177 73 17MB
Polish Pages 384 Year 1902
no
Emigrocyo £ols^a
EMIGRACYA POLSKA Pier^A^sze lata
po upadku po^vstania listopadowego
SKRELI
LUBOMIR GAD ON
^^^^ ^=^ TOM III.
^^^^3^
w
KRAKOWIE
SPÓKA WYDAWNICZA POLSKA 1902.
190/
r.3
DRUKARNIA
>
CZASU
do rodaków skadajcych Emigracy* odezw poegnaln, w której owiadcza, dnia tego Komitet rozwizuje si ostatecznie. Obieca, obszerne zdanie sprawy z dziaa Komitetu zostanie ogoszone drukiem, skoro prywatne fundusze jego byych czonków na to pozwol. Ale ta obietnica si nie spenia. Wedle wyznania samego Komitetu (Odezwa 13. marca 1834), cay jego przychód wynosi
e
e
czterysta franków;
liczne
i
cige
jego wydatki naprzód
przez czonków, a nastpnie przez samego prezesa
byy po-
noszone.
Komitet Dwernickiego,
20 miesicy
w
;
trzeci z
rzdu na
Emigracyi,
pierwszych chwilach lawirowa
midzy
trwa opini,
umiarkowan a skrajn, czyU midzy arystokracy i demokracy ale nastpnie coraz bardziej przechyla si ku radykalizmowi. Nie wysya na cztery strony wiata owych mie,
sznych odezw jak jego poprzednik, ale
i
on przy sposobnoci
durzy mode gowy, schlebia im, rozdyma ich zarozumiaudzi zapowiadajc » coraz zbliajcy si kres nie'), doli* on nie prostowa zboczenia nie poskramia wyuzdanego wichrzycielstwa. Genera Dwernicki czynnie podej-
o
—
mowa
i
i
osobiste emigrantów, tak midzy pomaga tym, co sprowadzali z kraju ony dzieci — a zgosze tego rodzaju byo do duo. Genera Dwernicki nie szczdzi trudu staraii, jak trzeba byo; koata do Rzdu, do Izb, odzywa si do miejcowych wadz fran-
potoczne
intere.sa
i
innymi czynnie i
i
cuskich
pom
i
t.
d.,
chtnie
suy
pojedynczym rodakom lub gru-
emigrantów,' ale te usugi nie
mogy zrównoway
szkody,
zdronym wybrykom nierozsdku lub nienawici. Na nieszczcie genera Dwernicki dba nadmiernie o popularno tani pytk, eby z niej nic nie uroni, sprawionej folgowaniem
i
i
szed zwykle za prdem
')
1833 kój
r.
Tak
dalece, ze n. p.
wmawiaj
bd
winne
w
rodaków.
tych,
co najgoniej
w odezwie »e
krzyczeli.
Nie-
do Rady Le Puy z 12. czerwca przysze pokolenia swoje swobody i po-
polskiej Emigracyi*.
14
miejc si
im oprze, tolerowa potwarz
we waciwym
czasie
dla
nie tylko dla Emigracyi ale
nie
i
uczyni
nie
jiowstrzymania kroków zgubnycii i
dla kraju.
Ostatecznie Komitet generaa Dwernickiego nie zadowolni
nikogo; nie zadowolni tych nawet, którym najbardziej ulegi.
Organ
opinii tego grona') taki
dymy
donosili
alimy
mu powica
nekrolog:
»Kie-
o » rozwizaniu si Komitetu ostatniego, uwa-
czyn ten za rzecz maej wagi. Tak
Komitet przed rozwizaniem swojem
ju
byo
rzeczywicie.
nie istnia;
ostatnie
chwile jego niemocy niczyjej nie zwracay bacznoci*. >Nie przychodzimy teraz pisa historyi Komitetu,
krych
wywoywa
Zapomnienie
semu
jest
wspomnie.
najlepszym losem jaki
Komitetowi*.
')
»
Zapomnieniem
Postp* sin
41.
przy-
je pokryjemy.
yczy moemy
zga-
xxv.
—
—
Komisya korespondencyjna. Tytu »O)ywatela«. Chaotyczny stan >Wszechwadztvvo« Ogóów. Koniec Komisy i kopo Zakadach. Lubecki. respondencyjnej, Akt przeciw ksiciu Czartoryskiemu. Postawa Dwernickiego. Apostazya Gurowskiego Rok 18.S4. Pismo »Kronika«. Pisma Auxerskie; Mochnacki. Dwernicki zawsze czynny. Negocyacye ksicia Lubeckiego. ProtestaKomisya w Agen. Daremne jej usiowanie. cye. Nikt nie chce zasiada z J. B. Ostrowskim. Nowa odezwa Dwernickiego. Daremna. Niepodobiestwo uorganizowania Emigracyi.
—
—
—
— Ksi
—
— —
—
—
—
—
—
—
—
—
—
—
—
Niebawem po niedojciu wyborów do Komitetu tego przez generaa Dwernickiego, z Zakadu
szeniu tiers,
zoonego wycznie prawie
nie licznego ale
niejszych
demokratów (w ogólnej
jcych si w
liczbie
i
w
ogoPoi-
z najczyn-
34 Polaków znajdu-
byo 81 czonków Towarzystwa Demokratycznego), wyszed pomys ustanowienia tam Komisy! korespondencyjnej dla porozumienia si wzgldem uoenia nowej Ustawy dla Emigracyi. Istotn pobudk tego przedsiwzicia bya myl wydania Ustawy na zasadach na mod Towarzystwa Demokratycznego, tak aeby Emigracya tern
miejscu,
i
w
jedno wielkie Towarzystwo Demokratyczne
Komisya
ta istotnie 24. stycznia
skad
szy
jej
W.
Cyprysiski, Franc. Kranas t.
zw.
teraz rozdzieleni byli.
respondencyjna
»
Chrystowski,
Adolf
Zwizku przystpio 180 Zakadów
ona na czele rego
tworzyli:
1834 wesza
i
ujt
zostaa.
w
ycie; pierw-
J.
Mieszkowski,
Stan. Bratkowski.
Stawaa
korespondencyjnego*, do któ-
Zakadzików, na jakie Polacy Komisya komiaa uatwia znoszenie si wzajemne, i
Za jego porednictwem
,
Ifi
ciga
zewszd
jekty, uwagi,
zdania, centralizowa
—
wznieci
wyj
miao
rej
i
nadsyane raporty, pro-: — dyskusy, z któ-
przez poczt
w podanym
Emigracyi
uorganizowanie
kierunku.
wyobraaa
Nie
sobie
Wszcza si
zadanie.
Komisya zapewne, jakie
j
czeka
niezmiernie obfita korespondencya. Za-
kady zarzucay Komisy pismami, czsto nie obchodzcemi Emigracy, odznaczajcemi si nieraz cudacznymi pomys-ami, lub
»
nawet dotyczcemi
niskich
przedmiotów osobistoci « powanieji
a milczay, kiedy szo o wnioski poyteczniejsze Ale Kómisya spisywaa szaa autografi '). Górujc sze.
poj w
dyasz
bez wyboru
je skrztnie ich
cech by
i
oga-
niezmierny rozgar-
rzeczach najzwyczajniejszych
i
najpopularniej-
Tak n. p. nawet ulubiony republikaski sposób przemawiania do siebie » Obywatelu*, by przedmiotem zupenie sprzecznych zapatrywa. Zakad w Boussac (Departament de la Creuse) list swój
szych.
do Komisyi korespondencyjnej z dnia
ustpem nastpujcym:
»
5.
lutego IS^^
koczy
Prosimy wszystkich tuaczów polskich,
w
swych odezwach do Emigracyi, nie tytuu obywatela lub brata lub ziomka uywali. Ostatnie te naszem nieszczciu lepiej przystoj, lepiej przemawiaj do
aby
ale raczej kolegi
w
Braterstwo
serca.
Polacy
powiadaj
w
i
pozdrowienie*
w La Chare 26, lutego:
(podp. Cielicki).
(Departament Sarhe)
—
Na
to
z oburzeniem od-
»Ze zgroz czytalimy pismo Polaków
m., w którym wzywaj Emigracy, naaby tytuu »Obywatela« nie uywaa: Owiadczamy, szem zdaniem jest, i ten, kto nie chce by Obywatelem, nie pojmuje principiów celów Rewolucyi Listopadowej, nie zna
Boussac z dnia
5.
b.
e
i
swojej godnoci, nie zna celów, dla których
') Zebrane wyszy p. tlowycli, dotyczcych
Cz
I.
»)
i
II.
Zbiór Pamitników.
opuci ojczyzn;
(podp. Kudelski KaroP).
lub jest partyzantem ksicia Pana*
Zbiór Pamitników pism urzEmigracyi polskiej. Poitiers 188-i r.
t.:
Cz
i
I.
str.
7
i
.S7.
17
Inny, niemniej
znamienny przykad midzy tylu innymi Limoges, liczcy 32 Polaków; podzieli
nam ZaWad w
podaje
si on na dwie równe czci: szesnastu w swym » Akcie Stowarzyszenia* stanowio, e obowizkiem kadego jest » rozwija si w politycznem rewolucyjnem yciu, bo ono jest yciem dla dobra ludzkoci, yciem dla dobra ojczyzny; hab wic zbrodni jest ze strony Polaka, by pod tym wzgldem w pielgrzymstwie nieczynnym i nie poznawa, na czem równo i
i
wolno
i co jest wszech wadztwo ludu*. Druprzystpio do Aktu Stowarzyszenia owiadgich szesnastu nie usiowania w postpie wyobrae » uwaajc prace czyo, politycznych, zasadzajcych si ,na wszechwadztwie ludu, za
ludu
i
zaley,
i
e
i
czcze gadaniny, postanowili tylko spokojnie
czekajc, i
a
przyjdzie chwila sposobna
wspiera radami* Emigracyi
rozbita teraz
drobniejszych
i
na zamt, który
bya
odosobnieniu,
orem
^).
Zbiór tych pism rzuca jaskrawe
w
yw
broni ojczyzny
w
wiato na
nich
stan
panowa.
umysów
Emigracya
na przeszo 200 czstek, a nawet
w
naj-
pomidzy niemi zwykle tworzy si zaraz »Ogó« Ogóu wystpowa czsto »Ogó szczegóowy*,
albo »Gmina«; z
tworzya si Sekcya Tow. Demokratycznego, a w kadej oczywicie panoway odrbne opinie, zbyt czsto niedojrzae, przesadne, baamutne. Najbardziej zaprzta umysy dogmat » Wszechwadztwa ludu* i std » Wszech wadztwa Ogóu*, najdziwniej pojmowany i stosowany, wiodcy do owych dekretów wyklcia, haby i potpienia, które istotnie stanowiy tylko udoskonalony system szkalowania. Lada mniejszo w Zakadzie, lada zawizany z kilkunastu lub z kilku Ogó szczegóowy*, przez nikogo nie upowaniony, wydawa bez sdu i obrony wyroki infamii, uchyla postanowienia Komitetu, znosi decyzye wikszoci, kasowa uchway nie tylko emigracyjne ale nawet przez Sejm krajowy powzite, jak to n. p. zdarzyo si w »Gminie* Bruxelskiej', gdzie na wniosek lub
grupie
')
Zbiór
Pamitników
Lubomir Gadon.
etc.
Cz
Emigrarya polska.
I.
Tom
Nr. 88. ITI.
^
^
18
wyznaczonej na to Komisyi (Lelewel, Puaski, Worcell), wikchorgiew narodowa biao-czerszoci gosów 14 przeciw wona zniesiona, a natomiast trójkolorowa przyjta zostaa '). (i,
wrómy jeszcze do Komisyi korespondencyjpracy podaa ona (29. lutego 1834) omiomiesicznej nej. Po którym, wierna zapatrywaniom Towaw swój projekt Ustawy, rzystwa Domokratycznego, wnosia postawienie ju nie Komitetu, ale tylko »Komisyi Centralnej*, z charakterem wycznie gospodarczym, odnawianej co sze miesicy przez wybory. Ale do wetowania nad t Ustaw przystpio zaledwie wyranie nie od1034 gosów, z których znaczna Ale
cz do
powiadaa intencyom
jej
autorów.
W
obec tego niepowodze-
nia >Komisya korespondencyjna*, która obiecaa bya szanowszystkie opinie, wykrya naiwnie swój cel waciwy:
wa
e
widzc,
nie
mokratyczne,
si
moe zamieni Emigracyi na Towarzystwo Dezrzeka si przyjtego obowizku rozwizaa i
Nage jej cofnicie si wywoao niezadowolenie oskarenie, e Komisya Poatierska Zakadów
2. sierpnia.
niektórych
i
nalecych do >Zwizku samowolnem postpieniem wykroe czya przeciwko prawu » Wszech wadztwa Ogóu « ^). Na tem nie zakoczya si czynno zgromadzenia poa-
zdradzia zaufanie
180 Zakadów,
korespondencyjnego*,
tierskiego.
W
i
przeddzie rozwizania Komisyi koresponden-
wyszed z niego gony czyn niesprawiedliwoci, który odkrywa straszliwe rozdarcie, krwawice Wychodtwo polskie. Kiedy w Warszawie sd carski ogasza wyrok mierci na ksicia Adama Czartoryskiego, w tym samym czasie we Francyi cyjnej,
tow-arzysze wygnania,
Polacy,
tego gorcego,
wydawali dekret wyklcia na oddajcego cae swe ycie
czystego patryot,
e
takim on by wiedziaa caa Polska, przyznawa kady choby najsurowszy krytyk dziaa jego.
na usugi ojczyzny.
kady
dobrej wiary przeciwnik polityczny. Ale to nie wstrzy-
Czd
')
Zbiór Pamitników.
*)
Ogólne Zgromadzenie
Chodki.
T. 73).
w
I.
Nr. 39.
—
Patrz Dodatek F.
Dax. dnia 12. wrzenia 1834
r.
(Zbiór
19
namitnoci rodaków w Poitiers od wydat 29. lipca 1834 r. aktu nastpujcego: >Wychodcy Polscy ujrzawszy z zadziwieniem, i ksi
mao
zalepionych
dania pod
Adam
Czartoryski
powaa si
dziafe
w
interesach Emigracyi
zwaywszy, e nieprzeznaczenia, na szkod jej caJoci wiadomo o uczuciach, jakie obudz w rodakach postpowaEmigracyi, moe wprowadzi nie tego czowieka w rewolucyi i
i
i
w
bd
za
obowizek
maj i tene Adam Czartoryski zaufania, ale uwaany jest za nie-
najszczerszych przyjació sprawy ludu polskiego,
ogosi,
publicznie
nie tylko nie posiada ich
przyjaciela Emigracyi polskiej*.
Czartoryski
a
jaciel Polski;
nieprzyjaciel Emigracyi
wic
zdrajca.
—
a
Tak wywodziy
wic
nieprzy-
niektóre
»
Ogóy
Szczegóowe* i niektóre pisma emigracyjne. Akt wzniecajcy to haso wzi swój pocztek z wniosku Wincentego Cyprysiskiego, czonka Towarzystwa Demokratycznego, a gównym podszczuwaczem do niego by znany
nam
B. Ostrowski.
J.
którem oddycha,
bya
ywioem
tego czowieka, powietrzem,
potwarz.
Z natury tchórz zawoany,
nieraz srodze poniewierany,
dotkliwie
nieraz
skarcony
(nie
zawsze jednak do nich
sownie) za swoje potwarze, wraca, nie mogc si powstrzyma od swej niskiej manii. pimie swem Nowa Polska szarpa wszystko, co w wiecie emigracyjnym na jaw wychodzio demokratów jak arystokratylko
W
:
tów plugawi swem Uchem piórem, maczanem
ly
wszystko
sw
nienawici zaszczyca.
Mickiewicz
i
i
wszystkich, ale
Do
w
kale
takich, których
nich naleeli,
Czartoryski. Zgorszony
wyraa si kiedy w
wicza,
mia
duchem
i
bocie,
szczególn
midzy innymi
religijnym Mickie-
ten sposób o poecie:
>Tej chwili
—
czasami urocznie rymuje hierojest antykwarzem poezyi pozosta prawie pierwszym, janiejcym i nienaladoglify wanym wierszopisem; wyksztaconym, jeeli chcesz, doskona-
—
ym
skadaczem kocówek ')
Nowa
Polska
str.
i
zwrotek «
*).
Z najwiksz
jednak.
47^.
9*
20-
mona, wcieWoci
rzec
zwc
go
handlarzem krwi i
t,
szkalowaJ
ksicia Czartoryskiego,
Pozzo
spólbiesiadnikiem
stale
di Borga,
oszustem,
zdradzajcym Emigracy
polskiej,
i
Polsk
Kiedy wniosek Cyprysiskiego zosta postawiony, wy-
p.
krzykn
radonie:
»
Jeli Emigracya ten
wniosek
przyjmie,
nieprzyj nie moe nie powinna, jeeli rzucone bdzie uroczyste wyklcie na czowieka zdradzajcego Polsk: ujrzemy
a
i
i
spenione nasze
gówne yczenie:
naczelny
zamys
naszej po-
bdzie osigniony* '). »Ibu« zosta uszczliwiony, yczenie jego spenio si, b© akt wyklcia niebawem na wiat wyszed. Przypatrzmy si bliej okolicznociom, w jakich to si stao. Lubecki z lilipcu 1834 przyby do Parya
lemiki
W
ksi
cznym orszakiem^)
i
misy urzdow, ale z jak? Powsta tylko domys popoch, e
widocznie z
tego nikt nie wiedzia.
celem jego jest
i
skoni Emigracy do
nera Dwernicki wnet
(15. lipca)
przyjcia amnestyi. Ge-
wyda odezw
w
przeciwko zabiegom Lubeckiego. Tych nie
byo;
nikt amnestyi nie
pragn
i
z ostrzeeniem tym kierunku wcale
nikt jej nie ofiarowa;
amnestya bya jednem z tych widm, któremi Emigracya od czasu do czasu sama si straszya. Jednoczenie demokraci Czartoryski ju si ukada z Lubeckim, a Zarozgaszah, ale
e
kad w Poitiers, zoony z najgorliwszych demokratów, uchwyci t spraw wyda odezw, w której obwieszcza i: >jest i
rzecz niewtpliw,
e zdradzieckie ofiarowanie amnestyi prze-
nam prdzej czy póniej wymierzone bdzie. Naley wic — aktem publicznym wydanym przez Emigracy, mówi dalej zniszczy zamiary Lubecuprzedzi obudne ofiary Mikoaja ciw
—
i
kiego*.
Tym
')
Nowa
'j
Do
celem odezwa podaje gotowy tekst deklaracyi, Polska,
czas powstania
189.
str.
niego naleeli
:
jako drugi penomocnik Tgoborski (co pad-
skupowaw Gdasku
ywno dla armii Dybicza), Diksi Wokoski. Tys, urz-
mitriew, radca stanu. Misiewicz, referendarz,
dnik do szczególnych
porucze
i
Bouquet, sekretarz prywatny.
21
w
Emigracya przysiga,
której
broni
w
rku,
e
e
do ojczyzny
wróci tylko
krwi wylakrzywd nej przez narody polski rosyjski »postanawiaj wszyscy najuroczyciej powica si pojedynczo zbiorowo, aby krew ta z
i
dla pomszczenia
i
i
i
spadfe na
gow
tyrana Mikoteja*.
Zaraz po tekcie powiada,
Adam
e
ród
Europy
pooy tam
»
e
nad
i
nieprzyjaciela Emigracyi, jeeli
si na widok
gnie
dalszym cigu odezwa
pracujcy gorliwie nad wypdzeniem Emizatem czas jes! jej wygubieniem*, jego zgubnym dziaaniom i » ukara nakoniec
Czartoryski,
gracyi z
w
deklaracyi
tej
Emigracyi znajduje si towarzysz Lubeckiego,
ma jeszcze
tyle czucia,
i
wzdry-
publicznej wzgardy*.
wic tego celu, przedstawia si tekst druktór powyej dosownie podaliMiy. zakoczeniu swem w^oa nareszcie odezwa: > ObywaDwie powysze deklaracye ogoszone by powinny w jDla osignicia
deklaracyi,
giej
tej,
W
tele
!
zyku polskim, francuskim, niemieckim oddzielne
egzemplarze deklaracyi,
i
angielskim
.
.
wzywamy Was
.
Zaczajc Obywatele,
kad
abycie opatrzone z osobna podpisami tych, którzy je przyjmuj, odwrotn jeli mona poczt, a najdalej w dni trzy do Rady w Poitiers zwrócili, która si niezwocznie zajmie i(.'h ogoszeniem. Proponujemy zarazem, aby oryginay podpisanych
deklaracyj
powierzone
w
obywatelowi Dwernickiemu,
Rada
w
Listy
obejmujce deklaracye
czego > l]r
braterstwo.
tiers,
do
zachowania
skutek woli waszej dopeni*.
sieur Staszic, Polonais, i
zostay
braku centralizacyi Emigracyjnej,
—
chciejcie
adresowa
Poitiers, franco.
d,
Mon-
— Pozdrowienie
Dziao si na zgromadzeniu ogólnem
dnia 29. lipca 1834 Podpisani:
a
w
Poi-
r.«
Marszaek
zgromadzenia
Lucyan Kijewski.
Asesorowie: Marceli Nowodworski, Jan Dzigielewski.
W w
gazecie paryskiej
odpowiedzi
Le Messager
z dnia 12. wrzenia,
Gazecie Augsburgskiej, podane zostao
pismo generaa Dwernickiego, odrzucajce cyi
w
imieniu Emigra-
wszelk myl amnestyi. Bezporednio pod tem pismem
re-
'**>
ddfcefit pixfiff nie
p(mtm^
z
bez po«k4poeg» zamianie moiefieih
wkulomat Mktnefam \^ieamko
oóezw
amoertfi
pr&edwko Itficio Czsrtonrdpemo, B(a to natfcbmiaft (I'! wrzetoM), odpjrdije od solkkMrno^r ktoi cfadano wffKioie do nte^o nmgplf, gBOtgni Dwernidd w Ug mnej fu^óe poiptMZfl objii ni tf »e ja$t zopetDie obcjr poMiiaKyi I
me
i
dokameotofr, fnritelfdi z ZaUtodii
w
ffiEfwe
które
Poiticrsy
\ó«m tylko ipolkaly «c z Hstem je^o
w
odpowiedzi
pn^aA-
m
fal-
twienbeoia (iazetjr Augsborg»kiej«, Po tak wy-
ra;tof eooocyacfi nie
atwo bflo spodziewa si jj
Jakiei wi^' bflo zdziwienie —
ocieKKmydi
i
cofoicia,
lpraonpfiAi
—
w Tygodniku ') z 90, wrzenia okanto m^ ^Owiadczenie* geoeralB, w którem po mezrcznem motywowanio wyraial: nie moie protestowa ^^rzeawko deklaracyi poatierskiej, wymierzon} na ksicia Czartoryskiego, a wic ostatecznie do oij przystpowa,,. Nagl ta i zrazu zagKikowa zmiana Trontu jak o tem rOd Emigracyi niebawem powszedmie wiedziano wymosEona zostaa przez zbyt (i^nnego edócbowskiego*^ naciskowi którego nieszcz liwy genera dla pewnfcb przyczyn natury osofcwtj oprze kiedy po kilkuoafta dniach
e
—
m
w
nie byl
Odezwa zesana po
—
stanie. fioalieritka
caiej Francyi,
z deklaracyaroi Kpieszme zostaa ro-
do wszystkich Zaktodów, gdzie miej-
scowi demokraci skwapliwie rónymi Hposobami starali ni pozyska jak najwicej podpisów, wvkazijic-. >.e dwie dekla*)
CjEMOpunno, orffto
HtowsecyitskiiKD,
byego
generaia DweroicKiego,
wyjawany
prz*rz
stkrstsrzs jego Komiletu,
*) Ledódowftki, jaskrawy typ a^lachctodw' warchoów, jakim najbez przekonaoia i myli, ulegagomee karty hictoryi zawdziczamy jcy pierwszym uczucimm zawid lub zloiei. W Warszawie zniritienie paszczyzny oczyDszowaiiie wtOcian uwaial za spraw anarchiczn czysto jakobisk, w Paryu odrazu sial si zaiartym radykaem. W kraju hyl warchoem biaym*, ntf Rmigracyi warchoem >C7.< polityczi. bardzo czynnym pierwiastkiem korupcyi moralnej rozwizego, zapamitay marnotrawca, cho niejednokrotnie w posui-
—
i
i
»
i
I
tlariiii
tiflnl/fi
/tinritit-iKi
riiaintiiii
iiirinr?
firnwi^
w
rir-(Izv'.
:
23 racye podane akt
przeciw
w
odezwie stanowi nierozdzien
Czartoryskiemu jest
cao,
i
e
kooiecznem dopenieniem
Modym, gorcym podporucznikom, nalecym dó Towarzystwa Demokratycznego, zdae nie mona opuci sposobnoci uderzenia na ary-
akta przeciw amnestyL
choby
wao
nie
si,
ladzie spokojniejsi, rozwaniejsi, któi dyplomacy cisn jednak nie godzi rym sumienie co szeptano, lekkomylnie kamieniem kltwy na gow powszedinie szano-
st(daaey
:
d
e
wan,
zrazu wahali si. ale
townych
w i
i
fanatyków,
i
w koca
ulegali naciskowi
podpisywali z innymi, z obawy,
gwa-
eby
oczach krzykliwych kolegów nie uchodzi za modnantów > niewolników Ksicia Panaodpydiali potwarz i ubolewali nad obkaniem lub saboci tych. którzy wzili udzia w tym czynie potwornym, tak dziwnie wydajcym si obok wyroku moskiewskiego mierci i konfiskaty przeciw ksicia* * }. Za nimi poszo kilkadziesit
Zakadów po
Francyi rozrzuconych, oraz indy-
widoahie gosy od kilkaset rodaków, uzbrojonydi w wi^csz odwag cywiln. Ale ogólna ich liczba bya nierównie mniejsza
od liczby ty di, co przystpowali do kltwy poatierskiej. Oprócz aktu poatierskiego wyszo kilkanacie odrbnych dekretów z odmienn redakcy: niektóre ^igodziy wyrazy wyroku, uchylay sowa » nieprzyjaciel EmigracyiodelHalem z kilku innymi Usty bezimirane, mi sznbienie na jednej gilzi z ksiccicm*
—
ae po^rdcki xasdi««ia :e G.
Maachowski do ksida
dó.
wtzeoia
18S
24
1.
w
owiadcza
Polaków,
tylko
padziernika 1834,
e
swej
podpisanej
deklaracyi
»uznaje rzeczonego Czartoryskiego za
za zdrajc ojczyzny, przeklestwu potomnoci*.
niegodnego imienia Polaka, wzgardzie publicznej
Dugo
i
miesicy na
jeszcze, przez 8
podpisy doszy wedle
róde
podaje go
kltw wci
zbierane
demokratycznych do cyfry 2.840
^).
Czy wszystkie byy prawdziwe? To trudno powiedzie; nikt sprawdza. Kóko zapamitaych demokratów zbierao Komisya poaje, J. B. Ostrowski w swem pimie ogasza. tierska, czy te »Ogó szczegóowy* poatierski by zarazem oskarycielem, sdzi wykonawc wyroku. Biedna Temida jkna z bólu. Ze onierzy nieumiejcych czyta i pisa podpisywano poprostu, nie pytajc miar o tem wiedziano. ogaszania podpisów, pojawiay si tu i owdzie odwoania lub ich nie
i
—
wiadczyo
zaprzeczenia ich autentycznoci, co
niesumiennoci
w
postpowaniu,
W
ale
o lekkoci lub nie zmie-
rzeczy samej
kwestya czy potpiajcych ksicia gosów zebrao si
niao;
ju
2000 lub 3000, miaa
tylko
znaczenie
drugorzdne;
po
nad wszystkiem górowa sam czyn wyrzdzonej krzywdy czo-
zasuonemu, i ten smutny nader ogromna Emigracyi tak atwo daa si pocign do popenienia cikiej niesprawiedliwoci-).
wiekowi nieposzlakowanemu fakt,
i
cz
e
Towarzystwo Demokratyczne zadanego arystokracyi poatierskim i
oywia si
w
osobie
wzmoga si jego
jej
gono tryumfowao naczelnika
z cio.su
po zwycistwie
czonków, Akt potpienia, przetómaczony
znacznie
czynno.
:
liczba
jego
na wszystkie jzyki, rozesany po caej Europie, mia raz na zawsze zniszczy wpyw ksicia Czartoryskiego, zepsu jego
')
Noworocsnik Demokratyczny za rok 1842,
Wiksza
cz posów
str.
48.
przyczya si do
aktu przeciw ksina nim swój podpis; z dawnych i: Lelewel, Zwierkowski, Ledóchowski Trzciski; z nowych 6: W. Pietkiewicz, Worcell. Karwowski, Huszniewicz, Bohdan Zaleski i Breza. (Zwierkowski. O Sejmie w Emigracyi. sir, 59). ')
nie
ciu Czartoryskiemu, tylko dziesiciu z nich
pooyo
i
2o znaczenie
i
stosunki dyplomatyczne
mokratyczne nie
i
—
partyi
jego
Tego Towarzystwo De-
j
do kielicha goryczy kilka kropel
ych
^).
konserwatywnej na Emigracyi
przeciwnie pobudzio do cilejszej solido zwarcia swoich szeregów. Ksiciu Czartoryskiemu
skruszyo
nie
darnoci
osigno,
usiowa
nie
cierpkiej trucizny dolaJo, sta-
w
wstrzymao, powagi jego
obec kraju,
cudzoziemców, a nawet znacznej czci Emigracyi nie zmniejszyo, przyjació naszych zgorszyo, a nieprzyjació ucieszyo. Naj wyraniejszym
rezultatem
niechlubnej
tylko zaostrzony jeszcze antagonizm
stronnictwami
Okoo
Wychodtwa
tego
").
samego czasu zaszo inne niezwyke zdarze-
które niejako
nie,
sta si
kampanii
midzy dwoma gównemi
zamcio
Synny zaoy-
tryumf poatierski.
Towarzystwa Demokratycznego polskiego, Adam Gurowski, pewnych koach uwaany za wzór gorliwego patryoty, ja-
ciel
w
wnie, nieledwo uroczycie
popeni haniebne odstpstwo.
W
samej chwili, kiedy modzi adepci nauki demokratycznej
gorco ich
sa
Ten
»
przeciw wszelkiej
protestowali listy
amnestyi,
ask
i
rewolucyjnych
zasad
w
mistrz
przebaczenie.
da
gonego
obec Europy,
caowa
demagog zajady, który
Marat polski «,
wywieszenia
myli
do Petersburga, bagajce o
tej
tak
rk,
któr niedawno w^ gwatownych odezwach przeklina jako zbójeck z niezasch jeszcze na niej krwi polsk. Na dowód swego nawrócenia w^yda pisma, w których na zawsze zrzeka si polskoci, plwa na Polsk jej spoeczestwo, usprawiedliwia jej upadek, a wielko saw. Moskwy wynosi. Za staraniem swej siostry, ony Frederiksa, wysokiego urzdnika w Petersburgu, otrzyma te podan amnesty. teraz
,
i
i
»Takich przecie sprawa polska koniecznie potrzebowaa, bo sprawa jednego stronnictwa ale narodu, który aby wywalczy swoj niepodlego, potrzebuje opinii nie tylko ludów, ale i rzdów. ')
to nie
Protest poatierski nie
byJ
tyle,
wic wypywem rozsdku
publicznego,
ale
lepej zaciekoci, która nie przypuszcza wicej wiata, jak tylko ile si w jej oku zmieci*. {GUler III. str. 428).
raczej
*)
Patrz Dodatek G.
2()
Odjedajc
do Rosyi, gdzie spodziewa si otrzyma znaczn
—
posad wyrzek jak opowiadano w Emigracyi te sowa: » Wepchnem was w boto; kpcie si '
),
—
cyniczne
w
niem teTaki to testament bezczelny renegat chcia zostawi raz*. spadkobiercom wasnego swego dziea. Apostazy swego duchowego ojca Towarzystwo Demokratyczne znioso z wielk powcigliwoci spokojem zwykle infamii, na ten skore do wydawania edyktów potpienia takt sromotny zachowao gbokie milczenie. Noworocznik Demokratyczny regestrujc znaczniejsze zdarzenia w Emigracyi, zapisuje skrztnie wszystkie odezwy wrogie na ksicia Czarinnych, wymienia liczb podpisów na kltwie poatoryskiego tierskiej, ale o zbiegowstwie Gurowskiego najlejszej wzmianki nie czyni. aden Pasierbski nie strzeli do C4urowskiego, aden »Ogó* pism jego nie pali. Jeliby bezkrytyczne lub popdliwe manifestacye miay decydujce znaczenie, to wypadaoby pono wycign wniosek, Bem i Czartoryski byli zdrajcami, a Gui
;
i
i
e
zwykym, porzdnym obywatelem.
rowski
W
pierwszej Emigracyi
po roku 1794, niejaki Naiman,
tómacz Marafa, ogosi Kociuszk za * zdrajc kraju za nieprzyjaciela Emigracyi^. Kociuszko pozwa tego Naimana — i
i
proces przegra.
Rok 1834 sta si jednym Emigracyi. Wielorakie na to
z najsmutniejszych
skaday si
Towarzystwa Demokratycznego,
ganda
w
yciu
okolicznoci. Propa-
nacechowana
niena-
wistn wycznoci, przypisujca sobie monopol cnót patryotyzmu pojmowania jego obowizków, zwikszaa rozdranienie rozterki; spory, szkalowania, potwarz rozarzyy si. Szabla od trzech lat rdzewiaa w kcie; natomiast porwano za pióro; i
i
') Cikie byo jego rozczarowanie, nem szyderstwem pogard powiedziano, i
dane
rang
s
zapomnieniu,
XII
porucznika
klasy.
w
e moe
zamieszka
(Gubernskij Sekretar'
armii).
—
kiedy
mu w
Rosyi
z
wyra-
ze wszystkie jego winy
w
Poocku.
i
e
równajcy si
otrzyma ze
po-
—
stopniem
niepomiernie rozszerzya
ch
si
autorstwa.
Wszcza si
gorszca nieraz walka na lune druki, wistki, odezwy, broszury artykuy w pismach emigracyjnych. Pism tych wychodzio ju kilka w dwóch latach poprzednich; w jednym roku 18H4 przybyo dziewi nowych. Midzy niemi od kwietnia zacza wychodzi Kronika Emigracyi Polskiej pcd redakcy St. Kunalta i Ksawerego Bronikowskiego, a póniej K. Hoffmana i
i
Do
Sienkiewicza.
zaoenia
jej
naleeli
ksi
:
Czartoryski,
Maachowski, Plichta, Zamoyski, Albert Grzymaa, Woowski, Izydor Sobaski. By to wic organ partyi konserwaPac,
a ze wszystkich
tywnej,
dotd wychodzcych
gowany, ale
w
zasadach umiarkowany
Ju
to
wystarczao, by
tyczny.
masy,
mu
która lada
jako
afektu*.
>
Kronika
a
na cign
nagan nierozsdku
ozibienie
—
patryotyzmu
najlepiej reda-
wic arystokraniech szerszej wyrzucaa
lub swawoli
tumienie szlachetnego
i
krytykowaa lub obracaa
nieraz dosadnie
w mieszno swawol niedorzecznoci way istne burze. Te same Ogóy*, co
wtenczas powsta-
i
i
na zgromadzeniach
»
w piknych razesach wynosiy nad wszystko ^wolno opinii*, trzsy si gniewem na opinie Kroniki wedle teoryi »Wszechi
wadztwa Ogóu* uroczycie wyklinali j palili jej zeszyy. cigu lata 1834 z rónych Zakadów pad na ni cay potpienia. szereg takich aktów haby, pogardy Przybywa jeszcze jeden ferment do zakócenia tego nieszczliwego roku 1834. Powodem do tego byy rozgone, i
W
i
lak
zwane
dowa si
>
pisma auxerskie*.
niewielki
wychodców.
Do
Zakad
niego
W Auxerre,
polski,
w
zoony
pod koniec
lata
Burgundyi, znaj-
z dwudziestu kilku
1834,
dla
zagroonego zdrowia, przyby Maurycy Mochnacki.
wzgldów
Cika
bo
sa-
zatrwaajco zniszczya jego organizm fizyczny; ale orwraliwy subtelny, niemaej uleg przemianie. P]wolucya ta w jego wntrzu, w jego umyle, rozpocza si ju wkrótce po przybyciu do Francyi. Widok, co si dzieje w Emigracyi, zamt ogólny, objawy zalepienia nierozumu, uderzyy mocno t wraliw natur i przerobiy sto-
ganizm jego duchowy,
i
i
i
:
2H
pniowo tego zapalonego rewolucyonist na czowieka z opiniami utemperowanemi, zapatrujcego si spokojniej na sprawy
wpywem
Pod
ludzkie.
17.
t.
z w.
»
teraz
z jego na-
pisma auxerskie«.
padziernika 1834),
p.
t.
generaa Dwernickiego od oficerów, pod-
List do
oficerów rzywszy
pióra, te
(z dnia
Pierwsze z nich
wyszy
zmiany,
tej
a nawet z jego
tchnienia,
i
silnie
onierzy na zasady
i
Zakadu
z
Auxerre*), ude-
tendencye Towarzystwa Demokra-
tycznego, wyrzuca generaowi niesprawiedliwo, nieszlachetno
niepolityczno przystpienia jego do kltwy na ksicia Czarwyszedszy > Piszesz generale powiada list
i
z
swym korpusem
nie
bye
—e
—
toryskiego,
za zakres granic Kongresowego Królestwa,
obecny dziaaniom ksicia Czartoryskiego, a zatem mu zarzutów przez kilka tysicy rodaków, na-
uczynionych
dziaa, zaprzeczy nie moesz. Ten manewr nie jest godzien ani twego sdziwego wieku, ani twego onierskiego powoania, które tchn powinno szczeroci... Wiele to tysicy rodaków nie byo obecnych twoim n. p. dziaaniom, a jednak nie zaprzeczao pochwaom, gdy na nie generale, za twe pomylne wyprawy zasugiwa... a ty dzisiaj
ocznych
wiadków
rzucasz
podejrzenie
tego,
e
nie
bye
tych
na charakter ksicia Czartoryskiego dla
wiadkiem jego czynnoci? Z
drugiej strony:
wieluto rodaków nie byo obecnych, na ziemi polskiej a jednak
gdy
w
tern zdarzeniu
to nieszczcie,
ci
nawet nie
or
—
—
kady opakiwa
wytkn
tego
pierwszy
zo nawet
skada
ludzka umilka a nikt
pierwszego zgubnego przykadu,
wzgld na to, e w nieszczciu trzeba umie .szanowa Emigracyi oskarasz generale kade znane, zasuone imi. Czartoryskiego za wypraw portugalsk, za Legj Algiersk, a zatem za rzeczy, które nie wziy adnego skutku; a zatem przez
W
za
myli,
za
projekta,
które
przed
wiecie nie stanowi winy. Gdyby
'j
ia%,
str.
adnym trybunaem
na
ksi Czartoryski by czo-
M. Mochnacki. Pisma rozmaite. Oddzia porewolucyjny. Pary 451.
.
29
—
wiekiem namitnym za wet,
nawzajem
i
nieszczliwej
w
katastrofy
cikich zaskare? A na szkodliwsze nieli
wyprawy do
czywiste
gdyby
ci,
w
potpi; czyliby
Rewolucyi
Emigracyi, czyliby
f^egia Algierska
i
wynikno,
w
twego urzdowania
chocia
gazeciarzów,
zgani
nie
bye
nie
ani
.
autorem,
miay
miejsce ty,
ge-
jednak z obawy krytyki .ich
potem przykadnie
.
Drugie pismo auxerskie,
wydane
23.
padziernika 1834,
Pismo Okólne oficerów, podoficerów onierzy w Zakadzie Auxerre, do rodaków
miao i
które
Komitecie, a których
im zapobiedz, ani
miae*
bo rze-
Portugalska,
Szwajcaryi, do kraju, wyprawy, z któ-
w
nerale,
z twej
móg wycign nie móg powsta
nie
rych tyle okropnych skutków czasie
odda wet
chcia
generale,
ciebie publicznie
nadpis:
e
w Emigracyi*). Odezwa ta wychodzia z zaoenia, jest zgubnym bdem oglda si na spodziewany ruch ludów, na wojn, lub pomoc rzdów, trzeba wej na drog dziaa samodzielnych. Powinnimy wyrzec: » niczyjej pomocy nie odrzucamy, ale w niczyj pomoc nie wierzymy < i Uczy tylko
e
I
na
siebie,
na wasne siy,
chc
Polaków, gdy
bo
»dla
kilkudziesiciu
milionów
jednej rzeczy, niemasz nic niepodobnego*
pismo Emigracy, by si poczya w organizowan cao utworzya wadz centraln insurekcyjn* — a na t wadz cho go nie wymienia, wskazuje do wyranie
Wzywa wic
»
i
,
ksicia
Adama
atwo
Czartoryskiego.
wystawi mona, jak wrzaw wywoay. Posypay si namitne repliki, gwatowne sobie
te
pisma
refutacye.
Z poród nich wymienimy najpowaniejsz najbardziej czytan, mianowicie odpowied dan przez Ludwika Nabielaka byemu przyjacielowi odznaczajc si jeli nie gruntownoci trafnoci wszystkich argumentów, to przynajmniej popr wi
''),
i
')
L.
c.
str.
462.
Ludwik Nabielak do Maurycego Mochnackiego auxerskich, Pary. Pinard. 1834. ')
z
powodu pism
;uj
noci
w
przyzwoitoci
i
formy,
lak
rzadko
zachowywanej
ówczesnej polemice emigracyjnej.
Wezwanie do utworzenia > wadzy insurekcyjnej*, przebrzmiao oczywicie bez odgosu i pozostao bez skutku ladu, i
nie tylko dla swej treci iluzyjnej
e
gasncemu
autorowi,
który
i
baamutnej,
dla
ale
rozszerzenia
i
dla tego,
myli We dwa
swej
zamierza wydawa pismo, ju czasu na miesice po ogoszeniu pism auxerskich 20. grudnia 1834, Maurycy Mochnacki, krytyk i publicysta wietny, zdolnoci wyjtkowej, nie popartej, niestety, odpowiedni wag charaz tej kteru, umar w trzydziestym roku ycia z suchot samej saboci, co przed rokiem modszy brat jego Kamil '). to nie stao.
—
Pobyt ksicia Lubeckiego
w Paryu
nie
dawa
spokoju
e
on zamierza nci naszym wychodcom. Wprawdzie obawa, do przyjcia amnestyi, rozproszya si powoli, ale natomiast inna sprawa turbowaa umysy. Rozesza si wiadomo, Lubecki negocyuje z rzdem francuskim o wydanie Mikoajowi stara si zacign sumy od Francyi Polsce nalenej, czy te,
e
e
150 milionów zp. dla skarbu rosyjskiego na imi Przeciwko tym roszczeniom, genera Dwernicki jako
poyczk Polski.
rzecznik Emigracyi,
wawy
wniós protest do Izby Deputowanych. Ale Zakad w Agen, na tej drodze poszed
jeden Zakad,
W
rozesanych Okólnikach podawa on projekt, by »sum Mikoaja przypadajc przyaresztowa, spraw przed waciwe sdy wytoczy i jej przyznania na rzecz Wychodtwa polskiego*. Celem wykonania tego pomysu i wdrodalej.
dla
da
enia procesu Mikoajowi, podawa Zakad w Agen (2. lutego 1835) nastpujcy Wniosek do Prawa: > Artyku polskie upowania swój Ko1. Wychodtwo mitet (jaki? ju nie byo adnego) do poszukiwania przed wszystkiem wszelkich na-
leytoci
Mikoaja,
od
rzdu
francuskiego
przyznanych*. ')
jeszcze z
I
Micha Podczaszyski. cis przyjani z brami Mochnackimi Warszawy zwizany, równie z suchot umar 4. lipca 1835.
31
Artyku
woa:
»Bracia!
mamy sposobno wasnego
a
chlebie,
Wychodtwa poniesie* yjemy o wyebranym
Koszta wynikJe Ogói
2.
w zakoczeniu jego
i
lekkomylnie
jej
wiem na
nich nadzieja Polski spoczywa «
Usposobienie >
i
wniosek do prawa* rozleg
klinajce
j, by
*).
byo wesoe, ale na ten si ród niego gony, serdeczny
Wychodtwa
miech, a Komisya
Nie opu-
utrzymania.
zabezpieczmy nasze osoby, albo-
szczajmy
nie
w
Agen odbieraa od rodaków listy, zasumy neapolizapomniaa te
cign
nie
taskie, po królowej Bonie.
Misya ksicia Lubeckiego
ch
i
w
gronie poselskiem obudzia
Posowie obecni w Paryu w tym razy, ale zebrawszy si wycigali sprawy kócili si midzy sob. Nawet Lelewel,
do protestowania.
si
celu zbierali
prywatne
i
dotd
gorliw-y
kilka
osobiste
odpisywa z Wyznaczona
i
stronnik
e
Brukseli, (2. lipca
sejmowania, zgorszony takim stanem nie
na Sejm przybywa-).
warto
835) Komisya przedstawia 26. wrzenia
1
uchwa
zastrzegajc si przeciw wszelkim obcieniom skarbu dóbr narodowych. Ale tylko sami komisarze (byo ich siedmiu) przyjli; inni z rónych powodów podpisa polskiego
i
j
jej
w
nie chcieli,
i
jak zwykle
Na siedzenie
ow Izby
misy
rozeszli
si skwaszeni, zawsze
Lubeckiego rzucio niejakie
francuskiej
Z niego si okazywao,
byo
skiego i
—
oczekiwaniu owego niedocignionego kompletu 33.
Rosy.
obliczenie
Rzd
i
celem
e
')
»)
i
sekretarz Jedliski.
Patrz Dodatek H.
w
tej
li-
kilka
ma-
ówczegdyby Francya
(z 27. stycznia),
e
nawet
Podpisani: Prezydujcy z kolei: Napoleon i
midzy Francy
ostateczny rezultat
Znaczce byo wyrzeczenie
Journal des Dehats
snego organu gabinetu francuskiego,
po-
1835.
przybycia wysannika car-
skarb francuski jest wierzycielem
milionowej przewyki.
rucznik,
wiato
stycznia
26.
likwidacya rachunków
francuski zapewnia,
kwidacyi wykae, teryi dziennika
e
deputowanych
>
Szymaski, podpo-
32
okaza si duniczk,
miafe
ministeryum,
któreby
wypat choby Polskie
nie
znalazoby si zapewne takie
Izbie francuskiej
zaproponowa
miao
jednego grosza Kosyi, dziedziczce morderczyni
»).
Emigracya Komitetu ju nie miaa; zganiecie jego 15. maja 1S34 nie wtrcio jednak b. prezesa w stan bezczynEniigracyi nie przestawaa uwaa go za noci. Znaczna opiekuna spraw swoich, i po rozwizaniu Komitetu wezwaa go, by si trudni jej interesami, do czasu ustanowienia nowej wadzy. Ale byli i tacy, co odmawiali generaowi Dwernickiemu zaufania, cofali upowanienie do dziaania i wrcz mu wyrzucali, ulega wichrzycielom i warchoom, »e stan na nieczele partyi, która jest nieuslannem ródem niepokojów mandatu, ^). cho bez waciwego ale Mimo to genera zgod* oparty na popularnoci, któr zawsze bezwzgldnie pielgnowa,
cz
e
i
wystpowa niekiedy w imieniu nie ustawa suy rodakom Wychodtwa, jak n. p. kiedy protestowa przeciw zabiegom Lubeckiego, lub przemawia do Emigracyi kiedy n. p. wzywa j (9. padziernika 1834), by wybraa Komitet, a kwesty Ustawy i
odoya
w innej odezwie zachca j, usiowaa odda si poytecznym zatru-
na póniej, lub kiedy
by szukaa pracy
»
i
dnieniom*.
Ch
te organizowania EmiKomisya korespondencyjna w Poiwedug jej myli rzecz si nie skada, Ale natychmiast znaleli si inni, co j
tworzenia Komitetu czy
gracyi nie usypiaa jeszcze tiers
postrzegszy,
wypucia
j
e
rk.
z
podnieli.
Nieliczny,
w
ten
Agen,
ale
;
do czynu
bardzo
ochoczy
Zakad
sam co Mikoajowi chcia proces wytoczy,
obwieci 14. sierpnia 1834 Emigracyi, e bierze na siebie opuszczon przez Poitiers czypno utworzenia Komitetu, ')
Kronika Emigr. Pol.
')
Owiadczenia przesane generaowi Dwernickiemu od Polaków
w
Caen
11.
22. 92).
i
Bayeux.
w
IF.
253.
padzierniku 1834.
(Kronika Emigracyi Polskiej,
33
i
w tym
celu bez
Wien,
ski,
zwoki wyznaczy swoj Komisy Gutajniewicz, Filipowicz).
L. Ulrich,
Urba-
(P.
Ta, po
dwu-
miesicznej pracy, zebrawszy jak donosia 2.7(X) podpisów na swój projekt, ogosia (10. padziernika) Ustaw poatiersk za
obowizujc, zapowiedziaa rycho postawienie Komitetu uradowana woaa: » nasze Wychodtwo jest ródem poli
e
ca
niepodlegoci, ze wytrynie krynica, która Polsk iywi i uyni*. Rado Komisyi bya zbyt spieszna. Jak zaznaczylimy wyej, wedle artykuu II. Ustawy o wyborach, prawnymi jedynymi kandydatami na czonków Komitetu mogli by tylko zamieszkali w Paryu. Liczono ich wtenczas skiej
i
na
ogó koo
500; ale z caej
tej
bd
liczby,
bd
w
skutek obo-
w skutek zabiegów Sekcyi Centraljtnoci nieufnoci, nej Towarzystwa Demokratycznego, zaledwie dwudziestu piciu odpowiedziao na w^ezwanie owiadczyo przysti
i
do podanej Cstawy
pienie
i
byo wybra reprezentacy
grona kandydatów trzeba Emigracyi,
ojczyzn «
sze na
').
do wyborów. Z tego nader kusego caej
miaa przeobrazi uporzdkowa nasz Wybory cigny si mozolnie dugo, bo trway
która
i
»
i
miesicy, podczas których wywierano wielorakie
Komisy Agen
i
rónych uywano zabiegów
wpywy
ze strony To-
by gosowanie i przeze postatym razem zniweczy; demokraci na ogó usunli si zupenie od wotów. Nareszcie, nareszcie zdawao si jednak, rezultat zosta osignity Komisya w Agen ogosia go 3. wrzenia 1835. Na prezesa Komitetu wybrany zosta genera Dwernicki; na czonków Walenty Zwierkowski, Jan Ledóchowski, Karol Róycki, Leonard Chodko, Rohdan Za-
warzystwa Demokratycznego, wienie Komitetu
i
e
leski
i
.
.
.
J.
i
B. Ostrowski.
Ale oto:
zasi
»
Pokazao si,
e mdro
wikszoci dobraa
i
suszne uczucie wstrtu nie dozwalao innym razem « '). Powoani kandydaci, jeden po drugim od-
takie osoby,
')
Sowa odezwy
')
Kalendarz Tu?actwa Polskiego 1839,
Lubomir Oadon.
Komisyi Agen z dnia
Emigracya
p'>lska.
Tom
IH.
2. str,
lutego 1835. 89.
3
:
34 mówili wyboru
chcia
—
bo nikt z
J.
rozwiza si
Komitet
').
B.
Ostrowskim kolegowa nie
przed swojem zawizaniem.
Nieznuony popieracz Komitetu, genera Dwernicki, bez zwoki (16. wrzenia) wyda odezw uznajc dokonane wywzywajc bardzo usilnie do rozpoczcia bory za niewane i
W
nowych.
obszernem tem ordziu genera midzy
inneini
powiada »
Ostatnie zbrojne
narodowe
wysilenia,
do pewnej tylko
zawieszone epoki, przyodziay kadego z nas, rodacy,
myl
lityczn
równoci
i
rozerwane
w
czci
rozszarpanej Polski. Póki przeto nie zatrzemy
by
naj-
Polski.
przyszo nie niosa Równie w cigu ubie-
Daleki jestem od mniemania, aby
sob wanych
onego cya
sprawy dwudziesto-
poty Emigracya nie przestaje
pierwszym interesem »
po-
rewolucyi,
sobie tego charakteru reprezentantów
milionowego narodu,
z
ow
któr w imieniu wolnoci, niepodlegoci zamierzya spoi w jedn cao naszej
dla nas okolicznoci.
czasu widzielimy nie jeden wypadek,
Komitet) Emigracyi znaczne ogóowi
(t. j.
w
którym delega-
odda moga bya
Wówczas zaszczycony spórodaków upowanieniem, sam jeden staraem si, o ile mi sabe dozwalay siy, podnosi w kadym razie gos, tak w interesie narodowych wasnoci, jakote caoci Emigracyi zabezpieczenia od zgubnych usugi.
i
ni zamachów. Lecz wydarzenia te nadal nierównie czciej objawia si mog, przybrane w coraz waniejszy charakter na
bliszy wpyw na pooenie aby Emigracya czuwaa nad i
dnoci
i
odcienia,
i
przez
t
i
widoki nasze. Potrzeba przeto, ich
objawieniem,
wybadywaa
delegacy, zaszczycon
jej
za-
spowinowacia si z tem, co si dzi w onie czasu utaja, z tem co jeszcze z niego wyniknie. (Sowa podkrelone w tekcie). > Wzywam was przeto rodacy, abycie przystpili do ufaniem,
i
rozpocztego dziea przez znaczn
')
cz
spóbraci,
Noworocznik Demokratyczny za 1842. Pary,
sir.
w 128.
których
;
.
Ho imieniu
was przemawiam,
do
majcych skada Komitet
wypywem
•Szanowni rodacy, jestemy czyliby
powana
by niemiym i
i
majcem
w
?
Tylko
w
moga
takiej organizacyi
na celu niepodlego ziemi ojczystej,
konieczne usamowolnienie
mieszkaego, kraj
osób,
narodu polskiego,
szacunek wzbudzajca postawa nasza
widokiem dla Polski
zjednoczeniu
si wybraniem
zajli
i
Emigracyi...
i
wszechwadztwo ludu na
niej
za-
nas widzie bdzie swoje nadzieje, a Eu-
ropa reprezentantów Polski
we
Francyi*
')..
ncce
wezwanie pozostao bez skutku... A nie by to ostatni krok na drodze usiowa w tym kierunku. Myl jednoczenia si, szukania rodka, postawienie reprezentacyi, nadania sobie Ustawy w masie Emigracyi nie zamieraa opierao si jej tylko zawsze Towarzystwo Demokratyczne. Jak dotd, tak i w nastpnych latach raz po raz powstaj róne próby organizacyi, z rónych stron powtarzaj si nawoywania do zjednoczenia, do »scalenia« Emigracyi. Ale zawsze daremnie. Wychodcy czuli konieczn potrzeb skupienia si, zwarcia szeregów^, ale komendy adnej sucha nie chcieh. ywioy rozkadowe góroway nad pierwiastkami spójni adu. adne przewództwo nie mogo si utrzyma: w mgnieAle
i
to
tak
i
niu oka
zuywaa si
gracyjna nie
do
wszelka zwierzchno..
bya dojrza
Spoeczno
do uznania
i
kiej powagi czysto moralnej. Rozproszecy nasi
wci
>Organizujmy si, organizujmy si!« ale nie pamitali, hierarchii
niema organizacyi, niema skupienia si
zorganizowania si potrzebna jest
sforno
i
emi-
znoszenia ja-
woali:
e
—e
bez
do
pewna miara
subordynacyi duchowej.
Wszelkie zamiary lenia
Emigracyi
byy
ogólne porozumienie
')
i
zabiegi
daremne.
w
celu jakiegokolwiek zespo-
Okazao si
ostatecznie,
si Emigracyi byo niepodobne.
Tygodnik Emigracyi
Polskiej.
Cz
III.
17.
e
XXVI.
— Towarzystwo Litewskie Z, Ruskich. — Koroniarze — Komitet Wojskowy Litewski. — Towarzystwo Przyjació Postpu. — Towarzystwo Literackie, — Jego czynnoci. — Towarzystwo obPomocy Naukowej. — Jego czynnoci, — Przeszkody od swoich cych, — Towarz, Dobroczynnoci Dam Polskich. — Jego czynnoci. — Przeszkody. — Towarzystwo PoHtechniczne. — Inne Stowarzyszenia drobne nietrwae. — Otucha dla umysów umiarkowanych.
czenie i
si.
i
Litwini,
i
i
Znaczniejszych,
bardziej
znanych projektów uorganizo-
wania Emigracyi caej, utworzenia ogólnej reprezentacyi, wy-
chodzcych czono do
z rozmaitych
koca
róde
i
1834 kilkanacie;
w rónych
kierunkach,
li-
wszystkie atoli usiowania
Stao si widocznem,
e
zaczy wchodzi w wykobyy daremne. zjednoczenie Wychodtwa w jakiej-
bd
si
nie daje.
w
tym wzgldzie,
nanie
a inne
formie
Mimo
osign
i
w pewnym
zostay sformuowane,
usposobienia tak odrodkowego,
indywidualizmu Emigracyi
z których jedne
zaledwie
i
rozstrzelonych
tendencye
wytknitym
de,
mimo wybujaego
spotykamy jednak ród
do grupowania si, do czenia si celu,
do skupienia si
i
rodków na
poytek ogólny. Zawizyway si wic Towarzystwa, tworzyy si nawet instytucye; o niektórych z nich, dla uzupenienia naszego obrazu, musimy czytelnikowi poda nieco bliszej wiadomoci.
W
Emigracyi
obywateli z
krtiju
znalaza si
bardzo
zabranego. Wkrótce po
znaczna proporcya
zoeniu
broni
w
Pru-
:
przewana
cz
wojskowych rodera z Królestwa wracafa do kraju, ale dla Litwinów Rusinów srogo Mikoaja wykluczana wszelk myl powrotu w strony ojczyste. Za inicyatyw Cezarego Platera i zczonych z nim kilku Litwinów zawizao si ju 10. grudnia 1831 w Paryu Tosiech
Auslryi,
i
i
warzystwo Litewskie. Pobudk do tego bya ch Litwinów da pozna — w ob^ niedostatecznego bdnego i
wyobraenia Europy o Polski
— >e
który
by pikn
byli
i
by
od czasu oderwania go od nie przestaj jednym z ludów Europy,
ich kraju
Rzeczypospolitej
poow*. Celem
polskiej
Towarzystwa okrelonym w Ustawie byo ów cigajcych si do powstania Litwy
:
zbieranie materya-
Ziem ruskich, oraz tego powstania: opisanie tych krajów statystyczne historyczne: zajcie si ich narodowoci; obok tego czuwanie, aby pisma wychodzce w tych przedmiotach nie naraay i
opisanie i
braci
w
kraju pozostaych na przeladowanie
Prezesem Towarzystwa
w
by
rzdu
Cezary Plater;
pierwszym czasie Leonard Chodko,
rosyjskiego.
sekretarzem
a nastpnie
Feliks
Wrotnow.ski.
Od
marca 1832 przystpili do tego Towarzystwa roUkrainy i odtd przyjo ono nazw
4.
dacy z Woynia, Podola
i
Towarzystwo Litewskie Rzecz bardzo dziwna,
i
Ziem Ruskich.
e w
gracyi Koroniarze nie okazywali
pierwszych chwilach Emi-
do braterskiego serca wzgl-
e
uwaali siebie za wyszy gatunek Polaków z pogardliw-em lekcewaeniem spogldali na ziomków z za Niemna i z za Buga. Nie mylimy si moe, sdzc, taka postawa Koroniarzy przyczynia si do powodów, które kazay pomyle Litwinom o poczeniu si w Stowarzyszenie. » Wi-
dem Litwinów, i
e
dzc
jak Warszawianie tylko swoje czyny wielbi
jeden z jego
czonków
—
tylko
mao chc
—
swoje powicenie
zapisuje
ceni,
powzilimy zamiar zaoenia Towarzystwa Litewskiego, majcego si trudni poda-niem do wiadomoci zdarze, jakie u nas miay miejsce. Warto o Litwie
i
\V^oyniu
pokaza, co
robili ci,
wiedzie,
którzy podnieli
chorgiew wolnoci bez
:
8S wsparcia od wojska regularnego*
V)-
powstaców
gresówki nie uwaali
wych, patrzyli na nich z góry
i
Dawni oficerowie
z
Kon-
za godnych stopni wojsko-
przytykajc im szyderczo pro-
nazywali ich » powstawszy « na co odwojskowych z armii regularnej zwali si*. Nie koleeskie obchodzenie si Koroniarzy » pooy wszy z Litwinami objawiao s' zwaszcza w Zakadach, gdzie powstacy oczywicie bez stopni, akademicy obywatele ziemscy oficerowie »ich przeladuj, sobie czapkowa alili si, spa*. pod bben ubiera si, pimie Towarzystwa Litewskiego do pukownika Potulickiego w Awenionie, z dnia 20. lutego 1832 r. czytamy:
wincyonalizm jjowiadajc
litewski,
Litwini
;
,
i
ka
e
je
i
i
W
»Z boleci Towarzystwo dowiedziao si o nieprzyjemnociach, jakie oficerowie z Królestwa
rodzaj emulacyi?
którzy z jednem
równie
mnie
Litwinom wyrzdzaj.
Jaki nieporozumienia
Jaki to powód midzy tymi,
powiceniem si, jedn mioci ojczyzny, Czy jeszcze jej niepodlego walczyli?
za
mao mamy nieszcz, eby w
miejsce podania sobie bratniej
niepokojem zatargami tru pene goryczy ycie!* '^l Duch zbyt podejrzliwej krytyki, panujcy w P^migracyi, upatrywa w Towarzystwie Litewskiem jakie zamiary separa-
doni i
i
wzajemnego si
cieszenia,
i
tak
Posdzenie to byo atoli zupenie bezpodstawne, jak dowodziy Ustawy wszystkie odezwy Towarzystwa. Przeciwnie wzywao ono Emigracy do czenia si, jak to czytamy n. p. w odezwie »Do Towarzyszy Tuactwa* z dnia tyzmu. tego
i
20. sierpnia
1832,
w
której
powiedziano^
»Do dzielenia prac naszych wzywamy was wszystkich zacni Towarzysze Tuactwa! Niech znikn raz na zawsze wszelkie odcienia prowincyi stronnictw; jestemy wszyscy Polakami. Niech wszystkie dotd istniejce zawiza si i
i
')
w
Piotr
Kopczyski. Dziennik. Rkopis
w
Bibliotece
Polskiej
Paryu. ')
kopism
Organizacya Towarzystwa Litewskiego. Protokoy 1831
w
Archiwum XX.
Czartoryskich.
—32.
R-
'M)
mogce Towarzystwa, utworz jedno Towarzystwo Tufeczów Polskich, w któremby tylko po nazwisku, które nie dla nas ale dla wiata zachowa nam trzeba, aby niem cigle przypomina, jakie to kraje Polsk skMdaj, jakie to kraje
Jeszcze
chc by by musz Woln, Polsk*. Zreszt do Towarzystwa
Ca^
i
Litwini, i
WoJyniacy
czci
z innych
skiego,
pukownika
Komiana
:
p.
w
niem czonków
generaa
I^lewela,
Umi-
dwóch naszych Sowacki wstpi do niego 8. stycznia przedstawiony na czonka czynnego przez
odczyt
i
po raz pierwszy obecny r.,
t.
jako prezydujcy
biorcy za przedmiot:
szuka naley?*, a
jak go
i
widzimy
gronie jego widzimy
listopadzie
mia
Hterackim
narodowego,
W
18. sierpnia
w
posiedzeniu:
n.
Juliusz
1832, a Mickiewicz,
Januszkiewicza,
jak
Potulickiego, Al. Biernackiego, Plicht, St.
innych.
i
wielkich poetów
Podoanie;
i
Polski,
Niepodleg
i
wchodzili nie tylko sami
10.
w
by
na
wydziale
>Gdzie ducha grudnia zosta
obrany na wice -prezesa Towarzystwa.
Gówny naukowej
:
kierunek
zaj Towarzystwa by
ale jeden z jego
spokojny. Konstanty Zaleski, tyczny.
Na
natury literacko-
czonków, znany nam duch zachcia
mu da
nie-
charakter poli-
posiedzeniu nadzwyczajnem 12. listopada 1832
zwoanem na
jego
danie, wystpi
z
dug
ale
r.,
baamutn
niejasn mow; w niej, jako wierny zwolennik Lelewela, broni upadajcy jego Komitet, napada na nowy Komitet Dwernickiego, utworzenia w Towarzystwie sekcyi politycznej dla znoszenia si z Litwinami po Zakadach, bo jak i
da
mówi,
>
trzeba
nam
szczerze
myle
o rewolucyi emigracyj-
e
nie Wniosek nie mia powodzenia. Jedni owiadczali, rozumiej prawdziwej myli mówcy i prosz, by jego wniosek napisany > porzdnie zrozumiale*, odesany zosta do Komisyi. Gdy inni temu si opierali, wniosek podany pod natychmiastowe wetowanie, przewan wik.szoci odrzucony zosta.
nej*
').
i
i
w
') Organizacya i protokoy Towarzystwa Litewskiego. archiwum XX. Czartoryskich.
Rkopism
¥) Towarzystwo
ale
zmienio pierwotnego swego powoania, nie bardzo skutecznie jemu odpowiadao. Pragnc wydwiponnych dyskusyj, oywi je ze zwykych, dugich nie
gn i
i
podnie
Domeyko
jego czynnoci, Ignacy
poda cay obszerny program
17.
wrzenia 1S82
prac naukowych,
podzielonycii
Program wprawdzie zosta przyjty, ale do rzeczywistego jego wykonania Towarzystwu si nie stao Zwikszya si tylko bezczynno. Wszelako krótkie istnienie jego nie zeszo bez w.szelkiego ladu. Towarzystwo, zebrawszy materyay do pamitników Rusi, powierzyo je Feliksowi Wrotnowo powstaniu Litwy skiemu (tómaczowi Cooper'a i b. wspówydawcy Dziennika Wileskiego) do uoenia wydania '). Oprócz tego staraniem Towarzystwa, w którem Sowacki czynny bra udzia, na pamitk powstania prowincyj oderwanych od Polski wybity zosta medal ^). Nie dugo potem Towarzystwo rozwizao si. Dodajmy jeszcze, Towarzystwo Litewskie Z. Ruskich dwa razy obchodzio publicznie rocznic litewskiego powstania. dzie 25. marca 1832 w sali przy ulicy Rivoli prezydowa obchodowi Lafayette: przemawiali Cezary Plater. na dwie sekcye.
i
i
e
i
W
Lelewel,
Szemioth
JuUien de Paris
wacki odczyta
i
Od
pujcym wyjtkiem Ja
bd
Oywi
na ten
piewa
Na ')
1835
i
i
ogie, jeli
w
przyjaciel
W
kocu Juliusz Souoon, dzie zakoczon na.st-
poematu *Lambro
Chcesz pozna, to wstp*. Z tego powodu pi.sma te stay si rzadkiemi; wymienione nawet wyej Okólniki, nie atwo si nam przed oczy ani Biblioteka polska w Paryu, ani Biblioteki kradostay kowskie nie posiadaj ich wcale; znalelimy je dopiero w Muzeum raperswylskiem. Podamy poniej gówn ich tre, prze-
—
platajc
j
szczegóami, zaczerpnitymi gdzieindziej.
Okólnik pierwszy
z
dnia
16.
maja
1833.
e
Sekretarz Towarzystwa uala si, czonkowie na prowincyi od kilku miesicy nie daj o sobie adnej wiadomoci. mówi on dalej »co zbyNic te nie wiadomo o tych tecznym entuzyazmem le zrozumianym paryotyzmem pobudzeni, dali si wcign do nierozsdnych i szkodliwych konspiracyjnych przedsiwzi. Wyprawa bezansoska nie jest w adnym zwizku z Towarzystwem Demokratycznem*. Nastpuj dusze uwagi o odrbnoci Towarzystwa De-
—
—
i
mokratycznego od reszty Emigracyi:
Towarzystwo Demokratyczne ani Emigracy ani jej Kowszelkie zajmowa si nie ma potrzeby, ju dlatego, dziaanie Polaków dla sprawy Polski, zewntrz Towarzystwa przedsibrane, szkodliwe si staj, jak tego okazuj dwie wiee wyprawy, w których Towarzystwo Demokratyczne jako ogó,
e
mitetem
adnego
nie
miao
udziau.
56
W
obecnym naszym stanie emigracyjnym, dziaanie Towarzystwa Demokratycznego ograniczy si musi tylko propagand zasad demokracyi, ustnie lub drukiem. Zewntrznie Towarzystwo Demokratyczne zostaje w stosunkach z towarzystwami demokratycznemi: francuskiemi, angielskiemi, niemieckiemi i woskiemi. Z Polakami tylko ustn dyskusy lub wszelkie drukiem. Towarzy.stwo Demokratyczne mniema, zewntrz Towarzystwa Demokratycznego przedsibrane dziaalbo wprost zasadom demokracyi fenia dla Polski polityczne, zatem z Emigracyi dzi istnieszkodliwe, albo nieuyteczne;
e
s
e
poytku sprawa ogólna mie moe, ile znajdzie prawych wyznawców zasad demokracyi, od której szczcie
jcej
tyle tylko
ludzkoci zaley.
Co si tyczy samej Emigracyi zapyla trzeba, jak to wytomaczy, e biednym podporucznikom wydarto po kilkanacie franków na miesic, a i
posom dano po 150
nadto zapacono zalegoci
Komitetu Emigracyi, zbieraniem
ten
nie
fr.
miesicznie,
za cztery miesice.
Co za do
majc si czem
lub tworzeniem plotek
musia. Nie warto si
i
kótni,
duej nad nim
trudni,
tylko
rozpierzchn si
zastanawia.
Obowizkiem Towarzystwa Demokratycznego jest niedozwoli nikomu adnych dziaa dla sprawy polskiej, przeciwnych zasadom demokratycznym, co ju w czci dopeniono obaleniem i zniszczeniem zamiarów szlacheckiego Sejmu. Co si za tyczy czynnoci Towarzystwa wzgldem Emigracyi, stara si powinno wycign z niej materyay uyteczne dla demokracyi, reszt za, jako niepoyteczn i szko-
dliw, przyprowadzi do zmart aby nie moga szkodzi demokracyi.
wia oci
W
czci
gnito: Komitet emigracyjny do bezwadnoci
i
nicestw a, take osi-
to i
nieczynnoci
zredukowany, liczba wyznawców demokracyi pomnoona. » Moemy ubolewa nad reszt Emigracyi, podziela osobiste nieszczcia,
wspólnego z
oddawa
nie
paka
ni mie moemy*.
i
jej
losem, ale politycznie nic
nad jej sprawy polskiej pod
jej
protekcy
57
ryu
Towarzystwo liczy w tym czasie 124 czonków; w PaKomplet Centralny*) 12 czonków, w Bourges 38, w Le
(»
* 1804
t ias4
(Wedle popiersia duta W. Oleszczyskiego).
Puy
w
25,
w
Montpellier
Okólnik drugi
w
3,
Londynie, Metz, Tuluzie
i
t.
wielu d.,
innych
miejscach,
jak
po jednym czonku.
z dnia 15. lipca 1833. Puaski narzuca si wszdzie swemi korespondencyami, chcc gwatem uzyska sobie jakie znaczenie. Stara si szko-
58
dzi postpowi Towarzystwa Demokratycznego. Puaski powiecki (po wydaleniu z Towarzystwa) poprzedni
midzy sob
zagodzih
i
i
Kr-
nienawi
poczyli si na obalenie Towarzystwa
Demokratycznego. Wzniecaj porónienia.
W
Sekcyi Bourges, najliczniejszej, której sekretarzem jest
prowadz si oywione czynnoci na kajedn lekcy Laponneraye'a o Re-
Adolf Chrystowski,
dem
;
posiedzeniu odczytuj
wolucyi francuskiej.
Okólnik trzeci Skad
z
dnia
Sekcyi Centralnej
t.
2.5.
j.
sierpnia paryskiej
:
1833.
Puaski,
D-
browski Wad., Switosawski, Krosnowski, Gurowski Bolesaw, Kaczanowski, Dembiski, Klemczyski, Bednarczyk, Piwowarski,
Komorowski, Rosi, Majkowski, Zienkowicz, Semeneko. » Wszelkie naleenie lub mieszanie si czonków naszych do skadu lub czynnoci innych polskich politycznych w Emi-
mogcych korporacyj i zwizków, choby nawet demokratyczn wiar wyznajcych, pod adnym pozorem miejsca mie nie powinno. Zatem pierwszym jest obowizkiem czonków naszych, aby dziaajc politycznie, dziaali tylko
gracyi istnie
w
Towarzystwie,
i
poza
obrbem
jego
adnych
politycznych
obowizków*. Kiedy Tow. Demokratyczne ograniczao si tylko do samego Parya, nadano mu prawo stanowienia o przyjmowaniu i wykrelaniu czonków. Ale ju wykluczenie Puaskiego uwaay Sekcye Bourges Awenionu za krok arbitralny. Teraz, nie zacigali
i
kiedy chodzio o wykrelenie
na posiedzeniu
tralna 18. sierpnia
Na
t
posiedzeniu
nie dozwoli,
.lóz.
18. lipca formalnie
Róyckiego, Sekcya Bourges zaprotestowaa. Sekcya Cen-
protestacy odrzuca. 6.
sierpnia Sekcya Centralna postanawia
by Komitet Dwernickiego
mia
jakie
politycznej;
atrybucye
jakkolwiek wadz dziaania w rzeczach sprawy ograniczy si ma tylko do potrzeb losu mate-
polityczne, lub
ryalnego emigrantów.
i
59
Okólnik czwarty. Zawiera tylko wypisy z protokoów Kompletu Centralnego od 17. marca 1832 do 18. stycznia 1833, których tre
nam w
sJuyfe
rozdziale XIX.
Okólnik ten bez daty byl ostatnim
wydanym
w
r.
1833.
w Towarzystwie bardzo mao ruchu ycia; zarzucaj mu martwo rozprzenie. Caa dziaalno Towarzystwa skupiaa si w nielicznej Sekcyi paryskiej, w której sekretarz Puaski dziaa prawie despotycznie. Midzy Rok
ten wykazuje
i
i
czonkami objawiay si czste ostre nieporozumienia; wpyw te Wglarstwa, oraz wyjazd z Paj rya kilku, czynniejszych czonków. Natomiast przybywali nowi czonkowie ze sprzecznemi zdaniami, którzy » brudzili ogromnie* i posdzali starszych o zakusy wyniesienia si osobistego. Gurowski, ojciec moralny Towarzystwa Demokratycznego, nie znajdujc zadowolenia swej pychy, wyranie zacz obojtnie. Na jednem z posiedze Niewgowski wyrzuca mu, on jest przyczyn opieszaoci Towarzystwa. Gurowski, obawiajc si wybuchu swej popdliwoci, zaprzesta uczszcza na sesye. Widzia on coiaz wiksz rónic midzy opini swoj masy Towarzystwa. Utyskiwa, 8 miesicy spezo na ndznych kwestyach osobistych, z powodu wykluczenia Józefa Róyckiego. » Komplet paryski* powiada on') zmieni si w party litewsk o prezydenturze (dla Towarzystwa) zaczto przebkiwa. To wszystko znudzio mnie,
jej
i
dezorganizowa
e
e
i
—
—
i
wykazao
niemono
dziaania z
tak
mas
rozstrzelon. To-
warzystwo Demokratyczne zamienia si na szuj; gupstwo narodowe bierze gór. Czytaem wszystkie pisma z ronych punktów: znalazem duo niezrozumiaej frazeologii, ale licho
poj- Zapakaem nad tym dzie
gniotcym; widz, co
si
dzieje,
wsz-
podkopywania
Gurowskiego do
J.
N. Janowskiego z 28, listopada l&iS,
papierach po tym ostatnim,
w
Bibliotece Jagieloskiej
•)
w
fatalizmem gupstwa, Polsk
w Paryu
List
Nr 3685.
60 i
inlrygi.
mam
MichaJ Dembiski
Demokratycznem
To jedyna tej
i
jest
Bd
droga, jedyna
tern
propaganda;
w
Montpellier 3,
w
tylko pisa.
znam, a do
nie
nie trzeba*.
ono
w
Dijon
i
ju
150 czonków. Z tych naj-
Zakadzie Bourges,
Chateauroux
w
2,
Londynie,
tylko
w Le Fuy 25, w Metz, Lille,
jednym czonku. przewodni, z jedenastu czonków. Wykrelonych z Tokilku innych miejscach po
warzystwa liczono dotd
Okólnik pity
W
Towarzystwie
dalej
innej
Sekcya paryska, centralna, co posiadaa
skadaa si
wodz. (Jbokie
w
wszystkiem liczebnie powikszao si Towarzystwo;
tak 15. lipca 1833 liczy
Tuluzie,
rej
moje dalsze bezuytecznem.
wicej, 49 znajdowao si
w
Semenenko
i
zostanie
Towarzystwa niesfornego
Z i
i
przekonanie,
wadz
13.
z
dnia
18.
stycznia
1834.
nim Komplet Centralny stara si wytomaczy bez-
czynno
mu wyrzucaj Sekcye prowinCaen i Poitiers; owiadcza si przeciwko chylcemu si do upadku Komitetowi Dwernickiego; ogasza wnioski celem zbierania skadki dla rodaków w Szwajcaryi i w Hawrze, z zastrzeeniem, takowe jako pochodzce od Towarzystwa Demokratycznego przesyane drog odrbn, nie razem ze skadkami reszty Emigracyi. Komplet Centralny podniós si do liczby 21 czonków. i
opónienia,
które
w
cyonalne, a mianowicie
e
bd
Okólnik szósty.
W
lutym 1834 Sekcya Centralna rozsya do czonków
litografowany projekt organizacyi wewntrznej, z uwagami nad
nim Sekcyj po Zakadach puszczeniem
powodów do
pojedynczych czonków, oraz z wy-
i
ich odrzucenia lub przyjcia.
Projekt zawiera tytuy I.
Podzia na Sekcye.
sunki Sekcyów.
— — IV.
obowizkach. ków. V. Skadki i
—
III.
i
O
nastpujce:
—
II.
Atrybucye, obowizki, sto-
Sekcyi Centralnej,
Atrybucye, obowizki fundusze.
—
VI.
O
jej i
atrybucyach
karno czon-
ogóle
Towarzystwa
61
i
jego atrybucyach.
—
VII.
—
Oznaczenie Sekcyów.
YIII.
Za-
strzeenia ogólne.
Okólnik siódmy
z
dnia
21.
marca
1834.
Towarzystwo Demokratyczne zagroone w swoim bycie rozporzdzeniem rzdu francuskiego, dajcym od kadego czonka deklaracyi na pimie, zrzeka si tego Towarzystwa
e
e do adnego innego tajnego nalee nie bdzie, z zagroeniem wydalenia z Francyi, ktoby takiej deklaracyi nie z^oy^ Powstaje tedy kwestya: jak zachowa si? Jak odpowiedzie? Czy wyj z Francyi do Anglii? Okólnik ten owiadcza, e uwaczaoby godnoci Towarzystwa Demokratycznego wej w styczno z ministrem przemówi do niego. Mimo to Towarzystwo wystosowao do ministra spraw wewntrznych i
i
owiadczenie: dyskusya
i
e
pacya chopów;
czonkowie jego i
e
wcale nie
jest tajnem,
spokojna propaganda,
e
celem
wszyscy gotowi
rodkami
jego
jego jest
s
emancy-
e
w adnym razie owiadczao, wyrzekn si naleenia do Towarzy.stwa,
w kocu nie
e
s
solidarnie
ponie
skutki
Do owiadczenia tego, podpisanego przez (Alfonsa Ratajskiego) zaczony by spis imienny nistra.
groby misekretarza
wszystkich
czonków.
Adam Gurowski
trwa
czynnoci Towarzystwa.
w
swej obojtnoci
i
niepodziela
Na pocztku roku 1834 Semenenko
wnosi wykrelenie jego za wyraenia,
uyte
w
jego
pimie
Przyszo,
przeciwko Towarzystwu. Wniosek ten jednak przy
gosowaniu
nie
przeszed,
co mocno
rozgniewao czonków
Litwinów. Ale wkrótce potem 18. marca Gurowski ostatecznie znie-
e
chcony, swej pychy
i
we wasnem
dz
dziele
nie
znajduje zadowolenia
swych niekrpowanej wadzy i pierwszestwa, formalnie z Towarzystwa Demokratycznego si wykreli. Trzeci wic z rzdu zaoyciel opuci Towarzystwo. Utrata przewodnika pierwszego nie oddziaywa jednak na Towarzystwo i nie zatrzymuje w ruch puszczonej propai
62
wpyw jej staje si widoczniejszy objawia w publicznych aktach rehabiUtacyi Krpo-
gandy; przeciwnie
i
si midzy innemi
Róne
wieckiego.
»
Ogóy «
Auxerre, Poitiers, Flers
miesicach z
5.
i
albo t.
z protestacyami
grudnia 1832, ganicej
Gminy*
»
(Tuluza, Angouleme,
wystpuj
d.)
teraz po kilkunastu
przeciwko odezwie Dwernickiego
mow
Krpowieckiego
(z
dnia 29.
nazywaj »fakcyonistami potwarcami*, którym wyraaj pogard uwaaj » potpienie obywatela Krpowieckiego za obraz ludzkoci i sprawielistopada
oskarycieli
1832),
jego
i
i
dliwoci*
').
Okólnik ósmy
z
dnia
16.
maja 1834. uala si
Sekcye prowincyonalne nie ustaj
czynno wnosi
Sekcyi
Centralnej,
przeniesienie
Sekcyi
Centralnej
na bez-
Sekcya Caen,
szczególnie z
Parya do
która
innego
miejsca.
