164 3 23MB
Polish Pages 422 Year 1908.
y
*J.r;UP2KIH3C^
NAKADEM WYDAWNICTWA DZIE SPOECZNOPOLITYCZNYCH „YCIE"
^^
^
DR.
WADYSAW
GUMPLOWICZ
KWESTYA POLSKA A SOCYALIZM
•J
WARSZAWA 1908 a ODBITO W DRUKARNI LITERACKIEJ W KRAKOWIE aaaaasia DO NABYCIA WE WSZYSTKICH KSIGARNIACH aaaaaaa
OD WYDAWNICTWA. Drukujc
prace,
powicone
teoryi,
praktyce
szego ruchu socyalistycznegfo, nie krpujemy rów, którzy
te wycznie
i
jedynie
w
,.-*!:
JUN16
906655
dziejom na-
niczem
odpowiadaj za
nych przez siebie pogldów.
i
ich
tre
auto-
goszo-
OD AUTORA. Rozprawa si
em
i
ta nie
bya pisan w jednym cigu.
zdolnoci czynny udzia
w
na bok wszelk prac literack.
prawy pisaem we wrzeniu 1905,
e
zna
politycznym,
ruchu
w
Biorc
To te pierwszy rozdzia
ostatni
w
listopadzie
1907
miaro
odkada-
wielekro
tej
roz-
roku. Nie
czciach tej pracy pewien brak cigoci w szczegóach; kady rozdzia nabra pewnego zabarwienia zawiera aluzye do tych aktualnego od zdarze jemu wspóczesnych dziw zatem,
po poszczególnych
i
zdarze. Poaiewa
drukoway si jako
za
wszystkie rozdziay, z w.yjtkiem dwóch ostatnich
odbitki z ,.Krytyki",
sprzecznoci stao si technicznie
wic wyrównanie
niemoliwem.
Myl
tych drobnych
przewodnia
atoli
zaoenia tej pracy pozostay te same od pocztku do koca. Wysyajc t rozpraw w wiat, wiem, e wikszoci czytelników bdzie si wydawaa nie na czasie. Ufam jednak, e przyjdzie na ni czas. Sdz nawet, e. si tego czasu doczekam. i
zasadnicze
W
Paryu, w lutym 1908
roku.
Autor.
Sprostowanie omyki.
W
uwadze pod tekstem na czyta naley „obrót".
str.
14. wiersz
'6
od
góry.
zamiast
,.
wywóz"
^^'^^
7
^' 6;
''^}Q
>-
9)arski,
yj.
Pietre Ave., Garfield, N. J.
188
I.
Marks Twórcy trajów
Engels a odbudowanie Polski historycznej.
i
teoryi, która
tej
wikszo
dzisiaj
socyaistów wszystkich
do swoich zwolenników, Karol Marks
liczy
i
Fryderyk Engels,
cz
skadow rewolucyjnej polityki proletaryatu uwaali odbudowanie Polski w historycznych jej granicach za
z
niezbdn
r.
takiej
pierwszym
przed
1772, Polski
jest
podziaem.
podanem,
i
i
Przekonanie,
moliwem,
i
e
odbudowanie
koniecznem,
kiekowao
w
umysach Marksa i Engelsa niemal jednoczenie z teory ekonomicznospoeczn, która uniemiertelnia ich nazwiska; a raz powziwszy to
mu
przekonanie, obaj pozostali
dzieci osiem i
dzili,
nie
w
Polsce
rzecza, ale
z
w
Nadreskiej"
sierpniu
powstacom
W
r.
r.,
w Paryu
jego
które
„Polska musi
mie
musi posiada nie tylko do-
tak pisa Marks
w
dziewi miesicy
w r. w ukady
„Nowej Gapo napisaniu
1863 ponownie wybucha ze zdetronizowanym,
po-
yjcym
ksiciem brunwickim celem uyczenia polskim
skadu
broni;
stawiao
to
1866, Engels pisze
—
Kiedy
„Manifestu komunistycznego".
na wygnaniu
*)
1848,
wstanie polskie, Marks wchodzi
.warunki,
1772
ujcia swych wielkich, rzek, oraz przynajmniej nad morzem
i
Batyckiem wielki pas wybrzea" zecie
ssiednich, za którymi bacznie le-
przekonania.
ich
najmniej
co
do mierci, Marks przez trzy-
wieku. Ogromne przewroty polityczne
krajach
i
zdoay zachwia
rozlego
pó
Engels przez
lat,
ekonomiczne
a
wierni
w
ukady
te
rozbiy si tylko o niemoliwe
optane pych dynastyczn monarsztko.
angielskiem czasopimie „The Commonwealth"
Gesammelte Schriften von Karl Marx und Friedrich Engels, 1841 bis B^nd Von Mai 1848 bis Oktober 1850 (Stuttgart 1902, Dietz Nachf.) Strona 150. Porównaj Marks, Engels, Liebknecht: Odbudowanie Polski (zbiór artykuów o kwestyi polskiej, Lwów, wydawnictwo spóki naka*)
1850. Dritter
:
—
dowej „Ksika"), strona 26.
:
— (Dobro publiczne)
w
udzia
:
Gdziekolwiek
wziy
klasy robotnicze
—
ruchach politycznj^ch, tam
lityka zagraniczna
w
,,
4
wyraaa si w
samodzielny
od samego pocztku
—
dwu sowach
tych
— O
ich po-
db u d
o-
Tak byo z ruchem czartystów, dopóki istnia to e Polski. samo tyczy si robotników francuskich na dugo przed 1848 r., jak równie i w cigu tego pamitnego roku, gdy 15 maja poszli do Zgroan
i
;
madzenia Narodowego
w
Tak byo
ska!)
day wojny
Rosy
z
zem
i
stanowczo
cz
n
e
zaznacza,
dawnemu naleay
ukraiskie
:
W
odwoa. Napoleona
**) tego
m
o
za
nie zrobili dla odbudowania Polski,
przyja
dla Polaków:
oszukiwali
j
nawet
i
dzi
to
danie
jest nieod-
najbardziej dobitnym wyra-
i
wyzwolenie Polski
e o
historycznej, i
któ-
biaoruskie,
mi wiadomo, Engels nigdy nie
ile
e
to,
a
e t n o-
do
ostro gani
mimo przyrzecze zgoa
natomiast chwali
-komun
nic
za jej
„Thiers, buruazya, drugie cesarstwo nstawicznie
Polsk gonemi
wistoci zdradzali
jest
rdzennie litewskie,
ziemie
ministrów
-
klasy robotnicze Eu-
;
upadku Komuny paryskiej, Marks
po
jego
i
chodzi n
i
Pol-
tym samym artykule Engels nadzwy-
owiadczenia,
1871,
r.
W
i
yje
(Niech
pisma robotnicze
r.
To samo
odbudowanie Polski
ale o
tylko,
j
po
rejhy i
e
49
i
odbudowania Polski, a
programu politycznego
ich
ich polityki zagranicznej".
czaj f
1848
którym niej mówimy) *)
o
daj
ropy jednogonie
czn czci
w
dla odbudowania Polski.
jednym wyjtkiem,
(z
okrzykiem „Vive la Pologne!"
z
Niemczech, gdy
podczas gdy
obietnicami pomocy,
na rzecz Eosyi
w
rzeczy-
brudnym interesom Eosyi suyli.
i
Komuna za uczcia
bohaterskich synów Polski, stawiajc ich na czele
obrony Parya".***)
W
1874 Engels
r.
pisze
w
odbudowanie
Polski
„jest
dwóch ludów: niemców
i
koniecznoci;
otrzymawszy od Waryskiego list
od czasu,
Polaków
w
i
Polska na los swój
„przed
str.
87
i
Engels
o
wolno
po obu stronach oceanu
—
sdem wojennym w
a
do chwili
Wersalu, do-
proudhonici francuscy, którzy byli zda-
byli
zasuya
**)Obacz: Odbudowanie Polski, cyalnie
1881 Marks
innych
walkach
*)Tym jednym wyjtkiem
e
r.
e
szczególnie dla
„Kociuszko walczy obok Waszj-ngtona"
kiedy
kiedy, niemal sto lat póniej,
nia,
W
ni
wydawców „Równoci" genewskiej doktrynersko-antypolskiej, w odpowiedzi wskazuj na
tendencyi
o
wybitn}^ udzia
ono
jest
****)
samych rosyan."
niemieckim organie par-
(„Pastwo ludowe"),
tyjnym socyalno - demokratycznym „Yolksstaat"
i
odbudowan str.
77
—
by
nie powinna.
92; co do kwestyi kresów spe-
91.
Obacz: Der Bilrgerkrieg in Frankreich, Adresse des Generalraths der Internationalen Arbeiter-Association. Dritte deutsche Auflage (Berlin 1891. Verlag der Expedition des Yorwarts). Strona 53. ***)
****)
Obacz
:
Odbudowanie
Polski, str. 102.
!
5
byo nazywa
syc
Polakiem, by zosta rozstrzelonym,"
si(^
wieniem starego okrzj^ku
„Niech
:
yje Polska
W
" *)
i
kocz
wzno-
w
przed-
1892,
r.
mowie do drugiego polskiego wydania Manifestu komunistycznego, Engels
e
ptize.
niepodlego
„moe by wywalczon
Polski
w
proletaryat polski, a
jego
rkach
jest
mody
tylko przez
bezpieczn. Albowiem robotnicy
caej pozostaej Europy potrzebuj niezalenoci Polski równie, jak sami polscy robotnicy." **)
Niema wic
co
owija w bawen. Obaj twórcy marksizmu,
strzowie midzynarodowej socyalnej demokracyi od lat
a
do staroci byli zwolennikami odbudowania
by adn
stwo nie miao
sk,
-
histo-
odbudowane pa-
biaorusko - ukrai-
sowy
Innemi
polskiem.
w
polskiego
A to
federacy polsko - litewsko
pastwem
tylko poprostu
modzieczych niemal
pastwa
rycznych jego granicach z przed pierwszego podziau.
obaj mi-
:
Marks
i
Engels
nibymy sami gotowi byli wzi. Gdyby bowiem projekt odbudowania takiego pastwa polskiego — nie jako propozycy taktyczn, dajc si lub nie dajc si urzeczywistni z przyczyn praktycznych w chwili biecej, tylko jako postulat zasadninam
chcieli
—
czy
Partyi
da
daleko wicej,
poddano powszechnemu gosowaniu czonków dzisiejszej Polskiej Socyalistycznej
,
na
toby
naszych towarzyszów
stu
dziewidziesiciu dziewiciu bez namysu
mrzonk
nacyonalistyczn,
stanowienia
swoim
o
niezgodn
wasnym
z
odrzucio
partyjnych
projekt
kadego
prawem Setny
losie.
ten
za
towarzysz
jako
narodu do
moeby
po
wchaniu powiedzia „Ano, jeli Ukraicy, Biaorusini i Litwini sami zechc wej z nami w federacy jako równi z równymi, to i owszem ale zmusza ich niemamy prawa...." Có wic pocz z pogldem Marksa i Engelsa na kwesty polsk? Trzeba sobie przecie jako zda spraw z tego, dlaczego Marks niejakiem
:
;
i
ni my
Engels byli bardziej polonofllami,
szy ramionami to durnie
I
a
"
mego Marksa
i
i
powiedzie
w
najbliszej
tego
:
te aden mylcy
*)Obacz:
gie
i
nich stworzon, jako jedynie praw-
w
to przecie sprzeczno i
Engels nie
marksista nie
dwaj wodzowie socyalistyczni
skad gówny
ru-
Engels
po staremu wielbi tego sa-
Marks
ich
i
„twórców socyalizmu nauko-
potworna. Oczywista, nieomylnymi
e
Marks
znów
chwili
—
fakt,
Albowiem poprostu
samego Engelsa jako
wego" i posugiwa si metod przez dziw metod myli socyalistycznej mylnych
sami.
„to nas nic nie obchodzi,
tej
byli,
wprost
za nieo-
i
uwaa. Niemniej jednak
miary,
co
Marks
i
Engels,
Limanowski, Socyalizm- Demokracja -Patryotyzm (Kraków 1902, P P. S.) Str. 199—202.
londyskiej ksigarni
**)Obacz: K. Marks i Fr. Engels, Manifest komunistyczny, wydanie dru(Londyn 1892, w drukarni Przedwitu), str. 11.
.
6
gosili konieczno odbudowania Polski histouwagi nietylko kadego marksisty, ale kagodnym rycznej, jest faktem dego socyalisty wogóle, chociaby kierunku wyranie niemarksowskiego.
przez
pó wieku wytrwale
Mona si
na ten pogld
ju
nie
Marksa
^
W3^tómaczy
naley go
zoy
do archiwum, ale
i
ebymy
cay marksizm poprostu wyrzuci na miecie.
Otó wytómaczenie nie bdzie zbyt trudne, cia wemiemy metod Marksa i Engelsa.
A badania
metoda Marksa
ta
rozwoju;
Engelsa
—
przedewszystkiem
to
inni dopatrywali
i
jak
którzy,
Proudhon,
np.
ryczne,
jak feudalizm, kapitalizm,
metoda
przeobrae wsz-
w
argumentacye
dania
opierali
na „odwiecznych, niezmiennych" pojciach wiedliwoci", Marks za podstaw swoich
wyj-
si praw odwiecznych, niezmien-
nych na wszelkie czasy. Z szyderstwem odrzucajc socyalistów,
mieli
jeeli za punkt
metoda odszukiwania rozwoju
nawet tam, gdzie
dzie,
i
bdcobd
Engelsa nie godzi, ale
chyba
rodzaju
tych
socyalistyczne
„wiecznej
spra-
wywodów bra pojcia histo-
buruazya,
proletaryat -^ pojcia,
s,
które bynajmniej odwiecznemi ani niezmiennemi nie
przeciwnie,
ale
daj si stosowa dopiero wtedy, gd}" Hane spoeczestwo weszo w pewn okrelon faz rozwoju. Goszc, e „historya wszystkich dotychczasowych spoeczestw bynajmniej nie jeden
i
typów
udz
history walk klasowych", Marks
jest
si, jakoby ustrój klasowy
ustroju klasowego:
Co
feudalnych, wasalów,
Marks
wicej,
okresach czasu
typy
ustroju
Jeszcze
w
r.
klasowego
rónych
w
wiekach rednich
mamy
majstrów cechow^^ch, czelad, poddanych"
róne typy
mog
uwiadamia,
e
ustroju klasowego, ale
istnie
wspóczenie
w
nietylko
w
e
pa.
.
rónych te
rónych
róne
krajach.
1867 Marks, przeciwstawiwszy prac paszczynian pracy
najemnej, stwierdza, dopiero
wszdzie
,,W staroytnym Rzymie widzimy patrycyu-
sobie doskonale
istnia}"^
Engels
i
i
ten sam; przeciwnie, odrazu przechodz do wyliczania
szów, rycerzy, plebejuszów, niewolników;
nów
by
zawsze
e
wprawdzie wyzysk
wyjtkowo wystpuje
w
formie
jest
wszdzie,
kapitalistycznej
*).
ale
e
wyzysk
Jeeli
Avic
*) „Ekonomista buruazyjny, którego ciasny mózg nie potrafi odróni formy przejawu od tego, co si w niej przejawia, zamyka oczy przed faktem
e nawet dzi
i jeszcze dopiero wyjtkowo na powierzchni ziemi fundusz pracy wystpuje w formie kapitau". (Marks.
Kapita, tom I., str. 531 czwartego niemieckiego wydania). Jeszcze wyraniej Marks w innem miejscu wylicza cay szereg rónych niekapitalistyznych form wyzysku, po czci nalecych do przeszoci, po czci jednak wspóczesnych:
cz
„Pracy dodatkowej nie dopiero kapita wynalaz. Wszdzie, gdzie jaka spoeczestwa posiada monopol rodków produkcyi, tam pracownik, czy wolny •^zy poddany, musi poza czasem pracy, niezbdnym dla jego wasnego utrzymania.
by
kapitalizm
na razie dopiero
moga by
przeciw kapitalizmowi
wyzysku,
rewolucyjne
Avalka
i
wyjtkow form
dopiero
razie
to
partye
robotnicze,
hasami socyalizmu na ustach przeciwko panowaniu kapitaburuazyi, mogy si na szersz skal tworzy na razie do-
z
listycznej
tam,
piero
na
wic
gdy
walki rewolucyjnej. Podczas
walczce
wyjtkow form
gdzie
ju panowaa,
okoo Francyi, a na mniejsz skal take
buruazya
ta
istotnie
a zatem
1848 r. dopiero w Anglii, Belgii, orodkach przemysu owych krajów rodkowo-europejskich, gdzie, jak wrodo panowania Niemczech, buruazya dopiero zaczynaa
w w
—
dy
bya
giem rewolucyi europejskiej
uazyjna
Ave
zentowana
nietylko reakcya
Francyi lub Anglii, ale
w wikszoci wypadków
caa
przez
kapitalisty czno-bur-
reakcya klasy
i
repre-
europejska,
potgi przedkapitali-
styczne: teokratyczne, absolutystyczne albo feudalne. Ustosunkowanie si
mogo si wic wydawa
wprost beznadziejnem,
o
ile
obok
socyalisty-
byo adnych innych si rewolucyjnych; byo. Przeciw owym reakcyjnym potgom
tak je-
cznego proletaryatu nie
dnak na szczcie nie
przed-
kapitalistycznym walczyy rewolucjrjne partye przedsocyalistyczne. Prze-
we Woszech
ciw wieckiemu panowaniu papiea
woscy, przeciw absolutyzmowi pruskiemu
i
republikanie
walczyli
feudalizmowi pruskiej szlachty
walczyli mieszczascy demokraci niemieccy, przeciwko klerykalnemu abso-
lutyzmowi Habsburgów walczyli narodowcy wgierscy. To te, jak wiadomo,
w
tych wszystkich partyach, wyrosych na ekonomiczno-spoecznem
podoysku
przedkapitalistycznem
mi hasami, Marks
taryatu
i
— wprawdzie po
czci
dnak na razie sprzymierzeców, nia
róne socyalizmy
i
to
„socyalistów prawdziwych"
w
e
samowadny
nie skrajnych
„niepolitycznych"
król z
opakiwaczach
Z
tego
któr Marks jak
którzy
nie
boej aski, czy widzieli
doli
Engels
i
naprzykad
cakiem wszystko
rewolucyonistów
akcyi monarchistycznej.
z
Niemczech, to
prole-
niezbdnych. Z tego przewiadcze-
„niepolityczne",
z absolutyzmem, twierdzc,
robotników, czy
sprzymierzeców
przyszj^ch przeciwników, niemniej je-
wypywa owa pomienna nienawi,
czali
nie;
walczcych pod przedsocyalistyczne-
i
Engels upatrywali
Marks
robotniczej,
tak
kto
liberalni
Engels
uciska
mieszcza-
w
tych
fagasów
re-
wypywaj
po-
tylko
samego przewiadczenia
walki
uznawali
jedno,
i
zwal-
zwanych
pracowa czas dodatkowy celem wytwarzania rodków ycia dla waciciela rodków produkcji, mniejsza czy ten waciciel jest „pokanym a zacnym" mieszczaninem ateskim, czy kapanem-ksiciem etruskim, czy te obywatelem rzymskim, baronem normandzkim, amerykaskim wacicielem niewolników, .bojarem rumuskim, nowoczesnym wacicielem dóbr albo te ka-
pitalist"
(Kapita, tom
I.,
str.
196 czwartego wydania niemieckiego).
— wskazówki
znane
wszechnie
—
8
dane
polit3'^czne,
rozdziale
w
robotnikom
manifestu komunistycznego, zatytuowanym
ostatnim
„Stanowisko
ko-
munistów wobec rozmaitych partyj opozycyjnych". Ale Niemcy,
Do
tumicych
i
Wochy,
—
Wgry
te
to
ruch
wszelki
polit3'czny
naleaa
wolnociowy,
caa Europa.
jeszcze nie
czynników, uwsteczniajcych wszelki rozwój
w
Europie
take
reakcya
w pierwszym rzdzie na zacofaniu ciemnocie luw Austryi, przedewszystkiem za reakcya carska. A ta carska nietylko w swej formie urzdowej gnbia Eosy Poljednoczenie w swej formie demagogiczno-panslawistycznej nur-
austryacka, oparta
i
.
dów sowiaskich reakcya
sk,
i
ale
towaa wród Sowian
mylnym
austryackich
wgierskich, tudzie
i
z
bardzo
po-
poród Sowian tureckich. Zanosio si wic, tak si wydawa mogo, na przeksztacenie caej Sowiaszczyzny od morza Biaego a po morze Greckie, od Wogi a skutkiem szukaa punktów oparcia
po Czeski las na
paó mogy na
jedn olbrzymi twierdz
zachodzie
Europy rwao
krajów sowiaskich
mys dzo
by
do
A
wolnoci.
lada chwila wy-
mu
w
si
co
jak najwyraniej przedkapitalistyczuym.
na Morawach, istnia dopiero
i
skd
przytem ustrój spoeczny
fabryczny albo wcale nie istnia, albo, jak
chach
w
reakcyi,
armie cae, przeznaczone do zgniecenia wszystkiego,
w
Polsce oraz
Prze-
w
Cze-
i
bar-
skromnych rozmiarach,
byo do stania si decydujcym czynnikiem ogromn wikszo ludnoci prawie wszdzie stachopi paszczyniani. Te masy chopskie jczay pod potrójnem
daleko
jeszcze
kraju; natomiast
noMuli
jarzmem klerykalizmu, absolutyzmu potrójnemu
cikiemu jarzmu
feudalizmu,
i
te wielomilionowe
temu
przeciwko
ale
masy pracowitych
ników soAviaskich nie buntoway si, tylko znosiy
je biernie
rol-
—
albo
jeli si buntoway, to
wpaday we wszdzie czyhajce sida demagogii carsko-panslawistyeznej, lub te metteruichowskiej. Gdzie wic bya ta rewolucyjna sia, która miaa wyzwoli Sowiaszczyzn, a zarazem wyzwoli Europ zachodni i Wgry od wiecznie grocego niebezpieczestwa reakcyi
si
z
siy
tej
sowiaskiej? Nieprzejednani
reakcya monarchistyczn,
w
chociaby
Marks
rewolucyi czeskiej; skrajnie z daleka
i
wobec
wszelkiego
kumania
Engels nie mogli upatrywa
nieufni
przypominao panslawizm
wobec
carski,
wszystkiego,
wprost
wrogo
nosili
si do demokratyczno-panslawistycznj^ch pogldów Bakunina
nych.
O
stosowaniu
za
proletaryackiego
mowy by
socyalizmu
do
co od-
i
in-
krajów czysto
mogo. Natomiast wanie jako „marksistom", jako wyznawcom materyalizmu dziejowego ogromnie Marksowi
rolniczo-feudalnych
i
nie
Engelsowi do przekonania trafi musia agrarno-rewolucyjny
Lelewela ni v'^'v-v''*'
i
Mierosawskiego.
Znie
feudalizm,
program
zdemokratyzowa
wa-
—
no
ziemsk,
raby
va'
przyszoci
ku
woju
na
i
zbudowa polityczn demokracj,
podstawie
tej
moga si sta punktem wyjcia
—
socyalizmowi
oto
klucz
zagadki
któ-
dla nowoczesnego roz-
nietylko
dla Polski, ale
Sowiaszczyzny od Alp do Uralii>( A taki wanie by program polskich powstaców; taki program w r. 1846 w czyn wprowadzi rzd narodowy na ziemi krakowskiej. Z logiczn koniecznoci wic Marks i Engels uzna musieli w polskich powstacach si rewolucyjn, powoan do wstrznicia caym wschodem Europy: z logiczn koniecznoci uzna musieli Polaków za naród rewolucyjnj', któremu przydla caej
szo
przewietn
wolucyi.
\
wróy
musia, ktokolwiek wierzy
w przyszo
re-
e Polska zmartwychwstanie wielPolska jest inicyatork rewolucyi cakiem niedwuznacznie wyraa si w pismach Marksa
Ten wanie pogld:
ka
potn,
i
agrarnej i
V^-
bo
—
1847 48. Znane s sowa Manifestu komunistycznego: „Poród Polaków komunici popieraj t party, która r e w o 1 u-
Engelsa
z lat
cy agrarn czyni warunkiem wyzwolenia narodowego, t sam party, która powoaa do ycia powstanie krakowskie 1846 r." *) Dnia reskiej .,
:
Rozbiór
arystokracyi
rewolucy, .,
w
feudalnej
ucieczk
ostatni
przyszed
Polski
by objawem
Nie
1848 roku Marks
sierpnia
1
pisze
w
Nowej Gazecie Nad-
**)
by
Polsce
do
skutku
z
trzema
dziki
sojuszowi
postpu, jak twierdzi eks-poeta pan Jordan, dla
wielkiej arystokracyi,
wielkiej
mocarstwami rozbiorowemi chccej ratowa
by
raczej
si przed
faktem nawskró reakcyjnym''.
Cakiem
skutkiem
naturalnie
mierze pozostaych klas,
pów, przymierze
tj.
skierowane
szlachty,
ju
byo przyczci chonajedcom Polski, jak
pierwszego rozbioru
mieszczastwa, a po
zarówno przeciwko
i
wasnego kraju. Jak dobrze rozumieli niezaleno wewntrzna nierozcznie zwiobaleniem arystokracyi i reform agrarn weAvntrz kraju,
przeciwko wielkiej arystokracyi Polacy
zan
ju
jest
e
wówczas, z
ich
tego dowodzi konstytucya
„Wielkie
mog
kraje
si wyzwoli
z
1791
rolnicze
r."
midzy Batykiem
a
morzem
Czarnem
barbarzystwa patryarchalno - feudalnego tylko
^) Obacz Das Kommunistische Manifest, sechste autorisirte deutsche Ausgabe (Berlin 1896, Yerlag Expedition der Buchhandlung Yorwarts). Strona 37 :
—
:
—
Porównaj str. ói drugiego polskiego wydania, oraz str. 34 wydania krakowskiego z maja 1903 (Latarnia. Rok III, nr. o). **) Obacz Gesammelte Schriften von Karl Marx und Friedrich Engels 1841 1850. dritter Band. Strona 149. Porównaj Odbudowanie Polski, str. 24.
32.
:
:
—
:
;
10
przez rewolucy agrarn, która chopów poddanych paszczynianych przemieni na wolnych wacicieli ziemi, rewolucy, która bdzie zupenie tak sam, jak francuska rewolucya 1789 r. bya na wsi. Polski naród ma zasug, pierwszy pomidzy swoimi rolniczymi ssiadami
lub
e
ogosi
t
1791
w
r.
;
zasad. powstaniu
za jedyny rodek Av
1848
i
r.
kraju,
otwarcie
bya
reformy
konstytucya
ogosi rewolucy ograrn sejm uzna to zbyt póno
Lelewel
r.
do uratowania
powstaniach 1846
prób
Pierwsz 1830
ale
j *)
proklamowano."
wystpowa
„Od chwili ujarzmienia polacy zaczli
rewolucyjnie,
swoich ujarzmicieli z kontrrewolucy.
a przez
to
Zmusili
najedców do podtrzymywania stosunków patryarchalno-feudalw Polsce, lecz równie i w innych krajach do nich na-
jeszcze
silniej
spoili
nych nie tylko
Szczególnie za od czasu powstania krakowskiego w 1846 r. walka o niepodlego Polski jest zarazem walk demokracyi agrarnej — jedynej demokralecych.
cy w Europie wschodniej moliAvej — przeciwko patryarchalno-feudalnemu absolutyzmowi." pnia 25 sierpnia tego 1848 roku pisze Marks w tej samej „Nowej Gazecie Nadreskiej,"**) polemizujc ponownie z tym samym Wil-
helmem Jordanem, poet
i doktrynerem pangermaskim: „Na czem polegaa nieubagana elazna konieczno, która chwilowo zniszczya Polsk? Na upadku demokracyi szlacheckiej, opartej na poddastwie chopów to znaczy, e owa konieczno polegaa na rozwoju
—
wielkiej arystokracyi
drog
wród
do wyjcia ze stanu
Byo
szlachty.
ju
postpem,
o
ile
byo jedyn
przestarzaej demokracyi szlacheckiej. Co
e
wyniko ? elazna stopa historyi, to znaczy e trzej samowadcy Wschodu zgnietli Polsk. Arystokracya zmuszon bya do przymierza z zagranic, by da sobie rad z demokracy szlacheck. Arystokracya z tego
polska pozostaa
do
niedawna, ba, po
czci
do dzi, rzetelnym sojusz-
nikiem miadycieli Polski."
„A na czem si
1815
które od
nawet
i
w
przeytem na tem,
r.
konieczno,
e
Polska
panowanie arystokracyi
w
Polsce,
polega nieubagana, elazna
wyzwoli?
napokvrót
Na
tem,
przynajmniej
e
w Poznaskiem
i
w
Galicy i, a po
czci
zaborze rosyjskim nje przestao istnie, jest dzisiaj taksamo i
e
podminowanem jak urzeczywistnienie
w
r.
1772 demokracy drobnej
szlachty;
demokracyi agrarnej stao si dla Polski
rewolucy agrarn. Gesammelte Schriftenvon KarlMarx und Friedrich Engels 1841 Band. Strona 162 163. Porównaj: Odbudowanie Polski, str. 46
*)Tj. **)
dritter
—
— 1850, — 47.
11
kwesty ycia
mierci nie tylko pod wzgldem politycznym,
i
ecznym; na tern, e jeeli chop poddany
rolnictwo, to
ródo
paszczyniany
lub
i
spo-
si wolnym wacijest niemoliw
nie stanie
erewolucya agrarna
cielem ziemi; na tem,
ale
bytu narodu polskiego, zginie,
bez wspóczesnego zdobycia bytu narodowego, bez porzek polskie h." siadania wybrzea batyckiego
iuj
pan
„I to nazywa
w
biegu
koa
historyi
jest
i
pogrzeban,
chce odrobi
Polska* demokracyi
strachem
przej
A córk
t, która
dramatu
i
której
do
kto
blisza
znajomo
coprawda,
moe
przygotowuje si do wystawienia wasnego
dopiero
w
rce „biegncego koa historyi," ale córk t jest Polska d e m o k r a c y i
swe
pewne
jest
e
si spodziewa,
niejednego lircykowatego literata berliskiego.
chwycenia
zwycistwo
moe
Polski; ale ta „bohaterka" tra-
„prawdziw tragedy" tej
gedyi zrodzia dziarsk córk, której istotnie
wstrzymania
oddawna umara
szlacheckiej
tylko taki pan- Jordan
i
usiowaniem
Berlina
z
cofnicia go wstecz!"
i
stara
„Istotnie,
Jordan
—
wociaski ej." Wreszcie dnia polemizuje
2.
wrzenia 1848
demokracie
przeciw
r.
Marks
w
swoje polonofilstwo na zbyt pytkich argumentach.
ma
e
opiera
mówi:
„Zga-
Rug
sromotn krzywd, bo stumiono drogocenny
dzenie Polski dlatego jest
rozwój narodu, który
gazecie
samej
tej
któremu zarzuca,
Euge'mu,
wielkie zasugi
wzgldem
europejskiej rodziny
ycia redniowiecznego, rycerstwo doprowadzi de wietlanego rozwoju. Eepublice szlacheckiej despotyzm przerwa prac wasnego jej, samorodnego unicestwiania si, umoliwionego przez kon-
ludów, a
jedn
stytucy,
zapocztkowan
e
z faz
mniejwicej
take powiedzie
tosamo, o
w co
czasach rewolucyi".
Rug
mówi
o
Na
to
narodzie
Marks odpowiada, polskim,
monaby
narodzie prowensalskim, czyli poudniowo-francuskim;
sw
górowa nad Francuzami pónocnymi, jak Polacy nad Rosyanami, zosta pochonity przez naród pónocno-francuski i niema ju adnej przyszoci*). Ale z Polsk cakiem inna sprawa: „Na czem wic polega"', pisze Marks dalaj, „rónica midzy Polakami a Prowensalczykami? Dlaczego Francy poudniow przykuli Francuzi pónocni do swego rydwanu, jako martwy ciar i cakowicie a jednak ten naród, który
*) I
wtpliwym.
ten na pozór nieodwoalny „wyrok historyi" sta Dzisiaj istnieje
znowu odrbna
si
dzisiaj
na nowo
literatura proweusalska, krzewiona,
narodowe uroi powiceniem; istniej^ te wprawdzie kulturalno-narodowy ruch prowennie posiada politycznego znaczenia, bdcobd jednak si wzmaga.
przez swoich szermierzy z
czystoci prowensalskie. salski
niegdy taksamo kultur
Na
zapaem razie
.
—
maj
narodowo, gdy tymczasem Polacy
zniszczyli jej
mu
—
12
widoki, by bardzo
rycho
stan
na
czele
wszelkie ku
plemion
wszystkich
te-
so-
Aviaskich?"
„Francya poudniowa,
w
skutkiem
stosunków
spoecznych,
których
tem miejscu bliej rozpatr^^wa nie moemy, staa si reakcyjn cz-
ci
Francyi. Opozycya jej przeciwko Francyi pónocnej niebawem staa
si opozycya przeciwko postpowym klasom caej Francyi. Staa si ona gówn opor feudalizmu i do dzi pozostaa twierdz kontrrewolucyi we Francyi". ..Polska natomiast, dziki stosunkom spoecznym, przez nas po-
staa si rewolucyjn czci Rosy Opozycya jej przeciwko najedcom, bya jednoczenie opozycya przeciwko wysokiej arystokracj-i w samej Polsce. NaM'et szlachta, stojca po czci na gruncie feudalnym, z bezprzykadnein powyej
rozpatrzonym,
Austryi
i
i,
Prus.
wiceniem przyczya si do rewolucyi agrarnej. Polska bya ju ogniskiem demokracyi europejskiej, kiedy Niemcy ideologii
bkay
si
jeszcze
konstytucyonalistycznej
omackiem po i
manowcach najpytszej ideologii
najgórnolotniejszej
filozo-
ficznej " ,.Na tem, a nie
na wietlanym rozwoju dawno
cerstwa, polega gwaranc.ya, polega nieunikniona nia Polski"
ry-
*).
Po tem wszystkiem dostatecznie zrozumiaem i
pogrzebanego
konieczno odbudowajest,
dlaczego Marks
Engels tak uporczywie domagali si odbudowania Polski.
Na
podsta-
wie pewnego okrelonego rozwoju ekonomiczno-spoecznego, Polska staa
si rewolucyjn. A poniewa Polska bya rewolucyjn, wic miaa szo. A przyszo t naleao przyspieszy dla dobra rewolucyi pejskiej,
przyeuro-
y
n. Dlaczego jednak Marks
i
Engels
ficznej Polski, lecz historycznej?
mowa miaa *)
nie tylko ziemie
dali
odbudowania nie etnogra-
Dlaczego ta odbudowana Polska obej-
zamieszkae przez lud polski
(a zreszt
Gesammelte Schriften von Karl Marx und Friedricli Engels 1841 bis Band. Strona 172 — 174. Porównaj: Odbudowanie Polski, str. 61— 63.
185(J, dritter
— wszystkie
nawet niekoniecznie
—
13
ziemie
Górnego lska,
miaa;
ani
kwestyi
Marks
nie
podnosi),
ludnoci
o
polskiej
lska
ani kwestyi
miaa obejmowa rozlege
a natomiast
obejmowa
Cieszyskiego kraje,
za-
Ukraiców, Biaorusinów, Litwinów, a czciowo nawet przez otyszów, o ile te ziemie naleay do dawnego pastwa polskiego? Dlaczego Marks i Engels domagali si odbudowania Polski. ..posiadainnemi sowy, Polski od morza jcej ujcia swoich wielkich rzek" mieszkane przez
—
do morza?
/
I to zagadnienie
nie
rozwiza, jeli
trudno
ekonomiczn sytuacy Europy w fest komunistyczny wspomina ju
o kolejach
przypomnimy
sobie
Wprawdzie mani-
latach czterdziestych.
elaznych, parowcach
tele-
i
rodków komuWszak wtenczas
grafach; faktycznie jednak stosowanie tych nowoczesnych
si wówczas dopiero w zarodku. budowano pierwsz kolej w Królestwie Polskiem, Warszawsko- Wiedesk; pierwsza za parowa kolej elazna na cae znajdowao
nikacyi
wanie (1844 — 1848), kolej
Niemcy, króciutka linia z Norymbergi do Fiirth (dugoci siedmiu wiorst, a
wic
jak
w
krótsza r.
ni
1835,
Przewanie wic
linia z
kiedy jeszcze
odzi
zbudowan bya niedawnie] modziecem. nad pogldami ludzi panowa
do Zgierza),
Marks
ju by
nad
wiatem
siedemnastoletnim i
dawny, prymitywny system komunikayi, którego nikiem
byy rzeki spawne. Spróbujmy
decydujcym
czyn-
wyobrazi
trud-
sobie tylko
w
noci transportu ldowego drzewa, wgla, kruszcu szybszym
rodkiem komunikayi ldowej
by wóz
okresie, kiedy naj-
pocztowy.
