144 38 5MB
Polish Pages 370 Year 2002
„Nowa gospodarka” i stare problemy Perspektywy szybkiego wzrostu w krajach posocjalistycznych
Redakcja naukowa
Grzegorz W. Kołodko Marcin Pia˛tkowski
Wydawnictwo Wyz˙szej Szkoły Przedsie˛biorczos´ci i Zarza˛dzania im. Leona Koz´min´skiego
Warszawa 2002
© 2002 Wydawnictwo Wyz˙szej Szkoły Przedsie˛biorczos´ci i Zarza˛dzania im. Leona Koz´min´skiego w Warszawie Redakcja: Marek B. Kamin´ski Projekt okładki: Paweł Rosołek Redakcja naukowa: Grzegorz W. Kołodko Marcin Pia˛tkowski Centrum Badawcze Transformacji, Integracji i Globalizacji (TIGER)
Sponsorzy:
Dzie˛kujemy Polskiemu Koncernowi Naftowemu Orlen S.A. za sfinansowanie wydania tej ksia˛z˙ki
Wyz˙sza Szkoła Przedsie˛biorczos´ci i Zarza˛dzania im. Leona Koz´min´skiego posiada akredytacje˛ EQUIS (Europejski System Doskonalenia Jakos´ci Kształcenia) ´ rodkowowschodniej jako jedyna szkoła biznesu w Europie S
ISBN 83-86846-82-8
Adres Wydawcy: Wyz˙sza Szkoła Przedsie˛biorczos´ci i Zarza˛dzania im. Leona Koz´min´skiego 03-301 Warszawa, ul. Jagiellon´ska 59, tel. 519-21-60 Skład i łamanie: „Polico-Art”, Warszawa, ul. Borowskiego 2, tel. 818-08-34 Druk: Z.P. „Hera”, Warszawa, ul. Gole˛dzinowska 10, tel. 811-93-76
Spis tres´ci Wprowadzenie
............................................
5
Cze˛s´c´ I: Co dalej z „nowa˛ gospodarka˛”? Nowe i stare problemy . . . . . . . .
13
Grzegorz W. Kołodko: „Nowa gospodarka”, stare problemy . . . . . . . . . . . . Katalin Szabo´: Gospodarka „cegły i klawiatury”. Zanikaja˛ce granice pomie˛dzy sektorem IT a sektorem produkcyjnym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Lech W. Zacher: Społeczne wymiary i aspekty „nowej gospodarki” . . . . . . . Jan Woroniecki: „Nowa gospodarka”: fascynacja, zwa˛tpienie i nadzieja . . . . Jerzy A. Kisielnicki: „Nowa gospodarka” i nowa infrastruktura informacyjna funkcjonowania s´wiatowego rynku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
15
95
Cze˛s´c´ II: Rewolucja technologiczna a nadrabianie zaległos´ci rozwojowych w krajach posocjalistycznych: uwarunkowania, ograniczenia, perspektywy
111
25 47 65
Dirk Pilat: Co zrobic´, aby „nowa gospodarka” funkcjonowała? . . . . . . . . . . Stefan Kwiatkowski: „Stara gospodarka” i nowe problemy. Perspektywy wolnego wzrostu w krajach posocjalistycznych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Marcin Pia˛tkowski: Infrastruktura instytucjonalna „nowej gospodarki” a rozwo´j krajo´w posocjalistycznych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Sampsa Kiiski, Matii Pohjola: Rozpowszechnianie sie˛ Internetu: analiza poro´wnawcza . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
187
Cze˛s´c´ III: Technologie informatyczne i ich rola w przys´pieszeniu procesu restrukturyzacji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
203
Steven Weber, John Zysman, Martin Beversdorf, Richard Engstrom, Anders Knoth: „Nowa gospodarka” i wzrost gospodarczy w krajach rozwijaja˛cych sie˛: spekulacje na temat znaczenia technologii informatycznych . . . . . . . . . . . Stanisław Flejterski: Kapitał w „starej” i „nowej gospodarce”. W poszukiwaniu dz´wigni wzrostu i rozwoju w Polsce . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
113 135 155
205 219
4
„Nowa gospodarka” i stare problemy
´ wiecka: Rewolucja technologiczna i jej znaczenie dla rozwoju elektroniczBeata S nych form płatnos´ci . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Jacek Brdulak: Stare problemy informatyzacji „nowej gospodarki transportowej” Polski . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
241
Cze˛s´c´ IV: „Nowa gospodarka” – dos´wiadczenia krajo´w posocjalistycznych . .
249
Władimir Salnikow: „Nowa gospodarka” a wzrost gospodarczy: przypadek Rosji Lech W. Zacher, Julita Łuczak: „Nowa gospodarka” i jej nowe problemy . . Zhang Xiaojing: Chin´ska „nowa gospodarka”: polityka gospodarcza a uwarunkowania i perspektywy rozwoju . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Maja Bucˇar: Nadrabianie zaległos´ci rozwojowych dzie˛ki nowym technologiom informatycznym: czy to wiarygodna opcja rozwojowa dla krajo´w posocjalistycznych? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
251 271
319
Indeks . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
347
Noty o autorach . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
363
231
291
Wprowadzenie
Fenomen „nowej gospodarki”, jest cia˛gle daleki od pełnego wyjas´nienia. Sam termin „nowa gospodarka” (ang. new economy) powstał na łamach s´wiatowej prasy, kto´ra ukuła go dla okres´lenia niezwykle pomys´lnej koniunktury gospodarczej w Stanach Zjednoczonych w kon´cu lat 90-ych. „Nowa gospodarka” miała oznaczac´ nowy paradygmat bezinflacyjnego, szybkiego i pozbawionego cyklicznos´ci wzrostu gospodarczego, nape˛dzanego przez procesy globalizacji i rewolucji w technologiach informatycznych i telekomunikacyjnych (TIT, ang. information and communication technologies – ICT). Dla wyjas´nienia „nowej gospodarki” trzeba było wynalez´c´ „nowa ekonomie˛” (ba˛dz´ „e-konomie˛”, ang. new economics i e-conomics), gdyz˙ tradycyjna nauka ekonomii jakoby nie zdała egzaminu w wyjas´nianiu nowej gospodarczej rzeczywistos´ci. „Nowa gospodarka” okazała sie˛ byc´ jednak złudna. Pe˛knie˛cie balona giełdowego na s´wiatowych rynkach finansowych i spowolnienie s´wiatowej gospodarki zaprzeczyły jej istnieniu w dotychczasowym uje˛ciu. „Nowa ekonomia” okazała sie˛ byc´ ro´wniez˙ niepotrzebna, gdyz˙ ta „stara”, klasyczna ekonomia całkiem dobrze radzi sobie z wyjas´nieniem „nowej gospodarki”. Nie wszystko jednak było złudzeniem. Procesy globalizacji i poste˛pu technicznego nie zostały zatrzymane: be˛da˛ sie˛ one dalej toczyły w szybkim tempie, choc´ moz˙e juz˙ nie tak spektakularnie jak w czasach niedawnego internetowego „boomu”. Be˛dzie sie˛ wie˛c wraz upływem czasu pojawiała coraz to inna „nowa gospodarka”, tak jak pojawiała sie˛ ona po wynalezieniu pary, elektrycznos´ci, kolei czy silnika spalinowego.
6
„Nowa gospodarka” i stare problemy
Kaz˙da dotychczasowa „nowa gospodarka”, nape˛dzana przez poste˛p techniczny, miała swoich zwycie˛zco´w i przegranych, tak ws´ro´d przedsie˛biorstw, sektoro´w, jak i całych narodo´w czy społeczen´stw. Tak be˛dzie tez˙ i tym razem. Obecna „nowa gospodarka” daje moz˙liwos´ci znacza˛cego podniesienia wydajnos´ci gospodarowania zaro´wno na poziomie mikro, mezzo, jak i makro. Przys´pieszenie wzrostu gospodarczego w latach 90-ych w wielu krajach wysokorozwie˛tych i w kilku krajach rozwijaja˛cych sie˛ (producento´w TIT takich jak Malezja, Tajlandia i Filipiny), stanowi dowo´d potencjału jaki z soba˛ niesie „nowa gospodarka”. Otwarty charakter trwaja˛cej rewolucji technologicznej, najdobitniej uosabiany przez Internet, umoz˙liwia wykorzystanie nowych zdobyczy technologii ro´wniez˙ przez kraje mniej rozwinie˛te, ws´ro´d nich i kraje posocjalistyczne, bez koniecznos´ci ponoszenia przez nie pełni koszto´w kreacji nowych rozwia˛zan´. Stwarza to ogromna˛ szanse˛ znacza˛cego przys´pieszenia tempa rozwoju gospodarczego i szybkiego odrabiania wielopokoleniowych zapo´z´nien´ rozwojowych. Wykorzystanie tego potencjału nie jest jednak automatyczne. Stoi przed nami wiele pytan´ dotycza˛cych stopnia, sposobo´w, instrumento´w i moz˙liwos´ci wykorzystania korzys´ci płyna˛cych z rewolucji technologicznej dla rozwia˛zania starych problemo´w rozwoju gospodarczego, z kto´rymi borykaja˛ sie˛ kraje rynko´w wyłaniaja˛cych sie˛ (ang. emerging markets), w tym i kraje posocjalistyczne. Niewykorzystanie „nowej gospodarki” moz˙e oznaczac´ relatywna˛ cywilizacyjna˛ i gospodarcza˛ degrengolade˛ dla wielu krajo´w rozwijaja˛cych sie˛. „Nowa gospodarka” moz˙e przyczynic´ sie˛ do dalszego poszerzania sie˛ luki pomie˛dzy globalnymi gospodarkami i społeczen´stwami. Tym razem be˛dzie ich ro´wniez˙ dzielic´ „luka cyfrowa” (ang. digital divide), kto´ra przegrodzi tych, kto´rzy nie maja˛ doste˛pu do Internetu i tych, kto´rzy go maja˛. „Nowa gospodarka” stwarza duz˙e szanse, ale i ogromne wyzwania. Jak wie˛c zmaksymalizowac´ zyski, minimalizuja˛c potencjalne zagroz˙enia? Jak w pełni wykorzystac´ jej społeczny i gospodarczy potencjał? Czy i jaki wpływ moz˙e ona miec´ na przys´pieszenie długofalowego tempa wzrostu gospodarczego w krajach posocjalistycznych? Czy moz˙na w pełni wykorzystac´ nowe technologie mimo istnieja˛cych brako´w infrastrukturalnych, instytucjonalnych i ludzkich? Jakie sa˛ społeczne, instytucjonalne i ekonomiczne determinanty jej produktywnego wykorzystanie? Czy Internet moz˙e – zamiast zmniejszyc´ – zwie˛kszyc´ dystans rozwojowy pomie˛dzy nie tylko krajami wysokorozwinie˛tymi a krajami posocjalistycznymi, ale ro´wniez˙ w obre˛bie transformuja˛cych sie˛ gospodarek? Na tak postawione pytania pro´buje znalez´c´ odpowiedzi grupa czołowych mie˛dzynarodowych eksperto´w, reprezentuja˛ca takie mie˛dzynarodowe organiza-
Wprowadzenie
7
´ wiatowy Instytut Badan´ nad Ekonomia˛ Rozwoju cje jak OECD, ONZ-owski S (UNU/WIDER), Chin´ska˛ i We˛gierska˛ Akademie˛ Nauk, i uczelnie takie jak Uniwersytet Berkeley z USA, Uniwerytet w Ljubljanie w Słowenii, Wyz˙sza Szkoła Przedsie˛biorczos´ci i Zarza˛dzania im. Leona Koz´min´skiego w Warszawie (WSPiZ), Uniwersytet Szczecin´ski i Szkoła Gło´wna Handlowa w Warszawie, kto´rzy uczestniczyli w drugiej edycji projektu badawczego pt. „,Nowa gospodarka’ i stare problemy. Perspektywy szybkiego wzrostu w krajach posocjalistycznych”, prowadzonego przez Centrum Badawcze Transformacji, Integracji i Globalizacji TIGER, afiliowanego przy WSPiZ im. L. Koz´min´skiego. Kulminacja˛ projektu badawczego była konferencja, kto´ra odbyła sie˛ w dniach 14–15 marca 2002 roku w siedzibie WSPiZ w Warszawie. Dorobek tego projektu badawczego przedstawia niniejsza ksia˛z˙ka. Idzie ona w s´lady ksia˛z˙ki pt. „,Nowa gospodarka’ i jej implikacje dla długookresowego wzrostu w krajach posocjalistycznych” (pod redakcja˛ Grzegorza W. Kołodko), wydanej przez Wydawnictwo WSPiZ, prezentuja˛cej owoce pierwszej edycji tego mie˛dzynarodowego projektu badawczego, kto´rego zwien´czeniem była konferencja, kto´ra odbyła sie˛ w 2001 roku. Cze˛s´c´ pierwsza˛ ksia˛z˙ki pt. „Co dalej z ,nowa˛ gospodarka˛’? Stare i nowe problemy” otwiera referat Grzegorza W. Kołodko pt. „,Nowa gospodarka’, stare problemy”. Autor zajmuje sie˛ w nim potencjalnym wpływem „nowej gospodarki” na kraje posocjalistyczne. Analizuje instytucjonalne, ekonomiczne i społeczne przeszkody, przed kto´rymi stoja˛ te kraje na drodze do produktywnego wykorzystania TIT. Dalej G. W. Kołodko argumentuje, z˙e ani „nowa” ani „stara” gospodarka nie rozwinie sie˛ bez włas´ciwych narodowych strategii rozwoju i polityki gospodarczej skoncentrowanej na budowie instytucji rynkowych, podniesieniu jakos´ci kapitału ludzkiego, reformy prawa, ochrony własnos´ci intelektualnej i inwestycji w „twarda˛” infrastrukture˛. Katalin Szabo´ w referacie pt. „Gospodarka ,cegły i klawiatury’. Zanikaja˛ce granice pomie˛dzy sektorem technologii informatycznych a sektorem produkcyjnym” analizuje implikacje rozprzestrzeniania sie˛ TIT w poszczego´lnych sektorach gospodarki, co pocia˛ga za soba˛ zmiane˛ natury całej gospodarki. Autorka twierdzi, z˙e integracja tradycyjnego sektora wytwo´rczego z nowymi technologiami przyczyniła sie˛ do daleko ida˛cej transformacji gospodarki do takiego stopnia, w kto´rym moz˙na juz˙ mo´wic´ o powstaniu „nowej gospodarki” per se. W referacie ro´wniez˙ opisano jak zmieniły sie˛ „reguły gry” w sektorze wytwo´rczym w cia˛gu ostatnim trzech dekad. W trzecim referacie pt. „Społeczne wymiary i aspekty ,nowej gospodarki’” Lech W. Zacher zastanawia sie˛ nad społecznymi, psychologicznymi i kulturowymi aspektami „nowej gospodarki”. Autor twierdzi, z˙e chociaz˙ technologie informatyczne sa˛ same w sobie ludzkim dziełem, to jednak stawiaja˛ one
8
„Nowa gospodarka” i stare problemy
ro´wnoczes´nie nowe wyzwania społeczne, gdyz˙ wymagaja˛ nowych wartos´ci, postaw, typo´w zachowania sie˛, nowych zdolnos´ci i kwalifikacji. Polityka rza˛du, s´wiata biznesu i postawy społeczne powinno byc´ sharmonizowane, aby osia˛gna˛c´ synergie˛ w „nowej gospodarce”. Jan Woroniecki w referacie pt. „,Nowa gospodarka’: fascynacja, zwa˛tpienie i nadzieja” zajmuje sie˛ procesem ewolucji „nowej gospodarki”, według niego składaja˛cej sie˛ z wyraz´nej fazy „euforii”, kto´ra naste˛pnie została zasta˛piona przez faze˛ „utraty pewnos´ci” i wreszcie trzecia˛ faze˛ formuja˛cej sie˛ racjonalnej oceny roli TIT w długofalowym i zro´wnowaz˙onym rozwoju gospodarczym. Autor spekuluje na temat wpływu „nowej gospodarki” (czy – jak pisze – „gospodarki opartej na wiedzy”) na rozwo´j lokalnej i s´wiatowej gospodarki. Wskazuje ro´wniez˙ na potrzebe˛ rozprzestrzeniania sie˛ TIT w sposo´b bardziej zro´wnowaz˙ony, szczego´lnie w „starej gospodarce”, kto´ra cia˛gle w decyduja˛cej mierze decyduje o naszym poziomie z˙ycia. Zagadnienie relacji zachodza˛cych mie˛dzy „nowa˛ gospodarka˛” a technologiami informatycznymi jest podje˛te w referacie Jerzego A. Kisielnickiego pt. „,Nowa gospodarka’ i nowa infrastruktura informacyjna funkcjonowanie rynku s´wiatowego”. Autor twierdzi, z˙e tylko te kraje, kto´re dysponuja˛ wspo´łczesnymi technologiami informatycznymi i telekomunikacyjnymi, sa˛ w stanie konkurowac´ na s´wiatowym rynku. Stawia tez˙ teze˛, z˙e dla przys´pieszenia procesu czerpania profito´w z globalizacji i rewolucji technologicznej, kraje posocjalistyczne powinny znacza˛co zwie˛kszyc´ wydatki na TIT. W drugiej cze˛s´ci ksia˛zki pt. „Rewolucja technologiczna a nadrabianie zaległos´ci rozwojowych w krajach posocjalistycznych: uwarunkowania, ograniczenia, perspektywy” Dirk Pilat w referacie pt. „Co zrobic´, aby ,nowa gospodarka’ funkcjonowała?” wskazuje na uwarunkowania wydajnego wykorzystania TIT. Przedstawia dowody, oparte na badaniach OECD, z˙e inwestycje w TIT i w towarzysza˛ce im innowacje były gło´wnym czynnikiem wyjas´niaja˛cym trendy we wzros´cie gospodarczym w krajach OECD w latach 90-ych. Podkres´la tez˙ wage˛ włas´ciwej polityki gospodarczej i budowy stabilnych fundamento´w gospodarki, kto´re sa˛ warunkiem odniesienia sukcesu w „nowej gospodarce” Referat Stefana Kwiatkowskiego pod przewrotnym tytułem „,Stara’ gospodarka i nowe problemy. Perspektywy wolnego wzrostu w krajach posocjalistycznych” wskazuje na ogromna˛ role˛, jaka˛ w rozwoju „nowej gospodarki” moz˙e miec´ kapitał wysokiego ryzyka (ang. venture capital – VC). Autor twierdzi, z˙e dotychczasowy słaby wkład VC do finansowania nowo powstałych przedsie˛biorstw, ro´wniez˙ tych zwia˛zanych z najnowszymi technologiami, w krajach posocjalistycznych jest rezultatem braku wystarczaja˛cej liczby pomysło´w i innowacji technologicznych, kto´re miałaby szanse˛ na sukces na s´wiatowym
Wprowadzenie
9
rynku. Pomimo tego S. Kwiatkowski wierzy, z˙e istnieja˛ moz˙liwos´ci przeje˛cia przewodnictwa w globalnych, lub przynajmniej regionalnych przemianach rozwojowych. Jednakz˙e warunkiem wykorzystania tych moz˙liwos´ci przez kraje posocjalistyczne jest głe˛boka analiza rynko´w produkto´w i usług, kto´re w ostatnich latach osia˛gne˛ły sukces i kto´re maja˛ szanse na dalszy szybki rozwo´j w przyszłos´ci. Marcin Pia˛tkowski w referacie pt. „Infrastruktura instytucjonalna ,nowej gospodarki’ a rozwo´j krajo´w posocjalistycznych” analizuje instytucjonalne i ekonomiczne determinanty absorpcji i produktywnego wykorzystania nowych technologii w krajach transformacji. Autor wysuwa teze˛, z˙e ekonomiczny potencjał „nowej gospodarki”moz˙e pozostac´ nie wykorzystany bez istnienia włas´ciwej instytucjonalnej i ekonomicznej infrastruktury. Konstruuje tez˙ „Indeks Nowej Gospodarki” (ING) dla zobrazowania stopnia przygotowania poszczego´lnych krajo´w posocjalistycznych do wykorzystania potencjału TIT dla przys´pieszenia wzrostu gospodarczego i nadrabiania zaległos´ci rozwojowych w stosunku do krajo´w rozwinie˛tych. W rankingu ING na pierwszym miejscu uplasowała sie˛ Słowenia, a za nia˛ Republika Czeska, We˛gry, Estonia i Słowacja. Ostatnie miejsce w rankingu przypadło Jugosławii, Bos´ni i Hercegowinie oraz Albanii. Referat pt. „Rozprzestrzenianie sie˛ Internetu: analiza poro´wnawcza” autorstwa Sampsa Kiiski i Matti Pohjola, analizuje czynniki determinuja˛ce rozprzestrzenianie sie˛ Internetu ws´ro´d badanych krajo´w. Dla pro´by krajo´w OECD, podstawowym wnioskiem badania jest fakt, z˙e PKB per capita i koszty doste˛pu do Internetu najlepiej wyjas´niaja˛ zaobserwowany wzrost liczby hosto´w komputerowych na głowe˛ mieszkan´ca. Co ciekawe, okazało sie˛, z˙e ani stopien´ konkurencyjnos´ci rynko´w telekomunikacyjnych ani inwestycje w edukacje˛ nie wydaja˛ sie˛ wpływac´ na penetracje˛ Internetu. Jednakz˙e dla wie˛kszej pro´by krajo´w, zaro´wno rozwinie˛tych, jak i rozwijaja˛cych sie˛, poziom inwestycji w edukacje˛ staje sie˛ ro´wniez˙ czynnikiem waz˙nym statystycznie. Trzecia cze˛s´c´ ksia˛z˙ki pt. „Technologie informatyczne i ich rola w przys´pieszeniu restrukturyzacji” zajmuje sie˛ ocena˛ potencjału TIT dla poprawy wydajnos´ci na poziomie sektoro´w gospodarki, regiono´w i całych gospodarek. Omo´wiona zostaje ro´wniez˙ rola TIT w rozwoju nowych form płatnos´ci. Potencjał TIT dla przys´pieszenia rozwoju w krajach nieuprzemysłowionych jest analizowany w referacie opracowanym przez Stevena Webera, Johna Zysmana, Martina Beversdorfa, Richarda Engstroma i Andersa Knotha pt. „,Nowa gospodarka’ i wzrost gospodarczy w krajach rozwijaja˛cych sie˛: spekulacje na temat znaczenia technologii informatycznych”. Autorzy zastanawiaja˛ sie˛ jak poprawa wydajnos´ci, spowodowana inwestycjami w kapitał ludzki, zwie˛kszona˛ efektywnos´cia˛ pracy i kapitału zwia˛zana˛ z wykorzystaniem
10
„Nowa gospodarka” i stare problemy
TIT, moz˙e wpłyna˛c´ na sposoby wykorzystania technologii informatycznych w krajach rozwijaja˛cych sie˛ i jak te kraje moga˛ skorzystac´ z nowych technologii. Ro´wnoczes´nie sugeruja˛ sposoby zwie˛kszania wydajnos´ci w krajach trzeciego s´wiata dzie˛ki TIT. Stanisław Flejterski w referacie pt. „Kapitał w ,starej’ i ,nowej’ gospodarce. W poszukiwaniu dz´wigni wzrostu i rozwoju w Polsce” tworzy wste˛pna˛, całos´ciowa˛ i zintegrowana˛ definicje˛ kapitału (kto´rego metodologiczna˛ inspiracja˛ jest „teoria wszystkiego” poszukiwana przez fizyko´w), kto´rym jest wspo´łczes´nie „kaz˙dy zaso´b (czynnik), wszystko co ma wartos´c´ i słuz˙y produkcji do´br i usług, budowaniu bogactwa, co ma znaczenie dla wzrostu oraz rozwoju ,starej’ i ,nowej’ gospodarki”. W konteks´cie definicji „kapitału”, autor wskazuje na potencjalne znaczenie nowych technologii dla rozwoju regionu szczecin´skiego i Polski. ´ wiecka w referacie pt. „Rewolucja technologiczna i jej znaczenie Beata S dla rozwoju elektronicznych form płatnos´ci” podejmuje dyskusje˛ nad wkładem TIT do zrewolucjonizowania form płatnos´ci. Autorka wskazuje na rosna˛ca˛ role˛ płatnos´ci elektronicznych w obrocie pienie˛z˙nym, co moz˙e w przyszłos´ci doprowadzic´ do minimalizacji roli goto´wki. Dokonuje ro´wniez˙ analizy kwestii bezpieczen´stwa płatnos´ci elektronicznych i kierunko´w ich rozwoju. Wpływem TIT na transformacje˛ sektora transportowego w Polsce zajmuje sie˛ Jacek Brdulak w referacie pt. „Stare problemy informatyzacji ,nowej gospodarki transportowej’ Polski”. Autor stwierdza, z˙e poste˛puja˛ca informatyzacja systemu transportowego zapowiada głe˛bokie zmiany w kwalifikacjach i mentalnos´ci siły roboczej w tym sektorze. Dodaje tez˙, z˙e paradoksalnie osłabienie wzrostu gospodarczego w Polsce przyczyniło sie˛ do przys´pieszenia procesu ekspansji rynkowej silnych i nowoczesnych przedsie˛biorstw transportowych, kto´re w najwie˛kszym stopniu korzystaja˛ z nowych technologii. Cze˛s´c´ czwarta i ostatnia ksia˛z˙ki pt. „,Nowa gospodarka’ – dos´wiadczenia krajo´w posocjalistycznych” przedstawia dos´wiadczenia Rosji, Polski, Chin i Słowenii w wykorzystaniu Internetu i towarzysza˛cego mu poste˛pu technicznego. Władimir Salnikow w referacie pt. „,Nowa gospodarka’ a wzrost gospodarczy: przypadek Rosji” analizuje niedawne rosyjskie dos´wiadczenia z zaro´wno poprawa˛ funkcjonowania „starej gospodarki”, jak i budowy „nowej”. Autor stwierdza, z˙e w ostatnich latach wzrost gospodarczy Rosji oparty był gło´wnie o „stara˛” gospodarke˛ zwia˛zana˛ w szczego´lnos´ci z sektorem wydobywczym. Uwaz˙a tez˙, z˙e w Rosji „nowa gospodarka” istnieje i be˛dzie sie˛ rozwijac´, jednak jej rola w przyszłym wzros´cie gospodarczym nie be˛dzie znaczna. W referacie pt. „,Nowa gospodarka’ i jej nowe problemy” opracowanym przez Lecha W. Zachera i Julite˛ Łuczak poddano analizie rozwo´j „nowej
Wprowadzenie
11
gospodarki” od jej rozkwitu do jej obecnego kryzysu w Polsce i na s´wiecie. Autorzy zastanawiaja˛ sie˛, czy moz˙na fenomen szybkiego rozkwitu i upadku „nowej gospodarki” wytłumaczyc´ „cyklem z˙ycia nowych przedsie˛biorstw i przemysło´w, nadmierna˛ podaz˙a˛ przedsie˛biorczos´ci internetowej, szybka˛ saturacja˛ potrzeb rynku, czy wreszcie czynnikami koniunkturalnymi (nadchodza˛ca˛ recesja˛, kto´rej kryzys firm internetowych jest zwiastunem, a takz˙e przyczyna˛ i efektem zarazem)”. Zhang Xiaojing w referacie pt. „Chin´ska ,nowa gospodarka’: polityka gospodarcza a uwarunkowania i perspektywy rozwoju” wskazuje na wyzwania stoja˛ce przed gospodarka˛ chin´ska˛ dotycza˛ce absorpcji TIT. Autor twierdzi, z˙e rozwo´j „nowej gospodarki” w Chinach jest wyraz´nie odmienny od krajo´w rozwinie˛tych, a nawet cze˛s´ci krajo´w posocjalistycznych, gdyz˙ u nich, w przeciwien´stwie do wspomnianych krajo´w, cały czas toczy sie˛ proces uprzemysłowienia. Autor rekomenduje sposoby prowadzenia polityki gospodarczej nakierowanej na usuwanie barier rozwoju dla nowoczesnych technologii i spekuluje na temat perspektyw rozwoju „nowej gospodarki” w Chinach. W ostatnim referacie ksia˛z˙ki pt. „Nadrabianie zaległos´ci rozwojowych dzie˛ki nowym technologiom informatycznym: czy to wiarygodna opcja rozwojowa dla krajo´w posocjalistycznych?” Maja Bucˇar stawia teze˛, z˙e kraje tranformacji, aby mogły dokonac´ „technologicznego przeskoku” (ang. leapfrogging) do rozwinie˛tej gospodarki rynkowej i społeczen´stwa informacyjnego, potrzebuja˛ silnie promowac´ dyfuzje˛ TIT w gospodarce. Korzystaja˛c z przykładu Słowenii, Autorka analizuje makroekonomiczne, instytucjonalne i społeczne uwarunkowania wykorzystania TIT w krajach posocjalistycznych dla dokonania „przeskoku”. Grzegorz W. Kołodko, Marcin Piątkowski
strona 12 - wakat
Część I
Co dalej z „nową gospodarką”? Nowe i stare problemy
strona 14 - wakat
Grzegorz W. Kołodko
„Nowa gospodarka”, stare problemy
Miano „nowej gospodarki” zdobył sobie kilka lat temu zespo´ł nowych zjawisk, proceso´w i zalez˙nos´ci ekonomicznych, finansowych i kulturowych be˛da˛cych efektem wspo´łczesnego poste˛pu technologicznego, kto´ry jest stymulowany przez coraz bardziej zaawansowana˛ komputeryzacje˛ i rozwo´j s´wiatowej sieci Internetu. I – jak skłonnych było uwierzyc´ wielu ekonomisto´w i polityko´w – ta „nowa gospodarka” miała doprowadzic´ do nieprzerwanego wzrostu gospodarczego, zaniku cyklu koniunkturalnego, bez mała wyeliminowania inflacji i przerwania jej tradycyjnego alternatywnego zwia˛zku z bezrobociem. „Nowa” oznaczac´ takz˙e miało według niekto´rych teoretyko´w gospodarke˛, w kto´rej działac´ powinny „nowe” prawa ekonomiczne, zadaja˛ce kłam tym „starym” i uznanym. Zarazem miała to byc´ gospodarka „lepsza”, co z kolei miało przejawiac´ sie˛ w jej wie˛kszej skutecznos´ci i wyz˙szej efektywnos´ci w poro´wnaniu do „starej”, cze˛sto mniej konkurencyjnej i zbyt wolno sie˛ rozwijaja˛cej. Wszystko co „nowe”, miało wre˛cz zwiastowac´ nadejs´cie nowego paradygmatu szybkiego wzrostu gospodarczego, kto´ry „na zawsze” miał uwolnic´ nas od tradycyjnych problemo´w rozwoju społecznego i gospodarczego, a dylemat inflacja-bezrobocie miałby tez˙ umrzec´ s´miercia˛ naturalna˛. Ale tak nie jest, niestety, ani w najbardziej rozwinie˛tych Stanach Zjednoczonych, w kto´rych narodziła i najbardziej rozwine˛ła sie˛ „nowa gospodarka”, a bezrobocie skokowo wzrosło podczas ostatniego roku1, ani tez˙ w Polsce, w kto´rej niepotrzebnym 1
Stopa bezrobocia w USA zwie˛kszyła sie˛ w marcu 2002 roku, w poro´wnaniu z marcem roku poprzedniego, az˙ o 1,4 punktu procentowego i wynosiła 5,6 procent.
16
Grzegorz W. Kołodko
schładzaniem koniunktury tak bardzo wyhamowano tempo wzrostu gospodarczego – z 6,4 procent s´rednio rocznie w latach 1994–1997 do ledwie 1,1 procent w latach 2001–2002. Zanim do tego doszło, naiwna wiara w pote˛ge˛ „nowej gospodarki” przełoz˙yła sie˛ w wielu krajach – zwłaszcza najbardziej rozwinie˛tych, ale nie bez echa takz˙e na „wyłaniaja˛cych sie˛” rynkach – na giełdowy boom. Zwaz˙ywszy na istote˛ globalizacji – a wie˛c poste˛puja˛cej liberalizacji i integracji ro´z˙nych rynko´w wczes´niej funkcjonuja˛cych w miare˛ autonomicznie w jeden coraz bardziej zintegrowany rynek s´wiatowy – boom ten na całym s´wiecie wywindował wartos´ci nowo powstałych internetowych przedsie˛biorstw, cze˛sto wielokrotnie przekraczaja˛cych wartos´c´ przedsie˛biorstw „starej gospodarki” (Shiller 2000). Szybko jednak – dla jednych niespodziewanie, dla innych jak najbardziej oczekiwanie – nade˛ty balon na rynkach kapitałowych pe˛kł. Przestrzegałem przed tym nieuniknionym efektem (Kołodko 2001). I tak ostatnie kwartały przyniosły głe˛bokie załamanie „nowej gospodarki”. Krach giełdowy zmio´tł setki jeszcze niedawno czczonych lidero´w „nowej gospodarki”. Teraz przyszło otrzez´wienie i – co nie powinno zaskakiwac´ – widac´ juz˙ wyraz´nie, z˙e nie było i nie ma z˙adnej „nowej gospodarki”. Stare prawa i prawidłowos´ci oraz mechanizmy ekonomiczne jak działały, tak nadal pozostaja˛ w mocy i daja˛ o sobie znac´ w toku proceso´w społecznych, gospodarczych i finansowych. Tak samo jak lot w kosmos nie przekres´lił działania sił grawitacji, a tylko dowio´dł geniuszu ludzkiego i naszych wielkich moz˙liwos´ci technicznych i organizacyjnych (a takz˙e finansowych, bo to kosztuje!), tak tez˙ odkrycia „nowej gospodarki” nie przekres´laja˛ działania odwiecznych praw popytu i podaz˙y. Nie przekres´liła ich gospodarka centralnie planowana, nie przekres´li i „nowa gospodarka”. Powoduja˛ one jednak, z˙e zupełnie inaczej niz˙ kiedys´ rysuja˛ sie˛ te krzywe, a to ma juz˙ daleko ida˛ce implikacje dla sposobo´w gospodarowania, w tym dla finanso´w. Pojawiły sie˛ bowiem nowe techniki i technologie, nowe sposoby organizowania produkcji i usług, nowe metody zarza˛dzania i marketingu wia˛z˙a˛ce sie˛ z rewolucja˛ komputerowa˛, informatyczna˛ i telekomunikacyjna˛. Okazało sie˛ – jak to juz˙ wczes´niej w historii bywało – z˙e to zyski przedsie˛biorstw, a nie giełdowe wzloty i upadki decyduja˛ o długofalowym sukcesie zaro´wno w skali przedsie˛biorstw, jak i sektoro´w oraz całych gospodarek. Czyz˙by wie˛c teraz z kolei mieli racje˛ ci, kto´rzy głosza˛ koniec „nowej gospodarki”? Co ciekawe, cze˛sto sa˛ to te same kre˛gi ba˛dz´ osoby, kto´re jeszcze niedawno z neofickim zapałem proklamowały cos´ przeciwstawnego. Jednakz˙e koniec „nowej gospodarki” bynajmniej nie nadszedł, tym bardziej, z˙e pod jej cis´nieniem charakter tej „starej” zasadniczo sie˛ zmienia. Te włas´nie
„Nowa gospodarka”, stare problemy
17
zmiany maja˛ jeszcze wie˛ksza˛ wage˛ i znaczenie niz˙ sama eksplozja, a po´z´niej korekta i – jak moz˙na przewidywac´ – dalszy szybki, ale bardziej juz˙ zro´wnowaz˙ony rozwo´j „nowej gospodarki” i jej przedsie˛biorstw. W tym s´wietle widac´ tez˙, z˙e samo to okres´lenie nie jest najszcze˛s´liwsze, ale skoro juz˙ jest – niech zostanie. Nie be˛dzie to juz˙ rozdmuchana i irracjonalna „nowa gospodarka”, gdzie wszystko maja˛ce cokolwiek wspo´lnego z Internetem miało przynosic´ szybkie zyski. Nie be˛dzie juz˙ – przynajmniej przez jakis´ czas – zas´lepienia technologicznym poste˛pem i wiary, z˙e poste˛p technologiczny sam z siebie moz˙e rozwia˛zac´ ska˛dina˛d nabrzmiałe problemy społeczne. Stare wartos´ci na powro´t be˛da˛ w modzie. Juz˙ sa˛. Tak jak kiedys´ zdarzyło sie˛ ze złotem, tak i teraz nasta˛pił koniec dla internetowej gora˛czki. Jednakz˙e i złoto, i Internet oraz technologie informatyczne i telekomunikacyjne (TIT) maja˛ juz˙ na zawsze swoje stałe miejsce – i znaczenie – w s´wiatowej gospodarce. Pozostaje zatem „nowa gospodarka” uosabiaja˛ca korzys´ci płyna˛ce z trwaja˛cego nadal szybkiego poste˛pu technologicznego, nape˛dzanego innowacjami informatyki i telekomunikacji. „Nowa gospodarka” nie jest juz˙ alternatywa˛ dla tej „starej” (bo i tak naprawde˛ to nigdy nie była), a stała sie˛ po prostu cze˛s´cia˛ całej gospodarki – juz˙ bez cudzysłowu. Nadal funkcjonowac´ be˛dzie jedna gospodarka, w kto´rej – jak zawsze – przeplatac´ sie˛ be˛dzie to, co „nowe” z tym, co „stare”. Tak wie˛c s´wiatowa bessa na giełdach „nowej gospodarki” nie wyznaczyła bynajmniej kon´ca elektronicznemu poste˛powi, ani nawet nie odwro´ciła wyste˛puja˛cych na tym polu tendencji. Internetowa rewolucja – podobnie jak to było z maszyna˛ parowa˛, elektrycznos´cia˛ czy silnikiem spalinowym – potrzebuje czasu, aby wydac´ swoje owoce2. To prawda, z˙e pewne procesy uległy ostatnio wyraz´nemu spowolnieniu, nie tylko ze wzgle˛du na przeminie˛cie euforii poprzednich lat. Trwa bowiem proces nasycania rynku nowymi produktami zwia˛zanymi z TIT i Internetem i w sposo´b naturalny na niekto´re dobra i usługi w tej fazie ewolucji popyt ros´nie wolniej niz˙ poprzednio. Przykładowo, o ile sprzedaz˙ telefono´w komo´rkowych w pie˛cioleciu 1996–2000 rosła w niebywałym s´rednim rocznym tempie około 60 procent, to w roku 2001 – po raz pierwszy w kro´tkotrwałej historii tego wynalazku jakz˙e silnie zwia˛zanego z „nowa˛ gospodarka˛” – spadła o 3,2 procent. Jednakz˙e sprzedano ich w sumie prawie 400 miliono´w, przy czym sa˛ firmy, kto´re potrafia˛ nawet w takiej sytuacji zwie˛kszac´ podaz˙ swoich produkto´w. I tak udział fin´skiej 2
Pamie˛tajmy, z˙e od wdroz˙enia proceso´w produkcji elektrycznos´ci do pojawienia sie˛ wyraz´nych rezultato´w jej zastosowania w postaci wzrostu wydajnos´ci pracy upłyne˛ło około 40 lat.
18
Grzegorz W. Kołodko
firmy Nokia – a była ona juz˙ wczes´niej potentatem na rynku – wzro´sł do 35 procent w roku 2001 z 30,6 procent rok wczes´niej (Economist 2002). Sprzedaz˙ wszakz˙e nie wzrosła, gdyz˙ w wielu miejscach globalnej wioski rynek jest juz˙ prawie w pełni nasycony. W niekto´rych pan´stwach juz˙ siedem na dziesie˛c´ oso´b posiada telefon komo´rkowy i wie˛ksze pchnie˛cie popytu – a wie˛c i podaz˙y oraz produkcji – nasta˛pi dopiero z chwila˛ pojawienia sie˛ na rynku sprze˛tu nowej, tzw. trzeciej generacji. Osobna˛ kwestia˛ pozostaje, czy wszyscy be˛dziemy mogli z tych owoco´w skorzystac´? Nie wiemy przy tym do kon´ca, komu wczes´niej, a komu po´z´niej i dlaczego uda sie˛ zdyskontowac´ dobrodziejstwa tej fazy rewolucji naukowotechnicznej i nieodła˛cznie towarzysza˛cego jej poste˛pu technologicznego? Z „nowej gospodarki” bezsprzecznie udało sie˛ juz˙ skorzystac´ USA. Dowodem tego była cała dekada lat 90. – okres bezprecedensowego wzrostu gospodarczego. Az˙ w dwo´ch trzecich wyjas´nia go poste˛p technologiczny w sferze informatyzacji, komputeryzacji i telekomunikacji. Dzie˛ki nowym technologiom znaczne przys´pieszenie tempa wzrostu udało sie˛ osia˛gna˛c´ ro´wniez˙ w innych krajach, zwłaszcza w Irlandii, Finlandii i Singapurze (OECD 2000, IMF 2001). Ws´ro´d krajo´w posocjalistycznych szczego´lne szanse na skorzystanie z podobnego pchnie˛cia wydaje sie˛ miec´ Słowenia. W Polsce wiele mamy wcia˛z˙ w tej materii do zrobienia, ale przeciez˙ osia˛gnie˛c´ tez˙ nie brakuje; bynajmniej nie stoimy w miejscu. Czy jednak TIT – a zwłaszcza Internet i jego ekonomiczne otoczenie – moz˙e przyczynic´ sie˛ do przys´pieszenia wzrostu gospodarczego ro´wniez˙ w krajach na niz˙szym poziomie rozwoju gospodarczego, w tym takz˙e w pan´stwach posocjalistycznych? Czy jest to moz˙liwe w obliczu ogromnych niedostatko´w w sferze infrastruktury, przy wcia˛z˙ relatywnie niskim stopniu dojrzałos´ci instytucji gospodarki rynkowej i brakach w sferze kapitału ludzkiego o odpowiednich dla wyzwan´ „nowej gospodarki” kwalifikacjach? Czy wie˛c „nowa gospodarka” moz˙e istniec´ mimo nie rozwia˛zania starych problemo´w? A moz˙e przeciwnie; moz˙e to włas´nie nowe technologie moga˛ pomo´c w uporaniu sie˛ ze starymi problemami? W wie˛kszos´ci krajo´w posocjalistycznych transformacja od gospodarki centralnie planowanej do rynkowej poczyniła ogromny, nieodwracalny poste˛p. Ceny sa˛ regulowane przez siły popytu i podaz˙y, handel wewne˛trzny i zagraniczny został zliberalizowany, zredefiniowana została rola pan´stwa w gospodarce, rozwija sie˛ prywatna przedsie˛biorczos´c´, powstały aktywne rynki kapitałowe. Jednak te osia˛gnie˛cia nie zasłaniaja˛ faktu, z˙e kraje transformacji musza˛ poradzic´ sobie jeszcze z wieloma problemami. Co gorsza, niekto´re wbrew zapowiedziom nie znikaja˛, a wre˛cz sie˛ pie˛trza˛. Tak wie˛c daleko gospodarkom transformowanym do osia˛gnie˛cia poziomu rozwoju krajo´w wyso-
„Nowa gospodarka”, stare problemy
19
korozwinie˛tych. Niestety, w przypadku niekto´rych krajo´w dystans ten w minionej dekadzie nawet sie˛ zwie˛kszył.3 Kraje posocjalistyczne dalej borykaja˛ sie˛ z problemami nie w pełni ukształtowanych instytucji gospodarki rynkowej, braku kapitału potrzebnego na rozwo´j i inwestycje czy niskiej jakos´ci infrastruktury, w tym newralgicznie waz˙nej infrastruktury informatycznej i telekomunikacyjnej. Niska jakos´c´ zarza˛dzania oraz panosza˛ca sie˛ korupcja i bezrobocie cze˛sto dopełniaja˛ smutnego obrazu transformacji. Do roku 2001 z 27 europejskich i azjatyckich krajo´w posocjalistycznych tylko 5 krajom udało sie˛ przekroczyc´ poziom PKB z 1989 roku. Do chlubnej, acz bardzo nielicznej pia˛tki nalez˙y Polska, Słowenia, Albania, Słowacja i We˛gry. W niekto´rych krajach (na Ukrainie, w Gruzji czy Mołdowie) poziom PKB obniz˙ył sie˛ nawet poniz˙ej połowy jego wartos´ci z okresu poprzedzaja˛cego zapocza˛tkowanie transformacji (EBRD 2001). Nie trudno wie˛c przekonac´ sie˛, z˙e droga od gospodarki centralnie planowanej do rynkowej okazała sie˛ o wiele trudniejsza, niz˙ to przewidywano u zarania transformacji. Ostateczny cel tej długiej drogi – szybki i trwały wzrost gospodarczy, mie˛dzynarodowa gospodarcza konkurencyjnos´c´ i zasadnicza poprawa poziomu z˙ycia – pozostaje wcia˛z˙ jeszcze odległa˛ perspektywa˛.4 Moz˙na jednak znacza˛co skro´cic´ te˛ długa˛ droge˛, gdyz˙ rewolucja internetowa stwarza szczego´lna˛ szanse˛ znacza˛cego przys´pieszenia rozwoju. Odkryty został „nowy s´wiat” dla gospodarczej ekspansji, tym razem ro´wniez˙ wirtualnej. Internet umoz˙liwił edukacji i nauce, handlowi i administracji, finansom i bankowos´ci, a takz˙e wielu rodzajom usług – w tym rozrywce – rozprzestrzenienie sie˛ w nowej, wirtualnej przestrzeni. Powstały wie˛c e-finanse, e-bankowos´c´, e-handel, e-administracja, e-rozrywka. W krajach najwyz˙ej rozwinie˛tych wszystkie te sfery aktywnos´ci diametralnie zmieniły oblicze prowadzonej dotychczas działalnos´ci. W skali mikro e-biznes pozwala na zmniejszenie koszto´w gospodarowania poprzez mie˛dzy innymi obniz˙enie stano´w magazynowych, wie˛ksza˛ przejrzystos´c´ cen, szybsza˛ dystrybucje˛ produkto´w czy tan´sze zaopatrzenie. Internet moz˙e tez˙ stanowic´ dodatkowy kanał sprzedaz˙y, dzie˛ki kto´remu firmy moga˛ szybciej i łatwiej dotrzec´ do nowych kliento´w, a w rezultacie zwie˛kszyc´ swoje obroty oraz przychody i zyski. 3
O ekonomicznych i społeczno-politycznych aspektach transformacji ustrojowej do gospodarki rynkowej, społeczen´stwa obywatelskiego i demokracji szeroko pisze˛ w ksia˛z˙ce pt. Od szoku do terapii. Ekonomia i polityka transformacji (Kołodko 1999). Zob. tez˙ IMF 2000. 4 Na temat szans i perspektyw niwelowania ro´z˙nic w poziomie rozwoju zob. szerzej Kołodko 2001b.
20
Grzegorz W. Kołodko
´ wiatowa siec´ WWW to takz˙e szansa wejs´cia na rynki dotychczas niedoS ste˛pne dla małych przedsie˛biorstw. Wystarczy przeciez˙ stworzyc´ własny sklep internetowy, aby zaprezentowac´ swoje produkty całemu s´wiatu (choc´ sprzedac´ wszakz˙e je juz˙ tak łatwo nie jest). Wreszcie Internet daje moz˙liwos´c´ zwie˛kszenia jakos´ci produkto´w oraz wygody konsumenta. W skali makroekonomicznej wszystkie powyz˙sze korzys´ci mikroekonomiczne przekładaja˛ sie˛ poprzez zwie˛kszona˛ wydajnos´c´ pracy na wyz˙sze tempo wzrostu produkcji. Przy okazji relatywnie niz˙sza tez˙ jest stopa bezrobocia i mniejsza zarazem moz˙e byc´ stopa inflacji. Tak wie˛c nadal wyste˛puje – przynajmniej w kro´tkim okresie – alternatywa inflacja versus bezrobocie, ale przy umieje˛tnym wykorzystaniu szans, jakie stwarza „nowa gospodarka”, ostros´c´ tej alternatywy moz˙e byc´ zredukowana. I tego włas´nie dowodza˛ mie˛dzy innymi dos´wiadczenia Stano´w Zjednoczonych z lat 90. Dzie˛ki internetowej rewolucji kraje uwikłane w rynkowa˛ transformacje˛ moga˛, toute proportion gardée, dokonac´ technologicznego i infrastrukturalnego skoku od dotkliwego niedostatku telefono´w stacjonarnych do handlu komo´rkowego (mobile commerce), od goto´wki do kart kredytowych czy tez˙ od kalkulatoro´w do superkomputero´w.5 Taki technologiczny skok przyczyniłby sie˛ do przys´pieszenia wzrostu gospodarczego, dzie˛ki kto´remu moz˙liwe byłoby szybsze niwelowanie dystansu dziela˛cego kraje posocjalistyczne od krajo´w wysokorozwinie˛tych. „Nowa gospodarka” moz˙e wie˛c byc´ instrumentem cze˛s´ciowego choc´by odrabiania zapo´z´nien´ rozwojowych i likwidacji ro´z˙nic cywilizacyjnych, byc´ moz˙e nawet w cia˛gu z˙ycia jednej generacji. Jednakz˙e warunkiem stałego zmniejszania dziela˛cego kraje transformacji dystansu od „pierwszego s´wiata” jest prowadzenie włas´ciwej polityki gospodarczej – nakierowanej na budowe˛ instytucji gospodarki rynkowej, poprawe˛ jakos´ci kapitału ludzkiego, reforme˛ regulacji prawnych, ochrone˛ własnos´ci intelektualnej czy wreszcie inwestycje w podstawowa˛ „twarda˛” infrastrukture˛ (Kolodko 2002a). Polityka gospodarcza musi wspierac´ rozwo´j rynku kapitałowego, kto´rego zadaniem jest finansowanie nowo powstaja˛cych przedsie˛biorstw, a takz˙e pomagac´ w zwie˛kszaniu nakłado´w na badania i rozwo´j. Sa˛ one waz˙ne zaro´wno 5 Na marginesie; gdy niedawno w Seward, na Alasce, kupowałem bilet na wyprawe˛ statkiem do Kenali Fjords National Park, agentka biura podro´z˙y po chwili „walki” z komputerem wyje˛ła z szuflady kalkulator i na nim doliczyła 5 procent lokalnego podatku do ceny sprzedaz˙y. Dobrze, z˙e był to chociaz˙ kalkulator, bo na rosyjskiej Dalekiej Po´łnocy takim atrybutem „starej gospodarki” z pewnos´cia˛ byłoby liczydło. Gdy zas´ w Warszawie kupowałem bilet lotniczy w biurze jednej z najwie˛kszych linii lotniczych s´wiata, przed zakon´czeniem transakcji agentka na wszelki wypadek wszystko raz jeszcze podsumowała re˛cznie. Gospodarka moz˙e i nowa, ale zwyczaje – stare.
„Nowa gospodarka”, stare problemy
21
dla absorpcji innowacji technologicznych stworzonych przez innych, jak i dla kreacji własnych unikatowych rozwia˛zan´ i wynalazko´w. Wreszcie powinno sie˛ promowac´ przedsie˛biorczos´c´ poprzez obniz˙anie barier administracyjnych (na przykład poprzez wprowadzenie tzw. single window, czyli moz˙liwos´ci uporania sie˛ z cała˛ administracyjna˛ procedura˛ przy jednym okienku), poprzez wsparcie dla programo´w szkolen´ i korzystna˛ polityke˛ podatkowa˛. Nie mniej waz˙ne jest połoz˙enie nacisku na nauke˛ je˛zyka angielskiego – lingua franca s´wiatowej gospodarki – bez znajomos´ci kto´rego nie sposo´b skorzystac´ z zasobo´w globalnej wiedzy. Poste˛p technologiczny zwia˛zany z „nowa˛ gospodarka˛” niesie z soba˛ nie tylko gospodarcze korzys´ci. Internet moz˙e byc´ tez˙ wykorzystany dla zwie˛kszenia przejrzystos´ci i efektywnos´ci działan´ rza˛du, administracji centralnej i lokalnego samorza˛du. Dla przykładu, składanie zamo´wien´ publicznych w formie internetowej aukcji otwartej dla wszystkich moz˙e dac´ nie tylko korzys´ci w formie niz˙szych koszto´w zakupionych towaro´w i usług (w skali kraju mogłoby to przynies´c´ wielomiliardowe efekty), ale dzie˛ki jawnos´ci działania aukcji moz˙na ro´wniez˙ znacza˛co przyczynic´ sie˛ do ograniczenia korupcji i niezdrowej konkurencji6. Siec´ www to tez˙ szansa dla rozwoju demokracji, gdyz˙ z czasem powszechnos´c´ doste˛pu do Internetu stworzy dla obywateli moz˙liwos´c´ bezpos´redniej interakcji z władzami – jak za czaso´w aten´skiej demokracji. Moz˙e tez˙ w przyszłos´ci podpis elektroniczny umoz˙liwi obywatelom głosowanie w wyborach wprost ze swojego domowego komputera, co niewa˛tpliwie wpłyne˛łoby na wzrost wyborczej frekwencji (o ile tylko gospodarstwa domowe be˛da˛ dostatecznie wyposaz˙one w stosowny sprze˛t i internetowe poła˛czenia). Obecna faza rewolucji technologicznej i jej implikacje nie sa˛ jednak wolne od ryzyka i licznych zagroz˙en´. Szybki poste˛p technologiczny moz˙e spowodowac´, z˙e ze wzgle˛du na braki w infrastrukturze i luki wyste˛puja˛ce w kapitale ludzkim dystans pomie˛dzy krajami posocjalistycznej transformacji a najbardziej zaawansowanymi technologicznie gospodarkami moz˙e sie˛ jeszcze dalej powie˛kszyc´. Istnieje duz˙e ryzyko, z˙e bez absorpcji s´wiatowych osia˛gnie˛c´ technologicznych kraje rozwijaja˛ce sie˛ zostana˛ dodatkowo zmarginalizowane. „Nowa gospodarka” to odjez˙dz˙aja˛cy pocia˛g poste˛pu, na kto´ry warto zda˛z˙yc´. Nie kaz˙demu jednak uda sie˛ do niego wsia˛s´c´. Gdyby to miało przytrafic´ sie˛ krajom posocjalistycznej transformacji, to zostałyby one oddzielone od zaawansowanych gospodarek rynkowych jeszcze jedna˛ bariera˛ i luka˛. Tym razem be˛dzie to luka cyfrowa (digital divide) pomie˛dzy tymi, kto´rzy maja˛ doste˛p do
´ rodowiska i Gospodarki Tak mie˛dzy innymi w Polsce działa Narodowy Fundusz Ochrony S Wodnej z widocznymi, pozytywnymi tego rezultatami. 6
22
Grzegorz W. Kołodko
nowych technologii i tymi, kto´rzy go nie posiadaja˛. Jego znaczenie bez przesady moz˙na poro´wnac´ z podziałem na zdolnych do czytania i pisania oraz na analfabeto´w. Tak wie˛c nawet te realistyczne, a nie wydumane nadzieje, kto´ra niesie z soba˛ „nowa gospodarka”, moga˛ pozostac´ niespełnione, jes´li polityka gospodarcza krajo´w posocjalistycznych okaz˙e sie˛ daleka od wymaganej i postulowanej. Internet został do tej pory w przewaz˙aja˛cej mierze wykorzystany przez kraje rozwinie˛te, a kraje biedne i s´rednio rozwinie˛te – w tym takz˙e gospodarki ´ rodkowowschodniej i Wspo´lnoty posocjalistycznej transformacji z Europy S Niepodległych Pan´stw – w niewielkim, a niekiedy wre˛cz w z˙adnym z ekonomicznego punktu widzenia stopniu korzystaja˛ z jego dobrodziejstw. Dla wielu niezamoz˙nych społeczen´stw luka cyfrowa okaz˙e sie˛ przepas´cia˛ nie do przebycia, zwłaszcza z˙e jej szerokos´c´ w ostatnich latach zasadniczo sie˛ zwie˛kszyła. Chyba nie ma innej sfery nasycenia gospodarki technologia˛, gdzie w odniesieniu do pan´stw najbogatszych i najuboz˙szych ro´z˙nice sa˛ az˙ tak ogromne. Oto´z˙ o ile w gronie jednej pia˛tej najzamoz˙niejszej cze˛s´ci ludzkos´ci, kto´ra dysponuje 86 procentami s´wiatowego produktu brutto (PKB) doste˛pem do Internetu cieszy sie˛ az˙ 93 procent populacji, to na przeciwległym kran´cu mamy jedna˛ pia˛ta˛ cze˛s´c´ mieszkan´co´w globu dysponuja˛ca˛ zaledwie 1 procentem s´wiatowego PKB przy doste˛pnos´ci do Internetu tylko 0,2 procent tej populacji. Innymi słowy, o ile na jednym kon´cu spektrum spos´ro´d miliarda 200 miliono´w najzamoz˙niejszych mieszkan´co´w Ziemi az˙ miliard 32 miliony korzystac´ moz˙e z Internetu, to na drugim kon´cu tegoz˙ spektrum jest to zaledwie 2,4 miliona oso´b! Relacja ta zatem wynosi az˙ 430:1, o czym warto pamie˛tac´, gdy rozwaz˙a sie˛ blaski i cienie wspo´łczesnej globalizacji i rewolucji naukowo-technicznej. Duz˙a cze˛s´c´ pozytywnego wpływu „nowej gospodarki” na wzrost produkcji i poprawe˛ warunko´w pracy i z˙ycia zwia˛zana jest z tzw. efektem sieciowym (network effect), czyli dodatkowymi korzys´ciami dla gospodarki wynikaja˛cymi z uz˙ytkowania wspo´lnej sieci do wymiany informacji, danych, technologii czy tez˙ produkto´w. Zgodnie z prawem Metcalfa korzys´ci z sieci rosna˛ wie˛cej niz˙ proporcjonalnie wraz ze wzrostem liczby jej uz˙ytkowniko´w. Jes´li wie˛c liczba uz˙ytkowniko´w sieci Internetu zwie˛kszy sie˛ dwukrotnie, to korzys´ci płyna˛ce z istnienia sieci dla jej uz˙ytkowniko´w powinny sie˛ zwie˛kszyc´ o wie˛cej niz˙ dwa razy. Powstaje jednak pytanie, przy jakim poziomie uz˙ytkowania sieci efekty sieciowe staja˛ sie˛ w ogo´le odczuwalne? Czy wystarczy 20–30 procent uz˙ytkowniko´w w skali całego społeczen´stwa – tak jak na obecnym poziomie penetracji Internetu w najbardziej zaawansowanych krajach posocjalistycznych, na przykład w Słowenii – czy moz˙e potrzebne jest osia˛gnie˛cie powszech-
„Nowa gospodarka”, stare problemy
23
nej doste˛pnos´ci do sieci w przedsie˛biorstwach i zarazem w wie˛kszos´ci gospodarstw domowych, tak jak jest to w USA albo w Finlandii? Gdzie lez˙y punkt krytyczny, po przekroczeniu kto´rego zaczyna sie˛ w pełni korzystac´ z dobrodziejstw „nowej gospodarki”? Badania dowodza˛, z˙e w krajach OECD dodatkowe korzys´ci zwia˛zane z uz˙ytkowaniem sieci telekomunikacyjnych układaja˛ sie˛ nielinearnie, a punkt krytyczny, przy kto´rym gospodarka osia˛ga najwie˛ksze korzys´ci z efektu sieciowego, lez˙y blisko poziomu powszechnej doste˛pnos´ci do telekomunikacyjnej sieci (OECD 2000). Czy wie˛c przy niskiej penetracji Internetu i sieci telekomunikacyjnych w krajach posocjalistycznych marzenia o „nowej gospodarce” pozostana˛ jeszcze długo nie spełnione? W Polsce – jak moz˙na szacowac´ – około 700 do 900 tysie˛cy pracowniko´w (w zalez˙nos´ci od definicji i uje˛cia „nowej gospodarki”) zatrudnionych jest juz˙ w sektorze TIT. Zatrudnienia w tej sferze nadal ros´nie. O skali przyszłego poste˛pu – w tym takz˙e o tempie wzrostu gospodarczego i mie˛dzynarodowej konkurencyjnos´ci polskiej gospodarki – zadecyduje zdolnos´c´ do sukcesywnego (i społecznie akceptowalnego) przesuwania siły roboczej z działo´w, sektoro´w i przedsie˛biorstw „starej gospodarki”, o relatywnie niskim udziale wartos´ci dodanej w wytwarzanych produktach i oferowanych usługach, do „nowej gospodarki”, o relatywnie duz˙ym udziale wartos´ci dodanej w całej wartos´ci dostarczanych towaro´w. Proces ten juz˙ trwa, a teraz gra po´jdzie o to, aby go w jak najwie˛kszym stopniu zintensyfikowac´ i przys´pieszyc´ (Kołodko 2002b). Rewolucja internetowa miała, ma i be˛dzie miec´ ogromny wpływ na sektor usług finansowych. Internet drastycznie zmniejszył koszty, jednoczes´nie diametralnie zwie˛kszaja˛c moz˙liwos´ci marketingu, dystrybucji i obsługi produkto´w finansowych, zwłaszcza bankowych. Poste˛p technologiczny umoz˙liwił powstanie zupełnie nowych typo´w produkto´w i usług. Najbardziej jest to widoczne w przypadku bankowos´ci detalicznej, gdzie siec´ umoz˙liwia dotarcie zaro´wno do starych, jak i nowych kliento´w, po koszcie znacza˛co mniejszym niz˙ byłoby to moz˙liwe choc´by kilka lat temu. Internet przyczynił sie˛ ro´wniez˙ do odczuwalnego poszerzenia zakresu oferowanych usług finansowych i podniesienia ich jakos´ci. Coraz wie˛cej z nas coraz bardziej to odczuwa. Nowoczesne technologie sprawiły, z˙e diametralnie zmieniły sie˛ warunki funkcjonowania przedsie˛biorstw zaro´wno w globalnej, regionalnej, jak i lokalnej skali. Rosna˛ca konkurencja, spowodowana włas´nie rewolucja˛ technologiczna˛ oraz poste˛pami procesu globalizacji, niesie z soba˛ szereg wyzwan´ dla dalszego ich rozwoju. Kto´re modele biznesowe sprawdza˛ sie˛ w nowej rzeczywistos´ci? Kto´re kanały dystrybucji stana˛ sie˛ najbardziej atrakcyjne? Kto wygra, a kto przegra ten technologiczny wys´cig? Oto pytania, na kto´re wcia˛z˙ szukamy odpowiedzi.
24
Grzegorz W. Kołodko
Bibliografia
1. 2. 3. 4. 5. 6.
7. 8. 9. 10. 11.
EBRD (2001) ‘Transition report 2001. Energy in Transition’. London. EBRD. The Economist (2002) ‘A splash of mobile colour’. 13 marca. IMF (2000) ‘World Economic Outlook 2000’. Washington DC. IMF. IMF (2001) ‘World Economic Outlook 2001’. Washington DC. IMF. Kołodko G. W. (1999) Od szoku do terapii. Ekonomia i polityka transformacji. Warszawa. Poltext. Kołodko G. W. (2001a) ‘„Nowa gospodarka” i stare problemy. Perspektywy szybkiego wzrostu w krajach posocjalistycznej transformacji’, w: Kolodko, G. W. ed., „Nowa gospodarka” i jej implikacje dla długookresowego wzrostu w krajach posocjalistycznych. Warszawa. WSPiZ. Kołodko G. W. (2001b) Globalizacja a perspektywy rozwoju krajo´w posocjalistycznych. Torun´. TNOiK. Kołodko G. W. (2002a) Globalization and Catching-up in Transition Economies. Rochester, NY and Woodbridge, Suffolk, UK: University of Rochester Press. Kołodko G. W. red. (2002b) Rozwo´j polskiej gospodarki. Perspektywy i uwarunkowania. Warszawa. WSPiZ. OECD (2000) ‘A New Economy? The Changing Role of Innovation and Information Technology in Growth’. Paris. OECD. Shiller R. (2000) Irrational Exuberance. New York. Princeton University Press.
Katalin Szabó
Gospodarka „cegły i klawiatury”. Zanikające granice pomiędzy sektorem IT a sektorem produkcyjnym
Informatyzacja całej gospodarki poste˛puje w spektakularnym tempie, przy ro´wnoczesnych słabych wynikach firm typu dot.com na rynku papiero´w wartos´ciowych i wzrastaja˛cym rozczarowaniu „cyberlibertarian´skimi utopiami”1 zwia˛zanymi z „nowa˛ gospodarka˛”. Sektor informatyczny stapia sie˛ z najbardziej tradycyjnymi dziewie˛tnastowiecznymi gałe˛ziami przemysłu. „Dzisiaj, w prawie kaz˙dych drzwiach hotelowych znajduje sie˛ mrugaja˛cy i piszcza˛cy układ elektroniczny. Wkro´tce, jes´li plany firmy National Semiconductor zmaterializuja˛ sie˛, kaz˙da paczka przesyłana przez FedEx be˛dzie oznakowana jednorazowym płatkiem krzemu, kto´ry be˛dzie inteligentnie s´ledził jej trase˛. Jez˙eli w układ elektroniczny moz˙e byc´ wyposaz˙ona ulotna przesyłka, to ro´wnie dobrze moz˙e to dotyczyc´ krzesła, ksia˛z˙ki, nowego płaszcza czy piłki do koszyko´wki. Cienkie kawałki plastiku, znane jako inteligentne karty, zawieraja˛ jednorazowego uz˙ytku układ elektroniczny, wystarczaja˛co inteligentny aby byc´ Twoim bankierem. Wkro´tce, wszystkie wytwarzane produkty, poczynaja˛c od 1 „Cyberlibertarian´ska ideologia rozprzestrzeniaja˛ca sie˛ w latach osiemdziesia˛tych i dziewie˛c´dziesia˛tych XX wieku jest nowa religia˛ oczekuja˛ca˛, z˙e zbawienie nadejdzie za sprawa˛ komputero´w i telekomunikacji”. Podstawa˛ tej ideologii sa˛ „ekstatyczny entuzjazm dla wykorzystania medio´w elektronicznych we wszystkich dziedzinach z˙ycia oraz radykalne, prawicowe idee na temat włas´ciwej definicji wolnos´ci, z˙ycia społecznego, ekonomii i demokracji.” (Winner 1997, s. 1004). Innym podstawowym elementem tej ideologii sa˛ idee szkoły mys´li ekonomicznej sformułowane przez Miltona Friedmana dotycza˛ce promowania rozwoju przez obniz˙anie podatko´w i promocje˛ wolnego rynku
26
Katalin Szabó
buto´w do tenisa, przez młotki, z˙yrandole az˙ po puszki zupy be˛da˛ zawierac´ malutki skrawek mys´la˛cego materiału” (Kelly 1997, s. 3). Osia˛gnie˛cia technologii komputerowej, elektronika zainstalowana w produktach, oprogramowanie stosowane w produkcji przemysłowej i logistyce czy wykorzystywane przez łan´cuch dostawco´w oraz zorientowane na biznes wykorzystanie sieci WWW, staja˛ sie˛ kluczowym czynnikiem nawet w najstarszych gałe˛ziach przemysłu. Przemiana przemysłu farmaceutycznego opartego na chemii w przemysł oparty na genetyce, nowoczesna eksploatacja podmorskich złoz˙y ropy naftowej oraz produkcja samochodo´w sa˛ w ro´wnym stopniu nie do wyobraz˙enia bez szerokiego wykorzystania technologii informatycznej. „Czy moz˙emy wyobrazic´ sobie starsza˛ ,stara˛’ gała˛z´ przemysłu niz˙ kolej? Pomimo tego, przedsie˛biorstwa kolejowe w Stanach Zjednoczonych stana˛ sie˛ w duz˙ym stopniu swego rodzaju przedsie˛biorstwami dot.com. Strona internetowa BNSF (Burlington Northern Santa Fe Railway) jest wykorzystywana w celu zapewnienia dodanej wartos´ci klientom kolei, zarza˛dzania popytem, kontroli nad inwentarzem, planowania logistycznego, wykonywania uaktualnien´ usług w czasie rzeczywistym i zapewnienia uz˙ytecznos´ci pozwalaja˛cej na pełna˛wspo´łprace˛ mie˛dzy partnerami w łan´cuchu dostaw” (Gaboury 2001, s. 6). „Wiedza, a nie ropa naftowa staje sie˛ krytycznym zasobem w przemys´le petrochemicznym”, powiedział Rauch w swoim niezwykle ciekawym artykule na temat informatyzacji tego tradycyjnego przemysłu wydobywczego (Rauch 2001, s. 35). „Nawet w tej ,starej’ gałe˛zi przemysłu w cia˛gu ostatnich dwudziestu lat zaszły głe˛bokie zmiany. Wiercenie w celu wydobycia ropy naftowej nie jest juz˙ najwaz˙niejsza˛ działalnos´cia˛. Zostało ono zepchnie˛te na dalszy plan przez oprogramowanie do obrazowania sejsmicznego i przez komputery. Obecnie czynnikiem okres´laja˛cym wydajnos´c´ jest włas´nie oprogramowanie do obrazowania sejsmicznego a najwaz˙niejszym polem konkurencji w tej dziedzinie jest rozwo´j informatyki. W 1975 roku tro´jwymiarowe obrazowanie sejsmiczne po raz pierwszy zostało zastosowane w przemys´le, było jednak zbyt powolne i drogie. Mie˛dzy rokiem 1985 a 1998 czas przetwarzania danych dotycza˛cych jednego kilometra kwadratowego został skro´cony z 800 do 10 minut. Mie˛dzy rokiem 1980 a 1990 koszt analizy pomiaro´w na obszarze 50 mil kwadratowych spadł z 8 miliono´w do 1 miliona dolaro´w. Dzisiaj jest on bliz˙szy 90000 dolaro´w. Kilka lat temu inz˙ynierowie na placo´wce wiertniczej tworzyli rejestr danych dotycza˛cych odwierto´w i przesyłali go faksem do miasta. Ktos´ w oddziale geofizycznym musiał go naste˛pnie przeanalizowac´. Dzisiaj placo´wka wiertnicza staje sie˛ serwerem. Mimo z˙e prawda˛ byłoby stwierdzenie, z˙e zespo´ł urza˛dzen´ wiertniczych z modemem to s´wider z doła˛czonym komputerem, bardziej poprawne jest okres´lenie tego zespołu jako komputer z doła˛czonym s´widrem” (Rauch 2001, s. 40–41).
27
Gospodarka „cegły i klawiatury” ...
Podczas pierwszej fali rewolucji przemysłowej, rolnictwo niewa˛tpliwie skorzystało na rozwoju przemysłu, pomimo tego, z˙e zepchna˛ł on gospodarke˛ rolna˛ na drugi plan. Obecnie istnieje podobny sprzeczny zwia˛zek mie˛dzy „starymi” gałe˛ziami przemysłu a sektorem informatycznym. Tradycyjne gałe˛zie przemysłu odnosza˛ korzys´ci z przemysłowych zastosowan´ informatyki, a jednoczes´nie istnienie sektora informatycznego zmniejsza udział i wage˛ tradycyjnych gałe˛zi przemysłu w gospodarce. Pierwotnie ro´z˙nice mie˛dzy sektorem informatycznym (w tym firmami dot.com) a tradycyjnymi gałe˛ziami przemysłu były wyraz´nie widoczne w prawie wszystkich aspektach, jak pokazuje tabela nr 1. T a b e l a 1. Poro´wnanie gło´wnych cech gospodarki tradycyjnej i „nowej gospodarki” Tradycyjne gałe˛zie przemysłu
Sektor informatyczny („nowa gospodarka”)
Przewaga produkto´w materialnych, kto´- Przewaga produkto´w intelektualnych, kto´rych zarych zawartos´c´ intelektualna jest stosun- wartos´c´ materialna jest stosunkowo niska kowo niska Sztywna produkcja masowa Długie cykle produkto´w Innowacje sa˛ rzadkie
Elastyczna produkcja o charakterze usługowym Kro´tkie cykle produkto´w Cia˛głe innowacje
Tradycyjna 8-godzinna praca Elastyczne zatrudnienie Pracownicy skupieni sa˛ w fabrykach i biu- Pracownicy pracuja˛ zdalnie z domu We˛drowna siła robocza, nietypowe zatrudnienie rach Tradycyjny zwia˛zek mie˛dzy sprzedawca˛ Marketing w czasie rzeczywistym, transakcje oni klientem, podaz˙ tworzy popyt na klasycz- line nym rynku Ustalone ceny katalogowe („koszty +”)
Elastyczne, dynamiczne ceny
´ r o´ d ł o: opracowanie własne. Z Kontrast mie˛dzy tradycyjnymi i nowymi (sektor informatyczny) gałe˛ziami ostatnio zmniejsza sie˛ i granica oddzielaja˛ca te dwa sektory stopniowo sie˛ zaciera. W najbardziej rozwinie˛tych krajach s´wiata powstaje swoista „gospodarka cegły i klawiatury” (brick and click economy). Wchłanianie tradycyjnych gałe˛zi przemysłu (w tym zapewniaja˛cych „klasyczne” usługi) przez sektor informatyczny od kon´ca lat 80-ych a szczego´lnie 90-ych jest wyraz´nie widoczne we wszystkich prawie dziedzinach. Poniz˙ej przeanalizujemy niekto´re cechy, kto´re pierwotnie uwaz˙ano za typowe parametry sektora informatycznego, a kto´re obecnie staja˛ sie˛ coraz bardziej widoczne we wszystkich gałe˛ziach gospodarki.
28
Katalin Szabó
Produkt materialny – produkt intelektualny „Przecie˛tny Joe moz˙e skonsumowac´ tylko tyle zboz˙a ile przecie˛tna Jane uprawi. Z informacja˛ jest zupełnie inaczej. Moz˙e byc´ powielona prawie bez koszto´w, przez co kaz˙da jednostka moz˙e (w zasadzie) korzystac´ z wytworo´w całego społeczen´stwa” (Dyson i in. 1994, s. 5]. Obecnie produkty nawet najbardziej tradycyjnych gałe˛zi przemysłu nie sa˛ produktami czysto materialnymi. Coraz wie˛cej produkto´w materialnych przyjmuje cechy produkto´w intelektualnych. Wzrastaja˛ca uz˙ytecznos´c´ produkto´w moz˙e sie˛ wia˛zac´ z informacja˛, kto´ra˛ one zawieraja˛, przez co ich składniki materialne staja˛ sie˛ mniej waz˙ne. W przecie˛tnym produkcie zawartych jest coraz wie˛cej informacji (kto´re moga˛ byc´ powielone prawie za darmo). Prawdziwa uz˙ytecznos´c´ konsumencka produktu materialnego zalez˙y gło´wnie od wbudowanych w ten produkt układo´w elektronicznych przechowuja˛cych i przetwarzaja˛cych informacje oraz od innowacji technicznych z nim zwia˛zanych. Innowacje zwia˛zane z marketingiem, organizacja˛ i dystrybucja˛ produktu ro´wniez˙ maja˛ wielki wpływ na uz˙ytecznos´c´. Dlatego tez˙, gdy kupujemy sfigmomanometr, lampe˛, zupe˛ w proszku lub młotek, kupujemy pewien materiał wytworzony przy uz˙yciu zmniejszaja˛cych sie˛ zasobo´w, ale w ten sam sposo´b uzyskujemy produkt niematerialny, kto´ry moz˙e byc´ powielony nieskon´czona˛ liczbe˛ razy. Moz˙emy za darmo korzystac´ z wiedzy zgromadzonej przez innych. Znaczna cze˛s´c´ tej uz˙ytecznos´ci wytworzonej dzie˛ki wiedzy wyste˛puje jako niezapłacona nadwyz˙ka konsumencka, powoduja˛c wtedy wiele problemo´w w obliczeniach produktywnos´ci. „Wez´my dla przykładu lodo´wke˛. Jest ona urza˛dzeniem zuz˙ywaja˛cym najwie˛cej energii w gospodarstwie domowym. Jednak 10 lat temu wprowadzono nowe rozwia˛zanie techniczne – nowy typ spre˛z˙arki. W wyniku tego, lodo´wki sa˛ teraz 30% do 40% bardziej wydajne niz˙ kiedys´. Gdy pomnoz˙ymy to przez 120 miliono´w gospodarstw domowych uzyskamy ogromne oszcze˛dnos´ci energii. Dzie˛ki temu konsumenci zaoszcze˛dzili 20 miliardo´w dolaro´w za energie˛ elektryczna˛ w samym tylko 1997 roku. Oszcze˛dnos´ci te trafiaja˛ prosto do portfela konsumenta w postaci dochodu netto dla rodziny” (Business Week 2000, s. 43H). Dzisiejsze produkty nie moga˛ byc´ poro´wnywane z produktami sprzed dziesie˛ciu lat. Nie potrafimy s´ledzic´, a szczego´lnie zsumowac´ przyrostu uz˙ytecznos´ci uzyskanego przez konsumento´w nabywaja˛cych i uz˙ywaja˛cych unowoczes´nione produkty „starych” gałe˛zi przemysłu. Zuz˙ycie paliwa przez samochody spadło o 50% w cia˛gu ostatnich 10 do 15 lat, samochody sa˛ bezpieczniejsze i wygodniejsze niz˙ przedtem, ich elementy sa˛ trwalsze w poro´wnaniu ze starszymi modelami, ale normalne metody pomiaro´w ekonomicz-
Gospodarka „cegły i klawiatury” ...
29
nych nie moga˛ uchwycic´ tych zmian. Jez˙eli cena samochodo´w sie˛ nie zmienia razem z przyrostem uz˙ytecznos´ci, suma dotycza˛ca danego unowoczes´nionego i przydatniejszego produktu, brana pod uwage˛ w obliczeniach PKB lub produkcji przedsie˛biorstw, ro´wniez˙ pozostaje niezmieniona. Nasze konwencjonalne metody pomiaro´w ekonomicznych, pod wzgle˛dem metodycznym przestarzałe co najmniej o 50 lat, nie potrafia˛ wyrazic´ prawdziwej uz˙ytecznos´ci, chociaz˙ na jej ilos´ciowym okres´leniu powinny sie˛ skupiac´ wszystkie racjonalne obliczenia. „Technologia wpływa na dobrobyt gospodarczy w sposo´b, kto´rego celem nie jest nawet pojawienie sie˛ w statystykach. Jez˙eli ktos´ wynajdzie produkt usuwaja˛cy bo´l, moga˛cy zmniejszyc´ cierpienie przy kosztach bliskich zeru i bez skutko´w ubocznych, nawet jez˙eli nie istnieja˛ s´rodki zaste˛pcze, nie znaczyłoby to wiele według obecnych sposobo´w prowadzenia ksie˛gowos´ci. Jest to spowodowane tym, z˙e PKB ma mierzyc´ poziom produkcji po cenach rynkowych a nie nadwyz˙ke˛ konsumencka˛” (Mokyr 2001, s. 10). Nawet uz˙ytecznos´c´ wynikaja˛ca z wykorzystania Internetu nie zawsze moz˙e byc´ wyraz˙ona w kategoriach pienie˛z˙nych, mimo z˙e zmniejszenie koszto´w zwia˛zane z wykorzystaniem sieci WWW moz˙e byc´ wykazane przez odpowiednia˛ analize˛. Wygoda konsumento´w, oszcze˛dnos´c´ czasu i pienie˛dzy to przejawy uz˙ytecznos´ci, kto´ra jest wynikiem wykorzystania sieci WWW. Jednak te przyrosty uz˙ytecznos´ci trudno przełoz˙yc´ na wzrost PKB. „Pozytywne skutki tych przekształcen´ w duz˙ym stopniu nie sa˛ odzwierciedlone w statystykach dotycza˛cych dochodu narodowego i dlatego nie zostana˛ zauwaz˙one przez poszukiwaczy klucza do wzrostu produktywnos´ci” (Mokyr 2001, s. 13). Technologia informatyczna przyczynia sie˛ na wiele sposobo´w do zwie˛kszenia uz˙ytecznos´ci produkto´w tradycyjnych sektoro´w gospodarki bez proporcjonalnego podwyz˙szania ich cen lub widocznej wartos´ci. Pomimo tego, uz˙ytecznos´c´ niewa˛tpliwie wzrasta ze wzgle˛du na: ˛ parametro´w jakos´ciowych produktu, ● poprawe ● jego przedłuz ˙ onej trwałos´ci lub wyeliminowaniu awaryjnos´ci (przez wprowadzenie metody Six Sigma oraz innych komputerowych metod kontroli jakos´ci), ● dostosowanie produktu do indywidualnych wymagan ´ klienta. „Wynikiem wie˛kszej precyzji kontrolowanej komputerowo produkcji cze˛s´ci zapasowych sa˛ nieprawdopodobnie doskonałe produkty w poro´wnaniu z dawniejszymi normami. Produkty sa˛ lepsze poniewaz˙ ich składniki sa˛ lepsze. Dzisiejsze cze˛s´ci sa˛ wytwarzane przy zachowaniu coraz ostrzejszych norm. Kupuja˛c dzisiaj samocho´d włas´ciwie nie potrzeba otwierac´ maski przed przejechaniem pierwszych 100 000 mil. Koszty utrzymania samochodu spadły o 28% mie˛dzy rokiem 1985 a 1998 dzie˛ki czemu konsumenci zaoszcze˛dzili
30
Katalin Szabó
21 miliardo´w dolaro´w w samym tylko roku 1998” (Business Week 2000, s. 43H). Szacunkowe obliczenia zawarte w tabeli nr 2 pro´buja˛ ilos´ciowo okres´lic´ nadwyz˙ke˛ konsumencka˛ uzyskana˛ przez amerykan´skie gospodarstwa domowe dzie˛ki wykorzystaniu IT. T a b e l a 2. Nadwyz˙ka konsumencka wynikaja˛ca z zastosowania informatyki w starych gałe˛ziach przemysłu Oszcze˛dnos´ci
Roczne oszcze˛dnos´ci (w miliardach USD)
Dłuz˙sze przebiegi samochodo´w (2000)
47
Wyz˙sza jakos´c´ samochodo´w (1998)
21
Wyz˙sza wydajnos´c´ lodo´wek (1997)
13
Udoskonalenia w technologii klimatyzacyjnej (1997)
6
´ r o´ d ł o: Business Week (2000, s. 43H) Z Przenikanie informatyki do bardziej tradycyjnych gałe˛zi „dematerializuje” produkt i praktycznie czyni go tan´szym. Dzie˛ki obecnemu optymalnemu zuz˙yciu materiału, produkty fizyczne zawieraja˛ tylko rzeczywis´cie potrzebna˛ jego ilos´c´. Jednoczes´nie coraz bardziej powszechne jest to, z˙e produkty fizyczne moga˛ byc´ powielane bardzo niskim kosztem po ukon´czeniu badan´ rozwojowych i inwestycji informatycznych wymaganych do wyprodukowania serii pro´bnej danego produktu. Produkcja oryginalnej cza˛steczki leku kosztuje od 300 do 500 miliono´w dolaro´w, ale po wygas´nie˛ciu patentu inne fabryki farmaceutyczne moga˛ za darmo korzystac´ z tego wynalazku i produkowac´ miliony tabletek. Powielanie tych produkto´w jest stosunkowo tanie. Moz˙na powiedziec´, z˙e przyrost uz˙ytecznos´ci zwia˛zany z zastosowaniem informatyki jest podobny ro´wniez˙ w wie˛kszos´ci tradycyjnych rodzajo´w usług (np. naprawy samochodo´w). „Grupa zarza˛dzania cyklem z˙ycia produktu (PLM) w IBM oferuje usługe˛ zwana˛ obsługa˛ posprzedaz˙na˛ IBM. Została ona opracowana w celu poprawienia zdolnos´ci firmy do s´ledzenia osia˛go´w i historii uz˙ytkowania produktu po jego dostarczeniu klientowi. Przy zastosowaniu takiej scentralizowanej usługi, firmy be˛da˛ mogły s´ledzic´ kluczowe informacje diagnostyczne, historie˛ uz˙ytkowania, napraw, utrzymania i przegla˛do´w oraz szczego´łowe scenariusze napraw oparte na konkretnych przypadkach. Przy uz˙yciu zainstalowanych w samochodzie układo´w diagnostycznych oraz ła˛czy internetowych u dealera, samochody marki Peugeot moga˛ przesłac´ informacje o awariach do odległego
Gospodarka „cegły i klawiatury” ...
31
punktu obsługi IBM, kto´ry naste˛pnie doradza technikom jakie naprawy maja˛ wykonac´. Produkcja i konsumpcja przenosi sie˛ z przedmioto´w w strone˛ informacji i usług (Vijayan 2001, s. 14). Trudno jest ilos´ciowo okres´lic´ i zsumowac´ korzys´ci wynikaja˛ce z moz˙liwos´ci bezzwłocznego zarejestrowania moz˙liwych defekto´w i uniknie˛cia powaz˙niejszych uszkodzen´, co jest moz˙liwe w przypadku wielu artykuło´w konsumpcyjnych trwałego uz˙ytkowania dzie˛ki technologii informatycznej. Zaro´wno konsumenci, jak i producenci takich artykuło´w odnosza˛ korzys´ci jez˙eli dochodzi do awarii obje˛tych gwarancja˛. Tego rodzaju indywidualne s´ledzenie defektu pomaga firmie skro´cic´ czas obsługi i unikna˛c´ niepotrzebnej wymiany dobrych cze˛s´ci. Nalez˙y wspomniec´ ro´wniez˙ o przypadkach gdy produkt materialny jest zasta˛piony wirtualnym w wyniku czego produkt przechodzi do sfery produkcji intelektualnej. Takie zamiany maja˛ miejsce cze˛s´ciej niz˙ przypuszczamy. Aby miec´ doste˛p do opracowan´ tylko w postaci papierowej, potrzebnych do napisania przecie˛tnego artykułu, konieczne byłoby s´cie˛cie wielu drzew nie wspominaja˛c o energii i wodzie zuz˙ywanej przy produkcji papieru. Pisma papierowe i to wszystko co jest z nimi zwia˛zane czyli po´łki biblioteczne, os´wietlenie czy ogrzewanie sa˛ zwykle zaste˛powane systemem wyszukiwania w sieci WWW. Jej skutecznos´c´ i bogactwo materiału jest nieporo´wnywalne z tradycyjnymi bibliotekami. Klienci oszcze˛dzaja˛ duz˙o czasu i energii dzie˛ki zasta˛pieniu tradycyjnych produkto´w papierowych produktami elektronicznymi i nowymi moz˙liwos´ciami przetwarzania informacji (te moz˙liwos´ci oczywis´cie nie wyste˛puja˛ w przypadku papierowych baz danych), jednakz˙e trudniej jest tutaj uchwycic´ i oszacowac´ nadwyz˙ke˛ konsumencka˛ niz˙ w przypadku powyz˙szych przykłado´w. Pomimo tego, wzrost uz˙ytecznos´ci dla kliento´w jest oczywisty. Najwie˛ksze jednak zmiany zaszły nie tyle w odniesieniu do jakos´ci i uz˙ytecznos´ci produkto´w co do ich asortymentu. Ze wzgle˛du na rosna˛ca˛ ro´z˙norodnos´c´ produkto´w, w przypadku kilku produkto´w istnieje tyle ich warianto´w ilu jest kliento´w. Wie˛kszy wybo´r doprowadził do wytwarzania „produkto´w indywidualnych” dostosowanych do wymagan´ klienta. Produkty dostosowane do smaku, zwyczajo´w, wymiaro´w i wyobraz˙enia danego klienta sa˛ produkowane przez systemy masowego dostosowywania produkto´w do z˙yczen´ klienta. „Dzisiaj klienci moga˛ kupic´ idealnie dopasowane dz˙insy lub buty. Moga˛ zamo´wic´ kapsułki multiwitaminowe, kto´rych skład został opracowany na podstawie analizy jednego włosa przysłanego przez klienta producentowi. Znane firmy s´wiatowe przygotowuja˛ indywidualne kosmetyki dla niekto´rych przedstawicielek płci pie˛knej. Publikowane sa˛ ksia˛z˙ki, w kto´rych niekto´re
32
Katalin Szabó
rozdziały sa˛ opracowane zgodnie z zawodowymi zainteresowaniami kliento´w. Dotyczy to nawet takz˙e czasopism” (Hart 1996, s. 18; Henricks, Hasty 1995; Schonfeld 1998, s. 114). Da˛z˙enie do dostosowywania produkto´w do potrzeb klienta jest ro´wniez˙ wyraz´ne w przypadku usług. Klient moz˙e uzyskac´ poz˙yczke˛, kto´rej warunki i termin spłaty sa˛ dostosowane do stanu jego portfela i pozycji finansowej. Ci, kto´rzy moga˛ sobie pozwolic´ na zatrzymanie sie˛ w dowolnym Hotelu Ritz na s´wiecie moga˛ byc´ pewni, z˙e kaz˙dy pracownik tej sieci hotelowej be˛dzie wiedział iloma kostkami cukru słodza˛ kawe˛. „Bogaci zawsze korzystali z luksusu produkto´w dostosowanych do ich wymagan´. Teraz jednak, na personalizowane artykuły i usługi moz˙e pozwolic´ sobie coraz wie˛cej kliento´w z klasy s´redniej. Komputery, Internet, badania DNA i inne technologie tworza˛ nowy wzorzec, kto´ry umoz˙liwia dostarczanie masom produkto´w dostosowanych do indywidualnych potrzeb – za coraz niz˙sze ceny. Okres´lenie opisuja˛ce to zjawisko to masowe dostosowywanie do wymagan´ klienta” (Cox-Aim 1999, s. 17). Oczywiste jest to, z˙e produkty dostosowane do indywidualnych wymagan´ maja˛ wie˛ksza˛ uz˙ytecznos´c´ niz˙ standardowe. Podczas gdy poprawa jakos´ci i przedłuz˙anie cyklu z˙ycia produktu jest odzwierciedlone do pewnego stopnia w statystykach dotycza˛cych produktywnos´ci, nie widac´ z˙adnych oznak tego, z˙e personalizacja produkto´w jest brana pod uwage˛ przy ocenianiu zdolnos´ci wytwo´rczej firm lub ro´z˙nych sektoro´w gospodarki. Ponadto, nie jest to uznawane jako problem odnosza˛cy sie˛ do pomiaro´w.
Elastyczna produkcja Zmiany w cechach produkto´w zachodziły ro´wnoczes´nie ze zmianami w procesach produkcyjnych. Z pocza˛tku ta przemiana nie wydawała sie˛ zbyt radykalna. „Firmy w tradycyjnych gałe˛ziach przemysłu instalowały komputery osobiste na kaz˙dym biurku po czym ogłaszały, z˙e dokonały komputeryzacji... Zacze˛ło sie˛ to jednakz˙e zmieniac´ gdy oprogramowanie i sprze˛t stawały sie˛ coraz pote˛z˙niejsze, a firmy stopniowo uczyły sie˛ jak je wykorzystywac´ – nie po prostu jako ułatwienia lub ,podpo´rki’ – ale po to, aby zmienic´ charakter pracy” (Rauch 2001, s. 40). Splatanie sie˛ starych i nowych gałe˛zi przemysłu było wspomagane przez informatyzacje˛ i automatyzacje˛ linii produkto´w. Dzie˛ki temu „twarda” produkcja staje sie˛ ro´wnie elastyczna i zdolna do zmian jak technologia komputerowa.
Gospodarka „cegły i klawiatury” ...
33
Ro´z˙norodnos´c´ masowej produkcji, dostosowanej do potrzeb klienta, zdolnej zaspokoic´ indywidualne potrzeby, odbiega bardzo daleko od jednolitego i bezosobowego charakteru tradycyjnej produkcji masowej. Zastosowanie zasady modułowos´ci czyni moz˙liwymi ro´z˙norodnos´c´ i dostosowanie do jednostki. Dzie˛ki komputerom ta dos´c´ stara zasada mogła stac´ sie˛ powszechna i dominuja˛ca. Skomplikowane systemy złoz˙one sa˛ z prostych, ujednoliconych elemento´w przy pomocy inteligentnego oprogramowania. Modułowos´c´ pomaga zrozumiec´ w jaki sposo´b stagnacja lub spadek cen moga˛ byc´ w zgodzie z dostosowywaniem produkto´w do indywidualnych wymagan´ i imponuja˛cym rozszerzeniem ich rozmaitych zastosowan´. Elastyczna produkcja modułowa, kto´rej wynikiem był znacza˛cy sukces technologii informatycznej, rozprzestrzeniła sie˛ we wszystkich gałe˛ziach gospodarki i radykalnie odmieniła ich funkcjonowanie. Kluczowym czynnikiem indywidualizacji, urozmaicenia, szybkos´ci i perfekcji w masowym dostosowywaniu do indywidualnych potrzeb jest modułowos´c´, w kto´rej wioda˛ca˛ role˛ odgrywa szerokie wykorzystanie komputero´w i informatyki. Programy zastosowane w produkcji rewolucjonizuja˛ nie tylko produkcje˛ w dosłownym tego słowa znaczeniu, ale ro´wniez˙ wszystkie elementy procesu od zarza˛dzania zamo´wieniami po organizacje˛ badan´ rozwojowych. Kompatybilne oprogramowanie tworza˛ce logiczny system obejmuje: ● Graficzne konfiguracje zamo ´ wien´. ● Planowanie w czasie rzeczywistym. ● Proces produkcji. ● Zarza˛dzanie danymi o produkcie. ˛ kierowana˛ popytem. ● Logistyke ● Ła˛czenie dostawco ´ w. ˛czone ● Poła w siec´ procesy badan´ rozwojowych. Tak zwana „logistyka kierowana popytem” jest potrzebna w celu dostarczenia poz˙a˛danego produktu w poz˙a˛danej formie do danego klienta we włas´ciwym czasie2. Elastyczna produkcja powoduje koniecznos´c´ integracji podwykonawco´w przez firme˛, kto´ra powinna miec´ moz˙liwos´c´ szybkiego kontaktu z ro´z˙nymi producentami. Tak zwana „siec´ integracji przedsie˛biorstw” (Enterprise Integration Network – EIN) wykorzystuje w tym celu usługi internetowe3. Dzie˛ki temu producenci i potencjalni podwykonawcy moga˛ 2
Np. ESS (Industry-Matematic AB (IMI), Sztokholm). Np. „Elastyczna Infrastruktura Informacji o Produkcji” (Agile Manufacturing Information Infrastructure) zastosowana przez Biuro Technologii Oprogramowania i Inteligentnych Systemo´w ARPA, Arlington, VA. 3
34
Katalin Szabó
wymieniac´ informacje na temat wymagan´ i moz˙liwos´ci. Transakcje elektroniczne ro´wniez˙ sa˛ moz˙liwe. Elastyczne oprogramowanie odgrywa wioda˛ca role˛ w elastycznej produkcji. Intensywny rozwo´j oprogramowania narzucił tempo ro´wniez˙ tradycyjnym gałe˛ziom przemysłu. Profesjonalne innowacje zacze˛ły pojawiac´ sie˛ regularnie w wie˛kszos´ci branz˙. Szybkie tempo zmian ma miejsce takz˙e w przemys´le stalowym. Produkty sa˛ unowoczes´niane tak szybko, z˙e az˙ 65% (!) wyrobo´w stalowych wytwarzanych dzisiaj nie było produkowanych zaledwie pie˛c´ lat temu (Gaboury 2001, s. 6). Programy wykorzystuja˛ce sztuczna˛ inteligencje˛ upraszczaja˛ projektowanie nowych produkto´w. Coraz wie˛ksza cze˛s´c´ tego przemysłu staje sie˛ przemysłem zaawansowanych technologii4. Według eksperto´w, linie podziału mie˛dzy sektorami starych i nowoczesnych technologii staja˛ sie˛ coraz bardziej trudne do zauwaz˙enia. Ograniczenia i bariery odgradzaja˛ce produkty i usługi, poszczego´lne gałe˛zie, sektory przedsie˛biorstwa, wydziały itp. stopniowo znikaja˛. „Masowe dostosowywanie do indywidualnych potrzeb to cos´ wie˛cej niz˙ tylko proces produkcyjny, system logistyczny lub strategia marketingowa. Moz˙e okazac´ sie˛ , z˙e be˛dzie to gło´wna˛ zasada˛ organizuja˛ca˛ działalnos´c´ gospodarcza˛ w nadchodza˛cym wieku tak jak masowa produkcja w wieku obecnym” (Schonfeld 1998, s. 114).
„Koczownicy galopujący z wynajętą bronią” i rozkład organizacji
Najwaz˙niejsza cecha nowego systemu produkcji – elastycznos´c´ – wpływa ro´wniez˙ na pracowniko´w. Szybkie zmiany, dostosowywanie sie˛ do segmento´w rynku dostosowanych do potrzeb jednostek nie mogłyby wspo´łistniec´ ze stabilnym, stałym i precyzyjnie uregulowanym zatrudnieniem. Zatrudnienie powinno zmieniac´ sie˛ radykalnie nawet w starych gałe˛ziach przemysłu, na kto´re wpływ maja˛ wyz˙ej opisane procesy. Sielankowy obrazek z ludz´mi opuszczaja˛cymi szkołe˛, znajduja˛cymi dobrze płatna˛ prace˛ w swojej wsi lub mies´cie i stopniowo buduja˛cymi kariere˛ gło´wnie na podstawie wiedzy wyniesionej jeszcze ze szkoły be˛dzie zdecydowanie nalez˙ał do przeszłos´ci. Z powodu elastycznego stosunku pracy, siła robocza kiedys´ przywia˛zana do ziemi staje sie˛ mobilna. Druga˛ strona medalu jest jednak to, z˙e pracownicy sa˛ ro´wniez˙ 4
Patrz np. wysta˛pienie Gunnara Eliassiona na konferencji „Transfer wiedzy w erze informacji” (Warsztaty programowe 6 pan´stw, OMFB, Budapeszt). Cytowane przez Szabo´ (1999).
Gospodarka „cegły i klawiatury” ...
35
„wyzwoleni” z poczucia bezpieczen´stwa, przewidywalnej przyszłos´ci i gwarantowanego dochodu. W zwia˛zku z tym, z˙e towary sa˛ nasycone informacja˛, a produkcja stała sie˛ bardziej wirtualna, duz˙a cze˛s´c´ pracowniko´w nie ma stycznos´ci z fizycznym procesem produkcji. Zostali oni usunie˛ci z warsztato´w i hal produkcyjnych, w kto´rych obecnie dominuja˛ zautomatyzowane, cyfrowe linie produkcyjne. Skomputeryzowane i zautomatyzowane procesy pracy wymagaja˛ coraz mniej siły roboczej, nawet w starych gałe˛ziach przemysłu. Coraz mniejsza cze˛s´c´ siły roboczej ma bezpos´redni zwia˛zek z procesami materialnymi. Wie˛kszos´c´ bierze udział w intelektualnym przygotowywaniu produkcji, w usługach zwia˛zanych z produkcja˛ i usługach klienckich. W wyniku tego, moz˙liwos´ci zatrudnienia rozszerzyły sie˛ w czasie i przestrzeni. „Podczas rewolucji przemysłowej robotnicy byli skupieni w fabrykach. Ten proces trwał ponad sto lat, ale do roku 1914 znaczna wie˛kszos´c´ ludzi pracuja˛cych na uprzemysłowionym zachodzie opus´ciła swoje domy i pracowała w innym miejscu, czasem bardzo daleko. Teraz wahadło wychyla sie˛ w druga˛ strone˛. Według Cyber Dialogue, w roku 1990 ponad 4 miliony oso´b pracowało w domu w normalnych godzinach pracy, a w roku 1996 19,6 miliono´w, ponad pie˛c´ razy wie˛cej. Spos´ro´d nich, jedna trzecia wykorzystuje do tego celu Internet. Jest prawdopodobne, z˙e historycy w przyszłos´ci be˛da˛ uwaz˙ac´ ta˛ tendencje˛ jako co najmniej tak samo waz˙na˛ jak wszelkie przyrosty produktywnos´ci, zro´z˙nicowania, i jakos´ci produkto´w. Powyz˙sze cyfry nie obejmuja˛ 21,4 miliona oso´b pracuja˛cych w domu na własny rachunek” (Mokyr 2001, s. 10). Z pocza˛tku, tacy pracownicy pojawili sie˛ w sektorze informatycznym. Po´z´niej „wirtualne” zatrudnienie pojawiło sie˛ w najstarszych branz˙ach. W cia˛gu ostatnich 10–20 lat pojawiło sie˛ wiele warianto´w „nietypowego” zatrudnienia. Pracownicy, kto´rzy kiedys´ siedzieli w wygodnych fotelach, stali sie˛ w wielu branz˙ach zleceniobiorcami, czyli „koczownikami galopuja˛cymi z wynaje˛ta˛ bronia˛”, jak to okres´lił Foster (1997). Radykalne przemiany w zatrudnieniu sa˛ powodem wielu nieporozumien´. Niekto´rzy eksperci mo´wia˛ w tym konteks´cie o „kon´cu pracy” (ILR 1996), chociaz˙ oczywiste jest, z˙e moz˙emy mo´wic´ tylko o kon´cu tradycyjnej pracy za pensje˛ (płatnej pracy). Oczywis´cie obecnie tradycyjne zatrudnienie nadal dominuje, lecz nie moz˙emy wycia˛gac´ z tego daleko ida˛cych wniosko´w.5 5
Jez˙eli dobrze ocenimy wage˛ pracy w domu, powinnis´my rozwaz˙yc´ tendencje raczej niz˙ niedawny stan faktyczny. Pamie˛tajmy: w roku 1820, w s´rodku Rewolucji Przemysłowej, robotnicy w fabrykach byli nadal wyja˛tkiem nawet w Wielkiej Brytanii i nikt nie mo´gł przewidziec´ głe˛bokich zmian, kto´re miały nadejs´c´ w naste˛pnym wieku (Mokyr 2001, s. 13).
36
Katalin Szabó
Ponowne zdefiniowanie struktury przedsie˛biorstwa zostało spowodowane elastycznym zatrudnieniem w wielu firmach. Pracownicy kiedys´ zatrudnieni bezpos´rednio zostali zasta˛pieni przez kupowanie ich usług przez te same firmy. Organizacja proceso´w produkcyjnych obejmuje outsourcing czyli zlecanie na zewna˛trz. Moz˙liwe jest nawet wynajmowanie całego personelu. Szczego´lnie to włas´nie rozwia˛zanie, wynajmowanie całego personelu6, otwiera niemoz˙liwe do oszacowania perspektywy reorganizacji struktury przedsie˛biorstw i relacji pracowniczych. Elastyczne sieci moga˛ lepiej odpowiadac´ wyzwaniom ostatnich 10–20 lat niz˙ tradycyjne firmy. Siec´ zleceniobiorco´w, firm „słonecznych”, podwykonawco´w i partnero´w kontraktowych stanowi elastyczne ramy tego ruchu. Organizacja modułowa (Tully, Welsh 1993) jest wspomniana w tym konteks´cie. Firmy „z klocko´w Lego” moga˛ byc´ zorganizowane na wiele sposobo´w. Wszystko jest płynne. W przeciwien´stwie do stabilnos´ci charakterystycznej dla wielkich firm w starych gałe˛ziach przemysłu, istota˛ takiej elastycznej sieci jest dostosowywanie sie˛. Jednakz˙e dzisiaj nie istnieja˛ juz˙ stałe, niezmienne relacje nawet w najbardziej tradycyjnych sektorach. Cały czas zmienia sie˛ to co jest wewna˛trz i na zewna˛trz organizacji. Siec´ moz˙na uznac´ za rodzaj anty-organizacji, kto´rej schemat organizacyjny jest nieaktualny zanim zostanie narysowany.
Rynki elektroniczne Jez˙eli włas´ciwos´ci i produkcja towaro´w zmienia sie˛ radykalnie nawet w najbardziej tradycyjnych gałe˛ziach przemysłu, to rynek takz˙e powinien ulegac´ zmianom. Jednak nie tylko technologie informatyczne per se miały wpływ na przemiane˛ rynku. Zmiany na rynkach i w cenach moga˛ ro´wniez˙ byc´ zwia˛zane z siecia˛ WWW a dokładniej z wykorzystaniem Internetu do zawierania transakcji handlowych. Z pocza˛tku firmy wykorzystywały siec´ WWW tylko do przys´pieszenia tradycyjnych transakcji handlowych oraz dla udoste˛pnienia swoich reklam wie˛kszej liczbie potencjalnych kliento´w. Dla przykładu, zamo´wienia były wysyłane poczta˛ elektroniczna˛ zamiast faksem, a elektroniczne 6
Sytuacje˛ te˛ ilustruje naste˛puja˛ca informacja: obecnie najwie˛cej pracowniko´w zatrudnionych jest przez Manpower, firme˛ wypoz˙yczaja˛ca˛ pracowniko´w (560 000 oso´b), a nie przez firmy be˛da˛ce kiedys´ na pierwszym miejscu listy Fortune, czyli GM (350 000) lub GE (330 000) (Galup i in. 1997, s. 698).
Gospodarka „cegły i klawiatury” ...
37
broszury były umieszczane w sieci WWW. Jednak w rzeczywistos´ci to rynki elektroniczne doprowadziły do prawdziwej przemiany w relacjach rynkowych. Na pocza˛tku rynki elektroniczne pojawiły sie˛ dla produkto´w, kto´rych istota˛ była wymiana informacji. Abstrakcyjne produkty, takie jak usługi bankowe, ro´z˙nego rodzaju ubezpieczenia czy oprogramowanie sa˛ naturalnymi przedmiotami handlu elektronicznego. Jednak produkty, kto´re wymagaja˛ długich poszukiwan´ w ro´wnym stopniu nadaja˛ sie˛ do handlu elektronicznego (nieruchomos´ci, zagospodarowanie wolnego czasu, produkty biur turystycznych, itp.). Dzie˛ki informatyce, nawet najbardziej tradycyjne produkty materialne zawieraja˛ coraz wie˛cej informacji. A zatem nie ma produktu, kto´ry nie moz˙e istniec´ na wirtualnym rynku. Poza powyz˙szymi produktami (usługami), poprzez siec´ WWW włas´cicieli zmieniaja˛ gło´wnie antyki, znaczki, monety, klejnoty, zabawki i artykuły sportowe. W przypadku duz˙ej liczby produkto´w materialnych, ła˛czy sie˛ tradycyjna˛ dystrybucje˛ i handel elektroniczny. Poszukiwanie odbywa sie˛ w sieci WWW, natomiast przesyłanie towaro´w, kto´rych dotycza˛ transakcje, odbywa sie˛ w sposo´b tradycyjny (chociaz˙ informatyka ro´wniez˙ odgrywa tu pewna˛ role˛). Wystarczy wspomniec´ ruchome magazyny7 lub giełde˛ zasobo´w. W tym drugim przypadku firmy handluja˛ce tymi samymi produktami wzajemnie zaopatruja˛ swoich kliento´w, zmniejszaja˛c w ten sposo´b do minimum odległos´c´ geograficzna˛ od centrum dystrybucji. Wymiana artykuło´w uz˙ywanych oraz tzw. wymiana mie˛dzy konsumentami (mie˛dzy prywatnymi osobami) ro´wniez˙ zachodzi na rynkach elektronicznych na duz˙a˛ skale˛. Trudno jest przewidziec´ tendencje rozwoju e-biznesu. Moz˙emy jednak byc´ pewni, z˙e rynki elektroniczne nadal maja˛ przed soba˛ wiele moz˙liwos´ci. Moz˙emy liczyc´ na dynamiczny rozwo´j nie tylko w odniesieniu do powie˛kszania sie˛ tych rynko´w, ale ro´wniez˙ w odniesieniu do ich mechanizmo´w i algorytmo´w oraz przyszłych innowacji. Mimo, z˙e obecnie istnieje wiele dobrze zorganizowanych rynko´w elektronicznych maja˛cych odpowiednie reguły gry, tak naprawde˛ cała siec´ WWW moz˙e byc´ traktowana jako ogo´lnos´wiatowy rynek. Ten globalny rynek elektroniczny (lub w pewnym sensie bazar) pojawił sie˛ spontanicznie w wyniku działan´ aktoro´w na scenie gospodarki s´wiatowej. Nie tylko geneza, ale ro´wniez˙ inne parametry rynko´w elektronicznych ro´z˙nia˛ je od rynko´w zdominowanych przez mała˛ liczbe˛ duz˙ych koncerno´w, kto´re moz˙na scharakteryzowac´ jako rynki charakteryzuja˛ce sie˛ wielka˛ swoboda˛ dla sprzedawco´w i prawie całkowita˛ pasywnos´cia˛ kliento´w (konsumento´w). Tradycyjni klienci kupuja˛ to, co sprze7
Kierowane przez satelity cie˛z˙aro´wki załadowane towarami, przyjmuja˛ce zamo´wienia podczas jazdy. Ich trasa jest okres´lona i zoptymalizowana przez komputer.
38
Katalin Szabó
dawcy chca˛ im sprzedac´. Produkcja odbywa sie˛ a produkty sa˛ wykan´czane bez udziału klienta. Natomiast na rynku elektronicznym klienci staja sie˛ aktywni dzie˛ki wykorzystaniu sieci WWW. Nie sa˛ oni juz˙ usatysfakcjonowani standardowymi produktami odzwierciedlaja˛cymi wymagania produkcji oraz zamiłowanie producento´w do wygody. Ze wzgle˛du na moz˙liwos´ci sieci WWW, obecne transakcje handlowe sa˛ cze˛sto kierowane indywidualnymi z˙a˛daniami kliento´w. Siec´ WWW zwie˛ksza s´wiadomos´c´ kliento´w o sobie i znosi ich izolacje˛. Firmy, kto´re chca˛ sprzedawac´, nie moga˛ ograniczyc´ swoich działan´ marketingowych do bezosobowego rynku. Musza˛ one prowadzic´ cia˛gły dialog ze swoimi prawdziwymi klientami, kto´rzy ro´wniez˙ prowadza˛ cia˛gły dialog mie˛dzy soba˛. Technologia informatyczna, zmieniaja˛c zwia˛zek mie˛dzy dwoma protagonistami na rynku (klientem i sprzedawca˛) zmienia ro´wniez˙ wszystkie inne elementy rynku, w tym ceny i zasady gry. Zmiany te sa˛ podsumowane w tabeli nr 3. T a b e l a 3. Poro´wnanie rynko´w tradycyjnych i elektronicznych Rynek
Rynek zdominowany przez tradycyjne firmy
Rynek elektroniczny
Produkt
standardowy
personalizowany
Klienci
izolowani; moga˛ byc´ traktowani w kontakcie ze soba˛; czasem ła˛cza˛ jako masa bez cech indywidual- swoja˛ moc nabywcza˛ nych, lub jako segment rynku
Ocena jakos´ci
kierowana przez sprzedawce˛ i cze˛sto manipulowana
wspo´lnota kliento´w aktywnie wspo´łuczestniczy w ocenie produkto´w
Ceny
ustalone ceny katalogowe typu „koszt +”
ceny kształtowane dynamicznie
Informacja
niekompletna
szybkie i transakcje
Przejrzystos´c´
bardzo ograniczona
rynki moz˙na łatwo przeanalizowac´
Wymiar czasowy transakcji
powolny
szybki, cze˛sto natychmiastowy
Koszt transakcji
wysoki
koszty poszukiwan´ sa˛ niskie i da˛z˙a˛ do zera
cze˛sto
natychmiastowe
Wielkos´c´ i zmiany dobrze okres´lone; podzielony ry- mie˛dzynarodowy rynek charakteryna rynku nek charakteryzuja˛cy sie˛ powol- zuja˛cy sie˛ szybkimi reorganizacjami nymi zmianami i nieokres´lona˛ wielkos´cia˛
´ r o´ d ł o: opracowanie własne. Z
Gospodarka „cegły i klawiatury” ...
39
Mimo, z˙e siec´ WWW nie likwiduje asymetrii informacji, w duz˙ym stopniu ja˛ zmniejsza. Wszystkie zmiany opisane w tabeli 3 sa˛ mniej lub bardziej zwia˛zane z redukcja˛ asymetrii. Personalizowane i dostosowane do indywidualnych potrzeb produkty, osobowy charakter relacji z klientami zmusza firmy do indywidualnego podejs´cia i spełnienia wymagan´ poszczego´lnych kliento´w zamiast stosowania reklam dla mas. Kanały komunikacji marketingowej nie sa˛ neutralne: przesłanie i adresaci Internetu nie sa˛ takie same jak w przypadku medio´w tradycyjnych. Podczas gdy tradycyjne medium jakim jest telewizja charakteryzuje sie˛ ujednolicaniem, siec´ WWW personalizuje i da˛z˙y do ro´z˙norodnos´ci. Umoz˙liwia personalizowany marketing, tzw. jeden-do-jednego. Wynika z tego nowe wymaganie: w przypadku powtarzaja˛cych sie˛ interakcji, sprzedawca musi pamie˛tac´ klienta. Dlatego tez˙ firmy zajmuja˛ce sie˛ e-biznesem powinny okres´lic´ swoje dos´wiadczenia dotycza˛ce indywidualnego klienta i zgodnie z nimi zarza˛dzac´ przyszłymi kontaktami. Najbardziej interesuja˛ce zmiany dla ekonomisty zachodza˛ w ustalaniu cen. Nowe mechanizmy i symbole ustalania cen sa˛ wyraz˙eniem tego co zostało napisane powyz˙ej na temat rynko´w elektronicznych.
Od cen stałych do cen ustalanych dynamicznie W rozwinie˛tych gospodarkach stałe ceny dominowały na rynkach konsumenckich jeszcze całkiem niedawno. Mimo, z˙e sezonowe (a gdzieniegdzie czasami cia˛głe) wyprzedaz˙e miały pewien wpływ na ceny, dana cena wydawała sie˛ byc´ stała dla danego klienta w danym czasie. Wie˛kszos´c´ cen, zmieniaja˛cych sie˛ zwykle raz lub dwa razy do roku, była opublikowana w katalogach. Niekto´re katalogi, aktualizowane co tydzien´ lub dwa, zawierały ceny artykuło´w codziennego uz˙ytku. Z pocza˛tku ceny stałe dominowały ro´wniez˙ w e-biznesie. Jednak ze wzgle˛du na konkurencje˛, duz˙e firmy musiały zmienic´ praktyke˛ stosowania stałych cen. Jako z˙e koszty poszukiwania w sieci WWW sa˛ bliskie zeru, klienci moga˛ uzyskac´ prawie doskonałe informacje bez wkładania specjalnego wysiłku, co nieuchronnie doprowadziło do wojny cenowej mie˛dzy firmami. Konkurencja w cenach była szczego´lnie intensywna na rynku bileto´w lotniczych, ale podobna sytuacja istniała ro´wniez˙ w przypadku niekto´rych innych produkto´w. Duz˙e firmy wkro´tce zdały sobie sprawe˛ z tego, z˙e samobo´jcza konkurencja nie była w ich interesie. Stosunkowo szybko rozpoznały te instytucje rynkowe i mechanizmy cenowe, kto´re umoz˙liwiły im uzyskanie optymalnego poziomu
40
Katalin Szabó
zysko´w. Nowo wprowadzone mechanizmy ustalania cen miały zapobiec sprzedawaniu towaro´w przez producento´w po cenach niz˙szych niz˙ klienci byli skłonni zapłacic´. Z tego powodu, firmy były zainteresowane utrudnianiem moz˙liwos´ci poro´wnywania cen. „... istnieja˛ dwa problemy zwia˛zane ze zro´z˙nicowaniem cen, jez˙eli przyjmuje sie˛, z˙e klienci ogo´lnie sa˛ anonimowi. Po pierwsze, sprzedawca musi ustalic´ ,gotowos´c´ do zapłaty’ ro´z˙nych grup nabywco´w. Po drugie, sprzedawca musi zapobiec kupowaniu przez kliento´w z wysoka˛ ,gotowos´cia˛ do zapłaty’ produkto´w przeznaczonych dla kliento´w z niz˙sza˛ ,gotowos´cia˛ do zapłaty’. Oznacza to, z˙e rynek musi dac´ sie˛ podzielic´ – sztucznie lub naturalnie według rzeczywistych lub przypisywanych cech” (Bichler 2001, s 55). Technologia informatyczna bez trudnos´ci obsługuje skomplikowane systemy co umoz˙liwiło skrajne zro´z˙nicowanie cen. Oznacza to, z˙e dany produkt lub usługa moz˙e byc´ oferowana kaz˙demu klientowi po innej cenie. „System rezerwacji miejsc linii American Airlines był w stanie wprowadzic´ zmiany w około 10% cen bileto´w co mogło oznaczac´ do 45 miliono´w operacji w okresie szczytowym. Pozwoliło to na zmiane˛ ceny kaz˙dego biletu w zalez˙nos´ci od wskaz´nika zapełnienia w celu zwie˛kszenia poziomu wykorzystania miejsc. W ten sposo´b moz˙na było zoptymalizowac´ wkład kaz˙dego lotu w pokrycie wydatko´w brutto” (Brenner 1993, s. 558). „Sztuka zarza˛dzania przychodami – umieszczanie cen w ro´z˙nych segmentach dla ro´z˙nych odbiorco´w i zmieniaja˛cych sie˛ warunko´w rynkowych dopiero teraz zaczyna zajmowac´ nalez˙ne miejsce w witrynach handlu elektronicznego. Jedna z firm posiadaja˛ca 20-letnie dos´wiadczenie w dynamicznym ustalaniu cen, Talus Solutions, wła˛cza sie˛ do handlu elektronicznego, oferuja˛c swoje rozwia˛zania do optymalizacji przychodo´w i cen firmom z listy Fortune 1000 wysuwaja˛cym inicjatywy e-handlowe” (Booker 2000, s. 21). Inteligentne metody indywidualnego ustalania cen zepchne˛ły na dalszy plan tradycyjne sztywne metody ustalania cen typu koszt +. Bardziej dynamiczne ustalanie cen zapobiega stosowaniu przez sprzedawco´w naiwnych (tzn. niskich) cen charakteryzuja˛cych uczciwa˛ konkurencje˛ na rynku, kto´ry stał sie˛ zupełnie przejrzysty dla klienta. Ro´z˙ne metody ustalania cen sprawiaja˛, z˙e jest ono bardziej dynamiczne. Firmy moga˛ wybrac´ najbardziej odpowiedni mechanizm zgodnie z typem produktu, charakterystyka˛ klienta i danym stanem rynku. Powielenie mutacji pewnego modelu cenowego oraz innowacje dotycza˛ce ustalania cen maja˛ce miejsce prawie co miesia˛c czynia˛ ceny bardziej elastycznymi, przez co firmy moga˛ uzyskac´ maksymalny zysk. Nalez˙y wspomniec´ o naste˛puja˛cych metodach ustalania cen8: 8
Patrz Bichler (2001), s. 56–61.
Gospodarka „cegły i klawiatury” ...
a) b) c) d) e)
41
personalizacja, grupowe ustalanie cen, tworzenie ro´z˙nych wersji, tworzenie pakieto´w produkto´w, aukcja (aukcja angielska, aukcja holenderska, aukcja pierwszej wycenionej ostatecznej oferty, aukcja Vickrey). Personalizacja oznacza identyfikacje˛ klienta i szczego´łowe okres´lenie jego „gotowos´ci do zapłaty”. Jest to moz˙liwe, gdy liczba kliento´w nie jest duz˙a i nie jest łatwo okres´lic´ ich charakterystyke˛. Grupowe ustalanie cen jest zbliz˙one do personalizacji cen. Przy grupowym ustalaniu cen, „gotowos´c´ do zapłaty” i kategoria kliento´w moz˙e byc´ ustalona na podstawie automatycznie doste˛pnych danych (kod pocztowy, nazwa, dane dotycza˛ce poprzedniego zakupu). W tym przypadku funkcja popytu specyficzna dla grupy jest wyznaczona przy pomocy oprogramowania do ustalania cen szacunkowo obliczaja˛c ro´z˙na˛ wraz˙liwos´c´ na ceny poszczego´lnych grup. „Kilka firm internetowych be˛da˛cych dostawcami wyposaz˙enia biurowego udoste˛pnia ceny po zalogowaniu sie˛ klienta. Ceny te sa˛dostosowane do krzywej popytu klienta ustalonej przez dostawce˛. Taka zdolnos´c´ dokładnego dopasowania cen zwie˛ksza potrzebe˛ zrozumienia wartos´ci ekonomicznej oferty dla klienta, na podstawie wczesnych prac Forbisa i Mehty (1981). Zmniejszone koszty wyszukiwania konsumenta przy uz˙yciu elektronicznej dystrybucji moga˛ wywierac´ nacisk w kierunku obniz˙ania cen, ale zdolnos´c´ do ich ro´z˙nicowania moz˙e w rzeczywistos´ci prowadzic´ do wyz˙szych cen przecie˛tnych” (Roberts 2000, s. 38). Ceny dostosowane do klienta nie dziwia˛ w s´wiecie dostosowanych do potrzeb klienta produkto´w, elastycznej siły roboczej i firm działaja˛cych zgodnie z zasada˛ „klocko´w Lego”. Wszystko w tym s´wiecie, ro´wniez˙ ustalanie cen, jest elastyczne i płynne. Indywidualne ceny staja˛ sie˛ niezalez˙ne otwieraja˛c nowe moz˙liwos´ci zwie˛kszania zysko´w firmy, co jest skromnie nazywane zarza˛dzaniem zyskami. „Bilet lotniczy do Nowego Jorku moz˙e rano kosztowac´ 200 USD, kilka godzin po´z´niej zdroz˙ec´ do 450 USD, a naste˛pnie staniec´ do 150 USD na dwa dni przed lotem, jez˙eli samolot jest zapełniony tylko w połowie” (Heun 2001, s. 59). Tworzenie ro´z˙nych wersji stosuje sie˛, gdy trudno jest zidentyfikowac´ cechy grup konsumento´w lub jez˙eli ta charakterystyka nic nie mo´wi na temat „gotowos´ci do zapłaty”. W takim przypadku, ro´z˙ne wersje produkto´w oferowane sa˛ wszystkim klientom, a ceny sa˛ zro´z˙nicowane nie dla poszczego´lnych kliento´w a dla wersji produktu. Preferencje konsumento´w oznaczaja˛, z˙e klienci sami dokonaja˛ wyboru. Bardziej wymagaja˛cy klienci wybieraja˛ bardziej skomplikowane wersje z dodatkami, a mniej wymagaja˛cy sa˛ usatysfakcjonowani
42
Katalin Szabó
wersjami prostszymi. W skrajnym przypadku liczba wersji moz˙e byc´ ro´wna liczbie kliento´w. Tworzenie pakieto´w produkto´w oznacza sprzedaz˙ pakieto´w zawieraja˛cych kilka produkto´w. Firmy realizuja˛ce takie pakiety moga˛ takz˙e poprawic´ swoje zarza˛dzanie przychodami poniewaz˙ klienci sa˛ skłonni zapłacic´ nawet za te produkty wchodza˛ce w skład pakietu, kto´rych nie kupiliby osobno. Internet szczego´lnie nadaje sie˛ do prowadzenia aukcji, jako z˙e z łatwos´cia˛ udział moz˙e wzia˛c´ wielka liczba oferento´w. Mimo z˙e aukcja jest instytucja˛ prawie „prehistoryczna˛9”, nowe moz˙liwos´ci zapewnione przez technologie˛ informatyczna˛ sprawiaja˛, z˙e aukcja internetowa jest bardziej zro´z˙nicowana. Obecnie istnieje wiele nowych mechanizmo´w. Aukcje sa˛ szczego´lnie skuteczne w przypadku produkto´w, kto´re nie moga˛ podlegac´ standaryzacji (obrazy, dzieła sztuki), popyt na kto´re ulega silnym wahaniom. Firmy z tradycyjnych gałe˛zi przemysłu (przemysł samochodowy, produkcja maszyn rolniczych, przemysł chemiczny) preferuja˛ tzw. aukcje „odwrotne”. W ten sposo´b, klienci inicjuja˛ konkurencje˛ ws´ro´d podwykonawco´w wytwarzaja˛cych cze˛s´ci zamienne. Najlepszym tego przykładem jest internetowa giełda cze˛s´ci dla firm zapocza˛tkowana przez Wielka Trojke˛ z Detroit (Ford, Daimler Chrysler i General Motors) w celu stworzenia szybkiej komunikacji z tysia˛cami ich dostawco´w. Dla nich giełda cze˛s´ci jest tylko pierwszym krokiem na drodze do umieszczenia całej działalnos´ci w sieci WWW. W takim przypadku bylibys´my s´wiadkami najwie˛kszej rewolucji w produkcji samochodo´w od wynalezienia elektrycznego rozrusznika w 1911 roku. Całkowita wartos´c´ transakcji mogłaby wkro´tce osia˛gna˛c´ 750 miliardo´w dolaro´w. Biora˛c pod uwage˛ minimalne koszty operacyjne giełdy, marz˙e mogłyby wynies´c´ od 30% do 40%, co oznacza od 1,3 miliarda do 1,5 miliarda dolaro´w rocznie, gdy system be˛dzie normalnie funkcjonował. Najwie˛ksza˛ obawa˛ dostawco´w jest to, z˙e specyfikacje i docelowe ilos´ci be˛da˛ widoczne dla wszystkich w sieci WWW, przez co producenci be˛da˛ mogli łatwiej wymuszac´ obniz˙ki cen podczas licytacji. Ponadto około 20% transakcji, gło´wnie dotycza˛cych surowco´w, be˛dzie zawieranych na odwrotnych aukcjach online, co ro´wniez˙ be˛dzie miało drastyczny wpływ na marz˙e (patrz Taylor III 2000, s. 170–173). Internet jest cze˛sto brany pod uwage˛ tylko jako czynnik obniz˙aja˛cy koszty i przys´pieszaja˛cy zawarcie transakcji. Powyz˙szy przykład dotycza˛cy przemysłu samochodowego i nabywania cze˛s´ci zapasowych pokazuje, z˙e jest to waz˙ne, ale najistotniejsza jest przejrzystos´c´ rynko´w. 9
„Aukcja nie jest nowym zjawiskiem. Istniały one w Chinach juz˙ w 700 r. ne. Sprzedawano na nich mienie zmarłych mnicho´w buddyjskich, a wczes´niej, w 500 r. pne licytowano na aukcjach z˙ony i niewolniko´w.” (Bichler 2001, s. 11).
43
Gospodarka „cegły i klawiatury” ...
Obecnie oferowanych jest kilka programo´w komputerowych do optymalizacji przychodo´w i cen. Moga˛ one pomo´c firmom wprowadzic´ ceny dynamiczne, łatwe do zmiany i cze˛s´ciowo dostosowane do potrzeb kliento´w indywidualnych i firm. Obiecuja˛ca nowa dziedzina nauk ekonomicznych, czyli projektowanie mechanizmo´w, zapewnia teoretyczna˛ podbudowe˛ tych wszystkich rozwia˛zan´ cenowych. Ceny staja˛ sie˛ dynamiczne na dwa sposoby: stosuja˛c dany algorytm ustalania cen, firmy elastycznie dostosowuja˛ swoje ceny do „gotowos´ci do zapłaty” kliento´w, a same algorytmy ro´wniez˙ sie˛ zmieniaja˛. Nowe metody ustalania cen stawiaja˛ przed ekonomistami zadanie. Czas opracowac´ w oparciu o stuletnia˛ teorie˛ cen spo´jne modele dla wyjas´nienia obecnych praktyk ustalania cen. * * * Omo´wione w tym opracowaniu przenikanie „nowej gospodarki” do starej rozpocze˛ło sie˛ niedawno. Pionierzy informatyzacji tradycyjnych gałe˛zi przemysłu, dostosowywania do indywidualnych potrzeb klienta i dynamizacji cen, podobnie jak z˙eglarze Kolumba, nie zawsze wiedza˛ dokładnie doka˛d zmierzaja˛. My ro´wniez˙ nie potrafimy przewidziec´ przyszłos´ci „starej-nowej gospodarki”. Moz˙emy miec´ pewne wyobraz˙enia o tendencjach rozwojowych, ale tak naprawde˛ nie potrafimy dokładnie stwierdzic´ jakie moga˛ byc´ konsekwencje, jez˙eli znikna˛ podziały mie˛dzy „stara˛” i „nowa˛ gospodarka˛”.
Bibliografia
1. Bichler M. (2001) The Future of e-Markets. Multi-Dimensional Market Mechanism. Cambridge. Cambridge University Press. 2. Booker E. (2000) ‘Dynamic pricing meets the web’. Internetweek, 800. 14 lutego. s. 21–22. 3. Brenner W. (1993) ‘Informationsmanagement der vierten Generation. IT-orientierte Unternehmensführung’. Betriebswirtschaftliche Forschung und Praxis, 45(6). s. 557–588. 4. „Business Week” (2000) ‘The Old Economy Is the New Economy’. Interview with Carlson, Don (Association for Manufacturing Technology). Business Week, 3707. 13 listopada. s. 42–43H. 5. Cox W. i R. M. Aim (1999) ‘America’s move to mass customization’. Consumers’ Research Magazine, 82(6). Czerwiec. s. 15–20. 6. Coy P. (2001) ‘The New Economy How Real Is It?’ Business Week, 3746. 20 sierpnia. s. 80–85.
44
Katalin Szabó
7. Dyson E., G. Gilder, G. Keyworth i A. Toffler (1994) ‘Cyberspace and the American Dream: A Magna Charta for the Knowledge Age’. Washington, D.C., Progress and Freedom Foundation. Sierpien´. Pobrane z: http://www.townhall.com/ pff/position.html 8. Forbis J. L. i N. T. Mehta (1981) ‘Value-Based Strategies for Industrial Products. Business Horizons’. Maj-Czerwiec. s. 32–42. 9. Foster E. (1997) ‘Outsourcing is in vogue, but nomads and hired guns have to keep moving’. InfoWorld, 19(5). 3 lutego. s. 50. 10. Gaboury J. (2001) ‘Old-economy innovation’ IIE Solutions, 33(8). Sierpien´. s. 6. 11. Galup S., C. Saunders, R. E. Nelson i R. Cerveny (1997) ‘The use of temporary staff and managers in local government setting. (Communication in the Age of the Disposable Worker.)’. Authors Abstract. Sage publication Inc. 12. Hart C. W. (1996) ‘Made to order’. Marketing Management, 5 (2). Lato. s. 10–23. 13. Henricks M. i S. Hasty (1995) ‘L. S. & Co. tries on custom-fit jeans’. Apparel Industry, 56(1). Styczen´. s. 32–33. 14. Heun C. T. (2001) ‘Dynamic Pricing Boosts Bottom Line’. InformationWeek, 861. 29 paz´dziernika. s. 59–62. 15. ILR (1996) ‘What Is the Future of Work? Ideas from a French Report’. International Labour Review, 135(1). s. 93–110. 16. Kelly K. (1997) ‘New Rules for the New Economy. Twelve dependable principles for thriving in a turbulent world’. 5 Maj. Pobrane z: http://www.wired.com/wired/ archive/5.09/newrulespr.html. 17. Malone M. S. (2000) ‘Which Are the Most Valuable Companies in the New Economy?’ Forbes, 165(13) Supplement ASAP. 29 Maj. s. 212–214. 18. Mandel M. J. (2001) ‘The New Economy’s Cruel Math’. Business Week, 3718. 5 lutego. s. 42–43. 19. Manufacturers... (2001) ‘Manufacturers lead B2B e-commerce adoption’. IIE Solutions, 33(7). Lipiec, s. 11. 20. Mokyr J. (2001) ‘Economic History and the „New Economy”’. Business Economics, 36(2). Kwiecien´. s. 9–14. 21. Mollman S. (2000) ‘Name your price’. PC Computing, 13(1). Luty. s. 56–58. 22. Oliner S. D., J. E. Triplett i D. Wessel (2001) ‘A Panal Discussion: Faster Productivity Growth – A New Economy?’ Business Economics, 36(3). Lipec. s. 46–54. 23. Pine II B. J., B. Victor i A. C. F. Boynton (1993) ‘Making mass customization work’. Harvard Business Review, 71(5). s. 108–117. 24. Rauch J. (2001) ‘The New Old Economy: Oil, Computers, and the Reinvention of the Earth’. Atlantic Monthly, 287(1). s. 35–49. 25. Roberts J. H. (2000) ‘Developing New Rules for New Markets’. Journal of the Academy of Marketing Science, 28(1). Zima. s. 31–44. 26. Roberts-Witt S. L. (2001) ‘They May Be Old, But They’re Acting Like Start-Ups’. PC Magazine, 20(11) Special section. 12 czerwca. s. 8–10. 27. Schonfeld E. (1998) ‘The customized, digitized, have-it-your-way economy’. Fortune, 138(6). 28 wrzesnia. s. 114–121.
Gospodarka „cegły i klawiatury” ...
45
28. Stewart T. A. (1999) ‘Customer Learning is a Two-Way Street’. Fortune, 139(9). 10 maja. s. 158–160. 29. Summers L. H. (2000) ‘The New Wealth of Nations’. Remarks to Hambrecht & Quist Technology Conference, San Francisco. 10 maja. 30. Szabo´ K. (1999) ‘A tudás globális piaca és a lokális tanulás’ (‘Global knowledge market and local learning’). Közgazdasági Szemle, 46(3). Marzec. s. 278–294. 31. Taylor III A. (2000) ‘Detroit Goes Digital’. Fortune, 141(8). 18 kwietnia. s. 170–173. 32. Ticoll D. (2000) Digital Capitalism. tele.com, 5(6). 20 marca. s. 70. 33. ‘The Economist’, 2001 Touchy-Feely, The Economist, 19–20 maja, s. 68. 34. Tully S. i T. Welsh (1993) ‘The modular corporation’. Fortune, 127(3). 8 lutego. s. 106–111. 35. Vijayan J. (2001) ‘IBM Service Follows Products After Delivery’. Computerworld, 35(28). 9 lipca. s.14. 36. Winner L. (1997) ‘Technology Today: Utopia or Dystopia?’. Social Research, 64(3). Jesien´. s. 989–1018.
strona 46 - wakat
Lech W. Zacher
Społeczne wymiary i aspekty „nowej gospodarki”
①
Powstaje „nowa gospodarka” (NG)*. Jest ona wytworem szeroko rozumianych przemian gospodarczych, a zarazem zestawem nowych czynniko´w, cech i warunko´w na społeczen´stwo – zwrotnie – oddziałuja˛cych. „Nowa gospodarka” ma wiele nazw – gospodarka cyfrowa, informacyjna, oparta na wiedzy, „high tech economy”, „e-economy” itd. Ro´wniez˙ społeczen´stwom obecnym nadaje sie˛ nowe nazwy – informacyjne, cybernetyczne, „high tech society”, społeczen´stwo oparte na wiedzy itd. Widac´ tu pewna˛ paralelnos´c´ czy odpowiednios´c´. Tym niemniej trudno relacje gospodarka – społeczen´stwo opisac´, zwłaszcza w sytuacji dynamicznych zmian i wzajemnych oddziaływan´. Co wie˛cej, rzadko „przecinaja˛ sie˛” kierunki badan´ tych, kto´rzy zajmuja˛ sie˛ gospodarka˛ i tych, kto´rzy badaja˛ zmiany społeczne. Ci ostatni upatruja˛ owe przeobraz˙enia raczej w oddziaływaniu informacji i wiedzy niz˙ gospodarki tradycyjnie rozumianej. Rozdzielenie gospodarki i społeczen´stwa jest trudne nawet dla celo´w czysto analitycznych. W kaz˙dym razie moz˙na zacza˛c´ od oczywistej konstatacji, iz˙ gospodarka i społeczen´stwo to nie to samo, choc´ obie te sfery (systemy) zaze˛biaja˛ sie˛ wzajemnie, oddziałuja˛ na siebie, choc´ niekoniecznie z taka˛ sama˛ siła˛ i w tym samym czasie. Moz˙na by tez˙ wyro´z˙nic´ sfere˛ działalnos´ci gospodarczej ludzi oraz sfere˛ działalnos´ci (aktywnos´ci) pozagospodarczej. „Nowa gospodarka” mies´ci sie˛, oczywis´cie w tej pierwszej sferze, ale jej całej nie obejmuje. Mamy wie˛c do czynienia z „organiczna˛” wielosektorowos´cia˛ (praktycznie nie tylko z dualiz* Dalej dla uproszczenia be˛de˛ pisał NG.
48
Lech W. Zacher
mem rozwojowym). Jednakowoz˙ rozmaite elementy obu sfer ulegaja˛ „osmozie”, przenikaja˛ z jednej sfery do drugiej, co zreszta˛ jest warunkiem sine qua non zaro´wno ro´wnowagi i stabilnos´ci, jak i dynamiki. Obok przenikania sie˛ sa˛ interakcje owych elemento´w (jak i całos´ci), sprze˛z˙enia – dodatnie i ujemne. Sa˛ tez˙ i chaotycznos´ci (Anderla 1997), ale chyba ro´wniez˙ i moz˙liwos´ci tworzenia „porza˛dku z chaosu” (by uz˙yc´ sformułowania Prigogine’a (Prigogine, Stengers 1990). Racjonalnym byłoby da˛z˙enie do pozytywnej synergii. Nawet w sytuacji wielkich złoz˙onych systemo´w oraz chaosu moz˙na podejmowac´ działania celowe, kto´re kon´cza˛ sie˛ sukcesem. Wiele zamierzen´, plano´w, strategii wysiłko´w – ludzi, społeczen´stw, rza˛do´w, korporacji – w ro´z˙nych dziedzinach (np. naukowej, technicznej, ekonomicznej, militarnej, socjalnej, edukacyjnej i in.) przynosi pozytywne zamierzone rezultaty. Inaczej cia˛gle bys´my byli w jaskiniach. Oczywis´cie, wspomnianym rezultatom towarzysza˛ tez˙ negatywne skutki uboczne, niespodziewane straty, podwyz˙szone ryzyko itp. Oczywis´cie, sa˛ tez˙ i pozytywne efekty uboczne czyli nie planowane, nie zamierzone, nie przewidywane, zwłaszcza w badaniach naukowych, technicznych, innowacjach, ro´wniez˙ w polityce. Ze wzgle˛du na powyz˙sze zjawiska i uwarunkowania nalez˙y badac´ obie sfery – gospodarki i społeczen´stwa (co jest notorycznie nie doceniane i przez ekonomisto´w i przez socjologo´w). Sa˛ jednak wyja˛tki w postaci nowej subdyscypliny socjologii – socjologii ekonomicznej (Morawski 2001).
