Kijów 1920 [PDF]

  • 0 0 0
  • Gefällt Ihnen dieses papier und der download? Sie können Ihre eigene PDF-Datei in wenigen Minuten kostenlos online veröffentlichen! Anmelden
Datei wird geladen, bitte warten...
Zitiervorschau

LECH WYSZCZELSKI

KIJÓW 1920

Dom Wydawniczy Bellona Warszawa 1999

WSTĘP W listopadzie 1918 r. odrodziła się niepodległa i suwerenna Polska. Nastąpiło to po 123 latach niewoli, w czasie których zaborcy tępili z całą bezwzględnością polską tożsamość narodową, kulturę i język ojczysty. Wskrzeszenie Polski nastąpiło dzięki determinacji narodu wielokrotnie podejmują­ cego próby zbrojnego zrzucenia obcego jar.rma. Stało się to jednak możliwe dopiero w sprzyjających us'aninkowaniach międzynarodowych. Powstanie niepodległej Polski było zaledwie początkiem walki o kształt terytorialny rodzącego się państwa. Prowadzona była ona środkami dyplomatycznymi w czasie konferencji pokojowej w Paryżu oraz militarnymi. Z orężem w ręku walczyć musiał żołnierz polski przede wszystkim o granicę wschodnią. Wojna z Rosją Radziecką była nie tylko starciem o Kresy Wschodnie, ale także o zachowanie suwerenności narodowej zagrożonej przez strategiczne plany bolszewików przerzutu fali rewolucyjnej na zachód Europy. W wojnie polsko-rosyjskiej lat 1919—1920 wyodrębnić można zarówno duże operacje, w których uczestniczyły wielosettysięczne armie rozgrywające walne bitwy, jak i drobne potyczki i starcia. Niniejsze opracowanie poświęcone jest jednej z największych operacji prowadzonej przez Wojsko

6 Polskie, do której obie strony przygotowywały się dość długo i wielopłaszczyznowo. Operacja ta, nazywana czasem „operacją ukraińską", częściej zaś „wyprawą kijowską", zapoczątkowała działania wojenne prowadzone w 1920 roku. Przyznać trzeba, że trafniejsze wydaje się być pierwsze określenie, bowiem „wyprawa kijowska" wieńczyła wcześniej rozpoczętą operację i zaplanowana została dopiero w trakcie prowadzonych działań. W polskiej polityce zagranicznej, u zarania odzyskania niepodległości i w okresie walki o kształt terytorialny państwa, wylansowane zostały dwie koncepcje dotyczące wytyczenia granicy wschodniej. Koncepcja inkorporacyjna głoszona przez obóz narodowy i jego lidera Romana Dmowskiego zakładała włączenie do Polski tej części Kresów Wschodnich, na których przeważał żywioł polski lub była nadzieja na szybką polonizację ludności niepolskiej. Koncepcja federacyjna opracowana została przez obóz niepodległościowy skupiony wokół Józefa Piłsudskiego. Piłsudski dążył do wyodrębnienia z byłego imperium carskiego między innymi takich państw jak: Ukraina, Białoruś, Litwa, Łotwa i Estonia, które pod przewodnictwem Polski utworzyć miały federację na tyle silną, by oprzeć się zarówno Rosji, jak i Niemcom. W federacji tej dominować miała Polska, przez co w znaczny sposób ograniczona byłaby suwerenność pozostałych państw. Z racji wielkości terytorium i liczby ludności ważne miejsce przy tworzeniu powyższych federacji odegrać miała Ukraina. Świadomość narodowa Ukraińców ulegała rozbudzeniu w drugiej połowie XIX wieku. Wybuch I wojny światowej pobudzał ich aspiracje do utworzenia własnego państwa. Były one znacznie większe na obszarze Galicji Wschodniej, wcho­ dzącej w skład monarchii austro-węgierskiej, gdzie Ukraińcy mieli własny samorząd i mogli prowadzić działalność poli­ tyczną. Do tego Austriacy, dążąc do zneutralizowania polskich aspiracji niepodległościowych, przeciwstawiali im podobne poczynania Ukraińców, faworyzując tych drugich.

7 Zanim jeszcze w nocy z 31 października na 1 listopada 1918 r. oficjalnie odrodziło się państwo polskie Ukraińcy podstępnie opanowali Lwów i proklamowali powstanie Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej. Zapoczątkowało to wojnę polsko-ukraińską o kontrolę nad Galicją Wschodnią zakończoną dopiero w lipcu 1919 r. zwycięstwem Polaków i opanowaniem obszaru po Zbrucz. Na ziemiach ukraińskich wchodzących w skład imperium rosyjskiego, po rewolucji lutowej 1917 r., a następnie październikowej 1917 r., powstały sprzyjające warunki do podjęcia przez naród ukraiński walki o utworzenie własnego państwa. Było to jednak zadanie trudne do zrealizowania, bowiem zarówno rosyjskie rządy burżuazyjne, jak i bol­ szewickie nie zamierzały godzić się na wyjście Ukrainy ze składu państwa rosyjskiego. Bolszewicy kamuflowali to rzekomą zgodą na utworzenie bolszewickiej Ukraińskiej Republiki, która faktycznie pozostawałaby nadal pod ścisłą hegemonią Moskwy. W tej sytuacji na ziemiach ukraińskich rozgorzała wojna domowa między zwolennikami bolszewizmu a nacjonalistami dążącymi do utworzenia w pełni niepod­ ległego państwa. Krótko, bo przez niecały rok do jesieni 1919 r., na przeważającym obszarze Ukrainy władzę sprawo­ wał ataman Semen Petlura, a rządzone przez niego państwo nosiło nazwę Ukraińska Republika Ludowa. Jesienią 1919 r. władzę na Ukrainie przejęli bolszewicy, proklamując po­ wstanie Ukraińskiej Republiki Rad. Petlura zaś z rządem i resztkami wojska szukał schronienia w Polsce. Ukraińcy, zamieszkujący zarówno ziemie naddnieprzań­ skie, jak i Galicję Wschodnią, w swej zdecydowanej więk­ szości dążyli do utworzenia niepodległego, w pełni suweren­ nego państwa. Stąd z dużą rezerwą odnosili się do koncepcji federacyjnych Piłsudskiego, obawiając się zmiany dotych­ czasowej dominacji rosyjskiej na polską. Obawiano się także dominacji kultury polskiej i jej wpływu na polonizację Kresów Wschodnich. Petlura zgodził się na federację w sy-

8 tuacji przymusowej dopiero w kwietniu 1920 roku. Nie zyskał dla niej poparcia własnego społeczeństwa i zmuszony został do pogodzenia się z porażką i utratą szans na rządzenie krajem. Operacja ukraińska, rozpoczęta przez wojsko polskie 25 kwietnia 1920 r., służyła przede wszystkim realizacji założo­ nego celu politycznego — doprowadzenia do utrzymania państwa ukraińskiego związanego więzami federacyjnymi z Polską. „Przy okazji" chciano zrealizować ważny cel militarny — rozbicia znaczących sił Armii Czerwonej i umoż­ liwienie bicia kolejnych jej ugrupowań. Z kolei sam marsz na Kijów miał zmusić bolszewików do stoczenia walnej bitwy i w następstwie zwolnić wojska dla kolejnych operacji prowadzonych na Białorusi. Zajęcie Kijowa umożliwić miało także atamanowi Semenowi Petlurze utworzenie oderwanego od Rosji Radzieckiej państwa ukraińskiego. Wojna polsko-rosyjska rozpoczęła się w lutym 1919 r., kiedy to doszło do pierwszych starć militarnych. Działania zbrojne trwały do 18 października 1920 r. Była to wojna prowadzona nie dla osiągnięcia celów pośrednich, lecz z myślą o zrealizo­ waniu założonych celów strategicznych. Dla Rosji Radzieckiej stanowiła ona nadzieję na ziszczenie najważniejszego celu strategicznego bolszewików — wywołania rewolucji światowej. Militarne pokonanie Polski umożliwiało eksport fali rewolucyj­ nej na zachód Europy. Z kolei strona polska, zwłaszcza Józef Piłsudski, dążyła do oderwania od Rosji narodów zamiesz­ kujących jej zachodnie i południowe pogranicza i połączenia ich ścisłymi więzami federacyjnymi z Polską. Wszystkie liczące się w Polsce siły polityczne, poza komunistami, niemal zgodnie dążyły do odepchnięcia Rosji od Europy i tym samym unie­ możliwienia wywierania przez nią większego wpływu na wydarzenia zachodzące na tym kontynencie. Piłsudski po latach przyznał, że już w końcu 1918 r. wyraźnie sprecyzował cel strategiczny, który strona polska miała realizować w konfrontacji z Rosją Radziecką. „Postawiłem też sobie, niezależ-

9 nie od nikogo, już w 1918 r. wyraźny cel dla wojny z Sowietami. Zdecydowałem mianowicie natężyć siły, aby możliwie daleko od miejsca, gdzie się nowe życie wykluwało i wykuwało, obalić wszelkie próby i zakusy narzucenia raz jeszcze życia obcego, życia nieporządkowanego przez nas samych"1. Zderzenie tak diametralnie odmiennych celów strategi­ cznych faktycznie uniemożliwiało zażegnanie sporu na płaszczyźnie dyplomatycznej. Co prawda próby takie były podejmowane, ale służyły bardziej maskowaniu przygotowań militarnych niż faktycznym wysiłkom czynionym dla po­ szukiwania sposobów rozwiązywania sporu. Dyplomacja bolszewicka zastosowała sprytny kamuflaż, deklarując rze­ komą otwartość na prowadzenie negocjacji pokojowych, przez co zyskała w opinii światowej uznanie jako strona unikająca konfrontacji wojennej. Faktycznie zaś obie zwa­ śnione strony szukały rozstrzygnięcia na płaszczyźnie mi­ litarnej. Wojna polsko-rosyjska 1919—1920 r. składała się z kilku faz, w których przewagę zyskiwała jedna z walczących stron. Wyodrębnić można w niej następujące okresy: — walki prowadzone w 1919 r., w których działania zaczepne inicjowała strona polska i do której należała wówczas inicjatywa strategiczna; — operacja ukraińska podjęta przez Polaków z myślą o poszukiwaniu rozstrzygnięcia strategicznego; — ofensywa rosyjska prowadzona na Ukrainie, zwłaszcza zaś na kierunku białoruskim; — bitwa na przedpolach Warszawy przywracająca ini­ cjatywę strategiczną Polakom; — bitwa niemeńska wraz z polskimi działaniami zaczep­ nymi na Ukrainie kończąca działania militarne w tej wojnie. Niniejsze opracowanie poświęcone jest operacji ukraińskiej oraz odwrotowi wojsk polskich na froncie ukraińskim. 1

J. P i ł s u d s k i, Pisma zbiorowe, Warszawa 1937, t. VII, s. 147.

10 Uwieńczeniem operacji miało być zajęcie Kijowa, umoż­ liwiające, według przewidywań Piłsudskiego, okrążeniei znisz­ czenie większości sił 12 Armii rosyjskiej. Opanowanie Kijowa miało mieć także duże znaczenie polityczne, stwarzając warunki dla powstania państwa ukraińskiego kierowanego przez Petlurę i sfederowanego z Polską. Kijów miał być tego państwa stolicą, a jego zajęcie urastało do rangi symbolu — z jednej strony politycznego, z drugiej militarnego. Zamie­ rzeń tych Polakom nie udało się zrealizować. Fiaskiem zakończyły się więc plany Piłsudskiego utwo­ rzenia państwa ukraińskiego podporządkowanego Polsce. Niepowodzenia polityczne ściśle łączyły się z niepowo­ dzeniami militarnymi, spowodowanymi wyprowadzeniem przez Rosjan ich wojsk przed planowanym zniszczeniem przez Polaków. Wojska rosyjskiego Frontu PołudniowoZachodniego po reorganizacji i wzmocnieniu przerwały front polski i zmusiły znajdujące się na nim wojska polskie do odwrotu na zachód i to znacznie głębiej aniżeli znajdowały się ich pozycje wyjściowe przed przystąpieniem do operacji na Ukrainie. Operacja ukraińska w polskiej historiografii nie doczekała się zbyt wielu opracowań. W okresie międzywojennym na jej temat pisali głównie uczestnicy. Nie cieszyła się ona wówczas tak dużym zainteresowaniem jak inne zwycięskie operacje wojny polsko-rosyjskiej, co można wytłumaczyć niepowodzeniami strony polskiej w wyprawie kijowskiej. Podczas opracowywania studiów operacyjnych z analizowa­ nej wojny powyższym wydarzeniom poświęcił jeden z wy­ danych tomów generał, w czasie działań na Ukrainie podpuł­ kownik, Julian Stachiewicz2. Był on współautorem planu tej operacji kierując Ścisłym Sztabem Naczelnym Wodza Wojska Polskiego. O działaniach kawalerii pisał inny oficer ze ścisłego kierownictwa tej operacji także późniejszy generał, 2

J. S t a c h i e w i c z , Działania zaczepne 3 armii na Ukrainie. Studia operacyjne z historii wojen polskich 1918-1921, t. I, Warszawa 1925.

