500 zagadek religioznawczych [PDF]

  • 0 0 0
  • Gefällt Ihnen dieses papier und der download? Sie können Ihre eigene PDF-Datei in wenigen Minuten kostenlos online veröffentlichen! Anmelden
Datei wird geladen, bitte warten...
Zitiervorschau

Krystyna. Kuczyńska

zagadek religioznawczych

50 za ga dek r e lig i o z n a w c z y c h

K RYSTYN A KUCZYŃSKA

zagadek religioznawczych

Wiedza Powszechna Warszawa 1972

W e d łu g JO Z E F A

p ro je k tu

s e r y jn e g o

CZESŁA W A

O k ła d k ę BARBARA

B IE Ń K A

p ro je k to w a ła K O Z A K IE W IC Z

R e d a k to r : L ID IA D O M A Ń SK A R e d a k to r

te c h n i c z n y : K o re k to r:

H A L IN A

M A R IA

P R IN T E D

IN

ŁUKA SZCZY K

M OLSK A

POLAND

P W „ W ie d z a P o w s z e c h n a ” — W a r s z a w a 1972. W y d a n i e I. N a k ł a d 15 000 +297 e g z . O b ję to ś ć 8,25 a r k . w y d ., 13,5 a r k . d r u k . P a p i e r i l u s t r . k l . m, 70 g , 80X100 z F - k i P a p . w D ą b r o w ic y . O d d a n o d o s k ł a d u 5 V H 1971 r . P o d p is a n o d o d r u k u w k w ie t­ n i u 1972. D r u k u k o ń c z o n o w m a j u 1972 r . C e n a z ł 15,— Z a k ł a d y G r a f i c z n e w K a t o w i c a c h , z a m . 1197/71 B -ll

SPIS TREŚCI

W s t ę p .............................................................

7 P y lą n lo

O dpo* y rle d z l

Bóstw a dżungli, stepów , lasów i tajg . • 10 N a początku był S ta ry T estam en t . • • 12 W iara G r e k ó w ....................................... 14 R eligie C h i n ........................................... 16 Religie I n d i i ........................................... 18 R eligie J a p o n i i ................ ; ........................ 20 W iara „n aro d u w ybranego” ............... 21 Czy żył Jezus C h r y s t u s ? ................... 24 W iara przodków n a s z y c h ................... 26 „Jed en je s t A llah, a M ahom et je st jego p rorokiem ” ................................................. 29 11. Z h isto rii s o b o r ó w ............................... 31 12. L ite ra tu ra i relig ia ..................................... 33 13. F ilozofia i relig ia .................................... 36 14. Zło św iata i B ó g .................................... 39 15. N auka i r e l i g i a ....................................... 43 16. K ap ła n i ........................................................ 47 17. In kw izycja ................................................. 49 18. K ler, Rzym i w ia ra w poezji polskiej 52 19. Rozum i w i a r a ....................................... 56 20. K ilka w ażnych fak tó w historycznych 58 21. Różne w yznania, różne p rak ty k i re li­ g ijn e ......................................................... 59 22. Bogowie są dziełem człow ieka . . . . 61 23. P arad o k sy św iętej w i a r y ................... 63 24. Miłość i m a ł ż e ń s t w o ........................... 67 25. N am iestnicy C hrystusa n a ziemi . . . . 70 26. P ięk n a, ale poniżona p ł e ć ................ 72

152 153 155 156 158 160 162 163 164

12. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10.

165 167 169 169 170 171 173 174 175 176 176 178 179 180 181 182 183

27. 28. 29. 30. 31. 32. 33. 34. 35. 36. 37. 38. 39. 40. 41. 42. 43. 44. 45. 46. 47. 48. 49. 50.

M itologia grecka i życie codzienne . . 75 P r a w o s ł a w i e ................................................. 76 K ościół w ojujący ..................................... 77 W ierni za cenę ż y c i a ................................. 80 Wobec ś m i e r c i ............................................. 83 Bóg, religia, h u m a n i z m ............................. 88 K lasztory, zakonnicy, zakonnice . . . . 91 Kościoły i w yznania chrześcijańskie . . . 93 R eligia i życie s p o ł e c z n e ........................ 96 D usze są r ó ż n e ............................................. 98 C uda .................................... 101 O pium l u d u .....................................................105 Dowody istnienia B o g a ................................ 109 Biblia w potocznych pow iedzeniach . . 113 P odstaw ow e t e r m i n y ................................. 114 T eorie r e l i g i i ................................................. 116 Myśl katolicka X X w i e k u .................... 119 II sobór w a t y k a ń s k i ................................. 122 H erezje — w im ię Boga i dobra . . . . 124 S łynne św ięte m iejsca ........................ 126 N ajpiękniejsze św iątynie św iata . . . 132 W kręg u przypow ieści b iblijnych . . . 136 K obiety jako b o g i n i e ................................. 142 Osobliw ości k u ltu r e l i g i j n e g o ................ 146

B ibliografia

184 186 183 190 191 191 192 193 194 196 196 197 198 199 200 201 202 203 205 207 208 209 211 212

.................................................................214

WSTĘP

Z agadki religioznaw cze -— ty tu ł ta k i przed laty byłby co n ajm n iej paradoksalny, a m oże n aw e t niestosow ny. L aicyzacja w spółczesnej k u ltu ry , obejm ująca szeroką i głęboką fa lą p raw ie cały św iat, pozw ala już jednak trak to w ać religię jako zw ykłe zjaw isko życia społecz­ nego, jako jed en z p rzejaw ó w ludzkiej aktyw ności, człowieczych problem ów . Rozwój religioznaw stw a, poprzedzony w spom nianym i procesam i laicyzacji oraz pow ażnym i przem ianam i ideologiczno-społecznym i, um ożliw ił przekształcenie w ie­ dzy o religiach w fo rm ę nauki. P rzyczyniły się do tego stu d ia porów naw cze, w yjście z europocentryzm u itp. Oczywiście, zagadki poniższe tylko w części m ogą od­ zw ierciedlać ów sta n w iedzy. T oteż ten, k to będzie tu szukać system atycznej n au k i o religiach, popełni błąd. Z a g a d ki — zgodnie z tra d y c ją w ieloletniej serii w y ­ daw niczej — m a ją raczej dostarczyć in te le k tu aln ej roz­ ry w k i, posłużyć spraw dzeniu w łasnej w iedzy, zachęcić do je j pogłębienia. N iniejszy zbiór, dotyczący w ierzeń religijnych, nie o b ejm u je oczyw iście całości zagadnienia; je st to p ro b le­ m aty k a, k tó re j n ie sposób zam knąć w ram ach krótkiego stosunkow o cyklu p y ta ń i odpow iedzi. W ierzenia re li­ g ijn e stanow ią bardzo obszerną dziedzinę, co w yznacza je j szczególną rolę w dziejach ludzkości. P rezentow an e zagadki obejm ują w ięc jedynie znikom ą część tego rozległego tem atu. T y tułem w yjaśnienia koncepcji książki p a rę słów o n astęp stw ie poszczególnych rozdziałów . Początkow e gru p y zagadek dotyczą religii niechrześcijańskich; s ta ­

rano się pokazać tu niektóre ch a rak tery sty czn e ce­ chy ow ych wierzeń. N ajw ięcej w szakże m iejsca z a jm u ­ ją zagadki zw iązane z chrześcijaństw em . T a sw oista dysproporcja została podyktow ana tym . że żyjem y w obrębie oddziaływ ania k u ltu ry europejskiej, któ ra religii chrześcijańskiej w yznacza isto tn e m iejsce. K o ń ­ cową część p racy za jm u ją ilu stracje, p rzedstaw iające dzieła sztuki plastycznej, arc h ite k tu ry i m alarstw a. Oczywiście, dzieła ściśle zw iązane z rozm aitym i k u l­ tam i. Z dajem y sobie sp raw ę z w ielu b ra k ó w te j pracy. Chodzi je d n ak przede w szystkim o u k azanie je d ­ nego z głów nych problem ów religioznaw stw a, jakim je st zm ienność zjaw isk relig ijn y ch oraz ich zależność od szeroko pojętego tła społeczno-kulturow ego. A utorka Zagadek religioznaw czych dziękuje w szyst­ kim specjalistom , którzy zechcieli przekazać swe cenne spostrzeżenia, a zw łaszcza doc. dr. T. M argulow i. Część Jego uw ag, a także k ilkanaście szczególnie tr a f ­ nych sugestii z recenzji w ydaw niczej w ykorzystała w niniejszej książeczce.

pytania

1 . BÓSTW A DŻUNGLI, STEPÓW5*7, LASÓW I TA JG

Nie m ożna nic pew nego pow iedzieć o religiach n a js ta r ­ szych ludów , choćby dlatego, że pojęcie religii n a js ta r­ szej je st dość m gliste. A rcheologow ie na ogół są zdania, że p ith ecan th ro p u s i sin a n th ro p u s nie w ykształcili jesz­ cze w sobie przekonań religijnych, jeszcze nie stw orzyli bogów. P ew n e form y k u ltu odkryto dopiero u n ea n d er­ talczyka. P odw aża to słuszność tw ierdzenia •— z jakim się często spotykam y — że człow iek posiada w rodzony zm ysł w iary, że już z n a tu ry je st religijny. Sam e w ie­ rzenia ludów prym ityw nych ta k że bardzo się różnią od współczesnego i chrześcijańskiego pojm ow ania re lig ij­ ności, u k az u ją zupełnie in n y św ia t przeżyć, w yobrażeń.

1. Ja k ie form y w ierzeń relig ijn y ch są uw ażane za najdaw niejsze? i. N iektóre lu d y p ie rw o tn e sądzą, że ludzie, zw ie­ rz ę ta , rośliny, a n a w e t rzeczy p osiadają duszę. J a k się nazyw a ta fo rm a w ierzeń? 3. W k u ltu ra c h niepiśm iennych w y stęp u je często zjaw isko polegające n a w ykonyw aniu różnych czynności i w ypow iadaniu różnych słów z p rze­ św iadczeniem , że to zapew ni pow odzenie, zabez­ pieczy przed działaniem np. groźnych sił p rzy ­ rody. J a k się n az y w ają ta k ie p rak ty k i? 4 . W iara w życie pozagrobow e nakazyw ała ludom niepiśm iennym otaczać zm arłych przodków k u l­ tem , m. in. składać im ofiary, w zyw ać ich i zasię­ gać porad. J a k inaczej nazyw a się ta fo rm a w ie­ rzeń? 5. M ieszkańcy M elanezji w ierzą w istnienie siły n iem aterialn ej, k tó ra m oże w yrządzać i dobro, i zło. N adali te j sile określenie, k tó re zostało po-

w szechnie przy jęte w nauce jako nazw a jednej z form w ierzeń relig ijn y ch . Ja k ie to określenie? 6. Co to je st m agia b iała i m agia czarna? 7. Aby u niknąć sk u tk ó w zabiegów m agicznych, m ogących przynieść krzyw dę, ludy niepiśm ienne sto su ją m etodę polegającą n a zakazie w ykon y ­ w ania pew nych czynności, w ym aw iania pew nych słów, używ ania pew nych przedm iotów w określo­ nym czasie, d otykania pew nych osób (np. wodza polinezyjskiego) lub rzeczy. Ja k im term inem określa się ten zakaz? 8. W w ierzeniach ludów niepiśm iennych w ystępuje

znaczna liczba bóstw . W iara w istnienie w ielu bogów ch a rak te ry z u je zresztą nie tylko te ludy, a le tak że ludy w ysoko cyw ilizow ane. J a k się ta k a w iara nazyw a? 9. W śród m ieszkańców A u stralii i w śród ludów A fryki, S yberii i A m eryki w ystępuje podział na klany. K ażdy k la n posiada sym bol, którym n a j­ częściej je st zw ierzę, czasem roślina, a rzadko — przedm iot lub zjaw isko n atu ry . Członkowie k la ­ n u w ierzą, że pochodzą od w spólnego przodka, s ta ­ now ią gru p ę połączoną w ięzam i pokrew ieństw a, m a ją określone obow iązki i p raw a, a także w ła ­ sne obyczaje i p ra k ty k i religijne. Za przodka u w ażają sw ój sym bol; o taczają go czcią i u w a ­ żają za opiekuna klanu. Je śli sym bolem klan u je st zw ierzę, członkom danego k la n u nie wolno zabijać i spożyw ać tego zw ierzęcia z w yjątkiem uroczystych zbiorow ych kom unii. J a k się nazyw a ta k i sym bol i ta k a form a w ierzeń? 10. J a k się n azy w ają u ludów niepiśm iennych osoby zajm ujące się czynnościam i religijnym i?

U

„ NA POCZĄTK U BYŁ STA RY TESTAMENT...

Na początku, oczywiście, religii chrześcijańskiej, gdyż k u ltu ra n aro d u żydow skiego je st tylko jednym z w ielu kręgów kulturow ych. N ależy dodać, że nie najw cześ­ niejszym . W ydarzenia i spraw y, o k tó re niżej pytam y, dotyczą tego biblijnego początku.

1. W ielu badaczy Starego T esta m e n tu tw ierdzi, że zarów no w religii p atriarch ó w , ja k i w religii Mojżesza w y stępuje n ie m onoteizm , a le m onolatria . W yjaśnij znaczenie tych dw óch term inów . 2. J a k się nazyw a grecki p rze k ład Starego T e sta ­ m e n tu ? 3. Czy praw a, nakazy i zakazy, zaw arte w D ekalogu, tj. w dziesięciu p rzykazaniach, są czym ś specy­ ficznie m ozaistycznym , a następnie ch rześcijań ­ skim ? W edług trad y c ji Starego T esta m e n tu p r a ­ wa te n ad an e zostały M ojżeszowi n a górze S y n aj w czasie pow tórnej teo fan ii (objaw ienia się Boga), a więc ich w yjątk o w e i boskie pochodzenie zd a­ w ałoby się nie budzić w ątpliw ości. 4. Gdzie i kiedy odnaleziono słynne rękopisy, w śród których znajdow ały się m. in.: Księga Izajasza, aram ejsk i k om entarz do Księgi R odzaju, dzieło zatytułow ane przez S uken ik a W ojna synów św ia­ tłości i synów ciem ności? 5. Je d en z b ohateró w Starego T esta m e n tu , opiew any w nim jako uosobienie m ądrości, był p ro p ag a to ­ rem synkretyzm u religijnego; czcił bow iem nie tylko Jahw e, ale tak że Baala, A sztarte, Molocha i K emosza — budow ał im n aw e t sa n k tu aria . P o ­ daj jego imię.

6. W ym ień kilk a n ajw ażniejszych d a t z dziejów Starego T esta m en tu . W k tó ry m w iek u p rzed n a ­ szą erą: a) bj c) d) e) i)

przybył A b ra h am do K anaan, opuścili Żydzi E gipt pod w odzą M ojżesza, panow ał król Dawid, p anow ał kró l Salom on, pow stała Księga Hioba, p ow stała K sięga M ądrości?

7. Z ja k iej religii w yw odzi się islam ? 8. Na jakich przesłan k ach — w edług tra d y c ji S ta ­ rego T esta m e n tu — op ierała się re lig ia p a tr ia r ­ chów , w yłożona w pierw szych księgach B iblii? 9. W ym ień trzech tzw. w iększych proroków , a u to ­ ró w d ru g iej części Starego T esta m e n tu . 10. K to — w edług tra d y c ji k ato lick iej — je st a u to ­ rem tzw . P ięcioksięgu, tj. pięciu p ierw szych ksiąg Starego T esta m en tu (K sięgi: R o d za ju , W yjścia, K apłańska, Liczb, P ow tórzonego Prawa)?

G reccy bogow ie n ad e r sw obodnie w łączają się w życie ludzi, k o ch ają kobiety, płodzą z nim i dzieci, kłócą się i w alczą ze sobą, stosują najprzeróżniejsze podstępy. T ak daleko idąca antropom orfizacja (nadaw anie bogom ludzkich kształtów ) je st n ajb ard zie j u d erz ają cą cechą w iary G reków . W iara ta, w łaśnie ze w zględu n a sw ój głęboko ludzki c h a ra k te r, sta ła się dla późniejszych p o ­ koleń ju ż nie tylko G recji, ale całej E uropy niew yczer­ p an ą sk arb n icą, bezcennym źródłem insp iru jący m tw ó r­ czość w pierw szym rzędzie a rty stó w — poetów, rzeź­ biarzy, m alarzy. S iady je j zn a jd u jem y je d n ak we w szystkich dziedzinach naszej k u ltu ry . 1. J a k nazyw ano w hom eryckiej G recji zjaw y ludzi zm arłych, k tó re opiekow ały się żyjącym i? T ak sam o nazyw ano objaw ienie się bóstw a człow ie­ kow i, ró-wnież w postaci głosu sum ienia (n ajsły n ­ niejszy przykład — Sokrates). 2. Ja k i p o k arm i ja k i n apój zapew niały greckim bo­ gom nieśm iertelność i w ieczną młodość? 3. J a k się nazyw ał grecki bóg roślinności, w' póź­ niejszym okresie greckiej i hellenistycznej k u l­ tu ry szczególnie czczony jako bóg w inorośli? W obchodach k u jego czci p ito bez m iary w ino m ieszane z w odą. O siągana tą drogą ekstaza była je d n ą z form czci religijnej. 4. D em eter, D em etra — czyje to imię? 5. Dąb, w aw rzyn i szczep w inny stały się w G recji sym bolam i bóstw . P o d aj jakich. 6. J a k się nazyw ał poeta, któ reg o dzieła odegrały w ielką rolę w antropom orfizacji bogów greckich? P oeta te n p rzed staw ił np. A ten ę jako ukochan ą córkę Zeusa, ro ztropną i odw ażną.

7. J a k i k ie ru n e k w religii greckiej głosił, że ludzie pow stali z prochów T ytanów , porażonych p io ru ­ nam i przez Zeusa za to, że zabili i pożarli ciało jego syna — Dionizosa? To pochodzenie człow ieka je st jakoby przyczyną istn ien ia w nim dw u ele­ m entów — tytanicznego (cielesnego) i dionizyjskiego (boskiego), a w alk a tych elem entów o k re­ śla los istoty ludzkiej, rozdarcie duszy, niepokój, naw et niespraw iedliw ość społeczną. 8. Co to je st bóstw o chtoniczne? 9. Kogo m usiał pokonać Zeus, najw yższy bóg grec­ kiego O lim pu, aby zasiąść na tronie? 10. W staro ży tn ej G recji słynęło św ięte m iejsce, w k tó ry m znajdow ała się nieom ylna w yrocznia — p odaj nazw ę tego m iejsca.

N ajd ziw niejszym d la nas zjaw iskiem w życiu religijnym C hin je s t to, że w łaściw ie nig d y n ie było tam żadnej ro ­ dzim ej relig ii (w naszym rozum ieniu tego słowa), pełn e­ go, usystem atyzow anego św iatopoglądu religijnego. Istn ia ł n a to m ia st niezw ykle rozw inięty k u lt Nieba, przo d ków i p rzy ro d y . O degrał on ogrom ną rolę w k sz ta łto w a n iu się cyw ilizacji chińskiej, zaw ażył na w szystkich je j dziedzinach. Poniższe p y ta n ia (oczywiście w raz z odpow iedziam i) są p ró b ą przed staw ien ia n ie ­ k tó ry ch asp ek tó w n ajsta rsz y ch w ierzeń Chińczyków.

1. O d n ajd aw n ie jszy c h czasów przedm iotem k u ltu w C hinach było Niebo — S zan g -ti lu b T ’ien. Czy o d d aw a n ie czci N iebu przez sk ład an ie o fiar m ia­ ło w yłącznie c h a ra k te r m etafizyczny, czy także ja k ie ś znaczenie p raktyczne, np. w życiu społecz­ nym , państw ow ym ? 2. J a k ie b y ły przyczyny — w edług w ierzeń C hiń­ czyków — rozm aitych zjaw isk, w ystępujących w przyrodzie? 3. W daw n y ch w ierzeniach chińskich (X—I II w. p.n.e.) u w ażan o za bóstw a n ie tylko zjaw iska w ystęp u ­ ją c e w e w szechśw iecie i w przyrodzie, a le także p rzedm ioty z najbliższego otoczenia człow ieka. J a k i p rzedm iot z tego otoczenia darzono n a j­ w iększą czcią? 4. Czy C hińczycy w ierzyli w istn ien ie duszy lu d z­ k iej? 5. J a k czczono w C hinach pam ięć przodków ? 6. Czym n ajogólniej c h a ra k te ry z u je się taoizm i k to je st jego tw órcą?

7. M o-tsy (M o-ti), ch iń sk i filozof żyjący w latach ok. -165—390 p.n.e., był założycielem szkoły, któ ra w sw ym pro g ram ie k ła d ła nacisk n a rozw ijan ie uczuć pozytyw nych, przede w szystkim m iłości m iędzy ludźm i. J e j najw ięk szą zasługą z h isto ­ rycznego p u n k tu w idzenia je st w prow adzenie lo­ g iki do dorobku chiń sk iej filozofii. Istn ia ła b a r ­ dzo krótko. J a k a to szkoła? J a k i n u r t filozofii chińskiej kon ty n u o w ał później, i to przez w iele stuleci, n iek tó re je j założenia? 8.

Czy K onfucjusz b y ł tw ó rcą religii?

9. J a k a w ielka relig ia pochodzenia obcego p o trafiła dostosow ać się do w aru n k ó w chińskich, zachow u­ jąc jednocześnie sw ą odrębność? 10.

W X V II w. n a teren ie C hin działała m isja jezu i­ cka, dążąca do pozyskania C hińczyków dla k a to ­ licyzm u. N a te m at jednego z je j posunięć oficjal­ nie (na piśm ie) w ypow iedział się papież. Jakiego?

F ascy n u jąca sw ą oryginalnością k u ltu ra in d y jsk a n a ­ leży do najstarszy ch k u ltu r św iata. O jej początkach — niestety — nie w iem y zb y t w iele; tro ch ę in form acji na ten te m at dostarczyły m. in. p race w ykopaliskow e, p ro ­ w adzone n a początku naszego stu lecia w dolinie rzeki Indus. D ecydującą ro lę w k sz tałto w an iu się k u ltu ry in ­ d y jsk iej odegrały koczow niczo-pasterskie plem iona A riów . P lem iona te narzuciły ludności tubylczej w łasne zw yczaje i w ierzenia, ale jednocześnie w chłonęły w iele elem entów te j cyw ilizacji, k tó rą zastały n a opano w a­ nych przez siebie terenach. Spośród bogatej prob lem aty k i życia religijnego w I n ­ diach (należy pam iętać, że oprócz rodzim ych religii, p o siadających zresztą p ew ne cechy w spólne, z n a jd u ją tu sporo w yznaw ców ta k że relig ie napływ ow e, np. islam , chrześcijaństw o) w y b raliśm y k ilk a zagadnień, k tó re są n ajlepiej znane w k u ltu rz e europejskiej.

1. Skąd badacze czerpią w iadom ości o bardzo sta ­ re j (ok. 3000 la t p.n.e.) k u ltu rz e, a w ięc i religii indyjskiej? 2. J a k się nazyw a św iatopogląd ludów zam ieszk u ­ jących In d ie w daw nych czasach, św iatopogląd, którego p odstaw ą b y ły św ięte księgi Wedy? 3. Czy w edyzm i b ram in izm są relig iam i politeistycznym i czy m onoteistycznym i? 4. Czy w edyzm , bram inizm i hinduizm to różne r e ­ ligie w ystępujące w poszczególnych okresach h isto rii Indii, czy też są to różne nazw y te j sam ej relig ii w je j kolejnych etapach? 5. J a k się nazyw a w hinduizm ie bóg, którego jedną z n ajb ard zie j charak tery sty czn y ch cech je st n ie ­ zw ykła długow ieczność? Aby w yrazić liczbę lat, dzielącą każde jego narodzenie i n astęp u jącą po

nim śm ierć, trzeba użyć szczególnie złożonego z a ­ pisu cyfrowego. 6. K im był i czego nauczał Budda? 7. W ja k iej religii B udda je st uw ażany za bóstwo i po dziś dzień czci się jego następcę jako w cie­ lenie Buddy? 8. J a k nazyw a się d rugi, obok buddyzm u, kieru n ek refo rm ato rsk i w relig ii In d ii z połow y I ty siąc­ lecia p.n.e.? 9. Do relig ii posiadających w Indiach najw ięcej w yznaw ców należy hinduizm , zw any rów nież neobram inizm em . P odaj, czym się on c h a ra k te ry ­ zuje. 10. W ubiegłym stuleciu rozpow szechniła się w I n ­ diach doktryna, stw orzona przez R osjankę i ro z­ w in ięta przez A ngielkę. W skazyw ała ona, ja k ze­ spolić się z duchow ym absolutem . P ew n e jej w ą tk i zostały zaczerpnięte z hinduizm u. J a k n a ­ zyw ała się ta d o k try n a i je j tw órczyni?

Egzotyczna i odległa od nas k rain a , Ja p o n ia, posiada długą i bardzo in te re su ją c ą historię, w k tó re j w ażną rolę, chociaż może nie ta k isto tn ą ja k w E uropie, ode­ g rała religia. E uropejczyka uderza szczególnie silny zw ią­ zek w ierzeń ze zjaw iskam i przyrody, co łatw o zrozu­ mieć, gdy uw zględnim y położenie geograficzne Japonii.

1. Na podstaw ie w ykopalisk i zapisów rozm aitych k ro n ik w yodrębniono w p ie rw o tn e j k u ltu rz e ja ­ pońskiej k ilk a okresów , z k tó ry ch każdy c h a ra k ­ tery zu je się pew nym i specyficznym i cecham i w ierzeń. Ja k ie to okresy? 2. K iedy Japończycy po ra z p ie rw s z y , zetknęli się z buddyzm em ? 3. J a k się n azyw ają św iątynie najw ażniejszych k u l­ tów japońskich? 4. J a k się n azy w ają n ajw ażniejsze bóstw a ja p o ń ­ skie? 5. Ja k ą nazw ę noszą rd ze n n e w ierzenia japońskie? 6. J a k się n azy w ają św ięte księgi Japończyków ? 7. W ja k i sposób w edług św iętych k siąg zrodzili się Japończycy? 8. Ja k ie w pływ y zaczęły przen ik ać do k u ltu ry ja ­ pońskiej w VI w. n.e., co znalazło odbicie także w w ierzeniach? 9. J a k się nazyw a m nich b u d d y jsk i w Japonii? 10. Czy obecnie cesarz jap o ń sk i je st uw ażany za bo­ ga?

Żydzi, zw ani i w tra d y c ji ch rześcijańskiej „narodem w y b ran y m ”, przeszli niezm iernie b urzliw e i tragiczn e losy. Z m ianom w ich dziejach tow arzyszyły zm iany w religii. W brew rozpow szechnionem u poglądow i ju ­ daizm jest niezm iernie zróżnicow any w ew nętrznie ta k ­ że i dzisiaj, a jego p rzem iany stanow ią jeden z b ardziej in teresu jący ch przedm iotów religioznaw stw a i k u ltu ry w ogóle.

f . Czym się różni B iblia od Starego i N ow ego T es­

ta m e n tu ? 2. P ięć pierw szych k siąg Starego T esta m e n tu łącz­ nie określa się różnym i nazw am i. W ym ień te nazw y. 3. J a k się nazyw a św iątynia żydow ska? 4. J a k się nazyw a księga zaw ierająca objaśnienie P ięcioksięgu? Je s t o na jednocześnie kodeksem religijno-m oralnym , a n aw e t p raw n y m judaizm u. 5. Kiedy w ybuchło w J u d e i słynne pow stanie p rze­ ciw ko Rzym ianom , którego przyw ódcą był b a r-K osba, u znany za M esjasza, za b ar-K o c h b ę (Sy­ na Gwiazdy)? P o klęsce przeciw nicy n azw ali go bar-K ozibą (Synem K łam stw a). 6 . Żydzi dążyli do naw rócenia n a sw oją w ia rę p o ­

gan. N aw róceni w in n i byli stosow ać się w s p ra ­ w ach w iary d o ' przepisów obow iązujących Ż y­ dów. J a k ich nazyw ano? 7. S k rajn e, szczególnie ra d y k a ln e skrzydło s tro n ­ nictw a faryzeuszy, w yodrębnione w yraźn iej

w poi. I w .n.e. (w czasie zbrojnego p o w stania Ży­ dów przeciw ko Rzym ianom ) nosiło nazw ę, k tó ra przeszła do w spółczesności jako określenie fa n a ­ tyzm u, zapalczyw ej obrony religii czy idei. O ko­ go chodzi? 8. W staro ży tn ej Judei, w P alestynie, istniało stro n ­ nictw o religijno-polityczne bardzo rygorystycznie przestrzegające czystości w iary i tra d y c ji żydow ­ skich, zaw arty ch w T orze i w przekazach ustnych. P rzeciw nicy, k tó ry m i b yli przede w szystkim li­ b era ln i politycznie i relig ijn ie saduceusze, zarzu ­ cali im form alizm etyczny i obłudę. Z arzuty po­ dobne podnoszą też ew angelie chrześcijańskie. J a k się nazyw ali członkow ie i zw olennicy tego stro n ­ nictw a? D odajm y, że ich nazw a je st dziś p rzy ­ słow iow ym , przenośnym określeniem człow ieka fałszyw ego, obłudnego, hipokryty. 9. W V III w. w B abilonii pow stał w relig ii żydow ­ skiej pierw szy w ielki rozłam , w w yniku którego jed n a część w yznaw ców u zn a ła tylko au to ry tet Biblii, dru g a zaś rów nież T a lm u d u . Ci pierw si zainicjow ali n u r t żydow skiego tragizm u re lig ij­ nego, tra k tu ją c św ięta jako dni narodow ej żałoby po zburzeniu Jerozolim y; sw oje gm iny posiadają obecnie m. in. w ZSRR i Polsce. P o d aj ich nazw ę i nazw ę ich przeciw ników ; w yznaw ców drugiego odłam u. 10. W X V III w. po w stał w śró d Żydów zam ieszkałych w N iem czech potężny p rą d reform izm u relig ijn e­ go, którego celem było przystosow anie religii ju ­ daistycznej do k apitalistycznych w arunków , przystosow anie w łasnych w yznaw ców do pełno­ praw nego życia obyw atelskiego. W now y sposób określił on rów nież m isję judaizm u, tra k tu ją c ją nie jako sam oobronę Żydów i oczekiw anie na M esjasza, ale jako propagow anie w ielkości m o­ ra ln e j Starego T esta m e n tu w śród całej ludzkości.

T w órcą tego p rąd u , zarów no religijnego, ja k i f i ­ lozoficznego, b y ł w ybitny m yśliciel żydow ski z B erlina, żyjący w la tac h 1729—1786. J a k brzm i jego nazw isko?

Spór n a ten te m a t toczy się od stuleci i po dziś dzień nie został rozstrzygnięty. J e śli znasz odpow iedzi na po­ niższe pytan ia, możesz uznać, że znasz rów nież zarysy problem u, w ażniejsze m om enty jego h isto rii i jego w spółczesne znaczenie. Lecz od fa k tu istnienia C h ry s­ tusa, z historycznego p u n k tu w idzenia, n a pew no w aż­ niejsze są drogi pow stania chrześcijaństw a i zw iązane z n im zagadnienia społeczne.

1. J a k ie k u ltu ry i religie z niżej w ym ienionych w y ­ w arły w pływ na narodziny i kształto w an ie się ch rześcijaństw a: grecka, rzym ska, żydow ska, h el­ lenistyczna, egipska, irań sk a ? 2. J a k się nazyw ali w yznaw cy sekty żydow skiej, głośnej dziś szczególnie dzięki odkryciom z Q um ran ? S ek ta ta m iała w iele cech w spólnych z p ie r­ w otnym chrześcijaństw em (dało to niek tó ry m b a ­ daczom asu m p t do daleko idących, w ręcz rew ela­ cyjnych w niosków ). J e j członkow ie praktykow ali m .in. kom unizm konsum pcyjny. Zalecali i wysoko cenili celib at oraz ubóstw o. 3. O pierając się n a treści N ow ego T esta m e n tu , b a ­ dacze o różnym n astaw ien iu dochodzili do trzech zasadniczo odm iennych w niosków , dotyczących osoby Jezusa C hrystusa. Ja k ie to w nioski? 4. Co sk ła n ia niektórych badaczy do hołdow ania koncepcji „historyzacji m itu ”? 5. Za panow ania którego w ładcy rzym skiego m iał się narodzić C hrystus? 6. Józef F law iusz (żył ok. 37—120 r.), h isto ry k ży­ dow ski, je st szczególnie często w ym ieniany

w zw iązku z problem em historyczności Jezusa C hry stu sa — dlaczego? 7. J a k się nazyw a b łą d logiczny, k tó ry nagm innie popełnia apologetyka katolicka, dowodząc, że J e ­ zus C hrystus istn iał, gdyż in fo rm acje o nim za­ w ierają ew angelie, a rów nocześnie za k ład ając ich nieom ylność jako poręczonych św iadectw em Bo­ ga? 8. Dwóch

R zym ian, h istoryków z II w., pisało o prześladow aniu chrześcijan za czasów N erona, oskarżając ich o w yw oływ anie zam ieszek, szerze­ nie zabobonu itp. T en f a k t je st podaw any przez apologetykę katolicką za dow ód historyczności Jezusa — czy zasadnie? P o d aj też nazw iska h i­ storyków .

