Rozwój urbanizacji Małopolski XIII-XVI wiek. Województwo krakowskie (powiaty południowe) [PDF]

  • 0 0 0
  • Gefällt Ihnen dieses papier und der download? Sie können Ihre eigene PDF-Datei in wenigen Minuten kostenlos online veröffentlichen! Anmelden
Datei wird geladen, bitte warten...
Zitiervorschau

WYŻSZA SZKOŁA PEDAGOGICZNA IM. K O M I S U E D U K A C J I N A R O D O W E J W K R A K O W I E

PRACE MONOGRAFICZNE ETUDES MONOGRAPHIpUES OE LECOLE NORMALE SUPERIEURE A CRACOVIE

Feliks Kiryk

Rozwój urbanizacji Małopolski X III-X V I w.

KRAKÓ W 1985 WYDAWNICTWO NAUKOWE

WSP

ISSN 0239-6025

Rozwój urbanizacji M ałopolski X I I I — X V I w. WOJEWÓDZTWO KRAKOWSKIE (powiaty południowe)

(

Prace Monograficzne W YŻSZEJ SZKO ŁY PE D A G O G IC Z N E J W KRAKO W IE Tom 70

Etudes Monographiques DE L'ECOLE N O R M A L E S U P E R IE U R E A C R A C O Y IE

W Y D A W N IC T W O N A U K O W E W YŻSZEJ SZKOŁY P E D A G O G IC ZN EJ

Feliks Kiryk

Rozwój urbanizacji Małopolski XIII— X V I w. WOJEWÓDZTWO KRAKOWSKIE (powiaty południowe)

Kraków 1985 W Y D A W N IC T W O NAUKO W E

Recenzenci Doc. dr hab. ALICJA FALNIOWSKA-GRADOWSKA Prof. dr HENRYK SAMSONOWICZ

KOM ITET R E D A K C Y JN Y STANISŁAW BURKOT (przewodniczący) ZYGMUNT RUTA (wiceprzewodniczący) JACEK CHROBACZYNSKI (sekretarz) JEPZY JAROWIECKI, STANISŁAW KRAWCZYK, JERZY KREINER, LECH PAKUŁA, EWA SŁAWĘCKA. JÓZEF TABOR. JAN SZMYD (członkowie)

IRENA PABIAN (redaktor) ZOFIA WOŻNIAK JOANNA ZALESKA (korektorzy)

WYDAWNICTWO NAUKOWE WSP W KRAKOWIE, UL. KARMELICKA 41 Nakł. 200 egz. Ark. wyd. 16,50. Zam. 11-86. Cena zł 250.—

Spis treści V/stęp .................................................. Wykaz skrótów i symboli dokumentacyjnych ............ .

|7 22

I. Powiat biecki .....................................

31

Biecz ...........................................

33

B o b o w a .... ......

46

Ciężkowice .....

49

Dębowiec ........................

60

Dukla ..................................

64

Gorlice ......

68

Jasło ...........................................

71

Jaśliska .........

76

Osiek ..........................................

78

Szymbark .............

80

Żmigród Nowy ............

82

Przypisy .............. II. Powiat sądecki ........ ■Czchów ..........................

89 109 111

G r y b ó w ..... .............. ................... . • H 7 K r o ś c i e n k o .........

123

Limanowa .......................................

124

Lipnica Murowana ........

126

Miastko ........................................

130

Muszyna .......................................

135

Nowy Sącz ...............

142

Nowy Targ ..............

157

Piwniczna .........

163

Stary Sącz ......................................

166

Wojnicz ........................................

174

Zakliczyn ......................

180

Przypisy ........

185

Bochnia ......

209 2lt

Brzesko ...... .

223

Brzeźnica ....

226

Dobczyce ...... Góra św. Jana .

227 230

Jordanów ......

232

Lanckorona *...

237

Mszana Dolna ..

241

Myślenice ....

242

Skawina .......

.245

Skrzydlna ....

249

Tymbark ...... Uście Solne ...

249 252

Uszew .........

257

Wieliczka .....

258

III. Powiat szczyrzycki

Przypisy ........

265

IV. Powiat śląski ....

283

K e t y .......... Oświęcim .... .

285

Wadowice .....

298

Zator .........

302

Żywiec ........

309 312

Przypisy .........

291

WSTĘP

Nie posiadamy opracowania, poza dawnym i nie wystar­ czającym dzisiaj ujęciem pióra J. Ptaśnika1, które by w spo­ sób syntetyczny przedstawiało proces urbanizacji ziem pol­ skich. W ciągu ostatniego sześódziesięciolecia zajmowano się jedynie problemami lokacji i rozwoju miast kilku dziel2 3 nic kraju, mianowicie Wielkopolski , Mazowsza , Pomorza i Śląska oraz ziemi sieradzko-łęczyckiej*. Największa z nich, Małopolska, pozostawała do niedawna na uboczu tych badań, gdyż opracowywano tu raczej dzieje lokalne, dostarczając je­ dynie szeregu monografii czy zarysów dziejów poszczególnych miast, względnie wytwórczości rzemieślniczej i przemysłowej, handlu i stosunków kulturalnych^. Sympozjum poświęcone pro­ blemowi sieci miejskiej w XIII-XVI zorganizowane (15-16 li­ stopada) w 1979 r. w Warszawie przez Instytut Historii Kul­ tury Materialnej PAN posunęło wydatnie stan naszej wiedzy 0 rozwoju sieci miejskiej w średniowieczu i czasach nowożyt­ nych w Polsce, ujawniając wiele nowych lokacji miejskich 1 dostarczając niemało materiałów do przemyśleń na temat metod badawczych i nowych możliwości źródłowych, także w od­ niesieniu do miast Małopolski^. Poszczególne miasta tej dzielnicy były obiektem zain­ teresowania historyków od dawien dawna. Ograniczając prze­ gląd opracowań do miast dawnego województwa krakowskiego 7

stwierdzić trzeba, że jest to zestaw prac pokaźny. Najlicz­ niejsze dotyczą dziejów Krakowa7 , częściowo Biecza , Starego i Nowego Sącza9 , Nowego Targu10 i Myślenic11 oraz jeszcze kilku innych12. W ostatnim trzydziestoleciu przybyło sporo dalszych opracowań przeszłości miast omawianego terenu. Za­ wierają je monografie zbiorowe istniejących do niedawna po­ wiatów, wydawnictwa regionalne i czasopisma naukowe. Należą tu artykuły o początkach i rozwoju miast w regionie jasiel­ skim pióra J. Wyrozumskiego i A. Kamińskiego (zob. Jasło), rozprawka A. Kamińskiego o pierwszych dwu wiekach historii Dukli (zob. Dukla), F. Lenczewskiego o Lanckoronie (zob.) i Żywcu (zob.), A. Barciaka o Kętach (zob.), H. Stamirskiego o Muszynie i Piwnicznej (zob.), A. Wojsa

o Limanowej

(zob.) i J. Szymańskiego o Wojniczu (zob.). Dochodzą do nich jeszcze prace H. Pomykalskiego o Słomnikach, S. Roma13 newskiego o Skalbmierzu i M. Antoniewicza o Żarkach Gruntownych studiów doczekały się takie ośrodki miej­ skie dawnego województwa krakowskiego, jak Miechów1^, na­ stępnie Olkusz (D. Molenda) i miasta sąsiednie: Pilica, Ska­ ła, Sławków,Wolbrom i Żarnowiec (F. Firyk) w monografii 1 1 IR . . Olkusza i regionu olkuskiego , dalej dzieje Bochni i miast okolicznych (Lipnicy Murowanej i Uścia Solnego) napisane przez F. Kiryka18 czy miasta zachodniej części ziemi bieckiej (Biecz, Ciężkowice, Gorlice, Grybów)17, oraz Myśleni­ ce, Dobczyce18 i Proszowice19. Doszła do tego obszerna literatura ogólna, rozpatru­ jąca szereg problemów miejskich w skali ogólnokrajowej. Uka­ zują je omówienia Ł. Charewiczowej oraz S. Krakowskiego, gdy chodzi o ujęcia dawniejsze, zaś R. Szczygła i M. Boguc­ kiej20, gdy chodzi o opracowania nowsze. Z obecnych prac wymienimy jeszcze rozprawy H. Samsonowicza21 i A. Wyrobisza oraz książkę A. Berdeckiej. Ta ostatnia zasługuje na osobną wzmiankę, jako cenne studium problematyki urbanistyczno-przestrzennej naszych miast z czasów Kazimierza Wielkiego, zawierające wprawdzie (w rozdziale I "Chronologia i roz­ 8

mieszczenie miast” ) szereg uchybień w datowaniu lokacji kil­ ku ośrodków miejskich (np. Myślenic, Nowego Targu, Miastka), ale posuwające naprzód stan naszej wiedzy o przestrzeni, a konkretnie o obszarze miast lokowanych i uposażeniu zasadźcy-wójta oraz plebana w ziemię, kształcie rynku i roz­ planowaniu ulic oraz o elementach obronnych2"*. Pozostawiając na boku ogromną literaturę, dotyczącą historii1Krakowa, a także krótkie ujęcie słownikowe i ency­ klopedyczne przeszłości miast województwa krakowskiego, omówienie powyższe obejmuje wszystkie w zasadzie opracowa­ nia przeszłości miast interesującego nas regionu. Wynika z niego, że większość owych ośrodków miejskich pozostawało nadal poza polem widzenia badaczy, nie mówiąc już o tym, że do istniejących już opracowań, zwłaszcza starszych, można by sporządzić obszerną listę istotnych sprostowań i uzupeł­ nień. Trzeba się było nimi zająć także ze względu na ogrom­ ne zapotrzebowanie na wiedzę o historii osad miejskich na­ szego terenu, przejawianego ze strony społeczeństwa, szkół, ruchu turystyczno-krajoznawczego oraz pracowników redakcji wydawnictw popularnonaukowych i propagandowych* Nie spełni­ ły pod tym względem nadziei wydane przed 20 laty "Miasta polskie w tysiącleciu"2*, zawierające wizerunki miast (zwła­ szcza położonych do 1975 r. na obszarze województw kielec­ kiego, lubelskiego i rzeszowskiego) zniekształcone i niejed­ nokrotnie błędne, zaś (w odniesieniu do województwa krakow­ skiego) wymagające szeregu uzupełnień i korektur2^. Praca niniejsza jest częścią (powstałego przed 12 la­ ty) obszernego opracowania, obejmującego rozwój urbanizacji Małopolski w XIII-XVI w., które stawiało sobie przede wszy­ stkim cel naukowy: zbadania, ile nowych ośrodków miejskich lokowano i usiłowano lokować na tym znacznym obszarze, czym były one pod względem gospodarczym, społecznym i etnicznym oraz kulturalnym, dalej wydobycia czynników miastotwórczych i czynników antymiejskich, a wreszcie ustalenia wielkości zabudowy i zaludnienia. Na podstawie analizy krytycznej każo

dego dokumentu, a nawet drobnych wzmianek źródłowych, sta­ rałem się zweryfikować dotychczasowe wiadomości o począt­ kach poszczególnych miast i ustalić to, co w tej mierze wia­ domo na pewno, co wiemy przypuszczalnie, a także czego nie wiemy lub wiedzieć nie możemy. Ze względu na ogrom problema­ tyki, odnoszącej się do przeszło 250 ośrodków miejskich po­ minąłem w zasadzie zagadnienia ustrojowe i urbanistyczno-przestrzenne, wymagające przygotowania specjalistycznego i innego warsztatu badawczego. Starałem się jednak ujawniać źródła dotyczące tych stron życia miejskiego, żywiąc nadzie­ ję, te wyniki moich studiów zainteresują nie tylko history­ ków -regionalistów, lecz także historyków ustroju i history­ ków -urbanistów . Realizacja tak obszernego programu badawczego wymaga­ ła zbadania całego zasobu źródeł drukowanych, a przede wszy­ stkim rękopiśmiennych, rozproszonych po różnych archiwach kraju, w tym zwłaszcza mało zbadanych i wykorzystywanych archiwaliów kościelnych, nie wyłączając parafialnych i klasz­ tornych, a także (nielicznych do poszczególnych miast, lecz w sumie bardzo licznych) ksiąg miejskich. Stąd praca ta trwała przeszło dziesięć lat, a jej kształt ostateczny prze­ kraczał zwykłe ramy dzieła naukowego, skoro wypełniło ono 60 arkuszy wydawniczych. Posiada też swoistą konstrukcję, zbliżoną do ujęć słownikowych, gdyż obejmuje dzieje poszcze­ gólnych ośrodków miejskich. Każdy z nich stanowi przecież dla nauki odrębny i poważny problem badawczy, a nadto jest oczywiste, że dopiero spożytkowanie całego materiału źródło­ wego i wydobycie kształtów indywidualnych tych miast, może stworzyć szansę dopracowania się całościowego poglądu na przebieg urbanizacji największej dzielnicy w granicach et­ nicznych dawnego królestwa polskiego. Została opracowana na razie część analityczna tej obszernej pracy, zawierająca studia nad poszczególnymi miastami dawnych województw kra­ kowskiego, sandomierskiego i lubelskiego. Tylko ostatnia, najmniejsza jej część, obejmująca miasta województwa lubel­ 10

skiego, została dotąd opublikowana i zauważona przez histo­ ryków miast, wywołując też rezonans wśród nauczycieli hi­ storii i dziennikarzy. Znane, długotrwałe trudności wydawnicze sprawiły, że autor nie zdołał od 1974 r. doprowadzić do druku opracowa­ nia. Z prawdziwą zatem radością przyjął ofertę Wydawnictwa Naukowego Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Krakowie, które zgodziło się - ze względu na niedostatek papieru i skromne środki finansowe - publikować tę pracę częściami i metodą małej poligrafii. Zaszła więc konieczność podzielenia daw­ nego tekstu na części mniejsze i dostosowanie ich do limitu otrzymanych arkuszy, co doprowadziło do redukcji zwłaszcza aparatu naukowego i pozostawienia w tym względzie tylko ko­ niecznego minimum dokumentacji. W ten sposób z obszernej pracy o rozwoju urbanizacji Małopolski w XIII-XVI ». ukazu­ je się jej część, obejmująca dzieje ośrodków miejskich po­ łudniowej części województwa krakowskiego, a to: powiatów bieckiego, sądeckiego, szczyrzyckiego i śląskiego; tekst o miastach części północnej tego województwa zostanie oddany do druku w roku następnym. Żywię nadzieję, iż Wydawnictwo Naukowe WSP umożliwi mi opublikowanie ujęcia o dziejach miast województwa sandomierskiego. Początek rozważań o miastach małopolskich stanowi wiek XIII, na który przypadają w naszym kraju pierwsze lokacje miast na prawie czynszowym (niemieckim), dokonywane na ba­ zie rozwoju gospodarki towarowej. Terminus a quo tej pracy nie powinien budzić zatem zastrzeżeń. Tylko w niewielkim stopniu zająłem się okresem przedlokacyjnym, a więc dzieja­ mi grodów i wsi targowych oraz pierwszych, niepełnych loka­ cji miejskich, gdyż problematyka ta znalazła znakomite oświetlenie w książce K. Buczka*^, a poza tym wydłużyłaby nadmierne badania. Znacznie trudniej jest wyjaśnić granicę końcową niniejszego opracowania, przypadającą na lata sie­ demdziesiąte XVI stulecia i nie stanowiącą przecież cezury wynikającej z dziejów gospodarczych i społecznych. Nie da

się bowiem uzasadnić, że na te lata przypada ich szczegółny rozwój czy też wyraźny regres ', nie zaszły w tym czasie w nich istotne przemiany ustrojowe i kulturalne, co więcej daje się udowodnić, że dzieje miast małopolskich, przynaj­ mniej do połowy XVII w., stanowią proces ciągły i badacz ich dziejów musi nastawić się na śledzenie raczej ewolucji czynników miastotwórczych i antymiejskich, niż zasadniczych przełomów w ich rozwoju. Granicę końcową tych rozważań wy­ znaczyły źródła. Tak się bowiem składa, że zwarty materiał źródłowy, odnoszący się do miast nie tylko dawnego wojewódz­ twa krakowskiego, lecz także całej Małopolski, zachował się od lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XVI stulecia. Od tego czasu dysponujemy bowiem źródłami przekrojowymi i masowymi. Pojawiają się lustracje miast oraz bardziej treściwe i kompletne rejestry poborowe, także większość ksiąg miejskich, odnoszących się do poszczególnych miast, zachowała 3 ię również dopiero z ostatniego trzydziestolecia XVI w.; z tego okresu wreszcie pochodzą też opisy wizytacji kościołów, zawierające podstawowy materiał zwłaszcza do dziejów szkolnictwa i życia kulturalnego. Zdecydowanie gorzej przedstawia się baza źródłowa i stan naszej wiedzy o miastach małopolskich w XIII-XVI stu­ leciu. Tu tkwi właśnie geneza tego opracowania: zebrać roz­ proszony i fragmentaryczny materiał źródłowy i uchwycić pro­ ces powstawania miast w owym najbardziej mrocznym okresie średniowiecza i początku czasów nowożytnych przez skompleto­ wanie dosłownie wszelkich informacji źródłowych oraz krytycz­ ną ich interpretację. Poszerzenie bazy dociekań rokowały gruntowne badania archiwalne, które zostały też podjęte w archiwach krajowych i zagranicznych. Nie przyniosły one równego bogactwa informacji do wszystkich ośrodków miej­ skich badanego obszaru, ale umożliwiły wydobycie, nierzadko podstawowych, wiadomości z zapomnienia i dopracowanie się ujęć pionierskich w odniesieniu do wielu miast i miasteczek czy też poszerzenie i zweryfikowanie wiedzy o tych miastach, które były już przedmiotem badań i publikacji. 12

Przystępując do opublikowania w pierwszym rzędzie dzie­ jów miast południowej części dawnego województwa krakowskie­ go, a więc zlokalizowanych w powiatach bieckim, sądeckim, szczyrzyckim i śląskim, autor przyjął granice województwa i wspomnianych powiatów w kształcie szesnastowiecznym, mi­ mo że zdawał sobie sprawę z niestałości podziałów admini­ stracyjnych i znacznych różnic w tej mierze w XIII, XIV i XV stuleciu. Trzeba było jednak oprzeó się na jakimś po­ dziale administracyjnym, a jak dotąd mamy do dyspozycji tyl­ ko granice województw i powiatów ustalonych przez A. Pawińskiego dla XVI w.28; rozpoznanie tego ważnego problemu w epoce późnego średniowiecza czeka na swojego badacza. Główny zrąb źródeł, jaki pozostawał w zasięgu histo­ ryka miast małopolskich stanowią dokumenty prawa niemiec­ kiego, przywileje targowe, jarmarczne, celne, akty nadań i sprzedaży wójtostw, nadań w dzierżawę miast i szerszych kompleksów dóbr oraz dokumenty kościelne, odnoszące się do fundacji i erekcji parafii, prepozytur, szpitali ubogich, dzierżaw, sprzedaży dziesięcin itp. Dla ustalenia miejako­ ści wielu osad, pozbawionych dokumentów towarzyszących pro­ cesowi powstawania osady miejskiej, służyły zapiski z ksiąg ziemskich i grodzkich, księgi sądowe biskupów i oficjałów krakowskich, księgi podkomorskie, a przede wszystkim księgi miejskie. Jest to materiał w sumie pokaźny, ale też - odno­ śnie do poszczególnych miast - często fragmentaryczny, a na­ wet zupełnie nikły. Nie zachowały się bowiem - poza Krakowem i zaledwie paru innymi miastami - materiały źródłowe stano­ wiące większy komplet, a istnieją takie miasta, o których zamierzchłej przeszłości mówią jedna czy dwie wzmianki. Wykorzystano w pełni, bogaty i do połowy XV w. w więk­ szości opublikowany, materiał dyplomatyczny dotyczący Mało­ polski2^, zawarty w licznych kodeksach i zbiorach dokumen­ tów, następnie księgi sądowe grodzkie i ziemskie, księgi są­ du wyższego prawa niemieckiego na zamku krakowskim i księgi wiejskie, zawarte w większości w kilkunastutomowych "Staro­ 13

dawnych Prawa Polskiego Pomnikach" i "Archiwum Komisji Praw­ niczej", dalej opublikowane rachunki dworów królewskich, żupy solnej bocheńskiej oraz inne. Z wydanych drukiem źró­ deł przekrojowych zaczerpnięto wiele ze spisów świętopie­ trza z XIV w. opublikowanych przez J. Ptaśnika, następnie księgi uposażeń (Liber beneficiorum) diecezji krakowskiej J. Długosza, tzw. "Liber retaxationum" z 1529 r. czy wresz­ cie z rejestrów podatkowych z XV i XVI w. i lustracji woje­ wództwa' krakowskiego z 1564r.,;Dochodzą do tego opublikowa­ ne najstarsze księgi miejskie Krakowa i Kazimierza^ oraz ogłoszone przed dwudziestu laty przez B. Wyrozumską fragmen­ ty ksiąg miasta Olkusza i Czchowa z XIV i XV w.^ , a także inne publikaoje źródeł (jak np. "Dzieje Polski" czy żywoty biskupów krakowskich J. Długosza oraz kroniki podługoszowe). Oddzielną pozycję stanowią tu summariusze T. Wierzbowskiego (t. I-V) wykorzystane w całości, a poprzez nie odnośne ko­ pie ważniejszych przywilejów miejskich, pomieszczone w kil­ kudziesięciu tomach Metryki Koronnej, w Archiwum Głównym Akt Dawnych w Warszawie. Bardzo przydatne, chociaż niestety nieliczne, okazały się wydawnictwa źródłowe, dotyczące po­ szczególnych miast, jak np. "Materiały do historii miasta Biecza (1361-1632)" opracowane przez F. Bujaka, "Prawa i przywileje wolnego miasta Nowego Targu" (K. Barana), "Archiwa miejskie księstw oświęcimskiego i Zatorskiego" (W. Hecka) oraz analogiczne publikacje materiałów źródłowych, odnoszących się do miasta Bochni, Olkusza czy Żywca

.

Mimo tak pokaźnej liczby wydawnictw źródłowych, zawie­ rających materiał do najdawniejszych dziejów miast małopol­ skich, zasadnicze znaczenie dla tej pracy miały źródła rę­ kopiśmienne. Wynikło to z faktu, iż materiał dokumentowany opublikowany obejmuje okres zaledwie do połowy XV w., zaś nieliczne publikacje źródeł odnoszące się do późniejszych lat tego wieku i XVI stulecia nie dotyczą w ogóle podstav/owego zasobu materiału archiwalnego wytworzonego przez mia­ sta. 14

Najbogatszy zbiór źródeł do dziejów miast małopolskich przechowują archiwa państwowe i kościelne oraz biblioteki naukowe Krakowa. Obejmuje on pokaźny zestaw dokumentów per­ gaminowych i papierowych, najbogatszy zespół ksiąg miej­ skich oraz ksiąg sądowych ziemskich i grodzkich, ksiąg ofi­ cjałów i biskupów krakowskich, inwentarzy i rewizji oraz protokołów wizytacji kościołów i in. Znaczny materiał źród­ łowy wydobyto następnie z AGAD w Warszawie, które zgromadzi­ ło blisko pół tysiąca odnoszących się do miast małopolskich pergaminów, następnie księgi miejskie Ciężkowic, Lanckorony oraz fragmenty ksiąg miejskich olkuskich, kilka dziesiątków tomów wspomnianej już Metryki Koronnej, zawierającej kopie przywilejów królewskich z XIV—XVI w. dla miast, a wreszcie nieocenione dla naszych badań rękopisy lustracji miast i re­ jestrów podatkowych oraz Akta Komisji Rządzącej Spraw We­ wnętrznych. Do wykazu ksiąg miejskich należy dodać jeszcze wiadomość o dobrze zachowanych w Państwowym Archiwum w Boch­ ni księgach tego miasta z XV i XVI w., a wreszcie o najstar­ szej i jedynej księdze miasta Starego Sącza XV-XVI w. prze­ chowywanej w Archiwum Państwowym w Nowym Sączu. Z rękopisów pomieszczonych w innych archiwach należy wymienić jeszcze listy papierowe, odnoszące się do spraw handlowych miast małopolskich w Archiwum Miasta Torunia, a przede wszystkim ogromnie bogaty zbiór takich listów prze­ chowywany w Archiwum Powiatowym w Bardiowie (Okresny Archiv Bardejov) w Czechosłowacji, nadto zbiory archiwów diecezjal­ nych (Kielce, Lublin, Sandomierz, Tarnów, Włocławek), a wreszcie bogate archiwalia w zbiorach Biblioteki Jagielloń­ skiej i Biblioteki PAN oraz Biblioteki Czartoryskich w Kra­ kowie, a także Biblioteki Łopacińskiego w Lublinie. Wielką pomoc w kompletowaniu materiałów do pracy niniejszej stano­ wiła, dzięki uprzejmości nieżyjącego już prof. Karola Buczka, kartoteka Słownika Hi 3 toryczno-Geograficznego Małopolski Średniowiecznej PAN w Krakowie, z której autor zaczerpnął wie­ le wiadomości, w tym zwłaszcza z pozostających w rękopisach 15

M IA S TA WOJEWÓDZTWA KRAKOWSKIEGO

5

leg en d a :

-

0 5 fO « JO 25 Jo Km

.........—

granice państw ____ ____ granice województw "Łs-_

granice powiatów w yznaczone na podstawie poiożenio miast miasta

ksiąg sądowych ziemskich i grodzkich województwa krakowskie­ go, niejedno uzupełnił, sprawdził i zweryfikował. Opracowanie niniejsze, obejmujące rezultaty badań nad początkami i rozwojem poszczególnych miast województwa kra­ kowskiego, mieści się w szerokim sensie w programie badań nad Słownikiem historyczno-geograficznym Małopolski średnio­ wiecznej PAN w Krakowie, realizując jednak szerszy chronolo­ gicznie, a poniekąd i rzeczowo kwestionariusz badawczy. Opi­ sywane miasta, uszeregowane alfabetycznie w ramach wspomnia­ nych czterech powiatów, rozpatrywano według wytypowanych w trakcie badań zagadnień: nazwa (nazwy) miasta; przynależ­ ność administracyjna (powiat); obszar miasta; zasadźca-wójt i wójtostwo dziedziczne; sieć drożna; życie gospodarcze: rzemiosło i przemysł, handel, rolnictwo; zabudowa i wiel­ kość miasta, ludność i jej stan etniczny; życie kulturalne (szkolnictwo, nasycenie miast w inteligencję, opieka spo­ łeczna). Zagadnienia te udało się częściowo ująć w tabele i.przedstawić na mapkach, poprzedzających charakterystykę miast każdego z wymienionychpowiatów. Temat niniejszej pracy i pozostałych części opracowa­ nia zatytułowanego "Rozwój urbanizacji Małopolski XIII-XVIw oraz konsultację naukową zawdzięcza autor prof. drowi hab. Karolowi Buczkowi i pragnie podkreślić, że Jego pomoc i za­ wsze serdeczne słowa zachęty do badań naukowych stanowią nieczęsty w naszych czasach przykład twórczego oddziaływa­ nia wybitnego uczonego na badaczy młodszych. Przeczytał ją niegdyś dokładnie, ale nie doczekał jej publikacji. Niejed­ no w tej pracy pochodzi od doc. dra hab. Stanisława Kurasia, a nade wszystko ciągle przezeń udostępniane nowe dokumenty, dostarczane autorowi najczęściej jeszcze przed ich wydruko­ waniem. Wyrazy podzięki za zwrócenie uwagi na szereg wiado­ mości o miastach małopolskich kieruję pod adresem dra Fran­ ciszka Sikory oraz zmarłych niedawno prof. dra hab. Jerzego Wiśniewskiego i mgra Stefana Mateszewa. Nie zapomnę też życz liwości pracowników archiwów państwowych i kościelnych w Kra kowie, Warszawie, Wrocławiu i Bochni. 17

Przypisy Wstęp 1. Miasta i mieszczaństwo w dawnej Polsce. Kraków 1950. 2. Por. 0. L a n g e f Lokacje miast w Wielkopolsce właści­ wej na prawie niemieckim w wiekach średnich. Lwów 1925; Z. K u l e j e w s k a - T o p o l s k a , N o w e lokacje miejskie w Wielkopolsce od XVI do końca XVIII wieku. Poznań 1964. 3. S. P a ż y r a , Geneza i rozwój miast mazowieckich. War­ szawa 1959. 4. Por. S. G i e r s z e w s k i , Struktura gospodarcza i funkcje rynkowe miast województwa pomorskiego w XVI i XVII w. Gdańsk 1966} F. L e n c z o w s k i , Ze stu­ diów nad problemami miast śląskich do końca XVI wieku. Opole 1965; R. R o s i n, Studia z dziejów miast dawnych województw łęczyckiego i sieradzkiego XIII-XVI wieku. Łódź 1959. 5. Zestawiają je: Ł. C h a r e w i e z o w a , Stan badań nad dziejami miast polskich, EH? t. 27: 1928, s. 139-152; S. K r a k o w s k i , Geneza miast polskich. Problem i stan badań. Wiadomości Historyczne. R. 2: 1948:, s. 1-12} R. S z c z y g i e ł , Miasta polskie za ostatnich* Jagiellonów. Przegląd badań. W: Rocznik Lubelski, t. IX: 1968f s. 127-153; M. B o g u c k a, Badania nad dzieja­ mi miast i mieszczaństwa w Polsce przedrozbiorowej. Stan i zarys programu. KH. R. LXXXII, z. 3: 1975, 3. 573-583. 6. 3eferatyf komunikaty i głosy w dyskusji, wygłoszone na tej sesji zostały opublikowane w Kwartalniku Historii Kultury Materialnej (KHKM), nr 3: 1980. Elementy nowator­ skie w zakresie nowych możliwości badawczych wniósł zwła­ szcza referat J. W i e s i o ł o w s k i e g o (Sieć miejska w Wielkopolsce XIII-XVI wieku. Przestrzeń i spo­ łeczeństwo. KHKM{ jw., s. 389-398), sieć miejską Mało­ polski przedstawił interesująco J. W y r o z u m s k i , tematyki tej dotyczyły również referaty F. K i r y k a oraz M. H o r n a (drukowane także w KHKM, jw.). 7. Przytacza je K. B ą k o w s k i , Dzieje Krakowa. Kra­ ków 1911, następnie F. K i r y k, Cechowe rzemiosło me­ talowe. Zarys dziejów do 1939 r. W: Tysiąclecie Rzemiosł Metalowych Krakowa. Kraków 1972, s. 466-468 oraz ostat­ nio J. B i e n a r z.ó w n a i J. M a ł e c k i , Dzie­ je Krakowa, t. 2. Kraków 1984, s. 641-649. 8. Por. Biecz. Studia Historycznej pod red. R. Kalety. Wro­ cław 1963; F. K i r y k, Z dziejów miast zachodniej części ziemi bieckiej. W: Nad rzeką Ropą, pod red. 18

R. Reinfu38a. Kraków 1968, b . 93-154; T. S ł a w s k i , Produkcja i wymiana towarowa Biecza w XVI i XVII wieku. Rzeszów 1968, s. 263-270. 9. Por. Historia Starego Sącza od czasów najdawniejszych do 1939 r., pod red. H. Barycza. Kraków 1979, s. 42-43 i 161-163; J. S y g a ń s k i , Historia Nowego Sącza od wstąpienia dynastii Wazów do pierwszego rozbioru Polski, t. I. Lwów 1901 oraz A. Z a b o k l i c k a , Kapitał mieszczański Nowego Sącza na przełomie XVI i XVII wieku. Warszawa 1967, s. 8-14 (literatura przed­ miotu) . 10. K. i T. B a r a n o w i e , L. W y r o s t e k , Z prze­ szłości Nowego Targu. Nowy Targ 1948. 11. J.W. K u t r z e b a , Myślenice. Notatki do historii miasta Myślenic. Kraków 1900. 12. Por. L. Z a r e w i c z , Dobczyce. Monografia histo­ ryczna. Kraków 1878; t e n ż e , Lanckorona. Monografia historyczna. Kraków 1885; Z . D a s z y ń s k a - G o l i ń s k a , Uście Solne. Przyczynki historyczno-statystyczne do dziejów nadwiślańskiego miasteczka. Kraków 1906; W. J a s k ł o w s k i, Żarnowiec i okolice. Za­ rys historyczno-etnograficzny. Przewodnik Naukowy i Li­ teracki. R. 38: 1910 (i osobna odb.); J. P ę c k o ws k i, Chrzanów miasto powiatowe w województwie krakow­ skim. Chrzanów 1934. 13. Por. S. K r a k o w s k i , Stara Częstochowa. Często­ chowa 1948; Z. P e r z a n o w s k i , Zarys dziejów miasta Kłobucka. Małopolskie Studia Historyczne. R. I, z. 2: 1958, s. 22-58j H. P o m y k a l s k i , Zarys dziejów miasta Słomnik do końca XVI w. W: Rocznik Nau­ kowo-Dydaktyczny WSP w Krakowie. Prace Historycznej t. V. Kraków 1970, s. 65-75; S. R o m a n o w s k i , Dzieje miasta Skalbmierza. W: Rocznik Muzeum Święto­ krzyskiego, t. II: 1966, s. 211-305; W. A n t o n i ew i c z, Niektóre problemy genezy miasta Żarki na tle politycznych dziejów regionu w XIV wieku. W: Szkice z dziejów Żarek, pod red. H. Roli. Katowice 1984, s. 9-

-22.

14. Z. P ę c k o w s k i ,

Miechów. Kraków 1967.

15* Zob. Dzieje Olkusza i regionu olkuskiego, pod red. F. Kiryka i R. Kołodziejczyka, t. I. Kraków 1978. 16. Bochnia. Dzieje miasta i regionu, pod red. F. Kiryka, Z. Ruty. Kraków 1980, s. 78-151. 17. Por. F. K i r y k, Z dziejów miast, jw., s. 93-154; tegoż, Ciężkowice. W: Tarnów. Dzieje miasta i re­ gionu, pod red. F. Kiryka, Z. Ruty, t. I. Tarnów 1981, s. 297-328. 19

18. F. K i r y k, Myślenice oraz Dobczyce. W: Monografia powiatu myślenickiego, t. I, pod red. R. Reinfussa. Kraków 1968, s. 45-101. 19. F. K i r y k, Dzieje Proszowic w epoce piastowskiej i jagiellońskiej. W: Rocznik Naukowo-Dydaktyczny, z. 26. Prace Historyczne III. Kraków 1967, s. 21-51. 20. Zob. przypis 5. 21. Por. H. Samsonowicz, Soziale und wirtschaftliche Funktionen der Kleinstśdte in Polen des 15 Jh. Jahrbuch fflr Geschichte des Feudalismus, B. 2: 1979: t e n ż e , Liczba i wielkość miast późnego średniowiecza Polski. KH. R LXXXVI, nr 4: 1979; t e n ż e , Kultura miejska w Polsce późnego średniowiecza. KH. R XC, nr 4: 1983 (tam też literatura). 22.A . W y r o b i s z , Typy funkcjonalne miast polskich w XVI-XVIII w. FH, t. LXXII, z. 1: 1981, s. 25-4923. Lokacje i zagospodarowanie miast królewskich w Małopolsce za Kazimierza Wielkiego (1333-1370). Wrocław 1982; zob. teżM. L u d w i g} Tendenzen und Ertrflge der modernen polnischen Spśtmittelalterforschung unter besonderer BerOcksichtigung der Stadgeschichte. W: Giesener Abhandlungen zur Agrar-und Wirtschaftsforschung des Europflischen Ostens, Band 128. Berlin 1983. 24. Pod red. S. Pazyry. T. I. Wrocław 1965: zob. A . F a s t n a c h t, Blaski i cienie pomnikowego wydania. Kwar­ talnik Rzeszowski. R. 2, nr 5: 1967, s. 112-118; F. K ir y k, Z badań nad urbanizacją Lubelszczyzny w dobie jagiellońskiej. W: Rocznik Naukowo-Dydaktyczny WSP w Krakowie, z. 43. Prace Historyczne VI. Kraków 1972, s. 93-94. 25. F. K i r y k, Z badań nad urbanizacją Lubelszczyzny, jw., s. 93-167. 26. Targi i miasta na prawie polskim. Wrocław 1964. 27. R. R o s i n, Studia z dziejów miast, jw., twierdzi wprawdzie, że w ostatniej ćwierci XVI w. dopiero nastą­ piło pełne zwycięstwo gospodarki folwarczno-pańszczyźnianej w Polsce, ale ta dominowała w rolnictwie pol­ skim już w pierwszej połowie tego stulecia. 28. Źródła dziejowe, t. XIV. Polska XVI wieku pod względem geograficzno-statystycznym, t. III. Małopolska. Opr. A. Pawiński. Warszawa 1886. 29. Zob. w wykazie skrótów: AGZ, DP, KK, KUJ, Mog., Mp., Pol., Tyn., ZDK, ZDM. 30. Wydane przez J . S z u j s k i e g o i F. P i e k o s i ń s k i e g o . Kraków 1878; zob. wykaz skrótów pod: Krzyż, oraz Chm. 20

31. Fragmenty najstarszej księgi miejskiej Olkusza. Mało­ polskie Studia Historyczne. R. II, z. 1: 1959, s. 49-57; t e j ż e , Najstarsze uchwały miejskie (wilkierze3 Czchowa. Małopolskie Studia Historyczne. R. IV, z. 2: 1966, s. 89-10332. Zob. wykaz skrótów pod: Heck, MS, MBiecza; por. Prawa i przywileje królewskiego wolnego miasta Nowego Targu. Wyd. K. B a r a n. Nowy Targ 1908; H. M a c h n i ck i, Z przeszłości miasta Bochni. W: Sprawozdanie Dy­ rekcji CK Gimnazjum w Bochni za rok szkolny 1886/1887. Bochnia 1 8 8 7 ; W . W a ś k o w s k i , Z przeszłości Olku­ sza (aktów dyplomatycznych 43). W: Sprawozdanie Dyrek­ cji CK Gimnazjum w Bochni za rok szkolny 1890/1891. Bochnia 1891; Materiały do dziejów Żywca od XV do XVIII w. Opr. F. L e n c z o w s k i . Żywiec 1957.

WYKAZ SKRÓTÓW I SYMBOLI DOKUMENTACYJNYCH

AA

Akta Aleksandra króla polskiego, wielkiego księcia litewskiego 1501-1506. Wyd. F. P ap ś e. Kraków 1927. Monumenta medii aevi historica, 19

ABMK

"Archiwa, Biblioteki i Muzea Kościelne" (czasopismo)

AG

Acta capitulorum nec non iudiciorum ecclesiasticorum selecta. Wyd. B. U l a n ó w s k i,

AGZ

t. 1-3. Kraków 1894-1908

Akta grodzkie i ziemskie z czasów Rzeczypo­ spolitej Polskiej z Archiwum tzw. Bernardyń­ skiego we Lwowie, t. 1-19. Lwów 1870-1906

AKP

Archiwum Komisji Prawniczej

AMetr.

Archiwum Metropolitalne w Krakowie

APal.

Album Paleographicum. Ed. S. n o w s k i , w i c z et

AS

K r z y ż a ­

textus ed. W. S e m k o ­ S. B u d k o w a. Kraków 1935

Archiwum książąt Lubartowiczów-Sanguszków w Sławucie. Wyd. Z.L. R a d z i m i ń s k i i B . G o r c z a k , -1910

t. I-VTI. Lwów 1887-

ASB

Akta Staropolskie Bochni w Archiwum Państwo- wym w Bochni

ASK

Archiwum Skarbu Koronnego, dział w AGAD w Warszawie

22

BCzart

Biblioteka Czartoryskich w Krakowie

BJ

Biblioteka Jagiellońska w Krakowie

BO

Biblioteka Zakładu im. Ossolińskich we Wro­ cławiu

BPAN

Biblioteka Polskiej Akademii Nauk w Krako­ wie Codeac epistolaris saeculi decimi ąuinti,

CE

t. I-III. Kraków 1876-1894 Chm.

Księgi radzieckie kazimierskie. Acta consularia Casimiriensia 1369-1381 et 1385-1402. Wyd. A. C h m i e 1.

Cracovia artificum

DLb.

Kraków 1932

Cracoyia artificum 1300-1500. Wyd. J. P t a-

ś n i k.

Kraków 1917. "Źródła do historii sztuki i cywilizacji w Polsce", t. 4

Joannis Długosz senioris canonici Cracoviensis Liber beneficiorum dioecesis Cracoviensis. Ed. A. P r z e ź d z i e c k i ,

t. 1-3,

Kraków 1863-1864 DP

Zbiór dokumentów zakonu oo. Paulinów w Pol­ sce. Wyd. J. F i j a ł e k,

z. 1: 1328-

-1464. Kraków 1938 DSZ

Dokumenty Sądu Ziemskiego Krakowskiego 1302-1453. Oprać. Z. P e r z a n o w s k i . Kraków 1971

Ep.

Acta Episcopalia Cracoviensia, rps w AMetr. Kraków

GB

Acta castrensia Biecensia, rps WAP Kraków

GK

Acta castrensia Cracoviensia, rps WAP Kra­ ków

GS

Acta castrensia Sandecensia, rps WAP Kraków

23

He dc

W. H e c k,

Archiwa miejskie księstw

oświęcimskiego i Zatorskiego. Kraków 1891 Kacz.

Księgi przyjęć do prawa miejskiego w Krako­ wie 1392-1506. Wyd. K. K a c z m a r c z y k Kraków 1913

KH

"Kwartalnik Historyczny"

KKKM

"Kwartalnik Historii Kultury Materialnej"

KK

Kodeks dyplomatyczny katedry krakowskiej św. Wacława, t. 1-2. Wyd. F. P i e k os i ń s k i.

KMK

Kraków 1874-1883

Kodeks dyplomatyczny miasta Krakowa, t. 1-2. Wyd. F. P i e k o s i ń s k i .

Kra­

ków 1879-1882.

KRK

Najstarsze księgi i rachunki miasta Krako­ wa od 1300 do 1400. Wyd. F. P i e k o s i ń ­ ski

KRSW

i

J. S z u j s k i .

Kraków 1878

Akta Komisji Rządowej Spraw Wewnętrznych, dział w AGAD w Warszawie

Krzyż.

Księgi ławnicze krakowskie. Acta scabinalia Cracoviensia 1365-1376 et 1390-1397. Wyd. S. K r z y ż a n o w a

KSN

ki.

Kraków 1904

Najstarsza księga sądu najwyższego prawa niemieckiego na zamku krakowskim. Wyd. A . K ł o d z i ń s k i .

KUJ

Kraków 1936. AKP 10

Codex diplomaticus Universitatis Studii Generalis Cracoviensis, t. 1-5» Kraków 1870-1900

LDK

Lustracja dróg województwa krakowskiego z roku 1570. Wyd. B. W y r o z u m s k a . Wrocław 1971

24

LibMun.

Liber munimentorum ad bona episcopalia, rps AMetr. Kraków

LK

Lustracja województwa krakowskiego 1564, cz. 1-2. Wyd. J. M a ł e c k i .

Warszawa

1962-1964 LR

Księga dochodów beneficjów diecezji krakow­ skiej z roku 1529 (tzw. Liber retarationum). Wyd. Z. L e s z c „ z y ń s k a - S k r ę t o w a. Wrocław 1968

MBiecza

Materiały do historii miasta Biecza (1361-1632). Wyd. F. B u j a k.

Miech.

J.S. N a k i e l s k i ,

Kraków 1914

Miechovia. Kraków

1634 MK

Metryka Koronna, rps AGAD w Warszawie

Mog.

Monografia opactwa Cystersów we wsi Mogile. Cz. 2: Zbiór dyplomów klasztoru mogilskie­ go. Oprać. E. J a n o t a. Kraków 1867

Morawski Są­ decczyzna

Sz. M o r a w s k i ,

Mp.

Kodeks dyplomatyczny Małopolski, t. 1-4. Wyd. F. P i e k o s i ń s k i . Kraków 1876-

(Sądecczyzna, t. 1-2.

Kraków 1863-1865

-1905 MPH

Monumenta Poloniae Historica, t. 1-6. Lwów 1864-1893

MS

Matricularum Regni Poloniae Summaria, t. 1-4. Wyd. Th. W i e r z b o w s k i .

War­

szawa 1905-1919 MV

Monumenta Poloniae Vaticana, t. 1-3. Wyd. J. P t a ś n i k .

Mysz.

Kraków 1913-19H

Codex Myszkovianae Ordinationis Diplomaticus. Rec. G. L a b u d a .

Chroberz 1940.

BPAN Kraków, rps 5637 25

OAB

Okresny Archiv Bardejov (Archiwum Powiato­ we w Bardiowie)

OK

Acta officialatus Cracoviensis, rps AMetr. Kraków

PH

"Przegląd Historyczny"

Pol.

Codez diplomaticus Poloniae, t. 1-2. Wyd. L. R z y s z c z e w s k i i A. M u c z k o w s k i ; wicz.

Proch.

t. 3

J. B a r t o s z e ­

Warszawa 1847-1858

Materiały archiwalne wyjęte głównie z Me­ tryki Litewskiej od 1348-1607. Wyd. A. P r o c h a s k a . lwów 1890

PSB

Polski Słownik Biograficzny

Rad.

Acta consularia Cracoviensia, rps WAP Kra­ ków

RAUh

Rozprawy (Polskiej) Akademii Umiejętności. Wydział Historyczno-Filozoficzny

RD

Rachunki dworu króla Władysława Jagiełły i królowej Jadwigi z 1. 1388 do 1420. Wyd. F. P i e k o s i ń s k i . Kraków 1896

Repert.

Z. K o z ł o w s k a - B u d k o w a ,

Re-

petorium polskich dokumentów doby piastow­ skiej. Kraków 1937 RH

"Roczniki Historyczne"

SG

Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, red. F. S ul i m i e r s k i , B. C h l e b o w s k i i

W. W a l e w s k i ,

t. 1-15. Warszawa

1880-1902 SP

26

Starodawne Prawa Polskiego Pomniki

SWPM

Sąd Wyższy Prawa Magdeburskiego, rps WAP Kraków

Theiner

Vetera monumenta Poloniae et Lithuaniae gentium finitimarum historiam illustrantia collecta ab A. Theiner, t. I. Romae 1860

Tyn.

Kodeks dyplomatyczny klasztoru tynieckiego. Wyd. W. K ę t r z y ń s k i k a.

i

S.Smol-

Lwów 1875

WAP Kr.

Wojewódzkie Archiwum Państwowe w Krakowie

Wiel.

Codex diplomaticus Vielicensis. Lwów 1872

Wypisy

Wypisy źródłowe do dziejów Wawelu 1440-1500, 1501-1515. Oprać. B. P r z y b y s z e w ­ ski. Źródła do dziejów Wawelu, t. 3-4. Kraków 1960-1965

ZB

Acta terrestria Biecensia, rpś WAP Kraków

ZCz.

Acta terrestria Czchoviensia, rps WAP Kra­ ków

ZDK

Zbiór dokumentów katedry i diecezji kra­ kowskiej. Wyd. S. K u r a ś,

cz. 1-2.

Lublin 1965-1973 ZDM

Zbiór dokumentów małopolskich. Wyd. S. K uraś i I. S u ł k o w s k a - K u r a s i

0

w a,

cz. 1-8. Kraków-Wrocław 1962—

-1975 ZK

Acta terrestria Cracoviensia, rps WAP Kra­

ZP

ków Acta terrestria Pilsnensia, rps WAP Kraków

ZZ

Acta terrestria Osviencimensia, rps WAP Kraków, Terr. Zator. 12, 13.

ZZ 14

Acta terrestria Zatoriensia, rps WAP Kraków

27

Źródła dziejowe, t. 14-15. Polska XVI wieku

ŻD

pod względem geograficzno-statystycznym, t. 3-4. Małopolska, opisana przez A. P aw i ń s k i e g o .

Warszawa 1886

SKRÓTY RZECZOWE arcyb.

- arcybiskup

bp, bpa

- biskup, biskupa

chełm. d.

- chełmińskie - domy

dok. dz.

- dokument - dziedziczny

flor.

- floren

gr

- grosz - grzywna

grz. jarm. kaszt.

- jarmark - kasztelan, kasztelania

kl.

- klasztorny

krak.

- krakowski, e

król. lwów.

- królewski - lwóweckie

m. magd.

- miasto - magd.

mk.

- mieszkańcy

ok. 03.

- około - osada

paraf.

- parafialna

pow. pw.

- powiat - pod wezwaniem

szl. św.

- szlachecki, ie - święty - średzkie

średz.

28

targ.

- targowa (osada)

w.

- wójt, wójtostwo

woj. wójt. wzm.

- wójtostwo, wójtowski - wzmianka, wzmiankowany

zn.

- znany, e

zw. cel.

- zwolnienie celne

- województwo

\

I. Powiat biecki

W 1466 r. odnotowano w województwie krakowskim sześć powiatów: krakowski, proszowski, księski, czchowski i biec­ ki, objętych działalnością sądów ziemskich. Był to dawny podział na powiaty sądowe, chociaż próby zmiany ich granic i siedzib nie należały do rzadkości. We wspomnianym roku właśnie usiłowano połączyć owe sześć powiatów w trzy więk­ sze okręgi sądowe, zespalając na krótko powiat biecki i czchowski w okręg wojnicki z siedzibą w Wojniczu (zaś po­ wiat proszowski z krakowskim z siedzibą w Krakowie, a po­ wiat księski z lelowskim z siedzibą w Żarnowcu). Po kilku latach powrócono jednak do sześciu dawnych powiatów sądo­ wych1 . Powiat biecki należał do tworów dawnych, łącząc wzmiankowane w połowie XXV w. territorium Biecense et Smi— grodense, wysunięte na południowy wschód województwa kra­ kowskiego; już jednak w końcu XIII stulecia stał w Bieczu gród roztaczający władzę nad podległym sobie dystryktem czyli okręgiem2 . W XVI w. należał do powiatów mniejszych tego województwa, obejmując teren niecałych 2 300 km , kiedy sąsiedni powiat sądecki zalegał na obszarze 3 921, rzycki na 3 315 oraz śląski na 2 603 km2 . Posiadał 77 parafii i 11 ośrodków miejskich,co świadczy, że (w porównaniu do innych) do najlepiej zaludnionych

a szczywówczas należał i nieźle

zurbanizowanych obszarów województwa krakowskiego .

CIĘŻKOW ICE

ASŁON

BOBOWA

D Ę B O W IE C * x\ G O R L IC E SZYMBARK

ŻMIGRÓD NOWY

73

DUKLAQ

L e g e n d a d o r y c i n ; 2 L3.4.5' sranFće państw --------- —

granice województw gra n ice powiatów wyznaczone na podstawie położenia miast

M 1A S T A :

X I I I wiek

k ró le w s k ie

duchoume

■ rn ]

®

szlacheckie

L -l

[1 ]

0 [ 6]

X IV

’*

© [1 8 ]

@ [3 ]

XV

••

[-i

A [1 ]

A 1 1]

[-]

[ -]

^ [ 3]

XV I .. [ *]

lic z b a m iast

f

L o k a c ja miast w p o w ie c ie bieckim 1 C h a ra k ter o s a d y p r z e d lo k a c j ą

Data lo k a c ji

R o d za j p ra w a m ie js k ie g o

O b szar W ła s n o ś ć m iasta w łanach

Z asad żca - w ójt

U posaż, w ó jta w zie m ię

Lp

N azw a

1

B ie c z

1184: g r ó d ka­ s z te la ń s k i *

1257 (p o )

1363: magd.

król.

n ie zn. 1379: w, d z.

1379: 8 ła n ó w

2

B obow a

1346: o s. p araf.

1339 ( p rzed )

XVI: magd.

s z l.

nie zn, 1388: w, d z.



3

C ię ż k o w ic e

XIH: w ie ś

1348

m agd.

król.

150

Minard i Mi­ kołaj z S ą c z a

108 60

# * 4

1368 wzm.

1363

1348

1521

1475 zw . c.

n ie zn, 1349: w. d z.

8

1386

1386

1387 zw . c.

nie zn. 1402: w, d z.

3

1540

1540 dwa

i

1 5 0 1 -6

1 5 0 1 -2 dwa

1349: magd. król.

5

Dukla

1358: -wieś D.

1380-1 4 0 2

m agd,

6

G o r lic e

nie zn .

XIV ( p o ł.)

1446: magd. s z l.

nie zn.

J a sło

1185: w ie ś J* 126 2: os, targ.

1366 ( p rzed )

1366: magd. król.

nie zn. 1371: w. d z.

8

J a ś lis k a

lo k a c ja na su ­ rowym k o rz e n iu

1366

magd.

król./ duch.

200

Jan de Hans e lin o

4

9

O siek

1363 ( p r z e d ) : w ie ś

1363- 1365

magd.

król.

100

Łu szczek

6

10

S zy m b a rk

1359: os* S z .

1388 ( p rzed )

magd.

s z l.

11

Ż m igró d N o w y 1305: o s . o g r o ­ d ow a

XIV ( p o c z .)

n ie zn.

s zl.

n ie zn.

xm

XIV

k ró le w s k ie du chow ne s z la c h e c k ie

1 -

5

6





5

5

ogółem

1

10

11

Ogółem

U w agi XIV (k o n ie c ): 3000 mk,

1367: zw, c. 1506

1506 dwa

1506

Od 1434 r, w ł. bpa przem .

1367 zw , c . XVI: oppidum Sz*

nie zn, 1388: w. dz*

%

M iasta

cła

8

1349 ( p rzed )



jarm.

1502 dwa

1346: o s . p araf.

j 7

targi

1487 wzm ,

D ę b o w ie c

s z l.

P r z y w ile je na:

XV: tr z y 1359 XVI: c zte ry

BIECZ

Wiarogodną wiadomość o Bieczu przynosi dopiero dok. fundacji kolegiaty św. Floriana w Krakowie, informujący o nadaniu temu kościołowi w 1184 r. dziesięciny z ziemi bieckiej ("in terra universa seu districtu Biecensi")1. Infor­ macja ta pozwala przyjąć istnienie w XII w. zarówno grodu, jak i poświadczonej w źródłach z XIII w. kasztelanii bieckiej2 . W 1243 r. występuje bowiem Mikołaj, następnie (1255-1262) Bronisz, dalej (1268-1278) inny Mikołaj, kasztelano­ wie b., zaś w 1342 r. jest wzm. territorium Biecense^. Przy tak ważnym grodzie należy dopatrywać się rozwiniętej osady o charakterze rzemieślniczym i handlowym. Archeologowie sy­ tuują ów gród ną Górze Zamkowej, zaś podgrodzie zamieszkałe przez ludność rzemieślniczo—handlową - przy późniejszym ko­ ściele św. Piotra^. To ostatnie nie zostało wszakże zbadane wystarczająco i jego istnienie na przełomie XII i XIII w. na tym terenie nie jest zupełnie pewne, chociaż podgrodzie ta­ kie, wyposażone w kościół i plac targowy, musiało w tym cza­ sie w Bieczu funkcjonować. W 1293 r. Wacław II król czeski zamienił z Janem Muskatą, biskupem krakowskim zamek biecki z wsiami doń należącymi na Kamienicą i inne wsie biskupie w widłach Kamienicy i Dunajca, na gruncie której lokował misto Nowy Sącz (zob.). Było to z pewnością zamiana nierówna, gdyż Biecz z zamkiem i ziemią oraz (jak postaramy się do­ wieść) miastem lokowanym stanowił o wiele większe i bar­ dziej wartościowe dobra. Przeważyły widocznie względy stra­ tegie zno-polityczne . Niedostatek przekazów źródłowych z przełomu XIII i XIV w. nie pozwala na ustalenie czasu lokacji miejskiej. Wiado­ mo jedynie, że uzyskanie przezeń praw miejskich wyprzedziło 33

znacznie czasy Kazimierza Wielkiego, w którego dok. z 1363 r, czytamy zresztą, że lokacji miasta dokonał któryś z'panujących w Małopolsce jego poprzedników. To, te ostatni Piast na tronie polskim zastał już ukształtowane miasto, jest pewne. W 1351 r. powierzył Janowi, mieszczaninowi b. loka­ cję pobliskiej wsi Sitnicy, a w 1361 r. zapewnił Bieczowi, w celu polepszenia stanu miasta, prawo do budowy wagi oraz postrzygalni miejskiej, a także kramów do kruszenia i sprze­ daży soli. Wskazują one na dłuższy rozwój miasta, które osiągnęło znaczny poziom gospodarczy, co znalazło wyraz we włączeniu go przez króla w tym czasie do dóbr wielkorządowych; poświadcza to w 1368 r. Stanisław podrzęczy b. Walne­ go argumentu za wcześniejszym uzyskaniem przez Biecz praw miejskich dostarcza też fakt znacznego zaludnienia miasta w połowie XIV w., które szacuje się na przeszło 3 tysiące 7

ludzi . Jego ważną pozycję wśród ośrodków grodowych i miej­ skich poświadcza też rola polityczna Biecza w czasach Leszka Q Czarnego, Wacława II i Władysława Łokietka . Wiele przema­ wia więc za tym, że powstanie tej osady miejskiej na prawie niemieckim nastąpiło jeszcze w XIII stuleciu, czyli w okre­ sie lokacji Krakowa i Starego Sącza (zob.) oraz lokacji inq nych miast na tym prawie w czasach Bolesława Wstydliwego . Kazimierz W., który darzył Biecz zainteresowaniem, zastał miasto zorganizowane, o rozwiniętym życiu gospodarczym, wy­ robionych kontaktach handlowych i gęstym zaludnieniu. Wspom­ niane już przywileje, wystawione przezeń w 1351, 1361 i 1363 r., poświadczają rozwój handlu i rzemiosła, w tym zwłaszcza sukiennictwa i rękodzieł spożywczych. Ostatni z wy­ mienionych dokumentów z 23 lutego 1363 r. informuje właśnie, że do Biecza docierały wina węgierskie, sprowadzane z całą pewnością za wywożone stąd sukna, płótna i przędzę; będące podstawąi handlu bieckiego z miastami słowackimi;

nadto,

miasto; otrzymało prawo magdeburskie10. Przywilejowi temu przypisywano niesłusznie znaczenie dok. lokacyjnego, przyda­ 34

jąc mu przełomowe znaczenie w dziejach, miasta. Uznano go za świadectwo uzyskania przez Biecz praw miejskich po raz dru­ gi, gdyż wg jednych owe prawa miał on utracić w ciężkich czasach dla Małopolski, na przełomie XIII i XIV w.11, zaś wg innych miała nastąpić translokacja miasta z obszaru przy kościele św. Piotra na teren dogodniejszy, który jądro mia12 sta zajmuje do dzisiaj . Tymczasem analiza treści tego aktu nie upoważnia do takiej interpretacji, gdyż stwierdze­ nie nadania miastu prawa magdeburskiego jest ogólnikowe, wynikające z formularza, zaś treścią zasadniczą jest nada­ nie prawa do budowy wagi, piwnic na wina i kramów sukien­ nych, następnie pastwisk przy lesie miejskim oraz połowy 13 łanu we wsi Binarowej . Nie jest to zatem dok. lokacyjny miasta. Opowiadamy się także za poglądem, że lokacja miasta w XIII w. objęła od,razu teren, na którym wytyczono rynek i ulice istniejące do naszych czasów. Zasadźcy Biecza

nie znamy. Wójtostwo dziedziczne wzm.

w 1389 r., w dziesięć lat później (1399) obejmowało 8 łanów ziemi, po 2 jatki rzeźnicze i piekarskie, 2 kramy szewskie, połowę łaźni i inne, zwykłe dochody z miasta, oraz sołectwo we wsi Wójtowej Woli z młynem i stawem rybnym1^. To bogate wójtostwo umożliwiło rychło rodzinie Rodaków, wójtów b., zajęcie miejsca wśród herbowej szlachty małopolskiej, a od 1416 r. rodzinie Spieków; jzaś w 1471 r. znalazło się (za 1 050 flor. węgi)'w posiadaniu szlachcica Mikołaja Szczepanowskiego,- burgrabiego b., a następnie w rękach Turskich, Siekluckich, Tarnowskich i Bonerów . Sieć drożna. Ziemia biecka i sam Biecz leżały na ubo­ czu międzynarodowych szlaków tranzytowych. Mimo tego posia­ dał dogodne połączenie w XIV w. z Rusią [ przez Żmigród i Sanok (1345) oraz z Sączem, a także z Krakowem przez Woj­ nicz, gdzie mieszczanie bieccy uzyskali w 1365 r. zwolnie­ nie od cła. Już wówczas bieczanie jeździli na Węgry zarówno traktem koszycko-krakowskim przez Czchów, jak też drogami bliższymi przez Przełęcz Dukielską oraz przejścia w Wysowej 35

i Koniecznej. W XIV stuleciu również istnieła już również gęsta sieć dróg lokalnych, łączących Biecz z Bobową’, Cięż­ kowicami, Dębowcem, Krosnem, Grybowem, Gorlicami, Jasłem i Żmigrodem, a także Pilznem i okolicznymi wsiami*®. Już w XIV w. stanowił Biecz silny ośrodek rękodziel­ nictwa i handlu. "Najdawniejsza księga sądowa tego miasta 17 z lat 1388-1398" rejestruje obficie ludność miejską, a wśród niej rękodzielników ponad 30 specjalności, kupców, rolników i przedstawicieli inteligencji. Już wówczas zapew­ ne miała przewagę w Bieczu ludność pozarolnicza. Odnotowano na kartach tej księgi 14 osób związanych z młynarstwem, . 13 rzeźników, 12 piwowarów, po 6 cieśli i bednarzy, kuśnie­ rzy i stelmachów oraz kołodziejów, po 4 krawców, paśników i szewców, po 3 chmielarzy, garncarzy, kramarzy, płócienników, siodlarzy, skryptorów, sukienników, woskowników i woź­ niców, po 2 kaletników, kotlarzy, kapeluszników, kowali, ma­ larzy, murarzy, nożowników, olejarzy, stolarzy oraz ceglarza, łaziebnika, przekupnia, puszkarza, smolarza, złotnika i żoł­ nierza, a nadto dwu uczniów szkoły parafialnej, tzw. schola18 rzy . Tak znaczny rozwój rękodzielnictwa (którego przecież tylko niepełny obraz maluje wspomniana księga sądowa) wskazu­ je na Biecz jako na rozwinięty gospodarczo i ludny ośrodek miejski, największy po Nowym Sączu z miast Pogórza. Już wów­ czas rękodzieła te wytworzyły organizacje cechowe, ale pier­ wsze wiadomości o nich pochodzą dopiero z XV w. W 1437 r. występują bowiem przed wyższym sądem prawa niemieckiego w Bieczu, jako poręczyciele czterech mieszczan, mistrzowie sześciu cechów bieckich, a to krawców, kuśnierzy, nożowni­ ków, piekarzy, rzeźników i tkaczy czyli płócienników1 Z 1452 r. pochodzi wiadomość o bractwie czeladzi su­ kienniczej, zorganizowanej przy wzm. w 1483 r. (ale istnie­ jącym z pewnością już w XIV w.) cechu sukienniczym, jednym z najsilniejszych w mieście stowarzyszeń rękodzielniczych. Sukiennictwo i płóciennictwo bieckie miało oparcie we wcze­ śnie tu zbudowanym foluszu (o którym wzm. posiadamy dopiero 36

z 1450 i 1518 r .)orar w kilku bielarniach płócien. Urządzony w 1450 r. blech miejski przynosił przez XV i XVI stulecie corocznie największe dochody miastu (w 1540 r. np. 253 grzywny), a doglądał go opłacany przez rajców mistrz blecharski, pracujący (w tymże 1540 r.) z siedmioma pomocnika­ mi. Obok blechu miejskiego były czynne również bielarnie prywatne, jak np. blech (1532) Magdaleny Bujowej, mieszczki b. Istniejący od dawna cech płócienniczy wzm. jest dopiero w 1490 r., kiedy na jego statut powoływali się płóciennicy przeworscy. Ha płóciennikach b. oparło swoją działalność powstałe w 1506 r. bractwo św. Franciszka. Naj całym Pogórzu, a także w miastach słowackich, było znane sukno bieckie (pannus Biecensis), co więcej wykształciła się nawet miara zw. postawem bieckim (stamen Biecense), a cech sukienników był w XVI w. tak liczebny, że zarządzało nim (podobnie jak cechem zbiorowym kowalskim) aż czterech starszych. W 1487 r. Biecz stał na czele cachów sukienniczych z 11 miast podgór-, skich (Biecz, Krosno, Jasło, Ciężkowice, Sącz, Czchów, Tar­ nów, Pilzno, Ropczyce, Wielopole, Strzyżów), które zawarły porozumienie w sprawie zakupu wełny i rygorów kształcenia uczniów. Słynął też z produkcji barchanu i cwilichu, które 20 tkali w 1524 r. Jakub Szopka i Jan Schindler, tkacze b. Dźwignią rozwoju miasta (po sukiennictwie i płóciennictwie) była od XIV w. produkcja metalowa, o czym daje świadectwo "Najdawniejsza księga sądowa miasta Biecza z lat 1388-1398", a następnie budowa w 1421 r. przez miasto nad rzeką Ropą szlifiemi o dwu kołach i dwu kamieniach za opła21 tą 10 noży rocznie do kuchni królewskiej . Wśród wykazanych w 1540 r. dziesięciu cechów bieckich (wielki jeżyli mieszany, sukienników, płócienników, krawców, kuśnierzy, kowali, szewców, garncarzy, piekarzy, rzeźników)

figuruje cech zbioro­

wy kowalski, zarządzany wg zapiski z 1553 r. przez czterech cechmi8trzów, z czego wynika, że było to zgromadzenie duże, W świetle statutu z 1580 r. skupiał on kowali, ślusarzy, mieczników, nożowników, iglarzy, konwisarzy, kotlarzy, pusz-

karzy i złotników, a także kołodziejów i powroźników. Kosy b. wywożono za granicę; docierały w XVI w. na Węgryi a na­ wet do miast Wielkiego Księstwa Moskiewskiego, ale ręko­ dzielnicy b. produkowali głównie na rynek lokalny, a to czę­ ści drewniane i żelazne do wozów, pługi, świdry, piły, łań­ cuchy, wrzeciądze, zamki, kłódki, okucia, pęta, zgrzebła, ostrogi, rusznice i siekiery, a także naczynia cynowe, dzwonki i wyroby złotnicze. Tylko w 1. 1550-1565 odnotowano w księgach miejskich cztery pracownie złotnicze, nadto pra­ cował na koszt miasta rurmistrz-kanalista, doglądający kana­ łów i wodociągów2^ . Rękodzieła drzewne i budowlane opierały swój byt na warsztatach ciesielskich, stolarskich i bednarskich, o któ­ rych w księgach Biecza spotykany sporo wiadomości, a także na usytuowanej za miastem cegielni, gdzie wytwarzano też za­ prawę murarską, tzw. cement. W 1523 r. bednarze, cieśle i stolarze zrzeszyli się w odrębny cech, przyciągając do siebie jeszcze rymarzy, uździarzy i siodlarzy; był to wła­ śnie cech wielki zwany też cechem mieszanym. Uwagę przycią­ gają jednak zwłaszcza muratorzy, których mieszkała w Bieczu zawsze

liczna

kolonia. Np. w 1539 r. wzm. są Stanisław

Piątek oraz inny Stanisław "artifices artis muratoriae* oraz Maciej "discipulus artis muratoriae", następnie (1540) po­ chodzący z Krakowa Bartosz murator, sprowadzony tu dla nie­ określonych bliżej robót, czy też w 1563 r. "Joannes Italus 24. murator" . Mniej wiadomo o rzemieślnikach skórzanych, mimo że cech szewski był zgromadzeniem dawnym. V 1450 r. szewcy gor­ liccy, a w 1490 r. szewcy jasielscy, wzorowali redakcje swoich przywilejów na statucie szewców b. Liczne też są wzm. o pojedynczych szewcach b. w księgach miejskich, które ujawniają także - skoro 'kwitł w tym mieście handel skórami futerkowymi i działał silny cech kuśnierski - produkcję gar­ barską2'5.