11 wówczas major, Tadeusz Piskor3. Temu rodzajowi broni poświęcił publikację generał, wówczas pułkownik, Juliusz Rómmel4. Najpełniej przebieg działań w tej operacji przed­ stawił generał, wówczas major i szef sztabu 3 Armii, Tadeusz Kutrzeba5. Z prac źródłowych wymienić należy publikację autorstwa Stanisława Rutkowskiego6 i tom trzeci Studiów taktycznych z historii wojen polskich 1918-192V. Problematyka wyprawy kijowskiej, a szerzej operacji ukraiń­ skiej, podejmowana była także, z konieczności skrótowo, w opracowaniach całościowo poświęconych wojnie polsko-rosyjskiej 1919—1920 r. Dotyczy to zwłaszcza prac Mieczys­ ława Wrzoska8 i Mieczysława Pruszyńskiego9. Historiografia rosyjska jest na ogół uboga. Szczególną wartość mają prace autorstwa N. E. Kakurina, W. E. Mielikowa10 i S. Mażeninowa". Nowe spojrzenie na ówczesne uwarunkowania prezentuje publikacja S. Połtorakowa12. 3 T. P i s k o r, Działania dywizji kawalerii na Ukrainie od 20 IV do 20 VI 1920 r., Warszawa 1926. 4 J. R ó m m e l , Moje walki z Budionnym. Dziennik wojenny b. dowódcy 1 Dywizji Kawalerii Juliusza Rómmla, Lwów 1932. T. K u t r z e b a , Wyprawa kijowska 1920 roku, Warszawa 1937. S. R u t k o w s k i , Obrona Kijowa. Ćwiczenia i wykłady taktyki stosowanej na przykładzie historii wojny polsko-rosyjskiej 1920 roku, Warszawa 1932. 7 Studia taktyczne z historii wojny polskiej 1918-1921. Działania armii konnej Budionnego w kampanii polsko-rosyjskiej 1920 r. 26 V—20 VI 1920, t. III, Warszawa 1924. 8 M. W r z o s e k , Wojsko Polskie i operacje wojenne lat 1918-1921, Białystok 1988. 9 M. P r u s z y ń s k i , Wojna 1920 roku. Dramat Piłsudskiego, Warszawa 1994. '" N. E. K a k u r i n, W. E. M i e 1 i k o w. Wojna s Biełopoljakami 1920 g., Moskwa 1925. " S. M a ż e n i n o w , Naczałi borby z Poliakami na Ukrainie w 1920 g., Moskwa 1929. 12 S. P o 11 o r a k o w, Pobiedonosnoje porażenije. Rozmyszlanija o sowietskopolskoj wojnie 1920 g. a kanun 75-letija, Sankt Petersburg 1994.

12 Niniejsze opracowanie wydawane w niezwykle poczytnej serii „Historyczne Bitwy" powstało w wyniku długoletnich studiów prowadzonych w obrębie problematyki wojny pol­ sko-rosyjskiej 1919-1920 roku. Stanowi trzecią, po bitwie nad Niemnem i bitwie na przedpolach Warszawy, publikację wydaną przez Autora w tej serii. Z uwagi na popularno­ naukowy charakter opracowania nie było celem Autora w pełni źródłowe udokumentowanie wszystkich głoszonych tez i po­ glądów. Praca napisana została na podstawie dostępnych materiałów źródłowych, także archiwalnych, i opracowań. Najwięcej materiału źródłowego znajduje się w Centralnym Archiwum Wojskowym. Nie jest on do końca opracowany i uporządkowany. Stąd wiele dokumentów posiada sygnaturę tymczasową. Cenne są opracowania źródłowe wydane w serii studiów operacyjnych i taktycznych z wojen polskich 1918-1921 roku. Wiele interesujących danych zawierają pamiętniki. Podstawowe opracowania zostały już scharak­ teryzowane wcześniej. Wiele źródeł istotnych dla wojny polsko-rosyjskiej 1919-1920 r., w tym operacji ukraińskiej, często brakujących w zbiorach Centralnego Archiwum Wojskowego, znajduje się w Ośrodku Przechowywania Zbiorów Historyczno-Dokumentacyjnych (dawne Centralne Państwowe Archiwum Specjalne) w Moskwie. Autor zapoznał się z powyższym materiałem źródłowym odnoszącym się do analizowanej problematyki. Za cenne uznać należy wydawnictwa źródłowe — pamięta­ jąc o ich wybiórczym charakterze — wydane przez stronę rosyjską. Są to: Direktiwy Głównego Komandirowanija Krasnoj 13 Armii (1917-1920). Sbornik dokumentów, t. 2 i Dyrektiwy Komandirowanija Frontów Krasnoj Armii. Sbornik dokumen­ tów w 4-ech tomach, t. 2 i 3 . 13

Direktiwy Gławnogo Komandirowanija Krasnoj Armii (1917-1920). Sbornik dokumentów, t. 2, Moskwa 1970. 14 Direktiwy Komandirowanija Frontów Krasnoj Armii. Sbornik dokumen­ tów w 4-ech tomach, t. 2, Moskwa 1972 i t. 3, Moskwa 1973.

13 Zamierzeniem Autora było przybliżenie Czytelnikom prob­ lematyki nieudanych ostatecznie planów Piłsudskiego utwo­ rzenia zależnego od Polski państwa ukraińskiego oraz do­ tkliwego pobicia części sił Armii Czerwonej. Niniejsze opra­ cowanie nie pretenduje do pełnej rekonstrukcji opisywanych wydarzeń. Winno być jednak pomocne w przybliżeniu prob­ lematyki wojny polsko-rosyjskiej 1919-1920 roku.

15

MIEJSCE UKRAINY W FEDERACYJNYCH PLANACH PIŁSUDSKIEGO Przemiany gospodarczo-społeczne zachodzące w ostatnich dekadach XIX w. na ziemiach polskich doprowadziły do wykrystalizowania się w społeczeństwie sił politycznych, które przejęły wiodącą rolę w walce o odzyskanie niepodleg­ łości i suwerenności narodowej. Zaczęły się organizować nowe obozy polityczne, nowoczesne organizacje i partie polityczne. To one były inicjatorami formułowania programów politycznych zakładających walkę, także zbrojną, o odbudowę niepodległej Polski. Jako pierwsi z programem walki o niepodległą Polskę wystąpili socjaliści. Już na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XIX w. czołowy teoretyk tego ruchu Stanisław Mendelson głosił hasło rozbicia imperium rosyj­ skiego. Bardziej sprecyzowany program, odnoszący się do kształtu terytorialnego odrodzonej Polski, Polska Partia So­ cjalistyczna przyjęła w listopadzie 1892 roku. Wówczas to jako główny cel założono: „[...] całkowite równouprawnienie narodowości wchodzących w skład Rzeczypospolitej na zasa­ dzie dobrowolnej federacji"1. Opowiedziano się więc za federacyjnym modelem odrodzonej Polski. 1

R e s (Feliks Perl), Dzieje ruchu socjalistyczn-.go w zaborze rosyjskim, Warszawa 1958, s. 474.

Na gruncie programu PPS z 1892 r. stał Józef Piłsudski wyrastający na początku XX w. na lidera polskich socjalistów. Skupiał on wokół siebie ich narodowy odłam. W 1904 r. w memoriale złożonym urzędnikowi japońskiego Minister­ stwa Spraw Zagranicznych w Tokio podzielił on narody Rosji na „historyczne i niehistoryczne". Do pierwszych zaliczał Polaków, Finów, Gruzinów i z pewnym zastrze­ żeniem Ormian. Do drugiej grupy wchodzić mieli Litwini, Białorusini i Łotysze. Natomiast nie dostrzegał on zupełnie prawa do samodzielnego upominania się o niepodległość Rusinów, tj. mieszkańców Ukrainy2. Piłsudski uważał, że wśród narodów „historycznych" wio­ dącą rolę winni odgrywać Polacy. W cytowanym memoriale pisał: „[...] gdy inne narody samodzielnie mogą się zdobywać jedynie na opozycję rządowi, na sprawienie mu przeszkód w polityce i sprawienie kłopotów, jedynie Polacy potrafią doprowadzić wypadki do otwartej walki i pociągnąć za sobą resztę podbitych przez Rosję narodowości"3. Tym samym Piłsudski opowiadał się za tym, by na gruzach imperium rosyjskiego powstało państwo będące federacją narodów, w którym rolę wiodącą odgrywaliby Polacy. W obozie politycznym Piłsudskiego uważano, że najważniej­ sze w czasie wytyczania terytorialnego kształtu Polski będą rozstrzygnięcia co do przynależności Kresów Wschodnich. Tej sprawie poświęcono zatem najwięcej uwagi. Ekspertem w tej problematyce był Leon Wasilewski. W wydanej w 1915 r. broszurze Die nationalen und kulturllen Verchaltnisse in socenanamten Westruśsland Wasilewski opowiadał się za głębokim odparciem Rosji na wschód przez pozbawienie jej zagrabionych ziem, od Finlandii po Besarabię. Postulował oderwanie od Rosji Ukrainy Przeddnieprzańskiej (Jugo-Zapadnyj Kraj), Zadnieprza i Taurydy. Wasilewski występował z koncep­ cją zbudowania na ziemiach odebranych Rosji silnego federacyj2 3

P i ł s u d s k i , Pisma zbiorowe, t. 2, Warszawa 1932, s. 249. Ibidem.