②
Zacznijmy od wste˛pnego ustalenia co kryje sie˛ pod terminami „gospodarka” i „społeczen´stwo”. Schemat 2 ilustruje (hipotetyczne) interakcje obu sfer, a zwłaszcza ich „nowych” obszaro´w (NG – sektor „nowej gospodarki”, NS – „sektor” nowego społeczen´stwa). Oczywis´cie, sektor NG (moz˙e byc´ wydzielony analitycznie i realnie) oddziaływuje na cała˛ gospodarke˛, „promieniuje”, zmienia ja˛ (modernizacja organizacyjna, techniczna, strukturalna i in.), oddziaływuje ro´wniez˙ na społeczen´stwo, generuja˛c jego „nowy sektor” i modernizuja˛c (przez tworzenie presji, potrzeb, okazji i szans itp.) pozostałe. Ten „nowy sektor” to takz˙e nowe wartos´ci, aspiracje, zachowania, umieje˛tnos´ci i wiedza – wszystko oddziałuje na inne sektory społeczen´stwa oraz – zwrotnie – na sektor NG i inne sektory gospodarki. Macierz najwaz˙niejszych interakcji „gospodarki” (NG – sektor „nowej gospodarki”, SG – stara gospodarka) i „społeczen´stwa” (NS – „nowy” sektor społeczen´stwa, SS – stare sektory społeczen´stwa) przedstawia schemat 1. Efektem wspomnianych interakcji jest transformacja (polegaja˛ca m.in. na szeroko rozumianej modernizacji) gospodarki i społeczen´stwa. Wgla˛d w zakresy poje˛c´ „gospodarka” i „społeczen´stwo” wraz z deskrypcja˛ ich zawartos´ci daje schemat 2.
49
Społeczne wymiary i aspekty „nowej gospodarki” S c h e m a t 1. Gospodarka - Społeczen´stwo – macierz waz˙niejszych interakcji Gospodarka Społeczen´stwo
NG → SG
NG
NG
↓
↓
↑
NS
SS
NS → SS
S c h e m a t 2. Gospodarka - Społeczen´stwo – interakcje i charakterystyki
Deskrypcja zawartos´ci (charakterystyk): struktury działowa gałe˛ziowa techniczna kapitał krajowy i zagraniczny mechanizmy rynek innowacyjnos´c´ otwartos´c´ uwarunkowania prawo gospodarcze polityki ekonomiczne otoczenie zewne˛trzne strategie ponadnarodowych korporacji oraz mie˛dzynarodowych instytucji finansowych
struktury klasy, warstwy, grupy zawodowa edukacyjna kapitał społeczny zaufanie kooperacyjnos´c´ solidnos´c´ „mindset” preferencje społeczne cechy dynamicznos´c´ innowacyjnos´c´ przedsie˛biorczos´c´ skłonnos´c´ do ryzyka typ kultury wyposaz˙enie kulturowe
SG ↑ NS
50
Lech W. Zacher
Przeanalizujmy dalej dwa, nie tylko hipotetyczne, przypadki: ■
Powstanie „nowej gospodarki” (czy sektora „nowej gospodarki”) moz˙e byc´ wymuszone przez otoczenie zewne˛trzne – globalizacja, konkurencja, kapitał zagraniczny, transnarodowe korporacje, bezpos´rednie inwestycje zagraniczne itd.
■
Moz˙e tez˙ powstawac´ ona egzogenicznie jako interakcja techniki, gospodarki i społeczen´stwa – przy odpowiedniej stymulacji i stosowaniu rozmaitych polityk i strategii.
W pierwszym przypadku NG moz˙e miec´ charakter gło´wnie enklawowy i ograniczone oddziaływanie na reszte˛ gospodarki. Minimalnym wymogiem jest odpowiednia infrastruktura, zasoby (np. ludzkie) oraz polityka pan´stwa umoz˙liwiaja˛ca inkubacje˛, funkcjonowanie i rozwo´j NG. Mocniejsza˛ rekomendacja˛ – dla polityki rza˛du oraz strategii i działan´ biznesu krajowego – byłoby wła˛czenie sie˛, podła˛czenie sie˛, kooperowanie z sektorem NG. Istnieje tu duz˙a gama moz˙liwos´ci korzystnych dla obu stron. Taka polityka inkluzywna dotyczy zaro´wno rza˛du i jego agencji, jak i biznesu (rozmaitych jego organizacji typu stowarzyszen´, izb gospodarczych i handlowych oraz samych przedsie˛biorstw). Nie bez znaczenia jest polityka banko´w, kto´ra powinna uwzgle˛dniac´ cechy NG (np. skłonnos´c´ do podwyz˙szonego ryzyka, szybkos´c´ działania, wie˛ksza˛ turbulentnos´c´ proceso´w itp.). Po stronie organo´w i instytucji rza˛dowych, po stronie ko´ł biznesu oraz po stronie społecznej musza˛ istniec´ pewne cechy i skłonnos´ci, by polityka inkluzywna sie˛ powiodła. Po stronie rza˛dowej – musi byc´ wola polityczna, akceptacja sytuacji (a nie np. restrykcje), przyjazna polityka (np. podatkowa), adekwatne regulacje prawne, odpowiednie rozwia˛zania instytucjonalne, wreszcie plany i programy „kanalizuja˛ce” działania; waz˙ne by sytuacje˛ potraktowano jako okazje˛ rozwojowa˛, a wie˛c tez˙ starac´ sie˛ przewidziec´ rozwo´j tych szans oraz moz˙liwos´ci ich skutecznego i pozytywnego działania. Potrzeba wie˛c zdolnos´ci prognostyczno-strategicznych oraz rozmaitych polityk promocyjnych, np. zwia˛zanych z pobudzeniem innowacyjnos´ci (stymulowanie badan´ i rozwoju (B+R), tworzenie parko´w nauki, techniki, inkubatoro´w innowacji itp.), rozwoju edukacji, szkolenia, rekwalifikacji itp. – wszystko w zwia˛zku z wymogami sektora NG i szansami dla rodzimej gospodarki. Poz˙yteczne moz˙e byc´ tez˙ pobudzanie (odpowiedniej) konsumpcji krajowej. Konieczne jest oczywis´cie maksymalne stymulowanie przedsie˛biorczos´ci (w tym tzw. intelektualnej). Szczego´lnie istotna moz˙e okazac´ sie˛ polityka strukturalna (realizowana m.in. przez prywatyzacje˛ czy stymulowanie joint-ventures) oraz infrastrukturalna. Tak jak kiedys´ koleje i autostrady, tak dzis´ potrzebne sa˛ infostrady spełniaja˛ce wysokie wymagania (przepustowos´ci, sprawnos´ci, bezpieczen´stwa) sektora
Społeczne wymiary i aspekty „nowej gospodarki”
51
NG. Zreszta˛ sama infrastruktura tego rodzaju (takz˙e badawczo-rozwojowa, nowoczesnego transportu, komunikacji) jest cze˛s´cia˛ i to naturalna˛ sektora NG. W krajach mniej rozwinie˛tych niełatwo jest przełamac´ pan´stwowe monopole telekomunikacyjne oraz podejrzliwos´c´ sektora militarnego i słuz˙b specjalnych wobec powszechnego uinformacyjnienia gospodarki i społeczen´stwa. Wirtualizacja działalnos´ci gospodarczej jest cecha˛ NG i nie moz˙e sie˛ obyc´ bez odpowiedniego usieciowienia. Waz˙ne jest partnerstwo i wspo´łpraca sektora prywatnego i pan´stwowego (rza˛dowego, publicznego). W kaz˙dym razie cze˛s´c´ wysiłku oraz ryzyka musi wzia˛c´ na siebie pan´stwo. Nie chodzi wie˛c o to, by pan´stwo było małe i słabe (co postuluja˛ ideologowie), ale by było ma˛drze proaktywne wobec sektora NG. Polityka inkluzywna nie powinna oznaczac´ wzrostu biurokracji czy ograniczenia mechanizmo´w rynkowych, odwrotnie powinna byc´ – jak w surfingu – wykorzystaniem „noszenia fali” (popytowej, rynkowej, technologicznej itp.). Skłonnos´ci sfery biznesu „do udziału” w sektorze NG nie sa˛ bynajmniej oczywiste i automatyczne. W krajach o niskim poziomie koncentracji kapitału i braku wyodre˛bnionej wyrazis´cie klasy s´redniej, nie mo´wia˛c o niskich kompetencjach menedz˙erskich oraz słabym rozeznaniu inwestoro´w (grup kapitałowych, stowarzyszen´ biznesowych, giełdowych drobnych graczy itp.). Charakterystyczne dla NG podwyz˙szone ryzyko, pokerowe zagrywki, „wyprzedzanie przyszłos´ci” nie zawsze pasuja˛ do mentalnos´ci i kultury inwestoro´w i menedz˙ero´w, nie mo´wia˛c, iz˙ przy bardzo ograniczonych s´rodkach ryzyko „utraty wszystkiego” jest trudne do przyje˛cia. Inna sprawa, to struktura gospodarcza i techniczna. I tak w sytuacji braku duz˙ych (pro-innowacyjnych czy posiadaja˛cych os´rodki B+R) przedsie˛biorstw, przy dominacji przedsie˛biorstw s´rednich i małych (cze˛sto rodzinnych i jedynie handlowych) moz˙liwos´ci inkluzyjne sa˛ dos´c´ ograniczone w sensie partnerstwa czy kreowania konkurencyjnych działan´. W gre˛ wchodzi raczej poszukiwanie nisz kooperacyjnych, moz˙liwos´ci poddostawczych, serwisowych itp. Nie sa˛ to wcale błahe moz˙liwos´ci. Rozeznanie ich nie jest takie proste. Zdarza sie˛ tez˙ nierzadko przecenianie własnych moz˙liwos´ci kapitałowych, innowacyjnych, kadrowych, rynkowych powoduja˛cych liczne bankructwa i co gorzej – zmarnowanie szans i własnego wysiłku. Potrzeba wie˛c konsolidacji, tworzenia (wirtualnych) struktur sieciowych, elastycznego finansowania oraz pomocy technicznej i zwia˛zanej z ryzykiem. Ogromne jest tu znaczenie informacji, konsultingu i doradztwa. Warto zwro´cic´ uwage˛, iz˙ nawet cze˛s´ciowe czy minimalne wre˛cz wła˛czanie działo´w, gałe˛zi, przedsie˛biorstw i ludzi do NG moz˙e dac´ duz˙e efekty – skumulowane i synergiczne, zwłaszcza gdy skala działan´ jest duz˙a. Interesuja˛cym przykładem sa˛ Indie, gdzie podejmuje sie˛ systematycznie starania ztelefonizo-
52
Lech W. Zacher
wania i zinternetyzowania obszaro´w i społecznos´ci rolniczych (ok. 300 mln ludzi). Moz˙na zatem powiedziec´, iz˙ wprowadzanie NG, choc´by zewne˛trznie wymuszone, to zarazem modernizacja i to wcale nie płytka jak bywało z industrializacja˛ (Zacher 1995). Uinformacyjnienie z˙ycia ludzi i ich działalnos´ci ekonomicznej (choc´by kwestii dostaw na rynek) jest modernizacja˛ gruntowna˛, zasadnicza˛. Jest tez˙ zapocza˛tkowaniem społecznego procesu uczenia sie˛. Oczywis´cie, lokalna racjonalizacja produkcji i handlu to jeszcze nie NG, ani z nia˛ jakas´ kooperacja, ale „wchodzenie w tryby” gospodarki coraz bardziej zinformatyzowanej. Trudno a priori powiedziec´ na ile lokalny biznes (inwestorzy, przedsie˛biorcy, menedz˙erowie) be˛da˛ skłonni do odpowiedniej receptywnos´ci takich innowacji. Instytucje rza˛dowe i organizacje biznesowe powinny w tym pomagac´. Istotna zdaje sie˛ byc´ rola medio´w i upublicznienia wyzwan´ i wymogo´w powstaja˛cej „nowej gospodarki”, zwłaszcza w konteks´cie jej uinformacyj´ rodki masowego przekazu nienia, usieciowienia i poste˛puja˛cej globalizacji. S odgrywaja˛ kolosalna˛ role˛, zreszta˛ ich cze˛s´c´ zwia˛zana z analizami, komentarzami, giełda˛, informacjami ekonomicznymi, telezakupami, reklama˛, rekrutacja˛ itp. sama stanowi cze˛s´c´ sektora NG. Sfera biznesu (takz˙e sfera polityki) czerpie ogromna˛ (chyba nawet przewaz˙aja˛ca˛ w proporcji) cze˛s´c´ potrzebnych informacji z medio´w, a w szczego´lnos´ci z ich wyspecjalizowanych informacji i analiz. Interesuja˛ce, iz˙ w krajach czoło´wki s´wiatowej upublicznienie s´wiadomos´ci i wymagan´ zwia˛zanych z NG jest ogromne. Opro´cz programo´w telewizyjnych, stałych szpalt w gazetach i tygodnikach pos´wie˛conych tej problematyce, wielkiej liczbie konferencji, kurso´w i szkolen´ powstaja˛ rozmaite „podre˛czniki” funkcjonowania i odniesienia sukcesu w NG (sa˛ to publikacje na celowo zro´z˙nicowanym poziomie). Wydaje sie˛, z˙e szczego´lnie media publiczne (zache˛cane przez rza˛d) oraz prasa biznesowa maja˛ tu istotna˛ misje˛ do spełnienia. Chodzi o nowa˛ edukacje˛ ekonomiczna˛ społeczen´stw i to zaro´wno tych ich cze˛s´ci, kto´re maja˛ szanse na sukces, jak i tych, kto´rym grozi ekskluzja. Dla tych ostatnich wspomniane przekazy be˛da˛ ostrzez˙eniem i wezwaniem do „przeprojektowania” swoich kwalifikacji, kierunko´w działan´, zachowan´ gospodarczych. Warto odnotowac´, iz˙ kwestie walki z bezrobociem sa˛ praktycznie we wszystkich krajach rozwinie˛tych zaliczane do prioryteto´w politycznych, a nawet nierzadko respektowane przez sfere˛ biznesu. Trzeba zwro´cic´ uwage˛ na aktywna˛ role˛ rza˛do´w (pan´stwa) w omawianym zakresie. W krajach czoło´wki rola ta wyraz˙ała sie˛ w stymulowaniu, popieraniu, dofinansowaniu B+R oraz przedsie˛wzie˛c´ ryzykownych – w dziedzinie elektroniki, telekomunikacji i ich zastosowan´. Np. w USA istnieje rza˛dowy Advanced Technology Program przy Ministerstwie Gospodarki (Department of Commer-
Społeczne wymiary i aspekty „nowej gospodarki”
53
ce); nie mo´wia˛c o silnym wspieraniu badan´ jeszcze przed rewolucja˛ mikroprocesorowa˛ i internetowa˛. Jeszcze podczas kampanii wyborczej B. Clinton i A. Gore sformułowali zasadniczy cel rozwojowy – budowe˛ krajowej (po´z´niej globalnej) infostrady. Pod prezydenckim patronatem działały odpowiednie komisje Kongresu opracowuja˛ce program działan´ obejmuja˛cy „informatyzacje˛ wszystkich bez wyja˛tku obywateli”. Stymulowano tez˙ odpowiednie reformy programowe w edukacji (zakon´czone m.in. pełna˛ internetyzacja˛ szko´ł). Rza˛d USA dbał takz˙e o konkurencyjnos´c´ rynku high tech, o czym s´wiadczy m.in. sprawa Microsoftu. Jednoczes´nie zapewniono ułatwienia imigracyjne dla specjalisto´w komputerowych, programisto´w i in., co umoz˙liwiało stały dopływ zagranicznych eksperto´w (np. z Indii, z Polski) do Doliny Krzemowej. Dbano ro´wniez˙, by rozwo´j przedsie˛biorczos´ci (takz˙e ws´ro´d owych imigranto´w) nie napotykał trudnos´ci. Rza˛d amerykan´ski promował tez˙ eksport i agresywna˛ ekspansje˛ globalna˛ amerykan´skiego biznesu (m.in. przez WTO i presje˛ polityczna˛ na rza˛dy innych pan´stw, takz˙e przez utworzenie obszaru zwanego NAFTA). Co wie˛cej, podejmowano, skuteczne zreszta˛, naciski (np. na Polske˛) w zakresie ochrony własnos´ci intelektualnej (piractwa komputerowego, w zakresie rozrywki itp.). Sankcje za tego typu przeste˛pstwa sie˛gaja˛ od kilku lat wie˛zienia do doz˙ywocia (za zniszczenie systemo´w informacyjnych). Oznacza to priorytet prawny w stosunku do innych, takz˙e cie˛z˙kich przeste˛pstw. Moz˙na zasadnie wa˛tpic´ czy bez tych działan´ rza˛dowych, politycznych i prawnych sektor NG zdołałby sie˛ rozwijac´ tak jak to ma miejsce obecnie. Jeszcze silniejsze działania były stosowane w ostatnich dekadach w Europie Zachodniej, czy to w etatystycznej Francji czy w ramach społecznej gospodarki rynkowej w Niemczech. W rozwoju high tech i e-economy przodowały z reguły wielkie „narodowe” koncerny, np. Siemens, Ericsson, Nokia, Philips, Alcatel (to samo dotyczy tez˙ np. Japonii, podobnie w USA, gdzie dominowały giganty typu IBM, Microsoft, co wie˛cej szerzyły sie˛ w ostatnich latach fuzje i megafuzje w omawianej branz˙y, np. AOL i Time Warner). Ideologie˛ biernego pan´stwa, decentralizacji i rozwijania wyła˛cznie małych i s´rednich przedsie˛biorstw (duz˙e likwidowano droga˛ prywatyzacji lub sprzedaz˙y obcemu kapitałowi) pozostawiano krajom posocjalistycznym Europy Wschodniej oraz krajom rozwijaja˛cym sie˛. Oczywis´cie, trudno udowodnic´, iz˙ była to s´wiadoma polityka (realizowana przez zagranicznych doradco´w, obce banki i mie˛dzynarodowe instytucje finansowe) likwidowania ewentualnej konkurencji juz˙ w zarodku. Faktem jest, z˙e w reformuja˛cych sie˛ krajach transformacji priorytet miały cele ro´wnowagi, a nie cele rozwojowe (np. wsze˛dzie drastycznie obniz˙ano nakłady na B+R, mimo, iz˙ przychodza˛cy kapitał zagraniczny z reguły nie prowadzi badan´ na obszarach swojej ekspansji, co najwyz˙ej stosuje tzw. drenaz˙ mo´zgo´w).
54
Lech W. Zacher
Trudno dopatrzyc´ sie˛ pełnej z˙ywiołowos´ci i spontanicznos´ci w rozwoju „nowej gospodarki”. Działania rza˛do´w i strategie korporacji, takz˙e regulacje prawne i przedsie˛wzie˛cia edukacyjne miały wsze˛dzie charakter celowy, przemys´lany i dos´c´ długofalowy. Co wie˛cej, formułowano „narodowe” plany i strategie rozwoju społeczen´stwa informacyjnego (w Japonii tzw. Plan Masudy – na pocza˛tku lat 70-ych, w USA – program Clintona i Gore’a na pocza˛tku lat 90-ych). W krajach Unii Europejskiej opracowywano program rozwojowy zwany Raportem Bangemanna (w 1994 roku). We wszystkich wspomnianych planach podkres´lano role˛ techniki, produkcji i handlu, zapewnienia konkurencyjnos´ci na rynku (władze UE nie dopus´ciły do wielu planowanych fuzji), dobro konsumento´w i obywateli. De facto pewien model rozwojowy, w kto´rym „nowa gospodarka” (zwana tez˙ informacyjna˛, zelektronizowana˛, cyfrowa˛, oparta˛ na wiedzy itp.) odgrywa wioda˛ca˛ role˛ stał sie˛ niemal interesem narodowym (racja˛ stanu). Oczywis´cie, istnieja˛ pewne ro´z˙nice w patrzeniu i ocenie wspomnianych proceso´w i przedsie˛wzie˛c´ – ze strony rza˛du, biznesu i obywateli (społeczen´stwa obywatelskiego). Dodac´ trzeba, iz˙ dynamika „nowej gospodarki”, a takz˙e jej turbulentnos´c´ (wyraz˙aja˛ca sie˛ w spadkach notowan´ giełdowych, zwolnieniach pracowniko´w, małej lub z˙adnej zyskownos´ci firm internetowych jak np. Amazon.com) oraz ekspansja – mimo wszystko – proceso´w globalizacji, postawiły na czołowym miejscu zmiane˛ (modyfikacje˛, reformulacje˛) relacji rza˛du, biznesu i społeczen´stwa obywatelskiego (government, commerce and civil society – okres´lenie J. Rifkina na szczycie w Davos w 2001 r. w wypowiedzi telewizyjnej). Jak widac´, „nowa gospodarka” generuje tez˙ kwestie polityczne i to na skale˛ mie˛dzynarodowa˛ i globalna˛. Trzeba tez˙ w formie choc´by dygresji powiedziec´, iz˙ tzw. nowa gospodarka, zwia˛zana w przewaz˙aja˛cej mierze z dziedzinami high tech (elektronika, telekomunikacja, biotechnologia, biomedycyna, przemysł farmaceutyczny, software’owy, usługi technoserwisowe, cze˛s´c´ medio´w i edukacji itp.) zawdzie˛cza swoje powstanie i rozwo´j polityce rza˛do´w i strategii biznesu jeszcze z lat 60-ych i 70-ych, szczego´lnie w dziedzinie B+R, dyfuzji i transferu technologii, wiedzy i umieje˛tnos´ci (by przywołac´ terminologie˛ J. Monkiewicza 1981), nie mo´wia˛c o odpowiednim, nierzadko wyprzedzaja˛cym, rozwoju edukacji (wsze˛dzie w przewaz˙aja˛cej mierze publicznej czy kontrolowanej przez pan´stwo) i przygotowywaniu kadr na XXI wiek (hasło amerykan´skiej administracji – „workplace for XXI century”). W omawianym okresie przywia˛zywano duz˙e znaczenie do modeli rozwoju gospodarczego akcentuja˛cych role˛ poste˛pu technicznego (technological change), innowacji itp. Modele te wia˛z˙a˛ sie˛ przede wszystkim z pracami amerykan´skiego noblisty Solowa, a takz˙e pracami Nordhausa, Saltera, Brooksa, czy ostatnio Paysona (2000).
Społeczne wymiary i aspekty „nowej gospodarki”
55
´ w potencjał naukowo-badawczy i innowacyjny oraz intelektualny i poliO tyczny (koncepcje i polityki) został zdyskontowany przez ekstremalnie neoliberalne polityki M. Thatcher i R. Reagana. Wszystko to stało sie˛ znacza˛cym bodz´cem rozwojowym dla krajo´w czoło´wki, nie bez znacznych koszto´w nie tylko społecznych. W tym samym okresie zamiast polityki rozwojowej i ekspansji kraje mniej rozwinie˛te (nie bez presji wierzycieli, MFW i Banku ´ wiatowego) koncentrowały sie˛ na polityce ro´wnowagi, oczywis´cie sprawy S bardzo waz˙nej (wyja˛tkowa˛ pro´ba˛ była „Strategia dla Polski” G. W. Kołodko). Ekonomia rozwoju i ekonomia ro´wnowagi to jednak nie to samo. W kaz˙dym razie „nowa gospodarka” to nie tylko nowe pomysły, podejs´cia, sposoby i mechanizmy (opisane m.in. przez Zachera i in. – Kołodko (red.) 2001), ale tez˙ efekty kumulacji substratu naukowo-technicznego, innowacyjnego, a takz˙e edukacyjnego, menedz˙erskiego i społecznego (o czym be˛dzie mowa dalej).
③
Zacze˛lis´my rozwaz˙ania od sytuacji wymuszonej modernizacji w postaci powstawania „nowej gospodarki” – zaimplantowanej przez kapitał zagraniczny (cze˛sto transnacjonalny, cze˛sto tzw. venture capital szukaja˛cy wysokich zysko´w za cene˛ wysokiego ryzyka w nowych dziedzinach jeszcze nie sprawdzonych ekonomicznie), wymuszanej tez˙ przez konkurencje˛ mie˛dzynarodowa˛ i globalizacje˛. Jest to sytuacja charakterystyczna dla krajo´w nie be˛da˛cych pionierami (czy hegemonami) rozwojowymi, krajo´w z reguły o gospodarce dualnej (znacza˛cy lub przewaz˙aja˛cy sektor tradycyjny, niskiej techniki, marnej infrastruktury, niskich kwalifikacji siły roboczej oraz kadry menedz˙erskiej). Kraje posocjalistyczne oraz rozwijaja˛ce sie˛ charakteryzuja˛ rozmaite luki – jak luka informacyjna, naukowo-techniczna, menedz˙erska, organizacyjna itp. Obecna rewolucja informacyjna (Zacher 1997a, 1997b, 1999) i globalizacja (Zacher 2001a, 2001b) stwarzaja˛ szanse ich łatwiejszego przezwycie˛z˙enia, chociaz˙by przez sam doste˛p do informacji. Wydaje sie˛, iz˙ znacza˛ca˛ role˛ w powstawaniu i rozwoju „nowej gospodarki” ma efekt skali, co widac´ w B+R, ich wdroz˙eniach i zastosowaniach, ich dyfuzji i transferze, takz˙e w wielkos´ci rynku, skali konsumpcji, nie mo´wia˛c o skali potrzebnego kapitału i jakos´ci zasobo´w ludzkich, zwłaszcza kadr inz˙ynierskich i menedz˙erskich. Istotne sa˛ tez˙ korzystne warunki elastycznos´ci wykorzystywania czynniko´w produkcji (co jest trudne do osia˛gnie˛cia w gospodarce pan´stwowej czy postpan´stwowej). Wspomniana wyz˙ej skala przedsie˛wzie˛c´ – jes´li jest naprawde˛ duz˙a – daje wielkie szanse rozwojowe dla sektora NG, kto´ry w krajach takich jak ChRL czy Indie moz˙e przekraczac´ rozmiarowo wielkos´c´ całych gospodarek innych krajo´w. I tak szacuje sie˛, iz˙ w Indiach w sektorze high tech, w przemys´le
56
Lech W. Zacher
software’owym zaangaz˙owanie moz˙e sie˛gac´ 150 mln oso´b. Problemem jest oczywis´cie relacja z sektorem tradycyjnym małych i s´rednich przedsie˛biorstw oraz ogromnym zacofanym rolnictwem. W krajach czoło´wki, przoduja˛cych w NG, gospodarka ta jest efektem pewnej kumulacji pozytywnych uwarunkowan´ i czynniko´w (nie mo´wia˛c o wczes´niejszym historycznie starcie do rozwoju – tzw. take-off) oraz zdolnos´ci do ekspansji (nazywanej eufemistycznie globalizacja˛). Technika, rynek oraz polityki rza˛dowe i strategie (tez˙ postawy i skłonnos´ci) biznesowe ła˛cznie decyduja˛ o sukcesie. Na rynku (globalnym tez˙) zawsze wygrywaja˛ silniejsi (pod jakims´ wzgle˛dem), to oni osia˛gaja˛ competitive advantage. Sta˛d umiejscowienie „nowej gospodarki” w krajach czoło´wki i w ponadnarodowych korporacjach wywodza˛cych sie˛ z tych krajo´w. Dla słabszych pozostaje ewentualnie kooperacja, szukanie nisz rynkowych, a w najgorszym razie zalez˙nos´c´ czy ekskluzja. Rzecz jasna, z˙e „nowa gospodarka” nie powstaje w pro´z˙ni, ale stymuluja˛ ja˛, choc´by pos´rednio, rozmaite bodz´ce, np. odkrycie zło´z˙ ropy naftowej (W. Brytania, Norwegia), procesy integracyjne (UE), tworzenie obszaro´w wolnego handlu (jak NAFTA). Istotna dla sektora NG jest tez˙ wspo´łpraca jak np. niegdys´ amerykan´sko-japon´ska, czy obecnie amerykan´sko-chin´ska. Zapewne niebłaha˛ role˛ w rozwoju tego sektora odgrywaja˛ zbrojenia (np. program SDI czy projekt Echelon), handel bronia˛, badania kosmiczne, czy obecna – przede wszystkim technologiczna – walka z terroryzmem i piractwem komputerowym. Warto zaznaczyc´, iz˙ wiele technologii ma charakter typu dual-use i moz˙e byc´ stosowana zaro´wno w sektorze militarnym, jak i cywilnym. Nowe technologie informacyjne i telekomunikacyjne wytwarzane w „nowej gospodarce” znajduja˛ coraz szersze (najwie˛ksze w W. Brytanii – ojczyz´nie G. Orwella, autora przeraz˙aja˛cej dystopii „1984”) zastosowanie do inwigilacji społeczen´stwa (okres´lanej oczywis´cie mianem dbałos´ci o bezpieczen´stwo obywateli). Rzecz jasna, z˙e „nowa gospodarka”, a zwłaszcza jej technologie przycia˛gaja˛ uwage˛ wojskowych i słuz˙b specjalnych nieporo´wnanie bardziej, aniz˙eli sektory tradycyjne (jak np. go´rnictwo czy rolnictwo). Co wie˛cej gruntem dla NG jest wys´cig technologiczny, niegdys´ s´cis´le kontrolowany przez Zacho´d przy pomocy COCOM. Wys´cig ten, zwia˛zany z „wyprzedzaja˛cymi” badaniami naukowymi (w genetyce, biomedycynie, farmacji, mikroelektronice, nanometrii i in.) jest przedmiotem szpiegostwa (dawniej przypisywanemu tradycyjnie Zwia˛zkowi Radzieckiemu i Japonii). Chodzi nie tylko o szpiegostwo naukowe, techniczne, przemysłowe czy handlowe, ale takz˙e dotycza˛ce strategii korporacyjnych. Moz˙na przypuszczac´, iz˙ sektor NG jest zasadniczo bardziej naraz˙ony na działania szpiegowskie (a moz˙e i destrukcyjne i dezinformacyjne) aniz˙eli tradycyjna gospodarka.
Społeczne wymiary i aspekty „nowej gospodarki”
57
Inna kwestia, o kto´rej ekonomis´ci i politycy nie lubia˛ dyskutowac´, to infiltracja „nowej gospodarki” przez sektor nieformalny (shadow economy) oraz przeste˛pczy (organized crime). Chodzi tu m.in. o naruszenie prawa własnos´ci intelektualnej, piractwo, przeste˛pstwa komputerowe i sieciowe, wchodzenie organizacji przeste˛pczych do legalnych struktur NG. Jest to powaz˙ny problem i to nie tylko badawczy.
④
„Nowa gospodarka” – patrza˛c socjopsychologicznie – to takz˙e nowy mindset. Dotyczy to nie tylko tych, kto´rzy w niej funkcjonuja˛ i odnosza˛ sukcesy, ale i tych, kto´rzy przegrywaja˛ oraz tych, kto´rzy sa˛ poza nia˛. Elementem owego mindset (pewnej struktury mys´lenia o NG i pewnych ewaluacjach) jest tez˙ stosunek do niej takz˙e tych, kto´rzy sa˛ z ro´z˙nych przyczyn wykluczeni. Pozytywna˛ rzecza˛ jest, jes´li w niej upatruja˛ szansy i staraja˛ sie˛ to praktycznie uskutecznic´. Oczywis´cie, w pierwszym rze˛dzie chodzi o mindset inicjatoro´w, innowatoro´w, inwestoro´w czyli tych, kto´rzy decyduja˛, podejmuja˛ działania i ryzykuja˛. Potrzeba tu zdolnos´ci przewidywania, wyobraz´ni, skłonnos´ci do podejmowania (zwie˛kszonego) ryzyka, che˛ci do „ostrzejszej” gry ekonomicznej. Zasady racjonalnej gry ekonomicznej pozostaja˛ te same, ale zmieniaja˛ sie˛ oceny dotycza˛ce koszto´w, korzys´ci, strat, ryzyka itp. Wygrywaja˛ ci – przy załoz˙eniu ceteris paribus, kto´rzy te cechy uosabiaja˛ i to w stopniu znacza˛cym. Jes´li takich jednostek czy grup jest w społeczen´stwie duz˙o, to moz˙na powiedziec´, z˙e istnieje w nim sprzyjaja˛ca infrastruktura społeczna. Nie wsze˛dzie ona jest. Pocieszaja˛ce jest, iz˙ wspomniane zdolnos´ci i umieje˛tnos´ci to nie tylko indywidualne predyspozycje, ale postawy i zachowania daja˛ce sie˛ wyliczyc´ i wyuczyc´ – w szkole, w pracy i w domu. W skali społecznej, a nie tylko indywidualnej, moz˙na by mo´wic´ o preferencjach społecznych i ich hierarchii, sprzyjaja˛cej ba˛dz´ nie rozwojowi NG. W krajach, gdzie mniej rynku, wie˛cej biurokratycznego pan´stwa i jego nadmiernej „opiekun´czos´ci” moz˙e nie byc´ sprzyjaja˛cych NG preferencji, co w efekcie moz˙e prowadzic´ do marginalizacji ekonomicznej i społecznej. Z nieco innego punktu widzenia moz˙na tez˙ mo´wic´ – maja˛c na uwadze pewne zdolnos´ci i umieje˛tnos´ci społeczne (np. info-komunikacyjne, wizualizacyjne, imaginacyjne) – o społecznym software’rze (social software). Jeszcze z innego punktu widzenia – niejako zbiorczego – mo´wi sie˛ o kapitale społecznym (social capital) – do niedawna zaniedbywanym nie tylko w teoriach ekonomicznych. Waz˙ne jest ro´wniez˙ uwzgle˛dnienie tych spraw w teoriach społecznych oraz psychologicznych. W tych pierwszych nalez˙y zwro´cic´ uwage˛ na uinformacyjnienie i usieciowienie (lokalne i ponadlokalne) z˙ycia i działania ludzi, nowego ich organizowania sie˛, nowej artykulacji, nowych typo´w powia˛zan´. W tym konteks´cie moz˙na mo´wic´ o stopniowym przechodzeniu od
58
Lech W. Zacher
społeczen´stw wie˛zi do społeczen´stw kontaktu (rozro´z˙nienie to wprowadzilis´my w innym teks´cie – be˛da˛cym w druku). Taka ewolucja społeczna i transformacja moz˙e jednak przyczynic´ sie˛ do obniz˙enia wartos´ci kapitału społecznego, ale czy musi – nie wiadomo. Podobnie nie wiadomo – czy globalizacja generuja˛ca powstawanie czegos´ w rodzaju e-stada (termin z Friedmana 2001) be˛dzie miała jakis´ wpływ na ewolucje˛ NG. Raczej pozytywny wpływ powinno miec´ uinformacyjnienie i usieciowienie powoduja˛ce powstawanie społecznos´ci sieciowych (e-communities, net communities) czy tez˙ lokalnych społecznos´ci sieciowych. Ich technologiczno-organizacyjna i zapewne mentalnos´ciowa transformacja be˛dzie szła w parze z wymaganiami NG. Grosso modo wszystko to moz˙e ułatwiac´ podejmowanie teleedukacji (co istotne ze wzgle˛du na niejednokrotne zmiany wymogo´w kwalifikacyjnych) oraz telepracy, a takz˙e pracy i działan´ przedsie˛biorczych w strukturach wirtualnych „nowej gospodarki”. Ro´wniez˙ teorie psychologiczne powinny uwzgle˛dniac´ wpływ cywilizacji informacyjnej na człowieka, na rodzine˛. Na razie ze wzgle˛du na nowos´c´ problematyki badan´ jest niewiele ( Wallace 2001, Zase˛pa 2001). Jak be˛dzie budowany i rozwijany kapitał społeczny w e-society? „Nowa gospodarka” stwarza istotny popyt na ten kapitał, bowiem, wbrew wczes´niejszym mniemaniom, nie wszystko da sie˛ w pełni zabezpieczyc´, zautomatyzowac´, kontrolowac´ (np. w bankowos´ci, w transakcjach mie˛dzy przedsie˛biorstwami i osobami, w dziedzinie handlu elektronicznego czyli e-commerce, w procesach koordynacji i zarza˛dzania strukturami wirtualnymi itd.). Zaufanie, solidnos´c´, uczciwos´c´, lojalnos´c´, kooperatywnos´c´ itp. sa˛ nadal i to w rosna˛cej mierze – w cenie (podkres´la to zwłaszcza F. Fukuyama w swoich pracach – np. Fukuyama 1997). Coraz waz˙niejsza staje sie˛ etyka biznesu i etyka w ogo´le, takz˙e w relacjach mie˛dzynarodowych (np. Zacher 2001d). Budowa kapitału społecznego, ale zmodyfikowanego przez novum elektronicznie zapos´redniczonych relacji moz˙e przypominac´ wpływ zasad etyki protestanckiej na powstanie i rozwo´j kapitalizmu (co opisał niegdys´ Max Weber 1994). Bez wa˛tpienia do zasobo´w tego kapitału trzeba wła˛czyc´ i obecne zasady etyki, nie tylko biznesu, kwestie odpowiedzialnos´ci korporacyjnej, etyki ekologicznej itp. Godna˛ rozwaz˙enia kwestia˛ jest tez˙ czy „nowa gospodarka” – jej struktury ⑤ i mechanizmy – be˛dzie ułatwiac´ czy tez˙ komplikowac´ gospodarcza˛ działalnos´c´ ludzi oraz ich aktywnos´c´ pozagospodarcza˛. Sytuacja w tym zakresie nie jest wcale oczywista. Historycznie, jak dota˛d, rozwo´j techniki oznaczał facylitacje˛ takich działan´, choc´ oczywis´cie wymagał cze˛sto głe˛bokich adaptacji, nierzadko opo´z´nionych i choc´by przez to kosztownych. Obecnie technologie info-komu-
Społeczne wymiary i aspekty „nowej gospodarki”
59
nikacyjne, multimedialne, wirtualizacja, bombardowanie ludzi (a wie˛c i wszystkich podejmuja˛cych decyzje) informacjami, przys´pieszanie tempa (np. Hindusi wspo´łpracuja˛cy z przedsie˛biorstwami Doliny Krzemowej wykorzystuja˛ ro´z˙nice czasu i zapewniaja˛ dostawy software’u na okra˛gło; zreszta˛ wiele spraw toczy sie˛ dzis´ online, błyskawicznos´c´ informacji stwarza silna˛ presje˛ psychologiczna˛ i zmusza do cia˛głej uwagi i reakcji). Nie brak informacji, ale jej nadmiar oraz szum informacyjny sa˛ dzis´ problemem. W jakiejs´ mierze skutki nadmiaru informacji sa˛ podobne do efekto´w jej braku. Lemowska „bomba I” z „Summa technologiae” (sprzed 30 lat – Lem 1967) przemieniła sie˛ w „Bombe˛ megabitowa˛” (Lem 1999). Powstaje zatem pytanie czy cechy i mechanizmy NG be˛da˛ odpowiadac´ psychologicznie i społecznie ludziom czy to w krajach czoło´wki czy to w takich, gdzie proces przechodzenia z ery preindustrialnej do industrializmu (by przywołac´ Tofflera 1997) jeszcze trwa i do gospodarki „trzeciej fali” daleko. Nie jest bez znaczenia czy ludzie – jako pracownicy, konsumenci, obywatele be˛da˛ odczuwac´ dyskomfort, presje˛ techniki i pos´piech czy nie. Sytuacja moz˙e byc´ analogiczna do opisanej przez Z. Freuda w „Discontents of Civilization” (Freud 1962) czy H. Selye w „Stresie z˙ycia” (Selye 1974). Narasta przerzucanie czynnos´ci dawniej wykonywanych przez usługodawce˛ (banki, os´rodki informacyjne, sklepy itp.) na korzystaja˛cego, na klienta, na obywatela, kto´ry powinien miec´ komputer i znajomos´c´ jego szybkiej i bezbłe˛dnej obsługi w zakresie transakcji bankowych, handlowych, kontakto´w z władzami itp. Rodzi sie˛ jakis´ elektroniczny self-service. Juz˙ wieszczono kiedys´ powstanie społeczen´stwa usług (self-service society) tego włas´nie rodzaju. Na szcze˛s´cie nie wszystkie usługi (jak np. budowa domu, naprawa windy, wyrwanie ze˛ba, naprawa samochodu itp.) wykonujemy sami. Prognoza self-service society nie sprawdziła sie˛. Jak be˛dzie tym razem? Przeciez˙ praktycznie zmuszanie do samoobsługi oznacza rezygnacje˛ z korzys´ci z podziału pracy, specjalizacji, stanowisk pracy itp. A o to w perspektywie „kon´ca pracy” (by przywołac´ Rifkina 2001) chyba obecnie nie chodzi. Inna – choc´ analogiczna – wa˛tpliwos´c´ wia˛z˙e sie˛ z tym – czy wytwory NG, np. w postaci niezwykle wielkich i złoz˙onych systemo´w (informacji, produkcji, dystrybucji, reklamy i marketingu, edukacji, medio´w itp.) nie przekrocza˛ raz˙a˛co „ludzkiej skali” zanim zdoła sie˛ je w pełni zautomatyzowac´ (co moz˙e nie byc´ moz˙liwe albo niecelowe, np. z powodu bezrobocia czy wzgle˛do´w bezpieczen´stwa – duz˙e systemy daja˛ duz˙e awarie i straty). Juz˙ dzis´ zarza˛dzanie wielkimi złoz˙onymi systemami (large complex systems) nastre˛cza kłopoto´w i nie koniecznie musi byc´ efektywne (sta˛d cze˛sty argument decentralizacyjny). Znaczna jest przeciez˙ podatnos´c´ systemo´w info-komunikacyjnych na wirusy, akcje terrorystyczne, wielkie awarie, kto´rych koszty sa˛ trudne do wyobraz˙enia
60
Lech W. Zacher
(np. w zakresie militarnym, sterowania ruchem kolei, metra, samoloto´w, w zakresie ubezpieczen´, opieki medycznej itp.). Moz˙e wie˛c be˛dzie sie˛ opłacało przyhamowac´? Tak jak przyhamowano (od lat 70-ych) z automatyzacja˛ (ze wzgle˛du na tanich gastarbeitero´w, migracje˛ siły roboczej, rosna˛ce bezrobocie itp.). Innym problemem, kto´ry moz˙e waz˙yc´ na roli i rozwoju sektora NG – a jest od niego mocno niezalez˙ny – jest jego relacja, zwia˛zki, interakcje i wzajemne uwarunkowania z sektorami bardziej tradycyjnymi, kto´re sa˛ przewaz˙nie w przewadze w wielu krajach. Juz˙ nie gospodarka dualna, ale tro´jzro´z˙nicowanie moz˙e zdominowac´ model rozwoju (sektor NG, sektor przemysłu i usług bardziej tradycyjny, sektor zacofanego rolnictwa). W takiej sytuacji moga˛ sie˛ tworzyc´ trzy poziomy ekskluzji gospodarczej oraz społecznej. Wspomniana tro´jsektorowos´c´ wyste˛puje praktycznie we wszystkich krajach mniej rozwinie˛tych, z tym, z˙e wielkos´ci sektoro´w, ich proporcje oraz głe˛bokos´c´ ro´z˙nic mie˛dzy ich poziomami (techniczno-ekonomicznymi, organizacyjnymi, kadrowymi itp.) jest ro´z˙na. W krajach wielkich, jak ChRL, Indie, Brazylia dysproporcjonalnos´c´ i brak powia˛zan´ jest czyms´ wysoce negatywnym dla gospodarek, moz˙e nawet przyczyniac´ sie˛ do powstawania „negatywnej synergii”. Trudno przeto zgodzic´ sie˛ z neoliberalnym przekonaniem, z˙e wszystko samo sie˛ ułoz˙y dzie˛ki siłom rynkowym, tylko nalez˙y im (czytaj: kapitałowi transnarodowemu) nie przeszkadzac´ i cierpliwie czekac´. Włas´nie kraje mniej rozwinie˛te w Afryce, Azji i Ameryce Łacin´skiej juz˙ dos´c´ długo czekaja˛ i efekto´w nie widac´. Nalez˙y zatem stosowac´ rozmaite polityki promuja˛ce rozwo´j, co nie przeszkadza w dbałos´ci o dobry rynek i dopływ kapitału zagranicznego. Chodzi wie˛c o to, by modernizacji, takz˙e społecznej, troche˛ pomagac´ (oczywis´cie, bez przesady, bowiem „wielkie skoki” maja˛ trudne ´ wiecie la˛dowanie). Waz˙ne sa˛ np. reformy edukacji, prawa (np. w Trzecim S regulacje dotycza˛ce własnos´ci nie odpowiadaja˛ wspo´łczesnym standardom utrudniaja˛c kumulacje˛ kapitału, kredytowania, poz˙yczki hipoteczne itp. (pisał o tym np. de Soto 2000). Paradoksalnie sektor NG w krajach rozwinie˛tych pogłe˛bia dystans rozwojowy mie˛dzy soba˛ a innymi sektorami, co moz˙e powodowac´ destabilizacje˛, takz˙e polityczna˛ i społeczna˛, a wie˛c napie˛cia i konflikty, ergo dodatkowe koszty rozwojowe. Da˛z˙enie do synergii sektoro´w jest waz˙ne, choc´ nie ma tu apriorycznych recept. W kaz˙dym razie opro´cz „promieniowania” sektora NG oraz „indukowania” przezen´ poste˛pu, potrzebne sa˛ zmiany modernizacyjne „oddolne” – w sektorach tradycyjnych. W skali mezzo i makro polityka strukturalna jest waz˙na, bowiem – co dawno juz˙ zaobserwowano – pewne struktury sprzyjaja˛ poste˛powi technicznemu a inne nie (Zacher 1977). A przeciez˙ sektor NG to jego szpica, zas´ modernizacja to jego stopniowa ewolucja.
Społeczne wymiary i aspekty „nowej gospodarki”
61
Jest wie˛c dos´c´ oczywiste, iz˙ budowanie sektora NG i stymulowanie jego promieniowania na pozostałe obszary gospodarki jest waz˙nym i prospektywnym zadaniem.
⑥
Mo´wia˛c o rosna˛cej złoz˙onos´ci gospodarek i z˙ycia ludzi, o umasowieniu coraz bardziej wyrafinowanych i wymys´lnych produkto´w i sposobo´w zaspokajania coraz to nowych potrzeb (tworzonych przez tzw. demand creating industries), o coraz wie˛kszej presji psychologicznej i organizacyjnej w miejscu pracy – a to wszystko da sie˛ przypisac´ NG – warto zapytac´ – czy taki kierunek rozwoju cywilizacyjnego i społecznego be˛dzie odpowiadał ludziom XXI wieku – czy to w krajach bogatych – czy w biednych. Taki model rozwoju jest narzucany s´wiatu przez jego hegemona – pote˛z˙na˛ gospodarke˛ amerykan´ska˛ oparta˛ o tradycje protestanckiego kapitalizmu i cia˛głe przys´pieszenie technologiczne, obecnie przys´pieszenie informacyjne. Byc´ moz˙e to ostatnie napotyka juz˙ fizyczna˛ bariere˛ – informacja jest praktycznie natychmiastowa, w czasie realnym, online; troche˛ pachnie absurdem, gdyby przyja˛c´, z˙e be˛dzie ona coraz bardziej ex ante, ale z drugiej strony oznaczałoby to wie˛ksze oparcie decyzji na przewidywaniach, prognozach, scenariuszach (Zacher 2000a). Jeszcze w konteks´cie komplikacji z˙ycia przypomnijmy, z˙e systemy religijne, utopie, ideologie i projekty społeczne obiecywały inna˛ Arkadie˛ – pełna˛ np. czasu wolnego, mniejszego wysiłku itp. Tymczasem dzis´ szerzy sie˛ co innego – włas´nie w NG – praca na okra˛gło, pracoholizm, nadliczbowe godziny. Czy wytrzymamy kolejne przys´pieszenie, czy zaakceptuja˛ je i na ile społeczen´stwa innych „kultur kapitalizmu”? Puszczaja˛c wodze wyobraz´ni, moz˙na wieszczyc´ kolejny rodzaj ekskluzji – wynikaja˛cy z relacji – z jednej strony – biologicznych „nadludzi”, o nieprzecie˛tnej energii, zdolnos´ciach adaptacyjnych i kreatywnych, wspomaganych chemicznie (juz˙ dzis´ przecia˛z˙eni biznesmeni sie˛gaja˛ po Prozac czy inne stymulanty), biologicznie („podrasowywanie” ludzi – metodami inz˙ynierii genetycznej), cybernetycznie (implantami wzmacniaja˛cymi info-komunikacyjnos´c´, metodami cyborgizacji itp.) i – z drugiej strony – „gorszej rasy” (misfits, dropouts), gorszej biologicznie, z trudnos´ciami adaptacyjnymi. Tego nawet Orwell nie przewidział. Przypomnijmy, iz˙ wizje˛ permanentnego wykładniczego wzrostu gospodarczego skutecznie zakwestionował – w oparciu o model dynamiki systemo´w Forrestera – Raport dla Klubu Rzymskiego „Granice wzrostu” (Meadows 1973). Z innych pozycji teoretycznych zakwestionowali taki typ wzrostu zwolennicy ekorozwoju (rozwoju trwałego, zro´wnowaz˙onego, sustainable development) – wskazuja˛c na ograniczenia s´rodowiskowe (demografowie wykluczaja˛ nieskon´czony wzrost ludzkiej populacji – z braku miejsca choc´by). Ideolodzy rewolucji
62
Lech W. Zacher
naukowo-technicznej (Zacher 2000b) wierzyli w jej długotrwałos´c´, by nie powiedziec´ – permanentnos´c´. Pytanie jest – czy ludzie (chyba, z˙e tzw. człowiek postludzki) wytrzymaja˛ kolejne wzmocnienia tempa poste˛pu technicznego, rozwoju, intensywnos´ci pracy i z˙ycia, cia˛głej zmiany i dostosowywania sie˛. Trzeba tez˙ zapytac´ – co ich moz˙e do tego skłaniac´ (motywacje, aspiracje, przymus, konkurencja, strach?)? Sa˛ to oczywis´cie kwestie futurologiczne, lecz przyszłos´c´ powstaje dzisiaj. Społeczen´stwo dzisiejsze to społeczen´stwo zmiany (society of change). Ale czy moz˙liwe (i potrzebne, sensowne, rozsa˛dne) jest społeczen´stwo zmiany cia˛głej i bez kon´ca przys´pieszanej? Wydaje sie˛, z˙e trzeba ponownie odkryc´ (re-inventing) kwestie˛ racjonalnos´ci i jej rozmaitych wymiaro´w (Zacher 2000a). W kaz˙dym razie byłby to jakis´ punkt odniesienia w miejsce wiary w dobroczynna˛ spontanicznos´c´ rozwoju, bezradnej akceptacji jego chaotycznos´ci i postmodernistycznej nieokres´lonos´ci.
Bibliografia
1. Aldrich D. F. and A. T. Kearney (1999) Mastering the Digital Markerplace: Practical Strategies for Competiveness in the New Economy Chichester. 2. Anderla G. (1997) Choatics – an Agenda for Business and Society in the XXIst Century. Westport, CT. 3. Dziuba D. T. (2001) Ewolucja rynko´w w przestrzeni elektronicznej. Warszawa. 4. Friedman Th. I. (2001) Lexus i drzewo oliwne – zrozumiec´ globalizacje˛. Poznan´. Dom Wydawniczy REBIS. 5. Freud S. (1962) Civilisation and Discontents. New York. Norton. 6. Fukuyama F. (1997) ‘Zaufanie – Kapitał społeczny i droga do dobrobytu’. Warszawa – Wrocław. 7. Glenn J. C. and Th. J. Gordon (2000) State of the Future at the Millennium. Washington, D.C. 8. Grin J. and A. Grunwald, ed. (2000) Vision Assessment: Shaping Technology in the 21st Century Society Towards a Reportoire for Technology Assessment. Heidelberg. 9. Halal W. E., ed. (1998) The Infinite Resource Creating and Leading the Knowledge Enterprise. San Francisco. 10. Hodgson G. M. (2000) ‘Socio-economic Consequences of the Advance of Complexity and Knowledge’, w: The Creative Society for the 21st Century. Paris. 11. Jamison A. (2001) ‘Science, Technology and the Quest for Sustainable Development’. Technology Analysis & Strategic Management, 13(1). 12. Kołodko G. W., ed. (2001) „Nowa gospodarka” i jej implikacje dla długookresowego wzrostu w krajach posocjalistycznych. Warszawa. WSPiZ..
Społeczne wymiary i aspekty „nowej gospodarki”
63
13. Kuklin´ski A., ed. (2001) Gospodarka oparta na wiedzy – Wyzwanie dla Polski XXI wieku. Warszawa. KBN. 14. Lem S. (1967) Summa Technologiae, wyd. II. Krako´w. Wydawnictwo Literackie. 15. Lem S. (1999) Bomba megabitowa. Krako´w. Wydawnictwo Literackie. 16. Meadows D. H. (1973) Granice wzrostu. Warszawa. PWE. 17. Monkiewicz J. (1981) Mie˛dzynarodowy transfer wiedzy technicznej. Warszawa. PWN 18. Morawski W. (2001) Socjologia ekonomiczna Problemy. Teoria. Empiria. Warszawa. PWN. 19. Nelson R. R. (1996) The Sources of Economic Growth. Cambridge, Mass. 20. Ohmae K. (2000) The Invisible Continent – Four Strategic Imperatives of the New Economy. New York. 21. Payson S. (2000) Economics, Science and Technology. Cheltenham, UK Northampton, MA, USA. 22. Prigogine I i I. Stengers (1990) Z chaosu ku porza˛dkowi. Warszawa. PIW. 23. Reger G. (2001) ‘Technology Foresight in Companies: From an Indicator to a Network and Process Perspective’. Technology Analysis & Strategic Management, 13(4). 24. Rifikin J. (2001) Koniec pracy – schyłek siły roboczej na s´wiecie i pocza˛tek ery postrynkowej. Wrocław. 25. Selye H. (1974) Stres z˙ycia. Warszawa. PIW. 26. Soros G. (2000) Open Society – Reforming Global Capitalism. New York. 27. Soto de, H. (2000) ‘The Mystery of Capital – Why Capitalism Triumphs in the West and Fails Everywhere Else’. New York. 28. Teece D. J. (2000) Managing Intellectual Capital: Organizational, Strategic and Policy Dimensions. Oxford. 29. Teich A. H., ed. (2001) AAAS Science and Technology Policy Yearbook 2001. Washington, D.C. 30. Toffvel A. (1997) Trzecia fala. Warszawa. PIW. 31. Wallace P. (2001) Psychologia Internetu. Poznan´. 32. Weber M. (1994) Etyka protestancka a duch kapitalizmu. Lublin. TETS. 33. Zacher L. W. (1977) Zmiany strukturalno-jakos´ciowe w gospodarce w dobie rewolucji naukowo-technicznej. Warszawa. 34. Zacher L. W. (1995) ‘Płytka modernizacja (poje˛cie, przykłady, interpretacje)’, w: Krzysztofek K., ed., Kultura – aksjologia – polityka – Wzajemne sprze˛z˙enia Torun´. Wydawnictwo Adam Marszałek. 35. Zacher L. W., ed. (1997a) Problemy społeczen´stwa informacyjnego – Elementy analizy, ewolucji i prognozy. Warszawa. WSPiZ. 36. Zacher L. W., ed. (1997b) Rewolucja informacyjna i społeczen´stwo – Niekto´re trendy, zjawiska i kontrowersje. Warszawa. Transformacje. 37. Zacher L. W., ed. (1999) Społeczen´stwo informacyjne – w perspektywie człowieka, techniki i gospodarki. Warszawa. Transformacje. 38. Zacher L. W., ed. (2000) Racjonalnos´c´ mys´lenia, decydowania i działania (Problemy stare i nowe. Warszawa. WSPiZ.
64
Lech W. Zacher
39. Zacher L. W. (2000a) ‘Przyszłos´c´ w s´wietle prognoz s´wiatowych u progu XXI wieku’. Polska 2000 Plus, 1. PAN – DW Elipsa. 40. Zacher L. W. (2000b) ‘Rewolucja naukowo-techniczna’, w: Encyklopedia Socjologii, 3. Warszawa. Oficyna Naukowa. 41. Zacher L. W. (2001a) ‘Globalizacja – Przegla˛d problemo´w i literatury’. Rocznik Nauk Politycznych. Pułtusk. WSH. 42. Zacher L. W. (2001b) ‘Globalizacja – projekt nie-uniwersalny?’, w: Krakowiak J. L., ed., Filozofia – dialog – uniwersalizm. Warszawa. Wydawnictwo Naukowe Scholar. 43. Zacher L. W. (2001c) ‘„Nowa gospodarka” jako interakcje techniki, gospodarki i społeczen´stwa’, w: Kołodko G. W., ed., „Nowa gospodarka” i jej implikacje dla długookresowego wzrostu w krajach posocjalistycznych. Warszawa. WSPiZ. 44. Zacher L. W. (2001d) ‘Etyka biznesu w szerszym konteks´cie (refleksje i uwagi)’. Prakseologia, 141. IFS PAN. 45. Zase˛pa T. ed., (2001) Internet – fenomen społeczen´stwa informacyjnego. Cze˛s´ wie˛ty Paweł. tochowa. Wydawnictwo S
Jan Woroniecki
„Nowa Gospodarka”: Fascynacja, zwątpienie i nadzieja
Termin „nowa gospodarka” instynktownie kojarzy sie˛ z technologiami informatycznymi i telekomunikacyjnymi (TIT) oraz, szerzej, ze zwia˛zanymi z nimi poste˛pem technologicznym (rewolucja˛) i innowacyjnos´cia˛. Jak sie˛ wydaje jego tres´c´ polega na jakos´ciowej transformacji informacji, kto´ra uwypukla potencjał ludzkiego intelektu (odgrywaja˛c role˛ swego rodzaju wzmacniacza wiedzy) (Jacquet 2000). Proces ten zaste˛puje wspieranie siły mie˛s´ni, jak to miało miejsce w przypadku poprzednich rewolucji, zwia˛zanych z energia˛. Termin – oraz koncepcja – „nowej gospodarki” nadal nie jest jeszcze jednoznaczny. Opiera sie˛ on na praktyce, stanowia˛c pro´be˛ uogo´lnienia dos´wiadczen´ gospodarki amerykan´skiej w ostatniej dekadzie minionego stulecia. Jeszcze latem 2000 roku Martin N. Baily (2000, s. 1–2) chwalił sie˛ na forum OECD: „z trzech powodo´w moz˙emy mo´wic´ o nowej gospodarce w USA; po pierwsze – ze wzgle˛du na znaczny wzrost wydajnos´ci w wyniku rozwoju technologicznego, po drugie – ze wzgle˛du na wzrost wartos´ci giełdowej korporacji (znaczny wzrost, nawet biora˛c pod uwage˛ zawyz˙anie tej wartos´ci przez same korporacje – J.W.), oraz po trzecie – ze wzgle˛du na dynamike˛ proceso´w zwia˛zanych z wiedza˛ i akumulacja˛ kapitału niematerialnego, tzn. badan´ naukowych (B&R), patento´w oraz wykorzystania Internetu, przy czym wszystkie te czynniki przyczyniaja˛ sie˛ do wysokiej konkurencyjnos´ci, gło´wnie dzie˛ki skokowemu wzrostowi innowacyjnos´ci zaro´wno w ,nowych’ sektorach, jak i w ,starej’ gospodarce” 1. Obecnie s´rodki trwałe stanowia˛ 1
W okresie 1990–1998 powstało prawie 5,3 mln nowych spo´łek (choc´ wiele z nich upadło), wie˛kszos´c´ w sektorach zaawansowanych technologii i usług, na kto´re przypadła 1/3 nowych miejsc pracy – Dale (2001).
66
Jan Woroniecki
zaledwie 20% wartos´ci ksie˛gowej amerykan´skich firm, zas´ „reszta” obejmuje kapitał ludzki oraz takie aktywa niematerialne jak: logo, know how, specjalistyczne oprogramowanie oraz bazy danych (OECD 2000 a, s. 47–49). Czy moz˙na zatem mo´wic´ juz˙ o „nowej gospodarce”? Jakie sa˛ jej cechy – i pochodzenie? Nawet w USA fenomen ten nie pojawił sie˛ wyła˛cznie wskutek działania mechanizmo´w rynkowych oraz spontanicznego (oddolnego) poste˛pu technologicznego. Powaz˙na˛ role˛ odegrało pan´stwo, kto´re wspierało wzrost dynamiki sektora prywatnego zaro´wno pos´rednio – poprzez tworzenie stosownych ram prawnych, tj. przepiso´w finansowych i reguluja˛cych kwestie konkurencyjnos´ci, sprzyjaja˛cych innowacyjnos´ci, jak i bezpos´rednio – poprzez ogromne zamo´wienia w sektorze zbrojeniowym i kosmicznym lub poprzez wspieranie badan´ w sektorach wykorzystuja˛cych zaawansowane technologie, przyczyniaja˛c sie˛ tym samym do tworzenia infrastruktury „nowej gospodarki” (Jacquet 2000, s. 35). Laureat Nagrody Nobla Burton Richter (2000) szacuje, z˙e co najmniej połowa wzrostu gospodarczego w USA generowana jest przez nowe technologie, opracowane w znacznym stopniu dzie˛ki wczes´niejszym badaniom naukowym finansowanym ze s´rodko´w publicznych (cze˛sto na potrzeby wojska). Wystarczy w tym miejscu wspomniec´ o Internecie. Oczekuje sie˛ – lub raczej oczekiwano – z˙e „nowa gospodarka”: (a) uniewaz˙ni obowia˛zuja˛ce zasady ekonomiczne, rozwijaja˛c sie˛ wbrew wiedzy empirycznej, szczego´lnie w odniesieniu do cykli gospodarczych, (b) podzieli (w sposo´b całkowicie sztuczny) gospodarke˛ na „nowe” i „stare” sektory oraz (c) be˛dzie miała niemal magiczne włas´ciwos´ci w zakresie przekształcania sektora produkcji materialnej i sektora usług (granice mie˛dzy tymi sektorami stopniowo zanikaja˛, m.in. dzie˛ki technologiom informatycznym i komunikacyjnym2) (Knoke 1999, s. 120). Analizuja˛c wpływ nowych technologii i wydajnos´c´ w strefie euro, ECB słusznie zauwaz˙a, z˙e „stały wzrost wydajnos´ci spowodowany zastosowaniem technologii informatycznych i telekomunikacyjnych (TIT) uwaz˙a sie˛ powszechnie za najwaz˙niejszy aspekt ,nowej gospodarki’ – pod warunkiem, z˙e dotyczy on całej gospodarki, a nie wyła˛cznie sektora TIT” (ECB 2001, s. 37). Stosuje sie˛ ro´wniez˙ termin alternatywny – gospodarka oparta na wiedzy (knowledge-based economy – KBE) – tj. gospodarka bezpos´rednio oparta na produkcji, dystrybucji oraz wykorzystaniu wiedzy i informacji. Nie ulega wa˛tpliwos´ci: szybko rozwijaja˛ce sie˛ gospodarki krajo´w OECD w coraz wie˛kszym stopniu uzalez˙nione sa˛ od efektywnego generowania, nabywania, dystrybucji oraz wykorzystania wiedzy – podstawowego czynnika mie˛dzynarodo2
Coraz cze˛s´ciej mamy do czynienia z zestawem „usługa-produkcja”.
„Nowa gospodarka”: fascynacja, zwątpienie i nadzieja
67
wej konkurencyjnos´ci i koniunktury. Według Petera F. Druckera (1993), w gospodarce post-kapitalistycznej podstawowym zasobem ekonomicznym (s´rodki produkcji) be˛dzie wiedza, zas´ wartos´c´ be˛dzie generowana przede wszystkim przez efektywnos´c´ i innowacje, stanowia˛ce efekt wykorzystania wiedzy. Wiedza taka be˛dzie wykorzystywana dla samej wiedzy, nie zas´ dla kapitału czy siły roboczej (Manuel Castells dochodzi do podobnego wniosku – 2001). Staniemy sie˛ społeczen´stwem wiedzy, zas´ juz˙ teraz mamy do czynienia z gospodarka˛ oparta˛ na wiedzy oraz kapitalizmem informacyjnym. W 1960 roku Peter F. Drucker uz˙ył termino´w praca oparta na wiedzy oraz pracownik wiedzy, zas´ dziewie˛c´ lat temu – społeczen´stwo wiedzy i gospodarka wiedzy (Drucker 1993, s. 6 i 20). Termin gospodarka oparta na wiedzy stosuje ro´wniez˙ Lester C. Thurow. Jak pisał w 1999 roku (Thurow 1999), w dziedzinie tej nikt nie był lepszy od USA; to Amerykanie wymys´lili ta˛ gre˛ i sa˛ w niej dobrzy dzie˛ki swemu systematycznemu podejs´ciu do kwestii innowacji technologicznej oraz powszechnej edukacji technologicznej. Amerykan´ska lokomotywa ponownie cia˛gnie za soba˛ s´wiat. Jednak nawet w Ameryce moz˙na wyczuc´ wewne˛trzne obawy. Na przełomie wieko´w nowe technologie stanowia˛ nowy s´wiat gospodarczy, u kto´rego podstaw legły branz˙e opieraja˛ce sie˛ na pote˛dze intelektu człowieka. Te nowe technologie, jak ro´wniez˙ kontrola nad nimi, staja˛ sie˛ nowa˛ podstawa˛ dobrobytu i powodzenia, podobnie jak w przeszłos´ci kontrola nad ziemia˛, surowcami i fabrykami. Nie powinnis´my jednak łatwo poddawac´ sie˛ fascynacji zwia˛zanej z „nowa˛ gospodarka˛”. Poprzednie rewolucje przemysłowe ro´wniez˙ opierały sie˛ na wynalazkach – ro´wnie przełomowych jak obecne. Nalez˙y pamie˛tac´, z˙e obecna trzecia rewolucja popycha nas w kierunku globalizacji (w dziedzinie kupna, produkcji i sprzedaz˙y), utraty suwerennos´ci rza˛do´w oraz wzrostu znaczenia korporacji o globalnym zasie˛gu. Jednoczes´nie zas´ narastaja˛ zagroz˙enia i niepewnos´c´: coraz trudniej utrzymac´ tak stabilne wartos´ci jak zatrudnienie, kariera zawodowa czy dochody. Zaste˛puje je naste˛puja˛cy cykl: innowacje – zmiana – brak ro´wnowagi – gwałtowna transformacja – moz˙liwos´ci przys´pieszenia tempa wzrostu – fortuna zbita z dnia na dzien´, kto´remu towarzysza˛ pogłe˛biaja˛ce sie˛ ro´z˙nice w rozwoju oraz rozwarstwienie społeczne. Rewolucji technologicznej (w tym rewolucji zwia˛zanej z Internetem) nie moz˙na powstrzymac´: „problem polega na tym, jak sie˛ zmieniac´, jednak zmiana kultur i wartos´ci nie nalez˙y do łatwych” (Ignatius 2001). A co z niero´wnos´ciami? No co´z˙, be˛da˛ one narastały, podobnie jak w przypadku kaz˙dej rewolucji przemysłowej (Thurow 1999). Okres´lenia „nowa gospodarka”, „gospodarka oparta na wiedzy”, „gospodarka cyfrowa”, „gospodarka sieciowa” sa˛ cze˛sto uz˙ywane zamiennie. Zazwyczaj koncentruja˛ sie˛ one na skali wykorzystania TIT. Jednakz˙e w przypadku „nowej gospodarki” decyduja˛ce znaczenie powinny odgrywac´ nie tylko TIT oraz
68
Jan Woroniecki
sektory z przynajmniej s´rednim wkładem badawczo-rozwojowym (R&D), ale – przede wszystkim – zastosowanie strategii technologicznych i wiedzy społecznej w działalnos´ci gospodarczej (OECD 2000b), a takz˙e wszystkie podstawowe czynniki towarzysza˛ce o kluczowym znaczeniu dla efektywnego zarza˛dzania, np. system szkolenia personelu oraz nowe rozwia˛zania organizacyjne i instytucjonalne, bez kto´rych „czysty” poste˛p technologiczny miałby niewielkie znaczenie. Tzw. „nowa gospodarka” oraz szybkos´c´ upowszechniania TIT maja˛ coraz wie˛kszy wpływ na działalnos´c´ gospodarcza˛. Zmianie ulegaja˛ struktury i hierarchie organizacyjne, wewne˛trzne oraz mie˛dzysektorowe podziały pracy i produkcji, stosunki mie˛dzy wytwo´rcami towaro´w i usług, ich dostawcami i klientami. Dlatego tez˙ wyniki ekonomiczne przedsie˛biorstw, rozwo´j wydajnos´ci, wzrost poziomu zatrudnienia w coraz wie˛kszym stopniu zalez˙a˛ zaro´wno od stosowania TIT, jak i od rozwoju nowych umieje˛tnos´ci i kompetencji” (OECD 2000c). „Wiedza sama w sobie nie przyczynia sie˛ do wzrostu gospodarczego. Musi ona byc´ wła˛czona w produkcje˛ towaro´w i usług” (OECD 2001a, s. 11). Wiedza stanowi siłe˛ nape˛dowa˛ rozwoju i staje sie˛ coraz waz˙niejszym (lub nawet najwaz˙niejszym) czynnikiem wzrostu gospodarczego, podczas gdy TIT oraz inne technologie pełnia˛ jedynie funkcje˛ przekaz´nika i narze˛dzia (OECD 1999). Manuel Castells jest zdania, z˙e „nowa gospodarka pojawiła sie˛ na skale˛ s´wiatowa˛ w ostatnim dwudziestopie˛cioleciu XX wieku ... poniewaz˙ rewolucja informatyczna stworzyła nieodzowna˛ podstawe˛ materialna˛ dla jej powstania. ... Stoimy w obliczu punktu przerwania cia˛głos´ci historycznej ... pojawia sie˛ gospodarka sieciowa, poła˛czona systemem głe˛bokich wzajemnych zalez˙nos´ci” (Castells 2001, s. 77). „Nowa gospodarka pojawiła sie˛ w konkretnym czasie – w latach 90-ych, w konkretnym miejscu – w USA, w konkretnych branz˙ach – gło´wnie informatyce i finansach, wraz z majacza˛ca˛ na horyzoncie biotechnologia˛ ... wydawało sie˛ (jednak), z˙e ta szczego´lna rewolucja technologiczna potrzebuje około c´wierc´ wieku na przeobraz˙enie s´wiata... Przyje˛ła ona konkretne kształty pocza˛tkowo w dwo´ch kluczowych sektorach, kto´re nie tylko wprowadziły szereg nowatorskich produkto´w i procedur, ale ro´wniez˙ wykorzystały te wynalazki na własny uz˙ytek, stymuluja˛c wzrost i wydajnos´c´, a dzie˛ki konkurencji – upowszechniaja˛c nowy model działalnos´ci ekonomicznej w całej niemal gospodarce”. Jest to „nowy rodzaj kapitalizmu, ro´z˙nia˛cy sie˛ pod wzgle˛dem technologicznym, organizacyjnym i instytucjonalnym zaro´wno od klasycznego (laissez-faire) kapitalizmu, jak i modelu kapitalizmu Keynesa ... charakteryzuje sie˛/be˛dzie sie˛ charakteryzował gwałtownym wzrostem wydajnos´ci, wynikaja˛cym z umieje˛tnos´ci zastosowania nowych technologii informatycznych do wprowadzania systemu produkcji opartego na wiedzy” (Castells 2001, s. 147).
„Nowa gospodarka”: fascynacja, zwątpienie i nadzieja
69
OECD juz˙ rok temu, kiedy nie było jeszcze z˙adnych oznak zbliz˙aja˛cego sie˛ kon´ca długotrwałego boomu gospodarczego w USA, zadawało pytanie, czy stoimy juz˙ w obliczu fenomenu zwanego „nowa˛ gospodarka˛” lub jej prekursorka˛ (OECD 2000d), nawet w USA. Wyraz˙ano wa˛tpliwos´c´, czy gospodarka ta jest w stanie zapobiec okresowym wahaniom koniunktury, a w kaz˙dym razie tym powaz˙niejszym (nawet recesji) (OECD 2000e). Po zwolnieniu tempa wzrostu gospodarczego w USA pogłe˛biły sie˛ wa˛tpliwos´ci co do samego istnienia „nowej gospodarki”. The Economist napisał w swej analizie „nowej gospodarki”: „technologie informatyczne – IT – (w zasadzie informatyczno-telekomunikacyjne – TIT – J.W.) rewolucjonizuja˛ sposo´b, w jaki komunikujemy sie˛, pracujemy, robimy zakupy i spe˛dzamy wolny czas. Czyz˙ jednak naprawde˛ zmieniaja˛ gospodarke˛? Ultra-optymis´ci utrzymuja˛, z˙e IT sprzyjaja˛ zwie˛kszeniu tempa wzrostu gospodarek, wyeliminowały ponadto inflacje˛ i cykle gospodarcze. W efekcie przestaja˛ miec´ zastosowanie stare zasady ekonomiczne oraz tradycyjne metody wyceny akcji (podobnie jak w przypadku go´rnego pułapu wzrostu, narzuconego przez inflacje˛ – J.W.). Cyber-sceptycy odpowiadaja˛, z˙e choc´ wysyłanie poczty elektronicznej, s´cia˛ganie fotografii przyjacio´ł lub rezerwowanie wczaso´w za pomoca˛komputera moz˙e byc´ zabawne, jednak Internetu nie sposo´b poro´wnywac´ z takimi wynalazkami jak maszyna drukarska, silnik parowy czy elektrycznos´c´ .... Komu zatem wierzyc´? Prawda, jak zwykle, lez˙y gdzies´ pos´rodku” (The Economist 2000a, s. 5–6; 2000b, s. 9–10; 2000c, s. 57–59).
„Nowa gospodarka”: koniec z cyklami gospodarczymi? Podobnie jak wielu eksperto´w w latach 90-ych, Manuel Castells wierzył, z˙e „w warunkach wysokiej wydajnos´ci, innowacyjnos´ci technologicznej, sieci wzajemnych powia˛zan´ i globalizacji, nowa gospodarka wydaje sie˛ byc´ zdolna do stymulowania stałego okresu wysokiego wzrostu gospodarczego, niskiej inflacji oraz niskiego bezrobocia w tych gospodarkach, kto´re potrafiły w pełni dostosowac´ sie˛ do nowego modelu rozwoju ... (jednak) ... jej rozwo´j cechuje wysoka niero´wnomiernos´c´, zaro´wno w skali całej planety, jak i w ramach poszczego´lnych krajo´w ... jest ona jednoczes´nie wła˛czaja˛ca i wykluczaja˛ca ... towarzysza˛ca jej systemowa niestabilnos´c´ finansowa grozi wyste˛powaniem powtarzaja˛cych sie˛ kryzyso´w finansowych” (Castells 2001, s.161). Zaskoczenie spowodowane wyhamowaniem dynamicznego tempa wzrostu gospodarki USA było niemalz˙e powszechne. Niewielu poza OECD oczekiwało
70
Jan Woroniecki
lub przewidywało taki rozwo´j wydarzen´ (Krugman 2000). Kiedy juz˙ do tego doszło, pojawiły sie˛ gorzkie uwagi: „Sytuacja na rynku oraz deficyt w USA spowodowały, z˙e cze˛s´c´ inwestoro´w i ekonomisto´w juz˙ teraz zadaje sobie pytanie, czy w ogo´le mielis´my do czynienia z nowa˛ gospodarka˛” (Pfaff 2000). „To pierwszy przypadek załamania koniunktury w ,nowej gospodarce’... Gospodarka ... stała sie˛ mniej odporna na niestabilnos´c´ zachowania inwestoro´w na rynkach akcji i obligacji, zas´ niestabilnos´c´ rynko´w finansowych doprowadziła juz˙ do gwałtownego spadku zaufania konsumento´w oraz zamroziła napływ kapitału do wie˛kszos´ci sektoro´w nowej gospodarki... (jej) charakterystyczna˛ cecha˛ jest to, z˙e przedsie˛biorstwa wszelkiego rodzaju ... zainwestowały ogromne kwoty w zwie˛kszaja˛ce wydajnos´c´ komputery i inne tego rodzaju urza˛dzenia ... W efekcie wzrost sprzedaz˙y w cia˛gu ostatniej dekady przełoz˙ył sie˛ na jeszcze wyz˙szy wzrost zysko´w ... (jednak obecnie) ... nawet niewielki spadek sprzedaz˙y moz˙e spowodowac´ drastyczny spadek zysko´w lub nawet ich całkowity brak ... Inna˛ cecha˛ nowej gospodarki jest znacza˛ce zadłuz˙enie gospodarstw domowych i korporacji, zwia˛zane z zacia˛ganiem kredyto´w na finansowanie konsumpcji i inwestycji w latach 90-ych ... co czyni gospodarke˛ bardziej podatna˛ na wszelkie depresje” (Pearlstein 2000 i Uchitelle 2000). „Wieszcza˛cy katastrofe˛” zaje˛li miejsce „wieszcza˛cych boom gospodarczy”. Komputeryzacja gospodarki spowodowała, „niechca˛cy”, skro´cenie czasu reakcji na pierwsze oznaki kryzysu, tj. spadek popytu na komponenty „nowej gospodarki” – podzespoły i sprze˛t komputerowy (Lohr 2001), zas´ zimny prysznic nadszedł z tego samego kierunku i ro´wnie nagle jak wczes´niej wzrost gospodarczy: ze strony „nowej gospodarki” (Rubin 2001). The Economist szacuje, z˙e długotrwały boom gospodarczy w Ameryce po cze˛s´ci spowodowany był psychologicznymi skutkami gwałtownego wzrostu cen akcji, szczego´lnie tych dotycza˛cych spo´łek high-tech: udziałowcy (niemal połowa gospodarstw domowych w USA) poczuli sie˛ bogatsi, zas´ o´w „syndrom zamoz˙nos´ci” generował popyt, przyczyniaja˛c sie˛ do boomu gospodarczego (The Economist 2001a), kto´ry jednak nie mo´gł trwac´ w nieskon´czonos´c´. Tym niemniej, nie powinnis´my winic´ za wszystko „niepohamowanej konsumpcji indywidualnej”: to włas´nie spo´łki, kto´rych akcje były notowane wysoko oraz kto´re do niedawna cieszyły sie˛ łatwym doste˛pem do kredyto´w (choc´ coraz droz˙szych), inwestowały jak szalone w elektronike˛ (w cia˛gu pierwszych trzech miesie˛cy 2000 roku – 21% w nowy sprze˛t komputerowy). Zwia˛zany z TIT „inwestycyjny boom i krach” (oraz gigantyczne wydatki „na wyrost” rze˛du 200 mld USD w okresie 1999–2000), a takz˙e syndrom zamoz˙nos´ci w najlepszy sposo´b tłumacza˛ ewolucje˛ obecnego cyklu gospodarczego w USA (The Economist 2001b, s. 73–76). Inwestycje załamały sie˛ pod koniec roku, zas´ nawis inwestycyjny, kto´ry trudno skonsumowac´ w warunkach recesji, nakłada sie˛ na
„Nowa gospodarka”: fascynacja, zwątpienie i nadzieja
71
nadwyz˙ki zapaso´w gotowych towaro´w w magazynach i w detalu, co komplikuje jakiekolwiek pro´by maja˛ce na celu oz˙ywienie gospodarki (Pearlstein 2001a). Moz˙na wre˛cz mo´wic´ o szczego´lnym „cyklu nowej gospodarki (tj. wielkiego wynalazku), na kto´ry składa sie˛ euforia przedsie˛biorco´w, rozczarowanie i konsolidacja” (Lohr 2001). Eric Archambeau z Benchmark Capital (fundusz zabezpieczenia przed ryzykiem) prezentuje podobna˛ opinie˛: przyszłos´c´ „nowej gospodarki” lez˙y gdzies´ pomie˛dzy „lewitacja˛” z okresu 1999–2000 oraz powolnym spadaniem, innymi słowy – w powrocie do innowacyjnos´ci (Le Figaro 2001). Gail Fosler z Conference Board wyjas´nia, z˙e technologia – w szerokim znaczeniu – znajduje sie˛ obecnie w fazie samoistnego skurczu; „cykl technologiczny jest obecnie na tyle pote˛z˙ny, z˙e jes´li nie uda sie˛ go wprawic´ w ruch, pozostała cze˛s´c´ gospodarki najprawdopodobniej pozostanie bardzo słaba”, twierdzi James Paulsen z Well Capital Management (Pearlstein 2001b). Po dos´c´ kro´tkotrwałej euforii spowodowanej przekonaniem, z˙e nowa gospodarka wyeliminowała cykle gospodarcze – stwierdził Stephen Roach z Morgan Stanley – obecne stadium spowolnionego wzrostu stanowi potwierdzenie, z˙e „cykl gospodarczy z˙yje i ma sie˛ dobrze” (Buerkle 2001)3. „Nowa gospodarka nigdy nie stanowiła wyzwania dla sił, kto´re okresowo przytłaczaja˛ gospodarke˛: wysokich sto´p procentowych, spadku dochodo´w, maleja˛cego popytu konsumenckiego, spadaja˛cych cen akcji, nadmiernego zadłuz˙enia, przeraz˙onych kredytodawco´w, a wszystko to ma miejsce w chwili obecnej” (Uchitelle 2000). A przeciez˙ gospodarka oparta na wiedzy – według Wall Street Journal sprzed dwo´ch lat – miała nie znac´ granic, jez˙eli chodzi o tempo wzrostu (Krugman 2001). Przeprowadzony w ubiegłym roku przez Merril Lynch sondaz˙ na temat zachowan´ kadr zarza˛dzaja˛cych wykazał, z˙e wie˛kszos´c´ wierzyła, iz˙ „nowa gospodarka” stanowi gwarancje˛ stałego, wolnego od inflacji wzrostu (Motte 2000). Nowe technologie – zdaniem Roberta Samuelsona – nie stanowia˛ „nowej gospodarki” ani nie eliminuja˛ cyklicznej niestabilnos´ci; co wie˛cej – „niepewnos´ci i zagroz˙enia kumuluja˛ sie˛. Stanowi to przeciwien´stwo obiecywanego spokoju i ładu nowej gospodarki. Nie moz˙na powiedziec´, z˙e gospodarka ta umarła, albowiem nigdy tak naprawde˛ nie istniała” (Samuelson 2001). „Obecnie istnieje zagroz˙enie, z˙e wahadło wychyli sie˛ zbyt daleko w przeciwnym kierunku, poniewaz˙ sceptycy ignoruja˛ niekto´re z rzeczywistych zmian, jakie miały miejsce w latach 90-ych, a szczego´lnie w drugiej połowie ostatniej dekady”.
3
Podobna opinia została wyraz˙ona przez Cohena (2001, s. 15).
72
Jan Woroniecki
Nie dziwi zatem fakt, z˙e wielu uwaz˙a obecnie, iz˙ „,nowa gospodarka’ była od pocza˛tku do kon´ca jedynie mitem” (Jacquet 2000, s. 37) lub z˙e wspaniała dekada (w USA) była rezultatem przypadkowego zbiegu czynniko´w stymuluja˛cych wzrost oraz dobrej polityki pienie˛z˙nej Federal Reserve, nie zas´ wymysłu w postaci „nowej gospodarki”. Dekada ta doprowadziła do wielu napie˛c´, w tym sławetnej „giełdowej ban´ki mydlanej” (w poro´wnaniu z rozwojem w latach 60-ych, ogo´lny wzrost cen akcji w latach 90-ych był szes´ciokrotnie wyz˙szy! – Jacquet 2000). Obniz˙ki sto´p procentowych zwie˛kszyły prawdopodobien´stwo „mie˛kkiego la˛dowania”, jednakz˙e – według The Economist – moz˙e to doprowadzic´ do oz˙ywienia w kształcie litery W, nie zas´ litery V – tj. po obecnym spadku moz˙e szybko nasta˛pic´ kolejny, znacznie powaz˙niejszy, poniewaz˙ manipulowanie stopami procentowymi nie likwiduje dysproporcji w gospodarce i finansach, w tym nadal zbyt wysokich cen akcji (oraz „pustego” popytu konsumpcyjnego). Dysproporcje te pre˛dzej czy po´z´niej wysta˛pia˛ ponownie (The Economist 2001c).
Wpływ „nowej gospodarki” na wzrost i budowanie instytucji W tych warunkach pojawiły sie˛ ostrzez˙enia przed pokusa˛ ze strony cze˛s´ci polityko´w, aby uznac´ „nowa˛ gospodarke˛” za rewelacje˛, bez uwzgle˛dnienia wzajemnych zalez˙nos´ci mie˛dzy „nowymi” i „starymi” czynnikami wzrostu oraz ewentualnych reakcji społecznych (oboje˛tnos´c´ lub opo´r) na szybkie tempo inwestowania w zaawansowane technologie (OECD 2000f). Nadejs´cie „nowej gospodarki” przys´pieszyło apele o opracowanie zasad społecznych obowia˛zuja˛cych w gospodarce globalnej, a takz˙e o utrzymanie kruchej ro´wnowagi mie˛dzy elementami składowymi tro´jstronnego paradygmatu promowanego w 1996 roku przez Sekretarza Generalnego OECD, Donalda J. Johnstona (wzrost gospodarczy, poste˛p społeczny i stabilnos´c´ polityczna). Wraz z modna˛ deregulacja˛ i liberalizacja˛, rza˛dy powinny zaja˛c´ sie˛ wpływaniem na kształt globalizacji – maja˛c na uwadze wszystkie elementy powyz˙szego paradygmatu. W innym wypadku nie uda sie˛ unikna˛c´ coraz bardziej gwałtownych protesto´w społecznych, choc´ po Seattle nadszedł czas na pokonywanie podziało´w (OECD 2000g). W wys´cigu konkurencyjnym łatwiej pozostac´ w tyle niz˙ doganiac´: proces ten stanowi urzeczywistnienie Schumpetarian´skiej teorii o kreatywnej destrukcji oraz pojawieniu sie˛ nowych przywo´dco´w (Friedman 1999). Powoduje to obawy i opo´r, kto´re nalez˙y przełamac´.
„Nowa gospodarka”: fascynacja, zwątpienie i nadzieja
73
„Nowa gospodarka” wzbudziła pogarde˛ do „tradycyjnej”, „starej” gospodarki, szczego´lnie przemysłu wytwo´rczego, jako nalez˙a˛cego do „passé recent”. To w nim włas´nie, obok sfery usług, szczego´lne znaczenie ma zastosowanie TIT. Nawet w USA sektor TIT jest nadal stosunkowo niewielki. Wie˛kszos´c´ prac badawczo-rozwojowych prowadzonych przez sektor prywatny odbywa sie˛ w sferze produkcji materialnej. Nawet dzis´ sfera ta pozostaje kluczowym czynnikiem konkurencyjnos´ci w gospodarce s´wiatowej (oraz bastionem bezpieczen´stwa narodowego) (Fingleton 2001). Nadmierne inwestycje w komputery i komunikacje˛ (w USA) doprowadziły – nolens volens – do niedoinwestowania w branz˙ach wymagaja˛cych duz˙ych nakłado´w kapitałowych (niezwia˛zanych z TIT), takich jak energetyka czy przemysł naftowy, kto´re moga˛ stac´ sie˛ – i staja˛ sie˛ – przysłowiowym „wa˛skim gardłem”, nawet na progu XXI wieku (Kaletsky 2001). Podział na „nowe” i „stare” gospodarki nie ma sensu – podkres´la The Economist: najwaz˙niejsza˛ cecha˛ „nowej gospodarki” nie jest zwrot w kierunku zaawansowanych technologicznie sektoro´w, a sposo´b i zakres, w jaki TIT zwie˛kszaja˛ wydajnos´c´ wszystkich cze˛s´ci składowych gospodarki, a zwłaszcza przedsie˛biorstw nalez˙a˛cych do „starej gospodarki” (Jacquet 2001). Manuel Castells (2001, s. 79, 85 i 161), zdaniem kto´rego mamy juz˙ do czynienia z „nowa˛ gospodarka˛”, ostrzega: „Jez˙eli istnieje nowa, informacyjna gospodarka, powinnis´my byc´ w stanie wskazac´ historycznie nowe z´ro´dła wydajnos´ci, kto´re wyro´z˙niaja˛ taka˛ gospodarke˛” oraz wylicza jej niezbe˛dne przesłanki: „upowszechnienie w całej gospodarce sieciowych form organizacji i zarza˛dzania, ... poszerzenie rynko´w (odpowiadaja˛ce rozwojowi bazy produkcyjnej – J.W.), a takz˙e nowe z´ro´dła kapitału i siły roboczej, globalizacja”. Pro´buje on wyjas´nic´ zagadke˛ spadku wzrostu wydajnos´ci, kto´ry tłumaczy opo´z´nieniem spowodowanym wolna˛ adaptacja˛ kultury oraz instytucji społecznych i przemysłowych, w zdecydowanej wie˛kszos´ci nie przygotowanych do zmian, jakie miały miejsce w latach 90-ych (model przedsie˛biorstwa sieciowego rodził sie˛ powoli; pocza˛tkowo inwestycje w TIT słuz˙yły przede wszystkim automatyzacji dotychczasowych zadan´, w tym mało wydajnych czynnos´ci, podczas gdy pełne wykorzystanie potencjału TIT wymaga gruntownej reorganizacji oraz „kulturowego spoiwa”): proces dojrzewania nowych technologii ma własne tempo. Nowa – i to zaostrzona – konkurencja prowadzi do powaz˙nych zmian technologicznych w procesach i produktach, dzie˛ki czemu niekto´re firmy i sektory staja˛ sie˛ bardziej wydajne, zas´ w pozostałych ma miejsce kreatywna destrukcja, dlatego tez˙ wynik netto w pierwszej fazie (tj. obecnie – J.W.) nie jest jednoznaczny. Ogo´lnie rzecz biora˛c, wzrost wydajnos´ci moz˙e nie był az˙ tak zły, poza tym narastał po cze˛s´ci w sposo´b niewidoczny, szczego´lnie w okresie 1973–1993. TIT stanowia˛ nieodzowne narze˛dzie we
74
Jan Woroniecki
wszystkich czterech formach osia˛gania zysko´w (oraz konkurencyjnos´ci firm): ograniczenia koszto´w, zwie˛kszania wydajnos´ci, poszerzania rynku oraz pozyskiwania i obrotu kapitału. Cecha˛ wyro´z˙niaja˛ca˛ gospodarki informacyjnej nie jest z´ro´dło wydajnos´ci, a fakt, z˙e potencjał produkcyjny dojrzałej gospodarki industrialnej zostaje uruchomiony poprzez zwrot w kierunku paradygmatu technologicznego, opieraja˛cego sie˛ na TIT. Sama w sobie, „nowa gospodarka” nie eliminuje obaw zwia˛zanych z globalizacja˛ (czyz˙ nie sa˛ one – globalizacja i „nowa gospodarka” – dwiema stronami tej samej monety?). TIT stały sie˛ siła˛ nape˛dowa˛ globalizacji oraz ułatwiły otwarcie sie˛ na s´wiat, podczas gdy internacjonalizacja produkcji towaro´w i usług umoz˙liwiła z kolei ekspansje˛ TIT. Tym niemniej, przyszły dobrobyt ekonomiczno-społeczny zalez˙y od skutecznego poszukiwania sposobu, w jaki zwycie˛zcy moga˛ kompensowac´ w skali globalnej straty przegranych w wyniku procesu przemian, innymi słowy – jak unikna˛c´ konflikto´w inter- i intrasystemowych. Ponadto, w jaki sposo´b zapobiec rychłej luce cyfrowej (digital divide) (Dunn 2000) 4? Jak dota˛d niewiele zrobiono w celu złagodzenia konsekwencji podziału na zwycie˛zco´w i przegranych – nielicznych „podła˛czonych”, „ma˛drali”, „info-bogaczy” oraz licznej rzeszy „niepodła˛czonych”, „niedouczonych”, „info-biedako´w”. Dla obu stron Internet stanowi zaro´wno szanse˛, jak i niebezpieczen´stwo jeszcze wie˛kszej marginalizacji (Moore 2001). Avinash Persaud wa˛tpi, by rewolucja oparta na wiedzy umoz˙liwiła krajom rozwijaja˛cym sie˛ nagłe wejs´cie na wyz˙szy poziom rozwoju; przepas´c´ w doste˛pie do wiedzy najprawdopodobniej jedynie pogłe˛bi dysproporcje mie˛dzy bogatymi i biednymi (Persaud 2001). Kaz˙da rewolucja technologiczna ma swoich wygranych i przegranych. Zaro´wno globalizacja, jak i „nowa gospodarka” zakładaja˛ zwie˛kszone ryzyko dla jednostek i przedsie˛biorstw, kto´re stanowi nieunikniona˛ przyszłos´c´ obecnej fazy triumfalnego, zbyt konkurencyjnego kapitalizmu; nie ma z˙adnej „Trzeciej Drogi” ani ucieczki (Fukuyama 2000 i Woroniecki 2001a). Co wie˛cej, jez˙eli nowe technologie oraz oparte na nich inwestycje nie znajda˛ zastosowan´ rynkowych, jez˙eli wyste˛powac´ be˛da˛ zniekształcenia funkcjonowania (i przejrzystos´ci) globalnych rynko´w towaro´w, usług, technologii i papiero´w wartos´ciowych, rozwo´j nowej gospodarki moz˙e – zamiast stymulowac´ – wre˛cz hamowac´ wzrost, prowadza˛c tym samym do długotrwałej stagnacji. Przyszłos´c´ „nowej gospodarki” zalez˙y od zakresu zwia˛zanych z nia˛ korzys´ci: jez˙eli dotycza˛ one wyła˛cznie wa˛skiej elity (zwycie˛zca bierze wszystko), globalny wzrost moz˙e ulec zahamowaniu. Dlatego tez˙ wielu autoro´w, na 4
Problem niero´wnego doste˛pu do zdobyczy cywilizacji istniał zawsze; moz˙e obecnie przepas´c´ ta pogłe˛bia sie˛, co grozi fragmentaryzacja˛ naszej planety.
„Nowa gospodarka”: fascynacja, zwątpienie i nadzieja
75
przykład Kołodko (2001a), apeluje o redystrybucje˛ zysko´w na rzecz „przegranych”. W przypadku rza˛do´w, globalizacja i „nowa gospodarka” wymusza głe˛bokie, juz˙ rozpocze˛te reformy administracji pan´stwowej i systemu komunikowania sie˛ z obywatelami, w warunkach nieuchronnej utraty monopolu rza˛du na słuz˙enie własnemu społeczen´stwu (OECD 2000h). W wymiarze zewne˛trznym dotyczy to wielostronnego zarza˛dzania wspo´łzalez˙nos´cia˛, poczynaja˛c od stworzenia szczebla globalnego (zasady gry nie tylko w stosunkach mie˛dzy pan´stwami, ale ro´wniez˙ np. poste˛powanie korporacji ponadnarodowych, nazywanych „globocorps” przez Knoke’a (1999) – az˙ po szczebel lokalny (na przykład powia˛zania regionalne). Jacquet i Sachwald (2000) zwracaja˛ uwage˛, z˙e globalizacja i poste˛p technologiczny wymagaja˛ udoskonalenia systemu zarza˛dzania owa˛ wspo´łzalez˙nos´cia˛, ze wzgle˛du na wysokie koszty adaptacji dla grup mnie uprzywilejowanych oraz erozje˛ solidarnos´ci społecznej. Jak twierdzi Douglas C. Worth (2000, s. 1–2), Sekretarz Generalny BIAC: „Naprawde˛ nowym elementem zjawiska nazywanego ,nowa˛ gospodarka˛’ jest nadzwyczajna szybkos´c´ przepływu inwestycji, innowacji oraz zmian na globalnych rynkach ... Szerokie zastosowanie technologii w przemys´le i handlu odgrywa role˛ turbodoładowania, kto´re nape˛dza wydajnos´c´ oraz wstrza˛sa gospodarka˛”. Jednak szybkie zmiany zawsze niosa˛ ze soba˛ ryzyko destabilizacji, a zatem wymagaja˛ zdwojonych wysiłko´w ze strony władz (reforma regulacji, doskonalenie zarza˛dzania na wszystkich szczeblach, ujednolicenie zasad gry) (Woroniecki 2000). Recepta˛ na dobre wyniki ekonomiczne – i wzrost gospodarczy – jest umieje˛tnos´c´ ła˛czenia wysokiej gotowos´ci do wdraz˙ania TIT ze zdolnos´cia˛ dostosowania do tego rynku siły roboczej oraz ram prawnych w gospodarce. Badania OECD (2000f) potwierdzaja˛ pozytywna˛ korelacje˛ tych trzech czynniko´w ze wzrostem i wydajnos´cia˛ pracy nie tylko w USA, ale ro´wniez˙ w Irlandii, Danii, Austrii i Holandii. O dziwo, w 5 krajach OECD wydajnos´c´ w latach 90-ych rosła szybciej niz˙ w USA, pomimo notowanego tam znacznie wyz˙szego tempa poste˛pu technologicznego (Jacquet 2001). Wzrost wydajnos´ci spowodowany zastosowaniem nowych technologii zawsze pojawia sie˛ z pewnym opo´z´nieniem – podkres´la Alan Greenspan (Kiplinger 1998). Według Lestera C. Thurowa (Thurow 1999), ostatnia dekada XX wieku oraz – generalnie – trzecia rewolucja przemysłowa (w USA) nie moga˛ poszczycic´ sie˛ szczego´lnym wzrostem wydajnos´ci, a raczej tworzeniem wartos´ci rynkowej (rozde˛cie giełdy papiero´w wartos´ciowych). Jest to wynik stosunkowo powolnego tempa inwestowania przedsie˛biorstw w narze˛dzia pracy oraz rza˛dowych inwestycji w infrastrukture˛ produkcji, a takz˙e niskiego wskaz´nika oszcze˛dnos´ci ws´ro´d przedsie˛biorstw i konsumento´w. Po cze˛s´ci wynika to
76
Jan Woroniecki
ro´wniez˙ ze słabos´ci edukacyjnej oraz przesuwania zatrudnienia do z natury mniej wydajnych usług. Wszystko to ogranicza lub przynajmniej opo´z´nia pro-wydajnos´ciowe skutki poste˛pu technologicznego Wymaga to ponadto cierpliwos´ci oraz działan´ ze strony rza˛do´w i organizacji pozarza˛dowych.
„Nowa gospodarka”: nazajutrz Pierwsze miesia˛ce po zakon´czeniu sie˛ przewidywanego długotrwałego boomu gospodarczego, tj. okres od kon´ca 2000 do wiosny 2001 roku, cechował s´lepy krytycyzm pod adresem „nowej gospodarki”. Tak jak wczes´niej wychwalano ja˛ za to, do czego rzeczywis´cie doprowadziła – lub nie doprowadziła – w kwestii wzrostu gospodarczego, teraz przyszła kolej na obwinianie TIT i zwia˛zanego z nimi sektora o przys´pieszenie załamania, niezdolnos´c´ do jego powstrzymania, a nawet, z˙e „zawiodła nadzieje” na wyeliminowanie cyklu gospodarczego, jakie niesłusznie pokładano w „nowej gospodarce”. Dopiero nieco po´z´niej zacze˛ły pojawiac´ sie˛ pierwsze powaz˙ne i wywaz˙one analizy, zaro´wno w mediach (np. The Economist), jak i kre˛gach naukowych (np. OECD – patrz poniz˙ej). Rola „nowej gospodarki” (lub TIT), choc´ nadal trudna do oszacowania, nareszcie doczekała sie˛ włas´ciwej i obiektywnej oceny co do jej pos´redniego i bezpos´redniego wpływu na wzrost gospodarczy i wydajnos´c´. Chodziło przy tym nie tylko o sam sektor TIT, ale przede wszystkim o potencjał produkcyjny całej gospodarki. „Prawdziwe skutki ekonomiczne technologii informatycznych (TIT – J.W.) moga˛ byc´ zatem powaz˙niejsze, niz˙ sie˛ wydaje” (The Economist 2001d, s. 90) – przede wszystkim dzie˛ki wyz˙ej wymienionemu wpływowi. Nadal jednak pojawiaja˛ sie˛ opinie, z˙e wpływ tych technologii na wzrost wydajnos´ci jest przeceniany (w USA waz˙na˛ role˛ odegrały konsolidacja finansowa oraz elastyczne rynki pracy – w poła˛czeniu z wykorzystaniem i upowszechnieniem TIT, obejmuja˛cym w znacznym i pozytywnym stopniu wewne˛trzna˛ organizacje˛ i model zarza˛dzania przedsie˛biorstwami; w strefie euro wpływ TIT był wyraz´ny w tym włas´nie sektorze, nie odnotowano natomiast powaz˙niejszych pozytywnych efekto´w pos´rednich dla pozostałej cze˛s´ci gospodarki i wydajnos´ci MFP (multifactor productivity). Konieczne sa˛ zatem dalsze reformy strukturalne, kto´re umoz˙liwia˛ pełne wykorzystanie moz˙liwos´ci oferowanych przez nowe technologie) (Artus 2001). Rozczarowanie „nowa˛ gospodarka˛” wynikało po cze˛s´ci z jej luz´no zdefiniowanej koncepcji. Najwyraz´niej istniała potrzeba „wielkiej idei” czy tez˙ imponuja˛cej doktryny w celu uzasadnienia długotrwałego boomu gospodarczego.
„Nowa gospodarka”: fascynacja, zwątpienie i nadzieja
77
Zapewnienia o istnieniu „nowej gospodarki”, uzasadniaja˛cej gwałtowny wzrost cen akcji oraz olbrzymie zaangaz˙owanie kapitałowe w nowe (i ryzykowne) przedsie˛wzie˛cia – albowiem cykl gospodarczy zmarł ponoc´ s´miercia˛ naturalna˛ – us´piły normalna˛ czujnos´c´. Sam termin uz˙ywany był jednak gdzie niegdzie juz˙ od lat 70-ych (i połowy 80-ych) na okres´lenie szeregu zjawisk – nie tylko TIT (Madrick 2001). Zdaniem Kołodko (2001b, s. 3–4), „nie ma czegos´ takiego jak ,nowa gospodarka’; sa˛ tylko nowe technologie produkcji i dystrybucji, maja˛ce jakos´ciowy wpływ na sposo´b prowadzenia działalnos´ci gospodarczej ... (zas´) ... koncepcja ,nowej gospodarki’ oraz (cze˛sto fałszywie) nowatorskie pro´by jej teoretycznego uzasadnienia zbyt mocno ulegaja˛ amerykan´skiemu widzeniu rzeczywistos´ci”. To, co w USA reklamowano jako „nowa˛ gospodarke˛”, niewa˛tpliwie przycia˛gne˛ło pote˛z˙ne nakłady inwestycyjne, co w efekcie zaowocowało wzrostem wydajnos´ci pracy (i kapitałochłonnos´ci). W mniejszym stopniu dotyczyło to MFP. Przys´pieszenia tempa wzrostu spowodowanego w znacznej mierze pote˛z˙nymi nakładami inwestycyjnymi nie da sie˛ wszakz˙e długo utrzymac´. Zdaniem Patricka Artusa (2001), nowa jakos´c´ (tj. prawdziwa nowa gospodarka) pojawi sie˛ dopiero wo´wczas, gdy poste˛p technologiczny wpłynie bezpos´rednio na wzrost MFP, co jednak nie nasta˛piło w USA w latach 90-ych. Trudno mo´wic´ o „nowej gospodarce” (oraz cyklu technologicznym sui generis) maja˛c do czynienia z chwilowym przys´pieszeniem tempa wzrostu w wyniku dodatkowych inwestycji i/lub konsumpcji. Gdyby takie przys´pieszenie miało trwały charakter – jako efekt zwie˛kszenia MFP – po wygas´nie˛ciu fali inwestycji, dopiero wo´wczas moglibys´my mo´wic´ o nowym fenomenie ekonomicznym, polegaja˛cym na długotrwałym wzros´cie opartym nie tylko na wydajnos´ci kapitałowej, ale przede wszystkim na wydajnos´ci wiedzy ludzkiej. Istnieja˛ ro´z˙ne opinie co do trwałos´ci i perspektyw „nowej gospodarki”, jednak wydaje sie˛, z˙e jej nadejs´cie ogłoszono przedwczes´nie. Moz˙e po prostu było za wczes´nie na oczekiwanie takich skutko´w? Prawdziwa natura „nowej gospodarki”, szczego´lnie w aspekcie długofalowym, nie przybrała jeszcze ostatecznej formy i nie jest w pełni rozumiana. Moz˙e zatem „coraz szersza doste˛pnos´c´ sprze˛tu TIT jest sama w sobie zaledwie prekursorem nowej gospodarki (podczas gdy) znacznie powaz˙niejszym czynnikiem jest niezwykły w stosunku do przeszłos´ci wzrost jakos´ci i zakresu moz˙liwos´ci gospodarczych, wynikaja˛cy z globalizacji” (OECD 2001b, s. 4–5 i 41), pod warunkiem zapewnienia odpowiedniej adaptacji rynku siły roboczej oraz sprzyjaja˛cych ram prawnych? Opisuja˛c „wkład” „nowej gospodarki” w globalne zwolnienie tempa wzrostu gospodarczego, The Economist wylicza cztery podstawowe przyczyny:
78
Jan Woroniecki
①
Globalny boom TIT, przeradzaja˛cy sie˛ w krach; euforia zwia˛zana z „nowa˛ gospodarka˛” zniekształca globalny sektor technologiczny oraz zakło´ca ro´wnowage˛ całej gospodarki amerykan´skiej (a takz˙e innych).
②
Zapas´c´ na rynkach papiero´w wartos´ciowych, prowadza˛ca do erozji (wyimaginowanego) bogactwa gospodarstw domowych oraz ich pe˛du nabywczego, co wpłyne˛ło ro´wniez˙ na podwaz˙enie pewnos´ci siebie przedsie˛biorco´w oraz plano´w inwestycyjnych (nalez˙y jednak pamie˛tac´, z˙e 4/5 akcji pozostaje w re˛kach 1/5 najlepiej sytuowanych gospodarstw domowych, kto´rych raczej nie dotyczy znaczny spadek konsumpcji) (The Economist 2001e, s. 86).
③
Skokowy wzrost cen energii (spote˛gowany jeszcze w zwia˛zku z atakami terrorystycznymi na USA – J.W.).
④
Naste˛pstwa spadku koniunktury w USA dla reszty s´wiata, spote˛gowane przez wyz˙szy stopien´ wspo´łzalez˙nos´ci w gospodarce s´wiatowej (tym razem wirus recesji rozpowszechnia sie˛ w wyniku załamania sie˛ inwestycji w sektor TIT w USA) 5 (OECD 2001b i The Economist 2000j).
Obecnie wydaje sie˛ juz˙ pewne, z˙e to „nowa gospodarka” przyczyniła sie˛ najpierw do nadmiernego wzrostu rynko´w papiero´w wartos´ciowych (szczego´lnie TMT, tj. papiero´w wartos´ciowych zwia˛zanych z sektorem technologii, medio´w i telekomunikacji), tworza˛c tym samym iluzje˛ dobrobytu, a naste˛pnie do ich skurczenia sie˛ i załamania (ro´wniez˙ przede wszystkim w sektorach TMT); pozostała cze˛s´c´ rynku była juz˙ wczes´niej znacznie mniej pre˛z˙na, a zatem została w mniejszym stopniu dotknie˛ta zapas´cia˛ i ma lepsze szanse na oz˙ywienie (The Economist 2001f). Rzecz jasna, było wiele ro´wniez˙ wiele innych przyczyn gwałtownych zmian: dla przykładu, nowe instrumenty finansowe. Stoja˛c w obliczu gwałtownie wzrastaja˛cej kapitalizacji papiero´w wartos´ciowych oraz „maja˛c do czynienia z rosna˛cymi cenami akcji, kto´re nie miały nic wspo´lnego z tradycyjnymi (i rzetelnymi – J.W.) kryteriami wyceny, wielu analityko´w wolało wymys´lec´ nowe kryteria (np. przychody zamiast zysko´w) niz˙ przyznac´, z˙e ceny akcji sa˛drastycznie zawyz˙one” (The Economist 2001f, s. 12). Balcerowicz (2001) ma racje˛ oceniaja˛c, z˙e wpływ TIT w „starej gospodarce” na ogo´lne wskaz´niki wzrostu (oraz MFP), tj. „wyciskanie” wie˛cej z nakłado´w kapitałowych i siły roboczej stanowi prawdopodobnie kwintesencje˛ „nowej gospodarki”. Nadal jednak nie wydaje sie˛, z˙e to cała prawda. W projekcie raportu Zespołu G8 ds. Moz˙liwos´ci Oferowanych przez Technologie 5
Zdaniem Alana Greenspana, „ro´z˙nice w skłonnos´ciach do konsumowania zysko´w kapitałowych oraz stratach ro´z˙nego typu aktywo´w moga˛ miec´ powaz˙ne konsekwencje dla skumulowanego popytu” (Berry 2001).
„Nowa gospodarka”: fascynacja, zwątpienie i nadzieja
79
Cyfrowe (DOT – Digital Opportunity Task Force, DOT 2001, s. 7) słusznie zauwaz˙a sie˛, z˙e w przypadku bogatszych krajo´w „tzw. nowa˛ gospodarke˛ cechował znacza˛cy wzrost wydajnos´ci, wysoki stopien´ niezro´wnowaz˙enia (zamiast stabilnos´ci – J.W.) oraz bezprecedensowy wskaz´nik innowacyjnos´ci w strukturach korporacyjnych, modelach biznesowych i stosunkach mie˛dzy ro´z˙nymi komponentami społeczen´stwa obywatelskiego (rza˛dy, kre˛gi przemysłowe, organizacje non-profit)”. Ogo´lnie rzecz biora˛c, w okresie poprzedzaja˛cym ere˛ Internetu kaz˙da bardziej znacza˛ca innowacja wpływała zazwyczaj na struktury produkcji i zarza˛dzania, powoduja˛c swego rodzaju euforie˛ – z wyja˛tkiem kwestii wzrostu wydajnos´ci (Aenlle 2001). W naste˛pstwie obecnego spadku wzrostu sektora TIT moz˙na zatem spodziewac´ sie˛ – pre˛dzej czy po´z´niej – oz˙ywienia w branz˙y zaawansowanych technologii, zaro´wno w aspekcie poziomu produkcji (nagromadzone – cze˛sto nadmiernie – zapasy kiedys´ sie˛ wyczerpia˛, zreszta˛ i tak wkro´tce stana˛ sie˛ przestarzałe), jak i aspekcie psychologicznym – przełamania apatii spowodowanej upadkiem (Shannon 2001). Oz˙ywienie to moz˙e stac´ sie˛ zacza˛tkiem, lub wre˛cz niezbe˛dnym warunkiem, pełnego powrotu do dobrej koniunktury gospodarczej. Nastroje takie dominowały podczas dorocznego sympozjum decydento´w Federal Reserve w Jackson Hole na pocza˛tku wrzes´nia 2001 roku: „nowa gospodarka – niosa˛ca ze soba˛ obietnice˛ wysokiego wzrostu przy niskiej inflacji – be˛dzie nadal rozwijac´ sie˛ po zakon´czeniu obecnej recesji... Rewolucja informacyjna pozwoli nam utrzymac´ tempo rozwoju” (Uchitelle 2001). „Nowa gospodarka” przetrwała pe˛knie˛cie balonu dot-com i nadal przeobraz˙a obowia˛zuja˛ce od dziesie˛cioleci wzorce ekonomiczne (Leonhardt 2001). „Wiara Amerykano´w w podstawy tej rewolucji nadal pozostaje niezachwiana; ceny papiero´w wartos´ciowych (niezalez˙nie od upadku sztandarowych pote˛g nowej gospodarki) nadal pozwalaja˛ zakładac´, z˙e nape˛dzany zaawansowanymi technologiami wzrost wydajnos´ci pozwoli utrzymac´ przys´pieszone tempo wzrostu zysko´w w nadchodza˛cych latach” (Baker 2001). Wszystkie te dos´c´ optymistyczne nadzieje na szybkie oz˙ywienie zostały jednak pogrzebane przez wydarzenia z 11 wrzes´nia w Nowym Jorku i Waszyngtonie, kto´re w najlepszym wypadku opo´z´niły oczekiwane oz˙ywienie o kilka miesie˛cy6. Jez˙eli istotnie – jak zakładał Alan Greenspan (co prawda pod koniec kwietnia 2001 roku) mamy do czynienia jedynie z „przerwa˛ w inwestowaniu w szeroki zakres innowacji, kto´re legły u podstaw wzrostu wskaz´niko´w wydajnos´ci” (Baker 2001). Laurence Meyer, gubernator Federal Reserve, utrzymuje, z˙e „nadal mamy (tj. Amerykanie – J.W.) do czynienia z nowa˛ gospodarka˛ ... 6
Zdaniem, m.in. Eddie George’a, Gubernatora Banku Anglii (wysta˛pienie na spotkaniu szefo´w banko´w centralnych G10 w Bazylei) – „Rzeczpospolita” (2001).
80
Jan Woroniecki
Forma obecnej recesji (z wyja˛tkiem jej pogłe˛bienia w wyniku atako´w z 11 wrzes´nia – J.W.) wykazuje wszelkie cechy nowej gospodarki, podobnie jak to miało miejsce w przypadku formy wczes´niejszego gwałtownego wzrostu gospodarczego” (Baker 2001) 7. Credit Suisse First Boston zakładał (przed atakami), z˙e poziom inwestycji w TIT be˛dzie musiał spadac´ s´rednio o 16% w roku biez˙a˛cym (tj. 2001) oraz naste˛pnym, co pozwoliłoby wyeliminowac´ nadwyz˙ke˛, kto´ra wymusiłaby 8% spadek ogo´lnego poziomu inwestycji w całej gospodarce (The Economist 2001g). Obecnie, na pocza˛tku 2002 roku, nadzieje na konsolidacje˛ oz˙ywienia narastaja˛, niezalez˙nie od ostrzez˙en´ (m.in. Alana Greenspana), z˙e optymizm ten moz˙e byc´ przedwczesny, choc´ „zne˛kane” firmy technologiczne moga˛ liczyc´ na s´wiatełko w tunelu: przewiduje sie˛, z˙e wydatki sektora TIT wzrosna˛ w biez˙a˛cym roku, bardziej optymistycznie rysuja˛ sie˛ tez˙ perspektywy handlu elektronicznego (e-commerce) (Time 2002).
„Nowa gospodarka” w ocenie OECD OECD jest jedna˛ z instytucji prowadza˛cych najpowaz˙niejsze badania „nowej gospodarki” oraz pierwotnym z´ro´dłem tej doktryny, warto zatem zaja˛c´ sie˛ osobno ocenami zawartymi w najnowszym opracowaniu – przełomowym raporcie na temat Projektu ws. Wzrostu Gospodarczego pt. „The New Economy: Beyond the Hype” (Nowa Gospodarka – Ponad Zgiełk) (OECD 2001c) (moje wczes´niejsze opracowanie (Woroniecki 2001b) zawiera analize˛ poprzednich badan´ OECD). Doroczna sesja ministerialna Rady OECD (OECD 2001d, s. 5–6) przyje˛ła wniosek, z˙e „nowe technologie, a w szczego´lnos´ci TIT, to tylko jeden z czynniko´w powoduja˛cych zro´z˙nicowanie modeli wzrostu w ostatnim dziesie˛cioleciu, obok sposobu wykorzystania i jakos´ci siły roboczej oraz jej wie˛kszej wydajnos´ci w poła˛czeniu z kapitałem”. Ministrowie okres´lili szereg wzajemnie powia˛zanych ze soba˛ przedsie˛wzie˛c´, niezbe˛dnych w celu osia˛gnie˛cia poz˙a˛danych długofalowych skutko´w innowacji technologicznych w zakresie wzrostu gospodarczego (uporza˛dkowanie fundamento´w gospodarki, podniesienie poziomu wykształcenia oraz włas´ciwy rozwo´j kapitału ludzkiego, promowanie prac badawczo-rozwojowych i przedsie˛biorczos´ci, ułatwienie upowszechniania TIT) (OECD 2001d). Sam raport (OECD 2001c) koncentruje sie˛ na wzros´cie wydajnos´ci generowanym przez TIT oraz podejmuje pro´be˛ 7
Dopo´ki nie zakon´czy sie˛ obecny cykl gospodarczy, nie sposo´b zweryfikowac´ argumento´w przytaczanych na potwierdzenie istnienia „nowej gospodarki”.
„Nowa gospodarka”: fascynacja, zwątpienie i nadzieja
81
weryfikacji – po tym jak recesja w USA wymusiła realistyczny charakter dyskusji – załoz˙enia, z˙e osia˛gnie˛to wyz˙szy – i trwały – poziom wzrostu gospodarczego, zas´ „nowa gospodarka” zaistniała na dobre. Uwzgle˛dniono ro´wniez˙ pogla˛dy oso´b sceptycznie nastawionych do „nowej gospodarki”. OECD pro´bowała wyjas´nic´, co tak naprawde˛ legło u podstaw twierdzenia, z˙e w strukturze gospodarek OECD zachodza˛ jakies´ nowe procesy. Na wzrost i przys´pieszenie jego tempa składaja˛ sie˛ w zasadzie dwa czynniki – siła robocza i kapitał. Niezalez˙nie od przyrostu kto´regokolwiek z nich, liczy sie˛ przede wszystkim jakos´c´ siły roboczej (kapitał ludzki), a takz˙e doste˛pnos´c´ i jakos´c´ technologii, kto´re wymuszaja˛ coraz szersze i lepsze kwalifikacje (sta˛d tez˙ waz˙nym czynnikiem jest ro´wniez˙ poziom wykształcenia); co zas´ do kapitału – TIT były niewa˛tpliwie najbardziej dynamicznym obszarem inwestowania oraz z´ro´dłem wzrostu. Wraz z gwałtownym spadkiem cen na towary i usługi sektora TIT oraz wysokim (cze˛sto nadmiernym) na nie popytem, inwestycje w tej dziedzinie kwitły, choc´ cze˛sto kosztem innych sektoro´w (co groziło ich dekapitalizacja˛). Skoncentrowanie inwestycji na TIT doprowadziło ro´wniez˙ do zmian – na lepsze – w zakresie składu i ogo´lnej jakos´ci kapitału akcyjnego w krajach OECD. Dzie˛ki tym mechanizmom, efektom ubocznym i sieciowym, a takz˙e zaostrzeniu wewne˛trznej i zewne˛trznej konkurencji, TIT wpływały (pos´rednio, a cze˛sto w sposo´b trudny do okres´lenia) na MFP, a tym samym na wzrost PKB. Wpływ innowacyjnos´ci na MFP nie ograniczał sie˛ do sektora TIT, ale odczuwany był w całej gospodarce USA, a takz˙e w szeregu innych krajo´w OECD8. TIT przekształcały zatem model działalnos´ci gospodarczej i w znacznym stopniu wpływały na wzrost. Odegrały one role˛ katalizatora zmian w przedsie˛biorstwach, upowszechniaja˛c innowacje w usługach i sferze produkcyjnej, tworza˛c generuja˛ce wartos´c´ sieci powia˛zan´ mie˛dzy producentami a konsumentami. OECD opowiada sie˛ za stosowaniem TIT jako s´rodka umoz˙liwiaja˛cego obniz˙enie koszto´w oraz zapewniaja˛cego powodzenie w walce konkurencyjnej (zaostrzonej włas´nie dzie˛ki wpływowi TIT). Organizacja ostrzega, z˙e korzys´ci zwia˛zane z wykorzystaniem TIT zalez˙a˛ od jego zakresu i nie sa˛ widoczne natychmiast. Zaleca jednak, aby rza˛dy wspierały konkurencyjnos´c´ oraz zapewniły odpowiednia˛ infrastrukture˛ prawna˛ (podnosza˛c tym samym poziom zaufania przedsie˛biorstw, w tym nowych, oraz konsumento´w), jako niezbe˛dne warunki poz˙a˛danego szerokiego upowszechnienia TIT. Rzecz jasna, niezbe˛dne jest takz˙e podnoszenie jakos´ci kapitału ludzkiego. „Zmiany społeczno-ekonomiczne be˛da˛nadal miały miejsce w nadchodza˛cych latach, w miare˛ pojawiania sie˛ 8
OECD 2001c. „Final Report”, s. 11–14. Raport wymienia kraje skandynawskie, USA, Irlandie˛, Australie˛, Nowa˛ Zelandie˛ i Kanade˛ jako lidero´w wzrostu MFP.
82
Jan Woroniecki
nowych technologii; aby odpowiednio dostosowac´ sie˛ do nowych okolicznos´ci niezbe˛dne be˛dzie zapewnienie elastycznych polityk i przepiso´w” (ibidem, s. 24) – oraz stawienie czoła nowym wyzwaniom w zwia˛zku z obecnymi radykalnymi zmianami technologicznymi, tj. przystosowanie sie˛ do TIT. OECD wyjas´nia, z˙e budowanie własnego sektora TIT nie jest konieczne dla zapewnienia wzrostu generowanego przez nowe technologie. Brak takiego sektora moz˙e niekiedy wre˛cz wyjs´c´ na dobre: dysponuja˛c natychmiastowym doste˛pem do najnowszych technologii z importu, dany kraj (lub firma) nie jest zobowia˛zany (lub zache˛cany) do inwestowania w krajowe rozwia˛zania. Tym niemniej, jak najszerszy zakres inwestowania we własne prace badawczo-rozwojowe przekłada sie˛ na maksymalne wykorzystanie zagranicznych osia˛gnie˛c´ w tej dziedzinie. Raport nie udziela jednoznacznej odpowiedzi, czy mamy juz˙ do czynienia z „nowa˛ gospodarka˛”. Opro´cz zwyczajnej skromnos´ci, OECD nie czyni tego ze wzgle˛du na wyniki swych analiz. OECD docenia role˛ TIT, nie przypisuje im jednak całej zasługi za przys´pieszenie (do 2000 roku) wzrostu gospodarczego – nawet uwzgle˛dniwszy skutki pos´rednie. OECD zaleca cierpliwos´c´ w stosunku do skutko´w stosowania TIT, jednak zdecydowanie wierzy w ich znaczenie. Najwaz˙niejsze zalecenia pod adresem polityki gospodarczej, maja˛ce na celu wspieranie – w ramach kompleksowej strategii wzrostu – „nowej gospodarki”, sa˛ naste˛puja˛ce (OECD 2001c, s. 70): ● umacnianie fundamento ´ w społeczno-ekonomicznych gospodarki, ● wspieranie upowszechniania TIT, ● promowanie innowacyjnos ´ ci, ● inwestowanie w kapitał ludzki, ˛biorstw (i przedsie˛biorczos´ci). ● stymulowanie tworzenia nowych przedsie Wartos´c´ raportu polega zatem gło´wnie na wykazaniu, z˙e nie tylko TIT przyczyniły sie˛ do przys´pieszenia tempa wzrostu (poprzez wzrost sektora TIT, zwie˛kszone nakłady inwestycyjne na TIT oraz takie efekty pos´rednie, jak Internet, handel elektroniczny i e-government). Rza˛dy, przedsie˛biorstwa i konsumenci (a nawet organizacje pozarza˛dowe) powinny spełnic´ jeszcze wiele warunko´w, aby zapewnic´ trwałos´c´ (z uwzgle˛dnieniem jednak zjawiska cyklicznos´ci rozwoju gospodarczego) zwie˛kszonego tempa wzrostu oraz w pełni wykorzystac´ potencjał TIT w tej dziedzinie, poprzez ich wielokanałowy wpływ na MFP. Raport wyraz´nie ostrzega przed pokusa˛ rozluz´niania „tradycyjnych ram funkcjonowania elastycznych i konkurencyjnych rynko´w”, polityki pienie˛z˙nej oraz mechanizmo´w finansowych pod pretekstem „nowej gospodarki”, kto´rej prawdziwe natura oraz implikacje nie sa˛ jeszcze dostatecznie znane i rozumiane (OECD 2001e, s. 2–3 i 9). Zawarta w raporcie chłodna analiza
„Nowa gospodarka”: fascynacja, zwątpienie i nadzieja
83
zre˛cznie lawiruje mie˛dzy Scylla˛ euforii zwia˛zanej z „nowa˛ gospodarka˛” do połowy 2000 roku, a Charybda˛ przesadnego jej pote˛pienia, kto´re eksplodowało wkro´tce potem.
Wnioski i opinie Pomijaja˛c skrajne opinie dotycza˛ce istnienia (lub nie) „nowej gospodarki”, jej zala˛z˙ki sa˛ juz˙ dobrze widoczne – choc´ jedynie w kilku krajach. Jej fanatyczni zwolennicy utrzymuja˛, z˙e Internet przynio´sł wie˛cej korzys´ci ekonomicznych niz˙ poprzednie rewolucje technologiczne, zas´ zdaniem sceptyko´w „nowa gospodarka” sprowadza sie˛ do sztucznego rozde˛cia giełdy papiero´w ˙ ycie obaliło wartos´ciowych. Ani fanatycy, ani sceptycy nie maja˛ racji. Z twierdzenia, z˙e rewolucja TIT to wyła˛cznie amerykan´ski fenomen, z˙e gospodarka oparta na informatyce wyeliminowała prawa ekonomiczne oraz z˙e była ˙ ycie w stanie funkcjonowac´ sprawnie bez jakiejkolwiek interwencji rza˛du. Z zweryfikowało ro´wniez˙ nieuzasadnione nadzieje na uniknie˛cie cyklicznego charakteru wzrostu gospodarczego. Fakt, z˙e „nowa gospodarka” nie likwiduje cyklicznej niero´wnowagi (w najlepszym wypadku łagodzi ja˛), nie powinien byc´ przedwczes´nie uznawany za jej wade˛, poniewaz˙ w ogo´le nie było to celem wprowadzania TIT. „Boomy i recesje” – jak pisze Lester C. Thurow (1999, s. 58) – „maja˛ miejsce, poniewaz˙ inwestycje zalez˙a˛ od wskaz´nika wzrostu konsumpcji, a nawet niewielkie zmiany wskaz´nika wzrostu konsumpcji (np. w wyniku naduz˙ycia zaufania konsumento´w – J.W.) moga˛ prowadzic´ do znacznego wzrostu lub spadku poziomu inwestycji”. Dlaczego wie˛c „nowa gospodarka” miałaby byc´ odporna na te zjawiska, skoro jej cecha˛ charakterystyczna˛ jest gwałtowna zmiana, kto´ra – ipso facto – zakłada wie˛ksza˛ niepewnos´c´? Wydaje sie˛, z˙e sprzyja ona fluktuacji cen, w tym cen aktywo´w produkcyjnych (wiedza!) oraz cen papiero´w wartos´ciowych. Nawet jes´li nowe technologie i globalizacja doprowadza˛ w kon´cu do spadku cen, lub przynajmniej ich wyro´wnania w skali globalnej, raczej w do´ł (Thurow 1999), to nie wiadomo, czy be˛dzie to w stanie spłaszczyc´ przebieg cyklu gospodarczego. W ramach tego, co przedwczes´nie nazywano „nowa˛ gospodarka˛”, TIT przyczyniły sie˛ w USA – w poła˛czeniu z innymi czynnikami – do podniesienia wydajnos´ci oraz trwaja˛cego cała˛ dekade˛ szybkiego, ale niekoniecznie stabilnego wzrostu, kto´remu towarzyszyła niska inflacja. Jednakz˙e rewolucja TIT dopiero sie˛ rozpocze˛ła, zas´ jej zasie˛g geograficzny jest ograniczony (ro´wniez˙
84
Jan Woroniecki
w ramach samego społeczen´stwa – nawet w USA). W kaz˙dym ba˛dz´ razie, poste˛p technologiczny nie likwiduje praw ekonomii oraz nie usuwa cyklo´w rozwojowych. Moz˙e nieznacznie „spłaszcza” cykl i łagodzi spadek, zapobiegaja˛c tym samym (głe˛bokiej) recesji, moz˙e obniz˙a inflacje˛ poprzez nasilenie konkurencji cenowej (jednak ze wzgle˛du na rozde˛cie giełdy papiero´w wartos´ciowych okazał sie˛ nieco inflacjogenny w ostatnim dziesie˛cioleciu). Moz˙e pozwala osia˛gac´ wyz˙sze wskaz´niki wzrostu bez koniecznos´ci jego hamowania w obawie przed inflacja˛ (Cohen 2001). Jest jednak zdecydowanie za wczes´nie na definitywne formułowanie tego rodzaju wniosko´w. Poste˛p technologiczny nie stanowi uniwersalnego lekarstwa na wszystkie bola˛czki gospodarki; nie na wiele sie˛ przyda bez zdrowej polityki gospodarczej i finansowej, doste˛pu do rynko´w oraz zdolnos´ci promowania i upowszechniania innowacji. Kaz˙da rozsa˛dna doktryna „nowej gospodarki” musi zatem opierac´ sie˛ na kategoriach s´rednio- i długoterminowych oraz uwzgle˛dniac´ sprawdzone prawdy ekonomiczne dotycza˛ce MFP. Upadł mit, z˙e klasyczne mechanizmy nie znajduja˛ zastosowania w przypadku „nowej gospodarki”. Nadal obowia˛zuje odwieczna zasada, z˙e najwaz˙niejsze jest zaufanie konsumenta (Cohen 2001). Ocena „nowej gospodarki”, jej skutko´w i perspektyw nie moz˙e byc´ bynajmniej dokonywana z punktu widzenia towarzysza˛cych jej fluktuacji cen akcji, ale z punktu widzenia intensyfikacji innowacyjnos´ci (podnoszenia skłonnos´ci do wprowadzania innowacji), tworzenia miejsc pracy (netto), zdolnos´ci modyfikowania praktyk ekonomicznych (w sferze produkcji i zarza˛dzania) i społecznych oraz wzorco´w zachowania (Cohen 2001b). Wszystkie te elementy maja˛ znacznie wie˛kszy wpływ na wydajnos´c´ niz˙ bezpos´rednie korzys´ci wynikaja˛ce ze stosowania TIT. Samo wyposaz˙enie gospodarki w nowy sprze˛t i technologie nie wystarczy. Musimy wprowadzic´ gospodarke˛ na nowa˛ trajektorie˛. Na podobnej zasadzie powinnis´my zmienic´ nasz sposo´b mys´lenia. Wymaga to z kolei powaz˙nego zaangaz˙owania sie˛ władz w promowanie „nowej gospodarki” – zarza˛dzania wykorzystaniem TIT i poste˛pem technologicznym (oraz kontrolowania niebezpiecznych s´ciez˙ek), reformowania systemu edukacji, tworzenia warunko´w dla nieograniczonego rozwoju (bezpiecznych) nowych technologii (Jacquet 2001). Czy zatem „nowej gospodarce” udało sie˛ zaistniec´ przynajmniej w USA? Zdaniem Stephena S. Roacha (2001) „rozde˛ciu rynku papiero´w wartos´ciowych towarzyszyła euforia zwia˛zana z tzw. nowa˛ gospodarka˛, na fali kto´rej wielu decydento´w w kre˛gach przemysłowych stwierdziło, z˙e nieograniczone wydatki na komputery i sprze˛t telekomunikacyjny gwarantuja˛ wie˛ksza˛ wydajnos´c´ i natychmiastowy dobrobyt ... (choc´) ... powaz˙na cze˛s´c´ wydatko´w na technologie moz˙e byc´ oczywis´cie uzasadniona gwałtowna˛ transformacja˛ gospodarki, istnieja˛ro´wniez˙ dowody na nieprzemys´lane, masowe zakupy technologii ... „nowa
„Nowa gospodarka”: fascynacja, zwątpienie i nadzieja
85
gospodarka” doprowadziła do braku ro´wnowagi w stosunkach USA z reszta˛ s´wiata ... zalez˙nos´c´ od obcego kapitału nigdy nie była tak wielka (zwłaszcza od kapitału z Europy – J.W.) ... (moz˙na zaobserwowac´) niezwykły rozziew mie˛dzy tendencjami w dochodach osobistych i wydatkach ... Recesja moz˙e okazac´ sie˛ złem koniecznym, kto´re umoz˙liwi Ameryce utrzymanie sie˛ na kursie dobrej koniunktury” (oraz s´ciez˙ce wioda˛cej do „nowej gospodarki” – J.W.). Pogrzebanie „nowej gospodarki” jest zdecydowanie przedwczesne. Błe˛dem jest jej demonizowanie, podobnie jak błe˛dem była wiara w jej magiczna˛ moc. Zdaniem Ignazio Visco (Visco 2001, s. 48), najwaz˙niejsze skutki TIT jeszcze nie wysta˛piły. „Zwłaszcza jez˙eli nie stosujemy sztucznego podziału na ,stara˛’ i ,nowa˛’ gospodarke˛ ... Nowa gospodarka nie spełniła ... nieuzasadnionych oczekiwan´ wzgle˛dem cyklu gospodarczego, kontroli nad zapasami, przepływu zysko´w i wyceny akcji, a takz˙e – co najwaz˙niejsze – dynamiki wzrostu wydajnos´ci” (The Economist 2001h, s. 83–86). Nikt nie kwestionuje, z˙e TIT przyczyniły sie˛ do wzrostu wydajnos´ci, nie były jednak jedynym z´ro´dłem tego wzrostu. Nie ma jednak powodo´w, aby TIT nie były w stanie sprostac´ racjonalnym oczekiwaniom w kwestii zwie˛kszania efektywnos´ci, szczego´lnie w przedsie˛biorstwach starej gospodarki (na kto´re, mimo wszystko, e-business miał rzeczywisty, a niekiedy wre˛cz bardzo powaz˙ny wpływ); potencjał „nowej gospodarki” (TIT) nadal nie jest w pełni wykorzystywany (The Economist 2001h). „Spadek tempa wzrostu gospodarczego w USA w 2000 roku (i 2001 – J.W.) nie powinien słuz˙yc´ jako podstawa do odrzucenia ,nowej gospodarki’, tylko dlatego, z˙e ponownie zadziałał cykl gospodarczy” (OECD 2001b, s. 5). „Mistyczna euforia i ideologiczna manipulacja, towarzysza˛ce wie˛kszos´ci rozpraw na temat rewolucji wywołanej technologiami informatycznymi, nie powinny przesłaniac´ nam naprawde˛ fundamentalnego znaczenia tej rewolucji. Jest to ... co najmniej tak znacza˛ce wydarzenie, jak osiemnastowieczna rewolucja przemysłowa, wprowadza bowiem modelowy brak cia˛głos´ci do materialnej bazy gospodarki, społeczen´stwa i kultury” (Castells 2001, s. 29). Dopiero za kilka dziesie˛cioleci gospodarstwa domowe w pełni przyswoja˛ sobie TIT oraz wszystkie zmiany zwia˛zane z nowa˛ gospodarka˛, zas´ przedsie˛biorstwa i instytucje odzyskaja˛ pewna˛ stabilnos´c´. „Nowa gospodarka” nadal be˛dzie sie˛ rozwijała, choc´ moz˙e nieco wolniej, biora˛c pod uwage˛ spadaja˛ce wskaz´niki wzrostu lub wre˛cz „twarde la˛dowanie” gospodarki USA (Smadja 2001). „Rewolucji cyfrowej nie wolno ignorowac´, niezalez˙nie od obecnych zawirowan´, zas´ efektywne inwestowanie w TIT to koniecznos´c´” (Brook 2001, s. 25). „Jak kaz˙da rewolucja technologiczna, ro´wniez˙ ta nadejdzie falami ... Pierwsze dziesie˛ciolecie XXI wieku be˛dzie dekada˛ cyfrowa˛ ... Inwestowanie juz˙ dzisiaj w technologie jutra ma obecnie wie˛ksze niz˙ kiedykolwiek w przeszłos´ci znaczenie dla przyszłej konkurencyjnos´ci” (Gates 2001, s. 126). „Podobnie jak
86
Jan Woroniecki
euforia w 1999 roku i na pocza˛tku roku 2000, podobnie i dzisiejszy pesymizm jest mocno przesadzony, wraz z coraz cze˛stszym, przedwczesnym kwestionowaniem roli Internetu ... (kto´ry nadal oferuje) szeroki zakres moz˙liwos´ci ograniczania koszto´w, (jest korzystny) dla starych przedsie˛biorstw,... oraz zaostrzonej konkurencji” (The Economist 2001i, s. 10). „Proces innowacji nie znosi cyklu gospodarczego; wre˛cz przeciwnie, niero´wny charakter tego procesu lez˙y u podstaw kształtuja˛cych taki cykl ... w pocza˛tkowej fazie długiego okresu innowacji, pierwsze wzloty kon´cza˛ sie˛ upadkami – jak to miało miejsce w przypadku spo´łek dot.com, jednak bardziej realistyczne moz˙liwos´ci kumuluja˛ sie˛ i ponownie dochodzi do wzrostu. Prawdopodobnie z taka˛ faza˛ mamy do czynienia obecnie ... Proces ten powtarzał sie˛ wielokrotnie na przestrzeni ostatnich dwo´ch wieko´w, wraz z pojawianiem sie˛ silniko´w parowych, kolei z˙elaznej, samochodo´w, telewizji, itp. W z˙adnym przypadku nie był to proces stałego wzrostu” (Levine 2001). Sytuacja taka moz˙e sie˛ zatem powto´rzyc´. Jest jednak pewien warunek: konserwatywna polityka rza˛do´w w kwestiach dyscypliny budz˙etowej, kontrolowania inflacji, eliminowania niero´wnos´ci, promowania edukacji i nauk s´cisłych powinna byc´ wre˛cz zaostrzona w warunkach „nowej gospodarki” (Summers 2001). „Pomimo wszelkich nowych technologii i form działalnos´ci gospodarczej, stare prawa i prawidłowos´ci tradycyjnej ekonomii nadal pozostaja˛ jak najbardziej aktualne, poczynaja˛c od wiecznego prawa podaz˙y i popytu” (Kołodko 2001b, s. 3). Sa˛ to – jak okres´la je OECD – zasady o fundamentalnym znaczeniu. O ile, przykładowo, nie powto´rza˛ sie˛ ataki terrorystyczne na szeroka˛ skale˛ lub przedłuz˙ac´ sie˛ be˛dzie kosztowna i nieskuteczna operacja zbrojna, gospodarka amerykan´ska – swego rodzaju lokomotywa – powinna powro´cic´ na s´ciez˙ke˛ wzrostu do kon´ca 2002 roku, pocia˛gaja˛c za soba˛ inne gospodarki, pokonuja˛c tym samym klasyczna˛ recesje˛ w kształcie litery „V”, zamiast długotrwałej, w kształcie litery „L” 9 (Minton-Beddoes 2001). Wojna w Afganistanie moz˙e ostatecznie przyczynic´ sie˛ do przełamania recesji, choc´ ataki z 11 wrzes´nia powstrzymały pierwsze oznaki oz˙ywienia (Bertrand 2001). Zgodnie z ocena˛ opublikowana˛ przez The Economist w World in 2002, zaufanie konsumento´w be˛dzie miało decyduja˛ce znaczenie dla utrzymania wzrostu gospodarczego, „nawet w sytuacji spowolnienia tempa wzrostu produkcji w ubiegłym roku (2001), spadku na rynkach papiero´w wartos´ciowych oraz upadku nadziei wia˛zanych z legendarna˛ nowa˛ gospodarka˛” (Crook 2001, s. 5). Przekonamy sie˛, czy po normalnym cyklicznym spadku wydajnos´c´ siły roboczej i wskaz´niki inwestycyjne pozostana˛ – grosso modo – bez zmian. 9
Jez˙eli tak sie˛ stanie, nie uda sie˛ wyeliminowac´ wyste˛puja˛cego w USA od dłuz˙szego czasu braku ro´wnowagi.