9. Ja k ie dw a głów ne stanow iska w sp raw ie p ro b le­ m u historyczności C hrystusa da się wyróżnić w h istoriografii m arksistow skiej? 10. J a k się nazyw ały n ajsta rsz e utw o ry lite ra tu ry chrześcijańskiej, k tó re ze szczególną siłą odzw ier­ ciedlały ra d y k a ln ą p ostaw ę społeczną p ie rw o t­ nych gm in religijnych: potępienie bogactw a, eg a­ litaryzm , p ragnienie zem sty? W dokum entach tych przepow iadano nadejście czasów potępienia d la złych i zbaw ienia d la dobrych, czasów w iel­ k iej próby.

S ięgając m yślą do p raźró d eł naszych czasów, w racam y do pierw szych d anych o Słow ianach. To w łaśnie ich w iara by ła w ia rą naszych przodków . W przepastn y ch puszczach n ad W isłą i O drą, k tó ry ch dorzecza stan o w i­ ły p rak o łeb k ę całej Słow iańszczyzny (jak tw ierdzi dziś w iększość archeologów ), ta jem n e m isteria m iały u ja ­ w niać w olę bogów, zjednyw ać ich ludziom , osłaniać ciężkie i p ełn e niebezpieczeństw 7 życie jednostki, p rze­ ciw staw iającej się potędze nieujarzm io n ej przyrody.

1. Oto jeden z n ajstarszy ch i n ajb ard zie j znanych opisów7 plem ion słow iańskich, ich ek sp an sji w7oje n n ej i zwyczajów7: „ ...Sklaw inow ie i A ntow ie n ap a d ając n iem al co roku, odkąd Ju sty n ia n w stąp ił n a tron, na Ilirię i całą T ra cję od Z atoki Jo ń sk iej aż do przedm ie­ ścia B izancjum , łącznie z H ellad ą i Chersonezem , straszliw ie dręczyli tam tejszych m ieszkańców ... albow iem te plem iona, S klaw inow ie i Antow ie, nie podlegają w ładzy jednego człow ieka, lecz od d aw n a ży ją w ludow ładztw ie i dlatego zawsze pom yślne i niepom yślne spi-awy za ła tw ian e b y ­ w ają n a ogólnym zgrom adzeniu... U w ażają oni, że jed en tylko bóg, tw órca błyskaw icy, je st p a ­ nem całego św iata i sk ła d ają m u w ofierze woły i w szystkie in n e zw ierzęta ofiarne. O przeznacze­ n iu nic nie w iedzą a n i nie p rzyznają m u żadnej roli w życiu ludzkim , lecz kiedy śm ierć im zajrzy w oczy, czy to w chorobie, czy na w ojnie, ślub u ją w ów czas, że jeśli jej unikną, złożą bogu n a ty c h ­ m iast o fiarę w zam ian za ocalone życie, a u n ik ­ nąw szy, sk ła d a ją ją, ja k przyobiecali, i są p rze­ konani, że k u p ili sobie ocalenie za tę w łaśnie ofiarę. O ddają ponadto tak że cześć rzekom , n im ­ fom i innym jakim ś duchom . I sk ła d ają im wszy-

stk ie ofiary, a w czasie ty c h o fiar czynią w różby”. Z którego w ieku pochodzi ten opis i kto je st jego autorem ? 2. S łow ianie tak że m ieli sw oje św ięte m iejsca — gdzie? 3. K tóra z sił przyrody zajm ow ała pierw sze m iejsce w p rak ty k a ch relig ijn y ch P rasłow ian? 4. Oto opis posągu bóstw a słow iańskiego z A rkony, pióra Sakso G ram aty k a z przełom u X II i X III w.: „W św iątyni sta ł posąg ogrom ny, w ielkością przew yższający postać ciała ludzkiego, czterem a głow am i i tyluż k a rk a m i w zbudzający zadziw ie­ nie, z których dw ie w stro n ę piersi, a dw ie w stro n ę pleców zdaw ały się patrzeć. Z resztą w zrok um ieszczonych z przodu czy z ty łu głów, jednej w praw o, d ru g iej w lew o zdaw ał się z w ra ­ cać. Brody były podgolone, w łosy przystrzyżone tak, że w idoczny b y ł zam iar arty sty , aby p rze d ­ staw ić sposób, w ja k i R ugianie pielęgnow ali sw e głowy. W p raw ej ręc e trzy m ał róg z rozm aitego kruszcu zrobiony, k tó ry k ap łan zn ający się na ofiarach co ro k n ap e łn ia ł m iodem , aby z sam ego sta n u n ap o ju m ógł w yw nioskow ać o obfitości ro k u przyszłego. L ew a rę k a n a boku w sp arta tw orzyła łuk... Nogi dotykały g ru n tu , a podstaw y u k ry te były w ziemi. O podal w idziało się uzdę i siodło bóstw a i k ilk a innych odznak boskości. A podziw dla nich zw iększał się z uw agi na m iecz znacznej w ielkości, którego pochw a i r ę ­ kojeść rzu cały się w oczy zew nętrznym w y g lą­ dem sre b ra i znakom itej ozdoby rzeźbiarskiej.” Ja k ie to bóstwo? 5. J a k nazyw ał się najw ażniejszy bóg słow iański? 6. Ja c y jeszcze bogow ie w ystępow ali w panteonie słow iańskim ?

7. Dlaczego niektórych bogów słow iańskich w y ­ obrażano sobie jako postacie o k ilk u tw arzach lu b głow ach? 8. J a k odbyw ały się pogrzeby u P rasłow ian? 9- Czy u daw nych Słow ian w ystępow ało pojęcie ży­ cia pozagrobowego? 10. Słow ianie, aby zapew nić sobie pow odzenie, sto ­ sow ali różne zabiegi połączone z uroczystym i ob­ rzędam i. N iektóre z nich p rze trw a ły do naszych czasów w zw yczajach ludow ych — w jakich?

„JED EN JE S T A L LA II, A M AHOM ET JE ST lU . JE G O PR O R O K IEM ”

Rola religii m u zułm ańskiej w św iecie arab sk im jest niezm iernie doniosła. O kreśla ona nie tylko praktyczne, codzienne postępow anie w yznaw ców , lecz tak że p o d sta­ w ow e sp raw y polityczne, w y w iera decydujące piętno na k ształcie sztu k i i k u ltu ry . Islam należy do n ajb ard zie j rozpow szechnionych religii św ia ta (około 370 m ilionów w iernych). W ykazuje zresztą szereg podobieństw z chrześcijaństw em , k tó re stanow iło je d n ą z przesłanek tego w ielkiego i potężnego p rą d u religijnego, p ow stałe­ go w V II w. Islam je st w ięc je d n ą z najm łodszych i w ogóle najm łodszą tzw . w ielk ą relig ią św iata.

1. J a k się nazyw a św ięta księga m ahom etan? 2. M ahom etanie tak że m a ją sw ój czyściec. J a k go nazyw ają? 3. Co stanow i „pięć fila ró w islam u”, czyli pięć pod­ staw ow ych obow iązków m uzułm anina? 4. Ja k ie elem enty p rze jął islam z relig ii chrześci­ jańskiej? 5. Za kogo w islam ie uw ażany je st M ahom et? 6. M ahom etanie raz w ro k u przez pew ien czas p ro ­ w adzą try b życia pełen w yrzeczeń i ograniczeń. J a k się te n o k res nazyw a? 7. K tó ry dzień tygodnia je st u m ahom etan dniem św iątecznym ? 8 . Po śm ierci M ahom eta A rabow ie podzielili się na

dw a obozy, z których jeden był za w yborem k a ­ lifa, czyli następcy M ahom eta, a drugi uw ażał, że

pow inien nim zostać najbliższy k rew n y P ro ro k a (M ahom et n ie m iał syna) i jego zięć — Ali. P o ­ dział ten u trw a lił się w islam ie i istn ieje do dnia dzisiejszego. J a k się n azy w ają członkow ie obu tych stronnictw ? 9. J a k się n azy w ają św ięte m iasta m uzułm ańskie? 10. D eklaracje program ow o-ideologiczne niektórych p ań stw arabskich, np. E gip tu i A lgierii, głoszą k o ­ nieczność tw orzenia nowTego u stro ju społecznego m.in. w oparciu o islam . J a k ten u stró j n azy ­ w ają?

W K ościele katolickim c e n tra ln ą w ładzę sp ra w u ją p a ­ pież i rzym skie urzędy k u rialn e. A le niem ałą rolę od­ g ry w a ją tak że synody i sobory. Ich historia je st więc rów nież h isto rią K ościoła. Np. II sobór w aty k a ń sk i budził w św iecie ogrom ne zainteresow anie. Spodzie­ w ano się bow iem , że jego uchw ały zm ienią rad y k a ln ie stanow isko K ościoła w obec w spółczesności. Przyw odził n a m yśl ow e w ydarzenia, kiedy to istotnie podejm o­ w ano bardzo doniosłe decyzje, w ażące na biegu historii, n a procesach społeczno-politycznych.

1. J a k a je st różnica m iędzy soborem a synodem ? 2. Czy w edług obow iązującego obecnie p ra w a k a ­ nonicznego sobór m oże istnieć bez papieża? 3. Czy w każdym z soborów b ra ł udział papież? 4. Podczas którego soboru doszło do ugru n to w an ia w ładzy politycznej pap iestw a i n aw e t zw ycięstw a w ładzy p apieskiej nad cesarską? 5. Sobór ten trw a ł kilkan aście la t i obradow ał k o le j­ no w k ilk u m iastach. K tóry to sobór i kiedy się odbyw ał? 6. N ajdłuższy w dziejach K ościoła katolickiego so­

bór try d e n c k i (1545— 1563) je st do dziś uw ażany za niezw ykle w ażne w ydarzenie. Dlaczego p rzy ­ pisu je się m u ta k duże znaczenie? 7. K tó re sobory K ościół katolicki u zn a je za p raw o ­ m ocne?

8. N a k tó ry m soborze uchw alono dogm at o n ie ­ om ylności papieża? 9 . K to bierze udział w soborze w edług obow ią­

zującego dziś p ra w a kanonicznego? jednym z k rajó w azjatyckich p a n u je sułtan k ap ry śn y i bezw zględ­ ny, k tó ry m a dziw aczne zachcianki. W ładca ów m a dziw ną m an ię — upodobał sobie spędzanie czasu p rzy stole, na k tó ry m stoi k u b ek i leżą trzy kości do gry. Na jednym końcu stołu p iętrzą się ste rty złota przeznaczone do podniecania chci­ w ości dw orzan i ludzi, którym i su łta n się o ta­ cza. Z na on dobrze słabości sw oich poddanych i w ten m niej w ięcej sposób Bo nich przem aw ia: "N iew olnicy, p rag n ę waszego dobra! D obroć m oja chciałaby w szystkich w as wzbogacić i uszczęśli­ wić. W idzicie te skarby? Od w as tylko zależy ich posiadanie, sta ra jc ie się je w ygrać. Bierzcie po kolei ten k u b ek i kości. T en zagarnie złoto, kom u u d a się w yrzucić trzy szóstki. A le u p rz e ­

dzam , że ten, kom u się to n ie uda, n a całe życie zostanie w trącony do ciem nicy. M oje poczucie spraw iedliw ości w ym aga, b y sm ażono go tam na w olnym cgniu.» Na ta k ie słow a m onarchy w szy­ scy spoglądają w przerażen iu n a siebie. N ik t nie chce w ystaw iać się n a ta k niebezpieczną próbę. «Jak to — w oła w ów czas rozgniew any su łtan — n ik t się nie zgłasza do gry! To m i się nie podoba. M oja chw ała dom aga się, by grano. Będziecie w ięc g rali. M usicie słuchać m n ie bez szemrania.® N ależy dodać, że kości do gry są w te n sposób sporządzone, że tylko jed en ra z n a sto tysięcy m ożna szczęśliw ie tra fić n a trzy szóstki. T ak w ięc szczodry m o n arch a je st zadow olony: jego w ięzienie je st zaw sze przepełnione, a bogactw o rzadko uszczuplane. Ś m iertelni! Tym sułtan em je st ...” 9- Je d en z przyw ódców żydow skiego reform izm u religijnego w Niem czech, k tó ry był zarów no w y­ b itn y m teologiem , ja k i filozofem , p rag n ą ł łączyć n auki głoszone przez pro ro k ó w Izraela z ru ch em robotniczym . D ążył on p rzy tym do oczyszczenia relig ii Izraela z form alizm u i tradycjonalizm u, k ła d ł nacisk n a „czyste” uczucie, rozum , etykę. Ż ył w la tac h 1842— 1918 i — dodajm y jeszcze — był jednym z tw órców tzw . szkoły m arb u rsk ie j w filozofii. P o d aj jego nazw isko. 10. Liczni badacze kultów ’ relig ijn y ch sądzą, że p ro ­ testantyzm był czynnikiem sprzy jający m desakralizacji E uropy, że przygotow ał g ru n t dla ateizm u i n aw e t socjalizm u. D okonać tego m iał m. in. przez przesunięcie uw7agi z Boga n a człowieka, przez spojrzen ie n a religię z p u n k tu -widzenia dobra jednostki, co m ożna zaobserw ow ać w w ielu n u rta c h reform acji. W yznaw cą te j koncepcji był rów nież jeden z n ajw ybitniejszych poetów n ie­ m ieckich, przyjaciel K arola M arksa, żyjący w la ­ tach 1797—1856. P o d aj jego nazw isko.

14 . ZŁO ŚW IA TA I BOG Dla w szelkich koncepcji religijnych, u podstaw któ ry ch leży w ia ra w istnienie najw yższej i nieskończenie s p r a ­ w iedliw ej oraz m iłosiernej istoty, problem nieszczęść, krzyw dy ludzkiej i zła był zaw sze i je st je d n ą z n a j­ tru d n iejszych spraw . J a k bow iem m ożna w ytłum aczyć istn ienie m oralnie doskonałej i abso lu tn ie w szechw ład­ nej istoty, to leru jącej bezlitosne w ojny, grabieże, m o r­ dy, nędzę, głodow ą śm ierć m ilionów dzieci i dorosłych?

1. P ró b ę rozw iązania w yżej w ym ienionych sprzecz­ ności p o d ją ł G o ttfried W ilhelm L eibniz (1 V II 1646— 141X 1716) w głośnym dziele filozoficz­ nym, którego ty tu ł je st rów nocześnie określeniem części teologii zm ierzającej do w yjaśnienia, d la­ czego w szechw ładna i m iłosierna isto ta dopuszcza istnienie zła. P o d aj ty tu ł dzieła. 2. W edług s ta re j relig ii perskiej (Iranu) — m azdaizm u, rozw iniętej przez Z aratu strę, św iatem r z ą ­ dzą d w aj bogow ie: bóg spraw iedliw ości, św iatło ­ ści, m iłości, dobra oraz przeciw ny m u bóg zła. Zło daw ało się w ięc w ytłum aczyć istnieniem bó­ stw o, k tó re było jego przyczyną podstaw ow ą. Bóstw o to sym bolizow ała ciemność, podczas gdy bóg dobra był bogiem św iatła. P o d aj ich nazw y. 3. J a k się nazyw ała religia perska, będąca m odyfi­ k a c ją m azdaizm u? G łosiła ona rów nież, że w św ię­ cie w y stępują dw a p ierw iastk i: duch — św iatło, p ierw iastek dobra oraz m a teria — ciem ność, p ie r­ w iastek zła. R eligię tę gw ałtow nie atakow ało chrześcijaństw o jako szczególnie niebezpieczną, gdyż przen ik ała w szeregi w iernych. M. in. p o le­ m izow ał z n ią bardzo ostro św. A ugustyn. M im o to utrzy m y w ała się przez długi okres, prawdę

ty siąc la t naszej ery, n a p ołudniu Italii, a później odżyła w X II w. w sekcie albigensów . 4. W ja k im k ręg u k u ltu ro w y m zrodził się poniższy te k st i ja k ą religię rep rezen tu je? „Oto, o m nisi, p ra w d a św ięta o cierpieniu: narodzenie je st bólem i starość je st bólem . C horoba je st bólem i śm ierć je st bólem. Bólem je st łączenie się z tym , kogo się nie kocha, i bólem je st rozłąka z osobą kochaną. N ie ziścić sw ych prag n ień to tak że ból. A to, o m nisi, św ięta p raw d a o początku bólu. J e s t nim p rag n ien ie istnienia, co prow adzi od jednych do coraz now ych urodzin, którym tow arzyszą przyjem ność i żądza rodząca się z przyjem ności. W szystko to je st pragnieniem przyjem ności. A oto, o m nisi, p raw d a św ięta o w yniszczeniu w szelkiego bólu. Je s t nim w ynisz­ czenie tego p rag n ien ia przez kom pletne jego unicestw ienie, przez skazanie go na banicję, przez o debranie m u m iejsca postoju w człow ieku.” 5. W religii jakiego k ra ju dusza zm arłego m iała do­ konać przed obliczem O zyrysa i 42 sędziów tzw . negatyw nej spow iedzi? Chodziło tu o czysto fo rm a ln e odżegnanie się od w szelkich m ożliw ych postępków , niezależnie od tego, czy się je f a k ­ tycznie popełniło, czy też nie. Była to zatem nie ty le spow iedź, co lista w szelkich m ożliw ych grze­ chów podanych w zaprzeczonej postaci. A oto fra g m en t tego oryginalnego tra k ta tu o m o raln o ­ ści: „Nie popełniłem fałszu w obec ludzi. N ie ob­ chodziłem się źle ze sw oim i. N ie grzeszyłem w m iejscu św iętym . N ie czyniłem zła... N ie czy­ niłem tego, co je st w strę tn e bogu. N ie oskarżałem sługi przed pan em jego. N ie głodziłem (nikogo). N ie w yciskałem nikom u łez. N ie zabijałem . Nie rozkazyw ałem (drugim ) zabijać. N ie spraw iłem

nikom u cierpienia. N ie um niejszałem p otraw ofiarnych w św iątyniach. N ie um niejszałem ch le­ bów ofiarow anych bogom... N ie pow iększałem an i nie pom niejszałem m iary zbożow ej. N ie po­ w iększałem ciężarków w agi. N ie odbierałem m le­ k a od u st dziecka... Je stem czysty, jestem czysty... Czystość m oja je st czystością tego w ielkiego F e ­ niksa, k tó ry żyje w H erakleopolis.” 6. K tóry z filozofów chrześcijańskich po raz p ie rw ­ szy w sposób obszerny przedstaw ił tezę, oficjal­ nie uznaw aną po dziś dzień przez Kościół k a to ­ licki i głoszącą, że zło n ie je st sam odzielnym p ierw iastkiem w świecie, a jed y n ie brakiem d o ­ b ra czy b rak iem bytu? W ten sposób m iało się u niknąć jed n ej z zasadniczych trud n o ści teolo­ gicznych, gdyż Bóg n ie ponosił tu odpow iedzial­ ności za zło, będąc jedynie stw órcą bytu, utożsa­ m ianego z dobrem . 7. W k tórym stuleciu zostały -wypowiedziane n a stę ­ p u ją ce zdania: „N iem ow lęta zm arłe przed chrztem św. też są p o ­ zbaw ione szczęścia nadprzyrodzonego i w tym sensie kościół nazyw a je potępionym i. A lbow iem i one m iałyby udział w tym szczęściu, je śli nie byłoby grzechu pierw orodnego. T rzeba je d n ak w iedzieć, że poza tym będą one posiadały szczę­ ście przyrodzone, u tr a ta zaś przez nie szczęścia nadprzyrodzonego je st konieczną konsekw encją grzechu n atu ry ...” 8. W którym ze sw oich słynnych kazań C hrystus m ów ił o niesprzeciw ianiu się złu? 9. J a k i k ie ru n e k filozoficzno-religijny rep rez en tu je a u to r poniższego stw ierdzenia: „...gdy uznam y, że Bóg stw orzył św iat nie z k o ­ nieczności, lecz dobrow olnie, to m ożem y zapytać,

czy zło obecne w św ięcie je st konieczne. Czy Bóg n ie m ógł stw orzyć takiego sam ego św iata, w k tó ry m by je d n ak zło nie w ystępow ało? N ie­ w ątpliw ie m ógł. Dlaczego je d n ak nie stw orzył św iata bez zła? N ie w iem y! I n ie m a żadnych podstaw w n atu rz e rzeczy, aby dać n a to pytan ie uzasadnioną odpowiedź, a m ożna tylko odkryć podstaw y naszej niew iedzy w te j w łaśn ie m a ­ te r i i/’ 10. J a k brzm i nazw isko au to ra poniższego w iersza, pt. Z lo, podanego w tłum aczeniu A dam a W ażyka: „G dy czerw one plw ociny starego żelastw a Św iszczą dzień cały w b łę k it nieba niezm ierzony, K iedy w ogień, p rzed królem , co grom am i chlasta, S z k a rła tn e czy zielone bieg n ą bataliony; K iedy szał p rzeraźliw y sto tysięcy ludzi — N ieszczęsnych! — w je d n ą s te rtę dym iącą zam ienia Ś ród traw , gdzie się, N aturo, tw oja radość budzi — W św iętości ulepione przez ciebie stw orzenia! — J e s t w tedy pew ien Bóg, k tó ry się śm ieje błogo Do kielichów ze złota, kadzideł, ołtarzy W adam aszkach, zasypia w kołysach hosanny I budzi się, gdy m atk i, przypędzone trw ogą, W zniszczonych, czarnych czepkach, ze łzam i na tw arzy G rosz m u pod ają gruby, z chustki w ysupłany."

Niezgodność n au k i i relig ii stanow iła zaw sze jeden z najw iększych d ram a tó w ludzi w ierzących. Jednocześ­ nie była przyczyną najw iększych d ram a tó w w dziejach k u ltu ry , doprow adziła do śm ierci w ielu uczonych, filo­ zofów. W ynikłe z niej szkody w zakresie naukow ego po stępu są w p ro st niew ym ierne. S p raw y te n ie p rze­ b rzm iały po dziś dzień, choć — oczyw iście — in n ą obec­ nie p rzy b ie ra ją form ę.

1. P o d aj nazw isko uczonego i filozofa, k tó ry został spalony n a stosie w 1600 r., z polecenia Kościoła, m. in. za filozoficzną obronę i in te rp re ta c ję teorii K opernika. 2. Oto słow a — typow e dla dosyć tradycyjnego s ta ­ now iska •— b iskupa katolickiego, ks. J a n a Stepy, za w arte w książce Bóg, św iat i człow iek z 1947 r. P odaj, ja k ie zakończenie tego w yw odu podsuw a a u to r czytelnikom : „H ipotezą posługuje się w spółczesna n auka, d la­ tego ciągle zm ienia ona sw e oblicze, bo dom nie­ m any obraz św iata zjaw ia się n a coraz to now ym tle. Dziś n ik t n ie zna bałw ochw alczej czci dla nauki, ja k ą m iano od czasu R enesansu do końca X IX w ieku. W artość b ad a ń naukow ych je st dziś przew ażnie hipotetyczna, raczej p ragm atyczna niż teoretyczna. 'D latego n au k a w dzisiejszej form ie nie m oże m ieć p rete n sji do tego, że zastąpi czło­ w iekow i św iatopogląd, choć jeszcze w X IX w. żyw iono ta k ie złudzenia. Człow iek pragnie oprzeć sw e życie duchow e n a poglądach o świecie, k tó re m a ją c h a ra k te r pew ników , a nie tylko prow izo­ rycznych założeń.” 3. K to i w k tó ry m w ieku w ypow iedział poniższe słow a:

„M iejm y odw agę przyznać: jeśli nau k a nie może b yć teistyczna, istnieje w niej niew ątpliw a sk ło n ­ ność do rozbudow y ateistycznego sposobu m yśle­ n ia i sposobu życia... N au k a w spółczesna niszczy m entalność k o n tem p lacy jn ą i zastęp u je ją przez p o staw ę zdobyw czej eksplikacji... U m ysł ludzki nie udow adnia, że Bóg n ie istnieje, lecz p rzestaje odczuw ać jego potrzebę. Uczony nie kontem plu je zrozum iałości Boga — on tw orzy zrozum iałość św iata. Istn ie je więc zw iązane z tą m etodą po­ znaw czą ryzyko, że w łaśnie dzięki sw ej dokład ­ ności i rzetelności zdew aloryzuje ona in n e spo­ soby poznania, w szczególności reflek sję filozo­ ficzną i w iarę religijną, k tó re często w y d ają się m gliste, subiektyw ne i p raw ie nieuczciw e.” 4. Jakie stanow isko pow inien zająć uczony k a to ­ licki, gdy stw ierdzi, że jak iś sąd naukow y je st sprzeczny z w iarą? 5. Podaj, kim z profesji był a u to r poniższych słów: „Ż adna praw d a, choćby najśw iętsza, nie ostoi się w obec napaści rozum u: albow iem rozum zw raca się zaw sze w stro n ę niew iary i grom adzi tr u d ­ ności.” 6. Je d n a z p o p ularnych w X IX stuleciu teorii gło­ siła, że z drugiego p raw a term odynam iki w ynika teza o nieuchronnym końcu w szechśw iata, końcu dość szczególnym; jeśli zaś w szechśw iat m usi m ieć koniec, m usiał też — to ju ż logiczny w n io ­ sek — m ieć i początek. T eorię tę obalił przede w szystkim w ybitny polski fizyk o św iatow ej sła­ wie, u n as m ało je d n ak znany — M arian Sm oluchow ski. P odaj nazw ę owej teorii. 7. Je d n ą z proponow anych w izji św iata — a w m ia ­ rę rozw oju b adań m oże ich być w iele — skutecz­ nie w ypierających relig ijn ą legendę o jego p o ­ czątku i końcu ta k oto przed staw iał w ybitny

uczony z przełom u X IX i X X w., W ilhelm W undt: „To co je st dzisiaj, było ju ż kiedyś przed czasem niezm iernie daw nym , i kiedyś, po rów nie długim odstępie czasu, pow tórzy się ze ścisłą dokład n o ­ ścią. Czynność, k tó rą te ra z w ykonuję, w y k o n y ­ w ałem już niegdyś w ta k ich sam ych okoliczno­ ściach niezliczoną ilość razy... i w ykonyw ać będę bez końca.” J a k się nazyw a głoszona tu teoria? W arto zaznaczyć, że podobny pogląd już przed w iekam i stanow ił fu n d a m e n t relig ii h in d u i­ stycznej. 8. Bardzo często w dyskusjach n a te m a t w zajem ­ nych stosunków m iędzy n au k ą i religią p ad a ze strony katolików arg u m en t, że w ielu w ybitnych uczonych to ludzie w ierzący. P o m ija jąc fak t, że nie w ynika stąd żaden arg u m e n t m erytoryczny (co najw yżej psychologiczny) n a rzecz religii, je st to często w iara n ie m ająca nic w spólnego z teiz­ mem, co w idać z n astęp u jące j w ypow iedzi je d ­ nego z najw iększych uczonych w szechczasów: „W ierzę w Boga .Spinozy, k tó ry się objaw ia w harm o n ii W szechśw iata, a nie w Boga, k tó ry za jm u je się losem i czynam i ludzi.” P o d aj jego nazw isko. 9. Jeśli jed n ak p ostaw a uczonych w ierzących może m ieć ja k ieś znaczenie św iatopoglądow e — jako swego ro d za ju św iadectw o — m oże je m ieć także postaw a uczonych niew ierzących. P odaj, k tó rą z uczonych polskich, la u re a tk ę nagrody Nobla, w n astęp u jący sposób przedstaw iała je j córka: „Nie kazała w cale chrzcić sw oich córek i n ie dała im w ychow ania religijnego. Czuła, że je st dla niej rzeczą niem ożliw ą uczyć je dogm atów , w k tó re sam a już nie w ierzyła. O baw iała się dla nich przede w szystkim w strząsu, którego doznała sam a, trac ąc w iarę. N ie było w tym żadnego sekciarskiego nastaw ienia antyklerykalnego. Będąc w całym tego słow a znaczeniu toleran cy jn ą, do­

w odziła po w ielokroć sw oim córkom , że później, k ie d y b ęd ą sobie życzyły w y b rać k tó reś z w yznań religijnych, b ęd ą m iały najzu p ełn iejszą swobodę w ty m k ie ru n k u .” 10. W którym w ieku potępiony został w sposób n ie­ słychanie gw ałtow ny i w ręcz obelżyw y p rąd in te ­ lektualny, dom agający się pew nego postępu i r e ­ form w Kościele, tzw. m odernizm ?

Poza bogiem lub bogam i c e n tra ln ą postacią k aż d ej religii je st k apłan. O n decyduje o m agii lub litu rg ii, o k reś­ la k u lt, poucza społeczność w sp raw ach w iary. Jest, w ed ług m niem ania w iernych, n am iestnikiem boga na ziemi, ale tak że pierw szym przedm iotem k ry ty k i. Z jego m iejsca w gm inie relig ijn ej i ze sposobu pow oływ ania do godności k ap łań sk iej m ożna w yciągnąć w iele w n io ­ sków o ch a rak te rz e sam ej religii. 1. W ja k i sposób n ad aw an o godności kapłań sk ie w R zym ie okresu cesarskiego? 2. W ja k i sposób n adaw ano fu n k cje i godności k a ­ płań sk ie w sta ro ż y tn e j G recji? O kreśl zasadniczy sposób. 3. J a k nazyw ali siej w R zym ie kap łan i, któ rzy w ró ­ żyli przyszłość głów nie z lotu ptaków ? Z e sw ej siedziby n a zam k u k apitolińskim obserw ow ali lo t p ta k ó w lu b ich śpiew , w y jaśn iając n a te j p o d ­ staw ie w olę Jow isza. 4. Czy w p ierw otnym ch rześcijaństw ie istn iała h ie­ ra rc h ia k ap łań sk a? 5. Je d e n z n u rtó w średniow iecznej religijności heterod o k sy jn ej głosił m. in., że papież je st sługą szatana, a w obec zepsucia panującego w K ościele jedynym ra tu n k ie m je st pow rót do ubóstw a, ascezy i czystości. J a k nazyw ali siebie zw olennicy tego n u rtu , k tó ry s ta ł się ta k silny, że aby go w ytępić, papież Inno cen ty III zorganizow ał w ro k u 1209 w o jn ę krzyżow ą? 6. W ja k i sposób pow oływ ano biskupów w p ie rw ­ szych w iekach chrześcijaństw a?

7. K ap ła n i babilońscy w p ra k ty k a c h religijnych używ ali niezrozum iałego dla w iernych języka su m eryjskiego, aby podkreślić tajem niczy i n a d ­ przyrodzony c h a ra k te r w iary. W skaż podobny, bliższy nam , przykład. 8. J a k nazyw ał się okres h isto rii (1378—1417), w k tó ry m rów nocześnie istniało dw u lub n aw e t trzech papieży, 'w zajem nie się zw alczających i w yklinających? 9. W którym stu leciu rozstrzygnięto ostatecznie, że nazw a „papież” przysłu g u je tylko biskupow i rzym skiem u i kto ta k ą zasadę utw ierdził? 10.

W ja k iej religii W schodu, m . in. w prow adzonej do Rzym u ok. 200 r. p.n.e., k a p ła n i byli k a s tra tam i?

Je d n ą z ciem niejszych plam w h isto rii K ościoła s ta ­ now i inkw izycja. Je s t to w ogóle zjaw isko o szczegól­ n ym charak terze: w im ię Boga to rtu ro w an o , zam urow yw ano żyw cem , łam ano kołem , palono. N iestety, po dziś dzień nie usunięto w szystkich pozostałości tej in ­ sty tu cji (K ongregacja D oktryny W iary, indeks ksiąg zakazanych).