W
owym
czasie niezakócone posiadanie rzek spawnych, a przedewszystkiem
tych rzek do morza, '
Dostp
do morza
elaznej:
A
przytem
byo
przyczeniem danej
ociao
kwesty ycia
istotnie
by wówczas
czem
tern,
i
dzisiaj
mierci dla narodów.
dostp do
jest
pastwu odcinanie dróg wodnych kupcom obcym,
magaa chciwo kupców
nierozwinity
swojskich;
w zwizku
z
kolei
do wiatowej sieci komunikayi.
okolicy
ówczesnych rodków transportu uatwiaa
narodowego handlu, a
uj
tem
i
ile
kademu
razy si tego do-
stan
prawa midzy-
nierozwinity stan prawa
mi-
rzdy ich do takich gwatów. zachcay monarchów Ludy ówczesne pamitay jeszcze grony przykad Holandyi, która w XVII XVIII wieku opara swoj wiatow potg handlow na systemie monopolu rynków zbytu, podtrzymywanego cakiem brutalnie za pomoc floty wojennej, a która upada, kiedy pastwa wspózawodniczce odpaciy si jej piknem za nadobne. Natomiast ludy ówczesnej Europy nie miay jeszcze przed oczyma przykadu dzisiejszej Szwajcaryi, dzynarodowego,
i
i
której
przemys eksportowy kwitnie
ludnoci,
mimo,
e
przemys ten
i
zatrudnia bardzo znaczny
odam
wywozi swe towary obcemi rzekami
14
i
obcemi kolejami elaznemi
A
*).
dobne przykad}', jak dajmy na
mimo ciasnych
wijajcej
o
nawet
ile
przykad
to
chocia
granic,
Marks
z najlepszych portów morskich, to
i
ju
istniay wówczas po-
pomylnie si
Belgii,
roz-
coprawda posiadajcej jeden
Engels nie brali tych
wyjtków
na podstawie wszystkich swoich trdy cyj uwag; byli bowiem dowiadcze musieli by centralistami. Jako synowie ówczesnych Niechciwoci trzydziestu kilku miec, kraju oddanego na pastw samowoli królewit, kraju, którego odwiecznem przeklestwem byo przeradzanie si rodów magnackich na udzielne dynastye, na kadym kroku tamujce ruch handlowy i swobod osobist ludnoci swojemi rogatkami, cami pod
i
i
i
i
kordonami; jako synowie tych Niemiec, gdzie wszyscy rozumni patryoci zbawienie
upatrywali
rodu
gowy
ponad
kniaziów
w
kraju
tej
zjednoczonego naksit, ksit, Nadrenii, której jeszcze wieo
wywyszeniu
caej arocznej sfory wielkich
hrabiów; jako synowie owej
i
w
pamici tkwio wprost potworne rozstrzpienie kraju na kilkadziesit kluczy magnackich i folwarków szlacheckich, z których kady sta si
by
udzielnem
pastwem — Marks
Niemao przyczynia si
tradycya o rzekomym
tralizmu, skiej
— tradycya
i
Engels
musieli by
do wzmocnienia ich wiary
centralistami.
w zbawienno
cen-
wielkiej rewolucyi francu-
centralizmie
faszywa, na tendencyjnych kamstwach oparta. Blisko
w 1885 r., stary Engels z chlubn szczeroci przyzna si do tego bdu. Drukujc ponownie ordzie wadzy centralnej
czterdzieci lat póniej
zwizku komunistów tak dzisiaj
w
z
r,
Niemczech zadaniem partyi
naley zaznaczy,
porozumieniu.
Wówczas
partystycznym zcentralizowana
bya
przez
waa si
t
i
e
— dziki
maszynerya
maszynerya, jako
powysze polega na
nie-
faszerzom historyi bona-
—
uchodzio
administracyjna oraz
1793,
uwag nastpujc:
zdanie
liberalnym
wielk rewolucy,
r.
istotnie rewolucyjnej jest przepro-
wadzenie najostrzejszej centralizacyi" dodaje „Dzisiaj
w
1850, do zdania: „Jak we Francyi
e
niezbdn
francuska
szczególnie i
za
pewnik,
e
zaprowadzon
konwencya posugi-
decydujc broni
do
zwal-
e
*) Warto przypomnie, ludno Szwajcaryi wynosi ogóem 3.300.000 mieszkaców, czyli trzeci ludnoci Królestwa Polskiego. Natomiast na kadego mieszkaca Szwajcaryi przypada przecitnie roczny wywóz towarów wartoci 477 marek, a zatem blisko siedem razy tyle, co w monarchii austryacko-wgierskiej (71 marek), prawie pótrzecia raza tyle co w Niemczech (193 marek), a nawet wicej ni w Anglii (435 marek). Przytem, jak wiadomo,
cz
Szwajcarya jest federacy dwudziestu piciu udzielnych kantonów, a sejm kadego kantonu ma prawo naczelne we wszystkich sprawach, których kanton wyranie nie
odstpi rzdowi centralnemu.
— czenia reakcyi rojalistycznej
Dzi wo
1
—
15
federalistycznej oraz
i
jednak znanym faktem
u
y
c
a
i
Brumaire
18
do
e
j^est,
(t.
j.
a
wroga zewntrznego.
podczas caej zamachu
do
re-
Bona-
stanu
gmin caa admini s tr acy a okrgów, powiatów ludno skadaa si z urzdników wybranych przez podlegajc ich administra^yi. którzy to urzdnicy w granicach praw ogólno-pastwowych postpowali z cakowit swobod; e ten samorzd prowincyonalnj miejscowy, podobny do a'm erykaskiego, sta si wanie najsilniejsz dwigni rewolucyi, tak dalece, e Napartego)
i.
i
bezporednio
poleon
prdzej zastpi
j
swoim zamachu
po
dzi
ników mianowanych
wic
która
góry),
z
stanu
z
bya wyranem
od pocztku
narzdziem reakcyi. Tak samo jednak, jak samorzd miejscowy cyonalny
si
sprzeciwia
nie
samo samorzd ten
w
Szwajcaryi,
koniecznie
a
który
w
r.
w
1849
z
regu
prowintak
owym ciasnym
wstrtnej
wszyscy
republikanie poudniowo-niemieccy chcieli zrobi
Tymi
tak
i
narodowej,
politycznej,
poczonym
gminnym, który
egoizmem kantonalnym lub spotykamy
centralizacyi
by
nie musi
czem-
18 Brumaire,
istniejc gospodark prefektów (naczel-
jeszcze
postaci
federalistyczni
dla Niemiec."
*)
mocno niesprawiedliwymi zwrotami, pragnie stary
ostatnimi,
ratowa szcztki swojego dawnego centralizmu, tak stanowczo potpionego przez objektywn nauk historyczn. Jeszcze w tym uporze dzielnego starca przewieca pomienna namitno dawnej jego wiary Engels
centralistyczno-republikaskiej. Jeli za tak silna wiara centralistyczna i
atwo zrozumiemy,
Engelsa, to
eby
naród jaki istnia samodzielnie
ryczn, o
ile
ten naród nie posiada
stwa-mocarstwa. Skoro i
e
konieczne, to
wic
cakiem
odbudowania Polski
raz
ya
w umysach
i
spenia
pastwa
jak wan silnego
i
misy
histo-
wielkiego,
pa-
uwaali odbudowanie Polski za podane
naturalnie, ze swojego punktu widzenia,
jako mocarstwa. A
w ówczesnych warunkach ekonomicznych, moga by Polska od morza do morza. Ale to znaczy, polskie,
do
e
Marks
któregoby
i
Obacz:
istotnie tylko
Engels pragnli odbudowa takie
naleeli nie tylko Polacy, ale
Ukraiców, prawie wszyscy Biaorusini, prawie wszyscy
*)
pragnli
takiem mocarstwem, szcze-
gólnie
stwo
Marksa
wprost nie umieli sobie wyobrazi,
i
pa-
wikszo
Litwini, tudzie
EnthiiLlungen tiber den Kommunisten-Prozess zu Koln. Neuer
Abdmck, mit Einleitungen von Friedrich Engels, und Dokumenten (HottingenZiirich.
Yerlag der Yolksbuchhandlung, 1885). Strona 82.
16
znaczna
cz
Engels
i
otyszów
uwzgldniali
nie
swoim wasnym
o
Odpowied nie istniao.
Jake
*).
byo moliwem? Dlaczego Marks
to
prawa kadej
stanowienia
do
bo prawo to dla Marksa
jest bardzo prosta:
Wedug
ich zdania,
i
Engelsa
prawo do samodzielnego bytu pastwowego
tylko te narody, które sobie na to
miay
narodowoci
losie?
zasuy.y spenieniem
posannictwa rewolucyjnego.}^ Narody reakcyjne
za
skazane
w
historyi
byy
na za-
si przecie rozwija tylko wród narodów postpowych), nie tylko nie by zobowizany ujmowa si za narodami reakcyjnymi, ale przeciwnie, mia wprost obowizek bra czynny
gad,
a rewolucyjny proletaryat (który
udzia
w
zgnbieniu
i
zgadzeniu
wiata tych narodów-szkodników.
wystpuje ten pogld
Szczególnie u Engelsa
tych narodów-szkodników za, ale które przeciwnie
ze
z
ca
Do naleao wyzwoli,
jaskrawoci
których nie tylko nie
**).
naleao drog przymusowego wynarodoMaenia
ze wiata, zalicza Engels
w
usun
zasadzie wszystkie te narody, które, ujarz-
a
do trzeciego *) Prawnie, chocia nie faktycznie, naleaa do Polski do pierwpodziau caa Kurlandya; i prawnie i faktycznie naleay do Polski szego podziau Inflanty polskie, gdzie rdze ludnoci stanowi katoliccy otysze. pismach Marksa i Engelsa, tyczcych si kwestyi polskiej, znajduj si dwie specyalne wzmianki o miastach otewskich. Engels, polemizujc z „demokratycznym panslawizmem" Bakunina (Gesammelte Schriften. dritter Band. strona 2.53) dla Niemców i Wgrów posiadanie portów nad morzem Adryatyckiem twierdzi,
a
W
e
Soweców
i Kroatów), jest niemniej kwesty ycia wybrzee batyckie od Gdaska do Rygi". Marks za w artykule, pisanym w lutym 1852 dla amerykaskiego czasopisma „New York Tribune", streszczajc jeszcze raz walki Niemców z Polakami i Czechami
(kosztem zamieszkaych tam
mierci, „jak dla Polski
i
w
r.
1848,
raz
jeszcze
n. p.
wraca do swojego ulubionego projektu
z
owego czasu:
któr rewolucyjne Niemcy wypowiedzie miay Rosyi celem odbudowania Polski. Zdaniem Marksa, na wypadek szczliwego przeprowadzenia
projektu wojny,
owego projektu, mogli Niemcy, wyzwoliwszy Polaków i obdarzywszy ich rozlegemi terytoryami na wschodzie, wzamian osign od nich pewne ustpstwa odnonie do cakiem ju zniemczonych kresów pónocno-zachodnich dawnej Polski: „Ryga i Mitawa byyby dla nich (t. j. dla Polaków) ostatecznie równie dobre, jak Gdask i Elblg." („Rewolucya i kontrrewolucya w Niemczech", str. 33 wydania polskiego; w wydaniu niemieckiem str. 60.) **) „Najblisza wojna wiatowa pisze Engels w styczniu 1849 roku sprztnie z powierzchni ziemi nie tylko reakcyjne klasy i dynastye, ale i cae
—
—
narody reakcyjne. str. 245).
W
A
i
w
tern jest postp."
(Gesammelte Schriften,
polemice z Bakuninem Engels poucza go
„e
dritter
Band,
nie chodzi o zbratanie
tylko sojusz narodów rewolucyjnych przeciwko narodom kontrre-
wszystkich narodów europejskich pod jednym sztandarem republikaskim, o
wolucyjnym,
a sojusz ten zawartym zostanie nie na papierze, tylko na polu
bitwy." (Gesammelte Schriften, dritter Band,
str.
245).
— mione od szeregu
za
gólnoci prawie
—
17
koniecznoci stay si zacofanymi
stuleci, z
narodów potpionych
do
;
w
i
now^czy jedynie co do Polaków; co do Rosyan robi zastrzeenie, dalecy
bardzo
jeszcze
przeciw-rewolucyjni".
zdaniem Marksa
byli
i
bd
co
i
sta-
e
„s
na razie
Narodem skazanym przez history na zaEngelsa przedewszystkiem Czesi. Po raz
pierwszy pogld ten pojawia si
w
„Nowej Gazecie nadreskiej"
datowanym
tykule o rewolucyi czeskiej,
bd
zatem
a
rewolucyi,
od
jeszcze
gad,
szcze-
sowiaskie, robic wyjtek wyrany
narody
wszystkie
*)
skazanych na zagad, zalicza
w
ar-
17 czerwca 1848, tym razem
z
jeszcze dziwnie pomieszany z oskareniami przeciw zaborczoci niemieckiej, z
szyderczem naigrawaniem si z maodusznej,
niemieckiej, do której
si Czesi susznie
dzielnego ludu czeskiego,
mazgajowatej rewolucyi
sympaty dla mimo wszystko
nie przyczyli, z
walczcego na ulicach Pragi,
ale
konkluzya brzmi:
aowa
„Najbardziej jednak
Czy
zwyci,
mienie
w
przez
Pradze,
naley samych walecznych Czechów.
czy ulegn, zagada ich jest
Niemców,
zapdzio
którego
w
ich
dalszym
objcia Rosyi.
pewn. Czterowiekowe cigiem
W
w
wschodem a zachodem Europy, która wybuchnie
moe ju
jest
walka walce
wielkiej
ujarz-
uliczna
pomidzy
nader krótkim czasie,
za kilka tygodni, los nieszczsny stawia Czechów obok Eosyan,
despotyzmu, przeciwko rewolucyi. Rewolucya zwyciy, Czechów pierwszych ujarzmi. Ta zagada Czechów, to nowa
obok a
wina Niemców. To Niemcy ich zdradzili na rzecz Eosyi." Osiem miesicy póniej, po stumieniu rewolucyi wiedeskiej przez
rzd
austryacki,
z
którym si
nomii narodowej, wdali byli
wtpliwoci. rewolucyjnej,
Wbrew
e ca
w
w
Czesi,
zamian za przyrzeczenie auto-
ju
konszachty, zniky u Engelsa
historyi twierdzi,
e
Czesi
wszelkie
nigdy nie mieli epoki
swoj kultur otrzymali od Niemców; twierdzi, e pastwa czeskiego byoby niemoliwem, e utwopastwa poudniowo-sowiaskiego byoby równie
utworzenie samodzielnego samodzielnego
rzenie
niemoliwem,
e
zreszt
oderwanie
Niemiec byoby nieszczciem,
krajów
czeskich
szarpanym, jak chleb pogryziony przez szczury",
Eosyan bya noci u Niemców; i
soweskich od byby po-
a nadto Niemcy stra-
ciyby dostp do morza Adryatyckiego; wykrzykuje,
do
i
bo wtenczas „wschód Niemiec
„e nienawi
jest pierwsz rewolucyjnnamitod czasu rewolucyi do tej niena-
e
wici przyczya si jeszcze nienawi do Czechów K r o a t ó w, e my Niemcy) wspólnie z Polakami Madziarami i
i
*)
(t.
i
j.
Obacz: Gesammelte Schriften, dritter Band,
Socyalizm a kwestya polska.
str.
241, 250
— 262. 2
—
—
18
tylko jak najbardziej stanowczym terrorem przeciwko
narodom
moemy ubezpieczy rewolucy"
;
rewolucy sowiaszczynie", „nieubagan walk na
a w
zagady
do
bezwzgldny
i
interesie rewolucyi!"
Dzisiaj
w
cyjnej walki o
w
wanie
równe prawo wyborcze,
socyalizmu,
z
mier
interesie
ycie;
walk
Niemiec,
tylko
i
dzielna socyalna demokracya
proletaryatowi caej Austryi
wiaska" na równi twierdz
nie
*)
roku 1905, kiedy
daa haso
czeska
—
terror
sowiaskim
tym
wreszcie zapowiada „zdradzajcej
Warszaw
— jake
dzisiaj,
do
odzi stana w
i
rewolu-
zaostrzonej,
kiedy „zota Praga so-
si dziwnie czytaj
te
szeregu
kltwy,
wielkich te
wyroki
mierci na „reakcyjny" naród czeski!
Czy wic moemy w kwestyi narodowej stan na stanowisku Engelsa? Czy moemy powiedzie, powoujc si na autorj^tet
Marksa
i
—
„My Polacy naleymy do narodów wybranych, wy za, Sowecy, Kroaci, Ukraicy, Biaorusini, Litwini, otysze, wy naleycie do narodów potpionych"? Czy mamy si domaga uiszczenia wystawionego nam przez Marksa przekazu na Mitaw i Ryg? Marksa
i
Engelsa:
Czesi,
n.
Wspóczesny
socyalizm a
Nie znalazszy
tedy
niepodlego
w
terytoryów etnograficznych.
pogldach Marksa
i
Engelsa na kwesty
polsk miarodajnych wskazówek na dob biec, musimy tych wskazówek szuka samodzielnie, w analizie dzisiejszych stosunków spoecznych i
w
naszej wspóczesnej
wiadomoci
socyalistycznej.
Zacznijmy od pocztku. Dlaczego jestemy socyalistami Dlaczego nazywainy
si
i
jestemy
a nie poprostu demokratami tylko ?
stemy wszyscy;
socyalnymi
Wszak
do ludowadztwa wszyscy
bdcobd dymy. Ów
?
demokratami,
demokratami
przyszy
je-
ustrój,
bdcobd pod wzgldem politycznym nam wszystkim przedstawia si jako ustrój, w którym wadza pastwowa spoczywa ju nie w rkach jakiej uprzywilejowanej osoby czy klasy, tylko w rkach caego ludu, odtd ju na adne klasy niepodzielonego. tej wanie tosamoci celu prawno-pastwowego tkwi tak gbokie pokrewiestwo midzy socyalizmem a demokracya, e
który jest naszym wspólnym ideaem spoecznym,
W
rónych socyalizmów „nieprawie wszdzie wystpuje jako
socyalizm rewolucyjny (w przeciwiestwie do politycznych")
*)
w
pocztkach
Gesammelte
swoich
Schriften, dritter Band, str. 264.
19
Wszak
lewe skrzydo demokracji.
w
Marks
i
1848 zasiada
r.
w
gowym wydziale demokratów nadreskich *), a Lassalle jeszcze kiedy po trzynastoletniej przerwie
w
okr-
r.
1862,
wznawia swoj dziaalno agitacj^n
rozpoczyna
j
kracyi**)".
Dlaczegó nam wic sama tylko demokracya
od wskrzeszania „demokracyi, starej a prawdziwej demo-
e
Dlatego,
w
epoce
naszej
niezbdnym
a
wystarcza?
nie
niezmiernie
wanym
czynnikiem skadowym ycia gospodarczego staa si i staje si coraz bardziej produkcya zbiorowa. A w takich warunkach demokracya
przeprowadzon bez zbiorowej wawanie produkcyi zbiorowej. Wyobramy sobie dla kontrastu spoeczestwo, w któremby na wsi panowaa wycznie drobna gospodarka wociaska o typie cile indywidualistycznym, bez adnej takiem spokooperacyi, po miastach za wycznie drobne rzemioso. eczestwie, o ileby si tylko skdind utrzyma zdoao, mogaby demokracya wspóistnie z wycznie indywidualn wasnoci narzdzi nie
moe by
snoci
konsekwentnie
narzdzi
tej
W
byaby nawskró indywidualn. Wasno zbiorowa mogaby w takim wypadku pozosta ograniczon do gociców i placów publicznych, do lasów, do rodków obrony krajowej. O ile jednak w minionych wiekach mogy istnie spoeczestwa, mniejwcej
produkcyi, bo ta produkcya
zblione do tego typu szematycznego,
eczestwo istnie
nie
moe.
w
coraz bardziej pozostaje
mysu na
fabrycznego.
Na
dusz met ju drog
a zatem
j
niajc
i
osta si kiem
bez
Poza tem przed
nad
drog
wasno
w
w
takie spo-
rozwój jego
wociaska moe si
organizacyi wspódzielczej,
wiksz
indywidualn i
to
i
stop wasnoci
stopniowo uzale-
dziedzinie stanie
tej
epoce bezwzgldnej
przewagi
si
czyn-
gospodarki
gospodark bezwymianow ani przemys, ani rolnictwo
moe
kolei
ju adne
rozwojem wielkiego prze-
rozwijania na coraz
od siebie, z biegiem czasu
nie
potnym
drobna gospodarka
utrzyma
uzupeniajc
nikiem decydujcym. Nadto
pieninej
za
tylko
tworzenia
zbiorowej, która
tyle poza
wsi
o tyle dzisiaj
Co do drobnego rzemiosa,
bez nowoczesnych
elaznych;
za yjemy w
naszemi oczyma
a te
rodków
równie
s
przewozu,
przedewszyst-
rodkami pracy
zbiorowej.
okresie nieustannego szybkiego wzrostu ludnoci;
wic przeobraa si
do niepoznania
dawna
pro-
*) Obacz: Karl Marx vor den Kolner Geschwornen. Prozess gegen den Auschuss der rheiniscien Demokraten. Mit einem Vorwort von Friedrich Engels. Berlin 1895, Verlag der Expedition des „Yorwarts". Porównaj: Franz Mehring,
—
Geschichte der Deutschen Sozialdemokratie. tom
str. 85 i 128—133. Obacz: Lassalles Reden und Schriften, herausgegeben von Bernstein, Berlin 1892, Verlag der Expedition des „Yorwarts", tom I., str. 509 i 549. Sowa II.,
**)
powyej
przytoczone datowane
s
z 7 lutego
1863
r.
2*
—
midzy liczb mieszkaców,
porcya
a przestrzeni
która
kraju,
nieprzejrzane
w
pozostawianie
Z
gwatownie,
wic piset
lat
paru tysicy morgów
bodaj
warto
obo-
spoeczna
ziemi, urodzajnej czy nieurodzajnej, wiejskiej czy miej-
moemy ju
Nie
zajcie
naszych dniach coraz bardziej ronie
kadego kawaka skiej.
ile
mogo si wydawa rzecz poniekd
ziemi przez jednego waciciela o tyle
O
sama.
karczujcych puszcze lub kolonizujcych
stepów,
przestrzenie
ta
zwiksza
si
która
pozostaje
temu dla naszych przodków,
jtn,
—
20
nikomu pozwoli na wy^niszczenie ziemi, ani na
odogiem,
jej
za
drugiej strony
mamy
bo
mao
za
wzrost powszechnego
ziemi na takie zbytki.
zapotrzebowania ziemi,
bd
bd
to pod budynki, czyni prywatn wasno ziemi upraw, coraz uciliwszym monopolem. Ju dzisiaj prywatna wasno kamienic miejskich stanowi jedn z najjaskrawszych krzywd spoecznych; nasi prawnucy douj si czasu, kiedy nawet pr3'watna wasno trzydziestu
to pod
morgów skie i
bd wic musia}^
kamienic
wasno
si tak
ziemi ornej stanie
lichej
dy
rzeki
jeziora, lasy
i
i
krzywd. Gminy miejzbiorow gruntów bdzie musiao obj na
wasno
spoeczestwo
na wsi
miejskich;
zbiorow
sam
do nabycia na
pastwiska, bdzie musiao ogra-
niczy prawo prywatnego posiadania ziemi
ornej do pewnej liczby mor-
w dalszym cigu zabezpieczy sobie prawo nadzoru nad sposobem uytkowania wszelkich gruntów\ Sowem, we wszystkich dziedzinach ycia gospodarczego tendencya gów, a
rozwoju jest taka,
e
produkcyi. Co
prawda,
przymusu.
kademu narodom. O ile
i
samobójstwa, o
ile
gnicia,
istotnie
o tyle
historycznego
i
dy
e
W
historyi
samobójstwo:
unarodowienia narzdzi
do
niezbdnej
i
jednostkom,
niechcemy sta
si winnymi biernymi wiadkami naszego wasnego wycign konsekwency z pooenia
jednak
by musimy
niema takiego dobroczynnego
produkcyi
zbiorowej
podstawy wszelkiego ycia gospodar-
wszelkiego ycia ludzkiego wogóle: do uspoecznienia ziemi.
Wrómy tylko, a
zapomoc uspoecznienia rodków
pozwala na
niechcemy
oraz do uspoecznienia i
tylko
tendencya rozwoju nie zmusi nas automaty-
Historya
partyom,
czego
ta
tendencyi rozwoju spoeczestwo spro-
tej
adnych uspoecznie.
cznie do
1
wobec
moe ju
sta swoim zadaniom
do
punktu
wyjcia. Dlaczego nie jestemy demokratami
jestemy socyalnymi demokratami,
3'jemy
w
okresie,
w
którj^m
czyli
demokracya
czem poowicznem, form sprzeczn
z
socyalistami
bez
?
Dlatego,
socyalizmu staa si
treci. Wobec wzrastajcej prze-
wagi produkcyi zbiorowej nad indywidualn, waciciel narzdzi produkcyi zbiorowej
staje
uprawnieniu
si
monopolist:
politycznemu,
taki monopolista,
trzsie bytem ekonomicznym
wbrew równotysicy swoich
21 „równouprawnionj-ch" wspóobywateli, posiadajcych tylko narzdzia indy-
dajcych;
ma
adnych rodków produkcyi nie i korzysta z tej monoci,
albo wogóle
widualnej produkcyi
mono
samem zagraa swobodnemu a nawet faktycznej
i
harmonijnemu rozwojowi
wolnoci
ich
A
politycznej.
kowanych narzdzi produkcyi na drobne odamy
cz
zaatwi mona,
kwestyi spoecznej
cz
Przewana
czasowo.
si od prostego typu anów
rozbi
na dziaki.
myny
parowe,
i
ich osobistoci,
ju
tylko
tylko niezupenie
produkcyi
czci
drobne
—
i
tym-
mona
cegielnie,
tartaki,
huty elazne,
tkackie, fabryki maszyn, koleje
pewn
bardziej
coraz
które bez szkody
cukrownie,
a tern
rozbiciem tych zeroddzisiaj
t
wiejskich,
Eozkawakowa na
mleczarnie parowe,
zakady
a
naszych narzdzi
oddala
nafty, przdzalnie,
posia-
wyzyskiwania ich
rafinerye to
chybaby
Wobec niemoliwoci wic równomiernego wyposaenia wszystkich czonków spoeczestwa w indywidualne warsztaty pracy, jedynem wyjciem zgodnem z demokracy jest znaczyo zburzy
wasno
zniszczy
i
do szcztu.
Innemi sowy:
zbiorowa.
kracy dzisiaj
je
jedyn konsekwentn
jest dzisiaj socyalizm.
obietnic
tylko
równoci,
Demokracy
obietnic wolnoci
wszystkich; dopiero socyalizm jest spenieniem
Ale
i
jest
dobrobytu dla
i
obietnicy.
istot wspóczesnego socyalizmu jest
naodwrót:
demokracy,
tej
demo-
polityczna
rozwinita i dostosowana do wspówarunków ekonomicznych. Bez demokracyi niema socyalizmuBezpowrotnie miny czasy, kiedy szlachetni marzyciele mogli si udzi konsekwentnie
czesnych
snami
o
socyalizmie,
Miny
wego despoty!
otrzsnwszy si
nie
kaa si
i
te czasy, kiedy
jeszcze ze
po manowcach
owieconych
cyi
narzuconym ludowi
mdrego
modociana
myl
paacowych
które
wzorem
a sprawiedlisocyalistyczna,
wspomnie wielowiekowej
rewolucyi
mniejszoci,
z woli
niewoli,
b-
lub stoecznych, rewolu-
owieconych
despotów
miay wikszoci narodu narzuci sw wol. Wiemy dzisiaj wszyscy, e tylko z samowadztwa caego narodu, tylko z samoprawnoci obywatelskiej kadego czonka narodu z osobna wykwitn osiemnastego stulecia
moe
socyalizm.
Eaz stwierdziwszy rzec
wszelkich
co si sprzeciwia si socyalizmowi.
de-
moemy si miao
wy-
A zatem wszystko,
mokracyi, sprzeciwia
t
pretensyi
kardynaln zasad,
do ekonomicznego uzasadniania
wych. Wystarcza stawi pytanie:
istnie
z
czy
praw narodo-
demokracy moe wspó-
najazdem?
Odpowied nie bdzie trudn. Demokracy polega na tem, e jedynym zwierzchnikiem narodu jest sam naród. Jeli tak ma by istotnie, to
albo musi
ogó czonków narodu wykonywa
wadz
polityczn oso-
— bicie
w
bezporedniem
przy
(jak
w
Szwajcaryi, a stojcem
partyi socyalistycznych),
wybranych zastpców,
prawodawstwie
te
naród
pozostajcych
eby
i
wadz
i
przez
przed nim
i
skuteczn
i
aby ta
frazesem, na to trzeba
urzdowanie odbywao si
wszelkie
ojczystym mas ludowych. Po drugie trzeba na rych si uosabia
swoj
kontrol narodu
ni pustym
odpowiedzialno bya czem wicej przedewsz3"stkiem,
sprawuje
pod
bya moliw
kontrola
ta
ludowem, istniejcem
programie prawie wszystkich wspóczesnych
albo
Aby
odpowiedzialnych.
—
22
to,
eby
w jzyku w któ-
ci ludzie,
wadza pastwowa, a mianowicie urzdnicy eby jzyk ojczysty mas ludowych by
C3'^wilna
sdziowie, byli synami narodu,
ich jz3^kiem ojczystym,
eby dokadnie
znali
rozumieli
i
skonnoci
i
po-
trzeby ludu; tylko takie urzdnictwo
i
sdownictwo, które W3*rasta bez-
porednio z szerokich mas
i
pozostaje
cznoci* yciowej,
a
nywa wol
Po
ludu.
ludowych
nie
i
kultury politycznej, którymi
w niezrozumiaych
sank
W
by
ustroju
wic by
musi
by
nierze
w i
majcych Oficerów
spoecznej jest
zamprze-
naukowym
i
na ten jzyk przetómaczon musi
wykadowym
w
wszelkiego
narodzie, ten
j-
szkolnictwa
od
eby
do
uniwersytetu.
synami narodu,
eby
raczej,
czyli
ci
o-
naród sam
bojow. Innemi sowy, wojskiem
demokracyi jest obj^wa-
zoona
ze wszystkich fizycznie
krajowa,
czonków
ozj^li
narodu,
bro w domu
i
milicya,
od
modu wywiczonych w uytku
powoywanych
w
szeregi
wybieraj szeregowcy; jzykiem komendy
mie, jzyk ojczysty szeregowców. Niema mowy tele-onierze penili
napa
nie byy Niezbdn
wic demokratyzacya
kultura, która wogóle istnieje
oficerowue, byli
obrona
zdolnych
wyroków,
demokratycznym jzykiem literackim
a
wyko-
Po czwarte trzeba, których si uosabia bojowa potga pastwa, mianowicie
t potg
telska
i
jzykiem
szkóek froblowskich ludzie,
i
staej sty-
si posikuj urzdnicy przy
ksigach ezoterycznych.
jzj^k ojczysty ludu;
wszelka wiedza
zyk powinien
by
dla ludu
demokracyi politycznej
kultury.
w
trzeba, eby pomidzy narodem a wybyo adnej przepaci kulturalnej; eby owe
urzdowaniu, a sdziowie przy sprawowaniu
knite
niemi
istotnie wiernie
za
trzecie
konawcami jego woli nie skarby wiedzy
z
moe
urzdowej,
tj^lko
sub
poza krajem, chyba
byAva najlepsz obron*); ale
te
niema
w
potrzeby.
ma si rozueby ci obywa-
jest,
o tem,
w
razie
broni,
czasie wojny, kiedy to
mowy
o tem,
eby
na
te-
*) Naturalnie dla republiki demokratycznej wojna jest rzecz w najwyszym stopniu niepodan; to te dla pastwa prawdziwie demokratycznego jedynie w rachub wchodzi wojna, prowadzona celem obrony kraju od napastnika, który odrzuca zaatwienie zatargu drog sdu rozjemczego. Nie wyklucza to jednak strategiki zaczepnej, kiedy si wojna raz staa nieuniknion.
—
—
23
Niema mowy
renie republiki demokratycznej istniay obce zaogi.
o tern,
penia sub wród ludnoci obcej; niemajc z t, ludnoeby ci owej cigej i bliskiej stycznoci, jak ze swojsk, przestaaby by naprawd milicy i staaby si czem naksztat zwyczajnego wojska, milicya
rzd moe uywa do tumienia opozycyi w eby taksamo jak urzdnicy, sdziowie
które
trzeba take,
skimi byli
s
dnicy, którzy dla dobra kraju czynni sule.
Gdyby
jeszcze trzeba
i
oficerowie, swoj-
mas narodu wyrastali
bezporednio z szerokich
i
Wreszcie
kraju*).
i
byo dowodu na
to,
urz-
ci
poza krajem: dyplomaci
i
kon-
jaskrawego dowodu do-
starczaaby najnowsza historya Norwegii.
Stremy skiego
swojskich urzdników
szkolnictwa, swojskiej siy zbrojnej,
Czyby si
ta
Owszem,
wic:
si. Dla urzeczywistnienia demoki-acyi trzeba
jzyka urzdowego,
caa
litanja nie
sowo.
jest takie
i
sdziów,
dyplomatów
swojskich
swoj-
swojskiego i
konsulów.
daa wyrazi jednem sowem ? Niezbdn przesank demokracyi
jest
—
swojskie pastwo.
Moe kto ma
ochot odpowiedzie
kratyczna Szwajcarya jest
woskiem
pastwem
mi,
e
demo-
trójnarodowem, niemiecko-francusko-
?
Dla odparcia tego zarzutu wystarczy przypomnie, carya
wanie
przecie
ma
trzy miliony
gubernie Królestwa Polskiego,
Bdcobd
najlepsz
e
mieszkaców, a zatem mniejwicej warszawska
rkojmi wolnoci
jest
piotrkowska;
i
caa Szwajtyle co
e
dwie
mimo
tej
zbrojno, tak na zewntrz jak na
wewntrz. *)
Jak
mao si
natomiast do uycia przeciw „wrogowi
nadaje milicya miejscowa,
tego
dowiadczyy
wewntrznemu" rzdy kan-
niektóre szwajcarskie
kiedy powoay milicy do tumienia rozruchów strejbyy masowe dezercye, a w dalszym cigu trwaa organ-
tonalne (np. genewski),
kowych. Wynikiem
tych dezercyi na wszelkie przysze wypadki z góry przez robotnicze zwizki zawodowe. Jedyn kar, która spada na dezerterów, s niezbyt wysokie grzywny, a grzywny te za „skazaców" pac zwizki robotnicze. Szczególnie pouczajcym by wypadek znanego socyalisty genewskiego, Jean'a Sigg, francu-
zacya
skiego adjunkta
w
szwajcarskiego sekretaryatu
milicyi podczas strejku
powszechnego,
Powoany do suby odmówi posuszestwa,
robotniczego.
ostentacyjnie
pi
dni aresztu oraz zawieszony na rok w urzdzie. skazany na hojnie subwencyonowany Po roku Jean Sigg napowrót obj swój urzd, przez rzd szwajcarski. Dla lepszego zrozumienia sytuacyi naley zreszt doda, e ów „wróg wewntrzny" by waciwie w znacznej mierze zewntrznym wrogiem; nader wybitn rol przy owych rozruchach strejkowych odgrywali bowiem napywowi robotnicy cudzoziemscy, gównie wosi z królestwa woskiego, nisi
za co zosta
do
kulturalnie od robotników
szwajcarskich, a zarazem
wykli do demokratycznych form ycia publicznego.
niesforniejsi,
bo nieprzy-
24 federacj dwudziestu piciu
niewielkiej liczby ludnoci Szwajcarya jest
e
republik;
maj
wosi szwajcarscy,
za
swój osobny kanton (tesyski),
ogóem
ogóem
których
dwiecie tysicy,
ni
niewiele wicej,
siedemset tysicy, a zatem
jest
jest
francuzi szwajcarscy, których
litwinów
mieszkaj gównie w piciu kantonach wycznie przewanie francuskich (genewski, wodejski, fryburski oraz Neufkonstytucya chatel i Wallis), maj wic pi sejmów dla siebie;
w
suwalskiej gubemii,
lub
e
szwajcarska uznaje trzy jzyki pastwowe, niemiecki, francuski
same
te
i
e
jzyki
trzy
rkojmi
s
jzykami urzdowymi parlamentu narodowych
mniejszoci
równouprawnienia
i
woski,
centralnego;
w
Szwajcaryi
potnych pastw narodowych: Francyi i Woch, przyj w pomoc swoim rodakom w Szwajchwili mogy któreby kadej caryi, gdyby im si dziaa jaka powana krzywda*); e wreszcie mimo ssiedztwo dwóch
jest
wanie ta trójnarodowo jest dla demokracyi szwajcarskiej kul u nogi. Albowiem francuzi szwajcarscy ywi zacit nieufno do wadz centralnych w Bernie, jako do wadz niemiewszystko
to
cik
bardzo
t
ckich;
wiecznie czujn, wiecznie
draliw nieufno
trzeba ustpstwem! przy obsadzaniu posad
—
ju
zakrawaj.
wprost na niesprawiedliwy
mencie,
przywilej
ustawicznie
koi
ustpstwami, które nieraz
w
To te
parla-
przy bezporedniem gosowaniu ludowem niejedna postpowa ustawa
i
upada, bo z wstecznikami z poród niemców poczyli si wszyscy francuzi;
poczyli si
a
rzenia zakresu caryi
w
nawet
jest poprostu
dlatego,
boj si
wadz
dziaalnoci takich
e
centralnych.
wypadkach,
niezbdne,
o to
jak ognia wszelkiego rozsze-
Oto dlaczego
pewne minimum
gdzie
w
Szwaj-
centralizacyi
minimum tak cikie walki stacza
trzeba.