Komplet Centralny tomaczy
grob
ministra
i
now Ustaw
sw bezczynno rzdu
i
milczenie
o Stowarzyszeniach.
naleao budzi wikszej podejrzliwoci wywoywa sroszego przeladowania nie mona byo korespondencye zdania Nie
i
i
;
sprawy bezpiecznie rozsya. Na deklaracy Towarzystwa nie
da
odpowiedzi.
z 31.
Wadze wymagaj
marca minister adnej tylko niemieszania si
do Towarzystw politycznych francuskich. Milczenie ministra na chwilow obron. Chwila trwogi przesza. moe Komplet Centralny wzywa do wotowania nad projektem organizacyi wewntrznej, nie sekcyami, lecz pojedynczo i rycho, by 15. czerwca móg rezultat przedstawi. Podaje projekt wzgldem zmienionego sposobu odbywania narad, wobec prawa wzbraniajcego wszelkich stowarzysze liczniejszych: Sekcye maj si dzieli na oddziay, które
suy
kadorazowo obieraj komisarza. Dla propagandy, dla rozszerzenia zasad demokracyi wy-
chodzi bdzie pismo Postp ')
Deklaracya gminy Melle
—
1,
chocia
nie
kwietnia 1834.
w
imieniu To-
63 warzystwa Demokratycznego, ale cakiem powicone jego czonkowie je sprawie. Spodziewa si Sekcya Centralna,
e
wespr,
e
przynajmniej
we dwóch jeden egzemplarz prenu-
merowa bd, (Wezwanie przez Sekcye po Zakadach doznao dobrego powodzenia. Pisemko byo bardzo liche). Okólnik dziewity
z
dnia
czerwca
30.
nie
1834.
Uwagi od Sekcyów nadesane z powodu przeladowania Gówna myl: Ustawy o Stowarzyszeniach.
rzdowego nie rzuca
—
i
Francyi.
Sprawa wykrelenia niektórych czonków. wieo wykrelio si omiu. Midzy nimi Boi. Gurowski, brat Adama. Rozporzdzenie wzgldem wotowania na projekt wewntrznej organizacyi
Towarzystwa.
niemajcych rzdowego wsparcia. padziernika 1832 do 29. maja 1834 byo przychodu franków 1.158, a rozchodu 1090. (Wykaz kasowy podpisali: Wad. Dbrowski, Wikt. Zienkowicz, H. NieSkadki na
braci
od
Stan kasy:
1.
—
Ratajski, sekretarz). wgowski, komisarze Z kocem maja 1834 Towarzystwo liczy 667 czonków,
46 sekcyach, obejmujcych po kilkunastu, a bardzo czsto po kilku tylko czonków. Najliczniejszemi sekcyami s: Poitiers (36 cz.), Laval (23 cz.), Angouleme (22 rozdzielonych
cz.),
z
po
Troyes (20
cz.).
Sekcya Centralna
w Paryu zoona
20 czonków.
Pod dat
17. lipca
wszystkich cz^tonków
1834 Sekcya Centralna wysya do
odezw nastpujcej
treci,
zapowiadajc
oywienie dziaalnoci Towarzystwa: Nadsyajcie list kandydatów do Komitetu, na których sami chcecie wotowa, i którzy przez Zakady wasze mog
by
przyjci.
obumary,
ich
—
>Precz ze starymi trupami;
umys ju
wieku, ich ycie stoi
gicznych «.
ju
ich
dusze
niedaleko przeglda, oni nie
nad grobem.
Nam
s
ju
z tego
trzeba ludzi ener-
64 Donosimy o zaszej zmianie w Sekcyi Centralnej. Zmieniony sekretarz, wybrana komisya z trzech czonków sWada wspólnie z sekretarzem sekretaryat Towarzystwa i odpowiada na wszystkie korespondencye. Odtd jestemy pewni, wszelkie dziaania stan na waciwej stopie ruchu Towarzystwo nowem, energicznem odetchnie yciem. Kasa Towarzystwa wypróniona zupenie czeka od was
e
i
zasików, pospieszajcie z nimi jak najprdzej, by przez
tamowa
Podpisani:
Dbrowski Wad.,
Niewgow.ski,
sarze; P. H.
Z
najliczniejszego
w
Karski,
1834
ów
Semenenko, komi-
sekretarz.
tym
czasie
i
najczynniejszego zgro-
madzenia Towarzystwa Demokratycznego 29. lipca
to nie
dzia/ania.
akt potpienia
w
Poitiers,
wychodzi
na ksicia Adama Czarto-
ryskiego, >jako na wyobraziciela systemu polskiej arystokracyi«.
Zarazem ustanawia si
tu
komisya dla zbierania na akt ten
podpisów.
W
z
kilka dni póniej, 2. sierpnia znana nam ju, zoona czonków Towarzy.stwa Demokratycznego komisya korespon-
dencyjna poatierska rzuca nagle rozpoczte swe dzieo, roz-
w
si do pracy okoo Za ni cae Towarzystwo Demokratyczne usuwa si od wotowania na Komitet. Cel prawdziwy komisyi, jak widziehmy, by chybiony. Nad Kompletem Centralnym zbieraj si coraz ciemniejsze chmury. Sekcye widz w nim martwo i niezgod; wyrzucaj mu, dla zachowania sobie samowadnoci, umylnie przez
wizuje si
i
gronie swej sekcyi bierze
urzdzenia wewntrznego swego Towarzystwa.
e
sze
miesicy zwleka zbieranie i obliczenie gosów na projekt wewntrznej organizacyi Towarzystwa, podany ju w lutym. Natomiast znaczenie Sekcyi w Poitiers z kadym dniem widocznie wzrasta.
Okólnik dziesity Sekcya
Centralna
odezw nastpujcej
z
dnia
wydaje
treci:
do
24.
wrzenia
1834.
czonków Towarzystwa
!
>5 Obywatele »Po smutnej próbie kilku Komitetów, które mniej lub
wicej mniemay si by reprezentantami tuaczów polskich Francyi, jak gdyby zmordowana mozoln prac to zwalania, to tworzenia tak zwanych reprezentacyj, znuona, zasna
we
KSINA Anna
z
Sapiehów Czartoryska
polubiona ks. Adamowi r. 1817. Zaoycielka >Towarz. dobroczynnoci dam polskich* (Litografia Lemerciera z
r.
w
r.
1834.
1839).
Emigracya. Umilky Zakady, które przed chwil
byy
teatrem
wygaso ycie; drzyma ogó emigracyjny; pracowao wewntrz Towarzystwo Demokratyczne. Emigracya ockna si. Utworzy Komitet centrali-
jtrzonych
opinij...
Ale nie wszdzie
zujcy, zainteresowao
ywo
tuaczy:
nawet niektórzy czon-
kowie Towarzystwa Demokratycznego zaczli czynnie dziaa z Emigracya. Lubomir Gadon.
Emigracya polska.
Tom
III.
^
66 Nie tak mylaa Centralizacya nie chciaa miesza si do emigracyjnych sporów; obojtne dla niej one byy, jeli nie zupenie obce. Obywatele, powiedzmy sobie raz na zawsze Niema dziaania tylko na drodze Towarzystwa Demokratycznego, niema ycia tylko w niem Dla nas niema zbawienia, niema Polski, tylko na jego drodze*. ;
:
.
.
.
Sekcya Centralna podaje wszechwadnemu Ogóowi pod
nastpne postanowienia: Towarzystwo Demokratyczne nie bdzie odtd spódziaa z Emigracy na drodze politycznej. Towarzystwo Demokratyczne uzna za niewany wszelki akt przedsiwzity przez Emigracy, w interesie ojczyzny, w interesie politycznym tuaczów. Towarzystwo Demokratyczne bierze za obowizek czuwa nad Emigracy, prostowa zbkane opinie, rozkrzewia wiar ludow i kierowa na drog, któr Polski Towarzystwo Demokratyczne znosi si nie doj mona. przestaje z Emigracy w rzeczach dotyczcych si jej adminirozstrzygnienie
—
bd
bd
—
—
stracyi,
zasobów, bytu
etc.
Nastpuj: Uwagi Sekcyi Centralnej nad projektem Sekcyi Avrandla niepobierajcych subsydyów rzdowych. Zajcie si Ustaw organizacyjn dla Towarzystwa. Ustawa sankcyonowana przez wszechwadc (Ogó Towarzystwa), ma by ogoszona 1. padziernika. Sekcya Centralna podaje nastpujce postanowienie: Czonkowi Towarzystwa Demokratycznego Polskiego nie wolno wyzywa na pojedynek spóczonka, pod kar wykrelenia. Sekcya Centralna podziela myl Sekcyi Vire napisania nowego manifestu, objawiajcego zasady, cel, dnoci Towaches o podatku
Demokratycznego, rozwijajcy myl powszechnego usamowolnienia ludów. Napisanie polecia komisyi. Oddany rzystwa
bdzie pod sankcy wszechwadcy, poczem ogoszony. Wezwanie do skadki na wsparcie kilkunastu rodzin w kantonie Bern, zniszczonych burz.
67
Z powodu zacigów do obcej suby, Towarzystwo Dedat 80. wrzenia 1834 wydaje do onierzy odezw. Oto z niej niektóre najdosadniejsze rysy: »Zdrada Panów nie daa dopeni witych obowiz»W naszych chatach Moskale Panowie dziel si ». ków ostatkiem przed wojn uchronionej chudoby «. »0d zachodu zniszcz panowanie Monasze wojaki przyjd z Francuzami skali, Austryaków, Prusaków szlachty. Oni sobie zawczasu marz jak nieprzyjaciel bdzie ucieka, kiedy pika i kosa Kociuszki przypomn mu Racawice Wawer ». » Gorsi od Moskali, Panowie janie owieceni, Austryaków, Prusaków wielmoni...* janie wielmoni Na t odezw onierze w Cahors ogaszaj 20. padziernika 1834 odpowied'), w której midzy innemi mówi: »Co dum nacechowane?* znacz przemowy wasze, nadtoci > Przestacie chlubi si opiekucz stra nad nami namokratyczne pod
—
i
—
i
i
—
i
i
i
i
—
reszcie przestacie
jasno powiada,
by
Demokratami, gdy
e jestecie wypywem
kade sowo
niemal
arystokracyi, która
chcc
by wysz
nad innych, wyszych od siebie nienawidzi*. tym czasie zachodzi fakt, dotykajcy bardzo blisko Towarzystwo Demokratyczne, ale Okólniki adnej o nim
W
mówi o synnej apostazyi Adama Towarzystwa ju w marcu, jak to nadal tylko widzielimy, i w licie do przyjaciela zapowiada, pismem dziaa bdzie, bo >to jedyna droga, jedyna propaTowarzystwa niesfornego nie trzeba*. a do tej ganda si wic do pióra. I co napisa? Oto broszur p. t.: La Yerite sur la Russie, et sur la revole des prouinces wzmianki
nie czyni.
Chcemy
Wystpi
Gurowskiego.
z
e
—
i
Wzi
poloiaises,
w
której roztacza
paskie pochlebstwa dla Rosyi,
wynosi j, a naród polski nazwa trupem, który niepodlegoci odzyska ani utrzyma nie jest w stanie. Poczem w Gazecie Augsburgskiej (z dnia 28. wrzenia 1834) ogosi de-
ani
klaracy,
')
e
Luny
przestaje
druczek
w
by
Polakiem
i
jednoczenie prosi Mi-
Bibliotece polskiej
w
Paryu.
5*
68 koJaja o przebaczenie
ratu rosyjskiego.
i
Gurowski nie hyl
Einigracyi, kiedy
lubiony,
granice ca-
szanowany,
Ogromne byo zdumienie
za gorcego patryot.
ale uchodziJ
w
ani
o pozwolenie powrotu
gruchna wiadomo,
e
»
Gurowski przeszed
do Moskwy!*
Okólnik jedenasty
padziernika
z 15.
1834.
Sekcye na prowincyi nie przestaj powstawa na nienie odpowiada czynno Sekcyi Centralnej i owiadcza,
e
Ze ley w
ich zaufaniu.
tem,
e
przypuszczeni do
si w miejscu Paryu stale lub przypadkowo znajduj. Obecnie n. p. znajduje si 33 czonków
Sekcyi Centralnej wszyscy, co
w
Std dugie
tralnej.
w
skadu
pobytu
jej
t.
j.
Sekcyi Cen-
—
dyskusye, zwoki, sprzecznoci
walka
z nieadem. Zmienianie si ustawiczne czonków.
zamtu Wobec
dziaania, myli Sekcya Centralna podaje projekt do Ustawy, tworzcy Wydzia wykonawczy Towarzystwa Demokratycznego polskiego,
koniecznej
na który
maj by
Ma si on skada miesice
Ogóu
i
potrzeby jednoci
i
zlane atrybucye Sekcyi Centralnej.
z siedmiu
czonków, obieranych na trzy nim na to sankcya
solidarnie odpowiedzialnych. Ale
nastpi, Sekcya Centralna wybiera
Komisy
do tym-
czasowego dziaania wewntrz Towarzystwa w imieniu Sekcyi Centralnej (M. Karski, Edm. Korabiewicz, Wodz. Dmochowski, L. Przecawski, Jul. Wysouch, Andrzej Gawroski). Okólnik dwunasty
z 2.
listopada
1834.
Sekcya Centralna odpiera zarzuty Sekcyj Caen
tomaczy si zasad swego
i
przyznaje si do winy; powiada, istnienia,
e e
czuje
niemono
e
i
e
e
podaje
bdn
odpowiedzenia
zadaniom Towarzystwa, nie potrafia by czynn i rozwizanie siebie, wyrzdzia sobie sprawiedliwo*.
Komisya Tymczasowa
Voitiers,
zna
projekt
»
przez
opodatko-
Zwraca uwag, czste wyroki wykrelenia przez pojedyncze Sekcye nosiy dowód osobistych, maych, niegodwania.
;
69 nych nieporozumie. *Niech czucia nasze przemawiaj gJosem
mioci
umiarkowania,
Od wynosiJ
29. fr.
maja do
1.383, a
i
1.
zgody*. listopada
rozchód
1834 dochód Towarzystwa
1.393.
fr.
Naciskana skargami czonków na prowincyi, Sekcya Cen-
mylaa
tralna
ocali swe stanowisko
znaczenie,
i
przywizane
dotd do Parya, podaniem projektu o Wydziale Wykonawczym, który j mia zastpi i orzewi czynnoci Towarzystwa, a tymczasem na s wojem miejscu postawia komisy. czonkach w Paryu przebywaAle to ju jej nie zbawio. jcych skupia si przez trzy lata prawie cay ruch Towaprzy nich bya zupena rzystwa oni dziaali w jego imieniu dyktatura *). Ale czyniony z niej uytek wywoa w Towa-
W
i
;
rzystwie tylko ogólne niezadowolenie.
nagromadzia na Zarzucano szczere
i
siebie zbyt jej
cikie
stagnacy i jaowo, ale nie« » naduycia i frymarki '')
nie tylko
e
Sekcya paryska najbardziej
mitnociami (sprawa Semenenki dziej si z
myl
Sekcya Centralna
niepewne postpowanie, oraz
podnoszono,
wadzi
Snad
grzechy.
intrygi,
z
miotana
Zienkowiczem)
i
jest
na-
e w niej
mianowicie ze strony tych, co usiuj wpro-
Wydzia Wykonawczy
Wysouch) Gdy nawet okawpywowi innego zwizku (Korabiewicz,
owadnicia przeze Towarzystwa.
e
zao si, Sekcya paryska ulega (Wglarstwa), podniós si ze strony prowincyonalnych Sekcyj istny rokosz. Przyjaciel Lelewela donosi mu o tem w nader drastycznych wyrazach:
» Wiesz, jak od urzdzenia swego broia Sekcya Centralna Towarzystwa Demokratycznego, do-
tychczas broi nie przestaa.
Zmieniay si osoby, gupstwo chystków, nikczemników, obruszya wszystkich; Towarzystwo Demokratyczne te si ockno dalej ajdactw Sekcyi Centralnej znie nie mogo* ^). zostawao.
Zoona
z
i
')
Notvorocsnik Detnokraycsny 1842,
»)
Okólnik
*)
Pietkiewicz do Lelewela.
6.
str.
98.
Sekcyi Poitiers,
W
zbiorach rapperswylskich.
70 Towarzystwo
Istotnie
ryska ogólnym
rya
ockno
si; Sekcya Centralna pa-
gosem zostaa zwinita
przeniesiona
do
i
ju
gdzie
Poitiers,
od pewnego czasu
grono czonków odznaczyo si gorliw czynnoci,
mona byo dziaa
ni w
swobodniej
Pomimo ujemnoci Sekcyi Towarzystwa Demokratycznego
i
gdzie
stolicy.
rok 1834
paryskiej
do
Pa-
25. listopada z
by
dla
pomylnym. Komisya ko-
cho nie zdoaa zacign Emipod ogólny dach Towarzystwa Demokratycznego, porednio przyczynia si nie mao do jego rozkrzewienia. Nie-
respondencyjna poatierska, gracyi
dopuszczenie do utworzenia nowego Komitetu Etnigracyi,
te zwyciztwem tryumf
uwaano
partyi
demokratycznej.
Za wikszy
jeszcze
na razie akt przeciwko ksiciu Czartoryskiemu,
którym, jak si zdawao, zni.szczono raz na zawsze aryslokracyi«.
byo
>
system
(Jone odstpstwo Gurowskiego byo wprawdzie
ale Towarzystwo Demokratyczne potrafio znie go ze zgroz stumion i milczc. Powodzenie Towarzystwa Demokratycznego w r. 1834 objawio si zwaszcza w znacznym szybkim jego wzrocie; w cigu r. 1834 liczba jego czonków pomnoya si prawie
faktem dla jego uczniów nader przykrym,
i
w
dwójnasób.
Przypisywano
to
rozlicznym
okolicznociom:
znikniciu Komitetu Dwernickiego, przeladowaniu demokratów przez rzd,
oraz wyprawie Zaliwskiego,
w
której
demokraci
powicenie, ich ofiary zyskiway sympaty popularno dla caego stronnictwa. Ale najistotniejszym moe powodem szybkiego rozszerzenia si Towarzystwa bya wprowadzona w tym celu metodyczna zrczna propaganda czynem, piórem sowem. Czonkowie starsi dowiadczeiisi wpywali umiejtnie na umysy modych. »W r^ayal chciaem eby co zrobi, jaki podzia, eby jako sabszych w wierze ze stalszymi pomiesza...* pisze jeden czonek Towarzystwa Demokratycznego do kolegi; a inny powiada w licie: »W Chateauroux, od pocztku naszego pobytu, starali.my si o usposobienie modych umysów, o upowszechnienie zasad wszechwadztwa ludów... Strofowaa nas najliczniejszy mieli udzia, a ich i
i
i
71
Sekcya Centralna za leniwe rekrutowanie demokratów, ale
wzgldy ostronoci wstrzymywany nas« '). Z Le Puy w maju 1883 donosi sekretarz Sekcyi Towarzystwa Demokratycznego:
»
rozszerzamy nasze zasady rozpra-
^) francuskiej o/nierzom w kouwagami i objanieniami*. Po Zakfedach sekretarzami OgóJów stawali si w wikszej czci demokraci, jako czynniejsi, ruchliwsi zwykle bardziej wyksztaceni. Towarzy-
wami
i
tJomaczeniem Trybuny
szarach, z
i
stwo Demokratyczne posiadao energicznych
i
w swem
gronie ludzi zdolnych,
w
takich, co nie przebierali
miao
rodkach^
stanowczo w sdzie, polemika gwatowna bezwzgldna ncia powabem nowoci sprawia, e Towarzystwo Demokratyczne wykazujce w r, 1833 czonków 527, przy
.sowa,
i
i
kocu
r.
1834 liczyo
Przeniesienie
ich 9433).
Sekcyi Centralnej
Parya do
z
Poitiers,
byo zwrotem stanowczym w sprawach Towarzystwa Demokratycznego. Drug wan zmian przeze dokonan byo zerwanie z nieracyonaln zasad, wedug której tworzy si dotd skad grupy przewodniej. Towarzystwo, powierzywszy dziaa Sekcyi Poitiers, woyo na ni na-
kierunek swoich
samprzód obowizek:
1)
odpowiadajcej
trznej,
uoy
lepiej
projekt
wewn-
organizacyi
wzrastajcej
liczbie
czonków;
utworzy Sekcy Centraln czyli >Centralizacy« wybozoon z czonków nie przypadkowych, ale pot. j. woanych do niej przez wota Ogóu caego Towarzystwa. 2)
row,
Sekcya Poitiers odpowiedziaa swemu zadaniu czerwca Towarzystwo Demokratyczne uchwalio
i
dnia 13,
swoj Ustaw
Ustawa ta gosia w gównych swych punktach: Celem Towarzystwa Demokratycznego Polskiego jest niepodleorganiczn.
go
Polski;
zasad
i
rodkiem demokracya.
) Zand do Cyprysiskiego do
w
J.
N. Janowskiego
7.
25. sierpnia 1833,
wrzenia
1833.
—W
i
— W
Robert Chmielewski
papierach tego ostatniego
Bibliotece Jagielloskiej. ')
La
*)
Nomorocsnik Denwkraycsny
Tribune, gazeta skrajna
wychodzca 1842,
Ogóle
str.
w
Paryu.
101.
72
Towarzystwa spoczywa cae jego
si tam,
Ogó
—
pi lub wicej czonków. Naczeln Towarzystwo kierunek ogólny dziaa swoich Centralizacya. Centralizacya skada si czonków przez Ogól Towarzystwa na rok je-
której
,
powierza, jest z dziewiciu
')
den wybranych.
Czonkowie
—
— Wychodzcy w
by mog. — nale. — Wa-
na nowo obrani
adnej Sekcyi
Centralizacyi do
dza ustawodawcza spoczywa
w
—
- Sekcya tworzy
gdzie przebywa
instytucy
wcza
na Sekcye.
podzielony jest
'J'owarzystwa
wszechwJadztwo.
nie
Ogóle Towarzystwa, wykona-
jego Centralizacyi.
Niezwocznie Sekcya czynno dopenia, tak,
Poitiers
e
drug polecon
i
sobie
Towarzystwo byo ju w posiadaniu pierw.szej swej Centralizacyi; weszli do niej: Winc. Cyprysiski, J. N. Janowski, Tom. Malinow.ski. Aleks. Molsdorf, Wiktor Heltman, Henr. Jakubowski, Rob. Chmielewski, Lucyan Zaczyski i Adolf Chrystowski, Wybrani dopiero na pocztku 1836 r. mogli si zjecha w Poitiers, ale jednego z nich zabrako; Cyprysiski tymczasem we wrzeniu ju by umar. Zoony wic komplet z omiu lipca
o.
r.
t.
(midzy którymi najwydatniejszemi osobistociami byli Malinowski przystpi Heltman), zainstalowa si 30. stycznia i
i
do urzdowania.
Gownem
zadaniem
Towarzystwa Demokratycznego byo
w
sprawie narodowej
i
zredagowa
tej
pierwszej Centralizacyi
obmyle
rodki dziaania
projekt manifestu,
obja-
wiajcego myl Towarzystwa, jego zasady, cel i rodki. Wygotowany projekt w kwietniu zosta czonkom podany, roztrzsany przez dugie miesice nareszcie 4. grudnia 1836 r. i
w
zbiorowy akt Towarzystwa przyjty
Myl
ogólna,
wynikajca
i
ogoszony.
z manifestu
bya
ta:
Ruch po-
wszechnego usamowolnienia spoecznego podniesienia prawdziwej wojny narodowej zosta wstrzymany upadkiem powstai
nia, ale
')
sama myl z
rozbicia ocalona, przeniosa
si
w
Tylko pierwsza Centralizacya liczya ich dziewiciu; jej skad do piciu czonków.
zmDiejszoDO
garstce
po roku
J^
jej mianuj si czonkowie Towarzystwa Demokratycznego, którzy zapomoc wiata Zazwycizko rozwin do dojrzaoci chodu doprowadzaj w kraju. Aeby tego dopi, zawizao si Towarzystwo Debierze na siebie posanmokratyczne, które samo rozumie
emigrantów za granic. Piastunami
j
i
i
(Rysowsl Senties
nictwo Emigracyi.
ródo tycznej
Cae
w
Paryia).
jestestwo duchowe, pierwiastek ycia,
przyszej potgi Polski, zamyka si
—a
ta
myl w
w
myli demokra-
rozumie Towarzystwa Demokratycznego,
i podna. Enuncyacya ta od pierwszego manifestu z r. 1832 gów niej nula kosmopoUtyczna bya wnie tern si rónia,
z którego dopiero wyjdzie wyrobiona, jasna
e
74
przytumiona
i
e Towarzystwo upatrywao zbawienie ojczyzny
w pomocy Ludów, ale we wasnych siach dwudziestomiUonowego narodu. Skdind, wedug ocenienia jednego z przedniejszych czonków Towarzystwa Demokratycznego, manifest z r. 1836 grzeszy bezwzgldn surowoci. w sdzie o przeszoci, oraz jednostronn, sekciarsk wycznoci, jakote uywaniem » ogólnych formuek, poyczonych z rónych systemalów*. (jrzeszy on jeszcze sprzecznoci
ju
nie jedynie
w
jednym z najwaniejszych punktów. » Ziemia i jej owoce do caego narodu nale*, mówi manifest. Jake pogodzi l komunistyczn formuk z zasad wasnoci i uwaszczeniem ludu, które Towarzystwo Demokratyczne za pierw.szorzdny
uwaao? Na ogó
mia charakter wychorgwi jednego »zdawa si by zywajcej polemiki stronnictwa w sporze z drugiem stronnictwem, ni programatem dziaa narodowych, wyjarzmienie kraju na celu majswój postulat
raczej
i
cych*
manifest
').
Od wydania manifestu, który zosta podpisany przez wszystkich czonków (przeszo 1000 podpisów), od ustanowienia Centralizacyi z wyborów, Towarzy.stwo Demokratyczne weszo na drog, na której w latach nastpnych rozwijao Ale ono w pocztkach miao przecistale swe dziaanie. wnoci do zwalczania. i
Pod koniec roku 1835 Towarzystwo, pomawiane o tajne zwizki z republikanami francuskimi, znowu zagroone zostao wydaleniem z Francyi i doznao przeladowa od wadz miejpadzierniku policya aresztowaa 15 czonków scowych. jego w Paryu, a w Poitiers zabraa akta Towarzystwa. Atoli tumaczce si owiadczenie jego, napisane z godnoci i podane ministrowi spraw wewntrznych, zabezpieczyo je z tej
W
strony.
')
tyku
w
ród
Emigracyi oprócz przeciwników naturalnych ze
Jan Alcyato, czonek Centralizacyi przez ll-gim tomie
lat
siedem.
Wizerunków Politycznych,
L. Zienkowicza. Lipsk 1864.
Jego ar-
wydanych przez
;
/o
miaJo Towarzystwo
stronnictwa arystokratycznego, nieprzyjació, którzy polityczne
i
i
odrbne stanowisko wobec
Tuactwie, przez rónobarwne zwizki
pomau nurtowane byo*
nie
licznych
wyrzucali zwaszcza tendencye kosmo-
materyalistyczne, oraz
»W
Emigracyi.
mu
wstaway objawy
*).
W
samem
dugo
jego onie po-
prdy, wystpujce przeciw dominujcemu w niem kierunkowi. Ju w styczniu 1835 grono ludzi znanych i powaanych w Emigracyi (K. Róycki, Huszniewicz, Bohd. Zaleski, J. Zaleski, L. Nabielak, Ordga, Tetmajer i inni) zaSekcy Towarzystwa Demokratycznego w BatignoUes, w widoku zreformowania, naprawienia Towarzystwa. Sekcya Centralna w tym kroku widziaa intryg szlacheck. Podobne zamiary przypisywaa te projektowi Fontainebleau (o umocowanych komisarzach, o dziaaniu na kraj przez oddzieln instytucy, postawion na boku). Inne jeszcze propozycye turboway Towarzystwo: Sekcya BatignoUes uczynia wniosek zlania Towarzystwa Demokratycznego z Konfederacy, i
oyo
i
stowarzyszeniem
wieo
(25.
lutego
1836
r.)
zawizanem
'^j
Sekcya Panteonu wniosa poczenie Towarzystwa Demokra-
Ogóem Emigracyi, dajc wcielenia caej EmiTowarzystwa Demokratycznego, lub na odwrót, aby Towarzystwo Demokratyczne zlao si z ogóem Emigracyi. Na wie o proponowanej tej zmianie, wesza do Towarzystwa Demokratycznego znaczna liczba nowych czonków, ale Centralizacya uwaaa ich jako faszywych demokratów ^), zamytycznego z
gracyi do
N. Janowski
w
kalendarzu Tu. 1838.
')
J.
')
Zawizujc si Konfederacy przedstawia Emigracyi gotow
Ustaw do przyjcia bez dyskusyi — ale to znalazo mao adherentów. Na czele Konfederacyi stanli genera Dwernicki L. Stpowski J. Ledóchowski. W statutach jej rzd francuski widziat jawne przygotowanie do powstania, przeto aeby nie narazi si Rosyi, 7. kwietnia :
.
i
1836 nieli
I
r.
podpisanych na akcie Konfederacyi wydali z Francyi. Ci przeAnglii, gdzie wkrótce (29. sierpnia 1836) rozwizali swe
si do
Stowarzyszenie. ')
Do
takich liczono
i
znanego nam Walentego Zwierkowskiego,
klóry jak lekkoskrzydy motyl przelatywa przez wszystkie
moliwe,
/
76
lajcych
owadn
Panteonu
zagraa
w
ten sposób,
Towarzystwem, a miarkujc, upadkiem,
jej
ew
e
wniosek
Sekcyom
przedstawia go
wetowaniu wikszoci zosta odrzucony.
nowa Centralizacya w Poitiers zacza urzdorónych czci Towarzystwa powstay na ni oskar-
Zaledwie
wa,
gdy z
enia,
mianowicie
a
z
Sekcyj
Fontainebleau,
Castres,
Vire,
nawet Poitiers. Ale w roku nastpujcym Towarzystwo oskarenia te odpiera, wnioski z myl jego niezgodne od-
Tours
i
rzuca,
lajc
»
skrytych nieprzyjació* z grona swego usuwa, wykre-
poród
z
siebie
cae nawet
Sekcye, a mianowicie
Sekcy
Fontainebleau (K. Róyckiego), Tours, Bordenux, Poitiers, Pan-
teonu
W
Grenelle.
i
ten
stumia w onie swojem rozwijania swych zasad Towa-
sposób
schyzm. Dla propagowania
i
wydawa dwa
oddzielne organa: Pismo Towarzystwa (dla kwestyj polityczno - socyalnych) i pismo polemiczne Demokrata Polski (dla obrony swych zasad polityki).
rzystwo zaczyna
i
Byy
w
zarazem narzdzia bojowe
to
walce z coraz bardziej
odsaniajc si (1837, 1838) »party pórodkow, ck* ^), skupiajc si w tak zwanem » Zjednoczeniu*,
szlache-
trzeciem
wielkiem stronnictwie emigracyjnem.
Wanem byo Demokratyczne tralizacyi
(29.
postanowienie przyjte przez Towarzystwo
marca 1837), przez które powierzyo Gen-
dziaanie zewntrzne,
t. j.
takie, które z
natury swojej
ogó czonków wykonywane by nie mogo. Przez to Centralizacya nie naleca do adnej Sekcyi, ale stojca ponad wszystkiemi, staa si w caem znaczeniu » naczeln Instytucy* Towarzystwa, bo speniaa najwiksz najwaniejsz przez
i
cz
Sekcye nic nie wiedziay. Do Cen-
czynnoci
jego, o których
tralizacyi
naleay wycznie:
stosunki z krajem,
spisków, przygotowanie powstania
i
t.
p.
zawizywanie
sekretne prace, o któ-
jawne Towarzystwa. Cho potpia? Towarzystwo Demokratydo niego, aby je >zmieni, zburzy przeszo, stworzy przyszo", ale tego nie sprawiwszy, rycho z niego w^yszed. tajne lub
czne,
wstpi ')
Notuorocsnik Demokratyczny 1842,
str. 55.
//
rych ona nikomu sprawy nie zdawate.
Ogó za Towarzystwa
posiada nie wiele co wicej jak prawo dyskutowania i pisania to poniekd ograniczone, bo § 30 Ustawy Organicznej To-
i
e
s
cile wewntrzne Sekcye komunikuj si z Towarzystwem za porednictwem na zewntrz za, ani w imieniu wasnem, ani Centralizacyi w imieniu Ogóu, adnych dziaa przedsibra nie mog«. Poszczególne Sekcye wprawdzie miay prawo pocztkowania, ale ich wnioski, aby innym Sekcyom mogy by udzielone, musiay przej przez Okólnik Centralizacyi. Jeli wniosek nie odpowiada jej widzeniu, to ona go przytumiaa. Centralizacya karmia Ogó » Okólnikami* o biecych sprawach administracyjnych, sdowych, kasowych i t. p., a nadto podawaa mu polityczne do roztrzsania, które róne kwestye spoeczne poteni drukiem ogaszaa. By to przedmiot gorcych zaj warzystwa opiewa,
»
czynnoci Sekcyj
i
;
i
w
Sekcyach, które
mani
gadania
i
ród
Emigracyi jeszcze bardziej rozszerzyy
pisania bez
koca.
Mimo wszelkie pozory powszechnego gosowania wolnej dyskusyi. prdko skoczyo si na tem, e Centralizacya zoona z kilku osób, a zmieniajca si w cisem kole kilkunastu i
wci
tych samych Archontów,
lutn, bardzo gorliwie
dbajc
zostaa
wadz
niemal abso-
o utrzymanie si na raz zdo-
bytem stanowisku. teoryi Towarzystwo Demokratyczne wywieszao wy-oko dogmat > Wszechwadztwa Ogóu «, ale w zastosowaniu praktycznem, w stosunku Centralizacyi do tego Ogóu, widzimy nawet ród t zasad znacznie zmoderowan, tak dalece, si nieraz gosy, podnosiy Towarzystwa samych czonków
W
e
utyskujce na samowadztwo Centralizacyi. Ale
podobno
tej
karnej organizacyi. Towarzystwo
wanie
dao si
dziki
zszere-
w
danych warunkach niezwyk ród rozgardjaszu emigracyjnego sforno. Przez sze lat od zaoenia Towarzystwa Demokratycznego, w kontroli jego zostao zapisanych 1793 czonków.
gowa
i
zachowao
Z tych atoh
cz
bardzo znaczna, prawie
poowa odpadaa
78 gJównie przez powtarzajce si nieustannie wykrelania epuracyi,
wielkiej
w kocu ków
t.
po
j.
owem
wykluczeniu
kilku
').
Po
Sekcyj
roku 1837, Towarzystwo liczyo przeszo 1000 czon-
aktualnych.
Z tym zastpem Towarzystwo Demokratyczne Polskie wstpuje w peryod najczynniejszego swego dziaania, który do nieszczsnej pamici trwa bdzie przez lat dziewi,
a
roku 1846.
W
kocowym swym ustpie manifest Towarzystwa Demokratycznego Polskiego z roku 1836 powiada: »Owiadczamy
i dalek
ch
poogi
wa-
snego kraju... Gdyby jednak konieczna zmiana porzdku
.spo-
nakoniec,
jest
od nas
ni idca niepodlego,
mordów
i
gwatownych wstrznie obej si nie mogy; gdyby lud musia by surowym sdzi przeszoci, mcicielem wyrzdzonej sobie krzywdy wykonawc niecofnionych wyroków czasu, my dla garstki uprzywilejowanych nie powicimy szczcia dwudziestu milionów, a przelana krew bratnia spadnie tylko na gowy tych, co
ecznego
i
za
bez
i
w
zapamitaniu wasny egoizm nad wspólne dobro
i
wyjarz-
mienie ojczyzny przenios*.
Krew bratnia si polaa ... i Towarzystwo Demokratyczne spoeczne zadania nie mog za boprzekonao si, jowe narzdzie przeciw zewntrznemu nieprzyjacielowi. Po roku 1846 i po 1848 Towarzystwo Demokratyczne
suy
e
traci
ale
i
wpyw w kraju,
i
miao
znaczenie, jakie
widocznie obumiera
i
w
nie tylko
w
Emigracyi
roku 1862 ostatecznie
si rozwizuje.
Mona by
zwolennikiem lub przeciwnikiem zasad
mokratycznych, ale nie
si górujc cech
Któ
nie
')
mona
zaprzeczy,
naszej epoki
uzna potrzeby
liczenia
i
de-
e demokracya staa
e
przyszo. do niej naley. si z tym prdem potnym;
Noworocsnik Demokratyczny
1842,
str.
102.
:
79
szuka w nim
kto nie widzi potrzeby
peniejszej
sprawiedli-
obowizków spoecznych? Oczywicie, e ten ruch demokratyczny, co cay wiat porywa, spoeczestwa polskiego omin nie móg. Lecz
woci
spoecznej, równiejszego podziau praw
i
i
e
nieszczcie chciao,
w
prd
w
ten
z
sztucznie ku Polsce skiero-
por. A jak chwila, tak samo sposoby obrane przez Towarzystwo Demokratyczne dla rozi winicia swego apostolstwa byy nieszczliwe. wany, zawia
to
niej
La poUtine es la science du possible. Polityka cigy kompromis z moliwoci. Tajemnica jej ley w
fnem ocenieniu
i
uchwyceniu chwili stosownej
i
w
jest
tra-
jciu si
W
co w danej chwili zrobi mona. polilyce nie mdre, co dobre mdre w abstrakcyi, ale tylko to, co dobre mdre w pewnym konkretnym momencie. To samo, co w pewnej chwili w pewnem miejscu moe by zbawiennem, to w innym czasie i gdzieindziej sta si moe zgu-
tylko tego, to dobre
i
i
i
i
bnem. Tego Towarzystwo Demokratyczne wcale nie uwzgldnio. Stronnictwo Demokratyczne stawio sobie za cel jednoczenie polityczne socyalne odrodzenie ojczyzny: powstanie i
i
przeksztacenie spoeczne
wewntrz walk
z
—
na zewntrz
wysz warstw
walk
z uciskiem,
spoeczestwa.
Bezsilni
e
wygnance marzyli, ruszajc piórem przy stoliku w Paryu, wypdz ciemic z Polski i uobywatel wielk mas narodu! Ale
w
si krzyoway,
programie dziaania wytykali sobie drogi, które
si niszczyy wzajemnie, bo rodek za cel. Po wieym pogromie, kiedy kraj by znkany wycieczony, chcie wywoa w nim nowy ruch zbrojny, byo szalestwem *), tomaczcem si chyba poch wiar w blisko brali to cel za
i
sposoby, które
rodek,
to
i
]>o wszech nej
i
> Jeli
—
zuchwa bya
myl
z Pa-
uszczliwi odrazu wielk
mas
rewolucyi. Niemniej
rya przebudowa Polsk
i
') Byli wprawdzie zapamitali w swej doktrynie, którzy mawiali powstanie si uda, bdzie Polska; jeli nie, zginie szlachta i bdzie
nowa, demokratyczna Polska".
80 ludnoci wedle obmylanej a priori mody, da jej w/asno peJne obywatelstwo i co wicej, wla w ni w mgnieniu oka wysze pojmowanie ojczyzny i heroiczn bezinteresowno, zdoln rzuci na szal walki niepewnej upragnione dobra, do-
—
i
piero co otrzymane
').
Dwa mog by
w
sposoby wniesienia równoci obywatelskiej
organizm spoeczny: jeden zapalajcy antagonizm
ajcy
gwatownie, warstw to
pospiesznie
i
—
poziomu niszych
drugi powolniejszy, ale pewniejszy,
do wyszych
sfery
Ta
i
równa
je u góry
ostatnia droga zostaa
klas, dzia-
ciga wysze warstwy do jest
rewolucya;
przewrót,
podnosi stopniowo nisze
— to jest postp,
nam wskazan w
reforma.
Konstytucyi
Towarzystwo Demokratyczne pogardzio ni i zamiast tego swojskiego demokratyzmu Staszyca, Kociuszki czy Franciszka Smolki, umiowao wzór obcy, metod jakobisk, nie zwaajc, Francya na Zachodzie a Polska trzeciego maja'^), ale
e
')
za
Lud mógJ
sobie
ni zabi; rzd mi
jak
umiera
Boga
^)
mówi: >Obiecuj mi da ziemi, daje bez tej ofiary, lepiej wic
Wrocaw
skoro
y
i
si dam
posiada,
{Wieloyowski. Emigracya Polska wobec
za obietnic*.
narodu.
i
j
1848,
str.
88).
»Konstytucya Trzeciego Maja
wychodzc
z fundamentalnej za-
przypuszczenia mas do przywileju, sucego jednej tylko klasie, wychodzc z wielkiej myli uprzywilejowania caego na-
sady
rodu, z tej myli, której iaden cudzoziemiec nie pojmie, której konwencya francuska poj nie moga, zamierzaa nie odrazu. ale w pewnym przecigu czasu uczyni wikszo narodem, cay naród jednym stanem. Jake daleko sigaa przezorno twórców tej niemiertelnej ustawy Jak oni doskonale znali Polsk jej mieszkaców! Reforma tym sposobem pojta bya rewolucya socyaln, pierwsz z rzdu w Europie, a co do postpu swego i zastrzeonej po 25-ciu leciech zmiany, poprawy, pewnie najmdrsz. Mielimy pod tym wzgldem inicyatyw w Europie. ...Ludzie powinni we wszystkiem naladowa natur która nigdy !
i
.
gwatownych rodków nie uywa do dziaania tego, co twiej prdzej zdziaa moe. Dwa tylko s rodki: i
wytpi kae
szlacht
w
Polsce
bez ekscesu
mieczem rewolucyjnym, (czego
bez ostatecznej ruiny tego kraju,
a-
albo by trzeba nikt
nie do-
bez cofnienia cywilizacyi wstecz gównym wrogiem naszym, z Ca-
o kilka wieków, bez porozumienia si z rem: co jest i zawsze bdzie szalon utopi
pógówków, mylcych
nie
/
'•^:'
{j cAu^^^
Lubortir Gadon.
EmigracTa
p'^lska.
Tom
III.
82 na Wschodzie Europy, bez wzgldu na skadowe elementa, na listory, rasowe skonnoci, temperament i wiekowe zwyczaje; bez
wzgldu na rónice
w
owiaty
podziale
i
bogactwa
— nie
e
podniesienie reformy spoecznej podprzewidujc wreszcie, chwycone bdzie przez rzd wrogi uyte na jego korzy *). i
Olnione wielkiemi hasami Jakobinów, chciao
sowa
do Polski ich zasady
i
ywcem
wyobraajc
sposoby,
sto-
sobie,
e
zdawao si tak dobrem dla mieszczastwa francuskiego, dla kmiecia polskiego. bdzie doskonaem Ale reforma spoeczna wymaga caego szeregu wielkich faktów, na które zdoby si moe tylko kraj, cieszcy prac si samoistnoci i swobod polityczn. Jake Polska skrpowana, pozbawiona wasnej woli, miaa przej odrazu do normalnych porzdków demokratycznych? Powane pojcia deto co
i
i
zdrowe stosunki demokratyczne rozwija si pod trwaym w|;ywem odpowiedniego prawodaw-
mokratyczne,
mog
tylko
rónych instytucyj stowarzysze ludowych. Oczywicie tymi rodkami Towarzystwo Demokratyczne nie rozporzdzao, ale mniemao je wszystkie zastpi jedyn drog: drog propagandy teoretycznej agitacyi tajnej. Ale do przekona masy trafia tylko jzyk faktów; agitacya propaszkoy,
stwa,
i
i
i
swoim rozumem razie potrzeba
i
nieznajcycli historyi polskiej);
chopa uczyni panem,
albo
lo jest
w
przeciwnym
szlachcicem,
czyli
niepodlegym wacicielem kawaka gruntu, bez wojny domowej, jak chcia sejm czteroletni*. {M. Mochnacki. Pisma rozmaite. Pa-
wolnym
ry
i
1836, ')
sir. »
275).
Podchwyciy te zaraz rzdy tajemnic
tego dowcipnego
wy-
cudzej aski i jako mocniejsze i rzeczywist wadz majce, uprzedziy demokracy w zastosowaniu tej zasady... Najwysza przeto misya, jak mie mogo stronnictwo demokratyczne, bya jedynie aby zachca tych co maj, iby dali, ale nigdy rozpasywa sumienie tych, którzy nie maj, aby samowolnie brali... Lecz stao si! Rzdy zaborcze, nie schodzc si z demokracy w celach naszej niepodlegoci narodowej, zeszy si na drogach reformy wyrwawszy nam z rk miecz przeciwko nim wymierzony, ugodziy nam w pier sam i serce nam przeszyy*. {Wieloglowski. nalazku,
wiadczenia ask,
z
i
Emigracya Polska wobec Boga
i
narodu.
Wrocaw
1848,
str. 81).
83
budowa
ganda przemycana
baamuci gowy
lub
nie jest
w
zapala tylko
stanie,
budzi ciemne instynkta.
i
Zasiew swój nioso Towarzyfetwo Demokratyczne czsto Wysokiem powiceniem, nieraz go wasn krwi polewao, ale niestety zdrowy plon z niego nie wyrós. ono budzi do nowej walki zewntrznej, a jednoczenie nie zawahao si rozpocz walk wewntrzn, domow wyznajmy... bratobójcz. Kraj skoatany potrzebowa spokoju i skupienia, a wysace z nad Sekwany przynosili mu niepokój rozdwojenie. Ostrze swych usiowa zwrócio Towarzystwo Demoz
—
—
Jo
—
i
kratyczne przeciwko przewodniej klasie tej
czci
ludnoci, która, jakiekolwiek
owiat
w
kraju,
ci
na
t, j.
niej
przeciwko winy, sa-
majtkiem, przywizaniem do ojczyzny, dotd najsilniejszym wyrazem narodowoci polskiej i góbya wnym ywioem odpornoci przeciwko zagadzie. Pojmujemy wezbran gorycz rozalonego patryotyzmu po ndznem zakoczeniu powstania. Na szlacht spadaa cika odpowiedzialno; przedstawicielka wszystkiego, co byo u nas mopoczuciem,
najszlachetniejszego
i
i
naj zgubniej szego przez wieki,
ona prowadzia u nas rzeczy
ona
i
tylko
bezprzykadnem niedbalstwem egoizmem doprowadzia je do
i
opieszaoci, bezmylnym upadku. Reakcya i surowa krytyka bya usprawiedliwiona, naprawa zego konieczna, ale nie na tej drodze czysto negatywnej, któr Towarzystwo Demokratyczne obrao. Odkrywao ono bdy i grzechy, kado palec na rany spoeczne, ale ich nie goio tylko zaogniao. Towarzystwo Demokratyczne ogosio szlacht za > wroga wewntrznego* stosownie do tego przeciwko niej wystpowao; stawio j w jednym rzdzie z Moskalem, Prusakiem i
i
e
j byo dosign ni tych osta_^ tnich, wic najcisze pociski naszych demokratów paryskich ^m na ni spaday. Bya to na wskro destruktywna robota. Ohy^M dza systematycznie szlacht, paraliowa jej wpyw znai
Austryakiem, a
i
^1 ^M byo
H
atwiej
czenie, to
sia do
niej
nieufno
osabia organizm
i
nienawi, podkopywa
polski,
zmniejsza jego
jej byt,
ywotno
84
—
samochcc niszczy gówny
i
—
a przed 70-ciu laty prawie
ywych
sil
narodowych.
jeszcze nie rozbudziwszy,
ze
waw
jedyny
zasób
W
tym wzgldzie Towarzystwo Demokratyczne postpowao jak ten szermierz, coby, gotujc si do miertelnego boju, szczerbi i tpi najlepsz bro swoj. Towarzystwo Demokratyczne chciao rzekomo rozbudzi nowe, nieprzezwycione siy, ale adnych
W
wne.
cz
namitnem
sprzeczno, bowiem rozprzga
na
kiedy wróg
godzi,
Czy nie spostrzegali
e
pod hasem
»
>antisocyalnego« nie
z Berlinem
byo w
i
i
jo w
niszczy da-
icie samobój-
narodowy
w
pomaga
wrogowi.
chwili,
czonkowie Towarzystwa Demokratycznego, okazujc pogard dla — jak go nazywah katolicyzmu, szli wspól-
Petersburgiem.
demokracyi poczyli si
gwatu
ustrój
rezultacie
e
Precz ze szlacht*,
—
ochot
zalepieniu popadao ono
—
Reformatorowie
w imi
w imi
najazdu,
z burzycielami
tutaj
despotyzmu.
Od samego pocztku czonkowie Towarzystwa Demokra-
waciwem pojmowaniem
tycznego rozminli si z gracyi: zamiast dla niej i
roli Emipozosta ulegymi synami ojczyzny, staj si
jakiemi samozwaczymi mentorami; zamiast ostrzega
chc kierowa sdzi;
doradza,
i
rozkae, oni
jej
zamiast
swoje teorye narzucaj
i
sucha, co ojczyzna oni, garstka
tuaczy,
wynosz si na nieomylnych prawodawców spoeczestwa, od którego ich oddzielao kilkaset mil przestrzeni rozka z kai
dym
dniem stajca si gbsz. Myl spoecznego przeksztacenia Polski bez odpowiednich rodków, bez istotnego nawet zetknicia si z ludem,
si
w
z
zaoenia patryotycznego wyradza
ciasne doktrynerstwo,
Duch
w
sekciarski fanatyzm.
Niema zapewne byyby czyste praktyce rodz si dopiero zbo-
partyi jest subtelnym koruptorem.
stronnictwa politycznego, którego aspiracye nie i
szlachetne
czenia
i
w
teoryi.
Ale
w
skrzywienia. Skoro raz
stronnictwo jest najlepszem,
wasn
za
spraw
samej
wmówilimy w siebie, e nasze atwo bierzemy nasz spraw
ojczyzny,
i
na
tej
drodze pochyej
I
;
85
wiadomo
tracimy nareszcie i
rzeczy
miar
przekonaniach nie brako
i
mu
braHo
nie
z wielkim
zego
tylko interesu
w
dobrego
i
partyjnego.
i
oceniamy ludzi
Ludzi o szczerych
Towarzystwie Demokratycznem
z wniosemi pobudkami duchem powicenia. Towarzystwo Demokratyczne
szlachetnych
ludzi
ponioso nawet wicej ofiar osobistych dao wicej mczenników sprawy, jak inne stronnictwa emigracyjne. Ale có i
—
dc bdn
drog, do celu doj nie mogo. Zaoenie Towarzystwa Demokratycznego
w
zewntrz, wraenia.
opinii
nie
obcej,
w Paryu, na sprawio korzystnego dla nas
Demokracya w owe czasy nie bya jeszcze wcale popularn, a kwalifikacya » demokrata* w pojciu szerokiej
publicznoci
miaa
to
samo
znaczenie, co demagog,
burzyciel
Sama nazwa Towarzystwa Demokratycigaa cznego rzucaa niejaki cie na spraw Polaków lub
rewolucyonista.
i
na nich posdzenie,
e
myl
nie tyle
ojczyzny, jak o burzeniu
porzdku
o niepodlegoci
pokoju Europy.
i
swej
Co za
tych podejrzliwo i ostrono na Towarzystwa Demokratycznego zostaa podwojona. Skutki tego day si dotkliwie czu rodakom w kraju: na granicy czujno zostaa obostrzona, a wszdzie na ziemi polskiej wzmóg si jeszcze ucisk; tumienie i przeladowanie wszelkich ywszych objawów ducha polskiego stao si
do
rzdów
wie
zaborczych,
zawizaniu
o
surowsze.
W
samej Emigracyi
dat
fataln dat,
gbszego
dzie
rozstroju;
fakt
w
marca 1832
17.
wielkiego kroku
zaznacza
tym dniu speniony utrwala,
stematyzuje rozterk raz na zawsze,
jedn
r.
na drodze zupeniejszego,
gównych przyczyn
nadaje
jej
sy-
form sta,
i rozprzmarca 1832 pooy czerwon kres, która odtd pocignie si ju nieprzerwana rozdziela je bdzie formalprzez dalsze koleje Wychodtwa nie na dwa sprzeczne sobie obozy. Manifest z r. 1836 rozamu tego nie zagodzi. Towarzystwo Demokratyczne owiadcza
rodzi
z
rozproszenia si
enia umysów Wychodtwa. Manifest
17.
i
w
nim:
>Innej
wiary ludziom nie podamy rki...
Owszem
86
burzy
wszystkie, na przeciwnych zasadach oparte
dce
i
do wJadzy
mocnem postanozwizki, jest naszem powoaniem wieniem «, Widzielimy te, jak konsekwentnie Towarzystwo Demokratyczne burzyo wszystkie zakusy Emigracyi poczenia si
i
i
nadania sobie reprezentacyi.
Demokracya, Arystokracya
!
Arystokracya, Demokracya!
haso niezgody odtd ju nie przestaje rozlega si ród Wychodtwa; jak jdza jaka wci drczy tuacza; mieszka z nim na jego poddaszu, miesza gorycz do jego strawy, Nieszczsne
to
zatruwa mu sen, rozmowy, tsknoty. Gurowski mówi: » Wezm 30.000 Francuzów
pójd
i
do Polski...* Ale nie pocign on adnych Francuzów, wzi to widzielimy. tylko strzpy ich doktryny, a dokd zaszed Ndznik odszed, lecz odszed nie cay. Pozo.stawi po ducha pychy nienawici. Ta sobie lady swego ducha spucizna po zaoycielu nadaje Towarzystwu Demokratycznemu
—
—
i
znamienny, choleryczno- óciowy temperament.
Bezwzgldna
jednostronno, a std skrajna nietolerancya wyrobia w naszych neo- demokratach jadowit zgryliwo cierpko w stosunku z rodakami, w krytyce polemice. Na zarzuty odpowiadali obelg, przeciwników odpierali nie argumentami ale poniewierk i oszczerstwem, na ludzi podszczerego powicenia cigali krzywdzce posdzenia suwali im same niskie pobudki kad rzecz, jeli nie pochodzia z Towarzystwa Demokratycznego, obrzucali botem obryzgiwali witryolem specyalnego, demokratycznego szyderi stwa; na ogó poza obrbem swego koa, w innych czciach Emigracyi Towarzystwo Demokratyczne nie uznawao ani rozumu, ani uczciwoci, ani patryotyzmu sowem, wszystkich, co do niego nie naleeli, ogaszao za baznów lub nikczemników. Taka postawa, taka w sowach zarozumiao pycha, nieusprawiedliwiona istotn zasug w czynie, oczywicie wywywoywaa te ze strony przeciwnej soce drania, jtrzya wybuchy zoci, krzywdzce posdzenia namitne oskarenia, demokraci pomocnikami Moskwy. i
i
i
—
—
i
i
i
e
s
.
Dzi,
w
lat
70 po zawoeniu Towarzystwa Demokraty-
cznego, spokój nem okiem spozierajc na
powiedzie,
mona
przeszo,
tylko
e trzydziestoletnie usiowania jego celu nie dopiy.
Ruchy zbrojne
w
kraju,
podniecane lub
przez stronnictwo demokratyczne,
Drugi wielki przedmiot jego
wywoywane koczyy
wiemy, jak si
de
.
nie skuteczniej
.
zosta
osignity. Lud nie sta si tym milionowym zastpem, który
mia si porwa na gos Towarzystwa Demokratycznego. Goosowne obietnice echtanie podliwoci, siejba nieufnoci i
i
zawici do klasy wyszej nie rozbudziy
ywszych uczu wiadomoci narodowej. A jest lud polski, co
wie
zrzdzia
to nie
istoty,
wielkiej
masie
nad
Wart
jeli
czuje kim jest, co wiernie broni swej
i
tego propaganda
kratycznego, tylko proboszcz miejscowy, i
w
Towarzystwa Demoszlachcic
miejscowy
odporno wywoana prusk germanizacy. Jedna tylko
cz
aspiracyj
Tow. Demokratycznego zdaje
si ziszcza w oczach naszych: osabienie szlachty polskiej, pod wpywem skutkiem tpicego systemu rzdu rosyjskiego poduszcza usiowa ywioów rozkadowych. Obok tego lekkomylnoci opieszaoci szlachta sama si niszczy; brakiem wyszego poczucia obowizków, brakiem charakteru mskiego odwagi cywilnej, marnieje zdaje si chyli ku upadkowi. Czy si podwignie? Czy bez niej bdzie lepiej? Co j zastpi? To pokae przyszo dzi pospnemi zasonita chmurami. Wspomnijmy jednak, jaki stan przez lat 200 zapanowa i
i
i
i
w
i
Czechach, po zniszczeniu czeskiej
XVII
szlachty
w
pocztkach
stulecia. >
Towarzystwo Demokratyczne*,
z£(
wizane na
Emigracyi,
przyczynio si znacznie do rozwiania przeytych przesdów i
uprzedze, rozszerzyo zasady równoci, podnosio potrzeb
reformy i
w
klski
wociaskej,
—
ale
a politycznie
narazio spoeczestwo na straty
Polsk
jeszcze
gbiej pogryo.
>Demokracya! Jest faktem, jest prawem, moe wszdzie nieprzebran kopalni dobrego;
Polsce jak
by ale
88 trzeba i
runie
umie ten kruszec kopa, w przepa ten pokad
Trzeba szyb podslplowa politycznym i
rozumem.
dla tego kopalnia nie
zapadaa si sama ')
i
U
bo inaczej szyb si zawali ziemi,
który
nad nim ley.
moralnemi prawami nas
to
daa nam
tyle
bogactwa,
ile
zapadaa si ziemia nad ni*
Stan. Tarnowski. Z
dowiadcza
i
rozmyla,
zasadami,
i
pod.stplowanie
byo sabe
da
moga,
').
sir.
129.
XXVIII.
— — —
— —
—
Emigracya rozproszona. Nie tylko w Europie. Belgia. Polacy w wojsku belgijskiem. Komitety. Lelewel w Brukseli. Worcell i PuJaski; Krpowiecki. »Gmina brukselska*. Anglii, Wzrost »Ogólc londyski. liczby Polaków. Zasitki od Asocyacyi Przyj. Polaków. Protestacya. Subsydya od rzdu. Protestacye gwatowne. Klubici wychodz z »OgóJu«. Swary i rozt^-rki. Zaka»Tryumwirdt« potpiony. daj >Gmin«. Wiarusy w Porismouth. Wpyw Wglarzy. »Gromada HuMajor Nowicki. Poduszczenia. ma*. Polacy w Afryce; w Hiszpanii. Austrya wysya Polaków do AmerykL Obojtno w Nowym -Yorku. - Komitet. Marzenia o kolonizacyi. Bieda Komitety amerykaskie. Ich zniechcenie. Myl koloniNdza. Stan opakany. O robot trudno. zacyi upada. Sybir. Niema strefy, gdzieby nie stan tuacz polski. Wszdzie... szuka ojrzyzny.
—
—
—
—W
—
—
—
—
—
—
—
— —
—
—
—
—
—
—
—
—
— —
—
hasem
— —
—
— —
—
Rozproszenie...! bardziej
—
—
Smutny
przeznaczeii
Przez pierwsze
dwa
wie gromadzia si tylko
zacza si rozprasza
i
ten
wyraz
wygnaców
lata cafa
we
staje
si coraz
polskich.
Emigracya wycznie praale pod koniec 1833
Francyi,
po innych krajach
i
strefach.
Kiedy na pocztku roku 1832 B. Niemojowski, pognie-
wawszy si do a
Belgii,
midzy
natta.
W
z
policy parysk, przyby z Alojzym Biernackim w BrukseU zaledwie dziesitek Polaków,
znalaz tam
nimi Tyszkiewicza, po.sa Ludw. Pietkiewicza
i
Ku-
dalszym cigu roku 1832 przybyo ich nieco wicej
do tego kraju;
kilkunastu Polaków asystowao
w
pocztkach
roku 1832 przy obleniu Antwerpii, 37 oficerów naszych wsta-
-
90
pukownik Ignacy Kruszewski otrzyma dowództwo puku kawaleryi, pukownik Zamoyski, podpukownik Prószyski, kapitanowie Linowski i Leszczyski weszli do gównego sztabu pod generaem Desprez; kapitan Szopowicz -) komenderowa fortem du Nord nad Skald z 40 armatami do sztabu marszaka Gerarda przydzielony by major piJo
do wojska belgijskiego');
;
Szemioth z powstania mudzkiego. Minister kontent by z oficerów polskich, ale Belgijczycy zawistnem okiem patrzyli na
cudzoziemców.
w
Liczba Polaków
Belgii
wzmoga si
dopiero
w
1833
r.
Szwaj przybyciem wydalonych naszych rodaków z Francyi caryi i dosza z czasem do 2{X) mniej wicej. Rzd niektórym i
dawa
z nich
miesicznie)
i
po 45 franków
zasiki (wszystkim jednakowe
wyznaczy im na pobyt Ostend, Huy, Nieuport
midzy innymi zamieszka znany nam, wydalony z Francyi podpukownik Rolakowski. Znaczniejsz pomoc niosy Polakom dwa Komitety w Brukseli: pierwszy zaoony w r. 1831 jeszcze podczas walki naszej, z hr. Merode (byym i
gdzie
Ypres,
w
ministrem) na czele, po dwuletniej dziaalnoci
czerwcu 1833
ujrza swe rodki wyczerpane; drugi daleko póniejszy, zawizany pod prezydency Adolfa Bartelsa (midzy czonkami: Rouppe, burmistrz Brukseli dla wspierania
1834
i
wychodców rónych
krajów,
Mniejsze, nietrwae Komitety
r.
wincyi, mianowicie chwalili pobytu
chylno
w
w
Gendebien, przewódca opozycyi
w
Lieges.
Belgii,
Na ogó
gdzie
ze strony ludnoci.
nie
Mimo
Izbie)
trwa do maja
tworzyy si
i
na pro-
jednak rodacy nasi nie
wielk znajdywali przyto
stolica belgijska
staa
si nadal miejscem nie obojtnem dla Wychodtwa. Lelewel po wydaleniu z Lagrange, rozkazem rzdu przerzucony zosta na mieszkanie do Tours (gdzie si z nim znaLeleli przyjaciele jego W. Pietkiewicz, Rud. Wieszczycki i
')
Patrz dodatek L.
»)
Aleksander Artur Szopowicz, ur. 1807; adjutant Bema, utalen-
towany muzyk, kompozytor przelicznych mazurów
w
roku 1833.
;
odebra
sobie
ycif
91
onard Chodko).
Tam
pana JoulTrain
w
gdyby u
i
w
numizmatycznym szerok gocin (»jak wziJ si do pracy o numizmatyce
znalazszy
gabinecie
bibliotece miejskiej
siebie graeraJ«),
>w chwilach od sprawy
tufeckiej
wolnych*. Alici po szeciu
otrzyma rozkaz z Parya — rozkaz opu.szczenia Francyi. Snad nacisk ambasady rosyjskiej musia by usilny, kiedy nawet mimo wstawienia si miesicach spokojnego ycia,
prefekta
miejscowego
zmik
nie
cofn
i
prokuratora,
d'Argout
minister
nie
Zatem 3. sierpnia 1833 r. Lelewel wziwszy swój tomoczek na plecy, wdziawszy niebiesk pócienn bluz kaszkiecik, wywieziony jeszcze z Warszawy, poegna Tours i ruszy pieszo ku granicy. Szed powoli, zatrzymujc si tygodniami w miastach po drodze w Abbeville, Rouen, Tournai, spotykajc wszdzie bardzo yczhwe i
swego edyktu.
i
przyjcie');
w
wydaleniu
w
kilka dni
gdzie
wkrótce
kseli
—
i
Arras na granicy
potem
napisa protest przeciwko
wrzenia)
(22.
stan w
cae miasto znao posta
Bru-
polskiego
uczonego tuacza.
Odtd mia
Bruksela, jako siedziba Lelewelzi,
w
bycie Emigracyi,
wspólnicy jego jak wali strza
nabraa wikszego
bo Lelewel ród niej zawsze zwolenników, którzy si na niego ogldali, a zaufani
znaczenia
i
przewodnika
i
stale,
')
W
licie
albo 6000
fr.
Pietkiewicz nie usta-
do niego jak do mi-
zasiga
wspólnych usiowaniach
>Gdybym byJ
W.
udawa si
W. Zwierkowski
znosi si z nim
zebra...
W
jego rad
i
uwag we wszystkich
'^).
do brata Jana z
12. listopada 18.33
r.
Lelewel pisze:
w
podróy z Tours do Brukseli bytbym z 5 Arras, gdym odmówi ich grosze, sprawili mi przyjmuj; nastawali. zapaciem im. Oto si
Jap za grosz,
mówiem im. e nie dsaj gupcy. Mówiem niech
frak;
i
te
pienidze
pol
si dsaj*. (Listy II). drukarni tej pozostawa dug 2000
do drukarni. Obiecali,
nie zrobili, ale
W b.
Komitetu,
który
wkocu spaci ')
z
Muzeum
z Lelewelem.
Lelewelowi
wasnej swej
fr.
by »ciarem
za odezwy okropnym*
i
i
t.
p.
jego
który on
kieszeni.
raperswylskie posiada obszern ich korespondency
92
Wkrótce po przybyciu do Belgii w licie do brata Jana z dnia 12. listopada 1888 r. pisze Lelewel '): »Osiadem tu w Brukseli jeszcze w niepewnoci, czy mam dalej pcha taczk polityczn, czy o sobie
Jak wiemy,
tej
»
myle
mi trzeba*.
niefortunnej nie porzuci,
W Brukseli
myle, bo
taczki*
o sobie
zasta Lelewel Czyskiego, Worcla, który zarabiaj jako zecer i
e
powiada, i
O tym ostatnim, piszc do brata swoim elemencie, rzdzi, rej wodzi
korektor, oraz Puaskiego.
nikt
mu
porusza odurzonych gra
w
w
tu
»jest
nie przeszkadza. i
róne znajomoci,
Jedzi, zabiera
ospaych, zrzdzi, aja
po caych dniach
i
domino. Czowiek to bardzo poyteczny*
(sic).
Mówic
ebractwie niektórych Polaków w tym samym licie pisze: » Dziwno nawet, si Belgijczycy nie zrazili zupenie. Poratowali opini o nas Wosi, bo dostarczyli spekulantów*. daleko wicej nienasyconych awanturników Z dwudziestukilku Polaków znajdujcych si w Brukseli,
o wóczgowstwie
i
e
i
uformowa si may ogó, który si nazwa > Omin Brukselsk*. Ta wanie Gmina zadekretowaa, jak mówilimy wyej, zniesienie
ustanowionych przez Sejm kolorów narodowych.
bawem
jednak utworzy si
tutaj
i
drugi
Nie-
Ogó, czy te druga
si wynika ze sów Lelewela: »Drugie tedy koo si formuje okoo Puaskiego: Worcell, Krpowiecki *) Z pierwszego koa wynika dzi projekt i róna drobna szuja. Gmina, jak
to zdaje
zachcania naszych do pracy, do zarobku - z drugiego cepublikaty. Dzi lebry, uroczystoci wspomnie narodowych na celebr obchodu rocznicy bitew Grochowskich sprowadziem i
oba koa
W nowicie
w
jeden salon «
^).
pierwszych dniach kwietnia, nie wiemy z jakich mia-
powodów
Lelewel zagroony
niem: z rozkazu króla
zosta
mia by wydalony
nowem rugowa-
z Belgii, ale instan-
cyom pana Ducpetiaux udao si utrzyma go na ')
Lelewel. Listy.
')
Wygnany
z
tym 1834 przyby do *)
Pozna
1879. T. V.
A'^.
Towarzystwa Demokratycznego Belgii.
List z 25. lutego 1834. L.
c.
Tom
miejscu, gdzie
IL 50.
i
z Francyi,
w
lu-
93
ju
nadal pozosta spokojnie
jego Worcell
du
Voix
a do koca ycia.
Ale towarzysze
w pimie wystpowaniem zuywszy
PuMski, skrajnymi swymi artykuami
i
Peuple,
rewolucyjnem
poWaliwo(5 tego liberalnego przenieli si do Anglii.
kraika, zostali z Belgii wydaleni
i
W moe cza
Anglii
byo dotd emigrantów
polskich
nie
wicej
jak 40, ale od pierwszych miesicy 1834 liczba ich za-
W
si znacznie podnosi. Portsmouth, jak widzielimy, wysiado ich odrazu 212; w Londynie zebrao si przeszo 100, z tych co nadcigali jeszcze z kraju, co po konfuzyi sa-
przybywali ze Szwajcaryi, lub co zostali wydaleni
baudzkiej
z Francyi lub Belgii.
Tamiz, który
Puaski zaledwie stanli nad
»Ogó Londyirki*, wybra komisy (prezes: major czonkowie Worcell, Puaski, Roman So-
swoich interesów
Michaowski
;
:
Wilczewski, Zakrzewski, Zielonowicz).
'),
Wszyscy prawie rodacy, byli
i
na gorco zorganizowali
zaraz
dla
Józet
tyk
Worcell
w
wielkim niedostatku.
których los rzuci do Anglii,
Wobec
znana nam zacna chocia w swym pro-
tego
Asocyacya Przyjació Polski,
miaa wspomagania pojedynczych indywiduów, zarzdzia kolekt na najgwatowniejsze potrzeby wygnaców. Wyznaczony ród niej Komitet wsparcia, wezwa do pomocy pciu Polaków (genera Sotyk, pukownik Oborski, kapitani
gramie wcale nie
Banzemer, kapitan Reitzenheim, Slan. Kc zmian) dla informacyi i
i
Ale »Ogó Londyski* mocno si tern aeby pokaza zacofanym Anglikom postpowe opinie
uatwienia wypaty.
oburzy
i
rezon polski,
wniós protest z owiadczeniem, e wybór uczy> Ogóu* jest cikiem naruszeniem >Wszech-
niony bez udziau
wadztwa Ludu
W obliczu Najwyszej Istoty, wobec narodów i królów protestujemy przeciwko wszelkim traktatom narzuconym Polsce,
I
')
Jeden z tych, co
awa si
w
Prusiech a potem
na usugi rodaków.
w
Anglii najczynniej od-
96 przeciw wszelkim nadaniom ziemi przez królów. Jestemy re-
publikanami
demokratycznych
czysto
arystokracy. Nasze zasady: czone;
równo
obok >prolet Gromad Grudzi* w Ports-
mouth z
i
»
Gromad Huma*,
Republiki Taraskiej,
na wyspie Jersey.
Tym sposobem
rozcignitej na Zakady,
wydzielio
Towarzystwa wyczy si >Lud Polski*. Zwizek ten posuwa swe zasady do najskrajniejszych granic, a sama nazwa »Huma* wiadczya wyrcinie, nie wyklucza nawet > hajdamackich noów* ze swego programu politycznego. Nieustanne midzy przywódcami kótnie,
si Towarzystwo Demokratyczno,
z
e
walki, skandale
rozprzgy nakoniec
to stowarzyszenie.
Nie tylko po Francyi, Anglii, Belgii
i
Szwajcaryi
—
nie
po Europie rozsiani Polacy. Wyje wicher jesienny i biedne licie oderwane od rodzimego drzewa niesie po ldach,
tylko
poza góry
W
i
morza...
Egipcie,
po odjedzie generaa Dembiskiego, utrzy-
si niektórzy oficerowie polscy przy wojsku wice -króla. Midzy nimi podpukownik Szulc dowodzi inyniery egipsk w póniejszym czasie (1840) odznaczy si podczas oblenia mali
i
twierdzy
St.
Jean d'Acre.
Nie oni jedni z Polaków rzuceni byli na
Ju w
jesieni
ld
1832 major Tad. Horain znuony
yciem bezczynnem,
z kilkudziesiciu rodakami z
afrykaski.
zauadowem Tulonu ru7*
100
szy do
Algieru
i
lam wstpi do Legii cudzoziemskiej. Od ów wojskowy wylizga si cichaczem
czasu do czasu len lub z
Zakadu do
Afryki;
byy
ale to
rzadkie wyjlki.
Dopiero
W
Polaków si pomnoya. w styczniu na statku austryackim Regina z Tryestu przybyo do Marsylii 29 rodaków, którzy rzekomo byli si zgodzili uda si do Alr.
1834
i
tu liczba
Ale dotknwszy stop ziemi francuskiej, nie chcieli jej opuci, a gdy wzbraniali si na okrt, który ich do Afryki mia przewie, wadza miejscowa brutaln przemoc porwaa ich zmusia do tego. Ten gwat zadany wygnacom nie mao wówczas poruszy publiczno marsylsk. Wiksza gieru.
si
i
liczba (228),
a mianowicie
ków do Ameryki,
waa
cz
24. kwietnia
ci,
zatrzymali
w
co
si
przeznaczeni
byli
przez Prusa-
wyldoPrzewana
przed Harwich,
Oran, na brzegach
Afryki.
Polaków (liczono 400 onierzy 20 wesza do Legii cudzoziemskiej, (jienera Desmichels, oeniony z Polk, okazywa na.szym braciom w Afryce wiele przychylnoci; nie mniej opiekowa si tam rodakami pukotych wszystkich
i
oficerów)
wnik Horain.
W tucyjn
r.
w
1835,
kiedy Francya
posikowaa spraw konstyDon Karlosa, Legia
Hiszpanii przeciwko roszczeniom
cudzoziemska z batalionem naszych rodaków, zostaa tam przeniesiona z Algieru.
onierz
Wic
walczy
polski
za Pireneami
nie za
znowu po 25
latach
swoj spraw. Zamiary utwo-
rzenia rozszerzonej formacyi polskiej
w
Hiszpanii (1835)
pod
generaem Dembiskim i pukownikiem Zamoyskim do skutku nie przyszy. Uformowany nastpnie w Hiszpanii oddzia uanów polskich pod podpukownikiem Henrykiem Krajewskim, pomny swych poprzedników z pod Somo- Sierra, odznacza si dzielnemi szarami, zwaszcza 2. sierpnia 1836 pod Zubiri. Po wyprawie Zaliwskiego, Austrya, jak mówilimy, wzia si raptownie gorliwie do wydalania emigrantów. Cz. wydalanych z Galicyi udawaa si do Francyi lub Anglii. Ale nie wszystkich puszczali Austryacy swobodnie na Zachód. maju i
W
101
1833 kilkuset wyprawi rzd z (lalicyi do Berna, gdzie miano im wyda paszporty do Francyi lub Anglii. Ale to byJ jaki szczególny podstp, bo zamiast wydania paszportów, osadzono ich w cis^em wizieniu, gdzie ich trzymano przez trzy miesice, a nareszcie w poJowie sierpnia dano im do wyboru: wróci pod rzd rosyjski, lub uda si do Ameryki. Nasi proale bez skutku. Od 14. sierpnia zaczto ich wytestowali wozi do Tryestu, przyczywszy do nich pewn liczb szu-
—
brawców, awanturników, pijaków i t. p., nie majcych nic wspólnego z powstaniem naszem, a po wikszej czci nawet nie Polaków, a których wfedze austryackie przy tej sposobnoci Tryecie znowu ich zamknito w kapozby si chciay. zamatach cytadeli i na krok nie wypuszczano; dopiero gwaAustrytownem zajciem ze stra (przy którem 7 Polaków wychodzenia wyrobili sobie wolno ranionych) aków zosta'o na miasto pod eskort. Nareszcie po dwóch miesicach objanadszed czas wyjazdu, ale wyjazdu... do wiono na.szym,
W
i
U
e
Ameryki.
Dwie
fregaty
aglowe Hebe
i
Gweryera,
z
zaog
stray wojennej, przyjy Polaków na swój pokad i 22. listopada odbiy od brzegu w podró ku drugiej pókuli '). egluga nader uciliwa trwaa przeszo cztery miesice nie obesza si bez przygód: na jednej fregacie pod (Gibrali tarem przyszo do gwatownego starcia midzy Polakami
stra
wszcz si
poar, który jednak zdoano ugasi. Nareszcie 2. kwietnia nasi na ld wysiedh w Nowym -Yorku. Konsul austryacki kademu dorczy po
i
austryack, na drugiej
40 dolarów
i
z
jtny,
ród
która
Polaków
tem
puci
ich
w
wiat
obcy, nieznany
którego nie znajdowali ani iskierki
w
Europie,
nawet
w
najmniej
miejscach spotykaa. Jeszcze na pokadzie
wajc do brzegów
tej
i
obo-
sympatyi,
przychylnych
okrtowym, dopy-
Ameryki, ustanowili sobie Komitet: prezes
Lud w. Banczakiewicz; czonkowie Rosienkiewicz, Hi, Rychlicki. Kasyerem zosta ksidz Kossowski, Gwinczewski
kapitan
:
i
')
Relacya Woje. Konarzewskiego. Kronika Emigr. Pol.
II.
151.
102 Pijar Jerzykowski, a sekretarzem Woje. Konarzewski.
który przez
sir,
niedJugi czas
Dr Krajt-
naleaJ do Komitetu Lelewela
i który ju od roku znajdowa si w Ameryce, przystpi te niebawem do tego Komitetu i by bardzo czynnym w niesieniu usug Polakom, Potem wszed do Komitetu porucznik artyleryi Bertold Wierciski, ale gdy wikszo czonków si rozpierzcha, Komitet stanowili ju tylko Krajtsir, Ro-
w Paryu
sienkiewicz,
profesor
b.
w
Krzemiecu
i
Feliks Gwinczewski,
obywatel z Woynia. Spodziewali si Polacy, przybywajc do Ameryki, jak
we
e
tu
Francyi z funduszów publicznych znajd rodki utrzy-
mania. Nadzieja ta natychmiast si rozwiaa. Prezydent miasta
w Nowym -Yorku wysanym
do niego Polakom odpowiedzia, swobody tego kraju wszystkim przybywajcym cudzoziemcom, a rodki do ycia le w warsztatach,
e
prawa
su
i
rkodzielniach
i
t.
p.,
które
s
dla wszystkich otwarte
Ale
').
rodakom naszym najbardziej si umiechaa i która zdawaa si obiecywa najlepsze zapewnienie bytu tym i przyszoci, byo uzyskanie gruntów na kolonizacy. celu wyprawili bez zwoki trzech delegowanych do Waszyngtonu, by tam wyjedna u rzdu nadanie ziemi na osad dla garstki wyrzuconych tu Polaków. Fetycya przyjt zostaa przychylnie przez Izb Senatorsk która zamylaa osie-
my.l,
która
W
do
,
dli naszych nad rzek Rockriver
w
w
stanie,
który
stosunkowo okazywa dla nas najwicej przychylnoci.
Atoli
Illinois,
Izba nisza, mniej sprawie przychylna, postawia warunki nie
bardzo korzystne.
Po oporzdzeniu si koniecznem, po sprawieniu kapeluszy na miejsce rónokolorowych czapek, które obok wsów naszych wojaków najwiksze sprawiay zdziwienie gawiedzi
uli-
otrzymany od konsula austryackiego w niedugim czasie stopnia i krzyczca bieda zapanowaa midzy naszymi. Zaradzay jej w czci utworzone Komitety w Filadelfii, w Al-
cznej, zasiek
')
Juimkiewicz. Polacy
w
Ameryce,
Pary
1836,
103
w Nowym
bany, a
gównie
Alberta
Gallatina,
pod prezydency
-
Yorku pod prezydency senatora
przyjaciela Niemcewicza,
w
oraz
Bostonie
obok którego dziaJaJ jako sekretarz Jerzy Samuel Howe, najgortszy przyjaciel sprawy polskiej w Ameryce ten sam, który w r. 1831 przywióz do Europy ofiarowan przez Amerykanów chorgiew dla wojska naszego, Evret,
p.
—
w
w Gdasku onierzy naszych, si do Francyi za to aresztowany by w Berlinie '). Te Komitety wyday rónymi sposobami na Polaków kilkanacie tysicy dolarów, ale trway nie dugo. Z jednej strony wskutek obojtnego usposobienia publicznoci rodki rycho si przebray; z drugiej strony zachowanie si
który potem
1832 nawiedza
uatwi
chcia im
dostanie
i
niektórych Polaków studzio cia
Yankesów.
Owa
tak
i
ju
nie ciepe dla nas uczu-
haastra, co z naszymi
wychodcami
przy-
mao
reputacy caemu ogóowi, którego wikszo wedug przyznania samego Gallatina'^), zachowywaa si przyzwoicie. dodatku porónienia rzekomego Komitetu Polaków w Nowym -Yorku z najpowaniejszymi naszymi przyjaciómi amerykaskimi, oraz nieustanne spory midzy Polakami, zniechcay Amerykanów. Dwie opinie wy-
bya
psua
z Tryestu,
nie
W
róniay si midzy Polakami
jedna
:
bya
za osiedleniem
si
w Ameryce za zaoeniem w niej Nowej Polski; druga utrzymywaa konieczno gotowoci wrócenia w danej chwili do i
ojczyzny. Oprócz tego jedni
szli
za Krajtsirem, inni za majo-
rem Lepinem, lub te za (Gerardem (z Kalisza), inynierem osiadym w Nowym -Yorku ju od dwóch lat i dobrze przez miejscowych
uwaanym;
rardzici^).
Komitety
—
Hove powstaj
»
i
byli
wic
polskie reprezentacye i
obraajcy
nikn: list
Krajtsirzyci, Lepinici
Kontr- Komitety i
s
polskie nie
tworzone
wiem
i
Ge-
— pisze
jakie
wadze
niedawnymi czasy sam odebraem prawie
od jakiej niby komisyi
reprezentuj-
polskiej,
•) Podczas powstania 3. lipca 18.31 zawiza si w Paryu amerykasko -polski Komitet pod prezydency Fennimora Cooper.
do
U. Niemcewicza. Kronika
')
List jego
')
Jutvikiemics. Polacy
J.
w
Ameryce.