„Nowa gospodarka”: fascynacja, zwątpienie i nadzieja
87
Byłoby to najlepsze s´wiadectwo funkcjonowania i z˙ywotnos´ci „nowej gospodarki” oraz istnienia długiego cyklu technologicznego (Artus 2001). O ile warunki (zachowanie konsumento´w i inwestoro´w, skłonnos´c´ jednostek i społeczen´stw do pokonania strachu przed zmiana zwia˛zanymi z innowacja˛ oraz realnego przystosowania sie˛ do tych zmian) umoz˙liwia˛ wykorzystanie potencjału nowych technologii (OECD 2001b, OECD 2001f). Poniewaz˙ – jak twierdzi Donald J. Johnston – „nawet w przypadku, gdy kraje opływaja˛ w nowe technologie, niezbe˛dne sa˛ ludzkie umieje˛tnos´ci i talent, zaro´wno w celu ich włas´ciwego wykorzystania, jak i przeprowadzenia reorganizacji pracy i stosunko´w gospodarczych pod ka˛tem zwie˛kszenia wydajnos´ci oraz podniesienia potencjału wzrostu” 10 – oraz stopy z˙yciowej. Dlatego tez˙ „powinnis´my umies´cic´ proces rewolucyjnych zmian technologicznych (oraz „nowa˛ gospodarke˛” – J.W.) w konteks´cie społecznym, w kto´rym one zachodza˛, oraz przez kto´ry sa˛ one kształtowane” (Castells 2001, s. 4). „Nowe technologie pojawiaja˛ sie˛ i znikaja˛; naprawde˛ waz˙ne sa˛ te z nich, kto´re nie tylko zaspokajaja˛ rzeczywiste potrzeby ludzkie, ale ro´wniez˙ wia˛z˙a˛ sie˛ z konkretnymi skutkami gospodarczymi ... prawdziwe korzys´ci wynikaja˛ce z ,nowej gospodarki’ moga˛ byc´ widoczne dopiero za 50 lat” 11. Nie ulega wa˛tpliwos´ci: „,nowa gospodarka’ oferuje s´wiez˙e moz˙liwos´ci w zakresie przys´pieszania tempa wzrostu”, zas´ „gospodarka internetowa i nowoczesne technologie cyfrowe wkraczaja˛ do wszystkich sfer działalnos´ci gospodarczej (i innej – J.W.)” (Kołodko 2001b, s. 2 i 6). Rewolucje technologiczne, zauwaz˙a Manuel Castells (2001), cechuje przenikliwos´c´, tj. ich zdolnos´c´ penetrowania wszystkich dziedzin aktywnos´ci człowieka; opro´cz wprowadzania nowych produkto´w (i usług – J.W.), wpływaja˛ one na kształtowanie samych proceso´w. Obecna rewolucja, bardziej niz˙ poprzednie, koncentruje sie˛ na wytwarzaniu, dystrybucji i wykorzystaniu energii. Jej skutki zalez˙a˛ od stopnia, w jakim ludzkos´c´ be˛dzie zdolna (i przygotowana) do zaakceptowania gwałtownych zmian – oraz wykorzystania szansy na zbudowanie prosperuja˛cego i w bardziej zro´wnowaz˙ony sposo´b opartego na wiedzy społeczen´stwa jutra. Powinnis´my skoncentrowac´ nasze wysiłki, aby do 2010 roku uczynic´ z naszego kontynentu – Europy i poszerzonej UE – najbardziej dynamiczna˛ gospodarke˛ oparta˛ na wiedzy (Blair 2001). Deklaracja Lizbon´ska
10
Wysta˛pienie Sekretarza Generalnego OECD, Donalda J. Johnstona, otwieraja˛ce Forum OECD 2001 (str. 2). Wyniki posiedzenia Ministro´w Edukacji OECD (Paryz˙, 3–4 kwietnia 2001r.) potwierdzaja˛ znaczenie kształcenia ustawicznego oraz umacniania kapitału społecznego i ludzkiego – „Investing in Competencies for All”. Komunikat po Posiedzeniu. Paryz˙, 4 kwietnia 2001 r.; passim. 11 Na podstawie wysta˛pienia Frances Cairncross (The Economist) podczas Forum (str. 17).
88
Jan Woroniecki
została notabene wsparta przez czterech premiero´w Grupy Wyszehradzkiej, kto´rzy 7 wrzes´nia 2001 roku uchwalili w Krynicy (Polska) wspo´lna˛ deklaracje˛ w sprawie europejskiej gospodarki opartej na wiedzy12. Globalizacja, kto´ra jest jednoczes´nie odpychaja˛ca i atrakcyjna, dodaje nam mocy, a jednoczes´nie ... grozi nam odczłowieczeniem. Integruje nas ona bez pytania o zgode˛. Zawiera ponadto pierwiastek samozniszczenia. Nie wiadomo, jaka cecha przewaz˙y (Friedman 1999). W miare˛ upływu czasu, wzajemna relacja mie˛dzy modernizacja˛ technologiczna˛ i wzrostem gospodarczym pocza˛tkowo pogłe˛bi ro´z˙nice pod wzgle˛dem dochodo´w i poziomu dobrobytu (prawdopodobnie z ta˛ faza˛ mamy obecnie do czynienia – J.W.), naste˛pnie złagodzi je, aby ostatecznie znies´c´ je cze˛s´ciowo w wyniku interwencji politycznej (rza˛dowej) (Berger 1986). Zatem od rza˛do´w zalez˙y, czy be˛da˛ one w stanie wykorzystac´ ten potencjał poprzez tworzenie sprzyjaja˛cych warunko´w oraz zapobieganie negatywnym konsekwencjom nowych technologii. Od rza˛do´w (a takz˙e organizacji pozarza˛dowych) oczekuje sie˛, z˙e nie tylko wykaz˙a˛ sie˛ poczuciem obowia˛zku, ale ro´wniez˙ zademonstruja˛ silne przywo´dztwo, da˛z˙enie do reform oraz s´miała˛ wizje˛ – w perspektywie długofalowej. Wbrew teorii „publicznego wyboru”, kto´ra poddaje w wa˛tpliwos´c´ motywacje˛ polityko´w, TIT oferuja˛ władzom nowe moz˙liwos´ci w zakresie kontaktowania sie˛ z obywatelami, zas´ obywatelom – docierania do ro´z˙nych szczebli władz, przyczyniaja˛c sie˛ tym samym do zwie˛kszenia przejrzystos´ci systemu sprawowania rza˛do´w. Oczywis´cie pod warunkiem, z˙e obywatele potrafia˛ posługiwac´ sie˛ TIT i maja˛ doste˛p do s´rodko´w ła˛cznos´ci, zas´ władzom zalez˙y na uwzgle˛dnianiu ich potrzeb (Gannon 2001). Jeremy Rifkin ostrzega przed rewolta˛ (nawet w Europie), kto´ra moz˙e byc´ wywołana przez obywateli sfrustrowanych utrata˛ zatrudnienia, spowodowana˛ przez innowacje technologiczne i globalizacje˛, za kto´ra stoja˛ wielkie korporacje (Mander, Goldsmith 1996). A co z cyfrowa˛ – i ekonomiczna˛ – luka˛ mie˛dzy krajami? Trudno wyobrazic´ sobie sytuacje˛, w kto´rej wyspy dobrobytu funkcjonowałyby bezproblemowo przez dłuz˙szy czas pos´ro´d oceanu ubo´stwa. Sytuacja taka mogłaby byc´ niebezpieczna ze wzgle˛du na ryzyko rewolty „przegranych” (niekoniecznie „os´wieconej”), zas´ zwycie˛zcy nigdy nie zastanawiaja˛ sie˛, komu zawdzie˛czaja˛ swo´j sukces. Niezalez˙nie od kwestii rynko´w. Jednoczes´nie zas´ przeciwnicy globalizacji nie maja˛ racji, twierdza˛c, z˙e tylko bogate kraje moga˛ skorzystac´ na poste˛pie technologicznym, kosztem biednych. Konkurencja wymusza przenoszenie produkcji (i usług) tam, gdzie jest potencjał i niskie koszty, na czym korzystaja˛ ro´wniez˙ kraje rozwijaja˛ce sie˛. Rozwijaja˛ce sie˛, szczego´lnie wscho12
Tytuł brzmi: „Key Equation: Knowledge = Prosperity: A Challenge for Europe (Podstawowe ro´wnanie: Wiedza = Dobrobyt: Wyzwanie dla Europy)”.
„Nowa gospodarka”: fascynacja, zwątpienie i nadzieja
89
dza˛ce gospodarki nie stanowia˛ zagroz˙enia dla miejscowych rynko´w pracy, stymuluja˛ natomiast lepsze funkcjonowanie oraz ro´wnomierna˛ koncentracje˛ na najbardziej zyskownych dziedzinach (Vogl 1996). Grzegorz W. Kołodko (2001c, s. 66) i Knight Kiplinger (1998, s. 1–7) podkres´laja˛, z˙e (odpowiednio): „bardziej sprawiedliwy podział jest nie tylko wartos´cia˛ sama˛ w sobie (etyczna˛ – J.W.), ale ro´wniez˙ warunkiem utrzymania trwałego wzrostu w perspektywie długofalowej”, zas´ stały (biora˛c pod uwage˛ jego tendencje) ogo´lnos´wiatowy boom gospodarczy jest bardzo prawdopodobny, nie zaistnieje jednak bez transferu technologii do krajo´w biedniejszych. Wewne˛trzne wysiłki na rzecz przebudowy struktur politycznych, instytucjonalnych i gospodarczych oraz decentralizacji i budowania społecznego konsensusu w sprawie przemian nie wystarcza˛, aby wprowadzic´ na dobre upragniona˛ „nowa˛ gospodarke˛”. Niezbe˛dne sa˛ nowe, globalne rozwia˛zania – w zakresie ochrony praw konsumenckich i prawa do prywatnos´ci, bezpieczen´stwa płatnos´ci, kontroli toz˙samos´ci, ochrony własnos´ci intelektualnej oraz wolnego rynku. W innym wypadku niemoz˙liwe be˛dzie pełne wykorzystanie potencjału TIT, handlu elektronicznego, Internetu, a takz˙e nowych materiało´w, paliw, z´ro´deł energii, wynalazko´w w dziedzinie biotechnologii, itp. (Thurow 1999) oraz skorzystanie z optymalnych warunko´w wykorzystania potencjału nowych technologii, jakie oferuje nieustannie ewoluuja˛cy kapitalizm (Berger 1986). „Kluczem do zaawansowanego rozwoju moz˙e byc´ nie zdolnos´c´ danego kraju do wytwarzania technologii informatycznych (oraz innych – J.W.), ale zdolnos´c´ do ich kreatywnego zastosowania. Ekonomiczna uz˙ytecznos´c´ technologii cyfrowej lub innej ogranicza jednak typ kultury i instytucji danego kraju. Bez nowego społeczen´stwa nie be˛dzie nowej gospodarki, zas´ bez nowych instytucji nie be˛dzie nowego społeczen´stwa” (Tofflers 2000). Niezalez˙nie od skali: globalnej, regionalnej czy tez˙ krajowej.
Bibliografia
1. Aenlle C. (2001) ‘Railroads, Like the Internet, Once Steamed the Economy’. IHT. 31 marca/1 kwietnia. 2. Artus P. (2001) La nouvelle économie. Paryz˙. La Découverte. 3. Baily M. N. (2000) ‘The New Economy’. Remarks by Martin N. Baily, Chairman, Council of Economic Advisers. Paris. OECD. 3 lipca. s. 1–2. 4. Baker G. (2001) ‘Miracle or mirage’. Financial Times. 8 czerwca.
90
Jan Woroniecki
5. Balcerowicz L. (2001) ‘Nowa Gospodarka?’ Wprost. 27 maja. 6. Berger P. L. (1986) The Capitalist Revolution. Fifty Propositions About Prosperity, Equality, & Liberty. Nowy Jork. Basic Books, Inc. 7. Berry J. M. (2001) ‘Consumer Spending Puzzles the Fed’. IHT. 3 wrzes´nia. 8. Bertrand P. (2001) ‘L’économie américaine émet quelques signaux encourageants’. La Tribune. 4 grudnia. 9. Blair T., W. Kok, G. Persson i G. Schroeder (2000) ‘Progressive Equation: Globalization + Welfare’. IHT. 7 wrzes´nia. 10. Brook J. (2001) ‘ICT and the „new economy”: has Europe missed the boat?’ World Finance. Wiosna. 11. Buerkle T. (2001) ‘Amid the Slowdown, the Risk of Ugly Surprises’. IHT. 20 grudnia. 12. Castells M. (2001) The Rise of the Network Society. Oxford/Malden MT. Blackwell Publishers. 13. Cohen A. (2001) ‘This time it’s different’. Time. 8 stycznia. s. 15. 14. Cohen É. (2001b) ‘La nouvelle économie dans les turbulences boursie`res’. Le Figaro. 8 stycznia. 15. Crook C. (2001) ‘The economic consequences of terror’. The World in 2002. The Economist. Grudzien´. 16. Dale R. (2001) ‘U.S. Inventiveness at Risk’. IHT. 16 luty. 17. DOT (2001) ‘Global Bridges: Digital Opportunities’. Draft Report of the DOT Force. Cape Town. 1–2 marca. s. 7. 18. Drucker P. F. (1993) ‘Post-Capitalist Society’. Harper Business. Nowy Jork 19. Dunn D. E. (2000) ‘The Knowledge Divide: where some angels dare’. OECD Observer, 223. Paris. OECD. Paz´dziernik. 20. ECB (2001) ‘New technologies and productivity in the euro area’. ECB Monthly Bulletin. Lipiec. 21. The Economist (2000a) ‘The New Economy. A Survey’. The Economist. 23 wrzes´nia, s. 5–6. 22. The Economist (2000b) „What the Internet cannot do”. The Economist. 19 sierpnia, s. 9–10 23. The Economist (2000c) „The failure of new media”. The Economist. s. 57–59. 24. The Economist (2001a) ‘Don’t say “new economy”’. The Economist. 6 stycznia. 25. The Economist (2001b) ‘America’s economy: What a peculiar cycle’. The Economist. 10 marca. 26. The Economist (2001c) ‘Wishful thinking?’ The Economist. 3 lutego. 27. The Economist (2001d) ‘Productivity growth (cont’d?)’. The Economist. 8 wrzes´nia. 28. The Economist (2001e) ‘Economics focus: Saved!’ The Economist. 23 czerwca. 29. The Economist (2001f) ‘Global equity markets: The rise and fall’. The Economist. 5 maja. 30. The Economist (2001g) ‘The American economy: The dawn?’ The Economist. 5 maja. 31. The Economist (2001h) ‘The new economy: What’s left?’ The Economist. 12 maja.
„Nowa gospodarka”: fascynacja, zwątpienie i nadzieja
91
32. The Economist (2001i) ‘E-management: Older, wiser, webbier’. The Economist. 30 czerwca. 33. The Economist (2001j) ‘East-Asian economies: Falling (again)’. The Economist. 7 lipiec. s. 14 34. Le Figaro (2001) ‘La révolution technologique en marche’. Le Figaro Magazine. 21 kwietnia. 35. Fingleton E. (2001) ‘Quibble All You Like, Japan Still Looks Like a Strong Winner’. IHT. 2 stycznia. 36. Friedman T. L. (1999) The Lexus and the Olive Tree. Understanding Globalisation. Nowy Jork, Farrar/Strauss/Giroux. 37. Fukuyama F. (2000) “Koniec polityki – rozmowa z Francisem Fukuyama˛”. Wprost. 3 grudnia. s. 19–20. 38. Gannon J. (2001) ‘A World Panorama of Troubles Along the 2015 Horizon’. IHT. 2 lutego. 39. Gates B. (2001) ‘Tech in a time of trouble’, w: The World in 2002. The Economist. Grudzien´. s. 126. 40. Global Bridges: Digital Opportunities (2001) Draft Report of the DOT Force. Kapsztad. 1–2 marca. 41. Ignatius D. (2001) ‘One World, All Connected to Greenspan’s Brain’. IHT. 15 stycznia. 42. Jacquet P. (2000) ‘Nouvelle économie: du virtuel au réel’, w: Les grandes tendances du monde. Paris. Dunod pour IFRI. 43. Jacquet P. i F. Sachwald (2000) ‘Mondialisation: La vraie rupture du XXe sie`cle’. Politique étrange`re, 3–4. 44. Kaletsky A. (2001) ‘Upsurge in the US is now more likely than recession’. The Times. 16 stycznia. 45. Kiplinger K. (1998) World Boom Ahead. Why business and consumers will prosper. Washington, D.C., Kiplinger Books. s. 67–68. 46. Knoke W. (1999) ‘Bold New World. The Essential Road Map to the Twenty-First Century’. New York/Tokyo/London. Kodansha International. 47. Kołodko G. W. (2001a) Globalizacja a transformacja. Iluzje i rzeczywistos´c´. VII Kongres Polskich Ekonomisto´w. Warszawa. Styczen´. 48. Kołodko G. W. (2001b) ‘The „New Economy” and Old Problems. Prospects for Fast Growth in Postsocialist Countries’. TIGER Working Paper Series, 9. Warszawa. WSPiZ. Czerwiec. 49. Kołodko G. W. (2001c) Moja globalizacja, czyli dookoła s´wiata i z powrotem. Torun´, TNOiK. 50. Krugman P. (2000) ‘Trouble in the Rearview Mirror’. IHT. 8 maja. 51. Krugman P. (2001) ‘The New Reality Is Old Economy Shortages’. IHT. 3 stycznia. 52. Leonhardt D. (2001) ‘History of Recessions Contradicts Greenspan’. IHT. 27 czerwca. 53. Levine R.A. (2001) ‘Why the Economic Boom Probably Has Years More to Run’. IHT. 31 marca/1 kwietnia.
92
Jan Woroniecki
54. Lohr S. (2001) ‘New Economy Follows A Well-Worn Track’. IHT. 9 paz´dziernika. 55. Madrick J. (2001) ‘High Tech and New Economy: Big Idea Deflates’. IHT. 11 maja. 56. Mander J. i E. Goldsmith (1996) The Case Against the Global Economy. And for a Turn toward the Local, ed. Jerry Mander & Edward Goldsmith. San Francisco, Sierra Club Books, 1996. s. 108–121. 57. Minton-Beddoes Z. (2001) ‘A 21st-century recession’. The World in 2002. The Economist. Grudzien´. 58. Moore M. (2001) ‘Freer Trade Can Empower the Internet and Close the Divide’. IHT. 7 kwietnia. 59. Motte M. (2000) ‘Une année sous le signe des désillusions de la nouvelle économie’. Le Figaro. 29 grudnia. 60. OECD (1999) ‘The Future of the Global Economy. Towards A Long Boom?’ Paris. OECD. 61. OECD (2000a) ‘The Creative Society of the 21st Century. Future Studies’. Paris. OECD. 62. OECD (2000b) ‘Korea and the Knowledge-based Economy: Making the Transition’. Paris. OECD/World Bank Institute. 63. OECD (2000c) ‘Human resources in the new economy: challenges and opportunities for education and training’. Raport dla wspo´lnego posiedzenia eksperto´w zarza˛do´w i zwia˛zko´w zawodowych w ramach Programu OECD ws. Siły Roboczej i Zarza˛dzania. Paris. OECD. 22 listopada. 64. OECD (2000d) ‘A New Economy? The Changing Role of Innovation and Information Technology in Growth. Information Society’. Paris. OECD. 65. OECD (2000e) ‘Is There a New Economy? First Report on the OECD Growth Project’. ECO/CPE (2000)9. Paris. OECD. 12 maja. 66. OECD (2000f) Note by BIAC to OECD on Innovation and Global Growth, OECD/NGO (2000)2. Paris. OECD. 21 listopada. 67. OECD (2000g) Note by the TUAC to the OECD: Building Social Rules for the Global Economy – The OECD’s Role, OECD/NGO(2000)1. Paris. OECD. 8 listopada. 68. OECD (2000h) ‘Government of the Future. Governance’. Paris. OECD 69. OECD (2001a) ‘Cities and regions in the New Learning Economy. Education and Skills’. Paris. OECD. 70. OECD (2001b) ‘Innovation and global sustainable growth’. A BIAC discussion paper. Rada Ministerialna OECD. Paris. OECD. 9 maja. 71. OECD (2001c) ‘Final Report on the OECD Growth Project – The New Economy: Beyond the Hype’. Posiedzenie Rady Ministerialnej OECD. Kod SG/GR(2001)1/ FINAL. Paris. OECD. 16–17 maja. 72. OECD (2001d) ‘Towards a sustainable future’. Communiqué of the session. Paris. OECD. 17 maja. 73. OECD (2001e) ‘Policy implications of the New Economy’. Os´wiadczenie Ignazio Visco, Gło´wnego Ekonomisty OECD. Forum OECD. Paris. 16 maja.
„Nowa gospodarka”: fascynacja, zwątpienie i nadzieja
93
74. OECD (2001f) „Knowledge, Work Organisation and Economic Growth”. OECD Occasional Papers, 50. 5 czerwca. s. 4–5. 75. Pearlstein S. (2000) ‘With the Downturn, Many See New Frailties in the New Economy’. IHT. 26 grudnia. 76. Pearlstein S. (2001a) ‘Top Suspect in U.S. Slowdown: Equipment Cuts’. IHT. 21 lutego. 77. Pearlstein S. (2001b) ‘Shifting Cycles: New Economy Becomes the Only Economy’. IHT. 23 lipca. 78. Persaud A. (2001) ‘The Knowledge Gap’. Foreign Affairs. Marzec/kwiecien´. 79. Pfaff W. (2000) ‘U.S. and EU Economies May Be Moving in Separate Directions’. IHT. 29 grudnia. 80. Richter B. (2000) ‘Science & Society: lessons for the 21st century’. Wykład we Włoszech. 3 paz´dziernika. 81. Roach S. S. (2001) ‘Recession Can Be Good for You’. IHT. 5 stycznia 82. Robin J-P. (2001) ‘La nouvelle économie survivra’. Le Figaro. 16 stycznia. 83. Rzeczpospolita (2001) “Bankierzy o ekonomii”. Rzeczpospolita. 13 listopada. 84. Samuelson R. (2001) ‘“New Economy” Was Foolish Optimism’. IHT. 3 stycznia. 85. Shannon V. (2001) ‘Tech Recovery? Not Soon, Investors Say’. IHT. 10 paz´dziernika. 86. Smadja C. (2001) ‘Wake up to globalisation: The sequel’. Time. 29 stycznia. 87. Summers L. (2001) ‘L’économie américaine est en tre`s bon état, mais le schéma de la croissance mondiale est déséquilibré’. Le Monde. 21 marca. 88. Thurow L. C. (1999) ‘Building Wealth. The New Rules for Individuals, Companies, and Nations in a Knowledge-Based Economy’. HarperCollins. New York. 89. Time (2002) ‘Tech Continues to Pull the Big Bucks’. Time. 21 stycznia 2002 90. Tofflers A. H. (2000) ‘Sklonowany cud’. Polityka. 22 lipca. 91. Uchitelle L. (2000) ‘Return of Old-Style Business Cycle Tests the New Economy’. IHT. 20 grudnia. 92. Uchitelle L. (2001) ‘Productivity “Miracle Is Greenspan’s Gospel’. IHT. 4 wrzes´nia. 93. Vogl F. i J. Sinclair (1996) ‘Boom. Visions and Insights For Creating Wealth In The 21st Century’. Chicago/Bogota/Boston/Buenos Aires/Caracas/Londyn/Madryd/Mexico City/ /Sydney/ Toronto, Irwin. 94. Visco I. (2001) ‘Sustainable Development and the New Economy. Forum Highlights’. Supplement to OECD Observer. Lipiec. s. 48. 95. Woroniecki J. (2000) ‘The Visions’. The Economist. 21 paz´dziernika. 96. Woroniecki J. (2001a) ‘The Visions of Globalisation (comparison of neoliberal versus social-democratic policy frameworks)’, w: Bunz, H. and A. Kuklinski, A., ed., Globalisation. Experiences and Prospects. Warszawa, Friedrich Ebert Stiftung. 97. Woroniecki J. (2001b) ‘New Economy: Illusion or Reality?’. TIGER Working Paper Series, 5. Warszawa. WSPiZ. Maj. 98. Worth D. C. (2000) Investment in Institutions. BIAC on Alert. 21 wrzes´nia.
strona 94 - wakat
Jerzy A. Kisielnicki
„Nowa gospodarka” i nowa infrastruktura informacyjna funkcjonowania światowego rynku
Wprowadzenie Przedmiotem referatu jest analiza relacji, kto´re zachodza˛ mie˛dzy trzema elementami:
☞ „nowa˛ gospodarka˛”, ☞ technologiami informatycznymi dalej oznaczanych skro´tem IT, ☞ rynkiem s´wiatowym. Wspo´łczesny rynek s´wiatowy jest otwarty tylko dla tych organizacji, kto´re dysponuja˛ wspo´łczesnym IT. To jest tym co cze˛sto nazywa sie˛ infrastruktura˛ wspo´łczesnego zarza˛dzania. Jej brak w danym kraju to kontynuacja koniecznos´ci rozwia˛zywania starych problemo´w gospodarczych. Zaliczyc´ do nich moz˙na wolne tempo wzrostu gospodarczego, brak konkurencyjnos´ci gospodarki, bezrobocie i pauperyzacje˛ społeczen´stwa. Moz˙na cytowac´ ro´z˙norodne dane pokazuja˛ce jak wzrasta udział zakupo´w dokonywanych przy uz˙yciu IT. Tu zacytujemy jeden, ale bardzo charakterystyczny i typowy miernik: w grudniu 2001 roku w USA około 30 miliono´w oso´b kupiło boz˙onarodzeniowe prezenty przez Internet, wydaja˛c przecie˛tnie po 400 USD na osobe˛. Charakterystyczne było to, z˙e ws´ro´d kupuja˛cych ponad 25% korzystało z tej formy zakupu po raz pierwszy. Podobnie było tez˙ w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji i Japonii.
96
Jerzy A. Kisielnicki
W referacie pragne˛ uzasadnic´ hipoteze˛ robocza˛, z˙e dla przys´pieszenia procesu globalizacji i czerpania zwia˛zanych z nia˛ profito´w, nalez˙y w Polsce i innych krajach posocjalistycznych zwie˛kszyc´ wydatki na IT. Włas´nie ona jest bowiem podstawa˛ budowy infrastruktury informacyjnej funkcjonowania rynku s´wiatowego. Spro´buje tez˙ odpowiedziec´ na naste˛puja˛ce powia˛zane ze soba˛ pytania: ■
Jaka jest wielkos´c´ wydatko´w na IT ponoszonych w Polsce, krajach posocjalistycznych i krajach Unii Europejskiej?
■
Jaka˛ role˛ pełni IT w funkcjonowaniu rynku s´wiatowego – obawy i nadzieje?
■
Jakie sa˛ kierunki rozwoju IT dla wspomagania „nowej gospodarki” i rynku s´wiatowego?
Cecha˛ charakterystyczna˛ obecnej sytuacji na rynku s´wiatowym jest to, z˙e dzie˛ki wspo´łczesnej IT, a szczego´lnie sieciom komputerowym, wspo´łpraca mie˛dzy ro´z˙nymi podmiotami na rynku s´wiatowym realizowana jest w cyber-przestrzeni. W niej to poje˛cie zaro´wno czasu przesyłania informacji, jak i proces podejmowania decyzji jest bardzo kro´tki i cze˛sto wyraz˙a sie˛ ułamkami sekundy. Organizacje funkcjonuja˛ nie tylko na tradycyjnym rynku ale tez˙ na rynku elektronicznym. W „nowej gospodarce” powstaje tez˙ zupełnie nowa forma organizacji: organizacje wirtualne. Na rynku s´wiatowym coraz powszechniejsze jest funkcjonowanie dwo´ch nowych modeli działan´: Pierwszy z nich to model B2B, czyli „business-to-business”, gdzie na rynku elektronicznym przedsie˛biorstwo realizuje transakcje z drugim przedsie˛biorstwem. Drugi z kolei to model B2C, czyli „business-to-consumer”, gdzie na tym samym rynku przedsie˛biorstwo s´wiadczy usługe˛ jednemu lub zespołowi kliento´w. Niekiedy, chociaz˙ o wiele rzadziej, mamy do czynienia z modelem transakcyjnym typu C2C, konsument z konsumentem czyli „consumer-to-consumer”. Jak pisze Kołodko (2001), coraz wie˛cej transakcji dokonywanych dotychczas na tradycyjnym rynku przenosi sie˛ do sieci. Dotyczy to zaro´wno transakcji, kto´re realizowane sa˛ na płaszczyz´nie B2B, jak i B2C. Statystyka pokazuje, z˙e bardziej dynamicznie rozwija sie˛ rynek typu B2B. Analitycy finansowi przewiduja˛ (Makomaski 2002), z˙e przez najbliz˙sze trzy lata co rok be˛dzie sie˛ podwajała wielkos´c´ obroto´w na rynkach B2B. O wzrastaja˛cej roli modelu B2B s´wiadcza˛ szacunki amerykan´skiego biura Forrester Research (cyt. za Hołyn´ski 2002), kto´re uwaz˙a, z˙e w Stanach Zjednoczonych wartos´c´ realizacji transakcji
„Nowa gospodarka” i nowa infrastruktura informacyjna ...
97
tego typu przez giełdy towarowe wynosic´ be˛dzie w 2004 roku 1,4 miliarda dolaro´w. Termin „nowa gospodarka” obejmuje zaro´wno problematyke˛ makroekonomicznej wspo´łpracy pan´stwowej, jak i mikroekonomicznej, czyli poszczego´lnych przedsie˛biorstw. „Nowa gospodarka” jest wie˛c zaro´wno wizja˛, jak i teoria˛. Wizja to postrzeganie s´wiata, teoria to modele. IT spowodowała rozwo´j gospodarki, w tym rozwo´j przedsie˛biorstwa. Mechanizmy kształtowane przez gospodarke˛ cyfrowa˛, jak nazywa sie˛ cze˛sto IT, niekiedy musza˛ modyfikowac´ nasze postrzeganie rzeczywistos´ci. Ujawnia sie˛ to mie˛dzy innymi w analizie funkcjonowania wirtualnych organizacji jako organizacji przyszłos´ci. W referacie podje˛to pro´be˛ uzasadnienia tezy, iz˙ IT i powia˛zana z nia˛ „nowa gospodarka” wprowadza istotne zmiany w wielu obszarach działalnos´ci gospodarczej. Konsekwencja˛ jest to, z˙e w niedalekiej przyszłos´ci modyfikacja sposobu działania ro´z˙nych typo´w organizacji, szczego´lnie funkcjonuja˛cych na rynku s´wiatowym, jest niezbe˛dna. W zalez˙nos´ci od rodzaju prowadzonej działalnos´ci zmiany te maja ro´z˙ne nate˛z˙enie, ale wsze˛dzie sa˛ odczuwalne. Zmiany otoczenia działalnos´ci organizacji wymuszaja˛ zmiane˛ metod ich funkcjonowania. Powoduje to zachowania, kto´re zmierzaja˛ do zwie˛kszenia wydajnos´ci i poprawy jakos´ci realizowanych proceso´w. Tendencja tych zmian wydaje sie˛ stała i modyfikuje zachowania wszystkich działaja˛cych podmioto´w. Szczego´lnie obserwujemy to w obszarze handlu, produkcji i usług.
„Nowa gospodarka” i jej rola
´ wiat organizacji ulega ogromnym i wielopłaszczyznowym zmianom. S Organizacja przyszłos´ci be˛dzie funkcjonowac´ w zupełnie innych niz˙ obecnie warunkach, kto´re wyznacza powstanie i rozwo´j tak zwanej „nowej gospodarki”. Poje˛cie „nowej gospodarki”, traktowane jako synonim gospodarki elektronicznej, pojawiło sie˛ w literaturze i zdobywa sobie coraz wie˛ksza˛ popularnos´c´. Obok licznych zwolenniko´w tego poje˛cia istnieja˛ ro´wniez˙ jego przeciwnicy, kto´rzy uwaz˙aja˛, z˙e jest to naduz˙ycie, gdyz˙ brak jest symptomo´w, kto´re zmieniałyby podstawowe i ukształtowane prawa ekonomii. Powstaje zatem pytanie czy mamy do czynienia ze zmianami, kto´re pozwalaja˛ na głoszenie haseł „nowej gospodarki”, czy tez˙ jest to jedynie wybieg marketingowy. Dyskusje trwaja˛ i trudno nie przyznac´ racji pogla˛dowi głoszonemu przez Shapiro i Variana (1998), z˙e „technologia ulega zmianom, ale nie prawa
98
Jerzy A. Kisielnicki
ekonomiczne”. Czy jednak IT nie powoduje tak istotnych zmian, z˙e zasadne jest uz˙ycie poje˛cia „nowa gospodarka”? Poniewaz˙ przedmiotem referatu sa˛ problemy funkcjonowania przedsie˛biorstw mie˛dzynarodowych działaja˛cych na rynku w warunkach „nowej gospodarki”, to zastano´wmy sie˛ nad tym włas´nie terminem. Mało jest bowiem termino´w, kto´re zrobiłyby taka˛ kariere˛ i były tak popularne jak poje˛cie „nowa gospodarka”. Jest ona elementem ekonomii jako dyscypliny naukowej. Ekonomia jest nauka˛ społeczna˛, kto´ra zajmuje sie˛ problematyka˛ zwia˛zana˛ z podejmowaniem naste˛puja˛cych decyzji gospodarczych: Jak w sytuacjach niedoboru s´rodko´w takich jak: ziemia, siła robocza, kapitał i przedsie˛biorczos´c´ zaspokoic´ nieograniczone potrzeby społeczen´stwa? Dla zaspokojenia tych nieograniczonych potrzeb, a inaczej mo´wia˛c dla stawienia czoła problemowi niedoboru, stosowane sa˛ ro´z˙ne procedury, kto´re pozwalaja˛ na podje˛cie rozstrzygnie˛c´ dotycza˛cych alokacji tych s´rodko´w. Jak pisza˛ Landreth i Colander (1998), nowoczesna teoria ekonomiczna zajmuje sie˛ badaniem w jaki sposo´b wspo´łczesne społeczen´stwo stawia czoła problemom wynikaja˛cym ze zjawisk wzgle˛dnego niedoboru. Mechanizmem rozwia˛zywania problemu niedoboru we wspo´łczesnym s´wiecie jest mechanizm rynkowy dokonuja˛cy sie˛ na rynku s´wiatowym. W nowoczesnej mys´li ekonomicznej wyro´z˙nia sie˛ najcze˛s´ciej naste˛puja˛ce dwa podstawowe działy ekonomii: ❖ mikroekonomie˛, kto ´ ra rozpatruje kwestie alokacji i podziału, ❖ makroekonomie˛, a wie˛c kwestie stabilnos´ci i wzrostu.
Problemy alokacji to zagadnienia: „Co produkowac´?” oraz „Jak produkowac´?” Problemy podziału to: „Jak wytworzony docho´d podzielic´ mie˛dzy członko´w społeczen´stwa?” Wro´c´my teraz do naszego problemu, a mianowicie: Jak w podstawowe zasady wspo´łdziałania globalnego wpisuje sie˛ „nowa gospodarka”? A wie˛cej, czy istnieje termin „nowa gospodarka” i co on oznacza? Bo jez˙eli przyjmiemy, z˙e jest „nowa gospodarka”, to była, a moz˙e jest tez˙ „stara” lub tradycyjna gospodarka. Czyli tylko ci, kto´rzy zajmuja˛ sie˛ „nowa˛ gospodarka˛” sa˛ nowoczes´ni, a pozostali to tradycjonalis´ci. I jak w tym otoczeniu be˛dzie funkcjonowało przedsie˛biorstwo na rynku. Czy be˛dziemy mieli w warunkach „nowej gospodarki” do czynienia z nowa˛ sytuacja˛ w ekonomii i starymi problemami przedsie˛biorstwa? Moz˙na powiedziec´, z˙e w tym wzgle˛dzie nie ma jednoznacznos´ci. Wydaje sie˛, z˙e s´rodowiska praktyko´w, szczego´lnie zwia˛zanych z IT, lansuja˛ termin „nowa gospodarka” jako cos´ nowego i rewolucyjnego. Uz˙ywaja˛c okres´len´
„Nowa gospodarka” i nowa infrastruktura informacyjna ...
99
stosowanych w „reengineringu” uwaz˙aja˛ oni, z˙e pod wpływem internetowej i „globalnej paje˛czyny” dokonały sie˛ rewolucyjne zmiany. Na fundamentach tradycyjnej ekonomii powstała nowa nauka, kto´ra spowoduje rewizje w zasadach funkcjonowania przyszłego przedsie˛biorstwa, a wie˛c i przedsie˛biorstwa funkcjonuja˛cego zaro´wno na lokalnym, jak i na s´wiatowym rynku. Na czym polega istota funkcjonowania organizacji w warunkach „nowej gospodarki”? Istota˛ jego działania jest zarza˛dzanie informacja˛, a w tym zarza˛dzanie wiedza˛. Gospodarka zajmuje sie˛ wydarzeniami w realnym s´wiecie. Nie moz˙e przejs´c´ do porza˛dku nad zaistniałymi zmianami i nadchodza˛ca˛ era˛ społeczen´stwa informacyjnego. W cytowanej juz˙ monografii, Landreth i Colander pisza˛, iz˙ najnowsza mys´l ekonomiczna to kierunek, w kto´rym nalez˙y rozumiec´ teraz´niejszos´c´ na podstawie analizy przeszłos´ci. Uwaz˙am, z˙e obecny kierunek moz˙na scharakteryzowac´ jako zrozumienie teraz´niejszos´ci na podstawie posiadanej wiedzy o przewidywanej przyszłos´ci. We wspo´łczesnej ekonomii znany jest termin „nowoczesna gospodarka”. Obejmuje ona mie˛dzy innymi takie kierunki jak: monetaryzm, ekonomie˛ matematyczna˛, statystyke˛ i ekonometrie˛, jak tez˙ nauke˛ o przedsie˛biorstwie. Tak wie˛c moz˙na załoz˙yc´, iz˙ uz˙ycie terminu „nowa gospodarka” jest jak najbardziej zasadne. Co do samego poje˛cia „nowa gospodarka” moz˙na miec´ pewne obawy jak be˛dzie sie˛ ten kierunek nazywał za, powiedzmy, 10–20 lat? Prawdopodobnie powstanie nowy termin i mimo, z˙e dotyczyc´ be˛dzie zupełnie czego innego, jego two´rcy be˛da˛ nazywac´ go tez˙ „nowa˛ gospodarka˛”. Tak wie˛c moz˙e lepiej uz˙ywac´ terminu „ekonomia informacji” lub „gospodarka wiedza˛”. Ale nie jest moim zadaniem kreowanie nowej nazwy. Pragne˛ jednak pokazac´, iz˙ rozwine˛ła sie˛ zaro´wno teoria, jak i praktyka ekonomii zajmuja˛ca sie˛ funkcjonowaniem rynku s´wiatowego w warunkach wspo´łczesnej IT. Zmieniaja˛ce sie˛ s´rodowisko prowadzenia działalnos´ci gospodarczej zmusza nas do wie˛kszego wysiłku intelektualnego i nowych metod zarza˛dzania przedsie˛biorstwem. Zmiany te nie naste˛puja˛ nagle. Tendencja˛ jest stale zmieniaja˛ce sie˛ s´rodowisko, a szczego´lnie rozwo´j Internetu, co powoduje przys´pieszenie zmian w procesie dostosowania sie˛ przedsie˛biorstw wschodu i zachodu do nowych warunko´w, kto´re dyktuje rynek s´wiatowy.
100
Jerzy A. Kisielnicki
IT jako wyznacznik nowych warunków funkcjonowania rynku światowego – obawy i nadzieje Zastosowanie IT wspomaga i zwie˛ksza efektywnos´c´ funkcjonowania zaro´wno rynku s´wiatowego, jak i przedsie˛biorstw na nim działaja˛cych. Organizacje, kto´re funkcjonuja˛ na tradycyjnym rynku, prowadza˛ wszelkie formy handlu i realizacji zamo´wien´ przez długa˛ droge˛ wielostopniowych negocjacji. W niej to zaangaz˙owani sa˛ ro´z˙nego typu specjalis´ci i klienci. W przypadkach wa˛tpliwych co do wiarygodnos´ci partnera, zbiera sie˛ dodatkowe o nim informacje na przykład poprzez wywiadownie˛ gospodarcza˛ lub z rejestru sa˛dowego. IT zmienia tradycyjne procedury w kierunku ich upraszczania i zwie˛kszenia szybkos´ci realizacji. Włas´nie ta szybkos´c´ działania sprzyja udziałowi w transakcjach dokonywanych na rynku s´wiatowym tych organizacji, jak i poszczego´lnych kliento´w, kto´rych poste˛powanie nie jest zgodne z przyje˛tymi normami etycznymi (wspomniane wczes´niej modele B2B i B2C) Transakcje na rynku s´wiatowym wspomagane przez informacyjna˛ technologie˛, obok duz˙ej szybkos´ci ich zawierania, charakteryzuja˛ sie˛ mie˛dzy innymi naste˛puja˛cymi cechami: ● szerokim zakresem działania, ● wysokim stopniem elastycznos ´ ci, kto´ry charakteryzuje sie˛ szybkim dostosowaniem sie˛ do zmieniaja˛cych sie˛ warunko´w otoczenia, ● brakiem uprzedzen ´ rasowych, kulturowych i innych mie˛dzy uczestnikami realizowanych transakcji. Wymienione cechy sprzyjaja˛ temu, z˙e w procesie biora˛ udział organizacje, kto´rych zasady etyczne ro´z˙nia˛ sie˛. I tak, analizuja˛c funkcjonowanie organizacji elektronicznego handlu nieruchomos´ciami, napotkano na bariere˛ zwia˛zana˛ z ro´z˙nicami kulturowymi, a tym samym z ro´z˙na˛ interpretacja˛ poje˛cia etyki biznesowej. Jez˙eli bowiem dla realizacji zamo´wienia polskiego klienta tworzy sie˛ organizacje˛ wirtualna˛ z pan´stwem lez˙a˛cym w innym kre˛gu kulturowym niz˙ europejski, to powstaje pytanie czy menedz˙erowie obu tych organizacji przestrzegaja˛ tych samych norm zachowan´. Moz˙na stwierdzic´, z˙e sa˛ pewne wartos´ci uniwersalne, ale sa˛ tez˙ zachowania specyficzne tylko dla danego kre˛gu kulturowego. Etyczne lub nieetyczne zachowania organizacji zdarzaja˛ sie˛ w okres´lonym konteks´cie. Słabos´cia˛ elektronicznego handlu jest to, z˙e najcze˛s´ciej nieznane sa˛ konteksty organizacyjne powia˛zanych organizacji i kliento´w, co oczywis´cie sprzyja nieetycznemu zachowaniu. Na kaz˙da˛ organizacje˛, kto´ra rozwaz˙a celowos´c´ wła˛czenia sie˛ w elektroniczny handel działaja˛ dwie siły:
101
„Nowa gospodarka” i nowa infrastruktura informacyjna ...
pierwsza to che˛c´ pozyskania dodatkowego zysku wynikaja˛cego z tego, z˙e moz˙na zrealizowac´ dodatkowe zadania, kto´rych przy tradycyjnej infrastrukturze nie moz˙na było wykonac´,
➤
druga to obawa, z˙e na skutek nieetycznego zachowania sie˛, kto´regos´ z ogniw tworza˛cego łan´cuch transakcyjny, nasta˛pi zmniejszenie spodziewanego efektu, a w kran´cowych przypadkach zamiast zysku zostana˛ poniesione straty.
➤
W tabeli 1 przedstawiono poro´wnanie spojrzenia na organizacje˛ handlu tradycyjnego i elektronicznego przez te grupy ludzi, kto´re moz˙na okres´lic´ mianem „elektoratu” tych organizacji. W badaniach, kto´re przeprowadzono ws´ro´d menedz˙ero´w i studento´w, elektorat (250 oso´b) podzielono na naste˛puja˛ce grupy: klienci, dostawcy, pracownicy, banki, pracownicy administracji rza˛dowej, inwestorzy i pracownicy uczelni. Podstawa˛ zaliczenia badanych do okres´lonej grupy było ich samookres´lenie, czyli kaz˙dy badany mo´gł sie˛ sam zdeklarowac´, do kto´rej grupy sie˛ zalicza. Wszystkim badanym zadano naste˛puja˛ce pytanie: Kto´ry typ handlu (tradycyjny czy elektroniczny) uwaz˙asz za bardzo wiarygodny? Do odpowiedzi moz˙na było zała˛czyc´ uzasadnienie, ale nie było to obowia˛zkowe. T a b e l a 1. Ocena wiarygodnos´ci handlu tradycyjnego i elektronicznego – analiza poro´wnawcza
1. 2. 3. 4.
Elektorat
Handel tradycyjny
Handel wirtualny
Klienci Dostawcy Pracownicy Uczelnie (studenci)
+ + + ?
– – – ?
+ ocena wyraz´nie pozytywna (ponad 80% odpowiedzi) – ocena negatywna (jw.) ? brak jednoznacznej odpowiedzi.
´ r o´ d ł o: opracowanie własne Z Badania przeprowadzono w ramach zaje˛c´ doszkalaja˛cych wyz˙sza˛ kadre˛ menedz˙erska˛ duz˙ych i s´rednich organizacji. Ich słabos´cia˛ było to, z˙e w zasadzie dopiero na zaje˛ciach dowiadywano sie˛ o celach i funkcjach elektronicznego handlu. Nikt z badanych nie pracował w organizacjach zajmuja˛cych sie˛ elektronicznym handlem, a jego kontakt z tego typu handlem był ograniczony. Wiedza o tego formie handlu była najcze˛s´ciej wynikiem czytania artykuło´w w prasie lub ogla˛dania programo´w w telewizji. Dlatego moz˙na przypuszczac´, z˙e tak jednoznacznie negatywne odpowiedzi o wiarygodnos´ci elektronicznego handlu sa˛
102
Jerzy A. Kisielnicki
ro´wniez˙ wywołane obawa˛ przed nieznanym. Nieco inna była sytuacja w grupie studenckiej. Tu badania były przeprowadzone ws´ro´d studento´w roku dyplomowego Wyz˙szej Polsko-Japon´skiej Szkoły Technik Komputerowych. Studenci znali teoretyczne postawy funkcjonowania handlu elektronicznego. Niekto´rzy z nich przygotowywali rozwia˛zanie programowe dla tej formy handlu. Niezalez˙nie od uzyskanych odpowiedzi starano sie˛ przeprowadzone badania uzupełnic´ poprzez dyskusje na temat przyczyn zgłoszonych obaw co do pracy i korzystania z elektronicznego handlu. I tak zgłoszono w poszczego´lnych grupach naste˛puja˛ce uwagi: ☞ Klienci – W tej grupie zgłoszono najcze˛s´ciej dwa typy obaw. Pierwszy dotyczył problematyki jakos´ci. Uwaz˙a sie˛, z˙e nie zawsze znane z przestrzegania zasad etyki firmy be˛da˛ brały udział w realizacji transakcji. I jez˙eli kon´cowy sprzedawca be˛dzie znany to nie zawsze sa˛ znani producenci. Dlatego tez˙ wszystkie organizacje powinny bardzo dokładnie kontrolowac´ jakos´c´ dostaw. Drugie natomiast miały inny charakter. Obawy wynikaja˛ z ułomnos´ci przepiso´w prawnych, a mianowicie poste˛powania w przypadku reklamacji. Moz˙e sie˛ okazac´ bowiem, z˙e organizacja, co do kto´rej zgłoszono zastrzez˙enia, juz˙ nie istnieje i nie ma ona prawnych naste˛pco´w. ☞ Dostawcy – obawy wynikaja˛ z tego, z˙e zamo´wiony towar nie zostanie odebrany lub tez˙ zostanie wykorzystany niezgodnie z przeznaczeniem. Uwaz˙a sie˛, z˙e szczego´lna˛ ostroz˙nos´c´ nalez˙y zachowac´ szczego´lnie przy regulacji nalez˙nos´ci finansowych. Powszechnie uwaz˙a sie˛, z˙e nalez˙y przestrzegac´ zasady „najpierw pienia˛dze, a potem towar”. ☞ Pracownicy – w przypadku organizacji zajmuja˛cej sie˛ elektronicznym handlem sa˛ to jej potencjalni pracownicy. Obecnie, co mocno sie˛ podkres´la, elektroniczny handel ma niz˙szy prestiz˙ niz˙ tradycyjny handel. Innym problemem, chociaz˙ nie zwia˛zany z etyka˛, jest obawa przed bardzo intensywna˛ praca˛. ☞ Studenci – wyste˛puja˛c tu zaro´wno w roli pracowniko´w organizacji, jak i przyszłych kliento´w, nie podnosza˛ tak ostro problemu ich nieetycznego funkcjonowania. Uwaz˙aja˛, z˙e przeciez˙ istnieja˛ juz˙ coraz lepsze metody zabezpieczen´, jak przykładowo w działaniach wirtualnych banko´w czy tez˙ sklepach internetowych. Co podkres´laja˛? Moz˙liwos´c´ rozpocze˛cia biznesowej działalnos´ci handlowej nawet z bardzo małym pocza˛tkowym kapitałem. Jednak nie ma tu, jak w poprzednich grupach, jasno spolaryzowanego stanowiska. Reasumuja˛c wyniki tych badan´, moz˙emy stwierdzic´, z˙e wie˛kszos´c´ obaw dotyczy włas´nie sfery moz˙liwos´ci nieetycznego działania tego typu organizacji.
„Nowa gospodarka” i nowa infrastruktura informacyjna ...
103
Moz˙na w tym miejscu zadac´ pytanie: czy takie obawy o nieetyczne działania dotycza˛ tylko elektronicznego handlu, czy sa˛ tez˙ typowe dla wielu organizacji handlu tradycyjnego? Odpowiedz´ jest pozytywna. Jednak, co starano sie˛ pokazac´, to w elektronicznym handlu istnieja˛ sprzyjaja˛ce okolicznos´ci ku działaniu nieetycznemu. Wynikaja˛ one mie˛dzy innymi z fakto´w, o kto´rych wczes´niej wspomniano, a wie˛c: szybkos´c´ działania, brak wczes´niejszej znajomos´ci partnera czy brak odpowiednich uregulowan´ prawnych. W badaniach nie precyzowano czy chodzi o rynek lokalny czy tez˙ s´wiatowy. Wie˛kszos´c´ badanych kojarzy handel elektroniczny z handlem o szerszym zakresie oddziaływania niz˙ handel tradycyjny. W badaniach nie oddzielono modelu B2B i B2C. Mimo, z˙e obsługa po przez Internet jest tan´sza niz˙ metodami tradycyjnymi to, jak wykazuja˛ badania Reichhelda i Scheftera (2000), pozyskanie klienta poprzez Internet jest droz˙sze niz˙ metodami tradycyjnymi. Dlatego w firmach wchodza˛cych na globalny, mie˛dzynarodowy rynek obsługiwany przez Internet rodza˛ sie˛ obawy o opłacalnos´c´ tego przedsie˛wzie˛cia. I tak na przykład dla firm działaja˛cych na rynku artykuło´w odziez˙owych koszt pozyskania klienta jest o ok. 20–30% wyz˙szy w przypadku korzystania z Internetu niz˙ z posługiwania sie˛ kanałami tradycyjnymi. Obawa ta moz˙e byc´ rozwiana tylko wtedy, kiedy klient internetowy be˛dzie lojalny wzgle˛dem firmy przez 2–3 lata. Jest to jednak bardzo trudne i wymaga budowania włas´ciwych i długoterminowych relacji. W dłuz˙szym okresie, zysk z tej grupy kliento´w ros´nie dos´c´ szybko. Dlatego tez˙ bardzo istotny jest ten pierwszy kontakt mie˛dzy firma˛ internetowa˛ a jej klientami. Niezalez˙nie od zgłaszanych obaw, moz˙na z duz˙a˛ pewnos´cia˛ przyja˛c´, iz˙ przyszłos´c´ działan´ na rynku s´wiatowych be˛dzie nalez˙ec´ do rozwia˛zan´ zwia˛zanych z wykorzystaniem modeli B2B i B2C. Wydatki zwia˛zane z e-biznesem maja˛ coraz wie˛kszy wpływ na nakłady ponoszone na IT. I tak w Stanach Zjednoczonych w 45% firm wydatki na realizacje modeli B2B i B2C stanowia˛ około 25% budz˙etu IT. Przypuszcza sie˛, z˙e w roku 2005 40% wydatko´w na IT w wie˛kszos´ci tych krajo´w, kto´re be˛da˛ chciały zaistniec´ na rynku s´wiatowym, be˛dzie włas´nie zwia˛zane z „nowa˛ gospodarka˛” (Morgan Stanley 2002).
Polska na tle innych państw europejskich w zakresie wydatków na IT Zaistnienie na wspo´łczesnym rynku s´wiatowym, jako podstawowego elementu „nowej gospodarki”, wymaga przeznaczenia dos´c´ znacznych s´rodko´w na budowe˛ infrastruktury zarza˛dzania, a wie˛c na IT. Brak jest danych, kto´re pozwoliłyby wydzielic´ ta˛ cze˛s´c´ IT, kto´ra jest zwia˛zana z działalnos´cia˛ na rynku
104
Jerzy A. Kisielnicki
s´wiatowym. Z danych przedstawionych w tabeli 2 wynika, z˙e mimo, iz˙ dynamika wydatko´w na IT w Polsce i krajach byłego bloku RWPG (kraje Europy ´ rodkowo-Wschodniej) jest wysoka, to jednak bezwzgle˛dna ich wysokos´c´ jest S o wiele niz˙sza niz˙ w rozwinie˛tych krajach Europy. I tak, mimo z˙e w Polsce w cia˛gu ostatnich 7 lat wydatkowano znaczne s´rodki na IT, to jednak jest to o wiele mniej niz˙ w wie˛kszos´ci krajo´w Unii Europejskiej. Nalez˙y jednak zaznaczyc´, iz˙ Polska wydaje na IT wie˛cej w liczbach bezwzgle˛dnych niz˙ inne kraje kandyduja˛ce do Unii Europejskiej, jak tez˙ Grecja i Portugalia. Sa˛ to kraje jednak mniejsze niz˙ Polska. Analizuja˛c wydatki ponoszone przez Rosje˛ nalez˙y pamie˛tac´ o bardzo duz˙ej dewaluacji rubla przeprowadzonej w latach 1998–1999. T a b e l a 2. Wydatki w Polsce i krajach Europy S´ rodkowo-Wschodniej na IT w latach 1993–4 oraz 1999–2001 (w milionach ECU) w poro´wnaniu z wybranymi krajami europejskimi Rok Kraj Polska Czechy Słowacja We˛gry Rosja Austria Belgia Dania Finlandia Francja Niemcy Grecja Włochy Holandia Norwegia Portugalia Hiszpania Wielka Brytania
⎫ ⎬ ⎭
1993
1994
1999
2000
2001 (plan)
677
787
1903 1288 335 991 1700
2207 1416 377 1125 1785
2453 1561 431 1249 2063
4554 6254 5134 3326 38482 50631 1065 18336 11431 4052 1570 9850 45605
4923 6829 5594 3659 42612 55823 1167 20233 12541 4456 1746 11036 50626
5349 7500 6144 4021 46690 61309 1272 22064 13777 4881 1914 12264 55962
769 518 1105 2681 4125 2984 1710 21896 35353 451 11402 6794 2351 778 4718 19681
⎫ ⎬ ⎭
968 596 1662 2867 4306 3243 1821 22514 37305 495 11641 7345 2511 810 4773 21143
U w a g a: Dane dotycza˛ce wydatko´w w Czechach w latach 1993 i 1994 obejmuja˛ tez˙ wydatki ponoszone w Słowacji.
´ r o´ d ł o: European Information Technology Observatory (EITO) 1996, 1999, 2000. Z Oceniaja˛c dynamike˛ wzrostu wydatko´w na IT, nalez˙y pamie˛tac´ o tym, z˙e kraje nalez˙a˛ce do RWPG rozpoczynały ze stosunkowo niskiego poziomu (patrz dane za lata 1993 i 1994). Analizuja˛c dynamike˛ wzrostu wydatko´w na IT metoda˛ „rok naste˛puja˛cy do roku poprzedniego” moz˙emy zaobserwowac´, z˙e:
„Nowa gospodarka” i nowa infrastruktura informacyjna ... ■
■
105
W krajach UE wzrost wydatko´w na IT jest wzgle˛dnie stabilny i wynosi ok. 9–11% (pewnym wyja˛tkiem jest Hiszpania, gdzie dynamika wzrostu wydatko´w 1999/1998 wynosiła 15%, jednak w naste˛pnych latach spadła do ok. 11%). ´ rodkowo-Wschodniej wzrost jest bardziej zro´z˙nicowany W krajach Europy S i np. w przypadku Czech wynosi 7–9%, We˛gier 10–13%, Rosji od –18 do 5% (z tym iz˙ w latach 1998/97 wynosił nawet –30,7%, ale na fakt ten miała wpływ wspomniana wczes´niej dewaluacja). Polska jest bezspornym liderem, gdzie wzrost wydatko´w w ostatnich badanych latach wynosił 16%. Jednak prognozy zaro´wno EITO jak i specjalisto´w z Gartner Group (www.gartner.com) wykazuja˛, iz˙ dynamika wzrostu znacza˛co spadnie. Przypuszcza sie˛, z˙e wspo´łczynnik ten spadnie do 8–10%.
Uzupełnieniem danych zawartych w tabeli 2 sa˛ przeprowadzone wyliczenia naste˛puja˛cych wielkos´ci: ❒ wspo ´ łczynniko´w korelacji zachodza˛cej mie˛dzy wydatkami na IT i TIT (technologie informatyczne i telekomunikacyjne) a PKB (produktem krajowym brutto), ❒ udziału wydatko ´ w na IT i TIT w PKB – tabela 3. Tak wyliczone wspo´łczynniki korelacji wynosiły: 0,959 mie˛dzy PKB a IT i 0,986 mie˛dzy PKB a TIT (Kisielnicki 2002). Wydaje sie˛, iz˙ wydatki na TIT bardziej odzwierciedlaja˛ nowoczesnos´c´ istnieja˛cej infrastruktury zarza˛dzania. Wydatki na TIT obejmuja˛, obok wydatko´w na IT, ro´wniez˙ nakłady na siec´ ła˛cznos´ci, w tym tez˙ telefonie˛ komo´rkowa˛. Natomiast co do wysokos´ci kształtowania sie˛ wydatko´w na IT i TIT w stosunku do PKB to moz˙na zaobserwowac´ naste˛puja˛ca˛ sytuacje˛ – wydatki ponoszone w Polsce sa˛ relatywnie bardzo niskie (tabela 3). Kraje Europy Zachodniej wydaja˛ o wiele wie˛cej na IT, jak i na całe TIT, niz˙ wynikałoby to z ich zamoz˙nos´ci. I tak Niemcy, kto´re maja˛ PKB około 15 razy wie˛ksze niz˙ Polska, wydaja˛ na IT około 30 razy wie˛cej niz˙ my. To samo moz˙na zaobserwowac´ u wie˛kszos´ci innych krajo´w Unii Europejskiej. W konsekwencji posiadania przestarzałej i nieunowoczes´nionej IT, moz˙emy miec´ do czynienia z powstaniem, obok barier celnych, ro´wniez˙ barier informacyjnych. Efekty negatywne to mie˛dzy innymi spadek konkurencyjnos´ci na wspo´łczesnym rynku s´wiatowych firm polskich w stosunku do firm pochodza˛cych z tych krajo´w, kto´re taka˛ nowoczesna˛ IT posiadaja˛. Problematyka ta była przedmiotem obrad i publikacji Information Society Forum (ISF 2000). Zadaniem tego Forum, powołanego w 1995 roku jako niezalez˙ne ciało doradcze Komisji Europejskiej, jest wycia˛ganie wniosko´w i formułowanie zalecen´ dla wszystkich instytucji europejskich. Według prac Komisji i opraco-
106
Jerzy A. Kisielnicki
wanego przez nia˛ raportu, wydatki na IT sa˛ niezbe˛dne dla realizacji Europejskiej Drogi do Społeczen´stwa Informacyjnego. Europejska Droga jak pisze sie˛ w Raporcie (rozdział sio´dmy) to stawianie na silny rynek, nieustanna˛ innowacyjnos´c´ oraz wolny przepływ informacji i wiedzy. Dla Polski oznacza to, z˙e niewypełnienie rekomendacji IFS i brak takiej nowoczesnej infrastruktury zarza˛dzania to trudnos´ci w komunikacji i wspo´łpracy gospodarczej na europejskim i s´wiatowym rynku. Jak wynika z przedstawionej w tabelach 2 i 3 analizy statystycznej, Polska, jak i inne kraje posocjalistyczne, maja˛ duz˙o do zrobienia w działaniach maja˛cych na celu czynny udział w rynku s´wiatowym. T a b e l a 3. Udział wydatko´w na IT i TIT w PKB
Kraj
PKB w mln USD w roku 1999
Procentowy udział wydatko´w na IT w PKB
Procentowy udział wydatko´w na TIT w PKB
Austria
207 800
1,95
4,48
Belgia
248 400
2,24
4,65
Dania
174 300
2,62
4,80
Finlandia
128 700
2,30
4,96
1 432 300
2,86
4,65
Grecja
124 300
0,76
4,28
Hiszpania
595 900
1,47
4,81
Holandia
393 700
2,59
5,20
2 112 000
2,14
4,39
Szwajcaria
259 100
3,00
5,79
Szwecja
238 700
3,50
6,10
W. Brytania
1 439 800
2,82
5,25
Włochy
1 171 000
1,39
4,08
Czechy
53 800
2,13
5,50
We˛gry
48 400
1,82
5,73
Polska
155 151
1,09
4,01
Rosja
446 982
0,34
1,45
Słowacja
20 362
1,46
5,38
Słowenia
19 524
1,20
3,56
Francja
Niemcy
´ r o´ d ł o: obliczenia na podstawie Rocznika Statystycznego GUS 2001 i European Information Z Technology Observatory 2001
„Nowa gospodarka” i nowa infrastruktura informacyjna ...
107
Co dalej, czyli kierunki rozwoju IT dla „nowej gospodarki” i funkcjonowania rynku światowego? Obecnie nie trzeba juz˙ nikogo przekonywac´ o znaczeniu IT w rozwoju gospodarki. Moz˙emy zarysowac´ podstawowe kierunki jej zmian. W najbliz˙szej przyszłos´ci powinno wzmocnic´ sie˛ tempo reorientacji roli Internetu. Internet, kto´ry do niedawna pełnił funkcje informacyjne, staje sie˛ na rynku s´wiatowym medium, kto´re umoz˙liwia przeprowadzenie bardzo złoz˙onych transakcji. Naste˛puje bardzo mocna integracja istnieja˛cych systemo´w informatycznych z rozwia˛zaniami stosowanymi w e-biznesie i w handlu elektronicznym (e-commerce). Integracji tej sprzyjaja˛ zaro´wno rozwia˛zania dokonuja˛ce sie˛ w sferze oprogramowania, jak i sprze˛tu. W zakresie rozwoju oprogramowania, to w tym wzgle˛dzie nalez˙y mie˛dzy innymi wymienic´ rozwo´j systemo´w, kto´re pozwalaja˛ na zarza˛dzanie relacjami z klientami (CRM – Customer Relationship Management) i optymalizacje˛ zakupo´w w przedsie˛biorstwie poprzez powia˛zania z systemami klasy MRP II/ERP (EBP – Enterprise Buyer Professional, jak i systemy zarza˛dzania zamo´wieniami „Order Processing”). W zakresie sprze˛tu, to rozwo´j transmisji bezprzewodowej i urza˛dzen´ mobilnych, czyli poła˛czenie telefonu komo´rkowego z komputerem, jak tez˙ wzrost popularnos´ci zastosowan´ technik multimedialnej transmisji strumieniowej (tzw. streamingu) oraz rozwijanie metodyk sieciowego sterowania tres´cia˛ (Content Delivery Network). Jak pisze Hołyn´ski (2002), to nie huty i stalownie zawaz˙a˛ na tempie wzrostu gospodarki. Decydowac´ be˛da˛ rozstrzygnie˛cia w obszarach teleinformatyki, sieci szkieletowych, urza˛dzen´ doste˛powych, sprawnych interfejso´w dla przyszłego skrzyz˙owania komo´rki, komputera i telewizora. Zgodzic´ sie˛ nalez˙y ze Sien´ko (2002), z˙e wzros´nie rola takich przedsie˛wzie˛c´, kto´re cze˛sto w literaturze nazywamy „e-marketplaces” lub platformami handlu elektronicznego. Powszechna jest che˛c´, mimo wymienionych obaw, wykorzystania platform handlu elektronicznego do sprzedaz˙y swoich towaro´w i usług. Zwiastunem tych działan´ jest powstały w Polsce w kwietniu 2001 roku Marketplanet. Na firmy, kto´re przysta˛piły do platformy Marketplanet, czeka 10 660 produkto´w (informacje ze stycznia 2002 roku). Katalogi obejmuja˛ cztery naste˛puja˛ce branz˙e: tworzywa sztuczne, sprze˛t elektroniczny, meble oraz materiały biurowe. Na rynku s´wiatowym, dzie˛ki moz˙liwos´ciom jakie daje IT, coraz cze˛s´ciej zaczynaja˛ funkcjonowac´ specjalnego typu firmy nazywane tez˙ organizacjami wirtualnymi. Poje˛cie „wirtualna organizacja” rozumiane jest w ro´z˙nych aspektach. Wirtualna organizacja jest zupełnie nowym typem organizacji, kto´ry mo´gł
108
Jerzy A. Kisielnicki
powstac´ dzie˛ki rozwojowi IT, a zwłaszcza funkcjonowania globalnych sieci informacyjnych i duz˙ych baz danych. Jest to tez˙ odpowiedz´ na wymagania wolnego rynku i koniecznos´c´ dostosowania sie˛ do jego konkurencyjnos´ci. Jest jednym z najbardziej istotnych elemento´w „nowej gospodarki”. Poje˛cie „wirtualna organizacja” nie doczekało sie˛ jeszcze jednej i ogo´lnie akceptowanej definicji. Na pewno zwia˛zana jest ona z nowymi moz˙liwos´ciami, jakie daje wspo´łczesna IT. „Wirtualnos´c´” okres´la sie˛ poprzez charakterystyke˛ własnos´ci, a nie istnieja˛ce cechy fizyczne. „Wirtualna organizacja” jest to organizacja tworzona na zasadzie dobrowolnos´ci, a jej uczestnicy wchodza˛ ze soba˛ w ro´z˙nego typu zwia˛zki dla realizacji wspo´lnego celu. Uczestnictwo w organizacji nie wymaga zawarcia formalnych umo´w cywilno-prawnych. Czas trwania zwia˛zku ustalany jest przez kaz˙dego z uczestniko´w tworza˛cych organizacje˛. Decyzje o jej likwidacji lub rekonstrukcji moz˙e podja˛c´ kaz˙dy z uczestniko´w, kto´ry pierwszy uzna, z˙e istnienie tego zwia˛zku jest dla niego niekorzystne i pierwszy z niej wyste˛puje (Kisielnicki 2001). Organizacja wirtualna stale zmienia swoja˛ postac´, wchodzi w alianse z innymi organizacjami. Jest to organizacja niezmiernie elastyczna, kto´ra w zalez˙nos´ci od sytuacji zmienia forme˛ funkcjonowania i zainteresowania. Organizacja, jak juz˙ wspomniano, jest tak długo w wirtualnej relacji z całos´cia˛ organizacji, jak jest to dla niej uz˙yteczne. Uz˙yteczne to znaczy, z˙e funkcjonowanie w ramach organizacji trwa do tego momentu, w kto´rym uczestnicy sa˛ przekonani, z˙e jest to bardziej opłacalne niz˙ wtedy, gdyby kaz˙da z nich funkcjonowała oddzielnie. Włas´nie korzys´ci w szerokim uje˛ciu sa˛ celem działan´ tego typu organizacji. IT wprowadza istotne zmiany w wielu obszarach działalnos´ci gospodarczej. W zalez˙nos´ci od rodzaju prowadzonej działalnos´ci gospodarczej zmiany te maja˛ ro´z˙ne nate˛z˙enie, ale wsze˛dzie sa˛ odczuwalne. Nowe kierunki zastosowan´ informatyki w zarza˛dzaniu wymuszaja˛ zmiane˛ metod i powoduja˛ nowe zachowania zmierzaja˛ce do zwie˛kszenia wydajnos´ci i jakos´ci realizowanych proceso´w. Tendencja tych zmian wydaje sie˛ stała i zmusza do modyfikacji zachowan´ wszystkich działaja˛cych w obszarze handlu, produkcji, usług i wszystkich innych formach prowadzenia działalnos´ci gospodarczej. Liczne zalez˙nos´ci i wzajemne zwia˛zki zmuszaja˛ do systemowego postrzegania zachodza˛cych zjawisk na rynku s´wiatowym. Wielowa˛tkowe postrzeganie otoczenia gospodarczego jest efektywnie wspomagane przez IT, kto´ra skutecznie pozwala na utrzymanie sie˛ organizacji na konkurencyjnym rynku s´wiatowym. Oczywis´cie nie jest ona panaceum na wszystkie problemy. W dalszym cia˛gu zarza˛dzaja˛cy musi wiedziec´ jakie wskaz´niki ma obserwowac´, jakie wartos´ci stanowia˛ zagroz˙enie i jakie podejmowac´ działania zapobiegawcze. Zmiany w funkcjonowaniu przedsie˛biorstwa, zmiany s´rodowiska gos-
„Nowa gospodarka” i nowa infrastruktura informacyjna ...
109
podarczego, zupełnie nowe zachowania rynkowe to tylko wybrane ro´z˙nice pomie˛dzy tradycyjnym stylem gospodarowania, a tym, co nazywane jest „nowa˛ gospodarka˛” czy szerzej „nowa˛ ekonomia˛”. Obecnie siła oddziaływania IT jest juz˙ tak znacza˛ca, z˙e nie moz˙na poprzestac´ na tylko kosmetycznej modyfikacji stosowanych procedur i metod działania na wspo´łczesnym s´wiatowym rynku.
Bibliografia
1. European Information Technology Observatory (1997, 2000, 2001). Roczniki z 1996, 1999 i 2000. Frankfurt am Main: EITO. Pobrane z: www.eito.com. 2. Hołyn´ski M. (2002) ‘Czy informatyka moz˙e stworzyc´ szanse˛ dla zdynamizowania gospodarki?’. Materiały z konferencji „Po pierwsze gospodarka, po drugie informatyka”. Warszawa. Edusoft. 3. Kołodko G. W. (2001) ‘„Nowa gospodarka” i stare problemy. Perspektywy szybkiego wzrostu w krajach posocjalistycznych’, w: Kołodko G. W., ed., „Nowa gospodarka” i jej implikacje dla długookresowego wzrostu w krajach posocjalistycznych. Warszawa. WSPiZ. 4. Kisielnicki J. (2001) ‘Virtual Organization as a chance for enterprise development’, w: Khosrowpour, M., ed., Managing Information Technology in a Global Economy. IDEA Group. Hershey – London. s. 349. 5. Kisielnicki J. (2002) ‘Infrastruktura zarza˛dzania – Polska a Europa’. MBA, 1. WSPiZ. 6. Landreth H. i D. C. Colander (1998) Historia mys´li ekonomicznej. Warszawa. PWN. 7. ISF (2000) ‘Społeczen´stwo informacyjne’. Informatyka, 10. s. 13–17. 8. Morgan S. (2002). Pobrane z: www.morganstanley.com. 9. Makomaski K. (2002) ‘Sposo´b na redukcje koszto´w’. Materiały z konferencji „Po pierwsze gospodarka, po drugie informatyka”. Warszawa. Edusoft. 10. Reichheld F. F. i P. Schefter (2000) ‘E-Loyalty, Your Secret Weapon on the Web’. Harvard Business Review. Lipiec-sierpien´. 11. Sien´ko (2002) ‘Platformy handlu elektronicznego’. Materiały z konferencji „Po pierwsze gospodarka, po drugie informatyka”. Warszawa. Edusoft. 12. Shapiro H. and R. Varian (1999) Information Rules. A Strategic Guide to the Network Economy. Boston. Harvard Business School Press.
strona 110 - wakat
Część II
Rewolucja technologiczna a nadrabianie zaległości rozwojowych w krajach posocjalistycznych: uwarunkowania, ograniczenia, perspektywy
strona 112 - wakat
Dirk Pilat
Co zrobić, aby „nowa gospodarka” funkcjonowała? 1
Wprowadzenie Od chwili zwolnienia tempa rozwoju Stano´w Zjednoczonych i Europy mniej mo´wi sie˛ o „nowej gospodarce”. Tym niemniej, chociaz˙ szczyt zainteresowania nia˛ mamy za soba˛, to jednak oczywiste jest, z˙e pewne nowe czynniki faktycznie wywieraja˛ wpływ na rozwo´j gospodarczy krajo´w nalez˙a˛cych do OECD. Najbardziej oczywistymi spos´ro´d nich sa˛ technologie informatyczne i telekomunikacyjne (TIT). Dzie˛ki gwałtownie spadaja˛cym cenom, w latach 90-ych w wielu pan´stwach OECD, miała miejsce wielka fala inwestycji w sprze˛t i oprogramowanie. Inwestycje w TIT powie˛kszyły kapitał produkcyjny, ale wydaje sie˛, z˙e przyniosły takz˙e inne korzys´ci ekonomiczne takie, jak: obniz˙enie koszto´w transakcji i zwie˛kszenie moz˙liwos´ci wyboru stoja˛cych przed konsumentami. TIT nie jest jednak jedynym czynnikiem, kto´ry odegrał taka˛ dodatkowa˛ role˛. Istnieja˛ takz˙e oznaki wskazuja˛ce, z˙e tempo wprowadzania innowacji takz˙e 1
Uwaga: Opracowanie to moz˙e nie odzwierciedlac´ pogla˛do´w organizacji OECD lub jej krajo´w członkowskich. Opracowanie opiera sie˛ w znacznym stopniu na dokumencie “The New Economy: Beyond the Hype” (OECD, 2001a), kto´ry przygotowano na Spotkanie Ministro´w OECD w roku 2001 i opublikowano w sierpniu 2001 r. Sprawozdanie to jest doste˛pne na stronie internetowej OECD, pod adresem http://www.oecd.org/pdf/M00018000/M00018622.pdf
114
Dirk Pilat
stało sie˛ szybsze. Co wie˛cej, pojawienie sie˛ nowych moz˙liwos´ci technologicznych doprowadziło do powstania wielu nowych firm i odnowiło zainteresowanie rola˛ przedsie˛biorczos´ci. Na koniec wreszcie, nowe technologie postawiły przed pracownikami nowe wyzwania: zmiany posiadanych umieje˛tnos´ci i dostosowania sie˛ do zmian strukturalnych. Dopasowanie sie˛ do tych czynniko´w, skorzystanie z niesionych przez nie korzys´ci i sprawienie, by „nowa gospodarka” zacze˛ła funkcjonowac´ ma duz˙e znaczenie dla wszystkich krajo´w. W opracowaniu tym najpierw przeanalizowano dowody na istnienie pewnych schemato´w wzrostu w obszarze OECD, co pozwala uzyskac´ wgla˛d w najnowsze dos´wiadczenia zwia˛zane ze wzrostem gospodarczym. Naste˛pnie niekto´re z tych aspekto´w zostały przedstawione szerzej, ze szczego´lnym zwro´ceniem uwagi na role˛ TIT, innowacyjnos´ci, kapitału ludzkiego, nowych firm i fundamentalnych zasad gospodarczych. Na koniec przedstawione sa˛ wnioski dotycza˛ce dalszej polityki.
Obecny schemat rozwoju W latach 90-ych w kilku pan´stwach OECD, w tym w Stanach Zjednoczonych, miał miejsce okres przys´pieszonego wzrostu PKB na głowe˛ mieszkan´ca. Z drugiej strony, kilka waz˙nych gospodarczo krajo´w przez˙ywało zasto´j. Stanie sie˛ to wyraz´niejsze, gdy poro´wnamy trend wzrostu, tzn. tempo wzrostu odniesione do cyklu gospodarczego (Scarpetta i in. 2000). Trzy pan´stwa OECD – Australia, Irlandia i Holandia – zanotowały znacza˛co silniejszy wzrost PKB na głowe˛ mieszkan´ca w cia˛gu ubiegłej dekady, niz˙ miało to miejsce w latach 80-ych (rys. 1). Kilka innych krajo´w takz˙e uzyskało pewna˛ poprawe˛ w tym wzgle˛dzie. Dla kontrastu jednak, tempo wzrostu PKB na głowe˛ mieszkan´ca w wielu innych krach OECD, w tym Japonii i znacznej cze˛s´ci Europy, spadło – w niekto´rych przypadkach nawet znacznie. W kilku krajach (takich jak Finlandia, Kanada, Grecja, Islandia i Szwecja) silniejszy trend wzrostu PKB na głowe˛ mieszkan´ca pojawił sie˛ wyraz´nie w drugiej połowie lat 90-ych. To zro´z˙nicowanie wzrostu nie jest po prostu odzwierciedleniem ro´z˙nych technik pomiarowych, uz˙ywanych w krajach OECD (Schreyer 2001). Odmienny przebieg rozwoju w ro´z˙nych obszarach OECD w latach 90-ych moz˙na cze˛s´ciowo wytłumaczyc´ ro´z˙nicami w efektywnos´ci pracy i wykorzystaniem siły roboczej (OECD 2001a). Stany Zjednoczone oraz kilka innych krajo´w poprawiły ro´wnoczes´nie efektywnos´c´ pracy i wykorzystanie siły roboczej, tzn.
Co zrobić, aby „nowa gospodarka” funkcjonowała?
115
pracowało w nich wie˛cej ludzi i robili to bardziej efektywnie. W przeciwien´stwie do tego, w niekto´rych pan´stwach europejskich nasta˛pił duz˙y wzrost produktywnos´ci przy małym wzros´cie zatrudnienia, w szczego´lnos´ci w pierwszej połowie lat 90-ych. Wie˛ksza produktywnos´c´ uzyskana w tych krajach moz˙e cze˛s´ciowo byc´ wynikiem wie˛kszego wykorzystania kapitału lub zwolnienia (ba˛dz´ niezatrudniania) mało wydajnych pracowniko´w. R y s u n e k 1. Niero´wnomierny trend wzrostu PKB na głowe˛ mieszkan´ca. Całos´c´ gospodarki, zmiany procentowe w skali rocznej
1. Norwegia w latach 1990–1998; 3. Niemcy Zachodnie w latach 1980–1990; Niemcy w latach 1991–1999.
´ r o´ d ł o: OECD (2001a); Szczego´ły metodologii – patrz Scarpetta i in. (2000). Z Wydajnos´c´ pracy moz˙na z kolei podnies´c´ na kilka sposobo´w: poprzez podniesienie jakos´ci pracy uz˙ytej w procesie produkcji, zwie˛kszenie wykorzystania kapitału i podniesienie jego jakos´ci oraz przez uzyskanie wie˛kszej efektywnos´ci ogo´lnej ła˛cznego wykorzystania tych czynniko´w produkcji, tzn. produktywnos´ci wieloczynnikowej (MFP – multi-factor productivity). Jakos´c´ pracy lub kapitał ludzki to pierwszy czynnik, odgrywaja˛cy fundamentalna˛ role˛ we wzros´cie wydajnos´ci pracy. Podniesienie poziomu wykształcenia pracowniko´w na obszarze OECD jest tylko jednym z objawo´w tej roli; wzrost poziomu umieje˛tnos´ci uzyskiwanych po etapie edukacji w szkole moz˙e miec´ jeszcze wie˛ksze znaczenie, chociaz˙ w zakresie tym brakuje
116
Dirk Pilat
pewnych mierniko´w. Podniesienie jakos´ci pracy bezpos´rednio przyczyniło sie˛ do wzrostu w praktycznie wszystkich krajach OECD (Scarpetta i in. 2000). Inwestycje w kapitał fizyczny (s´rodki trwałe) jest drugim odgrywaja˛cym waz˙na˛ role˛ czynnikiem. Powie˛kszaja˛ one i odnawiaja˛ istnieja˛ce zasoby kapitału i umoz˙liwiaja˛ wprowadzenie nowych technologii do proceso´w produkcyjnych. Niekto´re kraje zanotowały w ubiegłej dekadzie ogo´lne zwie˛kszenie udziału s´rodko´w kapitałowych we wzros´cie gospodarczym, ale generalnie biora˛c, obszar TIT był najbardziej dynamiczna˛ sfera˛ inwestycji. Jest to odzwierciedleniem szybkiego poste˛pu technologicznego i silnego nacisku konkurencji na polu produkcji towaro´w i s´wiadczenia usług TIT, prowadza˛cego w efekcie do gwałtownego spadku cen. Spadek ten, w poła˛czeniu z coraz wie˛kszym zakresem stosowania rozwia˛zan´ TIT, jest bodz´cem zache˛caja˛cym do inwestowania w TIT, powoduja˛cym czasami przesunie˛cie inwestycji z innych obszaro´w. O ile jednak inwestycje w TIT nabrały intensywnos´ci w wie˛kszos´ci krajo´w OECD, to tempo inwestycji i ich wpływ na wzrost sa˛ bardzo zro´z˙nicowane. W tych krajach, dla kto´rych doste˛pne sa˛ dane, inwestycje TIT odpowiadały za 0,3 do 0,9 punkto´w procentowych wzrostu PKB na głowe˛ mieszkan´ca w latach 1995–2000. W Stanach Zjednoczonych, Australii i Finlandii wzrost tempa był najwie˛kszy, podczas gdy w Japonii, Niemczech, Francji i Włoszech – najmniejszy. Oprogramowanie stanowiło jedna˛ trzecia˛ ogo´lnego wkładu inwestycji TIT w przyrost PKB w pan´stwach OECD. To przesunie˛cie inwestycji ku sektorowi TIT doprowadziło do zmiany w strukturze zasobo´w kapitałowych pan´stw OECD, polegaja˛cej na zwie˛kszeniu udziału aktywo´w o wyz˙szej produktywnos´ci kran´cowej, co oznacza, z˙e nasta˛piła poprawa ogo´lnej jakos´ci zasobo´w kapitałowych (Scarpetta i in., 2000). Ostatni czynnik odpowiadaja˛cy za pewne zwie˛kszenie wydajnos´ci pracy, to szybszy wzrost produktywnos´ci wieloczynnikowej w latach 90-ych.2 Wzrost MFP był szczego´lnie duz˙y w Australii, Kanadzie, Danii, Finlandii, Irlandii i Szwecji, a takz˙e w Norwegii, Stanach Zjednoczonych i Nowej Zelandii (rysunek 3). W drugiej połowie lat 90-ych trend MFP uległ poprawie w kilku krajach. Moz˙na to wyjas´nic´ na kilka sposobo´w. Wyz˙sze umieje˛tnos´ci i lepsza technologia mogły stworzyc´ mieszanke˛ pracy i kapitału pozwalaja˛ca˛ produkowac´ z wie˛ksza˛ efektywnos´cia˛, zmiany organizacyjne i w zakresie zarza˛dzania mogły przyczynic´ sie˛ do usprawnienia prowadzonych działan´, a innowacje mogły doprowadzic´ do uzyskania bardziej wartos´ciowych wyniko´w, osia˛ganych przy uz˙yciu danej kombinacji kapitału i pracy. Wzrost MFP 2
Ze wzgle˛du na brak wystarczaja˛cych danych w pan´stwach OECD, oszacowania MFP w tym opracowaniu nie sa˛ skorygowane pod ka˛tem zmian w jakos´ci pracy i jakos´ci zasobo´w kapitału.
Co zrobić, aby „nowa gospodarka” funkcjonowała?
117
jest jednakz˙e mierzony jako wartos´c´ rezydualna i trudno jest przedstawic´ niezbite dowody na obecnos´c´ wszystkich tych czynniko´w. Pomimo to, pewne dowody istnieja˛. R y s u n e k 2. Kapitał TIT przys´pieszył wzrost PKB. Udział, w punktach procentowych, w s´rednim rocznym wzros´cie PKB, w sektorze przedsie˛biorstw
U w a g a: Na wykresie poro´wnano udział kapitału TIT we wzros´cie PKB w dziewie˛ciu krajach. Oszacowania te sa˛ oparte na zharmonizowanym wspo´łczynniku deflacyjnym (deflatorze) dla inwestycji TIT, koryguja˛cym krajowe ro´z˙nice wynikaja˛ce ze stosowania ro´z˙nych metod. Nie przeprowadzono jednakz˙e korekty uwzgle˛dniaja˛cej cykl gospodarczy.
´ r o´ d ł o: Colecchia, Schreyer (2001) Z Po pierwsze, w niekto´rych pan´stwach OECD MFP odzwierciedla szybki poste˛p technologiczny w produkcji TIT. Sektor TIT jest stosunkowo mały w wie˛kszos´ci pan´stw OECD (OECD 2001b), ale pomimo to moz˙e znacznie przyczynic´ sie˛ do wzrostu gospodarczego, jez˙eli be˛dzie sie˛ szybciej rozwijał niz˙ inne sektory. Przykładowo, w Stanach Zjednoczonych wzrost MFP w sektorze produkto´w TIT odpowiada za około 0,2–0,3 procenta ogo´lnego przys´pieszenia wzrostu MFP od roku 1995 (US Council of Economic Advisors, 2001). Niekto´re inne pan´stwa OECD, takie jak Finlandia, ro´wniez˙ skorzystały na szybkim wzros´cie MFP w sektorze produkto´w TIT (Pilat i Lee, 2001). Po drugie, MFP jest takz˙e odzwierciedleniem konkurencji. Analiza wzrostu produktywnos´ci wskazuje, z˙e efekty walki konkurencyjnej takie jak pojawianie
118
Dirk Pilat
sie˛ i znikanie firm oraz zmiany w udziałach rynkowych sa˛ waz˙nymi bodz´cami wzrostu produktywnos´ci (OECD 2001c). Nowe przedsie˛biorstwa zazwyczaj dysponuja˛ efektywniejsza˛ kompozycja˛ pracy, kapitału i technologii, niz˙ firmy juz˙ istnieja˛ce, co na dłuz˙sza˛ mete˛ ma pozytywny wpływ na wzrost MFP. Jest to prawda w szczego´lnos´ci w odniesieniu do nowych branz˙, w kto´rych nowe firmy odgrywaja˛ waz˙na role˛. W przeciwien´stwie do tego, wzrost w branz˙ach dojrzałych zazwyczaj jest nape˛dzany zwie˛kszeniem produktywnos´ci w juz˙ istnieja˛cych firmach lub likwidacja˛ firm przestarzałych. R y s u n e k 3. Trend wzrostu produktywnos´ci wieloczynnikowej (MFP) był w wielu krajach rosna˛cy. S´ rednia roczna zmiana procentowa w latach od 1980–1990 to 1990–1991*
U w a g a: Podane oszacowania skorygowano z uwzgle˛dnieniem przepracowanych godzin; oszacowania opieraja˛ sie˛ na cia˛gu (zbiorze) trendo´w. * Dla Belgii, Danii, Irlandii cia˛g ma pocza˛tek w roku 1983, a dla Nowej Zelandii w roku 1987. Koniec cia˛gu dla Austrii, Belgii, Włoch i Nowej Zelandii ma miejsce w roku 1997, a dla Australii, Danii, Francji, Irlandii, Japonii, Holandii i Wielkiej Brytanii w roku 1998. Dane dla Niemiec dla lat 1990–1997 maja˛ pocza˛tek w roku 1991.
´ r o´ d ł o: OECD (2001a); Szczego´ły metodologii – patrz Scarpetta i in. (2000) Z Po trzecie, waz˙nymi motorami wzrostu MFP sa˛ prace badawczo-rozwojowe (B+R) i zmiany technologiczne (Guellec, Van Pottelsberghe 2001). Zagraniczne B+R sa˛ bardzo waz˙ne dla wie˛kszos´ci krajo´w OECD, gdyz˙ przewaz˙aja˛ca ilos´c´ innowacji i zmian technologicznych w małych krajach ma swe gło´wne z´ro´dło w działaniach B+R poza ich granicami. Własne prace w tym zakresie,
Co zrobić, aby „nowa gospodarka” funkcjonowała?
119
tzn. prowadzone przez firmy, rza˛dy i uczelnie, sa˛ takz˙e waz˙nym czynnikiem wzrostu MFP. Jest to takz˙e „klucz” do zasobo´w wiedzy znajduja˛cej sie˛ za granica˛; wydaje sie˛, z˙e kraje inwestuja˛ce we własne prace B+R odnosza˛ najwie˛ksze korzys´ci z zagranicznych działan´ w tym zakresie. Czwartym „motorem” MFP jaki moz˙na wyro´z˙nic´, co prawda z mniejsza˛ precyzja˛, jest uz˙ycie rozwia˛zan´ TIT w procesach produkcyjnych. W ubiegłych latach pojawiały sie˛ coraz liczniejsze dowody potwierdzaja˛ce działanie tego czynnika. Po pierwsze, pewne usługi wykorzystuja˛ce TIT takie jak sprzedaz˙ hurtowa i detaliczna zanotowały ponadprzecie˛tny skok wzrostu MFP na przestrzeni ubiegłych lat (np. w Stanach Zjednoczonych, Australii i Finlandii) (Stiroh 2001; Productivity Commission 1999; Pilat, Lee 2001). Po drugie, istnieja˛ dowody na poziomie firm oraz pochodza˛ce z analiz ro´z˙nych przypadko´w, potwierdzaja˛ce, z˙e rozwia˛zania TIT moga˛ przyczynic´ sie˛ do podniesienia ogo´lnej efektywnos´ci wykorzystania kapitału i pracy (Brynjolfsson, Hitt 2000). Po trzecie, kraje, w kto´rych rozwia˛zania TIT szybciej rozprzestrzeniały sie˛ w latach 90-ych, zazwyczaj zanotowały ponadprzecie˛tna˛ poprawe˛ tempa wzrostu MFP w tym samym okresie, niz˙ kraje, w kto´rych technologie TIT wprowadzane były wolniej (OECD 2001a). Oczywiste jest, z˙e istnieje kilka przyczyn szybszego wzrostu. W niekto´rych krajach o silnym wzros´cie w latach 90-ych inwestycje TIT miały istotne znaczenie. Doprowadziło to do szybkiego rozprzestrzenienia sie˛ TIT, co z kolei wpłyne˛ło na efektywnos´c´ ogo´lna˛ gospodarek. Upowszechnianie innowacji i technologii jest ro´wniez˙ istotne jako ewentualna droga prowadza˛ca do podwyz˙szenia MFP i przyszłych przełomo´w technologicznych. Takz˙e wykształcenie i umieje˛tnos´ci nabrały nowego znaczenia, cze˛s´ciowo dzie˛ki upowszechnianiu sie˛ nowych technologii. Opro´cz tego wzrostowi MFP w nowych branz˙ach towarzyszyło tworzenie całkowicie nowych firm. Ogo´lnie biora˛c, wydaje sie˛ wie˛c, z˙e wiele krajo´w, kto´re w latach 90-ych zanotowały szybszy wzrost gospodarczy zawdzie˛cza to umieje˛tnos´ci prawidłowego zastosowania fundamentalnych zasad: pan´stwa te stworzyły warunki, w kto´rych moz˙na było wykorzystac´ nowe technologie i moz˙liwos´ci, gdy tylko takowe sie˛ pojawiły. Co wie˛cej, silne podstawy pozwoliły tym krajom podnies´c´ produktywnos´c´ i ro´wnoczes´nie w efektywny sposo´b zatrudnic´ wie˛cej ludzi. W naste˛pnym rozdziale czynniki te zostana˛ po kolei omo´wione.
120
Dirk Pilat
Czynniki wzrostu
1. Rola informatyki i telekomunikacji Istnieja˛ coraz liczniejsze dowody na to, z˙e TIT jest katalizatorem zmian w prowadzeniu intereso´w i usprawnien´ w organizacji pracy oraz pomaga obniz˙yc´ koszty rutynowych transakcji oraz zracjonalizowac´ łan´cuchy zaopatrzenia. Niekto´re spos´ro´d tych efekto´w ła˛czy sie˛ z nowymi obszarami zastosowan´ TIT takimi jak siec´ WWW i przegla˛darki internetowe, kto´re gwałtownie zdobyły popularnos´c´ w gospodarce w latach 90-ych i nadal upowszechniały sie˛ w roku 2001 (rys. 4). Te oparte na Internecie technologie przyczyniły sie˛ do wzrostu popytu na TIT i doprowadziły do rozwinie˛cia sie˛ wielu nowych zastosowan´ i pewnych nowych kierunko´w działalnos´ci gospodarczej. Obecnie jest za wczes´nie, by powiedziec´, jak waz˙ne be˛da˛ rozwia˛zania TIT w poro´wnaniu z wczes´niejszymi nowymi technologiami. Najwaz˙niejsze jednak jest to, z˙e jak sie˛ wydaje, TIT jest technologia˛ moga˛ca˛ poprawic´ efektywnos´c´. Z tego powodu jest ona waz˙na dla rza˛do´w, kto´re w zwia˛zku z tym powinny poste˛powac´ tak, by skorzystac´ z moz˙liwos´ci niesionych przez TIT i ograniczyc´ negatywne ich konsekwencje. Pomimo korzys´ci przynoszonych przez TIT, w niekto´rych krajach OECD technologie te rozprzestrzeniaja˛ sie˛ powoli (rys. 4). Jest to spowodowane kilkoma przyczynami, a trzy najbardziej typowe spos´ro´d nich to brak wystarczaja˛cych kwalifikacji siły roboczej do korzystania z TIT, ograniczone moz˙liwos´ci dostosowania proceso´w produkcyjnych do technologii TIT oraz słaby doste˛p do s´rodko´w finansowania. Brak konkurencji moz˙e byc´ kolejnym czynnikiem, gdyz˙ wpływa negatywnie na efektywnos´c´, powoduje utrzymywanie sie˛ wysokich cen i powolne przyswajanie nowych technik. W istocie rzeczy Stany Zjednoczone mogły odnies´c´ korzys´ci z inwestycji TIT przed innymi krajami OECD, gdyz˙ juz˙ w latach 80-tych w USA poziom walki konkurencyjnej był wysoki. W latach 90-tych firmy amerykan´skie i kanadyjskie ponosiły znacznie niz˙sze koszty inwestycji w produkty TIT niz˙ przedsie˛biorstwa japon´skie i europejskie (OECD 2001a). Bariery w handlu, a w szczego´lnos´ci bariery nietaryfowe, zwia˛zane z normami, licencjami importowymi i zakupami rza˛dowymi, moga˛ cze˛s´ciowo wyjas´nic´ te ro´z˙nice koszto´w. Z biegiem czasu handel mie˛dzynarodowy i konkurencja powinny zniwelowac´ takie zro´z˙nicowanie cen pomie˛dzy ro´z˙nymi krajami. Odpowiednia polityka moz˙e przyczynic´ sie˛ do przys´pieszenia tego trendu poprzez wdraz˙anie rozwia˛zan´ sprzyjaja˛cych aktywnej konkurencji i promuja˛cych otwartos´c´ rynku.
Co zrobić, aby „nowa gospodarka” funkcjonowała?
121
R y s u n e k 4. Handel internetowy mierzony liczba˛ bezpiecznych serwero´w WWW, 1999–2001
´ r o´ d ł o: OECD, Communications Outlook 2001; Netcraft (www.netcraft.com), grudzien´ 2001 Z Inwestycje i rozpowszechnienie rozwia˛zan´ TIT nie zalez˙a˛ wyła˛cznie od kosztu inwestycyjnego samych produkto´w, ale takz˙e od zwia˛zanych z nimi koszto´w komunikacji i uz˙ytkowania po poła˛czeniu sprze˛tu z siecia˛. Coraz silniejsza konkurencja w telekomunikacji, be˛da˛ca efektem rozległych reform prawnych, ma szczego´lne znaczenie dla obniz˙enia tych koszto´w. W krajach, kto´re wczes´nie zliberalizowały swo´j sektor telekomunikacji, obecne koszty komunikacji sa˛ znacznie niz˙sze, a powszechnos´c´ technologii TIT wie˛ksza niz˙ w pan´stwach, kto´re liberalizacje˛ odłoz˙yły na po´z´niej. Na pocza˛tku roku 2001 tylko w trzech krajach OECD nadal istniał monopol w s´wiadczeniu kablowych usług sieciowych. W sektorze ła˛cznos´ci bezprzewodowej ostatni monopol zlikwidowano w roku 1998. Nie wynika jednak z tego, z˙e od razu pojawiła sie˛ efektywna konkurencja. W roku 1999 w kilku krajach OECD dawne firmy nadal panowały nad ponad 80% rynku. Kolejnym krokiem jest wprowadzenie konkurencji na poziomie lokalnym. W roku 1999 nowe firmy miały znikomy udział na rynkach lokalnych praktycznie wszystkich krajo´w OECD (OECD 2001c). Silniejsza konkurencja o zasie˛gu lokalnym z pewnos´cia˛ doprowadziłaby do dalszego obniz˙enia cen i pomogłaby zmienic´
122
Dirk Pilat
strukture˛ cenowa˛ korzystania z Internetu. Innym waz˙nym wyzwaniem jest promowanie wie˛kszej konkurencji mie˛dzy ro´z˙nymi sieciami, np. kablowymi sieciami telekomunikacyjnymi, sieciami telewizji kablowych, sieciami bezprzewodowymi i satelitarnymi. Powinno to takz˙e stac´ sie˛ bodz´cem do rozwoju metod szybkiego doste˛pu do sieci, np. doste˛pu szerokopasmowego. Widac´ z tego wyraz´nie, z˙e w licznych krajach OECD wiele jeszcze nalez˙y zrobic´, aby na rynku telekomunikacji zapanowała prawdziwa konkurencja. Polityka sprzyjaja˛ca rozwojowi konkurencji sama z siebie nie przys´pieszy tempa rozpowszechniania rozwia˛zan´ TIT lub zakresu korzystania z handlu elektronicznego. Konieczne jest ro´wniez˙ wprowadzenie odpowiednich uregulowan´ i stworzenie włas´ciwego s´rodowiska prawnego, zwłaszcza w zakresie ochrony prywatnos´ci, bezpieczen´stwa i ochrony konsumenta. Widzimy tu poste˛p, ale nadal istnieja˛ obawy, na przykład o ujawnienie za pomoca˛ Internetu waz˙nych prywatnych informacji (takich jak klienckie bazy danych) lub o ochrone˛ transakcji internetowych przed oszustwami, złos´liwymi włamaniami do sieci i innymi czynami kryminalnymi. Jez˙eli handel elektroniczny ma sie˛ stac´ w przyszłos´ci waz˙nym sposobem robienia intereso´w, to wykorzystywane w nim rozwia˛zania musza˛ byc´ niezawodne, bezpieczne i łatwe w uz˙yciu w kaz˙dych warunkach. Pewna powolnos´c´ w wykorzystywaniu Internetu do celo´w handlowych wynika z nastawienia do tego medium. Wykorzystanie go do s´wiadczenia usług publicznych, poboru podatko´w lub zakupu towaro´w i usług moz˙e zwie˛kszyc´ sprawnos´c´ funkcjonowania rza˛du, a ro´wnoczes´nie przynies´c´ korzys´c´ w postaci budowy publicznego zaufania. Niekto´re pan´stwa OECD o duz˙ym sektorze produkcyjnym TIT, takie jak Irlandia i Finlandia, skorzystały juz˙ z szybkiego poste˛pu technologicznego w tym obszarze (OECD 2001a). Samo posiadanie sektora TIT moz˙e jednak nie byc´ wystarczaja˛cym warunkiem rozwoju. Po pierwsze, bliskos´c´ producento´w sprze˛tu moz˙e nie byc´ dla uz˙ytkowniko´w TIT tak waz˙na jak bliskos´c´ producento´w oprogramowania i firm usługowych o duz˙ej przydatnos´ci dla przedsie˛biorstw potrzebuja˛cych umieje˛tnos´ci i konsultacji koniecznych do wprowadzenia zmian zwia˛zanych z TIT. Po drugie, wie˛kszos´c´ produkcji sprze˛tu TIT jest silnie skoncentrowana ze wzgle˛du na działanie ekonomii skali i wysoki koszt pocza˛tkowy działalnos´ci w tej branz˙y. Po trzecie, kilka krajo´w wyro´z˙niaja˛cych sie˛ wysokim poziomem inwestycji i wykorzystania TIT oraz wysokim wzrostem MFP nie posiada duz˙ego sektora TIT. Najlepszym tego przykładem jest Australia. Poza tym, jedno lub dwa inne pan´stwa z duz˙ym sektorem TIT, np. Japonia, nie znalazły sie˛ ws´ro´d krajo´w o duz˙ym wzros´cie gospodarczym w latach 90-tych.
Co zrobić, aby „nowa gospodarka” funkcjonowała?
123
2. Wspieranie bardziej innowacyjnej gospodarki Ro´z˙norodne badania empiryczne wykazały, z˙e innowacje i zmiany technologiczne sa˛ waz˙nymi determinantami wzrostu gospodarczego. Firmy inwestuja˛ w innowacje, poniewaz˙ pragna˛ zdobyc´ rynek, obniz˙yc´ koszty, zwie˛kszyc´ zyski i wyprzedzic´ konkurencje˛. O wydatkach na innowacje w wie˛kszym stopniu decyduje obecnie popyt i wyniki badan´ naukowych, wie˛ksze jest teraz prawdopodobien´stwo wykorzystania ich do tworzenia nowych produkto´w i proceso´w. Tym niemniej, pomimo globalizacji, narastaja˛cej konkurencji i rozpowszechniania technologii TIT, stopien´ innowacyjnos´ci ro´z˙nych krajo´w jest bardzo zro´z˙nicowany (OECD 2001a). Polityka odgrywa znaczna˛ role˛ w tym zakresie. Nie wszystkim rza˛dom udało sie˛ stworzyc´ s´rodowisko zarazem sprzyjaja˛ce innowacjom, jak i potrafia˛ce dostosowac´ sie˛ do przyszłych przełomo´w technologicznych. Opro´cz szerzej rozumianych warunko´w ramowych, takich jak przykładanie uwagi do umieje˛tnos´ci i finansowania, istotne znaczenie ma tu kilka obszaro´w. Pierwszym wyzwaniem dla rza˛do´w jest stworzenie warunko´w prowadza˛cych do wygenerowania wiedzy podstawowej, be˛da˛cej zala˛z˙kiem przyszłych innowacji. Rynki moga˛ przynies´c´ korzys´ci w tym zakresie, ale, choc´ wydaje sie˛ to paradoksem, coraz bardziej rynkowa orientacja innowacji moz˙e spowodowac´ ograniczenie nakłado´w na badania podstawowe. W ubiegłych latach prace B+R finansowane przez przedsie˛biorstwa nabrały wie˛kszego znaczenia w poro´wnaniu z analogicznymi pracami finansowanymi przez rza˛dy. Nawet badania finansowane ze s´rodko´w publicznych, prowadzone przez uniwersytety i pan´stwowe laboratoria, nabrały bardziej rynkowo ukierunkowanego charakteru. Na kro´tka˛ mete˛ moz˙e to byc´ dobre dla innowacji, ale moz˙e negatywnie wpłyna˛c´ na badania podstawowe i innowacje w dłuz˙szej perspektywie czasowej. W praktyce zdecydowana wie˛kszos´c´ takich badan´ nadal musi byc´ finansowana przez pan´stwo. Bez funduszy publicznych przyszłos´c´ innowacji byłaby zagroz˙ona. ´ rodki finansowe na takie badania powinny byc´ przydzielane w konkurencyjS nych procedurach, kto´rych gło´wne wymagania to wysoki poziom naukowy i osia˛gnie˛cia kandydata. Własne prace badawczo-rozwojowe sa˛ potrzebne pan´stwom takz˙e po to, by mogły zrozumiec´ i wchłona˛c´ wiedze˛ powstała˛ za granica˛ oraz wła˛czyc´ sie˛ do sieci two´rco´w innowacji i rozwina˛c´ swe własne umieje˛tnos´ci. Co wie˛cej, prace badawczo-rozwojowe moga˛ przynies´c´ „premie˛ za pierwszen´stwo”. Finansowanie przez rza˛d zazwyczaj wykracza poza badania podstawowe. W praktyce znaczna cze˛s´c´ prac B+R finansowanych ze s´rodko´w pan´stwowych słuz˙y realizacji celo´w publicznych takich jak poprawa stanu zdrowia społeczen´stwa, bezpieczen´stwo narodowe i czyste s´rodowisko naturalne. Chociaz˙ osia˛g-
124
Dirk Pilat
nie˛cie korzys´ci finansowych nie jest gło´wnym zadaniem tak kierowanych funduszy, to jednak moga˛ one miec´ duz˙y pos´redni wpływ na wzrost gospodarczy. Na przykład finansowanie przez rza˛d USA Narodowego Instytutu Zdrowia było waz˙nym bodz´cem dla obecnego boomu w sektorze biotechnologii. Z kolei s´rodki wyasygnowane przez Departament Obrony przyczyniły sie˛ do powstania wielu waz˙nych innowacji w TIT, w tym Internetu i sztucznej inteligencji. Zasadniczo wsparcie pan´stwa dla innowacji powinno koncentrowac´ sie˛ na obszarach daja˛cych duz˙e korzys´ci społeczne i ekonomiczne oraz poszerzaja˛cych granice technologiczne. Wspo´łpraca sektoro´w publicznego i prywatnego, konkurencyjne mechanizmy finansowania i regularna ocena udzielanego wsparcia to tylko niekto´re sposoby poprawy efektywnos´ci takiego finansowania oraz skoncentrowania sie˛ na włas´ciwych obszarach. Tym niemniej rza˛dy powinny czujnie strzec z˙ywotnych intereso´w i nie odpychac´ nowych z´ro´deł prywatnego finansowania takich jak kapitał wysokiego ryzyka (VC – venture capital). R y s u n e k 5. W niekto´rych krajach OECD szybko rozwine˛ły sie˛ powia˛zania pomie˛dzy nauka˛ a innowacjami. S´ rednia liczba prac naukowych cytowanych w patentach uzyskanych w USA, wg kraju pochodzenia
U w a g a: W patentach coraz cze˛s´ciej cytowane sa˛ wyniki badan´ naukowych. Ro´z˙nice w specjalizacji patentowej nie wyjas´niaja˛ ro´z˙nic pomie˛dzy krajami. Wyjas´nieniem nie jest takz˙e je˛zyk; innowacje w krajach nieangloje˛zycznych takich jak Finlandia, Holandia i Szwecja ro´wniez˙ w coraz wie˛kszym stopniu wykorzystuja˛ badania naukowe prowadzone w tych krajach. ´ r o´ d ł o: CHI Research, http://www.chiresearch.com; patrz tez˙ OECD (2001a) Z
Co zrobić, aby „nowa gospodarka” funkcjonowała?
125
Wzajemne oddziaływania w obre˛bie systemu innowacji, w szczego´lnos´ci pomie˛dzy nauka˛ a przemysłem, sa˛ w ostatnich latach coraz silniejsze. Przyczyna˛ tego jest rosna˛ce zainteresowanie przemysłu badaniami naukowymi i naukowcami, oraz zwia˛zanymi z nimi technologiami, metodami i instrumentami. Pomimo to, pomie˛dzy krajami OECD widac´ znaczne ro´z˙nice w zakresie wykorzystywania osia˛gnie˛c´ naukowych w innowacjach. Rozwo´j powia˛zan´ mie˛dzy s´wiatem nauki a przemysłem w latach 90-ych, mierzony liczba˛ cytowan´ w patentach, był znacznie szybszy w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Wielkiej Brytanii i Australii, niz˙ we Francji, Niemczech i Japonii (rys. 5). W wielu krajach istnieja˛ bariery utrudniaja˛ce przepływ wiedzy pomie˛dzy s´rodowiskiem naukowym a przemysłem. Jednym z kluczowych problemo´w jest mała mobilnos´c´ naukowco´w pomie˛dzy sektorami. W wielu krajach problematyczne sa˛ takz˙e praktyki promowania pracowniko´w uczelni, gdyz˙ zwykle nacisk w nich jest połoz˙ony na starszen´stwo w hierarchii i biegłos´c´ wydawnicza˛, a nie na innowacyjnos´c´. Two´rcy polityki gospodarczej powinni takz˙e byc´ s´wiadomi ro´z˙nych zagroz˙en´: nadmierna komercjalizacja moz˙e obniz˙yc´ poziom badan´ naukowych i edukacji.
3. Nowa wartos´c´ kapitału ludzkiego Rola kapitału ludzkiego, jako jednego z gło´wnych filaro´w wzrostu, nie jest nowos´cia˛. Badania empiryczne wykazały, z˙e kapitał ludzki jest waz˙nym czynnikiem wzrostu gospodarczego (Bassanini i Scarpetta 2001). Zauwaz˙yc´ moz˙na jednakz˙e nowa˛ fale˛ zainteresowania rola˛ kapitału ludzkiego w podnoszeniu produktywnos´ci. Jedna˛ z przyczyn tego jest komplementarnos´c´ tego czynnika z nowymi technologiami; rozwo´j i efektywne uz˙ytkowanie zaro´wno TIT jak i innych technologii wymagaja˛ posiadania odpowiednich umieje˛tnos´ci i kompetencji. Jednym z elemento´w stoja˛cych za dobrymi wynikami wzrostu gospodarczego w kilku krajach jest doste˛pnos´c´ wielkiego zaplecza wykwalifikowanych pracowniko´w. Niekto´re pan´stwa OECD w coraz wie˛kszym zakresie uzupełniaja˛ własne braki wykwalifikowanego personelu pracownikami sprowadzonymi z zagranicy. Przykładowo w Stanach Zjednoczonych obcokrajowcy obsadzili ponad jedna˛ czwarta˛ powstałych w latach 1996–1998 stanowisk wymagaja˛cych kwalifikacji TIT. Efektem tych trendo´w jest znaczny wzrost popytu na pracowniko´w o „wysokiej wiedzy” (OECD 2001a). Podobna˛ ewolucje˛ przeszły ro´wniez˙ wynagrodzenia pracowniko´w. Wynika sta˛d, z˙e wykorzystanie potencjału wzrostu, drzemia˛cego w nowych technologiach, wymaga podniesienia jakos´ci kapitału ludzkiego. Przyje˛ta polityka musi zagwarantowac´, by formalne systemu edukacji mogły niskim kosztem reagowac´ na zmieniaja˛ce sie˛ wymagania. Ale polityka edukacyjna,
126
Dirk Pilat
choc´ sama w sobie waz˙na, musi znajdowac´ wsparcie w działaniach w sferze kształcenia dorosłych. Wymaga to, po pierwsze, stworzenia solidnych fundamento´w w edukacji podstawowej, co obejmuje takz˙e nauczanie pocza˛tkowe i opieke˛ nad dziec´mi. Wymaga to takz˙e wprowadzenia programo´w prowadza˛cych do zwie˛kszenia odsetka oso´b uzyskuja˛cych mature˛. W wielu krajach ponad jedna pia˛ta młodziez˙y nie ma wystarczaja˛cych kwalifikacji w momencie wyjs´cia z formalnego systemu edukacji. Odpowiednie s´rodki zaradcze cze˛sto sa˛ efektywne kosztowo, gdyz˙ moga˛ ograniczyc´ koniecznos´c´ kosztowniejszej interwencji w okresie po´z´niejszym. Co wie˛cej, wiele krajo´w OECD musi poradzic´ sobie z problemem rosna˛cego braku wykwalifikowanych nauczycieli, co wielu przypadkach w nieunikniony sposo´b prowadzi do koniecznos´ci zaoferowania im atrakcyjniejszych wynagrodzen´. Wie˛ksza˛ uwage˛ nalez˙y zwro´cic´ takz˙e na przejs´cie ze szkoły do pracy. Jak wykazuja˛ dos´wiadczenia Austrii, Danii, Niemiec i Szwajcarii, system „podwo´jnych” praktyk moz˙e zapewnic´ pomys´lne wprowadzenie młodych ludzi w s´wiat pracy. Inne systemy takz˙e moga˛ byc´ tu skuteczne: na przykład w Australii i Szwecji w programie nauczania wzmocniono znaczenie przygotowania do pracy. Warunkiem koniecznym funkcjonowania takich systemo´w jest podzielenie odpowiedzialnos´ci pomie˛dzy szkołe˛, ucznia-staz˙yste˛ i pracodawce˛. W szczego´lnos´ci zorganizowac´ trzeba systemy wspo´łfinansowania, w kto´rych uczniowie otrzymuja˛ wynagrodzenie niz˙sze niz˙ doros´li, a pracodawcy podlegaja˛ kontroli jakos´ci. Konieczne jest takz˙e wzmocnienie wie˛zo´w mie˛dzy szkolnictwem wyz˙szym a rynkiem pracy. Moz˙na to osia˛gna˛c´ przez powszechniejsze organizowanie kro´tkich kurso´w o silniejszym ukierunkowaniu zawodowym. Wskazane byłoby ro´wniez˙, by doros´li pracownicy, musza˛cy zaktualizowac´ swe umieje˛tnos´ci, mieli łatwiejszy doste˛p do szko´ł wyz˙szych. Z kolei silne bodz´ce finansowe, oparte o wyniki uzyskiwane przez instytucje edukacyjne, poprawiłyby efektywnos´c´ finansowa˛ takich działan´. Podnoszenie kwalifikacji to nie wszystko – kapitał ludzki musi byc´ efektywnie wykorzystany i musi miec´ lepszy kontakt z nowymi technologiami. Rozszerzenie korzys´ci niesionych przez nowe technologie i wykorzystanie potencjału drzemia˛cego w kapitale ludzkim wymaga zreorganizowania pracy w przedsie˛biorstwach. Istnieje wyraz´ny zwia˛zek pomie˛dzy wykorzystaniem TIT a nowymi metodami pracy takimi jak praca zespołowa, wła˛czanie pracowniko´w w programy firmowe i spłaszczenie struktur zarza˛dzania (OECD 2001a). Co wie˛cej, w Stanach Zjednoczonych w latach 90-ych wydajnos´c´ pracy szybko wzrosła w firmach, kto´re wprowadziły rozwia˛zania TIT i zreorganizowały prace˛, podczas gdy w przedsie˛biorstwach, kto´re wprowadziły nowe technologie, ale nie zreorganizowały pracy, praktycznie nie zmieniła sie˛ (OECD 2001a). Nieodzownym posunie˛ciem jest tu zapewnienie pracownikom szerszego udziału w procesie
Co zrobić, aby „nowa gospodarka” funkcjonowała?
127
zmian, a w pewnych krajach nalez˙ałoby wzmocnic´ instytucje słuz˙a˛ce wspo´łpracy mie˛dzy kierownictwem a pracownikami. Wymaga to zmodernizowania tradycyjnych systemo´w prowadzenia negocjacji zbiorowych i ustalania wynagrodzen´. Dodatkowo, odpowiednie uregulowania powinny wprowadzic´ wie˛ksza˛ elastycznos´c´ czasu pracy, co pozwoliłoby rozkwitna˛c´ nowym formom pracy.
4. Nowe firmy nabrały znaczenia jako ´zro´dła wzrostu i innowacji Kaz˙dy okres zmian technologicznych jest czasem nowych moz˙liwos´ci. W istocie rzeczy podejmowanie ryzyka i przedsie˛biorczos´c´ maja˛ swe z´ro´dło w zmianach, ale zarazem sa˛ ich motorem. Na przestrzeni ubiegłej dekady w kilku krajach wzrosło tempo tworzenia przedsie˛biorstw, gło´wnie dzie˛ki TIT, ale takz˙e za sprawa˛ innych nowych technologii takich jak biotechnologia. Nowo załoz˙one firmy rozprzestrzeniaja˛ innowacje w wielu obszarach. Tworzone przez nie miejsca pracy zazwyczaj wymagaja˛ duz˙ej wiedzy i wysokich kwalifikacji. Takz˙e stosowana w nich organizacja pracy jest bardziej elastyczna pod wzgle˛dem szkolen´, wewne˛trznej mobilnos´ci zatrudnienia i wynagrodzen´. Maja˛c na wzgle˛dzie wyja˛tkowa˛ role˛ odegrana˛ przez nowe, innowacyjne firmy w latach 90-ych, waz˙ne jest wskazanie wytycznych polityki sprzyjaja˛cej tworzeniu i rozwojowi takich przedsie˛biorstw. R y s u n e k 6. Poziom przedsie˛biorczos´ci jest ro´z˙ny w ro´z˙nych krajach OECD
U w a g a: Udział dorosłej populacji w nowych i powstaja˛cych firmach znacznie ro´z˙ni sie˛ pomie˛dzy ro´z˙nymi pan´stwami. Badania wykazuja˛, z˙e w Stanach Zjednoczonych jeden na dziesie˛ciu dorosłych zakładał firme˛ w roku 2000, podczas gdy w Japonii była to jedna osoba na sto. Liczba dorosłych zaangaz˙owanych w działalnos´c´ nowych firm waha sie˛ od jednej na jedenas´cie w Korei do mniej niz˙ jednej na dwies´cie w Japonii.
´ r o´ d ł o: Reynolds i in. (2000) Z
128
Dirk Pilat
Ro´wnoczes´nie zanotowano upadki nowo załoz˙onych firm. Nie wszystkie przedsie˛wzie˛cia zakon´czyły sie˛ sukcesem, ale z pewnos´cia˛ nie jest to symptom słabos´ci ekonomicznej, gdyz˙ dynamika rotacji firm jest odzwierciedleniem zdolnos´ci kraju do rozszerzania granic aktywnos´ci gospodarczej, przesunie˛cia zasobo´w i dostosowania struktury produkcji do zmieniaja˛cych sie˛ potrzeb konsumento´w. W gruncie rzeczy taka „kreatywna destrukcja” jest wre˛cz poz˙a˛dana dla wzrostu produktywnos´ci. O ile jednak nowe, innowacyjne firmy znajduja˛ sie˛ we wszystkich krajach OECD, to poziom tworzenia nowych przedsie˛biorstw jest znacznie zro´z˙nicowany pomie˛dzy ro´z˙nymi pan´stwami. Nieliczne doste˛pne dowody wskazuja˛, z˙e aktywnos´c´ załoz˙ycielska jest znacznie wyz˙sza w Ameryce Po´łnocnej, niz˙ w Europie lub Japonii (Reynolds i in. 2000, rys. 6). Wypływa to z licznych przyczyn, obejmuja˛cych kwestie wsparcia finansowego, s´rodowiska prawnego i administracyjnego, edukacji i szkolen´ oraz problemo´w społecznych i kulturowych. Jedna˛ z przeszko´d na drodze ku stworzeniu nowej, innowacyjnej firmy jest brak s´rodko´w finansowych. Innowacyjne, tworzone od podstaw przedsie˛biorstwa maja˛ mniejsze szanse rozwinie˛cia sie˛ w krajach bez bogatej kultury kapitału podwyz˙szonego ryzyka (VC). W wielu krajach OECD nadal trzeba jeszcze usuwac´ przepisy uniemoz˙liwiaja˛ce lub utrudniaja˛ce takim inwestorom jak fundusze emerytalne i towarzystwa ubezpieczeniowe angaz˙owanie kapitału w inwestycje o wie˛kszym ryzyku. Ponadto nalez˙y wyeliminowac´ przepisy blokuja˛ce rozwo´j rynko´w papiero´w wartos´ciowych, w tym nowych rynko´w, pozwalaja˛cych uzyskac´ rekompensate˛ za włoz˙ona˛ prace˛ przedsie˛biorcom i inwestorom uczestnicza˛cym w ryzykownych, rozwijaja˛cych sie˛ dopiero przedsie˛wzie˛ciach. W niekto´rych krajach nadmiernie rozbudowane, niepotrzebnie skomplikowane lub czasochłonne przepisy rejestracyjne firm znieche˛caja˛ do zakładania nowych przedsie˛biorstw (OECD 2001a). Opro´cz tego, firmy znajduja˛ce sie˛ na etapie organizowania moga˛ byc´ takz˙e nieproporcjonalnie obcia˛z˙one podatkami lub innymi procedurami administracyjnymi. Ostatnio wprowadzono pewne reformy maja˛ce zredukowac´ te bariery, lub tez˙ odpowiednie rozwia˛zania znajduja˛ sie˛ na etapie przygotowan´, ale nadal wiele jeszcze pozostaje do zrobienia. Potencjalnych przedsie˛biorco´w moga˛ zrazic´ do pomysłu załoz˙enia firmy koszty i trudnos´ci – tak administracyjne jak kulturowe – z jakimi zetkna˛ sie˛ w razie niepowodzenia. W szczego´lnos´ci, w pewnych krajach problem stanowia˛ nadmierne koszty upadłos´ci i niewypłacalnos´ci, gdyz˙ ograniczaja˛ one moz˙liwos´c´ uzyskania przez przedsie˛biorce˛ kolejnej szansy. W wielu krajach OECD jako priorytet nalez˙ałoby potraktowac´ zmiane˛ prawa w tym zakresie. Lepsza polityka gospodarcza jest warunkiem koniecznym, ale nie wystarczaja˛cym, rozwoju przedsie˛biorczos´ci. Moz˙liwos´ci rozwoju musza˛ miec´ takz˙e
Co zrobić, aby „nowa gospodarka” funkcjonowała?
129
odpowiednie zaplecze przedsie˛biorco´w. Badania przeprowadzone w kilku krajach pokazuja˛, z˙e tylko pewna cze˛s´c´ pracuja˛cej populacji w przedziale wiekowym 25–44 lata angaz˙uje sie˛ w zakładanie firmy. Co wie˛cej, liczniejsi ws´ro´d przedsie˛biorco´w sa˛ me˛z˙czyz´ni niz˙ kobiety, chociaz˙ kraje o najwyz˙szym poziomie przedsie˛biorczos´ci sa˛ zarazem krajami o najwie˛kszym udziale kobiet na tym polu. Niezalez˙nie od tego, w licznych krajach wiele jeszcze trzeba zrobic´ dla promocji kultury sprzyjaja˛cej przedsie˛biorczos´ci. Systemy edukacji i szkolen´ maja˛ do odegrania istotna˛ role˛ w tworzeniu pozytywnego stosunku do przedsie˛biorczos´ci i przekazywaniu odpowiednich umieje˛tnos´ci menedz˙erskich.
5. Znaczenie fundamentalnych zasad gospodarczych Sukces polityki w zakresie TIT, kapitału ludzkiego, innowacji i tworzenia przedsie˛biorstw opiera sie˛ na fundamentalnej stabilnos´ci ekonomicznej i społecznej. Wszystkie wymienione tu obszary polityki sa˛ ze soba˛ powia˛zane i uzalez˙nione od siebie nawzajem przy korzystaniu z nowych szans wzrostu. Jednakz˙e te kraje, kto´rym udało sie˛ podnies´c´ swo´j potencjał wzrostu, potrafiły wykorzystac´ nowe s´rodowisko gospodarcze, gdyz˙ prawidłowo rozwia˛zały podstawowe dla siebie kwestie (OECD 2001a). Swo´j sukces gospodarczy zawdzie˛czaja˛ rozsa˛dnej polityce makroekonomicznej, dobrze funkcjonuja˛cym instytucjom i rynkom oraz orientacji na budowa˛ bardziej otwartego i bardziej konkurencyjnego s´rodowiska gospodarczego. W przeciwien´stwie do nich pan´stwa, kto´rych potencjał wzrostu uległ stagnacji, niekto´re z tych fundamentalnych elemento´w prawdopodobnie w ogo´le nie istnieja˛ lub, w najlepszym razie, sa˛ tak słabe, z˙e trudno za ich pomoca˛ opanowac´ nowe dynamiczne trendy, na przykład brak im struktur instytucjonalnych słuz˙a˛cych tworzeniu nowych przedsie˛biorstw. W tym aspekcie kluczowa˛ role˛ odgrywa stabilna polityka makroekonomiczna. Dyscyplina fiskalna i niska inflacja w latach 90-ych przyczyniły sie˛ do zwie˛kszenia narodowych oszcze˛dnos´ci, obniz˙yły niepewnos´c´ i poprawiły sprawnos´c´ mechanizmo´w cenowych w alokacji zasobo´w. Oczywis´cie, taka rozsa˛dna polityka musi byc´ kontynuowana. Ro´wnoczes´nie nie nalez˙y zaniedbywac´ wydatko´w publicznych na charakteryzuja˛ce sie˛ wysoka˛ stopa˛ zwrotu inwestycje w s´rodki materialne i kapitał ludzki, i stosownie do tego nalez˙y skorygowac´ budz˙ety pan´stw. Z drugiej strony trzeba tez˙ unikac´ nadmiernego fiskalizmu, maja˛cego zapewnic´ pokrycie wydatko´w rza˛dowych, gdyz˙ moz˙e on podminowac´ rozwo´j gospodarczy. W okresach zmian technologicznych niezbe˛dne sa˛ dobrze funkcjonuja˛ce rynki produkto´w i usług, rynki pracy i rynki finansowe oraz odpowiednie
130
Dirk Pilat
instytucje, przyczyniaja˛ce sie˛ przy okazji do utrzymania stabilnos´ci makroekonomicznej. Pomimo to: W kilku krajach kontrola pan´stwa nad cenami i doste˛pem do rynku nadal w znacznym stopniu zakło´ca konkurencje˛ mie˛dzy firmami i spowalnia wzrost produktywnos´ci oraz hamuje przyswajanie nowych technologii. ■
■ W wielu krajach rynki i instytucje finansowe musza˛ ulec takim zmianom, by ich celem nie była jedynie akumulacja aktywo´w fizycznych w duz˙ych, stabilnych firmach i tradycyjnych branz˙ach. Poła˛czenie wie˛kszej jawnos´ci informacji o firmach i ich wynikach z ochrona˛ inwestoro´w mogłoby skierowac´ wie˛kszy kapitał na innowacyjne przedsie˛wzie˛cia. ■ Instytucje rynku pracy stanowia˛ klucz do zapewnienia pracownikom obje˛tym zmianami strukturalnymi potrzebnej pomocy i zache˛ty przy szukaniu nowej pracy lub zmianie kwalifikacji i zawodu. W wielu krajach duz˙o jeszcze trzeba zrobic´ na polu reform instytucji i praw ograniczaja˛cych mobilnos´c´ pracowniko´w.
Korzys´ci ze wzrostu gospodarczego powinna odnies´c´ cała populacja. Jednym z najlepszych sposobo´w osia˛gnie˛cia tego celu jest zwie˛kszenie jej udziału w rynku pracy. Pomocne tu moga˛ byc´ bardziej efektywne programy rynku pracy takie jak poszukiwanie pracy i poradnictwo. Analogicznie, odpowiednia polityka wynagradzania za prace˛, na przykład stosowane w Wielkiej Brytanii ulgi podatkowe dla pracuja˛cych rodzin, moga˛ zache˛cic´ potencjalnych pracowniko´w do wejs´cia na rynek pracy i przyczynienia sie˛ do zwie˛kszenia produktywnos´ci i wzrostu gospodarczego. Co wie˛cej, dobrze pomys´lana ochrona socjalna mogłaby nie tylko likwidowac´ niero´wnos´ci, ale takz˙e miec´ udział we wzros´cie.
Uwagi końcowe Zawsze istnieje ryzyko przesadnej oceny potencjału nowych technologii, niedawny boom inwestycji TIT ma juz˙ za soba˛ pewien szczyt. Obecne s´wiatowe spowolnienie gospodarcze wprowadziło do rozwaz˙an´ realizm i ukro´ciło niekto´re wybujałe zachowania. Błe˛dem byłoby jednak wycia˛gnie˛cie wniosku, z˙e w niedawnych dos´wiadczeniach USA nie było niczego wyja˛tkowego. Niekto´re z argumento´w przytaczanych przez sceptyko´w sa˛ oczywis´cie prawdziwe: wpływ TIT moz˙e byc´ mniejszy lub nie wie˛kszy niz˙ innych waz˙nych wynalazko´w w przeszłos´ci takich jak pra˛dnica lub silnik spalinowy.
Co zrobić, aby „nowa gospodarka” funkcjonowała?
131
Co wie˛cej, wyz˙sza˛ produktywnos´c´ zanotowano tam, gdzie była ona obecna we wczes´niejszych dekadach. Niekto´rzy mo´wia˛ tez˙, z˙e cykl gospodarczy z pewnos´cia˛ nie umarł. Tym niemniej dowody wskazuja˛, z˙e wspo´łczesne rza˛dy maja˛ do czynienia z innym s´rodowiskiem gospodarczym. TIT stała sie˛ kluczowa˛ technologia˛, moga˛ca˛ dokonywac´ transformacji w sferze aktywnos´ci gospodarczej i społecznej oraz ma udział w szybszym rozwoju niekto´rych krajo´w OECD. Chociaz˙ jednak za wczes´nie jest, by stwierdzic´, jak waz˙ne be˛da˛ transformacje spowodowane przez TIT w poro´wnaniu ze zmianami towarzysza˛cymi wczes´niejszym innowacjom, to rza˛dy powinny podja˛c´ działania dostosowawcze i pozwalaja˛ce ograniczyc´ koszty społeczne. Wszystkie rza˛dy moga˛ zrobic´ wie˛cej, aby lepiej wykorzystac´ TIT – przys´pieszaja˛c rozpowszechnienie tej technologii, zapewniaja˛c pracowniko´w o odpowiednich kwalifikacjach i buduja˛c zaufanie do TIT. TIT nie jest jednak jedynym czynnikiem wyjas´niaja˛cym ro´z˙nice w rozwoju na obszarze OECD i polityka wprowadzania tych rozwia˛zan´ sama z siebie nie skieruje kraju na s´ciez˙ke˛ szybszego wzrostu. Rza˛dy musza˛ stworzyc´ tez˙ odpowiednie warunki dla przyszłych zmian i innowacji. Zalez˙y to bardziej niz˙ kiedykolwiek od podniesienia jakos´ci kapitału ludzkiego i reagowania na zmieniaja˛ce sie˛ potrzeby miejsca pracy i, w szerszym aspekcie, społeczen´stwa. Oznacza to takz˙e zapewnienie ludziom lubia˛cym ryzyko szerszego pola do sprawdzania nowych moz˙liwos´ci do robienia intereso´w, pojawiaja˛cych sie˛ wraz ze zmianami w gospodarce. Ro´wnoczes´nie nie maleje znaczenie pewnych fundamentalnych zasad gospodarczych oraz, przede wszystkim, wzrosła centralna rola zdrowego zarza˛dzania i instytucji na poziomie makroekonomicznym. Kluczowe elementy polityki, wyłaniaja˛ce sie˛ z pracy OECD nad wzrostem, sa˛ przedstawione poniz˙ej. Two´rcy polityki musza˛ byc´ przygotowani do tego, z˙e sprostanie tym wyzwaniom wymaga zainwestowania czasu i kapitału politycznego. Wiele pan´stw ciesza˛cych sie˛ szybszym tempem wzrostu w latach 90-ych zebrało owoce wczes´niejszych wysiłko´w, w szczego´lnos´ci reform makroekonomicznych i strukturalnych w latach 80-ych. Innymi słowy, choc´ innowacje moga˛ pojawiac´ sie˛ szybko, to stworzenie s´rodowiska, w kto´rym moga˛ one powstac´, nie mo´wia˛c juz˙ o ewentualnych wynikach ich wprowadzenia, moz˙e potrwac´ kilka lat.
132
Dirk Pilat
Główne zalecenia ekonomiczne z dokumentu Nowa gospodarka: Ponad zgiełkiem (The New Economy: Beyond the Hype) Pomimo, z˙e konkretne priorytety polityki moga˛ byc´ ro´z˙ne w poszczego´lnych krajach, to niniejszy raport ma zache˛cic´ rza˛dy do przyjmowania kompleksowej strategii wzrostu, opartej na kombinacji działan´ maja˛cych na celu: 1. Wzmocnienie podstawowych elemento´w ekonomicznych i społecznych przez zapewnienie stabilnos´ci makroekonomicznej, wspieranie otwartos´ci, usprawnianie funkcjonowania rynko´w i instytucji oraz zaje˛cie sie˛ dystrybucyjnymi konsekwencjami zmian. 2. Wspieranie rozpowszechniania technologii TIT poprzez zwie˛kszenie konkurencji w sektorze telekomunikacji i technologii, podnoszenie kwalifikacji, budowanie zaufania i nadanie priorytetu „elektronicznemu” rza˛dowi (e-government). 3. Wspieranie innowacji przez zwie˛kszenie priorytetu badan´ podstawowych, zwie˛kszenie efektywnos´ci finansowania prac B+R przez sektor publiczny i promowanie przepływu wiedzy pomie˛dzy sektorem nauki i przemysłem. 4. Inwestowanie w kapitał ludzki przez wzmocnienie szkolnictwa i szkolen´, zwie˛kszenie atrakcyjnos´ci zawodu nauczyciela, usprawnienie powia˛zan´ pomie˛dzy szkoła˛ a rynkiem pracy i dostosowanie instytucji rynku pracy do zmieniaja˛cego sie˛ charakteru pracy. 5. Stymulowanie tworzenia przedsie˛biorstw przez zwie˛kszenie doste˛pu do kapitału wysokiego ryzyka, ograniczenie zbe˛dnych, obcia˛z˙aja˛cych przepiso´w administracyjnych i promowanie pozytywnego stosunku do przedsie˛biorczos´ci.
´ r o´ d ł o: OECD (2001a) Z
Co zrobić, aby „nowa gospodarka” funkcjonowała?