Cierpi z tego powodu szczególnie reformy spoeczne. Tak wic przykucie do wikszoci innoplemiennej nawet tak wiaty, wysoce kultu-
ywio,
ralny
w
jak
francuzów
czyli
do Francyi, a
dnonarodowej
**)
drog
reakcyi
Grdyby si francuzi szwajcarscy przy-
wosi do Woch,
demokracya
spycha na
szwajcarskich,
sprawach ogólno-pastwowych.
daleko
to
w
pozostaej
Szwajcaryi
wawiejby si rozwijaa
i
je-
daleko
napeniaaby si treci socyalistyczn.
szybciej
W
*)
prasie genewskiej
wanie
teraz
odzywaj si groby oderwania si
przywoania pomocy Francyi, na wypadek eby rzd centralny w Bernie trwa w niesprawiedliwoci wobec francuzów szwajcarskich. Co za do kantonu tesyskiego, to ewentualno zagarnicia go przez Wochy stanowi sta trosk szwaj-
i
carskich
mów
**)
tonie
Graubiinden
wanie i
stanu.
Wolno nam na ten
dlatego,
e
raz nie
(37.000 gl6w.
w kanludnoci kantonu), którzy
bra pod uwag garci retoromanów
czyli trzecia
cz
ciesz si naj zupeniej szem równouprawnieniem jzykowem
politycznem, bez oporu ulegaj germanizacji.
;
—
—
mi kto jako przykad demokratycznej federacyi rónych zacytuje Stany Zjedno-
moe
Ale
25
narodów, poczonych a jednak nie ucinionych,
pónocnej
Amerj^ki
czone
federacyi wolnych z
?
Moe wanie
wolnymi, równych
z
jest
wzorem owej
równymi, która
dzisiaj niektó-
Ameryka
atw do
zrobienia,
federacyi wyszli innoplemiecy.
licznie
rym sympatycznym optymistom wydaje si rzecz tak jak ulepienie garnka
licznie na
Istotnie,
na
niej
?
przyjci
gnani
a jednak
chrzeciaski,
tej
Indyanie,
wyszli
na wspówyznawców przez koció
od przytuku
do
przytuku, ustawicznie
udzeni uroczystemi obietnicami, które nieustannie amano, wyzyskiwani do krwi przez nieuczciwych urzdników, z dawnych urodzajnych siedzib
przenoszeni coraz dalej na zachód, na tereny coraz gorsze,
wkocu
kor-
donem wojskowym zamknici na najodludniejszych, najstraszniejszych pustkach, gdzie dla szyderstwa kazano im si zaprawia w rolnictwie, do buntów i wyrzynani *) licznie na tej federównymi wyszli Murzyni, po wojnie domowej, rzekomo
wreszcie prowokowani
!
racyi
równych
o ich
wyzwolenie prowadzonej, uroczycie uznani jako równouprawnieni
z
obywatele wolnej republiki lat
póniej
wyzuci
z
usunici
od
amerykaskiej
rzdów
przez
w
r.
1865,
wyszli na
tej
i
paleni
ywcem!
federacyi równych z
chrzeciascy, cywilizowani
ju dziesi
zbrojn kontrrewolucy, a odtd
praw politycznych przez ustawy wyjtkowe
tropieni jak zwierzyna
ale
i
I dziwnie,
jawne bezprawie,**) bardzo dziwnie
te
równymi mieszkacy Nowego Meksyku,
Hiszpanie,
dawno przed osadnikami
skimi praktykujcy sztuczne nawodnienie pól.
angiel-
Gdyby przestrzegano kon-
wzgldem innoplemieców, Nowy Meksyk ju od kilkunastu lat powinienby by nie terytoryum, absolutystycznie rzdzonem przez biurokracy nadesan z Waszyngtonu, tylko autonomicznym stanem z odrbnym sejmem i wybranym przez ludno rzdem krajowym. Wszak wedug konstytucyi amerykaskiej kade terytoryum staje si stanem stytucy
w
i
chwili, kiedy
si
w
nim znajduje 60.000 dorosych
obywateli, upra-
wnionych od gosowania. Nadto ten paragraf konstytucyi niejednokrotnie
amano na
korzy
terytoryów bardzo sabo zaludnionych, ale
zalu-
*) Obacz Friedrich Ratzel, Politische Geographie der Yereinigten Staaten von Amerika (Mlinchen 1893, Verlag R. Oldenbourg), str. 218—234. Porównaj: :
Elisee Reclus, Nouvelle Geographie universelle, vol. XVI., str.
40—73, 484—489,
461—468. 678—688. **) Obacz: Professor Alexander Johnston, The United States, its history and constitution (New York, Charles Scribner's Sons, 1891), str. 249, 258—259 Reclus. tom XVI., str. 688—700; Ratzel, 1. c. str. 281—284; Ratzel, Sfadte-
und Kulturbilder aus Nordamerika
(Leipzig, Brockhaus, 1876), II.
42—47.
26 dnionych przez Anglosasów. Tak (a
wic
nietylko dorosych
w
zem) wynosia
w Wyoming
Montana
wic
jów nie posiada to terytorj^a
tonomiczne
w
60.761,
Montana
w
stanami. Natomiast
jak
ju w
miernoci dzajc,
w
i
ludnoci
dzieci ra-
Idaho
aden
84.385,
z tych kra-
Mimo
1889 uznane zostay za
r.
1892 ju
r.
Idaho
i
Nowy Meksyk, mimo
w
144.862 mieszkaców, jeszcze
pozbawionem praw
toryum,
gÓAv,
tylko 45.761.
Wyoming ju w
ruj pomidzy niemniej
131.769
kobiet
liczby minimalnej obywateli.
przepisanej
mia
liczba caej
mczyzn,
lecz
dopiero
najpóniej
czna
1890
r.
Nevada nawet
i
a
stany,
w
mczyzn,
i
e ju w
r.
1902
Przyczyn
autonomicznych.
Nevada
tej
au-
figu-
r.
1890
by
tery-
nierówno-
1892 cakiem jasno wskaza Elizeusz Reclus, stwierNowy Meksyk doznaje takiej krzywdy „niewtpliwie z po-
e
r.
wodu narodowoci hiszpaskiej swoich mieszkaców, których si wbrew konstytucyi traktuje jako obcych*)." Co si za tyczy przybyszów woskich, polskich, litewskich,
rych si roi skich, to
w Nowym
sowackich, wgierskich,
Jorku
przecie wiadomo,
wychodcy
kraju rodzinnego;
e
którzy
czasowi,
amerykaskiego.
watelstwa
w
na zawsze zostaj
cz
znaczn
w
tych przybyszów stanowi
wracaj do yciu politycznem Ameryki adnego nieco
chociaby dlatego,
bior,
nie
Natomiast
Ameryce,
na konstytucyi amerykaskiej,
^^dowskich, od któ-
innych wielkich miastach ameryka-
zaoszczdziwszy
naturalnie
ci
powanego udziau
w
i
ci
z
o tyle tylko o ile
e
grosza,
nie
nabywaj
oby-
poród przybyszów, którzy wzgldnie niele wychodz
wyrzekaj si samoistnego bytu
po-
wsikaj w panujc narodowo anglosask; to te ta asyzdumiewajc szybkoci. Niewtpliwie Ameryka swoim obywatelom bardzo duo swobód, ale daje te swobody —
litycznego
i
milacya odbywa si ze daje
swoim, prz^yczem
w
za swoich,
si
staje
doborze tych przybyszów, których gotowa jest z roku
na rok coraz wybrednejsz.
uzna
Wszelka
za
próba owadnicia którymkolwiek ze stanów lub terytoryów celem utwo-
spoeczestwa o typie obcym, nie anglosaskim i nie amerykabyaby niemiosiernie stumiona, jak stumione zostay nie tylko aspiracye Murzynów w latach siedemdziesitych, ale taksamo i aspiracye Mormonów do utrwalenia swojej odrbnoci kulturalnej i politycznej w kraju Utah, mimo e ci pracowici sekciarze, uchodzc przed krwawem przeladowaniem, zastali kraj poza Górami Skalistemi jako odludn rzenia skim,
pustyni kamienn, a
*)
der Ver.
elazn energi
Reclus, tom XVI. St.
v.
Am.,
str.
str.
616.
116—117
i
i
mrówcz cznoci swoj
Porównaj: str.
Ratzel,
258—259.
Politische
prze-
Geographie
—
—
27
umiechnit krain zotych anów dnak w tym swoim wasnym kraju, prac ich rk z
Mormoni
odrbny,
ci
wani jako wrogowie
e
nas,
na tak wysokim
w owym
religijn swoich
zaoeniami y-
zgnbieni.
i
federacya jest bardzo do-
rónoplemieców rzecz staje si niechy-
midzy rónoplemiecami
federacya
poziomie
e
nas,
natomiast dla
bnie paszczykiem gnbienia sabszej
nawet
ucisk re-
znakomici pionierzy osadnictwa zostali potrakto-
rzecz dla jednoplemieców, Uczy
je-
jzyka, nie obronio
sprzeczny z ogólnemi
Sowem, przykad Ameryki uczy
br z.
musz
znosi
suggesty
przeobraeni
pokrewiestwo rasowe**); amerykaskiego,
i
A
*),
niczego stworzonym,
wic Mormonów tosamo
obronia
proroków na typ nowy, cia
przemoc
ujarzmieni zbrojn
zostali
Nie
ligijny.
ich
pszennych
go na
mienili
owiaty
klasycznym
przez
strony
kultury, na
i
kraju
tolerancy,
—
silniejsz
jakim
stoi
za który
nawet
Ameryka;
Ameryka pod
wieloma wzgldami susznie uchodzi.
Prawda jest swojskie
wic prawd: niezbdn przesank pastwo. Innemi sowy, niezbdn przesank pozostaje
demokracyi utrwalenia
demokracyi jest zdobycie niepodlegoci obszarów narodowych.
W sank
zastosowaniu
do
w
trójzaborowej Polski
w
w
Polski
Polsce
granicach
mokracyi niema socyalizmu, rowej
polskiej znaczy to:
kwestyi
utrwalenia demokracyi
granicach
urzeczywistnienia socyalizmu
wic
jest
w
A
etnograficznych.
wywalczenie
etnograficznych Polsce.
niezbdn
prze-
wywalczenie niepodlegoci
poniewa bez
niepodlegoci
de-
trójzabo-
niezbdn przesank
jest
,
III.
Niepodlego
Dymy o
t
wic
a
Midzynarodowo.
do niepodlegoci
niepodlego prowadzi wojn,
Polski etnograficznej o
ile
tylko
ta
gotowimy
i
wojna bdzie miaa
widoki zwycistwa.
Ale czy nam
Sysz,
jak
tego
*)
St.
V.
**)
o
cel
Reclus,
Am.,
w
socyalistom,
wojn
str.
wolno?
cae pokolenie modych socyalistów polskich
niem witobliwem
Czy nam,
to
oczach, zadaje mi to pytanie:
wolno chcie
prowadzi wojn
narodowy? Wszak socyalizm
tom XVI,
str.
607, 613,
Czyli nam
jest
—
i
z
oburze-
to
wolno? do
jeszcze
midzynarodowy!
779—780. Ratzel,
Polit.
Geogr.
d.
Ver.
382, 385, 395. Johnston str. 189.
Pierwszymi czonkami sekty Mormonów byli przewanie zameryka-
nizowani Skandynawcy.
— Racya. Socjalizm
w
—
28
W
midzynarodowym.
jest
imi
midzyna-
tej
1848 gwatownie par Niemcy do wojny z Rosy, a Engels w r. 1859 do wojny z Napoleonem III. imi tej midzynarodowoci Marks i Engels gorco yczyli zwycistwa powstacom wrodowoci Marks
r.
W
w
gierskim
brako 3"wioów rewolucyjnych; a
dalibóg nie
kierowanego
Zwizku
przez Marksa
narodowoci Marks, Engels
i
Liebknecht
i
jednolitej;
r.
dyli
cz
jako
to powstanie
skadow
dowoci ten sam Engels
by
w
te
zwolennikiem ogólno-niemieckiej wojny prze-
duczykom Holsztynu, imi teje midzynarodowoci bohaterskie boje Italii
stacza socyalista
—
Graribaldi
a nawet Szlezwiku.
jaknajenergiczniejszego
dowolenie ze saboci
mao si
w
parlamencie
nych trzech: wódz
ostro
1870
r.
Liebknecht
zgani zarzd
1871 doma-
odparcia najazdu niemieckiego, a nieza-
W
i
za
socyalistycz-
lassaleaczyk
Hasen-
poyczk wojenn,
a tylko
Schweitzer,
gosowali
wstrzymao si od gosowania, za co wasnej partyi z Bracke'm na czele **), tene
Bebel,
ich
nie-
w Paryu do w tyme roku
imi teje midzynarodowoci pónocno-niemieckim z piciu posów
lassalleaczyków
i
i
nie-
midzy-
niedostwa urzdowych obroców ojczyzny
marksista Fritzsche,
i
dwóch:
odbudowanie
przyczynio do wybuchu powstania robotniczego
proklamacji komuny.
clever
i
o
W imi teje
*).
w
narodowoci rewolucyjny proletaryat paryski
ga si
repu-
W imi teje midzynaro-
ciwko Danii, celem odebrania
podlegej
Engels, biorc
powstaniu badeskiem,
walki o utworzenie
badeskiej tylko, ale wszechniemieckiej.
bliki nie
1870
tej
do odbudowania Niemiec
niewtpliwie
1849 pod komend Mierosawskiego udzia
pojmowa
W
powici
hasem niepodlegej republiki narodowej prowadzonej przeciwko pastwu austryackiemuN ^Vimi tej midzy-
jako republiki niepodlegej
w
ognisty piewca rewo-
wojnie, pod
Wgrów
przez
ówczesnej
Freiligrath, partyjny poeta
komunistów,
wybitniejszych utworów
lucyi spoecznej, jeden ze swoich
wanie
e w Austryi
mimo
ich wojnie przeciwko Austryi,
ich
za-
rzd wyda odezw, w której wyraa nadziej, e z wojny wszystkich pastw niemieckich przeciwko Francyi w^^oni si zjednoczone „pastwo niemieckie". imi teje midzynarodowoci urzdów}^ historyk socyal-
W
nej demokracyi niemieckiej, Franciszek Mehring, jeszcze
w
ranie uzna ówczesn polityk Schweitzera oraz Brackego *)
O
socjalizmie
Garibaldiego
i
*)
Obacz: Franz Mehring, Geschiclite
—
7.
Porównaj take
ciwko Liebknechtowi, Bablowi
i
znan
1904 wy-
w
kwestyi
do Midzynarodówki „Dokumente des Socialismus". der deutschen Socialdemokratie, tom
jego stosunkach
obacz ciekawy artyku dra Roberta Michelsa IV., str. 5
r
w
ksik
o procesie o
Hepnerowi. Bracke
i
wród
zdrad stanu
prze-
polskich robotników
powszechnie jest znanym jako autor broszury: „Precz z socjalistami!".
— susznl^ potpi
wojny za
jako niepraktyczne
owiadczy
przed
e
sdem,
ideay: wyzwolenie
zachowanie si Liebknechta
proletaryatu
ew
swoich zjazdach,
berem
dnoczonych pod bronienia
razie
za
Bebel
i
w
sprawie,
tej
Liebknecht
w
1871
r.
modoci przywiecay mu dwa imi teje zjednoczenie Niemiec.
W
i
francuscy
owiadczyli na
niejednokrotnie
wojny socy alici
w
niejednokrotnie
bd
najgortszymi obro-
parlamencie
Niemiec, zje-
owiadczy swoj gotowo
Hohenzollei:nów,
w rku
karabinem
z
przecie
od pierwszej
midzynarodowoci guesdyci cami Francyi,
A
marzycielskie.
i
—
29
kadej
pastwa
pidzi ziemi
do
nie-
mieckiego...
Zreszt,
w imi
teje midzynarodowoci znaczna
cz
socyalistów
bugarskich przez dugi czas popieraa zbrojny ruch macedoski, do zjednoczenia caej Bugaryi etnograficznej.
dowoci socyalici norwescy, jak wiadomo, bardzo stanowczo
dc
akcy,
niepodegoci
do
Norwegii,
owiadczyli si za zerwaniem ugody
wojska
i
wspólnej
stpieniem
W
linii
jej „unii
imi
popierali
teje
cowej, sowem, za zniesieniem „unii realnej"
midzynarodowoci
aby Anglia tem acniej
za
wgierscy
-socyalici
Austry, za zniesieniem wspólnego
osobowej", czyli za faktyczn niepodlegoci
sawny Hyndman, owiadcza si gielskiej,
z
dcy
W imi teje midzynaro-
wódz
i
za-
Wgier.
marksistów angielskich,
za wzmocnieniem
moga poskromi
wojennej an-
floty
reakcyjne a zaborcze
Niemcy...
A
zatem do niepodlegoci
dy
Norwegii o
niepodlego
o
Wgier
i
cao
walczy czy wolno, Angli zachca do wojny Francyi
chca wolno, i
z
dy
wolno, do niepodlegoci
niepodlego i cao Woch walczy wolno, Bugaryi walczy wolno, o niepodlego i cawolno, niepodlego i cao Niemiec walo
wolno, o
z
Niemcami
wolno, Niemcy za-
Rosy wolno, Niemcy zachca do wojny Niemcy zachca do wojny z Francy wolno. Tylko o do
cao
wojny
Polski
ciemicami
z
walczy Polski
nie wolno;
—
to
z
Dani
niepodle-
Polsk nawoj^wa do wojny
tylko
zbrodnia!
Gdzie tu logika?^ Faktycznie adne stronnictwo socyalistyczne, które si rozroso do powanych rozmiarów i ogarno szersze masy ludu pracujcego, nie byo w stanie na dusz met usun kwestyi narodowych ze wiadomoci swoich uczestników. I wcale te takie okaleczenie umysów nie jest
zadaniem
stronnictw
stanowisku Engelsa,
staniemy
na dawnem
midzynarodowo niespena
rok po napi-
socyalistycznych.
którego
saniu Manifestu komunistycznego tyczya iuc3^jnych",
Czy
si ju
tylko
„narodów rewo-
skazujc „narody reakcyjne" na rozgromienie
i
zagad;
czy
30
te
w
staniemy
wisku
wszystkie przyj
suszniej szem
i
wyczajc
narody wiata, nie
a który
z
nie
wahaby
do braterskiej wspólnoty midzynarodowego socyalizmu
demokracy bur.yack,
nawet
a
cyalizm musi si
niemi powanie zajmowa, o
powaneml^enie
kwestye
razie
obowizuje socyalistów do ugruntowania swojej
ju
przesance, jakoby ta braterska zgoda
wszdzie
tomiast
obowizuje
zawsze
i
dzisiaj
i
so-
by czem
sam chce
midzy narodami
braterskiej zgody
do
Turków
narodowe istniej, ile
si
socyaln
i
organizacy
socyalistyczn
i
—
w kadym
stano-
zasadzie
nawet najbardziej wzgar-
pewnoci
Aderbejdaskich
nie
w
midzynarodowo obejmowaa
którego
plemion sowiaskich,
dzonych
na szerszem
kwestia narodowej
Bakunina,
bynajmniej
polityki na utopijnej
wszdzie
istniaa. Na-
walka
socyalistów
o
demo-
kracy, jako o niezbdn przesank socyalizmu, poniewa za niezbdn przesank demokracyi jest niepodlego narodowa, wic denie narodowej obowizuje
do niepodlegoci
Niemniej obowizkiem socyalistów jest
w
walce o niepodlego,
zada midzynarodowej
jedno
polityki socyalistycznej. Nie
mog wymaga
e
tembardziej,
wyrzuca
W
wspódziaania
wyzysk
z ojczyzny
i
feudalny
i
robotników
pooy
zreszt by-
Wszak
i
walki
rónych narodów,
kapitalistyczny krocie
robotników
ksa
emigracyi.
zmusza ich do szukania
przyszoci socyalizm
wszdzie.
najwaniejszych
z
jest to
najmniej jedyny objaw socyalistycznej midzynarodowoci. strejkowe
i
narodów ssiednich
popieranie
wanie ley
tu
i
zawsze
socyalistów i
chleba na
tym bolesnym wdrówkom, zape-
kres
wniajc wszystkim czonkom narodu prac i dobrobyt w kraju; na razie ata dziur jak mona, a wic np. nawoywa górników niemieckich i polskich w Westfalii, eby si nie kócili midz}^ sob, tylko solidarnie walczyli pf-zeciw przytaczajcemu ich wyzyskowi ka-
jednak trzeba
—
pitalistycznemu
Zreszt
i
chocia
niewtpliwie
byo, gdyby
o wiele lepiejby
dzynarodowej solidarnoci
siga
A
od
dla polaków
i
mogli wróci do Polski.
ostatni wielki strejk
w
górników
austryac-
przekroczy przynajmniej dwie takie granice, bo
czysto niemieckich
Karwin, Frysztat
po
niemców
dla
wyoni si moe konieczno mistrejkowej, bo strejk moe przekroczy gra-
nice etnograficzne; tak np.
wgla
i
górnicy polscy
zarobkowej
bez emigracyi
kich kopalniach
ci
i
Chebu poprzez
okolic
Orow,
w
a
wic
a
do
ziemi
Polski
czeskie
a
etnograficznej.
bior wycznie robotnicy jednego narodu, czynne poparcie strejkujcych przez robotników innych narodów i
wten-czas, kiedy
moe by Co si i
za
udzia
wskazanem tak tyczy
socyalizmu
w
z
polityki, to
strejka
przyczyn oczywista
praktycznych,
jak
idejowych.
i
kade zwycistwo
jednym kraju wzmacnia pozycy demokracyi
demokracyi i
socyalizmu
— w
w
nawet
—
los
kada
ociennych; a
krajach
przeprowadzona
—
31
jednym kraju
zachca do naladownictwa
Wreszcie zdarza
dalekich.
krajach
w
spoeczna,
reforma
pomylnie funkcyonujca,
i
e
si czsto,
spadek po dawnych, barbarzyskich czasach, kiedy
niczem, a dynastya wszystkiem
—
zamkn
w
nieszczsny
ludno bya
jednego pastwa, niby
granicach
rónych narodów: w takim razie, o ile wróg jest wspólnym, o tyle te staa i cisa koordynacya walki przeciw temu wrogowi jest w najwyszym stopniu podan. Ale to wszystko nie zwalnia socyalistów od zasadniczego obowizku walki koo wolno narodow, ani od' faktycznej koniecznoci tej walki niecznoci w umysach ludu pracujcego nie zawsze jasno sformuowanej,
we wspólnem wizieniu,
proletaryat
—
ale odczutej
gboko
ywioowoYWszak wanie
i
kwestya wolnoci narodowej dla robotnika
i
ycia
kwesty
jest
chopa, wadajcego
warunkowane
bya
wrzesiska
jest
uywaniem
tragedya dla
dzieci
martw
pracujcego
dla ludu
wanie
mierci; wszak
wycznie jzykiem
wspanialsze swobody polityczne staj si z nich
i
ojczystym, naj-
liter, jeli korzystanie
obcego jzyka.
Wszak tragedya
ludu polskiego,
nie
dla
synów
mówi po francusku, a „frejlina" po niemiecku. Wszak sdziowie pruscy za mimowolne krzywoprzysistwo na cikie roboty skazuj robotnika i chopa polskiego, który si po
hrabiowskich, z którymi
niemiecku biedy
wysowi
ksik
i
tak bona
i
za
nie umie, nie
inteligenta polskiego, któryby od
byo beznarodowemi zazwyczaj byy
mniej wicej
po niemiecku napisa potrafi. I tak
zawsze. Wielojzycznemi
i
kliki
uprzy-
wilejowane: dynastye, rody magnackie, hierarchie kocielne, które rónej
maci
by
owieczki jednemi beznarodowemi
w
szlachcic polski
po acinie rozmawia
chama
w
bydlcia
i
jako z bratem,
chopu po polsku od
a polskiemu
wymyla. Beznarodowymi
ksita
byli
niemieccy
owych czasach, kiedy za roczn pensy suyli królowi szwedzkiemu
lub francuskiemu przeciw
kiedy
gotówk
to za
swoim wasnym rodakom
sprzedawali
obcym mocarstwom jako onierzy, bili
mu
noycami strzygy. Beznarodowym
owych czasach, kiedy ze szlachcicem wgierskim
si
i
ginli za
jakkolwiek nieraz z prostodusznej
zawsze bywali
do stolicy,
ci,
maluczkich.
póniej jeszcze,
w
Ameryce lub Afryce
tyle jest
obudnie hase narodowych
wiernoci
i
modych poddanych
aby gdzie
cudz spraw. Kto na
—
swoich
pan od swojskiego raba, ten zazwyczaj
jest obcy
zgarbionych
tysice
panem, jest
e
bliszym
beznarodowym,
naduywa, aby korzysta
Najbardziej
beznarodowymi
za
stpajc po karkach gnunie przechadzali si od stolicy
którzy krokiem olbrzyma-póboga
milionów, swobodnie
od jednego
zamku
igrzysk dworskich do drugich.
i
królewskiego
do
drugiego, od
Czy mona wymyle co
jednych
bardziej bez-
—
—
32
narodowego nad wspóczesne dynastye
sob
koligacyami
z
krwi wasnego narodu?
si spodziewa
w
bro Boe, krew
aby tylko,
zidyocienia,
Grecyi?
i
a
Albo
a
panujcej
holsztyskiej,
dynastyi
ksicym
która si rozsiada na piciu tronach: na tronie
dzisiaj
koburskiej,
sasko-kobur-
sko-gotajskim oraz na tronie angielskim, belgijskim, portugalskim
garskim? Natomiast lud pracujcy, czy
dastwie feudalnem, czy pracowa
mow by
szczerze
i
sprawy z
mawia: „my
gboko
i
móg
tego,
w
obc mow, obcymi
zetkniciu
z
pracujcy
zawsze ujawnia
dla zrozumiae,
wzgldem
duej
e
cikoci. Przytem,
zawsze
wtpi
niemieckich
si
to
nada
chocia
w
r.
kilka lat
mniejszym stopniu
odamu
u bardzo znacznego
do
si zmiezdarzaj si nie-
si wprost
staje
si naleao,
namitnoci narodowej obronny, jednake w praktej
midzynarodowy socyalizm poprostu
wici francuzoerczej. A
nieufno
i
spodziewa
chociaby
potrafi
lud
wszystkiego co
Mimo wszelkich eufemizmów Mehringa 1870 u ogromnej wikszoci socyalistów
udaje.
e w
o tem,
przy
warstwy ludnoci, przyczem
kierunek szlachetny, nie zaborczy, tylko czysto
trudno
móg
a jednak
nie tak wuele
tem bardziej lud pracujcy
trwa taki ruch,
uwiadomienie socyalistyczne
tyce nie
zdawa
narodu,
i
do narodu-wroga ogarnia wszystkie
jego punktem
pod-
wada
w erze kapitalistycznej namitno narodowa, kiedy wojownicza
rozhukana
chwile, kiedy
im
e
do
gwatown niech
a
yw
tylko
nawet nie
—
bu-
i
obcem panowaniem
obyczajami,
namitne przywizanie
Dowiadczenie uczy,
nawi
sobie
swojego wasnego
wszystkiego co obce. I dzisiaj pod tym nio.
Móg
narodowym.
swojsk
„my po naszemu mówimy"
tutejsi",
swojskie, przeto
jcza w
niewoli, czy
najmie, zawsze
niezna nazwy
do
zmieszaa si
nie
uczu narodowych mona
czonkach
po
midzy
si
kazirodztwa,
do
królewska
Jakich naprzykad
po czonkach dynastyi
Danii
Rosyi,
czce
europejskie,
wznawianemi
ustawicznie
i
uton w
szale niena-
temu widzielimy podobne objawy,
wród
okolicznoci bardziej agodzcych,
zorganizowanych,
wielkoprzemysowych
ro-
naley ywi nadziej, e w miar ugruntowania i pogbienia przekona socyalistycznych u ludu pracujcego takie masowe wykolejenia coraz rzadziej si zdarza bd. Ale jeeli chcemy, eby midzynarodowo socyalistyczna bya wytrzj^ma botników
angielskich.
Naturalnie
na szalejce burze walk narodowych,
to nie
wolno nam
jej
opiera ani
na kamstwie ani na samozudzeniu; a kamstwem albo samozudzeniem jest twierdzenie,
jakoby lud
lud pracujcy
jest
wanie gbie
s
tnoci
pracujcy nie mia narodowoci.
w gbiach
swej duszy
jedynem prawdziwem
narodowych,
z
których
politycy
Wanie
nawskró narodowym, i te owych potnych nami-
ródem
klas uprzywilejowanych
tylko
— korzystaj, czasem stycznie. Ale
te
najczciej mniej
szczerze,
wanie
tylko
—
33
od
tej szczerej,
wicej
lub
machiaweli-
ywioowej namitnoci
na-
rodowej prowadzi jedyna droga do prawdziwej midzynarodowoci, która jest
cakiem czem innem, ni beznarodowo. Beznarodowo
cych, która ignoruje
ostrza
nacyonalistyczne
—
doprowadza
a sabszych
silniejszych,
midzynarodowo
dziwa
er
zatruwa walki narodowe, bo rzuca sabszych na
i
rozzuchwala
sfer
kieruj-
narodowe potrzeby mas ludowych, zawsze tylko za-
natomiast
bo prawdziwa
silniejszym, bo
do rozpaczy.
Praw-
dziaa jak oliwa na wzburzone
midzynarodowo,
to sojusz
fale
ywioów
ludowych rónych narodów na podstawie wzajemnego uznania susznych
praw kadego narodu, z czem si
cile czy wyrzekniecie si wszelAby za rozpozna, gdzie w spra-
kich niesusznych pretensyi zaborczych.
wach narodowych
„plun
jest
na skorup
i
sprawiedliwo a gdzie krzywda, na
zstpi
gbi", wkroczy
do
do owych
to trzeba
gbin ycia
zamaskowanych dla powierzchownego wzroku pod „norm pastwowych", „jzyka urzdo-
ludowego, tak czsto
pokostem „praw historycznych",
wego"
tym podobnych natarczywych
i
fikcyi.
Trzeba zapuci sond
do owych warstw gbokich, gdzie wbrew narzuconej polskoci Galicya
wschodnia okazuje si krajem przewanie ukraiskim, a
lsk
Górny
pruski,
Kaszuby
a
lsk
Batyk wbrew
po sam
cieszyski,
narzuconej nie-
si dzielnicami polskiemi. Trzeba sign do owych mimo siedmiuset lat niewoli przetrwa do dzi dnia boha-
mieckoci okazuj
gbi,
gdzie
otewski,
terski lud
mimo
gdzie
urzdow nauk,
dzisiaj
przetrway
które
naród
s
tyle
jakby
do
owych
gbi,
niemieckiej
prze-
dyplomatów ludy ujarzmione, jeden dzie, te ludy, „bez hi-
dynastyi,
spoecznych, tyle szkó filozoficznych, tyle morskie skay granitowe,
Estowie; szlachty
soweski. Te zapomniane nieraz
ignorowane przez
dla których tysic lat najazdu storyi",
i
panowania
tysicoletniego
trwa odradzajcy si przez
Finowie
przetrwali
tyle pastw, tyle ustrojów mód teoretycznych to pod-
—
niewidzialne dla oka
podrónego, który nato-
penym podziwu ledzi grone bawany, coraz na nowo pitrzce si na powierzchni morza. A jednak te bawany huczce, pienice si i gince po kilku minutach nie s adn przeszkod dla biemiast wzrokiem
gego wiolarza, podczas gdy
moe toni
o te milczce skay podmorskie rozbi si najwikszy parowiec. Ale tak jak te skay ukryte w gbokiej morskiej niewidzialne dla pasaerów okrtu, a podwójnie nie-
s
widzialne dla
kosmopolitycznej
publicznoci
w
eleganckich
kostyumach
kpieowych, maczajcej nóki i flirtujcej przytem na pytkiem wybrze taksamo zasadniczych zjawisk ycia narodowego rdzennych mas ,
ludowych
nie
Socyi lizm a
dostrzegaj ani
kwestya pojska.
ludzie
z
wierzchu
spoeczestwa:
ary-
34 spoeczestwa:
plutokraci, ani ludzie od brzegu
stokraci
i
Dlatego
te
plutokraci
arystokraci,
i
si do beznarodowoci. Ale te wanie kwentna demokracya, która
dzisiaj
korni wojaerzj'.
komiwojaerzy wszdzie skaniaj dlatego jedj^na prawdziwa
moe: demokracya
istnie
konse-
i
spoeczna,
powinna si jak ognia wystrzega naladoAvania arystokratów, plutokrademokracya chcc powoa do czynyciu spoecznem milionowe masy ludu pracuj cego,^ powinna na kadem terytoryum narodowem z osobna dostosowa ca
tów
komiwojaerów. Socyalna
i
w
udziau
nego
nadbudow polityczn do szerokich podwalin ludowych; tylko t drog mona wytworzy spoeczestwo szczerze demokratj^czne, gdzie czynu
do
podniety
drugiego nie
drog
przechodz
zumian^^ch powierzchownie
owego szybkiego,
od
atwego
w
spoecznego
do
obcym jzyku, a zatem
wykonywanych mechanicznie,
a i
ogniwa
jednego
rozkazów, wydanych
zro-
drog
tylko
porozumiewania si dusz ludz-
cakowitego
moliwem jedynie na podstawie jednoci narodowej. Inmidzynarodowo socyalistyczna moe si opiera tylko na wzajemnem przyznawaniu kademu narodowi prawa do niepodlegoci pastwowej w granicach jego terytoryum etnograficznego. Na deniu do^ tej niepodlegoci powinny si opiera wszelkie sojusze midzy partyami
kich, które jest
nemi sowy,
na urzeczywistnieniu
socyalistycznemi;
bdzie
w
moe
Ale
demokracya mieszczaska, czy drobnomieszcza-
to tylko
ska tak rozgranicza narody?
wasno
opiera si
niepodlegoci
tej
przyszoci braterskie wspódziaanie wolnych narodów.
rodków produkcyi
Czy
ustrój
nie zleje
socyalistyczny, czyli wspólna
w
wszystkich narodów
jeden, nie
zniesie wszelkich granic?
Zarzut ten, bardzo czsto stawiany,
wiadczy
e stawiajcy
o tem,
go „ortodoksalni marksici" jeszcze nigdy si bliej nie zastanowili nad tem, czem
si waciwie róni pastwo socyalistyczne od pastwa ka-
pitalistycznego. jego,
czy
pastwo
Pastwo
kapitalistyczne, a szczególnie
manczestersko-liberalne,
wspólnym,
parasolem
sobie,
jest
ot
najczystszy
chronicym od ulewy, gradu
zawieruch}^
i
dziesitki tysicy wzajemnie niezalenych gospodarstw prywatnych.
niewa midzy tym parasolem a adnego cilejszego zwizku organicznego
chronionemi
gospodarstwo
prywatne
moe
trzema parasolami pastwowymi. Jeden
i
i
w
kupony od akcyj kolejowych od renty tureckiej
i
austryackich
i
wic
rozsi sam
ten
we Francyi i w Niemczech, Ameryce, zakady tkackie w Berlinie
siada kopalnie
w
jedno
pod
po-
to ssyóio
i
dwomaC lub
mo'e
kapitalista
fabryki i
A
przeze gospodarstwami
niema,
si doskonale
typ
dachem
wiotkim
w
maszyn
odzi,
moe
po-
Anglii o4'.cina
woskich, pobiera prcicenta
hiszpaskiej. Olbrzymie masy towarów, na prywatny
35
rachunek zakupionych, z
atwoci
przechodz granic
w
si
ca,
gim kierunku; wszak na granicy pobiera nisze, im czystszym jest
wane ca dopiero
rosyjskie
w
kapitalistyczny
wiadcz
e
o tem,
pieluchach; minimalne
ca
tylko
jednym a
dru-
i
s
ca
tern
pastwa. Wygóro-
charakter
kapitalizm rosyjski znajduje
angielskie,
si
tyczce si niektórych
wiadcz o dojrzaoci kapitalizmu angielskiego*). Tak wic pastwo manczestersko-kapitalistyczne, nie towarów,
zaledwie
roszczce pretensyi do organizowania przemysu, wyrzekajce si
kiero-
wnictwa czynnoci gospodarczych na rzecz prywatnej inicyatywy
i
sprowadza znaczenie
nej konkurencyi,
wol-
minimum.
granic do
Przy takim systemie pastwowoci przesunicie lub zniesienie jakiej granicy jest dla
wiatowych kapitalistów afer trzeciorzdn, bo adna granica
na sery o im nie przeszkadza Takie pastwo, funkcyi
przez
„stróa nocnego",
emigracy
swoich
tysicy chopów do
robieniu interesów^ po obu stronach kordonu.
sprowadzone
kapitalizm
obojtnie patrze
poddanych,
moe
immigracy
lub
do marnej
nawet na
Wochów, Eusinów, Sowaków?