17

16 nego państwa, w którym wiodącą rolę odgrywałaby Polska. Do państwa polskiego proponował przyłączenie tych obszarów, które ciążą do niego narodowo i kulturowo. „Dlatego też, zdaniem Wasilewskiego, naturalną granicą polsko-rosyjską byłaby linia zetknięcia się dwóch kultur, tzn. katolicko-polskiej i rosyjsko-prawosławnej". Do Polski, zdaniem Wasilewskiego, wejść winna przede wszystkim Litwa historyczna (ziemie litewskie i białoruskie). Był on przeciwny przyłączeniu zbyt dużych obszarów Ukrainy. W dalszym horyzoncie czasowym dopuszczał odrodzenie narodowe Ukraińców i wówczas widział także ich w składzie kierowanej przez Polskę federacji4. Wasilewski (tak jak Piłsudski) opowiadał się za zdecydo­ wanym przesunięciem polskich granic na wschód. Uważał, że wobec Kresów Zachodnich oddziaływanie cywilizacyjne Polski jest skazane na niepowodzenie. „Toteż usiłowanie zwrócenia się ku zachodowi — pisał Wasilewski — i tam szukanie pola ekspansji Polski udać się nie mogły. Gorzej, bo zetknąwszy się na zachodzie z przemożną potęgą organizacyjno-kulturalną, Polska traci na niej swe kresy zachodnie, ich słowiańskie 5 przedłużenie" . Zmiana poglądów Wasilewskiego na rolę Ukrainy w planach federacyjnych nastąpiła na początku 1918 roku. Zawarta została w artykule „Granice państwa polskiego na Wschodzie". W nim to zawarta została teza przyjęta przez Piłsudskiego, stanowiąca cel strategiczny jego polityki. Wasilewski wskazy­ wał wówczas, że „stawiając sobie za cel rozbicie carskiej Rosji, polski ruch niepodległościowy, dążąc do jak najdalszego wysunięcia na wschód i północ granic Polski, czyni zadość nie tylko własnym aspiracjom, ale i żywotnym interesom ludów Rosję zamieszkujących" 6 . 4

J. L e w a n d o w s k i , Federalizm. Litwa i Białoruś w polityce obozu belwederskiego (Xl 1918-V 1920), Warszawa 1962, s. 51-52. 5 Ibidem, s. 55. 6 L. W a s i 1 e w s k i, Granice państwa polskiego na Wschodzie, „Kultura Polski" z 19 II 1918 r.

Stąd też koncepcja federacyjna poważnie ograniczała roszczenia do bezpośredniego włączenia w skład państwa polskiego obszarów Kresów Wschodnich. Oczywiście ceną za ograniczenie zapędów inkorporacyjnych miała być federa­ cja nowo powstałych na zachodnich rubieżach byłego im­ perium rosyjskiego państw narodowych utworzona i kierowa­ na przez Polskę. O ile Piłsudski i jego obóz oddali Dmowskiemu na kon­ ferencji paryskiej inicjatywę w sprawach negocjacji co do przebiegu polskiej granicy zachodniej, to byli zdecydowanymi przeciwnikami jego koncepcji inkorporacyjnej w odniesieniu do granicy wschodniej. Do pierwszego starcia doszło 3 marca 1919 r. na posiedzeniu Komitetu Narodowego Polskiego dotyczącym dyskusji nad granicą wschodnią. Zwolennicy Piłsudskiego — Kazimierz Dłuski i Antoni Sujkowski, opo­ wiedzieli się za koncepcją federacyjną. Jeszcze dalej szedł Leon Łubieński domagając się zapewnienia polskich wpływów daleko na wschodzie. W pierwszej kolejności domagał się federacji polsko-litewskiej. Zwolennicy Dmowskiego byli w większości, postanowili więc zdecydowanie odrzucić pro­ gram federacyjny, przyjmując jako zasadę, że do państwa polskiego jednolitego, nie podzielonego na żadne polityczne jednostki, włączone zostaną tylko takie obszary, które zapewnią przewagę narodową i pozwolą na utrzymanie państwa rzeczy­ wiście jednorodnego pod względem narodowym. Na powyż­ szym posiedzeniu większością głosów przyjęto stanowisko KNP dotyczące przebiegu granicy wschodniej państwa pol­ skiego, z zastrzeżeniem pewnych rektyfikacji, ale jedynie takich, które nie zmieniłyby zasadniczego procentu ludności polskiej w tym państwie. Wśród delegacji polskiej przebywającej na konferencji paryskiej przewagę mieli zwolennicy koncepcji inkorporacyj­ nej. Znalazło to także wyraz w nocie Dmowskiego w sprawie wschodnich granic Polski, przedstawionej 3 marca 1919 r. przewodniczącemu Komisji do Spraw Polskich, ambasadorowi 2 — Kijów 1920

18

19

Julesowi Martinowi Cambonowi. Domagano się w niej granic sprzed drugiego rozbioru Polski z 1793 roku7. Zwycięstwo zwolenników koncepcji inkorporacyjnej nie oznaczało, iż Piłsudski i jego obóz zrezygnowali ze swych planów federacyjnych. Zamierzali je jednak realizować drogą militarną, korzystając z braku rozstrzygnięć na konferencji paryskiej w sprawie przebiegu polskiej granicy wschodniej. Uznać możemy zatem, że program polityki polskiej w sprawie rozstrzygnięć na konferencji paryskiej co do przebiegu polskiej granicy wschodniej nie był jednolity i przez to powszechnie akceptowany. Był on w sumie wypadkową programu inkorporacyjnego i federacyjnego — w zależności od przewagi, jaką zwolennicy danej, koncepcji osiągnęli w decydowaniu o realizacji polityki zewnętrznej, jedna z tych koncepcji uzyskiwała większy priorytet. Piłsudski, mimo że endecja miała przewagę w Sejmie Ustawodawczym oraz z reguły większy wpływ na wyłaniane ekipy rządowe, starał się drogą faktów dokonanych przeforsowywać lansowaną przez siebie koncepcję federacyjną. Powyższe działanie rozpoczął od zajęcia w kwietniu 1919 r. Wileńszczyzny. O planach Piłsudskiego co do rozwiązań terytorialnych odnoszących się do zajmowanych przez Wojsko Polskie od wiosny 1919 r. ziem litewskich i białoruskich świadczyły przyjęte rozwiązania administracyjne. Utworzono Zarząd Cywilny Ziem Wschodnich z siedzibą w Wilnie podległy bezpośrednio Piłsudskiemu jako Naczelnemu Wo­ dzowi. Miał to być organ służący do realizacji polityki federacyjnej. Na jego czele stał płk Jerzy Osmołowski. Piłsudski, dążąc do nakłonienia Litwinów do zgody na ich federację z Polską, pozostawiał otwartą sprawę przynależności zajętej wiosną 1919 r. Wileńszczyzny. W odezwie wydanej 22 7

W. T. K o w a l s k i , Rok 1918, Warszawa 1978, s. 202.

kwietnia 1919 r. Do mieszkańców byłego W. Ks. Litewskiego obiecywał: „[...] swobodę i prawo wolnego, niczym nie skrępowanego wypowiedzenia się o dążeniach i potrzebach [...] bez jakiegokolwiek gwałtu lub ucisku ze strony Polski"8. Była to jawna zachęta do federacji. Reakcja Litwinów była jednak zdecydowanie negatywna, krzyżująca plany Piłsud­ skiego zmierzające do tworzenia federacji państw byłego imperium rosyjskiego kierowanego przez Polskę. Nieprzejednane stanowisko Litwinów nie uległo zmianie mimo intensywnych wysiłków Piłsudskiego. Minimalne re­ zultaty osiągnęła kierowana przez Walerego Sławka specjalna komórka II Oddziału Sztabu Naczelnego Wodza dysponująca znacznymi funduszami do pozyskiwania na gruncie litewskim zwolenników tej koncepcji. Litwini kategorycznie odrzucali nawet próby rozmów na temat federacji z Polską. Sprawę powyższą komplikował także stosunek do tej kwestii Polaków zamieszkujących Wileńszczyznę i inne rejony Litwy. W zde­ cydowanej większości opowiadali się oni za koncepcją inkorporacyjną. Przeciwnikiem koncepcji federacyjnej był także Sejm i większość ekip rządowych. Stąd inicjatywa ta w odniesieniu do Litwinów zakończyła się kompletnym niepowodzeniem. Bardziej przychylnie do koncepcji Piłsudskiego nastawieni byli Białorusini. Dużo wysiłków w tym względzie czynił Sławek i jego ludzie. Przede wszystkim starano się wyłonić w miarę reprezentatywne przedstawicielstwo narodu białorus­ kiego. Były z tym ogromne kłopoty, bowiem z jednej strony świadomość narodowa mieszkańców Białorusi była niska, do tego brakowało liczącej się elity politycznej, a jeśli nawet starano się ją na siłę tworzyć, to wśród niej także nie było jednomyślności co do możliwości powiązania się więzami federacyjnymi z Polską. Znalazło to odzwierciedlenie w czasie przygotowywanego przez ludzi Sławka zjazdu białoruskich 8

Cyt. za: L e w a n d o w s k i, op. cit., s. 128.

20

21

działaczy politycznych Wileńszczyzny i Grodzieńszczyzny. Zjazd obradował w dniach 8—9 czerwca 1919 r. i nie przebiegał po myśli Sławka9. Fiaskiem zakończyły się rachuby na wyłonienie białoruskiej reprezentacji popierającej politykę federacji z Polską. Przykrym dla Piłsudskiego akcentem zjazdu było wysłanie do obradującej w Paryżu konfederacji pokojowej protestu przeciwko „polskiej okupa­ cji" Białorusi oraz określającego Polaków jako „czynnik najniebezpieczniejszy dla sprawy białoruskiej"10. Mimo to Sławek w liście do Piłsudskiego apelował o kontynuowanie wysiłków na rzecz zjednywania Białorusinów do zgody na federację z Polską". Wysiłki Sławka i ludzi blisko związanych z Piłsudskim nai rzecz pozyskania Białorusinów dla federacji z Polską ostatecz­ nie zakończyły się niepowodzeniem. Dostrzegł to takżej Piłsudski, nakazując zmianę polityki wobec tej narodowości. 1 lutego 1920 r. Piłsudski zwołał naradę w Wilnie z udziałem] m.in. Sławka i Osmołowskiego, na której stwierdził: „Jestem] za pewnymi znaczącymi ustępstwami w zakresie rozwojui kulturalnego Białorusinów, ale politycznych ustępstw nai korzyść frakcji białoruskiej czynić nie chcę"12. Jednocześniel Sławek odwołany został z misji, jaką spełniał wobec Litwinów i Białorusinów. Tym razem jego zadaniem miało być na­ kłanianie Ukraińców do zaakceptowania powiązań federacyj­ nych z Polską. Mocarstwa zachodnie niechętnie patrzyły na poczynania Polaków, liczyły bowiem na restaurację „białej" Rosji i stąd wstrzymywały się od podjęcia rozstrzygnięć w sprawie prze­ biegu polskiej granicy wschodniej. Wyrazem tego było przy9

Raport polityczny kpt. Sławka, Ośrodek Przechowywania Zbiorów Historyczno-Dokumentacyjnych (dalej OPZH-D), Moskwa, fond 471, opis 1, dieło 43. 10 Ibidem. 11 Ibidem. 12 L e w a n d o w s k i , op. cit., s. 229.

