O naprawie naszych finansów  
 8372851883, 9788372851888 [PDF]

  • 0 0 0
  • Gefällt Ihnen dieses papier und der download? Sie können Ihre eigene PDF-Datei in wenigen Minuten kostenlos online veröffentlichen! Anmelden
Datei wird geladen, bitte warten...
Zitiervorschau

Marcie i Piotrkowi

S PIS

TREŒCI

Od Autora . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

11

Finanse publiczne a rozwój polskiej gospodarki . . . . . . . . . . . . . .

17

Program Naprawy Finansów Rzeczypospolitej . . . . . . . . . . . . . . .

57

Reformy strukturalne i wzrost gospodarczy 2002-03 Bilans otwarcia – bilans zamkniêcia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 179 Wykorzystaæ rezerwê, by nie marnowaæ szans . . . . . . . . . . . . . . . 193 Poranne Polaków rozmowy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 205

Indeks . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 283 Bibliografia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 292 Wybrane ksi¹¿ki Autora . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 301

S PIS

TABLIC

Program Naprawy Finansów Rzeczypospolitej Tablica 1.1.

Podstawowe wskaŸniki makroekonomiczne w latach 2002-07 . . . . .

64

Tablica 2.1.

Struktura finansowania programów spoza sektora rolnego (poziom p³atnoœci) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

74

Wp³aty Polski do bud¿etu i innych instytucji UE w latach 2004-06 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

75

Kraje Europy Œrodkowej wobec kryteriów z Maastricht w roku 2002 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

80

Rozliczenie zmian w prognozie dochodów bud¿etu pañstwa w latach 2003-07 (+ zwiêkszenie/– ubytek) . . . . . . . . . . . . . . . . .

83

Prognozowane wielkoœci wydatków bud¿etu pañstwa w latach 2003-07 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

87

Tablica 3.4.

Deficyt bud¿etu pañstwa w latach 2004-07 . . . . . . . . . . . . . . . . . .

89

Tablica 3.5.

D³ug publiczny w Polsce w latach 2003-07 . . . . . . . . . . . . . . . . . .

90

Tablica 3.6.

Deficyt bud¿etu pañstwa w latach 2004-07 (z wykorzystaniem œrodków z rezerwy rewaluacyjnej) . . . . . . . . .

91

D³ug publiczny w Polsce w latach 2003-07 (z wykorzystaniem œrodków z rezerwy rewaluacyjnej) . . . . . . . . .

91

Tablica 2.2. Tablica 3.1. Tablica 3.2. Tablica 3.3.

Tablica 3.7. Tablica 8.1.

Skutki reformy systemu podatków dochodowych w stosunku do systemu z roku 2003 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 124

Tablica 10.1.

Dzia³alnoœæ porêczeniowa i gwarancyjna Skarbu Pañstwa . . . . . . . 154

Tablica 10.2.

Prognoza wielkoœci dotycz¹cych porêczeñ i gwarancji Skarbu Pañstwa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 155

Tablica 13.1.

Podstawowe wielkoœci makroekonomiczne w latach 2002-06: scenariusz stagnacji gospodarczej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 172

Tablica 13.2.

Projekt bud¿etu pañstwa w latach 2002-06 wed³ug wariantu stagnacji gospodarczej i kryzysu finansowego . . . . . . . . . 173

S PIS

WYKRESÓW

Program Naprawy Finansów Rzeczypospolitej Wykres 1.1.

PKB i stopa bezrobocia w latach 1990-2007 . . . . . . . . . . . . . . . . . .

62

Wykres 1.2.

Wybrane wielkoœci makroekonomiczne a stawka CIT . . . . . . . . . . .

63

Wykres 2.1.

Œrodki przyznane Polsce w ramach pomocy przedakcesyjnej i po akcesji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

70

Ocena pozycji bud¿etowej netto Polski wed³ug traktatu akcesyjnego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

71

Wykres 2.3.

Œrodki na wsparcie rolnictwa w latach 2004-06 . . . . . . . . . . . . . . .

73

Wykres 4.1.

Subwencje otrzymywane przez JST . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

95

Wykres 4.2.

Czêœæ wyrównawcza subwencji ogólnej dla gmin . . . . . . . . . . . . . .

96

Wykres 4.3.

Czêœæ wyrównawcza subwencji ogólnej dla powiatów . . . . . . . . . .

97

Wykres 4.4.

Czêœæ wyrównawcza subwencji ogólnej dla województw . . . . . . . .

99

Wykres 4.5.

Czêœæ równowa¿¹ca subwencji ogólnej dla gmin . . . . . . . . . . . . . . 100

Wykres 4.6.

Czêœæ równowa¿¹ca subwencji ogólnej dla powiatów . . . . . . . . . . . 100

Wykres 4.7.

Czêœæ regionalna subwencji ogólnej dla województw . . . . . . . . . . . 101

Wykres 4.8.

Dochody gmin po zmianach . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 104

Wykres 4.9.

Dochody powiatów po zmianach . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 105

Wykres 2.2.

Wykres 4.10. Dochody województw po zmianach . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 106 Wykres 9.1.

Struktura œrodków specjalnych w podziale na g³ównych dysponentów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 137

Wykres 10.1.

Schemat transakcji sekurytyzacyjnej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 151

Wykres 10.2.

Prognoza wysokoœci aktywów OFE (w mln z³otych) . . . . . . . . . . . . 159

Wykres 13.1.

PKB na 1 mieszkañca wed³ug PSN w relacji do przeciêtnego poziomu PKB w UE. Porównanie wariantów . . . . . . . . . . . . . . . . . 174

Reformy strukturalne i wzrost gospodarczy 2002-03 Bilans otwarcia – bilans zamkniêcia Wykres 1.

Tempo wzrostu PKB (w %) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 181

Wykres 2.

Saldo rachunku obrotów bie¿¹cych (w % PKB) . . . . . . . . . . . . . . . 182

Wykres 3.

Saldo rachunku obrotów bie¿¹cych (w % PKB) . . . . . . . . . . . . . . . 184

Wykres 4.

Stopa bezrobocia (w % na koniec okresu) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 185

Wykres 5.

Inflacja (wskaŸnik cen konsumpcyjnych w %) . . . . . . . . . . . . . . . . 186

Wykres 6.

Dynamika PKB i stopa bezrobocia w latach 1990-2007 . . . . . . . . . 188

Wykres 7.

PKB na mieszkañca w Polsce w porównaniu do przeciêtnej Unii Europejskiej (wed³ug parytetu si³y nabywczej) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 188

Wykres 8.

Piêciok¹t stabilizacji makroekonomicznej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 189

OD AUTORA

Debaty o pieni¹dzach i finansach publicznych nigdy siê nie koñcz¹. S¹ one tak stare, jak stara jest ekonomia i polityka gospodarcza. Co jakiœ czas wszak¿e nastêpuje ich nasilenie, wy³aniaj¹ siê bowiem nowe problemy i wyzwania rozwojowe, które przynosz¹ nowe albo inaczej ni¿ uprzednio postawione pytania. Trzeba zatem na nie odpowiadaæ – tak teoretycznie, wychwytuj¹c rz¹dz¹ce procesami gospodarczymi prawid³owoœci i formu³uj¹c w oparciu o stosowne uogólnienia teorie, jak i praktycznie, stawiaj¹c czo³a wielu piêtrz¹cym siê trudnoœciom i rozwi¹zuj¹c rozliczne problemy na szczeblu makro i mikroekonomicznym. Tak te¿ jest obecnie w Polsce, która znajduje siê w szczególnie z³o¿onym momencie swojego rozwoju. Krzy¿uje siê proces g³êbokich zmian instytucjonalnych z przeobra¿eniami strukturalnymi, oddzia³uje wzajemnie na siebie radykalna zmiana sposobów uprawiania polityki gospodarczej z zarz¹dzaniem przedsiêbiorstwami. Na tym te¿ tle zachodz¹ daleko id¹ce zmiany w sferze finansów publicznych – tak w odniesieniu do szczebla Pañstwa i bud¿etu centralnego oraz polityki rz¹du, jak i w przypadku samorz¹dów regionalnych i lokalnych oraz ich aktywnoœci ekonomicznej. A ¿e niedobrze dzieje siê w sferze naszych – publicznych, a wiêc nale¿¹cych i zale¿nych od spo³eczeñstwa – finansów, trzeba je zmieniaæ na lepsze, poprawiaæ ich funkcjonowanie. Trzeba je po prostu naprawiæ. I o tym traktuje ta ksi¹¿ka. O „Programie Naprawy Finansów Rzeczypospolitej”, który jest daleko szerszy, ani¿eli sugerowaæ mog³aby to sama nazwa. W istocie jest to kompleksowy program rozwoju spo³eczno-gospodarczego Polski, który koncentruje uwagê na kierunkach przebudowy systemu finansów publicznych, gdy¿ od tego zale¿eæ bêdzie dynamika rozwojowa przez wiele nastêpnych lat, a nawet pokoleñ. Na tych kartach wyjaœniam zatem istotê niezbêdnych reform systemowych oraz kierunki modyfikacji polityki i strategii rozwoju Polski. ~

11 ~

O D A UTORA

Ksi¹¿ka powsta³a w specyficzny sposób. Po czêœci by³a ona pisana, niejako, przez ¿ycie, w czasie mej ponownej (po poprzedniej w okresie 1994-97) pracy w rz¹dzie RP na stanowisku wicepremiera i ministra finansów w latach 2002-03. Wówczas to – w oparciu o wczeœniejsze przemyœlenia – powsta³ stanowi¹cy oœ tej ksi¹¿ki „Program Naprawy Finansów Rzeczypospolitej”. Wtedy to te¿, co tydzieñ bez ma³a, trwa³y „poranne Polaków rozmowy”, jak okreœlam dyskusje w „Sygna³ach Dnia” na antenie Polskiego Radia. Do tego dochodz¹ rozwa¿ania o istocie i sposobach wykorzystania rezerwy rewaluacyjnej NBP oraz bilans oceniaj¹cy stan gospodarki przed moim wejœciem do rz¹du, oraz dynamikê przemian i skutki polityki przyspieszania tempa rozwoju i równowa¿enia gospodarki, a tak¿e postêpuj¹cej integracji z Uni¹ Europejsk¹. Wszystko to spina rozdzia³ wprowadzaj¹cy do tematu, a zarazem wyjaœniaj¹cy wiele zawi³oœci przygotowywania, a nastêpnie realizacji obranej strategii gospodarczej zbudowanej w oparciu o cztery filary: szybki wzrost, sprawiedliwy podzia³, korzystn¹ integracjê, skuteczne pañstwo. Ma on charakter nie tylko rozwa¿añ ekonomiczno-finansowych, ale siêga tak¿e do politycznych uwarunkowañ i implikacji zachodz¹cych procesów. Powinno to u³atwiæ lepsze zrozumienie tego, co siê w tym czasie dzia³o i wyjaœniæ, dlaczego dzia³o siê w³aœnie tak, a nie inaczej. Dzisiaj wszak¿e mo¿na powiedzieæ ju¿ du¿o wiêcej zarówno o skutkach prowadzonej w latach 2002-03 polityki, jak i o nastêpstwach odchodzenia od niej w jednych punktach i kontynuacji w innych. Co siê dzieje w naszej gospodarce i z naszymi finansami? Dlaczego sytuacja ewoluuje tak, a nie inaczej? Czy warto by³o podejmowaæ siê wysi³ku sterowania polsk¹ gospodark¹ w takich warunkach i jakie da³o to efekty? Co z tej linii potrafi¹ i chc¹ kontynuowaæ nastêpcy? To tylko niektóre z pytañ, na które tutaj odpowiadam. Przede wszystkim jednak pada tu odpowiedŸ na pytanie: w jaki sposób uda³o siê odwróciæ niekorzystne tendencje i osi¹gn¹æ tak znaczne przyspieszenie gospodarcze? Ksi¹¿ka ta – podobnie jak i sam „Program Naprawy Finansów Rzeczypospolitej”, który przecie¿ nie jest moj¹ w³asnoœci¹, ale dzie³em wspólnym ca³ego zespo³u autorów i dokumentem przyjêtym przez rz¹d – nie powsta³aby, gdyby nie wiedza, kompetencje, zaanga¿owanie i pracowitoœæ wielu osób. Za tê wspó³pracê jestem im bardzo wdziêczny. W szczególnoœci pragnê tu wymieniæ ówczesnego Sekretarza Stanu w Ministerstwie Finansów, dr Halinê Wasilewsk¹-Trenkner, która wnios³a tak wiele do ca³ego przedsiêwziêcia, oraz Podsekretarza Stanu dr. Jacka ~

12 ~

O D A UTORA

Uczkiewicza, który w du¿ej mierze przyczyni³ siê do powodzenia ustrojowej, g³êbokiej reformy finansów naszych samorz¹dów. W sposób oczywisty wspó³twórcami realizowanej linii programowej byli wszyscy moi pozostali zastêpcy w Ministerstwie Finansów – Sekretarz Stanu dr Wies³aw Ciesielski oraz Podsekretarze Stanu: prof. Jan Czekaj, Robert Kwaœniak, Tomasz Michalak, prof. Ryszard Michalski, Marek Ociepka, dr Irena O¿óg, Piotr Sawicki, prof. Andrzej Sopoæko i nieod¿a³owany Jaros³aw Stypa oraz Podsekretarz Stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Stanis³aw Marek Jaœkiewicz. Do tej grupy zaliczaj¹ siê tak¿e dyrektorzy wielu departamentów Ministerstwa Finansów: Dariusz At³as, Ma³gorzata D³ugosz-Szyjko, Jacek Krzyœlak, Robert Krzyœków, Hanna Majszczyk, El¿bieta Suchocka-Roguska. Szczególnie te¿ ceniê sobie kompetentn¹ pomoc grona ekspertów i moich wybitnych doradców spoza resortu, w tym profesora D. Mario Nutiego z London Business School i Uniwersytetu La Sapienza w Rzymie oraz profesorów: El¿biety Chojny-Duch, Danuty Gotz-Kozierkiewicz, Witolda Ma³eckiego, Adama Nogi, Adama Prokopowicza, Jacka Szlachty i Andrzeja Wernika, a tak¿e Waldemara Manugiewicza, Macieja Mekiñskiego, Marcina Pi¹tkowskiego i Jacka Tomkiewicza. Specjalne podziêkowania nale¿¹ siê dwojgu moim niezast¹pionym i znakomitym wspó³pracownikom: Szefowi Gabinetu Politycznego – dr. Piotrowi Perczyñskiemu oraz Dyrektor Departamentu ds. Restrukturyzacji Finansów Publicznych w Ministerstwie Finansów – Marcie Postule. Bez nich to przedsiêwziêcie nie mog³oby siê udaæ. Podziêkowaæ te¿ pragnê moim interlokutorom z Polskiego Radia. To dziêki nieustannej chêci do zadawania trudnych pytañ i godnej uznania, profesjonalnej determinacji w dochodzeniu do sedna sprawy ze strony prowadz¹cych „Sygna³y Dnia” redaktorów – Romana Czejarka, Krzysztofa Grzesiowskiego, Wies³awa Molaka i Henryka Szrubarza – powstaæ móg³ tak frapuj¹cy zapis dyskusji, które toczy³y siê wokó³ przedstawianych koncepcji i prowadzonej polityki gospodarczej. Nade wszystko dotyczy³o to w³aœnie poszukiwania sposobów naprawy naszych finansów i przyspieszenia tempa wzrostu produkcji. Wybrane, dostosowane do potrzeb jêzyka pisanego fragmenty tych rozmów zawiera ostatnia czêœæ ksi¹¿ki. Sta³a siê ona – choæ przecie¿ nie to by³o intencj¹ rozmów, w czasie gdy by³y prowadzone na ¿ywo, bez jakichkolwiek wczeœniejszych ustaleñ co do tematów i pytañ – ciekawym komentarzem tak do samego „Programu Naprawy Finansów Rzeczypospolitej”, jak i okolicznoœci, które towarzyszy³y jego przygotowaniu i realizacji ca³okszta³tu mojej polityki finansowej i ekonomicznej. ~

13 ~

O D A UTORA

Wreszcie podziêkowania winien jestem Magdzie Hen za ¿yczliw¹ pomoc w redakcyjnym przygotowaniu czêœci materia³ów, a nade wszystko ¿onie mojej – Alicji. Nie tylko za opracowanie redakcyjne ca³oœci. I nie tylko za wyrozumia³oœæ i pomoc podczas wszystkich tych zmagañ w czasach, które s¹ jeszcze bardziej ciekawe ni¿ trudne. Jestem jednak¿e przekonany, ¿e trud nas wszystkich nie idzie na marne, a ksi¹¿ka ta – na niektóre pytania odpowiadaj¹c, inne tylko stawiaj¹c – jeszcze bardziej do tego siê przyczyni. Nowa Iwiczna, maj 2004

~

14 ~

FINANSE PUBLICZNE A ROZWÓJ POLSKIEJ GOSPODARKI Pr o b o n o p u b l i c o Choæ nazwa „Program Naprawy Finansów Rzeczypospolitej” (PNFR) nie jest powszechnie przywo³ywana, to ten w³aœnie program pocz¹wszy od lat 2002-04 stanowi punkt odniesienia wszelkich profesjonalnych i politycznych debat dotycz¹cych nie tylko kierunków i sposobów reformowania naszych finansów publicznych, ale równie¿ ca³okszta³tu rozwoju spo³eczno-gospodarczego i wielu w¹tków funkcjonowania pañstwa i spo³eczeñstwa. A to dlatego, ¿e odnosi siê ca³oœciowo do z³o¿onego splotu uwarunkowañ, instrumentacji i celów polityki rozwojowej. Chodzi w nim nie tyle i nie tylko o finanse publiczne, ile w³aœnie o losy Rzeczypospolitej, o jej zdolnoœci do szybkiego i zrównowa¿onego rozwoju w warunkach postêpuj¹cej integracji europejskiej i nasilaj¹cej siê globalnej konkurencji. Autorzy i wykonawcy innych programów mog¹ co najwy¿ej mniej czy bardziej udolnie rozwijaæ niektóre w¹tki PNFR lub te¿ usi³owaæ mniej czy bardziej skutecznie realizowaæ jego cele. Raz pod szyldem rz¹dowej „Œredniookresowej strategii finansów publicznych”, która w zasadniczej mierze czerpie z PNFR, innym razem pod has³em „Planu Hausnera”, bazuj¹cego na IX rozdziale PNFR, niektóre jego za³o¿enia z czasem rozwijaj¹c i konkretyzuj¹c, inne zaœ wypaczaj¹c i psuj¹c. Gdy ju¿ i o tych próbach siê zapomni, podejmowane bêd¹ kolejne, tak¿e przez nastêpne koalicje polityczne i ich rz¹dy. Zawsze z „Programem Naprawy Finansów Rzeczypospolitej” w tle. On wyznacza na d³ugie lata standard, na którym teraz ka¿dy bêdzie musia³ siê oprzeæ. Oby w jak najwiêkszym stopniu, gdy¿ skoro uda³o siê nam zaproponowaæ w polityce gospodarczej coœ nowego – swoiste innowacje systemowe i nowatorskie instrumenty polityki finansowej odpowiadaj¹ce ~

17 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

wspó³czesnym wyzwaniom rozwojowym – to ci, którzy tego nie potrafi¹, musz¹ ograniczyæ siê do imitacji. A ta – choæ nie zawsze udana – sama z siebie niekoniecznie musi byæ z³a. Œwiadcz¹ o tym niektóre przyk³ady zaobserwowane w procesach rozwojowych na przestrzeni dziejów. Jednak¿e imitacja po¿¹dane skutki przynieœæ mo¿e jedynie wtedy, kiedy jest w miarê rzetelna. W naszym przypadku niekoniecznie tak siê dzieje. I tu dygresja. Otó¿ obecnie sytuacja jest inna ni¿ ta po 1997 roku. Wtedy te¿ wydawa³o siê, ¿e nie ma odwrotu od kontynuacji „Strategii dla Polski” z lat 1994-97, co nakazywa³a prosta logika ekonomiczna1. Jednak logika polityczna – jeœli na nazwê „logika” w ogóle to zas³uguje – musia³a stworzyæ alternatywê na przekór. Przy tempie wzrostu produktu krajowego brutto (PKB) przekraczaj¹cym na wiosnê 1997 roku siedem procent ta inna logika mog³a polegaæ jedynie na koncepcji zwolnienia tego tempa. Oczywiœcie wmawiaj¹c, ¿e wolniejsze tempo wzrostu jest lepsze ni¿ szybsze2. Niestety, dosz³o do zwolnienia z wszystkimi tego konsekwencjami, przede wszystkim podwojeniem stopy bezrobocia i utrat¹ przynajmniej oko³o dziesiêciu procent potencjalnie mo¿liwego do osi¹gniêcia dochodu narodowego, a tym samym relatywnym spadkiem standardu ¿ycia. Tak wiêc opozycja z lat 1994-97, która przejê³a w³adzê na okres 1998-2001, odciê³a siê od wczeœniej realizowanego i sprawdzaj¹cego siê programu. Ich prawo, ich b³¹d, choæ nasza wspólna polska strata. Co sk³ania do zadumy to fakt, ¿e politycy rz¹dz¹cego w czasie realizacji „Strategii dla Polski” Sojuszu Lewicy Demokratycznej (SLD) póŸniej – w latach, kiedy przysz³o im funkcjonowaæ w opozycji – z regu³y nie powo³ywali siê na ten program. Przykry³a go zas³ona milczenia, jakby w wyniku jakiegoœ surrealistycznego zapisu cenzuralnego. A przecie¿ pomyœlna realizacja tej strategii wspólnym wysi³kiem Polaków by³a podstaw¹ ekonomicznego sukcesu, który na lata ca³e wysforowa³ nasz¹ gospodarkê na czo³o krajów posocjalistycznych, przynajmniej w odniesieniu do dynamiki rozwojowej.

1

Zob. Grzegorz W. Ko³odko, Post scriptum [w:] „Kultura” 1997 nr 11 (602). Warto mo¿e dodaæ, ¿e esej ten ukaza³ siê nie w kraju, a na ³amach paryskiej „Kultury”. A to dlatego, poniewa¿ znany sto³eczny tygodnik, z którym w poprzednich latach regularnie wspó³pracowa³em, odmówi³ publikacji. By³o to zaraz po wyborach, które zmieni³y uk³ad w³adzy jesieni¹ 1997 roku. Zob. te¿ Grzegorz W. Ko³odko, Moja globalizacja, czyli dooko³a œwiata i z powrotem, Towarzystwo Naukowe Organizacji i Kierownictwa, Toruñ 2001. 2 Na temat tej alternatywnej koncepcji i prób jej teoretycznego uzasadnienia zob. Leszek Balcerowicz, Pañstwo w przebudowie, Wydawnictwo Znak, Kraków 1999.

~

18 ~

F INANSE PUBLICZNE A R OZWÓJ POLSKIEJ GOSPODARKI

Co ciekawe, ta uwaga w mniejszym stopniu dotyczy Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL), które – wbrew obiegowym opiniom – czêsto okazywa³o siê i bardziej pragmatyczne, i bardziej lojalne. Teraz te¿ – ze wzglêdu na swoj¹ logikê polityczn¹ – o „Programie Naprawy Finansów Rzeczypospolitej” jakby politykom SLD nie wypada³o mówiæ3. Mog¹ nie mówiæ. Ale myœleæ musz¹. A co najwa¿niejsze – musz¹ go realizowaæ. I oni, i ich nastêpcy. I nastêpcy tych nastêpców. A potem jeszcze i ich spadkobiercy, zadañ bowiem starczy na wiele lat znojnej pracy. Wynika to z najg³êbszej istoty tego¿ programu, z naturalnych aspiracji polskiego spo³eczeñstwa, ze stopnia zaawansowania rynkowych reform systemowych, z mechanizmów integracji w ramach Unii Europejskiej (UE). Po prostu z czasu, w którym ¿yjemy. Nie jest zatem tak, ¿e PNFR nie jest realizowany w ogóle. To ju¿ nie jest mo¿liwe. Sporo elementów tego programu uda³o siê wdro¿yæ w sposób nieodwracalny w latach 2002-04. Wystarczy chocia¿by wspomnieæ daleko id¹c¹ i g³êbok¹ reformê systemu finansów samorz¹dów terytorialnych, co ma niebagatelne znaczenie ustrojowe. Poprzez radykaln¹ przebudowê tego ogniwa finansów publicznych zmienia siê sposób funkcjonowania Pañstwa, zbli¿aj¹c nas zdecydowanie do spo³eczeñstwa obywatelskiego. Podjêto tak¿e wiele innych dzia³añ, a próg ich wdro¿enia zosta³ ju¿ przekroczony. Przyk³adowo, faktem jest ju¿ inne ujêcie bilansu nad i pod tzw. kresk¹ w bud¿ecie pañstwa, co ma kapitalne znaczenie nie tylko dla prezentacji rachunkowej wielkoœci deficytu, który w zwi¹zku z tym jest w roku 2004 mniejszy a¿ o 12 miliardów z³otych, ale dla ca³okszta³tu planowania finansowego. Nie uda siê zablokowaæ instytucji partnerstwa publiczno-prywatnego (PPP) jako istotnego instrumentu finansowania niektórych segmentów infrastruktury (na przyk³ad drogi) oraz us³ug spo³ecznych (na przyk³ad szkolnictwo wy¿sze). Nie ma te¿ odwrotu od nieuchronnoœci przejœcia na nowy,

3 To wrêcz ¿enuj¹ce i niezbyt godne rz¹dowych polityków i ich propagandystów, ale rych³o po moim odejœciu z rz¹du PNFR zosta³ zdjêty z pieczo³owicie sk¹din¹d stworzonego przez nas portalu internetowego Ministerstwa Finansów www.mofnet.gov.pl. Kojarzyæ siê to mo¿e bardziej z aktywnoœci¹ Ministerstwa Prawdy z Orwellowskiego „Roku 1984” ni¿ pañstwowego urzêdu funkcjonuj¹cego w warunkach demokracji i spo³eczeñstwa obywatelskiego. Umieœci³em przeto ten program na portalu kierowanego przeze mnie w Wy¿szej Szkole Przedsiêbiorczoœci i Zarz¹dzania im. Leona KoŸmiñskiego w Warszawie Centrum Badawczego Transformacji, Integracji i Globalizacji TIGER (www.tiger.edu.pl).

~

19 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

obowi¹zuj¹cy w UE, system uk³adania i prezentowania bud¿etu (tzw. ESA’95, od skrótu angielskiego terminu European System of Accounting) czy te¿ uproszczenia systemu podatkowego poprzez eliminacjê zbytecznych ulg i utrudniaj¹cych rozkwit przedsiêbiorczoœci zagmatwañ w rozliczaniu kosztów. Przyk³ady te mo¿na mno¿yæ, ale jest to zbyteczne, gdy¿ nasuwaj¹ siê same. Nie oznacza to, ¿e ca³y pakiet programowy wejdzie w ¿ycie. Jest na to za póŸno, gdy¿ znowu niektórym udaje siê narzucaæ swoje partykularne interesy jako rzekomo ogólne, choæ tak naprawdê to dobro ca³ego spo³eczeñstwa bywa nara¿ane na szwank w zabiegach o interesy okreœlonych grup. PNFR w wielu punktach by³ i jest blokowany dlatego, ¿e krótkowzrocznoœæ i naiwnoœæ niektórych polityków, zach³annoœæ i brak zdolnoœci strategicznego postrzegania w³asnych interesów ze strony niektórych lobby, naiwnoœæ i brak rozwagi niema³ej czêœci tzw. klasy politycznej bior¹ górê nad zapobiegliwoœci¹ o dobro publiczne i prawid³owe makroekonomiczne warunki rozwoju. A skoro jest to program kompleksowy i wewnêtrznie zwarty, to wyrywanie poszczególnych rozwi¹zañ z kontekstu, ich wprowadzanie w niew³aœciwej sekwencji czy te¿ brak kompatybilnoœci rozmaitych posuniêæ niepomiernie zmniejsza skutecznoœæ ca³ego przedsiêwziêcia. Pytanie dlaczego PNFR nie jest realizowany od pocz¹tku i tak, jak zosta³o to przez jego autorów zaproponowane, bêdzie z czasem pojawiaæ siê coraz czêœciej i coraz bardziej natarczywie. Niepodjêcie bowiem realizacji zadañ wytyczonych tym programem we w³aœciwy sposób i we w³aœciwym czasie wiele bêdzie polsk¹ gospodarkê i spo³eczeñstwo kosztowaæ.

POWRÓT NA ŒCIE¯KÊ WZROSTU „Program Naprawy Finansów Rzeczypospolitej” powsta³ z podwójnej inspiracji. Z jednej strony jako profesjonalna, technokratyczna, ale zarazem bior¹ca pod uwagê determinanty spo³eczne odpowiedŸ na narastaj¹ce w polskiej gospodarce problemy, piêtrz¹ce siê w wyniku Ÿle w niektórych okresach przeprowadzanej transformacji4. Z drugiej strony, siêga on do zarysu

4 Odnoœnie ró¿nych ocen kolejnych etapów transformacji w porównaniu z wczeœniejszymi epizodami naszej historii gospodarczej zob. miêdzy innymi: Leszek Balcerowicz, op.cit., W³adys³aw Baka, U Ÿróde³ wielkiej transformacji, Oficyna Naukowa, Warszawa 1999, Kazimierz Poznañski, Wielki przekrêt. Klêska polskich reform, Towarzystwo Wydawnicze i Literackie, Warszawa 2000, Jan G³ówczyk, Szalbierczy urok transformacji, Fundacja Innowacja – Wy¿sza Szko³a Spo³eczno-Ekonomiczna, Warszawa 2003.

~

20 ~

F INANSE PUBLICZNE A R OZWÓJ POLSKIEJ GOSPODARKI

d³ugofalowego programu rozwoju nakreœlonego w latach 2001-02 jako reakcja na spowolnienie tempa wzrostu do prawie zera w koñcu 2001 roku5. Opiera³ siê on na czterech filarach: — szybki wzrost, — sprawiedliwy podzia³, — korzystna integracja, — skuteczne Pañstwo6. Wiele problemów ostatnich lat – nie tylko w Polsce, ale równie¿ w innych krajach posocjalistycznej transformacji – bierze siê z mylenia œrodków polityki gospodarczej z jej celami7. Prywatyzacja, zmniejszanie deficytu walutowego, ograniczanie inflacji – to wszystko zaledwie œrodki, sk¹din¹d wa¿ne, ale wci¹¿ tylko œrodki. Celem zaœ polityki jest rozwój spo³eczno-gospodarczy, który trwaæ mo¿e tylko wtedy, kiedy rosn¹ rozmiary produkcji, a efekty tego wzrostu s¹ sprawiedliwie dzielone. St¹d te¿ PNFR k³adzie g³ówny nacisk na przywrócenie polskiej gospodarce zdolnoœci do szybkiego wzrostu gospodarczego i utrzymanie siê na takiej œcie¿ce w d³ugim okresie. Nie przez kilka lat, ale przez co najmniej kilkanaœcie i wiêcej. Mówimy o „przywróceniu”, gdy¿ Polska kroczy³a ju¿ tak¹ œcie¿k¹. Proponowane zmiany w sposobie funkcjonowania finansów publicznych, przebudowa ich struktury, zmiana instrumentacji oraz inne podejœcie w polityce finansowej, co sugeruje PNFR, maj¹ w³aœnie

5 Roczne tempo wzrostu PKB spad³o z 7,5 procenta w drugim kwartale 1997 roku do œladowego 0,2 procent w czwartym kwartale 2001 roku, co by³o skutkiem polityki ch³odzenia koniunktury zgodnie z koncepcjami wicepremiera-ministra finansów, a póŸniej prezesa NBP – Leszka Balcerowicza. Na temat uwarunkowañ „Strategii dla Polski” i jej rezultatów na tle wczeœniejszej polityki z okresu „szoku bez terapii” zob. m.in. Grzegorz W. Ko³odko i D. Mario Nuti, Polska alternatywa. Stare mity, twarde fakty, nowe strategie, Poltext, Warszawa 1997 oraz Grzegorz W. Ko³odko, Od szoku do terapii. Ekonomia i polityka transformacji, Poltext 1999. 6 Szerzej zobacz Grzegorz W. Ko³odko, Tygrys z ludzk¹ twarz¹, Towarzystwo Naukowe Organizacji i Kierownictwa, Toruñ 2002 oraz Grzegorz W. Ko³odko (red.), Rozwój polskiej gospodarki. Perspektywy i uwarunkowania, Wydawnictwo Wy¿szej Szko³y Przedsiêbiorczoœci i Zarz¹dzania im. Leona KoŸmiñskiego, Warszawa 2002. Na temat uwarunkowañ rozwojowych polskiej gospodarki zob. tak¿e Urszula P³owiec (red.), Jaka polityka gospodarcza dla Polski?, Polskie Towarzystwo Ekonomiczne – Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa 2001. 7

Szerzej zob. Joseph E. Stiglitz, More Instruments and Broader Goals: Moving towards the Post-Washington Consensus [w:] „WIDER Annual Lectures”, 2, The United Nations University World Institute for Development Economics Research (WIDER), Helsinki 1998 (www.wider.unu.edu/events/annuel 1998.pdf) oraz tego¿ autora Globalization and Its Discontents, W.W. Norton & Company, New York-London 2002.

~

21 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

charakter utylitarny, podporz¹dkowany imperatywowi trwa³ego przyspieszenia tempa wzrostu gospodarczego do poziomu rzêdu piêciu do siedmiu procent. To niezbêdne, jeœli Polska naprawdê ma w perspektywie pokoleniowej odrobiæ istotn¹ czêœæ dystansu dziel¹cego nas od przeciêtnej „starej piêtnastki Unii Europejskiej8. Jednak¿e zanim pojawi³ siê PNFR – a niektórzy pytali, dlaczego tak póŸno – trzeba by³o nie tylko opracowaæ ten dokument, ale te¿ przygotowaæ przedpole do jego wdro¿enia. Nade wszystko nale¿a³o latem 2002 roku podj¹æ niekonwencjonalne dzia³ania s³u¿¹ce odbiciu polskiej gospodarki od dna, zapobie¿eniu kryzysowi i recesji, a zw³aszcza ryzyku niekontrolowanego narastania bezrobocia. Gdy zatem zaproponowano mi powtórnie objêcie stanowiska wicepremiera do spraw gospodarczych i ministra finansów, przyj¹³em tê propozycjê. Przypuszcza³em, ¿e s¹ spe³nione oba warunki, od których zawsze uzale¿nia³em zgodê na zajêcie siê czynnie polityk¹. Warunki te to program w³aœciwie adresuj¹cy wyzwania rozwojowe – a zarys takiego programu, jak wiemy, by³ gotowy – oraz polityczne okolicznoœci umo¿liwiaj¹ce realizacjê tego¿ programu. Wydawa³o siê, ¿e i ten drugi warunek w dostatecznej mierze jest spe³niony. Tym bardziej ¿e nakreœlona koncepcja programowa zyska³a poparcie – a traktowa³em je, mo¿e nies³usznie, bardzo powa¿nie – ze strony zarówno Prezydenta RP, jak i premiera rz¹du. Rych³o jednak mia³o okazaæ siê, ¿e poparcia tego de facto nie starcza³o, a byæ mo¿e tak naprawdê nigdy go do koñca nie by³o: trochê ze wzglêdu na ró¿ne pojmowanie istoty procesów rozwojowych, trochê z powodu reprezentowania odmiennych interesów. Mnie przyœwieca³y tylko te ogólnospo³eczne. Ale jednoznaczne, publiczne deklaracje – powtarzane jeszcze na wiosnê 2003 roku – ¿e PNFR bêdzie realizowany nie tylko dlatego, i¿ jest z gruntu s³uszny, ale po prostu dlatego, ¿e rz¹d SLD i Unii Pracy (UP) ¿adnego innego programu nie mia³, okaza³y siê s³owami bez pokrycia. Co wiêcej – jak siê potem szybko okaza³o – rz¹d nie by³ te¿ w stanie przedstawiæ ¿adnej sensownej alternatywy. Trudno traktowaæ zamys³ dalszych ciêæ wydatków

8 Na temat szans niwelowania dystansu dziel¹cego nas od poziomu rozwoju osi¹gniêtego przez Uniê Europejsk¹ zob. miêdzy innymi: Grzegorz W. Ko³odko, Globalizacja a perspektywy rozwoju krajów posocjalistycznych, TNOiK, Toruñ 2001; Danuta Hübner, Wp³yw cz³onkostwa w Unii Europejskiej na wzrost gospodarczy w Polsce [w:] Grzegorz W. Ko³odko (red.), Strategia szybkiego wzrostu gospodarczego w Polsce, Wydawnictwo Wy¿szej Szko³y Przedsiêbiorczoœci i Zarz¹dzania im. Leona KoŸmiñskiego, Warszawa 2004.

~

22 ~

F INANSE PUBLICZNE A R OZWÓJ POLSKIEJ GOSPODARKI

bud¿etowych, zw³aszcza transferów socjalnych, jako rzeczywisty program czy te¿, jak wol¹ inni, „plan”. Za takie b³êdy siê p³aci. Szkoda tylko, ¿e nastêpstwa nie ograniczaj¹ siê do klêsk nieskutecznych polityków i upad³oœci spaczonych formacji partyjnych – tych nie ma co ¿a³owaæ – gdy¿ najwiêksze koszty ponosi spo³eczeñstwo i gospodarka. Zanim jednak okaza³o siê, ¿e ten mój program nie ma dostatecznego zrozumienia i poparcia wœród rz¹dz¹cej czêœci klasy politycznej, wiele jego fragmentów uda³o siê wdro¿yæ. Uda³o siê te¿ – i to jest najwiêksze osi¹gniêcie – pchn¹æ polsk¹ gospodarkê z powrotem na œcie¿kê szybkiego wzrostu. Wczeœniej marazm trwa³. Po wzroœcie o 0,2 procent w czwartym kwartale 2001 roku i kolejno 0,5 i 0,8 procent w dwu pierwszych kwarta³ach 2002 roku, od po³owy tamtego roku rozpoczê³o siê wyraŸne przyspieszenie. Jak by³o to mo¿liwe? Otó¿ mo¿na powiedzieæ, ¿e rzeczy dziej¹ siê tak, a nie inaczej, poniewa¿ wiele rzeczy zdarza siê naraz. I tak te¿ by³o od lata 2002 roku. Po pierwsze, zmiana orientacji w polityce gospodarczej i zapowiedzi przyspieszenia wzrostu gospodarczego do co najmniej 3,5 procent w roku 2003 wp³ynê³y na zmianê charakteru oczekiwañ podmiotów gospodarczych – zarówno gospodarstw domowych, jak i przedsiêbiorców – tak inwestorów krajowych, jak i zagranicznych. Oczywiœcie, samymi optymistycznymi oczekiwaniami nie da siê zdynamizowaæ wzrostu, ale bez nich jest to po prostu niemo¿liwe. Charakter oczekiwañ ma bowiem olbrzymi wp³yw na decyzje konsumentów, a jeszcze bardziej przedsiêbiorców i inwestorów. Kszta³tuj¹ one ich zachowania co do skali wydatków konsumpcyjnych, które, rosn¹c, podnosz¹ z kolei efektywny popyt, co zwiêksza mo¿liwoœci zbytu produkcji. Roœnie ona przeto: w krótkim okresie – poprzez zwiêkszaj¹cy siê stopieñ wykorzystania istniej¹cych mocy wytwórczych i absorpcji czêœci bezrobotnej dotychczas si³y roboczej, w d³u¿szym okresie – poprzez rozbudowê tych¿e mocy. W ten sposób nakrêca siê koniunktura: optymizm rodzi wiêkszy popyt, który z kolei zwiêksza produkcjê, co zwiêksza dochody zwrotnie jeszcze bardziej stymuluj¹ce ten rosn¹cy optymizm i produkcjê. Wczeœniejsz¹ spiralê, po której polska gospodarka zje¿d¿a³a coraz silniej w dó³ – poprzez ciêcie wydatków publicznych i podnoszenie realnych stóp procentowych, spadek dochodów i popytu, a wiêc wydatków i mo¿liwoœci zbytu oraz pog³êbiaj¹ce siê pesymistyczne oczekiwania – zast¹piliœmy coraz mocniej dzia³aj¹c¹ sprê¿yn¹ nakrêcaj¹c¹ koniunkturê i pchaj¹c¹ gospodarkê do przodu. Warto przypomnieæ, ¿e ta w³aœnie zapowiedŸ – ponad czterokrotnego (w porównaniu z pierwsz¹ po³ow¹ 2002 roku) przyspieszenia tempa wzro~

23 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

stu PKB ju¿ w roku 2003 i, na tym tle, zapocz¹tkowania ponownie fazy spadku bezrobocia – wywo³a³a niebywale agresywne i wrogie, niekiedy wrêcz histeryczne, reakcje ze strony czêœci opozycji politycznej i znakomitej wiêkszoœci powi¹zanych z ni¹ mediów. Gdy po raz pierwszy (na konferencji prasowej w po³owie lipca 2002 roku) mówi³em o istocie mojej polityki, która ma szybko doprowadziæ do „odwrócenia siê cyferek” – a mianowicie przeskoczenia od odnotowanego w I kwartale tamtego roku tempa wzrostu PKB na poziomie 0,5 procent do 5,0 procent – wiele z nich potraktowa³o to jako groteskê. Co ciekawe, póŸniej – na prze³omie lat 2003-04 – niektórzy z tych adwersarzy a¿ do znudzenia powtarzali, ¿e mia³em racjê. Podkreœlali oni przy tym przede wszystkim trafnoœæ prognoz, ¿e oto PKB roœnie a¿ o 3,5 procent (faktycznie zwiêkszy³ siê o 3,8 procent). Rzecz jednak nie w trafnoœci prognoz – nie jesteœmy bowiem w instytucie meteorologii, gdzie pasywnie próbuje siê ustaliæ najbardziej prawdopodobny przebieg obiektywnie niezale¿nych od prognozuj¹cego zjawisk – ale w poprawnoœci uprawianej polityki. S³uszne by³y zatem nie tyle moje prognozy, ile moja polityka. I oto ju¿ na pocz¹tku 2004 roku zaiste „cyferki siê odwróci³y”! PKB w po³owie roku wzrós³ o nie mniej ni¿ 5 procent i jest szansa na zbli¿one tempo wzrostu w skali ca³ego roku. Po drugie, obok zwiêkszenia popytu wewnêtrznego dodatkowym czynnikiem wzrostu produkcji mia³a byæ ekspansja popytu zewnêtrznego, a tym samym wzrost eksportu. Z³a polityka pieniê¿na NBP – polegaj¹ca na zachêcaniu wygórowanymi stopami procentowymi, zarówno w porównaniu do krajowej inflacji, jak i wysokoœci odsetek za granic¹, do dop³ywu do Polski kapita³u spekulacyjnego – poci¹ga³a za sob¹ dewastuj¹ce procesy w sferze realnej. Z jednej strony nadwartoœciowy z³oty zachêca³ do taniego importu, eliminuj¹c wiele rodzimych firm z rynku i przy okazji poci¹gaj¹c za sob¹ wzrost bezrobocia, z drugiej zaœ zniechêca³ do eksportu, który stawa³ siê mniej op³acalny przy istniej¹cych relacjach kursowych. Tak wiêc mieliœmy, pocz¹wszy od 1998 roku, do czynienia z coraz bardziej rachitycznym wzrostem ¿ywionym importem (co tworzy³o miejsca pracy za granic¹, nie u nas), a nie z dynamicznym wzrostem stymulowanym eksportem. Ten lot æmy do ognia musia³ byæ szybko zatrzymany. Mo¿na by³o dokonaæ tego poprzez zmianê polityki kursowej. Ekspansja eksportu – zwiêkszaj¹ca w Polsce i zatrudnienie, i produkcjê – mo¿e mieæ miejsce tylko wówczas, gdy na nasze produkty jest zg³aszany efektywny popyt zewnêtrzny. Jeœli nie roœnie on autonomicznie – sam z siebie, na przyk³ad ~

24 ~

F INANSE PUBLICZNE A R OZWÓJ POLSKIEJ GOSPODARKI

pod wp³ywem dobrej koniunktury u naszych zagranicznych partnerów – to nale¿y dostêpnymi instrumentami polityki gospodarczej taki popyt stymulowaæ. Zasadnicze znaczenie ma tutaj kurs walutowy. Otó¿ jeszcze przed wejœciem do rz¹du proponowa³em jego jednorazowe zdewaluowanie – o oko³o 15 procent, do mniej wiêcej 4,35 z³otego za euro. Przy ówczesnym kursie krzy¿owym euro do dolara implikowa³oby to cenê tego ostatniego w wysokoœci blisko 4,70, a wiêc na poziomie, na którym kiedyœ ju¿, a mianowicie jesieni¹ 2000 roku, siê znajdowa³. Równoczeœnie nale¿a³oby zamroziæ tak ustalony kurs w ramach systemu tzw. zarz¹du walut¹ albo izby walutowej (ang. currency board) do czasu wejœcia do strefy euro9. Wówczas zwiêkszy³yby siê mo¿liwoœci zbytu na nasze produkty na rynkach zagranicznych, gdy¿ ich sprzeda¿ tam sta³aby siê relatywnie bardziej konkurencyjna, a ich produkcja tu bardziej op³acalna. By³o to jednak niemo¿liwe ze wzglêdu na przeciwne wobec rz¹dowego stanowisko NBP. Czy z tamtej strony wystêpowa³o li tylko niezrozumienie istoty sprawy, czy te¿ mo¿e brak zdolnoœci rozró¿niania jej celów od œrodków – to kwestia dotychczas nie do koñca jasna. Jasne jest tylko to, ¿e z punktu widzenia interesów polskiej gospodarki – szybkiego wzrostu gospodarczego przy jednoczesnym zachowaniu stabilnoœci finansowej – polityka banku centralnego by³a b³êdna i szkodliwa. I nadal tak¹ pozostaje. Podejmowane próby przekonania o koniecznoœci zmiany takiego podejœcia niestety nie powiod³y siê. Trzeba zatem by³o czyniæ to, co w takich politycznych warunkach by³o mo¿liwe. I choæ pole manewru by³o ograniczone, to jednak znaleŸæ mo¿na by³o na nim pewien margines swobody. Od strony dzia³añ koordynowanych przez rz¹d na poziom kursu z³otego mo¿na by³o oddzia³ywaæ operacjami na d³ugu publicznym. Przez ca³y czas Ministerstwo Finansów czyni³o to – mniej b¹dŸ bardziej dyskrecjonalnie. Niekiedy by³y to w³aœciwie zaadresowane – i podjête w odpowiedniej chwili – ruchy co do emisji okreœlonego typu papierów d³u¿nych. Innym razem by³y to zapowiedzi (póŸniej realizowane lub nie, ale o tym, jaki bêdzie fina³, wiedzieliœmy tylko my) w sprawie przedterminowego wykupu jakichœ porcji d³ugu zagranicznego czy te¿ konwersji jego czêœci z jednej waluty na drug¹.

9 Szerzej zob. Grzegorz W. Ko³odko, Wróciæ na œcie¿kê szybkiego wzrostu [w:] „Trybuna” z dnia 23 maja 2002 roku (www.tiger.edu.pl/kolodko/artykuly/wrocic_na_droge.pdf). Dodaæ trzeba, ¿e integraln¹ czêœci¹ tej koncepcji by³o doprowadzenie Polski do strefy euro ju¿ w 2007 roku (co obecnie jest ju¿ niemo¿liwe) oraz pozbawienie kapita³u spekulacyjnego mo¿liwoœci ¿erowania na wahaniach kursu z³otego.

~

25 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

Mo¿na by³o te¿ próbowaæ wp³ywaæ na zachowania rynku, wysy³aj¹c doñ okreœlone sygna³y. I do tego te¿ siê uciekaliœmy, raz coœ mówi¹c, innym razem milcz¹c. Wa¿ne przy tym by³o co i kiedy, jak i do kogo w tych kwestiach siê mówi, gdy¿ rynek i spekuluj¹cy na nim inwestorzy globalni (a tak¿e lokalni) potrafi¹ s³uchaæ i wyci¹gaæ wnioski. A nade wszystko reagowaæ, a chodzi³o przecie¿ o to, aby reakcje te by³y po naszej myœli. Tak jak w innym kontekœcie g³oœne mówienie o rych³ym wejœciu na œcie¿kê szybkiego wzrostu wywo³a³o falê z³oœci i krytyki, tak moje kilkutygodniowe milczenie latem 2002 roku – intencjonalnie ukierunkowane w³aœnie na sprowokowanie os³abienia z³otego po to, aby wzmocniæ eksport i pchn¹æ produkcjê do przodu – spowodowa³o podobne psychologiczne i polityczne reakcje. Finansowe i realne efekty natomiast by³y znakomite! I o to w³aœnie chodzi³o: im wiêksza by³a wrzawa wokó³ milczenia ministra finansów, tym korzystniej z punktu widzenia dynamiki produkcji kszta³towa³ siê kurs walutowy. I chocia¿ dawa³o to umiarkowane i krótkookresowe rezultaty – w porównaniu z tym, co mo¿na by³oby osi¹gn¹æ bez obstrukcji ze strony NBP – to nie mo¿na ich jednak bagatelizowaæ. A to dlatego, ¿e po¿¹dane os³abienie z³otego wzmocni³o pozycjê wielu firm, ratuj¹c niejedn¹ z nich przed niechybnym upadkiem. W sumie wiêc wzmacnia³a siê te¿ pozycja najwa¿niejszych z wszystkich „firm”, czyli ca³ej polskiej gospodarki. Dodaæ trzeba, ¿e dzia³ania te by³y ukierunkowane na os³abienie z³otego jedynie w okreœlonych granicach. Spad³ on o tyle tylko, o ile by³o to potrzebne, gdy¿ spadek wartoœci rodzimego pieni¹dza na wiêksz¹ skalê móg³by wywo³aæ inne problemy, jak chocia¿by powrót presji inflacyjnej czy te¿ nadmierne podro¿enie importu zaopatrzeniowego. Zarazem poprawiaj¹ca siê ogólna sytuacja gospodarki wzmacnia³a zaufanie wobec niej zagranicy, a w œlad za tym intensyfikowa³ siê dop³yw kapita³u, co z kolei – wbrew naszym intencjom – relatywnie wzmacnia³o z³otego. Notabene, takich sprzecznoœci jest mnóstwo i w³aœnie na ich skutecznym rozwi¹zywaniu polega trudna sztuka polityki gospodarczej. Tu zaiste sprowadzaæ siê ona musia³a do poszukiwania przys³owiowego „z³otego œrodka”. Dopiero póŸniej – przed czym przestrzega³em – na prze³omie lat 2003-04 kurs spad³ zbyt nisko, a to w wyniku nieustannych spekulacji wokó³ jego kszta³towania siê, na co ca³y czas przyzwala polityka banku centralnego. Sprzyja³o nam te¿ trochê szczêœcie, gdy¿ korzystnie na poprawê konkurencyjnoœci polskich firm i wzrost popytu na ich produkty za granic¹ wp³ynê³o wzmocnienie euro wobec dolara, szczêœliwie ca³kowicie niezale¿ne od polityki pieniê¿nej NBP. Tym bardziej ¿e coraz wiêksza czêœæ naszego eksportu ~

26 ~

F INANSE PUBLICZNE A R OZWÓJ POLSKIEJ GOSPODARKI

jest fakturowana w³aœnie w euro, a jednoczeœnie znacz¹ca porcja importu (g³ównie noœniki energii kupowane w Rosji i na Bliskim Wschodzie oraz towary konsumpcyjne sprowadzane z Dalekiego Wschodu, w tym z Chin) rozliczana jest w dolarach10. Po trzecie, nast¹pi³a radykalna zmiana polityki przemys³owej poprzez jednorazowe odd³u¿enie kilkudziesiêciu tysiêcy przedsiêbiorstw. Niezale¿nie od zwiêkszenia skali odpisów amortyzacyjnych, co natychmiast zwiêkszy³o zasób œrodków przedsiêbiorstw na inwestycje modernizacyjne, opracowany zosta³ w pilnym trybie pakiet specjalnych ustaw, najczêœciej okreœlany w mediach jako „pakiet antykryzysowy”. Mia³ on stworzyæ mechanizmy i instrumenty polityki zapobiegaj¹ce fali upad³oœci i bankructw przedsiêbiorstw oraz id¹cemu za tym niekontrolowanemu narastaniu bezrobocia11. To zdecydowane posuniêcie tak¿e wywo³a³o niechêtne reakcje opozycji oraz czêœci mediów, jak równie¿ – co teraz jest ju¿ zrozumia³e – niektórych cz³onków kierownictwa NBP. W ich mniemaniu „pakiet antykryzysowy” ratowaæ mia³ jakoby przed niechybnym upadkiem nieefektywne pañstwowe molochy. Prawd¹ w tych pogl¹dach by³o tylko przekonanie o „niechybnym upadku”, do którego prowadzi³a z jednej strony zbyt restrykcyjna polityka pieniê¿na banku centralnego (zawy¿one stopy procentowe podnosi³y bardzo koszty funkcjonowania przedsiêbiorstw), z drugiej zaœ – ograniczenie mo¿liwoœci zbytu wskutek przech³odzenia koniunktury. Odbierano zatem ten pakiet – i s³usznie – jako próbê przeciwdzia³ania polityce prowadzonej w latach 1998-2001, a nastêpnie kontynuowanej ju¿ tylko przez NBP, wskutek której to polityki koszty produkcji by³y coraz wy¿sze, a mo¿liwoœci jej zbytu coraz mniejsze. De facto odd³u¿enie przedsiêbiorstw – a skorzysta³o z tego dobrodziejstwa w sumie ponad 60 tysiêcy firm – by³o warunkowe. Z jednej strony

10

Na tym tle nie mo¿na ex post abstrahowaæ od propozycji wprowadzenia izby walutowej, z kursem oko³o 4,35 z³otego za euro. Bieg wydarzeñ w pe³ni potwierdzi³ s³usznoœæ tej koncepcji, zg³oszonej jeszcze na wiosnê 2002 roku. Gdyby tak w³aœnie wtedy siê sta³o, to polska gospodarka osi¹gnê³aby równoczeœnie po¿¹dane efekty po stronie przyspieszenia tempa wzrostu produkcji i stabilizacji inflacji na niskim poziomie. Tym samym uniknêlibyœmy póŸniej z jednej strony nadmiernego narastania nominowanych w euro (i w innych powi¹zanych z nim walutach) d³ugów podmiotów gospodarczych, a z drugiej – ponownego zwiêkszania siê stopy inflacji. Roœnie ona (w ujêciu rocznym, miesi¹c do tego samego miesi¹ca poprzedniego roku) z 1,7 procent w grudniu 2003 do blisko 3 procent w 2004 roku. 11

W szczególnoœci chodzi tu o Ustawê z dnia 30 sierpnia 2002 roku o restrukturyzacji niektórych nale¿noœci publicznoprawnych od przedsiêbiorców, Dz.U. z 2002 r., Nr 155, poz. 1287 oraz Ustawê z dnia 30 paŸdziernika 2002 roku o pomocy publicznej dla przedsiêbiorców o szczególnym znaczeniu dla rynku pracy, Dz.U. z 2002 r., Nr 213, poz. 1800.

~

27 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

korzystaj¹cy z szansy musieli wp³aciæ czêœæ (15 procent, a w niektórych, nielicznych, przypadkach 1,5 procent) zobowi¹zañ publicznoprawnych, czyli zaleg³oœci z tytu³u niezap³aconych wczeœniej podatków lub sk³adek ubezpieczeniowych, g³ównie na ubezpieczenia spo³eczne. Sk¹din¹d w pe³ni by³y one i tak ze swej istoty nieœci¹galne. Stworzono te¿ dodatkowe mo¿liwoœci i zachêty systemowe do restrukturyzacji zobowi¹zañ wobec sektora bankowego oraz u³o¿enia siê z prywatnymi dostawcami i odbiorcami. Z drugiej strony musieli oni opracowaæ i uzyskaæ akceptacjê kompetentnych s³u¿b skarbowych dla swoich planów restrukturyzacji, popularnie nazywanych biznes planami. Stwarza³o to przes³anki do rozwoju firm i unikniêcia podobnych trudnoœci w przysz³oœci. Warto raz jeszcze podkreœliæ, ¿e gros tych firm zosta³o wpêdzonych w k³opoty nie z w³asnej winy, ale wskutek b³êdów polityki makroekonomicznej poprzednich lat, zw³aszcza przestrzelenia restrykcyjnoœci polityki finansowej na prze³omie dekad, oraz uprawiania w tym czasie nie tyle polityki przemys³owej, ile antyprzemys³owej. Na nic zatem zda³a siê kolejna faza propagandy antyrz¹dowej usi³uj¹cej wmówiæ ludziom, ¿e oto wyci¹ga siê rêkê do pañstwowych bez ma³a trupów gospodarczych. By³o to od pocz¹tku do koñca k³amstwo, czego dowodzi niezbicie struktura firm, które przyst¹pi³y do procedur odd³u¿eniowych. Du¿e firmy pañstwowe stanowi³y ich nader w¹ski margines, a trzonem by³y ma³e i œrednie przedsiêbiorstwa (MSP), prawie w ca³oœci wywodz¹ce siê z sektora prywatnego. I tak 352 du¿e firmy (definiowane w naszych statystykach jako przedsiêbiorstwa zatrudniaj¹ce co najmniej 250 pracowników) stanowi³y zaledwie 0,58 procent ca³ej grupy. Na 60.424 przedsiêbiorstw partycypuj¹cych w odd³u¿eniowych procedurach firm œrednich by³o 795, a ma³ych – zatrudniaj¹cych poni¿ej 50 osób i wy³¹cznie prywatnych – a¿ 59.277 (98,1 procent ca³ej puli!). Fala upad³oœci tych firm mia³aby nie tylko bezpoœrednie, negatywne konsekwencje dla ich w³aœcicieli i pracowników, ale tak¿e dla powi¹zanych z nimi kooperacyjnymi relacjami przedsiêbiorstw oraz dla kredytuj¹cego je sektora bankowego, no i pozbawionego wp³ywów bud¿etu innych segmentów finansów publicznych (na przyk³ad systemu ubezpieczeñ zdrowotnych czy emerytalnych). Oceniaj¹c zatem wp³yw tego przedsiêwziêcia na skalê produkcji, trzeba braæ pod uwagê nie tylko bezpoœrednio uzyskany dziêki temu jej przyrost, ale tak¿e korzyœci komparatywne w postaci nieutraconej produkcji. Bez w¹tpienia zatem odd³u¿enie znakomicie przyczyni³o siê do przyspieszenia tempa wzrostu od po³owy 2002 roku. Przy okazji utrzymano wiele chyboc¹cych siê miejsc pracy. Niezale¿na instytucja – Naczelna ~

28 ~

F INANSE PUBLICZNE A R OZWÓJ POLSKIEJ GOSPODARKI

Organizacja Techniczna (NOT) szacuje, ¿e sprawne odd³u¿enie przedsiêbiorstw uratowa³o a¿ oko³o 210 tysiêcy miejsc pracy! Warto zdawaæ sobie z tego sprawê. Ich utrata oznacza³aby dalszy wzrost i tak ju¿ bardzo wysokiego bezrobocia o co najmniej 1,2-1,3 punktu procentowego, a zwa¿aj¹c na powi¹zania ³añcuchowe z innymi odcinkami gospodarki narodowej – najprawdopodobniej jeszcze wiêcej. Wa¿kim elementem nowej polityki przemys³owej by³o tak¿e przyjêcie stosownych rozwi¹zañ systemowych i wdro¿enie wynikaj¹cych st¹d praktyk w odniesieniu do postêpowania ozdrowieñczego i upad³oœci przedsiêbiorstw. Aczkolwiek przygotowanie odpowiedniej ustawy, ze wzglêdu na jej szeroki zakres i skomplikowan¹ materiê prawn¹, musia³o zaj¹æ nieco wiêcej czasu12, to ju¿ od po³owy 2002 roku istotnie zmieni³o siê faktyczne podejœcie do postêpowania naprawczego i upad³oœciowego wobec przedsiêbiorstw, zw³aszcza tych, których funkcjonowanie mia³o du¿e implikacje dla rynku pracy. Miast lansowanego i stosowanego na szerok¹ skalê uprzednio „dorzynania” przedsiêbiorstw i ich destruktywnej likwidacji stworzone zosta³y nowoczesne – odpowiadaj¹ce standardom dojrza³ej instytucjonalnie gospodarki rynkowej – mechanizmy restrukturyzacji mikroekonomicznej, tak w odniesieniu do maj¹tku trwa³ego przedsiêbiorstw, jak i ich finansów, a zw³aszcza zatrudnionej si³y roboczej. Jeœli zaiste w niejednym wypadku nie by³o ju¿ szans na ratowanie jakiegoœ przedsiêbiorstwa, to jego bankructwo wykorzystywane odt¹d mia³o byæ – w miarê realnych mo¿liwoœci – w celu oczyszczenia gospodarki z nieefektywnych ogniw, ale nie „po trupach” zdewastowanych firm i dekapitalizuj¹cego siê maj¹tku, lecz poprzez jego rych³e przejêcie przez nowe, bardziej efektywne i zdolne do konkurowania podmioty. Mia³o to niebagatelny, pozytywny wp³yw równoczeœnie na trzy sfery aktywnoœci ekonomicznej: skalê produkcji, wielkoœæ zatrudnienia i dynamikê przep³ywów finansowych. Niestety, te pozytywne zmiany nie stanowi³y panaceum na inne liczne usterki i mankamenty starej polityki przemys³owej. Trzeba pamiêtaæ, ¿e w polityce „dobre uczynki” niekoniecznie kompensuj¹ „z³e czyny”. A b³êdów i uchybieñ nie brakowa³o, jak chocia¿by bêd¹ce powodem narzekania przedsiêbiorców nadmierne zbiurokratyzowanie procedur decyzyjnych czy niekiedy Ÿle adresowana pomoc publiczna. Do tych bol¹czek dochodzi³ jeszcze nieja-

12 Zob. Ustawa z dnia 28 lutego 2003 r. Prawo upad³oœciowe i naprawcze, Dz.U. z 2003 r., Nr 60, poz. 535.

~

29 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

sny podzia³ kompetencji pomiêdzy ministrem gospodarki i ministrem Skarbu Pañstwa. Jest oczywiste, ¿e gros zadañ, z istoty swej bêd¹cych domen¹ polityki przemys³owej, musia³o byæ realizowane przez ten drugi resort. Polityka w³aœcicielska – zw³aszcza w odniesieniu do przekszta³ceñ mikroekonomicznych, w tym restrukturyzacji przygotowuj¹cej spó³ki pañstwowe do prywatyzacji i podnosz¹cej ich efektywnoœæ na d³u¿sz¹ metê – rzadko by³a traktowana jako instrument polityki przemys³owej czy wrêcz rozwojowej. Na tej, miêdzy innymi, podstawie zg³osi³em pomys³, aby z czasem (raczej bli¿ej koñca kadencji rz¹du) po³¹czyæ „przemys³” ze „skarbem”. By³oby to w tej fazie zaawansowania prywatyzacji – w czasie wchodzenia Polski do Unii Europejskiej – posuniêcie wzmacniaj¹ce instytucjonaln¹ funkcjonalnoœæ rz¹dowego sterowania polityk¹ przemys³ow¹. Zamiast tego, z pocz¹tkiem 2003 roku, zrealizowany zosta³ fatalny pomys³ – ani ze mn¹ konsultowany, ani tym bardziej uzgodniony – po³¹czenia ministerstwa gospodarki z ministerstwem pracy i polityki spo³ecznej. Mia³ on pod³o¿e pozamerytoryczne, sprowadzaj¹ce siê do chêci os³abienia pozycji wicepremiera do spraw gospodarczych i ministra finansów. Tak¿e i po to – jak nale¿y domniemywaæ – aby nie móg³ zbyt swobodnie realizowaæ swego programu rozwoju, który w sposób oczywisty narusza grupowe interesy, za którymi stoi aparat ministerstw. Od tamtej pory mamy do czynienia z niesterowalnym molochem. To tylko kwestia czasu, kiedy ten stwór przestanie istnieæ. Nie mo¿na bowiem dobrze skoordynowaæ w tak wielkiej organizacji polityki regionalnej z dzia³aniami podejmowanymi odnoœnie reformy systemu emerytalnego, rozwoju turystyki z walk¹ z bezdomnoœci¹, przeciwdzia³ania bezrobociu z polityk¹ dochodow¹, wreszcie polityki przemys³owej z handlow¹. Polityka przemys³owa ma ponadto wiele wspólnego nie tylko z polityk¹ w³aœcicielsk¹, ale tak¿e z polityk¹ infrastrukturaln¹, a i na tym polu mechanizmy koordynacyjne wraz z t¹ fuzj¹ zaczê³y dzia³aæ jeszcze gorzej (na przyk³ad dotyczy to przekszta³ceñ w PKP czy te¿ polityki morskiej). W rezultacie powsta³y konfiguracje organizacyjne i rozwi¹zania kadrowe jeszcze bardziej blokuj¹ce zdroworozs¹dkowe dzia³ania na ró¿nych polach – od restrukturyzacji górnictwa wêglowego, poprzez prywatyzacjê energetyki, po budowê autostrad, od wykorzystania amerykañskiego offsetu, poprzez rozwój infrastruktury internetowej, po anga¿owanie przemys³u do wspó³finansowania badañ naukowych i wdro¿eñ13. Po czwarte, istotnym czynnikiem przyspieszenia tempa wzrostu w latach 2002-03 – z wszystkimi tego pozytywnymi konsekwencjami dla dynami~

30 ~

F INANSE PUBLICZNE A R OZWÓJ POLSKIEJ GOSPODARKI

ki wzrostu w latach 2004-05 i nastêpnych – by³o opracowanie, wdro¿enie i pomyœlna realizacja bud¿etu pañstwa na rok 2003. Po siermiê¿nym bud¿ecie na rok 2002 – z koniecznoœci tn¹cym wydatki wskutek otwartego ju¿ kryzysu finansów publicznych, do jakiego doprowadzi³a polityka lat 1998-2001 – nie bez powodu zosta³ on nazwany „bud¿etem stabilizacji i rozwoju”. A to dlatego, ¿e zapisane w nim proporcje makroekonomiczne by³y tak ujête – w odró¿nieniu do lat poprzedzaj¹cych ten bud¿et – i¿ s³u¿y³y zarówno przyspieszeniu tempa wzrostu produkcji, jak i redukcji skali inflacji. Poprawa struktury wydatków bud¿etowych na bardziej prorozwojowe da³a kolejny impuls do coraz szybszego wzrostu produkcji. I to bez os³abiaj¹cych gospodarkê i spo³eczeñstwo ciêæ wydatków publicznych, zw³aszcza transferów socjalnych14. W niektórych przypadkach – na przyk³ad w odniesieniu do nak³adów na kulturê – uda³o siê je nawet istotnie zwiêkszyæ w trosce o rozwój kapita³u ludzkiego. Przy zmniejszonym deficycie w roku 2003 o oko³o 0,5 punktu procentowego PKB uda³o siê przyspieszyæ tempo wzrostu PKB z 1,0 procent w roku 2001 i 1,4 w 2002 do 3,8 procent w roku 2003 oraz zmniejszyæ stopê inflacji, licz¹c œrednio rocznie, z 5,5 procent w 2001 i 1,9 procent w roku 2002 do œladowych 0,8 procent w roku 2003. Tak znaczny spadek inflacji wynika³ z systematycznej redukcji oczekiwañ inflacyjnych, na co zasadniczego wp³ywu bynajmniej nie mia³a polityka pieniê¿na banku centralnego15.

13 Ten b³¹d – stworzenie niesterowalnego ministerstwa gospodarki, pracy i polityki spo³ecznej (MGPiPS) a w ten sposób dodatkowe utrudnienie i tak ju¿ nie³atwej koordynacji ca³okszta³tu polityki ekonomicznej – daje o sobie znaæ poprzez narastanie wielu niekorzystnych procesów i zjawisk. Najbardziej wymowne z nich to niezwykle wysoki poziom bezrobocia, które przecie¿ mog³oby byæ du¿o mniejsze, zwa¿ywszy na przyspieszenie gospodarcze, oraz panosz¹ca siê korupcja. Jednak¿e nie chêæ walki z bezrobociem i korupcj¹ czy te¿ podnoszenie konkurencyjnoœci polskich firm stanowi³o przes³ankê decyzji co do fuzji dwu i tak sk¹din¹d ma³o sprawnych resortów. Chodzi³o li tylko i wy³¹cznie o zmianê w uk³adzie w³adzy w myœl doraŸnych ambicji jednych polityków, o ukrywanie siê w drugim szeregu innych, którzy w ogóle nie powinni tam trafiæ ze wzglêdu na brak kompetencji, o przygotowanie gruntu do jeszcze gorszych zmian organizacyjnych nieco póŸniej. 14

Wed³ug planów opracowanych jeszcze przed moim wejœciem do rz¹du deficyt na 2003 rok mia³ siêgaæ nie wiêcej ni¿ 40 miliardów z³otych. Faktycznie rozpiêtoœæ miêdzy projektowanymi wydatkami a dochodami wynosi³a wtedy jeszcze oko³o 60 miliardów, gdy¿ wydatki preliminowane przez resorty by³y o 16 miliardów wiêksze, natomiast dochody o 4 miliardy mniejsze ani¿eli te deklaratywnie zapisane w za³o¿eniach do bud¿etu. Zmniejszenie rozmiarów tej luki a¿ o jedn¹ trzeci¹ wymaga³o olbrzymiego wysi³ku dostosowawczego. 15 Paradoksalnie, w niektórych okresach polityka pieniê¿na NBP podbija³a dodatkowo oczekiwania inflacyjne. Dzia³o siê tak wskutek przestrzelenia wysokoœci realnych stóp procentowych,

~

31 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

O spowolnieniu inflacji decydowa³a przede wszystkim rozwa¿na polityka bud¿etowa rz¹du i prowadzone przez niego reformy strukturalne. Bardzo istotna by³a tu polityka wspierania konkurencji, któr¹ radykalnie zintensyfikowa³em po wejœciu do rz¹du, maj¹c sprawnego sojusznika w pañstwowym Urzêdzie Ochrony Konsumentów i Konkurencji (UOKiK). Jego antymonopolistyczne dzia³ania s³u¿y³y poprawie rynkowej pozycji nabywców i konsumentów, za czym sz³o miêdzy innymi coraz ni¿sze tempo wzrostu cen. W szczególnoœci wykonano wiele posuniêæ interwencyjnych na rynku rolnym, co – obok obiektywnych czynników wynikaj¹cych ze wzrostu poda¿y na tle korzystnych warunków atmosferycznych – poci¹gnê³o za sob¹ ju¿ nie tylko wyhamowanie tempa wzrostu, ale wrêcz absolutny spadek cen ¿ywnoœci. Obni¿y³y siê one w po³owie roku 2003 roku a¿ o 3,5 procenta, co – zwa¿ywszy na siêgaj¹cy 30 procent udzia³ wydatków na ¿ywnoœæ w bud¿etach gospodarstw domowych – sprowadzi³o wskaŸnik wzrostu cen konsumpcyjnych w marcu 2003 roku do 0,3 procenta, to jest najni¿szego poziomu od z gór¹ trzydziestu lat16. Przez wiele poprzednich lat niepotrzebnie zatem, tn¹c wydatki bud¿etowe i œrubuj¹c stopy procentowe, poœwiêcano dynamikê gospodarcz¹ na o³tarzu fa³szywego bo¿ka pod postaci¹ „walki z inflacj¹ za wszelk¹ cenê”, podczas gdy mo¿na by³o – co udowodni³em swoj¹ polityk¹, wpierw w latach 1994-97, a potem 2002-03 – jednoczeœnie przyspieszaæ tempo wzrostu produkcji i spowalniaæ tempo wzrostu cen. Jak mo¿na domniemywaæ to w³aœnie dlatego, ¿e wielu oponentów uwa¿a³o, i¿ taka kombinacja pozytywnych wskaŸników jest niemo¿liwa do osi¹gniêcia, reakcje moich adwersarzy by³y tak agresywne i wrogie. Z ich punktu widzenia mia³o to utrudniaæ pracê, ale tak naprawdê to do niej jeszcze silniej mobilizowa³o.

które zasadniczo powinny byæ zorientowane na przysz³¹ stopê inflacji. Podczas gdy ta od pewnego momentu szybko spada³a, stopy procentowe banku centralnego wyprowadzane by³y z wy¿szej inflacji w przesz³oœci, niejako ekstrapoluj¹c j¹ na przysz³oœæ. 16 Relatywna waga zmian cen ¿ywnoœci w reprezentatywnym koszyku dóbr i us³ug konsumpcyjnych, w oparciu o który G³ówny Urz¹d Statystyczny (GUS) szacuje stopê inflacji i zmiany kosztów utrzymania, jest coraz mniejsza. O ile jeszcze kilka lat temu – w 1995 roku – zmiany cen ¿ywnoœci wa¿y³y a¿ w 40 procentach w ogólnym wskaŸniku kosztów utrzymania, to na wiosnê 2004 roku ju¿ tylko w 27 procentach. W roku 2003 by³o to 28 procent. Innymi s³owy, gdyby ceny wszystkich pozosta³ych towarów – zarówno dóbr, jak i us³ug – by³y sta³e, a ¿ywnoœæ podro¿a³aby, dajmy na to o 4 procent, to stopa inflacji wynios³aby 1,6 procent jeszcze w roku 1995 (4 × 0,40), ale ju¿ zaledwie 1,0 procent (4 × 0,27 = 1,04) w roku 2004. Tak wiêc na stopê inflacji wp³yw wywiera nie tylko dynamika cen poszczególnych grup towarów nabywanych przez gospodarstwa domowe, ale tak¿e zmieniaj¹ca siê z czasem struktura ich wydatków konsumpcyjnych.

~

32 ~

F INANSE PUBLICZNE A R OZWÓJ POLSKIEJ GOSPODARKI

Co wiêcej, o zorientowanie bud¿etu centralnego w relatywnie wiêkszym ni¿ w poprzednich latach stopniu na finansowanie wydatków rozwojowych zadbano tak¿e w za³o¿eniach do bud¿etu na rok 2004. Z tego punktu widzenia oparty jest on o filozofiê PNFR, w tym zw³aszcza o za³o¿enia przyjête przez rz¹d jeszcze w po³owie 2003 roku. W szczególnoœci bud¿et ten zatroszczy³ siê o preliminowanie niezbêdnych kwot na wspó³- i prefinansowanie wydatków wynikaj¹cych z naszej przynale¿noœci do Unii Europejskiej. I tak na rok 2004 zapisano po stronie wydatków 3,5 miliarda z³otych na wspó³finansowanie projektów – zw³aszcza inwestycji przeznaczonych na rozwój infrastruktury i podnoszenie jakoœci kapita³u ludzkiego – oraz 5,5 miliarda z³otych rozchodów na prefinansowanie wydatków, które ostatecznie obci¹¿aj¹ bud¿et Unii. Czynników sprzyjaj¹cych przyspieszaniu tempa wzrostu by³o wiêcej. Daj¹ o sobie ca³y czas znaæ postêpy w sferze budowy instytucji gospodarki rynkowej17, pojawiaj¹ siê stopniowo efekty konwergencji zwi¹zane z postêpuj¹c¹ integracj¹ z Uni¹ Europejsk¹18, a nade wszystko trwa postêp w sferze zarz¹dzania przedsiêbiorstwami, które powoli, ale coraz lepiej radz¹ sobie z miêdzynarodow¹ konkurencj¹. Coraz lepiej te¿ wydaj¹ siê byæ przygotowani do dzia³ania na konkurencyjnym rynku europejskim polscy mened¿erowie19. O wzroœcie w skali makroekonomicznej zatem w coraz wiêkszej mierze decyduje postêp w sferze mikroekonomicznej. W szczególnoœci podstaw¹ zwiêkszania siê ogólnej dynamiki rozwojowej jest bardzo szybko rosn¹ca wydajnoœæ pracy, wynikaj¹ca miêdzy innymi z coraz lepszego przygotowania zawodowego i poziomu wykszta³cenia oraz umiejêtnoœci naszych kadr. Od pewnego czasu jest to ju¿ wyraŸna tendencja. Tylko w latach 2002-03 wydajnoœæ ta skoczy³a w górê – bo to jest skok! – a¿ o 26,5 procent; o oko³o 8 procent w 2002 roku i na skalê dwakroæ wiêksz¹, bo o kolejne oko³o 17 procent w 2003 roku. Niestety, sta³emu jej wzrostowi towarzysz¹ mikroekonomiczne procesy przekszta³ceñ strukturalnych, które powoduj¹, ¿e pocz¹wszy od 1998 roku szybciej ubywa starych

17

Zob. Adam Noga (red.), Zmiany instytucjonalne w polskiej gospodarce rynkowej, Polskie Towarzystwo Ekonomiczne, Warszawa 2004. 18

Zob. Danuta Hubner, Wp³yw cz³onkostwa w Unii Europejskiej na wzrost gospodarczy w Polsce [w:] Grzegorz W. Ko³odko (red.), Strategia szybkiego wzrostu gospodarczego w Polsce, Wydawnictwo Wy¿szej Szko³y Przedsiêbiorczoœci i Zarz¹dzania im. Leona KoŸmiñskiego, Warszawa 2004. 19 Zob. Andrzej K. KoŸmiñski, Czy polscy mened¿erowie s¹ przygotowani do konkurencji na rynkach Unii Europejskiej? [w:] „Master of Business Administration”, Nr 1 (65), styczeñ-luty 2004.

~

33 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

miejsc pracy, ani¿eli przybywa nowych. W œlad za tym stale i silnie narasta³o bezrobocie, g³ównie w okresie nadmiernego przech³odzenia gospodarki w latach 1998-2001. Po odwróceniu – wydawa³oby siê – tej tendencji na przedwioœniu 2003 roku i zapocz¹tkowaniu spadku bezrobocia ostatnio powróci³o ono do rekordowego poziomu ponad 20 procent i nadal oscyluje wokó³ tego pu³apu20. Ostatnio rzecz jednak nie tyle w tym, ¿e zbyt szybko znikaj¹ stare stanowiska pracy, ale w tym, i¿ moloch w postaci MGPiPS nieudolnie koordynuje politykê przemys³ow¹ z wspieraniem przedsiêbiorczoœci i aktywn¹ polityk¹ zatrudnienia. Gdyby bowiem odpowiednio zgrane by³y polityki makro i mikro, z jednej strony, oraz przemys³owa i zatrudnienia, z drugiej, to nowych miejsc pracy przybywa³oby du¿o wiêcej. Tak wiêc bez znacznego postêpu na szczeblu mikroekonomicznym nie uda³oby siê uzyskaæ takiego przyspieszenia tempa wzrostu produkcji. Notabene, umiejêtna polityka gospodarcza polega na tym w³aœnie, ¿e operuj¹c na szczeblu makro i tam formu³uj¹c cele rozwojowe oraz konstruuj¹c podporz¹dkowane ich osi¹ganiu instrumenty, sprzyja oddolnie rozwijaj¹cej siê przedsiêbiorczoœci i poprawie efektywnoœci alokacji kapita³u.

O TWARCIE NA ŒWIAT I INTEGRACJA Z UNI¥ EUROPEJSK¥ Trwa³ego przyspieszenia tempa wzrostu gospodarczego nie uda siê tak¿e uzyskaæ bez umiejêtnego w³¹czenia Polski do œwiatowego uk³adu gospodarczego i korzystnego zintegrowania z Uni¹ Europejsk¹. Proces ten trwa, ale wiele pozostaje jeszcze do zrobienia. Tym bardziej ¿e – paradoksalnie – Polska integruj¹c siê z UE, co jest w naszym przypadku najlepszym sposobem w³¹czania siê do g³ównego œwiatowego nurtu cywilizacyjnego oraz czerpania profitów z transferów kapita³u i postêpu naukowo-technicznego,

20 Licz¹c now¹ metod¹ stopa bezrobocia wynosi³a oko³o 20,5 procent na prze³omie pierwszego i drugiego kwarta³u 2004 roku. Zmiana metodologii szacunku, zastosowana z pocz¹tkiem tego roku, podwy¿szy³a tê stopê o oko³o dwa punkty procentowe w porównaniu z alternatywnie liczonym wskaŸnikiem. I tak, wed³ug nowej metody stosowanej przez GUS, na fali przyspieszenia gospodarczego i poprawy koniunktury bezrobocie spad³o z 20,6 w marcu do 19,3 procent w paŸdzierniku 2003 roku, aby pó³ roku póŸniej powróciæ do poziomu 20,6 procent. Jest to najwy¿sze rejestrowane bezrobocie w historii Polski.

~

34 ~

F INANSE PUBLICZNE A R OZWÓJ POLSKIEJ GOSPODARKI

staje siê coraz bardziej prowincjonaln¹ gospodark¹, na znikom¹ skalê uczestnicz¹c¹ w globalnym obiegu gospodarczym. A¿ oko³o 80 procent naszej wymiany towarowej – eksportu i importu – dokonuje siê w ramach UE, a oko³o 90 procent w obrêbie Europy. Na pozosta³e kontynenty i kraje – ³¹cznie z USA, Japoni¹, Chinami i innymi œwiatowymi potentatami – przypada zatem zaledwie oko³o dziesi¹ta czêœæ obrotów handlu zagranicznego. Warto sobie przy tej okazji uzmys³owiæ, jak dalece zdystansowaliœmy siê od reszty œwiata, skoro nasz handel ze wszystkimi krajami Afryki oraz Ameryki £aciñskiej i Karaibów, licz¹cymi w sumie prawie 1,3 miliarda mieszkañców, utrzymuje siê na takim samym poziomie jak obroty z trzema ma³ymi pañstwami nadba³tyckimi – Litw¹, £otw¹ i Estoni¹ – zamieszkiwanymi przez prawie 200 razy mniej ludnoœci, bo zaledwie oko³o 7,5 miliona. Sama s¹siedzka bliskoœæ tego nie t³umaczy. Idealna sekwencja wskaŸników dynamiki gospodarczej to taka, w której w d³u¿szym okresie najszybciej roœnie eksport, potem import, nastêpnie inwestycje i dochód narodowy (PKB), dalej tzw. spo¿ycie indywidualne (tj. finansowane z indywidualnych funduszy spo¿ycia), a potem spo¿ycie z funduszy spo³ecznych (nazywane spo¿yciem zbiorowym) oraz, najwolniej, dochody bud¿etu i, na koñcu, jego wydatki. Wówczas – zwa¿ywszy na wyjœciowy stan polskiej gospodarki charakteryzuj¹cy siê miêdzy innymi niedokapitalizowaniem, du¿ym zad³u¿eniem wewnêtrznym i zewnêtrznym oraz wysokim poziomem deficytu bud¿etowego – mo¿na liczyæ na samopodtrzymuj¹cy siê, zrównowa¿ony nie tylko finansowo, ale tak¿e spo³ecznie i ekologicznie, szybki wzrost gospodarczy. Dodaæ warto, ¿e tak¹ w³aœnie, bardzo dla nas korzystn¹ kompozycjê wskaŸników wzrostu uda³o siê ju¿ uzyskaæ w pewnej fazie realizacji „Strategii dla Polski”. Powinno to byæ mo¿liwie równie¿ w przysz³oœci. Warunkiem jest wszak umiejêtna gra w postaci unikania zagro¿eñ p³yn¹cych z naszego otwarcia na œwiat, a co najmniej minimalizacji ich negatywnych skutków, przy równoczesnej maksymalizacji korzyœci, jakie daje nam otwarcie siê nañ. Bez w¹tpienia z punktu widzenia niebywale korzystnego po³o¿enia geopolitycznego – znajdujemy siê przecie¿ w centrum reintegruj¹cej siê Europy, pomiêdzy poszerzaj¹c¹ siê Uni¹ Europejsk¹ z ponad 450 milionami mieszkañców a zamieszka³¹ przez oko³o 250 milionów ludzi i przechodz¹c¹ rynkowe przeobra¿enia ustrojowe Wspólnot¹ Niepodleg³ych Pañstw (WNP) – jak i z postêpuj¹cej transformacji systemowej wynika, ¿e globalizacja stwarza nam wiêcej dodatkowych szans na szybki rozwój, ani¿eli niesie z sob¹ ryzyka na jego spowolnienie. Kwesti¹ naszych zdolnoœci do for~

35 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

mu³owania w³aœciwej strategii d³ugofalowego rozwoju oraz determinacji w jej implementacji jest wykorzystanie tego historycznego splotu korzystnych okolicznoœci poprzez maksymalizowanie dodatniego salda tych nowych, dodatkowych szans i zagro¿eñ. Jest to bowiem bilans dodatni21. Sukcesywnej poprawie równie¿ na tym polu s³u¿y „Program Naprawy Finansów Rzeczypospolitej”, który jest tak skonstruowany, aby pobudzaæ prywatn¹ przedsiêbiorczoœæ skierowan¹ tak¿e na zewnêtrz – przede wszystkim poprzez handel zagraniczny, a z czasem lokowanie kapita³u za granic¹ – i w ten sposób dodatkowo stymulowaæ wzrost produkcji. Zawiera on wiele instrumentów i formu³uje zadania dla polityki finansowej sprzyjaj¹cej wzrostowi stymulowanemu przez eksport oraz przyci¹ganiu zagranicznych inwestycji bezpoœrednich. Trudno jednoznacznie orzec, w jakim stopniu ju¿ przynosz¹ one efekty, a w jakiej mierze du¿y, obserwowany ostatnio wzrost eksportu jest skutkiem wczeœniejszych, wieloletnich dzia³añ systemowych oraz kulej¹cej sk¹din¹d polityki handlowej, a tak¿e wspomnianych zmian kursu walutowego. Wzrost eksportu w roku 2003 a¿ o 9,1 procent (licz¹c zrealizowane transakcje uwidocznione w bilansie p³atniczym), przy równoczesnym zwiêkszeniu siê importu o 3,3 procent, by³ spowodowany po czêœci ka¿dym z tych czynników22. Tym bardziej zatem nale¿y kontynuowaæ zmiany, równie¿ w obrêbie finansów publicznych, sprzyjaj¹ce utrzymaniu wysokiego tempa wzrostu eksportu.

21

Szerzej o implikacjach globalizacji dla procesów wzrostu w Polsce i pozosta³ych krajach posocjalistycznej transformacji traktujê w ksi¹¿ce pt. Globalizacja a perspektywy rozwoju krajów posocjalistycznych, op.cit. Na temat ró¿nych aspektów globalizacji i ich wp³ywu na rozwój gospodarczy zob. te¿ miêdzy innymi: Jadwiga Staniszkis, W³adza globalizacji, Wydawnictwo Naukowe SCHOLAR, Warszawa 2003 oraz Lech Zacher, Spór o globalizacjê. Eseje o przysz³oœci œwiata, Komitet Prognoz „Polska 2000 Plus” przy Prezydium PAN, Warszawa, 2003. 22

Odpowiednie wskaŸniki wynios³y w roku 2002 – 6,0 i 3,5 procent. Przytaczane czêsto dla 2003 roku imponuj¹ce stopy wzrostu eksportu o 30,5 i importu o 23,6 procent dotycz¹ tych kategorii wyra¿onych w dolarach. Ze wzglêdu na wzrost kursu euro – i tylko z tego wzglêdu – miara ta jest bardzo zawy¿ona. Przyk³adowo – a jest to przyk³ad doœæ blisko koresponduj¹cy z realiami – jeœli fizycznie eksport danego towaru do obszaru euro zwiêkszy³ siê o 10 procent, powiedzmy z 1 miliona do 1,1 miliona euro, a zarazem kurs tej waluty wobec dolara wzmocni³ siê z 1:1 do 1:1,2, to liczona w dolarach wartoœæ eksportu zwiêkszy³a siê a¿ o 32 procent (1,10 × 1,20 = 1,32). St¹d w³aœnie bior¹ siê tak du¿e ró¿nice w rachunkach wielkoœci naszych obrotów handlowych. Innymi s³owy, eksport rzeczywisty – w wolumenie – roœnie o 10 procent, ale skalkulowany w dolarach „skacze” o robi¹ce wiêksze wra¿enie (i myl¹ce!) 32 procent. Nie zmienia to bynajmniej pozytywnej wymowy wskaŸnika wzrostu wolumenu eksportu a¿ o 9,1 procent, tym bardziej ¿e by³ to istotny czynnik przyspieszenia ogólnego poziomu produkcji.

~

36 ~

F INANSE PUBLICZNE A R OZWÓJ POLSKIEJ GOSPODARKI

Temu te¿ s³u¿y³ dodatkowy wysi³ek podjêty w koñcowych stadiach negocjacji akcesyjnych z UE, w tym tak¿e moje zagraniczne wizyty. W okresie sprawowania urzêdu wicepremiera do spraw gospodarczych i ministra finansów RP odwiedzi³em z krótkimi, roboczymi wizytami nie tylko wszystkie „stare” kraje Unii, ale tak¿e wiele innych pañstw, w tym naszych najpowa¿niejszych partnerów handlowych, finansowych i inwestycyjnych. Prowadzone rozmowy i konsultacje – niekiedy w czasie bezpoœrednio poprzedzaj¹cym debaty parlamentarne poœwiêcone ratyfikacji uk³adu o poszerzeniu UE – s³u¿y³y prezentacji sytuacji gospodarczej i politycznej w Polsce oraz naszego punktu widzenia na proces integracji, ale zarazem wys³uchaniu racji i argumentów zagranicznych partnerów. Przede wszystkim jednak chodzi³o o uk³adanie siê z nimi w sprawach finansowych i gospodarczych w trosce o nasze narodowe interesy. PóŸniej – ju¿ w charakterze niezale¿nego eksperta oraz profesora i wyk³adowcy – odwiedzi³em jeszcze wiele innych pañstw, wszêdzie staraj¹c siê jak najlepiej s³u¿yæ polskiej sprawie. Nie tylko poprzez oficjalne i nieformalne spotkania polityczne, ale przede wszystkim przedstawiaj¹c publicznie – w kontaktach ze sferami finansowymi i przedsiêbiorcami oraz w opiniotwórczych œrodowiskach naukowych i medialnych – nasze cele rozwojowe i ich uwarunkowania tak, aby wzbudza³o to korzystne dla Polski zainteresowanie ze strony zagranicznych partnerów. Zarówno na krótk¹, jak i d³ug¹ metê najistotniejsza w sferze zewnêtrznych stosunków gospodarczych jest nasza integracja z Uni¹ Europejsk¹. W koñcowej fazie etapu przedakcesyjnego proces ten zosta³ zak³ócony b³êdnymi posuniêciami o charakterze stricte politycznym. Wpierw by³y to naciski na zapisy w preambule projektu Konstytucji Europejskiej o znaczeniu dziedzictwa chrzeœcijañskiego, co sk¹din¹d wa¿ne, ale przecie¿ niekonieczne akurat w tego rodzaju dokumencie23. PóŸniej by³ to pozbawiony sensu, z punktu widzenia rzeczywistej polskiej racji stanu, upór w sprawie utrzymania zapisów Traktatu Nicejskiego z 2000 roku. Dzieli on g³osy w poszerzonej Unii Europejskiej, wyraŸnie faworyzuj¹c Polskê i niektóre inne pañstwa bez rzetelnych i twardych ku temu podstaw. Od pocz¹tku powinno byæ jasne, ¿e i w jednej, i drugiej sprawie stoimy na pozycji przegranej. I s³usznie, bo w obu sprawach w³adze nie mia³y racji, przy czym b³¹d w tej drugiej kwestii ju¿ przyniós³ powa¿ne straty, nara¿aj¹c przy okazji na szwank z takim trudem przez lata kszta³towane dobre imiê Polski.

23 Na posiedzeniu Rady Ministrów w kwietniu 2003 roku, kiedy to ¿ywo dyskutowano tê kwestiê, zg³osi³em do protoko³u stanowisko odrêbne wobec rz¹dowego.