Wychodcy godz
si,
choruj,
mr w
masow
Emigruje
obcych.
Ameryki? a niech jad, jeli konkurencya
para!**) Przybyo 60.000
praca stanieje!
w
samowadny
I
ich
owszem
sto
wy-
—
podróy? Przed-
widzc bezradno przybyszów, wyzyskuj ich w sposób nieludzki ? Dozorcy bij ich, zncaj si nad nimi? Opuszczone rodziny wychodców yj w ndzy, dziczej? To nie sprawa pastwa; pastwo nie sibiorcy,
pozornym wyjtkiem. Ameryka bezwzgldne, albo nawet o procentowy skad ludnoci; ale jeszcze wicej ma terenów sabo zaludnionych, gdzie si zmieci mog jeszcze liczne dziesitki milionów ludnoci, tak rolniczej jak i przemysowej. Wyraa si to w raco niskiej cyfrze przecitnego zaludnienia (9 mieszkaców na kilometr kwadratowy za w Królestwo Polskiem 74, w Galicyi 93, na Górnym lzku 141). Wobec tego zrozumiaem jest, Ameryka w kwestyi ce zachowuje si wci jeszcze jak mody kraj osadniczy, którego przemys jest po wikszej czci jeszcze do stworzenia. Protekcyonizm niemiecki za jest anachronizmem ekonomicznym, wywoanym przez anachronizm polityczny przewag polityczn nie buruazyi przemysowej, tylko pruskiej szlachty ziemiaskiej, która swoj bankrutujc gospodark roln ratuje cami. **) Jeli galicyjskie wadze czasami utrudniaj chopom emigracy, to *) Protekcyonizm Ameryki jest wprawdzie ma bardzo duo przemysu,
tylko
o ile chodzi o cyfry
—
e
—
dzieje si to bynajmniej nie ze wzgldu na potrzeby kapitalizmu, tylko ze wzgldu na potrzeby feudalizmu — konkretnie mówic, ze wzgldu na szlagonery
galicyjsk, jeszcze jaowsz od pruskiej pod wzgldem ekonomicznym, a która za przykadem junkrów pruskich stara si przymusem przyku do siebie ucie-
kajce siy
robocze.
3*
3 (i
opiekunem dorosych
jest
—
kady sam
swego
pastwo kapitalistyczne
spro-
ludzi, ani
ich rodzin
szczcia kowalem!
Tak wic, powtarzam,
wadza znaczenie granic za
ciwiestwie
pastwa
do
W
minimum.
do
kapitalistycznego,
republika
nie jest ani
dachem ani parasolem, tylko gmachem.
listyczne
—
wspólnemu celowi
e
czstki,
i
wedug
i
wasno
gówny
Wgle
zbiorowego gospodarstwa tego narodu.
mieszkania francuskie, opalaj lokomotyw^y fabryk
dla
nadw3^ka tych wgli
mu
narodowi obcemu.
moe by
stanowica
kopalnia
z tej
wchodzca w skad kopalni ogrzewaj
si
wytw^arzaj
francuskie,
we Francyi
zbyteczna
francuskich, a dopiero
moe by przez A jeli granic
takim razie
przypadkowo tylko
akcyonaryusz to
francuskiego, a zarazem kopalnia,
narodu
mechaniczn
Otó w
nie kopalnia, która
czy Amerykaninem; nie,
Anglikiem,
któ-
dziaaj ku
autonomiczne,
socyalistyczna.
ju
Francyi, a której waciciel lub
Niemcem,
socya-
wspólnego planu. Przypumj'^ dla przykadu,
francuska kopalnia wgla, to
ley we
jakkolwiek
si republik
Francya staa
socyalistyczna
Pastwo
jednolite gospodarstwo narodowe,
to
czci
rego wszelkie
biegunowem prze-
naród francuski sprzedan jakie-
francusk przekracza naprzykad
adunek jedwabiów francuskich wartoci trzech miljonów franków, to wys.yajcym nie jest aden prywatny kupiec lub fabrykant, tylko naród francuski; a zatem rzd narodowy pobiera od tego adunku nie jakie
wynoszce
co,
to
lo/^,
S''/,,,
sprzedanego towaru.
ju
cznej Francyi
nie,
A
Francuz
20^0 wartoci,
w
to
przyszej
tej
wasn
rodziny
snem gospodarstwie. Usunicie stu
A
stu si roboczych,
wyjazd
stu
którym
francuzów
utrata stu synów
socyalisty-
francuskiej, która wszystkich
swoich synów wychowuje, karmi, odziewa, ugaszcza
si
ca war-
tylko
majcy paszport francuski, ale któremu rk z godu umiera i we Francyi i poza
czonek wielkiej
to
—
nie czowiek,
poza tem wolno na
Francy;
lub chociaby
i
tak
za
czy
granic
utrzymanie
siak
—
dla
to
tej
mona zastpi
to
pozbawienie
dawa
wielkiej
trzeba.
rodziny
obcymi, bo z ob-
bo obcj^m trzeba rozkazywa,
trzeba dozorowa, podczas gdy ze
we wa-
zatrudnia
francuzów od pracy —
córek, których nie
cymi utrudnione porozumienie,
i
bo obcych
swoimi pósówkiem porozumie
si
podczas gdy swoi, od dziecistwa wychowani do wspólnej pracy, przywizania dla narodu-rodziny pracuj bez przymusu i bez rozkazów.
mona, z
Republika
socyalistyczna
wic
musi
gorliwie
i
czujnie
dba
o
prac
dla swoich u siebie, bo utrata obywateli jest dla niej utrat krwi, a za-
stpienie ich obcymi bolesn blika
socyalistyczna
i
niebezpieczn
podniesie
transfuzy.
wyzyskanie
To te
przyrodzonych
repu-
bogactw
37
wasnego kraju, wykorz3^stanie wszelkiej moliwoci pracy wytwórczej na AYasnym terenie, sowem, umiejtne zagospodarowanie swojskiej gleby, tak pod wzgldem rolniczym jak i przemysowym, do niebywaego dotd napicia. Eegulacya swojskich rzek, wykoczenie ulepszajca klimat racyonalna gospodarka
swojskiej sieci kolejowej,
la-
sowa, przyswojenie nowych odmian poytecznych rolin i zwierzt, uprzystpnienie wszelkich odogiem lecych skarbów mineralnych swojskiej
tworzenie
ziemi,
na miejscu przerabiajcych
fabryk,
wszelkie surowce
swojsk przyrod dostarczane; a jednoczenie wydobywanie, przez czujn a dyskretn prac wychowawcz, z dusz swojskiej modziey wszelkich drzemicych w tych modych duszach zdolnoci, planowe rozwiprzez
drog ksztacenia fachowego
janie tych zdolnoci
swoimi
obsadzenia
celem
wszelkiego
— takie bd
wijania si
kadego narodu
midzynarodowa
—
gówne
osobna wyniknie
wedle zasady, któr tak
zadania
znaczenie
si niezmiernie nica nie
wanym
stanu
e pastwo
trwaa harmonia sformuowa Fry-
mdroci
Eiickert, ów skrztny Niemiec karmiony „Gdy si róa sama stroi, ogród stroi sob!"
niesie
mów
w kocu trafnie
deryk
Ale to wszystko znaczy,
ich
tylko z tego jaknajintensywniejszego roz-
I
z
wykorzystanie
w kadej wszechstronnie
sowem, wychowywanie
dziedzinie pracy narodowej,
uzdolnionego narodu w okresie socyalistycznym.
i
posterunków
rodzaju
socyalistyczne pod-
granicy do maximum. organem
Wschodu:
Granica
A
pastwa.
socyalist.ycznego
stanie ta gra-
moe buja gdzie w powietrzu, tylko musi by pocignit na jeli ma by pocignit na ziemi, a odpowiada swojemu to oczywista musi by pocignit tam, gdzie istotnie dzieli
A
ziemi. celowi,
swoich od obcych
—
a mianowicie
midzy dwoma
teryoryami etnogra-
ficznemu
Dobrze wic, niepodlego
w
nawet
przelewa krew
o granice?
a
sienia
sobie
có Otó
potrzebn,
Ale prowadzi
granice
s
wojn
niepodlego,
o
Czyli samo pojcie wojny,
tej
niezbdne systematy-
masowej nie sprzeciwia si j)ojciu demokra-
cznie przygotowanej rzezi cyi,
jest
socyalistycznym okresie.
dopiero socyalizmu ?
przyznaj,
e
istotnie
w
demokracyi tkwi tendencya do znie-
Wolny naród lekkomylnie nie wszczyna wojny. Moe samowadca lekkomylnie szafowa krwi plebsu, moe arystokrawojen.
cya lekkomylnie szafowa
krwi chamów;
bogaci patrycyusze miejscy lekkomylnie
hooty,
krwi przybdów
„bez czci
i
wasnej krwi nie przelewa dla artu.
mogli
wiary"; ale
A
i
w
minionych wiekach
szafowa krwi
obcej,
wolny
najemnej
naród
swojej
tem bardziej pastwo socyalno-
—
—
38
wkada w wychowanie kade bdzie si wystrzegao trwonienia drogocennej krwi
demokratyczne, które przecie tyle trudu jednostki z osobna,
t
tendency pokojow krzyuje si inna, niemnie; silna, która wanie najbardziej postpowe spoeczestwa najbardzie; prze do wojny o postp. Znamy t tendency wszyscy, znamy j od swoich synów. Ale z
dawna; imi bodzicielka
walki
— tendency
jej
pize klasy
nietylko
rewolucyjna. Ta tendency
oswo
ujarzmione danego narodu do zbrojne;
przeciw swojskim klasom panujcym;
take wyzwolone
prze ona
narody do obrony krwawo wywalczonych swobód od wroga zewntrznego,
midzynarodówki
od
reakcyi. Jakkolwiek
sowski podzia narodów jest
prawd,
e
na
rewolucyjne
adna postpowa
rodów odrazu; a naród,
dnich,
naraa si na wojn rednich
kach
boniackim,
w
chrzeciaskich
z
w
ycie now, rewolucyjn
przez
krucyaty
wszystkich
i
Bogumiom
przeciwko
komunizmów
póniejszych
Europie, a przeto porednio
socyalizmu nowoczesnego:
tak jeszcze
i
narodem ssiednim, u którego inkwizycya jeszcze
dem Anglia za Elbiety, kiedy niej
tyle
o
u wszystkich na-
dosy dugo bdzie. Naród, który u siebie pali protestantów na stosie, tem samem naraa si na wojn
tak jest dzisiaj przestaje
duchowym
Engel-
rzdy narodów ssiepastwami. Tak byo w wie-
z ssiedniemi
czasów pierwszej
od
ojcom
zwycia
zasada nie
przeladowan
i
by ów
reakcyjne, to jednak
wprowadza
który
zasad, jeszcze wyklinan
niefortunnym i
Niezwycion Armad
to
jest
pod dowództwem
gór; przyka-
wysa
hiszpaski
Filip
przeciwko
admiraa Medina
Sidonia,
poprzednika Eodiestwieskiego. Naród, który otoczony monarchiami ab-
wieck
u
pierwszy
solutystycznemi siebie
krucyat,
siebie
zaprowadza
republik,
mocarstw
koalicy
czyli
wodem wielka rewolucya francuska. "Naród, który u chectwo, tem samem ciga na siebie gniew swojego ssiada, nawet jeli z nim
kadem Norwegja, przed
wojn
Norwegji
w
ze
Szwecy,
ostatniej
leruje socyalistów,
wojn
przebywa
która z tej i
chwili
w
z
r.
ssiad
do-
siebie
znosi
szla-
arystokratycznego przy-
1821 staa bezporednio
ustpstwa finansowe ze strony
zaegnay burz.
podczas gdy
na
—
najczulszej z federacyi;
przyczyny
tylko grube
ciga
reakcyjnych
Naród,
który u siebie to-
przeladuje,
ich
naraa si na
tym ssiadem; doznaa tego Szwajcarya, która od r. 1879 do 1888 pozwalaa socyalistom niemieckim wydawa swój nielegalny organ partyjny w Zurychu, w kocu groby rzdu niemieckiego zmusiy j z
a
do wydalenia redaktorów tego pisma.*) *)
Schliiter kratie,
Byli i
nimi:
A
przecie chodzio tylko
Edward Bernstein (gówny
redaktor),
Juliusz
o to-
Motteler,
Tauscher. Porównaj: Mehring, Greschichte der deutschen Socialdemo-
tom IV,
str.
168—69
i
str.
305
-
—
39
lerowanie socyalistów, nie o socyalizm. Tembardziej
w
pierwszy
na
Mammona dzie
Europie zaprowadzi u
zbrojj
siebie
siebie ustrój
pastw
lioalicj-
wszystkie
e
Oczywista,
wojn
krucyat
czcicieli
i
adna wojna
wojny napoleoskie
razem wzite.
wynikiem kadej
jego
uy
odmówi
aby
granicy,
usug katowskich
do
Mao
wydaway niegdy
ludnoci niemieckiej
i
To te logicznym wezwanie, przez rzd postpowego
wolnoci.
stronie szermierzy
po
nie jest
naród jest wstecznym
Nie
pastwa skierowane do ludu z tamtej strony suszestwa swoim panom, chccym go
n
wiadomie
klasy panujce.
i
sytuacyi jest
takiej
t wojn
cile biorc,
rewolucyjna,
wstecznemu.
rzd
kontrrewolucyjnym, tylko
b-
koalicyjna
socyalizmu nigdy nie bdzie.
narodowi
przeciw
który
Ta przysza wojna
Ale jeli si nie znajdzie naród bohaterski, który na siebie sprowadzi, to
naród,
cignie
kapitalistynych,
przeciw jego bluniercom.
moe krwawsz, ni
wic
socyalistyczny,
posta-
i
takich proklamacyi do
to
wojska
francuskie
rewolucyjne?
Sowem, dewiz kadej takiej walki jest haso, tak dobrze znane nam Polakom: „za nasz i wasz wolno!" Ale niestet}^, pikne to haso nie robi zbytecznymi bagnetów
A
i
dugo
zbrojnej reakcyi jeszcze bardzo
czeka,
chcieli
dugie, dugie
Wojna
a
nie zabraknie janczarów.
wojny i
Otó
e
Gdybymy na
stulecia...
jest straszn,
stokro
ale
si pozby bez wojny. Kto wic litycznej,
chc.
pooy
spa
cakiem, moglibymy si
ich zabraknie
nie
wszystkich przekonay,
straszniejszem
bronnego narodu pod batem tryumfujcej reakcyi.
wj-rzec
sucha
kul przeciwko tym, którzy go
ostatnie zdarzenia pod caratem chyba nas
o
wolno. A
to
dy
A
jest
gnicie
do wolnoci, temu nie
si tyczy
wolnoci
i
bez-
tego bata nieatwo
wolno si
spoecznej,
i
po-
^
narodowej.
odpowied na pytanie! czy wolno nam o niepodlego Polski prowadzi wojn? Wolno nam, o ile ta wojna bdzie moliw i
i
potrzebn. Szczerze
i
Rosyan, którzy gotowi
dnoczenie
gotowi
s
serdecznie witamy
s do
do
usug przeciwko rewolucyjnej si do tych usug katowskich stojowcami.
szt z
i
Bdziemy
zbirów, katów
ich i
zbrojnej
odmówienia Polsce.
uy
jako
walki o
rzdowi Ale
braci
mier
zdrajców, z naszego
tych
u siebie, a je-
ros.yjskiemu
katowskich
wobec tych Eosyan, którzy
dadz, bynajmniej
zwalcza na
wszystkich
wolno
i
nie
bdziemy To-
ycie, tak samo jak zre
wasnego narodu wyszych.
Tak stawiajc kwesty, jestemy w najzupeniejszej harmonii owymi sawnymi socyalistami europejskimi, którzy tylekro owiadczyli
swoj gotowo
do
wojny
o
niepodlego
i
cao
swojej
ojczyzny.
40
Wszak Bebel gotów
jest
nawet wojowa z republik francusk
w imi
caoci Niemiec monarchicznych i reakcyjnych. A mybymy si mieli cofn przed wojn za niepodleg republik polsk przeciw pastwu Trepowów i Abramowów? J
IV.
Kwestya mniejszoci narodowych.
mówilimy o Polakach w Polsce. Mówilimy o tych zwart mas, w kadej dzielnicy i na kadej mili kwadratowej stanowic bezwzgldn wikszo, zamieszkuj ten okrelony szmat powierzchni globu, który nazywamy Polsk etnograficzn. StwierDotychczas
Polakach, którzy
e
dzilimy,
w
kracya
w
S
moe by
mao
woln;
zamon.
tylko
-
jest
w
jest
Polsce,
e
za
tj^lko
demo-
polsk demokrac3'.
Mao
jest
Francuzów poza Francy, bo Francya
Szwajcarów poza Szwajcary, bo Szwajcarya
Ale Polaków poza Polsk jest duo,
pogron
w
Polacy poza Polsk.
i
Jest ich nawet duo. jest
si urzeczywistni
Polsce, oparty na demokracyi
Polsce
jednak
moe
Polaków socyalizm
dla tych
jako socyalizm
ubóstwie
i
a
jest
nadto duo, bo Polska
niewoli.
Galicya niema wielkich miast, a od stolicy Polski odgrodzon jest
kordonem;
te dziesitkom tysicy
to
suy Wiede,
stolicy
rosyjski
i
pruski nie
maj
za surogat
ani jednego uniwersytetu polskiego, ani jednej
polskiej; to
te modzie
szwajcarskich,
francuskich,
rzdowej szkoy niemieckich,
polskich robotników
a raczej najobskurniejsze zaktki Wiednia. Zabór
polska
tua si po wszechnicach Chopu polskiemu morgów ziemi prac na-
rosyjskich.
ciko, bardzo ciko zarobi na kupno kilku ojczynie; to te szczycimy si a dwoma milionami rodaków zamorskich, którzy si poc w podziemiach kopal pensylwaskich, dusz si w brudnem piekle „Packingtownu". w Chicago, marzn w Kanadzie, albo dziczej i eni si z murzynkami w Paranie. Ezd carski nie lubi Polakom dawa posad w Polsce; to te spotyka si Polaków jako kupców
jemn w
w
Irkucku, jako inynierów
jako
w
policyi
tumi
i
Kazaniu
i
jako
Gruzyi,
w
tumi
i
i
jako
oficerów
w
Turkiestanie,
kraju czarnomorskim, jako komisarzy
sutenerów
paczy rozwój polskiej kultury
zabrania chopu
si
w
pukowników andarmskich
w
Baku.
Twarda apa krzyacka
pod zaborem
pruskim,
brutalnie
robotnikowi polskiemu dostpu do ziemi ojczystej, stara
rozwój
przemysu
polskiego;
to
te,
podczas
gdy Polacy
gdascy zaledwie si omielaj gono powiedzie dwa sowa po polsku na ulicy, a polsko Sobót i wybrzea kaszubskiego staa si faktem igno-
—
przez tysice „narodowców" polskich
rowanym nawet
w
górników nie
Jak
rosn
Westfalii
moe, eby
—
41
rosn.
Ju
si tam
*),
kolonie polskich
zawali
ani jeden szyb
Polakom czaszek nie zdruzgota.
kilku
by
powinna
i
nasza polityka narodowa wobec tych rozprószo-
nych po wiecie mniejszoci polskich?
moe by tylko sw^ojskiem by pastwo demokratyczne A w Stanach Zjednoczonych
Zastanówmy si. Pastwo demokratyczne
pastwem. Jakiem wic
moe
w
e
Gruzyi
Ameryki czech
?
?
?
Oczywista,
Oczywista,
Jasna rzecz,
Jaki wic
powinno
i
gruziskiem.
e anglo-amerykaskiem. e niemieckiem.
cel
moe mie
A w
polityka narodowa,
rdzennych
cieszca si
Niem-
po-
z
wstawania coraz nowych „placówek polskoci" od kraju Czukockiego
nawoujca
do Sahary,
polskie
kolonie
zachowania swojej odrbnoci narodowej skich
wychodców,
synów
ich
i
w i
najodleglejszych politycznej,
y
i
dnoczenie zgoa nie wzywajca ich do powrotu, a
w
t3'lko
do „wytrwania"
?
adnego. Do kadzenia podwalin pod przysze taka polityka przyczyni si nie
Nie chciabym
by le
moe. A zatem
pastwo
nic nie
mówicy,
mylcy
i
zrozumianym. Co innego polityka, a co
in-
yj
lu-
nicy
po
polsku,
nauk
i
wiedz podawano
w jzyku
skich czytel, polskich gazet, polskich
zagranicznych,
dokd
polskiego, jest
rzecz dobr
ci
na przykad
i
poyteczn.
To te zakadanie
pol-
wychodtwa
Ale jest to tylko zaspakajanie
jest to jeszcze polityka
wszyscy wychodcy polscy,
w
polskim.
szkó we wszystkich tych orodkach
ustawicznie docieraj coraz nowe fale
chwilowych potrzeb kulturalnych; nie
Albowiem
w imi jak podanem jest, eby
wszdzie tam
najpomylniejszego rozwoju kulturalnego tych ludzi
im
polskie
moe.
nego dziaalno kulturalno-owiatowa. Gdziekolwiek na wiecie dzie,
pol-
wnuków murem pychy narodowej od krapracowa musz, a je-
jowców, z którymi chcc nie chcc razem
rozproszeniu
odgradzajca
a do
strefach
o ile
Ameryce, a powrotu do Polski
narodowa.
si ju na dobre
ju
osiedlili
ostatecznie zaniechali,
*) Niedawno nawet nader sympatyczny skdind poeta, p. Jan Lemaski, zblaraowa si okrutnie, piorunujc wierszem przeciw zwiedzaniu Sobót, jako let-
niska pruskiego.
w
Tymczasem
rzeczywistoci jedynem
przez polskich letników
Soboty,
polskiem
cik
szkod
mimo urzdowego pokostu
pruskiego,
s
letniskiem nadmorskiem, a omijanie Sobót przynosi polskiej
sprawie narodowej, bo
na polskich letnikach zarabiaj miejscowi rybacy polscy, podczas gdy gocie niemieccy staraj si zatrudnia wycznie swoich. Tak wic biedni Polacy nadmorscy podwójnie bojkotowani: przez hakatystów i przez „narodowców" war-
s
szawskich.
I
po
có
to p.
Lemaski wtrca si
granic Polski etnograficznej?
do polityki, kiedy nawet nie zna
42
samem waciwie ju
tern
si czonkami spoeczestwa ameryka-
stali
Z czasem postaraj si obywatelstwo amerykaskie: synowie ich przejm si amerykaskim patryotyzmem, a jeli wkocu i mow krajow przyjm za swoj, a polskiej mowy zapomn, to bdzie to cakiem naturalnem uwieczeniem a
skiego,
czonkami polskiego b3'
przestali.
raz obranego kierunku rozwoju. Dla tych, którzy stale pozostaj
innego wyjcia niema, bo
r\"ce,
w
granicach
ywego
niema miejsca na jakie separatki prawo-pastwowe, europejskich
w
Pekingu.
kulturalno-owiatowe
Ba,
miejsca
na
dusz met
i
kwitncego narodu
w
rodzaju ambasad
nawet
i
na
prawnieni z ludnoci miejscow, to bez adnego przymusu
separatki
s
Jeli tylko przybysze
niema.
w Ame-
i
równou-
nakazu
ci
przybysze stopniowo si zespalaj z otoczeniem. Spoeczestwo miejscowe
wchania
ich
w
ciaa, pokrewne
siebie, jak kady ywy mu skadem i budow,
organizm wchania a
w
siebie obce
zatem przydatne na pokarm.
1 dobrze si dzieje, bo raz oderwawszy si od dawnej ojczyzny, wychodcy dopiero przez cakowite zronicie si z now ojczyzn na nowo staj si ludmi, yjcj^mi peni ywota. To za, co ley pomidzy utrat dawnej ojczyzny a cakowitem utosamieniem si z narodem ojto stadyum przejciowe, bolesne i poniajce. ycie czyzny przybranej w ,.kolonji" rodaków na obczynie, którzy nie znaj kraju, w którym yj, którzy obojtnie, bez zrozumienia nawet patrz na rado i rozpacz rojcych si koo nich milionów ludzi, którzy nie poczuwaj si szczerze i serdecznie do adnych obowizków wobec narodu, co dokoa nich pracuje i walczy, nie czuj przywizania do tej ziemi, która dokoa nich co wiosn zieleni si i zakwita, a okropn t dziur w swojem czowieczestwie zapeniaj bezkrwistym patryotyzmem z oddalenia, poza okolicznociowemi skadkami groszowemi nie obowizujcym do adnych czynów, stajcym si z roku na rok coraz bardziej frazesem, w najlepto ycie cienione, szym razie czczym, w gorszym razie obudnym zuboae, pozbawione polotu i godnoci, sowem: ghetto. Im duej to stadyum ghettowe trwa, tem ohydniej dusze pleniej. Nie yje si w kraju,
—
—
ani
w
lonji"
miecie chociaby, ani nawet ;
w
dzielnicy miasta, a tylko
w
„ko-
zanikaj wszelkie szerokie widnokrgi, a natomiast kada marna
ploteczka
wewntrz
„kolonji"
olbrzymieje
do rozmiarów zdarzenia dzie-
jowego. Organy solidarnoci narodowej, ogólno-spoecznej, ba, nawet kla-
widn, a na tle spustoszenia dusz A wybrn z tego bagna ghettowego mona zespolenie si z ywioem miejscow^t-m, albo
sowej, wskutek dugiej bezczynnoci
rozpiera
si
geszefciarstwo.
tylko albo przez cakowite
To te tylko przez powrót do Polski wychodcy polscy na nowo sta czyn-
przez powrót do dawnej ojczyzny.
mog
si
rozproszeni po wiecie
43 nymi czonkami narodu
czcemu
A
o
czonkowie bierni
polskiego;
zatem zaopatrywanie
narodowi, wal-
w
obczynie
na
kolonji
polskich
za
mog.
byt zagroony, na nic si przyda nie
polskie
i szkoy naley wprawdzie uzna za cakiem poczciw prac kulturaln, niemniej ni leczenie Jakutów chorych na osp, ale
gazety, czytelnie
narodu w c z e m tego sowa dla
mówic wyraniej
politycznem,
chc.
adnych
Ale czy nie naley stawia
naszych rodaków na obczynie I
znaczenie
tylko
mog
si tyczy takich wychodców, którzy do kraju wróci
o tyle, o ile i
pastwotwór-
:
ma
znaczeniu, ta praca kulturalna
da
politycznych
w
obronie
?
owszem. Jeli nasi rodacy na obczynie
s
krzywdzeni, to naley
si domaga naprawy tych krzywd. Jeli na przykad zarzdy kopal
naraaj górników
Avestfalskich
tómaczc
mier
na
polskich
przepisów bezpieczestwa na polskie,
usunicia tego bezprawia; naley
ników polskich
sowe sprowadzanie Polaków
da,
uznania),
e
robotników naleycie uwzgldniano. Tylko pamitajmy,
dania,
zmuszeni stawia takie
biednym
— bo
monoci ycia
dopóty
naród
wychodtwo.
zestarzali,
e
to,
pracy
najdzielniejsi.
wzbogaceni nie tylko
za
wasnym synom
w
kraj
ojczynie.
jzyk
tych
bardzo
nie potrafi zabez-
dopóki tego nie potrafimy,
naraonym bdzie na utrat krwi
w
sterani,
i
e
Prawda,
pienidze,
ale
i
powrót ich
niektórzy
w
nich
z
dowiadczenie
jest nieco
przez tyle lat z ich energji
zdziczenie obyczajów przez dugoletnie i
A
ma-
przez
krwi najlepszej, bo niestety emigruj nie mazgaje ani
I to
niedogi, tylko
wracaj
i
nasz nieustannie
i
robot(a
póki jestemy
poty jestemy narodem bardzo,
narodem, który swoim
pieczy
rzdzce
przez klasy
dowodem takiego
jest
lub okaleczenie, nie
naley si domaga
eby, gdziekolwiek praca
z potrzebn
zostaa uznan
to
ycie
i
w
i
wracaj,
wiedz,
ale
wtpliw kompensat
pracy nie korzysta, skrajnej
za
ndzy, brudzie
poniewierce, a przedewszystkiem za pogorszenie rasy przez wyniszczenie
si ci
Bo aden pies na wiecie nie yje gorzej, ni wanie poród naszych wychodców zarobkowych, którzy jeszcze powrotu
fizycznych. z
nie zaniechali; dla nich
ycie na obczynie
nie jest celem, a tylko
kiem do posyania jak najwicej pienidzy do domu. Dlatego
wyjeda
z
nich
A
ilu jest
s
jako
modzieniec,
takich, którzy wyszli z
a
rod-
to niejeden
wraca jako szcztek czowieka.
zamiarem powrotu, a jednak straceni
dla narodu bezpowrotnie!
A có
dopiero powiedzie o emigracyi sezonowej!
Prawda,
ciga
ona pienidze do kraju; szczególnie Galicya jest dzisiaj
tak dziwaczn
krain, gdzie nie buruazya gromadzi kapita, tylko chop
robotnik rolny.
i
_ Ale
czy
Danii
Czy
istotnie
wszelkie
moemy si
istotnie
dumni
junkrów pruskich
?
A
cieszy z
e
tego,
a
Szwajcaryi
od
do
robotnikiem polskim
par
corocznie
?
tysicy
set
potem bogaci hakatystycznych
i
e
zapominajmy,
nie
e
z tego,
zapycha si
dziury
wieniaków id krwi swoj
polskich
w
moemy by
najpodlejsze
—
44
wdrowny
robotnik
polski
Prusach jest prawie cakiem wyjty z pod prawa; pracujc na polach podlega
junkra,
pruskiej ordynacyi
subowej, pozwalajcej na chost;
moe by
nadto jako obcokrajowiec za najmniejsz sprzeczk z junkrem,
Wic
wydalonym za granic.
natychmiast
skromn pac,
znosi
kontentuje
wymylania, a bodaj nawet kopnicia, bo
natychmiast odesza go won,
mamy si czem
siedzi cicho,
szczyci,
i
e
ju cay
sezon na dyaba.
Czy
si
inaczej istotnie
takiemu systemowi wychowawczemu powie-
rzamy rozwój kulturalny naszego ludu
?
Zadaniem polityki narodowej wobec emigracyi powinpo by: uczy-
ni emigracy zbyteczn.
W
dzisiejszych
warunkach
wszelkie
utrudnienia paszportowe dla
wychodców, wszelkie biurokratyczne szykany, majce niby tamowa
cigy upyw mog. Lud
krwi
drogocennej
chce
y,
a
dzieci centów dziennie.
w kraju wyy nie mona, bo szlagon A zatem lud jest w prawie, szukajc
paci trzysobie
w
noci ycia chociaby u antypodów. Postarajmy si, eby ycie
byo moliwem
zarobkowej
magnatery
dla
ustan. i
wasno
Polsce wielka
si dostpn
stanie
mo-
Polsce
dla wszystkich naszych rodaków^ a emigracyi nie bdzie.
w
Niech zniknie
ten
na buty przyda si nie
psu
narodu,
ziemska, niech
ludu pracujcego
kapitay,
Niechaj
szlagonery,
obrócone
—
polska
a trzy czwarte emigracyi
trwonione przez
obecnie
bd
caa ziemia
na
gnun
uprzemysowienie
tych
—
dotd przemysu brak a emigracya robotników zupenie. Niechaj w Polsce nastan polskie rzdy i szkoy, a in-
dzielnic polskich, gdzie
ustanie
teligencya polska nie
bdzie
ju szukaa
wyzwolone
pod
polskie,
skiego
kotustwa, zakwitnie swobodnie
przy uniwersytetach zachodu
z
i
w Rosy Niechaj wpywów najazdu
zarobku
zgubnych
nictwo
i
i.
i
bogato,
wschodu, zmalej
i
a
szkol-
swoj-
„kolonie polskie"
zmieni swój charakter:
modziey, zagranic szukajcej chleba owiaty, którego im w ojczynie, zamieni si na grona specyalistów, ju poprzednio cakowicie wyszkolonych w kraju, a pragncych tylko zagranic doskonali si w niektórych specyalnociach. A wic „placówki"' polskie rozsiane po Europie zachodniej i Amez
gromad
poskpiono
ryce,
to
placówki
upokorzeniu
chodcom
i
tymczasowe;
ndzy. Najlepsza
moliwo
samo
ich
istnienie
ich obrona:
zwin
powrotu na ziemi ojczyst.
wiadczy je,
o
naszem
otwierajc wy-
Uczynimy
to,
wywal-
45 czajc na naszej wasnej ziemi Niepodleg Ezeczpospolit Polsk
j
dzajc
A
zgodnie z zasadami demokratycznego socjalizmu.
Boe,
daj
ju Polaków w Westfalii. mamy take placówki polskie
Ale przecie
wtenczas,
-^-^
bdzie
nie
urz-
i
——
-
na kresach wschodnich,
wedug Marksa Engelsa i do przyszej Polski nalee maj ? Przecie mamy polskie dwory szlacheckie od mudzi i Inflant a po morze Czarne, mamy liczne zacianki polskie na Litwie, a szczególnie na Biaej Rusi, mamy mniej lub wicej liczne odamy polskie poród mieszczastwa Kowna, tylu innych miast Litwy, Biaej Rusi i Ukrainy Wilna, Grodna, Miska a het poza Dniepr, mamy wcale pokane zastpy robotników polskich naleay
które
na ziemiach,
do dawnej Polski,
a które
i
i
w
Kijowie
i
Odessie?
Tak. Mamy. I ani na chwil nie
polskoci na kresach dawnego
Polaka cakiem
pastwa
ni
inne znaczenie,
myl
e
zaprzeczy,
maj
polskiego
te placówki
dla serca
kadego
wa-
kolonie emigracyjne. Pozbawieni
jak sieroty dla mogiy pastwowoci polskiej. A te dwory za-
snego bytu pastwowego, stalimy si czuymi, matki, dla wszelkich zabytków dawnej
cianki, rozsiane
midzy Bugiem
A
dawnej potgi narodu polskiego. lub
przedwczoraj
zajte,
przyszego
czestwa
polskiego
tylko
na kresach,
o
polskiego,
ani
pastwa
przytem nie
wej
nie
wanie ywe pamitki
s
to posterunki
si
z któremi
placówki,
Niemniej jednak pewnikiem
nienia kilkowiekowe. polskie mniejszoci
i
a Dnieprem, to
e
jest,
wi
wczoraj w^spom-
wszystkie te
w
skad
te w skad demokratycznego
spoe-
ile
si
z miejsca nie
rusz,
mog.
Zómy hod przeszoci i przyznajmy, e lady dawnej pastwowoci polskiej s naszym uczuciom drogie nawet tam, gdzie pastwowo ta bya najezdnicz i krzywdzicielsk. Ale zoywszy ten hod, miejmy take odwag zajrze prosto w oczy prawdzie spóczesnej i uzna, e w
okresie
zwyciskiego
jcego ongi Biaorusi
ywiou
pochodu demokratyzacyi dawne placówki panu-
na Litwie
polskiego
etnograficznej
i
i
otwie
etnograficznej,
na Ukrainie etnograficznej
ju adnej
na
przy-
maj. Opary si one stuletniemu przeladowaniu przez zapastwo rosyjskie, ale ulegn niechybnie budzcej si samowiedzy spoeczestw miejscowych. Historya nie zrobi wyjtku na nasz korzy; wszechpotna fala demokratyzacyi, która wszdzie wydobywa na wierzch narodowo ludu pracujcego, i przed naszymi kresami si szoci
nie
borcze
nie zatrzyma.
