O skutecznym rad sposobie [PDF]

  • Commentary
  • 1568639
  • 0 0 0
  • Gefällt Ihnen dieses papier und der download? Sie können Ihre eigene PDF-Datei in wenigen Minuten kostenlos online veröffentlichen! Anmelden
Datei wird geladen, bitte warten...
Zitiervorschau

HenrykOlszewski

o skutecznym rad sposobie

Dzieje

narodu i państwa polskiego

Tom I i II Redaguje Kolegium: Jerzy Biesiada Józef Biernacik Stanisław Grzybowski Fełiks Kiryk (przewodniczący) Lech Kmietowicz (sekretarz) Aleksander Kornijasz Michał Rożek Henryk Szydłowski (z-ca przewodniczącego)

Henryk Olszewski

O

skutecznym rad sposobie

Treść: Opracowanie graficzne serii:

I Marian Sztuka I Opracowanie graficzne: Aleksander Kornijasz Zdjęcia: Maciej Bronarski, Wlodzimierz Kowaliński, Janusz Podlecki, Adam Welnicki,

Muzeum Narodowe w Krakowie,

Zbiory

Biblioteki i Muzeum w Kórniku, Muzeum Narodowe w Pozna­

Rzeczpospolita sejmem stała ° sejmach w czasach Augusta Mocnego Idee przedostatniego bezkrólewia "Głos wolny wolność ubezpieczający" Sejm na dnie upadku za Augusta I I I Pierwsze symptomy odrodzenia w literaturze politycznej Stanisława Konarskiego ,,0 skutecznym rad sposobie" Plany Czartoryskich naprawy Rzeczypospolitej Reforma w praktyce lat 1 764-1 766: sukcesy i nie­ powodzenia

niu, Zbiory Biblioteki Raczyńskich w Poznaniu, Zamek Kró­ lewski w Warszawie, Biblioteka Narodowa w Warszawie, Mu­ zeum Sejmu Polskiego w Warszawie, Muzeum Narodowe w Wi­ lanowie.

Redaktor: Aleksander Szymanek Redaktor Techniczny Elżbieta BO"roń Korekta: Barbara Wojtanowicz

Copyright by Krajowa Agencja Wydawnicza, Kraków ISBN

1989

83-03-02770-0

Krajowa Agencja Wydawnicza RSW "Prasa-Książka-Ruch" Kraków

1989

Wydanie I. Nakład Objętość: ark. wyd.

160 000 + 350 egz. 10,6 ark. druk. 10,5

Drukarnia Wydawnicza im. W.L. Anczyca w Krakowie zam.

5491/88 0-16/2862

Na okladce:

Elekcja Augusta II na Woli 1697, maI. M. Allessandrini, fo/. M. Bro­ narski (I str.) Mapa ziem Rzeczypospolitej z połowy XVIII w. w Sali Senatu Zamku Królewskiego w Wars7.3wie, fot. M. Bro,wrski (IV str.)

Dotychczas ukazały się zeszyty: I - I J. Strzelczyk, Od Praslowian do Polaków I - 4 K. Olejnik, Cedynia , Niemcza, Glogów, Krzyszków I - S T. Jasinski, Przerwany hejnal I - 6 A. Jureczko, Testament Krzywoustego I - 12 J. Krzy7.aniakowa, Kor.cyliaryści, heretycy i schizmatycy I - 15 F. Kiryk, Nauk przemożnych perła I - 17 M. Rożek, W cieniu katedr i zamków II - 20 A. Wyczariski, Dogonić Europę II - 21 A. Sucheni-Grabowska, Spory królów ze szlachtą II - 22 S. Plaza, Wielkie bezkrólewia II - 23 S. Grzybowski, Król i kanclerz II - 30 W. Urban, Epizod reformacyjny III - 41 Z. Zielinska, Ostatnie lata Pierwszej Rzeczypospolitej III - 42 S. Grodziski, E Kozlowski, Polska zniewolona 1795-1805 III - 43 B. Grochuiska, Male państwo wielkich nadziei I I I - 44 J. Skowronek, Od Kory:resu Wiedeńskiego do Nocy Listopadowej III - 4S T. Lepkowski, Powstanie Listopadowe III - 46 J. Zdrada, Wielka Emigracja po Powstaniu Listopadowym II I - 47 J. Skowronek, Od konspiracji do kapillllacji III - 48 M. Zgómiak, Za Waszą i naszą wolność 1848-1849 III - 49 S. Kieniewicz, Powstanie Styczniowe II I - SI I. Ihnatowicz, Społeczeństwo polskie w latach 1864-1914 III - S2 J. Myśliński, Swobody fabryk i ziemi! I I I - 53 A. Zakrzewski, Od Stojalowskiego do Witosa Zeszyty w I - 2 I - 8 II - 27 II - 28 II - 33 II - 40 I II - 54 I I I - 55 I II - 56