Pary
Em.
Pol.
1836.
II.
271.
104
wygnaców dajcej od naszego Komitetu, zdawa spraw ze swych dziaa, jnk gdyby kto mia prawo wtrca si do zarzdu, jaki nam si podobao uczyni funduszami, które nam zostay przez naszych rodaków powiecej
wszystkich
eby
i
jej
—
rzone.
Syszae Pan
wiek
powaany
wo
jest tak
przez
zapewne,
cay nasz
e
szanowny
(iallatin,
czo-
naród, czowiek, którego uczci-
zazagroony we wasnym swym domu< '). jany, zniewaony Najprzychylniejsi dla nas ostygli, nastpio zwinicie Komitetów, a z ich zganicciem srosza bieda zapanowaa midzy Polakami, których liczba w Ameryce z przybywajcymi jeszcze z Anglii lub Francyi podniosa si do czterystu kilkudziesiciu. Z ndzy i rozpaczy stary Rostkowski, obywatel z Woynia, odebra sobie ycie; kilkunastu rodaków gnanych ndz pucio si do Meksyku i po drodze w prowincyi Texas, jak goszono, przez dzikich Indyan zamordowani zostali. Z powodu nieznajomoci jzyka o prac zarobek byo niezmiernie trudno. Przemysowcy amerykascy nie chcieli ustalona, jak nasze góry olbrzymie, zosta i
i
bra
cudzoziemców, a jeli
to niekiedy z nie-
brali, to czynili
godnym wyzyskiem biedaków. Ale byli te tacy Amerykanie, co wiedzeni chrzeciaskiem uczuciem, podawali pomocn wygnacowi, kiedy go z szanownej strony poznali*). Znalaza si i tu Polka, pani. Gerard, trudnica si lekcyami muzyki i
rk
i
jzyków
w Nowym -Yorku,
która niejednemu rodakowi
robku.
i
—
lub wycinanie lasów, osuszanie bot, i
t.
— dostaway si Polakom,
p.
j
w
oowiu byo lub Szczliwym mieni
praca
fabryce
a wielu niezdolnych
niechtnych si rcznej, cikiej roboty. si, który znalaz atwiejsz, i kady chwyta, jaka darzaa.
Tak
n.
p.
Domaski, ksidz
Little
unicki,
mu si
na-
wszed do war-
Hovego 1. c. Do okazujcych yczliwo Polakom naleeli midzy innymi: Christie, S. W. S. Wilder, T. Dwight, W. Woelsey, Bronsohn, Hayde, ')
List
*j
Alb.
bya
niejednemu wynajdywaa spo.soby zakarczowanie Zwykle tylko najcisze zatrudnienia
anioem opiekuczym
i
szczególnie pani Few.
105
Horodyski trudnili si robot szmuklersk. Putrament, b. akademik wileski, za lich straw pracowa w fabryce czapek u yda, a porucznik kawaleryi (iJuszecki, stary wojak » ogosi si cyrulikiem i niele ju wyjmowa zby*, jak donosi o nim kolega. szlatu szewca, oficerowie Piotrowski
Bardzo nie wielu kiewicz,
b.
instruktorem,
rysunku
i
Sowem i
towarzyszy
—
n.
p,
jak Bancza-
który
w
—
potrafili
stan
zdoby
naszych
Europie,
sobie nieco
wygnaców
uczy wszed do
Filadelfii
francuskiego, lub jak Fr. Kurek, który
nieraz rozpaczliwy.
w
co
takich
na fregacie amerykaskiej zosta
co jak Bosienkiewicz,
jzyka
orkiestry opery
opakany
byo
prezes Komitetu,
i
lepsz sytuacy.
by
za Atlantykiem
To te kiedy si odzywali do
woa:
nigdy nie przestawali
»Niech
Bóg was strzee od wybierania si do Ameryki!* Major Hordyski, uszedszy kani pruskiej w Piawie, dostawszy si do Ameryki pisze z Bostonu 20. marca 1832: > Polak tu nie jest rozumiany, a uczucia polskie
s
dla tego
ludu spekulantów
zagadk. Nasze poezye narodowe byyby tu powszechnie wymiane... Nie utrzymaby tu Polaka nawet na acuchu, tak nieznona ta kraina wolnoci « '). To te nie jeden, co zdoa posi grosz na podró, po krótkim czasie ucieka z Ameryki i
wraca do Europy. Co si za tyczy
projektowanej kolonizacyi, to wcale nie
dochodzia do skutku. Ziemie, które mylano
leay w odlegym Polski
wysa
Prehala. Ten
Stanie
Lud w. Chopickiego ostatni,
odda
Polakom,
Dla ich zbadania Komitet
Illinois. i
jakiego Niemca czy yda,
odczywszy si od Chopickiego
i
za-
cz
Stanów Zjebrawszy wszystkie papiery, objecha wielk dnoczonych, zbierajc podpisy na majc si rozpocz koloz plonem swej wdrówki... umkn do Europy*). nizacy i
wymagay Zreszt warunki kolonizacyi byy zbyt uciliwe rodków na dalek podró, na narzdzia, na zagospodarowanie i
')
Pamitnik Emigracyi. Zesz. 2. sierpnia
'j
Raport Komitetu. Kronika Emigr. Polskiej. IV. 106.
1832.
106
si
przeycie pierwszego roku, których naszym absolutnie
i
brako.
Oprócz tego o
popiera, o
ile
druga
tyle Izba
Senat wniosek nadania
bya mu mao chtna,
odnony w rozprawach kongresu
nie
zdawa si tak,
e
przyszed nawet do
bil
trze-
ciego czytania.
Ostatecznie sprawa kolonii
zaludni
mieli,
niezgod
trawieni,
speza na
niczem.
rozpierzchli
Ci,
co
j
si na wszyst-
kie strony.
Ale od krain Zachodu Poudnia, gdziemy szli za tuajcymi si wychodcami, przeniemy jeszcze wzrok nasz w stron przeciwn. Zwrómy myl nasz ku tym paszczyznom posi
pnym, tym szlakom bez koca, którymi przez dugie miesice »katorników Zakad*, cho nazwa ta niezupenie dokadnie odpowiadaa rzeczy samej. Tym zgromadzeniom bowiem naszych wychodców pod niejednym wzgldem brako dokadniejszej organizacyi i jagracyjnej, spolszczajc go tylko n.
p.
snego ustroju, jaki
senien)
mieci si
w
pojciu o wszelkim »Zakadzie* (etablisWprawdzie na czele 2^kadu
powinien.
postawiony by od rzdu komendant francuski; jemu do pomocy dodany komendant czyli »porednik« polski; oprócz tego
110 byli
swoi
t.
tego nie by Jo
wizku
i
zw. komendanci broni lub sekcyi -- ale obok
porzdku waciwego
i
Zakady
te
byy wic waciwie lunemi
naszych wojskowych, nie zwizanych litarnym,
nierze
i
byo
karnoci, nie
obo-
zajcia.
zwaszcza
dla oficerów.
podoficerowie
umieszczeni byli
w
adnej
stanowicy
koszarach
;
zbiorowiskami
zwykym porzdkiem tylko
suby
byo.
nie
mi-
o-
mniejszo, zwykle
w
ale oficerowie mieszkali
mie-
cie po prywatnych domach.
W
pierwszych
chvt?ilach
po przybyciu do Francyi, zacho-
wyway si po Zakadach wyniesione z puków duch formy wojskowe, cho ju nadwtlone podczas podróy w mieszanych kolumnach, które zoone na prdce bez adnego porzdku i
i
systemu, jak przypadek nadarzy,
obejmoway
w
sobie mie-
szanin wojskowych rónej broni, rónych puków i rónych stopni, mieszanin, w której zasuga lub dowiadczenie nie miao adnego pierwszestwa. Nieraz oficer modszy, znajcy troch jzyków obcych, by przewodnikiem kolumny, w której znajdowao si kilku wyszych stopniem. Jednakowo przez pewien czas jeszcze atmosfera obozowa panowaa w Zakadach. Na ulicach czsto gsto spotykae wojaków w polskich mundurach, czasami postrzelanych; ofirozprawiali cerowie zgromadzali si tumnie po placach wawo, z zapaem, po wojskowemu. dzie po mieszkaniach modych wojaków syszae piewy wojenne, piosnki miosne, opowiadania wzajemnych przygód wojennych, szkolnego ycia, koczce si zwykle wspomnieniem miych osób w kraju. Wieczorami w miejscach publicznych, kawiarniach formoway si koa, w których roztrzsano czyny rzdu i generaów; w jednem kole chwalono tego, którego w innem potpiano; wytykano bdy, ukadano strategiczne plany. Nasi yli tu gromadnie, prawie wesoo, póki duch stronnictw nie skwasi im humorów. Ale uniformy przybyych zuyway si; ten ów nosi ju ubranie na wpó wojskowe, na wpó cywilne. Obdartym i
W
i
I
tu •wiarusom
rzd podawa
(capote),
spodnie czerwone,
police),
trzewiki
i
francuskie ubiory o-fnierskie
:
paszcz
czapk bez daszka (bonne de ostatnie resztki munkamasze. Znikay i
durów polskich; czonkowie nowego Towarzystwa Demokrasowo, wysttycznego pierwsi je zrzucili, a do czynu powali gono przeciwko oznakom, stopniom i dyscyplinie wojskowoci, krpujcej wolno obywatelsk. Wkrótce cae wojactwo nasze niedawni strzelce, krakusi, uani t. p. przyobleko si w szar pospolito sukni cywilnej, sprawionej
czc
—
bd
wasnym
efektów*,
—
i
bd
groszem,
dostarczonych
przez
otrzymanej
z
>dystrybucyi
przychylnych
Komitety
nam
Francuzów.
Przewana
cz
Emigracyi przybywaa do Francyi ko-
lumnami. Za przybyciem do Zakadu z przewodników kolumn
Rady, na wzór Rad Gospodarczych pukach wojska polskiego; ich zadaniem byo zajmowa si domowemi sprawami Ogóu Zakadowego, znosi si z wadz innymi Zakadami, godzi kótnie czuwa, aeby francusk -ze postpki nie plamiy imienia polskiego. Nastpnie Zakad tw'orzyy si pierwsze
w
i
i
nadawa
za o^ólnem porozumieniem przepisów,
majcych rzdzi
W kocu
sobie U.staw,
t.
j.
zbiór
zbiorow egzyslency.
jego
832 Rem
z polecenia ministra wojny wzywajce, by si na bronie czyli kompanie podzieliy. Ta organizacya normali Sekcye niejsza dla wojskowych, miaa by przedwstpnem przygotowaniem i obliczeniem materyau w ludziach, rozporzdzalnego do dalszej moliwej formacyi, t. j. do Legionów polskich, o ja-
kwietnia
przysa do Zakadów
okólniki
kich marzyli nasi, czy
Erangere), o
jakiej
wywoay gone
1
te do
cigle
Legionu cudzoziemskiego (Legion
myla rzd
francuski.
Okólniki te
proestacye przeciwko »zamachom
nym
jedyny sposób otrz-
nienia si z klubów niewoli
ulegoci*. i forma znosia dawny podzia jak dotd na koi skad R a d na podstawie lumny podróne, z czego wyniko,
Nowa
ta
e
112
kolumn ustanowiony, uledz musiai zmianie. Nastpnie bowiem nie kolumny, ale Sekcye jednakowej broni (mniej wicej po 50 osób) wybieray naczelników, którzy jednoczenie jako ich
w Kadzie. Rada Zakadu miaa swego
reprezentanci zasiadali
prezesa
i
sekretarza
i
innych
urzdników; co miesic pewna liczba czonków Rady, losem wskazanych ustpowaa nowym przez wybór powoanym Se;
kretarz tylko
zachowywa zwykle urzd
te on wszystko
i
zwykle
i
nadzwyczajne odbyway si czsto
t.
j.
w
obecnoci
»
Posiedzenia
robi.
W
arbitrów*.
swój
i
w
sposób stalszy
Rady zwyczajne
przy drzwiach otwartych,
ogólnoci dziaanie Rad nie
odznaczao si tgoci oniersk; raczej byo jakie niepewne powolne. Ich postpowanie w stoniemiae, drobiazgowe i sunku z Komitetem Lelewela, w formowaniu delegacyi generaów i Komitetu Dwernickiego, odsania niekiedy zabawne rysy dyplomacyi zakadowej, machiawelizmu naiwnego, poprostot oniersk. Skad ich czonego z dobrodusznoci zmieniany, a zadanie niezmiernie truby niejednolity i czsto dne. Z biegiem czasu wobec wzmagajcej si rozterki umysów stronnictw, powaga Rad po Zakadach coraz bardziej si zmniejszaa. Nastaa dla nich obojtno; trzeba byo » baga zwykych wyborów i ebra* '), aeby rodaków pocign do i
i
i
i
na czonków Rady. Co miesic, czasami czciej, Rada Zgromadzenie Zakadu
i
zwoywaa
Ogólne
na niem przedstawiaa stan spraw
biecych poddawaa gosowaniu postanowienia tyczce si Ogóu. Ogóy Zakadów ich Ogólne Zgromadzenia w rzeczach zwykych praktycznych zachowyway si do obojtnie, zdai
i
i
jc si lub
te
niedbale na decyzye Rad; ale
rzekomej
» polityki*,
w
rozpalay si
sprawach osobistoci
ród
nich
namitne
spory, inwektywy, pojedynki, manifesty, kontra -manifesty t. p. Dziesi miesicy kampanii i upajajcy pochód przez i
Niemcy, musiay
')
pocign
za
sob pewne
Rady Bezansoskiej protokó
112.
rozlunienie oby-
KSIDZ Hieronim Kajsiewicz. (Wedle akwaforty
Lubomir Gadon.
Einigracya polska.
Tom
J.
III
osika).
114
Ogóy dbae
Czajów. kich
majce na i
o
czysto
wikszych Zakadach
ka tam pijastwu,
celu
we wszystprzyjy ustawy,
imienia polskiego
umow dobrowoln
dugów
kartom, robieniu
Upomniany
wszelkiemu niemoralnemu postpowaniu.
brat
aowa, poprawia si wraca na drog honoru uczciwoci; w przeciwnym razie by opuszczony, wzgardzony nieraz
i
i
imi byo ogoszone
jego
i
jako wytrconego z grona Emi-
gracyi.
Bezczynno owoce:
próniactwo musiay
i
o pienidze, a szczególnie zapamitae
grasowaa
plaga
wyda
zepsute swe
przesiadywanie po kawiarniach, gra
plotki,
strasznie.
niektórzy szulerzy
-
karciarstwo
;
w
bilard
ta ostatnia
Zwaszcza w dzie wyi)aty
»
odu*,
specyalici zakadali banki, gdzie nasi
wo-
jacy na otarzu faraona lub djabeka skadali nieraz caomie-
Rosy std smutne skutki, dugi, gorszce sceny z w'ierzycielami francuskimi, a niekiedy nawet wystpki, które jednak stosunkowo zdarzay si bardzo rzadko. siczne biedne swe utrzymanie.
Tu
ówdzie po Zakadach znajdowali si awanturnicy, samozwacy, co przybierali sobie niezasuone stopnie sdy koleeskie. krzye; przeciw nim wystpoway Rady Nadarzay si te figury podejrzane, nasane przez Rosy, której chodzio o rozbicie Emigracyi. Pod mask konspiratorów francuskich albo przeladowanych Niemców, pojawiali si najci agenci tajnej policyi petersburskiej ród Polaków, aby w^-
ebracy
i
i
i
i
wiadywa skiemi
i
maj komunikacyi z krajem, albo te aby knowa zaburze przeciwko rzdowi francu-
si, czy nie
poduszcza do
przez to
wyda
Dwernicki
i
spowodowa (6.
rozbicie
lipca 1834)
Emigracyi.
Genera
odezw, ostrzegajc
przed
podegaczami (agents provocateurs) moskiewskimi. Odezwa ta gównie zostaa wywoana przybyciem do Francyi Marcelego Szymaskiego. By to jeden z emisaryuszów wyprawy Zaliwskiego, który schwytany w Grodnie (gdzie gubernatorem by M. Murawiew wówczas ju »Wieszatelem* zwany), najndzniej si znalaz, bo wszystkich, z którymi mia choby najmniejsze zetknicie, wyda, przez to na Litwie porobi
szpiegami
i
i
115
mnóstwo pozycy
suy
pewn kwot
Francyi.
przyj nawet
pro-
Od jej naczelnika BenPetersburgu dwa róne paszporty
tajnej policyi rosyjskiej.
otrzymawszy
kendorfa, i
Dla ocalenia swego gardfe
ofiar.
w
wyprawiony zosta napowrót do Za przybyciem jednak do Parya, uda si do Dwerpienidzy,
i ca rzecz mu wyzna; w obszernych szczegóach wymieni wszystkie punkta danych mu polece i mia o nich
nickiego
poda spisan
ju si
relacy.
Ale tego
speni,
nie
u Dwernickiego
pokaza znik bez ladu '). Wojacy nsisi szh do Francyi peni oczekiwa: niektórzy roili sobie, za przybyciem nad Sekwan odnowi przygas rewolucy, przenios j do Niemiec z ni zwycizko wróc nie
i
e
i
do Polski;
e
na nich czekaj >Legiony«, drogie sercu polskiemu. Ale na .samym wstpie spotkali rozczarowanie: o Legionach mowy nie byo, ani wojna, ani rewolucya nie wybucha. Natomiast rzd krpowa swobod wychodców, nie puszcza do Parya, traktowa ich prawie jak jeców wojennych i nie dawa im adnego celu, adnej waciwej organizacyi i hierarchii. Tak wic w Zakadach znajdywah Polacy: przymus bez rygoru j porzdku. Bez pozwolenia wadzy nie wolno byo oddala si z Zakadu; tych, którzy si wyamywali z pod tego przepisu, cigano andarmami, lub karano odjciem odu. Przez pewien czas, co tydzie kady obowizany by stawi si przed francuskim komendantem, dla udowodnienia swej obecnoci. Odsyanie do Zakadów wojskowych dotkliwem byo szczególnie dla tych, co tylko chwilowo podczas powstania byli onierzami, a teraz pragnli zawodu cywilnego tylko wrsLzie potrzeby ojczyzny byli skonni znów za bro porwa. Ziemiasko - onierska modzie, rzucona w atmosfer francuskiego maomieszczastwa, nie czua si w swoim ywiole. Przygnbiona niepowodzeniem kampanii, odurzona owacyami niemieckiemi, podburzana przez wasnych wichrzycieU lub zawszy.scy co najmniej
spodziewali si,
i
')
Tygodnik Emigracyi
Polskiej. Cz.
II.
.3^.
1834.
116
paleców, wabiona przez kawiarnianych polityków torów francuskich, baamucona
przez hsty
i
i
konspira-
wysaców
z
Pa-
zmys adu karnoci, opieraa chcc j mie tylko z wasnych hardo wystpowaa wobec rzdu francuskiego, wyborów, utrzymujc dwicznym frazesem o przymierzu »nie z Rzdem, rya, tracia szybko wszelki
si
wszelkiej
wadzy
i
z góry,
i
e
rk
z
—
Narodem francuskim*
tylko z
rzdu
tego
co jednak nie przeszkadzao,
bez wstrtu
przyjmowaa >od«
i
za-
pomogi.
w
Zebrani
wygnacy lów
ubolewa
i
masie,
zespalali
stoczeni jak
i
rozrywki, zmuszeni byli
nasza
chodcami
i
wizieniu,
poniekd do
Na domiar jdza nierzdu
towania si wzajemnego.
—
wielkiem
a-
gorycz skarg rodzia rozjtrzenie. Pozbawieni
;
wszelkiego zajcia
zgody
w
swoje bole, udzielali sobie wzajemnie
domowa jdza, posza krok w krok i
i
nie-
za wy-
na ziemi francuskiej, odrazu
skoro tylko stanli
nastay midzy nimi swary
egzal-
niesnaski: starych oficerów z po-
rewolucyjnymi, Koroniarzy z Litwinami, akademików z ofice-
Do tego to odnosi si, co mówi Mickiewicz w Ksigach Pielgrzymst wa: »Nie rozróniajcie si midzy sob mówic: ja jestem ze starej suby, a ty jeste z nowej suby; Ostrok, a ty pod Ostrok ja byem pod Grochowem rami.
i
tylko; ja
byem onierzem,
a ty
powstacem;
ja Litwin a ty
Mazur Kolego obraasz moj opini; prosz na pojedynek< '). Wynikay te niezliczone nie wszystkie
pojedynki;
byy krwawe,
byy
ale
miertelne.
i
Przeciwnicy polityczni, nie znajc si wcale osobicie, wyzy-
si
wali
nakazu stronnictwa.
z
W
Awenionie raz
ju
przy-
e
chodzio do tego, caa jedna partya miaa gremialnie strzela si z drug. Utworzone w niektórych Zakadach sdy honorowe tylko w czci pojedynkom zapobiega zdoay. Przedstawilimy powyej ogólny charakter
ywioów,
Zakadów we
si Zakady skaday, mimo tych samych warunków w jakich powstaway, uderza niejedno w drobnych nawet szczegóach sprzeczno ich urzdze i dziaalnoci. Kady Zakad rzdzi si osobn Ustaw. > Urzdzenie si tak anarchiczne powiada gos spóczesny formy tak chaotyczne i nieharmo-
Mimo
Francyi.
jednostajnych
z jakich
wszystkie
i
—
—
rozdrabniajce
nijne,
w
moraln
si
rodzi to ze,
tuactwa,
warunkach zdaje si niepodobiestwem, by byo utworzy Ogóln Reprezentacy Emigracyi* ^). takich
Ogóln cech polskiej
w
by
tylko
wszystkich
— ze
e
mona
prawie zbiorowisk Emigracyi
smutkiem
nich duch niezgody chronicznej.
wyzna
trzeba
Ale obok
niej
— panujcy
uwydatnia
wywiedziwn gr kontrastów, spotykan tak czsto w naturze Mimo rozdwoje utrzymywcio si w Zakadach ywe
si we wszystkich bez wyjtku Zakadach tlajcy naszej.
i
rys inny,
dowody objawiay si zawsze, kiedy szo o niesienie ulgi lub pomocy rodakom w szczególnej niedoli. Troskliwo o byt modszych braci, onierzy i podoficerów bya powszechn podatek od odu ofiuczucie braterstwa tuaczego, którego zacne
i
Z
')
Tom
I.
str. ')
1&S8
notat
Tow
Rocznik
Ksidza Kajsiewicza,
w artykule Bronisawa Zaleskiego w Paryu. Rok 1873— 1878. —
Historyczno- Literackiego
265.
Artyku »Rzut oka na nasze tuactwo*. Pismo Bezansoskie.
IV. 8.
118
cerów do masy na ich zasilenie byl ustanowiony we wszystkich Zakadach.
Gromadne
to
i
ycie emigrantów naszych trwao
wnoszony
nie
dugo;
po kilkunastu miesicach, rozkazem ministra pierwotne wielkie Zakady zostay zwinite i Polacy zostali rozproszeni po caej Francyi i rozmieszczeni w przeszo dwustu miastach i miasteczkach.
Pierwsze wielkie Zakady stanowiy bytu Emigracyi. Pojedyncze szczegóy, fakta
glimy zebra, dadz trznego ich ycia.
moe
przewan stron i
daty, które
czytelnikowi niejaki obraz
mo-
wewn-
II.
ZaUad w
Awenionie.
gJówne miasto departamentu Yaucluse, powoone blisko Morza ródziemnego, o 750 kilometrów od Parya, w piknej Prowancyi, nad Rodanem, liczy w r. 1830 okoJo 30.000 mieszkaców. Tu, gdzie niegdy (w XIV w.) rezydowali Papiee, gdzie yJa pikna Laura, obluAvignon albo
Awenion,
naj pierwej rozmieszczono wojaków polskich. Dziwna to bya myl rzdu francuskiego wysya naszych rodaków na samo poudnie Francyi, gdzie klimat i obyczaje tak mao odpowiaday naturze synów pónocy. Oprócz tego wiadomo byo z wypadków, które zachodziy po roku 1815, jak wrogo i nienawistnie ludno pou-
bienica Petrarki,
dniowej Francyi usposobiona
bya
dla cudzoziemców.
pierwszym zwaszcza zjawiajcym si Zaleski
nie
to
wszystko
w
To te
Strassburgu Polakom,
najczarniejszych
barwach
wrcz podjudza do nieposuszestwa namawia, by wbrew woli rzdu do Awenionu si nie uda-
przedstawia, i
tylko
w
ale
ich
wali. Ale resztki dyscypliny trzymay si jeszcze naszych wojskowych tylko w Awenionie znajd a zreszt widzieli, zapewniony rodek utrzymania szli wic do miejsca sobie wskazanego, cho sarkajc nazywali je » Ciep Sybery«. Pokazao si jednak, ona nie tak straszna, jak zbyt gorliwy
e
;
—
e
licka
i
j
malowa. Ludno awenioska arliwie katogorco przywizana do dynastyi upadej w rewolucyi
agent Lelewela
120 lipcowej, z
namitnym wstrtem patrzaa na
Mona wic byo obawia z
si,
e
mao
rewolucyonistów.
bdzie sympatyzowa
nowymi swymi gomi. Jednake kiedy
es
spostrzega,
to
rewolucyonici innego rodzaju, niepodobni do jakobinów domowych, wierz w Boga, nawet maj swych obozowych
e
su im do mszy
e
piewaj swoje pieni kocielne, zacza na nich patrze przyohylniejszem okiem. Na naboestwo dla Polaków przeznaczono koció Na Skale, przy dawnym paacu papieskim. Jakby proboszczem kapelanów,
i
polskim zosta ksidz Tom. Puchalski; oprócz niego znajdowali
si
ksia Zaboklicki, Royski,
tu
Niektórzy z nich, zwaszcza
zaniedbywa
sub
ks.
Wallner, Boszkowski
Trepka,
i
Trepka.
ju wczenie
zaczli
kocieln.
Wkrótce po przybyciu Polaków zawiza si w Awekomitet z miejscowych mieszkaców, pod prezydency Picard, który wspiera naszych chorych, rozdawa obuwie,
nionie p.
bielizn
rom
i
udziela dodatków pieninych onierzom, podofice-
onatym wojskowym
i
').
Nasamprzód komendantem francuskim Zakadu polskiego by pukownik Morel, czek dobry poczciwy, ale niedony i bardzo ograniczony. pierwszym czasie wydawa on i podpisywa rozkazy dzienne, pisane po polsku. Po rychem jego ustpieniu, zaj jego miejsce pukownik Ricard. Komenderujcym departamentu Yaucluse, któremu wojskowi polscy podlegali, by genera Aimard. lutym 1832 zebrani tu Polacy ustanowili pierwsz Rad, dla zawiadywania ogólnemi sprawami Zakadu; uznana przez wadz francusk, zrazu i przez rodaków bya szanowana. Sposobem familijnym, patryarchalnym radzia, rzdzia sdzia; w danym razie wyznaczaa kary skazywaa na areszt i
W
i
W
i
w
i
koszarach. Stosownie do pobieranego
na utrzymanie lokalu posiedze Rady
'j
kazao,
i
odu,
wszyscy dawali na potrzeby kancelaryi.
Sprawozdanie lego komitetu, ogoszone 25. czerwca 18H.% wyogólny jego przychód wynosi 14.600 franków.
e
;
121
w
Ogólne Zgromadzenia odbywcily si miejskiego.
udzielonej sali
Ulubionemi miejscami schadzek
i
Muzeum
przesiadywania
» Pod Telegrafem* Polaków byJy kawiarnie »Pod Kogutem* przybytków niejedna gorca sprzeczka wioda rodaków na miejsce »Za Mostem*, które sta-fo si zwykJym placem niezliczonych pojedynków, szczególnie w Zakadzie awenioskim grasujcych. Dopóki nie wygas zupenie duch onierski, dopóki prdy paryskie nie zwaniy Zakadu, szy rzeczy nie najgorzej. Ale to trwao nie dugo. Z Komitetu lelewelowskiego, od byych rozprawiaczy warszawskich niebawem zaczy nadchodzi podegania przeciw starszym, przeciw porzdkom wojskowym, i
z tych
—
zacza napywa
>e
nauka,
jak
znowu
e
trzeba bdzie,
sta-
niemy si wojakami, ale tymczasem trzeba przedewszystkiem ksztaci si w yciu politycznem* i wkrótce coraz bardziej rozhukane fale politykowania, sejmikowania i namitnych sporów zaczy zalewa codzienny ywot emigrantów tak
w
Awenionie jak
i
w
—
innych Zakadach.
Rok
1832.
Stycze.
—
')
Polacy,
nieliczni jeszcze,
Awenionu, pojedynczo albo
—
Komisya
zoona
wojny,
z
zaczynaj przybywa do
w maych
tymczasowa,
pukownika
grupach.
mianowana przez ministra Bobowi majorów
Potulickiego
Kormaskiego, udaje si do Awenionu, celem zebrania wiadomoci o stopniach, subie i przymiotach wojskowych polskich tam przybywajcych i organizowania z nich »batalionów, które mogyby by uyte dla Legionu Zagranicznego*. skiego
i
— Zajcie w ';
teatrze.
Gdzie data nie
Dwóch Polaków
dostaje
moga by cile oznaczoa,
si do kozy.
dano pauz.
122
—
Pukownik
ogasza
Potulicki
ziewicza do wojskowych zbierajcych
—
Pod koniec
odezw generaa
w
si
w
si
stycznia znajduje
Knia-
Awenionie.
Awenionie 70
Polaków. Luty.
Pismo trzydziestu z Awenionu do Komitetu Lelewela z owiadczeniem, przystpuj do niego. Okazuj opinie de3.
e
magogiczne.
wysyaj
Ci sami
3.
na rce Lelewela owiadczenie, na-
e
niewaciwym,
pisane tonem
do Algieru nie pójd.
Raport pukownika Potulickiego do generaa Kniazienim powiada: >Dzi to chyba donie mog,
4.
W
wicza.
wikszo
e
rych pierwsze kroki
w
s
modzi ludzie, któzawodzie wojskowym tylko na to po-
oficerów zebranych
tutaj,
to
suyy,
by ich rozegzaltowa, zamiast przyzwyczai ich do suchania gosu rozwagi. Nadto popychani przez niektórych
s
kolegów,
cho
starszych wiekiem ale nie rozsdniejszych, oraz
przez agitatorów francuskich, którzy z nich radziby sobie zrobi
lepe narzdzie do
ich
zamiarów «.
IL Major Bobowski
w
raporcie
swym do generaa
Knia-
ziewicza donosi:
»Jak nieszczciem wszdzie, gdzie laków, ludzi
dnych i
tutaj
tak
i
cz
duo
rónych Popodegane przez
niesnaski,
i
zarozumiaych, zazdrosnych, a nadewszystko nierozsi niepomnych na nasze pooenie. Jak w Paryu tak
opanowaa kilku z naprzykadem posza
partya Francuzów republikanów
szych zagorzaych
ciwie
panuj róne
tutaj
i
nierozsdnych
;
za tych
najwiksza, nie dzielc nawet zupenie dla kompanii kolegów, którzy
zbieraj, która jako cafe des gens
Std dewszystko my putowana.
za przedanych
wszyscy, co do trzej),
tej
si
w
opinii, lecz
tej
wa-
samej kawiarni
du mouuement jest chodz (a
kawiarni nie
re-
na-
za dumnych, zarozumiaych, a nawet
rzdowi francuskiemu
s
przezwani...*
123
>
Uprzedzeni
jakie z Parya,
uwiedzeni
i
ju
oficerowie
tutejsi
przez
listy
nieprzyjaznem okiem patrzali na puko-
wnika Polulickiego,
przyby, a potem na nas...< » Nieugite gowy, przyzwyczajone do sejmikowania, podegane przez intrygantów, którym ju ten porzdek, jako ujmujcy im wpywu, nieznonym si zdawa, najpierwej nie chciay uzna zwierzchnictwa i utrzymyway, sobie same zwierzchników maj wybra prawo. tym celu byo u nas kilku przewodzcych, zapytujc nas, jakiem prawem, lub w jakim celu mymy do Awenionu przybyU...* > Liczba przybywajcych oficerów codzie si powiksza, lecz ich garderoba bardzo jest w ndznym stanie, bardzoby nawet byo potrzebnem, aby obmyli sposób zaradzenia tej który najpierwszy tu
i
e
W
potrzebie «. 15.
Potulicki
w
licie do
. Platera mówi
przyjació obecnego rzdu, z którymi
cz
Wpyw
nie-
si niektórzy
nasi
:
»
nada faszywy kierunek pojciom wojskowych, którzy przybywaj. Doda naley, Komitet polski w Paryu, a przynajmniej niektórzy z jego czonków, czyni, co tylko moe, aeby zaszkodzi naszej sprawie*. rodacy,
e
tu
19.
Z rozkazu ministra nage znienie subsydyów. Byo
ogólne, ale najdotkliwsze dla najniszych stopni. Podporucznir
kom
zmniejszono z 75
ze 100 cent.
na 15
dziennie
fr.
miesicznie na 40
na 31
cent.,
a
podoficerom
fr.;
onierzom
z 55 cent.
cent.
23. Zawizanie Rady Polaków w Awenionie. Pierwszym jej prezesem Kar. Stolzman, sekretarzem Kaspar Tochman, b. adwokat w Warszawie.
—
Oficerowie
daj petycy do
skadaj si na biednych wiarusów
Izby
w
rzeczy zmniejszonego
i
po-
odu.
Marzec. 2.
720.
Potulicki donosi,
Pooenie
e
jego trudne z
Polaków
ju
jest
w
Awenionie
powodu rozmaitych wpywów,
,
124
dziaajcych na umysy oficerów. Wszelako dotd porzdek na ogó zachowany zachowanie si Polaków zasuyo na szacunek nawet Karlistów. Chodz do kocioa maj siedm kapelanów, którzy odprawiaj naboestwo. i
i
Ustanowiono rodzaj
4.
Siodokiewicz
i
dobrowolnego na plami-
1)
i)odej rani
sztabowych;
sdu
nagana; 2) wyczenie z grona polskiego. Zakrzewski przyswoili sobie stopnie oficerów
cych honor. Kary:
wasnym, zakadowym
trzymani
o szpiegostwo;
w
w
areszcie
koszarach.
Pismo od Zakadu
awenioskiego do Kniaziewicza ulegoci z prob o poparcie odzyskania subsydyów jak przedtem. Podobna proba wysana do generaa Lafayette. 4.
z
wyraeniem
— niesione
wielkiej czci
i
Subsydya podoficerów :
9.
pierwszych na 40
i
i
cent.,
onierzy znowu
nieco pod-
drugich na 25 cent. dziennie.
Rozkaz ministra przeniesienia Zakadu Polaków
z
Awe-
nionu do Lunel. Wskutek tego wielkie wzburzenie. Napad na
majorów Kormaskiego
— Na
i
Bobowskiego.
rozkaz wyruszenia do Lunel Polacy odpowiadaj
e nie
majc adnych widoków na przyszo we znajdujc rodków utrzymania, prosz prefekta
Francyi, nie
jako zwykli
podrónicy o wydanie im paszportów do Ameryki, lub do Niemiec (nie zwaajc, nie maj adnych funduszów na podró). Prefekt odmawia czeka na instrukcye ministra zawiesza wypat odu i wydaje ostrzeenie do mieszkaców, by a conto subsydyów Polakom nie dawali kredytu. Komitety lyoski i awenioski wspomagaj naszych i staraj si ich
e
i
:
uspokoi. 14.
dynkom
Rozkaz dzienny generaa Aymarda przeciwko poje-
w
Zakadzie.
19. Wysanie od Zakadu Stolzmana i K. Mochnackiego do Parya, celem utworzenia tara Rady Centralnej.
125
e
Potulicki donosi,
21.
bafamuc ofiumysy z pow czci zmylonych
agenci Lelewela
cerów, rozszerzajc skrajne opinie. Poduszczaj
wodu
zmniejszenia subsvdyów
pretekstów.
Wikszo
i
innych
Zakadu wobec
tego
uznaje potrzeb
powierzenia interesów swoich Radzie generaów, z przycze-
niem do nich ksicia Adama Czartoryskiego, marszaka Ostrowskiego
i
Tymczasem jednak wzburzenie
Lelewela.
e
24. Ogoszenie,
rzd
Algieru, uspakaja nareszcie
Opór
Cz
ustaje.
nie
wzrasta.
myli wyprawi Polaków do
awenionczyków.
Polaków zgasza si dobrowolnie do
wyruszenia do Lunel.
Pukownik Morel, komendant Zakadu, opuszcza w pimie al swój wyraaj.
25.
Awenion. Polacy
—
Major Kormaski, znuony niesnaskami i burzliwoZakadu, usuwa si z Awenionu. To samo czyni major Konst. Bobowski i w licie z 29. marca do Rady awenioskiej powiada: >Nie dzielc przekonania, aby stawa w otwartej opozycyi przeciwko rzdowi, nie taj mej opinii i wol wyjecha*.
ci
Kwiecie. 1.
Poowa Zakadu
wychodzi do Lunel.
Parya do Rady: »...a nadewszystko tai trzeba byo zamiar Rady awenioskiej, która przy sobie zachowujc wadz najwysz. Rad Centraln w Paryu tylko ciaem wykona wczem mie 2.
Stolzman
i
K. Mochnacki
pisz
z
chciaa*.
Rady
Prezesem
zostaje major Ant. Górecki. SekreUszyski; wice - prezesem major Floryan Dbrowski, podskarbim Pietrasiewicz, do korespondenci Ant Rylski, do komitetu francuskiego w Awenionie majorowie Horain i Zabocki. 7.
tarzami
Tochman
i
Jul.
.
126 18.
man)
Delegowani z Awenionu (Dbrowski, Pomaski, Toch-
Rad
z
bezansosk postanawiaj utworzy w Paryu
Delegacy.
—
Tochman
wysl'any do
czynnoci Komitetu
i
Parya
wybadania
dla poznania bliszego
opinii
rodaków, jakote dla
porozumienia si z Lelewelem.
— suby
Rada
onierzy przed wstpowaniem do
przestrzega
belgijskiej.
—
Januszkiewicz przybywa do Awenionu,
Towarzystwo Litewskie,
przez
ale
wysany tam
zarazem jako agent
Lelewela, opatrzony jego instrukcy. 21.
lewela
Z raportów Januszkiewicza*)
»Towarzystwa tajnego niema, ska polska. Pokochali a
z
Awenioniu do Le-
:
cho
nie brat,
mi starszy,
ale
tylko
przewielebni,
Loa Maso-
odwierni
zyskaem zaufanie przyrzeczono, e na ponaka swoim rozprzestrzenienie zasad opii
siedzeniach swych nij
t d.,
i
i
jakie podaj.
Bobowski poszed za pierwszym (za Kormaskim) do Potulicki dobrze uwaany, bo jest umiarkowany, a ja to postrzegszy, potrafiem go przekona, we wszystkiem z nim si zgadzam. Wszystko pójdzie jak najlei
Marsylii wyjecha.
e
piej
.
.
niema, czegobym tu nie wyjedna.
.
czorów, kilka godzin
w
klubach,
przyspieszyo mi zjednanie Przepraszam,
staje
—
gada
.
tyle
mam
e
w
Kilka danych wie-
kawiarniach przepdzonych
umysów
i
serc.
pisz niedbale, bo ani czasu nie zatrudnie z naszymi. Kady chce poosobno tak
.
Jelibycie
jedna
i
chcieli
mie
Sejm, to go
wszyscy si zgodz na
to,
atwo
tu
take wy-
eby by. Sowem
co tylko
chcecie, nie ograniczam waszej woli*.
')
MS. ze zbioru Potrykowskiego
w
Arch.
XX. Czartoryskich.
127
myl
u wszystkich jedn trzeba zawierzy, zaufa Lelewelowi i wicej »
Ogólna
jest
Najzawzitsi przyjaciele
e
konywuj, stu
t
i
zna
sam, nie
e
chc.
Bema ustpi ci placu innych przenam zrobi moe, anieli i
Lelewel dzi wicej
generaów.
Ale idzie teraz o to, jak si da wyrobi fundusz na utrzyMnie si zdaje, Komanie tych czonków (od Zakadów) . .
mitet Centralny Ich jest
odmówi
e
.
moe.
nie
yczeniem, aby
ta Delegacya
istniaa tylko dla
eby maskowaa niejako prawdziw nasz dno, a Kochc mie niepodlegym w swem dziaaniu, chc go mie tylko jawnym wtenczas, kiedy mu do lutajemnym ciaem
tego,
mitet
i
dów przemawia 26.
»
Mao
nuje.
wiksza
przyjdzie*.
Wyobrazi niepodobna chaosu, odmtu, jaki tu pajest ludzi, co maj pewny stopie owiaty, najca mdro w robieniu paaszem, cae zna-
cz
prawo impozyoyi w starszestwie rang pokada. Pooenie tutaj naszych wojowników byoby bardzo dobre, gdyby sami chcieli. Nie wida tu nieukontentowania mieszkaców, Komitetów francuskich przychodz w poa wsparcia Bazaru moc odowi regularnie opacanemu. Byleby sami chcieli, mieliby wicej, mieliby czem si zaj, ale próniactwo jest ródem gier, kart i t. d. wydatków, co naturalnie wpywa, czenie
i
i
e
na pierwsze wydatki brakuje*. 24.
Januszkiewicz zaproszony na
Rad,
da wybrania
dwóch czonków, którzyby weszli w skad Komitetu Lelewela i » wspólnie dziaay w duchu opozycyi ministrów, a w interesie
ogólnym wszystkich ludów*. (Dziennik czynnoci Janusz-
kiewicza
w
zbiorze
Popoudniu sku
Chodki
w
Rapperswylu, 58).
tego samego dnia
Januszkiewicza,
wybiera
Rada,
Pomaskiego
.stosownie do wnioi
Supiskiego
na
swoich czonków do Komitetu paryskiego. 25.
Pukownik
Potulicki
niem sprawdzania tam
stopni.
udaje
si do Lunel
z polece-
12H
Pismo od Zakadów Awenion
28. cza,
wzywajce
lego ojitatniego
i
i
do Kniaziewi-
Liinel
innych (W/. Ostrowski, Pac,
Sierawski,
Umiski, Dembiski, Sotyk, Bem) do Delegacyi
w Paryu
utworzy si majcej.
Na danie rzdu genera Bem, na
29.
nisterstwa wojny, poleca zamiast podziau
podróne, podzieli go na bronie
~ leskich;
W ci
blankietach mi-
Zakadu na kolumny
sekcye.
i
Zakadzie awenioskim licz 65 akademików wiznajduj si w najwikszej ndzy, obdarci bior p)0 ;
25 cent. dziennie. Oficerowie Koroniarze obchodz si z nimi bardzo surowo, przeladuj ich, »ka sobie czapkowa i pod bben ubiera si, spa'.
je
i
Maj. 7.
Tochman wraca
z
Parya.
K. Mochnacki donosi z Pary/a,
e
z
Komitetem Lelewela
zerwane wszelkie urzdowe dziaanie. 12. Nowa organizacya »na bronie* znosi dawny podzia na kolumny. Z tego wynika, skad Rady na podstawie kolumn zmieniony by musi. Dotychczasowa Rada zapowiada zamkniecie swych czynnoci urzdowych.
e
13.
Rada
i
cofa postanowienie z 24. kwietnia (powzite
wskutek niewiernego przedstawienia Pomaskiego); pozostawia tylko K. Mochnackiego korespondentem przy Komitecie Lelewela. 14.
Januszkiewicz przed wyjazdem z Awenionu,
adres uznania
i
podzikowania
samego dnia zbiera 16.
zapaleniec,
na
dla Komitetu Lelewela
ukada i
tego
przeszo 100 podpisów.
Podporucznik Arnolf Marceli Pomaski, zapamitay
gówny pomocnik
Januszkiewicza,
Noiskiego do Lunel zbiera burzce podpisy.
wysya Winc-
:
129
Rada
18.
wysyfa do Lelewela bardzo grzeczne, ale nie-
zrczne tomaczenie si, dla czego mimo postanowienia kwietnia nie wysyJa swych czl'onków do Komitetu.
Adres 117 przystpujcych do Komitetu lelewelow-
20.
Na
skiego. i
z 24.
podpukownicy Franc. Winnicki Pismo
podpisani
czele
Ludw. Wilczyski,
reszta sami prawie podporucznicy.
nastpujcym zakoczone ustpem »Ufni witoci zamiawaszem wsparciem, silni ogólnem ludów przymierzem, z pewnoci cieszy si moemy nadziej, e chwila to
:
rów, mocni
odzyskania i
w
wolnoci
nadziei
tej
')
Rady
dzi puszczona
— Dbrowski Tochman cigle su arystokracyi. — Nazywaj nas pógówkami. —
— Sto ju
obieg. i
podpisów.
i
i przeznacze ludzrewolucy nasz na dudków
patrontasze, nieuki, krótkowidze celów
koci, i
niedalek,
jest
235).
str.
przeciwko decyzyi
>Protestacya
Te
naszej
nasze braterskie pozdrowienie*.
Pomaski do Januszkiewicza
22.
walcz
niepodlegoci
sprawy Lelewela,
/'Zdanie
w
i
posyamy wam
wystrychn
bazestwo.
—
mog
nas
i
Ratujmy si, jak moemy.
—
mio
Na
Boga, niech Komitet do nas ipówi*. ^Tutejsza
na nas
—
Potulicki
mdrze
milczkiem potajemnie,
krzycz dziaa
filuternie
podszczekuj
.
.
.
Ja
t
chwil zachwyciem na zu-
Radzie) o zupene, pomylimy o reformie...*
obalenie Delegacyi. Cigle atakuj (w
jedyne uznanie Komitetu, a potem
Z powodu rónicy zda co do Komitetu paryskiego czekajc zebrania nowej Rady, usuwaj si
23. i
i
—
Breaski, Dbrowski, Izenszmit krzyczy z przekona-
i
nia, satelici
pene
arystokracya czynna nadzwyczaj
Delegacyi, nie
ze starej
:
A. Górecki, FI.
innych; z tego
powodu
Dbrowski, Uszyski, Supiski 24.
i
26.
i
trzech
niema sesyi Rady.
') Podana poniej korespondencya Pomaskiego z Januszkiewiczem, zaczerpnita ze zbioru Chodki (T. 58 62) w Rapperswylu.
—
Lubomir Gadon.
Emigracya polska.
Tom
Ul.
9
VÓ{J
Januszkiewicz wróciwszy do Parya, owiadcza Le-
26.
lewelowi,
w
e w Awenionie
uznaj Komitet, zawizali si
co
ci,
Towarzystwo, na którego czele stoj Bratkowski,
gowski
i
28.
Niew-
Pomaski.
Nowe wybory do Rady. Z
50-ciu osób jeden re-
prezentant.
— Pukownik na
nastpc
maja
po
wyjeda w 30.
Breaski przysany do Awenionu który zniechcony z kocem
Feliks
Potulickim
,
Poznaskie.
Nowa Rada Zakadu awenioskiego
zbiera si. Pre-
zesem zostaje najstarszy wiekiem pukownik Breaski, sekretarzem tymczasowym Pomaski.
Pomaski do Januszkiewicza: si z Rady -- tak trzeba byo, aby Górecki wzi to na siebie. sprawi upadek Delegacyi. Ja zosta musiaem w Radzie, aby si zupenie nie ogosi. Skad nowej Rady: Drzewiecki, Zaleski, Strawiski, Ostrowski juse milieu; Przeradzki, Szlegel, Pgowski, Breaski, Rychter, 30.
Najzdatniejsi usunli
—
—
Izenszmit,
Wyleo
patrontasze
;
Kisielewski, Poma.ski,
Moeyko,
Piasecki opozycya.
Okropne partye cigle panuj do wy.sokiego 31.
Na
—
zawzito
dochodzi
stopnia.
Pomaski do Januszkiewicza: protestacyi przeciw Radzie zaledwie 100 podpisów.
Górecki bierze na siebie kontynuacy. niech sprawy Polski
i
—
ludzkoci nie odbiega
Zaklinaj
—
—
Lelewela
potrzebny dla
— My, przeladowana modzie pod sztandar zbiegniem, kogo na czele postawim. — Kto cnoty mio ma jak Joachim. — Przeladuj nas patrontasze, a jeli on nas opuci... — Projekt mój adresu do Izby niszej przyjty jednomylnie. — Starzy
niej
— szczególnie
dla nas
w
tej
chwili.
czyj
takie
i
i
wczoraj podkuci, zapali mnie
i
dali sowa, ebym wicej
131
pogodzi si z nimi. Byem w bardzo ich nawet jako Polak, ale jak Polak, czujcy potrzeby ojczyzny, trudno mi by z nimi
partyi
nie
mody
tworzy
pozycyi
przykrej
.
.
i
.
Kocham
na jednej drodze.
—
Na
czele Lelewelistów
:
Niew-
Górecki, Bratkowski,
gowski, Pomaski, Supiski, Uszyski, Kar. Królikowski.
—
poj
Major Zakrzewski
nionu), rzuci
j
i
on
(Francusk
Awe-
z
zbieg.
Czerwiec.
zesa
1. Pukownik Breaski powoany na porednika Rady. (Jego urzdowa piecztka pomidzy Orem
goni kotwica; napis
Wojsko
»
ponad tem polskie
we
—
oko Opatrznoci;
w
pre-
i
:
Po-
i
obwodzie
Francyi«).
Pomaski do Januszkiewicza: wytrzymam niepodobna na Bosk zrób mi przybycie do Parya. A niech tu djabli porw i PoAwenion. laków Wczoraj ycie me byo zagroone, za wyjtek z listu Wyraziem, twego zapublikowanego po kawiarniach. »
—
—
Dalej nie
mio
i
—
e
e
wobec traktowania nas przez króla, aspodziewam si, dnych oznak gonego przyjcia majcego tu przyby ksicia Orleanu zaniechaj.
— Podaem dymisy
z
czonkowstwa
i
se-
kretarstwa*. 4.
Pojedynek podpukownika K. Szlegla z majorem Dzie-
wickim. Szlegel zabity. Dziewicki ranny.
Korespondencya do dziennika Le National utyskuje nad tymi licznymi pojedynkami Polaków, tem bardziej,
e
zwykle
odbywaj si one w bardzo ostrych warunkach. » Naley ubomówi francuski korespondent — nad tymi sporami lewa walecznych, których ycie mogoby sta si uyteczniej sze dla
—
ich szlachetnej ojczyzny «.
9*
132
nastpcy tronu, na powitanie.
Przybycie ksicia Orleaskiego,
4.
Awenionu. Polacy
wysyaj deputacy
do
Pukownik Breaski i trzech dowódzców broni Zakadu otrzymuj do niego zaproszenie na obiad. Z tego powodu krzyki opozycyi, e zdradzaj ojczyzn ufno przedstawieni ksiciu,
i
rodaków.
Pomaski do Januszkiewicza: Smutek mój przemin; dzi jestem spokojniejszy. od wszystkiego: od czonkowstwa, Nie nale do niczego 4.
»...
—
w
czonkowstwa w Zgromadzeniu, od uwolniem si... Przykro widzie jak wojuj (?I) mowy w Loy, Piknie si tu przedwczoraj popisywali naczelnicy patrontaszowi; Szlegel da Dziewickiemu w pysk; strzelali si dzi rano, obadwa mocno ranni i niepewni ycia. »... Namawiasz mnie, ebym pisa do Jelskiego, aby co
sekretarstwa
z niego i
Radzie, od
wymaca
—
nie
w
wtenczas jeszcze
bd
teraz tak
gupi
eby
Warszawie,
;
namówili mnie
do Maachowskiego
piorunujc na Klubistów, eby ich Oni byli mdrsi, poznali si, nie uwiez czym uowi. rzyli i nie wygadali si z niczem. Gdybym pisa do Jelskiego, mógby mi to samo kiedy zrobi, co oni mnie dzi robi.
napisa uoywszy si,
t. j.
—
e
Cho
ci przysigam, dusza moja niczem podobnem nie zwalaa si. Raz tylko jeden byem dzieckiem nierozwanym zbudzili dawno zapomniany wypadek, i na zawsze zostan niespokojny. O Czartoryskim fasz ja jego nie znam, nie gadaem z nim nigdy i nigdy do niego nie pisaem... Mam wielkie podejrzenie, Demokraci zapali list Lelewela do mnie ;
—
e
na poczcie. Liczba ich »...
tutaj
pomnaa
si.
Dawna opozycyaRady zebrana do
9-ciu,
t.
j.
Górecki,
Supiski, Uszyiiski, Zabocki, Strawiski, Niewgowski, Neu-
chcemy napisa wyszh take z Rady. Tochman rzdzi i adjutantuje Breaskiemu...* Dopisek. »Na Boga rób mi przybycie do Pamark,
Potocki
i
ja;
zbieramy si
zdanie sprawy przed Elektorami
mio
rya, lub gdziekolwiek.
Chc
.
.
y
.
dzisiaj
Zabocki
i
i
Kisielewski
sam, samotny, oddzielony od
133 Polaków. Przez
te trzy
miesice staem si starcem, wosy mi
spokojno straciem, jestem bardzo nieszczliwy. Nie poznaby, jak si odmieniem*. posiwiay,
Pogrzeb Szlegla.
6.
nory z ogniem przez
szajca
mowa
dki na
pomnik
polska
w
aobie. Ho-
garnizonu francuskiego.
Francuza, wyrzucajca Polakom niezgody.
WzruSka-
dla Szlegla.
Pomaski do Januszkiewicza:
6. »
Caa druyna
kompani
umar
Przedwczoraj
Szlegel.
Kasper Dziewicki bdzie
zdrów, ale tu wszyscy rozgniewani na niego.
si oddali.
— Musi zapewne
Niema adnego gonego wypadku
w
Awenionie,
gdziebym ja nie figurowa. mier Szlegla mnie przypisuj, skontraktowa Dziewickiego, aby si z nim pokóci, wy-
em
To ju cios za ciki. Wyjecha, wyjecha... trzeba mi spokój noci po tej okropnej burzy, jak mi tu starzy onierze zgotowali. ...Orleans dzi wyjecha. Rada odes-aa inwitacye na bal... Z naszej strony nie byo adnych krzyków ani aklamacyj. krzykn mu pod nosem: Vive la BeNoiski zebra kilku
zwa
i
zastrzeli.
i
publique!Pod Ko-
gutkiem*, gdzie si zbieraj burzliwi opozycyonici.
—
Obchód
aobny
Polaków po generale Lamarue.
134
Drug
9.
komisya do uoenia projektu nowego Komitetu.
Pomaski do Januszkiewicza: modziey opozycyi na 53 osób Obiad wczoraj Anglii toasty: Vive le peuple Anglais! Na Zjedno18.
cze
i
—
Sociee des amis du peuMort anx Tyrans; a bas les Rois. — Niech yje
czone Stany, Francy, Niemcy ple
—
—
—
—
Lelewel! Zbicie Kazim. Grodzickiego, zodzieja.
Posyam kopi odpowiedzi Bema Prawdzickiemu warto my robimy proPikny ustp o Lelewelu si wyklcia go z pomidzy siemoe posuniem do testacy ;
publikowa.
—
—
i
bie,
jako niegodnego, intrygujcego rodaka. Hardy
Protestowalimy przeciwko artykuowi Umiskiego tutionnel;
gupi.
i
w
—
Consti-
posalimy do National.
»0 naszej wczorajszej uczcie zrób krótki artyku do gamona przepomnie; Anglikom strasznie to
o tem nie
zet;
pochlebi*. 23.
Korespondent Mochnacki nadsya projekt utworzenia
nowego Komitetu.
—
Projekt
Bazar lyoski
czy
ma
urzdzenia kursów wojskowo - naukowych. dostarczy dzie; wadze przyrzeky wyzna-
lokal.
29.
Rada
zawiadamia rodaków
w
Bezansonie,
e pracuje
nad ustanowieniem ciaa, majcego reprezentowa Emigracy. lApiec.
Z listu awenioskiego: rodki si przebieraj; Komitety wyczerpuj si, nawet 5.
ubiór,
dzi
jeszcze
od
adnego ftatni.
—
Dotd prawie kady jaki taki mia czu si daje. Wyrobi Breaski bez Lyonu ubiór na pareset o.sób. Wiksza
najbogatszy lyoski.
ju
zasiku.
niedostatek
cz
onierze znudzeni bezczynnoci, ndznie
135
Rada bezanoska komunikuje projekt odnowienia, .Yzmocnienia Komitetu istniejcego. Awenion go odrzuca i od 10.
inny przedstawia.
siebie
25.
Ogóu awenioskiego przeciwko wysarodaków przybyych z Prus na wysp Aix.
Protestacya
niu do Algieru 25.
W
80.
Ogó
Awenionie zjawia si Dbiska, awanturnica. awenioski,
mimo gorcej
opozycyi lelewelistów,
przyjmuje projekt komisyi do utworzenia nowego Komitetu i
daje
penomocnictwo Radzie do utworzenia nowego Kozmian osób, jakby uczyni wypadao.
mitetu ze
Sierpie. 2. Rurda w teatrze: gwizdanie. Zajcie Polaków z publicznoci francusk. Tumult pod ratuszem. Oficer Jaraczewski zaaresztowany. Lud chce go odbi. Komendant go uwalnia. Dziennik Le NouveUise, który o tem donosi, powiada: » Pra-
wd mówic, Polacy, których s nam niewygodnymi gomi*. ci
tak
pragnlimy mie*
tutaj,
9. Reklamacya lelewelistów przeciwko zbieraniu podpisów na umocowanie do tworzenia nowego Komitetu. Rada wzywa Ogó do nowego wyboru przedstawicieli z Sekcyj (po 50 gów), tak, aeby kada Sekcya miaa swego
reprezentanta. 15.
Kapitan Franc.
Jawiski wprowadza swoj metod i t. p. Komitet francuski w Awe-
uczenia si historyi, geografii nionie przyczynia
— i
Rada
si do urzdzenia jego kursów. uchwala koszta
na
naboestwo
niedzielne
suby
kocielnej.
ustanawia kolejk kapelanów dla speniania
—
Major Ant. Górecki, posdzony o roztrwonienie fun-
duszów onierskich
i
pobranych dla kolumny podczas drogi.
:
136
odmawia wszelkich objanie danych przez komisy si od urzdu dowódzcy piechoty.
—
i
usuwa
Do sdu honorowego wybrani zostali a) z piechoty kapitanowie Bojarski, Kwilecki, Wodzyski; porucznicy lVfesMoraczewski, Greffen; podporucznik Supiiiski; b) z ja-
salski,
zdy
:
:
major Izenszmit, kapitan Jawiski, porucznik WoWowicz,
podporucznik Kossowski; i
c) z artyleryi:
porucznicy Dollinger
Radziszewski.
Prezesem
sdu honorowego
major
abdzki,
sekreta-
rzem audytor Rutkowski.
— wela,
Major Urbaski, jeden przysany do Awenionu.
z
najgorhwszych agentów Lele-
—
Delegowani awenioscy, Skowroski Tochman, udaj si do Bezansonu na narady o utworzenie nowego Komitetu. i
Projekt Pomaskiego
28.
o wyborach,
odrzucony przez
ogólne Zgromadzenie.
—
Dowódzcy broni (porednicy): piechoty major Drze-
wiecki; jazdy major Izenszmit; artyleryi major Rychter.
e
27. Wskutek wieci, kilku niechtnych istniejcemu porzdkowi w Zakfedzie, podeganych i^rzez Komitet lelewelowski, zamierza zanie danie do pukownika Breaskiego,
by on z prezesowstwa ustpi. Ogó zoony z 500 kolegów skada temu pukownikowi adres z wyraeniem zupenego zaufania. (Pamitnik Emigr. IX. 6).
Wrzesie. Pomaski do Januszkiewicza: trzy dni trwa burza -- dawno takiej nie byo. Proskrypcye. — Breaski schowany; dziaaj Izenszmit, Stra1.
—
Ju
wiski wiele
i
w
kapitan
Jawiski.
»Ta
ciu wytartego czoa, paskoci
Moj
moda
sobie cnót, zapau, nauki; ale
gazet
i
nasza generacya i
unie,
prefekt drukarzowi zabroni.
ma
e
tyle
w
ma
nieszcz-
wstyd mnie«.
—
137
5.
Komendant ZaWadu pukownik Ricard
pisze
do Bre-
askiego, wyrzucajc nieporzdki Polaków, krzyki rewolucyjne i
t.
Grozi wydaleniem
p.
sob
i
dziwi
si
,
e Polacy cierpi
midzy
niespokojnych.
Posiedzenie Rady nadzwyczajne. Gdy wszelkie za8. chty do zgody bezskuteczne, postanowiono, by Bronie si znowu zebray wykazay osoby burzce, dajce powód do i
niespokojnoci. Komisya roztrznie te zarzuty.
—W
pierwszej
poowie wrzenia
wielkie
wzburzenie,
wzniecone przez kilku demokratów. 16. Komisya z 18 czonków (prezes podpukownik MaDbrowski, sekretarz podporucznik Felicyan Doboszyski) wysadzona przez wikszo Zakadu (okoo 400), przeciwko klubistom, demokratom i burzycielom, podaje prob do generaa Aymarda o rozdzia Zakadu, wysya adres do generaa Dwernickiego i innych generaów polskich, znajdujcych si we Francyi, w którym prosi o odezwanie si do niedowiadczonej modziey i powoanie ich do rozsdku i porzdku. ciej
— Breaski przemawia za zgod. — Kada bro zbiera si oddzielnie
i
ukada
spis niepo-
kojcych Zakad; komisya wybrana z Ogóu 16. wrzenia roztrznie spisy wskae tych, których wypada wezwa do opuszczenia Zakadu, jako burzycieli. i
— Ogó
od pewnego
ju
czasu patrzy niechtnie na
kil-
hasem Konferencyi steru ludzi, obcionych
kunastu kolegów, którzy si zczyli pod
Demokratycznej,
a majcej u opini u rodaków. Posiedzenia jej tajne, a » rezultatem ich, szerzca si midzy brami niezgoda*.
s
niekorzystn
— ^
kiego ich
— i
Zamys napadu na
Breaskiego,
Artylerya wyklucza z grona swego kapitana Winnic-
porucznika Niewgowskiego. Rozkaz ministra wydala
do Bourges.
13K
Pomaski do Januszkiewicza: 'Kogo nie zwali z nóg widok klsk, jakie sobie wzajem zadaj dzieci jednej ziemi! Ty jeszcze moesz by w Paryu spokojniej jak ja tutaj. Serce si rozdziera, kiedy twój wfesny rodak palcem ci po ulicy wytyka, jak ostatniego otra, a ty 21.
w
e
duszy przekonany,
jeste
prawym
Niezgody u nas nie ustaj.
dem
e
Polakiem, niby zgody, ale na ka-
t zgod zrywaj podaj takie warunki, habioby przyjmujcych cay Ogó Emigra-
zgromadzeniu
przyjcie ich
cyi.
Chc i
i
Dzi okoo
1.
I-tej
rano zupenie si wszystkie traktaty
zerway. List twój wczoraj
pisma,
odebraem
i
dwie odezwy Towarzystwa
liczne: liczniejszy jeszcze zamiar wydawania
Litewskiego.
któreby karcio ten dziwolg Podczaszy skiego
*),
pod
wpywem
dawnych przyjació moskiewskich wydawany. Po co si Komitet Naród. pol. (Lelewela) ma rozwizywa? Mymy nie upowanili. Trzeba nas wprzód zapyta, czy si na to zgodzimy? Moe kto w imieniu wikszoci awenioskiej stanowi; ale nikt nie moe za mniejsz poow robi. Ta mniejsza poowa wanie uznaje Komitet... Ale, ale, czybycie tych dwóch niegodnych Litwinów, jako
Towarzystwo Litewskie
nie mogli
.
.
.
?
Zgroza, co
wyrabiaj! Izenszmit i Donat Strawiski. Ten ostatni utrzymuje, zgody midzy nami by nie moe, trzeba si rozdzieli; tylko Moskale umieli t wielk sztuk goludzie
ci
e
e
e
dzenia nas«. 22. i
Komisya
przedstawia
>
Spokój noci«
da
rozdziau
Zakadu
dó wydalenia majora Dziewickiego, oraz Marc.
Pomaskiego, Kar. Królikowskiego, Jana Lewandowskiego
i
Aloj-
zego Dworzy skiego.
—
zes
Komisya »Zgody* reprezentujca 200 rodaków (prepodpukownik Franc. Winnicki) przeciwna wydaleniom, ')
Pismo Pamitnik Emigracyi, wychodzce od
lipca.
139
wysyfe do generaa komendanta delegacy z
prob
o wstrzy-
manie rozdziau.
— Zebranie si obydwóch komisyj rozchodzi si z niczem. — Rozdwojenie w komisyi rozpoznawczej (»SpokojnoDwóch majorów z niej si usuwa. Prezes jej podpukownik Maciej Dbrowski zaprzecza decyzyi swojej komisyi ci«).
i
swemu wasnemu
—
przedstawieni
i
—
zmuszony
Dziewicki
zapewnienie,
dnoci
podpisowi.
Zakad opuci.
Inni
czterej
do wydalenia pozostaj, wydawszy na pimie
>e
kto
na
przyszo bdzie powodem sd Ogóu oddamy*.
nieje-
niezgody, tego sami pod
Rozdzia Zakadu wstrzymany.
Umysy
wzgldnie si
uspakajaj.
— nli
byli,
Czonkowie komisyi rozpoznawczej, co si wracaj do niej.
— Opozycya
demokraci
czyli
i
z niej usu-
burzyciele (na czele pod-
pukownik Winnicki, kapitanowie Brodowski, Bojarski Reymer) w liczbie 117, podaj owiadczenie do Rady, wytykajc jej bdy przewinienia, domagaj si nowych wyborów po Seki
i
Radzie
cyach; zarzucaj
na »proskrypcye«
— za
>
Rada
i
t.
obojtno
absolutne postpowanie,
p.
odrzuca powysze owiadczenie
i
uwaa
je
zniewag Ogóu*.
—
Zawzito
opozycyi gównie skierowana na Donata
Strawiskiego (jednego z naczelników powstania na mudzi), na majora Izenszmita i Tochmana.
— We si
>Sd
wrzeniu
dla
spraw pojedynkowych ustanawia
honorowy*.
Padziernik. 19. i
Opozycya ustanawia swój odrbny 0g6l (szczegóowy)
Diera sobie Rad. Rade. wybiera
140
— cerami, i
Pijastwo szerzy si midzy onierzami podofizwaszcza midzy tymi, co si ywi przy oficerach i
zy
od wichrzycieli odbieraj
przykad.
Listopad. 1
.
Zaczyna wychodzi » Tygodnik
A wenioski « Wydawca .
Stan. Bratkowski. 8.
Opozycya z podpukownikiem Wmnickim
owiadcza,
e
nowe wybory
dotd Rady
nie
uzna,
dopóki
na
nie
czele
nastpi
kadej Sekcyi osobno.
z
13. Nowy Ogó (szczegóowy) uchwala manifest. Gówne powody, dla których zmuszeni odczy si: Rada nieprawnie istnieje, bo na jej wybór cay Ogó nie wpywa, bo
s
e
e
wybory nie ponawiaj si w oznaczonym Ustaw czasie, Rada wynajduje odwoki; Akt 3. padziernika generaa Dwernickiego, Rada natychmiast po odebraniu do podpisania nie komunikowaa; nowy Komitet (Dwernickiego) nieprawnie niewaciwie zosta utworzony. Gównymi autorami tego ma-
e
i
s: Pomaski, Uszyski, Adam aba. Podpisów 137.
nifestu i
Kar. Królikowski,
Niewgowski
(Blisze rozpatrzenie tych podpisów daje niejakie
braenie,
z
dobne akta
jak lekkoci i
i
protesty, które
nym rodkiem w
w
Emigracyi
byy czsto uywa-
sporach wszelkiego rodzaju.
tych to 137 podpisów
manifestu,
wyo-
ukadano po-
nieskrupulatnoci
Owó w liczbie
który jak najnieprzyjaniej
na Breaskiego napada, byo 30 nazwisk znajdujcych si na nader przychylnym dla niego adresie, którzy wic prawie je-
dnoczenie byU piali;
i
za
i
przeciw
niemu, uznawali go
i
pot-
14 podpisano faszywie bez ich wiedzy, jak o tem do
Ogóu zoyli
w
owiadczenie;
6 podpisanych nie
byo nawet
Awenionie; a 88 opozycyonistów, co w swym manifecie przeciw nielegalnoci nowego Komitetu protestowali, zarazem sami na utworzenie tego Komitetu czynnie wpywcale
141
To te rzadko która z wywoywafe w pierwszym skutku wali!').
zbiorowych nie
enuncyacyj szeregu
odwoJywa,
zaprze-
cze, protestów, skarg na podstpne przedstawienie rzeczy, prób o wykrelenie i t. p.). Secesyonici
15.
wysyaj
do Lelewela
akt,
e Komitetu
Dwernickiego nie uznaj.
—
Rada ostrzega podporucznika Szydowskiego, zaprzesta oddawa si szulerce.
eby
Rozkaz ministra dzielcy Zakad na kompanie (mniej wicej po 100 gów). Komend nad niemi obejmuj majorowie, ju nie z wyborów, ale z naznaczenia rzdu. Komendantom dodaj adjutantów, którzy dowódzcy francuskiemu obowizani 19.
s
podawa
—
dzienne raporty.
Przeciwko temu rozkazowi
protestacye do
Pukownik Breaski
23.
Ogó
mniejszoci zanosi
dowódzcy Zakadu. z polecenia
Ogóu wikszoci
e
protestacya skada owiadczenie francuskiemu dowódzcy, nie pochodzi od caego Zakadu ale od mniejszoci, która si od niego oderwaa.
—
Kilkadziesit
wyzwa
na pojedynek.
Sd
honorowy
nie zbiera si.
— z
Dziewicki
i
Winnicki otrzymuj rozkaz ustpienia
Awenionu.
Grudzie.
Nowy podzia na kompanie
1,
—
wybory, po dwóch
z kompanii.
')
powysze kazane.
Zakadu awenioskiego 19. gruzawierajc odpowied na manifest 138 i gdzie na sir. 1-4
Patrz broszurk »OgóJ Polaków
dnia 18.S2«,
palinodie
z
wyszczególnieniem
wszystkich nazwisk
s
wy-
:
142
Pomaski do Lelewela: Kochany Panie Prezesie! Cierpkie odpowiedzi odebralimy z Puy Bourges na nasz manifest (z 13. listopada). Bourges wyranie komunikacyi z nami odmawia, jak gdybymy byli zapowietrzeni. Pretensya ta do rozumu nieomylnoci, cho ju dzi bardzo mieszna dzika, przypomina bardzo dobrze, rewolucya nas nie poprawia, a tuaetwo dzisiejsze moe 5. •
i
i
i
e
nas
i
dobije.
i
Wkrada si pewna nieczynno do nowego naszego Ogóu jej Rady powodem do tego byy wypadki bardzo cikie midzy kilkoma 'indywiduami, których przyczyn z wielk namitnoci nam przypisuj. Trzeba czeka ciszy.* (Zbiór i
Chodki
;
65).
9. Dwernicki do Rady awenioskiej Podzia oficerów na kompanie ma na
wadzenie
mu
celu tylko zapro-
utrzymanie admini-stracyjnego porzdku
i
;
nie
Opracowanie jednakowego prawa honorowych trwa cigle. sprzeciwia si.
naley
Sdów
14. Rada awenioska w odpisie do Rady bezansoskiej owiadcza, nie sdzi potrzebnem ani przyzwoitem przysanie ksiciu Czartoryskiemu tomaczenia adresu, poprzednio
e
ksiciu podanego.
Rada awenioska
14.
>My
si
137).
do Komitetu Dwernickiego:
tu jeszcze okropniejsze
Pod pozorem rónoci
widzimy skutki (odczenia podeganie |)rzez anar-
opinii
koczy si na swarach; ju przychodzi do wynapadów*. (Zbiór Chodki T. 65). Anarchista opatyski nie daje satysfakcyi AbramowiTen go nachodzi w mieszkaniu. opatyski chce skary
chistów nie
ranych bitew
i
— czowi.
do i
sdu
francuskiego.
jest przez niego bity
Kierzkowski i
ciko
w
kawiarni
gani
mu
to
skaleczony.
14. Ogó awenioski nie podpisuje petycyi do Izby, inicyowanej przez Komitet Lelewela, bo wysz-a nie od Komitetu
Dwernickiego.
143 15. Polacy odbieraj wiadomo o strasznem skatowaniu dwunastu onierzy polskich w Kronsztacie 4. listopada za to, wzbraniali si przysiga na wierno Mikoajowi. Skazani
e
na przepdzenie »skwo strój*, sicy paek, a reszta po
om
ty-
tysicy. (Wiadomo
po-
otrzymali
trzej
sze
dana do pism przez wiadka Patrz Pamitnik Emigracyi. Zeszyt liama.
po
kapitana angielskiego Rocking-
—
z 15. grudnia 1832).
19. Ogólne Zgromadzenie wikszoci 350 gos5vv przeciw 134 wyklucza Krpowieckiego ze spisu Emigracyi, jako
niegodnego imienia Polaka.
Odpowied Ogóu na
19.
stopada), zbijajca zarzuty
i
»Manifest« opozycyi (z 13.
li-
pitnujca podpisanych na mani-
fecie jako sprawców gorszcego zakócenia
pisów 316. (Broszurka o 15 stronnicach,
p.
w
Zakadzie. Pod-
t.
»0g6t Polaków
Zakadu awenioskiego«). Dr Dworzaczek
21.
sta na manifecie konaniu
(z
protestuje,
19. listopada)
e >
jego podpis
wbrew mej
uyty
zo-
prze-
woli,
nawet bez mej wiedzy «,
i
francuski zwouje ogólne zgromadzenie, powodu gorszcych porónie strasznie nocych si pojedynków; na danie Ogóu przyrzeka wyoddalenie burzcych jedna od ministra rozdzia Zakadu zaj spokój, jako jedyny rodek umierzenia gorszcych kótni
Komendant
24.
^zyni napomnienia
z
i
i
i
osobistych.
Breaski do Komitetu Dwernickiego: Odpowied na manifest! wyrzeczenie si Krpowieckiego zaczli szkalowa publicznie rozjtrzyo burzycieli, tak, wszystkich, co nie dziaaj jak oni. Dnia 21. grudnia Woro25. >
e
niczowi
w
kawiarni kilku
na odpowiedzi
przeciwko
krzykno: >gagan, manifestowi
i
wieckiemu*.
Woronicz tym samym epitetem
Adolf Zaleski
wyzwa
Woronicza, a gdy on
kto podpisuje
przeciwko
Krpo-
odpowiedzia.
zginie, drugi
i
t.
d.
144
—
wic i po stronie Woronicza partya po nim nastpi na. Jednak pojedynki w zawieszeniu. Ogól powiada,
sta-
e Wo-
ronicz nie powinien
pojedynkowa si
bo obelga kolektywna.
,
Komisya. Dnia 23. grudnia rodzi si nowych 40 pojedynków, tak
wic
dla uniknienia bratobójstwa zmuszeni
Ricarda o wyjednanie rozdziau z
W bez
»
oczekiwaniu rozdziau tylko kilka
cikich skutków
— inne
bylimy prosi
manifestujcymi si«.
byo pojedynków
a do
zawieszone
czasu decyzyi
ministeryum rozdziau Zakadu, któr raczcie przyspieszy jako
rodek
uciszenia nieporozumie, które
nienawici*. (Zbiór
Chodki
doszy do najzacitszej
T. 65).
Rok
1833.
Stycze.
—
Kapitan Nieszoko przybywa do Awenionu z celem
pogodzenia zwanionych.
Woronicz wystpuje
7.
16.
zyduj
z
Rady
i
udaje si do Parya.
Odczeni otwieraj protokoy swych posiedze.
kolejno
»
Pre-
Marszakowie*. Sekretarzem Stan. Bratkowski.
do Rady w Le Puy: »Tak liczne od Was odbieramy odezwy naszego wewnzdaje si, jak gdybycie lub trznego tyczce si urzdzenia, 24.
Rada awenioska
e
Zakad reprezentowa chcieli, lub te szukali upodobania prowadzeniu nas na drog bezzasadnego postpowania. Usta-
nasz
w
wiczne wystpowanie z
by
zupenie
w
która nie tylko,
Waszem dowiadczeniem znajdujemy
sprzecznoci z reszt
e
w
niczem nie
tej
jest
Waszej korespondencyi, nacechowana dowiad-
czeniem, ale nawet zbacza z drogi przyzwoitoci, z
warzyskich stosunkach jedni do drugich
odzywa si
Nie chcemy tu powtarza Waszych wyrazów;
do waszych archiwów, abycie je
w
jak w
nich z
to-
powinni.
odsyamy Was
uwag
odczytaU...*
145
— Le Puy byJ za odszczepiecami awenioskimi poniekd
Rad aweniosk,
e
ufa
oskara Komitetowi nowemu. i
Rada aweniosk do Komitetu Dwernickiego: dotd skJad Komitetu nie dopeniony i prawo wyborów, majce uboona ustawa organizacyi 25.
nie
e
e
Wyrzut,
i
obowizywa
—
wszystkie Zakady.
Przybycie
Zaliwskiego, celem
— ci,
Wielkie rozjtrzenie
w
Zakadzie midzy wikszo-
si odczyli. 22 pojedynków jednego
a tymi co
—
kapitana Leona Zaleskiego, wysannika werbowania partyzantów.
Midzy
si zapamitaoci:
agitatorami odznaczaj
podpukownik Winnicki
dnia.
jego syn, Uszyski, Edw. Strawiski, Ad. aba, Mik. Kunat, Molinary, Ritter, Ring, Leon i Adolf Zalewscy i na ich czele Pomaski, egzaltowany do szau. Wielu z nich jednak nastpnie znacznie wytrzewiao. K. Królikowski,
bracia Bratkowscy,
— i
Namitne
demokratów.
Witkowski,
pi*zez
0g6
przeladowanie
Jeden z nich pisze:
dem. Przez ulic przej
—
i
nie
secesyonistów
>Trzeba si drze z by-
mona, eby palcem
nie wytykaU*.
Pod koniec stycznia kilkadziesit Polaków opuszcza
Awenion, jedni z zamiarem przyczenia si do gotujcej si rewolucyi republikanów w Lyonie, inni udajc si na party-
zantk Zaliwskiego do bez krwi rozlewu.
kraju.
Wybuch
w
Cz Polaków, przytrzymana
odprowadzona andarmami do Awenionu. dzialnoci wadze ich nie pocigaj.
—
Z rozkazu
» burzycieli «
w
Lyonie stumiony
ministra
liczbie
Ale
przemieszczenie
przez policy,
do odpowie-
niespokojnych
156 do Bergerac.
Luty. 6.
Secesyonici wydaj: »Rys ogólny jednorocznych dzie-
jów tuactwa polskiego Lubomir Gadon.
w
Zakadzie awenioskim.
Emigraoya polska.
Tom
III.
Od
lutego
\()
.
140
1832 do lutego 1833 roku na zgromadzeniu ogólnem czci 6. lutego 1833 roku uchwalony, podpisany
tego Zakadu dnia i
W
podany do druku*.
protestuj przeciwko
nim oskaraj wikszo jej Rad, wyborom do nowego Komitetu (Dweri
nickiego).
Kapitan Nieszoko
7.
z
Awenionu do generaa Bema:
»Pi-zybyem do Awenionu 4. stycznia kócenie do najwyszego stopnia posunite.
r.
b.
Ju
Znalazem
za-
manifest mniej-
wikszoci byy wydrukowane: masach na pojedynki nastpio. Przekokótnie te do rozprzenia tylko porzdku d... nany, w tym celu udaem si do postanowiem proponowa zgod szoci Zakadu
ju
remanifest
i
wyzwanie si
w
e
i
mniejszoci
i
po lekkich oporach otrzymaem od nich przy-
i skoni
si do zgody opartej na susznoci To uzyskawszy, przekadaem na ogólnem zgromadzeniu wikszoci potrzeb zaprowadzenia zgody, dowodzc, e w wojnie Przeoenia te zbijane przez Tochdomowej niema wygranej Wyrzeczono ostracyzm mana, Breaskiego, Strawiskiego rzeczenie,
.
.
.
.
.
.
.
.
Krok ten krzywd nam przynosi... którzy na proskrypcy skazani oto po
na 138 braci tuaczów...
s
wikszej
czci modzi zapalecy,
ci,
—
s
Bo któ
których
w
nieczynnoci,
w ja-
dzi zostajemy, ulubionym ywioem jest tworzy i budowa utopie... Nas starszych obowizek jest opiekowa si modzie, lecz nigdy nie przeladowa, bo ona po nas nastpi Ostracyzm za marzenia do ulepszenia wyboru do Rady Komitetu!... Mojem zdaniem w dzisiejszem tuactwie najwiksza tolerancya kierowa nami powinna... O co chodzio dwom partyom? Mniejszo chciaa, aby w wyborze Rady Kokiej
.
.
.
i
i
mitetu
inne formy
nadal
przyjte
byy
;
wikszo
aby
za,
Rada i Komitet podug dawnych form wybierane byy. Gdym u mniejszoci pozyska uznanie zasady, e wikszo wszdy i
zawsze
ma moc
stanowienia praw, a mniejszoci zostawiona
wolno
objawienia
wszystko
byo
swej
opozycyi,
ale
nic
uzyskanem... Ale nieszczsna
wicej
—
zawzito
i
ju za
^ BL
147
usJano
zwolennikewzapalonycli nowego Komitetu (Dwer-
nickiego),
poddana dzi wszystko pod kwesty...