~

37 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

Te incydenty polityczne nie burz¹ jednak¿e pozytywnych osi¹gniêæ na niwie integracji ekonomicznej. Druga po³owa 2002 roku mia³a tutaj decyduj¹ce znaczenie z co najmniej dwu powodów. Po pierwsze, chodzi³o o uzyskanie w koñcowej fazie negocjacji akcesyjnych jak najlepszych warunków wejœcia do Unii, w tym w szczególnoœci finansowych, a po drugie – o sfinalizowanie, a co najmniej zaawansowanie a¿ do osi¹gniêcia masy krytycznej, stymulowanych integracj¹ zmian strukturalnych i instytucjonalnych w naszym systemie gospodarczym. By³o to niezbêdne tak dla usprawnienia funkcjonowania gospodarki polskiej, jak i uczynienia z niej formy w jak najwiêkszym stopniu kompatybilnej z dojrza³ym instytucjonalnie organizmem Unii Europejskiej. Na tym drugim polu niezbêdne dzia³ania by³y i s¹, co zrozumia³e, kontynuowane tak¿e po zakoñczeniu negocjacji akcesyjnych. Szczególne znaczenie mia³a tutaj pierwsza po³owa roku 2003, poprzedzaj¹ca referendum w sprawie przyst¹pienia do Unii Europejskiej. Wiele spraw najpierw zosta³o przedyskutowanych i uzgodnionych ramowo, a póŸniej ju¿ szczegó³owo z wszystkimi partnerami z piêtnastki UE oraz z pozosta³ymi dziewiêcioma krajami, które przyst¹pi³y do tego ugrupowania wraz z Polsk¹ w maju 2004 roku. W tym czasie liczne, trudne kwestie polityczne, merytoryczne i techniczne by³y przedmiotem wieloetapowych rozmów i ustaleñ z Komisj¹ Europejsk¹ w Brukseli. Kulminacj¹ tego procesu by³ szczyt Unii Europejskiej w grudniu 2002 roku, w którym uczestniczy³o ju¿ 25 pañstw obecnie wchodz¹cych w sk³ad UE. Historyczny szczyt ateñski – w po³owie kwietnia 2003 roku – to ju¿ li tylko formalne i uroczyste spotkanie przywódców i czo³owych polityków 25 krajów Unii. Szczyt kopenhaski mia³ natomiast niekiedy przebieg wrêcz dramatyczny. Szczególnie wiele trudnych problemów piêtrzy³o siê w zwi¹zku z prowadzonymi przez nas negocjacjami i politycznymi – choæ dotycz¹cymi spraw stricte finansowych i ekonomicznych – przetargami. Polska delegacja musia³a zmierzyæ siê z wykluczaj¹cymi siê nawzajem ¿¹daniami i ograniczeniami. Z jednej strony PSL – ówczesny koalicyjny partner SLD – nie móg³ pod naciskiem interesów producentów mleka i w³asnego zaplecza politycznego zejœæ poni¿ej okreœlonego pu³apu co do kwoty mlecznej, która okreœla dopuszczaln¹ regulacjami UE maksymaln¹ iloœæ mleka dostarczan¹ na rynek. Równoczeœnie niebywale silne by³y naciski – zw³aszcza ze strony Hiszpanii, naszego póŸniejszego sojusznika w z góry skazanej na niepowodzenie batalii pod bezsensownym sk¹din¹d has³em: „Nicea albo œmieræ” – co do tego¿ limitu dla Polski. Otó¿ Hiszpanie, w trosce o swoje rolnictwo i przemys³ mleczarski, woleliby jak najni¿sz¹ kwotê mleczn¹ dla Polski. W twardych rozmo~

38 ~

F INANSE PUBLICZNE A R OZWÓJ POLSKIEJ GOSPODARKI

wach znaleziono wszak sensowny kompromis. Sprawa z perspektywy czasu wydawaæ mo¿e siê banalna, ale bynajmniej tak¹ nie by³a w Kopenhadze, gro¿¹c wrêcz powa¿nym kryzysem. Uda³o siê jednak tego unikn¹æ. Du¿o wa¿niejsza kwestia dotyczy³a pakietu finansowego, w tym w szczególnoœci ostatecznej wysokoœci naszej sk³adki cz³onkowskiej do UE oraz towarzysz¹cych jej transferów i rozliczeñ. Wczeœniej – du¿o wczeœniej – strategiczne b³êdy negocjacyjne pope³nione przez kraje akcesyjne spowodowa³y, ¿e w Kopenhadze nie mo¿na by³o ju¿ wywalczyæ ¿adnych koncesji na rzecz wysokoœci sk³adki op³acanej przez nowe pañstwa cz³onkowskie. Wszystkie polityczne decyzje w tej sprawie w gronie „starych” cz³onków Unii zapad³y wczeœniej i na tym etapie by³y ju¿ nieodwo³alne. A w sposób oczywisty sk³adka ta nie powinna byæ pe³na, tak jak niepe³ne s¹ finansowane ze wspólnego ju¿ bud¿etu Unii dop³aty bezpoœrednie do rolnictwa. To co mo¿na by³o natomiast osi¹gn¹æ w Kopenhadze (a pewne dyskrecjonalne konsultacje w tej sprawie prowadzi³em ju¿ wczeœniej w Brukseli oraz podczas niektórych swoich wizyt w stolicach unijnej piêtnastki), to – obok wynegocjowania korzystniejszego ni¿ wczeœniej proponowany rozk³adu czasowego zaliczek wyp³acanych z funduszy strukturalnych i spójnoœci – sprawa kwoty zrycza³towanej (ang. lump sum), która jest nam zwracana przez UE. Nasze wp³aty do ogólnego bud¿etu Unii zostan¹ zredukowane dziêki uzyskanemu podczas negocjacji w Kopenhadze instrumentowi poprawy p³ynnoœci (ang. special cash-flow facility). Stosowanie tego instrumentu sprowadza siê do przekazywania z UE bezpoœrednio do naszego bud¿etu centralnego œciœle okreœlonych, zapisanych expressis verbis w Traktacie Ateñskim, kwot. Kolejno w latach 2004-06 wynios¹ one oko³o 2,54, 2,99 i 2,51 miliarda z³otych. Jest to zatem podczas pierwszych trzech lat cz³onkostwa niebagatelna suma przekraczaj¹ca 8 miliardów z³otych, co daje œrednio rocznie oko³o 0,3 procenta PKB. O tyle wiêc zmniejszy siê nasze obci¹¿enie finansowe netto. Dodaæ jednak trzeba, ¿e œrodki na poprawê p³ynnoœci zmniejszaj¹ mo¿liwe potencjalnie do uzyskania fundusze strukturalne. Rzecz jednak w tym, ¿e w alternatywnej sytuacji – bez rozwi¹zania kopenhaskiego – by³yby to strumienie potencjalne, mo¿liwe do uzyskania, ale niekoniecznie póŸniej w rzeczywistoœci zaabsorbowane, natomiast za³atwiona „rzutem na taœmê” kompensata bud¿etowa to realne pieni¹dze. Tak wiêc ostatni rok przed narodowym referendum w sprawie przyst¹pienia Polski do Unii Europejskiej wykorzystany zosta³ zarówno na tworzenie wewnêtrznych przes³anek przyspieszenia tempa wzrostu, jak i na budowê ~

39 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

trwa³ych instytucjonalnych i politycznych podwalin przes¹dzaj¹cych w znacznej mierze sposób naszego funkcjonowania w ramach tego ugrupowania. Szczególnie wa¿ne by³o przy tym zdynamizowanie produkcji i odwrócenie niekorzystnych tendencji w zakresie bezrobocia, aby przekonaæ i od tej strony spo³eczeñstwo o s³usznoœci integracji z Uni¹. Przecie¿ gdyby referendum odby³o siê nie w czerwcu 2003 roku – kiedy to PKB rós³ ju¿ w tempie blisko czterech procent i bezrobocie ponownie, po d³ugim okresie wzrostu, poczê³o spadaæ – ale na przyk³ad rok lub dwa wczeœniej, to mog³oby ono zakoñczyæ siê niepowodzeniem na tle marnych wyników gospodarczych tamtych czasów. Trzeba by³o równie¿ pokazaæ w powa¿nym i odpowiedzialnym dialogu spo³ecznym wszystkie blaski i cienie procesu integracji gospodarczej – tak, aby wybór Polaków co do przyst¹pienia do Unii Europejskiej by³ dojrza³y i w pe³ni œwiadomy. Uda³o siê to osi¹gn¹æ, do czego z pewnoœci¹ w sporej mierze przyczyni³ siê równie¿ powstaj¹cy w takim w³aœnie kontekœcie – zorientowanym na szybki wzrost, sprawiedliwy podzia³ i korzystn¹ integracjê – „Program Naprawy Finansów Rzeczypospolitej” oraz publiczna wokó³ niego debata.

D O ZDROWEJ GOSPODARKI PRZEZ ZDROWE FINANSE Najwiêkszy nawet rozkwit przedsiêbiorczoœci – w tym tak¿e ten pobudzany coraz szerszym w³¹czaniem siê do œwiatowej, w zw³aszcza europejskiej gospodarki – nie da nam d³ugotrwa³ych efektów w sferze wzrostu gospodarczego, jeœli nie bêdzie mog³a ona funkcjonowaæ w otoczeniu zdrowego systemu finansów publicznych i sprawnego pañstwa24. St¹d te¿ obok spraw doraŸnych, ale wa¿nych, bo maj¹cych d³ugofalowe implikacje rozwojowe – takich jak wprowadzenie gospodarki narodowej ponownie na œcie¿kê wzrostu i zwieñczenie z powodzeniem negocjacji dotycz¹cych cz³onkostwa Polski w Unii Europejskiej – konieczne by³o i jest opracowanie oraz wdro¿enie kompleksowego programu uzdrowienia naszych wspólnych, publicznych finansów. Jak wiemy, program taki ju¿ istnieje. Jak zatem przedstawia siê jego realizacja?

24 O warunkach rozwoju przedsiêbiorczoœci i wzmocnieniu konkurencyjnoœci polskich firm szeroko traktuj¹ eseje przedstawione na VII Kongresie Ekonomistów Polskich w styczniu 2001 roku. Zob. Joanna Kotwicz-Jawor (red.), Przedsiêbiorczoœæ i konkurencyjnoœæ, Polskie Towarzystwo Ekonomiczne – Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa 2001.

~

40 ~

F INANSE PUBLICZNE A R OZWÓJ POLSKIEJ GOSPODARKI

Gdyby rz¹d koalicji SLD-UP by³ wewnêtrznie skonsolidowany wokó³ „Programu Naprawy Finansów Rzeczypospolitej”, wówczas nie tylko przetrwa³by on próbê czasu, ale – co du¿o wa¿niejsze – to kompleksowe przedsiêwziêcie reformatorskie, stymuluj¹ce d³ugofalowy i szybki rozwój spo³eczno-gospodarczy Polski, mia³oby powa¿ne szanse realizacji. I to z wielu wzglêdów. PNFR trafnie odpowiada bowiem na zewnêtrzne wyzwania rozwojowe, wynikaj¹ce z integracji europejskiej i sukcesywnego otwierania siê polskiej gospodarki na udzia³ w globalnej grze ekonomicznej, a nade wszystko zyska³ on niebywa³e jak na nasze realia spo³eczne i polityczne zrozumienie i wsparcie ze strony licznych partnerów spo³ecznych – reprezentacji œrodowiskowych, grup zawodowych, stowarzyszeñ. I to pomimo wrogiego nastawienia mediów. Notabene, spotka³em siê te¿ z elit¹ tych¿e mediów, której nie tylko wyjaœni³em w pe³ni i do koñca wszystkie zawi³oœci, niuanse i detale PNFR, ale tak¿e lojalnie przestrzega³em przed nieuchronnie zgubnymi skutkami ewentualnego storpedowania programu. Jak s¹dzê, przynios³o to skutki w postaci póŸniejszego medialnego poparcia dla niektórych podejmowanych – aczkolwiek ju¿ okrojonych i pod innym szyldem – dzia³añ. Na polecenie rz¹du odby³a siê trwaj¹ca z gór¹ miesi¹c seria konsultacji z ca³¹ palet¹ partnerów spo³ecznych – zarówno w obrêbie Komisji Trójstronnej ds. Spo³eczno-Gospodarczych, skupiaj¹cej przedstawicieli pracodawców i zwi¹zkowców oraz administracji rz¹dowej, jak i poza jej ramami. Odbywa³y siê merytoryczne, otwarte, szczere i robocze spotkania oraz dyskusje ze zwi¹zkowcami z „Solidarnoœci” i OPZZ, z kierownictwami opozycyjnych partii i klubów parlamentarnych, ze stowarzyszeniami twórców i organizacjami studenckimi, z samorz¹dowcami i przedstawicielami w³aœcicieli kapita³u, z emerytami i artystami, z rolnikami i uczonymi, z rzecznikami zagranicznych inwestorów i rodzimych krêgów finansowych, z organizacjami osób niepe³nosprawnych i lobbystami organizacji pozarz¹dowych. ¯adna znacz¹ca grupa spo³eczna nie zosta³a w tej debacie pominiêta. By³o to najwiêksze w Polsce przedsiêwziêcie ze sfery autentycznego dialogu spo³ecznego po 1989 roku. Wszystkie w¹tpliwe kwestie zosta³y wyjaœnione, nowe, s³uszne pomys³y, zg³oszone przez partnerów spo³ecznych, wziête pod uwagê, niezbêdne korekty uwzglêdnione w zaktualizowanej wersji programu, która formalnie zyska³a akceptacjê rz¹du. Okaza³o siê jednak, ¿e niektórzy cz³onkowie rz¹du – ³¹cznie z premierem, a tak¿e ministrem gospodarki, pracy i polityki spo³ecznej – grali na zw³okê, zmierzaj¹c tylko i wy³¹cznie do przeci¹gniêcia sprawy do czasu referendum europejskiego. Potem mia³o nast¹piæ odejœcie od tego zamys³u ~

41 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

programowego w imiê jakiejœ mglistej alternatywy kryj¹cej siê za niedopracowanymi pomys³ami wielkiego „paktu spo³ecznego” czy te¿ ma³ych „impulsów popytowych”. Temu te¿ s³u¿y³ fatalny w skutkach pomys³ z przesuniêciem gospodarczego centrum decyzyjnego rz¹du od ministra finansów do ministra gospodarki, pracy i polityki spo³ecznej. Taki „rz¹d z przesuniêtym centrum” nie by³ ju¿ w stanie sprawnie funkcjonowaæ i musia³ straciæ równowagê, a w œlad za tym zdolnoœæ do sprawowania w³adzy. Polityczne warunki do realizacji w pe³ni gotowego programu przesta³y istnieæ, pora wiêc by³a z rz¹du odejœæ, natychmiast po zwyciêskim referendum europejskim25. Niestety, poprzez odejœcie od wielu merytorycznych ustaleñ i twórczych, politycznych kompromisów26 poczynionych podczas tamtych konsultacji zaprzepaszczone te¿ zosta³o zaufanie spo³eczne – kapita³ jeszcze bardziej ostatnio deficytowy ni¿ ten stricte finansowy27. PóŸniejsze próby powrotu do licznych segmentów PNFR nie mog¹ zatem ju¿ przynieœæ zak³adanych skutków w pe³ni, gdy¿ rz¹d SLD-UP i jego ekipa gospodarcza, wczeœniej de facto politycznie blokuj¹c w³asny program, straci³a niezbêdne do jego realizacji pod³o¿e spo³eczne. Ma to olbrzymie znaczenie, gdy¿ niektórzy z przedstawicieli w³adzy nie maj¹ ju¿ mo¿liwoœci odzyskania niezbêdnej dozy wiarygodnoœci. A bez opartego o ni¹ autorytetu nie da siê przeprowadziæ zak³adanych zmian. Jeœli wpierw coœ jest hamowane, utrudniane i blokowane – w sposób oczywisty z przyczyn pozamerytorycznych – to póŸniej-

25

Rada Ministrów formalnie przyjê³a zmodyfikowany po konsultacjach i negocjacjach z partnerami spo³ecznymi PNFR w dniu 10 czerwca 2003 roku. Jednoczeœnie zaakceptowano przed³o¿ony przez ministra finansów pakiet projektów a¿ oœmiu istotnych dla realizacji tego programu ustaw oraz strategiê w zakresie porêczeñ i gwarancji Skarbu Pañstwa. Rz¹d przyj¹³ wówczas tak¿e za³o¿enie do bud¿etu Pañstwa na 2004 rok. 26 Zdarza³y siê te¿ kompromisy niezbyt twórcze czy – jak kto woli – wrêcz b³êdne ustêpstwa. Z pewnoœci¹ tak¹ decyzj¹ by³o wycofanie siê na wczesnym etapie prac z postulatu zg³oszonego w pierwotnej wersji PNFR co do zasadnoœci i potrzeby likwidacji powiatów. Nadal podtrzymujê swój pogl¹d, ¿e jest to zbyteczne – kosztowne i nieefektywne – ogniwo w systemie podzia³u administracyjnego kraju. Naciski na utrzymywanie powiatów – równie¿ ze strony SLD oraz jego aparatu partyjnego i ministrów – to typowy przejaw „myœlenia” w kategoriach partykularnych i doraŸnych, a nie ogólnych i d³ugofalowych. I ta sprawa wróci na porz¹dek dzienny. 27 Na temat znaczenia kapita³u zaufania spo³ecznego zob. szerzej Juliusz Gardawski, Deficyt zaufania spo³ecznego a zrównowa¿ony wzrost gospodarczy [w:] Grzegorz W. Ko³odko, Strategia szybkiego wzrostu gospodarczego w Polsce, op.cit. O rozlicznych uwarunkowaniach, implikacjach i skutkach komunikacji spo³ecznej oraz jej patologiach w Polsce traktuj¹ w swojej obszernej dyskusji Andrzej K. KoŸmiñski i Piotr Sztompka, Rozmowa o wielkiej przemianie, Wydawnictwo Wy¿szej Szko³y Przedsiêbiorczoœci i Zarz¹dzania im. Leona KoŸmiñskiego, Warszawa 2004.

~

42 ~

F INANSE PUBLICZNE A R OZWÓJ POLSKIEJ GOSPODARKI

sza zmiana postawy, po³¹czona nawet z przypisywaniem sobie autorstwa niektórych pomys³ów, nie mo¿e ju¿ byæ skuteczna. Aczkolwiek z tych pozamerytorycznych powodów PNFR nie jest realizowany w ca³ej rozci¹g³oœci – to, jak ju¿ powiedzia³em – w ogóle odejœæ od niego siê nie da i ka¿dy rz¹d – bez wzglêdu na swoje zaplecze polityczne i preferencje ideologiczne – musi choæ po czêœci go realizowaæ. Spójrzmy przeto na stopieñ jego urzeczywistniania poprzez pryzmat stopnia zaawansowania realizacji kolejnych rozdzia³ów programu w chwili wejœcia Polski do Unii Europejskiej. Rozdzia³ów tych jest w sumie XIII. Pierwszy – zatytu³owany „Podstawowe makroproporcje rozwoju gospodarczego” – wprowadza w temat i, kreœl¹c po¿¹dane proporcje strumieni i zasobów wspó³decyduj¹cych o wzroœcie gospodarczym, stawia pytania, na które w kolejnych jedenastu rozdzia³ach padaj¹ odpowiedzi. Tak¿e po to, aby w ostatnim z nich – zatytu³owanym „Zaniechanie przebudowy finansów publicznych – scenariusz stagnacji gospodarczej i kryzysu finansowego oraz spo³eczno-gospodarczego” – ostrzec przed skutkami ewentualnego odejœcia od programu. Pope³nienie takiego b³êdu jest wci¹¿ obarczone ogromnym ryzykiem, ale bynajmniej nie jest on nieuchronny. Po to jednak ten ostrzegawczy w¹tek zosta³ w PNFR wprowadzony i taka „czarna alternatywa” zarysowana, aby politycy i spo³eczeñstwo mieli pe³n¹ œwiadomoœæ potencjalnych skutków ewentualnych fa³szywych ruchów i z³ych decyzji. Rozdzia³ II – „Finanse publiczne a akcesja do Unii Europejskiej” – przedstawia niezbêdne dzia³ania dotycz¹ce przep³ywów finansowych pomiêdzy Polsk¹ a UE, której jesteœmy ju¿ pe³noprawnym cz³onkiem. Od strony merytorycznej jest to rozdzia³ w pe³ni aktualny i jego zapisy s¹ realizowane, przyczyniaj¹c siê do zwiêkszania stoj¹cych do naszej dyspozycji œrodków s³u¿¹cych finansowaniu – a dok³adniej wspó³finansowaniu – rozwoju. Jedyne zmiany odnosz¹ siê do wartoœci niektórych wielkoœci wyra¿onych w z³otych, a to w wyniku innego kursu wymiennego z³otego wobec euro. St¹d na przyk³ad wy¿sza jest liczona w z³otych wysokoœæ naszej sk³adki cz³onkowskiej. G³ówne tezy pozostaj¹ przeto aktualne, a wynikaj¹ca z nich polityka jest sukcesywnie realizowana. W odniesieniu do pierwotnych zapisów rozdzia³u III – „Bud¿et pañstwa” – nast¹pi³y istotne zmiany poci¹gaj¹ce za sob¹ znaczne pog³êbienie deficytu bud¿etu z wszystkimi tego ujemnymi konsekwencjami dla jego mo¿liwoœci wydatkowych, narastania d³ugu publicznego i oddalania w czasie chwili wprowadzania w Polsce euro jako waluty obiegowej. To powa¿ne ~

43 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

b³êdy nie tylko w zakresie finansów publicznych, ale w ogóle w odniesieniu do polityki gospodarczej. Musz¹ one za sob¹ poci¹gn¹æ tak¿e negatywne implikacje spo³eczne i polityczne, które bêd¹ o sobie dawa³y znaæ coraz silniej wraz z up³ywem czasu. W szczególnoœci rz¹d nies³usznie zrezygnowa³ z zamiaru siêgniêcia do czêœci zasobów finansowych pañstwa administrowanych, a faktycznie zaw³aszczonych przez bank centralny. Równoczeœnie zwiêkszy³ siê ju¿ w roku 2004 poziom wydatków bud¿etowych ponad limit zak³adany w PNFR. Gdyby by³o to wy³¹cznie nastêpstwem zwiêkszenia nak³adów stymuluj¹cych wzrost op³acalnej produkcji, to mo¿na by liczyæ na ewentualny ich szybki zwrot w wyniku poprawy gospodarnoœci. Jest to jednak¿e wzrost wydatków ma³o efektywnych b¹dŸ w ogóle marnotrawnych, jak na przyk³ad na rozbudowywan¹ administracjê (oczywiœcie pod has³em integracji z UE), czy te¿ siêgaj¹ce 1,15 miliarda z³otych w 2004 roku i a¿ blisko 2,5 miliarda w roku 2005 subsydia do unijnych dop³at bezpoœrednich dla rolnictwa. Wydatkowanie tych pieniêdzy w taki sposób nasuwa³oby w¹tpliwoœci nawet wówczas, gdyby by³y one w gotówce „pod rêk¹”, a có¿ dopiero w obliczu koniecznoœci zaci¹gania na ten cel kolejnych d³ugów. Dodaæ muszê, ¿e bêd¹c w rz¹dzie konsekwentnie opowiada³em siê przeciwko zdecydowaniu ex ante – bez poczynienia odpowiednich decyzji co do przysz³ych proporcji bud¿etowych – o automatycznym przyznaniu dop³at do dop³at dla rolników. Deklaracje takie zosta³y jednak z motywacji politycznych z³o¿one i teraz musimy ponosiæ tego negatywne konsekwencje finansowe. Fundamentalne znaczenie dla funkcjonowania nie tylko finansów publicznych i gospodarki, ale tak¿e dla Pañstwa i spo³eczeñstwa ma realizacja zapisów IV rozdzia³u zatytu³owanego „Dochody jednostek samorz¹du terytorialnego”. Ustawa o dochodach tych jednostek (JST) – znakomicie wzmacniaj¹ca podmiotowoœæ spo³ecznoœci obywatelskiej i w³adz lokalnych – zosta³a przyjêta i wesz³a w ¿ycie w kszta³cie zaproponowanym przez PNFR. Jedyna istotna zmiana polega na tym, ¿e w programie zak³adano, i¿ województwa samorz¹dowe otrzymaj¹ udzia³y tylko w podatku od przedsiêbiorców (CIT – od skrótu angielskiego terminu corporate income tax), natomiast gminy i powiaty bêd¹ mia³y swoje udzia³y wy³¹cznie we wp³ywach z podatków od dochodów osobistych (PIT – od skrótu angielskiego terminu personal income tax). Za³o¿enie takie wynika³o z faktu, ¿e w pocz¹tkowym etapie prac nad przebudow¹ systemu finansowego jednostek samorz¹du terytorialnego rozwa¿ana by³a zasadnoœæ prowadzenia przez samorz¹dy wojewódzkie w³asnej poniek¹d polityki podatkowej w odniesieniu do wysokoœci obci¹¿eñ CIT, ~

44 ~

F INANSE PUBLICZNE A R OZWÓJ POLSKIEJ GOSPODARKI

oczywiœcie w okreœlonych ustawowo ramach. Konkretnie rozwa¿ana by³a opcja zmniejszenia CIT do 24 procent, z jednoczesnym uprawnieniem województw do jego dalszej redukcji na swoim terytorium do 20 procent. PóŸniej – po rezygnacji z takiego pomys³u i zaproponowaniu obni¿ki CIT do 19 procent dla wszystkich przedsiêbiorców – w trakcie prac parlamentarnych œrodowiska samorz¹dowe sugerowa³y, aby zarówno województwa, jak i powiaty oraz gminy mia³y swoje udzia³y w dochodach z pobierania i CIT, i PIT. I tak te¿ siê sta³o. Niestety, nie s¹ w pe³ni realizowane zapisy rozdzia³u V – „Pañstwowe fundusze celowe i agencje Skarbu Pañstwa”. Okazuje siê, ¿e polityczna si³a grup interesów oraz biurokracji rz¹dowej i samorz¹dowej powi¹zanej z funkcjonowaniem tych parabud¿etów wystarcza, aby skutecznie blokowaæ niezbêdne zmiany. Idee zapisane w PNFR s¹ jednak nie do odrzucenia. Bêd¹ one powracaæ i stawaæ na porz¹dku dziennym tak d³ugo, a¿ problemy wynikaj¹ce z nieefektywnego funkcjonowania niektórych (bo nie wszystkich) funduszy i agencji zostan¹ prawid³owo zaadresowane i rozstrzygniête systemowo przez parlamentarne ustawy oraz polityczne decyzje kolejnych rz¹dów, a od 2004 roku tak¿e Komisji Europejskiej. Ju¿ obecnie, jak bumerang, wracaj¹ i ponownie s¹ lansowane oraz promowane – nawet przez deklaratywnych przeciwników PNFR – niektóre pomys³y i idee, które pierwotnie zosta³y w nim zapisane. Problem ochrony zdrowia, o którym traktuje rozdzia³ VI – „Samodzielne publiczne zak³ady opieki zdrowotnej (ZOZ)” – jawi siê w innym œwietle w wyniku orzeczenia Trybuna³u Konstytucyjnego (TK) w sprawie niezgodnoœci z konstytucj¹ ustawy o Narodowym Funduszu Zdrowia (NFZ). Gdyby nawet na chwilê abstrahowaæ od werdyktu TK co do niekonstytucjonalnoœci NFZ, to i tak trzeba podkreœliæ, ¿e instytucja ta zosta³a Ÿle pomyœlana i zaiste warto opracowaæ nowy system organizacji ochrony zdrowia. Ministerstwo Finansów ju¿ na etapie przygotowywania ustawy o NFZ zwraca³o uwagê na wadliwoœæ wielu rozwi¹zañ, co znalaz³o potwierdzenie w orzeczeniu TK. Znowu zmarnowano wiele czasu i nak³adów. Natomiast co do samego PNFR, to reformatorskie rozwi¹zania przezeñ proponowane znajduj¹ swoje odzwierciedlenie w ustawie o restrukturyzacji publicznych zak³adów opieki zdrowotnej. Instrumenty w niej zawarte maj¹ doprowadziæ do komercjalizacji ZOZ, stworzenia w kraju sieci szpitali, które bêd¹ wspierane przez preferencyjne narzêdzia znajduj¹ce siê w dyspozycji rz¹du, oraz do skuteczniejszej kontroli nad poch³aniaj¹c¹ znacz¹ce œrodki publiczne polityki w zakresie dystrybucji leków. ~

45 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

Rozdzia³ VII – „Funkcjonowanie jednostek szkolnictwa wy¿szego i nauki” – w czêœci dotycz¹cej szkolnictwa wy¿szego realizowany jest w zasadzie zgodnie z ogólnymi za³o¿eniami programu. Dotyczy to tak¿e zmiany odnoœnie zakresu i instrumentacji pomocy materialnej dla studentów, w tym rozbudowy systemu po¿yczek i kredytów studenckich, na które Skarb Pañstwa udziela³ bêdzie pe³nych gwarancji. Nastêpuje te¿ zrównanie praw w zakresie dostêpu do pomocy socjalnej studentów uczelni publicznych i prywatnych. Powoli, ale jednak postêpuje proces urynkowienia czêœci zaplecza infrastrukturalnego w pañstwowych uczelniach, natomiast prywatne (tzw. niepubliczne) szko³y wy¿sze zyskuj¹ dostêp do œrodków publicznych na dofinansowywanie niektórych swoich przedsiêwziêæ inwestycyjnych, jak na przyk³ad na budowê biblioteki. Druga czêœæ tego rozdzia³u, odnosz¹ca siê do funkcjonowania, restrukturyzacji i finansowych uwarunkowañ rozwoju jednostek badawczo-rozwojowych (JBR), jest zrealizowana w ca³oœci. Niektóre JBR ulegaj¹ likwidacji, inne konsolidacji, jeszcze inne s¹ wzmacniane dodatkowym strumieniem œrodków publicznych. Wychodzi to nie tylko na przeciw postulatom œrodowiska naukowo-badawczego, ale przede wszystkim ma sprzyjaæ stopniowej budowie gospodarki opartej o wiedzê. Rozdzia³ VIII – „System podatkowy i daniny publicznoprawne” – obejmuje szereg dzia³añ, z których sporo zosta³o ju¿ podjêtych i jest wdra¿anych w ¿ycie, inne znajduj¹ siê na etapie prac legislacyjnych w parlamencie, a jeszcze inne nie zosta³y dotychczas podjête z powodu krytycznych decyzji politycznych. I tak – po pierwsze – rozwi¹zania dotycz¹ce CIT zosta³y wprowadzone w ca³oœci z pocz¹tkiem roku 2004, od kiedy to obowi¹zuje dziewiêtnastoprocentowa stawka podatkowa. Nie zosta³a jednak przyjêta docelowa ustawa czyszcz¹ca i doskonal¹ca system podatkowy, która mia³a obowi¹zywaæ od pocz¹tku 2005 roku. Po moim odejœciu, pod naciskiem ró¿nych grup interesów, projekt tej ustawy zosta³ wycofany przez rz¹d i nie trafi³ jak dotychczas do Sejmu. Mieæ mo¿na jednak nadziejê, ¿e trafi, skoro rozwi¹zania sugerowane w PNFR zosta³y w wiêkszoœci powtórzone pod innym szyldem: jako „Strategia podatkowa”. Dodaæ trzeba, ¿e propozycja powszechnego obni¿enia podatku od przedsiêbiorców do 19 procent, któr¹ zg³osi³em wiosn¹ 2003 roku, przedstawiona zosta³a w kontekœcie ca³ego PNFR i powinna byæ przyjêta jedynie pod warunkiem jego kompleksowej realizacji. Odchodzenie od tego programu w zbyt wielu punktach stawia sens tak g³êbokiej redukcji podatków pod znakiem zapytania. Wiêcej nawet: jest to ewidentny b³¹d, gdy¿ podatki nale¿y obni¿aæ tylko wtedy, kiedy nie pogarsza to pozycji finansowej ~

46 ~

F INANSE PUBLICZNE A R OZWÓJ POLSKIEJ GOSPODARKI

pañstwa i nie pog³êbia strukturalnego deficytu bud¿etu. W polskich realiach tak nie jest. Redukcja podatków dla przedsiêbiorców bez równoleg³ego zmniejszenia wydatków publicznych – zw³aszcza tych marnotrawnych, których wci¹¿ nie brakuje – i bez zwiêkszenia dochodów poprzez dalsz¹ absorpcjê „szarej strefy”28 oraz ograniczenia wielu zbytecznych ulg podatkowych nie pobudza wzrostu, a jedynie poci¹ga za sob¹ efekty redystrybucyjne, przesuwaj¹c czêœæ dochodów od ubo¿szych warstw ludnoœci do mniej licznej warstwy bardziej zamo¿nych podatników. Z czasem gospodarka za ten b³¹d wystawi swoje s³one rachunki, tak¿e krótkowzrocznym i zbyt zach³annym przedsiêbiorcom i ich lobby. Dziwiæ siê tylko mo¿na, ¿e oni sami tego wci¹¿ nie rozumiej¹. Po drugie, w odniesieniu do podatku od dochodów osobistych, znanego powszechnie jako PIT, wiêkszoœæ ulg, które spe³ni³y ju¿ swoje zadania lub te¿ w ogóle nie powinny byæ udzielane, gdy¿ pozbawia³y pañstwo dochodów nie motywuj¹c bynajmniej do ¿adnych ekonomicznie po¿¹danych czy spo³ecznie u¿ytecznych dzia³añ, zosta³a zlikwidowana. Ponadto PNFR proponowa³ rozwa¿enie zasadnoœci wprowadzenia dodatkowej, siedemnastoprocentowej stawki podatkowej w trosce o dochody najubo¿szych warstw ludnoœci. Chodzi³o tak¿e o relatywne zmniejszenie zbyt mocno narastaj¹cych w poprzednich latach nierównoœci w podziale dochodów. Tak siê jednak nie sta³o. Wpierw rz¹d proponowa³ podniesienie kwoty wolnej dla wszystkich podatników, ale ostatecznie wprowadzono tzw. PIT/CIT, czyli liniow¹ stawkê dziewiêtnastoprocentow¹ dla ma³ych przedsiêbiorców, którzy uprzednio rozliczali siê wed³ug progresywnej stawki obowi¹zuj¹cej od dochodów osobistych. Dodajmy, ¿e wszystkie te rozwi¹zania – zarówno wczeœniej zg³aszane w ramach PNFR, jak i póŸniej rozwa¿ane oraz ostatecznie wprowadzone w ¿ycie – poci¹gaj¹ za sob¹ per saldo skutek finansowy w postaci 1,4 miliarda z³otych pozostawionych dodatkowo w kieszeniach podatników (czyli, z istoty

28

Na marginesie, to w³aœnie zdecydowanej i g³êbokiej absorpcji szarej strefy – nie rejestrowanej i nie opodatkowanej dzia³alnoœci gospodarczej – mia³a s³u¿yæ zaproponowana jesieni¹ 2002 roku abolicja podatkowa i towarzysz¹ce jej deklaracje maj¹tkowe. Abolicja nie siêgnê³aby daleko bez deklaracji, a deklaracji nie by³o sensu wprowadzaæ nie rozliczaj¹c niekonwencjonaln¹ abolicj¹ niektórych zasz³oœci. Niestety, z motywacji politycznych – pomimo uchwalenia ju¿ stosownej ustawy przez Sejm i Senat – jej wprowadzenie zosta³o uniemo¿liwione. O zablokowaniu proponowanych rozwi¹zañ zadecydowa³y interesy grup, które nieuczciwie – kosztem Pañstwa i innych grup spo³ecznych – wzbogaci³y siê podczas transformacji. Sprawa ta bezsprzecznie wróci jeszcze na forum publiczne.

~

47 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

rzeczy, o tyle samo zmniejszaj¹ ceteris paribus dochody bud¿etu), aczkolwiek w ka¿dym przypadku wywo³uje to ró¿ne efekty redystrybucyjne. Choæ najbardziej spo³ecznie sprawiedliwe rozwi¹zanie – pobudzaj¹ce, tak jak inne, dodatkowy popyt na kwotê blisko pó³tora miliarda z³otych – proponowa³ PNFR, to przyjête rozstrzygniêcie te¿ ma swój sens. Po trzecie, w zwi¹zku z koniecznoœci¹ usprawnienia funkcjonowania sfery podatków poœrednich oraz dostosowania naszego systemu fiskalnego do wymogów Unii Europejskiej odpowiednie zmiany musz¹ byæ wprowadzone w odniesieniu do naliczania i pobierania (oraz zwrotów) podatku od wartoœci dodanej, tzw. VAT-u od skrótu angielskiego terminu value added tax), oraz akcyzy. Chodzi te¿ o mo¿liwie jak najdalej id¹ce uproszczenie systemu podatkowego, zgodnie z powszechnymi oczekiwaniami w tym zakresie. Zapisy przygotowywanej w tej materii ustawy s¹ zgodne z duchem PNFR, ale ³¹czenie niektórych starych przepisów z nowymi, wynikaj¹cymi z wydanych przez UE dyrektyw, w wielu miejscach jest niesk³adne. Po czwarte, wprowadzone zosta³o opodatkowanie dochodów od kapita³u. W ten sposób dochody te – ju¿ nie tylko odsetki od oszczêdnoœci, ale przede wszystkim dywidendy i klasyczne zyski kapita³owe – zosta³y po kilku uprzednio nieudanych próbach w³¹czone do systemu fiskalnego. Bynajmniej nie zmniejsza to sk³onnoœci do oszczêdzania, stwarza natomiast dodatkowe Ÿród³o dochodów bud¿etowych oraz eliminuje, wczeœniej powodowan¹ brakiem takiego rozwi¹zania, niesprawiedliwoœæ w stosunkach podzia³u. Po pi¹te, PNFR proponuje wprowadzenie nowego rodzaju katastru, czyli podatku od nieruchomoœci. W pierwszym okresie mia³by on byæ neutralny, czyli nie zwiêkszy³by dochodów do bud¿etu (w tym wypadku do bud¿etów samorz¹dów terytorialnych, co bardzo wa¿ne), a tym samym obci¹¿eñ podatników. Trwaj¹ prace techniczne nad stworzeniem systemu naliczania i pobierania takiego podatku, ale ze wzglêdu na opory polityczne i brak konsekwencji w³adz jego wprowadzenie zajmie jeszcze sporo czasu. Opory te – jak mo¿na s¹dziæ – zostan¹ prze³amane dopiero pod wp³ywem oddzia³ywania naszego cz³onkostwa w Unii Europejskiej. Nade wszystko jednak podatek ten jest niezbêdny do zapewnienia sta³ego i stabilnego Ÿród³a finansowania naszych lokalnych i regionalnych wydatków, zw³aszcza w zakresie infrastruktury. Podobnie jest z podatkiem dla rolników, w stosunku do którego wci¹¿ jeszcze – znowu ze wzglêdów politycznych – nie ma konkretnych rozwi¹zañ. PNFR widzi wprowadzanie tego podatku jako sukcesywne przedsiêwziêcie roz³o¿one w czasie. Wa¿ne jest wszak¿e to, aby proces ten ~

48 ~

F INANSE PUBLICZNE A R OZWÓJ POLSKIEJ GOSPODARKI

stosownymi decyzjami politycznymi i rozstrzygniêciami legislacyjnymi zosta³ uruchomiony. Rozdzia³ IX prezentuje „D³ugofalowe instrumenty równowa¿enia bud¿etu pañstwa”. Dla realizacji tego strategicznego zadania podjête zosta³y ju¿ decyzje o likwidacji nadmiernie przez lata rozbudowanych œrodków specjalnych i przygotowywany jest projekt specjalnej ustawy w tej materii. Podobnie jest w kwestii odchodzenia od automatyzmu stosowania indeksacji i waloryzacji, który to automatyzm w przyt³aczaj¹cej wiêkszoœci przypadków zostanie wyeliminowany. Jeœli chodzi z kolei o poprawê œci¹galnoœci nale¿noœci, to konsekwentnie wdra¿ana jest strategia poprawy funkcjonowania s³u¿b skarbowych i pewn¹, umiarkowan¹ poprawê na tym polu ju¿ mo¿na dostrzec. Niestety, rz¹d nie chce i nie potrafi siêgn¹æ do rezerwy rewaluacyjnej, któr¹ dysponuje NBP. Jej w³aœcicielem jest pañstwo i wykorzystanie rezerwy w interesie gospodarki narodowej i spo³eczeñstwa – a nie tylko w¹sko rozumianego bud¿etu centralnego – jest ekonomicznie w pe³ni uzasadnione. Powinno to byæ tak¿e mo¿liwe lege artis, co wszak¿e wymaga b¹dŸ porozumienia z niezale¿nym NBP (na co, jak wiemy, ze wzglêdów pozamerytorycznych trudno liczyæ przy obecnej konfiguracji politycznej i personalnej), b¹dŸ te¿ dokonania stosownych zmian regulacji ustawowych w kwestii tworzenia i rozwi¹zywania tej¿e rezerwy. Jej pozostawianie w obecnej formie – niewykorzystanej i Ÿle zarz¹dzanej przez bank centralny, na co kilkakrotnie ju¿ zwraca³a uwagê niezale¿na komisja ekspertów badaj¹ca corocznie bilans NBP – jest ewidentnym i jaskrawym marnotrawstwem œrodków publicznych, na które nie powinna sobie pozwoliæ nawet zasobna gospodarka, a có¿ dopiero taki kraj na dorobku jak Polska. Rozdzia³ X traktuje o tym, jak rozwin¹æ i wzbogaciæ „Instrumenty finansowe” bêd¹ce w dyspozycji polityki gospodarczej na szczeblu makro-, w³adz samorz¹dowych na szczeblu mezzo- i przedsiêbiorców na poziomie mikroekonomicznym. W szczególnoœci PNFR skupia uwagê na piêciu instrumentach. Po pierwsze, w odniesieniu do funduszy inwestycyjnych Sejm ju¿ uchwali³ stosown¹ ustawê, w pe³ni zgodn¹ ze zg³oszonym wczeœniej projektem. Poszerza to nasze zdolnoœci do akumulacji finansowej i formowania siê rodzimego kapita³u, a tak¿e przyci¹gania zagranicznych oszczêdnoœci, co w sumie zwiêkszaæ bêdzie pulê dostêpnych œrodków inwestycyjnych – z wszystkimi tego pozytywnymi nastêpstwami dla finansowania zrównowa¿onego wzrostu gospodarczego. ~

49 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

Po drugie, jeœli chodzi o sekurytyzacjê, to niestety instrument ten dotychczas nie zosta³ uruchomiony. Do sprawy przyjdzie zatem powróciæ w innym kontekœcie i czasie, gdy¿ jest on potrzebny. Sekurytyzacja mo¿e s³u¿yæ bowiem, z jednej strony, jako instrument pozyskiwania nowych, dodatkowych œrodków poprzez bezpieczne formy zad³u¿ania siê pod przysz³e przychody (na przyk³ad w antycypacji dop³ywu funduszy strukturalnych z UE), z drugiej zaœ strony mo¿e byæ w miarê sprawnym instrumentem odd³u¿ania niektórych instytucji u¿ytecznoœci publicznej, na przyk³ad placówek ochrony zdrowia. Po trzecie, jeszcze w ostatnich dniach mojej pracy w rz¹dzie – w po³owie czerwca 2003 roku – przyjêta zosta³a „Œredniookresowa strategia gwarancji i porêczeñ”, i to pomimo oporów ze strony niektórych ministrów. Strategia ta od roku zatem jest ju¿ realizowana. Pamiêtaæ wszak trzeba, ¿e moc rz¹dowych decyzji jest ograniczona i zdarza siê, i¿ te same rz¹dy maj¹ sk³onnoœæ od odchodzenia od swoich w³asnych, wczeœniejszych i s³usznych, decyzji. Ponadto nieustannie s¹ one pod wp³ywem aktualnych wydarzeñ i ¿¹dañ rozmaitych grup interesów, czemu nie zawsze s¹ w stanie skutecznie siê oprzeæ 29. Po czwarte, odpowiednich ram prawnych wymaga partnerstwo publiczno-prywatne (PPP). W oparciu o PNFR zosta³ przygotowany projekt odpowiedniej ustawy, która znajduje siê w fazie zaawansowanych prac legislacyjnych. Partnerstwo tego typu jest ju¿ uprawiane. Chodzi zatem o rozwiniêcie tej formy finansowania rozmaitych przedsiêwziêæ w sferze infrastruktury (na przyk³ad drogi czy ochrona œrodowiska) i inwestycji w kapita³ ludzki (na przyk³ad szkolnictwo wy¿sze czy te¿ badania naukowe i wdro¿enia)30. PPP ma przy tym znaczenie nie tylko dla projektów centralnych, ogólnokrajowych (na przyk³ad budowa autostrad czy lotnisk), ale przede wszystkim dla szczebla lokalnego i regionalnego, zw³aszcza dla samorz¹dów terytorialnych przejmuj¹cych coraz wiêcej zadañ do realizacji

29

Niepokoj¹ce w tym kontekœcie musi byæ na przyk³ad bardzo wysokie, zwa¿ywszy na up³yw czasu, wykorzystanie limitu porêczeñ kredytów przez Korporacjê Ubezpieczeñ Kredytów Eksportowych (KUKE). Ju¿ w trakcie pierwszego kwarta³u 2004 roku rozdysponowa³a ona oko³o 60 procent bêd¹cego w jej dyspozycji w ramach bud¿etu limitu, g³ównie wskutek nacisków ze strony lobby przemys³u stoczniowego i zbrojeniowego. 30 Szerzej na temat istoty PPP i mo¿liwoœci wykorzystania tego instrumentu w polskich warunkach zob. Adam K. Prokopowicz, Partnerstwo publiczno-prywatne jako instrument ograniczania w¹skich garde³ infrastrukturalnych, [w:] Grzegorz W. Ko³odko, Strategia szybkiego wzrostu gospodarczego w Polsce, op.cit.

~

50 ~

F INANSE PUBLICZNE A R OZWÓJ POLSKIEJ GOSPODARKI

w ramach systemu finansów publicznych (na przyk³ad budowa osiedlowych oczyszczalni œcieków czy boisk sportowych). Po pi¹te, w zasadzie w ogóle – co zdumiewa – nie s¹ kontynuowane prace (przynajmniej na szczeblu rz¹dowym, w ujêciu politycznym i prawnym) dotycz¹ce proponowanego w PNFR pozyskiwania œrodków finansowych z otwartych funduszy emerytalnych (OFE). Mog³yby byæ one wykorzystywane jako tzw. d³ugi pieni¹dz na wspó³finansowanie projektów inwestycyjnych, zw³aszcza infrastrukturalnych o d³ugich okresach zwrotu ponoszonych nak³adów. Trwaj¹ natomiast, podobnie jak w wielu innych przypadkach zainspirowanych przez program, dyskusje naukowe i rozwa¿ania koncepcyjne w tej kwestii31, co mo¿e rokowaæ na powtórne podjêcie tematu przez politykê w nieodleg³ej, miejmy nadziejê, przysz³oœci. W celu realizacji zadañ zapisanych w XI rozdziale – „Dyscyplina finansowa” – do Sejmu zosta³ przekazany projekt ustawy o dyscyplinie finansowej. Jest do regulacja odrêbna, która powstaje obok modyfikowanej ustawy o finansach publicznych. Proponowane sposoby podnoszenia dyscypliny w zakresie dysponowania groszem publicznym s³u¿¹ nie tylko zapobieganiu wci¹¿ wystêpuj¹cym w tym obszarze nieprawid³owoœciom oraz eliminacji marnotrawstwa, ale tak¿e koresponduj¹ z wymaganiami regulacji obowi¹zuj¹cych w Unii Europejskiej. Wreszcie rozdzia³ XII omawia „Metodologiczne dostosowanie do norm miêdzynarodowych”. W zwi¹zku z t¹ koniecznoœci¹, wynikaj¹c¹ z coraz pe³niejszego w³¹czenia Polski w nurt globalnej gospodarki, powsta³ nowy projekt ustawy o finansach publicznych reguluj¹cy zagadnienia zwi¹zane z gromadzeniem, analiz¹ i prezentacj¹ danych informuj¹cych o rozlicznych procesach finansowych i gospodarczych, które w coraz wiêkszej mierze maj¹ implikacje nie tylko krajowe, ale równie¿ miêdzynarodowe. Ma to znaczenie nie tylko rachunkowe, ale tak¿e g³êboko merytoryczne, gdy¿ w d³u¿szej perspektywie czasowej wp³ywaæ bêdzie istotnie na kszta³towanie proporcji strumieni i zasobów finansowych. W szczególnoœci dokonana zosta³a istotna zarówno – z merytorycznego, jak i metodologicznego punktu widzenia zmiana – w konstrukcji bud¿etu pañstwa. Otó¿ pocz¹wszy od roku 2004 czêœæ strumieni finansowych,

31 Zob. Jan Monkiewicz, Fundusze emerytalne a przyspieszenie rozwoju gospodarczego kraju [w:] Grzegorz W. Ko³odko, op.cit.

~

51 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

dotychczas prezentowana nad tzw. kresk¹ jako „dochody” i „wydatki”, zosta³a przeniesiona „pod kreskê”: od tej pory strumienie te traktowane s¹ jako „przychody” i „rozchody”. Sens ekonomiczny wymienionych kategorii jest ró¿ny, gdy¿ takie, a nie inne ujêcie tych strumieni finansowych – zw³aszcza transferów z bud¿etu centralnego do OFE – wp³ywa na wielkoœæ jego salda (aczkolwiek nie na wysokoœæ d³ugu publicznego). W tym nowym ujêciu deficyt bud¿etu pañstwa w 2004 roku jest mniejszy o oko³o 12 miliardów z³otych, to jest o prawie 1,5 procent PKB. Dodaæ trzeba, ¿e takie zmiany maj¹ nie tylko – a nawet nie przede wszystkim – znaczenie „buchalteryjne” (jak podejrzewaj¹ niektórzy), ale ze wzglêdu na zmianê perspektywy, w której postrzega siê przep³ywy strumieni finansowych w d³u¿szym okresie, s¹ one wa¿ne dla ca³okszta³tu polityki ekonomicznej oraz dla funkcjonowania systemu finansów publicznych. Wspomnieæ te¿ warto, ¿e zmiany te zyska³y akceptacjê tak Unii Europejskiej, jak i Miêdzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), gdy¿ odpowiadaj¹ one standardom i praktykom nowoczesnej rachunkowoœci, stosowanej w dojrza³ej instytucjonalnie gospodarce rynkowej. Trwa równie¿ sukcesywne przechodzenie do sposobu prezentacji bud¿etu zgodnie z metodologi¹ ESA’95. W stosunku do zg³oszonych w PNFR propozycji dokonane zosta³y potem co najwy¿ej drobne uzupe³nienia, uszczegó³owienia i korekty. Mo¿liwe jest wszak¿e przesuniêcie wejœcia w ¿ycie tej ustawy, a to ze wzglêdu na d³ugotrwa³y proces legislacyjny i przeci¹gaj¹ce siê dyskusje w Sejmie. Na tê okolicznoœæ przygotowana jest nowela ustawy o finansach publicznych, która rozstrzygnê³aby w tej fazie jedynie kwestie niezbêdne z punktu widzenia kompatybilnoœci polskich rozwi¹zañ z metodologi¹ UE, co ma du¿e znaczenie miêdzy innymi z punktu widzenia naszej gotowoœci do absorpcji czêœci unijnych funduszy strukturalnych32. Tak wiêc – choæ pod rozmaitymi szyldami i z wieloma opóŸnieniami – PNFR jest realizowany. W wielu przypadkach, wraz z biegiem czasu, zosta³ on rozwiniêty i uœciœlony, zw³aszcza w kontekœcie integracji z Uni¹ Europejsk¹, w innych zaœ jego struktura i sens zosta³y naruszone i podwa¿one przez póŸniejsze, dokonane ju¿ po moim odejœciu z rz¹du, zmiany. Mo¿na by rzec, ¿e to co dzieje siê w polityce gospodarczej i finansowej

32 Zob. szerzej na ten temat Jacek Szlachta, Znaczenie funduszy strukturalnych i Funduszu Spójnoœci dla stymulowania trwa³ego wzrostu gospodarczego w Polsce [w:] Grzegorz W. Ko³odko, op.cit.

~

52 ~

F INANSE PUBLICZNE A R OZWÓJ POLSKIEJ GOSPODARKI

od drugiej po³owy 2003 roku, tam gdzie jest s³uszne, najczêœciej nie jest nowe, natomiast tam, gdzie jest nowe, najczêœciej nie jest s³uszne. To ju¿ widaæ, choæ na pozytywne skutki s³usznych dzia³añ trzeba bêdzie jeszcze trochê poczekaæ, a zarazem wiele problemów dopiero siê wy³oni. Najwa¿niejsze jest to, ¿e dziêki „Programowi Naprawy Finansów Rzeczypospolitej” Polska ma wci¹¿ jeszcze szansê na zrównowa¿ony i szybki wzrost gospodarczy. Kwesti¹ polityki jest to, czy potrafimy tê szansê wykorzystaæ.

~

53 ~

PROGRAM NAPRAWY FINANSÓW RZECZYPOSPOLITEJ

WSTÊP Polska potrzebuje naprawy – a po czêœci wrêcz przebudowy – systemu finansów publicznych. Co do tego panuje powszechna zgoda. Powszechna jest bowiem œwiadomoœæ, ¿e zbyt du¿a czêœæ naszych wspólnych pieniêdzy nie jest wykorzystywana efektywnie, a czasami jest po prostu marnotrawiona. Dalej tak postêpowaæ nie wolno i nie chodzi tu nawet o to, czy pañstwo wytrzyma³oby to jeszcze tylko przez rok, czy przez trzy lata. W toczonych sporach chodzi wiêc nie o to, CZY nale¿y ten stan rzeczy zmieniæ, tylko o to, JAK to zrobiæ. Dyskusje takie trwaj¹ w gruncie rzeczy od pocz¹tków polskiej transformacji, której radykalizm nierzadko wymusza³ wprowadzanie doraŸnych rozwi¹zañ ratunkowych – z regu³y powoduj¹cych przejœciowe ³agodzenie konfliktów spo³ecznych. Powodowa³o to nieuniknione komplikowanie sytuacji sektora finansów publicznych oraz rozrost wydatków. Prezentowany „Program Naprawy Finansów Rzeczypospolitej” – kierunkowo ju¿ przyjêty przez rz¹d – pos³u¿y temu, by rozwój Polski strategicznie oprzeæ na czterech filarach. S¹ nimi: •

szybki wzrost gospodarczy,

•

sprawiedliwy podzia³ efektów tego wzrostu,

•

uzyskanie maksimum korzyœci z integracji europejskiej,

•

zwiêkszenie skutecznoœci pañstwa we wszystkim, co dotyczy jego finansów i gospodarki. ~

57 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

Wymaga to sprostania wielu wyzwaniom. S¹ nimi: •

budowa podstaw do ponownego przyspieszenia tempa wzrostu gospodarczego do poziomu z lat „Strategii dla Polski” (1994-97) poprzez umo¿liwienie takiej konstrukcji bud¿etów na 2004 rok i lata nastêpne, aby zapewniæ w³aœciwe makroekonomiczne podstawy stabilnego rozwoju. WyraŸne symptomy takiego wzrostu s¹ ju¿ widoczne, ale utrzymanie tej tendencji mo¿liwe bêdzie tylko poprzez wprowadzenie Programu;

•

zwiêkszenie samodzielnoœci i wzmocnienie pozycji samorz¹dów;

•

umo¿liwienie absorpcji i jak najlepsze wykorzystanie pomocowych funduszy europejskich, a tym samym zapewnienie wejœcia do Unii Europejskiej w 2004 roku w dobrym klimacie politycznym i z korzystnym dla naszej gospodarki bilansem przep³ywów pieniê¿nych miêdzy Polsk¹ a Uni¹;

•

przyspieszenie ju¿ realizowanych – choæ wci¹¿ jeszcze na niezadowalaj¹c¹ skalê – programów: „Strategia Gospodarcza Rz¹du: Przedsiêbiorczoœæ – Rozwój – Praca”, „Strategia Antykorupcyjna” i „Narodowy Plan Rozwoju”. Ich pe³ne wdro¿enie blokuj¹ nie tylko biurokratyczna opiesza³oœæ i wadliwe mechanizmy koordynacyjne, ale tak¿e napiêcia w ramach systemu finansów publicznych. Tym samym „Naprawa Finansów Rzeczypospolitej” – wraz z innymi programami – bêdzie pozytywnie wp³ywaæ na rozwój przedsiêbiorczoœci i tworzenie nowych miejsc pracy.

Punktem wyjœcia do konstruowania Programu s¹ za³o¿enia makroekonomiczne na lata 2004-07, które przewiduj¹ powrót polskiej gospodarki na œcie¿kê szybkiego wzrostu PKB na poziomie oko³o 6% w latach 2006-07. Jedynie tempo wzrostu przekraczaj¹ce 5% rocznie – i to kontynuowane przez wiele lat – pozwoli na redukcjê dystansu materialnego i cywilizacyjnego dziel¹cego Polskê od wysoko rozwiniêtych krajów Europy. Czynnikami umo¿liwiaj¹cymi wzrost bêd¹ przede wszystkim: — dynamiczny eksport, — zwiêkszaj¹ce siê rozmiary inwestycji, — rosn¹cy popyt konsumpcyjny. O¿ywienie dzia³alnoœci inwestycyjnej ma podstawowe znaczenie dla polskiej gospodarki, poniewa¿ prowadziæ bêdzie równoczeœnie do wiêkszego zatrudnienia i do wiêkszej konkurencyjnoœci naszych produktów. Akcesja do UE dodaje szczególnego bodŸca tej dzia³alnoœci, gdy¿ otwiera szansê skorzystania z ok. 63 mld z³ ze œrodków z funduszy strukturalnych, Funduszu ~

58 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

Spójnoœci i œrodków Wspólnej Polityki Rolnej. Nigdy w historii nasz kraj nie mia³ szansy pozyskania tak potê¿nego nap³ywu kapita³u. Warunkiem jego wykorzystania jest wygospodarowanie odpowiedniej puli œrodków w³asnych, opracowanie projektów i programów, które zostan¹ zaakceptowane przez Komisjê Europejsk¹ oraz stworzenie systemu sprawnej obs³ugi administrowania œrodkami unijnymi. W Programie przyjêto rozwi¹zanie przynosz¹ce jakoœciow¹, zasadnicz¹ wrêcz obni¿kê podatku dochodowego od przedsiêbiorców (CIT), co jest zreszt¹ jednym z wielu skutków dyskusji i konsultacji, jakim PNFR podlega³ przed nadaniem mu ostatecznego kszta³tu. Przy zast¹pieniu obecnej stawki 27% now¹ stawk¹ w wysokoœci zaledwie 19% w rêkach w³aœcicieli przedsiêbiorstw pozostanie rocznie ponad 4,5 miliarda z³otych wiêcej ni¿ obecnie. Oznacza to de facto niezwykle istotny zastrzyk œrodków inwestycyjnych. Z kolei w odniesieniu do najmniej zarabiaj¹cych PNFR przewiduje rozwi¹zanie, które zmniejszy obci¹¿enia podatkowe o ponad 1,4 miliarda z³otych rocznie – a wiêc pozostawi tak¹ w³aœnie kwotê w ich kieszeniach dziêki wprowadzeniu najni¿szej stawki opodatkowania w wysokoœci 17%. Powy¿sze impulsy popytowe powi¹zane jednak musz¹ byæ z rezygnacj¹ z ulg i zwolnieñ – z paroma jedynie wyj¹tkami powszechnie uznawanymi za akceptowane spo³ecznie, jak na przyk³ad ulga dla osób samotnie wychowuj¹cych dzieci czy wspólne opodatkowanie ma³¿onków. Nie wymaga wyjaœnieñ, ¿e zgodnie z elementarn¹ zasad¹ pañstwa prawa wszystkie prawa nabyte zostan¹ zachowane, a¿ do ich wygaœniêcia. Zrównaniu praw i obowi¹zków obywateli s³u¿y te¿ likwidacja wyodrêbniania kategorii producentów rolnych, przy uwzglêdnieniu w podatku rolnym specyfiki tego dzia³u gospodarki narodowej. „Program Naprawy Finansów Rzeczypospolitej” okreœla granice zaanga¿owania bud¿etu pañstwa, wskazuj¹c zarazem na niezbêdne zmiany w systemie wydatków i dochodów oraz w zasadach gospodarowania œrodkami publicznymi. Równoczeœnie uwzglêdniono ograniczenia, jakie stanowi dla finansów publicznych i gospodarki kraju zbyt du¿y deficyt bud¿etu oraz szybko rosn¹cy d³ug publiczny. Jest przy tym bezsporne, ¿e w nadchodz¹cych latach gospodarka bêdzie potrzebowaæ zwiêkszonej puli porêczeñ i gwarancji Skarbu Pañstwa (ok. 2% PKB rocznie). Dlatego te¿ d³ug publiczny nie mo¿e przekroczyæ 55% PKB, co wynika z ustawowych norm ostro¿noœciowych, które nie pozwalaj¹ na powiêkszanie relacji d³ugu do PKB po przekroczeniu tego pu³apu. ~

59 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

Jednostki samorz¹du terytorialnego s¹ tak¿e grup¹ bardzo wa¿nych partnerów w efektywnym wykorzystywaniu œrodków unijnych. Program proponuje rozwi¹zania zmierzaj¹ce do zwiêkszenia œrodków, jakimi bêd¹ mog³y one zarz¹dzaæ samodzielnie oraz stwarza podstawy do wygospodarowania funduszy na wspó³finansowanie projektów, a to dziêki przekazaniu samorz¹dom wp³ywów z podatków bezpoœrednich. Te dzia³ania powinny nie tylko wzmocniæ gospodarkê, ale te¿ poprawiæ skutecznoœæ jej funkcjonowania oraz sukcesywnie wzmacniaæ wiêzi spo³eczne. Wzmocnienie finansowej pozycji samorz¹dów terytorialnych bêdzie sprzyja³o instytucjom i kulturze spo³eczeñstwa obywatelskiego oraz rozbudowie demokracji lokalnej. Wycofanie siê z automatycznych mechanizmów waloryzacji i indeksacji wielu wydatków publicznych, likwidacja niektórych funduszy i agencji oraz œrodków specjalnych, a tak¿e wzmocniony nadzór i dyscyplina w wydatkowaniu œrodków publicznych przez wszystkie jednostki sektora – to kroki niezbêdne dla zwiêkszenia szans rozwoju polskiej gospodarki i jej rych³ego powrotu na œcie¿kê szybkiego wzrostu. „Program Naprawy Finansów Rzeczypospolitej” jest inicjatyw¹, która mo¿e stanowiæ spoiwo wszystkich dotychczasowych dzia³añ rz¹du zmierzaj¹cych do realizacji celów i zadañ przedstawionych na pocz¹tku kadencji w „Programie wyborczym SLD-UP”, a nastêpnie w exposé premiera. Do sprawnej i ofensywnej realizacji PNFR przyczyniaæ siê bêdzie tak¿e stosowna umowa spo³eczna z partnerami spo³ecznymi – pracodawcami, pracownikami, samorz¹dowcami i reprezentantami œrodowisk spo³eczno-zawodowych. Jej znaczenia nie mo¿na przeceniaæ (bior¹c pod uwagê, ¿e realizacja Programu wymaga opracowania i przyjêcia kilkunastu obszernych ustaw nad 10 projektami prace redakcyjne ju¿ dobiegaj¹ koñca). Podkreœlenia wymaga fakt, ¿e na ostateczny kszta³t przedstawianego Programu znacz¹co wp³ynê³y uwagi formu³owane w trakcie konsultacji i dyskusji z wieloma organizacjami i grupami spo³ecznymi, a tak¿e zg³aszane bezpoœrednio przez obywateli na stronach internetowych Ministerstwa Finansów. Nazwa Programu odnosi siê do naprawy finansów pañstwa, lecz w istocie tylko czêœæ rozwi¹zañ dotyczy wy³¹cznie naprawiania. Taki charakter ma oczyszczenie systemu z nalecia³oœci i naroœli w rodzaju ulg czy indeksacji – wszêdzie tam, gdzie jest to dziœ mo¿liwe. Podobny charakter ma te¿ eliminacja sztywnych mechanizmów szacowania wydatków, które to mechanizmy uniemo¿liwiaj¹ (i uniemo¿liwia³yby w przysz³oœci) prowadzenie elastycznej ~

60 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

polityki bud¿etowej, uwzglêdniaj¹cej rzeczywiste potrzeby gospodarcze i spo³eczne. Dzia³aniem naprawczym jest te¿ niew¹tpliwie wprowadzenie zaostrzeñ w przypadkach ³amania dyscypliny finansowej. Zmiany proponowane w systemie podatkowym czy dalsza decentralizacja finansów publicznych maj¹ charakter reform. W sumie „Program Naprawy Finansów Rzeczypospolitej” pos³u¿y temu, by oprzeæ rozwój Polski na zdrowych zasadach finansowo-ekonomicznych, pozwalaj¹cych w pe³ni wykorzystaæ szansê, przed jak¹ staje Polska.

~

61 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

ROZDZIA£ I PODSTAWOWE MAKROPROPORCJE ROZWOJU GOSPODARCZEGO 1. Pomimo kilku lat niefortunnego sch³adzania gospodarki w okresie 1998-2001 – za co zap³acono stagnacj¹ gospodarcz¹ oraz dramatycznym wzrostem bezrobocia i os³abieniem sk³onnoœci do inwestowania – gospodarka Polski nadal posiada znacz¹ce, potencjalne zasoby kapita³u ludzkiego i nieczynnych mocy produkcyjnych. Powrót na œcie¿kê szybkiego wzrostu jest zatem nie tylko po¿¹dany, ale i mo¿liwy. Sposobem na trwa³y i dynamiczny wzrost gospodarczy jest zwiêkszenie nak³adów inwestycyjnych i rozwój eksportu. Oba te procesy mog¹ byæ powa¿nie zintensyfikowane w zwi¹zku z akcesj¹ do Unii Europejskiej. Przed polskimi przedsiêbiorcami otwiera siê europejski rynek i dostêp do kapita³u. Zadaniem rz¹du jest prowadzenie takiej polityki, która bêdzie u³atwiaæ korzystanie z tych nowych szans i systemowo wspieraæ prorozwojowe dzia³ania przedsiêbiorców. Wykres 1.1. PKB i stopa bezrobocia w latach 1990-2007

16,4 16,0

18 13,6

17,5 17,4 18,1 18,0 17,2 13,2

11,8

6,3

3

15,6 13,9

13,1

12,5

10,3 10,4

Szokow a "terapia"

Sch³adzanie koniunktury

-12

~

62 ~

2007

2006

2005

2004

2003

II pó³. 2002

2001

2000

1999

1998

1997

1996

1995

Strategia dla Polski

I pó³. 2002

-7

1994

1993

1992

-2

1991

%%

8

1990

13

15,1

14,9

Napraw a Finansów Rzeczypospolitej

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

Wci¹¿ jeszcze jest mo¿liwe – choæ trudne wskutek niesprzyjaj¹cej rozwojowi polityki pieniê¿nej i niekorzystnej koniunktury zewnêtrznej – osi¹gniêcie w 2003 r. tempa wzrostu produktu krajowego brutto (PKB) w wysokoœci ponad 3%. Przeznaczenie tego przyrostu w jak najwiêkszej czêœci na inwestycje umo¿liwi przyspieszenie rozwoju gospodarki tak, aby w latach 2006 i 2007 tempo wzrostu PKB oscylowa³o wokó³ 6%. Pamiêtaæ warto, ¿e w latach 1994-97 – w okresie realizacji „Strategii dla Polski” – wynios³o ono œredniorocznie a¿ 6,4%, co na tle d³u¿szego przedzia³u czasu ilustruje wykres 1.1.

2. Doœwiadczenie lat 1994-97 wskazuje, ¿e najwa¿niejszym czynni-

kiem wzrostu PKB i redukcji bezrobocia by³o tempo wzrostu inwestycji (wykres 1.2.). Wykres 1.2. Wybrane wielkoœci makroekonomiczne a stawka CIT 25,0

45 21,7

20,0 17,1

40

19,7

35

14,2

15,0

30 8,1

6,8

5,0

25

%

%

10,0

2,7

2,3

20

0,4

0,0

1990 1991 1992 1993 1994 1995 1996 1997 1998 1999 2000 2001 2002 -4,1

-5,0

10

dynamika inwestycji (YoY) -10,0

-10,1

realna stopa procentowa

15

-6,8 -8,8

5

stopa bezrobocia -15,0

CIT - stawka nominalna (prawa skala)

0

Na pocz¹tku lat 90. dynamika inwestycji by³a ujemna. WyraŸnego przyspieszenia inwestycje nabra³y dopiero od 1994 r. W tym samym roku zaczê³a obni¿aæ siê stopa bezrobocia, która w okresie 1990-93 wzros³a ~

63 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

do 16,4%. Niestety, od 1995 r. rozpocz¹³ siê systematyczny wzrost realnej stopy procentowej: w 1996 r. stopa ta wynosi³a 4,6%, a w 1997 r. – ju¿ 9,5%, co szkodzi³o dalszej ekspansji inwestycyjnej. Pocz¹wszy od 1998 r. dynamika inwestycji by³a coraz s³absza, a od 2001 r. ju¿ ujemna. W konsekwencji restrykcyjnej polityki pieniê¿nej wprowadzane w kolejnych latach redukcje stawek CIT nie by³y wystarczaj¹ce dla podtrzymania tempa wzrostu inwestycji. Nastêpstwem malej¹cego przyrostu inwestycji by³o wygaszanie tempa rozwoju gospodarki, czemu towarzyszy³ szybki wzrost stopy bezrobocia.

3. Trwa³y powrót na œcie¿kê szybkiego wzrostu gospodarczego uzale¿niony jest od kilku warunków: •

wzrostu nak³adów inwestycyjnych po spadku, jaki mia³ miejsce w latach 2001-02. Nak³ady inwestycyjne w perspektywie do 2007 r. powinny wzrosn¹æ o oko³o 60% w porównaniu z 2002 r. Bêdzie to wszak¿e mo¿liwe jedynie przy sprawnym wykorzystaniu œrodków z UE;

•

dalszej obni¿ki stóp procentowych i stopniowego rozwi¹zywania rezerwy NBP na pokrycie ryzyka kursu walutowego; Tablica 1.1. Podstawowe wskaŸniki makroekonomiczne w latach 2002-07 2002 Wyszczególnienie

2003

2004

2005

2006

2007

wzrost w % w stosunku do roku poprzedniego (ceny sta³e)

Indeks 2007 rok 2002 = 100

PKB

1,4

3,0

5,0

5,4

6,0

6,0

128,0

Spo¿ycie

2,8

2,8

3,3

3,9

4,3

4,9

120,6

Inwestycje

-6,8

2,2

12,2

12,8

13,5

10,0

161,5

Eksport

4,8

8,4

8,8

9,0

9,1

8,7

152,5

Import

2,6

6,9

8,4

9,6

9,7

8,7

151,3

Inflacja (deflator PKB w %)

1,4

1,0

1,8

2,4

2,7

2,8

111,2

8778

8734

8828

9034

9227

9399

x

18,1

18,0

17,2

15,6

13,9

12,5

x

772

803

859

927

1009

1099

x

Przeciêtne zatrudnienie w gospodarce narodowej (w tys. osób) Stopa bezrobocia na koniec roku (w %) PKB w cenach bie¿¹cych (w mld z³)

~

64 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

•

kontrolowanego poziomu deficytu bud¿etowego, co bêdzie sprzyja³o ³agodzeniu restrykcyjnej polityki pieniê¿nej, a tak¿e przygotowywa³o gospodarkê do w³¹czenia do sfery euro;

•

wzrostu popytu inwestycyjnego i konsumpcyjnego.

Tablica 1.1 prezentuje elementy prognozy dynamicznego rozwoju gospodarki.

4. Sytuacja na rynku pracy jeszcze przez kilka najbli¿szych lat bêdzie determinowana przez: •

nastêpstwa niezbêdnych zmian w strukturze polskiej gospodarki, w tym ograniczanie zatrudnienia w niekonkurencyjnych ga³êziach przemys³u i równoleg³e tworzenie nowych, wydajnych bran¿ opartych na nowoczesnych technologiach;

•

wysoki przyrost liczby ludnoœci w wieku produkcyjnym. W 2000 r. na 1000 osób przypada³o 612 osób w tej grupie wieku, a w 2005 r. bêd¹ to 642 osoby. Zmiany demograficzne stanowi¹ zatem dodatkowe utrudnienie w rozwi¹zywaniu nabrzmia³ych problemów rynku pracy.

W realizowanych ju¿ programach rz¹dowych „Przede wszystkim przedsiêbiorczoœæ” oraz „Pierwsza praca” podjêto dzia³ania umo¿liwiaj¹ce powstawanie nowych miejsc pracy, a tak¿e ochronê czêœci miejsc istniej¹cych. Ponadto w rz¹dowej polityce zatrudnienia przewiduje siê wiele innych dzia³añ zmierzaj¹cych do poprawy sytuacji, na przyk³ad dostosowanie kierunków kszta³cenia do potrzeb rynku pracy, poradnictwo i poœrednictwo zawodowe, wolontariat jako szansê na zdobycie pierwszego doœwiadczenia zawodowego i sprawdzania umiejêtnoœci zawodowych. Tworzenie zachêt do podjêcia pracy w powi¹zaniu ze zwiêkszaj¹cym siê popytem inwestycyjnym i konsumpcyjnym ju¿ w 2003 r. spowoduje odwrócenie siê tendencji w zakresie bezrobocia. Na koniec 2007 r. stopa bezrobocia kszta³towaæ powinna siê ju¿ poni¿ej 13%.

5. Podstawowym czynnikiem produkcji determinuj¹cym tempo wzrostu

gospodarczego jest poziom i dynamika akumulacji kapita³u rzeczowego.

Po okresie boomu inwestycyjnego, jaki mia³ miejsce w latach 1994-97, obserwujemy proces stopniowego zwalniania tempa wzrostu aktywnoœci inwestycyjnej, a w latach 2001-02 zanotowano wrêcz spadek nak³adów inwestycyj~

65 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

nych. By³o to w g³ównej mierze efektem prowadzenia restrykcyjnej polityki makroekonomicznej i kosztownego sch³adzania koniunktury gospodarczej. Powrotowi do dwucyfrowego tempa wzrostu nak³adów inwestycyjnych, co jest konieczne dla dalszej modernizacji gospodarki oraz dla zapewnienia zrównowa¿onego wzrostu gospodarczego w d³ugim okresie, musz¹ towarzyszyæ dodatkowe dzia³ania proinwestycyjne w polityce gospodarczej rz¹du. Nale¿y do nich zaliczyæ: •

redukcjê stawki podatku dochodowego od przedsiêbiorców z 27% w 2003 r. do 19% w 2004 r., co przy równoczesnej likwidacji wszystkich ulg i zwolnieñ oraz obni¿eniu realnych stóp procentowych i zwiêkszeniu efektywnego popytu umo¿liwi dalsze zwiêkszenie ich aktywnoœci inwestycyjnej;

•

pozyskanie dla gospodarki dodatkowych œrodków na stymulowanie eksportu, zakup nowych technologii oraz na finansowanie inwestycji bezpoœrednich w przemys³ obronny oraz cywilny. Takie mo¿liwoœci stwarzaj¹ ju¿ podpisane oraz bêd¹ce jeszcze w fazie negocjacji umowy offsetowe zwi¹zane z zakupem samolotów i innych rodzajów wyposa¿enia dla polskiej armii;

•

pe³ne wykorzystanie funduszy strukturalnych UE dziêki przygotowaniu dobrych projektów oraz zapewnieniu odpowiedniego wspó³finansowania ze œrodków krajowych.

Przy spe³nieniu powy¿szych warunków prognozuje siê prze³amanie tendencji spadkowej nak³adów inwestycyjnych pocz¹wszy od po³owy 2003 r. W latach 2004-07 œrednie tempo wzrostu nak³adów na œrodki trwa³e mo¿e wynieœæ 12-13%. W du¿ej czêœci przyczyni siê do tego nap³yw bezpoœrednich inwestycji zagranicznych, w szczególnoœci inwestycji typu green field. Wraz z popraw¹ koniunktury w przemyœle wzroœnie równie¿ dynamika wzrostu w dzia³ach warunkuj¹cych postêp technologiczny. Wi¹¿e siê to z g³êbok¹ przebudow¹ systemu tworzenia i wdra¿ania innowacji, w tym przekszta³ceniami w zapleczu badawczym gospodarki. Planuje siê ograniczenie form podmiotowego finansowania bezpoœredniego zaplecza badawczo–rozwojowego gospodarki na rzecz finansowania przedmiotowego i komercjalizacji badañ. Przyst¹pienie Polski do Unii Europejskiej bêdzie wymagaæ dostosowañ do unijnych standardów oraz sprzyjaæ zwiêkszeniu swobody przep³ywu kapita³u i technologii, co sprawi, ¿e postêp technologiczny ulegnie dalszej intensyfikacji. Bez zwiêkszenia innowacyjnoœci w Polsce nie jest mo¿liwa ~

66 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

efektywna konwergencja i rozwijanie polskiej gospodarki w kierunku gospodarki opartej na wiedzy, na co akcent k³adzie tak¿e „Strategia Lizboñska”.

6. Po latach systematycznego zmniejszania siê tempa wzrostu popytu krajowego, a nawet jego spadku w 2001 r., nast¹pi³o d³ugo oczekiwane odwrócenie negatywnych tendencji i przewiduje siê, ¿e w latach 2003-07 kierunek wzrostowy bêdzie kontynuowany. Zak³adana, wiêksza dostêpnoœæ kredytów – zw³aszcza inwestycyjnych – spowoduje, ¿e realne tempo wzrostu popytu krajowego w latach 2003-06 bêdzie siê kszta³towaæ w przedziale 2,6-6,1%. Realne tempo wzrostu nak³adów brutto na œrodki trwa³e, które w oparciu o warunki przedstawione powy¿ej prognozowaæ mo¿na w wysokoœci 2-3% w 2003 r., oko³o 12-13% w 2004 r. i œrednio oko³o 13% w latach 2005-07, przyczyni siê do zwiêkszania z roku na rok stopy akumulacji. Wraz z popraw¹ sytuacji na rynku pracy, wzrostem zamo¿noœci spo³eczeñstwa oraz wiêksz¹ dostêpnoœci¹ kredytów przyspieszeniu ulegaæ bêdzie tempo wzrostu konsumpcji indywidualnej. Zgodnie z prognoz¹ tempo wzrostu spo¿ycia indywidualnego (g³ównej sk³adowej popytu konsumpcyjnego) wyniesie w 2003 r. 3,1%, a w latach 2004-07 nast¹pi dalsze jego przyspieszenie (odpowiednio do 3,8; 4,4; 4,9 i 5,6%). Na lata 2003-07 prognozuje siê stopniowe zwiêkszanie ujemnego salda obrotów towarowych z zagranic¹. Pog³êbienie nierównowagi zewnêtrznej, ze wzglêdu na importoch³onnoœæ polskiej produkcji oraz transfer nowoczesnych technologii z krajów o wy¿szym stopniu rozwoju, nale¿y jednak traktowaæ pozytywnie. Struktura finansowania deficytu w obrotach bie¿¹cych bilansu p³atniczego nie powinna budziæ obaw w zwi¹zku ze spodziewanym nap³ywem kapita³u, wynikaj¹cym z wst¹pienia do struktur europejskich i liberalnego prawa dewizowego oraz zwiêkszonej aktywnoœci inwestycyjnej.

7. W latach 2003-07 inflacja w ujêciu œredniorocznym nie przekroczy

poziomu 3%, co oznacza, ¿e bêdzie kszta³towaæ siê na poziomie, który powinien pozwoliæ na spe³nienie inflacyjnego kryterium konwergencji, umo¿liwiaj¹cego przyst¹pienie Polski do Unii Gospodarczej i Walutowej. Realizacji tego celu podporz¹dkowana powinna byæ polityka stóp procentowych banku centralnego, w tym krótkoterminowej stopy procentowej operacji otwartego rynku, któr¹ nale¿y obni¿yæ (zarówno w ujêciu nominalnym, jak i realnym), ~

67 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

prowadz¹c do z³agodzenia warunków monetarnych. Taki przebieg procesów monetarnych oraz kierunek i skala przep³ywów kapita³owych w latach 2003-07 wskazuje, ¿e po ewentualnym, nominalnym wzmocnieniu polskiej waluty w 2004 r. w kolejnych latach kurs z³otego w relacji do euro ustabilizuje siê.

8. Powrót na œcie¿kê szybkiego wzrostu gospodarczego czêœciowo

bêdzie uzale¿niony od oczekiwanej poprawy koniunktury w gospodarce œwiatowej. Wydaje siê, ¿e bardziej sprzyjaj¹cych warunków zewnêtrznych dla rozwoju gospodarki polskiej mo¿na siê spodziewaæ dopiero w 2004 r. Nale¿y jednak zwróciæ uwagê, ¿e opóŸnienia najwiêkszych pañstw strefy euro w przeprowadzeniu reform strukturalnych (rynku pracy, ubezpieczeñ spo³ecznych) mog¹ korzystnie wp³yn¹æ na konkurencyjnoœæ polskich przedsiêbiorców za granic¹.

9. Realizacja „Programu Naprawy Finansów Rzeczypospolitej” jest ko-

niecznym warunkiem urzeczywistniania tej dynamicznej prognozy. W innym przypadku problemów, przed którymi stoi nasz kraj, nie mo¿na bêdzie pomyœlnie rozwi¹zaæ. Sprowadzaj¹ siê one do trzech zasadniczych grup zagadnieñ: •

wype³nienia konstytucyjnych zobowi¹zañ pañstwa wobec obywateli, czyli finansowania z bud¿etu wydatków na obronnoœæ, wymiar sprawiedliwoœci, bezpieczeñstwo publiczne;

•

troski pañstwa (rz¹du i samorz¹du) o tworzenie przes³anek rozkwitu przedsiêbiorczoœci i – w œlad za tym – d³ugofalowego rozwoju kraju, co wymaga miêdzy innymi dbania o rozwój instytucjonalnej podbudowy gospodarki rynkowej, jak równie¿ inwestowania w kapita³ ludzki, naukê, informatyzacjê oraz kulturê narodow¹;

•

wywi¹zywania siê z pochodz¹cych z przesz³oœci (sp³ata i obs³uga d³ugu publicznego) oraz nowych zobowi¹zañ, w tym tak¿e wobec spo³ecznoœci miêdzynarodowej.

Wiêkszoœæ tych zadañ jest i bêdzie finansowana ze œrodków publicznych, dlatego wa¿ne jest w³aœciwe, efektywne nimi gospodarowanie, gromadzenie oraz wydatkowanie – zgodnie z zasadami sprawiedliwego podzia³u dokonywanego na rzecz obywateli przez pañstwo skutecznie wype³niaj¹ce swe obowi¹zki – przy radykalnym ograniczaniu biurokratycznej mitrêgi oraz wyplenieniu korupcji. ~

68 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

Nasza gospodarka mo¿e rozwijaæ siê dynamicznie, o ile tylko potrafi m¹drze wykorzystaæ dobrodziejstwa p³yn¹ce z nadchodz¹cego cz³onkostwa w Unii Europejskiej. Z tego tytu³u PKB mo¿e wzrastaæ dodatkowo nawet o 1,5 do 2 punktów procentowych rocznie. Polska wszak¿e bêdzie zdolna wykorzystaæ wszystkie szanse wynikaj¹ce z akcesji tylko wtedy, gdy bêdziemy w stanie sukcesywnie przezwyciê¿aæ wystêpuj¹ce obecnie bariery ekonomiczne, w tym wzglêdne zacofanie technologiczne, niedobory kapita³u, ograniczone zasoby œrodków publicznych kierowanych na cele rozwojowe oraz spo³eczne. Konieczne jest tak zmniejszenie bezrobocia, jak i bardziej skuteczna polityka spo³eczna zapobiegaj¹ca wykluczaniu niektórych grup ludnoœci z udzia³u w rezultatach rosn¹cej efektywnoœci pracy i produkcji. Aby to siê sta³o, trzeba zasadniczo przebudowaæ system finansów publicznych i zmieniæ politykê finansow¹ tak, by czêœæ œrodków z transferów o charakterze socjalnym mo¿na by³o stopniowo przesuwaæ na cele rozwojowe. „Program Naprawy Finansów Rzeczypospolitej” jest kompleksow¹ propozycj¹ takiej zmiany.

~

69 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

ROZDZIA£ II FINANSE PUBLICZNE A AKCESJA DO UNII EUROPEJSKIEJ 1. Pocz¹wszy od roku 1990 Polska korzysta z pomocy przedakcesyjnej zapewnionej przez Uniê Europejsk¹ w ramach programu PHARE, a od roku 2000 tak¿e programów SAPARD i ISPA. W tym okresie wysokoœæ œrodków pomocowych skierowanych do Polski wynios³a ok. 6 mld euro (commitments). Po uzyskaniu cz³onkostwa w UE spodziewany jest istotny wzrost wysokoœci œrodków postawionych do dyspozycji Polski, m.in. w ramach programów strukturalnych i spójnoœci. Ewolucjê wysokoœci udostêpnionych Polsce œrodków w okresie od 1990 do 2003 r. wraz z prognozowanymi œrodkami na lata 2004-06 przedstawia poni¿szy wykres: Wykres 2.1. Œrodki pr zyznane Polsce w ramach pomocy przedakcesyjnej i po akcesji (w mld euro) 9 8

mld Euro

7 6 5 4 3 2 1 2006

2005

2004

2003

2002

2001

2000

1999

1998

1997

1996

1995

1994

1993

1992

1991

1990

0

Lata 1990-2006

Wysokoœæ uzyskanych œredniorocznie œrodków per capita w okresie przedakcesyjnym oraz prognozowana wysokoœæ przyznanych œrodków po akcesji wynosi odpowiednio (zobowi¹zania) 13 euro w latach 1990-2003, natomiast w latach 2004-06 ju¿ 166 euro. ~

70 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

2. Potencjalne zobowi¹zania Unii Europejskiej na rzecz polskiej gospodarki po akcesji (lata 2004-06) ocenione zosta³y na oko³o 90,5 mld z³ (commitments), jednak œrodki te bêd¹ wyp³acane a¿ do 2009 r., a w przypadku Funduszu Spójnoœci do 2010 r. Bior¹c pod uwagê poziom p³atnoœci ocenia siê, ¿e do 2006 r. Polska bêdzie mog³a wykorzystaæ oko³o 63,1 mld z³, w tym 6,7 mld z³ bêd¹ stanowiæ rekompensaty dla polskiego bud¿etu, 10,7 mld z³ – projekty kontynuowane w ramach pomocy przedakcesyjnej (PHARE, ISPA, SAPARD), a dalsze 45,6 mld z³ bêdzie s³u¿yæ finansowaniu nowych programów prorozwojowych i wsparciu sektora rolnego33. Kwoty transferów z UE do Polski, a tak¿e przep³ywy z naszego kraju do bud¿etów Unii, s¹ okreœlane w euro w cenach sta³ych z 1999 r. W szacunkach dotycz¹cych bud¿etu œrodki te zosta³y przeliczone na z³ote i ceny bie¿¹ce34 w kolejnych latach. Wykres 2.2. Ocena pozycji bud¿etowej netto Polski wed³ug traktatu akcesyjnego 35 000 30 000

mln z³

25 000 20 000 15 000 10 000 5 000 0 2004 P³atnoœci z bud¿etu UE

2005 Sk³adki cz³onkowskie

2006 Pozycja netto wobec UE

33 Ocenê pozycji bud¿etowej netto Polski w œwietle ustaleñ z Kopenhagi w dniu 13.12.2002, jak równie¿ poziom wydatków sfery publicznej zwi¹zany z obs³ug¹ funduszy unijnych (wspó³finansowanie, prefinansowanie i dodatkowe œrodki bud¿etowe zwi¹zane z realizacj¹ Wspólnej Polityki Rolnej) okreœla za³¹cznik II.1. 34 Aby przeliczyæ kwoty w milionach euro w kwotach sta³ych z 1999 roku, przyjêto nastêpuj¹ce mno¿niki bêd¹ce po³¹czeniem wskaŸnika skumulowanej inflacji w strefie euro i kursu walutowego: 2004 – 4,6065; 2005 – 4,6936; 2006 – 4,7725.

~

71 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

3. Wykorzystanie œrodków z UE wymaga spe³nienia kilku warunków: •

przygotowania projektów zgodnych z potrzebami kraju i zarazem akceptowanych przez UE;

•

wygospodarowania w bud¿ecie pañstwa oraz bud¿etach jednostek samorz¹du terytorialnego œrodków na wspó³finansowanie poszczególnych projektów. Skala wspó³finansowania wynosi przeciêtnie oko³o 25%. Zdolnoœci w wygospodarowaniu w³asnych œrodków publicznych na cele rozwojowe mog¹ stanowiæ barierê w pozyskiwaniu œrodków z UE. Œrodki z funduszy strukturalnych oraz Funduszu Spójnoœci przewidziane dla Polski w latach 2004-06 bêdzie mo¿na wykorzystaæ tak¿e po roku 200635;

•

utrzymywania stosownej dyscypliny bud¿etowej wynikaj¹cej z „Paktu Stabilnoœci i Rozwoju”.

4. Kwestia przep³ywu œrodków z funduszy dla danego przedsiêwziêcia

regulowana jest wedle œciœle okreœlonych zasad, zgodnie z rozporz¹dzeniem UE nr 1260/1999, art. 32, tzn.: •

p³atnoœæ zaliczkowa, stanowi¹ca oko³o 7% œrodków z funduszy dla danej pomocy, mo¿e zostaæ podzielona najwy¿ej na dwa lata bud¿etowe;

•

p³atnoœci okresowe, w wysokoœci do 95% (³¹cznie z p³atnoœci¹ zaliczkow¹) wk³adu funduszu dla danej pomocy, powinny (o ile jest to mo¿liwe) mieæ miejsce trzy razy w roku w terminie dwu miesiêcy od z³o¿enia wniosku do KE;

•

saldo koñcowe (tj. minimum 5% wk³adu funduszu dla danej pomocy) wyp³acane jest, jeœli w ci¹gu 6 miesiêcy od ostatecznego terminu p³atnoœci z³o¿one zostanie potwierdzone oœwiadczenie o faktycznie poniesionych wydatkach. Uregulowania prawne nie okreœlaj¹ wprost terminu p³atnoœci salda koñcowego;

•

od daty transferu koñcowego salda pozostaje 9 miesiêcy na z³o¿enie wniosku o korektê.

Nale¿y jednak zauwa¿yæ, ¿e na szczycie w Kopenhadze Polsce uda³o siê wynegocjowaæ korzystniejszy rozk³ad czasowy zaliczek, a mianowicie:

35 Stanie siê tak z uwagi na harmonogram p³atnoœci sum przyznanych Polsce jako zobowi¹zania (commitments) w poszczególnych latach. Œrodki alokowane jako zobowi¹zania na 2006 r. bêd¹ wyp³acane a¿ do 2009 r. (w przypadku Funduszu Spójnoœci do 2010 r.).

~

72 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

w odniesieniu do funduszy strukturalnych 10% w 2004 r. i 6% w 2006 r., natomiast w przypadku Funduszu Spójnoœci zaliczka bêdzie wynosiæ 20% p³atnych po podpisaniu pierwszego kontraktu.

5. Najwiêkszy beneficjent transferów z UE to sektor rolny, który bê-

dzie móg³ skorzystaæ ze œrodków na operacje rynkowe, dop³aty bezpoœrednie oraz finansowanie rozwoju obszarów wiejskich.

W przypadku dop³at bezpoœrednich rolnicy w latach 2004-06 bêd¹ korzystaæ ze zredukowanych stawek w stosunku do stawek wyp³acanych rolnikom innych pañstw UE. Wysokoœæ dop³at wyniesie 25% w 2004 r., 30% w 2005 r. oraz 35% w 2006 r. Dop³aty te bêdzie mo¿na podwy¿szyæ do 40% wykorzystuj¹c œrodki UE przewidziane na rozwój obszarów wiejskich. Polska mo¿e – o ile pozwol¹ na to mo¿liwoœci bud¿etowe – dope³niæ z w³asnych funduszy wysokoœæ dop³at bezpoœrednich do poziomu 55% w 2004 r., 60% w 2005 r. oraz 65% w 2006 r. Wykres 2.3. Œrodki na wsparcie rolnictwa w latach 2004-06

70% 60% 50% 40% 30% 20% 10% 0% 2004 Œrodki UE

2005 Œrodki krajowe z bud¿etu pañstwa

2006 Œrodki krajowe z bud¿etów jst

Wydatki na rozwój obszarów wiejskich dotycz¹ finansowania œrodkami UE: wsparcia dla obszarów o trudnych warunkach gospodarowania, progra~

73 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

mów rolno-œrodowiskowych, zalesiania gruntów rolnych, wsparcia dla gospodarstw rozwojowych, tworzenia grup producenckich, pomocy technicznej oraz wczeœniejszych emerytur. We wsparciu rolnictwa wa¿n¹ rolê odgrywa harmonogram dop³at z UE. W 2004 r. dop³aty bêd¹ wyp³acane z bud¿etu krajowego, a nastêpnie refundowane z UE. Ocenia siê, ¿e na prefinansowanie trzeba bêdzie przeznaczyæ ok. 64 % œrodków krajowych planowanych na 2004 r. Zatem g³ównym problemem w zakresie realizacji polityki wobec rolnictwa jest wygospodarowanie odpowiedniej puli œrodków w bud¿ecie pañstwa oraz bud¿etach jednostek samorz¹du terytorialnego. Œrodki z bud¿etów jst bêd¹ anga¿owane przede wszystkim w prefinansowanie ju¿ realizowanych programów przedakcesyjnych (PHARE, ISPA, SAPARD).

6. W pozosta³ych programach korzystaj¹cych ze œrodków UE wk³ad polskiego sektora finansów publicznych charakteryzuje siê wiêkszym udzia³em œrodków pochodz¹cych z bud¿etów jednostek samorz¹du terytorialnego. Wk³ad Polski dope³niaj¹ te¿ œrodki ze Ÿróde³ pozabud¿etowych (np. z funduszy celowych i agencji). Uzupe³nieniem mog¹ byæ tak¿e œrodki kredytowe z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. To rozwi¹zanie powoduje jednak przyrost d³ugu publicznego, skoro kredyt otrzymywa³by bud¿et pañstwa lub inne jednostki zaliczane do sektora finansów publicznych. Tablica 2.1. Struktura finansowania programów spoza sektora rolnego (poziom p³atnoœci) Wyszczególnienie

2004

2005

2006

%

Œrodki UE

61,8

66,1

68,7

Œrodki krajowe w tym:

38,2

33,9

31,3

Bud¿et pañstwa

11,1

11,6

13,1

Bud¿et jst

26,1

19,9

14,7

Inne

1,0

2,4

3,5

Razem

100

100

100

~

74 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

7. Polska bêdzie wnosiæ do wspólnego bud¿etu nastêpuj¹ce œrodki: Tablica 2.2. Wp³aty Polski do bud¿etu i innych instytucji UE w latach 2004-06

mln z³

Rok

Wyszczególnienia Sk³adka cz³onkowska Wp³aty do Europejskiego Banku Inwestycyjnego

36

2004

2005

2006

7.173

11.537

12.203

372

379

386

-

66

72

Wp³aty do Europejskiego Banku Centralnego Wp³aty do Europejskiego Funduszu Badawczego Wêgla i Stali Razem

7.617

11.916

12.655

Wygospodarowanie takiej puli œrodków jest niezbêdnym warunkiem cz³onkostwa. Œrodki te musz¹ pochodziæ z bud¿etu, a w przypadku wp³at do EBC z NBP sk³adka roczna bêdzie op³acana w miesiêcznych ratach. Nale¿y jednak zauwa¿yæ, ¿e wysokoœæ netto wp³aty do bud¿etu ogólnego UE zostanie zredukowana dziêki uzyskanemu podczas negocjacji w Kopenhadze instrumentowi poprawy p³ynnoœci (tzw. special cash-flow facility) polegaj¹cemu na przekazywaniu z UE bezpoœrednio do bud¿etu pañstwa zrycza³towanych kwot. Kwoty te w latach 2004-06 ustalono w Traktacie Akcesyjnym w nastêpuj¹cej wysokoœci (w mln z³): 2004

— 2.040,7

2005

— 2.581,5

2006

— 2.147,6

Tak wiêc wp³aty netto do bud¿etu i innych instytucji UE wynios¹ w tych latach odpowiednio 3.743,3; 9.972,7 i 17.240,4 mln z³.

36 Wp³aty do EBI obejmuj¹ 5% przypadaj¹cego na dane pañstwo udzia³u w kapitale subskrypcyjnym oraz wp³at powiêkszaj¹cych fundusz rezerwowy, a tak¿e rezerwy uzupe³niaj¹ce EBI. Wysokoœæ wp³at jest uzale¿niona od poziomu PKB ka¿dego z krajów cz³onkowskich w stosunku do PKB ca³ej UE. Zgodnie z ustaleniami poczynionymi w trakcie procesu negocjacyjnego wp³aty na rzecz EBI dokonywane s¹ w oœmiu ratach w okresie 2004-09.

~

75 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

8. Wejœcie do UE stawia przed gospodark¹ Polski kilka ambitnych

wyzwañ.