.

jęcie przez nie uchwały z 8 grudnia 1919 r. o wytyczeniu tymczasowej granicy (linia Curzona) i przyznaniu Polsce tylko prawa do tymczasowego administrowania na ziemiach leżących na wschód od tej linii, zajętych przez Wojsko Polskie. Taka postawa mocarstw nie zniechęciła jednak Piłsudskiego do lansowania koncepcji federacyjnej. Stawiał on bowiem na rozstrzygnięcie militarne, szykując się do decydującej ofensywy na wiosnę 1920 r. Agresywne zamiary militarne wobec Polski, mimo pozornego poszukiwania rozwiązań dyplomatycznych, miała i Rosja Radziecka. Groziło to wojną na dużą skalę. Zanim doszło do wznowienia wiosną 1920 r. działań militarnych na froncie wschodnim, Piłsudski przygotowywał grunt do realizacji własnej koncepcji rozwiązań ustrojowych państwa polskiego pod kątem idei federacyjnej. Nie był on w tych planach osamotniony. Obóz federalistyczny składał się z przedstawicieli wielu partii politycznych i pojedynczych polityków. Tworzyli go zwłaszcza przywódcy Polskiej Partii Socjalistycznej i Polskiego Stronnictwa Ludowego „Wyzwo­ lenie". Należeli do tego obozu także politycy i pisarze skupieni wokół pisma „Rząd i Wojsko", między innymi Andrzej Strug, Adam Skwarczyński, Tadeusz Hołówko, Wincenty Rzymowski i Melchior Wańkowicz. Zimą 1919/1920 r. Piłsudski i jego obóz przystąpił do decydującej batalii o utworzenie federacji państw kierowanych przez Polskę. Zamierzano montować blok składający się z Polski, Finlandii, Estonii i Łotwy. Litwa kategorycznie odrzucała propozycję podjęcia rokowań w tej sprawie. Pozo­ stały człon tego bloku stanowić miała Białoruś, a zwłaszcza Ukraina. Federację z Ukrainą zamierzano tworzyć po opano­ waniu jej terytorium w wyniku planowanych operacji militar­ nych, wcześniej porozumiawszy się w tej sprawie z Semenem Petlurą, znajdującym się od jesieni 1919 r. w niezwykle trudnym położeniu politycznym i militarnym. W dniach 15-22 stycznia 1920 r. odbywała się w Helsinkach konferencja przedstawicieli Polski, Finlandii, Estonii, Łotwy

22

23 c ie do Warszawy Borysa Kurdynowskiego, mającego pełno­ mocnictwa ministra spraw zagranicznych Ukraińskiej Republiki Ludowej Kostii Maciejewicza. Kurdynowski podpisał 24 maja 1919 r. układ z Polską, a konkretnie z ówczesnym premierem Ignacym Paderewskim14. W układzie strona ukraińska wyrażała brak zainteresowania zarówno Galicją Wschodnią, jak i zachodnią częścią Wołynia po rzekę Styr. Dla Piłsudskiego szczególnie ważne były postanowienia o podporządkowaniu rządowi polskiemu ukraiń­ skiej polityki zagranicznej i wojskowej, zgodnie z koncepcją federacyjną. Oznaczało to zgodę Ukraińskiej Republiki Ludo­ wej na federację z Polską. Chociaż układ ten nie wszedł w życie z powodu odcięcia się od niego rządu Ukraińskiej Republiki Ludowej, to jednak miał on pewne znaczenie w uświadomieniu sobie przez Piłsudskiego i jego obóz możliwości umieszczenia tego państwa w planach federacyjnych. Realność tych rachub potęgowały trudności, z jakimi borykał się Petlura szukający w Polsce poparcia ekonomicznego, politycznego, a nawet militarnego w zmaganiach z Armią Czerwoną. Wzajemnemu zbliżeniu służyło też zakończenie w lecie 1919 r. walk w Galicji Wschodniej. Rzecznikiem zbliżenia z Petlura po stronie polskiej, obok polityków z obozu belwederskiego, była coraz liczniejsza rzesza uchodźców ze wschodu. Stanowili ją w większości wielcy właściciele ziemscy, których majątki znajdowały się na Ukrainie. Mieli oni silne powiązania z Polską Organizacją Wojskową, jako że jedna z komend tej organizacji działała na Ukrainie. Z kolei peowiacy należeli do ludzi blisko stojących przy Piłsudskim i jego koncepcjach terytorialnych. Petlura i jego ludzie świadomi byli swej słabości politycznej i niewielkiego poparcia społecznego. Szukali więc oparcia zewnętrznego. Ich wzrok z konieczności kierował się coraz

14

L e w a n d o w s k i , op. cit., s. 161.

25

bardziej na Warszawę. By doszło do pełniejszego zbliżenia! należało jednak usunąć kilka kwestii dość drażliwych. Jedna z nich było uregulowanie przynależności Galicji Wschodniej! Ważną sprawą było także zlikwidowanie konfliktu, jaki powstał po wywłaszczeniu przez rząd Ukraińskiej Republiki Ludowej polskich wielkich posiadaczy ziemskich, których majątlJ znajdowały się na obszarze tego państwa. W czerwcu 1919 r. Armia Ochotnicza gen. Denikina rozpoczęła ofensywę przeciwko Armii Czerwonej. Ofensywa ta poważnie zagrażała także wojskom Petlury. Ewentualne zwycięstwo Denikina oznaczałoby nie tylko koniec nadziei ni realizację koncepcji federacyjnej, ale i ustanowienie polskiej granicy wschodniej według linii rozgraniczenia etnicznego! Niebezpieczeństwo to dostrzegał Piłsudski rozważając wariarl taktycznych ułatwień dla walczących z Denikinem bolszewil ków. Słusznie uważał, że bolszewicka Rosja chwilowo jesl mniej groźnym przeciwnikiem dla Polski niż Rosja „biała'1 mająca poparcie mocarstw zachodnich Piłsudski zgodził się na nieoficjalne, tajne rokowania w Białowieży. Rozpoczęły się one 22 lipca 1919 r. Ze stronJ polskiej rokowania prowadzili Aleksander Więckowski i JerzJ Osmołowski, a następnie Michał Kossakowski. Stronę rosyjska reprezentował Julian Marchlewski. Omawiano sprawę zawie-l szenia broni i ewentualnego podpisania traktatu pokojowego] 30 lipca rozmowy zakończono, co prawda bez podpisania wzajemnych zobowiązań, ale zgodzono się na utrzymania kanału umożliwiającego prowadzenie dalszych negocjacji. Jua na przełomie lipca i sierpnia 1919 r. doszło do kolejnej tury] negocjacji, tym razem prowadzonych w Baranowiczach. Znów] nie podjęto wiążących zobowiązań. Piłsudski jednak trafnia oceniał słabość bolszewików i na tej przesłance budował strategię prowadzenia wojny z Rosją Radziecką. Wedłua wspomnień polskiego negocjatora, hrabiego Kossakowskiego] „zapalił się Naczelnik, gdy mówiłem o naszym brakJ wiary we własne siły, o naszej trwodze i nieustannyrri

strachu, czy ktoś się nie zagniewa, czy komuś się nie narazimy. Tak polityki prowadzić nie można. Jak to, mamy takie nieoczekiwane chwile, taką wspaniałą okazję dokonania na wschodzie rzeczy wielkich, zajęcia miejsca Rosji, tylko z odmiennymi hasłami i wahamy się. Boimy się dokonać czynów śmiałych, choćby wbrew Koalicji, podczas gdy tą drogą możemy sobie dać radę wbrew takim wrogom, jakim jest Rosja Sowiecka"15. Wojska atamana Petlury po zajęciu 31 sierpnia 1919 r. przez Armię Ochotniczą gen. Denikina Kijowa znalazły się w trudnym położeniu operacyjnym. Rozpoczęły odwrót na zachód. Przed Piłsudskim otworzyła się szansa nakłonienia Petlury do zaakceptowania koncepcji federacyjnej. Doszło do polsko-ukraińskich rozmów politycznych i wojskowych. Po­ wodzeniem zakończyły się te drugie. 1 września 1919 r. obie strony zobowiązały się do czasowego, na miesiąc, zawieszenia broni i ustalenia prowizorycznej linii demarkacyjnej wzdłuż Zbrucza. Ustaleń tych nie uznał rząd Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej Jewhena Petrusewicza. Czas pracował jednak na korzyść strony polskiej. W październiku 1919 r. wojska gen. Denikina odniosły sukcesy mogące przechylić losy prowadzonej przez nich wojny z bolszewikami. W tych okolicznościach Piłsudski przyjął ofertę Moskwy podjęcia rokowań dyplomatycznych, prowadzonych nadal nieoficjalnie, pod auspicjami Między­ narodowego Czerwonego Krzyża. Chociaż szefem polskich negocjatorów był hr. Michał Kossakowski, to faktycznie główną osobą prowadzącą tajne rokowania był osobisty przedstawiciel Piłsudskiego, kpt. Ignacy Boerner. Rokowania rozpoczęły się 12 października 1919 r. w Mikaszewiczach. Stronie bolszewickiej przewodniczył Marchlewski. Piłsudski poprzez Boernera dał bolszewikom obietnicę nie przekra­ czania przez Wojsko Polskie zajmowanej linii frontu. Oni 15 Cyt. za: G. Ł u k o m s k i , B. Polak, M. W r z o s e k , Wojna polskobolszewicka 1919-1920, Koszalin 1990, t. 1, s. 105.

27

26 natomiast skwapliwie to wykorzystali do przerzutu z frontu przeciwpolskiego znacznych sił, które z powodzeniem przyj czyniły się do porażki zadanej przez Armię Czerwona wojskom gen. Denikina. Godząc się na czasową stabilizację frontu przeciwrosyj. skiego Piłsudski zażądał od bolszewików, by ich wojska nie atakowały oddziałów atamana Petlury. W tym wypadku ich opór był twardy. O ile byli skłonni do znaczących ustępstw terytorialnych dotyczących ziem litewsko-białoruskich, to zdecydowanie przeciwstawiali się jakimkolwiek ustępstwom na Ukrainie. W tej sytuacji polskie plany w odniesieniu do Ukrainy mogły być zrealizowane tylko na drodze walki militarnej z Armią Czerwoną. Wcześniej jednak należało pozyskać zgodę Petlury nj uzależnienie Ukrainy i zaakceptowanie koncepcji federacyjnej Od jesieni 1919 r. było to coraz łatwiejsze do zrealizowania bowiem Petlura był atakowany zarówno przez bolszewików jak i denikinowców. Jego oddziały ciągle topniały podejmując rozpaczliwą próbę wydobycia się z okrężenia poprzez tzw marsz zimowy, prowadzony na przełomie 1919 i 1920 roku. Polityka wschodnia Piłsudskiego spotkała się z krytyką wielu sił politycznych, zwłaszcza endecji. Krytycznie wypo­ wiadał się o niej Sejm, a często i rząd. 5 listopada 1919 r. Sejmowa Komisja Spraw Zagranicznych i Wojskowych po­ prosiła Piłsudskiego o wyjaśnienie strategii prowadzenia wojny na wschodzie i celów jego polityki wschodniej. Naczelnik Państwa i Naczelny Wódz tak oto przedstawił założenia polityki i cele wojny: „Celem wojny była obrona Polski i wyzwolenie naszych sąsiadów od bolszewików oraz danie tym sąsiadom możliwości zdecydowania o swoim losie. Pokoju obecnie zawrzeć nie można, bo nie ma gwarancji, czy ten pokój będzie dotrzymany, a stan niepewności jest równy stanowi wojennemu"16. Nie udzielił więc Piłsudski jasnej Ibidem, s. 126-127.

jpowiedzi co do swych planów federacyjnych, rozmywając je w ogólnej strategii wojny z bolszewikami. Cofanie się pobitych wojsk gen. Denikina było sygnałem dla Piłsudskiego do zakończenia bez konkretnych posta­ nowień, rokowań w Mikaszewiczach. Rozpoczął on na­ tomiast przygotowania do decydujących operacji plano­ wanych na 1920 rok. Podobnie zresztą postępowali i bol­ szewicy. Już 15 grudnia 1919 r. Lew Trocki zapewniał, iż „rzuci się na Polskę" natychmiast, gdy tylko ostatecznie rozprawi się z Denikinem. Oficjalna dyplomacja Moskwy, dla zamaskowania przygotowań militarnych, w tym samym czasie w nocie wysłanej przez Grigorija Cziczerina pro­ ponowała Polsce zawarcie „trwałego pokoju", prosząc o wy­ znaczenie terminu i miejsca rokowań. Podobnych „ofert" Moskwy strona polska otrzymywać będzie jeszcze wiele. Ich celem — przyznać należy, że udało się go przepro­ wadzić — było wyrobienie w opinii międzynarodowej przeświadczenia o rzekomych pokojowych intencjach bol­ szewików. 0(