133
Bibliografia
1. Bassanini A. i S. Scarpetta (2001) ‘Does human capital matter for growth in OECD Countries? Evidence from pooled mean-group estimates’. OECD Economics Department Working Paper, 289. Paris. OECD. 2. Brynjolfsson E. i L. Hitt (2000) ‘Beyond Computation: Information Technology, Organizational Transformation, and Business Performance’. Journal of Economic Perspectives. Jesien´. 3. Colecchia A. i P. Schreyer (2001) ‘The impact of Information Communications Technology on output growth’. STI Working Paper 2001/7. Paris. OECD. 4. Guellec D. i B. Van Pottelsberghe De La Potterie (2001) ‘R&D and productivity growth: A panel analysis of 16 OECD countries’. STI Working Paper 2001/3. Paris. OECD. 5. OECD (2001a) ‘The New Economy: Beyond the Hype’. Paris. OECD. 6. OECD (2001b) ‘Science, Technology and Industry Scoreboard’. Paris. OECD. 7. OECD (2001c) ‘Productivity and firm dynamics’. OECD Economic Outlook, 69, Czerwiec. Paris. OECD. 8. Pilat D. i F. Lee (2001) ‘Productivity growth in ICT-producing and ICT-using industries: A source of growth differentials in the OECD?’ STI Working Paper 2001/4. Paris. 9. Productivity Commission (1999) ‘Microeconomic Reform and Australian Productivity: Exploring the Links.’ Canberra. AusInfo. 10. Reynolds P., M. Hay, W. Bygrave, S. Camp i E. Autio (2000) ‘Global entrepreneurship monitor 2000 executive report’. Kauffman Center for Entrepreneurial Leadership at the Ewing Marion Kauffman Foundation. 11. Scarpetta S., A. Bassini, D. Pilat i P. Schreyer (2000) ‘Economic growth in the OECD area: Recent trends at the aggregate and sectoral levels’. OECD Economics Department Working Paper, 248. Paris. OECD. 12. Schreyer P. (2001) ‘Computer price indices and international growth comparisons’. OECD Statistics Directorate. Luty. Paris. OECD. 13. Stiroh K. (2001) ‘Information Technology and the U.S. Productivity Revival: What Do the Industry Data Say’. Staff Report, 115. New York. Federal Reserve Bank of New York.
strona 134 - wakat
Stefan Kwiatkowski
„Stara gospodarka” i nowe problemy. Perspektywy wolnego wzrostu w krajach posocjalistycznych
„... mie˛dzy ludz´mi rozumnymi i ˙zyczliwymi mo´wic´, znaja˛c prawde˛, o rzeczach najwie˛kszych i najmilszych, moz˙na bezpiecznie i z otucha˛ w sercu, ale jak człowiek sam wiary nie ma i szuka dopiero, a tu juz˙ musi ro´wnoczes´nie mo´wic´ – tak, jak ja to robie˛ – to jeszcze rzecz straszna i bardzo ´sliska. Nie o to, ˙ze moz˙na sie˛ na ´smiech narazic´, to głupstwo – tylko o to chodzi, ˙zebym chybiwszy prawdy nie tylko sam nie lez˙ał, ale jeszcze i przyjacio´ł za soba˛ nie pocia˛gna˛ł, a na tym polu najmniej wolno sobie pozwalac´ na fałszywe kroki.” (Sokrates, wg: Platon „Pan´stwo” ksie˛ga pia˛ta, przekład Władysław Witwicki)
„Technika nie jest ani dobra ani zła, ani tez˙ nie jest neutralna” (Melvin Kranzberg: „The information age: evolution or revolution”)
„... kapitalizm pojawia sie˛ w tym momencie, kiedy rozpoczyna sie˛ kreowanie kredytu” (Joseph A. Schumpeter: „Business Cycles”)
136
Stefan Kwiatkowski
Dlaczego rzecz wydaje się bardzo śliska i straszna?
Koncentracja na perspektywach szybkiego wzrostu w krajach posocjalistycznych nie wydaje mi sie˛ sama w sobie ani s´liska, ani straszna. W rozwaz˙aniach o przyszłos´ci chodzi przeciez˙ przede wszystkim o poprawnos´c´ załoz˙en´ i s´cisłos´c´ rozumowania. Sa˛dy nasze opieramy na dos´wiadczeniach z przeszłos´ci i nie ma sposobu ich innej niz˙ wyła˛cznie logicznej weryfikacji ze wzgle˛du na formalna˛ konsekwencje˛ wniosko´w i załoz˙en´. Rzeczywisty rozwo´j wydarzen´, kierowany cze˛sto inna˛ logika˛ niz˙ ta, kto´ra lez˙y u podłoz˙a dzisiaj wykonywanych spekulacji mys´lowych, nie rzadko przewraca nasze załoz˙enia wyjs´ciowe i nie potwierdza formułowanych na ich podstawie scenariuszy rozwoju. Dyskusja o szybkim czy wolnym wzros´cie okres´lonego kraju (czy – jak w naszym przypadku – grupy krajo´w) jest w istocie rzeczy dyskusja˛ o załoz˙eniach. A te dopiero wydaja˛ sie˛ „bardzo s´liskie i straszne”. Milcza˛ce załoz˙enia tytułu konferencji („Nowa gospodarka” i stare problemy. Perspektywy szybkiego wzrostu w krajach posocjalistycznych) przyjmuje˛ jako stwierdzenia, z˙e ● mamy do czynienia z „nowa˛ gospodarka˛”, ●
nie usuwa to starych problemo´w,
●
pomimo tych problemo´w istnieja˛ perspektywy szybkiego wzrostu krajo´w posocjalistycznych.
Moje „przekorne” zaakcentowanie w tytule perspektywy raczej wolnego (a nie szybkiego) wzrostu w krajach posocjalistycznych jest z natury rzeczy jedynie swoistym przesunie˛ciem akcentu. W kon´cu zawsze chodzi o tempo wzrostu wyraz˙one jakims´ konkretnym wskaz´nikiem liczbowym. Wiadomo juz˙ np., z˙e polski rza˛d zakłada na rok 2002 jednoprocentowy wskaz´nik wzrostu PKB. To dramatycznie niskie tempo wzrostu powinno byc´ jednak odnoszone do wzrostu w innych krajach o podobnej i ro´z˙nej drodze rozwojowej. Co wie˛cej, dla oceny czy jest ono „wolne” czy „szybkie” trzeba go odnies´c´ do historycznie ukształtowanych i perspektywicznie kształtuja˛cych sie˛ trendo´w wzrostowych i rozwojowych, a takz˙e do wskaz´niko´w inflacji oraz bezrobocia. Jes´li dodamy maleja˛ca˛ inflacje˛ i rosna˛ce bezrobocie, okaz˙e sie˛, z˙e wskaz´nik ne˛dzy nie ulega obniz˙eniu. I obawiam sie˛, z˙e „nowa gospodarka” nie przyniesie w najbliz˙szym czasie, zaro´wno naszemu krajowi, jak i wie˛kszos´ci innych krajo´w posocjalistycznych, zbyt wielu pomys´lnych perspektyw istotnej poprawy. Chyba, z˙e myle˛ sie˛ w swojej ocenie tej „nowej gospodarki” i jej istoty. Bo dopiero ta istota wydaje mi sie˛ byc´ „bardzo s´liska i straszna”.
„Stara gospodarka” i nowe problemy ...
137
Powro´c´my jednak do tytułu konferencji. Niezalez˙nie co przez ten tytuł rozumiemy, jes´li istnieje „nowa gospodarka”, to musi to implikowac´ nowe problemy. Jes´li problemy te nie sa˛ widoczne, jes´li rza˛d i inne organy pan´stwa, nie mo´wia˛c o przedsie˛biorcach, swoimi działaniami potwierdzaja˛ aktualnos´c´ starych problemo´w (np. przerost administracji, nadmierne obcia˛z˙enia podatkowe, drogi i trudno doste˛pny kredyt, nadmierne koszty pracy), znaczyc´ to moz˙e po prostu, z˙e „nowa gospodarka” nie dominuje jeszcze na naszym rynku. Albo, z˙e istnieje tu ona w sposo´b pos´redni, co jest w istocie rzeczy jedna˛ z tez tego szkicu i do czego powro´ce˛ po´z´niej. W kaz˙dym jednak razie, gdyby tendencje takie miały miec´ miejsce, gdyby „nowa gospodarka” miała byc´ rzeczywistos´cia˛ polskiego czy rumun´skiego albo słowackiego rynku, musielibys´my miec´ do czynienia z nowymi problemami. A jes´li ta „nowa gospodarka” to na razie w naszych warunkach (tzn. w warunkach europejskich krajo´w posocjalistycznych) „opowiadanie o przyszłos´ci”? Jes´li uznamy, z˙e nie istnieje ona jeszcze na naszych rynkach? To wtedy ro´wniez˙ pojawiaja˛ sie˛ nowe i istotne problemy. Bo gospodarka taka była (przynajmniej do 11 wrzes´nia 2001 roku – o czym dalej) jednym z najistotniejszych elemento´w globalnej gospodarki, charakteryzuja˛cych zaro´wno sposo´b jak i kierunek jej rozwoju. Na pewno wie˛c mamy wiele nowych problemo´w z „nowa˛ gospodarka˛”, „poprzez nowa˛ gospodarke˛” i „poprzez ewentualne zawe˛z˙anie jej zakresu oddziaływania”. Niezmiernie istotnym problemem jest natomiast to w jakim stopniu kraje posocjalistyczne sa˛ i be˛da˛ uczestnikami „nowej gospodarki” i jaki charakter miec´ be˛dzie to uczestnictwo. A to juz˙ jest problem zdecydowanie nowy a nie stary. I jakby problem podwo´jnie nowy po 11 wrzes´nia 2001 roku. Rzecz jest wreszcie bardzo s´liska i straszna, bo nie mam moz˙liwos´ci, czasu ani s´rodko´w finansowych, na podje˛cie rzetelnych studio´w statystycznych i analitycznych, chociaz˙by takich jak pionierskie analizy Castellsa (1996) (kto´ry po raz pierwszy obwies´cił s´wiatu narodzenie „nowej gospodarki”, okres´laja˛c jej pocza˛tki na połowe˛ lat siedemdziesia˛tych), Nortona (2001), czy – na gruncie krajo´w posocjalistycznych – Gorzelaka i partnero´w (Gorzelak i in. 2001). Nie stac´ mnie nawet na dostatecznie szczego´łowe ustosunkowanie sie˛ do takich bliskich problematyce tego szkicu fundamentalnych opracowan´ zbiorowych jak wykonane pod kierownictwem profesoro´w Antoniego Kuklin´skiego (2000), Tadeusza Zase˛py (2001), a – nade wszystko – Grzegorza W. Kołodko (2001), inicjatora zorganizowanej i instytucjonalizowanej poprzez TIGER refleksji nad „nowa˛ gospodarka˛” i jej konsekwencjami dla rozwoju krajo´w posocjalistycznych. Sam sposo´b rozumienia „nowej gospodarki” jest na gruncie polskiej i obcej literatury tak ro´z˙ny a „zadany” mi temat tak trudny, z˙e nie be˛de˛ w stanie odwołac´ sie˛ do dostatecznie licznych autoro´w. Licze˛ natomiast na to, ze moje tezy be˛da˛ dostatecznie kontrowersyjne, by wywołac´ dyskusje˛.
138
Stefan Kwiatkowski
„Nowe gospodarki” jako kolejne fale kreatywnej destrukcji?
W swojej przekonywuja˛cej i dobrze udokumentowanej analizie kształtowania sie˛ amerykan´skiej, globalnie ukierunkowanej „nowej gospodarki”, Norton (2001) przedstawia ja˛ jako kolejna˛, pia˛ta˛ juz˙ mutacje˛ „nowych gospodarek”, zapocza˛tkowanych rewolucja˛ przemysłowa˛ i utoz˙samianych ze spopularyzowanymi przez Simona Kuznetsa „falami Kondratieva” (ibid., s. 41). Kaz˙da z tych fal zaczyna sie˛ przełomowymi innowacjami i kaz˙da rodzi zala˛z˙ki nowych innowacji, kto´re daja˛ pocza˛tki burzenia starego sposobu gospodarowania. „Nowa gospodarka” rewolucji przemysłowej oparta była na parze, stali i tekstyliach, a jej siła˛ była włas´ciwa lokalizacja, zapewniaja˛ca doste˛p do surowco´w i do rynko´w zbytu. Oparta na parze kolej dramatycznie przełamała bariery geograficzne, umoz˙liwiaja˛c podbo´j nowych tereno´w oraz zdobycie nowych rynko´w zbytu i zaopatrzenia w surowce. W kolejnej fali „nowej gospodarki” elektrycznos´c´ wypiera pare˛ jako podstawowy nos´nik energii, a samocho´d i samolot (oparte na benzynowym silniku) przezwycie˛z˙aja˛ ograniczenia komunikacyjne zwia˛zane z szynami. W ten sposo´b, poprzez odchodzenie od starych rozwia˛zan´ technicznych i przyjmowanie nowych, naste˛puje przys´pieszenie tempa rozwoju gospodarczego, wzrost zamoz˙nos´ci i zwia˛zanej z nia˛ konsumpcji oraz poprawa jakos´ci z˙ycia. Kaz˙dej zwia˛zanej z konkretnymi rozwia˛zaniami technicznymi „długiej fali nowej gospodarki” towarzysza˛ przy tym doniosłe zmiany społeczne i organizacyjne. Rewolucja przemysłowa daje pocza˛tek wielkim zakładom pracy i ruchom robotniczym. Koleje z˙elazne przyczyniaja˛ sie˛ do urbanizacji, samocho´d rodzi powszechna˛ mobilnos´c´ a towarzysza˛ca mu elektrycznos´c´ całkowicie zmienia sposo´b z˙ycia, od higieny osobistej i sprze˛tu domowego poczynaja˛c a na szkole i wakacjach kon´cza˛c. Specyficzny charakter maja˛ dwie kolejne fale „nowej gospodarki”, wyro´z˙nione juz˙ przez Nortona. Pierwsza˛, trwaja˛ca˛ od roku 1939 do 1989 i oparta˛ na broni, telewizji i wielkich komputerach, nazywa on fala˛ „zimnej wojny”. Druga, oparta na poła˛czonych w sieci komputerach osobistych, telekomunikacji i masowej rozrywce, zaczyna sie˛ – zdaniem tego autora – w roku 1989. Nazywa ja˛ Norton „wiekiem informacji”. Norton, podobnie jak wielu innych autoro´w (a odmiennie niz˙ powoływany przez niego Castells), nie przywia˛zuje wie˛kszego znaczenia do czynniko´w kulturowych i społecznych, a nawet politycznych. Jego konkluzje sa˛ zaskakuja˛co proste (ibid. s. 42): „A wie˛c stało sie˛. W latach dziewie˛c´dziesia˛tych technika zrodziła te˛ planete˛ wspo´lnych dos´wiadczen´. A jest to technika cyfrowa. Moja konkluzja jest
„Stara gospodarka” i nowe problemy ...
139
naste˛puja˛ca: istnieje Nowa Gospodarka. Po cze˛s´ci makro, po cze˛s´ci mikro, i całkowicie cyfrowa, stworzyła ona stopniowo przyrastaja˛ca˛ fale˛ wstrza˛sowa˛, kto´ra odrodziła amerykan´ska˛ gospodarke˛ i przywro´ciła jej globalne przywo´dztwo”. Paradoksalnie, tak jak wyz˙ej rozumiany „wiek informacji”, to nie okres gospodarki globalnej, ale epoka globalnego przywo´dztwa gospodarki amerykan´skiej. A ta niezmiernie istotna ro´z˙nica w rozumieniu istoty globalizacji ma swoje uwarunkowania w sferze techniki stosowanej w poszczego´lnych społeczen´stwach i ma tez˙ swoje istotne konsekwencje dla rozwoju i wzrostu tych społeczen´stw! Aby zrozumiec´ to co sie˛ stało, i to co moz˙e sie˛ jeszcze stac´, trzeba uzupełnic´ charakterystyki dwo´ch ostatnich nortonowskich fal „nowych gospodarek”. elementami społecznymi i politycznymi. A poniewaz˙ w duz˙o wie˛kszym stopniu niz˙ fale poprzednie obejmuja˛ one swoim zasie˛giem cały s´wiat, tych społecznych i politycznych elemento´w poszukiwac´ nalez˙y w skali globalnej. Nie trudno je znalez´c´. Dla kaz˙dego z wyro´z˙nionych przez Nortona okreso´w wyraz´nie rysuja˛ sie˛ podstawowe fale niszczenia jednych porza˛dko´w i wprowadzania innych. Dla okresu nazwanego przez Nortona „zimna˛ wojna˛” takim niszcza˛cym stary porza˛dek szokiem był rozpad kolonializmu. Towarzyszyło mu wzmacnianie sie˛ systemu komunistycznego oraz wielonarodowych korporacji, nazwanych kiedys´ przez Druckera (1985, s. 364) „najbardziej owocna˛ społeczna˛ innowacja˛ stulecia”. Inna˛ wielka˛ innowacja˛ społeczna˛ i polityczna˛ było stworzenie ram intelektualnych i instytucjonalnych powstrzymywania lokalnych konflikto´w zbrojnych i zapobiegania ich przekształcaniu sie˛ w kolejne s´wiatowe wojny. Jeszcze w epoce wielkich, zarezerwowanych wyła˛cznie dla obrony lub wojny komputero´w oraz w s´wiecie podzielonym oceanami i zasiekami z drutu kolczastego, pisał o tym przekonywuja˛co jeden z prekursoro´w s´wiatowych systemo´w ostrzegania i negocjowania, Anatol Rapoport (1961). Po´ł wieku po´z´niej, mistrz globalnych negocjacji, Henry Kissinger (1996, s. 668), uja˛ł to kro´tko i dosadnie: „Wiek atomowy strategie˛ przeistoczył w odstraszanie, a odstraszanie – w ezoteryczne zmagania intelektualne”. Ostatnia z wyro´z˙nionych przez Nortona „nowych gospodarek” to rozpoczynaja˛ca sie˛ w roku 1989 era informacji. Zacznijmy od wyro´z˙niaja˛cej ten okres daty pocza˛tkowej. W odro´z˙nieniu od poprzednich fal Kondratieva trudno znalez´c´ uzasadnienie dla wyboru tej daty w sferze tradycyjnie rozumianej techniki. Data ta, wybrana najprawdopodobniej w czysto rachunkowy sposo´b (pie˛c´dziesia˛t lat od pocza˛tku poprzedniej fali) kojarzy sie˛ natychmiast z Polska˛ (podobnie, jak i pocza˛tkowa data ery zimnej wojny, kto´ra dla Polski była jednak na pocza˛tku wojna˛ „gora˛ca˛”) i z upadkiem komunizmu. Inaczej jednak niz˙ w poprzednim wyro´z˙nionym przez Nortona okresie, upadkowi s´wiatowego
140
Stefan Kwiatkowski
systemu komunistycznego nie towarzysza˛ procesy „wypełniania pro´z˙ni” w politycznym systemie globalnej ro´wnowagi. Nie ma juz˙ z kim prowadzic´ globalnych wojen, nie ma kogo odstraszac´, a „ezoteryczne zmagania intelektualne” znajduja˛ co najwyz˙ej zastosowanie w komputerowych grach i rozrywkowych filmach. Na pocza˛tku lat dziewie˛c´dziesia˛tych panowało wie˛c powszechne niemal przekonanie o „dokonaniu sie˛ historii” i tworzeniu sie˛ globalnej cywilizacji z amerykan´skim przywo´dztwem w sferze nie tylko gospodarki, ale ro´wniez˙ kultury. 11 wrzes´nia 2001 roku przekonanie to okazało sie˛ złudne. Wypełnione bezbronnymi pasaz˙erami samoloty stały sie˛ w re˛kach samobo´jczych terrorysto´w perfekcyjnie skutecznym narze˛dziem zbiorowego mordu. Znaleziono i wykorzystano wie˛c radykalnie nowe zastosowania powszechnie znanych produkto´w. Trudno byłoby je zakwalifikowac´ jako przejaw schumpeterowskiej „kreatywnej destrukcji”. A moz˙e jednak w naszym coraz trudniejszym do zrozumienia s´wiecie 11 wrzesien´ roku 2001 stanie sie˛ pocza˛tkiem nowego rozumienia gospodarki, polityki, kultury, a – w konteks´cie naszych rozwaz˙an´ – nade wszystko techniki? Skoro Norton odwaz˙ył sie˛ wybrac´ jako pocza˛tkowy moment długiej fali kreatywnej destrukcji pocza˛tek drugiej wojny s´wiatowej (co moim zdaniem jest nieporozumieniem, bo ta kolejna fala zacze˛ła sie˛ – o czym dalej – dokładnie w roku 1946), dlaczego nie mielibys´my upatrywac´ pocza˛tku kolejnej fali w roku 2001? Przynajmniej rachunkowo byłoby to zgodne z załoz˙eniami Kondratieva, kto´ry szacował długos´c´ kaz˙dej kolejnej fali rozwojowej na pie˛c´dziesia˛t do pie˛c´dziesie˛ciu pie˛ciu lat!
Dlaczego technika nie jest ani dobra, ani zła, ani też neutralna? Od przeszło dziesie˛ciu lat bezskutecznie zabiegam o takie rozumienie techniki, kto´re uwzgle˛dnia nie tylko włas´ciwos´ci samych narze˛dzi i urza˛dzen´ stosowanych w procesie pracy (Technoware), ale ro´wniez˙ umieje˛tnos´ci i dos´wiadczenia ludzi tym sprze˛tem sie˛ posługuja˛cych (Humanware), doste˛pne im fakty i informacje o moz˙liwos´ciach wykorzystania tego sprze˛tu (Infoware) oraz struktury, w ramach kto´rych owi ludzie działaja˛ (Orgaware) (Kwiatkowski 1990, 1994; Wasilewski i in. 1997). Takie, przyje˛te na Dalekim Wschodzie, szerokie i uwzgle˛dniaja˛ce kontekst zastosowan´, rozumienie techniki, pozwala poja˛c´ dlaczego nie jest ona i nigdy nie be˛dzie całkowicie zuniformizowana i „zglobalizowana” (An Overview of the Framework for Technology for Development 1988, s. 59). Zuniformizowany i „zglobalizowany” moz˙e byc´
„Stara gospodarka” i nowe problemy ...
141
tylko jeden element techniki – technoware. Ale nawet wtedy, gdy wykorzystujemy identyczne urza˛dzenia techniczne i posługujemy sie˛ w tym celu identycznymi programami komputerowymi, robia˛ to z natury rzeczy ro´z˙ni ludzie, o ro´z˙nych motywacjach i sposobach uczenia sie˛ oraz o ro´z˙nych poziomach osia˛gnie˛tej wiedzy, kto´ra umoz˙liwia im lepsze lub gorsze, i bliz˙sze lub dalsze zamierzeniom konstruktora odpowiedniego urza˛dzenia, rozumienie zasad posługiwania sie˛ nim w ramach otoczenia instytucjonalnego, nieraz drastycznie ro´z˙nia˛cego sie˛ od istnieja˛cego w kraju pochodzenia. O poziomie techniki moz˙emy mo´wic´ zaro´wno w odniesieniu do kaz˙dego z jej elemento´w osobno, jak i w odniesieniu do ich kombinacji. Praktycznie, wyro´z˙nione wyz˙ej cztery elementy techniki maja˛ nierozdzielny charakter. Tłumaczy to dlaczego ta sama maszyna (technoware), wyposaz˙ona w te˛ sama˛ instrukcje˛ (infoware), ale obsługiwana przez ro´z˙nych ludzi (humanware) i w ramach ro´z˙nych struktur organizacyjnych (orgaware), moz˙e dawac´ skrajnie ro´z˙na˛ sprawnos´c´ przetwarzania zasobo´w. „Globalne przywo´dztwo” Stano´w Zjednoczonych i wa˛skiej grupy krajo´w uwaz˙anych za lidero´w poste˛pu technicznego oznacza praktycznie dwie rzeczy jednoczes´nie:
☞
Po pierwsze, dominuja˛ca cze˛s´c´ rozwia˛zan´ składaja˛cych sie˛ na technoware oraz towarzysza˛cego mu infoware pochodzi z krajo´w „przewodza˛cych”. Kraje „nas´laduja˛ce” ponosza˛ nie tylko finansowe koszty zakupu urza˛dzen´ i towarzysza˛cej im informacji (albo odwrotnie – systemo´w informacyjnych i towarzysza˛cych im urza˛dzen´). Ponoszone przez nie koszty zastosowania nowych technik obejmuja˛ ro´wniez˙ konieczne zmiany w ramach orgaware i humanware. Wprowadzanie tych zmian jest cze˛sto kosztowne, długie i nie w pełni skuteczne. Dlatego tez˙ zakładanie, z˙e nowe techniki skutkuja˛ lepszymi perspektywami szybszego wzrostu w krajach dotychczas technicznie i ekonomicznie opo´z´nionych jest ryzykowne. Istnieja˛ oczywis´cie zupełnie nowe, kiedys´ nie wyobraz˙alne, rewolucyjne wre˛cz moz˙liwos´ci stosowania nowych technik informatycznych w takich sferach jak monitorowanie i powiadamianie o raptownych zmianach pogody czy uczenie na odległos´c´, ale ulepszaja˛c jakos´c´ z˙ycia i gospodarowania tylko w pos´redni sposo´b, wpływaja˛ one na konkurencyjnos´c´ krajo´w opo´z´nionych w rozwoju, nazwanych wyz˙ej „nas´laduja˛cymi”.
☞
Po drugie, chociaz˙ nie moz˙na wykluczyc´ powstawania nowych rozwia˛zan´ sprze˛towych i informatycznych w krajach „nas´laduja˛cych”, ich droga na rynek globalny prowadzi przez rynek amerykan´ski lub rynek innych krajo´w przywo´dczych. A wejs´cie na te rynki wymaga tego, o czym znowu pisałem ponad dziesie˛c´ lat temu (Kwiatkowski 1990, Teece 1987) i co w literaturze nazwano „zasobami uzupełniaja˛cymi”, a czego pozyskanie – paradoksalnie – znowu
142
Stefan Kwiatkowski
wymaga s´wiatowego przewodnictwa. Jest to kwestia tak waz˙na i w tak istotnym stopniu ograniczaja˛ca realizowanie w globalnej skali poz˙ytko´w z lokalnie rozwijanej techniki (s´cis´lej mo´wia˛c z technoware), z˙e wymaga to dłuz˙szego rozwinie˛cia. Aktywa uzupełniaja˛ce to ro´z˙ne dobra i usługi niezbe˛dne do komercjalizacji innowacji. Nalez˙a˛ do nich kanały dystrybucji, marketingu i reklamy, uzupełniaja˛ce technologie i produkty (np. komputerowe urza˛dzenia peryferyjne oraz oprogramowanie), serwis po-sprzedaz˙owy, itp. czynniki, kto´rych brak dotkliwie daje sie˛ we znaki producentom z krajo´w „nas´laduja˛cych” usiłuja˛cym wprowadzic´ swoje nowos´ci na rynki krajo´w „przoduja˛cych”. Im bardziej rozwinie˛ta i zasobniejsza w s´rodki finansowe jest dana firma, tym łatwiej jej pozyskac´ niezbe˛dne w danym czasie i na danym terytorium aktywa uzupełniaja˛ce. Włas´nie da˛z˙enie do kontroli nad owymi zasobami uzupełniaja˛cymi stało sie˛ jedna˛ z podstawowych przesłanek dywersyfikacji, a z drugiej strony pionowej integracji wielkich firm przemysłowych i handlowych. W wielkich przedsie˛biorstwach wie˛kszos´c´ aktywo´w uzupełniaja˛cych jest stale doste˛pna i nie musi byc´ specjalnie dostosowywana do danej, s´cis´le okres´lonej innowacji. Takie aktywa nazywa Teece (1987 i 2000) „aktywami ogo´lnymi”. Gdyby Ford wyprodukował samocho´d nape˛dzany woda˛, nie potrzebowałby do jego sprzedaz˙y na rynku amerykan´skim z˙adnych nowych kanało´w dystrybucji, promocji i obsługi, poniewaz˙ kanały te od dawna istnieja˛. Gdyby taki samocho´d powstał w Polsce, jego skuteczne wprowadzenie na rynek amerykan´ski z cała˛ pewnos´cia˛ bardziej zalez˙ałoby od doste˛pnos´ci aktywo´w uzupełniaja˛cych niz˙ od waloro´w technicznych i ceny pojazdu. Przypuszczenie takie potwierdzaja˛ nie tylko potoczne obserwacje problemo´w, jakie napotykaja˛ eksporterzy nowos´ci na rynkach krajo´w „przoduja˛cych”, ale ro´wniez˙ bardziej rygorystycznie prowadzone analizy. Na pocza˛tku lat osiemdziesia˛tych poro´wnywano udział koszto´w marketingu w całkowitych kosztach sprzedaz˙y na rynkach s´wiatowych podobnych produkto´w pochodza˛cych z Izraela, Kanady i Stano´w Zjednoczonych. Dla izraelskich produkto´w chemicznych udział koszto´w marketingu w całkowitych kosztach sprzedaz˙y wynio´sł 13%, dla podobnych produkto´w amerykan´skich wynio´sł on 7,4%, a dla kanadyjskich tylko 5%. Dla produkto´w elektronicznych ro´z˙nice były jeszcze bardziej szokuja˛ce. Udział koszto´w marketingu w całkowitych kosztach sprzedaz˙y wynosił az˙ 25% dla produkto´w izraelskich, 5,2% dla produkto´w amerykan´skich i tylko 1% dla kanadyjskich (Kamin i in. 1982, s. 92–93). Wytłumaczenie tych ro´z˙nic jest proste. Firmy po´łnocnoamerykan´skie działaja˛ na „własnych” rynkach, maja˛c zapewniony doste˛p do zasobo´w uzupełniaja˛cych. Wyz˙sze koszty marketingu firm amerykan´skich niz˙ kanadyjskich wynikaja˛ po prostu z wie˛kszej konkurencyjnos´ci rynku amerykan´skiego. Firmy
„Stara gospodarka” i nowe problemy ...
143
izraelskie musza˛ pozyskiwac´ aktywa uzupełniaja˛ce. A jest to niezmiernie kosztowne i nie zawsze moz˙liwe! Aktywa uzupełniaja˛ce nie maja˛ charakteru ogo´lnego lub dopełniaja˛cego z samej natury. Ich charakter zalez˙y od rozwoju i dywersyfikacji danego przedsie˛biorstwa, czy tez˙ nawet całej gospodarki narodowej okres´lonego kraju. Małe firmy i najsłabiej rozwinie˛te kraje zwykle odczuwaja˛ brak aktywo´w uzupełniaja˛cych w najbardziej dotkliwy sposo´b. Wprowadzane przez nie innowacje maja˛ niska˛ wartos´c´ rynkowa˛, jes´li nie towarzysza˛ im aktywa uzupełniaja˛ce dostarczane przez lepiej technicznie i ekonomicznie sytuowane firmy i kraje. Be˛da˛c w bez poro´wnania lepszej sytuacji niz˙ pochodza˛cy z zewna˛trz innowatorzy, te lepiej sytuowane firmy moga˛ albo blokowac´ najlepsze nawet pod wzgle˛dem technicznym rozwia˛zania, albo przechwytywac´ wie˛kszos´c´ korzys´ci zwia˛zanych z wprowadzeniem na rynek okres´lonego produktu lub rozwia˛zania. Jeszcze pod koniec lat siedemdziesia˛tych wybitni badacze rozwaz˙anego tutaj problemu sformułowali zaskakuja˛cy i daleko ida˛cy wniosek, iz˙ „... powia˛zania rynkowe moga˛ czasami zasta˛pic´ zdolnos´c´ do wprowadzania innowacji produktowych w skali s´wiatowej” (Gerstenfeld, Wortzel 1977, s. 61). Monopolistyczne praktyki wielkich przedsie˛biorstw ponadnarodowych dostarczyły w latach osiemdziesia˛tych i dziewie˛c´dziesia˛tych niezliczonych przykłado´w skutecznego powstrzymywania penetracji rynko´w krajo´w przoduja˛cych, lub wre˛cz rynko´w globalnych, przez wytwo´rco´w i innowatoro´w z krajo´w nas´laduja˛cych. Powstrzymywanie to wia˛zało sie˛ najcze˛s´ciej z umieje˛tna˛ polityka˛ pozyskiwania, rozwijania i ochrony zasobo´w uzupełniaja˛cych. Ilustruja˛ to naste˛puja˛ce wypowiedzi jednego z najwie˛kszych amerykan´skich autoryteto´w w dziedzinie budowania i strategicznego wykorzystywania zasobo´w uzupełniaja˛cych firmy, Davida Teece: „... własnos´c´ trudnych do imitacji zasobo´w uzupełniaja˛cych moz˙e zapewniac´ linie˛ obrony przeciwko nas´ladowcom oraz stanowic´ waz˙ne z´ro´dło przewagi konkurencyjnej” (Teece 2000, s. 25). „Zasoby moga˛ byc´ z´ro´dłem przewagi konkurencyjnej tylko jes´li wspiera je ostry rez˙im pozyskiwania, albo sa˛ niesprzedawalne, albo ‘przylegaja˛ce’ (they are supported by a regime of strong appropriability or are non-tradeable or ‘sticky’”) (ibid., s. 20) „... na poziomie firmy przewaga konkurencyjna moz˙e wypływac´ jedynie z własnos´ci i skutecznego rozwijania niesprzedawalnych zasobo´w. Jes´li jakis´ zaso´b lub wynikaja˛ce z niego korzys´ci sa˛ sprzedawane lub sprzedawalne na rynku lub rynkach, zaso´b ten moz˙e byc´ doste˛pny dla wszystkich...” (ibid., s. 11)
144
Stefan Kwiatkowski
Jak widac´ z przytoczonych cytato´w, Teece nie uwzgle˛dnia ograniczen´, jakie mogłyby wypływac´ z niedoste˛pnos´ci zasobo´w finansowych. Stwierdza to zreszta˛ explicite: „... z chwila˛ gdy zaso´b jest sprzedawalny na konkurencyjnym rynku, nie moz˙e juz˙ byc´ z´ro´dłem przewagi konkurencyjnej na poziomie firmy. Taki charakter maja˛ obecnie zasoby finansowe” (ibid., s. 20). W ten sposo´b znowu wracamy wie˛c do dyskutowanego juz˙ wyz˙ej specyficznie rozumianego rynku globalnego. Jest to rynek globalnego przywo´dztwa krajo´w przewodza˛cych, kto´rych firmy (czy oby wszystkie firmy?) nie musza˛ juz˙ traktowac´ zasobo´w finansowych jako waz˙nych zasobo´w uzupełniaja˛cych. Ich powszechna doste˛pnos´c´ likwiduje ich specyfike˛ i przekres´la moz˙liwos´ci budowy przewagi konkurencyjnej na rynku na nich włas´nie opartej. Przyjrzyjmy sie˛ jednak uwaz˙niej rynkowi kraju posocjalistycznego, np. rynkowi polskiemu. Gwałtowne wichry transformacji rynkowej rozrywaja˛ sztuczne bariery ła˛cza˛ce rynek wewne˛trzny z rynkiem s´wiatowym. Natychmiast niemal pojawiaja˛ sie˛ wszystkie znane nowoczesnej cywilizacji technicznej produkty. Wszystkie, bez z˙adnych praktycznie ograniczen´ okazuja˛ sie˛ doste˛pne na rynku. Na s´mietnik wyrzucone zostaja˛ socjalistyczne potworki alternatywnej techniki – inne obrabiarki, traktory, samoloty, komputery, czy układy scalone. Na ulice wychodza˛ bezrobotni konstruktorzy, ustawiacze maszyn, analitycy. Tylko nieliczni z nich pozostaja˛ w dawnych instytutach i laboratoriach. Tylko nielicznym udaje sie˛ przystosowac´ do nieznanego Schumpeterowi modelu totalnej terapii szokowej wioda˛cej od ro´wnowagi zastoju do niero´wnowagi moz˙liwos´ci przetrwania. Nadzieja znalezienia szansy przetrwania ła˛czy w sobie na kro´tki moment pozornie nieprzystawalne do siebie rodzaje przedsie˛biorczos´ci, tej opartej na przymusie, i tej opartej na szansie. Po raz pierwszy w historii najbardziej wartos´ciowe jednostki postawione sa˛ w tak wielkiej masie przed alternatywa˛ – zgin´ albo znajdz´ sobie szanse˛. I, przy nieuniknionych stratach, zaskakuja˛co wielu ludziom udaje sie˛ znalez´c´ owa˛ szanse˛. Wykorzystuja˛c własna˛ wiedze˛ fachowa˛ i znajomos´c´ rynko´w s´wiatowych oraz potrzeb rynku polskiego, a takz˙e mobilizuja˛c resztki własnych i poz˙yczonych pienie˛dzy, rzucaja˛ sie˛ na głe˛boka˛ wode˛ nowej przedsie˛biorczos´ci i ... cze˛s´c´ z nich przez˙ywa, skutecznie przerabiaja˛c pierwsza˛ lekcje˛ nauki pływania w ekstremalnych warunkach. Po dziesie˛ciu latach taki niedoszły topielec pojawia sie˛ w szpitalu nie jako pacjent a jako dostawca nowoczesnego sprze˛tu medycznego. Oferuje nowoczesny, atestowany i sprawdzony sprze˛t na potrzeby intensywnej terapii w oddziałach porodowych i w salach intensywnej terapii. Sprze˛t jest sprawdzony, posiada wszelkie niezbe˛dne pro´by i s´wiadectwa. Jest takz˙e konkurencyjny cenowo a producent znany jest jako fanatyk jakos´ci, doste˛pny prawie natychmiast w sytuacjach ekstremalnych, gdy sprze˛t mo´głby zawies´c´. Razem
„Stara gospodarka” i nowe problemy ...
145
z nim zjawia sie˛ kilku przedstawicieli dostawco´w zagranicznych. Ich sprze˛t jest ro´wnie niezawodny, gdyz˙ składa sie˛ z identycznych podzespoło´w. Oferowana przez nich cena jest nieco wyz˙sza, a testy nowego sprze˛tu robione nie na miejscu, w szpitalu, a w zagranicznych placo´wkach ochrony zdrowia, przez co istnieje mniej moz˙liwos´ci wpływania na drobne, ale istotne szczego´ły i rozwia˛zania techniczne zwia˛zane z konstrukcja˛. Ku zaskoczeniu polskiego producenta szpital wybiera dostawce˛ zagranicznego. Decyduje nie cena, nie jakos´c´, nie warunki serwisu i naprawy, a ... kredyt, kto´rego udziela dostawca. Zasoby finansowe firmy i doste˛p do nich moga˛ wie˛c cia˛gle jeszcze odgrywac´ istotna˛ role˛ zasobo´w uzupełniaja˛cych, decyduja˛cych o sukcesie jednych a poraz˙ce innych uczestniko´w rynku. Sama w sobie technika nie jest ani dobra, ani zła, ani tez˙ neutralna. Sama z siebie nie generuje ona jeszcze dostatecznie silnych bodz´co´w dla kształtowania sie˛ „nowej gospodarki”. Imputuja˛c Schumpeterowi taki nadmiernie stechnicyzowany punkt widzenia tak pisał o tym Oskar Lange (1966, s. 46): „... Schumpeter za podstawe˛ rozro´z˙nienia kolejnych ‘rewolucji przemysłowych’ bierze wykorzystanie nowych rodzajo´w energii, nie zas´ zmiany zachodza˛ce w charakterze społecznego charakteru pracy. Dlatego jego uje˛cie jest nieprzydatne, pomija bowiem najbardziej istotny aspekt społecznego procesu produkcji”. Zarzut Langego byłby całkowicie słuszny, gdyby rzeczywis´cie Schumpeter tak włas´nie, a nie inaczej patrzył na przemiany sposobu gospodarowania. Jego spojrzenie było jednak diametralnie ro´z˙ne. Az˙ dziw, z˙e Lange tego nie dostrzegł, skoro zauwaz˙ył to inny wspo´łczesny mu marksista Shigeto Tsuru. Według Tsuru (1983, s. 139), Schumpeter odrzuca hipoteze˛ „... jakoby system gospodarczy mo´gł bez jakies´ szczego´lnej ‘siły’ uderzaja˛cej w niego, działac´ w sposo´b faluja˛cy jedynie z powodu cech swojej konstrukcji”. Szczego´łowo analizuja˛c Schumpetera, Tsuru dochodzi do wniosku, z˙e ta˛ szczego´lna˛ „siła˛” i decyduja˛cym ogniwem cyklu koniunkturalnego jest kreowanie kredytu, stanowia˛ce ‘pienie˛z˙ne dopełnienie innowacji’ (ibid., s. 136–137). „... kreowanie kredytu sprawia, iz˙ innowacje owocuja˛ zmianami wielkos´ci ekonomicznych, charakterystycznymi dla fazy prosperity, [...] zmiany takie nie wysta˛pia˛, gdy innowacji dokonuje sie˛ za pomoca˛ oszcze˛dnos´ci lub – w warunkach socjalizmu – przy uz˙yciu s´rodko´w administracyjnych. Nie pozostawia to wa˛tpliwos´ci co do tego, z˙e kreowanie kredytu ma decyduja˛ce znaczenie w powia˛zaniu cykli koniunkturalnych z kapitalizmem” (ibid., s. 137). Dla historyko´w mys´li ekonomicznej wielce interesuja˛cy moz˙e byc´ fakt, iz˙ wykorzystywanej tu przez nas analizy pogla˛do´w Schumpetera dokonał Tsuru przebywaja˛c w Stanach Zjednoczonych w roku 1941. Data powstania artykułu, z kto´rego tak obficie cytujemy, stanowic´ moz˙e jedyne usprawiedliwienie tego, iz˙ autor zamieszcza zaledwie w przypisach i to bez z˙adnego komentarza dwie
146
Stefan Kwiatkowski
znamienne wypowiedzi Schumpetera, kto´re pozwalaja˛ go uznac´ za prekursora koncepcji venture capital. Schumpeter stwierdza, pisze Tsuru, z˙e „... kapitalizm jest taka˛ forma˛ własnos´ci prywatnej, w warunkach kto´rej innowacji dokonuje sie˛ za pomoca˛ poz˙yczonego pienia˛dza, z czego generalnie wynika – aczkolwiek nie na zasadzie koniecznos´ci logicznej – kreowanie kredytu” (ibid., s. 137). I dalej, jeszcze bardziej znamienna mys´l, wskazuja˛ca na przenikliwos´c´ i trafnos´c´ obserwacji Schumpetera: „Istnieje w instytucjonalnej strukturze kapitalizmu mechanizm, obecnos´c´ kto´rego jest podstawowa˛jego cecha˛, umoz˙liwiaja˛cy ludziom działanie w charakterze przedsie˛biorco´w bez uprzedniego posiadania niezbe˛dnych ku temu s´rodko´w” (ibid., s. 137). Od tej obserwacji jest juz˙ tylko mały krok od dostrzez˙enia, z˙e podstawowe dla kapitalizmu społeczne role przedsie˛biorcy (innowatora) i kapitalisty, a takz˙e organizatora i wynalazcy, nie musza˛ byc´ pełnione przez te˛ sama˛ osobe˛. Te˛ obserwacje˛ Schumpetera potraktowałem w cytowanej juz˙ wyz˙ej ksia˛z˙ce (Kwiatkowski 1990) jako punkt wyjs´cia do analizy wysoce niekonsekwentnego stanowiska Schumpetera w kwestii ryzyka ponoszonego (czy tez˙ nie ponoszonego) przez przedsie˛biorce˛. Pisza˛c jednak z polskiej perspektywy, w Polsce, i bez dostatecznej znajomos´ci rynku globalnego, a zwłaszcza amerykan´skiego, nie mogłem nie przeoczyc´ nie znanej jeszcze Schumpeterowi przedsie˛biorczos´ci włas´cicieli zasobo´w finansowych gotowych przekształcic´ je w kapitał oddawany do dyspozycji ludziom podejmuja˛cym działalnos´c´ „w charakterze przedsie˛biorco´w bez uprzedniego posiadania niezbe˛dnych ku temu s´rodko´w”. Nie wiedziałem po prostu, lub nie zdawałem sobie sprawy z tego, z˙e „nowa gospodarka” narodziła sie˛ w Stanach Zjednoczonych w roku 1946 i nie mogłem przewidywac´, z˙e doz˙yje˛ jej tak rychłego kon´ca, chociaz˙ koniec taki – zgodnie z koncepcja˛ Kondratieva – powinien był nasta˛pic´ dokładnie w roku 2001 – pie˛c´dziesia˛t pie˛c´ lat od zapocza˛tkowania fali.
Co zdarzyło się w roku 1946? W wielokrotnie cytowanej juz˙ wyz˙ej ksia˛z˙ce R.D. Norton wskazuje na venture capital (dalej w skro´cie – VC) jako na „jeden z dwo´ch lub trzech” podstawowych składniko´w „drugiej gospodarki” (czyli najnowszej fali nowych gospodarek). Pozostałymi gło´wnymi składnikami tej „nowej gospodarki” sa˛ wielkie centra badawcze i firmy działaja˛ce w sferze technik informatycznych (Norton 2001, s. 239). Z tych dwo´ch lub trzech filaro´w „nowej gospodarki”
„Stara gospodarka” i nowe problemy ...
147
wychodza˛ca zwycie˛sko z drugiej wojny s´wiatowej Ameryka miała rozbudowany tylko jeden – wielkie laboratoria badawcze, kto´rych prace nakierowane były przede wszystkim na potrzeby militarne. Wtedy włas´nie (w czerwcu 1946) grupka „praktycznych marzycieli” zebranych woko´ł Ralpha Flandersa, Prezydenta Banku Rezerw Federalnych w Bostonie, i Generała Georges’a Doriota, profesora Harvard Business School, zakłada maja˛ca˛ działac´ na zupełnie nowych zasadach firme˛ nazwana˛ American Research and Development Corporation. Zarejestrowana jako spo´łka akcyjna, firma miała nie tylko inwestowac´ w kapitał własny przedsie˛biorstw powstaja˛cych z zamiarem komercjalizacji wynalazko´w i konstrukcji powstaja˛cych w czasie wojny gło´wnie w MIT, ale jednoczes´nie dostarczac´ przedsie˛biorcom profesjonalna˛ pomoc i rade˛ w sferze zarza˛dzania (We˛cławski 1997; Abott, Hay 1995; Bygrave, Timmons 1992). Po wielu latach jeden z czołowych badaczy VC sformułuje najkro´tsze z moz˙liwych wyjas´nienie istoty „klasycznego venture capital” 1: „Klasyczny venture capital to obarczone ryzykiem inwestycje finansowe kierowane przez profesjonalisto´w do małych, młodych przedsie˛biorstw posiadaja˛cych potencjał szybkiego przekształcania sie˛ w firmy maja˛ce istotny wpływ na lokalne, regionalne i narodowe gospodarki” (Bygrave 2000, s. 48). Spektakularnym przykładem tego rodzaju firm moz˙e byc´ Digital Equipment Corporation. W momencie zakładania tej firmy ARDC nabyła 77% jej akcji, płaca˛c za nie 100 000 dolaro´w. W roku 1972 wartos´c´ tej inwestycji wzrosła do 490 miliono´w dolaro´w. Ws´ro´d innych giganto´w amerykan´skiej i globalnej sceny gospodarczej, kto´re rozwine˛ły sie˛ przy wsparciu VC wymienic´ moz˙na: Federal Express, Intel, Compaq, Xerox, Biogen, Lotus Development Corporation, Apple, Genentech i Yahoo! Klasyczny VC stanowi jeden z najciekawszych przykłado´w wielkich przełomowych innowacji w sferze inwestowania finansowego. Fundusze VC nastawione sa˛ na zwrot zainwestowanego kapitału znacznie przekraczaja˛cy zwrot z innego rodzaju inwestycji. Nie jest to jednak osia˛gane droga˛ spekulacji i zwie˛kszonego ryzyka. Wprost przeciwnie, fundusze VC stosuja˛ cały wachlarz przedsie˛wzie˛c´ maja˛cych na celu minimalizacje˛ ryzyka nie tylko poprzez odpowiednia˛ dywersyfikacje˛ portfela inwestycyjnego, ale przede wszystkim poprzez umieje˛tne „odsiewanie” przedsie˛wzie˛c´ nie rokuja˛cych szans sukcesu oraz poprzez stałe czuwanie nad włas´ciwa˛ realizacja˛ finansowanych przedsie˛wzie˛c´. Zaro´wno „odsiewanie”, jak i monitorowanie przebiegu przedsie˛wzie˛c´ moz˙liwe jest przede wszystkim ze wzgle˛du na to, z˙e fundusze VC zatrudniaja˛ 1
„Klasycznego” tzn. nastawionego na inwestowanie w przedsie˛wzie˛cia i przedsie˛biorstwa we wczesnych fazach ich rozwoju, w odro´z˙nieniu od powstałych po´z´niej „mega funduszy” nakierowanych na finansowanie przedsie˛biorstw w fazie ekspansji.
148
Stefan Kwiatkowski
wysokiej klasy profesjonalisto´w, kto´rzy moga˛ stanowic´ partnero´w finansowanych przedsie˛biorco´w i ich najbliz˙szych wspo´łpracowniko´w. Relacje funduszu VC i finansowanego przez nie przedsie˛wzie˛cia czy przedsie˛biorstwa sa˛ diametralnie ro´z˙ne niz˙ relacje banku i przedsie˛biorstwa. W odro´z˙nieniu od banku, fundusze nie ograniczaja˛ sie˛ do analizowania pro´s´b o finansowanie, a same wyszukuja˛ potencjalnych kandydato´w. W istocie wie˛kszos´c´ finansowanych przedsie˛wzie˛c´ bierze sie˛ z inicjatywy samego funduszu. Raz decyduja˛c sie˛ na finansowanie okres´lonej firmy, fundusz rzadko godzi sie˛ na role˛ wie˛kszos´ciowego udziałowca. Oznaczałoby to bowiem przeje˛cie roli samego przedsie˛biorcy, a istota˛ klasycznego VC jest włas´nie inwestowanie w przedsie˛biorce˛ i w jego zespo´ł. Jest to – inaczej mo´wia˛c – wczesne (daleko wczes´niejsze niz˙ w przypadku innych uczestniko´w rynku) identyfikowanie zwycie˛zco´w gry rynkowej i pomaganie im w moz˙liwie jak najszybszym odniesieniu sukcesu. W rzadkich i kran´cowych sytuacjach fundusze VC decyduja˛ sie˛ nawet na swoista˛ forme˛ inkubacji finansowanych przez nie innowacji. Przykładem moz˙e byc´ historia Tandem Computers. Na pocza˛tku lat siedemdziesia˛tych Thomas Perkins, partner w firmie Kleiner&Perkins, jednej z najwie˛kszych i najbardziej skutecznych instytucji VC na s´wiecie, wypatrzył w przedsie˛biorstwie Hewlett-Packard młodego managera marketingu, Jamesa Trybiga. Był on inz˙ynierem elektrykiem i absolwentem szkoły zarza˛dzania Uniwersytetu Stanforda. Miał pie˛cioletni staz˙ pracy w firmie HP. Perkins zatrudnił Trybiga w swojej firmie w roku 1973 i dał mu zadanie analizowania biznes plano´w z zakresu elektroniki. Po roku, ku zaskoczeniu Trybiga, Perkins polecił mu napisac´ własny biznes plan czegokolwiek. Trybig wpadł na pomysł podwo´jnego zabezpieczenia przed uszkodzeniem informacji w komputerze. Sta˛d nazwa firmy, kto´ra˛ załoz˙ył, uzyskuja˛c wie˛kszos´c´ kapitału pocza˛tkowego od firmy Kleiner&Perkins. Firma Tandem Computers została zarejestrowana w roku 1974. Dziesie˛c´ lat po´z´niej miała wartos´c´ sprzedaz˙y przekraczaja˛ca˛ 1 miliard dolaro´w. Jak podkres´la sie˛ to w wielu publikacjach, w tym w cytowanym Global Entrepreneurship Monitor za rok 2000 (Bygrave 2000), skutecznos´c´ i ekonomicznos´c´ finansowania przedsie˛biorczos´ci poprzez fundusze VC ma obok skutko´w bezpos´rednich ro´wniez˙ niezmiernie istotne konsekwencje pos´rednie. Przede wszystkim, droga˛ kontakto´w pomie˛dzy funduszami i finansowanymi przez nie przedsie˛biorstwami przenoszone sa˛ najlepsze dos´wiadczenia. Poza tym, spektakularne sukcesy rynkowe zwie˛kszaja˛ zainteresowanie kariera˛ przedsie˛biorcy i jej społeczna˛ popularnos´c´. Jak pisze William Bygrave, „ ... kraje w kto´rych poziom postrzeganych szans, moz˙liwos´ci i motywacji jest najwyz˙szy, maja˛ ro´wniez˙ najwyz˙szy stosunek inwestycji typu venture capital do produktu krajowego brutto” (ibid., s. 50).
„Stara gospodarka” i nowe problemy ...
149
W roku 2001 badaniem w ramach programu Global Entrepreneurship Monitor obje˛to 29 krajo´w. Dane dotycza˛ce finansowania w ramach VC uzyskano dla roku 2000 dla 25-iu krajo´w, w tym dwo´ch posocjalistycznych – We˛gier i Polski. Włas´nie te dwa kraje wraz z Japonia˛ znalazły sie˛ na samym kon´cu ze wzgle˛du na wartos´c´ ilorazu inwestycji typu VC i produktu krajowego brutto. Dla obydwu krajo´w posocjalistycznych wartos´c´ krajowych inwestycji VC nie sie˛ga nawet 0,1% PKB. Dla Izraela wynosi ona 1,2%, dla Stano´w Zjednoczonych nieco ponad 1%, dla Kanady i Południowej Korei odpowiednio nieco ponad i nieco poniz˙ej 0,6% PKB. Liczba firm finansowanych w roku 2000 przez VC przekroczyła w Stanach Zjednoczonych 5000, a w Niemczech, Francji i Japonii – 2000 (co s´wiadczy zreszta˛ o bardzo niskim poziomie pojedynczych inwestycji w Japonii). W Izraelu tych firm było 500, a w Południowej Korei prawie dwa tysia˛ce. W Polsce, na We˛grzech i w Nowej Zelandii liczba tych firm była znikoma (Bygrave 2001, s. 24–27). Widzimy wie˛c co stało sie˛ w Stanach Zjednoczonych w roku 1946. Stworzony został drugi, obok wielkich centro´w badawczych, filar „nowej gospodarki” w postaci VC. Wielkie centra badawcze oraz VC umoz˙liwiły przy tym powstanie trzeciego filaru „nowej gospodarki” w postaci firm działaja˛cych w sferze technik informatycznych. Nie byłoby ich bez badan´ prowadzonych w wielkich laboratoriach i finansowanych w powaz˙nym stopniu ze s´rodko´w publicznych. Nie byłoby ich tez˙ bez finansowania typu VC, kto´rego z´ro´dłem sa˛ przede wszystkim s´rodki prywatne. Wszystko to uzasadnia przyje˛cie roku 1946, a nie 1939, za pocza˛tek kolejnej fali „nowej gospodarki”. Jes´li załoz˙yc´, z˙e fala ta skon´czyła sie˛ 11 wrzes´nia 2001, nie ma potrzeby analizowac´ w jej ramach perspektyw wolnego czy szybkiego rozwoju krajo´w posocjalistycznych. Ale wyro´z˙nione przez nas granice czasowe poszczego´lnych fal (faz?) rozwoju gospodarki globalnej maja˛ przeciez˙ wysoce umowny charakter. Nie ma nawet i nie powinno byc´ powszechnej zgody na ich konkretne daty. A gdyby nawet była, to i tak kalendarz nasz ma wysoce umowny charakter. A rozwo´j i wzrost gospodarczy oznaczaja˛ dla znakomitej wie˛kszos´ci, jes´li nie dla wszystkich ludzi, rzeczy konkretne. Naraz˙aja˛c sie˛ na ogromne ryzyko (o czym była juz˙ mowa na samym wste˛pie), warto wie˛c zastanowic´ sie˛ nad perspektywami. Te˛ zadume˛ powinien ułatwic´ obszerny cytat z powoływanego juz˙ opracowania Williama Bygrave’a. Pozwoli on zorientowac´ sie˛ doka˛d doszlis´my w ramach owej dokonanej juz˙ fali „nowej gospodarki” i jakie drogowskazy powinnis´my miec´ na uwadze w cia˛gu dalszej drogi. „Chociaz˙ finansowania poprzez venture capital sa˛ rzadkie, ich wpływ jest znaczny. Według ostatniego studium Wharton Econometric Forecasting Associates wspieranego przez National Venture Capital Association, przedsie˛biorstwa finansowane przez venture capital stworzyły w Stanach Zjednoczonych
150
Stefan Kwiatkowski
4,3 miliona nowych miejsc pracy. Te same przedsie˛biorstwa wygenerowały w 2000 roku 736 miliardo´w przychodo´w. Ujmuja˛c to inaczej, stosunkowo mała liczba przedsie˛biorstw finansowanych przez venture capital tworzy w Stanach Zjednoczonych 3,3% wszystkich miejsc pracy i 7,4% PKB. ... ... W roku 2000 całkowita suma klasycznego venture capital zainwestowanego przez krajowe firmy w 24 krajach, obje˛tych badaniami GEM gdzie zebranie takich danych było moz˙liwe, wynosiła 123,9 miliarda dolaro´w, albo 0,5% całkowitego PKB tych krajo´w. Z tej całkowitej sumy, 100,6 miliarda dolaro´w (czyli 81%) było zainwestowane w Stanach Zjednoczonych, a 23,3 miliarda (19%) w pozostałych 23 krajach. Udział klasycznego venture capital zainwestowanego w Stanach Zjednoczonych zwie˛kszył sie˛ w poro´wnaniu z 76% całkowitej wartos´ci inwestycji wszystkich krajo´w obje˛tych badaniami GEM w 1999 roku. ... ... roczne przyrosty sumy zainwestowanego venture capital były powaz˙ne. Wszystkie z wyja˛tkiem dwo´ch krajo´w, dla kto´rych doste˛pne były dane za rok 1999, odnotowały przyrost sumy zainwestowanego klasycznego venture capital. Najwie˛kszy procentowy przyrost na poziomie 179% był w Izraelu. Szwecja miała najniz˙szy przyrost 18% ponad poziomem roku 1999. Dwa kraje, gdzie wielkos´c´ zainwestowanego klasycznego venture capital była mniejsza w roku 2000 niz˙ w roku 1999, to Belgia (18% zmniejszenie) i Indie (23% zmniejszenie)” (ibid., s. 24).
Co dalej? Aby odpowiedziec´ na tak kro´tkie i tak skomplikowane zarazem pytanie, nalez˙y sobie od razu okres´lic´ perspektywe˛. W perspektywie globalnej zarysowac´ moz˙na trzy skrajne scenariusze rozwojowe, z kto´rych tylko dwa pozostawiaja˛ miejsce na analize˛ perspektyw rozwojowych krajo´w posocjalistycznych. Scenariusz, kto´rego nie moz˙na wykluczyc´ i przed realizacja˛ kto´rego ludzkos´c´ musi sie˛ bronic´ tam wsze˛dzie gdzie istnieje, i to bronic´ sie˛ wszelkimi metodami – politycznymi, militarnymi, technicznymi i społecznymi, to tryumf sił totalnej i globalnej destrukcji, wyraz˙aja˛cy sie˛ załamaniem podstawowych wie˛zi społecznych i podwaz˙eniem materialnych podstaw ludzkiej egzystencji. Tu wracamy do epoki kamienia łupanego i nasza (ludzka) historia zaczyna sie˛ od nowa. Zało´z˙my jednak, z˙e ludzkos´c´ uporała sie˛ ze s´wiatowym terroryzmem, albo – co jest bardziej prawdopodobne – z˙e „nauczyła sie˛ z nim z˙yc´” i po-
„Stara gospodarka” i nowe problemy ...
151
wstrzymywac´ jego nadmierne rozprzestrzenianie sie˛ i gwałtowne przenoszenie sie˛ do zbyt wielu rejono´w s´wiata ro´wnoczes´nie, z˙e powstała jakas´ skuteczna metoda powstrzymywania s´wiatowego terroryzmu, jakas´ szczego´lna mutacja dawnej koncepcji powstrzymywania komunizmu. W takiej sytuacji istnieja˛ dwa moz˙liwe scenariusze rozwojowe krajo´w posocjalistycznych. Scenariusz pierwszy, kto´ry najprawdopodobniej nie odpowiada moz˙liwos´ciom Rosji i Chin oraz – byc´ moz˙e – kilku małych i szybko rozwijaja˛cych sie˛ krajo´w (jak Słowenia czy Estonia), polegac´ be˛dzie na przedłuz˙aja˛cym sie˛ w nieskon´czonos´c´ pos´cigu za krajami najwyz˙ej rozwinie˛tymi poprzez stałe da˛z˙enie do „nadrabiania zaległos´ci”, kto´re nadrobic´ sie˛ nie dadza˛. Przedłuz˙anie takiego rodzaju scenariusza uczyni kraje posocjalistyczne pozornie podobnymi do wyz˙ej rozwinie˛tych cywilizacji Zachodu, ale w istocie podatnymi na s´wiatowy populizm, nihilizm, a nawet terroryzm. Jes´li scenariusz ten sie˛ sprawdzi – co jest wysoce prawdopodobne – to be˛dzie to wynikac´ z wyja˛tkowej kro´tkowzrocznos´ci nie tylko polityko´w, ale takz˙e intelektualisto´w, a gło´wnie ekonomisto´w, cia˛gle dyskutuja˛cych o „nowej gospodarce” i jej skutkach, ale tez˙ cia˛gle nie rozumieja˛cych jej istoty. Zaskakuja˛ce, z˙e nie dostrzega jej ro´wniez˙ Norton, wymieniaja˛c wielkie centra badawcze i firmy działaja˛ce w sferze technik informatycznych oraz venture capital jako „dwa lub trzy podstawowe składniki nowej gospodarki” (Norton 2001, s. 239). Gdy Stany Zjednoczone wychodziły z drugiej wojny s´wiatowej jako najpote˛z˙niejsza gospodarka s´wiata, nie miały jeszcze ani VC, ani tez˙ firm działaja˛cych w sferze technik informacyjnych. Miały natomiast wielkie centra badawcze pracuja˛ce dla wielkich korporacji produkcyjnych i dla wojska. Venture capital powstał jako rozwia˛zanie finansowe i menedz˙erskie zarazem, maja˛ce na celu umoz˙liwienie przenikania rozwia˛zan´ powstaja˛cych w wielkich centrach badawczych na zewna˛trz ich macierzystych organizacji. W ten sposo´b – pos´rednio – zmuszono tez˙ laboratoria przemysłowe wielkich firm do wie˛kszej innowacyjnos´ci i wie˛kszej uwagi pos´wie˛canej rezultatom prac badawczych. Mo´wia˛c moz˙liwie najkro´cej, powstanie VC uruchomiło mechanizmy tworzenia konkurencji dla rozwia˛zan´ technicznych i rynkowych powstaja˛cych w ramach odgrodzonych uprzednio od rynku wielkich laboratorio´w przemysłowych. A dopiero po´z´niej powstały nowoczesne (w dzisiejszym rozumieniu) techniki informatyczne oraz urza˛dzenia słuz˙a˛ce ich rozwijaniu, a z czasem firmy działaja˛ce w ich sferze. Kolejnos´c´, powto´rzmy to raz jeszcze, była jednak naste˛puja˛ca: najpierw wielkie laboratoria i nagromadzona w nich wiedza techniczna, po´z´niej VC i nagromadzony w jego ramach kapitał finansowy oraz wiedza menedz˙erska, a dopiero na kon´cu, razem z innymi rezultatami – firmy działaja˛ce w sferze technik informatycznych. Historycznie rzecz biora˛c, rozwia˛zaniem (ekonomicznym, społecznym i instytucjonalnym) uruchamiaja˛cym
152
Stefan Kwiatkowski
kolejna˛ fale˛ kreatywnej destrukcji nie były nie istnieja˛ce jeszcze firmy działaja˛ce w sferze technik informatycznych, ani tez˙ istnieja˛ce od kilkunastu lat wielkie laboratoria badawcze i rozwojowe, a venture capital, kto´ry zadziałał jako demiurg niespotykanych uprzednio przemian rynkowych, przekształcaja˛c wyja˛tkowo przedsie˛biorcze społeczen´stwo amerykan´skie w społeczen´stwo przedsie˛biorczos´ci. Społeczen´stwa posocjalistyczne nauczyły sie˛ w jakims´ stopniu przystosowywac´ do nowych warunko´w rynkowych, nabrały wie˛c cech społeczen´stw przedsie˛biorczych. W wie˛kszos´ci z nich obecne sa˛ nawet wielkie s´wiatowe firmy działaja˛ce w sferze nowych technik informatycznych. W wie˛kszos´ci z nich ros´nie doste˛p do Internetu, a poprzez Internet do gromadzonych przez ´ lamazarnos´c´ rozwijaja˛cego sie˛ w tych krajach venture ludzkos´c´ informacji. S capital, oraz jego mały zwia˛zek z finansowaniem przedsie˛wzie˛c´ we wczesnych fazach rozwoju pomysłu i przedsie˛biorstwa, wynika jednak po prostu z deficytu rozwia˛zan´ technicznych rokuja˛cych sukces na rynku globalnym. Sta˛d bardziej spekulacyjny, a mniej „klasyczny” charakter działaja˛cych w tych krajach cia˛gle jeszcze na bardzo mała˛ skale˛ funduszy VC. A to powoduje, z˙e „zalewane falami” kolejnej „nowej gospodarki” kraje posocjalistyczne nie wywieraja˛ dostatecznego wpływu na wysokos´c´ owych fal ani tez˙ na ich skutki. A to czyni omawiany scenariusz rozwojowy wyja˛tkowo bolesnym i konfliktogennym, szczego´lnie poprzez jego realnos´c´. Jest jednakz˙e jeszcze inny scenariusz, bardziej zamazany, trudniejszy do opisania, wymagaja˛cy wspo´łbiez˙nego działania wielu podmioto´w, ale daja˛cy moz˙liwos´c´ nie tylko przys´pieszonego wzrostu, lecz takz˙e osia˛gnie˛cia przewodnictwa w s´wiatowych, lub przynajmniej europejskich przemianach rozwojowych. Scenariusz ten opiera sie˛ na poszukiwaniu potencjalnych przesłanek budowania w naszych krajach elemento´w społeczen´stwa przedsie˛biorczos´ci nie na zasadzie wybierania tego co wydaje sie˛ słuszne albo włas´ciwe jakims´ ekspertom, ale na zasadzie dokładnej analizy tego co sie˛ rzeczywis´cie w ostatnich kilku latach udało i co ma szanse dalszego rozwoju w przyszłos´ci. Taka˛ sfera˛ wyja˛tkowego i zaskakuja˛cego sukcesu (przy tym sukcesu nie pozbawionego elemento´w poraz˙ki, co daje szanse dalszych działan´ usprawniaja˛cych) jest ´ cisły w skali europejskich krajo´w posocjalistycznych np. szkolnictwo wyz˙sze. S zwia˛zek szkolnictwa wyz˙szego z kapitałem intelektualnym i intelektualna˛ przedsie˛biorczos´cia˛ stawia te˛ sfere˛ działania w centrum obecnych i przyszłych proceso´w rozwojowych. Byc´ moz˙e sposoby działania, kto´re zaowocowały niezwykłym przys´pieszeniem rozwoju tej sfery gospodarki, predystynowac´ moga˛ przynajmniej niekto´re kraje posocjalistyczne do roli lidero´w zmian realizowanych w skali s´wiata czy przynajmniej Europy. Wyja˛tkowe sa˛ tez˙ sukcesy europejskich krajo´w posocjalistycznych na wysoce konkurencyjnych
„Stara gospodarka” i nowe problemy ...
153
rynkach samoloto´w lekkich, wyspecjalizowanego rynku rekreacyjnego (np. jachty morskie) czy tez˙ ogrodnictwa. Uogo´lnienie pozytywnych dos´wiadczen´ oraz ich włas´ciwe upowszechnienie mogłyby skutkowac´ zmiana˛ orientacji działaja˛cego juz˙ w tych krajach VC, a przynajmniej inwestoro´w nieformalnych (indywidualnych2). Dla zrealizowania omawianego teraz scenariusza rozwojowego potrzebny jest ogromny wysiłek intelektualny, organizacyjny, polityczny i społeczny. Jest to jednak jedyny scenariusz, kto´ry skierowac´ moz˙e europejskie kraje posocjalistyczne na tory prawdziwie „nowej gospodarki”, stwarzaja˛c im oczywis´cie nowe, a nie stare problemy. Sytuacja geopolityczna wydaje sie˛ jednak sprzyjac´ tego rodzaju poszukiwaniom. Rozwinie˛tego s´wiata nie stac´ bowiem na powstawanie nowych ognisk zapalnych. Brak rozwoju natychmiast rozpala niepoko´j, frustracje˛ i agresje˛. Dlatego tez˙ wszystko co rokuje rozwo´j, spotykac´ sie˛ be˛dzie z zainteresowaniem i poparciem. A szczego´lnie istotne jest zainteresowanie i poparcie VC. Przynosi on nie tylko pienia˛dze oraz wiedze˛ menedz˙erska˛. Nie mniej istotne jest psychologiczne znaczenie obecnos´ci VC, oznaczaja˛ce, z˙e w danym kraju warto jest inwestowac´.
Bibliografia
1. Abott S. i M. Hay (1995) ‘Investing for the Future’. Financial Times Pitman Publishing. 2. Bygrave W. (2001) ‘Informal Finance and Venture Capital: A Closer Look’, w: Global Entrepreneurship Monitor. Executive Report. 3. Bygrave W. (2000) ‘Venture Capital Activity in the GEM 2000 Countries’. w: Global Entrepreneurship Monitor. Executive Report. 4. Bygrave W. i J. Timmons (1992) Venture Capital at the Crossroads. Harvard Business School Press. 5. Castells M. (1996) The Rise of the Network Society. Blackwell. 6. Drucker P. (1985) Management. Tasks, Responsibilities, Functions, Harper and Row. Colophon Books. 7. Gerstenfeld A. i L. H. Wortzel (1977) ‘Strategies for Innovation in Developing Countries’. Sloan Management Review. Jesien´. 2
Inwestorzy nieformalni sa˛ pote˛z˙nym i cia˛gle rosna˛cym z´ro´dłem finansowania nowych przedsie˛wzie˛c´ rynkowych. W krajach obje˛tych badaniem GEM, w roku 2000 na kaz˙dy zainwestowany dolar funduszy VC przypadało 1,6 dolara inwestycji poczynionych przez inwestoro´w nieformalnych. Patrz: Bygrave (2001, s. 24).
154
Stefan Kwiatkowski
8. Gorzelak G., E. Ehrlich, L. Faltan, i M. Illner, ed. (2001) ‘Central Europe in transition: Towards EU Membership’. Scholar. 9. Kamin J. Y., I. Bijaoui, i R. Horesh (1982) ‘Some determinants of costs distributions in the process of technological innovation’. Research Policy, 11(2). 10. Kissinger H. (1996) Dyplomacja. Philip Wilson – Warszawa. 11. Kołodko G. W., ed. (2001) ‘Nowa gospodarka’ i jej implikacje dla długookresowego wzrostu w krajach posocjalistycznych. Warszawa. WSPiZ. 12. Kuklin´ski A., ed. (2000) ‘The Knowledge Based Economy, The European Challenges of the 21st Century’. KBN. 13. Kuklin´ski A i W. Orłowski, ed. (2000) ‘The Knowledge Based Economy, The Global Challenges of the 21st Century’. KBN. 14. Kwiatkowski S. (1994) ‘Transition and Technological Gaps. In Search for Hope’, w: Kuklin´ski A., ed., Science, Technology, Economy. Warszawa, Wydawnictwo KBN. 15. Kwiatkowski S. (1990a) Społeczen´stwo Innowacyjne. PWN. 16. Kwiatkowski S. (1990b) Uciekaja˛cy S´ wiat. Wydawnictwo Spo´łdzielcze. 17. Lange O. (1966) Ekonomia Polityczna, tom II. PWN. 18. Norton R. D. (2001) Creating the New Economy. Edward Elgar. 19. Rapoport A. (1961) Fights, Games and Debates. University of Michigan Press. 20. Teece D. J. (1987) ‘Capturing Value from Technological Innovation: Integration, Strategic Partnering, and Licensing Decisions’, w: Brooks H. i B. R. Guile, ed., Technology and Global Industry. National Academy Press. 21. Teece D. J. (2000) Managing Intellectual Capital. Oxford University Press. 22. Tsuru S. (1983) Szkice o ekonomii politycznej i o gospodarce Japonii. PWE. 23. United Nations (1988) An Overview of the Framework for Technology for Development. United Nations. ESCAP. 24. Wasilewski L., S. Kwiatkowski i J. Kozłowski (1997) Nauka i Technika dla Rozwoju. Wydawnictwa Os´rodka Przetwarzania Informacji. 25. We˛cławski J. (1997) Venture Capital. PWN. 26. Zase˛pa T., ed. (2001) Internet, fenomen społeczen´stwa informacyjnego. Wydawnic´ wie˛tego Pawła. two S
Marcin Piątkowski
Infrastruktura instytucjonalna „nowej gospodarki” a rozwój krajów posocjalistycznych
1. Wprowadzenie Gora˛czka złota „nowej gospodarki” skon´czyła sie˛. Pe˛knie˛ty balon giełdowy wprowadził tak bardzo potrzebny realizm do debaty o ekonomicznych skutkach nieustaja˛cej rewolucji technologicznej, kto´rej najwie˛ksza˛ siła˛ nape˛dowa˛ sa˛ nowe technologie informatyczne i telekomunikacyjne (TIT), najpełniej uosabiane przez Internet. Cykl koniunkturalny ma sie˛ dobrze, bezrobocie ros´nie, a ceny akcji spadły. Ekonomiczna nirwana „nowej gospodarki” nie zmaterializowała sie˛. Podobnie „nowa ekonomia” wcale nie okazała sie˛ byc´ „nowa” – tradycyjna ekonomia całkiem dobrze nadaje sie˛ do wyjas´nienia wpływu TIT na gospodarke˛. Cudzysło´w towarzysza˛cy „nowej gospodarce” jest wie˛c wcia˛z˙ potrzebny. Pomimo tego fundamentalne procesy, kto´re nape˛dzaja˛ „nowa gospodarke˛”, czyli globalizacja i rewolucja w TIT, nie zostały bynajmniej zatrzymane: ich szybki rozwo´j be˛dzie trwał teraz i w przyszłos´ci1. Wpływ „nowej gospodarki” na gospodarke˛ s´wiatowa˛, pomimo ogromnego poruszenia jakie wywołała (spowodowanego gło´wnie przez prase˛ biznesowa˛, 1
Wierzy w to ro´wniez˙ MFW: “Długoterminowe korzys´ci płyna˛ce z nich (TIT – M.P) dla s´wiatowej gospodarki be˛de˛ najprawdopodobniej dalej odczuwalne, moz˙e nawet jeszcze bardziej, w nadchodza˛cych latach” (MFW 2001, s. 103).
156
Marcin Piątkowski
a nie przez ekonomiczne publikacje), jak dota˛d okazał sie˛ byc´ niewielki, zwłaszcza pod wzgle˛dem zasie˛gu geograficznego. „Nowa gospodarka” niewa˛tpliwie przyczyniła sie˛ do przys´pieszenia wzrostu gospodarczego w grupie krajo´w rozwinie˛tych. Jednak wkład nowych technologii we wzrost krajo´w rozwijaja˛cych sie˛ i krajo´w posocjalistycznych okazał sie˛ byc´ minimalny, zwłaszcza z perspektywy makroekonomicznej (chociaz˙ kraje takie jak Malezja, Taiwan, Filipiny, Tajlandia i Korea Południowa skorzystały z produkcji TIT). Pomimo trudnych pocza˛tko´w, w perspektywie długookresowej „nowa gospodarka” stwarza jednak ogromny potencjał dla szybszego wzrostu gospodarczego i w konsekwencji wyz˙szego poziomu z˙ycia w krajach rozwijaja˛cych sie˛, w tym ro´wniez˙ w krajach transformacji posocjalistycznej. Szybsze tempo wzrostu wydajnos´ci i produkcji umoz˙liwiłoby tym krajom przys´pieszenie tempa doganiania krajo´w rozwinie˛tych. Relatywnie niski poziom rozwoju gospodarczego w poła˛czeniu z zacofaniem technologicznym paradoksalnie stwarza duz˙a˛ szanse˛ przys´pieszenia rozwoju. Dzie˛ki wchłanianiu, nas´ladowaniu i stosowaniu wiedzy, projekto´w, idei, narze˛dzi, rozwia˛zan´ organizacyjnych oraz najnowoczes´niejszych technologii wypracowanych w bogatych krajach, gospodarki posocjalistyczne powinny rozwijac´ sie˛ szybciej niz˙ gospodarki rozwinie˛te. Kraje transformacji moga˛ wie˛c stana˛c´ przed szansa˛ „przeskoczenia” kolejnych etapo´w rozwoju technicznego, a tym samym znacznie zwie˛kszyc´ wskaz´niki wzrostu gospodarczego. Niematerialny, bazuja˛cy na wiedzy charakter „nowej gospodarki”, kto´ry umoz˙liwia szybsze i łatwiejsze upowszechnianie nowos´ci, moz˙e jeszcze bardziej przys´pieszyc´ ten proces absorpcji. Jednak korzys´ci z „nowej gospodarki” nie da sie˛ czerpac´ automatycznie. Jej potencjał moz˙e pozostac´ nie wykorzystany, jes´li nie powstanie odpowiednia infrastruktura ekonomiczna i instytucjonalna (w jej szerokim znaczeniu), kto´ra umoz˙liwi absorpcje˛, upowszechnianie i produktywne wykorzystywanie innowacyjnych technologii. Po ponad dziesie˛ciu latach transformacji od gospodarki centralnie sterowanej do gospodarki rynkowej, proces tworzenia instytucji jest wcia˛z˙ daleki od zakon´czenia. Podobnie jak rewolucja technologiczna, posocjalistyczna rewolucja instytucjonalna nie skon´czyła sie˛. Wynik tej ostatniej be˛dzie oddziaływac´ na perspektywy rozwoju. Jest bardzo prawdopodobne, z˙e kraje o niewystarczaja˛co rozwinie˛tych instytucjach wpadna˛ w „pułapke˛ technologiczna˛”, ryzykuja˛c marginalizacje˛ w ramach globalnej gospodarki. Zro´z˙nicowane tempo wprowadzania „nowej gospodarki” moz˙e takz˙e przyczynic´ sie˛ do zwie˛kszenia polaryzacji tempa rozwoju gospodarczego w krajach transformacji. Ostatecznie „nowa gospodarka” be˛dzie miec´ zwycie˛zco´w i przegranych. Istnienie włas´ciwych instytucji be˛dzie jednym z decyduja˛cych czynniko´w o przynalez˙nos´ci do kto´rejs´ z tych grup.
Infrastruktura instytucjonalna „nowej gospodarki” a rozwój krajów ...
157
Zastano´wmy sie˛ wie˛c, jakie wste˛pne warunki instytucjonalne musza˛ spełnic´ gospodarki posocjalistyczne, by mo´c wykorzystac´ potencjał drzemia˛cy w „nowej gospodarce”? Jaki jest aktualny stopien´ gotowos´ci instytucjonalnej krajo´w transformacji do absorpcji „nowej gospodarki”? Czy moz˙e ona w tych krajach prosperowac´ pomimo wywodza˛cych sie˛ z przeszłos´ci problemo´w słabej infrastruktury materialnej, braku regulacji i dojrzałych instytucji, niskich kwalifikacji siły roboczej, w szczego´lnos´ci dotycza˛cej wykorzystania nowych technologii, niedoboro´w kapitału czy wreszcie niedostatecznej znajomos´ci je˛zyka angielskiego? Jakie perspektywy maja˛ te kraje przed soba˛? W niniejszym opracowaniu wprowadzono Indeks Nowej Gospodarki (ING), kto´ry mierzy stopien´ przygotowania gospodarek krajo´w transformacji do wykorzystania potencjału zwia˛zanego z upowszechnieniem innowacji i TIT w celu przys´pieszenia tempa długookresowego wzrostu gospodarczego i doganiania krajo´w rozwinie˛tych. ING składa sie˛ z dziesie˛ciu zmiennych, uznanych za maja˛ce najwie˛ksze znaczenie dla rozwoju „nowej gospodarki” i produktywnego jej wykorzystania. Sa˛ to: 1. Jakos´c´ przepiso´w i egzekwowania umo´w 2. Infrastruktura 3. Otwartos´c´ handlu 4. Rozwo´j rynko´w finansowych 5. Wydatki na badania i rozwo´j 6. Jakos´c´ kapitału ludzkiego 7. Elastycznos´c´ rynku pracy 8. Konkurencyjnos´c´ rynku produkto´w i usług 9. Przedsie˛biorczos´c´ 10. Stabilnos´c´ makroekonomiczna Przyje˛to naste˛puja˛ca˛ strukture˛ niniejszego opracowania. W rozdziale 2 zwie˛z´le omo´wiono zjawisko „nowej gospodarki” oraz jej dotychczasowy wpływ na wzrost produkcji i wydajnos´ci. W rozdziale 3 przeanalizowano biez˙a˛ce i przyszłe skutki rewolucji informatycznej dla wzrostu gospodarczego w krajach posocjalistycznych. W rozdziale 4 przedstawiono ranking krajo´w posocjalistycznych według wskaz´nika ING. Rozdział 5 zawiera wnioski.
158
Marcin Piątkowski
2. Czy „nowa gospodarka” istnieje naprawdę? Kwestia istnienia „nowej gospodarki” jest wcia˛z˙ otwarta, a okres´lenie to wcia˛z˙ cze˛sto ujmuje sie˛ w cudzysło´w. Jeszcze całkiem niedawno koncepcja „nowej gospodarki” opisywała paradygmat pojawienia sie˛ nieinflacyjnego wzrostu gospodarczego, nape˛dzanego przez globalizacje˛ i rewolucje˛ technologiczna˛, najdobitniej uosabiana˛ przez ogo´lnos´wiatowa˛ siec´ Internetu. Obecnie termin „nowa gospodarka” najcze˛s´ciej interpretuje sie˛ jako nadrze˛dna˛ strukture˛ ekonomiczna˛, oparta˛ na poste˛pie technicznym gło´wnie w zakresie technologii informatycznych i telekomunikacyjnych (TIT), kto´ra – wpływaja˛c na wszystkie gałe˛zie gospodarki – przys´piesza wzrost wydajnos´ci i tempo wzrostu gospodarczego. Inne definicje podkres´laja˛ wkład globalizacji w „nowa˛ gospodarke˛” (Pohjola 2001), efekty sieciowe (ang. spillover, network effects) rozpowszechniania sie˛ sieci komunikacyjnych (Stiroh 1999) i wreszcie permanentnie wyz˙sze tempo wzrostu wydajnos´ci be˛da˛ce skutkiem rozwoju, wdraz˙ania i cia˛głego upowszechniania TIT (De Masi i in. 2001). TIT z kolei definiuje sie˛ jako te branz˙e, kto´re za pomoca˛ s´rodko´w elektronicznych umoz˙liwiaja˛ przetwarzanie i prezentacje˛ informacji (Bassanini 2000). Kołodko (2001b, s. 10) wyjas´nia, dlaczego okres´lenie „nowa gospodarka” nalez˙y zawsze ujmowac´ w cudzysło´w. Podkres´la, z˙e „w samej istocie rzeczy nie ma z˙adnej ‘nowej gospodarki’, a jedynie nowe techniki i technologie wytwarzania oraz dystrybucji, co ska˛dina˛d ma jakos´ciowy wpływ na sposo´b gospodarowania”. Gordon (2000) pos´rednio podpisuje sie˛ pod tym twierdzeniem, argumentuja˛c, z˙e szybszy wzrost gospodarczy w USA pod koniec lat 90-ych nie był skutkiem „nowej gospodarki”, lecz jedynie poprawy wydajnos´ci w sektorze TIT sprze˛z˙onej z cyklicznymi efektami wie˛kszych inwestycji. Czy wie˛c w ogo´le istnieje „nowa gospodarka”? Odpowiedz´ na to pytanie zalez˙y od przyje˛tej definicji i kryterio´w oceny. A te moga˛ byc´ ro´z˙ne. Z jednej strony „nowej gospodarki” nie było i nie ma, gdyz˙ postulowany nowy paradygmat wzrostu gospodarczego jak dota˛d sie˛ nie zmaterializował. Podobnie, wbrew argumentom zwolenniko´w „nowej gospodarki”, klasyczna ekonomia nie straciła zdolnos´ci wyjas´niania obserwowanych ostatnio trendo´w wzrostu gospodarczego. Z drugiej strony jednak moz˙e ona istniec´, skoro dalej trwaja˛ i trwac´ be˛de˛ procesy globalizacji i poste˛pu technicznego, kto´re ja˛ nape˛dzaja˛. Wydaje sie˛ jednak, z˙e obecna „nowa gospodarka”, podobnie jak poprzednie „nowe gospodarki” spowodowane wynalezieniem i wykorzystaniem pary, elektrycznos´ci czy silnika spalinowego, jest tylko kolejna˛ emanacja˛ niekon´cza˛cego sie˛ procesu poste˛pu technologiczno-ekonomicznego. Tak wie˛c obecna gospodarka nie jest niczym nowym. Cudzysło´w wie˛c dalej obowia˛zuje.
Infrastruktura instytucjonalna „nowej gospodarki” a rozwój krajów ...
159
Szybsze tempo wzrostu gospodarczego dzie˛ki TIT potwierdzaja˛ dane mikro- i makroekonomiczne obrazuja˛ce koniunkture˛ gospodarcza˛ w latach 90-ych w Stanach Zjednoczonych, Finlandii, Irlandii, Szwecji, Singapurze i Australii. Wszystkie te kraje odnotowały w tym okresie znaczny przyrost wskaz´niko´w wzrostu wydajnos´ci i produkcji. Nadzwyczajne przys´pieszenie wzrostu wydajnos´ci i produkcji w gospodarce amerykan´skiej w latach 90-ych, a zwłaszcza w ich drugiej połowie (woko´ł kto´rego nota bene skupiała sie˛ niemal cała debata pos´wie˛cona „nowej gospodarce”), w poła˛czeniu z niska˛ inflacja˛ i niskim bezrobociem sugerowało, z˙e rzeczywis´cie pojawiła sie˛ „nowa gospodarka”. W latach 1995–2000 amerykan´ski wskaz´nik wzrostu wydajnos´ci pracy w sektorze pozarolniczym zwie˛kszył sie˛ do z 1,5% do 2,5% w latach 1973–1995 (MFW 2001, s. 110). Za wie˛ksza˛ cze˛s´c´ tego wzrostu odpowiadały technologie informatyczne i telekomunikacyjne. OECD (2001a) obliczyło, z˙e w drugiej połowie lat 90-ych nakłady kapitałowe na TIT zwie˛kszyły przecie˛tne tempo wzrostu PKB w sektorze przedsie˛biorstw w USA o 0,9% (naste˛pne kraje w peletonie, Australia i Finlandia, zanotowały roczny wzrost na poziomie 0,6%). Obecnie wydaje sie˛, z˙e amerykan´ski cud „nowej gospodarki” wynikał z czynniko´w dobrze znanych tradycyjnej ekonomii – znacznego zwie˛kszenia efektywnos´ci inwestycji w kapitałach rzeczowy dzie˛ki spadkowi cen urza˛dzen´ TIT, co spowodowało przys´pieszenie wzrostu w sektorach korzystaja˛cych ze zdobyczy TIT, znaczne zwie˛kszenie tempa wzrostu wydajnos´ci i produkcji w samym sektorze TIT oraz wie˛ksze wykorzystanie siły roboczej (Oliner i Sichel 2000, OECD 2000, 2001a). Chociaz˙ efekt upowszechniania sie˛ tych skutko´w w całej gospodarce nie jest juz˙ tak pewny, to jednak wydaje sie˛, z˙e zaobserwowane skutki ro´wniez˙ przyczyniaja˛ sie˛ do zwie˛kszenia tempa wzrostu gospodarczego. Nic nie ujmuja˛c amerykan´skiemu „cudowi”, wpływ „nowej gospodarki” na gospodarke˛ s´wiatowa˛ jak dota˛d był nieznaczny. Opro´cz USA, tylko kilku innym wyz˙ej wymienionym krajom udało sie˛ w pełni wykorzystac´ TIT, ba˛dz´ jako producentom ba˛dz´ jako ich uz˙ytkownikom. Reszta s´wiata wydaje sie˛ korzystac´ z tego fenomenu technologicznego tylko w niewielkim stopniu. Japonia, Niemcy, Francja i Włochy nie zanotowały z˙adnego przys´pieszenia tempa wzrostu gospodarczego. Udział TIT w przyros´cie rocznego przecie˛tnego tempa wzrostu PKB wynio´sł w tych krajach zaledwie 0,3% (OECD 2001a), podczas gdy w Stanach Zjednoczonych było to wspomniane 0,9%. Nie wydaje sie˛ ro´wniez˙, aby „nowa gospodarka” przyczyniła sie˛ do przys´pieszenia rozwoju gospodarczego krajach rozwija˛cych sie˛, z wyja˛tkiem nielicznych przypadko´w poprawy wydajnos´ci na szczeblu mikroekonomicznym2. Rozwo´j firm programistycznych w Bangalore w Indiach, rynko´w
160
Marcin Piątkowski
rybnych w Bangladeszu, portali informacyjnych w Europie Wschodniej czy internetowego rynku kawy w Brazylii ogromnie wzmacniał emocje i nadzieje zwia˛zane z „nowa˛ gospodarka˛”, ale nie wydaje sie˛, by w ro´wnym stopniu emocje te przyczyniły sie˛ do zwie˛kszenia tempa wzrostu gospodarczego w tych krajach. Oddziaływanie „nowej gospodarki” było wie˛c ograniczone geograficznie. Jej wpływ ponadto jak dota˛d miał wyła˛cznie kro´tkotrwały charakter – pomimo „nowej gospodarki” w 2001 roku roku cały s´wiat (w tym takz˙e USA – do niedawna niedos´cigły wzo´r) wkroczył w okres znacznego spowolnienia tempa wzrostu gospodarczego, balansuja˛c cze˛sto na krawe˛dzi recesji. Wbrew przewidywaniom wyznawco´w „nowej gospodarki”, cykl koniunkturalny ma sie˛ dobrze. Boom nie był trwały. Rewolucja technologiczna nie była w stanie sama pocia˛gna˛c´ rozwoju gospodarczego. Ostatnia faza cyklu, nape˛dzana przys´pieszeniem inwestycji i wzrostem konsumpcji zasilanym balonem na rynku giełdowym, skon´czyła sie˛. „The party is over”.
3. Wpływ „nowej gospodarki” na kraje posocjalistyczne Dotychczasowy wpływ uz˙ytkowania i produkcji TIT na kraje rozwijaja˛ce był znikomy (z wyja˛tkiem wspomnianych kilku krajo´w Azji Płd.-Wschodniej). Wyniki mie˛dzynarodowego poro´wnawczego badania empirycznego zwrotu z inwestycji w IT, uzyskiwanego w krajach rozwinie˛tych i rozwijaja˛cych sie˛ (Dewan, Kraemer 2000), przeprowadzonego na podstawie danych za lata 1985–1993 z trzydziestu krajo´w, dowodza˛, z˙e zwrot z inwestycji w IT jest „dodatni i znacza˛cy w krajach rozwinie˛tych, lecz statystycznie nieistotny w krajach rozwijaja˛cych sie˛” (Kraemer, Dedrick 2001, s. 262). Szacunkowa elastycznos´c´ inwestycji w IT (IT output elasticity) wynosi 0,057 (dodatnia i istotna) dla krajo´w rozwinie˛tych3, lecz statystycznie nie ro´z˙ni sie˛ od zera dla krajo´w rozwijaja˛cych sie˛. Pohjola (2001) wykazuje, z˙e wzgle˛dny udział technologii informatycznych we wzros´cie PKB w krajach rozwijaja˛cych sie˛ był
2
Chociaz˙ w kilku krajach takich jak Malezja, Tajlandia, Indonezja czy Filipiny produkcja TIT przyczyniła sie˛ do szybszego wzrostu gospodarczego w kon´cu lat 90-ych (MFW 2001) (wraz jednak z kon´cem boomu, produkcja TIT w tych krajach dramatycznie spadła, prowadza˛c w kilku przypadkach nawet do spadku PKB). Pomimo tego, brak jest przekonywuja˛cych dowodo´w na to, z˙e kraje te skorzystały z uz˙ytkowania TIT, a nie tylko ich produkcji. 3 10% wzrost inwestycji w IT powinien spowodowac´ 0,57% wzrost produkcji.
Infrastruktura instytucjonalna „nowej gospodarki” a rozwój krajów ...
161
mniejszy niz˙ 2% (Chiny, Indie, Argentyna, Chile, Brazylia, Tajlandia, Wenezuela), podczas gdy w USA, Finlandii, Kanadzie, Szwecji i Wielkiej Brytanii ˙ adne inne badania nie wykazały istotnego udziału TIT przekraczał 10%. Z w nape˛dzaniu wzrostu gospodarczego w krajach rozwijaja˛cych sie˛. Z pewnos´cia˛ wie˛c konieczne jest przeprowadzenie dalszych badan´ wpływu TIT na te kraje (choc´ brak niezbe˛dnych danych jest cze˛stym ograniczeniem). Jednym z powodo´w oczywistego braku korzys´ci z upowszechniania i wdraz˙ania „nowej gospodarki’ w krajach transformacji jest wcia˛z˙ relatywnie niska wartos´c´ nakłado´w inwestycyjnych na TIT, sta˛d tez˙ jakiekolwiek korzys´ci z nich płyna˛ce sa˛ zbyt małe, aby znalez´c´ odzwierciedlenie w PKB. W r. 1999 kraje najbardziej zaawansowane w procesie przemian (Polska, Czechy, We˛gry i Słowacja) zainwestowały w technologie informatyczne od 1,9% (Polska) do 4,2% (Czechy) PKB, podczas gdy Szwecja zainwestowała 6,5% PKB, USA 5,3%, a kraje OECD s´rednio 4,3% (OECD 2001b)4. Kwotowo wartos´c´ ´ rodkowej i Wschodniej była znacznie niz˙sza inwestycji IT w krajach Europy S 5 niz˙ w krajach bogatych . Inwestycje w TIT w słabiej rozwinie˛tych krajach ´ rodkowej) nie przekraczaja˛ 1% PKB. posocjalistycznych (na przykład z Azji S Taki poziom inwestycji nie wystarczy, by stac´ sie˛ siła˛ nape˛dowa˛ wzrostu. Jednak dlaczego nawet niewielkie inwestycje nie generuja˛ dodatniego zwrotu? Kraemer i Dedrick (2001) sugeruja˛, z˙e kraje rozwijaja˛ce sie˛, w przeciwien´stwie do krajo´w rozwinie˛tych, nie sa˛ w stanie zyskownie wykorzystywac´ produkto´w i usług telekomunikacyjno-informatycznych ze wzgle˛du na brak inwestycji uzupełniaja˛cych w infrastrukture˛, kapitał ludzki, badania i rozwo´j itd. Ta teza wydaje sie˛ byc´ słuszna. Rentownos´c´ wielu inwestycji o wysokim poziomie wartos´ci dodanej zalez˙y od istnienia zasobo´w komplementarnych. Mo´wia˛c obrazowo, supernowoczesna fabryka wzniesiona w sercu zacofanego (lub „rozwijaja˛cego sie˛”, jak eufemistycznie zwyklis´my mawiac´) kraju nie be˛dzie w stanie działac´ efektywnie, bo nie be˛dzie miec´ doste˛pu do niezbe˛dnej wykwalifikowanej lokalnej siły roboczej, infrastruktury, przepiso´w, systemu podatkowego itd. (kto´re razem be˛dziemy okres´lac´ jako infrastrukture˛ instytucjonalna˛ i omo´wimy bardziej szczego´łowo w dalszej cze˛s´ci niniejszego opracowania). W takim otoczeniu rentownos´c´ inwestycji w podstawowa˛ infrastrukture˛ (wodocia˛gi, szkoły podstawowe, szpitale) prawdopodobnie okaz˙e sie˛ znacznie
4
Według innych danych zebranych przez European Information Technology Observatory (EITO 2002, cytowane za: Deiss 2002, s. 5), wydatki na TIT w 2000 r. w krajach kandyduja˛cych do UE zawierały sie˛ w przedziale od 0,9% PKB (Rumunia) do 3,1% PKB (Czechy) wobec s´redniej w EU na poziomie 3,4%. 5 Według IDC (2000) w 1999 r. wszystkie gospodarki posocjalistyczne razem wzie˛te wydały na technologie informatyczne nieco ponad 10 mld USD, czyli mniej wie˛cej tyle co Szwecja.
162
Marcin Piątkowski
wyz˙sza niz˙ inwestycji w zaawansowane technologie. Wskutek tego niekto´re kraje transformacji mogłyby prawidłowo nadac´ priorytet budowie infrastruktury podstawowej kosztem inwestycji w TIT 6. Wskutek tego technologiczna przepas´c´ mie˛dzy krajami rozwijaja˛cymi sie˛ a rozwinie˛tymi moz˙e pogłe˛bic´ sie˛ jeszcze bardziej, przynajmniej w okresie budowy infrastruktury podstawowej. Luka technologiczna moz˙e sie˛ zwie˛kszyc´ ro´wniez˙ mie˛dzy lepiej i słabiej rozwinie˛tymi krajami posocjalistycznymi. Moz˙e sie˛ wie˛c okazac´, z˙e „nowa gospodarka” przyczyni sie˛ do wzrostu ro´z˙nic mie˛dzy tempem wzrostu gospodarczego ws´ro´d gospodarek posocjalistycznych. Zro´z˙nicowanie jakos´ci infrastruktury instytucjonalnej oraz be˛da˛ce jej skutkiem zro´z˙nicowanie tempa wchłaniania rewolucji internetowej przez poszczego´lne kraje moz˙e doprowadzic´ do dalszej polaryzacji tych krajo´w pod wzgle˛dem tempa rozwoju gospodarczego. Słabiej rozwinie˛te kraje, jak Tadz˙ykistan czy Albania, moga˛ nawet wpas´c´ w pułapke˛ technologiczna˛. Dlatego pocza˛tkowe warunki rozwojowe maja˛ znaczenie dla absorpcji i wykorzystania „nowej gospodarki”. Dzieje sie˛ tak dlatego, z˙e im kraj jest bardziej zaawansowany w rozwoju, tym wie˛ksze ma szanse czerpania z niej płyna˛cych korzys´ci. Pomimo znikomego wpływu makroekonomicznego, rewolucja informatyczna wydaje sie˛ przyczyniac´ do wzrostu wydajnos´ci i produkcji na poziomie mikroekonomicznym (handel detaliczny, usługi finansowe, transport) w niekto´rych sektorach i przedsie˛biorstwach. Według najnowszego badania dotycza˛cego sektora transportowego w Polsce (Brdulak 2002), udział w rynku przedsie˛biorstw transportowych uz˙ytkuja˛cych zaawansowane systemy informatyczne wzro´sł z 45% w 2000 r. do 60% w 2001 r., co dobitnie s´wiadczy o korzys´ciach płyna˛cych z włas´ciwego zastosowania TIT. Mnoz˙a˛ sie˛ i inne dowody z z˙ycia wzie˛te – informatyczne systemy wspomagaja˛ce zarza˛dzanie oraz poczta elektroniczna wydaja˛ sie˛ byc´ najbardziej cenionymi narze˛dziami podnoszenia wydajnos´ci na poziomie przedsie˛biortw (co wynika z przeprowadzonych niedawno rozmo´w z kilkoma prezesami polskich spo´łek). Jednak wydaje sie˛, z˙e efekty tych usprawnien´ sa˛ zbyt małe, by ujawniły sie˛ na poziomie makro. Dowodem na znaczny potencjał „nowej gospodarki” jest tez˙ gwałtowny rozwo´j bankowos´ci internetowej (ang. e-banking)7, handlu internetowego
6
Pułapka technologiczna jest podobna do pułapki ubo´stwa, kto´ra˛ bardzo interesuja˛co omo´wił Easterly (2001). Wyjas´nia on idee˛ pułapki ubo´stwa przytaczaja˛c przykład zwrotu z nakłado´w na edukacje˛ w krajach słabo rozwinie˛tych, gdzie rodzicom bardziej opłaca sie˛ nie wydawac´ pienie˛dzy na szkołe˛ dla swoich dzieci, poniewaz˙ korzys´ci z bycia wykształconym w biednym kraju moga˛ okazac´ sie˛ niz˙sze od wartos´ci pracy dziecka przez całe z˙ycie w gospodarstwie rolnym. 7 Polski bank internetowy, mBank, otworzył ponad 150 tys. rachunko´w w niecały rok od
Infrastruktura instytucjonalna „nowej gospodarki” a rozwój krajów ...
163
(e-commerce)8 i portali internetowych. Jednak, zno´w nie ulegaja˛c euforii, makroekonomiczny wpływ e-biznesu w krajach transformacji jest wcia˛z˙ nieznaczny. Rosna˛cy doste˛p do Internetu (ponad 10% Polako´w regularnie uz˙ywało Internetu pod koniec 2001 r. – wskaz´nik ten był wie˛kszy w Estonii, Słowenii, Czechach i na We˛grzech, lecz znacznie niz˙szy w innych krajach posocjalistycznych), uchwalenie przepiso´w o podpisie elektronicznym (Czechy, Słowenia, Słowacja, Polska, We˛gry) oraz pro´by usprawnienia pracy rza˛du i administracji publicznej dzie˛ki doste˛powi do Internetu (tak jak w Słowenii, Economist 2001a) same w sobie nie spowoduja˛ przys´pieszenia tempa wzrostu gospodarczego9. Gwałtowny poste˛p na poziomie mikro, wyraz˙aja˛cy sie˛ intensyfikacja˛ przyswajania innowacyjnych technologii, stanowi dowo´d olbrzymiego potencjału rewolucji technologicznej w krajach transformacji. Obecnie wydaje sie˛ jednak, z˙e potrzeba wie˛cej czasu, aby poste˛p ten wywarł materialny wpływ na poziom z˙ycia ludzi. W perspektywie s´rednio- i długookresowej nape˛dzany przez technologie informatyczne wzrost wydajnos´ci, na poziomie przedsie˛biorstw i branz˙, powinien przyczynic´ sie˛ do zwie˛kszenia tempa rozwoju gospodarczego w skali całej gospodarki. Ponadto w perspektywie długofalowej, za czym przemawia hipoteza konwergencji, kraje posocjalistyczne powinny ro´wniez˙ rozwijac´ sie˛ szybciej niz˙ kraje rozwinie˛te dzie˛ki wchłanianiu wiedzy innej niz˙ technologiczna, kopiowaniu nowych rozwia˛zan´ w zakresie organizacji i zarza˛dzania oraz absorpcji zasobo´w finansowych z krajo´w bogatych. Ko-
startu (Gazeta Finansowa 2001); jego nas´ladowca, Inteligo, miał otwartych ponad 100 tys. rachunko´w na koniec 2001 r. Szacuje sie˛, z˙e wraz z innymi bankami na koniec 2001 r. około 440 tys. kliento´w korzystało z rachunko´w internetowych, szes´c´ razy wie˛cej niz˙ w grudniu 2000 r. (Rzeczpospolita 2002a). Analitycy przewiduja˛, z˙e do 2005 r. Polacy be˛da˛ korzystac´ z około 2 mln rachunko´w internetowych (Prawo i Gospodarka 2001). 8 E-commerce rozwija sie˛ błyskawicznie. International Data Corporation szacuje, z˙e w 2001 ´ rodkowej (Czechy, We˛gry, Polska, r. rynek handlu internetowego w czterech krajach Europy S Słowacja) wzros´nie 6-krotnie do 650 mln USD (Rzeczpospolita, 20 lipca 2001 r.). W Polsce www.ce-market.com, niezwykle skuteczna platforma B2B specjalizuja˛ca sie˛ w obrocie metalami kolorowymi pozyskała ponad 450 kliento´w w niecałe po´ł roku od uruchomienia. W tym okresie ła˛czna wartos´c´ transakcji zamkne˛ła sie˛ kwota˛ 6 mln USD – patrz http://www.ce-market.com/aboutuswhatpress.asp 9 Chociaz˙ coraz powszechniejszy doste˛p do Internetu bez wa˛tpienia przyczynia sie˛ do poprawy doste˛pu do informacji oraz zwie˛kszenia wygody, moz˙liwos´ci wyboru i poziomu zadowolenia uz˙ytkowniko´w. Te czynniki mogłyby byc´ uwzgle˛dnione w ramach estymacji nowo powstałej „nadwyz˙ki konsumenta” ba˛dz´ np. w formie Indeksu Ludzkiej Wygody (Human Convenience Index – HCI)), analogicznym do ONZ-skiego Indeksu Ludzkiego Rozwoju (Human Development Index – HDI). Wartos´c´ ILW z pewnos´cia˛ znacznie wzrosła po pojawieniu sie˛ Internetu.
164
Marcin Piątkowski
rzys´ci z konwergencji i technologii informatycznych be˛da˛ zalez˙ec´ od jakos´ci polityki narodowej i stopnia rozwoju infrastruktury ekonomicznej i instytucjonalnej. „Nowa gospodarka” i czasy „dyskontynuacji technologicznej” (Thurow 1997), kto´re nastały wraz z jej pojawieniem sie˛, stwarzaja˛ gospodarkom posocjalistycznym kilka moz˙liwos´ci przys´pieszenia tempa rozwoju. Niestety wraz z moz˙liwos´ciami pojawiło sie˛ kilka powaz˙nych zagroz˙en´. Jednak zakres tego opracowania nie pozwala na ich szczego´łowe omo´wienie. Mo´wia˛c w skro´cie, kraje transformacji maja˛ szanse˛ rosna˛c´ szybciej dzie˛ki mniejszym kosztom (ba˛dz´ nawet ich brakiem) utraconych korzys´ci przy przechodzeniu ze starych do nowych technologii (sa˛ one wyz˙sze w krajach rozwinie˛tych, podczas gdy w gospodarkach rozwijaja˛cych sie˛ „koszty utopione” moga˛ byc´ o wiele niz˙sze, gdyz˙ kraje te moga˛ od razu skorzystac´ z najnowszych technologii), młodszej populacji, kto´ra generalnie szybciej przyswaja sobie wszelkie techniczne nowinki, jak ro´wniez˙ relatywnie wysokiemu poziomowi wykształcenia, kto´rego wartos´c´ idzie ostro w go´re˛ w warunkach „nowej gospodarki”. Potencjał Internetu ro´wniez˙ wywodzi sie˛ z niematerialnej, opartej na wiedzy włas´ciwos´ci „nowej gospodarki” (Quah 2001), co umoz˙liwia szybsze upowszechnianie i stosowanie innowacji, a tym samym zwie˛ksza potencjalna˛ wartos´c´ absorpcji zasobo´w mie˛dzynarodowej wiedzy i wyniko´w prac badawczo-rozwojowych (ang. „knowledge spillovers”). Naturalnym ograniczeniem szans sa˛ zagroz˙enia płyna˛ce z „luki cyfrowej” oraz pułapki technologicznej. Pomimo ro´z˙norakich wyzwan´, potencjał ekonomiczny innowacji technologicznych lez˙a˛cych u podstaw „nowej gospodarki” jest znacza˛cy. Dzieje sie˛ tak, poniewaz˙ w perspektywie długookresowej poste˛p techniczny jest najwaz˙niejszy – w swym sławnym artykule Solow (1957) stwierdził, z˙e akumulacja kapitału rzeczowego odpowiadała za jedynie 13% wzrostu gospodarczego w USA w pierwszej połowie XX wieku. Reszta, niemal 90%, była pochodna˛ poste˛pu technicznego (wyraz˙onego wydajnos´cia˛ całkowita˛, czyli TFP – total factor productivity). W kro´tszej perspektywie wydaje sie˛ jednak, z˙e tradycyjna akumulacja kapitału rzeczowego i ludzkiego odgrywa wie˛ksza˛ role˛ niz˙ poste˛p techniczny, poniewaz˙ sam rozwo´j poste˛pu technicznego jest wcia˛z˙ s´cis´le zwia˛zany z maszynami i urza˛dzeniami, kto´re z kolei w duz˙ej mierze zalez˙a˛ od inwestycji w kapitał rzeczowy. Inwestycje w kapitał rzeczowy poszerzaja˛ i odnawiaja˛ posiadane zasoby kapitałowe i umoz˙liwiaja˛ wprowadzenie nowych technologii do proceso´w produkcyjnych. Na podstawie obliczen´ bazuja˛cych na ekonometrycznym modelu wzrostu dla Polski, Welfe i in. (2001) stwierdzili, z˙e w latach 1974–1990 roczny wzrost TFP w Polsce wynosił 0,73%, co odpowiada zaledwie 26% potencjalnego rocznego tempa wzrostu w tym okresie. Aku-
Infrastruktura instytucjonalna „nowej gospodarki” a rozwój krajów ...
165
mulacja kapitału rzeczowego i ludzkiego odpowiadała za pozostałe 74% wzrostu potencjalnego PKB. Obliczenia przeprowadzone dla danych z lat 90-ych ujawniły, z˙e na kapitał rzeczowy przypada niemal połowa wzrostu potencjalnego PKB (1990–1995) i 80–90% wzrostu w latach 1996–2000. Skutki poste˛pu technicznego, be˛da˛cego efektem wzrostu jakos´ci kapitału ludzkiego i wchłaniania poste˛pu technicznego z zagranicy, były wie˛c dos´c´ ograniczone. Coe i Helpman (1995) dowodza˛, z˙e w latach 1991–1995 w wie˛kszos´ci krajo´w Europy Zachodniej poste˛p techniczny (TFP) wypracował około 60% rocznego wzrostu PKB10, czyli znacznie wie˛cej niz˙ w Polsce. Sugeruje to, z˙e w Polsce i – przez analogie˛ – w innych gospodarkach krajo´w posocjalistycznych akumulacja tradycyjnych czynniko´w produkcji, tj. inwestycji w kapitał rzeczowy oraz, w mniejszym zakresie – kapitał ludzki, ma znacznie wie˛ksze znaczenie niz˙ w krajach rozwinie˛tych. TIT, dzie˛ki efektowi substytucji spowodowanym dramatycznie szybko spadaja˛cymi cenami TIT, moga˛ pomo´c w stymulowaniu wzrostu inwestycji, jednak ich niski udział w całos´ci inwestycji w kapitał rzeczowy11 oraz niski zwrot z inwestycji w nie (patrz cytowane wczes´niej wyniki badan´ Dewana i Kraemera 2000) powoduje, z˙e inwestycje w kapitał rzeczowy nie zwia˛zany z TIT na długo jeszcze pozostana˛ podstawa˛ wzrostu w krajach transformacji12. Moz˙e to wynikac´ z faktu, przytaczanego ro´wniez˙ przez Kreamera i Dedricka (2001), z˙e aby kraje rozwijaja˛ce sie˛ mogły skorzystac´ z poste˛pu technicznego, musza˛ najpierw stworzyc´ dojrzała˛ infrastrukture˛ materialna˛, podnies´c´ jakos´c´ kapitału ludzkiego i kwalifikacje siły roboczej oraz budowac´ instytucje, kto´re wzmocnia˛ oddziaływanie poste˛pu technicznego. Moz˙na wnioskowac´, z˙e sukces pos´cigu gospodarek posocjalistycznych za s´wiatowa˛ czoło´wka˛ be˛dzie w przewaz˙aja˛cej mierze uzalez˙niony od „starej” gospodarki, tj. inwestycji w kapitał rzeczowy poza TIT i kapitałem ludzkim. Pomimo tego, znaczenie „nowej gospodarki” w rozwoju gospodarczym prawdopodobnie be˛dzie wzrastac´ – maleja˛cy zwrot z inwestycji w kapitał rzeczowy i ludzki wskazuje, z˙e z upływem czasu i wzrostem dochodo´w wzrost TFP, nape˛dzany przez poste˛p techniczny, be˛dzie musiał zostac´ zintensyfikowany,
10
Potencjalna wartos´c´ TFP dla Polski; rzeczywisty TFP dla krajo´w Europy Zachodniej. Szczego´ły metodologiczne – patrz Welfe i in. (2001). 11 Kto´ry nie przekracza 4,2% PKB (OECD 2001b) wobec rocznych całkowitych nakłado´w na kapitał rzeczowy przekraczaja˛cych w wie˛kszos´ci krajo´w transformacji 20% PKB (EBRD 2001). 12 Chociaz˙ warto pamie˛tac´, z˙e duz˙a cze˛s´c´ inwestycji rzeczowych poza TIT zawiera juz˙ w sobie te technologie. Dlatego tez˙ prawdziwy udział TIT w całos´ci inwestycji moz˙e byc´ znacza˛co wie˛kszy niz˙ wynika to ze statystyk.
166
Marcin Piątkowski
aby utrzymac´ wysokie tempo wzrostu gospodarczego13. Wie˛c w perspektywie długofalowej ostateczny sukces pogoni za krajami rozwinie˛tymi be˛dzie uzalez˙niony ro´wniez˙ od „nowej gospodarki”. Podobnie argumentuje Kołodko (2001, s. 71), z˙e „kraje posocjalistyczne – w przeciwien´stwie do rozwinie˛tych gospodarek rynkowych – nie powinny zbyt szybko wykorzystywac´ potencjału e-biznesu, lecz wpierw zwie˛kszyc´ efektywnos´c´ ‘starej gospodarki’, poniewaz˙ te dwie ‘gospodarki’ sa˛ skazane na długa˛ koegzystencje˛”. Moz˙na by dodac´, z˙e „stara gospodarka”, rozumiana jako akumulacja kapitału rzeczowego (w tym kapitału TIT) i ludzkiego, be˛dzie ro´wnie waz˙na w gospodarkach rozwinie˛tych, zgodnie z zasadami tradycyjnej ekonomii rozwoju gospodarczego. Jednym z paradokso´w amerykan´skiego cudu wzrostu wydajnos´ci w latach 90-ych, bazuja˛cego na „nowej gospodarce”, jest to, z˙e Unia Europejska, mimo wyraz´nie wolniejszego przyswajania zdobyczy rewolucji internetowej, ro´wniez˙ zanotowała znacza˛cy wzrost wydajnos´ci na poziomie 1,5% rocznie w latach 1995–2000, tylko troche˛ poniz˙ej rekordowych 1,8% w USA14. Nie ujmuja˛c niczego Finlandii, Szwecji i Irlandii, dos´wiadczenia UE wskazuja˛, z˙e tak znaczny wzrost wydajnos´ci Unia zawdzie˛cza przede wszystkim modernizacji „starej gospodarki”. Dlatego nawet w krajach rozwinie˛tych „nowa gospodarka” nie jest jedynym narze˛dziem przys´pieszania tempa wzrostu gospodarczego – „stara gospodarka” ro´wniez˙ ma tu do odegrania waz˙na˛ role˛. Klasyczne sposoby zwie˛kszania wydajnos´ci strukturalnych, organizacyjnych i instytucjonalnych ram gospodarki wcia˛z˙ maja˛ swoja˛ wage˛, choc´ globalizacja wraz z absorpcja˛ TIT przyczyniły sie˛ i be˛de˛ sie˛ przyczyniac´ do znacznego przys´pieszenia tych proceso´w.
13
Welfe i in. (2001) argumentuja˛, na podstawie ekonometrycznego modelu polskiej gospodarki, z˙e aby Polska mogła osia˛gna˛c´ 6–7% s´rednioroczne tempo wzrostu potencjalnego PKB w naste˛pnym dziesie˛cioleciu, przy załoz˙eniu, z˙e wskaz´nik inwestycji do PKB wyniesie 30% rocznie, a siła robocza zmieni sie˛ nieznacznie, wo´wczas TFP musi odpowiadac´ za co najmniej 50% wzrostu potencjalnego PKB. Bez zwie˛kszenia wskaz´nika wzrostu TFP potencjalny PKB be˛dzie sie˛ zwie˛kszac´ zaledwie o 3–3,5% rocznie. 14 Obliczonych jako Produkt Krajowy Netto na roboczogodzine˛ (Economist 2001b). Jes´li wzia˛c´ pod uwage˛ PKB na roboczogodzine˛ przepracowana˛ w cia˛gu dziesie˛ciu lat do roku 2000, wydajnos´c´ amerykan´skiej gospodarki w tym okresie rosła przecie˛tnie w tempie 1,6%, gdzie tymczasem wydajnos´c´ w strefie euro rosła o 1,9%. Całkowita wydajnos´c´ czynniko´w produkcji (TFP), kto´ra uwzgle˛dnia efektywnos´c´ wykorzystania kapitału i pracy, ro´wniez˙ rosła nieco szybciej w strefie euro niz˙ w USA (Economist 2001c).
Infrastruktura instytucjonalna „nowej gospodarki” a rozwój krajów ...
167
4. Indeks Nowej Gospodarki Ani „stara”, ani „nowa” gospodarka nie be˛dzie sie˛ rozwijac´ bez zaplecza w postaci niezbe˛dnych instytucji, kto´re decyduja˛ o efektywnos´ci alokacji zasobo´w w gospodarce, tworza˛c szczego´lne bodz´ce ekonomiczne. Jakos´c´ instytucji w duz˙ej mierze wyjas´nia ro´z˙nice mie˛dzy poziomem wydajnos´ci i tempa rozwoju gospodarczego w ro´z˙nych krajach (North 1990, Hall i Jones ´ wiatowy 2002, Clague 1997). Do zro´z˙nicowania wskaz´niko´w 1996, Bank S wzrostu przyczynia sie˛ ro´wniez˙ poste˛p techniczny. W niniejszym opracowaniu wprowadzono Indeks Nowej Gospodarki (ING) w celu lepszego oszacowania – na podstawie poziomu rozwoju infrastruktury ekonomicznej i instytucjonalnej – perspektyw wykorzystania „nowej gospodarki” przez 27 krajo´w posocjalistycznych do uzyskania szybszego tempa wzrostu gospodarczego i doganiania krajo´w rozwinie˛tych.15 Argumenty przemawiaja˛ce za stosowaniem takich indekso´w sa˛ dwojakiego rodzaju (argumentacja podawana przez Zinnesa i in. (2001, str. 321)): „po pierwsze, (...) wskaz´niki stanowia˛ łatwy sposo´b uchwycenia koncepcji tam, gdzie pojedyncze, mierzalne ilos´ciowo zmienne zawodza˛. (...) Po drugie, metoda indeksowa pomaga przezwycie˛z˙yc´ problemy braku i jakos´ci danych, kto´re sa˛ najwie˛ksza˛ przeszkoda˛ kaz˙dej pracy badawczej nad gospodarkami posocjalistycznymi”. Innymi słowy indeksy przydaja˛ sie˛ tam, gdzie brakuje dokładnych, szczego´łowych danych. 15
Warto w tym miejscu ostrzec, z˙e ING z pewnos´cia˛ nie jest w pełni zgodny z neoklasycznym modelem ekonomicznym, kto´ry w duz˙ej mierze opiera sie˛ na “twardych” danych i modelach matematycznych. Indeks ten nie mo´gł zostac´ przetestowany z uwagi na brak wiarygodnych danych. Nie pretenduje jednak do uznania go za twardy dowo´d naukowy. Niemniej jednak wydaje sie˛, z˙e zastosowanie wskaz´nika faktycznie przyczynia sie˛ do pogłe˛bienia wiedzy o znaczeniu infrastruktury ekonomicznej i instytucjonalnej dla wdraz˙ania nowych technologii. Brak danych nie powinien ograniczac´ naszych da˛z˙en´ do zdobycia wiedzy. Pisze o tym ro´wniez˙ Krugman (1997, s. 1–3), kto´ry cytuje prace˛ o „ewolucji ignorancji” dotycza˛ca˛ Afryki. W pracy tej opisano ewolucje˛ europejskich map kontynentu afrykan´skiego od XV do XIX wieku. W XV w. mapy Afryki były relatywnie niedokładne. Cze˛sto opisywały one wne˛trze kontynentu za pomoca˛ wskazan´ typu „szes´c´ dni na południe, dwa dni na wscho´d”. W po´z´niejszych wiekach kartografia i jakos´c´ informacji poprawiała sie˛. Wraz z rozwojem, nauka kartografii wprowadziła nowe standardy dotycza˛ce jakos´ci danych, kto´re mogłyby byc´ uznane za wiarygodne. Okres´lenie „szes´c´ dni na południe” nie spełniało tych standardo´w, co spowodowało, z˙e mapy interioru Afryki sporza˛dzane w po´z´niejszych stuleciach zawierały mniej tres´ci niz˙ mapy z XV w.! Krugman twierdzi: „przez dos´c´ długi czas coraz lepsza technika faktycznie spowodowała utrate˛ cze˛s´ci wiedzy”. Naste˛pnie konkluduje, z˙e „ekonomia, ..., jest czyms´ na kształt sporza˛dzania map”. Indeks zaprezentowany w niniejszym opracowaniu jest włas´nie taka˛ mapa˛.
168
Marcin Piątkowski
Omawiany w niniejszym opracowaniu indeks, bazuja˛cy na teorii i empirii makroekonomii, jak i na nowej ekonomii instytucjonalnej (North 1994, 1997), ła˛czy w sobie zmienne ekonomiczne i instytucjonalne, kto´re uwaz˙a sie˛ – na podstawie wyniko´w szeregu projekto´w badawczych (OECD 2001a, MFW ´ wiatowy 1998/99) – za najbardziej istotne z punktu widzenia 2001, Bank S wdraz˙ania i produktywnego wykorzystywania zdobyczy poste˛pu technicznego. W tabeli 1 przedstawiono dziesie˛c´ zmiennych, o kto´rych mowa. T a b e l a 1. Zmienne i ich wskaz´niki w Indeksie Nowej Gospodarki Zmienna
Wskaz´nik
1. Jakos´c´ przepiso´w i egzekwoEfektywnos´c´ i zakres systemu prawnego wania umo´w
´ ro´dło Z EBOiR (2001)*
2. Infrastruktura
Całkowita liczba linii telefonicznych (sta- ITU (2002) cjonarnych i komo´rkowych) plus liczba hosto´w internetowych, na 100 mieszkan´co´w
3. Otwartos´c´ handlu
Eksport plus import do PKB
EBOiR
4. Rozwo´j rynko´w finansowych
Szeroki pienia˛dz (M3) do PKB
EBOiR
5. Wydatki na badania i rozwo´j
Roczne wydatki na badania i rozwo´j do PKB
6. Jakos´c´ kapitału ludzkiego
Indeks edukacyjny 1999
7. Elastycznos´c´ rynku pracy
Wskaz´nik bezrobocia
Eurostat (2000)** HDI (2001) EBOiR
8. Konkurencyjnos´c´ rynku proIndeks polityki ochrony konkurencji dukto´w i usług
EBOiR
9. Przedsie˛biorczos´c´
EBOiR
Udział sektora prywatnego w PKB
10. Stabilnos´c´ makroekonomiczna Inflacja w skali rocznej
EBOiR
* Wszystkie dane z EBOiR bazuja˛ na EBOiR (2001) ** Na podstawie Laafia (2000).
Poniz˙ej zostana˛ przedstawione opisy kaz˙dej ze zmiennych pokazanych w tabeli 1. Po pierwsze, na podstawie wyniko´w wybranych badan´ zostanie okres´lone znaczenie kaz˙dej z nich dla wzrostu gospodarczego. Po drugie, zostanie omo´wione znaczenie kaz˙dej zmiennej z punktu widzenia wykorzystania potencjału „nowej gospodarki”. Po trzecie, skomentowany zostanie poziom rozwoju krajo´w posocjalistycznych w odniesieniu do poszczego´lnych zmiennych. Miara poziomu rozwoju infrastruktury ekonomicznej i instytucjonalnej „nowej gospodarki” zostanie wyraz˙ona poprzez waz˙ona˛ sume˛ wartos´ci wszyst-
Infrastruktura instytucjonalna „nowej gospodarki” a rozwój krajów ...
169
kich dziesie˛ciu zmiennych dla kaz˙dego kraju. Przyje˛to załoz˙enie, z˙e zmiennym jakos´ci przepiso´w i egzekwowania prawa, rozwoju rynku finansowego, otwartos´ci handlu, infrastruktury, wydatko´w na badania i rozwo´j oraz kapitału ludzkiego zostana˛ przypisane wagi dwa razy wie˛ksze niz˙ pozostałym (kto´re zostały pomnoz˙one przez 0,5), poniewaz˙ uznano je za najwaz˙niejsze dla „nowej gospodarki”. Z uwagi na brak, lub ograniczony doste˛p do potrzebnych danych, zmienne zostały okres´lone wyła˛cznie na podstawie obserwacji doste˛pnych dla całej pro´by obejmuja˛cej wszystkie kraje. Konstrukcja ING opiera sie˛ na indeksie konkurencyjnos´ci opracowanym przez Zinnesa i in. (2001, str. 322) i przedstawia sie˛ naste˛puja˛co: ●
zmienne wybrano w sposo´b gwarantuja˛cy, z˙e kaz˙da z nich w stosunku do gło´wnej koncepcji przyjmuje albo wyła˛cznie wartos´ci dodatnie, albo wyła˛cznie wartos´ci ujemne;
●
jez˙eli zmienne sa˛ skorelowane ujemnie (jak inflacja), mnoz˙y sie˛ je przez –1, zgodnie z zasada˛, z˙e zawsze „wie˛cej to lepiej”;
●
zmienne sa˛ standaryzowane16.
1. Jakość przepisów i egzekwowania umów Jak twierdzi Clague (1997), jakos´c´ przepiso´w i mechanizmo´w egzekwowania umo´w w duz˙ej mierze wyjas´nia dlaczego jedne kraje prosperuja˛, podczas gdy inne nie. Clague wykazał, z˙e wysoki poziom egzekwowania przepiso´w i poszanowanie praw własnos´ci obniz˙a koszty transakcyjne wymiany rynkowej. Niz˙sze koszty transakcji wskutek lepszego egzekwowania umo´w sa˛ szczego´lnie waz˙ne w krajach posocjalistycznych, w kto´rych koszty transakcyjne sa˛ znacznie wyz˙sze ze wzgle˛du na słabiej rozwinie˛te mechanizmy wymiany rynkowej. Wyz˙sze koszty transakcyjne hamuja˛ wzrost gospodarczy. Dos´c´ oczywiste jest wie˛c, z˙e jakos´c´ przepiso´w i mechanizmo´w egzekwowania prawa jest jednym z krytycznych czynniko´w długookresowego wzrostu gospodarczego. Rza˛dy prawa sa˛ ro´wnie waz˙ne dla przyswajania nowych technologii, zwłaszcza w słabiej rozwinie˛tych krajach transformacji, gdzie egzekwowanie umo´w tradycyjnie pozostawia wiele do z˙yczenia. Nowe przedsie˛biorstwa stosuja˛ce innowacyjne rozwia˛zania nie be˛da˛ mogły prosperowac´ jez˙eli otoczenie prawne nie be˛dzie sprzyjac´ ich rozwojowi. W obliczu nieskutecznych 16
Od kaz˙dej liczby odejmuje sie˛ s´rednia˛ dla pro´by, a naste˛pnie wynik dzieli przez odchylenie standardowe dla pro´by. Powoduje to, z˙e s´rednia wynosi zero, a odchylenie standardowe jeden dla wszystkich krajo´w w pro´bie. Dzie˛ki temu wszystkie wyniki sa˛ poro´wnywalne i moga˛ byc´ sumowane.
170
Marcin Piątkowski
mechanizmo´w egzekwowania prawa wysiłki przedsie˛biorco´w be˛da˛ kierowac´ sie˛ ku mniej przejrzystym rynkom (szara strefa i czarny rynek). Odpowiedni zakres prawa i odpowiednia jakos´c´ mechanizmo´w egzekwowania umo´w to dwa warunki konieczne dla absorpcji TIT.17
2. Infrastruktura Jest to całkiem oczywista kategoria z punktu widzenia wykorzystania TIT, z kto´rych przeciez˙ nie moz˙e skorzystac´ bez rozwinie˛tych sieci telefonicznych i komputerowych18. Wydaje sie˛ prawdopodobne, z˙e w celu czerpania korzys´ci z tzw. efekto´w sieciowych (ang. network effects) trzeba przekroczyc´ pewien krytyczny punkt rozwoju sieci. Gdzie dokładnie znajduje sie˛ ten punkt – nie wiadomo. Uzasadnionym wydaje sie˛ byc´ załoz˙enie, z˙e punkt ten lez˙y blisko punktu pełnego nasycenia rynku (powszechnego doste˛pu do sieci). Efekty sieciowe moga˛ miec´ charakter nielinearny – po przekroczeniu punktu krytycznego, wartos´c´ ekonomiczna sieci przyrasta wie˛cej niz˙ proporcjonalnie. Powszechnie wiadomo, iz˙ infrastruktura telekomunikacyjna i informatyczna w krajach posocjalistycznych pozostaje daleko w tyle za krajami rozwinie˛tymi. Według danych Eurostatu za rok 2001, prezentowanych przez Deissa (2002), w krajach kandyduja˛cych do UE liczba komputero´w osobistych i hosto´w internetowych, w obje˛tej badaniem pro´bie gospodarek posocjalistycznych, jest niska w poro´wnaniu z krajami UE. Zro´z˙nicowanie wyniko´w jest interesuja˛ce: stopien´ nasycenia komputerami w Słowenii jest niemal ro´wny s´redniej dla UE, kto´re wynosi 31 komputero´w na 100 mieszkan´co´w. W Bułgarii wskaz´nik ten wynosi zaledwie 4,9 komputero´w na 100 mieszkan´co´w. Podobnie jest z hos17
Interesuja˛cym przykładem jest pirackie kopiowanie programo´w komputerowych, kwitna˛ce wskutek słabej ochrony praw autorskich/egzekwowania umo´w, kto´re jest korzystne z punktu widzenia rozwoju „nowej gospodarki” w krajach posocjalistycznych. Do tej pory oprogramowanie warte miliardy dolaro´w zostało piracko skopiowane, a naste˛pnie powszechnie rozprowadzone za niewielka˛ cene˛. Według informacji Business Software Alliance (2001) tylko w 1999 na całym s´wiecie piraci wyprodukowali oprogramowanie o wartos´ci 12 mld USD. Przed kilku laty nawet w Polsce programy stosowane przez lokalne firmy nie były licencjonowane. W słabiej rozwinie˛tych krajach, jak Kazachstan czy Albania, niemal wszystkie programy sa˛ wcia˛z˙ nielegalne. Piractwo popłaca: w perspektywie kro´tkookresowej powoduje znacznie szybsze upowszechnianie sie˛ technologii informatycznych. Bez piractwa luka technologiczna zmniejszałaby sie˛ znacznie wolniej, gdyz˙ lokalne gospodarki nie byłyby w stanie zapłacic´ pełnej ceny oprogramowania. Jednak ta makiaweliczna idea traci racje˛ bytu w dłuz˙szej perspektywie. W uje˛ciu długofalowym niska jakos´c´ przepiso´w i mechanizmo´w egzekwowania prawa jest hamulcem wzrostu. Dzieje sie˛ tak ro´wniez˙ dlatego, z˙e kraje akceptuja˛ce piractwo ryzykuja˛ wykluczenie z mie˛dzynarodowej społecznos´ci handlowej, a tym samym utrate˛ doste˛pu do z´ro´deł wiedzy. 18 Inne rodzaje twardej infrastruktury sa˛ ro´wnie waz˙ne – „nowa gospodarka” nie powstanie w kraju, w kto´rym siec´ transportowa jest w rozsypce, jakos´c´ systemu logistycznego jest niska etc.
Infrastruktura instytucjonalna „nowej gospodarki” a rozwój krajów ...
171
tami internetowymi. W Słowenii jest ich 1,5 na stu mieszkan´co´w, podczas gdy w Bułgarii 0,3, gdzie tymczasem s´rednia dla UE wynosi 3,3. Rzeczywis´cie wie˛c wiele zostało do zrobienia, by usprawnic´ infrastrukture˛ „nowej gospodarki” Utrzymuja˛cy sie˛ niedorozwo´j infrastruktury nie zmienia jednak faktu, z˙e w cia˛gu ostatnich lat wie˛kszos´c´ gospodarek posocjalistycznych poczyniło duz˙e poste˛py w modernizacji i rozbudowie swoich sieci. Telefonia komo´rkowa, jeden z cudo´w „nowej gospodarki”, umoz˙liwił wie˛kszos´ci krajo´w rozpocze˛cie szybkiego pos´cigu za krajami rozwinie˛tymi. Jest to doskonały przykład przeskakiwania zapo´z´nienia technologicznego – od oczekiwania latami na telefon stacjonarny do praktycznie nieograniczonego doste˛pu do telefono´w komo´rkowych po przyste˛pnej cenie.
3. Otwartość handlu Ws´ro´d ekonomisto´w panuje powszechna zgoda, z˙e liberalne regulacje eksportowe i importowe sa˛ dodatnio skorelowane ze wzrostem wydajnos´ci i produkcji. Otwartos´c´ handlu jest szczego´lnie waz˙na dla upowszechniania wiedzy i innowacji – gło´wnym kanałem dystrybucji jest tu import. Otwarte granice umoz˙liwiaja˛ upowszechnianie wyniko´w prac B+R w skali mie˛dzynarodowej, co moz˙e w duz˙ym stopniu przyczyniac´ sie˛ do wzrostu tempa rozwoju gospodarczego w krajach rozwijaja˛cych sie˛ (według Mohnena 2001, 0,5% wzrost nakłado´w na prace badawczo-rozwojowe w relacji do PKB w krajach rozwinie˛tych moz˙e spowodowac´ nawet 14% wzrost produkcji w krajach rozwijaja˛cych sie˛ w perspektywie długookresowej). Coe i Helpman (1995) stwierdzili wyste˛powanie istotnej zalez˙nos´ci mie˛dzy skłonnos´cia˛ do importu a zdolnos´cia˛ do korzystania z wyniko´w prac B+R, tj. przy stałym poziomie nakłado´w na B+R realizowane za granica˛, kraje o wyz˙szej skłonnos´ci do importu odnotowuja˛ wie˛kszy wzrost gospodarczy.
4. Rynki finansowe Juz˙ Joseph Schumpeter (1912) twierdził, z˙e rozwinie˛ty sektor finansowy jest waz˙ny dla wzrostu gospodarczego. To przypuszczenie zostało potwierdzone dowodami zebranymi przez m.in. Kinga i Levine’s (1993), Levine’s (1997) i Greenwooda i Smitha (1997). Rynki finansowe odgrywaja˛ waz˙na˛ role˛ w gromadzeniu i agregacji oszcze˛dnos´ci oraz ich efektywnej alokacji. Rozwinie˛ty rynek finansowy jest ewidentnie krytycznym czynnikiem rozwoju „nowej gospodarki”. Szczego´lnie duz˙e znaczenie ma wartos´c´ inwestycji bezpos´rednich kapitału wysokiego ryzyka (ang. venture capital – VC), poniewaz˙ finansuja˛ one nowo powstaja˛ce przedsie˛biorstwa, kto´re najcze˛s´ciej wykorzystuja˛ najnowsze i najbardziej produktywne technologie i pomysły. Rynki kapitałowe (akcji) stanowia˛ drugi waz˙ny kanał finansowania „nowej gospodarki”.
172
Marcin Piątkowski
Niestety z˙aden z tych dwo´ch kanało´w finansowych „nowej gospodarki” nie jest wystarczaja˛co rozwinie˛ty w krajach posocjalistycznych. Całkowita wartos´c´ inwestycji VC jest niewielka – zgodnie z doste˛pnymi danymi (Global Entrepreneurship Monitor 2001) w roku 2000 udział krajowych inwestycji VC w PKB w Polsce i na We˛grzech, w jednych z najbardziej rozwinie˛tych krajo´w Europy ´ rodkowej i Wschodniej, wynio´sł mniej niz˙ 0,1%, w poro´wnaniu z 1,2% S w Izraelu i 1,0% w USA. Według Dresdner Kleinwort Capital (2001) w całej ´ rodkowej i Wschodniej przecie˛tny wskaz´nik wartos´ci prywatnych Europie S funduszy inwestycyjnych (ang. private equity) do PKB wynio´sł 1,3% na koniec 2000 r., podczas gdy w Wielkiej Brytanii było to ponad 5,1%, w Szwecji 3,3%, a we Francji 2,0% PKB19. W roku 2000 wartos´c´ kapitału VC zainwestowanego w Polsce wynosiła około 200 mln EUR, czyli tylko 0,1% PKB! Alokacyjna rola rynko´w kapitałowych jest ro´wniez˙ niewielka – całkowita wartos´c´ akcji sprzedanych w ramach ofert publicznych na rynku pierwotnym na Giełdzie Papiero´w Wartos´ciowych w Warszawie w 2000 r. stanowiła zaledwie 0,6% całkowitych inwestycji w s´rodki trwałe w tym samym okresie. Infrastrukture˛ finansowa˛ „nowej gospodarki” w krajach posocjalistycznych nalez˙y wie˛c uznac´ za niedorozwinie˛ta˛, a tym samym, bez wa˛tpienia, za znacza˛ce ograniczenie moz˙liwos´ci wykorzystania potencjału ekonomicznego TIT.