38

Skupiał Biecz liczne (i dobrze rozwinięte) rzemiosła spożywcze. Już "Najdawniejsza księga sądowa miasta Biecza z lat 1388-1398" zarejestrowała 1 5 piwowarów, słodowników i chmielarzy, przy czym produkcja piwa nie zmniejszyła się też w XV i XVI w., skoro spotykamy wzm. o browarach miesz­ czańskich i wiadomo, że ze względu na m.in. potrzeby piwowa­ rów zbudowano wodociągi. Równie silnie rozwinięte było młynarstwo, stanowiące bazę dla piwowarstwa i piekarnictwa, oparte w XV i XVI w. o produkcję przynajmniej 4-5 'młynów. Mimo bogatego cechu rzeźników, odczuwało jednak ludne w tym czasie miasto deficyt mięsa i wyrobów wędliniarskich, skoro rzeźnicy (jak to wiemy z notatki z 1540 r.) z miast okolicz­ nych (Dukli, Jasła, Dębowca, Pilzna, Ropczyc, Rzeszowa, Ry­ manowa, Wojnicza i Żmigrodu) utrzymywali w rynku bieckim (za opłatą) stałe miejsca zbytu swoich wyrobów^®. Nie brakowało w Bieczu w XVI w. - jak już wiadomo rzemiosł artystycznych. Wspominaliśmy już o warsztatach złotniczych, tu dodajmy jeszcze, że w XV i XVI w. żyli w mieście malarze, pergamenicy, a nadto łaziebnicy i gola­ rze, cyrulicy i aptekarze. Warto tu wspomnieć może o Marci­ nie pergameniku (1554), Eraźmie Wolskim, doktorze artium et medicinae, w 1553 r. prepozycie szpitala ubogich oraz plebanie i oficjale b. (utrzymującym kontakty z kronikarzem Marcinem Kromerem) czy też o wzm. w 1590 r. cyruliku Janie Chodorze (krewnym może Pawła Chodora złotnika) oraz o Seba27 stianie Barianie aptekarzu b. . Domeną znacznej grupy mieszczan bieckich był handel. Już w czasach Kazimierza W. stanowił Biecz ośrodek regional­ ny wymiany towarowej, w tym zwłaszcza winem, sprowadzanym głównie za sukno, przędzę i płótno, a uprzywilejowanym prze2 0 zeń w 1368 r. ośmiodniowym jarmarkiem na Piotra i Pawła . Najstarsza księga sądowa z lat 1388-1398 wymienia karczmarzy i kramarzy b., źródła z XV w. rejestrują zaś sporą grupę mieszczan żyjących głównie z handlu. Najwięcej informacji o nich dostarczają archiwalia bardiowskie, ukazujące nie tylko 39

wymianę towarową, lecz także więzy rodzinne i kontakty kul­ turalne. Mówią one o wywozie z Biecza do Bardiowa sukna, na­ stępnie płótna i przędzy, ale też skór futerkowych, soli, ryb i zapewne zboża, skoro eksport pszenicy i żyta oraz by­ dła mamy poświadczony z okolic Dukli i Żmigrodu oraz wiemy, że w 1510 r. kierował do Bardiowa wozy z pszenicą i żytem Mikołaj Scharfenberger z Biecza. Przywożono w zamian wiele wina (z Bardiowa, Wranowa, Stropkowa, a nawet Debreczyna), następnie piwo, konie, galanterię skórzaną i miedź; kilku bieczan przyjęło w 1. 1433-1439 w Bardiowie prawo miejskie, osiedlając się tam na stałe29. Trudno tu jednak przedstawiać treść konkretnych listów z Biecza do Bardiowa w sprawach handlowych, bo materiał jest nazbyt detaliczny90. Zaznaczymy tylko, że.wymienionymi towarami handlowano z Bardiowem tak­ że w XVI stuleciu, a znakomitym zwierciadłem tej wymiany jest również korespondencja bieczan z Bardiowem, obejmująca ponad setkę listów o treści handlowej, ale też dotycząca stosunków dobrosąsiedzkich i rodzinnych9 '. Ale i źródła krajowe obfitują w wiadomości o handlu bieckim;

dotyczą licznych zwolnień celnych.

bieczan na po­

szczególnych komorach celnych i w całym (jak np. w 1461 r.) królestwie - zezwolenie króla Zygmunta Starego z 1512 r. na handel Biecza ze Śląskiem (z wyjątkiem Wrocławia), nadanie przezeń miastu jarmarku na św. Mikołaja, który w 1525 r. zo­ stał przeniesiony na 25 stycznia, i inne ważne informacje źródłowe. Z nich na odnotowanie zasługuje zwłaszcza wiado­ mość z 1529 r. i 1 5 3 1 r. o bieckiej miarze zbożowej, poświad32 czająca istnienie w mieście rynku na płody rolne . Księgi miejskie z XVI stulecia ujawniają niezwykłą ruchliwość hand­ lową mieszkańców i ciągły napływ do Biecza kupców i przewoź­ ników obcych. Należą do nich Feliks Mylner młynarz i rajca b., utrzy­ mujący ścisłe kontakty handlowe (1538-1552) z Krosnem, skąd wziął sobie żonę Katarzynę, córkę Stanisława Stano, patrycjusza krośnieńskiego, a siostrę Feliksa i Hieronima Stanów99. 40

Równie ruchliwym kupcem był Paweł Stryczek, utrzymujący związki handlowe nie tylko z Krosnem, lecz także z Krakowem (1550), czy też wywożący do Krosna masowo skóry (1555) Józef rzeźnik b. oraz Mikołaj kuśnierz i wójt b., a także Jan Mą­ dry i Walenty Mylner (1559); winem handlował w Krośnie w 1586 r. Szymon Szymonowicz z Biecza, do Krosna wywoził swoje wyroby (1590) Błażej czapnik b. Księgi krośnieńskie pełne są zapisek o powiązaniach rodzinnych bieczan z Kro­ snem, w tym o żonatych z krośniankami takich bieczan, jak Tomasz Jordan (1558), Marcin Koder rzeźnik (1577), Walenty Szepieła krawiec (1582) czy Jan Mądry rajca b. (1594). Z Krosna pochodził Marcin Zaremba ławnik b. czy też Bartło­ miej Preysner, który w 1583 r. odsprzedał tam swoją kamie­ nicę siostrze Jadwidze za 400 złp. W Krośnie zaopatrywali się też bieczanie w wino węgierskie, które dostarczali do Krakowa i innych miast, w większości jednak dowozili go do Biecza sami Węgrzy; w 1587 r. Stefan Bakony z Koszyc sprze­ dał w Bieczu Michałowi Tasnady, kupcowi z Lublina,8 beczek saletry-7 . Najwięcej transakcji handlowych odnotowanych w źródłach przeprowadził jednak Kasper Krzywański, może syn (nieżyjącego już w 1533 r.) Jana Krzywańskiego, żonatego z Katarzyną mieszczką bardiowską, znanego z handlu winem z miastami węgierskimi, skąd dowozili je do Biecza w tym czasie również Jakub Rytrych, posiadający (1539) tam piwni­ cę z winami, czy też Jan Bryda Januszowie, który w 1541 r. przywiózł do Biecza 7 beczek wina z Wranowa. Otóż Krzywań­ ski handlował na szeroką skalę nie tylko winem, lecz także suknem i płótnem, które woził na Węgry, zaś wino do Krakowa i Lublina (1556). W 1551 r. otrzymał od króla przywilej specjalnej opieki na rok, aby mógł załatwić swoje interesy. W tym roku właśnie dochodził w Krośnie należności za wino u Marcina Piszka z Łowicza, za którego ręczył Sebastian mieszczanin b., a w 1561 r. skarżył Jakuba Barana garbarza krośnieńskiego o 40 złp.

35

.

41

W 1532 r. bawili w Bieczu w celach har Iłowych Stani­ sław IIąs ze Lwowa, Stanisław Pernus z Krakowa i Feliks Sta­ no z Krosna, obwiniający Bernarda Mądrego z Biecza, że go zniesławił na jarmarku w dniu Wniebowzięcia NMP w Jaśle.W ro­ ku następnym przybył do Biecza Jan Kisko z Bardiowa z trans­ portem wina, po czym odnotowano tu obecność Józefa z Sącza i Jakuba Władyki z Krakowa, którzy (oraz Stanisław Jolda z Tarnowa) handlowali w mieście suknem, miedzią i winem. Później spotykamy w Bieczu Szymona Hankowskiego (który za­ kupił tu w 1537 r. 100 skór), niejako Palka z Bardiowa oraz (z winem) Jana i Gabriela Gragów, Piotra Wajdę i Grzegorza Zakascha z Waradynu także Jeńezę Kornara z Debreczyna, któ­ rzy kupowali w Krakowie i w Bieczu sukna kolorowe; w 1540 r. Bartłomiej z Bardiowa zakupił w Bieczu u Pawła Zająca 73 ka­ mienie łoju za 36 flor. W 1556 r. przebywali w Bieczu w ce­ lach handlowych bardiowianie, Piotr Hankowski i Paweł Baliga czy też w 1559 r. Szymon wędzidlarz z Lubowli^ . Gościło też w tym czasie również wielu krakowian, zdarzali się kup­ cy z Wrocławia (np. w 1558 Jan Morgenroth i w 1563 Walenty Brannaisen) i z Wilna^ , lecz najwięcej widziny tu krośniań, następnie (w mniejszej liczbie) kupców z Pilzna, Jarosławia, Przemyśla i Lublina oraz Lwowa, dalej z Dubiecka, Jasła, 38 Sandomierza i Rzeszowa^ , handlujących tu głównie skórami, śledziami i wołami, które gnano na Śląsk. Mimo tak dobrze rozwiniętej produkcji rzemieślniczej, której stymulatorem były również (skoro miasto włączono w XTV w.Ido dóbr wielkorządowych) zamówienia królewskie, po­ ważny procent mieszczaństwa bieckiego, a przede wszystkim ludność przedmieść, utrzymywał się z rolnictwa i hodowli. Uwagę zwraca zwłaszcza uprawa chmielu przez wielu mieszczan, posiadających większe nadziały roli i tych, którzy posiada­ li tylko ogrody. W 1415 'r. rada miasta Biecza zakupiła nad­ to wieś Męcinę; do wójtostwa bieckiego należała ciągle wieś Wójtowa Wola, nęciły bogatych bieczan wreszcie sołectwa w w okolicznych i dalszych miejscowościach. Rolnicza ludność 42

zamieszkała jednak przede wszystkim przedmieścia, opierając swój byt - wg rejestrów podatkowych z końca XV i początku XVI w. - na uprawie 30 łanów i kilku prętów roli^0 . Gród książęcy, siedziba kasztelanii nad rzeką Ropą, ośrodek zarządu dóbr i puszcz monarszych oraz sądownictwa dla znacznego obszaru dawnej ziemi krakowskiej, posiadał od głębokiego średniowiecza duże znaczenie militarne. Kie­ dy w XIII stuleciu powstało przy nim miasto lokacyjne, zdo­ byte na przełomie XIII i XIV w.- przez Węgrów i odbite na­ stępnie przez króla^1, nadano mu również charakter obronny. Opasane murami, które (poprawiane i podwyższane) zaopatrzo­ no w 16 baszt, oraz wałami i fosami, stało się potężną wa­ rownią^. Utrzymanie murów spadło jednak na barki mieszczan; panujący próbowali te wydatki rekompensować przywilejami handlowymi i ulgami podatkowymi. Już w XV w. obszar zabudo­ wy, wyznaczony obwodem murów, okazał się zbyt szczupły, skoro w połowie tego stulecia stały poza murami miasta aż cztery kościoły,a wewnątrz miasta usytułowany był tylko ko­ ściół parafialny Bożego Ciała i kaplica szpitalna św. DuA O

cha^ . Ustalono, że w obrębie murów i na przedmieściach mieszkało w końcu XIV w. co najmniej 515 rodzin czyli ponad 3 tys. mieszkańców. Dla XV stulecia brak i takiej podstawy obliczenia zaludnienia miasta, chociaż z rozwoju rzemiosł i ruchliwości handlowej jego mieszkańców można wnosić, że liczba ludności w mieście wzrastała, podobnie zresztą jak i w XVI stuleciu, do morowego powietrza w 1543 r., a zwła­ szcza do wielkiej zarazy w 1572 r., podczas której miało umrzeć ponad półtora tysiąca osób. Przyjmuje się zatem, że w połowie tego wieku Biecz dochodził do 4 tys. mieszkańców. Żyli oni przeważnie w domostwach drewnianych, a tylko pa­ tryc jat miejski wznosił w XV i XVI w. domy murowane. W 1629 r. wykazano 37 kamienic większych z szynkowniami, opłacających podymne w wysokości 2 złp., i 32 kamienice wielkości średniej, uiszczające 1 złp. tego podatku przy 61 domach małych, które płaciły - tak jak 107 domów za mu­ 43

rami miasta - tylko po 15 gr. Przyjąć można w pełni, że w XVI w. owych domów murowanych w Bieczu mogło stad więcej. Był Biecz zatem miastem ludnym - protokół powizytacyjny bi­ skupa Padniewskiego z 1565 r. Dazywa go "civitas regalis po44 pulosa - o znacznej ilości kamieniej których liczbę powiększały walnie jeszcze budynki kościołów i szpitala ubogich . Przed 1465 r. miasto zbudowało wodociągi i uzyskało prawo do ściągania opłat za dostarczanie wody, posiadało (1540) też zegar. W 1590 r» wykazano imiennie (niestety bez­ ładnie i niekompletnie) właścicieli

domów w rynku i przy

6 ulicach (św. Ducha, Kościelnej, Łaziebnej, Piekarskiej, Węgierskiej i Zamkowej) w obrębie murów; z wykazu wynika, że w większości właścicielami wymienionych domostw byli w przeważającej liczbie rzemieślnicy. Rynek,i przynajmniej niektóre

ulice były w Bieczu brukowane; w 1552 r. w każdym

razie'pracowali tu brukarze^. Już w XIV w. żyło w Bieczu wielu bogatych mieszczan, posiadających pokaźną ilość gotówki i nieruchomości. Czyni­ li pobożne fundacje kościelne, stać ich też było na wyjazdy za granicę. W 1391 r. Jan skryptor b. wyjechał do Akwizgra­ nu (zapewne do swoich krewnych), zaś w 1396 r. Jan Avis za­ powiedział ślubowaną pielgrzymkę do Rzymu ("ad curiam transire Romanam"), dwa lata później udała się do Wiecznego Mia­ sta Gertruda Kotliczyna z Biecza^8 . Liczba patrycjatu bieckiego powiększyła się znacznie w XV i XVI w. Było to miesz­ czaństwo niemieckie, polonizujące się przez XV w. powoli. W 1491 r. zamieszkiwał Biecz "honorabilis Nicolaus predicator Polonorum", co poświadcza wzrost znaczenia żywiołu pol­ skiego wśród mieszczaństwa, mówiącego od lokacji przeważnie po niemiecku. W XVI w. postępy polonizacji mieszkańców Bie­ cza są widoczne wyraźniej, jakkolwiek jeszcze w 1. 1540-1552 płaciło miasto niemałe sumy co roku kaznodziei niemieckiemu ("concionatori germanico"). Dopiero w późniejszych latach 49 .

zabrakło tej pozycji w rachunkach miejskich

44

Biecz w XIV-XVI w..skupiał wiele inteligencji, przepisywaczy i iluminatorów ksiąg, malarzy i muzyków (w tym trę­ bacza miejskiego, może od hejnału), żyli tu liczni pisarze miejscy (rady, ławy i cechów), pisarze sądu wyższego prawa magdeburskiego na zamku bieckim, czy też pisarze sądów grodzkich i ziemskich w Bieczu, a zwłaszcza liczna grupa duchowieństwa. W 1438 r. przyjął w Bardiowie prawo miejskie Mikołaj Czarny z B., za którego ręczyli Kasper Goleswab, Augustyn Zusmunc i Mikołaj "antiąuus rector scolarum de Beycz", będący "protunc notarii civitatis de Bartfa". Nie jest to jedyny przykład wymiany inteligencji między Bieczem a Bardiowem; w 1466 r. przeniósł się tam z Biecza Jakub Grolok "decretorum baccalarius et capellanus", kapelan Jakuba z Dębna podskarbiego królestwa i starosty b.

. Inte­

ligencja ta wykształciła się przeważnie w miejscowej szkole parafialnej, o której pierwszą wiadomość znamy z 1396 r., ale jej początki należy cofnąć o wiele dziesięcioleci wstecz. W 1434 r. spotykamy wzm. o Mikołaju, kolejnym jej rektorze. W 1522 r. budynek jej był jednak w stanie ruiny, ale miasto przystąpiło - korzystając z ofiarności mieszczan - d o jej odbudowy, zakupując za pieniądze, przeważnie z za­ pisów testamentowych, cegłę, cement i inne materiały budo­ wlane, opłacając murarzy oraz garncarza, który budynek ma­ lował'’1. Mieszczanie dbali o swoją szkołę i biednych ucz­ niów, dla których legcwali w testamentach sumy na stypendia, pomyśleli też (1571) o zabezpieczeniu finansowym nauki dla 52

dziewcząt . Nic dziwnego, że w 1. 1403-1550 wysłał Biecz •53 * ponad setkę absolwentów na uniwersytet krakowski . Byli wśród nich ludzie tak wybitni, jak Marcin Kromer,historyk polski z XVI w. oraz Szymon Szymonowicz, wybitny pisarz sta­ ropolski.

45

bobowa

Początków osady nie potrafimy ustalić. Sięgają one jednak przynajmniej pierwszej ćwierci XIV stulecia. Sfałszo­ wany w XV w. przywilej lokacyjny dla Boćmirowej (Wrocimirowej), datowany na 1339 r., powołuje się na wzory organiza­ cyjne oraz zwyczaje miasta Bobowej, możliwe zatem, że pisarz sporządzający ten akt

opierał się na dokumencie lokacyjnym

Bobowej1. Nie wiemy jednak kiedy, z czyjej inicjatywy oraz w jakich okolicznościach, doszło do lokacji tego miasta. Zrealizowano ją, być może, jeszcze przed objęciem władzy przez Kazimierza W., jednakże pojawienie się parafii bobow2 skiej w spisach świętopietrza dopiero w 1346 r. powoduje, że doszukiwanie się wcześniejszej metryki osady miejskiej, niż końcowe lata rządów Łokietka, byłoby zbyt śmiałe. Nie jest możliwe również wyjaśnienie czy Bobowa była od samych swych początków włością Gryfitów, na co do pewnego stopnia wskazywałaby tradycja rodzinna i fakt używania w XV w. nazwiska: Bobowski , czy została im nadana przez któregoś z panujących. Pozostaje faktem, że w dokumencie z 1378 r. jest zapisany dominus Thomislaus de Bobowa, może ojciec wy­ stępującego w 1. 1386-1412 Stanisława, z rodu Gryfitów, dziedzica części podzielonej już Bobowej oraz kilku okolicz.a nych wsi . Zasadźcy Bobowej nie znamy. Wójtostwo dziedziczne wzm. w 1388, w 1408 r. było podzielone na 2 części, należało w XIV w. do właścicieli miasta^, później nie wzm. oddzielnie zaś czynsze z przedsiębiorstw miejskich (ratusza, młyna, łaź ni, jatek, ról, targowego.' ściągali dziedzice Bobowej^. Sieć drożna: w 1468 r. wzm. gościniec publiczny nad rzeką Białą z murowanym mostem na Stróżniance, będący nie7

wątpliwie odcinkiem drogi z Bobowej do Grybowa ; w 1480 r. ten sam trakt został określony 8 cza .

46

jako droga z Bobowej do Są-

Życia gospodarczego Bobowej nie można dostatecznie przedstawić. Pierwszych, nielicznych przedstawicieli miej­ scowego rzemiosła, spotykamy dopiero w źródłach z XV w.: Michał krawiec (1403), Mikołaj sukiennik (1407), następnie Mikołaj sukiennik z Ciężkowic, osiedlony w Bobowej i Jan kuśnierz (1452), Bartosz kuśnierz, Swinowąs kowal, Nikiel szewc, Wojnarski cytarzysta, łaziebnik (1467) oraz Błażej krawiec, który w 1473 r. przeniósł się do Krakowa^. W 1487 r. wzm. ratusz, młyn, łaźnia, jatki i kramy rzemieślnicze, należące z tytułu dawnego wójtostwa do dziedziców miasta, oraz Bartosz kuśnierz, Maciej kuśnierz i Marcin piekarz

.

W 1523 r. Achacy Jordan, dziedzic Bobowej, wystawił przywi­ leje dla 4 cechów: tkackiego, szewskiego, rzeźniczego oraz zbiorowego. Statuty te przekazują imiona szeregu wymienio­ nych majstrów i innych specjalności. Sądzimy jednak, że nie zapoczątkowały one ery cechowej w historii Bobowej, gdyż w grę wchodzi tu działalność wcześniejszej - z pewnością zbiorowej - organizacji zawodowej rzemieślników. Niemniej fakt, że tkacze wzorowali się na przywileju cechu ciężkowickiego, rzeźnicy na statucie cechu Kazimierza pod Krakowem, a szewcy na nowosądeckim - świadczy, iż rozwój liczbowy warsztatów rzemieślniczych w Bobowej oraz powstanie wymie­ nionych czterech cechów, miały miejsce dopiero w pierwszej ćwierci XVI w.11. W 1562 r. Mikołaj Jordan wystawił przywi­ lej cechowi krawców, który wzory organizacyjne, tak jak nie­ gdyś tkacze, czerpał z Ciężkowic, skupiając krawców i z pe­ wnością kuśnierzy12. Mimo pożaru połowy miasta w 1563 r.

,

a całkowitego zniszczenia miasta przez pożar w 1581 r. i spalenia się 10 domów w 1591 r., stanowiła Bobowa w końcu XVI w. niewielki ośrodek rzemiosła, grupując w 1594 r. 9 szewców , 6 rzeźników, 3 krawców, 2 tkaczy, 2 piwowarów, ślusarza i łaziebnika: pracował w mieście także młyn o 3 ko15 łach oraz folusz Część zaś wyrobów rzemiosła b., zwłaszcza sukna, płót­ na i przędzy, była kierowana na rynek węgierski. Zachowana 47

korespondencja z radą miasta Bardiowa świadczy o ożywionych kontaktach Bobowej z miastami słowackimi. W 1461 r.' miesz­ czanin Jan z B. wysyłał swego przewoźnika do Bardiowa z so­ lą, zaś Jan i Mikołaj z Bobowej w 1463 r. dowozili tam ry­ by; w 1467 r. Mikołaj, mieszczanin b. skłonił rajców B. do zatrzymania Grzegorza Czyknara i Szymona Krapa do momentu, zanim rajcy bardiowscy nie zmusili swego opornego mieszcza­ nina, Stanisława Starego, do oddania Mikołajowi z B. 3 flor. 0 związkach handlowych mieszczaństwa b. z Bardiowem świadczy nadto szereg innych listów do radcy miasta Bardiowa1

Nie

wiadomo jednak ilu konkretnie mieszczan b. tyło z handlu. W 1487 r. występuje Johannes mercator z Bobowej, a w 1491 Mikołaj Cwiąkała, w 1495 Wojtek Łącki i 1505 r. Wojciech szewc - załatwiający interesy handlowe w N. Sączu; w 1543 r. bawił w Bochni w celach handlowych Michał Żyd z Bobowej, a w 1555 r. wzm. jest jako kupiec inny Żyd b., Józef, dowożący towary na sprzedaż w Bieczu . Rejestry celne krakowskie zanotowały w 1519 r. i 1538/9 r. znaczne ilości wełny, wy­ wiezione przez bobowian z Krakowa, niezbędnej jako surowiec 18 dla miejscowego sukiennictwa ; w ogóle na rynku krakowskim 19 w XVI w. mieszkańców Bobowej spotykało się rzadko . Dla okolicznych wsi stanowiła ona ośrodek wymiany, zwłaszcza przez targi tygodniowe i jarmarki. 0 targowym czyli i o targu wzm, źródła dopiero w 1487 r.

, o 2 jarmarkach zaś -

traktuje dokument króla Aleksandra z 1502 r. (na św. Proko­ pa i Narodzenia NMP, zaś targ we wtorki) oraz przywilej kró­ la Zygmunta z 1528 r., wystawiony na miejsce zaginionego, a • • • • 21 potwierdzający jarmarki na św. Bartłomieja i na św. Łucję Rolnictwo stanowiło podstawę bytu większości mieszczan Bobowej, skoro już z zapisu Długosza wiemy, że łanów miej­ skich było stosunkowo wiele, jeżeli dziesięcinę zeń dla ka­ tedry krakowskiej szacowano na 5 grz. rocznie; rejestr po­ datkowy z 1508 r. podaje, te mieszczanie uprawiali łącznie 9 łanów1 22. * 9

48

Dzieło Długosza rejestruje także, że miasto - obok murowanego kościoła parafialnego W. Świętych - posiadało jeszcze 2 kościółki drewniane: św. Zofii i św. Krzyża, któ­ re ściągały do Bobowej więcej duchownych, tworząc z niej ważniejszy ośrodek kultu religijnego i świadcząc korzystnie o zaludnieniu miasteczka. Z pewnością pozostaje w związku z tym powstanie przed 1448 r. dekanatu bobowskiego, a w 1529 23 ustanowienie kolegiaty. W 1580 r. strawił miasteczko pożar . Szkoła parafialna wzm. dopiero w 1529 r.; w tym rów­ nież roku powstała b. szkoła kolegiacka2^.

CIĘŻKOWICE

Już w koricu XI w. osada o nazwie C e c o u i c i znalazła się w nadaniu ks. Judyty w składzie włości klaszto­ ru tynieckiego, co poświadczają dok. z 1229 i 1275 r.1. W 1288 r. ks. Leszek Czarny zezwolił benedyktynom tynieckim na osadzenie na prawie czynszowym 30 wymienionych imiennie p osad, wśród których spotykamy K e s c o u i c z e okre­ ślane przez źródła także jako Kesskowice, Kierzkowicze czy Czeskowicze i in., zanim nie ustaliła się ich nazwa dzisiej­ sza, ukształtowana raczej od jakiegoś kierza czy Kierzka, niż - jak mogłoby się wydawać - od przymiotnika: ciężki czy też od imienia Cieszko . W drugiej ćwierci XIV stulecia król przejął tereny nad rzeką Białą, które poddał intensywnej kolonizacji. W 1348 r. Kazimierz W. wystawił dokument (kontrakt) wójto­ wski tóinardowi i Mikołajowi, braciom ze Starego Sącza, zasadźcom miasta Ciężkowice, którzy racione locationis otrzy­ mali bogato uposażone wójtostwo c. dziedziczne. Obejmowało ono 8 łanów roli, karczmy w Bogoniowicach i Ostruszy, prawo budowy jatek i kramów rzeźniczych, sukiennych i szewskich, następnie rzeźni, łaźni, młynów, sadzawek rybnych, polowania 49

i zakładania barci w lasach, łowienia ryb w rzekach prze­ pływających pod miastem, a wreszcie zwykłe czynsze wójto­ wskie od placów, ról i domów oraz od wyroków sądowych. Obszar, na którym powstawało miasto oraz wytyczono pola i lasy miejskie, rozpościerał się na 150 łanach frankoń­ skich, rozrzuconych od strugi Kobyli Potok do strugi Szy­ dłowa, gdzie wypływa Ostrusza, aż do nieznanych dzisiaj pól zw. Woronowa i Głęboka. Mieszkańcy miasta oraz obu wsi otrzymali 20 lat wolnizny, a po ich upływie byli zobowiąza­ ni płacić z każdego łanu po wiardunku dziesięciny oraz 8 skojców czynszu do skarbca króla na św. Marcina każdego roku. Akt wspomina też o kościele św. Andrzeja,na którego uposażenie król przeznaczył dwa łany pola ornego, zbudowa­ nym i konsekrowanym jeszcze przed 1348 r. Nowo lokowane mia­ sto otrzymało także targ tygodniowy, na który wójtowie-zasadźcy mieli ustalić dogodny dzień w tygodniu oraz dwa łany pastwiska, położone oddzielnie w Bogoniowicach i Ostruszy . W 1388 r. owe postanowienia przywileju lokacyjnego potwier­ dził król Władysław Jagiełło, transsumując go w całości^. Z obu tych dyplomów nie da się wydobyć jednak informa­ cji o przedmiejskich losach Ciężkowic, mimo że osadę wiej­ ską w ziemi bieckiej o tej nazwie mamy poświadczoną już w XI stuleciu. Wynika stąd, iż powstające miasto, sytuując się na gruncie dawnej wsi, wchłonęło ją w całości jeszcze przed wystawieniem znanego nam aktu lokacyjnego, dlatego rok 1348 należy uznać za końcowy etap budowy osady miejskiej. Rozumowanie to nie stoi w sprzeczności z analizą stosunków kościelnych. Wzmiankowany w przywileju lokacyjnym kościół św. Andrzeja spisy świętopietrza z 1358 r. nazywają kościo­ łem nowo założonym, a protokół powizytacyjny z 1596 r. prze­ kazuje wiadomość, iż pierwotna parafia c. miała siedzibę przy kościele św. Krzyża na przedmieściu, zanim została prze niesiona do kościoła św. Andrzeja. W pierwszej połowie XV w. kościółek św. Krzyża był już budowlą na tyle wiekową, że przed 1454 r. został rozebrany i zbudowany na nowo sumptem 50

mieszczan c. Stał więc na gruncie owej wsi podmiejskiej i utracił prawa parafialne na rzecz kościoła nowego, powsta­ jącego wraz z miastem i może z tego względu został pominięty w wykazach świętopietrza z lat dwudziestych i trzydziestych XIV w. Poświadcza to zarazem długotrwały proces lokacji mia­ sta, ale widać również, że Ciężkowice odgrywały od dawna ro­ lę niewielkiego centrum gospodarczego w okolicy, stając się po lokacji silnym ośrodkiem rynku lokalnego^. Wójtostwo dziedziczne. Lokacja miasta wprowadziła do Ciężkowic instytucje samorządowe w postaci wójta i sądu ław­ niczego, a z czasem także burmistrza i rady miejskiej. Bo­ gato uposażone wójtostwo dziedziczne stało się rychło obiek­ tem żywego zainteresowania szlachty. Z następców braci Minarda i Mikołaja ze Starego Sącza znamy jeszcze Wiganda (1379-1381), który zasiadał również w sądzie prowincjonal­ nym prawa niemieckiego na zamku bieckinJ, po czym - ale jeszcze przed 1388 r. - wójtostwo c. posiadła rodzina Melneków. Jej reprezentant Andrzej (Melnek, de Melno, de Gyemełno) uzyskał w 1388 r. od króla potwierdzenie przywileju lo­ kacyjnego Ciężkowic oraz dziedzicznego posiadania wójtostwa w tym mieście. Żył jeszcze w 1421 r. i był ojcem Klemensa K. a dziadem Jana, wójtów c., którzy posiadali ojcowiznę w oko­ licach Brzegu na Śląsku i stamtąd zapewne się wywodzili®. Wójt Klemens tytułował się już nobilis i żonaty był z Agnie­ szką, córką Mikołaja Strzelicza wójta nowosądeckiego, za którą wziął bogaty posag. W 1441 r. stanął jednak przed ko­ misją królewską, oskarżony przez mieszczan c. o nadużycia władzy, ucisk i wyzysk. Pomnożony znacznie przez siebie ma­ jątek wójtowski przekazał w 1478 r. Janowi i Bartłomiejowi, zapewne swoim synom. W końcu XV w. wójtostwo c. uległo po­ działom, posiadając także w pierwszej ćwierci XVI w. wielu właścicieli. W 1525 r. nabył połowę majątku wójtowskiego za 1 200 złp. Seweryn Boner, skupiając w swoim ręku niebawem także ich połowę drugą. Posiadłszy całość wójtostwa wcielił je następnie do królewszczyzny c. i odtąd dobrami wójtowski­ 51

mi dysponował każdy jej dzierżawca z ramienia króla czyli niegrodowy starosta c. Obejmowała ona wówczas Miasto Cięż­ kowice z przedmieściami oraz wsie Bogoniowice, Ostrusza 1 Kiprzna. Wśród starostów c. spotykamy wielu reprezentang tów małopolskich rodów szlacheckich i możnowładczych . Sieó drożna. W 1419 r. wzm. jest trakt z Sącza przez Ciężkowice w kierunku Pilzna i Ropczyc, a w 1459 r. prze­ biegający przez Ciężkowice dawny gościniec krakowski, przy którym Kazimierz W. zwolnił już w 1365 r. bieczan od cła w Wojniczu. Trakt ten przy Ciężkowicach został wcześnie za­ budowany w kształcie ulicówki, do której dowiązali zasadźcy centrum miasta lokowanego czyli rynek. Lustracja dróg wymie­ nia 3 stare gościńce łączące się w Ciężkowicach,tj.: krako­ wski,

sądecko-lubelski i biecki1^.

Życie gospodarcze Ciężkowic znajduje pełniejsze odbi­ cie w źródłach dopiero od drugiej ćwierci XV w., ale wynika z nich, że miasto przeżywało od lokacji czasy dynamicznego rozwoju i wysunęło się na czołowe miejsce wśród ośrodków miejskich ziemi bieckiej. Już z lat 1406-1409 pochodzą wia­ domości o mieszkańcach Ciężkowic prowadzących handel solą bocheńską, którą dowozili do Biecza11, a zapewne też - o czym możemy wnioskować na podstawie źródeł późniejszych do. Bardiowa i innych miast węgierskich. Podstawą zamożności miasta było rzemiosło i handel. Już księga wójtowska z 1. 1436-1463 dostarcza informacji o 10 warsztatach tkackich, 6 krawieckich, 5 szewskich, 4 piwowarach i słodownikach, 2 kożusznikach, 2 kowalach, 2 kołodziejach, 2 młynarzach (z młynów w Ciężkowicach i Bogoniowicach) oraz cieśli, rzeź12 niku i postrzygaczu . Największe znaczenie od lokacji mia­ sta posiadały w Ciężkowicach rękodzieła tekstylne i odzie­ żowe, a zwłaszcza sukiennictwo i płóciennictwo, które uczy. . • 13 m ł y to miasto ważnym centrum tkactwa małopolskiego . Do­ kument z 1441 r. wspomina ogólnie o cechach c. i ławach rę­ kodzielniczych w rynku, w tym ławach sukienniczych1^. Z 1487 r. pochodzi, znany nam już z historii Biecza, akt porozumie­ 52

nia się 11 cechów sukienniczych w zakresie zakupu wełny i przepisów odnoszących się do kształcenia młodzieży su­ kienniczej, wśród których znalazł się cech c., co dowodzi, że była to dawna organizacja zawodowa1"5. Poważnym ośrodkiem tkackim pozostawały Ciężkowice

również w XVI w., a miejsco­

wi sukiennicy i płóciennicy należeli do mieszczan najzamoż­ niejszych. Cechmistrz sukienników, jako jedyny z rzemieśl­ ników, posiadał jeden z kluczy do lady miejskiej^ w której przechowywano najważniejsze przywileje miejskie . Cech su­ kienniczy dysponował rolami i ogrodami, a także znaczną go­ tówką w kasie cechowej, której udzielał w formie kredytu na­ wet władzom miejskim. Czynny był od dawna folusz i postrzygalnia miejska17. W warsztatach sukienniczych wytwarzano, znane na całym Podkarpaciu i na rynkach miast słowackich sukno "roboty ciężkowickiej", konkurując z powodzeniem z suknem bobowskim, które było grubsze . Ściągało to do Ciężkowic wielu uczniów i czeladników rzemiosła sukiennicze­ go, gwarna była gospoda czeladnicza, w której dochodziło nierzadko do starć i kłótni. Najwięcej uczniów i czeladni­ ków grupowały w drugiej połowie XVI w. warsztaty Jana Hanusza, Mikołaja sukiennika, Grzegorza Grygla, Jurka sukienni­ ka, Feliksa Opoczki i in. W 1579 r. wykazano na 112 ogółem 34 warsztaty sukiennicze, co każe widzieć w Ciężkowicach największy ośrodek sukienniczy ziemi bieckiej, skoro w Bie­ czu zarejestrowano wówczas zaledwie 12 sukienników. Cech su­ kienników c. tworzył bractwo religijne przy miejscowym ko­ ściele parafialnym, posiadające ołtarz i obsługującego go ołtarzystę1^. Nieco słabszą pozycję w gospodarce miasta posiadało płóciennictwo, mimo że nie brak o rękodzielnikach tej spe­ cjalności informacji w źródłach z XV w. Dopiero w połowie XVI w. utworzyli odrębną organizację cechową na podstawie statutu płócienników nowosądeckich, a rejestr podatkowy z 1 5 7 9 r. wymienił ich siedmiu, natomiast wykaz poboru z końca XVI w. zaledwie trzech20. Z rzemiosłami tkackimi 53

powiązani byli krawcy c., którzy przedłożyli w 1563 r. kró­ lowi do zatwierdzenia własny przywilej cechowy, ale zgroma­ dzenie krawieckie nie było zapewne młodsze od sukienniczeO1 . Bogatą organizację zawodową tworzyli kuśnierze c.

go

V/ 1559 r. np. Jakub kuśnierz finansował wyjazd rajców do przebywającego w Wilnie króla za ceehmistrzostwa Grzegorza Michalika, którego następcą był (1565) może Feliks Kotul

22

"czechmagister contubernii pelionum" Przed 1475 r. powołali organizację cechową miejscowi

i

szewcy. Było ich w mieście wielu. W 1579 r. wykazano w Ciężkowicach 18 warsztatów szewskich, z czego wynika,że stanowili po sukiennikach największą grupę rzemieślników c.

. 0 wiele mniej wiadomo o rzemiosłach spożywczych.

W źródłach z XV i XVI w. wzm. są dwa młyny, a znani z imie­ nia młynarze c., Paweł oraz Stanisław należeli w 1. 1557-1560 do mieszczan najzamożniejszych. W młynach tych zaopa­ trywali się miejscowi piwowarowie w słody, a piekarze w mą­ kę, tu wyrabiano rozmaite kasze i krupy. W 1591 r. uregulo­ wano sprawy wytwarzania i szynkoy/ania piwa specjalnymi prze pisami; sądzić należy, że owych piwowarów żyło w mieście niemało (tak samo zresztą jak gorzelników), posiadających do przechowywania i szynkowania napojów specjalne piwnice. ,V 1579 r. wykazano w Ciężkowicach 10 domów, w których szynkowano trunki, oraz aż 16 piekarzy. Ci ostatni tworzyli od dziesięcioleci odrębny cech, ale poświadczają go dopiero wzmianki z 1556 i 1569 r. Równie mało wiadomo o rzeźnikach c. W 1579 r. zarejestrowano ich 8, kiedy tworzyli cech bo­ gaty i silny (wzm. w 1563 r . ) ^ . Nieliczne wiadomości tylko posiadamy o rzemiosłach metalowych i drzewnych, chociaż wia domo, że nie mogło ich brakować w żadnym rozwiniętym ówcze­ snym mieście. W 1518 r. odnotowano Jana kowala z Ciężkowic właściciela hamerni, a więc zakładu produkującego kotły i inne wyroby miedziane. W latach późniejszych wzm. są po­ jedynczy kowale, ślusarze, bednarze i cieśle, a także garn­ carze^. Jest pewne dalej, że tworzyli oni oddzielny cech 54

zbiorowy, ale brak o nim wiadomości konkretnych. Poza orga­ nizacją cechową byli cyrulicy powiązani z wymienioną w źród­ łach w 1567 r. łaźnią miejską. W 1. 1579-1596 prowadził tę łaźnię Marcin Sliwowski, rajca c. i głośny zwolennik reforp /T macji. Z 1562 r. pochodzi wiadomość o aptece c. Część mieszczan c. żyła z rolnictwa, skoro uprawiali oni w XVI w. 8 łanów roli i kilkadziesiąt ogrodów. Ponieważ w Bogoniowicach siedziało na 4 łanach w 1564 r. 24 rolników, można się donyślać, że w Ciężkowicach utrzymywało się z roi. 27 nictwa nie mniej niż 50 rodzin, a więc ok. 300 osób Wymiana towarowa na rynku c. związana była ściśle z rozwojem miejscowego rękodzieła i zapotrzebowaniem miesz­ czaństwa na surowce i środki żywnościowe. Stanowiły Ciężko­ wice ośrodek rynku lokalnego na płody rolne i hodowlane, o czym świadczy wzm. w 1529 r. zbożowa miara c., a także arty­ kuły rzemieślnicze, zbywane na targach tygodniowych i jar­ markach; w 1505 r. doszła do nich wolnica na mięso, uzyska­ na przez miasto od króla z powodu drożyzny mięsa i rzad­ kiego bicia w mieście zwierząt rzeźnych. W 1521 r. król po­ twierdził c. targ cotygodniowy w poniedziałki i ustanowił jarmark w dzień Wniebowstąpienia, nadając miastu na stałe, urządzane dotąd okresowo, owe forum liberum carnium

2 8

. Targ

i jarmark ściągały do miasta wieku kupców z miast wojewódz*twa krakowskiego i sandomierskiego oraz okoliczną ludność. Wystawiano na nich na sprzedaż, poza żywnością i narzędzia­ mi pracy, sprzętem domowym oraz odzieżą i obuwiem, przede wszystkim sukna i płótna, a postaw c. (stamen Czieskoviense) był tu, a zapewne i w innych ośrodkach sukienniczych, stosowaną miarą w handlu sukna i płótna, przy czym transpor• 29 ty z wełną kierowano do Ciężkowic przeważnie z Krakowa Najczęściej spotykanymi bywalcami targów i jarmarków c. by­ li mieszczanie z Pilzna, Biecza, Nowego Sącza, Tarnowa, Tu­ chowa, Bobowej, Ropczyc, Wielopola, Grybowa i in. Yi 1555 r. sprawy handlowe w Ciężkowicach załatwiał Jakub Dzierżą, wójt oraz Franciszek Sulczyński, rajca chęciński, zaś 55

w 1564 r. przebywał w tym mieście Stefan Haler mieszczanin i rajca krakowski prowadzący (m.in. z Toruniem) handel wi­ nem. 0 ruchu handlowym w Ciężkowicach daje pewne wyobraże­ nie podatek,tzw. czopowe, najznaczniejszy - po Bieczu z miast ziemi bieckiej; w 1563 r. ściągnięto czopowego z Biecza 398, w Ciężkowicach 143, w Jaśle 107, Gorlicach 30 i Bobowej po 75 oraz w Grybowie 70 złp. 0 wyjściu handlu c. na rynki rodzimych ośrodków miej­ skich świadczy uzyskane przez miasto w 1475 r. zwolnienie od ceł w całym królestwie, potwierdzane później przez kró­ lów polskich w 1485, 1508 i 1554 r., a na rynki miast węgierskich-liczne wiadomości o kontaktach targowych Ciężko­ wic z Bardiowem z XV i XVI w., czy też przywilej królewski z 1544 r., zezwalający ciężkowianom na podróż do Węgier do­ wolnymi traktami, nawet z ominięciem Bardiowa. Od 1556 r. Ciężkowice mogły omijać w drodze do miast węgierskich także Biecz, uniezależniając się od swego wielkiego konkurenta handlowego31. Ludzi handlu z Ciężkowic spotykamy najczęściej w Bochni, Czchowie i Gorlicach (dokąd w 1574 r. np. woził sukno morawskie Kasper Pusek z C.), następnie w Krakowie, Nowym Sączu, Proszowicach, wreszcie w Ropczycach, Wieliczce, Wielopolu Skrzyńskim; nie brak też było kupców c. na jarmar32 kach jarosławskich i przemyskich . Największą liczbę handlarzy i kupców c. pozwoliły wy­ dobyć archiwalia bardiowskie, poświadczające rozwinięte i żywe kontakty gospodarcze Ciężkowic z Bardiowem już w pierwszej połowie XV w., kiedy dowoził tam swoje towary Stanisław Palaszek z Ciężkowic. W drugiej połowie tego stu­ lecia odnotowali swoją obecność w Bardiowie Mikołaj Słota i Jakub Wanchawys (1467), Piotr Miczul (1479) czy Wojciech Rząsa, handlujący tam suknem c. (1496). Najbardziej intere­ sujący z nich to Marcin Pietrzyk, dostarczający do Bardiowa w 1467 r. transport soli, niewątpliwie - tak jak wzm. w 1476 r. Piotr Pietrzyk - syn lub brat występującego w 1437 r. Pietrzyka sukiennika, jednego z protoplastów 56

w Ciężkowicach całej dynastii sukienniczo-kupieckiej Pie­ trzyków z XVI w. Równie wczesne kontakty handlowe z Bardiowem posiadał Jakub Wiech z C., odnotowany tam w 1447 r. oraz w 1. 1491-1496, kiedy korzystał z wystawionego przez bardiowian listu żelaznego i wywoził tam sukno, a przywo­ ził przeważnie wino, które dostarczał nawet do Wieliczki. Bartłomiej syn Franciszka z C. odziedziczył w Bardiowie kamienicę, oszacowaną na 59 flor., którą potem sprzedał Ja3 3 kubowi kupcowi bardiowskiemu . Z XVI w. owych kupców i rzemieślników c. wywożących do miast węgierskich liczne towary znamy o wiele więcej. Głównymi artykułami wywozu były nadal sukno i przędza oraz płótno, dalej sól, a także chmiel, zboże i różne skóry. Naj­ częściej powtarza się w listach z Ciężkowic do Bardiowa w sprawach handlu suknem nazwisko Piotra Bębenka z C., na­ stępnie innego hurtownika sukiennego, Mikołaja Andriaszka, czy też handlujących głównie płótnem, Feliksa Opoczki i Grzegorza Melusa z C., który dowodził ten produkt także do Preszowa; w Preszowie spotykamy w trzeciej ćwierci XVI w. w sprawach handlowych również Adama i Krzysztofa Sołtyska z C. Ruchliwym kupcem c. w tym czasie był Stanisław Faściszowski, zadłużony w 1564 r. (za póręką Bartłomieja Węża, Feliksa Opoczki, Mikołaja Andriaszka,, Feliksa Krupki i Sta­ nisława Flaczka z C. określonych jako fideiussores bene possesionati) u Wojciecha Wojtaka z Bardiowa na 218 tala­ rów; nieco gotówki pożyczył u niego także na jarmarku wiel­ kopostnym we Wrocławiu Wacław Korbir z C. Wymienieni tu mieszczanie c. należeli do najbogatszych w mieście, tworząc warstwę kupiecką, do której wchodził jeszcze spory zastęp mieszkańców miasta, dotąd tu nie wymienionych. Na wspomnie­ nie zasługuje zwłaszcza, zasłużona dla miasta, rodzina Pie­ trzyków, sukienników i handlarzy, ludzi posiadających duże obycie i wykształcenie, umożliwiające formułowanie i pi­ sanie listów po łacinie. Do elity mieszczańskiej należał z pewnością sukiennik Jakub Pękala, Michał sukiennik, czy *57

też Adam Jarosławczyk, Filip Michałek i Błażej Żurowski, po­ siadający w tym mieście skład win węgierskich. Nie zamyka to 34jednak listy kupców c. Z księgi wójtowsko-ławniczej z 1. 1436-1463 wynika, że rynek c. był szczelnie zabudowany, jak również wybiegają­ ce zeń ulice. W XVI w. stał w rynku ratusz c., wzm. w 1564 r. bez bliższej charakterystyki. Murowany był w tym czasie je­ dynie kościół parafialny św. Andrzeja, zaś kościółek pierwo­ tny św. Krzyża

został zbudowany od nowa przed 1454 r. sump­

tem mieszczki Agnieszki Chałówny i jej opiekuna Jakuba szew­ ca, a następnie (1 5 7 4 ) odrestaurowany za pieniądze mieszcza­ nina Mateusza Podlejskiego. Na cmentarzu stała kaplica św. Anny, a przy kościele parafialnym (wzniesiony jeszcze w XV w.) przytułek ubogich, którego mieszkańcy korzystali jednak z kościółka św. Krzyża, posiadającego proboszcza szpitalne­ go. 7/ 1593 r. wymieniono starą szkołę (schola antiąua), z czego wynika, że postawiono nowy budynek szkolny, z pewno­ ścią bardziej okazały od dawnego, pamiętającego czasy sprzed drugiej ćwierci XV w. Drewniana zabudowa miasta ulegała czę­ stym pożarom-,• rejestru ich niepodobna sporządzić. W 1557 r. wybuchł ogień w domu Feliksa Opoczki i zajął wiele domów są­ siednich, na tej podstawie miasto uzyskało zwolnienie od szosu35 . 0 zamożności mieszczan świadczy zaprowadzenie w latach czterdziestych! XVI w. w Ciężkowicach wodociągów i kanałów, które sfinansował w znacznej części w 1540 r. Piotr Bębenek rajca i patrycjusz c., składając na ten cel 200 złp. i za­ strzegając sobie, że opłaty od nich, tzw. rurne, w wysoko­ ści 3 grzywien rocznie, będzie otrzymywać szpital ubogich; konstruktorem tych wodociągów był Yi/alenty z Bydgoszczy, ma­ gister cannalium, który w 1544 r. usiłował zatrudnić się O ĆL

w Bochni^ . 0 liczbie mieszkańców Ciężkowic brak jakichkolwiek informacji źródłowych. Wykazy podatkowe sytuują je pod wzglę­ dem zaludnienia daleko poza Bieczem, równają z Jasłem i sta58

wiają wyraźnie przed pozostałymi miastami ziemi bieckiej. Można przypuszczać, że w połowie XVI w. miasto mogło sku­ piać ok. 1 000 mieszkańców"^. Ze źródeł z XV w. wynika, że Ciężkowice zamieszkiwa­ ła - z pewnością od lokacji - ludność polska, z niewielką tylko domieszką elementu niemieckiego i może węgierskiego. Była to ludność ruchliwa gospodarczo i w większości zamożna^8 . Tak kupiectwo, jak i mistrzowie rzemiosł tkackich i kuśnierskich, posiadali wiele gotówki i kosztowności w złocie i srebrze, zamawianych u złotników bieckich, a za­ pewne też krakowskich. Np. Jan kuśnierz zostawił w 1559 r. 400 złp. gotówki, 26 ubrań, kożuchów, kożuszków, kaftanów z sukien rodzimych i włoskich, z aksamitu, adamaszku, zło­ togłowiu i szkarłatu, nabijanych srebrnymi guzami, perłami itp.; pozostawił 7 sztuk srebra lanego, postaw sukna kłodz­ kiego, 7 postawów sukna c., 100 łokci płótna, wiele sztuk naczyń stołowych, mosiężnych i cynowych, 3 krowy dojne oraz 56 grzywien i 3 postawy sukna u dłużników. Inne inwentarze dóor, spisywane przy okazji sporządzania testamentów, są równie interesujące i dotyczą przede wszystkim miejscowego patrycjatu. Przewodziły mu rody Pietrzyków, Gierałtów, Bę­ benków, Żurowskich i Michalików, reprezentowane najczęściej w radzie i ławie miejskiej. Były to rodziny ludzi piśmien39 nyćh i posiadających ogładę kulturalną . Skupiały ich bractwa dewocyjne, których działało w Ciężkowicach przynajmniej dwa: wspomniane już bractwo su­ kienników, utrzymujące w kościele parafialnym ołtarz i ka­ pelana, oraz bractwo literackie NMP, konfraternia sięgająca początkami może nawet do XIV stulecia, ale odnotowana w źród­ łach dopiero z XVI w. Przed 1518 r. wchłonęło ono bractwo św. Anny (z sumą 120 grzywien i pozostałym majątkiem brac­ kim) i stanowiło w dalszych dziesięcioleciach organizację rozwiniętą i prężną nie tylko na polu życia dewocyjnego lecz . 40 także w operacjach kredytowych .

59

W 1434 r. wzm. jest Mathias rector scolarum de Czeschkowicze, w 1443 Jacobus magister scole in Czesehkowicze, a następnie w 1455 r. Jakub z Jędrzejowa rector scolarum Czeskowiensium. Była ona czynna w dalszych dziesięcioleciach XV i w całym XVI stuleciu, wypuszczając wielu absolwentów, z których kilkunastu otarło się o uniwersytet krakowski, a niektórzy z nich doszli do stopni bakałarzy a także magi­ strów^1 .

DĘBOWIEC

Wzmiankowany w spisach świętopietrza z ok. 1346 r., jako osada parafialna pod nazwą D a m b o w i d z a l , w 1365 r. - D a m b o w d z y a l , w X V w . D a m b o w d z a l2

oraz

D a m

b o w i e c

z5 .

Jut pod koniec dru­

giej ćwierci XIV w., wg orientacyjnych obliczeń T. Ładogórskiego, w Dębowcu i najbliższej okolicy mieszkało sporo lu­ dzi, skoro parafia grupowała ok. 570 wiernych^. W tym już czasie posiadał Dębowiec prawa miejskie, ponieważ w 1349 r. wójtostwo dębowieckie zostało przekazane przez króla Mikoła­ jowi z Bakowa, przy czym akt tego nadania określa osadę miejską jako civitas i traktuje ją, jako już zorganizowaną i istniejącą5 . Z dawniejszej, a nawet obecnej zabudowy mia­ sta

wynika, że Dębowiec był pierwotnie osadą typu wiejskie­

go w kształcie ulicówki, wzdłuż drogi do Jasła i w kierunku na Osiek i Żmigród, zaokrągloną nieco dopiero przez później­ szą zabudowę. Także uzyskanie praw miejskich nie zmieniło jej struktury rolniczej, skoro dokument z 1349 r., mówiący o jej mieszkańcach,traktował na równi cives et cmethones czy dalej cives et incolae i wszystkich zobowiązywał do pań­ szczyzny na folwarku wójtowskim. Ponieważ jednak Mikołaj z Bakowa miał dopiero zbudować młyny, łaźnię, rzeźnię i in. przedsiębiorstwa miejskie, z których, jako wójt, miał ciąg60

nąć korzyści - trzeba przyjąć, iż uzyskanie praw miejskich przez Dębowiec wyprzedzało zaledwie kilka lat nadanie mu dębowieckiego wójtostwa, a samo miasto nie było jeszcze w pełni zorganizowane. Na trudności, jakie w tym zakresie miał pokonać wójt, wskazuje pośrednio bardzo wysokie jego uposażenie przez króla, skoro - obok zwykłych dochodów otrzymał aż 8 łanów gruntu^. Zasadźcy Dębowca nie znamy. Wójtostwo dziedziczne wzm. jest w 1349 r., w 1399 sprzedane zaś przez wójta Miko­ łaja za 500 grz. i postaw sukna brukselskiego szl. Zygmun­ towi, dziedzicowi de Sławkowicze^. W 1. 1411-1436 wójtem dziedzicznym Dębowca był szl. Mikołaj z Gręboszowa, który je prawdopodobnie posiadł po wzm. w 1412 r. Andrzeju, nie­ gdyś wójcie dębowieckim^. W 1436 r. Mikołaj Gręboszowski sprzedał je za 1 000 grz. szl. Nowojowi z Szebni, otrzymu­ jąc 800 grz. gotówką a za 200 grz. sołectwo ze wsi Niepii . W 1446 r. wójtostwo dzierżył już jednak Hynek Bibersten, heres:

de Camen, którego rajcy i pospólstwo d. oskarżyli

w 1464 r. o wyzysk i nadużycia^. W drugiej połowie XV w. wójtostwo było podzielone na części. W 1476 r. władali nimi szl. Krzesław Krzon i szl. Mikołaj Mleczko z Jedlicza, a w 1477 r. Jan Wielopolski, który dzierżawił także miasto Dębowiec. W XVI w. wójtostwo trzymali kolejni dzierżawcy, a więc Myszkowscy oraz Tarłowie; ci ostatni zastosowali ostry wyzysk i ucisk względem miasta, a skargi mieszczan do­ tarły aż do króla11. Sieć drożna. W 1564 r. wzm. jest gościniec ze Żmigrodu przez Dębowiec do Biecza , którym dębowianie udawali się w kierunku Krakowa już w XIV w., skoro zostali zwolnieni w 1367 r. od cła w Wojniczu . Jeździli nią też przez Biecz na Pilzno oraz przez Żmigród na Węgry (zob. Biecz i Żmigród). Nikły zasób źródeł uniemożliwia zbadanie i poznanie życia gospodarczego Dębowca. Wzm. o łaźni, jatkach rzeźni­ czych i piekarskich oraz kramach szewskich z 1423 r. oraz z 14401^ poświadczają pewien poziom rozwoju rzemiosła, któ­ 61

rego przedstawicieli m e brakło również wśród przyjmujących 15 prawo miejskie w Krakowie szewców, prasołów i garncarzy . W 1428 r. wzm. młyn miejski, będący w zastawie u wójta1^, a w 1534

6 rzeźników (Postbial, Dzierżą, Wojciech Stefan,

Wacław, Łukasz i Jan Stefan), 4 piekarzy (Madej, Kozera, Chorkowska, Dzwonnik), 4 szewców (Michał, Jan, Wąs, Toczony)

; w 1542 r. występuje Franciszek kowal,a w 1590 Stani­

sław kuśnierz. Rejestr poborowy z 1581 r. wykazuje w Dębowcu 8 tkaczy, 4 rzeźników, 4 piekarzy, 3 szewców, 2 kowali, 2 krawców i po 1 kuśnierzu, garncarzu, ślusarzu, nadto 3 ko­ morników18; w 1593 r. ilośd tkaczy spadła jednak do 5 Niewiele też znajdujemy informacji w źródłach o handlu Dębowca. Zwolnienie od cła w Wojniczu w 1367 r. miało, byó może jednak, związek z wyjazdami mieszczan d. do Krakowa z towarami. Nie wiemy również na ile stał się Dębowiec ośrodkiem rynku lokalnego, w każdym razie uzyskał w 1386 r. 20 jarmark na Zielone Święta i targ tygodniowy ; w 1433 r. wzm. targowe

21

, zaś w 1529 d. miara zbożowa

22

- są świadec­

twami miejscowego obrotu towarowego. W 1535 **• doszło do istniejących - fortun annuale na św. Marcina , a przed 1546 nowy ratusz z kramami rzemieślniczymi2^. Na uwagę zasługują 25 związki handlowe i rodzinne mieszczan d. z Bardiowem W 1597 r. zanotowano kontakty handlowe Mikołaja Prasołka 26 z Dębowca z N. Sączem , ale przede wszystkim mieszczaństwo d. widać w Bieczu. W 1496 r. Stanisława Dasduna, Piotra Pisaka, Andrzeja Trynka, Grzegorza Zgodę, Stanisława Matnię, Mikołaja Słowaka2^, w 1540 - rzeźników d., którzy w Bieczu 28

sprzedawali tradacyjnie mięso za opłatę 12 gr czynszu Z 1546 r. pochodzi wzm. o handlu pieprzem, który miejscowi handlarze dowozili do Dębowca, zaś w 1556r.i - o kontaktach z kupcem bieekim Szymonem Krzywańskim, dzierżawcą młyna 29 miejskiego w Dębowcu .* W 1534 r. pola uprawiało 15 mieszczan i 22 przedmieszczan, ogrody posiadało zaś 18 mieszczan i 11 mieszkańców

62

przedmieścia-50. Ponieważ źródło to podaje także nazwiska mieszczan płacących wójtowi d. dziedzicznemu w liczbie 34 tzw. wierzchowe, do którego byli zobowiązani z pewnością wszyscy właściciele domów w mieście - mamy możność stwier­ dzenia, że w Dębowcu w 1534 r. prawdopodobnie niespełna po­ łowa mieszczan

(15

rodzin) żyła z rolnictwa, a z rzemiosła

i handlu - reszta,czyli ok. 19 rodzin. Jeżeli dane te odda­ ją istotnie rzeczywistość - trzeba zauważyć, iż Dębowiec był w XVI w. miasteczkiem bardzo małym, przekraczającym za­ ledwie 200 mieszkańców. W 1802 r. sporządzono w Jaśle kopię ex originali rze­ komego dokumentu Kazimierza W., datowanego: Warszawa 9 lipca 1338 r., dotyczącego uposażenia kościoła i rektora kró­ lewskiej szkoły w Dębowcu. Było ono niespotykanie obfite: mesznego H O miar pszenicy i tyleż owsa z królewskiego fol­ warku w Dębowcu, z pól mieszczan i kmieci z okolicznych wsi następnie 2 łany roli, 2 łąki, dziesięcinę z pobliskich wsi i od 8 mieszczan, którzy nadto byli zobowiązani do 2 tygod­ ni pańszczyzny rocznie, wreszcie wolny wyręb lasów dla bu­ dulca i opału oraz dom z ogrodem"51. Nie ulega wątpliwości, że dokument ten - o ile w całości nie stanowi falsyfikatu dotyczy uposażenia rektora kościoła parafialnego w Dębowcu, a nie rektora szkoły, ale i w tej wersji pozostaje źródłem skażonym przeróbkami i niepewnymi. Z tytulatury króla Kazi­ mierza wynika, że wystawcą mógł być raczej Kazimierz Jagieł lończyk, gdyż on właśnie, a nie Kazimierz W., był księciem litewskim. Pewne jest jednak, że szkoła parafialna istniała w Dębowcu w XV, a może w XIV w.; wiarygodne informacje^o niej spotykamy dopiero w źródłach z końca XVI stulecia

.

63

DUKLA W dokumencie Jana Suchywilka, kanclerza królestwa i dziedzica Dukli z 1373 r., potwierdzającym niejakiemu Ja­ nowi, synowi Marka i Stanisławowi,synowi Macieja kupno so­ łectwa d., jest mowa o rozpoczęciu lokacji tej osady na prawie niemieckim przed 16 laty, tj. ok. 1357 r. , być mo­ że na surowym korzeniu. W 1373 r. stał w Dukli kościół i ży ła we wsi nieliczna grupa osadników, gdyż wystawca dokumentu wyraźnie podkreślił powolność procesu powstawania osady, któ­ ra "a sedecim annis cepta fuit locari", licząc iż nowi sołty­ si w zamian za dobrze uposażone sołectwo przyśpieszą jej roz­ wój na obszarze 60 łanów. W ten sposób powstała Antiąua Du­ kla, nazwana tak przez dok. z 1402 r., stanowiąca wówczas już przedmieście miasteczka . Źródło to zwraca uwagę na trwający od 22 lat proces lokacji miasteczka, poświadczając iż początki urbanizacji Dukli sięgają w takim razie 1330 r. Powstało ono na obsza­ rze owej właśnie Dukli Starej, a właściwie obok tej wsi, otoczone przedmieściami Wyżnym i Niźnym oraz wsią Lipowicą . Sasadźcy Dukli nie znamy. Wójtostwo dziedziczne zosta­ ło sprzedane w 1402 r. przez dziedziców Dukli niejakiemu Tylkowi, który wykarczował własnym sumptem 2 łany roli dla wójtostwa, uzyskując jeszcze łan trzeci w Lipowicy oraz zwy­ kłe dochody od mieszczan i przedsiębiorstw miejskich, które miał wybudować. Do jeg-*- obowiązków należało dalsze osadzanie mieszczan oraz kmieci n cja miasta była w pełny

owiznach, z czego wynika, że loka­ toku, a wójt Tylko miał po 1402 r.

doprowadzić ją do końca4 . W kilkanaście lat później wójto­ stwem dziedzicznym dysponował już dziedzic Dukli sól. Prze­ cław z Kobylan, który sprzedał je w 1424 r. szl. jenowi Grzy•małce| w 1433 r. jednak było ono znowu w posiadaniu Kobylań­ skich0 .