Wic
kratyzowanej,
gdzie
i
te kraje
si zdemokratyzuj.
ju aden mur
skiego szlachcica czy mieszczanina od
dziesi razy czciej rozmawia
z
A
na Litwie zdemo-
kastowy nie bdzie odgradza
chopa
litewskiego,
pol-
Polak bdzie
Litwinem po litewsku, anieli
z
Po-
46 lakiem
po
prostu
po
polsku,
dlatego,
e
Litwinów
mowa
wicej; a zatem pierwej czy póniej litewska
jest
stanie
dziesi razy si jego mow
ojczyst^Tak samo Polak, yjcy jako równouprawniony wspóobywatel z kilkoma tysicami Ukraiców, a z setk zaledwie Polaków, z czasem
si Ukraiceml\Sowem, im radykalniejszem bdzie wyzwolenie zostan wszelkie lady przeladowa narodowych i wstecznictwa politycznego, tern szybciej ystanie
z pod najazdu carskiego, im gruntowniej zatarte
wio miejscowy wchonie w
a
od Maryenhauzu
zobojtnie na
bymy
nie
ebymy
mieli
e-
rodaków na kresach wschodnich,
broni od krzywd, zadanych im przez kogokolwiek,
dy
mieli
narodowociowego;
do
zabezpieczenia
aby jednak
powinnimy
dziejne,
mniejszoci polskie wszdzie na kresach,
cierpienia naszych
ich nie mieli
ebymy
siebie
po Odess. Nie znaczy to bynajmniej,
nie
trwoni
uwiadomi,
sobie
e
ich od wszelkiego ucisku
energii
na wysiki bezna-
dla naszej polityki narodowej
wszelkie mniejszoci polskie na wschód od granicy Polski etnograficznej
s
z
kresy,
góry
stracone
—z
w obrbie Polski Waciwem za
i
bdzie
kresach
wyjtkiem tych
ugruntowanie
Niepodlegej
Wolna
stycznej na ziemiach Polski rdzennej.
wiksz stop
Batyku
i
i
zagospodarowania
si na ziemi
ze swoich
pooy opakanym wdrówkom
take
fabryka,
zaoona
nowym zastpom polskich kada nowa
coraz
czy Ameryce pracujcym;
kowy z
z
dca
i
Rusi. Przedewszystkiem
stao
do jak naj-
—
nie tylko
otwarte
dla
dzieci
za
wolna
ta
prawo
praw zasadniczych
na wieczne
polskiego ludu roboczego na
przez polski
rzd
robotników,
dotd
szkoa,
w
i
Niemczech nau-
kresowców
w
Polsce
na równi
bo przecie te szkoy wychowywa pracowników w subie narodu.
dziemi Polaków krajowych;
swoich uczniów na
da
przywoanym
szkolnictwo narodowe
wychodców
Kada
narodowy,
kady nowy zakad
albo leczniczy da zatrudnienie inteligentom polskim,
Litwy
bdzie
planowo na naj-
szeroko otworzy wrota dla rodaków ze Wschodu.
nowa kopalnia czy
na
Socyali-
ojczystej od Tatr do
w Polsce dla kadego Polaka,
czasy koniec
chleb
Polska,
dla dobra narodu, celowo
Polska, ustanawiajc jako jedno
zachód, ale
polskiej
Rzeczypospolitej
do wydobycia z niej wszelkich ukrytych skarbów
do pracy
opuciwszy
które,
prac narodow, prac wszystkich swoich
organizujca
synów na subie narodu intensywniejszego
jednostek,
si osiedl. ostatecznem rozwizaniem kwestyi
etnograficznej
bd
Dokona si tedy poród Polaków kresowych pewnego rodzaju dobór spoeczny. Ci z poród nich, u których przywizanie do kraju,
si
urodzili,
na miejscu
w
którym
przeway przywizanie do polskiej mowy i stan si Litwinami czy Rusinami; ci za, u których kultury,
i
pozostan na-
47 odwrót polsko okae si silniejsz od ,.tutejszoci", stopniowo si prze-
nios do
ród
To samo si
Polski.
jeszcze
którzy
nich,
chtnie powTÓc do gospodarczym Jaki
bd
nie
ojczyzny,
jeli
po-
Inb zamerykanizowani,,
zniemczeni
ta ojczyzna
tylko
ci z
swoim rozwojem
spoecznym docignie kraje zachodnie.
i
taka droga. Jeli celem ostatecznym jest skupienie wszyst-
cel,
w
Polaków
kich
na emigracji;
stanie z Polakami
Polsce,
ley
drodze do tego celu
po
to
coraz lepsze
zagospodarowanie si na swojej wasnej ziemi, równolege ze stopniowem zaniechaniem sporów kresowych, dzisiaj nieraz prowadzonych z tak krót-
kowzroczn namitnoci. Zaoenie ukraiskiej wszechnicy we Lwowie adnego rozumnego Polaka ju drani nie bdzie, kiedy raz zakwitn
w
wszechnice
polskie
Katowicach
Poznaniu,
Gdask bdzie znowu naszym
kiedy
e
w
wolnoci
Kade
przyszo, tenby zatamowa musia przedewszystkiem
ale
politycznej,
miasto przemysowe ronie szybko
te adne
Ale
okoliczne powiaty.
miasto
naturalnym
przyrostem
ludnoci
w ludno,
daleko szybciej
ni
zdoaoby zaroboczych samym
nie
rk
miejskiej;
nie tylko
rozwój przemysu.
i
przemysowe
spokoi swojego szybko rosncego zapotrzebowania tylko
uci-
miastach litewskich, ale ktoby chcia stan posiadania
polskoci utrwali na
rozwój
rzecz koniecznoci.
tylko
upadek caratu chwilowy tryumf gotuje dugo
bliski
nionej polskoci tej
ze spokoj-
a
portem.
Nie jest to zreszt rzecz upodobania, Oczywista,
Cieszynie;
i
rozpatrywa bdziemy pretensye Litwinów do Wilna^
sercem
niejszem
kade
przeciwnie,
miasto przemysowe ronie przedewszystkiem immi-
gracy
ze wsi. Im
bardziej jakie miasto z drobnomieszczaskiego
przeradza si na fabryczne, tem szybciej urasta
w
ludno,
te tem
ale
bardziej przyrost immigracj^jny góruje nad przyrostem naturalnym,
szerszym i
promieniu
dziewic
— haracz
powiaty wiejskie swoich synów
i
pac
miastu haracz
podno,
no
dzieci
miejskich
jest
miejskiego bodaj najwiksza. nych, zuytych,
dych
i
wie wysya
zdrowych,
w ywotno
warunkami ycia
a przynajmniej obnia
podobnie
a
wielka,
Ale
na
potomstwa;
miertelno miejsce
to
dzieci
a
go
wkocu zdobd
wdrówek wyludniayby si drodach. Dlatego
to
Praca ta
miertel-
proletaryatu
tych pokole wyniszczo-
w owym piknym i
te
nowe pokolenia
pokryj swoj
ludzi
mo-
sonecie Franciszka
Nowickiego, coraz nowe pokolenia kosodrzewiny szturmuj granitowy,
tem
miecie z czasem podkopuje
do miasta coraz
jak
w
córek modych, silnych, zdolnych do
cikiej, napronej, wyniszczajcej zdrowie pracy fabrycznej.
wraz z niezdrowymi
i
modzieców
dumny
zieleni.
miasta przemysowe, dziki im
szczyt
Bez tych
rosn
jak na
miasta innoplemienne, ta spucizna po epoce roz-
bojów
bd
ton
bardziej
w
ze wsi. Dlatego
wsi, a nie n a uwidoczni
starcza, aby
wiejski coraz bardziej
si Praga, dzisiaj
wró
o d
jednem sowem,
to,
narodowo
kapitalistycznym
dowoci
ton
okresie kapitalistycznym
coraz
i
powodzi jednoplemiennego ludu roboczego,
napywajcego
liczniej
a
w
podbojów feudalnych,
i
--
48
miasta zaley od naro-
Odrobina wolnoci politycznej wy-
t.
t
przewag
w
miecie zdobywa.
i
coraz
w okresie
któr
sobie okoliczny lud
W ten
sposób odniemczya
liczebn,
bya miastem wyranie niemieckiem, wyranie czeskiem; w ten sposób od-
która trzydzieci lat temu
miastem
jest
niemniej
niemczya si Lubiana,
stolica
Soweców; w
niemczaj si miasta na zachodzie Polski
ten sposób stopniowo od-
etnograficznej, od Cieszyna do
bd
Gdaska; ale te w ten sam sposób coraz bardziej odpolszcza si dawne grody polskie, pooone na Litwie, otwie, Biaorusi i Ukrainie etnograficznej. I owo odniemczanie si i to odpolszczanie sie zamaskowa mona tylko niewol polityczn proletaryatu przemysowego, a istotnie zatamowa tylko zdawieniem przemysu.
A dowej
zatem konkluzya:
mog by
polskiej
zamieszka
w
Powtarzam zreszt, interesów
wschodnich
dawnej
w
którzy
mieszkaj
maj
lub
Polsce etnograficznej.
chwilowych
nawet
przedmiotem pastwotwórczej polityki narot^lko ci Polacy,
e
ta zasada bynajmniej nie wyklucza obrony
kulturalnych Polaków,
Polski.
rozproszonych po kresach
Z przyczyn praktycznych obrona
ta
moe
pewnych chwilach przyj form polityczn. Jeli na przykad
Ukraina etnograficzna stanie si niepodleg republik ludow, to od
tej
bdziemy si domaga czego wicej, jak tylko biernej toleywiou; bdziemy si domaga utworzenia Polskiej Izby Owiatowej na Ukrainie, wybranej powszechnem i równem gosowaniem przez wszystkich tych z poród dorosych mieszkaców pastwa, którzy si dobrowolnie do polskiej narodowoci przyznaj, upowanienia tej Izby do cigania od swoich wyborców podatku owiato-
republiki
rancyi wobec polskiego
wego
w
wysokoci równej odsetce podatków przez rzd na
cele
owia-
towe wydawanej, oraz do wystawiania kwitów uwalniajcych od pacenia takieje
czci podatków rzdowych,
Owiatowej
do
utrzymywania
wszelkiego rodzaju.
danie, eby miotów
mowy
nauki i
bd
O co
ile
i
w
rzd
wychowaców
a
szkó
i
zakadów
od
polskich
naukowych
republiki ukraiskiej stawi suszne
tych polskich szkoach
wchodzia geografia
literatury ukraiskiej,
dopuszczenie
polskich
jednak
bd
wreszcie upowanienia Polskiej Izby
i
historya Ukrainy,
spenienia
tego
w
skad
przed-
tudzie
nauka
dania
uzaleni
szkó do jakichkolwiek posad pa-
stwowych, to si tym sprawiedliwym wymaganiom zgoa nie sprzeciwimy.
— Bdziemy którzy
tylko zaprasza tych
bd
aby nam
te
uczniom,
w
z
poród naszych rodaków na
Ukrainie,
swoim dzieciom wychowanie wycznie
da
woleli
—
49
polskie,
na bezpatne wychowanie do Polski, a tym
dzieci przysali
wychowanym, naturalnie przyznamy
Polsce na synów Polski
polskie obywatelstwo.
Ale ten medal
na kresach
ma
i
na obczynie,
i
stron odwrotn.
Obok polskich mniejszoci
s take innoplemienne mniejszoci w
Polsce.
Sama
tylko rewizya granic politycznych nie zniesie jeszcze tej kompli-
kacyi.
Jakkolwiek ogldnie
w
gubernii suwalskiej
Polaków po tamtej
sicy Litwinów i
i
Biaorusinów po
bnione osady
wcale
sko,
jak
i
liczne
i
w
bodaj
kilkanacie ty-
po
stroni^ jakkolwiek sumiennie
okolicach Siedlec,
Brzecia Li-
a
po
polskiej
w odzi
mniejszoci niemieckie
czci
stronie
niektóre
mamy w samem
Polski miasta
i
odoso-
Polski
sercu
miastach okolicznych;
czciowo
niemieckie jak Biel-
Katowice, Bytom, Pozna, lub nawet przewanie niemieckie,
Cieszj-n,
nemi
granicy,
wsie ukraiskie. Nadto
zachodniej
Gdask
polskiej
Hrubieszowa, zawsze pozostan pokkie mniejszoci
po ukraiskiej stronie
mamy w
take
stronie granicy, ale
Chemu
etnograficzn
grodzieskiej, zawsze pozostanie nietylko sporo
wytknlibymy granic w
bezstronnie
tewskiego,
i
granic
przeprowadzilibymy
Bydgoszcz. Co
i
Polsce
pocz
z
temi mniejszociami innoplemien-
?
Cakiem tosamo, czego yczymy polskim mniejszociom poza Polsk. Przyznamy im najzupeniejsze równouprawnienie obywatelskie; poza tem dla
kadej
z tych
mniejszoci innoplemiennych
na naszej
ziemi utwo-
rzymy Izb Owiatow, upowanion do utrzymywania wszelkiego
ro-
cigania w tym celu podatków, uwalniajcych od odpowiedniej kwoty podatków pastwowych. Ale te bdziemy, eby w tych szkoach innoplemiennych w skad nauk wchodziy midzy innemi take geografia i historya Polski, tudzie nauka jzyka polskiego i literatury polskiej; dopuszczenie za wychowaca szkó innoplemiennych do jakiegokolwiek urzdu pastwowego uzalenia bdziemy od zdania egzaminu z tych przedmiotów. O ile za rodzice innoplemienni si usuwa od spenienia tego warunku wysyaniem dzieci na wychowanie do swojej waciwej ojczyzny, to si temu bynajmniej sprzeciwia nie bdziemy; bdziemy tylko krelili uczniów, dobrowolnie ksztaccych si za granic na obywateli obcego pastwa, ze spisów obywateli pastwa polskiego. Sowem, unikajc wszelkiego naruszenia swobód obywatelskich, strzegc si jak ognia najmniejszego ublienia godnoci ludzkiej, niemniej celowo bdziemy dyli do republiki demokratycznej j e d n o n adzaju szkó
i
zakadów naukowych,
oraz
do
da
bd
Socyalizm a kwestya polska.
t
— e
rodowej, wiedzc, i
tylko
—
50
w
republice
takiej
harmonijnie rozwija ustrój socjalistyczny.
si utrwali
potrafi
A prowadzc tak
polityk
cakiem szczerze uznawa
i popiera bdziemy równolege dTo szczere przyznanie narodom ssiednim prawa do zagospodarowania si na swojej ziemi, tak samo, jak my si zagospodarujemy na naszej ziemi, bdzie jednym z najdoniolejszych objawów niekamanej midzynarodowoci, t. j. denia do pokoju i przy-
u
siebie,
noci
narodów
ssiednich.
midzy narodami —
jani
lin
wemi, które, plujc
w
nie^
midzy
adnej kwestyi narodowej
istocie rzeczy
trz
a
jednostkami beznarodo-
jadem na kade cieplejsze uczucie narodowe,
i
nie
rozwizuj, a
tylko
j-
zatruwaj kady spór narodowy, do którego si wtrcaj zupenie
i
tak niepowoanie, jak eunuch do spraw miosnych.
Obawiam si jednak, e w tem miejscu u niektórych czytelników si wtpliwo w innym kierunku: Czy taki system jest zgodny z natur ludzk? czy narodowo nie tkwi we krwi, w rasie? przypumy, e polska republika ludowa cakiem pokoA jeeli tak obudzi
—
jowym sposobem pozyska
mona
plemieców: czy
dla swej
istotnie
mowy
samem
kultury
i
tylko
mode
pokolenia inno-
wychowaniem
z
Rusinów,
Litwinów, Niemców zrobi Polaków, zdolnych do podjcia pucizny kul-
dawnych Polaków
turalnej
Nietylko
mona, ale
Rasa tkwi we krwi; ras,
kada
a
atwo
rodów.
w i
wielka
do rozwijania jej zgodnie z duchem czasu?
i
trzeba. Narodowo
kady wielki rasa ma swoich ale
zreszt
zrozumie,
bowiem wcale nie tkwi we krwi.
odamów
naród skada si z
dlaczego
aden
kilku
poród wielu na-
przedstawicieli
z
narodów,
które
okazay si zdolnymi do wytworzenia bogatej kultury do bronienia jej przez szereg wieków od ludzkich wrogów i od toku dziejów
potg
wrogich
przyrody,
by
nie
i
nie
móg by
jednolitego
pocho-
Rasy powstay na zaraniu istnienia ludzkoci, na najniszych szczeblach kultury; one wynikiem jednostronnego dostosowania si dzenia.
s
pewnych
plemion
nietylko
do
okrelonego klimatu, ale take do pe-
wnego tradycy utrwalonego, jednostajnego trybu ycia
Z
ras
inna dalej.
dzisiejszych
—
jedna
myliwców lenych,
—
potomkowie
to
trzecia
—
koczowników
Dlatego plemi jednolite rasowo nie jest zdolnem
zada
w
tym
rybaków
stepowych,
kulturalnych bardziej zoonych. Dopiero krzyowanie
ow
je zespolia
w
jeden naród wspólna
lita kultura,
zespalajca
mowa
ywioy
i
i
tak
do rozwizania
rozmaito typów i odcieni typów fizycznych, wiada taka rozmaito uzdolnie. Aeby za wszystkie o przerónych uzdolnieniach wspódziaay do jednego celu,
twarza
klimacie.
nadmorskich,
si
ras
wy-
której odpote
jednostki
trzeba,
eby
A wic jednorónorodnej krwi — kultura.
51
ludzkoci naprzód. Historya na kadej
twarz wieszcza Adama,
porówna
mowa
j
o
Do
ruskie pochodzenie
twarz Sowackiego
rasowej
?
—
czyli
moe
tu
by
Czyli niezbicie dowiedzione dokumentami
Kociuszki
którego dziadek pisa
na szerok
spojrze
ladach krwi fisko-biaoruskiej,
niezatartych
cig
ze
o jednolitoci
daje na to tysiczne do-
karcie
wody; polska historya nie stanowi wyjtku.
i
powoanych do pchnicia
podstawowa formua wszystkich narodów,
oto
ujm
czyni
A
jego polskoci?
Lelewel,
by
gor-
wzgldem mniejszoci
na-
si Loehlhoeffel von Loewensprung, czyli
szym Polakiem od kogokolwiek?
Wiemy wic,
jakie
s
nasze obowizki
rodowych, zamieszkaych na Litwie czy
maj swoj waciw
ryce, ale
stpi cemi
z
swoj
waciw
w
ojczyzn
w
mniejszociami narodowemi,
w
ojczyzn
w
Rusi,
Niemczech czy Ame-
wiemy te, jak
Polsce;
Polsce zamieszkaemi, ale
jednym
z
po-
maj-
krajów ssiednich. Ale jeli
mniejszo innoplemienna, która nigdzie na wiecie nie jest u siebie? Có z ni pocz? Tamtym moglibymy z ca uprzejmoci da do wyboru, czy chc by naszymi wspóobywatelami, czy te wróci do swojej ojczyzny: ale jak postpi z krociowym tumem ludzi, którzy
jest u nas
nie
maj
ojczyzny? Jeli mój ssiad pragnie na jaki czas u mnie za-
mieszka, siebie;
to
mog
go
ale jeli to
prosi,
eby
samo zrobi
paci komorne
mi
tuaczem chronicym si
z bezdomnj^^m
u mnie od mrozu, zawieruchy, wilków
i
wróci do
albo
zbójów
—
czy
to nie
zakrawa
na szanta?
A wanie w
szo
tem wyjtkowem pooeniu
innoplemienna na polskiej ziemi,
jest najliczniejsza mniej-
mniejszo dwumilionowa: ludno
ydowska.
V.
Kwestya ydowska
Oczywista
wie si caoksztat obyczajów bdcobd wysoce odrbnych.
kiem
Czy ydzi
jednoci mowy
Polsce.
s narodowoci? e tak, bo mówi odrbnym
Czy ydzi
Oczywista
w
i
s narodem? e nie. Naród bowiem
jzykiem, a
z
tym jzy-
tradycyj, dobrych czy zych, ale
jestto
odam
ludzkoci zespolony
cz
zwart mas zamieszkujcy okrelon powierzchni kuli ziemskiej wypeniajcy j swojem yciem i swoj prac. A takim narodem byli ydzi za czasów Makabeuszów, dzisiaj i
kultury, a
i
nim nie
sa.
— Nie o
A
dami.
e
chodzi,
to
Ukraicy dotd
Polacy,
nie tak
niema pastwa ydowskiego. Wszak
nie
maj wasnych
dawno temu jeszcze
ju
stwa, a jednak
—
52
wtenczas
Wosi
okrutnie wyszydzia Metternicha,
i
pastw, a jednak
Wosi
niewtpliwie
byli
uwaa
za naród, a tylko za pojcie geograficzne. Ale
w
e
tem,
ydowstwo nie jest
naro-
narodem. Historya
e Woch
który twierdzi,
Czesi,
wasnego pa-
mieli
nie
i
s
sk
geograf icznem pojciem.
nie
naley
wanie Aby za by jest
narodem, trzeba przedewszystkiem istnie geograficznie. Ten geograficznie
okrelony
umoliwia naprzykad Wochowi ju w" czasie, bya granicakowitem yciem ludzkiem poród pastewek,
narodu
byt
kiedy jeszcze ojczyzna jego jak szachownica poprzerzynana
cami
pastw
swoich
i
rodaków.
wci
jeszcze
leay
pola,
y
Przekroczywszy rogatk
swojskiej ziemi
uprawiane
woskich
przez
mieszczanin
miasta,
znajdowa si na
wród
i
swoich;
woski
dokoa
rozmawiajcych
chopów,
po
wosku, piewajcych pieni woskie. Gdziekolwiek szed, gocicem czy lasem, wszdzie spotyka si z ludmi, z którymi go czya wspólno jz.yka
i
kultury.
Po morzu przewozi go rybak
woski,
poprzez góry
a
woski góral go prowadzi. Od samotnej puszczy do rynku wielkomiejskiego, od gbin spoeczestwa a do wyyn mowa woska bya
zrozumia dla wszystkich krajowców, co wicej, bya ich mow, mow ich myli i snów. tej mowie wyraano i spisywano wszelkie zasoby
W
w
wiedzy,
tej
kulturalne
techniczne
i
Woch móg do
mowie przekazywano z ojców na synów wszelkie zdobycze
we wszystkich
pracy
dziedzinach
narodowej.
przechodzi z jednego rzemiosa do drugiego, od rzemiosa
rolnictwa,
od rolnictwa do profesyi uczonych
—
z
jakiemikolwiek
pora si musia, bdcobd wszdzie Wochami. A tego yd nie moe. Ojczyzna móg by Wochem pomidzy jego koczy si u wrót ghetta. Ju w ssiedniej dzielnicy rodzinnego miasta nie jest u siebie, tylko wród obcych; ludziom za, uprawiajcym ziemi godzin poza rogatk, strój jego i mowa wydaj si czem obcem, dziwacznem i miesznem, nie inaczej, jak gdj-^by Europejczyk nagle si swobodnie zjawi w Chinach, albo Chiczyk w Warszawie. Chcc po caem miecie, módz kupowa w kadym sklepie, módz si bez tru^ nauczy co dnoci porozumiewa z kadym przechodniem, yd innemi trudnociami przytem
kry
bd —
bd
po rosyjsku w Rosyi, si musi jzyka ociennej ludnoci chrzeciaskiej po polsku w Polsce. A chcc by naprawd nie uamkiem czowieka, tylko czowiekiem harmonijnie rozwinitym, który yje nie w miecie tylko, ale
a
po
w
kraju, czowiekiem, dla którego otaczajcy go krajobraz hen
widnokrg
wiekiem
w
peni
jest
czem znajomem, zrozumiaem
si,
który
zna nawskró
i
swojskiem,
czo-
przyrod kraju rodzinnego
53
chcc by czowiekiem, jej kaprysami; wszdzie jest midzy swoimi lku, bo bez przebiegn który moe kraj wiejskiego, chociaby to bya ludu yd musi si nauczy mowy ojczystej mowa chopska, wzgardzona przez monych tego wiata, jak jzyk litewi
umie si pora z wszystkiemi
chociaby
ski lub ukraiski,
si
dopiero
mbd
z tych
duje ry
ju
dowsku,
mog
w
bya gwara, której rozwój literacki znajjzyk biaoruski. A yd, mówicy któ-
to
zarodku, jak
jzyków
niemniej pynnie
nalee
przestaje
ydzi okupi
despotyczne, i
prawda ta
w
wadzy
lu-
hoduje niezmiern' na-
naiwnoci, graniczcej ze le-
tej
terytoryalnego
charakteru funkcyi rzdowych.
Ale niechno raz wywalczonym bdzie samorzd gmin, miast, kraju, a
dla
wród
mianowanych przez niego zastpców,
polityczn; typowym objawem
jest przeoczenie
si widoczn
stanie
skupiajc wszelkie funkcye rzdowe
dnoci pozbawionej wszelkiego udziau pot,
Peni ycia
do narodowoci ydowskiej.
demokracyi
Pastwo
w rku samowadcy
iwno
y-
niemniej czysto jak po
i
tylko wynarodowieniem.
Po zwycistwie wszystkicif.
—
e
rycho zniknie ten daltonizm. Wyjdzie na jaw,
powiatów, polityka, to
zbiorowe zaspakajanie potrzeb, wspólnych mieszkacom danego obszaru.
Chociaby tylko chodzio spraw}^ tej
to
o miejskie
tramwaje elektryczne dla Warszawy,
moe zaatwi jaka
nie
gmina wyznaniowa ydowska,
maj
czy katolicka, bo tymi tramwajami jecha
ydy w
wszyscy,
tej
gminy
ciele
chrzecian,
Warszawy. musieli
za o
bd
nie
A w
zasiada ani przedstawiciele
tylko
przedstawiciele
takim razie jasnem
budow nowych gociców,
spawnych, czy piasków,
—
o
regulacy
czy o reform
kanych, czy wej
pojedynczych
miasta
dzielnic
przedstawiciele i
wada
bd
nim. Co
si
czy
kanaów
rzek, czy o wysuszenie bagien lub zalesienie
suby
czy o zwalczanie chorób za-
pocztowej,
s
wspólne
sprawy
caego kraju, albo danej dzielnicy kraju;
ydowska bdzie moga radzi chrzeciask, a zatem
miasta
ani przedstawi-
czy nowych kolei elaznych,
kopal, czy
to
ci
radzie
ogólno-krajowych, to czy bdzie chodzio
i
o unarodowienie
wszystko
e
jest,
zna jzyk wikszoci mieszkaców
tyczy spraw powiatowych
ydów
goje;
i
a zatem sprawa ta naley do gminy miejskiej tery tory alnej, a
dla tej
i
o
organizacy obrony krajo-
wszystkim o
mieszkacom
albo
tem wszystkiem mniejszo
stanowi tylko wspólnie mniejszoci, o
ile
z
zapragnie
wikszoci peni
y
ycia obywatelskiego, znajomo jzyka wikszoci bdzie faktycznie
nie-
zbdn. Ale przy penem równouprawnieniu obywatelskiem i spoecznem zna jzyk wikszoci, z któr si yje razem w tym samym powiecie i w tem samem miecie, to znaczy mówi tym jzykiem czciej ni
—
mówi
swoim wasnym; a przez cae ycie swoim wasnym,
—
54
obcym jzykiem czciej
ni
prociutka droga do wynarodowienia.
to
Widzimy wic, e pooenie ydów, yjcycli w rozproszeniu poród Polaków czy Rosyan, Litwinów czy gtyszów, Ukraiców czy Biaorusinów, jest w zasadzie to samo, co pooenie Polaków w Westfalii z jedn wszelako rónic. A mianowicie Polak w Westfalii moe, o ile
—
warunki zarobkowe na
tylko
uchroni si od wynarodo-
pozwalaj,
to
dokd maj powraca ydzi? odpowiadaj na to: jeli nie mamy wasnego kraju, wasny kraj zdoby. A zatem, dodaj syonici-tery-
wienia powrotem do kraju. Lecz
ydzi syonici powinnimy sobie toryalici, poniewa o to
drog
starajmy si
zdobj^ciu Palestyny
ydów
kilku milionów
i
zagospodarowaniu si
europejskich na razie nie
moe by
w
niej
mowy, wic
umowy
od jakiego przyzwoitego rzdu, otrzyma jakie inne terytoryum, gdziebymy mogli utworzy wasne spoeczestwo; wtenczas nasze ycie narodowe bdzie si rozwija normalnie. A syonici-socyalici dodaj od pokojowej
posiadajcego rozlege kolonie,
i ekonomiczny rozwój ydowskiego ludu pracujcego normalnym torem; zamiast setek tysicy ubogich handlarzy, rzemielników i chaupników bdziemy mieli setki tysicy ydowskich robo-
wtenczas
siebie:
pójdzie
tników fabrycznych.
cakiem poprawne.
Logicznie to wszystko jest
s
trudnoci wykonania
e
ogromne,
tak
Szkoda
tylko,
e
sprowadzaj praktyczne zna-
ydów prawie do zera. bro Boe nie mam na oku trudnoci
czenie syonizmu dla wspóczesnego pokolenia
Mówic
tych trudnociach,
o
wytargowania odpowiedniego
W
terytoryum
tem niema nic niemoliwego.
wieku opowiada Anglia,
o
odpowiednich
pokonaniu wikszych jeszcze trudnoci.
Maryland
Pensylwania,
przeladowanych
na
w
Anglii
warunkach.
Historya kolonizacyi Ameryki
—
to
w
17.
Wszak Nowa
same przytuki dla innowierców,
ówczesnej:
Nowa Anglia
dla
purytanów,
Maryland dla katolików, a Pensylwania dla kwakrów, owych tostojowców zachodu.
A
przytuki te nadawa, prawnie przynajmniej, sam
za
ladowczy. Co
do
warunków nadania
—
te
rzd
prze-
póniej poprawi miecz
wic niepotrzebnie w przedsionku waciwej kwestyi. Owszem, przypumy odrazu urzeczywistnienie najkorzystniejszej moliwoci. Przypumy, e rzd angielski Washingtonów
odda
i
Kociuszków.
do dyspozycyi
urodzajne, o
syonistów
umiarkowanym
Nie zatrzymujmy si
terytoryum o dostatecznych
klimacie, a jednak niezaludnione.
rozmiarach,
Otó wtedy
ca
jaskrawoci ujawniaby si niewspómierno midzy piknemi marzeniami syonistów a materyaem ludzkim, który ma te plany dopiero
z
wykona. Kolonizowa pusty
kraj
—
to
znaczy
rozpocz history
spo-
-1
eczestw musi
by w
liwcem
i
dziewiczej
brn
ulew. Musi umie siekier
eby spadajcy
przepywa
przez bagna,
by wytrzymaym cina
karabin przy boku
i
w
górami
z
wocianie skaami,
i
wszystko potrafi ydzi z ghetta,
Czy
z
wakiej
szkarze, szczeciniarze o
syonizm, który
s
dziemi
Nie wyklucza
których
na
istniej
Ale czy to
wiat si koczy
u rogatki ?
z
niedokrwici
poczo-
krawcy,
klatce piersiowej ?
niewykonalnym
to,
e
o
ile
si
tylko
ydowskich
w
z ghetta, jest dla
wanie
znajdzie
e
dlatego,
takie szkoy. I nie jest
te
odpowiedni
wiedzy,
i
ydzi
wszak
i
zasób
monaby
szkoach
specyalnych
przyszych osadników; ju
otrzaskani
morzem.
i
ghetta.
lub nawet tysice dzieci
glii
modoci
od
szkoccy,
kapitau, uczciwoci, zdolnoci organizacyjnych
wywa
mie
si. Musi
czworononemu czy
ma ydów wyprowadzi
ydów
wspóczesnego pokolenia
wspóczeni
Musi sysze ryk
na obron pioniera kultury
puszcz
to wszystko potrafi skuleni, wtli,
Sowem,
przytem
wybierze si policya czy milicya. To wszystko potrafili
zaoyciele Nowej Anglii, przyrod,
a
nie czekajc,
stan
przelkn
razie potrzeby napastnikowi
dwunonemu paln w eb, z dalekiej stolicy
czaszki.
tropi lady
upa, na wicher
i
kolosalne drzewa, a
zmiady mu
olbrzym nie
rzeki,
na mróz
niedwiedzia lub wycie godnych wilków, a nie
z
my-
wojownikiem granicznym. Musi stawia czoo wszelkim burzom przyrody, potnej a strasznej; musi umie sobie torowa
drapienych zwierzt. Musi
tak,
puszczy
jednej osobie rolnikiem, pasterzem, r3^bakiem, drwalem,
drog wród gszczy, i
w
ludzkich na nowo od pierwszych pocztków. Osadnik
setki
wycho-
we Fracyi
wcale wykluczonem,
i
w
e
Antacy
ydowscy mogliby si sta twórcami nowego spoeczestwa, zwolna kiekujc i rosnc, mogoby kiedy w 22. wieku zaj
osadnicy które,
wcale zaszczytne miejsce poród narodów wiata. Ale tymczasem, zanim
by nastarsza klasa tych przyszych studya, lasu,
osadników
i
osadniczek
ukoczya
wykarczowaa pierwsze dziesi morgów dziesi razy caym spokojem móg
wyjechaa na morze
i
wyrn
jeszczeby Stoypin z
po dziesi tysicy ydów...
To te masy ydowskie nie czekaj na odrodzenie przyszych pokole przez syonizm, tylko emigruj tam, dokd ju dzisiaj emigrowa
mog. Tak
jak s, wte, niedokrwiste, o wakich klatkach piersiowych, masy ydowskie emigruj tam, gdzie przy wyszych zarobkach, wikszej i wikszem bezpieczestwie ycia i mienia mog dalej prowadzi ten sam ywot co dotd: ywot mieszczuchów w drugiej potdze, nie wychylajcych nosa za miasto, pracowitych ale wtych, wytrwaych
swobodzie
ale
lkliwych.
Krawcy
i
poczoszkarze z Lubartowa czy Wierzboowa
56
w Nowym
staj si
za
nowie
Jorku znowu krawcami
si adwokatami,
staj
poczoszkarzami.
i
uczonymi
lekarzami,
—
Ich sy-
ju
ale
nie
ydowskimi, tylko amerykaskimi. Niema gorliwszych patryotów ameryniema optymistyczniejszych
kaskich,
wanie
jak
skiej,
modzi
ci
ameryka-
wielbicieli konstytucyi
inteligenci z krwi
ydowskiej.
bior
Nie
uwaam taki rozwój za cakiem ydów po tej czy po tamtej stronie
im tego bynajmniej za ze, przeciwnie,
e
naturalny; stwierdzam tylko,
dla
prowadz
oceanu ostatecznie wszystkie drogi
do asymilacyi
—
tkiem drogi syonizmu, która dla mas ydowskich jest niedostpn
w
z
wyj-
i
nawet
najlepszym razie jeszcze przez kilkadziesit lat niedostpn pozostanie.
wic moemy syonizm pozostawi na uboczu, jako kiedenia moe si kiedy w pewnej mierze ziszcz, moe ziszcz wcale, ale który w kadym razie dla ydÓAA^ dzisiaj
Na
razie
runek, którego
si
nie
i
yjcych
rozwizuje ani kwestyi spoecznej,
nie
te
ani
kwestyi
na-
rodowej.
Ale styi
i
emigracya do miast Ameryki pónocnej nie rozwizuje kwe-
w
ydowskiej
wychodz
Wprawdzie na ogó ydzi na
caoci.
bardzo dobrze, a
w
emigracyi
tej
W prze-
drugiem pokoleniu nawet wietnie.
ciwiestwie do biednych chopów polskich,
których
dla
ryce jest wygnaniem, ydzi, sprytniejsi, obrotniejsi
w
urzdzaj si
w
pobyt
Ame-
a przedewszystkiem
Ameryce na pobyt stay;
po-
zbywszy si wiecznego strachu przed przeladowaniem, a czujc si
do-
bardziej kosmopolityczni,
w drugiem
brze na bruku wielkomiejskim, intelektualnie a
poniekd nawet
regów zamonej
inteligencyi.
kolenia
za
fizycznie
o jakiej
specyalnej
a tylko o udziale Amer3^kan wj^znania zanie kwestyi spoecznej oraz stosunkowo
wolnem
kaskich byaby wic wszysc}'
ydzi
emigracya
waa
chcieli
ydów
w i
i
wyraija prasa
ta i
praworzdne
w
w
nie
Ameryce,
walkach
o i
rozwibogatem,
i
anarchii,
obecnie
jeszcze mniej
nadal zacho-
wskutek kontr(jak
wicej pidziesit
si lat.
bezporedniem wy-
wedle wszelkiego prawdopodobiestwa
na miejsce despotyzmu
wolno
i
„ewakuacya Wschodu"
fala emigracyjna jest
wic
Nawet gdyby
nie jest.