5. Wydatki na prace badawczo-rozwojowe Dzie˛ki osia˛gnie˛ciom endogenicznej teorii wzrostu oraz wielu innych badan´, duz˙e znaczenie prac badawczo-rozwojowych dla wzrostu gospodarczego jest obecnie czyms´ oczywistym. Joseph Stiglitz (1998, s. 26–27) stwierdza „studia nad rentownos´cia˛ inwestycji w prace badawczo-rozwojowe w krajach uprzemysłowionych wykazuja˛, z˙e indywidualne stopy zwrotu wynosza˛ 20–30%, a społeczne stopy zwrotu 50% i wie˛cej”. Stiglitz dalej argumentuje, iz˙ „dla wie˛kszos´ci krajo´w nie zaliczanych do czoło´wki technologicznej, zwrot zwia˛zany z ułatwieniem transferu technologii jest znacznie wie˛kszy niz˙ zwrot z prowadzonych prac badawczo-rozwojowych we własnym zakresie”. Wydaje sie˛ wie˛c, z˙e zdolnos´c´ do wchłaniania technologii jest kluczem do szybkiego rozwoju. W krajach posocjalistycznych wydatki na badania i rozwo´j (B+R) kształtuja˛ sie˛ na bardzo niskim poziomie, kto´ry z reguły nie przekracza 1,0% PKB, w poro´wnaniu z s´rednia˛ ponad 2,0% PKB dla krajo´w OECD. Niskie wydatki na B+R stawiaja˛ kraje transformacji w niekorzystnym połoz˙eniu, poniewaz˙ lokalne projekty w tej dziedzinie sa˛ niezwykle waz˙ne dla zrozumienia i absorpcji 19
W kaz˙dym przypadku dane obrazuja˛ wartos´c´ zgromadzonego przez fundusze kapitału, co jednak nie oznacza, z˙e zostanie on w całos´ci zainwestowany.
Infrastruktura instytucjonalna „nowej gospodarki” a rozwój krajów ...
173
wiedzy powstaja˛cej w wymiarze mie˛dzynarodowym, dla podnoszenia własnych kompetencji w dziedzinie B+R i dla aktywnego uczestnictwa w mie˛dzynarodowych sieciach jednostek i programo´w badawczo-rozwojowych. OECD (2001a, s. 41) stwierdza, z˙e „krajowe prace badawczo-rozwojowe (...) sa˛ kluczem do zagranicznej wiedzy; kraje, kto´re inwestuja˛ we własne zaplecze badawczo-rozwojowe wydaja˛ sie˛ odnosic´ najwie˛ksze korzys´ci z zagranicznych prac B+R”. Krajowe B+R sa˛ wie˛c niezbe˛dne, aby mo´c korzystac´ z osia˛gnie˛c´ mie˛dzynarodowych w tej dziedzinie.20 Jednak zwie˛kszanie wydatko´w na B+R to nie wszystko – ro´wniez˙ duz˙e znaczenie ma produktywne stosowanie nowo wypracowanej wiedzy. To włas´nie w tym miejscu kraje posocjalistyczne wydaja˛ sie˛ byc´ zapo´z´nione najbardziej: przepływ wiedzy mie˛dzy nauka˛ a gospodarka˛ jest bardzo słaby. Wie˛kszos´c´ instytucji badawczo-rozwojowych w krajach posocjalistycznych moz˙e poszczycic´ sie˛ dos´c´ wysokim poziomem jakos´ci prowadzonych badan´, lecz z drugiej strony sa˛ one bardzo niekompetentne, gdy przychodzi do upowszechniania wyniko´w badan´ w celu ich praktycznego wykorzystania w gospodarce. Jest to w wie˛kszos´ci przypadko´w spus´cizna poprzedniego systemu, kiedy to wszystkie zastosowania wyniko´w badan´ były kontrolowane przez pan´stwo. Gdy pan´stwo zrezygnowało z tej roli na pocza˛tku lat 90-ych, nadaja˛c instytutom badawczo-rozwojowych samodzielnos´c´, te okazały sie˛ niezdolne do rozpowszechniania wiedzy ze wzgle˛du na brak przejrzystego systemu bodz´co´w i cze˛sto niewystarczaja˛ce wsparcie finansowe. Zdolnos´c´ przedsie˛biorstw w gospodarkach transformowanych do wykorzystywania wyniko´w prac badawczo-rozwojowych, zaro´wno lokalnych, jak i mie˛dzynarodowych, jest ro´wnie niska. Dzieje sie˛ tak, poniewaz˙ zakres B+R prowadzonych przez przedsie˛biorstwa jest szczego´lnie ograniczony. Jak wynika z danych OECD (2001b), udział wydatko´w na B+R w sektorze przedsie˛biorstw w stosunku do krajowego produktu wytwarzanego przez przemysł w roku 1999 wynio´sł 0,42% w Polsce, 0,33% na We˛grzech, 0,69% na Słowacji i 0,95% w Czechach. Dla poro´wnania, w Szwecji wskaz´nik ten wynio´sł 4,74%, a s´rednia dla OECD była ro´wna 1,89%. Zagraniczne inwestycje bezpos´rednie moga˛ odgrywac´ istotna˛ role˛ jako kanał pozyskiwania wyniko´w mie˛dzynarodowych prac badawczo-rozwojowych na potrzeby gospodarki krajowej. Z czasem inwestycje te powinny coraz 20
Dowiedziono, z˙e szybki rozwo´j Japonii, zapocza˛tkowany w latach 50-tych, i nieco po´z´niejszy Korei w znacznym stopniu bazował na skutecznym przyswajaniu, nas´ladowaniu i czasem udoskonalaniu innowacji opracowanych za granica˛. Ta˛ sama˛ s´ciez˙ka˛ moga˛ poda˛z˙yc´ gospodarki posocjalistyczne. Jednak aby mys´lec´ o sukcesie, trzeba rozwijac´ krajowe programy badawczo-rozwojowe.
174
Marcin Piątkowski
bardziej zyskiwac´ na znaczeniu. Jednak napływ zagranicznych inwestycji bezpos´rednich zalez˙y od atrakcyjnos´ci danego kraju w skali s´wiatowej. Tutaj kraje transformacji przegrywaja˛ globalna˛ bitwe˛: udaje im sie˛ pozyskac´ mniej niz˙ 30 mld USD rocznie, czyli mniej niz˙ przycia˛ga sama Brazylia. Kraje posocjalistyczne maja˛ wiele do zrobienia w zakresie promowania zagranicznych inwestycji bezpos´rednich, w szczego´lnos´ci tych zwia˛zanych z branz˙ami o najwyz˙szej wartos´ci dodanej.
6. Kapitał ludzki Znaczenie kapitału ludzkiego dla wzrostu gospodarczego jest powszechnie znane. Szereg badan´ empirycznych potwierdziło, z˙e kapitał ludzki jest dodatnio skorelowany z tempem wzrostu PKB (Barro i Sala-i-Martin 1995, Bassanini i Scarpetta 2001). Korzystanie z TIT wymaga odpowiedniej wiedzy i umieje˛tnos´ci. Te z kolei powstaja˛ na fundamencie solidnego wykształcenia i cia˛głego kształcenia sie˛. Dla „nowej gospodarki” szczego´lnie waz˙ne jest wykształcenie wyz˙sze, gdyz˙ to gło´wnie na tym poziomie kwalifikacji moz˙na skorzystac´ z najnowszej wiedzy napływaja˛cej z zagranicy. W tym konteks´cie waz˙ne jest ro´wniez˙ spostrzez˙enie, z˙e aby w pełni korzystac´ z TIT, nalez˙y kłas´c´ nacisk na kształcenie wyz˙sze w dziedzinie matematyki, informatyki i inz˙ynierii zamiast przedmioto´w humanistycznych.21 Jakos´c´ kapitału ludzkiego w gospodarkach posocjalistycznych jest relatywnie wysoka w stosunku do produktu narodowego. Ukrain´ski kapitał ludzki jest lepiej rozwinie˛ty niz˙ wenezuelski, a tadz˙ycki lepiej niz˙ nigeryjski, pomimo podobnych wskaz´niko´w PKB per capita.22 Kapitał ludzki jest cze˛sto jedna˛ z niewielu pozytywnych pozostałos´ci po poprzednim ustroju. Jednak formalne wykształcenie to nie wszystko. Zwłaszcza w zakresie TIT odpowiednie umieje˛tnos´ci maja˛ wie˛ksze znaczenie niz˙ ogo´lna wiedza. W krajach transformacji brakuje włas´nie specyficznych umieje˛tnos´ci w dziedzinie nowych technologii. Dzieje sie˛ tak ze wzgle˛du na stosunkowo niewielka˛ liczbe˛ absolwento´w o profilu matematycznym, fizycznym i technicznym. Jeszcze waz˙niejszy 21 Na przykład według Stiglitza (1998) wie˛kszy udział inz˙yniero´w w grupie absolwento´w studio´w wyz˙szych w Korei i na Tajwanie (niemal trzykrotnie wyz˙szy w stosunku do USA) spowodował zmniejszenie sie˛ luki wydajnos´ci dziela˛cej te kraje od krajo´w rozwinie˛tych. 22 Według Indeksu Rozwoju Ludzkos´ci (Human Development Index – HDI 2001, indeks edukacji dla Ukrainy wynosił w 1999 0,92, podczas gdy jej indeks PKB wynosił zaledwie 0,59. Dla poro´wnania w Wenezueli indeks PKB kształtował sie˛ na poziomie 0,67, a indeks edukacji 0,83. Kraje posocjalistyczne jako całos´c´ wypadaja˛ wie˛c znacznie lepiej pod wzgle˛dem HDI niz˙ w rankingu samego PKB, gło´wnie dzie˛ki wyz˙szej wartos´ci indeksu edukacji. W przypadku Armenii ta ro´z˙nica wynosi az˙ 44 miejsca, a w przypadku Tadz˙ykistanu 36 miejsc.
Infrastruktura instytucjonalna „nowej gospodarki” a rozwój krajów ...
175
wydaje sie˛ byc´ brak kultury kształcenia ustawicznego – bardzo rzadko widuje sie˛ ludzi w s´rednim wieku ucze˛szczaja˛cych na zaje˛cia na lokalnych uniwersytetach. A bez cia˛głego uczenia sie˛ ludzie nie be˛da˛ w stanie nada˛z˙ac´ za cia˛głymi zmianami technologii, kto´rych tempo ostatnio jeszcze bardziej wzrosło włas´nie dzie˛ki „nowej gospodarce”. Edukacja przyczynia sie˛ ro´wniez˙ do wzrostu popytu na zaawansowane technicznie produkty. Quah (2001) dowodzi, z˙e „nowa gospodarka” nie be˛dzie sie˛ rozwijac´ bez popytu na wytwarzane przez nia˛ produkty. Ro´wniez˙ w tym zakresie w krajach posocjalistycznych moz˙na zrobic´ bardzo duz˙o, by zmienic´ panuja˛ce w nich nastawienie wobec absorpcji innowacyjnych rozwia˛zan´. Lepsze wykształcenie z pewnos´cia˛ pomoz˙e. Niemniej jednak obecne postawy nie zmienia˛ sie˛ z dnia na dzien´ – zmiany kulturowe i społeczne zajmuja˛ całe dziesie˛ciolecia. Ryzyko to jest jednak ograniczone dzie˛ki widocznej sile – poniewaz˙ młodzi ludzie sa˛ bardziej skłonni do szybszego wykorzystania ´ rodkowej i Wschodniej oraz innowacji, to relatywnie młode populacje Europy S ´ Azji Srodkowej powinny szybciej wchłaniac´ nowe technologie niz˙ starsze i ustabilizowane społeczen´stwa krajo´w rozwinie˛tych.
7. Rynek pracy Znaczenie elastycznos´ci rynku pracy dla wzrostu gospodarczego jest znane od dawna. Studia OECD, zainicjowane w 1994 r., jako pierwsze znalazły dowody potwierdzaja˛ce, z˙e elastyczne rynki pracy powoduja˛ spadek bezrobocia (OECD 1999). Wyz˙sze zatrudnienie przekłada sie˛ na wie˛ksza˛ produkcje˛. Di Tella i MacCulloch (Economist 1999) znalez´li inne przekonuja˛ce dowody po przebadaniu 21 krajo´w na przestrzeni siedmiu lat do 1990 r. Elastyczne rynki pracy sa˛ szczego´lnie waz˙ne dla powstania „nowej gospodarki”: wprowadzenie e-biznesu oraz nowych metod zarza˛dzania i rozwia˛zan´ organizacyjnych wymaga elastycznego przesuwania pracowniko´w od starych zadan´ do nowych oraz przechodzenia do nowych metod prowadzenia działalnos´ci. Innowacje powoduja˛ powstawanie nowych produkto´w i branz˙, kto´re zaste˛puja˛ starsze. Powoduje to koniecznos´c´ przesunie˛cia pracowniko´w mie˛dzy przedsie˛biorstwami i sektorami gospodarki. Sztywne rynki pracy utrudniaja˛ wprowadzanie niezbe˛dnych zmian w zatrudnieniu, a tym samym staja˛ na drodze do wykorzystania nowych technologii. Elastyczne rynki pracy sa˛ wie˛c niezbe˛dne do zainicjowania i upowszechnienia rewolucji technologicznej (Johnston 2001).
8. Konkurencyjność rynku produktów i usług Konkurencja obniz˙a bariery wejs´cia, wzmacnia bodz´ce, a tym samym prowadzi do bardziej produktywnego wykorzystania zasobo´w. Znaczenie elas-
176
Marcin Piątkowski
tycznych rynko´w produkto´w dla wzrostu gospodarczego zostało wszechstronnie udowodnione (Bassanini i in. 2001). Konkurencyjne rynki sa˛ bardzo waz˙ne dla rozwoju „nowej gospodarki” i jej udziału w podnoszeniu wydajnos´ci. Nowe, bardziej wydajne przedsie˛biorstwa stosuja˛ce nowe technologie musza˛ miec´ szanse˛ konkurowania z przedsie˛biorstwami juz˙ istnieja˛cymi. Przepisy reguluja˛ce funkcjonowanie rynku musza˛ obniz˙ac´ bariery wejs´cia tak nisko jak tylko sie˛ da. Dobrym przykładem sa˛ tu spo´łki telekomunikacyjne – w krajach, w kto´rych rynek telekomunikacyjny został zliberalizowany (USA, UE, rozwinie˛te kraje Azji Południowo-Wschodniej), w szybkim czasie wzrosła jakos´c´ usług telekomunikacyjnych przy jednoczesnym spadku cen. Natomiast w krajach posocjalistycznych, w kto´rych spo´łki telekomunikacyjne zachowały pozycje˛ monopolistyczna˛, takie zjawisko wysta˛piło w o wiele mniejszym stopniu. Liberalizacja rynku jest wie˛c niezwykle waz˙nym czynnikiem warunkuja˛cym produktywne wykorzystanie „nowej gospodarki”.
9. Przedsiębiorczość 23 Nie wystarczy wiedziec´ – trzeba jeszcze umiec´ zaprza˛c wiedze˛ do pracy, kto´ra przyniesie zyski. Ma to miejsce tam, gdzie panuje duch przedsie˛biorczos´ci i rodza˛ sie˛ przedsie˛biorcy. Bez przedsie˛biorco´w nie be˛dzie komercyjnych zastosowan´ innowacji. To włas´nie przedsie˛biorcy przekuwaja˛ pomysły na rzeczywistos´c´ ekonomiczna˛. Joseph Schumpeter odkrył powia˛zania mie˛dzy przedsie˛biorczos´cia˛ a wzrostem gospodarczym. Jako pierwszy stwierdził, z˙e przedsie˛biorczos´c´ jest kolejnym waz˙nym czynnikiem – po innowacyjnos´ci i kredycie – nape˛dzaja˛cym wzrost gospodarczy (Blaug 1994). W miare˛ jak siły „kreatywnej destrukcji” zaste˛puja˛ stare nieefektywne firmy firmami nowymi i innowacyjnymi, ros´nie wydajnos´c´ i tempo wzrostu gospodarczego. Jest rzecza˛ oczywista˛, z˙e przedsie˛biorczos´c´ jest fundamentem „nowej gospodarki” – nie byłoby Amazon.com, Yahoo, eBay ani z˙adnej innej firmy ery internetowej bez oso´b gotowych podja˛c´ ryzyko.
23 Aby obja˛c´ cała˛ pro´be˛ krajo´w, za zmienna˛ przyje˛to udział sektora prywatnego w PKB na podstawie danych EBOiR. Jest to z pewnos´cia˛ miara niedoskonała, poniewaz˙ odzwierciedla zaro´wno działalnos´c´ przedsie˛biorco´w, jak i poste˛py prywatyzacji w skali całej gospodarki. Jednak duz˙y udział sektora prywatnego w PKB w krajach posocjalistycznych oznacza, po pierwsze, z˙e reformy strukturalne promuja˛ce przedsie˛biorczos´c´ sa˛ zaawansowane i, po drugie, z˙e dynamicznie rozwijaja˛ sie˛ firmy prywatne powstaja˛ce od zera (w wie˛kszos´ci krajo´w transformacji to raczej nowo utworzone przedsie˛biorstwa, a nie te sprywatyzowane, wytwarzaja˛ obecnie wie˛kszos´c´ „prywatnej cze˛s´ci” PKB).
Infrastruktura instytucjonalna „nowej gospodarki” a rozwój krajów ...
177
10. Stabilność makroekonomiczna Wysoki poziom i duz˙a zmiennos´c´ inflacji zwie˛ksza niepewnos´c´ i zmniejsza efektywnos´c´ mechanizmo´w cenowych jako narze˛dzi alokacji zasobo´w. Skutkiem tego inflacja powoduje obniz˙enie wartos´ci i efektywnos´ci inwestycji. Jednak konkretne dowody na zalez˙nos´c´ mie˛dzy inflacja˛ a wzrostem sa˛ ambiwalentne: podczas gdy ta zalez˙nos´c´ jest dobrze widoczna w przypadku wysokiej inflacji, to w przypadku umiarkowanej i niskiej inflacji nie jest juz˙ tak oczywista (Bruno i Easterly 1998). Niemniej jednak powszechnie akceptuje sie˛ pogla˛d, z˙e inflacja, zwłaszcza wysoka i zmienna, hamuje wzrost. Stabilnos´c´ makroekonomiczna jest ro´wnie waz˙na dla rozwoju „nowej gospodarki”. W niestabilnej, podatnej na inflacje˛ gospodarce z˙adne inwestycje, w tym ro´wniez˙ w TIT, nie be˛da˛ rozwijac´ sie˛ w poz˙a˛danym tempie. Niska i stabilna inflacja jest wie˛c warunkiem koniecznym korzystania z poste˛pu technicznego.
Inne czynniki ING moz˙na by uzupełnic´ o dodatkowe zmienne takich trudnych do kwantyfikacji czynniko´w jak: swobody polityczne i stabilnos´c´ systemu politycznego (demokracja, wolnos´ci obywatelskie, pomoc pan´stwa dla Internetu), kultura (otwartos´c´ na innowacje), korupcja, religia, struktura etniczna czy wreszcie znajomos´c´ je˛zyka angielskiego. Jednak z uwagi na wybitnie jakos´ciowy charakter tych zmiennych, jak i w celu uproszczenia ING, zmienne te nie zostały do niego wła˛czone. Niemniej jednak wpływ czynniko´w politycznych, społecznych i kulturowych na wzrost gospodarczy oraz – w konteks´cie niniejszego opracowania – na absorpcje˛ nowych technologii z pewnos´cia˛ pozostaje atrakcyjnym polem do dalszych badan´. Spo´jrzmy wreszcie na wyniki obliczen´ ING zawarte w tabeli 2. Najwyz˙sze miejsce w rankingu zaje˛ła Słowenia, a za nia˛ Czechy, We˛gry, Estonia, Słowacja i Polska. W dole tabeli 2 znalazły sie˛ Uzbekistan, Albania, Bos´nia i Hercegowina oraz Jugosławia. Wyniki wydaja˛ sie˛ potwierdzac´ intuicje˛, z˙e kraje najwyz˙ej rozwinie˛te powinny uplasowac´ sie˛ na czołowych miejscach. Pan´stwa, w kto´rych w procesie transformacji osia˛gnie˛to najmniejszy poste˛p (Gruzja, Azerbejdz˙an, Uzbekistan, Albania) lub gdzie wojna zasiała spustoszenia w gospodarce, jak w Bos´ni, Hercegowinie i Jugosławii, zaje˛ły ostatnie pozycje (zob. tabela 2). Wyniki ING sa˛ w duz˙ej mierze zgodne z wynikami „Raportu o konkurencyjnos´ci na s´wiecie” (Global Competitiveness Report – GCR), opublikowanego ´ wiatowe Forum Gospodarcze (2001). Jak moz˙na było oczekiwac´, przez S ranking ING wyznaczaja˛cy stopien´ przygotowania do wykorzystania „nowej
178
Marcin Piątkowski
Infrastruktura instytucjonalna „nowej gospodarki” a rozwój krajów ... T a b e l a 3. Ranking krajo´w posocjalistycznych w „Raporcie o konkurencyjnos´ci na s´wiecie” (GCR) i wg ING* Lp.
GCR
ING
1.
We˛gry
Słowenia
2.
Estonia
Czechy
3.
Słowenia
We˛gry
4.
Czechy
Estonia
5.
Słowacja
Słowacja
6.
Polska
Polska
7.
Litwa
Bułgaria
8.
Łotwa
Łotwa
9.
Rumunia
Litwa
10.
Bułgaria
Chorwacja
11.
Rosja
Rosja
12.
Ukraina
Kazachstan
* GCR klasyfikuje jedynie dwanas´cie gospodarek posocjalistycznych
T a b e l a 4. Rankingi dla waz˙onego i niewaz˙onego wskaz´nika ING* Miejsce ING
Waz˙ony ING
Niewaz˙ony ING
1.
Słowenia
Słowenia
2.
Czechy
Czechy
3.
We˛gry
We˛gry
4.
Estonia
Estonia
5.
Słowacja
Słowacja
6.
Polska
Polska
22.
Gruzja
Tadz˙ykistan
23.
Azerbejdz˙an
Uzbekistan
24.
Uzbekistan
Azerbejdz˙an
25.
Albania
Macedonia
26.
Bos´nia
Bos´nia
27.
Jugosławia
Jugosławia
* pierwsze i ostatnie szes´c´ krajo´w
179
180
Marcin Piątkowski
gospodarki”, wykazuje korelacje˛ z konkurencyjnos´cia˛. Sugeruje to, z˙e fundamentalna infrastruktura ekonomiczna i instytucjonalna odpowiedzialna za rozwo´j tak „nowej”, jak i „starej” gospodarki jest w duz˙ej mierze taka sama. Poniewaz˙ obie „gospodarki” opieraja˛ sie˛ na tych samych fundamentach, nie ma wie˛c „nowej” czy „starej” gospodarki – jest tylko jedna gospodarka, w kto´rej stare recepty na rozwo´j nadal sa˛ waz˙ne. Obliczylis´my ro´wniez˙ wskaz´nik ING dla niewaz˙onych sum wartos´ci wszystkich zmiennych. Tabela 4 przedstawia, z˙e ranking ING oparty na sumach niewaz˙onych jest w duz˙ej mierze podobny do rankingu opartego na zmiennych waz˙onych. Podobne wyniki w obu kalkulacjach dowodza˛ ro´wniez˙, z˙e wyniki rankingu sa˛ uzasadnione. Gdyby zmiany wag zmiennych powodowały istotne zmiany ING, mogłoby to oznaczac´, z˙e ranking ma charakter przypadkowy, co nie ma tutaj miejsca.
Podsumowanie i wnioski Rewolucja technologii informatycznych, podobnie jak wszystkie wczes´niejsze rewolucje oparte o wynalazki o wszechstronnym zastosowaniu, ma ogromne szanse przyczynic´ sie˛ do zwie˛kszenia wydajnos´ci i wzrostu produkcji w skali globalnej. „Nowa gospodarka” wywarła juz˙ wpływ na tempo wzrostu i zmiany wydajnos´ci w krajach rozwinie˛tych. Pomimo obecnego spowolnienia gospodarczego i pewnego pesymizmu, rewolucja informatyczna przetrwa. Potrzeba tylko wie˛cej czasu, by korzys´ci z nowych technologii mogła w pełni odczuc´ cała gospodarka (np. Stanom Zjednoczonym na pocza˛tku XX w. pełne wykorzystanie potencjału gospodarczego zwia˛zanego z zastosowaniem elektrycznos´ci zaje˛ło około 20–30 lat, gdyz˙ tyle czasu potrzebował przemysł na wprowadzenie nowych form organizacji produkcji wykorzystuja˛cych elektrycznos´c´ – IMF 2001, s. 107). „Nowa gospodarka” nie wywarła jak dota˛d istotnego wpływu na wzrost w krajach słabiej rozwinie˛tych. Tym niemniej stwarza ona znacza˛cy potencjał, kto´ry moga˛ wykorzystac´ kraje mniej rozwinie˛te, w tym kraje posocjalistyczne, w celu osia˛gnie˛cia długoterminowego wzrostu, trwałego i szybkiego rozwoju społeczno-ekonomicznego oraz doro´wnania krajom rozwinie˛tym. Wykorzystanie tego potencjału nie jest jednak automatyczne: wydaje sie˛, z˙e zanim kraje te be˛da˛ mogły odnies´c´ poz˙ytki z „nowej gospodarki” musza˛ one zbudowac´ dostateczna˛ infrastrukture˛ ekonomiczna˛ i instytucjonalna˛.
Infrastruktura instytucjonalna „nowej gospodarki” a rozwój krajów ...
181
Indeks Nowej Gospodaki (ING), be˛da˛cy przedmiotem niniejszego opracowania, ma na celu pokazanie poziomu przygotowania gospodarek krajo´w transformacji do skorzystania z potencjału „nowej gospodarki”. Zgodnie z oczekiwaniami, kraje najbardziej zaawansowane w procesie transformacji otrzymały najwyz˙sze oceny w rankingu. Te, w kto´rych proces przechodzenia od gospodarki planowej do gospodarki rynkowej przebiega wolniej, znalazły sie˛ na dole tabeli. Kraje te ryzykuja˛, z˙e znajda˛ sie˛ w swego rodzaju „pułapce technologicznej”, w kto´rej z uwagi na niedostateczna˛ jakos´c´ infrastruktury ekonomicznej i instytucjonalnej, inwestycje w nowe technologie moga˛ przynosic´ niz˙szy zwrot od inwestycji w starsze technologie. Tym samym starsze technologie moga˛ przewaz˙yc´ nad nowszymi. Ro´z˙ne tempo przyjmowania innowacji technologicznych, wynikaja˛ce z ro´z˙nej jakos´ci infrastruktury moz˙e przyczyniac´ sie˛ – wraz z tradycyjna˛ „stara˛ gospodarka˛” – do zwie˛kszania rozbiez˙nos´ci w tempie wzrostu gospodarczego, a tym samym zwie˛kszac´ rosna˛ca˛ polaryzacje˛ dochodo´w w krajach posocjalistycznych. Kraje najbardziej zaawansowane (Estonia, Czechy, We˛gry, Polska, Słowacja i Słowenia) dzie˛ki TIT moga˛ rozwijac´ sie˛ znacznie szybciej, podczas gdy wzrost gospodarczy w krajach zostaja˛cych z tyłu (Azerbejdz˙an, Bos´nia i Hercegowina, Jugosławia i Tadz˙ykistan) moz˙e byc´ bardzo powolny. Polaryzacja dochodo´w w krajach posocjalistycznych moz˙e nasilac´ sie˛ ro´wniez˙ z uwagi na wpływ zbliz˙aja˛cego sie˛ przysta˛pienia cze˛s´ci z nich do Unii Europejskiej. W perspektywie długookresowej, przysta˛pienie do UE powinno stopniowo zwie˛kszyc´ wartos´c´ wszystkich zmiennych indeksu ING we wszystkich nowych pan´stwach członkowskich. Pomoc finansowa ze strony UE na rzecz nowych pan´stw członkowskich, kto´ra ma wynosic´ ok. 40 mld EUR w latach 2004–2006, be˛dzie niewa˛tpliwie słuz˙yła poprawie infrastruktury „nowej gospodarki” 24. Potencjalne moz˙liwos´ci wykorzystania „nowej gospodarki” dla szybszego i trwałego długoterminowego wzrostu gospodarczego i nadrabiania zaległos´ci przez kraje transformacji be˛da˛ uzalez˙nione od poziomu rozwoju infrastruktury ekonomicznej i instytucjonalnej. Wpływa na nia˛ przede wszystkim polityka gospodarcza i strategia kraju. Indeks ING pokazuje, z˙e nalez˙y połoz˙yc´ o wiele wie˛kszy nacisk na propagowanie upowszechnienia, absorpcji i produktywnego wykorzystania innowacji. Wszystkie zmienne maja˛ znaczenie dla „nowej gospodarki”, lecz nie tylko – na ro´wni licza˛ sie˛ one ro´wniez˙ i w „starej gospodarce”. Dzieje sie˛ tak dlatego, z˙e w rzeczywistos´ci jest tylko jedna gospodarka, kto´ra – czego dowodzi cała historia ludzkos´ci – od zawsze ła˛czyła stare z nowym. 24
Np. Polska ma otrzymac´ 1 mld EUR w roku 2002 i 2003, a naste˛pnie 6,5 mld EUR rocznie wyła˛cznie na inwestycje infrastrukturalne (JPMorgan 2002).
182
Marcin Piątkowski
Tradycyjne recepty na rozwo´j sa˛ nadal waz˙ne: inwestycje w kapitał fizyczny i ludzki długo jeszcze be˛da˛ najwaz˙niejszym czynnikiem szybkiego wzrostu. W perspektywie długofalowej, wzrost be˛dzie ro´wniez˙ uzalez˙niony od tempa zaste˛powania starego przez nowe. Ten proces wymiany moz˙e przyspieszyc´ rewolucja informatyczna. Twierdzenie to jest prawdziwe zwłaszcza w odniesieniu do krajo´w posocjalistycznych. Skok technologiczny nie nasta˛pi jednak bez odpowiednich instytucji. Ich skuteczna budowa jest recepta˛ na dogonienie krajo´w rozwinie˛tych.
Bibliografia
1. Barro R. J. i X. Sala-i-Martin (1995) ‘Economic Growth’. New York, McGraw-Hill. 2. Bassanini A., S. Scarpetta i I. Visco (2000) ‘Knowledge, Technology and Economic Growth: Recent Evidence from OECD Countries’. OECD Economics Department Working Papers, 259. OECD. 3. Bassanini A., S Scarpetta i P. Hemmings (2001) ‘Economic Growth: The Role of Policies and Institutions. Panel Date Evidence from OECD Countries’. OECD Economics Department Working Papers, 283. OECD. 4. Bassanini A. i S. Scarpetta (2001) ‘Does human capital matter for growth in OECD Countries? Evidence from pooled mean-group estimates’’. OECD Economics Department Working Paper, 289. OECD. 5. Blaug M. (1994) ‘Teoria ekonomii. Uje˛cie retrospektywne’. PWN, Warszawa, s. 446–447. 6. Business Software Alliance (2001) Pobrane z: http://www.bsa.org/usa/antipiracy/ piracyticker.phtml 7. Brdulak Halina (2002) “Ranking firm transportowo-specydyjno-logistycznych (TSL) 2002”, Kolumna Transportowa, Rzeczpospolita, 27 czerwiec. Pobrane z: http://www.rp.pl/dodatki/transport020627/transporta5.html 8. Bruno M. i W. Easterly (1996) ‘Inflation and Growth: In Search of a Stable Relationship’ Federal Reserve Bank of St. Louis Review. 78(3). s. 139–146. 9. Clague C., ed. (1997) Institutions and Economic Development: Growth and Governance in Less-Developed and Post-Socialist Countries. Baltimore. The Johns Hopkins University Press. 10. Clague C., P. Kiefer, S. Knack i M. Olson (1997) ‘Institutions and Economic Performance: Property Rights and Contract Enforcement’. in Clague C. ed. Institutions and Economic Development: Growth and Governance in Less-Developed and Post-Socialist Countries. Baltimore. The Johns Hopkins University Press. s. 67–90.
Infrastruktura instytucjonalna „nowej gospodarki” a rozwój krajów ...
183
11. Coe D.T. i E. Helpman (1995) ‘International R&D Spillovers’. European Economic Review, 39. s. 859–887. 12. De Masi P., M. Estevao i L. Kordes (2001) ‘Who Has A New Economy?’. Finance & Development, 39(2). Czerwiec. 13. Deiss R. (2002) ‘Information Society Statistics. Data for Candidate Countries’. Eurostat. Statistics in Focus, Theme 4-17/2002. Pobrane z: http://europa.eu.int/ comm/eurostat 14. Dewan S. i K. L. Kraemer (2000) ‘Information technology and productivity. Evidence from country level data’. Management Science, wydanie specjalne „Information Industries”, Vol. 46, s. 548–562. 15. Dresdner Kleinwort Capital (2001) ‘Venture Capital and Private Equity Investment in Poland’. Prezentacja Janusza Heatha, (nie publikowana). 18 paz´dziernika. 16. Easterly W. (2001) ‘The Elusive Quest for Growth’. Transition Report 2001. MIT Press EBRD. (2001) 17. The Economist (2001a) ‘Brave New World’. The Economist. 18 paz´dziernika. 18. The Economist (2001b) ‘Statistical Illusions’. The Economist. 8 listopada. 19. The Economist (2001c) ‘Irrational pessimism’. The Economist. 6 grudnia. 20. The Economist (2000) ‘Untangling e-conomics’. The Economist. 23 wrzes´nia. 21. The Economist (1999) ‘Working man’s burden’. The Economist. 4 lutego. 22. Gazeta Finansowa (2001) ‘Pierwszy rok mBanku lepszy od oczekiwan´’. Gazeta Finasowa. 1 grudnia. s. 7. 23. Global Entrepreneurship Monitor (2001) 2001 Executive Report. Pobrane z: www.entreworld.org 24. Gordon, R. J. (2000) ‘Does the “New Economy” measure up to the great inventions of the past?’. NBER Working Paper, 7833. Sierpien´. 25. Greenwood J. i B. Smith (1997) ‘Financial Markets in Development and the Development of Financial Markets’. Journal of Economic Dynamics and Control, 21(1). s. 145–181. 26. Hall R. E. i C. I. Jones (1996) ‘The Productivity of Nations’. NBER Working Paper, W5812. Listopad. Pobrane z: http://papers.nber.org/papers/W5812 27. Hall R. E. i C. I. Jones (1999) ‘Why Do Some Countries Produce So Much More Output Per Worker than Others?’. NBER Working Paper, W6564. Czerwiec. Pobrane z: http://papers.nber.org/papers/W6564 28. HDI (2001) ‘Human Development Report 2001’. United Nations Development Programme. Pobrane z: http://www.undp.org/hdr2001/back.pdf 29. IDC (2000) ‘The 1999 IDC Worldwide Black Book’ ´ wiatowe Wskaz´niki Telekomunikacyjne 2002’ (ITU World 30. ITU (2002) ‘ITU S Telecommunication Indicators 2002). Geneva: International Telecommunication Union. Strona internetowa: www.itu.int 31. Johnston D. (2001) ‘Future Economic Challenges for the European Economy’. WSPiZ & TIGER Distinguished Lectures Series, 5. Pobrane z: www.tiger.edu.pl 32. King R. i R. Levine (1993) ‘Finance and Growth: Schumpeter Might Be Right’. Quarterly Journal of Economics, 108(3). s. 513–542.
184
Marcin Piątkowski
33. Kolodko G. W. (2001a) ‘The “New Economy” and the Old Problems. Prospects for Fast Growth in Post-Socialist Countries’. Zagreb International Review of Economics & Business, 4(2). s. 71–90. 34. Kołodko G. W. (2001b) “Nowa gospodarka i stare problemy. Perspektywy szybkiego wzrostu w krajach posocjalistycznej transformacji”, w: Kołodko, Grzegorz W. (red.) “Nowa gospodarka i jej implikacje dla długofalowego wzrostu w krajach posocjalistycznych”, Warszawa: Wydawnictwo Wyz˙szej Szkoły Przedsie˛biorczos´ci i Zarza˛dzania, s. 9–30. 35. Kraemer K. L. i J. Dedrick (2001) ‘Information Technology and Economic Development: Results and Policy Implications of Cross-Country Studies’, in Pohjola, M., ed., Information Technology, Productivity, and Economic Growth. Oxford University Press. s. 262–263. 36. Krugman P. R. (1997) ‘Development, Geography, and Economic Theory (Ohlin Lectures)’. MIT Press. s. 1–3. 37. Laafia I. (2000) ‘R&D expenditure and personnel in candidate countries and the Russian Federation in 1998’. Statistics in Focus, Theme 9–3. Eurostat. Pobrane z: http://europa.eu.int/comm/eurostat 38. Levine R. (1997) ‘Financial Development and Economic Growth: Views and Agenda’. Journal of Economic Literature, 35(2). s. 688–726. 39. MFW (2001) ‘World Economic Outlook. The Information Technology Revolution’. Chapter III. Washington, DC: International Monetary Fund. October, s. 103–142. Pobrane z: http://www.imf.org/external/pubs/ft/weo/2001/02/pdf/ chapter3.pdf 40. Mohnen P. (2001) ‘International R&D Spillovers and Economic Growth’, in Pohjola, M., ed. Information Technology, Productivity, and Economic Growth. Oxford University Press. s. 50–72. 41. Morgan J. P. (2002) ‘Central Europe Weekly, Economics and Policy Research’. London. 8 luty. 42. North D. C. (1997) ‘The Contribution of the New Institutional Economics to an Understanding of the Transition Problem’. WIDER Annual Lectures, 1. Marzec. 43. (1994) ‘Economic Performance Through Time’. American Economic Review, 84. s. 359–368. 44. (1990) Institutions, Institutional Change, and Economic Performance Cambridge, Cambridge University Press. 45. OECD (1999) ‘Implementing the OECD Jobs Strategy: Assessing Performance and Policy’. OECD. Wrzesien´. 46. OECD (2000) ‘A New Economy? The Changing Role of Innovation and Information Technology in Growth’. 47. OECD (2001a) ‘The New Economy: Beyond the Hype’. 48. OECD (2001b) ‘The Science, Technology, and Industry Scoreboard 2001’. Pobrane z: http://www1.oecd.org/publications/e-book/92-2001-04-1-2987/gB-2-b.htm 49. Oliner S. A. i D. E. Sichel (2000) ‘The Resurgence of Growth in Late 1990s: Is Information Technology The Story?’. Federal Reserve Board. Luty.
Infrastruktura instytucjonalna „nowej gospodarki” a rozwój krajów ...
185
50. Pohjola M., ed. (2001) Information Technology, Productivity, and Economic Growth. Oxford University Press. s. 11–12. 51. Prawo i Gospodarka (2001) ‘2mln e-kliento´w w 2005’. Prawo i Gospodarka. 5 paz´dziernika. 52. Quah D. (2001) ‘Technology Dissemination and Economic Growth: Some Lessons for the New Economy’, opracowanie przedstawione w formie wykładu podczas Uroczystych Obchodo´w 90-lecia Uniwersytetu w Hong-Kongu. Lipiec. Pobrane z: http://econ.lse.ac.uk/staff/dquah/p/0201hku.pdf 53. Rzeczpospolita (2002a) ‘Traca˛ najwie˛ksi gracze’. Rzeczpospolita. 18 stycznia. 54. World Economic Forum (2001) ‘The Global Competitiveness Report 2001–2002’. Oxford University Press. 55. Schumpeter J. (1912) The Theory of Economic Development. Harvard University Press. (Przetłumaczona na je˛z. angielski w 1934 r.) 56. Stiglitz J. E. (1998) ‘More Instruments and Broader Goals: Moving toward the Post-Washington Consensus’. WIDER Annual Lectures, 2. Styczen´. 57. Stiroh K (1999) ‘Is There a New Economy?’. Challenge. lipiec/sierpien´. s. 82–101. 58. Solow R. (1957) ‘Technical Change and the Aggregate Production Function’. Review of Economics and Statistics. Sierpien´. 59. Thurow L. (1997) ‘The Future of Capitalism: How Today’s Economic Forces Shape Tomorrow’s World’. New York: Penguin Books USA Inc., s. 1–400. 60. World Bank (2002) ‘World Development Report 2002. Building Institutions for Markets’. Oxford-NY: Oxford University Press. 61. World Bank (1998) ‘World Development Report 1998/99: Knowledge for Development’. Oxford-NY: Oxford University Press. 62. World Bank (1997) ‘World Development Report 1997. The State in a Changing World’. Oxford-NY: Oxford University Press. 63. Welfe W., W. Florczak i L. Sabanty (2001) ‘Ekonometryczne modelowanie poste˛pu technicznego, jego efekto´w oraz z´ro´deł’ w Welfe, W. ed. Ekonometryczny model wzrostu gospodarczego. Ło´dz´. Wydawnictwo Uniiwersytetu Ło´dzkiego. s. 124–128. ´ wiatowe Forum Gospodarcze (2001) ‘Global Competitiveness Report 64. S 2001–2002’. s. 21. Pobrane z: http://www.cid.harvard.edu/cr/pdf/GCR0102%20 Exec%20Summary.pdf 65. Zinnes C., Y. Eilat i Jeffrey Sachs (2001) ‘Benchmarking competitiveness in transition economies’. Economics of Transition. 9(2). s. 315–353. 66. Zwierzchowski Z. (2001) ‘Faktura sieci’. Rzeczpospolita, 12 marca.
strona 76 - wakat
Sampsa Kiiski, Matii Pohjola
Rozpowszechnianie się Internetu: analiza porównawcza 1
Wstęp Komputer i Internet stoja˛ na czele wspo´łczesnej rewolucji technologii informatycznych. Internet, kto´ry jest siecia˛ sieci komputerowych, umoz˙liwia kaz˙demu, kto ma komputer i modem, komunikowanie sie˛ ze wszystkimi innymi podła˛czonymi komputerami, niezalez˙nie od ich połoz˙enia geograficznego. Ła˛czy w sobie moz˙liwos´c´ ogo´lnos´wiatowej ła˛cznos´ci, rozpowszechniania informacji, komunikowania sie˛ mie˛dzy ludz´mi oraz sprzedaz˙y towaro´w i usług. Ostatnie badanie systemu nazw domen internetowych wykazało, z˙e w styczniu 2001 r. było w internecie 110 miliono´w komputero´w pełnia˛cych role˛ hosto´w (Internet Software Consortium 2001). Host to komputer, dzie˛ki kto´remu uz˙ytkownicy maja˛ doste˛p do zasobo´w sieci. Wzrost liczby hosto´w internetowych jest spektakularny, jeszcze w styczniu 1991 r. było ich tylko 376 tys. Szacuje sie˛, z˙e ruch w Internecie podwaja sie˛ co 100 dni (Departament Handlu USA 1998). 1
Opracowanie opublikowane po raz pierwszy w Information Economics and Policy, Vol. 14, Nr 2, June, 2002, przedruk za zgoda˛ Elsevier Science. Podzie˛kowania: autorzy sa˛ wdzie˛czni za pomocne uwagi uczestnikom spotkania „Nowa gospodarka w perspektywie globalnej” (The New Economy in a Global Perspective) w ramach projektu UNU/WIDER.
188
Sampsa Kiiski, Matii Pohjola
W doste˛pie do Internetu wyste˛puja˛ jednak skrajne ro´z˙nice pomie˛dzy krajami. Bogate kraje uprzemysłowione prowadza˛ w rankingach i, jak pokazuje to rys. 1, istnieje silna korelacja mie˛dzy PKB na głowe˛ mieszkan´ca a doste˛pem do Internetu. Ro´z˙nice w doste˛pie do Internetu sa˛ jeszcze wie˛ksze niz˙ niero´wnos´ci dochodo´w na s´wiecie. W roku 1997 jedna pia˛ta s´wiatowej populacji z˙yja˛ca w krajach o najwyz˙szych dochodach miała 86% udziału w globalnym PKB i 93% udziału w populacji uz˙ytkowniko´w Internetu podczas gdy ostatnia jedna pia˛ta s´wiatowej populacji miała 1% udziału w globalnym PKB i 0,2% oso´b „on line” (UNDP 1999). Biora˛c pod uwage˛ fakt, z˙e technologia informatyczna jest uwaz˙ana za nowe z´ro´dło wzrostu gospodarczego, pojawiaja˛ sie˛ uzasadnione obawy, z˙e Internet staje sie˛ czynnikiem maja˛cym swo´j udział w powie˛kszaniu sie˛ ro´z˙nic w dochodach poszczego´lnych krajo´w. Aby mo´c zakopac´ ta˛ „luke˛ cyfrowa˛” (digital divide) i wykorzenic´ „ubo´stwo informatyczne”, decydenci musza˛ wiedziec´, co tłumaczy ro´z˙nice mie˛dzy krajami w zakresie korzystania z Internetu. Zapewnienie powszechnego doste˛pu moz˙e byc´ niewystarczaja˛ce, jez˙eli ludzie nie be˛da˛ mogli sobie pozwolic´ na korzystanie z usług lub nie be˛da˛ potrafili z nich korzystac´. Zagadnieniom tym pos´wie˛cono zaskakuja˛co mało badan´. Wiemy jedynie o badaniach ekonometrycznych, takich jak analiza doste˛pu do Internetu w 18 krajach OECD przeprowadzona przez Hargittai (1999) oraz badanie zasie˛gu Internetu w wie˛kszej grupie 179 krajo´w, kto´re wykonał Norris (2000). Hargittai bada w krajach OECD liczbe˛ hosto´w internetowych na mieszkan´ca w 1998 r. wzgle˛dem s´rednich z lat 1994–1996 oraz kilku zmiennych dotycza˛cych dochodo´w i poziomu wykształcenia, a takz˙e polityki i infrastruktury telekomunikacyjnej. Jej podstawowy wniosek jest taki, z˙e otoczenie prawne i jego wpływ na konkurencje˛ ma najwie˛kszy wpływ na zasie˛g Internetu: konkurencja mie˛dzy usługodawcami telekomunikacyjnymi zwie˛ksza doste˛pnos´c´ Internetu. PKB na jednego mieszkan´ca jest kolejnym istotnym czynnikiem. W przekrojowym badaniu 179 krajo´w Norris (2000) zaja˛ł sie˛ analiza˛ zalez˙nos´ci liczby oso´b korzystaja˛cych z Internetu wiosna˛ 2000 wzgle˛dem szeregu zmiennych dotycza˛cych rozwoju gospodarczego, społecznego i politycznego. Opro´cz uwarunkowan´ regionalnych, jedynie PKB na jednego mieszkan´ca i udział wydatko´w na badania i rozwo´j (B+R) w PNB miały znaczenie statystyczne. Ani umieje˛tnos´c´ czytania i pisania ws´ro´d dorosłych, ani wykształcenie s´rednie, ani poziom demokratyzacji nie okazały sie˛ istotne. Zatem czynniki ekonomiczne przewaz˙yły nad wszystkimi pozostałymi w prognozowaniu ro´z˙nic w doste˛pie do Internetu mie˛dzy krajami. Uwarunkowania regionalne w krajach skandynawskich, Ameryce Po´łnocnej i Europie Zachodniej ro´wniez˙ były istotne, co zdaniem Norrisa sugeruje, z˙e wyste˛puja˛ czynniki socjologiczne i kulturowe, kto´re nie zostały uwzgle˛dnione w modelu.
Rozpowszechnianie się Internetu: analiza porównawcza
189
R y s u n e k 1. Ge˛stos´c´ hosto´w internetowych i PKB per capita w 145 krajach w latach 1999–2000
´ r o´ d ł o: Matrix.Net, Inc. (www.mids.org) odnos´nie hosto´w internetowych, Bank S´ wiatowy Z odnos´nie PKB. W niniejszym opracowaniu zastosujemy podobne podejs´cie, ale znacza˛co rozszerzymy poprzednie analizy. Zbadamy rozpowszechnienie Internetu przy pomocy ustalonego modelu rozprzestrzenienia technologii. Opro´cz krajo´w OECD przeprowadzimy szacunek dla wie˛kszej pro´by pan´stw. Naszym celem jest okres´lenie ogo´lnos´wiatowego modelu rozprzestrzeniania sie˛ Internetu oraz czynniko´w, kto´re determinuja˛ jego upowszechnianie sie˛ w poszczego´lnych krajach.
Model Rozpowszechnianie sie˛ Internetu zostanie poddane analizie przy uz˙yciu modelu podobnego do tego, kto´ry jest stosowany w badaniu rozpowszechniania sie˛ komputero´w (Stoneman 1983: rozdział 10). Niech Hit oznacza liczbe˛ hosto´w internetowych na jednego mieszkan´ca w kraju i w roku t i niech Hi* oznacza poziom po rozpowszechnieniu lub stan ro´wnowagi. W wie˛kszos´ci modeli przyjmowania technologii zakłada sie˛, z˙e Hit da˛z˙y do Hi* wzdłuz˙ krzywej
190
Sampsa Kiiski, Matii Pohjola
w kształcie litery S. W modelu rozprzestrzeniania Gompertza poziom zmian liczby hosto´w internetowych okres´la sie˛ jako: ln Hit – ln Hit–1 = αi (ln Hi* – ln Hit–1)
(1)
gdzie αi oznacza szybkos´c´ dostosowania, kto´ra w naszej analizie jest uznawana za stała˛. Poziom ro´wnowagi hosto´w internetowych na jednego mieszkan´ca be˛dzie funkcja˛ co najmniej podstawowych zmiennych popytowych, tj. poziomu dochodo´w Yit oraz koszto´w doste˛pu do Internetu Pit w kraju i. Uwzgle˛dniaja˛c, z˙e dochody i ceny zmieniaja˛ sie˛ w czasie, moz˙emy argumentowac´, z˙e Hi* jest uzalez˙niony czasowo i wyrazic´ to naste˛puja˛cym ro´wnaniem: ln Hit* = β i0 + β i1 ln Yit + β i2 ln Pit + γ ′ Zit
(2)
gdzie Zit jest wektorem innych moz˙liwych zmiennych opisuja˛cych warunki popytu lub podaz˙y lub infrastrukture˛ technologiczna˛ w kraju i. Estymowalne ro´wnanie otrzymuje sie˛ wprowadzaja˛c (2) do (1): ln Hit – ln Hit–1 = αi β i0 + αi β i1 ln Yit + αi β i2 ln Pit + αi γ ′ Zit – αi ln Hit–1 .
(3)
Dane o hostach komputerowych, z kto´rych skorzystamy w naszej analizie, opieraja˛ sie˛ na badaniu domen hosto´w internetowych, sporza˛dzanych co szes´c´ miesie˛cy przez Network Wizards (www.nw.com). Dane te zostały przetworzone przez Matrix.Net (www.mids.org), aby uwzgle˛dnic´ fizyczna˛ lokalizacje˛ wszystkich domen com, net, edu i org. Zmienna zalez˙na Hit oznacza liczbe˛ hosto´w internetowych na jednego mieszkan´ca w styczniu 2000 r. Jej wartos´c´ pocza˛tkowa Hit–1 oznacza odpowiednio liczbe˛ hosto´w internetowych na jednego mieszkan´ca w styczniu 1995 r. Wszystkie pozostałe dane i ich z´ro´dła zostana˛ wyjas´nione poniz˙ej.
Rozpowszechnianie się Internetu w krajach OECD Poniewaz˙ dane o kosztach doste˛pu do Internetu sa˛ doste˛pne jedynie dla krajo´w OECD, w pierwszej kolejnos´ci przedstawimy ustalenia dotycza˛ce tej grupy krajo´w uprzemysłowionych, z wyła˛czeniem tych, w kto´rych populacja nie przekracza jednego miliona (Islandia i Luksemburg) oraz tych, dla kto´rych dane o kosztach doste˛pu nie sa˛ doste˛pne w okresie obje˛tym analiza˛ (Czechy, We˛gry, Korea Południowa i Polska). Tabela 1 przedstawia wyniki estymacji zalez˙nos´ci liniowej metoda˛ najmniejszych kwadrato´w w ro´wnaniu Gompertza
Rozpowszechnianie się Internetu: analiza porównawcza
191
(3) w pozostałych 23 krajach OECD. Przyje˛to załoz˙enie, z˙e proces rozpowszechniania jest taki sam we wszystkich krajach, tj. z˙e wartos´ci parametro´w ro´wnania (3) przybieraja˛ takie same wartos´ci dla kaz˙dego i. Pierwsza kolumna tabeli 1 przedstawia wyniki estymacji dla modelu podstawowego, w kto´rym zmiennymi niezalez˙nymi sa˛ PKB na jednego mieszkan´ca oraz koszty doste˛pu do Internetu, obie mierzone parytetem siły nabywczej. Szacunki OECD (1996, 1999) dotycza˛ce przecie˛tnych koszto´w doste˛pu do Internetu ponoszonych przez uz˙ytkowniko´w dla 20 godzin miesie˛cznie w szczycie wykorzystano jako wskaz´nik cen Internetu. Wskaz´nik ten obejmuje zaro´wno opłaty pobierane przez dostawce˛ Internetu (ISP – Internet Service Provider), jak ro´wniez˙ stała˛ opłate˛ miesie˛czna˛ i cene˛ poła˛czen´ miejscowych. PKB na jednego mieszkan´ca przyje˛to jako s´rednia˛ w latach 1995–1999, jednak z uwagi na brak danych koszty doste˛pu do Internetu zostały obliczone jako s´rednie tylko dla roku 1995 i 1998. Obie zmienne niezalez˙ne sa˛ statystycznie istotne i wykazuja˛ oczekiwane wartos´ci. Jednakz˙e dla istotnos´ci PKB na jednego mieszkan´ca w funkcji regresji nalez˙ało przyja˛c´ zmienna˛ fikcyjna˛ dla krajo´w o niskich dochodach, tj. Meksyku i Turcji. Szacunki sugeruja˛, z˙e elastycznos´c´ liczby hosto´w komputerowych na mieszkan´ca w odniesieniu do koszto´w doste˛pu do Internetu w stanie ro´wnowagi wynosi –0,98, tj. gdy poziom nasycenia został osia˛gnie˛ty. W zwia˛zku z tym redukcja koszto´w doste˛pu do Internetu o 50% w stanie ro´wnowagi podniosłaby liczbe˛ hosto´w komputerowych na jednego mieszkan´ca R y s u n e k 2. Wykres rozrzutu dla wzrostu liczby hosto´w komputerowych
´ r o´ d ł o: obliczenia własne. Z
192
Sampsa Kiiski, Matii Pohjola
o 49%. W cia˛gu pie˛ciu lat ich liczba wzrosłaby o ok. 25%. Ta zalez˙nos´c´ została przedstawiona na rys. 2, gdzie wzrost liczby hosto´w na jednego mieszkan´ca, pokazany na osi pionowej, został skorygowany o wpływ wszystkich pozostałych zmiennych niezalez˙nych. Dla wartos´ci przecie˛tnych zmiennych niezalez˙nych w pro´bie, poziom nasycenia hostami komputerowymi H * szacuje sie˛ na 480 hosto´w na 1.000 mieszkan´co´w. Tempo wdraz˙ania α = 0.468 sugeruje, z˙e liczba hosto´w be˛dzie rosła od H/H * = 0,1 do H/H * = 0,9 w cia˛gu ok. 33 lat. Funkcje regresji (2)–(4) w tabeli 1 badaja˛ istotnos´c´ naszego podstawowego ustalenia, z˙e PKB na jednego mieszkan´ca i koszty doste˛pu do Internetu najlepiej wyjas´niaja˛ obserwowany wzrost liczby hosto´w komputerowych na mieszkan´ca. Kolumna (2) dowodzi, z˙e zalez˙nos´c´ statystyczna nie zwie˛ksza sie˛ na skutek uwzgle˛dnienia w modelu fikcyjnej zmiennej opisuja˛cej wyste˛powanie pewnej formy konkurencji (tj. brak monopolu) na rynku telekomunikacyjnym. Dane dla tej zmiennej pochodza˛ z OECD (1996). Wniosek ten pozostaje w raz˙a˛cej sprzecznos´ci z analiza˛ przekrojowa˛ krajo´w przeprowadzona˛ przez Hargittai (1999). Dowiodła ona, z˙e wyste˛powanie monopolu per se w sektorze telekomunikacyjnym ma istotny negatywny wpływ na korzystanie z Internetu w krajach OECD, podczas gdy koszty doste˛pu nie sa˛ statystycznie istotnym prognostykiem liczby hosto´w komputerowych na jednego mieszkan´ca. Nasze wyniki wydaja˛ sie˛ byc´ bardziej zgodne zaro´wno z teoria˛ ekonomii, jak i intuicja˛: dlaczego konkurencja miałaby miec´ znaczenie niezalez˙nie od cen rynkowych? Kolumny (3) i (4) w tabeli 1 rozszerzaja˛ model podstawowy o zmienne mierza˛ce poziom wykształcenia. Pierwsza˛ miara˛ jest przecie˛tna liczba lat nauki oso´b powyz˙ej 15 roku z˙ycia. Obserwacje zaczerpnie˛te z opracowania Barro i Lee (2000) dotycza˛ roku 1995, a zmienna została wprowadzona do modelu w formie logarytmicznej. Poziom wykształcenia moz˙e miec´ wpływ na rozpowszechnienie Internetu co najmniej z dwo´ch powodo´w. Po pierwsze, edukacja bezpos´rednio przyczynia sie˛ do ograniczenia analfabetyzmu, a umieje˛tnos´c´ czytania i pisania ma zasadnicze znaczenie przy korzystaniu z tej technologii. Ponadto bardziej wykształceni ludzie szybciej dostosowuja˛ sie˛ do nowos´ci niz˙ osoby mniej wykształcone. Po drugie, biora˛c pod uwage˛ fakt, z˙e pierwszymi uz˙ytkownikami Internetu były osoby pracuja˛ce w szkolnictwie wyz˙szym i instytutach badawczych, os´rodki akademickie moga˛ odgrywac´ istotna˛ role˛ w upowszechnianiu Internetu. Sa˛ cze˛sto jednymi z pierwszych organizacji w kraju, kto´re z niego korzystaja˛. Kolumna (3) pokazuje jednak, z˙e wykształcenie nie jest statystycznie istotnym prognostykiem rozpowszechnienia Internetu w krajach OECD. Moz˙na argumentowac´, z˙e przecie˛tne lata nauki szkolnej nie sa˛ najlepsza˛ miara˛
193
Rozpowszechnianie się Internetu: analiza porównawcza T a b e l a 1. Wyniki estymacji przekrojowej dla krajo´w OECD Zmienna zalez˙na
ln H00 – ln H95 (3)
(1)
(2)
Tempo rozpowszechniania α
0.468*** (0.079)
0.472*** (0.080)
0.502*** (0.091)
0.250** (0.090)
0.667*** (0.092)
Stała αβ0
–5.023 (3.729)
–5.312 (3.793)
–4.800 (3.782)
3.091 (4.384)
–1.045 (2.470)
PKB per capita αβ1
0.997** (0.397)
0.982** (0.403)
0.884* (0.428)
0.586 (0.348)
0.683** (0.282)
–0.368* (0.201)
–0.430** (0.166)
–0.249* (0.135)
–0.587*** (0.145)
Koszty doste˛pu do Internetu αβ2
–0.459** (–0.160)
Konkurencja w telekomunikacji
(4)
(5)
0.126 (0.166)
Przecie˛tne lata nauki szkolnej
0.366 (0.450)
Znajomos´c´ je˛z. angielskiego
–1.139* (0.560)
Zmienna fikcyjna dla krajo´w skandynawskich
0.278* (0.142)
Zmienna fikcyjna dla krajo´w „południowych”
–0.487** (0.175)
Zmienna fikcyjna dla Meksyku i Turcji
0.790* (0.391)
0.799* (0.396)
0.679 (0.421)
N/A
Test F
26.18***
20.57***
20.60***
8.74**
27.70***
0.821
0.816
0.817
0.659
0.859
Skorygowana wartos´c´ R2 Liczba obserwacji
23
23
23
17
23
U w a g a: Błe˛dy standardowe podano w nawiasach. * = poziom istotnos´ci 10%, ** = 5%, *** = 1%.
´ r o´ d ł o: obliczenia własne. Z osia˛gnie˛c´ edukacyjnych w tych krajach, jednak nasze eksperymenty z innymi zmiennymi, np. odsetkiem oso´b z wyz˙szym wykształceniem w populacji, nie przyniosły wie˛kszych efekto´w. Znajomos´c´ je˛zyka angielskiego jest drugim składnikiem edukacji, kto´ry cze˛sto uwaz˙a sie˛ za maja˛cy wpływ na rozpowszechnianie sie˛ Internetu (patrz np. omo´wienie Norris (2000)). Stany Zjednoczone sa˛ kolebka˛ tej technologii
194
Sampsa Kiiski, Matii Pohjola
i nawet dzisiaj przeszło połowa ze 110 mln komputero´w podła˛czonych do Internetu znajduje sie˛ włas´nie tam. Ro´wniez˙ jedna druga wszystkich oso´b korzystaja˛cych z tego nos´nika zamieszkuje na stałe w Ameryce Po´łnocnej. Ostatnie badanie przeprowadzone przez Inktomi Corp. (2000) dowiodło, z˙e 87% z całego miliarda doste˛pnych stron internetowych jest napisanych w je˛zyku angielskim. Dlatego jest pewnym zaskoczeniem fakt, z˙e w kolumnie (4) tabeli 1 znajomos´c´ je˛zyka angielskiego ma znak ujemny w funkcji regresji. Jego znajomos´c´ zmierzono jako odsetek ucznio´w w szkołach s´rednich, kto´rzy ucza˛ sie˛ tego je˛zyka (Komisja Europejska 2000). Problemem jest brak danych, kto´ry ogranicza liczbe˛ obserwacji do 17. Niemniej jednak, nasz wniosek, z˙e edukacja wydaje sie˛ nie odgrywac´ z˙adnej roli jako prognostyk upowszechniania sie˛ Internetu jest spo´jny z ustaleniami zaro´wno Hargittai (1999), jak i Norrisa (2000). Zalez˙nos´c´ statystyczna˛ w modelu podstawowym przedstawiona˛ w kolumnie (1) moz˙na wzmocnic´ wprowadzaja˛c regionalna˛ zmienna˛ fikcyjna˛ dla krajo´w skandynawskich (Dania, Finlandia, Norwegia i Szwecja) i taka˛ sama˛ zmienna˛ dla krajo´w „południowych” (Francja, Grecja, Włochy, Meksyk, Portugalia, Hiszpania i Turcja) – skorygowana wartos´c´ R2 podnosi sie˛ z 0,82 do 0,86, a parametry sa˛ precyzyjniej oszacowane. To sugeruje, z˙e mie˛dzy krajami wyste˛puja˛ ro´z˙nice kulturowe lub zwia˛zane z polityka˛ telekomunikacyjna˛ w upowszechnianiu Internetu, kto´re trudno jest uwzgle˛dnic´ w modelu. Problem w przypadku analizy przekrojowej polega na tym, z˙e zakłada on, iz˙ proces upowszechniania be˛dzie taki sam we wszystkich krajach. Estymacja panelowa danych pozwoliłaby na wie˛ksza˛ elastycznos´c´ w tym zakresie, jednak dane OECD odnos´nie koszto´w doste˛pu do Internetu nie nadaja˛ sie˛ do takiego opracowania. Metodologia szacowania koszto´w zmieniała sie˛ na przestrzeni lat, lecz szeregi czasowe nie zostały ujednolicone. Pro´bowalis´my przeprowadzic´ estymacje˛ panelowa˛ zaste˛puja˛c koszty doste˛pu do Internetu taryfami poła˛czen´ telefonicznych uzyskanymi z ITU (2000). Wyniki nie zasługuja˛ jednak na szczego´łowe omo´wienie, poniewaz˙ taryfy poła˛czen´ telefonicznych nie były statystycznie istotne. Wydaje sie˛, iz˙ koszty doste˛pu do telefonu nie tłumacza˛ ro´z˙nic w korzystaniu z Internetu w poszczego´lnych krajach OECD. Estymacja zalez˙nos´ci nieliniowej ro´wnania (3) metoda˛ najmniejszych kwadrato´w nieco poprawia dokładnos´c´ szacunko´w przedstawionych w tabeli 1. Poniewaz˙ jednak tempo wdraz˙ania dos´c´ dobrze opisuje estymacja zalez˙nos´ci liniowej, nie zmienia to wniosko´w jakos´ciowych. W celu zachowania poro´wnywalnos´ci z estymacjami panelowymi przedstawionymi w kolejnym rozdziale, zaprezentowalis´my jedynie wyniki estymacji zalez˙nos´ci liniowej.
Rozpowszechnianie się Internetu: analiza porównawcza
195
Rozpowszechnianie się Internetu na świecie
Przekrojowa analiza krajo´w zostanie teraz rozszerzona, aby uwzgle˛dnic´ ro´wniez˙ kraje nie nalez˙a˛ce do OECD. Pro´ba ogranicza sie˛ do krajo´w, w kto´rych wielkos´c´ populacji przekracza jeden milion i gdzie liczba hosto´w internetowych przekraczała 50 w roku 1995. Drugie ograniczenie zostało wprowadzone po to, by unikna˛c´ problemo´w zwia˛zanych z modelowaniem pocza˛tko´w wdraz˙ania technologii. Moz˙na bowiem argumentowac´, z˙e na taka˛ decyzje˛ wpływaja˛ czynniki inne niz˙ proste uwarunkowania popytu i podaz˙y. Poniewaz˙ nie ma z˙adnych doste˛pnych informacji o kosztach doste˛pu do Internetu dla tak rozszerzonej grupy krajo´w, musimy zadowolic´ sie˛ taryfami poła˛czen´ telefonicznych. Na podstawie danych otrzymanych od ITU (2000) opracowalis´my zmienna˛, kto´ra mierzy koszty doste˛pu do telefonu wg parytetu siły nabywczej, poprzez dodanie koszto´w miesie˛cznego abonamentu telefonicznego i 30 trzyminutowych poła˛czen´ lokalnych. W tabeli 2 przedstawiono wyniki estymacji zalez˙nos´ci liniowej metoda˛ najmniejszych kwadrato´w dla podstawowego ro´wnania (3) dla dwo´ch zestawo´w danych. Kolumny (1) i (2) zawieraja˛ wyniki estymacji przekrojowej. Zmienna˛ zalez˙na˛ jest logarytmiczna ro´z˙nica liczby hosto´w internetowych na jednego mieszkan´ca w latach 1995–2000, a zmienne niezalez˙ne przyjmuja˛ wartos´ci s´rednie w tym okresie. W kolumnach (3) i (4) zawarto wyniki estymacji panelowej, w kto´rej wartos´ci roczne przyje˛to odnos´nie zmiennych zalez˙nych i niezalez˙nych. Z estymacji przekrojowej i panelowej wynika, z˙e PKB na jednego mieszkan´ca i przecie˛tne lata nauki szkolnej sa˛ statystycznie istotnymi czynnikami wyjas´niaja˛cymi wzrost liczby hosto´w internetowych na jednego mieszkan´ca, lecz taryfy poła˛czen´ telefonicznych nie sa˛ takim czynnikiem. Interesuja˛ce, z˙e inwestowanie w edukacje˛ wydaje sie˛ miec´ znaczenie dla rozpowszechniania Internetu. Wniosek ten jest inny od tego, kto´ry otrzymano w przypadku krajo´w OECD, lecz zgodny z intuicja˛ i moz˙na go wytłumaczyc´ wie˛ksza˛ zmiennos´cia˛ tej cechy, tj. lat nauki szkolnej, dla obecnej pro´by krajo´w. Jest ro´wniez˙ zbiez˙ny z wynikami badania Caselli i Goldmana (2001) dotycza˛cym rozpowszechniania inwestycji komputerowych w ro´z˙nych krajach. Moz˙na oczywis´cie argumentowac´, z˙e wykształcenie i koszty doste˛pu do telefonu nie sa˛ jedynymi zmiennymi infrastrukturalnymi, kto´re sa˛ waz˙ne dla korzystania z Internetu. Internet nie jest oderwanym wynalazkiem, lepszy pogla˛d daje postrzeganie go jako zlepka powia˛zanych ze soba˛ technologii. Korzystanie z Internetu jest uwarunkowane wdroz˙eniem komputero´w i ter-
196
Sampsa Kiiski, Matii Pohjola
minali doste˛powych. Innym niezbe˛dnym wymogiem sa˛ s´rodki ła˛cznos´ci, najcze˛s´ciej istnieja˛ca siec´ kabli telefonicznych. Dane odnos´nie bardziej konkretnych wskaz´niko´w dotycza˛cych infrastruktury, np. udział s´wiatłowodo´w w sieci telefonicznej czy ge˛stos´c´ modemo´w, nie sa˛ niestety doste˛pne dla reprezentatywnej pro´by krajo´w. T a b e l a 2. Wyniki estymacji przekrojowej i panelowej dla krajo´w posiadajacych ponad 50 hosto´w internetowych Estymacja przekrojowa ln H00 – ln H95
Zmienna zalez˙na
Estymacja panelowa ln Ht+1 – ln Ht
(1)
(2)
(3)
(4)
Tempo rozpowszechniania α0
0.507*** (0.062)
0.527*** (0.084)
0.118*** (0.018)
0.147*** (0.020)
Stała αβ0
–7.578** (2.314)
–6.055** (2.839)
–1.570*** (0.482)
–1.936*** (0.560)
PKB per capita αβ1
1.085*** (0.254)
0.545* (0.325)
0.229*** (0.055)
0.210** (0.073)
Koszty doste˛pu do telefonu αβ2
–0.035 (0.142)
0.211 (0.142)
0.037 (0.028)
0.045 (0.032)
Przecie˛tne lata nauki szkolnej Test F Skorygowana wartos´c´ R
2
Liczba obserwacji
1.450** (0.613)
0.260** (0.126)
33.05***
14.21***
14.69***
14.00***
0.565
0.464
0.096
0.142
75
62
389
315
U w a g a: Błe˛dy standardowe podano w nawiasach. * = poziom istotnos´ci 10%, ** = 5%, *** = 1%.
´ r o´ d ł o: obliczenia własne. Z Koszty doste˛pu do telefonu sa˛ uzalez˙nione od czynniko´w determinuja˛cych podaz˙ i popyt w komunikacji telefonicznej. Moz˙na oczekiwac´, z˙e koszty doste˛pu do ulepszonej formy komunikacji, jaka˛ jest Internet, be˛da˛ zalez˙ały od tych samych czynniko´w. Nalez˙y zatem ogo´lnie okres´lic´ takie czynniki, co tez˙ uczyniono w kolejnym zestawie estymacji przedstawionym w tabeli 3. Inwestycje telekomunikacyjne sa˛ naturalnym wyborem zmiennej, kto´ra˛ nalez˙y uwzgle˛dnic´. Opro´cz swej funkcji zaspakajania popytu, inwestycje wprowadzaja˛ nowe technologie, dzie˛ki czemu moz˙na skuteczniej reagowac´ na obecne potrzeby rynku, a byc´ moz˙e wykreowac´ popyt. Inwestycje pocia˛gaja˛ za soba˛ przychody
Rozpowszechnianie się Internetu: analiza porównawcza
197
w postaci abonamentu i opłat za poła˛czenia. Posłuz˙ylis´my sie˛ przychodami z działalnos´ci telekomunikacyjnej, aby zilustrowac´ przepływy pienie˛z˙ne pochodza˛ce ze strony popytowej w odniesieniu do poziomu zapewnianych usług. Moz˙na spodziewac´ sie˛, z˙e zwia˛zek inwestycje-przychody, kontrolowany przez PKB na jednego mieszkan´ca w celu zachowania poro´wnywalnos´ci szacunko´w dla poszczego´lnych krajo´w, be˛dzie uzalez˙niony od ogo´lnego popytu i rozwoju technicznego. Poziom inwestycji i przychodo´w w sektorze telekomunikacji oraz ich wzgle˛dne znaczenie stanowia˛ gło´wne czynniki determinuja˛ce poziom cen usług telefonicznych. Sa˛ ro´wniez˙ podstawowymi determinantami warunko´w wste˛pnych dla infrastruktury, na kto´rej bazuje Internet. W procesie rozprzestrzeniania inwestycje i przychody telekomunikacyjne be˛da˛ coraz cze˛s´ciej bezpos´rednio uwarunkowane wdroz˙eniem nowych technologii i Internetu. Udział inwestycji, kto´rych celem jest poła˛czenie Internetu z tradycyjna˛ telefonia˛, gwałtownie wzrastał w ostatnim dziesie˛cioleciu. Ostatnio konsorcja telefoniczne zapłaciły 120 mld USD za licencje na sieci telefonii komo´rkowej trzeciej generacji. Wyste˛puje pewien problem techniczny, polegaja˛cy na tym, z˙e wzajemne zalez˙nos´ci liniowe w zbiorze nowych zmiennych uniemoz˙liwiaja˛ precyzyjne oszacowanie wspo´łczynniko´w w jednym ro´wnaniu. Musielis´my rozbudowac´ model o dodatkowe ro´wnania, jedno dotycza˛ce infrastruktury technicznej, a drugie cen. Koszty doste˛pu sa˛ naturalna˛ zmienna˛ zalez˙na˛ w ro´wnaniu cenowym. Zgodnie z rys. 1 przyje˛lis´my PKB na jednego mieszkan´ca za zmienna˛ zalez˙na˛ w ro´wnaniu dotycza˛cym infrastruktury. Inna˛ moz˙liwos´cia˛ byłby poziom hosto´w internetowych, ale PKB nie wpływa bezpos´rednio na parametr rozproszenia, a zatem pozwala, by krzywa wzrostu była jak najbardziej swobodnie kształtowana przez model. Zatem ro´wnania modelu przedstawiaja˛ sie˛ naste˛puja˛co: ln Hit – ln Hit–1 = αi β i0 + αi β i1 ln Yit + αi β i2 ln Pit + αi γ D′ Zit – αi ln Hit–1 ln Yit = δ Y + γ Y′ Zit ln Pit = δ P + γ P′ Zit
(4)
gdzie dodatkowa zmienna Zit jest teraz podzielona mie˛dzy ro´wnaniami poprzez włas´ciwe dla ro´wnan´ wektory wspo´łczynnika. Trzema wewna˛trzpochodnymi zmiennymi w modelu sa˛ ro´z˙nice i poziom hosto´w internetowych oraz koszty doste˛pu. PKB oraz inne zmienne sa˛ egzogeniczne, a zatem system moz˙na okres´lic´ i estymowac´ przy uz˙yciu trzyetapowej metody najmniejszych kwadrato´w. Taka metodologia uwzgle˛dnia wpływ zmiennych zewna˛trzpochodnych (egzogenicznych) na wszystkie zmienne wewna˛trzpochodne (endogeniczne). Zmienne endogeniczne sa˛ skorelowane ze wszystkimi czynnikami zakło´caja˛cymi ro´wnania, co w szczego´lnos´ci zwie˛ksza
198
Sampsa Kiiski, Matii Pohjola
T a b e l a 3. Wyniki estymacji rozszerzonej dla krajo´w posiadaja˛cych ponad 50 hosto´w internetowych Ro´wnanie rozpowszechnienia Tempo rozpowszechniania α Stała αβ0 PKB per capita αβ1 Koszty doste˛pu do telefonu αβ2
(1) 0.186*** (0.033) -5.493*** (1.040) 0.695*** (0.118) -0.164** (0.056)
Przecie˛tne lata nauki szkolnej Kształcenie w szkołach wyz˙szych Test chi-kwadrat Pseudo R2 Ro´wnanie infrastruktury Stała Komputery osobiste na 1000 mieszkan´co´w Gło´wne linie telefoniczne na 100 mieszkan´co´w Test chi-kwadrat Pseudo R2 Ro´wnanie cenowe Stała
42.53*** 0.255 6.979*** (0.027) 0.332*** (0.027) 0.278*** (0.035) 2011.55*** 0.933
ln Ht+1 – ln Ht (2) (3) 0.191*** 0.194*** (0.033) (0.033) -5.525*** -5.352*** (1.037) (1.050) 0.697*** 0.659*** (0.118) (0.131) -0.152** -0.135** (0.055) (0.058) 0.073 (0.154)
43.29*** 0.263
42.69*** 0.275
6.982*** (0.053) 0.348*** (0.027) 0.257*** (0.036) 2003.15*** 0.934 -12.423*** (2.246) -0.308* (0.171) 0.473* (0.260) 1.171*** (0.120) 1.004** (0.351) 158.54*** 0.545 141
Wspo´łczynnik niero´wnos´ci dochodo´w netto Gini Test chi-kwadrat Pseudo R2
133.86*** 0.503
Liczba obserwacji
141
141
Udział inwestycji telekomunikacyjnych w PKB Udział przychodo´w telekomunikacyjnych w PKB PKB per capita
0.149** (0.064) 47.80*** 0.309
ln Yt 6.982*** 6.982*** (0.053) (0.053) 0.347*** 0.347*** (0.027) (0.027) 0.257*** 0.257*** (0.036) (0.036) 2003.65*** 2003.65*** 0.934 0.934 ln Pt -12.357*** -12.362*** (2.241) (2.244) -0.299* -0.301* (0.170) (0.171) 0.461* 0.466* (0.259) (0.260) 1.170*** 1.170*** (0.119) (0.119) 0.986** 0.989** (0.350) (0.350) 157.92*** 158.05*** 0.545 0.545
-6.539*** (1.333) -0.470** (0.166) 0.761** (0.255) 0.946*** (0.104)
(4) 0.193*** (0.031) -4.710*** (1.037) 0.565*** (0.122) -0.123** (0.053)
U w a g a: Asymptotyczne błe˛dy standardowe podano w nawiasach. * = poziom istotnos´ci 10%, ** = 5%, *** = 1%. ´ r o´ d ł o: obliczenia własne. Z
141
Rozpowszechnianie się Internetu: analiza porównawcza
199
precyzje˛ szacunko´w koszto´w doste˛pu. Nieusystematyzowana specyfikacja korelacji mie˛dzy ro´wnaniami najlepiej wykorzystuje wzajemne zalez˙nos´ci liniowe mie˛dzy ro´wnaniami i dostosowuje sie˛ ro´wniez˙ do autokorelacji. Zaczniemy od estymacji modelu przy uz˙yciu liczby komputero´w osobistych na 1.000 mieszkan´co´w oraz gło´wnych ła˛czy telefonicznych na 100 mieszkan´co´w jako zmiennych niezalez˙nych w ro´wnaniu infrastruktury oraz udziało´w w PKB inwestycji telekomunikacyjnych i przychodo´w z telekomunikacji, a takz˙e PKB na jednego mieszkan´ca w ro´wnaniu cenowym. Wszystkie zmienne sa˛ w postaci logarytmicznej, a dane pochodza˛ z ITU (2000). Wyniki przedstawiono w kolumnie (1) tabeli 3. Z uwagi na ograniczenia w danych o stosowanych przez nas kowariantach, liczba obserwacji jest mniejsza niz˙ w estymacjach panelowych zaprezentowanych w tabeli 2. Niemniej jednak pro´ba nadal obejmuje włas´ciwy dobo´r krajo´w na ro´z˙nych etapach rozwoju i przyswajania Internetu. Poro´wnuja˛c wyniki z tymi, kto´re otrzymano w modelach z jednym ro´wnaniem w tabeli 2, warto zwro´cic´ uwage˛ na fakt, z˙e taryfy poła˛czen´ telefonicznych sa˛ teraz statystycznie istotne w wyjas´nianiu rozpowszechniania Internetu. Moz˙na to wytłumaczyc´ tym, z˙e zmienne niezalez˙ne ro´wnania cenowego, poprzez bardziej bezpos´redni zwia˛zek z hostami internetowymi niz˙ sama zmienna cenowa, wywieraja˛ wpływ poprzez zmienna˛ cenowa˛. Zgodnie z oczekiwaniami, dodatkowe inwestycje obniz˙aja˛ koszty, a zwie˛kszanie przychodo´w podnosi koszty. Wyz˙szy poziom popytu zwia˛zany z wyz˙szym PKB na jednego mieszkan´ca ro´wniez˙ podnosi cene˛. W ro´wnaniu infrastruktury liczba komputero´w osobistych i linii telefonicznych ma bezpos´redni, bardzo istotny zwia˛zek z PKB i moz˙na spodziewac´ sie˛, z˙e be˛dzie pos´rednio wpływała na ro´wnanie rozpowszechnienia w podobnym zakresie. Naste˛pnie przedmiotem naszej uwagi stały sie˛ ro´z˙nice w doste˛pie do Internetu. Cze˛s´ciowo sa˛ one zdeterminowane ro´z˙nym poziomem zaawansowania technologicznego i rozwoju. Jednakz˙e w poro´wnaniu krajo´w znajduja˛cych sie˛ na podobnym poziomie rozwoju, nadal wysuwaja˛ sie˛ wyraz´ne ro´z˙nice w liczbie hosto´w internetowych na jednego mieszkan´ca. Poniewaz˙ koszty doste˛pu do Internetu i sprze˛tu wcia˛z˙ stanowia˛ znaczna˛ kwote˛ rocznych dochodo´w na jednego mieszkan´ca, zwłaszcza w krajach, gdzie Internet dopiero zaczyna sie˛ upowszechniac´, poziom cen jest waz˙nym czynnikiem. Wyz˙szy poziom rozpowszechnienia Internetu w kraju wymaga coraz wie˛kszej cze˛s´ci populacji, kto´ra ma zasoby, by korzystac´ z hosto´w. Im bardziej niero´wnomierna dystrybucja dochodo´w w kraju, tym mniej oso´b ma s´rodki do zainwestowania w doste˛p do Internetu, a tym samym potrzeba mniej hosto´w, by s´wiadczyc´ usługi. Korzys´ci takie, jak codzienne serwisy handlowe i edukacyjne w je˛zyku lokalnym sprzyjaja˛ inwestycjom, ale moz˙na spodziewac´ sie˛ ich
200
Sampsa Kiiski, Matii Pohjola
wzrostu jedynie wtedy, gdy liczba stałych uz˙ytkowniko´w be˛dzie znacza˛ca. Gdy ich udział jest niewielki, niero´wnos´c´ moz˙e byc´ czynnikiem hamuja˛cym wzrost. Kaz˙dy taki efekt be˛dzie widoczny w ro´wnaniu cenowym, gdzie PKB juz˙ kontroluje przecie˛tny poziom rozwoju. Kolumna (2) tabeli 3 przedstawia wyniki estymacji uzyskane po wprowadzeniu logarytmu indeksu niero´wnos´ci Gini w punktach procentowych do ro´wnania cenowego. Wpływ niero´wnos´ci dochodowych na koszty doste˛pu do telefonu jest dodatni i dos´c´ duz˙y. Niekorzystne skutki wysokich cen powie˛ksza jeszcze bardziej niero´wnos´c´ dochodo´w. Indeks Gini jest reprezentatywnym wskaz´nikiem z ubiegłego dziesie˛ciolecia, udokumentowanym w UNU/WIDER (2000). Zro´z˙nicowane definicje skorygowano na poziomie dochodo´w gospodarstw domowych uwzgle˛dniaja˛c niero´wnos´ci podatkowe poprzez korekty zmiennych fikcyjnych, oszacowane na podstawie ogo´łu 5 tys. obserwacji w bazie danych niero´wnos´ci. W kolumnie (3) i (4) zawarto zmienne edukacyjne w ro´wnaniu rozpowszechnienia. W przeciwien´stwie do szacunko´w przy uz˙yciu jednego ro´wnania, zmienna mierza˛ca przecie˛tny okres nauki szkolnej nie jest istotna statystycznie w kolumnie (3). Wydaje sie˛, z˙e pro´cz precyzyjniejszej metody estymacji, dodatkowe zmienne uwzgle˛dniaja˛ skutki tej zmiennej. W kolumnie (4) zas´ udział oso´b w wieku powyz˙ej 15 lat, kto´re kształca˛ sie˛ w szkołach wyz˙szych, ro´wniez˙ zgodnie z badaniem Barro i Lee (2000), jest istotny i ma wspo´łczynnik dodatni. Tym samym, biora˛c pod uwage˛ warunki, jakie stwarza infrastruktura i poziom cen, wie˛kszy odsetek studento´w uniwersyteto´w, a tym samym wie˛kszy udział oso´b, kto´re jako pierwsze korzystaja˛ z nowos´ci, ma pozytywny wpływ na rozwo´j Internetu.
Wnioski Zbadalis´my czynniki, kto´re determinuja˛ rozpowszechnianie sie˛ Internetu w poszczego´lnych krajach dokonuja˛c estymacji w modelu rozprzestrzeniania sie˛ technologii Gompertza, korzystaja˛c z danych odnos´nie hosto´w internetowych na jednego mieszkan´ca w latach 1995–2000. Dla pro´by krajo´w OECD podstawowy wniosek jest taki, z˙e PKB na jednego mieszkan´ca i koszty doste˛pu do Internetu najlepiej tłumacza˛ obserwowany wzrost hosto´w komputerowych na jednego mieszkan´ca. W przeciwien´stwie do wczes´niejszych wniosko´w (Hargittai 1999), konkurencja na rynku telekomunikacyjnym nie wydaje sie˛ wywierac´ z˙adnego niezalez˙nego wpływu na zasie˛g Internetu. Deregulacja
Rozpowszechnianie się Internetu: analiza porównawcza
201
w sektorze telekomunikacji sprzyja upowszechnianiu sie˛ Internetu tylko wtedy, gdy prowadzi do obniz˙enia koszto´w doste˛pu. W istocie nie ma z˙adnego powodu, by przypuszczac´, z˙e konkurencja be˛dzie odgrywała jaka˛s´ role˛ w oderwaniu od cen rynkowych. Dos´c´ nieoczekiwanie okazało sie˛, z˙e inwestycje w edukacje˛ nie maja˛ z˙adnego istotnego statystycznie wpływu w naszym modelu. Moz˙e to jednak odzwierciedlac´ słabe zro´z˙nicowanie zmiennej wykształcenia w pro´bie krajo´w OECD, a nie brak wpływu wykształcenia na upowszechnianie sie˛ Internetu. Ponadto zmienna znajomos´ci je˛z. angielskiego ma znak ujemny w funkcji regresji. Fakt, z˙e regionalne zmienne fikcyjne dla „po´łnocnych” i „południowych” krajo´w OECD podnosza˛ dokładnos´c´ estymacji parametru, i statystyczne dopasowanie modelu sugeruje, z˙e mie˛dzy krajami wyste˛puja˛ ro´z˙nice zwia˛zane z kultura˛ lub polityka˛ w zakresie technologii, kto´re wpływaja˛ na wdraz˙anie Internetu, a kto´re nie zostały uwzgle˛dnione w naszym modelu. Dla wie˛kszej pro´by krajo´w uprzemysłowionych i rozwijaja˛cych sie˛ otrzymano wyniki wskazuja˛ce, z˙e wykształcenie jest istotne. Z uwagi na brak danych o kosztach doste˛pu do Internetu dla krajo´w nie nalez˙a˛cych do OECD, musielis´my posłuz˙yc´ sie˛ kosztami doste˛pu do telefonu. Ta zmienna jest istotna statystycznie w ro´wnaniu rozpowszechnienia jedynie wtedy, gdy model zostanie udoskonalony poprzez uwzgle˛dnienie czynniko´w wpływaja˛cych na taryfy poła˛czen´ telefonicznych i infrastrukture˛ wdraz˙ania Internetu. Takie udoskonalenie zmienia ro´wniez˙ role˛ kapitału ludzkiego w modelu: inwestycje w wykształcenie wyz˙sze wydaja˛ sie˛ miec´ wie˛ksze znaczenie dla korzystania z Internetu niz˙ przecie˛tna liczba lat nauki szkolnej. Przyszłe badania moga˛ poda˛z˙ac´ przynajmniej dwoma waz˙nymi drogami. Jedna z nich to bardziej szczego´łowe badanie rozpowszechnienia technologii zwia˛zanych z Internetem. Korzystanie z Internetu jest uwarunkowane wdroz˙eniem terminala doste˛powego (np. komputera lub telefonu komo´rkowego) oraz doste˛pnos´cia˛ odpowiedniej infrastruktury. Druga droga to analiza czynniko´w wpływaja˛cych na wzrost nate˛z˙enia ruchu w Internecie. Byłby to lepszy wskaz´nik jego znaczenia gospodarczego niz˙ sama moz˙liwos´c´ podła˛czenia sie˛ do sieci.
202
Sampsa Kiiski, Matii Pohjola
Bibliografia
1. Barro R. J. i J.-W. Lee (2000) ‘International Data on Educational Attainment Updates and Implications’. NBER Working Paper, 7911. Cambridge, MA. National Bureau of Economic Research. 2. Caselli F. i W. J. Coleman II (2001) ‘Cross-country Technology Diffusion: The Case of Computers. NBER Working Paper, 8130. Cambridge, MA. National Bureau of Economic Research. 3. Komisja Europejska (2000) ‘Key Data on Education in Europe, 1999–2000’. Eurostat Press Office, Luksemburg. 4. Hargittai E. (1999) ‘Weaving the Western Web: Explaining Differences in Internet Connectivity among OECD Countries’. Telecommunications Policy, 23. s. 701–718. 5. Inktomi Corp. (2000) Web Surpasses One Billion Documents. Pobrane z: www.inktomi.com/new/press/billion.html 6. Internet Software Consortium (2001) Internet Domain Survey, styczen´ 2001. Pobrane z: www.isc.org/ds/WWW-200101/index.html 7. ITU (2000) International Telecommunication Indicators Database. Pobrane z: www.itu.int/ti/publications/world/world.htm 8. Norris P. (2000) The Global Divide: Information Poverty and Internet Access Worldwide. Pobrane z: www.ksg.harvard.edu/people/pnorris/acrobat/IPSA 2000.pdf 9. OECD (1996) ‘Information Infrastructure Convergence and Pricing: The Internet. Committee for Information, Computer and Communications Policy’. Paris. OECD. Pobrane z: www.oecd.org/dsti/sti/it/cm/prod/e96-73.htm 10. OECD (1999) Communication Outlook. Paris. OECD. 11. Stoneman P. (1983) The Economic Analysis of Technological Change. Oxford University Press. 12. UNDP (1999) ‘Human Development Report 1999’. New York, Oxford University Press for UNDP. 13. UNU/WIDER (2000) UNU/WIDER-UNDP World Income Inequality Database 15 wrzes´nia 2000. Pobrane z: www.wider.unu.edu 14. US Department of Commerce (1998) The Emerging Digital Economy. Pobrane z: www.ecommerce.gov/emerging.htm
Część III
Technologie informatyczne i ich rola w przyśpieszeniu procesu restrukturyzacji
strona 204 - wakat
Steven Weber, John Zysman, Martin Beversdorf, Richard Engstrom, Anders Knoth
„Nowa gospodarka” i wzrost gospodarczy w krajach rozwijających się: spekulacje na temat znaczenia technologii informatycznych Jak mamy zrozumiec´ wpływ „nowej gospodarki” na wzrost gospodarczy rynko´w wschodza˛cych (emerging markets)? W jaki sposo´b moz˙emy odnies´c´ poje˛cia o podstawowym znaczeniu dla naszej wiedzy o „nowej gospodarce” w krajach gospodarczo rozwinie˛tych wobec krajo´w rozwijaja˛cych sie˛? W tym opracowaniu omo´wimy, jakie zmiany naszych poje˛c´ trwałego rozwoju gospodarczego i wydajnos´ci moga˛ byc´ niezbe˛dne po to, by zrozumiec´, jak „nowa gospodarka” zmieni warunki transakcji gospodarczych i konkurencji na rynkach wschodza˛cych. Najpierw przedstawimy pokro´tce, co oznaczaja˛ te koncepcje w rozwinie˛tych gospodarkach. Naste˛pnie omo´wimy, jak wspomniane poje˛cia nalez˙ałoby skorygowac´ w przypadku gospodarek rozwijaja˛cych sie˛. Na zakon´czenie przeanalizujemy jak te nowe koncepcje moga˛ kształtowac´ warunki produkcji w „nowej gospodarce” w krajach rozwijaja˛cych sie˛. Zacznijmy od omo´wienia znaczenia terminu „trwały rozwo´j” gospodarczy. W literaturze pos´wie˛conej krajom rozwijaja˛cym sie˛ poje˛cie to ma wielorakie ´ wiatowego i MFW uz˙ywaja˛ tego terminu znaczenie. Ekonomis´ci Banku S ˛c mo´wia o utrzymywaniu „stabilnej” pozycji podatkowo-budz˙etowej. „Jednym z ograniczonych, lecz uz˙ytecznych kryterio´w oceny stabilnos´ci jest ro´wnowaga budz˙etowa polegaja˛ca na utrzymywaniu stałego stosunku długu publicznego do PKB w konteks´cie niskiej inflacji i wyznaczanych rynkowo sto´p procentowych” (Offerdal 1996 s. 18–20). Stopy procentowe skupiaja˛ uwage˛ wielu ekonomisto´w w tych organizacjach, a utrzymanie stabilnych sto´p procentowych zache˛caja˛cych do inwestycji jest jednym z ich nadrze˛dnych celo´w. Doradzaja˛ oni członkowskim krajom rozwijaja˛cym sie˛ ograniczanie wydatko´w budz˙etowych
206
S. Weber, J. Zysman, M. Beversdorf, R. Engstrom, A. Knoth
w dobie kryzysu po to, aby umoz˙liwic´ „nagromadzenie” inwestycji prywatnych w celu utrzymywania niskich sto´p procentowych. To konwencjonalna dewiza polityki sto´p procentowych w krajach rozwijaja˛cych sie˛. Zamiast takiego pojmowania trwałego rozwoju, w przedstawianym opracowaniu wskazujemy, z˙e o „nowej gospodarce” w krajach rozwijaja˛cych sie˛ nalez˙y mys´lec´ w kategoriach wydajnos´ci. Trwały wzrost gospodarczy be˛dzie wynikiem poprawy wydajnos´ci w tych krajach. W jednym z ostatnich badan´ stwierdzono, z˙e wzrost wydajnos´ci w gospodarkach rozwijaja˛cych sie˛ jest silnie skorelowany z poprawa˛ wydajnos´ci w przemys´le, inne gałe˛zie gospodarki nie maja˛ istotnego wpływu na poprawe˛ wydajnos´ci (Pieper 2000). W tym opracowaniu koncentrujemy sie˛ na tym aspekcie „trwałego” rozwoju rynko´w wschodza˛cych. Przygla˛damy sie˛ zmianom wydajnos´ci na tych rynkach pod ro´z˙nymi ka˛tami. Niekto´rzy ekonomis´ci utrzymuja˛, z˙e najwaz˙niejsze zagadnienia ekonomiczne dotycza˛ce „nowej gospodarki” sa˛ w istocie zagadnieniami dotycza˛cymi „starej gospodarki” – czyli niewiele sie˛ zmieniło (Turner 2001). Z drugiej strony przedstawiamy, jak kraje rozwijaja˛ce sie˛ be˛da˛ musiały dostosowac´ sie˛ do „nowej gospodarki”. Jednakz˙e sama metoda dostosowania be˛dzie prawdopodobnie zupełnie inna pod pewnymi wzgle˛dami od tego, co obserwuje sie˛ w krajach rozwinie˛tych gospodarczo (Prahalad, Hart 2000). Charakterystyka produkcji jest bardzo zro´z˙nicowana w krajach rozwijaja˛cych sie˛ poniewaz˙ siła robocza jest tania w stosunku do do´br inwestycyjnych, etc. Warto tu przypomniec´ czytelnikom, z˙e poprawa wydajnos´ci jest wynikiem poprawy jakos´ci siły roboczej poprzez edukacje˛ i szkolenie, wyposaz˙enia pracowniko´w w wie˛kszy i lepszy kapitał, a takz˙e poste˛pu technologicznego, kiedy nakłady oznaczaja˛ wie˛ksza˛ produkcje˛ (Binder 2000). Z uwagi na odmienne charakterystyki produkcji w krajach rozwijaja˛cych sie˛, przypuszczalnie inne be˛dzie ro´wniez˙ optymalne wykorzystanie technologii informatycznych i telekomunikacyjnych (TIT). Trudno uzyskac´ dane statystyczne mierza˛ce wydajnos´c´ w krajach rozwijaja˛cych sie˛, w naszym opracowaniu skupimy sie˛ zatem jedynie na zagadnieniach koncepcyjnych pozostawiaja˛c analizy statystyczne do dalszych badan´. Transformacja w krajach rozwijaja˛cych sie˛ be˛dzie najprawdopodobniej przebiegała zupełnie inaczej niz˙ w krajach rozwinie˛tych gospodarczo nie dlatego, z˙e gospodarki krajo´w rozwijaja˛cych sie˛ sa˛ inne, ale dlatego, z˙e stosuja˛ sie˛ one do tych samych zasad w ro´z˙nych kontekstach. Zacznijmy od zdefiniowania tego kontekstu. Naste˛pnie przejdziemy do zasadniczej tres´ci tego opracowania pos´wie˛conej spekulacjom, jak nalez˙y inaczej pojmowac´ wydajnos´c´ w krajach rozwijaja˛cych sie˛. W ostatnim rozdziale opracowania przedstawiono kilka sposobo´w, dzie˛ki kto´rym TIT moga˛ stac´ sie˛ bardziej odpowiednie dla gospodarek rozwijaja˛cych sie˛.
„Nowa gospodarka” i wzrost gospodarczy w krajach rozwijających się...
207
Kontekst rozwijającej się gospodarki
Co odro´z˙nia kraje rozwijaja˛ce sie˛ od krajo´w rozwinie˛tych gospodarczo? Jakie ma to znaczenie dla „nowej gospodarki”? Na czoło wysuwa sie˛ tutaj kwestia zacofania. Skłania ona do zastanowienia sie˛ nad wzrostem gospodarczym w krajach rozwijaja˛cych sie˛ (Hirschman 1958). Nauka o gospodarkach rozwijaja˛cych sie˛ zakładała zacofanie wynikaja˛ce z dos´wiadczen´ krajo´w rozwijaja˛cych sie˛ zdobytych przed wojna˛ i w latach tuz˙ po wojnie. Podstawowe koncepcje w literaturze zawierały poje˛cia „dystansu” rozwojowego, kto´rego podłoz˙em była infrastruktura i inna uprzednia działalnos´c´ gospodarcza na danym obszarze. Choc´ w duz˙ej mierze pozostaje to prawda˛ takz˙e i dzisiaj, s´rodki, dzie˛ki kto´rym obecnie upowszechniaja˛ sie˛ nowe formy działalnos´ci gospodarczej w znacznie wie˛kszym stopniu opieraja˛ sie˛ na sieciach komunikacyjnych. To dlatego geografia ma teraz mniejsze znaczenie niz˙ sposo´b wykorzystania technologii. Kolejna istotna koncepcja w literaturze pos´wie˛conej krajom rozwijaja˛cym sie˛ wychodziła od infrastruktury jako podstawowego poje˛cia. Ekonomiczna „infrastruktura” kraju była „wa˛skim gardłem”, kto´re koniecznie nalez˙ało usuna˛c´, by gospodarka mogła wzrastac´. „Technologia” działalnos´ci gospodarczej, np. drogi, mosty, rynki i inne, pozwalała na podejmowanie takiej działalnos´ci gospodarczej, kto´rej prowadzenie nie było wczes´niej moz˙liwe. Obniz˙ała ona koszty transakcyjne zaangaz˙owania sie˛ w działalnos´c´ gospodarcza˛. Tego rodzaju technologiczne „czynniki umoz˙liwiaja˛ce” były uwaz˙ane za infrastrukture˛ „ogo´lnego przeznaczenia” i mogły słuz˙yc´ kaz˙dej formie wymiany gospodarczej, kto´ra była prowadzona przy ich wykorzystaniu. Nie było z˙adnych ograniczen´ – technologicznych – kto´re mogły uniemoz˙liwiac´ pewne formy wymiany wzgle˛dem innych pro´cz surowej polityki rynkowej i ograniczen´ pienie˛z˙nych. Technologie te nie wymagały, by towary i usługi sprzedawane przy ich uz˙yciu miały okres´lona˛ forme˛ czy tez˙ były powia˛zane z innymi towarami i usługami w jakis´ sposo´b (byc´ moz˙e z wyja˛tkiem bardzo duz˙ych pozycji). Tak sie˛ jednak nie dzieje w przypadku „nowej gospodarki”. Technologie, kto´re ułatwiaja˛ transakcje sa˛ w duz˙ym stopniu kształtowane przez samych uczestniko´w rynku. Jak ci uczestnicy moga˛ kontrolowac´ i projektowac´ technologie, by mogły one spowodowac´ ogromna˛ ro´z˙nice˛ w sposobie prowadzenia działalnos´ci gospodarczej przy ich wykorzystaniu? Jak moz˙emy to zrozumiec´? Jednym ze sposobo´w jest przyjrzenie sie˛ starym systemom informatycznym stosowanym do przetwarzania wewne˛trznych danych przedsie˛biorstwa. Były
208
S. Weber, J. Zysman, M. Beversdorf, R. Engstrom, A. Knoth
one projektowane jako systemy zamknie˛te i dlatego nie sprzyjały wymianie informacji czy choc´by komunikato´w ze s´wiatem zewne˛trznym. Internet powstał jednak jako system otwarty. Wspo´lne protokoły umoz˙liwiły wspo´łprace˛ ro´z˙nych sieci za pos´rednictwem Internetu. Tym samym firmy mogły projektowac´ rozwia˛zania technologiczne tworza˛ce otwarte rynki takie, jak Ebay, Amazon i podobne. Poła˛czenie z Internetem umoz˙liwiło przeprowadzenie mno´stwa eksperymento´w w transakcjach gospodarczych, z kto´rych wiele upadło. Niemniej jednak te, kto´re zakon´czyły sie˛ sukcesem zmieniaja˛ sposo´b przeprowadzania transakcji elektronicznych przez wielu konsumento´w. Dlatego dzisiaj „infrastruktura” jest mniej „neutralna” niz˙ kiedys´ i sama moz˙e ła˛czyc´ wiele funkcji w poro´wnaniu z infrastruktura˛ starej gospodarki. Co to oznacza dla rozwoju? Jak moz˙emy zrozumiec´ te˛ ro´z˙nice˛? Zmiany wydajnos´ci sa˛ jedna˛ z dro´g prowadza˛cych do zrozumienia zachodza˛cych zmian i to na nich skupiono uwage˛ w niniejszym opracowaniu.
Wydajność Jak podniesienie wydajnos´ci zmienia konkurencyjnos´c´ gospodarki? Wyz˙ej wspomnielis´my o trzech sposobach poprawy wydajnos´ci. Jaka˛ role˛ moga˛ odegrac´ te formy podnoszenia wydajnos´ci w krajach rozwijaja˛cych sie˛ podczas ich dostosowywania sie˛ do „nowej gospodarki”? Wydajność I: Wydajność zwiększa się dzięki większym inwestycjom w kapitał ludzki
Doskonalenie kapitału ludzkiego jest waz˙na˛ forma˛ poprawy wydajnos´ci. Dlatego kaz˙dy sposo´b podnoszenia kwalifikacji pracowniko´w w krajach rozwijaja˛cych sie˛ be˛dzie przyczyniał sie˛ do podnoszenia wydajnos´ci, zwłaszcza wtedy, gdy wykształcenie jest bezpos´rednio zwia˛zane z zatrudnieniem. Przykładem tego modelu jest Metrocomia, firma zajmuja˛ca sie˛ outsourcingiem internetowym do krajo´w rozwijaja˛cych sie˛. Metrocomia ma siedzibe˛ w Danii i kilka oddziało´w w krajach rozwijaja˛cych sie˛, m.in. w Bangladeszu, Czechach, Kenii, Tanzanii i Ugandzie. Aby zwie˛kszyc´ dochody i podnies´c´ kwalifikacje w tych krajach, stworzyła siec´ firm projektuja˛cych strony internetowe. Poprzez szkolenia i certyfikacje chce sprawic´, by outsourcing internetowy do krajo´w rozwijaja˛cych sie˛ był prostszy i bardziej wiarygodny.
„Nowa gospodarka” i wzrost gospodarczy w krajach rozwijających się...
209
Metrocomia finansuje ro´wniez˙ powszechne szkolenia w zakresie technologii informatycznych na rynku lokalnym. Jaki zasie˛g moga˛ miec´ takie inicjatywy? Pewna˛ wskazo´wka˛ moz˙e byc´ popularnos´c´ szko´ł informatycznych – nawet tych nieakredytowanych – w krajach rozwijaja˛cych sie˛, kto´ra s´wiadczy o wartos´ci ekonomicznej dostrzeganej przez rodzico´w w edukacji zwia˛zanej z komputerami. Outsourcing do krajo´w rozwijaja˛cych sie˛ moz˙e zache˛cic´ wiele oso´b do zdobycia kwalifikacji informatycznych. Choc´ w przypadku sporej cze˛s´ci z nich moga˛ one pozostac´ na ´ wiatowy 1992), podstawowe bardzo niskim poziomie (Heeks 1996; Bank S szkolenie stanowi odskocznie˛ do dalszej akumulacji kapitału ludzkiego. Jedna˛ z cech Internetu jest to, z˙e zache˛ca on do innowacji wychodza˛cych od samego uz˙ytkownika (Borrus, Zysman 1997). Udział w tym procesie wymaga jednak umieje˛tnos´ci posługiwania sie˛ komputerem, projektowania stron internetowych i podobnych. Wiele z nich moz˙na nabyc´ samodzielnie po opanowaniu podstawowych kwalifikacji. Moz˙na je zdobyc´ dzie˛ki eksperymentowaniu w Internecie. W celu podnoszenia tych kwalifikacji, absolwenci szko´ł informatycznych musza˛ jednak zdobywac´ dos´wiadczenie w pisaniu programo´w komputerowych i tworzeniu stron internetowych. Ro´wnie waz˙ne jest dos´wiadczenie w zarza˛dzaniu projektami, poniewaz˙ pozwala firmom w krajach rozwijaja˛cych sie˛ na wyjs´cie poza proste pisanie kodo´w i zaje˛cie sie˛ bardziej zaawansowanym projektowaniem oprogramowania. Przystosowanie technologii do podnoszenia wydajnos´ci w krajach rozwijaja˛cych sie˛ Jak moz˙na przystosowac´ technologie˛, by sprzyjała ona rozwojowi gospodarczemu poprzez oz˙ywianie inwestycji w kapitał ludzki w krajach rozwijaja˛cych sie˛? W wie˛kszos´ci przypadko´w produkcja TIT uwzgle˛dniaja˛ca uwarunkowania krajo´w rozwijaja˛cych sie˛ be˛dzie musiała opierac´ sie˛ na jeszcze prostszych „modułach” niz˙ dzisiejsze produkty. Jednoczes´nie nie nalez˙y jednak ograniczac´ innowacji poprzez uproszczone projekty i wzory, kto´re nie pozwalaja˛ na stosowanie najnowszych osia˛gnie˛c´ mys´li technicznej. Rozwaz˙my tu jeden przykład: utrzymywanie stron internetowych. Obecnie wiele stron internetowych firmy projektuja˛ we własnym zakresie korzystaja˛c z oprogramowania takiego jak Microsoft Front Page. Uaktualnianie i poprawianie stron internetowych moz˙e byc´ jednak nuz˙a˛cym i czasochłonnym procesem. Dlaczego nie miałyby zlecac´ utrzymania stron internetowych firmom z krajo´w rozwijaja˛cych sie˛, gdzie cze˛sto absolwenci szko´ł informatycznych pozostaja˛ bez pracy (Heeks 1996)? Wie˛kszos´c´ prac zwia˛zanych z projektowaniem strony została juz˙ wykonana, a jest to zadanie, kto´re moz˙e wymagac´
210
S. Weber, J. Zysman, M. Beversdorf, R. Engstrom, A. Knoth
oz˙ywionej komunikacji mie˛dzy zleceniodawca˛ a zleceniobiorca˛. W krajach, gdzie je˛zyk angielski nie jest je˛zykiem handlowym, bariera komunikacyjna moz˙e uniemoz˙liwiac´ outsourcing we wczesnym etapie. Niemniej jednak wprowadzanie zmian na stronie internetowej nie wymaga juz˙ az˙ tak cze˛stej komunikacji, a tym samym lepiej nadaje sie˛ do outsourcingu do odległego kraju. Gdyby procesy biznesowe mogły byc´ dostosowane tak, by sprzyjały outsourcingowi internetowemu do krajo´w rozwijaja˛cych sie˛, taki trend mo´głby przyczynic´ sie˛ do podniesienia kwalifikacji w tych krajach. Dochody ro´wniez˙ by wzrosły, dzie˛ki czemu kraje te mogłyby w szerszym zakresie wspierac´ działalnos´c´ zwia˛zana˛ z TIT, szkoleniami i rozwojem technicznym. Kolejna˛ metoda˛ podnoszenia kwalifikacji informatycznych mogłoby byc´ zache˛canie do outsourcingu programowania do krajo´w rozwijaja˛cych sie˛. Zwykle oprogramowanie projektuje sie˛ w krajach rozwinie˛tych, a moduły przekazuje do kodowania do krajo´w słabiej rozwinie˛tych. Dzie˛ki takiemu modelowi tworzenia oprogramowania zyskały sławe˛ Indie. Ma on jednak jedna˛ wade˛: wymaga duz˙ych firm i „skutkiem ubocznym” jest sprzyjanie koncentracji w branz˙y. Tylko najwie˛ksze firmy maja˛ s´rodki na powszechna˛ sprzedaz˙ swoich rozwia˛zan´ i tworzenie wewne˛trznych systemo´w kontroli jakos´ci.1 W rezultacie wysokie bariery wejs´cia w tym segmencie rynku uniemoz˙liwiaja˛ podje˛cie działalnos´ci małym, innowacyjnym firmom i ograniczaja˛ outsourcing do mniejszych przedsie˛biorstw. Zapewnianie jakos´ci ze strony małych producento´w oprogramowania z krajo´w rozwijaja˛cych sie˛, ocenianej według powszechnych standardo´w, be˛dzie wymagało stworzenia znormalizowanego systemu projakos´ciowego. Obecnie stosowane standardy to Capacity Maturity Model (CMM) Carnegie Mellon Software Engineering Institute oraz proces kwalifikacji ISO 9000. CMM uwaz˙a sie˛ jednak za nieprzydatny w działalnos´ci na mała˛ skale˛, a system ISO nie jest dostosowany do uwarunkowan´ branz˙y programis˙ aden z tych dwo´ch modeli nie nadaje sie˛ w przypadku małych tycznej. Z przedsie˛biorstw. Mniejsze firmy cze˛sto nie maja˛ ani budz˙etu, ani zasobo´w ludzkich by mogły sobie pozwolic´ na pos´wie˛cenie znacza˛cych nakłado´w na doskonalenie proceso´w. Dowody wskazuja˛, z˙e takie działania w firmach zatrudniaja˛cych do 50 pracowniko´w moga˛ zadac´ powaz˙ny cios wydajnos´ci (Paulk 1998). Standardowe rozwia˛zania w outsourcingu wydatnie przyczyniłyby sie˛ do poprawy wydajnos´ci dzie˛ki temu, z˙e pocia˛ga on za soba˛ szkolenia i edukacje˛ informatyczna˛ w krajach rozwijaja˛cych sie˛.
1
Dzie˛kujemy Johnowi Zysmanowi za to spostrzez˙enie.
„Nowa gospodarka” i wzrost gospodarczy w krajach rozwijających się...
211
Wydajność II: Wzrost efektywności dzięki zastosowaniu technologii informatycznych w transakcjach gospodarczych
Powyz˙ej omo´wilis´my, jak podniesienie kwalifikacji informatycznych moz˙e przyczynic´ sie˛ do zwie˛kszenia wydajnos´ci w krajach rozwijaja˛cych sie˛. W tym rozdziale przedstawimy kolejny sposo´b na podniesienie wydajnos´ci, kto´ry polega na poprawie efektywnos´ci transakcji handlowych. W przeszłos´ci wprowadzenie systemo´w monetarnych i pienia˛dza sprawiło, z˙e obro´t gospodarczy rozwina˛ł sie˛ poza granice handlu wymiennego (Polyani 1994). W taki sam sposo´b handel elektroniczny redukuje koszty transakcji handlowych i sprawia, z˙e wie˛cej rzeczy moz˙na kupowac´ i sprzedawac´ nie dzie˛ki wprowadzeniu wspo´lnej waluty, ale poprzez powstanie wspo´lnych platform, na kto´rych moz˙e odbywac´ sie˛ handel nowymi towarami. Poprzez uproszczenie czynnos´ci zwia˛zanych z zamawianiem, kupowaniem i przetwarzaniem transakcji, moz˙na dzisiaj przeprowadzic´ ich wie˛cej niz˙ niegdys´. Przyjrzyjmy sie˛ składaniu zamo´wien´ przez Internet. Tzw. e-procurement umoz˙liwia przedsie˛biorstwom i rza˛dom osia˛gnie˛cie wie˛kszej efektywnos´ci i wykorzystanie ekonomii skali w zaopatrzeniu. Maja˛c wspo´lna˛ platforme˛ składania ofert oraz masowego kupowania towaro´w i usług, duz˙e firmy i rza˛dy moga˛ zredukowac´ koszty poszukiwania dostawcy i obniz˙yc´ ceny dzie˛ki konkurencji mie˛dzy dostawcami. Ponadto dostawcy moga˛ łatwiej zyskac´ kontrakty, do kto´rych wczes´niej nie mieli doste˛pu. Podsumowuja˛c, e-procurement moz˙e stac´ sie˛ nowym „rynkiem”, na kto´rym kupuja˛cy i sprzedaja˛cy spotykaja˛ sie˛ jak nigdy dota˛d (Fountain 2001). Rza˛d korzystaja˛cy z Internetu to jeden z przykłado´w agregacji wioda˛cych uz˙ytkowniko´w. Kolejnym czołowym uz˙ytkownikiem sa˛ korporacje mie˛dzynarodowe, kto´re moga˛ przyczyniac´ sie˛ do popularyzacji transakcji elektronicznych. Jeszcze jednym obszarem, w kto´rym transakcje elektroniczne podnosza˛ efektywnos´c´ jest bankowos´c´. Jako przykład moz˙na tu przytoczyc´ program e-Mexico propagowany przez prezydenta Foxa. Jednym z celo´w tego programu jest zredukowanie koszto´w transakcyjnych przelewo´w zagranicznych ponoszonych przez małe społecznos´ci. Ten rodzaj transakcji w krajach rozwijaja˛cych sie˛ zyskuje na znaczeniu. Biedni płaca˛ jednak nieproporcjonalnie wysoka˛ cene˛ za takie transakcje. Jak przelewy bankowe moz˙na wykorzystac´ do propagowania TIT oraz ich upowszechnienia w innych dziedzinach działalnos´ci gospodarczej? Zagadnienia te nie dotycza˛ elektronicznych systemo´w płatniczych na Zachodzie, gdzie karty bankomatowe i bankomaty sa˛ wszechobecne, a saldo moz˙na z łatwos´cia˛ sprawdzic´ przez telefon czy Internet. Rozwia˛zanie tego zagadnienia najprawdopodobniej doprowadzi ro´wniez˙ do powszechniejszego
212
S. Weber, J. Zysman, M. Beversdorf, R. Engstrom, A. Knoth
zastosowania systemo´w przelewo´w elektronicznych w krajach rozwijaja˛cych sie˛. Jez˙eli tak, to moz˙e stac´ sie˛ platforma˛ promocji rozwijaja˛cej sie˛ e-gospodarki. W krajach rozwijaja˛cych sie˛ zwłaszcza zamo´wienia rza˛dowe moga˛ stac´ sie˛ istotnym motorem transakcji elektronicznych. Wymaganie od dostawco´w rza˛dowych wspo´łpracy z urze˛dem zamo´wien´ za pos´rednictwem rozwia˛zan´ elektronicznych zobliguje dostawco´w do wdroz˙enia okres´lonych technologii obsługuja˛cych platformy zamo´wien´. Gdy takie rozwia˛zania be˛da˛ juz˙ doste˛pne, technologie (tj. komputery osobiste) i platformy (rynek funkcjonuja˛cy w sieci) moga˛ byc´ wykorzystywane przez inne podmioty spoza rza˛du. Moz˙e to sprzyjac´ ekspansji rynko´w elektronicznych w krajach rozwijaja˛cych sie˛. Wsze˛dzie tam, gdzie nielegalne płatnos´ci i łapo´wki sa˛ problemem, systemy zamo´wien´ moga˛ sprawic´, z˙e proces zamo´wien´ rza˛dowych stanie sie˛ przejrzysty. To jeden z przykłado´w, jak agregacja popytu w krajach rozwijaja˛cych sie˛ moz˙e doprowadzic´ do przyje˛cia nowych rozwia˛zan´ technologicznych, kto´re moga˛ miec´ szerszy wpływ na wydajnos´c´ w całej gospodarce. Wiele agencji rozwoju che˛tnie promuje takie działania. Na przykład DOT Force grupy G8 uczynił funkcjonowanie rza˛du w internecie, tzw. e-government, podstawowym celem w zakresie platform. Wydajność III: Postęp technologiczny prowadzi do zwiększenia wydajności pracy
Trzecia opcja podnoszenia wydajnos´ci w krajach rozwijaja˛cych sie˛ to poste˛p technologiczny prowadza˛cy do zwie˛kszenia wydajnos´ci pracy. Ekonomis´ci obliczaja˛ taka˛ zalez˙nos´c´ jako wpływ wydajnos´ci na bezrobocie mierzone tzw. wskaz´nikiem NAIRU (Non-Accelerating Inflation Rate of Unemployment) – nieprogresywna˛ stopa˛ wzrostu bezrobocia. Udoskonalenia technologii informatycznych moga˛ trwale obniz˙yc´ NAIRU. Jedna z metod polega na zwie˛kszeniu efektywnos´ci poprzez ograniczenie napie˛c´ informacyjnych dzie˛ki technologiom informatycznym. Ponadto poste˛p technologii informatycznych umoz˙liwia przeniesienie działalnos´ci gospodarczej do miejsc, gdzie siła robocza jest łatwiej doste˛pna, np. programis´ci w Bangladore zamiast w Palo Alto. Choc´ korzys´ci moga˛ byc´ małe w skali całej gospodarki w krajach rozwinie˛tych (Blinder 2000), ich znaczenie moz˙e byc´ istotne w krajach rozwijaja˛cych sie˛, kto´re sa˛ odbiorcami takiego outsourcingu. Niestety, nie znamy z˙adnych badan´ w tym zakresie. Tu przedstawiamy jedynie pewne spekulacje, dlaczego moz˙e tak byc´. Skoncentrujmy sie˛ na poprawie wydajnos´ci w produkcji oprogramowania, powszechnie uznawanego za „produkt wiedzy”. Wspo´lna˛ cecha˛ do´br informatycznych jest to, z˙e kran´cowy koszt ich powielania wynosi zero lub niemal
„Nowa gospodarka” i wzrost gospodarczy w krajach rozwijających się...
213
zero (Shapiro, Varian 1998). Ponadto dobra informatyczne nie sa˛ przedmiotem rywalizacji, tzn. konsumpcja przez jedna˛ osobe˛ cze˛sto nie wyklucza konsumpcji przez druga˛. Aby ta ekonomika zaistniała w krajach rozwijaja˛cych sie˛, nalez˙y efektywnie dzielic´ sie˛ dobrami informatycznymi. Jednym ze sposobo´w moz˙e byc´ korzystanie z otwartych z´ro´deł oprogramowania. Ma to miejsce w wielu krajach takich, jak Francja, Wielka Brytania, Republika Południowej Afryki, Chiny, Indie i innych (National Advisory Council on ´ ro´dła otwarte udowodniły, z˙e sa˛ skutecznym s´rodkiem Innovation 2002). Z budowania złoz˙onych, skoordynowanych systemo´w programowych bazuja˛cych na dobrowolnym udziale wielu rozproszonych geograficznie oso´b. W przypadku „produkto´w wiedzy”, kto´re sa˛ uzalez˙nione od szeroko rozpowszechnionych danych, wiedzy, dos´wiadczenia i zrozumienia, nie ma chyba lepszego sposobu – a z pewnos´cia˛ mniej kosztownego sposobu – na zorganizowanie procesu produkcji niz˙ zbudowanie s´rodowiska otwartego. Produkty powstałe przy uz˙yciu z´ro´deł otwartych sa˛ powszechnie doste˛pne z wyła˛czeniem konkurencji – zaro´wno dla wszystkich, kto´rzy przyczynili sie˛ do ich stworzenia, jak i dla kaz˙dego. Jest to motorem intensywnych i nieustannych eksperymento´w z aplikacjami, jak ro´wniez˙ gwarantowanym mechanizmem dostarczania informacji zwrotnych, by społecznos´c´ mogła uczyc´ sie˛ dzie˛ki takim eksperymentom. Podsumowuja˛c, dzie˛ki ekonomice do´br informatycznych wiele firm moz˙e skorzystac´ z poste˛pu technologii informatycznych. Powszechne udoste˛pnianie rozwia˛zan´ wielu zainteresowanym stronom moz˙e przyczynic´ sie˛ do ograniczenia powielania prac w zakresie umoz˙liwiaja˛cym propagowanie wspo´łpracy. Jak moz˙na promowac´ te koncepcje na rynkach wschodza˛cych? Jez˙eli oprogramowanie be˛dzie łatwiej doste˛pne i tan´sze w przystosowaniu, w krajach rozwijaja˛cych sie˛ moz˙na be˛dzie podnies´c´ wydajnos´c´ gospodarcza˛ poprzez rozpowszechnione stosowanie technologii informatycznych. Be˛dzie to jednak wymagało zmian w jego projektowaniu i dystrybucji. Wczes´niej zasugerowalis´my jeden sposo´b osia˛gnie˛cia takich zmian: poprzez propagowanie rozwia˛zan´ bazuja˛cych na z´ro´dłach otwartych. Jest to jednak tylko jeden z wielu sposobo´w realizacji tego celu. Inne to ulepszanie „płaszczyzn wspo´łpracy” technologii informatycznych w krajach rozwijaja˛cych sie˛. Podła˛czenie do Internetu jest bardzo waz˙ne. Zwykłe zainstalowanie wie˛kszej liczby linii telefonicznych moz˙e nie byc´ skutecznym s´rodkiem zwie˛kszania wydajnos´ci i motorem trwałego rozwoju, jez˙eli doste˛p do Internetu be˛dzie zbyt drogi. Tam, gdzie analfabetyzm jest wysoki, nowe urza˛dzenia musza˛ byc´ zaprojektowane z mys´la˛ o biednych konsumentach. Tworzy sie˛ interfejsy głosowe z Simputerem, tanim indyjskim komputerem podre˛cznym, nad kto´rym prowadzone sa˛ prace rozwojowe.
214
S. Weber, J. Zysman, M. Beversdorf, R. Engstrom, A. Knoth
W krajach rozwijaja˛cych sie˛ podejmowane sa˛ inwestycje w ro´z˙nego rodzaju interfejsy internetowe. Moga˛ one miec´ wpływ na podniesienie wydajnos´ci. Zmierzenie tego wpływu be˛dzie jednak trudne. Internet jest technologia˛ transformacyjna˛ (Cohen, DeLong i Zysman 2000). Przekształca procesy biznesowe i struktury organizacyjne produkcji w sektorach tak ro´z˙nych, jak handel detaliczny i produkcja oprogramowania. Argumentowalis´my, z˙e wymagania stawiane przez trwały rozwo´j (i ro´z˙ne struktury koszto´w w krajach rozwijaja˛cych sie˛) be˛da˛ pełnic´ role˛ pos´rednika w tej transformacji w krajach rozwijaja˛cych sie˛. Ponadto samo wykorzystanie TIT stworzy nowe szanse reorganizacji proceso´w biznesowych na rynkach wschodza˛cych. W krajach rozwijaja˛cych sie˛, uz˙ytkowanie i rozwo´j TIT moz˙e oznaczac´ wie˛ksza˛ decentralizacje˛ produkcji i lepsza˛ koordynacje˛ inicjatyw rozwojowych na rynkach wschodza˛cych.
Wnioski Jak moz˙emy mys´lec´ o trwałym rozwoju gospodarczym w warunkach „nowej gospodarki”? Trwały rozwo´j jest na wiele sposobo´w powia˛zany z wydajnos´cia˛ w konteks´cie „nowej gospodarki”. Wiele krajo´w rozwijaja˛cych sie˛ pozostaje jednak w sferze wpływu paradygmatu koncepcji i metod podziału do´br od biednych do bogatych charakterystycznych dla „starej gospodarki”. W niniejszym opracowaniu przedstawiono hipotezy, jak moz˙emy rozpatrywac´ „rozwo´j” w warunkach „nowej gospodarki”. Problem wpływu „luki cyfrowej” (digital divide) na trwały rozwo´j gospodarek wschodza˛cych zache˛ca nas do nowego mys´lenia o „nowej gospodarce”, kto´ra˛ nalez˙y traktowac´ powaz˙nie w rozwijaja˛cym sie˛ s´wiecie. Teraz nadszedł czas zakopania „luki cyfrowej” dzie˛ki nowemu spojrzeniu na metody działania i modele biznesowe, nie tylko w krajach rozwijaja˛cych sie˛, ale ro´wniez˙ na rozwinie˛tych rynkach. Tylko w ten sposo´b moz˙na dalej podnosic´ wydajnos´c´ zaro´wno w jednych, jak i w drugich krajach. Zmiany te be˛da˛ jednak wymagały zaangaz˙owania wielu stron – społeczen´stw krajo´w rozwijaja˛cych sie˛, firm wytwarzaja˛cych TIT oraz rza˛do´w. Metrocomia, Mandag Morgen i BRIE2 proponuja˛ kilka dro´g, kto´rymi moga˛ 2
Informacje o Metrocomia, Mandag Morgen i BRIE znajduja˛ sie˛ na stronach http://www.metrocomia.com, http://www.mm.dk/engelsk/default.htm) i http://brie.berkeley.edu/ BRIE.
„Nowa gospodarka” i wzrost gospodarczy w krajach rozwijających się...
215
poda˛z˙ac´ obecne inicjatywy, aby wymiernie podnies´c´ wydajnos´c´ gospodarek krajo´w rozwijaja˛cych sie˛. Od pewnego czasu Mandag Morgen, wraz z Partnerstwem Skandynawskim (Nordic Partnership), dyskutuje te kwestie z wioda˛cymi firmami ze Skandynawii. Utworzyły one partnerstwo, przy wspo´łudziale wioda˛cych organizacji pozarza˛dowych, aby przemys´lec´, w jaki sposo´b moz˙na wmontowac´ koncepcje˛ trwałego wzrostu do modeli ekonomicznych stosowanych w krajach rozwinie˛tych. Organizowane sa˛ warsztaty i konferencje, podczas kto´rych omawiane sa˛ zagadnienia „luki cyfrowej” i trwałego rozwoju gospodarczego. Jednak przełoz˙enie wezwan´ do działania na prawdziwe biznes plany nie jest łatwe. Przedsie˛biorstwa i os´rodki akademickie maja˛ wiele do zrobienia, by wypracowac´ trwały rozwo´j, a Mandag Morgen zache˛ca do zacies´niania tej wspo´łpracy, kto´ra powinna ro´wniez˙ obja˛c´ kraje rozwijaja˛ce sie˛, abys´my mogli zrozumiec´, w jaki sposo´b moz˙na coraz bliz˙ej zwia˛zywac´ ze soba˛ TIT oraz trwały rozwo´j. Poniz˙ej zamieszczono kro´tki opis najwaz˙niejszych inicjatyw: I. Oprogramowanie bazuja˛ce na z´ro´dłach otwartych słuz˙a˛ce do zwie˛kszania wydajnos´ci TIT w krajach rozwijaja˛cych sie˛. W jaki sposo´b moz˙na modyfikowac´ otwarte z´ro´dła tak, aby dostosowac´ je do warunko´w rozwoju w najlepiej rozwijaja˛cych sie˛ krajach? W jaki sposo´b w ramach działalnos´ci badawczo-rozwojowej moz˙na lepiej wykorzystac´ „zwykłych” programisto´w z krajo´w rozwijaja˛cych sie˛ – programisto´w po lokalnej szkole informatycznej (kto´rej poziom – według standardo´w zachodnich – cze˛sto nie be˛dzie wyz˙szy od poziomu kawiarenki internetowej), zamiast absolwento´w wioda˛cych szko´ł wyz˙szych, jak to ma miejsce na Zachodzie? W jaki sposo´b małe, tanie os´rodki rozwojowe moz˙na wesprzec´ niezbe˛dnymi zasobami intelektualnymi tak, aby stały sie˛ one produktywne? Jak wspomo´c rozwo´j otwartych z´ro´deł poprzez wykorzystywanie całych gotowych produkto´w opracowanych przez inne os´rodki, zamiast ich fragmento´w, jak to ma miejsce na przykład w Chinach? Czy w krajach rozwijaja˛cych sie˛ nalez˙y stosowac´ inne bodz´ce niz˙ w Europie i USA? II. Promowanie zdecentralizowanej produkcji produkto´w i usług „wiedzy” poprzez partnerstwo korporacyjne. W jaki sposo´b moz˙na lepiej wła˛czyc´ rynki wschodza˛ce do ponadnarodowych korporacyjnych programo´w badawczo-rozwojowych? Jednym z działan´, sugerowanych w niniejszym opracowaniu, byłoby prawdopodobnie przesunie˛cie działalnos´ci B+R z laboratorio´w centralnych do szko´ł informatycznych w krajach rozwijaja˛cych sie˛. Ewolucja w tym kierunku be˛dzie oznaczac´
216
S. Weber, J. Zysman, M. Beversdorf, R. Engstrom, A. Knoth
usunie˛cie barier korporacyjnych, kto´re uniemoz˙liwiaja˛ zaangaz˙owanie podmioto´w zewne˛trznych w B+R. W wielu wspo´łczesnych laboratoriach integracja pionowa be˛dzie musiała doprowadzic´ do powstania bardziej zdecentralizowanych sieci wymiany informacji i kształcenia. Aby skutecznie konkurowac´ na olbrzymich rynkach wschodza˛cych, wioda˛ce firmy be˛da˛ musiały przyja˛c´ nowe metody zarza˛dzania innowacjami w celu zainicjowania w krajach rozwijaja˛cych sie˛ rozwoju bazuja˛cego na TIT. Na czele tych przemian z pewnos´cia˛ be˛da˛ musieli stana˛c´ wioda˛cy uz˙ytkownicy, czyli rza˛dy i korporacje ponadnarodowe. III. Standardy outsourcingu oprogramowania do krajo´w rozwijaja˛cych sie˛. W jakis´ sposo´b moz˙na zache˛cac´ do intensyfikacji outsourcingu rozwoju oprogramowania do krajo´w rozwijaja˛cych sie˛? Jakie nowe metody kontroli jakos´ci moz˙na zastosowac´, by zache˛cic´ do wie˛kszego outsourcingu na rynki wschodza˛ce? Czy złoz˙onos´c´ proceso´w powstawania oprogramowania utrudnia powstawanie sieci produkcyjnych podobnych do rozległych ponadnarodowych powia˛zan´ kooperacyjnych wyste˛puja˛cych w branz˙y elektronicznej? IV. Outsourcing internetowy w celu podnoszenia podstawowych kwalifikacji. W jaki sposo´b moz˙na wspierac´ szybszy rozwo´j Internetu w krajach rozwijaja˛cych sie˛? W jaki sposo´b moz˙na powia˛zac´ rozwo´j Internetu z kształceniem informatycznym z zachowaniem ekonomicznej zasadnos´ci? Metrocomia opracowała jeden model. Jak moz˙na go poszerzyc´? Czy moz˙na opracowac´ standardy, kto´re be˛da˛ zache˛cac´ do podnoszenia podstawowych kwalifikacji w procesie outsourcingu rozwoju i utrzymania sieci?
Bibliografia 1. Binder A. (2000) ‘The Internet and the New Economy’. Brookings Policy Brief, 60. Czerwiec. s. 2. Pobrane z: www.brookings.edu 2. Borrus M. i J. Zysman (1997) ‘Globalization with Borders: The Rise of Wintelism as the Future of Industrial Competition’. BRIE Working Paper, 98B. Berkeley, CA. 3. Cohen S. S., J. Bradford DeLong i J. Zysman (2000) ‘Tools for Thought: What is New and Important about the “E-conomy” ’. BRIE Working Paper 138. Berkeley. Pobrane z: http://e-conomy.berkeley.edu/publications/wp/wp138.pdf 4. Fountain J. (2001) Building the Virtual State: Information Technology and Institutional Change. Washington D.C. Brookings. 5. Heeks R. (1996) India’s Software Industry: State Policy, Liberalization, and Industrial Development. Thousand Oaks, CA. Sage Publications. s. 279–285.
„Nowa gospodarka” i wzrost gospodarczy w krajach rozwijających się...
217
6. Hirschman A. (1958) The Strategy of Economic Development. New Haven. Yale University Press. 7. National Advisory Council on Innovation (2002) ‘Open Software & Open Standards in South Africa: A Critical Issue for Addressing the Digital Divide’. Styczen´. Pobrane z: http://www.naci.org.za/docs/opensource.htm. 8. Offerdal E. (1996) ‘The Response of Investment and Growth to Adjustment Policies’. Finance & Development, 33(2). s. 18–20. 9. Paulk M. (1998) ‘Using Software CMM in Small Organizations’. Software Engineering Institute Paper. Carnegie Mellon University. 10. Pieper U. (2000) ‘Deindustrialisation and the Social and Economic Sustainability Nexus in Developing Countries: Cross-Country Evidence on Productivity and Employment’. Journal of Development Studies, 36(4). 11. Polyani K. (1994) The Great Transformation. New York. Farrar & Rinehart. 12. Prahalad C. K. i S. L. Hart (2000) ‘Raising the Bottom of the Pyramid: Stategies for Sustainable Growth’. University of Michigan Business School. Odpis. 13. Turner A. (2001) Just Capital: The Liberal Economy. London: Macmillan. 14. Shapiro C. i H. L. Varian (1998) Information Rules: A Strategic Guide to the Network Economy. Boston, MA. Harvard University Press. 15. World Bank (1992) India: An Informatics and Economic Modernization. Washington D.C. WB.
strona 218 - wakat
Stanisław Flejterski
Kapitał w „starej” i „nowej gospodarce”. W poszukiwaniu dźwigni wzrostu i rozwoju w Polsce
„Kapitał” jest ex definitione fundamentalna˛ kategoria˛ w kapitalizmie. I podobnie jak kapitalizm odznacza sie˛ bogactwem barw i odcieni. W literaturze spotkac´ moz˙na m.in. takie terminy jak: system rynkowy, kapitalizm wczesny, manchesterski, dziki, dojrzały, po´z´ny, ucywilizowany, przemysłowy, wolnokonkurencyjny, monopolistyczny, pan´stwowo-monopolistyczny, pan´stwowy, technologiczny, globalny, społeczny, korporacyjny, aliansowy, indywidualistyczny, amerykan´ski, europejski, azjatycki, polityczny, kasynowy, menedz˙erski, ludowy, demokratyczny, oligarchiczny, dla bogatych, „trzeciej drogi”, łupiez˙czy argentyn´ski, ery informacyjnej, postkapitalizm, postindustrializm, megakapitalizm, hiperkapitalizm, turbokapitalizm. Podobnie jest z poje˛ciem „kapitału”, kto´re moz˙na rozmaicie definiowac´. Nie ulega wa˛tpliwos´ci, z˙e kapitał odznacza sie˛ wspo´łczes´nie wielos´cia˛ barw, pozostaja˛c centralnym poje˛ciem nauk ekonomicznych oraz praktyki gospodarczej, z finansami na czele (rys. 1). Poje˛cie „kapitał” jest powszechnie uz˙ywane na gruncie finanso´w globalnych i mie˛dzynarodowych, finanso´w pan´stwa (rza˛dowych), finanso´w samorza˛dowych (regionalnych i lokalnych), finanso´w bankowych i inz˙ynierii finansowej, finanso´w ubezpieczeniowych, finanso´w korporacji oraz małych i s´rednich przedsie˛biorstw, a takz˙e finanso´w gospodarstw domowych oraz – last but not least – „finanso´w mafijnych” (nieformalnych). Podejmuja˛c rozwaz˙ania na temat istoty „kapitału” w „starej” i „nowej gospodarce” trzeba miec´ oczywis´cie s´wiadomos´c´ naraz˙enia sie˛ na niemałe ryzyko. Wyborowi i uprawianiu problematyki metodologii towarzysza˛ dwa
220
Stanisław Flejterski
´ wiadomos´c´ tego powaz˙ne zarzuty: po pierwsze nudy, a po wto´re pychy. S ostrzez˙enia uczy bez wa˛tpienia skromnos´ci i pokory. Z drugiej strony rodzi sie˛ jednak naturalna pokusa do zmierzenia sie˛ – mimo wszystko – z ta˛ trudna˛ problematyka˛, nawet ryzykuja˛c pomo´wienie o nudziarstwo (pycha nie wchodzi w rachube˛!). R y s u n e k 1. Podmioty gry intereso´w
´ r o´ d ł o: opracowanie własne. Z U z´ro´deł podje˛cia pro´by przedstawienia ogo´lnej refleksji nad „kapitałem” znajduje sie˛ przes´wiadczenie o potencjalnie powaz˙nej roli takich rozwaz˙an´ dla rozwoju samej nauki, jak i w pewnym stopniu dla praktyki. Czy jednak wspo´łczes´nie, na pocza˛tku XXI wieku, pozostaje jeszcze cos´ do dodania do dorobku poprzedniko´w, z XIX-wiecznym Karolem Marksem i jego pojmowaniem kapitału na czele? Poza Marksem „kapitałem” zajmowało sie˛ – wczes´niej i po´z´niej – wielu teoretyko´w ekonomii i finanso´w, choc´by A. Smith, D. Ricardo, J. S. Mill, E. v. Böhm-Bawerk, K. Wicksell, A. Marschall, J. B. Clark, J. Fisher, J. M. Keynes, J. Schumpeter, E. H. Chamberlin, D. Dewey, K. Boulding. P. A. Samuelson i inni. Na tle lektury licznych prac, zaro´wno z nauk ekonomicznych, jak i spoza ekonomii, moz˙na wyrazic´ pogla˛d, z˙e wspo´łczes´nie niezbe˛dne byłoby cało-
Kapitał w „starej” i „nowej gospodarce”...