Piłsudski z dużą uwagą śledził rozpaczliwe próby wydo­ stania się z matni resztek wojsk atamana Petlury. Publicznie wyrażał zaniepokojenie rozwojem wydarzeń na Ukrainie. Przygotowywało to opinię polską do czekających ją już niedługo wydarzeń na tym kierunku operacyjnym. Na początku lutego 1920 r. Piłsudski w wywiadzie dla „Echo de Paris" wyłożył główne zasady koncepcji federacyjnej. Zamierzał dążyć do federacji Polski z Litwą, Białorusią i Ukrainą. Miało to stworzyć skuteczne zabezpieczenie prze­ ciwko eksportowi rewolucji przez bolszewików lub też prze­ ciwstawienie się polityce imperialnej w wypadku zwycięstwa „białej" Rosji. Przygotowując się do ofensywy na Ukrainie Piłsudski zyskał poparcie dla swej polityki wschodniej ze strony rządu pol­ skiego. 8 marca 1920 r. odbyło się tajne posiedzenie Rady Ministrów, na którym minister spraw zagranicznych Stanisław

29 Patek stwierdził, że celem Polski jest popieranie utworzenia! niezależnego państwa ukraińskiego17. Na początku 1920 r. z polecenia Piłsudskiego prowadzone były tajne rokowania z Petlurą w sprawie uznania przez niego koncepcji federacyjnej. Ich tajność wynikała z potrzeby przeciwstawienia się spodziewanej reakcji mocarstw i opozycji, wewnętrznej. Mieściły się one w ogólnej strategii prowadzenia1 wojny z Rosją Radziecką wytyczonej przez Piłsudskiego, bowiem taka decyzja została wypracowana znacznie wcześniej, ale dopiero na przełomie 1919/1920 r. zaistniały warunki do jej realizacji. Piłsudski podejmując decyzję o poszukiwaniu na drodze] militarnej rozstrzygnięcia konfliktu z Rosją Radziecką, przeJ ciwny był — opowiadała się za tym większość polskiej opini społecznej i stronnictw politycznych — przyjmowaniu ponsi wianych przez Moskwę ofert rozpoczęcia rokowań pokojol wych. Traktował je, i słusznie, jako kamuflaż i podstawowi element propagandy bolszewickiej, nakierowany na pacyfikacji nastrojów polskiej i międzynarodowej opinii społecznej orał jako przykrywkę dla własnych przygotowań militarnych. StąJ w sytuacji, kiedy rząd polski niemal zmuszony został da wyrażenia zgody na podjęcie rokowań pokojowych z Moskwą] Piłsudski dążył do ich storpedowania poprzez wysunięcia niezwykle twardych, wręcz drakońskich warunków, niemal mając pewność, że bolszewicy ich nie zechcą zaakceptować! Wobec tego, że rząd, a zwłaszcza Sejm, nastawione byłj raczej na przedstawienie bolszewikom w miarę realnycłj warunków pokojowych, Piłsudski wykorzystał jako czynniM nacisku wojsko. Umożliwiło mu to nie wiązanie zgłaszanych] żądań z jego osobą. 8 kwietnia 1920 r. Naczelne Dowództwo Wojska Polskiego] wydało rozkaz nr 1 „O powołaniu oficerów w skład Sztabu] Delegacji Naczelnego Wodza do rokowań pokojowych z So-| 17

Ibidem, t. 2, s. 7.

wietami"18- Szefem delegacji został gen. Kazimierz Sosnkowski, a ponadto w jej składzie znaleźli się między innymi majorowie: Ignacy Matuszewski i Stanisław Wecki, kapitano­ wie Juliusz Kaden-Bandrowski, Wacław Stachiewicz, Tadeusz Schatzel, Bogusław Miedziński, Tadeusz Zwisłocki, Jan Stan­ kiewicz, Ignacy Boerner i porucznik Roman Michałowski. W składzie delegacji dominowali oficerowie II Oddziału Sztabu Naczelnego Dowództwa, blisko związani z Piłsudskim. Sztab delegacji przygotował trzy dokumenty pomocnicze określające „warunki wojskowe na rokowania pokojowe" z Rosją Radziecką. Z pewnością były one bardzo dobrze znane Piłsudskiemu, a najprawdopodobniej sam był pomysło­ dawcą większości z nich. Były to: 1. Referat oświetlający kwestie pokoju z Rosja^ Sowiecka^ z punktu widzenia wojskowego^; 2. Memorandum Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego w sprawie pertraktacji z bolszewikami20; 3. Wojskowe warunki na rokowania pokojowe21. W dokumentach tych zawarto warunki polityczne, militarne i ekonomiczne nie do przyjęcia dla strony rosyjskiej. Kolejnym warunkiem Piłsudskiego utrudniającym dojście do rokowań pokojowych z Rosją Radziecką było proponowane miejsce ich prowadzenia. Wysunął bowiem, i to w formie kategorycznej, żądanie, by odbywały się one w Borysewie, miejscowości leżącej blisko linii frontu, ale na kierunku białoruskim. Miało to służyć zneutralizowaniu tego kierunku operacyjnego, na którym dokonywała się koncentracja głównej masy uderzeniowej Rozkaz nr 1 O powołaniu oficerów w skład Sztabu Delegacji Naczelnego Dowództwa do rokowań pokojowych z Sowietami, OPZH-D, fond 471, opis 1, dieło 2. Referat oświetlający kwestie pokoju z Rosją Sowiecką z punktu widzenia wojskowego, OPZH-D, fond 471, opis 1, dieło 93. Memoriał Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego w sprawie pertrak­ tacji z bolszewikami, OPZH-D, fond 471, opis 1, dieło 93. Wojskowe warunki na rokowania pokojowe, OPZH-D, fond 472, opis 1, dieto 2.

31

30

22

Zob. aneks nr 3.

32

33 Podpisanie konwencji wojskowej między Polską a Ukraińską Republiką Ludową zakończyło polityczno-militarne przygoto­ wania do rozpoczęcia ofensywy na Ukrainie. Oznaczało to, że Piłsudski z całą konsekwencją doprowadził do celu, który wcześniej sobie wytyczył. Rozpoczynał on realizację swych dalekosiężnych celów strategicznych za pomocą środków militarnych. Dążeniem jego było z jednej strony wyelimino­ wanie Rosji Radzieckiej z wpływu na politykę europejską, z drugiej zaś zamierzał on doprowadzić do utworzenia kierowanego przez Polskę bloku państw powstałych na gruzach byłego imperium rosyjskiego. Zadaniem sojuszu miało być powstrzymanie ekspansji zarówno rosyjskiej, jak i niemieckiej. Z chwilą rozpoczynania przez stronę polską działań militar­ nych na Ukrainie uznano, iż decydujące rozstrzygnięcia będą realizowane środkami militarnymi. One to miały doprowadzić do osiągnięcia założonych celów politycznych.

23 24

Zob. aneks nr 4. Zob. OPZH-D, fond471, opis

dieło 8. Kijów 1920

35

36

37 ; Ukrainę. Po zawarciu przez Niemcy 11 listopada 1918 r. rozejmu na froncie zachodnim i powstaniu odrodzonej Polski, to ona stawała się główną przeszkodą w eksporcie rewolucji do Europy Zachodniej. Intencje polityczne bolszewików ujawniły się już 13 li­ stopada 1918 r. Zaledwie w dwa dni po rozejmie podpisanym przez Niemcy na froncie zachodnim, jednostronnie anulowali traktat brzeski. Był on już wówczas zbędnym balastem, ograniczającym terytorialnie Rosję Radziecką, a ponadto utrudniającym w dalszej perspektywie realizację celu stra­ tegicznego — rewolucji światowej. Zmiana położenia międzynarodowego ośmieliła bolszewi­ ków także do nowej interpretacji wcześniej wydanego dekretu o prawie narodów do samostanowienia i samookreślenia. Prawo takie zamierzano stosować tylko wobec tych narodów, wchodzących wcześniej w skład imperium rosyjskiego, które utworzyły lub utworzą rządy komunistyczne i opowiedzą się za koncepcją rewolucji światowej, będącą głównym celem strategicznym przywódców Rosji Radzieckiej. Polska ze swym ustrojem burżuazyjnym zagradzała drogę do eksportu rewolucji na zachód Europy. Nie zyskiwały w niej bowiem posłuchu apele o ustanowienie rewolucyjnej władzy. A o tym, że takie kroki podejmowano, świadczyć może zapis umieszczony w nocie unieważniającej traktat brzeski. Wzywano tam bowiem „[...] lud pracujący tych obszarów [Polski — L. W.] do bratniego związku z robotnikami i chłopami Rosji" obiecując „pełnię jak najdalej idącej pomocy w ustanowieniu na tych terytoriach władzy robotników z chło­ 2 pami" . Jeszcze czytelniej intencje bolszewików przedstawił Lew Trocki w przemówieniu wygłoszonym 18 listopada 1918 r. na posiedzeniu Rady Delegatów Ludowych w Woroneżu zapowiadając: „[...] Przez Kijów prowadzi prosta droga do połączenia się z rewolucją austro-węgierską, podobnie jak Cyt. za: A. P r z y b y 1 s k i, Działania wstępne w wojnie polsko-rosyjskiej 1918-1920, Warszawa 1928, s. 5.

38

39 wystąpiły: Front Litewsko-Białoruski, Front Poleski i Front Wołyński. Wobec zgromadzenia na tym kierunku przez stronę nolską stosunkowo znacznych sił, jej działania zaczepne doprowadziły do wypierania Armii Czerwonej na wschód na całej szerokości frontu. Kierownictwo bolszewickie Rosji Radzieckiej zaniepokojone ofensywą polską dążyło do podjęcia rokowań pokojowych. Celem tych zabiegów było powstrzymanie przeciwnika przez obietnicę przyznania Polsce znaczących nabytków terytorial­ nych. Z kolei strona polska — zwłaszcza Piłsudski — stwarzała wrażenie, że nie godzi się na negocjacje dyplomatyczne. Piłsudski pilnie śledził postępy ofensywy Armii Ochotniczej gen. Antona Denikina. Znał jego stanowisko co do sposobu rozstrzygnięcia sporu terytorialnego z Polską. Uznał zatem, że zwycięstwo Denikina będzie niebezpieczniejsze niż konfron­ tacja militarna z bolszewikami. Dlatego zgodził się na nawią­ zanie z Rosją Radziecką nieoficjalnych rokowań oraz polecił wstrzymanie aż do jesieni 1919 r. ofensywy militarnej prowa­ dzonej przez Wojsko Polskie na froncie przeciwrosyjskim. Nim do tego doszło, w wyniku sierpniowych i wrześniowych walk, strona polska uzyskała znaczące zdobycze terenowe. Było to skutkiem zaangażowania przez Wojsko Polskie stosunkowo licznych, jak na wymogi tej fazy wojny, sił operacyjnych oraz słabego oporu przeciwnika. Większość jego wojsk kierowana była bowiem do walki z gen. Denikinem. Bolszewicy uznali, iż późnym latem i jesienią 1919 r. jest on dla nich największym zagrożeniem. W tej sytuacji niejako z góry godzili się na utratę niemal całej Białorusi na korzyść Polaków. Posiadany potencjał militarny świadomie kierowali do walki z zagrożeniem wewnętrznym. Wydawać by się mogło, że opanowanie znacznych obszarów Białorusi i Litwy ułatwi Piłsudskiemu realizację jego polityki federacyjnej. Również niepowodzenia w pozyskiwaniu Lit­ winów i Białorusinów nie ostudziły jego zapału dla urzeczywis­ tnienia tej koncepcji. Znalazło to między innymi wyraz w liście