Ukrainy do Ameryki
do których dosza
wezbrana
i
dusz met
kwestyi ydowskiej, gdyb}'
Tak jednak
jednak ta
to
fala ta opadnie, jak tylko
sunki
Litwy
ydowska) trwaaby
Poniewa jednak
na
ydowskiej
skdind kwitncem
j'ozwizaniem
emigrowa.
z Polski,
nikiem pogromów
e
ydowskiego
spoeczestwie
istotnie
pogromów,
kwestyi
praworzdnem. Emigrac3'a do miast amery-
te olbrzymie rozmiary,
rewolucyi
i
Dobrowolna asymilacya tego drugiego po-
powszechnem zjawiskiem,
jest tak
moe by mowy
si moralnie, masowo awansuj do sze-
pokoleniu odradzaj
polityczna.
i
anarchii
Faktem bowiem
nastan jest,
e
sto-
same
—
—
57
s
wystarczajcym bodcem do wywo-
ania masowej emigracyi ydowskiej.
Gównym bodcem bya dotd ndza
narodowociowe nie
tylko pobudki
te
materyalna; to
pogromy zmobilizoway czciowo o ile
wycznie ydzi
emigrowali prawie
wiadomo,
mi przynajmniej
ubodzy.
warstwy zamoniejsze.
i
nieznaczna
bardzo
tylko
Dopiero
Ale
i
teraz,
czstka wy-
dy
do Palestyny lub do jakiegokolwiek innego kraju, mogchodców cego z pewnym pozorem susznoci uchodzi w oczach syonistów za przysz dziedzin narodu ydowskiego; ogromna wikszo jedzie taksamo jak dotd do Stanów Zjednoczonych Ameryki i osiedla si w miastach. A wic nie o odrbny rozwój narodowy chodzi tym tumom tylko,
swobod nastan te
poprostu o bezpieczestwo,
i
e
trzy
jak tylko
w
Polsce
dobre zarobki.
warunki,
to
A
z tego
wynika
emigracya
ydów
z
Polski zejdzie do rozmiarów bardzo skromnych.
zmian
Natomiast radykaln osiedlenia.
Nie ulega wtpliwoci,
niechtnie
i
Petersburga,
z
do Kijowa,
chanu^ do najprzeróniejszych miast
Ural
a
i
w
przymusu przebywaj do Moskwy,
wywoaob}' ydzi
sytuacyi
e
zniesienie strefy
którzy
wtenczas
rosyjscy,
Polsce,
tumnieby wyjedali do
Rygi,
do
do Kazania, do Astra-
w caym pastwie
poza Ural. Co prawda, naley
ywi
rosyjskiem
pewne obawy
a
co do
po
bo-
ydów, zapuszczajcych si w gb Rosyi; wtpi naley, czy tumne zjawienie si ydów w okolicach, gdzie pobony ludek prawosawnj" nie przywyk do ich widoku, a jednak ju dzisiaj ich nienawidzi jako najgorszych wrogów prawosawia i cara, nie wywoa odrazu giego losu
W
nowych pogromów nawet bez poparcia rzdu. takim razie ponownieby si spotgowaa emigracya ydowska do Ameryki. Ale nawet w tym wypadku nie naley si spodziewa, eby to z Rosyi czy Ukrainy,
bd
bd
z
to
bd.
Litwy czy
z Polski
ydzi
znikli zupenie.
Bdzie
ich mniej, ale
to wywouj tylko czciow dowodzi to, e jednak wród ydów jest wielu takich, którzy niezupenie na zimno obliczaj wa korzyci pobytu w Ameryce wolnej bogatej w porównaniu z pobytem w kraju rodzinnym ubogim, zanied-
Bo jeeli nawet pogromy
emigracy,
i
i
i
banym
ciga
i
gnbionym.
Waga
jest
nierówna,
ku ziemi niewidzialny ciar.
s
Tym
bo
szal kraju rodzinnego
niewidzialnym
ciarem ni
ani trudnoci paszportowe, ani tern mniej obawa przed uciliw podró morsk. ydzi s ywioem zbyt ruchliwym i przedsibiorczym, eby ich powstrzyma mogy tak drobne przeszkody. Tym niewidzialnym ciarem jest przywizanie do kraju ojczystego. A wic jednak dla setek tysicy ydów Rosya lub Litwa lub
Polska jest krajem ojczystym.
Czeme wic
s
ydzi?
—
—
58
e nie s narodem, e natomiast s narodowoci. Ale narodowoci ywotn, toby wszyscy ydzi odczuwali brak
Stwierdzilimy',
gdyby
byli
wie,
wasnego terytoryum jako strat jak
w
S
niem.
tacy ydzi, ale
ydowskiego
letaryatu '
bolc
dzi jeszcze
niemniej
pierwszy dzie, jako ran, z której krew jeszcze tryska strumie-
dzimy,
e
s w
odrzuca
mniejszoci. Widzimy,
syonizm
wród mieszczastwa ydowskiego
cznych zwolenników, ale take licznych
wikszo ydów
nie
Mamy wic
wikszo
syonizm
za
wili-
stanowczych wrogów. Sowem,
i
równouprawnieniem z
w
odrbn3'm
chrzecianami na
sob narodowo, która w wikszoci Czeme wic s ydzi?
przed
pro-
ma wprawdzie
tskni za odrbnem yciem narodowem
kraju ydowskim, a raczej miejscu.
e
gwatown nienawici;
z
swojej
wcale nie pragnie sta si narodem.
ydzi ulega
s narodowoci szcztkow,
asymilacyi,
Ale nie oprze si,
nici
czciowo za tymczasem o ile
bdzie
zdoaj zdoby wasny
—
morzem
szkajcych ciaskiej,
i
kraj
rozproszeniu
asymilacya
e
rozproszeniu.
ju
opiera.
jej
Czy
syo-
dla mniejszoci ydowskich, mie-
poród wielekro
jest
w
si
stworzy naród ydowski gdzie za
i
niewiem. Ale to wiem,
w
y
nadal
która czciovA'o
jeszcze
nieuniknion.
ludnoci
chrze-
narodowi
kada
liczniejszej
ywotnemu
nowa zdobycz wolnociowa dopomaga do przyspieszonego rozwoju odr-
ydów kady
bnej kultury; dla
dobrobytu,
owiaty
Ale przecie
jest
krok
naprzód
na drodze
do
byo ju
ydów w Polsce, a amówi zgodnie bundo wcy ass^milacyi ju dawno zbankru-
tyle prób assymilac^-i
dna nie doprowadzia do celu? Przecie, jak i
poalejsyonici,
towaa"
wolnoci,
zarazem krokiem ku wynarodowieniu.
„buruazyjna
idea
i
?
Ostronie
z
konkluzyami!
Nie
asymilacya
zbankrutowaa,
tylko
pewne okrelone metody assymilacyi, odpowiadajce pewnym okrelonym fazom rozwoju spoeczestwa ociennego.
Zbankrutowaa najprzód
milacya szlachecka. Jeli na Litwie na mocy Statutu litewskiego i
ydówkom, przyjmujcym
jeli
w
chrzest,
przyznawano
szlachectwo
Polsce do szeregów szlachty prz3'jto Frankistów
—
to
asy-
ydom
polskie;
ta forma
assymilacyi po rozbiorze Polski znika z widowni, bo rozbiór Polski
by
wynikiem bankructwa szlachetczyzny. Niemniej jednak potomkowie Frankistów do dzi dnia pozostali Polakami. Ale nowe czasy wytworzyy nowe ruchy asymilacyjne, towarzyszce kademu z powsta polskich; tym rasem mieszczastwo polskie wchaniao w siebie zamone i wy-
ksztacone
ywioy ydowskiego
do szerszych rozmiarów,
to
mieszczastwa. Jeli ruchy
przedewszystkiem
zosta swobodny rozwój samego spoeczestwa
dlatego,
e
polskiego,
te nie
doszy
zatamowany przez co spa-
— raliowan zostaa take
sia
jego
si mieszczastwa ydowskiego
w
miast si polszczy, ydzi
w
dobnie jak
i
W zaborze
zaczli si niemczy.
po
i
1863
r.
ustao; tylko e, za-
nie
ju
austryackim
wynaradawianie
Ale
asymilacyjna.
zaborze rosyjskim zaczli
pruskim
zaborze
—
59
si ruszczy,
ydów
pruskim ta asymilacya
po-
wczeniej
znacznie
y-
nie z
wioem miejscowym, tylko z ywioem panujcym zasza tak daleko, e w Poznaskim odsetka ludnoci ydowskiej spada z IS^/o na 3%, ci
ydzi niegdy
si doskonaymi niemcami,
polscy, stawszy
—
bo
rozproszyli
dzisiaj ich potomkowie si po miastach caego pastwa niemieckiego Galicyi, niemieckoci. odsdza od jeli ich kto ciko si obraaj, póki rzdy byy centralistyczne i germanizacyjne, ydzi si niemczyli, ;
W
przytem liczne dziesitki tysicy tych galicj^jskich
ydów
niemczcych si
gorliwie
emigroway do miast niemieckich
w
Austryi, szczególnie do
Wiednia, gdzie dostarczali caych zastpów kwiecistych dziennikarzy stych
mówców rónym
i
bya
austryackim; nie
ale niemniej
bya
szemu niemczeniu
ydów
si i
na
to
tryumfy
Dopiero
galicyjskich,
do
W 1863
r.
zdoao
Królestwie nie
ustaa
w
Galicyi, zdobyta
autonomia r.
a
1867,
pooya
zato
ponownie
kres
dal-
wprawia
wykaza, jak ywioowem
spoeczestwa miejscowego
kiem, a tylko
pruskim
zaborze
zjawi-
nawet zupene sparaliowanie siy assy-
jest assymilacya, jeli
milizacyjnej
w
i
szerok skal. Nie dla urgania przy-
taczam wszystkie te fakty, tylko aby wiskiem
w
Austryi
upokorzonej
ruch polonizacy,
ogni-
wprawdzie polonizacya, tylko germanizacya.
to
assymilacya.
to
przez Polaków na
w
wicia wic
Assymilacya
rodowym.
i
frakcyom niemiecko-liberalnym oraz niemiecko-na-
j
wykoszlawi.
za
polonizacya
zupenoci,
zatamowa ca-
nie potrafio jej
mieszczastwa ydowskiego
si krzj^owaa
ale
z rusyfikacj-,
po
i
i
te
W
nowszym czasie za wskutek dwa prdy nawzajem si osabiay. przeladowa ydów w Eosyi, Królestwo stao si przytukiem dla setek tysicy
ydów
bd
rosyjskich,
w
znacznej
czci
w
zrusyfikowanych
bd
to
nawskró przesiknici zaborczym nacyonalizmem wszechrosyjskim; pojawili si ydzi, z akcentem gbokiego przekonania powtarzajcy wszelkie polakoercze kamstwa urzdowych historyków rosyjskich; pojawili si ydzi,
jzykowo,
w
to
ideowo.
Pojawili
przedziaach kolei elaznej
si
Królestwie
robicy polakom awantury
po polsku, zamiast po rosyjsku. Rzecz jasna,
cznych
ydów
rosyjskich
andarmskiej musiao a
ydami
i
o
ydzi,
jako
dobrowolnych
e
takie
za
mówienie
wystpowanie
pomocników
li-
rusyfikacyi
cae niebo pogorszy stosunki midzy polakami
zatamowa polonizacy
do szcztu. Ale
i
tu
w
gruncie rzeczy
— eoodrbno ydowska wypara
nie
assymilacy,
jedna assymilacya
tylko
wypieraa drug.
w
Przez ten cay czas ydzi
ciyba chasj-dów, sekciarzy
—
ksig witych
wszelkiej
ydowskiego; wszak
to,
e
ydów
przemoc najezdnicza. Ale u
marze
polskiego
nawet
wyjtkiem
z
nie
dnoci
ich dopuszczono
byo
byo, bo
szkolnictwa
wytpia
je
do swojskiego szkol-
swojskiem szkolnictwie nie byo; natomiast do-
o
magali si nieustannie,
eby
prócz chederów nie
szkolnictwa
i
—
owiacie poza czytaniem
niczego innego nie pragnli, jak
do assj^milizacyi. Mniejsza o
nictwa, nawet
pastwie rosyjskim
wrogicli
eby
ich
na równi
z
chrzecianami dopuszczano
do szkó rosyjskich.
A
mj^liby
si bardzo
grubo,
kultury narodu panujcego szuka
Tem
dnoci
tej
przyczyn
ktob}'^
w jakiej
tego
lgnicia do
wrodzonej sualczoci
ydów.
do zlania si z narodem panujc,ym jest poprostu in-
stynktowne przewiadczenie,
eghetto nie jest spoeczestwem,
e
kar3'katuralnym
jest
i
moe by
tylko
uamkiem spoeczestwa,
e
prawdziwe ycie zaczyna si dopiero poza murami ghetta. Wynika std
namitna tsknota za owem yciem penem, szerokiem, swoboduem, które prowadz spoeczestwa niepodlege i potne; a z tej tsknoty wyania si bezkrytyczna
idealizacya
wietle, odbijajc od potrójnej
eczestwo
rosyjskie
jest istotnie. skich,
wanie spoeczestw.
takich
ndzy
wydawa czem
i
niewoli ghetta,
takiem
mogo si
stokro janiejszem
i
To te naiwny entuzyazm wszechrosyjski wielu
a nawet niektórych socyalistów
W
i
lepszem,
ydów
spo-
ni
rosyj-
rosyjsko-ydowskich jest cakiem
szczerym.
Dopiero brutalne odepchnicie ydów przez Rosy, ich gorco ukochan matk prz-bran, wywoao zwrot ku prdom anty-assymilacj-jnym. Ale nie wszdzie te prdy zwyciaj. Mimo powstania stowarzysze i pism syonistycznych w Niemczech, ydzi niemieccy nie przestali by niemcami; ydzi francuscy jak byli, tak s francuzami; nie ustaa te assymilacya ydów ani w Anglii, ani w Ameryce. Sowem,
gór wszdzie
assymilacya pozostaa niej
warunki. Pierwsz3^m
z tych
tam, gdzie istniej odpowiednie dla
warunków
jest,
eby ydzi
byli bez-
przeladowa; drugim, eby korzystali z równouprawnienia obywatelskiego; a trzecim, eby spoeczestwo miejscowe, kwitnce maprzyteryalnie a niepodlege i jednolite narodowo, imponowao ydom cigao ich ku sobie. Wanie dlatego jednem z gównych ognisk prdów anty-assymilacyjnych jest Litwa, gdzie ydzi pragncy si assymilowa
pieczni od
znajduj si ruskiej
istotnie
w
ydzi poprostu
niema3^m kopocie. Budzcej si kulturze biaonie
widz, bo niema
jej
w
miecie, a na wsi
— ydów
—
61
równie
niema. Moda, ale szybko si rozwijajca kultura litewska
dotd jeszcze przewanie wiejska, a zatem ydom, jako ludziom patrzcym w wiat przez specyalnie miejskie okulary, zgoa imponowa nie moe. ywio polski jest mniejszoci liczebnie sab,
jest jak
z miasta,
a nadto prawnie dzenie
—
ghetta.
A
rusyfikacya koniec
ywioy
bo
upoledzon, a
co gorsza,
sowem mniejszoci,
kocem take
nie
na wiele si przydaje,
wic
niechc si ruszczy,
miejscowe
znoszc to upolew czem naksztat
biernie
sama yje
która
yda
rusyfikacya
na
Litwie, szczególnie na Litwie rdzennej, nie zblia do ludnoci miejscowej,
od
a raczej go
Wszystko
odgradza.
niej
razem
to
chwilowo, sprzyja
wzmaganiu si odrbnoci ydowskiej; niejeden Eosyanin mojeszowego
si
dzieje
w
Galicyi wschodniej, gdzie wobec liczebnej
polskiego, a ekonomicznej
nie
wiedz, czy si
te
poprostu
morze, co
plun
te
maj
kulturalnej
i
cay padó ndzy
na ten
w
ydzi
i
brudu
i
wyjecha za
siebie,
wyczajc
•
Doda jednake naley
czynników
jego warstw najuboszych;
rzeczywicie chce przemawia
mawia jzykiem
argonowej.
ideow demokratyzacy moydowskiej. Modzie ta ju si nie zadatylko pragnie nie kultur ludowi ydow-
najwaniejszych
walnia kultur dla
mas a
do
ludu. Jednostki z
wyksztacenie assymilacy; mas nie
ywiou
ruskiego
juby wystarczay, aby wytu-
sobie
rozrost literatury
dego pokolenia inteligencyi
lowa'
ywiou
wielu z nich czyni.
maczy chwilowy jako jeden z
saboci
podobnie
saboci
polszczy, czy rutenizowa, czy niemczy, czy
Wyliczone czynniki same
skiemu, nie
mówi argonem. Poniekd
si
wyznania na Litwie nauczy
mona. Nie mona
a do ludu, o
Ile
si
nie do jednostek, trzeba prze-
warstw zamonych
milionowych
z
mogy okupywa
dnia na
dzie assymi-
tego szczególnie wtedy, jeli te masy, pra-
cujc od rana do pónej nocy, nie maj czasu na eb na szyj uczy si innego jzyka i innego alfabetu. A ju zgoa tego nie mona pod caratem, gdzie trzy czwarte czasu
spirowanie si. Jest
si
idei
i
wic zrozumiaem,
demokratycznych, szczególnie
siao na razie
energji
trzeba
powici
na kon-
dlaczego pod caratem krzewienie
za
krzewienie si socyalizmu mu-
zatamowa assymilacy. Od
chwili, kiedy osi j^cia posi lud pracujcy, stracia znaczenie assymilacy buruazyi tylko; masowa assymilacy proletaryatu za na razie nie
litycznego sta i
inteligencyi
bya moliw. Przynajmniej nie bya moliw z tak prdkoci, eby mona byo z propagand socyalizmu poczeka a do dokonania assymilacyi jzykowej. Wszak na Litwie w swoim czasie zaoyciele Bundu zaczynali od uczenia robotników
rycho
ich
przekonao,
e
ydowskich po rosyjsku; dowiadczenie
mniej czasu
trzeba na
to,
eby si
jeden in-
62
teligent po
ydowsku nauczy, ni eby si Cakiem susznie wic
trzydziestu robotników nau-
bundo wcy i P. P. Sowcy rónych innych odcieni zaczli do robotników ydowskich mówi w argonie i drukowa dla nich wydawnictwa argonowe. Cakiem susznie, bo argon jest dzisiaj faktem, z którym naley si liczy. A e kada liszka swój ogon chwali, wic ci modzi inteligenci, którzy
czyo po i
rosyjsku.
i
socyalici
w
chwalebnem powiceniu dla dobrej
sprawy przezwyciyli swój po-
cztkowy wstrt do argonu i nauczj^li si nim mówi i pisa, coraz bardziej zaczli wierzy w Bóg wie jak wietn przyszo argonu
—
cakiem jednak niesusznie. Jak tam bdzie na ziemi
syonistów, jeeli j zdobd, argon stanowczo niema przyszoci, Stanach Zjednoczonych Ameryki take nie. Mówi si duo o rozkwicie literatury argonowej w Londynie i No-
tego niewiem.
w
a
w
Ale
obiecanej
Europie
wym Jorku. W rzeczywistoci jednak podoem tego rozkwitu jest naprzepyw coraz to wieych przybyszów, uciekajcych od ndzy angielsku. woli czyta pokolenie ju po drugie caratem; ladowa pod W Polsce za argon niema przyszoci wanie dlatego, e agitacya argonowa si krzewi, oraz e tre tej agitacja jest przewanie postpow i socyalistyczn. Nietylko bowiem agitacya socyalistyczna i
przyczynia si do polepszenia warunków pracy, a
wic uatwia
robotni-
kowi ydowskiemu nauczenia si jzyka krajowego, a zatem przyspiesza w rachub, e podstaw istnienia arassymilacy. Trzeba take
wzi
gonu
jest
ydów
spoecznego
stopie
wysoki
Przyczyn
od chrzecian.
towarzyskiego
i
wyodrbnienia
tego wyodrbnienia jest nie tyle anty-
semityzm klerykalnej ludnoci chrzeciaskiej, €hryst3'anizm klerykalnych w^arstw
ile
przedewszystkiem anty-
ydowstwa. Agitacya
socyalistyczna,
antysemityzm, a u
zwalczajc klerykalizm, niszczy u chrzecian
ydów
anty chry Sty anizm. Jednym z wyników agitacyi socyalistycznej jest i
musi
by
przyspieszone zblianie
w
si
ydów
do „gojów", tak
w
wic akcyi
A
poniewa tych „gojów" jest nawet w Królestwie sze razy wicej od ydów, a w Galicy i zachodniej przynajmniej dziesi razy wicej od ydów, a stosunek ten politycznej,
wskutek
jakote
bezpowrotnej
a setek tysicy
na
i
korzy
ydów
chrzecian,
skiego zbliania
si
yciu prywatnem.
emigracyi z
dziesitek
tysicy
ydów
z Galicyi
Królestwa bdzie si coraz bardziej przesuwa
wic
ydów
na
dusz met
do chrzecian
ze spoecznego
moe wynikn
i
towarzy-
tj^lko
wcho-
wikszo. Aby temu zapobiedz, trzebaby sztucznie to czyni rzd rosyjski. Krótko mówic wic: ar-
nicie mniejszoci przez
szerzy ciemnot, jak gonowa agitacya socyalistyczna
niesie
kultur,
a
kultura prowadzi do
63
A
assymilacyi.
si
stanie
to coraz bardziej
widocznem, im bardziej zwy-
cistwa prdów rewolucyjnych usun zapory rozwoju kulturalnego wogóle. Wynikiem kocowym dzisiejszego rozrostu agitacyi i literatury argo-
demokratyzacya assymilacyi. Nawiasem mówic: to samo co w Polsce, bdzie si z ydami otwie, a z czasem, chocia w pona Ukrainie, na Litwie dziao moe by wic
nowej
jedynie
i
i
take na Biaej
wolniejszem tempie,
wchon w
siebie
szoci ydowskie.
w
Rusi.
w wiadomo
urastajc
scowe, które,
mniejszoci polskie,
A w
midzyczasie nie
interesie
wywdruj
i
Te same spoeczestwa miejsi, z czasem niezawodnie
bd wchaniay
w
siebie
w
do Ameryki, co
jest
ukraiskiego
czy otewskiego, biaoruskiego czy
ogarn ydów wbrew
aby
si
spoeczestwem miejscowem
ze
Albowiem
i
w
ydów
interesie
w
ley
nie
litewskiego
wzmocni,
do zespolenia je
wzmacnia.
interesie wszystkich
—
te
e
stawie terj^toryalno-narodowej. W3"nika z tego,
postpowa
Rusi dziaacz yd, chcc
by
mokrata, nie powinien
jako szczery
„kulturtregerem"
dopomaga Biaorusinom
skoci, tylko
dy
wanie
to
zreszt
jak
o ile
ley przyspieszenie rozwoju demokratyza mog si harmonijnie rozwija tylko na pod-
mieszkaców danego kraju cznych instytucyi,
przez
i
—
—
dostatecznie
tylko czynnie
ich woli,
mniej-
bardzo wielu wypad-
wyjciem praktycznie najbardziej wskazanem czeka biernie, a si wpywy assymilac3'jne spoeczestwa
kach
i
—
tych mniejszoci ydowskich
ani
naprzykad na Biaej konsekw^entny de-
i
polskoci
do rozwoju ich
ani rosyj-
wasnej samodziel-
nej kultury.
Wrómy
jednak do
e ju min obecny okres rosyjskiej, z którego
ale
i
mocno
wewntrznych
wszystkie te fazy walk
e
naszego tematu.
okresu wyjdzie monarchia
to
skonstytacyonalizowana,
od
waciwego
i
Romanowów
Przeskoczmy
okrojona.
sobie,
nietylko
w
duchu
zewntrznych, które nas dziel
celu naszego, Niepodlegej Polski Socyalistycznej.
ju stan
W^yobramy
przedmiertnych konwulsyi zaborczoci wszech-
Wyobramy
sobie,
dom ludu polskiego, sigajcy od pónocnych stoków omnicy i Krywania a po ujcia Wisy, pówysep helski i kaszubsk. Otó w tej Polsce oprócz innych mniejszoci narodowociowych ten
wielki
eb
niezawodnie dzisiaj,
okres
moe
i
ydzi. Nie bdzie
a
bo niewtpliwie
ich szeregi;
wa
bd ale
bd
co
ich
w
ani
przyblieniu
tyle co
do tego czasu emigracya ogromnie przerzedzi
bd bd
A
ponie-
trzy lata temu, a
trwa
setki tysicy.
ich jeszcze
krwawych walk, który si rozpocz
jeszcze lat dziesitki, niekoniecznie sprzyja spokojnej pracy kultu-
ralnej,
wic naley si
ydów
znaczna
cz
liczy z
jeszcze
moliwoci,
e
z
tych
bdzie niezassymilowana.
setek
tysicy
64
stanlimy przed ostatni
oto
I
w
bd
przyszej Polsce
kwestyi narodowociowych, które
z
postpi
z
w odzi
i
do rozwizania: jak
a
ydami,
do
tego czasu jeszcze niespolszczonymi ?
Formalnie tak samo, jak
wzdu
niemcami
z
Poznaniu, jak
ydów, przyznawaj cy eh si do narodowoci ydowskiej, utworzy si ydowsk Izb Owiatow w Polsce, wybran przez interesantów drog powszechnego i równego z
Rusinami
wschodniej granicy.
dla
I
uprawnion do cigania podatków uwalniajcych od
gosowania,
wiedniej kwoty podatków rzdowych,
i
upowanion
mywania szkó, gimnazyów, uniwersytetów
eby w
dowskim, pod warunkiem,
miotami uczono take jzyka storyi ziem polskich.
kandydowa do e znaj kraj,
i
tych
wszelkich
urzdów,
w
yj,
którym
i
w jzyku wykadowym ypolskiej,
o ile
si
oraz geografji
równie
tych szkó
poprzednio
tylko
wadaj jzykiem
bd mieli
narodu,
hi-
i
prawo
wyka,
poród
któ-
chc dziaa.
rego
Ale jeli zanik argonu jest nieuniknionym, nie
odpoutrzy-
i
szkoach midzy innymi przed-
literatury
A wychowacy
do zakadania
czy nie lepiej wcale
dopuszcza do zakadania szkó argonowych, tylko odrazu przepisa
jzyk wykadowy
polski
kwita
i
jest jeszcze
?
krzywd,
Byob}'' to nietylko
ale co gorsza
jzykiem macierzyskim chociaby
gupstwem. Póki argon tylko dziesiciu tysicy
ywych ludzi w kraju, poty wszelki przymus do wyrzeknicia si argonu w\ywoywa bdzie te same skutki ujemne, co w^szelkie przeladorozniecenie wanie jakiej ywej mowy ludzkiej: zatamowanie owiaty i
nienawici narodowej. Urzdowe „tpienie" argonu równaoby si
w
sku-
tkach swoich sztucznej konserwacyi tego szcztkowego jzyka, przy
dnoczesnem obnianiu poziomu kulturalnego ydów.
Przeciwnie,
je-
wanie
przy zupenej swobodzie pielgnowania argonu ydzi cakiem dobrowolnie
bd lgn A
tnca.
ydami w nic nie
bd.
do polskiej kultury, jeli tylko
to
e
tem bardziej,
Polsce dobór
wie
z
Polsk,
przecie
spoeczny
tumnie
ju
Polska bdzie wolna
na wielk skal:
emigruj
i
kwi-
teraz dokonywa si pomidzy
i
coraz
Zanim zdoamy odbudowa Polsk niepodleg,
ci
ydzi,
których
tumniej emigrowa
w
Polsce pozostan
wycznie tacy ydzi, którzy wol ubóstwo i niepewno jutra w Polsce, ni bezpieczny dobrobyt av Ameryce; tacy ydzi, którzy wol przetrwa dziesitki lat wród rozhukanych ywioów fewolucyi, kontrrewolucyi i bandytyzmu, nili opuci Polsk — a zatem istotnie polscy prawie
ydzi.
Dlaczegó wic
Polska szczerze
i
ci
ydzi
nie
mieliby
si polszczy, jeli
tylko
serdecznie uzna ich za swoich?
Trzeba b3^ skrajnym pesymist co do ywotnoci polskiej kultury,
—
—
65
eby wtpi o tern, e kultura polska nie przymusem, tylko piknoci swoj i wewntrznem bogactwem zdoa zawojowa serca tych ludzi, któ-
w
rym ycie ludzi od
warte
Polsce
Ostatecznem
za
najstraszniejszych
jest
dzi za dwadziecia
w
lat
przykuciem do Polski
plemieców bdzie socyalizm, wychowujcy dobra kraju
w subie
i
synom kraju dobrobyt
i
kraju, a
w
zamian
wolno. Taka
ydów
i
ca
stycznej,
w
a
dajcej
wolno
razie przegrania tej walki
a innych
i
wszelkich inno-
modzie
do pracy dla
wszystkim
ojczyzna bdzie dla synów swoich
prawo
t^iko
—
zabezpieczajcy
istotn matk; takiej ojczyzny si nie opuszcza,
ubogiemu
oflar
Polsce nie bdzie.
jak ojczyzny
niepewnej
do
umierania
z
kapitali-
walki o chleb,
godu.
Starajmy
si u nas urzeczywistni socyalizm wczeniej od innych narodów, a Niemiec, yd czy Tatar, urodzony w Polsce, bdzie granic Polski broni ze
witym
przywyk, a bez
której
bawem
stanie si mow ojczyst wszystkich obywateli Tak wic socyalizm wytworzy wspólno kultury,
mowa
polska
publiki polskiej. i
kady czowiek broni wyszej formy bytu. do A wtenczas niektórej ju mu nie warto y.
zapaem, jak
wspólno
na odwrót
re-
ale
kultury utrwali socyalizm.
VI.
Teorya organicznego wcielenia.
nam
Pozostaje
teory, która
rozprawi
jeszcze
twierdzi,
e
niepodlego
si
z
Polski
ow jest
rzekomo
niemoliw
naukow z przy-
czyn ekonomicznych.
Gdyby tak byo oeniu.
istotnie,
Poniewa bowiem
demokracya
za
moe
znalelibymy si w bardzo smutnem
socyalizm
nie
moe
po-
istnie bez demokracyi,
niepodlego Polniemoliw, wic wynikaoby z tego, e póki Polsk zamieszkuj Polacy, to w Polsce niemoliwym jest socyalizm. Przedwstpn trudnoci dla urzeczywistnienia socyalizmu na ziemiach dzi ski
rzekomo
polskich
nie
istnie bez niepodlegoci, a
jest
byoby
w
takim razie zaludnienie tych ziem przez naród polski,
niezdolny do zdobycia niepodlegoci, a zatem niezdolny
Powinniby tedy socy alici
w
Polsce
odoy
do
socyalizmu.
na póniej socyalizm, jako
utopi przedwczesn, a zatem na razie niedorzeczn, a natomiast zabra si do pracy nad usuniciem owej przedwstpnej przeszkody. Na zachód od Aleksandrowa powinniby si socyalici przedzierzgn w hakatystów, na wschód
od
cujc wytrwale
Aleksandrowa i
ofiarnie
pod
w
rusyfikatoróV;
hasem „Precz
z
a jedni
i
drudzy,
pra-
Polsk!" powinniby wy-
— a do
naradawia Polaków
albo przynajmniej stali
—
66
skutku. Dopiero, skoroby Polacy znikli cakiem,
si rozproszon po kraju mniejszoci nieznaczn,
mona
dalsz asymilacy juby spokojnie
której
dopiero wtedy Poznaskie,
powstania 1806
przyjwszy napowrót
Siidpreussen
roku:
wej w
bez uszczerbku dla demokracyi
pozostawi czasowi
—
pikn nazw
z przed
poudniowe),
mogoby
(Prusy
skad niepodlegej
republiki de-
mokratycznej niemieckiej, a Przywilaski Kraj, równie bez uszczerbku dla demokracyi.
w skad
niepodlegej republiki demokratycznej rosyjskiej,
do wywalczenia której z tak
ywioow si
wrodzony
prze
republika-
Sowem, dla socyalistów w Polsce „programem na dzi" musiaoby si sta doszcztne wytpienie polskoci. Zanim si jednak zgodzimy na tak bolesn konkluzy. przekonajmy si raz tiizm
narodu
rosyjskiego.
s w
czy przesanki
jeszcze,
Otó
ow
porzdku.
„teory organicznego wcielenia"
w
krótkoci tak mniej
wicej streci mona: Podczas gdy
w
Rosyi,
Niemczech
i
innych
kulturalnych
przemys fabryczny pow^sta jako naturalny
Europy
SYAOJskiego
kapitalizmu.
a
Polska
do chwili
szawskiego przez cesarza Aleksandra I
w
r.
wykwit
zdobycia
krajach
rozwoju
Ksistwa War-
1812 bya zacofanym
kra-
jem szlachecko-agrarnym. gdzie przez wieki cae szlachcice nawet dugów
robi
nie umieli, tak,
zarobi nie móg, a
e
có
na tych durniach nawet kapita lichwiarski nic dopiero kapita
—
wic krajem przemysu. To te przemys
przemysowy*)
a
cakiem niezdolnym do rozwoju swojskiego w Polsce powsta dopiero po r. 1815, to znaczy po zagospodarowaniu
si w Polsce owieconego absolutyzmu rosyjskiego; by sztucznym tworem, twórc tego sztucznego tworu by mdry monarcha Aleksander I**).
a
który,
zrozumiawszy swe posannictwo, jako penomocnik kapitalizmu
syjskiego,
utrwali
wojskowy
podbój
wiadomie przeksztacajc pastwo wytwórczy Rosyi oraz
o
ekonomicznym
surowców do
Polski,
udziale
Polsce
ro-
podbojem,
polsko-rosyjskie na jednolity organizm
planowym podziale pracy pomidzy
waciwej przypado w
za
fabryczne. Kilkoma ukazami***), które *)
Polski
szczepami rosyjskimi:
wysyanie produktów rolniczych zaopatrywanie Rosyi w wyroby
wyskoczyy
z genialnej jego
gowy.
To te nad edukacj tych durniów szlacheckich i nad utorowaniem si krztali niemieccy
drogi do ich trzosów kapitaowi lichwiarskiemu dzielnie
administratorowie Prus poudniowych. Obacz: Rosa Luxemburg. Die industrielle
Entwicklung Polens (Leipzig 1898), str. 2. **) Obacz sery artykuów Róy Luksemburg pod tytuem „Von Stufe zu Stufe" (Krok za krokiem). Neue Zeit. rocznik XVI. tom 1. ***) Rosa Luxemburg. Die industrielle Entwicklung Polens. str. H. Porównaj take „Von Stufe zu Stufe".
67
gowy
jak Minerwa z
w
styczny
Jowisza. Aleksander I stworzy
puszczach polskich;
odtd po
tej
przemys
kapitali-
samej drodze dalej kroczyli
krocz jego niemniej genialni nastpcy, poparci przez wyksztacon, pracowit i spr(,>yst biurokracy rosyjsk. Ale ten przemys polski by darem Rosyi: jeli si Rosya pogniewaa na Polsk, to moga kadej i
odebra swój dar od niewdzicznych dzikusów
chwili
kiedy car Mikoaj
dowiedzia si
I
o
marksista na tronie*) odrazu odgad,
ódzcy strac zbyt dla swoich
si marksista na
nici
tronie: powstanie
e
bd
z tego
wiaty
a
nienaukowe
jej
odrywanie si od organizmu wytwórczego, do którego przecie
zamkn
wcielona:
Jaki
rk
odci
nosem dostp do rynków w'Schodnich.
przed
Polsce
ju bya
wspaniay: jednolity organizm wytwórczy rosyjski
giest
to
pomyli
nie
I
marksista na tronie,
Polsk za
jako penomocnik kapitalizmu rosyjskiego, ukara
sobie
lew rk,
te odtd przemys polski, na bezsilno, krwawi si
praw
e
bya nieposuszn gowie! To odcita rka leca w bocie, skazany
za kar. jak
ten
bo fabrykanci
nici,
na rynkach rosyjskich.
w eb wzio,
To te,
z puszcz}'.
powstaniu 1831 roku.
i gni; cudem tylko jakim w cigu dwuobumar cakiem. Natomiast rosyjskiemu organizmowi wytwMrczemu jako wcale dobrze si dziao bez tej rki odcitej. tu w r. 1850 sta si drugi, wikszy cud: ten sam rosyjski organizm wy-
dziestu
nie
lat
A
si
twórczy, który
rk
gnijc cej:
okaleczy,
sam
teraz
odcit, która te odrazu przyrosa
ps^yszy
sobie
Litewskiego,
A
sposób niebyway.
im
przemys bardziej
polski
linii celnej
zacz si odtd
polityka
ow
wyzdrowiaa! Co wi-
i
dziki temu cudowi, który póprostu polega na zniesieniu
koo Brzecia
w
sam
ongi
celna
rozwija
polsko-rosyjskiego
rzdu stawaa si protekcyonistyczn, tem bardziej dobroczynnie oddziaywaa ta opieka carska i na przemys rosyjski, na przemys polski. Wprawdzie ten protekcyonizm carski, któremu midzy innemi chodzio potroch take o zwikszenie dochodów skarbowych z ce. z czasem coraz bardziej podwysza ca nietylko na fabrykaty zagraniczne, ale i na i
pófabrykaty, na maszyny, na najniezbdniejsze
surowce,
wen,
— podroenie
to
rud elazn, na wgiel;
na
dobrodziejstwo dla
dziesitych czech**)
*)
Stufe'.