przygotowaniu: G. Labuda, Pierwsze państwo polskie H. Samsonowicz, Lokietkowe czasy Z. Wójcik, Wojny kozackie w dawnej Polsce Z. Wójcik, Liberum Veto A. Link-Lenczowski, Od Sasa do Lasa A. Zahorski, Naczelnik w sukmanie F. Tych, Rewolucja 1905-1907 W. Jakubczyk, Przetrwać nad Wartą J. Buszko, Galicja 1859-1918. Polski Piemont?

Rzeczpospolita sejmem\ stała

"Naszym panem, ktary rządzi nami, który mysli (1 IIlll, naszym monarchą jest sejm walny".

(Stanislaw Konarski, 1764)

W żadnym z pańs tw Europy na progu czasów nowo­ żytnych prz eś wiadczenie o suwerennej wł adzy naczelnej repr ez entac ji stanowej, parlamentu, nie było tak silnie zakorz enione w umysłach szerokich kręgów aktywnego politycznie społ ecz eńs twa jak w Rzeczypospolitej Obojga Narodów. NlI der starą metrykę pos iadał upowszechniony w dawnej Polsc e pogląd głoszący, że s ejm walny jest synonimem Rz eczypos politej, bo zasiadają w nim wsz y­ stkie polityczne stany, bo tworzy on "naród polityczny" , który skupił w sobie pełnię środków władcz ych . U grun­ tował się on w doktrynie i w praktyc e kons tytucyjnej na dł ugo prz ed objęc iem tronu prz ez Augus ta Moc nego w 1697 r. Sceptyc yz m głos ili nielicz ni, albo s twierdz ając , że Polacy c ierpią na sejmową chorobę (poloni morbo comitiali laboram), albo os trzegając - jak czynił to prymas Karn­ kows ki w roku 1 569 - przed anarch ią: "Sejmy s ię nie popisujmy, boć co sejm, to gorszy, a z utratą i pośmiewi­ skiem wszys tkich" . Nie brakowało gł osów, że sejm jes t podmiotem destrukc ji w ustroju, że s tanowi on truc iz nę niszczącą organizm Rz eczypospolitej pośród os trych walk, jakie toczyły s ię w czas ie rokoszu Zebrzydowskie­ go na początku XVI I w. Nieraz również po 1652 r. roz ­ legał y się pos tulaty ogranicz enia liberum veto i us pra­ wnienia obrad w iz bach . Ogromna większość wsz elako aprobowała zasadę jednomyślności i całą' tę ewolucję, jaką prz eszedł sejm walny w drugiej połowie XVI I stulec ia. Autor znanego traktatu apologetycznego z lat 70- tych dochodził do wniosku, że "atoli lubo koł a pos elskie w huku i jako by tumultuarie [wśród nieporządku) rady s ejmowe odpra­ wują, już jednak prz ez sto lat z takowych incommodis [okoliczności) żadnego ojczyzna nie odniosła sz wanku, ale owszem w wolnośc i swojej z wielu miar z akwitnęła" . Wybitny polityk, kanc lerz wielki koronny Jerz y Oss oliń­ ski pisał , że Rzeczpospolita "z tak wielu złożona narodów samego tylko s ejmu niewzruszona powagą swoją z atrzy­ muje unitatem [jedność)" . Sejm uważa no z a "palladium" (os toję) wolnośc i stanowych , z a serc e Rzeczypospolitej, z a gwaranta z drowia w narodz ie, fundament jego bez pie­ cz eńs twa (jundamemum conservationis et certitudinis status nosm). Mówiono o nim, że stanowi on jedyny organ z dolny naprawiać to co s ię psuje, co złe i chore: sejm to antidotum na wszelkie zło (omnium malorum amhido­ tium). Toteż z roz umiałe, że teoretycz na kons trukcja, iż "Rzecz pos polita sejmem stoi" bynajmniej nie s tanowiła mis tyfikac ji, poz bawionej oparc ia w praktyce społecznej