Bo przela-
si do innych Zakadów tam wynaleli sobie stronników. I tak caJy Zakad w Puy podziela wszystkie prawida mniejszoci awenioskiej Zakadu Besancon Chateauroux jest take z nimi. A tak wikszo awenioska przestanie by wikszoci, wzgldnie do objawienia opinii wymienionych Zakadów. Któ moe dzi zarczy, czy pozyska wikszo w caej Emigracyi? A obliczenie tej wikszoci ile nam jeszcze kótni pojedynków rokuje! Jeeli tym kosztem maj by obierane Komitety i Rady, wolabym, eby one nigdy dowani
udali
i
:
cz
i
i
nie istniay*.
(Misya
Nr 52
w
i
po
Mars 1833.
Vol.
17.
imienn oficerów tutejszego Zakadu s w Aix, uczszczaj na prawo, co w Montpo wikszej cz.ci na medycyn. Ci. co w Lyonie, s
Przesyam Le Puy ... ci, co
pellier
—
Pukownik Breaski do generaa Bema:
20. >
Actes separes.
paryska.
zbiorach Rapperswylskich).
czci w
Có
list
fabrykach.
genera na
to powie,
e
Komitet pod prezydency
ju
generaa Dwernickiego niemal si
nam donosi, e dziaania Komitetu dziaa bdzie...
nie
rozchwia ..
ustay, drugi raz,
.
bo raz
e znowu
Czytajc list p. Ledóchowskiego do generaa Dwernickiego, Hil7 którym si usuwa, nie poznaem posa Jdrzejewskiego. Dla ^Bego zrywa komplet w Komitecie, p. Morawski zerwa kom^K)let w Sejmie? Co za konsekwencya? Mci si na Emigracyi jest w nieporozumieniu niszczy tyle jej zabiegów za to, 2 p. Morawskim ? Emigracya koniecznie mie chce Centralizacy, gdzieby si zdania wszystkich Zakadów koncentroway, skdby czerpa moga sposób jednostajnego postpowania, porzdek wewntrzny czuwanie nad honoru narodowego utrzymaniem Mymy proponowali dopenienie teraniejszego Komitetu wyborem kilku nowych czonków na miejsce ustpuj-
e
^B
e
i
.
.
.
10*
148
co nowego Zakad Le Puy chce wszystko obali tworzy; a Bezanson niemal to samo, co Le Puy... Jedenastu posów, co byli przeciw zebraniu Sejmu, uwaaj za niedzielcych ducha emigracyjnego i niemogcych jej reprezentowa, Jaka niestao w naani do wyboru kandydatów nalee szym charakterze to tworzy, to niweczy, aby znowu tworzy, jeeli tak bez koca. Ja ju do tego miesza si nie myl zniwecz istniejcy, do utworzenia adnego innego Komitetu wpywa ju nie chc... Tak mi ta dyplomatyka daa si we si z tutejszej Rady usuwam... znaki, Byy wprawdzie tutaj nieporozumienia, ale te si byy uspokoiy. Nagle 80 osób wyjechao bez pozwolenia. Niektórzy cych...
i
.
.
.
;
i
i
e
zapaciwszy mieszkastó nie opowiedziawszy si nikomu. Std skargi do 180 komendanta. Policya zatrwoona mówia przesadnie, zrobi wyjechali z celem si niby, Dowiedziaa wyjechao.
z nich pozamykali stancye na klucz, nie nie
i
i
e
e
lub uczestniczy
w
zaburzeniach
do ministra. Rozkaz aresztowa
w w
Lyonie. Prefekt telegrafuje
drodze Polaków. Kilku are-
sztowano, kilku sami wrócili, inni wzili
do Szwajcaryi,
Galicyi,
w
Lyonie paszporty
Poznania (partyzanci Zaliwskiego).
dze wojskowe agodniej
kaz tran.slokowa tych, deaux). Ci opieraj si.
t
Wa-
widz. Jednake wyszed rozco si oddalili, do Bergerac (koo BorWstrzymano ich od. Podali do mirzecz
S
nistra tomaczenie si. to z liczby tych, co przeciw wszystkim dziaaniom Zakadu protestowaU si...
3
wiadanie o nowej klsce .
i
wychodtwie. Nieporuszony, tylko h\ spadaj
zeniu stoi mnich, jak skamieniany,
brod sdziw.
—
Izieci
rzecze
>Bdcie
Ocknwszy si:
—
w milmu na
zdrowi
biedne
—
przee-
Niech Bóg was prowadzi «
i
;^nawszy ich znakiem krzya, spiesznie zmierzyJ do pobliskiego
koció by pusty: kilka kobiet kocioa. Zmrok ju zapada weszo na wieczorn modlitw: przed otarzem na kamiennej tumi ciche jki kania. posadzce lea krzyem mnich stary i
i
i
Maj. 4.
Podporucznik Dysiewicz
moc korespondentowi
wysany do Parya w
Aleksandrowiczowi.
»ledzi
W
instrukcyi
podla
maj
midzy posem rosyjskim (!) i miao ich denia zapobiega. Przemawia w poleceniach Rady do osób naszemi interesami innemi powiedziano:
niego,
tych, którzy
stosunki z
zajtych nie*.
mie baczno
i
(Protokó Rady
—
(lenera
na absolutne tych osób postpowa-
31).
Bem
>z
wyszego rozkazu*
pisze
do pu-
kownika Oborskiego: ministeryura francuskie da, aby przed rozpoczciem formacyi wszystkich onierzy kadego Zakadu na kompanie po 100 ludzi podzieli. Dowódzców kadej kompanii oficerowie sami
midzy sob wybior
*).
Rada prosi Delegacy w Paryu, aby wydalia z Parya pukownika Kozakowskiego, który tam tworzy zgubne 5.
partye
i
dziaa szkodliwie
w
sposób podejrzany.
Podpukownik Janowicz zostaje wysany przez rzd w Zakadach Salins, Lons - le - Saulnier Bourges. Po nim podpukownik Miracki komendantem ka7.
Ul lo i
sprawdzania stopni
walervi.
')
[e
jest
ByJ
to tylko
krok przygotowawczy,
malerya do sformowania oddziau
aeby wykaza
ministrowi.
polskiego.
U*
164
8.
Na zgromadzeniu ogólnem poprawki do
Ustawy.
Na
Rady obrany zosta EmeUpomnienia przeciwko zaciganiu dugów.
miejsce M. yliskiego, sekretarzem
ryk Staniewicz. 10.
dla
Z efektów ofiarowanych
—
100 koszul.
.Jackowskim maRada nakazuje Krzywkowskiemu, by Rezanson opuci.
najkrótszym czasie 11.
i
midzy podpukownikiem
Zatarg
jorem Krzywkowskim.
w
przeznacza si
Lyonu,
z
akademików 30 surdutów, 30 par butów
i
Wezwanie od Lelewela, by Ogó bezansoski wysa siebie dwóch czonków. Rada odpowiada od-
do Komitetu od
mownie. podoficeWielka niesubordynacya midzy onierzami rami. Skarga ich na podpukownika Mirackiego, komendanta kai
waleryi, 15.
e nazywa
ich
»
rekrutami «
Uoenie Ustawy
Róycki przejeda'
dla
i
grozi »galonki
onierzy
w
obedrze «.
koszarach.
Genera
przez Bezanson. Lustracya.
Sierawskiego z alem, 19. Rada do generaów Paca powoani do Delegacyi nie stosuj si do ycze wyraoi
e
nych przez Zakady. 20.
e
haniebne oskarenie, z.,
wzitych 21.
generaa Bema przeniewierzy kilkakro sto tysicy
Podpukownik Jan z
komitetów niemieckich.
Niesnaski
Gos
Zaleski rzuca na
w
Bastion d'Arenes.
Chodki na zgromadzeniu ogóldugów. Kapitan Korabiewicz ofiaruje na rzecz akademików konia,
24.
nem przeciwko
kapitana Mich. robieniu
który zostaje puszczony na lotery. 28.
Rada
Dbickiego,
prosi
oraz
generaa Moranda o wydalenie szalbierza
podporucznika Franc. Piotrowskiego, który
»
165 niezadowolony z wyroku wydanego
odgraa si,
e
na
przez
co najmniej 20 osobom
w
sd
honorowy,
ieb wypali.
29. Adres wdzicznoci do generaa Ramorino. Nominacya podporucznika Kajsiewicza na korespondenta
bezansoskiego
Ogó^u
otrzymuje
Komitecie Lelewela;
przy
instrukcye ustne.
e
nie idzie Pismo od Rady do generaa Bema z alem, proba, by >nie robi w pismach publiczza wol rodaków, nych ogosze, które moe z ich przekonaniem si nie zgadzaj*. Okólnik do innych Zakadów polskich wzgldem czuwania nad wóczgami, którzy przybrawszy imiona polskie, wyi
zyskuj sympaly
dla Polaków.
Rada upowania porucznika
Stalewskiego przy Komitecie lyoskim, do aresztowania
cych pod imieniem polskiem,
nie opatrzonych
jed-
wiadectwem
od Rad, lub od dowodzcych Zakadami polskimi.
—
Przez maj
wdzanie
W jce
dalej
spra-
cigu maja Zakad
w
Bezansonie otrzyma nastpu-
zasiki:
Od Komitetów
w
pukownik Zabieo prowadzi
stopni.
Nancy 200
w
butów,
fr.
i
w
Spirze 600
80 par butów,
fr.,
w
w
Chalons
Metzu 500
Lyonie 100 surdutów, 100 par butów
s.
fr. i
S. i
200 fr., 100 par
400
koszul.
Czerwiec.
Rada
\.
w
poparcia
nie
otrzymujc od wadz miejscowych adnego
poskromieniu zachowujcych si niegodnie, posta-
nawia prosi ministra, by nada moc generaowi Morand do wymierzania sprawiedliwoci na tych Polakach, którzy przez zgro-
madzenie Polaków za winnych uznani
I
bd.
(Posiedzenie Rady.
Protokó 46). Rada bezansoska do generaa Róyckiego 1832 roku: > Reprezentacv .
.
.
odda w rce
1.
czerwca
naszego Komitetu (Le-
[m na stronie
w
byby
opozycyi
stanie
dlatego
i
od rzdu znienawidzony,
interesów nasz,ych z
Stanowi do
nas prowadzi...
tego
nie
rzdem z korzyci dla osobn wadz, jakby
moga by RadaCentralna, byo take
gdy
niepodobnem,
wtenczas mielibymy dwie wadze obok siebie, a std przez nieharmoni ich rzucilibymy na siebie ze wiato... Postanowilimy tedy pod firm Delegacyi wyznaczy ludzi znanych ze swego
yczy,
takich jakich
znaczenia,
przez
korzystnie
rzd
sam rzd
mie
sobie by
dobrze widzianych, którzyby za nami mogli
przemawia,
i
tak
zabezpieczywszy
w
sobie
ten
sposób stosunki z rzdem, pozostawilimy przy Komitecie dzia-
ania jego z opozycy, czyli raczej z narodami, od których dzi najsilniejszej pomocy spodziewa si moemy. Lubo interesem naszym jest wicej sprzyja opozycyi ni rzdowi, bdc jednak pod dyspozycj ministrów, nie moemy si jawnie dlatego koresponz Komitetem znosi, tak jak z Delegacy, denci nasi maj polecenie tylko prywatnie komunikowa si i
z Komitetem*.
w
przysa 600 par spodni letnich Kow Thann (w Alzacyi) przysa 150 fr. 50 koszul. Komitet
5.
mitet
Lille
;
i
Po wyjedzie Kajsiewicza, mianowany drugim sekre-
6.
tarzem Leon Zienkowicz.
Podpisywanie petycyi do Parlamentu angielskiego, na
8.
ogólnem
zgromadzeniu.
Zgromadzenia ogólne
odbywa
co miesic, nie
za
co 15
11. Niejaki Józef Bielecki,
(którego papiery ukrad)
szywymi paszportami
Rad,
i
postanowiono
dni.
mienicy si ksiciem Zubow
przytrzymany
nominacy
przez
'),
naszych z fa-
oficersk, uwiziony przez
zbieg z aresztu. 12.
Kajsiewicz
z
Parya wystawia potrzeb wybrania
nowego Komitetu. ')
uanów
Ksi w.
pol.,
Mikoaj Zubow. ur. w Petersburgu, porucznik znajdowa si istotnie ród naszej Emigracyi.
4.
puku
J
:
167
1
Wskutek wzmagajcej si pisaniny, przybrany do Rady jeden podoficer, z wynagrodzeniem 10 fran-
4.
kancelaryi
ków
miesicznie.
Z protokou
15.
posiedzenia
Rady
nr.
53 z dnia
15.
czerwca 1832 »
Poniewa jedn
plomatycznych
s
z
gfównych
pienidze,
dzisiaj
spryn w dziaaniach dywic gdy interesa nasze
s w gabinecie angielskim, rodek ten korzystnyby wpyw móg mie na ich pomylno. Pukownik Oborski rozbierane
eby poda myl osobom
do dziaa dyplomatycznych datków pieninych, mogh je zabezpiecza na dobrach narodowych i zapewni tym sposobem ich uskutecznienie po odzyskaniu naszej ojczyzny. Poniewa zobowizania te tem wiksz miay wag, jeliby wiedziano, Ogó je potwierdza, postanowiono napisa o tem do Lelewela zredagowanie pisma poruczono czonkowi Ludwikowi Zwierkowskiemu*. wniós,
uytym, iby czynic
obietnice
e
i
Towarzystwo
18.
biblijne angielskie
Nowego Testamentu
przysya 100 egzem-
w
jzyku polskim. Potrzebowanie odziey midzy oficerami niezmiernie si wzmaga. Wobec tego, dla skrztniejszego rozdzielenia efektów nadesanych z Lyonu, wyznacza si komisya rozpoznawcza. Z nadejciem letniej pory si podania do Rady z probami o forszus lub poyczk na podró do wód. Rada plarzy
mno
w stanie jest udziela poyczki tylko chorym wskutektrudów wojennych.
jednak ran
i
Adres powitalny do generaa Dwernickiego, przybydo Strassburga.
20.
ego
wieo
Na zgromadzeniu
24.
myl
»odczytano
zacignienia poyczki, jeeliby
projekt
mona byo
albo
raczej
na dyploma-
tyczne interesa*. (Protokó posied. 56).
Przy podpisie protokou dnia tego podpukownik Miracki
wyrazi:
»
Miracki przyjmuje,
wyjwszy
projektu poyczki*.
;
168
Major wicicki (dowódzca synnego dzajc si z dziaaniami Rady, usuwa si
4. p. p.
1.),
nie zga-
z niej.
26. Na cianie generaa Bema, Rada wyznacza sd (po onierz) dla dwóch oficerów z icadej rangi, 1 podoficer rozpoznania jego sprawy z podpukownikiem Zaleskim. Prezes sdu pukownik Paszko wicz. i
1.
lApiec.
Z rozkazu ministra, komendant placu wzywa ochotników do majcego si formowa batalionu polskiego w Algwatownie Rada odrzuca wezwanie z oburzeniem gierze. potpia zawczasu tych, coby si do Afryki udali, nastpujc uchwa, któr wszystkim Zakadom we Francyi komunikuje: 1) Kto jest prawym Polakiem, ten do Algieru nie 4.
i
pójdzie 2)
Kto z Algieru wróci, ten nigdy
w
szeregach oj-
czystych miejsca nie znajdzie; 3)
Niech do Algieru
id
ci,
którzy sw^emi postp-
si niegodnymi naszego towarzy.stwa. Powracajcy z Algieru znajd ju wyrok dla Niech si wyrzekaj ojczyzny. Polska siebie. kami
stali
wolna ich synami nie nazwie. Wysya si do Bordeaux podpukownika Rolakowskiego dla wstrzymania przybywajcych z Prus onierzy od udania si do Algieru.
z
5. Lelewel nadesa 200 egzemplarzy czynnoci swego Komitetu.
>
Sprawozdania*
Komendant kawaleryi podpukownik Miracki owiadcza Radzie na pimie, si usuwa od wszelkich czynnoci. 6.
e
9.
Adres do
rzdu
z
owiadczeniem,
e
Polacy do Al-
udadz; 618 podpisów. Major Tad. Lipski mia by zamiar uda si do Algieru Std wielkie zakócenie wzbu-
gieru
si
nie
i
169 renie;
midzy czonkami Rady wyzwania na
Lipskim podaje owiadczenie burzy cofa si
i
przyznaje,
146, przeciw 142. Lipski,
e
zamiar jego
Za wobec
pojedynek.
wyniW
z
braku
dostatecznej rozwagi.
Minister wojny
10.
cofa
zamiar formowania
batalionu
algierskiego z Polaków.
e
zabiegi ksicia CzarWskutek doszJych wiadomoci, si z duchem yczeniami Ogóu Polaków, Rada postanawia wysia adres, dajcy wyznania wiary politycznej ksicia. (Protokó posied. Rady 66).
toryskiego nie zgadzaj
b
Rada wzywa
13.
zdrowia
miso, 70
w
fr.
i
koszarach.
miesicznie.
Podzikowanie od Zakadu Lelewelowi za jego
17.
zmordowan czynno nazwa i
Komitet Lelewela
23
aby kolejno odbywali suDodatek do menau onierzy na
pp. lekarzy,
24.
i
cnoty >
nie-
Dyskusya, czy
obywatelskie.
narodowym*.
Dyskusye nad organizacy tworzcego si no-
wego Komitetu.
—
Major wicicki, komendant piechoty
Mirackim), donosi Radzie,
wa
i
kawaleryi (po
e podoficerowie wzbraniaj
do apelów, bo oddzia podchorych
i
si staakademików dotd
tego nie robi.
— oficerów,
podoficerowie wybieraj sami Od lipca onierze majcych ich dozorowa. i
Sierpie.
—
Za staraniem generaa Knaziewicza, minister wojny
pozwala utworzy
w
Bezansonie
szko
artyleryi, ale bez spro-
wadzania tam oficerów z innych Zakadów. Na uytek szkoy Kniaziewicz przysya skrzyni ksiek naukowych, kosztem jego nabytych, lub otrzymanych od ministra wojny.
:
170
skiego,
w
gównie
Litwini,
8.
wysyaj do
uczniowie Uniwersytetu wile-
b.
e
przyby sknice za ojczyzn, za rodzin rze piercie zoty z lir,
»
i
Ogólne zgromadzenie, zebrane
12.
mnienia niektórych, bieniami
Parya adres, ozoci gwiazd nadziei tskadaj mu w daserca*,
Mickiewicza przybyego do
którym dzikuj,
którzy
rónemi szkodz
w
wycznie
dla upo-
Zakadzie bezansoskim uchy-
sawie narodowej.
dobrej
Komitet miejscowy francusko -
nadesa 30 okci
polski,
sukna granatowego dla tych oficerów, którzy dla wysokiego wzrostu nie mogli korzysta z surdutów z Lyonu ofiarowanych.
Major Lipski
14.
e
o.wiadczenie,
nie
i
Tom. Kraskowski podaj do Rady
chc by uwaani
za
czonków Ogóu
bezansoskiego.
puku strzelców swoj prac p. de la premier epo-
Ludwik Mierosawski, porucznik
14.
pieszych, podaje do rozpatrzenia
i
6.
ocenienia
t.
Tableau politiue, social et militaire que du regime reuolutionnaire en Pologne. Ciemochowski podaje
17.
ciarstwo
i
robienie
Przybyy
z
projekt,
majcy poskromi
dugów.
Parya pose Wal. Zwierkowski, zaproszony
na posiedzenie Rady, skada
list
od Lelewela, krytykujcy za-
miar utworzenia nowego Komitetu. Dyskusya.
Odpieranie za-
rzutów przez Meyznera, Gordaszewskiego, Okolskiego
W
i
w
i
innych.
bezwocznie Ogóy
w
Pa-
Chateauroux, by swych delegatów do narad
w
Be-
konkluzyi postanowiono
ryu
kar-
wezwa
zansonie nadesali. 19. Po odejciu z Bezansonu wojska liniowego, prezes Rady imieniem Ogóu w podaniu do komendanta placu, ofiaruje usugi wojskowe Polaków w miecie, dla pomocy gwar-
dyi narodowej. 24.
Rady wespó z delegowanymi od innych tworzenia nowego Komitetu.
Posiedzenie
Zakadów, w
celu
I7t
Kausowski wchodzi
z
daniem
do Rady, dodania kilku
Litwinów do nowego Komitetu.
Po szeciomiesicznym pobycie w Drenie, genera przybywa do Bezansonu. Kazim. Maachowski z 2H.
on
28.
Dyskusya Rady
z delegatami
awenioskimi nad utwo-
rzeniem nowego Komitetu.
Na wniosek delegatów Skowroskiego, Tochmana Zabockiego, postanowienie zoenia w imieniu Ogóu ksiciu Adamowi Czartoryskiemu podzikowania przesania mu wyi
i
razu emigranckiej wiary. 30.
i
31. Dalszy
cig rozpraw nad utworzeniem nowego
Komitetu. Akt zaoenia.
w
Matuszewicza kiego z
—
listy
Protestacya Ferd. Mirskiego
i
Winc.
przeciw usuniciu Górec-
imieniu Litwinów,
kandydatów do Komitetu.
Zaoenie Towarzystwa
Wzajemnego Owie-
cenia. (Meyzner).
Jaka dama
(p.
Komarowa)
ofiaruje
196
atlasów na uytek projektowanej szkoy artyleryi.
jako ociga si
z jej
tomów 20 Genera Bem i
urzdzeniem. Kniaziewicz nalega.
Wrzesie. 4.
Komitet ze Spiry (Speier) przysa 300
Major wicicki, i
majcy
onierzami wykazuje,
niós 75 13.
cyjnych
fr.
;
dodatek na
Komendant Zakadu
da,
by
w
podoficerowie
sierpniu
wy-
fr.
pimie do dowódzców seki onierze polscy po cap-
»zebra muzycznych*.
Ogólna skadka na rodaków wysadzonych na
Nawet biedne wiarusy bior w Polka, ona emigranta, skada na ten Aix.
miso w
a wydatek na lekarstwa dla onierzy 50
strzyku nie urzdzali 18.
e
fr.
ogólny nadzór nad podoficerami
niej
cel
udzia.
wysp
Nieznajoma
dwa dukaty zotem.
172 (Zebrano od oficerów 47 franków).
e
1.690
od onierzy
fr.,
i
podoficerów
25. Rad^ postanawia zawiadomi generaa Umiskiego, si sprzeciwia jego wyborowi do Komitetu.
—
Z udziaem Towarzystwa Pomocy Naukowej otwarte
zostay
wykady w
fikacyi,
strategii,
—
Rzd
sali
w
koszarach.
matematyki, fechty, przeznacza dla
a dla kadego dziecka po 15
fr.
(Kursa
suba
artyleryi,
piechoty
on wychodców
forty-
jazdy).
i
po 30
fr.,
miesicznie.
Padziernik. Pisma od
2.
komi.syi
Ogóu
Taraskiego,
wytykajce
bdne
pojcie o sposobie zaoenia nowego Komitetu i o wyborach do niego. Rada w odpowiedzi odpiera zarzuty.
Odezwy generatów Dwernickiego, Sierawskiego
7.
i
Umi-
rodaków przed werbunkiem do Porprzed przyjciem »ju podobno w drodze bdcej
skiego przestrzegajce tugalii
i
amnestyi carskiej*. 14.
nickiego,
Ogólne zgromadzenie przyjmuje akt generaa Dwerobjawiajcy niezmienne postanowienie tuaczów pol-
zatwierdza postanowienie Rady, »i ktokolwiek aktu wspomnionego nie podpisze, do skadu Komitetu Ogó narodu i tuactwa reprezentujcego nie ma by powoanym*.
skich
i
Wobec pewnych
tendencyj, zmierzajcych do zerZakadzie porzdku, jakie od niejakiego czasu Rada postrzega, czonek jej porucznik Ludwik Zwierkowski wnosi akt zobowizania, którego przyjcie podpisanie od kadego czonka Rady wymaganem bdzie. nim midzy innemi kady podpisujcy obiecuje pod sowem honoru, tylko interes ogólny na celu mie bdzie, do adnych 16.
wania dotychczasowego
w
i
W
e
poktnych zmów
e
i
podpisów,
>do
adnych
stronnictw, partyj
173
socyalnego jak fanalee nie bdzie*. naley milijnego po krótjak zapisuje 101 protokó Rady Akt len przez wszystkich czonków Rady podkiej dyskusyi przyjty lub
zwizków, godzcych na
porzdku
obalenie
nie
i
i
—
—
i
pisany zosta. (Jak
si
si
by
zdaje,
on wymierzony przeciw szerzcemu
Wglarstwu).
26. Rada wego Komitetu 29. Rada
prosi Lelewela,
by si od wstpienia do no-
wymawia.
nie
generaa Dwernickiego,
prosi
adres do ksicia Czartoryskiego,
by
wstrzyma
dopóki komplet nowego Ko-
mitetu o nim nie zawyrokuje.
Na
30.
posiedzeniu
Rady kapitan Gordaszewski
prosi
o przysanie do Rady awenioskiej swego pisma, nastpujcej treci: Obecny w Paryu na trzeciej sesyi nowo utworzonego Komitetu, podczas sporu o podanie adresu do Czartoryskiego, usysza ze zgroz zgorszeniem z ust kapitana Skowroskiego, i
sowa: »ksi Czartoryski wart jest unieszego adresu; jeli nam to tylko wróci, comy przed rewolucy, na kolana przed nim upadn*. Zapy-
delegata z Awenionu, te
daleko mieli
tuje przeto kapitan Gordaszewski,
czy opini swego delegata
cay Zakad awenioski? Jeli nie, to da, by kapitan Skowroski pocignity zosta do surowej odpowiedzialnoci. (Protokó posied. Rady w Bezansonie, nr. 105). podziela
Listopad. 3. Polecenie ministra wojny uformowania kompanij z cerów po Zakadach. Niepewno, jak postpi.
Przystpienie
6.
z dnia
3.
17.
W
niej
ofi-
Zakadu do aktu generaa Dwernickiego
padziernika 1832. Podpisów 989.
Odezwa do czonków Sejmu
midzy
wydacie, bdzie
innemi
powiedziano:
z
wyrzutem
i
zacht.
»Niech manifest,
godnym pjlomka Zygmuntów*
(?).
który
:
174
Przyby Gustaw Maachowski. udania si do Parya.
Stara
si o pozwolenie
Rada odrzuca stanowczo danie Dwernickiego uchyUstawy, wkraczajcego w atrybucye Sejmu; równie obstaje przy zachowaniu nazwy Komitet Narodowy 19.
lenia art. IV.
Polski odrzuca tytu Komitet Narodowy Emigracyi Polskiej. »Emigracya jest party twierdzi Rada my za jestemy caym tuajcym .'
Na zgromadzeniach
eby Ogó
niemal ebrze*,
przystpowa. Z
ogólnych trzeba
liczniej
do wotowania
700 oficerów, zaledwo Tym sposobem czonkowie Rady »niby to z Ogóu wybrani, staj si przedmiotem pomiewiska*. Wnioski przyjmuj si albo odrzucaj •hurmem*, bez objawienia dokadniejszego woli Ogóu. (Protokó ogólnej liczby przeszo
100 bierze istotny udzia
posiedze Rady
w
wyborach.
116). i
oy-
e
cho-
Rada zastanawia si nad sposobem poprawienia wienia
wyborów
10.
Pc)
i
nad zmodyfikowaniem ustroju Rad.
dugim
oporze, po przewiadczeniu si,
porzdek administracyjny, podzia Zakadu na kompodoficepanie. (7 kompanij oficerów, 3 kompanie onierzy rów). Komendanci wybrani przez same kompanie. Na wyrane danie rzdu, komendantem piechoty pukownik Oborski, a jazdy podpukownik Miracki. dzi tylko o
i
U. Skargi onierzy na niektórych oficerów, którzy poyczywszy od nich pienidzy, nie ui.szczaj si, albo te ordynansom swoim za usug nie pac. Wezwani przed Rad przy pierwszej wypacie subdunicy, skadaj zarczenie, sydyów z dugu si uiszcz, na co wiarusy przystaj.
e
15.
Prospekt tygodniowego pisma, wychodzcego
zansonie, pod 16.
17.
o
»
redakcy Mejznera
i
w
Be-
H. Kausowskiego.
Odezwa do posów, wzywajca do rozpoczcia dziaa.
Na ogólnem zgromadzeniu
gorce
mandat* wydany ksiciu Czartory.skiemu
i
i
ostre
spory
o cofnicie
ta-
177 kowego. Zdecydowano wystosowa do ksicia nowe, wyjania-
jce
pismo. 18.
Niekoczce si
wci
dyskusye nad sposobem wy-
borów do Radv.
Rok
1833.
Stycze. Ogól wysyJa adres dzikczynny do mieszkaców New-
2.
za podanie petycyi do Parlamentu
castle,
w
sprawie polskiej.
5. Skad Rady zachwiany. Ogól ociga si ze skadaniem wotów na nowe wybory, mimo dwukrotnego wezwania.
—
Spory
i
wci
skusye bez koca,
enie
w
powodu wyborów do Rady. Dyodkadane. Coraz wiksze rozprz-
niesnaski z
Radzie, która pozostaje bez prezesa.
Adres dzikczynny podpukownikowi Rolakowskiemu za skuteczne zajcie si rodakami na wyspie Aix. 19.
22. 23.
pletu
w 25.
Ponowne wezwanie do posów, by Sejm
otworzyli.
Wezwanie do Komitetu, by pomimo zerwama komdziaaniach swych nie ustawa. Kapitan
Jan Podowski,
dzielny
oficer
artyleryi,
odbiera sobie ycie.
Wobec stanowczej odmowy pukownika Oborskiego objcia prezesowstwa Rady, na jego zastpstwo obrany podpukownik wyborze udzia bior z gosem stanowczym August Szulc.
W
trzej
czonkowie od podoficerów 30.
i
onierzy.
Rada przypomina artyku Ustawy, dozwalajcy czonków Rady.
ar-
bitrom gosu za zezwoleniem -
Na
miejsce generaa Morand,
parlamencie zostaje genera Lubomir Oadon.
Du
Emigracya polska.
komendantem
w
Yerdier.
Tom
IIL
12
de
17 Luty. 1. Nowe wybory do Rady. Z 600 czonków skadajcych Ogó, gosuje 463. Wybrani: Oborski, Fr. Bobiski, A ug. Szulc, Ant. Rolakowski, Józef Meyzner, Fr. Gordaszewski, Ludwik Zwierkowski, Emeryk Staniewicz, Jan Lelewel, Ant. Szczepanowski, Józef wicicki. — Gordaszewski wicicki wyboru nie przyjmuj; na ich miejsce powoani Stan. Poniski i Jói
zef Godebski. 6.
7.
i
Chaotyczne dyskusye czy Komitet Dwernickiego
ma by:
wobec zerwania kompletu
>dokompletowany, prze-
robiony czy nowy*. 25.
Obchód rocznicy bitwy Grochowskiej. Naboestwo
odprawia ksidz Skibiski lowie zesani
—
s
i
w
przemówieniu dowodzi,
e
kró-
od Boga na ukaranie narodów.
Sekretarzuje Radzie Wierzboowicz, por. artyleryi.
Marzec.
midzy podporucznikiem apiskim i ksiHarczyskim. Lustracya Polaków na placu przed koszarami, ale dla deszczu intendant i komendant francuski, na sowo Polaków si spucili. — Odczytanie zachty od ministra do amnestyi zostao przez zgromadzonych Polaków wygwizdane. 1.
dzem
Bijatyka
S.
onierze
i
podoficerowie wygwizdali kapitana
Wyszkow-
skiego za surowe z nimi obchodzenie si. 3.
wzi
Burnejko Antoni,
w
podporucznik jazdy augustowskiej,
pann Emili... lub da ksidz Skibiski, b. kapelan 11. puku uanów, czonek Loy masoskiej Polaków w Bezansonie. lub
—
sekretny
Cige
swej stancyi z
pogoski o majcej nastpi niebawem po-
wszechnej rewolucyi.
179
Oddzia 300 Polaków, podoficerów onierzy z BeSalins, pod komend podpukownika Mirackiego, translokowany do Bergerac. O poudniu wymaszerowali w najlepszym porzdku, piewajc pieni narodowe. Pozostali odprowadzali odchodzcych do ostatniej bramy. Czue poegnanie. 7.
i
zansonu
i
Prawie wszyscy pakali. Stefan Slesinger,
8.
szych, zastrzeli
si
podporucznik
z rozpaczy z pow^odu
puku strzelców piehabicego go oskar-
w
enia. Poszed do strzelnicy, wsadzi dwie kule
ci w czoo dzo
mny.
mówic:
By
to
stary
»Nie godny jestem nosi*.
Archiwum XX.
Wobec
karton, a trze-
onierz napoleoski; barPrzed mierci krzy swój srebrny odda koledze .«obie.
{Potrykowski. Notatki.
Czartoryskich).
wieci,
e
od kwietnia
wychodcy maj przej
pod zarzd wadzy cywilnej. Ogó prosi generaa Dwernickiego, by si odezwa do Izby z prob o pozostawienie Emigracyi przynajmniej in statu quo.
yk Sd
10.
Aleksander Gaecki, podporucznik Mazurów, skrad
srebrn. Rada aresztuje go
go
uwdna.
(laecki
staje
i
oddaje
przed
sdowi
Rad
i
wyrok wydaje: wykluczenie z grona Emigracyi o dwa stopnie. (Potrykowski).
—
Coraz goniejsze pogoski o majcej
wszechnej rewolucyi
w
francuskiemu.
sam na i
siebie
degradacya
wybuchn
po-
Europie.
31. Lustracya Zakadu w prefekturze. Zaprowadzenie nowych formalnoci przy wypacie odu. Na wniosek podpukownika Szulca, Rada jednomylnie
postanawia: dla zapobieenia coraz bardziej gorszcych spraw o dugi, zobowiza komend Placu, by wydaa zawiadomienie,
e
Polacy dla wasnego
dla nich
dobra pragn,
aeby
wszelki kredyt
wstrzymany zosta. 12* I
180
Kwiecie.
Wypata
1.
odu
nowej zmniejszonej
—
przez »patnika cywilnego*,
wedug
taryfy.
Nowa, obostrzona
instrukcya,
dana prefektom dla
zawiadywania Zakadami.
Z wieczora
6.
ciu, które nazajutrz
do
powszechnie
mówi
o
taj
nem wyj-
ma nastpi.
Wieci o rewolucyi
w
Niemczech, zdaj si niewtpliwe.
Dzie Wielkanocny. Ju od wczesnego rana mona widzie ród naszych ruch niezwyczajny. Kupkami wychodz za miasto nie wielu, jakby na polowanie z dubeltówk torb myliwsk; liczniejsi jak na przechadzk tylko z lask w rku. 7.
i
;
Dniem przedtem, ogoszenie wzywao wszystkich Polaków na naboestwo witeczne do wsi Morre, w bliskiom ssiedztwie od Bezansonu. Tam wic wszyscy cignli. O godzinie I I-tej zaczo si naboestwo. Kocióek wiejski zapeni si tuaczami naszymi. Ksidz Salezy Harczyski, kapelan 3 puku strzelców pieszych celebrowa,
zgromadzonych
a oficerowie piewali chórem
ród mszy, po Credo, ksidz zwróci si do mówi o Zmartwychwstaniu Paskiem, o zmar-
pieni nabone. i
twychwstaniu ludów
i
o zbliajcej si chwili przerwania nie-
czynnoci. Po mszy zaintonowano suplikacy, Te
Deum
i
»Bóg
bogosawiestwie Przenajwitszym Sakramentem, wszyscy wyszedszy z kocioa udali si o kilkaset kroków za wiosk. Tam zabra gos pukownik Oborski przedstawi, e cae Niemcy s gotowe do podniesienia ora e obowizkiem Polaków jako synów wolnoci, jest na pomoc temu szlachetnemu narodowi. Sowa te zostay przyjte z entuzyazmem ^3 zebranych owiadczyo si z gotowoci ruszy zaraz, cho Oborski nie tai, e droga jest niepewna, e niewiadomo co si w niej przydarzy moe. (idyby nasza
ucieczka*
,
po
a
i
i
i
i
i
wadze miejscowe stawiay nam przeszkody
bdmy
gotowi na odparcie gwatu.
O
—
mówi
godzinie 9-tej,
—
kiedy
I
181
uszykowawszy si w awangard ariergard (zoonych z ludzi mniej wicej uzbrojonych) oddzia gówny porodku, ruszyli szóstkami traktem szwajcarskim a obawiajc si pocigu andarmów, ruszyli rczym krokiem na ca noc, ród deszczu ulewnego.
ju ciemniao zupenie,
i
i
—
Przed wyruszeniem napisali do Awenionu
broni wolnoci Niemiec. Spieszymy, bo to spieszymy, bo nas serce
w Paryu uczucia
A
do Komitetu
wysali pismo nastpujce:
Powinno,
> i
»Spieszymy
s nasze obowizki:
sumienie woa...*
i
:
—
rozpacz
sumienia
i
i
interes
—
nam wspólny
dnoci, powouj
nas na
—
serc
obron
wolnoci Niemiec. Podzielacie pewnie mowie przekonanie, wykroczeniem byoby nie odpowiedzie oczekiwaniu i tak witym obowizkom, wtenczas gdy nawet miejsce nastrcza nam sposobno dopenienia onych. Udajemy si w masie, chorgiew narodowa nam przywodzi; tym krokiem wskazuwinny sobie wzajemne wsparcie. Za niewdzijemy ludom, czno, wdzicznoci odpacamy si krok ten pewnie dobrze widzianym bdzie. Jednak opuszczajc Francy, nie przestajemy by czci Emigracyi. Znajdziecie zawsze nas z ni poczonych, bo dobrze zrozumiane cele nam to nakazuj, razem z bratersk mioci. Lecz, mowie, rewolucyi los niepewny niech wam wskae, i rezerwa w kadym wypadku potrzebna. Raczcie wic odezw sw zachci ziomków, aby nie opu-
e
e
:
szczali Francyi
nie
oka. A
dopóki
okolicznoci dla nas przyjaznemi si
jeeli nieszczcie na ziemi Gallów
zmienne, wyrzeczcie si nas, by nie
Cze
i
kretarz 8.
wio
szacunek.
M
W
—
popsu
Podpisani: Prezes
bdzie
nie-
interesu ojczyzny.
Rady
L.
Oborski; se-
Jackow.ski.
garnizonie
bezansoskim wyjcie Polaków spra-
may. O godzinie 9-tej rano wydany zosta rozkaz nie wypuszcza Polaków za bramy, a kadego przybywajcego z poza miasta pod konwojem przyprowadzi rej wach
do Placu.
nie
182 Prefekt zrazu chciaJ
ganie
i
dnoci
wysa gwardy narodow zwaajc
zatrzymanie Polaków, ale dla tych ostatnich,
zaniecha
tej
na ci-
na sympatye lu-
myli.
18 andarmów patrolem ku granicy tym samym kierunku uda si dyliansem lad za nimi pomkno kilku jeszcze kapitan andarmeryi. Polaków, ale na to, by si poczy z wychodcami. Pozostao w Bezansonie 150 Polaków; tych wezwa na godzin 12 genera Konarski, na Plac Chamars, Wyznaczono trzech komisarzy (majorowie: Okulski, Masowski i kapitan Godebski) dla zaatwiania spraw biecych, (lenera Konarski w razie nie chcia zosta prezesem Zakadu, ale owiadczy, potrzeby rodaków nie opuci. Na cikie utrapienie pozostaych, ozway si dopiero wielkim chórem ale, narzekania z-orzeczenia wierzycieli na
Wyjechao
szwajcarskiej.
tylko
W
W
e
i
duników, co 9. i
Na dziedzicu
prefektury,
pukownika Mathieu, cisa 15.
w
nagle wyszli do Niemiec.
wobec generaa Duverdier
lustracya obecnych Polaków.
Akt podany do Komitetu przez Józefa Godebskiego,
imieniu pozostaej
czci Zakadu bezansoskiego owiadcza:
»pozostahmy nie w skutek niejednakowych chci, ale póki sprawa nie przybierze powanego charakteru, dopóty nam bez ublienia godnoci powstajcego narodu miesza si do mej nie wypada*. 16.
Nadeszy
z narzekaniem
liczne listy
od
wychodców
na lepe osobom zaufanie
i
z Szwajcaryi,
na niewczesno
pokryjomu wrócio do Bezansonu. naznaczy im 15 dni aresztu domowego.
ruchu. Kilku z nich fekt
23.
Pre-
Ogólne zgromadzenie na Placu Chamars. Pismo ge-
neraa Dwernickiego z wnioskiem, by kady dziesit odu na braci w Szwajcaryi.
cz
oficer
skada
•
— Spory, czy wybra korespondentów, komisy czy Rad.
.
183
Duo
24.
listów ze Szwajcaryi
;
Jeden z nich humorystyczny, tak si
>Kpafem
Mymy
ciebie,
nie
chcia
ostrzeg mnych,
auj,
Pisz do
cierpie.
trzeba
przykro,
nie
e
wyrwali si jak z konopi.
aeby
ndz.
wszystkie opisuj
midzy
wyj,
wyraa:
innemi
a teraz winszuj.
No ju si
siao,
a
dla
tego,
aeby
ciebie
byli ostroniejsi. Ja,
e wyszedem
cho tego
bo przekonaem si o ludziach, a moim nieprzy-
jacioom kiwam pod nos, chocia sam cierpi razem z nimi. U nas teraz demokracya najwiksza, bo kaden bierze bez rónicy stopnia 15 sousów... O tak, tak, jest rzecz nieza-
e
wodn,
zrodziy barany cielta, a cielta osów; a
krzykn
zatrzs wielkiemi uszami i poszed w góry wraz za nim cae stado; odezwali si przyszli nad rzek wilcy napijcie si wody bracia, otrzcie boto z nóg, tu wam bdzie wolno si po skaach. A jeden may osioek odezwa si: ale co my bdziem je na skale. Odpowied: » Sekret «. Takie nasze pooenie* *). Wybrano do reprezentacyi majorów: Krzywkowskiego, Masowskiego podKalinowskiego, kapitana Godebskiego pukownika Matuszewicza. Wielka Zakadu protestuje. osio,
starszy
i
i
:
pa
i
i
i
cz
25. fekt
Wróci
ze Szwajcaryi
podpukownik
Miracki.
Pre-
wydala go do Troyes. 29.
Lustracya przez prefekta. Niegrzeczno jego wobec
Polaków.
Maj.
z
5. Rozkaz ministra przeniesienia wszystkich Polaków Bezansonu do departamentu Calvados i Cote du Nord.
W
cigu maja reszta Polaków piciu oddziaami zostaa wyprawiona do nowych miejsc pobytu. Pierwszy z nich (70 osób) ruszony 10. maja, przyby do Caen (w Normandyi) 1. czerwca pod komend pukownika Matusiewicza. Po 17; ')
Potrykmvski. Notatki. Rkop.
w
archiwum XX. Czartoryskich.
184
w Bezansonie nie pozosta, wyjwszy majcych si eni. Jeden z przychylnych nam dzienników miejscowych (Le Patriot Franc-Comtovi) pisze z powodu odejcia Polaków: » Obywatele bezansoscy z prawdziwym alem patrz na namaja aden
ju
Polak
kilku chorych, lub
kazane Polakom oddalenie si z ich miasta. Jest to jeden ze skutków ducha bojaliwej podejrzliwoci naszych ministrów, którzy powicaj znajome wiatu uczucia ludu francuskiego, nikczemnej przymierza*.
obawie obraenia na
siebie
monarchów witego
IV.
Zakad w
Bourges.
Bourges, gJówne miasto departamentu Cher, bardzo sta-
roytne,
zaoone 600 lat przed ur. Chrystusa przez Gallów owym czasie, kiedy w nim otworzono czwarte
celtyckich.
W
rzdu zbiorowisko Polaków, liczyo okoo 18.000 mieszkaców byo siedliskiem arcybiskupstwa komendanta dywizyi wojskowej. Ludno jego w wielkiej czci bya karlistowska, wic zwaszcza w pocztku mao Polakom sympatyczna. To te nie stan tu aden Komitet francusko - polski, jak np, w Awenionie lub Bezansonie; tutaj wic dla naszych byo biedniej, bo krom subsydyów rzdowych nie mieli innego róz
i
da
i
zasików.
W
pierwszym czasie Zakad w Bourges uchodzi za » aryRada w nim bya staa, to jest nie obieralna, a jej posiedzenia odbyway si przy drzwiach zamknitych, nie jak w innych Zakadach. J, B, Ostrowski (»Nowa Polska* str. 15) powiada: » Wewntrzny rzd Zakadu Bourges jest stokratyczny*.
uoony
na obyczaj arystokracyi,
przyjacióki jednoci porzdku*. Póniej czonkowie Towarzystwa Demokratycznego zaczli tu bardzo czynnie namitnie agitowa. Lelewel, pi-^zc 2. lipca 1833 do Zwierkowskiego, mówi: »0 Bourges nie umiem i
i
dotd powiedzie.
W
poowie byby dobry: bierz licho reszt*. Za wstp do niniejszego rozdziau, posuy nam podany poniej wypis z pamitnika jednego z najzacniejszych naszych
186
weteranów
wa w
z
1831 roku, Jana Bartkowskiego^), który przeby-
a
Bourges
do padziernika 1832.
»Przy zameldowaniu si (12. kwietnia
znaczonym Zakadzie
byway nowe
w
kaneelaryi komendanta placu
e
1832) pokazao si, tylko
tak liczne
i
brao si nas przeszo
byo
nas
kadym oddziay, e w 16;
tysic,
i
w nowo
prze-
z
dniem atoli przykilka miesicy ze-
ta liczba
zwikszya si pó-
do 1.600, a nawet do 1.800 ludzi. Bylimy pod rozkazami wadzy woj.«kowej, na której czele w Bourges by wsa-
niej
wiony wiernoci swoj illa Napoleona genera Petit, szczery przyjaciel Polaków. Stosownie do zlecenia ministra wojny,
genera
Petit
—
francusk
13. puku uanów, midzy Polakami a wadz
wyznaczy podpukownika
Alojzego Janowicza, na porednika i
doda mu
prócz podpukownika Wincentego którzy wraz
Garczyskiego, dwóch innych oficerów polskich,
by
z kilkoma oficerami francuskimi (midzy którymi
kapitan
komisy do sprawdzania stanów sukadego emigranta przybywajcego do Zakadu. > onierzy podoficerów, których w krótkim czasie zebrao si przeszo 200, umieszczono po poowie w koszarach szaserów w koszarach piechoty, dodano do kadego oddziau sztabu
by
i
Just) tworzyli
St.
stopni
i
i
i
po kilku oficerów polskich. i
spodnie czerwone
uwaajc owe
Wydano zarazem
piechoty
francuskiej
;
kurtki granatowe
ale
spodnie za niezgrabne, przerobili
wiarusy i
nasi,
przypasowali
wicej na wzór konstantynowski; to te ile razy wystpili na musztr, albo w paradzie szli do kocioa, przedstawiali widok bardzo przyjemny dla oka. >Byy przedrewolucyjny adjutant Bonieckiego, major 5.
je sobie mniej
puku uanów Betko, który dobrze gra na basetli, kapitan 2. puku uanów Baejewski, dobry skrzypek, powzili myl i
utworzenia orkiestry polskiej zwoali wszystkich rodaków grajcych na jakimkolwiek instrumencie. Z pomidzy ochotników wybrali 20 najbieglej.szych. Wybrani wzili si do dziea i
')
Rkopis
w
posiadaniu córki
.
p.
Bartkowskiego.
187
e
tak gorliwie,
w
o godzinie
Polaków;
dla
>
Niemej
czasie
z Portici*
mszy
polskiej
innych oper bya tak koció by przepeniony
i
w
elegancy miasta Bourges, gdy tymczasem katedra
sumy bya
w
kociele,
co niedziel
egzekucya uwertur: »Fleta Zaczarowanego*,
1 I-tej
»Damy Biaej*, wyborn, e w
w
wkrótce orkiestra polska wystpia
którym odprawiaa si msza
znacznej
czasie
czci oprónion. Std nastpi w kocu
zakaz od arcybiskupa, aby nadal nie odprawiano osobnej mszy dla
w
Polaków
kociele,
który zrazu
by
im na ten
cel
wy-
znaczonym. Póniej proboszcz kocióka na przedmieciu ofiarowa go Polakom na naboestwo, i dziki ich orkie-^trze
cz
publiprzywabi do swej opuszczonej wityni wielk eleganckiej. Orkiestra polska graa na koncercie, danym staa si zawizkiem do utworzenia towarzystwa dla ubogich, filharmonicznego midzy amatorami francuskimi. » Bezczynno, w jakiej zostawalimy, utwierdzona przez wypacane nam subsydya rzdowe, przyczynia si do czstego sejmikowania. Znalazo si kilka gów mdrych midzy byymi
cznoci
i
podchorymi
czasów Konstantego, których mieszna pretensya zagrozia chwilowo Zakadowi rozdwojeniem. Uw-aajc si za co lepszego nad onierzy rewolucyjnych, nie wahaU si nazywa ich » rucha wk» a siebie samych miei:ili starymi onierzami. Czereda ta, owych samozwanych starych onierzy, midzy którymi przewodzi porucznik 6. i
podoficerami
,
puku
piechoty liniowej Konstanty Trzaskowski (Belwederczyk),
std ni zowd jak niech do pukownika Janozasuonego prawdziwie starego onierza, forytowaa
powzia wicza,
ni
i
i
na jego miejsce jako prezesa
w
komisyi do sprawdzania sta-
nów suby pukownika 20. puku piechoty liniowej Wadysawa Podcza.skiego, najpewniej bez jego yczenia. Pomimo pow.szechnego szacunku, jakiego ostatni
kadu odpychaa
z
uywa, wikszo
oburzeniem zabiegi intrygantów
i
Za-
krzykaczy
pukownika Janowicza, tembardziej e przew stanie, albo te wstydzili si objawi powody swej zawici. Sprawa ta, tak nierozwanie wywoana
w
celu odsunicia
ciwnicy jego nie byli
188 przez kilku dojadaczy,
skusye
i
wyrodzia przez jaki czas
ywe
dy-
Pukownik Janowicz za pozosta na swem
niechci.
miejscu. »
Wypada
odda sprawiedliwo
tu
wielu starszym
i
doj-
wysi nad pytkie
rzalszym oficerom konstantynowskim, którzy,
pojcia o których wspomniaem, nietylko ich nie podzielali, owszem, cenic w ochotnikach rewolucyjnych powicenie
ale
i starali si wyksztaci wojskowoci na usugi, do których mogaby ich wkrótce powoa ojczyzna. Midzy innymi odznaczali si tym duchem prawdziwie patryotycznym Antoni Olszewski, kapitan 4. puku strzelców konnych kapitan strzelców pieszych Karol Kobyliski (Belwederczyk), którzy wyprowadzali kadego rana po kilkudziesiciu ochotników na musztr zamierzali wraz z pukownikiem Janowiczem utworzy zawizek szkoy, gdzieby si wykadaa teorya wojskowoci. Duch swawoli nie pozwoli im doprowadzi tego zamiaru do skutku. > cieranie si codzienne opinii politycznych stao si jeszcze ywszem po zjawieniu si manifestu Towarzystwa Demokratycznego (zawizanego 17. marca 1832 pod wodz przeniewiercy Adama (iurow.skiegoy. Znaczna wikszo Zakadu,
patryotyczne, przycigali ich do siebie
w
ich dalej
:
i
i
zoona
bdc
z
modych
przekonan,
ludzi,
wyznawaa
e równo
przed
demokratyczne,
opinie
prawem
i
uwaszczenie
wocian musz by niezbdnymi
czynnikami w podanej ciemicami ojczyzny. Pomimo to z licznego ju naówczas Zakadu zaledwie dwudziestu zapisao si w szeregi Towarzystwa Demokratycznego; reszta wstrzymaa si pod wpywem instynktowego przeczucia, e odrbne dogmawalce z trzema
tami okolone towarzystwo zamiast
w
emigracyjne
w
jej
onie
jedno ognisko,
inne,
przewidzenie.
W
monarchiczne
»
wrcz mu
poczy
wywoa
wszystkie
ywioy
prdzej czy póniej
przeciwne koa. Sprawdzio si to
kilka lat póniej
Trzeciego Maja*
i
utworzyo si Towarzystwo
wywoao
zaarty antago-
wród którego » Zjednoczenie* zawierajce w sobie najwiksz liczb emigrantów, nie nalecych do dwóch skrajnych
nizm,
189 obozów, pomimo najlepszych chci
zdoao przycign
do
i
kilkoletnich vvysilen
dwóch
siebie
przeciwnych
nie
sobie
stronnictw. »
Niemal kadego rana chodziem na kilkugodzinn mu-
sztr; popoudnie
powicaem w
bibliotece publicznej ulubio-
Zwróciem si do historyi Kartaginy... Praca ta bya mi bardzo uyteczn pod wzgldem naukowym odwracaa mnie o«.i trwonienia czasu w kawiarni i zarazem Wprawdzie 53 fr. 65 cent., i od wydatków nad rodki moje. które pobieraem miesicznie jako byy podporucznik wojska nej
nauce
historyi.
i
wystarczay na mieszkanie, wikt
polskiego,
i
opranie;
ale nie
zostawao mi zgoa nic na odnowienie odziey bielizny. Cae ubranie moje skadao si z ciemnozielonej, baranami podszyi
tej
bekieszy, jednej
.szkarpetek.
pary spodni, trzech koszul
Wszystko
spodnie, które
co kilka dni
si
byo
to
literalnie
cerowa
i
i
trzech par
bardzo podszarzane, szczególnie
rozpaday.
obrbia
Musiaem
je
te sam
u spodu. Skutkiem tego skra-
w kocu byyby mi signy tylko do cay si coraz bardziej obrbieniem nie przedua szelek. kadem gdybym za ytek, Aby za nie pokaza, e nie dochodziy mi w kroku, musiai
em
cigle
by
zapitym
w
mej futrzanej bekieszy, nawet
ju upaów miesica > Wiksza Zakadu nie
nastajcych
cz
ród
maja. potrafia zrazu
utworzy
so-
uytecznego zajcia, i ta bezczynno podaa kilku szulerom sposobno do prowadzenia swego haniebnego rzemiosa. bie
Rada Zakadu, pod prezydency generaa Wronieckiego, nie czua si w obow-izku czy te w monoci stawienia zemu zapory w samym zarodzie. Potworzyy si wic tu i owdzie kóka, w których grywano po nocach, zwaszcza po wypacie odu, w faraona i inne gry hazardowne; i tak ta ohydna pasya do kart, niestety zbyt rozpowszechniona
w
kraju
ju
przed
1830 rokiem, przeniosa si nawet do Emigracyi i zniya w niektórych modych umysach uczucie godnoci moralnej, jak
sam
to
widziaem
w nastpnym
przykadzie.
190 (Tu nastpuje opisanie wypadku kradziey zegarka, po-
D
penionej przez niejakiego
.
.
,
b.
podoficera z
8.
pa
p.
.
uanów).
w jak
»Oto jeden z nieprzeliczonych przykadów
prze-
szulerstwo wtrca swych zwolenników.
maymi bardzo wyjtkami
»Z
wszyscy
b.
kowskiego
brali
si
gorliwie do nauki
uczniowie przed-
wileskiego
rewolucyjni uniwersytetów warszawskiego,
jzyka
i
kra-
francuskiego. Ci,
co go wcale nie znali jeszcze, wertowali przepolszczon gra-
matyk
Meidingera.
Drudzy
— ju
obeznani z jzykiem
dziea Chateaubrianda, Pani de
czytali
inni
za
—
tych
byo najwicej
tina
i
ra
Soclal Rousseau, pamflety P.
t.
socyalnej
p.,
i
L.
oywionego
—
Couriera
politycznej tendencyi, których
pnie za przedmiot do
(W
i
—
poezye Lamar-
Stael,
czytali i
Con-
inne dziea
tre suya
nast-
rozbioru*.
padzierniku 1H32 po otrzymaniu pozwolenia od mi-
nistra wojny, Bartkowski
uda si
Rok
do Dijon na
nauk
prawa).
1832.
Kwiecie.
—
zaczynaj przybywa do Bourges;
Polacy
midzy
nimi genera Samuel Róycki.
Maj. 20.
rzd
Przybywa podpukownik
.lanowicz,
przysany przez
dla sprawdzania stopni. List jego pisany
do
L.
Oborskiego
w
Bezansonie z dnia
21 maja:
»Wczoraj rano nie podoba, prócz
stanem w
jeneraa
i
Burz.
Wszystko
tu
mi si
plac - komendanta. Miecisko
due
ale jak wszystkie brudne. Mieszkance zamoni, ale unikaj od nas.
Mówi koledzy, e coraz wicej zaczynaj zblia ju nie zamykaj okien, spuszczaj tylko oczy
kobiety
przechodzcymi,
ale
póniej spogldaj za nim.
si...
przed
Najwicej
tu
191
naboni s do bigoteryi. Komitetu francusko - polskiego adnego tu niema. onierze nasi w liczbie 94 stoj ywieni za cztery sous, pity bior do rki. w koszarach, gono mówi o rozejciu si. Skar si nieulegfymi s po tygodniu kapitanowie, Niema tu adnego komendanta adnej opieki a codzie oficer ma sub; std wypywa, a wanie naji zajcia si niema biednymi na.szymi brami; Boga prosz ci wnie wicej tu starych wiaru-sów. Na wspomoenie nim móg pozyprob o na Radzie moj karlistów:
s
—
i
—
e
mio
bd
ska co skdind; cho sposobem poyczki, przyszhjcie jak fr dam im przez miesic cho po jednym
najprdzej ze 200 sous...
przekona ich o naszem staraniu
to
i
przywizaniu
do nich... >
.
. .
Z przykroci dowiedziaem si o Radzie
dzeniu awenioskim, jak one
s
sprzeczne ze
zgroma-
i
sob
i
midzy
co
podobnego do wiey babiloskiej, co dzi zbuwywracaj. Syszaem, nasz Gordaszewski z duj, jutro
sob...
i
e
moc
swej
erudycyi rady
z tego partye. z którym
W
da
ogólnoci
si zjechaem
w
nie
ca
moe...
Potworzyy si
powiedzia mi (Januszkiewicz, i tam tyle jest zda ile
Lyonie),
e
po dwie tylko maj!)... Wczoraj przybywszy nie wiele mogem pozna korpus oficerów tutejszy, tern wicej gdy komendanta nie maj. Od Francuzów jednak maj oni najpikniejsz opini przyzwoitego nóg. (Dziki Bogu, »
midzy sob, jak widz, po naszemu; jaka podejrzliwo zawi. Mówi, e sztabowi ofice-
zachowania si. i
tu
Lecz
i
rowie stroni od nich
i
osobne towarzystwo formuj. Jest ge-
nera Róycki, 5 pukowników
i
11 majorów,
a wogóle
164
Wczoraj na pocztek niele poszo, ale dzi le oddycha. Spiem si z dwudziestoma innymi. Jutro o godziu onierzy, a popoudniu o godzinie 3 nie 8 -ej rano
oficerów.
bd
ogólne zgromadzenie
w w
koszarach,
i
oficerów.
Byem ju
bardzo jestem niekontent*.
Rapperswylu, T.
58).
dzisiaj
—
(Zbiór
incognito
Chodki
192 Czerwiec.
Janowicz do generaa Sierawskiego. Tre listu: »Zawsze po naszemu: jedno si umierzy, drugie zaczyna. wiksza oficeGeneral Róycki, trzech pukowników 21.
cz
i
rów mojemi przyjaciómi. Ale Podczaski chce komenderowa. Ja tu dla stopni, a o t mizern komend nie dbam. Tysiczne
e
skocz jak Szlegiel. Na pretensye do mnie -- zdaje si, ogólnem zebraniu Trzaskow.ski. stronnik Podczaskiego, wystpi przeciwko mnie z potwarzami. Odparem, ale tak byem konwulsye miertelnie zachorowaem Obrazi wzruszony
—
Róyckiego. On
—
pukownicy zaskaryli Trzaskowskiego dni aresztu std haas i wojna do generaa Petit. midzy modzie. Zastaem tu 164, dzi 270 codzie przybywa*. (Zbiór Chodki w Rapperswylu, T. 59). i
i
inni
—
Om
i
—
Rada nie moe si utworzy. Ju miaa stan, kiedy w zarodku zwichn jej zawizanie. powsta duch niezgody Powiadaj, e genera Róycki przeciwny jest utworzeniu stawa jej na zawadzie zbytecznem odwoywaniem si Rady i
i
do wadzy francuskiej. Lipiec. 14.
(icnera Róycki donosi Radzie Bezansoskiej o po-
rónieniach
ród Ogóu w
Bourges.
Sierpie.
—
Genera Róycki usuwaj si z Ogóu.
—
i
pukownicy Zadera
Nareszcie staje Rada.
czaski. Sekretarz Jul.
i
Obuchowicz
Prezydentem pukownik Pod-
abcki. Rada owiadcza si stanowczo
przeciwko Komitetowi Lelewela.
Wrzesie.
— deaux.
Przybycie 145 Litwinów,
wysanych
z Prus
do Bor-
;
193 12. Podczaski skada prezesowstwo Rady generaowi Antoniemu Wronieckiemu. Cz^fonkami Rady: pukownik Wadysaw Podczaski; major Józef Pasierbski; kapitan Józef Baejewski; kapitan Kazimierz Rutkowski; major Jan Godkowski; porucznik Piotr Waecki major Roman Czarnomski major Aleks. Rudzki ;
;
podchory;
Falkin
18.
Przybycie delegatów z Awenionu
Uchwaa stanowica nowy 20.
i
Bezansonu.
—
Komitet (Dwernickiego).
Janowicz do generaa Kniaziewicza: »genera Wro-
przyj obowizki
niecki
abcki.
Koss; sekretarz kapitan Julian
prezesa Rady,
adnych
nictwa nie ustaj. Ja do
lecz
partye
i
stron-
politycznych rzeczy nie na-
roci starszestwo do komendy; odstpiem midzy ziomkami dla pooenia tamy kótniom. Teraz tutaj dwóch generaów, 8 pukowników, 9 podpukowników, 29 majorów, 670 oficerów, 400 onierzy i podoficerów. Przez 3 godziny dziennie daj musztr kawaleryi
le.
Podczaski
mu
poredniczenie
i
broni
robienie
teoretycznie
Walenty
23.
i
praktycznie*.
Zwierkowski
do
Lelewela
z
Bourges:
»Dwie grube awantury zaszy tutaj. Wroniecki w uniesieniu wypazowa onierzy. Wskutek tego 24 podoficerów oddalaj przysi std na wysp Aix. Koció dla na.szych zamknli.
W
sz w
niedziel
myl
w
polu*.
alei
lub
odprawi naboestwo po obozowemu
—
Pukownik Karol Róycki porucznik Micha Czajznueni »tuteiszemi awanturami*, staraj si o paszport do Parya. Minister wojny odmawia. i
kowski,
Padziernik. 15.
w
W odpowiedzi na wezwanie Rady w Bezansonie, Rada
Bourges owiadcza,
o
wasna usunitego Luhomir Gadon.
e
obawiajc si, aby rozjtrzona miwyrodzia w nastpstwie szkodli-
nie
Emigracya polska.
Tom
III.
"13
194
wych dla Ogóu skutków, do protestacyi przeciwko powoaniu generaa Umiskiego do Komitetu nie przystpi. Liatopad.
w
Rada
8,
Rada
25.
w
*Nie podzie-
w
Bezansonie: >Nie wzy-
do dziaania; zostawujemy im .samym
spo.sób sejmowania*.
i
W
27.
Rady »
odpiera ich
nowego Komitetu
ani
Lepiej nieformalnie
zabija,
tecznie
ludzi,
uwacza przez
dy do
samym otwiera
porzdku
drogi
charakterowi
skwapliw pole
(odszczepionej) Za-
decyzy
nie
uznawania
powiada:
i
prónemi sprzeczkami o formy
dziaa a tym
czci
odpowiedzi na pismo
kadu w Awenionie, Rada ani
Awenionie:
wyranie przeniós si duch
Bourges do Rady
wamy czonków Sejmu czas
w
Bourges do Rady
lamy opinii Bezansonu, gdzie Komitetu lelewelowskiego*.
czas
kilku
nieli
najwaniejszych
znanych
be'zzasadn
i
zgody,
i
nam
dosta-
podejrzliwo,
czczym deklamatorom do
marze gosu czyyczymy wzapodzielamy waszych zda
przyguszenia wyskokami demagogicznych stego patryotyzmu, dowiadczenia
i
rozsdku.
jemnego porozumienia i zgody. Nie i opinij i to zmusza nas do zaniechania dalszych z wami
sunków
i
sto-
korespondencyj*. »
—
Wedle rozporzdzenia rzdu nastpuje podzia oficerów na 7 kolumn czyli kompanij, po 100 oficerów; onierzy i podoficerów tak samo. Na czele kadej kolumny major, przez którego wszelkie podania z kolumny wnosz si do wyszej wadzy.
Grudzie.
— W
pocztkach grudnia w koszarach, rozrzucone niepojawiaj si drukowane kartki z ostrzee-
widom rk,
195
e
niem,
Druk
—
si
oficerowie,
ale
zamierzaj
szlachta,
wyrn
onierzy.
wraenie na wiarusów. Popoch. Barykaduj
robi zrazu
wkrótce zostaj uspokojeni.
— W
grudniu Zakfód Bourges liczy
Rok
1
300 Pol:«ków.
1833.
Stycze.
—
Zaoono
w
11 -tej wieczór;
W
Napeniona od
resurs. niej
pisma polskie
domach prywatnych
mao
do
kilka gazet francuskich.
i
kto
bywa
z Polaków.
Odezwa Bema do onierzy podoficerów w Bourby nie suchali zych rad i podszeptów, ale tylko swoich 17.
ges,
10 -tej rano
oficerów
—
i
i
Komitet Dwernickiego. Padczaski namitnie emuluje z Janowiczem.
Obchód na cze. mczenników rosyjskich (Rylejewa, Murawiewa etc). Przemawiaj porucznik Mikoaj Zu-
25. Pestla,
bow, syn zesanego na Sybir, 27.
w
i
kapitan Rutkowski.
Zgon kapitana Wyhowskiego, ranionego miertelnie
pojedynku.
Luty. 12.
Otwarcie szkoy wojskow^ej
historya polska, 15.
jzyk
Burda
(strategia,
z policy.
Zaaresztowany zosta Franc.
browski, podejrzany o stosunki miosne z darza.
andarmi
wlekli go przez ulic.
on
On si
i
D-
swego gospoopiera.
mu na pomoc. Wojsko wystpio. Bijatyka. andarmów poamali karabiny bagnety.
nadbiegli bili
fortyfikaeya,
francuski)
Nasi
Nasi po-
i
19. List okólny od Rady, przemawiajcy za utrzymaniem Komitetu Dwernickiego.
13*
196
Marzec. Otwarcie szkoy
7.
kurs historyi
Zawizanie
19.
rzy*
,
Pose Godebski rozpoczyna
artyleryi.
statystyki.
i
»
Towarzystwa Braci Obywateli onie-
Prezes Karol Róycki.
31. Odezwa Zakadu do Izby deputowanych, odrzucajca wszelk myl amnestyi domagajca si zniesienia prawa i
kwietniowego przeciw cudzoziemcom. Podpisów 620.
Kwiecie. Adres uznania z Bourges do podpisanych na odezwie
10.
do Rosyan przeladowanych czonków byego Komitetu Lelewela.
Podpisów 627. Trzydziestu Polaków
20.
si
w
uda
z
Zakadu
Bourges,
chccych
gwardy narodow
do Niemiec, zatrzymanych przez
miasteczku Sancergues.
Maj.
»Towarzystwa Braci
Projekt aktu wiary politycznej
15.
rozwag wszystkim ZakaKarol Róycki sekretarz Kazimierz
Obywateli onierzy*, podany pod
dom. Odezwa podpisana Tomkiewicz.
:
i
Czerwiec. 8.
Rozkaz ministra spraw wewntrznych,
130 onierzy 14. i
w
i
Nowy
podoficerów z Bourges do Bergerac. rozkaz ministra translokowania 220
podoficerów z Bourges do Cahors.
Bourges 812 oficerów 15.
boestwo
przenoszcy
i
onierzy
Po ich odejciu zostaje
221 onierzy
i
podoficerów.
Sekcya Towarzystwa Demokratycznego urzdza naza Dziewickiego
i
innych
wieo
polegych
w
Polsce.
197
Ksidz Kurowski
do mszy
celebruje;
suy mu
czonek To-
warzystwa Demokratycznego. Wieczorem zebranie demokratów naszych z republikanami francuskimi (300 osób). 21.
w
wicza,
Skromna uczta w dzie imienin pukownika Janodowód wdzicznoci za starania o dobro Zakadu.
—
Z przybyciem do Bourges majora Józefa Róyckiego, oywia si tutaj czynno sekcyi Towarzystwa Demokratycznego, liczca okoo 40 czonków. Odbywa dwa razy na tygorliwie dzie odczyty historyi rewolucyi Laponneraye'go wpywa na onierzy; ci nie chc ju wpuszcza oficerów do i
koszar.
Michel de Bourges, deputowany francuski, synny demazaciga naszych na zebrania republikaskie; modzie go
gog,
uwielbia,
uwaa
za proroka.
(ona pukownika?), czynna
Pani Peszyska
syach
ród
w
dysku-
party i arystokratycznej.
Lipiec. 1. Zoenie pisma dzikczynnego ustpujcemu francuskiemu komendantowi Zakadu, pukownikowi S. Jusl.
Przybycie
U.
Protestacya
Ogó uwaa bny
i
Bema do
10.
Bourges.
przeciwko dziaaniu Bema,
zgwacenie praw Emigracyi ohydny ukad'. >
w
którem
polskiej... oraz zgu-
12. Burzliwe zajcia, pogróki przed mieszkaniem Bema, stumione przybyciem wojska i generaa Petit.
— ycia
Maryan (ibocki, podoficer artyleryi, toncego onierza francuskiego.
z
naraeniem
ocala
—
Józef
Obalski
i
Kazimierz
Tomkiewicz
prowadz
tomaczenie lekcyi o rewolucyi francuskiej Laponneraye'a. (Najskrajniejsza rewolucyjno, teorye saintsimonizmu, podalej
198 czone z uczuciami religijnemi
i
poszanowaniem czystoci oby-
czajów).
—
e
do miasta TuUe Otrzymana wiadomo listowna, Polaków z Awenionu przeniesiona zostaa) przy(dokd bya z kraju moda, 22 -letnia pani Babska dzieli wygnanie
cz
z
mem,
porucznikiem
puku uanów. Podró
7.
trwaa 3 miesice, poczona bya trudami
która
jej,
z tysicznemi przeszkodami,
chorob.
i
Sierpie.
Zawizanie Towarzystwa Muzycznego pod dyrekcy
1.
Kurka.
Zoone gównie
z podoficerów.
list do Bema, aprobujcy formacy oddziau dla 30 czonków sekcyi Towarzystwa Demokratycznego podaje wniosek wykrelenia Czartoryskiego z listy emigrantów.
2.
Za
Portugalii,
Wikszo Ogóu 8.
odrzuca ten wniosek.
Róyckim
Janowicz z
pokóceni,
godz
si.
Rodacy wy-
(icnera Wroniecki opuszcza Bourges.
egnaj piewem
»Je?zcze Polska
prowadzaj go za miasto i nie zgina*. Owiadczenie 178 Polaków z Zakadu w Bourges, w któogarem posyaj ksiciu Czartory.skiemu wyraz pogardy szaj, »e Czartoryski w imieniu ich nic dziaa, ani dyplomatycznie ani prywatnie, nie jest mocen ani powinien*. i
—
Czonkowie sekcyi Towarzystwa Demokratycznego mocno agitujcy, zbili onierza za to. e » arystokrata*, bo oficerowi
—
suy
i
buty czyci,
Rozjtrzenie
w
biorc za
Bourges
to
5
fr.
miesicznie.
midzy czonkami Towa-
dochodzi do najwyszego stopnia. Wida to np. z listu komendanta Zakadu podpukownika Janowicza do generaa Sierawskiego, nim powiada: »Z najporzdniejz dnia 8. sierpnia 1833.
rzystwa Demokratycznego
i
W
ich
przeciwnikami
199 szych ludzi, jak tylko ktcTwejdzie do Demokratów szaleje tak,
jakby opium zayJ:
byo
si panem ycia
staje
i
opinii
drugich,
paroksyzm ten trwa do szeciu tygodni, potem zaczyna przeistacza si na Jezuit i dziaa skrycie na szkod wasn, Emigracyi honoru narodowego. wszystko co
niczem
jest
;
i
Im duej
jest
cia honoru,
i
w
Towarzystwie, tem mocniej tpiej uczu-
tern
poprostu,
o to otwarcie, ale
nikczemnym sposobem Rapperswylu. T.
W
cigu
pojedynków.
w
nie zaniedba.
s
podburzania
wzajemne,
w
gdy dostanie
pysk,
upomni si lub innym pogardzania si nie
zemci si puginaem w rku ich
Plotki,
ywioem*.
(Zbiór
Chodki
71).
odbyo si w Zakadzie Bourges 33 wydala kilkunastu najburzliw.szych. si, ale pozostaje jeszcze w Zakadzie 885
sierpnia
Rzd
Rozjedaj Polaków.
Wrzesie. Stara
10.
Rada obalona po ostrych walkach. Wprowaw duchu > wszechwadz! wa ludu*. Na
dzona nowa Ustawa
ni 378
podpisów.
Codzienne
gone
Wadza
burzliwe
.sesye.
Wacaw
Zwierzchowski zabity
francuska je
poskramia. Wydalenia. 28.
Podporucznik
jedynku z majorem Maurycym Prozorem.
w
po-
Zwierzchowski za-
e
rzuca podpukownikowi Janowiczowi, donosi wadzom francuskim na Polaków i nazwa go zdrajc i szpiegiem. Wyzwania od niego nie przyj. Wskutek tego strzela si z nim (o 7 kroków do baryery) Prozor, sekundant Janowicza.
—
Po wydaleniach
partamentu Cher,
w
-- Towarzystwo
w
Bourges,
polityczne
w
i
translokacyi do innych miejsc de-
Bourges pozostaje Polaków 360.
zachwiane
muzyczne,
w swym
a
bycie
raczej
kapela
przez
kótnie
polska i
walki
Zakadzie, utrzymao si jednak dziki gorliwoci
200
podchorego Jana Kraycewicza,
który po odjedzie do Amezaoyciela Towarzystwa, obj' jego dyrekcy. Muzyka polska dobrze jest uwaana przez mieszkaców, wzywana na ich fety domowe uroczystoci publiczne, otrzymuje te zapomogi od wadz miejscowych. ryki
Kurka,
i
Padziernik.
— W
Zakadzie ustala si spokój.
liistopad.
— ków
Po
ostatniej
translokacyi,
w
Bourges zostaje Pola-
234.
Rok
1834.
Stycze. List
8.
Sierawskiego
pukownika Janowicza
z Bourges,
do generaa
w Paryu:
Obojtnie patrz na gupstwa, potwarze szalestwa ziomków naszych; ale gdy pomyl nad przyszoci ogólnej •»
...
i
sprawy, gdy porównam ogólne nasze postpowanie wiadomociami z kraju gazet, wtenczas jestem zdesperowany; czuj ból gowy i ycie zdaje si by ciarem. »My od trzech miesicy przeszo yjemy w zgodzie jednoci przykadnej; nie mamy adnych sdów ani Rad, nie mamy te adnych zwad; a gdy co si wydarzy, zaatwiamy po przyjacielsku. Po rozdziale 26. 7-bra byo 360; od 1. 9 - bra po ostatnim rozdziale zostao nas tylko 234 pomidzy naszej
z
i
i
—
;
tymi
75 podoficerów.
6.
t.
m.
podoficerowie
Amand, zostaa tylko muzyka zoona co pracuj w fabrykach lub s przy wyszli
i
dziennie i
po.ciel,
oprócz tego a
w
Bourges
w St. maj
do
25 podoficerów
oficerach.
i
St.
10,
Wszyscy co
bior od 1. po 15 sous Amand, maj wygodne koszary sal do muzyki i drugie dwie
co tu zostali podoficerowie, i
z
wyszli
;
201
na kuchni
i
do spania, kosztem prefekta
i
oprócz 25, skada si z wielu oficerów, pospolicie Jest
bbnem
ona urzdzona z
i
Muzyka grywa 84.
miasta.
toombasem. kilka klarnetów, trbonów, fagotów etc.
kilka fletów, pikulin, waltorni, trbek,
w
graj uwertury. Na nowy rok grali ratowi i innym wikszym figurom franków.
Sowem dotd
wszyscy
wdziczni*. (Zbiór Chodki
t.
73
wili prefektowi i jeneprzeszo 100
zarobili sobie
:
co
ci
w
mi
s
suchali,
mi
Rapperswylu).
Luty. 24.
Adres od Zakadu Bourges
i
wszystkich innych Za-
kadów departamentu Cher do generaa Sierawskiego, z wyrazem hodu za szlachetny sposób mylenia, okazany w usuniciu si jego z Komitetu Dwernickiego (genera Sierawski wystpi z Komitetu z powodu niedonego zachowania si Dwernickiego
wobec kltw
i
oszczerstw rzucanych na
pukownika
Podczaskiego).
Kiedy na pocztku 1835 roku podpukownik Janowicz opuszcza Bourges. udajc si dla wychowania dzieci do Orlóans, gdzie szkóka polska wieo otworzon zostaa, rodacy w Bourges jak i wszystkie inne mniejsze Zakady Polaków
w i
departamencie
pismo,
Cher
zoyli
mu piercie pamitkowy
wyraajce mu szczer wdziczno
od niego doznane.
za opiek
i
usugi
V.
Zakad
cywilny w Chateauroux
czyli
Chateauroux,
wanie
departamentu Indre.
gówne majce
miasto departamentu Indre, prze-
13.000 mieszkaców, od samego pocztku byo wyznaczone na pobyt polskich wychodców cywilnych. Miecina licha, nudna, smutna, bez resursów dla tuaczy, nie ncia ich, to te si do niej nie kwapili. Kiedy w lutym ksi Teofil Mirski, b. dowódzca powstaców w Augusto wskiem » chcc da dobry przykad* tam przyby, to zasta tylko czterech Polaków z nowej Emigracyi i czterech dawnych legionistów, którzy poeniwszy si, od lat kilkuna.stu w Chateauroux zamieszkali. Do lipca powoli nadcigno do fabryczne,
tego miasta kilkudziesiciu naszych, ale
zej konduity, co
pili,
grosza, stawili zegarki,
by
unikn
w
nowicie
nimi byli ludzie a jak nie mieli
szulerowali,
paszcze, koszule — starali
e porzdniejsi,
tak,
si znowu Chateauroux
ich miejsce przybywali jednak inni
Rzd
szej liczbie. i
si,
tego towarzystwa,
opuci. Na ale
bili
midzy
rozmieszcza
ich nie tylko
w
w
coraz
wik-
Chateauroux,
innych drobnych miastach departamentu Indre, a mia-
w
La Chatre
Chatillon, Issoudun, Argenton, Buzencais, St. Benoit, i
Levroux.
Roznieszczeni
w
nich rodacy
cywilni
nie ministrowi wojny, ale ministerstwu spraw wewntrznych, które okazao si surowszem jak wadza wojskowa. Tak np. bez pozwolenia prefekta nie wolno byo rusza si
podlegali
203 wolno byo opuszcza
z miasta, a bez pozwolenia ministra nie
departamentu. Dlatego lud okoliczny Polaków znajdujcych si
w
tym Zakadzie nazywa pospolicie prisonniers polonais. Wyej wymieniony Mirski osiad w Levroux, gdzie na
naby wasno; by
kredyt chcia
Pisa si
to
bardzo przedsibiorczy
Ksi
Swiatopek Piast na wiadomoci zebrane na Emigracyi wiadczyy*), by to dawny pod -pisarz sdu pokoju w województwie Augustowskiem, dokumenta na tytu ksicy awanturnik
szalbierz.
i
Mirze Mirski*,
»
ale
e
e
naby
za pienidze od jakiego Mirskiego
wionej pamici Hankiewicza (s-ualca
i
i
za staraniem osa-
pomocnika Nowosil-
cowa) wyrobi u cesarza Aleksandra potwierdzenie tytuu. Przybywszy do Levroux, mianowa si jeneraem, tumani Francuzów ksicym tytuem, opowiadaniem o swojem pochodzeniu z rodu Ruryków
w
i
o swoich niezmiernych
bogac-
nadskakujc urzdnikom francuskim, zaskarbi sobie ich zaufanie zagarn rol » porednika*, reprezentanta i opiekuna Polaków; ruchliwoci wielk, z pomoc dobrodusznych pukownika Michaa Szulca i ksidza Petrulewicza'*), zdoa nawet wzbudzi zrazu wiar rodaków, on istotnie pragnie by im poytecznym i ogóowi. Powodowany rzekomem spóczuciem dla modziey uniwersyteckiej, któr twach
Polsce;
i
e
suy
nazywa > nieszczliw ofiar koszar*, ciga j z innych Zakadów do Levroux obietnicami zajcia si jej bytem udzc projektami zaoenia szkoy, biblioteki t. p. Urzdzi i
i
>mena«, czyli garkuchni tani, która jednak bardzo prdko zbankrutowaa. Ale równie szybko reputacya Mirskiego zacz.a bankrutowa. Pewne niechlubne zajcie na?amprzód nadweryo jego powag. dzie imienin swego przyjaciela Szulca, upi si, wywoa burd, obrazi Juliana Martylko
i
W
cinowskiego
i
przez niego zosta wypoliczkowany
')
Dziennik Narodowy.
')
Ksidz Pelrulewicz
demików
z Wilna.
Pary 11.
1S43.
maja
sir.