Po pierwsze, otwiera przedsiêbiorcom mo¿liwoœæ szerszego dostêpu do rynku europejskiego, jednak pod warunkiem spe³nienia wymogów ostrej konkurencji. Po drugie, zwiêksza szanse na pozyskanie œrodków na inwestycje: transportowe, chroni¹ce œrodowisko i poprawiaj¹ce jakoœæ produkcji rolnej, ale pod warunkiem, ¿e sektor finansów publicznych oraz krajowy rynek kapita³owy uzupe³ni¹ do 25% nak³ady na projekty inwestycyjne. Po trzecie, przynale¿noœæ do UE otwiera szanse prawdziwie g³êbokiej modernizacji rolnictwa, co wymaga wszak¿e restrukturyzacji œrodków publicznych, które s¹ obecnie wykorzystywane w tym sektorze, oraz wprowadzania sprawnych kana³ów absorpcji i dystrybucji œrodków unijnych. Po czwarte, bud¿et pañstwa i bud¿ety jednostek samorz¹du terytorialnego musz¹ wygospodarowaæ œrodki na prefinansowanie i wspó³finansowanie programów realizowanych z udzia³em funduszy strukturalnych, Funduszu Spójnoœci oraz funduszy przedakcesyjnych. Œrodki dostêpne z UE wymagaj¹ b¹dŸ to wygospodarowania odpowiedniej puli œrodków krajowych, b¹dŸ nie zostan¹ ostatecznie spo¿ytkowane przez polsk¹ gospodarkê, a to bêdzie oznaczaæ niepowetowan¹ utratê szansy na przyspieszenie rozwoju. Dotychczasow¹ strukturê wydatków bud¿etu pañstwa trzeba uelastyczniæ tak¿e po to, aby usztywniæ j¹ ponownie, ale przy istotnych zmianach jakoœciowych. W nowej strukturze sztywny staje siê segment wydatków wynikaj¹cych z przyst¹pienia do Unii Europejskiej, ale jest to zwi¹zane z d³ugofalowym rozwojem oraz przezwyciê¿aniem opóŸnienia technicznego i cywilizacyjnego trapi¹cego nasz¹ gospodarkê.

~

76 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

R OZDZIA£ III BUD¯ET PAÑSTWA 1. Warunki realizacji bud¿etu pañstwa Sektor finansów publicznych to ogó³ jednostek i instytucji, których dzia³alnoœæ finansowana jest z podatków, op³at i innych danin o charakterze obligatoryjnym (np. sk³adki emerytalne, mandaty itp.). Celem dzia³alnoœci jednostek tego sektora jest œwiadczenie us³ug powszechnie dostêpnych obywatelom oraz wype³nianie konstytucyjnych obowi¹zków organów w³adzy pañstwowej, rz¹dowej i samorz¹dowej wobec obywateli. W latach 90. sektor finansów publicznych w Polsce ulega³ znacz¹cym przeobra¿eniom. Po pierwsze, zmniejsza³y siê dochody sektora liczone w relacji do PKB – z 41,9% w 1995 r. do 38,4% w 2000 r., czemu towarzyszy³o zredukowanie wydatków z 44,4% PKB w 1995 r. do 41,4% w 2000 r. W 2003 r. dochody sektora finansów publicznych wynios³y oko³o 39,9% PKB, zaœ wydatki 45,9%. Ten kierunek zmian w relacji dochodów i wydatków sektora finansów publicznych do PKB nie jest korzystny dla gospodarki, gdy¿ przyczynia siê do szybkiego wzrostu d³ugu publicznego. W ostatnich latach w relacji do PKB dochody bowiem zwiêkszy³y siê tylko o 1,7 punktu procentowego, zaœ wydatki wzros³y a¿ o 4,8 punktu. Przyczyn takiej ewolucji upatrywaæ nale¿y: •

w gwa³townym zahamowaniu tempa wzrostu gospodarczego w latach 2001-02, a œciœlej od IV kwarta³u 2000 r. do II kwarta³u 2002 r.;

•

w uchybieniach towarzysz¹cych realizacji reform systemowych podjêtych w 1999 r., a tak¿e w opóŸnieniu realizacji reform strukturalnych w gospodarce, co by³o szczególnie odczuwalne w latach 2000-01;

•

w zbyt ostrych dzia³aniach zmierzaj¹cych do ograniczania deficytu bud¿etu pañstwa w latach 1998-2000, co powodowa³o narastanie zad³u¿enia w innych jednostkach sektora.

W 2001 r. sektor finansów publicznych znalaz³ siê u progu g³êbokiej destabilizacji. Podjête w koñcu owego roku dzia³ania – sk¹din¹d niedostateczne – na rzecz przywrócenia równowagi s¹ procesem trudnym i d³ugotrwa³ym. ~

77 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

G³ówne problemy sektora skupiaj¹ siê jak w soczewce w bud¿ecie pañstwa. Bud¿et jest bowiem jednostk¹ wyposa¿on¹ w najwiêksz¹ pulê dochodów i jednoczeœnie podstawowym Ÿród³em do zasilania pozosta³ych jednostek, gdy ich dochody w³asne nie wystarczaj¹ na sfinansowanie ustawowo okreœlonych zadañ. W 2003 r. z ogólnej puli wydatków bud¿etu pañstwa a¿ 53,5% stanowi¹ transfery do innych jednostek, przede wszystkim do funduszy celowych (Funduszu Pracy, Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Spo³ecznego, Funduszu Ubezpieczeñ Spo³ecznych) oraz do jednostek samorz¹du terytorialnego. Mimo to jednostki te nie s¹ w stanie zgromadziæ ca³ej potrzebnej do sfinansowania wydatków kwoty dochodów, co jest spowodowane, np. w Funduszu Pracy i ZUS, z³¹ sytuacj¹ na rynku pracy (dochody obu funduszy uzale¿nione s¹ od gromadzonej w gospodarce puli wynagrodzeñ). Jedyn¹ drog¹ generalnego i trwa³ego os³abienia napiêæ w sektorze finansów publicznych, a tym samym i w bud¿ecie pañstwa, jest wprowadzenie gospodarki na œcie¿kê stabilnego, d³ugotrwa³ego i szybkiego rozwoju. W tej bowiem sytuacji staje siê mo¿liwe redukowanie i porz¹dkowanie wydatków bud¿etu pañstwa oraz innych jednostek sektora finansów publicznych. Jednoczeœnie roœnie ogólna kwota dochodów zasilaj¹cych sektor, a to umo¿liwia znacz¹ce ograniczenie jego deficytu. Polska jest obecnie w szczególnej, sytuacji pozwalaj¹cej na wykorzystanie na cele prorozwojowe œrodków dostêpnych cz³onkom Unii Europejskiej. Do dyspozycji naszego kraju w latach 2004-06 pozostaj¹ zarówno œrodki przedakcesyjnych programów PHARE, ISPA, SAPARD, jak i funduszy strukturalnych, funduszu spójnoœci oraz prowadzenie Wspólnej Polityki Rolnej. Efektywne wykorzystanie œrodków unijnych, poprzez o¿ywienie dzia³alnoœci inwestycyjnej, mo¿e istotnie przyspieszyæ tempo wzrostu gospodarczego, co odczuwalnie i pozytywnie wp³ywaæ bêdzie na sytuacjê na rynku pracy. W³asne zasoby kapita³u s¹ w Polsce ci¹gle zbyt skromne w stosunku od potrzeb. Œrodki unijne bêd¹ dostêpne w coraz wiêkszym stopniu, ale wymaga to przestrzegania œcis³ych procedur oraz dofinansowania projektów ze œrodków krajowych. Wielk¹ zalet¹ zasilania funduszy unijnych jest to, ¿e nie wymagaj¹ sp³aty – pod warunkiem, i¿ zosta³y prawid³owo, zgodnie z projektem i celem wykorzystane. Istnieje wiele dowodów na to, ¿e wydatki publiczne s¹ lepiej kontrolowane wówczas, gdy ich realizacja przebiega pod nadzorem spo³ecznoœci lokalnych, które mog¹ korzystaæ z rzeczowych efektów tych wydatków. Decentralizacja finansów pañstwa jest zatem zarówno œrodkiem usprawniaj¹~

78 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

cym zarz¹dzanie groszem publicznym, jak i celem poprawy alokacji pieniêdzy publicznych. Decentralizacja ta jest tak¿e instrumentem pobudzaj¹cym lokaln¹ aktywnoœæ ekonomiczn¹, dlatego niezbêdne jest kontynuowanie procesu finansowego usamodzielniania spo³ecznoœci lokalnych. Proces ten uleg³ zahamowaniu w 2001 r., w okresie pogorszenia koniunktury gospodarczej. Dziœ jego zdynamizowanie powinno stanowiæ jeden z wa¿nych impulsów szybkiego powrotu gospodarki na œcie¿kê trwa³ego rozwoju. Tak¿e w tym przypadku œrodki unijne bêd¹ pomocne, poniewa¿ wiêkszoœæ z nich jest adresowana w³aœnie do spo³ecznoœci lokalnych. Niezbêdne sta³o siê tak¿e uporz¹dkowanie struktur pañstwa, wzmocnienie bezpieczeñstwa obywateli i obrotu gospodarczego. Wiêkszoœæ zadañ z tego zakresu to obowi¹zek konstytucyjnie przypisany w³adzy pañstwowej, a od strony finansowej s¹ to wydatki pokrywane z bud¿etu pañstwa. Wkraczamy zatem w okres, który wymaga z jednej strony skierowania mo¿liwie du¿ych nak³adów na d³ugofalowe wspieranie rozwoju gospodarki, z drugiej zaœ na jej porz¹dkowanie i usprawnienie. Zasoby œrodków publicznych s¹ relatywnie skromne i jednoczeœnie w znacznym stopniu zaanga¿owane w finansowanie wydatków socjalnych i obs³ugê zad³u¿enia. W tej sytuacji naprawa finansów publicznych staje siê zadaniem bardzo trudnym, ale równoczeœnie bezwarunkowo koniecznym.

2. Zasady konstrukcji bud¿etu pañstwa w latach 2004-07 Pogodzenie koniecznoœci uruchamiania w gospodarce bodŸców prorozwojowych z wymogami kontynuacji procesu decentralizacji finansów publicznych z jednej strony, a z drugiej szereg posuniêæ porz¹dkuj¹cych dzia³ania dotychczasowe powoduje, ¿e w latach najbli¿szych budowanie bud¿etu bêdzie musia³o uwzglêdniaæ: • • • • •

koniecznoœæ ochrony ju¿ istniej¹cych oraz wprowadzenie nowych impulsów prorozwojowych; wzmocnienie samodzielnoœci finansowej jednostek samorz¹du terytorialnego; procesy dostosowywania gospodarki oraz sektora finansów publicznych do wymogów UE; porz¹dkowanie zasad konstrukcji i prezentacji bud¿etu; unikanie sytuacji, jakie sprzyjaj¹ lub powoduj¹ marnotrawstwo œrodków publicznych, przy czym ta wzmo¿ona kontrola musi obejmowaæ zarówno œrodki krajowe, jak i unijne. ~

79 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

2.1. Impulsy prorozwojowe Bud¿et pañstwa i pozosta³e czêœci sektora finansów publicznych s¹ w gospodarce rynkowej znacz¹cym czynnikiem kreuj¹cym zarówno poda¿, jak i popyt, dostarczaj¹ bowiem us³ug potrzebnych obywatelom. Rola popytowa ca³ego sektora, zw³aszcza bud¿etu, jest szczególnie widoczna na rynku finansowym. Bud¿et, poprzez system podatków i op³at, ogranicza zaci¹ganie po¿yczek i kredytów na finansowanie deficytu, a tym samym zwiêksza zasoby kredytowe dostêpne przedsiêbiorcom. Ten fakt oznacza, ¿e bud¿et ma ograniczone mo¿liwoœci zwiêkszania swoich dochodów poprzez podnoszenie podatków oraz limitowan¹ dostêpnoœæ do œrodków kredytowych. W warunkach polskich istnieje konstytucyjne ograniczenie wielkoœci d³ugu publicznego do poziomu nie przekraczaj¹cego 60% PKB. Istniej¹ równie¿ ustawowo okreœlone procedury ostro¿noœciowe wówczas, gdy relacja d³ugu do PKB zawarta jest w granicach 50-60%37. Bior¹c pod uwagê to, ¿e równie¿ zasady finansowe UE ograniczaj¹ dopuszczalny poziom d³ugu publicznego38, nale¿y bezwzglêdnie kontrolowaæ wielkoœæ deficytu bud¿etowego oraz ca³ego sektora finansów publicznych. Tablica 3.1. Kraje Europy Œrodkowej wobec kryteriów z Maastricht w roku 2002 Kryteria z Maastricht

Czechy

Wêgry

S³owacja

Polska

60,0

25,6

55,9

36,0

41,8

Deficyt bud¿etowy* (w % PKB)

-3,0

-6,2

-8,7

-7,0

-4,1

Inflacja (%)

2,7

1,8

5,3

3,3

1,9

D³ugookresowe stopy procentowe

7,0

4,2

7,0

8,0

5,7

Wyszczególnienia D³ug publiczny* (w % PKB)

*

D³ug publiczny i deficyt bud¿etowy liczony wed³ug ESA’95.

37

Dodatkowe procedury ostro¿noœciowe uruchamiane s¹, kiedy relacja d³ugu publicznego do PKB przekroczy 50% lub 55%. W pierwszym przypadku ograniczenie deficytu bud¿etu pañstwa na kolejny rok bud¿etowy polega na tym, ¿e relacja deficytu do dochodów bud¿etu w kolejnym roku nie mo¿e byæ wy¿sza ni¿ w roku bie¿¹cym. W drugim przypadku (przekroczenie 55%) zarówno Rz¹d, jak i jednostki samorz¹du terytorialnego s¹ zmuszone do zmniejszenia relacji d³ugu do PKB, co mo¿e oznaczaæ m.in. powstrzymanie siê od udzielania gwarancji i porêczeñ. 38 Podstawowe ró¿nice metodologiczne miêdzy Europejskim Systemem Rachunków Narodowych i Regionalnych 1995 (ESA’95) a ustaw¹ o finansach publicznych to: zakres sektora (w ramach

~

80 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

Jednoczeœnie uruchamianie impulsów prorozwojowych, które mog¹ siê przyczyniæ do przyspieszenia rozwoju gospodarki, sk³ania do zmniejszania podatków i op³at. Ten sposób konstruowania bud¿etów prorozwojowych znalaz³ szerokie poparcie w toku konsultacji prowadzonych nad za³o¿eniami PNFR. Obni¿enie podatków, zw³aszcza dochodowych, przyczyniæ siê powinno do zwiêkszenia popytu konsumpcyjnego i inwestycyjnego. W gospodarce polskiej istniej¹ obecnie niewykorzystane zasoby maszyn i urz¹dzeñ oraz nadwy¿ka si³y roboczej. Zwiêkszenie popytu konsumpcyjnego mo¿e pobudziæ o¿ywienie gospodarcze, jednak o trwa³ym wejœciu na œcie¿kê sta³ego rozwoju przes¹dzi popyt inwestycyjny. Niezbêdne jest zatem równoleg³e zwiêkszanie popytu i tworzenie klimatu zachêcaj¹cego do podejmowania inwestycji. Jednym z kluczowych problemów z tego punktu widzenia jest zgromadzenie œrodków umo¿liwiaj¹cych wykorzystanie funduszy dostêpnych z UE. Œrodki te powinny umo¿liwiæ op³acenie sk³adek cz³onkowskich oraz prefinansowanie i wspó³finansowanie projektów. Powy¿sze warunki prze³o¿one na elementy zasad konstruowania bud¿etu pañstwa oznaczaj¹, ¿e: • nale¿y, na miarê mo¿liwoœci gospodarki, redukowaæ indywidualny wymiar podatków; Ÿród³em zwiêkszania wp³ywów powinny staæ siê efektywniejsze zasady poboru podatków oraz rozszerzanie – wraz z postêpuj¹cym procesem rozwoju gospodarki – bazy podatkowej; • poziom deficytu bud¿etu pañstwa powinien byæ œciœle kontrolowany i utrzymany na poziomie poni¿ej 60% PKB; • wygospodarowaæ nale¿y, poprzez porz¹dkowanie i ograniczanie wydatków lub lepsze wykorzystanie posiadanych œrodków, wolne zasoby na finansowanie p³atnoœci zwi¹zanych z UE.

2.2. Decentralizacja Zwiêkszenie efektywnoœci realizacji wydatków publicznych to m.in. przekazanie na szczebel lokalny – do samorz¹dów terytorialnych – rosn¹cej kwoty dochodów oraz wydatków dotychczas finansowanych z bud¿etu pañstwa.

ESA’95 II filar ubezpieczeñ spo³ecznych w³¹czono do sektora instytucji rz¹dowych i samorz¹dowych, poza sektorem pozostawiono Agencjê Rynku Rolnego) oraz sposób obliczania d³ugu publicznego. D³ug wg ESA’95 nie obejmuje (w przeciwieñstwie do metodologii polskiej) zobowi¹zañ wymagalnych, czyli wydatków nieuregulowanych w terminie (stanowi¹ wydatek na bazie memoria³owej) oraz potencjalnych wyp³at z tytu³u porêczeñ i gwarancji.

~

81 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

Obecnie bud¿et przekazuje samorz¹dom terytorialnym dochody w postaci: 1) udzia³ów w podatkach od dochodów osób fizycznych i osób prawnych, 2) subwencji, 3) dotacji. Udzia³y w podatkach oraz subwencje s¹ dochodami w³asnymi jednostek samorz¹du terytorialnego i mog¹ byæ spo¿ytkowane na cele wybrane przez spo³ecznoœci lokalne. Dotacje s¹ strumieniem dochodów na œciœle okreœlone, przez ustawy i administracjê rz¹dow¹, rodzaje wydatków. W przypadku dotacji ich odbiorcy maj¹ ograniczone pole decydowania o sposobie i skali wykorzystania œrodków39. Prowadzi to niejednokrotnie do postêpowañ niegospodarnych i ³amania dyscypliny finansów publicznych. W PNFR zaproponowane zosta³o zwiêkszenie udzia³ów jednostek samorz¹du terytorialnego w podatkach dochodowych, przekazanie równolegle odpowiedzialnoœci za realizacjê zadañ finansowanych dotychczas z dotacji oraz postêpuj¹ce zwiêkszenie puli œrodków pozostaj¹cych do dyspozycji samorz¹dów40. Przy konstruowaniu bud¿etu pañstwa kontynuacja decentralizacji oznacza zmniejszenie dochodów oraz redukcjê wydatków w porównaniu z obecnym stanem.

2.3. Porz¹dkowanie zasad kalkulacji wydatków i prezentacji bud¿etu Dzia³ania w tym zakresie polegaj¹ na posuniêciach przywracaj¹cych zwiêkszon¹ elastycznoœæ w okreœlaniu pu³apu nak³adów na finansowanie wydatków poprzez odst¹pienie od ustawowo lub zwyczajowo stosowanych metod automatycznej indeksacji oraz waloryzacji. Przedsiêwziêcia proponowane na tym polu zosta³y omówione w rozdziale IX. W tym samym rozdziale proponuje siê zwiêkszenie kontroli nad wydatkami ze œrodków specjalnych jednostek bud¿etowych oraz wprowadzenie mechanizmu eliminowania struktur organizacyjnych, które wype³ni³y swoje zadania lub nie potwierdzi³y swojej przydatnoœci.

39 Obecnie obowi¹zuj¹ca ustawa o dochodach jednostek samorz¹du terytorialnego w latach 1999-2003 dopuszcza zmianê przeznaczenia dla najwy¿ej 15% œrodków pochodz¹cych z dotacji. 40

Te zagadnienia omówione zosta³y szczegó³owo w rozdziale IV.

~

82 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

Wejœcie do Unii Europejskiej spowoduje potrzebê usystematyzowania zasad prezentacji bud¿etu pañstwa oraz wprowadzenia nowych elementów w jego przedstawieniu. Na przyk³ad niezbêdne jest w³aœciwe ujêcie w bud¿ecie pañstwa finansowania pomostowego niektórych wydatków wspó³finansowanych z UE (prefinansowanie) czy te¿ wyodrêbnienie wydatków finansowanych dochodami z prywatyzacji. Stopniowo te¿ nale¿y dostosowywaæ zasady prezentowania polskiego bud¿etu w sposób umo¿liwiaj¹cy porównania miêdzynarodowe wed³ug zasad zaleconych przez ESA’9541.

3. Dochody bud¿etu pañstwa w latach 2004-07 1. Prognoza dochodów bud¿etu pañstwa na lata 2004-07 oparta jest na opisanych wy¿ej za³o¿eniach dotycz¹cych makroproporcji oraz na efektach proponowanych zmian w systemie podatków dochodowych i poœrednich. Prognoza ta uwzglêdnia równie¿ efekty przyst¹pienia do UE i nastêpstwa decentralizacji. Poni¿ej omówione zostan¹ prognozowane zmiany w dochodach bud¿etu w sposób umo¿liwiaj¹cy przeœledzenie wp³ywu ka¿dego z tych efektów na wielkoœæ prognozowanych dochodów. Tablica 3.2. Rozliczenie zmian w prognozie dochodów bud¿etu pañstwa w latach 2003-07 (+ zwiêkszenie/– ubytek) mld z³ Wyszczególnienia

Rok 2003

2004

2005

2006

2007

Prognoza oparta na za³o¿eniach makroekonomicznych

155,70

164,16

171,67

184,06

195,21

Zmiany w systemie podatkowym

-

-4,33

-2,93

-2,23

+0,46

Zmiany zwi¹zane z decentralizacj¹

-

-6,31

-10,36

-10,70

-10,07

Zmiany wynikaj¹ce z cz³onkostwa w UE

-

-3,51

+1,14

+1,44

-1,91

Razem – prognoza dochodów bud¿etu pañstwa

155,70

150,01

159,52

172,57

183,69

2. Za³o¿enia dotycz¹ce tempa rozwoju gospodarczego oraz poziomu inflacji w latach 2004-07 pozwalaj¹ na oszacowanie dochodów bud¿etu

41 Zagadnienia te zosta³y dok³adniej opisane w rozdziale XII. Uwzglêdnia je tak¿e projekt nowej ustawy o finansach publicznych.

~

83 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

pañstwa w omawianym okresie przy obecnym stanie rozdzielenia dochodów i wydatków pomiêdzy bud¿et pañstwa i bud¿ety jednostek samorz¹du terytorialnego. Dochody bud¿etu pañstwa jedynie pod wp³ywem czynników makroekonomicznych rosn¹ w omawianym okresie w tempie oko³o 5,7% œredniorocznie. W 2003 r. dochody zosta³y zwiêkszone przez parlament o 820 mln z³ z tytu³u wprowadzenia zapisów zwiêkszaj¹cych wp³ywy z ce³ i podatków akcyzowych oraz o dalsze prawie 380 mln z³ poprzez wprowadzenie wp³aty ze œrodków specjalnych na dochody bud¿etu. W rzeczywistoœci dochody prognozowane na 2003 r. by³y ni¿sze prawie o 1,0 mld z³ od ujêtych w ustawie bud¿etowej. Po wprowadzeniu tej korekty dochody w 2007 r. bêd¹ prawdopodobnie o oko³o 25,6% wy¿sze ni¿ w roku 2003. W tym samym czasie PKB zwiêkszy sw¹ wartoœæ nominaln¹ o 36,8%. Prognoza dochodów jest zatem rzetelna i skonstruowana z pewnym marginesem bezpieczeñstwa. W 2003 r. przyjêta przez Radê Ministrów wielkoœæ dochodów bud¿etu pañstwa stanowi oko³o 19,2% PKB. W 2004 r. udzia³ ten bêdzie zbli¿ony do 19,1%, natomiast w póŸniejszych latach bêdzie wynosi³ od 18,5% do 17,7% PKB. Jednak dzia³ania podejmowane w celu usprawnienia systemu podatkowego koryguj¹ przedstawion¹ prognozê makroekonomiczn¹. W omawianym okresie zmiany systemu podatkowego bêd¹ dwukierunkowe. Z jednej strony niezbêdne dostosowania w podatku VAT i akcyzach spowoduj¹ zwiêkszenie wp³ywów, z drugiej zaœ zmiany w podatkach dochodowych przejœciowo spowoduj¹ obni¿enie dochodów. Efekt ten zostanie zniwelowany w 2007 r. zwiêkszonymi, dziêki szybszemu rozwojowi gospodarki, wp³ywami. Tak wiêc PNFR w istocie ma charakter instrumentalny i s³u¿y strukturalnemu przyspieszeniu tempa rozwoju spo³eczno-gospodarczego Polski. Powa¿niejsze i bardziej trwa³e zmiany w wielkoœci dochodów bêd¹ spowodowane przesuniêciem do samorz¹dów zwiêkszonych udzia³ów w podatkach dochodowych od osób fizycznych oraz od osób prawnych. W rozliczeniu nastêpstw decentralizacji za³o¿ono, ¿e lata 2004-05 to okres przejœciowy, w którym udzia³y samorz¹dów w dochodach bêd¹ stopniowo wzrastaæ. Lata dalsze powinny prowadziæ do stabilizacji zasad podzia³u œrodków publicznych pomiêdzy bud¿etem pañstwa a bud¿etami samorz¹dów terytorialnych. W 2004 r. na dochody bud¿etu pañstwa wp³yw ponadto wywieraæ bêdzie przyst¹pienie do UE. Zwi¹zane z akcesj¹ konsekwencje dla dochodów bud¿etu pañstwa bêd¹ per saldo negatywne, pomimo wyp³aty czêœci kompen~

84 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

saty bud¿etowej oraz œrodków na wzmocnienie granicy zewnêtrznej. Czeœæ podatku VAT oraz akcyzy nie zostanie pobrana w kraju, lecz bêdzie uiszczana na wspólnym rynku. Zmieni¹ siê tak¿e regulacje prawne dotycz¹ce poboru c³a i akcyzy. Te zmiany spowoduj¹ w 2004 r. spadek dochodów bud¿etu pañstwa o oko³o 3 mld z³, z czego: •

zmniejszenie wp³ywów z VAT w wyniku otwarcia granic o oko³o 1,9 mld z³ oraz o oko³o 0,4 mld z³ w zwi¹zku z akcyz¹. Ten efekt bêdzie trwa³y;

•

wprowadzenie sk³adów akcyzowych o 0,8 mld z³, ale bêdzie to efekt przejœciowego zahamowania wp³ywów z akcyzy, gdy¿ w latach nastêpnych zwiêksz¹ siê wp³ywy z tego tytu³u.

Otwarcie rynku europejskiego oznacza równie¿ w ujêciu statystycznym zmniejszenie importu. Wiêkszoœæ towarów bêdzie przekraczaæ granice w obrocie zwolnionym z op³at celnych, co oznacza obni¿enie wp³ywów z ce³ w 2004 r. o oko³o 1/3 w porównaniu z 2003 r., a nastêpnie dalsz¹ ich redukcjê. Kwantyfikacje oddzia³ywania na dochody bud¿etu pañstwa wszystkich opisanych czynników przedstawiono w odpowiednich tablicach. Sumarycznie bud¿et pañstwa bêdzie mia³ do dyspozycji dochody wykazane w ostatnim wierszu tablicy 3.2.

4. Wydatki bud¿etu pañstwa w latach 2003-07 Kolejnym wa¿nym elementem w projekcji bud¿etu pañstwa na okres wieloletni jest prognoza wydatków. Podzielono je na nastêpuj¹ce grupy: sztywne, elastyczne, zwi¹zane z akcesj¹ i pozosta³e. Do grupy pierwszej zaliczono: dotacje do funduszy emerytalno-rentowych, Funduszu Pracy, subwencje dla jednostek samorz¹du terytorialnego, koszty obs³ugi d³ugu publicznego, wydatki na obronê narodow¹ i samolot wielozadaniowy, wydatki na budowê, modernizacjê i utrzymanie dróg, premie gwarancyjne dla posiadaczy ksi¹¿eczek mieszkaniowych, a tak¿e wynagrodzenia i pochodne od nich oraz wydatki bie¿¹ce jednostek bud¿etowych. W warunkach 2003 r. ta grupa wydatków stanowi 85,5% ca³oœci. Grupa druga to wydatki elastyczne bud¿etu, a wiêc wydatki uzale¿nione od decyzji rz¹du. W 2003 r. stanowi¹ one 8,5% ca³oœci. Grupa trzecia to wydatki zwi¹zane z akcesj¹ do UE. W 2003 r. na ten cel przeznaczono 3,5% wydatków bud¿etu. ~

85 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

Grupê czwart¹ stanowi¹ wydatki bud¿etu kszta³towane na podstawie decyzji niezale¿nych od Rz¹du, a wiêc wydatki najwy¿szych w³adz pañstwowych, trybuna³ów, instytucji kontroli oraz s¹dów najwy¿szych i powszechnych. Ta grupa stanowi oko³o 2,5% ca³oœci wydatków bud¿etu pañstwa. Przy szacowaniu poszczególnych grup wydatków przyjêto nastêpuj¹ce za³o¿enia: •

wydatki na obronê narodow¹ i samolot wielozadaniowy zosta³y oszacowane wed³ug formu³y 2% wartoœci PKB z roku poprzedzaj¹cego rok bud¿etowy;

•

odst¹piono od automatycznej formu³y waloryzacji i indeksacji wiêkszoœci wydatków, jednak przewidziano œrodki na waloryzacjê emerytur i rent zgodnie z obecnie obowi¹zuj¹c¹ zasad¹: inflacja z roku poprzedniego powiêkszona o 20% realnego wzrostu p³ac. Ocenia siê, ¿e dla roku 2004 wskaŸnik waloryzacji wyniesie 1,34%, co wymaga wydatkowania oko³o 1,3 mld z³;

•

na zmiany wynagrodzeñ osób objêtych mno¿nikowymi zasadami wynagradzania przewiduje siê corocznie zwiêkszenie wydatków o oko³o 1,0 mld z³. Œrodki te mog¹ byæ wykorzystane na utrzymanie realnego poziomu wynagrodzeñ w omawianej grupie pracowników lub te¿ na korekty struktury wynagrodzeñ przy zamro¿eniu p³ac na poziomie nominalnym dla pozosta³ych grup pracowników;

•

przyjêto, ¿e w ca³ym omawianym okresie wydatki na modernizacjê, utrzymanie i budowê dróg bêd¹ wzrastaæ w tempie zachowuj¹cym ich realn¹ wartoœæ. Dalsze wi¹zanie tych nak³adów z wp³ywami z akcyzy na paliwa silnikowe wydaje siê wadliwe, zw³aszcza gdy wejdzie w ¿ycie znowelizowana ustawa o drogach, przewiduj¹ca wprowadzenie specjalnej dop³aty przeznaczonej na budowê autostrad i dróg ekspresowych;

•

wydatki pozosta³e (poza nak³adami sztywnymi, wydatkami jednostek pozarz¹dowych oraz wydatkami wynikaj¹cymi z cz³onkostwa w Unii Europejskiej) zosta³y utrzymane na poziomie nominalnym z roku 2003;

•

przeniesiono do rozchodów bud¿etu wydatki zwi¹zane z wp³ywami z prywatyzacji; – do tej grupy wydatków zaliczone zosta³y: uzupe³nienia sk³adek przekazywanych do otwartych funduszy emerytalnych, œrodki tworz¹ce Fundusz Rezerwy Demograficznej oraz pochodz¹ce z prywatyzacji œrodki finansuj¹ce modernizacjê przemys³u obronnego; ~

86 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

•

do rozchodów zaliczone zosta³y tak¿e œrodki pochodz¹ce z kredytów zagranicznych na dalsz¹ restrukturyzacjê górnictwa oraz finansowanie programów unijnych. Œrodki z tych kredytów bêd¹ bowiem odpo¿yczane przez bud¿et inwestorom i przedsiêbiorcom prowadz¹cym procesy restrukturyzacji;

•

do rozchodów zaliczono tak¿e œrodki krajowe na dop³aty bezpoœrednie w ramach Wspólnej Polityki Rolnej, które bêd¹ refundowane w kolejnym roku bud¿etowym;

•

zakres wydatków bud¿etu zosta³ ustalony przy za³o¿eniu wejœcia w ¿ycie rozwi¹zañ nowej ustawy o dochodach jednostek samorz¹du terytorialnego.

Szacunek wydatków bud¿etu w latach 2003-07 przedstawiono w tablicy 3.3. Równoczeœnie w dokumencie „Za³o¿enia do projektu bud¿etu pañstwa na 2004 r.” przedstawiono bardziej szczegó³owe informacje na temat wydatków w roku przysz³ym. Tablica 3.3. Prognozowane wielkoœci wydatków bud¿etu pañstwa w latach 2003-07 Wydatki bud¿etu (w mld z³) Ogó³em

Rok 2003

2004

2005

2006

2007

194,4

192,1

200,3

208,6

219,0

Obs³uga d³ugu publicznego

27,2

27,5

28,3

31,4

32,0

Dotacje dla funduszy celowych FUS, KRUS, Funduszu Pracy

47,0

39,9

41,2

42,6

45,0

Subwencje dla jst

29,3

30,3

30,0

26,0

26,0

4,4

1,9

2,0

2,1

2,5

15,2

16,1

17,2

18,5

20,2

Premie gwarancyjne od ksi¹¿eczek mieszkaniowych

0,8

0,6

0,6

0,6

0,6

Wydatki na instytucje pozarz¹dowe

1,5

1,6

1,6

1,6

1,7

Wydatki na s¹downictwo

3,4

3,5

3,6

3,7

3,9

41,0

40,7

41,8

43,0

44,3

0,9

7,5

11,5

16,3

16,7

22,7

22,5

22,5

22,8

26,1

Wydatki na drogi Wydatki na obronê narodow¹, w tym na samolot wielozadaniowy

Wynagrodzenia i pochodne od p³ac oraz wydatki rzeczowe Wydatki zwi¹zane z UE Pozosta³e

~

87 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

Analizuj¹c tablicê 3.3. nale¿y zwróciæ uwagê, ¿e wielkoœæ wydatków na obs³ugê d³ugu publicznego bêdzie kszta³towaæ siê pod wp³ywem zmian w stopach procentowych, ruchów kursów walutowych42 oraz wielkoœci nominalnej d³ugu publicznego. W wydatkach na dotacje do funduszy celowych zapewniono œrodki na waloryzacjê emerytur i rent. Wydatki na wynagrodzenia obejmuj¹ wydatki na p³ace, pochodne od wynagrodzeñ oraz wydatki rzeczowe jednostek bud¿etowych. Zapewniono wzrost tych wydatków o oko³o 1,0 mld z³ rocznie. Wydatki zwi¹zane z UE ustalono na poziomie zapewniaj¹cym finansowanie sk³adki cz³onkowskiej. Inne wsparcie wydatków na programy unijne zosta³o zapisane w rozchodach bud¿etu. Pozosta³e wydatki bud¿etowe podlegaj¹ wiêkszej reglamentacji ni¿ inne pozycje. Przewiduje siê, ¿e dopiero w latach 2006-07 mo¿liwe bêdzie bardziej odczuwalne zwiêkszenie nak³adów na „wydatki pozosta³e”. Utrzymanie wydatków bud¿etu pañstwa w przedstawionych granicach umo¿liwi, po przejœciowym zwiêkszeniu w 2004 r., powrót na œcie¿kê ograniczenia wielkoœci nominalnej deficytu oraz jego relacji do PKB.

5. Deficyt bud¿etu pañstwa w latach 2003-07 W latach 2003-07 deficyt bud¿etu pañstwa bêdzie kszta³towa³ siê w sposób przedstawiony w tablicy 3.4. Wielkoœæ deficytu bud¿etowego w 2003 r. nie jest porównywalna z jego wielkoœciami w kolejnych latach, poniewa¿ w wydatkach 2003 r. znajduj¹ siê pochodz¹ce miêdzy innymi z prywatyzacji œrodki na dofinansowanie otwartych funduszy emerytalnych (11,5 mld z³). Gdyby wprowadziæ tê kwotê, to w 2003 r. wydatki wynios³yby 182,9 mld z³, a deficyt zmniejszy³by siê do 27,2 mld z³, czyli wynosi³by w relacji do PKB 3,39%. Innymi s³owy, rozpoczêcie naprawy finansów publicznych przy równoleg³ym d¹¿eniu do stworzenia bodŸców prorozwojowych w gospodarce wymaga w warunkach polskich zwiêkszenia zad³u¿enia publicznego o oko³o 1,5% PKB, a wiêc o 12,1 mld z³.

42 Istnieje bardzo du¿a wra¿liwoœæ wielkoœci d³ugu publicznego na zmianê kursu. Wzrost kursu PLN/EUR o oko³o 10% (zmiana odnotowana w okresie od 1.01.2003 r. do 20.03.2003 r.) spowodowa³ wzrost relacji pañstwowego d³ugu publicznego do PKB o oko³o 1 punkt procentowy.

~

88 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

Tablica 3.4. Deficyt bud¿etu pañstwa w latach 2004-07 Wyszczególnienie

Rok 2003

2004

2005

2006

2007

w mld z³

155,7

150,0

159,5

172,6

183,7

w relacji do PKB

19,38

17,46

17,21

17,11

16,72

w mld z³

194,4

192,1

200,3

208,6

219,0

w relacji do PKB

24,20

22,36

21,61

20,68

19,93

w mld z³

38,7

42,1

40,8

36,0

35,3

w relacji do PKB

4,82

4,90

4,40

3,57

3,21

Dochody bud¿etu pañstwa

Wydatki bud¿etu pañstwa

Deficyt wg polskiej metodologii

Zwa¿ywszy na istniej¹ce w ustawie o finansach publicznych zasady ostro¿noœciowe nale¿y zwróciæ uwagê, ¿e w 2003 r. istnieje bardzo du¿e prawdopodobieñstwo przekroczenia progu 50% d³ugu w relacji do PKB. Wymagaæ to bêdzie ograniczenia deficytu bud¿etu pañstwa w 2005 r. Zwiêkszenie deficytu w 2004 r. do 4,9% PKB to wejœcie w przedzia³ d³ugu publicznego oscyluj¹cy w graniach 54-55% PKB, co wyraŸnie ju¿ wskazuje na zagro¿enia, których trzeba unikn¹æ, jeœli bud¿et pañstwa ma zachowaæ zdolnoœæ do wykorzystania instrumentu porêczeñ i gwarancji. Wyjœciem z tej sytuacji jest albo ograniczanie wydatków, albo te¿ zwiêkszenie podatków – odwrotnie ni¿ proponuje to ze wzglêdów prorozwojowych PNFR. Nasz sposób obliczania deficytu bud¿etowego oraz d³ugu publicznego – odmienny ni¿ stosowana w UE metoda ESA’95 – powoduje, ¿e kategorie te s¹ wyraŸnie wiêksze ani¿eli w przypadku u¿ycia sposobu liczenia obowi¹zuj¹cego w krajach UE. Niezbêdn¹ jest zatem rygorystyczna kontrola d³ugu publicznego – zarówno bud¿etu pañstwa, jak i jednostek samorz¹du terytorialnego. Dalsze, szybkie narastanie zad³u¿enia by³oby czynnikiem destabilizuj¹cym finanse publiczne, co z kolei zagrozi³oby pañstwu, spo³eczeñstwu i gospodarce narodowej. Nale¿y równie¿ podkreœliæ, ¿e niezbêdne jest wypracowanie metod przejœcia na szacowanie naszego d³ugu publicznego oraz deficytu bud¿etu ~

89 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

ca³ego sektora finansów publicznych wed³ug miêdzynarodowych standardów. Dodaæ trzeba, ¿e nie zapad³a jeszcze na arenie miêdzynarodowej decyzja o zaliczaniu otwartych funduszy emerytalnych do sektora finansów publicznych. W przypadku uznania, ¿e OFE nie s¹ funduszami nale¿¹cymi do tego sektora, prezentowane w tablicy 3.5. wskaŸniki dotycz¹ce d³ugu publicznego, wed³ug metodologii ESA’95, ulegn¹ pogorszeniu o oko³o 2 punkty procentowe. Tablica 3.5. D³ug publiczny w Polsce w latach 2003-07 Wyszczególnienie

Rok 2003

2004

2005

2006

2007

Szacunek d³ugu publicznego mld z³

403,3

465,6

507,9

551,8

600,1

% PKB

50,2

54,2

54,8

54,7

54,6

mld z³

32,3

39,8

33,1

29,4

31,2

% PKB

4,02

4,63

3,57

2,91

2,94

mld z³

341,2

395,8

441,8

471,2

512,5

% PKB

42,5

46,1

47,7

46,7

46,6

Szacunek wg metodologii ESA’95 Deficyt

D³ug publiczny

Z prezentowanych w tablicy 3.5. informacji wynika, ¿e Polska mo¿e wejœæ na œcie¿kê pozwalaj¹c¹ na ograniczanie deficytu bud¿etowego do poziomu wymaganego przez kryteria z Maastricht. Tak wiêc PNFR mo¿e – pod warunkiem pomyœlnej realizacji proponowanych rozwi¹zañ – u³atwiæ Polsce wejœcie do strefy euro nawet ju¿ w roku 2007, co jeszcze bardziej podnios³oby konkurencyjnoœæ naszej gospodarki, a tym samym tempo rozwoju i standard ¿ycia ludnoœci. GroŸba przekroczenia poziomu 55% w relacji d³ugu publicznego do PKB powoduje, ¿e w tej sytuacji po¿¹danym rozwi¹zaniem jest wykorzystanie rezerwy rewaluacyjnej NBP. Uwzglêdnienie w bud¿ecie pañstwa œrodków z rozwi¹zanej rezerwy NBP zmniejsza poziom d³ugu publicznego w relacji do PKB. ~

90 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

Tablica 3.6. Deficyt bud¿etu pañstwa w latach 2004-07 (z wykorzystaniem œrodków z rezer wy rewaluacyjnej) Wyszczególnienie

Rok 2003

2004

2005

2006

2007

w mld z³

155,7

159,0

164,5

172,6

183,7

w relacji do PKB

19,38

18,51

17,75

17,11

16,72

w mld z³

194,4

192,1

200,3

208,6

219,0

w relacji do PKB

24,19

22,36

21,61

20,68

19,93

w mld z³

38,7

33,1

35,8

36,0

35,3

w relacji do PKB

4,82

3,85

3,86

3,57

3,21

Dochody bud¿etu pañstwa

Wydatki bud¿etu pañstwa

Deficyt wg polskiej metodologii

Tablica 3.7. D³ug publiczny w Polsce w latach 2003-07 (z wykorzystaniem œrodków z rezer wy rewaluacyjnej) Wyszczególnienie

Rok 2003

2004

2005

2006

2007

Szacunek d³ugu publicznego mld z³

403,3

456,3

493,4

537,3

585,6

% PKB

50,2

53,1

53,2

53,3

53,3

mld z³

32,3

39,8

33,1

29,4

31,2

% PKB

4,02

4,63

3,57

2,91

2,84

mld z³

341,2

386,6

427,7

457,1

498,4

% PKB

42,5

45,0

46,1

45,3

45,4

Szacunek wg metodologii ESA’95 Deficyt

D³ug publiczny

~

91 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

R OZDZIA£ IV DOCHODY JEDNOSTEK SAMORZ¥DU TERYTORIALNEGO I.

G ENERALNE CELE

1. Wst¹pienie do Unii Europejskiej stawia nowe wyzwania nie tylko

przed bud¿etem pañstwa, ale równie¿ przed jednostkami samorz¹du terytorialnego. Mog¹ one aktywnie uczestniczyæ w realizacji projektów finansowanych przez Uniê Europejsk¹. Warunkiem jest jednak wygospodarowanie odpowiedniej puli œrodków na opracowanie planów oraz prefinansowanie i wspó³finansowanie uzgodnionych programów.

2. Sytuacja finansowa ka¿dego ze szczebli samorz¹du jest odmienna.

Ponadto istnieje silne, wewnêtrzne zró¿nicowanie gmin, powiatów i województw.

3. Celem proponowanych rozwi¹zañ, dotycz¹cych finansowania jedno-

stek samorz¹du terytorialnego, jest: •

zwiêkszenie ekonomicznej odpowiedzialnoœci jednostek poprzez zwiêkszenie udzia³u dochodów w³asnych w ogólnych œrodkach finansowych;

•

stworzenie instrumentów umo¿liwiaj¹cych wspieranie przedsiêbiorczoœci i dop³yw kapita³u ludzkiego o wysokich kwalifikacjach;

•

rozbudowanie mo¿liwoœci absorpcji œrodków unijnych.

4. Poszukiwania rozwi¹zañ spe³niaj¹cych powy¿sze cele oparto na na-

stêpuj¹cych za³o¿eniach: •

dochodami samorz¹dów bêd¹ wp³ywy stanowi¹ce obecnie przychody tych gminnych, powiatowych i wojewódzkich funduszy celowych, które zostan¹ zlikwidowane;

•

zwiêkszeniu dochodów w³asnych bêdzie towarzyszyæ przekazanie samorz¹dom realizacji zadañ, które obecnie finansowane s¹ subwencjami lub dotacjami z bud¿etu pañstwa. ~

92 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

5. Proponowane rozwi¹zania, dotycz¹ce systemu finansów samorz¹dowych, zmierzaj¹ w kierunku dalszej decentralizacji zadañ publicznych i zwiêkszenia roli samorz¹du. Zmiany systemowe w zakresie finansów samorz¹dowych spowoduj¹ wzmocnienie ich pozycji poprzez zwiêkszenie liczby realizowanych zadañ i samodzielnoœci w dysponowaniu œrodkami publicznymi. 6. Dochody z tytu³u udzia³u w podatkach PIT i CIT bêd¹ stanowiæ uzupe³niaj¹c¹ czêœæ dochodów w³asnych samorz¹dów. 7. Reforma finansów samorz¹dowych bêdzie wprowadzona od 2004 roku i bêdzie przebiegaæ w dwóch etapach: I etap – w latach 2004 i 2005 wprowadzony zostanie model przejœciowy. Rozwi¹zania nowego, docelowego sytemu finansowego przygotuj¹ jednostki samorz¹du terytorialnego. II

etap – od roku 2006 wprowadzony zostanie docelowy system finansów samorz¹dowych.

II.

PODSTAWOWE ROZWI¥ZANIA SYSTEMOWE – MODEL DOCELOWY

1. Ograniczenie zakresu dotacji na finansowanie i dofinansowywanie zadañ w³asnych oraz niektórych zadañ z zakresu administracji rz¹dowej i subwencji zrekompensowane bêdzie odpowiednio zwiêkszonymi wp³ywami z podatków PIT i CIT. Z uwagi jednak na du¿e zró¿nicowanie dochodów jednostek samorz¹du terytorialnego wdro¿enie tego modelu finansowania wymaga³oby dodatkowego transferu œrodków z bud¿etu pañstwa na mechanizm wyrównawczy. W warunkach 2003 r. ten mechanizm anga¿owa³by prawie 5,7 mld z³. 2. Model docelowy wymaga, z jednej strony, wygospodarowania od-

powiednich œrodków na mechanizm wyrównawczy, a z drugiej – wypracowania nowych regu³ finansowania zadañ oœwiatowych, dlatego jego wprowadzenie by³oby mo¿liwe od 2006 r. i to pod warunkiem likwidacji wszystkich ulg i zwolnieñ w podatkach dochodowych (PIT i CIT). U³atwieniem dla wprowadzenia modelu docelowego finansowania bêdzie weryfikacja liczby powiatów. ~

93 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

3. W globalnej kwocie subwencji dla jednostek samorz¹du terytorialnego subwencja oœwiatowa stanowi 77%. Niezbêdne jest zapewnienie w³aœciwego poziomu finansowania zadañ oœwiatowych wówczas, gdy jednostki samorz¹du terytorialnego otrzymuj¹ zwiêkszone udzia³y w PIT i CIT zamiast subwencji oœwiatowej. To z kolei wymaga opracowania standardów oœwiatowych. 4. Dlatego te¿ wprowadzenie modelu docelowego bêdzie poprzedzone

zastosowaniem regulacji o charakterze przejœciowym, które pozwol¹ na stopniowe zwiêkszenie wysokoœci œrodków publicznych bezpoœrednio i samodzielnie zarz¹dzanych przez jednostki samorz¹du terytorialnego. Proponuje siê wprowadzenie okresu dostosowawczego.

III.

PODSTAWOWE ROZWI¥ZANIA SYSTEMOWE – MODEL PRZEJŒCIOWY

1. Proponowane w okresie przejœciowym regulacje stanowiæ bêd¹ podstawê do opracowania przez samorz¹dy ich bud¿etów i prowadzenia gospodarki finansowej od roku 2004 oraz wdro¿enia nowego systemu finansowego. 2. Zaproponowany model przejœciowy finansowania jednostek samorz¹du terytorialnego oparty jest na generalnym za³o¿eniu, ¿e zasadniczym sposobem finansowania tych jednostek bêd¹ dochody w³asne, zaœ subwencje i dotacje celowe bêd¹ spe³nia³y jedynie funkcjê uzupe³niaj¹c¹. 3. W okresie przejœciowym udzia³ we wp³ywach z PIT bêdzie dochodem gmin i powiatów. Samorz¹dy województw bêd¹ otrzymywa³y dochody z tytu³u CIT. 4. Wartoœæ subwencji ogólnej ulegnie zmniejszeniu, z jednoczesnym zwiêkszeniem dochodów w³asnych. Przewiduje siê likwidacjê: •

czêœci rekompensuj¹cej subwencji ogólnej,

•

czêœci drogowej subwencji ogólnej dla powiatów i województw.

5. Jednostki samorz¹du terytorialnego bêd¹ otrzymywa³y subwencjê ogóln¹, sk³adaj¹c¹ siê z czêœci: •

wyrównawczej,

•

równowa¿¹cej (tylko gminy i powiaty), ~

94 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

•

regionalnej (tylko województwa),

•

oœwiatowej.

6. Z uwagi na du¿e zró¿nicowanie dochodów w gminach, powiatach

i województwach wprowadzony zostanie odpowiedni system wyrównawczy, który bêdzie mia³ za zadanie ochronê jednostek najs³abszych ekonomicznie. Ró¿nice w dochodach bêd¹ wyrównywane w postaci czêœci wyrównawczej oraz czêœci równowa¿¹cej (gminy, powiaty) i regionalnej (województwa). Wykres 4.1. Subwencje otrzymywane przez JST [wydatek bud¿etu pañstwa]

czêœæ wyrównawcza subwencji ogólnej

czêœæ równowa¿¹ca subwencji ogólnej

ustalana w ustawie bud¿etowej jako suma kwot podstawowej i uzupe³niaj¹cej

(Czêœæ regionalna dla województw) (wynika z wp³at) wyrównywane s¹ ró¿nice w dochodach

czêœæ oœwiatowa subwencji ogólnej

iloczyn liczby uczniów w kraju i planowanych wydatków bud¿etu pañstwa na zadania oœwiatowe w przeliczeniu na 1 ucznia

7. Czêœæ wyrównawcza subwencji ogólnej stanowiæ bêdzie wydatek bud¿etu pañstwa i stabilne Ÿród³o dochodów jednostek samorz¹du terytorialnego (jednostki samorz¹du terytorialnego bêd¹ otrzymywa³y comiesiêczn¹ ratê). Gminy Uwzglêdniaj¹c zró¿nicowanie gmin pod wzglêdem dochodowym, gospodarczym i spo³ecznym wprowadzona bêdzie kategoryzacja gmin w zakresie systemu wyrównywania ró¿nic w potencjale dochodowym gmin. Czêœæ wyrównawcza subwencji ogólnej dla gmin bêdzie siê sk³ada³a z kwoty podstawowej i kwoty uzupe³niaj¹cej: •

Kwota podstawowa – jej wysokoœæ bêdzie ustalana w oparciu o podstawowe dochody podatkowe (dochody z tytu³u: udzia³u w PIT oraz z podatków i op³at lokalnych, mo¿liwych do uzyskania przez gminy ~

95 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

przy zastosowaniu maksymalnych stawek tych podatków bez uwzglêdniania udzielanych przez gminy ulg i zwolnieñ). Kwotê podstawow¹ bêd¹ otrzymywa³y gminy, w których dochód na 1 mieszkañca jest ni¿szy od 92% œredniego dochodu na 1 mieszkañca kraju. System ten zak³ada tym wy¿szy stopieñ wyrównywania dysproporcji dochodów w przeliczeniu na 1 mieszkañca gminy, im ni¿sze s¹ te dochody. Wyrównywanie potencja³u dochodowego gmin bêdzie uzale¿nione od relacji miêdzy dochodem na 1 mieszkañca w gminie a œrednim dochodem na 1 mieszkañca w kraju: •

dla gmin, w których dochód na 1 mieszkañca jest ni¿szy od 40% œredniego dochodu na 1 mieszkañca kraju, dochód gminy wyrównywany bêdzie w trzech przedzia³ach: — do 40% œredniego dochodu na 1 mieszkañca kraju w 90%, — od 40% do 75% œredniego dochodu na 1 mieszkañca kraju w 80%, — od 75% do 92% œredniego dochodu na 1 mieszkañca kraju w 75%.

Wykres 4.2. Czêœæ wyrównawcza subwencji ogólnej dla gmin [wydatek bud¿etu pañstwa]

czêœæ wyrównawcza subwencji ogólnej ustalana w ustawie bud¿etowej jako suma kwot podstawowej i uzupe³niaj¹cej

kwota podstawowa

kwota uzupe³niaj¹ca

gminy, których wskaŸnik dochodów podatkowych na 1 mieszkañca jest mniejszy od 92% œredniego wskaŸnika w kraju otrzymuj¹ wyrównanie zale¿nie od przedzia³u dochodów

otrrymuja gminy, w których: *gêstoœæ zaludnienia jest ni¿sza od œredniej w kraju *wskaŸnik dochodów podatkowych na 1 mieszkañca jest mniejsry od 140% œredniego wskaŸnika w kraju

~

96 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

•

dla gmin, w których dochód na 1 mieszkañca jest wy¿szy od 40% i ni¿szy od 75% œredniego dochodu na 1 mieszkañca kraju, dochód gminy wyrównywany bêdzie w dwóch przedzia³ach: — do 75% œredniego dochodu na 1 mieszkañca kraju w 80%, — od 75% do 92% œredniego dochodu na 1 mieszkañca kraju w 75%.

•

dla gmin, w których dochód na 1 mieszkañca jest wy¿szy od 75% i ni¿szy od 92% œredniego dochodu na 1 mieszkañca kraju, wyrównywanie stanowiæ bêdzie 75% ró¿nicy miêdzy 92% œredniego dochodu na 1 mieszkañca kraju a dochodem na 1 mieszkañca gminy.

•

Kwota uzupe³niaj¹ca – jej wysokoœæ uzale¿niona bêdzie od gêstoœci zaludnienia w gminie w relacji do œredniej gêstoœci zaludnienia w kraju i dochodu gminy na 1 mieszkañca. Tê kwotê otrzymaj¹ tylko te gminy, w których gêstoœæ zaludnienia jest ni¿sza od œredniej gêstoœci zaludnienia w kraju i dochód na 1 mieszkañca gminy jest nie wy¿szy ni¿ 140% œredniego dochodu na 1 mieszkañca kraju. Powiaty Czêœæ wyrównawcza subwencji ogólnej dla powiatów bêdzie siê sk³ada³a z kwoty podstawowej i kwoty uzupe³niaj¹cej. Wykres 4.3. Czêœæ wyrównawcza subwencji ogólnej dla powiatów [wydatek bud¿etu pañstwa]

czêœæ wyrównawcza subwencji ogólnej ustalana w ustawie bud¿etowej jako suma kwot podstawowej i uzupe³niaj¹cej

kwota podstawowa

kwota uzupe³niaj¹ca

powiaty, których wskaŸnik podstawowych dochodów podatkowych na 1 mieszkañca jest mniejszy od przeciêtnego wskaŸnika tych dochodów w kraju

powiaty, których stopa bezrobocia jest wy¿sza od 110% przeciêtnej krajowej

~

97 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

•

Kwota podstawowa bêdzie przeznaczona dla tych powiatów, w których wskaŸnik podstawowych dochodów podatkowych (z tytu³u PIT) na 1 mieszkañca jest mniejszy od przeciêtnego dochodu na 1 mieszkañca w kraju. Wyrównanie stanowiæ bêdzie 80% ró¿nicy miêdzy œrednim dochodem na 1 mieszkañca kraju a dochodem na 1 mieszkañca powiatu.

•

Kwota uzupe³niaj¹ca uzale¿niona bêdzie od wskaŸnika bezrobocia w danym powiecie. Im wy¿szy jest wskaŸnik bezrobocia w powiecie, tym wy¿sza jest ta kwota. Utworzenie kwoty uzupe³niaj¹cej, wchodz¹cej w sk³ad czêœci wyrównawczej subwencji ogólnej, spowodowane jest tym, ¿e to powiaty realizuj¹ znaczn¹ czêœæ zadañ z zakresu zatrudniania i przeciwdzia³ania bezrobociu. Problem bezrobocia to równie¿ problem lokalny, a jego skutki s¹ w pierwszej kolejnoœci szczególnie odczuwalne na szczeblu lokalnym. Zapewnienie tym jednostkom samorz¹du œrodków finansowych na walkê i przeciwdzia³anie bezrobociu w pierwszej kolejnoœci pozwoli na z³agodzenie negatywnych skutków wzrostu bezrobocia, a nastêpnie mo¿e przyczyniæ siê do wzrostu zatrudnienia i rozwoju przedsiêbiorczoœci. Województwa Czêœæ wyrównawcza subwencji ogólnej dla województw bêdzie siê sk³ada³a z kwoty podstawowej i kwoty uzupe³niaj¹cej.

•

Kwota podstawowa bêdzie przeznaczona dla tych województw, w których wskaŸnik podstawowych dochodów podatkowych na 1 mieszkañca jest mniejszy od przeciêtnego dochodu na 1 mieszkañca w kraju. Wyrównanie stanowiæ bêdzie 70% ró¿nicy miêdzy œrednim dochodem województw na 1 mieszkañca kraju a dochodem na 1 mieszkañca województwa.

•

Kwota uzupe³niaj¹ca uzale¿niona bêdzie od liczby mieszkañców w województwie. Kwotê tê otrzymaj¹ województwa, w których liczba mieszkañców nie przekracza 3 milionów. Podstawê do jej oszacowania stanowiæ bêdzie przeliczeniowa iloœæ mieszkañców województwa ustalana w sposób okreœlony ustawowo. ~

98 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

Wykres 4.4. Czêœæ wyrównawcza subwencji ogólnej dla województw [wydatek bud¿etu pañstwa]

czêœæ wyrównawcza subwencji ogólnej ustalana w ustawie bud¿etowej jako suma kwot podstawowej i uzupe³niaj¹cej

kwota podstawowa

kwota uzupe³niaj¹ca

województwa, których wskaŸnik dochodów podatkowych na 1 mieszkañca jest mniejszy od œredniego wskaŸnika dochodów podatkowych w kraju

województwa poni¿ej 3 mln mieszkañców otrzymuj¹ dodatkowo 9% podstawowych dochodów podatkowych na mieszkañca

8. Równoczeœnie z wprowadzeniem istotnych zmian w systemie finan-

sów jednostek samorz¹du terytorialnego w ramach modelu przejœciowego wprowadzony zostanie mechanizm dostosowawczy. W przypadku gmin i powiatów bêdzie to czêœæ równowa¿¹ca subwencji ogólnej, zaœ województwa bêd¹ otrzymywa³y czêœæ regionaln¹. Wprowadzony zostanie mechanizm „solidarnoœciowy”, poniewa¿ œrodki na tê czêœæ subwencji bêd¹ pochodzi³y z wp³at najbogatszych jednostek. Wp³aty te bêd¹ stanowiæ dochody bud¿etu pañstwa, a uzyskane w ten sposób œrodki bêd¹ dzielone na rzecz jednostek w celu wyrównania ró¿nic w dochodach spowodowanych zmianami systemowymi. Gminy i powiaty

Czêœæ równowa¿¹ca subwencji ogólnej dla gmin i powiatów bêdzie rozdzielana z uwzglêdnieniem zobiektywizowanych kryteriów wed³ug zasad okreœlonych w rozporz¹dzeniu. W 2004 r. czêœæ równowa¿¹ca subwencji ogólnej bêdzie przeznaczona dla gmin i powiatów, w których dochody ustalone wed³ug zasad okre~

99 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

œlonych w ustawie bêd¹ ni¿sze od dochodów uzyskanych na podstawie obowi¹zuj¹cych aktualnie przepisów.

Wykres 4.5. Czêœæ równowa¿¹ca subwencji ogólnej dla gmin [wydatek bud¿etu pañstwa]

czêœæ równowa¿¹ca subwencji ogólnej dla gmin

wp³aty gmin dochód bud¿etu pañstwa

(wynika z wp³at) wyrównywane s¹ ró¿nice w dochodach

Wykres 4.6. Czêœæ równowa¿¹ca subwencji ogólnej dla powiatów [wydatek bud¿etu pañstwa]

czêœæ równowa¿¹ca subwencji ogólnej dla powiatów

wp³aty powiatów

(wynika z wp³at) wyrównywane s¹ ró¿nice w dochodach

dochód bud¿etu pañstwa

~

100 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

Województwa W województwach wprowadzona zostanie czêœæ regionalna subwencji ogólnej, która bêdzie rozdzielana z uwzglêdnieniem czynników makroekonomicznych: stopy bezrobocia i PKB. Innym istotnym elementem tej subwencji bêdzie powierzchnia dróg przypadaj¹ca na mieszkañca w danym województwie. Wykres 4.7. Czêœæ regionalna subwencji ogólnej dla województw [wydatek bud¿etu pañstwa]

40%

czêœæ regionalna subwencji ogólnej

kwota uzale¿niona od powierzchni dróg przypadaj¹cej na mieszkañca

20%

kwota uzale¿niona od stopy bezrobocia

wynikaj¹ca z wp³at

10%

kwota uzale¿niona od poziomu PKB na mieszkañca

wp³aty województw dochód bud¿etu pañstwa

30%

rezerwa subwencji na wyrównanie ubytku dochodów wynikaj¹cych ze zmian systemowych

£¹czna kwota czêœci regionalnej subwencji ogólnej dla województw bêdzie rozdzielana w nastêpuj¹cy sposób: •

20% miêdzy województwa, w których stopa bezrobocia jest wy¿sza od 110% stopy bezrobocia w kraju. Wysokoœæ tej kwoty dla województwa spe³niaj¹cego warunek jej otrzymania jest uzale¿niona od tego, czy przeliczeniowa liczba bezrobotnych, ustalana w przedzia³ach wiekowych, jest wy¿sza od udzia³u procentowego bezrobotnych w kraju w danym przedziale wiekowym w ogólnej licznie bezrobotnych w kraju;

•

40% miêdzy województwa, w których powierzchnia dróg wojewódzkich w przeliczeniu na 1 mieszkañca województwa jest wy¿sza od powierzchni dróg wojewódzkich w kraju w przeliczeniu na 1 mieszkañca kraju; ~

101 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

•

10% miêdzy województwa, w których PKB w przeliczeniu na 1 mieszkañca województwa jest ni¿szy od 75% PKB w kraju w przeliczeniu na 1 mieszkañca kraju;

•

pozosta³e 30% bêdzie rozdzielane miêdzy województwa z uwzglêdnieniem zobiektywizowanych kryteriów. Sposób podzia³u tej kwoty zostanie okreœlony w drodze rozporz¹dzenia po zasiêgniêciu opinii reprezentacji jednostek samorz¹du terytorialnego. W 2004 r. 30% ³¹cznej kwoty czêœci regionalnej subwencji ogólnej dla województw zostanie rozdysponowana miêdzy województwa, w których dochody ustalone wed³ug zasad okreœlonych w ustawie bêd¹ ni¿sze od dochodów uzyskanych na podstawie aktualnie obowi¹zuj¹cych przepisów.

9. Utrzymana zostanie czêœæ oœwiatowa subwencji ogólnej, z uwzglêdnieniem metody liczenia niezbêdnych œrodków finansowych przypadaj¹cych na 1 ucznia. £¹czna kwota czêœci oœwiatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorz¹du terytorialnego ustalana by³aby jako kwota iloczynu liczby uczniów w kraju i planowanych wydatków bud¿etu pañstwa na zadania oœwiatowe w roku bazowym w przeliczeniu na jednego ucznia. 10. W modelu przejœciowym wp³at do bud¿etu pañstwa dokonywaæ

bêd¹ gminy, powiaty i województwa. Gminy

Wp³at bêd¹ dokonywaæ te gminy, których dochód na 1 mieszkañca jest wy¿szy od 140% œredniego dochodu na 1 mieszkañca w kraju. Wprowadza siê trzy kategorie gmin dokonuj¹cych wp³at: •

dla gmin, w których dochód na 1 mieszkañca jest wy¿szy od 140% i ni¿szy od 180% œredniego dochodu na 1 mieszkañca kraju;

•

dla gmin, w których dochód na 1 mieszkañca jest wy¿szy od 180% i ni¿szy od 220% œredniego dochodu na 1 mieszkañca kraju;

•

dla gmin, w których dochód na 1 mieszkañca jest wy¿szy od 220% œredniego dochodu na 1 mieszkañca kraju. Powiaty Wp³at bêd¹ dokonywaæ te powiaty, których dochód na 1 mieszkañca jest wy¿szy od 110% œredniego dochodu na 1 mieszkañca w kraju. ~

102 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

Wprowadza siê trzy kategorie powiatów dokonuj¹cych wp³at: •

dla powiatów, w których dochód na 1 mieszkañca jest wy¿szy od 110% i ni¿szy od 120% œredniego dochodu na 1 mieszkañca kraju;

•

dla powiatów, w których dochód na 1 mieszkañca jest wy¿szy od 120% i ni¿szy od 125% œredniego dochodu na 1 mieszkañca kraju;

•

dla powiatów, w których dochód na 1 mieszkañca jest wy¿szy od 125% œredniego dochodu na 1 mieszkañca kraju. Województwa Wp³at bêd¹ dokonywaæ te województwa, których dochód na 1 mieszkañca jest wy¿szy od œredniego dochodu na 1 mieszkañca w kraju. Wprowadza siê dwie kategorie województw dokonuj¹cych wp³at:

•

dla województw, w których dochód na 1 mieszkañca jest nie wiêkszy ni¿ 170% œredniego dochodu na 1 mieszkañca kraju;

•

dla województw, w których dochód na 1 mieszkañca jest wy¿szy ni¿ 170% œredniego dochodu na 1 mieszkañca kraju.

11. Zwiêkszeniu ulegn¹ udzia³y powiatów w dochodach z tytu³u gospodarowania nieruchomoœciami Skarbu Pañstwa z 5% (obecnie) do 20%. Powinno to wp³yn¹æ na bardziej racjonaln¹ gospodarkê nieruchomoœciami Skarbu Pañstwa. 12. Realizuj¹c postulat jednostek samorz¹du terytorialnego, proponuje

siê stopniowe, ³agodne dochodzenie do docelowego modelu finansowania niektórych zadañ z zakresu pomocy spo³ecznej: •

finansowanie pobytu pensjonariuszy w domach pomocy spo³ecznej: w okresie przejœciowym zadanie to bêdzie finansowane z dwóch Ÿróde³ – dochodów w³asnych jednostek (zwiêkszone udzia³y w podatkach dochodowych) i dotacji celowych z bud¿etu pañstwa. Przewiduje siê, ¿e co roku bêd¹ odpowiednio zmniejszane dotacje celowe, a zwiêkszany wskaŸnik udzia³u we wp³ywach z podatku dochodowego od osób fizycznych;

•

finansowanie placówek opiekuñczo-wychowawczych: w 2004 roku placówki finansowane bêd¹ w formie dotacji z bud¿etu pañstwa, natomiast od roku 2005 dotacje te zostan¹ zast¹pione dochodami w³asnymi. ~

103 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

13. W okresie przejœciowym prowadzony bêdzie na bie¿¹co monitoring, co pozwoli na ocenê prawid³owoœci proponowanych rozwi¹zañ i dokonanie ewentualnych dzia³añ koryguj¹cych przy wprowadzaniu modelu docelowego. 14. Zmiany w systemie dochodów, odpowiednio gmin, powiatów i województw, prezentuj¹ poni¿sze zestawienia: Wykres 4.8. Dochody gmin po zmianach [wydatek bud¿etu pañstwa]

Zwiêkszone udzia³y w podatkach dochodowych

czêœæ wyrównawcza subwencji ogólnej

czêœæ równowa¿¹c¹ subwencji ogólnej

ustalana w ustawie bud¿etowej jako suma kwot podstawowej i uzupe³niaj¹cej

(wynika z wp ³at) wyrównywane s¹ ró¿nice w dochodach

kwota podstawowa

gminy, których wskaŸnik dochodów podatkowych na 1 mieszkañca jest mniejszy od 92% œredniego wskaŸnika w kraju otrzymuj¹ wyrównanie zale¿nie od przedzia³u dochodów, przedzia ³y: do 40% – wyrównanie w 90% do 75% – wyrównanie w 80% do 92% – wyrównanie w 75%

kwota uzupe³niaj¹ca

otrzymuj¹ gminy, w których: gêstoœæ zatrudnienia jest ni¿sza od œredniej w kraju wskaŸnik dochodów podatkowych na 1 mieszkañca jest mniejszy od 140% œredniego wskaŸnika w kraju

~

104 ~

czêœæ oœwiatowa subwencji ogólnej

iloczyn liczby uczniów w kraju i planowanych wydatków bud¿etu pañstwa na zadania oœwiatowe w przeliczeniu na 1 ucznia

wp³aty gmin

dochód bud¿etu pañstwa

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

Wykres 4.9. Dochody powiatów po zmianach [wydatek bud¿etu pañstwa]

Zwiêkszone udzia³y w podatkach dochodowych

czêœæ wyrównawcza subwencji ogólnej

czêœæ równowa¿¹c¹ subwencji ogólnej

ustalana w ustawie bud¿etowej jako suma kwot podstawowej i uzupe³niaj¹cej

(wynika z wp ³at) ró¿nice w dochodach

kwota podstawowa

powiaty, których wskaŸnik podstawowych dochodów podatkowych na 1 mieszkañca jest mniejszy od przeciêtnego wskaŸnika tych dochodów w kraju

czêœæ oœwiatowa subwencji ogólnej

iloczyn liczby uczniów w kraju i planowanych wydatków bud¿etu pañstwa na zadania oœwiatowe w przeliczeniu na 1 ucznia

kwota uzupe³niaj¹ca powiaty, w których ·stopa bezrobocia jest wy¿sza od 110% przeciêtnej krajowej

~

105 ~

wp³aty powiatów dochód bud¿etu pañstwa

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

Wykres 4.10 Dochody województw po zmianach [wydatek bud¿etu pañstwa]

Zwiêkszone udzia³y w podatkach dochodowych

kwota podstawowa

województwa, których wskaŸnik dochodów podatkowych na 1 mieszkañca jest mniejszy od œredniego wskaŸnika dochodów podatkowych w kraju

czêœæ wyrównawcza subwencji ogólnej

czêœæ regionalna subwencji ogólnej

ustalana w ustawie bud¿etowej jako suma kwot podstawowej i uzupe³niaj¹cej

(wynikaj ¹ca z wp³at)

kwota uzupe³niaj¹ca

dochód bud¿etu pañstwa

40%

podzia³ uzale¿niony od powierzchni dróg przypadaj¹cej na mieszkañca

10%

podzia³ uzalea¿niony od poziomu PKB na mieszkañca

106 ~

iloczyn liczby uczniów w kraju i planowanych wydatków bud¿etu pañstwa na zadania oœwiatowe w przeliczeniu na 1 ucznia

wp³aty województw

województwa poni¿ej 3 mln mieszkañców, otrzymuj¹ dodatkowo 9% podstawowych dochodów podatkowych na mieszkañca

~

czêœæ oœwiatowa subwencji ogólnej

20%

podzia³ uzale¿niony od stopy bezrobocia

30%

podzia³ wg kryterium okreœlonego w rozporz¹dzeniu

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

ROZDZIA£ V PAÑSTWOWE FUNDUSZE CELOWE I AGENCJE SKARBU PAÑSTWA I

FUNDUSZE CELOWE

1. W sektorze finansów publicznych dzia³a 20 funduszy celowych,

z czego 13 – to pañstwowe fundusze celowe. Z finansowego punktu widzenia 14. pañstwowym funduszem celowym staje siê te¿ Narodowy Fundusz Zdrowia, który zacz¹³ funkcjonowaæ 1 kwietnia 2003 r.

2. Fundusze celowe stanowi¹ grupê dysponuj¹c¹ dochodami wynosz¹cymi oko³o 16% sektora finansów publicznych, a finansowane przez nie wydatki siêgaj¹ 16,6% wydatków sektora. S¹ to zatem instytucje odpowiedzialne za gospodarowanie znacz¹c¹, bo a¿ szóst¹ czêœci¹ œrodków publicznych. 3. Czêœæ pañstwowych oraz niektóre z samorz¹dowych funduszy celo-

wych posiadaj¹ osobowoœæ prawn¹. S¹ te¿ wyposa¿one w znacz¹c¹ – w porównaniu z jednostkami bud¿etowymi – samodzielnoœæ w podejmowaniu decyzji finansowych w celu realizacji zadañ statutowych.

4. Gospodarowanie œrodkami publicznymi przez fundusze celowe niejednokrotnie by³o Ÿle oceniane przez organy kontrolne i parlament, st¹d postulaty wzywaj¹ce do przekszta³ceñ funduszy i likwidacji niektórych z nich. 5. Jako zasadê przyjmuje siê, ¿e powinny zostaæ zlikwidowane te fundusze celowe, których funkcje mo¿e przej¹æ bud¿et pañstwa lub bud¿ety jst bez negatywnych konsekwencji dla realizacji celów gospodarczych i spo³ecznych. W takich przypadkach decydowaæ powinno d¹¿enie do konsolidowania œrodków publicznych w ramach bud¿etów ró¿nych szczebli. 6. W dziedzinie gospodarki finansowej funduszy celowych wprowadzone zostan¹ nastêpuj¹ce zmiany: •

ujednolicone zostan¹ zasady planowania finansowego, sprawozdawczoœci i rachunkowoœci; ~

107 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

•

wzmocniona bêdzie kontrola finansowa przez odpowiednich ministrów, w³¹cznie z wprowadzeniem kontroli ex ante w przypadku decyzji inwestycyjnych oraz skutkuj¹cych powstawaniem zobowi¹zañ;

•

objête zostanie zakazem nabywanie i obejmowanie akcji lub udzia³ów w spó³kach prawa handlowego, lokowanie œrodków w instrumenty rynku finansowego inne ni¿ skarbowe papiery wartoœciowe oraz obligacje gwarantowane przez Skarb Pañstwa.

7. Istniej¹ podstawy do pozostawienia w obecnym kszta³cie – z do-

tychczasowym zakresem zadañ, choæ ze wzmocnionym nadzorem – kilku pañstwowych funduszy celowych, Narodowego Funduszu Zdrowia oraz trzech samorz¹dowych funduszy celowych.

8. W toku konsultacji spo³ecznych omawiano obecny stan zarz¹dzania œrodkami gromadzonymi przez Pañstwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepe³nosprawnych (PFRON). Œrodki tego funduszu przeznaczane s¹ na realizacjê zadañ wynikaj¹cych z ustawy z dnia 27.08.1997 r. o rehabilitacji zawodowej i spo³ecznej oraz zatrudnianiu osób niepe³nosprawnych, a tak¿e na utrzymanie Biura Funduszu i 16 oddzia³ów funkcjonuj¹cych w miastach wojewódzkich (planowane na 2003 r. przeciêtne zatrudnienie to 701 etatów, a przeciêtne miesiêczne wynagrodzenie osobowe – 3.962 z³). Dzia³alnoœæ PFRON zyska³a w wiêkszoœci konsultowanych instytucji pozytywn¹ ocenê, st¹d te¿ proponuje siê utrzymanie tego funduszu. 9. Jednoczeœnie proponuje siê przeanalizowaæ dalsz¹ celowoœæ dzia³ania w obecnej formie: a) Funduszu Alimentacyjnego – wi¹¿e siê to bezpoœrednio z proponowan¹ przez Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Spo³ecznej reform¹ œwiadczeñ rodzinnych, przewidzian¹ w ramach projektu ustawy o œwiadczeniach rodzinnych43; b) Funduszu Pr ywatyzacji – œrodki tego funduszu s¹ przeznaczane na pokrycie kosztów przeprowadzenia prywatyzacji oraz realizacji ustawy

43 Obecnie projekt ustawy o œwiadczeniach rodzinnych jest przedmiotem prac parlamentarnych. Zgodnie z jego za³o¿eniami w miejsce œwiadczenia alimentacyjnego proponowane jest zwiêkszenie zasi³ku rodzinnego z tytu³u niemo¿noœci wyegzekwowania zas¹dzonych alimentów albo braku mo¿liwoœci ustalenia zobowi¹zanego do alimentów. Wraz z wprowadzeniem takiego rozwi¹zania zak³ada siê likwidacjê Funduszu Alimentacyjnego jako wyodrêbnionego funduszu celowego i przekazanie jego aktywów na finansowanie œwiadczeñ rodzinnych.

~

108 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

z dnia 6.03.1997 r. o zrekompensowaniu okresowego niepodwy¿szania p³ac w sferze bud¿etowej oraz utraty niektórych wzrostów lub dodatków do emerytur i rent. Realizacja tych celów by³a podstaw¹ utworzenia funduszu, obecnie jednak wyp³aty rekompensat dobiegaj¹ koñca; c) Centralnego Funduszu Ochr ony Gr untów Rolnych – pe³ni on jedynie funkcje redystrybucyjne, co mog³o byæ uzasadnione przy funkcjonowaniu w podziale administracyjnym kraju na 49 województw. Obecnie brak jest podstaw do utrzymywania tego funduszu. Z tego te¿ powodu zasadne jest w³¹czenie œrodków terenowych FOGR do bud¿etów samorz¹dowych województw. W takiej sytuacji œrodki te mog³yby dofinansowaæ zintegrowane programy rozwoju regionalnego w czêœci dotycz¹cej rozwoju obszarów wiejskich. Proponowane rozwi¹zanie stanowi³oby istotny krok w decentralizacji zarz¹dzania œrodkami publicznymi; d) Fu n d u s z u K o m b a t a n t ó w – propozycja likwidacji Funduszu Kombatantów nie zak³ada ograniczenia œwiadczeñ przys³uguj¹cych kombatantom i ich rodzinom, w tym obs³ugiwanym obecnie przez fundusz, którego dzia³alnoœæ jest prawie w ca³oœci pokrywana z dotacji z bud¿etu pañstwa. Nale¿y wskazaæ, ¿e po wejœciu w ¿ycie ustawy z dnia 11.10.2002 r. o zmianie ustawy o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych oraz ich rodzin, ustawy o kombatantach oraz niektórych osobach bêd¹cych ofiarami represji wojennych i okresu powojennego, ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o zasi³kach rodzinnych, pielêgnacyjnych i wychowawczych kierunki wydatkowania œrodków funduszu zosta³y w istotny sposób ograniczone44. Realizowane w dalszym ci¹gu ze œrodków funduszu zadania zwi¹zane z pomoc¹ spo³eczn¹ dla kombatantów, utrzymywaniem bazy domów pomocy spo³ecznej, zak³adów leczniczych, oœrodków wczasowo-rehabilitacyjnych oraz dzia³aniami edukacyjnymi mog¹ byæ wykonywane przez gminy (zadania zlecone) lub bezpoœrednio przez Urz¹d do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych; e) Funduszu Pr omocji Twór czoœci – funduszem tym dysponuje minister w³aœciwy do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego. Proponuje siê zachowanie tego funduszu przy jednoczesnym zwiêksze-

44 Czêœæ poprzednio nale¿nych kombatantom ulg, które by³y finansowane ze œrodków funduszu, zosta³a zast¹piona dodatkiem kompensacyjnym, wyp³acanym przez organy rentowe i finansowanym z bud¿etu pañstwa.

~

109 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

niu uprawnieñ Ministra Kultury do egzekwowania zasad jego gospodarki finansowej; f) ponadto w ramach zmian w systemie funduszy ochrony œrodowiska Minister Œrodowiska opracuje projekt zintegrowanego zarz¹dzania Narodowym i Wojewódzkimi Funduszami Ochr ony Œrodowiska i Gospodarki Wodnej . Integracja ta ma na celu spe³nienie wymogów traktatu akcesyjnego do Unii Europejskiej, w szczególnoœci przez zwiêkszenie mo¿liwoœci absorpcji œrodków funduszy strukturalnych45 oraz Funduszu Spójnoœci46. Bêdzie ona realizowana poprzez: — jednolity system planowania przedsiêwziêæ niezbêdnych do spe³nienia wymogów traktatu akcesyjnego do Unii Europejskiej, — wzmocnienie roli przedstawicieli administracji rz¹dowej w zarz¹dzaniu funduszami i nadzorze nad realizacj¹ przedsiêwziêæ, — nadanie priorytetu finansowaniu przedsiêwziêæ niezbêdnych do spe³nienia wymogów traktatu akcesyjnego, — ujednolicenie zasad udzielania i umarzania po¿yczek oraz udzielania dotacji w Narodowym i Wojewódzkich Funduszach Ochrony Œrodowiska i Gospodarki Wodnej; g) dzia³aj¹cych w ramach KRUS – Funduszu Rezer wowego i Funduszu Motywacyjnego — zgodnie z ustaw¹ z dnia 20.12.1990 r. o ubezpieczeniu spo³ecznym rolników dzia³aj¹cy w ramach KRUS Fundusz Rezerwowy ma na celu pokrywanie niedoborów funduszu administracyjnego oraz funduszu prewencji i rehabilitacji. Uwzglêdniaj¹c Ÿród³a finansowania tego funduszu, jego likwidacja ma na celu wyeliminowanie ³¹czenia œrodków bud¿etowych (pochodz¹cych z dotacji bud¿etowej na fundusz emerytalno-rentowy) ze œrodkami

45 Powiatowe i Gminne Fundusze Ochrony Œrodowiska i Gospodarki Wodnej dzia³aj¹ na podstawie ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony œrodowiska, dysponuj¹c w przewa¿aj¹cym stopniu tak niewielkimi dochodami, ¿e œrodki te nie pozwalaj¹ na samodzielne podjêcie zadañ inwestycyjnych. 46 Anga¿owanie œrodków w inwestycje kapita³owe – maj¹ce na celu zwiêkszanie w przysz³oœci przychodów funduszy ekologicznych, zawieraj¹ce jednak ryzyko zwi¹zane z tymi oczekiwaniami – ogranicza znacz¹co bie¿¹ce mo¿liwoœci anga¿owania zasobów finansowych na zadania poprawiaj¹ce stan œrodowiska. Dzia³ania takie nie s¹ spójne ze „Wstêpn¹ koncepcj¹ modyfikacji systemu instrumentów ekonomicznych ochrony œrodowiska”, maj¹c¹ na celu poszukiwanie nowych Ÿróde³ pozyskiwania kapita³ów na cele proekologiczne.

~

110 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

funduszu sk³adkowego, gromadzonymi wy³¹cznie ze sk³adek ubezpieczonych. Zarazem zaproponowane rozwi¹zanie uporz¹dkuje przep³ywy finansowe w ramach KRUS; — wniosek dotycz¹cy likwidacji Funduszu Motywacyjnego, którego œrodki przeznaczane s¹ na premie dla pracowników KRUS, znajduje uzasadnienie w kontekœcie propozycji objêcia pracowników Kasy ogólnymi przepisami dotycz¹cymi pracowników urzêdów pañstwowych (co przewiduje projekt ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniu spo³ecznym rolników); — kolejnym wa¿nym elementem reformy ubezpieczeñ spo³ecznych rolników jest zwiêkszenie udzia³u ubezpieczonych w finansowaniu systemu poprzez powi¹zanie wysokoœci sk³adki z sytuacj¹ maj¹tkow¹ ubezpieczonego, na przyk³ad poprzez powi¹zanie p³aconej sk³adki z powierzchni¹ gospodarstwa rolnego; — nadzór nad dzia³alnoœci¹ KRUS przejmie minister w³aœciwy do spraw zabezpieczenia spo³ecznego.

II.

AGENCJE SKARBU PAÑSTWA

1. Obecnie dzia³a 7 agencji Skarbu Pañstwa. S¹ to instytucje wykorzystuj¹ce wydzielon¹ czêœæ maj¹tku Skarbu Pañstwa w celu wykonywania okreœlonych zadañ. Trzy agencje dzia³aj¹ w obs³udze rolnictwa, a dwie w sferze obrony narodowej. Podstaw¹ utworzenia ka¿dej z agencji jest w³aœciwa ustawa. 2. Po raz pierwszy w ustawie bud¿etowej na 2003 r. umieszczone zosta³y plany finansowe agencji. W porównaniu z funduszami celowymi agencje dysponuj¹ znikomymi czêœciami dochodów i wydatków sektora finansów publicznych. Ich gospodarka finansowa nie jest jednak wolna od usterek podobnych do tych, które gnêbi¹ fundusze celowe. Podobne s¹ wiêc równie¿ zmiany proponowane wobec obu tych grup instytucji. W gospodarce finansowej agencji wskazane by³yby dodatkowo: •

wprowadzenie zakazu tworzenia fundacji,

•

lokowanie œrodków pieniê¿nych w jednym pañstwowym banku,

•

zdyscyplinowanie polityki p³acowej. ~

111 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

3. Proponuje siê miêdzy innymi przeprowadzenie procesu g³êbokich i stopniowych zmian w Agencji W³asnoœci Rolnej Skarbu Pañstwa. W wyniku realizacji tego procesu nast¹pi³oby uwolnienie agencji od zadañ nie zwi¹zanych z przejmowaniem oraz obrotem ziemi¹ i przejêcie tych zadañ przez inne podmioty. Jednoczeœnie nadwy¿ka przychodów agencji nad jej wydatkami powinna stanowiæ dochód bud¿etu pañstwa. Nale¿a³oby przesun¹æ zadania socjalne, wykonywane obecnie przez AWRSP, do jst lub wed³ug w³aœciwoœci do ministra do spraw zabezpieczenia spo³ecznego wraz z zapewnieniem œrodków finansowych w ramach reformy sektora finansów publicznych na zadania przejête od agencji. W odniesieniu do wykonywanych przez agencjê zadañ o charakterze socjalnym – realizowanych zarówno poœrednio47, jak równie¿ bezpoœrednio (programy pomocowe i aktywizacyjne) – zadania te powinny byæ przekazane do koordynowania ministrowi do spraw zabezpieczenia spo³ecznego. Ich realizacj¹ mog³yby zajmowaæ siê jst (zadania w³asne i w szczególnych przypadkach zadania zlecone), organizacje pozarz¹dowe, instytucje charytatywne itp. Nie ma uzasadnienia, aby opieka spo³eczna nad ludnoœci¹ wiejsk¹ z terenów „postpegeerowskich” stanowi³a podsystem w systemie opieki spo³ecznej pañstwa finansowany w szczególny, nieprzejrzysty sposób poprzez wykorzystanie nadwy¿ek finansowych AWRSP. Natomiast w oparciu o przejête i przejmowane zasoby ziemi proponuje siê utworzenie instytucji na wzór funkcjonuj¹cych w krajach Unii Europejskiej, na przyk³ad na wzór francuskiej Agencji SAFER. Nowa instytucja (o nazwie np. Bank Ziemski, Urz¹d Ziemski lub Krajowy Fundusz Rolny) zajmowa³aby siê sprawami zwi¹zanymi z obrotem gruntami rolnymi, zagadnieniami zwi¹zanymi z powiêkszaniem area³u indywidualnych gospodarstw rolnych, tworzeniem nowych gospodarstw rodzinnych oraz ewentualnie sprawami dotycz¹cymi zaspokajania w czêœci roszczeñ Zabu¿an, które w œwietle orzeczenia Trybuna³u Konstytucyjnego wymagaj¹ stworzenia realnych mo¿liwoœci uzyskania rekompensaty. Ta nowa instytucja równie¿ mog³aby byæ w³¹czona w rozwi¹zywanie problemu reprywatyzacji. Mog³aby te¿ u³atwiaæ prywatyzacjê tej czêœci nieruchomoœci,

47 Chodzi tu o przekazywanie œrodków Funduszowi Pracy, czyli finansowanie œwiadczeñ przedemerytalnych, pomocy bezrobotnym pracownikom by³ych PGR oraz aktywizacji zawodowej.

~

112 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

która w obecnych warunkach nie mo¿e zostaæ trwale rozdysponowana (mieszkania w zabytkach czy te¿ w obiektach stanowi¹cych integraln¹ czêœæ gospodarstwa). Moc¹ ustawy z dnia 20.12.2002 r. o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomoœciami rolnymi Skarbu Pañstwa bêd¹ce w posiadaniu agencji akcje i udzia³y w spó³kach, utworzonych na bazie maj¹tku zasobu, staj¹ siê w³asnoœci¹ Ministra Skarbu Pañstwa. Natomiast realizowane przez agencjê prawa z akcji lub udzia³ów w spó³kach hodowli roœlin i zwierz¹t o szczególnym znaczeniu dla gospodarki narodowej mog³yby byæ realizowane bezpoœrednio przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

4. Drug¹ istotn¹ propozycj¹ w odniesieniu do agencji Skarbu Pañstwa jest likwidacja do 2005 r. Wojskowej Agencji Mieszkaniowej (WAM) w drodze jej po³¹czenia z Agencj¹ Mienia Wojskowego (AMW). Takie rozwi¹zanie pozwoli na wygospodarowanie oszczêdnoœci w wyniku uproszczenia struktur administracyjnych obs³uguj¹cych ich funkcjonowanie. Istnienie WAM jako odrêbnej instytucji bêdzie jedynie opóŸniaæ racjonalne rozwi¹zanie problemu mieszkañ dla ¿o³nierzy, którym jest zdjêcie odpowiedzialnoœci za administrowanie tymi mieszkaniami z agendy pañstwowej. Po³¹czenie AWM i AMW powinno nast¹piæ bez zbêdnej zw³oki, jednak¿e przedtem nale¿y: •

rozwi¹zaæ problem wykorzystywania lokali WAM przez osoby, które odesz³y z wojska, a nadal zajmuj¹ mieszkania bêd¹ce w dyspozycji agencji,

•

rozpatrzyæ koncepcjê budowy nowych mieszkañ w ramach nowych form finansowania budownictwa mieszkaniowego, na przyk³ad w ramach Towarzystw Budownictwa Spo³ecznego.

Natomiast w odniesieniu do pozosta³ych agencji Skarbu Pañstwa konieczna jest poprawa zasad gospodarki finansowej i zwiêkszenie nadzoru nad wykorzystywaniem mienia Skarbu Pañstwa.

5. Konieczne jest stworzenie systemowego i stabilnego uk³adu zarz¹dzania mieniem Skarbu Pañstwa pozostaj¹cym we w³adaniu organów i jednostek administracji rz¹dowej. Pe³na inwentaryzacja tego mienia zostanie podjêta jeszcze w 2003 r., a nastêpnie opracowany zostanie podzia³ funkcjo~

113 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

nalny poszczególnych sk³adników w uk³adzie celowo-zadaniowym. Zarz¹dzanie tym mieniem powinno byæ kompleksowe, poniewa¿ rozwi¹zania cz¹stkowe stwarzaj¹ pole do nadu¿yæ. Odpowiedzialnym za efektywne wykorzystanie tego mienia bêdzie minister w³aœciwy do spraw administracji lub wskazana przez ministra agencja Skarbu Pañstwa.

~

114 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

R OZDZIA£ VI SAMODZIELNE PUBLICZNE ZAK£ADY OPIEKI ZDROWOTNEJ (ZOZ)

1. Wprowadzony w 1999 roku system finansowania us³ug zdrowot-

nych spowodowa³ rozdzielenie funkcji nadzoru nad dzia³alnoœci¹ zak³adów opieki zdrowotnej od funkcji p³acenia za us³ugi. Nadzór nad funkcjonowaniem zak³adów opieki zdrowotnej sprawuj¹: — samorz¹dy (gmin, powiatów, województw), — Minister Spraw Wewnêtrznych i Administracji, — Minister Obrony Narodowej, — Minister Zdrowia (stacje krwiodawstwa, Lotnicze Pogotowie Ratunkowe),

— w³adze wy¿szych szkó³ medycznych i uniwersytetów medycznych w odniesieniu do szpitali klinicznych. Finansowanie dzia³alnoœci ZOZ-ów odbywa³o siê g³ównie poprzez kontrakty z Kasami Chorych oraz dotacje z bud¿etu pañstwa. Bud¿et przej¹³ te¿ obs³ugê prawie 9 mld z³ zad³u¿enia, jakie ci¹¿y³o na jednostkach s³u¿by zdrowia na koniec 1998 roku. Bud¿et finansuje tak¿e wyroki s¹dowe za b³êdy w sztuce lekarskiej pope³nione przed 1999 rokiem. Naprawa gospodarki finansowej samodzielnych publicznych zak³adów opieki zdrowotnej wymaga wziêcia tych jednostek pod œciœlejsz¹ jurysdykcjê ustawy o finansach publicznych poprzez objêcie ZOZ-ów procedurami audytu wewnêtrznego.

2. Mimo przeznaczenia rosn¹cych œrodków publicznych na finansowanie sieci zak³adów opieki zdrowotnej (prawie 30 mld z³ rocznie, to znaczy ok. 774 z³ na obywatela) problemy finansowe wystêpuj¹ce w tym sektorze wci¹¿ nie s¹ zadowalaj¹co rozwi¹zywane. 3. Nowy sposób finansowania przez Narodowy Fundusz Ochrony Zdro-

wia powinien u³atwiæ rozwi¹zywanie czêœci z tych problemów, ale dla osi¹gniêcia mo¿liwe szybko odczuwalnej poprawy nale¿y: ~

115 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

•

doprowadziæ do fina³u prace koncepcyjne nad w³aœciw¹ form¹ organizacyjn¹ ZOZ-ów i wdro¿yæ model sieci zak³adów opieki zdrowotnej, g³ównie szpitali. Bêdzie to wsparcie dla organów za³o¿ycielskich przy podejmowaniu decyzji o przysz³ym losie niektórych placówek;

•

wprowadziæ standardy us³ug op³acanych ze œrodków publicznych wraz ze wskazaniem cen za te us³ugi;

•

wzmocniæ kontrolê nad wydatkami na leki i dop³aty do leków, wykorzystuj¹c mo¿liwoœci zawarte w ustawie o cenach.

4. Bud¿et pañstwa w obecnym porz¹dku prawnym nie mo¿e przeprowadziæ kolejnej, powszechnej operacji odd³u¿enia ZOZ-ów. Ten obowi¹zek obci¹¿a organy za³o¿ycielskie – g³ównie jednostki samorz¹dowe – ich wsparciem zaœ mo¿e byæ siêgniêcie po œrodki w ramach emisji obligacji oraz ewentualna, kontrolowana upad³oœæ ZOZ-ów.

~

116 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

R OZDZIA£ VII FUNKCJONOWANIE JEDNOSTEK SZKOLNICTWA WY¯SZEGO I NAUKI

I.