221
s´ciowe, zintegrowane, z pewnego punktu widzenia wre˛cz eklektyczne (w dobrym tego słowa znaczeniu!) podejs´cie do problematyki „kapitału”. Metodologiczna˛ inspiracja˛ moz˙e byc´ m.in. poszukiwanie przez fizyko´w tzw. „theory of everything” („teorii wszystkiego”), czyli dynamicznej wizji s´wiata jako całos´ci. W tym konteks´cie przyja˛c´ moz˙na, z˙e kapitałem jest wspo´łczes´nie kaz˙dy zaso´b (czynnik), wszystko co ma wartos´c´ i słuz˙y produkcji do´br i usług, budowaniu bogactwa, co ma znaczenie dla wzrostu i rozwoju „starej” i „nowej gospodarki”. Taka konstrukcja mys´lowa wydaje sie˛ byc´ uz˙yteczna zaro´wno z punktu widzenia globalnego, makroekonomicznego (gospodarka narodowa), mezzoekonomicznego (region, mikroregion, a takz˙e sektor, gała˛z´, branz˙a) i mikroekonomicznego (korporacje, instytucje finansowe, małe i s´rednie firmy, gospodarstwa domowe). Do proponowanego terminu „kapitał” odnies´c´ moz˙na takz˙e poje˛cia towarzysza˛ce, jak: tworzenie czy tez˙ generowanie kapitału, rozporza˛dzanie kapitałem, pozyskiwanie kapitału, alokacja kapitału, pomnaz˙anie kapitału etc. Uznaja˛c zatem, z˙e nadal przydatne w analizie ekonomicznej moga˛ sie˛ okazac´ podziały kapitału na stały i zmienny, trwały i obrotowy czy tez˙ rodzimy (narodowy, krajowy) i obcy (zagraniczny, mie˛dzynarodowy) sformułowac´ moz˙na w tym miejscu koncepcje˛ swego rodzaju „pie˛cioka˛ta”, kto´ry w uproszczeniu obejmuje zwia˛zki mie˛dzy naste˛puja˛cymi składnikami szeroko rozuR y s u n e k 2. Podstawowe rodzaje kapitału
´ r o´ d ł o: opracowanie własne. Z
222
Stanisław Flejterski
mianego kapitału: kapitał naturalny (environmental capital), kapitał rzeczowy czy tez˙ fizyczny (real capital), kapitał finansowy (financial capital), kapitał ludzki (human capital), wreszcie kapitał społeczny (social capital) – por. rys. 2. Przedstawione podejs´cie, nie aspiruja˛c ani do jedynego ani do ostatecznego, nawia˛zuje do klasycznego uje˛cia: ziemia, praca, kapitał. Jednak, zaro´wno ziemia, jak i praca, sa˛ tu ro´wniez˙ okres´lone mianem kapitału (naturalnego ba˛dz´ ludzkiego). Nie ulega wa˛tpliwos´ci, z˙e wszystkie rodzaje kapitału, stanowia˛c cze˛s´ci składowe proponowanego „pie˛cioka˛ta”, sa˛ ze soba˛ s´cis´le powia˛zane. Wzrost i rozwo´j (pan´stw, regiono´w, branz˙, korporacji, małych i s´rednich przedsie˛biorstw) zalez˙y od rozporza˛dzania – w ro´z˙nych proporcjach – jednoczes´nie wszystkimi pie˛cioma rodzajami kapitału. Osobnym problemem jest hierarchia wymienionych rodzajo´w kapitału. Znaczenie tzw. kapitału naturalnego jest obecnie inne niz˙ dawniej, jednak nie oznacza to, z˙e uprawnione byłoby pomijanie lub całkowite lekcewaz˙enie roli ziemi i tkwia˛cych w nim rozmaitych zasobo´w (kapitał naturalny sensu largo obejmuje ro´wniez˙ połoz˙enie kraju lub regionu). Spostrzez˙enie to dotyczy ro´wniez˙ tzw. kapitału realnego (fizycznego, czy tez˙ w innym uje˛ciu tzw. do´br kapitałowych). Przy okazji nalez˙y odnotowac´, z˙e kapitał realny jest wytworem ludzi, natomiast naturalny (dziewicze grunty, surowce, klimat, „dobra wolne” etc.) jest czynnikiem pierwotnym. Wytworem ludzi jest ro´wniez˙ kapitał finansowy, w najszerszym tego słowa znaczeniu. Roli tego kapitału w rozwoju nie sposo´b przecenic´, bez wa˛tpienia jego ewentualna obfitos´c´ sprzyja efektywnemu wykorzystaniu kapitału naturalnego oraz tworzeniu i wykorzystaniu kapitału realnego. Interakcje istnieja˛ ro´wniez˙ mie˛dzy zasobem kapitału finansowego a pozostałymi rodzajami kapitału: ludzkim (intelektualnym) i społecznym. Ten ostatni to zdolnos´c´ społeczen´stwa do pracy w grupach i organizowania sie˛ na podstawie wspo´lnego systemu wartos´ci. Fundamentalna˛ kwestia˛ jest w tym konteks´cie rola polityki publicznej i funkcje pan´stwa w procesie wzmacniania konkurencyjnos´ci narodu. Do funkcji tych nalez˙a˛: pan´stwo jako inicjator bogactwa, pan´stwo jako obron´ca, pan´stwo jako podmiot reguluja˛cy, pan´stwo jako arbiter i rozdzielca, pan´stwo jako organizator. W tym miejscu nalez˙y zauwaz˙yc´, z˙e chodzi nie tyle o same zasoby, lecz o umieje˛tnos´c´ uzyskania tzw. efektu dz´wigni zasobo´w. Według G. Hamela i C.K. Prahalada (1999) dz´wignie˛ zasobo´w moz˙na uzyskac´ na pie˛c´ zasadniczych sposobo´w: przez bardziej efektywna˛ koncentracje˛ zasobo´w woko´ł kluczowych celo´w strategicznych, przez bardziej efektywna˛ akumulacje˛ zasobo´w, przez uzupełnianie zasobo´w jednego typu zasobami innego typu w celu stworzenia wartos´ci wyz˙szego rze˛du, przez ochrone˛ zasobo´w zawsze, kiedy jest
223
Kapitał w „starej” i „nowej gospodarce”...
to moz˙liwe, oraz przez szybkie odzyskiwanie zasobo´w za sprawa˛ minimalizacji czasu mie˛dzy podniesieniem wydatko´w a uzyskaniem wpływo´w. ´ ro´dłem kapitału społecznego, kto´ry moz˙na rozumiec´ bardzo szeroko, moz˙e Z byc´ m. in. edukacja. P. F. Drucker (1999) napisał, z˙e stopniowo zysk pochodza˛cy z tradycyjnych zasobo´w – ziemi i pienie˛dzy – staje sie˛ coraz mniejszy. Jedynym a przynajmniej gło´wnym producentem bogactwa sa˛ informacje i wiedza czyli kapitał ludzki. W centrum procesu produkowania bogactwa znajduje sie˛ produktywna wiedza, a co za tym idzie zaawansowane technologie, innowacje techniczne, menedz˙erskie, organizacyjne. K. Kelly (2001) w swojej inspiruja˛cej ksia˛z˙ce napisał, z˙e gospodarki nie buduje sie˛ na pienia˛dzach, energii czy sile roboczej; z´ro´dłem gospodarczego bogactwa sa˛ szanse. Włas´nie wiedza produktywna, be˛da˛ca wytworem kapitału ludzkiego czy tez˙ intelektualnego winna byc´ wspo´łczes´nie katalizatorem wzrostu i rozwoju w Polsce („the engine of economic growth”). Od dynamiki jego rozwoju, a takz˙e umieje˛tnos´ci jego zespolenia z pozostałymi rodzajami kapitału, zalez˙ec´ be˛dzie zdolnos´c´ sprostania przez Polske˛ nowym wyzwaniom i zbliz˙enia sie˛ w daja˛cej sie˛ przewidziec´ perspektywie do poziomu rozwoju pan´stw Unii Europejskiej. Tworzenie, pozyskiwanie i pomnaz˙anie kapitału w szerokim tego słowa znaczeniu wydaje sie˛ wspo´łczes´nie zasługiwac´ na miano paradygmatu nauk ekonomicznych. T a b e l a 1. Czynniki sukcesu w tradycyjnej i „nowej gospodarce” „Stara gospodarka”
„Nowa gospodarka”
Stabilny i przewidywalny sposo´b działania
Ogo´lnie doste˛pna
Korzys´ci skali
Stosunki bezpos´rednie (one to one)
Ro´wnowaga, oparcie na czynnikach geograficznych i kapitale
Zmiany
Pozycjonowanie
Migracja wartos´ci
Planowanie długookresowe
Działania w czasie rzeczywistym (sprawnos´c´)
Ochrona produkto´w, rynko´w i kanało´w dystrybucji
Kanibalizacja produkto´w, rynko´w i kanało´w dystrybucji
Przewidywanie przyszłos´ci
Kształtowanie lub adaptacja do przyszłos´ci
Zache˛ca do powtarzalnos´ci
Zache˛ca do eksperymentowania
Szczego´łowe plany działania
Zarza˛dzanie opcjami
Strukturalne, formalne alianse
Sieci nieformalnych powia˛zan´
Awersja do niepowodzenia
Niepowodzenie jest oczekiwane
Słabe powia˛zanie mie˛dzy wynikami i korzys´ciami
Bezpos´rednie powia˛zania mie˛dzy ryzykiem i korzys´ciami
´ r o´ d ł o: A. Hartman i in. (2001), s. XV. Z
224
Stanisław Flejterski
Wzrost i rozwo´j w ogo´le, w tym i rozwo´j regionalny – zwłaszcza w warunkach obecnej „gospodarki wysokiej niepewnos´ci i ryzyka” – nalez˙a˛ bez wa˛tpienia do fenomeno´w o nadzwyczajnym stopniu złoz˙onos´ci. Rozwo´j nie naste˛puje wsze˛dzie jednoczes´nie. Mimo ro´z˙nych analogii regiony ro´z˙nia˛ sie˛ mie˛dzy soba˛. Z oczywistego faktu, z˙e „region regionowi nie jest ro´wny” wynika, z˙e w praktyce nie istnieje z˙adne panaceum, „Wunderwaffe”, uniwersalny scenariusz gwarantuja˛cy sukces kaz˙dego regionu (subregionu, np. miasta czy gminy), poro´wnywanego niekiedy do swoistej korporacji. Od dziesie˛cioleci, jes´li nie od stuleci, liczni teoretycy makro-, mezzo- i mikroekonomii usiłuja˛ znalez´c´ pomysł na wzrost i rozwo´j. Liczba rozmaitych konkurencyjnych szko´ł i koncepcji ekonomicznych jest ogromna, a na zakon´czenie sporo´w wcale sie˛ nie zanosi. Mimo to, a moz˙e włas´nie dlatego, interesuja˛ce i poz˙yteczne – choc´by tylko w celu wzbogacenia wyobraz´ni – wydaje sie˛ poszukiwanie egzo- i endogenicznych czynniko´w rozwoju ro´z˙nych, cze˛sto ze soba˛ konkuruja˛cych, regiono´w. Za fundamentalne w naszych rozwaz˙aniach przyjmujemy załoz˙enie, z˙e prawarunkiem rozwoju regiono´w jest akumulacja kapitału rodzimego oraz napływ kapitału zagranicznego. Celem tej cze˛s´ci rozwaz˙an´, maja˛cych gło´wnie charakter metodologiczny, jest pro´ba ustalenia listy wspo´łczesnych „lokomotyw” (sił sprawczych, sił nape˛dowych, motoro´w, katalizatoro´w, dz´wigni, ko´ł zamachowych, trampolin, etc.) rozwoju regionalnego, zaro´wno ekonomicznych, jak i pozaekonomicznych. Za poz˙yteczny w tym konteks´cie uznac´ nalez˙y znany podział struktur regionalnych na kryzysogenne i ekspansywne. Struktury ekspansywne to takie, kto´re tworza˛ w stosunkowo kro´tkim czasie szanse na przys´pieszony rozwo´j w oparciu o potencjał endogeniczny. Struktury te charakteryzuja˛ sie˛ wie˛kszym niz˙ w innych regionach zro´z˙nicowaniem struktur gospodarczych, zwłaszcza w zakresie przemysłu i rolnictwa, relatywnie rozwinie˛tym sektorem usług i dobrym wyposaz˙eniem w infrastrukture˛, istnieniem s´rodowisk regionalnych i lokalnych o najwyz˙szej w kraju przedsie˛biorczos´ci, wyz˙sza˛ niz˙ przecie˛tnie zdolnos´cia˛ do wysokiej sprawnos´ci działania ze wzgle˛du na wysoki potencjał intelektualny i profesjonalny, ponadto wyz˙sza˛ od innych efektywnos´cia˛ gospodarowania pojedynczych podmioto´w gospodarczych. Omo´wione rozro´z˙nienie struktur jest bez wa˛tpienia atrakcyjne z punktu widzenia teoretycznego. W praktyce jednak jednoznaczne uznanie poszczego´lnej struktury regionalnej za kryzysogenna˛ lub ekspansywna˛ moz˙e okazac´ sie˛ problematyczne, niekiedy granice sa˛ płynne. Powstac´ moz˙e przykładowo pytanie jaka˛ struktura˛ jest wspo´łczes´nie struktura regionu Pomorza Zachodniego: kryzysogenna˛ (choc´by w konteks´cie obecnego stanu tzw. gospodarki morskiej, ze Stocznia˛ Szczecin´ska˛ na czele) czy ekspansywna˛? Jednym z dowodo´w nadzwyczajnej złoz˙onos´ci problematyki makro-, mezzo- i mikroekonomicznej, moz˙e byc´ pouczaja˛ca lista gło´wnych sposobo´w
Kapitał w „starej” i „nowej gospodarce”...
225
ratowania gospodarki, autorstwa eksperto´w miesie˛cznika „Profit”. Oto ich rady dla nowego rza˛du (jesien´ 2001): ● obniz ˙ enie płac minimalnych dla absolwento´w i bezrobotnych o co najmniej 10–20%, co zache˛ci do tworzenia dodatkowych miejsc pracy, ● obniz ˙ enie podatko´w (od firm do 20%, od oso´b fizycznych do 18–28%) oraz zniesienie ulg, co pozwoli stworzyc´ nowe miejsca pracy i zwie˛kszyc´ wpływy do budz˙etu, ● bardziej s ´ miałe obniz˙anie sto´p procentowych w celu pobudzenia wzrostu gospodarczego, ● umoz ˙ liwienie samorza˛dom uzyskiwania własnych dochodo´w, ● obniz ˙ enie bezrobocia za wszelka˛ cene˛, m.in. przez zliberalizowanie kodeksu ´ P, pracy i zmniejszenie obcia˛z˙en´ wobec MS ● stopniowe, a nie szybkie obniz ˙ anie inflacji, ● odpartyjnienie gospodarki i wzrost przejrzystos ´ ci z˙ycia publicznego, ● maksymalne ograniczenie liczby koncesji i zezwolen ´, ● zmiana trybu wyboro ´ w do Sejmu, z proporcjonalnych na wie˛kszos´ciowe, ● demonopolizacja rynku w sektorze paliwowym, telekomunikacyjnym, elektroenergetycznym, etc., ● obniz ˙ enie pozapłacowych koszto´w płacy, ● oz ˙ ywienie giełdy papiero´w wartos´ciowych, ● wyeliminowanie zapo ´ z´nien´ w rozwoju infrastruktury biznesowej (usprawnienie systemu wymiaru sprawiedliwos´ci), ● wzrost poziomu mobilnos ´ ci zawodowej i zdolnos´ci do przekwalifikowanie sie˛, ● podwyz ˙ szenie udziału praktyki na wszystkich szczeblach edukacji. Powyz˙szy spis „dobrych rad” dowodzi, z˙e niemal kaz˙dy z ekonomisto´w co innego uznaje obecnie za najwaz˙niejsze: niekto´re recepty maja˛ charakter konkurencyjny, niekto´re zas´ sa˛ komplementarne wobec siebie. Spostrzez˙enie to ma, jak sie˛ zdaje, szerszy wymiar, moz˙na je bowiem odnies´c´ do wielu znanych, powstałych w ostatnich dziesie˛cioleciach, koncepcji i podejs´c´ teoretycznych, dotycza˛cych czynniko´w wzrostu i rozwoju. Dotyczy to przykładowo najcze˛s´ciej wybieranych sposobo´w walki z bezrobociem. Respondenci „Rzeczypospolitej” w roku 2001 opowiadali sie˛ za: zmniejszeniem obcia˛z˙en´ płacowych, pomoca˛ finansowa˛ dla firm zwie˛kszaja˛cych zatrudnienie, obniz˙eniem podatko´w dla przedsie˛biorstw, obniz˙eniem wieku emerytalnego, popieraniem rozwoju sektora MSP, popieraniem rozwoju prywatnego rolnictwa, finansowaniem robo´t publicznych, sfinansowaniem programo´w podnoszenia kwalifikacji, wyjazdami do pracy za granice˛, doprowadzeniem do obniz˙enia oprocentowania
226
Stanisław Flejterski
kredyto´w dla przedsie˛biorstw, zwie˛kszeniem eksportu poprzez osłabienie kursu złotego, zmniejszeniem tygodniowego czasu pracy. Dobra˛ ilustracja˛ złoz˙onos´ci problematyki wzrostu i rozwoju moz˙e byc´ tez˙ koncepcja tzw. „bieguno´w wzrostu” (wzrostu lub rozwoju spolaryzowanego, bieguno´w rozwoju i centro´w wzrostu). W bogatej bibliografii na temat tej koncepcji moz˙na znalez´c´ głosy akceptacji, niekiedy entuzjastycznej; moz˙na znalez´c´ tez˙ głosy krytyczne. Autorzy opinii krytycznych twierdzili, z˙e koncepcji tej brak jest uniwersalnos´ci, wyjas´nia ona – przy ostro ograniczonych załoz˙eniach – pewne aspekty zjawisk koncentracji działalnos´ci gospodarczej w wysoko rozwinie˛tych krajach o gospodarce rynkowej, i to nie wszystkie i nie zawsze. Wydaje sie˛, z˙e waz˙na jest nie tyle pełna, bezkrytyczna, dogmatyczna akceptacja omawianej koncepcji, lecz wycia˛gnie˛cie dzie˛ki niej pewnych spostrzez˙en´ i wniosko´w pozytywnych dla tworzenia strategii regiono´w i praktyki planistycznej. W tym miejscu moz˙na postawic´ pytanie, czy przykładowo Pomorze Zachodnie – region otwarty, o intensywnych powia˛zaniach zagranicznych, rozporza˛dzaja˛cy potencjalnie tzw. „renta˛ geograficzna˛” nie powinien spełniac´ roli tzw. „regionu nape˛dzaja˛cego” wobec „regiono´w nape˛dzanych”? Czy be˛dzie to moz˙liwe dopiero od roku 2004, a wie˛c od roku, w kto´rym prawdopodobnie Polska znajdzie sie˛ w Unii Europejskiej? Biegunem (centrum) wzrostu moz˙e byc´ – w postulowanym uje˛ciu – kaz˙dy egzo- lub endogeniczny instrument ekonomiczny lub pozaekonomiczny, przyjaz´nie oddziałuja˛cy na otoczenie wzrostu i rozwoju gospodarczego regionu (mikroregionu). Biegunem wzrostu moz˙e byc´ wie˛c przykładowo branz˙a lub dziedzina gospodarki, waz˙ny podmiot gospodarczy, instytucja (bank, fundusz pore˛czen´ kredytowych, uczelnia), organizacja pozarza˛dowa, wreszcie niekiedy lider. Z natury rzeczy, im wie˛cej bieguno´w wzrostu w danym regionie, tym lepiej. Nie od dzis´ i nie przypadkiem twierdzi sie˛, z˙e teoria wzrostu gospodarczego przez˙ywa kryzys (poje˛cie to zreszta˛ jest zapewne naduz˙ywane, moz˙na odnies´c´ wraz˙enie, z˙e wszystko od dawna znajduje sie˛ w nieustannym kryzysie). Przyczyna tego stanu jest upatrywana w niewłas´ciwych koncepcjach rozwoju oraz nieskutecznos´ci stosowanej polityki rozwoju (pos´rednim potwierdzeniem tego sa˛ choc´by spory o to, kto jest i kto powinien byc´ beneficjentem korzys´ci z proceso´w globalizacyjnych). Sukces kaz˙dego polskiego regionu zalez˙y gło´wnie od wielkos´ci i struktury zasobo´w kapitału, w szerokim tego słowa znaczeniu. Dotyczy to oczywis´cie ro´wniez˙ najbliz˙szego autorowi wojewo´dztwa zachodniopomorskiego, kto´rego przyszła pozycja zalez˙y przede wszystkim od umieje˛tnos´ci inteligentnego poła˛czenia atuto´w zwia˛zanych z dysponowaniem kapitałem naturalnym, rzeczowym, finansowym, ludzkim i społecznym (tab. 2).
227
Kapitał w „starej” i „nowej gospodarce”... T a b e l a 2. Pro´ba syntetycznej oceny zasobo´w kapitału na Pomorzu Zachodnim Kapitał
Zasoby
Naturalny
• region przygraniczny i nadmorski, połoz˙ony na skrzyz˙owaniu waz˙nych szlako´w transportowych o znaczeniu mie˛dzynarodowym (sa˛siedztwo UE, bliskos´c´ Berlina) • peryferyjne połoz˙enie w Polsce (duz˙a odległos´c´ od krajowych rynko´w zaopatrzenia i sprzedaz˙y) • duz˙a ro´z˙norodnos´c´ przyrodniczo-krajobrazowa i ponadprzecie˛tna atrakcyjnos´c´ turystyczna
Rzeczowy
• niedorozwo´j infrastruktury transportowej (A-3 etc.) • wzgle˛dnie wysoki stopien´ dekapitalizacji maja˛tku trwałego
Finansowy
• niedostatek s´rodko´w finansowych na restrukturyzacje˛ technologiczna˛ przemysłu oraz rozwo´j infrastruktury • niedorozwo´j regionalnej infrastruktury bankowo-finansowej • zbyt mały napływ kapitału zewne˛trznego, w tym zagranicznego
Ludzki
• niekorzystne tendencje demograficzne • mała mobilnos´c´ zawodowa kadry • wzgle˛dnie wysoki odsetek ucznio´w i studento´w (duz˙a liczba uczelni publicznych i niepublicznych) • słabo rozwinie˛te zwia˛zki mie˛dzy nauka˛ a praktyka˛
Społeczny
• ponadprzecie˛tna aktywnos´c´ gospodarcza i społeczna wielu mieszkan´co´w przy jednoczesnej marginalizacji niekto´rych obszaro´w (pauperyzacja, patologie, postawy roszczeniowe, biernos´c´, marazm, etc.) • erozja konkurencyjnos´ci • niedorozwo´j przedsie˛biorczos´ci i systemu jego wspierania, zapo´z´nienia technologiczne, organizacyjne i menedz˙erskie, przecie˛tny poziom przywo´dztwa (elity, liderzy, etc.) • tendencje dezintegracyjne
´ r o´ d ł o: opracowanie własne (zob. m.in.: Strategia wojewo´dztwa zachodniopomorskiego, Z Szczecin 2000) Na temat nadzwyczajnej rangi tzw. kapitału ludzkiego czy tez˙ intelektualnego, tworzenia i upowszechniania wiedzy, gospodarki opartej na wiedzy, informacji, innowacji, zaawansowanych technologii, technologii informatycznej, Internetu, tzw. nowej gospodarki, nauki, edukacji, wyz˙szego wykształcenia, szko´ł publicznych i niepublicznych napisano i powiedziano w Polsce niemało. Od produktywnos´ci wiedzy zalez˙y poziom konkurencyjnos´ci krajo´w, firm, regiono´w i miast (znamienna˛ ilustracja˛ takiej hierarchii moz˙e byc´ lista prioryteto´w rozwoju miasta Szczecina, zawarta w niedawno opracowanej „Strategii”– tab. 3.).
228
Stanisław Flejterski T a b e l a 3. Lista prioryteto´w rozwoju miasta Szczecina Priorytety 1. Szczecin os´rodkiem naukowym i akademickim o oddziaływaniu ponadregionalnym 2. Szczecin os´rodkiem integracji bałtyckiej i europejskiej 3. Sprawny system transportu drogowego 4. Pozyskanie znacza˛cych inwestoro´w 5. Zaawansowany technologicznie przemysł i rozwinie˛te usługi
´P 6. Rozwinie˛ty sektor MS 7. Podniesienie kwalifikacji i jakos´ci pracy kadry pedagogicznej 8. Rozwinie˛ta siec´ instytucji z˙ycia kulturalnego 9. Powszechny doste˛p do nowoczesnej infrastruktury (otwarte systemy dla mieszkan´co´w) 10. Sprawny system ochrony zdrowia 11. Sprawny system pomocy społecznej 12. Sprawny, efektywny system odprowadzania, odbioru i utylizacji s´cieko´w 13. Sprawny, efektywny system gospodarki odpadami 14. Rozwinie˛ty i włas´ciwie uz˙ytkowany system zieleni miasta 15. Wykreowanie „serca” miasta
´ r o´ d ł o: Strategia rozwoju Szczecina, Szczecin, grudzien´ Z 2001 (www.um.szczecin.pl) Sztuka˛ sa˛ badania podstawowe, odkrycia, wynalazki, innowacje. Ro´wnie trudna˛, a moz˙e i trudniejsza˛ sztuka˛ jest przekształcanie tych osia˛gnie˛c´ w konkurencyjne produkty i usługi, w miejsca pracy, w eksport, w sukces rynkowy i finansowy. Kluczem do rozwoju nauki i edukacji w Polsce jest rozkwit gospodarki, wzrost i rozwo´j, prosperity, powro´t do czasu, kiedy uwaz˙ano nas, byc´ moz˙e z pewna˛ przesada˛, za tygrysa, za kraj, kto´ry mimo zapo´z´nien´, barier i balasto´w, friedmanowskiej „tyranii status quo”, jest na dobrej drodze do tzw. pierwszego s´wiata. Trudnos´ci, kryzysy, recesje, zapas´ci, lata chude sa˛ szansa˛, ucza˛ skromnos´ci i pokory, pobudzaja˛ – w kaz˙dym razie powinny pobudzac´ – do
Kapitał w „starej” i „nowej gospodarce”...
229
nadzwyczajnej aktywnos´ci (przy czym nie tyle waz˙ne sa˛ pomysły, jak dzielic´ docho´d, ale jak go pomnaz˙ac´!). Trudne czasy trzeba aktywnie przeczekac´. Nie jestes´my – ani na Pomorzu Zachodnim ani w z˙adnym z pozostałych pie˛tnastu wojewo´dztw – całkowicie bezradni, a przyszłos´c´ nie jest nam w całos´ci narzucona. Rangi energii społecznej, racjonalnych nadziei i umiarkowanego optymizmu – jako bieguno´w wzrostu – nie sposo´b przecenic´. ´ ro´deł optymizmu, czy tez˙ innymi słowy czynniko´w przys´pieszenia rozZ woju Polski (w tym Pomorza Zachodniego, ze Szczecinem na czele) poszukiwac´ nalez˙y m.in. w zasobach szeroko rozumianego kapitału. Pan´stwa, regiony czy tez˙ miasta ro´z˙nia˛ sie˛ oczywis´cie stopniem wyposaz˙enia w ro´z˙ne rodzaje kapitału: naturalny, rzeczowy, finansowy, ludzki i społeczny. Niekto´re z tych kapitało´w stanowia˛ „dobro rzadkie”, inne wyste˛puja˛ we wzgle˛dnej obfitos´ci. Tak jest ro´wniez˙ w przypadku – bliskiego autorowi – miasta Szczecina i wojewo´dztwa zachodniopomorskiego. Ich rozwo´j, podobnie jak i rozwo´j Polski w ogo´le moz˙e i powinien w daja˛cej sie˛ przewidziec´ perspektywie ulec wyraz´nemu przys´pieszeniu. Jednym z fundamentalnych warunko´w powrotu na s´ciez˙ke˛ szybkiego wzrostu i wykorzystania potencjalnych atuto´w i zalet „nowej gospodarki” wydaje sie˛ byc´ kapitał ludzki, w jego wspo´łczesnej, najbardziej szlachetnej odmianie. Obserwowany obecnie w Polsce pe˛d do studiowania (niekiedy jest to tylko che˛c´ zdobycia dyplomu) wydaje sie˛ potencjalnie stanowic´ jedna˛ z najwaz˙niejszych szans rozwojowych. Mimo wszystkich znanych barier i słabos´ci kształcenia na uczelniach publicznych i niepublicznych trzeba odnotowac´, z˙e rosna˛ca w szybkim tempie liczba absolwento´w stanowi jeden z czołowych bieguno´w wzrostu i rozwoju. Podnosi sie˛ zaro´wno poziom aspiracji z˙yciowych, jak i poziom wiedzy. W warunkach „inteligentnej polityki gospodarczej” ten nowy kapitał ludzki moz˙e stac´ sie˛ prawdziwym katalizatorem rozwoju. Ro´wniez˙ szans rozwojowych Pomorza Zachodniego, jak i Szczecina upatrywac´ nalez˙y w rosna˛cym stopniu w „nowej gospodarce”, co nie musi automatycznie wia˛zac´ sie˛ z utrata˛ rangi gospodarki morskiej i innych dziedzin, zaliczanych do „starej gospodarki”.
230
Stanisław Flejterski
Bibliografia
1. Beck A., P. Huth i M. Rybach (2001) ‘Bildungspolitik als Schlüsselfaktor des Wissensgeschaft’. Economic Briefing, 24. Zurich, Credit Suisse. 2. Beck T. (2001) ‘New Tols in Comparative Political Economy: The Database of Political Institutions’. The World Bank Economic Review, 1. 3. Blaug M. (2000) Teoria ekonomii. Uje˛cie retrospektywne. Warszawa. 4. Dorozik L. i S. Flejterski (2001) ‘Regionalne i lokalne bieguny wzrostu. Podejs´cie metodologiczne’, w: Flejterski S. i D. Zarzecki, ed., Region 2001. Rozwo´j regionalny Polski a europejska polityka regionalna. Szczecin. 5. Drucker P. F. (1999) Społeczen´stwo pokapitalistyczne. Warszawa. 6. Dunning J. H., ed. (2000) Regions, Globalization and the Knowledge-Based Economy. Oxford. 7. Fazlagic´ A. (2001) ‘Kapitał niematerialny’. Bank i Kredyt, 3. 8. Flejterski S. (2001a) ‘E-finance a makro-, mezzo- i mikroekonomia. Wste˛p do analizy koszto´w i korzys´ci’, w: Kołodko G. W., ed., „Nowa gospodarka” i jej implikacje dla długookresowego wzrostu w krajach posocjalistycznych. Warszawa. 9. Flejterski S. (2001b) ‘Kapitał 2001. Pro´ba redefinicji’. Firma i Rynek, 1 /2. 10. Friedman T. L. (2001) Lexus i drzewo oliwne. Zrozumiec´ globalizacje˛. Poznan´. 11. Hamel G. i C. K. Prahalad (1999) Przewaga konkurencyjna jutra. Warszawa. 12. Hartman A., J. Sifonis, i J. Kador (2001) E-biznes. Strategie sukcesu w gospodarce internetowej. Warszawa. 13. Kelly K. (2001) Nowe reguły nowej gospodarki. Warszawa. 14. Kołodko G. W. (2001) Globalizacja a perspektywy rozwoju krajo´w posocjalistycznych. Torun´. TNOiK. 15. Kotler Ph. (1999) Marketing narodo´w. Strategiczne podejs´cie do budowania bogactwa narodowego. Krako´w. 16. Kwiatkowski S. (2000) Przedsie˛biorstwo intelektualne. Warszawa. 17. Liberska B., ed. (2002) Globalizacja. Mechanizmy i wyzwania. Warszawa. 18. Rifkin J. (2001) Koniec pracy. Schyłek siły roboczej na s´wiecie i pocza˛tek ery postrynkowej. Wrocław. 19. Zipf K. (2001) ‘Jak przetrwac´ w nowej gospodarce’. Deutschland, 5.
Beata Świecka
Rewolucja technologiczna i jej znaczenie dla rozwoju elektronicznych form płatności
Efektem rewolucji technologicznej sa˛ spektakularne zmiany w sposobie funkcjonowania społeczen´stwa, wywieraja˛ce bezpos´redni wpływ na wzrost i rozwo´j ekonomiczny. Kiedy Henry Ford rozpocza˛ł masowa˛ produkcje˛ samochodo´w, wypieraja˛c stara˛ technologie˛ (powozy, konne tramwaje), zmieniło sie˛ z˙ycie społeczne. Powstały drogi, parkingi, garaz˙e, ludzie przemieszczali sie˛ szybciej i cze˛s´ciej. Samocho´d zrewolucjonizował s´wiat. Obecna rewolucja technologiczna ma charakter globalny, wpływa na sposo´b prowadzenia działalnos´ci gospodarczej i kształtuje nowe formy płatnos´ci. Moz˙na wie˛c juz˙ dzis´ mo´wic´ o rosna˛cej roli e-gospodarki, e-biznesu, e-finanso´w, e-bankowos´ci oraz R y s u n e k 1. Wybrane elektroniczne formy płatnos´ci
´ r o´ d ł o: opracowanie własne. Z
232
Beata Świecka
e-płatnos´ci. Formy płatnos´ci ulegaja˛ cia˛głym zmianom. Najpierw był towar, kruszec, pienia˛dz papierowy, a w kon´cu elektroniczne formy płatnos´ci, do kto´rych moz˙na zaliczyc´ min. płatnos´ci kartami magnetycznymi, mikroprocesorowymi, wirtualnymi, elektronicznym pienia˛dzem oraz z wykorzystaniem osobistego numeru identyfikacyjnego.
Magnetyczne karty płatnicze Jedna˛ z pierwszych form elektronicznych płatnos´ci stanowia˛ karty płatnicze. W 2002 r. niemalz˙e kaz˙dy bank na s´wiecie i w Polsce posiadał co najmniej jeden z ich rodzajo´w. Na s´wiecie bezgoto´wkowe transakcje realizowane sa˛ w duz˙ej mierze przy uz˙yciu kart z logo Visa International i Eurocard/MasterCard. W Polsce w kon´cu 2000 r. na rynku funkcjonowało ponad 10 000 kart płatniczych, z czego 85% to karty płaskie1, kto´re sa˛ masowo wydawane do rachunko´w osobistych kliento´w. Istnienie wspomnianej tendencji zdaje sie˛ potwierdzac´ kariera, jaka˛ robi Visa Electron i Maestro. Opro´cz kart płaskich funkcjonuja˛ na rynku ro´wniez˙ karty embosowane (wypukłe), stanowia˛ce jednak mniejszos´c´. Formy płatnos´ci cia˛gle ulegaja˛ zmianie, jednakz˙e problem pozostaje ten sam: bezpieczen´stwo. Niewa˛tpliwie karty płatnicze stały sie˛ powszechna˛ i bardzo wygodna˛ forma˛ płatnos´ci, jednakz˙e czy bezpieczniejsza˛ niz˙ goto´wka? Wraz z rozpowszechnieniem sie˛ kart na wie˛ksza˛ skale˛ rozszerzyły sie˛ ro´wniez˙ przeste˛pstwa przy ich uz˙yciu. Coraz cze˛s´ciej mo´wi sie˛ o podrabianiu kart, o ich kradziez˙y, grupach zorganizowanych kradna˛cych karty i dokonuja˛cych nimi płatnos´ci. A przeciez˙ zostały one wprowadzone w celu udogodnienia dokonywania płatnos´ci oraz zwie˛kszenia ich bezpieczen´stwa i eliminacji kradziez˙y goto´wki. Bez wa˛tpienia karty, dopo´ki były czyms´ nowym, były bezpieczne, zas´ dzis´, patrza˛c na skale˛ przeste˛pstw dokonywanych przy ich uz˙yciu, moz˙na powiedziec´, z˙e nie sa˛ one juz˙ tak bezpieczne jak w chwili ich wprowadzenia. Dlatego tez˙ szuka sie˛ cia˛gle nowych rozwia˛zan´, zmniejszaja˛cych ryzyko wyste˛puja˛ce przy dokonywaniu płatnos´ci. Nalez˙y do nich wprowadzenie kart płaskich, działaja˛cych w czasie rzeczywistym – on-line, co powoduje, z˙e autoryzacja musi byc´ dokonana kaz˙dorazowo przy dokonywaniu transakcji. Wprawdzie uniemoz˙liwia to przekroczenie stanu konta, ale ła˛czy sie˛ z pewnymi niedogod1
´ ro´dło: Materiały wewne˛trzne PolCardu. Z
Rewolucja technologiczna i jej znaczenie dla rozwoju elektronicznych...
233
nos´ciami, zwłaszcza w okresie wzmoz˙onych zakupo´w. Znaczna cze˛s´c´ posiadaczy chce wtedy dokonac´ płatnos´ci w tym samym czasie, wie˛c cze˛sto system informatyczny jest przecia˛z˙ony. W takiej sytuacji, pomimo posiadanych na koncie s´rodko´w, płatnos´ci dokonac´ nie moz˙na, gdyz˙ niemoz˙liwa jest autoryzacja przez terminal POS. Karty płatnicze moga˛ byc´ wykorzystywane zaro´wno do wybierania, jak i do korzystania z usług bankowych poprzez bankomaty maja˛ce czytniki potrafia˛ce identyfikowac´ ludzi na podstawie ich cech biologicznych. Stosuja˛ wie˛c one biometryczne metody zabezpieczen´, daja˛ce znacznie wyz˙szy poziom bezpieczen´stwa niz˙ obecnie uz˙ywane na szeroka˛ skale˛ PIN-y. Trzeba dodac´, z˙e moga˛ byc´ one stosowane zaro´wno oddzielnie, jak i ła˛cznie z dotychczasowymi rozwia˛zaniami. Do cech biometrycznych zaliczyc´ moz˙na m.in. wzo´r linii papilarnych, geometrie˛ dłoni i twarzy, a takz˙e głos i wzo´r te˛czo´wki.
Elektroniczne karty płatnicze Pienia˛dz lepszy wypiera gorszy, sta˛d tez˙ pomimo wielu zalet, jakie niesie ze soba˛ korzystanie z magnetycznych kart płatniczych, widoczne sa˛ tez˙ zagroz˙enia, wynikaja˛ce z rosna˛cej przeste˛pczos´ci przy ich uz˙yciu. Dlatego tez˙ juz˙ dzis´ wiele krajo´w wprowadziło karty nowszej generacji, tzw. karty elektroniczne (mikroprocesorowe), przynajmniej na razie znacznie trudniejsze do podrobienia niz˙ karty magnetyczne. Maja˛ one wbudowany układ scalony. Charakteryzuja˛ sie˛ przymiotami kart z paskiem magnetycznym, jak ro´wniez˙ szeregiem dodatkowych, „unikatowych” cech, kto´re umoz˙liwiaja˛ wykorzystanie ich w sytuacjach, w kto´rych nie moz˙na uz˙yc´ kart z paskiem. Eliminuja˛ one wiele słabych stron kart magnetycznych. Pojemnos´c´ mikroprocesora jest wie˛ksza niz˙ paska magnetycznego, co daje moz˙liwos´c´ wprowadzania dodatkowych zabezpieczen´. Karty, o kto´rych mowa, maja˛ duz˙a˛ pojemnos´c´ informacji (od kilku do kilkudziesie˛ciu kilobajto´w), co przewyz˙sza moz˙liwos´ci kart z paskiem magnetycznym. Ich duz˙a pamie˛c´ stwarza moz˙liwos´ci dodania do nich dodatkowych funkcji: weryfikacji klienta przy dokonywaniu operacji na koncie (karta identyfikacyjna) i korzystania z usług przez bankomat (np. przelewy, ładowanie mikroprocesora s´rodkami pienie˛z˙nymi i inne). Nalez˙y spodziewac´ sie˛, z˙e w bliskiej przyszłos´ci karty elektroniczne be˛da˛ wypierac´ karty z paskiem magnetycznym. Proces wprowadzania nowych kart moz˙e trwac´ od kilku do kilkunastu lat, zalez˙nie od rozwoju systemu płatniczego danego kraju. W pierwszych jego fazach moz˙e byc´ stosowane rozwia˛zanie
234
Beata Świecka
hybrydowe, w kto´rym karta be˛dzie miała zaro´wno pasek magnetyczny, jak i układ elektroniczny. Duz˙e znaczenie przy rozpowszechnieniu kart elektronicznych nalez˙y przypisac´ odpowiedniej kampanii, informuja˛cej o nowych formach płatnos´ci i nowych moz˙liwos´ciach korzystania z kart. Opro´cz tego waz˙ne jest takz˙e zainstalowanie odpowiedniej liczby terminali przyjmuja˛cych te karty, jak ro´wniez˙ punkto´w akceptuja˛cych je oraz bankomato´w realizuja˛cych płatnos´ci przy ich udziale. Niewa˛tpliwie zintegrowanie wielu moz˙liwos´ci na jednej karcie znacznie przyczyniłoby sie˛ do jej rozpowszechnienia. Dodanie kolejnej funkcji do karty juz˙ znanej nie byłoby tak duz˙ym problemem jak wprowadzenie całkiem nowego produktu. Nalez˙y da˛z˙yc´ do stworzenia karty uniwersalnej, kto´ra spełniałaby zaro´wno funkcje˛ płatnicza˛ i bankomatowa˛, jak i wiele innych w ro´z˙nych sferach z˙ycia, np. karty parkingowej, dowodu osobistego itp., choc´ gło´wna funkcja skupiałaby sie˛ na realizacji płatnos´ci. Potrzeba wielu lat, by przekonac´ społeczen´stwo do nowych form płatnos´ci, ale nie ulega wa˛tpliwos´ci, z˙e obecnie funkcjonuja˛ce karty zostana˛ wyparte przez karty elektroniczne, kto´re moga˛ w przyszłos´ci zostac´ zasta˛pione nowszymi formami.
Karty wirtualne Kolejny krok naprzo´d w zakresie elektronicznych form płatnos´ci stanowia˛ karty wirtualne, kto´re moga˛ funkcjonowac´ w postaci karty plastikowej lub tez˙ wydruku papierowego, zaopatrzonego w specjalny numer identyfikacyjny umoz˙liwiaja˛cy realizacje˛ transakcji. W zwia˛zku z tym, z˙e w sieci moz˙na przeprowadzac´ transakcje tylko przy uz˙yciu kart embosowanych, dlatego tez˙, aby dokonac´ płatnos´ci, nalez˙y podac´ dane karty, co sprzyja naduz˙yciom – dokonywaniu zakupo´w na cudzy koszt. Poza tym warto ro´wniez˙ zauwaz˙yc´, z˙e transakcje dokonywane przy uz˙yciu kart embosowanych, wykorzystuja˛c imprinter, pozostawiaja˛ na rachunku wszystkie dane niezbe˛dne do realizacji transakcji w Internecie. Niebezpieczen´stwo jest wie˛ksze przy transakcjach opiewaja˛cych na małe kwoty, dokonywanych z uz˙yciem kart wypukłych, gdzie niekonieczna jest autoryzacja. Karty wirtualne, umoz˙liwiaja˛ce dokonywanie płatnos´ci w sieci, moga˛ korzystnie wpłyna˛c´ na rozwo´j handlu elektronicznego w Polsce, kto´ry mimo wzrostu zainteresowania Internetem i niewa˛tpliwej wygody w dokonywaniu zakupo´w nie osia˛ga zbyt duz˙ych rozmiaro´w. Ma to zwia˛zek z obawa˛ o bezpieczen´stwo płatnos´ci.
Rewolucja technologiczna i jej znaczenie dla rozwoju elektronicznych...
235
Elektroniczny pieniądz
Substytutem płatnos´ci kartami w sieci, zwłaszcza kartami wirtualnymi, moz˙e byc´ wykorzystanie elektronicznego pienia˛dza. Według Bank for International Settlements (2000) elektroniczny pienia˛dz to jednostki monetarne typu prepaid (wste˛pnie opłacane, wste˛pnie ładowane), zapisywane elektronicznie na nalez˙a˛cych do uz˙ytkownika nos´nikach. Definicja ta została uzupełniona przez Europejski Bank Centralny (2000), kto´ry ujmuje go jako s´rodek płatniczy nie wymagaja˛cy poła˛czenia w czasie rzeczywistym z kontem bankowym klienta w trakcie dokonywania transakcji. Moz˙na wie˛c dokonac´ pro´by zdefiniowania elektronicznego pienia˛dza jako s´rodka pienie˛z˙nego zgromadzonego w postaci elektronicznej na okres´lonym nos´niku (karta elektroniczna, twardy dysk), kto´ry moz˙e byc´ powszechnie wykorzystywany w celu dokonywania płatnos´ci bez ro´wnoczesnego zaangaz˙owania w dana˛ płatnos´c´ konta bankowego, jednoczes´nie funkcjonuja˛c jako przedpłatowy instrument płatniczy na okaziciela. Moz˙na wyro´z˙nic´ dwa typy elektronicznych pienie˛dzy (Szpringer 1999, s. 229):
☞ pienia˛dz elektroniczny bazuja˛cy na kartach (elektroniczna portmonetka, elektroniczny portfel) – pienia˛dze zgromadzone sa˛ na karcie elektronicznej z moz˙liwos´cia˛ uzupełniania jej stanu konta lub tez˙ jednorazowego wykorzystania;
☞ pienia˛dz elektroniczny funkcjonuja˛cy w oparciu o Internet (pienia˛dz sieciowy, pienia˛dz internetowy) – pienia˛dze magazynowane na twardym dysku komputero´w osobistych i wykorzystywane w sieci. Internetowy pienia˛dz jest elektronicznym odpowiednikiem goto´wki. Jest „cyfrowa˛ goto´wka˛”. Moz˙na ja˛ przechowywac´, przesyłac´ i nie naraz˙ac´ sie˛ na jej utrate˛. Chociaz˙ nie posiada z˙adnej fizycznej postaci, spełnia funkcje pienia˛dza (Chmielarz 1999). Odwzorowuje sposo´b zapłaty realna˛ goto´wka˛. Sieciowy pienia˛dz, podobnie jak papierowy, posiada okres´lony nominał, niepowtarzalny numer seryjny oraz zabezpieczenie przed sfałszowaniem w postaci podpisu cyfrowego emituja˛cego go banku. Jednakz˙e, w odro´z˙nieniu od banknoto´w papierowych, elektroniczne banknoty sa˛ jednorazowego uz˙ytku, co oznacza, z˙e banknot o danym numerze seryjnym po uz˙yciu zostaje uniewaz˙niony przez bank. Elektroniczna goto´wka be˛dzie w przyszłos´ci wykorzystywana, choc´ nie w takim stopniu jak karty wirtualne, a tym bardziej elektroniczne (z mikroprocesorem), a takz˙e elektroniczne portmonetki. Elektroniczny pienia˛dz ma duz˙e szanse odniesienia sukcesu na rynku, jednakz˙e nie jako goto´wka zapisana na twardym dysku, lecz jako s´rodki
236
Beata Świecka
pienie˛z˙ne zapisane na karcie: elektroniczna portmonetka, elektroniczny portfel, kto´ry moz˙na ładowac´ w bankach, bankomatach, a takz˙e w Internecie. Niekto´rzy sa˛dza˛, z˙e karta ta ma jeszcze wie˛ksze szanse rozpowszechnienia sie˛ na rynku jako karta uniwersalna, umoz˙liwiaja˛ca zaro´wno płatnos´ci w s´wiecie rzeczywistym, jak i wirtualnym. Jednakz˙e nalez˙y sobie zadac´ pytanie, czy ma to sens. Juz˙ obecnie moz˙na płacic´ kartami magnetycznymi, takz˙e w Internecie. Cia˛gle jednak istnieje obawa o bezpieczen´stwo dokonywanych w sieci operacji, dlatego tez˙ wprowadza sie˛ karty „wste˛pnie ładowane”, na kto´rych moz˙na umies´cic´ tylko tyle pienie˛dzy, ile jest potrzebne do realizacji transakcji. W takim przypadku moz˙liwos´ci kradziez˙y sa˛ bardzo małe, gdyz˙ na karcie po dokonaniu transakcji nie ma z˙adnych pienie˛dzy. Jes´li nawet znajduje sie˛ na niej wie˛cej s´rodko´w niz˙ potrzeba, to zawsze moz˙na ja˛ rozładowac´, przelewaja˛c pienia˛dze z elektronicznej portmonetki na konto.
Osobisty numer identyfikacyjny Nowym rozwia˛zaniem, troche˛ odmiennym, choc´ bazuja˛cym na kartach płatniczych, jest nadawanie ludziom osobistego numeru identyfikacyjnego umieszczonego na ciele. Przy tak szybkim rozwoju techniki za kilka – kilkanas´cie lat moz˙e to byc´ czyms´ normalnym. Kaz˙dy człowiek miałby swo´j osobisty numer niewidoczny dla oka ludzkiego, zapisany promieniem laserowym na ciele ludzkim, np. na dłoni, lub wszczepiany jako mikroprocesor pod powierzchnie˛ sko´ry. Taki numer mo´głby byc´ wykorzystywany do przeprowadzania transakcji w punktach handlowo-usługowych. Wszczepianie drobnych mikroprocesoro´w nie jest czyms´ całkiem nowym, gdyz˙ tak sie˛ przeciez˙ dzieje w wielu krajach, w tym takz˙e w Polsce. Wiele zwierza˛t ma w ciele mikroprocesory, umoz˙liwiaja˛ce ich identyfikacje˛. Zawieraja˛ one m.in. informacje o włas´cicielu i przebytych szczepieniach. Co do człowieka, to warto przywołac´ wypowiedz´ Buta Willarda, wydawcy World Future Society’s – Futurista, dla Marin Independent Journal z 2 kwietnia 1989 r.: „Technologia mikroprocesoro´w jest całkiem prosta i po małym doszlifowaniu moz˙e byc´ zastosowana u człowieka. Moz˙na sobie wyobrazic´, z˙e numer byłby nadawany danej osobie przy narodzinach i mo´głby jej towarzyszyc´ przez całe z˙ycie. Prawdopodobnie moz˙e on byc´ umieszczany na zewne˛trznej stronie dłoni. Moz˙na go uz˙ywac´ jako uniwersalnej karty identyfikacyjnej, zamiast kart kredytowych, paszportu i tym podobnych (...). W punkcie kontrolnym w supermarkecie po prostu przesuwasz swoja˛ dłon´ przed skanerem i twoje konto bankowe jest automatycznie debetowane.”
Rewolucja technologiczna i jej znaczenie dla rozwoju elektronicznych...
237
System rozliczen´ za pomoca˛ mikroprocesoro´w doprowadziłby do wielu korzystnych zmian, do kto´rych moz˙na zaliczyc´ wyeliminowanie kradziez˙y goto´wki i oszustw podatkowych czy ograniczenie działania zorganizowanych grup przeste˛pczych2, co nabrało szczego´lnego znaczenia po ataku na World Trade Center. Ale wprowadzenie go wia˛załoby sie˛ ro´wniez˙ z pełna˛ moz˙liwos´cia˛ okres´lenia miejsca pobytu danej osoby, a tym samym utrata˛ jej prywatnos´ci. Lokalizacja taka moz˙liwa jest ro´wniez˙ obecnie. Uz˙ycie karty płatniczej umoz˙liwia okres´lenie, gdzie znajduje sie˛ osoba dokonuja˛ca transakcji. Jednakz˙e nalez˙y zauwaz˙yc´, z˙e karte˛ moz˙na zniszczyc´, zas´ w przypadku numeru byłoby to bardzo kłopotliwe. Dlatego tez˙ uwaz˙a sie˛, z˙e taki mikroprocesor umoz˙liwiałby nie tylko pełna˛ identyfikacje˛ i lokalizacje˛ ludzi, lecz – co wie˛cej – ich kontrole˛. Wszczepienie elektronicznego urza˛dzenia w ciało ludzkie przywołuje wizje˛ Orwellowskiego „Wielkiego Brata”. Cennym potwierdzeniem powyz˙szych stwierdzen´ sa˛ słowa Z. Bauera (2001, s. 74): kto´ry pisze: „w wielu kre˛gach istnieje (...) obawa, z˙e globalizacja wszystkich proceso´w (kto´ra˛ symbolizuje Internet) jest w istocie pro´ba˛ wprowadzenia w z˙ycie Orwellowskiej wizji totalnej kontroli (...)”.
Unormowania prawne dotyczące płatności elektronicznych Regulacje prawne moga˛ przyczynic´ sie˛ do zwie˛kszenia bezpieczen´stwa transakcji dokonywanych przy wykorzystaniu elektronicznych form płatnos´ci. Jednym z takich unormowan´ jest zalecenie Komisji Europejskiej3 w sprawie europejskiego kodeksu poste˛powania w odniesieniu do płatnos´ci elektronicznych, dotycza˛ce relacji mie˛dzy uczestnikami obrotu elektronicznego – wydawcami kart, punktami akceptuja˛cymi i posiadaczami kart, sprzyjaja˛ce szybkiemu i skutecznemu zastosowaniu nowych technologii. Komisja Europejska uznała za korzystne wprowadzenie podstawowych zasad ochrony kliento´w korzystaja˛cych z płatnos´ci elektronicznych. Jednak w wielu krajach, takz˙e w Polsce, brak jest szczego´lnej regulacji prawnej w tym zakresie, dlatego tez˙ stosuje sie˛ tu przepisy prawa cywilnego. Poniewaz˙ jednak cze˛sto nie sa˛ one wystarczaja˛ce, duz˙a˛ role˛ odgrywaja˛ ogo´lne warunki umo´w. Wszystkie kraje powinny da˛z˙yc´ do 2
Nie bez przyczyny autorka pisze o zmniejszeniu przeste˛pstw, a nie pełnej likwidacji, gdyz˙ uwaz˙a sie˛, z˙e nie ma całkiem bezpiecznej formy płatnos´ci, sa˛ tylko bardziej lub mniej bezpieczne. 3 “Commission Recommendation 87/598 of 8 December 1987 on a European code of conduct relating to electronic payment (OJ L 365).”
238
Beata Świecka
ustalenia norm prawnych umoz˙liwiaja˛cych poste˛p i usuwaja˛cych bariery hamuja˛ce rozwo´j elektronicznych form płatnos´ci. Wprowadzenie zintegrowanego prawa jest jednak dos´c´ trudne w pan´stwach, kto´re posiadaja˛ nie tylko odmienne tradycje i uregulowania prawne dotycza˛ce kart płatniczych, lecz takz˙e wyraz˙aja˛ głe˛bokie ro´z˙nice w zajmowanych stanowiskach wobec kart.
Podsumowanie „Globalizacja i konwergencja technologiczna zmienia˛ oblicze przemysłu płatniczego” (Bansal 2001, s. 117). Nowoczesne technologie przyczyniły sie˛ do zrewolucjonizowania form płatnos´ci. Gło´wnym powodem wprowadzania form coraz to nowszych jest troska o bezpieczen´stwo obrotu pienia˛dzem. Uwaz˙a sie˛, a w zasadzie uwaz˙ało sie˛ dota˛d, z˙e znacznie bezpieczniejsza˛ forma˛ płatnos´ci od goto´wki sa˛ magnetyczne karty płatnicze. Po kilkunastu latach ich funkcjonowania okazało sie˛, z˙e niezupełnie jest to prawda˛, gdyz˙ fałszerstwa i oszukan´cze transakcje przy ich udziale sa˛ na tyle duz˙e, z˙e trzeba szukac´ nowych rozwia˛zan´, kto´re eliminowałyby ten problem. Wprowadza sie˛ wie˛c karty z mikroprocesorem, kto´re maja˛ ta˛ zalete˛, z˙e sa˛ nowe, co powinno przez pewien czas je chronic´. Pienia˛dze, dopo´ki były czyms´ nowym, były bezpieczne, po´z´niej zacze˛to je podrabiac´. W celu zahamowania fałszerstw wymieniano je na nowe, trudniejsze do podrobienia, ale i to nie powstrzymywało fałszowania banknoto´w. Podobnie jest z kartami płatniczymi. Jez˙eli technologia jest nowa, to jest w miare˛ bezpieczna, ale w miare˛ upływu czasu staje sie˛ ona znana fałszerzom. Nie moz˙na przez dłuz˙szy czas polegac´ tylko na fizycznym zabezpieczeniu karty, lecz nalez˙y da˛z˙yc´ do wspo´łdziałania ro´z˙nych czynniko´w technicznych i organizacyjnych. Moz˙na wie˛c dojs´c´ do wniosku, z˙e pomimo rewolucji w sferze płatnos´ci problem wcia˛z˙ jest ten sam: brak całkowitego bezpieczen´stwa dokonywanych płatnos´ci. Konkluduja˛c moz˙na stwierdzic´, z˙e zmiany w zakresie form płatnos´ci poste˛puja˛ tak szybko, z˙e dzis´ trudno przewidziec´, kto´ra z form zrewolucjonizuje rynek. Jednakz˙e moz˙na dokonac´ pro´by okres´lenia jego modelu w bliskiej przyszłos´ci. Moz˙na stwierdzic´, iz˙ goto´wka w obecnej, fizycznej formie zostanie całkowicie wyeliminowana i zasta˛piona formami elektronicznymi. Nie oznacza to wcale, z˙e w najbliz˙szych latach nie be˛dzie w obiegu goto´wki w fizycznej postaci, aczkolwiek powoli be˛dzie ona wypierana z obrotu. Karty elektroniczne (mikroprocesorowe) maja˛ szanse˛ stac´ sie˛ gło´wnym s´rodkiem płatniczym z uwagi na ich wielofunkcyjnos´c´. Duz˙y udział w rynku be˛da˛
Rewolucja technologiczna i jej znaczenie dla rozwoju elektronicznych...
239
miały elektroniczne portmonetki, kto´re jednak be˛da˛ wykorzystywane gło´wnie przy mikropłatnos´ciach. Karty wirtualne, z uwagi na fakt, z˙e nie moz˙na z nich korzystac´ w bankomatach i elektronicznych terminalach, lecz tylko w sieci, moga˛ stanowic´ gło´wna˛ forme˛ płatnos´ci w transakcjach sieciowych. Maja˛c na uwadze fakt, z˙e pienia˛dz sieciowy jak dota˛d nie jest cze˛sto wykorzystywany w transakcjach elektronicznych, a czasami nawet likwidowany, moz˙na zadac´ pytanie, czy na stałe zagos´ci on na rynku płatnos´ci elektronicznych. Obecnie uwaz˙a sie˛, z˙e moz˙e on byc´ stosowany, jednakz˙e be˛dzie wykorzystywany w mniejszym zakresie niz˙ przedstawione powyz˙ej formy. Nadawanie osobistego numeru identyfikacyjnego w dalszej perspektywie mogłoby zasta˛pic´ płatnos´ci kartami mikroprocesorowymi. Nalez˙y dodac´, z˙e rozwo´j form płatnos´ci nie został zakon´czony i moga˛ pojawic´ sie˛ całkiem nowe, dzis´ jeszcze nieznane formy, kto´re uzupełnia˛ funkcjonuja˛cy model płatnos´ci elektronicznych.
Bibliografia
1. Bank for International Settlements (2000) ‘Implications for central banks of the development of electronic money’, w: Woda K., ed., Bariery implementacyjne systemu płatnos´ci Geldkarte w Niemczech. Prace Naukowe Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu nr 872. Wrocław 2000. s. 275. 2. Bansal P. (2001) ‘It pays to merge’. The Banker. Czerwiec. 3. Bauer Z. (2001) ‘Ludzie w sieci. Czy Internet zmienia nasz s´wiatopogla˛d?’, w: Kołodko G. W., ed., Nowa gospodarka i jej implikacje dla długookresowego wzrostu w krajach posocjalistycznych. Warszawa. WSPiZ. 4. Chmielarz W. (1999) Systemy elektronicznej bankowos´ci i cyfrowej płatnos´ci. Warszawa. s. 13. 5. Europejski Bank Centralny (2000) ‘Report on electronic money’. w: Woda K. ed., Bariery implementacyjne systemu płatnos´ci Geldkarte w Niemczech. Prace Naukowe Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu nr 872. Wrocław. s. 275. 6. Pobrane z: http://www.ap.krakow.pl, http://www.cassini.pl, http://www.e-ocean.pl, http://www.modernmarketing.pl, http://www.vagla.pl 7. Jakubski K. J. (2001) ‘Wybrane aspekty prawnokarnej ochrony systemu bankowych kart płatniczych’, w Gruza E., i T. Tomaszewski, ed., Problemy wspo´łczesnej kryminalistyki. Warszawa. 8. Szpringer W. (1999) Ochrona klienta usług bankowych w Unii Europejskiej i w Polsce. Warszawa.
strona 240 - wakat
Jacek Brdulak
Stare problemy informatyzacji „nowej gospodarki transportowej” Polski
Wpływ rewolucji technologicznej na innowacyjnos´c´ usług transportowych oraz istotne zmiany strukturalne polskiego transportu jest bezsporny. Powierzchniowa cia˛gle informatyzacja systemu transportowego staje sie˛ zacza˛tkiem głe˛bokich zmian jakos´ciowych, m.in. w umieje˛tnos´ciach i mentalnos´ci zatrudnionych w tej dziedzinie gospodarowania1. Obserwujemy zwia˛zek tempa zmian jakos´ciowych funkcjonowania transportu, logistyki i spedycji z tempem wzrostu gospodarczego. Osłabienie w ostatnim okresie tempa wzrostu gospodarczego w Polsce zaostrzyło walke˛ konkurencyjna˛ na utrudniaja˛cym sie˛ rynku usług spedycyjno-transportowo-logistycznych (stl) i w paradoksalny sposo´b przys´pieszyło ekspansje˛ rynkowa˛ silnych, zinformatyzowanych, nowoczes´nie zarza˛dzanych przedsie˛biorstw usługowych. Poniewaz˙ trudno jest w kro´tkim teks´cie analizowac´ poszczego´lne elementy niezmiernie zro´z˙nicowanego systemu transportowego2, potwierdzenia sformułowanych wyz˙ej ogo´lnych tez nalez˙ałoby poszukac´ w sferze, na kto´rej rozwoju nam bardzo zalez˙y, mianowicie – eksporcie usług transportowych. Jest on swoistym, wspo´lnym mianownikiem funkcjonowania konkurencyjnych, zmieniaja˛cych sie˛, innowacyjnych rynkowo przedsie˛biorstw. 1
Problemy te autor zasygnalizował w: Brdulak (2001b), s. 265–276. Najogo´lniej zro´z˙nicowanie transportu moz˙na okres´lic´ w naste˛puja˛cy sposo´b: szes´c´ podstawowych, zupełnie ro´z˙nych gałe˛zi transportu, obsługuja˛cych zwykle nieporo´wnywalne przewozy ładunko´w i oso´b, w dwo´ch rodza˛cych odre˛bne problemy sferach – krajowej i zagranicznej, przy jednoczesnym funkcjonalnym wyodre˛bnieniu sie˛ kilkudziesie˛ciu form rodzajowych transportu. 2
242
Jacek Brdulak
Ws´ro´d 100 polskich firm o najwie˛kszej wartos´ci eksportu jest 11 firm transportowych, a ws´ro´d setki przedsie˛biorstw osia˛gaja˛cych najwyz˙szy udział eksportu az˙ 15 nalez˙y do tego działu gospodarki narodowej (Zajfert 2001). Cze˛s´c´ z nich ma czysto infrastrukturalny charakter. Otwartos´c´ na wspo´łprace˛ z zagranicznymi klientami, urzeczywistniana cze˛sto w ostrej walce konkurencyjnej, stwarza szanse˛ uzyskiwania wysokich wskaz´niko´w eksportu. Rentownos´c´ brutto porto´w morskich w 2001 roku waha sie˛ pomie˛dzy 4–7 proc., Lot Ground Services osia˛gna˛ł 3 proc., Porty Lotnicze (gło´wnie warszawskie Oke˛cie) zamkne˛ło r. 2001 ponad 23 proc. rentownos´cia˛ brutto (ibid.). Bardzo dobre wyniki osia˛gaja˛ operatorzy rurocia˛go´w: PERN „Przyjaz´n´”, zarza˛dzaja˛cy polskim fragmentem rurocia˛gu naftowego, oraz EuroPolGaz, nadzoruja˛cy polski odcinek gazocia˛gu jamalskiego. W obu przypadkach sa˛ to nowoczesne, zinformatyzowane, zatrudniaja˛ce niewielu wysoko kwalifikowanych pracowniko´w firmy, realizuja˛ce w eksporcie rente˛ geograficzna˛ naszego połoz˙enia. PERN „Przyjaz´n´” osia˛gna˛ł w 2001 r. rentownos´c´ brutto niespełna 43 proc. (!), a EuroPolGaz – 19 proc. (ibid.). Słabsze rezultaty uzyskuja˛ armatorzy morscy i PLL LOT. Legitymuja˛ sie˛ one wysokim wskaz´nikiem eksportu z uwagi na obsługe˛ wyła˛cznie transportu mie˛dzynarodowego, ale rentownos´c´ brutto zwykle waha sie˛ woko´ł 1 proc. Niekto´rym firmom nie udaje sie˛ zreszta˛ osia˛gna˛c´ ˙ egludze Bałtyckiej) i prawdopodobnie nawet niewielkich zysko´w (np. Polskiej Z nie utrzymaja˛ sie˛ na rynku. W bardzo trudnej sytuacji znajduja˛ sie˛ PKP. Analiza jej przyczyn rzeczywis´cie nalez˙y do „starych problemo´w” naszej gospodarki. Nalez˙y jednak zwro´cic´ uwage˛, z˙e PKP sa˛ duz˙ym eksporterem usług transportowych. Udział eksportu w przychodach tego jednego z najwie˛kszych polskich przedsie˛biorstw wynosi 16,5 proc. Na eksport PKP składaja˛ sie˛ opłaty za przewozy mie˛dzynarodowe (pasaz˙erskie i towarowe) oraz opłaty wnoszone przez obce zarza˛dy kolejowe za kursowanie wagono´w PKP po obcych liniach. Specjalis´ci zwracaja˛ uwage˛, z˙e wielkos´c´ eksportu wynikaja˛cego z kursowania wagono´w PKP poza granicami Polski zalez˙y przede wszystkim od ich standardu technicznego. W wyniku ograniczonej modernizacji taboru i znikomej jego odnowy coraz mniej wagono´w PKP moz˙e opuszczac´ teren Polski, a co za tym idzie PKP musza˛ przeznaczac´ coraz wie˛ksze sumy na opłaty za kursowanie obcych wagono´w po naszych liniach kolejowych (Zajfert 2001). Sta˛d tez˙ ws´ro´d egzystencjalnych problemo´w PKP zagadnienia informatyzacji, sprawnego, sieciowego zarza˛dzania, wdraz˙ania zaawansowanych technologicznie systemo´w zabezpieczania ruchu przeplataja˛ sie˛ niestety z zupełnie podstawowymi sprawami walki o utrzymanie ruchu na wielu liniach kolejowych. Ws´ro´d lidero´w eksportu znajduja˛ sie˛ firmy spedycyjno-logistyczne. Musza˛ one sprostac´ konkurencji na w pełni zliberalizowanym rynku transportu
Stare problemy informatyzacji „nowej gospodarki transportowej” Polski
243
samochodowego i morskiego. Nalez˙a˛ do nich Pekaes Multi-Spedytor, Trade Trans, nieco mniejsze C. Hartwig-Warszawa, C. Hartwig-Katowice i Szczecin. Wszystkie wymienione firmy przynosza˛ zyski, lecz rentownos´c´ brutto wie˛kszos´ci z nich osia˛ga poziom 1–2 procent3. Poro´wnywalne wyniki ekonomiczne osia˛gaja˛ ro´wniez˙ funkcjonuja˛ce na naszym rynku zagraniczne firmy, np. grupy Schenker lub Raben Logistic. Wobec trudnos´ci rynkowych, osia˛ganie zysko´w przez przedsie˛biorstwa spedycyjno-logistyczne staje sie˛ moz˙liwe jedynie poprzez podnoszenie jakos´ci oferowanych usług oraz racjonalna˛ redukcje˛ koszto´w. W obu przypadkach informatyzacja staje sie˛ niezbe˛dnym narze˛dziem usprawniania funkcjonowania poszczego´lnych przedsie˛biorstw. Powyz˙sza˛ teze˛ potwierdzaja˛ wyniki badan´ Haliny Brdulak z SGH w Warszawie4. Zostały one przeprowadzone w marcu 2001 r. na podstawie ankiety ws´ro´d 50 firm – operatoro´w logistycznych oraz 50 firm korzystaja˛cych z takich usług. Analizuja˛c zasoby teleinformatyczne po stronie reprezentanto´w popytu i podaz˙y usług spedycyjno-transportowo-logistycznych trzeba zauwaz˙yc´, iz˙ kultura informatyczna ankietowanych firm jest zbliz˙ona do siebie. Dominuja˛ systemy transakcyjne, wzrasta jednak wykorzystanie systemo´w wspomagania decyzji i eksperckich. Rozwia˛zania teleinformatyczne i systemy wspomagania proceso´w wykorzystywane przez firmy stl sa˛ naste˛puja˛ce (Brdulak 2001): • poczta elektroniczna – 94 proc. • Internet – 92 proc. • samodzielny system IT ksie˛gowy i/lub kadrowy – 80 proc. • dzierz˙awione ła˛cza telekomunikacyjne – 74 proc. • samodzielny system IT zarza˛dczo-finansowy – 58 proc. • samodzielny system IT magazynowy – 58 proc. • Intranet – 38 proc. • samodzielny system IT zarza˛dzaja˛cy transportem – 36 proc. • system duz˙ej bazy danych lub hurtownia danych – 34 proc. • inny samodzielny system IT – 26 proc. • system CMR wspomagaja˛cy kontakty z klientami – 18 proc. • zintegrowany system klasy MRP/ERP – 12 proc. W przypadku badanych firm stl najcze˛s´ciej wykorzystywana jest poczta elektroniczna i Internet jako narze˛dzie komunikowania sie˛ wewna˛trz firmy oraz z jej otoczeniem. Klienci w wie˛kszym stopniu wykorzystuja˛ samodzielny 3
Wyja˛tkiem jest Morska Agencja Gdynia z rentownos´cia˛ brutto 15 proc. w 2001 r. (Zajfert
2001). 4
Badania sa˛ konsekwentnie prowadzone od kilku lat, a ich wczes´niejsze rezultaty zostały przez autora skomentowane w: Brdulak (2001a).
244
Jacek Brdulak
system IT zarza˛dzania finansowego oraz zarza˛dzania magazynowego. Interesuja˛ce jest ro´wniez˙ to, z˙e Intranet – wewne˛trzna siec´ komunikacji – stanowi z´ro´dło porozumiewania sie˛ w wie˛kszym stopniu dla kliento´w niz˙ w firmach logistycznych. Systemy eksperckie klasy MRP/ERP wykorzystuja˛ w wie˛kszym stopniu klienci, natomiast CRM – firmy logistyczne. Rozwia˛zania teleinformatyczne i systemy wspomagania proceso´w wykorzystywane w codziennej pracy przez kliento´w firm stl sa˛ naste˛puja˛ce (ibid., s. 7): • • • • • • • • • • • • •
Internet poczta elektroniczna samodzielny system IT ksie˛gowy i/lub kadrowy samodzielny system IT zarza˛dzania finansowego samodzielny system magazynowy dzierz˙awa ła˛czy telekomunikacyjnych Intranet system duz˙ej bazy danych lub hurtowych danych samodzielny system zarza˛dzania s´rodkami transportu inny samodzielny system IT zintegrowany system klasy MRP/ERP system CMR wspomagaja˛cy kontakty z klientami inne rozwia˛zania
– – – – – – – – – – – – –
98 proc. 98 proc. 84 proc. 74 proc. 72 proc. 64 proc. 60 proc. 30 proc. 26 proc. 20 proc. 18 proc. 10 proc. 4 proc.
Na podstawie poro´wnania wyposaz˙enia w siec´ teleinformatyczna˛ moz˙na stwierdzic´, z˙e klienci firm stl, a zwłaszcza operatoro´w logistycznych, nadal w znacznej mierze dysponuja˛ własnymi magazynami, zarza˛dzanymi przez własne systemy informatyczne. System MRP/ERP wykorzystywany jest przez kliento´w w procesie magazynowania, spedycji, dystrybucji zewne˛trznej, konfekcjonowania, dystrybucji własnej i zarza˛dzania przewoz´nikami. Natomiast firmy logistyczne system ten wykorzystuja˛ gło´wnie w procesach magazynowania, konfekcjonowania, fakturowania potoko´w ładunkowych i procedurach celnych. Moz˙na stwierdzic´, iz˙ takie ogniwa procesu logistycznego jak: magazynowanie, obsługa zaopatrzenia oraz dystrybucja własna najche˛tniej realizowane sa˛ samodzielnie przez kliento´w. Z kolei firmy logistyczne w swojej ofercie maja˛ przede wszystkim spedycje˛, dystrybucje˛ zewne˛trzna˛, magazynowanie i procedury celne. Zastanawiaja˛ca moz˙e byc´ niska skłonnos´c´ kliento´w firm logistycznych do „outsourcowania” usług magazynowych, kto´re znajduja˛ sie˛ w ofercie operatoro´w logistycznych. Ze wzgle˛du na wysoki wskaz´nik akceptacji realizacji powyz˙szych usług przez operatoro´w w Unii Europejskiej (92 proc.) moz˙e to s´wiadczyc´ o dobrych perspektywach rozwoju rynku usług magazynowych w Polsce, przy załoz˙eniu, z˙e usługodawcy dysponuja˛ profesjonalnymi pro-
Stare problemy informatyzacji „nowej gospodarki transportowej” Polski
245
gramami informatycznymi umoz˙liwiaja˛cymi zarza˛dzanie magazynami oraz integracje˛ z systemem klienta. Handel elektroniczny (e-commerce) znajduje sie˛ w wie˛kszym stopniu w ofercie operatoro´w logistycznych niz˙ kliento´w (ro´z˙nica dwukrotna), podobnie jak cross-docking5 (28 proc. do 2 proc.). Firmy logistyczne oferuja˛ ro´wniez˙ rozwia˛zania JiT6 (48 proc. wskazan´ wobec 14 proc. u kliento´w). Powyz˙sze ogniwa procesu logistycznego maja˛ zatem szanse˛ dynamicznie rozwijac´ sie˛ na polskim rynku usług w nadchodza˛cych latach. Omawiane wyz˙ej wyniki badan´ dotycza˛ w przewaz˙aja˛cej mierze duz˙ych, nowoczesnych firm-operatoro´w logistycznych, wykorzystuja˛cych cze˛sto zagraniczne wzorce zarza˛dzania i dostosowuja˛cych sie˛ do rosna˛cych wymagan´ swoich kliento´w, ws´ro´d kto´rych znajduja˛ sie˛ np. zakłady motoryzacyjne General Motors, kooperuja˛ce ze soba˛ fabryki Philips lub sieci hipermarketo´w Metro. Sprawna obsługa takich podmioto´w gospodarczych nie ro´z˙ni sie˛ w niczym od zachodnioeuropejskich standardo´w usług spedycyjno-transportowo-logistycznych. Bez informatyzacji swojego funkcjonowania i relacji z klientem firmy stl nie byłyby w stanie nigdy ich zaoferowac´. Sytuacja małych i s´rednich firm transportu samochodowego ro´z˙ni sie˛ podejs´ciem do informatyzacji i jest to jeden ze starych problemo´w funkcjonowania naszego zatomizowanego, konserwatywnego, zdominowanego zwia˛zkowo transportu samochodowego. Badania małych i s´rednich firm w Polsce, w tym takz˙e transportu samochodowego z uwagi na ich dominacje˛ w działalnos´ci transportowej, wykazuja˛ bardzo ostroz˙ne podejs´cie najmniejszych przedsie˛biorstw do informatyzacji (Chmielewski 2000). Komputery posiadało spos´ro´d nich 42,3 proc. a tylko 20,3 proc. przedsie˛biorstw miało doste˛p do Internetu. Niewiele ponad 7 proc. załoz˙yło własna˛ strone˛ www. Duz˙o do mys´lenia daje analiza uwarunkowan´ wprowadzania informatyzacji przez małe firmy. Podstawowe przesłanki wdraz˙ania komputeryzacji najmniejszych firm sa˛ naste˛puja˛ce (Moroz 2001, s. 48–49): ☞ ws´ro´d włas´cicieli i kieruja˛cych małymi firmami przewaz˙a pozytywny stosunek do informatyzacji przedsie˛biorstw (78 proc. za), ☞ brakuje wiedzy na temat wykorzystywania Internetu w firmie; 58 proc. szefo´w firm nie maja˛cych doste˛pu do Internetu musi skorzystac´ z pomocy przy jego ewentualnym wykorzystywaniu, ☞ niedostateczna wiedza na temat biznesowych zastosowan´ sieci – kierownicy prawie 60 proc. przedsie˛biorstw bez doste˛pu do Internetu sa˛dzi, z˙e 5
Cross-docking polega na „przepuszczaniu” strumienia towaro´w przez terminal, w kto´rym moz˙e nasta˛pic´ dekonsolidacja i naste˛pnie konsolidacja ładunku z przeznaczeniem dla konkretnego odbiorcy. 6 „Just-in-Time” – filozofia zarza˛dzania polegaja˛ca na minimalizacji zapaso´w.
246
☞ ☞ ☞
Jacek Brdulak
jego wykorzystanie jest przydatne raczej w duz˙ych podmiotach, a nie przy obsłudze np. ich jednej lub kilku cie˛z˙aro´wek, zbyt wysokie koszty wdroz˙enia i eksploatacji Internetu, braki w infrastrukturze telekomunikacyjnej (48 proc. ankietowanych obawia sie˛ zbyt wysokich wydatko´w na uzyskanie doste˛pu do sieci), niedostrzeganie znaczenia informatyzacji dla działalnos´ci gospodarczej – 52 proc. szefo´w małych firm nie przypuszcza, by Internet mo´gł przysporzyc´ im nowych kliento´w, bierne wykorzystywanie moz˙liwos´ci sieci przejawiaja˛ce sie˛ w popularnos´ci gromadzenia danych i wykorzystania poczty elektronicznej.
Konfrontacja wyniko´w przedstawionych wyz˙ej badan´ wskazuje wyraz´nie na istnienie w transporcie „dwo´ch s´wiato´w” – konkurencyjnego, elastycznie reaguja˛cego na zapotrzebowanie kliento´w i tradycyjnego, walcza˛cego o przetrwanie w warunkach rynkowych. Przedstawiciele tego pierwszego maja˛ sie˛ dobrze nawet mimo spadku tempa rozwoju gospodarki narodowej. Firmy z drugiej, „problemowej” grupy, bez informatyzacji swojego funkcjonowania nie maja˛ szans na utrzymanie sie˛ na polskim rynku usług spedycyjno-transportowo-logistycznych. „Nowa gospodarka”, kompleks innowacyjnych rozwia˛zan´ informatycznych i telekomunikacyjnych, daje moz˙liwos´c´ znacza˛cego podniesienia wydajnos´ci gospodarowania jednostkom gospodarczym. Masowa produkcja usług transportowych, a szczego´lnie bardziej wyrafinowanych – logistycznych, nie spełnia juz˙ oczekiwan´ wspo´łczesnych odbiorco´w tych usług. Domagaja˛ sie˛ oni szerokiego wyboru produkto´w usługowych, najwyz˙szej jakos´ci, zawsze na czas, na miejsce, zgodnie z coraz bardziej zro´z˙nicowanymi potrzebami potencjalnych kliento´w. Rynek oczekuje, z˙e cena usług be˛dzie podobna. Zawe˛z˙a sie˛ moz˙liwos´c´ konkurowania cenowego producento´w usług stl. Wiele firm transportowych znika z rynku, nie wytrzymuje konkurencji. Inne pro´buja˛ za wszelka˛ cene˛ obniz˙ac´ swoje koszty. Cze˛sto zapomina sie˛ przy tym o starej prawdzie, iz˙ redukcja koszto´w nie powinna byc´ celem samym w sobie. Powinna stanowic´ dodatkowy efekt doskonalenia proceso´w zarza˛dczych w firmie oraz usprawniania procesu produkcji usług. Specjalis´ci wskazuja˛ na kierunek pokonywania tradycyjnych, starych problemo´w producento´w usług, takz˙e transportowych: „...dla firmy s´redniej wielkos´ci (tym bardziej – małej, dop. aut.) odpowiedz´ na wszystkie oczekiwania klienta jest praktycznie niemoz˙liwa. Moga˛ byc´ potrzebne dodatkowe usługi, informacje, rozwia˛zania logistyczne. Klient, dostawca i inni uczestnicy łan´cucha dostaw powinni wspo´lnie brac´ udział w tworzeniu produktu i wartos´ci dodanej, wspo´lnie przewidywac´ zapotrzebowanie rynku i wspo´lnie planowac´. Moz˙e sie˛ to wia˛zac´ z utworzeniem swego rodzaju wirtualnej
Stare problemy informatyzacji „nowej gospodarki transportowej” Polski
247
korporacji, kto´ra umoz˙liwi efektywna˛ wspo´łprace˛ firmom od siebie bardzo ˙ o´łcin´ska 2001, s. 32). odległym...” (Z Zasygnalizowane wyz˙ej stare problemy „nowej gospodarki transportowej” w naszym kraju pozwalaja˛ sformułowac´ kilka istotnych z punktu widzenia rozwoju polskiej ekonomiki wniosko´w: ① W okresie wyraz´nego osłabienia tempa wzrostu gospodarczego nie uda sie˛ utrzymac´ prognozowanego jeszcze niedawno (Brdulak 2001) tempa rozwoju rynku usług logistycznych (12 proc. rocznie do 2003 r.). Tym niemniej rozwo´j tego rynku be˛dzie znacznie wyprzedzał ogo´lne wskaz´niki wzrostu gospodarczego. Przesa˛dza o tym koniecznos´c´ nadrabiania brako´w słabego zaplecza logistycznego polskiej gospodarki, cia˛gle konfrontowanego z wymaganiami uz˙ytkowniko´w transportu. Najwie˛kszy udział w przys´pieszaniu jakos´ciowych zmian zaplecza usługowego maja˛ firmy zagraniczne.
②
O dobrych perspektywach branz˙y spedycyjno-transportowo-logistycznej s´wiadczy budowa kolejnych centro´w logistycznych i duz˙ych terminali (np. Mszczono´w, Nadarzyn koło Warszawy). Stopniowo staja˛ sie˛ one kompleksowymi centrami s´wiadcza˛cymi ro´z˙norodne usługi producentom i dystrybutorom, takz˙e mie˛dzynarodowym. Okazuje sie˛ na przykład, z˙e 80 proc. wpływo´w celnych uzyskuja˛ urze˛dy zlokalizowane w dwo´ch korytarzach komunikacyjnych: Słubice-Poznan´-Warszawa-Terespol i Tro´jmiasto-Bydgoszcz-Ło´dz´-Go´r´ la˛sk7. W tym przypadku infrastruktura celna stanowi istotne uzupełnienie ny S infrastruktury logistycznej.
③
Rozwo´j usług logistycznych jest niemoz˙liwy bez informatyzacji podmioto´w gospodarczych reprezentuja˛cych zaro´wno usługodawco´w, jak i usługobiorco´w. Silne, nowoczes´nie zarza˛dzane przedsie˛biorstwa stl wprowadzaja˛ systemy informatyczne. Jednak wyniki badan´ wyraz´nie wskazuja˛, iz˙ ta „nowa gospodarka transportowa” jest jeszcze w pocza˛tkowym stadium rozwoju. ④ Powierzchownos´c´ informatyzacji polskiego transportu pozwala sa˛dzic´, z˙e nakłady inwestycyjne na informatyke˛ w firmach stl powinny przynosic´ natychmiastowe, radykalne podniesienie jakos´ci s´wiadczonych usług. Oczywis´cie pod warunkiem posiadania przez inwestoro´w wykwalifikowanych, innowacyjnych pracowniko´w.
⑤
Informatyzacja firm stl oraz rewolucja jakos´ciowa ich usług pogłe˛bi i zaostrzy restrukturyzacje˛ polskiego rynku usług stl. Be˛da˛ to bolesne, trudne społecznie procesy zwłaszcza w tradycyjnych gałe˛ziach transportu (kolej, zatomizowany transport samochodowy). 7
Badania prowadzone w Katedrze Geografii Ekonomicznej SGH przez mgr Dorote˛ Niedzio´łke˛ – (Niedzio´łka 2002).
248
Jacek Brdulak
Bibliografia
1. Brdulak H. (2001a) ‘Wykorzystanie IT w zarza˛dzaniu logistycznym’. Mat. II Kongresu Spedytoro´w. Sopot. Maj. 2. Brdulak J. (2001b) ‘„Nowa gospodarka” i techniki informatyczne czynnikiem zmian polskiego transportu’ w Kołodko G. W., ed., „Nowa gospodarka” i jej implikacje dla długookresowego wzrostu w krajach posocjalistycznych. Warszawa. WSPiZ. 3. Brdulak H. (2001) ‘Od spedycji do e-biznesu. Rynek usług logistycznych’. Businessman, 6. 4. Chmielewski K. (2000) ‘Komputeryzacja i wykorzystanie Internetu w małych firmach’. Demoskop. 5. Moroz M. (2001) ‘Zastosowanie Internetu w małych firmach wybranych krajo´w’. Gospodarka Narodowa, 4. 6. Niedzio´łka D. (2002) ‘Zwia˛zki infrastruktury celnej z infrastruktura˛ techniczna˛ gospodarki’. SGH. Warszawa (maszynopis). 7. Zajfert M. (2001) ‘Eksport transportu’. Magazyn Finansowy Prawo i Gospodarka. 24–26 grudnia. ˙ o´łcin´ska W. (2001) ‘Wojna szczupłych i elastycznych’. CXO, 1. 8. Z
Część IV
„Nowa gospodarka” – doświadczenia krajów posocjalistycznych
strona250 - wakat
Władimir Salnikow
„Nowa gospodarka” a wzrost gospodarczy: przypadek Rosji
Wstęp Czym jest „nowa gospodarka” w Rosji? Co oznacza ona dla Rosji? Jest to dos´c´ interesuja˛ca kwestia, szczego´lnie jes´li wez´mie sie˛ pod uwage˛, z˙e w cia˛gu ostatnich trzech lat mamy do czynienia z okresem wzrostu gospodarczego w Rosji. Rozpocza˛ł sie˛ on natychmiast po kryzysie gospodarczym w sierpniu 1998 roku i trwał do kon´ca 2001 roku. Wyniki osia˛gnie˛te w tym okresie sa˛ naprawde˛ imponuja˛ce. Wystarczyłoby wspomniec´, z˙e w okresie 1999–2001 PKB w Rosji wzro´sł o jedna˛ pia˛ta˛, podobnie jak w przypadku dynamicznie rozwijaja˛cych sie˛ krajo´w azjatyckich. (Dla poro´wnania: według danych Mie˛dzynarodowego Funduszu Walutowego (2001) w omawianym okresie globalny PKB wzro´sł o 11%; zas´ w krajach wysoko rozwinie˛tych o 9%). Poziom rosyjskiej produkcji przemysłowej wzro´sł o jedna˛ trzecia˛. Jak udało sie˛ osia˛gna˛c´ tak znacza˛cy poste˛p? Ta waz˙na kwestia moz˙e stanowic´ przedmiot naszego badania. Warto ro´wniez˙ zrozumiec´, jaka˛ role˛ w wyjs´ciu Rosji z głe˛bokiego kryzysu gospodarczego odegrała „nowa gospodarka”. Czy przyczyniła sie˛ ona w jakikolwiek znacza˛cy sposo´b do wzrostu gospodarczego? W jaki sposo´b rozwijała sie˛ rosyjska „nowa gospodarka”? Czego moz˙na po niej oczekiwac´ w przyszłos´ci? W ostatnim oficjalnym sprawozdaniu opracowanym przez Centrum Badan´ Naukowych i Statystyki opierano sie˛ na danych za rok 1998. Jest to dobry punkt
252
Władimir Salnikow
wyjs´ciowy. Jednak jez˙eli chcemy zrozumiec´ to, co nasta˛piło po´z´niej, be˛dziemy musieli zebrac´ rozproszone skrawki danych – co stanowi is´cie pionierskie, z˙mudne, ale i poz˙yteczne zadanie.
„Nowa gospodarka” w Rosji przed kryzysem z 1998 roku
Podstawowe cechy charakterystyczne IT w Rosji W okresie poprzedzaja˛cym kryzys gospodarczy (1998) pojawiły sie˛ zaledwie zala˛z˙ki rosyjskiego sektora IT. Ze wzgle˛du na swo´j rozmiar sektor ten nie mo´gł odegrac´ powaz˙niejszej roli w rosyjskiej gospodarce. Według oficjalnych danych statystycznych (Gokhberg 2001) sektor IT1 w Rosji stanowi 1032 przedsie˛biorstw. Stanowia˛ one jedynie 1,1% ogo´łu przedsie˛biorstw korzystaja˛cych z komputero´w. Ogo´lna liczba zatrudnionych w tych przedsie˛biorstR y s u n e k 1. Przedsie˛biorstwa IT według wielkos´ci zatrudnienia, 1998
´ r o´ d ł o: Gokhberg (2001) Z 1
Definicja ta obejmuje przedsie˛biorstwa, kto´re zajmuja˛ sie˛ wytwarzaniem sprze˛tu i oprogramowania oraz s´wiadcza˛ usługi IT.
„Nowa gospodarka” a wzrost gospodarczy: przypadek Rosji
253
wach wahała sie˛ w granicach 54 000. Jest to rzeczywis´cie niewielka grupa, szczego´lnie jes´li wez´miemy pod uwage˛, z˙e ogo´lna liczba zatrudnionych w rosyjskiej gospodarce wynosi około 64 miliono´w. Oznacza to, z˙e na sektor IT przypadało zaledwie 0,08% ogo´łu zatrudnionych. Wie˛kszos´c´ przedsie˛biorstw w sektorze IT to bardzo małe firmy – 45,5% przedsie˛biorstw zatrudniało poniz˙ej 10 pracowniko´w, zas´ 81,6% – poniz˙ej 50 (rysunek 1). R y s u n e k 2. Struktura usług oferowanych przez przedsie˛biorstwa IT, według asortymentu, 1998, w %
1 2 3 4
– – – –
5 6 7 8 9 10
– – – – – –
usługi konsultingowe w zakresie sprze˛tu usługi konsultingowe w zakresie oprogramowania usługi konsultingowe w zakresie obiegu informacji i przetwarzania danych opracowanie zautomatyzowanych systemo´w informatycznych, systemo´w obsługi badan´ naukowych, systemo´w baz danych, systemo´w baz danych w zakresie zarza˛dzania i projektowania usługi w zakresie wsparcia technicznego i obsługi systemo´w usługi w zakresie opracowania i stosowania oprogramowania systemowego usługi w zakresie informacji elektronicznej usługi w zakresie telekomunikacji i transmisji danych usługi szkoleniowe w zakresie IT inne usługi IT
´ r o´ d ł o: Gokhberg (2001) Z Wartos´c´ produkcji rosyjskich przedsie˛biorstw sektora IT wyniosła 6 miliardo´w rubli, tj. USD 600–800 miliono´w według oficjalnego kursu wymiany
254
Władimir Salnikow
z tego okresu (ibid.) (0,22% PKB)2. Dominowały ro´z˙nego rodzaju usługi (88%), gło´wnie usługi w zakresie telekomunikacji i transmisji danych (18,6% wszystkich usług) oraz usługi w zakresie wsparcia technicznego i obsługi systemo´w (12,8%, rysunek 2).3 Jez˙eli poro´wna sie˛ udział sektora IT w PKB oraz ogo´lna˛ liczbe˛ zatrudnionych w Rosji to okaz˙e sie˛, z˙e wydajnos´c´ pracy w sektorze IT była znacznie – 2,7 raza – wyz˙sza od s´redniego poziomu wydajnos´ci pracy w rosyjskiej gospodarce. Nie było to zaskoczeniem – „nowa gospodarka” to przeciez˙ „wydajna gospodarka”. Ciekawe jednak było to, z˙e w ramach sektora IT poziom wydajnos´ci wykazywał znaczne zro´z˙nicowanie (rysunek 3). R y s u n e k 3. Wydajnos´c´ pracy w przedsie˛biorstwach sektora IT w rozbiciu na wielkos´c´ przedsie˛biorstwa, poziom produkcji przypadaja˛cej na pracownika, w tysia˛cach rubli
´ r o´ d ł o: Gokhberg (2001) Z
2
Według Brunswick UBS Warburg, jednego z najpowaz˙niejszych inwestoro´w na rosyjskim rynku papiero´w wartos´ciowych, w 1998 roku wartos´c´ rosyjskiego sektora IT szacowano na ok. 2,2–2,3 mld USD, tj. 0,7% PKB (Cnews 2001). Tak duz˙a rozbiez˙nos´c´ w szacunkach moz˙e byc´ powodowana przez wiele czynniko´w (definicja sektora IT, zakres przeprowadzonego badania sektora IT, gwałtowne zmiany kurso´w walutowych w 1998 roku, maja˛ce wpływ na oszacowanie wartos´ci sektora IT w USD, itp.). Rozbiez˙nos´ci te nie maja˛ jednak wpływu na wnioski zawarte w niniejszym opracowaniu. 3 Udział „innych usług” jest dos´c´ znaczny, poniewaz˙ pozycja ta obejmuje sprzedaz˙ sprze˛tu i oprogramowania komputerowego. Zgodnie z oficjalnym zastrzez˙eniem, struktura ta prezentuje przybliz˙ony obraz rzeczywistos´ci, ze wzgle˛du na „złoz˙ony charakter usług oferowanych przez przedsie˛biorstwa sektora IT”.
„Nowa gospodarka” a wzrost gospodarczy: przypadek Rosji
255
Generalnie, mniejsze przedsie˛biorstwa cechował wyz˙szy poziom wydajnos´ci. Jednoczes´nie zas´ w s´rednich przedsie˛biorstwach (100–199 pracowniko´w) wydajnos´c´ znacznie wykraczała poza s´redni poziom. W duz˙ych przedsie˛biorstwach, zatrudniaja˛cych ponad 500 pracowniko´w, wydajnos´c´ była najniz˙sza. Najciekawsze jest to, z˙e optymalna wielkos´c´ przedsie˛biorstwa to 30–39 pracowniko´w i tej wielkos´ci przedsie˛biorstwa osia˛gały najwyz˙szy poziom wydajnos´ci – 5-krotnie wyz˙szy od s´redniego. Tak wielkie zro´z˙nicowanie poziomu wydajnos´ci moz˙na wytłumaczyc´ tym, z˙e „nowa gospodarka” w Rosji była zjawiskiem stosunkowo nowym. Mielis´my zatem do czynienia z pocza˛tkiem procesu „selekcji naturalnej”.
Zastosowanie IT w rosyjskiej gospodarce Do kon´ca 1998 roku ro´z˙nego rodzaju technologie informatyczne stosowało 96 000 przedsie˛biorstw zatrudniaja˛cych 26,5 mln pracowniko´w, co stanowiło niemal połowe˛ ogo´łu zatrudnionych w gospodarce. Przedsie˛biorstwa dysponowały ok. 2,1 mln zestawo´w komputerowych, w tym 2,0 mln komputero´w osobistych. Wartos´c´ ksie˛gowa wszystkich komputero´w wynosiła 28,5 mld rubli, tj. 2,9–3,1 mld USD, co stanowiło 0,4% ogo´lnej wartos´ci maja˛tku przedsie˛biorstw. Na przedsie˛biorstwa pozaprzemysłowe przypadała zdecydowana wie˛kszos´c´, tj. niemal trzy czwarte wszystkich komputero´w (według wartos´ci). Najwie˛kszy udział przypadał na instytucje rza˛dowe i organizacje zwia˛zane z obronnos´cia˛ (17%), instytucje edukacyjne (12%) oraz pos´redniko´w finansowych (10%). W przemys´le najwie˛kszy udział przypadał na produkcje˛ maszyn i urza˛dzen´ (5,7%) oraz go´rnictwo (4,6%). Niemal połowa komputero´w była podła˛czona do Intranetu, wykorzystywanego przez prawie jedna˛ trzecia˛ przedsie˛biorstw. Całkiem naturalna jest zatem zalez˙nos´c´, z˙e im wie˛ksze przedsie˛biorstwo, tym wie˛ksze prawdopodobien´stwo korzystania z Intranetu. Jest on najcze˛s´ciej wykorzystywany przez organizacje finansowe (61% ogo´łu przedsie˛biorstw), firmy telekomunikacyjne (53%), zakłady produkuja˛ce maszyny i urza˛dzenia (45%) oraz przedsie˛biorstwa sektora spoz˙ywczego (42%). Intranet jest najmniej popularny ws´ro´d zakłado´w słuz˙by zdrowia oraz w go´rnictwie (po 18%). Internet nie cieszył sie˛ az˙ taka˛ popularnos´cia˛ – jedynie 13% ogo´łu przedsie˛biorstw dysponowało doste˛pem do Internetu oraz 7% wszystkich komputero´w. Tylko 4% wszystkich przedsie˛biorstw posiadało własne strony
256
Władimir Salnikow
internetowe. Wzajemna zalez˙nos´c´ mie˛dzy wielkos´cia˛ przedsie˛biorstwa a zakresem wykorzystania Internetu była zbliz˙ona do zalez˙nos´ci wyste˛puja˛cej w przypadku Intranetu (Gokhberg 2001).
Wzrost gospodarczy po kryzysie – ogólny przegląd Kryzys w Rosji w sierpniu 1998 roku przejawił sie˛ w dwojaki sposo´b. Po pierwsze, rza˛d ogłosił niewypłacalnos´c´. Decyzja ta miała dwa podstawowe naste˛pstwa: przede wszystkim, rza˛d rosyjski stracił reputacje˛ jako poz˙yczkobiorca, co wpłyne˛ło negatywnie na ogo´lna˛ reputacje˛ całego kraju. Ponadto wiele banko´w zbankrutowało, moz˙na zatem było mo´wic´ o kryzysie systemu bankowego z wszystkimi jego negatywnymi konsekwencjami. Po drugie, miała miejsce znacza˛ca dewaluacja oficjalnego kursu wymiany. Na pocza˛tku sierpnia za 1 dolara płacono 6,2 rubla; na pocza˛tku paz´dziernika – 15,9 rubla; pod koniec roku zas´ – 20,6 rubla. Nie sposo´b przecenic´ znaczenia tego faktu. Dolary USA dominowały i nadal dominuja˛ w rosyjskiej gospodarce. Dolarami pokrywano cze˛sto „szara˛” cze˛s´c´ wynagrodzenia. Waluta˛ ta˛ moz˙na było posługiwac´ sie˛ w sklepach, na bazarach, itp. (niezalez˙nie od tego, z˙e operacje takie były oficjalnie nielegalne). Towary z importu stanowiły od jednej trzeciej do połowy wszystkich towaro´w doste˛pnych na wie˛kszos´ci rynko´w do´br konsumpcyjnych. Tak szybki wzrost kursu dolara musiał zatem wpłyna˛c´ na destabilizacje˛ gospodarki. Opro´cz innych konsekwencji, wzrost kursu wymiany spowodował gwałtowna˛ inflacje˛. Jedynie we wrzes´niu 1998 roku wskaz´nik cen konsumpcyjnych (CPI – Consumer Price Index) wzro´sł o 38%; zas´ w cia˛gu kolejnych 3 miesie˛cy o dalsze 23%. Co wie˛cej, spadek popytu i produkcji przemysłowej rozpocza˛ł sie˛ 6–8 miesie˛cy przed kryzysem. Poziom PKB we wrzes´niu 1998 roku był o 10% niz˙szy niz˙ w styczniu (okresowo korygowany, w stałych cenach). W takiej sytuacji mało kto mo´gł liczyc´ na szybka˛ poprawe˛. Tym niemniej, kryzys ten stał sie˛ punktem zwrotnym na drodze od spadku ku trwałemu wzrostowi gospodarczemu. Pierwsza faza wzrostu rozpocze˛ła sie˛ w paz´dzierniku 1998 roku i trwała 9 miesie˛cy. Opierała sie˛ ona przede wszystkim na efekcie substytucji importu. Do kon´ca roku poziom importu spadł na wie˛kszos´ci rynko´w 2–4-krotnie. Powstała zatem wie˛ksza przestrzen´ dla sprzedaz˙y towaro´w krajowych. Dewaluacja rubla drastycznie zwie˛kszyła konkurencyjnos´c´ cenowa˛ rosyjskich towaro´w na rynkach s´wiatowych. W efekcie juz˙ po dziewie˛ciu miesia˛cach od pojawienia
„Nowa gospodarka” a wzrost gospodarczy: przypadek Rosji
257
sie˛ kryzysu, produkcja przemysłowa wzrosła o 22% (w poro´wnaniu z najniz˙szym punktem w sierpniu 1998 roku, z okresowymi korektami, rysunek 4). R y s u n e k 4. Dynamika PKB i produkcji przemysłowej (miliardy rubli w cenach stałych ze stycznia 1998 roku) PKB
Produkcja przemysłowa
´ r o´ d ł o: Wartos´ci rzeczywiste – Gło´wny Urza˛d Statystyczny Z Federacji Rosyjskiej (Goskomstat). Wartos´ci uwzgle˛dniaja˛ce sezonowos´c´ – Centrum Analiz Makroekonomicznych i Prognoz Kro´tkoterminowych (CMASF, http://www.forecast.ru). Od połowy 1999 roku pojawił sie˛ nowy czynnik wzrostu – gwałtowny wzrost zyskownos´ci. Pod koniec 1998 roku saldo zyskownos´ci w przemys´le było ujemne. Po´z´niej jednak zacze˛ło sie˛ ono polepszac´ i w połowie 1999 roku osia˛gne˛ło poziom 16% ogo´łu produkcji (rysunek 5). ´ w skokowy wzrost moz˙na wyjas´nic´ przynajmniej trzema czynnikami. Po O pierwsze, wynikał on ze znacznego wzrostu cen ropy naftowej i innych surowco´w eksportowanych przez Rosje˛. Po drugie, poniewaz˙ ceny towaro´w i usług oferowanych przez naturalnych monopolisto´w kontrolowanych przez
258
Władimir Salnikow
rza˛d pozostawały od dawna na niemal niezmienionym poziomie, doprowadziło to do znacznego obniz˙enia koszto´w, szczego´lnie w gałe˛ziach energochłonnych. Po trzecie, realne płace w warunkach umiarkowanej inflacji pozostawały w fazie stagnacji, co w znacza˛cy sposo´b ograniczało udział płac w wydatkach przedsie˛biorstw (w przemys´le udział płac w wartos´ci dodanej spadł niemal o jedna˛ trzecia˛, z 36,8% w 1998 roku do 28,5% w roku 1999). R y s u n e k 5. Zysk netto przedsie˛biorstw (wyła˛cznie podstawowa działalnos´c´) w uje˛ciu kwartalnym
´ r o´ d ł o: obliczenia własne na podstawie danych Gło´wnego Urze˛du Statystycznego FederaZ cji Rosyjskiej (Goskomstat). Niestety, jedynie ten trzeci czynnik „działa” w przypadku wszystkich sektoro´w gospodarki rosyjskiej. Pozytywny wpływ pierwszych dwu czynniko´w ograniczał sie˛ w zasadzie do zorientowanego na eksport sektora surowco´w naturalnych, tj. przede wszystkim branz˙y paliwowej i metalurgii. Dlatego tez˙ w tych włas´nie branz˙ach odnotowano pod koniec 1999 roku szczego´lnie wysoka˛ zyskownos´c´ (ponad 40% wartos´ci produkcji)4. Jednoczes´nie zas´ sektory przetwo´rcze osia˛gne˛ły tylko umiarkowany poziom zyskownos´ci – 4
Nalez˙y ro´wniez˙ wzia˛c´ pod uwage˛ fakt, z˙e oficjalne statystyki nie uwzgle˛dniaja˛ wszystkich przychodo´w z tytułu eksportu, dlatego tez˙ rzeczywisty poziom zyskownos´ci moz˙e byc´ jeszcze wyz˙szy.
„Nowa gospodarka” a wzrost gospodarczy: przypadek Rosji
259
4-krotnie niz˙szy niz˙ w sektorach zwia˛zanych z surowcami naturalnymi. W kaz˙dym ba˛dz´ razie, ogo´lny wzrost dochodo´w przedsie˛biorstw stymulował wzrost s´rednioterminowego popytu (uzupełnianie zapaso´w od 1999 roku) i inwestycji (od 2000 roku, rysunek 6). Sprzyjało to w znacza˛cy sposo´b wzrostowi gospodarczemu. R y s u n e k 6. Dynamika podstawowych wskaz´niko´w makroekonomicznych (ceny stałe, 1997=100)
´ r o´ d ł o: obliczenia własne na podstawie danych Gło´wnego Urze˛du Statystycznego Federacji Z Rosyjskiej (Goskomstat). Wyz˙sze wpływy walutowe przyczyniły sie˛ do zwie˛kszenia rezerw walutowych oraz gwałtownego wzrostu dopływu s´rodko´w pienie˛z˙nych do gospodarki. Co ciekawe, nie wpłyne˛ło to na wzrost inflacji. W istocie realny sektor cierpiał na „gło´d pienia˛dza” – w połowie 1998 roku transakcje barterowe stanowiły niemal połowe˛ ogo´lnej wymiany handlowej w przemys´le. Ponadto dos´c´ powszechne były zaległos´ci w płatnos´ciach. Gospodarka wykazywała oznaki „zme˛czenia” taka˛ sytuacja˛, zas´ „z˙yciodajne” zwie˛kszenie podaz˙y pienia˛dza stało sie˛ dodatkowym czynnikiem stymuluja˛cym wzrost gospodarczy. W okresie 2000–2001 wzrost konsumpcji dodatkowo wzmocnił tendencje wzrostowe. Wzrost konsumpcji wynikał ze zwie˛kszenia sie˛ realnych dochodo´w gospodarstw domowych w warunkach mniej wie˛cej stabilnej skłonnos´ci do oszcze˛dzania. W 2000 roku realne dochody wzrosły o 9,5% (w cenach stałych), zas´ w 2001 roku o kolejne 5,9%.
260
Władimir Salnikow
Nalez˙y podkres´lic´, z˙e do kon´ca 2001 roku pojawiło sie˛ wiele oznak wskazuja˛cych na to, z˙e rosyjska gospodarka przechodzi od fazy wzrostu do fazy stabilizacji. Wczes´niejsze czynniki stymuluja˛ce stopniowo wyczerpywały sie˛. W celu utrzymania wzrostu niezbe˛dne jest pojawienie sie˛ nowych czynniko´w stymuluja˛cych taki wzrost. Jak dota˛d, czynniki takie nie pojawiły sie˛.5 W kaz˙dym ba˛dz´ razie, jak wspomniano we wste˛pie niniejszego opracowania, efekty ostatnich trzech lat w konteks´cie wzrostu gospodarczego sa˛ naprawde˛ imponuja˛ce. W okresie 1999–2001 PKB w Rosji wzro´sł o jedna˛ pia˛ta˛, podczas gdy globalny PKB wzro´sł jedynie o 11% (MFW 2001). Rosyjska produkcja przemysłowa i inwestycje w s´rodki trwałe wzrosły o jedna˛ trzecia˛. Nawet sektor rolny – dotychczas dos´c´ ospały – zwie˛kszył poziom produkcji o 20%. Powaz˙ne zmiany miały miejsce w sferze budz˙etowej i monetarnej. Wpływy budz˙etu federalnego wzrosły o 71% w cenach stałych, dzie˛ki czemu uregulowano ogo´lny deficyt budz˙etowy. Realna podaz˙ pienia˛dza wzrosła o 78%. W efekcie przestała istniec´ gospodarka „długo´w i zaległos´ci”. Niezalez˙nie od pozytywnych zjawisk nie nalez˙y zapominac´ o negatywnych cechach wspo´łczesnej gospodarki rosyjskiej, kto´rych nie udało sie˛ wyeliminowac´ w okresie wzrostu naste˛puja˛cym po kryzysie. W tym miejscu nalez˙y wskazac´ naste˛puja˛ce cechy:
☞ Na rynku s´wiatowym Rosja nadal pozostaje dostawca˛ surowco´w naturalnych na szeroka˛ skale˛. Produkty te stanowia˛ niemal 90% rosyjskiego eksportu. Rzecz jasna, nie jest to zbyt dobra podstawa dla długofalowego rozwoju. Pomijaja˛c fakt, z˙e s´wiatowe rynki surowco´w naturalnych sa˛ dos´c´ niestabilne, rozwijanie zwia˛zanych z nimi gałe˛zi przemysłu jest kapitałochłonne. Co wie˛cej, z nielicznymi wyja˛tkami, produkcja tego typu w Rosji nie jest zbyt efektywna ani konkurencyjna. Dla przykładu, koszt pozyskania i transportu ropy naftowej w Rosji wynosi ok. USD 12–13 na baryłke˛, tj. kilkakrotnie wie˛cej niz˙ w krajach arabskich. ☞ Po kryzysie sektory zorientowane na rynek wewne˛trzny odnotowały znacza˛cy poste˛p w rozwoju, gdyz˙ moz˙liwa stała sie˛ rezygnacja z importu towaro´w konsumpcyjnych na rzecz produkowania ich wewna˛trz kraju. W warunkach wzrostu poziomu eksportu doprowadziło to do znacznej nadwyz˙ki finansowej (w 2001 roku ro´z˙nice˛ poziomu eksportu i importu szacowano na USD 50 miliardo´w). Jednak nadal brak mechanizmu prawidłowego wykorzystania tej nadwyz˙ki dla dalszego rozwoju rosyjskiej gospodarki. Skromna˛ cze˛s´c´ nadwyz˙ki (ok. USD 25 miliardo´w na przestrzeni trzech lat) przeznaczono na uzupełnienie rezerw złota i waluty Banku Centralnego. Jednakz˙e znaczna cze˛s´c´ 5
Szczego´łowa analiza tego problemu nie stanowi tematu niniejszego opracowania.
„Nowa gospodarka” a wzrost gospodarczy: przypadek Rosji
261
dochodo´w z eksportu została przekształcona w odpływ kapitału (w 2000 roku – USD 24 mld; w 2001 – USD 16 mld). Rosja zatem finansuje s´wiat zewne˛trzny, podczas gdy gospodarka narodowa wymaga doinwestowania.
☞ W ostatnim dziesie˛cioleciu znacznemu pogorszeniu uległy moz˙liwos´ci produkcyjne. Problem polega na tym, z˙e wie˛kszos´c´ urza˛dzen´ i wyposaz˙enia jest tak przestarzała, ze uniemoz˙liwia to wytwarzanie konkurencyjnych towaro´w. ´ redni wiek sprze˛tu ocenia sie˛ na 18,7 lat (2000); w niekto´rych gałe˛ziach S (przemysł petrochemiczny, maszynowy, metalurgiczny) – na 22–24 lata. Niestety, wzrost gospodarczy po kryzysie w niewielkim stopniu zmienił ten stan rzeczy. W tych warunkach nie dziwi fakt, z˙e po chwilowym spadku import dos´c´ szybko wraca na krajowy rynek (rysunek 6).
☞ W ostatnich latach wyste˛pował (i nadal wyste˛puje) znacza˛cy brak ro´wnowagi w sektorowej strukturze redystrybucji zysko´w wraz ze stopniowym spadkiem zyskownos´ci. Dwie trzecie zysko´w w przemys´le przypada na dwie zorientowane na eksport branz˙e zwia˛zane z surowcami naturalnymi: przemysł petrochemiczny i metalurgie˛. Nadal nie dysponujemy mechanizmem efektywnej redystrybucji zysku (na przykład poprzez system bankowy). W takich warunkach przyszły rozwo´j sektoro´w zorientowanych na rynek wewne˛trzny stoi pod znakiem zapytania.
„Nowa gospodarka” a wzrost gospodarczy Rosji Tempo rozwoju sektora IT w Rosji w ostatnich trzech latach było wyja˛tkowo wysokie. W poro´wnaniu z sektorem IT (a szczego´lnie jego niekto´rymi branz˙ami), rozwo´j tradycyjnej gospodarki w Rosji blednie. W okresie 1999–2001 sektor IT wzrastał trzykrotnie szybciej niz˙ pozostała cze˛s´c´ gospodarki (rysunek 7). Przys´pieszony rozwo´j sektora IT nie jest bynajmniej zjawiskiem wyste˛puja˛cym wyła˛cznie w Rosji. Jednak co ciekawe, gdy nasta˛piło spowolnienie tempa wzrostu s´wiatowego sektora IT, w Rosji sektor ten nadal rozwijał sie˛ dynamicznie. Moz˙na to po cze˛s´ci wytłumaczyc´ „młodym wiekiem” rosyjskiego sektora IT.6 Znacznie waz˙niejszym czynnikiem jest ogo´lna poprawa sytuacji 6
Co ciekawe, niezalez˙nie od „młodego wieku”, wiele wewne˛trznych zmian strukturalnych w sektorze IT pozostaje w zgodnos´ci ze s´wiatowymi trendami w tej dziedzinie. Dotyczy to struktury sprzedaz˙y poszczego´lnych typo´w komputero´w, wprowadzanych rozwia˛zan´ programowych oraz systemo´w zarza˛dzania, itp.
262
Władimir Salnikow
gospodarczej, wysoki poziom zyskownos´ci sektoro´w zorientowanych na eksport oraz powszechna tendencja do prowadzenia przejrzystych i jawnych operacji gospodarczych (co sprzyja pozyskiwaniu zewne˛trznych z´ro´deł finansowania). R y s u n e k 7. Dynamika poro´wnawcza PKB i poziomu produkcji sektora IT, 1997=100
´ r o´ d ł o: szacunki oparte na danych Brunswick UBS Warburg (Andriejew 2000) oraz Z własnych kalkulacjach autora. Pełne przes´ledzenie rozwoju sektora IT w okresie po kryzysie jest zadaniem niezwykle złoz˙onym. Jak juz˙ wspominano, podstawowym problemem jest brak zweryfikowanych informacji. Poz˙yteczne jednak be˛dzie nawet ograniczenie sie˛ do rozwoju w ostatnim czasie, dokonanie oceny wyniko´w oraz zastanowienie sie˛ nad przyszłos´cia˛.
Aktualny rozwój sektora IT w Rosji
W 2001 roku rosyjski rynek IT wzro´sł o 15–25%, podczas gdy rosyjski PKB zwie˛kszył sie˛ o 5% (dane przybliz˙one). Wartos´c´ rynku IT szacuje sie˛ obecnie na 3–4 mld USD (3,2 mld USD według Brunswick UBS Warburg [Andriejew 2000]). Udział sektora IT w PKB osia˛gna˛ł wie˛c poziom 1,1–1,3%. Moz˙na to uznac´ za szybki rozwo´j – jeszcze kilka lat temu udział ten
„Nowa gospodarka” a wzrost gospodarczy: przypadek Rosji
263
nie przekraczał 0,7–0,8%. Jednak wskaz´nik ten jest dwukrotnie wyz˙szy w Europie Zachodniej, a czterokrotnie wyz˙szy w Ameryce Po´łnocnej (rysunek 8). R y s u n e k 8. Udział sektora IT w PKB, według regiono´w, 2000
´ r o´ d ł o: IDC (2001a) Z
Budżet rosyjskich przedsiębiorstw na cele związane z IT
Według badania przeprowadzonego przez Market-Vision/EDC (2002), wydatki badanych przedsie˛biorstw na IT w 2001 roku stanowiły 2% ich ogo´lnych przychodo´w. Najwie˛ksza cze˛s´c´ tych wydatko´w (ok. 40 %) przeznaczona była na zakup sprze˛tu. Na komputery osobiste przypadało ok. 30% wydatko´w na zakup sprze˛tu. Respondenci szacuja˛, z˙e w 2002 roku wydatki na IT wzrosna˛ o 22%; w latach 2003–2004 – o kolejne 23% (s´rednia dla 2 lat). Zgodnie z prognozami respondento´w, w 2004 roku udział sprze˛tu w ogo´lnej strukturze wydatko´w ulegnie zmniejszeniu o 4%, podczas gdy wydatki na oprogramowanie wzrosna˛ o taka˛ sama˛ wartos´c´. Do kon´ca 2004 roku inwestycje w komputery osobiste ulegna˛ nieznacznemu ograniczeniu – w przybliz˙eniu do poziomu 25% wszystkich wydatko´w na zakupy sprze˛tu. Nieznacznie wzros´nie udział wydatko´w na transmisje˛ danych i komunikacje˛ głosowa˛, jednoczes´nie zas´ ograniczeniu ulegna˛ wydatki zwia˛zane z personelem IT. Udział wydatko´w na zewne˛trzne usługi IT pozostanie bez zmian.
264
Władimir Salnikow
Komputery osobiste Dane uzyskane podczas ostatniego badania rosyjskiego rynku komputero´w osobistych, przeprowadzonego przez IDC (2001a), dowodza˛, z˙e rosyjski rynek komputero´w osobistych nalez˙y do najbardziej stabilnych pos´ro´d najwie˛kszych rynko´w komputero´w osobistych na obszarze EMEA.7 W stosunku do III kwartału 2000 roku, rosyjski rynek komputero´w osobistych wzro´sł o 18,3%. Dla poro´wnania, na najwie˛kszym rynku EMEA – w Niemczech odnotowano spadek o 17,2%, zas´ na całym obszarze EMEA – spadek s´rednio o 10,3% (por. tabela 1). T a b e l a 1. Roczny wzrost podaz˙y komputero´w osobistych (ilos´c´ jednostek) w III kwartale 2001 roku na szes´ciu najwie˛kszych rynkach EMEA, w % Kraj
Wskaz´nik roczny, %
Niemcy
–17.2
Wielka Brytania
14.7
Francja
–19.0
Włochy
11.5
Rosja
18.3
Holandia
–13.7
´ redni wskaz´nik EMEA S
–10.3
´ r o´ d ł o: IDC (2001b) Z
Integracja systemowa Sektor integracji systemowej stanowi 20–30% rosyjskiego rynku IT. W ubiegłym roku rosyjskie przedsie˛biorstwa i instytucje wydały – w zalez˙nos´ci od z´ro´dła danych – od USD 600 do USD 1100 mln na wdraz˙anie systemo´w informatycznych. Jest to o ok. 25% wie˛cej niz˙ w 2000 roku. Wartos´c´ projekto´w, w zalez˙nos´ci od wymogo´w klienta, wynosiła od kilku tysie˛cy do kilku miliono´w dolaro´w. Gło´wnymi klientami były instytucje rza˛dowe (40–45% 7
Obszar Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki.
„Nowa gospodarka” a wzrost gospodarczy: przypadek Rosji
265
rynku), duz˙e (45–50%) i s´rednie przedsie˛biorstwa (10–15%). Wzrost wydatko´w na integracje˛ systemowa˛ odnotowano we wszystkich branz˙ach, tym niemniej mechanizmy wzrostu były ro´z˙ne. Wioda˛ca˛ role˛ odegrało przys´pieszenie tempa wzrostu gospodarczego oraz wysokie ceny ropy naftowej. Zwie˛kszone dochody pan´stwa umoz˙liwiły wdraz˙anie wie˛kszej liczby projekto´w finansowanych z budz˙etu pan´stwa. Niestety, ponad połowa kontrakto´w była realizowana przez firmy, kto´re nie korzystaja˛ z informacji zwia˛zanych z realizowanymi projektami. Dotyczy to firm wspo´łpracuja˛cych z przemysłem zbrojeniowym lub z jednym bardzo powaz˙nym klientem (w przemys´le naftowym i transporcie). T a b e l a 2. Oddzielne projekty w zakresie integracji systemowej w Rosji, 2001* Sektor przemysłowy
Klienci
Duz˙e projekty (powyz˙ej 500 000 $) Przemysł naftowy
2
Przemysł metalurgiczny
3
Wydobycie diamento´w
1
Transport
1
Telekomunikacja
1
Przemysł maszynowy
1
Przemysł drzewny
1
´ rednie projekty (powyz˙ej 200 000 $) S Przemysł spoz˙ywczy
7
Siec´ handlowa
2
Przemysł naftowy
1
Przemysł chemiczny
1
Małe projekty (powyz˙ej 50 000 $) Przemysł naftowy
4
Telekomunikacja
2
Energetyka
1
Przemysł metalurgiczny
1
Przemysł spoz˙ywczy
1
* Projekty zrealizowane w 2001 roku. ´ r o´ d ł o: Market-Vision/EDC (2002) i Andriejew (2001) Z
266
Władimir Salnikow
Na podstawie doste˛pnych danych (tabela 2) moz˙na stwierdzic´, z˙e sektory wydobywcze generalnie przoduja˛ w dziedzinie implementacji integracji systemowej. Nie dziwi to, albowiem to te sektory w okresie wzrostu pokryzysowego stały sie˛ najbardziej zyskowne. Dysponuja˛ zatem s´rodkami finansowymi na realizacje˛ takich projekto´w. Ponadto, aby pozyskac´ kapitał zagraniczny dla inwestycji, sektory te podejmuja˛ kroki na rzecz zwie˛kszenia przejrzystos´ci swej działalnos´ci oraz jednoczesnego zwie˛kszenia wydajnos´ci. Zwolnienie procesu redystrybucji własnos´ci w tych sektorach stanowi dodatkowy bodziec. Drugim biegunem aktywnos´ci w zakresie integracji systemowej jest przemysł spoz˙ywczy. Przemysł ten odnio´sł najwie˛ksze korzys´ci z zaste˛powania importu produkcja˛ krajowa˛ w okresie wychodzenia z kryzysu. Wydatki na integracje˛ systemowa˛ były ponadto wspierane przez zagranicznych włas´cicieli coraz wie˛kszej liczby przedsie˛biorstw przemysłu spoz˙ywczego.
Telekomunikacja bezprzewodowa Według raportu Gartner Dataquest (Cnews 2001), pomimo obecnego spowolnienia tempa wzrostu na rynkach zachodnich, obroty s´wiatowego sektora telekomunikacji osia˛gne˛ły w 2001 roku poziom USD 1,4 mld, tj. o 8% wyz˙szy niz˙ w 2000 roku. Czym spowodowany był taki wzrost? Wydaje sie˛, z˙e wynika on z rozwoju rynko´w w Rosji oraz w regionie Azji i Pacyfiku. Wzrost w tych regionach kompensował spadek w Ameryce i Europie Zachodniej, dla kto´rych ubiegły rok był jednym z najtrudniejszych w ich historii. W 2001 roku poziom sprzedaz˙y telefono´w komo´rkowych GSM oraz konsumpcji usług telekomunikacyjnych w Rosji podwoił sie˛. Liczba abonento´w w Moskwie osia˛gne˛ła poziom blisko 4 miliono´w, zas´ w całej Rosji – około 6,5 miliona. Zwie˛kszone wydatki na infrastrukture˛ (np. nakłady na siec´ regionalna˛) zache˛ciły MTS, lidera rosyjskiego rynku telekomunikacji bezprzewodowej, do wejs´cia na mie˛dzynarodowe rynki finansowe. W ostatnich dniach grudnia 2001 roku spo´łka ta ogłosiła emisje˛ euroobligacji. Był to drugi przypadek zaistnienia MTS na mie˛dzynarodowym rynku finansowym. Wczes´niej firma ta wyemitowała Amerykan´skie Kwity Depozytowe (American Depository Receipts – ADR). Ogo´lna wartos´c´ tej emisji, dokonanej za pos´rednictwem Mobile TeleSystems Finance S.A., filii MTS, wyniosła USD 250 mln, przy rocznej stopie 10,95%. Obligacje te be˛da˛ w obiegu na giełdzie w Luksemburgu przez trzy lata. MTS zobowia˛zał sie˛ wykupic´ te obligacje do kon´ca grudnia 2004 roku.
„Nowa gospodarka” a wzrost gospodarczy: przypadek Rosji
267
Jednym z najwaz˙niejszych wydarzen´ 2001 roku było ostateczne wyłonienie trzech operatoro´w („Vympelcom”, „S” oraz „Telecominvest”) na rynku telefonii komo´rkowej. Spo´łki te maja˛ ambitne plany stworzenia ogo´lnokrajowej sieci telefonii komo´rkowej.
Handel za pośrednictwem Internetu Zdaniem International Data Corporation (IDC 2001b), mie˛dzynarodowej instytucji badawczej, sprzedaz˙ towaro´w i usług za pos´rednictwem Internetu w Rosji wzros´nie w 2001 roku o 150%, osia˛gaja˛c poziom rze˛du USD 285 mln. Na segment B2B rosyjsko-je˛zycznego Internetu przypada ok. 90% sprzedaz˙y, zas´ pozostałe 10% – na sektor B2C. IDC uwaz˙a, z˙e w Rosji funkcjonuja˛ dwa typy handlu elektronicznego w segmencie B2B – handel elektroniczny gotowymi towarami (sprzedaz˙ gotowych towaro´w klientom korporacyjnym) oraz technologiczny handel elektroniczny (sprzedaz˙ po´łprodukto´w w celu dalszego przetwarzania). Zdaniem IDC, udział handlu gotowymi towarami w segmencie B2B stanowi 17%, zas´ handel technologiczny – 73%. IDC szacuje, z˙e w 2001 roku liczba rosyjskich uz˙ytkowniko´w Internetu, korzystaja˛cych z niego przynajmniej raz w miesia˛cu, wynosiła 3,8 mln, co stanowi wzrost o 20% w stosunku do roku 2000.
Sektor IT a ustawodawstwo Prezydent, kto´ry w kwietniu 2001 r. spotkał sie˛ z przedstawicielami rosyjskiego sektora IT, wspiera procesy legislacyjne w zakresie technologii informatycznych. Wkro´tce po spotkaniu, pomimo wielu sceptycznych komentarzy, uchwalono „Dekret o podpisie elektronicznym” oraz przygotowano szereg dokumento´w reguluja˛cych kwestie zwia˛zane z technologiami informatycznymi. W grudniu 2001 roku projekt zatwierdziła Rada Federacji, zas´ w styczniu br. podpisał go Prezydent. W 2001 roku opracowano projekt Ustawy Federalnej ws. Regulacji Usług Internetowych, kto´ry przesłano do Komisji ds. Polityki Informacyjnej w Dumie Pan´stwowej Rosji.
268
Władimir Salnikow
Wnioski Wzrost gospodarczy w Rosji w latach 1999–2001 jest imponuja˛cy, jednak jeszcze wie˛ksze wraz˙enie robi rozwo´j rosyjskiego sektora IT. We wspomnianym okresie wskaz´nik wzrostu w sektorze IT był trzykrotnie wyz˙szy niz˙ w pozostałej cze˛s´ci gospodarki. Jednoczes´nie jednak wkład sektora IT w rozwo´j gospodarki był stosunkowo mały. Wynika to z faktu, z˙e segment ten jest nadal niewielki. Pomimo gwałtownego wzrostu, nadal stanowi on jedynie od 1,1% do 1,3% PKB (IDC 2001a), to jest 2–4 razy mniej niz˙ w rozwinie˛tych krajach Europy Zachodniej i Ameryki Po´łnocnej. Tak szybki rozwo´j sektora IT moz˙na po cze˛s´ci wytłumaczyc´ jego „młodym wiekiem”. Podstawowym bodz´cem wzrostu była korzystna koniunktura gospodarcza w Rosji. Istotnym czynnikiem były wysokie wpływy z eksportu, poniewaz˙ znaczna cze˛s´c´ zapotrzebowania na rozwia˛zania IT pochodziła ze zorientowanych na eksport sektoro´w zajmuja˛cych sie˛ wydobyciem i przetwarzaniem surowco´w naturalnych. Stanowi to swego rodzaju paradoks rozwoju rosyjskiego sektora IT – jeden z najbardziej zaawansowanych technologicznie sektoro´w obsługuje sektor najbardziej zacofany. Pocieszaja˛cy jednak jest fakt, z˙e mimo wszystko wzrasta wydajnos´c´ rosyjskiej gospodarki. Pomimo optymistycznych prognoz przedsie˛biorstw reprezentuja˛cych rosyjski sektor IT, moz˙na oczekiwac´, z˙e tempo wzrostu rynku IT ulegnie spowolnieniu. Ogo´lna sytuacja gospodarcza w Rosji przechodzi z fazy wzrostu w faze˛ stabilizacji. Co wie˛cej, s´wiatowe ceny ropy naftowej i innych surowco´w naturalnych spadaja˛. Rosyjski sektor IT nie jest na tyle duz˙y, by stanowic´ siłe˛ nape˛dowa˛ dla całej gospodarki kraju. Liczy sie˛ natomiast na wsparcie ze strony rza˛du. Ostatnio zatwierdzono globalny projekt „Elektroniczna Rosja”. Jego skala robi wraz˙enie. Koszt realizacji projektu szacuje sie˛ na ponad 2 mld USD. Podstawowe kierunki rozwoju to: zarza˛dzanie elektroniczne (e-governance), edukacja w dziedzinie IT oraz infrastruktura internetowa. Oczekuje sie˛, z˙e wartos´c´ eksportu usług IT osia˛gnie w 2010 roku poziom 2 mld USD. W tym samym roku udział sektora IT powinien stanowic´ 2% PKB (w poro´wnaniu z 1,1–1,3% w 2001 roku). Rosyjski sektor IT nadal be˛dzie sie˛ rozwijał, jednak tempo wzrostu nie be˛dzie tak imponuja˛ce jak dotychczas.
„Nowa gospodarka” a wzrost gospodarczy: przypadek Rosji
269
Bibliografia
1. Andriejew A. (2000) ‘IT and the Internet Economy’. Raport Brunswick Warburg. 2. Gokhberg L. M. (2001) ‘Informatsionnye tekhnologii v Rossii, (Sektor IT w Rosji)’. Centrum Badan´ Statystycznych i Naukowych. Moskwa. 3. Cnews (2001) Itogi 2001: lidery I novye tekhnologii goda. (Ogo´lne wyniki w roku 2001: liderzy i nowe technologie roku). Wspo´lny projekt Cnews.ru oraz magazynu „The Company”. Pobrane z: http://www.cnews.ru/2001/ 4. IDC (2001a) ‘Worldwide IT Services Industry Forecast and Analysis, 2000–2005’. IDC Report #24857. Maj. Pobrane z: http://www.idc.com/getdoc.jhtml?container Id=24857 5. IDC (2001b) ‘Worldwide IT Services Industry Forecast and Analysis, 2001–2006’. IDC Report #26937. Maj. Pobrane z: http://www.idc.com/getdoc.jhtml?container Id=26937 6. MFW (2001) World Economic Outlook. A Survey by the Staff of the International Monetary Fund. Paz´dziernik. Pobrane z: http://www.imf.org/external/pubs/ft/weo/ 2001/02/index.htm 7. Market-Vision/EDC (2002) Russian ERP market. Pobrane z: http://www.edc.ru/rus/ report/reports.html 8. Pobrane z: www.rbc.ru, www.cnews.ru, www.crnep.ru, www.ibusiness.ru, www. gartner.com, http://www.forecast.ru/ARCHIVE/Analitics/BEA-3/report042001.pdf, http://www.crnep.ru/news.asp?ID=1204, http://www.ru-net.ru/analysis/index.html
strona 270 - wakat
Lech W. Zacher, Julita Łuczak
„Nowa gospodarka” i jej nowe problemy
①
Powstanie i rozwo´j „nowej gospodarki” wia˛z˙e sie˛ cze˛sto z Internetem, kto´ry stworzył nowa˛ przestrzen´ (cyberprzestrzen´) ekonomiczna˛. W tej przestrzeni dominuja˛ działania komercyjne, choc´ wykorzystywane sa˛ tez˙ ogo´lne i cywilizacyjne włas´ciwos´ci i moz˙liwos´ci Sieci. Sa˛ to moz˙liwos´ci wymiany dos´wiadczen´, wspo´łpracy i zbiorowego, efektywnego mys´lenia. Dzie˛ki takiemu włas´nie mys´leniu i wspo´łpracy wielu ludzi z ro´z˙nych stron s´wiata powstaje nowy paradygmat, takz˙e w gospodarce, uwzgle˛dniaja˛cy „zbiorowa˛ s´wiadomos´c´ Internetu” (Lewandowski 2000) coraz szerszej rzeszy ludzi. Siec´ daje tez˙ moz˙liwos´ci doste˛pu do informacji online; wykorzystywanie ro´z˙nic geograficznych stref czasowych umoz˙liwia praktycznie natychmiastowy przepływ elektronicznych pienie˛dzy, pozwala na organizowanie przedsie˛biorstw sieciowych, wirtualizuje sfere˛ gospodarcza˛ (por. prace Dziuby (1998, 2000, 2001), Olen´skiego (1997, 1999, 2001), Kasprzaka (1998, 2000) Kisielnickiego (1999) i in.). Jednakz˙e obok nowych włas´ciwos´ci i szans „nowa gospodarka” charakteryzuje sie˛ tez˙ okres´lonym poziomem ryzyka; moz˙liwe sa˛ w niej nadmierne oczekiwania, nietrafne decyzje, turbulencje, w tym wynikaja˛ce takz˙e z cyklu koniunkturalnego. Gospodarka ta, jak wszelkie zjawiska, ma tez˙ swoje fazy rozwojowe, trudne jeszcze do sformułowania. W kaz˙dym razie jest to powstawanie (inkubacja), pocza˛tkowy wzrost (z reguły dynamiczny, sa˛ tu korzys´ci „z wyprzedzenia” i ze skali – czyli globalnego zasie˛gu ekonomicznej cyberprzestrzeni), faza dojrzewania (w kto´rej waz˙ne be˛dzie promieniowanie „nowej gospodarki” na reszte˛ sfery ekonomicznej, modernizowanie tej ostatniej
272
Lech W. Zacher, Julita Łuczak
i wcia˛ganie jej do wspo´łpracy, interakcji i gry ekonomicznej), wreszcie – faza nasycenia (saturacji) i pełnej dojrzałos´ci. Kaz˙da z faz ma pewne charakterystyki zwia˛zane z jej dynamika˛, stabilnos´cia˛ i ro´wnowaga˛, ryzykiem, turbulencjami itp. Sa˛ tu znaczne zro´z˙nicowania (takz˙e oczekiwan´, inwestycji, zysko´w, szybkos´ci obroto´w, ekspansji itp.). Chyba tez˙ moz˙na załoz˙yc´, iz˙ z˙ywiołowos´c´ rozwoju „nowej gospodarki” be˛dzie w miare˛ upływu czasu spadac´ (juz˙ na pocza˛tku nawet wysta˛piły fuzje). Trzeba tez˙ pamie˛tac´, iz˙ jakkolwiek „nowa gospodarka” przyczynia sie˛ do wzrostu i ekspansji, do poprawy koniunktury, to jednoczes´nie podlega tez˙ zjawiskom dekoniunktury (np. obecnej recesji). Wszystko to powoduje, iz˙ trudno jeszcze o dojrzałe oceny i wiarygodne prognozy rozwoju „nowej gospodarki”. Pojawiła sie˛ juz˙ jednak jej ideologia nagłas´niana przez wielu ekonomisto´w, publicysto´w i polityko´w. Jest ona emocjonalno-optymistyczna, pochopna w prognozach, nadmiernie upraszczaja˛ca złoz˙one interakcje techniki, gospodarki i społeczen´stwa (Zacher 2001a) oraz relacje mie˛dzy „nowa˛” a „stara˛” (cia˛gle przewaz˙aja˛ca˛) gospodarka˛. Potrzeba raczej uwaz˙nej i spokojnej analizy fakto´w. Naiwny optymizm czy histeryczny pesymizm, kto´re przewaz˙aja˛ w publicystyce, tego nie zasta˛pia˛, a jedynie zamaz˙a˛ rzeczywisty stan rzeczy.