18.S1
i
odarty ze
437,
wyprowadzi oddzia aka-
204 szlif
generalskich, któremi samowolnie
si
na faszywym opiekunie; przekonano si, i
e
intryguje,
bezprawnie
zmylone wieci,
rozdaje
Poznano si
slroi.
e Mirski
stopnie
i
frymarczy
krzye,
szerzy
e
ukrywa korespondencye od innych ZaWadów i z niemi ze wzgldów osobistych nie zawizuje stosunków i t. p. Naleao pozby si nieszczerej i niegodnej opieki wyj z odosobnienia, w jakiem Mirski umylnie zebranych w departamencie utrzymywa. Stana wic w Levroux Rada, ale trwaa zaledwie kilka tygodni; ród kilkudziesiciu Polaków w tem miasteczku zapanowao stae rozdwojenie. padzierniku 1832 utworzya si Rada w Cha-
e
i
W
teauroux.
Odtd
to miasto staje
laków znajdujcych si
w
si punktem centralnym
departamencie Indre.
dla Po-
Rozmieszczone
grupy po wyej wymienionych miasteczkach, poczywszy si aktem Stowarzyszenia, wysyaj delegatów do wspólnej Rady w Chateauroux i tworz t. z w. » Zakad cywilny departamentu
de rindre*, który przez pewien nie dugi i
czas
gono wystpuje w sprawach emigracyjnych. A ksi Mirski? Ksi Mirski wzgardzony
ków, opuciwszy departament, przebywa
w
ju
Algierze
rzutków),
to
do czsto przez roda-
we
Francyi,
i
spekulacye, które
mu si
nie
udaway. Zrozumiawszy,
gracya niewdzioznem jest polem dla jego interesów, innej drogi
to
projektowa rzdowi zaoy koloni podpuszczajc si na rozmaite dziwaczne podejrzane (gdzie
i
znalaz
j
za tropami Gurowskiego.
otrzyma amnesty przebaczenie prawosawie i pojecha do Rosyi. staraniach
i
Rok
—
e Emiszuka
Po dugich przeszed na
1832.
Sierpie.
—
Staraniem Kpiskiego w Levroux zawizuje si trwaa Rada. Przewodnicz jej Wojnicz, potem Wolski.
nie-
205 WrzPAiie.
—
w Levroux upada. Niesnaski. Barda z Mirskim. Nazajutrz wobec kilkudziesiciu
Rada
29.
rodaków Mirski przeprasza Marcinowskiego
i
Zienkowicza.
Padziernik.
W
Lievroux wybór nowej Rady (prezes ksidz Peczonkowie: Szulc, Cyprysiski, Walewski, Rozwadowski, ongoiowicz, Zebrowski). 7.
trulewicz:
w
Zawizanie Rady
17.
Chateauroux.
Prezes Antoni
Bukaty.
Listopad.
—
Levroux rozwizuje si. Polacy w tem miasteczku w niczem do zgody przyj nie mog dziel si na dwie czci, na >Ogó* i na »Ogó czci oddzielonej*. Swary nie ustaj. Przewodz ksidz Petrulewicz, marszaek Zarzecki,
Rada
w
i
:
Cyprysiski, Rupejko.
Rok
1833.
Stycze. 1.
kiewicz,
nowej Rady
Instalacya
Tom. Malinowski,
w
Chateauroux (Kaz. Mar-
Fr. Kranas,
Mich. Sobolewski, Fr.
Patysiewicz, Jan Mieszkowski, Piotr Semenenko). Sekretarzem
staym Rob. Chmielewski. Prezesa staego odtd nie bdzie; czonkowie prezydowa kolejno. Zakad cywilny dotd nie uwaany przez Emigracy, powikszony znacznym napywem rodaków, mianowicie byych
bd
uczniów uniwersytetów
w
:
wileskiego, krakowskiego
i
warszaw-
oywia si staje si czynnym. Polacy rozmieszczeni rónych miasteczkach departamentu aktem Stowarzyszenia si w jeden Zakad wysyaj delegatów do wspólnego
skiego,
cz
i
i
206 ogniska,
t.
j.
do Rady centralnej departamentu Indre
w
Cha-
teaurouN.
Korespondentem Zakadu
potem
w Paryu
jest
J.
N. Janowski,
Pua liski.
20. Odezwa Zakadu do wojewody Ostrowskiego, naglca do zebrania Sejmu. 22. Prefekt
wydaje rozporzdzenie Kto z Polaków opuci :
miejsce pobytu bez pozwolenia, straci subsydya. 24.
adnego
Nie mamy w caym de-
Rada Chateauroux do innych Zakadów lekarza;
lazaretu nie ma, bo wojsko
i
:
partamencie nie konsy.stuje. Wezwijcie, by który lekarz przyby.r
tu
nam
24-.
w
pomoc.
Polacy nie otrzymawszy audyencyi od prefekta po-
daj na pimie swe zaalenia Wydaleni za opinie, prowadzeni s przez andarmów. Nie wolno nam oddala si z miejsca :
odwiedzenia krewnego lub przyjaciela, bez pozwolenia wadzy, na które nieraz przez dugie tygodnie czeka trzeba. Sposób wypaty odu jest upokarzajcy; musimy czeka jak ebracy, poza progami patnika przed ratuszem. Rozkazy rzdu dochodz do naszej wiadomoci sposobem wybbnienia na ulicach miasta; niejeden nie znajcy jzyka, nie domyla si, chodzi o rozkaz tyczcy si Polaków. > Jeli oprócz skrpowania odejmuj nam bezpieczestwo osób swobod opinii, które nic nie szkodz na.szym dobroczycom, to nasze schronienie podobne si staje do wizienia barbarzyskiego, gdzie dozorca czuwa nawet nad mylami winia*. Prefekt ze swej strony, uala si na zbyt czste wasanie si Polaków przenoszenia si z miejsca na miejsce. dla
e
i
i
30.
Ustanowienie
sdu honorowego w
Chateauroux.
Luly. 16. Zaoenie w Chateauroux Towarzystwa Wzajemnego Owiecenia. Prezes Fr. Kranas, sekretarz P. Semenenko.
2o:
w
Lista ogólna l*olaków
19.
Zaki'adzie Indre
wykazuje
liczb 562. z wierzycielami. Odezwa Kranasa, si z wierzycielami. Sceny nieprzyzwoite przy wypacie odu. Wydawanie pisanych biuletynów z wiadomociami poli-
Zajcia
D^ugi.
24.
eby
d^^nicy
uoy
starali
tycznemi, dla poszczególnych
Adres
25.
z
do
wyrazem hodu Adres do
b.
ich
ogóów w
departamencie,
czonków Komitetu
zasadom
i
lelewelowskiego,
cnotom. Podpisów 457.
posów sejmowych od Polaków departamentu
Indre.
—
Ze sprawozdania za luty: Prefektowi czynilimy wolimy pozosta przy dotychczasowem urzdzeniu i pozwolenia do wyjcia, anieli podawa przedstawienia,
e
da
si apelom.
Prefekt obstaje przy apelach.
nie policya, ale wybrani z
Stano
na tem,
Polaków co dwa tygodnie
e
bd je
uskutecznia.
—
Ogó uznaje secesy > Szczegóu « w Awenionie. Dr Zabieo przyby z Bourges, nie usugi rodakom
w
Chateauroux. Przystpienie
do aktu Dwernickiego z
3.
padziernika
1832 roku. Marzec. Petycya Polaków departamentu Indre do Izby o prawa kwietniowego.
19.
sienie
Okólnik ministra o amnestyi, odrzucony jak
28.
znie-
w
in-
nych Zakadach.
Kwiecie. 3.
Rada Chateauroux do generaa Dwernickiego:
Skadamy wdziczno Towarzystwu PomocyNaukowej, ale nie uwaamy je inaczej jak za prywatne, wspie»
208
rajce ziomków za wasne fundusze. Jeliby za Tow. Pomocy skdind fundusze ku swemu Naukowej chciao celowi pod tytuem funduszów dla wspierania modziey stanowczo protestujemy przeciw podobnemu emigracyjnej, aktowi, gdy Towarzystwo nie bdc wypywem z Ogóu Emigracyi, niema adnego prawa pod adnym pozorem ciga ofiar dla Ogóu; prawo to bowiem do naczelnej wadzy na-
cign
,
w
ley*. (Zbiór Chodki 15.
Rapperswylu, T.
Ogólne zgromadzenie gorco popiera wyruszenie do
Niemiec, za
przykadem rodaków wstrzyma si
tecznie postanawia
e
.s gotowi do wyruszenia.
w
Frankfurcie jeszcze nie 16.
W
z Bezansonu, wszelako osta-
F.
Z
jeszfjze.
(Wiadomo
bya
donosz,
Chatillon
o stumieniu ruchu
znana).
sprawozdaniu z czynnoci
Owiecenia ju
69).
Kranas owiadcza
:
Tow.
» Religia
Wza jest
j
e
mnego
zbutwiaym
gmachem*. 80.
Komisya do napisania zdania sprawy o postpowa-
niu Mirskiego.
Zarzucano Mirskiemu:
w
Algierze
i
Portugalii;
e zachca e rozdawa
suby
rodaków do bezprawnie
stopnie
e
krzye; denuncyowa rodaków, wskutek czego kilkunastu zostao wydalonych; poda myl rzdowi, by emigrantom Poznaskiego nie dawa subsydyów; namawia z Galicyi sabych na duchu do proszenia o amne.sty t. d. i
e
e
i
i
Maj.
— 3.
Od maja sekretarzem Rady Zebrani
w
»nad ludu*.
Semenenko.
Chateauroux Polacy ze wszystkich szcze-
góowych Zakadów w
Udaj si do
P.
liczbie 400,
obchodz dzie 3. chorgwi, na
bliskiego gaju, poprzedzeni
maja. której
Orem Pogoni, czapka wolnoci wyobraaa majestat Tam zoyli » uroczyst przysig, i pierwszy krok i
209 zrobiony na ziemi polsk bdzie krokiem zupenego oswobodzenia
wocian
»
w tym stanie, aby na przyrzecz, obywatelami*. {Pielgrzym str. 48).
postawienia ich
i
szo byli, sowem
i
29. Na ogólnem zgromadzeniu Semenenko Obraz polityczny Europy*.
ma
odczyt
Czertuiec.
—
Koncert amatorski (Tarnowski, Wodpol, Miranowicz)
na dochód Szwajcarzanów. 25.
Rada wydaje okólnik przeciw wóczgo wstwu
od mera (burmistrza),
by
wydawa adnemu
nie
i
da
Polakowi
paszportu, póki nie spaci dugi. Lipiec. 3.
Rada wysya delegacy (Dyon. Piotrowski, Kar. Pow La Chatre.
stempski) dla zaatwienia sporu
Zacieky napad, na rynku w Chateauroux, na RaKrzyanowskiego, którzy namawiali do suby i portugalskiej. Tum wieniaków, zebranych na targ, ich ocala Dwunastu gównych sprawców napadu rzd wydala z Zakadu. 13.
czkowskiego
—
Rada przesya 100 franków na wsparcie Lelewelowi.
Lelewel nie przyjmuje;
prosi,
by
t
ofiar
uy
na bardzie
potrzebujcych. 18. Nadzwyczajne Zgromadzenie Ogóu ogasza: 1) i pana Rema nie uwaa odtd za czonka Emigracyi, ale za sualca tyranów; 2) konwencya, zawarta przez niego z wypdzonym przez lud Rrazylii cesarzem Don Pedro, zostanie
publicznie spalona.
Zgromadzony Ogó wydaje deklaracy, w której za ist aprobujcy zamiary Rema ogasza Czartoryskiego za zdrajc cech publicznej wzgardy pitnuje. 31.
1
i
Lubomir Gadon.
Emigracya poUka.
Tom
III.
]^4:
210 Sierpie.
—
Rozkazem ministra ZaWad cywilny
rozrzu-
zostaje
cony po piciu departamentach.
Wrzesie.
— W departamencie Indre pozostao 67 Polaków 27
w
Chateauroux.
Nowa
organizacya Ogóu.
wadny. Komisya wykonawcza
z 5
Ogó
;
z tych
wszech-
czonków.
Padziernik.
—
Prezesem Rady
Sew. Gostyski.
znowu
Ant.
Bukaty;
sekretarzem
VI.
Zakady w
Lunel, Le Puy, Lons-le-Saunier, Salins
Zakad Od
1.
kwietnia 1832
r.
w
wadza
Lunel.
poJ'owa
zostaje przeniesiona do Lunel.
Major
Zakadu awenioskiego Flor. Skrzetuski
powierzony sobie oddzia onierzy Oficerowie otrzymuj na drog (12 mil) po 12 tu
>
Lunel ley o
Dijon.
i
i
odpro-
podoficerów.
fr.
i
mil od morza; 6000 ludnoci;
50
c.
nieprzy-
jemne miasteczko, bo zamieszkae przez Karlistów, z którymi nasi maj czste utarczki. Oficerów naszych tu 400, a 300 podoficerów i onierzy. Zostajemy bez adnego zajcia.
od:
53 fr., porucznik 62 fr., kapitan kwater. Mierny stó kwatera kosztuje fr. Z tego mona wnosi, nasze ycie nie jest osobliwsze w jakimkolwiekbd wzgldzie. Na nasze szczcie Komitet lyoski da nam buty, spodnie, a na przyszy miesic obieca surduty; inaczej bylibymy goli jak bizuny. Moja kolumna zoona z 50 oficerów obraa mieszkanie we wsi Marsillargues, o Y4 mili od Lunel. yjemy tu lepiej spokojniej jak w Lunel. Jest to wie czysta (3000 mieszkaców). Z kobietami nawet tutejszemi rzadko zdarzaj si miosne awanturki. One nie dalekie od tego, ale mczyni 84 45
fr.,
podporucznik
major 103
i
to z
i
e
i
s
14*
212 zazdroni
i
pilnuj dobrze nietylko swoje
czyny. Klimat tu ciepy od morza;
Ja sam
ju miaem dwa
razy febr.
ony
—
W
bibl.
Pol.
(Z listu
w
;
Ottona
dziew-
Wino
tu dobre, Muscat-
najwicej osów,
Koszary nie mieszkalne okolicach«.
i
niezdrowe wiatry.
Lunel; butelka wina czerwonego 2 sous (10
ów, krów bardzo mao
ale
bywaj
rozlokowanie Lutkiewicza
cent.).
Koni,
muów,
w do
wo-
owiec.
miasteczku
i
po
Kalinowskiego.
Paryu).
Rok
1832.
Kwiecie.
—
Komendantem francuskim Zakadu
prezesem Rady
prat;
pukownik Du-
major Tadeusz Horain;
sekretarzem
Józefowicz. 24-. Horain owiadcza si przeciw wysaniu Pomaskiego na delegata do Komitetu Lelewela.
26.
Pukownik
przybywa z Awenionu do Luwojskowych wedle broni i stopni.
Potulicki
nel dla sporzdzenia listy
Maj.
— W
pimie do Awenionu, Lunel owiadcza si za utworzeniem delegacyi jeneraów (podpisani Horain, L. Ulrych i
inni),
Z powodu naboestwa za polegych, w rocznic Ostrok, gwatowne zajcie. Nasi wnieli do kocioa chorgiew trójkolorow. To oburzyo Karlistów; ksia witoci. Karlici rzucili si na francuscy wynieli relikwie zaarta bójka; haas w miasteczku Polaków. Wszcza si trwa do 2 godziny w nocy. 26.
bitwy pod
i
Pomaski donosi o tem Jan uszkie wieowi: > Lu n el bya bitwa z Karlistami. Rzecz posza o wnie-
W
sienie
chorgwi
trójkolorowej
w
czasie
naboestwa
za pole-
I
,
213
gych pod Ostrok. Karlici pierwsi zaczepili i rozumieli, e z naszymi dawne hiszpaskie sceny odnowi. Nasi nie artuj bili naprawd jednak naszych dwóch rannych miertelnie,
—
czterech lekko*.
Wadza
Polakom
miejscowa dzikuje
za
umierzenie
Karlistów.
Czerwiec.
— w
—
owiadczaj zaufanie do jeneraów; odezwa do Kniaziewicza, podpisana przez 312 oficerów.
Oficerowie
myU
tej
Lunel
uwaa si
przy Radzie awenioskiej.
swoich
przedstawicieli
Awenionem za jeden Zakad
z
W
i
ma
Lunel
onierze dostaj od rzdu 25 cent., od Komitetu francuskiego dopaty 10 cent. dziennie. Ustanowiony sd; kary: 1) nagana; 2)
wyczenie
z
grona Polaków.
20. Ksi Orleaski przejedajc przez Lunel, oglda Zakad Polaków; pociesza; przyjty z entuzyazmem. Stary wiarus, z legi honorow na piersi, wystpuje i uala si,
e
godno. 23.
Horain
ustpuje
swoich stronników, ale
e
wodu,
—
utrzymywa
Zakadu,
si do
e
porzdek
rygor,
Po Horainie
Fr. Terlecki,
prezesowstwa
z
mia te gorcych >
narzuca
si«
i
Rady.
Mia on
przeciwników z po-
dyscyplin wojskow.
Zakadowi pukownik
cz
Zarzuca mu on rodaków protestujcych przeciwko zaciganiu ale nie
Algieru, przed
dugo si
rzdem
utrzymuje.
francuskim oskary.
Lipiec.
Prezesem Rady zostaje podpukownik Andrzej Gawroski, ale i on, jak Horain i Terlecki, uznaje tylko oniersk reprezentacy i wkrótce ustpi musi. 10.
120.
Na
jego miejsce
zostaje
wybrany major Wojciech
214
— cej
si
z powodu czonków Zakadu, wchodzi
coraz
w
zwikszaj-
samoistne sto-
Zakadami, bez porednictwa Rady awenioznoszenia si z Komitetem Lelewela owiadcza zgodnego z nim dziaania. z innymi
sunki skiej i
Nowo zawizana Rada
liczby
ch
i
Sierpie.
—
modych Polaków
Dziesiciu
medycyn do
udaje si na
z Lunel
Montpellier.
Zaoona szkóka
dla
onierzy
nie prosperuje.
wojny zamianowa majora Horaina szefem Horain zachca onierzy do Algieru. Inni czonkowie Rady temu si wrcz sprzeciwiaj. Jenera komenderujcy w departamencie, widzc w tem jawny opór przeciwko widokom wadzy, wydaje rozkaz wydalajcy ich z Lunel do Cette, do dalszych rozkazów. Ale ci si temu opieraj. Na to jenera naznacza im areszt w mieszkaniach, na miesic. 15.
Minister
batalionu Legii cudzoziemskiej.
a
—
Wzburzenia
26.
Wskutek
kadu
i
tego
nastawania na Horaina nie ustaj.
rzd wydaje
rozkaz
zniesienia Za-
lunelskiego.
— jeda
Horain z kilkudziesiciu oficerami
do Rordeaux,
a nastpnie
w
i
onierzami wy-
listopadzie
odpywa do
Algieru.
—
Od
do Le Puy,
1.
w
wrzenia Zakad
lunelski przeniesiony zostaje
departamencie Haute Loire.
Zakad
w
Le Puy.
—
»Le Puy, miasto w departamencie Haute Loire mieszkaców prawdziwa studnia, bo midzy górami
15.000
—
215 Miejsce jest lepsze jak Lunel,
wielkiemi.
s spokojni,
znamy,
nowicie kobiety
i
dobrzy ludzie
panny
s
nam
i
bo mieszkacy
nas dobrze
uwaaj.
ile
Mia-
Co do
bardzo przychylne.
Lunelem jest taka rónica, jak niebo od ziemi tamte nami gada; a te same staraj si mie z nami stosunki i ju nasi pikne romantyczne konesanse porobili. Ja tu za stó dobry, polski (bo wasny onierz gotuje) pac miesicznie 30 fr., a za kwater 8 fr. z posug. Kiedymy przybyli tu, chcieli nas wszystkich zapakowa do koszar, aby wynagrodzenia za kwatery nie dawa. Lecz oparlimy si temu i w miecie ponajmowalimy. Napisalimy prob do jeneraa d3rwizyi, dowódzcy departamentu. Jenera tutejszej brygady kobiet z
;
nie chciay z
nam nieprzychylny. Wyda rozkaz, abymy oficerowie w sobot do apelu stawali w koszarach, Bóg wie po co. Pisalimy do jeneraa dywizyi, aby
cofn
szym Zakadzie 400 oficerów partye: jedna Algierczyków,
co
rzd kae;
druga,
ogóowi szkodzi 0d
niejakiego czasu
nasz
,
Listopad. 27. Akt Stowarzyszenia Polaków niem ich wiary politycznej.
w
Le Puy z wyzna-
Grudzie.
—
Midzy prezydujcymi
kolejno
Radzie wymieniani:
major Piotr Urbaski, major Skrzetuski, porucznik Modecki, podporucznik Filip czkowski, podporucznik L. Ulrych, podporucznik Albr. Darasz, podchory J. A. Falenicz. Tylko Wiktor Heltman,
jeden z najznaczniejszych
czonków Towarzy-
stwa Demokratycznego po R. Chmielewskim zostaje
stale se-
kretarzem Rady. 22.
bywaj
w
i
24. Bracia z Prus wysadzeni
do Le Puy,
powitani
z
na
wysp
uniesieniem;
Aix przy-
pomieszczeni
koszarach.
Rok
1833.
Stycze.
aobny
mczenników
12.
Obchód
19.
Odezwa Rady »Do Reprezentantów narodu polskiego niej w Paryu*, wzywajca do zebrania Sejmu.
zebranych
za
kronsztadzkich.
W
I ^1
.
217 »Daremnie zimne serca o niewczesnoci dziafa si Sprowadcie chwil zapau, chwil zemsty i krwi
wo^a:
rozwodz
.
. ,
.
Rozpocznijcie wasze dziaania!
Zaklinamy!...
Odezwijcie
.
si
do ludów*... 20.
Rada prawi wyrzuty nauki Awenionowi i obwinia Rad aweniosk. i
niesnasek,
z
powodu
Le Puy potpia wybory dokonane na Komitet Dwerpodaje innym Zakadom swój projekt utworzenia nowego Komitetu w duchu Towarzystwa Demokratycznego, wzity prawie wycznie z owego projektu, przez Ogó paryski we wrzeniu 1832 wniesionego. (Zupena zmiana i osób i zasad Komitetu, który ma si skada z 9 czonków. Tylko kto akt wiary politycznej (z 3. padziernika 1832) podpisa moe by wyborc i wybranym. Ogólne gosowanie kartkami). 27.
nickiego
i
Luty. 10.
czonków
Adres uznania Rady b.
w
Le Puy do rozproszonych
Komitetu Lelewela.
Marzec. 16.
Uchwaa skadki na
b.
ministra Lalfitte'a.
Kwiecie. z Bezansonu do Niemiec, Rada Awenionu: »Bracia z Bezansonu zrobili swoj powinno i my nasz dopeni powinnimy. Przy sprawie wolnoci nie moemy zapomnie sprawy narodowej nie chcemy si rozpierzchn, dlatego bracia nie bdcie skwapliwi, oczekujcie od nas wiadomoci*. 16.
Le Puy
Po wyjciu rodaków
pisze do
;
Maj.
—
Konlerencya
czyli
Sekcya Towarzystwa Demokraty-
218
onierzami
bun
w
koszarach; czyta im rozprawy gazeta
(najskrajniejsza
paryska)
z
i Iómaczy Tryuwagami i obja-
nieniami. Czerwiec.
—
Rozpoczyna si rozproszenie Zakadu; 33 oficerów artyleryi i inynieryi przechodzi do Agen; nastpnie Zakadu przeniesiona do departamentu Tarn i tam rozoona
w
cz
10 miasteczkach po kilku lub po kilkunastu.
Lipiec. 3.
Ogó wysya
Dwernickiego.
W
adres z wyrazem zaufania do generaa nim powiada: >W chwili, kiedy nas zoy-
czliwe ministerym rozrzuca
trzeb
i
drobi, tern
centralizacyi ogólnej naszej woli
wiksz czujemy pow Paryu... Dlatego
Generale z jednem zawsze zaufaniem do Ciebie odnosi si
w
bdziemy sani
:
cierpieniach
i
naszych*...
nadziejach
—
Podpi-
Marszaek ogólnego zgromadzenia Napoleon Januszewski,
podoficer, 9.
i
sekretarz Józef Kondycki, sierant.
Rada wydaje owiadczenie w którem mówi: >Kady Emigracy dla osobistych widoków, jako
z nas, opuszczajcy
zdradzajcy interes ogólny, uwaany wyrzeka si na zawsze jej ogldania
do powrotu do
—
niej*. (Zbiór
jest za
Chodki,
i
traci
zdrajc ojczyzny, prawo na zawsze
71).
Rozkaz dalszego rozproszenia. Zakad Le Puy zostaje w czterech rónych departamendo Cahors, Angers, Le Mans i do Niort.
rozdzielony na cztery miasta, tach, t.j.
Zakad
w
Lons-le-Saulnier.
Lons - le - Saulnier, gówne miasto departamentu Jura, liczce 9000 mieszkaców i posiadajce upy solne. Panuj
219 nad nim ruiny zamku, wystawionego wedle podania w VIII wieku przez Saracenów. Na wiosn 1832 utworzony tu zosta Zakad maJy, obejmujcy koo 50 Polaków, który uwaa si jako > Oddzia* wielkiego Zakadu w Bezansonie, oddalonego o 12 mil na pónoc od Lons - le - Saulnier.
Rok 1832 Maj.
—
w
Polacy
Lons -le- Saulnier owiadczaj,
e
chc
Zakadem w Bezansonie jedn cao stanowi, e wybrali czterech czonków dla znoszenia si z Rad bezansosk; staego delegata przy niej utrzymywa nie mog, dla braku z
i
funduszów.
Proba,
20.
by
z
Bezansonu
przysano do Lons-le-
Saulnier lekarza Polaka. Skarga na niejakiego Dbickiego, zna-
nego z szalbierstwa,
mianujcego si kapitanem
i
przywa-
szczajcego sobie znaki honorowe. Zadanie, by genera Morand
kaza go wydali
—
z Francyi.
Dr Rajski udaje si
z
Bezansonu do Lons - le - Saulnier.
Czerwiec.
Ustaw
Ogólne Zgromadzenie uchwala
20.
dla siebie.
Lipiec. 22.
Pukownik Zabieo skoczy sprawdzanie
—
Rada
w
Lons - le - Saulnier
i
stopni.
Ogólne Zgromadzenie
przystaj na utworzenie Komitetu, wedle projektu bezansoskiego; uchylaj z kandydatury
Bema
i
Umiskiego.
Wrzesie. 7.
Major
L.
Jaboski, prezes Rady
donosi Radzie bezansoskiej,
chtni
rzucili
e
w
Lons -
le - Saulnier,
porucznik Borucki
i
inni nie-
ob winienie na czonków Rady. Powszechne za-
mieszanie. Kilka pojedynków.
»Zostalimy bez Rady. Prosimy
220 o zesanie sztabowego oficera dla indagacyi sprawy przed sd honorowy bezansoski«.
—
Rada
w
i
przedstawienia
Bezansonie delegowaa kapitana Gordaszew-
pojedna Ten za powrotem przedstawia spraw sposób nastpujcy: Na ogólnem zgromadzeniu w Lonsby tam rozpatrzywszy przyczyn niesnasek,
skiego,
rozdwojone umysy.
w
le - Saulnier,
Radzie
porucznik Borucki
dwóch
i
czonków dotkn
jej
Ogó
oskarenia,
wzi
osobicie.
Wysuchawszy
zacnego majora,
Ale prezes
swoim zasuoczach. Pod wraeniem
to za uchybienie
w
usprawiedliwia si ze zami
i
postawy
z zarzutami przeciwko
postanowi zmieni skad Rady.
Rady, major Jaboski,
gom
wystpi
zgromadzenie
cofno na
miejscu
swe postanowienie, zachowao dawny skad Rady i obrócio swe oburzenie przeciw Boruckiemu, który ze swej strony sam przeprosi. Mimo to nie przestano napada na niego, dao powód do pojedynków. Gordaszewskiemu udao pogodzi zwanionych, a e Ogó w Lonssi jednak zbliy
majora
J.
co nawet
i
le- Saulnier
liczy zaledwo
utrzymywa tam
nadal
20 czonków, postanowiono nie uproszono tylko majora Jai
Rady
boskiego, by zosta porednikiem bezan.sosk. 24.
Ksidz Montwi,
b.
kapelan
niowej, zanosi z Lons - le - Saulnier
i
w
znoszeniu
19.
puku
si
z
Rad
piechoty
li-
skarg do Rady bezanso-
skrzywdzony na honorze przez poruczników Syre wiod nich honorowej satysfakcyi. Pawowskiego, jak Pawowski nie stan, a Syrewicz przyszed na plac, lecz si do ora, nie wzi si wyraa ksidz Montwi suknie na nim podar. (Protokó posiedzenia Rady zbi go w Bezansonie, Nr. 94 z 28 wrzenia 1832).
skiej,
ea
da
i
i
—
—
i
Padziernik. Lons - le - Saulnier przesyaj do Rady bezoonych na zasilenie onierzy i podoficerów z Prus na wysp Aix wysadzonych. 5.
Rodacy
zansoskiej 125
z
fr.
221
^
-
Listopad.
—
Major JaWoski, dla poratowania zdrowia opuszcza Lons - le - Saulnier i udaje si na wie. Rodacy tam zostajcy
czci ZakJadu w Bezansonie i daj mu penomocnictwo dziaania w ich imieniu, dajc zarazem, by ich o wypadkach i postanowieniach, Emigracy obchodzcych, uznaj si
zawsze zawiadamiano.
Rok
1833.
Czerwiec.
—
Polacy z Lons
- le -
Saulnier zostaj przeniesieni
do
departamentu de la Nievre.
Zakad
w
Salins.
Kiedy w kwietniu 1832 w Zakadzie bezansoskim zebraa si ju znaczna liczba naszych rodaków, genera Morand, komenderujcy w departamencie zacz nowoprzybywajcych wysya do pobliskiego Salins. Miasteczko to pooone o kilka mil od granicy szwajcarskiej, znane z bogatych solnych, liczyo
5000 mieszkaców,
nych dla Polaków.
kad
do
Tam si uformowa
róde
przyjanie usposobio-
czwarty z
rzdu Za-
przechodzcy nigdy
liczby 50 Komendantem jego francuskim by pukownik Charpentier, a komendantem polskim major Teodor Zabocki, nastpnie podpukownik Fr. Kuderowski; kapelanem
naszych,
oficerów
i
nie wielki,
nie
onierzy.
ksidz Kaspar Duski.
Rok
1832.
Maj. 6.
Podpukownik Janowicz przybywa do
wdzania stopni oficerskich
daków
z Bezansonu.
i
przywozi ze
Salins dla spra-
sob odezw
od ro-
222 Czerwiec.
Z
20.
pisanego z Salins do Pamitnika Emigracyi:
listu
wic
»Jest nas maio, a
zgoda panuje; zgoda zatem indy-
widuów ma si w odwrotnym stosunku do iloci Polaków Nie mielimy tu jeszcze adnego nieporozumienia, a std pojedyn!
ków
tak czstych
w
Bezansonie
i
Awenionie«.
Lipiec.
—
Jednak ta zgoda
i
jedenastu ali
jak widzimy,
wskutek której nie
tutaj nie
bya trwaa. Ju w
róno zda w
si na
mog doj
do zawizania Rady.
lipcu,
Salins,
Innych
e
e
niepotrzebna; Rady nie chc, 29 pisze do Bezansonu, dodaj, oni Algier odrzucaj, ale nie zgadzaj si na
e
i
uchwa przyjt w
Bezansonie
4. lipca
przeciwko Algierowi,
na nieprawnych zasadach i jakby w imieniu wszystkich Polaków, z zagroeniem nawet wyklcia ^).
wydan
w
reszt ziomków nie mobezporedniego owiadcza naleenia do Zakadu w Bezansonie. Rada bezansoska przyjmuje to owiadczenie i poleca swemu czonkowi Gordaszewskiemu wej w komunikacy z rodakami w Salins.
Czstka Polaków
27.
gc
si
zgodzi,
Salins, z
ch
formalnie
Sierpie. donosi Radzie bezansoskiej,
Salins
9.
Komitetu
chc powoa
Niemcewicza
i
J.
ksicia
Adama
e
do nowego
Czartoryskiego,
J.
U.
Ledochowskiego.
Wrzesie. 26.
Salins chce
30.
Polacy
w
widzie Bema
Salins
w nowym
pisz do Umiskiego
Komitecie. :
»Mimo chci
naszych zostae czonkiem Komitetu, lecz wiedz generale, ')
Patrz tom
II,
sir.
125.
e
223
chci nasze tlb^tego dyJy. Byte burzliwy, niepole traktowae hamowanej dumy, chci wywyszenia si
nie ogólne
i
oficerów*.
Listopad.
Zajcie z duchowiestwem francuskiem, które nie
29.
w
chciao dozwoli obchodu
katedrze rocznicy powstania.
Grudzie. 11.
Rada
w
do Rady
Salins
w
»Radzi je-
Awenionie:
e
Bezansonowi » czsto Wadzcemu* wskazalicie praw drog. I my od Bezansonu otrzymalimy pismo, ale naduy nierozwanie nie dziaamy, i odpowiedzielimy, podpukownik Kude(Podpisani: przy wyborach nie byo*.
stemy,
e
e
rowski, prezes; Mostowski, sekretarz). 15.
w
Polacy
Salins
przesyaj do Bezansonu swoje
pisma majcego tam wychodzi, z
uwagi wzgldem aby nic w niem nie
przedyskutowaa yczenie, 17.
bliczne
byo
nie
i
przyja. Rada bezansoska odpiera
widzc w niem Zakad
mowy
daniem,
zamieszczanem, czegoby Rada nie
Salins
to
rodzaj cenzury.
czyni wniosek,
aby na pisma
i
pu-
emigrantów cenzur ustanowi.
Rok
1833.
Stycze.
— rannych. aresztu.
midzy onierzami polskimi. Kilku ciko Komendant Kuderowski sadzi winnych na miesic Miesza si w to t. zw. Rada familijna, zoona z gów Bijatyka
niedowarzonych. Kapitan Suchorzewski na zgromadzeniu karci
i
cz
» Ogóu* wydaj na niego wyrok poodejmujcy mu miano onierza, emigranta, Polaka wysyaj takowy do innych Zakadów.
ich ostro. Ci, jako
tpienia,
224
—
Polacy
w
nieporozumieniach »
Salins
donosz o nowych, zaszych tam by Rada bezansofiska zapobiega
daj,
i
mogcym wynikn
wielkim zgorszeniom*.
Marsec.
— skiej,
e
Podpukownik Kuderowski donosi Radzie bezansowskutek paszkwilu mniemanego Ogóu na godnego
koleg (podpukownika Suchorzewskiego), usuwa si sowstwa Rady. Salins pisze do Awenionu,
29.
e jest
z preze-
za ustaleniem no-
wego Komitetu Dwernickiego. (Podpisany Romuald Pruszyski, podporucznik).
Kwiecie.
—
wypraw
Z
Salins wychodzi 23 na
Z
Salins oficerów przeniesiono do Nevers;
frankfurtsk.
Czerwiec.
— oficerów
i
onierzy
(artylerzystów)
zostawiono
28 pod-
na miejscu
z podporucznikiem Nepom. Kowalskim.
Zakad w
Dijon.
czci
naszego opowiadania, podajemy Zakadzie w Dijon, zaczerpnit jeszcze krótk wiadomo o ze wspomnie czcigodnego weterana Jana Bartkowskiego. Po-
Na zakoczenie
tej
e
Zakad ten nieliczny i zoony tem skwapliwiej, dajemy wyksztaceszej modziey, wyrónia si niezwykym w Emigracyi spokojem i zgod. Bartkowski po szeciu miesicach przebytych w Bourges, otrzyma pozwolenie udania si do Dijon dla uczszczania
j
z
na uniwersytet, gdzie si zebraa gromadka Polaków o tym Zakadzie opowiada:
i
tak
nam
;
225 »Ja
Marceli Suchowski,
magister prawa, przybywszy 1832 roku do Dijon, zastalimy tam Leona i Ludwika Jaboskiego, J. Skórzewskiego, ksidza Fr. Koryckiego, Nepom. Modeckiego Fel. Hassmana; niebawem po nich przybyli Jan Alcyato, Sew. Dziewicki, (luzowscy Andrzej
w
i
padzierniku
i
i
Franciszek z
on
i
spore grono po wikszej
akademików z Warszawy cenia si w naukach.
i
Krakowa,
dnych
czci byych
dalszego kszta-
» Kapitan Jaboski Leon (3 puk piechoty liniowej) by wyznaczonym przez rzd jako porednik midzy generaem komenderujcym brygad a nami. » Ludwik Jaboski zaraz po przybyciu zoy egzamin bakalaureatu i zapisa si jako stay ucze na wydzia prawa ci za, co nie przybyli na termin egzaminacyjny, zapisali si jako suchacze wolni; inni uczszczali na prelekcye wydziau
literackiego albo
matematycznego
Zakad tymczasem pomnoy si do 50 gów i zacz si organizowa. Mer miasta udzieli na uytek Polaków sali obszernej w ratuszu, w której byy pisma emigracyjne, oraz »
celniejsze francuskie dzienniki.
w
szkole marymonckiej,
miano te
Jakób Malinowski,
wykada nam
geografi
wykada kurs taktyki wojskowej
i
b. i
profesor
statystyk;
kilka innych przed-
wypadków zwróci nas w inn stron. »Mieszkace Dijon byli nam w ogóle bardzo przychylni, zwaszcza liczne stronnictwo republikaskie, na czele którego sta przyjaciel Skórzewskiego, James de Monbry. Kiedy na przyjcie deputowanych miasta urzdzono fet, Komitet organizacyjny zaprosi wszystkich Polaków na t uczt, gdzie zamiotów. Ale szybki bieg
siado tysic obywateli. > Polacy
w
Dijon mieli
wszelk
atwo
ksztacenia si.
Oprócz kursów uniwersyteckich. Biblioteki miejskiej, Klub miejscowy, znajdujcy si we wspomnionym ratuszu, ofiarowa nam uycie dzie nowoytnych ze swej czytelni. Szkoda tylko, omamieni nadziej rychej wojny europejskiej, nikt jeszcze si do jakiego zawodu praktycznego. nie myla
e
wzi
Lubomir Gadon.
Einigracya polska.
Tom
III.
1
^
226 »Dla wewntrznej swej administracyi
ZaWad
poleci/
J.
Al-
Brzozowskiemu i Bartkowskiemu przygotowa projekt do Ustawy. Ustawa przez nas przygotowana bya krótka, jasna i do utrzymania porzdku i postpowania bez skazy. Zgromadzenie ogólne przyjo z maemi odmianami, niemal cyacie,
dca
j
jednozgodnie. wiali za
ali
j
Hassmann
odrzuceniem
jako
wdzido
tej
(Feliks)
i
Lubliner (Ozyasz) przema-
Ustawy, najpewniej dla
tego,
e uwa-
na ich postpowanie. Pierwszy gra rol
Don Juana i popad u nas wszystkich w podejrzenie, e rodki na pikne mieszkanie, wykwintne ycie i wyszukany ubiór, nie
mu
przychodziy
sposobem honorowym. Drugi za, od samego wkrca si rozmaitymi sposobami w znajomoci z akademikami francuskimi, przyczepia si do nich w kawiarniach i sta si im tak natrtnym, go nazywali tire sou i piue assiete. Wniesione std zaalenie przezemnie na ogólnem zgromadzeniu, cigno na Lublinera publiczn przybycia do Dijon,
e
nagan, po
której
musia na pimie
zoy
przyrzeczenie po-
prawy.
»Rada
familijna (czyli tak
miaa obowizek znosi si Zakadami, zdawa spraw
zwani korespondenci Zakadu)
z Komitetem
w Paryu
i
z
innymi
swych czynnoci przy kocu miesica i wedle potrzeby zwoywa nadzwyczajne zgromadzenia. Godnem istotnie podzwienia byo, e na tych zgromadzeniach, gdzie przeszo 40 po najwikszej czci modych ludzi brao udzia w dyskusyach, unikano troskliwie osobistych
przymówek
»Dwa
i
nie
ze
wywoywano
porónienia.
osobiste: midzy SkóHassmanem midzy mn Lublinerem. >Krom tych zwad nieprzerwana zgoda panowaa w Zakadzie. Rzd wewntrzny, który sobie sam nada, by pod wszelkim wzgldem demokratyczny, ale nie mielimy jeszcze midzy sob militujcych, zaartych czonków Towarzystwa
rzewskim
tylko
i
przypominam swary i
i
Kady objawia swe opinie swobodnie, bez obawy pocisków ze strony przeciwnej. Idea nawet panslawizmu ale nie carskiego tylko federacyi wszystkich Demokratycznego.
—
—
227
równych z równymi*, miaa ju wówczas bitnego w osobie Jakóba Malinowskiego. Utrzymywa, wszelkie ruchy powstacze w Polsce nadaremne; Polacy powinni rozkrzewia w kraju nauki, przemys, oraz rzdnoó i czeka spokojnie dopóki rewolucya w Rosyi nie zwali caryzmu nie poda Polakom sposobnoci odzyskania niepodlegoci. Zdania jego odpierano miechem jako urojenia; tyloletnie dowiadczenie pokazuje jak równie zwodnem byo mniemanie, sprawiedliwo cywilizowanego Zachodu wróci nam
Sowian
»
e
propagatora
s
e
i
e
ojczyzn!
»W
czstych pogadankach
w
czytelni naszej
roztrzsano
rónorodne zapatrywania na stan Emigracyi nadzieje na przyszo. Rozprawiano czsto z ywoci, ale bez goryczy, albowiem nie nauczya nas jeszcze Demokracya patentowana patrze na rónowierców, jakby na heretyków ze zgroz i nienawici. » Kady z nas uwaajc si indywidualnie jako reprezentanta caej Polski, tem baczniejszym by stróem wasnej i
konduity.
>Zjawio si
w
Dijon kilku maroderów, którzy
wlekc si
Emigracy do Francyi, nie wstydzili si pod posabego zdrowia, naduywa wspóczucia panujcego dla Polaków; ale powchawszy pismo nosem, prdko wynopowoli za
krywk sili
si
z Dijonu*.
W
kwietniu 1833 Bartkowski z kilkudziesiciu kolegami
wyruszy na zostao
w
t.
zw.
wypraw
frankfurtsk.
Po
ich
wyjciu po-
Dijon tylko 15 Polaków.
15*
f
RZUT OKA OGÓLNY.
Liczba
maj.
i
—
skad Emigracyi.
nie napowietrzne.
—
garsza.
—
— Narody zdrowe Emigracyi nie — Jego przekroczenie. — Dziaastan pociao patologiczne. — Co
Wiarusy.
Wielki przywilej Emigracyi.
Rzd
—
Emigracya
francuski.
—
jej
Niedbanie o stron
moraln
—
w
—
—
Obojtno generaów. czem si tómaczy. moralnego obowizku. Utrata wszelkiego znaczenia.
Niech
Emigracyi.
—
—
—
Zapoznanie Lelewel.
— —
postpowaniu. Strony kobiecoci. Naczelne Wstrt do »hrabiówKonDwernicki. Towarzystwo Demokratyczne. nieuleczalny. Towarzystwo Komitet londyski. > Zjednoczenie-. federacya*. Sprzecznoci
jego naturze
— —
—
—
— —
i
—
—
—
»Trzeciego Maja*.
—
Emigracya roku 1831
—
Rozdwojenia snuj si nie
—
—
dalej.
odrazu zebraJa si
w
w kom-
Gówna jej masa wesza do Francyi póniej jeszcze przybywali na zadwa lata nastpne chód wychodcy z Austryi, Prus nawet z Kongresówki, skd zbiegali jak mogli onierze wojska polskiego, których mimo carskiej amnestyi przemoc zacigano do 15 - letniej suby ') plecie.
przez
roku 1832, ale
i
i
w
pukach moskiewskich, na Kaukazie
Byli
gna
i
tacy,
w
braci
Tak
to
w gbi
na tuactwie, bo
puku
onierze synnego
skazani byli wszyscy
mii rosyjskiej.
lub
Rosyi.
kraju pozosta mogli, ale których ci-
jaka tsknota do ')
kraju,
którzy
na
w
piechoty liniowej,
niem upaco wrócili do
dwadzieciapilat suby w
ar-
rycersk wspaniaomylnoci cesarz Mikoaj
odznacza najwaleczniejszych midzy walecznymi.
232 trywali jakby ofiar za ojczyzn
najblisze wyjdzie
haso
midzy innymi
jej
i
spodziewali
si
wyzwolenia. Takimi
,
e
z niego
wychodcami
genera Chrzanowski. si te z Emigracy genera Kniaziewicz, Mickiewicz, Sowacki, Jaski Chopin. Kazimierz Brodziski opuci Warszaw z zamiarem poczenia si z Wychodtwem, ale w drodze w Drenie mier go naskoczya. byli
Stefan Witwicki
Dobrowolnie poniekd
i
zespolili
i
Ilo
emigrantów
8000 gów.
sob ksieczk
przed
roku obliczaj zwykle na 7 do
z 1831
si nam nieco za nisk. Mamy w której podpukownik Adolf Krosnow-
Cyfra ta wydaje .
zebra ') alfabetycznie uoony spis imienny tych, co po upadku powstania listopadowego wyszli na obczyzn. Obejmuje ona okoo 8.500 nazwizk, ale nie zawiera wszystkich dostrzeglimy w niej pominicie niejednego emigranta, skdind nam wiadomego. Sam wydawca owiadcza w przedmowie, niepodobna byo sporzdzi wykaz cakiem dokadny wobec rozproszenia wygnaców, oraz dlatego, wielu z nich wyranie si zastrzegao przeciw pomieszczeniu w nim ich nazwiska. Sdzimy przeto, ogóln liczb emigrantów bez przesady ski
;
e
e
e
mona
oszacowa
cay
co najmniej na 9.500 do 10.000 osób.
(jar
tych rodaków
naród,
bo miecia
w
w
jego stanów spoecznych
i
drobnych rozmiarach sobie
przedstawicieli
wyobraaa wszystkich
wszystkich ziem polskich. Zajrzyjmy
ksieczki pukownika Krosnowktórej na 630 stronicach przesuwa si dugim pasmem caa nasza Emigracy. Obok przodowników rzdu wojska widzimy w niej prostych szeregowców powstaców,
do wymienionej skiego,
dopiero co
w
i
i
spoem
z
Potockich
imionami historycznemi Zamoyskich, Czartoryskich, "),
Sapiehów
jdrne nazwiska synów
i
t.
ludu,
p.,
wystpuj
charakterystyczne,
jak np. Bech, Buchta, Czuczko,
V Krosnowski. Almanach historiue, ou Souvenier de TEmigration Polonaise. ')
(Pary, drugie wydanie 1846).
Spis len wymienia jedynaslu Potockich (Pilawitów),
cych si na Emigracyi.
znajduj-
233
Ki, Rzak, Szmarc,
(Czopem bo to Czwartaki). Dalej jak Stanisaw PiJat, Karol PoHuczko, Sylwester Ray, onierzy liczcych po ci yma, Onufry 20 lat suby i po tyle prawie ran. Za nimi defiluj modsi, Wgffigas.
!
postrzegamy starych
wsalów
jak Dzikusz, Sztorc,
Haas, Tatur, Kot, Koss, Maru,
Zyn, Socha, Zubach
i
t.
p.
t.
i
wszystko dziatwa z pod
p.,
strzechy wieniaczej, dzielne wiarusy
Cze
im!
To
Duda,
rónych naszych puków.
najczystsza chluba naszej walki 1831 roku.
Najwiksz
cz
Emigracyi
stanowili
skowi wszelkich stopni, z ogromnie
oczywicie
przewaajc
woj-
liczb
mo-
i z nieodpowiedni mniejszoci na jednego onierza przypadao trzech
podporuczników
dziutkich
onierzy -
e
tak,
oficerów.
ywio cywilny mieszkaców
Emigracyi
obejmowa wszystkie kategorye wyjtku szczeble zawody
Polski, wszystkie bez
wic na
spoeczne; znaleli si
i
tuactwie: ministrowie, poso-
wiksza
wie, profesorowie, literaci, duchowni, magnaci,
wysi
sza szlachta,
rzemielnicy,
i
mniej-
nisi urzdnicy, mieszczanie, wocianie,
i
studenci,
oficyalici.
ydzi
—
nawet Niemcy,
i
albo synowie Niemców^).
Wszyscy oni
—
wojskowi czy cywilni. Mazury czy Li-
moni
—
na gos ojczyzny ponieli krew, domowy, a gdy sprawa upada, poszli w wiat daleki, aeby gosi, e Polacy cho ulegli przemocy, praw swoich nadziei si nie zrzekaj. >Szli wskro wiata ranni szli dugim szeregiem jako i niedobici obrocy ojczyzny; ubodzy czy
twini,
mienie
spokój
i
i
—
duga i
i
ywa
ludów «
skarga
i
JEiko
ciki wyrzut
sumienia dla królów
^).
szczliwe Emigracyi nie znaj; wyNarody zdrowe burze i nieszczcia krajowe wojna domowa, ucisk, i
wouj j ')
:
Takim byJ
tzenheim, syn *)
caw
np.
znany
w
wyszego urzdnika
Emigracyi
dobry
austryackiego
i
Wieloglowski. Emigracya Polska wobec Boga
184S,
str.
19,
zacny Józef Rei-
we Lwowie, i
Narodu. Wro-
234 Polska silna
najazd obcy.
niepodlega Emigracyj nie miaa;
i
koca
dopiero z upadkiem kraju, od
si
XVIII wieku rozpoczyna
ich szereg.
Poczta
z rozsypki,
upokorzona smutnem zakoczeniem
Emigracya polska roku 1831 ruszyJa ku Zachodowi. Niemcy, sami spragnieni wolnoci, z niebywaem uniesieniem walki,
przyjmowali onierzy wolnoci, czstujc ich przepenionymi
pu haram i. Upojeni
szli
nych rewolucya, wali
dalej tam, gdzie
a gdzie wszyscy
si znale dwigni
stanli na
ziemi
tej
nciy legiony, ininn drog spodzie-
jednych
t
lub
dla oswobodzenia ojczyzny. Ale gdy
obiecanej,
wnet nadzieje si rozwiay,
zaczy wyrasta. O legiach rzd Francyi sysze nie chcia, rewolucye nie udaway si, wojna europejska nie wybuchaa. Natomiast Wychodtwo znalazo przymus zakadowy, tsknot próniactwo, nudy, niedostatek, poda gorzkie zawody
:
,
szepty od swoich
i
od obcych.
Polacy przybyli do kraju wewntrznie jeszcze nie uspokojonego, gdzie gorczka rewolucyjna jeszcze nie
panoway
gdzie
intrygi
bya
namitnoci rozmaitych
i
ugaszona^
partyj. Stron-
nictwa francuskie republikanów, bonapartystów, radykaów nie
zaniedbyway adnego sposobu, by
gaszczc
ich
i
wynoszc
fetujc,
ich
ich
przycign
waleczno
i
do siebie, przywizanie
Ze strony swoich ju u samego wstpu czyha na nich zaarty duch partyi, chciwie werbowa, poddo sprawy wolnoci.
burza
i
sia podejrzenia.
Nie zapominajmy,
e
pomidzy zawoanych
z
klubistów,
podegaczy 15. sierpnia aden nie pad ofiar, nie poleg w polu, nie dosta si w rce Moskali. Wszyscy w por opucili Warszav/ naj pierwsi cali zdrowi rozprawiaczy
i
powstanie
— — mówi
nierozumu
umkn
i
przybyli do Francyi.
kiewicz
—
»
Upado
war szalestwa
i
—
i
Karol Sien-
cay
z
pod
jarzma*.
To te wanie wnet bujnym chwastem wyrasta zaczy. Jto si spiera namitnie o to, co ju mino i o to, co nie-
235
przyszo kiedy przynie miaa,
znana
tracono z oczu -rzeczywisto dzisiejsz.
w
a
sporu
zapale
Zapanowaa >choroba
gorsza pisania, adresomania i proklamacyomania mania pisania teoryi przyszych konstytucyj* '). Te manifesty byy nietylko zuchwaem przesdzekonstylucye
gadania
i
i
jeszcze
i
niem przyszej woli narodu, ale staway si ród Emigracyi koci niezgody niewysychajcem ródem jaowej dyskusyi. Porwa wszystkich sza obrad politykowania. Emigracya rozpada si na obozy, na koa i kóka, a wszyscy gotowah naji
i
bro przeciw sobie, a potem dopiero przeciwko wrogom ród ycia bez zajcia uczucia rosy w namitnoci
przód
ojczyzny.
na palnym materyale gorcych i zbolaych ogniem zaartych walk stronniczych. i
Ofiary nasze,
w
pozostaych
szczk
jczce w kaniach
ojczynie, jakby
wybuchy
serc,
byy
syberyjskich,
dla
ywcem
do grobu zoone; cierpicych »katorników«
nieszczliwych dolatywa do kraju. Od braci wygnaców, si gwarliwie na Zachodzie, atwiej ni ze Sybiru tuajcych guchego dochodziy echa utrzymyway spoeczestwo polskie kajdan
,
w
milczeniu, rzadko
w
nadziei,
i
oczekiwaniu jakiej niespokojnoci.
idea wolnej ojczyzny oni
niepodleg
ujarzmieniu,
i
myl
i
nienawi obcego
narodu
i
byli
yw
Unoszc
ucisku,
za
sob
wyobraali
protestacy przeciw
swym pobytem ród Europy
utrzymywali
mi-
dzynarodowy charakter sprawy polskiej. Kraj n)ia usta zamknite i zgnbiony oglda si na Emigracy. Jedna Emigracya moga swobodnie gos zabiera, jakby w imieniu caej Polski.
By
to wielki przywilej drobnej garstki kilku
ców,
który
j
w
samopoczuciu nie
mao
tysicy
wychodale te
podnosi —
niezawyniós za wysoko. Emigracya mówia bardzo wiele przeczenie wywoywaa poyteczne cieranie si opinii, ale i
midzy
rzeczami zdrowemi
wych
i
niedojrzaych. Emigracya
')
Mickiewicz
w
i
mówia duo posuna si dalej.
dojrzaemi,
pimie Pielgrzym
1833,
sir.
Si.
niezdro-
Zamiast
286
suy mu ulegle — co byo kar— zamiast i po synowsku, tylko za
patrze tylko na kraj dynalnym obowizkiem
jej
i
si narzuci
skinieniem matki ojczyzny, ona kusi
jej
swe egzo-
tyczne zapatrywania, swe teoretyczne reformy, swe niewczesne
e
biorc bezporedni, codzienny udzia w sprawach jakiego spoeczestwa, mona odczu przebiegajce w niem prdy, zna dokadnie tym wzgldzie Emijego cierpienia, pragnienia potrzeby. gracya przekroczya swe zadanie zboczya od celu. Dziaanie zgubn utrat jej staje si nieszczsnem, kiedy po ster siga si wywouje. Zwyczajn codzienn straw wygnaców zawsze wszdzie jest udzenie si. Któ tego nie wie. Nasi wygnance, nkani nieutulon tsknot za ziemi ojczyst, trawieni niecieri
fatalne przedsiwzicia,
nie baczna,
tylko
W
i
i
i
i
i
dz
pliw
ni
mniej
dziaania,
inni
byli
wyczeni
z
koa
zwodniczych miraów. Dogmatem niewzruszonym stao si dla odbudowanie Polski jest konieczn piln nich przekonanie,
e
,
potrzeb Europy: gabinetom, jako przedmurze od Rosyi, ludom jako rkojmia emancypacyi i wolnoci. Na tern zasadzaa si wiara w niechybn, nie dzi to jutro, pomoc zewntrzn, mówi jeden z ówczesnych wychod>W dwa kierunki
—
—
rozryway si nasze zewntrzne nadzieje; przyczepiców limy do nich domowe niesnaski przypady dobrze, iak wtki i
z jednych
kbów
Jedni liczy
wysnute*
bd
na pomoc ludów
wszechn; drudzy szuka tów.
Pierwsi
wstrznienie
').
bd
zbawienia u
widz odzyskanie chc wróci do
i
i
na rewolucy po-
rzdów
niepodlegoci przeksztaconej
i
przez
gabine-
ogólne
ojczyzny
po
przez gruzy zaburzonej Europy, na tryumfalnym wozie rewolucyi
Drudzy nie wierz
socyalnej.
rewolucyi powszechnej dzie
si
1&S9,
str. 55.
')
ustala
Feliks
i
;
postrzegaj
,
poskramia aspiracye
Wrotnowski,
w
w
blisko
i
zbawczo
e
wadza rzdów wszludowe; widz skdind
kalendarzu
Pielgrzymstwa Polskiego.
a
"
287
powikszajcy si antagonizm midzy gabinetami zachodnimi dworami witego przymierza std rokuj, e wskutek
i
bd
i
kombinacyj politycznych,
winno odbudowanie
bd
Polski.
wskutek wojny,
wynikn
po-
Jedni zatem jak drudzy, zarówno
poWadaj
nadzieje na pomoc zewntrzn. Metoda pierwszych bdzie niebezpieczniejsz, drugich ogldniejsz, ale w rezultacie ci osign gorzkie zawody, a tamci wywoaj klski tylko, bo jednych i drugich dziaanie bdzie jakby napowietrzne, oderwane od naturalnej, jedynej, staej podstawy gruntu ojczystego.
W
narodów nieraz zdarzaj si Wychodtwa. czasie wychodcy wracaj do swego kraju, albo te rozpraszaj si lub wsikaj w spoeczestwo, ród którego znaleli schronienie. Tylko Emigracya polska roku 1831 niezwykle dugie ma istnienie, trwa przez lat dziesitki^ nie wsika w aden obcy ywio i do koca pozostae sama dziejach
Zwykle po
nie
dugim
sob; warunki nieprzyjazne, ród których si znalaza, nie cieraj z niej wcale wasnej, narodowej cechy, ale chorobliwie zaostrzaj tylko przyrodzone skonnoci. Kada Emigracya jest ciaem patologicznera, zdenerwowanem i zbolaem. Emigracya 1831 roku z dan nasz natur
mikk alów
i
i
wraliw,
z instynktami
anarchicznymi, z zasobem
goryczy wyniesionych z kraju,
sobiona do przyjcia wszystkich
bya
szczególnie uspo-
chorób wychodczego bytu.
nie znalaz si aden lekarz, coby temu zdoa wczenie zaradzi. Przeciwnie zbiegy si okolicznoci, które wzniecay od pocztku pierwiastki niezdrowia. Do smutnego stanu Emigracyi, przyzna trzeba, przyczynio si niemao postpowanie rzdu francuskiego. Dawa jej
A na nieszczcie
chleb powszedni, ale dla
wia spoecznego,
Hmigracya
stale,
w wyszem
jej
potrzeb moralnych, dla
jej
zdro-
jakby z przyjtej zasady nic nie czyni.
pojmowaniu swej
istoty,
ywia w
sobie
myl obowizku, suby, powicenia si. Rzd lkliwie strzeg si najlejszego pozoru, e t myl w czemkolwiek uznaje; w wychodcach polskich widzia tylko cudzoziemców, którym
2H8 przez uczucie ludzkoci
udziela pomocy indywidualnej
chodzi si
z
z nimi,
jak
niewygodnymi gomi.
i
ob-
Emigracya
gwatownie potrzebowaa opieki moralnej, dyrekcyi organizacyi, tym wzgldzie ze strony polskiej czyniono nieustanne przedstawienia, podawano wnioski i sposoby. Myl Legionu i
W
polskiego nie przypuszczano przez ale
z
i
obawy, by on nie
wzgld na pastwa pónocne,
pomóg
opozycyi
do przewrócenia
rzdu. Po dugiem wahaniu si, odrzucono projekt zamianowania inspektora polskiego dla Zakadów. Tak samo si stao z
wielorakiemi staraniami Kniaziewicza, Flatera, Bema, ksicia
Adama, by rzd wyznaczy od siebie specyalny urzd dla spraw Emigracyi, któremi, z porad zaufanych Polaków, wycznie by zawiadywa. Nawet Talleyrand, uproszony przez Czartoryskiego, pisa z Londynu, zalecajc ten rodek rzdowi. Deputowani niektórzy, szczególnie Bignon Andre, podnosili w Izbie potrzeb porozumienia si z rozwanynfti Polakami i ustanowienia wadzy poredniczcej (autor ite intennediaire) i
dla
Rozumieli
interesów Emigracyi.
wadzy wybranej
wpywu
szerokie pole
oni,
e
nieutworzenie
przez Polaków, a popartej przez rzd, otwiera
wichrzycielom polskim
i
kosmopolity-
cznym. Niektóre Zakady, chcc skuteczniej poskramia wykro-
day
si ród nich zdarzay, w tej mierze urzdowego poparcia ze strony rzdu. Rzd odmówi. Po bardzo
czenia, które
dugich staraniach rzd nareszcie niby to zezwoli, by modzie pragnca odda si nauce, moga z Zakadów przenosi si do wikszych miast. Ale có i z tego wyniko nie wiele
—
korzyci,
bo
trudnoci.
wntrznych
w
praktyce
p.
minister
wci
stawi najwiksze
objwszy ministeryum spraw wezarzdzi w tym wzgldzie uatwienie.
Dopiero Thiers,
w
r.
1835,
W
Zakadach, Polacy znajdywali przymus bez rygoru rzdku. Podawano projekt lepszej organizacyi Zakadów,
dla
przyspo.sobienia
kadrów na przypadek wojny,
uatwienia ksztacenia si pojedynczych wychodców, dla zaprowadzenia lepszego
zycyj
rzd
nie
uwzgldnia,
i
po-
bd
bd dla bd tylko
porzdku. Wszystkich tych propoz odpowiedziami ociga si jakby
J
239
w
umylnie,
decyzyachsi^ waha, adnego wasnego systemu
przyjmowa ostatecznie nic nie rolepemu biegowi okolicznoci. Jeliby poród Emigracyi zostaa zaprowadzona dokadna karno porzdna organizacya, to nie pochaniayby j puste dyskusye i nieustanne wybory, a gosy zych doradzców fanatyków nie miayby tyle wpywu. Istotnie trudno byo wymaga, by zbiór kilku tysicy ludzi, pozostawionych samym nie objawia, obcego nie
i
bi, wszystko zostawiajc
i
i
sobie,
bez zajcia, bez dostatecznego utrzymania, przygniecio-
nych wielkiem nieszczciem, móg zachowa równowag, jak spoeczno znajdujca si w normalnych warunkach.
W
rzd dawa czsto
swoich krokach wobec Polaków,
dowody braku zmienia.
taktu.
Wydawa
Wichrzycieli,
rozkazy
i
wnet
je
cofa lub
co bocznemi drogami przybywali do
mia wyprawia z miasta, ale za to ludzi spopowanych, z najwiksz trudnoci wpuszcza do
Parya, nie kojnych stolicy.
ni
i
Niemojowskiego, ostatniego prezesa
std, ni
zowd,
lestowa o pobyt
bez adnej przyczyny
w
Paryu.
Genera
i
rzdu narodowego,
do niegrzecznie mo-
Sznajde, chory, potrze-
bujcy porady lekarskiej, przez trzy miesice musia koata, nim mu pozwolono ze Slrassburga przyby do Parya. Podobnie Gustaw Maachowski, b. minister spraw zagranicznych, zatrzymawszy si naprzód w Bezansonie, przez dugie tygodnie musia czyni starania nim go przypu.szczono do stolicy. Genera Umiski zamieszka w Paryu bez pozwolenia; prezes ministrów ali si na to w Izbie, ale rugowa go ani próbowa. Przedstawie, najsuszniejszych uwag czynionych z naszej
rzd nie przyjmowa, ale przed oporem staym, postaw hard, mikn, cofa si nieraz ustpowa').
strony,
przed
i
•) Tak si staJo np. z rodakami na wyspie Oleron, lub z przybydo Hawru. Konstanty Zaleski, znany nam agitator, otrzyma rozkaz opuszczenia Strassburga. Ale on si opiera, nie wyjeda i dano mu pokój. Dopiero póniej, z przyczyny innej okolicznoci, wydalono go an-
ymi
—
darm ami.
240
Obojtno dawaa si
niech rzdu
nawet
czy
ta,
jednak tumaczy,
francuskiego
a mianowicie tem,
stana
Emigracyi z Lelewelem na czele
cz
e
odrazu wrogo
wyzywajco wobec panujcego systemu; niektórzy Polacy wchodzili do tajnych stowarzysze czyli si z party bonapari
i
towsk albo republikask. Sam Komitet lelewelowski przybra si nazwa » Narodoton i gesty ostro republikaskie '), a wym « wystpowa w imieniu Emigracyi a nawet caej l*olski, wic rzd w jego postawie móg upatrywa wyraz panujcej opinii Polaków, tem bardziej, aden protest publiczny z pol-
e
i
e
skiej
strony temu nie zaprzeczy. Na'
rzd
podstawie
tej
wiedliwia prawo wyjtkowe, przyjte
w
uspra-
kwietniu 1832 roku
przeciw cudzoziemcom, oraz usiowania swe przeniesienia Pofronderom i agitatorom rzd laków do Algieru. Pojmujemy, móg niedowierza i nie okazywa szczególnej przychylnoci;
e
ale po za nimi
by
byli
ziewicz,
których intencye nie
chodu, by ich o sprawach
i
nie
potrzebach
wielokrotnie przedstawia, coby
w
i
Knia-
grzecznem lekcewaeniem
utyskiwano ale
rki
i
i
i
za-
porzdku
i
wza-
Ale wszelkie objanienia ;
przyjmowano
nieprzeaman biernoci;
alono si na szalone gowy
do poparcia rad
i
Wychodtwa owieca
starania tego rodzaju pozo.sta way bez skutku z
mini-
szczdzi trudu
interesie
jemnego zaufania uczyni naleao. je
mogy
by Czartoryski, by mogy by wtpliwe dla
Sdziwy genera
strów francuskich.
i
których opinie nie
Polacy,
inni
i
podejrzane lub niebezpieczne;
usiowa gów
i
niesforne duchy,
spokojnych
i
powanych
To te midzy wybrykami nieroztropnoci pooenie naszych umiarkowanych byo isto-
nie przykadano.
a inercy rzdu,
Natychmiast po przybyciu do Parya, Lelewel wszedJ w bliprezezem Towarzystwa Antis du Peuple i z Buchezem, jednym z zaoycieli Karbonaryzmu we Francyi, póniejszym prezesem Konstytuanty roku 1848. Buchez mia przyjació w mi')
szy stosunek z Raspailem,
nisterstwie
i
w
prefekturze policyi
dla Polaków, których trzeba J.
N. Janowskiego,
w
byo
i
przez nich
wysa
Bibliot, Jagie.).
otrzymywa
paszporta
pod obcem imieniem, (Notatki
241 odmawianie zaufania »biaJym« szo na zacht czerwonym €. Radykali francuscy poduszczali Polaków i z nich
tnie trudne; »
bro
tworzyh sobie
anti -
rzdow
ale
,
rzd
nic
nie czyni,
j
odj. Takie jego zachowanie si byo tak race, by im rodzio nawet posdzenie, azali ministeryum francuskie,
e
powodowane szczególnym machiawelizmem, skrycie nie yczy sobie, by Emigracya polska sama si niszczya, by popenia jaki krok nierozsdku, któryby posuy za pretekst cofnicia jej wszelkiego wsparcia zupenego si jej
Wd,
jaki wielki
i
pozbycia.
Opieka wic rzdu okazaa si nie zawsze szczer i yczliw; opieka nieprzyjació rzdu nie zawsze bya bezinteresown. Opiekunowie za naturalni, najblisi, t j. generaowie nasi,
wyjwszy
kilku,
z
uderzajc niedbaoci
zapomnieli
o moralnym obowizku i usunli si od wszelkiej troski o byt tych, których tak nie dawno jeszcze wiedli do boju. Wedug spisu Krosno wskiego na Emigracyi znaleli si generaowie Józef Bem, Wojciech Chrzanowski, Henryk Dembiski, Mamert Duski, Józef Dwernicki, Stanisaw (Gawroski, Tomasz Konarski, Kazimierz Maachowski, Micha Mycielski, Antoni Ostrowski, Ludwik Pac, Samuel Róycki, Maciej Rybiski, Juliusz Sierawski, Ambroy Skaryski, Kazimierz Skaryski, Jan Skrzynecki, Roman Sotyk, Tadeusz Suchorzewski, :
Franciszek Sznajde, Józef Szymanowski, Tadeusz Tyszkiewicz,
Jan Umiski
i
Antoni Wroniecki.
Pokany
ten poczet nie zy-
cz
ska ród Emigracyi adnego znaczenia; najwiksza jego zachowaa postaw zupenie biern nijak. Do generaów z natury rzeczy naleaa opieka moralna nad modszymi towarzyszami broni. Tymczasem po przejciu i
granicy
kady
troszczy si
z nich
wcale.
myla
tylko o sobie, a o los wojska nie
Rozdzieleni
midzy sob
osobistociami
zawici, za przybyciem na Emigracy nie byli w stanie porozumie si, nie umieU si zdoby na aden krok zbiorowy w interesie podkomendnych; nie wydali adnego wspólnego
Ii
242
haasów Ta ran u, ani si powstrzyma baamucenie jtrzenie Zakadów, nie omielili si wyrzec sowa powanego. Przy tworzeniu »Delegacyi«, czy te »Rady Generaów* chcieli zaafirmowa swoj hierarchiczn powag, ale uczynili gJosu na tumienie niedorzecznych pokusili
to nie
i
w por
nader niezrcznie.
i
A ju
przy sposobnoci
owego pisma, które miao by podane królowi, wystawili sobie smutne wiadectwo braku rozwagi i powagi. Dali si zachwia przez deklamacye krzykaczów i przez gorliwe zabiegi Komitetu Lelewela wycofali si pod bahym i pochym pre-
—
tekstem.
i
Dla szczdzenia tuzinkowej popularnoci,
dla formy
powicili rzecz, która staby si moga poyteczn, ale która si nie podobaa taraskiej gawiedzi. 1 tutaj cho w kole nie licznem, nie mogli si zgodzi na jakie mskie postanowienie.
w
Dwernicki
o i
sprawach Emigracyi
mia rol wybitn;
Umiski duo krzycza kl, od czasu do czasu warcholi, pi si do przewodnictwa znaczeniu
jej
mówilimy
obszerniej.
—
robi dugi. Rybiski zupenie nie pojmowa swej pozycyi bra zbyt na seryo Dowództwo Naczelne, które mu przypado in extremis *). Stary Sierawski atwo podawa ucho
i i
rozprawiaczom. Zacny Pac od wszystkiego si usuwa. Sotyk
sam nawet nalea do Komitetu taraskiego. wyranie mao mia interesu dla rzeczy emigracyjnych. Sznajde bra w nich niejaki udzia, jak równie Wrozrazu, jak wiemy,
Mycielski
i
niecki,
.
,
a nastpnie
i
Chrzanowski;
ale
o innych generaach
e
na Emigracyi adnego prawie sychu nie byo, rzekby, na ich pamici ciya zmora owej ndznej rady wojennej w Supnie.
si schowali
—e
midzy generaami, Kniaziewicza bezczynnoci nie dosiga. Widzielimy,
Najstarszego
obojtnoci
i
,
zarzut
e
on od
') Rybiski w jednej przemowie owiadcza, »e zJoeniem broni honor narodowy*. wypadki zoenia broni bez walki; ale eby kto chlubi si z tego i klsk poczytywa za zasug takiego przykadu
ocalit
S
,
jeszcze nie byo.
243
we Francyi, si nimi zajmowa. Ale z jednej strony mia on przeciwko sobie uprzedzenia ') i wpJywy koa lelewelowskiego, pierwszego pojawienia si wojskowych naszych
szczerze
a z drugiej i
strony
rzd
francuski
odmawia mu
poparcia
wszelkich sposobów dziaania.
Bem,
obojtnym
biernym nie on czynnym w interesie wojskowych, lecz tej jego czynnoci szkodzio nieliczenie si ze zmienionymi warunkami i zbytnia porywczo i bezwzgldno, która mu robia nieprzyjació i budzia przesi powoduje wiciwko niemu oszczerstwa i posdzenia, dokami osobistej ambicyi. I
by;
w
jak
organizator pochodu,
Niemczech,
tak
i
we
Francyi
i
by
e
Ale starania Kniaziewicza jak
Bema byy
indywidualne,
do
doniose, by podziaay na ciao tak roztargane, jakiem bya masa zbierajcego si Wychodtwa; na to trzeba nie
byo wpywu
silniejszego, jaki
móg wyj
generaów. Ich gos zgodny, zbiorowy, gos
wywarby wiksze wraenie
i
radcami
;
z grona
poczonych
powany
i
ojcowski,
zymi dochoby nawet gbszego skutku
przestrzegby przed
apostoami frazesu a daby przykad spenienia obowizku. We wrzeniu 1832, kiedy swary w Zakadzie awenioskim straszliwie si wzmogy, kilkaset rodaków uroczyst odezw bagao generaów, by przemówili do niedowiadczonej do rozsdku porzdku. Ale i to nie modziey powoali wyruszyo ich z bezwadnej opieszaoci. Do takiego nawet gosu generaom nie stao w piersiach oddechu i ducha heti
nie sprawi,
i
j
i
maskiego.
W
gboko si zaZatrzymamy si przeto nieco duej
uksztatowaniu duchowem Emigracyi
znaczya osoba Lelewela. nad t niepospolit postaci. Kiedy o Lelewelu mowa, jego zasugi naukowe.
skiej
I
nie
ma si
dziw
— bo
najczciej
na myli
to jest strona
') Przecie nawet o Kniaziewiczu utrzymywano, przyjani z ambasadorem rosyjskim.
e
pikna,
on yje
16*
w
bli-
244 doniosJa
i
dodatnia jego dziaalnoci.
si przedstawia
Inaczej
druga strona ycia tego znakomitego uczonego, strona czyn-
noci na polu publicznem. Ta jest cakowicie ujemna. Wahajcy si, dwuznaczny, obawiajcy si odpowiedzialnoci, fizyLelewel nie
cznie sabowity,
ma
na
i
cznie
Imi
stanu.
niepotrzebnie
i
by
jego wielkie
stworzony na
w
literaturze
zostao powikszone
modzie 29. listopada* *), a jeli postawa bya szkodliw, to na Eraigracyi staa si
w
ma
»
polityce
jego
czynu
nagle, sztu-
w
przez
Warszawie
stosunkowo jeszcze
szkodliwsz.
W jce
naturze
i
postpowaniu Lelewela zachodziy uderza-
sprzecznoci. Podczas powstania rewolucyjne dziaanie to
podnieca,
to je osabia;
do rzdu sam naley,
a cichaczem
W dociekaniach naukowych widzi jasno, bystro nie przenikliwie — w sprawach, które go otaczaj gubi si umie si decydowa. W yciu codziennem a zarazem
go podkopuje.
i
i
fantasta,
stoik
asceta,
i
wyrzek si
wszelkich
wygód
i
uciech wiata,
ambicyi nie mao pychy mnich polubi dobrowolne ubóstwo i spoetyzowa je sobie, widzc ojczyzn ubog i najbezpatnie, liczniejszy w niej stan ubogi; jako urzdnik zasików ani od Komitetów, ani od przyjació, ani od wasnej rodziny nie przyjmowa, rkopisma ksigarzom za bezcen oddawci, a obok tego w pewnych chwilach uniesienia mówi o swem ubóstwie, lub znowu czasem paradowa > torb ebracz*. Kady grosz najcilej oszczdza^), ale dla godnego brata wygnaca mia zawsze datek gotowy. Ten czowieczek
ale
w yciu publicznem mia on cho niemiaej. Jak
i
namitnej,
suy
Mochnacki. Pamitnik Emigracyi
')
21. lutego 18.S.3
r.
str. 9.
Jako próbk tej oszczdnoci podajemy kilka nastpujcych wierszy z listu Lelewela do Zwierkowskiego, pisanego z Tours 12, maja 1838 r. »Wojewoda (A. Ostrowski) tu do nas czsto pisywa, ale od czasu gdy ja i Rudolf (Wieszczyckij napisalimy, ze nam trudno poczt *)
:
opaca
listy, pisywa przesta. Wida, e sam oceni, e jego Pogniewa si. Ale bo si tak rozpisa, e pisa z tym tylko, tam jecha myli. A za taki list do Parya, to raz inny, to cay obiad «. fZbiór Chodki w Rapperswylu. T. 70).
za próne
listy puste.
e jedzie 10 sous:
e
:
245 skromny, potulny, uczynny
cichy,
go mJodzie koroniarska nazwzila
w
przecie
chtnie biedujcy, tak
Jezuskiem litewskim*,
mao, któr przeciwników
sobie óJci nie
ciga wytrwale
przyjació
i
»
zjadliwie, ale
i
e
mia
lub nie-
zwykle z boku lub
z ukrycia.
W ustroju duchowym pewnych
Lelewela niepodobna nie dostrzedz
stron czysto kobiecej natury
giwanie si maluczkimi rodeczkami
miowanie do krecya
i
np. jego
plotek,
podszeptów
lekcewaenie tajemnicy.
wasne nastpujce
;
znane
i
sposobikami,
jest jego
posu-
jego za-
poduszcza, jego niedysZe zdumieniem spotykamy i
zeznanie:
>Znjdowaem si
je-
dnak obecny przy audyencyi, któr da Chopicki, bo to byo w sali rzdowej. A kiedy postanowiono tajemnic zachowa, przesaem do Parya, gdzie Micha Podczaopisaem on szyski umieci w Le Temps* *). Snad Lelewel w pojciach swych o codziennej, praktycznej etyce, wydanie politycznego i
sekretu
lubi *
uwaa
tylko za
wyrzdza
jedn z tych psot niewinnych, które mia swoje szczególne wyraenie
dla jakich
i
puszcza szmermele*.
Inn cech kobiecoci w Lelewelu bya jego skonno Górowao w niej mianowicie zawzite uprze-
do uprzedze.
dzenie do naszych
utytuowanych
i
»
w
hrabiów*
ogólnoci,
t.
j.
do wszystkich
odznaczajcych si imieniem, majtkiem lub mia po prostu
dostojestwem, których wszystkich bez wyjtku za
»
zdrajców*.
Bya
to jego
»
gówna
mania*, jak
nam
to
Zapewne powiada jeden z najbliszych oddanych mu ludzi w wielkim tumie naszych hrabiów spotykaj si niestety '^).
i
*'')
167. i Rzeczy jej. YII. Wojciech Kazimirski, zuany oryeotalista. który razem z Lelewelem wyszed z Warszawy i razem z nim odby drog do Francyi. ') Polsce wolnej hrabiów nie byo. Uywanie tytuów cudzo')
Lelewel. Polska, Dzieje
'»
W
ziemskich wzbronione
sejmowe
16.S8,
byo sub poena perpeuae infamiae. (Uchway paca convena IIGA; Konstytucya 3. maja).
167.% 1738;
Dopiero po rozbiorach powstaj u nas hrabiowie nie.
Pod tym wzgldem, mimo politycznego
i
i
mno si niepomier-
ekonomicznego upadku,
246
adnj myli
czsto ludzie nie zdolni do
mylni marnotrawcy nimi
jest
te
i
lub pracy
—
powanej,
poaowania godne nieraz bezgracze ale któ nie uzna, e midzy
typy puste, mieszne lub
—
tumi zasuonymi obywate-
wiele takich, u których tytu niepolski nie
duszy polskiej
i
którzy
s
dzielnymi
i
midzy nimi nie robi, a swego wstrtu do » hrabiów* okazywa w szczególnej Ale Lelewel rónicy
lami.
szczyt
niena-
wici do ksicia Czartoryskiego'); usiowanie dyskredytowania ksicia i krzyowania jego czynnoci byo te jednem ze sta-
ych
de
Lelewela na Emigracyi.
Ten badacz niezrównany, co
rozwieca kwestye
z
mia wzrok
spóczesnej
z genialn
zamierzchej
przenikliwoci
przeszoci,
dla
zac^-miony doktrynerstwem,
polityki
granicz-
odbio si fatalnie na Emigracyi. Paryu, Lelewel natychmiast podnosi rozterk na dwie strony; rzuca si na wasnych rodaków i zarazem na rzd kraju, który nam drzwi swe
cem
z sekciarstwem.
I
to
Zaledwie stanwszy
w
cz
otwiera.
Zamiast stara si zbierajcego si jenie
i
czy
si
o utrzymanie
Wychodtwa,
spójnej
caoci ród
Lelewel odrazu tworzy rozdwo-
nie z Kniaziewiczem
i
Platerem,
czemnym wichrzycielem Gurowskim, ciga ^)
ale z nik-
klubistów, zbiera
koo siebie kwiat rozprawiaczy warszawskich, a ludziom umiarkowanym rozwanym, Polakom, co nie dziel jego wyobrae i
politycznych, wydaje
wszystkich
otwart,
zakóce w
nadal nieprzerwanym i
namitn wojn. To by pocztek
Emigracyi,
potokiem
gówne ródo,
wypyway
z którego
nastpne swary
wanie.
dzi posiadamy stosunkowo wicej osignlimy wzrost niepospolity hrabiów ni którykolwiek inny naród europej.ski. Niezwyka ich mnoi
go
bywa te przedmiotem ironicznego podziwu ze strony cudzoziemSama Galicya, jak powiadaj, wykazuje ich wicej ni Francya i Belgia. (Patrz Stefan mtwicki. Wieczory Pielgrzyma. Pary 1842. Artyku »0 hrabiach u nas*). ') Nie móg darowad Mickiewiczowi, e bywa u ksicia. ców.
*)
Palrz
wyej
T.
II.
str. 22.
List
Mochnackiego do Lelewela.