SZKO£Y WY¯SZE

1. Obecnie dzia³a w Polsce ponad 360 uczelni wy¿szych, z czego oko³o jedn¹ trzeci¹ stanowi¹ uczelnie pañstwowe, a resztê szko³y niepañstwowe. W 121 uczelniach pañstwowych uczy siê 77% ogólnej liczby studentów. Wœród studentów uczelni pañstwowych (ponad 1,4 mln osób) oko³o 55% stanowi¹ studenci studiów dziennych, a pozosta³a czêœæ to studenci studiów wieczorowych, zaocznych i eksternistycznych. S¹ one prowadzone przez uczelnie za odp³atnoœci¹. 2. Zgodnie z obecnie funkcjonuj¹cym systemem pomocy materialnej studenci korzystaj¹ z wielorakich jej form finansowanych z bud¿etu pañstwa, m.in. stypendiów socjalnego, naukowego oraz stypendium ministra za osi¹gniêcia w nauce, a tak¿e dop³at do zakwaterowania i posi³ków oraz zapomóg. Wprowadzony w 1998 roku system kredytów studenckich umo¿liwi³ ubieganie siê o preferencyjny kredyt z dop³at¹ do oprocentowania z Funduszu Po¿yczek i Kredytów Studenckich. Fundusz jest administrowany przez Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) i dotowany z bud¿etu pañstwa. Nowe rozstrzygniêcia w zakresie pomocy socjalnej dla studentów powinny zostaæ ukierunkowane na ograniczenie liczby ró¿nych form tej pomocy i wprowadzenie jednego, zintegrowanego œwiadczenia pieniê¿nego, umo¿liwiaj¹cego osobie uprawnionej (po spe³nieniu wymogów formalnych) podjêcie studiów w dowolnie wybranej uczelni. Wysokoœæ œwiadczeñ gwarantowanych przez pañstwo powinna byæ zró¿nicowana ze wzglêdu na miejsce zamieszkania i sytuacjê materialn¹ studenta oraz jego rodziny.

3. Odpowiednia gospodarka finansami uczelni i jej kadrami mo¿e przyczyniæ siê do poprawy procesu dydaktycznego. W tym celu proponuje siê: ~

117 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

•

zwiêkszenie odpowiedzialnoœci rektorów za politykê finansow¹ uczelni,

•

wprowadzenie zasady wyra¿ania przez rektora zgody na dodatkowe zatrudnienie pracownika naukowego.

4. Dba³oœæ o jakoœæ kszta³cenia wymaga zaostrzenia kryteriów akredy-

tacji poszczególnych wydzia³ów i ca³ych szkó³ wy¿szych. Celowe wydaje siê tak¿e stworzenie mechanizmów systematycznej kontroli jakoœci procesu dydaktycznego w szko³ach wy¿szych i ³¹czenie stopnia finansowania z wynikami tego procesu.

5. Uznaj¹c szko³y wy¿sze za wa¿ne oœrodki stymuluj¹ce rozwój regionalny, nale¿y d¹¿yæ do wypracowania mechanizmów zacieœniaj¹cych wspó³pracê uczelni z macierzystymi regionami i zwiêkszanie ich udzia³u w finansowaniu dzia³aj¹cych na ich terenie mechanizmów.

II.

I NSTYTUTY BADAWCZO -ROZWOJOWE

1. Dotychczasowy system finansowania nauki wymaga modyfikacji

w celu zwiêkszenia efektywnoœci prowadzonych badañ i prac rozwojowych oraz wsparcia rozwoju gospodarczego kraju.

2. Przekszta³cenie Komitetu Badañ Naukowych (naczelnego kolegialne-

go organu administracji rz¹dowej) w opiniodawczo-doradcz¹ Radê Nauki dzia³aj¹c¹ przy Ministrze Nauki i Informatyzacji usprawni procedurê przyznawania i rozliczania œrodków finansowych przeznaczonych na naukê, a przede wszystkim pozwoli na realizowanie aktywnej polityki naukowej i naukowo-technicznej pañstwa: •

Minister Nauki i Informatyzacji (MNiI) bêdzie mia³ prawo decyzji o finansowaniu konkretnych, preferowanych programów i projektów badañ, a tak¿e prawo wyznaczania wykonawców tych prac;

•

poprawione zostan¹ przepisy o kryteriach i trybie przyznawania i rozliczania œrodków na naukê w celu wyboru do finansowania najlepszych jednostek i projektów;

•

przeprowadzona zostanie weryfikacja ekonomiczna i naukowa jednostek naukowych, a MNiI prowadziæ bêdzie wykaz tych jednostek (w tym jednostek badawczo-rozwojowych oraz posiadaj¹cych status pañstwowego instytutu badawczego). Tylko jednostki umieszczone w tym wykazie ~

118 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

by³yby uprawnione do otrzymania dotacji z bud¿etu pañstwa na dzia³alnoœæ statutow¹ i na inwestycje; •

w zreformowanym systemie finansowania badañ priorytet przyznany bêdzie projektom wiêkszym, przynosz¹cym odczuwalne korzyœci dla gospodarki, co wymaga ich stabilnego finansowania. Zak³ada siê tak¿e wygospodarowanie œrodków na wspó³finansowanie projektów zatwierdzonych do finansowania z funduszy strukturalnych Unii Europejskiej;

•

stworzone zostan¹ mo¿liwoœci postawienia jednostki badawczo-rozwojowej w stan upad³oœci.

3. Powy¿sze dzia³ania umo¿liwi¹ koncentracjê œrodków oraz stworz¹ szansê na prowadzenie polityki naukowej i innowacyjnej spójnej z polityk¹ gospodarcz¹ pañstwa. Ostrzejsza selekcja tematów badañ i ich wykonawców powinna zwiêkszyæ efektywnoœæ gospodarowania œrodkami publicznymi.

~

119 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

R OZDZIA£ VIII SYSTEM PODATKOWY I DANINY PUBLICZNOPRAWNE I.

SYSTEM PODATKOWY

Istniej¹cy system podatkowy powsta³ w wyniku procesu zainicjowanego na pocz¹tku lat 90. Od tego czasu warunki gospodarowania ulega³y systematycznym zmianom. W ich rezultacie ukszta³towa³ siê skomplikowany, niespójny, drogi w administrowaniu oraz uci¹¿liwy dla przedsiêbiorców i obywateli system podatkowy. U³atwienie podatnikom wywi¹zywania siê z obowi¹zku podatkowego, d¹¿enie do uproszczenia ca³ego systemu i zwiêkszenia jego czytelnoœci, a tak¿e usuniêcie nieœcis³oœci interpretacyjnych przemawia za piln¹ koniecznoœci¹ zmian w przepisach, zw³aszcza dotycz¹cych opodatkowania osób fizycznych (PIT) oraz dochodów osób prawnych (CIT). Niezbêdne staje siê tak¿e uporz¹dkowanie zakresu przedmiotowego i podmiotowego ca³ego sytemu. Ponadto nale¿y uporz¹dkowaæ sferê podatków kapita³owych – tak, aby obok ju¿ opodatkowanych dochodów z odsetek od oszczêdnoœci i lokat oraz od dywidendy odpowiednia, jednolita regulacja objê³a tak¿e dochody z transakcji gie³dowych oraz praw maj¹tkowych, autorskich i pokrewnych. System podatków poœrednich, na który sk³adaj¹ siê podatek od towarów i us³ug (VAT) oraz akcyza, musi ulec zreformowaniu zgodnie z wymogami Unii Europejskiej. Reforma ma na celu: — unowoczeœnienie i uproszczenie systemu podatkowego, — ujednolicenie zasad opodatkowania dochodów uzyskiwanych z dzia³alnoœci gospodarczej, — redukcjê stawek podatkowych, — poszerzenie bazy podatkowej, — harmonizacjê przepisów podatkowych z regulacjami Unii Europejskiej. Zmiany te podporz¹dkowane s¹ d¹¿eniu do zbudowania stabilnego systemu podatkowego, który stworzy korzystne warunki dzia³ania dla przed~

120 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

siêbiorców, zachêci do zwiêkszania oszczêdnoœci gospodarstwa domowe oraz umo¿liwi decentralizacjê finansów publicznych. Przebudowa systemu podatkowego bêdzie procesem roz³o¿onym w czasie, a¿ do 2006 r. W 2004 r. wprowadzone zostan¹ nowe regulacje prawne w zakresie: •

• • • • • •

PIT i CIT w czêœci dotycz¹cej uporz¹dkowania listy ulg podatkowych oraz wykazu przychodów obecnie nie objêtych opodatkowaniem, a tak¿e zmian stawek podatkowych; zrycza³towanego podatku dochodowego od niektórych przychodów osi¹ganych przez osoby fizyczne; podatku od towarów i us³ug, w odniesieniu do których wprowadzona zostanie nowa ustawa; akcyzy (tak¿e poprzez wprowadzenie nowej ustawy); podatku od czynnoœci cywilnoprawnych (przepisy zostan¹ dostosowane do dyrektyw UE); podatku dochodowego od osób fizycznych; podatku dochodowego od osób prawnych, dochodów osób fizycznych z pozarolniczej dzia³alnoœci gospodarczej, z dzia³alnoœci rolniczej i kapita³ów oraz przychodów z pozyskanego drewna.

Dope³nieniem zmian bêdzie wprowadzenie od 2006 r. w miejsce dotychczasowego podatku od nieruchomoœci podatku od wartoœci nieruchomoœci, co przyniesie z czasem dodatkowe wp³ywy do samorz¹dów.

1. Podatki dochodowe Obecnie w sk³ad systemu podatków dochodowych wchodz¹ nastêpuj¹ce podatki: •

dochodowy od osób fizycznych (PIT),

• •

dochodowy od osób prawnych (CIT), podatek od odsetek z lokat,

•

tak zwane uproszczone metody opodatkowania (karta podatkowa, rycza³t od przychodów ewidencjonowanych).

Uporz¹dkowanie zakresu podmiotowego bêdzie dotyczyæ rozdzielenia wszystkich podatników podatków dochodowych na dwie podstawowe grupy: •

osoby czerpi¹ce dochody z pracy pozostan¹ podatnikami PIT,

•

osoby czerpi¹ce dochody z dzia³alnoœci gospodarczej (rolniczej i pozarolniczej), a tak¿e uzyskuj¹ce dochody z kapita³ów stan¹ siê p³atni~

121 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

kami CIT. Dochód bêdzie ustalany na podstawie prowadzonych ksi¹g podatkowych b¹dŸ te¿ bêdzie mo¿na skorzystaæ z uproszczonych form opodatkowania. Dla p³atników CIT dochód bêdzie ustalony na podstawie prowadzonych ksi¹g rachunkowych.

1.1. Podatek dochodowy od osób fizycznych (PIT) i prawnych (CIT) Przebudowa systemu podatków dochodowych bêdzie polegaæ na uporz¹dkowaniu zakresu podmiotowego i przedmiotowego poszczególnych podatków oraz rozszerzeniu zakresu dochodów objêtych systemem. To porz¹dkowanie oparto na kilku kryteriach: •

bardziej precyzyjnym okreœleniu pojêcia przychodów lub warunków uzyskiwania ulg, co do których w praktyce wystêpuj¹ rozbie¿noœci i wieloznaczne interpretacje;

•

utrzymaniu dotychczasowych zasad zaliczania do przychodów nie podlegaj¹cych opodatkowaniu dochodów uzyskiwanych z tytu³u œwiadczeñ spo³ecznych wyp³acanych ze œrodków publicznych;

•

utrzymaniu zwolnienia z opodatkowania stypendiów socjalnych;

•

zachowaniu zasady, ¿e wyp³aty odszkodowañ z tytu³u utraty zdrowia lub straty materialnej nie podlegaj¹ opodatkowaniu;

•

utrzymaniu ulgi zwi¹zanej ze wspólnym opodatkowaniem ma³¿onków oraz osób samotnie wychowuj¹cych dzieci, a tak¿e dla osób niepe³nosprawnych;

•

zachowaniu prawa podatnika do odliczenia od dochodu sk³adek na ubezpieczenia spo³eczne oraz do pomniejszenia podatku o kwotê sk³adek na ubezpieczenie zdrowotne i 1% odpisu do swobodnego przeznaczenia na wsparcie instytucji po¿ytku publicznego;

•

zachowaniu praw nabytych przed 2003 rokiem do ulg likwidowanych.

W perspektywie 2006 r. podjête zostan¹ prace zmierzaj¹ce do uporz¹dkowania zakresu przedmiotowego podatków dochodowych, co spowodowaæ powinno zwiêkszenie dochodów o oko³o 6,6 mld z³ w porównaniu z obecnie uzyskiwanymi wp³ywami z podatków dochodowych. Zwa¿ywszy na proponowan¹ w ramach PNFR reformê systemu dochodów jst, te dodatkowe dochody zasil¹ samorz¹dy terytorialne radykalnie zwiêkszaj¹c ich zdolnoœæ ~

122 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

do wspó³finansowania programów unijnych wspieranych œrodkami strukturalnymi i spójnoœci. Proponuje siê równie¿ obni¿enie stawki podatku dochodowego od osób prawnych (CIT) z obecnego poziomu 27% do 19%, a tak¿e wprowadzenie dodatkowej 17% stawki podatkowej PIT dla osób posiadaj¹cych dochody w wysokoœci do 6.600 z³ rocznie. Nowe rozwi¹zania proponowane w ramach podatków dochodowych PIT i CIT: •

wprowadzenie nowej najni¿szej stawki podatkowej w wysokoœci 17% dla osób osi¹gaj¹cych dochód na poziomie 6.600 z³, przy zachowaniu kwoty wolnej od podatku w obecnej wysokoœci 2.800 z³ oraz kosztów uzyskania przychodów, co spowoduje, ¿e u podatników pozostanie dodatkowo 1,4 mld z³;

•

racjonalizacja ulg i zwolnieñ podmiotowych i przedmiotowych w PIT poci¹ga za sob¹ zmianê dochodów netto gospodarstw – przy nie zmienionych innych warunkach – w latach 2004-07 odpowiednio o 0,4 mld z³; 2,4 mld z³; 2,8 mld z³ i 6,6 mld z³;

•

skokowe obni¿enie o 8 punktów procentowych stawki podatkowej (z obecnych 27% do 19%) zaowocuje wzrostem dochodów przedsiêbiorców o oko³o 4,5 mld z³;

•

ujednolicenie zasad rozliczania siê wszystkich osób prowadz¹cych dzia³alnoœæ gospodarcz¹, tzn. przeniesienie przedsiêbiorców rozliczaj¹cych siê dotychczas na zasadach obowi¹zuj¹cych w podatku dochodowym od osób fizycznych PIT do grup rozliczaj¹cych siê na zasadach CIT, z zachowaniem uproszczonych form rozliczania spowoduje pozostawienie przez bud¿et pañstwa u tej grupy podatników oko³o 2,5 mld z³.

Szczegó³owe rozliczenie skutków wprowadzonych zmian zawiera zamieszczona tablica.

~

123 ~

2004

2005

2006

2007

sektor skutek sektor skutek sektor skutek sektor finansów bud¿et dla finansów bud¿et dla finansów bud¿et dla finansów bud¿et publi- pañstwa podstawy publi- pañstwa podstawy publi- pañstwa podstawy publi- pañstwa cznych JST cznych JST cznych JST cznych

~

PIT

Podatek dochodowy od osób fizycznych

124 ~

wprowadzenie 17% stawki podatkowej

-1,4

-1,0

-1,5

-1,0

-1,5

-1,5

-1,1

-1,5

-1,6

-1,1

likwidacja proponowanych ulg i zwolnieñ

0,3

0,2

2,0

1,4

2,0

2,4

1,7

2,4

6,6

4,6

dochody kapita³owe

0,0

0,0

-1,4

-1,0

-1,4

-1,5

-1,0

-1,5

-1,6

-1,1

przeniesienie dzia³alnoœci gospodarczej

0,0

0,0

-8,3

-5,8

-8,3

-8,7

-6,1

-8,7

-9,3

-6,5

dywidenda stawka z 15% na 19%

0,1

0,1

0,1

0,1

0,0

0,1

0,1

0,0

0,2

0,2

-0,9

-0,6

-9,0

-6,3

-9,2

-9,1

-6,3

-9,3

-5,7

-4,0

obni¿enie stawki do 19%

-4,5

-4,3

-4,2

-3,9

-4,2

-3,9

-3,7

-3,9

-4,2

-4,0

likwidacja proponowanych ulg i zwolnieñ

0,2

0,2

0,2

0,2

0,2

0,2

0,2

0,2

0,2

0,2

przeniesienie dzia³alnoœci gospodarczej

0,0

0,0

5,7

5,4

5,7

6,0

5,7

6,0

6,5

6,2

dywidenda stawka z 15% na 19%

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0,0

0,1

0,1

likwidacja darowizn

0,1

0,1

0,2

0,1

0,2

0,2

0,2

0,2

0,2

0,2

RAZEM PIT

CIT

Podatek od osób prawnych

0,0

0,0

1,4

1,4

0,0

1,5

1,5

0,0

1,6

1,6

RAZEM CIT

dochody kapita³owe

-4,2

-3,9

3,4

3,3

1,9

4,0

3,9

2,5

4,3

4,2

OGÓ£EM (Skutki zmian w PIT i CIT)

-5,1

-4,5

-5,7

-3,0

-7,3

-5,1

-2,5

-6,8

-1,4

0,2

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

Tablica 8.1. Skutki reformy systemu podatków dochodowych w stosunku do systemu z roku 2003

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

1.2. Uproszczone formy opodatkowania Zrycza³towane formy opodatkowania przewidziane s¹ dla ma³ych przedsiêbiorców, których obroty nie przekrocz¹ 800 tys. euro: 1) karta podatkowa – forma ta skierowana bêdzie wy³¹cznie do podatników prowadz¹cych dzia³alnoœæ samodzielnie oraz wspólników spó³ek cywilnych osi¹gaj¹cych przychody z niektórych rodzajów dzia³alnoœci. Konstrukcja tej formy opodatkowania oparta zostanie na rozwi¹zaniach aktualnie obowi¹zuj¹cych w tym zakresie: wysokoœæ stawki karty podatkowej uzale¿niona bêdzie od rodzaju prowadzonej dzia³alnoœci, iloœci zatrudnionych pracowników, liczby mieszkañców miejscowoœci, na terenie której wykonywana jest dzia³alnoœæ; 2) r ycza³t od pr zychodów ewidencjonowanych – dotyczyæ bêdzie wymienionych w ustawie rodzajów dzia³alnoœci okreœlonych na podstawie Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Us³ug. Podatnicy, którzy wybrali tê formê opodatkowania, bêd¹ mieæ ró¿ne stawki rycza³tu w³aœciwe dla poszczególnych kategorii dzia³alnoœci. Podatnicy ci bêd¹ zobowi¹zani do prowadzenia ewidencji przychodów oraz z³o¿enia zeznania rocznego. Górna granica stawki rycza³tu dla podatników prowadz¹cych pozarolnicz¹ dzia³alnoœæ gospodarcz¹ wynosiæ bêdzie 19% przychodu. 3) zr ycza³towany podatek dochodowy – w odró¿nieniu od dwóch poprzednich form zrycza³towanych zakres przedmiotowy tej formy opodatkowania obejmowaæ bêdzie wszystkie rodzaje dzia³alnoœci gospodarczej. Opodatkowaniu w tej formie bêd¹ podlega³y przychody osób fizycznych z pozarolniczej dzia³alnoœci gospodarczej, w tym równie¿ wtedy, gdy dzia³alnoœæ ta prowadzona bêdzie w formie spó³ki cywilnej oraz niektórych osobowych spó³ek handlowych, je¿eli obroty mieœciæ siê bêd¹ w limicie 800 tys. euro. Podatek bêdzie obliczany od dochodu ustalonego w oparciu o przychody wykazane w ewidencji przychodów, pomniejszone o zrycza³towane koszty ich uzyskania. Koszty dla poszczególnych bran¿ oznaczonych wed³ug Polskiej Klasyfikacji Dzia³alnoœci zostan¹ ustalone przy wykorzystaniu œrednich danych, wynikaj¹cych z analizy rozliczeñ rocznych osób fizycznych prowadz¹cych pozarolnicz¹ dzia³alnoœæ gospodarcz¹ za 2000 i 2001 r. oraz rozliczeñ miesiêcznych za czêœæ 2002 r. i okreœlone zostan¹ w za³¹czniku do ustawy. Stawka podatku wyniesie 19%. ~

125 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

Zasady dotycz¹ce terminu p³atnoœci rycza³tu, ewidencjonowania przychodów i sk³adania formularzy bêd¹ analogiczne jak w przypadku rycza³tu od przychodów ewidencjonowanych.

1.3. Podatek dochodowy od rolników Obecnie rolnicy indywidualni op³acaj¹ podatek rolny naliczany od jakoœci i wielkoœci gospodarstwa rolnego (hektar przeliczeniowy) oraz kszta³towany w powi¹zaniu z cen¹ ¿yta og³aszan¹ przez Prezesa GUS. Rolnicy s¹ zatem grup¹ wy³¹czon¹ z systemu podatku dochodowego. Dlatego te¿ proponuje siê ich w³¹czenie do powszechnego systemu opodatkowania. Sugerowane rozwi¹zanie w zakresie opodatkowania rolników bêdzie oparte na za³o¿eniu, ¿e: •

osi¹gniête zostan¹ wp³ywy z podatku dochodowego na poziomie wp³ywów uzyskiwanych z podatku rolnego,

•

podatek bêdzie neutralny dla rolników i bud¿etów gmin.

Zasady opodatkowania dochodów rolników powi¹zane bêd¹ z powierzchni¹ gospodarstwa rolnego. W gospodarstwach rolnych o powierzchni do 15 ha48 dochód stanowi³by iloczyn zrycza³towanego dochodu z 1 ha przeliczeniowego i liczby hektarów przeliczeniowych (ustalanej na podstawie powierzchni, rodzajów i klas u¿ytków rolnych oraz zaliczenia do okrêgu podatkowego), na których prowadzona jest dzia³alnoœæ rolnicza49. Stawka podatku od zrycza³towanego dochodu z gospodarstwa rolnego wynosi³aby 9%. Rolnicy prowadz¹cy gospodarstwa rolne o powierzchni do 15 ha mieliby mo¿liwoœæ wyboru sposobu ustalania dochodu z ich gospodarstw rolnych: albo statystyczny dochód z 1 ha przeliczeniowego, albo dochód wynikaj¹cy z prowadzonych ksi¹g podatkowych. Natomiast w gospodarstwach rolnych o powierzchni powy¿ej 15 ha (bez wzglêdu na status prawny podmiotu prowadz¹cego dzia³alnoœæ rolnicz¹ w takim gospodarstwie) dochód ustalany by³by na podstawie ksi¹g rachunkowych (dochód z dzia³alnoœci rolniczej ustalany na podstawie ksi¹g rachunkowych z dzia³alnoœci innej ni¿ rolnicza). Wed³ug tej stawki podatku opo-

48

Co stanowi oko³o dwukrotnoœci przeciêtnego gospodarstwa rolnego.

49

Zrycza³towany dochód z 1 ha przeliczeniowego bêdzie ustalany na podstawie danych statystycznych og³aszanych przez Prezesa G³ównego Urzêdu Statystycznego. Konwersja hektarów fizycznych na przeliczeniowe oraz ustalanie okrêgów podatkowych odbywaæ siê bêdzie wed³ug zasad okreœlonych w dotychczasowych przepisach ustawy o podatku rolnym.

~

126 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

datkowane by³yby dochody z dzia³ów specjalnych produkcji rolnej, które równie¿ ustalane by³yby na podstawie ksi¹g rachunkowych. Maj¹c na wzglêdzie zasadê powszechnoœci systemu podatkowego, nale¿a³oby opodatkowaæ podatkiem od nieruchomoœci wszystkie nieruchomoœci, w tym równie¿ rolne. Wymaga³oby to dostosowania stawek podatku od nieruchomoœci dla gruntów gospodarstw rolnych oraz odpowiedniego obni¿enia stawki podatku dochodowego, co w rezultacie pozwoli³oby utrzymaæ na obecnym poziomie wysokoœæ podatków p³aconych przez rolników.

1.4. Opodatkowanie dochodów z kapita³ów G³ównym celem wprowadzenia zmian w tym zakresie jest ujednolicenie zasad opodatkowania dochodów uzyskiwanych z kapita³ów dla wszystkich podmiotów. Proponuje siê szerokie ujêcie tego Ÿród³a przychodów. W jego sk³ad wejd¹ przychody z kapita³ów pieniê¿nych, przychody z maj¹tku i praw maj¹tkowych, w tym m.in. z najmu, ze zbycia sk³adników maj¹tku, ze zbycia wierzytelnoœci oraz z praw autorskich i praw pokrewnych. Do okreœlenia sposobu opodatkowania dochodów z kapita³ów przyjêto nastêpuj¹ce za³o¿enia: — przedmiotem opodatkowania jest dochód z kapita³ów ustalony na ogólnych zasadach (jako nadwy¿ka przychodów nad kosztami ich uzyskania), osi¹gniêty na terytorium RP i nie podlegaj¹cy ³¹czeniu z dochodami z innych Ÿróde³; — z przychodów z kapita³ów wy³¹cza siê przychody uzyskiwane przez podatników, których dzia³alnoœæ gospodarcza polega na osi¹ganiu dochodów kapita³owych, a tak¿e przychody: • uzyskane przez organizacje po¿ytku publicznego osi¹gaj¹ce przychody kapita³owe w czêœci wydatkowanej na ich cele statutowe oraz na op³acenie podatków nie stanowi¹cych kosztów uzyskania przychodów, • osób fizycznych nie prowadz¹cych dzia³alnoœci gospodarczej, osi¹gaj¹cych przychody kapita³owe z odp³atnego zbycia rzeczy (nieruchomoœci) lub praw maj¹tkowych (np. spó³dzielczego w³asnoœciowego prawa do lokalu mieszkalnego lub u¿ytkowego czy te¿ prawa wieczystego u¿ytkowania gruntów), je¿eli nastêpuje to po up³ywie piêciu lat licz¹c od koñca roku, w którym nast¹pi³o nabycie lub wybudowanie, a w przypadku odp³atnego zbycia rzeczy, je¿eli nastêpuje po up³ywie pó³ roku licz¹c od koñca miesi¹ca, w którym nast¹pi³o nabycie; ~

127 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

— przychód z kapita³ów powstaje w momencie otrzymania lub postawienia do dyspozycji podatnika œrodków pieniê¿nych, wartoœci pieniê¿nych, rzeczy, us³ug albo innych przychodów w naturze (przyjêto metodê kasow¹ rozliczenia przychodów kapita³owych, przy czym szczegó³owo okreœlono sposób ustalania wartoœci pieniê¿nej rzeczy, us³ug oraz innych przychodów w naturze); — uznano za koszty uzyskania przychodów poniesione wydatki zwi¹zane z osi¹gniêtym przychodem, udokumentowane dowodem ich poniesienia, a w szczególnoœci: • ustawa okreœli szczególne regulacje dotycz¹ce kosztów uzyskania przychodów w stosunku do poszczególnych rodzajów przychodów z kapita³ów, • sprecyzowane zostan¹ kategorie przychodów, w odniesieniu do których nie okreœla siê kosztów uzyskania, • obni¿ony zostanie wskaŸnik procentowy zrycza³towanych kosztów uzyskania przychodów z obecnie obowi¹zuj¹cej stawki 50% do 20%, m.in. z tytu³u korzystania przez twórców z praw autorskich i artystów wykonawców z praw pokrewnych, w rozumieniu odrêbnych przepisów; — utrzymanie dotychczasowej, generalnej zasady neutralnoœci podatkowej skutków po³¹czeñ i podzia³ów spó³ek kapita³owych (która wynika z dyrektyw UE), z pewnymi wyj¹tkami. Proponuje siê zatem pozostawienie dotychczasowych rozwi¹zañ dotycz¹cych skutków podatkowych po³¹czeñ i podzia³ów spó³ek; — umo¿liwienie rozliczenia poniesionej straty jedynie z dochodami z tego Ÿród³a w kolejnych piêciu latach podatkowych na zasadach ogólnych, okreœlonych dla podatników prowadz¹cych dzia³alnoœæ gospodarcz¹; — ujednolicenie stawki podatku od dochodów z kapita³ów i okreœlenie jej w wysokoœci 19% osi¹gniêtego dochodu; — podatek z kapita³ów nie bêdzie pomniejsza³ podatku z innych Ÿróde³ (obecnie dla podatników CIT podatek od dywidend i innych dochodów z udzia³u w zyskach osoby prawnej pomniejsza podatek obliczony na zasadach ogólnych); — do poboru podatku od dochodów z kapita³ów oraz z³o¿enia deklaracji o dochodzie z kapita³ów obowi¹zany bêdzie: • podatnik, • p³atnik – w przypadkach okreœlonych w ustawie; ~

128 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

— w przypadku uzyskiwania dochodów z kapita³ów przez nierezydentów bêdzie mia³o miejsce rozszerzenie, w porównaniu do obecnego stanu prawnego katalogu dochodów kapita³owych objêtych opodatkowaniem „u Ÿród³a”, — okresem rozliczeniowym w podatku dochodowym od dochodów z kapita³ów bêdzie okres kolejnych pe³nych trzech miesiêcy. Deklaracja i wp³ata za ostatni okres rozliczeniowy w roku podatkowym by³aby deklaracj¹ ostateczn¹ o wysokoœci dochodów z kapita³ów osi¹gniêtych w roku podatkowym. Wp³ata podatku wynikaj¹cego z deklaracji ostatecznej stanowi³aby koñcowe rozliczenie podatku od dochodów kapita³owych.

2. Podatki poœrednie 2.1. Podatek od towarów i us³ug Cele refor my Zasadniczymi celami reformy s¹: — uporz¹dkowanie przepisów ustawy o podatku od towarów i us³ug, która by³a nowelizowana ju¿ 32 razy; — dostosowanie przepisów ustawy do dyrektyw UE; — wprowadzenie regulacji dotycz¹cych opodatkowania dostaw towarów i us³ug dokonywanych pomiêdzy podatnikami z ró¿nych pañstw cz³onkowskich UE na terenie tych¿e pañstw; — oddzielenie podatku VAT od podatku akcyzowego w ustawodawstwie podatkowym. Stan zaawansowania prac nad refor m¹ Prace nad ustaw¹ o podatku od towarów i us³ug wkroczy³y w ostatni¹ fazê. Jej wdro¿enie przewidziane jest najpóŸniej z dniem przyst¹pienia Polski do UE, tj. od 1 maja 2004 roku. W tej fazie prac – przyjmuj¹c za³o¿enie, ¿e Program bêdzie realizowany w ca³oœci – nie przewiduje siê zmian stawek podatku VAT poza zmianami wynikaj¹cymi z koniecznoœci dostosowania do regulacji UE. W zwi¹zku z wynegocjowanymi derogacjami stawki podatku VAT bêd¹ przebudowane w 2003 r. Chocia¿ VAT jest najwa¿niejszym Ÿród³em dochodów bud¿etu, zmiany wprowadzone w 2004 r. nie spowoduj¹ zwiêkszenia wp³ywów podatkowych. ~

129 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

2.2. System poboru podatku akcyzowego Pr zes³anki twor zenia nowych r egulacji prawnych: — koniecznoœæ dostosowania rodzimych regulacji prawnych do standardów okreœlonych w prawie unijnym (m.in. Dyrektywa Rady 92/12/EWG z dnia 25 lutego 1992 r. w sprawie przepisów ogólnych dotycz¹cych wyrobów podlegaj¹cych opodatkowaniu podatkiem akcyzowym oraz w sprawie sk³adowania, przep³ywu i nadzorowania takich wyrobów), — koniecznoœæ wype³nienia zobowi¹zañ wynikaj¹cych ze stanowiska negocjacyjnego Rzeczypospolitej Polskiej w obszarze „Podatki”. G³ówne za³o¿enia projektu ustawy Ustawa o podatku akcyzowym ma na celu: •

wprowadzenie zasady swobodnego przemieszczania towarów akcyzowych z zawieszonym poborem podatku akcyzowego zgodnie ze standardami UE;

•

wprowadzenie instytucji sk³adów podatkowych oraz gwarancji akcyzowych;

•

rozszerzenie zakresu podatników;

•

stworzenie systemów gwarantuj¹cych kontrolê pañstwa nad dochodami z tytu³u podatku akcyzowego;

•

umo¿liwienie swobodnego przep³ywu wyrobów akcyzowych pomiêdzy sk³adami podatkowymi bez oznaczania znakami akcyzy,

•

rozszerzenie krêgu podmiotów zobowi¹zanych do stosowania znaków podatkowych.

Ustawa wejdzie w ¿ycie z dniem 1 stycznia 2004 r., z tym ¿e czêœæ przepisów reguluj¹cych, miêdzy innymi przygotowanie administracji podatkowej do poboru i kontroli podatku akcyzowego oraz rejestracji podmiotów bêd¹cych p³atnikami akcyzy, wejdzie w ¿ycie po up³ywie 14 dni od dnia og³oszenia ustawy.

3. Podatek od wartoœci nieruchomoœci Obecny system opodatkowania nieruchomoœci uzale¿nia wymiar podatku od rodzaju nieruchomoœci oraz charakteru jej wykorzystania, a tak¿e jakoœci opodatkowanych gruntów. Zazwyczaj podatek naliczany jest od 1 m² ~

130 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

nieruchomoúci. Nowy system bêdzie polega³ na powi¹zaniu wartoœci opodatkowania z rzeczywist¹ wielkoœci¹ rynkow¹ nieruchomoœci. Cele refor my Podstawowe cele reformy to: — ujednolicenie zasad opodatkowania nieruchomoœci i dostosowanie do wymogów gospodarki rynkowej poprzez wprowadzenie wartoœci jako podstawy opodatkowania; — zwiêkszenie dochodów w³asnych gmin z tytu³u podatków lokalnych i zrównowa¿enie wysokoœci obci¹¿eñ od poszczególnych rodzajów nieruchomoœci; — wzmocnienie autonomii gmin w administrowaniu podatkami lokalnymi; — racjonalizacja zachowañ ekonomicznych podatników w zakresie gospodarowania nieruchomoœciami; — dostosowanie zasad opodatkowania nieruchomoœci do rozwi¹zañ stosowanych w krajach Unii Europejskiej. Stan prac Przeprowadzona w 2002 roku nowelizacja ustaw o podatkach i op³atach lokalnych, o podatku rolnym, o podatku od czynnoœci cywilnoprawnych oraz o podatku od spadków i darowizn, a tak¿e nowa ustawa o podatku leœnym doprowadzi³y do: — uporz¹dkowania przepisów podatkowych; — powi¹zania podstawy opodatkowania nieruchomoœci z danymi z ewidencji gruntów i budynków; — uproszczenia systemu nak³adania obci¹¿eñ i wysokoœci podatków; — zobowi¹zania notariuszy do przekazywania odpisów aktów notarialnych dotycz¹cych nieruchomoœci do urzêdów skarbowych; — wprowadzenia od dnia 1 stycznia 2005 roku koniecznoœci prowadzenia ewidencji podatkowej nieruchomoœci przez urzêdy gmin w systemie informatycznym; — zamieszczenia w ustawie o podatkach i op³atach lokalnych delegacji do wydania w roku 2004 rozporz¹dzenia w sprawie standardu informatycznego ewidencji podatkowej nieruchomoœci. Stawki podatkowe Dok³adn¹ wysokoœæ stawek podatkowych bêdzie mo¿na ustaliæ po stworzeniu systemu ewidencji i wyceny wartoœci nieruchomoœci. Podstawow¹ ~

131 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

zasad¹ przy okreœlaniu stawek podatkowych bêdzie zasada neutralnoœci. Wp³ywy z podatku naliczanego wed³ug nowej metody powinny byæ równe dotychczas pozyskiwanym dochodom. Uwzglêdniaj¹c obecne zró¿nicowanie stawek, nowe stawki liczone od wartoœci nieruchomoœci powinny wahaæ siê od 0,1% (budynki mieszkalne) do nie wiêcej ni¿ 2,0% (budynki zwi¹zane z prowadzeniem dzia³alnoœci gospodarczej). Ter min wdro¿enia refor my Przeprowadzenie reformy systemu opodatkowania nieruchomoœci uwarunkowane jest: — zakoñczeniem prac zwi¹zanych z za³o¿eniem ewidencji podatkowej nieruchomoœci w systemie informatycznym w skali ca³ego kraju do 1 stycznia 2005 roku; — stworzeniem systemu sprawozdawczoœci podatkowej pozwalaj¹cej Ministerstwu Finansów na szybki dostêp do informacji podatkowych zbieranych i archiwizowanych przez gminy (w formie rozszerzenia zakresu obecnego systemu sprawozdawczoœci bud¿etowej gmin o dane podatkowe); — stworzeniem instytucji monitoringu cen nieruchomoœci (rejestru wartoœci) w urzêdach skarbowych i oprogramowania umo¿liwiaj¹cego automatyczne oszacowanie przedzia³ów wartoœci poszczególnych rodzajów nieruchomoœci na danym terenie; — zgromadzeniem i analiz¹ danych z roku 2005 dotycz¹cych wartoœci nieruchomoœci i danych podatkowych w celu okreœlenia wysokoœci stawek podatkowych oraz skutków finansowych zmian. Bior¹c pod uwagê powy¿sze uwarunkowania reforma mo¿e byæ wdro¿ona najwczeœniej od 1 stycznia 2006 r.

II.

D ANINY PUBLICZNOPRAWNE

1. W polskim systemie gospodarczym istnieje 59 rodzajów danin publicznoprawnych, w tym: 10 rodzajów podatków, 6 rodzajów sk³adek obci¹¿aj¹cych koszty pracy, 3 rodzaje op³at zwi¹zanych z ochron¹ œrodowiska i 40 ró¿nych op³at o rozmaitym charakterze (koncesje, zezwolenia, certyfikaty itp.). Regulacje te s¹ zawarte w 35 ustawach i 20 rozporz¹dzeniach. Tytu³y do ponoszenia tych danin s¹ bran¿owo zró¿nicowane, wp³ywaj¹c ~

132 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

w trudny do okreœlenia sposób na sytuacjê finansow¹ poszczególnych firm, a zw³aszcza powoduj¹c, w licznych przypadkach, mitrêgê biurokratyczn¹ ograniczaj¹c¹ przedsiêbiorczoœæ. Ka¿dy z resortów musi dokonaæ w nieprzekraczalnym terminie do koñca lipca 2003 r. przegl¹du wszystkich danin publicznych le¿¹cych w jego kompetencjach oraz zbadaæ mo¿liwoœci ograniczania ich liczby, na przyk³ad przez ³¹czenie, a przede wszystkim poprzez ujednolicenie sposobu ich naliczania i uproszczenie zasad uiszczania. Propozycje w tym zakresie musz¹ byæ przedstawione Radzie Ministrów do 15 sierpnia 2003 r.

2. Ewentualne zmniejszenie wysokoœci obci¹¿eñ przedsiêbiorców z tytu³u danin publicznych na rzecz jednostek samorz¹du terytorialnego (oko³o 22% tych danin jest nale¿nych tym jednostkom) musi byæ wynegocjowane w ramach Komisji Wspólnej Rz¹du i Samorz¹du (KWSM). Ministerstwo Finansów w ramach w³asnych kompetencji rozpoczê³o ju¿ zmiany zmierzaj¹ce do zmniejszenia iloœci danin publicznoprawnych. Z dniem 1 stycznia 2003 r. zaproponowano szereg korzystnych rozwi¹zañ dla przedsiêbiorców, do których nale¿y zaliczyæ: w zakresie podatku od czynnoœci cywilnoprawnych: 1) zwolnienie od podatku po¿yczek udzielanych przedsiêbiorcom na rozpoczêcie lub kontynuowanie dzia³alnoœci gospodarczej, bez wzglêdu na kwotê lub wartoœæ po¿yczki (zwolnienie nie obejmuje po¿yczek udzielanych spó³ce przez wspólnika); 2) wy³¹czenie umowy porêczenia z katalogu czynnoœci cywilnoprawnych podlegaj¹cych podatkowi; w zakresie op³aty skarbowej: 1) wy³¹czenie dokumentów przewozowych z katalogu przedmiotów op³aty skarbowej. Zmiana ta ma istotne znaczenie ekonomiczne i praktyczne dla przewoŸników, a tak¿e dla podmiotów korzystaj¹cych z ich us³ug. Realizacja obowi¹zków p³atników na³o¿onych na te podmioty ³¹czy³a siê z wieloma uci¹¿liwymi i pracoch³onnymi zadaniami, w tym koniecznoœci¹ obliczania i pobierania op³aty skarbowej, prowadzenia rejestru tej op³aty, sk³adania deklaracji oraz wp³acania pobranej op³aty na rachunek organu podatkowego; 2) objêcie op³at¹ skarbow¹ dokumentów zawieraj¹cych oœwiadczenie woli porêczyciela zamiast opodatkowania umowy porêczenia podatkiem ~

133 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

od czynnoœci cywilnoprawnych. Zmiana ta ma praktyczne znaczenie, poniewa¿ eliminuje koniecznoœæ sk³adania deklaracji PCC-1. Obecnie wykonanie zobowi¹zania nastêpuje poprzez naklejenie znaków op³aty skarbowej na dokumencie; 3) obni¿enie stawek: •

od zaœwiadczeñ w sprawie zaleg³oœci w zobowi¹zaniach podatkowych z 19 z³ do 15 z³,

•

od zezwoleñ (pozwoleñ, koncesji) na prowadzenie dzia³alnoœci gospodarczej, innych ni¿ wymienione w czêœci IV za³¹cznika do ustawy, z 833 z³ do 600 z³ (wprowadzona zmiana oznacza powrót do stawki, która obowi¹zywa³a do 31 grudnia 2000 r.),

•

od pozwoleñ wydawanych na podstawie przepisów prawa budowlanego na budowê sieci wodoci¹gowych, kanalizacyjnych, elektroenergetycznych, telekomunikacyjnych, gazowych, cieplnych oraz dróg (z wyj¹tkiem dróg dojazdowych, dojœæ do budynków i zjazdów z drogi) z 4.164 z³ do 2.000 z³;

4) zró¿nicowanie wysokoœci stawek od zezwoleñ na dopuszczenie œrodka ochrony roœlin do obrotu i stosowania w zale¿noœci od okresu, na jaki wydano zezwolenie (na okres 10 lat – 1.000 z³, na okres 3 lat – 600 z³) oraz obni¿enie z 694 z³ do 400 z³ stawki op³aty skarbowej od jednorazowego zezwolenia na dopuszczenie do obrotu i stosowania œrodka ochrony roœlin; 5) wyodrêbnienie nowych stawek op³aty skarbowej od przedmiotów, które do 31 grudnia 2002 r. by³y objête stawk¹ ogóln¹ 833 z³, a w konsekwencji ich obni¿enie do: •

400 z³ od zezwoleñ oraz upowa¿nieñ wydawanych na podstawie przepisów o ruchu drogowym w zwi¹zku z prowadzon¹ dzia³alnoœci¹ gospodarcz¹,

•

500 z³ od zezwoleñ na prowadzenie dzia³alnoœci gospodarczej polegaj¹cej na organizowaniu imprez turystycznych oraz poœredniczeniu na zlecenie klientów w zawieraniu umów na œwiadczenie us³ug turystyki wydawanych na podstawie przepisów o us³ugach turystycznych;

6) zwolnienie od op³aty skarbowej zezwoleñ: •

na usuniêcie drzew lub krzewów wydawanych przedsiêbiorcom,

• •

na zajêcie pasa drogowego, na przejazd pojazdu nienormatywnego; ~

134 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

w zakresie opodatkowania nier uchomoœci: 1) wprowadzenie mo¿liwoœci ró¿nicowania przez rady gmin wysokoœci stawek dla poszczególnych przedmiotów opodatkowania przy uwzglêdnieniu w szczególnoœci lokalizacji nieruchomoœci, rodzaju prowadzonej dzia³alnoœci, sposobu wykorzystania, stanu technicznego budynku; 2) zniesienie dotychczasowego ograniczenia do obni¿ania przez rady gmin górnych granic stawek podatku (do 50%), co zwiêkszy³o autonomiê gmin w zakresie uchwalania stawek podatku od nieruchomoœci zgodnie z lokalnymi preferencjami, zw³aszcza sprzyjaj¹cymi rozwojowi przedsiêbiorczoœci i przyci¹ganiu inwestorów tak krajowych, jak i zagranicznych; 3) wprowadzenie ustawowej definicji gruntów, budynków i budowli zwi¹zanych z prowadzeniem dzia³alnoœci gospodarczej oraz przyjêcie zasady, ¿e w przypadku, gdy przedmiot opodatkowania nie mo¿e byæ wykorzystywany do prowadzenia dzia³alnoœci gospodarczej ze wzglêdów technicznych, to nie uwa¿a siê go za zwi¹zany z prowadzeniem dzia³alnoœci gospodarczej, w zwi¹zku z czym bêdzie podlega³ ni¿szym stawkom w podatku od nieruchomoœci; 4) wprowadzenie preferencyjnej stawki w podatku od nieruchomoœci dla budynków zajêtych na prowadzenie dzia³alnoœci gospodarczej w zakresie œwiadczenia us³ug medycznych; 5) wprowadzenie zwolnienia dla gruntów, które nie mog¹ byæ racjonalnie wykorzystywane w gospodarce nieruchomoœciami, takich jak: nieu¿ytki, u¿ytki ekologiczne, grunty zadrzewione i zakrzewione, z wyj¹tkiem zajêtych na dzia³alnoœæ gospodarcz¹, a tak¿e grunty pod wa³ami oraz grunty po³o¿one w miêdzywa³ach – ze wzglêdu na ich istotne znaczenie ochronne w razie wyst¹pienia powodzi. Ponadto, po dokonaniu analizy innych danin publicznoprawnych, które mo¿na by³oby znieœæ, proponuje siê niepobieranie op³aty manipulacyjnej w zakresie: •

wykonywania czynnoœci kontroli celnej,

•

potwierdzania pochodzenia lub statusu celnego towaru,

•

zatwierdzania wspó³czynnika produktywnoœci lub okreœlania sposobu jego obliczenia,

•

uniewa¿nienia zg³oszenia celnego,

•

objêcia towaru procedur¹ tranzytu, ~

135 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

• •

podjêcia czynnoœci w celu pokrycia z zabezpieczenia kwoty wynikaj¹cej z d³ugu celnego, dokonania wpisu na listê agentów celnych.

Pozosta³aby jedynie op³ata manipulacyjna za rozpatrzenie wniosku dotycz¹cego ochrony w³asnoœci intelektualnej. Zniesione zosta³yby równie¿ dodatkowe op³aty manipulacyjne od: •

naruszenia przez osobê terminu do dokonania czynnoœci lub dostarczania dokumentów niezbêdnych do nadania przeznaczenia celnego towaru,

•

usuniêcia towaru spod dozoru celnego,

•

naruszenia przez osobê warunków lub terminów ustalonych przy objêciu towaru procedur¹ zawieszaj¹c¹ lub gospodarcz¹ procedur¹ celn¹,

•

naruszenia warunków zwolnienia towaru od nale¿noœci celnych przywozowych lub wywozowych.

~

136 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

R OZDZIA£ IX D£UGOFALOWE INSTRUMENTY RÓWNOWA¯ENIA BUD¯ETU PAÑSTWA Opisane wczeœniej scenariusze konstrukcji bud¿etu pañstwa wyraŸnie wskazuj¹ na potrzebê wprowadzenia trwa³ych zmian w zasadach gromadzenia dochodów i kszta³towania wydatków bud¿etu pañstwa.

I.

NOWE ROZWI¥ZANIA W RAMACH ŒRODKÓW SPECJALNYCH

1. Œrodki specjalne to nazwa na okreœlenie wyodrêbnionych kont, na których jednostki bud¿etowe mog¹ gromadziæ dochody pochodz¹ce ze œciœle zdefiniowanych Ÿróde³. Pañstwowe jednostki bud¿etowe mog¹ gospodarowaæ œrodkami specjalnymi na mocy upowa¿nieñ ustawowych. Jednostki terytorialne uzyskuj¹ odpowiednie upowa¿nienia na mocy uchwa³y odpowiednich organów. Wydatki, które mo¿na finansowaæ ze œrodków specjalnych, s¹ tak¿e okreœlane w ustawach lub uchwa³ach. W 2003 r. w bud¿ecie pañstwa na kontach œrodków specjalnych zgromadzone zostan¹ kwoty siêgaj¹ce 4.626 mln z³. Wykres 9.1. Struktura œrodków specjalnych w podziale na g³ównych dysponentów

Mnisterstwo Finansów Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu Pozosta³e

~

137 ~

Ministerstwo Skarbu Pañstwa Ministerstwo Infrastruktury

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

2. Najwiêkszy udzia³ w tej kwocie maj¹ przychody œrodków specjalnych przy ministerstwach: finansów (29,1%), skarbu pañstwa (27,7%), infrastruktury (21,9%) oraz edukacji narodowej i sportu (9,9%). Pozosta³e 11,4% przychodów gromadzone jest przez ponad 20 innych dysponentów: resorty, urzêdy centralne i wojewódzkie. £¹cznie dzia³a obecnie 58 œrodków specjalnych. 3. Wydatki ze œrodków specjalnych s¹ przeznaczane na ró¿ne cele. Bior¹c pod uwagê rodzaje wydatków mo¿na wydzieliæ cztery zasadnicze grupy œrodków specjalnych: a) o charakterze dodatków do p³ac (12 œrodków specjalnych); b) o charakterze motywacyjnym – wyp³aty nagród i premii za specjalne osi¹gniêcia (13 œrodków); c) finansowanie kosztów wprowadzenia nowych op³at (31 œrodków); d) dofinansowywanie dzia³alnoœci statutowej jednostek bud¿etowych (53 œrodki). Niektórzy z dysponentów rozporz¹dzaj¹ kilkoma œrodkami specjalnymi, a niektóre z nich z kolei mog¹ pe³niæ kilka z wymienionych funkcji naraz.

4. Œrodki specjalne to w rzeczywistoœci dochody lub przychody, które nale¿¹ do bud¿etu pañstwa. Tym bardziej wydatki, jakie s¹ z tych œrodków finansowane, w znacznej mierze powinny byæ pokrywane bezpoœrednio z bud¿etu, przy pe³niejszej kontroli rz¹du i parlamentu. Dotyczy to zw³aszcza œrodków specjalnych zaliczonych do grup: a), c) oraz d). Z punktu widzenia dysponenta-posiadacza œrodków specjalnych ten sposób gospodarowania pieniêdzmi publicznymi ma kilka zalet: •

wiêksz¹ swobodê dysponowania œrodkami,

•

motywacyjne oddzia³ywanie na pracowników, wypracowuj¹ oni bowiem dochody w³asne,

•

œrodki nie wygasaj¹ z koñcem roku bud¿etowego.

5. Œrodki specjalne zaliczane do grupy c) ulegn¹ czêœciowo likwidacji w nastêpstwie weryfikacji spisu ró¿nego rodzaju op³at ponoszonych przez podmioty gospodarcze i obywateli (vide daniny publicznoprawne). Pozostaj¹ce jeszcze dochody z op³at powinny zostaæ w³¹czone do dochodów bud¿etu. Wzbogacenie dochodów bud¿etu o œrodki dotychczas zatrzymywane jako specjalne przez jednostki bud¿etowe nie powinno byæ automatyczne. ~

138 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

Za ka¿dym razem decyzjê o likwidacji œrodka specjalnego poprzedzaæ bêdzie rachunek korzyœci bêd¹cych nastêpstwem likwidacji.

6. Propozycja likwidacji œrodków specjalnych zosta³a poddana krytyce

w uwagach zg³oszonych przez niektóre resorty. Wskazano na utrudnienia, jakie powodowaæ mo¿e likwidacja tych œrodków, w codziennej dzia³alnoœci jednostek bud¿etowych. Miêdzyresortowy zespó³ rozpocz¹³ prace nad uporz¹dkowaniem œrodków specjalnych. Zgodnie z przyjêtym harmonogramem zainteresowane resorty przed³o¿¹ propozycje przesuniêcia wp³ywów œrodków specjalnych do bud¿etu pañstwa i odpowiedniego przemieszczenia wydatków. Opracowane zostan¹ równie¿ niezbêdne nowelizacje zapisów ustawowych.

7. Z analizy przeznaczenia i Ÿróde³ pochodzenia niektórych œrodków

specjalnych wynika, ¿e ich likwidacja oznacza³aby dotkliwe ograniczenie priorytetowych dzia³añ rz¹du w dziedzinie wspierania kultury oraz rozwoju sportu wœród dzieci i m³odzie¿y. Proponuje siê utrzymanie dofinansowania kultury oraz kultury fizycznej i sportu z dop³at do stawek w grach liczbowych stanowi¹cych monopol pañstwa. Istniej¹cy obecnie œrodek specjalny o nazwie „Fundusz Pomocy Postpenitencjarnej” ewentualnie przekszta³cony zostanie w fundusz o Ÿród³ach zasilania i zadaniach analogicznych do obecnie istniej¹cych.

II.

UELASTYCZNIENIE WYDATKÓW BUD¯ETU PAÑSTWA

W bud¿ecie pañstwa 100 tytu³ów wydatków jest kszta³towanych z wykorzystaniem mechanizmów waloryzacji lub indeksacji. W sporadycznych przypadkach mamy do czynienia z obydwoma tymi mechanizmami stosowanymi jednoczeœnie. Waloryzacja oznacza taki sposób obliczenia wydatków, ¿e w kolejnych latach utrzymana jest sta³a ich wartoœæ realna. Na przyk³ad zasi³ek dla bezrobotnych jest dwa razy w roku waloryzowany odpowiednim wskaŸnikiem cen. Podobnie urealniane s¹ wartoœci wielu œwiadczeñ bran¿owych. Pod pojêciem indeksacji rozumiemy powi¹zanie okreœlonego wydatku bud¿etowego z inn¹ wielkoœci¹ ekonomiczn¹. Na przyk³ad wydatki na budowê, utrzymanie i modernizacjê dróg powi¹zane s¹ z prognozowan¹ wartoœci¹ dochodów z akcyzy od paliw silnikowych, kszta³towanie wydatków na obronê narodow¹ powi¹zane jest sztywno z wielkoœci¹ PKB, niektórych zasi³ków zaœ ze wzrostem przeciêtnego lub minimalnego wynagrodzenia. ~

139 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

Wszystkie te powi¹zania pozbawiaj¹ rz¹d i parlament mo¿liwoœci decydowania w sposób elastyczny o wydatkach bud¿etu i ich dostosowywaniu do bie¿¹cych priorytetów oraz celów polityki spo³ecznej i gospodarczej, a tak¿e do mo¿liwoœci bud¿etowych. Ogólne zasady zmian w sposobie okreœlania wysokoœci poszczególnych wydatków mo¿na sformu³owaæ nastêpuj¹co: •

odchodzi siê zasadniczo od automatycznej waloryzacji i indeksacji. O kwotach przeznaczanych na finansowanie konkretnego zadania decydowaæ powinien parlament na wniosek Rady Ministrów – zgodnie z przyjêtymi priorytetami oraz mo¿liwoœciami bud¿etu pañstwa;

•

ograniczeniu powinna ulec liczba ró¿norodnych œwiadczeñ okazjonalnych dla ró¿nych grup pracowników. Œwiadczenia te s¹ zazwyczaj indeksowane lub waloryzowane, a ponadto zaciemniaj¹ zasady wynagradzania ró¿nych grup zawodowych i s¹ czynnikiem niszcz¹cym zwartoœæ i czytelnoœæ systemu podatkowego, jako ¿e bywaj¹ zaliczane do przychodów nie podlegaj¹cych opodatkowaniu. Proponuje siê zlikwidowanie czêœci tych œwiadczeñ, a w niektórych przypadkach w³¹czenie ich do wynagrodzeñ;

•

œwiadczenia emerytalno-rentowe stanowi¹ szczególn¹ grupê wydatków waloryzowanych i indeksowanych. WskaŸnik waloryzacji jest negocjowany w Komisji Trójstronnej do spraw Spo³eczno-Gospodarczych, a wynikiem tych negocjacji jest ci¹g³y wzrost, nominalny i realny, tej grupy wydatków;

•

w latach 2004-06 powinno siê równie¿ odst¹piæ od powszechnej waloryzacji wynagrodzeñ dla wszystkich pracowników sfery bud¿etowej. Istniej¹ grupy zawodowe, dla których korekta wynagrodzeñ jest konieczna. Niezbêdne bêd¹ zmiany w strukturze zatrudnienia zwi¹zane z akcesj¹ do UE. W tej sytuacji automatyzm waloryzacji jest nieuzasadniony tak¿e ze wzglêdu na rekordowo niski, œladowy wrêcz poziom inflacji, która w kwietniu 2003 r. wynios³a zaledwie 0,3%.

Opisane wy¿ej rozwi¹zania s¹ ju¿ uwzglêdnione w prognozie wydatków scenariusza stabilizacji i rozwoju.

~

140 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

III.

POPRAWA ŒCI¥GALNOŒCI

W ostatnich latach podjêto dzia³ania maj¹ce na celu powiêkszenie bazy podatkowej i ograniczenie zjawisk patologicznych w postaci zmniejszenia „szarej strefy” gospodarki. Poprawa efektywnoœci dzia³ania aparatu skarbowego, m.in. poprzez nowelizacjê ustawy o postêpowaniu egzekucyjnym, nowe systemy informatyczne EGAPOLTAX i EGASPRAW oraz wyd³u¿enie terminu zwrotu podatku VAT, bêdzie skutkowa³a popraw¹ œci¹galnoœci podatków. Poprawie funkcjonowania przedsiêbiorstw s³u¿¹ równie¿ dzia³ania podjête w ramach ustawy o restrukturyzacji niektórych nale¿noœci publicznoprawnych od przedsiêbiorców oraz o zmianie ustawy o ochronie roszczeñ pracowniczych w razie niewyp³acalnoœci pracodawcy. Przeprowadzony zosta³ proces umorzenia nale¿noœci objêtych restrukturyzacj¹, a tak¿e zaproponowano nowe rozwi¹zania wprowadzaj¹ce premiê podatkow¹ oraz przepisy w zakresie tworzenia rezerw bankowych. Przyk³adem decyzji maj¹cej obni¿yæ przemyt oraz powiêkszyæ bazê podatkow¹ by³o obni¿enie stawki podatku akcyzowego na wyroby spirytusowe o 30%. Zgodnie z za³o¿eniami decyzja ta ograniczy³a przemyt wyrobów spirytusowych, a z drugiej strony przyczyni³a siê do wzrostu sprzeda¿y wyrobów alkoholowych produkowanych w Polsce. Ministerstwo Finansów zamierza kontynuowaæ dzia³ania wp³ywaj¹ce na zmniejszenie udzia³u „szarej strefy” w gospodarce, ograniczanie skali przemytu i poprawê œci¹galnoœci podatkowej. Sprzyjaæ temu bêd¹ planowane zmiany systemu podatkowego, a tak¿e inne dzia³ania, na przyk³ad: — wprowadzenie w ramach opodatkowania dzia³alnoœci gospodarczej nowej formy podatku rycza³towego, gdzie zrycza³towane koszty obliczane na podstawie rzeczywistych danych statystycznych pozwol¹ na zmniejszenie liczby przypadków zawy¿ania kosztów; — podwy¿szenie stawek akcyzy od oleju opa³owego do poziomu zbli¿onego do oleju napêdowego, przy zapewnieniu u¿ytkownikom oleju opa³owego zwrotu dodatkowej akcyzy, co powinno przeciwdzia³aæ oszustwom na rynku paliwowym. Istotnym elementem wp³ywaj¹cym na zmniejszenie procederu przemytu jest wykorzystanie œrodków z Unii Europejskiej na poprawê infrastruktury na przejœciach granicznych. Przystosowywanie wschodniej granicy Polski do stan~

141 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

dardów wynikaj¹cych z uk³adu z Schengen usprawni system informacyjny oraz zwiêkszy efektywnoœæ pracy s³u¿b celnych.

IV.

INNE MO¯LIWOŒCI ZASILENIA BUD¯ETU W  LATACH 2004-06

1. Z prowadzonych analiz wynika, ¿e bud¿et pañstwa w omawianym okresie wygospodarowaæ musi nowe, dodatkowe strumienie œrodków, m.in. na sfinansowanie wp³at cz³onkowskich do UE oraz na prefinansownie i wspó³finansowanie programów strukturalnych i spójnoœci. Ta druga grupa nie bêdzie mieæ w ca³oœci charakteru definitywnych wydatków, poniewa¿ œrodki bêd¹ refundowane w znacznej mierze z funduszy strukturalnych, Funduszu Spójnoœci oraz bud¿etu UE. Jednak przejœciowo – prawdopodobnie w okresie oko³o 18 do 24 miesiêcy – wydatki bêdzie zmuszony ponieœæ bud¿et pañstwa. 2. W podobnej sytuacji znajduj¹ siê jednostki samorz¹du terytorialne-

go. One tak¿e bêd¹ zmuszone do przeznaczenia czêœci œrodków na nowe wydatki. W tej sytuacji rz¹d podj¹³ dzia³ania na rzecz pozyskiwania nowych Ÿróde³ finansowania i ró¿nych metod tworzenia planów finansowych. Szerzej instrumenty te s¹ opisane w rozdziale X.

3. Niektóre z dzia³añ proponowanych w „Programie Naprawy Finan-

sów Rzeczypospolitej” maj¹ na celu wygospodarowanie jak najwiêkszej iloœci œrodków na wspó³finansowanie programów strukturalnych i spójnoœci. W pañstwowych zasobach finansowych istnieje jeszcze jedno, dotychczas niewykorzystywane, aktywnie Ÿród³o, a mianowicie tzw. rezerwa rewaluacyjna gromadzona przez Narodowy Bank Polski. Chodzi tu o pozycjê VI.I po stronie pasywów NBP – „Rezerwa na pokrycie ryzyka zmian kursu z³otego do walut obcych”, wynosz¹c¹ 27.415 milionów z³otych wed³ug stanu na 30 listopada 2002 r., co stanowi³o 3,6% PKB (a przy obecnym poziomie kursu wskaŸnik ten jest jeszcze wy¿szy). Kwotê tê stanowi¹ gromadzone z up³ywem czasu zyski, których Ÿród³em s¹ ró¿nice miêdzy bie¿¹cymi kursami walut obcych a ni¿szymi kursami tych walut w momencie gromadzenia tych rezerw przez NBP. Od strony technicznej kwota ta stanowi wyodrêbnion¹ pozycjê, któr¹ jest potencjalny zysk. Mo¿e on byæ zrealizowany dopiero przy sprzeda¿y walut obcych. Do tego momentu kwota ta pe³ni funkcjê rezerwy na wypadek aprecjacji walut obcych. Przy sprzeda¿y rezerw dewizowych stosowna czêœæ ~

142 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

rezerwy rewaluacyjnej zwiêksza zysk NBP (pozycja VIII pasywów bilansu NBP). Oko³o 93% zysku NBP, tak¿e pochodz¹cego z rozwi¹zania czêœci wymienionej rezerwy, jest wp³acane w nastêpnym roku do bud¿etu pañstwa. Jest kwesti¹ praktyki ksiêgowej, czy i do jakiego stopnia omawiana kwota ma pozostaæ w rezerwie na pokrycie ryzyka rewaluacji z³otego, czy te¿ ma ona stanowiæ dochody. Znane s¹ przypadki wykorzystania rezerwy rewaluacyjnej w okresie napiêæ finansowych (w niektórych krajach w ostatnich latach, np. w Niemczech, Szwecji i Szwajcarii).

4. Sytuacja w Polsce jest bardziej z³o¿ona. Po pierwsze, ustawa o rachunkowoœci nie dotyczy NBP, natomiast miêdzynarodowe standardy rachunkowoœci nie stanowi¹ tu wystarczaj¹cej podstawy i nie daj¹ siê w pe³ni zastosowaæ. Od 1 stycznia 2004 r. NBP zmodyfikuje swoje zasady rachunkowoœci – zgodnie z regu³ami Europejskiego Banku Centralnego i Europejskiego Systemu Banków Centralnych. Po drugie, aczkolwiek fundusze podstawowe NBP s¹ niskie, to s¹ z nadmiarem skompensowane du¿ymi rozmiarami aktywów netto. Po trzecie, rezerwa rewaluacyjna nie jest w praktyce potrzebna, NBP bowiem ma wystarczaj¹ce aktywa netto dla pokrycia strat wynikaj¹cych z ewentualnej, nominalnej aprecjacji z³otego. W praktyce w ¿adnym przypadku nie bêdzie potrzebna pe³na kwota tej rezerwy, gdy¿ by³oby ona potrzebna przy aprecjacji kursu z³otego a¿ do oko³o 3 z³ za USD, co jest nierealne. Nawet MFW uwa¿a rozmiary polskiej rezerwy rewaluacyjnej za wyj¹tkowo wysokie, nadmierne w stosunku do potrzeb, które mog³yby pojawiæ siê w zwi¹zku z aprecjacj¹ z³otego (notatka MFW z 11 marca 2003 r. „Rezerwa rewaluacyjna NBP”). Z kolei Komisja Badania Rocznego Sprawozdania Finansowego NBP twierdzi, ¿e nawet w hipotetycznej sytuacji sprzeda¿y ca³oœci rezerw rewaluacyjnych banku centralnego a¿ oko³o 14 mld z³ z rezerwy rewaluacyjnej pozosta³oby nierozwi¹zane, co dowodzi wadliwoœci zasad jej konstrukcji. Po czwarte, NBP ma wyj¹tkowo wysokie rezerwy dewizowe, wynosz¹ce ponad 31 mld USD, nadmierne w stosunku do wymogów bezpieczeñstwa – zarówno w odniesieniu do poda¿y pieni¹dza, jak i rozmiarów importu. Przy kursowym celu banków centralnych rezerwy dewizowe zabezpieczaj¹ przed dewaluacj¹, natomiast przy w pe³ni p³ynnym systemie kursowym du¿e rezerwy walutowe nie s¹ potrzebne.

5. W tych warunkach wydaje siê szczególnie uzasadnione wykorzystanie przynajmniej czêœci rezerwy rewaluacyjnej w celu pokrycia wysokich ~

143 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

kosztów akcesji do UE. W tym kontekœcie z regu³y wysuwane s¹ dwa zastrze¿enia. Po pierwsze, twierdzi siê, ¿e zyski te maj¹ charakter wirtualny. Nie jest to w pe³ni prawdziwe, w rezerwie rewaluacyjnej bowiem s¹ faktycznie zrealizowane, a nieprzekazane do bud¿etu zyski z okresu przed 1999 r. Jest to natomiast prawda o tyle, o ile zyski nie zosta³y jeszcze zrealizowane. Mog³yby jednak z ³atwoœci¹ siê zmaterializowaæ w wyniku zakupu przez rz¹d od NBP dewiz, a nastêpnie ich odsprzeda¿y NBP po kursie rynkowym. Jest to wy³¹cznie kwestia konwencji, które mog¹ ulec zmianie. Po drugie, podnosi siê argumenty, ¿e wykorzystanie rezerwy rewaluacyjnej mo¿e zwiêkszyæ poda¿ pieni¹dza. Jednak¿e ostatecznie nast¹pi³oby to wtedy, gdy kwota ta umo¿liwi zwiêkszenie krajowych wydatków bud¿etu lub zmniejszenie wp³ywów z podatków. W ostatecznym efekcie nie dojdzie jednak do wzrostu poda¿y pieni¹dza, gdy kwota ta zostanie wydatkowana na zewn¹trz – na op³atê sk³adki cz³onkowskiej do UE i obs³ugê d³ugu zagranicznego (jak to zaznaczono w notatce MFW z 11 marca). W przeciwnym przypadku dosz³oby do zwiêkszenia deficytu bud¿etowego. Wed³ug standardów ksiêgowoœci ESA’95 takie wykorzystanie rezerwy nie zmieni wskaŸnika wykonania bud¿etowego kryterium z Maastricht, natomiast zmniejszy wskaŸnik wykonania kryterium d³ugu publicznego – zarówno z punktu widzenia kryterium z Maastricht jak i – co wa¿niejsze – z punktu widzenia ograniczeñ ustawowych i konstytucyjnych.

6. Z technicznego punktu widzenia rezerwa rewaluacyjna mo¿e byæ

wykorzystana w drodze ustawowej b¹dŸ te¿ poprzez harmonizacjê norm rachunkowoœci NBP z normami EBC i ESBC, b¹dŸ te¿ poprzez – uwzglêdniaj¹ce trudne po³o¿enie gospodarki – stosowne decyzje Rady Polityki Pieniê¿nej (RPP) w ramach koordynacji polityki pieniê¿nej i fiskalnej. Aby zachêciæ do tego ostatniego rozwi¹zania, proponuje siê wykorzystanie czêœci rezerwy rewaluacyjnej do wsparcia realizacji reformy finansów publicznych – w roku 2004 kwoty 9 mld z³, a w roku 2005 – 6 mld z³. Istniej¹ wyj¹tkowe okolicznoœci dla takiego w³aœnie podejœcia do rezerwy rewaluacyjnej, co jednak zak³ada konstruktywn¹ wspó³pracê ze strony NBP.

7. Dziêki zasileniu z rezerwy rewaluacyjnej bud¿et pañstwa by³by w stanie wype³niaæ swoje zadania bardziej efektywnie, przy mniejszym deficycie bud¿etowym, czy te¿ – patrz¹c z innej strony – bez koniecznoœci drastycznego podnoszenia podatków lub ciêcia wydatków. ~

144 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

V.

LIKWIDACJA NIEKTÓRYCH INSTYTUCJI

1. Nale¿y prowadziæ systematyczny przegl¹d instytucji, które wype³ni³y

swoj¹ misjê lub te¿ trac¹ znaczenie w zmieniaj¹cych siê warunkach. W ten sposób mo¿na pozyskaæ œrodki na finansowanie nowych zadañ.

2. Nale¿y doprowadziæ do likwidacji Urzêdu Pe³nomocnika do spraw

Kobiet, w³¹czaj¹c zadania tego urzêdu do rozbudowanego nieco Biura Rzecznika Praw Obywatelskich.

3. Proponuje siê zlikwidowaæ Rz¹dowe Centrum Studiów Strategicznych.

~

145 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

R OZDZIA£ X INSTRUMENTY FINANSOWE

I.

GENERALNE ZA£O¯ENIA

W celu maksymalizacji œrodków przeznaczonych do finansowania przedsiêwziêæ u¿ytecznoœci publicznej, a w tym szczególnie zapewnienia niezbêdnych œrodków wspó³finansuj¹cych projekty realizowane z wykorzystaniem funduszy Unii Europejskiej, konieczne bêdzie w najbli¿szych latach rozszerzenie zakresu instrumentów finansowych u¿ywanych na polskim rynku finansowym. W oparciu o doœwiadczenia innych krajów poni¿ej przedstawiono kilka przyk³adów instrumentów i rozwi¹zañ, które mog³yby zostaæ wdro¿one w Polsce, przede wszystkim do wykorzystania przy finansowaniu inwestycji infrastrukturalnych. Doœwiadczenia innych krajów pokazuj¹, ¿e projekty te mog¹ byæ finansowane jednoczeœnie z kilku publicznych i prywatnych Ÿróde³ (tzw. monta¿ finansowy) z wykorzystaniem ca³ego szeregu rozwi¹zañ organizacyjnych. W procesie wdra¿ania niniejszego programu podjête zostan¹ szczegó³owe dzia³ania maj¹ce na celu rozszerzenie zakresu wykorzystywanych instrumentów finansowych. Wobec ograniczonych mo¿liwoœci bud¿etu pañstwa kluczow¹ kwesti¹ staje siê zainteresowanie kapita³u prywatnego wspó³finansowaniem przedsiêwziêæ u¿ytecznoœci publicznej. Niezbêdne œrodki publiczne i prywatne zostan¹ zapewnione miêdzy innymi poprzez: •

wykorzystanie tradycyjnych Ÿróde³ finansowania inwestycji, takich jak porêczenia i gwarancje, czyli ca³ej gamy instrumentów d³u¿nych. D¹¿yæ siê bêdzie do wiêkszego wykorzystania obligacji komunalnych oraz obligacji zabezpieczonych dochodami;

•

stworzenie warunków do wdro¿enia i wykorzystania nowych na polskim rynku sposobów finansowania inwestycji, takich jak sekurytyzacja czy partnerstwo publiczno-prywatne;

•

wdro¿enie rozwi¹zañ powszechnie stosowanych w krajach Unii Europejskiej, takich jak na przyk³ad tworzenie podmiotów celowych ~

146 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

(SPV – special purpose vehicles) do realizacji projektów inwestycyjnych finansowanych z ró¿nych Ÿróde³ publicznych i prywatnych. Szczególn¹ rolê w finansowaniu projektów inwestycyjnych, a zw³aszcza du¿ych projektów infrastrukturalnych, ogrywaæ bêdzie BGK, wype³niaj¹c funkcje: emitenta obligacji gwarantowanych przez Skarb Pañstwa, depozytariusza œrodków publicznych przeznaczonych na inwestycje infrastrukturalne oraz podmiotu zapewniaj¹cego obs³ugê rachunków dla œrodków wspó³finansuj¹cych projekty infrastrukturalne. BGK podejmie odpowiednie dzia³ania w celu zapewnienia sprawnego wykonywania tych funkcji. Wiele instrumentów finansowych wykorzystywanych na œwiecie jest stosunkowo ma³o znanych na polskim rynku. Ich wdro¿enie wymaga podjêcia stosownych dzia³añ organizacyjnych i rozwi¹zañ legislacyjnych. Poni¿ej skoncentrowano siê na rozwoju systemu funduszy inwestycyjnych, sekurytyzacji oraz partnerstwie publiczno-prywatnym. Omówiono równie¿ za³o¿enia strategii gwarancji i porêczeñ Skarbu Pañstwa oraz mo¿liwoœci w zakresie wykorzystania œrodków zgromadzonych przez Otwarte Fundusze Emerytalne.

II.

F UNDUSZE INWESTYCYJNE

W proponowanej ustawie o funduszach inwestycyjnych: •

wprowadzono kompleksowe rozwi¹zania dotycz¹ce sekurytyzacji;

•

zrezygnowano z regulacji funduszy inwestycyjnych mieszanych i specjalistycznych funduszy zamkniêtych, przenosz¹c rozwi¹zania odnosz¹ce siê do tych funduszy do funduszu zamkniêtego;

•

uelastyczniono i dostosowano limity inwestycyjne funduszu inwestycyjnego otwartego do wymagañ zawartych w dyrektywie UCITS. Umo¿liwiono funduszowi inwestycyjnemu otwartemu deponowanie œrodków pieniê¿nych na lokatach bankowych, nabywanie instrumentów rynku pieniê¿nego, a tak¿e zawieranie umów, których przedmiotem s¹ niewystandaryzowane instrumenty pochodne;

•

wprowadzono nowe rodzaje funduszy inwestycyjnych: – fundusz inwestycyjny otwarty z ró¿nymi typami jednostek, który mo¿e zbywaæ uczestnikom jednostki uczestnictwa ró¿nych typów, mimo ¿e fundusz prowadzi jednorodn¹ politykê inwestycyjn¹; – fundusze podstawowe i powi¹zane, stanowi¹ce przeniesienie modeli ~

147 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

funkcjonuj¹cych w USA (hub & spoke) oraz w Europie (master feeder). Rozwi¹zanie to polega na tym, ¿e towarzystwo tworzy grupê funduszy sk³adaj¹c¹ siê z funduszu podstawowego, który emitowane przez siebie certyfikaty inwestycyjne albo jednostki uczestnictwa zbywa wy³¹cznie zwi¹zanym ze sob¹ funduszom powi¹zanym, zaœ w portfelu inwestycyjnym funduszy powi¹zanych mog¹ znajdowaæ siê wy³¹cznie jednostki uczestnictwa albo certyfikaty inwestycyjne funduszu podstawowego; –

fundusze z wydzielonymi subfunduszami, stanowi¹ce przeniesienie funkcjonuj¹cego w Europie modelu umbrella fund. Celem regulacji jest utworzenie w ramach jednego funduszu inwestycyjnego kilku subfunduszy, z których ka¿dy bêdzie móg³ realizowaæ w³asn¹ politykê inwestycyjn¹;

–

fundusze rynku pieniê¿nego, które maj¹ byæ przede wszystkim narzêdziem do wykorzystywania okresowych nadwy¿ek finansowych, jak te¿ s³u¿yæ zagospodarowaniu wolnych œrodków w okresach, kiedy na rynku kapita³owym panuj¹ warunki zniechêcaj¹ce do inwestycji na gie³dzie;

–

fundusze portfelowe bêd¹ce rozwi¹zaniem umo¿liwiaj¹cym tworzenie i funkcjonowanie w Polsce funduszy exchange traded funds. Fundusze portfelowe dzia³a³yby w oparciu o formê prawn¹ funduszu zamkniêtego. Fundusz ten zapewnia mo¿liwoœæ ci¹g³ego emitowania i umarzania certyfikatów;

–

fundusze sekurytyzacyjne, których utworzenie ma na celu uruchomienie na polskim rynku procesu sekurytyzacji wierzytelnoœci przy wykorzystaniu funduszy inwestycyjnych; fundusze aktywów niepublicznych, których podstawow¹ zasad¹ dzia³ania jest lokowanie aktywów funduszu w akcje i udzia³y w spó³kach niepublicznych oraz przygotowywanie i wdra¿anie programów restrukturyzacyjnych takich spó³ek w celu podniesienia ich wartoœci. Na œwiecie tego typu fundusze funkcjonuj¹ jako private equity, a ich celem jest realizacja polityki inwestycyjnej wysokiego ryzyka oraz dopuszczenie wyp³acania przez taki typ funduszy œrodków stanowi¹cych przychody funduszu ze zbycia lokat;

–

•

wprowadzono mo¿liwoœæ udzielania przez fundusze inwestycyjne po¿yczek papierów wartoœciowych, a w przypadku funduszy inwestycyjnych zamkniêtych mo¿liwoœæ udzielania po¿yczek œrodków pieniê¿nych oraz porêczeñ i gwarancji. ~

148 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

III.

S EKURYTYZACJA

Sekurytyzacja jest metod¹ monetyzowania przysz³ych oraz zaleg³ych przychodów i aktywów. Sekurytyzacja w oparciu o posiadane aktywa (assets based securutization) polega na przekazaniu okreœlonych nale¿noœci z podmiotu inicjuj¹cego (originator lub owner) do specjalnej jednostki (spó³ki celowej – Special Purpose Vehicle/Special Purpose Entity), która w oparciu o otrzymane nale¿noœci emituje i sprzedaje papiery d³u¿ne reprezentuj¹ce te nale¿noœci50. Generalny schemat transakcji sekurytyzacyjnej jest przedstawiony na wykresie 10.1. Transakcja taka sk³ada siê z nastêpuj¹cych elementów: •

przekazanie aktywów, na przyk³ad portfela przysz³ych lub zaleg³ych nale¿noœci przez podmiot inicjuj¹cy do spó³ki celowej (SPV – Special Purpose Vehicle), która nastêpnie emituje bezpoœrednio lub poœrednio obligacje zabezpieczone wskazanymi aktywami. W momencie zawarcia transakcji wp³ywy netto z tytu³u emisji przekazywane s¹ do podmiotu inicjuj¹cego jako zap³ata za przekazane nale¿noœci. Obligacje emitowane przez SPV s¹ kierowane do inwestorów (krajowych i/lub zagranicznych);

•

nale¿noœci s¹ œci¹gane przez podmiot inicjuj¹cy lub wyspecjalizowane podmioty trzecie (podmioty œci¹gaj¹ce nale¿noœci);

•

œci¹gniête nale¿noœci s¹ przeznaczone na pokrycie wydatków SPV (w tym op³aty dla podmiotów œci¹gaj¹cych nale¿noœci) oraz obs³ugê zad³u¿enia z tytu³u wyemitowanych obligacji;

•

inwestorzy nie maj¹ prawa regresu w stosunku do spó³ki inicjuj¹cej. W sytuacji, gdy œci¹galnoœæ nale¿noœci jest gorsza od zaplanowanej, inwestorzy kieruj¹ swoje roszczenia do spó³ki celowej (SPV);

•

w celu zapewnienia p³ynnoœci emisji w transakcji mo¿e uczestniczyæ wyspecjalizowany podmiot, którego celem jest zapewnienie p³ynnoœci transakcji (jednostka zapewniaj¹ca p³ynnoœæ). Podmiot ten zaspakaja roszczenia w sytuacji, gdy wp³ywy z aktywów s¹ niewystarczaj¹ce do zaspokojenia p³atnoœci obligacyjnych;

•

w sytuacji, gdy czêœæ lub ca³oœæ wyemitowanych obligacji jest denominowana w jednej walucie, na przyk³ad w euro, a nale¿noœci s¹ okre-

50

Specjaln¹ odmian¹ ABS s¹ Mortgage Based Securities (MBS).

~

149 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

œlone w innej, na przyk³ad z z³otych, konieczne jest zabezpieczenie przed ryzykiem walutowym. W tej sytuacji w transakcji sekurytyzacyjnej uczestniczyæ mo¿e agencja kredytowa/ubezpieczeniowa, która udzieli ubezpieczenia walutowego. W celu obni¿enia kosztu emisji strony transakcji mog¹ rozwa¿yæ mo¿liwoœæ uzyskania gwarancji Skarbu Pañstwa na emitowane obligacje. Gwarancje te mo¿na ³¹czyæ z rolowanymi gwarancjami instytucji europejskich. Sekurytyzacja jako nowy instrument finansowy mo¿e wywrzeæ znaczny wp³yw na funkcjonowanie polskiego sektora finansowego. Po pierwsze, kreuje ona bezpieczne, d³ugoterminowe instrumenty finansowe, które mog¹ byæ odpowiedzi¹ na rosn¹ce potrzeby inwestycyjne instytucji finansowych w Polsce, a w szczególnoœci Otwartych Funduszy Emerytalnych. Po drugie, sprzyja ona up³ynnieniu kredytów, a w konsekwencji obni¿eniu ich kosztów. Ponadto uruchomienie sekurytyzacji wp³ynie korzystnie na rozwój i poprawê warunków dzia³alnoœci banków, które bêd¹ musia³y w wiêkszym stopniu skoncentrowaæ siê na udoskonalaniu produktów bankowych oraz zdobywaniu nowych klientów. Tradycyjnie sekurytyzacja jest stosowana do obs³ugi zobowi¹zañ kredytowych. Jednak w wielu krajach – zarówno w Unii Europejskiej, jak i w Stanach Zjednoczonych – wypracowano równie¿ inne sposoby jej wykorzystania. Spó³kom celowym przekazuje siê prawo do aktywów sektora publicznego, w tym prawo do przysz³ych dochodów, na przyk³ad przysz³ych wp³ywów z akcyzy, op³at drogowych, a tak¿e spodziewanych transferów z funduszy Unii Europejskiej. W zamian jednostki sektora finansów publicznych otrzymuj¹ bezzw³ocznie œrodki pieniê¿ne, które przeznaczane s¹ na inwestycje publiczne. Zastosowanie sekurytyzacji mo¿e staæ siê zatem dodatkowym impulsem do o¿ywienia inwestycyjnego. Kilka krajów o wysokim poziomie d³ugu publicznego wykorzysta³o sekurytyzacjê jako metodê osi¹gniêcia dodatkowych wp³ywów finansowych i krótkookresowego finansowania deficytu bud¿etowego w okresie przed akcesj¹ do Unii Europejskiej i w pierwszych latach cz³onkostwa. Austria, Grecja, Finlandia i W³ochy dokona³y sekurytyzacji nale¿noœci i aktywów, takich jak: wp³ywy z loterii (Grecja, W³ochy), wp³ywy ze œrodków UE (Grecja), nieruchomoœci (Grecja, Austria, Finlandia) oraz nieop³acone sk³adki na ubezpieczenie spo³eczne i wypadkowe (W³ochy). Wartoœæ poszczególnych transakcji by³a bardzo zró¿nicowana i waha³a siê pomiêdzy 300 mln a 6,500 mln euro. ~

150 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

Bior¹c pod uwagê prognozowan¹ strukturê polskiego bud¿etu na lata 2004-06, sekurytyzacja mo¿e staæ siê w tym okresie efektywnym narzêdziem zmniejszaj¹cym napiêcia finansów publicznych. W oparciu o przyk³ady innych pañstw Unii Europejskiej sekurytyzacja w Polsce mog³aby dotyczyæ: przewidywanych p³atnoœci z Unii Europejskiej, wp³ywów z loterii organizowanych przez Skarb Pañstwa (Totalizator Sportowy, PML), wp³ywów z akcyzy, wp³ywów z prywatyzacji, nale¿noœci ZUS, wp³ywów z dzier¿awy lokali i nieruchomoœci, sprzeda¿y ziemi etc. Mo¿liwe jest równie¿ szerokie zastosowanie sekurytyzacji przy finansowaniu projektów infrastrukturalnych. Szczególna atrakcyjnoœæ sekurytyzacji jako alternatywnego Ÿród³a finansowania dla pañstw o wysokim poziomie zad³u¿enia polega na tym, ¿e stwarza ona mo¿liwoœci ksiêgowego ujmowania przychodów jako pozabilansowych (off-balance sheet financing). Regulacje Eurostat ograniczaj¹ te mo¿liwoœci do sekurytyzacji tylko pewnych aktywów, mimo to mo¿liwoœæ takiego ich ksiêgowania istnieje i jest wykorzystywana.

Wykres 10.1. Schemat transakcji sekurytyzacyjnej

Instytucje wspieraj¹ce

Podmiot inicjuj¹cy

Firma Obs³uguj¹ca Emisjê

Aktywa (Nale¿noœci)

przekazanie aktywów

Spó³ka Celowa Agencja Kredytowa* emisja obligacji Elementy prawne (doradca prawny)

*

Inwestorzy

Jednostka Zapewniaj¹ca P³ynnoœæ

Jednostka zwiêksza jeszcze standing kredytowy poprzez ubezpieczenie, gwarancje lub konta kredytowe.

~

151 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

Sekurytyzacja mo¿e byæ œrodkiem dyscyplinuj¹cym podmioty gospodarcze, poniewa¿ praktycznie uniemo¿liwia zaleganie z p³atnoœciami. W ramach transakcji sekurytyzacyjnej zaleg³oœci – zarówno bie¿¹ce, jak i dawne – musz¹ byæ p³acone regularnie i w pe³nej wysokoœci, zgodnie z ustalonym planem sp³aty. Przyczynia siê ona te¿ do zadecydowanego poprawienia œci¹galnoœci p³atnoœci. Istotnym elementem takiej transakcji mo¿e byæ wykorzystanie do œci¹gania nale¿noœci podmiotów prywatnych, które s¹ motywowane przez mechanizm podzia³u dochodów. Wreszcie, sekurytyzacja wp³ywa na zapewnienie p³ynnoœci bud¿etu poprzez monetyzacjê aktywów d³ugoterminowych i niep³ynnych, takich jak na przyk³ad nieruchomoœci. Sekurytyzacja jako nowy rodzaj dzia³alnoœci na rynku finansowym powinna byæ uregulowana ustawowo i podlegaæ nadzorowi. Sprzyja to bezpieczeñstwu lokowania œrodków w papiery wartoœciowe emitowane w zwi¹zku z nabywaniem wierzytelnoœci. Dokonywanie sekurytyzacji wierzytelnoœci przy wykorzystaniu instytucji funduszu sekurytyzacyjnego jako podmiotu nadzorowanego przez Komisjê Papierów Wartoœciowych i Gie³d umo¿liwi zarz¹dzanie ulokowanymi przez inwestorów œrodkami finansowymi w sposób przejrzysty i profesjonalny. Proponowane rozwi¹zania w tym zakresie powinny s³u¿yæ zachowaniu transparentnoœci finansów publicznych. Zapisy prawne powinny byæ tak skonstruowane, aby uniemo¿liwiæ ukrycie, poprzez wykorzystanie sekurytyzacji, rzeczywistego zad³u¿enia sektora publicznego i nie stwarzaæ zagro¿enia dla d³ugookresowej równowagi finansowej. Konieczne jest równie¿ pe³ne uwzglêdnienie w tym zakresie regulacji pañstw Unii Europejskiej, w tym zw³aszcza Eurostat. Warto zauwa¿yæ, ¿e wydatki na inwestycje podlegaj¹ce w przysz³oœci pe³nemu zwrotowi mog¹ byæ traktowane odmiennie ni¿ wydatki bezzwrotne (w sensie operacyjnym), takie jak na przyk³ad finansowanie oœwiaty, bezpieczeñstwa czy obrony narodowej. Przyk³adowo, przysz³e dochody z op³at drogowych, wydzielone przychody PKP i niektóre transfery unijne mog¹ byæ przedmiotem sekurytyzacji bez obawy przed zak³óceniem przejrzystoœci struktury wydatków i dochodów bud¿etu pañstwa. Te i inne zagadnienia zwi¹zane z sekurytyzacj¹ s¹ przedmiotem projektu ustawy o funduszach inwestycyjnych. Rozwi¹zania w niej zaproponowane maj¹ na celu uruchomienie na polskim rynku procesu sekurytyzacji wierzytelnoœci przy wykorzystaniu uniwersalnego mechanizmu funduszy inwestycyj~

152 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

nych. W przysz³oœci – gdy ten instrument znajdzie szersze zastosowanie – prawdopodobnie bêdzie konieczne jego uregulowanie w odrêbnej ustawie. Projekt ustawy o funduszach zawiera nastêpuj¹ce propozycje: •

ekonomiczne i prawne wyodrêbnienie wierzytelnoœci mo¿e byæ dokonane na dwa sposoby: –

zbycie funduszowi wierzytelnoœci,

–

zbycie praw do œwiadczeñ z wyodrêbnionych wierzytelnoœci, bez zbywania sekurytyzowanych wierzytelnoœci (tzw. sekurytyzacja przez subpartycypacjê);

•

przewiduje siê mo¿liwoœæ dodatkowego zwiêkszenia bezpieczeñstwa emitowanych papierów wartoœciowych poprzez dopuszczenie emitowania przez fundusz certyfikatów, które bêd¹ porêczone lub gwarantowane przez instytucjê kredytow¹ (bank) lub inny podmiot, którego zdolnoœæ p³atnicza zostanie oceniona na poziomie inwestycyjnym przez wyspecjalizowan¹ agencjê ratingow¹, uznan¹ na miêdzynarodowym rynku kapita³owym;

•

przewiduje siê powstanie dwóch rodzajów funduszy sekurytyzacyjnych: standaryzowany i niestandaryzowany. Fundusze te ró¿ni¹ siê od siebie konstrukcj¹ prawn¹ oraz zak³adanym poziomem ryzyka zwi¹zanego z emitowanymi przez nie certyfikatami inwestycyjnymi;

•

dopuszcza siê zró¿nicowanie poszczególnych serii certyfikatów inwestycyjnych emitowanych przez fundusz sekurytyzacyjny pod wzglêdem praw maj¹tkowych;

•

dopuszcza siê, aby przedmiotem sekurytyzacji by³y równie¿ wierzytelnoœci finansowane ze œrodków publicznych na podstawie odrêbnych przepisów.

IV.

PORÊCZENIA I GWARANCJE

1. Porêczenia i gwarancje Skarbu Pañstwa Kszta³towanie siê dzia³alnoœci porêczycielskiej i gwarancyjnej Skarbu Pañstwa w latach 2000-02 ilustruj¹ poni¿sze dane: ~

153 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

Tablica 10.1. Dzia³alnoœæ porêczeniowa i gwarancyjna Skarbu Pañstwa w mld z³ Rok Kwota porêczeñ i gwarancji udzielonych w danym roku

2000

2001

2002

4,0

11,2

6,7

Razem Œrednio za okres w okresie 21,9

7,3

• w tym gwarancje ubezpieczeniowe dla przewoŸników lotniczych

-

4,1

-

• w tym pozosta³e

4,0

7,1

6,7

Relacja przewidywanych wyp³at z tytu³u porêczeñ i gwarancji do PKB

1,4%

1,3%

1,6%

-

1,4%

Stan potencjalnych zobowi¹zañ z tytu³u porêczeñ i gwarancji

19,9

27,2

32,5

-

26,5

0,3

0,2

0,2

Wydatki z tytu³u porêczeñ i gwarancji w danym roku

4,1 17,8

0,7

5,9

0,2

W kolejnych latach przewiduje siê skoncentrowanie dzia³añ porêczeniowych i gwarancyjnych Skarbu Pañstwa w celu wsparcia inwestycji z zakresu infrastruktury oraz realizacji projektów maj¹cych na celu ochronê œrodowiska, przede wszystkim realizowanych w oparciu o fundusze z Unii Europejskiej. Porêczenia i gwarancje Skarbu Pañstwa s³u¿yæ bêd¹ zatem przyspieszaniu wzrostu gospodarczego poprzez stymulowanie inwestycji w sposób bezpieczny dla bud¿etu pañstwa, wed³ug zasady dŸwigni finansowej (kredyty i obligacje porêczone lub gwarantowane przez Skarb Pañstwa powinny umo¿liwiæ pozyskanie funduszy Unii Europejskiej stanowi¹cych wielokrotnoœæ ich wartoœci). Zgodnie z konstytucj¹, na podstawie przepisów ustawy o finansach publicznych, kwota przewidywanych wyp³at z tytu³u porêczeñ i gwarancji Skarbu Pañstwa powiêksza d³ug publiczny przy okreœlaniu jego relacji do PKB. St¹d te¿ w celu kontrolowania wysokoœci d³ugu publicznego w stosunku do PKB przyjêto za³o¿enie, ¿e relacja kwoty przewidywanych wyp³at z tytu³u gwarancji i porêczeñ Skarbu Pañstwa do PKB w latach 2003–06 nie powinna przekraczaæ wielkoœci 2,0% PKB. Odstêpstwem od tej zasady s¹ lata 2004–05, kiedy to istnieje ryzyko, ¿e – ze wzglêdu na wysokie zapotrzebowanie na porêczenia i gwarancje wspieraj¹ce w roku 2003 restrukturyzacjê górnictwa i reformê PKP oraz interwencje na rynku rolnym – relacja ta przekroczy dopuszczalny próg o 0,1% PKB. ~

154 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

Tablica 10.2. Prognoza wielkoœci dotycz¹cych porêczeñ i gwarancji Skarbu Pañstwa w mld z³ Razem Œrednio za okres w okresie

2003

2004

2005

2006

10,5

9,0

9,0

9,0

Relacja przewidywanych wyp³at z tytu³u porêczeñ i gwarancji do PKB (w %)

1,7

2,1

2,1

2,0

-

2,0

Stan potencjalnych zobowi¹zañ z tytu³u porêczeñ i gwarancji

33,9

38,6

42,7

47,8

-

40,8

2,5

1,7

Rok Kwota porêczeñ i gwarancji do udzielenia w danym roku

Wydatki z tytu³u porêczeñ i gwarancji w danym roku * ** Uwaga:

1,2*

1,8**

37,5

7,2

9,4

1,8

Zgodnie z ustaw¹ bud¿etow¹ na 2003 r. Wed³ug wstêpnych szacunków do projektu ustawy bud¿etowej na 2004 r. na lata 2003-06 przypadaæ bêdzie sp³ata porêczonych przez Skarb Pañstwa zobowi¹zañ Agencji Rynku Rolnego w kwotach odpowiednio 0,4; 0,5; 0,8 i 0,3 mld z³.