1. D w aj św ięci (jeden z nich to sław ny filozof i ideo­ log K ościoła z X III w., u znaw any i obecnie za najw ybitniejszy a u to ry te t intelek tu aln y k a to li­ cyzm u, a drugi to znany k ard y n a ł, zaciekły p rze­ ciw nik n au k i K opernika, w yniesiony na ołtarz przez P iu sa X I w 1930 r.) głosili, że h eretyk ó w trzeb a k a ra ć śm iercią, bo w ina ich je st w iększa niż np. fałszerzy pieniędzy czy m orderców , na któ ry ch sądy w y d a ją najw yższe w yroki. T w ie r­ dzili nadto, że śm ierć je st łask ą dla h erety k a, a naw et dobrodziejstw em , poniew aż sk ra c a jego bezbożną działalność i ty m sam ym zm niejsza k a ­ r ę w życiu pozagrobow ym . P o d aj nazw iska tych ideologów K ościoła katolickiego. 2. W k tó ry m stuleciu zaczęła sw?ą działalność in k w i­ zycja i w ja k im celu została pow ołana? 3. J a k się nazyw a zakon, założony w 1216 r., a w sła­ w iony w h istorii m. in. tym , że kierow ał in k w i­ zycją i skazał n a śm ierć i nieszczęścia m iliony ludzi? Z tego sam ego zakonu w yszli Tom asz A k w in ata i słynny m istyk E ckhardt. 4. J a k i ty tu ł nosi książka (dodajm y — doskonale odzw ierciedlający jej treść), k tó ra uzasadniła i podsyciła w ręcz obłędną w alkę z tzw. czarow ni­ cam i, tw ierdząc m. in., że k aż d a z nich u trzy m u je

4

500 z a g a d e k r e lig io z n a w c z y c h

49

sto su n k i płciow e z szatanem , a podczas „sabatu ” o d d aje się orgii? A u to r te j księgi, niem iecki do­ m in ik an in — S prenger, n a p oparcie sw ej tezy przytoczył zeznania dziew ięćdziesięciu czarow nic, k tó re w czasie to rtu r p rzyznały się, że w spółżyły z diabłem . 5. H eretyków n ie obw inionych o najcięższe i jaw n e odstępstw o inkw izycja nie skazyw ała n a stos, ale n a „pozostaw ienie w sp okoju” — co to oznaczało? 6. P od aj,

któ rzy z niżej w ym ienionych autorów z n a jd u ją się po dziś dzień na indeksie ksiąg za­ kazanych: Balzac, Bayle, B entham , Bergson, B ru ­ no, C onsiderant, D’A lem bert, D ’A nnunzio, Descartes, D iderot, F lau b e rt, Fontenelle, F ran ce, H eine, H elw ecjusz, H obbes, H olbach, H um e, K ant, L am m enais, Locke, M aeterlinck, M alebranche, P roudhon, Rousseau, Spinoza, S tendhai, Sue, Voltaire, Zola.

7. W alczący przeciw ko H absburgom czescy p ro te ­ stanci, k o n ty n u u ją cy m . in. n ie k tó re tra d y c je ta borytów , ponieśli w 1620 r. k lęsk ę pod B iałą G ó­ rą . P o klęsce te j inkw izycja skazała n a w y ­ gnan ie 30 000 rodzin; w ielu uchodźców p rz y ­ było w ów czas do słynącej z to le ran cji Polski. W śród nich znajd o w ał się te ż jeden z n a jw y b it­ niejszych w h isto rii tw órców te o rii pedagogicz­ nych. Do jego teorii n aw iązu je się rów nież dziś. P o d aj nazw isko. 8. J a k się nazyw a w h isto rii noc z 23 n a 24 sierpnia 1572 r. i co się w tedy w ydarzyło? D odajm y, że n a w ieść o w ydarzeniach te j nocy papież G rzegorz X III rozkazał odśpiew ać w Bazylice św iętego P io ­ tr a w R zym ie dziękczynne T e D eum . 9. P rofesor filozofii i duchow ny p rask i, szerzący w Czechach poglądy W iclifa i łączący zaw artą

w nich k ry ty k ę p ap iestw a z k ry ty k ą niem ieckie­ go cesarza, n a sobór do K o n stan cji (1414 r.) p rz y ­ b y ł zaopatrzony w cesarski żelazny list. M im o to został uw ięziony i z w y ro k u inkw izycji spalony n a stosie w 1415 r. P o d aj nazw isko tego p rofesora filozofii, k tó ry do dziś je st uw ażany za b o h atera narodow ego Czechosłow acji. 10. A rnold z B rescji, urodzony ok. 1100 r., teolog i przyw ódca ludowcy, w ystępow ał przeciw ko św ieckim roszczeniom papieży, k ry ty k o w ał w ła ­ dze K ościoła za chciw ość, a w 1155 r. zorganizo­ w ał w R zym ie p o w stanie ludow e, k tó re zak o ń ­ czyło się klęską. Z rozkazu papieża H a d ria n a IV został pow ieszony i spalony. Był on uczniem sły n ­ nego filozofa średniow iecznego, znanego nie tylko ze sw ych śm iałych, oryginalnych i postępow ych poglądów , ale tak że z głośnego ro m an su z H eloi­ zą. J a k brzm iało nazw isko nauczyciela A rnolda z B rescji?

P o d trzy m y w an y po dziś dzień m it o w iernopoddańczej postaw ie P olski i polskiej k u ltu ry w obec R zym u i K o ś­ cioła nie w y trzy m u je próby k ry ty k i. W ystarczy sięgnąć choćby po k ilk a n ajb ard zie j znanych przykładów , by się przekonać, ja k nasi n ajw y b itn ie jsi pisarze w idzieli k ler, jego n iektóre fu n k cje społeczne, rolę zabobonu, ja k oceniali stosunek p ap iestw a do Polski. P rzytoczone niżej frag m en ty są u nas bardzo p o p u la rn e — podaj ich autorów .

1.

M nich P atrzż e na tę bestyją, p a trz na łeb strzyżony, P atrzże, ja k ie w nim znajdziesz dziw ne zabobony. P atrzże, ja k ie n a szyi w iszą szalaw ary, Je d n o sie ta k u b ie ra ł on nasz diabeł stary. P a trz w iary, p a trz nauki, p atrzże nabożeństw a, J e śli n a w szem n ie najdziesz jaw nego szaleństw a. A le jeszcze ci w ięcej byli poszaleli, Co te błazny bogacąc, za św ięte je mieli.

2.

O kaznodziei P y tan o kaznodzieje: „Czem u to, prałacie, N ie ta k sam i żyw iecie, jako nauczacie?” (A m iał dom a kucharkę). I rzecze: „Mój panie, K azaniu się nie dziw uj, bo m am pięćset za nie; A nie w ziąlbych tysiąca, m ogę to rzec śmiele, Bych ta k m iał czynić, jako nauczam w kościele”.

3. I śm iech niekiedy może być nauką, K iedy się z przyw ar, nie z osób n atrząsa; I ż a rt do-wcipną p rzypraw iony sztuką Z baw ienny, kiedy szczypie, a n ie kąsa; I k ry ty k zda się, kiedy nie z przynuką, Bez żółci łaje, przystojnie się dąsa.

S zanujm y m ądrych, przykładnych, chw alebnych. Śm iejm y się z głupich, choć i przew ielebnych. 4. M gła nas nieśw iadom ości zaćm iła obrzydła, P aste rz e ją m nożyli dla pożytku z bydła. T ak zw ykł czynić w zw ierzęcej nauczyciel szkole, Chcąc m ieć ucznia posłusznym , oczy m u wykolę... W szystkie się w ieki żalą; dla obfitszej dani Niszczyli um iejętność w szelacy kap łan i, Prócz niepojętych n au k , któ ry ch oni sam i I sek retó w niebieskich byli tłum aczam i... W iek osim nasty ze w szech relig ij w ygładza, Co się z danym od Boga rozum em nie zgadza. 5.

Do księd za W ęgierskiego W krótce zm ienisz w fijo le t czarną rew erendę, Porzucisz dla b isk u p stw a ubogą prebendę; A co dzień w w y ższe coraz w ynosząc się sfery, Będziesz zalegał k rzesła i dźw igał ordery; I n a starość w lubieżnym spocząwszy seraju , Pójdziesz, ja k św ięty Biskup, prosto stą d do R aju. N am św ieckim nie uchodzą w cale ta k ie żarty, Z araz by nas w m oc sw oją zagarnęły czarty; Lecz w y, co z P anem Bogiem co dzień rozm aw iacie, K tórzy go n ie za sw oje w ystępki błagacie, Ł acniejsza w am z nim zgoda: A leksander szósty W am w szystkim te pom yślne w y jed n ał odpusty...

6 . ...rozum zacieśniony, P rzez sam e tylko w ieść się d aje zabobony; U niego nic z p rzypadku, lecz każde zdarzenie A lbo diabeł nasyła, albo przeznaczenie; Psy, k ru k i, w rony, sowy, puchacze i sroki, W szystko są posły z piekła, lu b z nieba proro k i; I co n a s dru g ich św iatło rozum u przekona, .Jego w ycie psów, sow a, nietoperz, lu b w rona.

W szakże m im o tę słabość, te szydne przyw ary, N ie m niejszy zabobonnik, ja k i filu t stary, U k ry w a je, ja k może... 7. KORDIAN. W darze niosę ci, Ojcze, relik w iją św iętą: G arść ziemi, k ęd y dziesięć tysięcy w yrżnięto D ziatek, starcó w i niew iast... A n i te ofiary O patrzono przed śm iercią chlebem eucharisti; Złóż ją tam , k ęd y chow asz drogie carów dary, W zam ian d aj m i łzę, je d n ą łzę... PA PU G A . L acry m a C hristi... P A P IE Ż (z uśm iechem do papugi, m achając chustką): P recz L u te rk u ! precz mówię... Cóż, synu Polonie, Byłeśże w P io tra gm achu? w Cyrku, w P anteonie? O strzegam , b ąd ź w niedzielę w chorze Bazyliki, Bo w łaśn ie now y śpiew ak przy jech ał z A fryki, Dej m i go p rzesłał fezki... J u tr o z m a jestatu D am w ielkie przeżegnanie Rzym ow i i św iatu; U jrzysz, ja k całe ludy kornie krzyżem leżą; N iech się P olaki m odlą, czczą c a ra i wierzą... P A P IE Ż . N a pobitych P olaków pierw szy klątw ę rzucę. N iechaj w ia ra ja k drzew o oliw kow e buja, A lud pod jego cieniem żyje. PA PU G A . A lleluja!... 8. Po odw iedzeniu kościoła jubileuszow ego w R zym ie O jcow ie Z m artw ychw stańcy, to w y, siedząc w Rzymie, Daliście, by w am P olski w ym azali imię Z tego różańca ludów , co św ieci u czoła S taw ianego pom nikiem papiestw u kościoła? D aliście z tego fryza, z m arm u ró w tych ściany, G dzie m iejsce m a sw e schyzm a, m a ją luterany , M ęczennicę tę Bożą i tę P ań sk ą św iętą

W ytrącić spośród ludów , ja k gdyby w yklętą! Wobec w ieków , co w chodzić b ęd ą w te podcienia, W yście dali ją zatrzeć aż do jej im ienia? Ż aden okrzyk p ro testu , choć w as je st ta k w iela, N ie padł z p iersi k a p ła n a ni obyw atela!... Ż aden jęk nie uleciał p rzed Boże ołtarze! Więc w y n ie Z m artw y ch w stań cy może, lecz — grabarze. Jak że w am już d alek ą je st ta P olska droga, J a k w y się ojczystego już w y p arli proga, J a k w y nie pam iętacie m łodości sw ej hasła, J a k w w as m iłość do k ra ju do isk ry w ygasła. Żeście nie poszli, prochem posypaw szy głowy, Boso, w pielgrzym ich szatach, aż przed tron Piotrow y, A by się u ją ć z płaczem za m a tk ą skrzyw dzoną, K tó rej pól i zagonów k arm iło w as łono!... A jeśli dla łez w aszych nie było posłuchu, Jakżeście ju ż zm arnieli, zbiednieli n a duchu, J a k w am serca grobow ą zarosły ju ż pleśnią, Żeście nie w yszli z Rzym u z chorągw ią i pieśnią, Od k tó rej w św iecie całym zabrzm iałyby echa, Z sta rą „B ogarodzicą’' św iętego W ojciecha, I z tym krzyżem , gdzie k rw a w ią C hrystusow e rany, Wy, Kościół w ojujący i prześladow any?... 9 . Nie zm yśli tego żadna zabobonność w ściekła, Bym ja w p ią tek n a w ole zajechał do piekła, A w aść m iał na szczupaku dostać się do nieba... 10. Zgodzić się z w olą Boga? Ł atw o w tym zawinić! C hrystus ją nam n a globie rozkazuje — czynić. Kościół tw ój tam , skąd boskie p łynie ci natchnienie, A nie tara, gdzie k rzyż widzisz, belki i kam ienie.

Sprzeczność m iędzy rozum em i w ia rą b yła przyczyną dram atów , n aw e t trag e d ii tysięcy ludzi i b y ła też p rze d ­ m iotem reflek sji filozofów . N iżej przytaczam y w y p o ­ w iedzi słynnych ludzi — zarów no w ierzących, ja k n ie­ w ierzących. P o d aj ich nazw iska.

1. „T ajem nice w iary trzeb a połykać jak pigułki zbaw ienne, choć gorzkie; jeśli się je przegryzie, to się zw ykle w ypluw a.” 2. „M usiałem obalić wiedzę, by zrobić m iejsce dla w iary .” 3- „Teologowie znaleźli rozw iązanie słynnego p ro ­ blem u A rchim edesa: p u n k t w niebiosach, skąd p oruszają św iatem .” 4. „Jeśli rozum je st d are m niebios i jeśli to sam o m ożna pow iedzieć o w ierze, niebiosa dały nam dw a sprzeczne i w ykluczające się w zajem p re ­ zenty.” 5. „Religie są podobne do robaczków św ię to ja ń ­ skich — św iecą tylko w ciem ności.” 6. „Bogini p raw d y m ieszka w św iątyni przyrody,

w lesie zielonym , n ad b łękitnym m orzem , na ośnieżonych szczytach górskich; nie m a je j n a ­ to m iast w zatęchłych k orytarzach klasztornych, w ciasnych celkach k onw iktów a n i w w yp ełn io ­ nych kadzidłem kościołach chrześcijańskich.” 7. „P rzyrodnik — p rzy n a jm n ie j podczas sw ych go­ dzin la b o ra to ry jn y ch — je st doskonałym m a te ­ ria listą i n au k i przyrodnicze nieu stan n ie sk ła n ia -

ją go do odm aw iania relig ii ja k iej bądź p raw d zi­ wości. T a niechęć k u religii niem ałym echem od­ b ija się rów nież i w n auce o religiach. Badacz religii nieu stan n ie sty k a się z tylu nikczem nym i lub odrażającym i przesądam i, że w um yśle jego bardzo łatw o p o w staje przypuszczenie n ie p ra w ­ dziwości każdego m n iem an ia posiadającego zn a­ m iona relig ijn e.” 8. „W szelka relig ia bez k u ltu ry szybko w y rad za się w zabobon, w szelkie p rzedstaw ienie Boga, k tó re ­ go nie oczyszcza ateistyczna k ry ty k a, sta je się bałw ochw alcze.” 9- „Ż adna praw d a, choćby najśw iętsza, nie ostoi się wobec napaści rozum u: albow iem rozum zw raca się zawsze w stro n ę niew iary i grom adzi tru d n o ­ ści. G dyby n ie głos, k tó ry brzm i w yraźnie w m ym sercu i sum ieniu, w idok św iata uczyniłby ze m nie ateistę, p an teistę lu b politeistę.” 10.

„Św iatopogląd m aterialistyczny je st po prostu pojm ow aniem przyrody tak ą, ja k ą o na jest, bez w szelkich postronnych dodatków .”

20 . K IL K A WAŻNYCH FA K TÓ W HISTORYCZNYCH H istorycy K ościoła dzielą jego dzieje n a k ilk a epok: sta ­ ro ży tn ą (od początków K ościoła do 755 r.), śred n io ­ w ieczną (od 755 do 1517 r.), now ożytną (od 1517 do 1914 r.), najnow szą (od 1914 r.). W ybraliśm y kilka w aż­ niejszych dat. P odaj, co w tych la ta c h zdarzyło się szczególnie istotnego w dziejach Kościoła.

1.

313 r.

6 . 1415 r.

2.

755 r.

7. 1517 r.

3. 1077 r.

8. 1618 r.

4. 1215 r.

9. 1870 r.

5.

10. 1962—1965 r.

1309 r.

f)4 ROŻNE WYZNANIA, C l . ROŻNE PR A K T Y K I R E L IG IJN E

O grom na różnorodność w yznań, religii, k u ltó w św iad ­ czy o sile w yobraźni ludzkiej i znaczeniu w aru n k ó w społeczno-historycznych, w któ ry ch się o ne k ształto ­ w ały. W ierzenia — ja k w szelkie fo rm y ludzkiego z a ­ chow ania — są przede w szystkim odzw ierciedleniem k u ltu ry społecznej rządzącej daną religią.

1. Ja k a je st różnica m iędzy anim atyzm em a an imizmem? 2. W staro ży tn ej A syrii i B abilonii był rozpo­ w szechniony k u lt gw iazd w y n ik ający z prze­ św iadczenia, że gw iazdy m a ją w p ły w n a losy ludzkie. J a k się ten k u lt nazyw a? 3. W iara w zw iązek gw iazd z losem człow ieka w y ­ raż a się w astrologii. Czym je st astrologia? 4. Ja k im obcym term inem , pochodzącym z łaciny, określa się zew nętrzne form y o d daw ania czci bo­ gom podczas m odlitw y? T erm in ten m a jednak w języku polskim i szersze znaczenie. 5. Już w II w. oczekiw ano ko ń ca św iata, poprze­ dzonego pow tórnym przyjściem C hrystusa i jego tysiącletnim panow aniem ziem skim . J a k się n a ­ zyw ali zw olennicy tego poglądu? J a k się n azy ­ w ała w iara w po w tó rn e przyjście C hry stu sa i je ­ go panow anie n a ziemi? 6 . Ja k ie j religii w yznaw cy (ew. podaj rów nież w ja ­

kiej księdze) w n astęp u jący sposób oceniali C h ry ­ stusa: „Jezus u p raw ia ł m agię, szydził z uczonych w P iś­ m ie, oszukiw ał lud. W przeddzień P aschy został

pow ieszony jako odstępca relig ijn y i zw odziciel ludu. M iał pięciu uczniów .” 7. J a k się nazyw ała ucieczka, a w rzeczyw istości przeprow adzka, M ahom eta z M ekki do J a trib — późniejszego M iasta P ro ro k a, czyli M edyny? K ie­ dy się odbyła? 8. Podziw iana przez m iliony tu ry stó w całego św iata najw iększa św iąty n ia chrześcijańska, B azylika św. P io tra w Rzym ie, sta ła się je d n ą z licznych przyczyn p o w stania p rotestantyzm u. Jeśli uw zględnisz zbieżność d a t zbudow ania bazyliki i w ystąpienia L u tra, będzie Ci ła tw iej odgadnąć, o ja k ą tu przyczynę chodzi. 9- Je d e n z n ajb ard zie j znanych i istniejących po dziś dzień odłam ów refo rm acji nie u znaje ch rztu dzieci i w prow adza zasadę ch rz tu dorosłych (jego nazw a m ów i o ponow nym chrzcie). N adto głosi ta k daleko posunięty rygoryzm m oralny, że nie zezw ala n a odbyw anie służby w ojskow ej (tylko w służbach pom ocniczych — bez broni), za b ran ia rozw odów i n aw e t se p aracji m ałżeńskiej. J a k się ów odłam nazyw a? 10. P o d aj polską nazw ę m iędzynarodow ej o rg an iz a­ cji chrześcijańskiej S alv atio n A rm y, k tó ra sta ­ w ia sobie cele relig ijn o -ch a ry ta ty w n e. Je s t ona zorganizow ana n a w zór w ojska — dzieli się na arm ie, korpusy, dowodzi n ią generał, a w czasie religijnych pochodów używ a trą b i bębnów .

22 . BOGOW IE SĄ

D ZIEŁEM CZŁOW IEKA

Boginie i bogow ie rodzili się i u m ie rali w ra z z k u ltu ­ ram i. religiam i, społecznościam i. N adprzyrodzone siły pow oływ ali przecież do istn ien ia ludzie, obdarzali je n ie ty lko w łasnym i kształtam i, ale także w łasn y m i p r a ­ g n ien iam i i skłonnościam i. O brazy bóstw m ogą w ięc w iele pow iedzieć o cechach człow ieka w daw nych cza­ sach, o jego dążeniach i m entalności.

1. P ostać M atki B oskiej m iała sporo poprzedniczek w różnych religiach św iata. P od aj, ja k się nazy­ w ały: a) dziew ica — m a tk a Buddy, b) fry g ijsk a m a tk a n a tu ry i bogów, czczona ja ­ ko sym bol przy ro d y i płodności, c) dziew ica — m a tk a egipskiego boga słońca Ra, d) dziew ica — m a tk a Perseusza, e) dziew ica — m a tk a H orusa. 1. W edług w ierzeń egipskich syn O zyrysa i Izydy opiekow ał się zm arłym i i ich królestw em . J a k się nazyw ał i ja k go sobie w yobrażano? 3. W ym ień Olim pu.

p rzy n a jm n ie j

pięć

bóstw

greckiego

4. Bogowie m iew ali kochanki: by ła n ią np. Sem ele, k tó ra zrodziła Dionizosa. Z ginęła spopielona p io­ ru n am i swego oblubieńca; koniecznie chciała go zobaczyć w jego boskiej postaci. J a k się nazyw ał ów oblubieniec? 5. Czy im ię B elzebub oznacza tylko w ładcę piekieł? 6. J a k nazyw ały się w R zym ie bóstw a:

a) k u ltu domowego,

b) Stróże gospodarstw a rodzinnego, c) ognia, d) siły rozrodczej głow y rodziny? 7. J a k się nazyw ał bóg persk i, w yw odzący się z d u ­ alistycznego system u Z a ratu stry , szczególnie czczony w rzym skich legionach jako obrońca i rzecznik dobra w w alce ze złem ? 8. K im był M ars i ja k ie pełn ił funkcje? 9. G erm ańscy bogow ie b yli szczególnie b ru ta ln i i krw iożerczy, a przew odził im w bezw zględności i przebiegłości bóg w ichrów , burz, w ojny, p o d stę­ pu. J a k się nazyw ał? T acy t tw ierdzi, że G erm a­ nie sk ład ali m u ofiary n a w e t z ludzi. 10. W ybitny polski uczony, członek R ządu N aro d o ­ w ego z 1863 r., został zesłany przez w ładze c a r­ sk ie n a K am czatkę. R ozw inął tam ta k szeroką działalność le k arsk ą i ch a ry taty w n ą, że m iejsco­ we szczepy nazw ały go... bogiem. J a k brzm i n a ­ zw isko tego uczonego?

W iara je st nieodłączna od m oralności — oto stereo ty p u trw alo n y nieom al pow szechnie. A le jeśli n a w e t tak , to je st to m oralność szczególna. P o d an e p arad o k sy u k a ­ zu ją, ja k zwodnicze są w ty m zakresie p o p u la rn e w y­ obrażenia. 1. Oto zdanie, nie św iadczące nazb y t pochlebnie o postaw ie m o raln ej i łagodności jego au to ra : „B łogosław ieni w królestw ie niebieskim b ę d ą p a ­ trzyli na m ęk i potępionych, b y szczęśliwość im tym w ięcej sm akow ała.” K im m ógł być a u to r po­ w yższych słów? 2. T aki, nieco zaskakujący, w niosek z G enezis w ybitny polski poeta:

w yciągnął

„N igdym się nie rw a ł k u cnocie, G rzechów spełniłem niem ało — cóż robić? w szak ty lk o z gliny Bóg nam ulep ił ciało.” P o d aj nazw isko au to ra , k tó ry żył w latach 1860—1926, był n ie tylko poetą, ale tak że tłu m a ­ czem, historykiem lite ra tu ry . S ta ł n a czele re p re ­ ze n tan tó w poezji m łodopolskiej. 3. Jed en z n ajb ard zie j znanych aforyzm ów a n ty re lig ijnych głosi: „W bólach rodzić będziesz, rzek ł Bóg do kobiety, k tó ra p rzestąp iła jego praw o. A le cóż m u zaw i­ niły sam ice zw ierząt, k tó re tak że w boleściach rodzą...?” K to stw orzył ten aforyzm i w jak iej żył epoce? 4. K to je st autorem poniższych zdań, dość dobrze znanych w h isto rii filozofii? D odajm y, że je st on duchow nym — jakiego w yznania?

„T w ierdzi się z w ielką pow agą, iż nie zostało udow odnione, że Bóg n ie istnieje. A tym czasem bio rąc pod u w agę to, co ludzie dotychczas n a ten te m a t pow iedzieli, nic nie zostało b ard z iej u d o ­ w odnione niż to, że Bóg to chim era, k tó re j istn ie ­ n ie je st najzupełniej niem ożliw e. N ic bow iem nie je st bard ziej oczyw iste i nic n ie zostało lepiej udow odnione niż to, że żadna isto ta nie m oże łą ­ czyć w łaściw ości ta k chaotycznych, sprzecznych i n ie dających się pogodzić, ja k w łaściw ości, k tó ­ r e w szystkie religie ziem i p rzy p isu ją bóstw u. Czyż Bóg teologa podobnie ja k Bóg teisty nie je st najoczyw iściej przyczyną n ajzu p ełn iej niezgodną ze sk u tk am i, k tó re się je j przypisuje? Ja k k o lw iek podejdzie się do tego zagadnienia, należy albo w ym yślić innego Boga, albo zgodzić się, że ten, 0 k tórym od ty lu w ieków opow iada się śm ier­ telnym , jest jednocześnie bardzo zły i bardzo do­ bry, bardzo potężny i bardzo słaby, niezm ienny 1 kapryśny, doskonale m ąd ry i doskonale pozba­ w iony zarów no rozum u, ja k p la n u i środków , że Bóg ten lubi ła d i zezw ala n a nieład, je st bardzo sp raw ied liw y i bardzo niespraw iedliw y, bardzo zręczny i bardzo niezręczny. Jak żeż nie przyznać w reszcie, że niem ożliw ością je st pogodzić niezli­ czone i sprzeczne a try b u ty przypisyw ane te j isto ­ cie, o k tó rej nie m ożna pow iedzieć jednego słow a, by nie w paść w n ajb ard zie j nam acalne sprzecz­ ności? S p ró b u jm y przypisać Bogu ja k ą ś w łaści­ wość, a naty ch m iast skutki, któ ry ch należy się po niej spodziew ać, zaprzeczą naszym słow om .” 5. R eligię tra k tu je się zw ykle jako fo rm ę n a jle p ­ szego przygotow ania do śm ierci; nie b ra k je d n ak ludzi, którzy w y ra ża ją tu sąd przeciw ny. I ta k np. w y b itn y p oeta au striac k i p isał w jednym z listów : „Z arzucam w szystkim now oczesnym religiom to, że dostarczyły w iernym pociech i u p ięk nień w zględem śm ierci, zam iast w yposażyć ich w środki, k tó re by im pozw oliły n a p o j e d n a -

n i e się ze śm iercią z całym je j n ie zam askow a­ nym niczym o k rucieństw em ”. S am m iał n a to ­ m ia st w łasną w izję um ierania, k tó rą w yraził w K siędze godzin: „O P anie, w łasn ą śm ierć każdem u daj, d aj um ieranie, k tó re z życia płynie, gdzie m iał sw ą miłość, sw ój ból i sw ój ra j. Bo m y jesteśm y tylko liść, łupina, a w ielka śm ierć, co w każdym tkw i w głębinie, oto je st owoc, cel i p raprzyczyna.” (P rzekład W itolda Hulew icza) P o d aj nazw isko poety, urzeczonego w w ielu sw o­ ich utw orach problem em śm ierci i relig ijn ej m i­ sty ki; żył w la tac h 1875—1926. 6. Jednym z najsłynniejszych aforyzm ów an ty re ligijnych (a m istrz zw ięzłości i ateizm u — F rie ­ drich N ietzsche zazdrościł m u jego lakoniczności) był aforyzm S ten d h ala o tym , co jedynie m ogłoby u spraw iedliw ić Boga. P o d aj to zdanie. 7. P o d aj nazw isko w ybitnego, postępow ego fra n c u ­ skiego filozofa katolickiego, a u to ra poniższych słów: „...Bóg deizm u — m im o w szystko n ie Bóg K a rte zjusza, lecz Leibniza, bardziej w ulg arn ie: Bóg W oltera, jeszcze bardziej w ulgarnie: Eóg klasy p an u jąc ej — Bóg tradycyjnego idealizm u i spirytu a liz m u je st fałszyw ym bogiem : in telek t w inien go krytykow ać, lecz n a jp ie rw pozbyć się go m usi p rak ty k a . P ow iedzm y więc całkiem jasno: Bóg — jeśli m ożna się ta k w yrazić — został sk om prom i­ to w any przez całe w ieki b u rżu azy jn ej m yśli i burżuazyjnego sty lu życia.” 8. Z nany poeta polski, żyjący w łatach 1878—1937, w zakończeniu -wiersza pośw ięconego zm arłej siostrze w yraził, zapew ne m im ow olnie, w ażki

5

500 z a g a d e k

r e lig io z n a w c z y c h

65

a sp e k t religii, godny uw agi szczególnie wówczas, gdy dysk u tu je się o hum anistycznym ch arak terze katolicyzm u: „Boże od latu jący w obce dla n as strony, P ow strzym aj odlot sw ój — I tu l z płaczem do piersi te n w iecznie krzyw dzony, w ierzący w Ciebie g nój?” P o d aj nazw isko poety. 9. W eseju zaty tu ło w an y m P aradoksy chrześcijań­ stw a w ybitny w spółczesny pisarz angielski stw ierdza, że obserw acja i dośw iadczenie p ro w a­ dzą do w niosku: „...tam, gdzie Bóg je st bardzo blisko, tam jest ta k że Je g o w róg; i przeciw nie, tam , gdzie wroga n ie ma, rozpaczliw ie tru d n o byłoby doszukać się Boga. Byłoby się skłonnym m yśleć, że zło jest tylko cieniem dobra najdoskonalszego, i że k tó ­ regoś dnia u d a nam się jed n ak zrozum ieć ten cień”. Myśl ta przypom ina sta rą , jeszcze augusty ń sk ą definicję zła, in te resu ją co zresztą zm ody­ fikow aną. Z astan a w ia tu je d n ak przede w szyst­ kim uw aga o b ra k u śladów Boga w św iecie bez zła. P o d aj w spom nianą d efinicję zła i nazw isko a u to ra przytoczonego frag m en tu , który napisał m. in. głośną k siążkę p t. S ed n o spraw y. 10. J a k się nazyw a sa k ra m en t, k tó ry pozw ala czło­ w iekow i uw olnić się od grzechów i w in, ponow ­ n ie je popełnić, znów się oczyścić od najw iększej odpow iedzialności — i ta k nieom al w niesk o ń ­ czoność?

24 . M IŁOŚĆ I M AŁŻEŃSTW O W różnych k u ltu ra c h spotyka się różne form y miłości i m ałżeństw a. To, co je s t p raw em w społeczeństw ach poligam icznych, w trad y c ji eu ro p ejsk iej stan o w i w y ­ stępek, nazw any w kodeksie k arn y m bigam ią i p o tę­ piony tak że przez relig ię chrześcijańską. N atom iast islam do dziś w pełni ap ro b u je w ielożeństw o — to z re ­ sztą jeszcze jeden przy k ład zależności religii od sto su n ­ ków społecznych. Zależności te j niekiedy nie d aje się uchw ycić w p ro st — bo ja k w ytłum aczyć te zadziw ia­ jące p rak ty k i relig ijn ej p ro sty tu c ji czy orgii u p ra w ia ­ nych w ram ach relig ijn y ch obrzędów ? W szelka je d n o ­ znaczność byłaby w te j k w estii uproszczeniem .