64

Sieć drożna. W 1469 wzm. jest droga z Bardiowa do Dukli, omijająca komorę celną w Żmigrodzie, zaś w 1486 r. "via, que ducit de Ducia oppido ad civitatem Crosno". W 1499 r. Hieronim Kobylański, dziedzic D. uwolnił miesz­ czan Bardiowa, Stropkowa i Humennego od cła dukielskiego, starając się przyciągnąć do swojego miasteczka kupców wę­ gierskich, przeciw czemu protestowali właściciele i rajcy Żmigrodu, gdyż odciągało to zwłaszcza bardiowian od ich mia­ sta i cła żmigrodzkiego ("a via in Szmygrod et a theloneo"), w czym znajdowali poparcie władz ziemi bieckiej a także kró­ la. Ale i dziedzicom D. zależało na wzmożeniu frekwencji kupców u siebie, wobec czego Stanisław Cikowski, pan miasta i włości d. zachęcał w 1505 r. bardiowian, aby przynajmniej na targi i jarmarki w Dukli jechali drogą dukielską, kiedy • 7

są wolni od wszelkich ceł . Zapewne trakt z Dukli do Krosna został nazwany w 1556 r. drogą królewską ("via regia") . Życie gospodarcze Dukli odbija się w źródłach słabo. Do lat czterdziestych XVI w. nie wiemy zgoła nic o rozwoju miejscowego rzemiosła, niewiele posiadamy też wiadomości o stosunkach handlowych miasta i innych zajęciach mieszczan d. Jedynie zachowana w archiwum bardiowskim korespondencja rady miejskiej Dukli oraz dziedziców miasteczka z Bardiowem świadczy o istniejących w XV i XVI w. kontaktach handlowych mieszczan d. z miastami słowackimi, dokąd duklanie wywozili płótno, przędzę, sukno, a nawet zboże. Dostarczał tych pro­ duktów do miast południowego sąsiada m.in. Wojciech w 1480, Suchan w 1481, Jan Janowski i niejaki Jurek w 1487 r.; do­ wozili na rynek bardiowski te towary, a niewątpliwie i inne nieznani nam z imienia duklanie w 1547, 1483, 1484, 1489 r. i w latach późniejszych. W 1508 r. zaś interweniował w Bardiowie Maciej Kleparowski burmistrz d. w sprawie pokrzywdzo­ nego tam podczas jarmarku na św. Jana przez celników sługi Piotra Wietrzeńskiego, mieszczanina d., dołączając uwagę, że z Bardiowem handlowało się z początku XVI w. coraz go­ rzej, co poświadczyli Ciosz, Jan Janowski i Jan Zielony,

ławnicy d. Z 1521 r. pochodzi inny list do Bardiowa, napi­ sany przez dziedzica D., Stanisława Gniadego z Zabierzowa, woźnego królewskiego, a zawierający skargę na bardiowian,

te - wg relacji Jakuba Cioszą - wszyscy duklanie zostali na jarmarku zielonoświątkowym w Sanoku wyzwani przez nich od koniokradów9 . W 1. 1551/2 sukno d. rejestrują komory celne małopolskie, co dowodzi, że wywożono je także na rynki re­ gionalne krajowe oraz - być może - także w kierunku Śląska^. Księga wójtowsko-ławnicza D. z 1. 1540-1674 ujawnia stosunkowo wysoki stan miejscowego rękodzieła, zaś zabudowa­ ny rynek i ulice otoczone wałami i palisadą, a także bramy miejskie - poświadczają do pewnego stopnia wszechstronny rozwój miasta od momentu lokacji. Zanotowano w niej do 1567 r. bowiem imiona 7 kowali, 6 garncarzy, 5 szewców, 3 ślusa­ rzy, po 2 kuśnierzy i blecharzy, po 1 siodlarzu, tkaczu, powroźniku, płatnerzu, browarniku i łaziebniku, uzasadniając pogląd, że Dukla posiadała w XVI w. znaczną liczbę rzemieśl­ ników oraz rozwinięty w ramach rzemiosła podział pracy



Y/arto tu jeszcze dodać, że w Krośnie zaczynali swój pobyt Zofia, wdowa po Janie siodlarzu z D., która odebrała 30 zł., złożonych przez męża w depozycie u rajców krośnieńskich (1547), następnie Jan Gredik sukiennik d., który prowadził interesy handlowe nadto ze Stanisławem garncarzem z Rymano­ wa (1556) czy też (nieżyjący już w 1565) Wojciech siodlarz z D., spowinowacony z Maciejem organistą d. i kontaktujący się z Maciejem Siczyńskim, mieszczaninem krośnieńskim; na kartach krośnieńskich ksiąg miejskich zostali odnotowani wreszcie Paweł stolarz d. (1585) i Dorota wdowa po Jakubie, garncarzu d. (1591 r.)12. Dane te warto skonfrontować z wyka­ zami rzemieślników d. w rejestrach poborowych, wg których w 1581 r. miało w Dukli pracować tylko 2 rzeźników, 3 pieką- _ rzy, 3 rzemieślników pospolitych oraz 11 komorników, żyjących przeważnie z rzemiosłaji koło zakupne; a w 1593 r. - 2 rzeź­ ników, 3 piekarzy, 11 rękodzielników pospolitych, 4 komorni13 ków oraz 4 koła zakupne 66

Wspomniana miejska księga d. potwierdza też związki handlowe Dukli z miastami słowackimi w dalszych latach XVI w., notując wyjazdy do Bardiowa z towarami Stanisława Bra­ cha z D. i jego kontakty z Grzegorzem Giergielem, kupcem bardiowskim czy przebywającego w Dukli w 1541 r. Jerzego garncarza z Wranowa1^. Poświadcza też kontakty handlowe te­ go miasta z mieszczaństwem Jaślisk w 1542, Przemyśla (1543), Wolbromia (1567), Krosna (1560) oraz z Bachórzem (1542 r.)1 . Nie brak duklan również w Bieczu, dokąd dowozili w 1540 r. m.in. mięso na sprzedaż, płacąc rajcom bieckim za możliwość jego zbytu czynsz w wysokości 12 groszy, z czego widać, że była to praktyka stała1

Jeszcze bardziej interesujące

(chociaż także nieliczne) informacje o handlu d. spotykamy w krośnieńskich księgach miejskich. Wynika z nich, że miesz­ kało w Dukli w XVI w. przynajmniej kilku kupców, utrzymują­ cych kontakty handlowe nie tylko z Krosnem i Bieczem, lecz także z Krakowem i miastami węgierskimi. Wiadomo np., że handlem śledziami trudnił się (1555) Maciej, mieszczanin d., a wino przywoził z Węgier i dostarczał go m.in. do Krosna (1566) Maciej Kędra z D. oraz Bartłomiej Chylwanek mieszcza­ nin d., który w 1586 r. odebrał za nie 24 talary od Stani­ sława Raymana, kupca krośnieńskiego; zapewne winem handlo­ wał też, żonaty z Dorotą córką Jana kowala z Krosna, Maciej Dzwizdek, kupiec d., którego nazwisko wymieniają wspomniane księgi z końca XVI w. stosunkowo często. Sprowadzał je rów­ nież (a także konie) Oktawian Gucci, dzierżawca miasta Du­ kli z okolicznymi wsiami, który procesował się na tym tle w 1. 1575-1584 z Szymonem Diakiem (Pyjak), kupcem węgier­ skim z miejscowości Uchel, a z pewnością również Michał Żyd d., wymieniony w zapisce dopiero z 1613 r., ale "zdradzają­ cy" żyjącą w Dukli, zapewne od dawna, większą kolonię izrae­ l s k ą " 17. Przy rozwiniętym rzemiośle i ruchliwym pod względem handlowym mieszczaństwie musiały się cieszyć powodzeniem miejscowe targi i jarmarki, które wg przywileju z 1540 r. 67

przypadały na poniedziałki oraz w dzień św. Marii Magdaleny i dzień św. Katarzyny; ponieważ pierwszy z owych jarmarków przypadał w dzień patronki miejscowego kościoła parafialne­ go, sądzić należy, że organizowało go miasto od momentu po­ wstania parafii miejskiej18. Znaczna część mieszczan d. żyła z rolnictwa, skoro w XVI w. uprawiali oni ponad 9 łanów roli, leżących obok pól 2 folwarków właścicieli - jednego w mieście, drugiego • 19 zaś na przedmieściu . W 1541 r. wzm. jest Stanislaus magister scholae w Du­ kli20, ale szkoła ta istniała z pewnością od lokacji miasta; uczęszczał do niej zapewne, urodzony tu ok. 1 4 K r., bł. Jan z Dukli, pobożny bernardyn i głośny kaznodzieja W 1441 r. vystępują wśród duchowieństwa krakowskiego duklanie: Michał i Marcin oraz Jan i Jakub; w 1564 mamy wzm.' o Mikołaju słudze i kucharzu pana Oktawiana Gucciego, który w Dukli zakupił dom niedaleko kościoła św. Marcina na przed­ mieściu i tam się osiedlił22. Kościółek ten był poprzedni­ kiem (matrix) kościoła parafialnego św. Magdaleny, zbudowa23 nego w środku miasta w XV w.

GORLICE

Źródeł bezpośrednich, umożliwiających poznanie po­ czątków Gorlic nie posiadamy. Z materiału dyplomatycznego z pierwszej połowy XV w. wynika, że lokacji osady miejskiej dokonał Dziersław Karwacjan, dziadek tego Jana Karwacjana, który w 1446 r. razem z krewnymi określił prawa i obowiązki mieszczan g., powołując się w tym przywileju na dok. miej­ skiego prawa niemieckiego dla Gorlic, "quod habuerunt prius ab avo nostro dieto Karwaciano cum omni iure Theutunicali... ad predictam civitatem dato"1. Ponieważ z tego samego źródła

68

wiemy, iż ojcem owego Jana Karwacjana był tyjący na przeło­ mie XIV i XV w. Dziersław II, a ten z kolei - synem Dziersława I, zaś w księgach sądowych bieckich czytamy, że w 1401 r. Gorlice były miastem w pełni rozwiniętym^ - a więc jest pe­ wne, że lokacja miasta miała miejsce jeszcze w XIV stuleciu. Należy ją łączyć z akcją osadniczą w ziemi bieckiej Dziersława Karwacjana I, mieszczanina krakowskiego, wzbogaconego na eksploatacji kopalń w Trzebini, stolnika sandomierskiego (1388-1399). On właśnie, najprawdopodobniej równocześnie z Gładyszami, właścicielami Szymbarku (zob.), nabył względ­ nie otrzymał pod kolonizację od króla obszar nad środkową Ropą i to w drugiej połowie XIV w., ale jeszcze za rządów Kazimierza W. Domysł ten pozostaje w zgodzie z miejscową tradycją, zapisaną w XVI w. przez Kromera, który początki miasta wiąże z latami pięćdziesiątymi XIV stulecia, a zatem 3 z czasami Kazimierza W. . Zasadżcy Gorlic nie znamy, pochodził może ze Zgorzelca (Gbrlitz) nad Nysą Łużycką, skoro nazwę tego miasta prze­ niósł na środkową Ropę^. Wójtostwo dziedziczne nie wzm., za­ pewne wykupione wcześnie przez właścicieli miasta. Sieć drożna. W 1446 r. wzm. via Biecensis oraz ulica Biecka w Gorlicach^. Niewiele da się powiedzieć o życiu go­ spodarczym i społecznym oraz o zabudowie Gorlic do końca XVI w. Źródła z XV stulecia wskazują poniekąd na rozwój sukiennićtwa i płóciennictwa f. . W 1450 r. Jan Karwacjan wystawił miejscowemu cechowi szewców statut wzorowany na statucie bieckim^. W 1581 i 1593 r. było w miasteczku 6 szewców, 6 piekarzy, 4 krawców, 3 kowali, 3 płócienników, 3 rzeźników, 2 bednarzy oraz po 1 sukienniku, prasole, dudzie i balwie­ rzu; czynny był młyn o 4 kołach i tartak, -nadto rzemiosłem zajmowało się 15 komorników . Król Zygmunt Stary zezwolił w 1518 r. na zamianę ter­ minów targu i dwu jarmarków (potwierdzonych i częściowo ustanowionych przez króla Aleksandra, z tym że jeden z jar­ marków przypadał na 8 września, tj. na odpust w dniu Narodzę-

nia NMP)9 , co świadczy, że jarmarki owe nie były zbyt licz­ nie obsyłane przez kupców i okoliczną ludność. Kontakty mieszczan g., a także właścicieli miasta, z Bardiowem w XV-XVI w., wskazują na rozwiniętą wymianę handlową Gorlic tak­ że z innymi miastami węgierskimi. Już w 1456 r. interwenio­ wał w Bardiowie Jan Karwacjan, dziedzic g. w sprawie zatrzy­ manych tam swoich poddanych, a Urban mieszczanin g. domagał się od bardiowian należności za dowieziony tam towar; w 1481 r. Andrzej Dzierlatek mieszczanin g. utracił podczas pobytu w Bardiowie konia, którego zakupił niedawno w Bieczu, zaś w 1483 r. skarżyli się na nadużycia i krzywdy doznane w Bardiowie Paweł i Jan Noj oraz Maciej Rak z G., jako ręczyciele Marcina Kaczorka kupca chęcińskiego; nieco później (1486) upominał się u bardowian o należność za wysłane tam towary sam dziedzic G. W 1490 r. odnotowano Jana i Pawła mieszczan g., którzy byli wierzycielami Jana Masznika z Bardiowa, zaś w 1495 r. Jana Pawelczyka z G., który zatrzymał w Bieczu za długi towar Anthola kupca bardiowskiego. Z 15* 1r. zachowała się wiadomość o Mikołaju Spyliarze z Bardiowa, który przybył na koniu do Gorlic i zatrzymał się u Macieja Łazka, mieszczanina g., zakupując u Stanisława Wantuły 30 sztuk przędzy po 6 gr. za każdą; do Bardiowa wozili w tym roku przędzę (a także słody) Wojciech Glista i Jan alias Mythnik, a płótno (1528)Maciej Leń - mieszczanie g.10. W dal­ szych latach XVI w. łączność handlowa Gorlic z Bardiowem także nie osłabła, o czym przekonują kolejne listy z Gorlic do rajców bardiowskich w sprawach targowych, spornych, do­ brosąsiedzkich (ostrzeganie przed zbójnikami) i rodzinnych. W 1598 r. wójt i ławnicy g. przesłali dc Bardiowa np. testa­ ment zmarłego w Gorlicach i pochowanego przy kościele g. Hen­ ryka, mieszczanina bardiowskiego, a dziedzic miasta Przecław , Pieniążek informował rajców bardiowskich o pogodzeniu Piotra Kutsińskiego swego sąsiada z Walentym Sperką swoim poddanym oraz domagał się od Jerzego Fabriciusa z Bardiowa pieniędzy za posłane tam płótno wartości 25 flor.; w roku następnym 70

powiadamiał władze bardiowskie o pojmaniu niebezpiecznego złodzieja i zbójnika Józka Barszcza, który oczekiwał egzeku­ cji. Z 1635 r. wreszcie pochodzi wiadomość o Walentym Hińskim z G., który dostarczał do Bardiowa, a także Preszowa płótna białe i niezbyt dobielane; poświadcza to w Gorlicach istnienie blechu

. Z ksiąg sądowych miasta Biecza znamy

wiele informacji o ożywionych kontaktach handlowych miesz­ kańców Gorlic z mieszczaństwem bieckim w XV i XVI

, a

z ksiąg nowosądeckich - z Nowym Sączem (gdzie w 1495 r. ba­ wili w interesach handlowych Józef z G. razem z Jakubem z Biecza,czy z 1496 r., kiedy przebywał tam w sprawach handlowych Andrzej Russek z G.) J oraz z Krakowem . Nie potrafimy określić pozycji rolnictwa w życiu mieszczaństwa g., nie zachowały się też z XIV-XVI w. źródła, umożliwiające poznanie stanu zabudowy i ludności w mieście. Na podstawie rejestru podatkowego z 1581 r. sklasyfikowano je na 43 miejscu wśród miast województwa krakowskiego, obli­ czając ludność miasteczka na niespełna 300 osób1^. W 1512 r. wzm. ortus inter scołam; jest to pierwsza znana wiadomość o g. szkole parafialnej; to samo źródło wzm. też o planie budowy w Gorlicach szpitala ubogich .

JASŁO

W okresie wczesnofeudalnym należało do dóbr rodu Bogoriów i przez Mikołaja Bogorię zostało nadane klasztorowi koprzywnickiemu, w czasie jego fundacji w 1185 r. . W 1262 r. wzm. istniejąca już w pierwszej połowie XIII w. osada targo­ wa o szerokim immunitecie sądowym i skarbowym, czyniącym z niej miejscowość o charakterze miejskim. Mieszkańców Ja­ sła dokument określa jako wieśniaków, ale którzy mogli artes exercendi, qui eciam quotquot fuerunt ibi congregati, in transitu et

descensu nostro neque vaccam, nec aliquam ex71

pensam nobis dare tenebuntur... Zwolnieni byli nadto od wszelkich opłat i myt na targu i podlegali tylko sądownictwu klasztornemu, natomiast sąd nad przybyszami sprawował iudex castri dicti fori, z pewnością z grodu bieckiego . Dalszych losów j. osady targowej nie znamy. Dokument z 1284 r. wymie­ nia wprawdzie Jasło w zespole posiadłości klasztoru koprzywnickiego/bez bliższej charakterystyki3 , zaś parafię j., nie­ wątpliwie istniejącą już w XIII w., wzm. dopiero spisy świę­ topietrza z 1325-7 r. . Prawa miejskie, wg znanego dotąd krótkiego regestu królewskiego przywileju prawa niemieckiego, zawartego w lu­ stracji z 1660 r., miało uzyskaó J. w 1366 r.3 w czasie, kiedy nie dająca się bliżej określić część osady należała już do króla . Nie zwrócono dotąd uwagi jednak na lustrację wcześniejszą, z 1569 r., która również zawiera streszczenie tego dyplomu. Ze względu na znaczenie wiadomości, jakie przekazuje, przytoczymy je w całości: "Oppidum Jasio. Dzierżawa pana Joachima Lubomirskie­ go. Item burmistrz z wójtem i rajcami pytany o przywilej_ zasadzenia miasta, dali tę sprawę, iż go m e mają, nie wie­ dzą z której przyczyny. Tylko pokazali przywilej_sub titulo Casimiri regis de data anni 1366, gdy je z polskiego prawa przeniósł do prawa magdeburskiego i przyznał pro communi usu hortos... totąuot fieri ibidem possint et reforman, libram et pensam et duos mansos liberos pro pellendo grege, qui vulgaliter skothnicza nominatur"'. Z informacji tych wynika przede wszystkim, że dokument z 1366 r. nie był przywilejem lokacyjnym Jasła, a jego głów­ ną osnowę stanowiło nadanie miastu wagi, pastwiska i tere­ nów dla urządzenia ogrodów, natomiast przeniesienie z prawa polskiego na magdeburskie należy uznać, jak w wielu innych znanych nam wypadkach^ za sprawą formularza. W lustracji z 1660 regest tego dokumentu został sformułowany podobnie, ale nie identycznie8 , z-czego wynika, że zredagowali go lu­ stratorzy w oparciu o istniejący jeszcze po najeździe szwedz­ kim oryginał. Ponieważ konfirmacja przywilejów j. z 1754 r. wzm. również o tym przywileju, datując go na rok 1365, po­ 7?

wstał swego rodzaju spór co do daty rzekomej lokacji miaQ sta . Przytoczony tu fragment lustracji z 1569 r. nie wy­ jaśnia wprawdzie czasu i okoliczności lokacji miejskiej Jasła, ale przesądza datę wystawienia przywileju kazimie­ rzowskiego na rok 1366. Wartość danych, jakie przekazuje, polega głównie na tym, że wskazują przynajmniej na końcowy etap tworzenia się osady miejskiej, której początki i pierwsze stadia rozwoju tkwią faktycznie, jak widzieliśmy, w XIII w. Dlatego przy rozpatrywaniu chronologii lokacji miasta Jasła nie bez zna­ czenia jest analogia do Koprzywnicy, tak samo jak Jasło, cysterskiej wsi targowej, ale już w 1268 r. obdarzonej przez Bolesława Wstydliwego ad instar civitatis nostre Cracoviensis prawem miejskim magdeburskim. Nie wydaje się praw­ dopodobne, aby klasztor koprzywnicki nie zabiegał o podobny przywilej dla Jasła, będącego ośrodkiem gospodarczym gęsto zasiedlonego obszaru w widłach Wisłoki i Jasiołki, w tym też wysuniętych na południe włości klasztoru10. » Dokument z 1306 r. oraz zwolnienie Jasła w 1367 r. (obok Pilzna, Biecza, Osielca i Dębowca) od cła w Wojniczu1 wskazują nie tak na początki osady miejskiej w Jaśle, jak raczej na plan zjednania sobie mieszczan przez króla, w celu rychłej rewindykacji miasta do dóbr królewskich. Nastąpiło to ostatecznie w 1368 r., kiedy Kazimierz W. odebrał cyster­ som koprzywnickim ich część Jasła, obiecując w zamian inne 12 dobra, lecz warunków owej zamiany nigdy m e wypełnił ; straty te zrekompensowała cystersom części cero nadaniem im Frysztaku i 2 okolicznych wsi dopiero jego siostra, królowa Elżbieta Łokietkówna w 1374 r.1^. Czas lokacji i zasadźca tego miasta są .nieznani. Wój­ tostwo dziedziczne w połowie nadała królowa Elżbieta ok. 1371 r. Jakuszowi Trzopowi, który w 1388 r. sprzedał je za 100 grz. Zyndramowi z Maszkowic, zaś posiadaczem drugiej po­ łowy wójtostwa był wówczas niejaki Bertram, mieszczanin j. Podział wójtostwa na części, zapewne jeszcze w czasach Kazi­

mierzą W., świadczy również o stosunkowo długim okresie ist­ nienia miasta. W XV w. wójtostwo j. przeszło w całości w rę­ ce szlacheckie'^. Sieć drożna. W 1332 r. wzm. jest stary trakt sandomier­ ski na Węgry przez Żmigród'^, który - jak wynika ze źródeł późniejszych - biegł ze Żmigrodu przez J.-, Kołaczyce, Brzo­ stek do Pilzna'8 ; następnie w 1345 r. wzm. szlak z Sącza 17 przez Biecz, Żmigród, Sanok na Ruś , który w pobliskim Dę­ bowcu łączył się z drogą z J. do Biecza, stracja dróg z 1564 r.

a mówi o tym lu-t

. Miało Jasło komorę celną (1521),

a nadto szereg połączeń drożnych o znaczeniu bardziej lokal­ nym'^.

( Mimo braku ksiąg miejskich j. i niemożności wniknięcia

w szczegóły życia gospodarczego i społeczno-kulturalnego mia­ sta, zachowane,źródła z XV i XVI w. wyłaniają przed badaczem obraz miasta silnego gospodarczo i prawdopodobnie już w XIV i XV w. stosunkowo ludnego. W okresie ostatnich Jagiellonów należało ono w ziemi bieckiej, po Bieczu, do najbardziej za­ ludnionych miast, skoro w opisie Jasła w wizytacji Padniewskiego, bpa krak., zatytułowano: "Jasio oppidum populosum" Już w XIV stuleciu było Jasło rozwiniętym ośrodkiem

20

rękodzielnictwa, jeżeli już w 1410 r. spotykamy się z orga­ nizacją zawodową szewców j., występujących w liczbie 14, na 21 czele z Mikołajem (cechmistrzem) i obok wyrobu obuwia 22 trudniących się garbarstwem . Z 1448 r. pochodzi statut j. cechu szewskiego2"5 a z 1490 zaś statut czeladzi szewskiej 24. •7 wzorowany na bieckim . W 1595 r. wzm. capella sutorum w j. kościele parafialnym2^. Statut cechu zbiorowego kowali lub jego kodyfikację znamy z 1478 r., zaś wzm. o cechu sukienni­ czym z 1487, przy czym o jatkach sukiennych oraz foluszu słyszymy już w 1. 1423-147628. W 1525 r. statut uzyskał cech 27 tkacki, zrzeszający płócienników . W 1399 r. wzm. są jatki rzeźnicze, mówią o nich, chociaż nie o cechu rzeźników, źród­ ła z XV28 i XVI w.29. Z 1540 r. posiadamy wiadomość o dostar­ czaniu mięsa przez rzeźników j. na rynek biecki za opłatą 74

30

roczną 24 gr. na rzecz rady miejskiej Biecza' . Lustracja z 1569 r. mówi tylko o 8 rzeźnikach, 14 kramach szewskich i 14 jatkach piekarskich, podaje jednak, jako novum, wiado­ mość o postrzygalni, potwierdzając w ten sposób wcześniej­ sze dane o rozwoju sukiennictwa, oraz o ślofarni, wzbogaca­ jąc naszą wiedzę o rozwoju produkcji metalowej w mieście, 31 32 zapewne m.in. kos i sierpów' . Rejestry poborowe z 1581 , 33 . . . . a zwłaszcza z 1593 r. potwierdzają istnienie w mieście młynów, 2 foluszy, 2 słodowni, ale wykazują razem z trudnią­ cymi się rzemiosłem 10 komornikami, tylko niewiele więcej niż 50 rękodzielników i 10 przekupek. 0 wiele mniej, niż o rzemiośle, wiemy o handlu j. Rzadko w materiale źródłowym z końca XIV i XV w. trafia się kupiec. Nie zachowały się dokumenty dotyczące targu tygod­ niowego i jarmarku, chociaż wiemy, że je organizowano, gdyż bez nich nie mogło się obejść żadne ówczesne miasto. YYyraźniejsze światło na to zagadnienie rzucają archiwalia bardiowskie, ujawniające rozbudowane związki handlowe XV-wieczne35 go Jasła z miastami słowackimi, a zwłaszcza z Bardiowem które nie osłabły również w stuleciu następnym. Na rynku bieckim notują jaślan stosunkowo często księgi miejskie Bie­ cza, wzmiankując m.in. o Benedykcie szewcu w 1554 r., o su­ kiennikach Piotrze Ferfeckim, Macieju szwagrze Drewna, Mar­ cinie Krupie i Wojciechu Kogutku, którzy zaopatrywali się w wełnę u kupca bieckiego Kaspra Krzywańskiego, zalegając mu w 1555 r. z opłatą za 57 kamieni i 6 talentów wełny bia­ łej; w 1563 r. bawili w Bieczu szewcy j.: Piotr Zielina i Piotr Momot, a w 1565 Jan Matiasek podwójci i Sebastian Nowak, mieszczanie j.

. Niemało jaślan, przybywających

w sprawach handlowych do Krakowa, zanotowały rejestry celne krakowskie^. Stanowiło J.’ również ośrodek niewielkiego ryn­ ku lokalnego, zwłaszcza handlu płodami rolnymi i zbożem, o *5 Q czym świadczy j. miara zbożowa wzm. w 1564 r. i targowe z targu i jarmarków, wynoszące w 1. 1564 i 1569 w wymiarze 39 rocznym 3 grz. .

Tak, jak w większości miast małopolskich, niemniej ważna rola niż rzemiosłu i handlowi, przypadła w Jaśle rol­ nictwu i hodowli bydła. Mieszczanie posiadali w czasach Dłu­ gosza kilka łanów roli, wiele ogrodów, w tym 30, na których niegdyś stały domy, uprawiali chmiel na polach objętych dzie­ sięciną na rzecz plebana zręcińskiego^®, a ze źródeł z XVI w. wiemy, że mieszczanie nie posiadali wymierzonych ról i nie znali należącej jdoń powierzchni uprawnej^1, zaś reje­ stry poborowe z 1581 i 1593 r. wymieniają 8 łanów^. Mimo wielu przedstawicieli inteligencji wywodzącej się z Jasła i studiującej nierzadko na Akademii Krakowskiej^, wzm. o szkole parafialnej posiadamy dopiero z końca XVI w. Jest jednak pewne, że istniała ona w mieście już w XIV stu­ leciu, o czym przekonuje nie tylko analogia do innych, na­ wet mniejszych miast, w których pracę szkół możemy źródłowo poświadczyć, lecz także fakt, że Jasło gromadziło wielu du­ chownych, szczególnie po powstaniu przed 1401 r. klasztoru Karmelitów i przed 1441 r. fraternitatis plebanorum distric44 tus Jaseł

JAŚLISKA i Y/edług przywileju lokacyjnego, wystawionego przez Ka­ zimierza W. w 1366 r., miasto Jaśliska powstało na surowym korzeniu na obszarze 200 łanów frankońskich, na prawie mag­ deburskim (jakiego używa miasto Biecz), pod nazwą Honstath sed in polonico Wyssokiemcsto. Zasadźcą był Węgier Jan de Hanselino, który wyznaczył teren pod zabudowę miasta na lewym brzegu Jasiołki i to przesądziło o przynależności Jaślisk do sił aż 200 wem budowy ślniczych, 76

pow. bieckiego i diec. krakowskiej.Obszar ten wyno­ łanów, z których 4 przypadły zasadźcy wraz z pra­ przedsiębiorstw miejskich, różnych jatek rzemie­ pobierania zwykłych opłat wójtowskich, zaś osad-

nikom-mieszczanom 20 lat wolnizny*. W 1434 r. ukształtowane już w pełni miasteczko przypadło biskupom przemyskim, co oraz dalsza kolonizacja okolic Jaślisk - doprowadziło, do po2 wstania klucza j. dóbr biskupów przemyskich . Sieó drożna. Przywilej lokacyjny mówi o prawie składu w Jaśliskach na wino, piwo, sukno oraz wadze miejskiej, co wskazuje, że już w momencie zasadzania miasto powstawało nad ważnym szlakiem handlowym, biegnącym z Węgier przez przełęcz j. w kierunku na późniejszy Rymanów. Drogą jechali z Węgier: w 1419 r. Jagiełło, zaś w 1440 r. - Zbigniew Oleśnicki"*. 0

życiu gospodarczym Jaślisk w okresie od XIV-XVI w.

wiemy niewiele. W 1492 r. występuje advocatus Michael de Jaszlyska oraz Deszko mieszczanin J., handlujący wołami^, co poświadcza istnienie miasteczka, które Długosz sytuuje na granicy diecezji krak.^. Przywilej króla Aleksandra z 1506 r. ustanowił (a może częściowo potwierdził nadania dawne) w Jaśliskach dwa jarmarki (na Znalezienie św. Krzy­ ża i św. Mateusza), targi w każdy wtorek i sobotę oraz ko­ morę celną na towary, wiezione z Węgier, a przede wszystkim na wino i konie. Połowa tego cła miała przypadać bpowi prze­ myskiemu, a w połowie skarbowi królewskiemu z przeznaczeniem na budowę dróg^. Świadczy ono o znacznym ruchu handlowym w Jaśliskach, tak handlu tranzytowego jak i wewnętrznego. W archiwaliach bardiowskich związki Jaślisk z miastami północno-węgierskimi odbijają się słabo, widocznie dlatego, że główny nurt handlu kierował się stąd nie ku Bardiowowi, lecz ku Stropkowowi i Humennemu, stąd obecność mieszczan j. w Bardiowie była o wiele rzadsza, niż np. żmigrodzian a nawet duklan. Mimo tego wiadomo (z korespondencji Jakuba Oziebłowskiego, zarządcy biskupiego klucza dóbr w Jaśliskach do bardiowian), że w 1556 r. z samych Jaślisk i wsi okolicznych pędzono na Węgry na sprzedaż woły i inne bydło, narażone stale na napady zbójników. Z listów zaś Janosza ffelmatty, również rządcy dóbr biskupich w Jaśliskach widać, że ów han77

del bydłem z Bardiowem i Preszowem trwał również na przeło7

mie XVI i XVII w. . Pod koniec XVI w. miasteczko należało do niewielkich osad miejskich, skoro płaciło zaledwie 4 flor. 0 szosu oraz pobór tylko od 6 rzemieślników , ale te być może pochodzą z okresu po pożarze osady. Wizytacja z 1595 r. przekazuje dane o bogato uposażonym drewnianym kościele paraf. św. Katarzyny, obejmującym pracą duszpasterską mia­ sto i przedmieście, które odwiedzali licznie, prowadzący się - zdaniem wizytatora - skandalicznie pod względem moral­ nym kupcy i przewoźnicy węgierscy. Przy plebani stał budy­ nek szkolny w dobrym stanie. Nauczycielem był wówczas Sta­ nisław Sciborovius, opłacany przez rajców (8 flor.) oraz Q plebana (4 flor.) rocznie .

OSIEK

Fakt ściągania przez kolegiatę św. Floriana w Krakowie dziesięciny z łanów mieszczańskich w Osieku1, a także jego nazwa sugerują, że osada ta istniała już w XII w. (por. Biecz). W 1363 r. część tej wsi, należącą do siedmiu ryce­ rzy -dziedziców i widocznie przylegającą do posiadłości króp lewskich, odkupił Kazimierz W. za wieś Kłopotnicę . Akcja króla zmierzała wyraźnie ku lokacji miasta, dla przeprowa­ dzenia której potrzebny był wspomniany wykup oraz komasacja gruntów (quia civitatem ibidem incipimus radicare), ale pro­ ces zakładania miasta postępował jednak opornie. W 1365 r. nastąpiła rezygnacja z wójtostwa o. niejakiego Lusczka w osobie którego należy się dopatrywać pierwszego zasadźcy miasta- w następstwie której król sprzedał owo wójtostwo (dodając doń wieś Swierehowa) Rankowi i Kaciejowi, synom 3 Stefana i Wolframa za 150 grz. . Akt tej transakcji ujawnia powolny proces karczunku nieużytków na role mieszczańskie i wójtowskie oraz projekty budowy 78

nie istniejących jeszcze

a mających mależeć do wójtów, młynów, sadzawek rybnych, łaź­ ni, rzeźni i jatek szerokiego zestawu rzemieślników. Samych ról mogli wójtowie posiadać 6 łanów, otrzymali nadto prawo lokowania nad Kłopotnicą mieszczan i kmieci na obszarze tOO łanów. To poparcie króla świadczy dostatecznie, że Ka­ zimierzowi W. zależało specjalnie na powodzeniu lokacji mia­ sta. W 1367 r. uwolnił on jego mieszkańców od cła wojnickieWójtostwo dziedziczne o. należało w 1373 r. do nieja5 kiego Hanka, w 1392 r. zaś występuje Wawrzyniec wójt o. . W końcu XIV w. dzierżył wójtostwo o. Mikołaj Bank, które w 1401 r. jego syn Krystyn sprzedał za 72 grz. Krystynowi 6 7 Myszce z Nieprześni , od 1411 r. także dzierżawcy miasta . W drugiej poł. XV w. wójtostwo oraz dzierżawa miasta przeO szły do Stanisława Gamrata i jego następców . W 1. trzydzie­ stych XVI w. wójtostwo o. wykupują z rąk Gamratów właścicie­ le Żmigrodu: Woyszikowie a po nich Stadniccy, dołączając doń Q również dzierżawę miasta 0. . Sieć drożna. Osiek był położony przy ważnym trakcie z północy Polski ku Węgrom, zmierzającym przez Pilzno, Brzo­ stek, Dębowiec, Osiek, do Żmigrodu i Bardiowa. Był to go­ ściniec starszy niż wymienione miasta i jego przebieg zacią­ żył na ich rozplanowańiu10. Stanu gospodarki i zaludnienia Osieka nie znamy. Wia­ domość, że w 1425 r. Krystyn i Paweł Myszkowie zastawili za 50 grz. kmiecia Klimosza z 0. oraz fakt, że w 1418 r. jako mieszkańcy Osieka występują też kmiecie: Tworek i Mikosz sugerują, iż Osiek nie posiadał rozwiniętego mieszczaństwa Nie inaczej było też w XVI w., skoro rejestr pob. z 1581 r. wymienia poza rolnikami tylko młyn z piłą, 2 tkaczy, 7 ko12 . morników i 6 zagrodników , a z 1594 r., poza komornikami i zagrodnikami oraz młynem i tartakiem, jedynie 4 rzemieślników J . Część wyrobów tkackich z Osieka kierowano na Węgry, gdzie w 1481 r. przebywał pozbawiony w Bardiowie konia i zaprzęgu Antoni Toczski z 0., ale nie było to czymś wyjąt­ 79

.

kowym, bo produkty tekstylne sprzedawali na Węgrzech rów­ nież mieszkańcy podgórskich wsi1"*; w 1573 r. Stanisław Baryczka, mieszczanin z Osieka załatwiał sprawy rodzinne i handlowe w Pilźnie1 • Stan posiadania przez mieszczan użytków rolnych zmie­ niał się. Z zapisu Długosza wiemy tylko ogólnie o łanach mieszczańskich, rejestry pob. z 1. 1496-1594^wykazują obszar gruntów mieszczańskich w wymiarze 9-12 łanów

.

Kościół paraf, w Osieku wzm. dopiero Długosz . Byó może kilku mieszczan o. studiowało w XV w. na uniwersytecie krak., gdyż nie wszyscy zapisani pod miejscowością Osiek po­ chodzili zapewne z Osieka k. Sandomierza.

SZYMBARK

W dok. lokacyjnym Bystrej, wystawionym przez Kazimie­ rza W. w 1359 r., spotykamy zdanie, że wieś ta leżała koło Szymbarku (prope Schonberg sita), z czego wynika, że Szym­ bark jako miejscowość osadników niemieckich istniał już w połowie XIV stulecia1. Fakt, że określano nowo powstające tu osady, jako bliżej czy dalej odeń położone, każe przy­ puszczać, iż był w tym czasie miejscowością znaną, a więc być może znaczną. V grę mogło tu wchodzić prawdopodobnie istnienie w Szymbarku zamku Gładyszów, a może nawet osady miejskiej. Nie istnieją jednak dane źródłowe, aby sprawy te można było wyjaśnić. Mimo tego pozostaje faktem, że już w XIV w. posiadał Szymbark prawa miejskie. Zachowała się bowiem w księgach ziemskich zapiska z 1388 r. wymieniająca Fabiana, wójta (advocatus) sz. i zarazem sołtysa (scultetus) wsi Bystra . V/ 1397 r. występuje Jasiek wójt sz., który nabył wójtostwo dziedziczne w Szymbarku za 63 grz. od niejakiego Filipa, do­ tychczasowego wójta, aby odstąpić je w 1399 r. za 70 grz.

3

szl. Januszowi z Bobowej . W skąpym materiale źródłowym z XV stulecia spotykamy wiadomość jedynie o wójcie Bartło­ mieju w Sz., zanotowaną w związku ze skargą nań właściciela miasta i zamku z powodu ucieczki, następnie o Stefanie z Sz., który w 1491 r. był czeladnikiem kunsztu paśniczego w Krako­ wie^ oraz o czasowym przejściu osady i wójtostwa w 1498 r. w ręce Hieronima Branickiego^. W liście z Szymbarku do Bardiowa z tego roku zwracali się Nicolaus viceadvocatus cum Johanne iurato et Albertus consul., oppidani de Schymbark o wymuszenie na rzecz mieszczanina sz., Macieja Januszkowicza zwrotu 1 flor. na Janie Byalusie mieszczaninie bardiowskim; także zapiska sądowa z 1502 r. mówi wyraźnie o mie­ ście Szymbarku, podzielonym wówczas na części Stanisława oraz Erazma Gładyszów6 . Miejskość Szymbarka poświadczają następnie kolejne jego listy do Bardiowa, a więc pismo da­ towane na 15 lutego 1505 r. in opido Schimberg i dotyczące także długów bardiowian na rzecz mieszczan sz. oraz listy z 1520, 1524 i

1539

r., a również inne źródła^, w tym reje­

stry podatkowe8 . W 1538 r. wykazali poborcy królewscy w mia­ steczku Szymbark 2 łany i 9,5 zagona roli, młyn z 3 kołami, folwark dziedziców i komornika^. W 1546 r. wzm. są oppidum Simbark et medietas ville Simbark, dietę Przedmyesczie, dwór, pola i ogrody, młyn Gładyszów, kościół św. Krzyża, następ­ nie Stanisław Bagera i Jan Objadło mieszczanie sz. oraz miej­ scowi kmiecie: Wojtak, Olchawa, Sroka, Florys i Rubacz10. W 1560 r. w księgę miejską Biecza wpisano |minutam oppidi Schimbark, z której dowiadujemy się, że Sebastian Krygow­ ski z Sz. był winien 48 grz. sukiennikowi bieckiemu oraz, że w Szymbarku działał urząd wójtowsko-ławniczy, gdyż zapiska przytacza wzm. o sigillum advocati oppidi Schimbark oraz o extractum ex actis oppidi Schimbark^ *. Za osadę miejską uznaje Szymbark jeszcze protokół powizytacyjny biskupa Padniewskiego z 1565 r . ^ , natomiast wizyta Radziwiłłowska z 1595 r. zna już tylko villam Szimbark1^.

Kompletny niemal brak źródeł do dziejów Szymbarku, nie pozwala na bliższą charakterystykę przeszłości tego miastecz ka, które bez wątpienia było od XIV stulecia osadą miejską1^” '

1

ŻM IGRÓD N O W Y

W 1. 1305-1307 wzm. jest Wojciech ze Żmigrodu, woj. sandomierski1, spisy zaś świętopietrza z 1325-1327 wymie­ niają wśród południowo-wschodnich posiadłości rodu Bogoriów dwie parafie: w Starym i Nowym Żmigrodzie, przy czym pierw­ szą oszacowano na 9 grz. a drugą jedynie na 1 grz. i 8 skoj2 ców . Nie tylko zatem z nazwy, lecz także z przytoczonych informacji widać, że parafia nowożmigrodzka, a z nią osada Żmigród Nowy, były filialne w stosunku do Żmigrodu Starego i że jeszcze na początku drugiej ćwierci XIV w. Żmigród N. był osadą mniejszą i słabiej zasiedloną niż Żmigród S. Wła­ śnie w 1331 r. papież Jan XXII zezwolił specjalną bullą na założenie w Żmigrodzie klasztoru Dominikanów, wspominając 3

o umieszczeniu zakonników in dieto castro Smigrod . Wiado­ mo, że klasztor zlokalizowano w Żmigrodzie N. i wiadomo rów­ nież, że był to konwent zakonników osiedlających się "pro­ gramowo w większych miastach, stanowiących teren ich dzia­ łalności, zarazem rekrutacji i kwesty. Bez większych sku­ pisk miejskich z bogatym mieszczaństwem i rozwiniętą gospo­ darką, wielki rozwój instytucji o tak szerokich i ambitnych celach... byłby nie do pomyślenia"^. Jest to pierwszy zatem, co prawda pośredni, ale ważny argument, świadczący za miejskością Żmigrodu N. już w cza­ sach Łokietka. Dokument tego króla z 1332 r., zezwalający kupcom i przewoźnikom sandomierskim korzystać, wbrew inte­ resom Krakowa, z drogi na Węgry przez Żmigród N. (co po­ twierdził Kazimierz Wielki w 1349 r.), krzyżującej się w tym mieście, wg dok. królewskiego z 1345 r., traktem sądecko-ru82

skini; wreszcie uwolnienie przez króla sanockich kupców w drodze do Krakowa od cła żmigrodzkiego w 1366 r., poświad­ czonego jeszcze w

1359

r. - ujawniają pozycję gospodarczą

Żmigród N. w południowej części ziemi bieckiej i jej miej­ ski w pewnym stopniu charakter. Natomiast określenia: territorium Biecense et Smigrodense wskazują, w odniesieniu do Żmigrodu na jakieś dawne podziały administracyjne, być może z okresu jeszcze rodowego, a powiązane ze Żmigrodem| S.^. Ist­ nienie zamku w Żmigrodzie N., położonego nad Wisłoką, po­ świadcza zapiska sądowa z 1481 r. . Nie potrafimy określić dokładniej czasu uzyskania przez Żmigród N. praw miejskich. Przedstawione przekazy źródłowe pozwalały zaledwie domyślać się, że był on miastem w XIV stuleciu^. Obecnie możemy to udowodnić na podstawie zapiski sądowej z 1373 r. o Mikołaju plebanie de civitate O Szmigrod . Wiadomość ta, a poniekąd i termin civitas, pozwa­ lają cofnąć początki miasta do okresu przed 1373 r. Nabiera zatem cech prawdopodobieństwa sąd, Żmigród N. był zorganizo­ waną osadą miejską na prawie niemieckim jeszcze przed spro­ wadzeniem dominikanów (1331), a nawet przed 1325 r. z które­ go pochodzi wiadomość o parafii nowożmigrodzkiej. Ta ostat­ nia powstawała bowiem równocześnie z rozwojem osady miej­ skiej, inaczej powołanie jej do życia, w tak bliskiej odle­ głości od parafialnego Żmigrodu Starego, byłoby niezrozumia­ łe.' Powstanie miasta musiało nastąpić więc nie później niż w czasach Łokietka, za którym opowiedział się już w 1305 r. wspomniany dziedzic Żmigrodu, Wojciech Bogoria, niezadługo kasztelan sandomierski, jeden z filarów rządów tego władcy w Małopolsce^. Wójtostwo dziedziczne nie wzm., ale fakt, że wg zapi­ sek sądowych z 1462 i 1481 r. czynszem de pretorio in Żmi­ gród oraz z łaźni i kramów rzemieślniczych (rzeźniczych, pie­ karskich i szewskich) dysponowali dziedzice miasta - świad­ czy, że dobra wójtowskie zostały wykupione wcześnie przez właścicieli Żmigród N . ^ . Wzm. o owych kramach są nadto do­ wodem pewnego rozwoju miejscowego rękodzieła. 83

W 1332 i 1349 r. wzm. jest trakt z Sandomierza przez Żmigród N. na Węgry, w 1345 krzyżująca się w tym mieście droga sądecko-ruska przez Biecz, Żmigród N. i Sanok, zaś w 1349 r. via regalia que vadit de yilla Vyetrzne ad oppidum Smygrod oraz drogi lokalne (1484). Zachowały się wiado­ mości, nie tylko z XIV w., o cle żmigrodzkim, które ściągał w 1479 r. w imieniu dziedziców miasta Jakub Lonar celnik • ż. * U x mieszczanin Poza przytoczonymi już informacjami z XV w. o łaźni, kramach rzeźniczych, piekarskich i szewskich, o miejscowym rękodzielnictwie niewiele wiadomo. Zachowane w archiwum, bardiowskim listy burmistrza i rajców oraz wójta i ławników ż., czy też dziedziców miejscowego zamku i włości, przeka­ zały wzm. z 1455 r. o Świętosławie rzeźniku, a następnie (1479) o Janie krawcu i Michale szewcu rajcach ż.; tenże Jan krawiec, w 1489 antiąuus consul et concivis Smigrodensis, prowadził handel z mieszczanami bardiowskimi, w tym z Mikołajem Favywoth z Bardiowa. Z handlu z Bardiowem znany jest dalej Stanisław Ryedzski szewc (1503), Mikołaj krawiec (1511), Wojciech Tatara szewc, Wawrzyniec Lorek kowal (1513) i Hieronim bednarz (1570)12. Z notatki sądowej z 1481 r. wiadomo o młynie, należącym do Mikołaja Stadnickiego, współ­ dziedzica miasta i wydzierżawionym szl. Janowi Wielopolskiemu zw. Chropanka *. W nim lub też innym młynie w Żmigrodzie N. folował sukno w 1527 r. Maciej Lypsar sukiennik bardiowski, w związku z czym zalegał z opłatą 4 flor. Bernardowi Przybyszewskiemu, administratorowi dóbr w Żmigrodzie N. z ramienia wspomnianego Mikołaja Stadnickiego (adhuc tenetur torąuatilis alias folusznugo)14. Wiadomość ta wskazuje na Żmigród N.

jako ośrodek sukiennictwa, szkoda jednak, że to

jedyna informacja o urządzeniach foluszniczych, podobnie zresztą, jak informacja*z

1539

r'. o tartaku ż., do którego

kolejny zarządca dóbr ż. poszukiwał w Bardicwie pił do prze­ cinania drewna (limos molendinariost, ąuibus trabes praescinduntur). Do Bardiowa wożono ze Żmigrodu N. do naprawy rusz84

nice, z czego wynika, iż brakowało tu rusznikarzy, a zapew­ ne też mieczników i płatnerzy. Czynne były z pewnością tyl­ ko zwykłe kuźnie kowalskie i warsztaty ślusarskie. Pewne znaczenie wśród źródeł utrzymania mieszczan ż. miały rzemio­ sła skórzane, które w 1550 r. reprezentował Paweł kuśnierz 15 oraz Jakub garbarz i w 1554 r. - Wojciech garbarz . Z 1536 r. pochodzi wzm. wreszcie o Jakubie i Macieju kowalach (artis fabrilis cultores), którzy zbiegli do wsi Kuczima za Koszycami i odgrażali się, że spalą dwór i miasto Żmigród. Z 1552 wzm. jest Jan saleternik ze Żmigrodu N., zadłużony u Łazarza, Żyda bocheńskiego, za sukno zw. meskurskie; w 1554 r. odnotowano natomiast Wojciecha kowala ż.1^. Rejestry podatkowe z 1581 i 1593 r., sporządzone po pożarze całego miasta (w 1577 oraz po spaleniu się 19 domów w 1593 r.) wykazują niespełna 30 warsztatów rękodzielniczych i 14 komorników, żyjących tu - jak i |gdzie indziej - przewa­ żnie z rzemiosła. Warto odnotować jeszcze, że w 1595 r. mieszkał w Żmigrodzie N. nie znany z imienia złotnik narodo­ wości węg., qui de religione suspectus, a w 1615 r. Joannes de oppido Żmigród cannalista, naprowadzający na ślad istnienia w tym mieście wodociągów i kanałów . Koniec XVI w. nie był dla miasta pomyślny, które jeszcze wizytacja bpa Padniew_ 18 skiego z 1565 r. nazywa: oppidum populosum . Pomyślne czasy, mimo zniszczenia w 1474 r. przez na­ jazd węg.1^, przeżywał Żmigród N. w XV i w pierwszej połowie XVI stulecia. Archiwalia bardiowskie przekazują obfite in­ formacje o kontaktach handlowych mieszczan Żmigrodu N. z Bardiowem i innymi miastami północnych Węgier, wśród których nie brakuje wiadomości również o konfliktach wzajemnych, nie­ bezpieczeństwie ze strony zbójników, o związkach rodzinnych i dobrosąsiedzkich

. Poświadczają one bezspornie, że obok

nadgranicznego centrum handlu suknem, płótnem i przędzą, wy­ wożonych do miast południowego sąsiada, był Żmigród N. ośrod­ kiem rzemiosła tkackiego, o którym rejestry podatkowe z XVI w. zaledwie wspominają. Najwięcej zatem wywożono z tego miasta

płótna i przędzy oraz sukna, tyle, że zarówno produkowanego na miejscu, jak też przywożonego tu najczęściej z Krakowa. Dyło to przeważnie sukno luńskie i wrocławskie oraz zgorze­ leckie; skądinąd wiadomo wreszcie, że na jarmarki ż. przypi wożono nawet sukna tureckie . W 1499 r. żmigrodzianie doma­ gali się w Bardiowie i w innych miastach ówczesnych Węgier północnych, ujednolicenia miary długości na przędzę, skar­ żąc się na niedogodność węgierskiego systemu miar. Równie ważne miejsce w owym wywozie towarów na południe zajmował w Żmigrodzie N. eksport zboża, mięsa, masła i łoju, w tym także bydła i trzody rzeźnej

22

, zakupowanej przez bardio-

wian najczęściej na jarmarkach ż. Był Żmigród N. bowiem ośrodkiem na płody rolne, co poświadcza odnotowana w 1529 r. żmigrodzka miara zbożowa, a rejestry podatkowe, wymieniają­ ce 6 łanów mieszczańskich, wskazują, że wśród źródeł utrzy­ mania mieszkańców ŻN. odgrywało również rolnictwo i hodowla znaczną rolę

. Według informacji z ostatniej ćwierci XV a

także z trzech pierwszych dziesięcioleci XVI stulecia wia­ domo, że urządzano je w mieście w dniu św. Jakuba (25 VII), następnie św. Jadwigi (15 X) oraz Oczyszczenia NMP (2 II), ściągając licznych kupców i kramarzy oraz ludność okolicz­ ną, ponieważ owe jarmarki były fonom liberum absąue ąuibusvis daciis theloneorum; w

1545

doszedł doń jarmark czwarty

w dniu Nowego Roku. Wiadomo też, że żmigrodzianie byli by­ walcami jarmarków bardiowskich, wywożąc tam także beczki śledzi i inne ryby, w tym też ryby świeże, a także żelazo. W 1482 r. właśnie Mikołaj Główka, mieszczanin ż. dowiózł do Bardiowa np. 15 cetnarów żelaza i bal sukna, zaś w 1503 r. woził je tam Stanisław kowal ze ŻN, ale istnieją też infor­ macje o zakupie żelaza (zapewne lepszego niż polskie) przez i żmigrodzian w Bardiowie^ . Żmigród N. sprowadzał z Bardiowa wiele towarów, które konsumowano na miejscu, względnie wywożono do innych miast polskich. Na pierwsze miejsce z nich źródła bardiowskie wysu­ wają wino, sprowadzane stale nie tylko przez dziedziców dwo­ 86

ru i miasta Żmigrodu N. lecz także mieszczan ż., którzy do25 starczali go do innych miejscowości w Małopolsce , następ­ nie piwo, które wytwarzali również mieszczanie ż., ale wi­ docznie gorszej jakości. Był Żmigród N. centrum handlu byd­ łem, trzodą i wołami. Nabywali je nie tylko bardiowianie , którzy przyprowadzali tu na sprzedaż za to znaczne stada O Ć1 koni , lecz także kupcy z miast małopolskich i śląskich. W maju 1590 r. np. przeprowadzono przez komorę celną w Chrzanowie 39 wołów, wypasanych w dobrach Samuela Stad­ nickiego oraz 56 wołów z dóbr Marcina Stadnickiego; w koń­ cu 1592 r. przegnano przez tę komorę 152 woły z włości Jana Stadnickiego i 50 wołów ze stajni Stanisława Stadnickiego. Żmigród N. i jego okolica zaopatrywały w bydło rzeźne rów­ nież miasto Kraków, dokąd żmigrodzianie dowozili w tym cza­ sie masowo także nabiał i inne środki żywności oraz skóry, zakupując pod Wawelem sukna, wełnę i ryby, a szczególnie śledzie2^. Nie brakowało zatem w Krakowie handlarzy ż. W 1542 r. Filip; mieszczanin ż. skarżył przed rajcami krak. Jana Hoffmana, kupca krak. "occasione cypki argentei in flor. apud eundem oppignorati", których krakowianin nie 28 chciał zwrócić Ruchliwe mieszczaństwo ż. spotykamy nie tylko na ryn29 kach Bardiowa, Preszowa, Koszyc i Debreczyna , czy nawet 15

Krakowa, lecz przede wszystkim na rynkach miast sąsiednich. W 1447 widzimy Jana Miergiesza w Pilźnie, w 1482 Jana Narabnika, Bartosza Króla i Hanyka w Czchowie, a Franka rajcę ż. w 1553 r. w Bieczu; tam też w 1540 r. sprzedawali mięso rzeźnicy ż. i zaopatrywali się w towary, jak np. w 1556 r. Wojciech Frejek, handlujący z bogatym kupcem i patrycjuszem bieckim, Kasprem Krzywańskim^®. Wielu żmigrodzian, handlują­ cych rozmaitymi towarami oraz trudniących się przewozem to­ warów, odnotowały księgi miasta Krosna, jak Gergela, który przywoził Janowi Marchewce, kupcowi kraśnieńskiemu, z Węgier wino, pieprz, futra i wyprawione skóry (1553), następnie Ja­ na kramarza, który zaopatrywał się w Krośnie w towar kramny 87

(1554), podobnie jak zresztą Wawrzyniec Świetlik (1583) i Stanisław Orłowie (1587) oraz Wojciech Wojciechowic (1598), który trudnił się także przywozem towarów (conductor et incola Zmigrodziensis). Wiadomo z nich również, że dwór ż. zaopatrywał się w wino także w Krośnie, jak w 1551 **. bez­ pośrednio u kupca węg. Michała ze Stropkowa. Podają one wreszcie informacje o roli Żmigrodu

jako miasta etapowego

dla kupców z miast polskich i śląskich na Węgry i z powro­ t e m ^ którym znajdowali gościnę i zaopatrzenie dla służby i koni. Z 1559 r. pochodzi wiadomość, że kontrakt na dosta­ wę towaru wartości 1400 zł. zawarli w ŻN. Piotr Beyer i Kas­ per Czekhorn z Wrocławia z Benedyktem Sago, Węgrem z Wranowa, przy poręce kupców polskich z Krakowa, Krosna i Pxlzna.

II rok później gościli w Żmigrodzie N. Maciej Skórka z Krako­ wa i Jan Polanowski z Kazimierza, zaś w 1576 r. Błażej Szuf­ la z Łowicza. Poświadczają one wreszcie duże znaczenie jar­ marków ż., w tym zwłaszcza na św. Jakuba . Sądzimy, że wśród mieszczan ż. było wielu ludzi zamoż­ nych. Świadczyć może o tym wszakże zapiska w aktach radziec­ kich Krosna z 1550 r., dotycząca depozytu złożonego chorobą Filipa mieszczanina ż., obejmującego 150 flor. węg. w zło­ cie, łańcuch złoty wartości 20 flor. węg. oraz 100 złp. przekazanego rajcom krośnieńskim dla zaopatrzenia swoich dzieci na wypadek śmierci, oraz zapiska z 1562 r., dotyczą­ ca 150 złp., odebranych od rajców krośnieńskich z depozytu

przez Jana Magnera mieszczanina ż. • 0 zabudowie miasta brak informacji. Wiadomo jedynie murowanym zamku z wieżą, usytuowanym nad Wisłoką (1481), o bramie miejskiej (1460) oraz o dwu bramach wjazdowych do miasta (1481), co pozwala na sąd, iż miasteczko posiadało przynajmniej obwałowania"^, których ślady stwierdzono isto- _ tnie, nie tylko w nazwie ul. Wałowej, lecz także na obszarze miasteczka, dzięki penetracji archeologicznej"^. Zamieszki­ wała go, jak się zdaje,od początku

ludność rdzennie polska.

Liczne imiona i nazwiska żmigrodzian z XV i XVI w. mają 88

brzmienie rodzime, odmiennie zresztą, niż w sąsiednim Kro­ śnie czy dalszym Rymanowie oraz Bardiowie, gdzie stwierdza35 my przewagę osadników z krajów niemieckich . Źródła z XV i z pierwszej połowy XVT w. określają Żmigród N. konsekwentnie mianem civitas, z czego wynika, że stanowiło osadę miejską rozbudowaną i gęsto zaludnioną. Jeszcze z 1565 r. został nazwany, jak już wiemy, miastem ludnym, co wyróżniało go korzystnie w zespole miast ziemi bieckiej. W 1538 r. płacił 20 grz. szosu i był dwukrotnie większy od Dębowca i Dukli^ . Był ośrodkiem administracyj­ nym rozległej włości Wojszyków oraz Stadnickich i posiadał prawo miecza, co nastawiało wrogo do Żmigrodu N. zwłaszcza 37 zbójników-beskidników . W 1438 r. wzm. jest Stephanus minister ecclesie de Smigrod, być może nauczyciel w miejscowej szkole parafial­ nej, o której pewną, chociaż bardzo późną wiadomość przeka­ zuje dopiero protokół powizytacyjny z 1 5 9 5 r., kiedy jej rektorem był Andrzej z Gniezna^ . Z początkiem XVI w. koś­ ciół parafialny św. Piotra i Pawła w Żmigrodzie N. podniósł biskup Jan Konarski do godności prepozytury, uposażając do­ chodami parafii nowożmigrodzkiej oraz parafii starożmigrodzkiej zarówno prepozyta, jak i pięciu mansjonarzy, tyle, że jeden z nich miał rezydować w Żmigrodzie S. przy tamtejszym kościele św. Katarzyny. W Żmigrodzie N. rezydowali nadal do­ minikanie, którzy posiadali własną świątynię klasztorną i prowadzili przypuszczalnie szkołę klasztorną dla potrzeb zakonników podczas nowicjatu .

; Powiat

Przypisy

b i e c k i

1. S. K u t r z e b a , Sądy ziemskie i grodzkie w wiekach średnich. I Województwo krakowskie 1374-1501. RAUh, t. XL. Kraków 1901, s. 4-13. on

2. SHGWK, s. 87; DLb I, s. 477 i zob. Żmigród. 3. ŻD XIV, s. 8, 17, 20.

Biecz 1. OK 182, s. 505; DLb. I, s. 477; ZDM I, nr 3. O star­ szych, chociaż niewiarogodnych informacjach o Bieczu, zob. F. K i r y k, Z dziejów miast zachodniej części ziemi bieckiej do 1520 r. W: Nad rzeką Ropą. Kraków 1968, s. 100-101. 2. Słownik Historyczno-Geograficzny Województwa Krakowskie­ go w Średniowieczu (dalej cyt.: SHGWK). Opr. Z. Leszczyń8ka-Skrętowa i F. Sikora, cz. I, z. 1. Wrocław 1980, s. 73; A. Ż a k i , Biecz i kasztelania biecka w zara­ niu dziejów. W: Biecz. Studia Historyczne pod red. R. Kalety. Wrocław 1963, s. 34-63. 3. Mp I, nr 35, 53, 57, 60; Mog., nr 18, 31; Tyn. nr 72: Z Dtó I, nr 42. 4. Por. A. Ż a k i, jw., s. 55 oraz A. K u n y s z, Przyczynki archeologiczne do dziejów Biecza. W: Biecz. Studia Historyczne, jw., s. 72-74, 79-81. 5. Mp III, nr 759. 6. Tamże, nr 694, 745; ZDM IV, nr 996; SHGWK, s. 86; F. K i r y k, Z dziejów miast, s. 107; S. K u r a ś , Przywileje prawa niemieckiego wsi i miast małopolskich. XIV-XV wieku. Wrocław 1971, s. 167. 7. T. S ł a w s k i , Studia nad ludnością Biecza w wie­ kach XIV-XVII. Małopolskie Studia Historyczne. R. I, z. 3/4: 1958, s. 21-66. 8. Por. R. K a l e t a , Zamek w Bieczu. W: Biecz. Studia Historyczne, jw., s. 84-85. 9. Por. J. K r z y ż a n o w s k i . Polityka miejska Bo­ lesława Wstydliwego. W: Studia historyczne ku czci Sta­ nisława Kutrzeby, t. II. Kraków 1938, s. 381-430; SHGWK, s. 76; F. K i r y k. Z dziejów miast. s. 104-106; por. H. S a m s o n o w i c z , Miasto i wieś na prawie nie­ mieckim w późnym śreniowieczu. FH. LXIII, z. 3: 1972, s. 493-504. 10. Mp. III, nr 759. 11. Zob. o tym: A. S e m k o w i c z , Krytyczny rozbiór Dziejów Polskich Jana Długosza (do 1384 r.). Kraków 1887, s. 328, 336-337. 12. Szerzej o tych poglądach zob. F. K i r y k, Z dziejów miast? s. 104, 107-108; A. Ż a k i , Biecz i kasztela­ nia biecka, s. 56. 90

13. Mp. III, nr 759} por. SfiGWK, s. 76: S. wileje prawa niemieckiego, s. 167 i n.

Kuraś,

Przy­

14. ZDM VI, nr 1627} MBiecza, nr 62.’ 15* F. K i r y k, Z dziejów miast, s. 116-117} szczegóły o uposażeniu, zastawach i sprzedażach wójtostwa zob. SHGWK, s. 77-79. 16. F. K i r y k, jw., 3. 96-97} SHGWK, s. 73} WAP Kr. rps A. Sang. 19, k. 214. 17. Wyd. B. Ulanowski. W: Archiwum Komisji Prawniczej, t. V. Kraków 1897; por. rec. tego wydawnictwa pióra A. C h m i e l ą w Kwartalniku Historycznym, t. XII: 1898, s. 912. 18. Najdawniejsza księga sądowa, nr 1-534 i zob. indeks; por. SHGWK, s. 74; F. K i r y k, Z dziejów miast, s. 109. 19. ZB 1, s. 37; F. K i r y k, jw., s. 109. 20. AGAD, perg. 6054; BCzart., dok. 504; BPAN KR., perg. 224; WAP KR., dok. dep. 1; SWFM 1/24, s. 479; rps dep. 1, s. 6, 72; rps dep. 24, s. 5-7, 50-53; MBiecza, nr 46, 72, 130; MS I, nr 90; t. IV, nr 5801; SHGWK, s. 75; por. F. K i r y k, jw., s. 110-11.2; J. W y r o z u m s k i , Tkactwo małopolskie w późnym średniowieczu. Warszawa 1972, s. 41; 43; J. M a ł e c k i , Studia nad rynkiem regionalnym Krakowa w XVI wieku. Warszawa 1963, s. 124— -128, 187-189. 21. ZIM VII, nr 1911. 22. Rps dep. 24, s. 1, 77; por. rps dep. 26, s. 1-2. 23. BJ rps 17, s. 4, 112-113; rps dep. 7, k. 21, 146, 147, 524, 580; rps dep. 8. k. 103, 536-537; rps dep. 9, k.-257, 260, 951; MBiecza, nr 28; T. L u t m a n, |Dwa nieznane akta cechowe bieckie z wieku XVI. W: Rocznik ' Zakładu Narodowego im. Ossolińskich. Lwów 1928, s. 387-398. 24. Rps dep. 1, s. 100-102, 114} rps dep. 10, s. 33} WAP Kr. rps Varia 87, s. 26; MBiecza, nr 308, 344. 25. F. K i r y k, Z dziejów miast, s. 112; por. BJ rps 17, s. 10-11, 106, 107, 108, 110, 112, 113, 115} rps dep. 1, s. 67, 85, 95, 125. 26. Opłata ta wynosiła wówczas dla Pilzna 1 grzywnę, Ropczy­ ce i Jasło płaciły po 0,5 grz., Rzeszów 20 gr., Wojnicz 18 gr., pozostałe zaś po 12 gr. Zob. rps dep. 24, s. 16; SHGWK, s. 74} F. K i r y k, Z dziejów miast, s. 112-113. 27. BJ rps 17, s. 106, 112-113} rps dep. 1, s. 95, 100, 102; rps dep. 7, k. 21, 29, 50-51, 56-57, 147, 363, 382, 636, 91

673, 729; rps dep. 10, s. 33, 257, 360, 363, 951; rps dep. 24, s. 48; rps dep. 25, s. 37, 44-45; SWFM. 1/24, s. 1114, 1115, 1160, 1180, 1198; Varia 87, s. 26. 28. Mp. III, nr 810; SHGWK, s. 75. 29. Sprawozdanie z poszukiwań na Węgrzech AU. Kraków 1919, s. 185-186; OAB, nr 4109. 30. Został on wykorzystany częściowo dla XV w. Zob. F. K ir y k, Stosunki handlowe Jasła i miast okolicznych z miastami słowackimi w XV w. W: Studia z dziejów Jasła i powiatu jasielskiego pod red. J. Garbacika. Kraków 1964, s. 148-162 oraz e g o ż, Z dziejów miast, s. 146-150, 154. 31. Ten interesujący materiał szczegółowy zamierzam^opraco­ wać gruntownie w pracy o związkach handlowych miast Pol­ ski południowej z Węgrami w XV i XVI w. Tu podaję sygna­ tury najważniejszych listów z Biecza do Bardiowa tylko z XV stulecia: OAB, nr 509, 736, 755, 759, 886, 1043, 1088, 1351, 1370, 1371, 1613, 1661, 1627, 1654. 1708,. 1789, 1859, 1947, 1973, 1990/4, 1990/1.1, 1992, 2008, 2032, 2042, 2104, 2115, 2135, 2168, 2172, 2197, 2217, 2450, 2451, 2481 , 2528, 2552, 2554, 2563,, 2600, 2734, 2754, 2848, 2855, 2901, 2907, 2911, 3001, 3027, 3034, 3175, 3219, 3415, 3466, 3502, 3517, 3528, 3588. Listów tych z XVI i z pierwszej połowy XVII w. jest o wiele więcej. 32 . SHGWK, s. 75; J. M a ł e c k i , Studia, s. 73, 156-159, 181-183 i in. 33 . WAP Rzeszów, Cons. Crosn. 15, s. 10-11, 108, 308-313, 364, 377. 34. Tamże oraz t. 16, s. 170, 668; WAP Rzeszów, Scabinalia Crosnensia 2, s. 416, 549; t. 3, s. 311, 438; t. 4, s. 415; t. 5, s. 98, 617, 665; t. 6, s. 266, 323, 582, 628, 658, 682, 695} t. 9, s. 30, 218-220; t. 11, s. 90, 205-206, 222, 255; por. R. R y b a r sk. i, Handel i polityka handlowa Polski w XVI stuleciu, t. II. War­ szawa 1958, s. 176, 180, 186, 216, 250, 258. 35. Rps dep. 1, s. 19, 104, 120; rps dep. 8, s. 220-221, 247; por. rps dep. 10, s. 494-498, 582; Scab. Crosn. 3, s. 27, 49, 52, 81, 96, 335; t. 4, s. 61; GB 12, s. 556 i 1440-1441. 36. Rps dep. 1, s. 1-2, 16-17, 19, 31-32, 72, 78, 81-93, 97-98, 94, 104, 115, 120; rps dep. 7, s. 284; rps dep. 8, k. 220-221 , 247; -rps dep. 9, s. 114. 37. Rps dep. 1, s. 2, 19, 72; rps dep. 7, k. 29; rps dep. 8, k. 481; rps dep. 9, s. 1041; SWPM 1/24, s. 592. 38. Rps dep. 1, s. 87-93, 97-98; rps dep. 7, k. 1, 23, 35, 67, 94, 236, 381, 758; rps dep. 8, k. 539; rps dep. 10, s. 200-201. 92

39. Por. SWPM 1/24, s. 22-23. 40. F. K i r y k, -76.

Z dziejów miast, s. 114; SHGWK, s. 75-

41. MBiecza, nr 63. 42. G. B r a u n et F. H o g e n b e r g i u s , Civitates orbis terrarum. Coloniae 1572. 1575-1581 (gdzie widok Biecza w XVI w.); por. J. W i d a w s k i , Miej skie mury obronne w państwie polskim do początku XV w. Warszawa 1973, s. 20; A. B e r d e c k a , Lokacje i zagospodarowanie, s. 108. 43. Por. S. T o m k o w i c z } Biecz. W: Teka Grona Kon­ serwatorów Galicji Zachodniej, t. I: 1900, s. 168-247; SHGWK, s. 72, 79-81. 44. T. S ł a w s k i , Studia nad ludnością Biecza, s. 24, 28-30; rps dep. 24, s. 237; AMetr. Kr., AV cap. 1, k. 153. 45. Wymienia je SHGWK, s. 79-81. 46. Rps dep. 24, s. 48. 47. BJ rps 17, s. 107-115; rps dep. 25, s. 469. 48. F. K i r y k, Z dziejów miast, s. 152. 49. OAB, nr 2901; rps dep. 24, s. 32, 44, 71, 329, 446; rps dep. 26, s. 26-73. 50. OAB, nr 1627; F. K i r y k, Z dziejów miast, s. 154. 51. F. K i r y k, jw., s. 152; BJ rps 17, k. 6-10. 52. BJ rps 17, k. 105; MS V, nr 10765. 5 3 . A. K a r b o w i a k , Dzieje wychowania i szkół w Pol sce, t. III. Lwów 1923, s. 38-39; Studia z dziejów mło­ dzieży Uniwersytetu Krakowskiego w dobie renesansu pod red. K. Lepszego. Kraków 1964, tab. XIV A.; F. K ir y k, Z dziejów miast, s. 152.