② Szalen´stwo internetowe zacze˛ło sie˛ pod koniec lat 90-ych XX wieku w Stanach Zjednoczonych. Internet uznano niemal za gło´wny czynnik wzrostu gospodarczego, pionierskie pro´by zastosowania Internetu w biznesie spotykały sie˛ z entuzjastycznym przyje˛ciem finansisto´w z grupy wysokiego ryzyka (venture capital). Mimo tego, z˙e malen´kie firmy internetowe zakładane niewielkim kosztem przez fanatyko´w technologii były chronicznie deficytowe (czego oczywis´cie nie nagłas´niano), nie miały z˙adnych problemo´w z uzyskaniem wysokich wartos´ci kapitalizacji na giełdzie. Nabywcy odkryli, z˙e ceny akcji tych firm szybowały w go´re˛, przełamuja˛c kolejne bariery psychologiczne. Wtedy zacze˛ły sie˛ spekulacje, co powodowało nakre˛canie koniunktury na dotcomy. W 1999 roku kapitalizacja giełdy Nasdaq, gdzie notowane sa˛ firmy „nowej gospodarki,” osia˛gne˛ła 5,2 biliona USD (Bagin´ski 2001). Wartos´c´ akcji Cisco, tworza˛cego infrastrukture˛ Internetu, przekroczyła ła˛czna˛ wartos´c´ przemysłu samochodowego i lotniczego USA (Bielecki 2001). Dotcomy nadal nie zarabiały, ale ekonomis´ci oferowali nowe, uspokajaja˛ce „teorie”, z˙e w „nowej gospodarce” wszystko jest w porza˛dku. Towarzyszył temu ogromny szum medialny, euforia i „rozdmuchanie ban´ki mydlanej”. Internetowy szał nie omina˛ł Polski. Rozpocza˛ł sie˛ w marcu 2000 roku, kiedy indeks Nasdaq w USA zacza˛ł gwałtownie spadac´ (co ilustruje tabela 1 i wykres 1). Wartos´c´ polskich portali wyceniano na kosmiczne kwoty. W lutym
273
„Nowa gospodarka” i jej nowe problemy
2000 r. Deutsche Bank wycenił portal interia.pl na 1,4 mld zł, a bank Warburg Dillon Read szacował cene˛ Wirtualnej Polski na 300 mln USD (Bielecki 2001). Nie zwracano uwagi na ostrzez˙enia płyna˛ce zza oceanu: dymisje˛ szefa Lycosa – Roberta Davisa, sprzedaz˙ cze˛s´ci akcji Amazon.com, spadek indeksu Nasdaq. Mimo tego wszystkiego w Polsce ruszyła prawdziwa lawina nowych portali i serwiso´w internetowych. T a b e l a 1. Indeks Nasdaq w okresie II 1999 – XII 2001 Okres
Wartos´c´
Luty 1999
2326
Czerwiec 1999
2700
Styczen´ 2000
4000
Luty 2000
4500
Marzec 2000
5048
Maj 2000
3600
Listopad 2000
3000
Grudzien´ 2000
2500
Luty 2001
2000
Wrzesien´ 2001
1423
Grudzien´ 2001
2011
´ r o´ d ł o: Bagin´ski M., Wzlot i upadek dotcomo´w, „Profit”, Z 9/2001, s. 38–39; pobrano z http//notowania.onet.pl/kursy/ R y s u n e k 1. Indeks Nasdaq w okresie II 1999 – XII 2001
´ r o´ d ł o: Bagin´ski M., Wzlot i upadek dotcomo´w, „Profit”, 9/2001, s. 38–39, pobrano Z z http//notowania.onet.pl/kursy/
274
Lech W. Zacher, Julita Łuczak
Internet, symbol „nowej gospodarki”, jest bez wa˛tpienia fascynuja˛cym wynalazkiem, jednak nie mniej ekscytuja˛cym były silniki parowe, spalinowe, telefon czy komputer. Prysł jak ban´ka mydlana mit o rzekomej nies´miertelnos´ci firm branz˙y internetowej. Okazało sie˛, z˙e wysoka technika czyli narze˛dzia „nowej gospodarki” nie sa˛ – podobnie jak wszelkie inne – uodpornione na wahania koniunktury. Skon´czył sie˛ cud i wiara, z˙e w „nowej gospodarce” nie obowia˛zuja˛ stare zasady gospodarowania. Siec´ nie jest cudownym wynalazkiem, nieokres´lona˛ cyberprzestrzenia˛, w kto´rej nie istnieja˛ problemy i prawa rzeczywistego s´wiata. Skoro w „prawdziwym” biznesie podstawowym kryterium sukcesu jest zysk, nie moz˙e byc´ inaczej w przypadku spo´łek internetowych. Tymczasem spadki wartos´ci sztandarowych korporacji technologii informatycznej, jak Intel, Oracle, Compaq, Cisco czy Sun Microsystem okazały sie˛ nie tylko dla Amerykano´w przykrym zaskoczeniem (Wro´blewski 2001). Wielu przedsie˛biorco´w widziało w Internecie niemal magiczny sposo´b na dotarcie ze swoja˛ oferta˛ do potencjalnych kliento´w na całym s´wiecie, szanse˛ na gwałtowne zwie˛kszenie sprzedaz˙y oraz na ogromne wpływy z zamieszczanych w Internecie reklam. Oznaczało to globalizacje˛ marketingu, reklamy i handlu. Chociaz˙ Internet jest narze˛dziem doste˛pnym cała˛ dobe˛ przez wszystkie dni w roku a doste˛pnos´c´ do Internetu wzrosła (z 254 mln oso´b z doste˛pem do Internetu w 2000 r. do 513 mln w roku 2001 r. – Domaszewicz 2001), to firmom internetowym niewiele to pomogło. Wiele dotcomo´w notuje wcia˛z˙ tylko symboliczne przychody, duz˙a cze˛s´c´ z tych, kto´re przychody maja˛ juz˙ pokaz´ne, cierpi na chroniczny brak zysko´w. Rentowne firmy internetowe to wcia˛z˙ s´cisła elita (nie mniej jednak sa˛ i takie). Pro´ba inwazji (nie do kon´ca uzasadnionej) „nowej gospodarki” na „stara˛” na razie nie powiodła sie˛. W USA od stycznia 2000 roku do kon´ca paz´dziernika 2001 roku upadło 716 spo´łek internetowych (ws´ro´d nich eToys, Toysmart.com – sklep z zabawkami nalez˙a˛cy do Disneya, Boo.com – najwie˛kszy odziez˙owy sklep internetowy i Webvan – Domaszewicz 2001). Firmy internetowe przynosza˛ straty, w konsekwencji Amazon.com stracił 70% swojej wartos´ci giełdowej. Straty poniosły tez˙ inne sklepy internetowe: Price.com – działaja˛ca na oryginalnym pomys´le wyszukiwania towaru po cenie zaproponowanej przez klienta, CDNow.com – sklep muzyczny. W Europie ła˛czna wartos´c´ 150 najwie˛kszych przedsie˛biorstw internetowych, kto´rym działalnos´c´ internetowa dostarcza ponad połowe˛ przychodo´w, spadła z 200 mld euro w 2000 roku do 54 mld euro w roku 2001. Biznesplany wie˛kszos´ci e-firm okazały sie˛ niewypałem i rynek szybko je negatywnie zweryfikował (tabela 2).
275
„Nowa gospodarka” i jej nowe problemy T a b e l a 2. Sytuacja dotcomo´w* Odsetek rentownych spo´łek (w %) II kw. 2000 II kw. 2001
38 24
Kapitalizacja spo´łek z rankingu Internet 150 (w mld euro) VI 2000 VI 2001
200 54
Zatrudnienie w sektorze internetowym III 2000 VI 2001
380 000 350 000
* 150 najwie˛kszych europejskich przedsie˛biorstw internetowych
´ ro´dło: PricewaterhouseCoopers za „Gazeta˛ Wyborcza˛”, 12.12.2001 Z Wymieranie dotcomo´w nie omine˛ło ro´wniez˙ polskiego rynku. Najwyraz´niej widac´ to po sztandarowych przedstawicielach branz˙y – internetowych portalach. Pierwszy z kon´cem stycznia 2001 roku upadł działaja˛cy w Polsce serwis internetowy Globopolis. Fundusze venture capital zainwestowały w niego 6 mln USD (Bagin´ski, Moz˙dz˙yn´ski 2001). Gdy stało sie˛ jasne, z˙e portal nie osia˛gnie przychodo´w, kto´re pozwoliłyby pokryc´ miesie˛czne koszty – postanowiono go sprzedac´, lecz nie znalazł sie˛ z˙aden zainteresowany nabywca. Po Globopolis zacze˛ły upadac´ inne projekty: portal ahoj.pl, portal.pl, Pilot Finansowy. Powaz˙ne kłopoty finansowe przez˙ywaja˛ inne nieduz˙e portale. Wydaje sie˛, z˙e pewnym rozwia˛zaniem w tych przypadkach moz˙e byc´ zmiana profilu ich działania. W przeciwnym przypadku grozi im podzielenie losu Globopolis. Rynek jest zbyt płytki i szanse na przetrwanie maja˛ tylko najwie˛ksi. Działalnos´c´ zawiesiła takz˙e Arena.pl., kto´ra jeszcze w styczniu 2001 roku utrzymywała sie˛ na pia˛tym miejscu w Polsce pod wzgle˛dem ogla˛dalnos´ci (po Onecie, Wirtualnej Polsce, Interii i Gazecie.pl – Szymborski 2001). Duz˙ej popularnos´ci nie towarzyszyły jednak odpowiednio dobre wyniki finansowe. Arena przycia˛gała kilkaset tysie˛cy internauto´w miesie˛cznie, obroty sie˛gały 1 mln zł, ale straty wyniosły 20 mln zł. W grudniu 2000 Arena złoz˙yła w Komisji Papiero´w Wartos´ciowych i Giełd swo´j prospekt emisyjny. Akcje o wartos´ci 100 mln zł miały pokryc´ straty i dostarczyc´ kapitału na najbliz˙sze dwa lata. Dla zwie˛kszenia atrakcyjnos´ci waloro´w w tym samym czasie powołano spo´łke˛ E-Connections – wspo´lne przedsie˛wzie˛cie Areny i nalez˙a˛cej do Polskich Sieci Energetycznych Tel – Energo. Nowa spo´łka miała zaja˛c´ sie˛ s´wiadczeniem usług doste˛pu do Internetu. Do 2005 roku Arena chciała w ten sposo´b pozyskac´ 600 tys. kliento´w i przychody przekraczaja˛ce 200 mln zł rocznie. Do emisji jednak nie doszło, gdyz˙ Tel-Energo wycofała sie˛ ze wspo´łpracy z portalem, co z kolei znieche˛ciło inwestoro´w i ostatecznie zapisy obje˛ły zbyt mała˛ liczbe˛ akcji. Zadłuz˙enie Areny sie˛gne˛ło 7 mln zł, a straty 7,7 mln zł przy przychodach 650 tys. zł. Rok 2000 sprowadził kłopoty na wie˛kszos´c´ polskich portali. Straty Interii
276
Lech W. Zacher, Julita Łuczak
sie˛gne˛ły 10,7 mln zł wobec 8 mln zł przychodo´w. Hoga straciła 1,6 mln zł przy 500 tys. zł przychodo´w (z´ro´dło j.w.). Przyczyny tych niepowodzen´ sa˛ ro´z˙norodne. Przede wszystkim chyba brak realizmu i z˙yczeniowe mys´lenie tych, kto´rzy zakładali e-firmy, nie poparte wiarygodnym pomysłem na działalnos´c´ i sposo´b zarabiania. Wiele firm było tworzonych z mys´la˛ o sprzedaniu ich inwestorom, wprowadzeniu na giełde˛ i łatwym zysku dla załoz˙ycieli. Firmy internetowe w rzeczywistos´ci nie powstały w wyniku zaspokajania nowo odkrytego popytu na rynku. Najcze˛s´ciej firmy te powstawały w wyniku intuicyjnego us´wiadomienia sobie wielkich potencjalnych moz˙liwos´ci tkwia˛cych we wspo´łczesnych technologiach informatycznych i telekomunikacyjnych. Popyt wywołany przez firmy internetowe okazał sie˛ płytki, a na pewno zbyt płytki w stosunku do potencjału wytwo´rczego nowych firm. Koszty utrzymania kilkunastu portali na polskim rynku wartym około 50 mln zł wyniosły 200 mln zł. Internetowym biznesem zaje˛ło sie˛ wielu młodych ludzi, kto´rzy jednak bardziej zgłe˛biali tajniki technologii informatycznej niz˙ ekonomii i zarza˛dzania. Szybkie kariery załoz˙ycieli internetowych bizneso´w takich jak: Yahoo, eBay, Amazon, Priceline, Webvan, E*Trade znalazły wielu naiwnych nas´ladowco´w. Jednak nas´ladowanie sprawdzonych sposobo´w na szybki zysk na nasyconym juz˙ rynku nie wro´z˙y powodzenia. Na pocza˛tku 2000 roku, gdy powstawała wie˛kszos´c´ portali, Internet wydawał sie˛ idealnym miejscem do lokowania inwestycji. Nie ujawniła sie˛ w pełni oczekiwana z niepokojem pluskwa milenijna, co oznaczało wprawdzie z jednej strony mniejsze przychody firm IT zajmuja˛cych sie˛ przystosowywaniem istnieja˛cych systemo´w do nowej daty, ale z drugiej strony wpłyne˛ło to na wzrost zaufania inwestoro´w. Ła˛czna˛ wartos´c´ trzech najwaz˙niejszych wo´wczas polskich portali – Onetu, Wirtualnej Polski i Polski Online – szacowano w ro´z˙nych opracowaniach na 60–410 mln USD (były to pierwsze tego typu oceny, sta˛d duz˙e rozbiez˙nos´ci ws´ro´d analityko´w). Roczne przychody z Internetu wynosiły w tym czasie według CDM Pekao SA 40 mln USD w przypadku handlu elektronicznego i poniz˙ej 10 mln USD z reklamy internetowej (z´ro´dło j.w.). Portale startowały z duz˙ymi zapasami goto´wki (najniz˙szy spos´ro´d nich był kapitał załoz˙ycielski Internet Idea – 2 mln zł, Arena wystartowała z trzymilionowym budz˙etem – Szymborski 2001) a pienia˛dze te wydawano dos´c´ lekka˛ re˛ka˛. Portale obficie inwestowały w reklame˛; według danych Expert Monitor i Media Watch (z´ro´dło j.w.) w roku 2000 Arena wydała na promocje˛ 5 mln zł. Mie˛dzy majem 2000 r. a czerwcem 2001 r. Yoyo wydało na reklame˛ 1,5 mln zł; Ahoj, kto´ry miał juz˙ problemy z biez˙a˛cymi płatnos´ciami, wydał w mediach 3 mln zł. Przychody nie przejawiały podobnej ekspansji. Yoyo, kto´re funkcjonowało w dziedzinie handlu elektronicznego, nie odnotowało z tej działalnos´ci praktycznie z˙adnego dochodu.
„Nowa gospodarka” i jej nowe problemy
277
③ Internetowa gora˛czka mine˛ła i raczej nie powro´ci juz˙ w tej skali. Accenture (z´ro´dło j.w.) przeprowadziło ankiete˛ ws´ro´d 400 szefo´w europejskich spo´łek internetowych, kto´rzy stwierdzili, z˙e najwaz˙niejsze jest dla nich w tej chwili obniz˙anie koszto´w funkcjonowania, rentownos´c´ firmy i utrzymanie kliento´w, podczas gdy rok temu priorytety stanowiły nabo´r kadr, inwestowanie w marke˛ i ekspansja bez wzgle˛du na koszty. Przy wcia˛z˙ niskich dochodach z reklamy internetowej ratunkiem moz˙e byc´ handel elektroniczny. Z badania „e-Performance” przeprowadzonego przez McKinsey and Company (z´ro´dło j.w.) w Europie, obu Amerykach i Azji wynika, z˙e s´rednia zyskownos´c´ firm zajmuja˛cych sie˛ handlem internetowym jest ponaddwukrotnie wyz˙sza od wyniko´w witryn o profilu informacyjnym, choc´ nadal jest ujemna. Według badan´ przeprowadzonych przez Nielsen Media Research (Bielecki 2001) liczba kupuja˛cych w sklepach internetowych stabilizuje sie˛, a w pewnych dziedzinach spada. Spada tez˙ liczba internauto´w serfuja˛cych w sieci z domowych komputero´w. Natomiast rosna˛ koszty zakupu przez Internet. Choc´ sama˛ internetowa˛ witryne˛ sklepowa˛ moz˙na stworzyc´ stosunkowo tanio, to jednak koszty sprzedaz˙y nadal moga˛ byc´ wysokie. Sama obecnos´c´ w Internecie nie ro´wna sie˛ szeroko znanej i cze˛sto odwiedzanej witrynie sklepowej. W pan´stwach OECD wiele podmioto´w „nowej gospodarki” nalez˙y do najwie˛kszych zleceniodawco´w reklam w wydawnictwach drukowanych oraz w radiu i telewizji (Goldstein, O’Connor 2001). Wynika z tego, z˙e nawet najlepsza strategia handlu elektronicznego nie zasta˛pi tradycyjnych medio´w (przynajmniej na razie). Prognozy eksperto´w dla sklepo´w internetowych tez˙ nie sa˛ dobre. Konsumenci wcia˛z˙ nie sa˛ skłonni do porzucania starych nawyko´w. Dla wie˛kszos´ci zakupy sa˛ nie tylko uzupełnianiem zapaso´w, ale takz˙e bardzo waz˙na˛ czynnos´cia˛ społeczna˛, dos´wiadczaniem bycia ws´ro´d innych oso´b o podobnym statusie i prestiz˙u. Poza tym, hamulcem rozwoju handlu elektronicznego jest logistyka. Realizowanie przyje˛tego zamo´wienia kosztuje i potrafi byc´ zawodne. Chyba włas´nie logistyka stanowi najwie˛ksza˛ przeszkode˛ znieche˛caja˛ca˛ do kupowania w elektronicznych sklepach w Polsce (długi termin realizacji zamo´wienia, dodatkowe koszty, wysokie ryzyko, z˙e przesyłka nie dotrze do adresata). Mimo to handel elektroniczny rozwija sie˛, choc´ nie w tak szybkim tempie jak wyobraz˙ali to sobie niekto´rzy eksperci. Według prognoz Forrester Research (Okrzesik 2001) jego wartos´c´ osia˛gnie w roku 2002 pułap 327 mld USD. Nie oznacza to jednak zmierzchu tradycyjnego handlu. Według Boston Consulting Group (z´ro´dło j.w.) w Europie sprzedaz˙ online stanowi zaledwie 0,2% ogo´łu obroto´w handlu detalicznego, a w Stanach Zjednoczonych – 1,2%. Nie lekcewaz˙a˛c wie˛c zachodza˛cych obecnie zjawisk, nalez˙y je widziec´ w odpowiednich proporcjach.
278
Lech W. Zacher, Julita Łuczak
W Polsce handel elektroniczny znajduje sie˛ dopiero w pocza˛tkowej fazie rozwoju. Według raportu I-Metria (z´ro´dło j.w.), w polskiej odnodze Internetu istnieje formalnie ok. 850 sklepo´w internetowych, jednak znaczna ich cze˛s´c´ nie prowadzi działalnos´ci. Analitycy PKO BP szacuja˛, z˙e wartos´c´ polskiego handlu elektronicznego wynosi obecnie zaledwie 0,03% obroto´w naszego handlu detalicznego, czyli siedmiokrotnie mniej niz˙ w Europie Zachodniej i czterdziestokrotnie mniej niz˙ w USA (Okrzesik 2001). Opo´z´nienie to wynika z przestarzałej infrastruktury telekomunikacyjnej, drogiego doste˛pu do Internetu i mniejszego nasycenia komputerami polskich gospodarstw domowych. Liczbe˛ uz˙ytkowniko´w Internetu moz˙na szacowac´ dzis´ na około 2,5–3 mln oso´b.1 Jednak odsetek „prawdziwych” internauto´w korzystaja˛cych z sieci kilka razy w tygodniu (a tacy włas´nie stanowia˛ potencjalna˛ klientele˛ sklepo´w internetowych) jest w Polsce znikomy i wynosi około 5% tej populacji. Natomiast z badan´ Akademii Ekonomicznej w Krakowie wynika, z˙e odsetek polskich internauto´w robia˛cych zakupy w sieci systematycznie ros´nie (patrz rysunek 2). R y s u n e k 2. Dokonywanie zakupo´w przez Internet*
* Sondaz˙ przeprowadzony przez AE w Krakowie ws´ro´d polskich internauto´w
´ r o´ d ł o: Akademia Ekonomiczna w Krakowie za „BossGospodarka”, Nr 45/2001, s. 6 Z Wirtualne sklepy detaliczne nie sa˛ jedynymi podmiotami funkcjonuja˛cymi na e-rynku. Wspo´łdziałaja˛ z nimi dostawcy towaro´w i usług, detalis´ci sprzedaja˛cy swoje produkty ro´wniez˙ w fizycznie istnieja˛cych sieciach dystrybucji oraz 1
Według sondaz˙u OBOP z wrzes´nia 2001 r.
279
„Nowa gospodarka” i jej nowe problemy
firmy kurierskie. Z sondaz˙u przeprowadzonego przez Akademie˛ Ekonomiczna˛ w Krakowie wynika, z˙e preferowanymi przez polskich internauto´w formami płatnos´ci przy zakupie w wirtualnym sklepie sa˛: odbio´r towaru za zaliczeniem pocztowym, płatnos´c´ karta˛ kredytowa˛ z szyfrowanym przekazywaniem danych osobowych, zapłata specjalna˛ karta mikroprocesorowa˛ ze specjalnym czytnikiem oraz pienie˛z˙ny przekaz pocztowy. Badania pokazuja˛, z˙e problem bezpieczen´stwa transakcji w handlu elektronicznym stanowi wcia˛z˙ istotny hamulec jego rozwoju. W istnieja˛cych fizycznie sklepach i punktach usługowych potwierdzeniem transakcji jest podpis posiadacza karty lub podanie numeru PIN. W handlu internetowym do niedawna nie stosowano z˙adnych zabezpieczen´. T a b e l a 3. Preferowane formy płatnos´ci* Odbio´r towaru za zaliczeniem pocztowym
Płatnos´c´ karta˛ kredytowa˛ z szyfrowanym przekazywaniem danych osobowych
Zapłata specjalna˛ karta˛ mikroprocesorowa˛ z czytnikiem
Pienie˛z˙ny przekaz pocztowy
85,5%
57,2%
54,4%
52,7%
* Według sondaz˙u przeprowadzonego przez AE w Krakowie ws´ro´d polskich internauto´w; (moz˙na było wskazac´ wie˛cej niz˙ jedna˛ odpowiedz´, dlatego procenty nie sumuja˛ sie˛ do 100).
´ r o´ d ł o: Akademia Ekonomiczna w Krakowie za „Boss Gospodarka”, Nr 45/2001, s. 7 Z R y s u n e k 3. Towary i usługi najcze˛s´ciej kupowane przez Internet na europejskim rynku online
´ r o´ d ł o: Greenfields Online za „Boss Gospodarka”, Nr 45/2001, s. 8 Z
280
Lech W. Zacher, Julita Łuczak
Internet znacznie lepiej przyjmuje sie˛ jako medium w obszarach, gdzie obraca sie˛ dobrami niematerialnymi i w zwia˛zku z tym znika problem logistyki i społeczno-kulturowej otoczki towarzysza˛cej tradycyjnym zakupom. Szczego´lnie dobrze sprawdza sie˛ we wszelkiego rodzaju transakcjach finansowych, kupowaniu usług (np. wczaso´w), rezerwowaniu hoteli, zamawianiu bileto´w lotniczych, kupowaniu sprze˛tu komputerowego i oprogramowania. Te dziedziny tworza˛ ła˛cznie trzy czwarte obroto´w w handlu w Internecie. Wspomniane badania Akademii Ekonomicznej w Krakowie wskazuja˛, z˙e z polskim elektronicznym handlem nie jest najlepiej, bowiem az˙ dwadzies´cia procent kliento´w wirtualnych sklepo´w miała negatywne dos´wiadczenia dokonuja˛c zakupo´w przez Internet. O tym wie˛c kto pozostanie na rynku zdecyduje ostatecznie konkurencja, a nie sam fakt istnienia wirtualnego sklepu. O kierunkach rozwoju polskiego rynku (handlu) elektronicznego moz˙na w jakiejs´ mierze wnioskowac´ na podstawie dos´wiadczen´ z rozwinie˛tego rynku amerykan´skiego. Według badan´ Andersen Consulting (Okrzesik 2001) ponad 40% amerykan´skich uz˙ytkowniko´w Internetu nieche˛tnie korzysta z usług sklepo´w istnieja˛cych wyła˛cznie wirtualnie. Ten włas´nie fakt daje wyja˛tkowa˛ szanse˛ znanym sieciom handlowym o wypracowanej renomie i szerokim zapleczu logistycznym. Poprzez tworzenie własnych internetowych sklepo´w rozszerzaja˛ one swoje kanały dystrybucji, powie˛kszaja˛c w ten sposo´b przewage˛ konkurencyjna˛ nad wyła˛cznie wirtualnymi detalistami. Według eksperto´w Ernst&Young (z´ro´dło j.w) w najbliz˙szych latach w elektronicznym handlu dominowac´ be˛da˛ przedsie˛wzie˛cia ła˛cza˛ce tradycyjne formy sprzedaz˙y z wirtualnymi, gdyz˙ dzie˛ki znanej marce i rozbudowanej logistyce be˛da˛ mogły szybko zyskac´ przewage˛ nad sklepami działaja˛cymi wyła˛cznie w Internecie. Z raportu Boston Consulting Group (z´ro´dło j.w.) wynika, z˙e detalis´ci wielobranz˙owi, wykorzystuja˛cy zaro´wno tradycyjne, jak i wirtualne kanały sprzedaz˙y stanowia˛ obecnie około dwo´ch trzecich rynku online. Analitycy Ernst&Young (ibid.) przewiduja˛, z˙e handel w Internecie be˛dzie nadal sie˛ rozwijał, pomimo obecnego pogorszenia nastrojo´w konsumento´w, a w 2005 roku za pos´rednictwem globalnej sieci be˛dzie sprzedawanych 10–12% odziez˙y i zabawek, a takz˙e 20–25% wydawnictw ksia˛z˙kowych i fonograficznych, oprogramowania komputerowego oraz sprze˛tu elektronicznego. W cia˛gu dekady nasta˛pi ro´wniez˙ dalszy szybki rozwo´j elektronicznego rynku B2B, kto´ry wielkos´cia˛ obroto´w kilkakrotnie przewyz˙szy internetowy handel detaliczny (B2C). Dalszy rozwo´j handlu elektronicznego w Polsce uzalez˙niony jest w duz˙ym stopniu od liczby uz˙ytkowniko´w Internetu, taniego i szybkiego doste˛pu do sieci (do czego nadal daleko), liczby wydanych kart płatniczych oraz bezpieczen´stwa transakcji online.
„Nowa gospodarka” i jej nowe problemy
281
Rozwojowi handlu elektronicznego sprzyjac´ be˛dzie prawdopodobnie rozwo´j komputeryzacji i telekomunikacji, a takz˙e zmiany w polskim prawie (jak np. przyje˛ta w 2001 r. ustawa o podpisie elektronicznym).
④ Internet sprawdza sie˛ tez˙ w przypadku małych firm jako narze˛dzie marketingu. Posiadanie witryny staje sie˛ juz˙ niemal koniecznos´cia˛. Cze˛sto klienci zanim trafia˛ do konkretnego dostawcy czy producenta chca˛ najpierw poro´wnac´ oferty. W Polsce prawie nikt jeszcze nie zarabia na Internecie, ale sa˛ w branz˙y przykłady przedsie˛wzie˛c´, kto´re przetrwały najgorsze i rokuja˛ nadzieje na sukces. Ciekawy serwis w Internecie oferuje portal Expander. Posiada on ponad 30 produkto´w finansowych (kredyty mieszkaniowe, konta i lokaty bankowe). Marka ta wywołuje dobre skojarzenia, serwis ma spora˛ grupe˛ odwiedzaja˛cych i sporo zarejestrowanych uz˙ytkowniko´w. Problem jednak stanowi wcia˛z˙ znalezienie sposobu na zarabianie w sieci. Inwestorem w Expanderze jest notowany na giełdzie integrator systemo´w komputerowych – Softbank. Mimo załamania na rynku internetowym Softbank nie podja˛ł decyzji o pozbyciu sie˛ Expandera. Mimo zapas´ci na rynku nowych technologii i niskiej jakos´ci usług pocztowych, ro´wniez˙ ksie˛garnia internetowa Merlin rozwija sie˛ zgodnie z planem. Strone˛ ksie˛garni odwiedza codziennie 10 tysie˛cy oso´b, spos´ro´d kto´rych 5% dokonuje zakupu (Glapiak 2001). Ws´ro´d nich jedna˛ dziesia˛ta˛ stanowia˛ firmy. Sprzedaz˙ jak na razie wykazuje tendencje˛ rosna˛ca˛. W pierwszym roku działalnos´ci (1999) sprzedano 600 tys. pozycji, w roku 2000 juz˙ 4 mln, podczas gdy ogo´łem w Polsce sprzedano w tym roku 1,8 mld ksia˛z˙ek. W roku 2001 liczba ta be˛dzie prawdopodobnie ponad dwukrotnie wyz˙sza. Mimo zwie˛kszania oferty, znacza˛cego wzrostu sprzedaz˙y i zwia˛zanych z tym wysokich obroto´w, Merlin nie zdołał jeszcze wygenerowac´ zysku. Pierwsze zyski ksie˛garnia spodziewa sie˛ osia˛gna˛c´ pod koniec 2002 roku. Obecna nierentownos´c´ portali internetowych nie stanowi nic nadzwyczajnego. Z badan´ McKinsey & Company wynika (Domaszewicz 2001), z˙e nadawca telewizyjny w USA potrzebuje od dwo´ch do pie˛ciu lat na osia˛gnie˛cie momentu, w kto´rym firma zaczyna przynosic´ zysk. Prasa na zyski czeka s´rednio pie˛c´ –siedem lat. Nowy oddział bankowy staje sie˛ rentowny s´rednio po pie˛ciu latach (Domaszewicz 2001). Na tym tle podawany zwykle przez portale okres czterech–szes´ciu lat dochodzenia do rentownos´ci wygla˛da całkiem niez´le. Oczekiwania, by portal zacza˛ł przynosic´ zyski po dwo´ch czy trzech latach działalnos´ci to według specjalisto´w z McKinsey mys´lenie raczej utopijne. Ponadto, zdaniem analityko´w, gło´wnym problemem spo´łek internetowych nie jest kryzys e-biznesu, lecz nierespektowanie podstawowych zasad prowa-
282
Lech W. Zacher, Julita Łuczak
dzenia działalnos´ci gospodarczej. Ani talent, ani nawet posiadanie wielkich pienie˛dzy i dobrego produktu nie stanowi wystarczaja˛cych przesłanek do odniesienia sukcesu, jes´li firma działa według wadliwych strategii i jest z´le zarza˛dzana. Sa˛ juz˙ dziedziny, w kto´rych komercyjne zastosowanie Internetu spotkało sie˛ z akceptacja˛ konsumento´w. Przykładem na to jest nowos´c´ w Polsce – w roku 2001 pojawiły sie˛ czysto internetowe banki, działaja˛ce bez realnie istnieja˛cych oddziało´w. W cia˛gu zaledwie kilku miesie˛cy banki te przycia˛gne˛ły przeszło 150 tys. oso´b. Okazało sie˛, z˙e nawet bariery mentalne w postaci oporu przed składaniem pienie˛dzy w wirtualnej instytucji daja˛ sie˛ przezwycie˛z˙yc´. Takim bankiem jest mBank nalez˙a˛cy do BRE Banku. Entuzjazm towarzysza˛cy pocza˛tkom mBanku nie mija, zainteresowanie tego rodzaju usługami w Polsce wcia˛z˙ ros´nie, czego dowodem jest ro´wniez˙ pomys´lny start konkurencyjnych banko´w elektronicznych (Inteligo czy Volkswagen). Banki elektroniczne moga˛ zaoferowac´ swoim klientom lepsze warunki cenowe (gło´wnie – wyz˙sze oprocentowanie biez˙a˛cych rachunko´w). Nie czynia˛c bowiem kosztownych inwestycji (nie buduja˛c filii i oddziało´w), moz˙na oszcze˛dnos´ci uzyskane z tego tytułu przeznaczyc´ na inne cele. Według analityko´w (Moz˙dz˙yn´ski 2001), mBank nie jest jeszcze finansowym sukcesem, ale w s´wietle powyz˙szych konstatacji nie jest to nic nadzwyczajnego (zyskownos´c´ nowe oddziały banku osia˛gaja˛ po około pie˛ciu latach). Najwie˛kszy bank internetowy na s´wiecie stworzył stosunkowo niewielki fin´ski oddział banku Nordea. W kaz˙dym miesia˛cu 2,3 mln kliento´w Nordei dokonuje 6,9 mln transakcji online (Echikson 2001). Liczba transakcji przeprowadzanych przez kliento´w Nordei jest dwukrotnie wie˛ksza od operacji online w drugim wirtualnym banku s´wiata – internetowym oddziale Bank of America z Charlotte w Karolinie Po´łnocnej, mimo tego, z˙e rynek amerykan´ski jest dwunastokrotnie wie˛kszy. Klienci najwie˛kszego banku działaja˛cego wyła˛cznie w Internecie – Egg z Wielkiej Brytanii – dokonuja˛ niemal czternastokrotnie mniej operacji. Wie˛kszos´c´ e-banko´w musi jeszcze poczekac´ na pierwsze zyski, natomiast rozwaz˙na i umiarkowana polityka Nordei juz˙ przynosi efekty. Zamknie˛to ponad połowe˛ placo´wek i zlikwidowano 5 tys. etato´w we wszystkich fin´skich oddziałach, a mimo to liczba transakcji wzrosła o ponad 30%. Zyski zwie˛kszyły sie˛ z 1,8 mld USD w 1999r. do 2,2 mld USD w roku 2000, przede wszystkim w wyniku upowszechnienia transakcji online. Szacuje sie˛, z˙e w cia˛gu trzech lat zyski banku wzrosna˛ o 250 mln USD, w połowie w wyniku redukcji koszto´w, a w połowie na skutek wzrostu obroto´w. Jednak stanowi to swego rodzaju wyja˛tek, gdyz˙ nawet pote˛z˙ne instytucje finansowe, kto´re uruchomiły oddzielne e-banki, przez˙ywaja˛ kłopoty. W Niemczech zyski internetowego banku Comdirect nalez˙a˛cego do Commerzbanku
„Nowa gospodarka” i jej nowe problemy
283
spadły w roku 2000 o 75% i wyniosły zaledwie 2,4 mln USD (Echikson 2001). Mimo to bankowos´c´ internetowa rozwija sie˛ w Europie lepiej niz˙ w Stanach Zjednoczonych. Wiele amerykan´skich e-banko´w znalazło sie˛ w tarapatach, Amerykanie boja˛ sie˛ zrezygnowac´ z czeko´w i druko´w przelewo´w na rzecz transakcji online. Nawet, gdy płaca˛ rachunki w sieci, wiele banko´w nadal drukuje polecenia przelewo´w i wysyła je włas´cicielowi rachunku. Według szefo´w Nordei kilka warunko´w decyduje o powodzeniu tego przedsie˛wzie˛cia: ●
Technologia nie jest sztuka˛ dla sztuki. Internet to tylko nowoczesne narze˛dzie, z kto´rego trzeba po prostu umiec´ włas´ciwie korzystac´.
●
Waz˙ny jest wczesny start. Nordea uruchomiła pierwsze usługi elektroniczne w 1984 r., a usługi dla uz˙ytkowniko´w telefono´w komo´rkowych zacze˛ła wprowadzac´ juz˙ w 1992 r. (moz˙liwos´c´ sprawdzenia stanu konta). Dzie˛ki temu klienci zostali przekonani do bankowos´ci elektronicznej.
●
Zapewnienie prostej obsługi. Dla zapewnienia bezpieczen´stwa transakcji online wie˛kszos´c´ banko´w wymaga od kliento´w instalowania specjalnego oprogramowania i zaopatrywania sie˛ w czytniki kart magnetycznych. W Nordei ograniczono sie˛ do standardowej przegla˛darki, klienci loguja˛ sie˛ wprowadzaja˛c hasło.
●
Polityka oszcze˛dnos´ci. Nordea wydała 18 mln USD na bankowos´c´ internetowa˛ w Finlandii, gdy inne wirtualne banki inwestowały setki miliono´w dolaro´w. Dla ograniczenia koszto´w Nordea korzysta z gotowego oprogramowania i nie zatrudnia nowych pracowniko´w do tworzenia e-banku.
●
Wykorzystanie znanych atuto´w tradycyjnego banku. Nordea miała 9 mln kliento´w i nie musiała ponosic´ wysokich koszto´w, aby ich przekonac´ do usług internetowych. Konkurencyjne banki na pozyskanie jednego klienta musiały wydac´ przecie˛tnie 225 USD. Nordea utrzymuje wcia˛z˙ ro´wniez˙ tradycyjne oddziały banku i pobiera prowizje za oba rodzaje usług.
●
Stopniowos´c´ zmiany. Najpierw wprowadza sie˛ proste usługi, a dopiero po´z´niej rozszerza oferte˛. Dzie˛ki temu koszty sa˛ rozłoz˙one w czasie a kliento´w nie naraz˙a sie˛ na dostosowywanie do rewolucyjnych zmian.
⑤
Eksperci firm doradczych dopatruja˛ sie˛ elemento´w „nowej gospodarki” ro´wniez˙ w opartych na Internecie rozwia˛zaniach teleinformatycznych na zapleczach tradycyjnych przedsie˛biorstw, nie widocznych z zewna˛trz, ale moga˛cych w przyszłos´ci znacza˛co przeobrazic´ sposo´b ich działalnos´ci. Z drugiej strony wskazuje sie˛, z˙e obecna sytuacja wymusza zmiany w stylu zarza˛dzania firmami internetowymi. Spo´łki internetowe coraz bardziej przypo-
284
Lech W. Zacher, Julita Łuczak
minaja˛ tradycyjne przedsie˛biorstwa pod wzgle˛dem ostroz˙nos´ci w ambicjach rozwojowych, ograniczania wydatko´w, zabiegach o zwie˛kszenie rentownos´ci, co wyraz˙a sie˛ mie˛dzy innymi w redukcji zatrudnienia. I nie ma w tym nic dziwnego, sytuacja po prostu normalnieje. Przeprowadzony w USA sondaz˙ dotycza˛cy kryzysu w s´wiecie dotcomo´w ujawnił, z˙e tylko 34% respondento´w uwaz˙a te˛ sytuacje˛ za niebezpieczna˛ dla kondycji całej gospodarki. 71% respondento´w sa˛dzi, z˙e gło´wna˛ przyczyna˛ krachu była lekkomys´lnos´c´ inwestoro´w i ich nadmierna skłonnos´c´ do ryzyka. Prawie połowa natomiast jest zdania, z˙e likwidacja cze˛s´ci dotcomo´w jest korzystna, gdyz˙ było ich zbyt wiele a miały zbyt mało do zaoferowania (Pew Internet & American Life Project 2001). Nadszedł czas otrzez´wienia, a z nim – era wydajnos´ci. Duz˙e wydatki na technologie˛ oraz entuzjazm dla Internetu usta˛piły miejsca rozwadze, oszcze˛dnos´ci i czystemu pragmatyzmowi. Kon´cza˛ sie˛ czasy, gdy stopniowe ulepszenia traktowano jako marnotrawstwo czasu. Pomaganie klientom w podnoszeniu ich wydajnos´ci moz˙e stac´ sie˛ podstawa˛ do prowadzenia s´wietnego interesu. Wystarczy spojrzec´ na kolejne (czwarte) roczne zestawienie 100 najlepiej prosperuja˛cych firm technologicznych na s´wiecie, przygotowane przez Business Week (Info Tech 100 – Burrows 2001). Jest ono zdominowane przez firmy, kto´re albo osia˛gne˛ły wydajnos´c´ od dawna obiecywana˛ przez rewolucje˛ technologiczna˛, albo sprzedaja˛ produkty i usługi pomagaja˛ce innym poprawic´ wyniki. Pierwsze miejsce zajmuje mało znana Celestia Inc., osia˛gaja˛ca ogromne zyski mimo zaledwie 3,7% marz˙y operacyjnej. IBM ze swoim słabym wzrostem w poprzednich latach, znalazł sie˛ na szo´stej pozycji dzie˛ki wielkiemu zapotrzebowaniu na usługi jego konsultanto´w, objas´niaja˛cych jak do maksimum wykorzystac´ ich sprze˛t. Producent oprogramowania Siebel System Inc. zajmuje czternaste miejsce; jego wyszukane programy pozwalaja˛ firmom lepiej obsługiwac´ kliento´w. W Info Tech 100 nie ma juz˙ natomiast portalu internetowego Yahoo!, pioniera oprogramowania e-commerce Broad Vision, ani niedawnego przeboju Vignette, kto´rego technologia na biez˙a˛co zarza˛dza milionami stron w sieci. Nawet Wielkiej Tro´jce: AOL Time Warner, Amazon.com i eBay nie udało sie˛ wypracowac´ wystarczaja˛cych zysko´w lub wystarczaja˛cego zaufania inwestoro´w, by spełnic´ kryteria wymagane przy budowaniu tego rankingu. Firmy poszukuja˛ce nowych usprawnien´ i sposobo´w obniz˙ania koszto´w prawdopodobnie zaczna˛ wykorzystywac´ siec´ jako tania˛ i podstawowa˛ droge˛ komunikacji we wszystkich sprawach. Transformacyjna natura Internetu polega bowiem na tym, z˙e moz˙liwa jest natychmiastowa i nie wymagaja˛ca specjalnego wysiłku wspo´łpraca z personelem, dostawcami, partnerami i klientami – a wszystko włas´nie z wykorzystaniem sieci.
„Nowa gospodarka” i jej nowe problemy
285
⑥ Trudno jest oceniac´ procesy, kto´re sa˛ nowe, wyste˛puja˛ cia˛gle w dos´c´ ograniczonym zakresie i kto´re juz˙ podlegaja˛ duz˙ym turbulencjom. Moz˙na pro´bowac´ je zrozumiec´ na szerszym tle proceso´w cywilizacyjnych oraz ogo´lnej racjonalnos´ci ekonomicznej. Obecna cywilizacja, zwana techniczna˛, wydała takie produkty jak komputer, urza˛dzenia telekomunikacyjne od telefonu do satelito´w telekomunikacyjnych, telewizji i multimedio´w, wreszcie do Internetu. Produkcja tych urza˛dzen´ to obecnie z reguły sektor high tech. Do tego trzeba dodac´ ich aplikacje w innych dziedzinach, takz˙e niekomercyjnych (jak np. sfera militarna, administracja pan´stwowa, sfera publiczna, konsumpcja społeczna, organizacje religijne itp.). Za „ja˛dro” „nowej gospodarki” uwaz˙a sie˛ nie tylko produkowanie i stosowanie wspomnianego sprze˛tu, ale sieciowy sposo´b projektowania, wytwarzania, dystrybucji, aplikacji. Sposo´b ten jest nowy nie tylko w sensie technicznym, ale i ekonomicznym (Zacher 2001). Szczego´lnie spektakularnym przejawem owej nowos´ci było masowe powstawanie firm internetowych oraz bardzo wysokie zyski wielu z nich osia˛gane w wyniku optymizmu giełdowego (czynnik par excellence psychologiczny). Obecne turbulencje i załamanie oznaczaja˛ koniec „rewolucji nadmiernych nadziei” (nakre˛canych przez media, publicysto´w, polityko´w). Ich wyjas´nien´ trzeba szukac´ w cyklu z˙yciowym nowych technologii i nowych rynko´w (inkubacja – ekspansja – saturacja), w nadmiernej podaz˙y przedsie˛biorczos´ci internetowej, w szybkim nasyceniu rynko´w producento´w i konsumento´w, wreszcie w czynnikach koniunkturalnych (moz˙na twierdzic´ chyba, iz˙ kryzys firm internetowych jest zarazem zwiastunem, jak tez˙ przyczyna˛ i efektem nadchodza˛cej recesji). Rynkowa regulacja firm internetowych to rzadki wspo´łczes´nie przypadek pełnego działania rynku, z reguły regulowanego, bezpos´rednio lub pos´rednio, przez pan´stwo oraz przez strategie wielkich korporacji, ich fuzje, megafuzje, przeje˛cia itp. W kto´rym kierunku po´jdzie rynek „nowej gospodarki” – ku pan´stwu, wojsku czy ku oligopolowi? Zapewne w obu (o czym s´wiadczy choc´by fuzja AOL i Time Warner oraz rekordowy budz˙et Pentagonu na 2002 rok). Warto pamie˛tac´ o ogo´lniejszych regułach – „nowa gospodarka” nie powstała, ani nie funkcjonuje w pro´z˙ni, ale jest fragmentem – chyba najbardziej dynamicznym i obiecuja˛cym – gospodarki kapitalistycznej, systemu, kto´ry nazywa sie˛ obecnie global technological capitalism. „Nowa gospodarka” to raczej jednak nie „bubble economy” (ironicznie: bubble e-economy), ale trudny pocza˛tek tworzenia sie˛ nowego substratu technologicznego gospodarki, kto´ry umoz˙liwia jej uinformacyjnienie, usieciowienie, wirtualizacje˛, a takz˙e globalizacje˛. Charakterystyczna jest tez˙ nadmierna medialnos´c´ decyzji i działan´ gospodarczych, ich sensacjonalizacja (sta˛d histeryczne ruchy giełd z reguły bez głe˛bszych powodo´w, cze˛sto be˛da˛ce samospełniaja˛cymi sie˛ proroctwami). Do tej nadmiernej medialnos´ci biznes-
286
Lech W. Zacher, Julita Łuczak
meni, politycy, konsumenci musza˛ sie˛ dopiero przyzwyczaic´ (tak jak do szumu informacyjnego czy zwie˛kszonego ryzyka w sieci) i reagowac´ z dystansem. Warto tez˙ zauwaz˙yc´, iz˙ niewiele wiadomo o walce konkurencyjnej przy pomocy informacji i manipulowania nimi. Czyz˙by nie istniała? Nie upadnie gospodarka cyfrowa (sieciowa), nie ustanie tez˙ globalizacja (choc´ moga˛ tu byc´ wymuszone zewne˛trznie modyfikacje), nie przestana˛ byc´ w cenie innowacje, zwłaszcza techniczne, kto´re sa˛ podstawa˛ ewolucji, pote˛gi i przyszłos´ci kapitalizmu. To włas´nie innowacje w ogo´le (a nie tylko „nowa gospodarka”) wymagaja˛ elastycznos´ci, ryzykownos´ci, przedsie˛biorczos´ci (przypomnijmy choc´by Schumpetera), szybkos´ci działania, nowych kwalifikacji itd. Oczywis´cie, kaz˙dej gospodarce – nowej czy starej – jes´li chce osia˛gna˛c´ wzrost potrzeba kapitału, inwestycji, zatrudnienia, kapitału społecznego, dobrego zarza˛dzania, nie mo´wia˛c o dobrych strategiach biznesu i dobrej polityce rza˛do´w. O to wszystko razem i jednoczes´nie trudno, ale takie – niejako kontekstowe – spojrzenie nadaje problemom nowej gospodarki inny, perspektywiczny wymiar. Be˛dzie ona rozwijac´ sie˛ i dojrzewac´, wraz z rozwojem technologii i globalizacja˛, krytycznym problemem moz˙e tu byc´ odpowiednia (w czasie i przestrzeni) zdolnos´c´ absorpcji „starych” cze˛s´ci gospodarek i nierozwinie˛tych cze˛s´ci globu. Dotyczy to ro´wniez˙ krajo´w transformacji posocjalistycznej. Dla tych ostatnich waz˙ne jest „przyła˛czenie sie˛” do trendo´w technologicznych i gospodarczych, wła˛czenie do globalnej sieci i korzystanie z niej. Wymaga to jednak spełnienia wielu warunko´w, kto´re sa˛ i problemami i wyzwaniami zarazem, np. doste˛pnos´ci (tanios´ci) Internetu, masowej komputeryzacji i tzw. alfabetyzacji komputerowej, skutecznej ochrony informacji i prywatnos´ci, promowania internetowej przedsie˛biorczos´ci (m.in. ułatwien´ prawnofinansowych). Wiele do zrobienia ma tu i rza˛d i parlament, koła biznesowe i banki, a takz˙e nowi przedsie˛biorcy i tworza˛ce sie˛ społecznos´ci komputerowe. Same kawiarenki internetowe to za mało. Co wie˛cej, nikt juz˙ chyba nie wierzy, z˙e kaz˙dy kto ma komputer w domu moz˙e byc´ konkurencyjny w globalnej sieci, z˙e znajomos´c´ informatyki zasta˛pi znajomos´c´ zarza˛dzania, z˙e handel elektroniczny to tylko przekaz informacji (konsumenci nie tylko przekazuja˛ pienia˛dze, s´cia˛gaja˛ programy czy rozmaite obrazki, ale tez˙ potrzebuja˛ towaro´w „twardych i cie˛z˙kich”, do czego trzeba logistyki, transportu, dro´g, ludzi, sieci kooperacyjnych i kompleksowego zarza˛dzania). Po prostu naste˛puje dos´c´ przykra demitologizacja przedsie˛biorczos´ci internetowej. Niewidzialna re˛ka rynku oraz konkurencja nie daja˛ szans naiwnym. Opro´cz che˛ci potrzeba tez˙ innych waloro´w – dobrego pomysłu, kooperacji, trafnych decyzji, umieje˛tnos´ci zarza˛dzania i – last but not least – kapitału. Wiele jest wie˛c do zrobienia. I w tym włas´nie jest szansa.
287
„Nowa gospodarka” i jej nowe problemy
*
* *
Miarodajne zdaja˛ sie˛ zatem opinie A. Greenspana (rzadki przypadek ekonomisty znaja˛cego sie˛ na gospodarce), kto´ry „widzialna˛ re˛ka˛” istotnie wpływa na gospodarke˛ hegemona s´wiatowego i forpoczty nowej gospodarki – Stany Zjednoczone. Oto´z˙, Greenspan (cytat z Ipa i Schlesingera 2001) jest przekonany o niesłabna˛cym znaczeniu sektora technologicznego, o powrocie don´ kapitału inwestycyjnego, wierzy w długofalowy wzrost wydajnos´ci, bowiem gospodarka ma byc´ nie tylko nowa, ale i silna. Zreszta˛ jedno wia˛z˙e sie˛ z drugim. Swoisty – nazwijmy go – „mnoz˙nik technologiczny” ujawnia sie˛ tam, gdzie jest popyt na coraz to nowe technologie i wyrafinowane ich produkty. A o znaczeniu popytu (w ogo´le) pisał kilkadziesia˛t lat temu lord Keynes. Obecnie w „nowej gospodarce” waz˙ny jest szczego´lnie popyt na dobra kapitałowe zaawansowane technologicznie. Takie samonape˛dzanie ma jednak granice (np. istotny jest finalny popyt konsumpcyjny ludnos´ci), ale jeszcze chyba do nich daleko. Podnoszenie dobrobytu społecznego je odsuwa. Ale czy taka polityka da sie˛ zastosowac´ w krajach transformacji, w kto´rych polityka gospodarcza jest w gruncie rzeczy antyteza˛ tego, co lansuje i czyni A. Greenspan?
Bibliografia
1. Bagin´ski M. i B. Moz˙dz˙yn´ski (2001) ‘Globopolis rozpocza˛ł fale˛ bankructw’. Profit, 9. s. 41. 2. Bagin´ski M. (2001) ‘Wzlot i upadek dotcomo´w’. Profit, 9. s. 39. 3. Banse G. (2001) ‘Informationstechnische Sicherheit im Spiegel der aktullen Risikodiskussion’. Veˇda, Technika, Spolecˇnost, 2–3. 4. Bielecki W. T. (2001) ‘Przedsie˛biorcy wobec e-biznesu. Szanse i zagroz˙enia dla polskiej e-gospodarki’, w: Kołodko G. W., ed., „Nowa gospodarka” i jej implikacje dla długookresowego wzrostu w krajach posocjalistycznych. Warszawa. WSPiZ. s. 146. 5. Bielecki W. T. i A. Walczak (2001) ‘Przedsie˛biorcy wobec wyzwan´ E-rewolucji. Transformacje. Maj. 6. Burrows P. (2001) ‘Era efektywnos´ci’. Business Week, 7. s. 40. 7. Chmielarz W. (2001) Handel elektroniczny nie tylko w gospodarce wirtualnej. Warszawa. Wydawnictwo Naukowe Wydziału Zarza˛dzania Uniwersytetu Warszawskiego.
288
Lech W. Zacher, Julita Łuczak
8. Chmielarz W. (2001) ‘Stosunek małych i s´rednich firm w Polsce do handlu elektronicznego’, w: Cygan Z., ed., Zarza˛dzanie małymi i s´rednimi przedsie˛biorstwami w układach konsorcjalnych i w warunkach wirtualnych. Warszawa. Wydawnictwo Wyz˙szej Szkoły Ekonomiczno-Informatycznej. 9. Cygan Z. i L. W. Zacher (2001) ‘Metody doskonalenia działalnos´ci małych i s´rednich przedsie˛biorstw w warunkach społeczen´stwa informacyjnego’, w: Cygan Z., ed., Zarza˛dzanie małymi i s´rednimi przedsie˛biorstwami w układach konsorcjalnych i w warunkach wirtualnych. Warszawa. Wydawnictwo Wyz˙szej Szkoły Ekonomiczno-Informatycznej. 10. Domaszewicz Z. (2001) ‘Kro´tki rejs’. Telekomunikacja Internet (dodatek do ‘Gazety Wyborczej’). 12 grudnia. s. 6. 11. Dziuba D. T. (2001) ‘Ewolucja rynko´w w przestrzeni elektronicznej’. Warszawa. Nowy Dziennik i Uniwersytet Warszawski. 12. Dziuba D. T. (2000) ‘Gospodarki nasycone informacja˛ i wiedza˛’. Warszawa. Nowy Dziennik i Uniwersytet Warszawski. 13. Dziuba D. T. (1998) ‘Wirtualizacja działalnos´ci gospodarczej w oparciu o siec´ Internet’. Warszawa. Nowy Dziennik i Uniwersytet Warszawski. 14. Echikson W. (2001) ‘Inwazja e-bankowos´ci’. Business Week, e.Biz, za Wprost, 21. Maj. s. 81. 15. Gazeta Wyborcza (2001) ‘Pew Internet & American Life Project’. Telekomunikacja i Internet (dodatek do „Gazety Wyborczej”). 12 grudnia. 16. Goldstein A. i D. O’Connor (2001) ‘Handel elektroniczny jako czynnik rozwoju: perspektywy, wyzwania, ograniczenia’, w: Kołodko, G. W., ed., „Nowa gospodarka” i jej implikacje dla długookresowego wzrostu w krajach posocjalistycznych. Warszawa. WSPiZ. 17. Glapiak E. (2001) ‘Merlin wierzy w ksia˛z˙ki’. Profit, 9. s. 44. 18. Ip G. i J. G. Schlesinger (2001) ‘Czy „nowa gospodarka” ro´z˙ni sie˛ od starej?’. Gazeta Wyborcza. 31 grudnia/1stycznia. 19. Kasprzak T. (2000) ‘Ewolucja przedsie˛biorstw ery informacji’. Warszawa. Nowy Dziennik i Uniwersytet Warszawski. 20. Kasprzak T. (1998) ‘Modele informacyjne proceso´w gospodarczych’. Warszawa. Nowy Dziennik i Uniwersytet Warszawski. 21. Kisielnicki J. (1999) Systemy informacyjne biznesu. Warszawa. Agencja Wydawnicza PLACET. 22. Kołodko G. W., ed. (2001) „Nowa gospodarka” i jej implikacje dla długookresowego wzrostu w krajach posocjalistycznych. Warszawa. WSPiZ. 23. Lewandowski K. (2000) ‘Wirtualne pienia˛dze’. Dzis´. Przegla˛d społeczny, XI. s. 25–31. 24. Moz˙dz˙yn´ski B. (2001) ‘MBank: sa˛ klienci, zysko´w nie widac´’. Profit, 9. 25. Okrzesik J. (2001) ‘Zakupy na Internet Street, Boss Gospodarka’. Tygodnik Ekonomiczny, 45. s. 5. 26. Olen´ski J. (2001) Ekonomika informacji. Warszawa. PWE. 27. Olen´ski J., ed. (1999) ‘Procesy i systemy informacyjne w s´rodowisku wirtualnym’. Warszawa. Nowy Dziennik i Uniwersytet Warszawski.
„Nowa gospodarka” i jej nowe problemy
289
28. Olen´ski J. (1997) Standardy informacyjne w gospodarce. Warszawa. Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego. 29. Szewczyk A., ed. (2001) Ekonomiczne aspekty globalizacji informacji. Szczecin. Wydawnictwo Uniwersytetu Szczecin´skiego. 30. Szymborski F. (2001) ‘Wirtualny biznes’. Business Week, 11. s. 32–33. 31. Wro´blewski A. K. (2001) ‘Bomba tyka. Czy globalny kryzys finanso´w jest nieuchronny?’ Polityka, 12. 24 marca. 32. Zacher L. W., ed. (2001) O racjonalnos´ci mys´lenia, decydowania i działania. Warszawa. WSPiZ. 33. Zacher L. W. (2001a) ‘„Nowa gospodarka” jako interakcja techniki, gospodarki i społeczen´stwa’, w: Kołodko G. W., ed., „Nowa gospodarka” i jej implikacje dla długookresowego wzrostu w krajach posocjalistycznych. Warszawa. WSPiZ. 34. Zacher L. W. (2000) ‘Wizje przyszłos´ci systemu kapitalistycznego’. Polska 2000 Plus, 1.
strona 290 - wakat
Zhang Xiaojing
Chińska „nowa gospodarka”: polityka gospodarcza a uwarunkowania i perspektywy rozwoju
U schyłku lat dziewie˛c´dziesia˛tych poje˛cie „nowej gospodarki” stało sie˛ modne na całym s´wiecie, gło´wnie dzie˛ki osia˛gnie˛ciom gospodarczym opartym na rozwia˛zaniach informatycznych powstałych w Stanach Zjednoczonych. Mimo, z˙e wysuwane sa˛ argumenty, zgodnie z kto´rymi tak zwana „nowa gospodarka” wcale nie jest taka „nowa”, moz˙emy przynajmniej przyja˛c´ powszechny pogla˛d, z˙e gospodarka oparta na rozwia˛zaniach informatycznych, lub inaczej gospodarka oparta na wiedzy, kto´rej motorem sa˛ innowacje technologiczne, zmienia kształt obecnego paradygmatu rozwoju gospodarczego oraz tempa wzrostu w nowym stuleciu. Chiny, kto´re wielokrotnie w przeszłos´ci wyrzucane były na mielizny gło´wnego nurtu przemian, sa˛ zdecydowane skorzystac´ z tego rewolucyjnego trendu, aby dogonic´ gospodarki krajo´w rozwinie˛tych.
Rozwój „nowej gospodarki” Chin Dzie˛ki szybkiemu rozwojowi, jaki dokonał sie˛ w przecia˛gu ostatnich 10 lat, Chiny znalazły swoje miejsce pos´ro´d dziesie˛ciu czołowych pote˛g przemysłu informatycznego na s´wiecie. W roku 2000, chin´ski przemysł informatyczny osia˛gna˛ł wielkos´c´ produkcji o wartos´ci 778,2 miliardo´w juano´w (RMB), czyli 7,8-krotnie wie˛ksza˛ niz˙ w roku 1991, uzyskuja˛c przychody ze sprzedaz˙y
292
Zhang Xiaojing
w wysokos´ci 430 miliardo´w RMB, wie˛ksze o 7,4 razy od tych z roku 1991 i przynosza˛c zyski ro´wne 33 miliardom RMB, co oznacza wzrost o 7,1 razy. (Zhang Qi, 2001) W mie˛dzyczasie zbudowana została infrastruktura informatyczna o poziomie zbliz˙onym do poziomu mie˛dzynarodowego, maja˛ca stanowic´ solidny ´ wiatłowodowe, mikrofundament pod rozwo´j gospodarki informatycznej. S falowe oraz satelitarne s´rodki ła˛cznos´ci stały sie˛ podwalina˛ dla budowy podstawowej publicznej siec´ transmisyjnej o pote˛z˙nej przepustowos´ci, duz˙ej szybkos´ci przesyłu danych oraz wysokiej niezawodnos´ci, słuz˙a˛cej poła˛czeniu sie˛ ze s´wiatem. W czerwcu 2001 siec´ telefonii stacjonarnej w Chinach stała sie˛ druga˛ z kolei pod wzgle˛dem wielkos´ci na s´wiecie, a liczba uz˙ytkowniko´w telefono´w komo´rkowych plasuje Chiny w s´cisłej s´wiatowej czoło´wce. Co wie˛cej, milowymi krokami dokonuje sie˛ rozwo´j Internetu oraz multimedialnej sieci teleinformatycznej. Obecnie przemysł informatyczny odgrywa w gospodarce Chin coraz bardziej znacza˛ca˛ role˛. Dane obrazuja˛, iz˙ udział przemysłu informatycznego w PKB wzro´sł z 1,98% w latach 1991–1995 do 3,4% w kon´cu roku 2000. Trudno byłoby omo´wic´ wszystkie aspekty „nowej gospodarki” w Chinach w tym rozdziale. Poruszymy po prostu tematy, kto´re dadza˛ ogo´lny obraz „nowej gospodarki” Chin, zwia˛zane z takimi branz˙ami jak produkcja oprogramowania komputerowego i układo´w scalonych, infrastruktura telekomunikacyjna, Internet i handel w sieci. 1. Produkcja oprogramowania komputerowego i układów scalonych
Przemysł zwia˛zany z produkcja˛ oprogramowania komputerowego postawił w Chinach pierwszy krok w latach szes´c´dziesia˛tych i nabrał przys´pieszenia u schyłku lat dziewie˛c´dziesia˛tych. Według danych Ministerstwa Przemysłu Informatycznego (MII – Ministry of Information Industry), w roku 2000 sprzedaz˙ na rynku oprogramowania komputerowego osia˛gne˛ła wartos´c´ blisko 55 miliardo´w RMB (6,65 miliardo´w USD). W Chinach istnieje ponad 10.000 firm zajmuja˛cych sie˛ oprogramowaniem komputerowym. Zatrudniaja˛ one 200.000 oso´b. W latach 1996–2000 s´redni roczny wzrost w sektorze wynosił 27%. Pomimo szybkiego rozwoju rynku oprogramowania komputerowego, udział Chin w s´wiatowym rynku oprogramowania wynosi zaledwie 1%. Podobnie jak raczkuja˛cy w Chinach przemysł oprogramowania komputerowego, tak i produkcja układo´w scalonych jest kolejnym słabym punktem chin´skiego przemysłu informatycznego. W roku 2000 Chiny wyprodukowały
Chińska „nowa gospodarka”: polityka gospodarcza a uwarunkowania...
293
5 miliardo´w układo´w scalonych, co stanowiło mniej niz˙ 20% popytu krajowego. Tym samym wie˛kszos´c´ wyspecjalizowanych cze˛s´ci uz˙ywanych w komputerach oraz telefonach komo´rkowych musiała zostac´ importowana. W roku 2001 przemysł układo´w scalonych wkroczył w nowa˛ faze˛, gdy Huahong NEC Electronics Co z siedziba˛ w Szanghaju wyprodukowała 8-calowa˛ jednostke˛ centralna˛, w kto´rej wielkos´ci liczone sa˛ w 0,35 mikrona. Jednostka została zaprojektowana przez Chin´skie Centrum Projektowania Układo´w Scalonych. Zanim sie˛ to dokonało, produkty wykorzystywane jako jednostki centralne były importowane lub produkowane z wykorzystaniem zagranicznych patento´w. Według ostatnich prognoz MII, do roku 2005 po´łprzewodniki produkowane w Chinach zaspokoja˛ 30% popytu krajowego przy wielkos´ci produkcji rze˛du 20 miliardo´w układo´w scalonych rocznie. Wielkos´c´ ta stanowiłaby jednakz˙e zaledwie 2% udziału w rynku s´wiatowym. Do roku 2010 układy scalone produkowane w Chinach be˛da˛ zaspakajały połowe˛ popytu krajowego stanowia˛c 5%-owy udział w rynku s´wiatowym. Pomimo rozwoju, jaki miał ostatnio miejsce w dziedzinie produkcji układo´w scalonych, sektor ten wcia˛z˙ pozostaje o trzy generacje w tyle w stosunku do poziomu s´wiatowego. Tak wie˛c kondycja przemysłu zwia˛zanego z produkcja˛ zaro´wno układo´w scalonych, jak i oprogramowania komputerowego musi w kro´tkim czasie ulec znacznej poprawie, aby mo´c zaspokoic´ wymagania rozwoju technologii informatycznych w Chinach. 2. Infrastruktura telekomunikacyjna
Budowa infrastruktury telekomunikacyjnej osia˛gne˛ła stosunkowo wysoki poziom w latach 1996–2000 (patrz tabela 1). Do kon´ca roku 2000, całkowita długos´c´ kabli s´wiatłowodowych w Chinach sie˛gne˛ła l,25 miliona kilometro´w, w tym gło´wne ła˛cze dalekosie˛z˙ne przekroczyło długos´c´ 286 tysie˛cy km. Automatyczna centrala ła˛czy dalekosie˛z˙nych oraz centrala biurowa CO (commutator office) osia˛gne˛ły odpowiednio pojemnos´c´ 5,49 miliono´w oraz l79 miliono´w linii. Liczba abonento´w telefonii stacjonarnej i komo´rkowej wyniosła odpowiednio l44 miliono´w i 85,3 miliono´w uz˙ytkowniko´w. Wspo´łczynnik telefonizacji kraju osia˛gna˛ł wielkos´c´ l8%, przy czym wspo´łczynnik ten w okresie od 1995 do 2000 wzro´sł dla telefonii stacjonarnej z 3,36% do l1%, a dla telefonii komo´rkowej z 0,3% do 5,7%. Doste˛p do telefonu ma zapewnione 85% miejscowos´ci administracyjnych. W tym samym czasie w niewyobraz˙alnym tempie rozwina˛ł sie˛ rynek multimedialnych usług teleinformatycznych wraz z ukształtowaniem sie˛ sieci IP. Do roku 2000 było 920 tysie˛cy porto´w transmisji danych telekomunikacyjnych oraz 500 tysie˛cy uz˙ytkowniko´w ła˛czy teleinformatycznych (Dai Shuang 2001).
294
Zhang Xiaojing
T a b e l a 1. Infrastruktura telekomunikacyjna w roku 2000 Pozycja
Wielkos´c´
Całkowita długos´c´ gło´wnej linii s´wiatłowodowej w tym: długos´c´ gło´wnego ła˛cza dalekosie˛z˙nego Pojemnos´c´ automatycznej centrali ła˛czy dalekosie˛z˙nych Pojemnos´c´ centrali biurowych Porty transmisji danych Abonenci telefonii stacjonarnej Abonenci telefonii komo´rkowej
1,25 miliona km 286 tysie˛cy km 5,49 miliono´w linii 179 miliono´w linii 920 tysie˛cy 144 miliony 85,3 miliono´w
´ r o´ d ł o: Ministerstwo Przemysłu Informatycznego (2001) Z 3. Internet oraz handel elektroniczny
W roku 2000 liczba uz˙ytkowniko´w Internetu1 osia˛gne˛ła blisko 22,5 miliono´w (patrz rysunek 1), a liczba domen zarejestrowanych pod rozszerzeniem .cn przekroczyła 120 tysie˛cy (zobacz tabela 2). R y s u n e k 1. Wzrost liczby uz˙ytkowniko´w Internetu (w dziesia˛tkach tysie˛cy)
´ r o´ d ł o: CINNIC (2001) Z T a b e l a 2. Wzrost liczby domen z rozszerzeniem .cn Paz´dziernik Czerwiec Grudzien´ Czerwiec Grudzien´ 1997 1998 1998 1999 19999 Liczba domen
4066
9415
18396
29045
48695
Lipiec 2000
Grudzien´ 2000
99734
120000
´ r o´ d ł o: CINNIC (2001) Z 1
Według definicji CINNIC pod poje˛ciem chin´skiego uz˙ytkownika Internetu nalez˙y rozumiec´ osobe˛, kto´ra jest obywatelem Chin i kto´ra korzysta z Internetu s´rednio przynajmniej przez jedna˛ godzine˛ w tygodniu.
Chińska „nowa gospodarka”: polityka gospodarcza a uwarunkowania...
295
Wraz z powszechnym wykorzystywaniem technologii DWDM (Dense Wavelength Division Multiplexing) przy budowie ła˛czy s´wiatłowodowych, przepustowos´c´ internetowych sieci szkieletowych moz˙e osia˛gna˛c´ 2,5G–40G (giga bajto´w na sekunde˛). Wzrastaja˛c linearnie, całkowita przepustowos´c´ mie˛dzynarodowych ła˛czy internetowych w Chinach osia˛gne˛ła 23M w l997 r., 351M pod koniec l999 r., l234M w lipcu 2000 r. oraz ponad l,5G w kon´cu 2000 roku (patrz tabela 3), a całkowita przepustowos´c´ mie˛dzynarodowych ła˛czy telefonicznych wykorzystuja˛cych protoko´ł IP osia˛gne˛ła 56M do lipca 2000 r. T a b e l a 3. Wzrost przepustowos´ci mie˛dzynarodowych ła˛czy internetowych Paz´dziernik Czerwiec Grudzien´ Czerwiec Grudzien´ 1997 1998 1998 1999 19999 Przepustowos´c´ mie˛dzynarodowych ła˛czy internetowych
23
85
143
241
351
Lipiec 2000
1234
´ r o´ d ł o: CINNIC (2001) Z Wraz z poprawa˛ infrastruktury internetowej, przyje˛ciem nowej technologii doste˛pu dla uz˙ytkowniko´w, dywersyfikacja˛ sposobo´w doste˛pu oraz udoskonaleniem usług oferowanych przez operatoro´w zostanie rozwia˛zany problem zbyt powolnego doste˛pu do Internetu, a poła˛czenia be˛da˛ mogły byc´ nawia˛zywane w szybkim tempie, co poszerzy zakres moz˙liwos´ci korzystania z sieci. Handel elektroniczny (e-commerce) w Chinach znajduje sie˛ dopiero we wste˛pnej fazie rozwoju. Chociaz˙ w Chinach istnieje jedno z najbardziej idealnych s´rodowisk do ustanowienia central typu B2B, istnieja˛ce platformy oferuja˛ zaledwie powierzchowne moz˙liwos´ci poła˛czenia pomie˛dzy kupuja˛cym a sprzedaja˛cym. Bardzo mało uwagi pos´wie˛ca sie˛ kwestii wewne˛trznej integracji, kto´ra w konsekwencji przyczyniłaby sie˛ do redukcji koszto´w wewne˛trznych lub tez˙ poprawy zarza˛dzania łan´cuchem dostaw. Centrale słuz˙a˛ po prostu do nawia˛zania kontaktu pomie˛dzy kupuja˛cymi i sprzedaja˛cymi oraz do przekazywania wiadomos´ci. Jes´li chodzi o centrale B2C, rozmiary chin´skiego rynku konsumpcyjnego handlu elektronicznego sa˛ niewielkie. Według BNP Paribas (2001), wartos´c´ tego rynku w roku 2000 wynosiła blisko 27 miliono´w USD, co stanowi zaledwie 0,1% wartos´ci sprzedaz˙y detalicznej on-line w Stanach Zjednoczonych sie˛gaja˛cej 25,8 miliardo´w USD. Kontynuuja˛c to poro´wnanie, szacuje sie˛, iz˙ sprzedaz˙ detaliczna w Chinach wynosi 13% całkowitej sprzedaz˙y w Stanach Zjednoczonych. Pomimo, iz˙ oczekiwany jest wzrost wartos´ci chin´skiego rynku
296
Zhang Xiaojing
detalicznego w roku 2004 do 4,8 miliarda USD, liczba ta wcia˛z˙ pozostaje niezmiernie mała w kategoriach wartos´ci absolutnych. Do kon´ca marca 2000 r., w Chinach było 1100 stron internetowych zwia˛zanych z e-handlem konsumpcyjnym. Z tej liczby 800 stron to strony oferuja˛ce zakupy on-line, 100 to strony aukcyjne, 180 to strony oferuja˛ce nauke˛ na odległos´c´ a 20 to strony, na kto´rych udziela sie˛ porad medycznych. Pos´ro´d stron oferuja˛cych zakupy, jedna trzecia prowadzi tradycyjna˛ działalnos´c´ detaliczna˛, podczas gdy dwie trzecie oferuje tylko usługi w trybie on-line. Widac´ tu wyraz´ny kontrast z rozwojem handlu elektronicznego za granica˛. W Europie na przykład dwie trzecie sklepo´w on-line prowadzi tradycyjna˛ działalnos´c´ detaliczna˛, co wskazuje na fakt, iz˙ tradycyjni chin´scy handlowcy detaliczni nie angaz˙uja˛ sie˛ entuzjastycznie w działalnos´c´ sieciowa˛. W obecnym momencie, wie˛kszos´c´ graczy na rynku handlu elektronicznego w kraju stanowia˛ nowe przedsie˛biorstwa (CCIDnet 2000). R y s u n e k 2. Najcze˛s´ciej wykorzystywane usługi sieciowe
´ r o´ d ł o: CINNIC (2001) Z Jes´li spojrzec´ na zachowania uz˙ytkowniko´w Internetu (patrz rysunek 2), widac´ wyraz´nie, z˙e ludzie wykorzystuja˛ Internet gło´wnie do komunikowania sie˛ za pomoca˛ poczty elektronicznej (95,07%); drugim z kolei najcze˛stszym
Chińska „nowa gospodarka”: polityka gospodarcza a uwarunkowania...
297
sposobem korzystania z sieci jest uz˙ytkowanie wyszukiwarek (66,76%), natomiast zakupy lub działalnos´c´ gospodarcza on-line plasuja˛ sie˛ bliz˙ej dolnych przedziało´w (12,54%). Fakt ten ro´wniez˙ wskazuje na to, z˙e handel elektroniczny nie przycia˛gna˛ł jeszcze uwagi konsumento´w.
Ograniczenia w rozwoju „nowej gospodarki” Mimo znacznego wzrostu w cia˛gu ostatnich kilku lat, „nowa gospodarka” w Chinach wcia˛z˙ boryka sie˛ z wieloma ograniczeniami. Gło´wnymi barierami rozwoju jest nie zakon´czona industrializacja kraju oraz niedokon´czona reforma rynkowa. Na przykład z powodu niedokon´czonej reformy rynkowej monopolista telekomunikacyjny ogranicza rozwo´j przemysłu telekomunikacyjnego, a spowodowany niedokon´czona˛ industrializacja˛ niedorozwo´j infrastruktury telekomunikacyjnej, systemu logistycznego oraz systemu kart kredytowych, kto´re umoz˙liwiłyby płatnos´ci on-line, utrudniaja˛ rozwo´j Internetu oraz handlu elektronicznego. Opro´cz tych ograniczen´, luka technologiczna oraz wysokie opłaty licencyjne, jak i przepas´c´ w technologii cyfrowej ro´wniez˙ hamuja˛ rozwo´j „nowej gospodarki” Chin. 1. Monopol telekomunikacyjny
W przeszłos´ci China Telecom Group była przedsie˛biorstwem telekomunikacyjnym w pełni scentralizowanym, monopolizuja˛cym krajowy rynek telefonii stacjonarnej, komo´rkowej, ła˛czy teleinformatycznych i satelitarnych. W wyniku rozpadu przedsie˛biorstwa uwzgle˛dniaja˛cego istnienie wyz˙ej wymienionego podziału rynko´w w roku 1999 powstały China Telecom (telefonia stacjonarna), China Mobile, China Satellite oraz Guoxin (paging został przekazany do China Unicom). Na obecnym etapie reformy, w przemys´le telekomunikacyjnym pojawia sie˛ coraz wie˛cej uczestniko´w zapewniaja˛cych ro´z˙nego rodzaju usługi. China Telecom, China Railcom i China Unicom zwia˛zane sa˛ z rynkiem telefonii stacjonarnej, podczas gdy China Mobile i China działaja˛ na rynku poła˛czen´ komo´rkowych. Mimo szeregu reform oraz dokonanego podziału przedsie˛biorstwa, China Telecom udaje sie˛ jak dota˛d utrzymac´ pozycje˛ monopolisty na rynku stacjonarnym. Z tego powodu 12 lutego 2002 r. została wprowadzona nowa reforma restrukturyzacyjna, maja˛ca na celu podział China Telecom na dwie cze˛s´ci. W wyniku tego podziału, China Telecom przypadło w spadku 21 południowych
298
Zhang Xiaojing
prowincji byłego monopolisty, podczas gdy China Netcom, jako przedsie˛biorstwo prowadza˛ce działalnos´c´ hurtowa˛, przeje˛ło prowincje po´łnocne plus konkurencyjna˛ firme˛ Jitong Communications. Bez wa˛tpienia dzie˛ki wysiłkom rza˛du przemysł telekomunikacyjny staje sie˛ coraz bardziej konkurencyjny. Sytuacji monopolu telekomunikacyjnego nie da sie˛ jednak zmienic´ w bardzo kro´tkim czasie. Najbardziej oczywistym tego dowodem jest fakt, iz˙ wysokie taryfy telekomunikacyjne odzwierciedlaja˛ce monopol na tym rynku sa˛ obecnie jednym z najcze˛stszych powodo´w skarg kliento´w. Jak wobec tego taryfy telekomunikacyjne w Chinach maja˛ sie˛ do taryf w innych krajach? Na podstawie rysunko´w 3 i 4 moz˙na zauwaz˙yc´, z˙e koszt 3-minutowej rozmowy lokalnej w Chinach był jednym z najniz˙szych ws´ro´d krajo´w Azji Południowo-Wschodniej, podczas gdy koszt 3-minutowej rozmowy z USA – wre˛cz przeciwnie – nalez˙ał do najwyz˙szych. To duz˙e zniekształcenie wzgle˛dnej struktury cenowej moz˙e spowodowac´ koniecznos´c´ zro´wnowaz˙enia taryfy w celu wprowadzenia konkurencji; w innym przypadku bowiem konkurencyjni operatorzy mogliby po prostu wejs´c´ na segment usług o wysokich cenach i osia˛gac´ powaz˙ne zyski, powoduja˛c w ten sposo´b niemoz˙nos´c´ utrzymania na dłuz˙sza˛ mete˛ subsydiowania krzyz˙owego. R y s u n e k 3. Koszt 3-minutowej rozmowy lokalnej, w dolarach amerykan´skich, 1990–1998
Os´ rze˛dnych: koszty 3-minutowych rozmo´w lokalnych (USD): przewidywane na podstawie PKB per capita; os´ odcie˛tych: realny PKB na głowe˛. Linia cia˛gła odnosi sie˛ do wartos´ci przewidywanych; „–” odnosi sie˛ do wartos´ci rzeczywistych. U w a g a: *** oznacza Chiny, ind = Indie, idn = Indonezje˛, mys = Malezje˛, kor = Południowa˛ Koree˛, hkg = Hong Kong, jpn = Japonie˛, sgp = Singapur, tha = Tajlandie˛. ´ r o´ d ł o: Qiang i Colin Xu (2000) Z
Chińska „nowa gospodarka”: polityka gospodarcza a uwarunkowania...
299
R y s u n e k 4. Koszty 3-minutowych rozmo´w mie˛dzynarodowych z USA, w dolarach amerykan´skich, 1990–1998
Os´ rze˛dnych: koszty 3-minutowych rozmo´w mie˛dzynarodowych (USD): przewidywane na podstawie PKB per capita; os´ odcie˛tych: realny PKB na głowe˛. Linia cia˛gła odnosi sie˛ do wartos´ci przewidywanych; „–” odnosi sie˛ do wartos´ci rzeczywistych. U w a g a: *** oznacza Chiny, ind = Indie, idn = Indonezje˛, mys = Malezje˛, kor = Południowa˛ Koree˛, hkg = Hong Kong, jpn = Japonie˛, sgp = Singapur, tha = Tajlandie˛.
´ r o´ d ł o: Qiang i Colin Xu (2000) Z Po kilkukrotnym dopasowywaniu taryf, wzrost kosztu rozmowy lokalnej oraz obniz˙ka kosztu rozmowy mie˛dzynarodowej poprawiły strukture˛ taryfy, jednakz˙e w istocie nie obniz˙yły całkowitego poziomu wydatko´w zwia˛zanych z poła˛czeniami telefonicznymi. Zamiast tego, słabo i s´rednio zarabiaja˛cy konsumenci odczuli nawet wzrost tych wydatko´w, poniewaz˙ najcze˛s´ciej korzystaja˛ z rozmo´w lokalnych. Wysokos´c´ taryfy telekomunikacyjnej uległa ro´wniez˙ w znacznym stopniu zmianie dzie˛ki likwidacji od dnia 1 lipca 2001 r. opłaty instalacyjnej za montaz˙ telefono´w stacjonarnych. W cia˛gu ostatnich 20 lat, opłata instalacyjna wynosiła nawet do 1000–5000 RMB. Kwota taka była dla konsumento´w bardzo znacza˛cym obcia˛z˙eniem. W obecnym momencie ponoszony przez uz˙ytkownika podstawowy koszt instalacji wynosi około 200 RMB (235 RMB w Pekinie). W mie˛dzyczasie znacznie obniz˙ono ro´wniez˙ opłate˛ za uz˙ytkowanie sieci. W roku 1999 miesie˛czne opłaty za uz˙ytkowanie sieci (opłaty podstawowe) dla kliento´w uzyskuja˛cych doste˛p do Internetu poprzez linie telefoniczne miały sie˛ naste˛puja˛co: od 1 do 60 godzin uz˙ytkowania: 4,00 RMB/godzine˛; ponad 60 godzin: 8,00 RMB/godzine˛.
300
Zhang Xiaojing
W obecnym momencie miesie˛czna opłata za uz˙ytkowanie sieci wynosi około 3,00 RMB/godzine˛: 1,80 RMB/godzine˛ stanowi sieciowa opłata doste˛powa a 1,20 RMB/godzine˛ opłata telefoniczna. W poro´wnaniu do innych krajo´w, tak skorygowana opłata jest wcia˛z˙ bardzo wysoka (patrz tabela 4). T a b e l a 4. Miesie˛czne opłaty za uz˙ytkowanie sieci (w centach USD/godzine˛)
Opłata za uz˙ytkowanie sieci
Chiny*
Hong Kong
Singapur
Australia
Japonia
36
18
26
32
71
´ r o´ d ł o: * obliczenia własne, inne z Baolai (2001). Z Według statystyk Mie˛dzynarodowego Zwia˛zku Telekomunikacyjnego ITU (International Telecommunications Union) z roku 1999, ws´ro´d 206 jednostek gospodarczych, kto´rych liczba ludnos´ci przekracza 40 tysie˛cy, PKB na jednego mieszkan´ca w Chinach plasuje sie˛ na 135 miejscu, miesie˛czne opłaty za uz˙ytkowanie telefono´w domowych na 164, a miesie˛czne opłaty za uz˙ytkowanie telefono´w słuz˙bowych na 160. Wie˛kszos´c´ pozostałych wskaz´niko´w telekomunikacyjnych utrzymuje sie˛ ro´wniez˙ raczej na niskim poziomie. Ro´wniez˙ według danych ITU, przecie˛tny poziom wydatko´w na telekomunikacje˛ na s´wiecie wynosi w 125,9 USD za rok 1998, podczas gdy w Chinach wydatki te kształtuja˛ sie˛ na poziomie 16,4 USD, stanowia˛c zaledwie 13% s´redniej s´wiatowej. Wszystkie te dane zdaja˛ sie˛ sugerowac´, z˙e s´rednie wydatki na telekomunikacje˛ w Chinach nie sa˛ wysokie. Nie oznacza to jednak, z˙e taryfa telekomunikacyjna nie jest wysoka. Ukazuja˛ one za to, z˙e jeszcze wcia˛z˙ wielu ludzi nie ma doste˛pu do niekto´rych usług telekomunikacyjnych. Zmiana taryfy telekomunikacyjnej wskazuje na kierunek, w kto´rym idzie stopniowa reforma w przemys´le telekomunikacyjnym. Jednakz˙e skargi konsumento´w na wysokie opłaty wcia˛z˙ niezbicie s´wiadcza˛ o tym, z˙e przemysł telekomunikacyjny potrzebuje dalszego zwie˛kszania konkurencyjnos´ci. Dobrym przykładem moz˙e byc´ przypadek Railcom: gdy przedsie˛biorstwo to zapowiedziało obniz˙enie opłat instalacyjnych na rynku telefonii stacjonarnej, China Telecom bardzo szybko zareagowało znosza˛c swoja˛ opłate˛ instalacyjna˛. W przypadku gdyby nie było takiej konkurencji, wysoka opłata instalacyjna pozostałaby nienaruszona.
Chińska „nowa gospodarka”: polityka gospodarcza a uwarunkowania...
301
2. Bariery dla rozwoju handlu elektronicznego
Ze wzgle˛du na ogo´lnie niski poziom rozwoju technologii informatycznych w Chinach, zarza˛dzaja˛cy krajowymi stronami sieciowym musza˛ sie˛ porozumiewac´ ze swoimi dostawcami oraz dystrybutorami w tradycyjny, nieefektywny sposo´b. Oznacza to, z˙e strony te nie zapewniaja˛ działania całkowicie skomputeryzowanych kanało´w dostaw, co zmniejsza efektywnos´c´ handlu elektronicznego. Bezpieczen´stwo płatnos´ci jest problemem na całym s´wiecie. Wywołuje tez˙ obawy chin´skich konsumento´w. W Chinach jest jeszcze wiele do ulepszenia w tej dziedzinie pod wzgle˛dem technologii. Włas´ciwie gło´wnymi przeszkodami, jakie stoja˛ na drodze rozwoju płatnos´ci on-line w Chinach, sa˛ kwestie prawne takie jak prawomocnos´c´ elektronicznych s´rodko´w komunikacji. Kwestia ta wymaga podje˛cia zdecydowanych działan´ ze strony rza˛du. Zapłata goto´wka˛ przy odbiorze pozostanie przez jakis´ czas rozwia˛zaniem doraz´nym, jako z˙e do pewnego stopnia zwie˛ksza gwarancje˛ bezpieczen´stwa płatnos´ci. Metoda ta jednak nie pozwala na efektywne wykorzystanie funduszy, zwie˛ksza ryzyko operacyjne, a tym samym koszty ostatecznie ponoszone przez konsumento´w. Aby handel elektroniczny w Chinach mo´gł wejs´c´ w faze˛ szybkiego wzrostu, konieczne jest stworzenie lepszego jakos´ciowo systemu logistycznego w kraju, co powinno wesprzec´ rozwo´j krajowego sektora logistycznego. Ro´wniez˙ w dziedzinie chin´skich tradycyjnych systemo´w logistycznych (na przykład usług pocztowych) czynione sa˛ starania w celu usprawnienia usług pod ka˛tem przystosowania do wymagan´ handlu elektronicznego. Naste˛puje szybki rozwo´j firm logistycznych spoza tradycyjnego sektora. Wraz ze wzrostem sprzedaz˙y on-line, daja˛ sie˛ odczuc´ efekty skali, przeto spodziewana jest obniz˙ka koszto´w logistycznych. Tak wie˛c moz˙na sie˛ spodziewac´, iz˙ system logistyczny w Chinach ulegnie znacza˛cej poprawie w kro´tkim czasie. Działaja˛cy w Chinach system sprawdzania wiarygodnos´ci nabywcy jest niekompletny, a anonimowos´c´ jaka˛ zapewnia kontakt przez siec´ tylko pogorszył ten problem. Jest to wyzwanie dla bezpieczen´stwa handlu elektronicznego oraz stanowi on gło´wne „wa˛skie gardło” hamuja˛ce rozwo´j aukcyjnych usług on-line C2C. Jest mało prawdopodobne, aby kwestia wiarygodnos´ci nabywcy miała sie˛ w istotny sposo´b poprawic´ w najbliz˙szym czasie. Z punktu widzenia cyklu przemysłowego, konsumpcyjny handel elektroniczny w Chinach wcia˛z˙ znajduje sie˛ na etapie wste˛pnym. Pomimo dynamicznego rozwoju, jego skala wcia˛z˙ jest mała, a do jej zwie˛kszenia wcia˛z˙ jest jeszcze daleko.
302
Zhang Xiaojing
3. Luka technologiczna oraz wysokie opłaty licencyjne
Ze wzgle˛du na duz˙a˛ luke˛ technologiczna˛ pomie˛dzy Chinami a krajami rozwinie˛tymi, Chiny musza˛ płacic´ bardzo wysokie opłaty licencyjne za promowanie swojego przemysłu informatycznego. W tym sensie, wysoka opłata licencyjna staje sie˛ bariera˛ dla gospodarki informatycznej w Chinach, a czynnik ten z punktu widzenia mie˛dzynarodowego powie˛kszy przepas´c´ w dziedzinie technologii cyfrowych. Do dnia dzisiejszego Chiny sprowadziły wiele technologii z zagranicy. Tabela 5 pokazuje, z˙e od 1950 do 1998 kontrakty zwia˛zane z importem technologii sie˛gaja˛ ponad 100 miliardo´w USD, a deficyt w handlu technologiami około 90 miliardo´w USD. Handel technologiami obejmuje licencje, konsultacje, usługi, wspo´łprodukcje˛ oraz sprze˛t – oznacza to, z˙e Chiny zapłaciły duz˙o nie tylko za maszyny i urza˛dzenia, ale ro´wniez˙ za licencje. T a b e l a 5. Deficyt w handlu technologiami (1950–1998) w miliardach USD Kontrakt na technologie˛
Kwota
Import
116,94
Eksport
28,22
Deficyt
88,72
´ r o´ d ł o: dane z http://50.peoplespace.net Z Dane dotycza˛ce zgłoszen´ patentowych sa˛ jeszcze jednym wskaz´nikiem s´wiadcza˛cym o dominacji gospodarek rozwinie˛tych w dziedzinie zaawansowanych technologii i w branz˙y informatycznej. W cia˛gu ostatnich 3 lat (1998–2000), wie˛kszos´c´ zgłoszen´ patentowych w dziedzinie informatyki w Chinach nalez˙ało do zagranicznych przedsie˛biorstw. Jak pokazuje rysunek 5, trzy zagraniczne przedsie˛biorstwa takie jak Samsung, National i NEC maja˛ około 4500 zgłoszen´ patentowych z dziedziny informatyki, podczas gdy wszystkie przedsie˛biorstwa chin´skie maja˛ ich zaledwie około 300. Co wie˛cej, ponad 80% tych zgłoszen´ pochodzi od firm z Japonii, USA, Południowej Korei i Niemiec, podczas gdy tylko 10% od krajowych firm chin´skich. Fakt, z˙e wie˛kszos´c´ patento´w w dziedzinie rozwia˛zan´ informatycznych znajduje sie˛ w posiadaniu firm zagranicznych oznacza po prostu, z˙e zaro´wno kraje rozwijaja˛ce sie˛, jak i Chiny musza˛ płacic´ bardzo wysokie opłaty licencyjne za korzystnie z tych patento´w. Moz˙na tu przytoczyc´ dwa istotne
Chińska „nowa gospodarka”: polityka gospodarcza a uwarunkowania...
303
przykłady: jednym z nich jest licencja na oprogramowanie komputerowe firmy Microsoft, drugim licencja CDMA (Code Division Multiple Access). R y s u n e k 5. Zgłoszenia patentowe z dziedziny informatyki w Chinach (1998–2000)
´ r o´ d ł o: Hongfu, Yun (2001). Z Oprogramowanie firmy Microsoft zmonopolizowało rynek oprogramowania komputero´w osobistych, jako z˙e prawie kaz˙dy komputer osobisty wymaga instalacji systemu operacyjnego Microsoft Windows oraz oprogramowania Microsoft Office. Tak wie˛c za oprogramowanie nabywca komputera musi zapłacic´ opłate˛ licencyjna˛. Według najnowszych danych dotycza˛cych chin´skiego rynku komputero´w osobistych, Legend, najwie˛kszy producent komputero´w osobistych w Chinach, płaci około 200∼300 RMB opłaty licencyjnej za kaz˙dy komputer, podczas gdy opłaty licencyjne mniejszych producento´w komputero´w osobistych – z uwagi na brak efektu skali – sa˛ jeszcze wyz˙sze. Oznacza to, z˙e opłata licencyjna stanowi około 3% lub wie˛cej ceny kaz˙dego komputera sprzedawanego za kwote˛ 7000 RMB. Inny przykład stanowi licencja na CDMA. CDMA to nowoczesna technologia stosowana w telefonii komo´rkowej. Jako z˙e telefonia komo´rkowa stała sie˛ tym działem gospodarki w Chinach, kto´ry przez˙ywa najszybszy wzrost, wiele
304
Zhang Xiaojing
przedsie˛biorstw chciałoby za wszelka˛ cene˛ wejs´c´ na ten atrakcyjny rynek. Ministerstwo Przemysłu Informatycznego wydało 19 licencji dla producento´w telefono´w komo´rkowych w technologii CDMA. Mimo, iz˙ wie˛kszos´c´ z przedsie˛biorstw posiadaja˛cych licencje˛ to firmy chin´skie (ws´ro´d nich jedynym zagranicznym przedsie˛biorstwem jest Motorola Chiny), nie oznacza to, z˙e firmy krajowe dominuja˛ na krajowym rynku, jako z˙e wszyscy producenci telefono´w wykorzystuja˛cych technologie˛ CDMA musza˛ uiszczac´ bardzo wysoka˛ opłate˛ licencyjna˛ na rzecz Qualcomm – posiadacza prawie wszystkich patento´w w dziedzinie CDMA. Wez´my za przykład ZTE Corp. Firma ta, be˛da˛ca jednym z najwie˛kszych chin´skich producento´w sprze˛tu telekomunikacyjnego, podpisała pierwsza˛ w Chinach handlowa˛ umowe˛ licencyjna˛ na CDMA z Qualcomm. Zgodnie z licencja˛ ZTE moz˙e korzystac´ z technologii oraz układo´w scalonych Qualcomm przy produkcji oraz sprzedaz˙y urza˛dzen´ CDMAOne oraz CDMA2000 w Chinach oraz za granica˛. Jednoczes´nie ZTE ma obowia˛zek płacenia na rzecz Qualcomm opłaty licencyjnej w wysokos´ci 2,65% od kaz˙dego sprzedanego w kraju telefonu CDMA i 7% od eksportowanego, jak ro´wniez˙ wysokiej „opłaty progowej” (około miliona dolaro´w amerykan´skich), kto´ra nie jest jeszcze wliczona. Inni producenci telefono´w CDMA po´jda˛ w s´lady ZTE w celu uzyskania licencji na technologie˛ CDMA od Qualcomm2. Im wie˛cej patento´w jest w posiadaniu gospodarek rozwinie˛tych, tym wie˛cej opłat licencyjnych płaca˛ gospodarki rozwijaja˛ce sie˛. Mimo z˙e korzystanie z patento´w dostarczanych przez gospodarki rozwinie˛te nie jest tak kosztowne jak samodzielne powto´rzenie procesu innowacyjnego (tj. tak zwana „korzys´c´ wsteczna”), kraje rozwijaja˛ce sie˛, tak jak i Chiny, musza˛ radzic´ sobie z wyzwaniem, jakie stanowi dla nich zbyt wysoka opłata licencyjna. Wysoka opłata licencyjna stała sie˛ bariera˛ dla krajo´w rozwijaja˛cych sie˛ w stosowaniu przez nie zaawansowanych technologii. W tym sensie, wyz˙sza opłata licencyjna doprowadzi do zmniejszania sie˛ inwestycji w przemys´le zaawansowanych technologii, co nieuchronnie doprowadzi do powie˛kszenia sie˛ „luki cyfrowej”. 4. Luka cyfrowa
Luka cyfrowa w Chinach jest zauwaz˙alna przede wszystkim w tym, z˙e utrudnia zdrowy rozwo´j „nowej gospodarki”.
2
Obecnie firmy chin´skie be˛da˛ płaciły Qualcomm opłate˛ licencyjna˛ w wysokos´ci 2,5% za kaz˙dy sprzedany w kraju telefon CDMA oraz 7% za kaz˙dy wyeksportowany telefon CDMA.
Chińska „nowa gospodarka”: polityka gospodarcza a uwarunkowania...
305
Poziom dochodo´w oraz luka w strukturze konsumpcji Luka cyfrowa w Chinach polega przede wszystkim na tym, iz˙ pomie˛dzy ro´z˙nymi grupami ludzi istnieja˛ duz˙e ro´z˙nice w kategorii poziomu dochodu, co ogranicza ich zdolnos´c´ do konsumowania produkto´w oraz usług informatyczT a b e l a 6. Poro´wnanie poziomu rocznych dochodo´w (2000) Roczny rozporza˛dzalny docho´d na jednego mieszkan´ca gospodarstw miejskich (w RMB)
Roczny rozporza˛dzalny docho´d na jednego mieszkan´ca gospodarstw wiejskich (w RMB)
6279,98
2254,30
10349,69 8140,50 5661,16 5357,79 11718,01 6800,23 9279,16 7432,26 6489,97 9761,57 5358,32
4604,60 3622,40 2478,90 2355,60 5590,40 3595,10 4253,70 3230,50 2654,40 3654,50 2182,30
Chiny Centralne Shanxi Jilin Heilongjiang Anhui Jianxi Henan Hubei Hunan
4724,11 4810,00 4912,88 5293,55 5103,58 4766,26 5524,54 6218,73
1905,60 2022,50 2148,20 1934,60 2135,30 1985,80 2268,50 2197,20
Chiny Zachodnie Chongqing Seczuan Guizhou Yunnan Tybet Shaanxi Gansu Qinghai Ningxia Xinjiang Mongolia wewne˛trzna Guangxi
6275,98 5894,27 5122,21 6324,64 7426,32 5124,24 4916,25 5169,96 4912,40 5644,86 5129,05 5834,43
1892,40 1903,60 1374,20 1478,60 1330,80 1442,30 1428,70 1490,50 1724,30 1618,10 2038,20 1864,50
´ rednia krajowa S Chiny Wschodnie Pekin Tianjin Hebei Liaoning Szanghaj Jiangsu Zhejiang Fujian Shandong Guangdong Hainan
´ r o´ d ł o: West China Development (2001). Z
306
Zhang Xiaojing
nych i pochodnych. Tabela 6 ukazuje dwa rodzaje luki w Chinach: przepas´c´ zacho´d–wscho´d oraz przepas´c´ miasto–wies´. Jes´li wez´miemy pod uwage˛ przepas´c´ zacho´d–wscho´d, zobaczymy, z˙e w obszarach miejskich wie˛kszos´c´ prowincji Chin Wschodnich (tj. 8 z 11) ma do rozporza˛dzenia roczny docho´d na jednego mieszkan´ca wie˛kszy niz˙ s´rednia krajowa, podczas gdy w Chinach Zachodnich tylko 2 z 12 prowincji ma docho´d wie˛kszy niz˙ s´rednia krajowa. Jes´li popatrzymy na luke˛ miasto–wies´, w kategoriach s´redniej krajowej roczny rozporza˛dzalny docho´d gospodarstw miejskich jest blisko trzykrotnos´cia˛ rocznego dochodu netto gospodarstw wiejskich. Dane z tabeli 7, odnosza˛ce sie˛ do struktury konsumpcji zwia˛zanej z luka˛ cyfrowa˛, pokazuja˛, z˙e wspo´łczynniki wydatko´w na edukacje˛, ła˛cznos´c´, usługi kulturalne oraz rekreacyjne w obszarach miejskich w Chinach Wschodnich w poro´wnaniu z Chinami Zachodnimi wynosza˛ jak 1,4:1, mimo z˙e procentowy wspo´łczynnik konsumpcji pozostaje na prawie takim samym poziomie (tj. Chiny Wschodnie – 12,9% oraz Chiny Zachodnie – 12,7%). T a b e l a 7. Niekto´re wydatki konsumpcyjne w gospodarstwach miejskich odnosza˛ce sie˛ do luki cyfrowej (1999) w RMB/osobe˛
Konsumpcja ogo´łem
Edukacja
Usługi kulturalne oraz rekreacyjne
Ła˛cznos´c´
Edukacja + usługi kulturalne oraz rekreacyjne + ła˛cznos´c´
Chiny Wschodnie
5847,38
383,06 (6,55%)
144,49 (2,47%)
228,06 (3,9%)
755,61 (12,9%)
Chiny Zachodnie
4288,74
285,22 (6,65%)
101,74 (2,37%)
158,17 (3,69%)
545,13 (12,7%)
´ r o´ d ł o: West China Development (2001). Z U w a g a: % odnosi sie˛ do procentowego wskaz´nika całej konsumpcji.
Jes´li wez´miemy pod uwage˛ ceny komputero´w oraz opłate˛ za uz˙ytkowanie sieci, łatwo zauwaz˙yc´, z˙e Chiny Zachodnie musza˛ płacic´ za uz˙ytkowanie komputera oraz sieci stosunkowo wie˛ksza˛ cze˛s´c´ swojego PKB na jednego mieszkan´ca niz˙ Chiny Wschodnie. Tabela 8 pokazuje, z˙e tylko przy poziomie PKB na jednego mieszkan´ca jaki osia˛gaja˛ Chiny Wschodnie moz˙liwe jest pokrycie kosztu zakupu komputera, tj. 7000 RMB. Opłata za uz˙ytkowanie sieci wyraz˙ona jako procent PKB na jednego mieszkan´ca ro´wniez˙ tworzy naste˛puja˛ca˛ luke˛ regionalna˛: Chiny Wschodnie (8,2%) oraz Chiny Zachodnie (19,4%).
307
Chińska „nowa gospodarka”: polityka gospodarcza a uwarunkowania...
T a b e l a 8. Cena komputera oraz opłata za uz˙ytkowanie sieci jako % PKB na jednego mieszkan´ca Chiny Wschodnie
Chiny Zachodnie
PKB na jednego mieszkan´ca*
9522
4031
Cena komputera jako % PKB na jednego mieszkan´ca**
73%
174%
Opłata za uz˙ytkowanie sieci jako % PKB na jednego mieszkan´ca***
8,2%
19,4%
U w a g a: * Dane pochodza˛ z roku 1998. ** Przy załoz˙eniu, z˙e przecie˛tna cena komputera wynosi 7000 RMB. *** Przy załoz˙eniu, z˙e przecie˛tny uz˙ytkownik Internetu korzysta z sieci 5 godzin na tydzien´, a taryfa wynosi 3,00 RMB/godzine˛, opłata za uz˙ytkowanie sieci wynosi około 780 RMB w przecia˛gu roku. ´ r o´ d ł o: West China Development (2001). Z
Luka zwia˛zana z poziomem wykształcenia Jako z˙e „nowa gospodarka” nazywana jest gospodarka˛ oparta˛ na wiedzy, luka w poziomie wykształcenia jest bardzo waz˙nym czynnikiem z punktu T a b e l a 9. Populacja analfabeto´w i po´łanalfabeto´w jako % ogo´lnej liczby ludnos´ci w wieku 15 lat i powyz˙ej w uje˛ciu regionalnym (1999)
Region
% ogo´lnej liczby ludnos´ci w wieku 15 lat i powyz˙ej
Wskaz´nik ogo´łem dla kraju
15,14
Chiny Wschodnie Pekin Tianjin Hebei Liaoning Szanghaj Jiangsu Zhejiang Fujian Shandong Guangdong Hainan
6,45 8,03 11,42 7,18 8,68 16,79 15,70 18,46 20,15 9,23 14,58
Chiny Centralne Shanxi Jilin Heilongjiang Anhui
9,17 6,81 9,77 20,28
´ r o´ d ł o: Rocznik Statystyczny Chin 2000. Z
Region
% ogo´lnej liczby ludnos´ci w wieku 15 lat i powyz˙ej
Chiny Centralne (cd.) Jianxi Henan Hubei Hunan
13,15 16,31 14,98 11,13
Chiny Zachodnie Chongqing Seczuan Guizhou Yunnan Tybet Shaanxi Gansu Qinghai Ningxia Xinjiang Mongolia wewne˛trzna Guangxi
14,75 16,77 24,46 24,34 66,18 18,29 25,64 30,52 23,32 9,77 16,44 12,35
308
Zhang Xiaojing
widzenia luki cyfrowej. Jes´li popatrzymy na wspo´łczynnik analfabetyzmu oraz po´ł-analfabetyzmu jako na wskaz´nik poziomu wykształcenia ogo´lnego, luka pomie˛dzy Chinami Wschodnimi a Chinami Zachodnimi jest całkiem znaczna. Tabela 9 pokazuje, z˙e wspo´łczynnik analfabetyzmu oraz po´ł-analfabetyzmu ludnos´ci w wieku 15 lat i powyz˙ej w Chinach Wschodnich jest przewaz˙nie niz˙szy niz˙ w Chinach Zachodnich. Luka zwia˛zana ze strukturami informatycznymi Nalez˙a˛ce do Zachodu oraz Wschodu struktury informatyczne moga˛ słuz˙yc´ jako bezpos´redni wskaz´nik luki cyfrowej. Rysunek 6 pokazuje, jak wielka ro´z˙nica istnieje pomie˛dzy Zachodem a Wschodem Chin, jes´li chodzi o liczbe˛ komputero´w oraz telefono´w komo´rkowych przypadaja˛cych na 100 gospodarstw miejskich. Zaro´wno liczba komputero´w jak i telefono´w komo´rkowych na Zachodzie Chin jest o około 1/3 razy wie˛ksza niz˙ liczba tych urza˛dzen´ R y s u n e k 6. Liczba komputero´w oraz telefono´w komo´rkowych przypadaja˛cych na 100 gospodarstw miejskich (1999)
´ r o´ d ł o: West China Development (2001) Z T a b e l a 10. Telefonizacja wg regiono´w (2000) Region
Wskaz´nik telefonizacji (%)
´ rednia S krajowa s´rednia 16
8
Chiny Zachodnie Gansu Seczuan Ningxia Yunnan 8,2
7,18
´ r o´ d ł o: obliczenia własne, dane z http://www.Chinawest.gov.cn Z
11
12
Tybet 4,7
Chińska „nowa gospodarka”: polityka gospodarcza a uwarunkowania...
309
posiadanych przez mieszkan´co´w Chin Wschodnich. Tabela 10 z kolei pokazuje, z˙e wskaz´nik telefonizacji terytorium Chin Zachodnich ro´wna sie˛ tylko połowie s´redniej krajowej, a niekto´re prowincje zachodnie, takie jak Gansu czy Tybet plasuja˛ sie˛ nawet poniz˙ej s´redniej dla Chin Zachodnich. Geograficzna dystrybucja uz˙ytkowniko´w Internetu oraz domen Rysunki 7 i 8 pokazuja˛ geograficzna˛ dystrybucje˛ odpowiednio uz˙ytkowniko´w Internetu oraz domen. Obie liczby wyraz´nie wskazuja˛ na wielka˛ ro´z˙nice˛, jaka istnieje w liczbie uz˙ytkowniko´w Internetu oraz domen pomie˛dzy ro´z˙nymi regionami. Analizuja˛c liczbe˛ uz˙ytkowniko´w Internetu widac´, z˙e w plasuja˛cych sie˛ na ostatnich miejscach 11 prowincjach, w kto´rych z kaz˙dej z osobna liczba R y s u n e k 7. Geograficzna dystrybucja uz˙ytkowniko´w Internetu (2000)
´ r o´ d ł o: CINNIC (2001) Z
310
Zhang Xiaojing
uz˙ytkowniko´w Internetu jest mniejsza niz˙ 2%, jest razem tylko 10%, uz˙ytkowniko´w podczas gdy w Pekinie, Guangdongu i Szanghaju znajduje sie˛ około 1/3 ogo´lnej liczby uz˙ytkowniko´w Internetu. Z takim samym przypadkiem mamy do czynienia jes´li chodzi o geograficzna˛ dystrybucje˛ domen, z tym, z˙e ro´z˙nica jest tu znacznie wie˛ksza. Ze znajduja˛cymi sie˛ na trzech pierwszych miejscach Pekinem, Szanghajem oraz Guangzhou zwia˛zanych jest około 60,17% ogo´lnej liczby nazw domenowych, podczas gdy ostatnie 15 prowincji razem (gdzie z kaz˙da˛ zwia˛zane jest mniej niz˙ 1% nazw) posiadaja˛ około 8,43% nazw domenowych. R y s u n e k 8. Geograficzna dystrybucja nazw domenowych
´ r o´ d ł o: CINNIC (2001) Z
Chińska „nowa gospodarka”: polityka gospodarcza a uwarunkowania...
311
Polityka rządu na rzecz wspierania rozwoju technologii informatycznych W chin´skim centralnym planie rza˛dowym przewiduje sie˛, z˙e przemysł informatyczny stanie sie˛ gło´wnym filarem przemysłu wspieraja˛cego wzrost oraz modernizacje˛ gospodarki. Jak jednak zrealizowac´ ten cel w sytuacji, gdy Chiny stoja˛ w obliczu wyzwania, jakie stanowi dla nich niedokon´czony proces ´ wiatowej Organizacji Handlu? W poniindustrializacji oraz wejs´cie w szeregi S z˙szej cze˛s´ci znajduje sie˛ omo´wienie centralnej polityki rza˛du3, kto´ra zdominuje rozwo´j przemysłu informatycznego w najbliz˙szej przyszłos´ci. 1. Zasada przewagi komparatywnej
Zanim przejdziemy do omo´wienia szczego´łowej polityki rza˛du na rzecz wspierania rozwoju „nowej gospodarki” w Chinach, szczego´lna˛ uwage˛ powinnis´my zwro´cic´ na zasade˛ przewagi komparatywnej. Po pierwsze, istnieja˛ce w Chinach gałe˛zie przemysłu, w tym wymagaja˛ce duz˙ych nakłado´w pracy tradycyjne gałe˛zie przemysłu, kto´re w obecnym momencie stanowia˛ przewage˛ komparatywna˛ Chin, powinny dynamicznie wykorzystywac´ nowe technologie informatyczne do zredukowania koszto´w, poprawienia swojej konkurencyjnos´ci oraz zwie˛kszenia rentownos´ci. Po drugie, tradycyjne gałe˛zie przemysłu wcia˛z˙ maja˛ przed soba˛ wielka˛ przyszłos´c´ w Chinach. W rzeczywistos´ci, wiele z tak zwanych „starych” przemysło´w w Chinach wcia˛z˙ stanowia˛ „nowos´c´”, jak na przykład przemysł samochodowy. Ponad połowa ludnos´ci Chin nie zda˛z˙yła stac´ sie˛ konsumentami elektroniki. Budownictwo mieszkaniowe dopiero sie˛ rozwija jako gała˛z´ przemysłu. Ro´z˙nego rodzaju usługi dopiero co zda˛z˙yły sie˛ przekształcic´ w działalnos´c´ gospodarcza˛. Nadchodza˛ca fala masowej industrializacji sprawi, z˙e budownictwo be˛dzie rozwijało sie˛ jeszcze dynamiczniej. Łatwo jest przewidziec´, z˙e ponad 90% rosna˛cych przychodo´w chin´skich gospodarstw domowych be˛dzie przeznaczana w cia˛gu najbliz˙szych 50 lat na produkty tak zwanych „starych przemysło´w”. Chca˛c wykorzystac´ swoja˛ wzgle˛dna˛ przewage˛ w naste˛pnych dekadach Chiny moga˛ przeja˛c´ ro´wniez˙ wiele z gałe˛zi przemysłu, kto´re w krajach rozwinie˛tych odchodza˛ w przeszłos´c´. W Chinach zas´ moga˛ one stworzyc´ pozarolnicze miejsca pracy dla ponad 500 miliono´w aktualnie zatrudnionych w rolnictwie. Skro´towo rzecz ujmuja˛c, w procesie nadganiania cywilizacyjnego rozwo´j gospodarki w Chinach be˛dzie w gło´wnej mierze 3
Te kierunki polityki sa˛ gło´wnymi załoz˙eniami centralnego rza˛dowego planu gospodarczego i społecznego rozwoju kraju (2001–2005).
312
Zhang Xiaojing
uzalez˙niony od „starych” gałe˛zi przemysłu, bardziej niz˙ od przemysłu informatycznego, aczkolwiek uznalis´my wage˛ rozwoju tej ostatniej branz˙y. 2. Wyzwania związane z wejściem Chin do Światowej Organizacji Handlu
´ wiatowej Pod koniec 2001 roku Chiny stały sie˛ w kon´cu członkiem S Organizacji Handlu (World Trade Organization – WTO). Jakiego rodzaju wyzwaniem jest dla rozwoju przemysłu informatycznego jest wejs´cie kraju do WTO? Aby pokazac´ jakie wyzwanie stanowi członkostwo w WTO posłuz˙ymy sie˛ przykładem sektora telekomunikacyjnego, jako z˙e odgrywa on kluczowa˛ role˛ w rozwoju branz˙y informatycznej. Tabela 11 prezentuje dopuszczalny poziom inwestycji zagranicznych w sektorze telekomunikacyjnym po wejs´ciu Chin do WTO4. T a b e l a 11. Wymagania WTO oraz harmonogram dla sektora telekomunikacyjnego
Sektor
VAS, paging Zamknie˛te grupy uz˙ytkowniko´w
Telefonia komo´rkowa
Telefonia stacjonarna (w tym rozmowy mie˛dzymiastowe)
Etap
Dopuszczalny poziom inwestycji zagranicznych
Data
Ograniczenie geograficzne
I
30%
1/1/2000
Pekin, Szanghaj, Guangzhou
II
49%
1/1/2001
Rozszerzone na dalsze 14 miast
III
50%
1/1/2003
Ogo´lnokrajowe
0
0%
1/1/2000
Nie dotyczy
I
25%
1/1/2001
Pekin, Szanghaj, Guangzhou
II
35%
1/1/2003
Rozszerzone na dalsze 14 miast
III
49%
1/1/2005
Ogo´lnokrajowe
0
0%
1/1/2000
Nie dotyczy
I
25%
1/1/2003
Pekin, Szanghaj, Guangzhou
II
35%
1/1/2005
Rozszerzone na dalsze 14 miast
III
49%
1/1/2006
Ogo´lnokrajowe
´ r o´ d ł o: The Yankee Group (1999) Z 4
Zgodne z porozumieniem pomie˛dzy rza˛dem USA a Chinami.
Chińska „nowa gospodarka”: polityka gospodarcza a uwarunkowania...
313
Opro´cz wyz˙ej sprecyzowanych wymagan´ oraz harmonogramu dla sektora telekomunikacyjnego, Chiny wyraziły ro´wniez˙ zgode˛ na wprowadzenie reform w przepisach w zgodzie z postanowieniami Podstawowego Porozumienia ´ wiatowej Organizacji Handlu, w tym na ustanowieo Telekomunikacji (BTA) S nie niezalez˙nego organu kontrolnego, wprowadzenie w z˙ycie zasad ustalania cen w oparciu o koszty, jednolite zasady planowania niezalez˙ne od technologii, uznanie praw do wzajemnych poła˛czen´ ro´z˙nych operatoro´w. Ponadto Chiny zgodziły sie˛ zostac´ sygnatariuszem Porozumienia Informatycznego (ITA). Kraj zniesie wszystkie cła importowe na produkty informatyczne (w tym sprze˛t telekomunikacyjny, komputery, mikroprocesory oraz sprze˛t do obsługi sieci internetowej) do roku 2005. Cła na wszystkie produkty informatyczne do roku 2005 spadna˛ ze s´redniego poziomu 13,3% do 0%. Zgodnie z porozumieniem, Chiny wyraziły ro´wniez˙ zgode˛ na zniesienie kontyngento´w oraz innych ograniczen´ ilos´ciowych na dostawy sprze˛tu telekomunikacyjnego. Wejs´cie Chin w poczet członko´w WTO bez wa˛tpienia spowoduje wysta˛pienie bardziej ostrej konkurencji w przemys´le informatycznym. Rza˛d zatem musi zdecydowanie przys´pieszyc´ wprowadzanie reformy przepiso´w, nie tylko po to, aby spełnic´ wymogi WTO, ale ro´wniez˙ aby przys´pieszyc´ rozwo´j przemysłu informatycznego w Chinach. 3. Połączenie w jedno sieci telekomunikacyjnej, telewizji kablowej oraz sieci informatycznej
W obecnym momencie poła˛czenie sieci telekomunikacyjnej z siecia˛ komputerowa˛ stało sie˛ rzeczywistos´cia˛ w Chinach w zakresie technologii, poła˛czen´ sieciowych, rynku oraz eksploatacji. Podstawowa˛ kwestia˛ w obecnym momencie jest pytanie jak poła˛czyc´ siec´ telekomunikacyjna˛ z siecia˛ telewizji kablowej. Integracja wszystkich trzech sieci jest aktualnym trendem przemysłu informatycznego. Realizacja takiego przedsie˛wzie˛cia pozwoliłaby chin´skim gospodarstwom domowym na szybszy doste˛p do Internetu oraz usług multimedialnych zwia˛zanych z przesyłaniem głosu, danych oraz obrazu. Aby wła˛czyc´ sie˛ w ten trend i przetrzec´ s´ciez˙ke˛ dla ła˛czenia sieci telekomunikacyjnych, telewizji kablowej oraz komputerowej, Ministerstwo Przemysłu Informatycznego zaleciło niedawno otwarcie lukratywnego rynku telekomunikacyjnego dla przedsie˛biorstw telewizji kablowej oraz umoz˙liwienie szerokiego doste˛pu firmom telekomunikacyjnym do rynku nadawania przekazu radiowo-telewizyjnego. Bez wa˛tpienia otwarcie doste˛pu do rynku telekomunikacyjnego oraz telewizji kablowej moz˙e wspomo´c kształtowanie sie˛ jasnych zasad gry na rozwijaja˛cych sie˛ dynamicznie rynkach chin´skich oraz wpłyna˛c´ na polepszenie sie˛ poziomu usług interaktywnych dla konsumento´w.
314
Zhang Xiaojing
4. Integracja cyfrowych przemysłów typu 3C
Komputery przenos´ne oraz komputery standardowe stały sie˛ istotnym wskaz´nikiem rozwoju informatyki. Komputer wkroczył w wiek technologii informatycznej opartej na sieci. Z jednej strony komputer osobisty be˛dzie nadal rozwijał sie˛ w kierunku duz˙ej wydajnos´ci, multimedialnos´ci, obniz˙ania koszto´w oraz usieciowienia. Z drugiej strony komputery przenos´ne, ro´z˙nego rodzaju przenos´ne informatyczne terminale multimedialne oraz ro´z˙ne informatyczne terminale podre˛czne be˛da˛ ła˛czyc´ w sobie moz˙liwos´ci przenos´nej technologii komputerowej i ła˛cznos´ci cyfrowej. Powstałe zintegrowane produkty ła˛cznos´ci komputerowej wykazały ogromny rynkowy potencjał. Wraz z budowa˛ szybkiej sieci szerokopasmowej, funkcje sieciowe zostana˛ udoskonalone a zakres usług informatycznych rozszerzony. Wspieranie rozwoju ła˛cznos´ci s´wiatłowodowej na wielka˛ skale˛, a w szczego´lnos´ci zastosowan´ w pomocniczym wyposaz˙eniu szybkich sieciach szerokopasmowych, specjalistycznych serwerach sieciowych, routerach i ro´z˙nego rodzaju sieciowych urza˛dzeniach doste˛powych, jak ro´wniez˙ tworzenie ro´z˙nego rodzaju terminali informatycznych be˛dzie wyznaczało podstawowy kierunek rozwoju przemysłu informatycznego. Zbieganie sie˛ w czasie rozwoju sieci oraz technik cyfrowych przeniknie ro´wniez˙ do sfery konsumenckiej i spowoduje powstanie wie˛kszej liczby produkto´w cyfrowych typu 3C (computer, communication, consumer electronic – czyli komputer, ła˛cznos´c´ i elektronika uz˙ytkowa). Sytuacja taka spowoduje powstanie ogromnego potencjału rynkowego w Chinach, be˛dzie wyznaczała gło´wny kierunek rozwoju przemysłu i produkto´w informatycznych oraz stanie sie˛ kluczowym obszarem pan´stwowych inwestycji rza˛dowych. Ponadto, kamera cyfrowa, sieciowa kamera video oraz inne nowe komputerowe urza˛dzenia peryferyjne be˛da˛ coraz inteligentniejsze oraz coraz bardziej spersonalizowane. Nowy wyspecjalizowany komputer oraz system aplikacji zaprojektowany z mys´la˛ o ro´z˙nych gałe˛ziach przemysłu, jak i produkty powstałe w rezultacie zbiegania sie˛ w czasie rozwoju interdyscyplinarnych technologii, funkcji, produkcji oraz aplikacji, stana˛ sie˛ z´ro´dłem nowych moz˙liwos´ci biznesowych. Technologie informatyczne Chin przebe˛da˛ droge˛ od starego wieku, kto´rego cecha˛ charakterystyczna˛ były technologia oraz produkty, do wieku nowego, kto´rego gło´wnymi elementami sa˛ aplikacje oraz usługi.
5. Rozwój oprogramowania oraz układów scalonych w centrum uwagi
W cia˛gu 10-ego Planu 5-letniego, chin´ski przemysł usług informatycznych zacznie rozwijac´ platformy aplikacyjne z zachowaniem ro´wnowagi pomie˛dzy publicznymi platformami aplikacyjnymi a wyspecjalizowanymi produktami.
Chińska „nowa gospodarka”: polityka gospodarcza a uwarunkowania...
315
Rozwinie ro´wniez˙ ro´z˙nego rodzaju oprogramowanie uz˙ytkowe i systemy aplikacyjne, oprogramowanie podstawowe oraz narze˛dzia, takie jak systemy operacyjne stworzone w Chinach oraz chin´skie produkty zastrzez˙one prawem własnos´ci intelektualnej. Kraj be˛dzie organizował ro´wniez˙ proces industrializacji oprogramowania. Podwojone zostana˛ wysiłki w celu promowania komputerowych usług informatycznych, zwłaszcza systemo´w usług elektronicznych bazuja˛cych na aplikacjach internetowych, własnych metodach przetwarzania informacji, odszukiwania informacji, handlu elektronicznego, nauki na odległos´c´, sieciowych porad medycznych i innego oprogramowania oraz systemo´w uz˙ytkowych. Podje˛te zostana˛ działania maja˛ce umoz˙liwic´ organom rza˛dowym, przedsie˛biorstwom oraz rodzinom zaistnienie w sieci, a takz˙e da˛z˙yc´ sie˛ be˛dzie do dostarczenia ludziom platformy oprogramowania uz˙ytkowego wyprodukowanego w Chinach oraz wszelkiego innego usługowego wsparcia informatycznego. 6. Stworzenie branży bezpieczeństwa informacyjnego
Wraz z niebywałym rozwojem i szerokim zastosowaniem komputero´w i Internetu pojawiły sie˛ nowe problemy zwia˛zane z bezpieczen´stwem. Miało miejsce wiele internetowych przeste˛pstw i przypadko´w naduz˙ywania sieci, kto´re spowodowały znaczne szkody i odbiły sie˛ negatywnym echem. W obecnym momencie kwestia bezpieczen´stwa informacji stała sie˛ problemem dla wielu rza˛do´w, gło´wnych gałe˛zi przemysłu oraz oso´b kieruja˛cych przedsie˛biorstwami i instytucjami. Bezpieczen´stwo systemu informatycznego – kwestia nalez˙a˛ca do dziedziny wysoko wyspecjalizowanej – jest niezbe˛dne dla bezpieczen´stwa oraz społecznej stabilnos´ci kraju. Bezpieczen´stwo takie powinno bazowac´ na rozwoju krajowej technologii oraz przemysłu informatycznego. Po pierwsze, trzeba wzmocnic´ niezalez˙ne działania badawczo-rozwojowe oraz zastosowanie kluczowych technologii i produkto´w informatycznych, be˛da˛cych podstawowym gwarantem bezpieczen´stwa informatycznego. Po drugie, nalez˙y sformułowac´ odpowiednie przepisy i normy maja˛ce na celu wzmocnienie bezpieczen´stwa ła˛cznos´ci teleinformatycznej. Po trzecie, nalez˙y udoskonalic´ system nadzoru oraz poradnictwo w zakresie bezpieczen´stwa sieci przedsie˛biorstw, podczas gdy odpowiednie s´rodki ostroz˙nos´ci winny zostac´ podje˛te przez urza˛d do spraw mie˛dzynarodowej ła˛cznos´ci informatycznej. Ponadto nalez˙y wspomniec´, z˙e handel elektroniczny, bankowos´c´ on-line i wiele innych internetowych uz˙ytkowych systemo´w informatycznych be˛dzie rosna˛c´ w Chinach w szybkim tempie. Proces wdraz˙ania handlu elektronicznego zostanie przys´pieszony w celu ułatwienia wolnego handlu na skale˛ mie˛dzy-
316
Zhang Xiaojing
narodowa˛, a w szczego´lnos´ci w celu wzmocnienia konkurencyjnos´ci kraju po wsta˛pieniu do WTO. Zapewnienie bezpieczen´stwa i wiarygodnos´ci systemo´w operacyjnych działaja˛cych w sektorach gospodarki narodowej, finanso´w oraz handlu zagranicznego stanowi kolejne wyzwanie dla bezpieczen´stwa informatycznego. 7. Zmniejszanie luki cyfrowej
Ogo´lnie rzecz biora˛c, luka cyfrowa nie stanowi wyizolowanego zjawiska, jest raczej przedłuz˙eniem lub rezultatem luk w rozwoju gospodarczym, takich jak niero´wnos´ci rozwojowe pomie˛dzy miastem i wsia˛ czy pomie˛dzy poszczego´lnymi regionami. Charakterystyczna dla Chin dualna struktura gospodarcza obszaro´w miejskich oraz wiejskich dodatkowo pogarsza kwestie˛ luki cyfrowej. Tak wie˛c fundamentalna˛ strategia˛, jaka˛ nalez˙y przyja˛c´, aby zmniejszyc´ te˛ przepas´c´, jest niwelowanie ro´z˙nic pomie˛dzy obszarami miejskimi i wiejskimi. Kroki zaradcze powinny zmierzac´ na przykład do likwidacji barier stoja˛cych na drodze mobilnos´ci siły roboczej (np. systemy rejestracji miejsca zamieszkania) oraz promowac´ proces urbanizacji. Innym czynnikiem zwia˛zanym z luka˛ cyfrowa˛ sa˛ niero´wnos´ci pomie˛dzy regionami. Aby zmniejszyc´ te niero´wnos´ci regionalne nalez˙y skoncentrowac´ wysiłki na rozwoju cze˛s´ci centralnej oraz zachodniej Chin. W oparciu o rozwo´j szybkiego systemu ła˛cznos´ci powinien zostac´ wytyczony ogo´lny plan systematycznych oraz skoncentrowanych prac nad rozwojem cze˛s´ci zachodniej kraju. Opro´cz obligacji rza˛dowych, zagranicznych oraz krajowych nisko oprocentowanych poz˙yczek udzielanych w celu oz˙ywienia rozwoju infrastruktury telekomunikacyjnej, powinno sie˛ zache˛cac´ kapitał do zmiany kierunku inwestycji w przemysł teleinformatyczny i orientacje˛ na Chiny Zachodnie. Co wie˛cej, aby mo´c korzystac´ z wie˛kszej ilos´ci patento´w znajduja˛cych sie˛ w posiadaniu gospodarek rozwinie˛tych oraz w celu zmniejszenia luki cyfrowej, zaro´wno kraje rozwijaja˛ce sie˛, jak i Chiny musza˛ uzyskac´ doste˛p do technologii informatycznych przy wsparciu organo´w mie˛dzynarodowych. Ostatnio nowy raport ONZ-u zalecał utworzenie partnerstwa strategicznego pomie˛dzy ONZ, prywatnymi firmami przemysłowymi, fundacjami, rza˛dami sponsoruja˛cymi, pan´stwami oraz innymi zainteresowanymi graczami na scenie mie˛dzynarodowej. Nowe ciało moz˙e grac´ kluczowa˛ role˛ w mobilizowaniu zasobo´w (np. nowych technologii) dla krajo´w rozwijaja˛cych sie˛ poprzez dobrowolne aporty. Nowy organ mo´głby stac´ sie˛ z´ro´dłem ustanawiania subsydio´w lub preferencyjnych zasad dla krajo´w rozwijaja˛cych sie˛, na przykład w dziedzinie licencji patentowych. Jes´li przy wsparciu ze strony tego ciała (lub jakiegos´ innego ciała
Chińska „nowa gospodarka”: polityka gospodarcza a uwarunkowania...
317
mie˛dzynarodowego) udałoby sie˛ zmniejszyc´ koszty (lub bariery) utrudniaja˛ce uzyskanie licencji na zaawansowane technologie, mogłoby sie˛ to okazac´ skutecznym rozwia˛zaniem alternatywnym dla likwidowania luki cyfrowej. Układy scalone oraz nowe urza˛dzenia W tym wzgle˛dzie planuje sie˛ w Chinach zmiane˛ podejs´cia oraz koncepcji działan´ badawczo-rozwojowych tak, aby moz˙na było prowadzic´ badania samodzielnie, bez koniecznos´ci udziału w nich os´rodko´w zagranicznych. Opracowanie układu scalonego stanowiłoby punkt przełomowy w spełnieniu kluczowych wymogo´w stawianych przez rynki sprze˛towe, w tym rynki TV, cyfrowych produkto´w audio-video, telefono´w komo´rkowych, sprze˛tu telekomunikacyjnego, przenos´nych multimedialnych terminali informatycznych oraz cyfrowych produkto´w typu 3C. Jeszcze bardziej zostanie zoptymalizowana polityka sprzyjaja˛ca rozwojowi s´rodowiska produkcyjnego: wdroz˙one zostana˛ elastyczne mechanizmy produkcji oraz zbudowane zostana˛ linie do produkcji nowych układo´w scalonych oraz samorenowacyjnych. Opracowana zostanie seria tak potrzebnych kluczowych chipo´w oraz nowych urza˛dzen´, chronionych prawami do własnos´ci intelektualnej, kto´re be˛da˛ w posiadaniu Chin. Dla takiej produkcji planuje sie˛ roczny wzrost w wysokos´ci 30%. Priorytet stanowic´ be˛da˛ ro´z˙nego rodzaju układy scalone uz˙ywane w kartach, procesory sygnału cyfrowego, wbudowane jednostki centralne, obwody symulacyjne, przemysłowe automatyczne obwody steruja˛ce, itd. Jes´li chodzi o nowe urza˛dzenia, to be˛da˛ to m.in. skoncentrowane graficzne urza˛dzenie wys´wietlaja˛ce, kineskop do duz˙ych płaskich kolorowych ekrano´w, lampa obrazowa o wysokiej cze˛stotliwos´ci, szklany monitor ekranowy, tranzystor cienkowarstwowy, wys´wietlacz ciekłokrystaliczny, programowalny procesor danych, czujnik oraz sensor, „zielone” baterie, zasilacz elektroniczny i optyczne urza˛dzenie elektroniczne. Zwro´cona zostanie uwaga na wyspecjalizowany sprze˛t bazuja˛cy na układach scalonych, sprze˛t do produkcji urza˛dzen´, badania nad moz˙liwos´cia˛ dostaw oraz komercjalizacji urza˛dzen´ do ochrony s´rodowiska, instrumento´w elektronicznych oraz materiało´w specjalnych.
318
Zhang Xiaojing
Bibliografia
1. Baolai W. (2001) ‘The Background, International Comparison and Reform Trend of China’s Telecom Tariff Adjustment’. References for Economic Research, 2001-38I3. 2. BNP Paribas (2001) China TMT. Marzec. 3. Chin´ski Urza˛d Statystyczny (2001) Rocznik Statystyczny Chin za rok 2001. China Statistics Press. 4. Chin´ski Urza˛d Statystyczny (2000) Rocznik Statystyczny Chin za rok 2000. China Statistics Press. 5. CCIDnet (2000) E–commerce In China: The CCIDnet Survey. 6. CINNIC (2001) Survey on China’s Internet Development. 7. Dai Shuang (2001) ‘Prospects of China’s Information Industry’. China Telecommunication Construction. Styczen´/Luty. 8. Ministerstwo Przemysłu Informatycznego (2001) ‘Gło´wne Wskaz´niki Rozwoju Telekomunikacyjnego’. Biuletyn Ministerialny. 9. Shu H. i L. Yun (2001) ‘Patenty w przemys´le nie powinny byc´ ignorowane’. Science & Technology Daily. 9 sierpien´. 10. West China Development (2001) Data Window. West China Development, 4, 5. 11. Pobrane z: http://www.Chinawest.gov.cn http://50.peoplespace.net 12. The Yankee Group (1999) ‘The Yankee Group Report: Wireless/Mobile’ AsiaPacific, 7(18). Grudzien´. 13. Zhang Qi, (2001) ‘Building up a modern electronic information industry’. China Wireless Communications. Styczen´/luty. 14. Zhen-Wei Qiang, Ch. i Lixin Colin Xu (2000) ‘Reforming China Telecom’. ´ wiatowego (w przygotowaniu). Dokument dla Banku S
Maja Bucˇar
Nadrabianie zaległości rozwojowych dzięki nowym technologiom informatycznym: czy to wiarygodna opcja rozwojowa dla krajów posocjalistycznych?
Wstęp Dynamiczne poste˛py w zakresie rozwoju technologicznego, szczego´lnie w dziedzinie technologii informatycznych (IT), udowodniły, z˙e wywieraja˛ one niekwestionowany i istotny wpływ na rozwo´j oraz wzrost gospodarczy kilku gospodarek narodowych. Zmiany techniczne stanowia˛ fundamentalny czynnik kształtuja˛cy modele transformacji gospodarki (Freeman 1988). Przekonanie to doprowadziło do zwro´cenia wie˛kszej uwagi zaro´wno na tworzenie nowych technologii (innowacje), jak i na zagadnienie wystarczaja˛co dynamicznej dyfuzji innowacji do narodowego systemu gospodarczego dla uzyskania stałego wzrostu gospodarczego. Zagadnieniem kluczowym dla gospodarek o niz˙szym poziomie rozwoju jest sposo´b zaangaz˙owania rozwoju technologicznego w celu szybkiego nadrabiania zaległos´ci (ang. catching-up) wobec krajo´w uprzemysłowionych. Oto definicja techniki według Westphala i in. (1984, s. 5): „Termin technologia odnosi sie˛ do zbioru proceso´w fizycznych, kto´re przekształcaja˛ nakłady na wyniki, do specyfikacji nakłado´w i wyniko´w oraz do przedsie˛wzie˛c´ społecznych, kto´re nadaja˛ strukture˛ rodzajom działalnos´ci, zaangaz˙owanym w przeprowadzenie tych transformacji”. Taka szeroka definicja technologii stanowi uzupełnienie definicji innowacji, wprowadzonej w Zielonej Ksie˛dze UE 1995: „Innowacja to odnowienie i rozszerzenie asortymentu produkto´w
320
Maja Bucˇar
i usług oraz powia˛zanych rynko´w: ustanowienie nowych metod produkcji, dostaw i dystrybucji, wprowadzenie zmian w zarza˛dzaniu, organizacji pracy oraz warunkach pracy, a takz˙e kwalifikacjach siły roboczej” (Biuletyn Unii Europejskiej, suplement 5/95, cytat z EC 2000). Zastosowanie tak szerokich definicji odzwierciedla nasze przekonanie, z˙e, jak to ujmuje Freeman (1988, s. 2): – „struktura społeczno-instytucjonalna zawsze wywiera wpływ, czasami moz˙e ułatwic´, a czasami spowolnic´ procesy zmian technicznych i strukturalnych, koordynacje˛ oraz dynamiczne dostosowanie.” Struktura społeczno-instytucjonalna jest szczego´lnie istotna w konteks´cie wykorzystywania nowych technologii w celu nada˛z˙ania za wzrostem i rozwojem. Nasza hipoteza wste˛pna głosi, z˙e przys´pieszenie rozwoju gospodarczego moz˙e nasta˛pic´ dzie˛ki okres´lonym strategiom, kto´rych celem jest nie tylko popieranie technologii i innowacji, ale takz˙e tworzenie odpowiednich struktur społeczno-instytucjonalnych, sprzyjaja˛cych innowacyjnym zachowaniom wszystkich czynniko´w społeczno-ekonomicznych. Jez˙eli kraje transformacji posocjalistycznej pragna˛ dogonic´ rozwinie˛te gospodarki zachodnie (lub w pierwszej rundzie przyła˛czyc´ sie˛ do gospodarek UE na wzgle˛dnie ro´wnych zasadach), powinny pos´wie˛cic´ szczego´lna˛ uwage˛ restrukturyzacji swoich gospodarek oraz społeczen´stw w kierunku wzrostu innowacyjnos´ci. Niniejszy referat rozpoczyna sie˛ od zaprezentowania koncepcji konwergencji według podstawowej teorii ekonomicznej oraz tezy „przeskoku” (ang. leapfrogging) według teoretyko´w rozwoju długofalowego (neoschumpeterianie). W procesie przejs´cia z jednego poziomu rozwoju na drugi zastosowana została koncepcja paradygmatu „techniczno-ekonomicznego”. Specyficzne własnos´ci wyłaniaja˛cego sie˛ paradygmatu techniczno-ekonomicznego, opartego na IT, zapewniaja˛ podstawy dla tezy przeskoku Freemana, Soete’a i Pereza (Freeman, 1989, Perez and Soete, 1988, Freeman and Soete, 1997), wobec czego powyz˙sze własnos´ci zostały dokładniej zaprezentowane w rozdziale trzecim. Naste˛pnie zostały one zestawione z podstawowymi własnos´ciami gospodarek posocjalistycznych, a szczego´lnie z warunkami społeczno-ekonomicznymi w Słowenii uznawanej za najbardziej zdolna˛ do dogonienia krajo´w rozwinie˛tych (Kołodko 2001). W rozdziale kon´cowym zaprezentowana została zdolnos´c´ wykorzystania TIT przez kraje transformacji do dokonania przeskoku z ich obecnego etapu rozwoju do „nowej gospodarki” i społeczen´stwa informacyjnego. Wskazano pewne pomysły dotycza˛ce wymaganych strategii oraz s´rodko´w słuz˙a˛cych ułatwieniu tego procesu.