40

41 utworzonym na Krymie przez gen. Denikina rządzie, preten­ dującym do przejęcia sukcesji po caracie. Szczególnie niepo­ kojące były meldunki przesyłane przez gen. Aleksandra Karnickiego, szefa polskiej misji wojskowej. W tej sytuacji Piłsudski na sugestię bolszewików, nie konsultując swej decyzji z rządem ani parlamentem, wyraził w październiku 1919 r. zgodę na podjęcie rokowań. Były one, na jego wyraźne życzenie, prowadzone półoficjalnie, pod przykrywką Między­ narodowego Czerwonego Krzyża. Rozpoczęły się w Mikaszewiczach. Piłsudski przez swych zaufanych przedstawicieli przekazał bolszewikom propozycje wstrzymania działań mili­ tarnych na froncie przeciwrosyjskim, by umożliwić Armii Czerwonej przerzut wojsk z tego frontu do decydującej rozprawy z gen. Denikinem. W instrukcji przekazanej swemu osobistemu przedstawicie­ lowi na rokowania, kpt. Ignacemu Boernerowi, nakazywał, by poinformował przewodniczącego delegacji bolszewickiej, Ju­ liana Marchlewskiego, że na czas walki z gen. Denikinem Polacy zaniechają działań zaczepnych przeciwko Armii Czer­ wonej. Natomiast miał on nie dopuścić do zawarcia formalnego układu pokojowego z Rosją Radziecką. Kpt. Boerner poufnie poinformował Marchlewskiego, że oddziały polskie nie prze­ kroczą zajmowanej aktualnie linii frontu, a także zaproponował utworzenie dziesięciokilometrowej strefy neutralnej rozdziela­ jącej walczące wojska. W zamian żądano od bolszewików, by zaprzestali propagandy komunistycznej w armii polskiej i nie atakowali wojsk ukraińskich atamana Petlury. Przerwanie rokowań w Mikaszewiczach nastąpiło na pole­ cenie Piłsudskiego. Uznał bowiem, że spełniły już cel stawiany przez stronę polską — rozgromienie Armii Ochotniczej gen. Denikina. Dalsze prowadzenie z bolszewikami negocjacji zmierzających do zakończenia wojny, nie mieściło się w jego [strategii. Z drugiej strony nie chciał ułatwiać im ofensywy [dyplomatycznej sugerującej pokojowe intencje, faktycznie zaś roaskującej przygotowania do walnej rozprawy z Polską.

42

43

przedstawiciele Galicji Wschodniej. Działo się to wtedy, gdy petlura wraz z resztkami swych wojsk podjął rozpaczliwą próbę przebijania się z rosyjskiego okrążenia. Części jego wojsk udało się 5 grudnia 1919 r. przekroczyć granicę i schronić się w Polsce. Wobec głębokiego kryzysu państwa, delegacja rządowa z min. Lywyckim zgodziła się na wydanie deklaracji uwzględniającej polski punkt widzenia. Jej projekt, opracowany bez zgody galicyjskiej części delegacji, prze­ dłożono stronie polskiej 30 listopada 1919 r.8 Oficjalne przekazanie dokumentu nastąpiło 2 grudnia. Umieszczony był w nim zapis o pozostawaniu w polskim posiadaniu Galicji Wschodniej i większej części Wołynia. Na wniosek Piłsuds­ kiego rząd polski zgodził się na czasowe przebywanie na terytorium Polski rządu Ukraińskiej Republiki Ludowej z pre­ mierem Mazepą na czele. Na zajętych przez Armię Czerwoną obszarach Ukrainy działania partyzanckie prowadził gen. Michał Omelianowicz-Pawlenko, uznający zwierzchność atamana Petlury. Polska w tym czasie oficjalnie zaakceptowała rząd Iwana Mazepy, przeciw czemu ostro protestowała Rosja Radziecka. W czasie wspomnianych rokowań w Mikaszewiczach Pił­ sudski chciał wymusić na bolszewikach — o czym pisaliśmy — zaniechanie działań militarnych prowadzonych przeciwko wojskom Petlury, ci jednak byli nieustępliwi. Wynikało to z ich ogólnej strategii, w której Ukraina z jej zasobami żywnościowymi stanowiła kluczową pozycję w funkcjonowa­ niu państwa radzieckiego. Stąd, jeśli ze względów taktycznych gotowi byli na znaczące ustępstwa terytorialne na korzyść Polski na obszarach Białorusi, to z determinacją bronili swych 5 praw do dysponowania Ukrainą. Nie tylko nie ograniczali, ale Ibidem, s. 128. 6 A . J u z w e n k o , Polska a „ biała " Rosja (od listopada 1918 do kwietn w miarę wypierania wojsk gen. Denikina zwiększali swoją 1920 r.), Wrocław 1973, s. 202-204. aktywność militarną na Ukrainie, zmuszając pobite oddziały 7

Raport gen. Tadeusza Rozwadowskiego do Naczelnego Dowództwa ^ o żądaniach rewindykacyjnych Antona Denikina z 22.10.1919 r., [w:] A M. K l i m e c k i , Wojna czy pokój. Polsko-ukraińskie negocjacje 19189 kumenty i materiały do historii stosunków polsko-radzieckich, t. II, Warsza| ' 21, [w:] Polska i Ukraina. Sojusz 1920 roku i jego następstwa, Toruń 1997, s. 66. 1964, s. 411—413.

45

44

koncepcją i Białorusini. Tym samym załamywał się plan Piłsudskiego tworzenia kierowanej przez Polskę federacji państw powstałych na gruzach byłego imperium rosyjskiego. Pozostawa­ ła tylko szansa — do tej pory mało wykorzystywana — nakło­ nienia Ukrainy do przyjęcia koncepcji federacyjnej. Plany związane z tym państwem były rozpatrywane przez Piłsudskiego od późnej jesieni 1919 roku. Jednocześnie starał się on wykorzystać trudną sytuację, w jakiej po rozbiciu wojsk gen. Denikina znalazła się opozycja rosyjska dążąca do utworzenia Rosji jako państwa burżuazyjno-demokratycznego. Niepowodzenia przy dotychczasowych próbach realizacji koncepcji federacyjnej nie zniechęciły Piłsudskiego do czynienia dalszych wysiłków w tym kierunku. Próbował nawet porozumie­ nia z demokratycznym odłamem emigracji rosyjskiej, mimo nieukrywanej przez nią niechęci do zaakceptowania jakichkol­ wiek uszczupleń terytorialnych byłego imperium rosyjskiego. Pod jego patronatem prowadzono w dniach 16-20 stycznia 1920 r. rokowania z delegacją reprezentującą rosyjskie demokratyczne kręgi emigracyjne. Tworzyli ją Borys Sawinkow i Mikołaj W. Czajkowski. Podczas audiencji w Belwederze Piłsudski wyraził gotowość udzielenia pomocy Komitetowi Narodowemu Rosyj­ skiemu w obaleniu rządów bolszewickich, pod warunkiem utworzenia takiego rządu, który uznałby prawo Litwy i Białorusi do wypowiedzenia się o swym losie w drodze plebiscytu10. Rosjanie jednak sceptycznie odnieśli się do tej propozycji, powołując się na niechęć do takich rozwiązań ze strony rosyjskich nurtów prawicowych. Nie protestowali natomiast przeciw przynależności Galicji Wschodniej do Polski, podkreśla­ jąc jednak zamiar zachowania Wielkiej Ukrainy w składzie państwa rosyjskiego. Inicjatywa porozumienia z przedstawiciela­ mi „białej" Rosji ostatecznie upadła. Przez całą zimę z roku 1919 na 1920 w Polsce i Rosji Radzieckiej czyniono intensywne przygotowania militarne do A. S k r z y p e k , op. cit., s. 51.

46

47

49

48

żuazyjnej Polski"16. Przygotowując się do decydującej wojny bolszewicy przystąpili do zmasowanej propagandy, wymie­ rzonej w zwartość i spoistość narodu polskiego. 2 lutego 1920 r. Wszechrosyjski Komitet Wykonawczy wydał odezwę do narodu polskiego stwierdzającą: „[...] Jesteśmy głęboko przeświadczeni, że masy pracujące wszystkich krajów wejdą 17 na tę samą drogę, którą kroczy już naród rosyjski" . Rada Komisarzy Ludowych postanowiła zintensyfikować propagan­ dę kierowaną na Polskę. Lenin zalecał: „[...] Następnie zaś powinniśmy zrobić to samo, co robiliśmy dawniej w stosunku do innych państw, jak również stosować takie środki, jakie podejmowaliśmy w stosunku do wojsk Kołczaka i Denikina. Powinniśmy natychmiast zwrócić się do demokracji Polski i wyjaśnić jej prawdziwy stan rzeczy. [...] Propaganda działa jak najbardziej skutecznie i wywołuje wśród nich rozkład. [...] Widzieliśmy, że do wyzwolenia mas pracujących Polski możemy przyczynić się nie tyle siłą militarną, ile siłą naszej propagandy"18. Co prawda bolszewikom nie udało się do tego stopnia osłabić morale narodu polskiego, by łatwo odnieść sukces militarny, ale, jak stwierdza gen. Władysław Sikorski, osiągnęli to, że „wojna z Rosją stając się obcą dla Narodu, stawała się przez to samo obcą dla żołnierza"19. 25 lutego 1920 r. Lenin nakazał dokonanie wielkiej koncen­ tracji wojsk Armii Czerwonej do decydującego uderzenia na Polskę. Dwa dni później wysłał telegram do Trockiego stwierdzający: „Wszelkie oznaki świadczą, że Polska postawi nam warunki absolutnie niewykonalne, nawet bezczelne. Trzeba skierować całą uwagę na przygotowanie i wzmocnienie 16

G. Ł u k o m s k i , B. Polak, M. W r z o s e k , op. cit., t. 1, s. 160. Ibidem. 18 T. T e s I a r, Propaganda bolszewicka podczas wojny polsko-rosyjskiej l9 20roku, Warszawa 1938, s. 48. 19 W. S i k o r s k i , Nad Wisłą i Wkrą Studium z polsko-rosyjskiej wojny 19 X>roku, Lwów-Warszawa-Kraków 1928, s. 217. I

4

— Kijów 1920

51

50

a po zakończeniu wojny domowej w Rosji zdemobilizowane, noża dwoma rocznikami pozostającymi pod bronią. Żądano także zwrotu zagarniętych Polsce dóbr kulturalnych i majątku trwałego oraz spłat reparacji21. W łonie rządu, a zwłaszcza Sejmu, toczył się spór o kierunki polskiej polityki wschodniej między zwolennikami koncepcji federacyjnej i inkorporacyjnej. W tej sytuacji Piłsudski miał ograniczone polityczne moż­ liwości realizacji koncepcji federacyjnej. Dlatego postawił przeciwnikowi warunki nie do spełnienia, by szukać rozwiązań na płaszczyźnie militarnej.