247
Tak samo bez gJbszej przyczyny, dogadzajc swoim pari mrzonkom, Lelewel odrazu wystpuje zaczepnie przeciw rzdowi francuskiemu. Chusteczk z barwami republikaskiemi, przywiezion z Polski, gdzie nie móg tyjnym namitnociom
jej
rozwin
wydoby
'),
z kieszeni
i
j ni wywija pod
no-
Ludwikowi
Fi-
sem króla- obywatela, zapowiadajc nie
tylko
walk na czele wymarzonej » ludów koalicyi*. By o wielki bd, bo nam przybyszom do kraju, gdzie znajdywalimy gocinno, przytuek zasiek, prosta rozwaga uczucie godnoci nakazyway zachowa zulipowi,
wszystkim królom wogóle
ale
i
i
pen
neutralno w cieraniu si stronnictw wewntrznych. Tymczasem Lelewel czeniem si z nieprzyjaciómi tronu zniechci dla Emigracyi rzd i najwpywowsze sfery spoeczestwa francuskiego.
Tum by
wielbi zawsze tych, co schlebiaj jego
Dziki
derskim.
Lelewel
—
Bema gracyi.
—
owym
tajemniczym
zwaszcza po rychem zganiciu popularnoci w Emi-
niezaprzeczenie najpopularniejsz osobistoci
Ale jak
uy
tej
popularnoci ? Zamiast
daków przewanie modych do spokoju Lelewel echta ich
krokom
gustom fron-
^stosunkom z ludami*,
i
próno,
i
nawoywa
ro-
trzewej rozwagi,
przyklaskuje nawet nierozsdnym
budzi przesadzone pojcie o ich znaczeniu
i
wielkoci,
wmawiajc np., e s »Tarcz wolnoci europejskiej*-); zamiast zwraca ich na drog rzeczywistoci w zakresie pracy cile narodowej, on durzy mode umysy fanlastycznemi widzeniami
ogólnikami,
i
o
»jednoci przymierza,
braterstwie
nadchodzcej chwili propagandy krwi elazem*, jednej ze o > zbliajcych si wielkich wypadkach* i t. p. swych odezw Lelewel wota: »Rodacy! Wielkie w Europie gotuj si wypadki. Walka nowych pryncypiów .socyalnego ^} ludów*, o
»
i
W
') Wiadomo, ze Lelewel podczas powstania na miejsce kokardy narodowej amarantowo- biaej, chcia wprowadzi kokard trójkolorow. *) Zdanie sprawy Komitetu str. 181.
')
Kasztelan Leon Dbowski, czonek
Rady najwyszej
i
rzdu tymczasowego, czonek
minister skarbu od czerwca 1831 roku do szturmu
248
porzdku
z przestarzaemi
wyobraeniami.
podzielona obozy
wielkie
wydanem bdzie, znajdzie
niedaleka
Europa
hasa do
oczekuje
na
moe okae przyszo
dwa
Skd
boju.
to
.. Wkrótce si pora nowego do was przemówienia; wkrótce moe .
nam wszystkim do spólnego wystpi przyjdzie dziaania**)... Zapowied taka oczywicie moga tylko podwoi gorczk ^^' umysach modziey niedowiadczonej wyczekujcej tylko chwili, w której bdzie moga bi si znowu za Polsk. Ale Lelewel rozszerza koo jej przeznaczenia: >los poruczyl nam na wiat cay mówi on — misy wielk, której jeli i
—
godnie dopenimy, niemniej
si ojczynie za.suymy,
Warszawy, w swych pamitnikach (rkopis Nr 8808 3812) wyraa sd nastpujcy:
—
Lelewel, o
jako sawant
godnym
w
jak wal-
Archiwum Czartoryskich
by
najwikszego uwielbiedowiadczenia ani energii, ale nadto oddany zupenie intrygom, tajemniczoci i drobiazgowym wyobraeniom, siedzia nie na dwóch stokach, lecz na trzech, a moe i wicej. rzdzie rzadko kiedy mia wasne zdanie. Dopóki by Lubecki, ulega zupenie jego wpywowi. Owa maksyma: eby cesarz rosyjski toczy wojn z Mikoajem, królem polskim, tak go opanowaa jak >
nia,
jako
ma
ile
stanu nie tylko nie
mia
ani
W
jaka zmora,
e
nie
umia
z jej
ucisków wyzwoli si. Kiedy Lubeckiego
byo. odda si wpywowi Ostrowskich. Lecz obok tego, drugi ów stoek, to byo Towarzystwo patryotyczne. którem kierowa — i tam byo pole wszystkich intryg, spisków równie szkodliwych jak nierozsdnych. A nakoniec trzeci stoek ulubiony, otoczony tajemnic, to by socyalizm. Lelewel nie dba, aeby sprawa powstania otrzymaa zwycistwo. Uwaa to za epizod wielkiego dramatu, do którego ludzko. Dla niego nie chodzio ani o istnienie Polski, ani o odzyskanie dawnych granic, lecz o objawienie wiatu nowych pryncypiów wyzwolenia wszystkich ludów z pod jarzma tronów, zaprowadzenie rzeczponie
dy
spolitych federacyjnych z
podziaem wasnoci
lub
te
ze zniszczeniem
zupenie prawa wasnoci*. Nie
sdzimy by
przytoczone wyrazy co do >istnienia Polskit od-
powiaday dokadnie
mylom
dla wskazania, jakie
w
Lelewela. Podalimy cay sd Dbowskiego pewnych koach Warszawy istniao mniemanie
o Lelewelu. ')
Zdanie sprawy Komitetu
str.
237.
249
czc
ni
za
na wiasnej ziemi*
która z
gelii,
wychodców
Byy
').
to
robia
polskich
sowa owej ewanbdnych rycerzy
i zamachów rewolucyjnych, adnego poytku dla rodzimego spoeczestwa. Jake dziwnie udzilimy samych siebie. My, comy nie umieli sprosta wasnym, najbliszym zadaniom, najbiedniejsi, bezsilni, sami
wszelkich kosmopolitycznych prób
bez
w
nie wolno
mielimy wszystkim ludom caego wiata! okowach,
potrójnych
Gównym
i
przedmiotem zabiegów Lelewela po przybyciu
do Francvi
byo stworzy swoj party, rozszerzy
zyska jak
najliczniejszych
swego Komitetu.
czynno
za
W tym
pomoc
na Emigracy;
szczcie
byy
adherentów dla swej
celu rozwija on
j
i
opinii
nieustann
i
i
podla
gorliw
sposobów, które najfatalniej oddziayway
owe ulubione rodeczki: plotki, podpoktne wpywy, wysace i t. p. dugo kazay czeka na siebie i naprzód
to
szepty, poduszczania, boczne
i
tej metody nie objawiy si w Zakadzie awenioskim, a potem i w innych. Rozdwojenie i swary coraz bardziej zaczy si szerzy i przepierwsz ich przyczyn wany gos Emigracyi przyznawa, byo postpowanie Lelewela. Stwierdzenie tego wyrzutu syszelimy jeszcze z ust wiadków spóczesnych i czytamy w ró-
Skutki
e
nych
pismach z owego czasu, drukowanych
I
kami,
e
Na
gosy w-a-
wiadectwa dawnych jeszcze z kraju przyjació Lelewela. tak pisze Maurycy Mochnacki w licie do rodziców
poparcie tego snych,
dnia
pisanych.
i
przytoczymy tu niektóre
7.
sierpnia 1832:
e
nic o tych
»Tak
mi nudz
komeraach
ródem,
Lelewel jest wszystkich plotek
mówic o Lelewelu powiada, wym interesie Emigracyi, on
e
»
midzy
Pola-
powiem
tylko,
by«.
dalej,
niezgody
napisz;
nie
zamiast
jak
i
dziaa
w
I
prawdzi-
zakóca umysy, i stawi nas w bardziej nieprzyjaznej postawie wobec rzdu; pozostaje mu tylko pycha nieznona, humor zgryliwy i wszystkie wady Aeby zosta pierwsz ambicyi osobistej nie dosy ukrytej tylko
.
»)
Ibid. sir. 131.
.
.
250
osob w
uywa
Emigracyi,
godniejszych.
wszelkich sposobów nawet najnie-
gowy
Nie przestaje zawraca
modziey
naszej
po Zakadach* VKamil, brat Maurycego, ze swej strony pisze:
swoim orszakiem
ze
jest
prawdziw przyczyn
»
Lelewel
wszystkich nie-
pokojów, wszystkich rozdwoje, które dla Emigracyi naszej
s
tuactwa Otoczy si ludmi, którzy mu s-u za narzdzia do zawracania gowy naszej walecznej modziey... Utrzymuje w cigej nienawici zgubniejsze, nieli wszystkie przykroci
przez podszepty
W
i
plotki
tym samym
jednych
sensie
.
wzgldem
.
.
drugich*
odzywa si dnia
9.
'*)...
wrzenia 1832
Micha Podczaszyski, w licie do matki Mochnackich: » Lelewel nie by moim przyjacielem, ale boyszczem... Ale w Emigracyi przekonaem si, czem on jest; teraz zwaszcza tak si zepsu, e ani cienia dawnego charakteru, dawnego rozumu w nim nie masz... Bóg moim wiadkiem, e mi ten czowiek nic zego nie zrobi trzeci
i
e
dawny
przyjaciel Lelewela,
bynajmniej
przez
moje
usta
nie
przemawia osobista
W Metzu postrzegem, e Lelewel w urzdowych
uraza ...
dzia-
aniach swoich wbrew interesowi ogóu dziaa... Mog zarczy, jeeli niezgody i nieporozumienia w Emigracyi, Lelewel do nich nie mao si przyczynia* ^). Juliusz Sowacki, u rodziców którego w Krzemiecu Lelewel czstym bywa gociem, piszc 7. marca 1882 z Parya do matki powiada: » Kaniaem si kut.isom u butów*) (Leleszczwelowi), które mile to przyjy. Wy je uwielbiacie hwi. Nic wiecie, co to jest blisze poznanie ludzi; jest to le pro-
e
s
—
pheie voile de Koraphan, tak go nazywamy ze Skibickim*. »Dzie?a Maurycego Mochnackiego-.
')
str.
129 »j
i
Poznaii
1863. T.
I.
Listy,
i:^0.
Ibid. sir.
l.S:^.
—
Podczaszyski byt delegowany do Melzu, dla przyjmowania przybywajcych Polaków. *) Wedle mody ówczesnej Lelewel nosi przy fraku spodnie w butach, ozdobionych z przodu kutasikami. ')
Ibid. str.
140.
251
e
Dostrzedz nie trudno,
i
Mickiewicza stosunek z Lele-
welem wyranie ostyg w Paryu. pd czasów krzemienieckich wileskich w osobie I^lewela snad zaszy zmiany. Polityka nikomu bodaj nie sodzi ycia i charakteru. I dla Lelewela zapewne nie bya ona sodk: cierpkim duchem partyi zacienia jego horyzont zai
i
ostrzya chorobliwie jego
e
mio wasn. Wielka to bya szkoda, na pole, do którego zgoa duchowych zstpi na ni-
ten wielki uczony rzucony zosta
by
nie
ziny
i
stworzony,
i
e
wyyn
z
zabiegów niegodnych jego piknej,
wertepy
naukowej sawy. rozmowie
W
o*
owych czasach
z
jednym
z
wielkiej
weteranów
31 roku, który przed laty jako modziutki porucznik uczszcza pilnie te
na
gone
w
obrady
Taranie,
usyszelimy
sowa: »Bem stworzy Emigracy, Lelewel
Komitet Lelewela
w
j
z ust jego
popsu*.
krew Emigracyi zaszczepi zarazek
wani; Komitet Dwernickiego bez wiary ci, nic nie uczyni, by organizm
w
siebie,
bez godno-
nim dotknity uleczy; prze-
ciwnie za jego urzdowania rozniecone niezgody gorcej tylko
zapony, umysy bardziej si rozbaamuciy, bezrzd si powikszy. Wzmagajce si Towarzystwo Demokratyczne, przyjwszy nienawi jakby lub swego zakonu, pryskao na wszystkich
jadem
i
óci
i
niszczyo
usiowania zorganizowania
Emigracyi.
Po znikniciu Komitetu Dwernickiego
aden nowy na
jego miejsce
nie
w
maju 1834
stan; zamiary
r.,
uorganizo-
wania Emigracyi wszystkie upaday. styczniu 1836 ogoszony zosta bezimiennie projekt
W
do aktu »Konfederacyi Narodu Polskiego*. Wedug niego, skoro 1500 Polaków w kraju czy zagranic znajdujcych si, a w ich niedostatku cudzoziemców
do
przystanie, Konfederacya
miaa
zacz dziaanie i wybra Rad, marszaka i regimentarza. Radzie powierzao si staranie o przywrócenie Polski, a regi-
:
252 mentarzowi zajcie si urzdzeniem kadrów wojska narodowego. Zawizanie Konfederacyi (przez 80 osób) odbyo si w Paryu 25. lutego zarazem okaza si inny akt, w którym ;
byo ju mowy
o wspókonGenera Dwernicki, Ledóchowski Leon Stpo wski otrzymaU od zaoycieh Konfederacyi upo-
nie
i
o regimentarzach, kadrach
wanienie do dziaania
w
i
cudzoziemcach.
federatach
w
dziennikach francuskich
nicki
uda si
em.
Konfederacya,
do Londynu
rzd wydali i
do której
rozwizaa
Cz Polaków
29. sierpnia
ogoszenie aktu
Parya. Dwersi z tamecznym Ogóprzystpio byo okoo 600 ich z
poczy
osób, zawiesia swoje czynnoci,
pniu 1836)
ale za
ich imieniu,
t.
w
j.
rzeczy samej (w sier-
si.
w Londynie napisaa swego Ogóu i wybraa
znajdujcych si
1836 roku
ustaw
dla
zoony z generaa Dwernickiego prezesa, czonków Stanisawa Komiana, Adama Sperczyskiego, Anastazego Du-
Komitet,
i
nina, Franciszka Kirkora, Józefa
ab
i
Jana Hacickiego. Ko-
wyda odezw
do caej Emigracyi. wzywajc j, aby go uznaa za swego reprezentanta. Kiedy wezwanie to pozostao bez skutku, skad Komitetu rozwiza si. Pozostali mitet ten
ogo.sili (12.
kwietnia 1837) projekt Ustawy organicznej
mitetu dla Emigracyi
i
do przyjcia go
podali.
i
Ko-
Emigracya od-
powiedziaa na ten projekt najzupeniejszem milczeniem. Komitet przeto pozosta wycznie Komitetem londyskim, nie przedstawiajcym nawet caoci znajdujcych si w Londynie emigrantów. Zmieniajc si w skadzie i w rodzaju swych czonków, mia wszake cigle na czele swojem generaa Dwernickiego pisa róne, do rónych osób, instytucyj i narodów odezwy. kocu i on si rozwiza, kiedy (w r. 1840) Dwernicki wróci do Francyi. Midzy party demokratyczn a arystokratyczn zaczo wyrasta trzecie stronnictwo stronnictwo »Zjednoi
W
—
czenia*.
Projekt Sekcyi Panteonu
L padziernika
poczenia Emigracyi (wniesiony wyej mówilimy, by pierw-
1836), o którym
258
w
szym krokiem
tym kierunku. Towarzystwo Demokratyczne Róne ogóy, zwaszcza gmina brukselLelewelem na czele, ska z jy wydawa odezwy, uderzajce mocno na Towarzystwo Demokratyczne i wskazujce rodki ku poczeniu Emigracyi. tym celu zawizana komisya w Lyonie, zastpiona wkrótce przez komisy w Poitiers, ogosia projekt nowej Ustawy i poddaa pod zatwierdzenie zjednoczonych. Ustawa ta powierzaa najwysz wadz nie tylko nad Emigracy, ale i nad krajem. Komitetowi »Zjednoczenia«, dopóki Ys narodu oswobodzone nie zostan; jemu poruczaa równie nominacy naczelnika siy zbrojnej, urzdzenie administracyi, sdownictwa, wojska, szkóek; upowaniaa do zacigania dugów narodowych i t. p. Zasady odrzucio ten wniosek.
W
j
—
»Zjednoczenia*
byy stanowczo
demokratyczne,
jednak ponad niepodlego ojczyzny nie stawiy.
mokratyczne widziao
w
»Zjednoczeniu
demokracy szlacheck*, albo >demokracy spowiaa*. Komitet > Zjednoczenia* obj mia wrogów,
i
wadz rzdow
tylko wtenczas, jak wyjdzie z
wyboru
wi-
Wybory cigny si przez lat kilka; pierwsze dwa lala day zaledwie dwóch czonków: Lelewela i Zwierkowskiego, gównych promotorów caego ruchu w tym
kszoci
Emigracyi.
kierunku
w
necki
i
;
trzecim roku (1841) wybrani zostali Antoni Ody-
B. Ostrow-ski,
J.
1835) zasiada nie
z
chcieli.
którym
W
r.
trzej
inni (tak jak
w
roku
1841 liczba zapisanych na
dosza do 2.600 osób, ale osób rónych, sob poj i przekona. Kilkoletnie zabiegi nie przyniosy wymaganej wikszoci i Komitet nie wystpi, jak chciaa Ustawa, w charakterze najwyszej wadzy
licie
» Zjednoczenia*
najsprzeczniej szych z
kraju
i
Emigracyi.
»Zjednoczenie« Emigracyi nie zjednoczyo,
zostao stronnictwem jak
kade
inne,
turbowane wewntrznym
wydawszy moc druków i okólników w roku 1846 rozpado si. jego wesza do Towarzystwa Demokraty-
zamtem cznego,
i
cz
Cz
do stronnictwa
»
biaego*. Wincenty Tyszkiewicz
;
254
si ocali Zjednoczenie, postawiwszy je na gruncie chrzecijaskim, pod hasem »Bóg Ojczyzna. Wiara ojców naszych Polski na szczerem braterstwie oparla«. Usioi niepodlego wania jego, natchnione duchem szczerej jednoci, nie osigny starat
i
podanego
ród
skutku.
modszej,
czci
gortszej
stronnictwa
>
biaego*
powstaa myl, upatrujca ratunek ojczyzny w idei monarstawica »Dynasty« za rodek powstania narodochicznej i
wego. Potrzeba
wadza
— mówili — uzna
powinna
tu
by
wadz
monarchiczna
;
przed powstaniem
monarchia bez mo-
jest prónym wyrazem, martw liter. Zasady te rozwija Janusz Woronicz w rozprawie > Rzecz o Monarchii i Dynasty! w Polsce*, ogoszonej w czerwcu 1839. Zawizao si Towarzystwo Monarchiczno-Inserrukcyjne, pod hasem »Trzeciego Maja«, które wynosio ksicia Adama Czartoryskiego na
narchy
Ksi
króla Polski.
myl t
odpiera,
mówic
>
chcecie
mi
wystawi na mieszno*, ale perswazye nalegania najbliszego otoczenia przemogy w kocu ksi Adam uleg im niechtnie. To wywoao naturalnie now wrzaw oburzenie przeciwników. Pewna liczba ludzi powanych, rzetelnych przyjació ksicia, odsuna si od niego albo opucia rce; inni
—
i
i
z
alem
patrzyli jak
sumienne
i
czyste jego zamiary
i
czyny
rozdraniona podejrzliwo przypisywaa widokom osobistym.
Tak wic stronnictwo konserwatywne, które dotd trzymao si zgodnie, doznao rozamu: jedni uznawali ksicia Czari
toryskiego de facto
')
cych
j,
za króla de facto,
drudzy tylko za naczelnika
').
tuazego ulrzymywaJa si lat kilka; przyjmujczonków >Towarzystwa Trzeciego Maja« liczono 1.500;
Fikcya tronu t.
j.
—
organem Towarzystwa byo pismo p. t. »Trzeci Maj*. Kiedy 1846 r. nadesza do Parya wiadomo o ruchu w Krakowie o powstaym tam rzdzie »Towarzystwo Trzeciego Maja* rozwizao sie poddajc si wai
.
dzy narodowej.
255 »Towarzystwo Demokratyczne*, » Zjednoczenie* i »Towarzystwo Trzeciego Maja« staj jako trzy stronnictwa, które w gorcej chci zbawienia ojczyzny wedle swego rozumienia, samowolnie bior na siebie zadanie kierowania losami kraju.
Wsp6f ubieganie si
w
tym
celu,
utrzymuje cieranie si
partyjne.
Wtek
rozdwoje
i
sporów snuje si
dalej.
II.
—
—
Despotyzm »frazesuc. Poziom umysowy w masie Emigracyi. Samochwalstwo. Kwiatki retoryczne. Stan moralny, wyszy. — Niedostatek. Brak zajcia. Tsknota. o zachowanie mo-
—
—
— — — Dbao — Uwaga prefekta policyi. — Przykady wysokiej ofiarnoci. — szalbierze. — Sadowski; Murzynowski; Szumowiny. — Awanturnicy Dembiska. — Oszuci kosmopolityczni.
ralnoci.
i
Fala emigracyjna wyniosa z kraju wybór ludzi wiatych,
wyksztaconych,
byo wyjtkowe Wielk jej mas
uczonych i
drobne
stanowili
i
w
utalentowanych,
stosunku do
i
wyksztacenia.
Do
modzi
i
powiedzie,
w
caoci
grono
ich
Emigracyi.
uczniowie szkó niszych lub
byli
podchorowie, podporu-
rednich, zwykle niedokoczonych, cznicy, porucznicy, ludzie
ale
bardzo modzi, bez owiaty
e
nie wielu
midzy
nimi
napisa krótki list jak umysowy by wic poprawn polszczyzn. Ich poziom tak, bardzo skromny, pogld na wiat ycie ograniczony, serca spotykao si
takich, co byli
stanie
i
gorce,
gowy
nierozwinite.
Waciwoci umysów
niewyrobionych
jest
z
jednej
niezdolno zdawania sobie sprawy z opinij przeciwnych a z drugiej strony i przypi.sywanie im tylko pobudek zdronych, bezkrytyczne, niewolnicze uleganie brzmicym sowom i wietnym ogólnikom. Przed powstaniem w caej Polsce byo moe kilkaset osób oddajcych si z kompetency kwestyom politycznym, a teraz w Emigracyi znalazo si odrazu kilka tysicy, jakby z obowizku powoanych polityków. Ale pojcia strony
257 ich polityczne
byy
poprostu dziecicej
ich wiedzy politycznej
—
staa si
Zasobem Nad umysami
naiwnoci.
frazeologia.
nawykymi rozumowa zapanoway le pojte abstrakcye, teorye, a nadewszystko brzczce szumne wykrzykniki.
nie
mtne
i
Wiemy, jaki na gowy niewytrawne a wraliwe wpyw potny wywieraj formuki emtatyczne choby puste banalne i
;
choby
nie
dobrze zrozumiane,
uderzaj ucho
po raz powtarzane
raz
ale
staj si hasem,
zasad, pewnikiem. Tak na naszych modych wychodców a czetn byy jaskrawsze tem pewniejszy sprawiay efekt. Przychodziy im one z góry, lub tworzone byy przez nich samych i go-
dziaay
siy
i
przedewszystkiem
znaczeniu Emigracyi,
w
pierwszych
w
w
si
gali
—
frazesy
jej
jej
fantastyczne
posannictwie
czasach mistrze
samochwalstwie
i
publicznem owiadczeniu
równa si
i
wyobraenia o wielkiem roli przyszej. Zwaszcza
i
pachoki
frazesu,
gosi
np.,
e
przeci-
Uczony Lelewel
samowielbieniu.
Komitet jego
»po-
ycia narodu chwil* '), a dowiadczony w yciu genera Dwernicki zapowiada rodakom, »e przysze pokolenia swoje swobody i pokój winne z najzaszczytniejsz
bd
polskiej
Emigracyi
Fundatorowie nowego porzdku spoecznego*.
')
str.
Zdanie sprawy z czynnoci Komitetu nar.
pol.
Pary
1832
162. ')
Odezwa do Rady
Lubomir Gadon.
w
Le Puy
Emigracja polska.
12.
czerwca 1833.
Tom II
\'J
r.
258 »Emigracya, najszlachetniejsza
cz
narodu*.
>Najpatryotyczniejsza prowincya*.
>Emigracya, dusza ojczyzny*. »
Dusza przyszej Polski*.
Naród ciao martwe, a my jego dusz*. gówna podstawa wolnoci europejskiej*. nie uroniajmy » Pyszni z chlubnego tuactwa naszego... nic z tej czci, któr nam dotd wiat zdumiony oddaje*. (Wojewoda A. Ostrowski. Mowa 29. listopada 1832). »W mozole odrodzenia Polski postpilimy naprzód. Czy Europa nie uwaa Polsk za jedyn jej wolnoci i staoci rkojmi? za kondycy sine qua non szczcia przyszych »
>Emigracya,
pokole*
? (ibidem).
bezpieczestwa
>Interes
podlegej »
bez Polski
caej
mówi nie-
i
lecz przeciwnie des-
zaleje* (ibidem).
Polska staa si
Europ, do
i
niema wolnoci dla Europy,
potyzm wiat
narodów,
wszystkich
wszystkich, dostatecznie przekona,
dy
której
warunkiem cywilizacyi, która ogarnia ycie narodów z latami modniejcych*.
(Dwernicki 29. listopada 1833). >
Dniepr
Zatknita nad i
Dwin«
wrzenia »
14. lipca
poprowadzi nas nad
interesem
Polski*.
(Dwernicki
1835).
Polska jest
braterskiego
chorgiew,
pierwszym
>Emigracya 16.
Wis
(ibidem).
kamieniem
przymierza
wgielnym
ludów*.
(Worcell
budowy Puawski dnia
przyszej i
1833).
>Tak wic Emigracya nasza jest rzeczpospolit jest Stanami Zjednoczonemi Polski... Wzgldem Europy jestemy rzeczpospolit moraln, tym ideaem uosobistnionym, który kiedy wykona maj ludy*. (Tygodnik awenioaski St. Brat,
kowskiego
str.
6).
>Tuactwo bie ziarno
nasze, powiedziano bardzo
przyszych praw
(Pismo bezanso.skie).
i
mdrze,
nosi
w
so-
zasad politycznych swego narodu*.
259 »Emigracya wspaniaomylna wierzycielka, swoim czon-
kom
zaliczaa
wielkoci
» i
...Zasaniajc piersiami waszemi niepodlego Europy macie prawo oczekiwa tu na ziemi francuskiej
Francyi,
wypacenia tak dawniej, jak wieo wzgldem nas zacignitego dugu*. (Lelewel, Zdanie Sprawy 173). »Tak tedy tuactwo polskie i we Francyi jest powoane do goszenia wolnoci odbywa pielgrzymk apostolstwa w sprai
wie ludzkoci*. (Lelewel, Zdanie Sprawy 265). I t. p., i t. p. Takimi to i podobnymi frazesami, siejcymi zudzenie,
goszcymi teorye jakiego nieokrelonego humanitaryzmu, karmia si biedna Emigracya. By to pokarm niepoywny, mogcy tylko powikszy anemi trzewego mylenia. Stan moralny by w Emigracyi stosunkowo wyszy od poziomu umysowego. Zycie emigrantów naszych poza darciem si stronnictw, byo moralne i zachowanie si ich zacne. To im wszyscy przyznaj.
ród ców
z
ludzi rzuconych nagle
yciem zamanem, »
Bo
i
tu
i
w
wiat
mówi
nie jeden
morzem
tam, za
Gdzie tylko poszl przed
Zawsze mi smutno I wszdzie mi le
i
—
i
obcy,
ród wygna-
o swoim losie:
wszdzie,
sob myl biedn.
wszdzie mi jedno; i wiem, le bdzie*.
e
(Sowacki).
Beznadziejno taka atwo moga prowadzi do zboczenia z prawej drogi, ale Emigracya polska z roku 1831 uchro-
nia si od niego szych warunków,
i
mimo
najtrudniejszych
i
najnieprzyjaniej-
zachowaa natur uczciw
i
popdy 17*
szla-
260 Wykroczenia zdrone
chtne. niej
i
wystpki habice byy ród
bardzo rzadkie.
Skarb francuski wszystkim paci subsydya
pomoc
').
Bya
to
chronica od godowej mierci, ale niedostateczna do ycia; starczya zaledwie na chleb powszedni, a kiedy zasza jaka potrzeba nadzwyczajna i konieczna, kiedy wypado choby odnowi odzie zuyt, to ten ks chleba szlachetna,
i
Z domu rzadko nadchodzi
stawa si drobniejszym.
byo
przesyanie
komunikacya
wszelka
A
zreszt
—
za.siek;
trudne a nawet niebezpieczne, bo za Mikoaja z
emigrantami
bya
srogo
o nieobecnych, oddalonych, zapominano
cigana.
atwo *).
zupena bezczynno bya straszn Emize uycie czasu, swary i kótnie. gracyi plag, rodzc nudy Dopiero po kilku pierwszych latach, nauczywszy si jzyka, nasi coraz czciej mogli bra si do pracy w fabrykach, rzeBrak zajcia,
i
')
Taryfa subsydyów czyli »oldu« niejednokrotnie si zmieniaa.
Z pocztku
hojniejsza, wkrótce
zniona zostaa, mianowicie od przejcia
caej Emigracyi pod zarzd cywilny. 1. kwietnia 1833 pobierali:
Wedug
miesicznie genera dywizyi » dzientii tene z » genera brygady » i dziemi tene z pukownik, podpukow., major »
on on
podoficer,
150
200 do 250
» »
100
»
135 do 170
60
»
•
onierz
wprowadzonej dnia
fr
i
kapitan, porucznik, podpór.
taryfy
45
»
dziennie
centymów
75
Cywilnym przeznaczono miesicznie: ministrom fr. 200; posom nieonatym fr. 150; naczelnikom powstania, prezesom sdu fr. 100; urzdnikom, b. wacicielom ziemskim, profesorom, lekarzom, adwokatom, akademikom t. p. od 45 do 70 fr. rzemielnikom, rolnikom dzieni
;
nie cent. 75.
Na ogó Francya wydawaa po tycznych
rónych narodowoci,
okoo 4 milionów ")
Wrocaw
Patrz 1848,
ale
w
roku 1831 na
wychodców
przewaajcej
liczbie
poli-
Polaków,
rocznie.
wobec Boga i Narodu. Stefan Wiwicki. Wieczory Pielgrzyma. U, 335.
'Wieloglowski. Emigracya polska str.
182.
i
:
261 miosacli
inaych skromnych zawodach
i
znajdywali zawsze zatrudnienie
').
Ale
wszyscy
nie
i
wszyscy
nie
nagi
uraieU
si do niego. Do ndz utrapie ycia materyahiego JczyJy si mczarnie duszne: zgryzota po upadku sprawy, al za i i
con
ojczyzn,
osobami.
Listy
rozka z kraju
miejscami
z drogiemi sz-ty
powoli
i
i
bole stra-
ukochanemi rzadko;
przyciiodziy
e
przez dugie tygodnie w caym Zakadzie nikt zdarzao si, nie odbiera wiadomoci od swoich. Kartki, niosce od rodziny pociech, grzzy czsto w rkach policyi mopozdrowienie pruskiej. Tsknica jak mga cika zalegaa dusz, skiewskiej i
i
gniota
serce,
ciya
na myli.
nka
zwaszcza
snego
jku wychodcy
A jake
subtelniejsze natury!
ten
Posuchajmy
zoonego
jednego,
smtek
cik
nieukojony np.
ao-
chorob
»Czsto w jakich gorczkowych marzeniach zdaje mi si, e wyzdrowiabym zupenie, g lybym móg odetchn cho godzin powietrzem, gdyby piersi mojej dotkny polskie donie matki, siostry lub jakiej dobrej duszy, któr boli moje moe przyjdzie ycie tuacze. Wzdrygam si, ilekro myl, w gni jednej jamie z ludmi, od których mnie dziel moja Modl si czsto i serreligia, moje uczucia, moja ojczyzna. decznie do Boga, aby mi pozwoli zamkn oczy w krainie mego serca; ale niech si stanie wita wola Jego*'*). Kiedy
polskiem
e
inny
wychodziec,
mody pose
oszmiaski, Józef Zienkowicz,
cierpicy na suchoty, czu zbliajcy si koniec,
jació
prosi,
»i
mnieh;
by
mu
na jego twarzy
w.szystkie
ojczyste
wida byo
wezwa
przy-
pamitki przypo-
jakie wysilenie pamici,
W
') pierwszych zwaszcza latach Emigracyi mao kto dba o zapewnienie sobie materyalnego bytu. bo mao kto przypuszcza mie przed sob dugie lata wygnania. Emigranci nie najmowali mieszka na czas duszy za kontraktem, upatrujc w lem brak wiary w rychy powrót
do ojczyzny. ')
{Wadysaw
K. E.
Mickiewicz.
Wodziski do Bohdana
ywot
Mickiewicza
Zaleskiego.
II.
358).
2H2 która je wszystkie chciaa
zachowa, eby
zanie rodzime wspomnienia*
i
tam
—
do grobu
^).
Kady z Polski
i
prawie z tuaczy stara si dosta szczypt ziemi nosi przy sobie jak relikwi, lub trzyma w scho-
j
waniu z najdroszemi pamitkami. Znalimy emigranta, który nasiona. Posia sprowadzi z kraju wiksz ilo ziemi zamyka weszy, rozkwity. On si w swej paryskiej kwiaty narzeizdebce na piatem pitrze, dobywa listy od matki czonej, odczytywa je po raz setny, patrza na kwiaty, oddycha ich woni, która mu przypominaa ogródek przed dworkiem
—
i
i
w
Wilnie
i
jak
mówi
przez
»
chwil zdawao mi si,
em
na Litwie*.
W
piknem dzieku jednego z wychodców czytamy: bdzie nam Bóg naród miosierny, a przebaczy usterki dla wielkich boleci naszych i dla cikiej za krajem tsknoty, która niemal zmysy nam mieszaa* ^). Ach tak ten al nieustajcy za utracon ojczyzn bywa tak silny i gboki, zdrczeni nim wygnance koczyli nieraz obkaniem *) lub *
.
.
i
.
—
e
samobójstwem.
Tsknota, bezczynno, niedostatek
i
inne
cikie warunki
doli emigranckiej
nie zniszczyy obyczaju poczciwego, wynie-
sionego z domu.
(jrunt
by
Tworzce si na
nierskie.
zacny; strzego go poczucie
Emigracyi zwizki
o-
wziy take mo-
opiek. Rady, sdy bratnie okazyway nieustann pieczoowito o honor polski; Towarzystwo Demokratyczne wyrzucao z listy czonków, nie tylko oponentów Centralizacyi, ale tych, co si niemoralnem sprawowaniem plamili.
ralno pod
i
')
') ')
Z
listu
pisanego do kraju 183H.
Wieloglowski,
1.
c.
sr.
7.
Po suchotach grasowao ród tuactwa najbardziej obkanie.
domu obkanych w prowincyach liczniej zamieszkawygnaców, w którymby nie byo Polaka cierpicego pomieszanie zmysów. A ilu innych, których dotychczas nie widziano jeszcze potrzeby zamyka*! (Dziennik Narodowy. 1843. Pary, str. 520). >Nieniasz prawie
ych
przez
263
Musia ków, kiedy
by w
dowiadczonych, ndzy, pokusy
rzeszy tufeczej zasób zdrowych pierwiast-
tysicy ludzi po wikszej
tyle
wystawionych i
na
potrafio
rozpaczy,
nieraz
upadku etycznego. Tern si tómaczy,
wychodców
dla
we
1831 roku,
czci modych
wszelkie
nie-
i
próby potrzeb,
si ustrzedz od
e yczliwo
szacunek
i
dugo
Francyi zwaszcza, tak
si utrzyma. Chtnie ich przyjmowano do fabryk, warsztatów lub do innych obowizków; chtnie nawet wydawano córki za Polaków. Francuzi, naród oszczdny, nigdy jednak nie sarkali,
e
sami ministrowie
wiadectwo, jest
skadali
e ich prowadzenie si
na Polaków;
miliony
w
niejednokrotnie
(poza
Izbie
waniami
stronnictw)
synny
prefekt po-
nieskaone. Charakterystyczne jest
licyi
wydawa
rok rocznie kraj ich
a nawet
z
pisuje,
to,
co
(4isquet,
czasów monarchii lipcowej, w swych pamitnikach zamia zawsze na zawoanie agentów a mianowicie:
e
rónych narodowoci, nigdy nie
ale
móg znale
e
z
pomidzy wojskowych
ani jednego
agenta do
polskich
tajnej
suby'
policyjnej.
ród
zaparcia si Emigracya stron ofiary ^) wyksztacia i miaa w swojem gronie nie rzadkie przykady wysokich cnót i heroicznych powice. wielce
w
niedoli,
i
sobie
Oczywicie kada burza wyrzuca na powierzchni wód wzruszonych szumowiny nieczyste; nie brako ich i po burzy 1831 roku.
ród
zawieruchy
i
rozsypki pojawiali
si
tu
i
ów-
dzie awanturnicy i szalbierze, co obudzone dla Polaków spóczucie na swoj korzy wyzyskiwaU. O niektórych z nich
w
kronice
emigracyjnej
zachoway si trwae wspomnienia.
Praktykowali oni zwaszcza
w
Anglii,
kiedy tam jeszcze Po-
') »Wielu emigrantów, którzy po caych dniach pracujc w cikiem rzemiole, grosz skrztnie uzbierany do Polski i na Litw posyali starym rodzicom, braciom, a czsto tylko przyjacioom, o których ndzy si dowiedzieli*. ( Wieloglowski str. 186).
264 laków bardzo mato byo, gdzie przeto bezpieczniej byJo
ga
Niemcewicz w swych pamitnikach czsto na nich utyskuje, martwic si, oni imi polskie plami. Narzeka najbardziej na niejakiego ... na niejakiego K ten, uszedszy z wojska moskiewskiego, przyczy si do naszych za granic, frymarczy w Niemczech, a w Szwajcaryi zarwa ksicia Ludwika Napoleona na 10.000 fr,, zobowizawszy si utworzy jaki spisek na rzecz Bonapartów we Francyi. Ale tara schwytany, sdzony po 5 miesicach wizienia wygnany z kraju, przyby do Anglii, gdzie zrobi sobie i
szwabi.
J.
U.
e
i
.
.
.
i
spekulacy jedenia po tym kraju, w postaci penomocnika tytuowa si Polski wyudzania datków '). Ów za K kapitanem opowiada o stracie ogromnych swych dóbr o cudach swej walecznoci, o których nikt nie sysza. Cho bez wasnych rodków, w kosztownym Londynie wystawnie, trzyma sucego i tómacza (który znów mieni si by ostatnim szambelanem króla Stanisawa Augusta), bo nie zna adnego obcego jzyka. Ale cho przez tómacza z pewnem powodzeniem durzy atwowiernych Anglików i ich do skadek dla siebie uywa, póki nareszcie do kozy si nie dosta. Konstanty K z i z Podola, uczciwego gniazda, do pow.stania wcale nie nalea, a nawet moe od powstania uciek za granic, ale udawa polskiego wygnaca, wóczc si po Ani
i
i
y
—
glii,
czy.
Szkocyi
i
Irlandyi, gdzie .lady
swoje szalbierstwami zna-
Ale najdoskonalszy typ klasycznego awanturnika przed-
szewca z Mostowej ulicy w Warwychowany u Pijarów, by najprzód sekretarzem ge neraa Witta, dosta si do Grecyi, nauczy si jzyka, przysta do korsarzy greckich z nimi po morzu rozbija, wszed do marynarki rosyjskiej na tómacza opar si nareszcie w Konstantynopolu. Kiedy wybucho powstanie, rónemi drogami ale przyi przygodami stara si dotrze do wojska naszego, by na granic ju po czasie. Przez Wgry Niemcy dosta
stawia
niejaki Sadowski, syn
szawie,
i
i
i
')
Pamitniki Niemcewicza.
I.
499, 57B
II.
8.
;
265
si do Londynu
w
ostatniej
ndzy,
ale obrotny
miay,
i
zaraz
znalaz zatrudnienie dawaniem lekcyj niemieckiego i francuskiego jzyka. Lelewel, w sprawozdaniu z czynnoci swego cytowaJ go
Komitetu,
w
midzy
135)
(str.
patryotami.
hyi on te
którzy
w
koressympatye Polski; J. B. Ostrowskim, a Zaliwski z Krpowieckim go na emisaryusza swej wyprawy. Ale Sadowski,
Anglii propagowali
pondencyi
i
powoywa cho lekcyami wcale dobrze zarabia, gdzie móg, poycza wyudza pienidze. Nareszcie pozarywawszy mocno rodaków i
nierodaków. uciek z Londynu.
i
Lew Sawaszkiewicz
')
w
licie
Londynu do Lelewela z dnia 8. stycznia 1833*) potrca o t matery. Doniósszy o zodziejstwie niejakiego Skrzy-
z
pisze
skiego,
»Tutejsze
on:
Przyjació Polski zapacio dugi
dajcych:
kilku
Towarzystwo Literackie
utrzymuje
Polaków
kilku dawniej
i
Szyrm
i
Niedwieckiego
^)
przewozi do Francyi przeje-
odesao do Ameryki.
Jest tu teraz
Polaków; niektórzy robi dugi na rachunek Towarzystwa Literackiego; Bach (sekretarz tego Towarzystwa)
kilku
nie kontent.
Tur yje
z talentów.
Sadowski,
sekretów
i
oddalicie
z
jamuny:
niektórzy
któregocie przypucili
hod
publiczny
z grosza,
inni
do wszystkich
w Zdaniu Sprawy,
podug
wszelkiego prawdopodobiestwa jest szpiegiem rosyjNiedawno znikn z Londynu. Zdaje si zabra pakiety Ameryki, o których piszesz, a w których musiay by w^eksle
skim. z
majc utrzymanie z lekcyj, napoycza Gurowskiemu Adamowi Wo-
na znaczne sumy: prócz tego
robi wiele dugów. Co
i
dziskiemu Kar. Eu w. i innym, to nie z wasnej kieszeni, tylko z worka stolarza Polaka Pliszewskiego *), osiadego w Lon-
')
Kapitan, literat
*)
Szyrma przy
tern
*) Zbiór Chodki. T. 66. w Rapperswylu. Towarzystwie byl polskim sekretarzem, a Nie
dwiecki kopist. *)
>Rodem
z
Raczynia, stolarz, najpracowitszy czJowiek; robi on
u majstra stolarza i do 6 funtów szt. na tydzie zarabia. Wyborny, poczciwy, ludzki czowiek, ile moe swoim pomaga, nieraz i otrom, którzy mu nie oddaj-. (Pamitniki J. U. Niemcewicza I. 525).
266 którego
dynie,
funtów
o kilkadziesit
awantury wyrabia wanego od rzdu
w
Szkocyi,
Z...
e
pol>hrabia Leonidas*, niby Grek rodem, a pukownik z wojska tak np.
bi
Jankowskim, lub
W
polskiego,
ale
mówicy
tylko po niemiecku.
Okazao si,
e
268 to
yd
z
Gogowy, który narobiwszy
wiele wstydu,
w kocu
dosta si do wizienia kryminalnego New-(iate. Inny yd nazwa si Magazyskim, przedstawia si jako synowiec Niemcewicza i w tym charakterze wyudza w Anglii, na prowinoyi liczne datki. Podobnych wyzyskiwaczy byo nie mao; ale w owych czasach przychylno dla Polaków bya wzniecona i niecna frymarka szalbierzy nie zdoaa jej zachwia.
III.
— Obojtno. — Fanfaronada. — Na dnie duszy — Naboestwa w Zakadach. — Bulla Grzegorza XVI. — Wpyw otoczenia. — Rozbudzenie ducha religijnego. — Mickiewicz. — Bogdan Jaski. — »Braclwo Suby Narodowej*. — »Domek*. — PierwWolne -Mularstwo«, — szy zakon polski. — Towarzystwa tajne. — »Wglarstwo«. — Moda Polska*. — Sd o Towarzystwach tajnych.
stosunek do
religii.
potrzeba wiary.
>
>
wychodców do religii Kocioa? odpowiedzie mona: Wiara ród Emigracyi jej chwilach bya na ogó mocno zachwiana,
Jaki by- stosunek
Na
w
to
pierwszych
i
nawet stumiona; bezbono zuchwale i cynicznie (z rzadkimi wyjtkami) nie wystpowaa, ale uczucia religijne byy co najmniej obojtne, a obowizki religijne sceptycznie zaniedbane. Modzie, co wysza z kraju z nieugruntowanemi zaduchowemi, przybywszy do ojczyzny
sadami
wieku, chtnie chwytaa
XVIII
pospolitem
Frazesy antyreligijne pierwszej rewolucyi francuskiej
uyciu.
midzy naszymi
szybko przyjy si
paem
jej
filozofii
krce w
strzpy,
i
przesad.
Bywao w tem
nie
i
wygaszane byy
mao
fanfaronady;
z za-
mode
uwaali religi za zabobon lub za rzecz niepowymiewali gono rodaka, co chodzi do spowiedzi,
niedowiarki
trzebn ale
w
i
mimo
to
nie
razie zbliajcej
Snad
wiemy,
na dnie duszy
Ksia
czy
si mierci
cho jeden by taki, któryby wezwa pomocy duchownej.
nie
polskiej potrzeba wiary,
cakiem
nie gasa.
czci oddziaywa
znajdujcy si na Emigracyi, po wikszej
bez powagi moralnej
i
umysowej,
nie byli zdolni
270 a podobno nawet si o to nie kuTowarzystwo Demokratyczne w swem zaraniu szczególnie wrogo wystpowao przeciw religii i okazywao jej pogard, przesaniajc tylko ateizm i materyalizm lekkim paszczem lunego deizmu. Wprawdzie wszystkie obchody narodowe w Paryu jak po Zakadach rozpoczynay si od naboestwa w kociele;
przeciwko bezreligijnoci,
sili.
w
wielkich
ges,
ktowane przez
Do
ni
Awenionie, Bezansonie
To wszystko jednak byo
pami
przez szczere uczucia
ich ostudzenia
Owa
Bour-
moe
wicej pody-
o kraju, przez poszanowanie zwyczajów religijne.
w
przyczynia si
stawa dyplomacyi watykaskiej wstaniu.
i
naboestwa, mszy wojwasnych kapelanów pukowych z pol-
specyalne polskie
skowe odprawiane przez skimi piewami.
ojczystych,
w
Zakadach jak
odbyway si
XVI
bulla Grzegorza
pewnej mierze po-
podczas powstania z dnia
9.
i
po po-
czerwca 1832
r.
do biskupów polskich zrobia przygnbiajce wraenie. Na jej odparcie woano, rzdy Mikoaja dla Polaków nie adn
e
wadz
prawowit
(autorite legitime),
alono si,
s e Stolica
opucia Polaków, e pasterz sw trzod na pastw wilków odda. Otoczenie, ród którego Polacy znaleli si we Francyi, nader te silnie na osabienie w nich Apostolska zupenie
ducha
nam
religijnego
wpywao.
sprzyjajce, republikanie
Stronnictwa i
boni, wszelakimi sposobami przycigali bie,
wanie
wychodców do
opiekowali si nimi, ale stopniowo wszczepiali
Kocioa
i
wzmagali
wcigaU
ich
Ló
do
midzy naszymi
najbardziej
bonapartyci, powszechnie bez-
wolno - mularskich
sie-
odraz do
—
sowem
niewiar.
Alici po pierwszych trzech latach zaczyna,
wita
aczkolwiek
w
tym wzgldzie. Pod wpywem Mickiewicza garstka modych emigrantów wyszego usposobienia zacza dochodzi do przewiadczenia, dotychczasowe szamotanie si Emigracyi jest bdne i jaowe. Wszedszy w siebie zrozumieli, czcze dyskusye i wanie, próno i pycha, zawi i nienawi zuywaj tylko siy, wysuszaj
jeszcze
niewyranie,
zmiana
e
e
271
—e
krzywi dusze zatem dla podwignieia ojczyzny szuka innego kierunku, a nasam przód zacz od wasnej reformy wewntrznej. zupenej cichoci wszczo si rozbudzenie ruchu religijnego. Z natchnienia Mickiewicza zawizao si dnia 19. grudnia 1884 malutkie grono ludzi pod mianem Bracia Zjednoczeni, >w celu chrzecijaskim polskim, wspólnego wiczenia si w pobonoci, tudzie poserca
i
trzeba
W
i
budzania ku nia
')
Cezary
wicki.
dawno
innych rodaków na Emigracyi*. Akt
Adam Plater,
Ignacy
przystpili nie
niej
podpisali:
Bohdan
Domeyko
i
i
Józef Zalescy.
Bohdan
Mickiewicza
i
aknc
mioci
Do
Jaski'^).
nich zaraz
Ten
ostatni
oywiony by
jeszcze gorliwy Saint- Si monista,
pospolit dusz,
zaoe-
Mickiewicz, Antoni Uorecki, Stefan Wit-
nie-
Nawrócony pod wpywem wzi za cel ycia wasn po-
prawdy.
ojczyzny,
W
') zakoczeniu akt ten owiadcza: "W imi zatem wite Pana naszego Jezusa Chrystusa, który widzi szczero myli naszych, proszc jego bogosawiestwo i opieki, w pokorze serca i po umylnem ku temu odprawieniu witej spowiedzi, czymy si w zwizek pod nazwaniem Braci Zjednoczonych. Modli si codziennie za siebie, ojczyzn i blinich, za przyjació i nieprzyjació; przykazania Paskie sowy i uczynki wypenia i przykadem swym rodaków do tego zachca i na drodze tej spoin si utrzymywa si. jak najmocniej przedsibierzemy i postanawiamy*.
')
Bohdan Jaski, urodzony
w
Pockiem,
z
ubogich rodziców.
Z trudem o wasnym zarobku dosta si do uniwersytetu warszawskiego, z którego, odznaczywszy si niezwykemi zdolnociami, w roku 1829 kosztem rzdu wysany zosta do Francyi, w celu wyszego wyksztacenia si w przedmiotach filozoficznych. We Francyi porwany zosta teoryami sekty Samt-Simonistów, wszed do niej i w jej onie na wyszy nawet szczebel hierarchiczny zosta powoany. Wkrótce sekta ta rozwizaa si, a Jaski zetknwszy si z Emigracy, pod wpywem Mickiewicza sta st z SL Simonisty wiernym synem Kocioa. » Powiciwszy si sprawie religii, odbudowaniu ojczyzny zbawieniu rodaków, Jaski tak prawie w Emigracyi wyglda, jakby jaki may aposto na nowo odkrytej wyspie, pierwszy tam wprowadzajcy chrzecijastwo.
272
prawe
i
pokut, jakole naprowadzenie rodaków na drog
wiary.
W roku 1835 Jaski w Paryu zawiza Bractwo Suby Narodowej, poza wszelkiem stronnictwem politycznem. Z poród rozstroju emigracyjnego, z poród atmosfery
sceptycyzmu
i
rewolucyjnych namitnoci, powoli wysnuwa si
kojarzc ludzi przetrawionych ogniem poj prawdziwskrajnych, znuonych, szukajcych drogi janiejszej
kierunek
religijny,
i
szej.
skiego
W
>
w
Domku «
»Klasztorku«,
czyli
lutym 1836,
kilku
ich
sami sobie z yli.
kolei,
Razem si
i
i
na przysposobienie si i
wspólnie prawie zawsze
uczyU, usugiwah
w
Bracia wieccy, najblisi
Laskowicz, Sewruk,
Fr. Mikulski. i
oprócz tego
Jan
przyjaciele »Dornku« (Mic-
W, Chechowski,
W. Wielogowski,
Komian)
starali
i
rozjtrzonych uspokaja
K. Królikowski,
si go wspiera
sami zajmowali si chorymi
niestrudzony, bliszych
wielkiej biedzie
biedne gospodarstwo .utrzy-
kiewicz, Witwicki, C. Plater, bracia Zalescy,
Wad.
Ja-
Jaski, jako »brat star-
modlili
Ja.ski zarabiajc lekcyami,
mywa.
przez
(Antoni Górecki, Kajsiewicz,
Semenenko, Karski -Duski, Ziemecki szy Jest to
nam
sza wity,
wiecznie przytomna,
e si
si jedn
myl,
tak,
.
e
miesza do wszystkich ruchów
do wszystkich ksztatów, jakie chce kreli
naszego rozumu,
e
to upojenie
wieczyst przdz snów naszych. Ow sza, doprowadzi do przystani; on jest bogosawiestwem darem Boym dla ludzi, co ju spdzeni z kolei zwyczajnych prawdopodobiestw. Tak uwaajc ten zalew duchowego wiata od myli i namitnoci politycznej, mamy go nawet za prawd estetyczn wzgldnie do pocztku, do naszego stosunku z jakiego wysza literatura Emigracyi z krajem. A jeh to jest faszem w rzetelnem pojciu sztuki, robic bro ze to nas usprawiedliwi nastpne pokolenia, wszystkiego dla wywalczenia im wolnoci, nabijalimy kusze blokami marmuru, zamiast z nich ciosa posgi; a duto przeznaczone wydobywa pikno z opoki, zmienilimy na sztylet, aby nim siga serc wrogów*. wyobrania,
on
jest
tylko potrafi nas i
i
e
') Bezimienny, wykwintnie napisany artyku »\Vspomnienia o Pimiennictwie polskiem w Emigracyi* w Kalendarzu Pielgrzymstwa Polskiego na rok 1840.
;;
282
W
dalszym cigu swego artykuu, autor
mówic
o Mic-
poet, którego dzie/a gdyby caryzm ciga niszczy, zwierzane wieej pamici kadego pokolenia, jak homeridy przez ustne podanie zaszy by w pón potomno* kiewiczu zwie go
»
i
Krasiskiego,
który
-rozszerzy
ni by
widokrg
poezyjny
wita jako >czowieka dalszego spojrzenia
ktokolwiek po dzi dzie
w
i
silniejszej
polski«,
twórczoci,
pimiennictwie polskiem
Ziemowita*, drugi » Leszka*, pity t. d. Pielgrzym Polski od 4. listopada 1832 do 25. marca
nazw
i
1833 roku. Wydawca Eust. Januszkiewicz. Wychodzi w^ drobnych numerkach o dwóch kartkach w maej 8-ce, pod nazwami znakomitych Polaków, jakoto: Kopernika, Jana Tarnowskiego, Kochanowskiego i t. p. Oddany Lelewelowi, przystpny i demokratom. T. D. P. Pierwsze pismo Towarzystwa Demokratycznego. Od sierpnia 1832 do listopada 1833 roku, trzy zeszyty po trzydzieci stronic.
Polacy we Francyi, Tygodnik Awenioski. Od listopada do grudnia 1832, sze drobnych numerów. Wydawca Stan. Bratkowski. Awenion.
Bard Nadwilaski nad Brzegami Duransy i Rodanu. Awenion. Od lipca 1832 do marca 1833. Zbiór piewów narodowych
i
wierszy
patryotycznych,
gównie
z
powstania
listopadowego, przy tem niektóre akta emigracyjne.
Na
hymn »Boe! co Polsk przez tak dugie wieki « Feliskiego). Wydawca kapitan Alfons Starzyski.
(Alojzego
czele
-
285
W
roku 1833 ukazany si nastpujce pisma peryodyczne: Pismo Towarzystwa Wzajetmiego owiecania si. Be-
Wychodzi pod imionami walecznych, polegych
zanson. nierzy
podoficerów polskich;
i
1833
cznia
r.
do dnia
17.
numerów
marca 1833
od dnia
10,
Wydawca
r.
o-
13. sty-
Józef
Meyzner.
w
Pielgrzym Polski
powikszonym formacie
i
zmienionej
Bohdan Jaski, ze wspópracownictwem Mickiewicza). Pary. Od kwietnia do grudnia 1833 r. Przez demokratów zwany » pobony*, >jezuicki«. Fenix. Pary. Pismo stronnictwa arystokratycznego. (Redaktorowie Ksaw. Bronikowski, St. Kunatt i Andrzej Plichta). redakcyi
(.lanuszkiewicz
i
:
numerów
Wysz-fo
10.
Souvenirs de
la Pologne, historiues, statistiques et
(Redaktorowie
teraires.
Pary 1833
Jeowicki). Czas,
:
— 1834.
wydawany
lit-
K. Hoffman, Bronikowski, Straszewicz,
przez
Numerów M.
14.
w
Pomaskiego
Marsan. Skrajnie czerwony. Zniesiony przez
rzd
Mont -de
francuski po
czwartym numerze.
Nowa
Polska. Redaktor osawiony J. B. Ostrowski Gówny orpomocnik Andrzej Smolikowski. Pary. pismo rzecz dziwna gan faszów i oszczerstwa. Mimo to to trwao (z niektóremi przerwami) lat 12, do roku 1845, a wic duej ni którekolwiek inne z pism emigracyjnych. Rzd rosyjski wpuszcza je niekiedy do kraju, a nawet kooczywicie w celu zohymunikowa w wypisach ludnoci
(Ibu)
—
—
;
—
—
dzenia Emigracyi
Syhilla Tuiadwa Polskiego. Pary. Redaktor Franc. Grzymaa. Przez dwa lata wyszo numerów sze. ^ Wieczory Pielgrzyma. Pary. Rozmaitoci moralne, literackie
bdy
i
i
w
kraju
dwa tomy. Le Polonais, dawca
Wykazujce Od 1833 do 1835 roku
polityczne. Przez Stefana Witwickiego.
usterki
Wadysaw
i
Emigracyi.
Journal des inter^ts de Plater.
la
1833—1836 tomów
Pologne.
sze
Wy-
in 8".
286 Pisma powstae
w
roku 1834:
Przyszo. Pary. Wydawca Adam numer 1, stronic 82. Kronika Emigracyi
Polskiej.
serwatywnej. Redaktorowie
:
K. Sienkiewicz.
Trwao
Gurowski.
Pary. Pismo
Wyszed
partyi kon-
Kunatt, K. Hoffman, Bronikowski,
839 roku Wyszo 8 tomów in 8®. Pisemko radykalne. Organ Sekcyi Cendo
1
Postp. Pary. Towarzystwa Demokratycznego. Zaoyciele J. N. Janowski, Semenenko, Niewgowski. Wyszo numerów 11, stronic 176. Po szóstym numerze Semenenko wychodzi z redakcyi; zastpi go Czyski, Brukowiec. Pary. Pismo satyryczne, litografowane. Wydawca W. Dbrowski. Numerów 12. Tygodnik Emigracyi Polskiej. Pary. Czci drukowany, czci litografowany. Wydawca A. Sowaczyski, sekretarz Komitetu Dwernickiego. Wspópracownicy W. Zwierkowski, H. Choski. Trwa do 1837 roku. Wyszo czci 15 tralnej
po 12 wiartek.
Kraj
Emigracya. Zbiór pism peryodycznych wojskowych. Pary. Wydawcy Janusz Woronicz K. Hoffman. Spópracownicy genera Chrzanowski, Wrotnowski, Walewski. Pismo konserwatywne. Od 1834 do 1837 wyszo poszytów 9 i
i
i
po dwa do czterech arkuszy. Tydzie. Awenion. Wydawca Stan. Bratkowski. Trwanie chwilowe.
W
roku 1835 ukazay si:
Pónoc. Pary.
J.
Czyskiego.
Pospolite Riiszenie.
J.
K.
Numerów
16.
Ordyca. Numer
1.
Pisma powstae w roku 1836: Rocznik Emigracyi Polskiej. Pismo polityce i literaturze narodowej powicone. Wydawca Aleksander Jeowicki. Pary. Konserwatywne; przyjmuje inne opinie. 8", nui
merów
5,
stron 168,
287
Naród
numerów
P(>/§fa'.^-Pary. 8",
o; stronic 84. (Or-
gan >Konfederacyi«). Spópracownicy W. Zwierkowski, Breza. Polska, dzieo powicone niepodlegoci narodu, Olrycha Szanieckiego. Pary. 8", numerów 6, str. 92. Konserwatywne.
Demokrata
Polski, pismo polemiczne Towarzystwa De-
mokratycznego. 8";
Poitiers.
Pismo Towarzystwa Demokratycznego
Polskiego.
8".
Pary.
Tym samym trybem nadal, rok rocznie, nowe pisma ukazyway si zwykle rycho znikay. Ale na miejsce u{>adych zaraz powstaway inne. i
i
Gówn
drukarni, gdzie
w
pierwszym czasie wszystkie
bya drukarnia A. PiWybrzeu Wolterowem*),
prawie pisma emigranckie si odbijay,
Quai
nard, 15
Yoltaire (»przy
si w doskonae czcionki polskie zaopatrzya. Tu obok pod numerem 11, zostaa wkrótce zaoona ksigarnia polska pod firm i/ector Bossange et Januszkiewicz ; Francuz dawa fundusze, a Polak prac, stosunki i zapobiegliwo. Januszkiewicz wszystko, co wychodzio w Emigracyi wysya do miar kraju, a z kraju sprowadza do Francyi polskie ksiki. inne typografie franrosncej czynnoci piór emigranckich cuskie jy toczy pisma nasze, tak mianowicie domy Baudouin oraz Bourgogne et Martinet, nastpnie za 1. lipca 1835 r., A. .leo wieki ze Spók otworzy w Paryu Drukarni Polsk, poczon z ksigarni Domem komisowym. Imiona Eustachego Januszkiewicza Aleksandra Jeowicnieodczne od sprawy materyalnego rozwoju i rozkiego powszechnienia literatury emigracyjnej. Obaj przedstawiaj ciekawe typy emigrantów z 1831 roku. Januszkiewicz, zrazu nader arliwy agent Lelewela, ze swym trzewym, praktycznym która
W
i
i
i
s
rozumem bardzo rycho poznaje tacyi,
znajduje
z energi
i
ca
poyteczniejsz dla
wytrwaoci
czczo
siebie
ksigarstwu
i
stronniczej agi-
drog, oddaje si
ju w
lutym 1833
r.
288
piszc do kraju, do bliskiej mu osoby, donosi o sobie: > Jestem wic anterprenerem ksikowym: p. t. redaktora, wydawcy, prota, ksigarza, komisanta — ale co mi to szkodzi, mi nazw niewiedzie jakiem przezwiskiem, bylebym moj prac jaki dla ogóu przynosiJ uytek, a potrafii" zapracowa
e
ogldajc si na pomoc drugich, ani od rodziny, emigrantów skonfiskowano majtek* *). JeJowicki, natura gorca i namitna, duej si rusza"
dla siebie, nie której z Jaski
w
akietem kole zamtu tuaczego, ale i on po trzech leciech z niego, zakada jedyn wtenczas swobodn, polsk drukarni wydaje Mickiewicza i przed spoecznoci nasz rozsypuje drukiem pery myli polskiej a wkrótce potem, ten byy powstaniec podolski, te buczuczny >kozak« jak go nazywano zostaje jednym z pierwszych czonków polskiego Zakonu 00. Zmartwychwstaców. Zabiegom trudom tych dwóch czynnych energicznych emigrantów gównie zawdzicza naley, do kraju, gdzie
wyrywa si
,
—
—
—
i
i
e
w owym »
mioci ywo,
*
wymówi gono sowa ponce
wczenie pisma,
dochodziy
Z modoci naszej pamitamy ksiki przybywajce nie wiedzie jakiemi dro-
dla polskiej ojczyzny.
jaki te
lepszych, a je
niebezpiecznem
Polska*,
gami, niosy ze
limy
byo
czasie
Ojczyzna*,
sob
urok.
krylimy si
Witalimy
z niemi jak ze
w wydreniu
drzewa
je jak
zesaców
sfer
zbrodni jak. Chowa-
starego,
lub
w
niedo-
innej
W
zaufanem kóku czytano je ród nocnej ciszy, przy drzwiach zamknitych i zasonionych oknach, albo gdzie w lesie w miejscu ustronnem; suchano w skupieniu stpnej kryjówce.
z
drzcem
sercem, nieraz ze
zw
do rk, z powiatu do powiatu; Petersburga, Dorpatu, gdzie nasza
oku.
szy
Ksiki dalej
modzie
—
kryy
z
rk
do Moskwy,
uniwersytecka po-
chaniaa je chciwie, przepisywaa z nich dugie ustpy uczya si na pami. Kiedy egzemplarz wydany w Warszawie lub i
Wilnie trafia do jednego lub kilku czytelników,
')
Listy
w
zbiorach
p.
Konstantego Popiela.
to
ksika
289 polska drukowana
j
w Paryu miaa
ich sto,
j
miaa
ich dwiecie.
szed tam nawet do gbi Hosyi dalej, icie cudownym sposobem dolatyway te kartki od braci z nad Sekwany, przynoszce oywienie wzmocnienie. Nie byo nigdy dobitniejszego dowodu, gwatem i uciskiem, najsurowsz cenzur naj przebieglej sz policy wyszy prd duchowy nie daje si stumi. Spiritus fiat uhi vul. Duch powstaje, wzlatuje, rozlewa si i nic go powstrzyma Nieraz ten, co
przewozi,
lub co
do wizienia lub na wygnanie;
ale
tylko posiada,
i
i
i
e
i
—
nie
zdoa.
O! Ten czerstwy i wiecznie ywy duch polski! Dziki Ci Boe Wszechmocny, go nam da
e
peni ycia i siy. On to nie daje nam krzywd obcych i wasnych bdów.
Lubomir Gadon.
Eniigracya polska.
Tom
III
upa
w
takiej
pod brzemieniem
j^y
V. Kres opowiadania.
—
Obraz zaspiony.
—
Jasne
w
nim
strony.
—
Oj-
— Wierno dla sztandaru narodowego. — — Weterani niezomni. — Ostatnie pokolenie Uwaga prefekta onierzy polskich. — Gorzka dola wygnaców. — Nie ciskajmy na nich zbyt cikim kamieniem. — Synowie swych ojców. — Jad zawici anarchizmu. — Niezbadane drogi Opatrznoci. — W obozie tuaczym huczy niezgoda. — Ku niemu podchodzi wybrany. — ród wrzawy niesfornej gos bogi. — Balsam kordya. — Niezmoona ywotno narodu. czyzna ponad wszystko. polic)i.
i
m
i
Doszlimy do koca naszego opowiadania o pierwszych Wychodtwa naszego z 1831 roku. Obejmuje ono szczupy tylko okres czasu, tem jednak znamienny, nada chwilach
e
Emigracyi charakter, tach, bez
tre
i
ksztaty, które
zmiany prawie, nie przestan
jej
i
w
dalszych la-
cechowa.
w
Obraz, który kusilimy si roztoczy, nie obfituje jasne, rozweselajce oko.
w
mogo by
niedola
Szczcia na Wychodtwie, gdzie
kraju nie byo...
barwy
Czy
caego narodu
-
czya si z niedol wygnania? Tam, na Zachodzie, widzimy kilka tysicy synów Polski, walczcych z losem, szukajcych spo.sobów jakby ojczyzn odzyska; wszyscy przejci jedn myl, jeden duch powicenia ich zagrzewa,
y
i
wszyscy jednej sprawie
chc
suy
i
dla niej
umiera.
Mimo
to
—
w
gromadzie tuaczej rozterka ogólna. Brat
powstaje na brata; rozpasana
mio wasna, zawistna mierno,
zoliwa nico szerz rozkad, tumi dobre chci siy na marne.
i
cieraj
291
Zastp ten, co nie chcia wróci z pochylon gow poszed utrzymywa dalej walk z gwacicielem, zamiast skupi si w zwartej kolumnie, zamiast sta si sug Kraju w cisej od niego zalenoci skoro tylko stan na ziemi wygnania, rozprasza si w poszukiwaniu jakiego stanu fikcyjnego, jakiej Republiki imaginacyjnej, grznie w jakiej zamconej metafizyce zasad politycznych i spoecznych i rozbija si na atomy. i
—
Wszelako w gruncie adna przepa bezdenna nie dzieli Polaków na Wychodtwie, bo wszyscy jeden ten sam cel maj. Ale wybór drogi rodzi namitn niezgod, wznieca zacieko stronnicz zatruwa ycie tuaczy. Atmosfera, któr i
i
oddychaj,
staje
A
i
i
—
bkit
Byway
wci
burz ciarny...
jednak
przeziera
duszn, przesiknit niezdrow
horyzont nad nimi zamcony, ponury,
elektrycznoci;
zawieruch
cik,
si
po przez
mgy pospne
i
ciemne chmury,
janiejszego, pikniejszego nieba.
w
chwile,
duszy czuli przecie,
których
es
dziemi
rozjtrzeni bracia jednej Matki.
na dnie
Wobec
cier-
pienia i biedy, budzio si uczucie solidarnoci, gotowo do wzajemnej pomocy. Tam, gdzie szo o podanie rki biedniejszym, cierpicym rodakom, tam mimo rozdwojenia, tuactwo, nie pytajc o rónice opinii, godzio si chwilowo i ksem chleba godny dzieli si z godniej szym. Nie jeden by taki, co nie mia nigdy adnej rozrywki lub wygody, co nie mia zdrowego obiadu lub odziey ciepej ale aden nie odmawia, ;
kiedy chodzio o
waka
ziemi na
skadk
dla
cmentarzu dla
stawienie skromnego
chorego,
lub o zakupienie ka-
zmarego
kolegi, czy
krzya na jego
grobie.
te o po-
Ilekro onierze,
biedne wiarusy doznaj po Zakadach niedostatku, oficerowie
natychmiast jednogonie
postanawiaj zasila
ich,
ujmujc
odu. Czy trzeba byo zaradzi niedostatkowi tych, których na wysp Aix wyrzucono, tych, którzy weszli do Szwajcaryi, tych, co w wielkiej ndzy znaleli si w Anglii, tych, których rzd francuski wydala z kraju lub z
wasnego, szczupego
pozbawia subsydyów, czy
w
wielu innych podobnych wypa-
19*
!
292 dkach, gdy obce datki nie wystarczay,
a od swoich z kraju
nie przychodziy, wnet tworzy-y si skadki lub uchwala si kady niós czstk podatek braterski midzy wychodcami i
ze swego chudego utrzymania, a zwykle najubosi najchtniej najregularniej
i
szcy si
w
skadali swój grosz wdowi
rzdowym
rozkazem
').
Brat pielgrzym
zmuszony, albo z wasnej
woli przeno-
szed przez Francy z koca troszczy si, co bdzie jad, gdzie spo-
z miejsca na miejsce,
koniec
i
móg
nie
wikszoci, bez adnych okólników, Bóg wie jakim sposobem, we wszystkich Zakadach zjawi si jednaki, wicie zachowany zwyczaj, bratu wdro-
cznie.
Bez ustawy, wotowanej
wcowi, nie pytajc go o wyznanie politycznej wiary, da dwudniow gocin zapas na drog do najbliszego Zakadu. i
»0d swarów
i
umysów podnoszc wzrok w gór,
rozterki
wze
patrzmy, jaki nienaruszony
wyszej
sferze, gdzie
mio, giny
mieszka
odcienia
tej
partye
i
spotkay si z ofiar dla
a wszystkie serca
polityczne,
W
pozosta nad nami.
cier-
picych braci* "). Poza antagonizmem stronnictw, wychodcy polscy uznabrami, mogli wic i umieli si czy, powali wic, maga sobie wspólnie usiowa. Wic tylko t. z w. » polityka*.
e s i
ta biedna polityka polska, bogata
podna w
czerstw,
zawi
skoro si zbudzia,
furya,
braterstwa
i
solidarnoci.
i
w
dyskusye, uboga
nienawi
—
szarpaa wszystko Bez
takiej
ta, i
w myl
jakby lepa
rwaa
nieszczsnej
wzy
» polityki-:,
o ile bylibymy mocniejsi
Odwrómy si
By i
mty
niej
spiesznie
w inn
stron.
budujcy jasny, którego adne chmury zdoay zami; tym rysem panujcym nad wszyst-
drugi rys
nie
od
i
*) Uboga Emigracya sama tylko midzy sob zoya do komisyi funduszów emigracyjnych od marca 1834 do padziernika 1837 franków 50.000, nie liczc w to innych skadek do Towarzystwa Demokratycznego, na przechody i t. p. i na narodowe pamitki jak np. pomnik Kociuszki, Kiaudyi Potockiej, Mochnackiego i t. d. ») Kalendarz Pielgrzyma Polskiego. 1839. str. 79.
29.H
w
kiein
myli
Emigracyi
ojczystej
Z
stopnia.
i
bya wierno, wierno niewzruszona
mio ojczyzny,
prostej drogi
patryotyzmu nie pojmowano, nie przy-
puszczano adnego, najlejszego zboczenia. i
dla
spotgowana do najwyszego
frazesy kosmopolityczne
Nawet tendencye
Towarzystwa Demokratycznego, po
pierwszych latach rycho zwietrzay
wag. ród najród gorejcych namistraciy
i
wikszego pomieszania zda i opinij, tnoci i wzajemnych nienawici, przebija jednak wszdzie ten promie wyszego wiata i cechuje wszystko, co si dzieje w rzeszy tuaczej. Gorszce nawet wypadki w znacznej czci
wywoane
s
nie
tyle
osobistemi,
albo niskiemi
pobudkami,
—
cho spraw ojczyst, jak patryotyzmem zbaamuconym lub lepym. Wzmiankowany ju przez
dbaoci
jak
nieraz
o
znawca ludzi tak si swoich pamitnikach Emigracyi naszej, i znawca o emigrantach polskich wyraa: Divises par la fureur des fadions, aduersaires sourent acharnes, les champions de nas prefekt policyi Gisuet,
sceptyk z profesyi,
w
ressembles par commun: ils on eu oiis au fmid de V dnie un menie amour pour leur pays, ils on aime leur parie plus qweux niemes. (Rozdzieleni zawzitoci stronnictw, la liberie polonaise se sonl totis pourlant
un
rait
czsto przeciwnicy zaarci, obrocy wolnoci polskiej, wszyscy przecie jednym rysem wspólnym byli do siebie podobni wszyscy dla swego kraju, kochali na dnie duszy mieli t sam :
mio
ojczyzn
sw
Jeli
si
,
nie
wicej, ni samych siebie). mimo rozprzenia, rozterek wani i
znika jako ciao, nie obrócia si
e
nie rozleciaa
w nico
Emigracya,
wida, nad wszystkie wpywy rozkadowe bya w niej si by patryotyzm, sia wysza, która j utrzymywaa. to
T
to uczucie,
które jak
naszych'),
>jest
jest
sam dusz ')
mówi
jeden
z wielkich
kaznodziei dni
wicej jak namitnoci, wicej jak cnot, narodu*.
Dominikanin francuski. O. Didon.
294 Ale
i
ojczyzna polska, ta Matka Bolesna musi
wielko, swoj sodycz, musi mie swoj i
kiedy
ofiar,
o
dzieci, i
wito
nawet rozproszone, zapomniane,
do ostatniego tchu ycia zachowuj dla
sw
mie
cierpienia
zbkane
niej
jej
tkliw mi-
wierno synowsk. Oprócz Gurowskiego, otwartych,
w
kilku chyba; zobojtniali, wsikli
gonych odstpców byo
kosmopolityzm lub mate-
ryalizm >kolonici francuscy «, jak ich nazywano, byli bardzo
caa masa Emigracyi staa biao-czerwonym wierno zachowali wychodcy polscy w pierwszym czasie, o którym mówimy,
wyjtkami. Reszta, niewzruszonym murem przy
rzadkimi
T
z
Orem
z
roku 1831 nie tylko
i
Pogoni.
t.
j.
sztandarze
—
dugie lata do koca ycia. Widzielimy jeszcze weteranów naszych, znkanych ju wiekiem, z pooranem czoem, z przygasem okiem. Ale kiedy mówili o ojczynie, wzrok ich si rozjania lekki rumieniec zwid
ale przez
nie
mao
i
twarz oywia. Znosili oni tsknot, nieraz upokorzenia, i
przebywane
choroby,
.szpitalnem; takich, co
si
ale to ich
od dawnych
literalnie
ich
lat
ziemniakami
halsztuk zatykali
uczu. Od
i
yli
rzep
w cikim niedostatku, ywili w braku bielizny, za sztywny
,
kawaki papieru
lat
gód
samotnem poddaszu lub na óku wiary polskiej nie osabiao. Znalimy
w
—
ale
ndza
nie
wystudzia
kilkudziesiciu nie odetchnli nigdy powie-
trzem ojczystem, przeyli rok 1881,
1849, 1854 i 1863, ale idea narodowy zachowali zawsze niezwidy wiey, przywizanie do ojczyzny takie, jakie wynieli z domu majc lat dwadziecia. Mimo ciaru lat, posta ich wyprostowana, z pod gstej brwi oczy patrz ostro, ale na ustach umiech agodny, prawie dziecicy. Powitawszy ci »A co mówili zwykle chmurzy si, chmurzy w Europie. Zobaczysz, na przyszy rok wrócimy do Polski*. Byo to bezbrzene zudzenie ale zudzenie, które trwaoci niezachwian stao si istnym kultem podtrzymywao smutne ycie tych weteranów wygnania, tych dawnych polskich oficerów wiarusów. i
—
—
—
i
i
.
295 Ale ich
zstpuj
ju
niema
. .
Ostatni z nich
.
zstpuj do grobu
—
powanie.
cicho, smutnie,
Przed ostatniem pokoleniem ofnierzy polskich uchylmy
czoa
.
,
Te skarby wiernoci i
uczucia
giny
jednak
mio
mitnych; co tkaa
sprawy
dla
w
ojczystej,
zakóceniu
siy
umysu
zamcie sporów naco prua niezgoda
i
ojczyzny, to
—
budowaa wielka cnota narodowa, to niszczya wielka narodowa wada. Widowisko wani emigranckich smucio gorszyo ca Polsk, ale naprawd z kraju aden gos powany doi
i
niosy nie
ozwa si Bracia
z przestrog:
le si
Dla was
to
bawicie,
igraszk,
nam
chodzi o ycie.
Emigracya nie przestawaa trawi si w gorczce walk ponnych. Poeta z boleci serca patrzcy na straszne rozdarcie braci na tuactwie, ciemny daje obraz ich bytu, ich cierpie
i
rozgoryczenia:
»Gdy na ale
Gdy
wiat
ten
ich co chwila
nic
ma
ucha,
nowina przeraa,
Bijca z Polski jako dzwon cmentarza, Gdy im prdkiego zgonu ycz strae. Wrogi ich wabi zdaa jak grabarze, Gdy w niebie nawet nadziei nie widz...
e
ludzi, wiat, siebie ohydz. Nie dziw, Ze utraciwszy rozum w mkach dugich,
Plwaj na
siebie
i
r
jedni drugich!*
').
bya dola wychodców cikim kamieniem. Niete, które Emigracya ze sob przyniosa spotkaa, tómacz w pewnej mierze jej
Zaprawd pena holów
i
goryczy
naszych. Nie ciskajmy na nich zbyt
przyjazne warunki, które
we
smutne
•)
i
Francyi
ujemne
i
strony.
Mickieimcz. Dziea. 1880.
III.
.%0.
.
296 Ale
w
kocu, kto
j
sWada? Któ
wygnance? z koci chowao si na paktach
Nie kto inny tylko synowie swoich ojców, spoeczeiistwa,
konwentach
w
czcio
które
na
i
dugo
zbyt
liberum
veto,
które
byli
ci
tylko
»
ko
zot wolno*
samowoli.
Pod pióro strudzone cisn si myli pospne. Przeklty jad zawici anarchizmu wiekowego krew potomków trawi; duch wiecznej negacyi i wybujaego indywidualizmu utrzymuje i
rozstrój,
krzywi charaktery
i
wstrzymuje usiowania dodatnie.
Zdawaoby si chwilami, e to, co spaja ludzi w zdrowe rozumne organizmy, co jest warunkiem prawdziwej siy ycioi
—e
wej
to wszystko odleciao
cakiem od dziatwy
Ale powiedziane jest: Niezbadane
s
polskiej
.
wyroki Opatrzno-
—
niezgbione róda Jej aski. Ku temu obozowisku, gdzie wre rozarzona namitno, gdzie dniem i noc huczy zowroga niezgoda, zblia si
ci
z
szlachetn
zadum
na
czole,
poeta narodu
—
m
i
oto,
suchym bruku obcego miasta, zdaa »od pagórków lenych, od tych zielonych*, z poród
twardym, z
rozpalonemi
k
twarzami,
z
zaiskrzonemi
oczami,
wrzawy garde zachrypnitych, wznosi si gos kojny, wyrasta
pie
w
niebo
wielka jak czyn z
z
czysty
na tych
tumu
poród i
spo-
piew harmonijny, »pie szczliwa*, Boego natchnienia dla caego poi
w bolach narodu staje si balsamem, co koi, kordyaem, co krzepi, a ponad wszy.stko wydaje wiadectwo niezmoonej jego ywotnoci. kutujcego
—
DODATKI.
A. Adres
w
Zakadów
do
ksicia Czartoryskiego.
Polacy z rónych prowincyj, roku 1832 we Francyi zebrani
—
litewskich ziem polskich do ksicia Adama Czartoi
ryskiego.
Ksie Opuszczajc nieszczliw ojczyzn nasz wydarlimy zwycizkiemu carowi przynajmniej moralne jej ycie. Ufna !