Bobowa 1. Pol. III, s. 200| o nazwie miasta zob. S. R o s p o n d Słownik etymologiczny miast i gmin PRL. Wrocław 1984, s. 31 oraz SHGWK, s. 140. 2. MV II, s. 185, 195 i n. 3. Por. ZB 1, s. 258. 4. Mp III, s. 318; ZDM I, nr 197 i przyp. 9; KK II, s. 363-365; właścicieli Bobowej zestawia Z. T a b a k a , Za­ rys dziejów miasteczka Bobowej do 1914 r. W: Nad rzeką Ropą, Kraków 1968, s. 311-316. 93

5. SHGWK, s. H O ; WAP Kr. SWPM 1/7, s. 385. 6. Por. ZB 2, s. 179-180. 7. GK rei. 12, 3. 574-576. 8. ZB 2, s. 24. 9. KSN, nr 1252, 20021; AGAD rps 275, s. 84-85, 94; GK 18, s. 333, 341; Kaez., nr 7435. 10. ZB 2, s. 179-180. 11. WAP Kr. Materiały do dziejów Bobowej po profesorze Bro­ nisławie Oświęcimskimj zawarte w kilkunastu różnie zaty­ tułowanych zeszytach i na kartach. Rzemiosła dotyczy ze­ szyt pt. "Przywileje cechów bobowskich". 12. Tamże, oraz por. zeszyt zatytułowany: "Mieszczanie bo­ bowscy" . 13. AGAG, ASK I, ks. pob. 93, k. 437. 14. ŻD XIV, s. 153. 15. BJ rps 5043, k. 298. 16. OAB, nr 1311, 1452, 1685, 2128, 2190, 2222 i por. nr 1685, 2247, 3563/c, 3564/j, 4248, 4407, 4543, 4609, 4652, 4920, 4933, 4951, 4956, 4964, 4985, 5071, 5138, 5139, 5277, 5980 i inne. W 1528 r. Achacy Jordan z Za­ kliczyna starosta muszyński prosił rajców bardiowskich, aby pozwolili jego poddanym, mieszczanom bobowskim, na swobodny przyjazd na jarmarki bardiowskie (OAB 5887). W 1598 r. natomiast Jan Pieniążek podczaszy krakowski i starosta nowotarski prosił bardiowian, aby pomogli jego powinowatemu, niejakiemu Trzyńskiemu, dzierżawcy Bobowej, ścigać Andreaszka, mieszczanina bobowskiego, który powiózł do Bardiowa pszenicę i jęczmień, ale po sprzedaniu zboża nie powrócił do Bobowej, a pieniądze roztrwonił (OAB, list z 18 maja 1598). 17. ZB 2, s. 179—180; WAP Kr. rps AD 49, s. 86, 271, 670, 876-877; AP w Bochni rps ASB 42, s. 50; WAP Kr. rps dep. 7, k. 690. 18. R. R y b a r s k i, Handel i polityka handlowa, t. II, s. 177, 182, 197, 220-221 , 226-227. Studia nad rynkiem, 1 9 . Por. J . M a ł e 1c k i, 159. 20. ZB 2 , s 1. 179--180. 21 . WAP Kr. dok. dep. nr 339 i 340. '22. DLb |ll, s. 237; Materiały do Słownika historyczno-geograficznego Małopolski średniowiecznej w Krakowie, zob. odpisy z rejestrów poborowych z XV i XVI w.

94

23. DLb II, s. 237; B. K u m o r , Kolegiata W. Świętych w Bobowej. Currenda. Pismo urzędowe diecezji tarnow­ skiej, nr 9: 1958, s. 561-566; ZB 22, s. 614. 24. B.

Kumor,

jw., s. 564.

C i ę ż k o w i c e 1. T y n . , n r 1 1 b . ; S . M a t e s z e w , F. S i k o r a , Osadnictwo i stosunki własnościowe w regionie tarnow­ skim do końca XVI wieku. W: Tarnów. Dzieje miasta i re­ gionu, t. I, pod red. F. Kiryka, Z. Ruty. Tarnów 1981, s. 103-104 (tam też literatura dotycząca najdawniej­ szych dziejów Ciężkowic). 2. Tyn., nr 36. 3. F. K i r y k, Z dziejów miast, s. 120; por. S. R o sp o n d, Słownik, s. 58. 4. Mp. III, nr 688; por. S. niemieckiego, s. 168.

Kuraś,

Przywileje prawa

5. F. K i r y k, Ciężkowice. W: Tarnów. Dzieje miasta i regionu, t. I, s. 298 i przyp. 373. 6. Ecclesia Keczcovicz III sc. cum dim. Nova plantatio (1358 r.). MV II, s. 298. Capella S. Crucis..., ubi ąuondam erat parochialis ecclesia, sed ius parochiae translatum est ad ecclesiam tt. S. Andreae (1596 r.). A. Metr., AV cap. 2, k. 102; F. K i r y. k, Ciężkowi­ ce, s. 300. 7. GK 1, s. 2, 65. 8. Codex diplomaticus Silesiae, t. IX. Brelslau 1870, s. 133, nr 929 i por. 983. 1 9. F ? K i r y k, Z dziejów miast, s. 127; t e n ż e , . Ciężkowice, s. 301 (i przyp. 378). Tam też opis walki miasta z wójtami dziedzicznymi i dzierżawcami królewszczyzny c. o zachowanie autonomii miejskiej, zob. s. 304-305. 10. Zob. Biecz; WAP Kr. rps A. Sang. 19, s. 209; por. MS IV. nr 16352; F. K i r y k, Ciężkowice, s. 318. 11. Rachunki zupne bocheńskie z lat 1394-1421. Wyd. J. Karwasińska. Archiwum Komisji Historycznej, t. XV. Kraków 1939, s. 163, 168. 12. AGAD. Bibl. Baworowskich, rps 275; Akta lantwójtowsko-ławnicze Ciężkowic z lat 1436-1463 (dalej cyt.: Akta lantwójt.), s. 2-5, 6, 13, 14, 32, 33, 37, 45, 49, 50, 53, 54, 61-65, 82, 84, 87, 97, 105, 109, 111, 156. 13. F. K i r y k, Z dziejów miast, s. 123; J. W y r oz u m s k i, Tkactwo małopolskie, s. 41, 45 i n. 95

14. ZDM II, nr 570. 15. MBiecza, nr 79; por. J. W y r o z u m s k i , małopolskie, s. 28 i 41.

Tkactwo

16. WAP Kr, rps dep. 413, k. 1. 17. Tamże, k. 13, U , 22, 52, 77, 97, 113-114, 135, 158, 164. 18. Tamże, k. 129; przywilej na folusz oraz ~24 inne doku­ menty znajdowały się w 1565 r. w ladzie miejskiej (tam­ że, k. 1 3 5 ); 6 łokci sukna zw. Dzielne kosztowało w 1559 r. - 5,5 grosza (tamże, k. 49); por. F. K ir y k, Ciężkowice, s. 311-312. 19. Rps dep. 414, s. 135-137; rps dep. 413, k. 12, 25, 129, 152, 164 i in.; BJ rps 7240/III, s. 397; por. T. S 1 aw s k i, Z problematyki społeczno-ekonomicznej Biecza i miast zachodniej części ziemi bieckiej w XVI i XVII stuleciu. W: Nad rzeką Ropą. Kraków 1968, s. 199 (tabe­ la). 20. Rps dep. 414, s. 50-53; J. W y r o z u m s k i (Tkac­ two małopolskie, s. 49 i przyp. 245) przyjął słusznie, że powstanie cechu płdcienników nastąpiło przed 1564 r., skoro w 1563 r. został odnotowany w księdze miejskiej Ciężkowic - Bartłomiej Piotrankow czechmagister lanitextorum (rps dep. 413, k. 97); por. F. K i r y k, Ciężkowice, s. 313. 21. Rps dep. 413, k. 25, 44, 69, 86; rps dep. 414, s. 86, 157, 159; T. S ł a w s k i , Z problematyki, s. 199. 22. Rps dep. 413, k. 30, 49, 55, 62, 112, 119, 120, 173; por. T. S ł a w s k i , Z problematyki, s. 199. 23. BCzart. MN 546; F. K i r y k, Ciężkowice, s. 3 H . 24. Rps dep. 413, k. 12, 25, 37, 41, 65, 86, 117; rps dep. 414, s. 9,.201-202; T. S ł a w s k i , Z problematyki, s. 1 9 9 (gdzie wykaz majstrów piekarskich). 25. Rps dep. 413, k. 20, 56, 69, 100; rps dep. 4 H , s. 106; MS IV, nr 11557; LK, cz. 1, s. 12; T. S ł a w s k i, jw. 26. Rps dep. 413, k. 101, 173, 184; rps dep. 414, s. 127-128, 168, 175, 181, .91, 209, 217, 222; GB 29, s. 1232; o innowiercach w Ciężkowicach pisze W. U r b a n,^ Re­ formacja mieszczańska w powiecie bieckim. Odrodzenie i Reformacja w Polsce, t. IV, Warszawa 1961, s. 156, 160. 27. LK, cz. 1, s. 121-122; ŻD XIV, s. 153; BJ rps 5043, k. 298; F. K i r y k, Ciężkowice, s. 316. 28. F. K i r y k, 2716.

96

Z dziejów miast, s. 125-126; MS V, nr

29. Rps dep. 413, k. 6-8, 150; R. R y b a r s k i, Handel i polityka, t. I, s. 109; t. II, s. 177; J. M a ł e ck i, Studia nad rynkiem, s. 64, 68, 72-74, 124, 127, 127 i in. wg indeksu. 30. Nazwiska ich zestawia na podstawie ksiąg miejskich F. K i r y k, Ciężkowice, s. 317 i przyp. 449; ASK I, ks. 93, s. 439, 440; por. J. S y g a ń s k i , Histo­ ria Nowego Sącza, t. II, s. 173, 181, 194. 31. MBiecza, nr 199, 270; F. K i r y k, Z dziejów miasta, s. 125 i przyp. 129; J. W y r o z u m s k i , Tkactwo małopolskie, s. 130; T. S ł a w s k i , Produkcja i wy­ miana towarowa, s. 199. 32. Szczegółową dokumentację tych kontaktów handlowych, spo­ rządzoną na podstawie ksiąg miejskich i korespondencji Ciężkowic z Bardiowem, zob. u F. K i r y k a, Ciężko­ wice, s. 318-319. 33. Tamże, s. 319-321. 34. Tamże. 35. Tamże, s. 307-309. 36. MS IV, nr 20267; t. V, nr 710; LK, cz. 2, s. 156, nr 285; rps dep. 414, s. 216; ASB 42, s. 96, 144. 37. F. K i r y k, Ciężkowice, s. 309. 38. W Krakowie osiedliło się w 1. 1396-1499 siedmiu (Kacz., nr 505, 677, 4052, 5074, 5734, 8137, 9016), zaś w Boch­ ni w 1. 1531-1637 pięciu mieszczan c. (Zob. Księga przy­ jęć do prawa miejskiego w Bochni, nr 4, 380, 473, 1457, 1481). 39. Szczegóły u F. K i r y k a, Ciężkowice, s. 321-328. 40. Rps dep. 413, k. 101; AV cap. 2, k. 102; t. 29, s. 227. 41. OK 5, k. 90: Akta lantwójt., s. 30, 111; F. K i r y k, Z dziejów miast, s. 152-154; por. J. K r u k o w s k i , Z. R u t a . Szkolnictwo i stosunki kulturalne w Tar­ nowie i regionie tarnowskim. W: Tarnów. Dzieje miasta i regionu, t. I, s. 535-536. D ę b o w i e c 1. MV II, s. 178, 180, 182 i in. 2. Pol. I, nr 129 i por. SP II, nr 1010; t. VIII, uw. 10380. 3. DLb I, s. 482, 492, 495, 553. 4. Studia nad zaludnieniem Polski w XIV w., s. 204. 5. Mp III, nr 690; por. MS IV, nr 2820.

97

6. Mp. III, nr 690; J. W y r o z u m s k i , Początki miast w regionie jasielskim. W: Studia z dziejów Jasła i powiatu jasielskiego, pod red. J. Garbacika. Kraków 1964, s. 86; Por. S. K u r a ś , Przywileje prawa nie­ mieckiego, s. 168. 7. GB 1, s. 75; por też s. 12, 26, 31, 40, 64, 70, 88, 97, 105. 8. ZB 1A, s. 2, 57; ZP 22, s. 686; t. 21, s. 224; GB 12,' s. 57, 139, 173, 230, 277, 289, 324, 332; SP II, nr 1438, 2486; MBiecza, nr 51. 9

GB 2, s. 334.

10. GB 2, s. 334; WAP Kr., SWB2 1/9, s. 302. 11. GB 3, s. 672, 687-688, 689-699; MS II, nr 97; t. IV, nr 4090, 4771, 5356, 5383, 15318, 16568, 22523; WAP Kr. rps V a n a 87, s. 116-122; dok. dep. 61. 12. WAP Kr. rps A. Sang. 10, s. 214. 13. Mp III, nr 802. 14. GB 2, s. 139 i 355. 15. Kacz., nr 4535, 4819, 6054, 6192. 16. ZK 378, s. 34. 17. AGAD,

ASK LIV, ks.

18. Varia 152.

87, s. 129 i rps dep.

19, k.35-36. 61, wiązka 3; ŻD XIV, s.

19. 3J rps 5043, k. 297. 20. Rps dep. 61, wiązka 25: kopia lustracji z 1665 r. 21. SP II, nr 2486. 22. LR, s. 163. 23. MS IV, nr 17960. 24. Varia

87, s. 126.

25. W 1481 r. terminował u Mikołaja tkacza w Dębowcu Fabian syn Michała mieszczanina bardiowskiegoj w 1485 r. prze­ bywał w Dębowcu Michał Sztaynya z Bardiowa, dłużnik (3 flor.) Stanisława mieszczanina d., podobnie jak w 1488 niejaki Hanek a w 1489 Janthal (14 flor.), miesz czanie bardiowscy; w 1495 woził do Bardiowa śledzie Mi­ kołaj z Dębovrca, w 1504 wyjeżdżał tam w sprawach handlo wych Mikołaj Wyęczek, mieszczanin d.; w 1502 r. był w Dębowcu Marcin z Bardiowa, który zaprószył w miastecz ku ogień, narażając jego mieszkańców na niemałe szkody. Związki rodzinne z Bardiowem utrzymywała w 1460 r. Mar­ ta z Dębowca, podobnie jak w 1486 r. Piotr krawiec z Dę bowca. OAB, nr 1207, 2173, 2403, 2454, 2669, 2721, 2784 3180, 3182, 3186, 3667, 3785, 3786, 412598

26. WAP Kr., rps AD 49, s. 369. 27. GB 4, s. 106. 28. Rps dep. 24, s« 16. 29. Varia 87, a. 126} MS V, nr 7702. 30. AGADASK LIV, ks. 19, k. 31-32. 31. Rps dep. 61, k. 1. 32. S. K o t , Szkolnictwo parafialne w Małopolsce XVI -XVIII. Lwów 1912, s. 192-196.

Dukla 1. ZI1 I, nr 141. 2. Tamże, nr 240. 3. A. K a m i ń s k i , Nieznane karty z dziejów Dukli. W: Prace z dziejów Polski feudalnej ofiarowane Romanowi) Gródeckiemu w 70 rocznicę urodzin. Warszawa 1960, s. 409-410. 4. Tamże, s. 410-411. 5. ZB 2, s. 173. 6. GB 2, s. 350 i por. t. 4, s. 19; ZB 1 A, 8. 171, 181, 200, 217, 259. 7. OAB nr 1790, 3423, 3487. 8. WAP Kr. rps dep. 76, s.- 247; położenie D. wobec szlaków handlowych omawia szerzej A. K a m i ń s k i , jw., s. 421-422. 9. OAB 320, 980, 2142, 2170, 2251, 2278, 2365, 2400, 2504, 4058, 4179, 5047,.5p84; por. F. K i r y k, Stosunki handlowe, s. 153 i in. 10. Por. R. R y b a r s k i , Handel i polityka, t. II, s. 223. 11. WAP Kr. rps dep. 76. s. 11, 16, 17, 18, 22, 48, 50. 51, 60, 71, 80, 86-88, 108, 117, 124, 126, 135, 142, 145. 147, 151, i52, 159, 165, 174, 176, 215, 271, 274, 28f-283, 286, 288, 299, 314, 315, 317, 333, 351, 381, 386, 397, 415; por. dane o rzemiośle również u A. K a m i ń ­ s k i e g o, jw., s. 417-424 (tam też imiona i nazwiska mieszczan). 12. WAP Rzeszów, Cons. Crosn. 15, a. 154; Scab. Crosn. 3, s. 187; t. 8, s. 575; t. 11, s. 175; te i inne informa­ cje z ksiąg miejskich krośnieńskich zawdzięczam drowi Franciszkowi Leśniakowi. 13. ŻD XIV, s. 152; BJ rps 5043, k. 297. oo

14. WAP Kr. rps dep. 76, s. 7, 61, por. też. s. 10, 11 i 427. * 15- Tamże, s. 58, 79, 94, 125, 407, 417, 427, 763, 768, 781, 796. 16. WAP Kr. rps dep. 24, s. 16. 17. WAP Rz., Scab. Crosm. 3, s. 308-309; t. 5, s. 187; t. 7, s. 3-8, 11-15, 131, 224-225, 355-357, 368, 382, 428-433; t. 8, s. 388-389, 436, 647; t. 9, s. 32; t. 19, s. 166-168: Cons. Crosn. 16, s. 672; t. 18, s. 398; t. 19, s. 166-168; B PAN Kórnik, rps 1353, s. 89. 18. MS IV, nr 6872. 19. Kartoteka Słownika historyczno-geograficznego Małopol­ ski średniowiecznej PAN w Krakowie; ASK I, ks. pob. 2, k. 228. 20. WAP Kr. rps dep. 76, s. 42, 47. 21. Ep. 6, s. 316; H. W y c z a w s k i , Bł. Jan z Dukli. Ż^cie i cześć pośmiertna. Kraków 1957. 22. WAP Kr. rps dep. 76, s. 343. 23. A.

K a m i ń s k i ,

Nieznane karty, s. 419.

Gorlice 1. ZDM III, nr 743. 2. Występuje wówczas "ąuidam civis de Gorlicza" oraz Bar­ tek mieszczanin gorlicki. GB 1, s. 21, 82, 83; "civitas Gorlicza dicta" wzm. jest też w 1404 r. ZK 4, s. 19; na długi okres istnienia miasta wskazuje wreszcie doku­ ment z 1411 r., dotyczący uposażenia przez właścicieli Gorlic miejscowego kościoła NMP, istniejącego tu już długie lata. GB 185, s. 801-811. W 1416 r. występują wójt i ławnicy oraz rada miasta Gorlic. GB 2, s. 58, 59; por. F. K i r y k, Z dziejów miast, s. 133-142. 3. Zob. J. B a r u t, Gorlice. W: Nad rzeką Ropą. Kraków 1962 j s. 108 i in.; por. S. K u r a ś , Przywileje pra^ wa niemieckiego, s. 169; M. K r o m e r , Kronika pol­ ska, Sanok 1857, s. 6?5. 4. Inny wywód nazwy dl u S. R o s p o n d a , s. 100. 5. F. K i r y k, Z dziejów miast, s. 98.

Słownik,

6. Tamże, s. 146 i ,n. 7. Oryginał i dwie kopie w Muzeum Regionalnym w Gorlicach; por. BPAN Kr. rps 438, k. 138-139. 8. ŻD XIV, s. 152; BJ rps 5043, k. 297. 100

9.

10 .

I dodał przy okazji jarmark w dniu 22 lipca. MS IV, nr 11435OAB, nr 908, 1990/yy, 2078, 2164, 2214, 2261, 2453, 2462, 2473, 2704, 2846, 3226, 3613, 3864, 4161, 6837; por. nr 2972, 2980, 3076, 4399, D 78; P. K i r y k , Z dziejów miast, s. 147.

11. OAB, listy z 25 III oraz 11 XI 1598; z 16 II oraz 19 III 1599, a także z 28 IX 1635 r.; por. nr 4496, 4509, 4587, 4591, 4688, 4768, 5116, 5244; T. S 1 a ws k i, Produkcja i wymiana towarowa, s. 214 i przyp. 29. 12. WAP Kr. rps dep. 7, k. 561; t. 10, s. 200. 13. WAP Kr. rps AD 49, s. 259, 265, 294. 14. BPAN Kr., rps 438, k. 137; por. J. M a ł e c k i , dia nad rynkiem, wg indeksu.

Stu­

15. J. M a ł e c k i , jw., s. 64. 16. ~Bp 5, k. 21; F. K i r y k , Z dziejów miast, s. 153.

Jasło 1. MP I, nr 93, 103; t. II, nr 497; MFH III, s. 160, 161; DLb III, s . '381-282; por. J. W y r o z u m s k i, Po­ czątki miast w regionie jasielskim, s. 73. 2. Mp I, nr 60. 3. Mp II, nr 497. 4. MV I, s. 135, 207 i in.; o orientacyjnym zaludnieniu ok. 630 osób zob. T. Ł a d o g ó r s k i , Studia nad zaludnieniem Polski w XIV w., s. 204. 5. ZDM I, nr 116; J. W y r o z u m s k i, jw., s. 74; • S. K u r a ś , Przywileje prawa niemieckiego, s. 169. 6. Mówi o tym dokument z 1374 r. Mp III, nr 867. 7. AGAD, ASK XVIII, ks. 18, k. 273. 8. ZDM I, nr 116. 9. Zob. A. K a m i ń s k i , Z przeszłości Jasła ;w latach 1370-1520. W: Studia z dziejów Jasła i powiatu jasiel­ skiego, pod red. J. Garbacika. Kraków 1964, s. 116 1 przyp. 1. 10. Por. Z. B u d k o w a , S. S z c z u r , Dzieje opac­ twa Cystersów w Koprzywnicy do końca XIV wieku. Nasza Przeszłość, t. 60: 1983, s. 35; J. W y r o z u m s k i , jw., s. 75. 11. Mp III, nr 802. 101

12. K. P o t k a ń s k i , Sprawa restytucji (Rok 1374 i 1381) RAU. Wfh, t. 39: 1900, s. 157-158. » 13. Mp III, nr 867. 14. Imiona wójtów i podziały wójtostwa zbiera skrupulatnie A. K a m i ń s k i , jw., s. 121-125, 130. 15. Mp I, s. 222 i por. s. 271. 16. Tyn., s. 506, 507 i por. J. s. 69-70.

W y r o z u m s k i ,

jw.,

17. Mp I, s. 258. 18. WAP Kr. rps A. Sang. 10, s., 214. 19. OAB, nr 5022 i zob. J. W y r o z u m s k i , s. 70. 20. A. Metr. AV cap. 1, k. 161.

jw.,

21. KSN, s. XLIX oraz nr 20. 22. A.

K a m i ń s k i ,

jw., s. 133.

23- MS V, nr 3889. 24. A. K a m i ń s k i , jw., s. 134| tam też i na s. 131 wzmianki o pojedynczych rzemieślnikach. 25. AV cap. 4, k. 97. 26. A. K a m i ń s k i , s. 672-673. 27. GB 181, s. 2178. 28. A. K a m i ń s k i ,

jw. oraz GB 2, s. 138; t. 3,

jw.

29. LK I, s. 132; ASK XVIII, ks. 18, k. 274. 30. WAP Kr. rps dep. 24, s. 16. 31. ASK XVIII, ks. 18, k. 274, 275. 32. ŻD XIV, s. 152. 33. BJ rps 5043, k. 296. 34. Nieliczne dane o kupiectwie jasielskim zbiera A. K am i ń s k i , jw., s. 131. 35. Szczegóły o tym zob. F. K i r y k, Stosunki handlowe, s. 149 i n.; podane tam wiadomości uzupełnimy jeszcze informacjami z końca XV w. o pośrednictwie w 1487 r. Pawła mieszczanina j. w zakupie dwu stogów pszenicy przez Wawrzyńca przedmieszczanina bardiowakiego, następ nie (1492) o Stanisławie Siekierce z Jasła, któremu za­ trzymano w Bardiowie dwa zakupione tam u kupca Juraja konie, czy o Janie Mazurze z Jasła, który domagał się w Bardiowie należności za 15 skór, przy czym wiadomo (z innego listu), że dowożono tam z Jasła również skóry 102

lisie; w 1495 r. bawili w Bardiowie z nieokreślonym to­ warem Feliks i Bartosz, wysłani tam przez Jana z Pniowa dzierżawcę Jasła, w celu zakupienia koni, w dwa lata później niejaki Sekuła mieszczanin j. upominał się u Be­ nedykta z Bardiowa o pieniądze za nie wymieniony towar. OAB, nr 2517, 3079, 3080, 3 H 3 , 3178, 3312 i por. nr 1667 oraz 5022. 36. Rps dep. 7, k. 556, 571, 586, 626; t. 10, s. 10, 785, 827. 37. Por. J. M a ł e c k i , Studia nad rynkiem, wg indeksu. 38. Tamże, s. 69* 39. LK I, s.132; ASK XVIII, ks. 18, k. 274. 40. DLb II, s. 283-285 i por. t. I, s. 493. 41. LK I, s. 132. 42. ŻD XIV, s*. 152; BJ rps 5043, k. 296. 43. Szczegóły na ten temat u A . K a m i ń s k i e g o , s. 139-140.

jw.,

44. Ep. 6, s. 282 i zob. s. 287, 304, 310, 319. J a ś l i s k a 1. AGZ VII, s. 79-80; t. VIII, s. 9-10; por. S. Przywileje prawa niemieckiego, s. 170.

Kuraś,

2. Por. A. F a s t n a c h t , Osadnictwo ziemi sanockiej w latach 1340-1650. Wrocław 1962, s. 144; AGZ VII, s. 78; MS IV, nr 10192. 3. A. F a s t n a c h t, jw., 3. 53-54. 4. Najstarsza księga sądowa wsi Trześniowa 1419-1609. Wyd. H. Polaczkówna. Lwów 1923, nr 397, 398, 399, 401. 5. DLb I , s . 2. 6. MS III, nr 2550; por. A. P r o c h a s k a , Jaśliska miasteczko i klucz biskupów przemyskich. W: Przewodnik Naukowy i Literacki. R. XVII. Lwów 1889, passim. 7. OAB, listy z 5 IX 1556 oraz 26 VII i 5 VIII 1604 i 28 III 1605 r. 8. ŻD XIV, s. 152. 9. A. Metr. AV cap. 4, k. 109-111. O s i e k 1. DLb I, s. 489. 2. Mp III, s. 163; por. K. P o t k a ń s k i ,

Jeszcze 103

sprawa restytucji, s. 622; J. W y r o z u m s k i , czątki miast w regionie jasielskim, s. 87. *

Po­

3. Pol. I, s. 230-2. 4. Mp III, s. 208. 5. ZDM I, s. 426; Castr. Biec. 1, s. 32-57. 6. GB 1, s. 81, 89, 93. 7. ZDM VI, nr 1755. 8. GB ZK s. ZP

2, s. 174, 180, 190, 202; SWPM 1/8, s. 234, 281; 378, s. 31, 37; ZB 1A, s. 281; ZB 1,s. 7,20; GB 2, 421; t. 3, s. 446-7, 481, 495, 631,663, 700, 713; 21, s. 421.

9. Pol. I, s. 230; MS III, nr 149; t. IV, nr 7492, 15198, 15267, 16148, 17019, 17235, 17842, 19906, 22117, 22138, 22275; t. V, nr 5213, 5683, 5799; ZB 4, s. 311-312. 10. Por. J. W y r o z u m s k i , Początki miast w regionie jasielskim, s. 70. 11. GB 2 , s .

174, 180; ZB 1A, s. 144, 167.

12. ŻD XIV, s. 161. 13. BJ rps 5043, k. 317. 14 APB, nr 2192. 15. F. K i r y k,

Stosunki handlowe Jasła, s. 151.

16 WAP Kr. rps 271, s. 109. 17. 3 PAN Kr. rps 7126, k. 3; ASK I, ks. pob. 2, k. 300; ZD, XIV, s. 161; BJ rps 5043, k. 317. 18. LB I, s. 489 i por. LR, s. 285. S z y m b a r k 1. Mp III, s. 236. 2. GB 1, s. 21. 3. Tamże, s. 59, 64, 78. 4. ZB 1, s. 32; OK 11, s. 403. 5. MS II, nr 1242. 6. OAB, nr 3364; GB 4, 3. 152. 7. OAB, nr 4119, 4951,-5314, 9042; MS IV, nr 5824, 15198; LR, s. 37, 84; ZB 13, s. 6-7. 8. AGAD, ASK I, k s . pob. 2, k. 301. 9. Tamże. 10. ZB 13, s. 5-6. 104

11. WAP Kr. rps dep. 9, a. 201-203} por. GB 12, s. 903-908. 12. A. Metr. AV cap. 1, k. 152. 13. AV cap. 4, k. 135-136. 14. F.

K i r y k,

Ż m i g r ó d

Z dziejów miast, s. 142.

N o w y

1. MP I, s. 164} KK I, nr 114 i 116: Sprawozdanie z poszu­ kiwań na Węgrzech AU. Kraków 1919, nr 12. 2. MV I, s. 135, 207. 3. MV III, s. 269} Mp I, s. 219. 4. Kościół w Polsce, t. I, pod red. J . K ł o c z o w s k i e g o. Kraków 1966, s. 461. 5. Por. J. W y r o z u m s k i , Początki miast, s. 83; tam też została omówiona sprawa grodów w obu Żmigrodach, zob. s . 82 i przyp. 69. 6. Dotyczy ona działu dóbr między Mikołajem Stadnickim, kasztelanem przemyskim a braćmi Janem i Krzesławem Wojszykami, wg której podziałowi uległ zamek nowożmigrodzki nad Wisłoką z połową wieży, zaopatrzone w dwie bramy wyjazdowe (większą i mniejszą) miasto, zabudowa­ nia zw. Przygrodzie, cło, dochody z rzeźni, jatek rze­ mieślniczych, następnie Żmigród Stary i należące do włości żmigrodzkiej wsie, okoliczne lasy. ZB 2, s. 78-83. 7. Por. J. W y r o z u m s k i , jw., a ostatnio A . B e r decka, Lokacje i zagospodarowanie, s. 27. 8. SWIM 1/10, s. 298; ZDM I, s. 182; A. K a m i ń s k i , Nieznane karty, s. 426; por. też OK 1, s. 392-393. 9. S. G a w ę d a,

Możnowładztwo, s. 18, 33.

10. ZB 1, s. 218-220; t. 2, s. 83-84; por. t. 4, s. 293. 11. ZB 2, s. 207; zob. Biecz; por. też OAB 2081,

2343, 2368.

12. OAB 808, 2077, 2446, 2564, 3705, 4206, 4339 i list z 19 V 1570 r. 13. ZB 2, s. 64. 14. OAB 5688; w 1583 r. odnotowano Piotra młynarza ż. w Kro­ śnie. WAP Rz., Advoc. Crosn. 8, s. 382. 15. OAB list z 26 II 1539 r.; list z 9 I 1571 r. WAP Rz. Cons. Crosn. 15, s. 251; t. 16, s. 77. 16. OAB 8192, 8828; AS3 15, s. 30. 17. ZD XIV, s. 152; BJ rps 5043, f. 297; A. Metr. k. 116; WAP Rz., Cons. Crosn. 19, s. 341.

Kr., AV 4, 1

18. AU 1, k. 378. 19. F. K i r y k, Stosunki handlowe, s. 161; t e n '4 e, Ja­ kub z Dębna, s. 75; K. B ą c z k o w s k i , Najazd węgierski na Podkarpacie. W: Rocznik Województwa Rze­ szowskiego, t. IX: 1978, s. 130-131. 20. Szczegóły o tym podałem częściowo w rozprawce pt. Sto­ sunki handlowe, s. 149-162, ale dziejom handlu 4. i kon­ taktom miasta 1 dworu 4. z miastami węgierskimi zamie­ rzam poświęcić osobny artykuł. 21. Por. OAB 1186, 1336, 1664, 2648, 2699, 4175, 5478, 7657, 9413; zob. też J. S y g a ń s k i , Historia Nowego Sącza, t. II, s. 194, 195, 199, 217. 22. OAB 3450 oraz listy z 31 VIII 1559 i 24 V 1592 r. 23. LR, s. 284-286; ŻD XIV, s. 152; BJ rps 5043, f. 297; por. A. F a l n i o w s k a - G r a d o w s k a , Mia­ ry zbożowe w województwie krakowskim w XVIII wieku. Kwartalnik Historii Kultury Materialnej. R. XIII: 1965, s. 687. 24. OAB 784, 1865, 2235., 2430, 3705, 3899, 4473, 4473, 6356, 6414, 9391 i listy z 31 VIII 1559 oraz z 13 VIII 1610; MS IV, 2217. . OAB 2745, 3696, 3988, 4665, 5959, 6106, 6414, 7180, 9036 i listy z 24 XII 1545 oraz z 23 I 1556 1 1 XII 1579 26. W 1514 r. na jarmark w dniu św. Jadwigi przyprowadził Szymon z Bardiowa 44, zaś Andrzej i Stanisław Radłowscy 25 koni. OAB 4473; o handlu końmi przez bardiowian, zob. F. K i r y k, Stosunki handlowe, s. 149-162.

25

27. Zob. J. M a ł e c k i , Studia nad rynkiem, s. 131, przyp. 141, s. 151, 157, 159, 161, R. R y b a r s k i , Handel II, s. 177. 28. 7/APKr., Cons. Crac. 438, s. 726. 29. OAB 9139. 30. BPAN Kr., rps 2615, k. 461, WAP Kr. rps AD 514, k. 1; rps dep. 24, s. 16; rps dep. 7, k. 7; SWPM 1/24, s. 1112 31. WAP Rz., Cons. Crosn. 15, s. 319; t. 16, s. 77; Advoc. Crosn. 3, s. 195-197, 497-498, 553-555; t. 7, s. 226-228; t. 8, s. 223, 381; t. 9, s. 168; BPAN Kórnik, rps 1353 (Advoc. Crosn.), s. 172. 32. Cons. Crosn. 15, s. 251; t. 16, s. 494. 33. OAB 1265; por. ZB 2', s. 78-83. 34. Por. M. K s i ą ż e k , Układy urbanistyczne niektó­ rych zabytkowych miasteczek w województwie rzeszowskim. Materiały Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku, nr 17-18: 1973, s. 7-27; A. B e r d e c k a , jw., s. 104 i 132. 106

35. W listach do Bardiowa z lat 1455-1486 zostali wymienie­ ni z nazwiska naatępujący żmigrodzianie: Mikołaj Wojewódka, Jan Czelya, Stanisław Stępka, Świętosław rzeźnik, Jan Antoszowy, Piotr But, Jan Jerzman, Jan Czychra, Ja­ kub Manycz, Stanisław Kiszak, Mikołaj Gisla, Jan Toczski, Stanisław Sierotka, Paweł Flak, Jakub Kortma, Jan Czech, Jan Marysz, Marcin Chyła. OAB 808, 1638, 2077, 2193, 23H , 2477. 36. A. Metr. Kr. AV cap. 1, k. 158; ASK I, ks. pob. 81, k. 4; ks. pob. 86, k. 245. 37. Zob. OAB list z 13 VIII 1610 r.; Cons. Crosn. 18, a. 254. 38. OK 5, k. 245; AV cap. 4, k. 116. 39. AV cap. 4, k. 115-116; DLb III, s. 461.

II. Powiat sądecki

W XVI stuleciu obejmował on ziemie dawnego po­ wiatu sądowego czchowskiego i sądeckiego, a więc obszar znaczny, pokrywający 3 921 km2 . W XVII w. powrócono do podziału tego terytorium na powiat 2 - r~ czchowski i sądecki . W późnym jśredniowieczu i na po­ czątku epoki nowożytnej- rozległy ten teren

skupiał

ponad 70 parafii' i 12 miast, z których większość poza Limanową i Zakliczynem - otrzymała prawa miej­ skie w XIII i XIV w.

109

iJN IC Z

po^'1

ZCHÓW

STARY SĄCZ

K R O Ś C IE N K O P IW N IC Z N A MIASTKi

M USZYNA

CZCHÓW

Występuje w źródłach z XIII w. pod nazwą Czchów, a w XIV-XVI na przemian: Czchów, Alba Ecclesia, Weyskirche1. Według kalendarza kapituły krak. Wincenty Kadłubek, jako bp O krak., nadał tejże kapitule dziesięciny z Czchowa . Wiado­ mość tę uzupełnił w XV w. w oparciu o autentyczne źródła J. Długosz, stwierdzając, iż nadanie owo miało miejsce w 1 2 1 5 r. i objęło kilkanaście wsi dziesięcinnych, które należały pierwotnie do parafii w Czchowie i Brzeziu^. Oba kościoły występują w spisach świętopietrza z 1. 1325-7 jako ośrodki rozległych parafii, jest też możliwe, że ich począt­ ki sięgają drugiej połowy XII w.^..

Sama osada cz. była

znacznie starsza, a stanowił ją wczesnośredniowieczny gród, będący może ośrodkiem opola . Wspomina o nim, jako o grodzi­ sku położonym przy mieście, wzm. z 1486 r.^; jego istnienie potwierdzają wykopaliska archeologiczne*^. Dochowane do dziś fragmenty warowni cz., datowane w dolnych partiach na pier­ wszą połowę XIV w.^ należą do zbudowanego tu przez ostat­ nich Piastów zamku0 . Obok zamku, wzm. w 1369 r. (castrum nostrum Cchow lub pro castro nostro Cchow)^, później10 po­ wstało miasto. jNiepodobna ustalić ściśle jego genezy, gdyż przywilej lokacyjny nie zachował się, ponieważ wg lustracji z 1569 r. spłonął w jednym z dawnych pożarów Czchowa11. Do­ kument z 1288 r. mówi o jego przynależności do 30 wsi klasz­ toru tynieckiego, które Leszek Czarny zezwolił benedyktynom , 12 lokować na prawie niemieckim , zaś dyplom z 1333 świadczy niezbicie, że na obszarze Czchowa istniała już ukształtowa13 na osada miejska . Lokacja miasta na prawie średzkim przy­ pada więc na okres pomiędzy 1288-1333; w 1355 r. Kazimierz W. nadał miastu, w miejsce średzkiego, prawo magdeburskie1^. 111

Zasadźcy nie znamy. Wójt zaś dziedziczny Wojaław wzm. w 1333 r., kiedy zlecił niejakiemu Mikołajowi budotfę młyna o 2 kołach na gruncie należącym do wójtostwa cz., a świadkowali temu zleceniu Wilhelm i Heymnann kowal oraz Rusco condam viceadvocatus mieszczanie cz.

• Dokument ten świad­

czy, że miasto miało już za sobą dłuższy rozwój oraz ukształtowaną organizację. W 1393 r. posiadaczem wójtostwa był Spytek z Melsztyna16, zaś wzm. w 1. 1403-1441 Wiernko, Janusz i Grzegorz advocati Czchovienses byli zapewne już tylko wójtami sądowymi. W każdym razie o wójtostwie dzie­ dzicznym w Czchowie nie wzm. konkretnie żadne źródło, a to • dowodzi, że wykupili je Melsztyńscy, jako jego dzierżawcy, tak jak to czynili w swoich miastach dziedzicznych (Brzesko, Książ, Żabno). Sieć drożna: miasto powstało w miejscu, gdzie schodzą się drogi z N. Sącza, Lipnicy Murowanej i.Grybowa (biegnąca doliną Białej), nic zatem dziwnego, że wcześnie powstała tu komora celna. W 1327 r. król zwolnił od cła czchowskiego mieszczan sądeckich, a w 1359 dzierżawił je Jan Bork, miesz17 czanin krak. . W 1434 r. król nakazał, aby kupcy i przewoź18 nicy bardiowscy jeździli przez Grybów i Czchów do Krakowa , a w 1465 w związku z omijaniem cła cz., zlecił swoim urzęd­ nikom przestrzegać przymus drożny, zakazując omijania tego • • 19 miasta, przez które biegła "droga stara i prosta" W XIV-XVI w. był Czchów ośrodkiem miejskim tętniącym życiem, posiadał rozwinięte rzemiosło i handel, stał się też centrum powiatu sądowego; roki sądowe cz. wzm. są w 1398 r.^. Już w 1333 r. występuje Heymnann kowal, a w 1370-90 wśród 9 mieszczan cz., którzy opuścili Czchów i osiedli w Kazimie­ rzu pod Krakowem, spotykamy 2 kcwali i 2 nożowników . V/ za­ piskach zachowanej księgi radzieckiej cz. od 1419 po 1560 r . t znajdujemy całe dziesiątki imion i nazwisk miejscowych rze­ mieślników różnych specjalności: prasołów, piekarzy, browarników, gorzelników, rzeźników, młynarzy, kowali, mieczników, ślusarzy, zegarmistrzów, garbarzy, kuśnierzy, szewców, kraw-

L o k a c je miast w p o w ie c ie sądeckim

Lp 1

R odzaj praw a m iejs k ie g o

N azw a

C h arak ter o s a d y p rz e d lo k a c ją

Data lok a cji

C zch ó w

XIII w ie ś ki. tyn.

1333 ( p rzed )

ś re d z . 1355: magd.

król.

O b sza r W ła sn ość miasta

nie zn, 1333 w. dz.



2

O ryb ów

lo k a c ja na sjurowym k o rzen iu

1340

magd.

król.

3

K r o ś c ie n k o

nie zn.

1348

magd.

4

Lim anowa

1491: w ie ś L. 1596: Stara W ie ś L.

1 56 5

5

Lipnica M urow ana

1325: w ie ś paraf.

U p o s a ż, w ójta w ziem ię

Z asadźca - w ójt

P r z y w ile je na: jarm.

nie zn, 1505: w olnica

1 4 3 3 -8 7 1327 w e w. dwa

1442: 67 rodzin m, 1564: 75 d. XIV

HartlŁo z N, S ac za

4 łany

1340 pon.

nie zn.

króL

H adzudo

4

1569 wi

1485 dwa

magd.

s zL

nie zn.

1565 sob.

1565 dwa

1326

ś re d z . 1379: magd.

król.

*

150

100

4

K on rad sołtys L.

Uwagi

targi

1549 dwa

cła

1326

1529: miara zb ó ż.

6

M iastko

nie zn.

xm/xiv

nie zn.

król./ duch.

7

N ow y S ą c z

1292 ( p r z e d ) : w ie ś K am ien ica

1292

magd.

król.

172

Bertoid i Arnold

4

1292

1292

1292 XVI: 248 d. w ( p r z e d ) o b ręb ie murów

8-9

N o w y T a rg

XIII: S tare Cło

XIII 1336

ś re d z. ? magd.

duch. króL.

150

Dytryk P ia

8

1487 piąt.

1336 1487

1336

10

P iw n ic zn a

lo k a c ja na su­ rowym k orzen iu

1348

magd.

król.

Haftko z S ącza

2

1348

11

S ta ry S ą c z

1224: g ró d k aszt.

1273 ( p rzed )

magd.

duch.

nie zn. 1315: w. dz.

p rzen iesio n e do M u szyn y

#

W o jn ic z

1217: g ró d k a szt.

1278 (p r z e d )

ś re d z. ? 1349: magd.

króL

nie zn. 1349: w. dz.

1363 1456: pon.

13

Z a k lic z y n

1326: w ie ś pa,raf. O patkow ice

1557

magd*

s z l.

brak z - c y i w. dz.

1557

$

M iasta k ró lew sk ie duchow ne s z la c h e c k ie ogółem

XIII

XIV

XV

3 2

6 *

-

-

-

5

6

-



XVI

Ogółem

_

9 2 2

-

2

1 3

96 d. 96 d.

1348 1528: dwa

12

1530 1564

1273 m

1381

1557 dwa

1567j 157 domów

ców, sukienników, płócienników, cieśli, bednarzy, kołodzie22 jów i stelmachów, garncarzy i łaziebników . Już w XIV w. zorganizowali się oni zapewne w kilka bractw cechowych, wśród których najstarszym był prawdopodobnie cech prasołów, skoro zapiska z 1427 r. wymienia ich imiennie 9, zaś z 1445 r. 8 . Z 1454 r. pochodzi wzm. o Niclosie cechmistrzu piekarzy oraz o ffawrzyńcu, starszym cechu szewców. Statut najważniejszego w XV i XVI w. cechu cz. - sukienni­ ków znamy z 1464 r., a jego primi fundatores mieli byó Fran­ ciszek Weinhult i Mikołaj Nycz. Wynika zeń, że już w poło­ wie XV w. umiano tu sukno barwić, postrzygać a więc i z pe24. wnością folować . 0 foluszu, jako już zniszczonym urządzęniu, słyszymy dopiero w 1564 r. , nie ulega kwestii, że korzystali zeń sukiennicy cz. o wiele wcześniej. W 1464 r. dzierżawca miasta Spytek z Melsztyna wystawił sukiennikom protekcyjny przywilej, zakazujący kupcom i handlarzom pod groźbą konfiskaty przez cech sprzedawać w Czchowie sukno 26 poniżej 4 gr. za łokieć^ , a w 1487 r. cech cz. wszedł w po­ rozumienie z sukiennikami Biecza, Ciężkowic, N. Sącza, Tar27 nowa i in. miast okolicznych w sprawie nabywania wełny Należeli do cechu również stosunkowo liczni textores tele czyli płóciennicy, którzy w 1564 r. uzyskali statut od płócienników N. Sącza i utworzyli w oparciu o 8 tkaczy płót­ na swój własny cech płócienniczy. O statucie istniejącego w XV w. cechu szewskiego słyszymy dopiero w 1556 r., kiedy to przywilej przekształcił cech szewców cz. na bractwo zamknięte, nie mogące zrzeszać więcej niż 12 majstrów^.Już wówczas przepis ten uznano za nieżyciowy i w 1566 r. dzier­ żawca miasta Spytek Jordan z Zakliczyna potwierdził nowy 30 statut, dopuszczający do cechu 16 majstrów . Był to cech 31 stosunkowo bogaty, skoro uposażony był nawet w łan pola . 7/ 1546 r. księga radziecka wykazała w Czchowie imiennie cechmistrzów cechów cz.: kowalskiego, szewskiego, rzeźniczego, krawieckiego oraz cechu oraczy (agricolarum), z pominięciem cechu sukienniczego, który obok innych - w tym i nowo po­

wstały tkacki - zarejestrowała zapiska z 1568 r.

32

. Dane te

pozwalają uzupełnić o 14 piekarzy, kilkunastu rzeźników, 6 gorzelników, browarników oraz młynarzy lustracje miasta z 1564 i 1569. Czytamy tam, iż w 1564 r. spustoszały zarów­ no łaźnia,j jak i młyn za miastem na Dunajcu, posiadający też koło foluszowe i piłę. Na jego miejsce zbudowano młyn w ryn­ ku, ale tylko do mielenia słodów. W 1569 r. młyn na Dunajcu 1 33 został w części odbudowany . Upadło również rzemiosło rzeź­ nicze i aby ratować płynący zeń czynsz oraz zaopatrywać mia­ sto w mięso, ustanowiono w 1510 r., na wzór Ciężkowic, fo­ rum liberum carnium, przerzucając czynsz na mieszczan"5 , którzy trudnili się rzeźnictwem. Rejestr podatkowy z 1581 r. wykazał w mieście 32 rzemieślników i 6 komorników, zaś 35 w 1593 r. 29 rękodzielników i 6 komorników . Zachowany w księdze radzieckiej cz. spis podwód, ja­ kie wysyłało miasto w różnych kierunkach, pozwala się zorien tować w kontaktach Czchowa z innymi miastami już w drugiej ćwierci XV w. W 1429 r. wysyłało miasto konie do N. Sącza, Bochni, Ciężkowic, do miast węgierskich^ . Handlowali czchowianie z Bardiowem, gdzie w 1463 r. widzimy Marcina Wagnera o*? oo z Czchowa , Kieżmarkiem, Lubowlą' i z pewnością z wielu innymi miastami zza Karpat. Gdy idzie o miasta sąsiednie, to najwięcej czchowian spotykamy w Bochni, Ciężkowicach, Żmigrodzie, Tuchowie, N. Sączu, Lipnicy Murowanej, Wojniczu, Tarnowie, Bieczu, ale nie brakowało ich również w Krakowie czy Opatowie. W 1524 r. król wystawił list żelazny na wolny przejazd drogami Korony dla Bartłomieja Kleszcza i Wawrzyńca Galla mieszczan cz. . Wielu kupców i przewoźników spoza Czchowa przybywało, zwłaszcza w XV w., na targi i jarmarki 4-0 cz., nawet - jak w 1477 r. - ze Śląska . W 1433 r. miasto otrzymało przywilej królewski na jarmark w dniu 1 sierpnia, a w 1489 na drugi jarmark w dniu 2i października, zaś w 1510 r. forum liberum carnium^1. Z początkiem XVI w. rola jarmarków cz. znacznie zmalała na korzyść targów w pobli­ skich Opatkowicach. Konkurencja tych ostatnich zmusiła czcho

wian aż do interwencji u samego króla, który w 1518 r. zakazał Opatkowicom organizowania targówł . Odbudowujące się, po następujących co kilkanaście lat pożarach i wylewach Du­ najca miasto nie utrzymało w XVI w. pozycji ośrodka rynku lokalnego, jakkolwiek było nim bezspornie w XV i przez pierwszą połowę XVI w. W tym okresie wykształciła się nawet miara zbożowa cz., wzm. w 1529 r . ^ . Lokacja miasta Zakli­ czyna (zob.) na gruncie wsi Opatkowice przyczyniła się wy­ bitnie do upadku gospodarczego Czchowa. Według świadectwa lustratorów król. z 1564 r. upadły całkowicie targi i jar­ marki cz., spustoszała łaźnia, z braku dochodów nie było ko• • • • .aa mu dzierżawić wagi i postrzygalni miejskiej Ważną rolę w zajęciach mieszczan odgrywało rolnictwo. Rejestry podatkowe z 1581 i 1593 r. wykazują w mieście 10 łanów kmiecych uprawianych przez mieszczan . W 1559 r. na­ dał król mieszczanom, w miejsce utraconego przez wylewy Du­ najca pola, pewne role i łąki oraz nieużytki, w tym wyspę na Dunajcu, następnie role i gaje zw. Pachry, Zadroże, Laska, Korycińska, Zapowietrzę i Węglarki^; w połowie XVI w. prze­ jęło miasto 4 łany roli, należącej przedtem do zamku cz. Po­ siadali mieszczanie nadto liczne ogrody^. W 1442 r. zamieszkiwało Czchów 67 rodzin mieszczań­ skich, co bez ludności pozostającej poza prawem miejskim dawałoby ponad 400 głów^ ,zaś w 1569 r.stało już 75 domów Obwiedzione (wg Długosza) przez Kazimierza W. murem obron­ nym, który w 1426 r. reperowano, przeżywało miasto okres rozwoju do połowy XVI w . ^ . W 1548 r. zdobyło się na wodo­ ciągi i kanały, których budowniczym był Tomasz z Bochni^1. 'w środku rynku stał ratusz miejski z kramami oraz waga i postrzygalnia, a kościół parafialny zdobił okazały zegar wie­ żowy^. Liczne pożary (1465, 1477, 1542, 1562, 1574) oraz epidemie niszczyły miasto w obrębie murów, zaś poza murami coroczne niemal wylewy Dunajca^. Wzm. w 1428 i później platea Polonicalis^ oraz kilka nazwisk mieszczan z XIV w. poświadczają, iż początkowo miasto zamieszkiwała ludność na­ 115

pływowa, obca etnicznie. Z zachowanej księgi radzieckiej od H 1 9 r. widać jednak, że już z początkiem XV w. proces polonizacji mieszczaństwa cz. był zaawansowany. Z 1429 r. znamy imiona i nazwiska czchowian wchodzących w skład władz miej­ skich: Janusaius advocatus, Cios Czeszwarth, Georgius Andrissowicz,/Johannes Trepczar, Stanislaus Odoy, Cios Angel, Johannes Szowa, Johannes Czanka, Jacobus Lucassi, Stani­ slaus. W późniejszych latach XV w. imion i nazwisk brzmią­ cych z niemiecka spotykamy tu coraz mniej. W 1477 r. np. rajcami byli: Marcin Latała, Stanisław Cycek, Jakub Zazymała, Mikołaj Koczan^. Z zanotowanych we wspomnianej księdze miejskiej przyjęć do prawa miejskiego w Czchowie widać, iż ludność miasta stale się zwiększała. W samym 1426 r. osied­ liło się tu 15 mieszczan, pochodzących z Ciężkowic, Proszo­ wic, Budy oraz z okolicznych wsi. W rok potem zanotowano 9 przybyszów, w tym byłych mieszkańców Lipnicy Murowanej, Brzeska, Wyszogrodu, Sącza. W 1440 zaś - 20 nowych osadni­ ków, w tym z Dąbicy,| Sieradza, Kazimierza, Inowłodza, Gor­ lic, a w latach późniejszych z Pilzna, Krosna, Małogoszczą, Kalisza, Buska, Bodzentyna, Tymbarku, Sanoka, Lublina, a także z Mazowsza, Kujaw i in. Najwięcej jednak przyjmowało prawo miejskie cz.

reprezentantów

okolicznych wsi^ .

0 zamożności mieszczan świadczy okazały kościół pa­ rafialny NMP, wymurowany z kamienia, wg Długosza - przez pierwszych mieszczan cz. a więc w XIV w., dalej pielgrzym­ ka do Rzymu przed 1448 r. Stanisława Cieśli, budowa wodocią­ gów w XVI w . oraz liczne fundacje na rzecz kościoła i szpi­ tala ubogich^. Już w 1. 1370-90' osiedliło się na Kazimie­ rzu pod Krakowem 10 czchovian, nieco mniej szukało siedzib 58 w Krakowie . Duży i z pewnością negatywny wpływ na rozwój Czchowa miało ciągłe wydzierżawianie miasta przez króla. Od XIV po­ przez wiek XV i część XVI pozostawało miasto w rękach Melsztyńskich, a burgrabia ich zamku w Melsztynie, jak świadczy wiadomość z 1434 r., wpływał na wybory rajców miejskich. 116

Ostatnią tenutariuszką z tego rodu była Anna z Melsztyna, żona Mikołaja z Kamieńca, starosty krakowskiego i hetmana koronnego. W 1527 r. przechodzi miasto do Bonerów, e. w 1563 w ręce Anny Sieniawskiej, żony Spytka Jordana z Zakliczyna 59 . Prawo patronatu kościoła cz. należało w 1360 r. do sześpiu imiennie wymienionych szlacheckich dziedziców oko­ licznych wsi60. W 1388 r. wzm. Krystyn rektor kościoła cz. i zarazem podrzęczy niepołomicki, nowokorczyński i wiślic­ ki^1. Źródła późniejsze wymieniają wielu wybitnych pleba­ nów62. Należał do nich m.in. profesor teologii i prowincjał zakonu Franciszkanów na Czechy i Polskę - Marek Wenecjanin 63

(Marcus a Turri Venetus) . W 1426 r. wzm. rector schole w Czchowie, którym w 1428 r. był Grzegorz, w 1446 Maciej, 1447-50 Paweł, 1467 Stanisław z Brzezin, a w 1485 niejaki Łukasz, przed 1493 Jan z Tarnowa, a po 1493 r. Mikołaj z Sieradza, w 1513 Sta­ nisław z Wojnicza, w 1530 r. Stanisław z Lipnicy Murowanej, a w 1546 Jan Rusiński. Większość z nich pełniła także urząd pisarza miejskiego. Wielu absolwentów tej szkoły znalazło się wśród studentów uniwersytetu krakowskiego6*. W 1485 r. i później6"5 wzm., będący pod patronatem raj­ ców, szpital ubogich66.

GRYBÓW

W dok. królewskim z 1488 r. czytamy, że miasto było lokowane w 1340 r. na gruncie zasadzonych wcześniej przez Jana Bogacza mieszczanina sądeckiego trzech wsi: Siołkowej, Białej Wyżnej i Białej Niżnej1. Wiadomość ta pozostaje w zgo­ dzie z dok. lokacyjnym Grybowa z 1340 r., informującym, że miasto zasadzono na 150 łanach frankońskich nad rzeką Białą na obszarze trzech wsi, ale nie podającym ich nazw . 1 17

Zasadźcą był Hanko, syn owego Jana Bogacza, a więc z pewnością sołtys Siołkowej oraz obu Białych, a w każdym razie człowiek dobrze obeznany z warunkami lokalnymi i tere­ nem, na którym miało powstać miasto. Uzyskał tytułem loka­ cji wójtostwo dziedziczne, obejmujące 4 łany roli, a także (o ile zbuduje) młyny, sadzawki rybne, łaźnię, rzeźnię, fo­ lusz pro pannis contehdendis oraz jatki rzeźnicze i piekar­ skie, kramy sukienne i szewskie, następnie zwykłe dochody z opłat sądowych i podatkowych od mieszczan. Miasto zaś obok nadziałów roli, placów budowlanych, ogrodów i pastwisk, uzyskało targ tygodniowy w soboty,

1 5 -letnłe

zwolnienie od

wszelkich ciężarów na rzecz króla i wójta oraz zwolnienie od ceł w Krakowie i Rytrze na okres owej wolnizny. Kościół parafialny (pw. św. Katarzyny), budowany może równocześnie z miastem, otrzymał 2 łany gruntu oraz po wiardunku dzieO sięciny z każdego łanu mieszczańskiego . Spisy świętopietrza wymieniają go dopiero w 1. 1346— 1347, co wskazuje, że był siedzibą młodej^ oraz niezbyt jeszcze ludnej parafii5 . Z przytoczonego materiału wynika, że lokacja Grybowa, jako ośrodka miejskiego, była rezultatem gospodarczego rozwoju zasiedlanego w XIV w. regionu nad rzeką Białą oraz dogodne­ go położenia przy trakcie z Bardiowa do Krakowa. Wójtostwo dziedziczne. W 1382 r. wzm. jest wójt Otto, a w 1398 r. Małgorzata wdowa po Michale wójcie dziedzicznym, która sprzedała wójtostwo g. za 200 grz. ur. Stanisławowi z Bobowej, po którym przejął je Zygmunt z Bobowej, również dzierżawca miasta Grybowa i królewszczyzny g. W 1412 r. sprzedał owo wójtostwo za 405 grz. ur. Piotrowi Kozłowskie­ mu, który zapisał (1414) aa nim 3 grz. czynszu rocznie bra­ tu rodzonemu, mistrzowi uniwersytetu krakowskiego, Mikoła­ jowi z Kozłowa^. W 1434 r. Zygmunt z Bobowej podsędek ziemi krak. i dzierżawca G. rozsądzał szkody i krzywdy mieszczan g., zadane przez szl. Jana i Mikołaja, wójtów dziedzicznych w Grybowie, ale przed 1450 r. wójtostwo to przejął Wojciech

Jeżowski, syn Dobiesława, dziedzica niedalekiego Jeżowa, ktdre zastawił za 300 zł (z czynszami, rolami, jatkami rzeźniczymi, kramami sukiennymi i szewskimi oraz łaźnią i młynami) szl. Piotrowi ze Stroszyc, synowi Andrzeja z Gabonia. Utrzymał się jednak (1460) przy dzierżawie królewszczyzny g., a po paru latach odzyskał też wójtostwo g. W 1488 r. wyjednał u króla w każdym razie potwierdzenie, zagubionego wówczas, przywileju na wójtostwo g., wystawio­ nego jeszcze przez króla w 1340 r. na rzecz zasadźcy Hanka, przekazując je swoim potomkom. W 1508 r. wójtostwo należało bowiem do Stanisława i Mikołaja Jeżowskich, na rzecz któ­ rych - jako wójtów i dzierżawców miasta - król przysądził pańszczyznę ze strony mieszkańców (należących do miasta G.) wsi sąsiednich - Siołkowej i Białej. Od 1527 r. jednak wój­ tostwo g. trzymał, za pożyczone Jeżowskim sumy, Jan Buczyń­ ski, który odstąpił je w dwa lata potem Stanisławowi Pie­ niążkowi; odtąd zarówno dzierżawa miasta i włości, jak też • • • *7 wójtostwo dziedziczne było w rękach rodziny Pieniążków . Sieć drożna. W 1431 r. wzm. jest, przebiegająca przez Grybów, strata regia publica, a więc droga, którą dok. z 1434 r. nazywa traktem z Krakowa przez Czchów i Grybów do Bardiowa8, nad nią ustanowiono w Grybowie jeszcze w XIV w. Q (a wymienioną w dok. z 1430 r.) komorę celną . Życia gospodarczego Grybowa nie da się, z braku źró­ deł, należycie zbadać ani ocenić. Dok. Kazimierza W. z 1365r., nadający miastu część lasu na górze Jawor (i podający po raz pierwszy dzisiejszą nazwę miasta - quod civitati nostre Gry­ bowa wlgaliter nuncupate - która w przywileju lokacyjnym z 1340 r. brzmi: Tymberch) potwierdza realizację lokacji osady miejskiej w Grybowie. Z przytoczonego już dok. z 1450r. wiadomo, że wójtostwo g. obejmowało m.in. młyny, łaźnię, ro­ le, czynsze, w tym z jatek rzeźniczych oraz kramów szewskich i sukiennych, co poświadcza rozwój gospodarczy miasta; stwierdzenie zaś czynnego w XV w. w Grybowie folusza oraz ożywionych kontaktów handlowych z Bardiowem, których podsta­ 1 19

wą był wywóz m.in. sukna, płótna i przędzy - pozwalają domy* ślaó się w Grybowie rozwiniętej przede wszystkim produkcji tkackiej. Z tego okresu pochodzą zapewne też pierwsze orga­ nizacje cechowe, ale wiadomo tylko, że w 1424 r. utworzyli przy miejscowym kościele parafialnym za zgodą biskupa krak. swoje bractwo bartnicy, za staraniem Andrzeja Złotka, Sta­ nisława Foda i Andrzeja Węglarza10. Wolno przyjąć zatem, że podobne organizacje dewocyjne posiadały przy tym koście­ le g. cechy rzemieślnicze. Podano wprawdzie, że w XVI i XVII stuleciu było w Grybowie czynnych 11 cechów rękodzielni­ czych (kuśnierzy, kowali, ślusarzy, krawców, szewców, tka­ czy, sukienników, cieśli, garncarzy, piekarzy i rzeźników)11, lecz nie znajdujemy potwierdzenia tego w znanych nam źród­ łach. Wprawdzie księga radziecka Grybowa z 1. 1596-1721 po­ daje pod 1628ir. znaczną liczbę rzemieślników (rzeźnicy, bednarze, cieśle, krochmalnicy, krawcy, szewcy safianni, szewcy prości, kowale, ślusarze, szyftarze, kuśnierze, płóciennicy, piwowarowie, szynkarze, szynkarze piwni) oraz tzw. robotników dziennych, a nadto informacje o paleniu gorzałki i wolnym wypieku Chleba12 - to jednak było temu rzemiosłu daleko do 11 organizacji zawodowych, gdyż mogło być wówczas czynnych najwyżej pięć do sześciu rękodzielniczych stowarzy­ szeń zawodowych. Statut cechu szewców g. znamy dopiero z 1596 r., wiadomo też, iż król Zygmunt zatwierdził statut cechowi rzeźników g.13. Rejestr podatkowy z 1581 r. wymienił w mieście 3 koła doroczne we młynie oraz 31 rzemieślników (7 szewców, 5 piekarek, 4 płócienników, 3 cieśli, po 2 garn­ carzy, kowali, krawców, kuśnierzy, rzeźników, następnie ko­ łodzieja i balwierza) oraz 7 żyjących z rękodzieła komorni­ ków, zaś wykaz podatkowy z 1593 r. tylko 22 rękodzielników i 4 komorników, ale za to 3 koła doroczne i 3 zakupne, co pozwala sądzić, że były-w Grybowie czynne może dwa młyny

.