—
wgiel ale
Obacz
to
wy
askawy
by w nic:
.Rosyi
ale
to
nic
Wprawdzie trzy
na tem korzystaj
razy
np.
w
droszy,
latach
surowca,
dziewi-
ni w
Niem-
akcyonaryusze kopal sosno-
wspomnian rozpraw Róy Luksemburg: „Von Stufe zu tam cay ustp, dajcy si streci w hale:
czytelnik znajdzie
Zurtick auf Nikolaus **)
przemysu!
nawet na ba-
I!
Rosa Luxemburg, Die industrielle Entwicklang Polens.
str.
13.
68
Wprawdzie ten
wieckich!*)
podroy take w
lizm
spoywcze mas
y i
szalony sposób wszelkie najpowszedniejsze artykuy
wygórowa cen
robotniczych,
mk,
kaw,
cukier,
fiskalny protekcyonizm. czy protekcyjny fiska
herbaty
wycieczenie robotników,
bardzo
to
tytoniu, podro-
i
—
kasz, kakao, ledzie nawet
Gód
ale to nic!
warunek produkcyi!
korzystny
Wprawdzie moskiewscy fabrykanci niejednokrotnie domagali si od rzdu obrony przeciwko „obcemu" przemysowi polskiemu ale tylko cakiem
—
gupi socyalpatryota jaki, albo oszukaczy takim plotkom jakiekolwiek przypisywa
pen
„matk,
jest
dobroci",
czy polskich,
„bez rónicy
talizm polski
ma
Polska oderwaa si od Eosyi,
koo Brzecia
mur
celny
jak
godny
i
dla
pies
buruazyi
klasami,
polskiej
i
tyle.
runki produkcyi
i
i
- z
go
Rosya
juby byo
rosyjskich
Sowem,
szerokich piersi"**).
ma
to
kapitalistów,
carski
kapi-
aski caratu. Gdyby
wzniosa
ponownieby
wic
chiski
po przemyle polskim, zdechby,
zatem .niepodlego Polski byaby
zgubn
dla proletaryatu polskiego; midz}- temi
dwiema
wrogiemi, na tyra punkcie panuje najczulsza harmonia
A poniewa
letaryatu nikt nic
moliw
—
bezdomn^A
skdind
interesów.
do
tuli
na ziemi, ale
raj
rzd
wszak
znaczenie;
wszystkich
która
moe
szlachcic-nacyonalista
przeciwko solidarnym wysikom buruazyi
wskóra
Coprawda,
—
nie bdzie; zniesie
nie
w
moe, wic niepodlego ustroju socyalistycznym
adnych
wogóle
ale wtenczas
si wszelkie granice
i
komory
pro-
zmieni si wa-
pastvA' celne,
i
Polski jest nie-
narodów
ani
wszdzie bdzie
wolno jecha bez paszportu, wszdzie wszystko przemyca bdzie wolno, a wszystkie
jzyki wiata zlej si
czukocko-hotentocki.
w
Pocó wic, wtedy
tam narodami ? Przecie
to tylko
jeden
argon
jeszcze
rosyjsko-niemiecko-
gow
zawraca jakimi
buruazyjne wynalazki,
zamca
aby
*) Nawiasem mówic, Luksembaranka nazywa okrg przemysowy czstochowsko-zagbiowski „der Sosnovizer Rayon". a jako gówne miejscowoci
okrgu (Tame. str.
tego
wylicza: 22).
„Czenstochow.
A wic Dbrowa
zruszczone: a „Zawierz",
miecku, ani po rosyjsku
„Sielz",
—
Bendin,
górnicza
Zawierz.
Sielz
und Sosnoviz".
pominita, ('zstochowa
„Sosnoviz".
to
ju
ani
chyba po luksemburska." Oprócz jzyka
burg mimochodem zrewolucyonizowaa
i
botanik, twierdzc,
i
Bdzin
po polsku, ani
e
p.
nie-
Luxem-
Zagbie w
la-
szedziesitych pokryte byo „gst paszcz jodow-' (dichter Tannenwald). To samo za ni powtarza Mehring w inspirowanym przez „meine jung Freundin Rosa Luxemburg" komentarza do artykuów Marksa o kwestyi polskiej (Aus dem Nachlass von Mars und Engels. III. 4^). Kto zna Zagbie. ten wie, e tam jode bardzo niewiele; s lasy, ale sosnowe. Std te nazwa tach
Sosnowiec. Ale dla „naukowej
joda, czy **)
róa
socyalistki"
to
wszystko
jedno,
czy
sosna czy
czy pokrzywa.
Rosa Luxemburg, Die industrielle Entwicklung Polens.
str.
62.
— wiadomo
klasow take
—
A
zatem
proletaryatu!
bdzie niepodlegoci. Nie bdzie
nie
wogóle
69
gada.
To znaczy,
Rosyi, to
cakiem
niej
o
niepodlego
a
republikasko-proletaryackim,
targn
w ywotnym
reakcyonist
burujem,
i
cao
i
byby
oczywista
ten
Rosyi.
buruazya!
proletaryatu;
interesie
dcym
szlachcicem
popro^tu
narodem
monarchiczno-bur-
proletaryat, a Polska to
to
na niepodlego albo
narodem
oczywista
s
Bo te Rosyanie
s
Polacy
To te niepodlego Rosyi ley ktoby si
socjalistycznym ustroju
wogóle nigdy. Nie naley
niepodlegoci Polski; bo
o
co innego.
uazyjnym. Innemi sowy: Rosya
w jej
do
przy-
wrócenia paszczyzny.
A
si
starajmy
teraz
stwierdzi,
w pogldach
ile
socyalcentra-
listów jest prawdy.
w Polsce kiedy? „Dziesiciolecie 1820 — 1830
Przedewszystkiera wic: kto stworzy przemys
i
jest
Róa Ijuksemburg, twierdzi*): okresem utworzenia si przemysu polskiego,
czyli
raczej
rkodzielnictwa polskiego".
w
Tymczasem
mysu
rzeczywistoci
zaczo si w
sta KI,
ju okoo 1750
r.,
rzemielniczego na przemys rkodzielniczy,
za
Augu-
króla
si drobnego
Polsce stopniowe przeobraanie
t^^pow
w
prze-
ówczesnej
form wielkiego przemysu. AV skrztnej swej monogratii, opartej na powanych studyach ródowych, dr. Henryk Radziszewski**) tak Europie
okrela pocztki tego rozwoju: ..Ju
w
ujawni si
Ju w
czasów
za
saskich
caej peni,
z
widzimy
ca si
dopiero
tego
ruchu, który
Stanisawa Augusta.
za
w Sucku synna
1758 widzimy, jak powstaje
r.
przebyski
fabryka pasów
Michaa Kazimierza Radziwia. Zabiegi ks. Radziwiow^ej stworzyy fabryki szka i luster
suckich, staraniem ksicia
Anny
z
Sanguszków
w
Przeczu
w
r.
i
Nalibokach, gobelinów
w
Wczeniej
Koreliczach.
1748. widzimy biskupa Zauskiego, zakadajcego
w Krakowskiem
i
dobrach swoich
Sandomierskiem fabryki elaza".
To samo stwierdza
i
prof.
Stanisaw Grabski***):
,,Rozleglejsz o wiele jeszcze (ni
w
rolnictwie)
zacz si by ju
za Augusta
III.
bya dziaalno
Zreszt ruch
w tym
Widzimy ju wtedy
fabryki
inicyatywy prywatnej na polu rozwoju przemysu. kierunku
w
jeszcze, bo
Rosa Luiemburg, Die industrielle Entwicklung Polens, str. 3. Zarys rozwoju przemysu w Królestwie Polskiem (w wydawnictwie zbiorowem „W naszych sprawach", tom II, Warszawa 1900), str. 314. *)
*'")
***) rozliioru do
Zarys rozwoju idei spoeczno-gospodarczych r.
1831,
tom
I
(Kraków
1903). str. 7.
w
Polsce od pierwszego
70
zakadane
elaza,
Stanisawa Zauskiego,
przez
biskupa
krakowskiego
Nacza Maachowskiego, kanclerza w. kor., fabryki wyrobów szklannych w Nawlibokach, wyrobów kamiennych w Janowiczach. wyszkie w Urzeczu. zaoone robów glinianych w Smolkowie. luster przez ksin Ann Radziwiowa, fabryk dywanów w Niewieu, pasów w Sucku itd. Z wstpieniem na tron Stanisawa Augusta ruch ten zwiksza si jeszcze. W r. 1766 wykoczona zostaa ludwisarnia w Wari
Jana
i
W
zaoon zostaa pod protektoratem knilewKompania Manufaktów AVenianych, która jednak roz-
szawie.
skim
tym te roku
wizaa si ju w 1770
Byy
to
biorze
Polski
Mona
si
o
wobec grocego bankructwa"*).
w
1772
ruch
r.
nim informowa
Ot, co o
polskiej.
r.
naturalnie pocztki dopiero. Natomiast po pierwszym rozten
staje
si
powszechniejszym.
coraz
pierwszego lepszego podrcznika historyi
z
tem pisze naprzykad
W.
Grabieski**):
„Droyzna towarów zagranicznych staa si pobudk do uprawy przemysu krajowego. Pierwsze próby w tym kierunku podjli posiadacze wielkiej wasnoci ziemskiej i kapitalici, gównie magnaci. Sam król .
(Stanisaw August)
w i
zaoy w
Kozienicach hamerni
i
Wieliczki popiera poszukiwanie
by
niejszym
Warszaw fabryk
Belwederze pod
soli
kuchennej. Z magnatów najczyn-
Antoni Tyzenhauz. podskarbi nadworny
nych miastach litewskich
fajansu,
ludwisarni; po odpadniciu do Austryi Bochni
zakada
fabryki:
pótna,
litewski.
sukna,
W
ró-
papieru: na
grodzieskiem, w Horodnicy. stworzy wielk osad przemysow, produkujc vvsz\"stko, poczwszy od kokart, skoczywszy na karetach szpilek, igie
przedmieciu
i
i
ronkach. Belgowie
i
Kierownikami
fabryk byli cudzoziemcy: Francuzi, Niemcy,
Wosi; robotnikami
—
chopi z dóbr królewskich.
Nie
byo
prawie domu arystokratycznego, któryby nie podej-
mowa peluszy
gazi
jakiej
stolnik litewski, i
przemysu.
Ksi
utrzymywa w Korcu, na Woyniu,
fajansu:
samo produkowali: Prot Potocki
to
Szczsny Potocki w Tulczynie, Sapieha rónych gaziach przemysu: Maachowscy,
Ukrainie. byli
w
Józef Czartoryski, fabryki sukna,
niatowski, Joachim Chreptowicz.
Jacek
Jezierski
w
w Koannie:
ksi i
ka-
Machnówce. na czynni
Stanisaw Po-
wielu
innych.
Za
przykadem magnatów sza szlachta zamoniejsza. Odpowiedniejszy pod wielu wzgldami grunt do *)
dr.
Szczegóowo
opowiada history
299-312. Dzieje narodu polskiego (Kraków
Radziszewski, tame. **)
Kompanii Manufaktów
str.
1898),
tom
II.
str.
31.
Wenianych
— Tlw y przemysu przygotowywa si w miastach,
i p ] a
wzrost sta si najwaniejsz potrzeb elionomiczn"*).
którycli
Oczywista, to wszystko nie rozgrzesza ówczesnyci magnatów polpolskiego, któremu tak uparcie,
cikiej winy wobec ludu
skich z
nawoywa
Staszica
Kotaja, odmawiali wolnojnj
i
Szczsnego Potockiego
i
mimo
nie zdejmuje to ze
innych magnatów-Targowiczn
habicego pitna
zdrady narodowej. Niemniej jednak fakt pozostaje faktem; jeli magnaci
przemys midzy
polscy uprawiali
1772
a
1795
rokiem,
to
nie
móg
roku — bo
I w 1820 mona tylko to. czego jeszcze niema, tak samo jak pozbawi dziewictwa mona tylko dziewic. A poniewa w owym okresie celem wytwarzania karet w Grodnie albo fajansów w Warszawie nie mogo
przemysu polskiego stworzy car Aleksander stworzy
by wywoenie skdind
czy
bd
s
Owszem,
w
przemysu by
wic magnaci
het za Dniepr,
Targowiczanami czy te patryotami polskimi,
byli
fabryk nie zakadali
Kosyi.
^
tych przedmiotów
w
polscy,
bd
co
zamiarze organicznego wcielania Polski do
e
po temu,
poszlaki
wielu wypadkach
jedn
wanie
z
pobudek krzewienia
patryotyzm
polski;
niewt-
byo u podskarbiego Tyzenhauza**). Zreszt, magnaci oraz szlachta zamona nie byli jedynymi ludmi, którzy si w dawnej 'Polsce krztali koo rozwoju przemysu. Susznie Ludwik Janowicz***) zwraca pliwie
tak
uwag
na
Litwie,
e
to,
„w
to
podczas gdy magnaci zakadali
Koronie,
w
która
rozwoju
przedzia Litw, fabryki zakadali przewanie
sukna
fabryki
przewanie na
gospodarczym znacznie wy-
mieszczanie
(fabryki
pótna, kapeluszy, chustek, pasów, powozów, fajansów, garbarnie,
i
A Koszutski****) pisze, e w przeciwiestwie do fabryk wszystkie fabryki, zaoone przez mieszczan, odznaczay si trwaoci '; wikszo wytrzymaa szczliwie browary
itp.).
„paskich"
dwa kryzysy 1798
1795"*****).
i
Ten sam okres rozwoju przemysu polskiego szczegóowo opisuje Ratame. str. 315-325. **) Porównaj charakterystyk Tyzenhauza u Koszutskiego, który go ze*)
dziszewski,
stawia
w
ze
Szczepanowskim (Stan. Koszutski. Rozwój
***) str.
Zarys rozwoju przemysu
w
Królestwie Polskiem (Warszawa 1907),
8 19. ****)
„Gos" 1898,
wnej Polsce", *****)
str.
604
nr. 26. S.
— 605
Koszutski
(cytuj
wedug
tak
kategorycznie
szlachta, ona
:
„Rzut oka na stan przemysu
twierdzi
Mehring:
w da-
.Janowicza).
Nawiasem mówic: widzimy wic. mieszczastwo
szczastwo, a nawet poniekd co
ekonomiczny Królestwa
ostatniem trzydziestoleciu, Warszawa 1905).
ew
dawnej Polsce istniao mie-
kapitalistyczne
„Wszystkiego
tego
—
wbrew temu. dokona miaa
sama jedna. „Sojusz", wedug Nowej Gazety Nadreskiej rzekomo
— Ogóem wedug mocno
niekompletnego spisu,
toniu,
5
i
bryk powozów, 13 garbarni, kopalnia miedzi, 42
nicznych
i
myda
2 fabryki
i
piece hutnicze. 12
wyrobu maszyn,
wyrobów marmurowych
bryki
hut szklannych,
12
przez Ta-
w 48 fabryk wyrobów bawenianych, 9 póciennych, 10 jedwabnych, 4 tyobi, 11 krochmalu, 4 fabryki stolarskie, 11 fa17 papieru
sukna,
kraj,
uoonego
Polsce pod koniec XVIII wieku:
deusza Korzona, istniao
1
—
72
.32
i
8 kopalni
gipsowych,
drukarnie.
liczcy podówczas niespena
6\/.2
1
wiec.
9 chemicznych,
zakadów mechai
warzelni
wyrobów
2
soli,
fa-
miedzianych,
Jak na wiek XVIII oraz na
s
miliona mieszkaców',
to cyfry
dosy powane. Istnia
wic przemys w
sta istnie po 1795
w
r.
r.,
1806, rozpoczynaj
Polsce niepodlegej
po trzecim si(;
jeszcze,
nie
a
Jedenacie
rozbiorze.
prze-
póniej,
lat
na nowo planowe, energiczne zabiegi koo
polskiego. Inicyatorami nie s rzdy zawadcami kraju zrobio wanie orne zwyci, których cistwo nad zaborcami: rzd Ksistwa Warszawskiego*), pod któr to
dalszego rozwoju borcze,
nazw
tylko
cz
Posuchajmy, polski, a
zawarty
przemysu
Polski co o
odzyskaa
mianowicie kilkakro
midzy ni
w
1806
r.
samodzielny
byt
tem pisze autor, zgoa nie podejrzany
a
czci
ju wspomniany
p.
o
polityczny.
nacyonalizra
Stanisaw Koszutski**):
mieszczastwa, nigdy nie istnia,
ju
z
tej
pro-
e mieszczastwo w historycznym -sensie tego sowa wcale nie istniao: ludno miast skadaa si ze szlachciców-klientów albo ydów albo kupców z zagranicy'. (Tame, str. Wynikaoby z tego, e Staszica. Dekerta. Kiliskiego wcale nie byo. oraz. e ani w Krakowie ani w Warszawie nie byo rzemielników. Oto wic przyczyn\\
stej
.33).
z licznych a bezczelnych kamstw, w które Róa Luksemburg ubraa atwowiernego Mehringa. Dla nieznajcych sprawy przypominam, e sam Mehring owiadcza dosownie co nastpuje: „Musz przytem podkreli, e przewan tre rozdziau o Polsce zawdziczam pracom pani Róy Luksemburg: jej dysertacyi doktorskiej o rozwoju przemysowym Polski, która to dysertacya pojawia si take w ksigarniach, artykuom jej w „Neue Zeit" XIV, 2. 459 i nastpne (Socyalpatryotyzm w Polsce) i XVI, 1. 164 i nastpne (Krok za krokiem. Przyczynek do historyi klas buruazyjnych w Polsce), wreszcie pozostajcej w rkopisie pracy o historyi polskiej, z której mi moja moda przyjacióka pozwolia skorzysta. za co jej jeszcze cakiem specyalnie najgortsze skadam dziki". (Tame. str. 270). A zatem gówna odpowiedzialno za skandaliczne fasze, od których ów komentarz si roi. spada nie na Mehringa. tylko na Luksem burank. War*) Niezmiernie charakterystycznem jest, e Mehring o Ksistwie szawskiem, utworzonem przez zwyciskie powstanie Polaków przeciwko Prusom, nie wspomina aui sówkiem. Czyby- si ba- prokuratora pruskiego **) Rozwój ekonomiczny Królestwa Polskiego, str. 43 i nastpne.
jedno
":'
.
73
..Za i
rzemielników
1809
w
1812
i
liczne przywileje, które
szeciu czynszu
A równie zgoa fesor
tendencyi
..W
r.
w
których
natpmiast bardzo wysokie na miejscowy."
A
wojsku, od opaty
i
si
w cigu
ywy" *).
inwentarz
szowinizm
rosyjski
pro-
moe
jednak przemilcze nie
kraju:
1809 zniesiono szcztki dawnych ce
ca na wyroby,
z lat
do osiedlenia
któr rzd Ksistwa Warszawskiego stara
taryf, umiarkowanie protekcyjn,
nieznaczne
mys
swojej,
przemysu
rozw('>j
postanowieniach
skoni
zagranicy ruchomoci
z
o rozumnej polityce celnej,
now
suby w
niepodejrzany o polski
Janu**) wbrew
si przyspieszy
w
ich
nadawanej im przez rzd, od opacania ca
ziemi,
przywoone przez nich
im
mogyby
obowizkowej
z
przycignicia fabrykantów
celu
zapewniono
zagranicy
z
kraju: uwolniono od
lat
za
Ksistwa Warszawskiego w
wówczas
wyroby,
te
M'y wozowych
przyczem
w
naoono
kraju
ni«
ju
których
uoono
i
stosunkowo
wytwarzano,
dostarcza
prze-
***).
e
chyba nikt nie powie,
rzd Ksistwa Warszawskiego robi wszak midzy Rosy
organicznego wcielania Polski do Rosyi;
to
ci-lem
a
Ksistwem Warszawskiem
wojska Ksistwa
istniaa
granica
szy wraz
Warszawskiego
celna, z
a
nadto
Napoleonem
na
wanie wojn
przeciwko Rosyi.
e
za polityka, któr po 1815 r. rzd Królestwa Polskiego ra si przyspiesza rozwój przemysu, bya tylko dalszym cigiem lityki owych zdeklarowanych wrogów Rosyi, to niech nam znowu wiadczy cakiem niepodejrzany p. Stanisaw Koszutski****): „Królestwo Kongresowe,
Warszawskiego, cudzoziemcom
wileje
w niem w dzenia z Polskiem *)
(1.
2
ii
O
wn
i
i
zajcia
przyobiecao i
znaczne
rzemielnikom,
si przemysem.
1816
popo-
dacza przykadem Ksistwa
e
fabrykantom
ar ca
rzemielnicy
*'')
skiem.
zamiarze
r ó
sta-
ulgi
Wedug
zostali
tych samych przywilejach pisze
i
zwolnieni
na
przecig
Radziszewski, tame,
Zarys historyczny rozwoju przemysu fabrycznego
przy-
w
si
rozporzw Królestwie
wszyscy osiedlajcy si
zagraniczni
i
osiedlajcym
str.
lat
327—328.
Królestwie Pol-
Moskwa 1887 (cytuj wedug Janowicza).
Nieco obszerniej, ale tylko w szczegóach odmiennie przedstawia polityk celn Ksistwa Warszawskiego Radziszewski, tame. str. 326—327. We''**)
dug
niego zniesiono zupenie co na wywóz wyrobów elaznych oraz na przywóz surowca i rudy elaznej natomiast na wywóz polskiej rudy oraz surowca elaznego zagranic naoono do. wysokie co wywozowe. Dla ochrony polskiego przemysu tkackiego przywóz tkanin bawenianych z Prus zakazano; z politycznych przyczyn nie rozcignito tego zakazu na wyroby saskie. :
****)
Tame.
str.
43
i
44.
— 74
szeciu
podatków
wszelkich
0(1
cudzoziemc}"
i
cudzoziemcy,
ich
synowie
pragncy si
szenia na granicach
ca
w
osiedli
przybywajcy do
opat*);
lub
wolni
byli
suby
od
zwolnieni zostali
Icraju,
od ich ruchomego
majtku;
kraju
wszyscy
wojskowej;
wno-
od
wszyscy
wreszcie,
przybywajcy do Królestwa w celu osiedlenia si cudzoziemcy pozostawa mieli pod szczególn opiek komisyi rzdowej spraw wewntrznych która
bya obowizana uatwia im
i
policyi,
i
zabezpiecza wolne korzystanie
osiedlenie
si
przysugujcych im
z
w
Królestwie
praw
i
przywi-
Na pierwsze potrzeby przybywajcych z zagranicy obcych przemysowców wyznaczono sum 4500 rb." A zatem w owym roku 1820, w ktcirym wedug Eóy Luksem-
lejów.
burg przemys faktycznie
history,
polski
przyszed
spodzony
wiat,
na
któr Luksemburanka przeoczya,
albo
Limanowskiego, Korzona teraz
i
przeoczy chciaa. Ktoby
wtpi,
po tylu przytoczonych dowodach jeszcze o tern
A
ukazem carskim,
przemys ten mia ju za sob przeszo siedemdziesicioletni
innych historyków polskich.
zastanówmy si: kto waciwie rzdzi
gresowem od 18L5 do 18.31 roku? Kto
vf
niem
ku
w
ten
niech czyta
'~
Królestwie Kon-
ustawy, kto
w
niem
gospodarzy? Celem objanienia przeszoci teraniejszoci, odpowiem na
rzdzi
tanie .drugiem pytaniem: kto dzisiaj
Zwierzchnikiem Finandyi
Królestwa
Kongresowego
jest niezaprzeczenie car.
by równie
to py-
w Finandyi?
car.
Niemniej
Zwierzchnikiem jednak
wadz
prawodawcz w Finandyi posiada sejm finlandzki; a wadz wykonawcz wewntrz kraju wykonuje si wprawdzie ..imieniem wielkiego ksicia", który w Rosyi jest carem, ale wykonuj j Finlandczycy. Podobnie i w Królestwie Kongresowem wadz prawodawcz posiada sejm polski, obie izby którego skaday si z Polaków, a izba poselska którego bya
wybran przez szlacht polsk mieszczastwo polskie: wadz wykonawcz za wewntrz kraju imieniem Aleksandra Romanowa, nie jako i
sprawowali urzdnicy-
cara, tylko jako konstytucyjnego króla polskiego,
Polacy z polskiem ministerstwem
prawno-pastwowy stan Polski
by
stan
i
w
bya podobn
ich.
czele.
tak
i
Coprawda.
jak
dzisiejszy
ówczesny prawno-pastwowy
przysze zatargi brzemiennym. Najazd
ale nie zniesionym:
pazurów, ale nie obcito nie tyle
Finandyi,
by poowicznym
zagodzonym,
na
Naley
wytargowano na
bestyi schowanie
e
Polska ówczesna
tu
zaznaczy,
do dzisiejszej Finandyi demokratycznej,
*) „Jak za czasów Ksistwa" stoi wyranie rzdzenia (Radziszewski, tame. str. 329).
w
ile
raczej
motywach tego rozpo-
— wykluczeniem
robotników
prawa
od
sporem mit^dzy Finami a Szwedami,
Bobrikowa. anieli
podobny do
czyny
ju
i
w
dawnej
mdroci
rosyjskiej
cyjna, któr,
stanu; a
wykonujc
plutokratyczny
rzdu
kiego
rzd
wol(^'
za
Królestwie Kongresowem.
Gar
podpisywa ustawy,
ale
si
w
który
e
ministrowie
ci
werego
podpisywa
ustawy
polskiego rozporzdzenia, które
Józef
Zajczek
w
przeszoci,
bd
z
1820
p.
r.
*) I
pisze
to
1823 roku,
rozporz-
to
z
oraz
polski,
ulega
Nie
za
czynnego polityka,
i
duchu jednak, chocia
z
przeTo te tyczce onemi czasy podpisywa namiestnik
rosyjskiego
Zachodu.
'm oporze, ale adnymi niezwykymi aktami buntu w ostatnich czasach si nie odznaczyli, a co do naszych obywatelusów Co
to oznacza? Jak
4-5
Nr.
207
by
litewskich, to ci mogli
opozycyonistami chyba tylko
w
oczach
takich
pro-
fesyonalnych garzów, jak redaktorowie „Moskiewskich Wiedomosti". rzd pragnie stumi Otó zjawisko to tylko tern da si wytómaczy, ruch tam, gdzie on naprawd jest najsilniejszy (przynajmniej pod wzgldem przejawów, urzdzanych, lub kierowanych przez organizacy), t. j. wród naroabsolutyzmu. dowoci nierosyjskich, jednak bez zerwania z narodowemi koncesyami potrafi on zjedna sobie Polaków, Ma on nadziej,
e
zasad
e
e
za wzgldem ruchu rosyjskiego, jako bardziej ywiooOrmian, Gruzinów, wego, wystarczy sama reakcya. ta nadzieja jest ponna, tego chyba szeroko dowodzi nie potrzeba. wocianami i jako tacy maj którzy przecie Choby nawet wród Unitów nastpio pewne osamas innych bolczek oprócz potrzeb religijnych bienie napicia rewolucyjnego, to ani pozostali chopi, ani robotnicy i niezadoadmimiecza do pochwy, tem bardziej, inteligencyi nie wolona ran otwart, by nistracya miejscowa dostatecznie zawsze bdzie szarpa rezultacie nie pozwoli ludnoci zgnunie. To samo bdzie na Kaukazie. zatem kilkaset tysicy ludzi stanie si jawnie Polakami, a ruch rewolucyjny b-
e
—
s
—
ca
wo
cz
dzie
si
e
kad
W
dalej rozwija.
e
era ustpstw jest teraz w naszym kraju prawdopodoAle [liczmy si z tem, korzysta, najmniej nadaj si one nas tyczyy i ci,którzy z nich bn. Nie si do tego, by je dla dobra sprawy wyzwolenia wyzyska. Naszem zadaniem
bd
bdzie
pchn
ich
do
bd
tego, czy za ich
zgod, czy wbrew
ich woli.
Tegoroczne wito majowe miao i dla partyi naszej i dla caego ruchu ubiegych latach rewolucyjnego znaczenie nieco odmienne od zwykego. demonstracya majowa bya jednym z wielu sposobów agitowania mas robotniczych. Za pomoc tumnego witowania, pochodów ulicznych lub masowego zbierania si w Warszawie w niedziel, poprzedzajc dzie 1 maja, partya przenikaa do tych gbin ludu roboczego, Ictórych w inne czasy agitacya nie bya w stanie poruszy. Dla uwiadomionych za i zorganizowanych towarzyszy zdecydowanymi przeciwnikami caego bya to sposobno wykazania, dzisiejszego ustroju, przedewszystkiem za despotyzmu J ^najazdu. demonstracya nie stracia swego charakteru agitacyjnego. I tym razem I teraz rozlegay si przemówienia socyalistyczne, a odezwy wskazyway na cele ostateczne partyi naszej. I jeeli pod tym wzgldem bya jaka rónica, to chyba to, dawniej rzadko kiedy udawao nam si przemówi wobec wikszej iloci
W
.
e s
e
suchaczy, dzi
za
na
caym
obszarze ziemi polskiej
odbyway si zgromadzenia
uczestników w tym jednym dniu wynosia na pewno w sumie kilkadziesit tysicy. I w sprawie wydania nasza dziaalno jeszcze z przed 2 lat odezw zrobilimy postpy takie, wydaje si w porównaniu z dzisiejsz warsztatem rzemielniczym, zestawionym z du, si tysicy koni parowych dziaajc fabryk. Jest to jednak rónica tylko ilociowa i nie na ni przedewszystkiem chcielimy zwróci uwag czytelników. Tegoroczne wito majowe odbyo si wród warunków zupenie specyalnych. Poprzedziy je masowe poruszenia ludu, uliczne z
mowami
socyalistycznemi,
a
liczba
ich
e
ca
imponujce, jakich i kraj nasz i caa Europa socyalistyczua od dawna nie widziaa. Z drugiej strony przeywamy epok walki z rzdem rosyjskim, która daleka jest nietylko od koca, ale nawet od najwyszego swego natenia, która jednak potrafia doprowadzi ju obie strony do tego stanu zaciekoci, kiedy niema mowy o jakiemkolwiek pobaaniu, a walczcy musz zawsze przy-
tak
by
gotowani,
e
wróg
skorzysta z
kadej saboci przeciwnika
i
pardonu
mu
nie
208
Nr.
4-5
e
uyczy. Przystpujc zatem do wita majowego, partya liczya si z tern, wszdzie naley spodziewa si represyi rzdowej, tern krwawszej brutalniejszej, im mniej do niej bdziemy przygotowani. Zatem, przy rozpatrywaniu kwestyi, w jaki sposób naley I-go maja dla kadej poszczedemonstrowa, nasuway si zarówno dla caego kraju, jak gólnej miejscowoci dwa pytania: czy istnieje potrzeba demonstracyi, prowadzonej z wyteniem wszystkich sil partyjnych, oraz jka jest spodziewana i
i
represya
i
jakie siy, które jej
moemy
przeciwstawi?
co si pierwszego tyczy, to byoby zupenie niezrozumiaem, gdyby epoce tak gorcej, jak dzisiejsza, wito majowe przybrao rozmiary mniejsze,
Otó,
w
lub nawet równe zwykym. Zrobioby to wraenie osabnicia, choby tylko chwilowego, ruchu, na rzdzie i spoeczestwie buruazyjnem, a co gorsze podziaaoby deprymujco na samych robotników. Przytem demonstracya dawaa byoby grzechem przeciwko socyasposobno do agitacyi tak znakomit, lizmowi ze strony partyi, gdyby z tego nie skorzystaa. Ale z drugiej strony poprzednie wystpienia stworzyy ju w kraju naleao bra pod uwag, zatem nie byo potrzeby stawiania naszym nastrój w epoce rewolucyjnej, nawet jej si, tem bardziej, siy te wszdzie na kart istnienia organizacyi powinny coraz bardziej by nagromadzane dla walki o pewne, zupenie okredemonstracya ma lone cele. Co za do drugiej sprawy, to praktyka pokazaa, najwiksze szanse powodzenia i najmniejsze widoki pocignicia za sob wielkich gdzie organizacya jest strat w ludziach, gdzie ruch jest oddawna zakorzeniony w Warszawie rzd przygotowuje si do sprasilna. Przytem wiadomo byo, wienia krwawej ani, czego w rodzaju niedzieli petersburskiej, w nadziei,
e
e
e
e
i
e
i
e
e
steroryzowa ludno. Postanowiono zatem pozostawi spraw urzdzania manifestacyj komitetom powinny si one stara nada witowaniu rozmiary jak miejscowym, z tem, dane, najbardziej imponujce, demonstracye za urzdza tylko wtedy, gdy wraenie ich bdzie podnosio ducha, nie za dziaao przygnbiajco. Co za do Warszawy, to uchwalono nie urzdza demonstracyi centralnej, ale we wszystkich dzielnicach gotowa demonstracye, zoone z robotników i, o ile rzd zawaha mona, przygotowane na starcia z wojskiem. Liczono te na to, si przed atakowaniem dobrze wywiczonych przynajmniej w czci uzbrojonych przenikay do centrum miasta. hufców robotniczych, o ile one nie Przejdmy teraz do historyi ruchu, któr, ze wzgldu na jednoczenie majc si pojawi specyaln broszur, powicon szczegóowemu opisowi musimy zredukowa do moliwie szczupych rozmiarów. wita majowego, Po otrzymaniu decyzyi C. K. R., polecajcej uczczenie wita majowego przez strejk powszechny i pozostawiajcej spraw urzdzenia manifestacyi do uznania komitetów lokalnych, W. K- R. zwoa szereg konferencyi robotniczych we wszystkich dzielnicach Warszawy (Jerozolima, Powski, Wola, Powile, Praga, ydzi). Na tych konferencyach bya rozpatrywana kwestya strejku powszechnego
tym sposobem
potrafi
e
s
e
e
i
bd
—
i
ewentualnej manifestacyi.
Wszystkie bez wyjtku dzielnice Warszawy wypowiedziay si za strejkiem strejk majowy powinien by cakopowszechnym. Ogólnem te byo zdanie, wity, a wic z przerwaniem ruchu koowego, handlu, a nawet po czci i ruchu pocigów. Co si za tyczy manifestacyj, to znakomita wikszo towarzyz komitetów dzielnicowych Warszawy wyszy na konferencyach, jak równie powiadaa si przeciwko jednej ogólnej centralnej manifestacyi. Gównym motywem przeciw, byo to, taka manifestacya z koniecznoci musiaby by stanowcz, a wic krwaw, a co za tem idzie osabiaby organizacy wtedy, gdy
e
i
e
mona
rycho spodziewa si walki powaniejszej. To zdanie miao
suszno
Nr.