,
w sprawiedliwo, silne przekonanie o witoci sprawy naniewzruszone postanowienie wytrwania, sJodzi nam mczestwo tuactwa, a my wierzymy w przysze istnienie Polski. Ani czas, ani grobowa cisza Europy dziewitnastego wieku, w sprawie Chcemy naszej, nie wyczerpaj staej ufnoci tuactwa naszego. dotrwa do koca, chcemy raczej przemin z moralnem matki yciem, nieli je odda jej zabójcom, za przebaczenie carowi. krytycznem przecie pooeniu tuactwa, nie widzc godziny ycia lub skonu nadziej naszych, spostrzegajc dalej, rozrzuceni po wolnej dziedzinie Franków, nie mamy adnego punktu któryby centralizowa opinie nasze, i któryby zarazem jednym, silnym nierozerwanym wzem, pocza rozproszone szcztki czasowi wszeltuactwa ustali si jednoci, caoci, coby si kim zamachom bezpieczniej opiera moga, postanowilimy stwowypywem woli ogóu rzy takow reprezentacy klóraby tuactwa, odpowiedziaa tej gwatownej potrzebie centralizacyi. w zaczonej tu ustaNiech ci nie zastanawia, ksi, wie tworzcej komitet narodowy polski i ziem zabranych, imienia swego nie widzisz. Nie mniemaj eby ziomkowie odpaca ci mieli niewdzicznoci te cnoty, powicenia si i usugi ycia, które spólnej matce dotd na jej otarzu skadasz. Zna je kady namitnoci, mieszkaniec ojczyzny, a historya wolna od intryg w czyciejszem okae je wietle, nieli obecno zamglona osobistociami lub bdami.
wiara szej,
W
e
i
i
i
,
i
bdc
e
a
i
:
m) Pominicie wic
obojtno
ciebie,
ksi,
nie jest
powodem,
ani nie-
nieufno nasza; ale raczej konieczna obecno twoja w tem miejscu, kdy ci aden z ziomków naszych z równym skutkiem zastpi nie zdoa. szlachetna
tuaclwa,
ani
podejrzliwa
Gbokie znawstwo dyplomatycznych operacyj, rozlege stosunki w twoich, ksi, dzisiaj rkach si znajduj, ciebi*^ wic Tuactwo nasze prawie jednomylnie zaprasza, aby na tej drodze wobec wadców Europy, upomina si o ycie wolnej, gabinetowe, tylko
caej, niepodlegej ojczyzny naszej.
Skadamy ci, ksi t spowied zamiarów naszych myli, niewtpliw nadziej, e zaproszenie caego tuactwa, w jednym z najpikniejszych zawodów ludzi, albo uwieczysz yciem ojczyzny, albo si okryjesz niemiertelnym wawrzynem chway, który si tylko prawdziwej wielkoci naley. i
,
z
t
(Podpisani prezesowie rad zakadowych).
Bourges. 1832 roku 18. wrzenia. Jenera Wroniecki. Besancon. 24. wrzenia. Ludwik Oborski. Salins. 25. wrzenia. Franciszek Kudorowski. Lons-Je-Sanhiier. 26. wrzenia. Antoni Jaboski. Le Puy. 30. wrzenia. Albert Psarski. Arignon. 5. padziernika. Feliks Breaski. Parys. 22. padziernika. Jenera Umiski, jenera Sierawski.
{Noworocsnik Demokratyczny. 1842,
Akt
bdcych we
Francyi (3.
str.
95).
tuaczów polskich
objawiajcy
niezmienne
ich
postanowienie.
padziernika 1832 roku).
Poniewa z rónych róde nadcb.odzce wiadomoci zapewniaj nas, e niektórzy z naszych zagranicznych przyjació dopominaj si o Polsk kongresu wiedeskiego z omiu województw
zoon Poniewa do obcej suby, wyprawach;
wielu cudzoziemców
namawiaj tuaczów
wskazujc im korzyci
w
dalekich
polskich
zamorskich
:
,
:
301
Poniewa
nastpi majcej ogólnej pomnoenia nieszczliwych ofiar zni-
rozclodzi si pogoska o
cara amnestyi, która dla szczenia cienia nawet
i
reprezentacyi narodu
naszego,
piekielnym
uwie atwowiernych, jeeliby si tacy znaleli. A zatem: Dla wyjanienia nowych wymagalnoci o przyszej Polsce, do której odrodzenia wzywamy pomocy wolnych ludów Europy; Dla sprostowania bdów w tym wzgldzie, w jakich ktopomysem uoona, mogaby zwabi
i
kolwiek mógby si znale: Dla zwrócenia nakoniec uwagi na zamiar ogosi si majcej amnestyi na skutki jakieby nastpiy z przyjcia jej: Wobec Europy i wszystkich przyszych wieków przed których sdem razem z ni staniemy: wobec sprawiedliwoci, któr sam tylko za prawido postpowania jednych narodów wzgldem drugich uwaamy wobec uciemionej ojców naszych ziemi, ukochanej Polski i
;
Owiadczamy Naprzód. Nie dla Polski z omiu województw zoonej, nie dla utrzymania zarcze wiedeskiego traktatu, podnielimy bro 29. listopada 1830 roku. Zasuona dobrze cywilizacyi europejskiej Polska, od 1772 roku przez rozmaite traktaty rozmaicie rozszarpywana, bya w rozdzieleniu, które rónoci instytucyj, niezmierne przynosio szkody, bo zaprowadzao midzy rónych polskich krain mieszkaców, rónice w pojmowaniu przyszej Polski, a szczególnie przyszego jej towarzyskiego zwizku. Nadto,
Polak pooeniem sw^ego kraju i pen chway przeszoci, przeznaczony na czuwanie nad europejsk cywilizacy, rozdzielony midzy trzech absolutnych monarchów, zgwacony w swoich uczuchciach, byby moe musia witokradzko podnie ciach przeciw wolnoci owieceniu innych ludów. Czu on poniajce swoje pooenie, czu, rozszarpanie jego ojczyzny, stawia Europ w nienaturalnym porzdku, dajc nad ni absolutyzmowi
or
i
i
e
e
czu, odrodzenie caej Polski, da popd postpom w niej rozwinie ulepszeniom socyalnego porzdku Europy, i od cigych zamachów despouksztaci wolno, uwalniajc równie nad Noteci i Notyzmu. Nie móg nadto zapomnie, gatem, równie nad Wisoka i Sanem, jak nad Dnieprem i
przewag:
e
i
j
e
Dwin
gwatem krwi, lub te nie
s
Polacy,
rodzina,
w
e
ora
poczeni z sob, lecz jednoci na zawsze spojeni braterskiem przymierzem, cile
nie
przewag
i
na
której
tej
tak rozlegej ziemi jedna tylko zamieszkuje
ta sama krew pynie. Pierwszem pojciem poldawna wielko jego ojczyzny, pierwszem
skiego dziecicia jest
302 uczuciem
mioci
wszystkich,
jakkolwiek
obecnie rozrónionych
instytucyami, lecz czuciem zawsze jednakich braci. Oto tchnienia polskiego wojownika w walce 1830 i 1831 r.
do wzniesienia
ora
chwil,
w
której
odrodzona
byy
na-
Wybra
na Zachodzie
wolno, la wolno dla której zawsze tak mocno biy polskie serca, miaa by zagroona wschodniego absolutyzmu przemoc. Haso powstania dane w Warszawie, odbio si po wszystkich stronach
Z rozrzewnieniem
rozlegej Polski.
nadnieprski,
z
nad
Buga z nad Dniestru mieszkaniec, w imi niepodlegoci ojczyzny powita nadwilaskiego brata, w tern powszechnem po caej Polsce powstaniu, w tej jednomylnoci rozlegego narodu, któ móg widzie walk o same tylko zarczenia wiedeskiego traktatu; któ nie dostrzeg, ta walka bya cigiem naszych dawniejszych powsta, bya ogniwem z tego acucha bojów, które i
i
e
Polska bezustannie odnawia bdzie, póki w caej obszernoci najdawniejszych swych granic nie powstanie? Walka ta bya tylko wypadkiem cigych naszych dawniejszych protestacyj przeciwko dopenionym na ojczynie naszej gwatom bya przerozbiorom budzeniem upionej na chwil Polski, zaczynajcej na nowo o swoje dopomina si prawa. To przebudzenie .spodziewanych nie miao skutków. Upadlimy. Nie tu jest miejsce wylicza przyczyny tego nieprzewidzianego upadku. Zostawiamy to historyi. Ani te nikogo nie bdziemy obcia skargami naszemi, bo tym tylko, którzy nie maj nadziei przystoi skarga; lecz my nie moglimy jej straci. Upadek w niczem nie osabi praw na.szych na sprawiedliwoci opartych, ani te nie zmieni interesu Europy, chyba w tem tylko, i
:
e
teraz
si
tylko o zwrócenie tego,
wicej
jest
darte zostao; po
zagroona. co
Wród
zwyciztw, dopominalimy
nam kolej rónych gwatów wy-
upadku te same
moe mie
s zadania nasze. Pomylno
adnego wpywu na zmian niezasadzajcych si na prawie mocniejszego, lecz na prawie susznoci opartych. Nie popieramy twierdze naszych dugiem rozumowaniem, ani przytaczaniem mnogich wiadectw, bo wyrcza nas w tym wzgldzie znana dobrze Europie historya narodu naszego; nadto poparciem ich staj si obecne absolutyzmu groby i widoczne na wolno Europy zamachy. Powtóre. Gwaty dopenione na naszej ojczynie, dugie i cikie przeladowania naszych ojców, wzniosy mur trupów krwi nasz sklejony, który wiecznie synów Polski od ich ciemizców oddziela bdzie. Ten mur wzmocniony zosta ostatnim naszym bojem, a teraz kiedy wszystkie drogi wiodce do Syberyi, zapenione polskimi wygnacami, kiedy dzieci polskie z ona lub
niepomylno,
da
s
nie
303
we zach naszych matek wyrywaj, kiedy we krwi polskiej sióstr, matek, pawi si z rozkosz zniszczyciel plemienia naszego, kiedy wzgldem nas podepta wszystkie prawa ludzkoci wyczerpa wszystkie rodki okruciestw, mielibymy sami ten czynnej zemsty rozbiera obala dobrowolnie ? mur nienawici swoj chytr amnesty; Nie. Nie uwiedzie nas swemi obietnicami a gdyby nawet bya najrozciglejsza, najszczersza, gdyby nawet wtenczas nie istniay pomidzy nami powody cikiej nienawici ich
i
on. i
i
i
i
i
któby j z nas przyj? Amnesty jest przebaczeniem, a my adnej nie popenilimy winy. Nie powstalimy przeciw prawemu monarsze, lecz wznielimy bro przeciw uzurpacyi, przeciw wadzy, która nigdy naszego nie pozyskaa przyzwolenia; wykonalimy wic tylko najwitsz powinno. wycznie ojczynie naley. Potrzecie. Krew nasza cakiem
jeszcze,
i
Zaduona ju nam
dosy Europa, abymy potrzebowali noprzyja. Gowemi dla niej zasugami kupowa jej braterstwo towi do wszelkiego boju przeciw cisncemu Europ despotyzmowi, jest
i
w
przysze odrodzenie Polski widzie bdziemy, takim boju nie bdziemy nalee do anajmiemy si do obcej suby dnej walki, jeeli nie bdzie wiedziona w sprawie wolnoci euro-
bo
i
nie
pejskiej
i
i
w
interesie naszej ojczyzny.
Dzi
jest
przeznaczeniem
naszem tua si po Europie, by mar przypominajc jej jakie ma obowizki dla Polski stawic jej obraz przyszego jej losu, jeeli rosncego despotyzmu nie wstrzyma. Dopenia bdziemy i
dopóki interes ojczyzny nie powoa nas do odnowienia okolicznociami zawieszonej w obronie jej walki. Do wytrzymania przeladowa, nieszcz, do zniesienia gwatów, bez przyzwolenia na takowe, do powoania naszych ciemizców przed sd potomnoci, znajdziemy dosy siy w naszem czystem adnemi zarzutami nieobcionem sumieniu, w naszej moralnej sile, w naszej ju tylekro dowiadczonej wytrwaoci. Takie nasze wymagalnoci wzgldem przyszej Polski, takie owiadczenia wzgldem nienaleenia do adnego innego boju jak tylko w interesie wolnoci europejskiej, w sprawie naszej oj, gdyby Francya, na której ziemi doznajemy gocinnoci, czyzny, zagroona bya: takie nakoniec kadego z nas w szczególnoci tego przeznaczenia,
i
s
i
zapewnienie, i aden ofiarowanej w jakiejkolwiek owiadczenie osnowie amnestyi cara nie przyjmie; a ten akt podrozlegoci pisami wasnorcznemi naszemi stwierdzony, za wyznanie naszego niezmiennego postanowienia mie chcemy. (Noworocznih Demokratycznij. 1842, str. 89). i
i
304
O. Ustawy Towarzystwa Demokratycznego
Przepisy ogólne.
I.
Artyku
w
Dla
I.
duchu zasad czysto
Polskiego.
dziaania
w
filozoficzno
-
sprawie narodowej polskiej demokratycznych i stosownie
do aktu zaoenia oddzielnie spisanego, zawizane zostaje Towarzystwo demokratyczne polskie. Arykii II. Towarzystwo demokratyczne polskie skada si bdzie z czonków czynnych bez ograniczenia ich liczby, z czonków korespondentów przybranych w miar potrzeby i
i
okolicznoci.
Artyku
III.
Zawizujcy towarzystwo
czonkowie czynni, równe
maj
i
póniej
przyjci
prawa.
Artyku IV. Czonkiem czynnym moe by tylko Polak wyznajcy wiar polityczn towarzystwa, a artykuem I. objt, korespondentem
Artyku
moe by V.
Polak lub cudzoziemiec.
Czonek czynny towarzystwa winien
jest wszel-
ycia politycznego na korzy towarzystwa powica; kady wic wszelkie w tym wzgldzie swoje osobicie powzite na przyszo znale si mogce sto.sunki, znajomoci, drogi uatwienia d. odstpuje na uytek towarzystwa t. jedynie dla towarzystwa ich uywajc, zrzeka si wycznego ich dla siebie uywania. kie swoje kroki
i
i
II.
i
Przyjmowanie
i
usuwanie czonków.
Artykut VI Kady majcy podug art. 4. prawo chccy czonkiem, powinien by podany na kandydata przez jednego z czonków na posiedzeniu towarzystwa, które zadecyduje wzgldem jego przyjcia, zaraz na teme samem posiedzeniu, te jeli uzna tego potrzeb, wyznaczy termin do wydania stanowczej decyzyi. Artyku VII. Jeeli ze wzgldu na postpowanie lub zasady wiary politycznej którego czonka, towarzystwo uzna, i i
by
bd
bd
by
dalszy pobyt jego w towarzystwie mógby dla rzystwa szkodliwy, natenczas wyrzecze usunicie z
grona swego
cznie ogosi.
;
a
w miar wanoci
i
dziaa
towa-
tego czonka potrzeby decyzy t publi-
805
Artyku
.
VJll.
Decyzye artykuami
wydawane by powinny wikszoci '^/a gosujcych czonków pod niewanoci. III.
Artyku
w miar
IX.
7. przewidziane przeciwko '/a zda
6.
i
Przepisy postpowania. Posiedzenia
towarzystwa
odbywa si
potrzeby, a regularnie przynajmniej raz
w
tydzie,
w
bd miej-
scu stosownie do okolicznoci do tego wybranem.
Artyku X. Przewodniczy hdzie obradom na posiedzekady z kolei w porzdku zapisania w licie. Artyku XI. Do protokou posiedze, utrzymywania w po-
niach czonek
rzdku
akt towarzystwa
i
przyjmowania korespondencyi wybrany
czonków czynnych towarzystwa sekretarz, dowanie trwa bdzie przez sze miesicy. bdzie
z
którego
urz-
Artyku XII. Na kadem posiedzeniu termin nastpnego bdzie oznaczony: a w razie nagej potrzeby sekretarz na danie jednego lub wicej czonków winien jest zwoa posiedzenie. Artyku XIII. Komplet towarzystwa do wszelkich czynnoci stanowi •'/* czci czonków obecnych w miejscu posiedze. Decyzye we wszystkich przedmiotach, wyjwszy przewidziane 7 wydawane prost wikszoci gosów.
tykuami 6
bd
i
IV.
ar-
Przepisy przemijajce.
Artyku XIV. Kady czonek
czynny zawizujcy towa-
w dowód akceptacyi obowizany. Artyku XV. Jeeli towarzystwo, za powikszeniem si liczby czonków jego, uzna potrzeb skoncentrowania dziaalnoci, natenczas stosowne w tym celu ustanowi przepisy. Paryu dnia 17. marca 1832. rzystwo lub póniej przyjty, ustawy niniejsze i
ulegoci wasnorcznie podpisa
jest
W
13. Odezwa
Zaliwskiego
do
Galicyan.
Obywatele Galieyi! >
czyzny,
si mego systematu wzgldem oswobodzenia ojdao powód do mnogich rozumowa; a e maa jest
Zjawienie
Lubomir Oadon.
Emigracya polska.
Tom
IH.
20
306 liczba takich, którzyby ten system
zupenie zrozumieli,
powodu
z
bo niema trzech miesicy od przeniesienia go na ziemi Galicyi, winienem przeto gówne sprzecznoci obok zasad moich postawi, a te najlepiej potrafi objani, czego si trzyma naley, zbyt krótkiego czasu,
»Dwa
s
denia: dyplomacya
i walka. Na czele jednej kongresowej Polski, to jest chce wróci chce pod jarzmo, z którego rewolucya listopadowa nas wydobya napowrót wszystkich zrobi niewolnikami. Zaliwski chce przeduenia walki, wydobycia si ogromnych a dotychczas jeszcze nietknitych chce aeby nie szedziesit tysicy szlachty, ale dwadziecia kilka milionów ludu dobijao si z broni w rku wolwasnoci gruntowej. Czartoryski ebrze noci, obywatelstwa Zawstawienia si obcych dworów o przebaczenie u Mikoaja liwski tylko we wasnych siach Narodu widzi zbawienie. Czartonaród sam nie potrafi si oswobodzi, ryski jest przekonany, jest niedony, zniewieciay, nikbo naród sdzi po sobie, Zaliwski wszystko to widzi czemny, bojaliwy, intrygancki jego przeciwnie, i tylko te przymioty widzi w Czartoryskim stronnikach. Na dowód czego, odwouje si do historyi trzech Listonaszych rewolucyi ostatnich: Barskiej, Kociuszkowskiej padowej. obywatele, którzy pochwalaj plan Zaliwskiego, tylko ten nie od ksicia Czartoryskiego pochodzi, ubolewaj nad tem, ale od onierza: trudno wic by pewnym, czy jest dobry? poudniowej, w Ameryce pónocnej Na to odpowiadam: w Hiszpanii i Szwajcaryi, równie jak we Francyi, nie ksita, lecz synowie wieniaków lub wyrobników markizy, baróny uoyli plany oswobodzenia swoich krajów i takowe do skutku przywiedli. Wreszcie, obywatele macie dwa przed oczyma oba do wyboru. ksicy i onierski »Mówi znowu niektórzy, czy ma Zaliwski upowanienie od Ziomków do takowego dziaania? Pytam si, kto upowania wielu Chrystusa, Mahometa, Telia, Min, naszego Czarnieckiego innych, do goszenia swych zasad lub oswobodzenia kraju? Wszak Jeszcze pójd ci tylko, którzy to uznaj za dobre. za dwa plany ksicy mój. raz powtarzam • Pytaj si niektórzy, czy ma Zaliwski stosunki z LafayetOdpowiadam na to tem, Okonellem, Rotkiem i innymi ? Waszyngtona w Ameryce pónocnej nie pytano si o to przezotylko swój plan, takowy podoba si obywatelom sta przez nich wezwany do wykonania go. Bo pytam si
stoi
Czartoryski,
da
:
i
;
i
—
e
e
—
i
i
»S
e
—
e
i
—
—
—
—
!
s
i
mn
—
—
s
i
—
—
e doy
— ;
—
i
—
307 czy te stosunki zrobi mnie bynajmniej. tliwszym ?
—
»
nie
Dziwi si take
jest
—
niektórzy obywatele,
poseJ
senator,
i chcc samemu da
mdrszym, odwaniejszym
lub
e
twórc tego planu Odpowiadam ludzi zachci,
—
jeneraów. nadzwyczajnego
który
z
albo cno-
czego przykad pokaza, e to moe by uskutetrzeba a razem narazi si na wszelkie niebezpieczestwa cznione jetrudy. Zanadto siebie ceni nasi senatorowie, posowie neraowie, aeby swoj godno wystawi na rusztowanie lub powieszenie; wstydziliby si umiera mierci Regulusa, Riego na mnie innych bohaterów. Tak mawiali przed rewolucy, teraz. Kady z nich uskutecznienie onej przypado tak mówi powie idcie naprzód, ale nie powie chodcie za mn. » Twierdzi bardzo wielu, eZaliwski jest kamc, oszczerc on nie o kongresow Czartoryski jest czowiek uczciwy a zatem nie o amnesty stara si; ale on swoim wpyPolsk zrobi go szczliwem u dworów uzyska niepodlego kraju zemst ziomków jako Chtnie znios przeklestwa wym. kamca oszczerca, byle tylko kraj egzystowa. Lecz pytam si czy ten Czartoryski bdzie teraz lepiej suchany od obcych mi-
na
to
do
i
— -
i
—
i
i
i
—
i
:
e
—
:
—e
— —
i
—
i
i
wyciera
który
nistrów,
bdc
na czele narodu
—
ich i
przedpokoje jako
stu tysicy wojska ?
tuacz, jak kiedy Nie umia wtedy
—
e
wszystko zrobi potrafi. Doprzemawia a dzi powiada, i dwory tym tylko narodom egzywiadczenie jednak pokazuje, stency przyznaj, które de facto egzystuj — jak mamy przyNie Czartoryskiego wic wpyw, ale kad na Grecyi Belgii. powicenie si nasze, moe tylko kraj zbawi. >S tacy, którzy powiadaj: Zaliwski nas skompromituje Takowych bdziemy przeladowani. przed naszym rzdem kiedy to Zaliwski radzi Galicyi lub Poznaniowi zapytuj si
e
—
i
—
i
:
—
buntowa si?
Czy owszem
uywa
sposobu, wszelkiego nie tych prowincyach
—
aeby wstrzymywa kade wstrznienie w
czy nie dla tego przyspieszy rewolucy w Polsce, aeby znii weczy zamiary Mikoaja wzgldem tych prowincyi i zasoni zanadto dobrze, Czuem Europ od nowych ataków? machy Aleksandra w roku 1815, a którego agentem by podówczas Czartoryski, zostay w poowie zniweczone przez nieprzy-
—
e
a
—
Chcia Mikoaj uskuteczni to Poznaskiego. roku 1830, korzystajc z rewolucyi francuskiej, alemy to zniPoznaskie, Dzi, gdyby chcia Mikoaj zaj Galicy szczyli. walczylibymy z rozpacz choby nas Austrya Prusy nie wzyczenie Galicyi
w
i
—
i
i
,
way, bo
ostatni
promyk
nadziei
zgasby
dla nas, przez wcielenie
20*
30K
—
zupene do Rosyi. Myl si wic ciko ci, co z tego powodu skompromitowania przed swoim rzdem boj si, e s nieprzyjaciómi Mikoaja. Moe Europa dwory lepiej w skrynie za kongresowej toci ceni tych, co chc caego kraju kady na to rozsdny zgodzi si, e za wielki ciar Polski; wkadalibymy na obce narody, gdybymy dali, aeby one swemi swemi milionami nasz byt wskrzesiy, bez adnej za wojskami takim przypadku musiayby to pretensyi na potem do nas. narody, wydarszy nasze prowincye Rosyi, wcieli do swoich kra-
nas
—
—
i
i
i
W
dla zabezpieczenia jów dla wynagrodzenia ko.«ztów wojennych si, aeby na powrót nie wpady w rce Moskwy jako niedone same z siebie. » Wielu bardzo mówi: Zaliwski chce dyktatury, a jest czoNic u niego nie znaczy wiek surowej natury, nie pobaajcy. i
—
urodzenie.
Chop
u niego
moe by
ministrem,
byle
tylko
by
poczciwy; a ksi, hrabia lub szlachcic, wiecznie bdzie onierzem lub kancelist, jeli nie ma innych przymiotów prócz sam kar kara bdzie przypadku przekroczenia, tytuu. szlachcica co chopa. Na to nie mog nic odpowiedzie, bo takim jestem. Ale zapytuj to wszystko jest wielka prawda jeli nie pobaanie a tego mamy si, co zgubio nasz kraj? nadto dowodów w rewolucyach: Kociuszkowskiej i Listopazdolny
i
W
t
—
i
—
—e
•
;
a
dowej, gdzie zbrodniarze mogli
si
miao tumaczy
e
e
tem,
nie
e
dla tego przegrali rozkazów na pimie, taki by plan batali, bo niespodzianie napad na nich nieprzyjaciel; a obok tego woali zawsze: tylko jedno i ufno a bdzie dobrze. Ale aeby bya jedno i ufno, musi kto by taki, coby zych i to jest sprzecznych powycina, a jednomylnych zostawi i mieli
;
—
—
dyktatura.
»Mówi
i
to niektórzy:
gotów na aden sposób utrzymonarchiami sama jedna.
Zaliwski jest republikaninem
koniecznie zrobi Rzeczpospolit,
maby
;
która
—
si nie moga, midzy tylu takim jestem republikaninem Na to odpowiadam: prawda, umrze postanowiem; ale nie jestem szalecem, jak mnie nieWszak wyranie którzy pod imieniem republikanina uwaaj. owiadczyem za prawido pooyem w zasadniczych artykuach rzd. Nie partyzanckich, naród sam sobie ustanowi prawa Belgi. zarzucano by mi tego, gdyby si obejrzano na Grecy Oto te kraje powstay dla tego, aeby by Rzeczpospolitemi, lecz my. musiay zastosowa si do pooenia Europy. To samo jeeli w cigu nasz«j walki par narodów nie zostanie Republikami, bdziemy musieli zastosowa si do okolicznoci ale przy-
e
i
i
e
i
—
i
i
;
-rm najmniej staniemy na tej stopie, na jakiej stoj Niemcy, Francuzi, inni, którzy nie znaj u siebie niewoli osobistej maj Anglicy i
:
owiat
prawa, przemys,
denie
do coraz lepszego. > Wielu take twierdzi, Zaliwski chce obedrze szlacht a odda chopom, i na nieszczciu jednych drugich szczcie i
e
tworzy; wic Tacy ludzie
zbójc
jest rabusiem,
s
i
wyrzynajcym szlacht.
mówi,
—
nawykli do niewolniuciskajcy, ctwa: podug nich zawsze by musi uciemiony albo szlachcic bdzie uciska chopa, albo chop szlachcica. Nie znaj tego rozsdnego rodka, aeby nikt nikogo nie uciska nie maj najmniejszego wyobraenia o wasnoci. Nie wiedz o tem, wasnoci nazywa si to tylko, co jest nabyte wasn prac ciemni, którzy to
i
i
i
i
e
lub przemysem gwatem za wzita rzecz, nazywa si przywaszczon, ukradzion lub przemoc wydart. Pytam si wic, czy chop miaby suszno, gdyby j gwatem wydar albo darmo wzi od kogo ? pozostaoby zawsze prawo ucinionemu odebra tak, kraj nie nazywaby na powrót przy zdarzonej okazyi si rzdem lecz anarchi najokropniejsz. Kraj, który wemie ;
—
j
wasno
jednym,
aeby
sprawiedliwszej wartoci
j —
da
drugim, musi
to tylko
i
i
t
zapaci podug
cz
moe
kupi,
najk-tóra
zbyteczn wacicielowi ciarem dla niego, aeby j znowu przeda tym, co nie maj wasnoci, a przeto zrobi wspóobywado równych praw przypuci. Nie tylko wic nie staje telami si to adn niesprawiedliwoci podówczas, ale naród zabezpiecza
jest
i
i
od wzajemnej nienawici i okropnych wypadków niesprawiedliwo. to wszystko jest dobre, co Zama zdolnoci potrzebne do tego? czy jest cnotliwym tyle, ile nim by powito niewiadomo Tych kwestya jest najrozsdniejsza, nien czowiek publiczny? konieczna. Na nic si bowiem nie zda ponajsprawiedliwsza wierza rzecz najlepsz w rce niedone lub zbrodnicze. Lecz bo nikt sam siebie nie by sja na to odpowiedzie nie umie dzi i by nie moe. Do was wic, obywatele, naley o tem przekona si z waciwych bezstronnych róde. »Nie wiele ja dla ojczyzny od was dam: troch prochu
si
najdzielniej
zemsty, za doznawan pogard » Nareszcie wielu mówi: liwski gosi, ale czy Zaliwski
—
i
i
e
—
i
,
i
uyj
przeciw Mikoajowi broni, a znajd si tacy, którzy tego ludzkoci. Wicej jego zastpom, powodowani mioci kraju którzy jego pochlebcom sto razy dalicie Czartoryskiemu i dzi jeszcze dajecie tym, co pezaj po schodach kraj zgubili wielkimi ludmi, obcych ministrów dla omamienia was, i
i
i
—
i
—
e s
i
e
za ich
wpywem
kraj
odzyszcze
egzystency
;
lub tym,
co
310
e
wydadz przed rzdem, skoro nie dacie im piestrasz was, nidzy, cho sami nie wiedz, jaki w was grzech wmówi szykanuj jak z bojaliwych nierozsdnyci. a potem miej si > Darujcie, obywatele, chcc was objani moje cele przed wami odkry, dotknem gorzkiej prawdy. Nie przyszedem bowiem szuka pomidzy wami przez pochlebstwa dla siebie stronników: lecz nawzajem porozumie si nad przyczynami naszego upadku a te niestety które w tej mojej odezwie wyraziem. Moecie wy do rzdu moich nieprzyjació przyczy si: wola wasze przekonanie; lecz bdcie pewni, wasza bdzie w tem mnie nic nie zmieni w moich zasadach. Dugo przygotowywaem si na mier wszystkie mczarnie, aebym przed niemi mia zadre; a liczba moich nieprzyjació bynajmniej mnie nie obchodzi. mier dla mnie z broni w rku, w wizieniu, lub na w kadej, z godnoci przyrusztowaniu zawsze jest jedna zwoit czowiekowi, potrafi skoczy*.
—
i
i
e
—
s
i
I
i
i
e
i
—
cz
braterskie pozdrowienie.
Józef Zaliwski. {K. Borkowski. Pamitnik historyczny,
Zacig
str. 28).
portugalski.
Komitet Narodowy Emigracyi Polskiej do jeneraa Bema.
Oddawna rozchodziy si wieci, e pan Jenera nie majc adnego upowanienia, zaware ukady z Don Pedrem o utworzenie z Polaków legii portugalskiej. Wie t dugo uwaalimy za niepodobn
do prawdy,
litografowane kopie
tej
w
gdy
umowy
i
dniu
dzisiejszym
doszy
odezw, które pan Jenera
nas
wyda
do rodaków naszych znajdujcych si we Francyi, zachcajc ich do spieszenia do obcej suby, za obc spraw. Nie potrzebujemy Jenera polski, mówi, jakim smutkiem przeja nas ta pewno, polskiej sprawie zasuony, odway si na krok tak szkodliwy istnieniu emigracyi zniszczenieprawny, który nietylko caoci niem zagraa, ale nadto obrazi jej prawa. Wiadomo panu Jeneraowi, o przeznaczeniu emigracyi, jako cz.ci narodu polskiego, sejm tylko stanowi ma prawo, a w razie nieobecnoci sejmu, eraigracya; niedziaaniem sejmu emigracya przymuszona do
e
i
i
e
e
311 urzdzenia samej rodowy emigracyi i
postawia na swojem czele komitet naktóremu polecia stra swoich praw
siebie,
polskiej,
gówny zarzd swojemi
interesami.
Sejm si jeszcze nie zebra, a wic adnego upowanienia Jeneraowi da nie móg; emigracya take podobnego upowanienia mu nie daa z obowizku wic naszego wzywamy pana Jeneraa, aby od tej chwili zaniecha wszelkich czynnoci, majcych na celu uskutecznienie nieprawnie zawartej umowy i niezwocznie uwiadomi komitet, czy temu poleceniu posuszny b;
Komitet nie wtpi o pomylnym skutku swojego kroku, spodziewa si bowiem, pan Jenera jako dobry Polak, uwaa si za czonka emigracyi polskiej, a tem samem naczelnej wadzy teje emigracyi ulega zechce. Komitet narodowy zapytuje nadto, z jakiego powodu pan Jenera w odezwie swojej z dnia 24. czerwca- Nr. 3, zarzuca niewaciwe posiadanie stopni niektórym oficerom i na mocy jakiego upowanienia zagraa im utrat stopni przyznanych przez komisye rozpoznawcze polskie francuskie? dziesz.
e
i
Dziao si na posiedzeniu
w Paryu
dnia
1.
lipca
1833
r.
Jenera Ihvernicki. Czonkowie: Jenera Sierawski, Aleksander Jeotvicki, pose Prezes
:
Sekretarz: /.
Sowaczyski.
Odpowied jeneraa Bema. zadziwieniem odebraem naprzód list a poZe smutkiem tem wyczytaem w 16 póarkuszu Pielgrzyma polskiego odezw w imieniu komitetu narodowego polskiego przez jeneraów Dwerpana Jeowickiego podpisane. nickiego, Sierawskiego Nie chc malowa, ile mnie przedewszystkiem zastanowi dotkn sposób, w jaki ci panowie odezwali si do ziomka, któi pooonym w kraju zasurego przynajmniej szczerym chciom i
i
i
gom nic do zarzucenia mie nie mog. Mniemaem, e mona nie zbija je jak najusilniej, ale mona pochwala cudzych zda zarazem zachowa ów ton godnoci, który ludzie dobrego wychowania, ludzie przemawiajcy w imieniu wadzy tak powanej jak jest komitet emigracyi, zawsze czu, odgadn zastosowa i
i
umiej. Ale pomijam, co jest przeciw osobie i przystpuj wprost wyco jest wymierzone przeciw rzeczy, bo tej maga zapomnienia wszelkich indywidualnych wzgldów, sdu prze-
do
tego,
wano
812 konania, sdu zimnej rozwagi, nie za sdu porywczej i przemijajcej namitnoci. Rozbierzmy naprzód, co to jest emigracya i jak si we Francyi
utworzya
?
Szcztki armii polskiej przeszedszy granic prusk, powziy same przez si myl udania si do Francyi myl t wkrótce potem wykonay. Za ich przykadem poszy i inne oddziay zjechali si take posowie, deputowani wielcy urzdnicy, jedni wprzód, drudzy potem, a na kocu jeneraowie, których imiona Kiedy wic emigracya bez nich si utwona podpisie widzimy. rzya, nieche pozwoli racz aby jej wolno byo czyni to, co potrzebne uzna. Prawda, komitet emigracyi sama za suszne polskiej, którego skadaj, by wybrany znaczn wikszoci Polaków znajdujcych si we Francyi ale ten skada si ile wiem i
;
i
—
,
e
i
cz
;
z kilkunastu osób, z których najmniej
dziewi czonków
potrzeba,
wano
aby dziaania komitetu, ile wiemy, swoj miay. Podpis trzech dowodzi przeto, wikszo przeciwnego jest zdania, a wic pisma te nie mog by uwaane jako pochodzce od komitetu, ale jako od trzech osób, które sobie wadz dyktatorsk nieprawnie przywaszczaj. Zamiar mój utworzenia legii polskiej w Portugalii, nie znalaz przychylnej opinii tych panów, chocia nam zapewnia reprezentacy zbrojn egzystency na prawach obywatelskich opart, w chwili, kiedy wszystkie inne pastwa odpychaj Polaków od bez sdu, siebie, kiedy ci jako tuacze przeladowani, wywoeni bez adnych form prawnych, do najprzykrzejszego pooenia przywiedzeni chocia nam daje sposobno nie tylko rozproszonych braci po Anglii, Belgii w Niemczech, ale wizionych w Prusiech, take tych, coby Francy nadal przymuszeni byli opuci, w jedno ciao zebra do dalszych usug kraju zachowa. Mówi ci panowie, formacya legii zagraa zniszczeniem i istnieniu emigracyi. Pomijam wyraz caoci, który zdaje si by tylko nawiasowo wtrcony, gdy panowie ci z jednej strony nie ograniczaj liczby, w której emigracya koniecznie zamyka si powinna, z drugiej strony daleko obojtniejszem patrzali patrz okiem na czstkowe zmniejszanie si emigracyi przez wyprawy do Algieru, do Ameryki, do Belgii, do Szwajcaryi. a które razem wzite, jeeli nic innego to przynajmniej emigracyi na uszczerbek naraziy. Wspomn wic tylko o zamachu przeciw istnieniu emigracyi. Nie wyraziem otwarcie yczenia, aby pozostao w gównej emigracyi francuskiej wszystko co tylko jej powag, istnienie trwao zabezpiecza ? Izby, rzd,
e
i
s
s
;
i
i
caoci
e
i
cao
i
318 ludzie stanu
umieci w
i
nauki,
legii
—
znaczna
w caoci,
cz
wojska,
w
ani jest
bo
tej
ostatniej
mojej mocy, ani
w moich
i
Nies to dostateczne organa do przemawiania zamiarach. w imieniu narodu kiedy godzina wyswobodzenia wybije? Czy skuteczno emigracyi na iloci a nie na jakoci to zaley ? Sabym byby polski, gdyby si jedynie na kilku tysicach choby najwaleczniejszych ludzi ogranicza. Polski jest 20 milionów ziomków, którzy hasa naszego od Odry do Dwiny oczekuj powstan oni na gos tych, których otoczyli swoim szacunkiem, a nasz jest misy przechowa tylko i dowie im ów sztandar wolnoci niepodlegoci, którego nam ani wróg niezdoa wydrze, ani klski uroni nie zniewoliy.
wano
—
i
or
Orem
;
—
i
Nie rozumiem,
e
skd
panowie wniosek
ci
wycign
mogli,
ja przez zawarcie konwencyi zdeptaem prawa emigracyi. Czy w imieniu emigracyi zawarem i czyli jej przyja mówi,
ej
Konwency niniejsz Nie, zaiste. potrzeba jedynie jako propozycy ze strony rzdu portugalskiego za porednictwem mojem zrobion, a tak jak z jednej strony Rejent Portugalii takow ratyfikowa, tak znowu z drugiej bdzie kady emigrant polski, który do niej strony ratyfikowa przystpi i z niej korzysta zechce. Pokazuje si przeto oczywicie, tym sposobem najwysza wadza zostawiona jest przy emi-
jcie komukolwiek narzucam
I
uwaa
j
e
e
nie ja, ale przeciwnie ci, co si za obroców jej praw ogaszaj, takowe chc zdepta, narzucajc jej swe zdania i potym, co z emigracy suwajc nawet tak dalece swoje zalepienie, sam wprost chc mie do czynienia, przemawia do niej nie dozwalaj, jakby ta emigracy bya dzieckiem maoletniem, a oni prawnemi jej opiekunami. Jeeli dotd Portugalia adnych zwizków z Polsk nie miaa, nie idzie std aby odrzuca, co ona teraz ofiaruje, ile za atwo interes Portugalii moe mie wpywu na polsk spraw kady pojmie, kto tylko zastanowi si zechce, i wywrócony gdziekolwiek despotyzm, który Rosya wszdzie popiera, podkopuje
gracyi,
i
e
,
z gruntu zasady,
tucyjny
w
zgub przywiody, a rzd konstyzaprowadzony, rozszerzajc spraw wolnoci, ludów, a wic tym prdzej spraw Polski wyktóre nas o
Portugalii
wzmocni spraw starsi bracia woa. Zreszt zapominaj ci panowie, jujc po wszystkich prawie kuli ziemskiej zaktkach,
e
nasi
wo-
nie pytali
mia jak styczno z Hiszpani, Egiptem, SanDomingo: wszdzie szukali ojczyzny, czy to na wyspach Oceanu, pokaza skutek, czy nad brzegami Tagu, czy w stepach Arabii czynili dobrze, bo cho to ich kosztowao duo, skrpowali si, czy kraj nasz
i
e
;
814 Francy obowizkiem sumicnia
wdzicznoci, obowizkiem, klóry czsto powtarzamy, na którym cae nasze budujemy nadzieje na którego zasadzie obralimy Francy za ziemi naszego tuactwa. Portugalia nie miaa z nami takich stosunków
dzi
i
do
i
wanie te
idzie o ich zawizanie, o doczenie wdzicznoci pordo wdzicznoci francuskiej, a zawizywa je naley, skoro si sposobna pora przytrafia skoro sumienie i rozsdek uczy, to si bez uszczerbku sta moe. Odczytaem i po dwa razy odczytaem to zarczenie panów,
tugalskiej
i
e
e
wkrótce zapewne rozpocznie si walka, w
której
krew bezporednio dla wybawienia ojczyzny przelewa zaczniemy, która zatem nie pozwala nam od wspólnego oddala si ogniska. Mówi, po dwa razy odczytaem, bo inne przywizuje si znacznie do sów, które chwalebny instynkt lub nieugity patryotyzm w naogowe wprowadziy uywanie, a inne do sów, któremi przemawia wadza biorca za ich prawdziwo na siebie odpowiedzialno, skoro ich uywa dla sparaliowania rzeczywistych i dzi ju dla emigracyi korzystnych widoków. Obawiam si czyli zapewnienie to bliskiej walki nie jest dalszym cigiem tych samych nadziei, które niestety niedawnemi czasy znaczn ziomków naszych bez korzyci dla sprawy, a zawsze ze szkod dla emigracyi dla pozostaych w kraju braci, pod katowsk odday nowych tylko tyranom naszym przymnoyy ofiar; a jak si sam komitet w odezwie z dnia 17. maja wyrazi,
e
cik
!
cz
rk
i
i
opóniay dzieo odrodzenia si
Polski.
Zaiste nikt
postpie wieku, w postpie wyobrae, w niedalekiem moe starciu si zasad absolutyzmu z zasadami wolnoci nie pokada ale t epok za tak blisk eby na jej zasadzie odpycha wszystko, co si dzi dla poytku rze-
odemnie wikszej ufnoci
w
uwaa
;
,
telnego naszej emigracyi, dla przyspieszenia wanie tej podanej epoki przytrafia, sdzibym za rzecz uporu, za rzecz zalepienia lub chci potakiwania przesadzonym opiniom. Lecz przypuszczam, godzina walki powszechnej wkrótce wybije, my tak, jak
e
i
nam wypada,
e
spieszyJDymy mogli; czy nie atwiej prdzej dosta si moemy z Portugalii morzem, do której szeregów nie jestemy przykuci, ale przeciwnie od której zagwarantowane mamy wyjcie zapewnione sposoby opuszczenia jej, kiedy bro w rku mie bdziemy, jak gdybymy drog t o kiju pod dozorem policyi przez Europ odbywa wprost
do Polski
i
i
i
i
'•hcieli.
Obwiniaj mnie
ci
panowie,
którzy je nieprawnie otrzymali,
e
e
odmawiam
stopni oficerom,
oddzielam Polaków
od Litwi-
I
Hló
nów
ild.
Wszystko zarzuty, które bardziej
z
jakowego
osobistego
przekonania uczynili. Rzd portugalski chce mie tylko tych oficerów, którzy cd prawych wJadz nominacye otrzymali; takie jest jego yczenie: suszne albo niesuszne, ale mie mu go wolno bo nikogo nie przymusza. Skde wic zarzut, ja jestem sdzi stopni oficerskich, kiedy rzd portugalski jest tym sdzi, a jeeli objawiam moj osobist opini, lub daj rady, to daj takowe dla wasnego dobra osób, których si dotycz. Kogó rzd portugalski gwatem zniewala, kogó obraa, wreszcie jake pogodzi t troskliwo tych panów o stopnie uniesienia,
ni
e
e
mi czyni w innem miejscu, rozgatunkowywam emigracy na oficerów onierzy, jakbymy to nie wszyscy zarówno byli onierzami tylko, Polakami tylko. Nieche racz powiedzie jawnie, czy chc ebym wszystkich oficerów robi onierzami, czy wszystkich onierzy oficerami? Tryumwirat przekrca zdanie moje, utrzymujc, ja chc, aby w Portugalii uczono si sztuki robienia powstania. Nie zaiste, ja chc tylko, aby si ksztacia modzie na dowódzców, którzyby utworzone powstanie prowadzi mogli. Narzekam na brak dowódzoficerskie, które
i
.
e
e
dwaj ci szanowni ców, ale nie na brak powstania. Nie wtpi, jeneraowie przeciwnicy moi byliby w stanie jak najlepiej wywiczy prowadzi powstania, lecz im podczas naszej rewolucyi róne nieszczcia nie dozwoliy dobrych ich chci do skutku doprowadzi: nieche racz pozwoli teraz modszym bracionj, aby si do sw^ego powoania przygotowali, gdzi^ tylko spo.sobno si wydarzy, inaczej cay los kraju na dwóch jedynie wodzachby polega musia: co jest bardzo niebezpiecznie, jak to nam dowiadczenie pokazao. dopiero po wziciu Lizbony wolno nam Co do zarzutu, bdzie Portugali opuci, a zatem nigdy moe, mam honor odpowiedzie, nie naladujc tych, którzy z Francyi rozsyaj w lewo, a sami spokojnie wybraci swoich na zgub w prawo naraziem padków wygldaj, ja sam do Portugalii pojechaem ycie moje. aby zobaczy jak rzeczy stoj; a przekonawszy si o najlep.szem pooeniu konstytucyonistów, doradzam przyjcie dla kraju konwencyi, która nam w tym kraju istnienie narodowe naszego wielkie nadal korzyci zapewnia. Tylko jedn, a zupenie przeciwn mam obaw od tej, co ci panowie wyraaj, a ta jest, abymy pomimo wszelkich naszych stara nie przyszli do Poreby tym sposobem Portugalia tugalii ju po wziciu Lizbony nam lask tylko wywiadcza, nie miaa prawa powiedzie, przypuszczajc do korzyci, które nam konwencya zapewnia.
e
i
e
e
i
i
i
i
e
,
316
W
ogólnoci z pism tych, których mniej gruntownych zarzutów zbija nawet nie chc, zdaje si, trzej Polacy w mowie bdcy, maj monopolium na uczucia patryotyczne. Gdzie to oni dali wiksze od innych dowody powicenia? Niech nie zapominaj, ma/o jest kto midzy emigrantami, któryby ycia swego po tysic razy nie niós w ofierze ojczynie swojej wielu powicio oprócz tego majtki wszystko co posiadali, kady w ogólnoci gotów jest umrze i teraz dla dobra ukochanej ojczyzny. Tacy ludzie wic maj prawo sdzi o rzeczach, kiedy te nie tylko ogólnej sprawy ale kadego w szczególnoci dotycz. Co do mnie byem dotd przeciwko wszystkim wyprawom, które projektowano, lub do skutku doprowadzono. Byem przeciwko Algierowi, bo nie wiedziaem zarczonej nam przez Francy ani wolnoci, ani narodowoci byem przeciwko wyprawom do Polski Niemiec, bo wyprawy te uwaaem nawet za apk na atwowiernych, cho najszlachetniejszemi uczuciami oywionych Polaków, a teraz nawet sdzc po skutkach wierzy zaczynam, to si bez wpywu sekretnego agentów rosyjskich nie obeszo. Byem przeciwko wyprawie do Portugalii, dopóki Polaków jako towar i za pienidze tylko dostarcza chciano ale kiedy teraz Portugalia przyj nas chce jako wspóobywateli organizacy a przeto reprezentacy wojskow narodow zapewnia, doradzam przyjcie ofiarowanych korzy(;i. adne pastwo europejskie dotd nic podobnego nie uczynio, a w mojem przekonaniu adne nawet tak prdko dla nas nie uczyni; opuszczona za sposobno raoeby si wicej nie wrócia. Niech to, co tu powiedziaem, suy za odpowied na odezw na list trzech Polaków, a nawet na sankcy, któr wojewoda jenera Ostrowski sam jeden temu najwyszemu wyrokowi Tryumwiratu ze swej wysokoci nadaje. Nie chc ja tu rozbiera ani jego praw, ani czynnoci, które w zupenej sprzecznoci z jego deklamacy; bo kto dwóch synów swoich w obcej trzyma subie, tenby nie powinien wzbrania innym wojskowym polskim wejcia do legii polskiej, majcej tworzy reprezentacy zbrojn narodow. Zreszt kademu wolno jest mówi, co za uyteczne dla siebie
e
e
;
i
e
i
e
i
;
i
e
;
i
i
i
i
s
e
uwaa,
ale o tern pamitabymy powinni, ktokolwiek dobrym zbawiennym celom czynnociom na przeszkodzie stawa, kiedy przed trybunaem narodu z czynnoci swoich rachunek zda bdzie musia. i
i
Pary
dnia
8.
lipca
1833.
Jenera
./.
Bem.
317 List ksicia A. Czartoryskiego do
jeneraa Bema.
Przychylajc si do dania Jenera/a, abym w teraniejszem zda nad formacy legii polskiej do Portugalii, objawi moje w tej mierze przekonanie, poczytuj sobie za obowizek rozmylnie, i formacy prawego Polaka owiadczy szczerze legii polskiej w ogólnoci, a w tej chwili legii polskiej do Portuchlubn dla sprawy polgalii, uwaam za mogc by korzystn w zbrojskiej, równie jak prowadzc do zachowania w porzdku nej gotowoci pewnej czci emigracyi, coraz mocniej w niniejszem strat nabytej pooeniu naraajcej si na dysolucy moraln sawy. Portugalia jest teraz jedynym na ziemi punktem, w którym zdarza si nam sposobno walczy, acz porednio, lecz dotkliwie z systematem przymierza witem zwaz naszymi ciemicami Jejest wolno kademu Polakowi, a zatem nego. Wolno byo neraowi, proponowa swoim braciom t wypraw, zostawujc zdaniu kadego przyjcie lub odrzucenie zreszt dobrej woli przemocne hamowanie rodakom objazamiaru: gwatowne za wienia takiej swobodnej woli, uwaabym za wystpek przeciw wolnoci; gdyby tego po wikszej czci nie wypadao ojczynie raczej przypisywa mylnemu i spaczonemu pojciu o rzeczy narozdwojeniu
i
i
i
i
i
i
i
i
i
i
szej
widokom
polskiej,
nie
dosy
daleko
modoci,
sigajcym,
le skierowanemu zapaowi. Nie pojmuj, jak niedowiadczeniu jeneraa upatrywa co innego, jak czyste przedsiwziciu w mona patryotyczne jego chci, a w rozmylnem, zdradzieckiem, mori derczem targnieniu si na jego ycie, opakany dowód zapamitaoci, natchnionej obcym chyba, a zapewne nie polskim duchem. to przekonanie kady prawy Polak po uwanem Sdzibym, i
e
rzeczy rozpatrzeniu podzieli. Przyjmij, Jenerale, zapewnienie tego szacunku jakie twoja
Pary
waleczno
i
i
powaania,
gorliwo we mnie wzbudziy.
dnia 21. lipca 1833 roku. A. Czartoryski.
{Pamitnik Etnigracyi. Zeszyt
„Wszechwadztwo ludu" w
25. lipca 1833).
Emigracyi.
Pismo Kronika Emigracyi Polskiej (zesz. 7. lipca 1834), w obszernym artykule ów > Zbiór Pamitników pism
rozpatruje
i
318 urzdowych, dotyczcych Emigracyi*, wydawany w Poitiers opierajc si na przytoczonych przykadach, wystawia wykrzywione straszliwy chaos, cechujcy w owej chwiH stan Emipojcia gracyi. Midzy innemi w »Zbiorze« tym Komis ya korespondencyjna Poatierska podawaa projekt Ustawy dla Emigracyi; i,
i
artykuy byy Zakady nadsyay
niektóre jej
poprostu
niewykonalne,
inne
niedo-
rozmaite uwagi, wskutek czego tworzyo si po kilka redakcyj jednego tego samego artykuu, a kada przedyskutowan przez dwiecie z nich poszczególnie miaa rzeczne.
i
by
kilkadziesit Zakadów kady artyku z osobna mia przej przez wota wszystkich czonków Zakadów! »0d pocztku wiata jeszcze nie syszano o podobnem praworóbmówi Kronika stwie. Ile to rónorodnych, jednych z drugiemi sprzecznych sy-
—
i
—
stematów byoby przyjtych!*
Wiksze miejsce, ni ta praca ustawodawcza, zajmoway »Zbiorze Pamitników* rozmaite wnioski, raporta, reklamacye, owiadczenia nieraz obelywe lub gorszce, najczarniejsze zarzuty potwarze przeciwko szczególnym osobom i t. p. To wszystko dziao si na tle dogmatu o » Wszech wadztwie ludu*. Byle cho
w i
maa
cz jakiego
Zakadu zwizaa si pod nazw >Ogó«
lub
»wszechwadztwo«, t. j. moc stanowienia praw, uchylania postanowie wikszoci, ferowania wykonywania wyroków, wydawania aktów ohydy na poszczet. gólnych rodaków p. By to skoczony obraz usystemizowanej anarchii. Tak np. w Tuluzie, w Zakadzie liczcym kilkadziesit wbrew decyzyi KoPolaków, kilkunastu zawizao si w Gmin mitetu, tej najwyszej wadzy emigracyjnej uchwalili, »e obywatel Krpowiecki dobrze si ojczynie zasuy*^, a Akt Komitetu »jako niegodny Emigracyi, jako uwaczajcy godnoci narodowej* uznali za niebyy. Montlucon z 13 Polaków tam si znajdujcych, wydao mniejszo, t. j. 5 zawizao si w »Ogó szczegóowy* wyrok publiczny, uniewaniajcy krok Komitetu. Oprócz tych dwóch Zakadów jeszcze kilkanacie innych, podobnym sposobem owiadczyo si za rehabilitacy Krpowieckiego, który jak wiemy, na obchodzie listopadowym publicznie bezczeci ojczyzn a Mikoaja >
Gmina*,
zaraz
przyznawaa
sobie
i
i
i
W
i
usprawiedliwia.
Jaskrawszym jeszcze
by
fakt,
jakiego
si dopucia
»
Gmina*
signwszy wyej, wawo,
bez zawahania si zniosa w Brukseli to, co w Warszawie Sejm uchwali. Kronika powiada o tem: » Wszcz si spór o kolory, czy chorgiew dwukolorowa podug uchway sejmu rewolucyjnego z r. 1831, czy brukselska,
która,
trójkolorowa, jak niektórzy
dali, ma
by
wywieszon.
Wyzna-
i
819 Worcla, po czono komisy z czonków: Lelewela, Puawskiego której wysucianiu, Gmina brukselska wikszoci gosów 14 przeciw 6, trójkolorowej chorgwi dajc pierwszestwo, tym sposobem skasowaa uchwa sejmow. Wahamy si, któremu postanowieniu wicej przyzna mstwa, czy wydanemu przez ogóy szczew Zakadach, które det^yzy Komitetu Dwernickiego wzgldem Krpowieckiego skasoway, czy te wyrokowi jednej gminy brukselskiej, uchwa sejmu rewolucyjnego uchylajcemu; w tym wzgldzie szala sprawiedliwego wymiaru ale zdaje si, za zasad na stron gminy brukselskiej przeway Mamy prawn lex posterior, deroga priori i wreszcie mniej ju odtd przywizywa wartoci i sawy do bitew pod Grochowem, Wawrem dwukolorowym wygranych; Iganiami, jako pod sztandarem a wyej w ksidze pamici zapisa obchód brukselski i otrzymane nad policy belgijsk pod chorgwi trójkolorow zwycistwo? Do takich to niedorzecznoci i blunierstw politycznych doprowadzaj wyobraenia przesadzone i niczem niepohamowana i
góowe
e
i
:
i
dza
znaczenia!*
W
zakoczeniu artykuu Kroniki czytamy: »Z tego krótkiego obrazu, na dowodach zacytowanych oparobok bezrzdu, atego, jakie daj si czerpa nauki? Oto, den rzd, nawet tak zwany moralny, osta si nie moe; gdy posunite, skrzywione wyobraenia wszechwadztwa tak daleko i kilkunastu, a nawet kilku czonków w ogó szczegóowy zawizanych, uwaaj si ju za stanowicych wszechwadztwo, a zatem za wyszych w hierarchii emigracyjnej od wadzy, cho Emigracy ustanowionej, ale nie samoistnej tylko przez reprezentujcej; std naturalne nastpstwo, i decyzye Koco raz nowe Komitetowi do wykonania mitetu, Zakady uchylaj przesyaj polecenia, a od tej samej zasady wychodzc, pojedyncze ogóy w Zakadach wydaj wyroki naprzeciw czonkom Zakadu, cho do zawizanego ogóu nienalecym, co wicej, przeciw kademu czonkowi Emigracyi. Id dalej, bo nawet uchway sejmu rewolucyjnego za nieobowizujce uznaj. Prawda, i wszystkie same przez si nic nie te naduycia, te czyny i niewaciwe dzieem mniejszoci, lecz wanie wiemy z dowiadstanowice czenia i historyi, i w krajach nawet ukonstytuowanych, przy bezrzdzie mniejszo rzdzi, bo wikszo woli cierpie, jak co-
e
s
ca
i
i
s
dziennie
by
niepokojon*.
_320
O. Niektóre
glosy
z
powodu
aktu
przeciw
ksiciu
Czartoryskiemu.
» Wstrzymalibymy si od wyprowadzenia na jaw naszych wewntrznych wani, gdyby nie zaciodzila obawa, aby milczenie nasze nie cigno na Emigracy ca pozoru, e podziela obkanie, tak szkodliwe dla sprawy, któr wyobraa.
>Ksi
Czartoryski nie potrzebuje obrony. Zycie publiczne,
s
powszechnie znane, zapewnia mu saw europejsk czynic go wyszym nad wszelkie potwarze ludzi uwiedzionych lub namitnych. Lecz w okolicznoci tak wanej winnimy sobie samym, równie jak ksiciu, zaprzeczy uroczycie potwarzom, które tych tylko habi, co je ogaszaj; wynurzy którego wszystkie czyny ,
ca
podzielane Polsk owiadczy, i ubolewamy czy saboci tych, którzy wzili udzia w tym czynie potwornym, tak dziwnie wydajcym si obok wyroku moskiewskiego mierci i konfiskaty przeciw ksiciu. Ilo podpisów, gdyby nawet bya tak znaczn jak ogosiciele utrzymuj, posuy by tylko moga za nowy dowód, jak wielki wpyw kilku wichrzycieli zej wiary wywiera moe na modzie znuon i rozjtrzon nieczynno przez cierpienia nieodczne od tuactwa*. przez (Z odezwy, podpisanej przez J. U. Niemcewicza, generaa Kniaziewicza, generaa Dembiskiego, Barzykowskiego i kilkadziesit innych emigrantów w Parvu. Kronika Emigracyi Polskiej. '
uczucia przez
nad
dug
I.
i
obkaniem
i
362).
»Ten akt jest to skutek zarozumiaoci nieupamitania imponowa si (sic) ksicia Czartoryskiego, chccego panowa rozumem swoim gminowi, który sam rozwaa który ju w niego lepo nie wierzy: Akt ten w jzyku francuskim ogosi dziennik Messager, frankfurtska. Jenera Dema w niemieckim gazety augsburgska i
i
i
i
biski
Niemojowski wyjechali po francusku na harc za mem, co ani poematu nie napisa ani bitwy nie wygra, cho to byo jego jedynem, najgortszem yczeniem, jak twierdzi M. Mochnacki w historyi powstania 1830 1831 roku, który to z powiceniem dla ojczyzny da si oszukiwa carowi moskiewskiemu, paraliowa Rewolucy dla zaprzeczonych przyrzecze gabinetowych, chcia wysa Emigracy do Portugalii dla spekulacyi jednego awanturnika, który woli, aby Beduini wysiekali tuaczów. i
p.
B,
i
i
i
m
321
ni eby
mieli czego naaczy si we Francryi przynie Polsce wiato; którego on tworowzór (ype) niedonej przeszoci nie yczy sobie widzie w ojczynie swoich przodków. Pisma polskie, i
obszerniejsze od naszego,
rozbior pewno jak naley rozum, rumy tylko dodajem, i szary ogon polskiej dyplomacyi pracuje nad zbieraniem podpisów na protestacy za ksiciem. Protestacya ta z pocztku grona, potem umiarkowana, schodzi teraz na malutkie objawienie czego nic. Niech ludzie, którym wieczny spoczynek jest miy, podpisuj to
baszno
co
nic;
jcych
i
i
próno
i
niech
szermierzy,
si duemi
{Tygodnik Emigracyi
Polskiej.
24.
'Co do
wydrukuj
dla
myl, e
poytku y-
str.
19).
Organ generaa Dwernickiego.
wrzenia
1834).
my w tym moralnym ciosie, uwaamy postp wyobrae
nas,
spotyka,
skiego
literami
potomnych*. (Arkusz 24. wrzenia 1834,
który Czartoryi
pocieszamy si
kiedy jeden z najzrczniejszych dyplomatów polskich, wpywem zagranicznym, utrzymywany intryg tajnie
wspierany uorganizowanej koteryi spada z tronu, na który go lepa ufno wyniosa, przyjdzie kolej i na tych podrzdnych panów, co si pod jego cieniem do klsk ludu polskiego przyczyniaj, co podpieraj niedonemi barkami walcy si spruchniay gotycki bu-
dynek* {Postp, Organ Sekcyi paryskiej Tow. Demokratycznego,
str.
175).
mio bya
czynna midzy nami (w podawaniu sobie, chtnej wzajemnej pomocy), nienawi pracowaa daleko gorliwiej. Z peryodycznych wiartek mamy urosa grub ksig, gdzie zebra si odraliwy stek wszystkiego, co duma, prówyniesienia si narobiy pod hasem zbawczych >Jeli
w
razie biedy,
no, dza dla Polski »
i
,
wiata zasad.
Bdne
przywizanie naszych historycznych grzechów, wieprzyszych nadziei do wyobrae pod nazwiska
ych nieszcz
i
demokracyi, dowolniejsze jeszcze uosobienie pierwszej idei w jednym czowieku, drugiej w masie gównej emigrantów, wprowadzio umysy na drog logicznych wniosków, którym szlachetno. uczu oprze si nie zdoaa. Faszywa nauka i zapa adeptów posuyy mistrzom za narzdzia ich nikczemnych arystokracyi
i
widoków. Lubomir Gadon.
Eioigracya polska.
Tom
III
21
322
»Dwa akta stwierdzone przez par tysicy podpisów zamykaj smutn pami tego roku, napitnowanego fizyeznem moi
rozerwaniem Kmigracyi. Pierwszy (deklaraeya przeciw amnestyi) czyniby jej wstyd, gdyby by istotnie potrzebny drugi (akt przeciwko ksiciu Czartoryskiemu) jest potrzebny na wiadectwo codzie wyraniejsze, zbiorem, choby dwakro wikszej ralnem
;
e
liczby podpisów,
nic ani
zwali
ani
sprawiedliwo wyrzdzona cnocie chn szkod*.
i
postawi nie moem; a niezasudze przynosi powsze-
(Kalendarz Pielgr^ymstwa Polskiego na rok 1889.
Z
listów
Lelewela
do
str.
84.
Pary;.
wojewody Ostrowskiego.
Bruksela 14. wrzenia 1835.
»Niewyjednanie paszportu atwego (z pozwoleniem przybycia z Brukseli do Parya) bdzie dowodem jasnym, wojewoda prezydujcy (Ostrowski) nie yczy sobie kompletu i nie wiele rad z kopotu obrad w zupenoci, woli konferencyjki, z których wynikn mogce manifestacye i akta {excepto jednego, który mi rozpiera), przezemnie ustronnie w suplemencie podpisane nie bd. Wyzywaem sam kiedy do dziaania collecive,
e
gow
—
min ju wyrba 7atwy
!
czas, teraz z kolei,
co
tego
innego potrzeba, ale
pisa
nie
bd —
cobym gada
paszportu,
i
ustnie
kiedy
tak
« (?)
W
drugim licie pisze Lelewel: » Szanowny Wojewodo! Stoarty extra muros, nieli gorszce sceny w kole narad. Co komu szkodzi, za sal obrad sejmowych kto z koa przy wesoym humorze poartuje sobie, przy humorze nieco gorycz napenionym, nieco zoliwie podrwi ale zwadami trapii narad sam, jest to zniewaa spraw publiczn, spraw narodow. Wszystkie wiadomoci o naradzie 10. wrzenia nadesze przenikny nas dziwnym smutkiem. Po có my tam pojedziemy? Niemoc Sejmu nietylko w rozrónieniach niechciach politycznych. Widzisz to blisko, Wojewodo, jak innego rodzaju powody rozzaw zleciy. Po có my tam?... Ale to wszystko, co si tam u was w prawdziwym Babylonie dzieje, to mnie przeraa nie-
kro
lepsze
e
—
i
i
i
323
skoczon i
aloci^_pcz«jmuje. Ja lam uytecznym by smutno mi*. (W. Zwierkowski. O Sejmie w Emigracyi. Poitiers 1839,
nie
mog,
str. 38).
I,
Wojskowego Litewskiego,
wiadectwo Komitetu
Woowiczowi,
w
niczennil(owi sprawy narodowej,
straconemu
wydane Michaowi
w
Grodnie 1833
roliu.
> Komitet Wojskowy Litewski, oceniajc zasugi wojskowe potrzebie ojczyzny poniesione, zebrany w komplecie, przyznaje
obywatelowi Michaowi Woowiczowi stopie kapitana kawaleryi. Dnia 1. maja 1832 w Paryu*. Podpisani:
Prezes: Antoni Przeciszewski, dowódzca kawaleryi upitskiej.
Podpukownik W. Maiissewics. Naczelnik powiatu Szawelskiego, Franc. Szemioh. Józef Zienkowicz, dowódzca desperatów (sic). Cezary Plater, dowódzca w powstaniu. Sekretarz Komitetu: kapitan Micha Lisiecki.
Odpowied ksicia Czartoryskiego Zakadoni.
Do Zakadów
polskich
w
Chateauroux
i
Issoudnn.
Pary, 30. stycznia 1834. > Wezwany kacy modziey
abym
jestem, naszftj,
z
funduszów, zebranych na eduw Szwajcarach przynaj-
udzieli braciom
mniej 2000 dukatów. »
Odezwa
ta
Wasza,
zacni
ziomkowie,
'
jest
mi
dowodem
razem faszywej a przyszlachetnych uczu waszych dla braci najmniej bardzo niedokadnej informacyi, tak o wsporanionych funduszach, jak i o losie naszych braci w Szwajcarach. > Fundusze przeznaczone na edukacy modziey naszej nie
li
wynosiy nigdy 2000 dukatów.
i
Nie
sam niemi rozrzdzam, 21*
lecz
824 przez Stowarzyszonych Rad której zdadla drukiem si ogaszaj, a ksigi rachunkowe kadego i w kadej chwili otworem u kasyera Towarzystwa, w mieszkaniu generaa Paca. »Z innych funduszów, równie szczupych, do mego wasnego rozrzdzenia w wierne rce oddanych, zrobiem stosunkowo znateraz dla przyczny udzia, dawniej dla braci w Szwajcarach byych z Gdaska. Pozostao jest bardzo maa. Ze nie wzrasta,
wspólnie z
wyznaczon
,
s
nia sprawy
i
s
przyczyn ci, którzy ufno i kredyt w znacznej czci Emigracyi przez nierozmylne zajcia niwecz. jest o kilkunastu tysicach dukatów, szkoda, » Powie czczem tylko wymyleniem, podobnie jak tyle innych z tego
temu
e
m-
tnego
róda wychodzcych.
zacni ziomkowie, e w tej materyi fun> Pojmiecie atwo, duszów nie podobna mi duej si rozpisywa, ani tego wymaga po mnie wicej nie zechcecie. »Co si tyczy naszych braci w Szwajcarach, tych los zawsze ubogi kraj, w którym szumi smuci i niepokoi. Wiedziaem, kali przytuku, nie bdzie móg dugo ich utrzymywa. Prywatna zasiki std przysane, musiay by niedo-^^taszczodrobliwo wyczerpn si prdko. Gdy za projekta zarabiania sobie teczne wasnemi siy na ycie na saw na przysze nadzieje Polski, dotd nie przychodz do skutku, przez opaczne tómaczenia waciw zej doli nieufno, nie pozostawao szwajcarskim braciom
e
i
i
i
i
i
i
pewniejszego ratunku, jak tylko w powrocie do Francyi. te jedyne prawie ocalenia wrota, dugi >Los zdarzy, tak mocno zawarowane, otwary si teraz dla nich. Mog wraca* Reszta, która osdzi stosowniojszem pozosta na miej.scu, i wracaj. atwiejsze tam znajdzie utrzymanie z powodu zmniejszonej liczby. Lecz odtd odpowiedzialno za ich cierpienia, i dla szkody dla
e
i
sprawy polskiej z niewczesnych kroków na tychby tylko spadaa, którzyby ich do zaniechania na krótk chwil powrotu do Francyi zachcali. »Oto macie
sowa
bliszego poznania sami przyznacie, i nie mogem waszemu szlachetnemu zawsze w mych ile razy nadal oczach daniu zado uczyni. Szczliwy przy zdarzonych wtpliwociach nastrczycie mi, podobnie jak te wam zawsze sumienni' raz, sposobno powiedzenia prawdy. rzeczy.
Mam
nadziej,
prawdy,
e
szczero.ci
i
trafi do waszego przekonania;
e
bd
T
i
wynurz.
Wam
»Teraz nie pozostaje mi nic wicej, jak tylko podzikowa zakoczy t odza kilka wyrazów uprzejmych dla mnie i
325
ta
powied, jedynem i
nas nieszczliwych yczeniem wytn^aoci
nadziei*.
(Zbiór
Pamitników
Oficerowie
w W W
polscy,
Pism urzdowych tyczcych si Emigracyi "
Cz
i
l(tórzy
w-r.
I.
polskiej
str. 3),
1832 wstpili
do
wojska
belgijskiego.
pukownika: Kruszewski Ignacy. stopniu podpukownika: Prószyski Prot. stopniu
stopniu kapitana: Grabowski Maurycy, Froelich Antoni, Szopowicz Aleksander. Woodkowicz Aleksander, Ostrowski Tom., Salkowski Franciszek, ZabieWo Józef, Sobieski Seweryn, Lubiniecki Micha, Linowski Konstanty, Potocki Bernard.
W
porucznika:
stopniu
aba
Franciszek,
Purzycki
Józef,
Leonard de St. Cyr Karol, Rottermund Modest, Leszcz^niski Stanisaw, Borzewski Kalikst, Dembiski Adolf, Patkowski Zygmunt, Podhorodeski Ludwik, Kleczkowski Korneli, Michaowski Ignacy, Komian Adam, Zboiski Maksymilian, Szczepaski Bruno. stopniu podporucznika Ostrowski Józef Krystyn, Zawisza Alfred, Mazurkiewicz Leon, Rzewuski Otton, Czarnowski Teofil, Dolfus Bolesaw. (Z aktów min. wojny w Brukseli).
W
:
„Tow. Przyjació Polski" Anglików do „Ogóu" Polaków w Londynie.
Przejte uwielbieniem dla sprawy polskiej Polaków, którzy wszystko w obrobytu narodowego ojczyzny powinie wolnoci, niepodlegoci
>Moci panowie
i
yw sympaty
dla
I
nieszcz i
w
gocinnoci. Towarzystwo literackie przyjació Polski, przyjo wezwanie rzdu do zajcia si rozkadem subsydyów, wyznaczonych Polakom przez parlament W. Brytanii. >Tow^arzystwo, powicajc si tej pracy, zrozumiao dobrze bprzyjtego na siebie obowizku. Wiedziao, bdzie musiao niezadzie miao trudnoci do pokonywania, ciwszy, szukaj
ca wano
Anglii
e
e
326
e
dowolni
niektóre osoby, si wystawi na krytyki wszelkiego rodzaju; daleko atoli byo od przewidywania, lub wystawiania sobie, na wstpie zaraz napotka przeszkody od zgromadzenia
e
w
Polaków
Londynie.
Ale jakkolwiek
to przykro Towarzystwu Tak jest! ludzie, dla których towarzystwo nie przestawao czyni wszelkicli powice, którym ofiarowao czas, prac, pienidze, wszystko czem mogo rozrzdza, owiadczyli si przeciw pierwszym jego czynnociom to
wyzna,
tak jednak
si
stao.
i
w
mu
sprawia boleci Tym boleniejsze dla niego takie postpowanie, nie od kilku osób pochodzi, ale od Polaków w masie, jeli wszake prawd jest (czemu towarzystwo z trudnoci wiar daje), listy adresowane do oficerów, których uprosio do pomagania w jego czynnociach sposób,
który tyle je zadziwia,
ile
!
e
e
(Umiskiego, Sotyka Polaków. »Jeli tak jest
i
w
Szyrm), wyszy ze zgromadzenia licznego Lstocie,
aby Polacy dobrze pojli doki
jego
w
zaproszeniu
i
Towarzystwo sdzi,
e niepodobna
stosunki Towarzystwa z
rzdem
spomnionych
do
oficerów
i
wi-
dzielenia
prac jego.
Towarzystwo,
przyjmujc
na
rozdzia funduszów na siebie odpowiedzialno ojczyzn za sposób tego rozdziau. Jeliby w taprzed rzdem kim stanie rzeczy, jaki mniemany Polak, albo jaki pretendent do stopnia, do którego nie ma prawa, albo który z jakiejbd przyczyny niegodny czowiek wsparcie otrzymywa, wina caa spadaaby na Towarzystwo. Towarzystwo wic powinno zapobiega podobnym oskareniom, przedsibra wszelkie rodki, aeby unikn takich bdów. Nie ma ono innego sposobu sprawdzania praw indywiduów, dajcych udziau w subsydyach, jak zasigajc w tej mierze wiadomoci od Polaków, którzy mu znani w których >
przez parlament uchwalonych,
siebie
wzio
i
s
i
ma zaufanie. Wybrao wic osoby, które mu najwaciwiej udziela mog objanie, jakich da. Te osoby nie mogy mu odmówi swej pomocy odpowiedzie mu Nie do was, czonkowie Towarzystwa, którzy sami odpowiedzialni jestecie, naley wybiera wasze organa, ale naley to do masy Polaków, wcale nieodpowiedzialnej, wskazywa wam osoby, które wam dawa ^naj objanienia; a zatem my, których chcecie powoa do i
:
prac waszych, moemy przyoy sie do waszych zatrudnie dobroczynnych o tyle tylko, o ile nas zgromadzeni spóziomkotvie do tego upowani. Nie byoby to artowa sobie z Towarzystwa? A jednake listy z dnia 1. lipca tak w gruncie wezwanym osobom dyktuj odpowied. Listy te oparte na zasa-
s
327
e
ask
nie naród-angtctski udzielajcy przez swoich delegowanych osoby, które
dzie,
e
w
rzeczy
stanowi
maj
w
oznacza powinien udzia bra maj,
niej
ask
odbierajcy. Zasada ta jest tak nierozumna, tak niedorzeczna, i Towarzystwo nigdy jej za swoj przyj nie moe. Jako przekonanie jest, zgromadzeni Polacy nigdy jej take za zasad swoj przyjmowa nie chcieli. Owszem, Towarzystwo nie wtpi, tylko mylne wyobraenie o stosunkach jego z narodem angielskim z wychodcami polskimi, mogo da powód do podobnych zbocze zgromadzenie Polaków, objanione w tej mierze przez niniejszy list, dalekie od przeszkadzania ziomkom swoim w czynnociach, klóre im Towarzystwo powierza, owszem z przyjemnoci widzienale
tej
Polacy
e
e
i
i
e
bdzie podobne czynnoci wykonywajcych. >Towarzystwo, pragnc wystawi Polakom prawdziwe pobudki swego postpowania, uznao za powinno da im to objanienie. Ale winno jest samemu sobie owiadczy, wasne tylko przekonanie bdzie jego przewodnikiem e bez wzgldu na zdaich
e
i
nie innych, nie zstpi nigdy z drogi, i
gbokie
jak mu
wskazuje sumienie
obowizku wzgldem ojczyzny. » Towarzystwo, ca na to usilno obracajc, aeby osodzi, to w jego jest mocy, los wychodców polskich subsydya
o ile rozdziela
uczucie
i
w
sposób
szego miesica komisyi,
która
najkorzystniejszy,
postanowio dnia 23. zewybrania z poród siebie
wezwa Polaków do w porozumieniu z Towarzystwem moe nada
wicej skutecznoci jego usiowaniom zarazem zmniejszy ciar prac jego. Stosownie do tego, Towarzystwo wzywa niniejszem i
Polaków,
aeby
wybrali z
poród
siebie
komisy,
której
powoa-
niem bdzie przedstawia towarzystwu yczenia projekta osób szczególnych, po rozwaeniu ich po uznaniu ich za godne wykonania. I tak, jeliby jeden lub wicej Polaków przenie si chcieli w jak Anglii lub za granic, w oznaczonym takim lub innym celu, niech przeo projekt swój komisyi, a ta jeli go uzna za waciwy, uwiadomi o niem Towarzystw'o. Jeli komisya go nie pochwali, podajcy mog dlatego przedstawi go sami Towarzystwu, chocia jest wiksze podobiestwo do prawdy, na zdaniu komisyi zechc poprzestawa. Rozumie si, i Towarzystwo nie bierze na siebie obowizku przyjmowania zawsze przedstawie komisyi, ale szczliwe bdzie, ile razy bdzie mogo wnioski jej popiera za porednictwem komisyi ma nadziej atwiej .suy bdzie wychodlepiej da si pozna Emigracyi ców sprawie. Przyjmijcie Moci Panowie etc*. Nastpuj podpisy. {Kronika Emigracyi Polskiej. I. 241). i
i
cz
e
,
i
i
e
;
H2H IX. Korespondencya
Lelewela
Pietkiewiczem
z
i
Zwierkowskini.
Pietkiewicz do Lelewela. CO Towarzystwie Demokralycznem).
Tours, 4. wrzenia 1833
...Puaski t sekcy idzie za nim.
czyli
stanowi, bo kilka
r.
podwadnych lepo
Sekcya
Puaski,
ta Centralna (Towarzystwa Demokratycznego), despotycznie wada caem Towarzystwem po Fran-
cyi rozrzuconem. Poczciwi ludzie z Bourges, Chateauroux i innych miejsc z dobremi chciami wieo si zapisali do Towarzystwa a Puaski przy pomocy Gurowskiego najnikczemniej tego uywa.
Kad kto
pta na
opinie,
na myli nieledwo.
zdanie swe otworzy, które
Wykrelaj
Puaskiemu
za
to,
e
pod uszy, pot^ig^j^ do odpowiedzialnoci tych, co Sejmu dali. Poczciwe nieboraki z ponieniem ekskuzuj si. okólnikach po kilka arkuszy litografowanych, obejmujcych wyjtki z protokou Sekcyi Centralnej, same plotki, potwarze na Lelewela, na posów, wszystkim zmniejszyli, a sami sobie po 150 fV. wyrobili; komerae, obrzydliwoci. Co si przypadkiem stao, to oni (Demokraci) zrobili sobie przypisuj; oni kompletu sejmowego nie dopucili, Sejm rozbili, oni Komitet Emigracyi rozrzucili t. p. wstyd powtarza wszystko, co plot. Nie uznaj Emigracyi, o ni niedbaj, bo to stan nienormalny; wszystko, co nie naley do Towarzystwa, wyklte; wyklci, co poszli do Polski, co w Szwajcaryi, a przytem ani sowa o Bemie lub Czartoryskim; sowem najpaskudniej wszystko. Nowo zapisani reformy Towarzystwa. Puaski grozi im za to wykreleniem; toby byo najlepiej. Bo chocia krzycz na arystokracy jednak zupenie w jej duchu dziaaj. To ajdackie postpowanie, niewpuszczenie do Sekcyi Centralnej nikogo poczciwego, zrazio wielu, chc reformy zgniecenia despotyzmu. nie
W
e
od
i
i
A
s
daj
,
Zwierkowski do Lelewela.
Pary, 4. stycznia 1834 r. pisaem do Ciebie, bo kopoty paryskie zajmoway czas tak mi dokuczay, i porzuciem stolic, dzi jako tu przybywam krel kilka liter.
Kochany Joachimie. Dawno
nie
i
go
Zaoyem w
Paryu
Mod
moment zbakierowane; wydzia
i
Polsk,
Modej
lecz
Polski w
wszystko stolicy
na
da
329 zerwania z_ zwolennikami Wglarstwa. naradzalimy si sami i uradzono, pierwsza potrzeba mylenia o kraju. Wybrano osób do wydziau, znoszcego si z krajem, pominito nieobecnych, mówic, potrzeba, aby z Parya dziaano, zostawujc wolno przybrania kogo si podoba. Karol Róycki by zamie.szczony w liczbie piciu, jako majcy mieszka w Paryu. Przyby do nr.s Karol, ba si roztrbiono o emisaryuszów, owiadczy, ze nie przyjmie miejsca w Komisyi; Bohdan Zaleski za nim poszed z lecydowano wstpi do Towarzystwa Demokratycznego. Ja sam zostaem i lubo nie widz dobrego skutku z ich dziaania, widz, Polska na to szczególniej potrzebna, by w kraju zjednoczy zwizki i korespondencye znoszce si porobi. Kiedy wszystko na projektach, na gadaniu si koczy, kiedy nic nie robi tylko sekcya sekcy potpia, jedni drugich wykrelaj kiedy si ludzie wol baw^i jak dziaa, wol przeladowa jak pomaga sprawie. Ja Ci owiadczam, z duszy ciaa jestem za Polsk, bo to jest nowe ciao, bez plamy, nowo si organizuje, ma zasady demokratyczne a do Towarzystwa Demokratycznego mam dlatego tylko wstrt, dawnych brudów i plam nie chc na siebie przyjmowa. Polska z czasem bdzie jawn w Emigracyi, ale w kraju musi by tajn, spiesz wic z uwagami na organizacy z utworzeniem Gminy, jeeli chcesz, przyszlij na me rce, a dalej poszl. Wzywaj mnie ze Szwajcaryi bracia, bym si z M widzia, ale z Tob si musz widzie. We trzech. Ty, Wincenty Tyszkiewicz i Ja, zacznijmy Ezechiel Staniewicz Walery Pietkiewicz z nami; Karol Róycki, Antoni Huszniewicz i Bohdan Zaleski pójd do nas, jak zaczniemy: to grunt kraj, bo arystokraci dziaaj, a my spiemy. Pozdrawiam Ciebie winszuj. Szymon Konarski ') uszanowania zasya.
e
pi
e
,
i
e i
e Moda
,
e
Mod
;
e
Moda
.