Ze względu na położenie przy trakcie węgierskim był Grybów z pewnością od XIV w. ruchliwym ośrodkiem handlu, a także centrum niewielkiego rynku lokalnego. Z zapiski sądo­ 120

wej z 1431 r, wynika, że przewożono przez Grybów do Bardiowa barchany, płótno białe, płótno czarne, dzianiny i różne sukna, a także sól bocheńską i wielicką; z Węgier zaś przy­ wożono towary luksusowe, w tym wino, a także miedź. Pobiera­ ne od tych produktów cło mostowe taksowano od każdego konia i wozu z towarem, a także od bydła i fur drewna. W 1546 r. nadał król miastu, ze względu na duży ruch handlowy, wolny targ w soboty (zapewne na mięso), dołączony do targu potocz­ nego i jarmarków, których terminów nie znamy'^. Jak świad­ czą archiwalia bardiowskie posiadał Grybów rozbudowane sze­ roko kontakty handlowe z miastami słowackimi. V/ 1444 r. za­ trzymano w Bardiowie Adamowi, mieszczaninowi g., niesłusznie konia, zaś z listów Wojciecha Jeżowskiego dzierżawcy G. oraz rajców g. Jana, Macieja i Marcina wiadomo, że handlowali w miastach północnoniręgierskich w 1466 r. Jan Mi culica i Andrzej oraz Piotr Irek z G. W roku następnym interwenio­ wał w Bardiowie Andrzej Pieniążek, dzierżawca G. i podcza­ szy krak., aby zwrócono zabrany bezprawnie towar na cle Ja­ nowi mieszczaninowi g., podobnie jak w 1481 r. Wojciech Je­ żowski i Mikołaj Giętka, kolejni dzierżawcy miasta, prosili, aby bardiowianie zwrócili konie i pieniądze Janowi Ibanyerowi; w 1485 r. domagała się w Bardiowie wysłania pieniędzy za towar wdowa po Bieniaszu mieszczaninie g. Z roku następ­ nego pochodzi list rajców g. do Bardiowa, w którym bronią dobrej sławy Jerzego mieszczanina g. (syna Mikołaja wójta z Muszyny), stwierdzając, że nie był nigdy zdziercą kupców na drogach do Węgier, ani zbójnikiem, gdyż w czasie zarzu­ canych mu rozbojów przebywał w Grybowie. W 1487 r. domagał się Piotr Kmita starosta sądecki od bardiowian zwrotu koni zabranych mieszczanom g. przez burgrabiów makowickich, któ­ rzy w 1492 r. odarli innych grybowian z gotówki; w 1501 r. pisał do Bardiowa Hieronim Jeżowski, dzierżawca G., o pie­ niądze za przędzę'^. Interesujący list Stanisława Jeżowskie­ go dziedzica Chojnika i starosty grybowskiego do bardiowian

i?i

pochodzi z 1510 r. i dotyczy pszenicy, której brakowało na rynku bardiowskim; Jeżowski prosił więc tamtejszych rajców, aby podali mu, ile mógłby jej tam sprzedać, zapytując rów­ nocześnie czy nie potrzebują żyta oraz czy zbytu na zboże nie znalazłby w Preszowie. W 1529 r. upominał się w Bardiowie o sprawiedliwość dla nie wymienionego z imienia miesz­ czanina g. Adrian Buczyński, wójt i zarazem pisarz miasta G., a Stanisław Pieniążek dzierżawca G. i wójt dziedziczny zamawiał w 1532 r. w Bardiowie wino za 14 flor. Wino spro­ wadzali Pieniążkowie stale, dopiero w 1620 i 1626 r.1^. W 1488 r. związki handlowe z Kieżmarkiem i innymi mia­ stami słowackimi podtrzymywał mieszczanin g. Leonard rodem ze Starej Wsi, który uzyskał nawet od Stefana Zapolyi prawo swobodnego poruszania się po Spiszu węgierskim18. Księgi miejskie Nowego Sącza przekazują nieco szczegółów o związ­ kach gospodarczych z Grybowem; w sprawach handlowych i ro­ dzinnych widzimy w Nowym Sączu wielu grybowian, m.in. Łuka­ sza (1489), Pawła Schimma (1490), Piotra Ligęzę (1494)^; w 1550 r. mieszczanin g. Chrząszcz załatwiał sprawy handlo­ we w Bieczu20. Nie brakowało mieszczan g. również w Krako­ wie21. Fakt, że mieszczaństwo g. uprawiało 29 łanów roli, o czym mamy wiadomość z 1536 r.

, wskazuje jednak, że nie

rzemiosło i handel, lecz właśnie rolnictwo i hodowla były podstawowym źródłem środków utrzymania ludności miejskiej. Poza dokumentami, na podstawie których można by odtwo­ rzyć rejestr dzierżawców miasta i szlacheckich posiadaczy wójtostwa g., uciskających miasto różnymi ciężarami2"*, o je­ go życiu gospodarczym i stosunkach społecznych brak materia­ łu źródłowego. Nie jest czytelne w źródłach zwłaszcza życie kulturalne w Grybowie w XV w. Z czasów późniejszych wiadomo jedynie, że przy kościele parafialnym czynna była szkoła, której czterej uczniowe przekroczyli w XVI w. progi uniwer­ sytetu krakowskiego.

122

KROŚCIENKO O przedlokacyjnych losach Krościenka, ani o terenie, na którym powstał, nie wiemy nic. W 1348 r. Kazimierz W. zlecił niejakiemu Hadzudowi lokację na prawie magdeburskim miasta in Crosno, oddając mu przy tym wójtostwo, obejmują­ ce 4 łany roli, młyny, które zbuduje na Dunajcu, oraz lasy po obu stronach potoku Chrostnica, w którym mógł polowaó lub osadzić nową wieś1. W 1413 r., tj. w czasie, kiedy sta­ rostwem czorsztyńskim władał Abraham Czarny z Goszyc^, Y/ładysław Jagiełło potwierdził ten kontrakt wójtowski, a w 1485 r. - z powodu zniszczenia oryginału przez wrogów kró­ lestwa, którzy spalili Krościenko (per conflagrationem oppidi) - uczynił to Kazimierz Jagiellończyk, nadając względ­ nie tylko potwierdzając miastu ponadto dwa jarmarki (na Zielone Święta i W. Świętych), tyle że drugi z nich przypa­ dał na dzień odpustu w kościele parafialnym Krościenka^. Lustracja K. z 1617 r. łączy owe zniszczenia miasta z dobą husycką^, ale stało się to raczej w czasie wojen Kazimierza Jagiellończyka z Maciejem Korwinem^. Źródła potwierdzają, że wójtem Krościenka w 1393 r. był Mikołaj, zaś w 1497 dobra wójtowskie Wawrzyńca, wójta K. nadał król Janowi Gutowi z Bliżyna®, zaś w 1516 r. posiadał je Jan z Pniowa, dzierżawca miasta K. i starostwa czorsztyń­ skiego, a w 1523 r. Jerzy Pniowski^. W 1538 r. starostwem czorsztyńskim i miastem K., a więc z pewnością i wójtostwem w Krościenku władał Piotr Ktaita8 . Sieć drożna. Długosz wzm. tylko o drodze "de Sandecz versus Trosczanko eundo po Dunayczu"^. 0 życiu gospodarczym Krościenka brak wiadomości. W 1481 r. wzm. Piotr Kampa, szewc z K., który przeniósł się do Krakowa, a Marcin Preisner de Crossczienko Polonus przy­ jął prawo miejskie w 1598 r. w Preszowie18. Z 1504 r. pocho­ dzi zezwolenie królewskie dla mieszczan z Poznania i Gdańska na poszukiwania metali w okolicach K.11. W 1594 r. pobór 123

król. płaciło 5 rzemieślników (2 szewcy, kowal, piekarz i rybak) oraz 1 gorzelnik i 3 komorników12; natomiast źród­ ło z 1617 r. wzm. o 26 rękodzielnikach (w tym 5 rybaków) 13 oraz o młynie i 14 komornikach Poza przywilejem na dwa jarmarki z 1485 r., potwier­ dzonym w 1569 r. przez Zygmunta Augusta wraz z prawem urzą­ dzania targu w każdy wtorek1*, niewiele posiadamy informa­ cji o handlu Krościenka. W 1499 r. Stefan, mieszczanin k. zaznaczył swoją obecność w sprawach handlowych W N.Sączu posuit arestum duos centenarios caldarum.*. Jeronimi Jarosz de Lipnicza...), ale jest to wiadomość źródłowa odosobnio­ na1^. 0 ruchliwości kupców i przewoźników na drogach prze­ biegających przez Krościenko, świadczy jednak wzm. w 1617 r., że funkcjonowały w nim aż 22 wiechy szynkarskie1^. W 1. 1354-5 w z m n i e znamy z imienia, rector (ecclesie) de Crosna w dekanacie de Longo Prato, obok N. Targu, Sromo­ wiec i Maniowych17. W 1504 r. występuje Grzegorz, nastgpnie Piotr z Sącza, a w 1518 Marcin z Piotrkowa plebani k.

W 1596 r. kościół paraf, w Krośnie pw. W. Świętych z 6 ołta­ rzami, był w części starszej konsekrowany, novum autem corpus a ąuinąuaginta annis nova aedificatione adiectum, non consecratum. Dom rektora szkoły był w złym stanie, a on sam utrzymywał się z klerykaturyi 30 korców żyta i 30 owsa rocz­ nie’19.

LIMANOWA

Występuje pod nazwą: Wilmanowa, Wilmanow, Ilmanowa, Ilmanowa alias Jordanów, Limanowa1. Jako osada wiejska po­ wstała prawdopodobnie w X V w., gdyż pierwsza o niej wiado­ mość źródłowa pochodzi dopiero z 1498 r.2 . Przypuszczenia, jakoby istniała już w XIV w.9 nie da się z braku źródeł sta­ nowczo odrzucić ani przyjąć. 124

Miasto powstało na prawie magdeburskim na gruncie daw­ nej (od 1527 r. parafialnej i będącej ośrodkiem klucza dóbr Jordanów) wsi, położonej przy drugorzędnym trakcie z Krako­ wa do Sącza^ - na podstawie król. zezwolenia z 12 kwietnia 1565 r., wystawionego na prośbę Stanisława Jordana z Zakli­ czyna (in villa fundoąue suo hereditario Wilmanow dieto... oppidum Ilmanowa cognominandum locare...)^. Nadał też król zarazem nowemu miastu dwa jarmarki (na św. Marii Magdaleny i św. Mikołaja, patrona parafii 1., a więc na dzień odpu­ stu) oraz targ tygodniowy w soboty . Zasadźcy nie znamy, wójtostwo dziedziczne nie wzm. 7 Z zachowanej księgi miejskiej Limanowej widać, że miasto w 1565 r. było już z grubsza zorganizowane, a więc król. zezwolenie na lokację nie zapoczątkowało lecz sankcjonowa­ ło powstanie ośrodka miejskiego. Rejestr przyjętych w 1565 r. do prawa miejskiego obejmuje 10 mieszczan, w tym 2 z Tymbar­ ku, po 1 z Sędziszowa i Siewierza, reszta z Sowlin i in. O pobliskich wsi ; Podobnie przedstawia się sytuacja w 1596 r., kiedy na 18 mieszczan przyjmujących w Limanowej prawo miej­ skie tylko 3 pochodziło z miast (Krzepice, Miasteczko, Wol­ brom), a pozostali ze wsi^. W 1570 r. wzm. Ambroży Mrozek burmistrz oraz Szymon Wykręt, Wojciech Świec, Stanisław ślu­ sarz i Stanisław Chrąsth, rajcy limanowscy. Wśród osiedla­ jących się w Limanowej mieszczan byli rzemieślnicy: krawcy, ślusarze, tkacze płótna, kowale, sukiennicy10 i nic dziwne­ go, że w 1581 r. wykazano 43 warsztaty rzemieślnicze: 11 piekarzy, 8 tkaczy, 8 szewców, 6 rzeźników, 4 garncarzy, 3 krawców i po 1 stolarzu, ślusarzu, 1 kowalu oraz 2 komor­ ników i 2 hultajów, przy czym rolników zamieszkiwało w mie­ ście znacznie mniej, skoro pola orne w mieście obejmowały tylko 3 łany11. Miasteczko rozbudowywało się. W 1596 r. wi­ zytator kościoła 1. zapisał wiadomość o zabranym gruncie plebańskim, który świeżo zabudowano (in quo una platea est aedificata). Zabudowa miejska objęła teren obok dawnej wsi Limanowej,

którą od lokacji miasta określano Starą Wsią 125

(Antiąua Villa), zabrano też część dawnych pól kmiecych, które rozdzielono między mieszczan (qui sunt divisi inter oppidanos). W 1565 r. rektorem kościoła w Limanowej był Stanisław Falluriski, ale zarządzającym parafią przez wi­ kariusza, Jana z Dobczyc, a w 1596 pleban Feliks z Limano­ wej. Obok kościoła i plebanii stał dom rektora szkoły 2 .

LIPNICA MUROWANA

Występuje w XIV w. pod nazwą Lipnik, Lipnica, niekie­ dy Lipnica Niemiecka1. W 1326 r. Andreas plebanus ecclesie

2

de Lipnik zarządzał parafią oszacowaną na 3 grz. , co świad­ czy, że L. była wówczas osadą zorganizowaną i z pewnością wiekową. W czasach Długosza kościół ów nosił wezwanie św. Andrzeja i był murowany. Informacji, jakoby fundował go w 1364 r. Kazimierz W. nie udało się sprawdzić*, wiele prze­ mawia za tym, że był budowlą nawet starszą, niż samo mia­ sto i jego mury^. Z 1326 r. też pochodzi kontrakt wójtow­ ski, wystawiony przez króla Władysława Łokietka, nadający sołtysowi 1., Konradowi,wójtostwo za trud lokacji miasta Lipnicy na gruncie tej wsi o tej samej nazwie. W dok. tym czytamy, że miasto miało powstać na prawie średzkim (civitatem de ipsa villa ultra Bochnam łacentem facere... iure Theuthonico scilicet Novi Fori, quod Srzedense vulgaliter dicitur) na 100 łanach frankońskich, zgodnie z tym, co za­ wierał w tej sprawie wcześniejszy przywilej królewski (mo­ wa tu może o zezwoleniu na lokację, które nie dochowało się do naszych czasów). Zasadźca otrzymał 4 łany roli oraz zwykłe dochody wójtowskie od mieszczan z prawem budowy przedsiębiorstw miejskich, pleban 2 łany gruntu, zaś mia­ sto 13 lat wolnizny od ciężarów podatkowych i posług oraz zwolnienie od ceł w całym królestwie^. W 1333 r. było już przynajmniej z grubsza zbudowane i zorganizowane, skoro je­ 126

go zasadźca i zarazem wójt Konrad podjął się osadzenia wsi Skrzyszowa k. Tarnowa w zamian za sołectwo w tej wsi, w łesie należącym do Spycimira Leliwity5 . W 1342 r. w lesie obok Lipnicy założono Borównę, a dok. lokacyjny tej wsi określa Lipnicę, jako civitas regalis Lipnik6 . W 1379 r. Elżbieta Łokietkówna nadała Lipnicy Murowanej prawo magde­ burskie, w miejsce średzkiego, aby ipsa civitas melius valeat reformari^. Wójtostwo dziedziczne. W 1396 r. wzm. samorząd miej­ ski złożony z rajców, ławników i wójta (cum consulibus, łuratis et advocato), w 1398 Paszko wójt 1., zaś w 1411 i 1420 jego synowie Hanslinus i Mikołaj, posiadacze wójto­ stwa 1 „ którego połowę odstąpili w 1418 r. Mikołajowi z BieO cza, mieszczaninowi krakowskiemu . Z drugiej ćwierci XV w. jako wójtowie występują: Close (1425), Włościbór (1426), a wreszcie szl. Łukasz Waldorf, rajca krakowski i dziedzic Kazimierzy Wielkiej, zmarły przed 1453 r., po czym wójto­ stwo 1. przeszło na jego synów: Łukasza, Stanisława i Zbig­ niewa. W 1491 r. Łukasz Waldorf, zapewne po spłaceniu braci, sprzedał wójtostwo 1. Piotrowi Śnicie, dzierżawcy miasta za 900 grz. W 1528 r. oszacowano jego wartość aż na 5 800 flor. węg.9 . Niewiele wiemy o życiu gospodarczym Lipnicy M. W 1411 r. wzm. są ogólnie jatki rękodzielnicze oraz kramy miejskie, a v 1457 - jatki rzeźnicze, piekarskie i łaźnia oraz 2 młyny za miastem, należące do wójta i przynoszące mu wspólnie 12 grz. rocznie10. W 1459 r. występuje Jan Rynerowicz kuśnierz, a w 1499 Bartłomiej garncarz11. Z 1478 r. pochodzi statut czeladzi szewskiej w Lipnicy M., wystawiony przez Łukasza Waldorfa

. W XVT w. najliczniejszą grupę rękodzielniczą

stanowili garncarze, skoro w 1564 r. pracowało ich w mia­ steczku aż 2219. W 1578 r. król Stefan Batory potwierdził im statut cechowy, wystawiony przez któregoś ze swych poprzed­ ników, z czego wynika, że cech garncarski w Lipnicy M. był czynny przynajmniej od początku XVI w.14. Poza szewskim 127

i garncarskim istniał wówczas prawdopodobnie także cech łączny kowalski, zrzeszający rękodzielników pracujących przeważnie w metalu i drewnie, a może i w branży włókienni­ czej, a więc takich rzemieślników, jak wzm. w 1570 r. Jan miecznik, Benedykt ślusarz, następnie 0580) Maciej Pieczonka ślusarz i in.'5 . W 1581 r. rzemiosło uprawiało 23 rzemieślników oraz 5 komorników miejskich i 3 na przedmie­ ściach, zaś w 1594 - 24 rękodzielników i 2 komorników przedmiejskich. Spotykamy wśród nich kowali, kuśnierzy, krawców, sukienników, bednarzy, rzeźników, piekarzy i bal16 wierzy W 1475 r* król potwierdził miastu zezwolenie od ceł w całym królestwie, a w 1459 uzyskało ono przywilej królew­ ski na dwa jarmarki (na Zwiastowanie NMP i na św. Mateusza Ap.), potwierdzony i transsumowany w 1523 r. przez króla Zygmunta Starego. Do 1459 r. korzystało miasteczko prawdo­ podobnie tylko z odpustu w kościele parafialnym, a raczej z nieznanego nam dzisiaj nadania jarmarku i targu tygodnio­ wego17. 0 tym, że posiadały one dla rązwoju miasteczka du­ że znaczenie świadczy pośrednio lipnicka miara zbożowa, wzm. w 1529 r., ukształtowana dzięki miejscowemu handlowi na pło­ dy rolne1 . Handlujących mieszczan 1. zanotowały źródła nie tylko w Krakowie lecz także w Nowym Sączu. W 1489 r. spoty­ kamy w mieście nad Kamienicą Hieronima Trepkę kupczącego suknem, w 1490 Bartka garncarza i w 1494 Pawła Puchacza z synem Bartłomiejem oraz przed 1498 r.

niejakiego Mleczkę.

Obecność niektórych mieszczan 1. w miastach węgierskich od­ notowały archiwalia bardiowskie, jak np. pobyt w Bardiowie w 1484 Jurka, a w 1507 r. Jarosza z Lipnicy M. oraz kilku innych nie wymienionych z imienia i nazwiska W ciągu XV w. osiedliło się w Krakowie 13 mieszczan 1., w tym 2 pie­ karzy, szewc, kapelusznik i mydlarz, zaś w XVI w. - 12 lipniczan (w tym 3 garncarzy, cieśla i tkacz) przyjęło prawo . . ,. „ . .20 miejskie w Bochni •

128

Fakt, że przy 23 warsztatach rękodzielniczych wykaza­ no w 1581 r. uprawianych przez mieszkańców Lipnicy M. 87 pół łanków roli, każe wnioskować, że zdecydowana większość miesz czan żyła z rolnictwa i hodowli, a sama osada należała do miasteczek rolniczych

. Czynnikiem hamującym wzrost gospo­

darczy miasteczka było przejęcie wójtostwa dziedzicznego przez szlachtę, a przede wszystkim trwające nieprzerwanie od końca XIV w. zastawianie przedstawicielom możnowładztwa małopolskiego miasta i wsi okolicznych (Lipnica Dolna i Gór­ na, Królówka, Leszczyna i Rajbrot) przez królów za długi. Dzierżawcami owej królewszczyzny 1., nazywanej starostwem (niegrodowym) lipnickim, byli z reguły Kmitowie z pobliskie­ go Wiśnicza, a po ich wymarciu Ociescy, Wesselini i Lubomir22 scy . 0

zabudowie miejskiej brak informacji bezpośrednich.

Wiadomo jednak, że miasto opasało się murami, co poświadcza wzm. z

1445

r. i szereg zapisek późniejszych, ale ich budo­

wa mogła nastąpić zapewne w czasach przedjagiellońskich, tzn. przed okresem systematycznego przekazywania miasta i królewszczyzny 1. przez królów w zastawy, a więc z pewno23 ścią za Kazimierza W. . Przeprowadzone w 1967 r. badania wykopaliskowe i studia nad układem przestrzennym Lipnicy M. odsłoniły owalny kształt dawnego miasta w obrębie rozebra­ nych w XVII w. murów, poza które prowadziła przecinająca miasto (i biegnąca przez obie bramy wjazdowe) droga z Boch­ ni i Wiśnicza w kierunku Czchowa i Węgier. Zabudowa kwadra­ towego rynku i wybiegających zeń ulic była drewniana, od której wyodrębniała się wyraźnie tylko sylweta potężnego kościoła farnego św. Andrzeja, usytuowanego przy murze miej­ skim w oddaleniu nie tylko od placu centralnego, lecz także oA

od zabudowanego gęsto kwartału rynkowego . Ten moment wła­ śnie pozwala na domysł, że kościół ów (pierwotnie zapewne drewniany) wyprzedzał czasy lokacji, a to z kolei zaprzecza wyraźnie (nie udokumentowanej) tradycji miejscowej, jakoby świątynią pierwotną miał tu być kościółek św. Leonarda, po­ 1 ?Q

stawiony w stronie zachodniej miasteczka za Uszwicą, wzm. zresztą dopiero w źródłach z drugiej połowy XVI w. Trzecią świątynią był kościółek św. Krzyża, wzm. w 1570 r. przy szpitalu ubogich, wzniesionym na Przedmieściu Górnym przy Bramie Bocheńskiej} stała wówczas za zabudową miejską tak­ że kaplica pw. 11 000 Dziewic. Drewniane domostwa mieszczan ulegały częstym pożarom, a ich mieszkańcy równie częstym epidemiom, a także klęskom wojennym. W 1588 r. uzyskało mia­ steczko zwolnienie królewskie od podatków na 4 lata z powo­ du spustoszeń dokonanych przez stacjonujące tam wojska, ale już w 1594 r. zostało wyznaczone przez hetmana Jana Zamoj­ skiego na punkt zborny piechoty wybranieckiej z królewszczyzn

województwa krakowskiego . 2 imion najstarszych mieszczan 1., jak Nicolaus Wayner Jakel (1396), Cruse (1397), Herman (1417) - można wnosió, że wśród pierwszych mieszkańców miasteczka żyła pewna licz­ ba osadników obcych, niemieckich, co znajduje także wyraz w używanej w XV w. nazwie osady: Lipnicza Theutonicalis

.

W dok. Jana Lutka z Brzezia biskupa krak. z 1465 **• 27 wzm. jest szkoła parafialna . Jej absolwentem był z pewno­ ścią bł. Szymon z Lipnicy, bernardyn w Tarnowie (1465) i Krakowie, gdzie zmarł w 1482 r. oraz Stanisław z Lipnicy, rektor (1530) szkoły parafialnej w Czchowie

. Blisko 20 lip-

niczan podjęło w XV w. studia w Akademii Krakowskiej, nieco mniej studiowało ich w tej uczelni w stuleciu następnym29.

MIASTKO

Nie tylko znana ze źródeł z XIV-XVT w. osada o nazwie Miastko1 poświadcza istnienie na gruncie Tylicza dawniej­ szego ośrodka miejskiego. Czytamy bowiem w przywileju Piotra Tylickiego biskupa krakowskiego z 1612 r., którym nadał pra­ wo miejskie powstającemu na obszarze wsi Miastko nowej osa­ 130

_

dzie miejskiej, że miejscowość nazywana dotąd Miastko po­ siadała prawo miejskie, o czym wiadomo z aktu jej fundacji, jednakże z postępem czasu osada ta została zdegradowana do roli wsi, zaś niegdyś katoliccy jej mieszkańcy zostali obję­ ci obrządkiem greckokatolickim2* Istotny dla nas jest fakt, że biskup Tylicki czytał akt fundacji tego dawnego miastecz­ ka, wielka więc szkoda, że nie podał imienia wystawcy i od­ biorcy, a nawet nie zanotował daty wystawienia tego ważnego przywileju. Zwrócił jedynie uwagę, że lokacja Miastka miała miejsce dawno, skoro z upływem wieków straciło ono charak­ ter miejski, a jej ludność zamieniła weĄrzymskokatolickie na rzecz greckokatolickiego, co wiązało się z rozwojem osadnic­ twa pasterskiego w najbliższej1 okolicy^. Do jakich czasów odnieść lokację miejską owego Miast­ ka? Wiemy tyle tylko, że nadanie dlań praw miejskich nastą­ piło przed połową XIV w., z pewnością przed objęciem rządów przez Kazimierza Wielkiego. Na ślad zrealizowanej lokacji Miastka wskazuje zapewne wiadomość o Mikołaju z Mestczy, prawdopodobnie mieszczaninie miasteckim, występującym w 1359 r. w charakterze zasadźcy królewskiej wsi Ptaszkowej^. Przyjmując za zupełnie możliwy jego związek z Miast­ kiem, uzyskujemy wskazówkę, iż osada miejska na jego obsza­ rze istniała od dawna i osiągnęła w pierwszej połowie XIV w. pewien poziom rozwoju gospodarczego i demograficznego. Nie da się zatem poprzeć poglądu, że Miastko zawdzięcza swoją lokację miejską dopiero ostatniemu Piastowi na tronie pol­ skim^, zwłaszcza że wiemy, iż przed 1364 r. doprowadził on do lokacji miasta Muszyny. Prowadził zbyt konsekwentną i przemyślaną politykę miejską, aby dopuszczać do zakłada­ nia obok siebie dwu miast i to na obszarze o słabej sieci osad wiejskich. Charakter miejski utrzymało Miastko prawdopodobnie tylko do czasu rozwinięcia się osady miejskiej pod zamkiem muszyńskim, a więc najpóźniej do końca XIV stulecia. Nie da się bowiem zaprzeczyć, że ponowne przekazanie dóbr klucza 131

muszyńskiego biskupstwu krak. przez Jagiełłę, nie wyszło Miastku na korzyść, gdyż nowa administracja pogodziła się z degradacją miasteckiej osady miejskiej. Poświadcza to w pełni zachowana w archiwum w Bardiowie korespondencja burgrabićw i starostów muszyńskich z XV i XVI w. do rajców bardiowskich, wskazując bezspornie na wołoski charakter wsi i zanik wyznania katolickiego. W liście do Bardioy/a z 15 sierpnia 1461 r. Stanisław Pobuda burgrabia muszyński bronił niejakiego Truchana z Miastka przed niesłusznym po­ sądzeniem, jakoby nabył konie drogą nieuczciwą, powołując się przy tym na gotowość świadczenia za Truchanem innych miasteckich Wołochów: Grzegorza, Hanusza i Baytka^. W jed­ nym z listów z 1464 r. został wymieniony inny jeszcze miesz kaniec Miastka, sam sołtys wołoski, Hryczko, którego bardio wianie posądzali z kolei o współpracę ze zbójnikami, z cze­ go starał się go oczyścić burgrabia muszyński Racibor z Trątnowa . W 1484 r. poznajemy znowu braci rodzonych Mi­ kołaja, Jakuba i Tomasza, bratanków nieznanego z imienia sołtysa miasteckiego, przy czym Mikołaj przeniósł się do Bardiowa, gdzie wyuczył się rzemiosła i został rzeźnikiem, a po śmierci rodziców przywłaszczył sobie cały spadek na szkodę pozostałych braci, którzy szukali sprawiedliwości aż O u Jakuba z Dębna, kasztelana i starosty krak. . Z 1491 r, pochodzą kolejne listy do magistratu bardiowskiego, informujące nas o Miastku. Pierwszy, z 14 sierp­ nia, wysłała rada miejska Nowego Sącza z ostrym protestem przeciw dokonanemu nocną porą wydaleniu z Bardiowa (razem z jakimś mieszczaninem z Lipnicy MuroY/anej) Stanisława Bartodziejskiego, którego pobyt połączono w Bardiowie z zada­ niami wywiadowczymi w związku z trwającą wówczas bratobój­ czą wojną o tron węgierski pomiędzy Janem Olbrachtem a Wła­ dysławem Jagiellończykiem królem czeskim. Nie zważano przy tym na interesy handlcwe Bartodziejskiego, ani na to że ku­ piec bardiowski Jakub Frater był mu winien 27 florenów. Do odebrania tej sumy w Bardiowie wyznaczył spostponowany Bar132

todziejski - za pośrednictwem rajców nowosądeckich - SteczQ ka sołtysa miasteckiego . Kiedy jednak Steczkowi nie wydano owych 27 flor., drugi ze wspomnianych listów napisał (8 września) do rajców bardiowskich sam Bartodziejaki, upo­ ważniając do odebrania owej kwoty młodego popa wołoskiego z

m i a s t a o nazwie Miastko, a syna Baytka Ta ostatnia wiadomość jest dla naszego tematu szcze­ gólnie interesująca, poświadcza bowiem istnienie w świado­ mości ludzi jeszcze na przełomie XV i XVI w. tradycji o miejskim charakterze Miastka, jakkolwiek nie można żywić żadnych wątpliwości co do tego, że już na długo przed 1491 r. osada ta stanowiła wieś na prawie wołoskim, zasied­ loną przez ludność przeważnie, jeżeli nie całkowicie, obrządku wschodniego. Świadczą o tym wzmianki w korespon­ dencji kolejnych burgrabiów muszyńskich z Bardiowem z same­ go końca XV stulecia, a więc o sołtysie miasteckim Steczku , a także o handlującym z Bardiowem Jędrzejku z Miastka, któ­ ry w 1499 r. pozbawiony został niesłusznie przez tamtejszych 12 celników konia, 1 florena i wiezionego na sprzedaż towaru , a wreszcie o Fiodorze Wołochu, który zatrzymał towar nale­ żący do bardiowianina Marcina Kayla, gdyż ten był mu winien 13 niewielką sumę pieniędzy 0 Miastku udało się odszukać szereg wzmianek także z XVI w. W 1529 r.j wykazano go wśród osad klucza muszyń­ skiego biskupów krak., ale bez jakiejkolwiek charakterysty­ ki1^, zaś w 1545 r. zanotowano dwie wzmianki w nowosądec­ kiej księdze miejskiej o Janie Sroce z Miastka, który był powiązany z Nowym Sączem interesami handlowymi , podczas gdy w 1 5 5 9 r. występuje nie znany nam z imienia sołtys mia­ stecki, wysłany do Bardiowa przez Wawrzyńca Kosińskiego, podstarościego muszyńskiego, po Ibaryłę wina . Sądząc z działalności, był to poprzednik z pewnością, występujące­ go później (1572-1600) Lazara Miejskiego, sołtysa miastec­ kiego, który wyrósł na pierwszoplanową postać wśród sołty­ sów licznych już wówczas i dobrze zagospodarowanych wsi kre­ 133

su muszyńskiego. W 1572 r. wstawiał się on u wójta bardiowskiego, Walentego Bańkowskiego, za skrzywdzonym przez bardiowskich celników swoim stryjem, sołtysem z Florynki, wy­ syłając Bańkowskiemu

50

lipieni1 , zaś dwa lata później

zwracał się do rady miasta Bardiowa, jui jako podstarości muszyński18, w sprawie także jednego z poddanych biskupów krak. spod Muszyny, podejrzanego o łupiestwo, a złapanego przez bardiowian. Fakt, że był on rzeczywiście podstarościm, poświadcza list do bardiowian z tego samego roku Stanisława Kępińskiego, starosty i tenutariusza muszyńskiego, w którym pisał on m.in., że sołtys Miejski jest u niego "na ten czas urzędnikiem"19. W 1586 r. stanął też wobec bardiowian w obronie czci własnej oraz swojego przyjaciela Baytka, po­ pa z Miastka20, stwierdzając, że to człowiek uczciwy i do­ bry, jak przystało na duchownego. W późniejszych listach do rady miasta Bardiowa tytułował się Lazar Miejski sołtysem v

• 21

miasteckim, co oznacza, że podstarościm nie był dożywotnio

.

W końcu 1600 r. pisał do bardiowian w sprawie wołu, skra­ dzionego Semenowi Septakowi z Miastka, prosząc, aby złodzie­ ja przypiekli dla wydobycia odeń wiadomości o miejscu poby­ tu innych złoczyńców, "bo za wiele ich, że nie wiemy, jako mamy przed nimi statki chować, bo nas barzo kradną". Wystę­ pował już wówczas, jako wójt "krisu mussynskiego", a więc znowu urzędnik biskupi22. Stanowiska te i związana z nimi ożywiona działalność Lazara Miejskiego, na którą wskazuje także jego skąpa korespondencja z Bardiowem, pozwalają są­ dzić, iż mamy do czynienia z człowiekiem obytym, piśmiennym i obdarzonym poczuciem godności osobistej. Posiadając takiego _ołtysa, którego obrotność wykorzy­ stywali często na gruncie bardiowskim starostowie muszyńscy, Miastko stanowiło zapewne osadę nieźle zorganizowaną i roz­ winiętą gospodarczo. Rzecz charakterystyczna, że to właśnie w Miastku w czasach Lazara Miejskiego, biskup Piotr Myszko­ wski zlecił (1583) Matuzalemowi Topferowi, mieszczaninowi z Kieżmarku, poszukiwania górnicze i eksploatację wszelkich 134

metali, co zakończyło się przynajmniej o tyle powodzeniem, że w 1 5 8 8 r. stwierdzamy tu istotnie kuźnicę żelaza oraz 23 srebra , nie zauważone zresztą przez poborców królewskich w 1 5 8 1 i 1593 r.24, W kilkanaście lat później postanowiono wykorzystać tradycje miejskie Miastka, co znalazło wyraz w lokacji mia­ sta Tylicza.

i

i

MUSZYNA

W dok. Andrzeja króla węg. z 1209 r. wzm. jest komes Poth

palatinus Mussinensis1, zaś w innym dok. z tego roku - ko­ mitat szaryski, sięgający na północy usąue ad fluvium Po. 2 prąd versus Musc h m a , co pozwala cofnąć początki Muszyny w głąb XII w. i przypisywać jej, już w okresie wczesnofeudalnym, charakter obronny przy drodze nadpopradzkiej, pro­ wadzącej do Węgier. Wg dok. z 1288 r. stanowiła ona włość Wysza, scholastyka krak., który nadał ją następnie - za zgo­ dą Leszka Czarnego - biskupstwu krak.”* W 1301 r. wzm. jest castrum Płoche in metis terre Sandeczensis, którego przyna­ leżność do biskupstwa krak. poświadcza dok. Ładysława króla węg.4 . V/ połowie XIV w. Muszyna znajdowała się w rękach kró­ la polskiego, z pewnością skonfiskowana Janowi Muskacie za współdziałanie z wrogami kraju jeszcze przez Władysława Ło­ kietka^. Z rozważań nad osadnictwem Irejonu Muszyny^ i dziejami sąsiedniego Miastka

wiadomo, że jej początki są powiązane

z szeroką na tym terenie akcją osadniczą Kazimierza Wielkie­ go. Z jego bowiem inicjatywy dokonano w połowie XIV w. lo­ kacji tego miasteczka, czy nawet - co wydaje się słuszniej­ sze - translokacji na teren Muszyny miejskiego ośrodka mia­ steckiego. Nastąpiło to przed 1364 r., gdyż w przywileju król. z 2 9 listopada tego roku figuruje zezwolenie dla wójta 135

Ankona (Anconi advocati in Nova Civitate) na zasiedlenie nowego miasta Muszyny świeżymi osadnikami, zwłaszcza kupca­ mi oraz zwolnienie muszynian od cła czchowskiego, gwoli ułatwienia im udziału w handlu z Bochnią i Krakowem. Bliż­ szego oznaczenia początków miasta Muszyny nie da się prze­ prowadzić w obecnej sytuacji źródłowej, natomiast treść przytoczonego dopiero co aktu wskazuje już na pewien rozwój miasteczka, jakkolwiek brakowało mu jeszcze większej liczby osadników. Zaawansowanie jego budowy poświadcza kolejny przywilej ostatniego Piasta dla Muszyny, dający się odnieść do 1368/9 r., w którym czytamy o nie wymienionym z imienia wójcie, następnie o rajcach i pospólstwie "nowego miasta Muszyny" (advocatus et consules ac tota communitas civium in Nova Civitate Mussina), a także o zapewnieniu króla, że nie będzie zmieniał biegnących do Muszyny dróg i odciągał od miasteczka przejeżdżających przez nie kupców, licząc na to, że mieszczanie będą je naprawiać . Stojąc na gruncie ustalenia, że zawarte w obu przytoczonych tu dokumentach Kazimierza Wielkiego dla Muszyny określenie Nova Civitas mogło mieć sens tylko w sytuacji, kiedy w pobliżu istniało jakieś miasto starsze (Antiąua Civitas) - musimy opowie­ dzieć się za poglądem, że nie była ona w tamtej okolicy mia­ stem najstarszym. Ale gdzie go szukać, skoro nie mogą wcho­ dzić w rachubę znacznie oddalone i niedawno lokowane Piw­ niczna i Grybów, a tym mniej Stary i Nowy Sącz. Wszystko przemawia więc za tym, że owym starszym od Muszyny miastem mogło być tylko Miastko, o którego lokacji nic bliżej nie wiadomo, poza tym, że wyprzedzało swymi początkami miasto M. Natomiast rozwój tego ostatniego był powiązany ściśle z funkcjonowaniem zamku, najprawdopodobniej także budowli kazimierzowskiej, przy czym nie da się wyłączyć ewentualno­ ści, iż król dokonał translokacji miasta z Miastka, gdyż przy słabym wówczas osadnictwie wiejskim w całej okolicy nie było potrzeby lokowania - w odległości ośrodka miejskiego.; 136

10

km - drugiego

Istnienie zamku m. i miasta Muszyny poświadczają póź­ niej dwa dokumenty Jagiełły z 30 lipce i 5 sierpnia 1391 r., przy czym późniejszy uzupełnił dawne nadania Kazimierza Wielkiego na rzecz muszynian zezwoleniem na prowadzenie przez nich handlu z Węgrami solą bocheńską i wielicką . Z 1400 r. pochodzi znowu ważna wiadomość o kościele i pa­ rafii m., zaś z 1413 zachowała się kolejna zapiska o zamku m. i odbywających się w nim sesjach sądowych czyli o funk­ cjonowaniu sądu kreskiego, dotycząca Wiernka z Gabonie i Mikołaja Gładysza z Łosia10, przy czym ten ostatni był najprawdopodobniej starostą m. Nie potrafimy udowodnić, czy ów Hanko wójt m. z 1364r. był zasadźcą miasta, chociaż jest to bardzo prawdopodobne. Charakterystyczne, że do końca epoki jagiellońskiej nie znamy żadnego z jego następców. Niesłychanie skąpy zasób źródeł do najdawniejszych dziejów Muszyny nie zawiera wia­ domości o tamtejszych wójtach ani ich dobrach. Informację o wójtostwie dziedzicznym w Muszynie posiadamy dopiero z 1 5 2 9 r., która dotyczy obowiązku składania na rzecz bi­ skupstwa krak. z dóbr wójtowskich daniny w wysokości

10

cet-

narów żelaza i 2 cetnarów stali rocznie . Sieć drożna. W 1364 r. wzm. jest droga przez Muszynę na Węgry; w kierunku Krakowa prowadziła ona przez komorę 12 celną w Czchowie Życia gospodarczego Muszyny do ostatniej ćwierci XVI w. nie potrafimy z braku źródeł odtworzyć. Z informacji z

1529

r. o pobieraniu żelaza i stali z wójtostwa m. przez

właściciela miasta możemy wnioskować, że rozwijało się tu od najdawniejszych czasów górnictwo i hutnictwo metali. Do­ piero dok. z

1589

r. przynosi wiadomość o piwowarstwie

i zachęcaniu mieszczan przez biskupa krak. do budowy jatek mięsnych,

chlebowych

i

innych kramów w rynku oraz do

korzystania przez uprawiających rękodzieła;ze zwolnienia od prac na rzecz zamku, chyba że podejmą je dobrowolnie za opłatą ze strony starosty m.; akt ten zapewniał mieszczanom 137

również swobodny połów ryb w Popradzie i wolność od obowiąz­ ku spławiania i zbijania drewna przeznaczonego do spławu. Stanowi on jednak nie tak świadectwo stanu rzemiosła m. w 1 5 8 9 r., jak raczej potwierdzenie planów jego ożywienia przez właściciela miasta. W 1594 r. pobór królewski opłaca­ ło zaledwie 6 rzemieślników m. (w tym skrzypek), których zrzeszał jeden cech zbiorowy. W 1597 r. kardynał Jerzy Ra­ dziwiłł wystawił statut cechowi kowali i garncarzy, ale "dla wszystkiego rzemiesła^; mimo tego ten sam dziedzic Muszyny wystawił nieco później statut cechowi kuśnierzy m.

.

Dopiero z 1524 r. pochodzi wiadomość o jarmarkach m . , na św. Onufrego (10 VI) i św. Franciszka (4 X) oraz targu w poniedziałki1^, ale nie nadał ich dopiero Zygmunt Stary, gdyż każde miasteczko posiadało od lokacji co najmniej je­ den jarmark doroczny i targ tygodniowy. W 1589 r. biskup Piotr Myszkowski potwierdził Muszynie - na miejsce zbutwia­ łych i pogorzałych - przywilej prawa magdeburskiego, okre­ ślił prawa i obowiązki mieszczan oraz nadał osadzie miej­ skiej dwa jarmarki na św. Michała (29 IX) i Matkę Boską Gromniczną (2 I I ) oraz targ w poniedziałki, aby mieszkańcy Muszyny mogli na nich "wszelkie handle wieść i towarami kup­ czyć"; wymienił też miarę zbożową muszyńską, świadczącą o istnieniu tu rynku lokalnego na płody rolne15. 0

znacznym ruchu handlowym na przebiegającej przez

miasteczko drodze na Węgry świadczy obfita korespondencja starostów i*burgrabiów m. z Bardiowem. Z niej dowiadujemy się, że dzierżawcą! i starostą m. był w 1 . 1441 i 1448-1449 Mikołaj Pikaran z Mnikowa, dalej Andrzej Trestka (1 4 4 4 ), Mikołaj Komorowski (1449), Prokop Pieniążek (1451), Fryde­ ryk Karni owski (1453), Jan Wielopolski (M53-1460), Jan Wol­ ski (1461, 1466-1469), Andrzej Pieniążek (1467)1^ i wielu innych . W 1453 r. rezydował w zamku m. starosta Jan Wie­ lopolski, archidiakon i oficjał sądecki, którego mieszczanie z Koszyc oskarżyli przed magistratem miasta Krakowa i biskupem krak. o utrudnianie handlu z miastami polskimi 138

; on sam

natomiast odżegnywał się gorąco w liście do bardiowian z 11 października od jakiejkolwiek współpracy ze zbójnika­ mi i ich hersztem Pobudą, a powołując się na dobrosąsiedzkie stosunki prosił w Bardiowie o piwo . Piwa domagał się od bardiowian w 1454 r. również Piotr Koczan burgrabia m., a w rok później - dla robotników - wspomniany Jan Wielopol­ ski, zawiadamiając przy okazji magistrat bardiowski o grun­ townym remoncie zamku m., zwłaszcza jego czwartej, zniszczo­ nej części, przy której pracowało w dzień i nocą wielu mu­ rarzy oraz pomocników, ściągniętych ze wsi całego klucza _ •20 • ffl

Nie tylko w piwo zaopatrywał się w Bardiowie zamek m. Z listu bowiem Racibora z Trątnowa burgrabiego m. z stopada

1462

8

li­

r. dowiadujemy się,,że wysyłano tam służbę po

zboże oraz - co było dawną i ciągłą praktyką - po wino. W 1467 r. po pół beczki wina i beczkę piwa dla starosty nu Andrzeja Pieniążka jeździł tam jego sługa Szymon; na po­ czątku XVI w. przywoził je stamtąd dla burgrabiego Stanisława Struskiego sołtys z Florynki . Po stałych konsumentów win węgierskich należał też starosta Feliks Siedlecki, za­ mawiający je w

1541

r. także dla biskupa krak., po nim sta­

rosta Wawrzyniec Kosiński, który w. podzięce za winojwysyłał rajcom bardiowskim (1 5 5 9 ) nieco jarząbków oraz lipieni, a wreszcie starosta Stanisław Lipnicki, który zamówił w 1569 r. w Bardiowie aż 4 beczki wina, potrzebne "na kładzenie kapu­ sty". Urządzając wesele w końcu 1574 r. prosił starosta Sta­ nisław Kępiński rajców bardiowskich o przysłanie "na skosz­ towanie win starych i młodego co lepszego, bo wydaję siostrę swoję za mąż"; w 1620 r. zamawiał znowuż w Bardiowie wina 22 "tak młode jak i stare" starosta Jan Bedleński Do Bardiowa udawali się po towary nie tylko oficjali­ •

ści zamku m. oraz będący na ich usługach sołtysi okolicznych wsi klucza m. Już z 1467 r. posiadamy wiadomość, że po piwo jeździł tam mieszczanin m. o nazwisku Król, a nadto nie zna­ ni z imienia wójt i ławnicy m. interweniowali w Bardiowie 139

w sprawie osiedlonego w Muszynie i handlującego z Bardiowem Bartłomieja z Kurowa. Handlem z Węgrami trudnił się też po trosze Grzegorz, syn Mikołaja wójta m., oskarżony przez bardiowian - podobno niesłusznie - o zbójnictwo. Dopiero zaś w liście z

1490

r. czytamy, że mieszczanie m. wywozili tam

płótno, przędzę; handlował też z Bardiowem z pewnością mieszczanin Fabian z M., któremu mistrz Jan z Bardiowa był winien w 1491 r. 2 floreny i 7,5 grosza23, a następnie obłupiony z towaru w 1492 r. przez załogę zamku w Makowicy niejaki Szymon z Muszyny. W sprawie przędzy zabranej przez celników bardiowskich poddanym z Muszyny interweniował w 1511 r. starosta Achacy Jordan, a w 1546 r. starosta Ma­ ciej Łaziński24. Z listu Szymona burgrabiego m. dowiadujemy się, że muszynianie doprowadzali z początku XVI w. do Bar­ diowa na sprzedaż również bydło, a także dowozili wosk i śledzie2 . 0 sprowadzaniu wina do Muszyny mówi też powo­ łany już akt biskupa Piotra Myszkowskiego z 1589 r., zezwa­ lający w miasteczku również na handel końmi i bydłem. W świe­ tle tego przywileju wino mógł przywozić i szynkować każdy mieszczanin m., ale jego jakość miał szacować i wyceniać wójt i ławnicy m.; równocześnie wystawca dokumentu zabra­ niał sołtysom wsi okolicznych produkcji i wyszynku piwa oraz gorzałki na szkodę miasta2^. Specjalny mandat biskupi z

1575

r. nakazywał, aby vectores vini et aliarum rerum ex

Hungaria dostarczali je do dworu biskupa krak. w Nowym Sączu27 . Jeszcze mniej niż o rzemiośle i handlu wiemy o rol­ nictwie m. Z dok. 1589 r. wiadomo, że mieszczanie posiadali wymierzone działki roli i ogrody, płacąc zeń biskupowi krak. po 1 talarze rocznie. W 1594 r. wzm. 3 półłanki miejskie, zaś w 1575 słyszymy o folwarku biskupim w Muszynie. Jest pewne jednak, iż mieszczaństwo posiadało znaczne nadziały roli. W 1589 r. należał do nich obszar:

140

"... od wierzchu Zimnego a od Leluchowa wsi aż do rze­ ki Popradu od V/ęgier, potem idą do Legnicy po Kurczynów aż ku Czarnemu Wyru..., potem po wierzch Folwarcznego na górę prosto na zamek muszyński... 8 • Gdy idzie o zabudowę miasta, możemy do przytoczonych informacji o zamku m. dodać wzmiankę o nim z 1413 r., re­ montowanym jak wiemy w 1455 r. Natomiast o liczbie domów oraz zaludnieniu Muszyny w XIV oraz XV w. nie da się ze źródeł niczego dowiedzieć. Wiadomo jedynie, że w 1474 r. przeżyło miasteczko niszczący najazd Tomasza Tarczy, w od­ wet za wyprawę św. Kazimierza na Węgry2^. Dopiero z reje­ stru podatkowego z 1 5 9 4 r. wiemy, że szos płacono od 10 do­ mów w rynku po 12 gr. oraz z 20 chałup przy ulicach po 6 groszy. W sumie przekazało wówczas miasto 13 flor. poboru. Niestety, w 1596 r. Jerzy Radziwiłł był zmuszony wystawić miastu nową ordynację, "gdy niedawnego czasu z przypadku nieszczęsnego część wietrzą Muszyny... ogniem bela spalona", kiedy i "scripta tego miasteczka... pogorzały". Opis wizyta­ cji kościoła m. z tego samego roku wyjaśnia, że kościół (a więc z pewnością i miasto) został "zniszczony w ruinie przez żołdaków i złupiony"'*0 . Ludność żyła w ciężkich warun­ kach materialnych i niedostatek zaglądał jej stale w oczy. Muszyna była przecież ciągle osadą nadgraniczną, narażoną stale na niebezpieczeństwo napadów beskidników, rabunki i pożary. Sprawiało to, że biskupi krak. nakładali od średnio­ wiecza na mieszczan m. stałe obowiązki wojskowe, które okre­ ślano "dyscypliną militarną miast klucza muszyńskiego", zna­ ne w szczegółach ze źródeł dopiero z XVII stulecia . Niejasna jest, z braku danych źródłowych, sprawa przy­ należności Muszyny do dóbr biskupów krak., zwłaszcza że za­ kwestionowano niedawno autentyczność aktu nadania zamku i miasta biskupom krak. przez Władysława Jagiełłę . Zarzu­ ty przeciw wiarygodności tego dok. z 5 sierpnia 1391 **• nie przekonują jednak, zwłaszcza że istnieje drugi jeszcze doku­ ment tego wystawcy z tego roku, mówiący o nadaniu Muszyny

141

z okolicą biskupstwu krak. i mający niemal tych samych świadków, którzy żyją istotnie w 1391 r. i pełnią wymienio­ ne godności"^, natomiast przynależność Muszyny i klucza m. do dóbr biskupich od lat czterdziestych XV stulecia nie budzi żadnych wątpliwości^ . Informacji, jakoby erekcja kościoła parafialnego św. Józefa nastąpiła już w 1320 r.35 nie potrafimy poprzeć źród­ łowo. Pewną, chociaż niewątpliwie późną, wiadomość o parafii m., przynosi dok. z 1400 r., wymieniająCy Piotra kanonika z zakonu Augustianów w Krakowie, kiedy parochialem ecclesiam in Mussina... tunc vacantem... pacifice assecutus"^. W 1.596r ośrodek parafii m., obejmującej samą tylko Muszynę, stanowił kościół Wniebowzięcia NMP o 3 ołtarzach, zniszczony i złupiony przez inwazję żołnierstwa. Jedynie dom plebana i dom rektora szkoły stały w dobrym stanie

.

NOWY SĄCZ

Miasto powstało na gruncie biskupiej wsi Kamienicy, zamienionej na zamek biecki i wsie doń należące przez Wacła­ wa II bezpośrednio po objęciu przezeń rządów w Małopolsce — z Janem Muskatą bpem krak.^. Ze źródeł z końca XIII i pocz. XIV w. wynika, że owa Kamienica stanowiła dawną osadę pa­ rafialną, zabudowaną wokół drewnianego kościoła św. Wojcie­ cha, opodal której nieco na północ istniało już drugie przed miejskie centrum osadnicze przy murowanym kościele św. Mał­ gorzaty. Oba te kościoły %zm. dok. z 1303 r. , z którego wierny-^, że kościół św. Małgorzaty stanowił filię kościoła św. Wojciecha. Fakt istnienia przed lokacją NS. kościoła św. Małgorzaty, a wokół'niego niewątpliwie też i osady, po­ świadcza również dok. lokacyjny tego miasta z 1292 r., wzm. o jarmarku na św. Małgorzatę, nadanym - jak wszędzie wów­ czas - na dzień odpustu w kościele pod jej wezwaniem^. Zwró­ 142

cono w związku z tym uwagę, że część hiskupiej Kamienicy spełniała rolę ośrodka miejskiego, zanim doszło do formal­ nej lokacji m. N. Sącza na prawie magdeburskim i była wysu­ niętą na południe enklawą dóbr bstwa krak., które posiada­ ło tu też swój dwór^. Hipoteza o dworze bpim na obszarze Kamienicy nabiera tym większego prawdopodobieństwa, że curia episcopalis stała w N. Sączu w XV i XVI stuleciu^. Warto przypomnieć również, że z dok. z 1306 r. wiadomo, iż ową Kamienicę obdarzyli przywilejami Bolesław Wstydliwy 7

i Leszek Czarny , co umacnia mniemanie, iż stanowiła ona wówczas ważniejszą osadę, niż zwykła wieś. Dok. lokacyjny Wacława II, zlecający 8 listopada 1292r. Bertoldowi i Arnoldowi, synom TyImana (Tyrmana) wójta ze Starego Sącza, lokację miasta na gruncie wsi Kamienicy, na prawie magdeb. mówi o przeniesieniu doń miasta ze Starego Sącza: quod civitatem nostram Sandecz ad illum locum, in

8

quo nunc villa Kamenycz sita est .. . concedimus locandam . Mamy tu więc do czynienia nie tylko z lokacją nowego miasta, która się udała, ale także i translacją, która w rezultacie nie doszła do skutku, gdyż ośrodek miejski w S. Sączu (zob.) nie przestał istnieć . Mimo tego do N. Sącza przeniesiono komorę celnąj tutaj miał się odbywać jedyny w okolicy jar­ mark w oktawie św. Małgorzaty, a mieszczan pozwalniano od ceł w księstwie krak. i sandomierskim, w tym także na dro­ dze węgierskiej. Nowo lokowane miasto otrzymało wreszcie pra­ wo do wprowadzania i wymiany obowiązującej monety przez wój­ tów zamiast mincerzy król., a mieszczaństwu wolno było po­ szukiwać metali i korzystać z mili zapowiedniej przy produk­ cji i wyszynku trunków oraz piwa1®. 0 planach przeniesienia ośrodka miejskiego ze S. Sącza do Kamienicy czyli N. Sącza, świadczy też dok. z 1298 r., w którym Wacław II zapisem 100 grz. rocznie na żupach krak. wynagrodził powstałe stąd straty klaryskom sądeckim. Akt ten świadczy poza tym, że owa translacja była z owym klasztorem uzgodniona11. Kolejnym ważnym argumentem za planami translacji jest fakt, że loka­ u i

\

torami N. Sącza byli synowie wójta starosądeckiego TyImana, którzy nie działaliby na niekorzyść miasta rodzinnego. Do­ dać należy tu jeszcze słuszny domysł, że powodzenie lokacji N. Sącza było powiązane z przeniesieniem się doń części mieszczaństwa starosądeckiego Miasto powstawało na 72 ła­ nach ziemi wykarczowanej, jakie obejmowała już zapewne Ka­ mienica, ale uzyskało jeszcze 100 łanów lasu, na obszarze których wolno było przez 50 lat osadzać nowe wsie . Już w dok. lokacyjnym dano wyraz dogodnemu położeniu Kamienicy, której teren wyjątkowo dobrze nadawał się pod lokację obronnego ośrodka miejskiego. Najpełniejszy temu wy­ raz daje Długosz przy opisie panowania w Polsce Wacława II: "...nowe miasto Sącz na pograniczu Węgier leżące w miejscu dawnej wsi Kamienicy..., gdy bowiem w królestwie polskim przebywał, zważywszy położenie tego miejsca do zbu­ dowania miasta wielce sposobnego, że na znacznej podniesio­ ne wyżynie, miało z obojej strony dwie rzeki, to jest Duna­ jec i Kamienicę, pomieniał to miejsce, dawszy z a n i e Janowi Muskacie biskupowi krakowskiemu zamek i miasto Biecz, a zo­ stawiwszy przy biskupie prawo patronatu kościoła św. Małgo­ rzaty, jako filii i św. Wojciecha, jako matki, na co jest osobny przywilej"14-. Rozwój Kamienicy nazywanej N. Sączem konsekwentnie do­ piero od drugiej ćwierci XIV w., był dynamiczny. Już w pierw­ szej poł. tego stulecia było miasto opasane murami miejskimi, a w 1368 r., dla łatwiejszego przejazdu, poszerzono jedną z bram miejskich15. Równolegle z budową murów, a może wcze­ śniej jeszcze, wzniesiono też zamek królewski. W każdym ra­ zie rezydował w nim kasztelan sądecki już w czasach Łokiet­ ka1^, korzystający w 1394 r. wraz z załogą z kontygentów do­ starczanej do zamku (ad castrum Sandecz) soli bocheńskiej

.

Wójtostwo n. było bogato uposażone w dobra ziemskie obejmujące w XIV i XV w. 5 wsi (Jasienica, Fałkowa, Mystków, Kunów i Kamionka), czynąze oraz dochody z przedsiębiorstw 'miejskich. Od razu też posiadało kilku właścicieli, zrazu byłych zasadźców miasta, a potem ich potomków. W 1306 r. dzierżyli je Ludwik, syn TyImana i Mikołaj, syn Bertolda

144

z braćmi

18

. Pod koniec XIV w. wójtostwem zawładnął Franczko

Trewtyl, mieszczanin krak. (w 1372 r. posiadał dom w Krako­ wie), a z początkiem X1/ stulecia Mikołaj i Jan Trewtylowie. W 1. 1409-1415 posiadał owo wójtostwo, skupiając je ćwiart­ ka po ćwiartce, szacowanych na 500 grz., Mikołaj Strzelicz, który wraz z zięciem Klemensem, wójtem ciężkowickim odsprzedał je w 1427 r. za sumę 2 000 grz. Władysławowi Jagielle Sieć drożna. Miasto było dogodnie usytuowane wobec

19

.

szlaków handlowych dalekosiężnych. Należał do nich prasta­ ry szlak z N, Sącza na północ przez Czchów, Wojnicz, Opato­ wiec do Sandomierza lub przez Bochnię do Krakowa, mający na południe N. Sącza dwa rozgałęzienia: szlak dunajecki i szlak 20

popradzki, prowadzące na Węgry . W 1345 r. wzm. połączenie drożne N. Sącza z Rusią przez Biecz, Żmigród, Sanok i zwoinienie sądeczan od ceł w tych miastach

. Lustracja dróg

z 1564 r. wymienia siedem krzyżujących się w N. Sączu gościń­ ców. Były to trakt Wieliczkę; w i e l k i

s z c z y r z y c k i

do Krakowa przez

w ę g i e r s k i do Krakowa przez Bochnię; czyli stary na Piwniczną przez Krempach do Lu-

bowli; d r o g a do Piwnicznej i dalej do Bańskich Miast oraz Lewoczy, Preszowa i Koszyc; d r o g a przez Piwniczną do Muszyny i Bardiowa; przez Biecz i Bieszczady;

d r o g a

d r o g a

na Węgry i Ruś

do Czorsztyna i N.