i pol itycznej. Przec iwnie - wyrażała ona realnie istniejącą i tętniącą życ iem z asadę ustroju; za jmowała w h ierarch ii tych z asad miejsce nacz elne, by nie rz ec nadrzędne. Wypowiadając myśl o sz lacheckim s ejmie jako wyz na­ czniku połitycznej tożsamośc i Rz ecz pospolitej, uz asa­ dniała pierwszoplanową rołę, jaką grał sejm w dawnym państwie polsko-l itews kim. Prz ytoczmy tylko kilka ze­ społów faktów, poświadczących tę prawdę. W c iągu trzech s tulec i, śc iślej od pierwszego dwu­ iz bowego sejmu, który z ebrał s ię w Piotrkowie w 1493 r. aż po ostatni, który obradował w G rodnie w pamiętnym 1 793 r., sejmując e stany zgromadz iły się aż 240 raz y, a więc z częstotliwośc ią, jakiej nie da się stwierdzić w sto­ sunku do z gromadzenia stanów w żadnym innym pań­ stwie. W czas ie tym stany spędz ił y na obradach łącz nie 531 miesięcy, co wynos i 44 lata. Oz nacza to, że sej­ mowanie zajęło prawie 1 5% dz iejów pols kich w epoce z nającej sejm dwuiz bowy. Znaczy też, że - przec iętnie licz ąc - każdego roku prz ez 5-6 tygodni zawieszało dz iałalność wiele instytuc ji życ ia publicznego wł aśnie dlatego, że w Krakowie, w Piotrkowie, Warszawie czy Grodnie obradował sejm. Jeżeli do tego dodać, j:e· każdy sejm poprzedz ała trwająca miesiące i rozpalająca na­ miętnośc i szerokich rz esz społeczeńs twa szłacheckiego kampania polityczna, i że po każdym z nich trz eba było długo deliberować w wojewódz twach , z iemiach i po­ wiatach nad pakietem materii, przywieziooych prz ez posłów "do brac i" , to otrz ymamy obraz stosunków we­ wnętrznych , którego s ejm był fragmentem c entralnym, ogromnie ważnym; nieodz ownym. Tego nie mamy w innych państwach. W krajach królewskiego absolutyzmu zgromadz enia stanowe ałbo w'ogóle prz es tały s ię z bierać (tak np. w Rosji czy Prusach ) ałbo zbierały s ię rz adko (np. we Franc ji S tany G eneralne z ebrał y s ię po raz os tatni w 16 1 9 r.); w innych był y tak mocno ograniczone prz ez monarchę i rz ąd c entrałny, że praktycznie grał y rolę symboliczną (tak było np. w Cic-.. chach czy na Węgrzech ). W c ałej Europie - poza Pol­ ską - jedynie w Szwecji, w niektórych państwach nie­ mieckich (takich jak Meklemburgia czy Wirtembergia) oraz w kantonach szwajcarskich , dawał y one dowody nikł ej z resz tą i często zanikającej aktywnośc i. Najspra­ wniejszy z parlamentów Europy z achodniej - parlament angielski - łącz ył po "chwalebnej rewołuc ji" z 1688 r. elementy reprezentac ji stanowej z reprezentac ją społe­ cz eńs twa burżuazyjnego. To s amo - choć z z as trzeże­ niami - można odnieść do parlamentów w Niderlandach i Wenecji.

o skutecznym rad sposobie

2

Cz yli od pocz ątku s ejm (a w każdym razie iz ba pos elska) stawiał prz ed sobą zadania "nega tywne" np. obronę us troju stanowego i prz ywilejów sz lachty. " Sejmy są na z atrz ymanie i pomnożenie wolnośc i " - głos iła doktryna politycz na jeszcze na długo przed "sejmem Sicińskiego" z 1 652 r . Zraz u nie wykluczało to konstr uktywnej dz ia­ łalnośc i legis lacyjnej, takiej, która fak tycz nie wychodz iła naprzec iw potrz ebom pańs twa. W miarę jednak upływu czasu hasła egzekuc ji i dążenie do us uni�cia deformac j i cor az rzadziej s łużyły z a parawan dla zamys łów r eformy pods taw us troju. Wys tarczy przejrzeć Volumina Legum, czyli zbior y konstytucji s ejmowych . drugi