Porêczenia i gwarancje Skarbu Pañstwa bêd¹ udzielane w oparciu o analizê ryzyka finansowego ka¿dego z projektów. Z doœwiadczenia wynika, ¿e zagro¿eniem dla finansów publicznych s¹ porêczenia i gwarancje Skarbu Pañstwa udzielane na podstawie ustaw specjalnych, „sektorowych”, a nie porêczenia i gwarancje udzielane w oparciu o przepisy ogólne – ustawê z dnia 8 maja 1997 r. o porêczeniach i gwarancjach udzielanych przez Skarb Pañstwa oraz niektóre osoby prawne. Dlatego te¿ udzielanie porêczeñ i gwarancji Skarbu Pañstwa na podstawie ustaw specjalnych mo¿e byæ dopuszczalne jedynie w oprarciu o wczeœniej podjête decyzje. Przewiduje siê odejœcie od praktyki udzielania porêczeñ i gwarancji Skarbu Pañstwa dla wspierania niekonkurencyjnych i nie rokuj¹cych dobrze na przysz³oœæ sektorów gospodarki. Wspomaganie tych sektorów, które s¹ w trakcie restrukturyzacji, bêdzie ograniczone w czasie, zgodnie z programami przyjêtymi przez rz¹d. Przedmiotem analiz bêdzie tak¿e obci¹¿enie bud¿etu ewentualnymi wyp³atami z tytu³u porêczeñ i gwarancji Skarbu Pañstwa w kolejnych latach. Bezpieczeñstwo finansów publicznych stanowiæ bêdzie podstawowe kryterium decyzji w sprawach dotycz¹cych porêczeñ i gwarancji Skarbu Pañstwa. ~

155 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

2. Porêczenia i gwarancje dla ma³ych i œrednich przedsiêbiorstw Niezale¿nie od porêczeñ i gwarancji Skarbu Pañstwa rozwijany bêdzie system porêczeñ i gwarancji ukierunkowany na wspieranie ma³ych i œrednich przedsiêbiorstw, którego g³ówne ogniwo stanowi Bank Gospodarstwa Krajowego i umiejscowiony w tym banku Krajowy Fundusz Porêczeñ Kredytowych (KFPK). Dziêki wspó³pracy BGK z Polsk¹ Agencj¹ Rozwoju Przedsiêbiorczoœci i przy wykorzystaniu pomocy UE utworzona zostanie sieæ regionalnych i lokalnych instytucji porêczeniowych powi¹zanych kapita³owo z BGK i wspieranych regwarancjami tego banku. W miarê rozwoju funduszy regionalnych i lokalnych dzia³alnoœæ porêczeniowa KFPK bêdzie siê ogranicza³a do udzielania porêczeñ obejmuj¹cych projekty o wiêkszej skali (do 5 mln euro) realizowane przez gminy oraz ma³e i œrednie przedsiêbiorstwa. BGK mo¿e obecnie udzielaæ ze œrodków KFPK porêczeñ i gwarancji obejmuj¹cych przede wszystkim kredyt lub emisjê obligacji w celu finansowania inwestycji. Ponadto porêczenia i gwarancje BGK mog¹ równie¿ obejmowaæ kredyty lub emisjê obligacji, z których œrodki s¹ przeznaczane na: zorganizowanie w³asnego miejsca pracy lub za³o¿enie spó³dzielni przez absolwentów, zapobie¿enie lub usuniêcie skutków katastrof naturalnych lub awarii technicznych nosz¹cych znamiona klêski ¿ywio³owej, wdra¿anie nowych rozwi¹zañ technicznych lub technologicznych bêd¹cych wynikiem badañ naukowych lub prac rozwojowych oraz finansowanie dzia³alnoœci gospodarczej ma³ych i œrednich przedsiêbiorców. Od pocz¹tku dzia³alnoœci do dnia 31.12.2002 r. BGK udzieli³ ³¹cznie 1.264 porêczeñ sp³aty kredytów gospodarczych na kwotê 342,6 mln z³ oraz 2.707 porêczeñ w ramach portfela kredytów studenckich na kwotê 22,1 mln z³.

V.

PARTNERSTWO PUBLICZNO –PRYWATNE

1. Partnerstwo publiczno–prywatne (PPP) – jako metoda realizacji zadañ publicznych przez sektor prywatny – jest z³o¿on¹ form¹ wspó³pracy, w której mog¹ byæ wykorzystane bardzo ró¿ne instrumenty finansowe, jak na przyk³ad kredyty, obligacje, porêczenia, gwarancje. Istniej¹ ju¿ przyk³ady ~

156 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

zastosowania tej formu³y (gospodarka komunalna, ochrona œrodowiska, transport i komunikacja). Zastosowanie PPP mo¿e byæ bardzo szerokie – od zadañ opieki zdrowotnej, szkolnictwa i bezpieczeñstwa a¿ po wielkie przedsiêwziêcia drogowe i kolejowe.

2. PPP jest form¹ wspó³pracy sektora publicznego i prywatnego w ce-

lu realizacji zadañ tradycyjnie publicznych przez kapita³ prywatny lub z jego udzia³em. Obejmuje nie tylko sam¹ realizacjê niezbêdnych inwestycji, ale równie¿ œwiadczenie us³ug w uzgodnionym, na ogó³ d³ugim (nawet kilkudziesiêcioletnim) okresie. Istot¹ jest to w³aœnie, ¿e inwestor prywatny przyjmuje nie tylko czêœæ ryzyka inwestycyjnego, ale równie¿ odpowiedzialnoœæ za œwiadczenie umownych us³ug na okreœlonym poziomie. Prywatny inwestor, wnosz¹c kapita³ i uczestnicz¹c w ryzyku inwestycyjnym, ma gwarantowany zwrot kapita³u pod warunkiem, ¿e realizowane przedsiêwziêcie przyniesie projektowane efekty ekonomiczne i spo³eczne. W ten sposób projekty w dziedzinie us³ug publicznych zyskuj¹ komercyjn¹ efektywnoœæ i odpowiedni¹ jakoœæ.

3. PPP jest metod¹ z za³o¿enia wysoce sformalizowan¹, która narzuca

sekwencjê uporz¹dkowanych, logicznych dzia³añ. Œciœle okreœlone procedury i kompleksowoœæ daj¹ wiêksz¹ przejrzystoœæ i racjonalnoœæ dzia³ania ni¿ inne formy realizacji zadañ sektora publicznego. Te cechy wp³ywaj¹ na czasoch³onnoœæ i swoist¹ uci¹¿liwoœæ realizacji projektów, ale w zamian oferuj¹ obiektywnoœæ decyzji, efektywnoœæ ekonomiczn¹ i spo³eczn¹ u¿ytecznoœæ. PPP wymaga d³ugookresowego podejœcia, ale w zamian mo¿e pozytywnie wp³yn¹æ na dyscyplinowanie finansów publicznych.

4. Rozwój partnerstwa publiczno-prywatnego spowoduje wzrost dostêpnoœci do kapita³u inwestycyjnego wskutek pomno¿enia ograniczonych œrodków publicznych (bud¿etowych) o znaczne œrodki prywatne, tak¿e zagraniczne. PPP mo¿e s³u¿yæ równie¿ realizacji projektów inwestycyjnych, które bêd¹ korzystaæ ze œrodków UE. Zarówno Unia Europejska, jak i miêdzynarodowe instytucje finansowe przywi¹zuj¹ du¿¹ i stale rosn¹c¹ wagê do PPP jako formy realizacji przedsiêwziêæ o charakterze publicznym. PPP stwarza przeto dodatkowe szanse dla absorpcji przez Polskê pomocy unijnej poprzez anga¿owanie kapita³u prywatnego do realizacji zadañ publicznych. 5. W celu rozwoju partnerstwa publiczno–prywatnego w Polsce konieczne s¹ korekty istniej¹cych przepisów oraz propagowanie dobrych wzor~

157 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

ców z tego zakresu zaczerpniêtych z UE oraz pojawiaj¹cych siê ju¿ dobrych doœwiadczeñ krajowych. PPP wymaga zmian: •

w konstrukcji ustawy bud¿etowej;

•

wprowadzenia odpowiednich zapisów do ustawy o dochodach jednostek samorz¹du terytorialnego i ustawy o zamówieniach publicznych, a tak¿e nowelizacji zapisów ustawy o finansach publicznych;

•

wielu specyficznych aktów prawnych o charakterze bran¿owym, dotycz¹cych na przyk³ad transportu, budowy dróg i autostrad, ochrony œrodowiska, ochrony zdrowia, edukacji, co bêdzie wymaga³o pewnych szczegó³owych zmian legislacyjnych, proceduralnych i logistycznych.

Efektem intensywnej dyskusji i prac na rzecz rozwoju PPP powinno byæ przygotowanie za³o¿eñ dla przysz³ej ustawy reguluj¹cej zasady partnerstwa publiczno–prywatnego w Polsce. Ustawodawstwo dotycz¹ce PPP powinno zapobiegaæ patologiom zwi¹zanym z nadu¿yciem tej formy realizacji zadañ publicznych. Patologie te polegaj¹ w szczególnoœci na: — zastosowaniu form tradycyjnych PPP w celu obchodzenia przepisów ograniczaj¹cych za³o¿enia sektora publicznego; — niejasnych kryteriach wyboru partnera prywatnego w sytuacji, kiedy przedmiotem poruszania poszczególnych sfer jest tak skomplikowany problem, jak rozk³ad ryzyka pomiêdzy partnerów publicznego i prywatnego (mo¿e to rodziæ patologie, sprzyjaæ korupcji); — stosowaniu metody PPP bez dostatecznego uzasadnienia korzyœci wynikaj¹cych z wy¿szych – z regu³y – nak³adów w porównaniu z modelem tradycyjnym (uzasadnienie to powinno wynikaæ z analizy korzyœci w zamian za nak³ady).

VI.

POZYSKIWANIE ŒRODKÓW Z OTWARTYCH F UNDUSZY EMERYTALNYCH

Fundusze ograniczonego ryzyka, do których nale¿¹ OFE, z istoty w bardzo niewielkim stopniu dokonuj¹ lokat o znacznym poziomie ryzyka. Jednoczeœnie OFE dysponuj¹ szybko przyrastaj¹cymi zasobami œrodków. Obecnie ocenia siê je na oko³o 30 mld z³, a roczny przyrost na oko³o 10 mld z³. ~

158 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

Wykres 10.2. Prognoza wysokoœci aktywów OFE (w mln z³otych) 400 000,0 350 000,0 300 000,0 250 000,0 200 000,0 150 000,0 100 000,0

2020

2019

2018

2017

2016

2015

2014

2013

2012

2011

2010

2009

2008

2007

2006

2005

2004

-

2003

50 000,0

Lata ród³o: szacunki MGPiPS.

OFE poszukuj¹ mo¿liwoœci lokat o minimalnym poziomie ryzyka kredytowego oraz umiarkowanym ryzyku spadku rentownoœci. Fundusze maj¹ mo¿liwoœæ inwestowania w skarbowe papiery komunalne. Jednak ich rentownoœæ jest relatywnie niska, a poda¿ akcji i papierów komunalnych zbyt ma³a jak na potrzeby OFE. Istnieje zatem koniecznoœæ wzbogacenia oferty instrumentów finansowych oraz ich mo¿liwoœci lokacyjnych, spe³niaj¹cych wymagania OFE. Po³¹czenie zasobów kapita³owych OFE z mo¿liwoœciami oferowanymi przez instytucje uczestnicz¹ce w sekurytyzacji niektórych nale¿noœci publicznych oraz otwieranie specjalnych depozytów bankowych o d³ugim okresie utrzymywania mo¿e uruchomiæ strumieñ zasilaj¹cy inwestycje infrastrukturalne (i inne) o d³ugim okresie zwrotu. Wykorzystanie œrodków zgromadzonych w OFE do realizacji inwestycji u¿ytecznoœci publicznej jest nie tylko racjonalnym sposobem na znalezienie finansowania rozwoju infrastruktury, ale ma te¿ g³êboki sens ekonomiczny i spo³eczny. Musimy pamiêtaæ, ¿e system zabezpieczenia spo³ecznego w Polsce jest g³êboko deficytowy, miêdzy ~

159 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

innymi z powodu przekazywania czêœci sk³adek do OFE. Deficyt jest pokrywany z bud¿etu pañstwa, wiêc dochodzi do sytuacji, gdy wp³ywy podatkowe, z których mog³yby byæ finansowane inwestycje infrastrukturalne, s¹ przekazywane do systemu zabezpieczenia spo³ecznego, w tym do OFE. OFE nie s¹ klasycznymi funduszami inwestycyjnymi. Po pierwsze, OFE stanowi¹ jedn¹ z form zabezpieczenia socjalnego, wiêc ich wiarygodnoœæ musi byæ wysoka. Po drugie, wp³aty do OFE z punktu widzenia p³atnika sk³adki s¹ obowi¹zkowe, wiêc decyzje inwestycyjne funduszy musz¹ byæ podejmowane przy za³o¿eniu bardzo niskiego ryzyka, gdy¿ p³atnikowi pañstwo musi zagwarantowaæ odpowiedni zwrot ze œrodków, które p³atnik jest zobowi¹zany odprowadzaæ do OFE. Jak widzimy, udzia³ w OFE nie jest decyzj¹ inwestycyjn¹ w klasycznym tego s³owa rozumieniu, wiêc zaanga¿owanie inwestycyjne OFE nie mo¿e byæ takie, jakie by³oby w przypadku typowego funduszu inwestycyjnego. Wykorzystanie œrodków OFE do finansowania projektów u¿ytecznoœci publicznej mo¿e odbywaæ siê na dwa sposoby. OFE mog¹ nabywaæ udzia³y przedsiêbiorstw, które dostarczaj¹ dóbr publicznych, na przyk³ad w ramach funkcjonowania uk³adu partnerstwa publiczno-prywatnego. Œrodki zgromadzone w OFE mo¿na wykorzystaæ te¿ do finansowania nowych obiektów, g³ównie infrastrukturalnych. W takim przypadku musz¹ zostaæ zaproponowane dla OFE (g³ównie w drodze dzia³añ sekurytyzacyjnych) instrumenty finansowe, które bêd¹ spe³niaæ potrzeby tych podmiotów: — inwestycje musz¹ mieæ charakter d³ugookresowy; — wiarygodnoœæ zarówno inwestora, jak i inwestycji (rating) musi byæ odpowiednio wysoka, aby w jak najwiêkszym stopniu zminimalizowaæ ryzyko inwestycyjne; — instrumenty musz¹ mieæ charakter rynkowy; — musi istnieæ wystarczaj¹co wysoka p³ynnoœæ rynku tych instrumentów finansowych, dziêki której bêdzie mo¿liwa bie¿¹ca ich wycena. Istnieje kilka przes³anek, które œwiadcz¹, ¿e wykorzystanie œrodków do finansowania projektów infrastrukturalnych mo¿e byæ bardzo korzystne dla obu stron, tj. zarówno dla OFE, jak i dla sektora publicznego: — OFE poszukuj¹ tzw. pieni¹dza d³ugoterminowego, a w³aœnie taki charakter maj¹ inwestycje infrastrukturalne; — brak ryzyka kursowego; ~

160 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

— zapewnienie stabilnego, d³ugoterminowego Ÿród³a finansowania; — koszt kapita³u pozyskanego mo¿e byæ zdecydowanie mniejszy ni¿ w przypadku zaanga¿owania klasycznego finansowania komercyjnego, jednak z punktu widzenia OFE zwrot mo¿e byæ wiêkszy ni¿ inwestowanie w papiery skarbowe; — zaanga¿owanie kapita³u prywatnego w realizowanie projektów inwestycyjnych wymusza wysok¹ efektywnoœæ przedsiêwziêcia i eliminuje jednoczeœnie ryzyko polityczne; — zaanga¿owanie w projekty infrastrukturalne stanowi bardzo dobry sposób na dywersyfikacjê ryzyka inwestycyjnego z punktu widzenia OFE, tym bardziej ¿e istnieje bardzo ma³a korelacja miêdzy inwestycjami infrastrukturalnymi a innymi rodzajami zaanga¿owania œrodków (np. na rynku kapita³owym); — rozwój infrastruktury niew¹tpliwie przyczynia siê do zwiêkszenia tempa wzrostu gospodarczego, co skutkuje wiêkszymi i bardziej op³acalnymi mo¿liwoœciami inwestycyjnymi.

~

161 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

R OZDZIA£ XI DYSCYPLINA FINANSOWA 1. W najbli¿szych latach sposób zarz¹dzania œrodkami publicznymi nabiera szczególnego znaczenia. Nadzór nad gospodark¹ tymi œrodkami dotychczas mia³ charakter krajowy, a kontrola wewnêtrzna w instytucjach oraz zewnêtrzna wobec poszczególnych instytucji by³a prowadzona przez powo³ane do tego regionalne izby obrachunkowe, Najwy¿sz¹ Izbê Kontroli oraz organa kontroli skarbowej. Wejœcie do UE i korzystanie ze œrodków unijnych wymaga wzmocnienia nadzoru zarówno nad krajowymi, jak i unijnymi œrodkami. Zgodnie z zasadami UE nadu¿ycia w wydatkowaniu œrodków publicznych s¹ karane na ca³ym obszarze UE. Stosowne zmiany s¹ obecnie przedmiotem nowelizacji kodeksu karno-skarbowego.

2. W 2002 r. polski system nadzoru nad gromadzeniem i wydatkowaniem œrodków publicznych oraz zarz¹dzaniem mieniem jednostek nale¿¹cych do sektora finansów publicznych zosta³ wzbogacony o audyt wewnêtrzny. Tym mianem okreœla siê ogó³ dzia³añ pozwalaj¹cych kierownikowi jednostki uzyskaæ obiektywn¹ ocenê jej funkcjonowania w zakresie gospodarki finansowej. Ocena przeprowadzana jest pod wzglêdem legalnoœci, gospodarnoœci, celowoœci i rzetelnoœci. Obowi¹zkiem prowadzenia audytu wewnêtrznego objêto dotychczas 173 jednostki (zatrudniono 372 audytorów). W 2004 r. obowi¹zek ten zostanie rozszerzony na 440 jednostek samorz¹du terytorialnego oraz 160 innych jednostek sektora finansów publicznych, w tym urzêdy kontroli skarbowej, jednostki podleg³e Ministrowi Obrony Narodowej, zak³ady opieki zdrowotnej oraz instytucje kultury. Zalet¹ ocen prowadzonych przez audytora wewnêtrznego jest mo¿liwoœæ kontrolowania projektów wydatków (kontrola ex ante), co mo¿e chroniæ œrodki publiczne przed zbêdnym zaanga¿owaniem. Rozszerzenie zakresu podmiotowego audytu wewnêtrznego bêdzie dostosowane do mo¿liwoœci szkoleniowych. W Polsce liczba ekspertów z zakresu audytu i szerszej kontroli gospodarowania œrodkami publicznymi jest wci¹¿ skromna w porównaniu do potrzeb. Jednostki sektora finansów publicznych, w których nie ma obowi¹zku tworzenia komórki audytu wewnêtrznego, mog¹ byæ przedmiotem kontroli przez audytorów wewnêtrznych z jednostek nadrzêdnych lub nadzoruj¹cych. ~

162 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

3. W ustawie o finansach publicznych przedstawiono katalog zdarzeñ, które stanowi¹ naruszenie dyscypliny finansowej i podlegaj¹ sankcjom. Ten katalog bêdzie poddany przegl¹dowi i ewentualnie uzupe³niony zgodnie z zasad¹, ¿e œrodki unijne korzystaj¹ z identycznej ochrony prawnej jak œrodki krajowe. 4. Kilkuletni okres obowi¹zywania ustawy o finansach publicznych wskazuje na koniecznoœæ doprecyzowania niektórych zapisów, poniewa¿ mo¿liwoœæ niejednoznacznej interpretacji regulacji prowadzi do nadu¿yæ w korzystaniu ze œrodków publicznych. Do takich zapisów nale¿¹: •

regulacje dotycz¹ce dotacji. Niezgodne z przeznaczeniem lub niegospodarne wykorzystanie dotacji podlega sankcjom. Miêdzy prawnikami trwa spór, czy dotacj¹ s¹ wszystkie transfery œrodków publicznych na wykonanie okreœlonego zadania. Na przyk³ad dotacja na restrukturyzacjê ZOZ-ów, zgodnie z pogl¹dem czêœci prawników, przestaje byæ dotacj¹ po wp³yniêciu na konto organu za³o¿ycielskiego (jst). Takie rozumowanie oznacza³oby wszak, ¿e ZOZ mo¿e wydaæ dotacjê na dowolny cel. W nowych zapisach ustawy o finansach publicznych sprawa ta zostanie wyraŸnie rozstrzygniêta;

•

nowego zredagowania wymagaj¹ zapisy dotycz¹ce gospodarowania ponadplanowymi dochodami bud¿etu. Pierwotn¹ intencj¹ ustawodawcy by³o przeznaczenie tych œrodków na zmniejszenie deficytu. Taka sama idea przyœwieca wykorzystaniu oszczêdnoœci w wydatkach. Œrodki te mia³y byæ kierowane przede wszystkim na regulacjê zobowi¹zañ i ograniczanie deficytu. Okaza³o siê jednak, ¿e zapisy ustawowe by³y nie do koñca jednoznaczne;

•

niezbêdne jest wprowadzenie regulacji dotycz¹cych ewentualnej nowelizacji ustawy bud¿etowej w przypadkach za³amania koniunktury gospodarczej, aby nie doprowadziæ do gwa³townego powiêkszenia deficytu bud¿etowego, co zwiêksza d³ug publiczny oraz obci¹¿a wydatki bud¿etu przysz³ych okresów.

5. W ustawie o finansach publicznych nale¿y tak¿e wprowadziæ zmiany okreœlaj¹ce obowi¹zki poszczególnych resortów przy opracowywaniu dokumentów wymaganych przez UE (Program Konwergencji oraz Program Stabilizacji). Koniecznoœæ przygotowywania tych programów, a tak¿e prace nad wieloletnimi projektami bud¿etu pañstwa, to d³ugofalowe dzia³ania zwiêkszaj¹ce dba³oœæ o dyscyplinê finansów publicznych. ~

163 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

6. Szczególnym nadzorem nale¿y obj¹æ gospodarkê finansow¹ funduszy celowych i innych jednostek sektora finansów publicznych. W tym celu: •

wszystkie rachunki pañstwowych funduszy celowych i agencji Skarbu Pañstwa zostan¹ zlokalizowane w Banku Gospodarstwa Krajowego;

•

fundusze celowe finansuj¹ce wyp³aty emerytur i rent, a tak¿e œrodki bud¿etowe przeznaczone na ten cel zostan¹ do koñca 2003 r. przekazane w gestiê ministra w³aœciwego do spraw zabezpieczenia spo³ecznego.

7. W ramach d¹¿enia do racjonalizowania wydatkowania œrodków

publicznych stworzone zostan¹ m.in. warunki prawne i organizacyjne do realizacji znacznej czêœci zamówieñ publicznych drog¹ elektroniczn¹. Dokonywanie scentralizowanych zakupów materia³ów na potrzeby administracji, szkolnictwa, s³u¿by zdrowia itp., poprzez internetowe aukcje odwrócone, przyczyni siê do oszczêdnoœci finansowych z tytu³u ni¿szych cen i obs³ugi administracyjnej zamówieñ, zwiêkszenia transparentnoœci zamówieñ publicznych oraz ograniczenia mo¿liwoœci wystêpowania korupcji.

8. W zwi¹zku z przekazaniem do dyspozycji jednostek samorz¹du

terytorialnego znacznych œrodków publicznych, zarówno krajowych, jak i unijnych, wzmocnieniu powinien ulec nadzór nad sfer¹ finansów samorz¹dowych. Niezbêdne jest, aby nadzór nad regionalnymi izbami obrachunkowymi w zakresie zgodnoœci z prawem zosta³ powierzony ministrowi w³aœciwemu do spraw finansów publicznych. Zmiana w zakresie nadzoru nad izbami obrachunkowymi, których w³aœciwoœæ wi¹¿e siê z dzia³alnoœci¹ samorz¹dów w zakresie spraw finansowych, gospodark¹ finansow¹ i stosowaniem procedur zamówieñ publicznych, wp³ynie na ujêcie wszystkich zagadnieñ systemu finansów publicznych przez jeden organ administracji rz¹dowej i tym samym pozwoli na: •

•

• •

stosowanie jednolitych zasad kontroli i nadzoru nad wykorzystaniem œrodków publicznych bêd¹cych w dyspozycji jednostek nadzorowanych przez regionalne izby obrachunkowe; uelastycznienie systemu nadzoru nad gospodark¹ finansow¹ samorz¹dów poprzez mo¿liwoœæ ukierunkowywania kontroli na wybrane, istotne zagadnienia z zakresu finansów samorz¹dów, na przyk³ad poziom zad³u¿enia; zwiêkszenie przejrzystoœci systemu nadzoru sprawowanego przez regionalne izby obrachunkowe; usprawnienie wspó³pracy z regionalnymi izbami obrachunkowymi w bie¿¹cych sprawach z zakresu finansów jednostek samorz¹du terytorialne~

164 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

go, sprawozdawczoœci bud¿etowej oraz w kwestiach dotycz¹cych zmian w przepisach prawnych reguluj¹cych gospodarkê finansow¹ samorz¹dów; •

poprawê przep³ywu informacji o stanie finansów publicznych.

9. Konsolidacja s³u¿b skarbowych, w tym podatkowych i celnych. Obecnie przeprowadzany jest ostatni, trzeci etap tego procesu. Pierwsze dwa etapy zrealizowane zosta³y poprzez zniesienie, z dniem 30 kwietnia 2002 r., urzêdu Prezesa G³ównego Urzêdu Ce³ oraz, z dniem 30 czerwca 2002 r., urzêdu Generalnego Inspektora Celnego. Przynios³o to efekt w postaci decentralizacji orzekania w sprawach celnych, ograniczenia biurokracji oraz wyeliminowania powielania kompetencji w procesie zarz¹dzania i podejmowania decyzji dotycz¹cych obrotu towarowego z zagranic¹. Realizacji trzeciego etapu reformy s³u¿¹ rozwi¹zania zawarte w rz¹dowym projekcie ustawy o utworzeniu Wojewódzkich Kolegiów Skarbowych, a tak¿e o zmianie niektórych ustaw reguluj¹cych zadania i kompetencje organów oraz organizacjê jednostek organizacyjnych podleg³ych ministrowi w³aœciwemu do spraw finansów publicznych, bêd¹cej przedmiotem prac parlamentarnych. Po kilkumiesiêcznych pracach w Komisji Finansów Publicznych Sejm w dniu 20 maja 2003 r. uchwali³ ustawê o utworzeniu Wojewódzkich Kolegiów Skarbowych oraz o zmianie niektórych ustaw reguluj¹cych zadania i kompetencje organów oraz organizacjê jednostek organizacyjnych podleg³ych ministrowi w³aœciwemu do spraw finansów publicznych. Na czele S³u¿by Celnej stoi obecnie Szef S³u¿by Celnej podleg³y Ministrowi Finansów, który w jego imieniu wykonuje czynnoœci wobec funkcjonariuszy celnych. Czêœæ uprawnieñ by³ego Prezesa G³ównego Urzêdu Ce³ zosta³a scedowana na ni¿sze szczeble organizacyjne S³u¿by Celnej, natomiast zadania by³ej Inspekcji Celnej zosta³y przekazane kontroli skarbowej, która jako s³u¿ba silniejsza i bardziej doœwiadczona lepiej realizuje po³¹czone zadania. Obecny etap reformy zmierza do konsolidacji s³u¿b skarbowych w skali ca³ego kraju. Wprowadzane zmiany w zakresie kompetencji tych s³u¿b przyczyni¹ siê do zwiêkszenia skutecznoœci dzia³ania aparatu skarbowego. Nowoœci¹ jest utworzenie Wojewódzkich Kolegiów Skarbowych. Ich zadaniem bêdzie w szczególnoœci koordynacja dzia³añ s³u¿b podatkowych, celnych i kontroli skarbowej na terenie województwa. Pozwoli to m.in. na bardziej racjonalne uzgadnianie planów kontroli przez te s³u¿by i planowanie ich w sposób mniej uci¹¿liwy dla kontrolowanych. Projekt ustawy daje równie¿ mo¿liwoœæ tworzenia urzêdów skarbowych wyspecjalizowanych w obs³udze tzw. „du¿ych podatników”. Usprawni to ~

165 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

obs³ugê du¿ych podmiotów, w zwi¹zku z czym prowadzenie kontroli wi¹zaæ siê bêdzie z mniejszym obci¹¿eniem kontrolowanego. Skorzystaj¹ na tym równie¿ „mali podatnicy”, którzy zyskaj¹ wiêksz¹ dostêpnoœæ do urzêdów skarbowych. Projekt ustawy daje mo¿liwoœæ tworzenia ma³ych urzêdów skarbowych o ograniczonym zakresie dzia³ania, umo¿liwiaj¹cym jednak „ma³ym podatnikom” lepsz¹ dostêpnoœæ do urzêdu ze wzglêdu na ich specjalizacjê i bliskoœæ. Wzoruj¹c siê na standardach stosowanych w Unii Europejskiej, projekt ustawy wprowadza istotne zmiany w zakresie kompetencji S³u¿by Celnej. Jedn¹ z nich jest nadanie organom celnym statusu organów podatkowych w zakresie podatku VAT oraz podatku akcyzowego w imporcie, co przyczyni siê do przyspieszenia orzekania w sprawach podatkowych w przypadku wydawania decyzji w sprawach celnych, maj¹cych wp³yw na podatki. Dla importerów oznaczaæ to bêdzie, ¿e w jednym urzêdzie, tj. urzêdzie celnym (a nie jak dotychczas w urzêdzie celnym i skarbowym), bêd¹ mogli uzyskaæ zarówno decyzje dotycz¹ce c³a, jak i podatków nale¿nych z tytu³u importu towarów. Organy celne zyskaj¹ równie¿ uprawnienia do wykonywania szczególnego nadzoru podatkowego, a tak¿e przejm¹ zadania i kompetencje z zakresu akcyzy „krajowej”. Oznaczaæ to bêdzie skupienie w administracji celnej spraw dotycz¹cych akcyzy krajowej i akcyzy od towarów importowanych, a w konsekwencji usprawni nadzór nad obrotem towarami akcyzowymi. S³u¿ba Celna zyska tak¿e uprawnienia w zakresie kontroli legalnoœci zatrudnienia cudzoziemców, co wzmocni ochronê krajowego rynku pracy przed zjawiskiem nielegalnego zatrudniania cudzoziemców. Zmianom kompetencyjnym s³u¿b skarbowych towarzysz¹ rozwi¹zania maj¹ce na celu wzmo¿enie kontroli nad dzia³alnoœci¹ tych s³u¿b oraz walki ze zjawiskami korupcyjnymi wœród celników i pracowników administracji skarbowej. Projekt ustawy konsolidacyjnej zak³ada tak¿e znaczne rozszerzenie zakresu dzia³ania kontroli skarbowej, w szczególnoœci pod wzglêdem zapewnienia sprawnego dzia³ania w zwi¹zku z wejœciem Polski do Unii Europejskiej. Chodzi m.in. o uprawnienia dotycz¹ce kontroli œrodków pomocowych oraz wspó³finansowania krajowego. Kolejna zmiana dotyczy personalizacji organów podatkowych. Po wejœciu w ¿ycie ustawy konsolidacyjnej organami bêd¹: naczelnik urzêdu skarbowego i dyrektor izby skarbowej. Bêdzie wiêc zachowana zasada syme~

166 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

trycznoœci w stosunku do S³u¿by Celnej oraz kontroli skarbowej (dyrektorzy urzêdów kontroli skarbowej s¹ organami od 1 lipca 2002 roku). Personalizacja organów zwiêksza odpowiedzialnoœæ za podejmowane decyzje i rozstrzygniêcia. Usprawni tak¿e nadzór nad ca³oœci¹ pracy jednostek organizacyjnych podleg³ych Ministrowi Finansów. Stanowiska organów-kierowników wszystkich jednostek organizacyjnych podleg³ych Ministrowi Finansów bêd¹ obsadzane w wyniku przeprowadzanych konkursów. Umo¿liwi to dobór kadry o wysokich kwalifikacjach, spe³niaj¹cych najwy¿sze wymagania zawodowe i etyczne. Z dniem 1 stycznia 2004 roku nast¹pi przeniesienie czêœci, odpowiadaj¹cej 60% ujêtych w bud¿ecie pañstwa na 2003 rok, wynagrodzeñ osobowych ze œrodków specjalnych do bud¿etu. Doprowadzi to do wiêkszej przejrzystoœci finansowania aparatu skarbowego podleg³ego Ministrowi Finansów. Ewentualne, pozosta³e œrodki z funduszu specjalnego bêd¹ przyznane pracownikom wy³¹cznie za szczególne osi¹gniêcia w pracy.

~

167 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

R OZDZIA£ XII METODOLOGICZNE DOSTOSOWANIE DO NORM MIÊDZYNARODOWYCH Integracja z Uni¹ Europejsk¹ powoduje koniecznoœæ sukcesywnego dostosowywania polskich norm dotycz¹cych finansów publicznych do standardów miêdzynarodowych. Dzia³ania w tym zakresie dotyczyæ bêd¹: •

ujmowania w bud¿ecie pañstwa œrodków w³asnych wp³acanych do Unii Europejskiej,

•

klasyfikacji dochodów i przychodów oraz wydatków i rozchodów,

•

rachunkowoœci i sprawozdawczoœci,

•

przep³ywów finansowych.

I.

ŒRODKI W£ASNE

Sk³adki wp³acane do bud¿etu ogólnego UE (tzw. œrodki w³asne) stanowiæ bêd¹ wydatki bud¿etu pañstwa ujmowane w odrêbnej czêœci bud¿etowej. W czêœci tej wyszczególnione zostan¹ tytu³y œrodków przekazywanych do bud¿etu unijnego. Dysponentem czêœci bêdzie Minister Finansów. Wprowadzenie tego rozwi¹zania wymaga zmian rozporz¹dzenia Ministra Finansów w sprawie klasyfikacji czêœci bud¿etowych oraz okreœlenia ich dysponentów.

II.

DOCHODY I  PRZYCHODY, WYDATKI I  ROZCHODY

1. W ustawie bud¿etowej zostan¹ ujednolicone zasady ujmowania wp³ywów z prywatyzacji oraz kierunków ich przeznaczenia poprzez utworzenie w czêœci 98 wyodrêbnionego zestawienia zatytu³owanego: „Przychody z prywatyzacji i ich rozdysponowanie”. W przychodach notowana bêdzie wielkoœæ brutto przychodów z prywatyzacji, natomiast po stronie rozchodów pe³ne ich rozdysponowanie na tytu³y, które s¹ obecnie ujête w ró¿nych miejscach ustawy bud¿etowej (np. rekompensaty, dotacje do OFE), a tak¿e na cele dotychczas nie wykazywane (zaspokojenie roszczeñ by³ych w³aœcicieli mienia przejêtego przez Skarb Pañstwa, pomoc restrukturyzacyjna, koszty prywatyzacji i gospodarowania mieniem Skarbu Pañstwa, rozwój nauki i tech~

168 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

nologii). Wprowadzenie tych zmian wymaga nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeñ spo³ecznych oraz rozporz¹dzenia Ministra Finansów w sprawie szczegó³owej klasyfikacji dochodów i wydatków oraz przychodów i rozchodów. Ponadto w planie finansowym FUS po stronie przychodów musia³aby pojawiæ siê dodatkowa pozycja przychodów.

2. Kolejnym krokiem w porz¹dkowaniu zasad prezentacji przychodów i rozchodów bêdzie ujmowanie wp³at o charakterze kapita³owym do instytucji miêdzynarodowych (np. wp³aty kapita³u do Europejskiego Banku Inwestycyjnego) w tej czêœci bud¿etu. Wp³aty maj¹ce charakter sk³adek ujmowane bêd¹, jak dotychczas, w wydatkach bud¿etu pañstwa.

III.

PRZEP£YWY FINANSOWE FUNDUSZY STRUKTURALNYCH UE I FUNDUSZU S PÓJNOŒCI Œrodki UE wymagaj¹ specjalnego traktowania oraz szczególnych zasad wydatkowania i rozliczania. Do strategicznych celów w tym zakresie nale¿¹:

1. Zwiêkszenie efektywnoœci gospodarowania œrodkami publicznymi

(systemy: Zarz¹dzania Bud¿etem Pañstwa, Zarz¹dzania D³ugiem Bud¿etu Pañstwa).

2. Zwiêkszenie sprawnoœci administracji w obszarze finansów publicz-

nych (systemy: Poltax, KEP, Katastralny, Generalnego Inspektora Kontroli Skarbowej, Generalnego Inspektora Informacji Finansowej, Inspekcji Celnej).

3. Uproszczenie i u³atwienie obywatelom regulowania swoich zobowi¹zañ finansowych wzglêdem pañstwa („przyjazny urz¹d”, e-podatki). 4. Dostosowanie systemów informatycznych administracji celnej do

wymagañ UE (systemy: Celina, Zefir, Zarz¹dzania Taryf¹ Celn¹, Tranzytowy, Kontrola Towarów i Sk³adów Akcyzowych, Pobór i Rozliczanie VAT, Wymiana Informacji o Podatnikach i Transakcjach w zakresie VAT)51.

51 Szczegó³y zwi¹zane z zakresem funkcjonowania, harmonogramem wdro¿enia i stanem zaawansowaniem wy¿ej wymienionych systemów znajduj¹ siê w dokumencie: „Strategia Informatyzacji Resortu Finansów”.

~

169 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

Realizacja wymienionych celów strategicznych doprowadzi do stanu, w którym administracja pañstwowa, dysponuj¹c nowoczesnymi narzêdziami do efektywnego zarz¹dzania finansami publicznymi, bêdzie skuteczniejsza w zwiêkszaniu wp³ywów bud¿etowych z tytu³u podatków i ce³, a organy audytu i kontroli wewnêtrznej bêd¹ sprawniejsze w realizacji swoich zadañ statutowych dotycz¹cych zapobiegania i wykrywania przestêpstw gospodarczych oraz zostan¹ stworzone skuteczne mechanizmy zapobiegania korupcji w administracji finansowej pañstwa. Optymalizacja struktur oraz podzia³u zadañ administracji podatkowej i celnej spowoduje stworzenie organizacji zdolnej do sprawnej realizacji zadañ wynikaj¹cych m.in. z wejœcia Polski do UE.

IV.

UJEDNOLICENIE ZASAD

RACHUNKOWOŒCI BUD¯ETOWEJ Ogólnoœwiatowa tendencja zmierzaj¹ca do bardziej efektywnego i przejrzystego zarz¹dzania œrodkami publicznymi sta³a siê bodŸcem do wprowadzania reform finansowych w coraz liczniejszej grupie pañstw. Reformy te wymagaj¹ od rz¹dów miêdzy innymi przejœcia z systemu rachunkowoœci opartego na bazie kasowej na system oparty na pe³nej bazie memoria³owej (Australia, Nowa Zelandia i Wielka Brytania), zmodyfikowanej rachunkowoœci memoria³owej (Finlandia, Islandia, Kanada i W³ochy), zmodyfikowanej rachunkowoœci kasowej (Dania i USA). Czêœæ krajów (Holandia, Kanada, Korea, Szwecja, Szwajcaria, Dania, Niemcy i Portugalia) planuje zmiany prezentacji swych danych wprowadzaj¹ce pe³n¹ rachunkowoœæ memoria³ow¹ lub dodatkowe informacje oparte o bazê memoria³ow¹. W Polsce zapocz¹tkowano prace zmierzaj¹ce w kierunku wprowadzenia sprawozdawczoœci memoria³owej. Wed³ug tych zasad buduj¹ sprawozdania fundusze celowe.

V.

U JEDNOLICENIE ZASAD SPRAWOZDAWCZOŒCI

Sprawozdawczoœæ podmiotów krajowych przesy³ana do Ministerstwa Finansów powinna odbywaæ siê w uzgodnionej i jednolitej formie elektronicznej, co pozwoli na jej maksymalnie szybk¹, precyzyjn¹ i bezb³êdn¹ analizê. Ponadto nale¿y dostosowaæ terminy sprawozdawczoœci jednostek krajowych do kalendarza sprawozdawczoœci Eurostatu i Komisji Europejskiej. ~

170 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

Przyjêcie przejrzystych zasad – zarówno rachunkowoœci, jak i sprawozdawczoœci – pozwoli na ocenê stopnia spe³nienia fiskalnych kryteriów konwergencji walutowej. Przyczyni siê ono tak¿e do przejrzystego i efektywnego zarz¹dzania œrodkami publicznymi. Wype³nienie kryteriów konwergencji stanowi dowód sprawnie funkcjonuj¹cych finansów publicznych, œcis³ej kontroli zad³u¿enia publicznego, optymalnej poda¿y pieni¹dza, a wiêc zapewnienia niskiej inflacji w d³ugim okresie. Taki rynek staje siê dogodnym miejscem do lokowania wieloletnich inwestycji, co podnosi konkurencyjnoœæ ca³ej gospodarki, stwarza dogodne warunki do tworzenia nowych miejsc pracy i zapewnia trwa³y wzrost gospodarczy oraz poprawê warunków ¿ycia ludnoœci. Kryteria fiskalne dotycz¹ce maksymalnego poziomu deficytu (deficyt sektora instytucji rz¹dowych i samorz¹dowych nie mo¿e przekroczyæ 3% PKB) oraz d³ugu publicznego (d³ug sektora instytucji rz¹dowych i samorz¹dowych nie mo¿e przekroczyæ 60% PKB) powinny zostaæ spe³nione w 2006 r.

~

171 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

R OZDZIA£ XIII ZANIECHANIE PRZEBUDOWY FINANSÓW PUBLICZNYCH – SCENARIUSZ STAGNACJI GOSPODARCZEJ I KRYZYSU FINANSOWEGO ORAZ SPO£ECZNO-GOSPODARCZEGO 1. Niepodjêcie – teraz, kompleksowo i dynamicznie – „Programu Naprawy Finansów Rzeczypospolitej” skutkowa³oby wieloma negatywnymi konsekwencjami dla polskiej gospodarki i spo³eczeñstwa – zarówno w krótkim, jak i w d³ugim okresie. Tablica 13.1. Podstawowe wielkoœci makroekonomiczne w latach 2002-06: scenariusz stagnacji gospodarczej Wyszczególnienie

2002

2003

2004

2005

2006

2002 = 100

Rok poprzedni = 100 (ceny sta³e) PKB

101,3

Spo¿ycie

Indeks 2006

102,5

101,7

99,5

99,0

102,9

102,6

101,8

100,9

100,7

106,1

92,8

102,2

102,1

99,0

96,9

100,1

Przeciêtne zatrudnienie w gospodarce narodowej (w tys.)

8753

8637

8625

8579

8558

x

Stopa bezrobocia (na koniec roku) w %

18,1

19,4

19,9

21,0

21,8

x

Inwestycje

102,7

2. Najbardziej bolesnym skutkiem krótkookresowym by³oby utracenie szansy na absorpcjê, ju¿ od 2004 r., znacz¹cych œrodków unijnych i brak mo¿liwoœci stosowania wszystkich instrumentów Wspólnej Polityki Rolnej. W takiej sytuacji bud¿etu pañstwa nie bêdzie bowiem staæ na równoczesne sfinansowanie sk³adki do UE i wszystkich p³atnoœci na rzecz rolnictwa. Gdyby zaœ podjêto decyzjê o sfinansowaniu tych wydatków z bud¿etu, powiêkszaj¹c jego deficyt, w bud¿ecie pañstwa i bud¿etach jst zabrak³oby wówczas funduszy koniecznych dla pozyskania œrodków z unijnych funduszy strukturalnych. Utracone by³yby te¿ dostêpne jeszcze œrodki przedakcesyjne. Nie bêdzie zatem przyspieszonego wzrostu nak³adów inwestycyjnych, ~

172 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

a to wp³ynê³oby negatywnie na rynek pracy. Bezrobocie zamiast spadaæ – co dzieje siê ju¿ od marca 2003 r. – nadal zwiêksza³oby siê ponad spo³ecznie i politycznie akceptowalne granice. Zaczê³aby wówczas dzia³aæ negatywna spirala spowolnienia tempa wzrostu gospodarczego, niskich nak³adów inwestycyjnych, rosn¹cego bezrobocia, szerz¹cej siê biedy i marginesu wykluczenia spo³ecznego. Trudnoœci, jakie wyst¹pi¹ w sektorze finansów publicznych w 2004 r., bêd¹ jedynie zapowiedzi¹ barier, które ujawni¹ siê wtedy w kolejnych latach na jeszcze wiêksz¹ skalê. By³by to ju¿ otwarty i przeci¹gaj¹cy siê kryzys – nie tylko finansowy, ale tak¿e spo³eczno-polityczny.

3. Produkt krajowy brutto do 2006 r. wzrasta³by w œredniorocznym tempie co najwy¿ej o 0,7%, a wiêc poni¿ej poziomu odczuwalnoœci spo³ecznej. By³oby to równoznaczne z powrotem do, wywo³anej niepotrzebnym przech³odzeniem koniunktury, fazy stagnacji wystêpuj¹cej do po³owy 2002 r. O ile scenariusz pozytywny, uwzglêdniaj¹cy dzia³ania naprawcze w sektorze finansów publicznych, pozwoli na zwiêkszenie PKB a¿ o 21% w latach 2003-06, to w przypadku powstrzymania siê od tych dzia³añ PKB w 2006 r. mo¿e byæ wiêkszy realnie zaledwie o 6 do 7% od poziomu obecnego. W stosunku do 2002 r. nak³ady inwestycyjne nie uleg³yby zmianie. Zatrudnienie w gospodarce narodowej spad³oby poni¿ej poziomu roku 2002, a stopa bezrobocia ju¿ w 2005 r. przekroczy³aby 21%. By³oby to przy tym bezrobocie strukturalne, ze wzglêdu na utracenie przez gospodarkê narodow¹ zdolnoœci rozwojowych (tablica 13.1.). Tablica 13.2. Projekt bud¿etu pañstwa w latach 2002-06 wed³ug wariantu stagnacji gospodarczej i kryzysu finansowego Rok Wyszczególnienie

2002*

2003*

2004**

2005**

2006**

mld z³ 1. Dochody

145,1

151,0

154,6

156,4

157,6

2. Wydatki

185,1

194,4

213,6

226,1

235,3

40,0

43,4

59,0

69,7

77,7

366,3

411,8

480,1

552,1

635,1

47,6

52,5

58,8

67,2

77,0

3. Deficyt D³ug publiczny w relacji do PKB (%) * **

ustawa bud¿etowa prognoza

~

173 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

4. Taki scenariusz by³by równoznaczny z za³amaniem systemu finansów publicznych. Ograniczone by³yby wówczas mo¿liwoœci realizacji ustawy bud¿etowej 2003 rok, a w roku przysz³ym relacja d³ugu publicznego do PKB przekroczy³aby limit 55%. W konsekwencji w 2005 r. maksymalny, dopuszczalny poziom deficytu bud¿etowego powinien wynosiæ 44,4 mld z³, co wymaga³oby redukcji wydatków prawie o 25,3 mld z³. Ju¿ w 2004 r. nie by³oby mo¿na uruchamiaæ porêczeñ i gwarancji Skarbu Pañstwa oraz jednostek samorz¹du terytorialnego. W 2006 r. bud¿et pañstwa oraz bud¿ety jst musia³yby byæ zrównowa¿one, a to oznacza, ¿e nale¿a³oby zmniejszyæ wydatki bud¿etu pañstwa do poziomu 157,6 mld z³. Taki zakres ciêæ by³by po prostu niemo¿liwy i Polska znalaz³aby siê w stanie niezwykle skomplikowanego kryzysu, ju¿ nie tylko finansów publicznych, ale ca³ego pañstwa i jego instytucji. 5. Ten scenariusz rozwoju – a raczej stagnacji – polskiej gospodarki

grozi wkroczeniem w fazê d³ugotrwa³ego kryzysu. Jest to scenariusz narastaj¹cych napiêæ spo³ecznych, tak¿e ze wzglêdu na wolny wzrost spo¿ycia. Natomiast w wariancie przyspieszonego rozwoju mo¿liwy do osi¹gniêcia jest wzrost spo¿ycia o ponad 15%. Wykres 13.1. PKB na 1 mieszkañca wed³ug PSN w relacji do przeciêtnego poziomu PKB w UE. Porównanie wariantów* 47,4%

48% 45,2%

46%

43,7%

44% % 42%

41,2%

41,4%

wariant programowy

kryzysu wariant stagnacji i kry zy su

40%

41,1%

40,7%

39,6%

38%

38,2%

36% 2002

*

2003

2004

2005

2006

Obliczenia przy za³o¿eniu œredniego nominalnego wzrostu PKB w UE o 3,2% rocznie. Parytet Si³y Nabywczej (PSN) w warunkach 2002 roku.

~

174 ~

P ROGRA M N APRAW Y F INANSÓW R ZECZYPOSPOLITEJ

Tak wiêc scenariusz stagnacji oznacza³by zaprzepaszczenie szans rozwojowych, jakie stoj¹ przed polsk¹ gospodark¹. Co wiêcej, wejœcie do UE – zamiast oczekiwanego o¿ywienia i poprawy sytuacji materialnej ludnoœci – przynios³oby tylko rosn¹ce obci¹¿enie bud¿etu pañstwa op³atami cz³onkowskimi i rozczarowanie spo³eczeñstwa, tym bardziej ¿e dystans dziel¹cy Polskê od poziomu PKB obecnych cz³onków Unii by³by coraz wiêkszy. Takiego scenariusza nale¿y unikn¹æ za wszelk¹ cenê. I mo¿na go unikn¹æ poprzez natychmiastowe przyst¹pienie do konsekwentnej realizacji „Programu Naprawy Finansów Rzeczypospolitej”. Wówczas dystans dziel¹cy Polskê od obecnych cz³onków Unii Europejskiej i innych rozwiniêtych krajów œwiata stopniowo i odczuwalnie bêdzie niwelowany. Lepsza bêdzie kondycja polskiego pañstwa, mocniejsza bêdzie pozycja konkurencyjna polskich przedsiêbiorstw, wy¿szy bêdzie standard ¿ycia polskich rodzin, silniejsza te¿ bêdzie wiêŸ integruj¹ca polskie spo³eczeñstwo. Polska bêdzie lepsza.

~

175 ~

REFORMY STRUKTURALNE I WZROST GOSPODARCZY 2002-03 BILANS OTWARCIA – BILANS ZAMKNIÊCIA Jesieni¹ 2001 roku polska gospodarka znajdowa³a siê w fazie kryzysu. I chocia¿ polityka rz¹du realizowana podczas nastêpnych oœmiu miesiêcy niebezpieczeñstwo jego eskalacji za¿egna³a, to w po³owie 2002 roku nadal gospodarkê cechowa³a stagnacja produkcji, g³êbokie za³amanie procesów inwestycyjnych oraz narastaj¹cy pesymizm konsumentów i przedsiêbiorców. Istnia³o du¿e niebezpieczeñstwo dalszego wzrostu deficytu bud¿etu pañstwa, a wa¿ne reformy strukturalne – zw³aszcza w obrêbie finansów publicznych – utknê³y w martwym punkcie. OpóŸnione by³y negocjacje dotycz¹ce finansowych i bud¿etowych aspektów cz³onkostwa w Unii Europejskiej, a pozycja Polski na miêdzynarodowych rynkach finansowych s³ab³a. Rz¹d nie dysponowa³ ca³oœciow¹ i spójn¹ koncepcj¹ polityki spo³eczno-gospodarczej, co grozi³o utrwaleniem siê tych niebezpiecznych zjawisk. Na tym tle procesy spo³eczno-gospodarcze zanotowane w drugiej po³owie 2002 roku i pierwszej po³owie 2003 roku wskazuj¹, ¿e gospodarka powraca na œcie¿kê szybkiego wzrostu. Pomimo niekorzystnej koniunktury zewnêtrznej w krótkim czasie nast¹pi³o radykalne odwrócenie tendencji rozwojowych, przede wszystkim wskutek odd³u¿enia przedsiêbiorstw i zwiêkszenia skali ich odpisów amortyzacyjnych oraz konsekwentnej polityki finansowej, w tym zw³aszcza przygotowania i realizacji bud¿etu stabilizacji i rozwoju na rok 2003. Istotne znaczenie dla przyspieszania tempa wzrostu produkcji i tworzenia nowych miejsc pracy mia³o tak¿e os³abienie kursu z³otego, co dodatkowo sprzyja ekspansji eksportowej przedsiêbiorstw. Zmienia siê przy tym charakter procesów rozwojowych: z rachitycznego wzrostu ¿ywionego importem przechodzimy do dynamicznego wzrostu stymulowanego eksportem. ~

179 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

W rezultacie takiej polityki produkcja przemys³owa w II kwartale 2003 roku wzros³a realnie a¿ o 9,1 procent, podczas gdy rok temu spad³a bezwzglêdnie o 0,4 procent. O ile PKB rok temu rós³ o œladowe 0,5 w I kwartale i 0,8 procent w II, to w II kwartale 2003 roku zwiêkszy³ siê a¿ o 3,8 procent. W œlad za tym spada bezrobocie – w ostatnich okresie a¿ o oko³o 50 tysiêcy osób œrednio miesiêcznie. Zasadniczo poprawi³ siê bilans obrotów bie¿¹cych. Podczas gdy ich deficyt na koniec II kwarta³u 2002 roku siêga³ jeszcze 4,0 procent, to na koniec I pó³rocza 2003 roku wynosi tylko 2,9 procent, co jest najni¿szym poziomem od siedmiu lat. To przyspieszenie dokonuje siê przy rekordowo niskiej inflacji, której poziom mierzony wskaŸnikiem cen konsumpcyjnych wyniós³ w II kwartale 2003 roku 0,5 procent. Bez wiêkszych napiêæ realizowany jest tak¿e bud¿et centralny i bud¿ety samorz¹dów terytorialnych. Deficyt bud¿etu pañstwa, liczony wed³ug metodologii Unii Europejskiej, nie przekracza w 2003 roku 4 procent PKB i jest o oko³o 0,5 punktu mniejszy ni¿ w roku 2002. Ograniczany jest przy tym fiskalizm, gdy¿ coraz ni¿sza jest relacja wydatków bud¿etu pañstwa do PKB. Na tym tle – a tak¿e w obliczu poprawy konkurencyjnoœci mikroekonomicznej i poziomu rentownoœci przedsiêbiorstw – roœnie optymizm zarówno przedsiêbiorców i inwestorów, jak i konsumentów. Poprawiaj¹ siê równie¿ oceny i notowania Polski na miêdzynarodowej arenie finansowej, poœród globalnych banków i inwestorów. Nie zosta³y jednak jeszcze w pe³ni przezwyciê¿one negatywne tendencje obserwowane w latach 2000-01 i w pierwszej po³owie 2002 roku, spowodowane wpierw niepotrzebnym przech³odzeniem koniunktury i wadliw¹ polityk¹ finansow¹ – zw³aszcza pieniê¿n¹ – a póŸniej równie¿ opóŸnieniami w realizacji niektórych reform strukturalnych, tak¿e przez obecny rz¹d, który do pocz¹tków lata 2002 nie wypracowa³ skutecznego programu wzrostu gospodarczego. Obecnie zaœ wzmocnienie pozytywnych, wystêpuj¹cych ju¿ od roku tendencji wymaga w³aœciwego ukierunkowania i intensyfikacji reform – w tym w obszarze prywatyzacji i zarz¹dzania maj¹tkiem pañstwowym – jak równie¿ podjêcia nowych dzia³añ, zw³aszcza na odcinku finansów publicznych. W spo³ecznej gospodarce rynkowej ich systemowa i redystrybucyjna rola sprowadza siê do dwóch kluczowych obszarów: zapewnienia skutecznego funkcjonowania pañstwa i jego instytucji oraz zagwarantowania stabilnego rozwoju spo³eczno-gospodarczego. W aktualnych warunkach szczególnego znaczenia nabiera tak¿e koniecznoœæ dostosowania systemu finansów publicznych do nadchodz¹cego cz³onkostwa w Unii Europejskiej oraz dalszy rozwój instytucji demokracji ~

180 ~

R EFORMY STRUKTURALNE I WZROST GOSPODAR CZY 2002-2003

obywatelskiej poprzez autentyczne wzmocnienie samorz¹dnoœci. Na tym polu podczas minionego 2002 roku zasz³y istotne zmiany, tak¿e legislacyjne, polegaj¹ce na uchwaleniu wielu nowych rozwi¹zañ ustawowych. Podkreœlenia ponadto wymaga wynegocjowanie korzystnego pakietu finansowo-bud¿etowego, zwieñczonego porozumieniami podczas szczytu w Kopenhadze i potwierdzonego stosownymi zapisami w Traktacie Akcesyjnym w Atenach. Jednak¿e dalszy postêp i utrzymanie siê na œcie¿ce szybkiego wzrostu oraz czerpanie w pe³ni korzyœci z przynale¿noœci do Unii Europejskiej nie bêdzie mo¿liwe bez konsekwentnej realizacji postulatów i zadañ zapisanych w „Programie Naprawy Finansów Rzeczypospolitej” – kompleksowej strategii rozwoju spo³eczno-gospodarczego Polski na nastêpne lata.

1. Dynamika Produktu Krajowego Brutto (PKB) Uwzglêdniaj¹c wzrost aktywnoœci gospodarczej w poszczególnych bran¿ach – w szczególnoœci w przemyœle i us³ugach rynkowych oraz znaczn¹ poprawê w odniesieniu do eksportu – w II kwartale 2003 roku tempo wzrostu PKB uleg³o przyspieszeniu do 3,8 procent wobec 0,8 rok temu oraz 1,0 i 1,4 procent odpowiednio w latach 2001 i 2002. Na tym tle oczekiwaæ mo¿na dla ca³ego 2003 roku tempa wzrostu nie mniejszego ni¿ 3,5 procent, czyli zgodnego z za³o¿eniami bud¿etu, a zarazem ponad trzykrotnie szybszego ni¿ w roku 2001. Wykres 1. Tempo wzrostu PKB (w %) 3,8

4,0 3,5 3,0 2,5 2,0

2,2

2,2

4Q

1Q2003

1,6

1,5 1,0

0,8

0,5 0,0 2Q2002

3Q

~

181 ~

2Q

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

2. Obroty handlu zagranicznego a ekspansja gospodarcza Pomimo s³abej koniunktury w gospodarce œwiatowej – w szczególnoœci u naszych partnerów handlowych z Unii Europejskiej i USA – oraz silnej aprecjacji realnego kursu walutowego, obserwowanej w okresie od IV kwarta³u 1999 roku do II kwarta³u roku 2002, w drugiej po³owie minionego 2002 roku odnotowano ju¿ znaczn¹ poprawê w sferze handlu zagranicznego. Wy¿sza dynamika eksportu ni¿ importu wp³ynê³a na poprawê salda obrotów towarowych, a ich deficyt w skali ca³ego poprzedniego roku zmniejszy³ siê o oko³o 1,3 miliarda USD w porównaniu z 2001 rokiem. WyraŸnie obni¿y³ siê tak¿e deficyt na rachunku obrotów bie¿¹cych – z blisko 7,2 miliarda USD w roku 2001 do 6,7 miliarda rok póŸniej. W konsekwencji deficyt obrotów bie¿¹cych w relacji do PKB osi¹gn¹³ w 2002 roku poziom 3,6 procent wobec 3,9 procent w 2001 roku. Wykres 2. Saldo rachunku obrotów bie¿¹cych (w % PKB) 0,0

-1,0

-2,0

-3,0

-4,0 2Q2002

3Q

4Q

1Q2003

2Q

W pierwszej po³owie 2003 roku utrzymywa³a siê bardzo wysoka dynamika eksportu – i to pomimo negatywnych tendencji u naszych g³ównych partnerów handlowych, zw³aszcza w Niemczech. Dowodzi to zwiêkszaj¹cej siê zdolnoœci dostosowawczej w zakresie poda¿y i elastycznoœci asortymentowej polskich przedsiêbiorstw na tle s³abn¹cego wobec euro z³otego. W okresie stycznia-kwietnia 2003 roku wp³ywy z eksportu wynios³y ponad 12,2 miliarda USD i by³y a¿ o 27,7 procent wiêksze ni¿ w analogicznym okresie 2002 roku, natomiast wyp³aty za import wynios³y blisko 15,5 miliarda USD, ~

182 ~

R EFORMY STRUKTURALNE I WZROST GOSPODAR CZY 2002-2003

czyli 19,6 procent wiêcej ni¿ przed rokiem. W rezultacie deficyt na rachunku obrotów bie¿¹cych osi¹gn¹³ 1,95 miliarda USD wobec 2,98 miliarda USD w tych samych miesi¹cach 2002 roku. Wstêpne dane za maj i czerwiec 2003 roku potwierdzaj¹ te tendencje. Jest przy tym oczywiste, ¿e taka ekspansja eksportu ma swój pozytywny wp³yw na ogóln¹ rentownoœæ sektora przedsiêbiorstw, a nade wszystko na poziom produkcji i zatrudnienia. Wysoka dynamika eksportu wynika przede wszystkim z rosn¹cej konkurencyjnoœci polskich przedsiêbiorstw, które coraz lepiej radz¹ sobie na rynkach zagranicznych. Relatywnie s³aby przy tym popyt zagraniczny zmusza eksporterów do restrukturyzacji firm, obni¿ki kosztów w³asnych i poprawy efektywnoœci. S¹ to nader korzystne zjawiska, sprzyjaj¹ce wzmacnianiu naszego potencja³u produkcyjnego.

3. Od spadku produkcji przemys³owej do jej szybkiego wzrostu W maju 2003 roku produkcja sprzedana przemys³u skoczy³a w górê w ujêciu realnym a¿ o 11,7 procent, a w okresie pierwszych piêciu miesiêcy roku by³a o ponad 6 procent wiêksza ni¿ w analogicznym okresie 2002 roku. Jej wysoka dynamika utrzymuje siê tak¿e w czerwcu. W rezultacie: choæ produkcja ta w II kwartale 2002 roku spad³a o 0,4 procent, to podczas II kwarta³u 2003 roku jest a¿ o 9,1 procent wiêksza ni¿ rok wczeœniej! Jest to ju¿ zmiana jakoœciowa, a zasadniczy wp³yw na ni¹ maj¹ cztery czynniki. Po pierwsze, skuteczna restrukturyzacja finansowa i odd³u¿enie przedsiêbiorstw dokonywane zgodnie z „pakietem antykryzysowym” przygotowanym latem 2002 roku. Restrukturyzacji podda³o siê 60 tysiêcy przedsiêbiorstw, w tym ponad 98 procent to ma³e i œrednie firmy prywatne, którym zagra¿a³a nieuchronna upad³oœæ. Przy okazji uratowano oko³o 210 tysiêcy miejsc pracy. Po drugie, bezinflacyjnie rosn¹cy popyt wewnêtrzny, a w œlad za tym zwiêkszaj¹ce siê szanse zbytu na krajowym rynku, co jest skutkiem pomyœlnej realizacji za³o¿eñ polityki dochodowej, w tym wynikaj¹cej z proporcji finansowych zapisanych w tegorocznym bud¿ecie. Po trzecie, rosn¹ce mo¿liwoœci sprzeda¿y na rynkach zagranicznych, bior¹ce siê miêdzy innymi z poprawy op³acalnoœci produkcji w wyniku os³abienia kursu z³otego wobec euro. I wreszcie po czwarte – i, byæ mo¿e, najwa¿niejsze – poprawiaj¹ca siê jakoœæ zarz¹dzania przedsiêbiorstwami oraz rosn¹ce umiejêtnoœci marketingowe ich kadry kierowniczej. ~

183 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

Wykres 3. Saldo rachunku obrotów bie¿¹cych (w % PKB) 10,0

9,1

8,0

6,0

4,0

4,6

4,4

4Q

1Q2003

3,3

2,0

0,0 -0,4 -2,0 2Q2002

3Q

2Q

Ponadto po g³êbokim za³amaniu poprzednich lat odwróci³a siê spadkowa tendencja w sferze budownictwa mieszkaniowego, co przejawia siê w odnotowywanym w ostatnim okresie ponad dwukrotnym wzroœcie wartoœci produkcji jednostek przygotowuj¹cych tereny pod budowê. Na tym miêdzy innymi tle ponownie zaczynaj¹ rosn¹æ inwestycje.

4. Wzrost zatrudnienia i spadek bezrobocia W koñcu 2002 roku w urzêdach pracy zarejestrowanych by³o 3.217 tysiêcy osób poszukuj¹cych zatrudnienia, a stopa bezrobocia wynosi³a 18,1 procent. W wyniku wchodzenia na rynek pracy osób urodzonych w okresie wy¿u demograficznego lat 70. i 80. – a tak¿e niedostatecznej skutecznoœci polityki zwalczania bezrobocia i tworzenia nowych, alternatywnych miejsc pracy – zwiêkszy³a siê ona jeszcze do rekordowego poziomu 18,8 procent na koniec lutego 2003 roku. Sytuacjê na rynku pracy utrudniaj¹ równie¿ wysokie, podtrzymywane w rezultacie braku stosownych reform, koszty pracy oraz wci¹¿ ma³a mobilnoœæ przestrzenna i zawodowa bezrobotnych. Zwa¿ywszy na czynniki strukturalne i przyspieszenie tempa wzrostu produkcji oraz na wyj¹tkowo pozytywne skutki „pakietu antykryzysowego” – jak równie¿ uwzglêdniaj¹c sezonowoœæ w kszta³towaniu siê bezrobocia – ~

184 ~

R EFORMY STRUKTURALNE I WZROST GOSPODAR CZY 2002-2003

jego stopa na koniec pierwszego pó³rocza 2003 roku spad³a do 17,7 procent, a iloœæ osób bezrobotnych zmniejszy³a siê o oko³o 200 tysiêcy w porównaniu ze szczytowym poziomem sprzed kilku miesiêcy. Kontynuacja tej korzystnej tendencji – z oczywistymi pozytywnymi skutkami dla redukcji skali ubóstwa i ograniczania zakresu wykluczenia spo³ecznego – wymaga utrzymania wysokiej dynamiki produkcji i stosowania aktywnych form walki z bezrobociem. Wykres 4. Stopa bezrobocia (w % na koniec okresu) 19,0

18,7

18,5 18,1 18,0

17,7

17,6 17,5

17,4

17,0 16,5 2Q2002

3Q

4Q

1Q2003

2Q

5. Redukcja skali inflacji Do po³owy 2003 roku trwa³a wyraŸna tendencja spadkowa w odniesieniu do inflacji. Jej œrednie roczne tempo obni¿y³o siê z 5,5 procent w roku 2001 do 1,9 procent w roku 2002 i rekordowo niskiego poziomu 0,3 w kwietniu oraz 0,4 procent w maju 2003 roku. Inflacja w drugim kwartale 2003 – liczona jako zmiana œredniego poziomu cen konsumpcyjnych w tym okresie w porównaniu do analogicznego okresu roku ubieg³ego – wynios³a 0,5 procent. Tak znaczny spadek inflacji wynika³ w g³ównej mierze z systematycznej redukcji oczekiwañ inflacyjnych w wyniku pog³êbiania siê konkurencji na rynku dóbr i us³ug (zarówno konsumpcyjnych, jak i zaopatrzeniowych), relatywnie niskiej dynamiki popytu krajowego, nadwy¿ek produktów ¿ywnoœciowych w niektórych segmentach rynku oraz bardzo wysokiego poziomu realnych stóp procentowych. Niestety, ten ostatni czynnik w jeszcze wiêkszym stopniu ni¿ do zbijania inflacji przyczynia³ siê do hamowania mo¿liwego do osi¹gniêcia tempa wzrostu produkcji i zatrudnienia. ~

185 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

Wykres 5. Inflacja (wskaŸnik cen konsumpcyjnych w %) 2,5

2,1 2,0 1,5

1,3 0,9

1,0

0,5

0,5

1Q2003

2Q

0,5 0,0 2Q2002

3Q

4Q

6. Bud¿et stabilizacji i rozwoju W 2002 roku g³oœno by³o o zasadzie „inflacja + 1”, co mia³o oznaczaæ, ¿e wydatki bud¿etu pañstwa w 2003 roku powinny zwiêkszyæ siê nominalnie o nie wiêcej ni¿ wskaŸnik planowanej (wtedy a¿ na 3 procent) inflacji powiêkszonej o jeden punkt procentowy. Przy takich za³o¿eniach – intencjonalnie zaakceptowanych przez rz¹d przed podjêciem szczegó³owych prac nad bud¿etem stabilizacji i rozwoju – wydatki w roku 2003 powinny wynosiæ oko³o 193 miliardy, a deficyt nie powinien przekraczaæ 40 miliardów z³otych. Natomiast de facto rok temu luka miêdzy projektowanymi wydatkami a dochodami siêga³a 60 miliardów z³otych, gdy¿ wydatki preliminowane przez ministrów i innych dysponentów czêœci bud¿etowych by³y o oko³o 16 miliardów wiêksze, dochody zaœ zak³adano o oko³o 4 miliardy mniejsze ni¿ to ostatecznie przyjêto. Dokonuj¹c olbrzymich wysi³ków dostosowawczych – zw³aszcza po stronie racjonalizacji wydatków – groŸba tak wielkiego deficytu zosta³a za¿egnana i ostatecznie ograniczono go do 38,7 miliardów z³otych, co stanowi³o 0,5 punktu procentowego PKB mniej ni¿ rok wczeœniej. W istocie wiêc formu³a „inflacja + 1” w pocz¹tkowej fazie prac nad bud¿etem na rok 2003 mia³a postaæ „inflacja + 9”. Bud¿et na rok 2003 – jedyny podczas piêtnastu lat polskiej transformacji, w okresie 1989-2003, przyjêty na czas, czyli przed pocz¹tkiem nowego roku – by³ w pierwszej po³owie roku realizowany pomyœlnie. Jego dochody po piêciu miesi¹cach wynios³y 56,7 miliardów z³otych, tj. 36,4 procent docho~

186 ~

R EFORMY STRUKTURALNE I WZROST GOSPODAR CZY 2002-2003

dów prognozowanych w ustawie bud¿etowej. W porównaniu z odpowiednim okresem poprzedniego roku dochody bud¿etu pañstwa by³y wy¿sze nominalnie o 5,9 procent, co oznacza ich realny wzrost o 5,3 procent. Przyczyni³y siê do tego – niezale¿nie od poprawy ogólnej koniunktury gospodarczej – wiêksze wp³ywy z podatków poœrednich, w szczególnoœci z VAT i akcyzy. Stopieñ realizacji wydatków w tych¿e piêciu miesi¹cach wyniós³ 41,1 procent przewidywanej na 2003 rok kwoty i równie¿ nie odbiega od planowanych wydatków. Tak wiêc realizacja bud¿etu na 2003 rok przebiega pomyœlnie i brak jest jakichœ powa¿niejszych zagro¿eñ w jego wykonaniu.

7. Rosn¹cy optymizm konsumentów, przedsiêbiorców i inwestorów Na pocz¹tku czerwca 2003 roku wskaŸnik optymizmu konsumentów (WOK) poprawi³ siê o kolejne 4 punkty, osi¹gaj¹c pu³ap 81 punktów. Wp³yw na to bezsprzecznie ma nie tylko wzrost spo¿ycia finansowanego z dochodów osobistych ludnoœci o ponad 3 procent w trakcie minionych dwunastu miesiêcy, ale tak¿e coraz silniejsze przekonanie, ¿e ten wzrost mo¿e przerodziæ siê w trwa³¹ tendencjê w nastêpnych miesi¹cach i latach. Przy okazji ocena tzw. klimatu gospodarczego posz³a w górê a¿ o 7 punktów. „Barometr Rzeczypospolitej” – swoista œrednia wa¿ona, odzwierciedlaj¹ca nastroje i oczekiwania zarówno producentów, jak i konsumentów – przekroczy³ psychologiczn¹ barierê tysi¹ca punktów, podczas gdy na pocz¹tku roku wynosi³ 992,5 punktu. Do jego wzrostu przyczyni³y siê g³ównie „lepsze oceny przysz³ej koniunktury przez przedsiêbiorców oraz poprawa nastrojów konsumenckich”. Ponadto wskaŸnik koniunktury bankowej Pengab wzrós³ w czerwcu 2003 roku o 3,1 punktu – do poziomu 16,1. Wszystko to wi¹¿e siê z odczuwanym coraz powszechniej przyspieszeniem tempa wzrostu produkcji, z jednej strony, oraz z nadziej¹ na realizacjê odpowiedniej strategii rozwoju i kontynuacjê reform strukturalnych, nakreœlonych w „Programie Naprawy Finansów Rzeczypospolitej”, z drugiej strony, w tym z uproszczeniem systemu podatkowego i jakoœciowym zmniejszeniem obci¹¿eñ podatkowych, zw³aszcza dla przedsiêbiorców a¿ o 8 punktów procentowych – z 27 do 19 procent. Mo¿e to dobrze rokowaæ na przysz³oœæ, o ile tylko kontynuowana bêdzie zapocz¹tkowana w po³owie 2002 roku strategia przyspieszania tempa wzrostu gospodarczego i o ile realizowane bêd¹ g³ówne w¹tki tego programu. Wówczas PKB na mieszkañca mo¿e siê zwiêkszyæ w latach 2004-07 o kolejne 24 procent. ~

187 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

Wykres 6. Dynamika PKB i stopa bezrobocia w latach 1990-2007 16 14 12 10 8 6 4 2 % 0 -2 -4 -6 -8 -10 -12

20 Program Naprawy Finansów Rzeczpospolitej

Strategia dla Polski Sch³adzanie koniunktury

Szokowa "terapia"

7,0

6,0

5,2

6,8 4,8

3,8

4,1

5,0

4,0

6,0

5,4

3,5

2,6 1,0

18 16 14 12

1,9

10

0,6

1990 1991 1992 1993 1994 1995 1996 1997 1998 1999 2000 2001 I pó³.

II 2003 2004 2005 2006 2002 pó³. 2002

8 6 4

-7,0

2 0

-11,6

Wykres 7. PKB na mieszkañca w Polsce w porównaniu do przeciêtnej Unii Europejskiej (wed³ug parytetu si³y nabywczej) 49% 47,4

47% 45,2

45% 43,7

43% 41,2

41,4 41,1

41% 40,7

39,6

39%

38,2

37% 35% 2002

2003

2004

wariant Programu Naprawy Finansów Rzeczypospolitej wariant stagnacji i kryzysu

~

188 ~

2005

2006

% % -

R EFORMY STRUKTURALNE I WZROST GOSPODAR CZY 2002-2003

Wykres 8. Piêciok¹t stabilizacji makroekonomicznej PKB 5

a

e

15

CA

U

-2 20

-2 -5

-6

10

b

d

c 6

G

-3

II kw . 2002

CPI

II kw . 2003

dane

II kw. 2002 r.

II kw. 2003 r.

pole

II kw. 2002 r.

II kw. 2003 r.

PKB

0,8

3,8

a

0,099

0,192

b

0,084

0,142

c

0,048

0,144

d

0,067

0,155

e

0,089

0,247

suma

0,396

0,882

CPI*

2,1

0,5

U

17,4

17,7

G

-5,1

-4,6

CA

-3,6

-2,9

PKB U CPI G CA

– tempo wzrostu produktu krajowego brutto – stopa bezrobocia – tempo wzrostu cen towarów i us³ug konsumpcyjnych (skala logarytmiczna) – relacja deficytu bud¿etu pañstwa do PKB – relacja salda rachunku obrotów bie¿¹cych bilansu p³atniczego do PKB

~

189 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

Kroczenie œcie¿k¹ szybkiego wzrostu jest mo¿liwe, a sposób na osi¹gniêcie takiej dynamiki – zw³aszcza w kontekœcie potencjalnych korzyœci p³yn¹cych z nadchodz¹cego cz³onkostwa Polski w Unii Europejskiej – zosta³ nakreœlony w³aœnie w „Programie Naprawy Finansów Rzeczypospolitej”. Jeœli bêdzie on skutecznie urzeczywistniany, wówczas stopniowo, ale odczuwalnie zmniejszany bêdzie dystans dziel¹cy poziom rozwoju gospodarczego Polski od poziomu bogatych pañstw Unii Europejskiej. Jeœli jednak¿e zak³adane w tym programie reformy nie mia³yby zostaæ skutecznie i konsekwentnie wdro¿one, to nie uda siê utrzymaæ tej dozy optymizmu ani te¿ – co najwa¿niejsze – nie bêdzie mo¿liwe utrzymanie gospodarki na trwa³e na œcie¿ce szybkiego wzrostu, któr¹ kroczyliœmy ju¿ w latach 1994-97, realizuj¹c „Strategiê dla Polski” i przy okazji zwiêkszaj¹c PKB na mieszkañca a¿ o 28 procent. Miniony 2003 rok stworzy³ szansê na powrót na tak¹ w³aœnie œcie¿kê. Miejmy nadziejê, ¿e szansa ta zostanie dobrze wykorzystana52. Warszawa, 24 czer wca 2003 r.

52 Powy¿szy wykres 8. – tzw. piêciok¹t stabilizacji makroekonomicznej – prezentuje poziom i dynamikê podstawowych zjawisk oraz procesów ze sfery wzrostu i równowagi gospodarczej. W sposób naturalny jego powierzchnia jest sum¹ pól piêciu trójk¹tów, których wierzcho³ki wyznaczone s¹ przez odpowiednio wyskalowane wskaŸniki dynamiki PKB, stóp bezrobocia i inflacji oraz relacji sald bud¿etu i obrotów bie¿¹cych do PKB, przy czym pomiêdzy tymi kategoriami wystêpuj¹ okreœlone powi¹zania i sprzê¿enia zwrotne. Im wiêksze jest pole ca³ego piêciok¹ta, tym lepsza jest ogólna sytuacja w zakresie zrównowa¿onego rozwoju gospodarczego. Na temat szczegó³ów metodologii liczenia, analizy i syntezy zob. Grzegorz. W. Ko³odko, Kwadratura piêciok¹ta. Od za³amania gospodarczego do trwa³ego wzrostu, Poltext, Warszawa 1993.

~

190 ~

WYKORZYSTAÆ REZERWÊ, BY NIE MARNOWAÆ SZANS

Sformu³owana w „Programie Naprawy Finansów Rzeczypospolitej” propozycja wykorzystania czêœci rezerwy rewaluacyjnej Narodowego Banku Polskiego, w celu sprostania miêdzy innymi kosztom integracji Polski z Uni¹ Europejsk¹, a nade wszystko stworzenia lepszych warunków do finansowania szybkiego rozwoju spo³eczno-gospodarczego, spotka³a siê z seri¹ zastrze¿eñ ze strony Prezesa Narodowego Banku Polskiego i Rady Polityki Pieniê¿nej. Nie maj¹ one charakteru konstruktywnego i mog¹ byæ z ³atwoœci¹ podwa¿one z pozycji zarówno merytorycznych, jak i formalnych. Siêgniêcie do pañstwowych zasobów finansowych – bo tylko takimi administruje NBP i do tego sprowadza siê zamiar zaczerpniêcia czêœci œrodków zgromadzonych w tzw. rezerwie rewaluacyjnej – jest g³êboko uzasadnione racjami makroekonomicznymi i zarazem jest mo¿liwe z punktu widzenia regu³ konstytucyjnych oraz obowi¹zuj¹cego porz¹dku prawnego. Problem wykorzystania rezerwy rewaluacyjnej nadal istnieje i nie mo¿na zaprzestaæ dyskusji wokó³ tej kwestii, zarówno w formie merytorycznych i formalnoprawnych negocjacji zainteresowanych stron, jak i publicznej debaty politycznej. To nie jest sprawa dwu stron ulicy Œwiêtokrzyskiej. To jest sprawa Narodu Polskiego.

Sk¹d siê wziê³a rezerwa? Przypomnijmy, o co chodzi. Zapis dotycz¹cy rezerwy rewaluacyjnej mo¿na znaleŸæ w bilansie NBP (www.nbp.pl/statystyka/index.html) pod linkiem „szeregi czasowe”, w pozycji pasywów VI.1: „Rezerwa na pokrycie ryzyka zmian kursu z³otego do walut obcych”. 30 listopada 2002 roku pozycja ta wynosi³a 27,4 miliardów z³otych, co odzwierciedla³o zysk NBP wynikaj¹cy z faktu zakupu walut obcych przez bank centralny w przesz³oœci po cenie ~

193 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

mniejszej, ani¿eli kszta³tuje siê ona obecnie53. Rezerwa ta zabezpiecza ryzyko spadku wartoœci walut w stosunku do z³otego. Rezerwa spad³aby do zera (jeœli regu³y tworzenia tej rezerwy by³yby w³aœciwie skonstruowane), gdyby wartoœæ walut spad³a do przeciêtnego kursu ich zakupu, czyli do poziomu oko³o 3 z³otych za dolara amerykañskiego. A to jest przecie¿ niemo¿liwe. NBP formu³uje kilka zastrze¿eñ co do zasadnoœci i mo¿liwoœci (a to s¹ dwie ró¿ne sprawy) ewentualnego wykorzystania rezerwy rewaluacyjnej, przedstawiaj¹c swoje – sk¹din¹d zmieniaj¹ce siê co jakiœ czas – kontrargumenty.

SIEDEM W¥TPLIWYCH ZASTRZE¯EÑ Zastrze¿enie 1: przekazanie jakiejkolwiek czêœci rezerwy rewaluacyjnej do bud¿etu oznaczaæ bêdzie wzrost poda¿y pieni¹dza, a tym samym bêdzie rodziæ skutki inflacyjne. Zarzut ten staje siê zupe³nie bezzasadny, jeœli œrodki z rezerwy rewaluacyjnej przekazane do bud¿etu by³yby wykorzystane na zakup walut w NBP w celu obs³ugi zad³u¿enia zagranicznego lub pokrycia p³atnoœci do bud¿etu Unii Europejskiej. A taka w³aœnie propozycja zawarta jest w „Programie Naprawy Finansów Rzeczypospolitej”. W takim wypadku wszystkie transfery odbywa³yby siê z pominiêciem zarówno polskiego obiegu pieniê¿nego, jak i rynku walutowego. Taka operacja by³aby zatem ca³kowicie neutralna z punktu widzenia polityki monetarnej i sytuacji na rynku walutowym. Poziom naszych p³atnoœci wynikaj¹cych z kosztów obs³ugi d³ugu zagranicznego i koniecznoœci wp³at do bud¿etu UE jest tak wysoki, ¿e swobodnie móg³by zaabsorbowaæ ca³¹ kwotê rezerwy rewaluacyjnej, jeœli zosta³aby ona rozwi¹zana. Wówczas rz¹d móg³by – a nawet powinien – porzuciæ wczeœniejsze pomys³y dotycz¹ce wykorzystania œrodków z rezerwy rewaluacyjnej na wspó³finansowanie programów unijnych. Nawiasem mówi¹c, skala zwiêkszenia poda¿y pieni¹dza z tego tytu³u by³aby relatywnie niewielka (oko³o 6 procent w odniesieniu do kategorii M354), co praktycznie nie mia³oby znaczenia, szczególnie przy obecnym braku presji inflacyjnej. Niemniej jed-

53 Na koniec I kwarta³u 2004 roku oscylowa³a ona ju¿ wokó³ 34 miliardów z³otych (licz¹c w warunkach porównywalnych). 54 Kategoria „M3” odnosi siê do najszerzej pojmowanej poda¿y pieni¹dza. Jest to agregat obejmuj¹cy zarówno gotówkê w obiegu, jak i wszystkie formy wk³adów i oszczêdnoœci bankowych.

~

194 ~

W YKORZYSTAÆ REZERWÊ , BY NIE MARNOWAÆ SZANS

nak postulujê, aby œrodki z rezerwy rewaluacyjnej by³y wykorzystane tylko do p³atnoœci zagranicznych. Zastrze¿enie 2: rezerwa rewaluacyjna odzwierciedla niezrealizowane zyski; s¹ to pieni¹dze wirtualne, jakoby istniej¹ce tylko na papierze. Zarówno w teorii, jak i praktyce gospodarczej nie ma ¿adnej ró¿nicy miêdzy aktywami, z którymi wi¹¿e siê dochód w wysokoœci 10 procent, a aktywami, których wartoœæ w tym samym czasie zwiêkszy³a siê o 10 procent. Wystarczy jedynie sprzedaæ 10 procent aktywów i zrealizowaæ w ten sposób dochód, podczas gdy wartoœæ naszych aktywów pozostaje niezmieniona. Ró¿nica miêdzy typami aktywów (przy za³o¿eniu braku kosztów transakcyjnych i kwestii podatkowych, które mog¹ powodowaæ powstawanie ró¿nic) wynika tylko z konwencji rachunkowych. Zyski zakumulowane jako rezerwa rewaluacyjna nie s¹ wiêc wirtualne i ³atwo mog¹ byæ zrealizowane. Za ka¿dym razem, gdy rz¹d kupuje w NBP miliard dolarów, wirtualne zyski NBP wynikaj¹ce z ró¿nicy poziomu kursu, po jakim NBP naby³ te rezerwy i po jakim je teraz sprzedaje, materializuj¹ siê w postaci rzeczywistego zysku banku centralnego (w tym wypadku, zwa¿ywszy na przeciêtn¹ cenê zakupu walut i ich aktualn¹ wartoœæ rynkow¹, w wysokoœci oko³o 250 milionów dolarów), z czego 85 procent moc¹ ustawy jest przekazywane do bud¿etu w nastêpnym roku bud¿etowym. Za³ó¿my zatem, ¿e oto rz¹d kupi³ od NBP miliard dolarów i sprzeda³ mu tê sam¹ kwotê z powrotem po dok³adnie takim samym kursie. Wówczas dok³adnie taka sama kwota z rezerwy rewaluacyjnej powinna byæ zamieniona na zrealizowane ju¿ zyski, z czego 85 procent zosta³oby przekazane do bud¿etu pañstwa w kolejnym roku. Oczywiœcie, nikt nie postuluje takiej operacji, która s³u¿y³aby tylko przetransferowaniu zysków niezrealizowanych w zrealizowane, ale przytoczony przyk³ad pokazuje, ¿e s¹ to rzeczywiste zyski, a nie jakieœ zasoby wirtualne czy te¿ „pieni¹dze istniej¹ce tylko na papierze”, jak to niektórzy próbuj¹ wmówiæ opinii publicznej. Tak wiêc œrodki z rezerwy rewaluacyjnej mog³yby byæ wykorzystywane do zakupu walut na rynku. Korzyœci z deprecjacji kursu, wynikaj¹cej z rz¹dowych zakupów walut na rynku, by³yby niewielkie i tylko tymczasowe w porównaniu z istotnym i trwa³ym zyskiem z powodu dostêpu do rezerwy rewaluacyjnej NBP. Zastrze¿enie 3: rozwi¹zanie nawet czêœci rezerwy rewaluacyjnej i przekazanie jej do bud¿etu by³oby sprzeczne z zasadami ksiêgowymi NBP, a tak¿e ~

195 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

stosowanymi w krajach Organizacji Rozwoju Gospodarczego i Wspó³pracy (OECD) i UE. Polska ustawa o rachunkowoœci nie obejmuje NBP. W ustawie o NBP nie ma ponadto jakiegokolwiek formalnego zobowi¹zania nakazuj¹cego stosowanie siê do regu³ ksiêgowych obowi¹zuj¹cych w OECD czy Unii Europejskiej. Regu³y ksiêgowe NBP s¹ ustalane przez Radê Polityki Pieniê¿nej (rezolucja nr 11/1999) i, jeœli to konieczne, mog¹ byæ zmienione tak¿e przez RPP. W praktyce decyzja o rozwi¹zaniu czêœci czy ca³oœci rezerwy rewaluacyjnej nale¿y wy³¹cznie do RPP. Obecni cz³onkowie RPP postrzegaj¹ tê operacjê jako niew³aœciw¹ z innych powodów, które s¹ dyskutowane w pozosta³ych punktach. RPP w innym sk³adzie mo¿e przychyliæ siê do innych rozwi¹zañ lub uznaæ s³usznoœæ argumentacji przytaczanej tutaj. Istnieje wiele precedensów w krajach zarówno OECD (jest ich 30), jak i UE (na przyk³ad Niemcy, Szwecja, Dania) przekazania przez banki centralne œrodków z rezerwy rewaluacyjnej w sposób, jaki postuluje siê obecnie w Polsce. W Niemczech w 1998 roku nadzwyczajne zyski Bundesbanku w wysokoœci 24,2 miliardów marek, wynikaj¹ce ze zmiany wartoœci rezerw walutowych bêd¹cych w posiadaniu Bundesbanku, zosta³y praktycznie w ca³oœci przekazane do bud¿etu, gdzie u¿yto ich do wykupu zad³u¿enia zagranicznego. W roku 2001 i 2002 Riksbank (Bank Szwecji) przekaza³ bud¿etowi w drodze dwóch jednorazowych p³atnoœci – po 20 miliardów szwedzkich koron (SEK) ka¿da – œrodki z rachunków, które w wiêkszoœci reprezentowa³y niezrealizowane zyski wynikaj¹ce z operacji na walutach obcych. ¯aden z tych wypadków nie spotka³ siê z jak¹kolwiek negatywn¹ reakcj¹ ze strony organów UE, MFW czy OECD. Pozytywnie równie¿ na te posuniêcia odreagowa³y rynki finansowe, które raczej niepokoiæ mo¿e nieuzasadniona merytorycznie i w istocie oddzia³ywuj¹ca destabilizuj¹co obstrukcja banków centralnych, tak jak ma to, niestety, miejsce w Polsce. W Szwajcarii przekazano do bud¿etu ca³e zyski banku centralnego, równie¿ te niezrealizowane, powsta³e w wyniku wiêkszego ni¿ wczeœniej oczekiwany realnego wzrostu PKB. Podobnie sta³o siê w Danii, gdzie przeszacowano wartoœæ rezerw walutowych do ich realnego poziomu, zysk zaœ st¹d p³yn¹cy zosta³ przejêty przez bud¿et pañstwa. Nawet Miêdzynarodowy Fundusz Walutowy pos³u¿y³ siê mechanizmem rewaluacji w odniesieniu do posiadanych rezerw z³ota, a uzyskane w ten sposób œrodki u¿yto do redukcji d³ugów biednych krajów z tzw. grupy HIPC (ang. Highly Indebted Poor Countries). ~

196 ~

W YKORZYSTAÆ REZERWÊ , BY NIE MARNOWAÆ SZANS

Te przyk³ady pokazuj¹, ¿e miêdzynarodowe standardy s¹ na tyle elastyczne, i¿ umo¿liwiaj¹ przeprowadzenie tego typu operacji bez ³amania obowi¹zuj¹cych regu³ ksiêgowoœci. Zale¿y to tylko i wy³¹cznie od dobrej woli i chêci porozumienia siê niezale¿nych banków centralnych z rz¹dami i parlamentami w trosce o interesy narodowe i z uwzglêdnieniem obiektywnych potrzeb wspó³finansowania rozwoju spo³eczno-gospodarczego. St¹d te¿ w innych krajach nie toleruje siê dzia³alnoœci banku centralnego – bez wzglêdu na skalê jego niezale¿noœci od rz¹du – która godziæ mo¿e w interesy narodowe i torpedowaæ politykê s³u¿¹c¹ poprawie miêdzynarodowej pozycji kraju i dobrobytowi spo³eczeñstwa. Zastrze¿enie 4: przy obecnym poziomie i strukturze stóp procentowych koszty sterylizacji wynikaj¹ce z przekazania rezerwy rewaluacyjnej do bud¿etu by³yby wy¿sze ni¿ koszt zaci¹gniêcia takiej samej iloœci d³ugu publicznego. To zastrze¿enie jest formu³owane przy za³o¿eniu, ¿e przekazanie rezerwy rewaluacyjnej do bud¿etu bêdzie siê wi¹za³o ze zwiêkszon¹ poda¿¹ pieni¹dza, co z kolei oznacza³oby koniecznoœæ podjêcia przez NBP dzia³añ sterylizacyjnych, a wiêc zmierzaj¹cych do ograniczania nadmiernej iloœci pieni¹dza na rynku. Otó¿ zauwa¿my, ¿e – jeœli œrodki z rezerwy rewaluacyjnej wykorzystane zostan¹ wy³¹cznie do p³atnoœci zagranicznych – nie bêdziemy mieæ wówczas do czynienia ze zwiêkszon¹ ekspansj¹ monetarn¹, wiêc nie pojawi siê tak¿e potrzeba sterylizacji. Dodaæ wypada, ¿e wysokoœæ kosztów sterylizacji jest uzale¿niona wy³¹cznie od decyzji NBP dotycz¹cej poziomu stóp procentowych i ró¿nic wystêpuj¹cych w stopach procentowych polskich i zagranicznych. Zró¿nicowanie tych stóp – li tylko i wy³¹cznie wskutek decyzji NBP – utrzymuje siê na niekorzystnym dla polskiej gospodarki poziomie. Szybsza konwergencja do poziomu stóp procentowych obowi¹zuj¹cych w odniesieniu do euro – a wiêc dalsze, szybkie obni¿enie stóp procentowych NBP, co by³oby dodatkowo jeszcze usprawiedliwione perspektyw¹ aprecjacji z³otego – obni¿y³oby lub nawet ca³kiem wyeliminowa³o koszty sterylizacji. W rzeczy samej, w obliczu inflacji, która w Polsce jest mniejsza ni¿ w strefie euro, stopy procentowe powinny byæ równie¿ mniejsze ani¿eli we wspólnym obszarze walutowym – tak jak jest to na przyk³ad w Czechach. Wtedy nie mielibyœmy kosztów, a wrêcz zyski wynikaj¹ce ze sterylizacji! Zastrze¿enie 5: poziom rezerw walutowych w Polsce nie jest wystarczaj¹cy i nie powinien byæ zmniejszany poprzez sprzedawanie walut rz¹dowi. ~

197 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

Bezu¿yteczne rezerwy walutowe, z których dochody s¹ mniejsze ni¿ koszty wynikaj¹ce z koniecznoœci ich sterylizacji, nie zawsze s¹ zjawiskiem pozytywnym. Wed³ug wszelkich standardów poziom polskich rezerw walutowych jest wiêcej ni¿ wystarczaj¹cy i bêdzie taki nawet wówczas, gdy czêœæ rezerw walutowych bêdzie wykorzystana przez pañstwo i jego bud¿et w wyniku rozwi¹zania rezerwy rewaluacyjnej. Z punktu widzenia mo¿liwoœci finansowania importu – wed³ug standardów MFW – rezerwy walutowe powinny pokrywaæ co najmniej trzymiesiêczny import. Obecnie w Polsce rezerwy pozwalaj¹ na pokrycie oœmiomiesiêcznego importu. Nawet po ewentualnym przekazaniu pe³nej kwoty rezerwy rewaluacyjnej do bud¿etu polskie rezerwy walutowe starcza³aby na pokrycie wartoœci importu za okres szeœcio-, siedmiomiesiêczny. Bior¹c pod uwagê pokrycie bazy monetarnej mo¿na stwierdziæ, ¿e NBP by³by w stanie zamieniæ wszystkie z³ote w obiegu na euro (pieni¹dz gotówkowy i depozyty banków komercyjnych w NBP) i nadal dysponowa³by kwot¹ ponad 20 miliardów dolarów dla prowadzenia dzia³alnoœci jako kredytodawca ostatniej instancji. Ponadto ³¹czna kwota rezerw walutowych przewy¿sza ca³¹ kwotê naszego publicznego d³ugu zagranicznego! Tak wiêc rezerwa rewaluacyjna w swoim obecnym kszta³cie pozwala na pokrycie ryzyka aprecjacji z³otego o oko³o 35 procent, co w daj¹cej siê przewidzieæ przysz³oœci i w obliczu integracji z Uni¹ Europejsk¹ nie wchodzi w rachubê. Wnioski przedstawione przez MFW po jego misji, która goœci³a w Polsce w marcu 2003 roku (notatka dostêpna na portalu internetowym Ministerstwa Finansów pod adresem www.mofnet.gov.pl), s¹ nader wymowne: „Du¿e zakupy walut w warunkach szybkiej deprecjacji z³otego w po³owie lat 90. skutkowa³y znacznym zwiêkszeniem rezerwy rewaluacyjnej, która mo¿e byæ wy¿sza, ni¿ to jest konieczne do zabezpieczenia prawdopodobnej aprecjacji z³otego”. Tak wiêc polskie rezerwy walutowe faktycznie zawieraj¹ w sobie znaczne nadwy¿ki, które mo¿na roztropnie wykorzystaæ – i to bezinflacyjnie – dla sfinansowania przyspieszenia tempa wzrostu gospodarczego i, w rezultacie, dla poprawy konkurencyjnoœci polskich przedsiêbiorstw oraz standardu ¿ycia ludnoœci. Zastrze¿enie 6: rezerwa rewaluacyjna jest czêœci¹ œrodków w³asnych NBP, które s¹ na relatywnie niskim poziomie. Nawet rzut oka na bilans NBP pozwala zauwa¿yæ, ¿e rezerwa rewaluacyjna nie stanowi automatycznie czêœci œrodków w³asnych NBP. Tylko 2 procent zrealizowanych zysków NBP jest corocznie przekazywanych na zwiêk~

198 ~

W YKORZYSTAÆ REZERWÊ , BY NIE MARNOWAÆ SZANS

szenie œrodków w³asnych. Niezrealizowane zyski z pozycji VI.1. nie mog¹ byæ przeto czêœci¹ œrodków w³asnych NBP, jeœli nie zostan¹ zrealizowane. A nawet gdyby by³y zrealizowane, to i tak zasil¹ œrodki w³asne tylko w minimalnej czêœci. Zapewnienie odpowiedniego poziomu kapita³ów w³asnych banku centralnego wymaga szczegó³owego rozwa¿enia, ale nie powinno siê to odbywaæ w drodze manipulowania przez NBP poziomem rezerwy rewaluacyjnej. Rzecz w tym, ¿e przekazaniu czêœci rezerwy rewaluacyjnej do bud¿etu mog³oby towarzyszyæ przesuniêcie pozosta³ej czêœci rezerwy do œrodków w³asnych NBP, co oznacza³oby zwiêkszenie, a nie zmniejszenie kapitalizacji NBP. I to miêdzy innymi proponuje „Program Naprawy Finansów Rzeczypospolitej”, który bynajmniej nie traci z pola widzenia koniecznoœci i mo¿liwoœci naprawy finansów tak¿e naszego banku centralnego. Problem poziomu kapita³ów w³asnych NBP nie powinien przy tym byæ przeceniany, gdy¿ zawsze w razie koniecznoœci rz¹d mo¿e dofinansowaæ NBP w drodze alokacji papierów skarbowych. Zastrze¿enie 7: przekazanie do bud¿etu jakiejkolwiek czêœci rezerwy rewaluacyjnej oznacza³oby naruszenie niezale¿noœci NBP w prowadzeniu polityki monetarnej. Bynajmniej. Jak ju¿ wiemy, wykorzystanie œrodków z rezerwy rewaluacyjnej wy³¹cznie do p³atnoœci zagranicznych nie spowoduje zwiêkszenia poda¿y pieni¹dza. Powstaje zatem pytanie: czy poda¿ pieni¹dza zwiêkszy siê w porównaniu z sytuacj¹, w której nie dosz³oby do wykorzystania rezerwy rewaluacyjnej? OdpowiedŸ brzmi: nie – w obliczu wyboru rozwi¹zania polegaj¹cego na zwiêkszeniu deficytu bud¿etowego sfinansowanego poprzez zaci¹gniêcie d³ugu publicznego. OdpowiedŸ brzmi: tak – jeœliby brakuj¹ce œrodki by³y pozyskane w drodze zwiêkszenia obci¹¿eñ podatkowych, ale nawet w takim przypadku nie mamy do czynienia ze wzrostem poda¿y pieni¹dza w porównaniu do poprzedniego okresu. Jeœli NBP chcia³by zwiêkszyæ poda¿ pieni¹dza, czy zdolnoœæ do tego by³aby zmniejszona w drodze transferu œrodków do bud¿etu i obni¿enia poziomu rezerw walutowych w nastêpstwie tej operacji? OdpowiedŸ znowu brzmi: nie. Raz jeszcze mo¿na powo³aæ siê na argumenty merytoryczne i wspomnian¹ notatkê MFW: „NBP mo¿e w ka¿dej chwili zwiêkszyæ poda¿ pieni¹dza wykupuj¹c swoje bony pieniê¿ne bêd¹ce w posiadaniu banków komercyjnych (…) i/lub redukuj¹c poziom rezerw obowi¹zkowych”. Nawiasem mówi¹c, jeœli NBP zechce zwiêkszyæ poda¿ pieni¹dza, to mo¿e po prostu zgodziæ siê na przekazanie œrodków z rezerwy rewaluacyjnej do wykorzystania na bie¿¹ce p³atnoœci krajowe bud¿etu pañstwa. ~

199 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

Co ciekawe i wa¿ne, sam NBP od kilku lat nie stosowa³ siê do ustalonych przez siebie regu³. Odbywa³o siê to na dwa sposoby. Pierwszy polega³ na tym, ¿e oto zyski zrealizowane na niektórych operacjach walutowych przeprowadzanych do roku 1999 nie zosta³y sklasyfikowane jako zysk NBP. Tym samym nie zosta³y one – chocia¿ powinny – przekazane do bud¿etu i pozostaj¹ nadal ukryte pod postaci¹ czêœci rezerwy rewaluacyjnej. Jest to niebagatelna kwota – zdaniem niezale¿nych ekspertów wynosi ona kilkanaœcie miliardów z³otych. Drugi sposób wi¹¿e siê z zasadami stosowanymi w NBP w odniesieniu do tworzenia rezerwy rewaluacyjnej. Wynika z nich, ¿e nawet w przypadku likwidacji ca³oœci rezerw walutowych nadal istnia³aby ogromna kwota rezerwy rewaluacyjnej, która przecie¿ w takim przypadku powinna spaœæ do zera. Z obu opisanych wy¿ej powodów wynika, ¿e kwota utrzymywana w ramach rezerwy rewaluacyjnej jest znacznie wy¿sza, ni¿ wynika to z przyjêtych przez NBP zasad. Przekszta³cenie nadmiernie wysokich, niezrealizowanych zysków zgromadzonych w postaci rezerwy rewaluacyjnej w zyski zrealizowane mo¿e odbyæ siê w drodze korekty w bilansie NBP, co sk¹din¹d zaleca niezale¿na komisja badaj¹ca bilans i sprawozdanie z dzia³alnoœci NBP. Taka operacja mo¿e byæ przeprowadzona dobrowolnie przez nasz bank centralny albo te¿ wyegzekwowana w drodze dzia³añ prawno-administracyjnych, które wymusz¹ odpowiednie dostosowania w ramach bilansu NBP. Nie bêdzie to wymagaæ ¿adnych negocjacji z NBP, ani te¿ nie bêdzie naruszeniem niezale¿noœci banku centralnego.