1. Ja k się nazyw ało rzym skie bóstw o roślinności w iosennej, a później bóstw o stosunków płciowych i miłości? 2. W niektórych religiach i k u ltu ra c h istn ia ł zw y ­ czaj zab ijan ia żon zm arłych mężów, np. palenia ich razem ze zw łokam i m ałżonka na stosie. W szczególnie nam bliskim kręg u kulturow y m w dow y popełniały sam obójstw a n ad grobam i mężów, o czym w spom inał m. in. k ro n ik arz a ra b ­ ski Ib n R osteh z X w. N a przełom ie VI i V II w. P seudo-M aurycy p isał o niew iastach z tego k r ę ­ gu kulturow ego, że „żyją cnotliw ie ponad w szel­ k ą ludzką m iarę, tak że w iele z nich śm ierć męża za w łasny koniec uw aża i dobrow olnie sam e się duszą, nie uw ażając w dow ieństw a za życie”. P o ­ w iedz, o jakich niew iastach tu mowa. 3. '»V ja k iej k u ltu rz e ludow ej istn iał (praw dopodo­ bnie od X III w.) zw yczaj uroczystego obchodze­ n ia św ięta w iosennego (24 czerwca), w który m elem enty relig ijn e m ieszały się z erotycznym i — m ianow icie dziew częta k ąp a ły się w spólnie z chłopcam i? P o d aj też nazw ę tego zw yczaju.

4. R eform ator relig ijn y o nazw isku Isra e l B aal Szem Tow, pochodzący z P odola i żyjący w la ­ ta ch 1700—1760, w sposób niezm iernie zasadniczy przekształci! judaizm , zm ienił jego k lim at i n a ­ strój. O dszedł on od B iblii i T a lm u d u ja k o f o r ­ m alnej podstaw y religijności, głosił obecność Boga w całej przyrodzie, m . in. tw ierdził, że p ię k ­ no ciała kobiecego je st odbiciem boskości, p rze­ jaw em , szatą w szechm ocnego bóstw a; zapew ne je d n ą z najsym patyczniejszych konsekw encji tego stanow iska był n akaz służenia Bogu nie p o ­ przez u m a rtw ien ia i pokuty, ale poprzez radość i n aw e t taniec. P odaj nazw ę potężnego k ieru n k u , stw orzonego przez tego refo rm ato ra, i nazw ę, k tó rą określano elitę w iernych, będących nosi­ cielam i najw yższej w iedzy relig ijn ej i łączności z Bogiem. D odajm y, że nazw ę tę spopularyzow ał w lite ra tu rz e przede w szystkim E re n b u rg w p o ­ w ieści B urzliw e życie L ejzorka R ojtszw ańca. 5. W X V III w. istn iał w śród polskich Żydów p rą d religijny, stanow iący w ulgaryzację kabałistyczn o -m esjanistycznej te o rii S ab b ataja Cwiego (1626— — 1676), k tó ry uchodził w śród Ż ydów G recji i T u rcji za now ego M esjasza. O ryginalną cechą tego p rąd u były orgie; jego w yznaw cy w ierzyli, że łam iąc przepisy m o raln o -relig ijn e p rzysp ie­ szają zbaw ienie. P o d aj nazwusko przyw ódcy w spom nianej sekty. 6. Słow a poniższe z a w ie ra ją p ew ną koncepcję m a ł­ żeństw a: „M ąż je st głow ą żony, podobnie ja k C h ry stu s je st głow ą K ościoła. P o w in ien ją kochać, ja k C h ry ­ stus kochał K ościół ... i dać życie za nią. D osko­ nałym w cieleniem tego k ierow nictw a n ie je st po­ sta ć takiego m ęża, ja k im każdy z n as chciałby być, ale takiego, którego m ałżeństw o podobne je st do ukrzyżow ania, którego żona najw ięcej bierze, a najm n iej daje, je st jego niegodna i z n a ­

tu ry sw ej n ajm n ie j w zbudza m iłości.” Ja k ie j re ligii w yznaw ca b y ł ich autorem ? 7.

„C hrześcijaństw o napoiło E rosa tru cizn ą — i d la­ tego w yrodził się w w ystępek” — m ów ił w złośli­ w ym , ale jakże tra fn y m aforyzm ie p ew ien filo­ zof niem iecki, sły n n y w róg religii, a u to r A n ty ­ chrysta. P o d aj jego nazw isko i la ta , w któ ry ch żył.

6. Do niem al pow szechnie obow iązujących kanonów m oralności (zarów no św ieckiej, ja k i religijn ej) należy u trzym yw anie stosunków seksualny ch w w ypadku kobiety — tylko z jednym mężczyz­ ną, a w w ypadku m ężczyzny — tylko z jed n ą k o ­ bietą. Oczywiście, stosunki te m uszą być u sa n k ­ cjonow ane oficjalnie zaw arty m m ałżeństw em . J a k się nazyw a ta k a fo rm a m ałżeństw a? 9.

W n iektórych religiach, przede w szystkim zaś w Kościele katolickim , duchow nym nie w olno się żenić; uzasadnieniem tego zakazu ra a być nie tylko cnota czystości, lecz tak że obaw a, że k ło ­ poty m ałżeńskie odciągną k ap łan a od jego k a ­ płańskich obow iązków . Pow iedz, jak się nazyw a ów sta n bezżeóstw a i czy je st on rów nież p ra k ­ ty kow any w p raw osław iu i protestantyzm ie.

tO. W religiach niechrześcijańskich życie rodzinne bogów w yobrażano sobie na podobieństw o życia rodzinnego ludzi. Bogowie np. tak że zaw ierałi zw iązki m ałżeńskie. P o d aj k ilk a p a r boskich m a ł­ żonków , w ystępujących w w ielkich religiach św iata.

25 . NA M IESTNICY CHRYSTUSA N A ZIEMI... P apież to dla w yznaw ców katolicyzm u nam iestnik C h ry stu sa n a ziemi. S łynne orzeczenie I soboru w a ty ­ kańskiego głosi: orzekając uroczyście w spraw ach w iary, m oralności i ju ry sd y k cji kościelnej papież je st n ie­ om ylny. N ie m oże to jed n ak zm ienić fak tu , że każdy p a­ pież posiada czysto ludzkie cechy i tam , na tro n ie Piotro w y m , są one szczególnie w idoczne, gdyż isto tn ie d e ­ cy d u ją o w ielu sp raw ach w h isto rii K ościoła — i nie ty lk o Kościoła.

1. N azyw ano go „papieżem p okoju”. Z yskał sobie w ielką sym patią m ilionów ludzi, rów nież niew ie­ rzących — p odaj jego imię. 2. K to w edług legendy był pierw szym papieżem ? 3. K tóry z papieży, noszących im ię Leon, m iał p rz y ­ dom ek W ielki? 4. Ja k się nazyw ał papież, k tó ry był słynnym o rg a ­ nizatorem p ań stw a kościelnego i refo rm ato rem w zakresie liturgii; spow odow ał on naw rócenie A nglosasów i uw olnił Rzym od Longobardów ? Żył w latach 540—604 (około). 5. K tóry papież w prow adził celibat k le ru i w ybór papieża przez conclave? 6. K tóry papież średniow iecza doprow adził p a p ie ­

stw o do szczytu potęgi politycznej? 7. Uznano go za n ajb ard zie j zdem oralizow anego z papieży. Był chciw y w ładzy i zaszczytów. Z p rze­ ciw nikam i prow adził bezw zględną w alkę, popie­ r a ł k rew nych nie licząc się z niczym (nepotyzm). W ielu historyków tw ierdzi, że w śród bliskich nie

k ry ł się n aw e t ze sw ym ateizm em i szydził z w iary, b ra ł u d ział w orgiach. P o n ty fik a t jego p rzy p ad a n a okres odrodzenia — podaj imię. 8. K to w ydał sły nną encyklikę tra k tu ją c ą o s p ra ­ w ach socjalnych, w k tó re j po raz pierw szy sfo r­ m ułow ano zasady d o k try n aln e w obec św iata ro ­ botniczego? 9. K tóry p apież b ył — oczyw iście przed sw ym pon­ ty fik a tem — nuncjuszem apostolskim w Polsce? 10. Przeszedł do h isto rii ja k o faw o ry t i opiekun Niem ców, lu d rzym ski nazw ał go „ii p a p a te deseo” (papież niem iecki). Ciąży n a nim ogrom na odpow iedzialność m o raln a za b ra k p ro testu w o­ bec zbrodni ludobójstw a. Z tego ty tu łu sta ł się n aw e t „boh aterem ” głośnej o sta tn io sztu k i te ­ a tra ln e j. O kim m ow a?

28 . PIĘK N A , ALE PON IŻO N A

PŁEĆ...

Z nane je st drugorzędne m iejsce, jakie Kościół k a to ­ licki w yznacza kobiecie. M. in. odsuw a ją od fu n k cji k ap łańskich i m im o legionu św iętych tra k tu je nieom al jako narzędzie szatana, istotę niższą i upośledzoną. K a ­ tolicyzm n ie je st w tak im tra k to w a n iu kobiety odosob­ niony. A le były także religie, k tó re staw iały niew iasty na ołtarzach nie tylko po ich śm ierci.

1. P rzepiękna legenda grecka pow iada, że boginie o piekują się tw órczością, każda innym jej rod za­ jem . T e boginie d a ją natchnienie, ta len t, siłę tw orzenia — podaj ich nazw ę ogólną i w ym ień wszystkie. 2. Kto spraw ow ał fu n k cje k ap łań sk ie w n ajstarszej, znanej nam jedynie z fragm entów w ykopalisk, k u ltu rz e relig ijn ej na K recie z III i II tysiąclecia p.n.e.? 3. J a k się nazyw ały w Rzym ie kobiety-dziew ice, k tó re biegły w orszaku ku czci boga Dionizosa, trzym ając w ram ionach jelonka lub koziołka, a w kulm inacyjnym m om encie sakralnego szału ro zryw ały zw ierzę zębam i i zjadały je n a su ­ rowo? 4. J a k się nazyw ały w Rzym ie kobiety-dziew ice, k tó re pod k a rą śm ierci m usiały dochow ać czy­ stości? S trzegły one św iętego ognia. 5. J a k się nazyw ała bogini rzym ska, k tó ra była o piekunką kobiet, przede w szystkim m atek i żon? A nalogiczną fu n k cję w obec m ężczyzn pełnił G e­ nius. 6. W ja k iej religii mężczyźni zw racali się do boga z następ u jącą dziękczynną m odlitw ą: „D ziękuję

ci, o Boże, żeś m n ie n ie stw orzył poganinem , n ie­ w olnikiem lu b ko b ietą”? 7. J a k się nazyw ała kobieta, w ym ieniona w O bja­ w ieniu św . Jana ja k o sam ozw ańcza prorokini, zw odząca lud? K obieta ta została potępiona za w ielokrotne cudzołóstwo. 8. Je d n a z am ery k ań sk ich sek t chrześcijańskich, założona w 1830 r., u znaw ała do roku 1890 w ielożeństw o, a po dziś dzień stanow i zdum iew ającą m ieszaninę poglądów religijnych — żydow skich, chrześcijańskich, indiańskich itd. J e j założyciel zgłosił naw et sw oją k a n d y d a tu rę n a prezydenta USA. W ak c ji w yborczej nie zdołał je d n ak w ziąć udziału, poniew aż został uw ięziony za poligam ię. Z ginął w 1844 r. w czasie próby ucieczki z w ię­ zienia, w k tó re j pom agali m u w spółw yznaw cy. P o d aj nazw ę tej sekty. 9. Obok K ościoła Polskokatolickiego istnieje w Pol­ sce jeszcze in n e w yznanie chrześcijańskie, uży­ w ające w litu rg ii języka narodow ego. W yznanie to pow stało rów nież w w'yniku b u n tu przeciw ko absolutyzm ow i pap iestw a i m aterialn em u zepsu­ ciu kleru. In ic ja to rk ą jego b yła kobieta, zakon­ nica, k tó ra rozpoczęła sw'ą działalność w Płocku w 1893 r., n aw o łu jąc księży do zakonnej, szcze­ gólnej pobożności i czci M atki Boskiej N ieu sta­ jącej Pom ocy. Z nalazła ona w ielu zw olenników , przede w szystkim w śród m łodych księży, zgor­ szonych dem oralizacją kleru. W 1903 r. w yjechała do Rzym u, aby uzyskać poparcie papieża — oczy­ w iście bez rez u ltatu . W 1908 r. zorganizow any przez n ią ru ch został w yklęty. J a k brzm i nazw i­ sko ow ej kobiety i nazw a w yznania? 10. T w órca jednego z laickich w ielkich system ów filozoficznych przekształcił go w „now ą religię ludzkości” z uw ielbienia d la kobiety, k tó rą k o ­

c h a ł nieszczęśliw ie i k tó rą um ieścił n a szczycie sw ego system u. T w ierdził, że dzięki jego filozofii „jedynie przed kobietą człow iek będzie uginał k o la n a ”. P odaj nazw isko tego filozofa i e w e n tu ­ aln ie kobiety, k tó re j urok osobisty doprow adził clo stw orzenia now ej religii.

U żyw am y często zw rotów pochodzących z m itologii. Ja k ie jest pochodzenie i znaczenie w ym ienionych niżej określeń?

1. Róg obfitości.

6. A rg u so w e oczy.

2. P uszka P andory.

7. M ęki T an tala.

3. S ta jn ia A ugiasza.

8. S y z y fo w a p ra c a .

4. K oszula D ejaniry. 5. Nić A riadny.

9. P ięta A chillesa.

10. ?reń trojański.

N ajb ardziej chyba tajem nicze w yznanie chrześcijańskie to praw osław ie. D aw na „św ięta R uś”, otoczona legendą, jaw i nam się w p rzepięknej liturgii, śpiew ie, ikonach, w znakom itych dziełach D ostojew skiego i T ołstoja. Ta R uś posiadała sw ój kościół, k tó ry po dziś dzień zacho­ w ał w łasne dogm aty, sa k ra m en ty , obrzędy.

1. P raw osław ie (czyli Kościół wschodni) pow stało w sk u tek rozłam u w K ościele katolickim (po­ wszechnym ). Ja k ie były przyczyny tego rozłam u? 2. K tórych dogm atów K ościoła u zn a je Kościół praw osław ny?

katolickiego

nie

3. Ja k ą rolę w praw osław iu przy p isu je się K ościo­ łowi? 4 . W jak i sposób Kościół p raw osław ny rea lizu je swe zadania? 5 . P raw o sław ie u zn a je siedem sakram entów , inaczej je d n a k pojm uje je niż katolicyzm . N a czym p o ­ le g ają różnice? 8. J a k tra k tu je Kościół praw o sław n y n au k ę o M at­ ce Boskiej (m ariologia)? 7. O środkam i życia ascetycznego w K ościele p ra w o ­ sław nym są klasztory. J a k się n azy w ają w ielkie k lasztory praw osław ne? 8. K to sp raw u je najw yższą w ładzę w K ościele p r a ­ w osław nym ? 9 . Co je st podstaw ą n a u k i i p raw a K ościoła p raw o ­ sław nego? 10. Co oznacza te rm in „kościół autokefaliczny”?

29 . K OŚCIÓŁ W OJUJĄCY... Z n an y z kazań i oficjalnej pro p ag an d y K ościół katolicki zd aje się być sym bolem m iłości i m iłosierdzia. A p rze­ cież m ało było w h isto rii o rg anizacji ta k żądnych w ła ­ dzy i działających ta k bezw zględnym i środkam i. K o­ ściół w ym agał i w ym aga od w iernych bardzo daleko po su niętej uległości.

1. J a k się nazyw a słynny dokum ent, k tó ry zapew ­ n iał w szystkim obyw atelom cesarstw a rzym sk ie­ go w olność relig ijn ą, a p rak ty c zn ie rozpoczął w h istorii okres dom inacji chrześcijan i ich w alk i (często bardzo k rw a w ej) z w yznaw cam i innych religii? K iedy i przez kogo został w ydany? 2. E£to i kiedy sform ułow ał słynne i często cytow ane

zdanie „E x tra E cclesiam n u lla salu s” („Poza K o­ ściołem nie m a zbaw ienia”), k tó re odegrało tak w ielką i tragiczną rolę w k u ltu rz e relig ijn ej i obyczajow o-politycznej E uropy? 3. J a k się nazyw ał słynny sobór z la t 1545—1563, którego jednym z najistotniejszych celów było w yprow adzenie K ościoła z kryzysu, w jak im z n a ­ lazł się on n a sk u tek reform acji? 4. W yobraźm y sobie sy tu ację — ja k a zresztą n ad e r często w h isto rii się zdarzała — że m iędzy w ypo­ w iedzią C hry stu sa z ew angelii lub jakąkolw iek tezą B iblii a orzeczeniem lub k om entarzem K o­ ścioła (papieża, soboru) zachodzi sprzeczność — co w ta k im w ypadku obow iązany je st uczynić katolik? 5. S ta ry spór m iędzy w iarą a rozum em , k tó ry ty lu ludzi zaprow adził n a stosy i do lochów in k w i­ zycji, trw a w łaściw ie po dziś dzień i choć w y ra­

żany je st w su b telniejszy sposób, reg u lu je go ta sam a co w średniow ieczu zasada. Pow iedz, co n a ­ k az u je ona w w ypadku k o n flik tu m iędzy filozofią a w iarą. 6. P rześladow ani i przepędzani z k ra ju

do k ra ju przez katolików , a ta k że przez protestanck ich książąt i m ieszczan, głosili ra d y k a ln e poglądy społeczne, m. in. dom agali się zniesienia p o d d ań ­ stw a chłopów . Z w alczani przez inkw izycję we W łoszech, tra fili do Polski, sk ą d tak że ich w y­ gnano (za sp raw ą episkopatu i szlachty, k tó ra p o n ad w szystko p rze k ład a ła poddaństw o chło­ pów'). P ow ędrow ali w ted y do zachodniej E uropy, do A nglii, a gdy i tam zaczęto ich tępić, sch ro ­ n ili się w A m eryce P ółnocnej. Słynęli z to le ra n ­ cji. N egow ali dogm at o T rójcy św., w czym n a ­ w iązyw ali do a ria n , w czesnochrześcijańskich a n ­ ty try n itarzy . J a k a je st ich nazw a?

7. Kiedy został ogłoszony dogm at o nieom ylności papieża, w yrokującego oficjalnie „w spraw ach w iary, m oralności i ju ry sd y k cji kościelnej”? 8. K to w ypow iedział następ u jące słow a: „W yklęty będzie ten, k to pow ie: «K atolicy mogą uznaw ać oddzielony od w iary katolickiej i w ła ­ dzy K ościoła system w ychow ania, którego głów n 3rm celem je st jed y n ie w iedza o zjaw iskach czy­ sto n atu ra ln y ch i o problem ach życia społecznego na te j ziemi».” 9.

J a k się nazyw a p ro g ram społeczny, w yrażony w encyklice P iusa X I Q uadragesim o anno, n a w ią ­ zujący do średniow iecznych korporacji i ak c ep ­ tu jący jednocześnie p ro g ram w łoskiego faszyzm u?

10. Gdzie zn a jd u je się n astęp u jące sform ułow anie, św iadczące dobitnie o stosunku K ościoła do w łas­ nych dóbr ziem skich:

„Kto przyw łaszcza sobie lub zatrzy m u je osobiście lub przez inny ch do b ra lub p raw a należące do K ościoła rzym skiego, podlega ekskom unice latae sententiae zastrzeżonej Stolicy A postolskiej speciali modo. D uchow nych w innych tego p rz e stę p ­ stw a należy oprócz tego pozbaw ić godności, b e ­ neficjów , urzędów i pensji oraz ogłosić za n ie ­ zdatnych do uzyskania tychże.”

W h isto rii ludzkości w y stęp u ją postacie, k tó re nie w y­ rzek ły się sw ych p rzekonań n aw e t w obliczu śm ierci. P o d aj ich nazw iska.

1. U rodził się ok. 1634 r.. zm arł 30 III 1689 r. A u to r tr a k ta tu De n o n e x isten tia Dei, podsędek ziem i brzesko-litew skiej, sk azan y w 1689 r. na śm ierć przez sąd sejm ow y za ateizm . Z ostał ścięty n a R ynku S tarego M iasta w W arszaw ie. Dowodził, że Eóg nie istnieje, w skazując, iż teologow ie przeczą sobie w zajem nie, p rzypisując Bogu w y ­ kluczające się a try b u ty . Z arzucał księżom , że „gaszą n a tu ra ln e św iatło ro zu m u ”, rozpow szech­ n ia jąc lęk przed Bogiem w celu u trzy m an ia sw ej w ładzy i au to ry tetu . 2. U rodził się w 1548 r., zm arł w Rzym ie w 1600 r. Filozof renesansow y. G łosił m. in., że istn ieje n ie­ skończona liczba bytów tw orzących w szechśw iat, którego jedność polega na jedności su b sta n c ja l­ nej (jest zbudow any z m aterii) oraz na jedności p ra w rządzących p rzem ian ą m aterii. Boga uto ż­ sam iał z przyrodą. K ry ty k o w ał chrześcijańsk ą h ie ra rc h ię w artości, chrześcijańską etykę. Doce­ n iał znaczenie teorii K opernika, a jego koncepcje poszły dalej — uw ażał słońce nie za centrum , ale za jedną z gwiazd. Z w yroku inkw izycji został spalony n a stosie za przeciw staw ianie relig ii ch rześcijańskiej religii n atu ra ln ej. 3. U rodził się ok. 1378 r., zm arł 30 V 1416 r. P rz y ja ­ ciel i w spółpracow nik H usa. W yklęty za ag itac ję antykościelną w W iedniu i w ydalony z Sorbony, ud ał się do O xfordu, skąd przyw iózł do P ra g i pism a J. W iclifa i rozpow szechniał je w E uropie.

Z ostał oskarżony o kacerstw o. W 1413 r. przeb y ­ w a ł na dw orze w K rakow ie, gdzie w olno m u było dysputow ać z k le re m i głosić kazania. N astępn ie przebyw ał n a dw orze w. ks. litew skiego W itolda, z którego orszakiem u d a ł się do W itebska i P sk o ­ w a, aby organizow ać w alkę z k u rią rzym ską. Gdy dow iedział się o uw ięzieniu H usa, przybył w kw ietn iu 1415 r . do K onstancji. T u też — z w yro k u soboru — spalono go n a stosie jako k acerza. 4 . U rodziła się ok. 1412 r., zm arła 30 V 1431 r. Z o­ stała skazana n a śm ierć za u p raw ia n ie czarów i spalona na stosie przez A nglików , w któ ry ch ręc e w ydał ją bisk u p B eauyais — P . Cochon. 5. W 1553 r. zginął n a stosie (w G enew ie) za nego­ w anie boskości C hry stu sa i n ieuznaw anie do­ g m a tu o T rójcy św. 6. Żyła w la tac h 370—415, m atem atyk, filozof, a stro ­ nom. W sw ych wykładach naw iązyw ała do filo ­ zofii neoplatońskiej. Z ostała zam ordow ana przez sfanatyzow^anych członków gm iny ch rześcijań ­ skiej, podburzonych m ow am i biskupa A lek san ­ d rii — Cyryla. N azw ano ją „m ęczennicą n au k i”. 7. U rodził się ok. 1585 r., zm arł w 1619 r. W łoski f i­ lozof, m a terialista. Spalono go n a stosie 9 I I 1619 r. w T uluzie za zaprzeczanie istnieniu Boga i d e ­ m askow anie społecznej fu n k cji religii. 8.

U rodził się w 1859 r., zm arł 13 X 1909 r., rozstrze­ la n y za w olnom yślicielskie poglądy. H iszpański rew olucjonista, in ic ja to r i p ro p ag ato r świeckiego nauczania (założył w B arcelonie pierw szą szkołę bez n auki religii).

9. U rodził się ok. 1100 r., zginął na stosie w 1155 r. W ystępow ał przeciw ko św ieckiej w ładzy papieży.

U w ażał, że Kościół pow inien zrezygnow ać z dóbr ziem skich, pełniąc jedynie fu n k cje duchow ne. S ta ł n a czele p a rtii d em o kratyczno-republik ań skiej, działającej w e W łoszech. Podczas pow sta­ n ia ludow ego, k tó ry m p a rtia ta kierow ała, został u ję ty i następ nie stracony. U czeń A belarda. 10. Zginął na stosie w 1300 r. Przyw ódca chłopów w łoskich. Głosił hasła absolutnego ubóstw a. Licz­ b a jego zw olenników b yła bardzo duża, co sk ło ­ niło papieża H onoriusza IV do energicznego zw alczania organizow anego przez niego ruchu .

31 . WOBEC

ŚMIERCI...

O to fa k t, z k tórym m usi uporać się człow iek m yślący: skończoność życia. Pom óc p ró b u ją m u w tym religie, sto su jąc odw ieczne ra d y i budząc znane psychologiczne m echanizm y. A le — choć ta k m ało ludzi to w ie — w ię­ cej na ten te m at m a do pow iedzenia filozofia. W ięcej — gdyż tu p ra w d a zdaje się by ć szczególnie w ieloraka i szczególnie tru d n a.

1. Je d n a z najznakom itszych filozofii m oralnych w szystkich czasów ta k m ów i ustam i sw ego w y­ bitnego rep rez en ta n ta, rzym skiego cesarza, o s p ra ­ w ach duszy, życia i śm ierci: „Długość życia ludzkiego — to punkcik, isto ta — płynna, spostrzeganie — n iejasne, zespół całego ciała — to zgnilizna, dusza — w ir, los — to z a ­ gadka, sław a — rzecz niepew na. K rótko m ów iąc, w szystko, c6 zw iązane z ciałem , to rzeka, co z duszą, to sen i m ara. Życie — to w ojna i p rzy ­ sta n ek chw ilow y w podróży, w spom nieniem p o ­ śm iertn y m — zapom nienie. Cóż więc m oże posłu­ żyć za ostoję? Tylko jedno: filozofia. A ona z a ­ sadza się n a utrzy m y w an iu dem ona bez zmazy i szkody, ab y był silniejszy n ad przyjem ność i cierpienie, aby nic nie czynił bez rozw agi ani w sposób fałszyw y i obłudny, aby nie p rag n ą ł od nikogo niczego. I by w szystkie zdarzenia i losy przyjm ow ał jako pochodzące skądś sta m tą d , skąd sam przyszedł. A przede w szystkim , by w k aż­ dym położeniu z o tuchą oczekiw ał śm ierci w p rze­ św iadczeniu, że to nic innego, ja k rozkład p ie r­ w iastków , z któ ry ch każde stw orzenie się składa. Jeżeli zaś sam ym pierw iastkom nie straszn a je st p rzem ian a n ie u sta n n a jednego w drugi, d la­ czego by się obaw iać przem iany i rozkładu w szystkich? P rzecież to dzieje się zgodnie z p r a ­

w am i n atu ry . A nic n ie je st złe, co je st zgodne z n a tu rą .” P o d aj nazw ę filozofii, dla k tó re j po­ w yższy te k st je st rep rezen taty w n y , i ew entualn ie nazw isko jego autora. 2. P o d aj nazw ę dobrze znanej o rien tacji św iatopo­ glądow ej, k tó ra szczególnie często za jm u je się śm iercią. S tw orzyła ona n aw e t cały system zw ią­ zanych z n ią nakazów , specjalny ry tu ał. Posunęła się ta k daleko, że sym bole śm ierci uczyniła sw oi­ m i podstaw ow ym i sym bolam i. 3. Je d n a z g ru p w yznaniow ych w starożytnym R zy­ m ie, aby u niknąć prześladow ań i zam anifesto ­ w ać sw e n astaw ien ie religijne, przyb ierała czę­ sto p raw n ą fo rm ę stow arzyszeń pogrzebow ych, zeb ran ia u rządzała n a cm entarzach, budow ała tzw . katak u m b y . P o d aj je j nazw ę. 4. N ajtru d n iejszy , n ajb ard zie j tragiczny m om ent dla człow ieka to m om ent śm ierci. Oto św iadectw o B osw ella o ostatnich chw ilach życia w ybitnego filozofa angielskiego ośw iecenia, kieru jąceg o się dum ną m aksym ą „T ru th to th e en d ” („P raw da aż do końca”): „Z apytałem go, czy n ie je st możliwe, by istniało ja k ieś życie przyszłe. O dparł, iż je st m ożliw e, że kaw ałek w ęgla położony na ogniu n ie będzie się palił, i dodał, że je st to ja k n ajb ard zie j n iero z­ sądny pom ysł, abyśm y m ieli egzystow ać w iecz­ nie... Z apytałem go, czy m yśl obrócenia się w n i­ cość nie spraw ia m u przykrości; odpow iedział, że żadnej, ta k sam o ja k m yśl, że kiedyś go nie było, co zauw ażył już L ukrecjusz.” B ohater te j opow ie­ ści je st autorem w ielu prac, z k tó ry ch trzy: Eseje, Badania dotyczące ro zu m u ludzkiego i Dialog o religii na tu ra ln ej zostały niedaw no w y d an e w Polsce; p odaj jego nazw isko. 5. S trach p rzed śm iercią, zw iązany biologicznie z in sty n k tem sam ozachow aw czym , w edle n ie k tó ­

rych teorii (np. M iecznikow a) ustęp u je w okresie późnej staro ści in stynktow i śm ierci. T ru d n o było­ by rozstrzygnąć praw dziw ość te j teorii, je st je d ­ n a k faktem , że np. jed en z najw ybitniejszych filozofów niem ieckich, któ rem u d an e było p rze­ żyć 80 la t (1724— 1804), oczekiw ał śm ierci z n ie­ cierpliw ością, zm ęczony tru d am i życia. P o d aj n a­ zw isko tego filozofa. 6 . Śm ierć, odczuw ana jako najw iększe nieszczęście

człowieczego losu, w analizach filozoficznych otrzym uje w ielokrotnie zupełnie in n e w ym iary i zabarw ienie — sta je się m ianow icie drogą w y­ zw olenia. I ta k np. M ontaigne pisał: „R ozm yśla­ nie o śm ierci je st rozm yślaniem o w olności: kto się nauczył um ierać, oduczył się służyć!!” Jed en z najw iększych filozofów europejskich, któ ry szczególnie dużo uw agi pośw ięcił problem ow i wolności, pisał m . in.: „Przez zdolność śm ierci podm iot dowodzi sw ej wolności i absolutnego w yniesienia ponad w szel­ ki przym us.” P o d aj nazw isko a u to ra tych słów. 7. Z podstaw ow ych analiz religli w ynika, że u ich źródeł leży m. in. stra c h przed śm iercią. Jed en z najb ard ziej zasłużonych n a ty m polu filozofów, tw órca rozbudow anej teorii relig ijn ej alienacji, zam knął te obserw acje w sły n n y m aforyzm ie: „G rób człow ieka je st kolebką bogów ”. P o d aj jego nazw isko. 8. P o d aj nazw isko filozofa francuskiego ośw iecenia, w ybitnego m aterialisty , a u to ra w ydanej u nas książki pt. S y s te m przyrody..., k tó ry zw rócił uw agę n a to, że w iara nie u ła tw ia pogodzenia się z m yślą o śm ierci: „Choć ty lu ludzi tw ierdzi, że w idei wiecznego istnienia z n a jd u ją pocieszenie, choć zapew niają nas oni o sw ym niezachw ianym przekonaniu, że dusze przeżyją ich ciało, w idzim y jednak, że są

bardzo zatrw ożeni rozkładem ciała i z w ielkim niepokojem m yślą o śm ierci, k tó rej pow inni p rze­ cież pożądać jako k re su w ielu cierpień. Dowodzi to, że rzeczyw istość i teraźniejszość — naw et p e ł­ ne cierpień — w y w ierają n a ludzi w pływ znacz­ n ie silniejszy niż najpięk n iejsze chim ery życia przyszłego, w idzianego zaw sze przez m głę n ie ­ pew ności. Istotnie, w b rew rzekom em u p rześw iad ­ czeniu o szczęśliwej wieczności, te błogie nadzieje nie przeszkadzają n aw e t najb ard ziej religijny m ludziom obaw iać się i drżeć n a m yśl o koniecz­ nym rozkładzie ich ciała.” 9. W jednym z najsłynniejszych dzieł św iata, k tó re w yw arło w ielki w pływ n a całą epokę k u ltu ry , znajd u jem y ta k ie oto słow a jego w spółtw órcy, D iderota: „N ieśm iertelność rozum iem y jako ów rodzaj życia, n a k tó ry m ożem y sobie zasłużyć w lu d z­ k iej pam ięci: uczucie to przyw odzi n as czasem do najśw ietniejszych czynów i je st n ajzn acz­ niejszym dowodem, ja k w ielką cenę p rzy w ią­ zujem y do szacunku bliźnich. Słyszym y w nas sam ych pochw ały, jak im i będą obsypyw ać nas pew nego dnia, i dlatego się pośw ięcam y. P ośw ię­ cam y życie, przestajem y istnieć w rzeczyw istości, aby żyć w e w spom nieniu. J e śli nieśm iertelność ro zp atry w an a pod tym k ątem je st chim erą, s ta ­ now i ch im erę w ielkich dusz. Dusze, k tó re ta k cenią nieśm iertelność, w in n y cenić w te j sam ej proporcji ta le n ta , bez k tó ry ch d arm o by ją sobie obiecyw ały — m alarstw o, rzeźbę, arc h itek tu rę , historię i poezję.” P o d aj nazw ę tego dzieła. 10. N adchodząca śm ierć nie zaw sze rozbudza w lu ­ dziach uczucia religijne. Byw a i odw rotnie — s ta ­ je się przyczyną ich w ygaśnięcia. Z nana p isa rk a polska ta k w spom inała sw ojego ojca — w y b it­ nego uczonego: „W idok ciągłego m arn o w a n ia się ludzi najzd o l­

niejszych i niezależnych spraw ia, że i los w łasny u k azu je m u się ściśle zależny od w aru n k ó w spo­ łecznych, W skutek silnego w strząsu m oralnego, w yw ołanego śm iercią rodziców , n astąpiła już przedtem u tra ta w iary.” P o d aj nazw isko tej p i­ sa rk i i nazw isko je j ojca.