15 lutego 1920 r. w wywiadzie udzielonym korespondentowi paryskiego „Matia", Piłsudski starał się przekonać opinię międzynarodową, że Polska stanowić może istotny czynnik w uregulowaniu stosunków politycznych w Europie Wschod­ niej. Twierdził jednak, że w walce z inwazją bolszewicką oczekuje pomocy od mocarstw zachodnich. Starał się także przybliżyć opinii międzynarodowej argumenty wskazujące na potrzebę stworzenia pod patronatem Polski silnej koalicji z udziałem Ukrainy, Białorusi i państw nadbałtyckich. Miały one być połączone ścisłym sojuszem polityczno-wojskowym, który gwarantowałby skuteczne zabezpieczenie przed rozprze­ strzenianiem się rewolucji na zachód Europy, a w przypadku zwycięstwa „białej" Rosji stanowiłby tamę dla imperializmu rosyjskiego. Piłsudskiemu nie udało się jednak zmienić po­ glądów zdecydowanej większości opinii międzynarodowej co do szczerości bolszewickich inicjatyw dyplomatycznych wy­ suwanych wobec Polski. Zanim Polacy rozpoczęli wielką ofensywę na Ukrainie przeprowadzili lokalną operację na Polesiu. Jej celem miało być przecięcie linii komunikacyjnych łączących białoruskie i ukraińskie zgrupowania Armii Czerwonej. 26 lutego 1920 r. Naczelne Dowództwo Wojska Polskiego wydało rozkaz Grupie Poleskiej płk. Władysława Sikorskiego 21

Materiały i dokumenty do historii stosunków polsko-radzieckich, t. II, Warszawa 1961, s. 698-716.

53

52

natomiast udało się pokrzyżować zamiar przeciwnika prze­ prowadzenia kontrofensywy. Dowódca Frontu Litewsko-Białoruskiego gen. Stanisław Szeptycki, któremu podlegała Grupa Poleska, 10 marca 1920 r. nakazał zakończenie działań ofensywnych oraz obsadzenie opanowanej linii frontu. Operacja zakończyła się pełnym sukcesem Polaków. Przerwano połączenie rosyjskiego Frontu Zachodniego i Południowo-Zachodniego. Sukces osiągnięto przy stosunkowo znikomych stratach własnych. Wynosiły one: „1 zabity oficer, 6 oficerów rannych, 25 szeregowych zabitych, 80 rannych i 2 wziętych do niewoli"25. Straty przeciwnika strona polska szacowała na kilkuset zabitych i rannych oraz 1100 jeńców. Zdobyto ponadto „2 pociągi pancerne, 75 karabinów maszynowych, masę amunicji, wielką ilość sprzętu telegraficznego, 21 lokomotyw, 890 wagonów, 3 statki pancerne, 23 statki zwykłe, kilka holowników, kilkanaście łodzi motorowych, kilkadziesiąt berlinek, warsztaty okrętowe, 24 kuchnie polowe itp."26 Podjęcie przez Grupę Poleską działań zaczepnych za­ niepokoiło Moskwę. Cziczerin zwrócił się do polskiego ministra spraw zagranicznych Stanisława Patka z zapew­ nieniem, że Rosja Radziecka nie ma wrogich zamiarów w stosunku do Polski i że pragnie zawarcia pokoju. Na tajnym posiedzeniu rządu polskiego 8 marca 1920 r. określono warunki, jakie winny być przedstawione Rosji Radzieckiej w wypadku podjęcia rokowań pokojowych. „Polska będzie żądała — uznano — od Rosji Radzieckiej zrzeczenia się wszelkich praw do ziem, leżących w grani­ cach Polski z 1772 r.; gdyby te żądania okazały się nierealne, wówczas delegacja polska wysunie jako postulat minimum „linię strategiczną" leżącą między granicą z 1772 r. a linią frontu na początku 1920 r. Polska sama porozumie się z ludnością tych ziem, co do jej przynależności państwowej; 25 26

Ibidem, s. 137. Ibidem, s. 137-138.

55

54

Minister Patek, zgodnie ze stanowiskiem Piłsudskiego, od­ rzucił sugestie rosyjskie zarówno co do miejsca rokowań, jak i warunków wstrzymania działań wojennych. Rację miał więc Cziczerin powątpiewając w szczerość intencji strony polskiej. W ripoście w nocy z 6 na 7 kwietnia 1920 r. Patek wysłał depeszę utrzymaną w tonie ultymatywnym z kategorycznym żądaniem przyjęcia warunków polskich. Reakcją Moskwy była odpowiedź wysłana 8 kwietnia, stwierdzająca, że takie stawianie warunków wyklucza wszelką możliwość prowadzenia pertrak­ tacji. Jednocześnie Moskwa powiadomiła mocarstwa zachodnie o stanowisku zajętym przez Polaków, apelując, by powstrzymały one agresywne poczynania Warszawy. Reakcja Polski była szybka i jednoznaczna. 20 kwietnia ukazał się oficjalny komunikat, przedstawiający polski punkt widzenia w negocjacjach z Rosją Radziecką. Wysiłki dyplomatyczne Polski, a zwłaszcza Rosji Radziec­ kiej, polegające na zgłaszaniu oferty rokowań pokojowych, były zasłoną dymną dla przygotowań militarnych. Miały jedynie zjednać opinię międzynarodową i własne społeczeń­ stwa do ich koncepcji politycznych. Na tym polu bolszewicy zanotowali znaczące osiągnięcia, utrwalając w opinii między­ narodowej swój wizerunek jako ofiary przygotowywanej przez Polskę agresji. Mocarstwa zachodnie, zwłaszcza Wielka Brytania, z nie­ chęcią obserwowały dążenia Piłsudskiego do realizacji kon­ cepcji federacyjnej. Szczególne zaniepokojenie Londynu wy­ wołał alians polsko-ukraiński, zawiązany zwłaszcza po pod­ 29 pisaniu umowy politycznej i konwencji wojskowej z Petlurą . Uznano to za przejaw umacniania wpływów Polski i Francji na Ukrainie, i to nie tylko politycznych, ale także handlowych. Wykorzystano więc kanały tajnej dyplomacji do prowadzenia potrójnej gry politycznej. Po pierwsze, polegała ona na pozornym wspieraniu ukraińskiej polityki Piłsudskiego, co M

Angielska polityka na wschodzie — raport (bez daty, adresata i podpisu), OPZH-D, fond 471, opis 1, dieło 55/1.

56

57

59

PIERWSZA FAZA DZIAŁAŃ OFENSYWNYCH

60

61

I I I I

bagnetów i szabel, czyli ponad 40 tys. żołnierzy formacji bojowych3. Liczebność własnych wojsk biorących udział w operacji ukraińskiej wynosiła według strony polskiej 60 tys. bagnetów i szabel4. Dane pochodzące ze źródeł wywiadu polskiego wykazywały, iż na całym froncie przeciwpolskim Rosjanie 1920 r. skoncentrowali: 16 dywizji w połowie kwietnia piechoty, 3 brygady piechoty, 2 dywizje jazdy — w sumie 89 tys. bagnetów i szabel. Ustalono także, że 12 Armia rozwinęła na pierwszej linii frontu: dwie brygady piechoty z 47 Dywizji Strzelców oraz 44 Dywizję Strzelców i 17 Dywizję Jazdy. W rezerwie miała się znajdować 7 i 58 Dywizja Strzelców. Te same źródła sugerowały, że 14 Armia rozwinęła na linii frontu 41 i 60 Dywizję Strzelców. Zaprezentowane zestawienie danych liczbowych wskazuje na ogromną rozbieżność szacunków. Przyjąć jednak można, że strona polska posiadała pewną przewagę sił na ukraińskim odcinku frontu, chociaż nie była ona tak wielka jak to sugerował Jegorow.

Strona polska rozwinęła do operacji ukraińskiej 2, 3 i 6 Ar­ mię. Nie były one połączone w wyższy związek operacyjny szczebla frontu, a dowodzenie nad tymi trzema armiami sprawował osobiście Piłsudski. Równocześnie dowodził on ponadto 1 i 4 Armią rozwiniętymi na Białorusi. 2 Armia, dowodzona przez gen. Antoniego Listowskiego, składała się z 13 i 15 Dywizji Piechoty oraz ukraińskiej Dywizji Piechoty ppłk. Bezruczko, która była na etapie organizacji. 6 Armia gen. Wacława Iwaszkiewicza składała się z 5, 12 i 18 Dywizji Piechoty. Silnym związkiem operacyjnym była 3 Armia, składająca się z Grupy Operacyjnej gen. Edwarda Śmigłego-Rydza (faktycznie dowodzenie objął 47

Dane wywiadowcze o obsadzie frontu przeciwpolskiego, OPZH-D, fond l.opis 1, dieło 152.

Zarys dziejów wojskowości polskiej w latach 1864—1939, Warszawa •990, s. 350.

62

63

dopiero tuż przed rozpoczęciem ofensywy), Grupy p« haz zaopatrywania materiałowego zaplanowano szybkie Józefa Rybaka, Dywizji Jazdy i 4 Dywizji Piechoty. Naa rzenoszenie działań na tyły wojsk rosyjskich. Celem było ważniejsze zadanie w pierwszej fazie operacji wykonywł jezorganizowanie odwrotu przeciwnika. Plan strony polskiej miała Grupa Operacyjna gen. Śmigłego-Rydza, składająj zakładał nie tylko szybkie zajmowanie terenu, ale przede się z 1 Dywizji Piechoty Legionów, 7 Dywizji Piecho! wszystkim niszczenie siły żywej przeciwnika. Stąd też i 3 Brygady Jazdy. Zawiłość i nieklarowność polskiJ zamierzano doprowadzić do rozcięcia zwartej linii frontu struktur dowodzenia wynikała m.in. z tego, że 3 Armi przez opanowanie Koziatyna, a następnie do okrążenia faktycznie nie istniała, bowiem nie miała własnego dl i zniszczenia 12 lub 14 Armii. Duże znaczenie przywią­ wództwa i sztabu5. Nominalnie dowodził nią Piłsudslł zywano także do szybkiego zajęcia Żytomierza. Uważano a sztab tworzyła Kwatera Główna Naczelnego WodJ bowiem, iż będzie to oznaczać odcięcie 12 Armii od Można zatem powiedzieć, że 3 Armia istniała tylko fotj bazy jej materiałowego zaopatrzenia, za jaką uznawano malnie i teoretycznie, bowiem nie została nawet uwzgłl Kijów. Planowano także, że w wariancie okrążenia 12 dniona w obiegu dokumentów sztabowych. Armii niezniszczoną jej część uda się zepchnąć za Dniepr. Najbardziej newralgicznym i jednocześnie najsłabszy* Cechą charakterystyczną przygotowywania przez Polaków punktem w ugrupowaniu wojsk rosyjskiego Frontu Połl operacji na Ukrainie był brak szczegółowego planu jej dniowo-Zachodniego był węzeł kolejowy i drogowy Koziatjl prowadzenia, który uwzględniałby wielowariantowość działań Jego opanowanie automatycznie powodowało rozdzieleni militarnych. Nie było także ogólnego planu wojny z Rosją systemu obrony tego frontu na dwa odizolowane rejonf Radziecką. Braki te były rezultatem znanej niechęci Piłsud­ zajmowane przez 12 i 14 Armię. Tym samym traci skiego do planowania sztabowego w ogóle. W tej sytuacji one możliwość współdziałania ze sobą. Zerwana bowiJ zarówno Sztab Generalny, jak i Kwatera Główna Naczelnego była nie tylko łączność operacyjna, ale i system dowodzę! Wodza otrzymały dyspozycje do sztabowego opracowania wojskami całego Frontu. Słabość tę w ugrupowaniu wojl jedynie pierwszej fazy tej operacji. Problemem tym zaj­ przeciwnika strona polska starała się wykorzystać prl mowała się bardzo wąska grupa oficerów sztabowych, opracowywaniu planu prowadzenia ofensywy na Ukrain! wydzielona z Kwatery Głównej Naczelnego Wodza, kiero­ Jego podstawą było założenie prowadzenia działań wybitl wana przez ppłk. Juliana Stachiewicza. Plonem jej prac było ofensywnych. Uznano, że wobec słabego nasycenia fro| sztabowe rozpracowanie głębokiego zagonu kawaleryjskiego. siłami i środkami niecelowa byłaby ofensywa na szeroki Celem miało być opanowanie Koziatyna, przy równoczesnym froncie. Przyjęto wariant koncentrycznego uderzenia I natarciu wydzielonych grup piechoty, dążących do szybkiego wybrane punkty ugrupowania przeciwnika. Dla opanował zajęcia Żytomierza i Berdyczowa. Wykonanie zadań przewi­ dzianych w pierwszej fazie operacji na Ukrainie wymagało 5 Zgodnie z pismem p.o. szefa Sztabu Generalnego gen. S. Hall znacznego przegrupowania wydzielonych wojsk, które kie­ skierowanym do Oddziału II Naczelnego Dowództwa z 2.03.1920 r. w sprał rowano w ten sektor frontu z głębi kraju już od połowy OdB armii, OPZH-D, fond 471, opis 7, dieło 7, wykazano skład 3 Armii! kwietnia 1920 r. i 13 Dywizja Piechoty, 3 i 4 Brygada Jazdy i 17 Brygada Piechoty), a l e i Zanim jeszcze przystąpiono do opracowania polskich działań klauzula, że organizacja „Wchodzi w życie z chwilą objęcia armii p0 na Ukrainie, przed Piłsudskim stanął dylemat wyboru kierunku, dowodzących".