NIEZALE¯NOŒÆ CZY NIEODPOWIEDZIALNOŒÆ ? Zdolnoœæ NBP do prowadzenia ca³kowicie niezale¿nej polityki pieniê¿nej – zgodnie z Konstytucj¹ RP i obowi¹zuj¹cym ustawodawstwem – nie jest w jakikolwiek sposób zagro¿ona przez przekazanie œrodków z rezerwy rewaluacyjnej do bud¿etu w skali proponowanej w „Programie Naprawy Finansów Rzeczypospolitej”. Taki zabieg mo¿e jedynie pomóc polskiemu pañstwu i spo³eczeñstwu w rozwi¹zywaniu trudnych problemów, które piêtrz¹ siê przed nami. Zastosowanie proponowanego instrumentu ma jedynie dobre strony, nie poci¹ga za sob¹ wiêkszych kosztów alternatywnych, lecz – przeciwnie – mniejsze. Jego zaœ ewentualne zablokowanie na skutek pozamerytorycznych motywacji politycznych wymusi albo drastyczne podniesienie podatków – co zaszkodzi dalszemu rozkwitowi naszej przedsiêbiorczoœci, formowaniu siê ~

200 ~

W YKORZYSTAÆ REZERWÊ , BY NIE MARNOWAÆ SZANS

rodzimego kapita³u i tak potrzebnej ekspansji inwestycyjnej – albo te¿ narzuci koniecznoœæ radykalnych ciêæ wydatków bud¿etowych na rozwój infrastruktury i politykê spo³eczn¹. Oczywiœcie, mo¿na jeszcze zwiêkszyæ deficyt bud¿etowy o ponad jeden procent PKB i przerzuciæ koszty takiego zaniechania na barki nastêpnego pokolenia. Ka¿de z tych rozwi¹zañ, jak i jakaœ ich kombinacja, by³oby szkodliwe z punktu widzenia ju¿ nie tylko bud¿etu pañstwa, ale wrêcz interesów narodowych. I o tym trzeba wiedzieæ, gdy¿ nadchodzi okres rozstrzygniêæ i musimy wiedzieæ kto, dlaczego i za czym siê opowiada. Propozycje zmierzaj¹ce do siêgniêcia po rezerwy walutowe banku centralnego – szczególnie odnosz¹ce siê do rezerw powsta³ych w wyniku osi¹gania zysków kapita³owych – s¹ tak powszechne, jak powszechny jest sprzeciw banków centralnych wobec takich propozycji. Wystarczy przypomnieæ przyk³ady Niemiec, Szwecji, Danii czy Szwajcarii. We wszystkich przypadkach, po pocz¹tkowych sprzeciwach ze strony banków centralnych, w koñcu osi¹gano kompromis, w wyniku którego czêœæ dostêpnych œrodków by³a przekazywana do bud¿etu. Mam nadziejê, ¿e tak tym razem bêdzie i w Polsce. Te operacje przeprowadzano wszêdzie bez kwestionowania niezale¿noœci banku centralnego, ale z pe³nym poszanowaniem tego przywileju. Nikogo do niczego nie zmuszano i tak te¿ ma byæ w Polsce, zw³aszcza ¿e operacjê siêgniêcia do rezerwy rewaluacyjnej mo¿na przeprowadziæ poprzez stosowne zapisy w przysz³orocznej ustawie bud¿etowej. Jeœli jednak ze wzglêdów politycznych NBP – przy obecnej konfiguracji jego kierownictwa – nadal bêdzie blokowa³ to, co jest konieczne i mo¿liwe, i nie zechce pomóc swemu pañstwu, to trzeba czekaæ spokojnie – a czas szybko biegnie – na moment, w którym to siê zmieni. Nawiasem mówi¹c, niezale¿noœæ banku centralnego nie mo¿e polegaæ na jego jednostronnym, autorytarnym i arbitralnym zachowaniu, ani te¿ nie mo¿e oznaczaæ braku jego odpowiedzialnoœci za skutki podejmowanych decyzji i zaniechanych dzia³añ. Za to zap³aciliœmy ju¿ du¿¹ cenê w postaci niepotrzebnie utraconej dynamiki rozwojowej i masowego bezrobocia. NBP nie mo¿e ignorowaæ narodowych interesów, pope³niaj¹c kolejne b³êdy i formu³uj¹c fa³szywe zarzuty pod cudzym adresem. Jest jednak¿e wci¹¿ spore pole do znalezienia kompromisowego rozwi¹zania, które usatysfakcjonowaæ powinno wszystkie zainteresowane strony, a nade wszystko dobrze s³u¿yæ sprawie stabilizacji finansowej i rozwojowi spo³eczno-gospodarczemu Polski. A o to przecie¿ chodzi. ~

201 ~

PORANNE POLAKÓW ROZMOWY

K IEDY BÊDZIE 5,0 PROCENT, A  NIE 0,5 PROCENT ? (17 lipca 2002)

Rozmawiali: Krzysztof Grzesiowski i Roman Czejarek

Panie Premierze, co siê dzieje w polskiej gospodarce? W polskiej gospodarce nie dzieje siê dobrze, co odczuwa coraz wiêksza czêœæ polskich rodzin i polskich przedsiêbiorców, jak równie¿ ca³y system finansowy, który przychodzi mi koordynowaæ jako Pañstwa minister finansów i wicepremier do spraw gospodarczych. Natomiast zachodz¹ tak¿e pewne pozytywne procesy i moja praca – praca mojego sztabu koordynuj¹cego politykê gospodarcz¹ i finansow¹ – bêdzie skupiaæ siê na tym, aby te pozytywne procesy intensyfikowaæ, w³aœciwie ukierunkowywaæ, dynamizowaæ, a to co nas mêczy – przede wszystkim plagê numer jeden: bezrobocie i plagê numer dwa: korupcjê – przezwyciê¿aæ. S¹ to dwa zupe³nie ró¿ne problemy. Nie znam ¿adnego innego sposobu na przeciwdzia³anie bezrobociu jak rozpêdzenie gospodarki. G³ówn¹ lini¹ uderzenia jest to, aby wyrwaæ siê ze stagnacji, aby nadaæ ruch, dynamikê w sferze realnej gospodarki, przyspieszaæ tempo wzrostu i na tej œcie¿ce wpierw zahamowaæ narastanie, a potem rozpocz¹æ zasadnicze zmniejszanie bezrobocia, które jest tak dotkliwe dla tak wielu Polaków. A to, co wczoraj Pan przedstawi³, Panie Premierze, jak to nazwaæ? To jest plan dzia³añ antykryzysowych? Plan ratunkowy? Co to takiego? To jest pakiet dzia³añ antykryzysowych. Ten dokument zosta³ zreferowany rz¹dowi, ale prace nad nim trwaj¹. Wiecie Pañstwo, s¹ ró¿ne definicje kryzysu. Niektórzy twierdz¹, ¿e permanentnie tkwimy w kryzysie, inni uwa~

205 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

¿aj¹, i¿ kryzys dopiero nadejdzie. S¹ zagro¿enia kryzysem, mamy bardzo rachityczny, mizerny wzrost gospodarczy – tylko pó³ procent. Jak wczoraj powiedzia³em na konferencji prasowej, chcia³bym, ¿eby jak najszybciej nadszed³ ten dzieñ, kiedy te cyferki 0,5 – bo takie jest tempo wzrostu gospodarczego – odwróc¹ siê i bêdziemy mogli mówiæ o tym, ¿e jest 5,0 i z czasem jeszcze wiêcej. To jest mo¿liwe, ale wymaga realizacji planu dzia³añ antykryzysowych, ochrony rynku i miejsc pracy. To jest ca³y szereg dzia³añ mikroekonomicznych, wychodz¹cych naprzeciw oczekiwaniom polskich przedsiêbiorstw, polegaj¹cy na restrukturyzacji zad³u¿enia, ale na zasadzie coœ za coœ. Nic nie bêdzie bezwarunkowo darowane; jeœli ktoœ nie potrafi z tego skorzystaæ, to oczywiœcie bêd¹ przeprowadzane postêpowania upad³oœciowe. Ale zmierzamy tak¿e do szybkiego i dobrego znowelizowania ustawy upad³oœciowej, aby upad³oœæ dzia³a³a jak mechanizm oczyszczaj¹cy i uzdrawiaj¹cy strukturê gospodarcz¹, a nie ci¹gn¹cy nas w dó³ i przed³u¿aj¹cy to brniêcie. Pakiet zawiera tak¿e propozycje pozytywnych mechanizmów, jak na przyk³ad kredyt podatkowy dla nowo zak³adanych przedsiêbiorstw tworz¹cych nowe miejsca pracy, czy te¿ nagroda podatkowa dla tych, którzy – pomimo ¿e nie zawsze w stosunku do nich wszystkie zobowi¹zania ich klientów, partnerów, odbiorców s¹ realizowane – realizuj¹ z kolei swoj¹ daninê publiczn¹ na rzecz naszego wspólnego dobra i umo¿liwiaj¹ nam dzielenie siê w ramach finansów publicznych tymi pieniêdzmi. Na czym ma ta nagroda podatkowa polegaæ? To s¹ nowe pojêcia. Do tej pory nie s³yszeliœmy ani o op³acie restrukturyzacyjnej, ani o nagrodzie podatkowej. Nagroda podatkowa ma polegaæ na tym, ¿e przedsiêbiorstwa, które regularnie p³ac¹ wszystkie swoje zobowi¹zania – tak wobec bud¿etu pañstwa, jak i ró¿nych instytucji finansowych oraz funduszy typu Zak³adu Ubezpieczeñ Spo³ecznych czy te¿ Funduszu Gwarantowanych Œwiadczeñ Spo³ecznych – bêd¹ mog³y zaliczyæ czêœæ kosztów wynikaj¹cych z tego, i¿ w stosunku do nich inne podmioty nie reguluj¹ na czas wszystkich zobowi¹zañ, stawiaj¹c je w trudnej sytuacji, do kosztów, które stanowi¹ podstawê naliczenia podatku. Wobec tego bêd¹ mia³y… Czyli bêdzie mo¿na sobie odliczyæ od podatku w pewnym sensie to, co ktoœ inny jest nam winien? Od podstawy wymiaru podatku. Wobec tego bêdzie to pewna ulga finansowa. I to jest nagroda dla tych, którzy p³ac¹ swoje zobowi¹zania. Tam gdzie ~

206 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

te zobowi¹zania s¹ po prostu niesp³acalne, to bêdzie stwierdzone i trzeba siê z tym pogodziæ. I teraz tu bêdzie wykonany ostatni ruch albo do przodu, albo kontrolowana upad³oœæ, która bêdzie polega³a na tym, ¿eby uratowaæ jak najwiêksz¹ czêœæ maj¹tku, chroni¹c pracowników. Ale s¹dzê, ¿e tego drugiego bêdzie mniej, a tego wyjœcia do przodu w wyniku dzia³añ restrukturyzacyjnych bêdzie wiêcej. Wiecie Pañstwo, ja jestem makroekonomist¹ i zdecydowanie wola³bym mówiæ o tym, ¿e odpowiedni¹ koordynacj¹ polityki kursowej i podatkowej uda nam siê te problemy rozwi¹zaæ. Nad tym równie¿ pracujemy. W tej fazie uderzenia dzia³anie musi przyjœæ jednak ze strony przedsiêbiorstw i temu ten pakiet s³u¿y. Jeœli chodzi o kredyt podatkowy, to takie rozwi¹zania przygotowujemy. Szczegó³y s¹ dopracowywane. I jeœli niektórzy analitycy czy komentatorzy niedostatecznie rozumiej¹, co powiedzia³em, to szkoda. Powinni wiêcej czytaæ i tym, do których kieruj¹ swoje s³owa, staraæ siê to wyjaœniæ, a nie sugerowaæ, ¿e tutaj jest coœ nie ca³kiem jasne. Szczegó³y bêd¹ przedstawione w debacie sejmowej – po czêœci w przysz³ym tygodniu, po czêœci na kolejnym posiedzeniu Sejmu w sierpniu. Natomiast istota polega na tym, ¿e jeœli ktoœ zak³ada nowe przedsiêbiorstwo (jest to kierowane do ma³ych przedsiêbiorstw zatrudniaj¹cych do 50 ludzi) to, ¿eby nie by³o fikcji, czyli twórczej ksiêgowoœci… ¯eby to nie by³o tworzenie okazji? Na przyk³ad, ¿e my z Panem Redaktorem za³o¿ymy firmê pod nazw¹ „Krzak” po to, aby przez pierwszy rok mieæ dochody i nie p³aciæ podatków, a potem firmê zamkn¹æ. … ewentualnie za³o¿yæ od pocz¹tku. Na przyk³ad. Chodzi o to, ¿eby firma wpierw powsta³a i stworzy³a dodatkowe miejsca pracy. Jeœli zatrudni 40 osób, to jednak dziêki temu mo¿e ¿yæ tych 40 osób i wiêcej w zale¿noœci od tego, jaka jest sytuacja rodzinna. Dla wielu ludzi to mo¿e byæ jedyna szansa, ¿eby godziwie zarobkowaæ i byæ w³¹czonym do obiegu spo³ecznego. Tê tendencjê chcemy odwracaæ tak¿e tym instrumentem. A potem – w roku drugim – bêdzie zastosowany kredyt podatkowy. Firma ma nie p³aciæ podatku, niejako jest udzielony kredyt. I w roku trzecim, czwartym, pi¹tym, szóstym, siódmym – przez nastêpne piêæ lat, firma mo¿e byæ zlikwidowana, tylko musi zwracaæ podatek, którego nie p³aci³a w roku minionym. ~

207 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

Po co robiæ takie kredyty? Mo¿e lepiej obni¿yæ po prostu podatki? Podatki i tak obni¿amy. Pamiêtajcie Pañstwo, ¿e dyskutowaliœmy ju¿ o tym, kiedy te¿ poprzednio spotyka³em siê z Pañstwem w „Sygna³ach Dnia” jako wicepremier i minister finansów. Przecie¿ zapocz¹tkowa³em swojego czasu obni¿anie podatku, kiedy wynosi³ on dla przedsiêbiorstw 40 procent. Wtedy proponowaliœmy obni¿enie w ci¹gu kilku lat do 32 procent. Ta koncepcja zosta³a potem przed³u¿ona i ten proces trwa. Podatki w roku przysz³ym bêd¹ ni¿sze ni¿ w obecnym i to jest oferta dla wszystkich przedsiêbiorstw. Tylko okazuje siê, ¿e instrumentów in¿ynierii finansowej, in¿ynierii ekonomicznej trzeba wykorzystaæ wiêcej, tak¿e in¿ynierii spo³ecznej. W tym pakiecie s¹ równie¿ nowatorskie posuniêcia z tego zakresu. Proponujemy uruchamianie instytucji mediacji spo³ecznych w sytuacjach konfliktowych na szczeblu regionalnym, bo sytuacje trudne s¹ i bêd¹, dopóki polska gospodarka znowu nie bêdzie rozwija³a siê w tempie bardzo szybkim. Dopóki nie nast¹pi ten radosny moment, kiedy nam siê te cyferki odwróc¹. A regwarancje kredytów bankowych? Co to takiego? To rozwi¹zanie jest skierowane z kolei do du¿ych przedsiêbiorstw bez wzglêdu na to, czy s¹ one prywatne, czy pañstwowe. Chodzi o stworzenie nowej instytucji. Tylko ona wymaga³aby dokapitalizowania. Wobec tego jest pytanie (i to bêdzie skorelowane z pracami nad bud¿etem), jak wygospodarowaæ œrodki, jak je powi¹zaæ tak¿e z dochodami z reprywatyzacji, które bêd¹ kontynuowane, aby móc regwarantowaæ bankom, które bêd¹ udziela³y kredytów na finansowanie tej restrukturyzacji. To nie oznacza, ¿e teraz do ka¿dego, kto z tego grz¹skiego gruntu siêgnie po wyci¹gniêt¹ przez nasz¹ politykê d³oñ, zostanie ona wyci¹gniêta. A do kogo wyci¹gaæ tê rêkê, a do kogo nie? Jeœli ja do Pana wyci¹gam rêkê, to myœlê, ¿e obaj decydujemy: ja – czy j¹ wyci¹gam, i Pan – czy j¹ chwyta. Gra polega na tym, ¿ebym ja siê nie da³ wci¹gn¹æ Panu do bagna. Podatki importowe. Czy jest Pan za wprowadzeniem tego mechanizmu? Podatek importowy by³by dobrym mechanizmem, gdyby go wprowadziæ nawet wczeœniej ni¿ rok temu, a na pewno na pocz¹tku kadencji tego ~

208 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

parlamentu. Teraz sytuacja jest nieco inna i jeœli uda nam siê poprzez w³aœciwe skoordynowanie polityki bud¿etowej i pieniê¿nej – zw³aszcza kursowej – poprawiæ konkurencyjnoœæ polskich przedsiêbiorstw, to wprowadzanie podatku importowego nie bêdzie konieczne. Instrumenty w polityce s¹ ró¿ne. Nale¿y stosowaæ te, które w danej sytuacji s¹ najlepsze. Z tego punktu widzenia w tej fazie nie przewidujê wprowadzania podatku importowego. Jeszcze trzecia kwestia, Panie Premierze. Z³oty a euro. Jak Pan to chce powi¹zaæ? Jak to mia³oby wygl¹daæ w praktyce? Na pewno Polska kiedyœ zwi¹¿e siê z euro. Chcê to wyraŸnie podkreœliæ, ¿e musi nadejœæ taki dzieñ, kiedy bêdziemy musieli podj¹æ decyzjê o tym, jaki kurs z³otego do euro zaproponujemy w sytuacji, kiedy bêdziemy wchodzili do europejskiego obszaru walutowego, jak równie¿ odpowiedzieæ na pytanie, kiedy to bêdzie? Mo¿na to zrobiæ póŸniej albo wczeœniej. S¹dzê, ¿e jeœli bêdziemy robiæ to wczeœniej, bêdzie to bardziej na naszych warunkach. Propozycja, któr¹ zg³asza³em wczeœniej – sztywnego powi¹zania z³otego z euro – bêdzie rozwa¿ana. Na ten temat bêdziemy rozmawiali z zainteresowanymi instytucjami. Natomiast generalnie chodzi o to, ¿eby kurs by³ na w³aœciwym poziomie i stabilny. Nie musi byæ powi¹zany li tylko w ramach systemu tak zwanej izby walutowej, czyli jak to po angielsku siê nazywa – currency board. Chodzi o to, ¿eby z³oty zapewnia³ konkurencyjnoœæ polskich firm i ogranicza³ nadmierny dop³yw towarów z importu, nie daj¹c przez to zatrudnienia za granic¹ zamiast w Polsce. Proszê pamiêtaæ, ¿e w latach 1998-2000 straciliœmy ponad milion miejsc pracy, a dziêki temu blisko pó³ miliona miejsc pracy zosta³o stworzonych w innych obszarach gospodarki œwiatowej. Ja nie jestem za tym, ¿eby ludzie za granic¹ byli bezrobotni; jestem za tym, ¿eby roboty by³o wszêdzie du¿o, ale w Polsce najwiêcej.

* * *

~

209 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

MINISTER POD PRESJ¥ (25 lipca 2002)

Rozmawiali: Krzysztof Grzesiowski i Roman Czejarek

… rz¹d przyj¹³ plan dzia³añ antykryzysowych, a tak¿e konkretny harmonogram dzia³añ, w tym projekty trzech ustaw by³y wczoraj przedmiotem mojej prezentacji w Komisji Trójstronnej, w której uczestnicz¹, jak wiemy, równie¿ przedsiêbiorcy, i to z ró¿nych organizacji, o ró¿nych orientacjach. Przyjêli to z ¿yczliwym zainteresowaniem, wchodz¹ teraz w szczegó³y, s¹ one og³aszane na naszej stronie internetowej. Jeœli ktokolwiek chce wiedzieæ – tak¿e tak zwani (znani byæ mo¿e redaktorom, bo przecie¿ nie Pañstwu) ekonomiœci, którzy byli tutaj przywo³ywani – to mo¿e sobie wpierw przeczytaæ, na czym polegaj¹ dobre rozwi¹zania tych ustaw, a potem rzeczowo z nami rozmawiaæ. Natomiast jutro to bêdzie zaprezentowane w parlamencie. Ile ustaw bêdzie prezentowanych? Trzy. Nastêpne projekty, w tym miêdzy innymi nowe prawo upad³oœciowe oraz inne rozwi¹zania systemowe, regulacyjne i interwencyjne, bêd¹ przyjmowane przez rz¹d na posiedzeniu 13 sierpnia, a zatem przedstawione w parlamencie za miesi¹c, na pierwszym posiedzeniu po wakacjach. Ale tutaj s³ysza³em, ¿e Pan Przewodnicz¹cy Krzaklewski, z którym wczoraj mia³em okazjê tak¿e wymieniæ kilka zdañ, boi siê, i¿ te rozwi¹zania mog¹ wejœæ zbyt póŸno. Otó¿ wiecie Pañstwo, to s¹ rozwi¹zania podatkowe, wobec tego one nie mog¹ iœæ w trybie pilnym, ale prosi³ bêdê parlament o to, ¿eby by³y procedowane szybko. Jeœli Senat nie bêdzie wnosi³ poprawek, to myœlê, ¿e Prezydent szybko to podpisze. Jestem w tych sprawach w kontakcie tak¿e z Panem Prezydentem Kwaœniewskim i s¹dzê, ¿e ju¿ we wrzeœniu te rozwi¹zania bêd¹ wchodzi³y. I tutaj nie chodzi o to – jak niektórzy sugeruj¹ Pañstwu – ¿e to jest utrzymywanie istniej¹cych struktur, próba reanimacji trupów ekonomicznych. Wczoraj s³ysza³em na posiedzeniu Komisji Trójstronnej: „Na bruk z nimi! Na bruk z nimi!”. Otó¿, proszê Pañstwa, my nie bêdziemy sprzyjaæ dzia³aniom takim, które wyrzucaj¹ ludzi na bruk, tylko tym przedsiêbiorstwom, które ~

210 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

maj¹ dobre, pozytywnie oceniane przez banki programy restrukturyzacji finansowej, rzeczowej, a tak¿e zatrudnienia. To ma wywo³aæ ruch w kierunku poprawy konkurencyjnoœci polskich firm. I co ciekawe, wczoraj przyjêto to, jak powiedzia³em, z ¿yczliwym zainteresowaniem. Choæ wiele jest pytañ, tak¿e ze strony przedsiêbiorców, nie mówi¹c ju¿ o zwi¹zkowcach. To jasne. A jak, Panie Premierze, na przyk³ad darowaæ d³ugi, bo program zak³ada taki ruch, takiej firmie, jak na przyk³ad Polskie Koleje Pañstwowe? Tam jest 11 miliardów d³ugów i ¿adnych szans na kredyt. Nie, to nie chodzi o darowanie d³ugów, proszê Pañstwa. Tu chodzi o to, ¿eby zamiast nie œci¹gaæ niczego – czyli krótko mówi¹c poczekaæ, a¿ firma zupe³nie upadnie i bêdziemy mieli ludzi na ulicach albo zdesperowanych nêdzarzy – pobraæ op³atê restrukturyzacyjn¹, jak proponujemy w wielu przypadkach (w wiêkszoœci bêd¹ to op³aty w wysokoœci 15 procent i oby mieæ z tego jakieœ dochody do bud¿etu) i restrukturyzowaæ pozosta³¹ czêœæ nieœci¹galnych zobowi¹zañ. Wiêc krótko mówi¹c, jeœli jest mi Pan winien, Panie Redaktorze, tysi¹c z³otych i oferta jest taka, ¿e albo Pan sobie nie poradzi i ja nie dostanê z tego nic, albo siê umawiamy: niech mi Pan odda 150 i jesteœmy kwita. I od teraz Pan zaczyna nowe ¿ycie. I Pan wie, ¿e to jest szansa, z której Pan bêdzie potrafi³ skorzystaæ, bo Pan ma wiarygodny plan, który ja akceptujê, no to ja idê na taki uk³ad. Wolê, ¿eby Pan ¿y³, pracowa³ i ¿ebym ja mia³ z powrotem 150 z³otych ni¿ zero. Ale jeœli firma jest winna Skarbowi Pañstwa, nie wiem, miliard z³otych, a o 150 milionach to w ogóle nie s³ysza³a, to co z tak¹ firm¹ zrobiæ? Ona nawet tych 150 milionów nie ma. Jeœli nie bêdzie mia³a odpowiedniego programu restrukturyzacyjnego, to znaczy, ¿e nie bêdzie potrafi³a z niego skorzystaæ. Czy do tych trzech dokumentów, które przedstawi Pan w Sejmie (jak rozumiem pierwszy dotyczy odd³u¿enia przedsiêbiorstw, drugi – premii dla tak zwanych dobrych podatników i trzeci – o ulgach dla banków, które kredytuj¹ firmy, które maj¹ problemy) nie nale¿a³o jak najszybciej do³¹czyæ jednak nowych przepisów dotycz¹cych upad³oœci firm? Tak. I nale¿y to zrobiæ jak najszybciej. Tylko prace nad ustaw¹ upad³oœciow¹ trwaj¹ ju¿ miesi¹cami, ¿eby nie powiedzieæ latami. Teraz to zdecydowanie zdyscyplinowa³em. To jest moja decyzja polityczna. Za chwilê mam ~

211 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

posiedzenie zespo³ów, pracujemy bez przerwy. Projekt ustawy upad³oœciowej bêdzie przyjmowany przez Radê Ministrów 13 sierpnia i mam nadziejê, ¿e 28-30 sierpnia bêdzie przedstawiony w Sejmie. To jest brakuj¹ce ogniwo w ca³ym systemie…

* * *

MARCHEWKA NIE DLA PRZESTÊPCÓW (29 sierpnia 2002)

Rozmawiali: Krzysztof Grzesiowski i Henryk Szrubarz

Porozmawiajmy zatem o tym projekcie rz¹dowym, projekcie Ministerstwa Finansów, dotycz¹cym amnestii podatkowej dla osób, które ukry³y swoje dochody. Dlaczego podj¹³ Pan tak¹ decyzjê, aby zg³osiæ taki projekt? To ju¿ jest rz¹dowy projekt ustawy, który kierujemy do Sejmu. Jeœli coœ mo¿na udoskonaliæ, zmieniæ na lepsze, to demokratyczny parlament stanowi prawo, a ministrowie, tak¿e ich aparat, w tym równie¿ skarbowy Ministerstwa Finansów, realizuje prawo w interesie spo³ecznym. To jest wyjœcie naprzeciw oczekiwaniom, postulatom, wrêcz ¿¹daniom olbrzymiej rzeszy spo³eczeñstwa, która od wielu, wielu lat domaga siê, aby ukróciæ nieuczciwe praktyki bogacenia siê i wyci¹gn¹æ jak najdalej id¹ce, surowe konsekwencje w stosunku do tych, którzy wzbogacili siê na drodze przestêpczej. Krótko mówi¹c – którzy wzbogacili siê nie tylko nieuczciwie, ale naszym kosztem. Ale, Panie Profesorze, ogromna rzesza p³aci uczciwie podatki, a teraz dowiaduje siê, ¿e ci nieuczciwi… nagle bêd¹ mieli darowane nale¿noœci podatkowe do sumy 7,5 procent. Nie, to nie jest tak. Proszê Pañstwa, to zale¿y, jak zdefiniuje siê uczciwego i nieuczciwego. Chcê z ca³¹ moc¹ podkreœliæ, a co wczoraj podkreœla³ Pan Premier Miller: ta propozycja absolutnie nie jest adresowana do tych, którzy maj¹ maj¹tek pochodz¹cy z dzia³alnoœci przestêpczej. ~

212 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

Ale nie tylko przestêpcy i gangsterzy zatajaj¹ swoje dochody. S¹ dochody pochodz¹ce ze Ÿróde³ nielegalnych i w takich wypadkach bêdzie mia³ zastosowanie kodeks karny. Ludzie z gruntu rzeczy s¹ uczciwi. Tym, którzy siê pomylili, nie dopatrzyli, zapomnieli, no, mo¿e czasami dali siê trochê podkusiæ i nie wpisali jakiejœ czêœci swojego dochodu pochodz¹cej z legalnych Ÿróde³, aby tym razem mogli siê oczyœciæ. I to jest bardzo moralne. Proszê Pañstwa, niemoralne jest grzeszenie, a nie rozgrzeszanie, i to jeszcze z pewn¹ pokut¹. Tutaj ta pokuta ma wynosiæ 7,5 procent i tego nie nale¿y z niczym porównywaæ. Czy Pañstwo sobie zdajecie sprawê, ¿e s³u¿by skarbowe otrzyma³y ponad 180 tysiêcy informacji od podatników ¿¹daj¹cych, ¿eby sprawdziæ… Pora ju¿ tê sytuacjê wyczyœciæ. Otó¿ ja chcê, ¿eby Pan spa³ spokojnie, ¿e s¹siedzi wiedz¹, i¿ Pan ma to z uczciwej pracy, bo Pan uczciwie zarabia – mo¿e wiêcej jak ten s¹siad – ale Pan równie¿ uczciwie p³aci podatki. Natomiast jak siê komuœ zdarzy³o pomyliæ, to mo¿e teraz zap³aciæ 7,5 procent i dziêki temu my wszyscy bêdziemy mieli coœ. Natomiast jeœli nie skorzysta, to teraz stanie siê nieuczciwy i jeœli zostanie przez nasze s³u¿by z³apany, to zap³aci 75 procent. A wiêc oferta dla ludzi uczciwych, którzy siê pomylili, jest w³aœnie t¹ „marchewk¹”. S¹ w¹tpliwoœci, Panie Premierze, co do tego pomys³u. W¹tpliwoœci mo¿na mieæ, a nawet trzeba. Ja te¿ je mam. I my te w¹tpliwoœci bardzo precyzyjnie staramy siê rozstrzygn¹æ. Prawo nie dzia³a wstecz, dlatego te¿ obejmujemy tylko okres od roku 1996, gdy¿ wczeœniejsze ewentualne wykroczenia czy przewinienia w tym zakresie w stosunku do fiskusa s¹ przedawnione zgodnie z polskim prawem. Oprócz tego chcemy uporz¹dkowaæ do koñca system podatkowy i stworzyæ na przysz³oœæ taki mechanizm, który pozwoli porównywaæ znacz¹ce przyrosty maj¹tku podatników z ich deklaracjami maj¹tkowymi. Wobec tego dyskutujmy spokojnie, eksperci s¹ do dyspozycji. Takie zabiegi w ci¹gu dwóch minionych dekad przeprowadzono w sumie w ponad 20 krajach na œwiecie. S¹ doœwiadczenia dobre i z³e.

* * *

~

213 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

R ÓBMY SWOJE (12 wrzeœnia 2002)

Rozmawiali: Henryk Szrubarz i Roman Czejarek

W przysz³ym roku wzrost gospodarczy wyniesie 3,5 procent, a nie 3,1 procent. O zmianie prognozy zadecydowa³ rz¹d na nieformalnym posiedzeniu w podwarszawskim Klarysewie… Panie Premierze, pojawi³y siê g³osy sceptyczne. W wywiadzie udzielonym „Rzeczpospolitej” Profesor Marek Belka powiedzia³, ¿e realizm nakazuje planowaæ konserwatywnie, by – jak wyjaœni³ – „przygotowane bud¿ety nie by³y zbyt napiête”. No, to jest bardzo wa¿ny g³os, ale jak wiecie Pañstwo, jedni s¹ trochê bardziej optymistyczni, inni s¹ mo¿e trochê bardziej powœci¹gliwi. Proszê zwróciæ uwagê, ¿e i Premier Belka œmia³o przewidywa³ przyspieszenie tempa wzrostu, bo przecie¿ jeszcze w IV kwartale ubieg³ego roku, kiedy to obecny rz¹d rozpoczyna³ dopiero swoje prace, tempo wzrostu wynosi³o raptem 0,2 procent. Na ten rok za³o¿ono 1 procent. Dzisiaj mogê Pañstwu powiedzieæ, ¿e oczekujemy przynajmniej 1,2 procent. Natomiast s¹dzê, ¿e pakiet, który nazywacie Pañstwo najczêœciej pakietem antykryzysowym, bêdzie dawa³ dobre efekty. Nie wszystko jest pewne, ale s¹ te¿ prognozy mówi¹ce o wzroœcie w przysz³ym roku 3,8 procent. Choæ przyznajê, ¿e wiêkszoœæ prognoz jest nieco poni¿ej 3,5 procent. Wobec tego traktujê ten g³os i podobne g³osy jako ¿yczliwe ostrze¿enie, ¿e musimy siê jeszcze bardziej wysilaæ, ¿eby by³o coraz lepiej, a gospodarka przyspiesza³a. I to jest najwa¿niejsze. A dlaczego akurat 3,5? Dlatego, ¿e uwa¿amy, i¿ pewne pozytywne efekty przynios¹ ustawy restrukturyzacyjne, które po czêœci ju¿ s¹ przyjête przez Sejm, po czêœci jeszcze s¹ debatowane. Jednak instytucje, które uruchamiamy, aby wspieraæ ma³¹ i œredni¹ przedsiêbiorczoœæ, dadz¹ efekty. Ale znacznie wiêcej zale¿y od polskich przedsiêbiorców, od efektywnoœci, od wiary w to, ¿e trudne problemy mo¿na rozwi¹zywaæ w³asnymi umys³ami, w³asnymi rêkoma. Przyspieszenie o 0,4 punktu w stosunku do tego, co rz¹d zapowiada³ jeszcze dwa miesi¹ce temu, jest wyrazem realistycznego optymizmu. ~

214 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

Jeœli chodzi o gospodarkê œwiatow¹, to wszystkie prognozy na rok przysz³y s¹ korygowane w dó³, niestety. Zacytujê Panu jeszcze jeden komentarz: „Nie wiadomo zatem, jakie s¹ Ÿród³a rz¹dowego optymizmu, to zaœ musi budziæ niepokój przede wszystkim dlatego, ¿e od poziomu za³o¿onego wzrostu PKB zale¿y kszta³t przysz³orocznego bud¿etu, w tym i wielkoœæ wydatków. Te ostatnie ³atwiej zwiêkszyæ przy wy¿szych szacunkach wzrostu gospodarczego, a i deficyt bud¿etowy wygl¹da wówczas mniej groŸnie”. No nie, akurat te ostatnie stwierdzenia s¹ dalekie od prawdy, s¹ pewnie jak¹œ dziwaczn¹ spekulacj¹ intelektualn¹. Akurat jest tak, ¿e tego typu przyspieszenie tempa wzrostu ma znikomy wp³yw na bud¿et. Choæ generalnie zasadnicze przyspieszenie tempa wzrostu – w sposób oczywisty o¿ywiaj¹c produkcjê, zwiêkszaj¹c rentownoœæ i zyskownoœæ – zwiêksza bazê podatkow¹. Krótko mówi¹c: jeœli lepiej siê dzieje w firmach, jeœli wiêcej jest œrodków w naszych kieszeniach, to przy nawet ni¿szych stawkach podatkowych (a przecie¿ zamierzamy obni¿yæ opodatkowanie w stosunku do przedsiêbiorców w roku przysz³ym) wp³ywy s¹ nieco wiêksze. Natomiast powiadam – to jest realizm. Oczywiœcie ambitny, bo my jesteœmy ambitni faceci, bo to jest potrzebne polskim rodzinom, polskim przedsiêbiorcom i im wiêcej wœród nas ludzi ambitnych, pracowitych i uczciwych, tym lepiej nasza Polska bêdzie siê rozwija³a. A jak ktoœ lubi narzekaæ, to ja proponujê, by Pan Redaktor wyci¹³ ten kawa³ek, który przed chwil¹ by³ cytowany i jeœli bêdê u Pañstwa na dywaniku goœci³ za rok, to proszê mnie jeszcze raz o to zapytaæ. Mogê przypomnieæ, ¿e na przyk³ad szeœæ lat temu pokazywa³y siê w pewnej gazecie, której nazwê nietrudno zgadn¹æ, artyku³y pod tytu³em „Tygrys dosta³ zadyszki”, zapowiadaj¹ce w oparciu o jakichœ tam analityków, którzy powinni siê wstydziæ tego, co mówili, ¿e oto polska gospodarka zwolni do 4,4 procent, a wzrost w tamtym roku szed³ pod 7 procent. Dobrze, to ju¿ odk³adam ten artyku³ do archiwum. Panie Profesorze, kiedy rz¹d przyjmie bud¿et i z kim s¹ najwiêksze k³opoty przy ustalaniu tego bud¿etu? Z kim? Pewnie z ministrem finansów, który musi rozwi¹zaæ problem, wydawa³oby siê, nierozwi¹zywalny, dlatego ¿e z jednej strony (o, w³aœnie, przed chwil¹ Pan Redaktor cytowa³) s¹ jakieœ sugestie, i¿ jakoby za du¿o do tego bud¿etu œci¹gamy œrodków, ale z drugiej strony s¹ oczywiœcie „s³uszne” narzekania, ¿e wydatki s¹ za ma³e. A jak ju¿ to jest za nami, to na trzeciej ~

215 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

stronie gazet pisze siê, ¿e oto deficyt jest za du¿y. Otó¿ my racjonalizujemy wydatki, a maksymalizujemy dochody bez ograniczania przedsiêbiorczoœci i nadmiernego fiskalizmu. W ten sposób zmniejszamy deficyt bud¿etowy zarówno w stosunku do tego, co by³o w roku ubieg³ym, zarówno w stosunku do tego, co jest w tym roku i równie¿ w stosunku do tego, co jeszcze rz¹d zak³ada³ na pocz¹tku lipca, kiedy przyjêto za³o¿enia do bud¿etu.

* * *

K IEDY BÊDZIEMY BEZPIECZNI (19 wrzeœnia 2002)

Rozmawiali: Roman Czejarek i Wies³aw Molak

Przeczytaliœmy tak¹ informacjê: „W tym roku istnieje realne niebezpieczeñstwo, ¿e d³ug publiczny przekroczy 50 procent produktu krajowego brutto”. O co chodzi? Niebezpieczeñstwo jak niebezpieczeñstwo. Realizacja dochodów bud¿etu – dziêki poprawie konkurencyjnoœci, op³acalnoœci firm, du¿ej dyscyplinie w œci¹galnoœci podatków – zak³ada, ¿e zrealizujemy ten bud¿et. Mamy dobr¹ dynamikê po minionych oœmiu miesi¹cach. A co to oznacza? Wyjaœnijmy najpierw, co to jest d³ug publiczny. Czasami przyjdzie komuœ z nas po¿yczyæ 100 z³otych od s¹siada. A potem po¿yczamy od drugiego s¹siada, ¿eby oddaæ pierwszemu – to mamy d³ug indywidualny. Natomiast jeœli Pañstwo ma tak¹ sytuacjê, ¿e wydaje przez lata wiêcej ni¿ zarabia, a wiêc mamy wiêksze wydatki w bud¿ecie ni¿ dochody, to te¿ po¿yczamy. Finansujemy deficyt. I ta narastaj¹ca przez lata suma – bo zad³u¿amy siê i w kraju, i za granic¹ – to jest w³aœnie d³ug publiczny. Ten d³ug ma swoj¹ czêœæ zagraniczn¹, bo czasami po¿yczamy u s¹siada z innego bloku, albo wewnêtrzn¹, bo czasami po¿yczamy na naszej klatce schodowej. Ten d³ug porównujemy najczêœciej (on ma swoj¹ kwotê, ona zbli¿a siê do 350 miliardów z³otych; w przysz³ym roku bêdzie znowu wiêksza dlatego, ¿e mamy wci¹¿ deficyt bud¿etu) z tym wszystkim, co w ci¹gu roku wytwarza~

216 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

my albo jako spo³eczeñstwo zarabiamy, czyli z produktem krajowym brutto. To jest w³aœnie to 50 procent. Przy czym my do tego d³ugu publicznego, o którym tu jest mowa, liczymy nie tylko zad³u¿enie – tak jak to robi Unia Europejska – ale równie¿ potencjalnie wymagalne wyp³aty z tytu³u porêczeñ i gwarancji. Wobec tego jeœli na przyk³ad jakiœ zak³ad pracy, jakaœ grupa interesu ¿yczy sobie, ¿eby rz¹d gwarantowa³ kredyt, to my musimy to liczyæ tak¿e w przyroœcie d³ugu publicznego. W naszym systemie finansów s¹ pewne bezpieczniki, ¿eby siê nie zad³u¿yæ ponad miarê. Pierwszym z takich bezpieczników jest w³aœnie limit 50 procent w stosunku do produktu krajowego brutto. I gdybyœmy przekroczyli ten pu³ap, to wtedy mamy obowi¹zek ustawowy, ¿e w roku nastêpnym deficyt (a wiêc nadwy¿ka wydatków nad dochodami) nie mo¿e przekraczaæ poziomu deficytu z roku, w którym to przekroczenie nast¹pi³o. Uwa¿am, ¿e w tym roku nie osi¹gniemy tego pu³apu 50 procent, natomiast w roku przysz³ym tak. Panie Premierze, jest komentarz do tego, co Pan powiedzia³ – chodzi o komunikat GUS-u o dynamice produkcji przemys³owej: „By³y g³osy o odbiciu gospodarczym, tymczasem wczorajsze dane œwiadcz¹ raczej o stagnacji w gospodarce”. Tak uwa¿a jeden z analityków banku PKO BP. Analityków mamy od tego, ¿eby – cokolwiek siê nie zdarzy – analizowali to i komentowali. Jedni mówi¹ tak, inni tak. Pan zacytowa³ analityka tego¿ banku, a analityk innego banku mówi, ¿e pozostanie umiarkowanym optymist¹. Ja wraz z nim i, s¹dzê, przyt³aczaj¹ca wiêkszoœæ Pañstwa, bo jest to w naszym interesie, bo s¹ realistyczne podstawy, ¿eby byæ optymistycznym. Tak jak przestrzega³em, proszê pamiêtaæ, Pañstwo powinniœcie mieæ kasety z nagraniem, kiedy mówi³em, aby nie popadaæ w euforiê, kiedy og³oszono, ¿e w lipcu produkcja przemys³owa w porównaniu z lipcem zesz³ego roku skoczy³a o 6 procent. Teraz te dane zosta³y zweryfikowane. By³o to 5,7, ale i tak by³ to wielki skok, gdy¿ by³o to coœ, co siê sta³o w jednym miesi¹cu. Teraz – w sierpniu – mamy w warunkach porównywalnych te¿ wzrost, choæ o nieca³y procent. To te¿ nie mo¿e byæ podstaw¹ do wniosków uogólniaj¹cych. Trochê krócej pracowaliœmy, mieliœmy wizytê Papie¿a, d³ugi weekend, ale produkcja generalnie roœnie. I jeœli chodzi o prognozy na ten rok, po bardzo kiepskim I kwartale, w III kwartale jest to ju¿ z pewnoœci¹ wiêcej, a w IV kwartale jest szansa, by ten wskaŸnik uplasowa³ siê w przedziale miêdzy 1,5 a 2, najprawdopodobniej bêdzie 1,8. Na rok przysz³y dalej podtrzymujemy swoj¹ prognozê… 3,5 procent. ~

217 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

To jeszcze o jednej liczbie niech Pan powie. Nadal nie wiadomo, jaki poziom deficytu zostanie przyjêty w projekcie ustawy bud¿etowej. Kto nie wie, ten nie wie. Czy Pan ju¿ wie, jak¹ by Pan chcia³, ¿eby ta kwota by³a? Te magiczne 40, czy mo¿e mniej? To nie jest znowu takie wa¿ne, bo kto jak kto, ale minister finansów… Sam Pan mówi³, ¿e jest Pan stra¿nikiem, wiêc… Tak, ale w³aœnie ja jestem takim stra¿nikiem, który nie tyle chce, co mo¿e. Otó¿ chcemy, ¿eby deficyt by³ mniejszy ni¿ w tym roku i ni¿ wczeœniej to wydawa³o siê, ¿e jest nieuniknione. No i nie tylko chcemy, ale i mo¿emy. Po wielu trudach rz¹d jutro bêdzie rozpatrywa³ projekt bud¿etu, w którym poziom deficytu wynosi 38 miliardów 700 milionów, co stanowi zaledwie 4,9 procent produktu krajowego brutto w sytuacji, kiedy jeszcze… To dobry wynik, gdyby siê uda³o to wszystko zrealizowaæ! 38,7 tak? Tak, to bêdzie bardzo dobry wynik. Dobrze, ¿e Pan Redaktor to powiedzia³, bo gdybym ja to powiedzia³, to znowu analitycy by powiedzieli, ¿e ja mówiê, a mia³o byæ inaczej. Otó¿ tak, mia³o byæ inaczej. Mia³o byæ 5,5 procent. My proponujemy – rz¹d Premiera Millera – aby by³o 4,9 procent, jeœli chodzi o deficyt bud¿etu w stosunku do produktu krajowego brutto. Ale wracaj¹c do Pañskiego pierwszego pytania, czy to jest ma³o. To du¿o mniej ni¿ spodziewali siê analitycy, rynek, ale z pewnoœci¹ jest to ca³y czas wysoki poziom i miejmy œwiadomoœæ tego, ¿e bêdzie musia³ on byæ w latach nastêpnych istotnie zmniejszany, ¿eby ca³y czas zad³u¿enie utrzymywa³o siê w granicach bezpieczeñstwa. Sk¹d ten deficyt? Otó¿ bierze siê z tego, ¿e przy prognozie wzrostu produktu narodowego brutto o 3,5 procent realnie dochody nam siê zwiêkszaj¹ o 4,5 procent, a wydatki realnie wzrastaj¹ o 2,4 procent.

* * * ~

218 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

BÊDZIE 3,5 PROCENT WZROSTU (26 wrzeœnia 2002)

Rozmawiali: Henryk Szrubarz i Roman Czejarek

Panie Premierze, jedni mówi¹, ¿e to bud¿et optymistyczny, inni mówi¹, ¿e nierealistyczny. Wczoraj ukaza³ siê raport Miêdzynarodowego Funduszu Walutowego. Wczeœniej Miêdzynarodowy Fundusz Walutowy prognozowa³, ¿e wzrost produktu krajowego brutto w Polsce w przysz³ym roku bêdzie w granicach 2,7 procent, wczoraj mówi³ nawet o 3 procentach. Pan tymczasem ci¹gle potwierdza i uwa¿a, ¿e ten wzrost wyniesie 3,5 procent. W ka¿dym razie takie s¹ za³o¿enia. W Miêdzynarodowym Funduszu Walutowym trochê pracowa³em i znam tê instytucjê bardzo dobrze. I mogê Pañstwu powiedzieæ, ¿e jego analitycy i eksperci nie s¹ nieomylni. Akurat w tych dniach na przyk³ad MFW og³osi³ kolejn¹ prognozê odnosz¹c¹ siê do gospodarki œwiatowej. I có¿ tam czytamy? Otó¿ czytamy tam, ¿e produkt na œwiecie wzroœnie o 4 procent w roku przysz³ym, a w tym o 3,8. W przypadku tego roku prognoza Unii Europejskiej zosta³a zweryfikowana w dó³ z 2,9 do 2,3 procent. Dodam, ¿e rok wczeœniej Miêdzynarodowy Fundusz Walutowy zmienia³ te prognozy w drug¹ stronê. Otó¿ zarêczam Pañstwu, ¿e znowu te prognozy bêdzie zmienia³. Fundusz siê czêsto myli z ró¿nych powodów. Przede wszystkim dlatego, ¿e trudno jest w warunkach niepewnoœci trafnie prognozowaæ. Po drugie, w raporcie o polskiej gospodarce, który Pan Redaktor s³usznie zacytowa³, jest tak¿e inne stwierdzenie… Uznanie za dyscyplinê bud¿etow¹. Tak, bo dyscyplinê mamy kolosaln¹. Takiej jeszcze nie by³o w ci¹gu minionych dziesiêciu lat, jak¹ w tej chwili udaje nam siê wprowadziæ. Mam nadziejê, ¿e równie¿ w roku przysz³ym. Ale w tym¿e samym raporcie jest mowa o potencjalnej stopie wzrostu, czyli tej, która jest mo¿liwa w Polsce do osi¹gniêcia. I mówi siê, ¿e ona jest w granicach 4-4,5 procent.

* * * ~

219 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

USTAWOWE ROZGRZESZENIE (10 paŸdziernika 2002)

Rozmawiali: Roman Czejarek i Wies³aw Molak „Na ekonomii to my siê nie bardzo znamy – przyznaj¹ polscy biskupi. Mimo to, a mo¿e w³aœnie dlatego, dziœ na Konferencji Episkopatu pierwszy raz w historii bêd¹ goœciæ ministra finansów – i to jakiego! – profesora Grzegorza Ko³odkê”. Tak pisz¹ dzisiejsze poranne gazety. Nie jestem pewny, czy Ksi¹dz Prymas, kardyna³owie, biskupi nie znaj¹ siê na ekonomii, na gospodarce, bo mia³em takie wra¿enie, ¿e na gospodarce, na ekonomii, zw³aszcza na polityce gospodarczej znaj¹ siê wszyscy rodacy. Natomiast jest wiele spraw, które nas ³¹cz¹, a s¹ takie, które Polaków dziel¹, przynajmniej co do pogl¹dów. Te pogl¹dy s¹ ró¿ne, dlatego trzeba spokojnie dyskutowaæ, zadaj¹c sobie trudne pytania i szukaj¹c na nie w³aœciwej odpowiedzi. I jeœli Ksi¹dz Prymas Kardyna³ Glemp zaprosi³ mnie na Konferencjê Episkopatu Polski, to oczywiœcie przyj¹³em to zaproszenie. Chcê podzieliæ siê swoimi przemyœleniami i obserwacjami na temat sytuacji spo³eczno-gospodarczej w Polsce. A jak to bêdzie wygl¹daæ? Pan bêdzie mówi³, czy biskupi bêd¹ zadawali pytania? Tym razem to ja bêdê mówi³, a eminencje bêd¹ s³ucha³y. Ale ja bêdê te¿ s³ucha³. Zw³aszcza jestem bardzo ciekaw, jakie pytania zostan¹ zadane przez Ksiêdza Prymasa, przez kardyna³ów, przez biskupów, choæ episkopat i rz¹d pe³ni¹ ró¿ne misje, to na pewno wszyscy interesuj¹ siê tym, jaka jest kondycja polskiej gospodarki, jak to siê przek³ada na kondycjê polskiego spo³eczeñstwa. Cz³owiek jest najwa¿niejszy. Ja jestem ministrem finansów, ale w tym co robiê, widzê przede wszystkim cz³owieka i w³aœnie dobro ludzi jest przedmiotem naszej troski w polityce przyspieszania wzrostu gospodarczego, przeciwdzia³ania patologiom spo³ecznym, ograniczania bezrobocia, pog³êbiania integracji spo³ecznej. Wiêc s¹dzê, ¿e choæ na przyk³ad kardyna³ czy minister, prymas czy wicepremier ds. gospodarczych, episkopat czy rz¹d podchodz¹ do tego z bardzo ró¿nych punktów widzenia, to gdzieœ w szerszej perspektywie dobro cz³owieka, patriotyczna troska o kondycjê polskiego spo³eczeñstwa w tej globalnej grze ekonomicznej nas ³¹czy. ~

220 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

Natomiast jako ekonomista – tak, chcia³bym tak¿e episkopatowi przybli¿yæ nieco swój punkt widzenia na globalizacjê. Akurat instytut, którym kierujê – Centrum Badawcze Transformacji, Integracji i Globalizacji w Szkole Biznesu KoŸmiñskiego – ma za swój slogan „Globalizacjê z ludzk¹ twarz¹”. Otó¿ szukam tego klucza do drzwi, które mog¹ otwieraæ coraz szerzej globalizacjê z ludzk¹ twarz¹ i poszerzaæ w tym globalnym uk³adzie miejsce dla Polski, dla polskich rodzin, dla polskich przedsiêbiorców. I jeœli Ksi¹dz Prymas, episkopat, w tej materii jest moim, naszym sojusznikiem, to z pewnoœci¹ z wzajemnoœci¹.

* * *

LOGIKA POLITYKI (24 paŸdziernika 2002)

Rozmawiali: Roman Czejarek i Wies³aw Molak Co oznacza decyzja Rady Polityki Pieniê¿nej? Czy to jest dobra decyzja? I co z tego wyniknie? Potwierdzaj¹ siê nasze przewidywania i myœlê, ¿e bêdzie mniej utrudnieñ w realizacji rz¹dowego programu przyspieszania rozwoju gospodarczego. Tak jak tutaj Panowie to przytaczaliœcie, niektórzy ze znawców problemu podkreœlaj¹, ¿e stopy procentowe s¹ ca³y czas bardzo wysokie. Mo¿e warto tylko porównaæ, ¿e realne stopy procentowe – a wiêc uwzglêdniaj¹ce ró¿nicê pomiêdzy ich nominalnym, liczbowo wyra¿onym poziomem a inflacj¹ – na przyk³ad w pañstwach Unii Europejskiej wynosz¹ 1,05 procent, a u nas ca³y czas oko³o 6 procent. Jest to bardzo dotkliwe, zw³aszcza dla przedsiêbiorców i dla tych gospodarstw domowych, które zaci¹gaj¹ kredyty na budownictwo mieszkaniowe, na lepsze wyposa¿enie swoich mieszkañ. To jest w ogóle ciekawe – cytujecie Panowie w œlad za pras¹ analityków i widaæ ich poirytowanie, gdy¿ decyzje wczorajsze nie posz³y po ich myœli. Mówi¹, ¿e s¹ zaskoczeni. S¹ zaskoczeni dlatego, ¿e reprezentuj¹ banki zagraniczne, interesy kapita³u spekulacyjnego. Natomiast rz¹d – i chcê wierzyæ, ¿e w coraz wiêkszym ~

221 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

stopniu tak¿e niezale¿ny bank centralny – musi siê przede wszystkim troszczyæ o interesy polskiej gospodarki, polskich przedsiêbiorców, polskich rodzin. Temu przyœwieca ta polityka gospodarcza, któr¹ koordynujê. I widaæ jej efekty. Przecie¿ zwróæmy uwagê, ¿e w III kwartale – wbrew znowu przewidywaniom tych¿e analityków i innych ludzi uwa¿aj¹cych siebie za ekspertów – produkt krajowy brutto skoczy³ a¿ o 2 procent, choæ jeszcze kilka tygodni temu by³em pytany: a sk¹d ten mój optymizm? A przecie¿ ci sami analitycy wypisywali bzdury, ¿e to jest nierealistyczne, ¿e to jest nieodpowiedzialne. Dzisiaj wszyscy s¹ zaskoczeni nie tyle sk¹din¹d opóŸnion¹ i wci¹¿ niedostatecznie radykaln¹ decyzj¹ Rady Polityki Pieniê¿nej w sprawie obni¿enia stóp procentowych, gdy¿ jest ca³y czas bardzo, bardzo du¿o miejsca na dalsze obni¿anie, ile tym, ¿e w gospodarce nast¹pi³o takie o¿ywienie. Ja tym zaskoczony nie jestem, tego siê spodziewa³em, gdy¿ wynika to z logiki polityki, któr¹ prowadzimy. I z tego siê cieszê. Panie Premierze, komentatorzy podkreœlaj¹, ¿e ta decyzja miêdzy innymi spowoduje to, ¿e bêdzie mocniejszy z³oty. Czy do dobrze dla nas? Nie. Jest jeden taki komentarz, wiêc mo¿e znowu warto pamiêtaæ, kto to mówi. Dla nas to nie bêdzie dobrze, dla nas bêdzie lepiej, jeœli eksporterzy bêd¹ uzyskiwali wiêcej – a to za jednego dolara, a to za jedno euro – bo to zwiêkszy ich op³acalnoœæ. To bêdzie umo¿liwia³o im inwestycje, wobec tego tak¿e wzrost zatrudnienia. Tak jak przyspieszenie tempa wzrostu do 2 procent w III kwartale (a s¹dzê teraz bêdzie powy¿ej dwu), co w skali roku mo¿e daæ wzrost PKB ju¿ o 1,4 procent. Pamiêtajmy, ¿e rok temu w IV kwartale by³o marne 0,2. Przyniesie to wiêcej miejsc pracy i raczej nale¿y oczekiwaæ os³abienia kursu z³otego… Jak to jest, ¿e obni¿anie ma spowodowaæ wzmocnienie? Widzicie Pañstwo, bo tu jest pewne pomieszanie i byæ mo¿e nie wszyscy rozumiej¹, czy s³aby z³oty to dobrze, a silny to Ÿle, czy te¿ odwrotnie. Najczêœciej siê wydaje, ¿e jak coœ jest silne, to jest lepsze, a jak s³abe, to gorsze. Jeœli z³oty s³abnie, to oznacza, ¿e za dolara czy za euro trzeba p³aciæ wiêcej. A wiêc jeœli siê kupuje na rynku francuskim czy szwedzkim, to musimy kupowaæ obce pieni¹dze, obce waluty i wtedy kosztuje wiêcej. Natomiast z punktu widzenia naszych eksporterów – a przecie¿ eksportujemy za ponad 30 miliardów dolarów – im wiêcej kosztuje taki towar, tym wiêksze s¹ wp³ywy liczone w z³otych, tym wiêksze mog¹ byæ dochody ~

222 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

przedsiêbiorców, tym wiêksze mog¹ byæ p³ace pracowników, tym tak¿e, koniec koñców, wiêksze s¹ wp³ywy do bud¿etu. W tej fazie zdecydowanie jesteœmy zainteresowani tym, ¿eby z³oty mia³ w³aœciwy kurs i w³aœciw¹ wartoœæ. A ca³y czas jest zbyt silny. Z tego punktu widzenia decyzja o obni¿eniu stóp procentowych, jeœli wywo³a jak¹œ lekk¹ zmianê kursu, to raczej bêdzie on nieco s³ab³. A to, ¿e analitycy tak rzadko trafiaj¹, to jest przecie¿ ich zmartwienie. Znamy przecie¿ oceny cytowanych tu i innych analityków, i okazuje siê, ¿e oni trafiaj¹ ze swoimi prognozami i ocenami w 30 procentach! Panie Profesorze, je¿eli Pan uwa¿a, ¿e analitycy, którzy komentuj¹ wydarzenia finansowe w g³ównych gazetach w Polsce myl¹ siê, to kto dla Pana jest autorytetem w tej dziedzinie? W tej dziedzinie niezale¿ni eksperci – tacy, którzy maj¹ dobry warsztat metodologiczny, s¹ dobrze wykszta³ceni – s¹ op³acani przez niezale¿ne instytuty b¹dŸ przez pañstwo i jego organy, i nie maj¹ interesów w tym, ¿eby wp³ywaæ swoimi opiniami na oczekiwania i na rynek poprzez manipulowanie informacjami (bo te informacje maj¹ wartoœæ rynkow¹). Spekuluje siê nie tylko kupuj¹c i sprzedaj¹c papiery wartoœciowe albo waluty. Spekuluje siê tak¿e sprzedaj¹c pewne informacje. I naiwnoœci¹ by by³o przyj¹æ, ¿e ktoœ, kto jest op³acany przez banki inwestycyjne, spekuluj¹ce na zró¿nicowaniu stóp procentowych miêdzy na przyk³ad Niemcami a Polsk¹ czy Austri¹ a S³oweni¹, czy te¿ USA a Rosj¹, tego nie dostrzega. My mamy bardzo dobre w³asne s³u¿by i w Narodowym Banku Polskim, i w G³ównym Urzêdzie Statystycznym, i w Rz¹dowym Centrum Studiów Strategicznych, w Ministerstwie Finansów, co nie oznacza, ¿e jeœli chodzi o prognozy, one s¹ zawsze trafne. Czasami te¿ jest jakieœ omskniêcie, natomiast najczêœciej one siê sprawdzaj¹ i z tego te¿ punktu widzenia… A co podpowiadaj¹ w sprawie Stoczni, Panie Premierze? Prognozy? Tak. Ci eksperci. Daæ te pieni¹dze, porêczaæ, nie porêczaæ, dawaæ pieni¹dze, nie dawaæ tych pieniêdzy? … Tym siê ju¿ nie zajmuj¹ tego typu analitycy czy ekonomiœci, tylko ci, którzy dokonuj¹ bardzo rzetelnej… ~

223 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

Ale ktoœ do Pana przyjdzie po pieni¹dze. Po pieni¹dze to przychodz¹ ró¿ni. Natomiast, jeœli chodzi o ten konkretny przypadek, to po bardzo wnikliwym rozwa¿eniu planów przedstawionych przez zarz¹d i kierownictwo Stoczni Gdynia rz¹d przyj¹³ stosown¹ decyzjê w swoim czasie i postawi³ piêæ twardych warunków. Te warunki obowi¹zuj¹, bo my nie mamy w³asnych pieniêdzy, my mamy pieni¹dze naszych polskich podatników i ja jestem ostatni, który szasta³by tymi pieniêdzmi albo lekk¹ rêk¹ wydawa³. Wydajemy te pieni¹dze w interesie podatników i dla rozwoju polskiej gospodarki. I jeœli podmioty gospodarcze czasami s¹ w trudnej sytuacji, banki powiadaj¹: „Udzielimy kredytu na sfinansowanie waszego planu produkcyjnego, w tym przypadku statku, ale pod warunkiem, ¿e ktoœ to zagwarantuje”. W tym przypadku tym gwarantem mo¿e byæ rz¹d, a wiêc nasz bud¿et, a wiêc pieni¹dze podatników i podatnicy musz¹ wiedzieæ, ¿e… Ale to jest ryzyko. Tak, jest ryzyko, bo jeœli teraz oka¿e siê, ¿e stocznia nie da sobie rady i nie sp³aci tego kredytu bankom, to my go sp³acimy z pieniêdzy polskich podatników. Wobec tego my ryzykujemy pieni¹dze polskich podatników, którzy musz¹ zdawaæ sobie z tego sprawê. Wobec tego to nie jest dyskusja pomiêdzy rz¹dem a górnikami czy rz¹dem a stoczniowcami, czy rz¹dem a hutnikami, czy rz¹dem a rolnikami. Czasami warto, moim zdaniem, zaryzykowaæ pieni¹dze i pomagaæ tym, którzy chc¹ sobie pomóc. Ale musimy byæ wszyscy œwiadomi, ¿e to jest wystawianie na ryzyko naszej wspólnej kasy. Z tego punktu widzenia bardzo powœci¹gliwie operujemy instrumentem porêczeñ i gwarancji, daj¹c je tam, gdzie ryzyko tego, ¿e kredyty nie bêd¹ sp³acone i koszty zostan¹ przerzucone na barki podatników, jest stosunkowo niewielkie. Za dwie godziny mam spotkanie z Sejmow¹ Komisj¹ Finansów Publicznych. Bêdziemy dyskutowaæ o trudnych sprawach naszych finansów publicznych, w tym tak¿e o finansowaniu samorz¹dów. Bo mo¿e warto, ¿ebyœmy równie¿ wiedzieli – je¿eli jest mowa o tak zwanych du¿ych pieni¹dzach – ¿e przez kasy gmin, powiatów, województw przechodzi w sumie a¿ oko³o 80 miliardów z³otych, z czego 45, jak tu niektórzy powiadaj¹, „my dajemy z bud¿etu pañstwa”, a wiêc pobieramy od naszych podatników i oddajemy im do dyspozycji poprzez w³adzê: w gminie, w powiecie, w woje~

224 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

wództwie. Najwiêcej w gminach, które œci¹gaj¹ w³asnych dochodów oko³o 35 miliardów, a wiêc w sumie dysponuj¹, jak to siê popularnie mówi, „du¿¹ kas¹” – 80 miliardów.

* * *

DOBRODZIEJSTWO USTAWY RESTRUKTURYZACYJNEJ (31 paŸdziernika 2002)

Rozmawiali: Krzysztof Grzesiowski i Roman Czejarek

Jako ¿e najg³oœniej wczoraj by³o wokó³ prywatyzacji STOEN-u i prywatyzacji w ogóle, jak Pan s¹dzi, sk¹d bierze siê taki niechêtny stosunek opinii publicznej do prywatyzacji w polskiej wersji? Ja nie jestem przekonany, ¿e to jest niechêtny stosunek opinii publicznej. Opinia publiczna jest podzielona. Jedni uwa¿aj¹, ¿e za wolno, inni uwa¿aj¹, ¿e trzeba w³aœnie szybciej. Ale przypuszczam, ¿e rozbie¿ne zdania bior¹ siê z samej dyskusji. Niektóre krêgi polityczne czy grupy interesu wykorzystuj¹ to tak¿e w swoich celach politycznych. A jeœli ktoœ nie rozumie, czy na pewno s³uszne decyzje w tej sprawie s¹ podejmowane, to wina tych, którzy niedostatecznie informuj¹, niedostatecznie wyjaœniaj¹. Prywatyzacja na pewno jest dobrym pomys³em na przysz³oœæ polskiej gospodarki, gdy¿ – znowu ogólnie bior¹c – w³asnoœæ prywatna z regu³y najczêœciej jest bardziej efektywna. To nie oznacza, ¿e wszystko musi byæ bezwzglêdnie sprywatyzowane. Zawsze w ka¿dej gospodarce s¹ takie elementy, które pozostaj¹ domen¹ pañstwow¹, zw³aszcza w obszarze infrastruktury. I z pewnoœci¹ tak bêdzie w Polsce. Natomiast jeœli to jest korzystne z punktu widzenia poprawy efektywnoœci mikroekonomicznej, konkurencyjnoœci, tworzenia z czasem lepszych warunków zarobkowania i przes³anek do wzrostu gospodarczego, o¿ywiania koniunktury, to oczywiœcie, ¿e nale¿y prywatyzowaæ. A jak s¹ w¹tpliwoœci, to nale¿y wyjaœniaæ, dlaczego tak, dlaczego temu, dlaczego za tyle. ~

225 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

A czy prywatyzacja po polsku to przede wszystkim dop³yw gotówki do bud¿etu pañstwa, czy ewentualnie szansa na rozwój tych przedsiêbiorstw, które s¹ prywatyzowane? Nie. I to mówiê jako Minister Finansów Rzeczpospolitej. Jestem bardzo zainteresowany, tak jak wszyscy Pañstwo, aby w naszej wspólnej kasie by³o jak najwiêcej pieniêdzy. Natomiast niedobrze by³oby, gdyby prywatyzacja by³a podporz¹dkowana kryterium dochodów do bud¿etu pañstwa. Ale jako i ekonomista, i polityk gospodarczy zawsze bêdê podkreœla³, ¿e prywatyzacja nie jest bynajmniej samoistnym celem, ale jest to sposób na restrukturyzacjê, na poprawê efektywnoœci mikroekonomicznej. Jeœli mia³oby siê okazaæ – jak niektórzy krytycy powiadaj¹ – ¿e po prywatyzacji przedsiêbiorstwa s¹ gorzej zarz¹dzane albo s¹ mniej efektywne, to w rzeczywistoœci taka prywatyzacja by³aby b³êdem. I jeœli s¹ takie przypadki – a zdarzaj¹ siê – to problem nie jest w prywatyzacji, tylko w nieudolnoœci zarz¹du, w niechlujstwie gospodarczym, w braku troski nowego w³aœciciela o swój w³asny maj¹tek. Z tego, ¿e coœ jest prywatne, jeszcze nie wynika, i¿ jest doskona³e. O konkurencyjnoœci, o wydajnoœci, o wzroœcie decyduje jakoœæ zarz¹dzania. Jeœli chodzi o zarz¹dzanie firmami – tak¿e prywatnymi – to my w Polsce mamy jeszcze d³ug¹ drogê przed sob¹.

A czy Pan Premier popiera taki pomys³, by pewne ga³êzie polskiej gospodarki, pewne przedsiêbiorstwa, na przyk³ad energetyka, hutnictwo, górnictwo, przemys³ zbrojeniowy, by³y ca³y czas pod kontrol¹ Skarbu Pañstwa? Jeœli prywatyzowaæ, to tylko w niewielkiej czêœci? Nie, nie popieram takiego pogl¹du. Pan tutaj, Redaktorze, wymieni³ dosyæ ró¿ne ga³êzie gospodarki. Nie rozumiem, dlaczego na przyk³ad górnictwo mia³oby byæ domen¹ pañstwow¹? Jeœli jest prywatny kapita³, który chce tam inwestowaæ i prowadziæ w sposób efektywny – tak, aby do tego nie dop³acaæ z kasy pañstwowej, tylko ¿eby z tego czerpaæ dochody i p³aciæ podatki – to w swoim czasie i we w³aœciwy sposób nale¿y to prywatyzowaæ. Natomiast s¹ pewne elementy infrastruktury, od których uzale¿nione jest funkcjonowanie pañstwa, gdzie zakres kontroli czy domeny pañstwowej musi byæ wiêkszy. Po to, ¿eby mog³a sprawne dzia³aæ ca³a gospodarka, ¿eby mog³a o¿ywiaæ siê koniunktura, ¿eby przyspieszaæ tempo wzrostu, jak to w³aœnie w ostatnich miesi¹cach wyraŸnie ju¿ odnotowujemy. ~

226 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

GUS potwierdzi³ wczoraj, ¿e wzrost gospodarczy w III kwartale by³ wyraŸniejszy ni¿ w I pó³roczu… Ucieszy³ siê Pan, Panie Premierze, z tej informacji? Mamy ju¿ coraz wiêcej województw w Polsce, gdzie nie tylko bezrobocie nie wzros³o, ale wzros³o wrêcz zatrudnienie. Jeszcze troszeczkê czasu up³ynie i bêdziemy to widzieli w ca³ej naszej Polsce. Ten wzrost produktu krajowego brutto, jak przewidywano, oko³o 2 procent w III kwartale, to jest zasadniczo wiêcej ni¿ na przyk³ad w I kwartale, kiedy by³o tylko pó³ procenta. Uwa¿am, ¿e w kwartale, który ju¿ biegnie – dzisiaj siê koñczy pierwszy miesi¹c IV kwarta³u – ten wzrost jest jeszcze wiêkszy. Mo¿e wynosiæ 2,2-2,3. Teraz pytanie najwa¿niejsze: czy ta tendencja ju¿ jest trwa³a, czy my mo¿emy ju¿ na tym budowaæ? Ja na tym budujê. Ja na tym budujê swój realistyczny optymizm, który podziela coraz wiêcej polskich przedsiêbiorców i polskich rodzin, a tak¿e inwestorów, którzy przygl¹daj¹ siê polskiej gospodarce. Czujemy wyraŸnie ich wiêksze zainteresowanie. Na tym budujê w³aœnie te za³o¿enia co do mo¿liwoœci wzrostu a¿ o 3,5 procent w roku przysz³ym. I przypomnijcie sobie Pañstwo moje s³owa za rok. Jak ju¿ wtedy siê oka¿e i Pan Redaktor powie, ¿e oto GUS szacuje, ¿e jest mo¿liwoœæ wzrostu o 3,5 procent. ¯e ci szydercy, który próbowali to kwestionowaæ, ¿eby os³abiæ nasze zaufanie we w³asne mo¿liwoœci, powiedz¹: „Ano tak siê sta³o, pewnie z jakichœ przyczyn, bo wiatr lepiej zawia³ w nasze ¿agle”. Otó¿ sztuka polityki gospodarczej polega na tym, ¿eby ³apaæ – tak jak ¿eglarze to czyni¹ – wiatr w ¿agle. I staramy siê wychwytywaæ te pewne korzystne zmiany, które wystêpuj¹ w polskiej gospodarce, ale przede wszystkim sprzyjaæ tej ekspansji gospodarczej polityk¹ rz¹du, polityk¹ finansow¹, zmianami strukturalnymi, które koordynujê i inspirujê. Cieszê siê, cieszê siê wraz z Pañstwem, ¿e o¿ywienie jest ju¿ coraz wyraŸniej dostrzegalne nie tylko w statystyce, ale tak¿e w bud¿etach coraz wiêkszej iloœci polskich rodzin i polskich przedsiêbiorców.

* * *

~

227 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

UNIJNE ZALICZKI DO SKONSUMOWANIA (7 listopada 2002)

Rozmawiali: Wies³aw Molak i Henryk Szrubarz

… Mamy k³opoty z Uni¹ Europejsk¹. Polska domaga siê, by Unia roz³o¿y³a sp³aty sk³adek do wspólnego bud¿etu wszystkim krajom kandyduj¹cym do Unii. Tymczasem Unia mówi „nie”. To nie jest dok³adnie tak. Kiedy by³em w Brukseli, odby³y siê dwa posiedzenia. Wpierw spotkanie ministrów dziesiêciu pañstw kandyduj¹cych do Unii Europejskiej plus trójki: Bu³garia, Rumunia i Turcja. I to gremium zajê³o stanowisko w rzeczy samej akcentuj¹ce kwestie, o których Pan mówi – w odniesieniu do wszystkich krajów, które aspiruj¹ do cz³onkostwa w Unii Europejskiej, w tym tej dziesi¹tki, która koñczy ju¿ negocjacje, tak¿e naszej Polski, co dla nas najwa¿niejsze przecie¿, oraz Rumunii i Bu³garii, gdzie napomyka siê o mo¿liwoœci przyst¹pienia tych dwóch pañstw, jeœli wszystko dobrze pójdzie w roku 2007. No i kwestia Turcji nadal pozostaje otwarta. Potem odby³o siê bardzo ciekawe spotkanie tak zwanego ECOFIN-u. To jest skrót od „grupa ekonomiczno-finansowa”, sk³adaj¹ca siê z piêtnastu ministrów finansów obecnej Unii Europejskiej, plus dziesiêciu krajów kandyduj¹cych, plus tej trójki, a wiêc by³o to w sumie 28 ministrów finansów. I tam mia³em zaszczyt na zaproszenie Komisji Europejskiej wyst¹piæ jako jedyny przedstawiciel krajów kandyduj¹cych. Zg³osi³em swoje pogl¹dy, wskazuj¹c na pewne specyficzne uwarunkowania naszego, polskiego, pakietu finansowego, ale tak¿e innych krajów aspiruj¹cych do cz³onkostwa w Unii. Rzecz polega na tym, ¿e musimy zap³aciæ sk³adkê ca³¹, natomiast dop³aty wyrównawcze dla naszego rolnictwa bêd¹ refinansowane dopiero po up³ywie wiêkszoœci roku bud¿etowego. Musimy wyk³adaæ awansem czêœæ œrodków na wspó³finansowanie ró¿nych projektów, które bêd¹ realizowane a to przez w³adze lokalne, a to przez organizacje pozarz¹dowe, a to przez sektor prywatny. Innymi s³owy pieni¹dze bêd¹ wp³ywaæ z naszego bud¿etu do wspólnego bud¿etu (te¿ naszego) Unii Europejskiej. Do naszej gospodarki, do naszego spo³eczeñstwa dop³ynie w sumie wiêcej œrodków ni¿ od nas wyp³ynie. Ale tak – dla bud¿etu to jest i bêdzie problem. Pieni¹dze bêd¹ wyp³ywaæ z bud¿etu w ca³oœci, a trafiaæ bêd¹ do gospodarki, do spo³eczeñ~

228 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

stwa, ale do bud¿etu tylko po czêœci. Z tego te¿ wzglêdu przygotowujemy g³êbsz¹ restrukturyzacjê finansów publicznych, aby zwiêkszyæ nasze zdolnoœci absorpcyjne, czyli wch³anianie tych œrodków, które bêd¹ p³ynê³y z Unii Europejskiej na wspó³finansowanie pewnych projektów i – jak to siê powiada – „odsztywniæ” wydatki, czyli ¿eby by³o mniej wydatków, które s¹ absolutnie jednoznacznie okreœlone, a wiêksze by³o pole do wyboru. Ten problem wystêpuje w wielu krajach, wiêc bardzo dobrze, ¿e ministrowie finansów czy wiceministrowie na ten temat rozmawiali i zajêli stanowisko. Natomiast gra siê toczy, proszê Pañstwa, dlatego, ¿e ka¿dy kraj ma swoich podatników, swoje preferencje, swoje interesy. Nie ma w zasadzie wiêkszej gospodarki w Unii Europejskiej, gdzie by³by nadmiar œrodków w ich bud¿etach… Ale Unia Europejska ma Polsce przekazywaæ zaliczki, których mo¿e nie skonsumujemy. To jest w³aœnie problem z tak zwan¹ absorpcj¹, czyli zdolnoœci¹ do wch³aniania œrodków. Przygotowujemy siê na najró¿niejszych szczeblach. Wielu z nas uczy siê, w jaki sposób mo¿na korzystaæ z tych œrodków unijnych na szczeblu samorz¹dów, w prywatnej przedsiêbiorczoœci, w lokalnych spo³ecznoœciach, w organizacjach pozarz¹dowych. Trzeba bêdzie pisaæ dobre projekty. I gra idzie o to, abyœmy mieli jak najwiêksz¹ zdolnoœæ absorpcyjn¹, czyli ¿eby z tego, co bêdzie do dyspozycji polskiej gospodarki, skorzystaæ jak najwiêcej. Natomiast inicjatywa, któr¹ zg³osi³em na forum Unii Europejskiej, a która spotka³a siê z du¿ym zainteresowaniem ministrów „piêtnastki”, bud¿etu. Rzecz polega na tym, ¿e skoro mamy w Unii Europejskiej wspóln¹ politykê pieniê¿n¹, wspólny pieni¹dz euro (jeszcze nie wszêdzie, bo na razie w dwunastu pañstwach), to wobec tego mamy Europejski Bank Centralny. Natomiast nie mamy europejskiego bud¿etu jako takiego, poza tym unijnym. Mamy sumê piêtnastu bud¿etów narodowych. Teraz chodzi o to, aby – jeœli w jednym pañstwie wystêpuje deficyt wiêkszy ni¿ ten, który jest ustalony w ramach tak zwanych kryteriów z Maastricht (a wiêc ponad 3 procent PKB) i zarazem s¹ kraje, gdzie deficyty s¹ mniejsze – wprowadziæ mo¿liwoœæ uœredniania tych¿e deficytów. Jest to nowe podejœcie i ono teraz jest w Unii Europejskiej dyskutowane. Ale na pewno polski minister finansów i wicepremier troszczy siê przede wszystkim o polskie interesy. ~

229 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

Ale roz³o¿enie sp³aty sk³adek wydaje siê niemo¿liwe na obecnym etapie. Te¿ tak s¹dzê, ¿e na to nie bêdzie zgody ze wzglêdu na napiêt¹ sytuacjê w bud¿ecie Unii Europejskiej. Raczej to, co uda nam siê wynegocjowaæ, a o co w tej chwili zabiegamy na wszystkich szczeblach, sprowadzaæ siê bêdzie do tego, ¿e zwiêksz¹ siê kompensaty, które bêd¹ p³ynê³y do krajów nowych, przystêpuj¹cych do Unii Europejskiej, w tym tak¿e do Polski. Po to, aby saldo – korzystna dla nas ró¿nica pomiêdzy tym, co bêdziemy do Unii Europejskiej jako jej nowy cz³onek wnosiæ, a tym, co bêdziemy z niej uzyskiwaæ dla naszej gospodarki – by³o jak najwiêksze. Mamy jeszcze sporo czasu, aby wynegocjowaæ jak najlepsze warunki. Wiêc negocjacje trwaj¹.

* * *

MINUSY NIE PRZES£ONI¥ PLUSÓW (14 listopada 2002)

Rozmawiali: Krzysztof Grzesiowski i Wies³aw Molak

… Swego czasu w Brukseli, kiedy przemawia³ Pan, mówi³ o mo¿liwych k³opotach z bud¿etem na 2004 rok przy zak³adanej sk³adce do bud¿etu unijnego. Wiecie Pañstwo, z bud¿etem pañstwa – jak i z bud¿etem gospodarstwa domowego – zawsze s¹ jakieœ k³opoty, ale staramy siê je rozwi¹zywaæ. To mo¿e ten pomys³, który pojawi³ siê dwa dni temu, dzisiaj mo¿e byæ potwierdzony przez komisarza unijnego do spraw rozszerzenia Guentera Verheugena, o opóŸnieniu wst¹pienia Polski i innych krajów do Unii Europejskiej o kilka miesiêcy zaledwie, dobrze by zrobi³ polskiemu bud¿etowi? To jest sprawa nie tylko polskiego bud¿etu, ale wszystkich pañstw, które przystêpuj¹ do Unii Europejskiej – jak zrekonstruowaæ finanse publiczne, stronê dochodów, ale przede wszystkim wydatków, tak¿e w tej grze bud¿eto~

230 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

wej pomiêdzy rz¹dami centralnymi a rz¹dami lokalnymi, samorz¹dami w³aœnie. Z ró¿nych wzglêdów rozwa¿a siê, czy nie mo¿na by³oby tej sprawy tak rozwi¹zaæ, ¿e w pierwszym roku sk³adka by³aby nieco mniejsza, bo cz³onkostwo sta³oby siê faktem nie od samego pocz¹tku roku, tylko nieco póŸniej. Natomiast my zabiegamy – i to jest oczywiste – o to, by transfery œrodków z Unii Europejskiej do naszej gospodarki (tak samo czyni¹ inne kraje) by³y na skalê tak¹, jaka wynika³aby z cz³onkostwa przez ca³y rok. Pracujemy nad restrukturyzacj¹ finansów publicznych pod tym k¹tem, aby ten efekt netto, pozytywny dla polskiej gospodarki, dla organizacji pozarz¹dowych, dla podmiotów gospodarczych, dla samorz¹dów, by³ jak najbardziej korzystny. Nie ma bowiem w¹tpliwoœci, ¿e w pierwszych latach cz³onkostwa, a tak¿e póŸniej, wiêcej œrodków do Polski bêdzie p³ynê³o z tytu³u cz³onkostwa w Unii, ni¿ my bêdziemy musieli z obowi¹zku sk³adkowego tam¿e wnosiæ… Ale zdaniem Pana Premiera, która data jest dla nas najw³aœciwsza? 1 stycznia 2004 – tak jak mówi siê o tym powszechnie – czy ewentualnie zgodziæ siê na przesuniêcie z powodów zewnêtrznych… To jest dobre pytanie. My w naszej strategii negocjacyjnej i w naszej strategii rozwoju polskiej gospodarki przyjmujemy, ¿e to bêdzie z pocz¹tkiem roku 2004. Ale najwa¿niejsze, ¿eby zmaksymalizowaæ korzyœci st¹d p³yn¹ce i zminimalizowaæ koszty, które temu towarzysz¹. Jest to o tyle teraz ³atwiejsze, ¿e wiêkszoœæ kosztów ju¿ zosta³a poniesiona, zaœ wiêkszoœæ korzyœci jest dopiero przed nami. Sprawa daty jest z tego punktu widzenia wtórna. Ja bym powiedzia³, ¿e nale¿y wchodziæ do Unii Europejskiej w tym momencie, kiedy to bêdzie dla Polski najbardziej korzystne. Jeœli w ostatniej fazie (mamy jeszcze miesi¹c do szczytu kopenhaskiego) oka¿e siê, ¿e najkorzystniejsze by³oby to z pocz¹tkiem roku, to na pewno bêdziemy w tê stronê zmierzaæ. A jeœli kilka miesiêcy póŸniej, to z pewnoœci¹ takie decyzje bêd¹ zapada³y. A czy nie niepokoi Pana to, ¿e mo¿e zabrakn¹æ pieniêdzy w bud¿ecie na regularn¹ 200-milionow¹ sk³adkê liczon¹ w euro co miesi¹c w 2004 roku? Tak, oczywiœcie, ¿e mnie to niepokoi. Akurat mo¿e nie tyle, ¿e mo¿e zabrakn¹æ na to pieniêdzy. Niepokoi mnie to, jak konsolidowaæ finanse publiczne, jak zmniejszaæ stopieñ ich niezrównowa¿enia. Pamiêtajmy, ¿e przecie¿ ca³y czas mamy wysoki deficyt bud¿etu pañstwa, choæ du¿o mniejszy ni¿ niektórym z nas mog³o siê to jeszcze kilka miesiêcy temu wydawaæ. ~

231 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

Teraz chodzi o to, ¿eby prowadziæ politykê finansow¹ w taki sposób, aby rozkrêcaæ koniunkturê polskiej gospodarki. Tutaj s¹ mo¿e ju¿ nie tylko jaskó³ki. Nawet i wiêcej. W raporcie Unii Europejskiej widaæ, jak wyraŸnie zmieni³y siê prognozy. Jeszcze pó³ roku temu, jeszcze trzy miesi¹ce temu, nie zak³adano wzrostu ponad 3 procent. Dzisiaj ju¿ siê wyraŸnie o tym mówi. Coraz mniej instytucji i osób kwestionuje moj¹ prognozê, mój plan wzrostu o 3,5 procent w roku przysz³ym. I nied³ugo siê przekonacie Pañstwo, ¿e tak bêdzie, bo w IV kwartale to o¿ywienie trwa. Dalej podtrzymujê, ¿e produkt krajowy brutto zwiêksza siê w IV kwartale ju¿ o ponad 2 procent. W III zwiêkszy³ siê o 2 procent. I to widaæ tak¿e w zatrudnieniu… Panie Premierze, ale ekonomiœci z Unii twierdz¹, ¿e bezrobocie w Polsce utrzyma siê na wysokim poziomie, mimo pewnej poprawy struktury rynku pracy i wzrostu zatrudnienia. Ono utrzyma siê na wysokim poziomie, bo poziom bezrobocia jest bardzo wysoki – to nie ulega w¹tpliwoœci. Bezrobocie wynosi³o kiedyœ 17 procent. W wyniku realizacji „Strategii dla Polski” spad³o w roku 1997, w jego koñcu, do oko³o 10 procent, a potem w wyniku b³êdnej polityki gospodarczej, niepotrzebnie zamra¿aj¹cej tê koniunkturê, znowu skoczy³o do ponad 17 procent. Teraz bêdzie spadaæ, acz na pewno nie w takim tempie, w jakim byœmy chcieli. Ale bêdzie stopniowo coraz mniejsze, dlatego ¿e bêdzie przybywaæ nowych, lepiej p³atnych, konkurencyjnych miejsc pracy, zw³aszcza w ma³ych i œrednich przedsiêbiorstwach. Ten proces bêdzie dla nas tym bardziej zauwa¿alny, im wiêksza, szybsza bêdzie dynamika gospodarcza. I temu s³u¿y pakiet restrukturyzacyjny. Korzystaj¹c z tego, ¿e rozmawiamy dzisiaj, czternastego rano, ja bym chcia³ przypomnieæ wszystkim zainteresowanym jeszcze przedsiêbiorcom, ¿e zarówno dzisiaj, jak i jutro… … jutro dzieñ ostatni. Tak. Wszystkie urzêdy skarbowe pracuj¹ d³u¿ej. Przedsiêbiorców prywatnych – ma³ych, du¿ych, œrednich, z wszystkich sektorów, z wszystkich regionów naszej piêknej Polski – zapraszamy. Jeœli jest coœ zaleg³ego do zrestrukturyzowania, jeœli wydaje siê, ¿e nie s¹ do uregulowania zobowi¹zania finansowe w stosunku do bud¿etu, w stosunku do ZUS. Do tej pory mamy ponad 13 tysiêcy wniosków zg³oszonych. ~

232 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

Na jak¹ kwotê? Kwota zaleg³ych nale¿noœci przekracza 3 miliardy z³otych, ale ka¿dego dnia jest to wiêcej. Przy czym ciekawe jest to, ¿e ponad 90 procent z tych trzynastu z gór¹ tysiêcy firm, które ju¿ zg³osi³y siê do zabiegu restrukturyzacyjnego, to firmy ma³e, zatrudniaj¹ce do 50 pracowników. Nastêpne 5 procent to s¹ firmy zatrudniaj¹ce nie wiêcej ni¿ 250 pracowników, a tylko niespe³na 5 procent to s¹ tak zwane firmy du¿e. Dlaczego tak siê dzieje, Pana zdaniem? Moim zdaniem w³aœnie dlatego, ¿e niepotrzebnie tak bardzo wyhamowano popyt wewnêtrzny sch³adzaj¹c, nawet zamra¿aj¹c koniunkturê. Dla wielu przedsiêbiorców zorientowanych na eksport bardzo drogi wci¹¿ jest pieni¹dz. Niekorzystnie kszta³tuje siê kurs w wyniku zbyt restrykcyjnej polityki monetarnej i pewnych dzia³añ spekulacyjnych wokó³ polskiego rynku finansowego, zw³aszcza ze strony krótkoterminowego kapita³u zagranicznego. Wobec tego przedsiêbiorcy staraj¹ siê sobie radziæ, ale nie potrafi¹ w sytuacji, kiedy nie ma zbytu. Trudno prowadziæ dobrze interes, trudno równie¿ dobrze prowadziæ politykê gospodarcz¹ w skali makro, jeœli to, co potrafimy wytworzyæ, nie znajduje zbytu ani w kraju, ani za granic¹. Wobec tego jeœli teraz ten popyt bêdziemy o¿ywiaæ, to bêd¹ ros³y mo¿liwoœci zbytu. Jak Pañstwo widzicie, to siê wszystko ³¹czy. Jeœli rosn¹ mo¿liwoœci zbytu, mo¿e rosn¹æ produkcja, mo¿e rosn¹æ zatrudnienie, roœnie wtedy produkt krajowy brutto i tak¿e roœnie optymizm, a – co mnie równie¿ cieszy – poprawiaj¹ siê prognozy. I rosn¹ notowania polskiej gospodarki. Trzy dni temu agencja Moody’s podnios³a a¿ o dwa oczka nasze notowania, co zosta³o zauwa¿one.