Jed n y m z najcięższych zarzutów , ja k ie poprzez w szyst­ kie czasy podnoszono przeciw ko religii chrześcijańskiej, je st za rzu t ahum anizm u: niepodobna było pogodzić się z tym , że W szechmocny, będący rów nocześnie doskonałą M iłością, to le ru je tak i św iat, ta k ą religię, ta k i sw ój obraz. O to najsłynniejsze z zarzutów — podaj ich a u ­ torów. f. „Bóg chrześcijan je st ojcem nadzw yczaj dbałym o sw oje jab łk a, za to o w iele m niej dbałym o sw o­ je dzieci.” 2. „G dy straszliw e w strząsy, potopy i trzęsienia zie­ m i niszczą całe połacie globu, k tó ry zam ieszkuję, gdzie je st dobroć Boga, gdzie ten w spaniały ład ustanow iony w e w szechśw iecie jego m ądrością? G dzie m am y szukać dow odów jego dobroczynnej opatrzności, gdy w szystko zdaje się głosić, że d rw i ona z ludzkości? Co m am y m yśleć o m iłości Boga, k tó ry nas dręczy i dośw iadcza, k tó ry z n a j­ d u je przyjem ność w zasm ucaniu sw oich dzieci?” 3. „Jeśli Bóg stw orzył człow ieka na sw ój obraz, człow iek oddał m u to z naw iązką.” 4. „T ajem nica zła ... Można dochodzić do niej tylko jed n ą drogą: bo albo przeczym y w ogóle istnieniu zła, albo przy jm u jem y je takim , ja k się ono ob­ jaw ia w nas i poza nam i: w naszym w łasnym ży­ ciu, będącym historią naszych nam iętności, oraz w h isto rii całej ludzkości, pisanej ludzką krw ią przez w ładców potężnych im periów ... Ż e zło n a ­ praw d ę je st złem, za tę św iadom ość zapłacim y drogo my, żyjący na ziemi, ponad k tó rą wznoszą się jeszcze w ysoko dym y k rem atoriów ... Dla chrześcijanina zło je st zjaw iskiem n ajb ard ziej

niepokojącym ze w szystkich tajem nic. O dpow ie­ dzi n a to tragiczne p y ta n ie nie d a rozum , z n a j­ dziem y ją tylko w m iłosierdziu. Cała odpow iedź m ieści się w słow ach św. J a n a E w angelisty: »Bóg je st miłością«. N ie m a nic niem ożliw ego dla ży­ w ej miłości, n aw e t to, że ona w szystko ściąga do siebie. I to je st tak że zapisane ... Zgodzim y się wszyscy n a jedno: zdechrystianizow ana ludzkość je st w dalszym ciągu ludzkością rozpiętą n a k rz y ­ żu. K tóraż potęga n a św iecie może kiedykolw iek usunąć tę zgodność m ęki krzyżow ej z cierpieniem ludzi?” 5. „...że dziecko um rze to nie w ym aga w yjaśnienia. N aw et poganie zdają sobie spraw ę, że m iłość Boża m oże oznaczać w czesną śm ierć, choć powód, jak i tem u przypisują, je st odm ienny; ale że dziecku dane było przeżyć czterdzieści dni i nocy w o tw a r­ tej łodzi, oto tajem nica. J a k to pogodzić z Bożą m iłością.”

6. „I nie w iem naw et, czy ty sam , o Boże, G dybyś n a chw ilę porzucił błękity I u jrza ł chaty te i zgrzebne św ity, I w k a rk i w rosłe niedoli obroże, I tw arz e blade, i serca złam ane, I w każdej ludzkiej p iersi ja k ąś ranę, I w każdym oku ja k ą ś łzę tajem ną... I gdybyś ujrzał, ja k nam tu jest ciemno, Chłodno i głodno n a biednej te j ziemi, I ile sm utków przed każdym je st progiem — Tobyś zap łak ał sam łzam i krw aw em i, Ty, któryś przecie jest... Bogiem.” 7. „Społeczne zasady chrześcijaństw a głoszą, że w szelkie nikczem ności stosow ane przez ciem ięż­ ców w obec uciem iężonych są bądź spraw iedliw ą k a rą za grzech pierw orodny i in n e grzechy, bądź też próbą, k tó re j P a n w sw ej niezgłębionej m ą ­ drości poddaje tych, co dostąpili zbaw ienia.”

8. „P apiestw o je st h ańbą. J a k to! P io ru n u je n a b ie­ dnych liberalnych księży, um ieszcza n a indek sie różne książczyny, a nie p o trafi zaprotestow ać przeciw ko w ojnie... Z adow ala się m elancholijnym beczeniem , ja k b y nie dysponow ało kościelnym i sankcjam i. K iedyż zobaczym y, że w yklina je d n e­ go z tych w ielkich krym inalistów ? N iegodny w i­ kariu sz K sięcia Pokoju! Je s t bezlitosny tylko dla słabych.” 9. „Ileż to ła tw iej nabożnie je st roić, Niż tw ard y m czynem czoło sw e uznoić, D uch je st leniw y a nabożne słów ka To tylko dobrze sklecona w ym ów ka, Bo ileż razy człow iek ów przyklęka, Aby się czynu nie im ała ręk a ?” 10. „W yklęty będzie ten, k to pow ie: sUległość, do k tó rej obow iązani są profesorow ie i pisarze k a ­ toliccy, ogranicza się do spraw , w k tó re nieom yl­ ny sąd K ościoła n ak a zu je w szystkim w ierzyć tak, ja k w arty k u ły w iary«.”

K lasztory odegrały w h isto rii E uropy — a poza E u ro ­ pą działalność ich je st też godna uw agi — bardzo zło­ żoną rolę: w zbudzały podziw i pogardę, szacunek i n ie­ naw iść. Ich m ieszkańcy dostarczali Kościołowi w ielu św iętych, ale i kacerzy, w iele chw ały, ale i kłopotów*. N iezaprzeczalne je st to, że rola zakonów była ogrom na n ie tylko w obrębie Kościoła, a le i w dziejach k u ltu ry eu ro p ejskiej. 1. W którym w ieku i n a jakim m iejscu pow stał k la ­ sztor, w sław iony w okresie o statn iej w ojny n ie­ zw ykłym m ęstw em polskiego żołnierza? 2. J a k się nazyw ały trzy n ajb ard zie j znane zakony kontem placyjne o bardzo surow ej regule, utw o ­ rzone w X i X I w ieku? Ich reguła była rea k cją na ów czesne rozprzężenie obyczajów. 3. Je d en z najsłynniejszych zakonów' średniow iecza zw ał się początkow o „bracia m n ie jsi”, a jego z a ­ łożyciel, w yw odzący się z Asyżu, głosił w yrzecze­ nie się w szelkiej w łasności, całkow ite ubóstw o i sw oiste uw ielbienie n atu ry . Z akon ten, u leg a­ jący w ielokrotnym reform om , istn ieje po dziś dzień. J a k się nazyw a? 4. J a k się nazyw ał zakon rycerski, założony w zdo­ bytej przez krzyżow ców Jerozolim ie? Jego celem była ochrona pielgrzym ów chrześcijańskich, a sie­ dziba znajdow ała się w pobliżu św iątyni Salo­ mona. 5. Czym różni się zakon jo a n n itó w o d zakonu k a w a ­ lerów m altańskich? 6. J a k nazyw ał się pochodzący z niem ieckiego b r a ­

ctw a szpitalnego zakon rycerski, sprow adzony

z W enecji n a polskie te ry to ria przez K onrad a M azow ieckiego? Z akon ten w alczył ze S łow iań­ szczyzną i został rozgrom iony przez P olskę i L i­ tw ę pod G runw aldem . 7. W k tórym w ieku i k to założył zakon jezuitów ? 8. P o d aj nazw ę góry, będącej siedzibą ośrodka grec­ kiego życia religijnego i klasztornego, zainicjo ­ w anego n a w ielką skalę przez m nicha A thoniasosa w' 968 r.; nazw a je st dziś sym bolem . O becnie n a te j górze, zn a jd u ją ce j się w G recji na P ó łw y ­ spie C halcydyckim , m ieszka ponad 3000 m nichów . 9. Jak ą służbę zakonną m ożna uznać za najbardziej użyteczną z ogólnospołecznego p u n k tu w idze­ n ia — niezależnie od zajm ow anego stanow iska św iatopoglądow ego? 10. Słow a poniższe w łożył w u sta b o h aterk i sw ej p o ­ w ieści — zakonnicy — w ybitny filozof francuski, encyklopedysta. P o d aj jego nazw isko i ty tu ł książki. „Człowiek rodzi się dla życia społecznego. Gdy się odeń oderw ie i odosobni, um ysł jego rozprzęga się, c h a ra k te r w ypacza, w sercu rodzą się setki śm iesznych skłonności. D ziw aczne m yśli kiełk u ją w m ózgu ja k chw asty n a nie upraw ionym g ru n ­ cie. Człowiek pozostaw iony w lesie dziczeje. W klasztorze, gdzie poczucie konieczności łączy się z niew olą, je st jeszcze gorzej. Z lasu m ożna w yjść, z k lasztoru nie w ychodzi się nigdy. W le ­ sie zachow uje się wolność, w klasztorze je st się niew olnikiem . I trzeba m oże w iększej siły woli, ażeby się oprzeć sam otności niż nędzy, nędza bo­ w iem poniża, ale odosobnienie dep raw u je.”

H isto ria i sprzeczności interesó w społecznych, z n a jd u ją ­ ce sw ój w yraz w najróżniejszych m anifestacjach ideo­ logicznych, doprow adziły do p o w stania w obrębie ch rześcijaństw a w ielu w yznań i kościołów , k tó re — w przeciw ieństw ie do h ere zji — zw iązane są często z klasam i posiadającym i. Z dołały one p rzetrw ać atak i katolicyzm u i okrzepły, b u d u ją c sam odzielne i trw ałe organizacje w yznaniow e. Ich w ielość i różnorodność je s t in te resu jąca w obec asp ira cji K ościoła katolickiego do w yłącznego rep rez en to w an ia autentycznego chrześ­ cijań stw a. Cóż to bow iem je st „autentyczne chrześci­ ja ń stw o ”?

1. Z ew olucji gm in chrześcijańskich i sporów o dogm aty, szczególnie intensyw nych w p ie rw ­ szych stuleciach, w yw odzi się żyw otny po dziś dzień w A bisynii i E gipcie kościół, k tó ry głosi istn ien ie jed n ej ty lk o — boskiej — n a tu ry C hry­ stusa (w pływ y m onofizytów ), u znaje chrzest przez zanurzenie w w odzie i obrzezanie, a spow iedź do­ piero po skończeniu 25 ro k u życia. J a k brzm i nazw a tego kościoła? 2. W Jerozolim ie z n a jd u je się siedziba najw yższej w ładzy duchow nej jednego ze sta ro ch rześcijań ­ skich kościołów, który przeciw staw iał się rz y m ­ skim rozstrzygnięciom dogm atycznym w czasie sporów3*7, w yw ołanych przez A riusza i N estoriusza. W yznaw ców tego kościoła nazyw ano niegdyś jakobitam i, a ich obecnym językiem liturgicznym je st staro sy ry jsk i i p ersk i — co to za kościół? 3. P rzedstaw iciele najw yższej w ładzy jednego z koś­ ciołów starochrześcijańskich przebyw ają obecnie w Eczm iadzynie, w ZSRR. L itu rg ia tego kościoła je st podobna do litu rg ii kościoła syryjskiego. J a k brzm i jego nazw a?

4. Jedno z w yznań starochrześcijańskich, w yw odzą­ ce się m. in. z d o k try n y N estoriusza i pozostające pod szczególnie silnym je j w pływ em , głosi do dziś, że C hrystus był tylko zw ykłym , choć w iel­ kim człow iekiem , w którym zam ieszkał Bóg, a M atkę Boską tra k tu je jako jed n ą ze św iętych, zw ykłą m a tk ę człow ieka. Nie u znaje rów nież roli C hrystusa jako zbaw iciela ludzkości. Kościół ten po okresie św ietnego rozw oju w średniow ieczu, gdy w pływ y jego sięgały n aw e t do In d ii i liczył m iliony w iernych, został rozbity przez katolicyzm . O becnie m a on kilk aset' tysięcy w yznaw ców , i to tylko w Azji. J a k b rzm i jego nazw a? 5. Co — najogólniej — oznacza słowo „ p ro te sta n ­ tyzm ” i skąd się w yw odzi? 6. Jed n o z w yznań chrześcijańskich głosi, że zb a­

w ienie człow ieka zależy w yłącznie od Boga, je st przeznaczone z góry. P odaj, co to za w yznanie i kto jest jego tw órcą. 7. W yznanie p okrew ne an ab ap ty sto m u zn a je tylko chrzest ludzi św iadom ych sw ych czynów, a w ięc dorosłych. W yznanie to ch a rak te ry z u je tak że r y ­ goryzm m oralny, zakaz w alki i zb ro jn ej służby w ojskow ej. P rzyw iązuje ono — w przeciw ień­ stw ie do kalw inizm u — w ielk ą w agę do w olności i odpow iedzialności relig ijn ej jednostek. P ow stało w A nglii w X V III w. J a k b rzm i nazw a jego w y­ zna wców? 8 8. W w yniku organizacyjnych, m aterialn y ch i p a ­ triotycznych konfliktów m iędzy W atykanem a k a ­ tolikam i — P olakam i zam ieszkałym i w USA (żą­ dali oni — pod przew odnictw em ks. F ranciszka H odura — aby m a ją te k parafialno-kościelny, a tak że nom inacja proboszcza zależały od sam ych p ara fia n ) pow stał tam kościół pod nazw ą P olski N arodow y Kościół K atolicki. D opiero po I w ojnie

św iatow ej zyskał on w yznaw ców w Polsce, ale w ładze sa n acy jn e zw alczały go, działając w po­ rozum ieniu z h ie ra rc h ią kościelną i Rzymem. P e ł­ ną w olność otrzym ał w Polsce L udow ej. P o d aj, ja k ą isto tn ą zm ianę kościół ten w prow adził w za­ kresie liturgii, k tó rą te ra z — ja k b y za jego p rz y ­ kład em — w prow adził tak że W atykan, i ja k się obecnie nazyw a? 9. U chw alenie n a I soborze w atykańskim w 1870 r. dogm atu o nieom ylności papieża spow odow ało m. in. o ddzielenie' się od K ościoła rzym skiego części katolików , głów nie inteligencji, k tó ra nie m ogła się pogodzić z ta k jaw n y m pogw ałceniem zasad rozum u. Z ałożyli oni osobny kościół — jak brzm i jego nazw a? 10. Jed en z kościołów reform ow anych p rag n ie p ro ­ w adzić życie relig ijn e w edług określonej m eto ­ dy — i to je st jego główmą cechą w yróżniającą. N adto kładzie szczególny nacisk n a fo rm ę w y ra ­ żania uczuć podczas nabożeństw , dba więc o ich stro n ę liturgiczno-m uzyczną. U p raw ia ta k że in ­ tensyw ną działalność c h a ry taty w n ą i społeczno-k u ltu raln ą , m. in. prow adzi w W arszaw ie zn an ą szkołę języka angielskiego przy placu Z baw icie­ la — ja k brzm i nazw a tego kościoła?

C hrześcijaństw o głosi sw ój tran scen d en tn y , ponadśw iatow y c h a ra k te r; zw iązane je st je d n ak z ziem ią i z ży­ ciem społecznym w sposób ta k zasadniczy, iż w szystkie w ielkie w ydarzenia zostaw iają ślad w kulcie — i od­ w rotnie. Dotyczy to zresztą w szystkich religii — są one przecież w ytw orem człow ieka. D latego w ierzenia można zrozum ieć tylko w ów czas, gdy się p am ięta o w zajem ­ nych zależnościach m iędzy nim i a życiem społecznym .

1. W jak im k ra ju specjalne uroczystości o c h a ra k te ­ rze religijno-sportow ym przyczyniły się nie tylko do w ielkiego rozw oju k u ltu ry fizycznej, ale ró w ­ nież do bardzo szczególnego ukształto w an ia k u ltu religijnego, sław iącego — w przeciw ieństw ie do tra d y c ji chrześcijańskiej — nie ascezę, u m a rtw ie ­ n ia czy k o ntem placyjną pobożność, a le cechy czysto św ieckie — dum ę, siłę i spraw ność fizycz­ ną, ta le n t poetycki i o ratorski? 2. We w czesnym chrześcijaństw ie istniały sekty, dom agające się rad y k a ln y ch rozstrzygnięć spo­ łecznych, m. in. zniesienia nierów ności, potęp ie­ nia niew olnictw a itp. W skaż je spośród w ym ie­ nionych: eutychianie, circum cellioni, ebonici. 3. W okresie hom eryckim istn iały w G recji bóstw a ludności w iejsk iej: D em eter i Dionizos oraz b ó ­ stw a ludności m iejskiej (olim pijskie): A tena, Zeus, Apollo, W jak im okresie i w jakich spo­ łecznych okolicznościach dokonał się proces u z n a ­ nia tych bóstw przez w szystkie klasy wolne? 4. Jak nazyw ał się cesarz rzym ski, k tó ry dokonał zasadniczej odnow y życia religijnego w I w. p.n.e., zm ierzając tą drogą do uzdrow ienia obyczajów i w zm ocnienia Rzym u? P rzyczynił się on w znacz­ nym stopniu do u stanow ienia boskiej czci cesarzy.

5. J a k n azyw ały się podejm ow ane w średniow ieczu ak c je społeczno-ideologiczne i m ilitarne, głoszące oficjalnie, że ich celem je st osw obodzenie Je ro z o ­ lim y z r ą k arabskich? 6 . P rofesor teologii w O xfordzie, J a n W iclif, k ry ty ­

kujący ekspansję polityczną papiestw a i zepsucie Kościoła, oraz W at T y ler sta li się in sp irato ram i i przyw ódcam i b ard zo w ażnego w ydarzen ia w dziejach A nglii — w k tó ry m w ieku i jakiego? 7. J a k a teza — w y ra źn ie sprzeczna z jednym z n a j­ w ażniejszych haseł socjalizm u — je st podstaw ą dok try n y społecznej K ościoła katolickiego? 8. R eform acja w yzw oliła n ajróżniejsze dążenia spo­ łeczne. W ru c h u tym , obok m ieszczaństw a, szlachty, a n aw e t ary sto k ra cji, uczestniczył ró w ­ nież lud. Jego w ystąpienia, m askow ane niejed n o ­ k ro tn ie różnym i h asłam i religijnym i, często p rz e ­ kształcały się w ja w n y b u n t. N ajb ard ziej znane je st p o w stanie zbrojne, k tó re F ry d e ry k Engels nazw ał „w ojną chłopską w N iem czech” — kto był jego przyw ódcą? 9- J a k się nazyw a gw ałtow na w alk a z k u lte m o b ra ­ zów, szerząca się w chrześcijaństw ie szczególnie n a W schodzie w latach 726—842? 10.

J a k się nazyw ała sły n n a encyklika L eona X III z 1891 r. dotycząca — jako pierw szy dokum ent urzędow y K ościoła — sp raw y robotniczej, a w y ­ m ierzona przeciw ko ruchow i socjalistycznem u? W encyklice te j czytam y m. in.: „Socjaliści p o d ­ b u rz a ją ubogich przeciw ko bogatym , głoszą w a l­ k ę klas, ciągłą w ojnę m iędzy k ap itałem i p ra c ą ”.

W ieczna chim era człow ieka — nieśm iertelność — zn a­ lazła sw oje n ajp ro stsze i n ajb ard zie j pow szechne od­ zw ierciedlenie w relig ijn y ch tezach o duszy w iecznej i niezniszczalnej. A le n ie w szystkie religie jednakow o p o jm u ją ow?ą duszę. T akże w ypow iedzi filozofów na ten m glisty te m a t są ogrom nie zróżnicow ane.

1 . W ybitny greck i filo zo f-m aterialista w sw ej ato -

m istycznej w izji św iata posuw ał się ta k daleko, że duszę pojm ow ał rów nież w sposób m a teria łistyczno-atom istyczny; m iała się ona skład ać z atom ów szczególnie subtelnych. P o d aj nazw isko tego m yśliciela. 2. N ie w szystkie religie lub system y uznaw an e za relig ijn e p rzy jm u ją w iarę w odrębną, n ieśm ier­ telną duszę. P o d aj nazw ę chińskiego k ie ru n k u filozoficzno-religijnego, k tó ry odrzucał nieśm ier­ telność indyw idualną. Cechą charak tery sty czn ą tego k ie ru n k u było ub ó stw ian ie sił przyrody. 3. Siedzibę duszy zw ykło się u p atry w a ć w mózgu; podaj, gdzie m iała się ona znajdow ać w edług K artezjusza. 4. P ew ien p rą d filozoficzny średniow iecza, sta n o ­ w iący sw oistą m odyfikację arystotelizm u, neg o ­ w ał in d y w id u aln ą nieśm iertelność duszy i głosił, że po śm ierci ciała rozpływ a się ona w ogólnym duchu w szechśw iata. J a k nazyw ał się ten p rąd (nazw a jego pochodzi od nazw iska w ybitnego f i ­ lozofa arabskiego)? 5. Je d e n z filozofów angielskich X V III w., słynący ze sw ego sceptycyzm u i rygoryzm u m etodologicz­ nego, w ysunął ta k i oto nieoczekiw any problem

w zw iązku z chrześcijań sk ą tezą o nieśm ierteln o ­ ści duszy: „Jeśli się rozum uje zgodnie z n a tu ra ln y m b ie­ giem rzeczy i n ie w prow adza n a now o N a j­ w yższej Przyczyny, k tó ra pow inna b yć ra z na zawsze w yłączona z filozofii, to trzeb a przyjąć, że to, co niezniszczalne, m usi też być niepow stałe. A w ta k im razie, jeśli dusza je st nieśm iertelna, to m u siała też istn ieć p rzed naszym urodzeniem . A ja k istn ien ie p rzed urodzeniem n ie m iało dla nas żadnego znaczenia, ta k też nie będzie go m ieć istnienie po śm ierci.” P o d aj jego nazw isko. 6. Je d n a z fo rm m a teria liz m u X IX w. sta ła się przedm iotem szczególnie częstych atak ó w ze w zględu n a p ry m ity w n e pojm ow anie stosunku św iadom ości i m a te rii; jego w yznaw cy — znana tró jk a uczonych-filozofów — głosili m . in., że m yśl je st ta k sam o p ro d u k o w an a przez mózg, jak np. żółć przez w oreczek żółciowy. M aterializm te n je st isto tn ie b ezb ro n n y w obec atak ó w id e a li­ stó w — p odaj jego nazw ę. 7. K iedy — w edług filozofii katolickiej — płód lu d z­ k i o trzym uje duszę nieśm iertelną? 8. Poniższe, bardzo zgryźliw e i zapew ne nie pozba­ w ione podstaw , słow a o sile chrześcijańskiego p rzek o n an ia na te m a t istn ien ia nieśm iertelnej duszy w ypow iedział w ybitny polski językoznaw ca o fran cu sk im nazw isku, bardzo ak ty w n y dzia­ łacz -w olnom yśliciel : „G dyby ludzie n ap ra w d ę w ierzyli w e w łasną nieśm iertelność, n ie b alib y się śm ierci, ale, p rze­ ciw nie, w yglądaliby z up rag n ien iem uw olnienia od cierpień n a ty m pad o le p łaczu i zastąpienia ich rozkoszam i zw iązanym i z nieustającym w p a­ try w an ie m się w oblicze P a n a n ad P any.” J a k b rzm i jego nazw isko?

9. W ybitny polski uczony, k tó ry u ra to w a ł życie ty ­ siącom dzieci, n ap isał ta k ie oto zdanie: „ Je st jed y n a fo rm a nieśm iertelności, o k tó rą w arto zabiegać: ludzka życzliwość.” P o d aj nazw i­ sko tego uczonego. 10. J a k się nazyw a niedaw no pow stała i szczególnie intensyw nie rozw ijająca się n auka, k tó rej w spół­ tw órcy nie bez pod staw tw ierdzą, że zdołają w y ­ jaśnić szereg daw niej tajem niczych zjaw isk duszy (świadomości), m . in. przez porów nyw anie um ysłu ludzkiego z m aszynam i o bardzo skom plikow anej budow ie?

Z darzenia, k tó re przysporzyły chrześcijań stw u w ielu w iernych, ale i w ielu zaw iedzionych — to cuda. P o d ­ niecały bow iem w yobraźnię i budziły w ątpliw ości. W ostatecznym ro zrach u n k u tru d n o więc byłoby po­ w iedzieć, czy bilans je st tu dla religii korzystny. N ie­ podobna je d n ak w yobrazić sobie katolicyzm u w prze­ szłości bez cudów , k tó re m iały być u derzającym dow o­ dem istn ien ia Boga — istn ien ia nadprzyrodzoności.

1. Do jakich cudów przyw iązuje się w ch rześcijań ­ stw ie najw iększą w agę? 2. Czy w edług religii chrześcijańskiej jedynie in g e­ ren cja • Boga może w yw ołać tzw . zjaw iska n a d ­ przyrodzone? 3. Cuda m a ją być jednym z najm ocniejszych a rg u ­ m entów za praw dziw ością religii. Ale jednocześ­ n ie stały się one po d staw ą w ielu niebagatelnych zarzutów pod je j adresem . I ta k np. pew ien ksiądz katolicki, k tó ry porzucił w iarę, znany filo ­ zof okresu ośw iecenia, pisał: „ Ja k to! W szechmocny Bóg, k tó ry zechciał podo­ bno zostać śm iertelnym człow iekiem z miłości do ludzi i przelać sw oją k re w aż do o statn iej kropli, aby ich zbaw ić, ograniczyłby sw oją potęgę do tego, aby uleczyć k ilk a zaledw ie chorób i u ło m ­ ności ciała k ilk u kalek, któ ry ch m u przed staw io ­ no! I nie chciałby użyć sw ej boskiej dobroci na uleczenie naszych dusz ze w szystkich ułom ności, to znaczy uleczenie w szystkich ludzi z w ad i w y ­ n atu rz eń gorszych od chorób ciała. N ie do w iary! J a k to, dobry Bóg chciałby cudow nym i sposoba­ m i chronić ciała zm arłych od gnicia i rozkładu, a n ie chciałby chronić od rozkładu, grzechu i w y­ stęp k u dusz nieskończonej m nogości osób, k tó re

m iał przecież odkupić za cenę sw ojej k rw i i uśw ięcić sw oją łaską! Cóż za żałosna sprzecz­ ność!" P o d aj jego nazw isko. 4. U podnóża P irenejów , w e F ra n cji, zn a jd u je się m iejscow ość słynąca z cudów . P o d aj nazw ę tej m iejscow ości, odw iedzanej rokrocznie przez m i­ liony ludzi. 5. „P ierw szem u w ypadkow i diabelskiego m ałpow a­ n ia ulega koleżanka B e rn ad ety — M agdalena H illot. Je s t to ta sam a długonoga, b lad a dziew czyn­ ka, obdarzona pięknym sopranem , k tó ra kiedyś n ależała do k lik i J a n k i A badie. M agdalena jest niezw ykłe m uzykalna. D uch Boży zw ykł ogarn iać całą isto tę tego, kogo naw iedza. Za to szatan, upatrzyw szy sobie ofiarę, w y korzystuje je j zdol­ ności specjalne ja k o u łatw io n ą drogę do celu. W ty m leży źródło chorobliw ej w p ro st próżności ludzi u talentow anych. Rów nież u M agdaleny H illot zaatak o w an y zostaje je j n ajb ard zie j uzdol­ niony zm ysł — słuch. P ew nego popołudnia dziew czynka klęczy w grocie i odm aw ia różaniec. N agle słyszy, że o g arn ia ją ją fale niebiańskiej m u ­ zyki, ja k b y śpiew anielskich chórów . T chu je j b ra k z w rażenia, ta k d elik atn ie a je d n a k ta k ą pełn ią rozbrzm iew ają pienia. Z początku nie za sta n aw ia się n ad niczym , tylko p o ddaje się cała rozkoszy słuchania. W chw ili gdy się budzi z pierw szego zachw ytu, szalona pycha rozpiera je j piersi: — a więc i ja należę do w ybranych. C ichutko u k ra d ­ kiem m iesza sw ój głos do niebiańskiego chóru. Lecz k ró tk a je j radość, bo oto w n astęphym już ta k cie przeraźliw a kakofonia rozdziera h arm o ­ n ijn ą m elodię, gw ałcą ją in stru m e n ty naślad u jące ch rząk an ie św iń, krzy k paw i i k ra k a n ie k r u ­ ków , jazgotliw ie brzęczą blaszane trą b k i. Spo­ ko jn y ry tm m uzyki za trac a się w tanecznych synkopach, w ybijan y ch ja k b y bębnem z a fry ­

kań sk iej dżungli. P rzerażona dziew czyna zryw a się z klęczek i zm uszona niezrozum iałym , w e ­ w nętrznym nakazem zaczyna pląsać w ta k t sz a­ lonego ta ń ca . W reszcie z krzykiem ucieka.” Je st to fra g m en t książki bardzo znanej, p isan ej przez człow ieka w ierzącego. Jak iej? 6 . „D ruga stro n a L o urdes” — ta k m ożna by określić

poniższy opis pióra słynnego dziennikarza okresu m iędzyw ojennego, tzw . szalejącego rep o rtera. P odaj jego nazw isko. „Tych, co zm arli w szpitalu dla przyjezdnych, k rew n i odw ożą w rodzinne stro n y lu b chow ają n a m iejscow ym cm entarzu, jedynym publicznym p lacu w Lourdes, o k tórym się niew iele m ów i i dokąd n ie prow adzi się pielgrzym ów . Z byt ła ­ tw o m ogliby w paść n a domysł, że św ięta M aria okazała m iejscu, obdarzonem u je j łaską, w iele niełaski. W zbiorow ych grobach leżą ofiary po­ szczególnych procesji. A naprzeciw ko przy drodze krzyżow ej stoi grobow iec postaw iony katolikom z Bourbon, którzy p o strad ali życie w k atastro fie 1 sierpnia 1922 roku w czasie pielgrzym ki do L ourdes. N ieszczęście n ie om inęło n aw e t św iętej groty, k tó rą zalała pow ódź w czerw cu 1875 roku, zniszczyw szy ołtarz, obraz M arii i w szystkie d o j­ ścia.” 7. Czym — najogólniej — tłum aczą lekarze p rzy ­ czyny tzw. cudow nych uzdrow ień? 8. P rzed przeszło 50 la ty w ybitny uczony francu sk i pisał: „...cud szczególny, m iejscow y, w yróżniający pew ­ ne, w y b ra n e p rzypadkiem indyw iduum , upokarza Boga, jeżeli się go porów na z tym , co może spraw ić człow iek sam przez się, dzięki nauce i przem ysłow i. W istocie, jakże w ygląda ten P an Bóg w szechm ocny, k tó rem u na tysiące pielgrzy­ mów1 u d a je się kilk a w ątpliw ych uzdrow ień, z a ­

pisyw anych jako zw ycięstw a, w porów nan iu z uczonym , k tó ry dzięki surow icy a n ty d y ftery tycznej w yryw a śm ierci co ro k tysiące dzieci. J e żeliśm y p rzestali uznaw ać cudy, to n ie tylko d la ­ tego, że sp ełn iają się one tylko w tedy, gdy się w n ie w ierzy, lecz dlatego, że odrzuciło je raczej sum ienie, niż zaprzeczyła ich istnieniu n a u k a ”. P o d aj o rien tację św iatopoglądow ą i ew entualn ie nazw isko a u to ra pow yższych słów. 9 . J a k a m iejscow ość w Polsce je st przede w szy st­ k im w ym ieniana w zw iązku z tzw. cudow nym i uzdrow ieniam i? 10. W 1917 r. w m ałej w iosce portu g alsk iej zdarzył się „cud” — trzech pastuszków zgodnie tw ie r­ dziło, że u k azała im się M atka Boska i że w idzieli ją potem jeszcze w iele razy. Od tego czasu w io­ ska stała się celem licznych pielgrzym ek, m ie j­ scem uw ażanym za św ięte. O ja k ą w ioskę chodzi?