Nadrabianie zaległości rozwojowych dzięki nowym technologiom...
321
Teorie dotyczące konwergencji i przeskoku
Przedstawimy kro´tko niekto´re gło´wne elementy neoklasycznej (podstawowej) teorii ekonomicznej w odniesieniu do konwergencji1. Zgodnie z załoz˙eniami pocza˛tkowymi (pełna i efektywna konkurencja, pełna mobilnos´c´ i substytucyjnos´c´ siły roboczej i kapitału, swobodny doste˛p i bezpłatne przyswajanie techniki, maleja˛cy produkt kran´cowy, maksymalizacja zysku jako motyw przewodni, itd.), spodziewana jest stopniowa konwergencja krajo´w (pod warunkiem braku ingerencji ze strony rza˛du i otwartos´ci gospodarki, tzn. obecnos´ci handlu zagranicznego i FDI) w odniesieniu do tempa wzrostu gospodarczego i dochodu. Rozumowanie jest proste: gospodarki otwarte dos´wiadczaja˛ konwergencji dochodu na wyz˙szych poziomach, poniewaz˙ przepływ kapitału odbywa sie˛ od krajo´w bogatych do krajo´w biednych, w kto´rych niz˙szy jest stosunek kapitału do siły roboczej, a zatem wyz˙sza jest rentownos´c´ inwestycji2. W ro´wnoległej interpretacji konwergencji pos´wie˛cono wie˛cej uwagi zagadnieniu techniki – pocza˛tkowo gospodarki na niz˙szym etapie rozwoju dysponuja˛ mniej wydajna˛ funkcja˛ produkcji, a zatem osia˛gaja˛ gorsze wyniki przy takiej samej ilos´ci kapitału i siły roboczej. Wraz z doste˛pem do bardziej wydajnej technologii (poprzez transfer z krajo´w rozwinie˛tych) ich wydajnos´c´ wzrasta, az˙ osia˛gnie taki sam poziom jak w krajach rozwinie˛tych. W rzeczywistos´ci opłaca sie˛ byc´ krajem mniej rozwinie˛tym, poniewaz˙ według Abramovitza (1986, s. 385) „stopien´ pocza˛tkowego opo´z´nienia w odniesieniu do wydajnos´ci moz˙na uwaz˙ac´ za przybliz˙ony wskaz´nik potencjalnej przewagi, z jakiej korzystaja˛ maruderzy w swojej moz˙liwos´ci dokonywania poste˛pu. Opo´z´nienie zapewnia sposobnos´c´ modernizacji uwolnionej technologii, zarza˛dzania oraz organizacji, jak ro´wniez˙ planowania struktur i wyposaz˙enia”. To zatem stanowi podstawe˛
1
Zaro´wno cel jak i obje˛tos´c´ niniejszej pracy nie zezwala na bardziej szczego´łowe omawianie aspekto´w teoretycznych, wobec czego przedstawiono wyła˛cznie kluczowe elementy zwia˛zane z tematem. W celu znalezienia bardziej dokładnego omo´wienia nalez˙y odwołac´ sie˛ do literatury. 2 Baumol (1986) omawia bardziej szczego´łowo zagadnienie konwergencji w swoim artykule: Wzrost produktywnos´ci, konwergencja i dobrobyt: Co pokazuja˛ dane długoterminowe (Productivity Growth, Convergence and Welfare: What the Long-Run Data Show). Analizowane przez niego dane wykazuja˛ znaczna˛ konwergencje˛ poziomu wydajnos´ci w krajach uprzemysłowionych, cze˛s´ciowa˛ konwergencje˛ dla grupy gospodarek centralnie planowanych i brak konwergencji w przypadku krajo´w najsłabiej rozwinie˛tych. Kwestia konwergencji jest opro´cz tego badana przez autoro´w teorii wzrostu endogenicznego lub krytyko´w zaro´wno tezy konwergencji, jak i niekonwergencji. Patrz, na przykład, prace Romera (1986), Mankiwa, Romera i Weila (1992), de Longa (1988), Packa (1994), Barrosa (1993).
322
Maja Bucˇar
nadrabiania zaległos´ci – ustalenie przepas´ci technologicznej otwiera moz˙liwos´ci krajom na niz˙szym poziomie rozwoju gospodarczego i technologicznego „nadrobienia zaległos´ci” poprzez nas´ladowanie bardziej wydajnych technologii kraju wioda˛cego (Fagerberg 1988). A jednak, gdyby sprawy przedstawiały sie˛ tak prosto, nie byłoby tak niewielu przypadko´w pomys´lnego nadrobienia zaległos´ci, ani tez˙ wcia˛z˙ narastaja˛cej ro´z˙nicy mie˛dzy krajami rozwinie˛tymi a mniej rozwinie˛tymi. Podkres´laja˛ to nawet zwolennicy tezy konwergencji. Abramovitz (ibid., s. 389) zwraca uwage˛ na to, z˙e „potencjał dokonywania poste˛po´w poprzez nadrabianie zaległos´ci jest jednak uwarunkowany stopniem zgodnos´ci mie˛dzy produktami a wymaganiami dotycza˛cymi nakłado´w, wyznaczaja˛cymi istnieja˛ce i powstaja˛ce technologie gospodarek wioda˛cych oraz zasoby i parametry rynkowe marudero´w. Potencjał ten jest dodatkowo uwarunkowany ich „moz˙liwos´ciami społecznymi”. Kategoria ta, niejasno zdefiniowana i słabo rozumiana, została przeze mnie zastosowana do okres´lenia stanu politycznych, handlowych i finansowych instytucji danego kraju, jego poziomu wykształcenia ogo´lnego i technicznego oraz dos´wiadczen´ jego przedsie˛biorco´w i kierowniko´w w dziedzinie organizacji i praktyki działania na duz˙a˛ skale˛”. Włas´nie do tej koncepcji „moz˙liwos´ci społecznych” be˛dziemy chcieli powro´cic´ przy omawianiu potencjału gospodarek posocjalistycznych do nadrabiania zaległos´ci. Druga grupa autoro´w, kto´ra jest szczego´lnie istotna dla naszej analizy, to tak zwani „neoschumpeterianie” lub teoretycy rozwoju długofalowego (Freeman, Soete, Perez, itd.)3. Proces nadrabiania zaległos´ci jest według nich s´cis´le powia˛zany z procesem rozprzestrzeniania sie˛ nowych technologii oraz umieje˛tnos´cia˛ zintegrowania tych technologii z gospodarka˛ narodowa˛ kraju na niz˙szym etapie rozwoju. Wprowadzaja˛ oni koncepcje˛ paradygmatu techniczno-ekonomicznego, stanowia˛cego „grupe˛ wzajemnie powia˛zanych innowacji technicznych, organizacyjnych i kierowniczych” (Freeman, Perez 1988, s. 47–48), kto´rych zalety moz˙na odnalez´c´ nie tylko w nowym asortymencie produkto´w i systemo´w, ale przede wszystkim w dynamice struktury koszto´w wzgle˛dnych wszystkich moz˙liwych nakłado´w produkcyjnych. W kaz˙dym nowym paradygmacie indywidualny nakład lub zespo´ł nakłado´w moz˙na okres´lic´ mianem „kluczowego czynnika” tego paradygmatu, charakteryzuja˛cego sie˛ maleja˛cymi kosztami wzgle˛dnymi i powszechna˛ doste˛pnos´cia˛. Kaz˙dy nowy paradygmat techniczno-ekonomiczny wymaga, generuje i rozpowszechnia nowe rodzaje wiedzy, kwalifikacji i dos´wiadczenia, a takz˙e zapewnia korzystne warunki dla
3
Niniejszy fragment opiera sie˛ w znacznym stopniu na artykułach Pereza i Soete’a (1988) oraz Freemana (1989).
Nadrabianie zaległości rozwojowych dzięki nowym technologiom...
323
łatwego wejs´cia w coraz wie˛ksza˛ liczbe˛ produkto´w w obre˛bie szeregu wzajemnie powia˛zanych systemo´w technologicznych. Jest to istotne dla krajo´w, kto´re pragna˛ nadrobic´ zaległos´ci: najlepszym okresem, aby tego dokonac´, jest czas zmian paradygmato´w, poniewaz˙ wtedy istnieja˛ dwa rodzaje korzystnych warunko´w dla nadrobienia zaległos´ci (Perez, Soete 1988). Powstanie nowego paradygmatu jest czasem nauki dla kaz˙dego, nawet dla krajo´w bardziej zaawansowanych. Podczas gdy dos´wiadczenie jest istotne przy opanowywaniu bardziej standardowych technologii, nie dzieje sie˛ tak w przypadku nowych technologii. A zatem wczesne wejs´cie w system nowych technologii stanowi rozstrzygaja˛cy element procesu nadrabiania zaległos´ci. Druga korzys´c´ wynika z faktu, z˙e nie jest sie˛ „zamknie˛tym” w starym paradygmacie techniczno-ekonomicznym. Kraje bardziej rozwinie˛te znacza˛co inwestowały we wczes´niejsze technologie oraz wiedze˛ i czasami nie moga˛ wystarczaja˛co szybko ograniczyc´ inwestycji: one (działaja˛ce w nich przedsie˛biorstwa) odkrywaja˛, z˙e zostały zamknie˛te w starym paradygmacie. Stwarza to nowe moz˙liwos´ci nadrobienia zaległos´ci lub nawet przeskoczenia „starych” lidero´w przez kraje mniej rozwinie˛te, nie tak bardzo zwia˛zane z tym, co stare. Prawdziwe moz˙liwos´ci poste˛pu jakiegokolwiek indywidualnego kraju sa˛ w dalszym cia˛gu uzalez˙nione od kilku czynniko´w, stanowia˛cych o tym, z˙e proces nadrabiania zaległos´ci jest o wiele bardziej złoz˙onym przedsie˛wzie˛ciem. Autorzy wspomniani powyz˙ej wskazuja˛ na kilka czynniko´w, bardzo waz˙nych takz˙e w odniesieniu do krajo´w transformacji: • Poziom stosownej wiedzy naukowej i technicznej • Zdolnos´c´ do generowania nowej wiedzy • Zdolnos´c´ do wprowadzania innowacji • Poziom usług, rozcia˛gaja˛cy sie˛ od usług finansowych do rozwia˛zan´ transportowych i podstawowych udogodnien´ (okres´lenie koszto´w wejs´cia) • Struktura prawna, społeczna i instytucjonalna4 Ponadto wykorzystanie nowych moz˙liwos´ci i korzystnych warunko´w wymaga zdolnos´ci ich rozpoznania, kompetencji i wyobraz´ni do zaplanowania odpowiedniej strategii, jak ro´wniez˙ społecznych warunko´w i politycznej woli, aby te˛ strategie˛ zrealizowac´. Moz˙na wycia˛gna˛c´ z tego wniosek, z˙e obydwie grupy autoro´w przypisuja˛ istotna˛ role˛ pozatechnicznym czynnikom (technologicznego) procesu nadrabiania zaległos´ci. Wiele wydaje sie˛ przemawiac´ za tym, z˙e to włas´nie te 4
Wymieniono tu nawet wartos´ci dotycza˛ce populacji lokalnej co do che˛ci zaakceptowania lub odrzucenia innowacji lub ich naste˛pstw.
324
Maja Bucˇar
społeczno-instytucjonalne czynniki ostatecznie determinuja˛ zdolnos´c´ i powodzenie przy nadrabianiu zaległos´ci. Co sprawia, z˙e zwolennicy nadrabiania zaległos´ci przy zastosowaniu TIT sa˛dza˛, z˙e okres´lone własnos´ci nowego powstaja˛cego paradygmatu łagodza˛ ograniczenia społeczno-instytucjonalne, stwarzaja˛c podstawy dla bardziej pomys´lnego przeskoku technologicznego?
Specyficzne własności paradygmatu techniczno-ekonomicznego TIT Juz˙ w 1985 roku, wraz z powstaniem przemysłu mikroelektronicznego, powstały pierwsze prace5 na temat przeskoku technologicznego, dokonanego przy pomocy nowych technologii. Przewaz˙ał optymizm w tym sensie, z˙e sa˛dzono, iz˙ „obecnie mie˛dzynarodowe rozprzestrzenianie sie˛ technologii oferuje wie˛cej swobody niz˙ kiedykolwiek dla szybkiej industrializacji krajo´w, kto´re je przyje˛ły” (Soete 1985, s. 416). Ze wzgle˛du na naturalne własnos´ci TIT (takie jak: wpływ na szeroki wachlarz aktywnos´ci, tworzenie nowych produkto´w i usług, szybkie rozprzestrzenianie sie˛6 nowych technologii, efekt oszcze˛dzania kapitału, wpływ na jakos´c´ i elastycznos´c´ procesu produkcyjnego, itd.) sa˛dzono, z˙e popieranie absorpcji TIT moz˙e zapewnic´ wystarczaja˛ce podstawy dla przeskoku technologicznego. Zgadzało sie˛ to ro´wniez˙ z teoria˛ nadrabiania zaległos´ci w okresie przejs´cia od jednego paradygmatu techniczno-ekonomicznego do drugiego, poniewaz˙ wspo´łczesna zmiana paradygmatu moz˙e byc´ postrzegana jako przejs´cie od technologii opieraja˛cej sie˛ gło´wnie na tanich nakładach energii do technologii opieraja˛cej sie˛ w przewaz˙aja˛cej cze˛s´ci na tanich nakładach informacji, pochodza˛cych z poste˛po´w dokonuja˛cych sie˛ w technologii mikroelektronicznej i telekomunikacyjnej (Perez, 1985). Bezsprzecznie znacza˛cy jest wpływ przemysłu TIT, jak ro´wniez˙ rozprzestrzenianie sie˛ TIT i jej zastosowanie w innych sektorach oraz segmentach gospodarki narodowej; w rzeczywistos´ci wpływ ten doprowadził do rozwoju nowej terminologii, opisuja˛cej „nowa˛ gospodarke˛” i system społeczny. Mo´wi-
5
Tematowi temu pos´wie˛cono całe wydanie World Development (Vol. 13, Nr 13, marzec 1985): Mikroelektronika, konkurencja mie˛dzynarodowa oraz strategie rozwoju (Microelectronics, International Competition and Development Strategies), zawieraja˛ce mie˛dzy innymi artykuły O’Connora, Ernsta, Jacobssona, Hoffmana, Soete’a, Kaplinsky’ego i Pereza. 6 Takz˙e ze wzgle˛du na wysokie koszty rozwojowe; odzyskanie tych koszto´w wymagało ogo´lnos´wiatowej sprzedaz˙y.
Nadrabianie zaległości rozwojowych dzięki nowym technologiom...
325
my o „gospodarce/społeczen´stwie informacyjnym”, „nowej gospodarce”, „gospodarce opartej na usługach” oraz o „gospodarce/społeczen´stwie opartym na wiedzy”. Liczne dane (OECD 2000, 2001; Brensnahan, Brynjolfsson i Hitt 1999) wykazuja˛ pod wieloma wzgle˛dami pozytywny wkład TIT we wzrost wydajnos´ci, zatrudnienie oraz poziom konkurencyjnos´ci gospodarek narodowych, w kto´rych najszerzej stosuje sie˛ TIT. Natomiast wcia˛z˙ uwaz˙a sie˛, z˙e TIT oferuje przemijaja˛ca˛ szanse˛ dla krajo´w rozwijaja˛cych sie˛: „rozwo´j produkto´w opartych na informacji pozwala krajom rozwijaja˛cym sie˛ dokonac´ przeskoku do gałe˛zi przemysłu o wyz˙szej wartos´ci dodanej i wyz˙szych dochodach” (Campbell 2001, s. 130). W rzeczywistos´ci niepartycypowanie w tej „nowej gospodarce” staje sie˛ coraz bardziej niebezpieczne ze wzgle˛du na cyfrowa˛ luke˛, kto´ra moz˙e wzmocnic´ i pogłe˛bic´ istnieja˛cy podział społeczno-ekonomiczny mie˛dzy krajami uprzemysłowionymi, a krajami rozwijaja˛cymi sie˛. Kraje posocjalistyczne musza˛ ro´wniez˙ miec´ na wzgle˛dzie obawy przed pogłe˛bieniem sie˛ cyfrowej luki, zaro´wno w odniesieniu do UE i innych krajo´w rozwinie˛tych, jak i w odniesieniu do potencjału cyfrowej luki w obre˛bie granic danego kraju, w kto´rym rozprzestrzenianie sie˛ TIT moz˙e pozostawic´ w tyle niekto´re grupy populacji. Szerokie wykorzystywanie i rozprzestrzenianie sie˛ TIT pozostawia niewiele miejsca na debate˛ dotycza˛ca˛ krajo´w transformacji: jes´li chcemy uczestniczyc´ w nowej, globalnej gospodarce, wprowadzanie, rozprzestrzenianie i szerokie wykorzystywanie TIT stało sie˛ koniecznos´cia˛. Samo to jednak nie gwarantuje nadrabiania zaległos´ci, stanowi jedynie ochrone˛ dla krajo´w posocjalistycznych przed jeszcze wie˛ksza˛ luka˛ cyfrowa˛. Istotna˛ kwestia˛ jest natomiast sposo´b wykorzystania TIT jako narze˛dzia popierania bardziej dynamicznego wzrostu gospodarczego potrzebnego do osia˛gnie˛cia poziomu rozwoju, na przykład krajo´w członkowskich UE, do kto´rej przynajmniej kraje kandydackie maja˛ aspiracje przysta˛pic´ w dos´c´ niedalekiej przyszłos´ci. Dowody pochodza˛ce z krajo´w, w kto´rych stwierdzamy znaczne stosowanie TIT oraz jej pozytywny wkład we wzrost gospodarczy, stanowia˛ odzwierciedlenie tego, z˙e sam wzrost inwestycji w rozprzestrzenianie sie˛ TIT lub w gałe˛zie przemysłu TIT nie wystarczy. Przede wszystkim pomys´lne rozprzestrzenianie sie˛ nowych technologii wymaga spełnienia okres´lonych warunko´w, a ponadto istnienie kilku ro´wnolegle przebiegaja˛cych proceso´w ro´wniez˙ przyczynia sie˛ w znacznym stopniu do wzrostu gospodarczego (kto´rego nie moz˙na zatem przypisac´ w całos´ci TIT). Wyniki „Projektu wzrostu gospodarczego” (OECD Growth Project), przeprowadzonego przez OECD (2001a), w kto´rym zbadane zostały przyczyny ro´z˙nic dotycza˛cych efektywnos´ci wzrostu gospodarczego w ramach OECD, stanowia˛ przydatna˛ ilustracje˛ powyz˙szych rozwaz˙an´. Zasadniczo wyro´z˙nia sie˛ cztery grupy czynniko´w:
326
Maja Bucˇar
a) Rozprzestrzenianie sie˛ TIT Potwierdzony został impuls wzrostu TIT, chociaz˙ jego wpływ nie jest jednakowy w kaz˙dym kraju, niezalez˙nie od jednakowej efektywnos´ci sektora wytwarzaja˛cego TIT. Kluczem do odniesienia korzys´ci z TIT jest skoncentrowanie sie˛ na strategiach sprzyjaja˛cych wykorzystaniu, a nie produkcji TIT. Przewage˛ zapewniaja˛ niz˙sze koszty komunikacyjne, spowodowane liberalizacja˛ sektora telekomunikacyjnego, jak ro´wniez˙ wprowadzenie doste˛pu do Internetu (szczego´lnie nielimitowanego). Ekspansja handlu elektronicznego wymaga odpowiednich uregulowan´ i warunko´w prawnych, szczego´lnie w dziedzinie prywatnos´ci, bezpieczen´stwa i ochrony konsumento´w. Wykorzystanie zastosowan´ TIT przez rza˛d nie tylko wpłynie na poprawe˛ efektywnos´ci sektora pan´stwowego, ale takz˙e wyzwoli pozytywny sygnał do inwestowania w zastosowania7 TIT przez przedsie˛biorstwa prywatne. b) S´ rodowisko innowacyjne
´ rodowisko sprzyjaja˛ce innowacjom oraz stosowaniu nowych technologii S jest wcia˛z˙ niezbe˛dne dla wzrostu gospodarczego i to w jeszcze wie˛kszym ´ rodowisko stopniu na skutek dynamiki obecnego poste˛pu technicznego. S innowacyjne obejmuje generowanie nowej wiedzy, system badan´ i rozwoju, wystarczaja˛ce finansowanie podstawowych badan´, wspo´łprace˛ mie˛dzy uniwersytetami, instytutami badawczymi i firmami, partnerstwo mie˛dzy sektorem pan´stwowym a prywatnym, konkurencyjne mechanizmy finansowania (kapitał na nowe przedsie˛wzie˛cia), wspo´łprace˛ mie˛dzy firmami w zakresie działalnos´ci innowacyjnej. Jednym w czynniko´w stanowia˛cych o pomys´lnym rozprzestrzenianiu sie˛ TIT w Stanach Zjednoczonych jest specyfika krajowego systemu innowacji, w kto´rym z jednej strony władze federalne wspierały prowadzone na szeroka˛ skale˛ badania uniwersyteckie oraz wysiłki przedsie˛biorstw przemysłowych – poprzez zamo´wienia rza˛dowe i kontrakty rozwojowe (Freeman 2000) – a z drugiej strony przemysł znacza˛co zwie˛kszył wsparcie dla badan´ uniwersyteckich. W rzeczywistos´ci wzrost inwestycji w badania i rozwo´j ze strony rza˛do´w i sektora handlowego jest dos´c´ typowy dla wszystkich krajo´w OECD, kto´re osia˛gne˛ły wysokie wskaz´niki wzrostu gospodarczego w latach dziewie˛c´dziesia˛tych. 7
Zostało to wyraz´nie odzwierciedlone w przypadku rza˛du Stano´w Zjednoczonych, kto´ry na pocza˛tku lat dziewie˛c´dziesia˛tych w ramach kampanii na rzecz Krajowej Infrastruktury Informacyjnej (National Information Infrastructure), zalecił, by oferty przetargowe w przetargach publicznych były publikowane tylko w mediach elektronicznych. Wpłyne˛ło to na modernizacje˛ administracji i ro´wnoczes´nie zapewniło firmom bodziec do wprowadzenia elektronicznego handlu i pokrewnych inwestycji sektora prywatnego w infrastrukture˛ informatyczna˛.
Nadrabianie zaległości rozwojowych dzięki nowym technologiom...
327
c) Kapitał ludzki Efektywne korzystanie z nowych technologii wymaga odpowiednich kwalifikacji i kompetencji. We wszystkich krajach OECD wzrosło zapotrzebowanie na wykwalifikowana˛ siłe˛ robocza˛, w szczego´lnos´ci dobrze wykształconych pracowniko´w, a wskaz´niki wzrostu zatrudnienia pracowniko´w posiadaja˛cych duz˙a˛ wiedze˛ znacznie przewyz˙szaja˛ inne8. Zwie˛ksza sie˛ stopien´ złoz˙onos´ci zadan´, wymuszaja˛c w ten sposo´b poprawe˛ struktury wykształcenia siły roboczej oraz poziomu wiedzy pracowniko´w. Kraje rozwinie˛te nie tylko zwie˛kszyły inwestycje w edukacje˛ dotycza˛ca˛ TIT, ale takz˙e uciekły sie˛ do „importu” mo´zgo´w, aby przynajmniej kro´tkofalowo wypełnic´ brak doste˛pnej wykwalifikowanej siły roboczej9. Kształcenie ustawiczne przy solidnym systemie kształcenia formalnego, wie˛ksze moz˙liwos´ci szkolen´ oraz poła˛czenie szkolen´ formalnych i nieformalnych staja˛ sie˛ strategiczna˛ orientacja˛ krajo´w rozwinie˛tych, ich przedsie˛biorstw i coraz cze˛s´ciej poszczego´lnych oso´b. Podwyz˙szone kwalifikacje umoz˙liwiaja˛ ro´wniez˙ wprowadzenie reorganizacji pracy, elastycznos´c´ godzin pracy oraz miejsca pracy, mniej rozbudowane struktury kierownicze i prace˛ zespołowa˛ – wszystko to przyczynia sie˛ do wzrostu wydajnos´ci. d) Tworzenie firm i przedsie˛biorczos´c´ Nowo utworzone firmy sektora TIT oraz pozostałych sektoro´w nowych technologii odznaczaja˛ sie˛ znaczna˛ innowacyjnos´cia˛, a ich wkład we wzrost wydajnos´ci wzrasta. Liczba nowo powstałych firm jest szczego´lnie wysoka w Stanach Zjednoczonych, co znacza˛co przyczyniło sie˛ do wysokiego wzrostu gospodarki USA w latach 90-ych. Oznacza to, z˙e korzystne warunki rejestracji nowych przedsie˛biorstw, łatwos´c´ wejs´cia i wyjs´cia z rynku, doste˛pnos´c´ kapitału na nowe przedsie˛wzie˛cia, sprzyjaja˛ce ustawodawstwo pracy, systemy podatkowe działaja˛ce na korzys´c´ firm rozpoczynaja˛cych działalnos´c´, efektywne ustawodawstwo upadłos´ciowe, niskie bariery administracyjne, itd. wszystko to przyczyniło sie˛ do sprzyjaja˛cych warunko´w dla nowych przedsie˛biorstw, a zatem do wzrostu gospodarczego. Nasta˛pił niezwia˛zany bezpos´rednio z rozprzestrzenianiem sie˛ TIT, ale w pewnym stopniu umoz˙liwiony przez TIT, wyraz´ny wzrost sektora usług 8
Wzrost zatrudnienia dla pracowniko´w bazuja˛cych na wiedzy (knowledge-workers) (naukowco´w, inz˙yniero´w, specjalisto´w w dziedzinie TIT) wynosił 3,3% w latach 1992–1999, podczas gdy wskaz´nik ten był ujemny dla pracowniko´w produkcyjnych (0,2%). OECD, 2001a, str. 14. 9 Raport o konkurencyjnos´ci s´wiatowej (World Competitiveness Report) (2001) podaje, z˙e w latach 1994–1999 tylko w Stanach Zjednoczonych sprowadzono ponad 340 000 absolwento´w uniwersyteto´w (za: Bucˇar, Stare, 2001).
328
Maja Bucˇar
w gospodarkach rozwinie˛tych w przeliczeniu na produkt krajowy brutto (PKB) lub udział w zatrudnieniu oraz, ro´wnolegle, maleja˛ce znaczenie produkcji w gło´wnych zespołach makroekonomicznych. Nawet bardziej istotna jest podstawowa zmiana w relacjach mie˛dzy tymi dwoma sektorami. Wie˛kszy podział pracy, pobudzony rozwojem TIT, pote˛guje wzajemna˛ zalez˙nos´c´ i powia˛zanie usług i produkcji towaro´w na poziomie sektoro´w i poziomie funkcjonalnym (Stare 2001a). Nowe powia˛zania i wzajemna zalez˙nos´c´ sfery usług i przemysłu do´br konsumpcyjnych stanowia˛ z´ro´dła wzrostu ekonomicznego i konkurencyjnos´ci mie˛dzynarodowej. Zdolnos´c´ tworzenia tych nowych poła˛czen´ opiera sie˛ przede wszystkim na dynamicznym wprowadzaniu zaawansowanej TIT oraz na zmianach organizacyjnych, kto´re umoz˙liwiła TIT. Przeprowadzone w krajach rozwinie˛tych analizy potwierdziły empirycznie wzrost znaczenia usług producenckich10 dla efektywnos´ci produkcji przemysłowej (ibid.). Usługi producenckie, stosowane jako nakłady produkcyjne, nalez˙y rozumiec´ jako dynamiczny element zintegrowanego systemu wzajemnych powia˛zan´, istnieja˛cy w gospodarkach rozwinie˛tych. Ro´z˙nego rodzaju usługi producenckie (np. badania i rozwo´j, projektowanie wspomagane komputerowo, zarza˛dzanie produkcja˛ i procesami gospodarczymi, e-biznes) oraz zastosowania TIT sa˛ „odpowiedzialne” za nowy poziom kreatywnos´ci i dynamiki całego modelu przedsie˛biorczos´ci. Wykorzystywanie TIT pozwala przedsie˛biorstwom dostosowywac´ produkty/usługi do potrzeb kliento´w w moz˙liwie najszerszym zakresie. Klientom moz˙na zaoferowac´ nie tylko standardowy produkt, ale ro´wniez˙ doradztwo, moz˙liwos´c´ uczestniczenia w projekcie kon´cowym, szkolenie na temat zastosowan´ produkto´w/usług oraz serwis produkto´w/usług. Permanentne wspo´łdziałanie mie˛dzy dostawcami produkto´w/usług a producentem kon´cowym, umoz˙liwione przez TIT, jest konieczne dla szybkiego wprowadzania innowacji11 i dla utrzymywania konkurencyjnej pozycji na rynku. Nalez˙y pamie˛tac´ o tym, z˙e tempo inwestowania w TIT, potrzeba innowacji i rozwo´j sektora usług, wraz z wieloma innymi zmianami, jakie obserwujemy w gospodarkach uprzemysłowionych, sa˛ wynikiem pragnienia przetrwania na bardzo konkurencyjnych rynkach. To włas´nie konkurencja sprawia, z˙e przed10 Usługi producenckie jako kategoria analityczna obejmuja˛ te usługi rynkowe, kto´re w znacznym stopniu oparte sa˛ na informacji i wiedzy, i kto´re sa˛ wykorzystywane najcze˛s´ciej w konsumpcji pos´redniej (chociaz˙ moga˛ ro´wniez˙ wchodzic´ do konsumpcji finalnej. Stosownie do tego usługi finansowe, usługi TIT oraz usługi handlowe sa˛ zaliczane do usług producenckich. 11 Odzwierciedla to wzrost inwestycji w badania i rozwo´j ze strony sektora usług: w roku 1980 na całym obszarze OECD 5% ła˛cznych wydatko´w na badania i rozwo´j w przedsie˛biorstwach stanowiły wydatki sektora usług. Do roku 1995 ich udział wzro´sł do 15%, a w niekto´rych krajach wioda˛cych do 30% (OECD, 2000b).
Nadrabianie zaległości rozwojowych dzięki nowym technologiom...
329
sie˛biorstwa wykazuja˛ innowacyjne zachowania, co stymuluje poszukiwanie zmian i wymaga cia˛głego wprowadzania nowos´ci, czy to nowych technologii, czy tez˙ nowych struktur organizacyjnych. Niezalez˙nie od tego, jak bardzo s´wiatła jest strategia rza˛dowa w dziedzinie popierania TIT, nie moz˙e ona byc´ efektywna bez otwartos´ci i konkurencji, tzn. funkcjonuja˛cego rynku. Nie oznacza to, z˙e same siły rynkowe wystarcza˛: wiele jest miejsca na strategie rza˛dowe w zakresie rozprzestrzeniania TIT, kapitału ludzkiego, badan´ i rozwoju oraz przedsie˛biorczos´ci, co moz˙na zilustrowac´ licznymi przykładami z krajo´w rozwinie˛tych.
Obecna sytuacja w krajach posocjalistycznych Wie˛kszos´c´ krajo´w transformacji oczekiwało, z˙e wprowadzenie gospodarki rynkowej poprawi (z dnia na dzien´) szanse wzrostu gospodarczego, a to powinno doprowadzic´ do nadrobienia zaległos´ci wobec wysoko rozwinie˛tych gospodarek przemysłowych. W poprzednich rozdziałach doszlis´my do wniosku, z˙e jez˙eli nawet obecny poste˛p technologiczny teoretycznie stworzył wiele moz˙liwos´ci, to pomys´lne nadrabianie zaległos´ci jest procesem dos´c´ złoz˙onym. Aby ocenic´ zdolnos´ci krajo´w posocjalistycznych do nadrabiania zaległos´ci, warto przyjrzec´ sie˛ gło´wnym uczestnikom wzrostu gospodarczego w krajach uprzemysłowionych w ostatniej dekadzie – poniewaz˙ kraje te zaczynaja˛ wkraczac´ w nowy paradygmat techniczno-ekonomiczny TIT – a naste˛pnie oszacowac´ sytuacje˛ w krajach transformacji. Poniewaz˙ pełny zbio´r poro´wnywalnych danych dla wszystkich tych krajo´w okresu przejs´ciowego wymagałby o wiele bardziej dogłe˛bnej i szczego´łowej analizy, opis sytuacji be˛dzie sie˛ cze˛sto opierac´ na analizie przypadku Słowenii, jednego z bardziej zaawansowanych krajo´w w procesie posocjalistycznej transformacji. Do pewnego stopnia te same czynniki sa˛ podobne do warunko´w wste˛pnych okres´lonych przez teoretyko´w „przeskoku”. 1. Rozprzestrzenianie się TIT w krajach posocjalistycznych
Kraje posocjalistyczne wie˛kszos´c´ swojej uwagi skupiaja˛ na poprawie infrastruktury TIT. Odzwierciedleniem tego sa˛ powaz˙ne inwestycje w TIT w regionie, nape˛dzane przez projekty inwestycyjne na szeroka˛ skale˛ w sektorach takich jak administracja rza˛dowa, usługi bankowe/finansowe oraz telekomunikacja. Podczas gdy doste˛pnos´c´ i stosowanie TIT znacznie wzrosły
330
Maja Bucˇar
w tych krajach, szczego´lnie w tak zwanych krajach kandydackich 12, wie˛kszos´c´ z nich wcia˛z˙ pozostaje w tyle w poro´wnaniu do krajo´w UE. Mie˛dzy tymi krajami wyste˛puja˛ ro´wniez˙ znaczne ro´z˙nice. Znalazło to swoje odzwierciedlenie w poniz˙szych tabelach, w kto´rych zebrano dane dotycza˛ce liczby komputero´w osobistych, stosowania Internetu oraz wskaz´nika inwestycji TIT w odniesieniu do PKB. Za z´ro´dło danych posłuz˙ył Eurostat13, wobec czego dane dotycza˛ wyła˛cznie krajo´w przez niego monitorowanych. T a b e l a 1. Komputery osobiste
Ła˛czna liczba komputero´w (100)
Wzrost (%) 1999/ /1998
Kraj 1990
1998
1999
200
220
361
1000
1100
Bułgaria
...
Czechy
120
Estonia
...
165
195
We˛gry
100
660
750
Łotwa
...
150
200
Litwa
...
200
220
Polska
300
1900
10
2000
Liczba komputero´w na 100 mieszkan´co´w
Udział wszystkich uz˙ywanych komputero´w (%) w roku 1999
1990 1998 1999 2000
gosp. przedsie˛domowe biorstwa
10
...
2,4
4,4
7
93
1342
10,0
1,2
9,7 10,7 13,1
24
76
...
18,2
...
...
61
39
13,6
1,0
6,5
7,4
8,7
30
70
...
33,3
...
6,1
8,2
...
14
86
...
10,0
...
5,4
5,9
...
32
68
2400
2670
26,3
0,8
4,9
6,2
6,9
23
77
480
600
713
25,0
0,0
2,1
2,7
3,2
32
68
14,3
...
6,5
7,4
...
25
75
548
19,0
...
21,2 25,3 27,6
54
46
Kraje UE 25400 84725 93200 107830
10,0
7,0 22,6 24,8 28,6
Rumunia Słowacja
...
350
400
Słowenia
...
420
500
870
...
2,7
11,3 13,5
´ r o´ d ł o: Eurostat (2001) Z
12
Kraje kandydackie obejmuja˛: Bułgarie˛, Cypr, Czechy, Estonie˛, We˛gry, Łotwe˛, Litwe˛, Malte˛, Polske˛, Rumunie˛, Słowacje˛, Słowenie˛ i Turcje˛. W odniesieniu do tych krajo´w Eurostat zapewnia dane zawarte w „Statystyce w centrum uwagi” (Statistics in Focus), kto´re sa˛ wykorzystywane w celu zapewnienia moz˙liwos´ci poro´wnania, niezalez˙nie od czasami lepszych danych doste˛pnych na poziomie kraju. 13 Statystyka społeczen´stw informacyjnych; Statystyka w centrum uwagi (Information Society Statistics; Statistics in Focus), Temat 4–37/2001, Eurostat (2001).
331
Nadrabianie zaległości rozwojowych dzięki nowym technologiom...
W wie˛kszos´ci krajo´w uwzgle˛dnionych w tabeli, tempo wzrostu liczby komputero´w osobistych przewyz˙sza s´rednia˛ UE. Niemniej jednak doste˛pnos´c´ komputero´w osobistych na 100 mieszkan´co´w wykazuje znaczna˛ ro´z˙norodnos´c´ – podczas gdy w Słowenii jest ona zbliz˙ona do s´redniej UE, w niekto´rych krajach wynosi zaledwie 3,2 komputera osobistego na 100 oso´b (Rumunia). Wskazywałoby to na fakt, z˙e kraje posocjalistyczne maja˛ jeszcze przed soba˛ długa˛ droge˛, aby osia˛gna˛c´ doste˛pnos´c´ i nasycenie TIT poro´wnywalne do krajo´w rozwinie˛tych. Inny zbio´r wskaz´niko´w stanowi liczba uz˙ytkowniko´w Internetu, kto´ry staje sie˛ gło´wnym narze˛dziem wymiany informacji i systemem ułatwiaja˛cym rozprzestrzenianie sie˛ TIT. Intensywnos´c´ korzystania z Internetu zalez˙y nie tylko od doste˛pnos´ci dostatecznie dobrze rozwinie˛tego i atrakcyjnego cenowo wyposaz˙enia telekomunikacyjnego i komputerowego (na kto´rym skupia sie˛ wie˛kszos´c´ uwagi), ale ro´wniez˙ od zawartos´ci informacyjnej zapewnianej przez Internet oraz tendencji gospodarczych – sama ekspansja e-biznesu intensyfikuje ´ rodkowej i Centralkorzystanie z Internetu. Korzystanie z Internetu w Europie S nej, według EITO (2001), w dalszym cia˛gu cierpi z powodu wysokich cen, niewielkiej przepustowos´ci ła˛czy na znacznym obszarze tego regionu oraz ograniczonej funkcjonalnos´ci spowodowanej niska˛ zawartos´cia˛ informacyjna˛ T a b e l a 2. Liczba uz˙ytkowniko´w sieci Internet w latach 1998–2000
Kraj
Liczba uz˙ytkowniko´w sieci Internet (1000) 1998
1999
2000
Bułgaria
150
235
430
Czechy
400
700
Estonia
150
We˛gry
Wzrost 1999/2000
Liczba uz˙ytkowniko´w sieci Internet na 100 mieszkan´co´w 1998
1999
2000
83,0
1,8
2,9
5,2
1000
42,9
3,9
6,8
9,7
200
366
83,0
10,3
13,8
25,4
400
600
715
19,2
3,9
5,9
7,1
Łotwa
80
105
150
42,9
3,3
4,3
6,2
Litwa
70
103
150
45,6
1,9
2,8
4,1
1580
2100
2800
33,3
4,1
5,4
7,2
Rumunia
500
600
800
33,3
2,2
2,7
3,6
Słowacja
500
600
650
8,3
9,3
11,1
12,0
Słowenia
200
250
300
20,0
10,1
12,6
15,1
Kraje UE
34506
55942
91285
63,2
9,2
14,9
24,2
Polska
´ r o´ d ł o: Eurostat (2001) Z
332
Maja Bucˇar
Internetu na wielu rynkach tego regionu. Innym hamulcem wzrostu stosowania Internetu jest to, z˙e małe i s´rednie przedsie˛biorstwa w regionie powoli przyjmowały Internet, technologie informatyczne (IT) oraz e-biznes jako czynniki moga˛ce wspomo´c ich działalnos´c´. Pocza˛tkowo korzystanie z Internetu oraz e-biznes przyje˛ły obecne w regionie spo´łki wielonarodowe oraz te spo´łki krajowe, kto´re albo otrzymały fundusze inwestycyjne z zagranicy, albo od dawna były nastawione na eksport. Stopniowo, wraz z rozwojem lokalnych dostawco´w zawartos´ci, inne spo´łki zaczynaja˛ poszukiwac´ zastosowan´ Internetu. Jednak do stymulowania rozprzestrzeniania sie˛ handlu elektronicznego w krajach tego regionu potrzebne jest ustanowienie lepszych warunko´w pomocniczych, obejmuja˛cych infrastrukture˛ telekomunikacyjna˛, usługi doste˛pu do Internetu, zaopatrzenie w wykształcona˛ i wykwalifikowana˛ siłe˛ robocza˛, elektroniczne s´rodki płatnicze, ustawodawstwo dotycza˛ce podpisu elektronicznego, bezpieczen´stwo handlu elektronicznego (Stare 2001). Jez˙eli kraje posocjalistyczne pragna˛ nadrabiac´ zaległos´ci odnos´nie stosowania TIT, powinny duz˙o inwestowac´ w nowe technologie; w rzeczywistos´ci tempo inwestycji powinno byc´ znacznie wyz˙sze niz˙ w krajach rozwinie˛tych14. T a b e l a 3. Wydatki na TIT w latach 1998–2000* Wydatki na TIT (mln euro) Kraj 1998
1999
2000
Wzrost PKB 2000 1999/2000 (mln euro)
Wydatki na TIT w roku 2000 jako % PKB
na osobe˛ (euro)
Bułgaria
160
182
201
10,4
11600
1,7
25
Czechy
1645
1765
1954
10,7
50000
3,9
190
We˛gry
1216
1336
1485
11,2
45000
3,3
148
Polska
2571
2834
3254
14,8
145000
2,2
84
Rumunia
250
279
321
15,1
32000
1,0
14
Słowacja
438
465
522
12,3
18000
2,9
97
Słowenia
344
375
403
7,5
19000
2,1
203
Kraje UE
188439
208939
233263
11,6
8510160
2,7
620
* Szczego´łowa definicja TIT według Eurostatu – patrz z´ro´dła. ´ r o´ d ł a: Eurostat, EITO (2001) Z
14
Argument ten jest analogiczny do argumentu wysuwanego przez Kołodko (2001), kto´ry postrzega zdolnos´ci krajo´w posocjalistycznych do nadrabiania zaległos´ci wobec krajo´w rozwinie˛tych w powia˛zaniu z ich zdolnos´ciami do długofalowego wzrostu: trwałe tempo wzrostu PKB krajo´w wygrywaja˛cych (gainers) oraz przoduja˛cych (frontrunners) powinno byc´ 2- lub 3-krotnie wyz˙sze niz˙ w UE.
Nadrabianie zaległości rozwojowych dzięki nowym technologiom...
333
Chociaz˙ tempo inwestycji w TIT wzrasta, to wzrost nie jest wystarczaja˛co szybki, a jego wartos´ci nominalne nie sa˛ nawet zbliz˙one do znacznych inwestycji dokonywanych przez kraje rozwinie˛te, co zostało przedstawione w tabeli 3. W z˙adnym z przedstawionych powyz˙ej krajo´w tempo wzrostu, wyraz˙one w procentach PKB wydanego na inwestycje w TIT, nie przekracza dwukrotnie tempa inwestycji w krajach UE. Poro´wnanie wartos´ci bezwzgle˛dnych przedstawia sie˛ jeszcze bardziej niekorzystnie. Słowenia, o najwyz˙szych inwestycjach w TIT na osobe˛, jest w stanie inwestowac´ w przeliczeniu na osobe˛ tylko jedna˛ trzecia˛ inwestycji dokonywanych przez UE. Albo tez˙, dla poro´wnania wartos´ci bezwzgle˛dnej inwestycji w TIT – Polska, lider w przeliczeniu inwestycji w TIT na wartos´c´ bezwzgle˛dna˛ euro, wydaje 67% sumy wydanej przez Irlandie˛ w roku 2000, przy czym Irlandia wydaje najmniej spos´ro´d wszystkich krajo´w Europy Zachodniej15. Biora˛c pod uwage˛ powyz˙sze dane oraz cze˛sto przytaczany efekt „synergii” TIT, moz˙emy wycia˛gna˛c´ wnioski, z˙e aktualnie TIT w krajach posocjalistycznych nie sa˛ obecne na tyle, aby moz˙na je było wykorzystywac´ jako narze˛dzie umoz˙liwiaja˛ce nadrabianie zaległos´ci. Poza wzgle˛dami makroekonomicznymi (tzn. powolna˛ poprawa˛ sytuacji gospodarczej, a zatem niewielkimi inwestycjami w nowe technologie i ich zastosowania), istnieja˛ inne czynniki hamuja˛ce rozprzestrzenianie sie˛ TIT w krajach transformacji, takie jak niekorzystne warunki dla innowacji, brak wykwalifikowanego kapitału ludzkiego oraz niedostateczne popieranie przedsie˛biorczos´ci. Powro´cimy do tego w naste˛pnych rozdziałach. 2. Warunki dla innowacji
Zdolnos´ci krajo´w do wprowadzania innowacji w znacznym stopniu determinuja˛ tempo wzrostu gospodarczego, jak ro´wniez˙ ich mie˛dzynarodowa˛ konkurencyjnos´c´. Od pewnego czasu kraje rozwinie˛te wykazuja˛ troske˛ o wypracowanie odpowiednich warunko´w dla innowacji, czego odzwierciedlenie stanowia˛ analizy i dokumenty omawiaja˛ce krajowy system innowacyjny, krajowa˛ polityke˛ innowacyjna˛, krajowe zdolnos´ci innowacyjne, s´rodki dla wspierania innowacji, itd. Oczekiwano, z˙e jednym z elemento´w procesu transformacji be˛dzie ro´wniez˙ zreformowanie krajowego systemu innowacyjnego oraz wytyczenie klarownej polityki innowacyjnej. Jakie obecnie sa˛ warunki dla wprowadzania innowacji w krajach posocjalistycznych? W oparciu o dane przeprowadzonego ostatnio badania na temat 15
Obliczenia własne autorki na podstawie danych EITO 2001.
334
Maja Bucˇar
polityki innowacyjnej w szes´ciu krajach kandydackich16 (okres´lanego mianem badania INNO), nie moz˙na uznac´, by kto´rykolwiek z badanych krajo´w kandydackich opracował w pełni dojrzała˛ polityke˛ innowacyjna˛. Badanie obejmowało warunki makro- i mikroekonomiczne, polityke˛ dotycza˛ca˛ badan´ i rozwoju, mechanizmy popierania innowacji oraz badan´ i rozwoju w działalnos´ci handlowej, system kształcenia i szkolen´, system podatkowy i finansowy, ocene˛ szerzenia nowoczesnych praktyk handlowych, a takz˙e dokonało przegla˛du pełnego wachlarza ro´z˙norodnych pozatechnicznych barier dla innowacji i przedsie˛biorczos´ci. Było to szczego´lnie istotne, poniewaz˙ dyskusje mie˛dzy specjalistami ujawniły, z˙e w debatach nad polityka˛ innowacyjna˛/technologiczna˛ w krajach kandydackich dominuje ciasne podejs´cie techniczne do innowacji oraz, z˙e wielokrotnie odnosi sie˛ polityke˛ innowacyjna˛ do polityki/systemu badan´ i rozwoju, pozostawiaja˛c na uboczu o wiele szersza˛ strukture˛ innowacji. Skupianie sie˛ wyła˛cznie na systemie badan´ i rozwoju, a ostatecznie na mechanizmach przenoszenia wyniko´w badan´ pochodza˛cych z pan´stwowych instytuto´w badawczo-rozwojowych na przemysł, prowadzi do niedoceniania dwo´ch pozostałych kluczowych elemento´w krajowego systemu innowacyjnego – polityki popierania przedsie˛biorczos´ci, tzn. infrastruktury biznesu, oraz ogo´lnych warunko´w sprzyjaja˛cych zmianom. Stosunkowy brak danych badawczych na temat innowacji w analizowanych krajach sugeruje, z˙e niezalez˙nie od tego, jakie wybory odnos´nie polityki sa˛ podejmowane, bazuja˛ one na bardzo wyrywkowych wskaz´nikach, przy cze˛stym stosowaniu sie˛ do porad konsultanto´w zagranicznych (odwołuja˛c sie˛ do dos´wiadczen´ Słowenii) lub kopiowaniu mechanizmo´w zaobserwowanych w krajach rozwinie˛tych. Jednym z waz˙nych wniosko´w (z kto´rego doskonale zdaja˛ sobie sprawe˛ mieszkan´cy tych krajo´w) jest to, z˙e ani istnienie dokumento´w na temat polityki rza˛dowej, ani nawet agencji i programo´w finansuja˛cych, nie gwarantuje ani doste˛pnos´ci funduszy rza˛dowych na inicjatywy na rzecz polityki innowacyjnej, ani tez˙ efektywnego dysponowania funduszami. Raporty krajowe (w ramach badania INNO) dostarczyły licznych przykłado´w przyje˛cia ustaw i programo´w, kto´re nie uzyskały (odpowiedniego) finansowania. Prawie we wszystkich krajach istnieja˛ wyraz´ne przykłady na to, z˙e mechanizmy finansowania nie spełniaja˛ celo´w lub nie dostarczaja˛ przedsie˛biorstwom prawidłowych bodz´co´w dla wprowadzania inwestycji. 16
Studium „Innovation policy in six candidate countries: the challenges” (Polityka innowacyjna w szes´ciu krajach kandydackich: Wyzwania), zostało przeprowadzone przez ADE, University College London School of Slavonic i East European Studies & MERIT, we wspo´łpracy z ekspertami krajowymi. Obejmowało ono Cypr, Republike˛ Czech, Estonie˛, We˛gry, Polske˛ i Słowenie˛ – INNO 2002.
Nadrabianie zaległości rozwojowych dzięki nowym technologiom...
335
System badawczo-rozwojowy wie˛kszos´ci gospodarek planowanych centralnie, na kto´ry składały sie˛ pan´stwowe instytuty (akademie), był finansowany przede wszystkim przez rza˛d. W wie˛kszos´ci krajo´w poziom wspo´łpracy z przemysłem był niski. W wielu krajach transformacja spowodowała drastyczne obniz˙enie funduszy pan´stwowych na badania i rozwo´j (B+R), a wraz z tym upadek wielu instytuto´w. Sa˛dzono, z˙e szczego´lnie badania przemysłowe (cze˛s´c´ „D”) be˛da˛ finansowane przez biznes, poniewaz˙ wraz z gospodarka˛ rynkowa˛, biznes zdałby sobie sprawe˛, z˙e potrzebuje B+R oraz innowacji. Pan´stwo wybierałoby te badania podstawowe, kto´re pozostały. Podczas gdy sytuacja w poszczego´lnych krajach ro´z˙ni sie˛ w szczego´łach, ogo´lna ocena badania INNO była taka, z˙e restrukturyzacja i prywatyzacja duz˙ych firm, kto´re były gło´wnymi klientami B+R, doprowadziły do zmniejszenia wydatko´w na B+R. Nawet w Słowenii, gdzie obniz˙enie funduszy na B+R nie było tak drastyczne, pocza˛tkowo wiele instytuto´w bardziej skoncentrowanych na biznesie musiało zamkna˛c´ wydziały badan´ stosowanych i rozwojowych. Skoncentrowały sie˛ one natomiast na finansowaniu pan´stwowym, a zatem na badaniach podstawowych17. Taka reorientacja pan´stwowych badan´ i rozwoju stwarza powaz˙ne problemy dla przemysłu, kto´ry po pocza˛tkowym okresie restrukturyzacji poprzez redukcje˛ koszto´w, wkracza obecnie w nowa˛ faze˛ bardziej długofalowej restrukturyzacji technologicznej i nie znajduje wcale lub niewiele wsparcia w krajowym B+R. Skoncentrowanie sie˛ na B+R w krajach kandydackich (badanie INNO) odzwierciedla inny parametr – poro´wnuja˛c stosunek patento´w do nakłado´w brutto na B+R, moz˙na zauwaz˙yc´, z˙e kraje kandydackie wytwarzaja˛ trzykrotnie mniej patento´w na euro niz˙ tzw. kraje spo´jnos´ci18, ale dwa razy wie˛cej prac naukowych, co jest konsekwencja˛ uwagi pos´wie˛canej publikacjom naukowym, a nie moz˙liwos´ciom zastosowania badan´ w działalnos´ci gospodarczej. Taka struktura i koncentrowanie sie˛ na systemie B+R jako jednym ze składniko´w krajowych warunko´w dla innowacji nie stanowia˛ zache˛ty z punktu widzenia nadrabiania zaległos´ci. Z licznych obserwacji krajo´w rozwinie˛tych widzimy, z˙e nasta˛piła intensyfikacja powia˛zan´ mie˛dzy badaniami a gospodarka˛. Nie tylko przemysł, ale takz˙e usługi coraz cze˛s´ciej inwestuja˛ w B+R zaro´wno we własnych os´rodkach badawczych, jak i pan´stwowych instytutach badawczorozwojowych. Szczego´lnie waz˙ne sa˛ wzajemne powia˛zania: w jednej strony 17
Podczas dyskusji z przedstawicielem najwie˛kszego słowen´skiego instytut badawczego wskazano na fakt, z˙e w latach 80-tych instytut ten otrzymywał ponad 60% swoich funduszy z przemysłu; udział ten spadł do mniej niz˙ 20% pod koniec lat 90-tych. 18 Autorzy wybrali Grecje˛, Irlandie˛, Portugalie˛ i Hiszpanie˛ jako „naturalny punkt bazowy” (INNO, s. 50).
336
Maja Bucˇar
rza˛d wspiera B+R w biznesie, aby złagodzic´ ryzyko zwia˛zane z wysokimi kosztami prowadzonych obecnie badan´, a z drugiej strony prywatne fundusze sa˛ istotne przy okres´laniu zakresu działania instytuto´w pan´stwowych. Jednym z kluczowych zadan´ stoja˛cym przed krajami posocjalistycznymi jest zatem ustanowienie produktywnych powia˛zan´ mie˛dzy sektorem badawczym a gospodarka˛ narodowa˛ i oddanie nauki na usługi gospodarki19. Perez i Soete (1988, s. 459) ostrzegaja˛, z˙e: „Prawdziwy proces nadrabiania zaległos´ci moz˙na osia˛gna˛c´ tylko poprzez nabycie zdolnos´ci do udziału w generowaniu i ulepszaniu technologii w przeciwien´stwie do zwykłego ‘korzystania’ z nich”. Oznacza to moz˙liwos´c´ przysta˛pienia jako wczesny nas´ladowca lub jako innowator nowych produkto´w lub proceso´w. Aby to zrealizowac´, nalez˙y rozwina˛c´ trwałe moz˙liwos´ci naukowe i technologiczne. Moz˙na bez z˙adnej obawy powiedziec´, z˙e istnieja˛ce zdolnos´ci technologiczne i kierownicze w krajach posocjalistycznych nie osia˛gne˛ły jeszcze takiego poziomu, na kto´rym same tylko siły rynkowe wystarczyłyby do dynamicznej i integralnej restrukturyzacji. Nawet dane dotycza˛ce Słowenii wykazuja˛, z˙e przedsie˛biorstwa w tym kraju zbyt wolno zmieniaja˛ i wprowadzaja˛ innowacje do programo´w produkcji, technik, produkto´w i/lub usług (Bucˇar 2001). Bardzo rzadko i bardzo ograniczona liczba przedsie˛biorstw zastosowała sie˛ do wprowadzenia organizacyjnych, technologicznych lub innych zmian innowacyjnych (restrukturyzacja aktywna), kto´re w dalszej perspektywie mogłyby doprowadzic´ do wzrostu konkurencyjnos´ci. Nie moz˙na tego oczywis´cie generalizowac´, poniewaz˙ istnieje kilka przypadko´w pomys´lnej restrukturyzacji technologicznej przy wprowadzeniu TIT, kto´re jednak nie wystarcza˛, aby zdominowac´ istnieja˛cy obraz. Z wielu powodo´w wie˛kszos´c´ krajo´w transformacji (s´wiadomie) przyje˛ło strategie˛ zalecona˛ przez ortodoksyjnych ekonomisto´w, w kto´rej restrukturyzacje˛ technologiczna˛ maja˛ kierowac´ siły rynkowe. Zwie˛kszona konkurencja, spowodowana otwarta˛ i zliberalizowana˛ polityka˛ handlowa˛, miałaby sama zmusic´ przedsie˛biorstwa do innowacyjnych działan´ oraz szybkiego wprowadzania koniecznych zmian technologicznych i organizacyjnych. Zadaniem rza˛du jest zatem skoncentrowanie sie˛ na wyeliminowaniu przeszko´d dla całkowitej konkurencji (liberalizacja, ograniczenie interwencji pan´stwa w sprawy gospodarcze). Taka polityka makroekonomiczna (kto´ra nie jest strategia˛ rozwoju) nie gwarantuje podstawowych warunko´w dla radykalnego przeskoku i dogonienia bardziej rozwinie˛tych krajo´w. Nawet w krajach najbardziej 19
Cze˛sto przeciwstawiaja˛ sie˛ temu stanowczo naukowcy zajmuja˛cy sie˛ badaniami podstawowymi, kto´rzy wysuwaja˛ argumenty na rzecz wolnos´ci naukowco´w co do wyboru przedmiotu badan´. W rzeczywistos´ci stanowi to draz˙liwa˛ kwestie˛ polityczna˛, cze˛sto „przyprawiana˛” pytaniami o dume˛ narodowa˛.
Nadrabianie zaległości rozwojowych dzięki nowym technologiom...
337
rozwinie˛tych obserwujemy, z˙e rza˛dy systematycznie wspieraja˛ przejs´cie do społeczen´stwa opartego na wiedzy poprzez inwestycje w B+R, edukacje˛ i infrastrukture˛. Krajowa polityka innowacyjna w tych krajach jest wyposaz˙ona w starannie opracowane mechanizmy wspierania działalnos´ci innowacyjnej. Jednak zwykłe skopiowanie tych mechanizmo´w nie wystarczy, poniewaz˙ warunki dla innowacji w krajach posocjalistycznych posiadaja˛ zbyt wiele specyficznych cech. Jednak jeszcze bardziej niebezpieczne jest ignorowanie faktu, z˙e potrzebna jest spo´jna krajowa polityka innowacyjna. 3. Sytuacja kapitału ludzkiego
Jednym z czynniko´w przyczyniaja˛cych sie˛ do wzrostu gospodarczego w latach osiemdziesia˛tych, według ustalen´ OECD, był wzrost jakos´ci siły roboczej. We wszystkich krajach nalez˙a˛cych do OECD nasta˛pił wzrost osia˛gnie˛c´ dotycza˛cych wykształcenia pracowniko´w oraz poziomu kwalifikacji (OECD 2001b). Wprowadzenie TIT we wszystkich działach wymaga lepiej wykwalifikowanej siły roboczej, kto´ra nie jest wa˛sko wyspecjalizowana, lecz posiada dobre kwalifikacje interpersonalne i potrafi sie˛ skoncentrowac´ na potrzebach kliento´w. Oznacza to, z˙e zwie˛kszanie poziomu kapitału ludzkiego stanowi waz˙ne zadanie dla krajo´w posocjalistycznych. Moz˙na wyro´z˙nic´ kilka niedoboro´w odnos´nie poziomu doste˛pnego kapitału ludzkiego w krajach posocjalistycznych20. W kwestionariuszu dotycza˛cym roli IT w przemys´le słowen´skim (Bucˇar 2001) wykazano, z˙e to włas´nie brak odpowiednich kwalifikacji pracowniko´w jest postrzegany przez dyrektoro´w firm jako jedna z gło´wnych przeszko´d dla bardziej dynamicznego wprowadzania IT. Znalazło to ro´wniez˙ odzwierciedlenie w analizach przypadko´w (ibid.) – jako przeszkody w modernizacji wyro´z˙nione zostały: brak okres´lonych umieje˛tnos´ci (komputerowych), brak wiedzy ogo´lnej na temat wspo´łczesnych tendencji gospodarczych i technologicznych, niewystarczaja˛ca znajomos´c´ nowoczesnych technik zarza˛dzania i organizacji, brak umieje˛tnos´ci interpersonalnych, a nawet brak znajomos´ci je˛zyko´w obcych. Oczekuje sie˛, z˙e kraje posocjalistyczne, podobnie jak inne kraje na s´wiecie (ła˛cznie ze Słowenia˛) dos´wiadcza˛ braku specjalisto´w w dziedzinie IT21. Kraje 20
Dostarczenie danych odnos´nie poziomu kapitału ludzkiego w wie˛kszos´ci krajo´w transformacji wymagałoby przeprowadzenia odre˛bnych badan´. A zatem autorka opiera sie˛ tutaj w wie˛kszos´ci na danych dotycza˛cych Słowenii i danych pochodza˛cych z badania INNO. 21 Tylko Hermes Softab, najwie˛kszy słowen´ski producent i eksporter oprogramowania, potrzebuje co roku wie˛cej programisto´w niz˙ wynosi aktualna liczba absolwento´w Wydziału Informatyki Uniwersytetu w Ljubljanie (wywiad z panem Rudim Bric, dyrektorem generalnym Hermes Softlab, marzec 2001, cytowane z Bucˇar, Stare 2001).
338
Maja Bucˇar
rozwinie˛te nie tylko zwie˛kszyły inwestycje w edukacje˛ dotycza˛ca˛ IT, ale takz˙e uciekły sie˛ do „importu” mo´zgo´w, aby przynajmniej kro´tkofalowo wypełnic´ brak doste˛pnej wykwalifikowanej siły roboczej22. Nie stanowi to oczywis´cie alternatywy dla krajo´w posocjalistycznych – stana˛ one (niekto´re z nich juz˙ stane˛ły) wobec dodatkowego problemu „drenaz˙u mo´zgo´w” w tym regionie. Uwzgle˛dniaja˛c ostrzez˙enia licznych instytuto´w mie˛dzynarodowych, z˙e wiedza staje sie˛ kluczowym czynnikiem sukcesu oraz kluczowym wyznacznikiem narodowej konkurencyjnos´ci, moz˙emy wysnuc´ wniosek, z˙e efektywny system kształcenia i szkolen´ staje sie˛ decyduja˛cym czynnikiem przyszłego rozwoju. Przestarzałe systemy i programy kształcenia moga˛ stanowic´ istotna˛ przeszkode˛ dla przejs´cia do społeczen´stwa opartego na wiedzy. Nowoczesny system kształcenia formalnego moz˙e sie˛ przyczynic´ do wzrostu poziomu wiedzy w społeczen´stwie, ale potrzebna jest takz˙e całkowita zmiana oceniania wiedzy w społeczen´stwie, co pozwoli stworzyc´ kaz˙dej jednostce stymuluja˛ce warunki do zdobywania nowej wiedzy i umieje˛tnos´ci. Inwestowanie w wiedze˛ i szkolenia musi sie˛ stac´ przedsie˛wzie˛ciem „opłacalnym”, zaro´wno dla jednostki jak i dla przedsie˛biorstw. Nalez˙y tutaj zmienic´ istotny „mindset” – wykształcenie nie jest juz˙ tylko kwestia˛ systemu szkolnictwa, tzn. zobowia˛zaniem rza˛du, staje˛ sie˛ ono przede wszystkim zobowia˛zaniem jednostki. W krajach posocjalistycznych nie została wystarczaja˛co spopularyzowana koncepcja potrzeby nieustannej troski o konkurencyjnos´c´ jednostki na rynku pracy. Kraje pragna˛ce dogonic´ kraje rozwinie˛te i uczestniczyc´ w s´wiatowym podziale pracy na bardziej ro´wnych zasadach moga˛ odnies´c´ sukces w tym da˛z˙eniu tylko wtedy, gdy wytworzony zostanie wystarczaja˛cy poziom i jakos´c´ wiedzy i umieje˛tnos´ci23. Wiedza ta musi byc´ wystarczaja˛co szeroka i multidyscyplinarna, aby sprostac´ wymaganiom wspo´łczesnych tendencji technologicznych. Nie oznacza to, z˙e przyszłe społeczen´stwo nie be˛dzie juz˙ potrzebowac´ wa˛sko wyspecjalizowanych i wyszkolonych na wysokim poziomie specjalisto´w i naukowco´w. Oznacza to natomiast, z˙e nawet jeszcze bardziej be˛da˛ poszukiwani ludzie, kto´rzy be˛da˛ potrafili poła˛czyc´ ro´z˙ne dziedziny wiedzy i umieje˛tnos´ci w celu stworzenia innowacyjnych rozwia˛zan´ instytucjonalnych, organizacyjnych i rozwojowych dla optymalnego wykorzystania (własnych lub zakupionych) nowych technologii. 22
Wystarczy pomys´lec´ o polityce przyznawania zielonych kart specjalistom z zakresu IT, ogłoszonej przez Niemcy. 23 W wie˛kszos´ci krajo´w, kto´re uzyskały wysokie wskaz´niki wzrostu PKB, podwyz˙szył sie˛ ro´wniez˙ poziom wykształcenia pracowniko´w, a takz˙e ła˛cznie doste˛pnej siły roboczej (OECD 2000b).
Nadrabianie zaległości rozwojowych dzięki nowym technologiom...
339
4. Tworzenie firm i przedsiębiorczość
Rola TIT oraz innowacji we wzros´cie gospodarczym uwydatnia sie˛ w dynamicznej gospodarce opartej na przedsie˛biorczos´ci. Zakres, w jakim przedsie˛biorczos´c´ angaz˙uje nowe technologie i innowacje, staje sie˛ coraz cze˛s´ciej uznawany za najwaz˙niejszy dla wzrostu gospodarczego (OECD 2001). Przejs´cie do gospodarki rynkowej z jej ogo´lna˛ liberalizacja˛ i spodziewanym zaprzestaniem stosowania licznych biurokratycznych ograniczen´ powinno zapewnic´ korzystne warunki dla przedsie˛biorczos´ci. A jednak dziesie˛cioletnie dos´wiadczenie dostarcza nam wystarczaja˛cych dowodo´w na to, z˙e nic nie dzieje sie˛ automatycznie. We wszystkich krajach posocjalistycznych liczba nowych firm wchodza˛cych na rynek na pocza˛tkowym etapie transformacji była imponuja˛ca. Jednak, jak zauwaz˙a Kołodko (2000, s. 281), „nalez˙y pamie˛tac´, z˙e jest to zjawisko jednorazowe”. Niekto´re z tych nowych małych i s´rednich przedsie˛biorstw (lub nawet mikroprzedsie˛biorstw) załoz˙ono w odpowiedzi na nowe moz˙liwos´ci handlowe, szczego´lnie w sektorze usług (handel detaliczny); inne, be˛da˛ce oddziałami wie˛kszych przedsie˛biorstw, załoz˙ono jako firmy indywidualne (zlecanie wykonywania usług na zewna˛trz). Tempo tworzenia nowych firm było imponuja˛ce – jez˙eli przyjrzymy sie˛ tylko krajom kandydackim (badanie INNO) w roku 1995, zobaczymy, z˙e tempo to wyniosło powyz˙ej 15% we wszystkich krajach z wyja˛tkiem Słowenii. Utrzymało sie˛ ono na tak wysokim poziomie jedynie w Polsce, gdzie faktycznie przekroczyło 20%. Jednak opro´cz kryterium, jakim jest tempo tworzenia firm brutto, istotne jest takz˙e rozwaz˙enie charakteru utworzonych firm oraz ich szans na przetrwanie i rozwo´j. Szczego´lnie to drugie stanowi odzwierciedlenie warunko´w dla przedsie˛biorczos´ci. Jez˙eli zapoznamy sie˛ z wynikami badania Eurostatu (Nowe przedsie˛biorstwa w krajach s´rodkowoeuropejskich w roku 1998 [New Enterprises in Central European Countries in 1998], za: INNO 2001), zobaczymy, z˙e bariery rozwoju firm zwia˛zane z technologia˛ i poziomem wyszkolenia sa˛ niskie w poro´wnaniu z ograniczeniami czysto finansowymi. To włas´nie te ograniczenia posiadaja˛ decyduja˛ce znaczenie we wszystkich krajach kandydackich. Z drugiej strony dane słowen´skie wykazuja˛, z˙e małe i s´rednie przedsie˛biorstwa sa˛ prawie nieobecne ws´ro´d inwestoro´w, kto´rzy inwestuja˛ w badania i rozwo´j oraz, z˙e działalnos´c´ innowacyjna jest w znacznym stopniu skoncentrowana w duz˙ych przedsie˛biorstwach. Nasune˛łoby to wnioski, z˙e małe i s´rednie przedsie˛biorstwa, utworzone w wyniku przechodzenia na gospodarke˛ rynkowa˛ nie sa˛ tym rodzajem przedsie˛biorstw, kto´re wprowadzaja˛ innowacje. Brak kapitału pocza˛tkowego dla firm zaawansowanej technologii (cze˛sto zwia˛zanego z wie˛kszym ryzykiem) nie jest zjawiskiem wyste˛puja˛cym wyła˛cznie w Słowe-
340
Maja Bucˇar
nii. Kapitał na nowe przedsie˛wzie˛cia jest czyms´ nowym w Europie (w poro´wnaniu do Stano´w Zjednoczonych) i całkowita˛ nowos´cia˛ w krajach posocjalistycznych. Niemniej jednak, jak wykazuje ograniczone dos´wiadczenie Słowenii, standardowy model finansowania przedsie˛wzie˛c´ handlowych nalez˙y dostosowac´ do funkcjonowania rynku lokalnego – klientom nalez˙y zapewnic´ dodatkowe usługi i dostosowac´ oczekiwania dotycza˛ce zysku24. Oznacza to ro´wniez˙, z˙e przy projektowaniu mechanizmo´w (instytucji), utworzonych w celu popierania małych i s´rednich przedsie˛biorstw w krajach transformacji, nalez˙y uwzgle˛dnic´ specyfike˛ tych przedsie˛biorstw. Istnieja˛ce strategie dotycza˛ce małych i s´rednich przedsie˛biorstw nalez˙y regularnie oceniac´, a naste˛pnie dostosowywac´ do biez˙a˛cych potrzeb. Ilustracje˛ w tym zakresie moga˛ stanowic´ dos´wiadczenia słowen´skie – rza˛d utworzył ro´z˙ne fundusze, biura informacyjne, programy popierania badan´ i rozwoju oraz innowacji, ale małe i s´rednie przedsie˛biorstwa skarz˙yły sie˛, z˙e programy wymagaja˛ skomplikowanego doradztwa prawnego i finansowego, kto´re kosztuje nawet wie˛cej niz˙ doste˛pne fundusze, z˙e odsetki od kredyto´w na fundusze specjalne sa˛ wcia˛z˙ zbyt duz˙e, z˙e informacje sa˛ niezrozumiałe i powierzchowne itd. Jednak najcze˛s´ciej wyste˛puja˛ca˛ skarga˛ jest to, z˙e biurokracja niewiele sie˛ zmieniła (jez˙eli w ogo´le). Praca papierkowa (ro´z˙ne zezwolenia, licencje, aprobaty itd.) jest skomplikowana, powolna i cze˛sto nielogiczna. Pomimo planowanych uproszczen´ administracyjnych, wydaje sie˛, z˙e reformy w tej dziedzinie poste˛puja˛ szczego´lnie powoli. Fakt ten moz˙na cze˛s´ciowo przypisac´ tradycyjnie słabo rozumianej (i ocenianej) przedsie˛biorczos´ci jako s´cis´le okres´lonej działalnos´ci25. Zasadnicze zadanie rza˛du, polegaja˛ce na zapewnieniu warunko´w dla polityki przedsie˛biorczos´ci, kto´re ułatwia˛ rozpocze˛cie działalnos´ci i przetrwanie małych i s´rednich przedsie˛biorstw, cze˛sto nie wyszło poza polityczne deklaracje. Wykazuje to tylko, z˙e rozwo´j instytucji stanowi warunek wste˛pny jakiejkolwiek debaty na temat nadrabiania zaległos´ci. Musimy ro´wniez˙ uznac´, z˙e nie moz˙e sie˛ to wydarzyc´ z dnia na dzien´, poniewaz˙ struktura instytucjonalna 24 Horizonte Ventures, do tego roku wyła˛czny dostawca kapitału na nowe przedsie˛wzie˛cia w Słowenii, zauwaz˙a, z˙e jego klienci potrzebowali o wiele wie˛cej porad z zakresu zarza˛dzania, konsultacji prawnych i marketingowych, itd., niz˙ to jest przyje˛te w Austrii, ska˛d wywodzi sie˛ ta firma (Bucar, Stare 2001). 25 Nowi przedsie˛biorcy sa˛ cze˛sto w oczach opinii publicznej kojarzeni z mno´stwem łatwych pienie˛dzy, drogimi samochodami (w leasingu) i podejrzana˛ działalnos´cia˛ zwia˛zana˛ z praniem brudnych pienie˛dzy. O tym, z˙e podejs´cie oficjalne zbytnio od tego nie odbiega, moz˙e s´wiadczyc´ naste˛puja˛ca anegdota: czasopismo „Entrepreneur” przyznaje doroczna˛ nagrode˛ „Przedsie˛biorca Roku”. Do kaz˙dego, komu przyznano te˛ nagrode˛ w cia˛gu ostatnich czterech lat, przyszedł na inspekcje˛ kontroler podatkowy w cia˛gu naste˛pnego miesia˛ca po otrzymaniu nagrody!
Nadrabianie zaległości rozwojowych dzięki nowym technologiom...
341
stanowi odzwierciedlenie naszej kultury, naszych wartos´ci i tradycji, a te nie zmieniaja˛ sie˛ tak szybko!
Co należy zrobić, aby nadrabiać zaległości? Kraje posocjalistyczne z ambicjami przyła˛czenia sie˛ do klubu krajo´w rozwinie˛tych moga˛ tworzyc´ swoja˛ konkurencyjnos´c´ tylko w takiej gospodarce i takim społeczen´stwie, kto´re sa˛ innowacyjne, elastyczne, otwarte, zintegrowane i nowoczesne technicznie. Taki system społeczno-ekonomiczny moz˙na rozwina˛c´ wyła˛cznie w bliskiej wspo´łpracy z wszystkimi kluczowymi uczestnikami, kto´rzy musza˛ byc´ odpowiednio poinformowani i wystarczaja˛co wyszkoleni. Potrzebna jest zmiana obecnego sposobu funkcjonowania, a zwłaszcza „przejs´cie od rutyny do innowacji” (Mulej 1994), aby zdobyc´ odpowiednie miejsce w ogo´lnos´wiatowym podziale pracy. W tym procesie nadrabiania zaległos´ci moz˙na dalej popierac´ rozległe zastosowania TIT, wykorzystuja˛c je jako narze˛dzia „strategiczne”, jez˙eli wła˛czy sie˛ je do ogo´lnej krajowej strategii rozwoju. W s´wietle wzrostu dynamiki zmian technologicznych, przy ro´wnoczes´nie zwie˛kszonym ryzyku w przypadku braku uczestnictwa, kraje transformacji powinny byc´ bardziej ambitne i szybciej reagowac´ na dokonuja˛ca˛ sie˛ na s´wiecie restrukturyzacje˛. W kaz˙dym z krajo´w potrzebne jest bardziej systematyczne podejs´cie, s´cis´le nada˛z˙aja˛ce za tendencjami s´wiatowymi. Analiza krajo´w, kto´rym w przeszłos´ci udało sie˛ nadrobic´ zaległos´ci w stosunku do krajo´w bardziej rozwinie˛tych pod wzgle˛dem technologicznym i gospodarczym, przeskakuja˛c pewne etapy rozwoju, pokazuje, z˙e osia˛gano to zawsze przy s´wiadomym działaniu ze strony rza˛du26. Opro´cz nowoczesnej gospodarki potrzebny jest nowoczesny rza˛d, posiadaja˛cy wizje˛ i efektywne warunki instytucjonalne, aby umoz˙liwic´ dynamiczny i jakos´ciowy rozwo´j gospodarczy i społeczny. Podkres´lona wczes´niej kluczowa rola innowacji w społeczen´stwie opartym na wiedzy wymaga ustanowienia spo´jnego, nowoczesnego i zorientowanego na przyszłos´c´ systemu innowacyjnego. Włas´nie to powinno stanowic´ jeden z najwaz˙niejszych prioryteto´w dla rza˛du. Wspo´łczesna 26
Freeman (1989) zwraca uwage˛ na złoz˙onos´c´ takich przedsie˛wzie˛c´: sukces jakiegokolwiek kraju w nadrobieniu zaległos´ci w cia˛gu naste˛pnych dziesie˛cioleci jest w najwyz˙szym stopniu uzalez˙niony od zdolnos´ci w zakresie innowacji instytucjonalnej, infrastruktury, inwestowania w edukacje˛, nauke˛ i technologie˛ oraz, co nie mniej waz˙ne, od mie˛dzynarodowego systemu gospodarczego.
342
Maja Bucˇar
rola pan´stwa nie polega na zapewnianiu bezpos´redniej pomocy indywidualnym podmiotom gospodarczym, ale na ustanowieniu struktury dla długotrwałego i stabilnego rozwoju. Rza˛d nie powinien niedoceniac´ znaczenia tworzenia ogo´lnej s´wiadomos´ci oraz wsparcia dla zmian. Na podstawie przykłado´w krajo´w bardziej rozwinie˛tych27 moz˙na zauwaz˙yc´, z˙e sprawa˛ zasadnicza˛ jest angaz˙owanie opinii publicznej w dyskusje polityczne. W krajach posocjalistycznycho segment ten jest rozwinie˛ty w niewielkim stopniu. Jednym z warunko´w strukturalnych, stanowia˛cych całkowicie podstawowy wymo´g dla jakiegokolwiek przeskoku (oraz przejs´cia do społeczen´stwa opartego na wiedzy) jest wystarczaja˛co wysoki poziom wiedzy. Potrzebne sa˛ zaro´wno najwyz˙szej wagi ekspertyzy w pewnych dziedzinach, jak ro´wniez˙ rozległa wiedza ogo´lna pracowniko´w i wszystkich obywateli. Ze wzgle˛du na doniosłe znaczenie wiedzy w nowoczesnej gospodarce i społeczen´stwie, społeczen´stwo to staje sie˛ powszechnie okres´lane mianem „społeczen´stwa nape˛dzanego wiedza˛”. Wzrost poziomu wykształcenia oraz umieje˛tnos´ci czytania i pisania funkcjonalnego powinien sie˛ stac´ ro´wnie waz˙nym elementem jakiejkolwiek strategii rozwojowej czy technologicznej, jednak w okresie przejs´cia do społeczen´stwa opartego na wiedzy, kształcenie nalez˙y traktowac´ szczego´lnie priorytetowo. Uznanie potrzeby tak zwanego „kształcenia ustawicznego” nie uzyskało jak dotychczas wystarczaja˛cego wsparcia. Przedsie˛biorstwa powinny zrozumiec´, z˙e cia˛głe kształcenie i podnoszenie kwalifikacji pracowniko´w stanowi inwestycje˛, a nie koszt. Nabywanie wiedzy jest dziedzina˛, w kto´rej rza˛d moz˙e działac´ zaro´wno bezpos´rednio, poprzez dotowanie programo´w edukacyjnych lub oferowanie specjalnych ulg podatkowych dla przedsie˛biorstw inwestuja˛cych w kształcenie swoich pracowniko´w, ba˛dz´ tez˙ pos´rednio, poprzez popieranie filozofii kształcenia ustawicznego. Dopiero po ustanowieniu nowoczesnego systemu kształcenia, zaro´wno formalnego, jak i nieformalnego, oraz osia˛gnie˛ciu wystarczaja˛co wysokiego poziomu wiedzy ogo´lnej, be˛dziemy mogli pomys´lec´ o nadrabianiu zaległos´ci rozwojowych. 27 Cytat pochodzi z dokumentu „System innowacyjny (UE) pie˛c´ priorytetowych celo´w UE”: „... czasami społeczen´stwo jest pows´cia˛gliwe w odniesieniu do innowacji. Musimy jak najbardziej zrozumiale przedstawic´ zaro´wno moz˙liwos´ci, jak i zagroz˙enia ze strony nowych technologii w szerokim dialogu z nauka˛, biznesem i opinia˛ publiczna˛, przy uwzgle˛dnieniu potencjalnych koszto´w gospodarczych i społecznych niewprowadzania innowacji... kraje o zdecydowanie jednomys´lnym podejs´ciu, popieraja˛ce debate˛ jakos´ciowa˛ na temat kwestii innowacji, wykazuja˛ takz˙e przekonuja˛ce dane w odniesieniu do wskaz´niko´w innowacyjnos´ci. (Innowacje w gospodarce nape˛dzanej wiedza˛: Komunikat Komisji przedstawiony Radzie i Parlamentowi Europejskiemu, Bruksela, COM, 2000 – Innovation in a knowledge driven economy: Communication from the Commission to the Council and the European Parliament).
Nadrabianie zaległości rozwojowych dzięki nowym technologiom...
343
Samo rozprzestrzenianie sie˛ TIT lub przejs´cie do gospodarki rynkowej bez ro´wnoczesnego s´wiadomego wysiłku popierania rozwoju gospodarczego i skutkiem tego zmiany lub nawet wprowadzenia innowacji w instytucjach we wszystkich wymienionych powyz˙ej dziedzinach (warunki dla innowacji, przedsie˛biorczos´c´, kształcenie, operatywnos´c´ rza˛du, itd.) nie doprowadzi do nadrobienia zaległos´ci. Zacytujmy w tym miejscu Abramovitza (1991, s. 32): „Nasza zdolnos´c´ przesuwania naprzo´d granic technologii oraz wykorzystywania jej moz˙liwos´ci jest w pewien sposo´b uzalez˙niona od naszych instytucji politycznych, od poziomu wykształcenia ogo´lnego i technicznego, a takz˙e od rozwoju postaci organizacji przemysłowej i praktyki handlowej, kto´re dostosowano do potrzeb powstaja˛cych technologii i wymagan´ kliento´w.” Nalez˙y jednak pamie˛tac´ o historycznym znaczeniu budowania społeczen´stwa opartego na informacji i wiedzy, kto´re odbywa sie˛ na całym s´wiecie. Naste˛pstwa pozostawania w tyle moga˛ byc´ szkodliwe dla krajo´w posocjalistycznych. Staramy sie˛ złapac´ ruchomy cel, na kto´rym koncentruja˛ sie˛ prywatne i pan´stwowe wysiłki, a kto´rym jest pomys´lne przejs´cie do nowego społeczen´stwa. Brak stosownego zorganizowania z naszej strony mo´głby narazic´ wzrost i rozwo´j gospodarczy na jeszcze wie˛ksze niebezpieczen´stwo niz˙ całe lata panowania systemo´w centralnego planowania.
Bibliografia 1. Abramovitz M. (1986) ‘Catching up, Forging Ahead and Falling Behind’. Journal of Economic History, 46(2). Czerwiec. s. 385–406. 2. Abramovitz M. (1991) ‘The Post-war productivity spurt and slowdown factors of potential and realisation, w Technology and productivity: The challenge for Economic Policy’. Paris. OECD. 3. Baumol W. J. (1986) ‘Productivity Growth, Convergence and Welfare: What the Long-Run Data Show’. The American Economic Review, 76(5). s. 1072–1085. 4. Bresnahan T., E. Brynjolfsson i L. Hitt (1999) ‘Information technology, workplace organisation, and the demand for skilled labor: firm-level evidence’. Working Paper, 7136. Cambridge, MA. National Bureau of Economic Research. 5. Bucˇar M (2001) ‘Razvojno dohitevanje z informacijsko tehnologijo?’. Ljubljana. Založba FDV. 6. Bucˇar M. i M. Stare (2001) ‘The Challenges of Transition to Knowledge Society’. IB Journal. 7. Bucˇar M. i M. Mulej (1999) ‘Innovation systems in Countries in Transition – the case of Slovenia’. NECSTS 99 Coneference: Regional Innovation systems in Europe. San Sebastian.
344
Maja Bucˇar
8. Bucˇar M. i P. Stanovnik (1999) ‘Some Implications for the Science and Technology System in a Transition Economy: the Case of Slovenia’ in Brundenius ed., Reconstruction or Destruction? S&T at Stake w Transition Economies. Hyderabad, Universities Press (India) Ltd. 9. Cambell D. (2001) ‘Can the Digital Divide be Contained. International Labour Review, 140(2). s. 119–141. 10. De Long J. B. (1988) Productivity Growth, Convergence and Welfare: Comment. American Economic Review, 78(5). s.1138–1154. 11. Dosi ed. (1988) Technical Change and Economic Theory. London and New York, Pinter Publishers. 12. EC (2000) ‘Innovation in a knowledge-driven economy’. Communication from the Commission to the Council and the European Parliament. Brussels. COM 567. 13. EITO (2001) European Information Technology Observatory, EITO. 14. Economic Survey of Europe (2000) No. 2/3. 15. Eurostat (2001) Information Society Statistics, Statistics in Focus, Theme 437/2001. Pobrane z: www.europa.eu.int/comm/eurostat/ 16. Fagerberg J. (1988) ‘Why growth rates differ’, in Dosi, ed. (1988) Technical Change and Economic Theory. London and New York. Pinter Publishers. 17. Freeman Ch. (2000) ‘A Hard Landing for the New Economy? Information technology and the Unites States National System of Innovation’. SPRU Electronic Working Paper Series, 57. 18. Freeman Ch. (1989) ‘New Technology and Catching Up’. The European Journal of Development Research, 1. s. 85–99. 19. Freeman Ch. i C. Perez (1988) ‘Structural crises of adjustment: business cycles and investment behaviour’, in Dosi ed., Technical Change and Economic Theory. London and New York. Pinter Publishers. 20. Freeman Ch. and L. Soete, (1977) The Economics of Industrial Innovation (third edition). London. Pinter. 21. INNO study (2001) Innovation policy in six candidate countries: the challenges, European Commission DG Enterprise. INNO 99-02. Pobrane z: www.cordis.lu/ innovation-smes/srs/studies.htm 22. Kołodko G. W. (2001) ‘Globalisation and catching-up: from recession to growth in transition economies’. Communist and Post-Communist Studies, 34. s. 279–322. 23. Kołodko G. W. (2000) ‘Transition to market and entrepreneurship: the systemic factors and policy options’. Communist and Post-Communist Studies, 33. s. 271–293. 24. Mulej M. ed. (1994) ‘Inovacijski management’ Ekonomsko-poslovna fakulteta. Maribor. 25. Mankiw N. G., D. Romer i D. N. Weil, (1992) A Contribution to the Empirics of Economic Growth. Quarterly Journal of Economics, CVII(2). s. 407–437. 26. OECD (2001a) ‘The New Economy; Beyond the Hype’. Paris. OECD. 27. OECD (2001b) ‘Science, Technology and Industry Outlook; Drivers of Growth: Information technology, Innovation and Entrepreneurship’. Paris. OECD.
Nadrabianie zaległości rozwojowych dzięki nowym technologiom...
345
28. OECD (2000a) ‘A New Economy? The Changing Role of Innovation and IT in Growth’. Paris. OECD. 29. OECD (2000b) ‘Is There a New Economy? First report on the OECD Growth’. Paris. OECD. 30. Pack H. (1994) ‘Endogenous Growth Theory: Intellectual Appeal and Empirical Shortcomings’. Journal of Economic perspectives, 8(1). s.55–72. 31. Perez C. (1985): Microelectronics, Long Waves and World Structural Change: New Perspectives for Developing Countries. World Development, 13(3). s.441–463. 32. Perez C. i L. Soete (1988) ‘Catching up in technology: entry barriers and windows of opportunity’, in Dosi, ed., Technical Change and Economic Theory. London and New York. Pinter Publishers. 33. Romer P. (1986) ‘Increasing returns and Long-Run Growth’. Journal of Political Economy, 94(5). s. 1002–1037. 34. Soete L. (1985) ‘International Diffusion of Technology, Industrial Development and Technological Leapfrogging’. World Development, 13(33). s. 409–422. 35. Stare M. (2001a) ‘The Advancement of Producer Services with Foreign Direct Investment’. Service Industries Journal, (21)1. s.19–34. 36. Stare M. (2001b) E-Commerce in Services Trade: The case of Central European Countries, I-Ways: Digest of Electronic Comeerce Poliy and Regulation, Third Quarter. 37. Stare M. i M. Bucˇar (2001) ‘The Challenges of Transition to Knowledge Society’. IB Journal, XXXV(1). s. 98–108. 38. Westphal L.E., L. Kim i C. J. Dahlman, (1984) ‘Reflections on Korea’s Acquisition of Technological capability’. WB Discussion Paper. Washington D.C. WB. 39. World Development (1985) Special Issue: Microelectronics, International Competition and development Strategies, 13(3).
strona 346 - wakat
Indeks
A abonenci telefonii stacjonarnej i komo´rkowej 293, 294 absorpcja nowych technologii 176 administracja publiczna 163 adresy internetowe 187 – – .cn 294 aktywa niematerialne 66 akumulacja kapitału 224 alfabetyzacja komputerowa 286 alokacja 98 – rynko´w kapitałowych 172 – zasobo´w 167, 177 analfabetyzm 193 aplikacje internetowe 315 asortyment produkto´w 31 aukcje internetowe 42 – odwrotne 42 automatyczne obwody steruja˛ce 317 B B+R (prace badawczo-rozwojowe) 50–54, 118, 164, 171–173, 188, 335, 336 B&R ➝ B+R B2B ➝ business-to-business B2C ➝ business-to-consumer
badanie GEM 150 banki elektroniczne ➝ banki internetowe – internetowe 282, 283 bankomat 233 bankowos´c´ elektroniczna 211, 237,283 – –; warunki powodzenia 283 – internetowa 283 bankructwa 51 bariery dla rozwoju handlu elektronicznego w Chinach 301 – nietaryfowe w handlu 120 – rozwoju firm 339 bezpieczen´stwo bankowych operacji w Internecie 236 – handlu elektronicznego 279, 280, 301 – obrotu pienia˛dzem 238 – płatnos´ci 234, 301 – systemu informatycznego 315 bezrobocie 15, 52, 69, 95, 155, 159, 175, 212 biurokracja 340 biznesplan 148 bomba megabitowa 59 boom gospodarczy ogo´lnos´wiatowy 89, 160 – – w USA 76
348 business-to-business (B2B) 96, 103, 163, 267 business-to-consumer (B2C) 96, 103, 267 budz˙et rosyjskich przedsie˛biorstw 263 C C2C ➝ klient-klient Capacity Maturity Model (CMM) 210 cele ro´wnowagi 53 centra badawcze 149, 151 centrala biurowa CO 293, 294 – ła˛czy dalekosie˛z˙nych 293, 294 centrale typu B2B 295 – typu B2C 295 ceny dynamiczne 43 – elastyczne 40 – indywidualne 41 – katalogowe 39 – rynkowe 192 – stałe 39 – typu koszt+ 38, 40 cła importowe na produkty informatyczne 313 com ➝ adresy internetowe Consumer Relationship Management (CRM) 107 cross-docking 245 cyberlibertarian´skie utopie 25 cyberprzestrzen´ 96, 274 – ekonomiczna 271 cyfrowa gospodarka ➝ gospodarka cyfrowa cykle gospodarcze 69,71,83 cykl koniunkturalny 145, 155, 160 – z˙yciowy nowych technologii i nowych rynko´w 285 cywilizacja informacyjna 285 – techniczna 144, 285 czarny rynek 170 czynniki kulturowe 138 – społeczne 138 – społeczno-instytucjonalne procesu „nadrabiania zaległos´ci” 323, 324
Indeks
D deficyt budz˙etowy 260 definicja innowacji 319 – technologii 319 dekoniunktura gospodarki 272 demitologizacja przedsie˛biorczos´ci internetowej 286 destabilizacja gospodarki 256 determinanty wzrostu gospodarczego 123 dewaluacja 256 długookresowy wzrost gospodarczy 157 dochody firm internetowych 272–276 – gospodarstw domowych 200, 259 dojrzałos´c´ gospodarki 272 domeny internetowe ➝ adresy internetowe – z rozszerzeniem .cn ➝ adresy internetowe .cn doste˛p do informacji on-line 271, 280 dotcom ➝ firmy internetowe dualna struktura gospodarcza 316 dyfuzja innowacji do narodowego systemu gospodarczego 319 dyscyplina budz˙etowa 86, 129 – fiskalna 129 dyskontynuacja technologiczna 164 dystrybucja domen 310 dywersyfikacja 142, 143, 147 działalnos´c´ gospodarcza 68, 77, 97, 108 – – on-line 297 – handlowa detaliczna tradycyjna 296 – – – on-line 296 – innowacyjna 339, 340 – transportowa 245 dziedziny niekomercyjne 285 dz´wignia zasobo´w 222 E e-administracja 19 e-banki ➝ banki internetowe e-bankowos´c´ 19, 102, 231 e-biznes (e-business) 19, 37, 39, 163, 166, 175, 231
349
Indeks
e-biznes; systemy informatyczne stosowane 107 e-commerce ➝ handel elektroniczny e-economy 47, 53 efekt sieciowy (network effect) 22, 158, 170 – skali 55 efektywnos´c´ handlu elektronicznego 301 – kapitału 119 – pracy 114, 115, 119 – transakcji handlowych 211 – wzrostu gospodarczego w ramach OECD 325–329 efektywny system kształcenia i szkolen´ 338 e-finanse (e-finance) 19, 231 e-firmy ➝ firmy internetowe e-gospodarka 231 e-government 82 e-handel 19 ekorozwo´j 61 ekskluzja 52, 60, 61 ekspansja 285 – handlu elektronicznego 326 eksport 168 – usług transportowych 241, 242 – – –; liderzy 242 elastyczne sieci firm 36 elastycznos´c´ rynku pracy 178 elektroniczna bankowos´c´ ➝ bankowos´c´ elektroniczna – gospodarka ➝ gospodarka elektroniczna – portmonetka 235 elektroniczne formy płatnos´ci 231, 232, 238 elektroniczny handel ➝ handel elektroniczny – pienia˛dz 232, 235 – portfel 235 – rynek ➝ rynek elektroniczny elementy neoklasycznej teorii ekonomicznej 321
e-mail ➝ poczta elektroniczna e-marketplaces 107 emerging markets 205 e-płatnos´ci 232 e-procurement 211 era informacji 139 – Internetu 176 e-rozrywka 19 e-society 58 e-stado 58 estymacja panelowa 195, 196 – przekrojowa 192, 195, 196 – rozszerzona 198 – zalez˙nos´ci liniowej 194, 195 etyka biznesu 58, 100 euroobligacje 266 F fale Kondratieva 138–140, 146 – zimnej wojny 138, 139 fazy rozwojowe gospodarki 271 finansowanie przedsie˛wzie˛c´ 152 firma-firma B2B ➝ business-to-business firma-klient B2C ➝ business-to-consumer firmy indywidualne 339 – internetowe (dotcomy) 86, 272, 274-276 – logistyczne 301 – spedycyjno-transportowo-logistyczne (stl) 242–244, 247 – technologiczne na s´wiecie 284 fluktuacja cen 83 formy płatnos´ci preferowane przez polskich internauto´w 279 funkcje pan´stwa w procesie konkurencyjnos´ci narodu 222 G giełda papiero´w wartos´ciowych 75, 83, 84 – zasobo´w 37 giełdowy boom 16 globalizacja 16, 139, 155, 158, 166 – gospodarki 54, 67 – – i społeczen´stwa 75
350 globalizacja marketingu, reklamy i handlu 274 – „nowej gospodarki” 52, 68, 285 – rza˛dzenia i regulacji prawnych 75 – technologii 140 globalna cywilizacja 140 – gospodarka ➝ gospodarka globalna – scena gospodarcza 147 globalne przywo´dztwo 141 – wojny 140 global technological capitalism 285 gospodarka 48, 49 – amerykan´ska 65 – –; wahania koniunktury 69, 70 – a społeczen´stwo; interakcje i charakterystyki 49 – „cegły i klawiatury” 27 – centralnie planowana 18, 19, 156, 181 – cyfrowa 47, 67, 97, 139 – dualna 55, 60 – elektroniczna 97 – globalna 72, 137–139, 149, 156 – industrialna 74 – informacyjna 47, 73, 74, 325 – informatyczna 292, 302 – internetowa 87 – krajo´w OECD 66 – lokalna 147 – narodowa 147 – oparta na informatyce 83 – – na przedsie˛biorczos´ci 339–343 – – na wiedzy 47, 66, 67, 71, 87, 291, 325 – – – – europejska 88 – post-kapitalistyczna 67 – regionalna 147 – rynkowa 18, 19, 156, 166, 181 – sieciowa 67, 68 – s´wiatowa 159 – tradycyjna 27 – „trzeciej fali” 59 – w Rosji 251–268 – – – przed kryzysem 1998 r. 252–255
Indeks
gospodarka w Rosji; wzrost gospodarczy po kryzysie 256–262 – – –; zastosowanie IT 255 gospodarki posocjalistyczne 156, 157, 164, 165, 167, 170, 171, 174 – –; maruderzy 321 – rozwinie˛te 156, 166 gotowos´c´ do zapłaty 41 grupowe ustalanie cen 41 gwarancje bezpieczen´stwa informatycznego 315, 316 H handel elektroniczny 37, 58, 80, 82, 100, 102, 163, 234, 245, 267, 276–281 – – gotowymi towarami 267 – – i tradycyjny – analiza poro´wnawcza 101 – – konsumpcyjny 296, 301 – –; systemy informatyczne stosowane 107 – – technologiczny 267 – – w Chinach 295–297 – – w krajach posocjalistycznych 332 – – w Polsce 278, 280 – – w Polsce; warunki rozwoju 280, 281 – –; zyskownos´c´ firm 277 – internetowy 121, 162, 267 – technologiami 302 high tech 53–55 – – economy 47 – – society 47 – –; spo´łki 70 hipoteza konwergencji 163 hosty internetowe 170, 171, 187–191, 193, 195, 197–200 Humanware 140, 141 I ICT 141, 146, 149, 151, 152 ideologia emocjonalno-optymistyczna 272 implementacja integracji systemowej 266 import 168
Indeks
import technologii 302 – towaro´w konsumpcyjnych 260 Indeks Gini 200 – Ludzkiej Wygody (HCI) 163 – Ludzkiego Rozwoju (HDI) 163, 174 – Nowej Gospodarki (ING) 157, 167, 169, 177–179, 181 industrializacja 297 – oprogramowania 315 industrializm 59 indywidualne strony wzrostu 172 infiltracja „nowej gospodarki” 57 inflacja 69, 79, 84, 86, 159, 168, 169, 177, 256 informacja 59, 148, 152, 187 Informacyjna Technologia (IT) ➝ technologie informatyczne (IT) informatyczne terminale podre˛czne 314 informatyka; zastosowanie 30 informatyzacja systemu transportowego 241, 243, 245–247 infostrady 50, 53 infoware 140, 141 infrastruktura ekonomiczna i instytucjonalna 156, 167, 168, 180, 181 – informatyczna 292 – internetowa 295 – materialna 157 – „nowej gospodarki” 66, 157, 168, 169, 171, 178, 181 – prawna 81 – telekomunikacyjna 19, 170, 188, 246, 278, 293–295, 297 – wspo´łczesnego zarza˛dzania 95 inkubacja 285 – gospodarki 271 innowacje 138, 143, 145–148, 157, 164, 171, 175, 176, 181 – technologiczne 124, 163, 164, 181, 291 – zwia˛zane z produktem 28 innowacyjne technologie 156 innowacyjnos´c´ gospodarki 65, 79, 124
351 innowacyjnos´c´ gospodarki; rozwia˛zania w sferze nauki 124, 125 – usług transportowych 241 instytucje badawczo-rozwojowe 173 integracja cyfrowych przemysło´w typu 3C 314 – sieci telekomunikacyjnej, telewizji kablowej i sieci informatycznej 313 – systemowa 264–266 – wewne˛trzna 295 intelektualni przedsie˛biorcy ➝ przedsie˛biorczos´c´ intelektualna interfejsy internetowe 214 internacjonalizacja produkcji towaro´w i usług 74 internauci 277–279 Internet 17, 21, 22, 82, 83, 103, 107, 152, 155, 158, 163, 164, 187–201, 213, 243, 244, 255, 292, 294–297 –; doste˛p nielimitowany 326 – narze˛dziem marketingu 281 internet banking ➝ e-bankowos´c´ internetowa platforma handlu 211 – rewolucja ➝ rewolucja internetowa internetowe przedsie˛biorstwa 16 – sieci szkieletowe 295 – usługi 33 internetowy adres ➝ adresy internetowe Intranet 243, 244, 255 inwestorzy 51 – indywidualni 153 inwestycje finansowe 147 – telekomunikacyjne 196, 199 – w edukacje˛ dotycza˛ca˛ TIT 327 – w kapitał ludzki 148, 208–210, 327, 337, 338 – w s´rodki trwałe 116, 260 – w TIT w krajach posocjalistycznych 332, 333 – w USA 70, 71 – zagraniczne w sektorze telekomunikacyjnym Chin 312, 313 IT ➝ technologie informatyczne
352 J 11 wrzes´nia 2001 r. 137, 140, 149 jednostki centralne wbudowane 317 – monetarne typu prepaid 235 JiT 245 K kable s´wiatłowodowe 293, 294 kablowe usługi sieciowe 121, 122 kamera cyfrowa 314 kapitalizm 145, 146 – informacyjny 67 – klasyczny (laissez-faire) 68 –; model Keynesa 68 kapitał 219 – akcyjny w krajach OECD 81 – finansowy 151, 221, 222 – intelektualny 152 – ludzki 66, 81, 125, 157, 161, 168, 169, 174, 178, 182, 201, 221, 222, 227, 229, 327, 337, 338 – naturalny 221, 222 – niematerialny 65 –; okres´lenia ekonomiczne 221 – podwyz˙szonego ryzyka (VC) 128 –; poje˛cia towarzysza˛ce 221 –; problematyka 221 – rzeczowy 159, 164, 165, 221, 222 – społeczny 221–223 – własny 147 – zagraniczny 266 –; zwia˛zki mie˛dzy rodzajami kapitału 221, 222 kapitały załoz˙ycielskie firm internetowych 276 karta identyfikacyjna 233 – – uniwersalna 236 karty hybrydowe 234 – inteligentne 25 – elektroniczne (mikroprocesorowe) 232, 233 – magnetyczne 232 – płatnicze 232, 233, 280
Indeks
karty płatnicze płaskie 232 – – wypukłe (embosowane) 232, 234 – uniwersalne 234, 236 – wste˛pnie ładowane 236 – wirtualne 232, 234 klient indywidualny 39 klient-klient (C2C) 96 kodeks poste˛powania w odniesieniu do płatnos´ci elektronicznych 237 komercjalizacja innowacji 142 – wynalazko´w 147 komercyjne domeny ➝ adresy internetowe kompatybilne oprogramowanie 33 komputerowe urza˛dzenia peryferyjne 314 komputery osobiste 264, 303, 314, 330 – przenos´ne 314 – standardowe 314 komunikacja głosowa 263 koncepcja „bieguno´w wzrostu” 226 – konwergencji 320 – „moz˙liwos´ci społecznych” 322 – paradygmatu techniczno-ekonomicznego 320–324 konflikty inter- i intrasystemowe 74 koniunktura gospodarcza 79, 159 – – w Rosji 268 konkurencja cenowa 39, 84, 144 – mie˛dzy sieciami 122 – na rynku usług stl 241 – w telekomunikacji 121, 122, 300 konkurencyjnos´c´ 65, 81, 120 – cenowa 256 – firm 73, 74 – gospodarek narodowych a TIT 325 – gospodarki 73, 95 – jednostki na rynku pracy 338 – krajo´w 141 – – posocjalistycznych 341–343 konsumpcja 138 – krajowa 50 – usług telekomunikacyjnych w Rosji 266 konto bankowe 235
353
Indeks
konwergencja krajo´w w odniesieniu do tempa wzrostu gospodarczego i dochodu 321 – poziomu wydajnos´ci 321 korporacje o globalnym zasie˛gu 67, 75 – technologii informatycznej 274 „korzys´c´ wsteczna” 304 koszt rozmowy lokalnej 299 – – mie˛dzynarodowej 299 koszty doste˛pu 197, 199, 201 – – do telefonu 194–196, 200,201 – gospodarowania 19 – logistyczne 301 – zastosowania nowych technik 141 kraje kandydackie do UE 330–333 – nas´laduja˛ce 141–143 – OECD 114–121, 159, 161, 173, 175, 189–195, 200, 201, 325–327 – posocjalistyczne 18, 19, 53, 137, 149, 151–153, 156, 157, 160–162, 167– –176, 179–181, 320, 329–343 – przewodza˛ce 141–144 – rozwijaja˛ce sie˛ 53, 74, 88, 151, 156, 157, 160–162, 165, 171, 325 – spo´jnos´ci 335 – transformacji 156, 157, 161–165, 169, 174, 181, 188 krajowa polityka innowacyjna 337 krajowe strony sieciowe 301 kreatywna destrukcja 73 – konstrukcja 128, 140, 152, 176 kreowanie kredytu 145, 146 kryzys firm internetowych 285 – systemu bankowego ➝ system bankowy – w Rosji 256 kształcenie ustawiczne 342 kwalifikacje informatyczne 209 – – pracowniko´w 337, 338, 342 L laboratoria badawcze i rozwojowe 152 liberalizacja rynku 176 licencje patentowe 317
logistyka 277 lokalizacja oso´b dokonuja˛cych transakcji bankowych w sieci 237 luka cyfrowa (digital divide) 6, 21, 22, 74, 88, 164, 188, 214, 215, 304–310, 316, 317, 325 – – w strukturze konsumpcji zwia˛zana ze strukturami informatycznymi 308–309 – – – – – – z poziomem dochodo´w 305–307 – – – – – – – – wykształcenia 307, 308 – ekonomiczna 88 – regionalna 306, 316 – technologiczna 162, 170, 297, 302–304 luki w rozwoju gospodarczym 316 Ł ła˛cza s´wiatłowodowe 295 – teleinformacyjne 293, 294 ła˛cze dalekosie˛z˙ne 293 ła˛cznos´c´ bezprzewodowa 121, 122 – cyfrowa 314 – ogo´lnos´wiatowa 187 – s´wiatłowodowa 314 M makroekonomia 98 marketing a komunikacja 39 marketing personalizowany 39 marketingowe działania 38 mechanizm efektywnej redystrybucji zysku 261 – popierania małych i s´rednich przedsie˛biorstw w krajach transformacji 340 mechanizmy finansowania 334, 335 – ustalania cen 40 – wspierania działalnos´ci innowacyjnej 337 media 50 metody zabezpieczen´ usług bankowych 233 MFP 77, 81
354 mie˛dzynarodowy rynek finansowy 266 – rynek internetowy 103 mikroekonomia 98 mikrofalowe s´rodki ła˛cznos´ci 292 mikroprocesor 236 mindset 57, 338 mobilnos´c´ siły roboczej 316 modele rozwoju gospodarczego 54 – transformacji gospodarki 319 model przedsie˛biorstwa sieciowego 73 modernizacja 52, 60 – wymuszona 55 monitorowanie 141, 147 monopole telekomunikacyjne 297, 298 multimedialna siec´ teleinformatyczna 292 – transmisja strumieniowa (streaming) 107 N „nadrabianie zaległos´ci” przez kraje mniej rozwinie˛te 321–324, 329, 341–343 nadwyz˙ka finansowa 260 – konsumencka 28, 30 NAIRU 212 nakłady na inwestycje w wiedze˛ 77 Nasdaq 272, 273 nasycenie rynko´w producento´w i konsumento´w 285 nierentownos´c´ portali internetowych 281 niewypłacalnos´c´ 256 nisze kooperacyjne 51 Nordea 282, 283 nowa edukacja ekonomiczna 52 – ekonomia ➝ „nowa gospodarka” „nowa gospodarka” (new economy) 15– –17, 27, 43, 47, 50, 54, 55, 60, 65, 67, 75, 97, 99, 113, 136–139, 145, 146, 149–177, 180, 181, 187, 277, 285, 325 – – a wzrost gospodarczy w Rosji 261, 262 – – – – – w USA 78 – – Chin; ograniczenia w rozwoju 297– –311 – – –; polityka rza˛du 311–317
Indeks
„nowa gospodarka” Chin; przemysł informatyczny 291–297 nowa gospodarka transportowa 245–247 – – w ocenie OECD 80 – przedsie˛biorczos´c´ 144 nowe problemy 135, 137, 153 – techniki 141 – technologie 164, 167, 169, 174–176, 180, 181, 196, 197 nowi przedsie˛biorcy 340 nowoczesna gospodarka 99 O obroty dobrami niematerialnymi w Internecie 280 obszar EMEA 264 – pan´stwowych inwestycji 314 obszary zastosowan´ TIT 120 obwody symulacyjne 317 ochrona własnos´ci intelektualnej 53 OECD; raport 80, 132 opłata instalacyjna 299, 300 – progowa 304 – telefoniczna 300 opłaty licencyjne 297, 302–304 – pobierane przez dostawce˛ Internetu ISP 191–195, 200 – za uz˙ytkowanie sieci 299, 300 oprogramowanie 116 – elastyczne 34 – komputerowe 292, 303, 304 – podstawowe 315 – uz˙ytkowe 315 optymizm giełdowy 285 organizacja modułowa 36 organizacje macierzyste 151 – non-profit 79 – wirtualne ➝ wirtualna organizacja Orgaware 140, 141 osobisty numer identyfikacyjny 231, 232, 236 otoczenie instytucjonalne 141 otwarte z´ro´dła oprogramowania 213, 215
Indeks
otwartos´c´ gospodarki 321 outsourcing 36 – internetowy 208–210, 212, 216 P pakiety produkto´w 42 pan´stwa OECD 277 pan´stwo ma˛drze proaktywne 51 paradygmat nauk ekonomicznych 223 – rozwoju gospodarczego oraz tempa wzrostu 291 – techniczno-ekonomiczny TIT 324–329 – technologiczny 74 – „zbiorowej s´wiadomos´ci Internetu” 271 partnerstwo korporacyjne 216 – strategiczne na scenie mie˛dzynarodowej 316, 317 patenty 302–304 – a nakłady brutto na B+R w krajach kandydackich 335 pauperyzacja społeczen´stwa 95 personalizacja 41 pienia˛dz elektroniczny ➝ elektroniczny pienia˛dz – internetowy 235, 239 – sieciowy 235, 239 PKB 22, 29, 81, 148, 149, 161, 166–168, 171–174, 188, 191, 195–200, 254–257, 260–263, 300 plany rozwoju społeczen´stwa informacyjnego 54 platformy aplikacyjne 314, 315 – elektroniczne 295 – oprogramowania uz˙ytkowego 315 plustwa milenijna 276 płace 258 płatnos´c´ on-line w Chinach 301 poczta elektroniczna 36, 162, 243, 244, 296 podaz˙ przedsie˛biorczos´ci internetowej 285 podpis cyfrowy 235 – elektroniczny 21, 163, 281
355 podział społeczno-ekonomiczny mie˛dzy krajami uprzemysłowionymi a rozwijaja˛cymi sie˛ 325 polityka edukacyjna 125, 126 – gospodarcza 20, 125, 127, 128 – infrastrukturalna 50 – inkluzywna 50, 51 – innowacyjna; podejs´cie instytucjonalne 123 – – w krajach posocjalistycznych 333, 334 – makroekonomiczna 129, 336 – pienie˛z˙na (monetarna) 82 – – w USA 72 – podatkowa 50 – pozyskiwania 143 – promocyjna 50, 129 – przeciwdziałania bezrobociu 127 – ro´wnowagi 55 – rza˛du chin´skiego 311–317 – strukturalna 50, 60 – telekomunikacyjna 194 polityki promuja˛ce rozwo´j 60 popyt 256 – krajowy 293 – konsumencki 71, 72 portale internetowe 284 – i serwisy internetowe w Polsce 273, 276, 281 porty transmisji danych telekomunikacyjnych 293, 294 poste˛p technologiczny 65, 158, 164–167, 213–215 potencjał gospodarek posocjalistycznych do „nadrabiania zaległos´ci” 322 – ludzkiego intelektu 65 – produkcyjny 74 powia˛zania mie˛dzy sektorem badawczym a gospodarka˛ narodowa˛ 335, 336 – rynkowe 143 poziom techniki 141 po´łprzewodniki 293 praca oparta na wiedzy 67 prace badawczo-rozwojowe ➝ B+R
356 pracownik wiedzy 67 praktyki monopolistyczne 143 prawomocnos´c´ elektronicznych s´rodko´w komunikacji 301 prawo podaz˙y i popytu 86 – własnos´ci intelektualnej 315, 317 problemy spo´łek internetowych 281, 282 proces globalizacji 156, 158 proces posocjalistycznej transformacji 329 procesory sygnału cyfrowego 317 procesy legislacyjne w zakresie technologii informatycznej 267 – rozwojowe 152 producenci sprze˛tu telekomunikacyjnego 304 produkcja elastyczna 32–34 – masowa 33 – modułowa 33 – oprogramowania komputerowego i układo´w scalonych 292, 293 – przemysłowa 256, 260 – wirtualna 35 produkt indywidualny 31, 32, 39 – intelektualny 28, 31 – krajowy brutto (PKB) ➝ PKB – – netto (PKN) 166 – materialny 28, 31 – personalizowany 38, 39 – standardowy 38 produkty cyfrowe typu 3C 314 – elektroniczne 142 – oparte na wiedzy 213 produktywnos´c´ czynniko´w produkcji (TFP) 164–166 – wieloczynnikowa (MFP) 115, 117–119 programy pracy 130 projekt globalny „elektroniczna Rosja” 268 promowanie komputerowych usług informatycznych 315 – procesu urbanizacji 316 prywatne fundusze inwestycyjne 172 prywatyzacja 50
Indeks
przedsie˛biorczos´c´ 21, 50, 129, 144, 157, 168, 176, 178 – innowacyjna 123 – intelektualna 50, 152 przedsie˛biorstwa innowacyjne 210 – IT w Rosji 252 – małe 53 – s´rednie 53 – telekomunikacyjne 297 przegla˛darki internetowe 120 przemiany rozwojowe 152 – rynkowe 152 przemysł informatyczny 291–297 – telekomunikacyjny 297, 298 – zaawansowanych technologii 34 przenikanie sfer działalnos´ci gospodarczej i pozagospodarczej 48 przenos´ne informatyczne terminale multimedialne 314 przepas´c´ w technologii cyfrowej 297 przepływ kapitału 321 przepustowos´c´ internetowych sieci szkieletowych 295 – mie˛dzynarodowych ła˛czy telefonicznych 295 – – – internetowych 295 przeskok technologiczny 324 przeste˛pczos´c´ internetowa 315 przewaga konkurencyjna 143, 144 przys´pieszenie informacyjne 61 publiczna siec´ transmisyjna 292 pułapka technologiczna 156, 162, 164, 181 – ubo´stwa 162 punkt krytyczny 23 R R&D ➝ B+R ramy intelektualne 139 – instytucjonalne 139 Raport o konkurencyjnos´ci na s´wiecie GCR 177 recesje 80, 160 redukcja koszto´w 243, 295
357
Indeks
redystrybucja własnos´ci 266 – zysko´w 75 reenginering 99 reforma restrukturyzacyjna 297 – rynkowa 297 – strukturalna 176 – w przemys´le telekomunikacyjnym 300 region; sukcesy 226 reklama internetowa 276 renta geograficzna 242 rentownos´c´ eksportu 242 – firm internetowych 284 – inwestycji 161, 321 restrukturyzacja aktywna 336 – polskiego rynku usług stl 247 – gospodarek oraz społeczen´stw 320 – w krajach posocjalistycznych 336 rewolucja cyfrowa 85 rewolucja informacyjna 79 – informatyczna 68, 157, 180, 182, 187 – instytucjonalna 156 – internetowa 17, 19, 23, 53, 162, 166 – mikroprocesorowa 53 – „nadmiernych nadziei” 285 – naukowo-techniczna 62, 74 – przemysłowa 67, 138, 145 – –; trzecia w USA 75 – technologiczna 21, 65, 67, 74, 87, 155–160, 163, 175, 231, 241 rola pan´stwa w gospodarce 311 – rza˛du w nadrabianiu zaległos´ci rozwojowych 340–342 – – w zapewnieniu warunko´w rozwoju przedsie˛biorstw 340, 341 rolnictwo 27 routery 314 rozwo´j długofalowy 320 – gospodarczy 138, 156, 160, 171 – infrastruktury telekomunikacyjnej 316 – „nowej gospodarki” Chin 291–297 – przemysłu informatycznego 311–317 – regionalny 224 – techniczny 156
ruchome magazyny 37 rynek akcji i obligacji w USA 70 – amerykan´ski 141 – elektroniczny 36–38 – elektroniczny B2B 280 – – B2C 280 – finansowy 129, 157, 168, 171 – – w USA 70 – globalny 141, 143, 144, 146, 152 – kapitałowy 20, 171 – kraju posocjalistycznego 144 – multimedialnych usług teleinformatycznych 293 – ogo´lnos´wiatowy 37, 100 – oprogramowania komputero´w osobistych 303 – polski 144 – pracy 157, 168, 175 – produkto´w i usług 157, 168, 175, 176 – przedsie˛biorstw transportowych 162 – rekreacyjny 153 – s´wiatowy 144 – telefonii stacjonarnej, komo´rkowej, ła˛czy teleinformatycznych i satelitarnych 297 – telekomunikacyjny 191 – usług spedycyjno-transportowo-logistycznych (stl) 241, 247 – tradycyjny 38 – wewne˛trzny 144, 260 – zbytu 138 rynki surowco´w naturalnych 260 – wschodza˛ce; konkurencja 205 – –; transakcje gospodarcze 205 S satelitarne s´rodki ła˛cznos´ci 292 saturacja 285 – gospodarki 272 sektor B2B ➝ business-to-business – B2C ➝ business-to-consumer – finansowy 171 – high-tech 285
358 sektor informatyczny w gospodarce 27 – IT w Rosji 252–255, 261–263, 268 – logistyczny 301 – nowej gospodarki NG 48, 49, 175 – nowego społeczen´stwa NS 48, 49 – prywatny 66, 73 – rolny 260 – telekomunikacyjny 191, 197 – transportowy 162 – usług finansowych 23 self service 59 serwery sieciowe 314 sfera B+R ➝ B+R – biznesu 52 – budz˙etowa i monetarna 260 – działalnos´ci gospodarczej ludzi 47 – – pozagospodarczej 47 – produkcji materialnej 73 sieciowa kamera video 314 – opłata doste˛powa 300 – technologia ➝ technologie informatyczne sieciowe sterowanie tres´cia˛ 107 – urza˛dzenia doste˛powe 314 sieci szkieletowe 295 siec´ integracji przedsie˛biorstw (Enterprise Integration Network – EIN) 33 – IP 293 – komputerowa 187 – komunikacyjna 158 – teleinformatyczna 170, 244 – typu WWW 20, 21, 29, 36–38, 120 siła robocza 114, 115 single window 21 sklepy internetowe 20, 274, 277, 278, 280 – on-line 296 skomputeryzowane kanały dostaw 301 społeczen´stwo 48, 49 – cybernetyczne 47 – informacyjne 47, 99, 325 – kontaktu 58 – oparte na wiedzy 47, 67, 325, 337, 338, 342, 343
Indeks
społeczen´stwo posocjalistyczne 152 – przedsie˛biorczos´ci 152 – usług (self-service society) 59 – wie˛zi 58 – zmiany 62 społeczne protesty 72 społecznos´c´ sieciowa 58 społeczny proces produkcji 145 sposoby ratowania gospodarki polskiej 225 – walki z bezrobociem 225 spo´łka akcyjna 147 spo´łki telekomunikacyjne 176 sprzedaz˙ detaliczna i hurtowa 119 – – on-line 295, 296 – on-line 301 stabilizacja 260 stabilnos´c´ makroekonomiczna 130, 168, 177, 178 „stara” gospodarka 15, 16, 43, 73, 135, 166, 167, 180, 181 stopa bezrobocia 20 – inflacji 20 – procentowa 71, 72 – – w krajach rozwijaja˛cych sie˛ 205, 206 strategie sprzyjaja˛ce wykorzystaniu TIT 326 strona WWW ➝ strony internetowe strony internetowe 209, 255, 296 struktura cenowa 298 – gospodarcza 51 – koszto´w wzgle˛dnych 322 – społeczno-instytucjonalna 320 – techniczna 51 struktury regionalne; podział 224 stymulowanie „nowej gospodarki” 56 subsydiowanie krzyz˙owe 298 syndrom zamoz˙nos´ci 70 system badawczo-rozwojowy gospodarek planowanych centralnie 335, 336 – bankowy 256 – gospodarczy 145 – innowacji w Stanach Zjednoczonych 326
Indeks
system innowacyjny 341 – kart kredytowych 297 – logistyczny 297, 301 – negocjowania 139 – ostrzegania 139 – płatniczy 233 – sprawdzania wiarygodnos´ci nabywcy 301 systemy aplikacyjne 314, 315 – eksperckie klasy MRP/ERP 243, 244 – informacyjne 141, 162 – operacyjne 315 – transakcyjne 243 – typu CRM 107, 243, 244 – – MRP II/ERP 107 – wspomagaja˛ce e-biznes 107 – – e-commerce 107 – wspomagania decyzji 243 „szara” strefa 169, 256 szybka siec´ szerokopasmowa 314 S´ s´rodki administracyjne 145 – finansowe 142 – prywatne 149 – publiczne 149 – trwałe 65 s´rodowisko innowacyjne 326 s´wiatłowodowe s´rodki ła˛cznos´ci 292 ´ wiatowa Organizacja Handlu (WTO) S 312, 313 s´wiatowy nihilizm 151 – populizm 151 – terroryzm 150, 151 T taryfy telekomunikacyjne 298–300 technika informatyczna ➝ ICT technologia CDMA 303, 304 – cyfrowa 87, 302 – komputerowa; osia˛gnie˛cia 26 technologiczny wys´cig 56 technologie DWDM 295
359 technologie informatyczne (IT) 38, 95, 100, 160–164, 170, 180, 188, 255, 314, 319 – – a wzrost gospodarczy 211, 212 – – i telekomunikacyjne (TIT) 65, 66, 81, 82, 113, 116–119, 122, 130, 131, 155–162, 165, 166, 170, 172, 174, 176, 181 – – – – – a wzrost gospodarczy 17, 18, 26, 69, 74, 76, 131, 246, 324–333 – – – – – w krajach posocjalistycznych 329–333 – –, media i telekomunikacja (TMT) 78 – wytwarzania 158 Technoware 140–142 telefonia komo´rkowa 105, 171, 266, 267, 303, 304 – stacjonarna 292 telefonizacja 308 telefony komo´rkowe 292 telekomunikacja bezprzewodowa 266 tempo wzrostu gospodarczego 20, 167 teoretycy rozwoju długofalowego 320 teoria Schumpetarian´ska o kreatywnej destrukcji 72, 140, 144–146 – wzrostu endogenicznego 321 terminale informatyczne 314 teza konwergencji i niekonwergencji 321 – „przeskoku” 320 towary i usługi kupowane przez Internet 279 tradycyjne gałe˛zie przemysłu 311 transakcje bankowe on-line 282, 283 – barterowe 259 – bezgoto´wkowe 232 – elektroniczne 211, 212, 239 – on-line 283 transfer technologii 89, 172 – – z krajo´w rozwinie˛tych 321 transformacja 18 – informacji 65 – rynkowa 144 transformacyjna natura Internetu 284
360 transmisja bezprzewodowa 107 – danych 263 transport mie˛dzynarodowy 242 – –; walka konkurencyjna 242 – –; wskaz´niki eksportu 242 trendy cywilizacji informatycznej 313– –315 – wzrostowe i rozwojowe 136, 158 tro´jstronny paradygmat D. J. Johnstona 72 trwały rozwo´j gospodarczy 205 – – – w krajach rozwijaja˛cych sie˛ 205–215 – – – – – – –; infrastruktura 207 – – – – – – –; luka cyfrowa 214, 215 – – – – – – –; outsourcing internetowy 208–210, 216 – – – – – – –; przystosowanie technologii 209–214 – – – – – – –; stopy procentowe 205, 206 – – – – – – –; systemy informatyczne 208 – – – – – – –; wydajnos´c´ 206, 208–215 – wzrost gospodarczy 256 turbulentnos´c´ „nowej gospodarki” 54 U ubo´stwo informatyczne 188 uczestnicy rynku 145 uinformacyjnienie „nowej gospodarki” 52, 68, 285 układy samorenowacyjne 317 – scalone 292, 293, 317 umowa licencyjna 304 upadek firm internetowych 274–276 – komunizmu 139 urza˛dzenia mobilne 107 usieciowienie „nowej gospodarki” 52, 68, 285 usługi firm spedycyjno-transportowo-logistycznych 243, 245 – IT w Rosji 253, 254 – on-line C2C 301
Indeks
usługi producenckie 328 – sieciowe w Chinach 296 uz˙ytecznos´c´ konsumencka produktu materialnego 28, 29 uz˙ytkownicy domen 309, 310 – Internetu 296, 309, 310, 331, 332 V venture capital 55, 146–153, 171, 172, 272, 275 W wahania koniunktury 274 walka konkurencyjna 117, 121 wartos´c´ dodana 23 – firm internetowych 272–276 – giełdowa korporacji 65 – polskich portali 272 – produkcji 253 – rezydualna 117 – rynkowa 75, 143 warunki dla innowacji w krajach posocjalistycznych 333–337 – powstawania nowych firm TIT 327 – rozwoju handlu elektronicznego 332 wiedza fachowa 144 – jako zaso´b 67, 68, 338, 342 wiek informacji 138, 139 wirtualna ekspansja 19 – organizacja 96, 97, 107, 108 – przestrzen´ 19 wirtualne sklepy ➝ sklepy internetowe – zatrudnienie ➝ zatrudnienie wirtualne wirtualny rynek 37 witryna internetowa 281 własnos´c´ prywatna 146 wolny rynek 108 wskaz´nik bezrobocia 136, 168 – cen konsumpcyjnych CPI 256 – inflacji 136 – ING 157, 180 – liczbowy 136 – ne˛dzy 136
361
Indeks
wskaz´nik potencjalnej przewagi 321 – poziomu wykształcenia ogo´lnego 308 – wzrostu konsumpcji 83 – – PKB 136 wskaz´niki makroekonomiczne 259 – telekomunikacyjne 300 – wzrostu gospodarczego 156, 166 – – zatrudnienia w krajach OECD 327 wspo´łczynnik analfabetyzmu 308 – korelacji mie˛dzy wydatkami na IT i TIT a PKB 105 – telefonizacji 293, 309 WWW ➝ strony internetowe wydajnos´c´ kapitałowa 77 – pracy 20, 75–77, 115, 206, 208–215, 254, 255 – produkcji 321 – wiedzy ludzkiej 77 wydatki na B+R 169, 178 – na IT 96, 103–105 – – – i TIT w PKB 106 – publiczne 129 wymieranie dotcomo´w 275 wynajmowanie personelu 36 wyprzedaz˙e sezonowe 39 wyszukiwarki internetowe 297 wzrost gospodarczy 18, 61, 68, 95, 119, 141, 149, 156–171, 174–177, 181, 188 – – w krajach posocjalistycznych 135, 136 – – w strefie euro 66 – – w Rosji 251, 259 – – w USA 66 – konsumpcji 160, 259 – PKB 159, 160 – – w krajach OECD 114, 115, 117
wzrost produkcji 157–159 – wydajnos´ci 157–159, 327 – zamoz˙nos´ci 138 Z zamo´wienia publiczne za pos´rednictwem aukcji internetowych 21, 212 zarza˛dzanie firmami internetowymi 283 – informacja˛ 99 – przedsie˛biorstwem 99 – wiedza˛ 99 – zyskami 41, 42 zasada modułowos´ci 33 – przewagi komparatywnej 311 zasoby finansowe 144–146, 164 – kapitałowe 116 – uzupełniaja˛ce 141–145, 161 zaso´b mie˛dzynarodowej wiedzy 164 zastosowanie Internetu w biznesie 272 zatrudnienie 252, 253 – a kwalifikacje pracowniko´w 208 – elastyczne 36 – wirtualne 35 – w sektorze TIT 23 – w produkcji 34, 35 zewne˛trzne z´ro´dła finansowania 262 zgłoszenia patentowe w dziedzinie informatyki 302, 303 zro´z˙nicowanie cen 40 zwia˛zek „nowej gospodarki” z Internetem 271 zyskownos´c´ 257, 258, 261
´ Z z´ro´dła wzrostu ekonomicznego i konkurencyjnos´ci mie˛dzynarodowej 328
strona 362 - wakat
Noty o autorach
Mgr Martin Beversdorf, doktorant w Katedrze Nauk Politycznych, Uniwersytet w Berkeley, Kalifornia, USA. Zainteresowania badawcze: organizacja innowacji technologicznych, w szczego´lnos´ci w Azji. Kontakt: [email protected] Prof. dr hab. Jacek Brdulak, profesor i prorektor Szkoły Gło´wnej Handlowej w Warszawie. Zainteresowania badawcze: transport mie˛dzynarodowy, infrastruktura techniczna, business communications. Kontakt: [email protected] Dr Maja Buc ˇar, profesor Centrum Stosunko´w Mie˛dzynarodowych, Uniwersytet w Ljublianie, Słowenia. Zainteresowania badawcze: R&D i polityka innowacyjna, poste˛p technologiczny, ekonomia rozwoju. Kontakt: [email protected] Mgr Richard Engstrom, Metrocomia, Dania. Zainteresowania badawcze: uwarunkowania rozwoju „nowej gospodarki” w krajach rozwijaja˛cych sie˛, poste˛p technologiczny. Kontakt: [email protected] Prof. dr hab. Stanisław Flejterski, profesor Uniwersytetu Szczecin´skiego, prodziekan ds. Nauki Wydziału Zarza˛dzania i Ekonomiki Usług. Kierownik Zakładu Bankowos´ci i Finanso´w Poro´wnawczych. Zainteresowania badawcze: finanse i bankowos´c´, makroekonomia, metodologia studio´w ekonomicznych. Kontakt: [email protected], strona internetowa: http://www.wzieu.univ.szczecin.pl/
364
Noty o Autorach
Mgr Sampsa Kiiski, starszy specjalista, Nokia Corporation, Finlandia. Zainteresowania badawcze: „nowa gospodarka”, ekonomia finanso´w, metody ilos´ciowe w ekonomii. Kontakt: [email protected] Prof. dr hab. Jerzy A. Kisielnicki, profesor Wyz˙szej Szkoły Przedsie˛biorczos´ci i Zarza˛dzania im. Leona Koz´min´skiego, Wyz˙szej Szkoły Handlu i Prawa w Warszawie oraz Uniwersytetu Warszawskiego. Zainteresowania badawcze: systemy zarza˛dzania, zastosowania informatyki, analiza systemowa, zarza˛dzanie strategiczne. Kontakt: [email protected] Mgr Anders Knoth, Mandag Morgen, Dania. Zainteresowania badawcze: potencjał technologii informatycznych i telekomunikacyjnych dla rozwoju małej i s´redniej przedsie˛biorczos´ci w krajach rozwijaja˛cych sie˛. Kontakt: [email protected] Prof. dr hab. Grzegorz W. Kołodko, wicepremier i minister finanso´w RP. Profesor i dyrektor, Centrum Badawcze Transformacji, Integracji i Globalizacji TIGER, WSPiZ oraz John C. Evans Professor in European Studies in University of Rochester, New York, USA. Zainteresowania badawcze: makroekonomia, ekonomia i polityka rozwoju, ekonomia komparatywna, polityka gospodarcza, finanse publicze, polityka monetarna, mie˛dzynarodowa polityka i ekonomia. Kontakt: [email protected]; strona internetowa: http://kolodko.tiger.edu.pl Prof. dr hab. Stefan Kwiatkowski, profesor, kierownik Katedry UNESCO/EOLSS i Katedry Przedsie˛biorczos´ci w WSPiZ im. L. Koz´min´skiego oraz kierownik Katedry Teorii Organizacji Uniwersytetu Warszawskiego. Zainteresowania badawcze: przedsie˛biorczos´c´, teoria zarza˛dzania, polityka badawcza. Kontakt: [email protected] Mgr Julita Łuczak, Akademia Ekonomiczna w Poznaniu. Zainteresowania badawcze: zagadnienia zwia˛zane z transformacja˛ oraz wszelkimi jej wymiarami i aspektami; problemy prognozowania (przewidywanie, ocena skutko´w). Kontakt: [email protected] Mgr Marcin Piątkowski, wykładowca i dyrektor ds. naukowych, TIGER, WSPiZ im. L. Koz´min´skiego. Zainteresowania badawcze: „nowa gospodarka” i jej wpływ na rozwo´j krajo´w posocjalistycznych, innowacje i poste˛p techniczny, ekonomia rozwoju, finanse i bankowos´c´, przeje˛cia przedsie˛biorstw z wykorzystaniem dz´wigni finansowej (leveraged buyouts). Kontakt: [email protected]
Noty o Autorach
365
Dr Dirk Pilat, starszy ekonomista, Dyrektoriat Przemysłu, Nauki i Technologii, Organizacja Wspo´łpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), Paryz˙, Francja. Zainteresowania badawcze: analiza ekonomiczna wzrostu gospodarczego i wydajnos´ci, wpływ IT i innowacji na wzrost. Kontakt: [email protected]
´ wiatowym Instytucie Prof. dr hab. Matti Pohjola, zaste˛pca dyrektora w S Badan´ nad Ekonomia˛ Rozwoju (United Nations University World Institute for Development Economics Research – UNU/WIDER) i profesor Helsinki School of Economics, Helsinki, Finlandia. Zainteresowania badawcze: technologie informatyczne i telekomunikacyjne (TIT) a wzrost gospodarczy, rozprzestrzenianie sie˛ (dyfuzja) TIT, „nowa gospodarka”, analiza wydajnos´ci. Kontakt: [email protected] Dr Władimir Salnikov, ekspert Centrum Analiz Makroekonomicznych i Prognoz Kro´tkoterminowych i starszy ekonomista w Instytucie Prognoz Ekonomicznych Rosyjskiej Akademii Nauk, Moskwa, Rosja. Zainteresowania badawcze: czynniki wzrostu gospodarczego, restrukturyzacja przemysłu, technologiczne i finansowe interakcje w przemys´le, rozwo´j rosyjskiego sektora IT i jego wpływ na rosyjska˛ gospodarke˛. Kontakt: [email protected] Prof. dr hab. Katalina Szabó, Uniwersytet Nauk Ekonomicznych i Administracji Publicznej w Budapeszcie, We˛gry. Zainteresowania badawcze: instytucjonalna analiza konsekwencji zmian technologicznych, nowa ekonomia instytucjonalna i jej aplikacja w krajach ´ rodkowo-Wschodniej. Kontakt: [email protected] Europy S Dr Beata Świecka, Uniwersytet Szczecin´ski, Wydział Zarza˛dzania i Ekonomiki Usług, Zakład Bankowos´ci i Finanso´w Poro´wnawczych. Zainteresowania badawcze: bankowos´c´ i finanse, bankowos´c´ elektroniczna, usługi bankowe, karty płatnicze. Kontakt: [email protected] Dr Steven Weber, ekonomista w Berkeley Roundtable on the International Economy (BRIE) i profesor nauk politycznych Uniwersytetu w Berkeley, Kalifornia, USA. Zainteresowania badawcze: mie˛dzynarodowa ekonomia polityczna, polityczne i społeczne zmiany w „nowej gospodarce”, ekonomia polityczna globalizacji i europejskiej integracji. Kontakt: [email protected]
366
Noty o Autorach
Dr hab. Jan Woroniecki, Ministerstwo Spraw Zagranicznych, były ambasador RP przy OECD. Zainteresowania badawcze: globalizacja, „nowa gospodarka”, nowoczesna dyplomacja. Kontakt: [email protected] Dr Zhang Xiaojing, ekonomista Narodowego Instytutu Badan´ Ekonomicznych i Instytutu Ekonomii Chin´skiej Akademii Nauk Społecznych, Pekin, Chiny. Zainteresowania badawcze: makroekonomia, ekonomia rozwoju i finanso´w. Kontakt: [email protected] Prof. dr hab. Lech W. Zacher, profesor i kierownik Katedry Nauk Społecznych, dyrektor Centrum Badan´ Ewaluacyjnych i Prognostycznych w WSPiZ im. L. Koz´min´skiego. Zainteresowania badawcze: innowacje i poste˛p technologiczny, społeczen´stwo informacyjne, globalizacja, futurologia. Kontakt: [email protected] Prof. dr hab. John Zysman, wicedyrektor i wspo´łzałoz˙yciel Berkeley Roundtable on the International Economy (BRIE) i profesor nauk politycznych Uniwersytetu w Berkeley, Kalifornia, USA. Zainteresowania badawcze: wpływ Internetu i technologii informatycznych na poszczego´lne sektory gospodarki. Kontakt: [email protected]