* * *

~

233 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

PORA¯KA SPO£ECZEÑSTWA (21 listopada 2002)

Rozmawiali: Henryk Szrubarz i Roman Czejarek

Panie Premierze, rz¹d wczoraj poniós³ pora¿kê w Trybunale Konstytucyjnym. Nie bêdzie abolicji podatkowej, nie bêdzie wype³niania deklaracji maj¹tkowych… Czy Pan te¿ uwa¿a, ¿e poniós³ osobist¹ pora¿kê? Nie, bynajmniej nie osobist¹ pora¿kê. Pora¿kê ponosi spo³eczeñstwo. Dlatego ¿e rz¹d i Sejm zaproponowa³ rozwi¹zania, które mia³y sprzyjaæ sukcesywnej absorpcji, wch³anianiu oraz zmniejszaniu szarej strefy… Niezgodne z prawem by³y jednak te rozwi¹zania. A to jest przecie¿ zgodne z oczekiwaniami spo³ecznymi i z interesem spo³ecznym, i w trosce o to, aby jak najwiêksza czêœæ aktywnoœci gospodarczej by³a kontynuowana. To by³o przed³o¿enie tylko, aby by³a ona w oficjalnym obiegu gospodarczym, aby sk³oniæ tych, którzy mo¿e jeszcze nie zarejestrowali z jakichœ powodów swojej dzia³alnoœci gospodarczej i wyci¹gn¹æ niejako tê szar¹ strefê nad kreskê. No, ale w œlad za interwencj¹ Prezydenta i orzeczeniem Trybuna³u ta propozycja zosta³a utracona. Wiêc szkoda trochê, bo mielibyœmy wiêksze dochody, mielibyœmy wy¿sz¹ aktywnoœæ, mielibyœmy wiêcej oficjalnie miejsc pracy. Ale jeœli wysz³o, jak wysz³o w œwietle obowi¹zuj¹cego w Polsce prawa, no to rz¹d robi swoje dalej. …A sk¹d siê wezm¹ brakuj¹ce pieni¹dze teraz, bo zabraknie pieniêdzy? Bo tu chodzi na przyk³ad o 600 milionów z³otych tylko w tym konkretnym przypadku. Tak, w projekcie ustawy bud¿etowej, który jest obecnie w parlamencie, zak³adaliœmy, ¿e z tytu³u podatku abolicyjnego, jak to siê powszechnie nazywa³o, bêdzie oko³o 600 milionów z³otych. Teraz ju¿ jest oczywiste, ¿e tego dochodu do bud¿etu nie bêdzie. Przy czym tutaj dwie uwagi. Po pierwsze, pamiêtajcie Pañstwo o tym, ¿e przedsiêwziêcie to – abolicja podatkowa, któr¹ zreszt¹ przeprowadza³y wszystkie praktycznie wysoko rozwiniête pañstwa rynkowe, pañstwa OECD, koñcz¹c pewien etap doskonale~

234 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

nia systemu podatkowego – nie mia³o przede wszystkim celu fiskalnego. Chodzi³o – o czym powiedzia³em na pocz¹tku – o ograniczenie szarej strefy i wprowadzenie do oficjalnego obiegu jeszcze tego pewnego marginesu gospodarczego, gdzie dzia³alnoœæ nie jest sprzeczna z prawem. Natomiast co do samego potencjalnego dochodu. Za pó³torej godziny, o dziewi¹tej, rozpoczyna siê debata parlamentarna, podczas której w imieniu rz¹du przedstawiê stosowne rozwi¹zania. Mogê tylko w tej chwili powiedzieæ Pañstwu, ¿e nie bêdzie ¿adnych ciêæ wydatków. Niektórzy ju¿ sobie zêby ostrz¹, uwa¿aj¹c, ¿e rz¹d jest w takiej sytuacji, i¿ oto teraz bêdzie obni¿a³ wydatki. Nie, nasza polityka nie na tym bêdzie polega³a. Ale mo¿e podatki wzrosn¹ w takim razie, bo skoro nie wydatki… Na to sobie ostrz¹ zêby inni… Panie Premierze, 600 milionów z³otych to jedno, ale chodzi o jeszcze inne brakuj¹ce pieni¹dze. W³aœnie jeœli chodzi o wspomnian¹ przez Pana ju¿ ustawê odd³u¿eniow¹. Do ubieg³ego pi¹tku firmy mog³y sk³adaæ wnioski o odd³u¿enie swoich zaleg³oœci. Skarb Pañstwa, czy w ogóle bud¿et, liczy³, ¿e mo¿na uzyskaæ z tego ponad miliard 300 milionów z³otych, tymczasem okazuje siê, ¿e tych pieniêdzy bêdzie mniej. Zg³osi³o siê – jak powiedzia³em przy innej okazji – ju¿ blisko 60 tysiêcy przedsiêbiorców, z czego zdecydowana wiêkszoœæ s¹ to firmy ma³e i œrednie, w stu procentach firmy prywatne. I tu znowu nie chodzi o dochody do bud¿etu z tego tytu³u, tylko o to, ¿e dziêki temu dziesi¹tki tysiêcy ludzi, a mo¿e nawet sto kilkadziesi¹t tysiêcy ludzi, w okresie wakacyjnym i teraz, wczesn¹ jesieni¹, nie straci³o pracy. To trzeba dostrzec. St¹d siê w³aœnie wzi¹³ ten fakt, ¿e bezrobocie w paŸdzierniku spad³o. I to jest pierwsze tego typu zjawisko od czasu… … rozmawiamy o bud¿ecie, a w tym bud¿ecie tych pieniêdzy zak³adanych bêdzie mniej. Z tego tytu³u tak, ale z innych tytu³ów bêdzie wiêcej, bo zdecydowanie wiêcej w zmieniaj¹cych siê procesach gospodarczych jest dobrych nowin ni¿ tych niekorzystnych. Ze wspomnianych Ÿróde³ bêdzie œrodków nieco mniej ni¿ zak³adaliœmy, przygotowuj¹c projekt ustawy bud¿etowej. Natomiast w sumie chcê zapewniæ Pañstwa, ¿e ten deficyt bêdzie utrzymany, nie bêdzie ciêcia wydatków, nie bêdzie podnoszenia podatków. Wrêcz odwrotnie: ~

235 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

wydatki rosn¹, podatki spadaj¹, deficyt siê obni¿a, koniunktura siê poprawia. Wobec tego ten optymizm konsumentów, który od piêciu ju¿ miesiêcy wyraŸnie wzrasta, ma bardzo racjonalne przes³anki.

* * *

N IE BÊDZIE DODATKOWEGO PROGU PODATKOWEGO (28 listopada 2002)

Rozmawiali: Krzysztof Grzesiowski i Roman Czejarek

Pana poprosimy o zdementowanie informacji, choæ uczyni³ to rzecznik prasowy Pana resortu, ale jednak co szef, to szef. Chodzi o mo¿liwoœæ wprowadzenia 50-procentowej stawki. A co to za dezinformacja i kto j¹ szerzy? Te informacje przedstawi³ wczoraj „Puls Biznesu”. To powinien przeprosiæ swoich Czytelników za to i za inne przypadki podawania nieprawdziwych informacji. Jeœli Pañstwo chcecie wiedzieæ, co my przygotowujemy w Ministerstwie Finansów, to prawdziwe informacje s¹ tylko te, które sygnuje Ministerstwo Finansów, dostêpne na naszej stronie internetowej www.mf.gov.pl. Natomiast my nie ponosimy odpowiedzialnoœci za dezinformowanie ludzi przez niektóre tytu³y, w tym tak¿e przez „Puls Biznesu”. Zreszt¹ na naszej stronie internetowej jest tak¿e to, co Pañstwo dziennikarze nazywacie „rankingiem k³amstw”. Jest tam ju¿ niestety sto sprostowañ, w tym tak¿e bardzo wiele do „Pulsu Biznesu”. Nie nale¿y podawaæ nieprawdziwych informacji. My nie ponosimy odpowiedzialnoœci za dezinformowanie ludzi przez niektóre tytu³y. ~

236 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

Panie Premierze, nasi s³uchacze nie zawsze maj¹ dostêp do Internetu, to gdyby Pan by³ uprzejmy zdementowaæ te informacje. Na pewno wiêcej osób ma dostêp do Internetu ni¿ do zacytowanej przez Pana gazety. Prawda jest taka, ¿e nie przygotowuje siê takiego rozwi¹zania i s¹ to konfabulacje wyssane z palca przez redaktorów tej gazety. Panie Premierze, co oznacza decyzja Rady Polityki Pieniê¿nej o obni¿eniu stóp procentowych o 0,25 punktu? Jak to siê przek³ada na gospodarkê? Rynek jest rozczarowany, jak s³yszymy i jak czytamy w wielu komentarzach. Spodziewano siê wiêkszej obni¿ki. Inflacja jest bardzo, bardzo niska i nadal spada, przede wszystkim na skutek bardzo niskich cen ¿ywnoœci, co nie jest radosn¹ informacj¹ dla rolników, dla producentów ¿ywnoœci, ale z pewnoœci¹ cieszy nas, konsumentów. Drugim istotnym elementem tak niskiej inflacji jest to, ¿e polski rynek jest g³êboko zrównowa¿ony – jest to w istocie rynek konsumentów – w wyniku polityki wspierania konkurencji, kontynuowanej tak¿e bardzo aktywnie przez nasz rz¹d. Daje to efekty. Jeœli chodzi o sytuacjê samego bud¿etu, to bud¿et na rok przysz³y domkn¹³ siê. Uda³o nam siê zminimalizowaæ w istniej¹cych warunkach koszt obs³ugi d³ugu publicznego i nie chodzi tu o jakieœ doraŸne ruchy Rady Polityki Pieniê¿nej, ale perspektywê wieloletni¹. Mia³em okazjê dyskutowaæ z prezesem Banku Centralnego i Rady Polityki Pieniê¿nej. By³a to bardzo interesuj¹ca dyskusja, gdzie wymienialiœmy pogl¹dy, jak ten d³ug mo¿e siê kszta³towaæ z punktu widzenia zarówno ograniczania w latach przysz³ych poziomu deficytu bud¿etowego, jak i dalszego ograniczania realnych stóp procentowych. Przecie¿ wszyscy widz¹, ¿e mimo tego minimalnego spadku, te stopy s¹ realnie bardzo wysokie. No, ale na pewno jest to ruch we w³aœciwym kierunku.

* * *

~

237 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

UELASTYCZNIÆ CO SZTYWNE (11 grudnia 2002)

Rozmawiali: Wies³aw Molak i Henryk Szrubarz Sygna³y Dnia, 22 minuty po godzinie 7 – na tê porê byliœmy umówieni z wicepremierem i ministrem finansów prof. Grzegorzem Ko³odk¹. W³aœnie w tej chwili otwieraj¹ siê drzwi. Panie Premierze, witamy serdecznie. Dzieñ dobry Pañstwu. Polski rz¹d pozna dziœ odpowiedŸ Unii Europejskiej na nasze propozycje przedstawione w Brukseli przez ministra spraw zagranicznych W³odzimierza Cimoszewicza. Panie Premierze, Unia, jeœli chodzi o polskie postulaty, zw³aszcza te finansowe czy bud¿etowe, mówi „nie”. Czy to mocno pokrzy¿uje Panu pracê jako ministrowi finansów? Mam nadziejê, ¿e nie, proszê Pañstwa, bo negocjacje to jednak jest proces i jesteœmy w jego koñcowej, dos³ownie koñcowej fazie, ale bardzo wiele wynegocjowaliœmy i s¹dzê, ¿e koniec koñców – a to siê wszystko rozstrzygnie w najbli¿szych dniach – to bêdzie korzystny dla Polski, dla polskiego spo³eczeñstwa pakiet. Ale jeszcze negocjujemy. W³aœnie. O co bêdziemy teraz, w tych ostatnich dniach, walczyæ z urzêdnikami unijnymi? Ju¿ nie tyle z urzêdnikami, ile – powiedzia³bym – z politykami. To ju¿ przesuwa siê na najwy¿sze szczeble polityczne. Ca³y czas zreszt¹ jesteœmy w te negocjacje zaanga¿owani. Mówiê wszyscy – i premier, i ministrowie, nie tylko zespó³ negocjacyjny, nie tylko tak zwani urzêdnicy. Ale teraz to ju¿ w zasadzie negocjuje tak¿e Pan Premier Miller i na szczycie w Kopenhadze bêdzie nadal rozmawia³ z przywódcami pañstw i rz¹dów „piêtnastki” unijnej, a tak¿e z kolegami-premierami z krajów, które aspiruj¹ do Unii Europejskiej. Teraz chodzi przede wszystkim o pozyskanie jeszcze do naszego bud¿etu – zw³aszcza w roku 200-06 – dodatkowej kompensaty – tak, aby poprawiæ p³ynnoœæ, gdy¿ – jak wiemy – istota przep³ywów finansowych polega na tym, ¿e wiele œrodków wy³o¿ymy. Wpierw wniesiemy okreœlon¹ sk³adkê z naszego bud¿etu do wspólnego bud¿etu unijnego – bo to bêdzie ~

238 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

przecie¿ czêœæ tak¿e nasza w pieni¹dzach unijnych – zaœ pieni¹dze z bud¿etu Unii Europejskiej bêd¹ p³ynê³y do bud¿etów jednostek samorz¹du terytorialnego, do rolnictwa, do organizacji pozarz¹dowych, do sektora prywatnego. W sumie saldo tych przep³ywów bêdzie jednoznacznie dla Polski korzystne. Tymczasem wróæmy na nasze podwórko. Media ostatnio poda³y, ¿e w Ministerstwie Finansów rozpoczê³y siê prace nad reform¹ prawa podatkowego. Czy to ma byæ jakaœ nowelizacja, zmiany, czy zupe³nie coœ innego, gruntownie innego od tego, co jest w tej chwili? Nie wiem, co podaj¹ media. Wa¿ne jest to, co mówi rzecznik Ministerstwa Finansów i co mówiê ja Pañstwu jako Wasz minister finansów. … ¿e prace siê rozpoczê³y? Prace ca³y czas trwaj¹. Pracujemy bardzo intensywnie, chroni¹c interesy podatnika i staraj¹c siê usprawniæ ca³y system podatkowy tak, aby rozkwita³a polska przedsiêbiorczoœæ, ros³a sk³onnoœæ do oszczêdzania, aby sprzyjaæ tworzeniu siê rodzimego kapita³u. To nad czym obecnie pracujemy, to czêœæ szerszego przedsiêwziêcia, wi¹¿¹cego siê tak¿e z aspektami finansowymi integracji z Uni¹ Europejsk¹. Mianowicie jest to tak zwana restrukturyzacja finansów publicznych, polegaj¹ca na tym, ¿eby uelastyczniæ ca³y ten system, a wiêc ¿eby po czêœci odsztywniæ wydatki z bud¿etu pañstwa, aby mog³y byæ one przedmiotem wyboru swobodnego, demokratycznie wybranego przez spo³eczeñstwo parlamentu, a nie tylko funkcj¹ sztywnych zapisów ustawowych. Chcemy równie¿, aby system podatkowy w jeszcze wiêkszym stopniu ni¿ do tej pory sprzyja³ formowaniu siê rodzimego kapita³u. Jednak strategie dla Polski, dla rozwoju spo³eczeñstwa, polskiej gospodarki – tak¿e w kontekœcie korzystnej dla nas przecie¿ integracji z Uni¹ Europejsk¹ – trzeba widzieæ przez pryzmat prymatu dla formowania siê, tworzenia rodzimego kapita³u. A ten zagraniczny kapita³ – dop³ywaj¹cy do polskiej gospodarki tak¿e z pañstw Unii Europejskiej – mo¿e odgrywaæ rolê tylko uzupe³niaj¹c¹. Pod tym k¹tem tak¿e przygl¹damy siê, co nale¿a³oby zmieniæ, wychodz¹c naprzeciw pewnym postulatom œrodowiska przedsiêbiorców, ludnoœci w naszym systemie podatkowym. I ju¿ w styczniu, a wiêc nied³ugo przyst¹pimy do publicznej dyskusji nad ca³ym pakietem restrukturyzacji finansów publicznych, uwzglêdniaj¹cym równie¿ wymogi wzmocnienia finansowego jednostek samorz¹du terytorialnego, gmin, samorz¹dów, które w³aœnie niedawno sobie wybraliœmy. ~

239 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

Panie Premierze, powiedzia³ Pan: „Gdyby nie by³o dop³at do rent i emerytur, to nie by³oby deficytu bud¿etu w 2002 roku, i emeryci i renciœci zubo¿eli”. O, wiedzia³em, wiedzia³em! W³aœnie to od razu powiedzia³em po przecinku – i tego cytatu nie ma mo¿e Pan jeszcze. Ma Pan go. Bo ja od razu powiedzia³em: „No, na pewno ten cytat zostanie wyrwany z kontekstu”. Pan go nie wyrywa, Pan go tylko przytacza. Otó¿ chcia³em zilustrowaæ w ten sposób pewne proporcje, które mamy w bud¿ecie… Piêædziesi¹t miliardów z³otych, tak? Obecnie jest to ponad 47 miliardów z³otych w bud¿ecie, który przyjmujemy w tych dniach w Senacie i w Sejmie ostatecznie. Na rok 2004 przewidujê, ¿e to ju¿ bêdzie lekko powy¿ej 50 miliardów z³otych. I tylko chcia³em to porównaæ, ¿eby by³o to widaæ w pewnym innym kontekœcie, ¿ebyœmy wszyscy byli œwiadomi, ¿e oto my mamy taki system emerytalno-rentowy, i¿ troszcz¹c siê o sytuacjê materialn¹, spo³eczn¹ naszych emerytów i rencistów, których jest ponad dziewiêæ milionów, musimy jednak z naszych podatków poprzez bud¿et Pañstwa a¿ tak ogromn¹ kwotê do tego dop³acaæ. Ale emeryci i renciœci nie maj¹ ¿adnych powodów, ¿eby dr¿eæ, dlatego ¿e rz¹d Premiera Millera jako jedn¹ ze swoich wysokich preferencji stawia poprawê sytuacji materialnej na tyle, na ile nas staæ. A na ile nas staæ? Staæ nas na to, ¿eby w marcu ju¿ dokonaæ kolejnej waloryzacji, podwy¿ki przeciêtnie o oko³o 44 z³ote. Dla niektórych nieco wiêcej, dla niektórych nieco mniej. I emeryci z tego punktu widzenia spokojniej mog¹ patrzeæ w przysz³oœæ. Ale mówi³ Pan przed chwil¹ o uelastycznieniu wydatków sztywnych w pracach nad zmianami podatkowymi. Ale przecie¿ te wydatki – chocia¿by na emerytury i renty – nale¿¹ do wydatków sztywnych. O tak, to jest jedna z g³ównych pozycji sztywnych. A zatem co Pan chce uelastyczniæ? To jest dobre pytanie. Jeœli, proszê Pañstwa, mówimy o wydatkach sztywnych, to znaczy o takich, które z zasady nie podlegaj¹ negocjacjom i musz¹ byæ zrealizowane, bo wynikaj¹ ze struktury, z proporcji demograficznych polskiego spo³eczeñstwa: oto mamy tyle dzieci na zasi³kach, tyle oto emerytów i rencistów. Wydatki sztywne to s¹ tak¿e te, które s¹ zapisane na ~

240 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

sztywno ustaw¹, na przyk³ad 2 procent PKB na obronê narodow¹. A wiêc jeœli w przysz³ym roku ma siê zwiêkszyæ produkt krajowy brutto o 3,5 procent realnie – a inflacjê przewidujemy na poziomie oko³o 2 procent, wiêc w sumie roœnie ten produkt w cenach bie¿¹cych o 5,5 procent – to automatycznie o tyle mniej wiêcej musz¹ zwiêkszyæ siê wydatki na obronê narodow¹ – bez wzglêdu na to, jak ukszta³tuj¹ siê wp³ywy do bud¿etu. To jest prawo. To wszystko trzeba pododawaæ i jeszcze do tego dodaæ inn¹ sztywn¹ p³atnoœæ – koszty obs³ugi d³ugu publicznego. Tak jak na przyk³ad w rodzinie trzeba obs³ugiwaæ d³ug rodzinny, bo oto zaci¹gnê³o siê kredyt na kupienie mieszkania spó³dzielczego albo na kupno jakiegoœ segmentu. I to jest sztywna p³atnoœæ. Miesi¹c w miesi¹c trzeba zap³aciæ ratê wraz z odsetkami, a jak nie, no to chyba trzeba og³osiæ upad³oœæ albo stwierdziæ, ¿e nie staæ nas na ten dom czy na to mieszkanie. Otó¿ jest to d³ug publiczny, d³ug spo³eczeñstwa polskiego, który oscyluje, niestety, wokó³ 50 procent PKB. Otó¿ suma tych wszystkich wyp³at sztywnych siêga 68 procent wydatków bud¿etu pañstwa. I teraz do tego dojdzie jeszcze jedna p³atnoœæ sztywna – nasze zobowi¹zania w stosunku do europejskiego bud¿etu. Wobec tego to pole manewru, gdzie mo¿na wybieraæ – czy mo¿e wiêcej na drogi, czy na narodow¹ kulturê, czy mo¿e wiêcej na oœwiatê, czy na badania naukowe, czy mo¿e w³aœnie wiêcej na bezpieczeñstwo wewnêtrzne, czy te¿ na wsparcie wysi³ków polskiej dyplomacji? – jest bardzo w¹skie, dlatego ¿e nam niewiele zostaje po tych sztywnych p³atnoœciach. Wobec tego musimy przejrzeæ wszystkie powi¹zania pomiêdzy jednymi typami wydatków a tymi, które s¹ zapisane ustawowo, ¿e coœ musi rosn¹æ w zale¿noœci od tego, jak siê zmienia produkcja, ile wynosi inflacja, jak siê kszta³tuj¹ przeciêtne p³ace. W przypadku rent i emerytur ta dyskusja dotyczy³a tylko i wy³¹cznie tego, ¿eby nie by³o sztywnego, automatycznego indeksowania, zw³aszcza w sytuacji, kiedy inflacjê praktycznie pokonaliœmy. Co miesi¹c powtarzamy, ¿e wskaŸniki inflacji s¹ na historycznie najni¿szym poziomie. Inflacja w listopadzie chyba nawet nie siêga 0,7 procenta, co chcia³bym Pañstwu w ten mroŸny poranek z nieukrywan¹ radoœci¹ – bo wszyscy na tym korzystamy – donieœæ. I dlatego te¿ te wszystkie podwy¿ki – miêdzy innymi rent i emerytur b¹dŸ zasi³ków, to co jest ostatecznie zatwierdzane w „Bud¿ecie stabilizacji i rozwoju” na przysz³y rok – to s¹ praktycznie realne podwy¿ki. A bardzo dobr¹ wiadomoœci¹ jest równie¿ i to, ¿e w tym roku w bud¿ecie, którego realizacjê pomyœlnie ju¿ nied³ugo zakoñczymy, zak³adaliœmy inflacjê ~

241 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

– przeciêtnie licz¹c – w wysokoœci 4,5 procent. Dziœ mogê Pañstwu powiedzieæ, ¿e nie siêgnie nawet 2 procent, a wiêc wszystkie te przyrosty, te pieni¹dze, które dostaliœmy – tak¿e nasi emeryci i renciœci, nauczyciele, ca³a sfera bud¿etowa, wszyscy – te pieni¹dze maj¹ realnie wiêksz¹ wartoœæ ni¿ wydawa³o siê to i parlamentarzystom, i rz¹dowi, i mojemu poprzednikowi jakiœ rok temu.

* * *

TWARDY BUD¯ET, TWARDY MINISTER (18 grudnia 2002)

Rozmawiali: Wies³aw Molak i Henryk Szrubarz

Panie Premierze, Sejm zajmie siê dziœ wnioskiem Platformy Obywatelskiej o wyra¿enie wotum nieufnoœci wobec Pana. „Fatalnie przygotowana ustawa o abolicji podatkowej, deklaracjach maj¹tkowych, gro¿¹cy destabilizacj¹ finansów publicznych przysz³oroczny bud¿et, wreszcie buta i arogancja” – takie s¹ zarzuty wobec ministra finansów i wicepremiera rz¹du. No tak. Jeœli chodzi o ocenianie cech ministra finansów przez pos³ów opozycji, jest to dosyæ mo¿e czêsty proceder na œwiecie, tak jak go dobrze znam. A zarzuty merytoryczne, Panie Premierze? Zawsze bêdê powtarza³, ¿e lepiej mieæ twardego ministra finansów i twardy bud¿et ni¿ miêczaka i rozsypuj¹cy siê od miêkkoœci bud¿et. Zarzuty merytoryczne… No có¿, fakty s¹ tak wymowne, mówi¹ same za siebie, bo produkcja roœnie coraz szybciej, nastêpuje konsolidacja finansów publicznych. Mogê Pañstwu tak¿e dzisiaj powiedzieæ – nazajutrz po tym, jak ukaza³y siê wyniki realizacji bud¿etu po jedenastu ju¿ miesi¹cach – ¿e bud¿et tegoroczny bêdzie zrealizowany. Tu przecie¿ nie chodzi o zarzuty merytoryczne i wnioskodawcy sami ju¿ w kuluarach klepi¹ mnie po plecach, mówi¹c: „Nie przejmuj siê, rozumiesz, taka jest scena polityczna, taki jest folklor…”.

* * * ~

242 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

DANINA PODATKOWA BEZ ZMIAN (8 stycznia 2003)

Rozmawiali: Krzysztof Grzesiowski i Wies³aw Molak

Panie Premierze, wyszliœmy Panu naprzeciw – wczoraj poprosiliœmy naszych s³uchaczy, którzy maj¹ dostêp do Internetu, by przekazali opinie na taki oto temat – ostatnio samorz¹dowe organizacje gospodarcze wyst¹pi³y z propozycj¹ wprowadzenia podatku liniowego od dochodów osobistych, tak zwanego podatku liniowego. Wiele osób wypowiedzia³o siê na ten temat. Jak Pan s¹dzi, wiêkszoœæ by³a za, przeciw, czy nie mia³a zdania? Przypuszczam, ¿e wiêkszoœæ mo¿e byæ nieœwiadoma ró¿nych zawi³oœci systemu podatkowego i dlatego wprowadzona w b³¹d t¹ powracaj¹c¹ inicjatyw¹. W takiej – zreszt¹ doœæ niereprezentatywnej sondzie, jak¹ jest pytanie do internautów – mogê przypuszczaæ, ¿e opowiedzieli siê raczej za t¹ propozycj¹. A czy by³by Pan za wprowadzeniem takiego podatku? Ja osobiœcie? Tak. Nie. Opowiadam siê za rozs¹dkiem ekonomicznym oraz za efektywnoœci¹. A czy to jest nierozs¹dna propozycja? Tak, to jest nierozs¹dna propozycja. Nie jest ona ani nowa, ani s³uszna. Rozs¹dna propozycja, to rozs¹dny system podatkowy. Czyli taki, który pe³ni dwie funkcje równoczeœnie. Po pierwsze, sprzyja formowaniu kapita³u – i nam w Polsce na tym zale¿y. Ale system podatkowy pe³ni tak¿e funkcjê redystrybucyjn¹. Musi wychodziæ naprzeciw wymogom sprawiedliwoœci spo³ecznej, zapewniaj¹c w systemie finansów publicznych œrodki na finansowanie ró¿nych potrzeb. W³aœnie o to dba polityka finansowa pañstwa. I dlatego, jeœli bêdziemy modyfikowaæ nasz system podatkowy – a bezsprzecznie trzeba bêdzie pewne dzia³ania podj¹æ – to pójd¹ one w kierunku doskonalenia czy te¿ wzmacniana jednej i drugiej funkcji. ~

243 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

A czy stosuj¹c taki, a nie inny podatek, czyli ten podatek liniowy (zostañmy przy tej nazwie) rz¹d Rosji pope³nia b³¹d? Nie wiedz¹, co robi¹? Oczywiœcie, ¿e wiedz¹, co robi¹. Myœlê, ¿e ten, kto zajmuje siê podejmowaniem decyzji dotycz¹cych bardzo wielkich grup spo³ecznych, wie, co robi. Ciekawe, ¿e najczêœciej powo³ujemy siê na przyk³ady p³yn¹ce z bardzo wysoko rozwiniêtych pañstw kapitalistycznych, natomiast jak siê dobrze przyjrzymy, to mo¿na znaleŸæ ciekawe rozwi¹zania tak¿e gdzie indziej. Ostatnio nawet s³ysza³em, ¿e najlepiej to powo³aæ siê na przyk³ad GwineiNowej Papui. Tam w ogóle podatków nie ma. Szczêœliwy kraj. Nie wiem, czy to kraj szczêœliwy, bo tam na przyk³ad w ogóle nie ma rent i emerytur, nie ma opieki spo³ecznej, nie ma zasi³ków rodzinnych. Poza tym tam nie ma systemu finansowania przez bud¿et pañstwa oœwiaty czy ochrony zdrowia. To jest efekt braku podatków. Jeœli porównaæ w tych systemach sytuacjê finansow¹ gospodarstw domowych, zw³aszcza ludnoœci starszej – tak¿e w takim, jak ten obowi¹zuj¹cy od pewnego czasu w Rosji – to nie ma im czego zazdroœciæ. Jest odwrotnie: to raczej Polsce siê zazdroœci postêpów w sferze wdra¿ania gospodarki rynkowej, to my dojrzewamy do tego, ¿eby przystêpowaæ do Unii Europejskiej z tym naszym systemem, który zreszt¹ jest du¿o bli¿szy rozwi¹zaniom, jakie s¹ powszechnie stosowane w Unii. W Polsce s¹ bardzo niskie obci¹¿enia podatkowe. S¹ one zdecydowanie ni¿sze ni¿ w Unii Europejskiej czy Stanach Zjednoczonych, gdzie zreszt¹ podejmuje siê kolejn¹ próbê obni¿enia opodatkowania po to, ¿eby rozkrêciæ koniunkturê. A kiedy my siê doczekamy uzyskania od ministra finansów obni¿enia podatków od dochodów osobistych? Jeœli chodzi o mnie, to ju¿ Pañstwo siê tego doczekaliœcie, i to niejednokrotnie. Wczoraj ktoœ mi wypomnia³, ¿e jestem jedynym podobno ministrem finansów, który o tym nie mówi³, natomiast przeprowadzi³ daleko posuniêt¹ operacjê obni¿ania podatków – i od dochodów osobistych, i od osób prawnych, od przedsiêbiorców. Przypomnijmy, ¿e kiedyœ mieliœmy ten podatek w wysokoœci 40 procent, w wyniku realizacji tak zwanego „Pakietu 2000” zosta³ on obni¿ony do 32 procent, potem do 28 procent, w tym roku zosta³ obni¿ony – tydzieñ temu – do 27 procent. ~

244 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

Ale by³a zapowiedŸ obni¿ki w tym roku pierwotnie do ilu procent? Do 24. Czyli tak bardzo siê nie obni¿y³o. Obni¿y³o siê bardzo. By³o 40 procent, jest 27 procent. Trzeba pamiêtaæ, ¿e te podatki w Polsce s¹ w sumie zdecydowanie ni¿sze. Teraz w³aœciciele – którym powodzi siê bardzo dobrze i którzy w trosce o w³asne interesy mówi¹ o tym podatku liniowym – p³ac¹ jeszcze potem dywidendê w wysokoœci tylko 15 procent. Jak mi powiedzia³ jeden z bogatszych ludzi w Polsce: „Panie profesorze, to pan p³aci 40 procent, ja p³acê 15”. Takie jest opodatkowanie dywidendy, a wiêc zysku z tytu³u w³asnoœci. A jeœli wchodzi siê w wysokie progi podatkowe, to p³aci siê 40. Najwy¿sze opodatkowanie dochodów osobistych w Polsce – przy uwzglêdnieniu systemu wszystkich odliczeñ, wy³¹czeñ i ulg – przeciêtnie wynosi 33 procent, a najni¿sze wynosi niespe³na 15 procent – dok³adnie 14,86. A wiêc podatki s¹ bardzo niskie. W Polsce co innego nale¿y obni¿yæ, a mianowicie to, co jest powodem masowego bezrobocia, wyhamowania tempa wzrostu w ostatnich latach, pogorszenia sytuacji wielu polskich przedsiêbiorstw. Nie podatki, które s¹ du¿o ni¿sze w porównaniu do innych krajów, bo przeciêtne opodatkowanie dla osób prawnych wraz z dywidend¹ w Polsce wynosi 38,8 procent, a na przyk³ad w pañstwach OECD równo 10 punktów wiêcej – 48,8 – a w Unii Europejskiej 50,1 procent. U nas stosunek podatków do produktu krajowego brutto wynosi 35,2, a w Unii Europejskiej 41,6. … czyli u nas jest lepiej. Polska, wchodz¹c do Unii Europejskiej, zani¿y przeciêtny ciê¿ar opodatkowania. Natomiast pracodawcy maj¹ racjê, jeœli podkreœlaj¹, ¿e w Polsce s¹ bardzo wysokie tak zwane koszty si³y roboczej, czyli obci¹¿enia innego typu kosztami, g³ównie sk³adkami na system ubezpieczeñ spo³ecznych. System, który i tak jest deficytowy i wymaga dop³at. Te dop³aty w bie¿¹cym roku wynosz¹ 47,5 miliarda z³otych, a wiêc ka¿dy z nas dop³aca oko³o 1.200 z³otych ze swoich podatków do systemu emerytalno-rentowego. Ale wracaj¹c do odpowiedzi na Panów pytanie, na Panów propozycjê: czy mo¿na i czy nale¿y obni¿aæ podatki? Tak, wtedy, kiedy to nie jest awanturnictwem politycznym, tylko odpowiedzialn¹ polityk¹, sprzyjaj¹c¹ rozwojowi ~

245 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

spo³eczno-gospodarczemu, zgodn¹ z poczuciem sprawiedliwoœci i wspieraniem formowania kapita³u. Kiedy te warunki s¹ spe³nione? Wtedy, kiedy to nie poci¹ga za sob¹ niebezpieczeñstwa ciêcia wydatków socjalnych, przeznaczonych na wspomaganie osób w trudnej sytuacji materialnej. Dlatego obni¿aliœmy podatki wtedy, gdy polska gospodarka – jak niektórzy powiadaj¹ – fruwa³a. Gdy w wyniku realizacji „Strategii dla Polski” uda³o siê doprowadziæ do tempa wzrostu 6-7 procent. Wtedy nie mówiliœmy o obni¿aniu podatków, tylko je po prostu zaczêliœmy obni¿aæ. Wobec tego kwestia bezwzglêdnego obni¿enia daniny podatkowej bêdzie mog³a byæ podniesiona wtedy, kiedy bêdzie dostatecznie du¿e tempo wzrostu gospodarczego. Dobrze, ¿e ono przyspiesza. Dobrze, ¿e w tym roku bêdziemy ju¿ mieli oko³o 3,5 procent. Mamy mieæ, bo nie wiemy, jak bêdzie. Proszê? Mamy mieæ, takie jest za³o¿enie. A jak bêdzie, to siê oka¿e, jak rok siê skoñczy. Powiedzia³em w³aœnie, ¿e mamy mieæ. Bêdziemy mieli takie tempo wzrostu dlatego, ¿e jest ono uwarunkowane tym, co siê dzieje w polskiej gospodarce. Miêdzy innymi dobrze realizowanymi dzia³aniami restrukturyzacyjnymi, które wyci¹gaj¹ bardzo wiele przedsiêbiorstw z niezwykle trudnej sytuacji. Dotyczy to oko³o 60 tysiêcy przedsiêbiorstw. W³aœnie im trzeba by³o przede wszystkim pomagaæ. Przecie¿ to nie podatki doprowadzi³y te przedsiêbiorstwa do takiej sytuacji, tylko bezsensowne sch³adzanie koniunktury, wygórowane stopy procentowe i b³êdna polityka kszta³towania kursu walutowego. Ale spokojnie bêdziemy te b³êdy korygowaæ i s¹dzê, ¿e maj¹c wsparcie ze strony samorz¹du, pracodawców i partnerów spo³ecznych, polska gospodarka bêdzie siê rozwija³a coraz szybciej i to tempo bêdzie nie tylko planem czy zamiarem, ale tak¿e faktem. Zreszt¹ myœlê, ¿e w IV kwartale mamy tempo wzrostu ju¿ oko³o 2 procent, wiêc do tego 3,5 jeszcze trochê nam zosta³o, ale s¹ wyraŸne oznaki, i¿ ulega ono przyspieszeniu.

* * *

~

246 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

PODATKI, KASY FISKALNE, UNIJNE SK£ADKI (29 stycznia 2003)

Rozmawiali: Krzysztof Grzesiowski i Henryk Szrubarz

… ile przyjdzie nam zap³aciæ w 2004 roku w formie b¹dŸ to sk³adki unijnej, b¹dŸ to dop³at dla rolników – tych dop³at, które maj¹ pójœæ z bud¿etu naszego pañstwa, czy te¿ wp³at na konta ró¿nych instytucji europejskich? Wychodzi z tego kwota 11,5 miliarda z³otych. Sk¹d te pieni¹dze siê wezm¹? … wszystkie pieni¹dze, które w tym kontekœcie wydajemy, bior¹ siê z bud¿etu pañstwa. Nie jest niczym nowym – przecie¿ wszyscy o tym wiemy – ¿e wchodz¹c do Unii Europejskiej, bêdziemy sowicie czerpaæ w postaci funduszy strukturalnych, funduszu spójnoœci, dop³at bezpoœrednich i innych form transferów do polskiej gospodarki. Te pieni¹dze bêd¹ trafia³y g³ównie poza bud¿et pañstwa – do rolnictwa, co pomo¿e naszym rolnikom, do podmiotów gospodarczych, zw³aszcza z sektora prywatnego, do jednostek samorz¹du terytorialnego. Jednak¿e to niejako my bêdziemy te pieni¹dze wyp³acaæ, wnosz¹c wpierw sk³adkê z tytu³u cz³onkostwa w Unii. Teraz te¿ po czêœci w jakimœ województwie wpierw powstaj¹ dochody i odprowadza siê te pieni¹dze do bud¿etu pañstwa, a dopiero potem wracaj¹ one do tego¿ województwa, choæ idzie to przez tak zwan¹ Warszawê, jak móg³by ktoœ powiedzieæ w Jeleniej Górze czy w Suwa³kach, Rzeszowie czy w Szczecinie. Teraz gra finansowa bêdzie na szersz¹ skalê, bo stajemy siê cz³onkiem wiêkszej spo³ecznoœci, jak¹ jest Unia Europejska. I my, z bud¿etu naszego pañstwa, bêdziemy poprzez bud¿et Unii Europejskiej dop³acaæ i dofinansowywaæ pewne formy dzia³alnoœci w naszej gospodarce. Z tego tytu³u zdecydowanie wiêcej do polskiej gospodarki dop³ynie, ni¿ z naszego bud¿etu wyjdzie. Ale czêœæ pieniêdzy wp³ynie póŸniej, Panie Premierze, jak Pan doskonale wie, a sk³adkê musimy p³aciæ regularnie, miesi¹c w miesi¹c. Nieco póŸniej. Tak, wszystkie sk³adki nale¿y p³aciæ regularnie, tak samo jak na przyk³ad taksówkarze maj¹ p³aciæ podatki regularnie, a my mamy p³aciæ taksówkarzom za to, ¿e nas wo¿¹. Zobowi¹zania w ogóle nale¿y p³aciæ regularnie. I z faktu, ¿e z bud¿etu te pieni¹dze bêd¹ wychodzi³y pocz¹wszy od roku 2004, wynika, i¿ bud¿et pañstwa ten dodatkowy wysi³ek bêdzie ~

247 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

musia³ ponieœæ. Natomiast pieni¹dze te kiedyœ bêd¹ wraca³y, o¿ywiaj¹c nasz¹ gospodarkê, ale nie bezpoœrednio do bud¿etu. Wobec tego teraz – przygotowuj¹c wstêpne za³o¿enia do bud¿etu na rok przysz³y – pracujê tak¿e nad koncepcj¹ szerokiej reformy finansów publicznych – tak, aby by³a dostateczna elastycznoœæ w tym bud¿etowaniu i aby spokojnie, bezpiecznie, w sposób w miarê zrównowa¿ony to wszystko sfinansowaæ. Pierwotnie mówi³o siê, Panie Premierze, ¿e za³o¿enia reformy finansów zostan¹ ujawnione w styczniu. Styczeñ nam siê koñczy. Teraz z kolei jest wersja, ¿e na prze³omie drugiego i trzeciego kwarta³u. Dlaczego to siê tak przeci¹ga? … jeœli jeszcze liczê – a te wyliczenia s¹ du¿o bardziej skomplikowane ni¿ to, ile jest dwa razy dwa – to chcê powiedzieæ Pañstwu, jakie s¹ wyniki tych obliczeñ wtedy, kiedy bêdziemy pewni. I te przygotowania trwaj¹, acz pewne elementy reformy ju¿ zosta³y wprowadzone. Niektóre rozwi¹zania dzia³aj¹ od Nowego Roku. Przecie¿ ta reforma to nie jest jakiœ wystrza³ – ¿e oto przyjdzie minister finansów i wyjmie kolejnego królika z kapelusza, ¿e zrobimy to i to do nastêpnego poniedzia³ku – tylko to jest przedsiêwziêcie na kilka lat! Przy okazji chcemy zmieniæ istotne elementy systemu podatkowego, sposobu finansowania jednostek samorz¹du terytorialnego, na co czekaj¹ nasi samorz¹dowcy, zdecydowanie zwiêkszaj¹c ich samodzielnoœæ, ale tak¿e ich odpowiedzialnoœæ, gwarantuj¹c im w³asne dochody, a nie – tak jak do tej pory – tylko udzia³ w dochodach bud¿etu pañstwa. To wymaga tak¿e odsztywnienia olbrzymiej iloœci wydatków, gdy¿ czasami te wydatki s¹ w tak karko³omny sposób jedne powi¹zane z drugimi, ¿e… Ale s¹ ju¿ jakieœ konkrety tych rozwi¹zañ? Tak, jest bardzo wiele tych konkretów i niektóre z nich s¹ przedmiotem pracy ministra finansów. Inne s¹ sukcesywnie wprowadzane wraz z wdra¿aniem poszczególnych ustaw, natomiast ca³y pakiet bêdzie przedmiotem prac rz¹du w koñcowych miesi¹cach tego kwarta³u i potem wielokrotnie do tych spraw bêdziemy wracaæ. Warto zasygnalizowaæ kilka g³ównych kierunków tych reform. Po pierwsze, chodzi o odsztywnienie wydatków, a wiêc ¿eby nie by³o przymusu ponoszenia pewnych wydatków nawet wtedy, kiedy preferencje spo³eczne s¹ inne i bylibyœmy sk³onni z tych wydatków zrezygnowaæ, a nie ma takiej mo¿liwoœci, bo jest to zapisane ustawowo. Tego jest mnóstwo. ~

248 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

Po drugie, to w³aœnie wspomniane wzmocnienie jednostek samorz¹du terytorialnego poprzez ustalenie dla nich w³asnych dochodów podatkowych, bez zwiêkszania naszych obci¹¿eñ. Bêd¹ one mia³y w³asn¹ kasê, jak to siê popularnie mówi, ponosz¹c tak¿e odpowiedzialnoœæ za ni¹ i maj¹c du¿o wiêksz¹ ni¿ teraz – bo w tej chwili praktycznie wcale jej nie maj¹ – elastycznoœæ w dysponowaniu ni¹. Chcemy, ¿eby samorz¹dy mia³y mo¿liwoœæ zwalniania z pewnych podatków albo z ich czêœci, przyci¹gaj¹c inwestorów. Jeœli to przeprowadzimy, to bêd¹ nieco inne warunki podatkowe w niektórych regionach Polski, wiêc mo¿e niektórzy zaczn¹ siê przeprowadzaæ tam, gdzie podatki mog¹ byæ trochê ni¿sze albo te¿ inwestycje bêd¹ lokowane tam, gdzie samorz¹dy bêd¹ dawa³y preferencje. Po trzecie, jest to tak¿e kwestia systemu podatkowego jako takiego. Jest powszechne oczekiwanie, ¿e on bêdzie uproszczony. To oczekiwanie spe³nimy i mam nadziejê, ¿e stawki podatkowe bêd¹ tak¿e nieco ni¿sze. Krótko mówi¹c: chodzi o to, ¿eby system podatkowy spe³nia³ swoje fundamentalne funkcje – ¿eby by³ efektywny i sprawiedliwy.

* * *

~

249 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

C O ROBIMY, JEŒLI TO, CO JEST KONIECZNE , JEST NIEMO¯LIWE ? (5 lutego 2003)

Rozmawiali: Krzysztof Grzesiowski i Wies³aw Molak

Co to jest d³ug publiczny? D³ug publiczny to jest to, co my wszyscy jako spo³eczeñstwo, jako naród polski jesteœmy winni z tego tytu³u, ¿e wczeœniej do naszej wspólnej kasy, a wiêc do bud¿etu pañstwa, przez lata ca³e po¿yczaliœmy. Po¿yczaliœmy, poniewa¿ wiêcej z tej¿e kasy na bie¿¹co wydawaliœmy, ni¿ do niej pozyskiwaliœmy z tytu³u podatków i innych danin publicznych. Czyli krótko mówi¹c, to jest to, co jako Polacy jesteœmy winni innym – innym podmiotom gospodarczym, innym pañstwom, bankom. I w sumie ten d³ug publiczny zbli¿a siê do oko³o 10 tysiêcy na ka¿dego z nas. A ten moment, ten próg bezpieczeñstwa w przypadku zad³u¿enia publicznego, to jaki jest? W zasadzie w tej sprawie nie ma jednoznacznego pogl¹du, ale trzeba siê co do czegoœ umówiæ. To jest tak samo jak z piêkn¹ kobiet¹. Jaka jest definicja piêknej kobiety? Ka¿dy z panów – a tak¿e ka¿da z pañ – ma inn¹ definicjê, ale jak wchodzi, to od razu widaæ, czy ona jest piêkna, czy nie. Tak samo jest z poziomem d³ugu publicznego. W którym dok³adnie punkcie przechodzi siê od tego, co jest bezpieczne, do tego, co jest niebezpieczne – na ten temat ekonomiœci dyskutuj¹. W Unii Europejskiej – w ramach s³ynnych kryteriów z Maastricht – przyjêto, ¿e takim progiem jest 60 procent w stosunku do produktu krajowego brutto. A wiêc jest to miara wzglêdna. W zale¿noœci od tego, jak bogate jest dane spo³eczeñstwo, to przyjmuje siê, ¿e oko³o 60 procent PKB to jest pu³ap, powy¿ej którego nie nale¿a³oby tego d³ugu zaci¹gaæ, gdy¿ wtedy mog¹ pojawiæ siê trudnoœci. Nasz d³ug publiczny przekroczy³ ju¿ 50 procent PKB. Nie, nie przekroczy³. Wielu analityków tutaj pomyli³o siê. Nasz d³ug publiczny wed³ug tej metodologii – tej metody, jak¹ stosujemy zgodnie z naszym ~

250 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

ustawodawstwem, z naszymi zasadami przyjêtymi przez GUS – wynosi³ na koniec zesz³ego roku, a wiêc i obecnie, oko³o 47,5 procenta. Nasz d³ug publiczny nie wynosi wiêcej obecnie, moim zdaniem, jak tylko 44 procent. I to jest bezpieczny poziom, choæ jako minister finansów powinienem wa¿yæ bardzo s³owa, bo jeœli powiem, ¿e to jest poziom bezpieczny, to zaraz ktoœ mo¿e powiedzieæ: „To dlaczego pan wiêcej nie po¿yczy?”. Panie Premierze, ale czy ten d³ug publiczny bêdzie rós³ w Polsce w najbli¿szych miesi¹cach? Tak, on bêdzie rós³ w najbli¿szych miesi¹cach i latach. I bêdzie rós³ tak d³ugo, jak mamy niezrównowa¿ony bud¿et pañstwa, to znaczy jak z naszej wspólnej kasy wiêcej wydajemy, ni¿ do niej pozyskujemy. W tym roku deficyt mamy i tak du¿o mniejszy ni¿ w roku poprzednim, ale jednak bardzo wysoki – dok³adnie 38 miliardów 700 milionów z³otych. Tysi¹c z³otych na ka¿dego z nas. Czy przekroczenie progu 50 procent daje jakiœ sygna³ ostrzegawczy? Co siê wtedy robi? Czy s¹ zapisy konstytucyjne mówi¹ce o d³ugu publicznym? Tak, s¹ zapisy konstytucyjne. Konstytucja mówi o tym, ¿e jeœli d³ug przekroczy³by 60 procent (to nam nie grozi), wówczas w nastêpnym roku bud¿et musia³by byæ zrównowa¿ony. Takie ryzyko nie wystêpuje. Natomiast gdyby wystêpowa³o, to by³by straszny cios dla systemu finansów publicznych, gdy¿ wyobraŸcie sobie Pañstwo na przyk³ad, ¿e gdybyœmy przekroczyli w Sylwestra 60 procent, to w tym roku nie mog³oby byæ deficytu! To oznacza³oby, ¿e trzeba by³oby albo radykalne zwiêkszyæ dochody o blisko 40 miliardów, nak³adaj¹c nowe podatki, albo radykalnie zmniejszyæ wydatki, co by³oby nie do przeprowadzenia. Wstrzymaæ wszelkie inwestycje? Nie, nie a¿ tak, ale trzeba by³oby zasadniczo ograniczaæ wydatki. Ale to przy 60 procentach. A – jak powiadam – u nas wynosi on 47,5 procent. Wobec tego wy³ania siê pytanie: czy w tym roku przekroczymy 50 procent? Jest to prawdopodobne. Co wówczas? Ustawa powiada, ¿e jeœli w tym roku przekroczylibyœmy ten pu³ap (o czym dowiemy siê tak na pewno, na sto procent, dopiero w maju roku przysz³ego), to w kolejnym roku bud¿etowym, a wiêc w roku 2005, stosunek deficytu bud¿etowego, który w roku obecnym ma ~

251 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

wynieœæ 38,7 miliarda z³otych, do dochodów do bud¿etu (w roku obecnym przekraczaj¹ 154 miliardy) musia³by byæ taki sam. Czyli ten stosunek musia³by wynosiæ niespe³na 25 procent. Jest to ustawowe limitowanie relacji wydatków poprzez poziom deficytu. Jesteœmy na to przygotowani w tej reformie finansów publicznych, nad któr¹ pracujê po to, ¿eby przyspiesza³o siê tempo wzrostu gospodarczego i ¿eby dzieliæ ten nasz rosn¹cy coraz szybciej, dziêki restrukturyzacji finansowej, dochód narodowy coraz bardziej sprawiedliwie. To jest przewidywane, jesteœmy przygotowani na tak¹ okolicznoœæ. Zdecydowanie by³oby nam l¿ej, gdyby bank centralny swoj¹ polityk¹ wspiera³ te prorozwojowe i prospo³eczne dzia³ania. Skoro Pan wspomnia³ o reformie finansów publicznych, Panie Premierze. Gdzieœ znalaz³em takie zdanie Pana poprzednika na stanowisku ministra finansów, Profesora Marka Belki, który powiedzia³ coœ takiego, ¿e „gdyby daæ Ko³odce woln¹ rêkê, to on by tê reformê zrobi³, ale w œwiecie polityki, w jakim siê obraca, jest to praktycznie niemo¿liwe”. Czy praktycznie, czy nie, to siê jeszcze oka¿e. Gdyby daæ mi woln¹ rêkê… Wiecie Pañstwo, ja pracujê przede wszystkim g³ow¹, zreszt¹ podobnie jak Marek Belka, bo minister finansów to – jak mówi¹ inni, bo te¿ takie zdanie s³ysza³em – musi mieæ ³eb na karku. Mamy g³owê na karku i siê rozgl¹damy, co siê wokó³ dzieje, co mo¿na, a co trzeba. I w rzeczywistoœci czasami s¹, proszê Pañstwa, takie sytuacje, ¿e to, co jest konieczne, jest niemo¿liwe. Ja s¹dzê, ¿e dalej przekonujemy tych, od których naprawdê zale¿¹ decyzje. I dobrze, ¿e Pan Redaktor zadaje to pytanie, gdy¿ niektórym mo¿e siê niekiedy wydawaæ, i¿ decyzje s¹ w tak zwanym jednym rêku. Otó¿ nie: oprócz tego, ¿e w Polsce wdra¿amy gospodarkê rynkow¹, to my równie¿ w Polsce mamy demokracjê. A demokracja czasami pomys³om s³usznym, z punktu widzenia logiki finansów publicznych, poprawnoœci ekonomicznej, troski w istocie o tworzenie dobrych przes³anek do rozwoju przedsiêbiorczoœci, do poprawy sytuacji materialnej polskich rodzin, stawia opór. I jeœli teraz przygotowujê reformê finansów publicznych, to w 99 przypadkach na 100 trzeba zmieniaæ to poprzez ustawy. Ale Pan ma tak¹ wiêkszoœæ zagwarantowan¹ z tytu³u wiêkszej liczby g³osów w koalicji. To nie ja, bo ja jestem jeden. Natomiast w rzeczy samej mo¿na powiedzieæ – tak, rz¹d czy ta formacja polityczna ma. Ale przecie¿ rz¹d czy formacja ~

252 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

polityczna wyra¿a interesy, oczekiwania bardzo ró¿nych œrodowisk, regionów, grup spo³ecznych.

* * *

ZASADA „ COŒ ZA COŒ ”: KRYTYKA USTAWY O  NFZ (12 lutego 2003)

Rozmawiali: Wies³aw Molak i Henryk Szrubarz

Powiedzia³ Pan, ¿e rz¹d bêdzie interweniowa³ na rynku walutowym. W jaki sposób? … rz¹d realizuje swoj¹ politykê o¿ywiania koniunktury, przyspieszania tempa produkcji, przede wszystkim po to, ¿eby spada³o to bardzo wysokie bezrobocie, które tak skoczy³o ostatnimi laty wskutek fatalnego pomys³u ze sch³adzaniem koniunktury. Wiêc teraz musimy niejako j¹ podgrzewaæ. I gospodarce potrzebna jest wiêksza iloœæ pieni¹dza. Najlepiej by³oby to osi¹gn¹æ, gdyby tañszy by³ kredyt, gdyby ni¿sze by³y stopy procentowe. No, ale skoro ci, którzy o tym decyduj¹, z sobie tylko znanych i zrozumia³ych wzglêdów – bo tego ju¿ nie rozumiej¹ ani przedsiêbiorcy, ani banki, ani gospodarstwa domowe, ludzie po prostu tego nie rozumiej¹ – te stopy utrzymuj¹ na takim wysokim poziomie, to w³aœnie œrubuje kurs. I w œlad za tym nie op³aca siê za bardzo produkcja eksportowa. A rz¹d nie tyle interweniuje, ile obs³uguje d³ug publiczny, o który Pan Redaktor pyta³ przed tygodniem. Czêœæ tego d³ugu to jest d³ug zagraniczny (a wiêc w pieni¹dzach zagranicznych), który jesteœmy jako spo³eczeñstwo winni zagranicznym rz¹dom, bankom, instytucjom finansowym. Wobec tego sp³acamy go – a to w euro, a to w dolarach, a to w jenach czy w funtach brytyjskich, czy w innych pieni¹dzach zagranicznych. I musimy je mieæ. Mo¿emy je albo kupiæ z banku centralnego, który ma bardzo, bardzo du¿e rezerwy siêgaj¹ce 30 miliardów dolarów, albo mo¿emy kupiæ te pieni¹dze na rynku, ¿eby w³aœnie sp³acaæ raty d³ugu spokojnie, po kolei, na dany czas, na który przypadaj¹. Jeœli ktoœ nazywa wykonywanie takiego obowi¹zku ~

253 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

rz¹du, ministra finansów, interwencj¹, to oczywiœcie mo¿e sobie tak nazywaæ, ale to jest normalna obs³uga d³ugu publicznego w interesie spo³eczeñstwa. I spokojnie tê politykê realizujemy, aby o¿ywiaæ koniunkturê, co zreszt¹ ju¿ widaæ, bo produkcja roœnie powolutku, ale coraz szybciej. Panie Premierze, jak siê kupuje takie pieni¹dze, które maj¹ póŸniej obs³ugiwaæ d³ug publiczny? Kupuje siê je na rynku, za poœrednictwem banków komercyjnych, ale równie¿ mo¿na je kupiæ od banku centralnego, siêgaj¹c do jego rezerw i daj¹c mu za to papiery emitowane w polskim pieni¹dzu, w naszym narodowym z³otym. Potem regulujemy nasze zobowi¹zania, transferuj¹c œrodki do instytucji miêdzynarodowych czy do banków, którym jesteœmy winni okreœlone kwoty. A zarazem po¿yczamy, dlatego ¿e ca³y czas „zarz¹dzamy” – jak to siê mówi – d³ugiem publicznym, zreszt¹ zgodnie ze strategi¹, która jest za³¹czona do bud¿etu, a wiêc znana jest tak¿e wszystkim naszym pos³om i senatorom. D³ug obs³ugujemy spokojnie i p³ynnie, co zreszt¹ wzmacnia w krêgach miêdzynarodowych polsk¹ wiarygodnoœæ, wiarygodnoœæ polskiej gospodarki. Powiedzia³ Pan, ¿e Ministerstwo Finansów zamierza wykorzystaæ rezerwy walutowe Narodowego Banku Polskiego, ale zdaniem niektórych analityków spe³nienie tego postulatu wi¹za³oby siê z koniecznoœci¹ dodrukowania nowych pieniêdzy, poluzowaniem polityki pieniê¿nej. Czy tak rzeczywiœcie by by³o? Nie tyle zamierza wykorzystaæ, gdy¿ to zale¿y od chêci wspó³dzia³ania i wspierania polityki rozwojowej przez niezale¿ny bank centralny. Widzi Pan tak¹ chêæ w tej chwili? Z pewnoœci¹ by³oby lepiej, gdyby by³o jej wiêcej. Wola³bym, ¿eby tê chêæ widzieli polscy przedsiêbiorcy, polskie rodziny, które narzekaj¹ na to, ¿e kredyt jest zbyt drogi na rozruszanie interesów czy zakup samochodu albo domu, czy poprawê warunków mieszkaniowych. Co do dodrukowywania pieni¹dza zaœ, to polska gospodarka – jak powiadaj¹ niektórzy inni analitycy i to oni bardziej maj¹ racjê – jest obecnie jak wyschniêta g¹bka, któr¹ trzeba by³oby nasyciæ mo¿e nie tyle wod¹, ile pieni¹dzem. ¯eby o¿ywiæ ten krwioobieg, jakim s¹ finanse – i w przedsiêbiorstwach, i w ca³ej gospodarce narodowej. ~

254 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

Natomiast co do dodrukowywania, to tutaj nie ma mowy o ¿adnym dodrukowywaniu. Mamy coraz mniejszy deficyt bud¿etowy, a wiêc ró¿nicê pomiêdzy dochodami a wydatkami bud¿etu pañstwa, którego bynajmniej nie finansujemy z druku pieni¹dza (to ju¿ w ogóle jest w Polsce niemo¿liwe), tylko z przyrostu w³aœnie d³ugu publicznego, z emisji papierów na rynku. Ale jeœli taki deficyt wystêpuje i rz¹d emituje papiery, no to ktoœ je musi kupowaæ. I jeœli na przyk³ad banki kupuj¹ te papiery, to z kolei one maj¹ mniej pieniêdzy, które mog³yby po¿yczyæ na przyk³ad gospodarstwom domowym albo naszym przedsiêbiorcom. Dlatego gdyby stopy procentowe w bankach by³y ni¿sze, to z pewnoœci¹ bardziej jeszcze wspar³oby to o¿ywienie, które ju¿ w naszej gospodarce trwa. Panie Premierze, czy Prezydent powinien podpisaæ ustawê o Narodowym Funduszu Zdrowia? Zdaniem Ministerstwa Finansów to bêdzie kosztowa³o miliard z³otych. S¹ na to pieni¹dze w bud¿ecie? To jest s³u¿ba. Ministerstwo Finansów nie jest od tego, ¿eby mieæ zdanie. Minister finansów ma mieæ zdanie, i rz¹d. Ale Pan jako stra¿nik kasy pañstwowej? Jako stra¿nik kasy pañstwowej ca³y czas informowa³em o tym i Radê Ministrów, i zw³aszcza pos³ów i senatorów, którzy istotnie zmienili treœæ przed³o¿enia rz¹dowego, jeœli chodzi o projekt ustawy o Narodowym Funduszu Zdrowia. To co wysz³o z parlamentu, jest zdecydowanie gorsze w stosunku do projektu, który zosta³ tam przez Radê Ministrów skierowany. Zwiêksza to nacisk na finanse publiczne. Jeœliby to rozwi¹zanie mia³o wejœæ w ¿ycie, to z pewnoœci¹ bêdziemy wszyscy – przede wszystkim jako pacjenci, ale i jako podatnicy – ¿¹dali, oczekiwali od tej instytucji lepszej obs³ugi, gdy¿ jeœli ma to kosztowaæ wiêcej, to musi obowi¹zywaæ zasada „coœ za coœ” i za to musi byæ lepszy standard œwiadczonych us³ug. A Prezydent ma dostatecznie wiele informacji o plusach i minusach tego rozwi¹zania, aby podj¹æ samodzielnie odpowiedzialn¹ decyzjê. I sam najlepiej wie, co ma zrobiæ. Panie Ministrze, a czy bêd¹ pieni¹dze w bud¿ecie na dop³aty bezpoœrednie dla rolników? Bêd¹, przy czym w jakim stopniu, to siê jeszcze oka¿e, dlatego ¿e musimy przygotowaæ bud¿et na rok 2004 i potem na nastêpny. Rozumiem, ¿e Pan Redaktor w trosce takiej, jaka i nam przyœwieca, ma na myœli pewnie ~

255 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

i nastêpne lata – lata 2005-06. Rozwi¹zania, które s¹ w tej chwili przyjête, powiadaj¹, ¿e mo¿emy uzupe³niaæ dop³aty bezpoœrednie, które bêd¹ p³ynê³y do Polski z bud¿etu Unii Europejskiej, tylko nie by³bym Ministrem Finansów Rzeczypospolitej Polskiej, gdybym nie doda³, ¿e to wpierw my bêdziemy wp³acaæ sk³adkê do bud¿etu Unii Europejskiej, a potem stamt¹d pieni¹dze bêd¹ p³ynê³y do nas. Wiêc w pewnym sensie te dop³aty bezpoœrednie – i to tak¿e musz¹ rozumieæ nasi rolnicy, zreszt¹ oni to rozumiej¹… Ale dodatkowo jeszcze w bud¿ecie musz¹ byæ zagwarantowane te pieni¹dze. Ale czy bêd¹? … chcê podkreœliæ – ¿eby nie by³o czasami takiego przekonania, ¿e oto Unia Europejska bêdzie dop³acaæ bezpoœrednio do rolników – ¿e to my bêdziemy wnosiæ jako pe³noprawny cz³onek sk³adkê do Unii, wiêc te pieni¹dze bêd¹ sz³y od nas, a tam, w Unii bêd¹ one zwielokrotnione, bo wiêcej œrodków bêdzie sz³o do Polski z Unii, ni¿ my bêdziemy wk³adaæ do unijnego bud¿etu. I teraz jest pytanie, które Panowie Redaktorzy stawiacie: czy bêdzie nas staæ na to, ¿eby dop³acaæ do dop³at dla rolników? Otó¿ w jakim stopniu, to decyzje bêd¹ podejmowane przez demokratycznie wybrany parlament, tak¿e z bardzo siln¹ reprezentacj¹ interesów ch³opskich, w konfrontacji z innymi potrzebami. Czyli na razie jeszcze tej stuprocentowej gwarancji Pan nie mo¿e daæ? Stuprocentowej gwarancji nie mogê daæ, gdy¿ tak¹ stuprocentow¹ gwarancjê daje dopiero bud¿et, który bêdzie na ka¿dy kolejny rok uchwalany. Ale zanim te za³o¿enia bêd¹ mog³y byæ przedstawione, to jednak rz¹d – a tak¿e liderzy polityczni i przywódcy opozycyjnych partii, z którymi bêdê te¿ chcia³ rozmawiaæ, gdy¿ jest to sprawa ogólnonarodowa – bêdzie musia³ podj¹æ zasadnicze decyzje co do kierunków naprawy finansów publicznych. Jest w nich wiele problemów, które siê piêtrz¹, a chodzi o to, ¿eby przyspieszyæ te pozytywne tendencje, które pojawiaj¹ siê w polskiej gospodarce, aby – mówi¹c krótko – wróciæ na liniê „Strategii dla Polski”: szybkiego wzrostu, sprawiedliwego podzia³u, korzystnej integracji i skutecznego pañstwa. I o to nam chodzi.

* * *

~

256 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

BÊDZIE PROŒCIEJ (19 lutego 2003)

Rozmawiali: Wies³aw Molak i Henryk Szrubarz

Sejmowa Komisja Gospodarki zwróci³a siê do Premiera Leszka Millera o przedstawienie planów rz¹du dotycz¹cych redukcji kosztów pracy i produkcji. To pierwszy taki przypadek, kiedy opozycja i koalicja mówi¹ jednym g³osem. Bêd¹ nowe ustawy podatkowe? Zobaczymy, czy bêd¹ mówiæ jednym g³osem. Proponujê, abyœmy zapamiêtali ten dezyderat, nazwiska pos³ów, którzy siê pod tym podpisali i byœmy zobaczyli za chwilê, na ile to s¹ powa¿ne wypowiedzi. Mam tak¹ nadziejê wraz z Pañstwem, wszystkimi przedsiêbiorcami. Otó¿ tak, rz¹d wyst¹pi z okreœlonymi propozycjami zmierzaj¹cymi do uproszczenia systemu podatkowego, likwidacji praktycznie wszystkich ulg i zwolnieñ. Przecie¿ na tym polegaj¹ komplikacje w systemie podatkowym, a nie na tym, ¿e ktoœ nie potrafi liczyæ do trzech, bo s¹ trzy stawki podatkowe. To dobrze, ¿e s¹ takie postulaty ze strony pos³ów, którzy przecie¿ to wszystko pouchwalali. To nie tylko ministrowie finansów wymyœlali te wszystkie przepisy. To w Sejmie mno¿y³y siê najró¿niejsze „cudowne” pomys³y co do tego, jakie to maj¹ byæ ulgi, zwolnienia i inne formy aktywizacji na pozór. Mamy tak¹ sytuacjê, ¿e w rzeczywistoœci koszty pracy s¹ bardzo wysokie, natomiast deficyt zosta³ rozdêty w bud¿ecie w poprzednich latach. Jeœli rz¹d przedstawi stosowne rozwi¹zania, to wymagaj¹ one akceptacji parlamentarnej. Liczymy na to, ¿e reformatorsko ukierunkowani, myœl¹cy pos³owie – zarówno w koalicji, jak i w opozycji – nasze reformatorskie dzia³ania popr¹. A ja bym chcia³, aby – jeœli bêdzie mo¿liwoœæ eliminacji wielu zbytecznych, s¹dzê, w tej fazie zwolnieñ i ulg – obni¿yæ stawki podatkowe i uczyniæ system podatkowy jeszcze bardziej sprzyjaj¹cym rozwojowi przedsiêbiorczoœci i zgodnym z poczuciem sprawiedliwoœci spo³ecznej. Panie Premierze, a tymczasem – jak czytamy – oko³o 3 miliardów z³otych mog¹ nas kosztowaæ nowe rozwi¹zania prawne przygotowywane przez Sejm. S¹ to minimalne koszty, które Polacy bêd¹ musieli ponieœæ w zwi¹zku z ustawami, które ju¿ zosta³y uchwalone albo nad ~

257 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

którymi Sejm pracuje. Miêdzy innymi te obci¹¿enia – mo¿e nie tyle podatkowe, ale jednak obci¹¿enia fiskalne – dotycz¹ chocia¿by sk³adki na ubezpieczenie zdrowotne, ustawy zwi¹zanej z op³atami winietowymi czy wreszcie ustawy o biopaliwach. Pan Redaktor s³usznie zauwa¿y³, ¿e to uchwali³ Sejm. Niektóre z tych rozwi¹zañ – mówiliœmy ju¿ o tym wczeœniej, chodzi na przyk³ad o Narodowy Fundusz Zdrowia – zosta³y podjête w Sejmie wbrew wczeœniejszemu stanowisku rz¹du, tak¿e przy wsparciu wielu pos³ów opozycyjnych, a nie tylko rz¹dz¹cej obecnie koalicji. I to Sejm, i pos³owie, w³aœnie ci tak¿e wypowiadaj¹cy siê czasami, nak³adaj¹ dodatkowe obci¹¿enia. Ale Pan nie chce mieæ wiêcej pieniêdzy w bud¿ecie? Chwileczkê, mówimy w tej chwili o tych rozwi¹zaniach, które powoduj¹, ¿e do bud¿etu wp³ynie mniej pieniêdzy, bo – jak wspomina³em – wejœcie tej ustawy w ¿ycie powoduje pewne ubytki po stronie dochodów bud¿etowych i jest pytanie: z czego to sfinansowaæ? Wobec tego przygotowujemy kompleksowy, wielki program naprawy finansów publicznych. W tej chwili sytuacja jest pod kontrol¹, gdy¿ dobre skutki daje program restrukturyzacji finansowej przedsiêbiorstw. Mo¿e te¿ chcia³bym tu przy okazji powiedzieæ, ¿e ponad 90 procent wniosków (a wp³ynê³o ich ju¿ ponad 60 tysiêcy) zosta³o pozytywnie rozpatrzonych. Jest tam 59 tysiêcy 251 przedsiêbiorstw ma³ych, ponad 800 œrednich, a wiêc wszystko to s¹ przedsiêbiorstwa prywatne, a zaledwie 348 przedsiêbiorstw du¿ych. Dziêki temu co najmniej 100 tysiêcy ludzi – tak¿e wielu z Pañstwa, którzy teraz mnie s³uchaj¹ – nie straci³o pracy.

* * *

~

258 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

PROGRAM : NIE PARTYJNY, NIE KOALICYJNY

– NARODOWY

(5 marca 2003)

Rozmawiali: Krzysztof Grzesiowski i Henryk Szrubarz

Panie Premierze, w pi¹tek na konferencji prasowej zaprezentowa³ Pan za³o¿enia programu reformy finansów publicznych. Tak. Minê³o kilkanaœcie godzin i rozpad³a siê koalicja rz¹dowa. Jaki to bêdzie mia³o wp³yw na to, co Pan proponowa³ dzieñ wczeœniej? Na pewno bêdzie mia³o wp³yw, ale program, który zaprezentowa³em – sama nazwa zreszt¹ to sugeruje – dotyczy naprawy finansów Rzeczypospolitej. Nie jest to program ani partyjny, ani koalicyjny. To jest program narodowy. Dlatego liczê, ¿e w pierwszej fazie (ona ju¿ trwa) odbêdziemy spokojn¹, rzeczow¹, konkretn¹ debatê, jak naprawiaæ finanse Rzeczypospolitej, ¿eby lepiej siê mia³y nasze w³asne finanse, czyli finanse ka¿dej polskiej rodziny, ka¿dego polskiego przedsiêbiorstwa. Liczê na to, ¿e reformatorskie grupy w parlamencie – nie tylko te w koalicji, ale tak¿e w opozycji – popr¹ ten projekt. Bo jeœli ktoœ jest uczciwy – a jestem przekonany, ¿e dotyczy to, jeœli nie wszystkich, to przyt³aczaj¹cej wiêkszoœci naszych parlamentarzystów – i m¹dry, co te¿ dotyczy bez ma³a wszystkich, to musi poprzeæ te rozwi¹zania. Tym bardziej ¿e bardzo wiele postulatów, sugestii i propozycji zawartych w „Programie Naprawy Finansów Rzeczypospolitej” dotyczy tak¿e sugestii czy to Platformy Obywatelskiej, czy Samoobrony, czy te¿… Ale to nie jest tak, Panie Premierze, ¿e jak ktoœ jest uczciwy, to jest za Pana projektem, a jak ktoœ jest przeciwny, to jest nieuczciwy? To nie mo¿na wprost wyci¹gn¹æ takiego wniosku? Nie, na pewno takiego wniosku nie mo¿na wyci¹gn¹æ. Uwa¿am natomiast, ¿e nieuczciwy jest ktoœ, kto mówi, ¿e na przyk³ad trzeba coœ zmieniæ z A na B, a w sytuacji, kiedy przychodzi Minister Finansów Rzeczypospolitej i mówi: „Dobrze, to w takim razie zmieniamy to z A na B”, to ta sama osoba ~

259 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

mówi: „Nie, ja myœla³em zupe³nie o czymœ innym, nale¿y zmieniæ to na X albo na Y, albo na Z”. Proponujê, ¿eby byæ konsekwentnym i uczciwym. A jeœli chodzi o kwestie uproszczenia systemu podatkowego poprzez eliminacjê wszystkich zbytecznych zwolnieñ i ulg albo zmiany funkcjonowania funduszy celowych czy agencji, albo przygotowanie gospodarki do jak najbardziej korzystnej dla nas absorpcji funduszy strukturalnych, jeœli ktoœ to postulowa³ wczeœniej – nawet z krêgów opozycyjnych – to teraz bêdzie popiera³ przed³o¿enia rz¹dowe. Wobec tego… Czyli nie boi siê Pan dyskusji w Sejmie, tak? Nie chodzi o to, ¿e siê nie bojê. Ja na ni¹ czekam i by³bym zainteresowany, gdyby by³a mo¿liwoœæ odbycia debaty programowej. Nie o konkretnych zapisach, bo o tym bêdziemy dyskutowaæ w Sejmie – na sesjach plenarnych, w komisjach – a tak¿e w Senacie, kiedy bêd¹ gotowe rz¹dowe przed³o¿enia projektów ustaw, ale chcia³bym, ¿eby na ten temat podyskutowaæ ju¿ wczeœniej – o kierunkach, o zasadach. Oczekujê takiej dyskusji. I jeœli bêd¹ lepsze propozycje ze strony poszczególnych parlamentarzystów, ugrupowañ czy partii, to z pewnoœci¹ rz¹d Premiera Millera, jak zawsze chêtnie, z m¹drych propozycji skorzysta. Spotka³ siê Pan z takim mo¿e nie tyle zarzutem, co opini¹, ¿e propozycje, które Pan przedstawi³, s¹ zbyt ma³o radykalne? Nie. S¹dzê, ¿e raczej dominuje opinia… Nawet jedna z gazet, zdaje siê, zamieœci³a relacjê pod tytu³em „Rewolucja Ko³odki”. Ja nie chcê robiæ rewolucji, natomiast chcê robiæ takie zmiany, które s¹ niezbêdne z punktu widzenia przetoczenia siê pewnej masy krytycznej. Mo¿e ktoœ wola³by, ¿eby tu i ówdzie byæ bardziej radykalnym, ale ja przede wszystkim chcê byæ skuteczny. Najwa¿niejsze, ¿eby znowu nie myliæ celów ze œrodkami i pamiêtaæ, ¿e ta naprawa finansów Rzeczypospolitej – jak to podkreœlam – jest te¿ traktowana instrumentalnie. Dla mnie to nie jest celem samym w sobie, tylko instrumentem do podniesienia efektywnoœci polskiej gospodarki i powrotu na œcie¿kê szybkiego wzrostu. Tylko w ten sposób mo¿na poprawiaæ warunki materialne ¿ycia ludnoœci, konkurencyjnoœæ polskich firm. Wiêc tam, gdzie trzeba byæ radykalnym, jestem bardzo radykalny i liczê na to, ¿e bêdê tutaj poparty tak¿e przez partie opozycyjne, skoro czasami myœlimy podobnie i chcemy osi¹gn¹æ zbli¿one efekty. ~

260 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

Zapowiedzia³ Pan likwidacjê czêœci funduszy i agencji, czyli uznaje Pan za zasadne dzia³anie czêœci z nich, tak? Oczywiœcie. Jest przecie¿ na przyk³ad Fundusz Ubezpieczeñ Spo³ecznych, bez którego nie by³oby naszego systemu emerytalnego. Prowadzi on bardzo dobr¹ dzia³alnoœæ, co nie oznacza, ¿e w ramach tego funduszu nie nale¿y dokonywaæ zmian. Grosz publiczny nale¿y zawsze oszczêdzaæ. Jest Narodowy Fundusz Ochrony Œrodowiska, który ma znakomite osi¹gniêcia. To, ¿e w Polsce woda czystsza – chocia¿ teraz mo¿e, zim¹, wypada³oby powiedzieæ: œnieg bielszy, a powietrze czystsze – to jest tak¿e funkcj¹ tego, i¿ ten fundusz na szczeblu narodowym dzia³a zupe³nie nieŸle. Natomiast wnoszê o to, ¿eby zlikwidowaæ jego ni¿sze ogniwa – na szczeblu wojewódzkim, powiatowym i gminnym – i zintegrowaæ system finansów jednostek samorz¹du terytorialnego. Byæ mo¿e dla dzia³aczy, którzy tam funkcjonuj¹ i z tego ¿yj¹, jest to radykalne posuniêcie. Tam gdzie fundusze czy agencje pe³ni¹ w³aœciw¹ rolê, tam trzeba je zachowaæ, doskonal¹c tylko dzia³anie i poddaj¹c publicznej, a tak¿e parlamentarnej kontroli. By³y minister finansów, Jerzy Osiatyñski powiedzia³, ¿e czyni¹c taki w³aœnie zamach na niektóre z tych funduszy i niektóre z tych agencji, wchodzi Pan na pole minowe. To jednak bardzo dobre miejsca pracy dla zaplecza politycznego partii politycznych. Gdyby by³o tak, jak mówi, oznaczaæ by to musia³o, ¿e jestem zbyt radykalny. I nawet tutaj Pan Redaktor u¿ywa s³owa, cytuj¹c myœl by³ego ministra, ¿e to zamach. Ja nie przygotowujê zamachu. A jeœli ju¿, to (i tutaj jestem radykalny) na chciwoœæ, g³upotê, nieuczciwoœæ. Z tym bêdziemy walczyæ w naszym rz¹dzie, a ja na pewno w sposób niezwykle konsekwentny, dlatego ¿e górê musi braæ m¹dra polityka gospodarcza, roztropnoœæ, odpowiedzialnoœæ nie tylko za finanse Rzeczypospolitej. Jednak pamiêtajmy, ¿e jeœli zdrowe bêd¹ finanse Rzeczypospolitej, to równie¿ zdrowsze bêd¹ nasze domowe bud¿ety. I o to koniec koñców chodzi – ¿eby by³a dobrze p³atna praca i ¿eby ¿y³o nam siê, jeœli nie lekko, ³atwo i przyjemnie, to na pewno ciekawiej i coraz bardziej dostatnio. A kiedy mo¿e pojawiæ siê w Sejmie pod postaci¹ ju¿ konkretnej propozycji ustawowej? To bêdzie ca³y pakiet ustaw. Bêdê rozmawia³ na ten temat z parlamentarzystami i z Panem Marsza³kiem. Oczywiœcie, zdecyduje tutaj o trybie postêpo~

261 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

wania Pan Premier i rz¹d, ale s¹dzê, ¿e w tym przypadku (i dobrze by by³o, ¿eby powo³ana zosta³a nadzwyczajna komisja sejmowa, która bêdzie rozwa¿a³a ca³y pakiet ustaw) bêdzie ich jednak kilkadziesi¹t. Czasami dotyczy to tylko pewnych szczególnych, jednostkowych zapisów, a czasami po prostu przyjêcia ca³ej ustawy od pocz¹tku. Uwa¿am, ¿e w przypadku ustawy o podatku od dochodów osobistych nie ma co ju¿ jej nowelizowaæ. Podobnie jest odnoœnie do ustawy o VAT, która by³a nowelizowana – a przecie¿ nie jest taka stara, gdy¿ ten system ma dopiero oko³o 10 lat – ju¿ 32 razy, czyli mniej wiêcej trzy razy w ci¹gu roku. To bêd¹ nowe ustawy. Chcia³bym, aby wiêkszoœæ z tych ustaw by³a dyskutowana w pracach parlamentarnych ju¿ teraz, to znaczy… To jest kwestia tego pó³rocza, czy to jeszcze?… Tego pó³rocza, ale na pewno nie wszystkie rozstrzygniêcia zapadn¹ w tym pó³roczu. Natomiast chcia³bym, jako minister finansów, a zarazem wicepremier koordynuj¹cy ca³okszta³t polityki gospodarczej, móc ju¿ przygotowaæ dobry, sensowny bud¿et na bardzo trudny i ciekawy rok 2004 – pierwszy rok cz³onkostwa w Unii Europejskiej – w oparciu o nowe regulacje. Ten cykl polityczny ju¿ biegnie i s¹dzê, ¿e II kwarta³ i III to s¹ te kluczowe kwarta³y z punktu widzenia przetoczenia siê masy krytycznej, ju¿ nie w sensie tylko politycznym, ale tak¿e legislacyjnym.

* * *

~

262 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

K URS KORZYSTNY (12 marca 2003)

Rozmawia³: Krzysztof Grzesiowski

Pan Premier pozwoli, chcia³em zapytaæ o rzecz nastêpuj¹c¹: co to jest rezerwa rewaluacyjna Narodowego Banku Polskiego? To s¹ pieni¹dze, które s¹ odpisywane przez niezale¿ny bank centralny, na specjalnym rachunku, z tytu³u zmian kursu. W Narodowym Banku Polskim jako banku pañstwa polskiego mamy rezerwy, które w tej chwili wynosz¹, wartoœciowo licz¹c, oko³o 30 miliardów dolarów. Pamiêtacie Pañstwo, jak kiedyœ wszyscy siê martwili, ¿e jest za ma³o dolarów, a potem by³ taki okres, kiedy ci¹gle by³o za du¿o dolarów, ci¹gle nam pokazywano w telewizji jakieœ sterty papierów, a to dolarów, a to deutschmarek. Wtedy jeszcze nie by³o euro. Mówiliœmy, ¿e bardzo szybko rosn¹ rezerwy, ¿e bardzo kosztowna by³a dla banku centralnego, a w œlad za tym dla bud¿etu, tak zwana sterylizacja, a wiêc skupowanie nadmiaru pieni¹dza, który trafia³ na rynek, ¿eby nie by³o presji inflacyjnej. I te rezerwy ros³y, ros³y i ros³y. Wobec tego zadajemy sobie pytanie: po ile, za ile z³otych te dolary przez ten ca³y czas by³y kupowane? Dzisiaj bank centralny ma oko³o 30 miliardów dolarów, które – mo¿emy zaokr¹gliæ – kosztuj¹ po 4 z³ote, czyli ma 120 miliardów z³otych. Natomiast bank centralny – znowu uproœæmy sobie – dla przyk³adu kupowa³ je przeciêtnie po 3 z³ote, bo kupowa³ je kiedyœ po 2,80, 2,90, a potem po 3, a potem po 3,10, a potem po 3,20. Tak, by³y i takie dni, kiedy kupowa³ je po 4,50 czy po 4,60, bo i takie by³y kursy w przesz³oœci. W ten sposób powstawa³a w³aœnie ta rezerwa. Czyli jest to rezerwa odzwierciedlaj¹ca zysk pomiêdzy cen¹ nabywania tych pieniêdzy, które dziœ tworz¹ rezerwy walutowe banku centralnego, a ich obecn¹ wartoœci¹. Natomiast w sytuacji, w jakiej my jesteœmy – tak silnego z³otego, choæ, jak Pan Redaktor s³usznie zauwa¿y³, ostatnio w wyniku pewnych czynników i koniunkturalnych, i strukturalnych, i politycznych oraz zmiany oczekiwañ on nieco os³ab³ – to jest tak, jakby siê ubezpieczy³ ktoœ na wypadek, ¿e wyzdrowieje. Otó¿ nie ma ryzyka, bo kiedy by ta rezerwa znik³a? Tego pytania do tej pory nikt nie zada³, wiêc zadajmy je sobie teraz, w naszych „Sygna³ach Dnia”, na antenie Polskiego Radia 1. Kiedy ona by znik³a? Otó¿ ~

263 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

gdyby kurs dolara wróci³ do tych cen, po której te wszystkie dolary (upraszczaj¹c to do dolarów) by³y kupowane w poprzednim okresie. A wiêc jeœli w naszym przyk³adzie by³y kupione œrednio po 3 z³ote, to gdyby teraz kurs spad³ do 3 z³ za dolara, to ta rezerwa by znik³a. To jest ma³o prawdopodobne, nie ma wiêc potrzeby to „ubezpieczanie siê od wyzdrowienia”. Ale pytam o te rezerwy, Panie Premierze, dlatego ¿e Pan ma co do nich pewne zamiary w ramach reformowania finansów publicznych. Chcia³ Pan skorzystaæ z czêœci. Tylko teraz nie wiadomo na co, bo pojawi³y siê dwie koncepcje – albo na obs³ugê zad³u¿enia zagranicznego, albo na wspó³finansowanie projektów unijnych. Gdzie jest prawda? Z punktu widzenia ostatecznego, finalnego efektu to makroekonomicznie mo¿na powiedzieæ, upraszczaj¹c, ¿e na jedno by wysz³o. Prezes Narodowego Banku Polskiego, Kole¿anki i Koledzy z Rady Polityki Pieniê¿nej maj¹ racjê, ¿e gdyby te pieni¹dze by³y wykorzystane przez bud¿et pañstwa polskiego i posz³y wprost na nasz rynek, to zwiêkszy³oby to tak zwan¹ poda¿ pieni¹dza, co mog³oby wywo³aæ pewn¹ presjê inflacyjn¹. Natomiast gdyby one by³y wykorzystane po to, ¿eby kupiæ od banku na przyk³ad 2 miliardy euro (upraszczaj¹c, powiedzmy sobie, ¿e to jest tyle samo co 2 miliardy dolarów), to wówczas rezerwy banku centralnego zmniejszy³yby siê do 28 miliardów dolarów. My byœmy mieli na pokrycie znacz¹cej czêœci sk³adki unijnej, ale równie dobrze mo¿emy obs³u¿yæ czêœæ przypadaj¹cego na dany okres z tego tytu³u d³ugu zagranicznego. I to bezpoœrednio. Czyli na razie nie ma decyzji, na co te pieni¹dze mia³yby pójœæ? Tak, tu nie ma decyzji, bo to siê zamyka w finansowym bilansie pañstwa polskiego, jakim jest bud¿et pañstwa polskiego – przekraczaj¹cy przecie¿ po stronie wydatków w przysz³ym roku ju¿ 200 miliardów z³otych. To jest bardzo wielka liczba – dwa i potem jedenaœcie zer.

* * *

~

264 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

POTRZEBNA WIÊKSZA ELASTYCZNOŒÆ (26 marca 2003)

Rozmawia³: Krzysztof Grzesiowski

Dzieñ dobry, Panie Premierze. Coœ siê zepsu³o ze stron¹ internetow¹ Ministerstwa Finansów. A dlaczego? W³¹czam – od wczoraj podobno mo¿na by³o zapoznaæ siê z „Programem Naprawy Finansów Rzeczypospolitej” – i tu co? O, proszê zobaczyæ, Panie Premierze – pusta strona, nic nie ma. Strona dzia³a i byæ mo¿e na Pañskim komputerze troszeczkê d³u¿ej siê otwiera. Ale widzê, ¿e macie dobry sprzêt. Jest kilka interesuj¹cych propozycji w programie – gdyby Pan Premier zechcia³ je skomentowaæ – na przyk³ad odejœcie od automatycznej indeksacji i waloryzacji. Od którego roku i dlaczego taki pomys³? Dlatego, ¿e ta waloryzacja – czyli próba utrzymywania realnej wartoœci transferów finansowych, œwiadczeñ, zasi³ków, rent, emerytur – wziê³a siê z tego, ¿e mieliœmy kiedyœ bardzo wysok¹ inflacjê. I w trosce o zachowanie realnej si³y nabywczej wprowadzaliœmy sobie ustawowo ca³y szereg takich rozwi¹zañ. Natomiast teraz praktycznie inflacja nie jest problemem. Nie ma wiêc koniecznoœci zabezpieczania naszej materialnej sytuacji poprzez jakiœ automatyzm. Rozs¹dn¹ politykê podwy¿ek okreœlonych œwiadczeñ trzeba prowadziæ w miarê mo¿liwoœci finansowych pañstwa z jednej strony, a z drugiej – zgodnie z preferencjami spo³ecznymi. W pewnym okresie uwa¿amy, ¿e na przyk³ad nale¿y podwy¿szaæ renty i emerytury, tak jak ma to miejsce teraz, w marcu. W innym przypadku parlament mo¿e dojœæ do wniosku, ¿e trzeba na wiêksz¹ skalê na przyk³ad podnieœæ zasi³ki rodzinne czy œwiadczenia alimentacyjne. I tu trzeba zostawiæ parlamentowi woln¹ rêkê, a takiej wolnej rêki on nie ma, jeœli dzia³a automat indeksacji. Indeksacja z kolei wi¹¿e pewne wydatki z ruchem innych pozycji. Dochodzi nawet do takich absurdów, ¿e koszt dzier¿awy jednego metra kwadratowego pod budowê hydroenergetyczn¹ zwi¹zany jest z p³ac¹ minimaln¹. Ktoœ wpad³ ~

265 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

kiedyœ na taki pomys³. To jest…, ja wiem?…, jakby Pañskie wynagrodzenie po³¹czyæ z godzin¹, o której Pañski kolega wstaje. ¯adnego zwi¹zku nie ma. Pañskie wynagrodzenie ma byæ funkcj¹ tego, co Pan wk³ada do audycji. I tak samo wynagrodzenie ludzi czy œwiadczenia maj¹ byæ funkcj¹ tego, jakie s¹ preferencje, jakie s¹ mo¿liwoœci finansowe pañstwa. Czyli chodzi o to, ¿eby odsztywniæ te wydatki i nie byæ niewolnikiem a¿ 99 takich zapisów ustawowych, i stworzyæ tutaj wiêksz¹ elastycznoœæ. W zale¿noœci od mo¿liwoœci finansowych pañstwa – tak Pan powiedzia³. I preferencji spo³ecznych, gdy¿ nie wszystkich i nie w ka¿dym momencie trzeba traktowaæ dok³adnie równo z tego punktu widzenia, tylko zgodnie z preferencjami i rzeczywistymi mo¿liwoœciami finansowymi. Jest jeszcze inna propozycja, która mo¿e wzbudziæ protest i chyba z tym siê Pan liczy, Panie Premierze. Mianowicie chodzi o objêcie rolników podatkiem dochodowym zamiast dotychczas p³aconego podatku rolnego. S¹dzê, ¿e rolnicy nie bêd¹ przeciwko temu protestowaæ. A jeœli bêd¹ protestowaæ niektórzy z polityków, którzy s¹ przekonani, ¿e reprezentuj¹ interesy rolników, to bêdziemy spokojnie wyjaœniaæ, dlaczego tak. Otó¿ sprawiedliwoœæ spo³eczna – i tak¿e efektywnoœæ systemu finansów publicznych – wymaga tego, ¿eby wszyscy, którzy uzyskuj¹ dochody z dzia³alnoœci gospodarczej i z innych tytu³ów, p³acili podatki do wspólnej kasy, jak¹ s¹ nasze finanse publiczne – i do samorz¹du lokalnego, i do bud¿etu pañstwa. Przy czym jeœli chodzi o podatki od dochodów osobistych – w tym tak¿e te, które w obecnej formie p³aci ludnoœæ rolnicza i które po tych reformach mia³aby p³aciæ w powi¹zaniu z wysokoœci¹ swoich dochodów – to w ramach tego, co proponujemy, bêd¹ to dochody samorz¹dów terytorialnych – gmin. I to chcê bardzo podkreœliæ. Otó¿ te dochody bêd¹ pozostawa³y w miejscu ¿ycia, pracy ludnoœci rolniczej… A czy dop³aty, które dostanie rolnik, bêd¹ opodatkowane? Ca³y dochód ludnoœci rolniczej bêdzie podlega³ opodatkowaniu, ale na pocz¹tku bêdzie to rozwi¹zanie neutralne, czyli suma przychodów z tego tytu³u p³yn¹ca do bud¿etu lokalnego, do bud¿etu samorz¹du terytorialnego, bêdzie taka sama jak dotychczas. Jeœli propozycje zawarte w programie – tak¿e odnoœnie reformy samorz¹du terytorialnego – bêd¹ zrealizowane, ~

266 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

to równie¿ bêdzie to sprzyjaæ rozwojowi rolnictwa, rozwojowi obszarów wiejskich. I z tego bêdzie korzysta³a ludnoœæ rolnicza, maj¹c lepsze drogi, lepsze szko³y, lepszy poziom obs³ugi rolnictwa, agrobiznesu – jego funkcjonowania na wejœciu do i wyjœciu z rolnictwa – na czym przede wszystkim zale¿y ludnoœci rolniczej. Tak, ¿e zg³aszaj¹c ten postulat… A w jakiej wysokoœci, Panie Premierze, bo nie pad³a jeszcze ta liczba, by³by ten podatek? Ona jest w tym programie. Pocz¹tkowo proponujemy – ze wzglêdu w³aœnie na neutralnoœæ – ¿eby to nie obci¹¿a³o w wiêkszym stopniu ni¿ dotychczas ludnoœci rolniczej. Mówimy tam o stawce 9-10 procent, natomiast z czasem ten system powinien ewoluowaæ, docelowo prowadz¹c do tego, ¿eby by³o opodatkowanie zgodnie z zasadami sprawiedliwoœci spo³ecznej. I ludnoœæ rolnicza to rozumie, dlatego ¿e jej sytuacja materialna wskutek tych zabiegów siê poprawi. Poprawi siê otoczenie rolnictwa, na czym rolnikom zale¿y. Kilka propozycji, które s¹ zawarte w „Programie Naprawy Finansów Rzeczypospolitej”, wi¹¿e siê ze zmian¹ konstytucji. Pewnie ma Pan œwiadomoœæ tego, Panie Premierze, sugeruj¹c czy proponuj¹c rozwi¹zanie, po pierwsze, Krajowej Rady Radiofonii, a po drugie – Senatu. My siê w ogóle tym nie zajmujemy, to nie s¹ nasze przecie¿ propozycje, na pewno nie moje, nie… To nie ma tego w „Programie Naprawy Finansów Rzeczypospolitej”? Nie, teraz tego nie ma. Przecie¿ o likwidacji Senatu to ja s³ysza³em jeszcze przed wyborami do obecnego parlamentu, a wiêc ponad pó³tora roku temu. I nie jest to zmartwienie ministra finansów. Jeœli natomiast jest mowa o oszczêdnoœci grosza publicznego, to wy³oni³o siê pytanie: czy przy tej okazji do tych spraw wróciæ? Ale skoro jest sugestia i taka jest decyzja rz¹du, ¿eby absolutnie tych spraw przy tej okazji nie stawiaæ – one wymagaj¹ innych ocen – wobec tego ¿adnych takich propozycji, które wymaga³yby zmiany konstytucji, w tym programie nie ma. Propozycje natomiast, które tam s¹, wymagaj¹ ca³ego szeregu zmian ustawowych. My naliczyliœmy, ¿e to wymaga 117 ustaw – wprowadzenia nowych b¹dŸ znowelizowania istniej¹cych. Jest to naprawdê niezwykle skomplikowane przedsiêwziêcie tak¿e od tej strony.