K lasyczne tw ierdzenie K aro la M arksa głosi, że religia je st opium ludu: „N ędza relig ijn a je st to zarazem w y­ raz nędzy rzeczyw istej i p ro test przeciw nędzy rzeczy­ w istej. R eligia — to w estchnienie uciśnionego stw o rze­ nia, serce nieczułego św iata, ja k też je st ona duchem bezdusznych w arunków . Je s t ona opium ludu.” W tego ro d za ju krytyce M arks n ie b y ł je d n ak odosobniony. N i­ żej p odajem y dziesięć znanych lub szczególnie godnych pam ięci w ypow iedzi. J a k brzm ią nazw iska ich a u ­ torów ?

1. Z daniem filozofa francuskiego ośw iecenia, ucznia C ondillaca: „Człowiek opanow any przez zabobony niezdolny je st do zachow ania wolności, jeżeli ją posiada, niezdolny do odzyskania jej, jeżeli ją u trac ił; i n a próżno będziem y się sta ra li uczynić z niew olników lud w olny, jeżeli całkow icie n ie w ytępim y m isty ­ cyzmu, za pom ocą którego pogrążono ich w n ie­ w olę”.2* 2. W edług H elv etiu sa człow iek je st w ytw orem śro ­ dow iska społecznego, k tó re k sz tałtu je jego oso­ bowość. Ośw iecony rząd pow inien w prow adzić tolerancję, zw alczać fan aty zm i zabobon szerzony przez religię, ustanow ić m ą d re p raw a, bo „nie­ szczęście p raw ie pow szechne ludzi i ludów w y­ n ik a z niedoskonałości ich p ra w i nazbyt n ie ró w ­ nego podziału bogactw ”. A ta k pisał k o n ty n u a to r jego poglądów : „...przew idująca n a tu ra obdarzyła serce człow ieka niew yczerpaną nadzieją, w ięc nie m ogąc znaleźć szczęścia n a te j ziemi, poszukiw ał go w innym św iecie: w m arzen iu stw orzył sobie in n ą ojczyznę, schronienie, w k tó ry m z dala od ty ran ó w odzy­ sk ał należne m u p raw a; w yw ołało to now e za-

m ieszanie: olśniony św iatłem w yim aginow anym , człow iek zaczął pogardzać istniejącym ; dla c h i­ m erycznych nadziei lekcew ażył rzeczyw istość. Życie — w jego pojęciu — było tylko m ęczącą podróżą, ciężkim snem ; ciało — w ięzieniem , p rze­ szkodą w osiągnięciu szczęścia, a ziem ia — m ie j­ scem w ygnania i w ędrów ki, gdzie nie w arto się trudzić. T ak w ięc św iat polityczny popadł w b ez­ czynność, w sie pustoszały, pow iększały się ugory, w yludniały się p ań stw a, zaniedbane budow le niszczały, a ciem nota, zabobon i fan aty zm , łącząc się razem , pow iększały jeszcze spustoszenie i ru in y .” 3. L ib eraln y polityk francuskiego katolicyzm u z przebogatych dośw iadczeń w łasnej ojczyzny i studiów historycznych, rów nież n ad dziejam i K ościoła, w yw iódł m . in. ta k i śm iały w niosek: „L ud chrześcijański m ożna pow strzym ać in n ą z a ­ p o rą niż bagnety, a tam , gdzie praw o Boga je st ściśle przestrzegane, Bóg sam p o dejm uje się s p r a ­ w ow ać fu n k cje policji.” 4. P isarz i p o lity k fran cu sk i, lib e rał i w olnom yśli­ ciel, a potem ro ja lista i k atolik dowodził, że religia je st istotnym czynnikiem życia społecznego: „Czy u stró j polityczny, w k tó ry m je d n i m a ją m i­ lionow e dochody, a d rudzy u m ie ra ją z głodu, m o­ że istnieć bez religii, bez nadziei n a życie p rz y ­ szłe, k tó re n a d a je sens w yrzeczeniom ?”5 5- S łynny filozof niem iecki, k tó ry stw orzył całą te ­ o rię religii, ta k sform ułow ał jeden ze sw ych w niosków : „...Bóg nie je st rzeczą, k tó rą m ożna odszukać p rzy pom ocy lu n e ty n a niebie astronom ii albo w ykryć w ogrodzie botanicznym p rzy pomocy szkła pow iększającego. N ie znajdziesz go p u k ając m łotkiem m ineralogicznym w kopalniach geolo­ gii lu b operu jąc p rzy pom ocy noża anatom icznego

we w nętrznościach zw ierząt i ludzi. Znajdziesz go tylko w w ierze, w w yobraźni, w sercu czło­ w ieka; gdyż Bóg je st tylko tw o rem fa n ta z ji lub w yobraźni, tw o rem ludzkiego serca. Bóg w ięc je st ze sw ej n a tu ry istotą, k tó ra zaspokaja ludzkie p rag n ien ia.” 6. Słynny pisarz fran cu sk i, pacyfista, au to r głośnej

pow ieści z czasów I w ojny św iatow ej pt. O gień, w yniósł z je j dośw iadczeń gorzką niew iarę i gorzką praw dę, że: „N adzieja człowdeka je st ciałem Boga”. 7. N ajw ybitniejszy rew olucjonista św iata w iele uw agi pośw ięcał religii jako w ażnem u czynniko­ w i ideologiczno-społecznem u; m ów ił m . in.: „W ojna w zbudzi z pew nością w m asach niezw y­ kle burzliw e uczucia. A co n u rtu je głów nie w tych uczuciach? L ęk i rozpacz. S tąd płynie um ocnienie religii. R eakcjoniści szaleją ju ż z r a ­ dości, że kościoły zaczynają się znow u zapełniać”. 8. W ybitny i bard zo p o p u larn y pisarz, uczony, k tó ­ ry kształto w ał poglądy m ilionów ludzi w A nglii i E uropie, z n a u k i i h isto rii czerpał sw e zarzu ty i k ry ty czn e obserw acje: „...ludzie zm ęczeni w w alce z otaczającym ich św iatem , z innym i ludźm i, a w iększość i w w alce z k rę ty m i sprzecznościam i i zdradliw ościam i ludzkiego ducha, znaleźli u p rag n io n ą pomoc w niezm ienności ogólnych k o n stru k cji m yślo­ w ych. L udzie w ykryli, że m ożna znaleźć oparcie w ab stra k cy jn y ch pojęciach, jak rozum lub s p ra ­ w iedliw ość, w nieosiągalnych, lecz bezw zględnych ideałach , ja k dobro lu b p raw d a, w reszcie w n ie­ w zruszonej logice doskonałych teorii stw orzenia i zbaw ienia. P rzeniesienie w ew nętrznego nakazu i św iadom ości n a zewmętrzny a u to ry te t i kodeksy boskiego objaw ienia było in n ą m etodą znalezienia oparcia.”

9 . Oto słow a w ybitnego, niedaw no zm arłego p ol­ skiego p isarza katolickiego: „N iedoskonałość b y tu p ch a nas w ram iona Do­ skonałego, k tó ry p rzy g a rn ia każdego, k to Go szuka i prag n ie.” 10. Je d en z najw ybitniejszych polskich m yślicieli, nie doceniany po dziś dzień i prześladow any za życia, m ów ił przed sw oim naw róceniem : „R eligia je st z konieczności zrzeczeniem się od­ pow iedzialności. P rz y jm u je ona psychikę u k sz ta ł­ tow aną przez życie i u siłu je w ytw orzyć z niej w y ­ sta rc za ją cą sam ej sobie jedność. D ziała ona w obrębie psychiki stw orzonej przez h istorię, s łu ­ ży w ięc zawsze historii, k tó ra psychikę tę w y tw o ­ rzyła. Czyni nas narzędziem . Je s t treśc ią nieodpo­ w iedzialności. S tw arza irra c jo n a ln e i n ie zbadane przez nas podstaw y dla naszego działan ia”.

„W iara góry przenosi”, często je d n a k n ie w ystarcza, by zaakceptow ać istn ien ie Boga. W ielu ludziom w y d aje się to bow iem znacznie tru d n ie jsze niż przeniesienie góry. W dziejach nieraz próbow ano dostarczać ludziom sła ­ bej w iary najróżniejszego ro d za ju dow odów istnien ia Boga. Dziś w szystkie one należą ju ż do historii, ale w a rto chyba poznać w ysiłki i próby, ja k ie podejm ow a­ no, ab y w esprzeć w ia rę — i sw oje w łasne przekonanie. 1. Sw. A nzelm z A osty je st autorem tzw . ontologicznego dowodu istn ien ia Boga. Dow ód ten głosi, że Bóg jako isto ta najdoskonalsza m usi istnieć, bo gdyby n ie istn iał, nie m ógłby być isto tą n a jd o ­ skonalszą, gdyż istn ien ie je st jednym z elem en­ tarn y ch w aru n k ó w doskonałości. N a czym polega błąd tego rozum ow ania? 2. W ym ień pięć dow odów n a istnienie Boga, p rze d ­ staw ionych przez T om asza z A kw inu. 3* 3. Oto pierw szy z pięciu dow odów n a istnienie Bo­ ga, skonstruow anych przez Tom asza — podajem y go za podręcznikiem ks. prof. P io tra C hojnackie­ go (P odstaw y filo zo fii chrześcijańskiej, P a x 1955, s. 95—96) — z pro śb ą o w skazanie b łędu logicz­ nego, ja k i rozsadza przytoczone niżej rozum ow a­ nie: „Dow-ód pierw szy z ruchu. Dowód pierw szy z r u ­ chu rozum ianego m etafizycznie, tzn. jako sta w a ­ n ie się, jako przejście od po ten cji do ak tu . W skład jego w chodzą: 1) przesłan k a em piryczna w ypow iadająca f a k t stw ierdzalny zm ysłam i, że wr św iecie zachodzi ru ch , zm iana, staw an ie się; 2) przesłan k a m etafizyczna utw orzona z połącze­ n ia dw u zdań, a m ianow icie: a) «quidquid m ovetur ab alio m ovetur», tj. cokolw iek się zm ienia lub sta je się, czyli cokolw iek przechodzi z poten cji

do ak tu , przechodzi n ie sam o z siebie, gdyż zn aj­ du je się w po ten cji ze w zględu n a ten ak t, tylko dzięki in n em u bytow i, zn a jd u ją ce m u się w akcie; b) te n in n y byt, zn a jd u ją cy się w akcie, albo jest zak tualizow any znow u podobnie ja k poprzedni przez in n y b y t itd., albo przez ta k i byt, k tó ry je st ak tem czystym sam z siebie, bez żadnej dom iesz­ k i potencji; gdyby przypuścić zaktualizow anie przez inny b y t nie w yłączający potencji, przecho­ dzilibyśm y od jednego do drugiego w nieogran iczoność, ale w ten sposób nie zdołalibyśm y w y ­ tłum aczyć aktualizow ania, przesuw alibyśm y tru d n o ści z jednego członu n a drugi coraz dalej i zaw iesilibyśm y odpow iedź. A zatem n asu w a się w niosek: należy przy jąć byt, będący aktem czy­ sty m «actus purus», b y t ak tu alizu ją cy w szystko w ostatecznej in stan cji, czyli należy przy jąć *prim us m otor», k tó ry nazyw am y Bogiem.” 4. O to fra g m en t jednego z najsłynniejszych w yw o ­ dów, k tó ry m iał św iadczyć o istnieniu Boga ■ — p odaj nazw isko a u to ra te k stu : „A le in n a by ła sp raw a z pojęciem istoty bardziej doskonałej niż m o ja; to bow iem , abym je czerpał z nicości, było rzeczą oczyw iście niem ożliw ą. Że zaś m yśl, aby coś doskonałego mogło być n a stę p ­ stw em czegoś m niej doskonałego i było dziedziną odeń zależną, je st rów nie odpychająca ja k ta, aby coś m ogło pow stać z niczego, nie m ogłem rów nież w ysnuć tego pojęcia z sam ego siebie: ta k iż po­ zostaw ało tylko, że pom ieściła je w e m n ie istota rzeczyw iście bard ziej ode m n ie doskonała, a n a ­ w et posiadająca sam a w sobie w szystkie dosko­ nałości, o któ ry ch m ogę m ieć ja k ieś pojęcie, to znaczy, ab y się w yrazić w jednym słow ie, k tó ra je st Bogiem.”5 5. O to jeden z n ajsłynniejszych i rów nocześnie n a j­ bard ziej k ry ty k o w an y ch pseudodow odów istn ie­ n ia Boga — nazw ij go i p odaj au to ra :

„Zw ażm y zysk i s tr a tę za k ła d ają c się. że Bóg jest. R ozpatrzm y te dw a w yp ad k i: je śli w ygrasz, zys­ kujesz w szystko; jeśli przegrasz, n ie tracisz nic. Z ak ład aj się tedy, że je st bez w ah a n ia. (...) tu ta j je st nieskończoność życia nieskończenie szczęśli­ wego do w ygrania, szansa w y g ra n ej przeciw skończonej ilości szans stra ty i to, co staw iasz, je st skończone. W ybór je st jasny: w szędzie, gdzie je st nieskończoność i gdzie nie m a nieskończonej ilości szans stra ty przeciw szansie zysku, n ie m oż­ n a się w ahać, trze b a staw iać w szystko. T ak więc k iedy się je st zm uszonym grać, trzeb a być o b ra ­ nym z rozum u, aby zachow ać życie raczej, niż rzucić je n a az ard d la nieskończonego zysku, rów nie praw dopodobnego ja k u tr a ta nicości.”

6- Je d en z n ajw ybitniejszych filozofów niem ieckich dowodził, że niepodobna uzasadnić a n i odrzucić teoretycznie istn ien ia Boga, n ato m ia st należy p rzy ją ć egzystencję N ajw yższej Isto ty jako po­ s tu la t praktyczny. P o d aj, ja k się nazyw a sta n o ­ w isko, w edług któ reg o pew ne problem y ze sw ej istoty są niepoznaw alne, i ja k b rzm i nazw isko tego filozofa, którego życie zam yka się w latach 1724—1804. 7, W ielu filozofów m ów iło o Bogu i sta ra ło się do­ w ieść jego istn ienia. W ybitny w spółczesny filo ­ zof katolicki, F ran cu z, słynny m . in. jako z n a ­ kom ity h isto ry k filozofii, szczególnie śred n io ­ w iecznej, ta k ocenia ich w ysiłki: n ie m a pow odu, byśm y tra c ili czas n a w aże­ n ie poszczególnych zalet bogów Spinozy, L eibniza czy K artezjusza. W iemy, co to za bogowie: po p ro stu p ro d u k ty ro zk ład u filozoficznego żywego Boga chrześcijańskiego.” S łow a te w zięliśm y z książki p t. Bóg i filozofia, w ydanej przez P a x w 1961 r., s. 99 — p o d a j je j autora. 8. K to je st a u to re m ty c h znanych, dość często cyto­ w anych słów:

„G dyby nie głos, k tó ry w yraźnie brzm i w m ym sercu i sum ieniu, w idok św iata uczyniłby ze m nie ateistę, p an teistę lu b p oliteistę.” J a k ą o rien tację filozoficzną rep rez en tu je au to r poniższego zdania: „Nie znam y w przyrodzie żadnej akcji ruchow ej, k tó re j nie dałoby się w ytłum aczyć adekw atnie, bez reszty, przez w łasne siły przyrody, ta k iż m yśl o nadśw iatow ym pierw szym m otorze n ie ru ­ chom ym okazuje się bezprzedm iotow a.” Logicy i m etodologow ie n a u k stw ierd zają fak t, że z p u n k tu w idzenia popraw ności m yślenia nie w olno dow odzić w prost, iż Bóg nie istnieje; o co chodzi w tym w ypadku?

Ja k ie je st pochodzenie n iżej podanych określeń i w ja ­ kim znaczeniu są one używ ane obecnie:

1. Moloch. 2. P lagi egipskie. 3. Sodom a i Gomora. 4 . Z łoty cielec. 5. D olina Jozafata. 6. D rzew o życia. 7. Łazarz. 8. Z am ienić się w słu p soli.

9. Łono A braham a. 10.

A lfa i omega.

8 »•* z a g a d e k

re lig io z n a w c z y ® *

11?

R eligia posługuje się sw oistym słow nictw em , w y ra ż a ­ jący m nie tylko jej odrębność, ale i tajem niczy c h a ra k ­ te r, oddzielający p ra k ty k i od sp ra w codziennych. W iele z tych specyficznych pojęć używ am y niekiedy i w życiu pow szednim .

1. J a k się nazyw a proces u zn an ia człow ieka za bo­ ga, w ystępujący szczególnie często w sta ro ż y tn o ­ ści? Np. w R zym ie w ielu cesarzy ogłaszano bo­ gam i lub też sam i w ładcy żądali, by oddaw ano im cześć boską. 2. Co oznacza słow o „ew angelia” w sw oim p ie rw o t­ nym sensie? 3. Co oznaczało pierw o tn ie słowo „kościół” i w k tó ­ ry m w ieku zaczęto go używ ać w sensie zbliżonym do dzisiejszego? 4. Żyli w odosobnieniu, w pustelniach, z d ala od ludzi, aby w ten sposób doskonalić się w ew n ę trz ­ nie. J a k się nazyw ali? 5- J a k się nazyw a try b życia polegający n a w y rze­ k a n iu się przyjem ności, w ygody, bogactw a, w ogóle w szystkiego, co w y n ik a z n atu ra ln y ch dążeń człow ieka? 6. W K ościele katolickim papież i sobór m a ją p r a ­

wo w ydaw ać w sp raw ach w iary orzeczenia obo­ w iązujące w iernych pod k a r ą w ykluczenia z K oś­ cioła. J a k się ta k ie orzeczenia nazyw ają? 7. Ja k im term in em o k reśla się w chrześcijaństw ie, w teologii i dogm atyce tę dziedzinę, k tó ra z a j­ m u je się tzw. sp raw am i ostatecznym i — życiem

pozagrobow ym , sądem ostatecznym , piekłem , n ie­ bem itp.? 8. W obrzędach relig ijn y ch rozm aitych w yznań dużą rolę odgryw a w oda, a użycie je j m a z reguły znaczenie oczyszczające. J a k się ta k i obrzęd n a ­ zywa? 9. Zw olennicy tego poglądu w ierzą w praw d zie w istnienie Boga, ale przeczą, jakoby Bóg m iał się zajm ow ać sp raw am i ziem skim i. J a k i to p o ­ gląd? 10. S ta ra p raw d a, sform u ło w an a już przez K senofanesa, pow iada, że każdy człow iek w yobraża sobie boga n a sw oje podobieństw o. T ę sam ą praw d ę jeszcze drastyczniej w yraził słynny poeta H ein ­ rich H eine: „N aw et P a n Bóg w m oich oczach T ra ci u ro k p raw ie w szystek, Gdy n a sw oje podobieństw o Rzeźbi m i go la d a chły stek ”. J a k nazyw am y te n d en cję do p rzed staw ian ia bo­ gów w ludzkiej postaci?

TEO R IE R E L IG II

R eligie byw ały rozm aicie oceniane — nie ty lk o ze w zględu n a ich różne role społeczne i kulturow e, ale po p ro stu dlatego, że budow ano różne ich teorie. Je st oczyw iste, że w zależności od uznania w iary za czynnik pozytyw ny b ąd ź negatyw ny, k sz ta łtu ją się pierw sze i podstaw ow e oceny i stanow iska ideow o-św iatopoglądowe, d eterm in u jące zasadniczy p u n k t w yjścia. Byli na p rzy kład tacy, którzy m ogliby za V oltaire’em pow tó­ rzyć, że gdyby Bóg nie istn iał, to należałoby go w ym yś­ lić, i tacy, którzy próbow ali oceniać w ia rę z pozycji b a ­ daw czych, ja k b y bez jakiegokolw iek em ocjonalnego czy ideow ego zaangażow ania. A z różnych teorii religii m usiały w ynikać różne w nioski praktyczne... 1. Co to je st religioznaw stw o i ja k ie działy w nim się w yodrębnia? 2. Tak nazyw ał się po em at H ezjoaa, pochodzący z około V III w. p.n.e. i przed staw iający genezę bogów? H ezjod pisał np., że n a początku był Chaos, tj. olbrzym ia próżnia, z k tó re j w yłoniły się ziem ia — G aja oraz Noc i D zień. D opiero po tej kosm ogonii zaczynała się w łaściw a teogonia, stw arzan ie bogów. 3. J a k się nazyw a teo ria (nazw a pochodzi od nazw i­ ska greckiego m yśliciela) głosząca, że bogow ie są to tylko sław ni ludzie, uśw ięceni i w yniesieni do ra n g i bóstw po śm ierci? 4. W różnych religiach bóstw om przy p isu je się roz­ m aite cechy. J a k się nazyw a teo ria tra k tu ją c a o istocie i cechach bogów? J. L udw ig F euerbach uchodzi za tw órcę szeroko rozbudow anej teorii religii, w edle k tó re j w iara pow stała w w y n ik u przeniesienia cech człow ieka n a spersonifikow any tw ó r jego fa n ta z ji — boga.

W yobrażając sobie bóstw o ja k o osobę w szech­ potężną, nieskończenie m ą d rą, m iłosierną i s p ra ­ w iedliw ą, człow iek w yzbyw a się ja k b y sw oich w łasnych cech — siły, m ądrości, dobroci, s p ra ­ w iedliw ości itd., sta je się słaby, zależny od tw o ru w łasnej fan tazji, k tó ry je st m u obcy i w rogi. J a k się nazyw a ta teoria? 6. P odstaw y

naukow ego p ojm ow ania relig ii dał człowiek, k tó ry ro zp a try w a ł ją jako zjaw isko w y ra sta jąc e z określonych m echanizm ów spo­ łecznych i posiadające określony historyczny w y ­ m iar. I jego te o ria relig ii sięgała bardzo głębo­ ko — rów nież w w arstw ę psychologii i filozofii, gdy pisał m. in.: „K ażda isto ta czuje się tylko w ów czas niezależna, gdy sam a sobie w ystarcza, a w ystarcza sobie w ówczas jedynie, gdy zaw dzięcza sw oje istnienie sam ej sobie. Człow iek, k tó ry żyje z łask i innego człow ieka, uw aża, że je st isto tą zależną. Ż yjem y zaś całkow icie z ła sk i kogoś innego nie tylk o w ów czas, gdy zaw dzięczam y m u u trzy m an ie nas p rzy życiu, lecz gdy pon ad to te n ktoś d a ł nam życie i je st d la n as jego źródłem . N asze życie m usi bezw arunkow o posiadać ta k ie źródło poza nam i, skoro n ie je s t naszym w łasnym tw orem . D latego w łaśn ie je st ta k tru d n o u su n ą ć ze św ia­ dom ości ogółu pojęcie stw orzenia. S ocjalista n a ­ tom iast, d la któ reg o treśc ią całej h isto rii p o ­ w szechnej je st stw a rz an ie człow ieka przez p ra c ę ludzką, z n a jd u je w idoczny i n ie o d p arty dowód, że człow iek stw a rz a sam siebie”. P o d aj nazw isko tego m yśliciela.

7. Z m arksistow skiej te o rii religii w ynika, że w ie­ rzen ia relig ijn e s ą u w a ru n k o w an e rzeczyw istością społeczną. M yśl ta została w yrażona w sposób n astęp u jący przez jednego z tw órców socjalizm u naukow ego: „R eligia pow stała w zam ierzchłych czasach

z opacznych, pierw otnych w yobrażeń ludzi o ich w łasn ej n atu rz e oraz o taczającej ich przyrodzie... T e zatem pierw o tn e w yobrażenia religijne, k tó re są przew ażnie w spólne każdej g ru p ie p o k rew ­ nych ludów — po rozpadnięciu się g ru p y rozw i­ ja ją się u każdego lu d u w sposób sw oisty, w za­ leżności od przypad ający ch m u w udziale w a ­ ru n k ó w życiow ych.” J a k b rzm i nazw isko tego m yśliciela? 8. M arksizm przygotow ał rew olucję socjalistyczną, w ytyczał politykę p a rtii robotniczej przed, w cza­ sie i po zw ycięskiej rew olucji. Do k ard y n aln y ch zasad polityki te j p a rtii w obec religii należy z a ­ sada tolerancji, k tó rą ta k sform ułow ał jeden z najw ybitniejszych rew olucjonistów św iata: „T rzeba, aby każdy m ia ł sw obodę n ie tylko w yznaw ania dow olnej religii, lecz rów nież p ro ­ pagow ania dow olnych poglądów religijnych i ich zm iany. Ż aden urzęd n ik nie pow inien m ieć p r a ­ wda do p rzeprow adzania dochodzeń, jakiego k to je st w yznania: relig ia je st sp raw ą sum ienia — n ik t w ięc nie pow inien w n ie w kraczać.” P odaj nazw isko a u to ra tych słów. 9. J a k się nazyw a katolicki h isto ry k angielski, któ ry przy p isu je relig ii w y jątk o w ą rolę w tw orzen iu i ro zw ija n iu k u ltu ry , i którego k ilk a książek (po­ d aj tytuły) ukazało się ostatnio w tłum aczeniu polskim ? 10.

J a k się nazyw a w religioznaw stw ie cechy w yróż­ n iające jednostkę ze w zględu n a je j żarliw ość r e ­ ligijną?

43 . MYŚL K A TO LICK A X X W IEKU Filozofia katolicka, szczególnie ta o postępow ych te n ­ d encjach społecznych, je st n a ogół katolikom n ie znana lub p rzy n ajm n iej zb y t m ało znana. Poniższe py tan ia m ogą stanow ić sw oisty indy w id u aln y test, sp raw d za­ jący zak res rozeznania w w ażnych fak ta ch katolickiego życia umysłowego.

1. W ym ień nazw ę k ie ru n k u filozoficznego n a jb a r ­ dziej rozpow szechnionego w postępow ych k r ę ­ gach in telig en cji katolickiej w Polsce. J e s t to o rien tacja zw iązana przede w szystkim z im ieniem E m m anuela M ouniera. 2. W ybitna in te le k tu alistk a fra n cu sk a , a u to rk a 's z e ­ re g u prac, z k tó ry ch w y b ó r pt. Z akorzenienie zo­ sta ł w y dany w języku polskim w B ibliotece W ięzi w 1961 r., p isała m in ., że dola robotnicza jest najw iększym oskarżeniem współczesnego k a p i­ talizm u, jego antyhum anistycznego ch a rak te ru . W te j k ry ty ce pozostaw ała ona pod w yraźnym w pływ em K aro la M arksa, do czego przyznaw ała się otw arcie, oskarżając rów nocześnie chrześci­ jaństw o, że n ie w alczy ze złem n a świecie, że nie je st w e w spółczesnym ak tu aln y m w ydaniu odpo­ w iedzialne za św iat. P o d aj nazw isko te j F ra n ­ cuzki, k tó rej dzieło zw iązane je st ściśle z postę­ pow ą, n aw e t ra d y k a ln ą m yślą w katolicyzm ie. 3 3. P rzed k ilk u la ty w publicystyce katolickiej i la ic­ k ie j w Polsce używ ano dw óch term in ó w do ozna­ czenia przeciw staw nych ten d en cji w łonie w spół­ czesnego katolicyzm u: zachow aw czej, p rz e n ik n ię ­ te j dew ocyjnością i postępow ej, uw zględniającej przem iany w ch rześcijaństw ie i świecie. T erm in y te utw orzono od n azw dw u k rajó w , wychodząc

z założenia, że w jed n y m z nich dom inuje w łaś­ nie ow a te n d en cja konserw aty w n a, w drugim zaś postępow a, ośw iecona. P o d aj te term iny. 4. P odaj, ja k ą o rien tację ideowrą reprezentow ał i jak się nazyw ał a u to r poniższych słów: „Zbiorow ość je st strażn iczk ą dogm atu; dogm at zaś je st przedm iotem kontem p lacji dla miłości, w iary i inteligencji, trzech w ładz ściśle in d y w i­ dualnych. S tąd złe sam opoczucie jednostki w chrześcijaństw ie, p raw ie od jego początków , w szczególności zaś złe sam opoczucie inteligencji. Nie m ożna tem u zaprzeczyć.” 5. F ran cu sk i zako nnik-jezuita, a jednocześnie w y­ b itn y uczony-paleontolog, a u to r w ielu znakom i­ tych prac i odkryć z zak resu ew olucji człow ieka, postaw ił sobie zad an ie przezw yciężenia k o n flik tu m iędzy w iedzą i w iarą . S tw orzył on szczególny system filozoficzny, w k tó ry m sta ra ł się u ją ć w jed n ą p ersp ek ty w ę ew olucji cały św ia t — od m a te rii aż po życie duchow e i Boga. P o d aj n a ­ zw isko tego filozofa, coraz bard ziej znanego nie tylko n a Z achodzie, a le rów nież w Polsce. 6 . J a k się nazyw a ru c h zm ierzający do zjednoczenia

w szystkich chrześcijan poprzez ich coraz w iększe zbliżenie i w spółpracę? R ozw inął się on w X X w. w kościołach niekatolickich i papieże początkow e trak to w a li go z rez erw ą lub n aw e t w rogo (Be­ n ed y k t XV i P iu s X I — ten ostatn i zwłaszcza w encyklice M ortalium anim os z 1928 r.). D opiero J a n X X III odniósł się do tego ru c h u z pełnym zrozum ieniem i n aw e t zaprosił jego p rze d staw i­ cieli do ud ziału w I I soborze w atykańskim . 7. K to je st au to rem poniższych słów, bardzo isto t­ nych dla filozofii katolickiej czasów' now ożyt­ nych:

„Personalizm rzeczyw iście uw aża, że stru k tu ry kap italizm u s ta ją dzisiaj n a drodze ru c h u d ążą­ cego do w yzw olenia człow ieka i że w inny zostać zburzone n a korzyść socjalistycznej organizacji p rodukcji i konsum pcji. N ie m yśm y te n so c ja­ lizm w ym yślili. N arodził się on z bólu ludzkiego i rozm yślań ludzi n ad bezładem , k tó ry ich uciska. N ikt nie p o trafi go zrealizow ać bez tych łudzi, którzy odnaleźli socjalizm w e w łasnym losie.” 8. K to do filozofii tom istycznej X X w. w prow adził rozróżnienie „osoby” i „jed n o stk i”? 9. J a k się nazyw ała encyklika papieża Ja n a X X III, pośw ięcona sp raw ie pokoju, w k tó re j znalazło się w iele w ażkich słów o znaczeniu i doniosłości r u ­ chu kom unistycznego oraz konieczności p ro w a ­ dzenia życzliw ego i pełnego zrozum ienia dialogu z m arksizm em i m arksistam i? 10. J a k i ty tu ł nosi je d en z najw ażniejszych do k u ­ m entów II soboru w atykańskiego? J e s t w nim m ow a o różnych dziedzinach w spółczesnego życia i m iejscu K ościoła w dzisiejszym świecie.