Targu, a stąd na Myślenice, albo przez wieś Nowy Dunajec na Orawę Życie gospodarcze miasta było od momentu jego lokacji intensywne. Już z nielicznych źródeł z XIV w . widać bowiem iż N. Sącz stawał się ośrodkiem rozwiniętego rzemiosła i handlu. W 1318 r. Janusz Biały rzeźnik posiadał takie za­ soby materialne, które umożliwiły mu zasadzenie na surowym 23 korzeniu wsi Rajbrot w Bocheńskiem , a w 1354 r. ze wzglę­ du na dochód wykupili rajcy N. Sącza od wójtów 3,5 jatki rzeźniczej^; w 1396 r. dokupili dalszą połowę jatki mięs­ nej, płacąc za nią aż 10 grz.2"*. 0 pozycji rzemiosła tego miasta w XIV w. świadczy pochlebnie też fakt, że w radzie 145

i ławie miejskiej zasiadali jego reprezentanci. W 1396 r. widzimy w tym charakterze Waltera krawca, Winklera sukien­ nika i Bartłomieja łucznika26. Na XIV stulecie przypada też zapewne powstanie pierwszych organizacji zawodowych w N. Są­ czu, jednakże pewne o nich wzmianki przynosi dopiero ma­ teriał źródłowy z XV w. W 1467 r. występują magistri operariorum principales... alias cechy: rzeźników, szewców, su­ kienników (mechanicorum artificii pannificum), kowali, krawców oraz przekupniów '; niezależnie od tego w 1487 r. wzm. są providi magistri sutores duo, contubernii artis sutorie, zaś w 1487 r. cech sukienników2 . Do znanych z zapiski z 1467 r. sześciu organizacji zawodowych należy dopisać ko­ lejne: wzm. w 1493 r. cech mydlarzy (smigmatorum), w 1494 r. cech kuśnierzy (pellificum), w 1531 r. cech rzeźników (laniorum) w końcu XVI w. cech czapników; w 1489 r. odnotowano 29 tu nadto contubernium pauperum . Poza ostatnim, którego nie można zaliczyć do cechowych organizacji rzemieślniczych, były to w większości cechy łączne (zbiorowe), obejmujące rę­ kodzielników różnych specjalności. Na kartach księgi miej­ skiej N. Sącza (najstarszej z zachowanych), zanotowano w 1. 1489-1505 imiona i nazwiska ponad 150 rzemieślników n., re­ prezentujących ponad 30 specjalności. Samo tylko rzemiosło metalowe skupiało kowali, mieczników, płatnerzy, konwisarzy, nożowników, kotlarzy, zegarmistrzów, ślusarzy, złotników, a przede wszystkim kilkunastu sierparzy. W rzemiośle odzieżo­ wym, obok licznej grupy krawców, sukienników i płócienników, nie brak kapeluszników i czapników; grupę skórzaną poza licznymi szewcami i kuśnierzami reprezentowali też rymarze i siodlarze, zaś rzemiosła drzewne: stolarze, bednarze, ko­ łodzieje i cieśle"^. W pierwszej poł. XVI w. widać dalsze tendencje rozwojowe rzemiosła N. Sącza, są one widoczne zwłaszcza we wzroście specjalności metalowych^

oraz ręko­

dzielnictwa artystycznego. To ostatnie dawało zatrudnienie złotnikom, malarzom, rzeźbiarzom, stolarzom, cieślom i mu­ ratorom. Już z 1433 r. mamy wzm. o złotniku z N. Sącza, wy­ 146

konującym naczynia liturgiczne do kościoła w Czchowie"*2 , w 1489 r. zaś występuje Tomasz złotnik, następnie złotnicy: Hieronim (1493), Marcin (1502), Jerzy (1505), Andrzej raj­ ca (1530-48), Longinus oraz Jakub (1533), Jakub Włoch (Italus) z żoną Katarzyną (1545) oraz Jan złotnik (1550). Z ma­ larzy n. w 1443 r. występuje Jan, który przeniósł się do Krakowa, w 1444 r. Piotr kleryk, który w Krakowie uczył się malarstwa (in arte pictoria), następnie 1490 r. Stefan, w 1491 r. Jerzy oraz w 1505 r. przebywający w N. Sączu Jo­ hannes pictor de Caschovia. Ze stolarzy n. najwybitniejszym był w końcu XV w. Barthlomeus mensator et laborator formarum, który wykonywał stolarkę w katedrze wawelskiej, w ko­ ściele Mariackim (stalle) oraz meble dla patrycjatu krak. Obok niego trudnili się wówczas stolarką Wojciech, Krzysz­ tof, Stanisław Ukleja, a ciesielką Maciej oraz Jan Zuwała. Z grona cieśli i stolarzy wyszedł zapewne wzm. w 1489 r. Aleksy, rzeźbiarz (sculptor). Z wybitniejszych muratorów na przełomie XV i XVI w. występują w N. Sączu Paweł (1450), Kasper (1489), Szymon (1493), Hanusz (1535) oraz Jarosz architector (1550). Poza nimi wyroby o wartości artystycz­ nej wykonywali z pewnością kowale, ślusarze oraz zegarmi­ strze. Przedstawicielem tych ostatnich był w N. Sączu w 1490 r« Tomasz Woszczek horologista. Warto przy tej oka­ zji wspomnieć też, że w 15 O6 r. wodociągi i kanały w Lubli­ nie wykonywał Joannes magister cannalium et Luca con^ocius eius de Nova Sandecz"^.Korzystało rzemiosło z licznych przed­ siębiorstw miejskich, pracujących na rzecz rękodzielnictwa.Już w XIV w. miasto to było ośrodkiem młynarstwa, przy którym rozwinęły się ważne dla rzemiosł urządzenia foluszowe, tartaki, kuźnice-hamry czyli ślofarnie. Istnienie młynów kuź­ niczych w N. Sączu zanotował już Długosz, a źródło z 1467 r. podaje ogólną wiadomość o hamrach, a przy okazji też o blechu, łaźni i chmielnikach^ . Źródło z 1 5 4 0 r. zanotowało w mieście młyn Dolny pod zamkiem z 5 kołami (w tym jedno oc słodowe) oraz cztery hamryp . Lustracje z 1564 i 1569 r. U 7

zaś podają wiadomość, ii owe młyny należały do króla i były w dzierżawie rajców, przy czym roczny przemiał słodów piw­ nych wynosił 380 miar, zaś gorzałczanych 24,5 miary; obok O ĆL

folusza, jedno koło uruchamiało piłę tartaczną^ . Stanowił N. Sącz ważny ośrodek produkcji metalowej, w tym szczegól­ nie, choć nie wyłącznie, sierparstwa. Na kartach cytowanej księgi miejskiej zanotowano w 1. 1489-1500 imiona i nazwiska ponad 15 sierparzy (falcifices)^ . Do producentów tych narzędzi należał w 1489 r. Marek sierparz, zadłużony u wie­ rzycieli na 5 000 sierpów czy niejaki Głód, któremu z powo­ du obciążeń dłużniczych zatrzymano w 1509 r. 6 000 sierpów. W dalszych latach pierwszej ćwierci XV w. produkcję tę pro­ wadził Mikołaj Siestrzeniec, Maciej Dziurdź, Marcin Koryto, Mikołaj Strasz. Byli oni właścicielami hamrów-kuźnic, które przynosiły miastu ogromne dochody z podatków, a nieżyjący już w 1529 r. Mikołaj Strasz pozostawił po sobie położone nad Kamienicą tres officinas alias slofarnie^ . Dodać nale­ ży, iż wytwarzaniem sierpów i kos trudnili się nie tylko sierparze. W 1515 r. wytwarzał je masowo Marcin miecznik, . 39 posiadający swoją kuźnię pod miastem . Nie był to zapewne przykład odosobniony, gdyż w kuźniach mieczniczych i nożow­ niczych istniały warunki do wyrobu kos i sierpów. Niezależ­ nie od sierparstwa i produkcji kos^° był N. Sącz w XV i XVIw. ważnym centrum produkcji mieczniczej i nożowniczej. W 1502 r. zanotowano wiadomość o masowej produkcji tzw, klinek videlicet gladiorum et fframearum ad laborandum et expoliendum, które będąc produktem nie wykończonym szły w dużych ilo­ ściach na rynek krak.; w 1549 r. słyszymy o budowie kuźni nożowniczej (officina' culirorum... wlgaliter slofarnia), . . 41 usytuowanej nad wodami przekopy od Kamienicy . Warto wspom­ nieć też, że w 1493 r. Jan Otha, mieszczanin N. Sącza, wy­ starał się o królewskie- zezwolenie na poszukiwania i eksploatowanie metali w królestwie4 . Poza metalurgią stanowił N. Sącz ważne skupisko rzemieślników budowlanych, których praca była powiązana z obróbką drewna, ale też ze wzm. 148

w 1496 i 1502 r. produkcją cegły (laterificium in suburbio) oraz w 1493 r. wytwarzaniem wapna* . Rzemiosła tekstylne korzystały z blechu przy ul. Młyńskiej, folusza i z oszaco­ wanej w 1501 r. na 75 flor. postrzygaini44; piwowarstwem zaś trudniło się kilkudziesięciu mieszczan, przy czym w

1534

r. zanotowano braseatorium muratum, zaś gorzelnie-

twem w 1564 r. blisko 30 mieszczan

. Trzech łaziebników

w 1492 r. zatrudniała łaźnia, dająca rocznie 16 grz. docho­ du4®. Obraz rzemiosła N. Sącza w epoce jagiellońskiej byłby niepełny, gdybyśmy nie uwzględnili rzesz rzemieślników zaj­ mujących się usługami, wytwarzaniem żywności, obuwia i odzie­ ży. Interesujące jest szczególnie sukiennictwo i płóciennictwo n., pracujące na rynek zbytu, zwłaszcza w miastach sło­ wackich. Miało jednak powodzenie też w kraju. W 1500 r. Grzegorz Lubrański, obok darowanych kościołowi w Lubrańcu parametrów, legował mu także pełłam simpłicem tele Sandecens i s * . Pozostał zatem N. Sącz wybitnym ośrodkiem rękodziel­ nictwa przez dalsze dziesięciolecia XVI w,, o czym realne wyobrażenie dają kolejne tomy ksiąg miejskich oraz powstała w oparciu o nie najnowsza literatura4®, zwalniając I- z braku miejsca - od kontynuowania tu tego tematu. Wcześnie, bo już w końcu XIII i na pocz. XIV w., za­ znaczyli nowosądeczanie swoją obecność na drogach handlowych i rynkach miast polskiego królestwa. Zwolnienie od ceł w księstwie krak. i sandomierskim, zawarte w przywileju lo­ kacyjnym, potwierdził w 1307 i 1320 r. Władysław Łokietek, konfirmując też w 1327 r. prawo organizowania przez miasto jarmarku w oktawie św. Małgorzaty. Mogli nań przybywać kup­ cy z Krakowa przez Czchów oraz kupcy z Węgier przez Rytro i S. Sącz - wolni od ceł49. W 1323 r. widzimy mieszczan n. na rynku krak., gdzie uzyskali ulgi w opłatach cła i od wa­ gi miejskiej, a w 1327 r. ułożyli się z krakowianami, że do Torunia będą jeździć tylko przez Kraków (a nie drogą nad Dunajcem oraz wodami Dunajca i Wisły), zaś kupcy krak. na Węgry tylko przez N. Sącz50. W 1332 r. mieli sądeczanie 149

otwarty trakt na Węgry przez Żmigród, ważniejszy jednak dla handlu z Rusią^1. Przywileje handlowe i zwolnienia celne potwierdzali miastu kolejni królowie^, stwarzając miesz­ czaństwu N. Sącza dogodne warunki handlu z miastami całej Korony w oparciu o drogi lądowe i wodne. Już w 1376 r., jak świadczy Dydko z N. Sącza, przebywający w Krakowie, miesz­ czanin koszycki, posiadali nowosądeczanie kontakty z Koszy­ cami i zapewne z innymi miastami węgierskimi. Poza owym Dyd­

kiem w sprawach handlowych w końcu XIV w. przebywał w Kra­ kowie nowosądeczanin, Jakub Kromer (1396), zaś w Toruniu w 1401 r. Mikołaj Strzelicz, późniejszy wójt dziedziczny tego miasta. Z 1437 r. mamy wiadomość o układzie nowosąde­ czan z kapitułą włocławską w sprawie cła wodnego na Wiśle od tratw z towarami, płynącymi w kierunku Torunia i Prus. Układ ten1w imieniu mieszczan nowosądeckich podpisali 30 ma­ ja we Włocławku: Jan Fornagil i Franciszek Buth rajcy oraz Jerzy, Walter, Piotr, Melchior i Michał Weger mieszczanie n., zgadzając się płacić wikariuszom włocławskim 45 gr. cła od tratwy-^. Są to ważne wiadomości o spławie towarów do miast pomorskich, do czego kupcy n. wykorzystywali wody Du­ najca i Wisły. Ze spławem tym wiąże się wzm. z 1427 r. o płaceniu przez sądeczan cła na tamie wiślanej pod Sando­ mierzem^^. W 1437 r. widać kupców i przewoźników n. w Chę­ cinach, Pyzdrach, Kaliszu, i Poznaniu, w 1440 - w Lubowlii, w 1459 - w Bardiowie"^. Szeroki zasięg handlu nowosądeckie­ go i intensywność kontaktów handlowych z miastami królestwa polskiego i Węgier poświadcza przede wszystkim znana nam już księga miejska N. Sącza z lat 1488-1505, na kartach któ­ rej spotykamy dziesiątki Imion kupców' i przewoźników (vecto- ■ res) nowosądeckich, handlujących z miastami krajowymi i obcymi oraz kupców z innych miast przybywających w celach handlowych do N. Sącza.'Z krajowych, zainteresowaniem cie­ szyły się przede wszystkim miasta wielkich jarmarków, a więc Jarosław, Przemyśl, Lwów i Lublin, w tym szczególnie prze­ myski jarmark na Piotra i Pawła, lubelski w Zielone Święta 150

oraz wszystkie jarmarki jarosławskie. Z miast Korony były odwiedzane przez sądeczan w końcu XV w. poza Krakowem naj­ częściej: Biecz, Pilzno, Poznań, Kalisz, Warszawa, Gdańsk, Toruń, Radom, Opatów, Lwów oraz Krosno, Tarnów, Warka, Wi­ ślica, Bielsko, a nawet (1503 r.) Rymanów^. Z miast wę­ gierskich natomiast ścisłe stosunki handlowe a niekiedy i rodzinne utrzymywał N. Sącz w tym czasie z: Kierżmarkiem, Orawą, Lubowlą, Lewoczą, Koszycami, Pławcem, Podolinem, Bardiowem, Wranowem, Preszowem oraz miastami Moraw"58. Kolejne księgi miejskie z XVI w. 7 poświadczają dalszą inten­ sywność handlu n. i jego kontaktów z miastami krajowymi i obcymi88. W końcu XV w. i później stanowił N. Sącz ośro­ dek handlu suknem, śledziami, winem, futrami i wyrobami me­ talowymi. W 1489 r. Kasperek, Jan Grabek, Marcin Strasz, mieszczanie n. zaopatrywali się w sukna w Krakowie i Pozna­ niu81. Dowożono do N. Sącza też sukna zagraniczne: różnego koloru sukna lombardzkie, luńskie, czeskie, następnie świd­ nickie, nyskie, strzygońskie, kłodzkie, złotogórskie, miśnieńskie . Śledzie całymi transportami sprowadzano do N. Sącza z Torunia, gdzie w znaczne ilości tego towaru zao­ patrywali się w 1. 1490-4: Wojciech Gwóźdź, Szymon Kmotr, Marcin Koryto, Jan Kromer i Stanisław Prandota bednarz, który następnie dowoził owe śledzie na jarmarki lubelskie i jarosławskie oraz do Lwowa i miast słowackich.' W 1497 r. dostarczali

śledzi do Koszyc inni nowosądeczanie: Jakub

Łojek i Stefan Stefko, a w 1500 r. Maciej Flaszka do Kierżmarku. Przez N. Sącz na Węgry wozili beczki śledzi kupcy z innych miast polskich: w 1492 r. np. Jan Kasper z Opatofo wa oraz Maciej Kamień z Warki . Wino zaś dowoził z miast węgierskich w 1491 r. Piotr Kaliski oraz kupcy węgierscy, . 64 jak np. w 1492 r. Jan z Pławca . W N. Sączu zaopatrywali się kupcy przyjezdni przede wszystkim w sierpy i kosy, z tym iż towar ten sprzedawali przede wszystkim hurtownicy nowosądeccy (w 1. 1513-15: Bartodziejski, Andrzej Długosz, Jan Persztyński, Łukasz Szczy-

rżyska, Bartosz kupiec odebrali od producentów kilkanaście tysięcy sierpów i kos). Kupowali obcy kupcy w N. Sączu i in. wyroby. W 1497 r. Marek kupiec z Gdańska przyjeżdżał do te­ go miasta"za futrami" (pro pellibus), Jan Soczewka z Prze­ worska po kotły miedziane, zaś Stefan z Krakowa w 1501 r. po klinki miecznicze, a zapewne też i po inne nie dokończone metalowe wyroby hamrów i kuźni n. (w 1494 r. Maciej Grubek z N. Sącza sprzedał 4 cetnary kluczy). Przedmiotem handlu nowosądeczan musiało byó też, jak świadczy rozwój tego rze­ miosła, miejscowe sukno i płótno^ oraz konie, które spro­ wadzano z Węgier: w 1536 r. Jakub Kruczek z N. Sącza sprze­ dał kilka koni za 30 flor. Janowi Czarkowskiemu z Zakroczymia^6 . W XVI w. istniała w tym mieście kongregacja kupiecka, którą w 1604 r. magistrat n. obdarzył wilkierzem, potwierdzo­ nym w tym samym roku przez króla^0 .Same jarmarki n. nie cie­ szyły się największą frekwencją. Świadczy o tym fakt, że już w 1376 r. przeniesiono je z dnia św. Małgorzaty na św. Mar­ cina, a w 1537 r. na dzień św. Macieja^, a targowe i jar­ marczne w 1564 r. wynosiło zaledwie 8 grz. i 6 gr., zaś do­ chód z wagi miejskiej 3 grz.; jedynie wolnica na mięso przyÓO nosiła 25 grz. . Mimo tego stanowił N. Sącz w XVI w. naj­ bardziej rozwinięty (po Krakowie) rynek regionalny w Polsce południowozachodniej, na którym zbywali też nadwyżki rolne i hodowlane wieśniacy z okolicznych w s i ^ . Handel ten wy­ kształcił zapewne już w XV w. sądecką miarę zbożową (wzm. w 1529 r.), używaną także w okolicznych miastach . Posia­ dał N. Sącz prawo składu na sól oraz prawo składu na żela­ zo, miedź, mosiądz, ołów i in. metale wwożone z Węgier do Polski i wywożone z Polski na Węgry^ . W 1. 1554-71 zawiesił je król dla mieszczan spiskich z powodu zniszczeń, jakim

uległy miasta spiskie^2 . Pozwolił jednak (w 1559 r.) zatrzy-# mywać mieszczanom N. Sącza w celu oclenia towary węgierskie, wysyłane dla dygnitarzy polskiego królestwa. W 1572 r. król potwierdził mieszczanom nowosądeckim zwolnienie od ceł w Kra­ kowie, Lwowie, Sandomierzu, Urzędowie, Ropczycach, Przemyślu, 152

73

Gródku, Brzesku, Żmigrodzie i Sanoku . Interesujące są na tle stosunków handlowych również powiązania rodzinne patrycjatu

N. Sącza z bogatym mieszczaństwem miast słowackich

i polskich. Z zapiski z 1545 r. wiemy np., że Jan Zalasowski, kupiec z Tarnowa, wydał swoją córkę Urszulę za patrycjusza nowosądeckiego Hanusza Kromera7^. Znaczna zapewne część mieszczaństwa N. Sącza żyła z rolnictwa. Już w 1353 r. Jan Stojan i Mikołaj syn Zygfryda, mieszczanie nowosądeccy, zakupili od króla 4 łany roli pod miastem75. W 1381 r. Ludwik Węgierski potwierdził mia­ stu, nadane jeszcze w XIII w., 100 łanów gruntu76. W czasach Długosza uprawiali mieszczanie 22 łany roli na przedmieściu św. Wojciecha oraz pola na przedmieściu Gorzków77, zaś w 1529 r. wykazano 20 folwarków mieszczańskich nad Kamieni­ cą, z których dziesięcinę pobierał bp krak.78. Dopiero z lustracji z 1564 r. wiemy, że mieszczaństwo używało ogó­ łem 38 łanów roli oraz obejmujące 1 łan ogrody miejskie. Na owych 100 łanach uzyskanych w okolicznych lasach powstały wsie miejskie: Piątkowa i Paszyn, ale wystarczało jeszcze 70 m . lasu na osadzenie kolejnych dwu wsi . Wsie te i las zajmo­ wały 28 łanów, a natomiast z reszty, tj. 72 łanów,nie potra­ fili się w 1564 r. rajcy wyliczyć, zaś w 1569 r. zeznali, że owe 72 łany przejął bp krak. i dołączył do wsi Świniarsko N. Sącz posiadał nadto wielką liczbę wsi miejskich, bo aż 15,

przy czym obszar uprawny tych wiosek szacuje się na mi81 nimalnie 76 łanów O zabudowie miejskiej N. Sącza wiemy stosunkowo mało. W 1423 wzm. ul. Balwierska, a w 1496 ul. Krakowska

. Peł­

niejszy wykaz ulic miejskich znamy z 1. 1488-94, a więc ul. Polską, Szpitalną, Fryzjerów (Capillacionis), Staromiejską (platea Antiąuae Civitatis), Różaną83. W 1448 r. dawny muro wany dom w rynku, służący jako ratusz, sprzedali rajcy za 150 grz. Zbigniewowi Oleśnickiemu, który oddał go wikariu­ szowi kolegiaty św. Małgorzaty8^, ale wówczas stał już za­ pewne nowy ratusz, skoro 1501 r. jego piwnice wymagały re­ 153

montu8-*. W 1503 r. wzm. inny domus lapidea in circulo, z czego wynika, że rynek N. Sącza, może nawet w całości, był zabudowany domami murowanymi.Przynajmniej część domów mieszczańskich korzystała w XVI w. z kanalizacji i wodocią­ gów, skoro urządzenia te założono w 1492 r. w domach Prandoty oraz Jana Kromera, syna Marka88, a w 1504 r. rajcy roz­ kazali Marcinowi bednarzowi, aby odrestaurował kanał i oczy­ ścił go po obu stronach aż do źródła, od którego miał usu­ nąć również chlewy (stabulum porcorum a fonte amovere); w 1523 r. zaś reponerit cannalia duo ex parte domus - Piotr Kietlica8^. Mimo tego, jak się zdaje, dla całego miasta za­ łożono sieć wodociągową dopiero w 1557 r v w każdym razie H

stycznia tego roku król zezwolił mieszczanom N. Sącza na

budowę kanałów i doprowadzenie podziemnymi rurami wody do rynku88. Zamek zaś królewski wzm. jest w 1394 r. oraz ja­ ko curia regalia w 1432 r.89,* był zamieszkany przez licznych dzierżawców miasta i starostwa nowosądeckiego-^ . W 1540 r. obok mieszczącego skrzynie ze starymi księgami (libri antiqui) oprawionymi (introligati) zamku królewskiego, stał ^ w mieście okazały dwór biskupi (pallatium in eodem magnum) . Mury miejskie w 1566 r. wymagały gruntownego remontu, na który przeznaczone jeszcze przez Jagiełłę w 1405 r . cło czchowskie92 już nie wystarczało. Zanotowano więc w 1569 r., że: "mury się walą i blanki, albowiem iż nie będzie li opatrzenia, tedy do siedmi laty mury paść muszą w Duna­ jec... Przez dwór jego mości X biskupa krakowskiego są też wrota niemałe do miasta, gdzie się mur obalił"-'-5. Nawiedzały/ miasto l'.czne pożary, np. w 1504, 1506, 1522 r.9^. Aby ułatwić zabudowę N. Sącza oraz Piwnicznej, wydał król w 1549 r. ordynację, zezwalającą rajcom zabiera­ nie placów po upływie roku i 6 tygodni po pożarze od do’tychczasowych właścicieli, jeżeliby się nie odbudowali i sprzedawanie ich innynr .

154

Mimo bogatego materiału źródłowego do dziejów miasta nie wiemy, ile N. Sącz posiadał domów mieszkalnych, ani ilu ludzi go zamieszkiwało. Dopiero dla drugiej poł. XVI w. uda­ ło się ustalić liczbę budynków mieszkalnych w obrębie murów na 248, a liczbę ludności całego miasta (i poza murami) obliczyć szacunkowo dla tego okresu na 3 d o '4 tysięcy^. Mieszczaństwo N . Sącza nie tylko w XVI w., jak to wie­ my z literatury naukowej^, było bogate i dysponowało znacz­ nymi kapitałami. Już w 1 3 0 6 r. bracia Ulryk i Bruning, a w 1 3 3 3 r. Pertran z N . Sącza posiadali część wsi Żeleźnikowej^8 , zaś w 1 4 5 3 r. Żeleźnikowa Mała i Wielka została na­ dana gminie miejskiej przez Pawła murarza po jej nabyciu przezeń za 5 0 0 grz. od Stanisława z Krakoszowic^. Na prze­ łomie XIV i XV w. mieszczanin Mikołaj Omeltc dzierżył wieś Kamionkę, którą w 1 40 2 r. sprzedał miastu . Gotówka miesz­ czan ujawnia się nie tylko przy zakupie dóbr ziemskich. By­ li oni zasadźcami miasta Grybowa (zob.), wsi Rajbrotu k. Lip­ nicy Murowanej, Bystrej k. Gorlic i wsi miejskich N . Sącza. Grzegorz mieszczanin n. a później krak. posiadał przez sze­ reg dziesięcioleci (do sprzedaży w 1 4 6 7 r. za 1 2 0 0 grz.) połowę wójtostwa w Myślenicach10'. Już w XIV w. kapitały mieszczan N . Sącza były powiązane z górnictwem solnym. W 1341 r .

t z w . b e r g r e c h t c z y l i b a c h m is t r z o e t w o w ż u p ie b o ­

c h e ń s k i e j z a k u p i ł M i k o ł a j z N * S ą c z a , p r z e d 1393 r . p o s ia ­ d a ł j e n o w o s ą d e c z a n in , M i k o ł a j S c h ra m , p o n ie w a ż s p r z e d a ł j e w ik a r iu s z o m k r a k . 1 0 2 . W d o k . , d o t y c z ą c y c h k o ś c io łó w n . o r a z w k s ię g a c h m i e j s k i c h s p o ty k a m y l i c z n e z a p i s y g o tó w k i n a c e ­ l e d e w o c y jn e i p o b o żn e f u n d a c j e , n a c o m ie s z c z a ń s tw o n . n i ­ g d y n i e ż a ło w a ło p i e n i ę d z y i d ó b r 10^ ; p r z e d 1 4 1 8 r . n p . J a ­ k u b H e y n o ld i i M i k o ł a j p r z e k u p ie ń u f u n d o w a li 2 o ł t a r z e do k o ś c i o ł a p a r a f i a l n e g o w N . S ą c z u . W 1 5 0 0 r . J a r M a r s z a łe k i M a c ie j H i l b r a n t , m ie s z c z a n ie n o w o s ą d e c c y , u d a l i s i ę w k o s z to w n ą i d łu g ą p ie lg r z y m k ę do R zym u10"*, c o b y ło w N. Sączu1 z p e w n o ś c ią w y p a d k ie m n ie o d o s o b n io n y m z a ró w n o w X V , j a k i X V I w . Z am ożn ość r o d z i n m ie s z c z a ń s k ic h j e s t w i 155

doczna przede wszystkim w zawartych w księgach miejskich kontraktach małżeńskich oraz testamentach, dających wyobra­ żenie nie tylko w gotówce,^ale i stanie posiadania sprzętów, materiałów i kosztowności • Z licznych imion i nazwisk mieszczan wynika, że przy­ najmniej górna warstwa mieszczaństwa N. Sącza była w XIV i XV w. pochodzenia niemieckiego. Z tego środowiska pocho­ dziło najbogatsze n. mieszczaństwo, a jego reprezentantów spotykamy najczęściej w radzie i ławie miejskiej. W 1 3 2 3 r. rajcami byli Werner, Peterman, Jan Podlanze, Mikołaj Gfinther, Jan Sutencop i Mikołaj Żupnik, w 1 4 0 3 r. w ławie miejskiej zasiadali Piotr Gerungi, Jan Bonensteter, Mikołaj piekarz, Harnat i Mikołaj sukiennicy, Jan Froling i Mikołaj Trewtyl wójt10^. Ważniejszym dowodem obcości etnicznej części miesz­ czaństwa N. Sącza jeszcze w XV i na pocz. XVI w. są wzm. w źródłach concionatores Almanorum oraz kaznodzieje polscy w kolegiacie n. Świadczą one o współżyciu dwu grup etnicz­ nych w jednym mieście oraz postępującym procesie polonizacji obcych przybyszów. W 1 4 5 3 r. Paweł murarz uposażył ka­ znodzieję niemieckiego 1 0 grz.1^®, w 1 4 6 9 r. natomiast Doro­ ta Cyrusowa legowała 3 grz. czynszu rocznie na rzecz kazno­ dziei polskiego10^. W 1 47 5 r. występuje Jacobus presbiter de Barthwa condam predicator Almanorum in Sandeczj posiadał on w N. Sączu jakieś pola (predium). Aktualnie kaznodziej­ stwem w języku niemieckim zajmował się jednak Gregorius pre­ dicator Almanorum: in Sandecz110. Z 1 4 9 4 r. znamy wzm. o Mi­ kołaju kaznodziei polskim, z 1 5 0 0 r. o Janie kaznodziei nie­ mieckim, następnie w 1 5 2 3 r. występuje Mikołaj Prandota arcium baccalarius et Almanorum predicator oraz w 1 5 2 6 r. Maciej predicator Polonorum - wikariusze w kolegiacie św. Małgorzaty111. W zapiskach w księgach miejskich z dalszych lat XVI w. wzm. o tych kaznodziejach niemieckich zanika.112

03

Od lokacji miasta skupiał N. Sącz znaczną liczbę du­ chowieństwa, obejmującego kościoły św. Wojciecha, św. Mał156

g o r z a t y , n a s t ę p n ie u fu n d o w a n y p r z e z W a c ła w a I I k l a s z t o r f r a n c i s z k a ń s k i ; w X IV w . d o s z e d ł k o ś c i ó ł s z p i t a l n y ś w . Du­ c h a (w 1 3 8 4 r . p r e z e n to w a n o d o ń n a p r o b o s z c z a P i o t r a z Opo­ l a ) . W X V i X V I w . l i c z b a d u c h o w n ych j e s z c z e w z r o s ł a , a t o w z w ią z k u z f u n d a c ją w 1 4 0 9 r . p r z e z J a g i e ł ł ę k l a s z t o r u N o rb e rta n ó w , e r e k c ją w 1448 r . k o le g ia t y św . U a łg o r z a ty , e r e k c ją p r e p o z y tu ry s z p i t a ln e j w 1542 r . ,

budow ą s z p i t a l a

ś w . W a le n te g o z a m u ra m i m ia s t a o r a z w z ro s te m l i c z b y k a p l i c (n p . św . M ik o ła ja i św . K r z y ż a ) i

in .

. D u c h o w ie ń s tw o

s t a n o w i ł o t r z o n i n t e l i g e n c j i m ie js c o w e j, u z u p e ł n i a n e j p r z e z p i s a r z y za m k o w y c h , m i e j s k i c h , c e c h o w y c h i r e k t o r ó w s z k o ł y . S z k ó ł p r z y t a k w i e l k i e j m n o g o ś c i k o ś c io łó w i k la s z t o r ó w w N . S ą c z u m u s ia ło p ra c o w a ć w m ie ś c ie do k o ń c a X V I w . k i l ­ k a . N a jw c z e ś n ie j s z ą w ia d o m o ś ć o s z k o le n . p r z y n o s i wzm . z 1412 r .

o J a k u b ie z D ę b o w c a , k t ó r y b y ł c i v i t a t i s n o t a r i u s

s c o la r u m ą u e r e c t o r . D łu g o s z p o ś w ia d c z y ł z a ś s z k o łę k o l e g i a c 114 ką . W 1 4 9 2 r . w y s t ę p u je P i e l i a a n t ią u u s m a g i s t e r s c o le Sandeczensis1 W 1 5 5 7 r . k r ó l p o t w i e r d z i ł r a jc o m c z y n s z r o c z n y 12 g r z . od sumy 5 0 0 g r z . z a p i s a n e j m ia s t u p r z e z J a n a p r e p o z y t a k o ś c i o ł a ś w . W a le n te g o i p le b a n a w Z b o r o w ic a c h , z k tó r y c h 10 g r z . p rz e z n a c z o n o k a z n o d z ie i a 2 g r z . r o c z n ie r e k t o r o w i s z k o ły n . ł ł ®. S z k o ła n . p r z y g o t o w a ła d z i e s i ą t k i p r z y s z ł y c h s tu d e n tó w A k a d e m ii K r a k . , p o d n io s ła p o zio m i n t e ­ l e k t u a l n y r z e s z m ie s z c z a ń s tw a . D z i ę k i j e j d z i a ł a l n o ś c i s p o ­ ty k a m y w 1 5 0 9 r . k s i ą ż k i w dom ach m ie s z c z a n n . o r a z t a k w y­ k s z t a ł c o n y c h je g o p r z e d s t a w i c i e l i , j a k w 1 5 6 0 r . s ła w e tn y F e l i k s S t r a s z , r a j c a n . , p o s ia d a ją c y b a k a l a u r e a t

NOWY TARG

W dok. datowanym na 1234 lub 1235 r. wzm. jest territorium quod vulgaliter Ludemir nuncupatur wraz z innymi imiennie wyszczególnionymi posiadłościami mającego tu po­ 1*7

w s ta ć k l a s z t o r u C y s te r s ó w 1 * P o n ie w a ż L u d ź m ie r z g r a n i c z y z N . T a r g ie m , a o s a d y t e j w d o k . n i e w y m ie n io n o , w ię c w l a ­ t a c h 3 0 X I I I w. N . T a r g z p e w n o ś c ią n i e i s t n i a ł . S t a r a n ie m T e o d o ra G r y f i t y w 1238 r . ,

a w g in n e g o d y p lo m u w 1 2 5 2 r . p z i n i c j a t y w y k l a s z t o r u s z c z y r z y c k i e g o , m i a ł a d o j ś ć do s k u t k u rz e k o m a l o k a c j a N * T a r g u n a p r a w ie ś r e d z k im ^ . A k t y

t e o k a z a ły s i ę f a l s y f i k a t a m i , n i e u ż y t e c z n y m i z u p e ł n i e , p o ­ d o b n ie j a k i z a p is a n a w k s ię g a c h m i e j s k i c h z k o ń c a X V I w . t r a d y c j a o d w u k ro tn y m z n i s z c z e n i u m ia s t a w X I I I w . p r z e z T a ­ t a r ó w , j a k o p o d s ta w a d o o z n a c z e n ia m e t r y k i m i a s t a * . N a jw c z e ś n ie j s z ą o s a d ą o c h a r a k t e r z e ta rg o w y m b y ł o w p o b l i ż u N . T a r g u z a te m S t a r e C ł o , z l o k a l i z o w a n e u p r z e ­ p ra w y p r z e z r z e k ę B i a ł y D u n a je c n a je g o praw ym b r z e g u , n a o b s z a r z e z w . M ie ś c is k o ( p ó ź n i e j s z a w ie ś C z e r w o n e , d z i s i a j d z i e l n i c a N . T a r g u - O s i e d l e ) p r z y s k r z y ż o w a n iu d r ó g z S ą ­ c z a p r z e z C z o r s z t y n i W aksm und o r a z z e S p is z u p r z e z N i e d z i ­ c ę ( w ie ś t a r g o w ą ) , Nową B i a ł ą , o b o k F ry d m a n a i G ro n kó w o r a z p r z y k o m o rz e c e l n e j i p ra w d o p o d o b n ie p r z y k o ś c i ó ł k u ś w . L e o ­ n a r d a ^ . W p o b l i ż u S t a r e g o C ł a p o w s t a ło , z i n i c j a t y w y c y s t e r ­ sów w S z c z y r z y c u , m ia s t o l o k a c y j n e o n a z w ie Nowy T a r g , n a t e r e n i e m ię d z y B ia ły m a C z a rn y m D u n a jc e m , n a p r a w ie ś r e d z k i m . W 1 3 2 6 r . w zm . j e s t b o w ie m H e l i a s p le b a n u s e c c l e s i e de L o n g o p r a t o , r z ą d z ą c y p a r a f i ą , o s z a c o w a n ą n a 3 g r z . d o c h o ­ d u ^ , p r z y czym k o ś c i ó ł w D łu g o łę c e m oże d o t y c z y ć t y l k o N . T a r g u , z w ła s z c z a ż e j u ż w 1 3 2 7 r . w y s t ę p u je R y s z a r d p l e ­ ban de N o v o fo ro , w 1335 J a n o ra z w 1 . i w 1411 r .

1 4 0 7 - 1 4 0 9 A u g u s ty n 7 J a n p le b a n k o ś c i o ł a ś w . K a t a r z y n y . Od 1 3 2 7 r .

n a z w a N . T a r g (Novum F o ru m ) w y s t ę p u je w ź r ó d ł a c h s t a l e , z a ­ s tę p o w a n a n i e k i e d y ( 1 3 3 8 ) p r z e z N o v a C i v i t a s i n Diana j ę c z c z y t e ż ( 1 3 9 7 ) z n ie m ie c k a p r z e z N e w m a rg t, a l b o ( 1 4 0 9 ) p r z e z D lu g o p ly e a l i a s N o v i t a r g . W a ln e g o dow odu n a p o w s ta n ie o s a d y m ie js k ie j w N . T a rg u je s z c z e w X I I I lu b n a jp ó ź n ie j z p o c z ą t­ k u X IV w . , d o s t a r c z a d o k . l o k a c y j n y K ra u s z o w a z 1 3 2 7 r . ,

na

k ć ó ry m f i g u r u j ą : G e r h a r d p l e b a n , A n d r z e j w ó j t i C u rtm a n u s o r a z T e o d o r y k m ie s z c z a n ie 158

( c iv e s ) n o w o ta rs c y , a z 1 3 3 3 -1 3 3 5 r .

o znani są nadto Kuncza i Teodoryk wójtowie z N. Targu . Do­ kładnej

daty lokacji miasta niepodobna jednak ustalić, pe­

wne jest tylko - skoro wójtowie i mieszczanie byli poddany­ mi klasztoru - że doprowadzili do niej cystersi szczyrzyccy. Nazwę N. Targ otrzymało ono może nie tylko dlatego, że zastosowano przy lokacji (jak wynika z nazwy) prawo średzkie, lecz także z tego powodu, że starano się przeciwstawić ją nazwie Stare Cło, które nosiła pobliska miastu i starsza odeń osada targowa10. W 1336 otrzymał N. Targ od króla przywilej ponownej lokacji, na prawie magdeburskim, na obszarze 150 łanów fran­ końskich, rozciągających się między Białym i Czarnym Dunaj­ cem (a należących ad priorem civitatem eciam dictam Novum Forum) i do wsi Stare Cło. Zasadźcą został Dytryk (syn Dytryka) zw. Fia11, wójt dawny nowotarski i zarazem sołtys w Starym Cle. Za trud lokacji, polegającej na przesunięciu centrum miasta na miejsce dogodniejsze, otrzymał ów Dytryk Fia in nova civitate wójtostwo dziedziczne, obejmujące 8 ła­ nów ziemi, wszystkie karczmy, sklepy sukienne, jatki chlebo­ we i rzeźnicze oraz łaźnię i rzeźnię, a także młyny, które zbuduje nad brzegami Białego i Czarnego Dunajca, wreszcie zwykłe dochody wójtowskie z co szóstego łanu i ogrodu oraz dworzyszcza, jak również z kar sądowych; otrzymał nadto pra­ wo swobodnego połowu ryb w wymienionych rzekach i polowania w należących do miasta lasach. Dla wsparcia handlu król zwol­ nił mieszczan od cła i nadał im jarmark w dzień św. Katarzy­ ny (25 XI), zaś plebanowi 2 łany roli, a miastu i wójtowi 6 łanów pastwiska . Przywilej ten świadczy, że Kazimierz W. odebrał cystersom szczyrzyckim nizinę nowotarską wraz z N. Targiem i poszerzył znacznie miasto przez lokację powtórną. Okoliczności tej rewindykacji nie są bliżej znane. W 1396 r. wójtem dziedzicznym N. Targu był małoletni Teodoryk, nad którym opiekę miał sprawować jego ojczym Hertelinus; miastem zarządzali rajcy i ławnicy1^. W 1420 r. wzm. Nikiel wójt dziedziczny de Novoforo, który w 1424 r. 159

sprzedał dobra wójtowskie za 170 grz. szl. Ratułdowi ze Skrzydlnej, staroście nowotarskiemu, wraz z przywilejem (kontraktem) wójtowskim, wystawionym w 1336 r. przez króla Kazimierza W., a potem zatwierdzonym ( H 2 5 r.) przez króla Władysława J a g i e ł ł ę W

1446 r. i później dobra wójtowskie

w N. Targu, zastawione przez Ratułdów, znajdowały się czę­ ściowo w rękach szl. Stanisława Małyszyńskiego i jego po­ tomków, a częściowo Komorowskich1^ . W 1515 r. nabył je od Marka Ratułda Mikołaj Spis, mieszczanin krakowski, który następnie odstąpił je (1525) Janowi pieniążkowi z Krużlow y 16. W połowie XVI w. dzierżył owo wójtostwo Prokop Pienią­ żek, wykupiwszy je w 1553 r. z rąk Andrzeja Olszowskiego, a następnie jego syn, Jan Pieniążek zatwierdzony także przez króla w dożywotnimi posiadaniu starostwa nowotarskiego Sieć drożna. W 1346 r. wzm. jest na obszarze N. Targu osada Stare Cło, związane z komorą celną przy skrzyżowaniu dróg z Sącza oraz ze Spiszu, prov/adzące stąd ku Orawie oraz ku Krakowowi doliną Raby18. Drogę tę z Krakowa przez N. Targ ku Orawie i Spiszu lustratorzy dróg określili w 1564 r., ja­ ko gościniec "przez las z Węgier do Krakowa", zaznaczając, że był to trakt miedziany1^. W związku z tym pozostaje bo­ wiem nadanie królewskie, zobowiązanym do naprawy drogi wę­ gierskiej mieszczanom N. Targu, cła 1 lub 2 groszy zależnie od wielkości wozów; cło to pobierali przedtem servitores Focarum czyli Fuggerów, hurtowników w handlu miedzianym i gło. 2 0 śnych kapitalistów Życia gospodarczego N. Targu w XIV i XV w. nie da się rozpoznać z powodu braku źródeł. Nieco więcej przynosi ich dopiero wiek XVI. Z XV w. pochodzą jednak wzmianki o należą­ cych do wójta dziedzicznego młynie oraz łaźni (1466, 1474 i 1481 r.) i

o

Staszku!

kowalu (1461) oraz o Fołtynie

.krawcu i rajcy nowotarskim (1497). Pod 1502 r. czytamy o ściąganych przez wójta czynszach od szewców i piekarzy oraz z 2 młynów21. Z tego roku pochodzi również wiadomość^o ko­ palniach miedzi i srebra koło N. Targu i Czorsztyna , a zło

160

ż a t y c h k r u s z c ó w p r z y c i ą g n ę ł y uw agę s p ó ł k i w y d o b y w c z e j z ł o ż o n e j z n a j w y b i t n i e j s z y c h m o żn o w ład có w m a ło p o ls k ic h , n a j ­ r u c h l i w s z y c h i n a jb o g a t s z y c h m ie s z c z a n k r a k o w s k ic h , m ie s z ­ c z a n W i e l i c z k i o r a z J a n a B u r i a n a , m ie s z c z a n in a z N . T a r g u . W 1 52 5 r .

u z y s k a ł a o na od k r ó l a p ra w o p o s z u k iw a ń i e k s p lo a ­

t a c j i k r u s z c ó w w K a r p a t a c h i n a S p is z u o r a z in n y c h z ie m ia c h p o l s k i c h 2 '* . Z 1 6 1 9 r . p o c h o d z i in n e z e z w o le n ie k r ó le w s k ie n a z o r g a n iz o w a n ie t o w a r z y s tw a g ó r n ic z e g o d l a e k s p l o a t a c j i pi

m e t a l i w s t a r o s t w i e n o w o ta r s k im . 0 c e c h a c h n o w o t a r s k ic h s ły s z y m y d o p ie r o w d r u g i e j po­ ło w ie X V I w . W 1575 szew cy now osądeccy u d z i e l i l i cechow i n o w o ta r s k ie m u sw ego s t a t u t u , k t ó r y w 1 5 7 7 r . p o t w i e r d z i ł d l a ń J a n P i e n i ą ż e k , w ó j t i s t a r o s t a n o w o t a r s k i2 5 . S t a t u t k o ­ l e j n e g o z g r o m a d z e n ia r ę k o d z i e l n i c z e g o , t j . c e c h u t k a c k i e g o , b y ł o p a r t y n a p r z y w i l e j u t k a c z y w a d o w ic k ic h 2 ^ . N a to m ia s t c e c h k u ś n ie r z y n o w o t a r s k ic h w zm . j e s t d o p ie r o w 1624 r .

.

Ź r ó d ł a p o d a tk o w e z 1 5 3 0 i 1 5 6 4 r . w y m ie n ia ją w N . T a r g u 3 g o r z e l n i k ó w , z a ś r e j e s t r p o b o ro w y z 1581 r . - 2 szew ców , 2 r z e ź n ik ó w i k o w a la 2 . J e s z c z e m n ie j w iad o m o o s t o s u n k a c h h a n d lo w y c h N . T a r ­ g u . D o p ie r o w d o k u m e n c ie k r ó l a K a z im i e r z a J a g ie l l o ń c z y k a z 1 4 8 7 r . ( p o t w ie r d z a ją c y m m ia s t u p ra w o m a g d e b u r s k ie ) c z y t a ­ my o n a d a n iu mu c o ty g o d n io w e g o t a r g u w p i ą t k i o r a z dwu j a r ­ m arków (n a ś w . J a k u b a i ś w . K a t a r z y n ę ) , z k t ó r y c h d r u g i , od­ p o w ia d a ją c y t e r m in o w i o d p u s tu w m ie js c o w y m k o ś c i e l e p a r a ­ f i a l n y m , s i ę g a ł l o k a c j i m ia s t a w c z a s a c h K a z im ie r z a W. i z o ­ s t a ł w 1 4 8 7 r . n i e t y l e n a d a n y , co r a c z e j z a t w ie r d z o n y 2 9 . 30 O d n o to w a n a w 1 5 2 9 r . n o w o ta r s k a m ia r a zb o żo w a w s k a z u je , że •

N . T a r g b y ł o ś r o d k ie m r y n k u l o k a l n e g o n a p ło d y r o l n e i z p e w n o ś c ią h o d o w la n e . D o ku m en t z 1 5 3 5 r . ś w ia d c z y znow u o r o l i N . T a r g u w h a n d lu tr a n z y to w y m m ie d z ią s p ro w a d z a n ą z Wę­ g i e r , b ęd ącym w r ę k a c h F u g g e ró w 3 * , k t ó r z y p r z e z s w o ic h p e ł ­ n o m o c n ik ó w - m ie s z c z a n k r a k o w s k ic h , n a p r a w i a l i d r o g ę z Wę­ g i e r p r z e z N . T a r g . O o ś r o d k u h a n d lu tr a n z y t o w e g o t e g o m ia ­ s t a 32 ś w ia d c z y t a k ż e p rąw o s k ła d u n a w in o w ę g i e r s k i e , j a k 161

r ó w n ie ż p r z y w i l e j k r ó l a Z y g m u n ta I I I c y w m ie ś c i e s k ł a d s o l i i

z 1593 r . ,

o ło w iu ^ .

u s ta n a w ia ją ­ *

R e j e s t r p o d a tk o w y z 1 5 3 0 r . w y m ie n ia 2 8 , z a ś l h s t r a c ja d ó b r k r ó le w s k ic h z 1564 r .

2 8 ła n ó w i 7 p r ę t ó w r o l i o r a z

32 o g r o d y m ie s z c z a ń s k i e , c o ś w ia d c z y o r o l n i c z y m c h a r a k t e ­ r z e m i a s t a ; w a r t o t u j e s z c z e z a z n a c z y ć , ż e r e j e s t r p o b o ro w y z 1581 r .

p o d a je , i ż m i e s z c z a n ie o d d a w a li p o d a t e k z z a l e d ­

w ie 4 ła n ó w ^ 4 . C y to w a n e j u ż ź r ó d ł o z 1 5 3 0 r . w y m ie n ił o p ła c ą c y c h k r ó ­ l o w i p o d a te k ( s z o s ) 9 6 domów m ie s z c z a ń s k ic h " * ^ , t ę sam ą l i c z b ę b u d y n k ó w m ie s z k a ln y c h p o d a l i l u s t r a t o r z y m i a s t a w 1 5 6 4 r . j p o z w a la t o n a o b l i c z e n i e - p o u w z g l ę d n i e n i u d o m o stw s z l a c h t y , d u c h o w ie ń s tw a o r a z domów k o r z y s t a j ą c y c h z e z w o l n i e n i a od s z o s u - ż e N . T a r g l i c z y ł p o n a d s e t k ę domów i

p o n a d 6 0 0 m k.

Z p r z e k a z a n y c h p r z e z ź r ó d ł a z p r z e ło m u X IV o r a z XV w . im io n i n a z w is k m ie s z c z a n n o w o t a r s k i c h w i d a ć , ż e m ia s t o b y ­ ł o z a s i e d l o n e w c z ę ś c i p r z e z o s a d n ik ó w p o c h o d z e n ia n i e m i e c ­ k ie g o . W 1396 r .

ła w n ik a m i N . T a r g u b y l i m . l n . : M i k o ł a j ,

Ja n P o ln a r , M ik o ła j S t e in , a w 1415 C r is t H a n lin , M ik o ła j G le z e r , Jan N ic z ,

Presskofe J e r z y z D o b c z y c

. W 1397 r . w y­

s t ę p u j e J a k u b de N e w m a rg t s z e w c , w 1401 G u n t h i r , w 1411 H a n u s z W o la n , w 1 4 1 7 W a c ła w d e N o w o fo r o

38

, a w 1475 r . H a n u s ,

O lb r y c h t, A n d r z e j K ło c z e k i P ro s z e k " *^ . N a r o z w o ju N . T a r g u z a c i ą ż y ł y n e g a t y w n ie s t a ł e

z a s ta ­

wy m ia s t a w r a z z e s t a r o s t w e m n o w o t a r s k im . P r z e z c a ł y XV w« d z i e r ż a w i l i g o R a t u łd o w ie z e S k r z y d l n e j o r a z p r z e z k i l k a n a ­ ś c i e l a t K ojm orow scy4 ^ , z k t ó r y m i m ie s z c z a n ie w i e d l i (w z w i ą z ­ k u z e z m u s z a n ie m i c h do p r a c p r z y m o ś c ie i zam ku w S z a f l a ­ r a c h , z a k a z y w a n ie m p o ło w u r y b w r z e k a c h i k o r z y s t a n i a z l a ­ s ó w ) u p o rc z y w y s p ó r 4 1 . W X V I w . t e n u t a r i u s z a m i N . T a r g u b y ­ li

J o r d a n o w ie , n a s t ę p n i e M e l c h i o r K łą b z R a c ib o r s k a , a od 4-2

1525 r. rodzina Pieniążków z Krużiowy^ . W 1 5 9 6 r . w zm . j e s t r e c t o r s c h o l a e , p o s ia d a ją c y w N . T a r g u dom i o g ró d o r a z k l e r y k a t u r ę p i e n i ę ż n ą od m ie s z c z a n . K i l k u a b s o lw e n tó w t e j s z k o ł y p o d j ę ł o w XVT w . s t u d i a n a A k a ­ d e m ii K r a k o w s k ie j 4 "*. 162

PIWNICZNA W 1 3 4 8 r . K a z im ie r z W . z l e c i ł H a n k o w i z S ą c z a l o k a c j ę m ia s t a n a p r a w ie m a g d e b u rs k im , j a k i e g o u ż y w a ł N . S ą c z , na o b s z a r z e z w . P iw n ic z n a S z y j a , r o z c i ą g n i ę t y m po obu s t r o n a c h r z e k i P o p r a d . W z a m ia n z a l o k a c j ę o t r z y m a ł H a n ko w ó jt o s t w o d z i e d z i c z n e , o b e jm u ją c e - o p r ó c z z w y k ły c h o p ł a t w ó jt o w s k ic h - 2 ł a n y r o l i , p ra w o budow y m ły n ó w , j a t e k s u k ie n n y c h , r z e ź ­ n i c z y c h , n a s t ę p n ie ł a ź n i , k a r c z e m o r a z s taw ó w r y b n y c h w g r a ­ n i c a c h m i a s t a . M ó g ł r ó w n ie ż s w o b o d n ie p o lo w a ć w l a s a c h i ł o ­ w ić r y b y o r a z t r u d n i ć s i ę b a r t n ic t w e m . M ie s z k a ń c ó w lo k o w a ­ n e g o m ia s t a z w o l n i ł od c e ł w N . S ą c z u , n a d a ł im t a r g ty g o d ­ n io w y , a l e w ó j t m i a ł w y z n a c z y ć d l a ń d o g o d n y d z i e ń , o r a z o b d a r o w a ł d w u d z i e s t o l e t n im o k re s e m w o ln iz n y od w s z e l k i c h c i ę ż a r ó w . Ł a n r o l i o t r z y m a ł n a sw e u p o s a ż e n ie r ó w n ie ż m i e j ­ sco w y p le b a n , a l e ź r ó d ł o n i e w y j a ś n i a , c z y k o ś c i ó ł p a r a f i a l ­ n y s t a ł j u ż w P i w n ic z n e j w 1 3 4 8 r . , c z y m i a ł - c o p ra w d o ­ p o d o b n i e j s z e , b o n i e z n a j ą t a k i e g o s p is y ś w i ę t o p i e t r z a - z o ­ s t a ć d o p ie r o z b u d o w a n y . P o n ie w a ż t e n k o n t r a k t w ó jt o w s k i w s p o m in a o o s a d z o n y c h j u ż w P i w n ic z n e j m ie s z c z a n a c h o r a z k m i e c i a c h , ż y ją c y c h w o b r ę b ie p rz e z n a c z o n y m pod m ia s t o , w i ­ d a ć że p o w s t a ło ono n a g r u n c ie i s t n i e j ą c e j o s a d y , n a |obszarze k t ó r e j p ró b o w a n o za p e w n e w c z e ś n ie j lo k o w a ć m ia s t o . N ie znam y b e z p o ś r e d n ic h n a s tę p c ó w H a n k a z S ą c z a , z a s a d ź c y - w ó j t a . D o p ie r o w 1 4 0 9 r . w y s t ę p u je P e r t r a s s i u s a d v o c a t u s d e P iw n ic z n a S z y ja o r a z M a łg o r z a t a wdowa po M a r c in ie K o z ik u , w ó jto w a P . ^ . W 1 4 1 9 r . w zm . M a c i e j R o y , k t ó r y s p r z e ­ d a ł w ó jt o s t w o w P . z a 6 0 g r z . J a k u b o w i W ig a n t o w i, m ie js c o w e ­ mu m ie s z c z a n in o w i^ . P ó ź n ie j D łu g o s z w sp o m in a o 2 ła n a c h w ó j ­ t o w s k ic h w P . , a l e im ię k o l e j n e g o w ó j t a d z i e d z i c z n e g o , t j . G r z e g o r z a , j e s t nam z n a n e d o p ie r o z 1 5 4 0 r . ^ . W 1553 r . k r ó l z e z w o l i ł W o jc ie c h o w i D ę b ie ń s k ie m u , s o ł t y s o w i z e w s i D ę b n o , n a w y k u p w ó jt o s t w a w P . z r ą k Z yg m u n ta Z y c h a '* . W 1 56 4 r . m ie s z c z a ń s tw o P . p r o s i ł o k r ó l a o z m ia n ę w ó jt a a lb o o zg o d ę n a w y k u p ie n ie w ó jt o s t w a , g d y ż a k t u a l n y w ó j t d z i e d z i c z n y n i e 163

b y w a ł w m ia s t e c z k u a n i w n im n i e m i e s z k a ł , z a n i e d b u ją c s p r a ­ wy m i e j s k i e ^ . S ie ć d ro ż n a : z o b . N . S ą c z .

'

Ż y c ie g o s p o d a r c z e P i w n ic z n e j o d s ł a n i a j ą d o p ie r o ź r ó d ­ ł a z X V I w . , r e j e s t r u j ą c w m ia s t e c z k u n i e l i c z n e ś l a d y ro z w o ­ j u r z e m io s ł d rz e w n y c h , s k o ro w 1 5 4 0 r . l i m ie s z c z a n ie

i p ó ź n ie j, d o s ta rc z a ­

tra m ó w d ę b o w y ch d o k r ó l e w s k i c h m ły n ó w w N .

S ą c z u o r a z o p a łu do zam ku s ą d e c k ie g o : w 1 5 6 4 r .

p ła c iło k ró ­

l o w i r o c z n i e po p ó ł t o r e j g r z . t r z e c h t r a c z y z P i w n i c z n e j . C z ę ś ć m ie s z c z a n t r u d n i ł a s i ę t e ż r y b o łó w s tw e m , o p ł a c a ją c s i ę k r ó l o w i c z t e r e m a k o p a m i p s tr ą g ó w r o c z n i e . I n n e , n i e w y ­ s z c z e g ó ln io n e r z e m i o s ł a , a l e p o s ia d a ją c e j a t k i w r y n k u , p ł a ­ c i ł y c z y n s z e w ó j t o w i ^ . B a r d z o n i s k i s t a n r z e m ie ś ln ik ó w p ł a ­ c ą c y c h p o b ó r k r ó l o w i p r z e k a z u je r e j e s t r p o b . z 1581 r . , w y ­ k a z u ją c y w m ie ś c i e 3 p i ł y t r a c z n e , m ły n w ó jt o w s k i o r a z k o w a O l a , r z e ź n ik a i p ie k a r z a . 0 h a n d lu P i w n i c z n e j d o k o ń c a X V I w . n i e p o s ia d a m y z g o ­ ł a ż a d n y c h w ia d o m o ś c i, c h o c ia ż p o ł o ż e n ie m ia s t e c z k a s p r z y j a ­ ł o r o z w o jo w i s to s u n k ó w h a n d lo w y c h z m ia s t a m i s ło w a c k im i o r a z z N . S ą c ze m i in n y m i o ś ro d k a m i m i e j s k i m i M a ł o p o l s k i . J e d y n ie k s ię g a m ie js k a N . S ą c z a d o s t a r c z y ł a w ia d o m o ś c i o r u c h l i w o ś c i h a n d lo w e j S t e f a n a m ie s z c z a n in a z P . , k t ó r y w 1501 r . k u p i ł od E l ż b i e t y G u to w e j p a n n ic id iu m e t domum p o s t e c c le s ia m s . S p i r i t u s h o s p it a l e m ia c e n t e m w N . S ą c z u z a p o ś re d n ic tw e m S z c z ę s n e g o ( F e l i k s a ) m ie s z c z a n in a k r a k . ^ . Na l u d z i z e z n a c z ­ n ą i l o ś c i ą g o t ó w k i w y g lą d a ją r ó w n ie ż d w a j i n n i m ie s z c z a n ie z P i w n i c z n e j : K le m e n s B a l t a z a r o w i c z o r a z J a n L i p t a k w 1 5 7 0 r . z a s a d ź c y w s i Ł o m n ic y i K o k ó w k i1 0 . N a le ż y p r z y j ą ć , że w ię k s z a c z ę ś ć m ie s z c z a ń s tw a P iw n ic z n e j ż y ł a z u p ra w y r o l i i h o d o w l i . N ie znam y je d n a k l i c z b y ł a nów m ie s z c z a ń s k ic h . J . D łu g o s z p i s a ł , m i e r z o n o k a w a łk a m i o p o w ie r z c h n i ł a n u

że r o l e m ie s z c z a n w y ­ i 3 p r ę t ó w , a l e z po­

wodu c z ę s t y c h w ylew ó w P o p ra d u i c h s t a n p o s ia d a n ia b y ł c i ą ­ g l e p ły n n y 1 1 , z a ś z l u s t r a c j i m ia s t a z 1 5 6 9 r . w ie m y , że " t o m ia s te c z k o n i e ma p e w n e j l i c z b y ła n ó w , je d n o s z t u k a m i 164

albo ćwierciami rolę dzierżą, bo dla go? i skał rozkopać się nie mogli. Z tych roi płacą wszyscy 8 grz., z której to sumy 1/6 część należy do wójta". Źródło to mówi o stratach gruntów miejskich, bo "biskup krakowski od strony Muszyny się wpiera na grunt króla Jego Mości aż do Piwnicznej i odej­ muje grunta na 3 mile", zaś od strony Lubowli wypierano piwnicspan z pastwisk, mimo że lasy i góry do Piwnicznej wła­ śnie miały należeć12. Z podatku 8 grz. z ról miejskich mo­ żemy wnioskować, iż posiadało miasto przynajmniej kilkana­ ście łanów, nadto rozległe pastwiska, ponieważ hodowano by­ dło i trzodę chlewną, w tym szczególnie barany i świnie. W 1564 r. płacili np. od 270 baranów, dawali dań rybną 4 ko­ py pstrągów, żyrowe z lasów w wysokości 7 flor. 5 , a w 1569r. także dań miodową wartości 3 flor.1^. Nie jest więc możliwe, aby mieszczaństwo uprawiało tylko, jak to sugeruje rejestr pob. z 1581 r., tylko półtora łanu roli15. Nie znamy też w omawianym okresie rozmiarów zabudowy Piwnicznej oraz 'jej zaludnienia. Można jedynie się domyślać, iż stanowiła miasteczko nieduże, narażone na ciągłe napady zbójników. Oni właśnie spalili je doszczętnie w 1492 r., a pogorzelcy otrzymali zwolnienie królewskie od ciężarów na 8 lat16. W 1375 r. królowa Elżbieta przyznała kościołowi paraf, w Piwnicznej czynsz 5 grz. rocznie,10 łokci sukna flandryjskiego oraz cetnar soli z żup krak.1^, a w 1487 r. król po­ twierdził uposażenie plebana specjalnym dok. Posiadał on więc, oprócz nadania z 1375 r., jeszcze łan roli, dziesię­ cinę ze wsi Gostwica i Dąbrowa, nadto 1 flor. oraz 20 miar pszenicy i 20 miar owsa. Rektor szkoły paraf, żył z klerykatury od mieszczan po 4 ternary kwartalnie . W czasach Długosza kościół w Piwnicznej był drewniany, zaś pleban po­ siadał dwór, rolę, łąki i sad a wizytacja z 1565 r. mówi o jego wezwaniu: Narodzenia NMP

U

165

STARY SĄCZ Na obszarze miasta Starego Sącza nie znaleziono śla­ dów po wczesnośredniowiecznym grodzie kasztelańskim. Archeo­ logowie wyznaczają do roli głównego ośrodka osadniczego wczesnośredniowiecznej Sądecczyzny odkryte grody w Podegro­ dziu lub na Winnej Górze w Biegonicach. W literaturze nau­ kowej przeważał do niedawna pogląd, najpełniej sformułowany przez A. Żakiego, o przenoszeniu się ośrodka władzy central­ nej Sądecczyzny z Naszacowic do Podegrodzia, gdzie gródki na "Grobli" lub na "Zamczysku"

miały byó siedzibą kasztela­

na sądeckiego. Dogodne położenie przy traktach komunikacyjnych oraz najbogatsza w okolicy, jak wynika ze spisów świętopie­ trza, parafia podegrodzka, o której dawności świadczy też wezwanie św. Jakuba - miały stanowić dalsze argumenty za Podegrodziem kasztelańskim. Zwrócono uwagę również na nazwę Podgrodzie, a więc na osadę położoną pod dwoma grodami, przy czym sam gród kasztelański, bez względu na to, czy mieścił się na "Grobli" czy też na "Zamczysku", mógł się nazywać: Sącz1. Pogląd ten spotkał jednak przeciwników, którzy dopa­ trują się siedziby kasztelana sądeckiego, nie bez podstaw, na Winnej Górze w Biegonicach, gdzie odkryto ślady grodzi­ ska obszerniejszego, niż oba gródki podegrodzkie . Przytaczając źródła pisane dodamy, że najstarsza wia­ domość o grodzie sądeckim pochodzi z 1224 r. i dotyczy kasz­ telana Chwalisławaj kolejni kasztelanowie sądeccy zostali odnotowani w późniejszych dokumentach z XIII w., a to Dzierżykraj (1229), Wydźga (1243), Gedko (1249), Piotr (1262) i Lasota (1272)3 . W 1257 r. ziemia sądecka została nadana przez Bolesława Wstydliwego jego małżonce, księżnej Kindze, jako zabezpieczenie posagu, który książę przezna­ czył na walki z Tatarami i odbudowę kraju po dokonanych zniszczeniach tatarskich. Kinga objęła ziemię w zarząd oso­ bisty i wywarła znaczny wpływ nie tylko na kolonizację obszarów leśnych i zakładanie na prawie czynszowym wsi, 166

lec* takie miasta Sącza*. Pozostaje jednak tajemnicą, dla­ czego miasto to lokowano nie na obszarze Podegrodzia czy też Biegonic, lecz na gruncie nie objętym dotąd osadnictwem nie tylko grodowym lecz także z pewnością i wiejskim. Dru­ gą zagadką jest chronologia lokacji tego miasta. Wiadomo je­ dynie, że dokonano jej przed 1273 r., gdyż Bolesław Wstydli­ wy zwolnił w tymże roku mieszczan s., cupientes profectum et utilitatem nostre civitatis de Sandecz procurare, od ceł w księstwie krakowskim i sandomierskim, w drodze do Krakowa przez Bochnię oraz wodami Dunajca i Wisły na północ kraju; zezwolono im bowiem 3pławiaó zboże i inne płody rolne oraz leśne5 . W 1273 r. istniała, jak widać, rozwinięta osada miejska, a jej mieszkańcy prowadzili handel dalekosiężny. Pozwala to na konstatację, że jej lokacja nastąpiła szereg lat wstecz. Zwrócono uwagę na regularność rynku starosądec­ kiego i zauważono, że ma on wiele wspólnego z rozplanowaniem placu centralnego Krakowa5 , co prowadzi do domysłu, że loka­ cja Krakowa i Sącza zbiegły się w czasie, a nawet, że były dziełem tych samych zasadźców. Podajmy od razu, że istnieje możliwość .poparcia tej hipotezy, skoro zasadźcy Krakowa z 1237 r. lokowali także miasto Skałę k. Olkusza (1267) z ramienia założycielki tamtejszego konwentu klarysek księż­ ny Salomei, siostry Bolesława Wstydliwego i wychowawczyni Kingi. Dodając do tego jeszcze wyraźne podobieństwo założeń urbanistycznych S. Sącza do rozplanowania niedalekiego Bie­ cza (na co zwrócił uwagę inż. arch. J. Barut) - trzeba przy­ jąć, że lokacje wszystkich tych miast były rezultatem poli­ tyki gospodarczej dworu książęcego oraz działalności loka­ cyjnej spółki

zasadźców krakowskich (Gedko Stilvoyt, Jakub

z Nysy i Dytmar Wołk) i miały miejsce w 1257 r. lub niewiele 7

później . Na sprawę lokacji S. Sącza rzuca nieco światła również zagadnienie początków parafii s. Okazuje się, że na obsza­ rze miasta brak kościoła (czy nawet kaplicy) z czasów przed­ miejskich. Powstanie parafii s. było zatem równoczesne z lo167

kacją miasta i budową kościoła św. Elżbiety, której kanoni­ zacja nastąpiła w 1235 r.; oznacza to, że erekcja parafii musiała zostać przeprowadzona, tylko później, prawdopodob­ nie

dopiero po nadaniu Kindze w 1257 r. ziemi sądeckiej, a

przed 1273 r., kiedy istniało już miasto lokacyjne. Nadmie­ nimy tu jeszcze, że w świetle bulli Marcina V z 1419 r., kościół ten nosił wezwanie podwójne: Małgorzaty i Elżbiety, co poświadcza już nadanie przez Jakuba arcybiskupa gnieź­ nieńskiego odpustów klasztorowi Klarysek z 1285 r. (w dni świętych: Klary, Małgorzaty i Elżbiety, Stefana oraz WładyO sława) . Najbardziej interesujące jest to, że owe wezwania (poza św. Klarą) posiadają związek ze świętymi z dynastii węgierskiej Arpadów i nie ulega wątpliwości, że w praktykę kościelną w S. Sączu wprowadziła je dopiero Kinga, której ciotką była św. Elżbieta, a siostrą rodzoną bł. Małgorzata. Prowadzi to do ustalenia, że na obszarze lokowanego ok. 1257 r. miasta nie istniał nie tylko przedlokacyjny ośrodek parafialny lecz także zapewne i osadniczy. Początek osadzie, w miejscu na którym istnieje do dzisiaj, dała dopiero loka­ cja miejska, od razu - jak można się domyślać ze związków z Krakowem - na|prawie magdeburskim^; potwierdziła je miastu i w 1357 r. w każdym razie opatka Konstancja, w 1358 r. Kazi­ mierz Wielki, a później Władysław Jagiełło i Kazimierz Ja­ giellończyk10. Jakiej narodowości byli pierwsi mieszkańcy S. Sącza? Imiona wójtów miejscowych poświadczają przynaj­ mniej pewną domieszkę żywiołu niemieckiego, gdyż w masie jak świadczą imiona mieszczan (Świętosław zw. Kobołka lub Kobyłka, Stefan Czyż oraz Czarnota) - było owo mieszczań­ stwo pochodzenia zapewne rodzimego, wywodząc się w większo­ ści z okolicznych wsi11. Wójtostwo dziedziczne wzm. w 1273 r., kiedy to wójt Michał zakupił od księżny Kingi dwa młyny w Podegrodziu za 20 grz. W dok. lokacyjnym N. Sącza odnotowano TyImana wój­ ta dziedzicznego ze S. Sącza, a następnie w źródle z 1306-1308 Geruszę, która była filia ąuondam advocati de Sandecz, 168

zaś z 1315 r. - Gotszalka, niegdyś wójta a., który wójto­ stwo zakupił od klarysek, ale z powodu wypłacenia im nie­ całej sumy (24 grz.) transakcja ta musiała upaść. Do klasz­ toru wójtostwo należało w 1357 r. wraz z jatkami rzeźniczymi, straganami szewskimi i sukienniczymi oraz łaźnią

12

, do­

chodami wójtowskimi dysponowały klaryski również w czasach późniejszych. S.