* * * ~

267 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

KOMISJA E UROPEJSKA SIÊ MYLI (9 kwietnia 2003)

Rozmawia³: Krzysztof Grzesiowski

Komisja Europejska mówi wyraŸnie: „W tym roku bezrobocie w Polsce przekroczy 20 procent”. Pan mówi o tym, ¿e spada. To Komisja Europejska siê myli. Bezrobocie w koñcu roku bêdzie mniejsze, ni¿ jest obecnie. W kwietniu z pewnoœci¹ jest mniejsze ni¿ w marcu, a w maju bêdzie mniejsze ni¿ w kwietniu. I tak bêdzie w kolejnych miesi¹cach. Dobrze, ¿e Pan Redaktor wyci¹gn¹³ ten kontekst europejski, bo prognozy prognozami, a polityka polityk¹. £atwo siê formu³uje prognozy – choæ i to sk¹din¹d nie jest proste – natomiast z trudem rozwi¹zuje siê ludzkie problemy. Unia Europejska, choæ czasami trafia, to niekiedy – co warto powiedzieæ, skoro tak œniegiem jesteœmy przysypani – œnie¿n¹ kul¹ w p³ot. I z pewnoœci¹ co do prognoz bezrobocia siê myli55. Najprawdopodobniej przyjêli… Co do wzrostu gospodarczego te¿, Panie Premierze? 2,5 procent w roku 2003, czyli obecnym? Tak, te¿ siê myl¹. Te¿ siê myl¹ dlatego, ¿e ten wzrost gospodarczy ju¿ przekroczy³ ten wskaŸnik. Zobaczy Pan Redaktor – choæ bêdziemy musieli trochê poczekaæ – ¿e rzeczywistoœæ to potwierdzi. A przypomnê, ¿e to nie kwestia wiary, tylko wiedzy. Ja wiem. W tym kwartale, w kwartale II tego roku, ten wskaŸnik jest ju¿ na pewno wy¿szy ni¿ 2,5 procent, zbli¿a siê do 3 procent i s¹dzê, ¿e w koñcu tego roku, w IV kwartale, dynamika produktu krajowego brutto bêdzie zbli¿a³a siê – albo nawet uda siê ju¿ przekroczyæ – do 4 procent. Jeœli tylko bêdzie realizowany „Program Naprawy Finansów

55 Faktyczna stopa bezrobocia – wed³ug metody, któr¹ pos³ugiwa³a siê wówczas w swoich prognozach Komisja Europejska – w IV kwartale 2003 roku oscylowa³a wokó³ przeciêtnie 17,7 procent. Przekroczony i og³oszony póŸniej – w pierwszym kwartale 2004 roku – wskaŸnik 20 procent odnosi siê do skali bezrobocia szacowanej ju¿ w inny sposób. Ta nowa metoda (zob. uwagi w przypisie 20) w porównaniu do poprzednich wyliczeñ podwy¿sza stopê bezrobocia o oko³o dwa punkty procentowe.

~

268 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

Rzeczypospolitej”. Polityka gospodarcza nie tylko musi troszczyæ siê o dobro i interesy ludzi pracy i bez pracy, ale tak¿e kszta³towaæ warunki do d³ugofalowego rozwoju. A co do Unii Europejskiej: no có¿, ¿yczmy im, ¿eby siê mniej mylili…

* * *

W£AŒCIWE MIEJSCE W SZEREGU (23 kwietnia 2003)

Rozmawia³: Krzysztof Grzesiowski

Panie Premierze, jeszcze tylko tydzieñ pozosta³ na rozliczenie podatku od dochodów osobistych. Pan Premier ju¿ tê operacjê ma za sob¹? Taki w³aœnie jest ustawowy termin, ¿e rozliczamy siê z podatku od dochodów osobistych do koñca kwietnia, czyli ju¿ siê rozliczy³em. Czyli bêdzie dop³ata z Pana strony, tak? Tak, ja dop³acam. My dop³acamy, a ile dok³adnie, to w tej chwili liczymy. Liczê nasze publiczne pieni¹dze i na tym siê koncentrujê, ¿eby dobrze realizowaæ bud¿et tegoroczny – i od strony dochodów, i od strony wydatków. Mogê powiedzieæ – ju¿ prawie pod koniec tego czwartego miesi¹ca – ¿e idzie dobrze. Dobrze w tym sensie, ¿e realizujemy ustawê bud¿etow¹ zgodnie z tym, co wynika z bud¿etu przyjêtego przez parlament. Wszystkie transfery i wszystkie p³atnoœci s¹ dokonywane w terminie. A jeœli ktoœ czasami podkreœla, ¿e dochody s¹ nieco mniejsze ni¿ up³yw czasu, no to dobrze, i¿ Pan Redaktor pyta o te wp³aty z PIT-u. Jest pewna arytmia po stronie dochodów i akurat teraz bêdzie… Co to znaczy arytmia? To znaczy, ¿e strumieñ dochodów nie pokrywa siê dok³adnie z up³ywem czasu. W ci¹gu trzech miesiêcy, czyli jednej czwartej roku, nie mamy jednej ~

269 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

czwartej dochodów albo w ci¹gu czterech miesiêcy – tak jak teraz – nie mamy jednej trzeciej dochodów, mimo ¿e jest to jedna trzecia roku. Teraz jedni z nas bêd¹ dop³acaæ do PIT-u, inni bêd¹ pobieraæ nale¿ne im zwroty z tytu³u istniej¹cych ulg b¹dŸ innego typu rozliczeñ i w zwi¹zku z tym po czterech miesi¹cach proporcje dochodów do up³ywu czasu wygl¹daj¹ nieco inaczej. Tak samo jest po stronie wydatków. Wyp³aciliœmy bardzo wiele pieniêdzy, podwy¿szaj¹c naszym emerytom i rencistom œwiadczenia. Sta³o siê to dopiero w marcu, wiêc z tego tytu³u nie by³o wydatków jeszcze w styczniu i lutym, ale w marcu i w kwietniu ju¿ s¹. Ale na razie idzie dobrze i odpukaæ, choæ mo¿e akurat nie od pukania to zale¿y, tylko od dobrego sterowania finansami publicznymi. Mam nadziejê, ¿e do koñca te¿ tak bêdzie i z pewnoœci¹ w tym roku, podobnie jak w roku poprzednim, nie trzeba bêdzie nowelizowaæ ustawy bud¿etowej. Idzie dobrze, powiada Pan Premier, ale czy bêdzie dobrze, to tego nie wiemy, st¹d to odpukiwanie. Kwietniowy sonda¿ opublikowany wczoraj przez OBOP wskazuje, ¿e 82 procent Polaków krytycznie ocenia dzia³alnoœæ rz¹du Leszka Millera. Rz¹du, czyli tak¿e Pana, Panie Premierze, bo Pan jest cz³onkiem rz¹du Leszka Millera. Jak Pan w tej sytuacji chce realizowaæ program reformy finansów pañstwa? Konsekwentnie. To znaczy co do tego zaufania spo³ecznego, to by³bym szczêœliwy, gdyby by³o odwrotnie i gdyby ten wskaŸnik, o którym Pan mówi, by³ wyrazem zaufania i pozytywnej oceny rz¹du Pana Premiera Millera. Natomiast nasz rz¹d dzia³a na ró¿nych polach i dobrze by by³o, ¿eby mo¿e przy nastêpnej okazji (mo¿e to warto podpowiedzieæ tym, którzy badaj¹ opiniê publiczn¹?) sprecyzowaæ, sk¹d siê bior¹ te oceny, gdy¿ – moim zdaniem – one bior¹ siê przede wszystkim z negatywnych ocen sfery nieekonomicznej. Jeœli chodzi o gospodarkê, akurat G³ówny Urz¹d Statystyczny poda³, ¿e produkcja przemys³owa zwiêkszy³a siê w I kwartale a¿ – zwa¿ywszy na bardzo niskie tempo wzrostu w poprzednich okresach – o 4,4 procent. I przekroczyliœmy kolejn¹ barierê, mianowicie zaczê³o spadaæ bezrobocie… O jedn¹ dziesi¹t¹, Panie Premierze, i to sezonowo. To ¿aden spadek. Nie, to nie jest tak, ¿e to nie jest ¿aden spadek. Ten spadek ma swój wymiar sezonowy, ale tak¿e strukturalny i koniunkturalny, bo przyspiesza siê tempo wzrostu gospodarczego, o czym w³aœnie przed chwil¹ wspomnia³em. Jest to skutkiem przede wszystkim przeprowadzonego odd³u¿enia przedsiêbiorstw, z czego skorzysta³o ponad 60 tysiêcy firm. I trzeba pamiêtaæ o tym, ¿e choæ ~

270 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

bezrobocie spad³o w marcu tylko o jedn¹ dziesi¹t¹ punktu procentowego, to jednak oko³o 200 tysiêcy miejsc pracy uratowaliœmy w wyniku tego pakietu antykryzysowego, który zaproponowa³em w lipcu i który konsekwentnie przeprowadzamy, a który daje konkretne efekty. I teraz miesi¹c po miesi¹cu to bezrobocie bêdzie spada³o. Bêdzie ono spada³o tym szybciej, im szybciej bêdzie ros³a produkcja. Trzeba to widzieæ w ca³ym tym kontekœcie. S¹ tutaj czynniki koniunkturalne, ale tak¿e strukturalne. I mam nadziejê, ¿e to siê bêdzie tak¿e przek³ada³o na oceny polityki gospodarczej rz¹du, ca³ego rz¹du. Choæ – jak powiadam – wydaje mi siê, ¿e na negatywne oceny rz¹du rzutuj¹ przede wszystkim czynniki pozaekonomiczne, co sk¹din¹d nie jest ¿adnym powodem do zadowolenia. Natomiast Panowie zawsze mnie egzaminujecie z tego, co siê dzieje w sferze gospodarki i finansów. A tutaj powoli, ale myœlê, ¿e odczuwalnie dla coraz szerszych grup spo³ecznych ta sytuacja ju¿ siê nieco poprawia. I bêdzie poprawia³a siê coraz bardziej. Natomiast czy uda siê przeprowadziæ… No tak, Panie Premierze, ale gdybyœmy teraz wyszli przed budynek Radia i zapytali przechodniów, czy odczuwaj¹, ¿e to tempo wzros³o, ¿e wzrost gospodarczy jest wy¿szy, to prawdopodobnie, po pierwsze, nikt by tego nie zauwa¿y³, a po drugie, nikt nie mia³by zielonego pojêcia, o czym mówimy. I potem siê bierze takie w³aœnie 82 procent braku zaufania dla rz¹du Leszka Millera. To zale¿y, wie Pan, kogo byœmy zapytali i w któr¹ stronê ten ktoœ by przechodzi³. Jeœli akurat szed³by do pracy i akurat do takiego zak³adu, w którym ta produkcja roœnie – i to mo¿e akurat o wiêcej ni¿ o 4,4 procent – to by odpowiedzia³: „Panie, oczywiœcie, ¿e siê poprawia, idziemy jak burza do przodu!” Natomiast gdyby Pan spotka³ emeryta, to myœlê, ¿e te¿ by powiedzia³, ¿e siê poprawi³o. A to dlatego, ¿e gdyby by³ emerytem uzyskuj¹cym przeciêtn¹ emeryturê, to powiedzia³by: „Tak, ju¿ drugi miesi¹c z rzêdu dostajê brutto ponad 40 z³otych wiêcej”. A dla emeryta z pewnoœci¹ te 40 z³otych wiêcej ma du¿o wiêksze znaczenie ni¿ dla Pana Redaktora. Natomiast gdyby Pan spotka³ kogoœ, kto jest bezrobotnym i dalej poszukuje pracy, to by powiedzia³, ¿e nie widzi tej poprawy… … i tego spadku o jedn¹ dziesi¹t¹ bezrobocia. A jeœli byœmy spotkali kogoœ, kto straci³ pracê, to powiedzia³by, ¿e jemu siê pogorszy³o. Wobec tego nie wyci¹gajmy zbyt daleko id¹cych wniosków. Nigdy nie mówi³em, proszê Pañstwa, ¿e jest dobrze. Tylko zaznaczam, ¿e ~

271 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

sytuacja poprawia siê na niektórych odcinkach, co wyraŸnie widaæ. I nie dzieje siê to bez przyczyny, tylko wskutek w³aœnie tej strategii stopniowego, ale konsekwentnego powrotu na œcie¿kê szybkiego wzrostu gospodarczego. I takiemu ukierunkowaniu i zdynamizowaniu tej tendencji ma s³u¿yæ teraz „Program Naprawy Finansów Rzeczypospolitej”, który znajduje siê w koñcowej fazie uzgodnieñ, konsultacji, rozmów spo³ecznych, merytorycznych, politycznych. Jeszcze w tym miesi¹cu bêdzie przes³any Radzie Ministrów, potem Rada Ministrów przyjmie ten program i bêdzie musia³a go realizowaæ. Powiadam: bêdzie musia³a go realizowaæ, gdy¿ niepodjêcie siê konsekwentnie realizacji tego programu w rzeczywistoœci by³oby równoznaczne z utrat¹ szansy powrotu na œcie¿kê szybkiego wzrostu gospodarczego. Jeœli w œlad za tym bêd¹ poprawia³y siê notowania rz¹du, to dobrze. Natomiast dla mnie najwa¿niejsze jest to, ¿eby poprawia³a siê sytuacja materialna polskich rodzin, konkurencyjnoœæ polskich przedsiêbiorców, a z czasem mo¿e i to siê prze³o¿y tak¿e na oceny rz¹du. Dla mnie to jest pewna wypadkowa, natomiast celem tej dzia³alnoœci jest przyspieszanie tempa rozwoju spo³ecznogospodarczego i w jakimœ stopniu udaje mi siê ju¿ to osi¹gaæ.

* * *

PROGI PROSPO£ECZNE (7 maja 2003)

Rozmawiali: Krzysztof Grzesiowski i Wies³aw Molak

Panie Premierze, co to jest impuls popytowy? Jest takie pojêcie ekonomiczne? Tak, jest takie pojêcie ekonomiczne. Impuls popytowy oznacza, ¿e niezale¿nie od normalnego trendu, normalnej sytuacji, jaka jest w gospodarce, mamy dodatkowy dop³yw pieni¹dza – czy to przeznaczonego na wydatki konsumpcyjne, czy na wydatki inwestycyjne. Dodatkowe pieni¹dze powoduj¹ zamiar ich wydania, zamiar zakupu, a wiêc pojawia siê dodatkowy popyt. I jeœli on jest istotny, no to mo¿na powiedzieæ, ¿e pojawia siê dodatkowy impuls czy te¿ stymulator, pchniêcie popytu. Ju¿ dostrzegamy to zjawisko w naszej gospodarce, bo od drugiej po³owy ubieg³ego roku – a tendencja ta ~

272 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

trwa i w roku obecnym – takie impulsy w gospodarce siê pojawiaj¹. Tylko w IV kwartale zesz³ego roku popyt konsumpcyjny, a wiêc, powiedzmy sobie, iloœæ tych pieniêdzy, któr¹ my – polskie gospodarstwa domowe – chcemy przeznaczyæ na zakupy konsumpcyjne na naszym rynku, zwiêkszy³a siê, realnie licz¹c, o 3,5 procent. Ta tendencja utrzymuje siê w pierwszych piêciu miesi¹cach tego roku: jedni z nas wiêcej kupuj¹, zg³aszaj¹c w³aœnie dodatkowy popyt, a dziêki temu inni mog¹ wiêcej produkowaæ i tym samym zatrudniæ wiêcej ludzi. Nasza strategia gospodarcza w³aœnie polega na tym, ¿eby poprzez takie dodatkowe nakrêcanie koniunktury przyspieszaæ tempo wzrostu produkcji, tworzyæ nowe miejsca pracy. Jednak ca³a sztuka w tym, ¿eby dokonaæ tego w sposób bezinflacyjny. I to siê udaje, bo miniony w³aœnie miesi¹c, kwiecieñ, by³ miesi¹cem o rekordowo niskiej inflacji, praktycznie nieodczuwalnej, bo zaledwie œladowe 0,3 procent. A przecie¿ pieniêdzy na rynku jest wiêcej. Tylko kiedyœ, pamiêtacie Pañstwo, te dodatkowe pieni¹dze by³y impulsem nie popytowym, ale inflacyjnym. Jak wp³ynê³o wiêcej pieniêdzy na rynek, od razu przek³ada³o siê to na wzrost cen. Teraz ma siê prze³o¿yæ na wzrost efektywnego popytu, a ten ma siê przek³adaæ na wiêksz¹ produkcjê. Ale by unikn¹æ spadku dochodów do bud¿etu, jak Pan powiedzia³, poprzez obni¿anie podatku CIT czy te¿ zwiêkszanie kwoty wolnej od podatku, to minister Hausner proponuje, by zamroziæ wysokoœæ wynagrodzeñ w bud¿etówce i œwiadczenia socjalne w roku przysz³ym. Czy to siê da po³¹czyæ jedno z drugim, tak ¿eby to zbilansowaæ? Jeœli bêdzie w stanie przekonaæ partnerów spo³ecznych do takiego rozwi¹zania, to bêdê sk³onny to poprzeæ, gdy¿ w rzeczy samej zamro¿enie nie oznacza w tym momencie obni¿enia. To chcê bardzo wyraŸnie podkreœliæ, bo udaje siê nam stabilizowaæ sytuacjê finansow¹ i tworzyæ zdrowe przes³anki zdrowego wzrostu. W œrodowisku bezinflacyjnym utrzymanie nominalnego poziomu oznacza utrzymanie praktycznie realnego poziomu dochodów. Natomiast to dodatkowe posuniêcie, które proponujê rz¹dowi po negocjacjach z partnerami spo³ecznymi – aby wprowadziæ dodatkow¹ stawkê podatku na poziomie 17 procent – oznaczaæ bêdzie dla niektórych grup, dla praktycznie wszystkich rencistów i emerytów, dla osób, które utrzymuj¹ siê z transferów socjalnych typu zasi³ki dla bezrobotnych (nawet gdyby œwiadczenia nominalnie nie wzros³y) pewien realny wzrost. Te grupy ludnoœci – a jest to wiele milionów podatników – zap³aci³yby o wiele ni¿szy podatek od dochodów osobistych, tak zwany PIT, w roku przysz³ym. A to przy ~

273 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

zachowaniu czy to poziomu œwiadczenia, czy to poziomu p³acy nominalnej, przy œladowej inflacji, oznacza³oby pewien wzrost realny. A wiêc znowu uda³oby siê rozwi¹zaæ dwa zagadnienia: o¿ywiæ popyt konsumpcyjny, co prze³o¿yæ siê powinno na wzrost wykorzystania mocy wytwórczych u naszych rodzimych producentów, a zarazem zwiêkszyæ dochody i spo¿ycie. Bo proszê pamiêtaæ, ¿e jeœli mówimy o wzroœcie popytu realnego, o impulsach inwestycyjnych rzêdu 3,3, 5,4 procent, to przek³ada siê to na produkcjê. Wobec tego, Panie Redaktorze, trzeba zadaæ pytanie, czy to dzia³a? Bo my mówimy tu o tych impulsach: o pobudzaniu, o o¿ywianiu, o przedsiêbiorczoœci. Chcia³bym, ¿eby, mówi¹c o tej przedsiêbiorczoœci, inni przy okazji tak¿e walczyli z biurokratycznymi barierami, które przecie¿ s¹ bardziej dotkliwe dla naszych przedsiêbiorców ani¿eli jak¿e ju¿ niskie i coraz ni¿sze opodatkowanie. Ale mo¿na stwierdziæ – i to widaæ, a wczoraj Rada Ministrów mia³a okazjê o tym pos³uchaæ i podebatowaæ – ¿e produkcja roœnie. Jeœli Pan pozwoli, Panie Premierze, bo chcia³em na chwilê zatrzymaæ siê przy tej czwartej stawce podatkowej, bo to jest wa¿ne dla s³uchaczy ubo¿szych… …ale ja bym chcia³ jeszcze zatrzymaæ siê przy tym, co ludzie tak¿e chc¹ us³yszeæ, Panie Redaktorze. Czy to daje skutki? Czy my robimy tylko sztuczki dla sztuczek i tylko gadamy? Otó¿ nie, proszê Pañstwa. To nie jest tylko gadanie, tylko to przynosi efekty. Te efekty ju¿ widaæ. Tego nie da siê nie dostrzec: widaæ to i w postaci zapocz¹tkowania procesu spadku bezrobocia, i przyspieszania tempa wzrostu produkcji. Produkcja sprzedana przemys³u wzros³a w I kwartale o sporo ponad 4 procent, a w tym kwartale (zaryzykujê i sprawdzi Pan trafnoœæ moich prognoz ju¿ za dwa miesi¹ce, ju¿ na pocz¹tku lipca) roœnie ona realnie o oko³o 5,4 procenta. A wiêc te impulsy popytowe, które aplikujemy gospodarce – tak koordynuj¹c politykê gospodarcz¹ i finansow¹, jak to czynimy – daj¹ ju¿ skutki. Coraz szybciej roœnie produkcja, zaczynaj¹ powolutku odbijaæ siê od dna inwestycje, odwraca siê niekorzystna tendencja w zakresie budownictwa mieszkaniowego, rosn¹ dochody ludnoœci. I na tym tle, koordynuj¹c ca³oœæ polityki gospodarczej, nie martwiê siê tak¿e przy okazji jako minister finansów. Dochody do bud¿etu wygl¹daj¹ dobrze. W I kwartale tego roku s¹ a¿ o 6,6 procent wy¿sze ni¿ w roku ubieg³ym, a inflacji nie ma prawie wcale. I dlatego chocia¿by mogliœmy bez problemu ~

274 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

dofinansowaæ podniesienie emerytur i rent. I niezale¿nie od tego, czy podwy¿ka emerytur i rent na rynek trafia w marcu, w kwietniu, w maju, w ka¿dym z tych trzech miesiêcy na rynek trafi³o 340 milionów z³otych ekstra, a to jest razem miliard z³otych. Panie Redaktorze, to jest impuls popytowy…

* * *

CZY OPOZYCJA ZAPROPONUJE COŒ NOWEGO? (28 maja 2003)

Rozmawiali: Krzysztof Grzesiowski i Wies³aw Molak

Panie Premierze, od przysz³ego roku na S³owacji bêdzie tylko jedna stawka podatku dochodowego – 19 procent. Uzgodnili to liderzy partii tworz¹cych koalicjê, czyli podatek liniowy bêdzie obowi¹zywa³ na S³owacji, coraz bli¿ej naszych granic. A u nas to jest mo¿liwe? Nie s¹dzê, bo sam Pan Redaktor mówi³, ¿e uzgodnili to liderzy partii politycznych, którzy wspó³rz¹dz¹ i kieruj¹ parlamentem. U nas natomiast w tej sprawie s¹ inne pogl¹dy, inne priorytety. Zdecydowanie rz¹dz¹ce krêgi i poprzednie formacje, w czasach rz¹dów Premiera Buzka i obecnie w czasach rz¹dów Premiera Millera, opowiadaj¹ siê za bardziej sprawiedliwym systemem podatkowym, którym jest podatek progresywny. Wprowadzanie podatku liniowego spowoduje tak¿e na S³owacji, ¿e znakomita wiêkszoœæ spo³eczeñstwa zap³aci znacznie wiêkszy podatek ni¿ do tej pory, a ludnoœæ o relatywnie wy¿szym poziomie dochodów zap³aci mniejsze podatki. Zmiany w podziale musz¹ byæ zaakceptowane przez ludnoœæ relatywnie ubo¿sz¹. S¹dzê, ¿e za kilka lat S³owacy bêd¹ siê wycofywaæ z tego systemu, który nie jest ani wzrostowy, ani sprawiedliwy. Czy wi¹za³by Pan ten fakt z tym, ¿e w Polsce bodaj 94 procent osób rozliczy³o siê za ubieg³y rok z podatku od osób fizycznych na podstawie stawki 19-toprocentowej? Nasz system dla przyt³aczaj¹cej wiêkszoœci spo³eczeñstwa ma charakter liniowy. 95,2 procent podatników przez ca³y rok p³aci³a tylko i wy³¹cznie najni¿sz¹ stawkê podatkow¹. 3,8 procent podatników p³aci wy¿sz¹, drug¹ stawkê, ~

275 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

a jedynie co setny z nas p³aci przez jeden b¹dŸ kilka miesiêcy w roku wy¿sz¹ stawkê! Gdyby komuœ w Polsce przysz³o do g³owy wprowadzaæ podatek liniowy, oznacza³oby to, ¿e siedmiu na dziesiêciu podatników zap³aci³oby w zwi¹zku z tym wiêcej, a trzech zap³aci³oby mniej. Jak Pan rozumie s³owa Prezydenta, ¿e po referendum Polska bêdzie potrzebowa³a wiêkszoœci parlamentarnej dla uchwalenia co najmniej reformy finansów publicznych i bud¿etu na 2004 rok. Jak Pan to interpretuje? Myœlê, ¿e tak samo jak Pan Prezydent rozumie moje wypowiedzi w tej kwestii, o uchwalaniu ustaw. I stabilna wiêkszoœæ, która musi podejmowaæ decyzje z korzyœci¹ dla narodu, dla pañstwa, musi byæ trwa³a. Z tego te¿ punktu widzenia trzeba szukaæ takich zmian na polskiej scenie politycznej, które te¿ s¹ dynamiczne, byœmy mieli wyraŸn¹ wiêkszoœæ. Jest to chyba jakaœ oferta poszukiwania szerszego rozwi¹zania politycznego. Wprowadzanie pakietu naprawy polskich finansów bêdzie lepiej przebiega³o, jeœli za nim stan¹ nie tylko partie obecnie popieraj¹ce rz¹d Leszka Millera, ale tak¿e pozosta³e.

* * *

SPOSÓB NA ROZKWIT (11 czerwca 2003)

Rozmawiali: Krzysztof Grzesiowski i Henryk Szrubarz

Jak ju¿ wiedz¹ nasi s³uchacze, wczoraj rz¹d przyj¹³ za³o¿enia do bud¿etu na rok 2004. Tak w najwiêkszym skrócie: deficyt 33 miliardy 100 milionów, dochody 159 miliardów, wydatki 192 miliardy 100 milionów, wzrost gospodarczy 5 procent, inflacja 2,2 procenta, bezrobocie 17,2 procent. Zgadza siê to wszystko? Tak, to s¹ podstawowe wskaŸniki, na których oparta jest konstrukcja za³o¿eñ do bud¿etu. Te za³o¿enia – zgodnie z dobrym obyczajem i wymogami ustawowymi – przekazujemy do konsultacji partnerom spo³ecznym, naszym ~

276 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

zwi¹zkowcom, przedsiêbiorcom w Komisji Trójstronnej. Wobec tego dyskusje trwaj¹. Najwa¿niejsze, ¿eby nie tylko – jak Pan Redaktor powiedzia³ przed chwil¹ – „ta piosenka by³a optymistyczna”, ale te za³o¿enia s¹ oparte na rosn¹cym optymizmie polskiego spo³eczeñstwa, przedsiêbiorców. I s¹ ku temu przes³anki. W tym kwartale produkcja przemys³owa zwiêksza siê ju¿ o blisko 6 procent, wobec tego uwa¿amy, ¿e jest szansa, aby w przysz³ym roku przyspieszyæ tempo rozwoju spo³eczno-gospodarczego, tempo wzrostu PKB do 5 procent i utrwaliæ ju¿ pojawiaj¹c¹ siê tendencjê do obni¿ania bezrobocia, a nade wszystko sprawiedliwiej dzieliæ rosn¹ce efekty naszej produkcji, naszych reform. Temu w³aœnie ma s³u¿yæ ju¿ realizowany „Program Naprawy Finansów Rzeczypospolitej”. O tym „Programie” za chwilê, Panie Premierze. Rubryka „Wydatki”, czyli owe 192 miliardy 100 milionów z³otych, to jest liczone wed³ug metodologii unijnej, tak? Co to znaczy? Tak. S¹ tam inne definicje tak zwanych dochodów i przychodów, inne wydatków i rozchodów. S¹ wydatki pokrywaj¹ce zarówno potrzeby bie¿¹ce, jak i kapita³owe. I jest tak zwana „metodologia systemu rachunków narodowych 1995”. Czasami Pañstwo spotykacie siê w ¿argonie z takim skrótem „ESA‘95”. To jest w³aœnie ta metoda liczenia wydatków i dochodów oraz deficytu w bud¿ecie pañstwa. Wed³ug tej metodologii nasz deficyt w tym roku wynosi 4 procent, natomiast w roku przysz³ym, jeœli te za³o¿enia bêd¹ zrealizowane, wzrós³by do 4,6 procent. Czyli to jest to, co jest miernikiem deficytu w pañstwach Unii Europejskiej.

* * *

~

277 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

CZAS NA PODSUMOWANIE (18 czerwca 2003)

Rozmawiali: Krzysztof Grzesiowski i Henryk Szrubarz

Pamiêta Pan, czy policzy³ Pan mo¿e, jak d³ugo by³ Pan ministrem finansów? Ile ja by³em dni ministrem finansów? W latach 1994-97 – 1.015, a teraz 346, za kilkanaœcie dni bêdzie – albo by³by – pe³en rok. 11 miesiêcy, 11 dni i 3 godziny. Tak to wygl¹da. Profesor Witold Or³owski to Panu wyliczy³. I trzy godziny… No, widzi Pan, ¿eby tak wszyscy wszystko dobrze liczyli, jak Pan Profesor Or³owski wyliczy³ tê moj¹ pracê dla Ojczyzny, to pewnie by³oby jeszcze lepiej, sytuacja by siê poprawia³a jeszcze bardziej, ni¿ siê poprawia, co dzisiaj ju¿ nawet moi krytycy go³ym okiem zechcieli zauwa¿yæ. Kiedy Pan podejmuje decyzje? Raczej rano, czy raczej w ci¹gu dnia? No, przez 20 godzin na dobê, jak nie œpiê. A mój przyjaciel kiedyœ stwierdzi³, ¿e dziennie podejmujê wiêcej decyzji ni¿ mój dziadek przez ca³e ¿ycie. I pewnie ma racjê. Bo zazwyczaj by³o tak, kiedy rozmawialiœmy tutaj w studiu „Sygna³ów Dnia”, czyli te 20 minut po godzinie siódmej, to rozmawialiœmy o rzeczach ró¿nych, zawsze istotnych, ale jednak obywa³o siê bez sensacji. A tymczasem mija³o kilka godzin i tego samego dnia podawa³ Pan informacjê, która albo bulwersowa³a, albo interesowa³a opiniê publiczn¹. Dlaczego tak siê dzia³o, ¿e nie chcia³ Pan niczego mówiæ wczeœniej? Tak, ¿eby jak najwiêcej osób us³ysza³o i dopiero potem, nastêpnego dnia trzeba by³o to omawiaæ, zapisywaæ, interpretowaæ. Tyle co ja powiedzia³em tutaj naszym s³uchaczom przez ten miniony rok na ¿ywo, odpowiadaj¹c na trudne pytanie – zw³aszcza Pana Redaktora i Kolegów naszych znakomitych z „Sygna³ów Dnia” – to s¹dzê, ¿e ma³o kto powiedzia³. Zw³aszcza ¿e przez ca³y ten rok, jak Pañstwo zauwa¿yliœcie, ~

278 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

mówi³em prawdê i tylko prawdê. I tak bêdê czyni³ nadal. Problemy s¹ czasami trudne, kontrowersyjne i niczego tutaj przed Pañstwem nie mia³em do ukrycia, nawet odkrywaj¹c te czy owe zakamarki polityki gospodarczej, spo³ecznej, finansowej. Pan mówi, ¿e to by³o czasami bulwersuj¹ce. Byæ mo¿e, ¿e prawda czasami pewne œrodowiska bulwersuje, ale s¹dzê, ¿e powa¿ne traktowanie uprawiania polityki, tak jak ja j¹ rozumiem – nie w kategoriach kto z kim, kto kogo, kto za ile, tylko zdolnoœci do rozwi¹zywania trudnych problemów gospodarczych, finansowych i spo³ecznych – jest przede wszystkim mówieniem prawdy. Ludzie oczekuj¹ prawdy. Czasami jest ona bardziej radosna – jak teraz, kiedy to ju¿ wszyscy go³ym okiem widz¹, jak siê znakomicie zaczyna sytuacja zmieniaæ na lepsze – czasami ona jest taka, ¿e w oko kole. Ale na d³ug¹ metê to wszystko nam siê op³aca. Trzeba sobie mówiæ prawdê o sytuacji w gospodarce. Wtedy bêdzie wiêcej wzajemnego zrozumienia i – jak s¹dzê – zdolnoœci do rozwi¹zywania trudnych problemów, przed którymi polska gospodarka wci¹¿ przecie¿ stoi. Czy kiedy rok temu Premier zaproponowa³ Panu objêcie resortu finansów, sk³ada³ jakieœ obietnice, których nie wype³ni³ w trakcie tych ponad 11 miesiêcy? Umówiliœmy siê z Panem Premierem i z Panem Prezydentem odnoœnie do tego, w jakich warunkach bêdê prowadzi³ tê politykê. I nie tylko rok temu by³y pewne uzgodnienia poczynione, ale wielokrotnie póŸniej tak¿e. Pamiêtacie przecie¿ wszyscy Pañstwo, ¿e po pewnych wymianach zdañ na tak zwanym szczycie zarówno Prezydent, jak i zw³aszcza Pan Premier stwierdzili – dwa miesi¹ce mniej wiêcej temu – ¿e nie bêdzie ju¿ w ogóle ¿adnych dodatkowych zmian w rz¹dzie. To po pierwsze. Po drugie, ¿e bêd¹ wybory do parlamentu polskiego wraz z Parlamentem Europejskim – 13 czerwca za rok. I po trzecie, co pragnê z ca³¹ moc¹ podkreœliæ, ¿e ten rz¹d, rz¹d Premiera Millera, rz¹d SLD i Unii Pracy, bêdzie realizowa³ politykê gospodarcz¹ opart¹ o „Program Naprawy Finansów Rzeczypospolitej”. A zaraz potem zosta³o powiedziane, ¿e ten program zostanie przyjêty za trzy tygodnie. Minê³o nieco wiêcej czasu i dzisiaj jest pytanie: jak dalej bêdzie realizowany „Program Naprawy Finansów Rzeczypospolitej”, dlatego ¿e rz¹d ¿adnego innego programu rozwoju spo³eczno-gospodarczego nie ma. Wobec tego trzeba sobie pomóc, aby ten program – który pozostawi³em wraz z rozpêdzaj¹c¹ siê jak lokomotywa gospodark¹ i dobrze wynegocjowa~

279 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

nym pakietem finansowo-bud¿etowym naszego wejœcia do Unii Europejskiej – by³ jak najlepiej realizowany. S¹dzê wobec tego, ¿e pod zmienion¹ nazw¹ przy nieco innym rozumieniu roli i odpowiedzialnoœci, przy jakichœ kosmetycznych zmianach, których przejawy widzieliœmy ju¿ wczoraj, kiedy to Rada Ministrów przyjê³a przed³o¿one przeze mnie przecie¿ jeszcze w pi¹tek ponownie ustawy podatkowe, bêdzie realizowany i ¿e to przyspieszenie, które ju¿ jest dzie³em minionego roku, bêdzie kontynuowane. Przy czym problem polega na tym, ¿e to nie s¹ jeszcze trwa³e tendencje. To o czym dzisiaj jest tak g³oœno – ¿e oto bardzo szybko, wrêcz w rekordowym tempie roœnie produkcja przemys³owa, roœnie eksport, odbija siê od dna budownictwo mieszkaniowe, to, i¿ na koniec tego pó³rocza, w chwili kiedy koñczê swoj¹ misjê w rz¹dzie, mamy o 175 tysiêcy mniej bezrobotnych ni¿ wtedy, kiedy ono szczytowa³o – to s¹ bardzo dobre wieœci. Ale chcê przestrzec, ¿e to nie jest trwa³a, nieodwracalna tendencja, a zarazem doradziæ, co robiæ dalej, a co jest zapisane w „Programie Naprawy Finansów Rzeczypospolitej”. Jeœli do¿y³em tego, ¿e przeczyta³em w gazecie: „Trochê dziêki Unii, trochê dziêki ministrowi Ko³odko oczekiwanie przyspieszania wzrostu upowszechni³o siê”, to ja siê z tego cieszê… I zostanie to zapisane na plus. Ale wróæmy do tego, o czym Pan wspomnia³. Czy zatem te deklaracje, które zosta³y z³o¿one, a wiêc wczeœniejsze wybory na wiosnê przysz³ego roku, realizacja programu reformy finansów publicznych, to nie zosta³o zrealizowane? Czy to zdecydowa³o o tym, ¿e Pan zdecydowa³ siê odejœæ? Czy jeszcze jakieœ inne pomys³y Premiera, na przyk³ad przesuniêcie decyzyjnego centrum gospodarczego do Ministerstwa Gospodarki z Ministerstwa Finansów? To nie jest szczêœliwy pomys³, o czym siê wszyscy bêd¹ przekonywaæ coraz czêœciej, dlatego ¿e… No, Pan to okreœli³ jako „skok na kasê”. W pewnym sensie tak, dlatego ¿e tutaj chodzi miêdzy innymi o to, aby stanowczoœæ ministra finansów w racjonalnym gospodarowaniu naszymi pieniêdzmi – pieniêdzmi podatników – by³a ³atwiej pokonywana. Ministrowie finansów czêstokroæ s¹ tak przedstawiani, jakoby mieli, a nie chcieli daæ. Czasami problem polega na tym, ¿e w³aœnie nie ma tych pieniêdzy. A wydawanie pieniêdzy, które nie istniej¹, poprzez zad³u¿anie siê i przerzucanie ciê¿arów d³ugu na barki nastêpnego pokolenia, jest b³êdn¹ polityk¹. ~

280 ~

P ORANNE P OL AKÓW ROZMOW Y

Z³e wydawanie istniej¹cych pieniêdzy jest te¿ b³êdn¹ polityk¹. Dlatego stra¿nik grosza publicznego, którym jest minister finansów (i tutaj trzeba wspomagaæ Pana ministra Raczko), to jest instytucja, która powinna byæ bardzo silna. Mówi³em ju¿ wielokrotnie, ¿e polityk¹ ludzie odpowiedzialni (a jestem cz³owiekiem odpowiedzialnym) powinni zajmowaæ siê wtedy, kiedy s¹ spe³nione dwa warunki na raz. Po pierwsze, kiedy ma siê program, ma siê strategiê, ma siê koncepcjê, jak rozwi¹zywaæ trudne kwestie gospodarcze, spo³eczne i finansowe. I po drugie, kiedy s¹ polityczne warunki do realizacji tego programu. Pañstwo pamiêtacie – a jeœli ktoœ nie wie, to teraz powiem – ¿e mnie zdarzy³o siê ju¿ dwukrotnie w ¿yciu odmówiæ ofercie przyjêcia teki ministra finansów i wicepremiera. Dlatego, ¿e choæ program mia³em – tak jak i w tych przypadkach, kiedy siê tego podj¹³em – to jednak nie by³o dostatecznych warunków politycznych jego realizacji. Tkwienie natomiast u w³adzy po to tylko, ¿eby w niej byæ i wystêpowaæ w telewizji, i pociæ siê przed kamerami telewizyjnymi – to nie jest ta liga, w której ja gram. Z w³adzy trzeba umieæ korzystaæ. Czy wtedy, kiedy Pan siê zdecydowa³, to mia³ Pan wra¿enie, ¿e ta wola polityczna jest? Zdecydowa³ siê Pan byæ ministrem finansów i w ci¹gu tego roku optyka siê zmieni³a? Dok³adnie tak. W innym przypadku dok³adnie bym siê nie zdecydowa³ i nigdy nie przyj¹³bym tej oferty, tak jak jej nie przyj¹³em w sierpniu 1989 roku czy te¿ we wrzeœniu-paŸdzierniku 1993 roku. Otó¿ ja mogê realizowaæ taki program w interesie spo³ecznym, w interesie polskiego narodu, pañstwa i rozwoju, co do którego s³usznoœci jestem przekonany jako fachowiec, technokrata. Uwierzcie mi Pañstwo, jednak trochê siê na tym znam – nie tylko od strony naukowej i ksi¹¿ek, ale od strony ¿ycia, bo ja przez to ¿ycie przechodzi³em. I jak by³y warunki polityczne, ¿eby realizowaæ s³uszny program, to ja jestem do dyspozycji pañstwa i spo³eczeñstwa. Natomiast kiedy te warunki nie s¹ spe³nione, to ludzie odpowiedzialni odchodz¹, dlatego ¿e – jak powiadam – polityka w moim przypadku nie polega na tym, ¿eby utrzymywaæ siê u w³adzy. W³adza jest po to, ¿eby rozwi¹zywaæ trudne problemy, a nie po to, ¿eby nie wiedzieæ, co z ni¹ zrobiæ i tkwiæ w niej dalej – upieraj¹c siê i maj¹c siedem czy dziesiêæ, czy ileœ tam procent poparcia spo³eczeñstwa. Tym bardziej dziêkujê Pañstwu wszystkim za poparcie dla tego, co robi³em. Dziêkujê tak¿e za krytyczne uwagi, których nie brakowa³o. Wdziêczny jestem ~

281 ~

O NAPRAWIE NA SZYCH FINANSÓW

za te listy, e-maile, sms-y, ró¿ne inne formy wsparcia, które Pañstwo dla tej mojej linii programowej – bo tak to odbieram – przesy³acie. I mam nadziejê, ¿e teraz ten program, który pozostawi³em, bêdzie realizowany. Bo – jak powiadam – innego nie ma. Mo¿e byæ tak czy inaczej modyfikowany… A ma Pan ¿al do Premiera Millera, Panie Profesorze, ¿e nie wspiera³ Pana ca³y czas tak, jak siê Pan tego spodziewa³? Nie, proszê Pañstwa, ja ju¿ siê uodporni³em na to i wiem, czego siê po kim i po czym mo¿na spodziewaæ. I przede wszystkim dla mnie najwa¿niejsza jest ocena ze strony spo³eczeñstwa, do którego adresowa³em swoj¹ dzia³alnoœæ, czyni¹c to najlepiej jak potrafi³em, w oparciu o swoj¹ wiedzê i oddaj¹c swój czas. Natomiast nie ulega w¹tpliwoœci, ¿e pewne polityki mog³yby byæ prowadzone du¿o bardziej skutecznie, gdyby koordynacja polityczna na szczeblu rz¹du tak¿e by³a lepsza. Odchodzê wiêc, koñcz¹c swoj¹ misjê i dziêkuj¹c wszystkim bez ¿adnego ¿alu, z pewn¹ doz¹ satysfakcji, ¿e gospodarka wyraŸnie siê rozpêdza, poprawiaj¹ siê wskaŸniki i realne, i finansowe, a w œlad za tym standard ¿ycia i konkurencyjnoœæ polskich rodzin, i przedsiêbiorców te¿ siê poprawia. Chcia³oby siê powiedzieæ, ¿e „co z³ego to nie ja”, ale jeœli coœ z³ego, to za to Pañstwa przepraszam, a wszystkim dziêkujê i ¿yczê Pañstwu wszystkiego najlepszego. Bo polska gospodarka ma dobre i du¿e szanse. I bardzo Ÿle by³oby, gdyby te szanse zosta³y zmarnowane. Ale ¿eby tak siê nie sta³o, trzeba realizowaæ tê strategiê rozwoju spo³eczno-gospodarczego, któr¹ wraz ze swoimi wspó³pracownikami nakreœli³em. Wobec tego zostawiamy rozpêdzon¹ gospodarkê i dobre programy. I miejmy nadziejê, ¿e ci politycy, którzy sprawuj¹ w³adzê, bêd¹ przy niej nie tylko siê utrzymywaæ, ale udowodni¹ nam wszystkim, i¿ potrafi¹ tê w³adzê wykorzystywaæ w interesie spo³ecznym. Profesor Grzegorz Ko³odko, by³y wicepremier i minister finansów, goœciem „Sygna³ów Dnia”. Dziêkujemy bardzo. To ja dziêkujê i wszystkiego dobrego Pañstwu ¿yczê.

* * *

~

282 ~

INDEKS

A Afryka . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 35 Agencja Mienia Wojskowego (AMW) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 113 Agencja Rynku Rolnego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 81, 155 Agencja W³asnoœci Rolnej Skarbu Pañstwa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 112 Akcesja (zob. te¿ Unia Europejska) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 70-71, 84, 110, 140, 144, 150 Akcyza (zob. te¿ podatki) . . . . . . . . . . . . . . . 48, 84-86, 120-121, 139, 141, 151, 166, 187 Aktywa d³ugoterminowe, monetyzacja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 152 Ameryka £aciñska . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 35 Amnestia (lub abolicja) podatkowa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 212, 234, 242 At³as, Dariusz . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 Australia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 170 Austria . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 150, 223

B Balcerowicz, Leszek . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 18, 20-21 Bank centralny (zob. te¿ NBP) 27, 32, 44, 49, 52, 143, 193, 195-197, 199, 200-201, 222, 237, 252-254, 263-264 Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 117, 147, 156, 164 Barometr „Rzeczpospolitej” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 187 Belka, Marek . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 214, 252 Bezrobocie 22, 24, 27, 29-31, 34, 40, 62-63, 65, 69, 98, 173, 184-185, 201, 205, 235, 245, 253, 268, 270-271 – stopa . . 18, 34, 62, 64, 101, 172, 180, 188-190, 227, 232, 268, 273, 276, 280 Bilans – NBP . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 49, 193, 200 – p³atniczy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 36, 67 – przep³ywów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 58 Bliski Wschód . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 27 Bruksela . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 38-39, 228, 230, 238 ~

283 ~

INDEKS

Bud¿et . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 50, 58, 82, 107, 144, 151, 155, 181 – pañstwa (lub centralny) 19, 31, 33, 43, 49, 51, 59, 68, 71-72, 74, 76-81, 83-84, 92-93, 109, 115-117, 119, 137-138, 142-143, 146, 154, 160, 163, 167-169, 172-173, 175, 179-180, 183, 186-187, 190, 194-195, 197-199, 206, 214-217, 219, 224, 226, 228-230, 235, 237, 239, 241-242, 244, 247-248, 250-251, 255-256, 264, 276-277 – jednostek samorz¹du terytorialnego . . . . . . 72, 74, 76, 84, 109, 174, 180, 266 „Bud¿et Stabilizacji i Rozwoju” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 31, 179, 186 Bu³garia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 228 Bundesbank . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 196 Buzek, Jerzy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 275

C Centralny Fundusz Ochrony Gruntów Rolnych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 109 Centrum Badawcze Integracji i Globalizacji TIGER . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 221 Chiny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 27, 35 Chojna – Duch, El¿bieta . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 Ciesielski, Wies³aw . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 Cimoszewicz, W³odzimierz . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 238 C³a (zob. te¿ podatki) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 84, 85, 165-166, 169-170 Corporate Income Tax (CIT, zob. te¿ podatki) 44-46, 59, 63-64, 93-94, 120-124, 128, 273 Czechy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 80, 197 Czejarek, Roman . . . . . . . . . . . . . . 13, 205, 209, 214, 216, 219, 220, 221, 225, 234, 236 Czekaj, Jan . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13

D Daleki Wschód . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 27 Dania . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 170, 196, 201 Daniny publiczno–prawne (zob. te¿ podatki) . . . . . . 46, 120, 132-133, 135, 138, 243, 250 Decentralizacja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 81-84, 121, 165 Deficyt . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 19, 78, 80, 171 – bud¿etu 31, 35, 47, 59, 65, 77, 88-91, 144, 150, 160, 163, 172-174, 179-180, 186, 189, 199, 215-216, 218, 229, 231, 235-237, 240, 251, 255, 257, 276-277 – obrotów bilansu p³atniczego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 67 – walutowy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 21 Demokracja obywatelska . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 180, 252 Dewaluacja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 143 D³ug – publiczny 25, 43, 59, 68, 77, 80-81, 85, 87-89, 91, 144, 150, 154, 171, 173-174, 197, 199, 216, 217, 241, 237, 250-251, 253-255 – zagraniczny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 25, 194, 198, 253, 264 D³ugosz – Szyjko, Ma³gorzata . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 ~

284 ~

INDEKS

Dochody . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 23, 77, 82, 128, 152,187, 213, 274 – bud¿etu 35, 48, 59, 80, 83-85, 89, 91, 112, 137-138, 152, 168-169, 173, 186, 216, 223, 226, 230, 235, 248, 251-252, 255, 258, 273 – jednostek bud¿etowych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 137 – od kapita³u . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 48, 124 – z prywatyzacji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 83 – samorz¹dów (jednostek samorz¹dowych) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 92-106 Dochód narodowy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 18, 35, 252 Dolar (USD) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 25-27, 143, 182-183, 194, 222, 253 Dop³aty bezpoœrednie (te¿ wyrównawcze) . . . . . . . . . . 39, 44, 73, 87, 228, 247, 255-256 Dotacje . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 82, 92, 103, 115 Drogi . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 85-87, 101, 139, 158, 241 Efektywnoœæ . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 30, 157, 161, 169, 183, 225-226, 260, 266 – pracy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 69 – produkcji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 69

E Eksport . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 26, 35-36, 58, 62, 64, 66, 179, 181-183, 233, 280 – stopa wzrostu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 36 ESA’95 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 20, 52, 80-81, 83, 89-91, 144, 277 Estonia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 35 Euro (EUR) 25-26, 36, 43, 68, 70-71, 88, 149-150, 182-183, 198, 209, 222, 229, 231, 253 – strefa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 25, 65, 68, 90 Europa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 35, 58, 147-148 Europejski Bank Centralny (EBC) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 75, 143, 144, 229 Europejski Bank Inwestycyjny (EBI) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 74-75, 169 Europejski Fundusz Badawczy Wêgla i Stali (EFBWiS) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 75 Europejski System Banków Centralnych (ESBC) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 143-144 Eurostat . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 151-152, 170

F Finanse . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 12-13, 217 – publiczne . . . . 11, 17, 21, 31, 36, 40, 43-44, 51, 57, 61, 69, 74, 76-83, 89-90, 107, 121, 144, 150-152, 154-155, 157-158, 162-165, 168-174, 179-180, 206, 229- 231, 239, 242-243, 248, 251-252, 255-256, 264, 266, 270, 276, 280 – samorz¹dów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13, 248 Finlandia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 150, 170 Fundusz . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 60, 72, 81, 139, 167, 261 – celowy . . . . . . . . . . . . . . . . 45, 74, 78, 87-88, 92, 107-108, 111, 164, 170, 260 ~

285 ~

INDEKS

– ekologiczny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 110 – inwestycyjny . . . . . 49, 147-148, 152, 160, 72-73, 76, 78, 110, 119, 142, 169, 172, 247, 260 – pomocowy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 58 – portfelowy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 148 – regionalny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 148, 156, 153 – spójnoœci . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 58, 71-73, 76, 78, 110, 142, 169, 247 – strukturalny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 39, 50, 58, 66 – unijny (UE, Unii Europejskiej) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 78, 146, 150, 154 Fundusz Alimentacyjny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 108 Fundusz Gwarantowanych Œwiadczeñ Spo³ecznych (FGŒS) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 206 Fundusz Kombatantów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 109 Fundusz Pomocy Penitencjarnej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 139 Fundusz Pracy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 78, 85, 87 Fundusz Promocji Twórczoœci . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 109 Fundusz Prywatyzacji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 108 Fundusz Rezerwy Demograficznej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 86 Fundusz Ubezpieczeñ Spo³ecznych (FUS) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 169, 261

G Gardawski, Juliusz . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 42 Glemp, Józef, Prymas Polski . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 220-221 Globalizacja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 35-36, 221 G³ówczyk, Jan . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 20 G³ówny Urz¹d Ce³ (GUC) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 165 G³ówny Urz¹d Statystyczny (GUS) . . . . . . . . . . . . . 32, 34, 126, 217, 223, 227, 250, 270 Gospodarka 12, 18, 20, 23, 29, 31, 35, 44, 46-47, 57, 60, 69, 77, 79, 141, 155, 171, 214, 226, 231, 248, 253, 272, 282 – europejska . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 40 – globalna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 51 – narodowa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 40, 49, 59, 89, 172-173, 254 – polska (Polski) 21-23, 25-27, 35, 38, 41, 58, 60, 62, 65, 67-68, 71, 76, 81, 90, 172, 175, 179, 205, 215, 222, 225, 227-228, 233, 239, 246-247, 254, 256, 260, 279, 282 – rynkowa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 33, 52, 80, 131,180, 244, 252 – instytucjonalna podbudowa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 68 – sch³adzanie (zamro¿enie, sch³odzenie) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 34, 62 – œwiatowa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 68, 182, 209, 215, 219 Gotz – Kozierkiewicz, Danuta . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 Grecja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 150 Grzesiowski, Krzysztof . . . . . 13, 205, 210, 212, 225, 230, 236, 242, 247, 250, 259, 265, 268-269, 272, 275-276, 278 Gwinea Nowa Papua . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 244 ~

286 ~

INDEKS

H Handel zagraniczny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 36, 182 Hausner, Jerzy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 273 Hen, Magdalena . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 14 Highly Indebted Poor Countries (HIPC) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 196 Hiszpania . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 38 Holandia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 170 Hubner, Danuta . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 22, 33

I Import . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 24, 27, 35-36, 64, 85, 166, 179, 182, 198 – zaopatrzeniowy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 26 Indeksacja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 49, 60, 82, 86, 139-140, 241, 265 Inflacja 21, 27, 31-32, 64, 67, 71, 83, 86, 171, 180, 185, 237, 241, 265, 273-274, 276 – stopa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 27, 32, 80 Infrastruktura . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 19, 30, 33, 48, 50, 141, 159, 161, 226 Instrument poprawy p³ynnoœci . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 39, 75 Instrument finansowy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 146, 147, 150, 156, 159, 160, 208 Integracja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 17, 21, 37, 44 – ekonomiczna (gospodarcza) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 38, 40 – europejska . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 41, 57 Inwestor . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 23, 87, 149, 151, 157, 160, 180, 187, 227, 249 – globalny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 25 Inwestycje . . . . . . . . 33, 35, 58, 63-64, 76, 152, 154, 156-157, 172, 184, 222, 251, 274 – bezpoœrednie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 36, 66 – infrastrukturalne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 146, 160, 147 – kapita³owe . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 110 – modernizacyjne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 27 – nak³ady na . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 66 – publiczne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 150 Islandia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 170

J Japonia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 35 Jaœkiewicz, Marek . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 Jednostki – bud¿etowe . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 85, 88, 107, 137 – badawczo-rozwojowe (JBR) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 46, 118-119 Jednostki samorz¹du terytorialnego (JST) 44, 60, 73-74, 78-82, 85, 87, 89, 92-95, 98, 102-103, 116, 121-122, 133, 142, 158, 162-165, 174, 239, 248-249, 261 ~

287 ~

INDEKS

K Kanada . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 170 Kapita³ . . . . . . . . . . . . . . 34, 36, 42, 62, 69, 78, 128, 146, 157, 161, 169, 226, 233, 239 – alokacja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 34 – dop³yw . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 26, 59, 67 – spekulacyjny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 24, 221 – formowanie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 49, 201, 243, 245 – rzeczowy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 65 – przep³ywy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 68 Kapita³ ludzki . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 31, 33, 50, 62, 68, 92 Karaiby . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 35 Karta podatkowa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 125 Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Spo³ecznego (KRUS) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 78, 110-111 Kataster . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 48 Ko³odko, Grzegorz W. . . . . 18, 21-22, 25, 33, 42, 50-52, 190, 220, 238, 252, 260, 280 Komercjalizacja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 45 Komisja Europejska (KE) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 38, 59, 72, 170, 228, 268 Komisja Finansów Publicznych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 224 Komisja Gospodarki . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 257 Komisja Papierów Wartoœciowych i Gie³d (KPWiG) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 152 Komisja Trójstronna ds. Spo³eczno–Gospodarczych . . . . . . . . . . . . . . . . 41, 140, 210, 277 Komisja Wspólna Rz¹du i Samorz¹du (KWSM) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 133 Komitet Badañ Naukowych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 118 Konferencja Episkopatu Polski . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 220 Kongres Ekonomistów Polskich . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 40 Koniunktura . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 23, 25, 27, 34, 63, 66, 179, 182, 236, 244, 253 – gospodarcza . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 79, 163, 187 – przech³odzenie . . . . . . . . . . . . . . . . . . 27, 66, 180, 225-226, 232-233, 246, 273 Konkurencja (konkurencyjnoœæ) 17, 26, 31-33, 40 58, 68, 76, 90, 171, 175, 180, 183, 185, 198, 209, 211, 216, 225, 232, 237, 260, 272, 282 Konstytucja Europejska . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 37, 45 Kopenhaga . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 39, 71, 72, 181 – (szczyt w) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 39, 72, 181, 231, 238 Korporacja Ubezpieczeñ Kredytów Eksportowych (KUKE) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 50 Kotwicz – Jawor, Joanna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 40 KoŸmiñski, Andrzej K. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 33, 42 Kraje – Europy Œrodkowej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 80 – posocjalistyczne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 18, 36, 80 Krajowy Fundusz Porêczeñ Kredytowych (KFPK) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 156 Kryzys (lub recesja) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 22, 39, 173-174, 179, 188, 205-206 – finansowy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 43, 172-174 Krzyœków, Robert . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 ~

288 ~

INDEKS

Krzyœlak, Jacek . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 Kultura . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 31, 60, 68, 139, 162, 241 Kurs – euro . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 88 – deprecjacja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 195 – dolara . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 264 – krzy¿owy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 25 – walutowy . . . . . . . . . . . . . . . . 25-26, 36, 43, 71, 144, 182, 195, 222, 233, 253 – z³otego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 25, 68, 142, 179, 183, 193 Kwaœniak, Robert . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 Kwaœniewski, Aleksander, Prezydent RP . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 210, 234, 255, 276, 279 Kwota mleczna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 38

L Litwa

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 35

£ £otwa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 35

M Maastricht, kryteria z . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 80, 90, 144, 229, 250 Majszczyk, Hanna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 Ma³ecki, Witold . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 Manugiewicz, Waldemar . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 Michalak, Tomasz . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 Michalski, Ryszard . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 Miêdzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) . . . . . . . . . . 52, 143-144, 196, 198-199, 219 Miller, Leszek, Premier RP 212, 218, 238, 240, 257, 260, 262, 270-271, 275-276, 279, 281 Moce wytwórcze . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 23, 274 Molak, Wies³aw . . . . . . . 13, 216, 221, 228, 230, 238, 242-243, 250, 253, 257, 272, 275 Monkiewicz, Jan . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 51 Moody’s, agencja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 233

N Naczelna Organizacja Techniczna (NOT) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 29 Najwy¿sza Izba Kontroli (NIK) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 162 Narodowy Bank Polski (NBP, zob. te¿ bank centralny) 12, 25-27, 49, 64, 142-144, 193-201, 223, 254, 263-264 – polityka pieniê¿na . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 26-27 Narodowy Fundusz Ochrony Œrodowiska i Gospodarki Wodnej . . . . . . . . . . . . . . 110, 261 ~

289 ~

INDEKS

Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 45, 107, 115, 253, 255, 258 „Narodowy Plan Rozwoju” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 58 Niemcy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 143, 170, 182, 196, 201 Niemcy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 223 Noga, Adam . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13, 33 Nowa Zelandia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 170 Nuti, D. Mario . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13, 21

O Obrona Narodowa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 85-87, 139, 152 Obroty – handlu zagranicznego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 35 – towarowe . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 67, 165-166, 182 Obroty bie¿¹ce, rachunek . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 184, 190 – bilans . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 180, 189-190 – deficyt . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 180, 182-183 Ochrona zdrowia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 45, 50, 158 Ociepka, Marek . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 Odd³u¿enie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 27, 50, 235 – przedsiêbiorstw (procedury odd³u¿eniowe) . . . . . . . 27-29, 179, 183, 211, 270 Ogólnopolskie Porozumienie Zwi¹zków Zawodowych (OPZZ) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 41 Operacje otwartego rynku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 67 Op³ata skarbowa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 133, 135 Organizacja Rozwoju Gospodarczego i Wspó³pracy (OECD) . . . . . . . . . . . . 196, 234, 245 Or³owski, Witold . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 278 Osiatyñski, Jerzy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 261 Otwarte Fundusze Emerytalne (OFE) . . . . . . . . . . 51-52, 86, 90, 147, 150, 158-161, 168 O¿óg, Irena . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13

P „Pakiet 2000” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 244 „Pakiet antykryzysowy” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 27, 183, 205, 214, 271 „Pakt Stabilnoœci i Rozwoju” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 72 Pañstwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepe³nosprawnych (PFRON) . . . . . . . . . . . . . . 108 Parlament Europejski . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 279 Partnerstwo Publiczno–Prawne (PPP) . . . . . . . . . . . . . . . . . 19, 50, 146-147, 156-158, 160 Parytet Si³y Nabywczej (PSN) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 174, 188 Pekiñski, Maciej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 Pengab . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 187 Perczyñski, Piotr . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 Personal Income Tax (PIT) . . . . . . . . . . . . . 44-45, 47, 92-94, 98, 120 -124, 273, 269-270 ~

290 ~

INDEKS

Pi¹tkowski, Marcin . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 Piêciok¹t Stabilizacji Makroekonomicznej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 189, 190 Platforma Obywatelska . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 242, 259 P³owiec, Urszula . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 21 Podatki (zob. te¿ CIT, PIT) 20, 28, 46, 80-81, 96, 123, 125, 130, 170, 206-208, 212, 216, 226, 236, 245-247, 249, 251, 267 – akcyzowe . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 84, 130, 141, 166 – bezpoœrednie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 60 – dochodowe . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 83, 84, 121-123, 125-126, 266, 275 – importowy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 208-209 – kapita³owe (z kapita³ów) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 120-121, 127-129 – liniowy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 243-244, 275-276 – od czynnoœci cywilno-prawnych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 133 – od dochodów osobistych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 44, 82, 244, 262, 269, 273 – od nieruchomoœci . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 48, 121, 127, 130, 135 – od osób fizycznych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 84, 103, 120-124, 244, 275 – od osób prawnych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 82, 84, 120-124 – od towarów i us³ug . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 120-121, 129 – poœrednie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 48, 83, 120, 129, 186 – przedsiêbiorców . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 44, 47, 66, 123 – od rolników . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 48, 126 – rolny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 59, 126, 131, 266 Podatki, system . . . 46, 48, 120-122, 124, 127, 140, 144, 213, 235, 239, 243, 248-249, 257, 260 Poda¿ . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 32, 80, 182 – pieni¹dza . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 144, 171, 194, 199, 264 Polityka . . . . . . . . 11-12, 17, 24, 32, 45, 62, 179-180, 197, 235, 254, 265, 268, 279-281 – banku centralnego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 25, 26 – bud¿etowa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 61, 209 – dochodowa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 30, 183 – finansowa . . . . 13, 21, 28, 36, 52, 69, 179-180, 205, 227, 232, 243, 274, 279 – fiskalna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 144 – gospodarcza 11, 34, 66, 119, 140, 179, 205, 220-221, 227, 232-233, 269, 271, 274, 279 – handlowa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13, 21, 25-26, 30, 36, 44, 49, 52 – inwestycyjna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 147-148 – kursowa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 24, 207, 209, 246 – makroekonomiczna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 28 – monetarna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 194, 233 – pieniê¿na . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 63-65, 144, 180, 209, 229, 254 – NBP . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 26, 31 – podatkowa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 207 – przemys³owa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 27-30, 34 – regionalna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 30 – rozwojowa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 30, 245, 254 – spo³eczna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 69, 140, 279 ~

291 ~

INDEKS

– wobec rolnictwa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 74 – zatrudnienia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 34, 65 – zwalczania bezrobocia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 184 Polska 11, 21, 24-25, 30, 34, 36-41, 43, 49, 51, 53, 57-58, 61, 66-67, 69-73, 75-78, 80, 84, 90, 117, 129, 141, 143, 146, 148, 150, 151, 157, 158, 159, 162, 166, 170, 174-175, 179-181, 190, 193, 196-198, 201, 209, 215, 219-221, 223, 225-232, 234, 238-239, 243-245, 249, 251-252, 256, 268, 275-276 Polska Agencja Rozwoju Przedsiêbiorczoœci . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 156 Polskie Koleje Pañstwowe (PKP) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 30, 152, 154, 211 Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 19, 38 Popyt . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 25, 66, 80, 233, 272-274 – wewnêtrzny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 24, 183, 233 – zewnêtrzny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 24 – konsumpcyjny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 58, 65, 81 – inwestycyjny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 65, 81 – krajowy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 67, 185 – zagraniczny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 183 Porêczenia i gwarancje . . . . . . . . . 42, 50, 59, 81, 146-148, 153-156, 174, 217, 223-224 Portugalia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 170 Postu³a, Marta . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 Poznañski, Kazimierz . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 20 Premie gwarancyjne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 85, 87 Produkcja . . . . . . . . . . 23-26, 28-29, 36, 40, 180, 183, 222, 233, 241-242, 254, 271, 274 – dynamika . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 26 – eksportowa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 253 – przemys³owa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 183, 217, 270, 277, 280 – wzrost . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 27, 31-32, 34, 44, 179, 184-185, 187, 215, 273 – importoch³onnoœæ . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 67 Produkt Krajowy Brutto (PKB) . . . . . . 35, 39-40, 59, 62, 80-81, 84, 86, 88-91, 101-102, 106, 139, 142, 154-155, 171-172, 174-175, 184, 186-188, 190, 216-218, 229, 232-233, 241, 250 – tempo wzrostu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 18, 21, 24, 63, 189, 245, 277 – wzrost . . . . . . . . . . . . . . . . . 58, 69, 75, 77, 173, 180-182, 196, 215, 219, 227 „Program Naprawy Finansów Rzeczpospolitej” (PNFR)11-12, 17, 19, 20-22, 33, 36, 40-53, 57, 59-61, 64, 68-69, 81-82, 84, 89, 90, 122, 142, 172, 175, 181, 187-188, 190, 193-194, 199-200, 258-259, 265, 267-268, 271-272, 277, 279-280 Program – spójnoœci . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 70, 142 – strukturalny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 70, 142 – unijny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 88,123 „Program Wyborczy SLD-UP” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 60 Prokopowicz, Adam K. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13, 50 Prywatyzacja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 21, 30, 86, 113, 151, 168, 180, 225-226 Przedsiêbiorca . . . . . . 23, 47, 62, 68, 76, 80-87, 120, 123, 141, 179-180, 182, 187, 205, 214-215, 221-223, 227, 235, 252-254, 257-258, 272, 274, 282 ~

292 ~

INDEKS

Przedsiêbiorczoœæ . . . . 20, 34, 36, 40, 58, 68, 92, 98, 133, 200, 214, 216, 239, 252, 274 Przedsiêbiorstwo . . . . 27-29, 33, 156, 160, 175, 179, 183, 198, 205, 207-210, 226, 232, 245-246, 259

R Rada Polityki Pieniê¿nej (RPP) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 144, 193, 196, 221-222, 237, 264 Referendum europejskie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 41- 42 Restrukturyzacja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 28-29, 45-46, 87, 141, 154, 183, 208, 210, 226 Rezerwa rewaluacyjna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 12, 49, 90-91, 142-144, 193-201, 263 Rezerwy – dewizowe . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 143 – walutowe . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 196, 198-200, 254 Riksbank (Bank Szwecji) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 196 Rolnictwo . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 39, 44, 73, 76, 172 Rosja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 27, 223, 244 Rozwój . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 20, 33, 35-36, 43, 76, 187 – d³ugofalowy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 68, 269 – dynamika . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 11,12 – gospodarczy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 43, 63, 79, 81, 84, 190, 221, 224 – obszarów wiejskich . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 73 – spo³eczno–gospodarczy . . 17, 65, 180, 193, 197, 201, 246, 272, 277, 279, 282 – stabilny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 58, 78, 81, 180 Rumunia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 228 Rycza³ od przychodów ewidencjonowanych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 125 Rynek . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 26, 154, 195, 237, 264, 273 – europejski . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 62, 76, 85 – finansowy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 80, 146-147, 152, 179, 196, 233 – kapita³owy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 76, 148, 153 – pieniê¿ny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 147 – polski . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 146-147, 152 – pracy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 29, 65, 67-68, 78, 166, 173, 184, 232 – rolny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 32 – walutowy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 194, 253 – wspólny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 85 – zagraniczny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 183 Rz¹dowe Centrum Badañ Strategicznych (RCBS) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 145, 223 Rzecznik Praw Obywatelskich . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 145

S Samoobrona . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 259 SAPARD . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 70-71, 74 Sawicki, Piotr . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 Sejm (lub parlament polski) 47, 49-52, 165, 207, 210, 212, 214, 234, 239-240, 242, 257-258, 260-261, 265, 279 ~

293 ~

INDEKS

Sekurytyzacja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 50, 146-153, 159 Senat . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 47, 210, 240, 260, 267 Si³a robocza . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 23, 81 Skarb Pañstwa . . . . . . . . . . . . . . . . . . 42, 46, 59, 108, 113, 147, 151, 154, 168, 226, 235 – agencje . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 45, 111, 113-114, 164 – gwarancje . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 150, 153-155, 174, 211 S³owacja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 80, 275 S³owenia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 223 Sojusz Lewicy Demokratycznej (SLD) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 18, 22, 38, 40, 42, 60, 279 „Solidarnoœæ” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 41 Sopoæko, Andrzej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 Spo³eczeñstwo 17, 19, 20, 23, 31, 40, 43-44, 49, 67, 89, 172, 175, 197, 217, 220, 228, 234, 238-240, 253-254, 275 – obywatelskie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 19, 60, 281-282 Spo¿ycie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 35, 64, 67, 172, 174 Stagnacja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 188, 217 – gospodarcza . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 43, 62, 172, 173, 174 – produkcji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 179 Standard ¿ycia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 18, 90, 175, 198 Staniszkis, Jadwiga . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 36 Stany Zjednoczone Ameryki (USA) . . . . . . . . . . . . . . . . 35, 147, 150, 170, 182, 223, 244 Sterylizacja pieni¹dza . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 197-198 Stiglitz, Joseph E. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 21 Stocznia Gdynia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 223 Stopa procentowa 23, 27, 31-32, 63-64, 66-67, 80, 88, 185, 197, 221-223, 246, 253, 255 „Strategia Antykorupcyjna” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 58 „Strategia dla Polski” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 18, 35, 58, 62-63, 190, 232, 246, 256 „Strategia Gospodarcza Rz¹du: Przedsiêbiorczoœæ–Rozwój-Praca” . . . . . . . . . . . . . . . . . . 58 „Strategia Lizboñska” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 67 Stypa, Jaros³aw . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 Subwencja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 82 – ogólna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 94-106 – oœwiatowa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 94, 102 Suchocka – Roguska, El¿bieta . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 Szkolnictwo wy¿sze . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 19, 46, 50, 117 Szlachta, Jacek . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13, 52 Szrubarz, Henryk . . . . . 13, 212, 219, 228, 234, 238, 242, 247, 253, 257, 259, 276, 278 Sztompka, Piotr . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 42 Szwajcaria . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 143, 170, 196, 201 Szwecja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 143, 170, 196, 201 „Œredniookresowa strategia gwarancji i porêczeñ” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 50 Œrodki – publiczne . . . . . . . . . . . . 68-69, 76, 79, 84, 107, 119, 122, 146, 153, 162, 171 ~

294 ~

INDEKS

– z UE . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 72-74, 92, 157, 162-164, 166, 172 – specjalne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 82, 84, 137-139 – trwa³e . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 67

T Tomkiewicz, Jacek . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 Traktat Akcesyjny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 75, 110, 181 Traktat Ateñski . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 39 Traktat Nicejski . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 37 Transformacja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 20, 35, 47 – polska . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 57, 186 Trybuna³ Konstytucyjny (TK) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 45, 112, 234 Turcja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 228

U Ubezpieczenia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 151 – emerytalne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 28 – spo³eczne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 28, 68, 81, 111, 122, 150, 169, 245 – walutowe . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 150 – zdrowotne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 28, 122, 258 Uczkiewicz, Jacek . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 Ulga (zob. te¿ podatki) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 66, 96, 206 – podatkowa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 47, 59, 60, 121-124, 257, 260 Unia Europejska (UE, a tak¿e Unia, kraje Unii, piêtnastka) 12, 20, 22, 30, 33, 37, 38-40, 43, 48, 50-51, 58, 62, 66-67, 70-73, 78, 81, 83, 89, 110, 112, 119-120, 131, 140, 150-152, 166, 174, 181-182, 188, 196, 217, 221, 227, 238, 245, 250, 268-269, 277 – bud¿et . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 33, 39, 75,142, 168, 194, 230, 239, 256 – dop³aty z . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 74 – dyrektywa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 121, 128-130 – integracja z (cz³onkostwo w) 12, 19, 33, 34, 40, 69, 85, 86, 168, 179-180, 190, 193, 198, 262 – prognoza . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 219 – sk³adka cz³onkowska . . . . . . . . . . . . . . . 39,71, 81, 88, 142, 144, 172, 238, 256 – œrodki z . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 76, 79, 141, 157, 229 – transfery z . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 71, 231 – wejœcie do . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 76, 92, 144, 162, 170, 175, 244, 247, 280 Unia Pracy (UP) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 22, 41, 42, 60, 279 Unia Walutowa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 67 Urz¹d Ochrony Konsumentów i Konkurencji (UOKiK) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 32 Urz¹d Pe³nomocnika do Spraw Kobiet . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 145 ~

295 ~

INDEKS

V Value Added Tax (VAT) . . . . . . . . . . . . . . . 48, 84, 85, 120, 129, 141, 166, 169, 187, 262 Verheugen, Guenter . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 230

W Waloryzacja (zob. te¿ indeksacja) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 49, 60, 82, 86-87, 139-140 Wasilewska – Trenkner, Halina . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 12 Wernik, Andrzej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 Wêgry . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 80 Wielka Brytania . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 170 W³ochy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 150, 170 Wojskowa Agencja Mieszkaniowa (WAM) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 113 WskaŸnik Optymizmu Konsumentów (WOK) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 187 Wspólna Polityka Rolna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 59, 71, 78, 87, 172 Wspólnota Niepodleg³ych Pañstw (WNP) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 35 Wydatki . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 60, 77, 81 – bud¿etu pañstwa (bud¿etowe) 22, 31, 32, 35, 44, 57, 59, 76, 85-89, 91, 95-107, 139-140, 144, 152, 163, 172, 174, 180, 186, 201, 230, 235-236, 240, 248, 251, 264, 272, 276 – publiczne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 23, 31, 47, 60, 81, 71 – socjalne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 79 Wymiar sprawiedliwoœci . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 68 Wzrost . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 12, 21 – gospodarczy . . . . . . . . . 12, 21-23, 25-26, 33-35, 40, 43, 49, 53, 57, 65-66, 68, 77-78, 154, 161, 171-172, 180, 190, 206, 214, 215, 220, 225, 227, 268, 270-272, 276, 280 – szybki . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 35, 62, 64, 179, 181, 183, 260 – tempo . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 30, 33, 39, 173, 245-246

Z Zacher, Lech . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 36 Zad³u¿enie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 35, 79, 171, 206 Zak³ad Opieki Zdrowotnej (ZOZ) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 115, 116, 162, 163, 206 Zak³ad Ubezpieczeñ Spo³ecznych (ZUS) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 78, 151, 232 Zamówienia publiczne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 158, 164 Zarz¹d walut¹ (izba walutowa, currency board) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 25, 27, 209 Zatrudnienie . . . . . . . . . . . . . . 24, 29, 64-65, 98, 140, 166, 183-185, 211, 222, 227, 232 Z³oty . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 24, 43, 182, 186, 209, 222, 234, 250, 263, 274 – aprecjacja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 143 Zysk . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 144, 245 – kapita³owy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 48, 201 – NBP . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 143, 193, 195-196, 200 ~

296 ~

BIBLIOGRAFIA

Baka, W³adys³aw (1999). U Ÿróde³ wielkiej transformacji, Oficyna Naukowa, Warszawa. Balcerowicz, Leszek (1999). Pañstwo w przebudowie, Wydawnictwo Znak, Kraków. Gardawski, Juliusz (2004). Deficyt zaufania spo³ecznego a zrównowa¿ony wzrost gospodarczy [w:] Grzegorz W. Ko³odko (red.), Strategia szybkiego wzrostu gospodarczego w Polsce, Wydawnictwo Wy¿szej Szko³y Przedsiêbiorczoœci i Zarz¹dzania im. Leona KoŸmiñskiego, Warszawa. G³ówczyk, Jan (2003). Szalbierczy urok transformacji, Fundacja Innowacja-Wy¿sza Szko³a Spo³eczno-Ekonomiczna. Hubner, Danuta (2004). Wp³yw cz³onkostwa w Unii Europejskiej na wzrost gospodarczy w Polsce [w:] Grzegorz W. Ko³odko (red.), Strategia szybkiego wzrostu gospodarczego w Polsce, Wydawnictwo Wy¿szej Szko³y Przedsiêbiorczoœci i Zarz¹dzania im. Leona KoŸmiñskiego, Warszawa. Ko³odko, Grzegorz W. (1993). Kwadratura piêciok¹ta. Od za³amania gospodarczego do trwa³ego wzrostu, Poltext, Warszawa. ____

(1997). Post scriptum [w:] „Kultura”, nr 11 (602).

____

(1999). Od szoku do terapii. Ekonomia i polityka transformacji, Poltext, Warszawa.

____

(2001a). Globalizacja a perspektywy rozwoju krajów posocjalistycznych, Towarzystwo Naukowe Organizacji i Kierownictwa, Toruñ.

____

(2001b). Moja globalizacja, czyli dooko³a œwiata i z powrotem, Towarzystwo Naukowe Organizacji i Kierownictwa, Toruñ.

____

(2002a). Tygrys z ludzk¹ twarz¹, Towarzystwo Naukowe Organizacji i Kierownictwa, Toruñ.

____

(red.) (2002b). Rozwój polskiej gospodarki. Perspektywy i uwarunkowania, Wydawnictwo Wy¿szej Szko³y Przedsiêbiorczoœci i Zarz¹dzania im. Leona KoŸmiñskiego, Warszawa. ~

297 ~

B IBLIOGRAFIA

____

(2002c). Wróciæ na œcie¿kê szybkiego wzrostu [w:] „Trybuna”, 23 maja. Zob. www.tiger.edu.pl/kolodko/artykuly/wrocic_na_droge.pdf.

____

(red.) (2004). Strategia szybkiego wzrostu gospodarczego w Polsce, Wydawnictwo Wy¿szej Szko³y Przedsiêbiorczoœci i Zarz¹dzania im. Leona KoŸmiñskiego, Warszawa.

Ko³odko, Grzegorz W. i D. Mario Nuti (1977). Polska alternatywa. Stare mity, twarde fakty, nowe strategie, Poltext, Warszawa. Kotwicz-Jawor, Joanna (red.) (2001). Przedsiêbiorczoœæ i konkurencyjnoœæ, Polskie Towarzystwo Ekonomiczne – Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa. KoŸmiñski, Andrzej K. (2004). Czy polscy mened¿erowie s¹ przygotowani do konkurencji na rynkach Unii Europejskiej? [w:] „Master of Business Administration”, Nr 1 (65). KoŸmiñski, Andrzej K. i Piotr Sztompka (2004). Rozmowa o wielkiej przemianie, Wydawnictwo Wy¿szej Szko³y Przedsiêbiorczoœci i Zarz¹dzania im. Leona KoŸmiñskiego, Warszawa. Monkiewicz, Jan (2004). Fundusze emerytalne a przyspieszenie rozwoju gospodarczego kraju [w:] Grzegorz W. Ko³odko, Strategia szybkiego wzrostu gospodarczego w Polsce, Wydawnictwo Wy¿szej Szko³y Przedsiêbiorczoœci i Zarz¹dzania im. Leona KoŸmiñskiego, Warszawa. Noga, Adam (red.) (2004). Zmiany instytucjonalne w polskiej gospodarce rynkowej, Polskie Towarzystwo Ekonomiczne, Warszawa. P³owiec, Urszula (red.) (2001). Jaka polityka gospodarcza dla Polski?, Polskie Towarzystwo Ekonomiczne – Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa. Poznañski, Kazimierz (2000). Wielki przekrêt. Klêska polskich reform, Towarzystwo Wydawnicze i Literackie, Warszawa. Program (2003). Program Naprawy Finansów Rzeczypospolitej, Rada Ministrów, Warszawa (10 czerwca). Zob. www.tiger.edu.pl/aktualnosci/tekst_wlasciwy.pdf. Prokopowicz, Adam K. (2004). Partnerstwo publiczno-prywatne jako instrument ograniczania w¹skich garde³ infrastrukturalnych [w:] Grzegorz W. Ko³odko, Strategia szybkiego wzrostu gospodarczego w Polsce, Wydawnictwo Wy¿szej Szko³y Przedsiêbiorczoœci i Zarz¹dzania im. Leona KoŸmiñskiego, Warszawa. Staniszkis, Jadwiga (2003). W³adza globalizacji, Wydawnictwo Naukowe SCHOLAR, Warszawa. Stiglitz, Joseph E. (1998). More Instruments and Broader Goals: Moving towards the PostWashington Consensus [w:] „WIDER Annual Lectures”, 2, The United Nations ~

298 ~

B IBLIOGRAFIA

University World Institute for Development Economics Research (WIDER), Helsinki 1998. Zob. www.wider.unu.edu/events/annuael1998.pdf. ____

(2002). Globalization and Its Discontents, W. Norton & Company, New York-London.

Szlachta, Jacek (2004). Znaczenie funduszy strukturalnych i Funduszu Spójnoœci dla stymulowania trwa³ego wzrostu gospodarczego w Polsce [w:] Grzegorz W. Ko³odko (red.), Strategia szybkiego wzrostu gospodarczego w Polsce, Wydawnictwo Wy¿szej Szko³y Przedsiêbiorczoœci i Zarz¹dzania im. Leona KoŸmiñskiego, Warszawa. Ustawa (2002a). Ustawa z dnia 30 sierpnia 2002 roku o restrukturyzacji niektórych nale¿noœci publicznoprawnych od przedsiêbiorców, Dz.U. Nr 155, poz. 1287. Ustawa (2002b). Ustawa z dnia 30 paŸdziernika 2002 roku o pomocy publicznej dla przedsiêbiorców o szczególnym znaczeniu dla rynku pracy, Dz.U. Nr 213, poz. 1800. Ustawa (2003). Ustawa z dnia 28 lutego 2003 r. Prawo upad³oœciowe i naprawcze, Dz.U., Nr 60, poz. 535. Zacher, Lech (2003). Spór o globalizacjê. Eseje o przysz³oœci œwiata, Komitet Prognoz „Polska 2000 Plus” przy Prezydium PAN, Warszawa.

~

299 ~

WYBRANE KSI¥¯KI AUTORA

1.

Cele rozwoju a makroproporcje gospodarcze, Szko³a G³ówna Planowania i Statystyki, Warszawa 1984 (wydanie I); Pañstwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1986 (wydanie II), s. 212.

2.

Polska w œwiecie inflacji, Ksi¹¿ka i Wiedza, Warszawa 1987, s. 312.

3.

Reform, Stabilization Policies and Economic Adjustment in Poland, United Nations University World Institute for Development Economics Research (WIDER), Helsinki 1989, s. IV+132.

4.

Kryzys, dostosowanie, rozwój, Pañstwowe Wydawnictwo Ekonomiczne, Warszawa 1989, s. 148.

5.

Inflacja, reforma, stabilizacja, Alma-Press, Warszawa 1990, s.136.

6a.

Hiperinflacja i stabilizacja w gospodarce posocjalistycznej (wspó³autorzy: Danuta Gotz-Kozierkiewicz i El¿bieta Skrzeszewska-Paczek), Pañstwowe Wydawnictwo Ekonomiczne, Warszawa 1991 (wydanie I); Instytut Finansów, Warszawa 1991 (wydanie II), s. 184. Praca ukaza³a siê tak¿e w jêzyku angielskim:

6b.

Hyperinflation and Stabilization in Postsocialist Economies, Kluwer Academic Publishers, Boston–Dordrecht–London 1992, s. XVIII+186.

7.

Polityka finansowa-stabilizacja-transformacja (wspó³autor i redakcja naukowa), Instytut Finansów, Warszawa 1991, s. 448.

8.

Polityka finansowa-transformacja-wzrost (wspó³autor i redakcja naukowa), Instytut Finansów, Warszawa 1992, s. 368.

9.

Transformacja polskiej gospodarki. Sukces czy pora¿ka?, Polska Oficyna Wydawnicza BGW, Warszawa 1992, s. 200.

10.

Kwadratura piêciok¹ta. Od za³amania gospodarczego do trwa³ego wzrostu, Poltext, Warszawa 1993, s. 144. ~

301 ~

W YBRANE KSI¥¯KI A UTORA

11.

Economic Transition in Eastern Europe (wspó³autorzy: Michael Ellman i Egor T. Gaidar), Blackwell, Oxford, UK and Cambridge, 1993, s. X+102.

12.

Strategia dla Polski, Poltext, Warszawa 1994, s. 224.

13.

Rok w polityce, Real Press, Warszawa–Kraków 1995, s. 272.

14.

Dwa lata w polityce, Real Press, Kraków–Warszawa 1996, s. 278.

15a. Polska 2000. Strategia dla przysz³oœci, Poltext, Warszawa 1996, s. 160. Praca ukaza³a siê tak¿e w jêzyku angielskim, niemieckim i rosyjskim: 15b. Poland 2000. The New Economic Strategy, Poltext, Warszawa 1996, s. 148. 15c.

Polen 2000. Die neue Wirtschaftsstrategie, Poltext, Warszawa 1996, s. 160.

15d. Polsza 2000. Nowaja ekonomiczeskaja strategija, Poltext, Warszawa 1996, s. 160. 16.

Trzy lata w polityce, Realbud, Kraków 1997, s. 216.

17a. The Polish Alternative. Old Myths, Hard Facts and New Strategies in the Successful Transformation of the Polish Economy (wspó³autor D. Mario Nuti), WIDER, Helsinki 1997, s. 58. Praca ukaza³a siê tak¿e w jêzyku polskim i rosyjskim: 17b. Polska alternatywa. Stare mity, twarde fakty, nowe strategie, Poltext, Warszawa 1997, s. 140. 17c.

Polskaja altiernatiwa. Staryje mity, riealnyje fakty i nowaja strategija w processie uspiesznoj transformacji polskoj ekonomiki, Rosyjska Akademia Nauk, Moskwa 1997, s. 86.

18a. From Shock to Therapy. The Political Economy of Postsocialist Transformation, Oxford University Press, Oxford and New York 2000, s. XII+460. Praca ukaza³a siê tak¿e w jêzyku polskim, chiñskim, rosyjskim, japoñskim i ukraiñskim: 18b. Od szoku do terapii. Ekonomia i polityka transformacji, Poltext, Warszawa 1999, s. 400. 18c.

Cong Xiu ke Dao Liao fa: Hou she hui zhu yi de Zheng zhi jin gji, Shanghai Far East Press, Szanghai-Beijing 2000, s. 584.

18d. Ot szoka k terapii. Politiczeskaja ekonomija postsocjalisteczeskich prieobrazowanij, ZAO „¯urna³ Expert”, Moskwa 2000, s. 392. 18e. Posuto-Shakaishugi Taiseitenkan no Seijikeizaigaku. Shokku-kara Ryoho-e, Tagashupan, Tokyo 2004. 18e. Wid szoku do terapii. Ekonomika i polityka transformacji. Wydawnictwo ¯urna³ JI, Kiev 2004. [ w d r u k u ] ~

302 ~

W YBRANE KSI¥¯KI A UTORA

19.

Post-Communist Transition. The Thorny Road, University of Rochester Press, Rochester, NY, and Woodbridge, Suffolk, UK, 2000, s. VIII+200.

20.

Moja globalizacja, czyli dooko³a œwiata i z powrotem, Towarzystwo Naukowe Organizacji i Kierownictwa, Toruñ 2001, s. 472+XXIV.

21.

„Nowa gospodarka” i jej implikacje dla d³ugookresowego wzrostu w krajach posocjalistycznych (wspó³autor i redakcja naukowa), Wydawnictwo Wy¿szej Szko³y Przedsiêbiorczoœci i Zarz¹dzania im. Leona KoŸmiñskiego, Warszawa 2001, s. 400.

22a. Globalizacja a perspektywy rozwoju krajów posocjalistycznych, Towarzystwo Naukowe Organizacji i Kierownictwa, Toruñ 2001, s. 235. Praca ukaza³a siê tak¿e w jêzyku ukraiñskim, rosyjskim, wêgierskim, hiszpañskim, litewskim, chiñskim, koreañskim i macedoñskim: 22b. G³obalizacija i perspiektiwy rozwitku postsocialisticznych krain, Osnowni Cinnosti, Kijów 2002, s. 248 (po ukraiñsku). 22c.

Globalizacja i perspektiwy razvitia post-socjalisticzeskich stran, Jewropejskij Gumanitarnij Uniwersitet, Miñsk 2002, s. 200 (po rosyjsku).

22d. Globálizáció és a volt szocialista országok fejlödési tendenciái, Kossuth Kiadó, Budapest 2002, s. 176 (po wêgiersku). 22e. Globalización y perspectivas de desarrollo en los antiguos países comunistas, Siddharth Mehta Ediciones, Madrid 2003, s. 218 (po hiszpañsku). 22f.

Globalizacija ir posocialistiniu saliu vystymosi perspektyvos, Leidykla Vilnijos Zodis, Vilnius 2003, s. 218 (po litewsku).

22g. Quan Qiu Hua Yu Hou She Hui Zhu Yi Guo Jia Da Yu Ce, Shi Jie Zhi Shi Chu Ban She (World Affairs Press), Beijing 2003, s. XVI+256 (po chiñsku). 22h. Segyehwawa gu sahwejueui kukgadeoleui baljeon jeonmang, Kymyong, Daegu 2004, (po koreañsku). [ w d r u k u ] 22i.

Globalizacijata i perspektivite za razvoj na postsocijalistickite zemji, Magor, Skopje 2004, s. 200, (po macedoñsku). [ w d r u k u ]

23.

Rozwój polskiej gospodarki. Perspektywy i uwarunkowania (wspó³autor i redakcja naukowa), Wydawnictwo Wy¿szej Szko³y Przedsiêbiorczoœci i Zarz¹dzania im. Leona KoŸmiñskiego, Warszawa 2002, s. 282.

24.

Globalization and Catching-up in Transition Economies, University of Rochester Press, Rochester, NY and Woodbridge, Suffolk, UK, 2002, s. XIV+106.

25.

Tygrys z ludzk¹ twarz¹, Towarzystwo Naukowe Organizacji i Kierownictwa, Toruñ 2002, s. 392+XXIV. ~

303 ~

W YBRANE KSI¥¯KI A UTORA

26.

„Nowa gospodarka” i stare problemy (wspó³autor i redakcja naukowa), Wydawnictwo Wy¿szej Szko³y Przedsiêbiorczoœci i Zarz¹dzania im. Leona KoŸmiñskiego, Warszawa 2002, s. 360.

27.

Globalizacja – marginalizacja – rozwój (wspó³autor i redakcja naukowa), Wydawnictwo Wy¿szej Szko³y Przedsiêbiorczoœci i Zarz¹dzania im. Leona KoŸmiñskiego, Warszawa 2002, s. 416.

28.

Emerging Market Economies. Globalization and Development (wspó³autor i redakcja naukowa), Ashgate, Aldershot, England – Burlington, VT, USA 2003, s. 292.

29.

Strategia szybkiego wzrostu gospodarczego w Polsce (wspó³autor i redakcja naukowa), Wydawnictwo Wy¿szej Szko³y Przedsiêbiorczoœci i Zarz¹dzania im. Leona KoŸmiñskiego, Warszawa 2004.

30.

Globalization and Social Stress (wspó³autor i redakcja naukowa), Nova Science Publishers, New York 2004.

~

304 ~