—
.
.
i
i
i
Pietkiewiez do Lelewela. Tours, 19. stycznia
1834
r.
mi
cigle nasi przechodnie. Rzucaj bez najmniejszej potrzeby Zakady dobrowolnie w^ziwszy potem paszport do Anglii lub Ameryki ruszaj o ebranym chlebie w wiat, albo kryj si do Parya. Musz wic biega, kwestowa, a potem mnie
...Trapi
i
aj,
e ')
i
mao. Emisaryusz.
stracony
w
nastpnie wysany przez Zwierkowskiego, ujty
Wilnie 15. lutego 1839.
330 Pietkiewicz do Lelewela.
.
.
A
Tours,
si serce
kraje,
patrzc
3.
to
ilu
e
czerwca 1834 r. poczciwych Niem-
ju
czyków w tarapataci za to, nam za n m drog tam uatwiali. Co smutniejsza, polskie imi noszcy szpiegi, wpadszy na t drog ni si przeprawiwszy, wydali potem. Pruski jeden baron, którego znam osobicie, skazany na 20 lat twierdzy.
e
i
i
Zwierliowski do Lelewela. Tours, 20. wrzenia 1834 r. Kochany Joachimie. Oprócz ucaowa przesanych Ci przez Walerego Pietkiewicza odemnie, dawno nie niiaein literki od Ciezatrudniony. Emigracya bie, zaczepiam wic, chocia wiem, nasza coraz gorzej idzie, zwizek korespondencyjny usta, chc koniecznie, by wszyscy do Towarzystwa Demokratycznego naleju rzecz blizk odeli, jak gdyby patentu na to trzeba byo Moda Polska chce si rozgazi, powstajc przeciwko dalili. Wglarstwu. Owo zgoa wojna wewntrzna; jeden z Modej Polski ze Szwajcaryi przejeda tdy w tym celu: jak si to skoczy, donios Ci. Lubecki, jak mówi, nie pi tylko dziaa, jenawet oddalaj zamiast dnak nasi gupi uwaaj go za zero zbliy pooenie tamy dziaaniom tego emisaryusza strasznego. Bywaje mi zdrów kochany Joachimie przyjmij ucaowanie od
e
i
i
i
przyjaciela, kolegi, tuacza.
Pomimo upaów
jeda sya
i
Pessonem, ucaowanie. z
to
Walery Pietkiewicz czsto wyna polowanie, to na wie, ukony Ci za-
wielkich,
Zwierkowski do Lelewela. Tours, 26. padziernika
Wziem
rozbrat z
Wglarstwem,
które
1831
r.
mnie chciao ago-
dzi, dajc wyczne koncesye. Widzc zasady Modej Polski, i tworzy niejako federacy, do niej si rzuciem, przekadajc nad kosmopolityzm ojczyzn. Zajmujemy si z Walerym (Pietkiewiczem) Konstantym (Zaleskim) ustanowieniem komitetu dej Polski we Francyi, przez wybory elektorów, którzy komitet wybior, gdy dotychczas jest tymczasowy. Nie potpiamy Towarzystwa Demokratycznego, tylko niedorzeczno.ci niektórych Sek-
Mo-
i
cyj;
ale
jake zasady demokratyczne pogodzi z narodowoci. by nam nie odmawia uczestnictwa, wszak to
Ciebie prosimy,
gromadz si
twoi przyjaciele,
twoi uczniowie,
twoi
naladowcy.
;
.
331
Lelewel do Pietkiewieza. Bruksela, 9. listopada
Jabym
1834
r.
aby nasza wiara odszczepia si od cudzoziemskiej i mylaa o sobie^_S zanuje, koc ham twórców Mtodej Pols kj„_ale_iirL nie wiedz jak byli wojazerami feta~ od wfat>BegQt_^ tak, byle wiatr zawia, odpadn od niego, bo im blisze niegi Alp, lody Renu, ni majce zazieleni na wasnej ziemi krzewy. Dusz, sercem lgn do was, do waszych myli, uczu i Modej Polski, ale jeszcze osobom, które w prawo jak inne w lewo odskakiway, nie wierz. Potakiwaem, podzielaem ich w nich ododskoki, bo najpikniejszych pobudek, alem bola, chylali ucho od jku powalonej matki, odwracali oko od jej ran a co centrum im wyrzdzao, to mi rad,
;
e
.
.
Pietkiewicz do Lelewela. Tours, 13. listopada 1834 ale
e
myl Józefa sama myl adnym zwizkiem .
.
.
Zapewne,
(Zaliwskiego) nie sklejona,
gruntu staego, jednostajnego dziaania mie nie myle o gruntownem w tej mierze dziaaniu.
r.
popiera naley, chwieje
si bez
moe. Naleaoby
Zwierkowski do Lelewela. Tours, 14. listopada 1834.
e
napisa do mnie, nie da mi powodu mylenia, nie desperowa, oie wierz ci przyja» rzuc cielu, bo czytaem, co w przedostatnim licie wyrazi: kopoty i w prywatn zaprzgn si« ale jeeli Ci to przystpuj do opisu radykalnego Sekcya obraa, przepraszam owiadsamowolnie zabia komisy korespondencyjn Poitiers Demokracya odcza si od Emigracyi w moment, gdy czya, nas. wybory komitetu na dokoczeniu byy; to oburzyo wielu Sekcya Centralna paryska pochwycia to, jak zwyczajnie nawyka dobre przypisywa poczywszy si z nawszystko sobie ze czelnictwem Wglarstwu, ruszya konceptem, aby wybra wydzia wykonawczy Towarzystwa Demokratycznego, lecz przy dobrem dlatego Wglarstwa pomyle, chciaa siebie postawi na czele naczelnicy nakazali caemu Towarzystwu hurmem wniej do Towarzystwa Demokratycznego, a Sekcya Centralna paryska vice versa powoaa do wydziau wykonawczego naczelników WglarTostwa. Wydzia wykonawczy rozumia, i powag Wglarstwa
Chociaby
jeszcze
e
dwa
listy
—
sub
i
i
e
i
i
i
i
i
332 warzystwa Demokratycznego wspary, sam jest ju komiletoin, zakaza wic, aby nie podpisywano zasad, aby nie byo kandydatów w Paryu do komitetu, aby nie wotowano na komitet. To oburzyo nietylko Sekcye róne, ale Poitiers samo, to oburzyo wielu czonków Wglarstwa, ju znudzonych kuglarstwem nierozdwojenie wielkie wszdzie. Agen zaczyna zbiera czynnoci podpisy na komitet; Mont-de-Marsan inne piorunuj nk Poitiers na naduycia Demokracyi Poitiers Caeri obraone piorunuj na Sekcy Centraln parysk. Polska wydaje odezw przeciw Wglarstwu, ogasza swe cele. Tymczasem wydzia wykonawczy robi gupstwa, dowodzi nieudolnoci sab odezw, czyli odpowiedzi w gazetach francuskich, naduywa zaufania, dodajc na gupiej odezwie, j podpisali wszyscy Demokraci; objawiaj si protestacye przeciw tej odezwie. Nowa Polska pisze wyrzuty Sekcyi Centralnej, owo zgoa zamieszanie okropne wszdzie. Wielu pisze, rady odemnie, szczególniej Wglarze. i
—
i
i
i
i
;
Moda
e
—
da
W
takim pooeniu uwaaem za powinno wmiesza si do wojny, gównie jedno z Walerym (Pietkiewiczem) mylc, ale czasem niejednakowo widzc. Musz Ci jednak przedewszystkiem napisa, jak upadem co mnie spowodowao do wejcia do Wglarstwa dlaczego na obydwie strony, to jest w Modej Polsce Wglarstwie miaem znajomoci wpywy. Przyjechawszy do Bezansonu, gdy radzono o naszem komitecie widziaem, gówne osoby Wglarze, propozycy przeto ich przyjem wstpienia. Powracam do Parya, lecz wkrótce .Pary, chccy wszdzie panowa, przenosi dyrekcy Wglarstwa reformowanego do siebie z Lyonu. Wyprawa Józefa (Zaliwskiego) dochodzi do swego zamiaru, lecz Józef K. i p. (sic!) Pan Tadeusz ofiarowan pomoc od Wglarstwa wielk upatruje. Pamitam jake Józefowi zgani zaufanie dane K. (Krpowiecki Tadeusz), lecz Józef uparty wierzy obietnicom dogdy si zemn rozmówi i
i
i
i
e
s
i
i
e
wiedzia, i na drodze
Wglarz, prosi, bym z K. wszed w stosunki Wglarstwu pomaga. Zrobiem to, ale szukajc K., i
ja
e
em
on mnie szuka, tak, dowiedziawszy si, Wgl. z raportów, sam mi proponowa udzia w Modej Polsce, przyjem. Byo to bez adu, byo tam dwóch cudzoziemców, jak zwyczajnie przy pocztku kadego Towarzystwa. Tadeusz uwaany za wielkiego przez F^rancuzów, od nich mia oddane naczelnictwo, on i
formowa naczelnictwo polskie. Wypadao najprzód zaj si regulacy, pozby si cudzoziemców, gdy w tern wypdzaj nas z Parya, wiem o tem, oprócz strat pieninych, które poniosem, niemaom si dowiedzia przekona o saboci naszych
e
i
333 Wglarzy, o despotyzmie francuskich naczelników. Rezanson wytkno sobie drog, eby ludzi przyjmowa do Wglarstwa niereformowanego, a tam ich wypróbowawszy, wybiera z nich do reformowanego; t drog postpowano gdzieindziej, lecz w wielu miejscach nie byo Wglarstwa reformowanego, tylko nasi cisnli si do francuskiego Starego Wglarstwa, jak do Masonii. Lyon niekontent z supremacyi Parya, a Bezanson odnoga Lyonu z naczelnictwa Krpowieckiego. Zaczy si niesnaski; Bezanson niewiedz nawet, naczelnikiem K., lecz widzc jego charakter na i
e
da,
korespondencyach jako komisarza, aby komisarz by zmieniony, bo ten. który koresponduje, nie posiada zaufania i t. d. Nie wiedzieli nieboracy, na kogo przed nim skar. Ja jad do N. nie wiem ju aska donosz
tytularnemu
a jako
drobnostek,
dygnitarzowi,
co
Bezanson wdruje do Szwajcaryi, owiadczanaczelników majcych gwachce reformy Wglarstwa jc, rancye; rzecz si wytacza do N. S. (Namiotu wiata), jak mona byo spodziewa si, Bezanson przegrywa spraw. N. N. P. (Nawol Krpowieckiego zamiot Narodowy Polski) rekrutuj si peni osobami bez dowiadczenia, a nawet nie byo z kogo wiele wybra, reforma niby nakazana, gówny nieprzyjaciel ju w Szwajcaryi, liczba maa Wglarzy, bior wic prawie wszystkich nieregularnych Wglarzy polskich, aby mas powikszy, aby mie to daje wikszo. Ci lepo niewidzialnym naczelnikom ufaj to odurza powód napenienia Wglarstwa ludmi rónego kraju, Francuzów, wikszo niewiedzc jaka, jest za K. Wyklinaj wic Wglarzy polskich w Szwajcaryi, gosz to wszdzie wtenco nie maj. Wtenczas pisz do mnie czas, gdy Ci biedni Szwajcary, ratuj nas, poddaj si z musu pod despotyzm, ja robi przywróceni zostaj do aski, ale do N. N. P. przedstawienie niech trwa pomnaa si coraz bardziej, gdy im z Parya nietylko.
e
i
i
i
i
i
e
je
i
i
jako Anioów Stróów poseaj. Wydaj cyrkularze w N. N. P., Ciebie dotykaj, protestuj przeciw temu, zbywaj w których to Ciebie poprawi, to nieszkodzi, mnie lada czem, mówic, moesz jeszcze by dobrym radykalist; pisz o tem powtórnie, wstrzymuj publikat, gdzie mog midzy naszemi, ale Francuzom i
e
e
e
wesza w rce. Wyprawa do Sabaudyi zaczyna si wzywaj mnie do Szwajcaryi, robi uwagi, radz ostrono, gniewaj si na mnie, robi Wglarstwo wspiera z pocztku, nadjabli wiedz po jakiemu wyklina powtórnie braci. Ci przeto po powrocie reszcie, gdy le Polsk. Pisz do mnie, gdym ju by w G., zawizuj abym do nich przylgn, robi uwagi, e lepsi s w Wglarstwie, ,
— Mod
;
H34 wybór by potrzeba zrobi i znie si jeli mona, bo wiem, K. ju niemasz, N. N. P. niekontent z naczelników francuskich, ju przejrza. Pisz o tern do N. N. P., raz odrzucaj, drugi raz przyjmuj, nareszcie si na Francuzów przedemn, pisz, potrzeba co narodowego sklei, przyznaj potrzeb; nadarza si Polska, chwytaj si przeto z tego
e
e
i
e
i
al
e
projektu,
daj rady;
drugiemu,
i
pisz wic, zestawi,
relacye
e
Moda e nie mona
wierzy jednemu posuszestwo wypowiedzie,
ale
i
e
zwaszcza, mi si alili, ich w N. S. (Namiocie wiata) komisarza za lekko cenili, wkrótce jednak donosz mi, Czapski Polsk. Nie zrobiwszy przeto im radzi ostrono z reformy, zoslali pod obuchem Francuzów, a wyszedszy na ster
e
Mod
rozumiej
Polsk
z
e s
,
e s
komitetem,
krajem), dowiedziawszy
(z
W
wszystkiem, durz relacyami co od Adolfa (Zaleskiego)
si
Mod
pooeniu wszedem z nieulego obcym, zrzeczenie si supremacyi przez zaoycieli, to byo pierwszym punktem na wszystko przystaa Moda Polska, ale Wglarstwo widzc, i
jego pochwyciwszy.
Polsk w umowy
e
odpowiadam,
e
— znowu korespondencya
Jad wic,
23. lub 24.
wprzód odpis
co
takieni
reforma,
szczerze
mówi,
moe
e
—
uwalnia mnie od wstpienia do Towarzystwa Demo-
dziaam,
kratycznego; ich
—
tu,
nie i
przyjmuj
zaproszenie do
wyjedam,
lecz
ich ofiary
Parya
mie
radbym
i
dla
egnam umowy.
od Ciebie
zemn
a nadewszystko zawiadomienie Adolfa, by
pomówi
;
mam
on, Ledóchowski,
wiadectwo guchoty
pozwolenie
e
on
to
na miesic.
wyrobi
—
a ja
Wojewoda
myl,
posaem
trzech doktorów, które
i
e sta-
pomogy. Jad rozmówi si o paa W. (Wickowski, który przechowywa w Niemczech papiery sejmowe) chory bardzo. Tymczasem Konstantym (Zaleskim) utworzylimy z Walerym (Pietkiewiczem) tu komisy korespondencyjn Modej Polski. Ju niektóre Zakady gminy Modej Polski tworz do nas si udaj. Nazwisko samo jest dobre, od nas wic zaley wybór naczelnictwa, wyznanie wiary, sklejenie czego narodowego. Masz racy nie wierzy wdrowcom sabaudzkim, naczelnikom dotychczasowym ranie jednej hrabiny najwicej piery, których
wyda
nie
i
chc, i
i
Modej
Polski, bo oni zawiedli Józefa (Zaliwskiego), a sami ale ta obawa wiodc ich na wdrówk wosk ustanie, kiedy si zrzekn supremacyi, a od komitetu Modej Polski nowego, bdzie zaleao nie sucha Wochów, tylko dziaa w interesie ojczyzny, pomoc wic trwa poczenie si
—
zawiedli braci,
i
potrzebne, napisz punkta wiary, a ja
chinaln.
ukadam
tu
organizacy ma-
335
bd
w Paryu, moe tam kto przyjedzie, moe Na 29. Wincenty—trfyszlitewicz), który nie wiem, dlaczego si pokrzywi. Worcella sprowad, oderwij go od niedobrej kompanii. Zaócie u siebie Gmin Modej Polski, bdziemy silniejsi, nie damy si. Odezw z Ks. P. (Ksistwa Poznaskiego?) odezwy do Prusaków, do obywateli kobiet czytaem z uwielbieniem dziai
i
i
—
i
ajmy
bo czas. Towarzystwo Demokratyczne obala Sekcy Centraln parysk, przenosi si do Poitiers z Sekcy Centraln z caej demokracyi i
wybior wydzia wykonawczy
Presumowani naszczególnoci Cy. (Cyprysiski) widzia si z nami na pó zbliylimy si do siebie. Polska wesza do Towarzystwa Oni warunek kad by Demokratycznego, a my chcemy, by si wprzód uregulowali. Mamy cznie dziaa reform, tak Towarzystwo Demokratycznej które porzdnie na Emigracy dziaa ma, jak te Polska, móg pomoc, ja jeeli by dziaaa na kraj. Daj nam rad okolicy zostan Konstanty (Zaleski) zemn zosta w Paryu tylko Walery (Pietkiewicz) by tu jako porednik chce jecha zosta; jeeli nie, chcemy tu Antoniego (Huszniewicza), Karola (Róyckiego) sprowadzi, by std jako z Centrum wychodzi przy Modej Polsce, jako penomocnika zostawi Sztolcmana dobroNowosielskiego. Konstanty chce si trudni pisaniem i wolnie si odsuwa, to samo Dybowski, a Gordaszewskiego sami ju prawie usunli. Niejeste sposobna pora zrobienia dobrego czego, wypada jednak porozumie nam si to jest cznie z Waparu innymi, aby podug zalerym (Pietkiewiczem) tylko. Tob planu. Wglarstwo odczy od Francuzów, krelonego Polsk od Wochów. Wypadaoby Ci napisa do Cyprysiskiego, ich Demokracy. Ganie uwaa za aby nie by uparty (Central izacy).
czelnicy Towarzystwa Demokratycznego
w
i
Moda
,
Moda
i
i
bd
i
i
—
i
,
i
i
Mod
wit
i
wroski wlaz do wydziau wykonawczego niepotrzebnie. Huszniewicz Róycki nie zrozumieli nas z Walerym, jak si naley. spodziewamy Nieszoko z ca sw kotery zupenie z nami Urbaski; Floryan Dbrowski take z nami posi, e bdzie i
—
i
stpuje,
si
a
za
nim
Demokraci
z serca,
nie
z
patentu
do
nas
cz.
Co do pisma to potrzebne bardzo potrzebne, ale prawdziwie dlatego musimy go zaoy; nie zrozumiae mnie narodowe ja licz na strat licz na zyski w tym wzgldzie, sdzc, pienin a na zyski moralne, na usug, któr robi braciom musi by koniecznie, nawet Cyprysiski Matce powinnimy gotów jest odda si temu zatrudnieniu. i
i
e
i
—
i
—
,
836
bd
Ja sta w Paryu u Chemickiego, tam si ka o mnie pyta, lecz wolabym tu jeszcze par liter twych odebra. Co do komitetu Emigracyi, ten widz, daleki, bo Demokraci ani chc by kandydatami, nie podpisujc zasad, ani nie chc wotowa na komitet, bo im si umarzyo, ich wydzia wykonawczy, któren nie dugo zleci, jest ju komitetem Emigracyi. Zreszt kogoby wieluby to mona wybra z Demokracyi pa-
e
e
i
Dwernicki juse milieii teraniejsze emigracyjne podpisuje zasady warunkowo, przeto nie kandydatami. Gdzieindziej (nie w Paryu) kandydatów szuka nie mona, bo si tem ustawa niweczy, a jeden artyku obalony, do obalenia wszystkiego prowadzi. Arystokraci z Maurycym (Mochnackim) robi pragn swój ryskiej ?
i
s
komitet,
X-a
pana
wynie
dysawa Zamoyskiego do
mao
i
myl
si zwolenników pokazuje
komitetu.
Cyprysiski twierdzi,
a
w
e
zwoa. Wysali Wa-
Sejm
im si nie uda, bo Kronice. A zatem niemasz
ale
Galicyi,
i
to
zreformowawszy Demokracy
powikszywszy j do 2.500, bo ten numer bardzo mu si od dawna podoba, wtenczas si Demokracya Emigracy ogosi wtenczas dopiero wybrany zostanie dobry komitet, ale cigle nam prawi, eby do Demokracyi wchodzi, bo imiona nasze pomog, jak mówi, okryj Towarzystwo. Ja cwiadczyem, e gotów jestem i
i
wszystko zrobi dla dobra kraju, ale w takiem rozdwojeniu, gdy do mnie si zgaszaj nieprzyja Towarzystwa Demokratycznego Wglarstwa, nie mog wchodzi, bo byoby to ich zrazi, nie potrzeba aby wszyscy byli na licie, bo wtenczas zapisany na licie bdzie uwaany, w swej sprawie mówi. Nie bdzie móg indiwidzie, co przeciwnicy rekte pomaga jak dziaaj, na licie, potrzeba si zaj prac ulepszenia, gdy praca tajna wielka, a dwiema trudno wydoa. Walery znowu jest zdania, zostawszy za obrbem wychodzimy ex nexu i nie moemy poprawia, nie moemy czynnie przyczynia si do sprostowania zego, jednak ani on ani ja nie weszlimy. Konstanty (Zaleski) si zmartwi twym listem, mówic, si do niego napi, a nareszcie, gdy mu Walery powiedzia, on Józefowi (Zaliwskiemu) zarczy a nie poszed, oburzy si
e
i
e
myl
i
e
i
bdc
e
e e
i
wyprowadzi wniosek,
sami
lepiej
—
Józef prowadzi,
zego byo,
to
e
nie jest godzien zaufania, przeto róbcie
ci
e
le póniej umoderowa si tómaczy, chocia cokolwiek na co odpowiedziaem, najwicej winni, co popsuli lub nie pomagali.
ale
i
e
337 Lelewel do
W. Zwierkowsklego. Bruksela, 6. grudnia 1834-
r.
Znajomy Ci jest Henryk Kalussowski, oddawca niniejszego; yczeniem mojem jest. aby bliej z nim cile zapozna, poprowadzi go, gdzie moe byc; uyteczny, zaufania Waszego godzien, spodziewam si, tu do nas wróci. Có tam sobie myli i
e
Towarzystwo Demokratyczne,
nasza republika towarzystwa, jak monopoli, chwilowo potrzebne, a prdzej czy póniej uciliwe. Pojmuj Towarzystwo Demokratyczne dla propagandy, dla rozsiewania, popularyzowania doktryny, zasad; ale Towarzystwo szlachecka en
czyli
uwaa
miniaur^ inense. Zawszem
mianujce si jedynie demokracy upersonyfikowan w mem, jest absurdum, którego ani demokracy szlachecka
sobie sa-
w
Polsce
Wszake
ona przypacia za swe uprzywilejowane wyekscypowanie si. Co zrobicie jak zreflektujecie, jak kosmozdrów. politów spraw narodow natchniecie ? Ciekaw jestem. nie powiedziaa.
Bd
Pietkiewiez do Lelewela.
.
drogi
.
Pytasz,
.
nauczycielu,
o sobie tylko
mam,
skd
Tours, 11. grudnia 1834 r. taki twardy, mój
poyczy zdoamy. Ty
Ci
e
mówiem
Tob
z i
nie
trudno
poyczk
mówi
Ja tam
otwarcie.
Skd
ale datek Ci ofiaruj.
Nie z grosza pubhcznego, nie od Francuza, ani od Polaka, sam od siebie. Mog ci da franków kilkaset, nikt ja tylko, a Bóg, o tem wiedzie nie bdzie, ani ywa dusza, Ty jeli go przypuszczasz, trzeci. Prawem wzajemnoci powiniene to przyj odemnie. Roku 1824 po w. Piotrze, mnie nieznajomemu poyczye rubli sze, oddaem Ci na kilka dni przed wyjazdem nie pytaj.
i
Twym
Wilna
z
w
jesieni.
Zosta obowizek
z
Twej strony przy-
jcia, z mojej udzielenia Ci pomocy. Ja modszy do twardej pracy bez srogiej dla mnie zdolniejszy, potrafi zarobi, przyjm, prosz i
obrazy, nie
Nasze
przyj
nie
moesz.
Wglarstwo
trzymaj si oburcz; towao si.
wali si zupenie nowemi gupstwami do
w
Paryu,
tylko
zdyskredy-
reszty
Zwierkowski do Lelewela.
Pary, 22. grudnia 1834
Gmin
Ja
wem
tu
zaoyem,
a
swoj drog gadam
z
W
g
r. 1
a r-
wystawiam im niedorzeczne dziaanie. Chciano mi ster Wglarstwa odda, nareszcie naczelnicy niewidzialni objawili si, zadeklarowali zdanie wadzy w rce inne; przystaj na zasady s
t
;
Lubomir Gadon.
1
Emigracy* p^.
TTT
50.
I.
29.
Józ., ppor.. III. 142.
Kijewski Luc, podof.
123.
art.,
III,
21.
Ul,
2;',;;.
j
Pijar,
Kilióski, II, 233.
III,
102. I
Józefowicz Wiktor, por. 17.
p. p.
Ki
on.
Józ.,
Kind. Dr.
1..
I,
4.
p.
p.
I..
52.
i
III.
III,
Kirkor Franc. kap.
212.
Juwikiewicz
Jul.,
102, 103.
ppor.
I.
52, 245.
10, 11, 44. 45, 50. 282, 285, 286,
I.
Józ.,
Kawecka, panna, II, 257. Kazimirski Woje, I, 119. II.
198. 205, 214, 215, 225. III. 8, 9,
Jerzmanowski Fel,, pik.. Jerzykowski Ludw., ks.
biaostocki.
119. U, 191. 205, 211.
II.
115, 116. 119, 156. 158, 183. 194.
skiego.
pose
Jan,
Kaskel. bankier.
U, 30.
132.
1..
191. 205, 216. lU, 24.
II,
I,
p. p.
64.
Karwowski
art.. III. 31,
Banku
175,
8^11.
Karol Albert, król sard.. U. 278.
Franciszek, kap..
186.
159.
pk.. I,
Karczewski Ant.,
-44.
127.
Jurien de la Graviere,
III.
212. 215.
III.
,343.
185.
Jawornicki,
u.,
1.
155, 158, 171. 176. 336. 340,
ppor.
.
maj.
183.
lit..
131, 132. 133, 184, 136, 138, 191,
Jaraczewski
116, 155.
272, 282.
Kauski Micha, por. 6. u., I. 37. Kaussowski Henr.. II, 112. Ul. 4S.
127, 128, 129,
126,
212, 284. 285. 287.
Jelski
Ul, 41, Ifi6.
lii..
137,
Kalinowski Dohrosaw, dow. powst.
145. II. 28,
80. 54, 55, 58, 68. 124. 177, 326.
Jawiski
189. 175. .331.
158, 159. 165.
III. I.
58. 96, 97. 106, 138.
Kalinowski Benedykt,
2. strz. p..
218.
Jaimszkiewicz Eust..
III.
m.
II.
282. 271. 272. 273. 285.
Januszewski Nap., podof.
u..
Kaczkowski Zygm.. II. 261. Kjsiewicz Hieron.. ppor. leg.
II,
72, 75. 206. 216. 240, 278. 286. II.
8.
244.
II.
289. 248. 247, 820. III. 42, 59. 71.
Jaski Bogdan.
Kar., II. 2.36.
Kaczanowski Pawe. ppor.
188. 190. 192,
45. 168. 186. 187.
leg.
rus..
m,
95, 252.
Kirwan,
I,
211, 215.
4.
strz. konti
n53 Kisielewski FelicM_E£O-yt
"^
130.
I.
Korytko Emil.
325.
III,
GJ.,
I,
Kosko, pk.,
31. 105,
Koss
123. 143. 144, 153. 157. 158. 159,
167, 175. 176, 183. 195, 206. 213, 14, 30, 45, 46, 50, 51, 53,
54, 59. 60, 61, 63. 64, 68. 91. 107,
128. 129, 132. 135, 222. 225. 230,
I
\
'
Kociuszko.
242. 243, 246, 320.
Kot Jan,
Koysko Adam,
17,
II,
II,
Konarski Tom.,
G.
bryg., HI, 182,
283.
II, 99. I,
37.
por.
grenad., III,
325.
III,
Jan, III, 272.
Stanisaw,
II,
296. III, 39,
163. 19.
p.
p.
I.,
n, 277. Krafit,
23. p. p.
G.
pruski,
I.
26, 27.
1.,
Kraiski Winc, mecenas, kap. gw.
1.,
Kraitsir Kar.,
nar., II, 204.
102. Józ.,
sierant
16. p. p.
236.
III, 218.
Piotr. II, 305, 331, 334.
m,
I,
127, 138, 151. II,
102, 103.
Krajewski Henr., ppk.,
Kranas Franc, HI,
III. .38.
Józ.,
kap.
7.
p.
p.
1.,
lek.
10.
u?.,
p.
48, 180, 181, 204. IH. 68, 69.
Korewa Aleks., lekarz, II, 48. Kormaski, maj., I. 161. II, 29,
45.
121, 124, 125, 126.
Korycki Franc. podnf. kaw.. Lnhomir Oadon.
II.
204.
Emigracys polska
m,
100.
15, 48, 205, 206,
207, 208.
Krasicki Ksaw., H, 260
164.
Korabiewicz Edm.,
m,
III,
Kozakowski Franc, pk. kwaterm.,
14. piesz.,
241.
II.
Kowalski, kap.,
80.
Maz.,
1.
Kraczak Nap., ppor.
Konarzewski Woje, por.
III.
HI, 136.
III.
93, 252.
277. 329.
Korabiewicz
on.
Komian Komian
263.
Komarowa. III. 171. Komierowski BartJ., pk., II. Konarski Szymon, kap. 1. strz.
Kopczyski
233.
II,
Komian Adam.
72.
I,
191. 205. 215.
III.
101.
III,
Józ., ppor..
III, 224.
pos. upitski.
Komarnicki Aleks.,
Kondycki
krakusów,
Kowalski Nepom., ppor. art.
188.
III.
2.
204.
II,
160. 169, 193. 213. 232, 238. 240,
III,
jazdy pockiej.
Kosko wski Jan, podof.
Kossowski
Kolb Georg. I, 51. Kolesiski Zygm., Dr,
37.
Ul, 233.
Kossowski,
Kar., kap. 7. strz. piesz.,
on.
Koss Tomasz,
124. 128. 157; 158,
Kobyliski
I,
193.
269, 270. 281, 282, 283. 284. III, 9, 23. 44, 45,
III, 42.
24.
I.
por. rakietników.
Józ.,
m.
160, 161. 162, 163, 164, 165. 166,
II,
263.
II.
Korzeniowski Onufry,
30.
Kniaziewicz Karol,
224.
272. HI,
II,
275.
Kleczkowski Korneli, kap., Klein.
Korycki Franc. ksidz,
III,
"otT,
305, 308,
309. 310, 312, 313, 314, 315.
Krasiski Izyd., G., I, 41. Krasiski Waler.. I, 191. 192. II, 227. Krasiski Winc, G., U, 79. Krasiski Zygmunt. III, 280, 282. Krater,
Tom
III.
II.
262.
23
'
354 Kraycewicz Jan, podchor.
u..
10.
in, 200.
Lafayelte, 1.34,
Krpowiecki Tad. (Szymon),
126,
I.
U,
151.
139, 140, 146, 147, 150,
28, 137, 143, 161, 162, 163,
164,
I,
118, 120. 122, 121.
.30.
141. 145. 154.
157.
193, 27S, 307, 314,
175. 235, 238. 239, 240, 243, 244,
LaffiUe. min. franc,
G. fr., II. 39. Lalleinand. G. fr., II. 10. Lamarcjue, G. fr., II. 74.
331
III.
265,
143,
62, 92, 94, 96, 98, 99,
58.
42,
318. 332, 333, 334.
Kriog,
II.
262.
Królikowski Kar., por. 22.
p. p.
1..
131. 138. 140. 145. 272. 273,
III.
7.
p. p.
1.,
Krosnowski Walenty, II,
por. 2. Maz.,
236. Jan, Gl.,
I,
Krulikowski. eks- Pijar,
Kruszewski 160.
II,
Ign.,
14.
pJk.,
m,
41. II, 141.
311.
II.
^
140, 159,
I.
90. 325.
mudzk., III, 156. Krzyanowski Piotr.
por.
1.
Kucnery Emil,
podof., II, 204.
Kudelski Kar.,
III,
Kuderowski Franc
Maz.,
4. ul.. III,
Lasteyrie
Jul.,
Lavalette,
G.
dep, franc,
franc,
III.
II, 10,
160.
215.
III,
Ledóchowski Jan, pos. Jdrzejewski. I.
140, 141. 149, 173.
115.
106,
II.
116.
17, 28.
119.
Ign., II. 257. 264.
171.
124.
148. 149, 154, 156, 157, 158, 191. 195, 198. 204. 205, 208, 209, 221.
307. 308.
m,
10,
8,
Lehon. pos.
22,
24,
.33,
belg., II, 284.
Jati.
ppk. inyn
,
II,
274.
155, 175.
cz.
rz.
nar..
I,
31, 119, 120. 123.
145. 146. 147. 149,
10.
159,
art.,
126, 127. 135. 137, 139, 142,
Kunatt Stan., referend. 123, 126,
320. III, 197.
II.
Lelewel Joachim, pos. elechowski.
ppk.
221. 223. 224, 300.
Kulczyski
austr., II, 262.
272.
III,
16. ,
133.
87.
10.
I.
Laponneraye,
Lelewel
I,
III.
I,
75, 147, 149. 222.
161. 183.
209.
Kulczyski,
por. art..
Langermann Jerzy Fryderyk. G.
29, 67,
Kruszyski, I, 74. Krysiski, II, 164. Krzywkow.ski Henr., maj. 3 powst.
m.
Lange Ludw., Langenau. G.
Laskowicz Wad.. oodchor.
Ul, 232, 241.
Kruków iecki
100. III, 217.
I.
Lagrange.
bryg.,
277.
Krosnowski Adolf. ppk.
40
III,
.33.3.
41, 124.
24
324, 330,
U.
164.
18, 46, 69. 161. 162, 163. 171.
10,
st.,
II,
9,
14:i.
152, 159.
II.
31.
42.
13. 16, 21. 22, 28, 30,
I,
119,
43, 47, 60, 51, 52, 53, 54, 55,
20,
1.39,
57, 58, 62. 63, 65, 68, 70, 71, 74.
5(;,
140, 164, 231. III. 27. 44. 45, 285,
75, 94, -95.
286.
102, 107, 109, 110, 111, 112. lii.
Kurek Franc, HI, 105, 198, 200. Kurowski Franc, ksidz, III, 197. Ksiopolski Ludw., II, 262. Kwiatkowski Jan, ppor., II, 12, 236. Kwilecki Ant., kap. 13.
p. p.
1.,
III,
136.
96.
97,
98,
99.
116. 119. 123. 124. 131. 132. 134, 1.35. 136,
1.37.
10().
13:^,
138, 141. 142.
143, 144, 148, 152, 154, 158.
15.'
161, 163. 164. 165, 166. 168. 17< 171, 175, 180, 188. 191, 19^, 19..
355 198. 205. 215. JL12_23^ 239. 247.
250.
2r»8.
264.
2(;5. 2()8. 2(i9.
255. 259.
312. 31H. 314. 321. 39, 47. 69.
2fiO. 2rtl. 2fi8.
2^5. 3(J7. 308. III. 18. 24. 31.
91. 92.
*K).
125.
126.
Ludwik 323.
m,
I.
101, 103,
273. uJ.. III,
212, 215.
abcki
162, 164. 165. 168. 169. 170. 173.
III,
176. 185. 192. 193. 209. 215. 217.
fr..
19. -224. 275. 282,
1.3.
Lutkiewicz Otton. npor. 12.
127, 130, 132. 134. 142. 157. 158.
240. 242, 243, 244, 245, 246. 247.
Filip, król
122. 158. II.
U.
kap.
Jul.,
p. p,
1., I,
8.
192, 193.
abdzki
Baltaz., maj. l.strz. konn.,
136.
lii.
248. 249. 250. 251. 253, 277, 282,
rigowski
Piotr, pk., II, 164. lU, 45.
284. 287. 319, 322. 328.
apiski
Dom., ppor.
Lemailre Jules, II, 161. III, 40, 41. Lemercier Nepom., II. 161. Lenau. poeta
Leonard de
riieii., I.
Cyr
Si.
81.
Kar.,
por.. III.
aski
król
belg..
226.
225,
II,
cki
Jan, kap.
Liewen, annb.
kap.. III, 90, 325. 1.S8.
III,
ros.. I. 187. 198.
189. 200. 207.
II.
I,
74.
9. p. p.
1..
lU, 168,
293.
II,
ul., II.
54.
160. 323.
216.
II,
II,
24.
I,
178.
I,
257. por. art., HI, 142.
257.
256.
L., II, 17.
L
35.
I,
212.
maj. 25. p. p.
Stan.,
1.,
257.
L
51.
Mackiewicz, maj..
37.
I,
Magen-Heffer. por. pruski. Maison, Maruis. ambas.
Malhomme
I,
fr.,
50.
II,
182.
Stan., kap. 2. strz. piesz.,
III. 95.
Lobkowitz, namiest. Galicyi, Lorentz, konsul austr., II.
I.
10.
178, 180.
I,
ksi,
I.
191. III,
II,
-200,
215.
III.
adwokat,
rymonckiej,
III,
Malinowski Tom..
20, 21, 30, 31, 32. 248. aSO.
Ozyasz.
Malinowski Jakób. pos. radomylski, Malinowski Jakób.
285.
Lubieniecki Mich., kap..
325.
ppor.
244 III. 226. Lubomirski Jerzy, ksiae. II. 305. 312. II.'
Adolf,
Aulay,
Mack.
kap.. III. 90. 325.
Lisiecki Michaf, kap. 13.
Lubecki Ksaw..
Mac II.
169, 170.
Loule, margr.
ubieski
Macewicz
88. 227.
182.
II.
Linowski Konst.. Lipski Tad., maj
grenad..
art.,
Lubiski, on.. 187, 188,
I.
Lindenau. minister saski. Lindsay, kap.,
204.
1.,
31.
I,
Filip, ppor., III,
opatyski Sew., oziski Józ., II, ubieski,
12.
II.
n. 224. Liewen. ambasadorowa.
Lubliner
czyski oniewski,
103.
5. ui.. III,
Leszczyski Stan., Lewandowski Jan. Liechlenberg.
kap. grenad,.
Aleks.,
towski, ksidz,
283. 284.
Lepin Jan. maj.
p.
p.
140, 164.
czkowski
Leopold,
19.
178.
II,
325.
III.
m,
Maltzan.
b. prof.
szL ma-
225, 227.
II.
244.
III,
72, 205.
hr.. I. 47.
Maachowski, on..
Maachowski Gust., min. spr. zagr.,
35.
I,
pos. I.
szydowski,
10, 120, 179,
23*
356 186. 206.
204.
73,
II.
211, 226. 230. 294.
205. 209.
HI, 23.
300.
44. 132. 174. 239.
Maachowski
74.
I,
Stan., por. kaw.,
29,
I,
Makowska Bogusawa, Marcinkowski
Karol.
Mielyski
76,
I,
Dr,
139.
TI.
225. 330. III. 44, 46, 46, 48.
Marcinkowski 1.,
podchor.
Jul.,
7.
p.
10. vi., III.
on.
piesz..
strz.
1.
marska. Marylski
ppor. kaw. aug.. art..
I,
I,
Mieroszewski, pk., Mignet.
169.
I,
kap.
4.
p.
p.
II.
1.,
204. III. 155.
Mikoaj,
ces. ros.,
I,
1..
II,
257.
10, 26, 32, 41.
188.
37.
II, 8,
4. strz. piesz..
fr.,
154. 158, 182.
III,
Maluszewicz Winc, ppk.
dow. powst..
155.
I,
3. strz. p.,
117. III.
II,
19, 30, 78, 79,
18,
81,
85.
326. III, 37, 143,
231,
248,
260,
Mauguin, dep.
Mazurkiewicz
II,
fr.,
10.
J. M., por.,
I,
III, 325.
Mehemet-Ali,
II,
Mejzner
mag. prawa, kap.
I,
Milberg Henr,,
Miranowicz
37. 146, 155.
II,
9.
102.
Mirski Teof..
187.
III,
Mobel,
hr.. II. 230. III, 44. 90.
III,
II,
117. III, 171.
202, 203, 204, 205.
208.
Modecki Jan
III,
20;
Nep., por. 11. p. p.
maj.
7.
p. p.
1..
I,
51, 64.
119,
12.3.
II.
1.
strz. p..
16, 21, 50, 52, 53.
54, 58, 61, 96, 139, 140, 164. III.
272. III, 93, 95.
Michel de Bourges, dep.
I,
1..
216.
Mochnacki Kamil, maj.
180. Józ.,
41.
Józ., podof. 12. u.. III.
48, 155, 171, 175, 178, 285.
Michaowski
I.
155, 163, 164. 167, 168, 176.
Misiewicz,
I.
dyw.,
Mirski Ferd., ppor.,
293.
I,
G.
183.
115, 119, 120, 146, 154, 157. lU.
Melbourne, Lord,
43.
209.
166, 278.
Józ.,
I,
Mikulski Franc, Ul, 272.
III,
59. II, 36.
Mazurkiewicz Leon, ppor., II,
Mikucki, kap.,
Miracki Nikod., ppk. karabinierów.
171. 183. 273, 323.
Metternich.
329.
1.39,
15, 205.
270. 307.
Mathieu, pk.
Merode,
II,
III,
196, 205, 206, 212, 219, 221, 223.
136.
1..
por. 6. strz. p..
162, 168, 180, 187, 190. 230, 297.
Massalski Winc. ppor,
p.
196.
37,
183.
III, 182.
II.
12.3.
76, 102, 108, 154, 163, 170,
73.
I,
Jul.,
Masowski Dyon., maj.
Mazzini,
12.
I,
Migurski Wuic. ppor. 4. p.p.
233.
Marya Pawowna. W, ksina waj-
II,
261.
204. III. 170, 175, 282.
Migurski Józ.,
Marus Mich.,
p.
Maciej.
Mieszkowski Jan.
205.
III,
III,
Mierosawski Ludw., II.
lU. 203.
Markiewicz Kaz., ppor.
m.
Mickiewicz Wad.,
Miede. pastor protestancki,
191.
p.
19. 39, 44, 45. 52. 110. 151.
170, 232, 235, 246, 251, 270, 271.
272, 280, 282, 285, 288, 295.
23. 115. III, 171, 241.
II,
74, 76. II, 9i.
I,
107. 108. 148, 162, 225, 240. 331. III. 9,
Kaz., Gi. dyw.,
Maachowski
Mickiewicz Adam,
fr.,
III,
197.
124, 125, 128, 134, 250.
Sb: Mochnacki MaurycY^_got_J. I.
n^ri2H,
24. 40.
-strz. p..
124. 125, 126^
MOlIer,
G.
bryg..
I.
41.
Muller Leop.. Dr.
I.
(>4.
138, 139. 187. 188, 247. 248. III.
Murawjew. dekabrysta. III. 195. Murawiew, Wieszatel, III. 114.
9, 27.
.Murzynowski. awanturnik.
127. 140.
20. 21. 22. 24.
II.
28.
óO.
30.
82.
137.
244. 246,
249. 282. 284. 292, 320, 336.
Modzelewski Jan, Mogilnicki,
.Mycieiski Mich.,
311.
II.
Nabielak Ludw., maj..
Molinary Aleks., ppor.. DI. 145. Molsdorff Aleks
Montalembert.
fr.,
154, 224.
I,
II.
MontwiH
III.
por. 6. p. p.
1.,
60.
HI. 282. Pasza. amb.
Nemely.
220.
II.
tur..
II.
282.
262.
Niedzwiecki Leonard, podchor., Ul. 265.
1.36.
Moraczewski Morand. G.
204. III.
II.
m.
U. 195. 197.
Namik
14,
II.
ksidz.
Józ.,
Moraczewski Andrz..
m.
76.
Nacz.
13.3.
Montebello Guslaw,
175.
NachtmanJan. podchor.. II. 127. 130. Nakwaski Henr., pos. bracawski. I.
III. 41. 44.
Montalivet, min.
266.
I.
29. 75.
244. IH. 72.
II.
.
III.
bryg..
59, 60, 107. III. 241. 242.
II, 58,
12.
II.
G.
Niemcewicz
U, 311.
Józ..
DI, 154, 155, 157,
fr..
I,
144,
Jul.
171,
Ursyn,
180,
kasztelan,
181,
190,
191,
192, 194, 195, 201, 209, 210, 214,
165. 177, 219.
Morawski Fr., GJ., I, 41. Morawski Teod., dep. kaliski, min. spr. zewn I. 119. 123. 126. 1.36.
215, 216, 218. 219, 22^.
II. 69. 77.
78. 79. 80. 90, 114. 115. 193. 204.
223. 225, 227. 229, 230. 231.
2.32,
109.
278. 293. 296. 299,
.300. .3.32.
.3.3:3,
115. 124, 146. 149, 151. 154, 157,
.334. III, 9, 23, 44,
103, 222, 264,
.
159. 171, 172. 175.
158. 191,
20a
II. 14. 17.
319, 325.
m,
44,
fr.,
prez.
129.
II.
Mornay. dep. fr.. II. 10. Morozewicz Kalikst. pose 205. 211.
Morpeth, Lord. Morlier, marsz,
Mortier.
pose
III.
44.
II,
298.
fr..
fr..
I.
lubelski,
40. 119. 122. 123. 124,
II,
1.3,
14. 20, 21, 114, 115,
191,
204, 205. 209. 211, 216, 225. IH, 9,
290 I.
rz.. I.
125. 126, 128. 136. 137. 159. 175.
169.
I,
II.
Mosen. poeta niem.. Moser,
.320.
Niemojowski Bonaw.. pos. wartski,
147.
Morin, kap.
II.
265, 267,
53. 81.
51. 62.
23, 42, 43, 44, 45, 89. 239, .320.
Niesioowski. G.,
I,
41.
Nieszoko Winc, kap. II. 99,
124,
Niewgowski
1.30. III,
art.,
Grach, ppor.
.37.
I,
146, 277.
.3.35.
art.
III,
Mostowski Tad., I. 208. III. 223. Moszczeóski Kr, U, 305, .308.
Niewgowski
Moeyko
Niezabitowski Józ., ksidz kanonik
Mat., ppor.. III, 130
Mroziski Józ G., I. 41. Mrozowski Jul., kap. 2. u., I. 151. Muchowski, G. bryg.. I. 19. 20. .
a3.'64, 130, 131,
1.37.
140. 286.
Jerzy, pk.,
I,
19
miski, prób. wileski, III, 46. Noiski. HI, 133. Nowicki Napoi., U, 260, 264.
358 Nowicki Winc, maj.
18.
ui.,
III,
Nowodworski Marc, wachmistrz
m,
u.,
(5,
21.
saperów,
kap.
272, 275, 278, 279.
275,
III,
276, 335. 203.
III,
maj.
Apolin.,
p.
p.
inyn.,
Józ., ppor.
II,
1.,
197,
III,
7. p. p.
II,
1.,
175, 179, 204, 272, 274, 275
III,
93, 155, 158, 167, 175, 176,
180,
179, 193, 195, 198, 199,
Ostrowski
B.,
J.
pk.
Obuchowicz Franc,
leg.
lit.,
192.
0'Connell, cz.
par,
79, 80, 82,
II,
83, 294, 295.
Odilon-Barret,
dep.
fr..
154.
I,
II,
Odolski, pk.,
Odynecki Ant.,
Odyniec Edw.,
253.
III,
Ostrowski Krystyn, por. Ostrowski Tom., kap.,
32.5.
325.
175, 206.
I.
II,
50,
191, 193. 197. III. 125.
Orodkowski, kap.. I, 37. Pac Ludw., wojewoda, G, dyw..
I,
50. 53. 59, 60,
II,
62, 68, 69, 91, 100. 109, 114, 115,
ksi, 3. strz.
Palmerslon,
3.32.
II,
korm
II,
,
II,
218, 220. 221. 222.
II,
Paprocki, ppk..
I,
III,
Olszewski Ant., kap.
II,
332.
119, 123.
II,
239,
157,
I,
165
III,
131, 132, 133, 213.
I,
80, 81,
297. III, 267. 236. 31. II, 139, 140,
Parczewski Konst.. maj., II, 227. Parysówna, panna. III, 154. Pasierbski Platon, por. 11. u.,
II.
288, 289. III, 26.
241, 242, 244, 286.
Ludw., kap.
II. 78.
82. 85, 87. 89, 198, 227, 284, 295,
PasierbskiJ.. maj. 20. p. p. 1.111, 193.
Józ., III, 75.
Orlicki
190,
164. III, 46.
282.
4. strz. konu.,
188.
Orów,
189,
195, 196, 198. 200, 204. 205. 216,
Olizar Narcyz, kasztelan,
Olizarowski Tom.,
285. 187,
181.
I.
Paprocki Stan..
ksi.
IH.
art.,
III,
47, 241, 242.
204. III, 155, 182.
Orleans,
48.
Ostrowski Wad., pos. piotrkowski,
Oleszczyski Ant., II, 71. III, 44. Oleszczyski M., III, 284. Oleszczyski Wad., II, 227, 3,30.
K., I,
143,
.34.
185, 253. 265. 285.
Palmella, margr..
74.
Okólski Jan. maj.
J.
1.37.
119, 146, 152, 154, 158. 191, 204.
I,
Ogiski Gabryel,
Ordyniec
202,
205^ 211, 212, 225. III, 9, 44, 45,
9.
I,
68,
II,
159, 166, 175.
10, 74. III, 41.
III,
2(X),
19, 24, 33,
III,
marsz. Sejmu,
300.
Ordga
133, 134, 148,
1.32,
149, 152, 155, 158, 160, 161, 162,
164, 166.
Oborski Ludw., pk.
III,
I,
9, 206, 241, 244. 258, 316, .322.
1.
267, 268.
Obalski
G.,
10. II, 68, 69, 1(X), 10(i, 109, 114,
204, 205, 214, 215, 219, 334. III,
Nowosilcow,
Nyko
81.
I,
119, 123, 124,
Nowosielski Feliks, II,
Orllepp,
Ostrowski Ant,, wojewoda,
97, 98.
feldm.
ros.,
9.
11.
p. p.
1.,
I.
27, 42.
art., II,
293.
154, 219, 222.
Orpiszewski Lud., kap.
Paskiewicz,
2.
Maz.,
1,
16.
Paszkowicz Ani., pk., Paszkowicz Kaz.. pk. 11,
274.
III,
168.
I,
37.
12.
359 1. p. ug., 1^31. 37. Patkowski Zygm.: poF^TTl, 325.
Patek Ant., ppor. Patysiewicz,
Pawowski
ppor.
Józef.
p.
p.
i.
1..
Pgowski
Stan., kap..
Pellet, Gi. franc.
I.
176, 18:^. 195. 206. 224.
II.
28. 122, IfiO. 163.
25, 30, 54. 60, 68, 91.
1.32.
122, 157.
85.
164
166. 167. 169.
225. 22(). 230, 268, 269. 270. 281,
282. 283. 284, 301, 305,
pock.. Petit. Gi.
jazdy
katedry wileskiej,
Adam.
wikary
ksidz,
203. 205.
III.
ppor.
9. p. p.
1.,
lH,
Pialtoli.
193.
I.
Picard Aug., Pietkiewicz
Ludw
159.
I,
pos,
.
wikomier-
20. 205. 215.
II,
127. 137,
268, 307.
U7.
III.
89.
sucki.
191. 215. 250,
II,
III,
2
47, 69, 90, 91,
276, 277. 328, 334. 335,
3.36, .338,
340, 343. Pietras,
nar..
119, 12.3. 126, 159, 171.
I.
31. 109. 115, 116, 119. 139,
IW,
on..
I,
kap.
5.
strz. p.,
305, 308, 309,
II,
Pinard A..
on., III.
II
Adam,
Platerówna Emilia.
37.
III,
Ign..
145. 146, 149. 150.
I.
137, 2.S5, 240. .324. DI,
13:^.
58, 59. 206. 328, 340. Pociej,
mnich, trapista,
Podczaski Wad.. 153, .324.
.325.
162.
III,
pk.
20. p. p.
III,
Podczaszyski Micha, 139.
23.
20. 22,
9,
I.,
187, 192,
122. 147.
I,
30,
III,
II.
II,
Platen-Hallermiinde.
III.
236. 247.
poeta
niem.,
Piotr,
strzowstwa, Pol
Winc. I,
III,
por..
I,
kap.
kwatermi-
45, 46. 37, 43, 54.
184.
Pomaski Marc, 323, 326.
325.
on. bat. sap.. III, 233.
Kar.,
Polignac.
9.
III.
313. 314.
II,
Pogonowski 105.
1.38,
245. 250, 284.
Podyma 209.
III,
Piotrowski Ksaw.. ppor.,
Piszczatowski
30,
Podolecki.
233.
III,
287.
Piotrowski Dyon..
80.
Puaski
Podhorodeski Ludw., por,
310. 312, 314. Stan.,
I,
177.
II,
Izyd.,
265.
III,
Jan, kap. art.,
193, 195.
35.
125.
Pietruski
8, 39. 45, 285.
Podowski
II.
Pietrasiewicz Ign.,
I.
rz. II.
Pliszewski, stolarz,
120, 13.3.
253, 259. 260. 261, 263, 264. 265,
Piat
126.
Plichta Andrz., radca st, sekretarz
III.
III,
Pietkiewicz Waleryan, pos.
III,
I.
146. 155, 156. 157, 158, 164, 231.
130.
I.
pos. wilejski,
68, 72, 191, 205, 215, 228. Ul,
285.
186. 192. 197.
Dom.,
Wad.,
Plater II.
III,
fr.,
Petrulewicz Piasecki
2.
.306, .307.
43. 44, 45, 238. 246.
III.
197.
III,
135,
191, 205. 208, 209, 211. 212, 222,
195,
III,
14. 24.
100, 101. 103.
.
Peszyski Benedykt, ppk.
ski,
105, 114,
1,
166, 167, 169, 170. 171, 172, 175,
130.
III.
II. S-i.
32.
Pestel.
lU,
I.
Perier. min. franc
II.
Plater Ludw., kasztelan.
2%.
Peel Robert, cz. par..
lir>.
191,
123. 13(). 153, 157. 158, 159, 161,
220.
III.
II,
205. 209, 210. 215. 217, 225. 37, 40. 45, 271, 272, 32.3.
205.
III.
Plater Cezary, pos. wileski.
III,
II,
52.
5.3,
177. 322,
126. 127, 128, 129-
360 130, 131, 132, 133, 134, i:^6, 138,
140. 142, 145. 212. 285.
Poniatowski
Poniski
ksi,
Józ.,
Przeradzki Tytus,
25.
II,
por. 6. strz. konn.,
Stan.,
271, 272.
II,
308.
II,
Popawski, ksidz,
Psarski
Porbski, maj., I, 9. Postempski Kar.. III. 209. Potoccy (Pilawici), III. 232. Potocki Bernard, kap.,
10.
Potocki Leon,
Potocka Delfina,
Potocka Klaudyna I,
74, 76.
III,
307.
267,
292.
Potocka Wodzimierzowa. ppor.,
Alf.,
A
pk.,
,
14, 45, 54.
III,
73.
111,
161.
II,
39, 121, 122, 123,
18, 32, 224.
Prdzyski
Igo.,
II,
G.,
II,
I.
wil.,
III.
105.
5, strz. p.
III,
ksi.
Mich.,
G.
dyw.,
41.
Rahoza Mikoaj, ppor. art,, II, Dr med., III, 219. Ramorino Hieron., G. dyw..
165.
10, 178.
Prozor Maurycy,
wieskiego,
III,
165. 240.
III.
I,
159,
II,
powst.
ko-
1.
p.
p.
1..
Ray
Grzeg.,
Redel Jak.,
on., III, G. bryg..
Reinhard,
pose
I,
I.
72.
233. 41.
I,
67,
franc.
w
Drenie.
I,
74, 75.
199.
Przeciszewski Ant., 323.
ppor.
Ratayski Wiktor. Dr,
26.
I,
maj.
Pruszyski Rom., ppor. 126, 127.
8,
I,
14, 15, 23, 124. 278.
II,
Ul, 61. 63.
14. 283, 284. Ul, 90,
11,
9,
Reichlin, prof.,
III.
325.
III.
por. art. p.,
Józ..
Ratajski Alfons,
325.
1,
III,
1.36.
III,
262.
Prószyski Feliks -Prot. pk.,
217.
28, 30. 48.
II,
209.
Raspail,
26.
41.
I,
Preusser. pk. pruski.
160, 171.
103,
20.
111,
Praniewicz Tom., ksidz, Pressen,
III.
Rajski,
Potworowski Gustaw, U, 197. Pozzo di Borgo, amb. ros., I, II,
325,
II,
Puzyna Józ., II, 311. Raczkowski Ksaw., ppor.
Radziwi 159,
I,
126. 129.
170.
Józ., por.,
Radziszewski
24.
II. I.
152. 155, 175. 179.
Potulicki
.37.
213,
18, 57. 58. 92, 93, 94, 95. 96, 98,
III,
Porykowski
145, 150.
1,
Putrament, akademik
254,
24.
II,
III,
258, 273, 319, 338.
Dziayskich,
z
1.,
133, 141, 143. 161, 164, 238, 239,
Purzycki
24.
II,
31.
1,
maj..
240, 241, 243, 244, 248, 330. 204.
11.
74.
I.
por. art.,
J.,
Wojciech,
ksidz,
311.
II.
p.
Puaski Kazimierz Aleksander, eks325.
III,
Potocki Józ., pos. bielski. Potocki Wodz.,
p.
120.
204, 316.
II,
4.
Puchalski Tom., ksidz,
Potocki Herman, pos. machnowski, I,
kap.
300.
254.
II,
68.
III,
130.
111,
Przezdziecki
Pawe,
Popiel
Przecawski Leon, kap., Przepakowski, I, 29.
art., III,
pos.
224.
rosieski.
170. 191, 205. 215,
Reitzenheim
Józ.,
ppor.
5,
236,
.331.
III.
139.
93, 95, 96, 233.
Rettel Leonard.
Reymer
II,
Filip. kap..
u..
111.
361 Ricard. pik.
fr^^^Ut^iL -"^
iS7.
144,
148, 150. 50. 75.
I.
III,
Rigny de. min. fr., II, 124. Rogaliski Henr.. II, 254. Rojek, murarz.
II.
Roland Franc.
Gt. bryg..
11, 12.
Roliski Adolf.
115.
262, 263.
II.
244.
II.
mieniecki.
III.
101. 102. 105.
ppk..
Ant.,
124, 126. 127. III.
19. 37.
I,
129,
321, 323.
161.
II,
por.
4.
p. p.
1..
Józ.,
maj.,
II.
244.
III.
58.
pk. jazdy wofy..
,33.
282, 329,
49. 75, 76. 193. 106.
.335.
a38. 339.
Róycki Samuel. 11, 178.
II.
II.
Gi.
277.
III,
bryg.,
10.
I,
164, 165, 190.
191. 192, 241.
strz. p..
II.
kapel.
2.
.325.
Rudzki Aleks., maj.
20. p. p.
1
.
III,
193.
Rumigny.
II.
pos. franc.
311. 312, 315. II.
275.
Rummel, Gt. pruski, 1. 25. 29, 32. 34. Rupeyko Franc. ppor. art., III. 205. Rupniewski Roch., kap. gw. hon., II.
236.
Rusocki.
III. II.
27.3.
254.
Russel, Lord,
II,
Rzak Ign.. Rzewuski
podof. 4. p.
Sacher,
II.
p.
Otton, ppor..
III,
III,
III. 2:i3.
1..
325.
III.
159.
262.
St Aignan. dep.
264, 266.
III.
II,
10.
Salkowski Franc. kap..
III.
fr.,
Sandford Arnold.
II,
Sandford Daniel.
fr..
.325.
10.
II,
298.
228.
II.
II,
80,
81. 90. 296,
297.
Sanguszko Roman, Saniewski Feliks. 1. Sapieha Leon.
ksi,
I.
119, 12.3.
ksi. ksi.
I,
219.
II.
.331.
24.
II.
Sapieyna Anna. ksina.
315. I,
207.
II,
189.
Sawaszkiewicz Lew, kap., Sauerwein. I. 88.
Saure.
I.
III.
73.
Schellwitz prof.. 89. 90.
3.30.
II.
45, 46.
Sapieha Eust.
Rulikowski Kajet.
133.
125.
III,
Fulgenty.
Sandon, Lord.
Ro^-ski Woje ksidz,
II,
195.
III.
Salyerte Euzeb., dep.
.343.
30,
II.
Rykaczewski Makary, kap., Rylejew. dekabrysta,
Sadowski, awanturnik.
Kar.,
151.
I.
Rylski Ant., ppor. art.
por..
strz.,
42.
III,
Rzewuski, podof..
III.
woln.
130.
Rymgayo
44.
III.
59, 197.
161.
III.
47.
2.36.
Róycki
136.
III.
90, 168. 177.
I.
Rozbicki Leonard,
Róycki
101.
Rykaczewski Erazm,
325.
III,
III,
Rychter. maj..
170.
Rottermund Modest.
II,
krze-
prof.
51.
Rolakowski 324.
59. 62. 68. 69. 114,
II,
Rychter Kem., poor.
Rosienkiewicz Marcin,
19,
I,
50. 74.
.32. .37.
241. 242.
III.
Rychlicki. 52,
III,
281, 282.
Rotteck.
144. 159.
III. 1.36.
G. dyw..
Maciej.
22, 24. 25, 26. 27, I.
lit.
193. 195.
Rybiski
254.
Ropelewski Stan..
II.
41.
I.
Rutkowski Pawe, audytor,
24. 26. 27. 41.
I.
bryg..
Rutkowski Kaz.. kap. powst.
Riesen Jakób.
Rosing,
G.
Ruthie Jdrz..
Schmidt G.
I.
52.
pruski.
I.
22. 30.
265.
362 Schnugans,
Schonswar,
fr..
ros.,
Sczaniecka Emilia,
7(5.
I,
I,
102, 104,
106, 115, 167, 176, 224.
Seeburg, Dr,
Semenenko 48.
III,
II,
129.
ros.,
Piotr,
58,
27.
I,
podch.
arl., II, 3.S4.
Sewruk Walenty.
40. 178, 179, 183, 204. 207, 210,
213, 214, 217.
71, 89. 91, 94,
II,
189, 190, 222, 282, 287, 310, 311.
G^
Sierawski Juliusz. 159.
dyw..
144,
I.
50, 53, 59, 60, 62, 64, 74,
II,
100, 109, 114, 115, 119, 123. 124, 137, 139, 140, 149. 158, 164. 8, 9,
III,
157, 172, 192, 198, 200, 201.
Sigwert Henr.,
Skaryski,
on., prof..
kap.,
I,
III,
II,
Józ,,
51.
Jdrzej, '
180.
II,
III,
323.
II,
Sfubicki Eug., pos. brzeski,
204.
II,
Smolikowski Aleks., akademik war., 42.
III,
Smolikowski Andrz., ppor. III,
Smoliski
bat. sa-
285.
ppk.
Józef,
6.
p.
p.
1.,
162.
III.
Smolka Franciszek, III, Sobaski Izydor, ppor.
80. 5.
ui..
11,
225, 227.
241.
bryg..
III,
241.
II,
28, 304, 305, 306.
ksidz.
I,
325.
III,
art. p., III, 205.
124, 127, 139, 141, 169.
50, 53,
106,
100,
62, 64,
59,
115, 123, 191, 195, 205, 215.
Soult,
ppor.
kaw. aug.,
III,
marszaek
162, 224.
Sowiski Józ., ppor.
jazdy pozn.,
Skórzyski Szym., ksidz, 146, 149.
II,
115, 116, 119.
II,
III,
Alb.,
fr.. I,
II,
332.
II,
25.
Spazier, autor niem.,
Stackel F. M.,
I,
Stanhope, pk. ang.,
30, 99, 111, 113,
Staniewicz Emeryk,
III,
136, 171. 173.
konn.,
II,
204.
III,
III,
4-i.
252.
63.
p.,
kap. 3. strz.
157, 160, 161,
132. 326.
Sperczyski Adam,
225, 275.
Skowroski Winc, I,
259, 280, 282.
Sowaczyski
III,
31, 37.
Skórzewski II,
17, 26, 27,
39. 40, 232, 250,
III,
93, 94, 241, 242, 326.
Skirgietto Franc, I,
108. 161.
9,
on., 111, 233. Sotyk Roman, pose koniski, G.
175.
250.
Skibiski
111,
Socha,
64.
I,
III,
236.
263.
II, II,
Sobolewski M., ppor.
35.
Skaryski Ambr., Gl. dyw., Skaryski Kaz., G. dyw., Skibicki Mich.,
Juliusz,
Sobieski Sew., kap.,
241, 242, 300, 311.
Sierzpichowski,
Solwióski Konst.,
perów,
27, 44, 286.
III,
1. strz. p.,
ppor.
II,
179.
5. uJ.,
Sienkiewicz Kar. (Karol z Kalinówki), I,
241.
III,
Slesinger
Stef.,
38.
S?owicki Józef, mag. prawa, ppor.
272.
III,
66.
II,
16, 107, 283.
II,
I,
22, 286, 311.
206. 208, 209, 272, 286.
Siebenpfeiffer,
1.,
140, 159, 179,
I,
por.,
.30,
64, 69, 205,
61,
60,
198, 206.
7. p. p.
Gl.,
lepikowski Kajetan,
Sowacki
52.
I,
G.
Seddeler,
196.
II,
7
I,
Sebastiani, min. franc,
kap.
Stef.,
Skrzynecki Jan,
228.
II,
229.
II,
Skulski
10.
II,
czi. par.,
Schroeder, pos. Scott. Dr.
Skrzetuski Flor., maj., 111,211,216.
12.
II,
Schonen, dep.
III,
II,
297.
ppor.
6.
155, 164.
strz.
3(i3
EzechieLdow, powst.
Staniewicz
mudz,
115,
1I,'1()9,
116,
119,
152, 158, 179. III, 119, 329.
Staniewicz Maciej, ppor.
strz. p.,
159.
III,
25B.
II,
Starowolski Stan.,
150, 284.
37.
I,
III,
Ul, 98.
Stieglitz, Dr,
powst., III, 75.
lit.,
Szadurski, III, 275.
maj. powst.
lit.,
m,
m.,
powst.
I,
1.30,
13. u?.,
dow.
Strzemieczny, ppor.
I,
211. U, 229,
Adam, suby), lU,
Suchorzewski
Piotr,
II,
68,
im,
Szlegel Kar
1.3,
15, 16.
ppJk.
jazdy
I,
G. dyw.,
10, 179.
I,
115, 124, 293. Ul, 40,
ppk.,
,
Jak., kap. 13. p. p.
1.,
II,
282. Ul, 130,
131, 132, 13.3, 192.
Szmarc Aug
,
Szmitkowski,
224.
223.
on. 4. I,
Sznajde Franc,
p. p.
1.,
III,
233.
I,
14.3,
123.
G.
bryg.,
159, 163. II, 45, 47, 107.
Suchorzewski Tad., Gt. bryg., III, 241. Sucho wski Marc, ppor. 6. strz. p.,
III, 9,
II, 44, 45, 46, 239, 241, 242.
Szopowicz,
kap.
art,,
II,
25.
III,
90, 325,
225.
Sulimierski Faust.,
por. 5. p. p
1.,
256.
Supiski, kap., Józ..
II,
ppor.
art,,
Ul, 127,
272,
II,
274,
275, 278, 279. III, 123, 124, 125,
275, 276, 277, 335
Józ., maj. 4. p. p.
1.
tni
dowódzca Czwartaków),
II,
204,
257.
Szpek Edw., II, 256, 257. Sztolcman Kar., kap. art. konn,, 50, 52, 53, 54, 61, 96,
V)9.
129, 131, 136.
171, 178.
4. strz. kon.,
325.
90, .323.
art., I, 37.
Stiilpnagel, Gt. pruski.
Suchorzewski
II,
37.
I,
por., III, .325.
Szemioth Franc, maj. powst. mudz.,
Lord Dudley,
wicicki
Szczepaski Bruno,
Szembek
138, 139
52.
231, 295, 299. III, 94.
(25 lat
115. III, 287.
II,
Szelechowski Jan, maj.
285.
Strawiski Donat, kap. Streubel,
miQ. sprawiedl.,
Szbicki, kap. saperów.
52.
I,
Straszewicz Józ.,
Supiski
ppk. powstania
Józ.,
161.
Szaniecki Jan Olrych, pos. stobnicki,
Stpowski Leon, dow.
II,
311, 312, 31.3, 314, 315,316. 111,44.
Syrewicz Adam, por. jazdy august., Ul, 220.
Stawiarski Sew., por. jazdy sandom.,
III,
pose hrubieszowski,
226, 304, .306, 307, 308, :^J9, 310,
Syrewicz
Stawiarski Ign., por.,
III,
Switosawski Zenon, U, 23^
maj.
2.
p.
p.
1.,
SPIS RYCIN. Wojsko polskie z roku 1831 Genera Chapowski
....
»
»
>
»
17 25 39 49
>
>
57
I,
»
Adam
Ks. Czartoryski
Tom
....
Wojsko polskie z roku 1831 Pomnik ks.Józ. Poniatowskiego wLipsku Wojsko polskie z roku 1831
....
str. »
65
»
»
Lelewel Joachim
>
»
Genera Kniaziew^icz Genera Umiski
»
»
125
»
»
137
>
185
Niemcewicz
U
J.
>
Tom
Genera Bem Genera Dwernicki Mickiewicz
Adam
Pukownik
Kar.
> >
Tom
Róycki
Mochnacki Maurycy Ks. Czartoryska
Hofmanowa
KI.
Ks.
Semenenko
Ks.
Jeowicki
Anna z Taskich
...
Ks. Kajsiewicz
....
II,
str. » »
III, str.
121
41
97 104 49
»
»
57
»
»
»
»
65 73
»
»
»
'SI "97 »
113
TRE. w
Emigrracya
caoci.
(Dokoezenie).
—
Komitet Dwernickiego. Bezsilno Komitetu zwiksza si. Wezwanie do nowych wyborów. De-
XXIV, Worcell
i
—
mokraci przeszkadzaj.
—
Rezultat niedostateczny,
w
—
— —
Ko-
Genera Sierawski usuwa si. Komitet zapowiada swe rozwizanie. Gówniejsze czynnoci Komitetu. Komisya funduszów misya korespondencyjna
—
emigracyjnych.
—
Poitiers.
—
Zarzuty.
Jego ujemny charakter.
—
XXV. Komisya korespondencyjna.
—
—
Komitet rozwizuje si.
Nie zadowolniJ nikogo
— Tytu —
»
Obywatela*.
— becki. — ów.
— Ksi
—
OgóLu-
Akt przeciw ksiciu Czartoryskiemu. Postawa Rok 1834. Apostazya Gurowskiego Pismo >Kronika«. Pisma Auxerskie; Mochnacki. Dwernicki zawsze czynny. Negocyacye ksicia LubeDaremne Proteslacye. Komisya w Agen. ckiego. Nikt nie chce zasiada z J. B. Ostrowjej usiowanie. Daremna, skim. Nowa odezwa Dwernickiego. strona Niepodobiestwo uorganizowania Emigracyi Dwernickiego.
—
—
—
—
—
—
—
—
—
.
si.
Koroniarze
— —
—
—
KWI. czenie
i
—
Towarzystwo Litewskie
Litwini.
—
i
.
.
Z. Ruskich.
Komitet Wojskowy Litewski.
— —
—
Towarzystwo LiteraTowarzystwo Przyjació Postpu. Towarzystwo Pomocy NaukoJego czynnoci. ckie. Przeszkody od swoich i obJego czynnoci. wej. Jego Towarz. Dobroczynnoci Dam Polskich. cych.
— —
— — —
Li^omir Gadon.
7
— Chao-
»Wszechwadztwo< po Zakadach. Koniec Komisyi korespondencyjnej.
tyczny stan
—
strona
.
Emi^acya
polaka.
—
Tom
IIL
24
15
370
— Przeszkody. — Towarzystwo Politechniczne. —
czynnoci,
Inne Stowarzyszenia drobne
—
nietrwae.
i
Otucha dla
umysów umiarkowanych
strona
XXVII. Dalsze koleje Towarzystwa Demokratycznego.
Odrbno Towarzystwa Demokratycznego. powiecki.
—
Protest Sekcyi Bourges.
—
— Puaski
i
w
Niesnaski
—
—
'M\
— Okólniki. — KrSek-
Gurowski obojtnieje. Wzrost liczby Sekcya Centralna tomaczy si. Projekt organizacyi wewntrznej. Deklaracya do ministra spraw wewntrznych. Gurowski usuwa si. Skargi na bezczynno Sekcyi Centralnej. Pismo »Postp«. Zmiana Sekcya Poitiers wydaje akt przew Sekcyi Centralnej. ciw ksiciu Czartoryskiemu. Odezwa Sekcyi Centralnej cyi Centralnej.
—
—
czonków.
—
—
—
—
—
—
—
ponownem owiadczeniem wyczenia si od spraw politycznych Emigracyi. Odezwa do onierzy. Odpowied onierzy w Cahors. Apostazya Gurowskiego. Wadliskadu Sekcyi Centralnej. Komisya tymczasowa. z
— —
wo
—
—
—
—
—
Opozycya przeciwko Sekcyi Centralnej w Paryu. Przeniesienie jej do Poitiers. Wzrost Towarzystwa Demokratycznego. Rok 18.S5. Towarzystwo Demokratyczne organizuje si wewntrz. Skryci nieprzyjaciele nurtuj je. Ustawa organiczna. Czonkowie centralizacyi z wyborów. Protestacya przeciw zasadom komunizmu. Towarzystwo Demokratyczne zagroone przez wadze francuskie. Adres do ministra. Nowa Centralizacya przystpuje do dziaania. Zarzuty jej czynione. Ogoszenie manifestu Towarzystwa Demokratycznego. Epuracya Towarzystwa, Towarzystwo Demokratyczne wstpuje w swój Demokracya cech epoki. peryod najczynniejszy.
— — — —
—
—
—
—
—
—
—
—
—
—
—
—
W
zej chwili wniesiona do Polski.
—
Mieszanie celu ze
—
—
Myl Trzeciego maja i Jakobinizm. Polska Towarzystwo Demokratyczne nie uwzgldnia rónicy. Niszczy Propaganda teoretyczna; przemycana. gówne siy oporu. Bdne drogi. Ze pojcie roli rodkiem.
a Francya;
—
—
—
—
—
—
Bezskuteczno HO- letniego dziaania. Wraenie sprawione przez zaoenie Towarzystwa DemoEmigracyi.
— Skutki w Emigracyi. — Gówne zarzewie — Niedopuszczanie do organizacyi. — Osabienie
kratycznego. niezgody.
strona
polityczne
XXVIII. Emigracya rozproszona. gia.
—
Polacy
w
—
Nie tylko wojsku belgijskiem.
w
—
Europie.
Komitety.
— Bel— Le-
bi
871
— Worcell Puaski; Krpowiecki. — — W Anglii. — Wzrost liczby Pola— — Zasiki od Asocyacyi Przyj. Polaków. — Protestacya. — Subsydya od rzdu. — Proteslacye gwatowne. — Swary rozterki. — Klubici wychodc z >Ogóu«. — Zakadajc »Gmin«. — »Tryumwirat« potpiony. — Wiarusy w Portsmouth. — Major Nowicki. — Poduszczenia. — Wpyw Wglarzy. — »Gromada Huma*. — Polacy w Afryce w Hiszpanii. — Auslrya wysya Polaków do Ameryki. — Obojtno w Nowym Yorku. — Komitet. — Marzenia o kolonizacyi. — Bieda. — Komitety amerykaskie. — Ich zniechcenie. — Ndza. — O robot trudno. — Stan opakany. — Myl kolonizacyi upada. — Sybir, — Niema strefy, gdzieby nie stan tuacz polski. — Wszw
lewol
Brukseli.
i
»Gmina brukselska*. ków. >Ogó< londyski.
i
;
-
strona
89
oZakady*. — Ich luno. — Resztki ducha woj— Mundury polskie. — >Rady«. — Ogólne Zgromadzenia. — Okólnik Bema. — Dbao o czysto imienia polskiego. — Bezczynno. — Karciarstwo. — Przymus bez rygoru porzdku, — Zanik zmysu adu. — Zespolenie alów. — Jdza niezgody. — Spory namitne. — Niejedno urzdze Zakastrona dów. — Rys wspólny. — Rozdrobnienie Zakadów
109
dzie... szuka ojczyzny
Zakady. I.
Dpots
czyli
skowego.
i
.
II.
III.
IV.
V.
VI.
Zakad w Awenionie Zakad w Bezansonie Zakad w Bourges Zakad cywilny w Chateauroux czyli departamentu Zakady w Lunel,LePuy,Lons-le-Saunier,Salins
i
.
»
152
»
18ó
Indre
-
Dijon
»
Rzut oka ogólny. I.
Liczba
—
skad Emigracyi. Wielki maj.
i
Wiarusy.
—
Narody zdrowe Emi-
— Jego prze— Dziaanie napowietrzne. — Emigracya ciao patostan pogarsza. — Rzd francuski. — Niedbanie logiczne. — Co — o stron moraln Emigracyi. — Niech czem si tómaczy. — obowizku. — moralnego Zapoznanie generaów. Obojtno Utrata wszelkiego znaczenia. — Lelewel. — Sprzecznoci w jego postpowaniu. — Strony kobiecoci. — Lekcewaenie naturze tajemnicy stanu. — Wstrt do »hrabiówKonfederacya«. — Komitet londyski. — >Zjedno— Towarzystwo »Trzeciego Maja«. — Rozdwojenia
snuj si II.
strona 281
dalej
—
umysowy w
Despotyzm » framasie Emigracyi. Stan moKwiatki retoryczne. zesu*. Samochwalstwo. Tsknota. Brak znjcia. ralny^ wyszy. — Niedostatek.
Poziom
—
—
—
—
Dbao o zachowanie Przykady wysokiej i
moralnoci.
—
— Uwaga
prefekta policyi.
—
—
strona 25(5
kosmopolityczni III.
Stosunek do
—
Awanturnicy Szumowiny. Oszuci Murzynowski; Dembiska.
ofiarnoci.
— Sadowski;
szalbierze.
—
—
religii.
—
duszy potrzeba wiary.
Obojtno. — Fanfaronada. — Na dnie — Naboestwa w Zakadach. — Bulla
— Wpyw otoczenia. — Rozbudzenie ducha — Bogdan Jaski. — »Bractwo Suby — >Domek«. — Pierwszy zakon polski. — TowaNarodowej Wolne -Mularstwo*. — >Wglarstwo«. — rzystwa tajne. — Grzegorza XVI.
—
gijnego.
reli-
Mickiewicz.
«.
»
»
Moda
— Sd
Polska*.
IV. Literatura
o Towarzystwach tajnych
—
emigracyjna.
Wysoki wzlot
.
poezyi.
.
—
strona 269
Mickie-
— Proza oywia ruch literacki. — — — Najwczeniejszy sd o literaturze emiZarzuty. Zasuga. gracyjnej. — Zacieko polemiki. — Czasopisma. — Drukarnie Jeowicki. — Urok ksiek druksigarnie. — Januszkiewicz policyi. — kowanych na Emigracyi. — Bezsilno cenzury wicz; Sowacki; Krasiski.
i
i
i
Wiecznie
ywy
strona 279
duch polski
—
—
Jasne w nim stroObraz zaspiony. ny. Ojczyzna ponad wszystko. Wierno dla sztandaru Weterani niezonarodowego. Uwaga prefekta policyi. Gorzka dola Ostatnie pokolenie onierzy polskich. mni.
V. Kres opowiadania.
—
—
—
—
—
—
wygnaców. — Nie ciskajmy na
— — W
nich zbyt
cikim
kamieniem.
—
—
Synowie swych ojców. NiezbaJad zawici i anarchizmu. dane drogi Opatrznoci. obozie tuaczym huczy niezgoród wrzawy da. Ku niemu podchodzi wybrany. niesfornej gos bogi. Balsam i kordya. Niezmoona ywotno narodu strona
—
—
m
— —
2{X)
Dodatki. strona.
A. Adres B.
Zakadów
do ksicia Czartoryskiego
Akt tuaczów polskich zmienne
bdcych we
ich postanowienie
299
Francyi, objawiajcy nie3tK)
373
—
_^Ustawy Towarzystwa Demokratycznego Polskiego D. Odezwa Zaliwskiego do Galicyan
strona.
30t 305 E. Zacig portugalski 310 F. »Wszechwadzlwo ludu* w Emigracyi 317 G. Niektóre gosy z powodu aktu przeciw ksiciu Czartoryskiemu 320 H, Z listów Lelewela do wojewody Ostrowskiego 322 I. wiadectwo Komitetu Wojskowego Litewskiego, wydane MichaC.
owi WoWowiczowi, mczennikowi sprawy K.
narodowej,
straco-
nemu w Grodnie 1833 roku Odpowied ksicia Czartoryskiego Zakadom
L. Oficerowie polscy, którzy
w
323 323
roku 1832 wstpili do wojska
bel-
325
gijskiego
M. "Towarzystwo Przyjació w Londynie
Polski
Anglików do »Ogóu« Polaków
N. Korespondencya Lelewela z Pietkiewiczem
Indeks osób
i
Zwierkowskim
.
325 328 345
Gówniejsze omyki druku. strona
II
III
PLEASE
CARDS OR
SLIPS
UNIYERSITY
DK 4-12
.2
G3 1901 t.3
DO NOT REMOYE FROM
THIS
OF TORONTO
Gadon, Lubomir Emigracya polska
POCKET
LIBRARY
rw'-^
]^y'y-m:m:'m^