Sącz posiadał dogodne położenie w stosunku do głów­

nych dróg komunikacyjnych przebiegających (i przepływają­ cych) od najdawniejszych czasów przez Kotlinę Sądecką1^. Już w XIII w. weszło miasto w fazę intensywnego roz­ woju, wykorzystując drogi lądowe i wodne dla wymiany handlo­ wej, wyszło już przed 1273 r. - jak świadczy zwolnienie od ceł w miastach wzdłuż Dunajca i Wisły: w Wojniczu, Opatowcu i Korczynie - poza zasięg handlu lokalnego. Na rynku s. sprzedawano drogie szkarłatne sukna zagraniczne, a "targi, - jarmarki, kupiectwa, szynki i składy" ściągały poza ludno­ ścią miejscową rzesze kupców i handlarzy obcych1*. W 1280 r. miasto wzbogaciło się o klasztor Klarysek, który ufundowała w S. Sączu i uposażyła Kinga, wznosząc kościół św. Trójcy i zabudowania przy nim dla mniszek, a niebawem - oddalony znacznie od nich - kościół św. Stanisława i klasztor pomoc­ niczy dla obsługujących konwent żeński braci franciszkań­ skich. Ruch handlowy przez S. Sącz w kierunku Węgier i z po­ wrotem zyskał jeszcze podbudowę religijną, tradycyjna zaś współpraca polityczna i wojskowa książąt krakowsko-eandomierskich z królami węg.

czyniła z tego miasta ważny i chętnie

odwiedzany nadgraniczny punkt oparcia. Z żywotów Kingi wyni­ ka, że najazd tatarski nie naruszył zabudowań klasztornych w 1288 r., być może też, nie naruszył wyludnionego miasta, które rychło wróciło do życia1 Mimo tego pod koniec 1292 r. król Wacław II czeski wy­ stawił przywilej lokacji miasta w niezbyt odległej wsi Ka­ mienicy, położonej w widłach Dunajca i Kamienicy, a faktycz­ nie przeniesienia tam miasta: Nos Venceslaus...civitatem 169

nostram Sandecz ad illum locum, in quo nunc willa Kamenycz sita est,...concedimus locandam; sześć lat później (1298) władca ten zarządził formalne przeniesienie mieszczan s. do nowego miasta nad Kamienicą i Dunajcem, wynagradzając kla­ ryski za powstałe stąd straty czynszem 100 grz. z żup kra­ kowskich. W 1306 r. miasto klarysek i ich klasztor najecha­ li siepacze Muskaty i "liczni ludzie zostali zabici, powie­ szeni i ukrzyżowani"16, ale S. Sącz nie upadł ostatecznie, chociaż wielu jego mieszkańców przeniosło się istotnie do nowego miasta Kamienicy, uposażonego świetnymi przywilejami, a nawet rozpoczęto budowę pomieszczeń klasztornych, gdyż projektowano przeniesienie ze S. Sącza obu konwentów fran­ ciszkańskich; w niedalekiej przyszłości nowe to miasto przy­ jęło nazwę; Nowy Sącz (zob.). Śmierć Wacława II w 1306 r. i powrót Łokietka z wygna­ nia, a nade wszystko upór klarysek i pewnej części mieszczan którzy nie przenieśli się do nowego miasta - zmieniły poło­ żenie S. Sącza i umożliwiły przetrwanie złych czasów, a w konsekwencji pozwoliły uniknąć utraty charakteru miejskie­ go. Już

dok. z 1307 r. poświadcza w S. Sączu

działalność

samorządu miejskiego, podobnie jak akt z 1315 r. wymieniają­ cy wójta Gerwina na czele sądu ławniczego. W 1357 r. ksieni Konstancja wystawiła przywilej regulujący prawa i obowiązki mieszczan, stwierdzając że S. Sącz rządził się prawem magde­ burskim; miasto otrzymało obszar zw. Górą Miejską dla wypa­ su bydła, prawo łowienia ryb w Dunajcu i Popradzie oraz in­ ne, drobniejsze uprawnienia, natomiast klasztor zastrzegł sobie dochody z jatek rzeźniczych i piekarskich, łaźni oraz kramów szewskich i sukienniczych1^ . Przez cały czas była czynna parafia s. Stare miasto, które już z początkiem XIV w. używało nazwy Stary Sącz, zostało uratowane. Przyszło mu jed nak istnieć przy dogodniej położonym, lepiej uposażonym w przywileje i wzrastającym szybko gospodarczo, Nowym Są­ czem. Pozostał nadal ważnym centrum kościelnym i należał w XIV stuleciu do ważnych centrów kultury umysłowej i mu­ 170

zycznej w kraju18, chociaż nie omijały go nadal klęski żywio­ łowe i wojenne. W 1410 r. miasto zostało złupione, a następ­ nie spalone przez wojska węg. i odbudowywało się z trudem, skoro jeszcze Długosz zanotował, że "miasto niegdyś słynne handlem" pozostawało w jego czasach już tylko "nie znaną wsią"1^. W rzeczywistości wsią nie został, ale stał się jed­ nak niewielkim tylko miastem rolniczo-rzemieślniczym z ogra­ niczonym do latyfundium klarysek centrum wymiany handlowej. Stosunki gospodarcze, tak jak i inne dziedziny życia miejskiego w XV i XVI stuleciu, znajdują słabe odbicie w źródłach. Na kartach (jedynej zachowanej do dziś we frag­ mentach) księgi miejskiej S. Sącza zostały odnotowane w 1. 1480-1489 cztery warsztaty kuśnierskie, 4 piekarzy, 2 kowa­ li, powroźnik, mydlarz, 2 browary i młyn konwencki. Najcen­ niejsza wiadomość dotyczy folusza (1481), ujawniająca ist­ nienie w mieście warsztatów tkackich. Dalej spotykamy (1519-1520) pojedyncze wzm. o kilkunastu rękodzielnikach różnych specjalności (szewcach, cieślach, młynarzach i bednarzach), a także o Janie trębaczu, może z orkiestry klasztornej oraz o licznych chmielnikach20. Bardziej rozwinięte były rzemio­ sła spożywcze. Wzm. o chmielnikach wskazują, że kwitło tu browarnictwo i zapewne gorzelnictwo2 1 . Spis czopowego z 1578 r. poświadcza znaczny rozwój piwowarstwa (i gorzelnictwa) s., skoro S. Sącz produkował tyle piwa, co ówczesna Bochnia, a jego walory smakowe opiewali pisarze Odrodze­ nia22. Z 1430 r. pochodzi wiadomość o łaźni, zapewne miej­ skiej, czynnej w XVI w. obok łaźni konwenckiej, posiadają­ cej własną gorzelnię i szynk na użytek klientów. W 1454 r. odnotowano, powstały wcześniej, cech zbiorowy, zrzeszający wszystkich ówczesnych rękodzielników, a w 1488 r. powstał rejestr bractwa religijnego rzemieślników, skupiający - ja­ ko korporacja dewocyjna - szewców, kowali, rybaków, bedna­ rzy i innych rzemieślników oraz braci spoza rzemiosła, jak np. Jana pisarza brackiego2"1. Ze zgromadzenia wszystkich rękodzielników czyli cechu wielkiego wyodrębnił się dopiero 171

w 1388 r. cech tkacki, przed 1390 cech kuśnierski, zaś w 1590 r. cech szewski. W 1608 r. odnotowano, przy okazji wizytacji kościoła parafialnego, cztery ołtarze brackie, którymi opiekowały się wymienione cztery stowarzyszenia ce­ chowe2^. Wg rejestru podatkowego z 1581 r. było czynnych w mieście 35 warsztatów rzemieślniczych i przynajmniej dwa młyny o 5 kołach, ale spis ten nie objął wszystkich ręko­ dzielników. Ze źródeł późniejszych wiadomo, że na przeło­ mie XVI i XVII w. pracowało w S. Sączu ponad 60 warsztatów rzemieślniczych, a wśród nich pojedyncze pracownie nożowników, ludwisarzy i złotników . Udział tego miasta w handlu dalekosiężnym poświadcza­ ją już w XIII stuleciu zwolnienia celne, ujawniające zboża, drewna i zapewne bydła na północ Polski, przy czesnej wymianie handlowej z Bochnią i Krakowem oraz miastami małopolskimi. Dok. z przełomu XIII i XIV w.

spław równo­ innymi infor­

mują nie tylko o spławie towarów wodami Dunajca i Wisły, lecz także o handlu z Węgrami, skąd przez S. Sącz przecho­ dziły takie towary, jak wino, miedź i konie, zaś do miast węg. - głównie sól . Pamiętamy jednak, te okres dynamicz­ nego rozwoju miasta osłabiła lokacja i wzrost znaczenia N. Sącza, zniszczenia podczas walk Łokietka z Muskatą, a na de wszystko złupienie i spalenie S. Sącza w 1410 r. 0 wiele mniej wyraźnie odbija się handel S. Sącza w źródłach XV i XVI w. Liczne wzm. o cle ściąganym przez klaryski na drodze Bardiów-Grybów od sukien, wina i in. to­ warów, poświadczają jedynie ruch handlowy na tej trasie2"^. W samym miasteczku handel, jak świadczy informacja Długosza podupadł . Dopiero z 1523 r. posiadamy wiadomość o nadaniu S. Sączowi dwu jarmarków w dniu św. Trójcy oraz w dniu św. Feliksa i Adaukta, po czym doszedł do nich jeszcze jarmark 29 trzeci na Narodzenie NMP i targ tygodniowy w poniedziałki ale wytworzył wokół siebie rynek lokalny nawet na płody roi 30 ne i hodowlane, ciążąc pod tym względem do Nowego Sącza Mimo tego nie stanowił S. Sącz w XV i XVI w. osady zapadłej 172

i zapomnianej, skoro w 1413 r. spotykamy mieszczan s. w Bochni, gdzie w XVI w. kilku osiedliło się na stałe' , a wielu przybywało ciągle, jak w 1542 r. Szymon Kokurz (mający inte­ resy handlowe też z Mikołajem Mikoszką z Wiślicy) po sól^2 . Starosądeczan spotykamy także w Tarnowie, sporadycznie też w Bieczu. Obecność ich w Krakowie odnotowują częściej księ­ gi miejskie i rejestry celne krak., w świetle których dowo­ zili do stolicy kraju żywność, w tym dużo (1584) chmielu"*'*. Codzienne związki handlowe utrzymywali z N. Sączem, Piwnicz­ ną, Muszyną i Grybowem, następnie z niedaleką Lubowlą, Podolińcem, Krościenkiem i Nowym Targiem, a z miast północno-^węgierskich - z Bardiowem, Koszycami, Preszowem, Liptowem i Szaryszem. W 1560 r. czterej mieszczanie s. byli na jar­ marku in civitate forensi Kyszmark"*4 . Już w XVI w. stuleciu był S. Sącz jednak miastem o prze­ wadze rolników. W czasach Długosza mieszczanie s. uprawiali aż do 60, a w drugiej poł. XVI w. 40 łanów roli. Były to na­ działy gruntów uprawnych znaczne i w miastach małopolskich należały do największych. Duży folwark posiadały nadto kla­ ryski oraz folwark mniejszy - męski konwent franciszkanów"*^. Już w XIV większość mieszkańców S. Sącza była polska, później mieszczanie s. stanowili żywioł czysto polski^ , o czym świadczą zachowane imiona i nazwiska |starosądeczan, jak Piotr Rosieć (1394), Świętosław Suchy, Melchior, Polewka (1413), Abraham Rozumek wójt oraz Marcin Bembnek, Wawrzy­ niec Śprek, Mikołaj Stanich, Mikołaj Koszyczka, Jan Kun i Jan Pieszyk, ławnicy (1447)"*7 . Czystość etniczną miesz­ czaństwa s. poświadczają ‘walnie zapiski cytowanej już ksęgi. wójtowsko-ławniczej S. Sącza z lat 1480-1565. Na podstawie rejestrów podatkowych obliczono ludność S. Sącza w 1581 r. na ok. 971 osób^8 . Ośrodkiem parafii był dawny, ale w XV w. ufundowany przez jednego z plebanów na nowo, murowany kościół św. Elżbiety, przy którym stała szkoła parafialna"*9, kierująca swoich najzdolniejszych absolwentów na uniwersytet krakow­ 173

ski. Do końca XVI w. przekroczyło progi tej uczelni ponad 30 starosądeczan^0 . Szkołę konwencką dla zakonnic w okresie nowicjatu prowadził klasztor Klarysek, który w XVI w. też kształcił w naukach i umiejętnościach dziewczęta świeckie; szkoła i skryptorium były czynne przy męskim konwencie franciszkańskim. Dwa kościoły zakonne i fara posiadały do­ brze zaopatrzone biblioteki, znane są ślady też księgozbio­ rów prywatnych. W okresie kontrreformacji stał się S. Sącz ośrodkiem piśmiennictwa religijnego, posiadał też rozbudzo­ ne życie muzyczne^1. Przed 1488 r. powstało przy kościele f a m y m bractwo literackie, zrzeszające mieszczan w celach dewocyjnych i uposażone w 1558 oraz 1588 r. przywilejami odpustowymi; w 1596 r. wzm. przy nim bractwo św. Anny, tak­ że grupujące mieszczan, ale niewiadomej erekcji oraz erygo­ wane w 1 5 5 5 r. bractwo kapłańskie, dla wysłużonych księży^2 . Z zapiski sądowej z 1489 r. wiadomo,że przy tym kościele stał szpital ubogich, czynny już szereg dziesięcioleci pod opieką rajców miejskich. W połowie XVI w. Paweł Nosek prze­ kazał na wyżywienie ubogich ćwierć roli wartości 11 grz., a Mikołaj Hipolit, inny mieszczanin s. - dwie ćwierci roli z chmielnikiem na rzecz proboszcza szpitalnego (1550; w dalszych latach XVI w. uposażenie to jeszcze wzrosło. W 1550 r. zbudowano przy przytułku kościółek św. Krzyża dla 43 potrzeb religijnych ubogich i chorych

WOJNICZ

Zachowane do dziś, lecz nie rozpoznane dostatecznie przez archeologów, wały grodziska w., sięgają okresu budo­ wy państwa polskiego^• Poświadczają one dawność samej osady i jej charakter obronny. W 1217 r. wzm. Symil de Woynicze O castellanus , ale sama kasztelania posiada metrykę o wiele wcześniejszą, istnieje nawet pogląd, iż z jej obszaru wy­ 174

dzielono kasztelanię biecką3. W 1239 r. przebywała w Wojni­ czu księżna Grzymisława wraz z kancelarią, która wystawiła tu wówczas dok. nadający wieś Olbrachcice klasztorowi ję­ drzejowskiemu4 . W 1277 r. Bolesław Wstydliwy zezwolił na przeniesienie wsi Zamoście, późniejszego przedmieścia Woj­ nicza, na prawo średzkie3 , co sugeruje, że z tego prawa ko­ rzystał też W; zwłaszcza,że w 1349 r. król przeniósł istot­ nie miasto z prawa średzkiego na magdeburskie®. Kiedy na­ stąpiła lokacja miasta

niepodobna bliżej ustalić. W dok.

Kingi zwalniającym sądeczan w 1278 r. od ceł w Wojniczu, Opatowcu i NM Korczynie - Wojnicz określono, jako miasto (oppida Voynich, Opatowe, Korchyn), co by wskazywało, że jego lokacja miała miejsce już za rządów Bolesława Wstydli­ wego^, zwłaszcza, te w grodzie kasztelańskim Wojnicza, powią­ zanym ściśle także z życiem ekonomicznym podległego mu re­ gionu (targi i cła) - dopatrywać się można podstawowego czynnika miastotwórczego. W czasach Kazimierza W. był Woj­ nicz już miastem w pełni ukształtowanym®, które - jak więk­ szość dawnych miast - wystarało się u króla,jak już wiado­ mo, o nadanie prawa magdeburskiego w miejsce średzkiego. Dok. ten potwierdza długą ewolucję miasta również i z inne­ go powodu, mówi bowiem o czterech wójtach w.: Pawle i jego synowcu Wojciechu, sołtysach na przedmieściu Zamoście oraz Hinku synie Gwozdona z Chronowa i jego synowcu Janie KUrzątko. Wójtostwo w. było więc rozdrobnione^. Wójtostwo dziedz. wzm. w 1349 r., znajdowało się już w 1381 r., jak świadczy dok. Ludwika Węgierskiego wystawio­ ny po jakimś katakliźmie (que multipliciter fuisset destructa et desertata), w rękach króla (Qua libertate elapsa duntazat reservatis pro maiestate nostra advocatia, molendinis, macellis, pannorum bancis, mensis sutorum, pistorum salis). Wykupił je - być może - Kazimierz W.10. Pozostawało odtąd w składzie dóbr król., zastawiane szlacheckim dzierżawcom wraz z całym miastem. W XVI w. należały do niego: dom

w mie­

ście, folwark w Zamościu z licznymi polami i dolinami roz­ 175

rzuconymi przy drodze z Wojnicza do Bochni, w kierunku Łu— kanowic oraz nad Dunajcem} kramy i jatki rzeźników, sukien­ ników, kowali, prasołów i in. rzemieślników; młyn nad Dunaj­ cem zw. Belkowski u granic z Łukanowicami; wolny wyręb drew­ na w lasach oraz zwykłe opłaty wójtowskie od mieszczan i wy­ roków sądowych''. Już przed lokacją miejską w ksztelańskim grodzie w. mu­ siała istnieć komora celna przy trakcie z Sącza w kierunku Korczyna i Sandomierza, ale pierwszą o niej wzm. posiadamy dopiero z 1278 r.'2 . Ze wzm. z 1470 r. widać, że droga ta omijała miasto na odcinku od Czchowa do Tarnowa, przebiega13 ła jednak tuż obok Wojnicza przez przewóz na Dunajcu ; w 1489 r. nazwano ją via magna regia1*. W 1498 r. słyszymy 0 innym dawnym trakcie z W. strata Cracoviam tendens, nazwa­ na kiedy indziej strata currens ad Bochniam1^. Były to więc dwa ważne gościńce: trakt sąóecko-nowokorczyński oraz trakt krakowski, przebiegający przez most na Dunajcu zbudowany w 1521 r. i konserwowany przez miasto18. Nieliczne źródła sprzed połowy XVI w. rejestrują pe­ wien rozwój rzemiosła w mieście. Już z dok. Ludwika Węgier­ skiego z 1381 r. widać, że istniały tu kramy mięsne, chlebo­ we, solne, kramy sukienne i szewskie, a rzeźnikom zastrzeżo­ no wyłączny handel mięsem w promieniu jednej mili od miasta . Z zapiski sądowej z 1402 r. poznajemy zaś Wawrzyńca, Mikoła­ ja, Andrzeja, Krłstana Mroczka, Pawła Zenicha, Tworka - szew­ ców w. oraz Piotra Nefwstap rzeźnika18. 0 cechu szewskim, posiadającym swój ołtarz bracki św. Mikołaja w kościele pa­ raf., mówi dopiero dok. z 1496 r.1^. Wzmianki z 1448, 1451 1 1457 r. wymieniają Jakuba młynarza oraz młyn królewski, zw. też Starym, nieidentyczny z pewnością ze wspomnianym przez Długosza młynem, należącym do prepozyta w.

2o

. Dok. z 1491 r.

mówi o Klemensie rzeźniku, a z 1494 - o jatkach rzeźniczych w Zamościu, należących do dzierżawcy miasta . Rzeźnicy sta­ nowili w XV w. stosunkowo liczną grupę zawodową, skoro w 1494 r. wzm. o starszym cechu (fratemitatis) rzeźników. 176

Byli nimi Klemens Wiessini, Mikołaj Żyłka, Jan Biskup, Miko­ łaj Kałwa, Mikołaj Żyłka (drugi), Urban, występujący obok rajców: Stanisława Wilczka, Mikołaja Sałata, Mikołaja Zawiski, Macieja Uchatki. Wspomniano tam również o nadaniu ce­ chowi rzeźników w. przez Zbigniewa Oleśnickiego kardynała odpustu, a to pozwala cofnąć początki tej organizacji zawo­ dowej do pierwszej połowy XV w.22. Tekst testamentu Jana Marchockiego ołtarzysty cechu rzeźników w. potwierdza też istnienie cechu szewskiego w 1497 r. oraz wymienia jeszcze cech krawiecki2^. Część mieszczan zajmowała się produkcją gorzałki, przy czym dochód z tego przypadał, na mocy dekre­ tu Zygmunta Starego - mimo oporu dzierżawców - na potrzeby miasta24-, a źródło z 1529 r. mówi o tkaczach i kramach su­ kiennych, płacących 2 grz. czynszu i 3 kamienie łoju jednej z altarii kościoła par.2^w. W 1559 r . Paweł sukiennik w. uzyskał od króla list żelazny na dwa lata dla handlowych podróży po kraju26. W 1530 r. powstał cech zbiorowy zw. wielkim, grupujący rzemiosła metalowe, i drzewne, ale także piekarzy, miodosytników oraz garncarzy

. Lustracja z 1564 r.

zarejestrowała w Wojniczu dwa młyny na Dunajcu (królewski i wójtowski), 10 jatek rzeźniczych (w tym 1 pustą), kilku piekarzy, płacących rocznie 1 grz. czynszu, kilkunastu szew­ ców, którzy płacili 2 grz. oraz cech garncarski, zwolniony od opłat na rzecz króla i miasta28. 0 garncarzach w. słyszymy też w 1542 r., kiedy skarżyli się u króla na dzierżawców mia­ sta, braci Dębińskich, z powodu utrudniania im dostępu do gliny, nadającej się do wyrobów garncarskich2^. Może już wówczas stanowili oni bractwo samodzielne, wyodrębnione z ce­ chu wielkiego. Rejestry poborowe z 1581 i 1594 r. wymieniają 20 oraz 22 rękodzielników w., opłacających si^królowi, wśród których spotykamy też kowali i ślusarzy Y/zm. w 1363 r. targowe poświadcza istnienie w Wojniczu centrum rynku lokalnego, chociaż ściągał je król i dzierżaw­ cy miasta"*1. Dopiero z dok. z 1456 r. dowiadujemy się, że targ tygodniowy odbywał się tu w poniedziałki, przy czym 177

król przyznał mieszczanom prawo wolnego handlu mięsem w dni targowe"*2 . Skupiał się on na rynku wokół wzm. w 1494 r. i otoczonego jatkami i kramami ratusza

. Mieszczanie w.

prowadzili też handel z okolicznymi miastami. W 1381 r. uzyskali, zwolnienie od ceł krak.^. Zapiski księgi miej­ skiej czchowskiej. z 1439 r. i z lat późniejszych rejestru­ ją wyjazdy do 7/iśnicza mieszczan Czchowa"*^, zaś w 1402 r. uzyskali zwolnienie od cła w. mieszczanie bieccy^®. W XVI w. widzimy z kolei w Bieczu (jak wynika to z zapiski z 1540r.) rzeźników w., dowożących tam systematycznie mięso i płacących od tej sprzedaży stały czynsz 18 gr.

. W 1566 r. po­

jawia się Wojciech mercator w., utrzymujący kontakty handlo­ we z Jędrzejowem i Pilznem'*®. Nie obcy Wojniczowi był też handel z Rusią, skoro w 1542 r. szynkowano w mieście piwo przemyskie^. Naprawy zaś mostów i dróg usiłowano sobie po­ wetować ściąganiem grobelnego i mostowego od kupców i furma­ nów z miast okolicznych i obcych, ale handel dalekosiężny, jak się zdaje, nie wywierał istotnego wpływu na gospodarkę miejską . W 1448 r. miasto obroniło skutecznie część swych pól, lasów i łąk

przed zaborczością dzierżawcy Piotra ze Szcze­

kocin^1, a z Długosza wiemy, że łany miejskie były obciążo­ ne dziesięciną na rzecz miejscowej kolegiaty^2 . Zapiska są­ dowa z 1480 r.. lokalizuje część tych pól w kierunku wsi Zakrzów'*'*. Z lustracji miasta z 1564 r. wynika, że łanowe z ról miejskich wynosiło kwartalnie 2 grz. i 12 g r . ^ , pod­ czas gdy rejestry poborowe z 1581 i 1594 r. podają, iż król pobierał podatki zaledwie z 3 łanów^"5. Wolno przypuszczać, że Wojnicz w XIV i XV w. należał do miast o średnim zaludnieniu; w pierwszej bowiem poł. XVI w. płacił taksę szosu 20 grz., w 1563 r. zaś 64 flor., podczas gdy Wieliczka płaciła 144 a Czchów tylko 25 flor. Zniszczone w pożarze ok. 1379 r. miasto odbudowało się, wy­ chodząc już w XIV w. z zabudową na przedmieście Zamościa; potem słyszymy o pożarze w 1485 r . ^ . W 1521 r. wzm. dwór 178

prepozyta w., stojący przy drodze publicznej do Zamościa, niedaleko wału. domniemanego wczesnośredniowiecznego gro48 du. Wał ten zwano kasztelańskim . Odkąd źródła pozwalają śledzić losy miasta Wojnicza, a więc od XIV w. mieszczaństwo tamtejsze stanowiło element etnicznie rodzimy4^. Źródła z XV i XVI w. nie pozostawiają co do tego żadnych wątpliwości50. Z zawartych w księdze miejskiej Wojnicza z lat 1561-75 kilku testamentów iwynika, że mieszczanie nie byli zbyt zamożni^. Wysoce negatywny wpływ ,na rozwój miasta miał wyzysk jego mieszkańców przez szlacheckich dzierżawców, w tym szczegól­ nie Szczekockich, Siekluckich, Dębińskich, o czym informu­ ją liczne interwencje króla w obronie mieszczan5 . Początki kościołów w. św. Leonarda i św. Wawrzyńca łączy tradycja z wczesnośredniowiecznym okresem dziejów Wojnicza55. W 1325 r. parafia w. należała do bardzo ludnych, skoro dochody jej oszacowano aż na 28 grz. rocznie54. W 1460 r. parafialny kościół św. Wawrzyńca został podnie­ siony do rangi kolegiaty, obejmującej oprócz prepozytury dwie prebendy: scholasterię i kustodię oraz kolegium mansjonarzy, złożone z 4 księży, przy czym scholastyk miał być zarazem rector scolarum55. 0 szkole w., której działalność na przełomie XIV i XV w. poświadczają liczni studenci z Woj­ nicza na uniwersytecie krak.50, spotykamy pierwszą wzm. z 1439 r., kiedy występuje jej rektor, Stanisław i Łukasz kleryk (Lucas clericus de Voynicz dabit in scriptis contra Stanislaum rectorem scolarum de ibidem)3 . Od poł. XV w. po­ siadał więc Wojnicz szkołę kolegiacką i znaczne skupisko in­ teligencji. Oprócz uczniów uniwersytetu krak. czytamy o wie­ lu klerykach, pisarzach miejskich z Wojnicza50, a zanotowany w zapisce sąd. z 1497 r. Jan Karchocki altarysta ołtarza rzeźników w kościele paraf, posiadał bardzo wiele książek, samym tylko mansjonarzom w. darował 17 kodeksów5^. W 1512 r. Łukasz z Wojnicza, kantor tarnowski, ufundował i uposażył bractwo ubogich oraz altarię NMP i św. Anny w Wojniczu, na179

t

kładając na altarystę obowiązek opieki nad szpitalem ubo­ gich oraz szpitalnym kościółkiem św. Leonarda®®.

*

ZAKLICZYN

Poprzedniczką tego miasta była wieś tyniecka o nazwie Opatkowice, występująca w 1325 r. jako osada parafialna1. Długosz wspomina, że część mieszkańców Opatkowic płaciła dziesięcinę na rzecz kapituły krak. z nadania bpa Wincentęgo Kadłubka , co pozwala cofnąć narodziny tej wsi w głąb XII w., może nawet do początków klasztoru tynieckiego. Do­ godne położenie przy szlaku handlowym dunajeckim oraz dro;3 dze z Biecza przez Ciężkowice do Krakowa , a także istnie­ nie tu starej parafii - uczyniły zapewne z Opatkowic wcze­ śnie ośrodek lokalnej wymiany handlowej. Z pocz. XVI w. tar­ gi cotygodniowe (z pewnością w niedzielę), na które osada nie miała przywileju, zagroziły skutecznie rozwojowi handlu w Czchowie. W 1518 r. czchowianie przedłożyli królowi skar­ gę na opata tynieckiego, właściciela Opatkowic, z powodu owych targów cotygodniowych, które cieszyły się dużą frek­ wencją mieszkańców liczącej w XVI w. kilka tysięcy wiernych parafii opatkowickiej* oraz mieszczan z Wojnicza, Ciężkowic i Bobowej, narażając na straty miasto Czchów . Nie wiadomo czy interwencja ta przyniosła czchowianom jakikolwiek pozyty­ wny wynik, pewne jest natomiast, że w połowie XVI w. targi opatkowickie urządzano nadal, a w 1555 r. Zygmunt August na­ dał zeń targowe dożywotnio Adamowi Ocieskiemu, podkomorzemu sandomierskiemu®. Tenże król zezwolił w 1557 i*. Spytkowi Jordanowi z Z., woj. sandomierskiemu, zamienić z Wincentym Baranowskim, opatem tynieckim niektóre swoje włości, poło­ żone w pobliżu zamku melsztyńskiego, które Jordanowie po• 7 siedli drogą koligacji . Dotyczyła ta zamiana m.in. tyniec­ kich Opatkowic. Wygląda na to, że owa zamiana była aktem 180

zaplanowanym znacznie wcześniej a zmierzającym do likwida­ cji niewygodnej enklawy dóbr klasztornych pod Melsztynem, i co ważniejsze, stwarzającym okazję do budowy silniejsze­ go niż dotąd, a bardzo dogodnego dla włości melsztyńskiej Jordanów, ośrodka wymiany handlowej. Zezwolenie na lokację miasta na prawie magdeburskim, na gruncie wsi Opatkowice wystawił król równocześnie (17 lipiec 1557) ze zgodą na jej przejście do Jordana,\, a to pozwala na domysł, że Spytek Jordan wszedł w posiadanie tej wsi nieco wcześniej . W dniu 10 grudnia 1557 r. Spytek Jordan z kolei uzyskał od króla przywilej zwalniający mieszkańców miasta Opatkowic od wszelo kich podatków i ceł na przeciąg 30 lat , oraz drugi zezwa­ lający na dwa jarmarki, (na św. Trójcę i św. Franciszka) °. W pół roku później (13 VI 1558) Spytek Jordan, jako heres civitatis Zakliczyn określił w przywileju prawa i obowiązki mieszkańców nowego miasta, nazwanego Zakliczynem od wsi ro­ dowej Jordanów w pobliżu Myślenic; nadał im 10 lat wolnizhy od wszelkich ciężarów na rzecz dziedzica, zezwolił na wolny wyręb drewna w niedalekim lesie zw. Borowa, na wypas bydła w lasach i na obszarach nie obsianych, na połów ryb w Dunaj­ cu i na posiadanie przy domu ogródków. Po upływie wolnizny mieli płacić z każdego łanu 1 grz. czynszu i 4 kapłony oraz uiszczać opłaty miejskie wg zwyczaju i praktyki miasta Cięż­ kowic' '. Z lat 1565-1568 (wystawca - Spytek Jordan występuje tu już jako kasztelan krak.) zachowała się jego ordynacja dla mieszczan, w której czytamy o konieczności przestrzega­ nia przepisów przeciwpożarowych, obowiązku uczęszczania mieszczan do kościoła pod karą 6 gr., o mierzeniu słodów wo­ rami cechowanymi, o domu gościnnym dla przyjezdnych kupców i szlachty. Dziedzic miasta zwrócił też uwagę, że: "niemałe omieszkanie było w zasadzeniu miasta... albo­ wiem wiele takich najdzie do chałupki leda za co stoi. Rolej więcej niż gościny, k temu po dwie i trzy ogródki. Iż nie tylko żeby kapustę siać umiał, ale pszenicę, zboża".

181

Aby przyspieszyć proces rozwoju osadnictwa na terenie Zakliczyna

Spytek Jordan nadał miastu ponownie przywilej

wolnizny, mający trwać 12 lat od momentu wyznaczenia dział­ ki budowlanej. Zarządził następnie, że: "ktokolwiek plac przyjął, a nie buduje do roku, albo drzewa nie zgotuje na dom, tedy już plac urząd może dać ko­ mu ... Gdyby nie mieszkał w mieście - to termin 6 niedziel upomnienia. Potem plac obsadzają (rajcy) innym dobrym czło­ wiekiem". / Z aktu tego widać, że mieszczanie posiadali domy z 1 ogródkiem (oprócz pól) i tylko razem z nim je mogli sprzedać. Mogli też otrzymać tylko 1 rolę, które miały róż­ ne wymiary i kształty: od 18 do 60 zagonów wszerz oraz 2 - 1 0 stai wzdłuż. Z władz miejskich - burmistrza i trzech rajców -.powoływał co roku dziedzic miasta, natomiast 2 ław­ ników wyznaczali rajcy, a czterech wybierało pospólstwo. Burmistrz i rajcy mieli zaopatrywać miasto w sól bocheńską, płacąc za 1 cetnar wagi bocheńskiej 10 gr., mieli ją nato­ miast sprzedawać po 12 gr. za cetnar, ale wagi bieckiej, przy czym 2 cetnary bocheńskie równały się 2 bieckim. Do­ chód ze sprzedaży soli został przeznaczony na potrzeby mia­ sta, tj. "na zmurowanie sklepów a materiej gotowanie". Mie­ li też mieszkańcy obowiązek czuwania nad porządkiem w mie­ ście, podlegali zaś bezpośrednio staroście zamku melsztyńskiego12. Nie wiemy, kto spośród sług Spytka Jordana przeprowa­ dził lokację miasta. Nie powstało, podobnie jak w Jordano­ wie (zob.), wójtostwo dziedziczne. Wiadomo jedynie, że urzą­ dzenia miejskie oparte na prawie magdeburskim zastosowano tu również krakcwskie: "jako zacne miasto krakowskie uży13 wa" . Lustracja dróg z 1564 r. wzm. most nad Dunajcem na drodze z Zakliczyna do Melsztyna1^. W 1570.r. na tym trak­ cie, będącym odcinkiem szlaku z Biecza i Ciężkowic do Kra­ kowa przez Bochnię, byłyi przed Zakliczynem aż cztery mo­ sty1-5. 182

Mimo utyskiwań dziedzica na tempo zasadzania się mieszczan, w 1567 r. znajdowało się miasto w końcowym eta­ pie organizacji i zabudowy. Wykaz zabudowań z 12 listopada tego roku rejestruje w miasteczku 157 domów mieszkalnych, rozłożonych w Rynku (36), oraz przy ulicach: Krakowskiej (27), Bieckiej (55), Różanej (7) / i na przedmieściach północnym (15) i południowym (17). W dawnych Opatkowicach wchłanianych powoli przez zabudowę miejską, istniał nadal folwark oraz mieszkali płacący dziesięcinę kapitule krak. zagrodnicy. W rynku miasta stał ratusz, była czynna także łaźnia1^. Dochodząca,jak można wnosić z ilości domów, do ty­ siąca osób ludność Z., zajmowała się w znacznej liczbie rolnictwem, ale w 1567 r. wykazano jedynie 28 mieszczan z pełnym nadziałem roli, znaczna większość, w tym przeważ­ nie rzemieślnicy, posiadała ogrody niekiedy nawet - wbrew ordynacji - po dwa1^. Stan rzemiosła Zakliczyna w dziesięć lat po rozpoczęciu budowy miasta musiał być stosunkowo wyso­ ki, skoro rejestry poborowe z 1581 oraz 1593 r. wykazują 64 oraz 65 rodzin rękodzielniczych, w tym 19 szewców, następ­ nie stanowiących jeden cech 13 bednarzy, garncarzy, koło­ dziejów i ślusarzy, dalej 7 krawców i kuśnierzy, 9 piekarzy, 6 tkaczy, 5 rzeźników, 4 sukienników, 1 czapnik, 1 łaziebnik oraz 24 rodziny komornicze^®. Już w 1569 r. - jak świad­ czy lustracja miasta Czchowa - posiadał Zakliczyn tak do­ brze prosperującą postrzygalnię, że na skutek jej pracy zma­ lało znaczenie postrzygalni czchowskiej^ a wzm. już wykaz ról i ogrodów z 1567 r. zanotował nazwisko Celińskiego bed­ narza, nie znanych z imienia blacharza i kuśnierza oraz Wawrzyńca płóciennika, Błażeja iaiśnierza, Stanisława kowala, Tomka piwowara, Jana piekarza, Szczęsnego cieślę. Przy ul. Różanej mieszkali wówczas również saleternicy, ślusarze i błoniarze20. Z 1567 r. znana jest nam rota przysięgi star­ szych cechów z., których wg wprowadzającej przymus cechowy w mieście ordynacji Spytka Jordana z tego samego zapewne ro­ ku, miało powstać w Zakliczynie cztery: drzewny, metalowy, 183

skórzany oraz tekstylno-odzieżowy

21

.W

1591

doszedł doń

cech szynkarzy i piwowarów, skupiający też piekarzy, a jego statut, na prośbę burmistrza Krzysztofa piekarza, rajców: Szymona Kotula, Stanisława Czeleja i Jana Doligi oraz star­ szych tego cechu: Szczęsnego Żabieńskiego i Krzysztofa pie­ karza - potwierdziła wdowa po Spytku Jordanię, Anna z Sieniawskich22. Był też Zakliczyn w drugiej poł. XVI w. ośrod­ kiem młynarstwa, skoro cytowane już rejestry poborowe z 1581 i

r. wykazują w mieście 6 kół dorocznych, koło stempne 23 oraz folusz 0 handlu z. poza tradycyjnie licznie obsyłanymi przez 1593

kupców z miast okolicznych oraz ludnośó miejscową targami cotygodniowymi w niedziele, przeniesionymi w 1562 r. na dzień czwartkowy i sobotni2! , a zapewne -też świeżo ustano­ wionymi jarmarkami - wiemy niewiele. Źródła wzm. jednak już w 1560 r. o Janie karczmarzu z Opatkowic a aktualnie miesz­ kańcu nowo lokowanego miasta Zakliczyna, mającym powiązanie handlowe z mieszkańcami Ciężkowic2"*. W 1563 r. kontakty handlowe z Bartłomiejem Groszkiem, mieszczaninem pilzneńskim zaznaczył Jakub z Z., zaś w 1565 Jan Szklarz krawiec z Z . , ^ mając związki finansowe ze Stanisławem chirurgiem z Pilzna • W handlu zbożem używano w Zakliczynie korca czchowskiego, a zapewne też miary zbożowej bocheńskiej i bieckiej. Ośrod­ kiem handlu był rynek i nie wolno było kupczyć gdzie indziej zarówno żywnością jak i in. towarami. Wina, które dochodzi­ ły do miasta, miały być otwierane tylko za zgodą i w obec­ ności rajców. Przyjezdni zatrzymywali się w stojącym już w 1567 r. domu gościnnym mieszczanina Lubnosta . W 1570 r. drewniany kościół paraf. sw. Idziego w Zakliczynie był ośrodkiem parafii ludowej: Nam parochia est valde populosa ad aliąuet milia hominum... in oppido et octe villis. W 1596 ( r. stał obok niego dom plebański^ wikarówka oraz dom pro rectore scholae bene sedificata

184

.

Przypisy Powiat

s ą d e c k i

1. ŻD XIV, s. 8. 2. Tamże, s. 14} por. S. K u t r z e b a , i grodzkie, s. 12.

Sądy ziemskie

3. ŻD XIV, s. 17. C z c h ó w 1. MFH II, s. 915} Księgi radź. kazim.. s. 17, 46; Mp I, nr 249} DLb. III, s. 239} WAP Kr. AD 514, k. 172. MPH II, s. 915} por. R. G r ó d e c k i , Mistrz Win­ centy biskup krakowski. Roczn. Krak.,'t. XIX: 1923, s. 48, 54. 3. J. D ł u g o s z, Dzieje II, s. 190} DLb I, 8. 174 oraz Opera Omnia I, s. 397. 4. Por. MV I, s. 137, 209. 5 . W. P a ł u c k i , Kasztelania Czechowska. Warszawa 1964, a. 18. 6. AG2 VI, nr 114. 7. Zob. S. M a t e s z e w , Zarys dziejów powiatu brze­ skiego, s. 22 oraz A. Ż a k i , zob. niżej. 8. H. L a n g e r ó w n a , System obronny Dunajca w XIV w Kraków 1929, s. 39-42; B. W y r o z u m s k a , Najstar sze uchwały miejskie (wilkierze) Czchowa. MSH. R. IX, z. 2: 1966, s. 89} A. Ż a k i, Karpacka ekspedycja archeologiczna w 1. 1951-1955. Sprawozd. Archeolog., t. V: 1959, s. 206-208. 9. AKP IX, s. 6. 10. Rach. żup. boch., s. 139. 11. AGAD, ASK XVIII, ks. 18, k. 282. 12. Album Palaeoghraphicum. Cracoviae 1960, a. 42. 13. ZDM I, nr 31. 14. WAP Kr. dok. dep. 259. 15. ZDM I, nr 31. 16. Dok. dep. 257} ZIM I, nr 203. 17. Mp I, nr 137, t. III, s. 134-135. 18. AGZ IX, nr 32. 185

19. Dok. dep. 262 i por. MS IV, supp. 1325; H. L a n g r 6 w n a, System obronny, s. 40. * 20. SP VIII , nr 7332; SP II, nr 71 1. 21. ZDM I, nr 31; Chm. a . 167 , 222 , 250. 22. WAP Kr. AD' 5 H , k. 2 , H , 13, 17, 20, 23 , 24 , 29, 31-34, 41- 44, 49, 52 , 60, 66, 67, 81, 82 , 85 , 92, 113 z 11 6, 122, 139, 141, 151, 185, 205, 225, 232, AD 515, k. 4, 6, 44, 65, 139, 145, 147. 23. AD 5 H , k. 49, 82. 24. Dok. dep. 273 (a transsumptu z 1565 r.). 25. LK I, s. 97. 26. Dok. dep. 278. 27. MBiecza,nr 79. 28. Dok. dep. 272.

e -

30, 93, 281

-

29. AD 514, k. 232. 30. Dok. dep. 275, 276; MS V, nr 3535, zob. 3864 oraz dok dep. 274. 31. AD 515, k. 145. 32. AD 5 H , k. 185, 205 , 281; rps AD 51 5, k . 65 . 33. LK I, s. 97; ASK XVIII, ks. 18, k. 284. 34. AD 514, k. 34 i por . LK I, jw. 35. ŻD XIV, s. 154; BJ rps 5043 , k. 299 36. AD 5 H , k. 9. 37. APB, nr 1454. • CO

AD 514, k. 96, 154. 39. MS IV, nr. 11607 ; AD 5 H , k. 1, 4, 5 , 6, 9, 17. 40. Ad 514, k. 125. 41. Dok. dep. 260, 264; AD 514, k. 34. 42. MS IV, nr 11607 • • 43. LR, s. 66, 100, 101 , 174, 222. 44. LK I, s. 96; ASK XVIII, ks. 18, k. 284. 45. ŻD XIV, s. 154; BJ rps 5043 , k. 299 46. Dok. dep. 270. 47. LK I, s. 97; MS v,' nr 9672; ASK XVIII,. ks. 18, k. 283 48. AD 514, k. 81; por. B. Wyrozumska, jw., s. 94-95. 49. ASK XVIII, ks. 18, k. 282.

186

50. AD 514, k. 8, 73; J. Długosz, Dzieje III, s. 51. MS IV, nr 7463; dok. dep. 267; AD 5 H , k. 198, 221. 52. AD 514, k. 39, 64, 81, 125; ASK XVIII, ks. 18, k. 33. 53. Dok. dep. 261, 281; rps dep. 376, niep.; MS IV, nr 6933; ASK I, ks. pob. 18, k. 283. 54. AD 514, k. 13, 21. 55. AD 514, k. 17 i in.; rps dep. 376, niep. 56. AD 514, k. 6-9, U , 23 , 25, 30, 31 , 43-44, 78, 97-102, 104-109 , 111-124. 57. Dok dep . 1268: AD 5 H , k. 25, 44, 198, 221; LB I, s. 174; II , s. 239-241 • 58. Chm., według indeksu; Kaczm., według indeksu. 59. AD 514, k. 2, 6, 30, 86; MS IV, nr 996, 1111, 2990, 9795, 1 1 7 3 2 , 15321, 23206; t. V, nr 9130; dok dep. 271. 60. ZDK I, nr 59. 61. RD, s. 1, 7, 21. 62. ZCz 1, s. 62, 64; dok. dep. nr 258, 263; Mp V (dok. z 1467 r.); AD 514, k. 114-115, 63. AD 514, k. 137. 64. Tamże, k. 8, 10, 12, 13, 40, 44, 64, 68, 84, 119, 173; dok. dep. nr 263, 265, 268; zob. A. Karbowiak. Dzieje wychowania i szkół, t. III, s. 40. 65. Dok. dep. 263; AV cap. 1, k. 282. 66. Dok. dep. 268. Gry

b 6w

1. Drukowany w Sprawozdaniu dra Adama Jakubowskiego, burmi­ strza miasta Grybowa z 20-letniego urzędowania... Grybów 1903, s. 22-23. 2. Mp III, nr 662. 3. Tamże. 4. MV II, s. 195 i n. 5. Por. T . Ł a d o g ó r s k i , Studia nad zaludnieniem Polski w XIV wieku, s. 199. 6. SWPM 1 /7 , S. 103-105; KSN nr 645, 685, 686; SP 2, nr 1337. 7 . Nr SP II, nr 2595; ZCz. 4, s. 101; B Czart, dok., szufl VIII, nr 543; dok. 768, ▼ol. IX, 8; dok. 784, vol. VIII 27; AKP IX (Kraków 1913) , s. 14-15 i 21;'B PAN Kr., rps 431, k. 1; MS IV, nr 383 , 11747, 15304, 15603, 15605. 187

8. SP 2, nr 2364} AGZ IX, s. 44; F. K i r y k, Z dziejów miast, 95-96. .. 9. Mp IV, s. 257} F. K i r y k, Stosunki handlowe, s. 144 i przyp. 8. 10. F. K i r y k, jw.; w sprawie nazwy G. zob. E. P a w ł o ­ wski, Nazwy miejscowości Sądecczyzny. Wrocław 1971, s. 37; por. J. S y g a ń s k i, Historia Nowego Sącza, t. III. Lwów 1902, s. 235-238; J. W y r o z u m s k i, Tkactwo małopolskie, s. 42. 11. Miasta polskie, t. I, s. 640. 12. WAP Kr. rps dep. 86, s. 109-110. 13. 0 pierwszym mówi perg. kopia statutu z 1774 r., zaś o drugim również perg. kopia z 1781 r. Oba te pergaminy w posiadaniu ks. Józefa Stała z parafii Mikluszowice k. Bochni. 14. ŻD XIV, s. 152; 3J rps 5043, f. 298. 15. SP 2, ar 2364; WAP Kr. dok. dep. 68; Sprawozdanie dra A. Jakubowskiego, s. 22-23; J. S y g a ń s k i , Histo­ ria Nowego Sącza, t. II, s. 153, 191, 199, 200. 16. OAB listy nr 1662, 1720, 1788, 1749, 2188, 2234, 2375, 2404, 2506, 2621, 3078, 3601. 17. OAE listy nr 4107, 6190, 6862; listy z 17 IV 1620 i 24 IV 1626; por. też nr 4487, 4533, 4590, 4622, 4636, 4731, 4952, 4960, 4967, 5136, 5181, 5189, 524518. WAP Kr. rps AD 49, s. 10. 19. Tamże, s. 34, 71, 228. 20. WAP Kr. rps dep. 7, k. 34. 21. J. M a ł e c k i , Studia, s. 34, 65, 132, 157, 161, 187, 194. 22. Słownik Historyczno-Geograficzny Małopolski Średniowiecz­ nej PAN w Krakowie (dalej cyt.: SHGMS;, kartoteka, zob. hasło Grybów. 23. Zob. F. K i r y k , Z dziejów miast, s. 132-133. 24. Studia z dziejów młodzieży Uniwersytetu Krakowskiego w dobie renesansu, poa red. K. Lepszego. Kraków 1964, tabl. XIV. K r o ś c i e n k o 1. Proch., nr 1; por. S. K u r a ś, mieckiego, 8. 171. 2. ZDM VI, nr 1776.

18 8

Przywileje prawa nie­

3. Tamże, t. I, nr 12; WAP Kr., dok. dep. 348 i por. rps dep. 442, wiązka 1. 4. WAP Kr. rps dep. 442, wiązka 4 i 5. 5. Zob. F. K i r y k, Jakub z Dębna na tle wewnętrznej i zagranicznej polityki Kazimierza Jagiellończyka. Wrocław 1967, s. 74. 6. Proch., nr 12; MS II, nr 872. 7. MS IV, nr 4304, 10985, 11594. 8. MS IV, nr 19092. 9. DLb III, s. 355. 10. Kacz., nr 7993; Okresny Archiv Pre§ov, rps 2118, f. 62. 11. MS III, nr 1648. 12. BJ rps 5043, k. 318. 13. WAP Kr., rps dep. 442, wiązka 4 i 5. 14. WAP Kr., dok. dep. 349; MS V, nr 3781. 15. WAP Kr. rps AD 49, s. 21, 428. 16. Rps dep. 442, wiązka 4. 17. MV II, s. 433. 18. MS III, nr T782; t. IV, nr 11594. 19. A. Metr., AV cap. 5, k. 49-50. L i m a n o w a 1. ŻD XIV, s. 161; M. K a r a ś, 0 nazwie miejscowej Li­ manowa. Małopolskie Studia Historyczne. R. VIII, z. 3/4: 1965, s. 83-89. 2. Ustalił ją na podstawie ZCz. 7, s. 79 A. W o j s, Początki Limanowej. Małopolskie Studia Historyczne, jw., s . 92. 3. A. W o j s, jw., s. 93-100. 4. Tamże, s. 99-100. 5. Tamże, s. 100-102 na podstawie oryginału pergaminowego przechowywanego w siedzibie dawnego Prezydium Powiato­ wej Rady Narodowej w Limanowej. 6. 7. 8. 9.

Tamże. WAP Kr. rps dep. 94. Tamże, s. 1-2. Tamże, s. 3-4.

10. Tamże, s. 1-6, 9-10. 11. ŻD XIV, s. 161. 12. A. Metr., AV cap. 1, k. 146; t. 5, k. 20-21. L i p n i c a

M u r o w a n a

1. Por. P. K i r y k, Dzieje powiatu myślenickiego, s. 32; AS II, nr 14; t. V, nr 3; WAP Kr. rps AD 49, s. 228. 2. MV I, s. 126, 197. 3. F. K i r y k, Lipnica Murowana. W: Bochnia. Dzieje mia­ sta i regionu, s. 144J por. DLb II, s. 140; S. Ma t es z e w f Osadnictwo i stosunki własnościowe. W: Boch­ nia. Dzieje miasta i regionu, s! 57, 58, 63, 64, 68; Miasta polskie I, s. 648. 4. ZDM I, nr 28; WAP Kr. dok. dep. 78, s. 4. 5. AS II, nr 14. 6. AS V, nr 3. 7. ZDM I, nr 154; MS IV, supp., nr 300. 8. KSN, nr 474 i por. nr 2852, 3292, 3360; SP VIII, nr 7837 SWPM 1/8, s. 10, 119, 152, 258, 260. 9. ZCz. 3, s. 6; SWPM 1/8, s. 255; t. 1/9, s. 116, 117, 233-234; t. 1/10, s. 49, 90, 157, 161 i por. s. 287-288; OK 1, s. 616; MS II, nr 398, 607; t. IV, nr 181, 5338, 5391, 9022; AS V, nr 68, 80, 84, 87 j 122; szczegóły o wójtostwie 1. zob. P. K i r y k, Lipnica Murowana, s. 141-142. 10. KSN nr 2852; SWPM 1/9, s. 117. 11. SWPM 1/9, s. 174; WAP Kr. rps AD 49, s. 413. 12. WAP Kr. rps IT 273 (akta luźne). 13. LK I, s. 92. 14. WAP Kr. dok. dep. 78, s. 17. 15. A.Metr. AV cap. 1, k. 189; B PAN Kr., dok. dep..78, s. 1-2. 16. ŻD XIV, s. 154; BJ rp 3 5043, t. 300. 17. MK 43, k. 209; WAP Kr. dok. dep. 78. Szersze omówienie rzemiosła 1. zob. P. K i r y k, Lipnica Murowana, s. 142. 18. LR, s. 77, 79 i zob! indeks. 19. WAP Kr. rps AD 49, s. 40, 228-229, 277, 378; OAB nr 2356 2674, 3662, 4006; J. M a ł e c k i, Studia, s! 146, 157, 159, 161, 164, 195.

190

20. Kacz. wg indeksu; Księga przyjęć do prawa miejskiego w Bochni, wg indeksu. 21. ŻD XIV, s. 154}

J. M a ł e c k i,

Studia, s. 64.

22. MS IV, nr 437, 527, 1096, 2459, 4141, 5617, 129H, 15394; LK I, s. 92; BJ rps 5043, f. 300. F. K i r y k, Lipnica Murowana, s. 143-144. 23. F. K i r y k, jw., s. 144. 24. W. N i e w a 1 d a, Badania nad murami miejskimi w Lip­ nicy Murowanej. W: Sprawozdania z posiedzeń Komisji Nau­ kowych Oddz. PAN w Krakowie. Lipiec-grudzień 1967, s. 844—846. 25. F. K i r y k, Lipnica Murowana, s. 145* 26. Kacz., nr 565} KSN nr 474; ZCz. 2, s. 219; WAP Kr., rps AD 49, s. 228. 27. Notoficationes z 1893 r., s. 142-143} por. M. M i c h a1 e w i c z, Szkolnictwo parafialne... W: Bochnia. Dzieje miasta i regionu, s. 190, 195, 198. 28. F. K i r y k, Lipnica Murowana, s. 145. 29. A. K a r b o w i a k , Dzieje wychowania i szkół, t. III, s. 56; Studia z dziejów młodzieży UJ w dobie renesansu, tabl. XIV A. M i a s t k o 1. A. Metr., AV cap. 5, s. 127} OAB, listy nr 1382, 1570, 1990/v, 2338, 2947, 2962, 3418, 3452, 3586; LR, a. 46; Materiały do dziejów górnictwa i hutnictwa z archiwów Metropolitalnego 1 Kapitulnego w Krakowie 1479-1640. Wyd. S. K u r a ś. W: Studia z dziejów górnictwa i hut­ nictwa, t. III. Warszawa 1959, nr 49, 61, 62. 0 nazwach Ornamen tum oraz O m a w a na oznaczenie Miastka-Tyliczą zob. W. B ę b y n e k, Starostwo muszyńskie. Własność biskupstwa krakowskiego. Przewodnik Naukowy i Literacki. Lwów 1914-1916, s. 70-75; Słownik Geografii Turystycz­ nej, t. II. Warszawa 1959, s. 1208$ por. A. B e r d e ck a, Lokacje i zagospodarowanie miast, s. 34. 2. "... in clave nostra Musszinensi locus hactenus |M i a s it k i dictus ius civitatis habuisset, uti ex priyilegio fundacionis eius comperimus,_ successuąue temporis ad condicionem viłlae redactus sit. Incoleąue eius a sancta Romana catholica ecclesia defecerint et Graecos ritus amplexi sunt". A. Metr., Liber munimentorum, s. 447. 3. Por. S. K u r a ś , Osadnictwo i zagadnienia wiejskie w Gorlickiem. W: Nad rzeką Ropą. Kraków 1968, s. 69-73} K. P i e r a d z k a , Na szlakach Łemkowszczyzny. Kra­ ków 1939, s. 52 i n. 191

4. AV cap. 5, s. 127. 5. W. B ę b y n e k, Starostwo muszyńskie, s. 70-71; po­ dobnie A. B e r d e c k a , jw., s. 34. 6. "Prout iste ... homo ... domini mei pro equis culpam inpurgit nomine Truchan de M y a s t k o , quod ipsos iniuste idem Truchan emeret...". 0AB,nr 1382.

7. "Venit hic homo domini mei, advocatus de Myastko, videlicet Hryczko... referens super vos, quod sibi culpam... OAB, nr 1570. 8. "...pro parte Jacobi et Thomae fratrini dictorum scultetorum de Myastko. Accepimus relacionem, quomodo quidam Nicolaus gennanus ipsorum, qui moratur antę civitatem vestram, carnifex, que iure propinquitatis ad omens fratres fuerunt germanos, ipse solus occupat..." OAB, nr? 2338. 9. "... in manus scolteti Steczkoni de Myastka det et extradet". OAB, nr 2947. 10. "... sed... mitto sacerdotem iuvenem Walachorum, filium Baythko de o p p i d o cognomine Myastko". OAB, nr 2962. 11. "... scultetus noster de Myastko, Stecz nomine; Steczko advocatus de Myasthko ..." OAB, nr 1990/v i 3418. 12. "... equum, florenos, caseos... et alias res, quas debuit apportare ibi ad civitatem vestram". OAB, nr 3452. 13. "Facta est ... arestacio per ąuidam Walachum Fedor de Mestka super bonis singulis Martini Kayl pro taxa..." OAB, nr 3586. 14. LR, s. 46. 15. 16. 17. 18.

WAP Kr., rps AD 55, s. 178, 181J OAB, list .z 12 stycznia 1559 r. (b.s.). OAB, list z 23 maja 1572 r.j "Lazar Mieisczky podstarosczi mussinski". OAB, list z 2 listopada 1574 r. 19. OAB, list z 26 czerwca 1574 r. 20. "... haec infamia n^n solum amico nostro Baitko, verum me et totam nostram genealogiam attinet". OAB, list z 20 stycznia. 21. OAB, listy z 20 stycznia 1586, następnie z 31 paździer­ nika oraz 2 listopada 1600 r. 22. OAB, listy z 2 listopada i 4 grudnia. 23. Materiały do dziejów górnictwa i hutnictwa, nr 49, 61, 62; por. Ep. 30, k. 472. 24. ŻD XIV, s. 148; BJ rps 5043, k. 254. 192

Muszyna 1. Codex diplomaticus Slovaciae, t. I. Wyd. R. M a r s in a. Bratislaviae 1971, s. 124. 2 . W. B e b y n e k , Starostwo muszyńskie, s. 54; K. P i e r a d z k a , Na szlakach Łemkowszczyzny. Kraków 1939, s. 52; H. S t a m i r s k i , Muszyna i jej starostowie do roku 1781. W: Rocznik Sądecki, t. XII: 1971, s. 6 3. Mussina, que iacet sub Ungaria. KK I, nr 89, s. 123. 4. BJ rps 5378, k. 85-86; H. S t a m i r s k i , Muszyna, s. 6 . 5. Por. A. R u t k o w s k a - P ł a c h c i ń s k a , Sądecczyzna w XIII i XIV w. Wrocław 1961, s. 77; Miasta polskie, t. I, s. 651. 6 . A. R u t k o w s k a - P ł a c h c i ń s k a , jw. K. D z i w i k, Struktura i rozmieszczenie feudalnej własności ziemskiej w Sądecczyźnie w XV w. Rocznik Bi­ blioteki PAN w Krakowie, t. VII-VIII. Kraków 1963; s. 5-108; S. K u r a ś , Osadnictwo i zagadnienia wiejskie w Gorlickiem. YY: Nad rzeką Ropą. Kraków 1968, s. 69-73; H. S t a m i r s k i , Rozmieszczenie punk­ tów osadniczych Sądecczyzny w czasie (do 1572) i prze­ strzeni. W:-Rocznik Sądecki, t. VI: 1965, s. 27-29; tenże, Muszyna, s. 5-78. 7. Zob. Miastko oraz F. K i r y k, Lokacje nieudane, traslacje i miasta zanikłe. Kwartalnik Historii Kultury Materialnej, nr 3: 1980, s. 378. 8 . Oba te przywileje, to znaczy z 1364 r. oraz z ok. 1368/9 znamy z transsumptów, zawartych w dokumencie króla Wła­ dysława Jagiełły z 5 sierpnia 1391 r. KK I, nr 235 i 236 oraz KK II, nr 380. Wywód o lokacji Muszyny zawarł też F. P i e k o s i ń s k i w wydawnictwie "Akta sądu kryminalnego kresu muszyńskiego 1647-1765". SP XI, Kra­ ków 1889, s. 3-4} a także A. B e r d e c k a , Lokacje i zagospodarowanie miast, s. 34; por. też Miasta pol­ skie I, s. 6 5 1 . 9. KK II, nr 379 i 380. 10. ZDK I, s. 260; SP II, nr 1312. 11. LR, s. 46. 12. KK I, nr 236. 13. A. Metr. Liber munimentorum, s. 453-454 i 456-462. 14. WAP Kr., dok. dep. 80; MS IV, nr 13793. 15* Liber munimentorum, s. 453-454. 193

16

. Stfedov§kó listy ze Slovenska. Wyd. V. Chaloupeck^. Bratislava-Praha 1937, nr 9, 29} CE, cz. 1/2, nr 70; SP II, nr 3351a, 3948; OAB, listy nr 427, 429, 648, 693, 712, 775, 791, 1 2 2 2 , 1331, 1359, 1403, 1449, U 65, 1534, 1736.

17. Zob. wykaz starostów muszyńskich u H. S t a m i r s k i e g o, Muszyna, s. 51-63, który wymaga jednak uzupełnienia o Piotra Kmitę (1493-4), Piotra Gniadego z Zabierzowa (1498), Jana Pieniążka z Krużlowy (1522), Feliksa Siedleckiego (1541), Stanisława Jarockiego (1546), Macieja Łazińskiego (1552-4), Wawrzyńca Kosiń­ skiego (1558-9), Stanisława Lipnickiego (1569), Jana Stelągowskiego (1572), Wojciecha Tabaszowskiego (1582). Z wymienionych przez H. S t a . m i r s k i e g o Achacy Jordan był starostą muszyńskim w 1. 1 5 II- 1 5 1 7 oraz 1427-42, Stanisław Kępieński w 1574-79 i 1583-90. Ze starostów siedemnastowiecznych nie zna Wojciecha Gembickiego (1647), a z osiemnastowiecznych - S. Linkiewicza. Zob. OAB nr 3118, 3129, 3418, 4190, 4213, 4678, 5154, 6335, 7124, 8863 oraz listy bez sygnatur: z 13 I 1541; z 31 XII 1542;. 3 XI 1554, 14 V oraz 2 VI 1552; 19 X 1579; 29 V 1582j 18 I 1583; 15 VI 1620; Ep. 30, k. 472; Archiwum Kapituły Krakowskiej, inw. z 1668 r., k. 650; WAP Kr. IT rps 257, s. 444. 18. Akta odnoszące się do stosunków handlowych Polski z Wę­ grami. Wyd. S. K u t r z e b a , W: Archiwum Komisji Historycznej AU, t. IX: 1902, nr 3719. OAB, nr 712. . Ita quod videntes destrucciones et rapturas muri castri Musszinaj toto desiderio et fervore laboramus, ut castrum m suis rupturis emendaretur et peccunia iam non modica per nos est ad laborandum exposita, postąue muratores rupturas muri apparuerunt, volentes emendare et reformare, die hesterna ąuarta pars castri a superno ad fundamentum cum omnibus muris et edificiis cecidit, ita quod satis turpe et miserabile foramen evacuatum est. Congregavimus omnes homines thenute nostre, volentes per strućturas lignorum et per intentam custodiam cast­ rum Yiceyersa^fortificare si poterimus, ita quod nec diei nec nocti presentes, magis cum centum personas la­ boramus..., rogantes /os, ut aliquibus provisionibus videlicet braseo aut potu farina, quibus castrum ad modicum tempus posset sulciri, nos supportare velitis. OAB nr 788.

20

21. OAB nr 1441, 1572, 1681, 3586 k. 22. OAB, listy bez sygnatur z 13 I 1541; 12 I 1559, 24 III 1559; 2 IV 1569; 11 XI 1574; 21 I 1620. 23. OAB nr 1702, 2506, 2780, 3007, 4050. 194

24. OAB nr 4231, 4243 oraz listy bez sygnatury z 14 a •



w 1431 r. znowu magistri operariorum de oppido Kanthi15, co zdaje się wskazywać nie tylko na rozwój rzemiosła w Kętach, ale też na istnienie systemu cechowego. Niestety w zachowa­ nych źródłach spotykamy tylko wzm. o Marcinie (1431) oraz o Mikołaju (1472), krawcach z Kęt. Przekazy źródłowe z XVI w. pozwalają jednak domyślać się, iż rzemiosło k. w okresie wcześniejszym opierało się przede wszystkim na tkactwie, w tym szczególnie sukienniczym. Z 1537 r. pochodzi wzm. o Andrzeju ślusarzu, Andrzeju i Mikołaju rzeźmkach, o Pawle stolarzu i Pawle sukienniku oraz o postrzygalni sukna, z któ­ rej w 1549 r. dawano do zamku oświęcimskiego 1 flor. czyn­ szu14. W 1559 r. (3 III) król potwierdził statut cechu su­ kienniczego w Kętach, w którym spotykamy m.in. wiadomość o gospodarce czeladniczej15. W kilka dni później (15 III) ten­ że król przyznał cechowi sukienników w Kętach prawo wyłącz­ nej sprzedaży swojego sukna oraz wyłącznego kupna wełny w czasie targów w mieście, zabraniając tych transakcji, pod karą konfiskaty towaru, sukiennikom z miast śląskich. Zakaz ten dotyczył także jarmarku w Kętach (na św. Katarzynę), na który mogli Ślązacy przywozić tylko drogie sukna, ponad 5 gr. za łokieć16. Źródła te świadczą, iż cech sukienniczy w Kętach należał do starych i wpływowych organizacji zawodo­ wych. Również stary cech tworzyli zapewne krawcy k., o któ­ rych jednakże słyszymy dopiero w 1558 r., kiedy król potwier­ dził statuty cechów krawieckich Kęt, Oświęcimia, Zatora i Wadowic17. Kuśnierze k. zorganizowali się w cech dopiero w 1571 r., gdyż wówczas przedstawili burmistrzowi i rajcom, opracowany no podstawie statutu kuśnierzy oświęcimskich, własny przywilej c e c h o w y D a n e z rejestrów poborowych woj. krak. z 1581 i 1594 r. świadczą, iż Kęty były jednym z sil287

niejszych ośrodków rzemiosła w miastach Polski południowej i że w związku z tym, poza już znanymi, pracowało w mieście kilka jeszcze cechów. Źródła te rejestrują także w 1581 r. 132 rękodzielników oraz 5 komorników, zaś w 1594 r. - 134 rzemieślników i 5 komorników, 1 dudę oraz folusz i tartak. Było wśród nich: 13(16) sukienników, 11 kowali i ślusarzy, 8 bednarzy, 12(11) piekarzy, 14(15) garncarzy, 8 krawców, 14(13) rzeźników, 32 szewców, 5(6) kuśnierzy, 9(6) rze­ mieślników pospolitych, 3 piwowarów, 6 prasołów1^. Poza tym były czynne w mieście łaźnia i młyny20. Niewiele wiemy również o handlu Kęt w najdawniejszym

>

okresie ich istnienia. Zwolnienie celne w 1391 r., cło i my­ to na rzece Sole wzm. w 1494 r. oraz cło od wozów z towara­ mi, od wiezionej soli bałwaniastej, następnie od wołów, krów oraz postawów sukna, wymienione w 1508 r. - pozwalają przyjąć, że Kęty były ruchliwym ośrodkiem handlu

. Wzm. ogól­

nie targi i jarmarki w 1508 r. ściągały wielu kupców prze­ jezdnych i ludność okoliczną. Z dok. z 1519 r. wiemy, iż Kęty posiadały dwa jarmarki: na św. Małgorzatę, tj. w dniu odpustu w miejscowej parafii, oraz na św. Krzyża, zaś w so­ boty - targ tygodniowy. W 1519 r. król dorzucił doń trzeci jarmark, na św. Katarzynę, potwierdzając miastu zwolnienie od ceł i mostowego w królestwie . Były też Kęty lokalnym ośrodkiem handlu solą, korzystając z udogodnienia w jej przewozie przez skład solny w Oświęcimiu, potwierdzonego 23

mieszczanom Kęt przez króla w 1510 r. . Wiezione w kierun­ ku Bielska i innych miast Śląska Cieszyńskiego towary i pę­ dzone stada bydła świadczą o ruchu handlowym na drogach przebiegających przez to niasto. W 1564 r. myto ściągane

2A.

w Kętach na rzecz zamku oświęcimskiego wyniosło 10 grz. . Odwiedzali miastc kupcy z dalekich stron, jak np. Andrzej 25 Sambor ze Lwowa, załatwiający w 1568 r. tu sprawy handlowe . 0 ruchliwości handlowej mieszczan świadczy też pochlebnie fakt, że spisy cła wodnego w Oświęcimiu zanotowały w 1525 r. dziesiątki transportów dębu i innego budulca, spławianych 2 88

L o k a c je miast w p o w ie c ie śląskim

Lp 1

R od za j praw a m iejsk ieg o

O b sza r miasta w łanach

Z asadźca - w ójt

N azw a

C h arak ter o s a d y p rz e d lo k a c ją

Data lokacj i

K ę ty

124 2: osa d a K ,

m iedzy 1260-1 2 7 7

magd, i

nie zn. 1277: S z y ­ mon

W ła sn o ść król. *

60

2

O święcim

1179: g ró d i os. targ.