II SOBOR

w a tykań ski

II sobór w aty k a ń sk i je st bez w ątp ie n ia najw ażniejszym w ydarzeniem w dziejach K ościoła rzym skokatolickie­ go w X X stu leciu i je d n y m z najw ażniejszych w całej h isto rii chrześcijaństw a. Z naczenie jego w ykracza z re ­ sztą poza ra m y K ościoła. J e śli bow iem zasadniczym ce­ lem II soboru w atykańskiego było dostosow anie k a to li­ cyzmu do w ym ogów w spółczesnego św iata, to m usiał on oddziałać n a w iele aspektów współczesnego życia nie tylko religijnego, ale rów nież społecznego, k u ltu ralengo. Sobór — w b re w pow ierzchow nym , p ły tk im oce­ nom — n ie rozpoczął sam o rzu tn ie refo rm : zostały one zain icjow ane przez rozw ój w spółczesnych, bardzo zło­ żonych stosunków m iędzyludzkich, przez w ym ogi s ta ­ w iane w now ej sy tu acji katolikom , z któ ry ch n a jb a r­ dziej św iatli postulow ali ju ż przed w ielom a la ty zm ianę sto su nku katolicyzm u do św iata, innych religii, k u ltu ry . I na pew no II sobór procesu re fo rm n ie zakończył.

1. J a k długo trw a ł II sobór w atykański? P rzez kogo został zw ołany i k tó ry to z kolei sobór w dziejach K ościoła? 2. Ja k ie zasadnicze cele — in te resu ją ce z ogólno­ społecznego p u n k tu w idzenia — papież J a n X X III w yznaczył II soborow i w atykańskiem u? 3. Ja k ie zagadnienia były przedm iotem ob rad i dys­ k u sji podczas I sesji, prow adzonej jeszcze przez papieża J a n a X X III? Dobór zagadnień określił k ie ru n e k p lanow anych przez niego podstaw ow ych reform . A. K iedy i pod jak im ty tu łe m ukazała się pierw sza encyklika papieża P a w ła V I? Co je st je j p o d sta­ w ow ą treścią? 5 5. N a II soborze w aty k ań sk im szczególnie w yraźnie u ja w n iły się rozbieżności w poglądach n a pod-

staw ow e spraw y K ościoła, jego stosunek do in ­ nych w yznań, do św iata itd. U praszczając, m ożna tu m ów ić o dw u n u rta c h — jakich? 6 . Ja k ie dokum enty zostały uchw alone w to k u obrad

II soboru w atykańskiego? 7. P apież J a n X X III cieszył się w Polsce w ielką sym p atią rów nież w śród ludzi niew ierzących; pow odów tego było w iele, a jeden z n ajw a żn iej­ szych stanow ił życzliw y, spraw iedliw y stosun ek do Polski, do naszych dziejów i dzisiejszych praw . K iedy J a n X X III m ów ił o p raw ac h P olski do Ziem Zachodnich? 8. W edług uchw alonej n a I I soborze w atykańsk im ko n sty tu cji O K ościele biskup spełnia trzy u rzę­ dy. Ja k ie to urzędy? 9. Podczas ob rad II soboru w atykańskiego w e W ło­ szech w ystaw iono sztu k ę te a tra ln ą , k tó re j b o h a ­ te re m je st papież P ius X II. Ja k a to sztuka? 10.

W przerw ach m iędzy sesjam i I I soboru papież P aw eł VI odbył trzy m iędzynarodow e podróże, k tó re odbiły się głośnym echem w p rasie św ia­ tow ej i opinii publicznej. J a k przebiegały trasy tych podróży i co było ich celem ?

. H E R E Z JE — W IM IĘ BOGA I DOBRA

H erezja — to błąd z p u n k tu w idzenia religii p a n u ją ­ cej lu b zw ycięskiej. G dyby w ięc niegdyś zw yciężył np. m anicheizm , to o katolicyzm ie m ów ilibyśm y dziś jako o herezji... H erezje były zjaw iskiem doniosłym przede w szystkim ze w zględów społecznych — jako w yraz b u n tu przeciw ko niespraw iedliw ości i krzyw dzie. A h e ­ rety c y dostarczyli h isto rii tysięcy p rzykładów praw ego, m ężnego życia. 1. W pierw otnym chrześcijaństw ie istniały dwa n u rty religijności, z któ ry ch jed en głosił rychły koniec św iata i nadejście tysiącletniego k rólestw a C hrystusa, a drugi stan o w ił synkretyczne po łą­ czenie elem entów chrześcijaństw a i m azdaizm u. W yznaw cam i ich było w ielu O jców Kościoła. D opiero po pew nym czasie oba te n u rty zostały u zn an e za h ere zje — n azw ij je. 2. K to głosił, że chrzest dzieci je st niepotrzebny i że nie m a grzechu pierw orodnego? 3. J a k a h ere zja spow odow ała ogłoszenie przez p a ­ pieża Innocentego I II k ru c ja ty przeciw jej zw o­ lennikom ? 4. W IV w. rozgorzał w chrześcijaństw ie spór o p o j­ m ow anie T rójcy św. i. o boskość C hrystusa; od nazw iska kw estionującego te dogm aty pisarza w yw odzi się nazw a herezji, k tó rą zdołano stłum ić dopiero w V II w. Jed n ak że po stuleciach odży­ ła — w Polsce w X V I w. J e j w kład w rozw ój naszej k u ltu ry i m yśli społecznej był ogrom ny (np. ro la akadem ii w R akow ie). P o d aj nazw ę tego ruchu. 5 5. P a tria rc h a K onstantynopola z V w. zaprzeczał boskości M arii P a n n y i istn ien iu w C hrystusie

dw u n a tu r — boskiej i ludzkiej. Od im ienia tego p a tria rc h y pochodzi nazw a głośnej h erezji — ja ­ kiej? 6. Głosił, że koniecznym w aru n k iem zbaw ienia jest ubóstw o, w ystępow ał przeciw duchow ieństw u, nie uznaw ał w ładzy k ap łań sk iej, odrzucał mszę, sak ram en ty i posty, a za jedyne źródło w iary uzn aw ał Pism o św . K ościół rzym skokatolicki na III soborze la terań sk im potępił jego nau k ę jako herezję. K to to b y ł i ja k się nazyw ali jego zwo­ lennicy? 7. J a k się nazyw ał sk ra jn y , lew icow y odłam husytów , sku p iający w okół siebie n a jb ard zie j r a d y ­ k aln e w arstw y m iejskie oraz chłopskie (nazw a pochodzi od m ia sta w Czechach, k tó re było ośro d ­ kiem tego ruchu)? J a k b rzm i nazw isko ich wodza, pod którego k ie ru n k iem odnieśli szereg zw y­ cięstw m ilitarnych? 8. J a k się nazyw ali członkow ie sekty z X V III w., pow stałej w Rosji, którzy uw ażali, że ludzie u cis­ kani, pokrzyw dzeni to potom kow ie A bla, a ci niespraw iedliw i, uciskający, w yzyskujący to po­ tom kow ie K aina? 9. P rorocy jednego ze zrzeszeń religijnych w A m e­ ry ce P ółnocnej głosili, że zło tego św iata, nędzę i niespraw iedliw ość u sunie dopiero C hrystus przez pow tórne przyjście n a ziemię, n a S ąd O sta­ teczny. O kreślali n aw e t datę niebozstąpienia — m iędzy 21 I II 1843 a 21 I II 1844 r. (Później została o na przesunięta.) P o d aj nazw ę te j sekty. 10. W Polsce, stosunkow '0 n ie ta k daw no, pow stała h e re z ja w bardzo interesu jący ch okolicznościach. J e j nazw a brzm i: m ariaw ityzm . P o d aj skąd po­ chodzi i co oznacza.

W iększość k ultów m a sw oje m iejsca w ybrane, u p a m ię t­ nione b ąd ź to legendą, bądź działalnością proroków , bądź w reszcie niezw ykłym i (zdaniem w yznaw ców — nadprzyrodzonym i) zdarzeniam i. N iekiedy, ja k np. M ekka czy Rzym, stały się one przysłow iow e. 1. G óra o dgryw ająca ogrom ną rolę w w ierze­ niach m ieszkańców k ra ju 0 bardzo sta re j k ultu rze, k tó ra określiła tra d y c je E uropy. J a k i to k ra j 1 ja k się ta góra nazyw a?

__ 1. T a g ó ra — w edług legendy — b yła m iejscem w ażnego w ydarzenia, opisanego w N o w ym T e sta ­ m encie. O jak im w y darzen iu mowa?

3. J a k i fa k t historyczny zw iązany je st z p rze d sta­ w ionym kościołem ? F a k t te n przeszedł do lite­ r a tu r y p ię k n ej i n arodow ej legendy. 4

4. M iasto najsłynniejszych urodzin — p rzy n a jm n ie j w w ierzeniach — w dziejach św iata. P o d aj jego nazw ę.

5. T rzy pow yższe zdjęcia p rze d staw ia ją św ięte m ie j­ sca w yznaw ców trzech różnych religii. W szystkie one z n a jd u ją się w jednym m ieście. J a k się n a ­ zyw a to m iasto i ja k ich religii w yznaw cy uczest­ niczą w przybyw ających tu pielgrzym kach?

6. Część tego m ia sta stan o w i sam odzielne państw o. Ja k ie to m iasto i ja k ie państw o?

7. Do tego m iasta ciągną liczne pielgrzym ki. Tu urodził się prorok. Ja k ie j religii w yznaw cy są uczestnikam i ty ch pielgrzym ek? J a k się nazyw a p ro ro k i ja k ie to m iasto?

. Z djęcie pow yższe przed staw ia k ąp iel m ającą zn a­

8

czenie religijne. G dzie to się dzieje i ja k nazyw a się św ięta rzeka, k tó re j w ody oczyszczają w ie r­ nych?

9. Je d n a z osobliw ości życia religijnego — św ią ty ­ n ia połączona z cm entarzem ; p odaj m iejsce i k u lt, dzięki k tó rem u p o w stał te n zabytek.

10. M iejsce ..szczególnej łask i”, do którego licznie zjeżdżają w ierzący z całego n iem al św iata. Gdzie się ono z n a jd u je i z czego słynie?

W yznaw cy w szystkich religii budow ali dla sw oich bóstw św iątynie. W ich pięknie o dbija się ludzkie pragnienie nieśm iertelności i p rzem ijan ie czasu, w ielkość m yśli i m istrzostw o w ykonania. Ś w iąty n ie są nie tylko m ie j­ scam i k u ltu , ale i pom nikam i arc h ite k tu ry , re je s tru ją ­ cym i bardzo plastycznie upodobania, dążenia i m ożli­ wości sw oich czasów.

I. Ś w iąty n ia ta sta ła się ostatnio szczególnie głośna w świecie, zajęła się nią m .in. organizacja ONZ — UNESCO. P o d aj przyczyny tego rozgłosu i nazw ę św iątyni. 2*

2. Je d n a z najpiękniejszych św iąty ń Sycylii — w Cefalu — je st w yjątkow o h arm o n ijn y m zespo­ leniem trzech stylów . Jakich?

3. Je d n a z n a jsły n n ie j­ szych św iąty ń św iata chrześcijańskiego; w w y ­ n ik u dziejow ych b u rz zm ieniła sw e przeznacze­ nie. P odaj, ja k się n a z y ­ w a i co się obecnie w n iej znajduje.

4- Je d n a z n ajb ard zie j znanych św iątyń, najw iększy kościół ch rześcijański — podaj jego nazwę.

5 . Je d n a

z najsłynniejszych św iątyń w dziejach św iata — nazw ij ją, podaj, gdzie się zn ajd u je, kom u była pośw ięcona i kiedy pow stała.

6. Ś w iąty n ia t a zb u d o ­ w ana je st z p o rcelan y . W jak im k r a ju ją w zn ie­ siono?

7. Tzw. Ś w ią ty n ia N ie­ ba; styl a ż n a d to w y ra ź ­ nie u ja w n ia k r a j, w k tó ­ rym została zb u d o w a n a. P odaj jego nazw ę.

8. K a te d ra ta b y ła w ie lo ­ k ro tn ie p rzed m io tem s t a ­ diów arc h itek to n icz n y ch ; zw iązana je s t n a w e t w szczególny sposób z d zie­ jam i lite ra tu ry i film u . P odaj je j nazw ę.

9. Ś w ią ty n ia ta p o ­ w sta ła n a przełom ie X II i X III w . P o d aj j e j n azw ę i m iejsce, g d zie s ię zn a jd u je .

t O . B udow a te j św iąty n i trw a ła ponad 1 w iek.

P o d a j czas je j pow stania i miejsce.

R eligia m a w ielką moc u trzy m y w an ia w k ręg u po­ w szechnej św iadom ości historycznej zdarzeń sprzed ty ­ siącleci, które, być może, nie zostałyby nigdy zachow ane ta k żywo i b arw n ie w innych dziedzinach k u ltu ry . K on­ serw atyzm religii odgryw a w ięc w ty m w ypadku ro lę pozytyw ną. Oto dziesięć scen, legend, przypow ieści z k ręg u kulturow ego, z którego w yrosła B iblia — zn a­ ne są one szeroko do d nia dzisiejszego.

1. S łynna i sym boliczna budow la, o k tó re j czytam y w S ta r y m T esta m en cie: „I rzekli: pójdźcie, zbu d u jm y sobie m iasto i w ie­ żę, k tó rejb y w ierzch dosięgał do nieba: a uczyń­ my sław ne im ię nasze, p ierw ej niźli się ro z p ro ­ szym y po w szystkich ziem iach.” (Gen. X I, 4). J a k się nazyw a ta w ieża?

Ł Je d n a z n ajb ard zie j znanych, sym bolicznych scen Starego T esta m e n ­ tu dowodzi, że w szech­ m oc boska rząd zi losam i ludzi, a złe dośw iadcze­ n ia — znoszone z pokorą i m iłością Boga — są ty l­ ko przejściow ą próbą. O d g adnij im ię b o h atera te j historii. Im ię to je st w y k ro pkow ane w poniż­ szym tekście Biblii:

„W yszedłszy tedy sz a ta n od oblicza P a n a , z a ra ­ ził ... w rzodem bardzo złym od stopy nogi aż do w ierzchu głowy jego: K tó ry ropę skorupą oskrobyw ał, siedząc na gnoju. I rzekła m u żona jego: A jeszczeż trw asz w prostocie tw ojej? Błogosław Bogu, a um rzyj. K tó ry rzekł do n iej: Ja k o jedna z niew iast szalonych rzekłaś. Jeśliśm y przyjęli dobra z rę k i Bożej, złego czem ubyśm y p rzy jm o ­ w ać nie mieli? W tern w szy stk iem ... n ie zgrze­ szył usty sw em i. U słyszaw szy tedy trzej p rz y ja ­ ciele ... w szystko złe, k tó re n ań przypadło, p rzy ­ szli każdy z m iejsca swego, E liphas T hem anitczyk i B aldad Sufcitczyk i E ophar N aam athczyk; bo się b yli zm ówili, żeby pospołu przyszedłszy n aw ie­ dzili go i cieszyli. A podniósłszy zdaleka oczy swe, nie poznali go i zakrzyknąw szy p łakali: a ro z ­ darłszy szaty swe, sypali proch na głow y sw e ku niebu.” (Ks. ... II, 7— 12).

3. Z djęcie p rz e d sta w ia m iejsce, w k tó ry m stało się, g d y rzesze nalegały n ań , a b y s ł u ­ chały słow a Bożego, a on sta ł p odle jezio ra...” {E w an. w g Ł u k . V, 1). Co

to za jezioro i k to ta m stał?

4. S łynny posąg wodza i praw o d aw cy żydow­ skiego. Kogo przedsta­ wia? K to jest twórcą tego dzieła?

5. To, co zostało z m iasta, do którego odnoszą się słow a za w arte w p roroctw ie E zechiela (X X IV , 9): „... B iada m ia stu k rw i, którego J a u czy n ię w ielki stos n a ogień”. O ja k ie m ia sto chodzi?

8. J a k a h isto ria zw iąza­ n a je s t z przedstaw ioną a a zd jęc iu postacią?

7. S ły n n y k ró l żydowski. J a k się n az y w ał i czym się w sław ił?

8. Ze straszliw ej klęsk i żyw iołow ej Bóg pozw olił się u rato w ać — ja k głosi S ta r y T esta m e n t — je ­ dynem u człow iekow i spraw iedliw em u. K to to b ył i co przed staw ia zam ieszczona pow yżej ilu stra cja?

Je d n a z n ajb ard zie j znanych scen z dziejów o pi­ sanych w S ta ry m T estam encie — podaj, co przed staw ia ten obraz J e a n a F ouąueta.

10. W edług Starego T esta m e n tu ta k się zaczęła n ie­ dola ludzi. Co p rze d staw ia ją te obrazy: p ie rw ­ szy — pędzla H ugona van d er Goesa, d ru g i — M asaccia?

49 . K O BIETY JA K O BO G INIE ... F o rm aln ie rzecz biorąc, ty tu ł pow inien brzm ieć od­ w ro tnie: boginie jako kobiety, gdyż kobiety przecież b yły k h praw zo ram i i one to zostały w yniesione na ołtarze.

1. S tatu a z Ur, starożytnej stolicy B abilonii; pochodzi z ok. 2000 r. p.n.e. i p ra w ­ dopodobnie je st sym bolem bogini... czego?

2. U derzające podobieństw o pozy i sym bolu, ale k u ltu ra m łodsza o 1,5 tys. la t — G recja, V w. p.n.e. J a k się n azyw ała ta bogini?

6. T a glin ian a fig u rk a pochodzi z około 1000 r. p.n.e. z M eksyku; podaj je j sym boliczne znacze­ nie.

7. J a k i k o n ty n e n t zrodził to w yobrażenie bogini z dziec­ kiem , będące sym bolem płodności?

8. Tzw. W enus z W illendorf — fig u rk a k a ­ m ienna (ok. 11 cm w y ­ sokości). W edług w szel­ kiego praw dopodobień ­ stw a b yła boginią p ło d ­ ności stary ch środkow o­ europejskich ludów m y ś­ liw skich. P odaj, w p rzy ­ bliżeniu, z jakiego o k re­ su pochodzi.

9. W k u ltu rze europejskiej jedno z najdoskonalszych w yo­ b rażeń pięk n a kobiecego ciała. Oto proces deifikacji w a r ty ­ stycznej form ie. P o d aj nazw ę bogini. Religia, w k tó re j p a n ­ teonie bogini ta w ystępow ała, w nagości w idziała harm onię, boskość, odblask n a tu ry i szczęścia.

10. N er e t (Neith), m a tk a bo­ gów, pierw sza kobieta, k tó ra urodziła dziecko — ja k a re ligia uk ształto w ała tę legendę?

W ychow ani w europejskiej k ulturze, zw ykliśm y w yo­ brażać sobie w szystkie religie, ich obrzędy i zabytki k u lto w e zgodnie z kanonam i obow iązującym i w te j w łaśn ie k ulturze. To, co rep ro d u k u jem y niżej, p o k a­ zu je inne św iaty i inne sposoby odczuw ania n adp rzy rodzoności. N ie tylko bow iem bogow ie są różni, ale różne są także form y i m iejsca o ddaw ania im czci.

1. T a w ieża dziej nym jednej religii

w ysoka i sm ukła je st bodaj n a jb a r­ ch a rak te ry sty cz­ sym bolem k u ltu z najw iększych św iata. Ja k ie j?

2. K u lt n a tu ry stał się tu źródłem in sp i­ racji tak że dla sztuki religijnej. G dzie zo­ stała w zniesiona ta budow la, w jakim k raju ?

3. Oto fra g m en t św ięte­ go m ia sta narodu, który już nie istnieje. J a k się nazyw ał ten naród?

4. P rzestrzeń u stóp piram idy, n a k tó re j szczycie z n a jd u je się św iątynia, je st m iejscem gry pole­ g ającej n a przesu w an iu k rąż k a lu b kuli, gry n ie ­ zw ykłej, bo będącej cerem onią relig ijn ą. Ja k ie znaczenie przy p isu ją te j grze je j uczestnicy i gdzie się ona odbyw a?

6. B udow la w zniesiona przez n atu rę , a n astęp n ie przystosow ana przez ludzi do sp ełn ian ia p ra k ty k re li­ gijnych. G dzie to jest?

7. K am ienny posąg b o ­ ga, którego w yobrażano sobie tak że w postaci uskrzydlonego węża. K to czcił tego boga?



o

o

jest przedm iotem czci religijn ej, k tó rą m a przed stawiać niniejsze zdjęcie?

10. G dzie została w zniesiona ta piram ida?

odpowiedzi

1 . BÓSTW A DŻUNGLI, STEPÓ W , LASÓW I TA J O

1. W te j sp raw ie n ie m a zupełnej zgodności; np_ w d rugiej połow ie X IX w. pow staw ały różne te o rie o pochodzeniu religii. J e d n i badacze uw ażali, że p ie r­ w otna fo rm a religii to anim izm . T w órcą te j teorii b y ł E. B. T ylor. W edług angielskiego uczonego H. S p en ce ra w szelka religia w yw odzi się z k u ltu przodków , a w e­ dług J. G. F ra ze ra — rozw inęła się z m agii. Je szcze in n i uczeni dowodzili, że u początków w ierzeń re lig ij­ nych tk w ił totem izm . B adacze m arksistow scy nie w y ­ su w ają żadnej teorii, dotyczącej początków p ie rw o t­ nych religii. Sądzą bow iem , że p o w stanie ta k ie j te o rii m u si zostać poprzedzone d ługotrw ałym bad an iem k u l­ tu r pierw otnych, w czym duże usługi m ogą oddać a r ­ cheologia i etnografia. U zn ają n ato m ia st za słuszny pogląd, że źródłam i — ja k b y g en erato ram i — re lig ii są: lęk p rzed niezbadanym i siłam i przyrody oraz szu­ k an ie pociechy w cierpieniach w ynikających z u cisk u ludzi w społeczeństw ach klasow ych. 2. A nim izm . 3. M agia. 4. M anizm (od m an es — przodkow ie). 5. M ana. W ia r a 'w m an a w y stęp u je u w ielu ludów . Np. In d ian ie n azy w ają tę siłę m anitou. W ielu badaczy uw aża, że w iara w m an a je st n ajd aw n iejszą fo rm ą w ierzeń religijnych. 6. W ykonyw anie czynności i zaklęć m agicznych z m yślą o dobru społecznym czy jednostkow ym n azy ­ w ane je st m agią białą, np. u p raw ia n ie m agii w celu zapew nienia urod zaju . M agią czarną nazyw a się z ja ­ w isko odw rotne, polegające n a zabiegach m agicznych, m ających n a ęeiu w yrządzenie kom uś krzyw dy; np. w śród niektórych A ustralijczyków p an u je przekonan ie, że w ystarczy zakopać k aw a łek szkła w m iejscu, gdzie człow iek zostaw ił ślad, aby sprow adzić n ań k alec tw o lu b chorobę. 7. T abu. T erm in ten, pochodzący z języka P o lin e­ zyjczyków, je st stosow any w nauce dla określenia za­

k az u . Np. n a M adagaskarze żonie n ie w olno nie zab i­ ja ć p rzed pow rotem m ęża z w ojny, gdyż niep rzestrze­ g a n ie tego za k az u -tab u spow odow ać b y mogło śm ierć m ęża. T ak ie zakazy w y stę p u ją tak że w religiach b a r ­ d ziej rozw iniętych. D la Ż ydów np. ta b u stanow i m ięso n ie k tó ry c h zw ierząt. 8. P oliteizm albo w iełobóstw o. 9. Totem , totem izm . 10. Szam ani, kap łan i, czarodzieje, znachorzy, w róż­ b ic i. E tnografow ie dokładnie o k reśla ją różnice m iędzy ty m i osobami. W edług R u th B enedict np. „Szam an to sp e cja lista, k tó ry dzięki pew nem u rodzajow i dośw iad­ c z en ia osobistego zostaje uznany w sw oim plem ieniu z a istotę nadprzyrodzoną, którego w ładza w yw odzi się bezpośrednio od bogów... K ap ła n zaś to depozytariusz r y tu a łu i ad m in istra to r działalności kultow ej... — Cały je g o autorytet... w yw odzi się z urzędu, k tó ry piastu je, z ry tu a łu , którym a d m in istru je ”. C zarodzieje — to lu ­ dzie um iejący przeciw działać p rak ty k o m czarow ników i czarow nic posługujących się czarną magią-. P ew ne lu d y za specjalistów religijnych u w aż ają ta k że znach o ­ ró w , gdyż ich działalność lecznicza je st często połączo­ n a z p rak ty k a m i m agiezno-religijnym i, oraz w różb i­ tó w — ja k o zdolnych do p rzepow iadania przyszłości.

.. NA POCZĄTK U BYŁ STA RY TESTAMENT...

1. M onoteizm — w iara w jednego boga (od gr. m omos — jedyny i theos — bóg), m o n o latria — oddaw anie -czci je d n em u bogu, połączone je d n a k z w ia rą w m ożli­ w ość istn ien ia w ielu innych b óstw (od gr. m onos — je d y n y i la tre ia — oddaw anie czci bogu). 2 2. Septuaginta. W edług legendy 70 Ż ydów z A le­ k s a n d rii przełożyło n a język grecki w ciągu 70 dni .Pięcioksiąg M ojżesza. M iało to się stać n a w yspie F a ro s koło A leksandrii. N azw a p rzek ład u pochodzi od liczby tłum aczy. W edług źródeł historycznych S ep tu a ­ g in ta pow stała m iędzy 250 a 150 r. p.n.e.

3. W odpow iedzi pow ołam y się na n ajb ard ziej w ty m w ypadku w ym ow ny a u to ry te t — profesor KUL, ks. Eugeniusz D ąbrow ski pisze: D ekalog nie zaw iera żadnego przepisu, k tó ry byłby n ie do pogodzenia z tym stan em rzeczy, ja k i zaobser­ w ujem y u H ebrajczyków za czasów M ojżesza. Z resztą jest on tylko jasnym i bardziej określonym sform u ło ­ w aniem p raw a n atu raln eg o w ypisanego w sercach w szystkich ludzi. A ja k w spółczesne nam b ad a n ia e tn o ­ logiczne i historyczno-religioznaw cze w ykazują, w szy st­ kie ludy p rzykazania te p osiadają w sw ych praw o d aw stw ach obyczajow ych, jeśli ju ż n ie w tak w yraźn ej i d o kładnej form ie, to p rzy n a jm n ie j w sam ych z a sa­ dach. Je śli m am y to n a uw adze, nie w yda się b y n a j­ m niej rzeczą dziw ną, że zachodzi tyle podobieństw m iędzy D ekalogiem a znanym i nam dzisiaj praw am i H am m urabiego, A syryjczyków , H etytów itp .” 4. N ad M orzem M artw ym w 1947 r., w grotach koło ru in daw nego m iasta Q um ran; od nazw y m iasta p rz y ­ jęła się nazw a znaleziska — rękopisy z Q um ran. 5. Salom on. Tłum aczy się ten synkretyzm m .in. faktem , że ów k ró l żydow ski łatw o ulegał prośbom sw ych licznych żon. W S ta ry m T estam encie czytam y dosłow nie: „A gdy ju ż był stary, skażone je st serce jego przez niew iasty, że się puścił za bogi cudzym i, i nie było se rc e jego zupełne z P an em , Bogiem jego, jako serce D aw ida, ojca jego. A le chw alił Salom on A starthę, b o ­ ginią S ydońską, i M olocha, bałw ana A m m ońskiego. I uczynił Salom on, co się n ie podobało przed P anem , i nie w ykonał, żeby chodził za P anem , jako D aw id, ojciec jego. Z budow ał tedy Salom on Zbór Cham os, b a ł­ w anow i M oab, n a górze, k tó ra je st przeciw Jeruzalem , i M olochowi, bałw anow i synów A m raon.” (3 K ról. XI, 4—7). 6. a) b) c) d) e) f)

X IX w. p.n.e., X III w. p.n.e., X I—X w. p.n.e., X w. p.n.e., V w. p.n.e., II—I w. p.n.e.

7. T ak sam o ja k ch rześcijaństw o — z religii iz ra ­ elskiej. S tanow i je d n ak je j odleglejszą niż ch rześcijań ­ stw o k o ntynuację.

8. W ybitny polski biblista, profesor K U L — ks. E. D ąbrow ski w: R eligie św iata (P ax 1957, s. 429) pisze: „R eligia ta je st .dziełem w ezw ania skierow anego do A b raham a ze strony Boga bliżej m u n ie znanego. F a k t zatem o ch a rak te rz e m istycznym , u chylający się spod w szelkiej kontroli archeologicznej, tk w i u podstaw w ierzeń P atriarchów . W ezw anie to m iało m iejsce w U r (Dz. Ap. 7, 2—3) i było pierw szym z w ielu o b ja ­ w ień się A braham ow i Boga przem aw iającego doń w w izjach.” 9. Izajasz — „książę proroków ”, a u to r K sięgi Iza ­ jasza, zaw ierającej m ow y p ro ro k a z okresu jego dzia­ łalności. Izajasz o deg rał dużą rolę polityczną w historii Izraela. Był doradcą k ilk u królów Ju d e i w czasach, k ied y p ań stw u tem u zagrażali A syryjczycy. J e r e ­ m iasz — pro ro k szerzący religię objaw ioną nie tylko w narodzie izraelskim , ale i w śród ludów pogańskich. N ap isał Księgą Proroctw — najw ażniejszy z przy p isy ­ w an y ch m u utw orów . Ezechiel — trzeci z kolei w śród „w iększych” proroków . K sięga Ezechiela zaw iera w ia­ dom ości o otrzym aniu przez niego posłannictw a p ro ­ ro k a oraz o losach Jerozolim y i kró lestw a Izraela. 10. Mojżesz. Pogląd ten był je d n ak w sposób bardzo zasadniczy podw ażany przez racjonalistyczną k ry ty k ę b ib lijn ą, utrzym ującą, że P ięcioksiąg pochodzi z póź­ n iejszego okresu. B adania tego ro d zaju i w ynikające z n ich w nioski zostały p otępione przez P ap iesk ą K o ­ m isję B iblijną w 1906 r. Je d n o pozostaje pew ne: a u to ­ re m w zm ianek o śm ierci, pogrzebie i żałobie po M oj­ żeszu nie m ógł być sam p a tria rc h a Żydów, a przecież fig u ru ją one w K siędze P ow tórzonego P raw a (ks. 34).

3 . W IARA GREKÓW 123 1. D em onam i. D em on to duch „dobry lu b zły, m a ­ ją c y w pływ n a losy lud zi”. U S okratesa — daim onion. 2. A m brozja i n ek tar. 3. Dionizos.

4. Bogini greckiej, czczonej w pierw szym o k resie przede w szystkim przez ubogą ludność rolniczą. D em e tra by ła ziem ią, m a tk ą zbóż, a w ięc decydow ała o urodzajach. 5. K olejno: Zeusa, A pollina i Dionizosa. 6. Homer, tw órca Ilia d y i O dysei. Żył w —V III w. p.n.e.

IX —

7. O rf izm. Słow o to pochodzi od im ienia O rfeusza,, m itycznego poety i m uzyka z T racji. O rfeusz był u w a ­ żany za tw órcę k u ltu Dionizosa. 8. J e s t to bóstw o zw iązane z ziem ią. Np. D em eter — bogini płodów ziem nych, bóstw a H adesu — podziem ­ nego p ań stw a zm arłych. 9. K ronosa. T en zaś zdobył tro n pozbaw iając m ę s­ kości — siły tw orzącej bogów — U ranosa. D zieje w a lk greck ich bogów po raz pierw szy przedstaw ił H ezjod — w ybitny poeta grecki z V II—VI w. p.n.e. — w s w e j Teogonii. 10. M iejsce to nazyw ało się D elfy (obecnie K astri). T am w ieszczka A pollina — P y tia udzielała odpow iedzi ch arak tery zu jący ch się w ieloznacznością („p y ty jsk a odpow iedź”).

4 . R E L IG IE CHIN 1. O fiara, ja k ą cesarz sk ład ał w im ieniu sw ego n a ­ rodu, w yrażała spełnienie obow iązku posłuszeństw a wobec w oli N ieba, k tó re u sta n a w ia p raw a i reguły p o ­ stępow ania, obdarza łask am i tych, k tó rzy je zachow ują, a karze tych, którzy je lekcew ażą. M iała tedy, obok ściśle religijnego, także znaczenie w ychow aw cze. 2 2. W ierzono, że zjaw iskam i n atu ra ln y m i k ie ru ją duchy niebieskie, a w ięc duchy gór, rzek, słońca, k się ­ życa, gw iazd. W yobrażano je sobie w postaci ludzi lu b zw ierząt.