65

64 na którym dokonano by okrążenia i pobicia części wojsl Frontu Południowo-Zachodniego: czy skierować wojski bardziej na północ, by pokonać 12 Armię, czy też J południe dla znaczącego pobicia 14 Armii. Piłsudski d ó j długo nie mógł się zdecydować. Ostatecznie opowiedział si za kierunkiem północnym. Zadecydowało o tym ugrupowana wyjściowe wojsk polskich i wzgląd na lepsze możliwości icl przerzutu na Białoruś po zakończeniu operacji. Stwarzało • zagrożenie dla ewentualnych agresywnych działań przeciyl nika na tym właśnie kierunku przez własną akcję odciążając! prowadzoną z Polesia. Wpływ miały też dogodne warunl terenowe, a nade wszystko bliskość Kijowa, który bJ głównym politycznym celem całej operacji. Uwarunkowani te przesądziły także o tym, że główne zadania ofensywni powierzono Grupie Operacyjnej gen. Śmigłego-Rydza, G r ł pie płk. Rybaka i Dywizji Jazdy dowodzonej przez gen. Jani Romera6. Gen. Śmigły-Rydz, który dowództwo nad Grupl Operacyjną przejął dopiero 22 kwietnia 1920 r., zachowl także dowodzenie 1 Dywizją Piechoty Legionów. Zadani ofensywne w pierwszej fazie operacji postawiono taka części sił 2 Armii gen. Listowskiego. Natomiast 6 Arml otrzymała jedynie zadanie wiązania 14 Armii przeciwniB lub też, w wypadku jego wycofywania się na wschól podążania za nim. Jakie były przyczyny, dla których nie wybrano wariani uderzenia na kierunku południowym i rozbicia 14 Armii Rozważając zalety tego kierunku, przewidywano możliwo! koncentrowania się na nim masy uderzeniowej przeciwniB napływającej z południa i grupującej się w rejonie wfl nica-Żmierynka. Ścisły Sztab Naczelnego Wodza oceniał, 1 ta część wojsk przeciwnika „[...] była do ostatniej chwili przł naszą ofensywą najruchliwsza i tu również kierowała s« większość przybywających posiłków. Możliwym było, Ą

kupi ona wszystkie siły XIV Armii"7. Wybór tego kierunku natarcia wykluczał jednak prowadzenie śmiałych manewrów skrzydłowych. Wojska polskie zdane byłyby na czołowe spychanie przeciwnika. Zachodziło także przypuszczenie, że przeciwnik w wypadku doznanych niepowodzeń będzie miał swobodę wycofywania swych wojsk na trzech kierunkach i to rozbieżnych, a mianowicie na Odessę, Humel lub Kijów. Wciągnąć to mogło siły polskie głęboko na wschód, bez możliwości wpływu na wydarzenia zachodzące na Białorusi. Po wnikliwym rozważeniu prawdopodobnych zachowań przeciwnika, jednak bez dogłębnej analizy danych z roz­ poznania, wskazujących na podejmowany przez niego ruch odwrotowy na wschód, sztabowcy polscy przyjęli wariant rozdzielenia wojsk rosyjskiego Frontu Południowo-Zacho­ dniego przez szybkie i dynamiczne działania ofensywne na wybranych kierunkach. Największym błędem zespołu kierowanego przez ppłk. Juliana Stachiewicza było po­ przestanie na opracowaniu jedynie pierwszej fazy działań, nawet bez zarysowania faz kolejnych. Wynikało to po części z tego, że Piłsudski nadal nie był do końca przekonany, którą część wojsk Jegorowa ma pobić: 12 czy 14 Armię? Utrudniało to pracę sztabowcom i miało poważne kon­ sekwencje dla całości prowadzonych działań. Ostatecznie strona polska w tej fazie planowania operacji zdecydowała się jedynie na doprowadzenie do rozcięcia wojsk przeciwnika, bez określenia dalszych etapów prowadzenia działań mi­ litarnych. Decyzja o przeprowadzeniu manewru rozcinającego ugru­ powanie przeciwnika nakładała realizację tego zamiaru na 3 Armię i w niewielkiej części na 2 Annie. Można to było uczynić poprzez doraźne stworzenie wydzielonych grup tak­ tycznych. Grupy takie były zwłaszcza potrzebne dla szybkiego 7

List Piłsudskiego do Prezydenta Rady Ministrów Leopolda Skulskiego '05.1920 r., [w:] Józef Piłsudski o państwie i armii, t. I, Warszawa 1985, s- 112. z

6

J. S t a c h i e w i c z, op. cit, s. 76.

5

~ Kijów 1920

66

67

zajęcia Żytomierza i Berdyczowa. Manewr na Koziai • 36 cekaemów. Składała się ona z dwóch brygad piechoty prowadziła kawaleria, a konkretnie Dywizja Jazdy ,c i 16), pułku artylerii, dywizjonu jazdy oraz kompanii Romera. Idea tej fazy operacji opierała się na prowadź© saperów9. działań ofensywnych przez samodzielne grupy taktyc: 11 lutego 1920 r. Petlura nakazał w Kamieńcu Podolskim nacierające na odizolowanych kierunkach. formowanie 4 Brygady Strzelców i 2 Brygady Zapasowej. Plan polski zakładał, że zagon kawaleryjski na Kozi 7 czasem weszły one w skład 2 Dywizji Strzelców płk. prowadziła będzie samodzielnie Dywizja Jazdy. Do nata: Udowiczenki. 25 kwietnia dywizja ta liczyła 317 oficerów, na Żytomierz wydzielona została 1 Dywizja Piechoty Lq 1462 szeregowych, 497 koni, 4 działa i 29 cekaemów10. nów, nominalnie dowodzona przez gen. Śmigłego-Ryi W dniu rozpoczęcia polskiej operacji na Ukrainie wojska wspierana przez część sił 7 Dywizji Piechoty płk. Eugeni atamana Petlury liczyły zaledwie 556 oficerów i 3348 szere­ Pogorzelskiego. W działaniach na Berdyczów uczestnic: gowych. Nie stanowiły więc liczącej się siły militarnej. Miały miała 15 Dywizja Piechoty płk. Albina Jasińskiego. Utwora być rozwijane dopiero w trakcie prowadzonych działań przez także kolejne grupy taktyczne, słabsze jednak od wymię Wojsko Polskie na tym kierunku operacyjnym. nych wyżej, do natarcia na Korosteń i Malin. Działania W czasie gdy Polacy rozpoczynali bezpośrednie przy­ Korosteń prowadzić miała 4 Dywizja Piechoty gen. Leonan gotowania do ofensywy na Ukrainie, dużej zmianie uległo Skierskiego, a rajd na Malin — 7 Brygada Jazdy gj położenie wojsk przeciwnika i sposób prowadzenia przez Aleksandra Romanowicza. niego działań militarnych. Strona polska rozpoznanie zamiaru Bezpośrednie przygotowania do działań zaczepnych 1 przeciwnika opierała bardziej na własnych, subiektywnych Ukrainie Polacy rozpoczęli w połowie kwietnia 1920 roli wyobrażeniach niż na faktycznej rzeczowej ocenie, co Piłsudski rozkazy wydał 13 i 14 kwietnia. Pierwszy • prawda fragmentarycznych, ale powtarzających się informacji kazywał utworzenie Grupy płk. Rybaka (1 Brygada Piecha z rozpoznania. Te natomiast od połowy kwietnia 1920 r. Podhalańskiej płk. Wróblewskiego, 41 pułk piechoty, 7 Bi jednoznacznie sugerowały, iż przeciwnik większość swoich gada Jazdy gen. Aleksandra Romanowicza) oraz określ sił skupia na Białorusi. Kwatera Główna Naczelnego Wodza, zasady „Przegrupowania wojsk na froncie 2 Armii". Kolejl a zwłaszcza sam Piłsudski, ignorowali nie tylko dane uzy­ dotyczył sformowania Dywizji Jazdy w składzie: 4 Brygaj skane przez wywiad polski pochodzące z połowy kwietnia Jazdy płk. Sulimirskiego i 5 Brygada Jazdy ppłk. OrJ 1920 r., ale także te najnowsze, z początku trzeciej dekady kwietnia, przekazywane przez dowódcę 2 Armii gen. Lichowskiego8. W operacji, obok Polaków, uczestniczyć miały oddzil stowskiego. Były to informacje rozpoznawcze z linii frontu, ukraińskie atamana Semena Petlury. Ich formowanie rozJ stwierdzające przesuwanie się części wojsk 12 Armii głęboko częto 8 lutego 1920 r. w Brześciu nad Bugiem. Jako pierw! na wschód po linię rzeki Teterew". formowano 6 Dywizję Strzelców i 6 Brygadę Zapasową. I kwietnia 1920 r. 6 Dywizja Strzelców ppłk. BezrucJ Ukraińsko-moskowskaja wojna 1920 g. w dokumentach (Operatiwnyje liczyła: 230 oficerów, 1886 szeregowych, 346 koni, 4 dzil dokumienty Sztabu Armii Ukraińskoj Narodnoj Republiki), Warszawa 1933, 8

J. S t a c h i e w i c z , Działania zaczepne 3 armii na Ukrainie. StĄ operacyjne z historii wojen polskich 1918-1921, t. I, Warszawa 1925, s. I

s. 2.

Ibid, em, s. 3. - Pi skór, op. cit., s. 73.

T

68

69

Piłsudski bagatelizował te sygnały ostrzegawcze. Był nadl przeświadczony o potrzebie ofensywy na Ukrainie. Z pewnj cią decydowały w tym wypadku racje polityczne. ProwadzeJ operacji na tym kierunku i dążenie Petlury do utworzeJ państwa ukraińskiego, ściśle powiązanego z Polską, urealniaj rachuby Piłsudskiego na realizację koncepcji federacyjni Przybliżało to jednocześnie osiągnięcie wytkniętego cą strategicznego w wojnie z Rosją Radziecką. Wydaje się, że w połowie kwietnia 1920 r. byłyby już dvt trudności z zatrzymaniem militarnych przygotowań do offl sywy na Ukrainie i ewentualnym przegrupowaniem v/