127 2 ( p rzed )

król. lwów, 1569: magd.

nie zn. 1303: w. dz.

3

W adow ic e

1326: osa d a paraf.

1327 ( p rzed )

król. nie zn, 1430: chełm.

nie zn. 1484: w, dz.

4

Z ator

1228: w ie ś Z,

1292

król. lwów . 1569: magd.

Rudiger i P iotr

5

Ż y w ie c

1326 g ró d Ż y ­ w ie c S ta ry

1327 ( p rzed )

lwów.

nie zn. 1422-24 w. d z.

król.

M iasta

XIII

k ró le w s k ie duchownie s z la c h e c k ie

3 -

ogółem

3

xiv 2

Ogółem

-

5 -

2 '

5

U p o s a ż, wójta w ziem ię

P rz y w ile je na: targi

jarm.

cła

XV: 3 ł.

1519: sob.

1519 trzy

1494: 1529: ok. 135 d. cło wod. 1537: 140 rol­ ników

1564 wzm.

1519 trzy

1508

1430 wzm.

1521 dwa

1564 wzm.

1555 wzm.

1559 c z te ry

1524 wzm.

1448

1448

-

6 ł.

U w agi

1537: 110 m ie s zc z. i 64 kom om .

V - ' ' f.i

26

do Krakowa przez kilkunastu mieszkańców Kęt , przy czym podobne wykazy eksporterów drewna i in. towarów k. powtarza­ ją się w kolejnych latach XVI w. Widaó z tego, że handel płodami leśnymi, a zapewne też i rolnymi oraz hodowlanymi zatrudniał znaczną ilośó mieszczan, przy czym w 1581 r. spotykamy wśród nich 7, a w 1594 - 10 przekupniów

.

Mimo tego znaczna częśó mieszczaństwa k. żyła z rol­ nictwa, skoro w czasach Długosza uprawiało ono aż 40 łanów roli . Rejestry poborowe z końca XVI w. notują w mieście tylko 9 łanów^^, z których płacono podatek do skarbu króla, ale są to dane zaniżone. Lustracja z 1564 r. potwierdza bo­ wiem zajęcia rolnicze większości mieszczan, którzy byli zo­ bowiązani do sepu po 32 miary pszenicy, żyta i owsa oraz do opłat za korzystanie dla hodowli trzody chlewnej z podmiejskich lasów bukowych. Nadto rybacy dawali dań rybną , któ­ ra w 1508 r. przynosiła królowi 1 grz. 18 gr.^1. Z lustra­ cji miasta z 1570 r. wiadomo, że mieszczanie posiadali role nierówne, ale prawie każdy z nich miał po kilka stajań, pła­ cąc z nich co roku znaczną sumę, bo łącznie 55 flor. i 17 0 zabudowie miejskiej przekazują nieco danych dopiero źródła z XVI w. Fakt, iż w 1529 r. ściągano od domu w Kę­ tach po 3 ternary kolędy, co dawało w sumie 1,5 flor., po­ zwala obliczyć, iż ową kolędą było objętych 135 domów; po­ dające te informacje źródło wymienia też w mieście ratusz^"5. Z 1537 r. zachował się wykaz mieszczan k., którzy hodowali w sumie 489 krów, nie tylko potwierdzający ważną pozycję rolnictwa i hodowli w strukturze zawodowej mieszkańców Kęt, ale dający też pewne wyobrażenie o rozwoju przestrzennym miasta. Zajmujących się hodowlą krów mieszczan zamieszki­ wało 57 w śródmieściu, 7 przy ul. Małej, 19 przy Młyńskiej, 23 Długiej, 7 przy Czanieckiej i 27 Bielskiej. W sumie owych hodowców było 140. Z rejestru tego widać, że tylko 14 miesz­ czan k. nie hodowało krów, nie posiadało ich również 40 ko­ morników. Mamy prawo przyjąć, że ogólna liczba owych 289

194

mieszczan i komorników to były głowy rodzin zamieszku­

jących Kęty, z czego wynika (po uwzględnieniu kilku rodzin bez prawa miejskiego oraz duchowieństwa), że w 1537 r. mieszkało tu ponad 1 200 osób"**. Wynik ten da się też pod­ budować stosunkowo wysoką taksą szosu, którego w 1508 r. płaciło miasto 26, a w 1564 aż 35 grz.^. Z imion i nazwisk 18 mieszczan Kęt, którzy w 1397— -1472 r. przenieśli się do Krakowa,wynika, że wśród najdaw­ niejszych mieszkańców miasta było wiele rodzin pochodzenia niemieckiego, co uzewnętrznia się również w używanej wów­ czas drugiej wersji nazwy Kęt, mianowicie: Libenwerde, Liberwerd, Libinwerdir^. Także księga miejska, jak świadczą jej fragmenty z 1. 1391-1402, była prowadzona po niemiecku: Wir ratleute Peter Gleczer, Martin Schneider, Peter Eonnig (14-01), albo ... ais Uns Peszko ffoyt (1402): w 1472 r. na37 tomiast spotykamy w niej zapiski w języku czeskim . Ale pro­ ces polonizacji mieszczan trwał nieprzerwanie od XIV w. i w rezultacie w drugiej połowie XV stulecia mieszczaństwo Kęt było już polskie; w 1400 r. występuje tu bogaty Miczkoi Pełka, który sprzedał swój folwark nad rzeką Sołą Mikołajo­ wi podwójciemu za 40 grz.^8 , zaś w 1525 r. 17 mieszczan k., opłacających cło wodne w Oświęcimiu, używało czysto polskich imion i nazwisk^. W 1561 r. miastem rządził Zygmunt Buczek burmistrz oraz Paweł Rachwalski i Andrzej Łopatka rajcy^®. Wg informacji z 1508 r. dwu rajców mianował starosta oświę­ cimski, a tylko dwu wybierali mieszczanie^1. Kościół paraf, w czasach Długosza był budowlą z cegły i nosił wezwanie św. Małgorzaty, a w 1401 r. rządził nim Dzierzko,będący zarazem kanonikiem głogowskim, co wskazuje, iż probostwo k., skoro obsadzano go duchownymi wpływowymi, było bogate^2 . W 1446 r. wzm. jest Błażej pleban i Mikołaj bakałarz ze szkoły k., która była czynna w mieście z pewno­ ścią jeszcze w XIV w. W 1401 r. bowiem niejaki Maciej notarius civitatis w Kętach przyjął prawo miejskie w Krakowie • • A3 i w nim można upatrywać najwcześniej wzm. rektora szkoły k. 290

W 1475 r. in Canthy scolarum rector był Jakub z Żar, nazwa­ ny nieco później też minister ecclesie in Kanthi44. Z inte­ ligencji wywodzącej się z Kęt w XV w., poza kanonizowanym dopiero w 1767 r. Janem Kantym (nr. 1390) rektorem szkoły klasztornej w Miechowie, proboszczem w Olkuszu i wybitnym profesorem uniwersytetu krak., warto wymienić wzm. w 1477 r. Marcina z K., rektora szkoły św. Anny w Krakowie4-5. W 1529 r. wzm. jest kościół św. Krzyża, stojący za miastem, a w 1598 szpital ubogich4^.

OŚWIĘCIM

W 1272 r. Władysław, ks. opolski, zlecił Hermanowi Surnagelowi, aby osadził książęcą wieś Rajsko na prawie lwóweckim, jakiego używa Oświęcim'. Ponieważ dok. z 1285 r. wymienia civitas Oevencim3 jest pewne, że w przywileju lo­ kacyjnym dla Rajska jest mowa o mieście Oświęcimiu osadzo­ nym na prawie Lwówka. Wczesna lokacja miejska była więc nie­ wątpliwie konsekwencją tego, że Oświęcim posiadał od niepa­ miętnych czasów ważny gród książęcy, stolicę kasztelanii, a od XIII w. osobnego księstwa3; stanowił rozwinięte centrum targowe. W ostatniej ćwierci XIII w. (1286 r.) czynny był w Oświęcimiu również sąd wyższy prawa niemieckiego dla zie­ mi o.4 . W 1291 r. działalność tego sądu potwierdził książę o. Mieszko, dodając miastu przy okazji prawo składu na sól i ołów (depositio salis et płumbi) oraz 2 łąki na pastwi­ ska3 . W 1321 r. miasto i zamek o., jako główne centrum osad­ nicze i polityczne księstwa z należącymi doń miastami: Za­ torem, Kętami, Żywcem, Wadowicami i Spytkowicami - zostało nadane w lenno królowi czeskiemu^. W pocz. XIV w. był Oświę­ cim miastem ludnym, posiadał bowiem parafię o 2 plebanach, ocenioną niezwykle wysoko, bo aż na 60 grz. dochodu rocz­ nie”^. Prawdopodobnie zatem uzyskał prawo miejskie przed ro291

kłem 1272, nie później, albo niewiele później, niż lokowany w 1254 r. i należący też tak jak Oświęcim do ks. opolskie­ go Władysława, niedaleki Bytom8 . Nie wiadomo natomiast kie­ dy miała miejsce zmiana prawa lwóweckiego na magdeburskie, nieprawdą jest jednak, że stało się to^ w 1291 r.; w 1565 r. jednakże potwierdził je miastu Zygmunt August10. Zasadźcy nie znamy. Wójtostwo dziedziczne wzm. w 1303r.y kiedy występuje Henryk wójt o., syn Hinczy, utrzymujący kon­ takty z Gotfrydem piekarzem, mieszczaninem poznańskim W 1324 r. wzm. jest młyn, należący do wójta o. Marcina Cie­ szyńskiego12. W cztery lata później (1328) występuje jako wójt o. niejaki Goswinus, zaś w 1428 r. szl. Hilary z żoną Heleną. W dalszych 1. XV w. wójtostwo należało do mieszczan Laryszów1"*, po czym prawem kaduka przypadło królowi, który w 1507 r. nadał je Piotrowi Myszkowskiemu1 W poł. XVI w. wójtostwo o. znowu było w posiadaniu króla, za którego ze­ zwoleniem doszło w 1553 r. do zamiany ról wójtowskich na 15

niektóre grunta miejskie . Sieć drożna. Rozwinęło się miasto nad prastarym szla­ kiem z Krakowa na Morawy, o czym przekonuje nie tylko fakt, iż Oświęcim, jako dawny gród kasztelański, posiadał komorę celną, ale też prawo składu na sól i ołów, nadane miastu już w 1291 r. Prowadził ten trakt na Skawinę (zob.), gdzie mamy poświadczone w 1334 r. cło oraz na Zator. Z Oświęcimia biegł na Kęty (zob.) i Bielsko. Lustracja dróg małopolskich z 1564 r. wymienia przebiegające przez Oświęcim trzy ważne trakty: z "Morawii do Oswyenczymia"; gościniec śląski z Oświę­ cimia przez wieś Balicę; gościniec krak10. Jeszcze obszer­ niejsze dane o drogach mamy z lustracji dróg z 1570 r., opi­ sującej dokładnie mosty na Y/iśle i Sole pod Oświęcimiem1^. Stanowił zatem Oświęcim również ważny port rzeczny u wpływu spławnej Soły do Wisły, gdzie pobierano od niepamiętnych czasów cło wodne10. Wielki niedostatek materiałów źródłowych nie pozwala na gruntowne zbadanie życia gospodarczego Oświęcimia. Nie 292

posiadamy - poza nazwiskami kilku rzemieślników na 31 miesz­ czan o., którzy osiedlili się w Krakowie i Kazimierzu (cie­ śli, mydlarzy, szewców, garncarzy, rybaków) oraz występującym w 1468 r. Hanuszu puszkarzu z 0. - żadnych danych o rękodzielnictwie o. w XIV i XV w. Rejestr poborowy z 1508 r. wykazuje w Oświęcimiu płacących czynsze na rzecz króla: 8 krawców, 8 piekarzy, 3 rybaków oraz ogólnie szewców, rzeźników, a z przedsiębiorstw przemysłowych: dwa młyny pod zam­ kiem, młyn na przedmieściu Długa ulica, przy którym była czynna również piła tartaczna . Wykaz z 1549 r. obejmuje: 9 szewców, 14 piekarzy, 12 rzeźników, 5 rybaków, kowala z kuźni pod zamkiem i browamika Płazę21. Z lustracji miasta z 1564 i 1570 r. widać, że rzeźnicy i szewcy posiadali w Oświęcimiu po 10, zaś piekarze 16 jatek, pracowało w mie­ ście też kilku garncarzy, gorzelników i piwowarów (w 1570 r. wzm. słodownia) oraz młynarzy z 3 o. młynów . W 1569 r. król potwierdził miastu m.in. przywilej na produkcję gorzał• 23 ki i piwa, z której dochód przeznaczył na potrzeby miasta Dane z rejestrów poborowych z ostatniej ćwierci XVI w. po­ świadczają bardzo wysoki stopień rozwoju rzemiosła w Oświę­ cimiu. W 1581 r. wykazano 114 warsztatów rękodzielniczych, w tym 7 kowalskich, złotniczy, postrzygalnię. Najliczniej­ szą grupę stanowili jednak prasołowie, których źródło wymie­ nia aż 32. Poza tym w znacznej części z rzemiosła musiała się utrzymywać ludność komornicza, której poborcy podatkowi wykazali 49 rodzin. Trzy młyny o 7 kołach czyniły też OA z Oświęcimia ośrodek młynarstwa . Mimo tego dopiero w ma­ teriale dyplomatycznym z czasów Zygmunta Augusta zachowały się wzm. o statutach poszczególnych cechów o., przedłożonych w 1. 1548-64 do potwierdzenia: cechu rzeźniczego, cechu pie­ karzy i cechu krawieckiego (1558). Że organizacje te istnia­ ły w mieście od dawna,świadczy przykład kuśnierzy o., o któ­ rych wiemy tylko dlatego, że w 1571 r. udzielili swego sta­ tutu, jako wzorca, powstającemu cechowi w Kętach, o czym wdzięczni kęcianie nie zapomnieli zaznaczyć we własnym przy25 wileju cechowym .

Dogodne położenie wobec szlaków komunikacyjnych lądo­ wych i wodnych, jakie posiadał Oświęcim oraz zezwolenie z XIII w. na prawo składu soli i ołowiu, a także przywile­ je celne - stworzyły sprzyjające warunki dla rozwoju handlu o. Że już na przełomie XIII i XIV w. wykorzystywało je mia­ sto, świadczy dok. ks. Władysława (wystawiony przed 1324 r.), informujący, że na potrzeby miejskie obracano,poza czynsza­ mi z niektórych placów, opłaty z wagi na ołów (plumbi pensa), 1 grz. od miejscowych handlarzy korzeni (aromaticis) i pra26 sołów . Przywilej ten potwierdza, że już wówczas znaczna część mieszczan o. utrzymywała się z rzemiosła i handlu.. Handel prowadzili też, jak świadczy zapiska z 1387 r., również wójtowie o. . Stan źródeł, jakim dysponujemy, nie pozwala na jakąkolwiek, charakterystykę stosunków handlowych Oświęcimia w XIV i XV w. Dopiero źródła XVI-wieczne przed­ stawiają miasto jako ruchliwy ośrodek handlowy, codziennie przeprowadzający przez swe komory celne: lądową i rzeczną liczne wozy naładowane solą, winem, piwem cieszyńskim, płótnem, suknem, śledziami, stada bydła, kłody drzewa i trat• po wy z wyrobami drzewnymi . Świadczą o tym znane nam z dok. z 1510 i 1520 r. spory Oświęcimia z mieszczanami Zatora i Kęt oraz Wieliczki na tle prawa składu na sól, wreszcie budowa i konserwacja licznych mostów na Wiśle i Sole, które starali się mieszczanie o. utrzymywać w stanie stałej goto­ wości2^. W 1525 r. spławem drewna Sołą i Wisłą trudnili się oświęcimianie: Piotr Reguła i Bartłomiej kowal; w 1538 r. mieszczanin o. Jerzy Schramek otrzymał od króla list żelaz­ ny, umożliwiający mu swobodne prowadzenie handlu; w 1551 r. mieszczanie o. Marcin i H:\eronim handlowali wołami i pozosta­ wali w kontaktach z kupcami krak. Erazmem, Jerzym i Krzysz­ tofem Szylingami. Źródła z XVI w. poświadczają ścisłe kontak­ ty Oświęcimia z Krakowem, skąd przywożono sukna, piwo, ko­ nie, różne narzędzia i podstawowy zasób towarów mieszanych; do Bielska jeżdżono po korzenie, sukno i płótno, do Cieszy­ na dowożono skóry, a zabierano ryby, olej, pieprz, naczynia 294

stołowe i chmiel* W 1540 r. uzyskali mieszczanie przywilej król. umożliwiający im przez dwa lata wywóz i sprzedaż soli wielickiej, soli bałwaniastej w miastach śląskich, jak Wo­ dzisław, Żary, Mikołów, Bieruń, Rybnik i Mysłowice. Z 1545 r zachowała się wzm. o kupcu opawskim, Macieju Gielerze, któ­ ry płacił cło w Oświęcimiu^®. Znaczną liczbę kupców i handla rzy ściągały zapewne jarmarki i targi o. One właśnie, kon­ centrując okoliczny handel na płody rolne, doprowadziły do wyodrębnienia się miary zbożowej o., używanej tu z pewnością od dawna, chociaż wzm. dopiero w 1529 r. . Dok. z 1519 r. mówi o ustanowieniu w Oświęcimiu trzech jarmarków (w niedziele: po Trzech Królach, Wniebowstąpieniu, św. Jad­ widze), ale z faktu, że ten przywilej wystawił król w celu podniesienia miasta po pożarze, należy wnosić, iż było to 32 raczej potwierdzenie dawnych nadań jarmarcznych . Atrakcyj­ ność ich zapewniała dogodność dojazdu drogami lądowymi i So­ łą (zob. Kęty), swoboda od targowego, nie dotycząca wg lu­ stracji z 1564 r. jedynie garncarzy i sprzedawców naczyń drewnianych oraz skład solny, sprawiający, iż Oświęcim, wbrew interesom Wieliczki, pozostawał głównym targiem solnym na pograniczu morawsko-śląskim . Handel ten ściągał do Oświęcimia także Żydów. W 1564 r. zamieszkiwało miasto pięć rodzin żydowskich, płacących do zamku rocznie po 12 funtów pieprzu i funt szafranu, co świadczy o ich związkach z hand­ lem wschodnim"^. W komorze celnej o. zanotowano w 1570 r. poza wozami z solą, płodami rolnymi, stadami bydła, trans­ porty wina, piwa śląskiego, sukna morawskiego, ryb lwowskich 35 i towarów mieszanych . Niełatwo przychodzi określić pozycję rolnictwa w sto­ sunkach gospodarczych Oświęcimia. Już z dok. z 1324 r. wyni­ ka, że miasto pobierało dochody m.in. z pola obok młyna wój­ towskiego między zamkiem a folwarkiem Tylona z Płoków, na­ stępnie z roli między drogą na pastwisko a bagnem pod mia­ stem przy folwarku zw. Schilch”^ . Długosz wspomina wyraźnie o łanach miejskich i folwarku królewskim, z których dziesię­ 295

ciny pobierała prepozytura o.

37

, zaś w 1508 r. posiadamy

wiadomość o wsi miejskiej Franciszowicacłr*8. Wiadomo jest również, iż w 1 5 1 9 r. miasto uzyskało nowe pastwisko pod la­ sem w zamian za łąkę, zalewaną przez staw król., na którym, a zapewne i innych, w 1537 r. wypasało 87 mieszczan w sumie 205 krów^ . Byli wśród nich z pewnością wszyscy rolnicy o., uprawiający wg lustracji z 1564 r. równo rozdzielone role i płacący zeń 14 fl. i 20 gr. podatku, którego połowa przy­ padała do ratusza miejskiego*^. Dopiero rejestr poborowy z 1581 i 1594 r.podaje,j że areał opodatkowanych pól miej­ skich wynosił zaledwie 6 łanów. W mieście i okolicy była rozwinięta silnie gospodarka rybna. Wiadomo też, że ryby z Oświęcimia dowożono do Krakowa i dostarczano na dwór kró­ lewski^1 . Brak źródeł uniemożliwia jakąkolwiek rekonstrukcję za­ budowy, oraz do XVI w. stanu zaludnienia miasta. Dok. z 1324 r. potwierdza istnienie zamku*2 , który w 1503 r. spłonął wraz z miastem . Kolejny pożar strawił miasto w 1519 r. i trzeba było odbudowywać nie tylko domostwa lecz i mury miejskie**. Rejestr poborowy z 1537 r. wymienia w Oświęci­ miu 87 mieszczan hodujących krowy oraz 23 nie mających krów, nadto 67 komorników*^. Wykazano więc 174 głowy rodzin, z czego wynika, że w kilkanaście lat po pożarze zamieszki­ wało miasto ponad 1 000 osób należących do ludności ściśle miejskiej. Szacunek ten jest zbieżny z obliczeniami ludno­ ści miasta na podstawie szosu z 1581 r., które wykazują 1 031 mk*6 . Wynikałoby z tego więc, że w ciągu owych 50 lat ludności w Oświęcimiu nie przybywało, albo, że - co prawdo­ podobne - obliczenie zaludnienia w oparciu o szos dało liczby zaniżone w stosunku do rzeczywistości. Tak budowa zam­ ku, jak i murów miejskich w Oświęcimiu nie dają się ściśle datować, chociaż wzniesienie zamku sięga czasów przedlokacyjnych, zaś murów z pewnością jeszcze drugiej poł. XIII w. W XVI w. miasto dokonywało częstych renowacji murów i bram miejskich, z których wymieniono w 1570 r. Bramę Zatorską. 296

W 1504 r. spłonął zamek o. i w związku z jego odbudową

ŁH

wzniesiono cegielnię '. Zamieszkujące Oświęcim mieszczaństwo było, odkąd zna­ my imiona i nazwiska jego przedstawicieli, etnicznie pol­ skie i gospodarczo bardzo ruchliwe. Już w 1285 r. Miłosław, mieszczanin o., lokował nie dającą się ściśle zidentyfiko­ wać książęcą wieś (Poręba Wielka? koło (X)48, zaś w 1. 1365-92 siedmiu mieszczan o. osiadło w Krakowie i Kazimierzu4^, zaś w 1399 r., mieszczanin o. Więcko kupił za 80 grz. wieś Broszkowice. W XV w. kilku mieszczan o. osiadło we Lwowie, zaś blisko 30 w Krakowie'*®. Również źródła z XV, a tym bar­ dziej z XVI w., potwierdzają czystość etniczną mieszczan o.5\ Dopiero w drugiej poł. XVI w. pojawili się w Oświęcimiu Ży­ dzi, z którymi miasto, powołując się na dawne przywileje nie pozwalające im posiadać domów w obrębie zabudowy miej­ skiej, próbowało bezskutecznie walczyć5^j o swoje prawa mu­ siało też walczyć miasto z dzierżawcami .tenuty, starostami o., którzy mieli prawo naznaczania co roku 2 rajców, a tyl­ ko 2 kolejnych mogło wybierać pospólstwo53, ingerowali też w handel solą54, gospodarkę placami miejskimi, lasami i in. Bogate to starostwo zastawiał król przeważnie u magnatów. W XV w. trzymali je marszałek Mikołaj Dubowicz, zaufany kró­ la, następnie Jan Siestrzeniec, później Kurozwęcey, Komoro­ wscy, Horvatowie, Jarosławscy, Jordanowie i in.55. Jeszcze ks. Władysław przed 1324 r. uposażył, a więc i ufundował (?), w Oświęcimiu klasztor Dominikanów, który w czasach Długosza był budowlą murowaną58. W 1470 r. na gruncie dwu parafii o. powstała prepozytura, której funda­ cję i uposażenie potwierdził w 1472 r. Jan Rzeszowski, bp krak.5^. W 1434 r. wzm. Mathias rector scolarum de O.58, a 59 W 1 4 4 9 - 5 3 Jacobus baccalarius de Answanczim plebanus . W 1473 r. jednym z dwu rektorów świeżo powstałej prepozytury o. był Paweł dziedzic Gościmina na Mazowszu, bakałarz artium60. W ten sposób Oświęcim skupiał wielu duchownych, zwłaszcza, że w 1507 r. wzm. jest jeszcze prebenda zamkowa 297

św. Barbary, a w 1509 r. fundacja czynszu na rzecz ołtarzysty w kościele szpitalnym św. Mikołaja®1. W 1598 r.5stał w Oświęcimiu poza klasztorem, kościół murowany Wniebowzięcia NMP, drewniana kaplica szpitalna św. Mikołaja^ drewniany szpital ubogich oraz domus pro schola ruinosa6^ . Wielu jej absolwentów podjęło studia uniwersyteckie w Krakowie, z któ­ rych kilku| zostało profesorami Akademii i jej luminarzami. Największy rozgłos uzyskał niewątpliwie wybitny uczony i hu­ manista Jan Sacrianus z Oświęcimia®^.

WADOWICE

Pierwsze świadectwa źródłowe o Wi| przekazują spisy świętopietrza z 1325-7 r.: Item ecclesia de Wadowiez nihil habet, quia filialis est ecclesie de Mucharz . Z tego i in­ nych zapisów2 wynika, że w pierwszej ćwierci XIV w. miały tylko kościół filialny, ale ten posiadał już wydzielony obszar. Z dok. z 1335 r. wiadomo, że ów kościół, w wyniku sporu pomiędzy plebanami w Mucharzu i Woźnikach został pod­ dany przez bpa krak. władzy plebana woźnickiego, a prawo pa­ tronatu nad nim zatwierdzono klasztorowi mogilskiemu^. Sto­ sunek filialny kościoła

względem Woźnik potwierdzają je­

szcze źródła z 1. 1350—1^ , zaś patronat nad nim cystersów mogilskich - dokument z 1432 r. oraz Długosz i wizytacje z XVI w.-5. Wolno więc przyjąć, że prawo patronatu należące do konwentu mogilskiego jest śladem przynależności Wadowic do dóbr tego klasztoru w XIII w., zwłaszcza, że przed 1328 r. cystersi zakupili też pobliskie parafialne i starsze od Wa­ dowic Woźniki® i że parafia w. została wykrojona z parafii w Woźnikach a może i w Mucharzu. Budowę kościoła w Wadowi­ cach i utworzenie tam parafii należy uznać więc za proces znacznie późniejszy, niż powstanie samej osady, sięgający pierwszych lat XIV a może nawet końcowych XIII stulecia, 298

czyli okresu lokacji miasta, które po raz pierwszy wymienia znany akt homagialny Jana ks. oświęcimskiego i zarazem scho­ lastyka krak. z 1327 r., oddający Janowi Luksemburskiemu, królowi Czech, w lenno księstwo oświęcimskie cum suis civitatibus et castris, videlicet Osvencin civitate cum castro, Zathor civitate, Kent, Zipsach, Wadowicz et Spitkowicz oppi7 dis cum villis, hominibus ... Nie znamy więc ani czasu ani okoliczności jego lokacji. W 1327 r. Wadowice stanowiły mia­ sto już ukształtowane, skoro wymieniano je jako ważny punkt osadniczy w księstwie oświęcimsko-zatorskim. Jego lokacja wyprzedza więc znacznie rok 1327, przypadając, być może, na czasy lokacji Kęt, Zatora i Żywca (zob.), czyli - podobnie jak parafia - na sam koniec XIII, względnie początek XIV w. Niedostatek źródeł uniemożliwia również śledzenie dalszych losów miasta. Znajdujemy tam jedynie wzm. o Stanisławie

0 z W., który przyjął w 1393 r. prawo miejskie w Kazimierzu oraz wiadomość z 1396 r. o zabezpieczeniu przez Jana, księ­ cia oświęcimskiego i Zatorskiego, 5 000 grz., m.in. na mie­ ście W.^. Dopiero w dokumencie Kazimierza oświęcimsko-zator-

skiego z 1430 r. czytamy, że miasto uległo pożarowi, w związ­ ku z czym książę nadał mu prawo chełmińskie, wolny targ i monopol na karczmy i wykonywanie rzemiosł w obrębie 1 mili oraz uwolnił na 6 lat od powinności tych mieszczan, których domy zostały spalone, zezwalając im na wolny wyręb drzewa w lasach dla uzyskania budulca i opału, a wreszcie na swo­ bodny połów ryb w Skawie'®. W 1494 r. wraz z księstwem Za­ torskim przeszły Wadowice na własność króla polskiego, na­ stępnie (1503) zostały zastawione Piotrowi Myszkowskiemu i jego potomkom''. Wójtostwo dziedziczne wzm. jest w 1484 r., kiedy dzier­ żył je Mikołaj Komorowski, dziedzic Żywca. W rękach Komorow­ skich pozostawało przez wiek XVI. W 1569 r.,kiedy posiada­ czem dóbr wójtowskich był Spytek Komorowski, podczaszy kró­ lowej, obejfiiowało ono folwark przy mieście, młyn o 3 kołach na Skawie, czynsz z siódmego pola, 4 kamienie łoju od rzeź299

ników, zaś od każdego szewca' 16 gr., od piekarzy po 4 grz., 12

«

a od garncarzy po 15 gr. . Nieliczne fragmenty źródeł z XV w. wskazują na pewien stopień rozwoju rzemiosła. W 1430 r. monopol na produkcję i handel w promieniu 1 mili od miasta uzyskali piwowarzy i karczmarze, sukiennicy, szewcy i krawcy, a rybacy prawo połowu ryb w Skawie13. Dokument z 1436 r. wzm. o Mikołaju Głowie, młynarzu w., a w 1470 o Mikołaju i Piotraszu, szew­ cach i zarazem rajcach oraz o Macieju Wadowskim i Michale Płoczku, określając ich mianem oppidani et magistri operariorum1^. W 1484 r. cech szewców w. uzyskał potwierdzenie swego statutu od Władysława, ks. oświęcimskiego1*5. W 1532 r. miasto oskarżyło szlachtę z okolicznych wsi o pogwałcenie prawa mili zapowiedniej, przy czym spory na tym tle trwały jeszcze w 1533 r.1(5. W 1558 r. nastąpiło porozumienie cechu krawieckie­ go z Wadowic z cechami Oświęcimia, Kęt i Zatora w sprawie ° 17 przestrzegania mili zapowiedniej i zbytu towarów , a lustra­ cja z 1564 r. zarejestrowała opłacających się wójtowi rzemie­ ślników, piekarzy, garncarzy i kowali oraz pewną grupę ręko­ dzielników, wytwarzających gonty i korzystających z tartaku zbudowanego w 1546 r. przez mieszczanina w. Macieja Małczema, na jego roli nad Skawą. Nie była to jedyna piła w mieście,gdyż dokument z 1569 r. mówi o innym tartaku nad Skawą, zakupionym od szl. Jana Przezwodzkiego przez Stanisława Inwałdzkiego, wojskiego oświęcimskiego1^. Tartaki te wskazują na istnienie w Wadowicach rzemiosł drzewnych, opierających dopływ surowca na nadanym przez króla prawie do wyrębu lasów. Zygmunt August zezwolił miastu w 1567 r. na korzystanie z lasów w Choczni i Ponikwie, dodając do tego jeszcze zezwolenie na budowę fo­ lusza (molendinum pannilej nad Choczenką W 1581 wykaza­ no w Wadowicach 4 sukienników i 8 płócienników obok 37 in­ nych rękodzielników (szewców, bednarzy, krawców, kowali, ślu­ sarzy, garncarzy, piwowarów, kołodzieja, piekarzy, rzeźników, łaziebnika), 4 kramarzy, 6 komorników i hultaja20. W czasach Stefana Batorego cech tkaczy w. udzielił swego statutu orga­ 300

nizującemu się cechowi nowotarskiemu, co pozwala sądzić, iż początki organizacji zawodowej tkaczy)są znacznie wcześniejsze (zob. N. Targ). 0 cechu sukienników wzm. dopiero wizytacja z 1602 r., która wymienia poza tym cechy: krawców, tkaczy, 21

garncarzy . W 1430 r. wzm. jest targ, a w 1521 nadanie targu tyg. i 2 jarmarków. Dopiero jednak w dok. z 1550 r. czytamy, że chodziło tu o targ we czwartki oraz jarmarki na Wniebowstą­ pienie NMP i W. Świętych. Targi tyg. w Wadowicach jednak się nie rozwinęły, a wg lustracji z 1564 r. nawet całkiem zanikły, urządzano jedynie jarmarki, przy czym w 1581 r. powiększył król ich liczbę do czterech. Charakterystyczne, że wszystkie kolejne potwierdzenia tych targów i jarmarków są tak sformułowane, jakby je stale nadawano od nowa

. Są­

dzić należy, że nie funkcjonowały one i nie mogły się stać dźwignią rozwoju handlu. W 1570 r. zanotowano, że cło w. "wybierają od koni, wołów... Gościńca nie masz wielkiego, rzadko gość jedzie. Dostaje się tego do roku 3 fl. 8yło nie­ gdyś większe, ale teraz na Żywiec gość z końmi z Węgier do Śląska się obraca"23. Widać, że owe jarmarki'posiadały lo­ kalne tylko znaczenie. Fragmentaryczne i rozproszone wzmianki w źródłach zda­ ją się poświadczać, iż podstawą bytu większości mieszczan było rolnictwo. Wg dok. z 1430 r. byli oni zobowiązani do pła­ cenia księciu 0,5 grz. i 6 korczyków zboża z łanu. W 1564 r. płacili rocznie ogółem 32 grz. łanowego oraz sep wartości 52 grz. Gdyby więc w połowie XVI w. obowiązywały normy *»łat znane nam z 1430 r. (tj. 0,5 grz. z łanu), można by na ich podstawie obliczyć, że mieszczanie uprawiali wówczas 64 łany roli24. W otaczających miasto lasach wypasali |swe stada owiec Wołosi. W 1564 r. płacili oni dań baranią (od 100 baranów - 3 barany i ser)23 wartości 13 grz. i 26 gr., co su­ geruje rozwój hodowli również w gospodarstwach mieszczan w. Poza tym słyszymy o zezwoleniu królewskim z 1551 r. na spię­ trzenie wody na Skawie dla napełnienia sadzawki rybnej w Ra301

doczy, a młyny i tartaki nad tą rzeką wskazują na istnienie w tym czasie w Wadowicach licznych rybników, była tó może również próba zabezpieczenia miasta od wylewów tej rzeki. W 1496 r. jej wody"zalały miasto tak dalece, bo poniszczy­ ły nie tylko domostwa, ale nawet przywileje miejskie w ra27 ~~~ ~ tuszu Z faktu, iż w 1556 r. płaciły Wadowice 51 fl. szosu oraz 60 korcy zboża, można wnioskować, iż były miasteczkiem na ówczesne czasy średnim, o zaludnieniu przekraczającym pół OQ tysiąca osób . Nieliczne nazwiska mieszczan w., którzy przy jęli w Krakowie prawo miejskie, jak Paweł Sołtysek (1411.), Błażek (1447), Michał Pieniążek rzeźnik (1480), Michał bru­ karz (1500), Stanisław bednarz (1506 a następnie występujący w 1470 r. Jan Kwiatek, Jan Zebel, Piotrasz szewc, Mikołaj Cielecki, Piotr Szwamo, czy Maciej Panek, Stanisław Kościel ny, Marcin Szwarbycz i Klemens KLysz z 1474 r. - świadczą, 29 że Wadowice zamieszkiwała ludność polska W 1598 r. stał w mieście murowany kościół parafialny W. Świętych, dom rektora szkoły z ogrodem i stawkiem rybnym, następnie kaplica św. Krzyża oraz budynek szpitala ubogich. * 30 Plebanem w. był podwówczas Mikołaj Wadowita .

ZATOR

W dokumentach z XIII w. występuje Zator, jako wieś

książęca, nadana następnie klasztorowi w Staniątkach, który przeniósł ją w 1260 r. na prawo niemieckie; wkrótce jednak benedyktynki Zator utraciły, skoro po 1273 r. należał do Wła dysława ks. opolskiego. Lokacja miasta nastąpiła w 1292 r. w oparciu o prawo i praktykę miejską Cieszyna, gdzie zasto­ sowano; wzory Lwówka Śl; Zasadźcami jego byli wójtowie miasta Ket.i? Rudigeri i Piotr, bracia Arnolda kapelana ks. Mieszka cieszyńskiego, który sprzedał im prawo lokowania Zatora, . Obszar powstającego miasta nie był wymierzony, ale wyznaczały

go granice okolicznych wsi: Podolsze, Palczowice, Trzebieńczyce, Rudze i Piotrowice. Oprócz opłat sądowych, otrzymali zasadźcy 6 wolnych łanów roli, co szósty dom i ogród w mie­ ńcie i na przedmieściu, wszystkie jatki i kramy rzeźnicze, chlebowe i szewskie oraz łaźnię (mieli je dopiero zbudować i pobierać zeń dochody), następnie sartorium liberum, dwa kramy sukienne i dwa stragany (cameras institorum), wagę na ołów, miedź i inne metale, wreszcie trzy młyny o 4 kołach na Skawie. Mieli też prawo polować w lasach i łowić ryby w Skawie oraz budować sadzawki rybne. Stojącemu w osadzie kościołowi przeznaczył książę pół łanu frankońskiego roli, a mieszczanom zezwolił na połów ryb w Skawie, nadał prawo mili zapowiedniej, w promieniu której nikt poza nimi nie miał prawa szynkować trunków i budować karczem oraz sprzeda­ wać sukna, wyrobów kowalskich, szewskich, krawieckich, rzeź­ niczych i piekarskich. Dla potrzeb miasta wydzielił 5 łanów na pastwiska, nadał wreszcie mieszczanom wolniznę w wymiarze 3 lat dla osadzonych na rolach uprawnych, 9 lat dla osiedlo­ nych na polach nie w pełni uprawnych oraz 16 lat dla osiad­ łych w lasach. Po upływie wolnizny byli zobowiązani opłacać z każdego łanu 0,5 grz. srebra i 6 miar zboża"5. Lokacja mia­ sta należała do udanych, skoro już w 1327 r. wymieniono Zathor civitas w czołówce (po Oświęcimiu) miast księstwa oświęcimskiego4-. W 1396 r. książę Jan zapisał na mieście oraz na zamku Wołek z 9 okolicznymi wsiami 5 000 grz. opra­ wy swej żonie, Jadwidze^. W źródłach z przełomu XIV występuje Zator pod nazwami: Newenstat (1397), Nova (1399, H28, 1433), civitas Neostad (1400), Neestad genant Zathor (1447), później natomiast miasto było

i XV w. Civitas andirs już

określone stale nazwą Zator6. Nazwy te sugerują, iż miała tu miejsce lokacja nowego ośrodka miejskiego, przeniesione­ go nieco na północ od starego miasta. Być może też, że owa Nova Civitas nosiła nazwę: Granica (In civitate Grenitz), na co zdaje się wskazywać dok. z 1339 r.7 . Nie wiemy jakiego prawa używało wówczas miasto; w 1559 r. król zatwierdził mu prawo magdeburskie6.

303

W 1361 r. wzm. Hano Schasko wójt z., a ok. 1404 r. Małgorzata, wdowa po Macieju wójcie, która sprzedała 2/9 Q wójtostwa za 150 grz. . W 1416 r. posiadaczem 2/9 wójtostwą był Kazimierz, ks. oświęcimski, sprzedał je następnie Janowi z Pszczyny mieszczaninowi krak.1^. W 1. 1425-46 występu-* je Piotr wójt z., który zabezpieczył na swych posiadłościach 100 flor. oprawy swej żonie Annie (1425), oraz który zawarł ugodę w sprawie fundacji ołtarza Wniebowzięcia NMP w koście­ le Mariackim w Krakowie1'. W latach sześćdziesiątych XV w, 12 występuje szl. Jakub advocatus hereditarius de Zathor , a następnie (1488) Piotr wójt z., protunc notarius iuris 13 terrestris (1490) oraz pisarz księcia Janusza (1492) . Wkrótce jednak przeszło wójtostwo w ręce Jana Komorowskiego, występującego w roli wójta w 1496 r. , ale ostatnim ze zriar nych nam wójtów z. był wzm. w 1521 r. szl. Jan Rydułtowski, który wraz z Janem Tomickim zakupił je w 1517 r. za 1 500 złp., po czym dobra wójtowskie zostały wykupione przez króla za 1 000 dukatów i przyłączone do zamku z.l nadawano je w czę15 ści podstarościm i innym królewskim protegowanym W 1564 r. lustratorzy zapisali, że "miasto leży na gościńcu wielkim do żup krakowskich i Krakowa wiodącym"1^, w 1570 r. wymieniono przy tym trzy mosty na Skawie . Była to droga prastara, wiodąca przez Skawinę (zob.) i Spytkowi­ ce, gdzie istniał już w XIII w. przewóz przez Wisłę, a któ18 re określono w 1327 r. mianem oppidum Pewne dane wskazują, że życie gospodarcze miasta było intensywne od samej lokacji. Już w 1388 r. czytamy o piwie Zatorskim, które dowożono do Krakowa na dwór arcybiskupa gnieźnieńskiego, w 1. 1393-4 podawano je nawet na królewski 1o stół . W 1399 r. wójt zbudował nowy młyn nad przekopą do Skawy, który w 1570 r. miał 3 koła walne i 1 stępne. Inny młyn, zw. Wielgrad, "cierpiący" często na niedostatek wody, 20

stał przy stawie i posiadał tylko 1 koło korzeczne . 7/ 1474 r. słyszymy nadto o młynarzu Mikołaju de suburbio 21 Zathor, a więc prawdopodobnie jeszcze o innym młynie . Je304

śli idzie o rzemieślników z. to w 1428 r. występuje Jakub garncarz; zaś w 1470 Jan szewc, rajca miejski, oraz Andrzej kuśnierz, Bartosz rzeźnik i Paweł szewc oppidani et magistri operariorum; Iw 1477 r. wzm; są proconsul, consules et ma7p o gistri operariorum et artificum oppidi Zathor . Widać z te­ go, że już w XIV w* posiadał Zator rozwinięte rzemiosło i że w XV w. istniały tu już z pewnością rzemieślnicze organiza­ cje zawodowe. Potwierdzają to spostrzeżenie również księgi wpisów do prawa miejskiego w Krakowie i w Kazimierzu, w któ­ rych spotykamy wielu rzemieślników, pochodzących z Zatora od końca XIV po okres XV w., a mianowicie: kapeluszników, rzeźników, łaziebników, kuśnierzy i krawców

. Do najbar­

dziej interesujących należy Marcin Zatorski, w 1474 i 1490 r. p i starszy cechu kuśnierzy krak. . W 1521 r. Jan Rydułtowski wójt z., sprzedał kościołowi św. Krzyża na przedmieściu Za­ toru czynsz 6 flor. z należących do wójtostwa dochodów z mły­ na, łaźni oraz od szewców, rzeźników i piekarzy, potwierdza­ jąc, iż - zgodnie z dok. lokacyjnym - jatki wymienionych rę­ kodzielników, stojące wokół wzm. w 1529 r. ratusza, należa­ ły istotnie do dóbr wójtowskich. Świadczy to również o pewnym poziomie rozwoju tych rzemiosł . Wzm. w 1547 r. domuncula sutoria alias garbuz, stojące na gruncie blechu, po­ świadcza w Zatorze rozwój zarówno rzemiosł skórzanych jak 26 i płóciennictwa . W 1556 r. płaciło czynsze w pieniądzu i naturze 10 piekarzy, 12 szewców i 8 rzeźników oraz młyn stary i młyn, względnie cegielnia , natomiast o pierwszym cechu z. słyszymy w 1558 r. przy okazji wystawienia statutu 28 cechowi krawieckiemu , w rok potem o cechu rzeźników, zaś o cechach: piekarzy, ślusarzy, tkaczy i kuśnierzy z. dopie­ ro na przełomie XVI i XVII w. . Lustracja z 1564 r. potwier­ dza dane o rzemieślnikach z 1556 r., należących do czasów lo­ kacji miasta do wójtostwa, zwracając uwagę na wzrost liczby szewców z 12 do 1 9 warsztatów , a rejestr poborowy z 1581 r. wymienia 53 rękodzielników 14 specjalności (w tym 12 szewców, 11 piekarzy, 8 rzeźników, 7 tkaczy, 3 kowali, 2 ślusarzy, 305

2 kuśnierzy) i 6 gorzelników, zaś rejestr ?. 1594 r. nadto 3 młyny: pod zamkiem o 3 kołach; Gawronowski o 3 kołach; 31 Borowy o 1 kole . Znaczną rolę, już zapewne w XIV w., odgrywał Zator w handlu solą oraz innymi towarami. Wiadomości o tym handlu pochodzą dopiero ze źródeł z XVI w. W 1510 r. mieszczanie z. prowadzili spór z miastem Oświęcimiem z powodu składu solnego w Zatorze, który - jak można się domyślaó - był nie na rękę oświęcimianom. W 1522 r. słyszymy o cle z., które wg źródeł późniejszych (1556 i 1564). ściągano na rzecz kró­ la przy wjeździe do miasta (po 12 den. od wozu z towarami i od koni; po 8 den. od kozy i wieprza oraz po 1 od każdego Żyda) oraz cło na Skawie. To ostatnie ściągano od spławia­ nego drzewa oraz od tarcic, drewnaj ociosanego, ścianek, gon32 tów i drzew szczepowych. Przynosiło to rocznie 69 flor. . W 1524 r. mieszczanie z. otrzymali od króla mostowe z racji 33 wybudowania mostu na Skawie , ale mimo tego w dalszym ciąoi gu pewne dochody przynosił przewóz przez rzekę Skawę^ . Kup­ ców i przewoźników z innych miast oraz ludność z okolicznych wsi ściągały do Zatoru miejscowe targi i jarmarki. W 1559 r. miasto otrzymało czwarty jarmark na św. Marcina , a z lu­ stracji z 1570 r. wiemy, że trzy nadane wcześniej przypada­ ły na św. Bartłomieja, św. Wojciecha oraz św. Jana. Ten ostatni był wolny od targowego, pozostałe wraz z targiem tyg. przyniosły w 1564 r. ponad 6 grz. dochodu, natomiast wolnica 28 grz. - przeznaczone w sumie na utrzymanie wodociągów miejskich^ . Z jarmarkami i targiem tyg. należy łączyć wy­ kształcenie się miary zbożowej Zatorskiej wzm. w 1529 r. 37 i poświadczającej w Zatorre ośrodek rynku lokalnego na pło­ dy rolne oraz liczne informacje źródłowe o produkcji i wy­ szynku piwa oraz innych napojów, w 1569 r. Zygmunt August, po­ twierdził Zatorowi, liberum propinatj.o vini, malvati, muscatelle, mulsi et aliarum generis liąuorum oraz przy okazji uwolnił mieszczan od Stróży w zamku z. w zamian za opłatę 8 flor. . Z 1550 r. znamy dok. król. potwierdzający Micha306

łowi Górskiemu, podstarościemu z. prawo in domo sua in oppi39 do in Zator vinum, mel, cervisiam et alios potus propinare , z tym, że produkcja i wyszynk piwalbyły przede wszystkim do­ meną mieszczan z. Posiadamy informacje źródłowe poświadczające w Zatorze ważną pozycję rolnictwa. Już z dok. z 1400 r. wiemy, że mieszczanie płacili księciu oświęcimskiemu czynsz z 21 łanów roli, a z reszty pól wójtowi, przy czym ta reszta - zgodnie z przywilejem lokacyjnym - mogła wynosić 1/6 areału uprawne­ go mieszczańskiego; samo wójtostwo w 1400 r. obejmowało pół­ tora łanu oraz tyle samo uprawiał pleban z.4®. W czasach Dłu­ gosza jednak na gruntach miejskich powstał folwark książęcy, z czego należy wnosić, że stan ról mieszczańskich znacznie się zmniejszył41. Rejestry poborowe z XVI w. wykazują zaled­ wie 4 łany mieszczańskie42, ale ten stan gruntów miejskich jest wyraźnie zaniżony, w rzeczywistości role mieszczańskie musiały obejmować areał znacznie powyżej 10 łanów, my z rejestru poborowego z 1556 r., iż mieszczanie annuatim solverunt 26 flor. 20 gr. i 12 denarów4^. lustracja z 1564 r. przekazuje wiadomość, iż z ról

gdyż wie­ ab agris Również podzielo­

nych na zagony płacili oni 17 grz., 17 gr. i 17 den.; posia­ dali nadto ogrody i pastwiska wolne od opłat44. Niezależnie od uprawy roli zajmowali się mieszkańcy Zatoru gospodarką rybną. W 1493 r. Janusz ks. oświęcimski zezwolił na założe­ nie 4 stawów rybnych w lesie Dąbrowa4^, zaś w 1546 r. król Zygmunt potwierdził im posiadanie 11 imiennie wymienionych sadzawek rybnych48. Mało wiemy, niestety, o zabudowie Zatoria i jego zalud­ nieniu. Długosz przekazał wiadomość, że miasto powstało z ruin zamku, stojącego niegdyś pod wsią Grodzisko , co po­ świadcza, że przynajmniej w części musiało mieć zabudowę mu­ rowaną oraz mury miejskie. Mury i obwarowania miejskie ist­ niały rzeczywiście w XIV w., zostały jednak zniesione w XV stuleciu48, powstał też zamek, zbudowany po 1445 r. W 1474 r. stanowił dobrze podmurowaną okazałą budowlę dwupiętrową 307

W XIV w* zapewne w związku z przeniesieniem centrum miasta powstało przedmieście na Bugaju i Kamieńcu pod zamkiem, za­ mieszkałe później głównie przez Żydów^®. W 1506 r., już po sprzedaniu księstwa z. królowi polskiemu, ks. Janusz darował Elżbiecie, mieszczce z. dom pod zamkiem , w dalszych latach XVI w. w zamku książąt z. urzędowali starostowie królewscy , w dniach 6-28 czerwca 1547 r. przebywał w nim król5''. Nie jesteśmy w stanie obliczyć ilości domów miesz­ czańskich w Zatorze. Wiemy jedynie, że w 1556 r. płacono od nich podatek w wysokości 17 flor. i tyleż w 1564 r . ^ . 0 za­ możności mieszczan z. i znaczeniu gospodarczym miasta świad­ czy budowa wodociągów miejskich w 1569 r. pro communi incolarum usu, przy czym król przeznaczył na ich utrzymanie kwartę wina należnąjstaroście z. oraz targowe z 3 jarmarków, 5 5 nakazując też komornikom pracę przy groblach . Ze znanych nam od końca XIV w. imion i nazwisk mieszczan z. wynika, te miasto zamieszkiwał element rdzennie polski, niekiedy tylko pojawia się osadnik obcy, z tym iż w XV i w XVI w. także kilka rodzin żydowskich'’ . W 1325 r. wzm. jest parafia z. o bardzo wysokim zaludnieniu, bo ok. 1 710 wiernych, oraz dekanat z.

57

. Już wów­

czas jednak stała pod miastem,wzm. w 1363 r., kaplica św. Krzyża, Marii Magdaleny i św. Marii'’®, będąca może pierwot­ nym kościołem z. przed lokacją miasta. Później stanowiła ona kościółek, wzm. w 1507 r., szpitala ubogich, którego ołtarzysta w 1521 r. został uposażony 6 flor. czynszu z wójtostwa z., zaś w 1523 r. czynszem z pola i domu Bartłomieja Dziwisza, mieszczanina . Stojący w mieście w czasach Długosza murowany kościół parafialny nosił, wg wizytacji z 1598 r., wezwanie św. Jerzego; był bogato uposażony w pola, czynsze, dziesięciny, z oddzielnego uposażenia korzystały nadto altarie w tym kościele, np. wzm. w 14-18 r. altaria W. Świętych * 60 czy w H 9 4 r. altaria Wniebowzięcia NMP . W 1507 r. wzm. discretus Laurencius minister scole de Zathor 308

61

, w 1598 r. dom rektora szkoły w Zatorze

62

. Z inteli­

gencji, która wyszła z ZatoTa, należy wymienić wzm. w 1455 r. Mikołaja, bakałarza i kapelana dworu królewskiego, także wzm. w 1459 r. Pawła, doktora dekretów0^ oraz wielu studenftA tów uniwersytetu krak.

ŻYWIEC

Pierwsza pewna wiadomość o Żywcu pochodzi z 1325 r., kiedy występuje Engelbertus plebanus ecclesiae de Ziviecz', poświadczająca istnienie osady, co najmniej od połowy XIIIw. a parafii - od końca tego stulecia. Także zapis dziesięciny przez księcia oświęcimskiego i Zatorskiego Jana na rzecz scholasterii krakowskiej w 1300 r., którą Żywiec' opłacał p w czasach Długosza i później - zdaje się poświadczać starą jego metryką. W innym dokumencie tego księcia z 1327 r., oddającym ziemię' oświęcimską w lenno czeskie, czytamy już o Żywcu jako o mieście: terram nostram Osuiecimensem cum suis civitabitus et castris videlicet Osuencin civitate cum castro, Zathor civitate, Kent, Zipsach, Wadowicz et Spithkowicz oppidis cum villis, hominibus, vasallis et militi. 3 bus . Ponieważ w źródłach z XV w. i późniejszych spotykamy wiadomość o Starym Żywcu (Antiąua Zywyecz)4 , należy przyjąć, że ów Stary Żywiec wyprzedzał swymi początkami osadę miejską przy czym czasu i okoliczności jej powstania nie da się, nie­ stety, ustalić. Wolno jedynie przyjąć, że lokacja miasta wy­ przedza rok 1327. Ponieważ jednak Żywiec wzorował się na ustroju miejskim Oświęcimia, którego lokacja na prawie lwóweckim nastąpiła przed 1272 r.^, uzyskanie praw miejskich przez Żywiec nastąpiło później, ale może jeszcze w XIII w., a najpóźniej w początkach XIV stulecia. Pewnych analogii do­ starczają tu nadto Kęty, osadzone również na prawie lwówec­ kim przed 1277 r., oraz lokowany w 1292 r. Zator, przy czym 309

lokacja Żywca była zapewne bliższa chronologicznie Zatorowi niż Kętom. Wówczas dałoby się ją połączyć z akcją zakłada­ nia miast, prowadzoną przez Mieszka, księcia cieszyńskiego i oświęcimskiego^. Powstanie i rozwój osady miejskiej, któ­ ra rozłożyła się w widłach Soły i Koszarawy obok wsi Żywca Starego, potwierdza wystawiony we Włodzimierzu Wołyńskim przez księcia halickiego dok. dla Sanoka z 1339 r. Wymienio­ no! w nim bowiem wśród świadków - obok Wojciecha wójta bo­ cheńskiego i Bartłomieja, wójta Warszawy - Jana, Brunona i Leona de S y w i c z, których mpżna łączyć z mieszcza­ nami ż., utrzymującymi już podówczas stosunki handlowe z, Ru­ sią”^. Zasadźcy nie znamy. Wójtostwo dziedziczne wykupił O w 1. 1422-1434 Kazimierz książę oświęcimski , a kiedy w 1457 r. Kazimierz Jagiellończyk nabył księstwo oświęcimskie, a wraz z nim posiadł Żywiecczyznę, którą następnie w 1471 r. przekazał Piotrowi Komorowskiemu - wójtostwo znalazło się Q w rękach właścicieli miasta . Sieć drożna. W 1520 r. wzm. jest droga z Żywca do Twardoszyna na Orawie1^*. Dok.z 1432 r. mówiąc o zobowiązaniu się rajców, ław­ ników, majstrów rzemieślniczych i pospólstwa miasta Żywca do opłacania czynszu rocznego 5 grz. na rzecz Mateusza, ołta rzysty Zatorskiego, świadczy o ustabilizowaniu miasta pod względem ustrojowym, a wymienieni magistri operarriorum wska żują, że tak samo miała się rzecz z jego gospodarką . Mi­ strzowie rzemiosł (magistri operarriorum) wzm. są też w za12 pisce z 1475 i 1 4 9 1 r. , ale nie wiemy, jakie reprezentowa­ li zawody. Do najstarszych należało zapewne rzemiosło drzew­ ne. Jeden z jego przedstawicieli, Jan Baszta, był majstrem ciesielskim wybitnym, skoro zdołał zbudować w 1514 r. most na rzece Dnieprze, po którym przeprawiły się wojska króla Zygmunta Starego wraz z konnicą i artylerią . W 1544 r. otrzymał statut cech szewski, podczas gdy z 1546 r. pochodzi przywilej, regulujący życie religijne cechu kowali oraz ce310

chu krawców,jo których wiemy (ze statutu z 1580 r.), że byli złączeni w jednym cechu razem z kuśnierzami. W 1597 r. przy­ wilej na pozyskiwanie kory dla uprawianego przez szewców garbarstwa i innych potrzeb otrzymali szewcy ż. wraz z po­ twierdzeniem monopolu na wyrób i sprzedaż obuwia w granicach posiadłości Komorowskich. Znamy też statut cechu rzeźników z 1607 r., garncarzy z 1625, płócienników z 1664 r., zaś su­ kienników dopiero z 1669 r. Jak można domyślać się na pod­ stawie przywileju z 1 5 3 7 r. znaczną grupę stanowili w Żywcu piwowarzy, już zresztą w dok. z 1448 r. wzm. są plantatorzy chmielu w Żywcu oraz karczmarz i słodownik. Dopiero jednak w 1537 r. uzyskali mieszczanie ż. wyłączne prawo warzenia i szynkowania piwajw mieście i we wsiach państwa żywieckiego z wyjątkiem Łodygowic i Milowic^• Rejestry poborowe z 1581 i 1 5 9 4 r. podają jednak tylko 25 warsztatów rzemieślników 15 oraz 10 komorników . Z dok. z 1448 r. wiadomo, że miasto posiadało targi i jarmarki,lecz przywilej na dwa jarmarki (na Trzech Króli oraz na św. Wawrzyńca) dochował się dopiero z 1518 r. Póź­ niej jeszcze, bo w 1579 r., otrzymał Żywiec przywilej na wol­ ny targ mięsem czyli tzw. wolnicę oraz w tym samym roku dal­ sze trzy jarmarki i targ tygodniowy w soboty wraz z prawem składu zwłaszcza dla towarów śląskich i węgierskich1^. Wia­ domo jednak, że już w XIV i XV w. prowadził Żywiec handel z miastami królestwa, nawet Rusi, na co zdają się wskazywać wzm. w 1339 r. trzej żywczanie we Włodzimierzu Wołyńskim, a w 1448 r. prasołowie, dostarczający miastu soli z żup krakcwskich . Źródła z XVI w. potwierdzają znaczny udział żyw­ czan w handlu z Krakowem, dokąd spławiano towary wodami Wi­ sły i Soły. Dopiero jednak w latach siedemdziesiątych XVI w. Piotr Komorowski otrzymał zezwolenie na spław drewria do Kra18 kowa, a w 1514 r. Jan Baszta, w nagrodę za zbudowanie mo19 stu na Dnieprze . Nie stanowili oni wyjątku, bo w 1525 r. opłacili cło wodne w Oświęcimiu od spławu Wisłą w kierunku Krakowa łącznie za 170 dębów oraz wiele innego budulca na­ 311

stępujący mieszczanie ż.: Krekut, Jan z Ż., Zarąbka, młynarz i Szygała20. Rejestry poborowe z 1581 i 1594 r* wzm'; zgodnie tylko 4 łany mieszczańskie21, co wydaje się odbiegać od praw­ dy, gdyż w 1 5 3 7 r. 64 mieszczan posiadało w sumie 213 krów, a tej ilości bydła nie dałoby się uchować na 4 łanach22. Skądinąd wiadomo, że żywczanie zajmowali się również hodo­ wlą owiec, a Wołosi wypasający trzodę w okolicach %rwca do­ prowadzali do miasta w celach handlowych swe stada2"*. Wiadomo także!, że w 1515 r. została rozpoczęta budo­ wa kościoła parafialnego, zakończona w 1542 r., zaś jego wieża wystawiona przez Włocha Jana Rieci z Opawy, była gotowa w 1585 r. . Dopiero w 1558 r. postawiono budynek szkol­ ny, ale szkoła parafialna istniała w Żywcu zapewne od loka­ lizacji miasta. W 1474 r. wzm. jest Martinus minister eccle-* siae de Zywecz, a w 1550 czynsz 50 fl. na uposażenie pleba­ na, rektora szkoły, a także istniejącego tu od dawna szpita­ la ubogich2"*. 0 działalności szkoły mówi wizytacja kościoła paraf. NMP w Żywcu z 1598 r. Wymieniono w niej także szpital ubogich oraz kościół W. Świętych w Starym Żywcu - matrix ecclesiae parochialis in Nova Zywiecz oppido Wygląda na to, że Żywiec był miastem drewnianym, za­ mieszkałym - jak świadczą imiona i nazwiska mieszczan z XV i XVI w. - przez rodzimy element2^.

Przypisy t Powiat

ś l ą s k i

1. j. S t a n e k , Z dziejów ziemi oświęcimskiej. Kraków 1959, s. 45-49; por. F. K i r y k, Jakub z Dębna na tle wewnętrznej i zagranicznej polityki Kazimierza Ja­ giellończyka. Wrocław 1967, s. 76-77. .2. ŻD XIV, s. 8, 17, 20.'

312

K ę t y 1. Pol. III, s. 435| Mp II, s. 65. 2. Mp II, s . XL« 3. Pol. III, a. 112-116; por. A. B a r c i a k, Dzieje miasta Kęt do roku 1564. W: Watra - Rocznik Bielski 1980, s. 60, 63-64. 4. MV III, s. 86. 5. MV I, 3. 148 i n. 6. ZDM I, nr 198; por.

A.

B a r c i a k,

jw., s. 65.

7. DLb II, s. 226. 8. B PAN Kr. rps 2615, k. 40, 57, 94; por. Izz 13, s. 57; MS IV, 9897, 11626; LK I, s. 249; GK 50, s. 1523. ■ 9. MS V, 5876; ASK XVIII, ks. 18, k. 443. 10. ZDM I, nr 198; MS II, nr 3H . 11. Kaez. zob. indeks. 12. ZDM II, nr 396. 13. Ep. 10, k. 186. 14. BJ rps 5375, k. 120; ASK LVI, ks. 0 1/II, k. 25, 97. por. R. R y b a r s k i , Gospodarstwo księstwa oświęcimskie­ go w XVI wieku. RAUh, t. 68: 1931, s. 89. 15. WAP Kr. rps dep. 367, niep. 1 6 . B PAN K r . p e r g . 1 5 6 . 17. MS V, 2479; Prawa i statuta cechów wadowickich. Wyd. T. Klima. Wadowice 1904, s. 7-10. 18. WAP Kr. perg. 298. 19. ŻD XIV, s. 155; BJ rps 5043, k. 303. 20. ASK LVT, ks. 0 1/1, k. 6; ASK XVIII, ks. 18, k. 443; LK I, s. 248. 21. ZDM I, nr 198; MS II, 314; ASK LVI, ks. 0 1/1, k. 6. 22. MS IV, nr 3053} por. A. B a r c i a k, jw., s. 68. 23. M S IV, nr 372; na rynku w Kętach sprzedawano wiele garn­ ków kuchennych. Zob. R. R y b a r s k i , Gospodarstwo księstwa oświęcimskiego, s. 134. 24. ASK LVI, ks. 0 1/II, k. 122; LK I, s. 248. 25. B PAN rps 438, k. 204. 26. ASK LVI, ks. 0 1/1, k. 106-109. 27. ŻD XIV, s. 155; BJ rps 5043, k. 303. 313

28. DLb I , s. 84; t. II, s. 226. 29. ŻD XIV, s. 155; BJ rps 5043, k. 303. 30. LK I, s. 248. 31. ASK LVI, ks. 0 1/1, k. 6; por. R. R y b a r s k i, Go­ spodarstwo księstwa oświęcimskiego, s. 91 i poz. s. 57, 81

.

32. ASK XVIII, ks. 18, k. 442. 33. LR, s. 53, 262. 34. ASK LVI, ks. 0 1/11, k. 22-25. 35. ASK LVT, ks. 01/1, k. 6; LK I, s. 248; por. c i a k, jw., s. 73. • 36. Zob. Kacz., indeks. 37. Por. BJ rps 5375, k. 120-123

A.

B a r-

38. ZDM IV, nr 1152. 39. ASK LVI, ks. 01/1, k. 106-109. 40. WAP Kr., rps dep. 367, niep.; oraz dok.dep. 297. 41. ASK LVI, ks. 0 1/1, k. 6. 42. DLb II, s. 226; OK 5, k. 179. 43. B PAN Kr. rps 2615, k. 11; Kacz., nr 1225. 44. OK 2, s. 317, 327. 45. OK 2, s. 585; PSB X, s. 456. 46. LR, s. 470 i wg indeksu; A. Metr. AV cap. 56, k. 392-393. ’ 3. Zob. Historia Śląska od najdawniejszych czasów, s. 52, 131, 177, 287, 354, 520, 739 i zob. indeks. 4. Tamże, s. 739. 5. ZDM IV, nr 884. 6. MPH III, s. 556; E. Nśmec, Listinaf TSSinska, Cesky T§Sin 1855, I, nr 42; por. Historia Śląska, jw., s. 480. 7. MV I, s. 147, 221 i in. 314