3. Dom, a przede w szystkim pięć jego części — bram ę, drzw i, m ur, ognisko dom ow e i dziedziniec. 4. U w ażali naw et, że człow iek posiada dw ie dusze. P ierw sza pow staje w akcie rodzenia i je st zw iązana z ciałem tak że po śm ierci. D ruga p o w staje już po u ro ­ dzeniu i w m om encie śm ierci oddziela się od ciała, sta je się w olna. 5. P rzez sk ład an ie ofiar. Cesarz i in n e dostojne osoby czcili sw ych przodków przez sk ład an ie im ofiar w specjalnych św iątyniach. P ozostali czynili to w swych dom ach, w określonym m iejscu, gdzie b y ła um ieszczona tabliczka z im ieniem zm arłego przodka. 6. M yśliciel chiński L ao -tsy (VI w. p.n.e.), co z n a ­ czy S ta ry M ędrzec. U chodzi on za a u to ra T ao-te-cing, czyli K sięgi Drogi i C noty, w k tó re j w yłożono naukę, że najw yższym pierw iastkiem , w cześniejszym od Nieba i Ziem i, je st Tao („droga”) — nieokreślone, wieczne i niepoznaw alne. D usza lud zk a pow inna pow rócić do Tao, toteż człow iek obow iązany je st kontem plow ać Tao, aby przezw yciężyć śm ierć. 7. M otizm. A n u rt, o k tó ry m m ow a, to taoizm . U znał on i zaadaptow ał zasady za w arte w dziele Mo-tsy. 8. K onfucjusz, m yśliciel chiński żyjący w latach 551— 479 p.n.e., był tw órcą system u etycznego. W alczył o to, aby w św ięcie zapanow ała spraw iedliw ość i m i­ łość, aby ludzie tym i w łaśnie zasadam i k ierow ali się w sw oim postępow aniu. G łosił konieczność życia cn o ­ tliwego, a jako w zór przyjm ow ał trad y cję. In te re so ­ w ało go życie indyw idualne, społeczne i polityczne. W sp raw ach religii nie m iał określonego stanow iska. S tw orzona przez niego szkoła nosi m iano k o n fu c ja ­ nizm u. N auka K onfucjusza przekształciła się w k u lt p aństw ow y ze św iątyniam i, o fiaram i i obow iązującą w szystkich obyw ateli m oralnością dopiero w 300 lat po śm ierci m ędrca — za panow ania dynastii H an. 9. Buddyzm północny m ahajanistyczny, dosłow nie — w ielkopojazdow y, czyli popularny. W prow adzono go do C hin około 60 r. n.e. Do buddyzm u chińskiego p rze­ niknęło w iele elem entów taoistycznych, a w p o ró w n a­ n iu z buddyzm em południow ym je st w n im w ięcej a ltru izm u i nastaw ienia społecznego. M im o to w pew ­

nych okresach buddyzm chiński był prześladow any przez konfucjanistów , którzy życie zakonne uw ażali za d ezercję od obow iązków obyw atelskich. 10. Jezuici sta ra li się o to, aby papież uznał c h iń ­ ski k u lt przodków za obyczaj św iecki, nie w chodzący w kolizję z zasadam i katolicyzm u. Je d n a k na sku tek in try g franciszkanów i dom inikanów , których drażniły pow iększające się w pływ y jezuitów , papież n ie w y ra ­ ził n a to zgody i odw ołał dobrze rozw ijającą się m isję.

5 . R E L IG IE IN D II 1. Ze św iętych ksiąg zw anych W edam i, pochodzą­ cych z połow y II tysiąclecia p.n.e. (w ęda znaczy „w ie­ dza”). W ed y sk ła d a ją się z R ig w ed y — księga w ierszy, S a via w e d y — księga m elodii, Ja d żu rw ed y — księga fo rm u ł ofiarnych, A th a rw a w e d y — księga zaklęć i f o r ­ m u ł m agicznych. W ed y n ap isan e są w dialekcie w edyjskim , starszym w rozw oju języka staroindyjskiego od san sk ry tu . Do lite ra tu ry w edyjskiej zalicza się także w ed an tę (zakończenie W ed), b rah m a n y — tra k ta ty li­ turgiczne, a ra n ja k i — dzieła an ach o retó w i upaniszady — spraw ozdania z ta jn y c h posiedzeń, n a których om aw iano zagadnienia filozoficzne. 2. W edyzm , k tó ry z kolei p rzy b rał m iano b ra m a nizm u (bram inizm u), bow iem n astęp n y etap życia re li­ gijnego ch arak tery zo w ał się składaniem o fiar bó st­ wom, a znaw cam i te j dziedziny b yli b ra m a n i (b ram i­ ni) — członkow ie najw yższej k a sty w Indiach. 3

3. W edyzm je st relig ią politeistyczną. O ddaw ano cześć w ielu bogom — nieba, ziemi, atm osfery. N ajw aż­ niejsi z nich to D jaus — niebo, jego m ałżonka P rith iw i — ziem ia oraz M itra, W isznu, W aruna, U szas, In d ra, R u d ra, A gni, Som a, S aw itar, W aju. W bram inizm ie znaczenie jednych bogów w zrosło, innych zm alało, jeszcze in n i zostali w ogóle usunięci w cień. N ajw a ż­ niejsi bogow ie to B rahm a, S iw a i Wisznu.

4. S ą to różne nazw y te j sam ej religii. W I I ty siąc­ leciu p.n.e. do In d ii przybyli A riow ie. O ich cyw ilizacji, w ierzeniach i p ra k ty k a c h relig ijn y ch m ów ią nam W edy. N a przełom ie II i I w. p.n.e. u k ształto w ał się ju ż u stró j stanow y, w k tó ry m je d en ze sta n ó w (naczel­ ny) tw orzyli b ram in i (kapłani). B ram ini przez w ysoko rozw inięty system cerem onii i sp ekulacji teologicznych usunęli w cień w iarę w bóstw a, o p a rtą n a św iętych księgach W edy. B ram inizm je st w ięc tylko zm ienioną postacią te j sam ej religii. N a zasadach bram inizm u rozw inęła się z kolei w spółczesna fo rm a relig ii in d y j­ skiej — hinduizm . 5. B rahm a, bóg-stw órca. W edług pojęć indy jsk ich w szystko, co istnieje, ginie i odradza się n a now o, ale bóg-stw órca żyje najd łu żej. N a podstaw ie bardzo sko m ­ plikow anego ra c h u n k u obliczono, że życie B rahm y trw a 311 bilionów 40 m iliard ó w lat. 6. Pochodził z ro d u królew skiego i nazyw ał się S id d h a rth a G autam a. Ż ył w’ la tac h ok. 560—480 p.n.e. Porzucił pałac królew ski swego ojca i kilk a la t p rze­ byw ał w śród p ustelników bram ińskich, obserw ując ich życie. N a te j podstaw ie w yrobił sobie pogląd na w ybaw ienie człow ieka i odtąd sta ł się B uddą, czyli Przebudzonym (duchowo). W przeciw ieństw ie do b r a ­ m inizm u, B udda nie k ła d ł ta k w ielkiego nacisk u na życie ascetyczne. „Człowiek doskonały odnalazł bo­ w iem drogę, k tó ra leży pośrodku, drogę otw ierającą oko i ducha, w iodącą do pokoju, do ośw iecenia, do n irw a n y ” (z k azan ia w Benares). N ie przyw iązyw ał też w agi do ksiąg św iętych. Jego zdaniem , chociaż podział społeczeństw a n a k asty był ju ż w tedy bardzo w yraźny, m n ichem m ógł zostać n a w e t ten, kto należał do n a j­ niższej w arstw y społecznej. P onadto B udda n ie u zn a­ w ał su p rem acji bram in ó w a n i cerem onii składan ia o fiar (w jego system ie nie było żadnych bóstw ). Nie w ierzył w istnienie duszy i w ogóle żadnej rzeczy sta ­ łej na świecie. Życie — tw ierdził — je st cierpieniem . Kończy się ono dopiero w m om encie osiągnięcia n ir ­ w any, czyli stan u , w k tó ry m nie m a bytu. 7. W lam aizm ie, do n iedaw na pan u jący m w T y b e­ cie. O becnie jego ośrodek z n a jd u je się w indyjskich H im alajach. Zw olennicy te j postaci buddyzm u w ierzą, że d a la j-la m a i panczen -lam a — d w aj zw ierzchnicy: duchow y i św iecki — są w cieleniam i dw óch postaci Buddy, A w alokiteśw ary i A m itabhy.

8. Dżinizra. Założyciel dżinizm u, W ardham m a, po­ dobnie ja k w spółczesny m u B udda, rów nież p rze d sta­ w iciel k asty rycerskiej, przez 13 la t prow adził życie pełne najostrzejszych u m a rtw ień i doszedł do takiego stopnia ascezy, że m ógł zapanow ać nad w szelkim i n a ­ m iętnościam i ludzkim i (dżina — zwycięzca). Głosił, w przeciw ieństw ie do buddyzm u, konieczność ascezy. Zalecał życie zakonne o n ajtw ard sze j regule, jak ą w ogóle zn a ją dzieje religii, i obiecyw ał po nim n irw a ­ nę. D żinizm nie zyskał sobie licznych zw olenników m. in. dlatego, że n ie m iał potężnego p ro tek to ra — jak buddyzm w osobie k ró la A sioki w III w. p.n.e. Obecnie liczba dżinistów w ynosi w In d iach około p ó łto ra m i­ liona, a m nichów je st zaledw ie kilkuset. 9. W hinduizm ie za św ięte księgi uw aża się Wedy, a za n ajw ażniejsze bóstw a — W isznu i Siwę. O grom ną rolę przy p isu je się kon tem p lacji i ascezie. W odłam ie hinduizm u zw anym siw aizm em um iłow anie ascezy do­ chodzi do szczytu w p rak ty k a ch jogów, którzy ro z­ m yślnie zad ają sobie cierpienia. O fiary hinduiści sk ła ­ d ają bóstw om w św iątyniach. O dbyw ają rów nież p iel­ grzym ki, najczęściej do B enares (obecna nazw a W aranasi), gdzie je st m nóstw o św iątyń, kaplic i p o są­ gów rozm aitych bóstw . B enares je st uw ażane za św ięte m iasto, podobnie ja k G anges za św iętą rzekę — każdy w ierny dąży do tego, by choć ra z w życiu obm yć sw e ciało w je j w odach. H induiści w ierzą w w ędrów kę dusz i w cielanie się bóstw w ludzi i zw ierzęta, stąd k u lt krow y. O statecznym celem istnienia je st w yzw o­ lenie się z kręg u w cieleń przez całkow ite oddanie się bóstw u. 10. Teozofia. J e j tw órczyni — H elena B ław acka — pow oływ ała się n a źródła i term inologię indyjską. M yśl H. B ław ackiej k o ntynuow ała i rozw inęła A nnie B esant.

6

. R E L IG IE JA P O N II

1. P ierw szy okres to n iem al n ie zbadany (z pow odu b ra k u św iadectw ) okres k u ltu r przedceram icznych. Z akończył się on ok. 5 tys. la t p.n.e. N astępny okres —

k u ltu ra ceram iki sznurow ej (jóm on) — trw a ł ok. 4 tys. lat. Z tego okresu pochodzą m. in. w ykopane przede w szystkim n a cm entarzach pierw sze fig u rk i o ludzkich kształtach, m ogące być w yobrażeniem bogów , i naczy­ nia. W iadom ości o k u ltu rz e y ayoi (nazw ę ogólną u tw o ­ rzono od nazw y najw cześniejszego znaleziska), c h a ra k ­ terystycznej dla okresu 300—250 r . p.n.e., dostarczyły k ro n iki chińskie, co św iadczy o p rze n ik an iu do Ja p o n ii w pływ ów chińskich i koreańskich. K u ltu ra k u rh an ó w trw a ła do V III w. n.e. D ane o niej zaczerpnięto z za­ w artości o d krytych grobów, w k tó ry ch znaleziono ta ­ kie przedm ioty, ja k ozdoby, zbroje, uprząż końska, naczynia itp. 2. W 552 r. n.e. W ow ym ro k u n a dw orze w ładcy Y am ato znalazły się posąg Buddy, sz tan d ary z b u d d y j­ skim i napisam i i księgi buddyjskie. Z ostały on e p rzy ­ w iezione przez poselstw o k o reań sk ie w ra z z listem króla koreańskiego, k tó ry pisał, że n auki buddyjskie zap ew n iają szczęśliwe panow anie. 3. M iya — dla w yznaw ców shintoizm u i te ra — w buddyzm ie japońskim . 4. Idzanagi — P o zdraw iający m ąż, Ia z a n a m i — P o zd raw iająca żona i ich dzieci: A m aterasu — bogini słońca, T sukijom i — bóg księżyca i Susanoo — bóg burzy i morza. 5. S hintó, co znaczy droga bogów. N ależy dodać, że sh in tó n aw e t w najdaw niejszych czasach nie było ja ­ kim ś jednolitym system em religijnym , a ty m bard ziej nie je s t nim dziś. 6. K o jik i (w języku japońskim ) — Z apis rzeczy d a w n ych i N ihongi (w języku chińskim ) — K ron ika Japonii. Obok elem entów legendarnych księgi te z a ­ w ie ra ją w iele cennych danych historycznych.

7. Japończycy są potom kam i licznej dziatw y m a ł­ żonków Idzan ag i i Idzanam i. Z dziatw y te j A m aterasu , T su k ijom i i Susanoo to najw ażniejsze bóstw a ja p o ń ­ skie w okresie k u ltu cesarza, k tó ry (jak tw ierd zi le ­ genda) w yw odzi się od N inigi — w n u k a A m aterasu. 8 . W pływ y buddyzm u i system u K onfucjusza.

10. N ie, je st jedynie sym bolem p ań stw a i jedności n aro du. W 1946 r. cesarz H irohito ogłosił, że błędne je st uzn aw an ie cesarza za boga, a n aro d u japońskiego za n aró d pow ołany do p anow ania nad św iatem . Uczy­ n ił to je d n a k pod naciskiem o k u p a n ta am erykańskiego. Toteż obecnie coraz częściej słyszy się głosy, że owo w yrzeczenie się w łasn ej boskości je st niew ażne, bo do­ kon ano go pod przym usem .

7.

WIARA „NARODU W YBRANEGO”

1. N iczym ; B iblia (gr. „książki”) oznacza zbiór ksiąg św iętych, u Żydów obejm u je tylko S ta ry T es­ ta m e n t. u chrześcijan rów nież N ow y T estam ent. 2. Księgi M ojżeszow e, Pięcioksiąg, Praw o, Tora. 3. Synagoga (z gr. synagogę — zebranie, zgrom a­ dzenie). Synagogi są nie tylko m iejscam i m odlitw , ale i szczególnie uroczystych zgrom adzeń żydow skich. 4. T a lm u d . S k ład a się z dw óch części: M iszny i G em ary. T a lm u d pow staw ał w okresie II—V w. n.e. O pracow ano go n a p o dstaw ie scholastycznej in te rp re ­ ta c ji Starego T estam entu. 5. W iek II, la ta 132— 135. 6 . Prozelitam i. M ianem tym określa się w ogóle now o naw róconych n a ja k ą ś w iarę; w przenośni p rozelita to entuzjastyczny w yznaw ca now ej, dopiero co p rzy ję tej religii.

7. O zelotów; m ów im y n aw e t niekiedy o zelotyzm ie — szczególnie zagorzałym w ystępow aniu w s p ra ­ w ach w iary czy poglądów w ogóle. 8.

Faryzeusze.

9- K araim i i rabinici. 10. M oses M endelssohn.

1. W szystkie w ym ienione. 2. Esseńczycy, zw ani rów nież sadokitam i. 3. B adacze katoliccy tw ierdzą, że Jezu s to bóg, k tó ry sta ł się człow iekiem . In n i badacze u w a ż a ją tę postać za m ityczną (koncepcja „historyzacji m itu ”), w łączohą je d n ak w pew ien k o n te k st historyczny. Je sz ­ cze inni sądzą, że żył rzeczyw iście pro ro k żydow ski, jeden z b o h ateró w w alki Żydów przeciw ko R zym ia­ nom, k tó ry po m ęczeńskiej śm ierci został u zn a n y za boga (koncepcja „deifikacji re fo rm a to ra ”). 4. K oncepcja ta elim in u je pogląd, że ch rz eśc ija ń ­ stw o je st w ynikiem działalności jednego człow ieka. D ecydujące znaczenie przy p isu je nato m iast w aru n k o m historycznym . 5. Za p anow ania A ugusta (31 r. p.n.e. — 14 r . n.e.). W E w angelii w g Ł u kasza (II, 1) czytam y: „I stało się w’ one dni, w yszedł d e k re t od C esarza A ugusta, aby popisano w szystek św ia t”. 6. P oniew aż w jego A n tią u ita tes Judaicae ( S ta ro ­ żytn o ści żydow skie) z n a jd u je się słynny fra g m e n t m ó­ w iący o Jezusie „człcwueku m ądrym , jeśli w ogóle n a ­ leży nazw ać go człow iekiem ... O n był C hrystusem ”. F rag m en t te n w ielu w ybitnych uczonych (np. sły n n y fran cu sk i biblista L agrange, zm arły w 1938 r.; u n as — profesor KUL, ks. E. D ąbrow ski) uw aża za późniejszą wsta-wkę chrześcijańskiego au to ra. In n i badacze u z n a ­ ją go je d n ak za bardzo w ażny, bo kato lick i dowód h istoryczności Jezusa C hrystusa.

7. Ig n o ratio ełenchi. Badaczow i laickiem u (albo i w ierzącem u, ale nie teologowi) chodzi o to, ab y do­ w ieść istn ien ia Jezusa C hry stu sa n a p o dstaw ie ra c ji historycznych, źródłow ych, przekazow ych. D ow ody a p o ­ logetów- katolickich sp row adzają się n ato m ia st do w y ­ k azania, że istnienie Jezusa C hrystusa stanowo w niosek logiczny z rac ji, iż Bóg je st nieom ylny i n atch n ą ł ew angelistów do pisania praw dy. A w ięc z ra c ji dog­ m atycznej. I jedno, i dru g ie je st dow odzeniem , ale

z ra c ji o różnych w alorach: pow szechnej ra c ji źródło­ w ej i tylko konfesyjnej ra c ji dogm atycznej. 8. T ac y t i idący jego śladem S w etoniusz; arg u m e n ­ tacja k atolicka je st tu m ało przekonująca. H istorycy ci nigdy bow iem nie m ów ią o Jezusie, ale o M esjaszu (Chrestosie) — tych zaś m ogło być w ielu. Św iadectw o ich dow odzi jedynie kształto w an ia się now ej religii, k tó rej zresztą nie odróżniali od judaizm u.

9. P ierw sze stanow isko — postać Jezusa C hrystusa je st tylko i w yłącznie w ytw orem legendy, nie m ającym żadnego pokrycia w rzeczyw istości (oczywiście, sąd ten był w yrażany na długo przed pow staniem m arksizm u). D rugie stanow isko — w śród w ielu ów czesnych p ro ro ­ ków żydow skich żył rów nież pro ro k o ta k im im ieniu; w to k u procesu dziejow ego u k sz tałto w ała się w okół niego legenda, a potem reiig ia zn a n a już z przekazów historycznych. W ydaje się, że to d ru g ie stanow isko jest b ard ziej praw dopodobne. 10. A pokalipsy, dość pow szechnie uw ażane za n a j­ w ażniejszy dok u m en t kanoniczny. O bjaw ienie (A po­ kalipsa) św. J a n a zostało um ieszczone w N o w ym T es­ ta m en cie na końcu.

9 . W IA RA

PRZODKÓW NASZYCH

1. VI w iek; P rokop z Cezarei. 2. G óra Ślęża (Sobótka) n a Ś ląsku (swego rodzaju słow iański Olimp), Ł ysa G óra w G órach Ś w iętokrzys­ kich, A rkona na w yspie R anie (dziś Rugia), Radogoszcz.345 3. Słońce, k tó re w yobrażano sobie w postaci ła b ę ­ dzia, kaczki lub wołu. 4. Sw iętow it. N azw a Ś w iatow id je st błędna. 5. S w arog — bóg ognia.

6 . D adibóg, utożsam iany przez niektórych badaczy ze Sw arogiem — głów nym bóstw em S łow ian polskich; R gieł — bóg urodzajów ; S iem — opiekun życia ro ­ dzinnego; W eles — bóg bydła, a tak że w ładca państw a zm arłych; Pogw izd — polski bóg w iatru ; U bożę — bóstw o słońca i płodności; P e ru n — bóg piorunów i burzy; S w iętow it — bóg w ojny; T rzygłów , T ry g ław — bóstw o Szczecina i W olina, identyfikow ane ze Sw arogiem , i w ielu innych, poniew aż każde plem ię słow iańskie m iało sw ego odrębnego boga.

7. N iektórzy badacze podają, że w św iątyni staw ia­ no posągi k ilk u bóstw , ale z biegiem czasu zaczęto je zastępow ać jednym posągiem przed staw iający m bós­ tw o o kilku tw arzach lu b głow ach, np. T ry g ław szcze­ ciński, Ś w iętow it ru g ijsk i o 4 głow ach, P o re n u t o 4 tw arzach, pięciogłow y P o rew it, R ujew it o 7 tw arzach. 8. P rzew ażnie zw łoki palono n a stosie, a szczątki sk ład ano do popielnicy, k tó rą następnie w raz z naczy­ niam i zaw ierającym i p o k arm y i napoje w staw iano do grobu.

9. Tak. D aw ni S łow ianie w ierzyli, że dusza zm arłe­ go nie ginie w raz z ciałem , a przez spalenie zw łok w y­ zw ala się oczyszczona .od zmazy. 10. Np. sobótki ze skak an iem przez ognisko, co m ia­ ło znaczenie oczyszczającego zabiegu m agicznego; tu ­ ro ń — zw yczaj chodzenia po w si w m askach w yob ra­ żających zw ierzęta (był w yrazem k u ltu zw ierząt); to p ienie na w iosnę słom ianej ku k ły — M arzanny (M arzanna — słow iańskie bóstw o zimy). Z tam tych czasów w yw odzi się rów nież zw yczaj u rządzania do­ żynek, stypy itd.

„JED EN JE S T ALLAH, A M AHOM ET JE S T JE G O PR O R O K IEM ”

1. Koran. Jego treśc ią są objaw ienia, ja k ie M aho­ m et m iał w ygłaszać w form ie w ersetów . W ersety łą ­ czyły się w grupy zw ane su ram i (rozdziały). Je st ich 114.

3. Są to następujące obow iązki religijne: a) w yznanie w iary {„Nie m a innego boga prócz A llaha, a M ahom et je st jego pro ro k iem ”), b) m odlitw a, c) jałm użna, d) post, e) pielgrzym ka do M ekki. 4. O bok w iary w jednego boga, nazyw anego A llahem , m ahom etanie w ierzą w stw orzenie św iata, istn ie ­ nie aniołów , zm artw y ch w stan ie ciał, sąd ostateczny, r a j i piekło. 5. Za proroka, którego następcy — kalifow ie lub chalifow ie (nam iestnicy proroka) są najw yższym i zw ierzchnikam i religijnym i m ahom etan, a tak że lu d ź­ mi o dużych w pływ ach i w ładzy politycznej. 6 . R am adan — IX m iesiąc m uzułm ańskiego k a le n ­ darza. W tym m iesiącu w iern i są zobow iązani do w strzym ania się od jedzenia i picia oraz w szelkich przyjem ności zm ysłow ych od w schodu do zachodu słońca. 7. P iątek . Tego dnia każdy m ężczyzna pow inien udać się na nabożeństw o do m eczetu. N abożeństw o od­ b yw a się pod k ie ru n k iem im am a (przew odnika). 8. Z w olenników w yboru k alifa nazw ano sunnitam i, zwolenników? dziedziczenia w ładzy przez A lego i jego potom ków — szyitam i.

9. M ekka — m iejsce urodzenia M ahom eta — ze św iętą budow lą K aaba, w k tó re j umieszczono C zarny K am ień (przedm iot w ielkiej czci m ahom etan), oraz M edyna, gdzie zn ajd u je się grób M ahom eta. 10. Socjalizm em ; zn am ienne jest, że hasło „socja­ lizm ” określa k ie ru n e k rozw oju całego niem al k o n ty ­ nen tu afrykańskiego i oczyw iście nie tylko a fry k a ń ­ skiego. Dla w ym ienionych w p y tan iu państw? szczegól­ n ie charak tery sty czn e je st to, że socjalizm m a się tam opierać n a podstaw ach religijnych islam u.

. Z H IST O R II SOBORÓW

1. Sobór pow szechny (ekum eniczny) to zg rupow a­ nie biskupów całego św iata (z papieżem n a czele), zw oływ ane, by radzić n ad spraw am i w iary, obyczajów i w ogóle spraw am i Kościoła. S ynody m a ją m niejszy zasięg. Z b ie ra ją się bow iem n a nich tylko bisk u p i je d ­ nego k ra ju — w celu om ów ienia zagadnień teologicz­ nych, obrzędow ych i ad m inistracyjnych, bisk u p i je d ­ nej diecezji (synod diecezjalny), biskupi jednej prow incji kościelnej (synod prow incjonalny). 2. Nie. H istoryk dziejów K ościoła T adeusz Silnicki w p rac y Sobory pow szechne a P olska (Pax 1962) pisze: „Jeśli sobór bez papieża istnieć nie może, bo nie byłby w tedy soborem , to papież bez soboru m ocen je st robić bez żadnego w y ją tk u w szystko w zakresie u sta w o d a­ w stw a i rz ą d u kościelnego. N ie m a bow iem takich spraw , k tó re byłyby zastrzeżone soborow i •— n ie istn ie­ je przyznana m u przez praw o w łasna ko m p eten cja”. 3. Nie, np. I sobór n icejsk i w 325 r. odbył się bez udziału papieża, a n a I sobór k o n stantynopolitań sk i papież nie został n a w e t zaproszony. 4. Podczas IV soboru laterańskiego w 1215 r. — za p o n ty fik a tu Innocentego III. 5. Sobór bazylejski i ferra ro -flo re n ck o -rzy m sk i trw a ją c y od 1431 do 1445 r. N a soborze tym zajm o w a­ no się sp raw ą u n ii z K ościołem w schodnim . S pór o m iejsce, w k tó ry m u n ia ta m a zostać za w arta, dop ro ­ w adził do tzw. schizm y bazylejskiej. P oniew aż papież przeniósł obrady do F e rra ry , oburzeni tym m ieszkańcy Bazylei w ytoczyli m u proces i w yb rali sw ojego p a ­ pieża — F eliksa V. Był on ostatn im antypapieżem . Schizm a bazylejska trw a ła do 1449 r. 6 6 . Na soborze tym uchw alono szereg d ekretów do­ gm atycznych: o P iśm ie św. i tra d y c ji jako źródle w ia­ ry, o grzechu pierw orodnym , u spraw iedliw ieniu, sa­ k ram entach, czyśćcu, odpustach, kulcie św iętych. O kreślono ta k że dokładnie n au k ę K ościoła katolick ie­ go i w szystko to, co się z n ią nie godziło. Sobór ten był zw ołany w okresie refo rm acji i przeciw niej. Jego po-

stanow ienia dogm atyczne zostały z a w a rte później w try d en ck im w yznaniu w iary P iu sa IV, k tó re byii obow iązani składać wszyscy funkcjo n ariu sze kościelni i n aw rac ają cy się heretycy. 7. Kościół katolicki u znaje 21 soborów : 1) w N icei w A zji M niejszej — n icejski I w 325 r. 2) w K onstantynopolu — k onstantynopolitańsk i I w 381 r. 3) w Efezie — efeski w 431 r. 4) w C halcedonie — chalcedoński w 451 r. 5) w K onstantynopolu — konstantynopolitań sk i II w 553 r. 5) w K onstantynopolu — k onstantynopolitań sk i I II w 680—1 r. 7) w Nicei — nicejski II w 787 r. 8) w K onstantynopolu — k onstantynopolitań sk i IV w 869—70 r. 9—12) w L ateran ie — la te ra ń sk i I w 1123 r., II w 1139 r., I II w 1179 r., IV w 1215 r. 13) w L yonie — lyoński I w 1245 r. 14) w Lyonie — lyoński I I w 1274 r. 15) w V ienne — v ien n eń sk i w 1311— 12 r. 16) w K onstancji — k o n stan cjeń sk i w 1414— 18 r. 17) w Bazylei, F errarze, F lorencji, Rzym ie — ferra ro -flo re n ck o -rzy m sk i w 1431—1445 r. 18) w L ateran ie — la te ra ń sk i V w 1512—17 r. 19) w T rydencie — try d e n c k i w 1545—63 r. 20) w W atykanie — w aty k a ń sk i I w 1869—70 r. 21) w W atykanie — w aty k a ń sk i II w 1962—65 r. Obok tych soborów, uznanych przez K ościół za p ra w o ­ mocne, były tak że synody i sobory, zw ane przez h isto ­ ryków K ościoła heretyckim i lub schizm atyckim i. Np. heretycki synod w S ardyce w 343 r., tzw synod zbójecki w Efezie w 449 r. i inne. 8.

Na I soborze w aty k ań sk im w la tac h 1869— 70.

9. K ardynałow ie, patriarch o w ie, prym asi, arc y b i­ skupi i biskupi diecezjalni, zw ierzchnicy zakonów, opaci i prałaci, biskupi ty tu la rn i (bez w łasnych diece­ zji), teologow ie i znaw cy p raw a kanonicznego z głosem doradczym . 10. J a n X X III w 1962 r.

1. A jsehylos (525—456 r. p.n.e.), Sofokles (496—406 r. p.n.e.), E urypides (480—406 r. p.n.e.). T rzeba je d n ak do­ dać, że A jschylos tra k to w a ł religię w zupełnie inny sposób niż E urypides. W ierzył np. że zw ycięstw o nad b arb arzyńcam i dał G rekom bóg, nato m iast E urypides w ątp ił w istnienie bogów , przynajm niej tych z m ito ­ logii. 2. Z k u ltu Dionizosa, ściślej z tzw. m ałych dionizji, podczas któ ry ch raczono się obficie w inem , a przy pom ocy śpiew u i ta ń ca przedstaw iano dzieje tego boga. 3. Słowo o wyprawie Igora (1186 r.). 4. D ante A lighieri — Boska Komedia. 5. D enis D iderot — Zakonnica. 6. A dam M ickiewicz — Dziady. 7. Fiodor D ostojew ski — Bracia Karamazoic. 8.

C harles B audelaire.

9. Jo h a n n W olfgang G oethe — Faust. 10. Matka Joanna od Aniołów w reży serii Jerzego K aw alerow icza. H isto ria ta podana została w w ersji literac k iej przez Ja ro sła w a Iw aszkiew icza.

1. Tales, je d e n z siedm iu słynnych greckich m ęd r­ có w ,'ży jący n a przełom ie V II i VI w. p.n.e. (624—54??). Oczywiście, m iędzy hom eryckim przekonaniem m itolo­ gicznym a T alesem Istnieje zasadnicza różnica, różnica m itologii i początków nauki.

2. P itag o ra s — zakazy te (zakaz jedzenia bobu i za­ b ijan ia kogutów ) w prow adził w założonym przez siebie ary sto k raty czn y m klasztorze w K rotonie. 3. E pikur. 4. O rygenes (ok. 185 r. — ok. 254 r.). 5. D ionizy P seudoareopagita. 6 . T om asz z A kw inu.

7. W zw iązku z w ielkim trzęsieniem ziem i w 1755 r., k tó re zniszczyło Lizbonę, burząc i za ta p iając tysiące dom ów . 8. Bóg chrześcijan.

9. H erm ann Cohen. 10. H einrich Heine.

ZŁO ŚW IATA I BÓG

1. Teodycea. O ryginalny ty tu ł dzieła L eibniza brzm i: E ssai d e theodicee sur la bonte de D ieu, la liberte de Vhom m e e t Vorigine du m ai. 234 2. T ym potężnym (ale n ie w szechm ocnym — za c e ­ nę u chylenia atry b u tu w szechm ocy w m azdaizm ie zdo­ łano rozw iązać ow ą k w a d ra tu rę koła) bogiem religii p ersk ie j był A hura-M azda, przez G reków zw any O rm uzdem , zaś bogiem ciem ności i zła był A ngram anius, w greckiej w ersji — A rym an. Ś w iat je st w ięc teren em w alki O rm uzda z A rym anem , a zło je st dziełem tego ostatniego. 3. M anicheizm , od nazw iska je j tw órcy M anesa. 4. Je s t to fra g m en t słynnych m ów S id d h arth a G a u ta m y Buddy, w ygłoszonych w Benares, w Indiach