4—5
209
e, jak nadmieniao wielu z towarzyszy, na takiej centralnej mawolno ucieka przy zjawieniu si wojska, a trzeba walczy. W. K. R. po wysuchaniu opinii konferencyi i komitetów dzielnicowych uchwali jednodniowy strejk powszechny, zalecajc jednoczenie komitetom dzielnicowym urzdzanie pochodów dzielnicowych ze sztandarami, piewami i wypodanem jest unikanie rozgaszaniem mów, przyczem zwrócono uwag, tern bardziej,
nifestacyi nie
e
Uchwa t
lewu krwi. stawicielowi
W.
przedstawiciel naszego
K. Bundu,
który
wicie przeprowadzenia strejku
powzi
W.
nieco
K. R.
zakomunikowa
odmienn uchwa,
przed-
a miano-
powszechnego, bez urzdzania manifestacyi, na-
wet lokalnych. Agitacya prowadzona bya nietylko za pomoc odezw osobistego oddziaywania, jak zwykle, ale wydelegowano do wielu fabryk mówców, którzy podczas przerw obiadowych wygaszali mowy wobec caego personalu. Podczas takiej mowy w fabryce Lilpopa stójkowy fabryczny rzuci si z obnaon szabl na zebran gromad towarzyszy, za co zabito go 8 wystrzaami. innych fabrykach obeszo si bez krwawych zaj. Przebieg demonstracyi w Warszawie odpowiedzia najzupeniej oczekiwaniom Przedewszystkiem witowanie byo tak powszechne, jak chyba tylko podczas trzeciego dnia strejku powszechnego. Usta ruch koowy, sklepy byy pozamykane, instytucye publiczne nie funkcyonoway, w adnym zakadzie przemysowym nie byo ruchu. Niema wcale przesady w tem, co pisali liczni korespondenci, takiego wita majowego nie widziaa jeszcze Europa (n.p. zatrzymywanie ruchu koowego udawao si tylko w niektórych miastach Woch i w Lisbonie i to zwykle niezupenie). Demonstracye odbyy si wedug programu i na Pradze trwa pochód 2 godziny, jedna z towarzyszek wygosia a w rónych miejscach powiewao siedm czerwonych sztandarów. pochodzie wzio udzia 5.000 ludzi. Na Pelcowinie kilkaset osób wysuchao mowy, poczem odby si pochód, który urós pod koniec do liczby 4.000 uczestników; wraz z t dzielnic demonstroway Marki, Brudno Struga. Na Powilu demonstracya trwaa przeszo 1/2 godziny. Na Powzkach byo 7 sztandarów, a w demonstracyi znajdowao si 500 osób; dalszemu jej trwaniu i wzrostowi przeszkodzio wojsko. Ma Lesznie tum LOOO osób wysucha mowy demonstrowa 2 godziny. Starcia z wojskiem byy dwa: jedno na Pradze podczas drugiego pochodu (majcego odpowiedzi na mordowanie ludzi na Alejach); pado tam 4 robotników, a 10 byo rannych; ze strony policyi zabity jeden stójkowy (sztyletem). Na Powskach jednego z zebranych przebito bagnetem, zostao za zranionych rewolwerami 2 onierzy, z tych jeden ciko. i
W
:
e
W
mow
i
i
suy
Zupenie inny przebieg miaa demonstracya, urzdzona przez SocyaldePolskiego, która wbrew uchwale naszej, w dodatku popartej
mokracy Królestwa
przez Bund, postanowia korzysta z podniecenia ludnoci posaa kilkadziesit swych zwolenników ze sztandarami, do których te natychmiast przyczyy si 3—-4 tysicy osób. Szczegóy tego strasznego zajcia wiadome, nie bdziemy ich zatem opisywali, powiemy tylko, karygodna lekkomylno S. D. K. P., króra poprowadzia na rze tum, w znacznej czci skadajcy si z kobiet i dzieci i, nie dajc mu adnej monoci bronienia si, w ten sposób raczej osabia, ni potguje napicie rewolucyjne w aden sposób nie zmniejsza winy rzdi;, a przedewszystkiem krwioerczych wykonawców rzezi. Bomba, rzucona na patrol kozacki wieczorem tego dnia i druga, przeznaczona dla Maksymowicza, od której pado niestety tylko 3 szpiclów, cho po czci odpowiedziay na t zbrodni. odzi, Czstochowie, Kamisku Zawierciu witowanie byo powszechne. Radomiu fabryki stany, al© sklepy byy po wikszej czci otwarte. i
s
e
—
W W
i
210
Nr.
4—5
Poniewa zarzd owietlenia telegraficznego zatrzyma robotników, wic z rozporzdzenia organizacyi wysadzony zosta wielki sup, podtrzymujgr druty telegraficzne, co na pewien czas popsuo funkcyonowanie caego aparatu. Ale ju w Skarysku witowanie byo powszechne. To samo w Ostrowcu, gdzie zarzd fabryki sam zapowiada oddzielnym robotnikom, pracowa nie bd, wiedzc, jego usiowania na nic by si nie zday. Odbya si te tam wspaniaa demonstracya. Par tysicy ludzi maszerowao ze piewami do okolicznych miasteczek, strzelajc po drodze z rewolwerów i nic sobie nie robic z wojska, które im asystowao. To samo byo w mielowie, gdzie demonstranci pozrywali ory cesarskie w kancelacyi, w Bodzechowie, gdzie odmówiono wojsku wydania chorgwi, w Denkowie, Stporkowie, Starachowicach. We wszystkich tych miastach pochody liczyy od tysica do 3.000 ludzi, a mowy, piewy i strzelanie na wiwat skaday si na cao, od jakiej by sobie i w Szwajcaryi lepszej nie mona wystawi. Chocia bowiem wszdzie mier grozia, ale ludzie nic sobie z tego nie robili, a i wojsko, widzc, zwycistwo drogo by je kosztowao, nie odwaao si napada. Kaliszu zamierzano wieczorem urzdzi demonstracy, ale gdy rano
e
e
e
W
przyczya si pewna ilo towarzyszy do procesyi, nastpio starcie z wojskiem, w którem z obu stron byo kilkunastu rannych. Wojsko strzelao do ludu w kociele. Pocku pierwszy raz dopiero organizacya przystpia do witowania. Odbya si te tam rano demonstracya ywioowa, wieczorem zorganizowana.
W
W
obu wypadkach wojsko
40
lat
demonstracyi
byo
tum
bardzo
atakowao,
ale
wraenie
tej
pierwszej
moe
od
silne.
To samo mona powiedzie o Wocawku, gdzie jednak pochodu nie urzdzano, tylko 2 wiece wieczorem za miastem. 5 folwarkach parobcy witowali. wreszcie zaczo si ju 28 kwietnia, gdy z powodu aresztu 3 uczniów demonstrowano przy tej sposobnoci poturbowano policmajstra. witowanie byo powszechne, nawet sklepy byy zamknite. Gdy za 3-go maja zebraa si za miastem patryotyczna ludno, by uczci polegych w 1864 r., znaleli si i nasi towarzysze, którzy zapiewali Czerwony Sztandar. Zjawio si wojsko, gapie uciekli, a z pomidzy naszych pozostaych wzita. Siedlcach te demonstrowano przed 1 maja. Dnia za tego witowanie byo zupene. Demonstracyi postanowiono nie robi, gdy za duo byo wojska. Spróbowali j urzdzi bundowcy, ale kozacy ich napadli i haniebnie pomasakrowali. 23 osoby ranne. witowano i demonstrowano w 3 wsiach w u-
W
W omy
i
cz
W
s
w
rozkuto go, ysobykach odbito aresztowanego towarzysza przepdziwszy straników; w Garwolinie odby si pochód. Lublinie wreszcie witowao miasto po raz pierwszy to do sklepów wcznie. Na grobie ciegiennego odbya si demonstracya, na któr napadli kozacy. Zacza si strzelanina, podczas której kilku kozaków odebrao rany. Areszty byy, ale tyczyy si przewanie gapiów ulicznych. witowao zatem cae Królestwo, z wyjtkiem Zagbia gub. Suwalskiej.
kowskiem,
W
a
i
a
i
i
Pierwsza z tych miejscowoci stanowi typ krainy górniczej, zdolnej do kolosalnych wysików, a potem wpadajcej na pewien czas w apaty. To samo zjawisko widzimy i w Austryi i na caym kontynencie. Górnicy wszdzie tam elementem, najtrudniej poddajcym si organizacyi. Za w Suwalskiej gub. organizacya nasza nie obja jeszcze dostatecznie mas ludnoci. Ogóem mona liczy do 250.000 witujcych. Od 15 do 20 procentów witujcych naley odliczy na karb Bundu i Socyaldemokracyi. Odezw przedmajowych partya nasza wydaa 25, w ogólnej liczbie 159.018 egzemplarzach; w tem 3 centralne, w 67.300 egz. (przy 6 odezwach liczba
s
Nr.
4—5
211
ilo jest zatem jeszcze wiksza). Nie wliczamy do onierzy po rosyjsku, podpisanych przez party nasz i Soc. Rew. rosyjskich (wogóle produkcya odezw wzrosa kolosalnie: w cigu marca, kwietnia i 10 dni maja - razem 70 dni - wydano 90 odezw, z tych wiemy o iloci egzemplarzy tylko 57, i wynosi ona 399.898). Po wicie majowem partya nasza wezwaa do zaprzestania strejku powszechnego, które te, wyjwszy czciowej przerwy w dniu 4 maja, nastpio egz. nie jest podana, ogólna
do tego 20.250
w caym
kartek
kraju.
Przegld
Polityczny.
otrzymalimy nastpujcy list: drugim numerze "naszego Szanownego czasopisma za biecy rok, pod rubryk „Przegld polityczny", umieszczona jest uwaga o R. U. P., której faktyczn stron musimy sprostowa, poniewa ona mija si z prawd. Prawd we wspomnianym ustpie jest tylko to, e R. U P. przyja socyalno-demokratyczny program, ale to nie, „w jego rosyjskiej karykaturze", bo nasza partya nigdy w zasadzie nie zgadzaa si z agrarnym programem S. D.P. R. R. Co si tyczy wiadomoci, e w onie R. U. P. dokona si rozam, to faktycznie sprawa tak si przedstawia: styczniu b. r. wystpio z „Zakordonowego Komitetu" R. U. P. czterech towarzyszy, tudzie jeden z ,Wilnej Hroowiadczeniu swem nie wyjanili oni przyczyny mady" w Potawszczynie. dopiero póniej spodobao im si nazwa swe wystpienie swego wystpienia w owiadczeniu swojem „Rozamem R. U. P." Rozumie sie, e na tak mani wielkoci czterech byych czonków Z. K. partya nie zwrócia uwagi nie uwaaa nawet odpowiedniem sprostowa ich owiadczenie. kadym razie redakcya „Przedwitu" mylnie podaje jako przyczyn ich wystpienia nieporozumienia na zjedzie, a to w sprawie poczenia si z rosyjsk socyaln demokracy, bo na zjedzie R. U. P. o tem nawet nie byo mowy omawiano tylko taktyki. Nadmieniamy jeszcze, e nasza parkonspiracyjne kwestye organizacyi tya o tym zjedzie nigdzie niczego nie publikowaa, wobec czego uwaa musi opublikowanie jego we wspomnianem owiadczeniu — za nietakt uchybienie
W
i
W
W
i
i
W
—
i
i
i
konspira cyjnoci.
Nastpnie wystpio z Z. K. jeszcze dwu czonków, którym take spodobao si nazwa swoje wystpienie — secesy caego „Zakord. Komitetu" — w tym te celu wydali oni przytoczone w „Przedwicie" owiadczenie. Znaczenie tej secesyi widoczne jest z samego owiadczenia nie wymaga ono adnych komentarzy. kadym razie musimy zaznaczy, e w Ukrainie te secesye ai
W
oddwiku nie wywoay i nie osabiy partyi, która nadal jak i wpierw prowadzi sw skromn dziaalno i nie moe si za „rozbit". Nie ulega ani na chwil przerwie dziaalno Z. K. ani te wydawnictwo zagraniczne. Wobec tego musimy w kocu stanowczo odeprze sowa „Przedwitu", jakoby partya rozbia si na trzy „kócce si" grupy. Partya absolutnie wzajemnemi sprzeczkami z byymi towarzyszami si nie zajmuje, a nawet z okazyi ich owiadcze nie wydawaa dotychczas adnych objanie, by w ten sposób nie wywoa niepotrzebnej polemiki. Ograniczalimy si tylko na tem, „Zakord. Komitet" udzieli wszystkim innym komitetom i „Wilnym Hromadom" R. U. P. wyjanie o tem, co si stao co te w zupenoci zadowolio zaonego
uwaa
e
—
rzdy
partyjne.
Nr.
212
e
Szanowna Redakcya zechce sprostowa bdy, w janadziej, wprowadziy owiadczenia byych czonków R. U. P. Komitet Zakordonowy Rewolucyjnej Partyi Ukraiskiej. Uwaalimy za nasz obowizek pomieci w caoci owiadczenie towarzyR. U. P. Sdzimy jednak, e koniecznem jest opatrzenie go paru komen-
Mamy
kie
J
szy z
4—5
tarzami.
O
nam
rónych
Jeeli zatem suo odbyciu si zjazdu winy spada na samych uczestników zjazdu, napisali, to w kadym razie którzy nie potrafili zachowa o nim tajemnicy, albo nie robili odpowiednich secesye z R. U. P. zastrzee. Przyjmujemy do wiadomoci owiadczenie, „nie osabiy Partyi i na Ukrainie oddwiku nie znalazy", co zreszt po czci dotd „jedna tylko stara partya prowasami stwierdzilimy, piszc w N. 2., dzi dalej wydawnictwa i, o ile moe, rozpowszechnia je na Ukrainie.''. Sprawiew dodatku do Nr. 89 „Iskry" ogoszona dliwo wymaga jednak zaznaczenia, zostaa ustawa „So. Dem. Zwizku Ukraiskiego", który wchodzi w skad ro„majca na celu organizowanie proletaryatu, syjskiej partyi S. D., jako jej mówicego jzykiem ukraiskim", na zasadzie ogólno partyjnego programu. Zwizek ten wyda par odezw i par numerów pisma. Poniewa za poprzednio czytalimy w „Iskrze", czonków R. U. P. wystpia z partyi, nie solidaryzujc si z jej rzekomo „drobnomieszczaskiemi" tendencyami, wtargnicie do R. U. P. tej wic nie mylilimy si widocznie, utrzymujc, specyficznej formy „socyalno demokratycznej myli", która i w Rosyi i gdzieindziej doprowadza do tak smutnych rezultatów — przynioso Ukrainie rozterki wewntrzne, secesye i t. p., nie zbyt pomylnie na rozwój ruchu wpywajce fakty. kaAle mniejsza z tem. Nie idzie nam bynajmniej o to, by wykaza, de zdanie w naszej notatce jest suszne w caej swej rozcigoci, dlatego zarozwój mykamy dyskusy nad t kwesty. Jeeli j poruszylimy, to dlatego, i sia ruchu socyalistycznego na Ukrainie jest dla nas kwesty bardzo ywotn. Interesy proletaryatu polskiego i ukraiskiego na tylu polach schodz si z sob, Galicyi, nic z tego, co si tam dzieje, nie moe by dla nas obojtne. midzy partyami socyalistycznemi obu tych narodów istnieje zupena harmonia wspódziaanie na polu teoryi i praktyki. To samo powinno, zdaniem naszem, i
szny
jest
zjedzie R. U. P. donoszono zarzut
autorów
emy
listu,
cz
z
stron.
zbyt popiesznie
e
e
e
cz
e
cz
e
e
e
W
e
dzia si
w
zaborze rosyjskim. *
•
Odby si
;Bundu i zaiste, eby go omówi, wystarczyoby przedrukowa jedno z poprzednich sprawozda, które dawalimy naszym czytelnikom. Wic znowu uchwalono rozwin szerok agitacy wród ludnoci nieydowskiej, stara si o powikszenie wpywu partyi na masy buruazyi oraz proletaryatu, wreszcie stworzy nareszcie prawdziw si rewolucyjn, za pomoc stosunku do innych organizacyj postanowiono porozbrojenia robotników. zumiewa si z temi, które stan na gruncie zwoani Konstytuanty, wybranej przez gosowanie powszechne, tajne etc. I czytajc to, mimowoli przychodzi na myl pytanie, czy ci ludzie s naprawd tak naiwni, czy te udaj tylko naiwnych? Czy oni sobie rzeczywicie ich uchway o rozpoczciu agitacyi wród cho na chwil mog wyobrazi, chrzecian stworz jednolit ydowsko-chrzeciask si rewolucyjn, konieczn ten cel tylko dla zwalczenia caratu w naszym kraju? \ czy nie widz oni, wtedy bdzie móg by osignty, gdy proletaryusze ydowscy, bdcy pod ich wpywem, zaczn bra do serca potrzeby polityczne ludnoci chrzeciaskiej, która ich otacza? Czy powtarzanie o Konstytuancie i wyliczanie wszystkich przyszósty
zjazd
W
e
e
4—5
Nr.
213
maj okreli
miotników, które kieruj
sposób
jej
wybierania, wystarczy tam, gdzie par-
ludnoci miejscow, nie chc za nic w wiecie rozentuzyazmowa si do tej Konstytuanty, a pragn mie swoj wasn, w kórej w dodatku robotnik ydowski bdzie mia dziesi razy wicej szans obroni swe tye, które
ni w miej
interesy,
duszy bundowskiej Konstytuancie petersburskiej?
I
czy zbro-
si szeregów bundowskich doprowadzi do czego, gdy ich organizacye czuj si osamotnione odpychaj nawet od siebie do, któr do nich wycigaj ich towarzsze niedoli, nalecy do innych partyj? Na pytania te Bund dawno ju da odpowied jeeli je stawiamy, to jenie
i
i
bundowsk
i
e
wypadków musi w kocu przezwyciy nawet zacito poprowadzi ich po tej drodze, po której id znajduicy si w P.P.S.
tylko dlatego,
logika
towarzysze ydzi. * •
Czy partye
socyalistyczne
*
s
zawsze jeszcze partyami proletaryakiemi ?
—
omawiane jest dzi w niektórych organach zagranicznych. Niejaki Dr. Blank zaj si rozpatrzeniem cyfr gosów, oddanych w Niemczech przy ostatnich wyborach, doszed do przekonania, e na kandydatów socyalistycznych pado przynajmniej pó miliona gosów buruazyjnych. Przeróne niedobitki potnego niegdy, a dzisiaj skromn bardzo rol odgrywajcego anarchizmu wskazyway nieraz na to samo, wysnuwajc std tryumfalny wniosek, zaszo to, co oni oddawna przepowiadali - partya socyalistyczna staje si powoli „drobnomieszczask". Jak si rzecz ma w rzeczywistoci? Lipski niemiecki organ partyjny, w odpoilo gosów socyalistycznych, wiedzi na artyku owego Blanka, przyznaje, oto pytanie,
które
i
e
e
znaczna (jakkolwiek podaje w wtpliwo jego cyfry wskazuje bdy w rachunku), ale przypomina, partya mimo to w swych i deniach wychodzi zawsze z punktu widzenia interesów robotników, nie za ich Jdrobomieszczaskich czy buruazyjnych sojuszników. Dalej, pomimo, wród posów socyalistycznych widzimy wielu nie robotników, ale decydujc instancy w partyi jest zawsze zjazd. On to okrela program, organizacye Tymczasem zjazd skada si wanie z delegatów organizacyj i taktyk partyjn. robotniczych, stanowi zatem prawdziwe przedstawicielstwo proletaryatu. jeeli poruszylimy t kwesty, to nie dlatego, by Jest to zupenie suszne a nie robotniczych,
jest
e
e
i
podawa w wtpliwo czysto programow niej,
ale
chcc zwróci uwag naszych
naszych towarzyszy Europy Zachodczytelników na znamienny fakt coraz
Sami pamitamy Niemczech student socyalista by ciekawem, niezmiernie rzdkiem zjawiskiem, na które koledzy patrzyli z pewnym podziwem, ale z doz wstrtu. caych Niemczech na palcach mona byo wtedy policzy studentów socyalistów. We Francyi w kilku uniwersytetach powstaway kóka socyalistyczne, liczce po kilku lub kilkunastu do
silnieszego przenikania socyalizmu
te czasy (mniej
wicej przed 20 i
modzieców.
W
sfer nieproletaryackich.
laty),
kiedy
du
w
W
byo moe lepiej, ale za to te ten Dzi mamy przedewszystkiem we wszystkich
innych krajach romaskich
studencki socyalizm
mao by
wart.
krajach bardziej demokratycznych (Belgia, , Holandya. Szwecya, Norwegia,
Dania
zw. „Modziey Socyalistycznej", nalecej do rónych zawodów. Organizacye te licz ju dzi setki stowarzysze. Po za tern widzimy w uniwersytetach francuskich, woskich, niemieckich, liczne, czsto powane i
t.
d.)
organizacye
t.
zwizki socyalistyczne. Wreszcie, spotykamy dzi socyalistów midzy profesorami uniwersytetu, literatami, uczonymi. Oprócz za tych jednostek pocigny do partyi naszej due masy drobnomieszczastwa, buruazyi zamonej, inteligencyi zawodowej wszelkiego rodzaju. Dowody tego znajdujemy w wyborach do sejmów
Nr.
214
4—5
rad miejskich niemieckich, do rad miejskich austryackich, holenderskich, szwedzkich (wymieniamy te kraje, gdzie panuje cenzus przy wyborach), w których dzi zasiadaj ju tj^sice socyalistów, wybranych nie przez proletaryat. Zjawisko to atwo sobie mona wytómaczy. Kapitalizm daje si we znaki nie tylko proletaryatowi, ale i wszystkim innym klasom spoecznym, z których tylko korzysta w peni z grabiey, dokonywanej na produktach zawsze pracy robotniczej. Reszta nieraz jest pokrzywdzona, a nawet bywa zagroona w swem istnieniu. Ale to jedno nie wystarczyoby. Oddziaywa tu ideowy wpyw socyalizmu. Dopóki partya nasza bya nieliczn sekt, mao biorc udziau w codziennem yciu spoecznem i politycznem, dopóty przyczali si do niej tylko oddzielni entuzyaci, którzy przeczuwali rol, jak ona kiedy odegra. Dzi socyalizm zajmuje si ^wszystkiemi stronami ycia spoecznego i na nich swe le na wiecie si dzieje, pitno nakada, kady zatem czowiek, pojmujcy, otrzymuje na swe podania odpowied wyran, któr te wielu uznaje za swoj. Wreszcie, przysze zwycistwo socyalistów przestao by zotym snem. Dzi partya nasza walczy w prasie, w stowarzyszeniach, w radach prowincyowszdzie posuwa si naprzód, uzyskujc nawet nieraz nalnych, w parlamentach wikszo (jak w setkach rad miejskich francuskich, woskich, belgijskich), zblia si zatem coraz bardziej do cakowitego ujcia rzdów krajem w swe rce. I to musi wywiera na masy wpyw atrakcyjny. naszym kraju, gdzie publicznego "ycia ^politycznego albo niema wcale, i
cz
e
i
W
wtym
tylko ruczajkiem, wzmoenie si partyi socyalistycznej albo pynie ono socyalici rzucili si do walki przeprzejawia si na zewntrz w ten sposób, ciwko uciskowi narodowemu, zajli si kwesty roln, spraw owiaty ludowej, stowarzysze itp. Zjawisko to byo równie normalnem, jak ewolucya, która si odbya w Europie Zachodniej i dodajmy, dao podobne wyniki.
e
Umiecilimy wyej list Rewolucyjnej Ukraiskiej Partyi (R. U. P.), w którym i przyja program socyalno-demokratyczny. Sdzimy, e dla na-
ona oznajmia,
szych czytelników ciek wem bdzie, jak ten program wyglda, dlatego podajemy im „Projekt programu R. U. P., uoony przez Komitet Centralny" i wydrukowany w drukarni krajowej w marcu 1905 r.
Wstp
jest
„Uznajc
nastpujcy:
i taktyk midzynarodowej demokracyi socyalnej, R. U. P., w interesach walki klasowej proletaryatu Ukrainy nastpujcego:" innych czci pastwa rosyjskiego, i
zasadnicze podstawy, cele ostateczne
da
Program polityczny, Ochrona pracy Program agrarny. Pierwsze dwa punkty Programu politycznego, okrelajce ustrój pastwowy,
Potem do którego
idzie
dy
i
R. U. P.
w
chwili dzisiejszej,
brzmi: pastwowy,
w którym wszystkie sprawy zagraniczne (w oryginale „midzynarodowe"), oraz te sprawy wewntrzne, które tycz si ludnoci caego pastwa rosyjskiego, podlegaj jednemu wybieralnemu zebraniu prawodawczemu przedstawicieli narodu. 2) Autonomia Ukrainy z osobnem zebraniem przedstawicieli (Sejmem), do którego naley prawodawstwo w tych sprawach wewntrznych, które tycz si tylko ludnoci, zamieszkujcej terytor)'um Ukrainy". „1) Republika demokratyczna, czyli ustrój
Oba
te ciaa,
jak
i
wszystkie instytucye przedstawicielskie,
powinny
by
wybierane na podstawie powszechnego, równego, tajnego i bezporedniego prawa wyborczego. Dalej idzie wyliczenie swobód politycznych, spotykajce si we wszystkich programach socyalistycznych, w którem zwrócimy uwag tylko na nastpujce
Nr.
4—5
215
punkty, zrywajce ze specyficznem jcem si u Soc. Dem. rosyjskiej. „6)
pojmowaniem programu
Prawo kadego narodu na instytucye
polityczne,
rozwój kulturalny i spoeczny. 7) Szeroka autonomia miejscowa, krajowa
i
Soc. Dem., spotyka-
gwarantujce
jej
wolny
narodowa dla caej ludnoci
republiki rosyjskiej".
adnego okrelenia, co naley uwaa za „terytoryum góowego wyliczenia tych instytucyj samorzdnych, których
w
nie spotykamy
U.
P.
domaga
si,
programie.
s równie identyczne ze zwykymi Co si te tyczy Programu agrarnego, to mogyby polepszy pooenie wocianina, nie
dania, tyczce si ochrony postulatami
Ukrainy", ani szczeR.
partyj
pracy,
socyalistycznych.
zawiera on szereg rodków, które naruszajc jednak podstaw, ani wasnoci prywatnej wogóle, ani nawet wielkiej wasnoci. Niema tam dania uspoecznienia gruntu, z wyjtkiem posiadoci pastwowych, rodziny carskiej, kocielnych i klasztornych, które powinny przej na wasno „samorzdu miejscowego", oraz lasów, majcych by skonfiskowanymi przez pastwo (rosyjskie?). Reszta punktów tyczy si przeniesienia powinnoci szkolnych i drogowych na pastwo, zniesienia serwitutów, zaprowadzenia R. U. P. nie powtórzya komasacyi i t. p. Zwracamy jeszcze uwag na to, jeszcze demagogicznego dania Rosyjskiej S. D., które pragnie odebra od kadego waciciela ziemi po kawaku gruntu i odda go na wasno chopa
e
(„otriezki").
O z
jej
ile
listu
ten
wanie
naley sdzi,
okrelone stanowisko
i
projekt
e
to
programu
ju si
przez R. U. P. przyjty (a
jest
stao), to porzucia
sdzc
ona dawne nader
nie-
staa si party socyalistyczn.
i
redakcya „Oswobodienia", organu
konstytucyonalistów rosyjskich, wypowiedziaa
si za Sejmem Ustawodawczym (Kon-
Pisalimy
w
poprzednim numerze,
stytuant) dla Polski, zerwaa zatem z sob (w gazecie „Oswobodienie" Nr. cyalny
zasad
centralizmu.
Dzi mamy ju
przed
69—70 „Nowosti" Nr. z 5 kwietnia) ofiprogram „Zwizku Wyzwolenia" (Sojuz Oswobodienia), organi-
zacyi demokratycznej rosyjskiej, która stanowi stya jest
tam nieco
i
lewic konstytucyonalistów. Kwe-
inaczej postawiona.
»Zw. Wyzw." wypowiada si za zwoaniem Zgromadzenia Ustawodawczego caego pastwa rosyjskiego, które ma okreli konstytucy rosyjsk. Wybory do tego ciaa prawodawczego maj by powszechne, bezporednie, równe i tajne. Ale ju dzi, w okresie przygotowawczym „Zw. Wyzw." uwaa za stosowne wyszczegóowo stpi z okrelonym programem i wylicza szereg postulatów, opracowanych skadajcych si na cao, odpowiadajc mniej wicej programom radykalnych stronnictw Europy Zachodniej. Tycz si one swobód politycznych, stosunków szkolnych, sdownictwa, stosunków robotniczych (znajdujemy tu nawet 8-godzinny dzie „w tych gaziach przemysu, gdzie to jest moliwe w chwili dzisiejszej, w innych za zblienie si do tej normy") i wociaskich. Co si spraw narodowoci nierosyjskich tyczy, to s one zaatwione w ten sposób, „Zw. Wyzw." nie osobnego sejmu dla Polski, ale stwierdza, dla
do
i
e
da
e
by oparty na szerokim miejscowym i prowincyonalnym samorzdzie. Rosya wyzwolona powinna wiadomie i stanowczo zerwa z uciskiem kresów z centralizacy biurokratyczn". Na tej podstawie Finlandyi powinny by zwrócone wszystkie jej przywileje, a wszelkie prawa, tyczce si cesarstwa i Finlandyi, mog by w przyszoci wydawane tylko za zgod izb prawodawczych cesarstwa i wielkiego ksistwa. Co do „ustrój
pastwowy
przeksztaconej Rosyi powinien
i
216
Nr.
4-5
Wyzw." stan zatem prawie zupenie na tyrn gruncie, co ostatnia konrewolucyjnych, któr omawiamy na innem miejscu. Ale co do innych krajów podbitych panowie demokraci rosyjscy okazali si bardzo skpymi. Sdz oni tylko, e „Jaknajszerszy samorzd prowincyonalny powinien by w kadym razie udzielony tym czciom cesarstwa, które ostro odróniaj si swemi cechami Finlandyi „Zw.
ferencya partyj socyalistycznycli
i
oraz historycznemi, na przykad Polsce, Litwie, Maorosyi, oraz „Zakawkaziu" (t. j. tej czci Kaukazu, która znajduje si na poudniu gór, czyli Kaukazowi azyatyckiemu). Program przyznaje dalej wszelkim narodom prawo stanowienia o swym losie pod wzgldem kulturalnym (wic nie pod jzyka miejscowego w szkoach ludowych i we wszelkich politycznym!), instytucyach miejscowych, wreszcie samorzdu gminy, powiatu, gubernii oraz
kulturalnemi
da
Temu samorzdowi podlega maj midzy innemi policya. miast.
wszelkie
gazie gospodarki
miejscowej,
i
Ta kwestya omówiona jesl w artykule redakcyjnym „Oswobodienia", podpisanym przez Piotra Struwego. Krytykuje on wanie sposób rozstrzygnicia niema sensu stawia kwestyi narodowej, przyjty przez „Zw. Wyzw." i mówi, na jednej linii Polsk z Litw, Ukrain (Maorosy) i Zakaukazem. Albowiem jedno z dwojga: „albo punkt o samorzdzie prowincyonalnym daje Polsce za nie z punktu widzenia jakiej sprawiedliwoci abstrakcyjnej mao, i to za mao ale realnej polityki, - albo, gdyby punkt pomieniony pojmowa bardzo szeroko, zaszedby on zbyt daleko w sprawie innych prowincyj Rosyi, oprócz Finlandyi
e
—
i
Polski".
sowa Struwego. Na drugim zjedzie przedziemstw uchwalono danie powszechnego gosowania, swobód poliale autonomia narodowa, bdca w programie mZw. Wyzw.", tycznych t. p., o ile sdzi mona z jej sformuowania, bardziej platonicznym wyrazem zasad, nierealnem podaniem byszczy tam sw nieobecnoci. Fakty najzupeniej potwierdziy
stawicieli
i
—
Kazimierz Moklowski. Charakter czysty jak za, temperament prawdziwego rewolucyonisty, goludu i kraju taki by Mokowski. To te, jakkolwiek w cigu ostatnich paru lat choroba nie pozwalaa mu bra czynnego udziau w ruchu, nie znajdzie si chyba ani jeden socyalista w Galicyi, który by nie odczu jego go wspominay. straty, a i w dwóch innych zaborach tysice ze smutkiem Mokowski nie by bowiem socyalista tego tylko ciasnego zaktka, do któobejmowa on cay kraj nasz, wspórego losy go zapdziy. I sercem i oddziaa. czu jego losom, rad oraz czynem stara si z urodzenia Galicyanin, Mokowski by jednym z pierwszych, którzy stanli w szeregach zakadajcej si dopiero Polskiej Partyi Socyalistycznej. Byo to w Zurychu, dokd M. pojecha, gdy go patryotyczni profesorowie politechniki lwowskiej wydalili za socyalizm. Zakadaa si trzecia dopiero z kolei sekcya Zwizku Zagranicznego Socyalistów Polskich, organizacyi pomocniczej P. P. S.-M. wstpi do niej od chwili jej zaoenia i wraz z kilku towarzyszami przey burzliwe chwile urodzin dzisiejszego kierunku socyalizmu polskiego,
rca
—
mio
bd
myl
na
Cho
pene gorcych sporów, upamitnione niejednym krwawym dramatem. A gdy si potrzeba zajcia posterunku, który grozi daleko gorszemi przejciami od lwowskich relegacyj, wystarczyo jednego sowa do Mokowskiego, by spakowa manatki ruszy na robot. Brakowao wtedy redaktora berliskiej „Gazecie Robotniczej". Nie bya
tylko zjawia
i
4—5
Nr.
i
w
perspektywie bo\!/iem rysowao si zupenie pewne wyproces. A niemieckie procesy polityczne koczyy si trzema laty wizienia. To M. bynajBerlinie nieraz dwoma
pocigajca,
to rzecz
dalenie
217
prawdopodobny
wówczas nawet w mniej nie powstrzymao. trzyma si kilka miesicy,
i
Wzi si do a pad ofiar
dziea i, ku naszemu zdziwieniu, przedenuncyacyi pewnego otra, którego inni, niedowiadczeni towarzysze, dopucili do tajemnic partyjnych. bardziej naiwni Na szczcie sprawa zakoczya si krótkotrwaem wizieniem wygnaniem z grai
i
uic Prus.
W
kilka lat póniej widzimy M. we Lwowie, gdzie odrazu wysuwa si na czoo partyi, pisze, przemawia, organizuje. Std spróbowa on raz zapozna si osobicie z zaborem rosyjskim, który zna zreszt poprzednio w osobie caego mnóstwa jego przedstawicieli. Przeszkodzia mu andarmska apa: zaaresztowany na granicy, zosta po tygodniu siedzenia w kozie prowincyonalnej ©dwieziony do Galicyi. Gdy choroba, która miaa z czasem zama jego elazny organizm, zacza go drczy, M. coraz bardziej pocz zwraca si do sztuki. I na tern polu dokona on conajmniej tyle, co w dziedzinie politycznej. Jego wiekopomn zasug jest, odkopa on tysice zabytków sztuki polskiej, zbadawszy je grunobecnie w catownie, potrafi na tyle zapozna z nimi nasze spoeczestwo, kraju nastpio pod tym wzgldem prawdziwe odrodzenie. Przytem on jeden zakopiaz pierwszych wyjrza po za ciasne ramki wchodzcej wówczas w szczyzny, wskaza, nietylko w przyzbach góralskich przejawiaa si sztuka polska, ale we wszystkich dziedzinach zdobnictwa. Blisi znajomi artowali nieraz ze, stworzy on renesans polski. Rzeczywicie, on odtworzy rzecz, na któr nikt nie zwraca uwagi, potrafi j zbada i, co moe jeszcze trudniejsze, spopulary-
e
i
e
ym
mod
e
e
zowa w caym
kraju.
Zasugi na polu dziejów sztuki zwróciy na M. uwag caego spoeczestwa. Nawet staczykowska Akademia Nauk musiaa go oceni i obdarzya w jego osobie pierwszego socyalist tytuem honorowym. A dzieo, które wtedy napisa: „Sztuka ludowa w Polsce", dugo jeszcze bdzie skierowywa ludzi na drog, po której on sam szed. zdobywa on M. by wród mas popularny; co przytem szczególne, to sobie przede wszystkiem najbardziej zgnbion biedot robotników nieukwali-
e
—
fikowanych,
pchn
na
oraz
drog
sfery
prawdziwie wyksztacone,
poród
socyalizmu, albo potrafi przynajmniej
niejednego szacunkiem dla
których
natchn
naszej partyi.
Mokowski zmar modo, majc jego pamici.
zaledwie 36
Cze
J.
P.
lat.
Kalajew.
w dniu 24 maja w Petersburgu
stracono na szubienicy z rozkazu cara jeszcze jednego bojownika za prawa ludu rosyjskiego, czonka „Bojowej organizacyi" partyi Socyalistów - Rewolucyonistów, J. P. Kalajewa, którego bomba rozerwaa na czci jednego z najbezwzgldniejszych wrogów wszelkiego postpu i wolnoci politycznej w pastwie rosyjskiem-w. ks. Sergiusza, jenera-gubernatora Moskwy. Wznowiona od paru lat terorysty-
czna walka z autokratycznym
rzdem
rosyjskim ukazuje oczom naszym wydaa na wiat boha-
szeregi takich samych postaci heroicznych, jakich terska nierówna walka starej „Narodnej Woli".
Jak dawniej barbarzyskie przeladowanie wszelkiej
n^.yli
wolnej
218
Nr.
4-5
pokojowej agitacyi doprowadziy mielsze i wraliwsze elementy do koniecznoci podjcia walki terorystycznej z przemoc rzdow, tak i teraz po latach dwudziestu niesychany ucisk powoa do ycia organizacy terory styczn. Te same przyczyny, które dawniej wysuny na widowni walki politycznej w Rosyi takich elabowów, Perowskie, Hryniewieckich, Kibalczyców, Michajowów, rodz i teraz podobnych im bohaterów: Sazonowa, Gerszuniego, Kalaj ewa. Zachodzi ta tylko rónica, kiedy dawniej walka terorystyczna niezrozumia bya dla mas ludowych, obecnie cele jej dla szerokich warstw ludnoci rosyjskiej jasne s, znajduj najzupeniejsz sympaty i uznanie. Doda trzeba, obecnie, kiedy jednoczenie niesychane zwycistwa wojsk japoskich na Dalekim Wscho dzie zniszczyy urok niezwycionoci i potgi militaryzmu carskiego, obecnie ta walka terorystyczna, prowadzona wewntrz pastwa, dezorganizujca carski rzd i zdzierajca niemiosiernie urok z jego potgi wewntrznej, bardziej jest potrzebn i lepsze ma widoki powodzenia, ni kiedykolwiekbd, Autokratyzm carski nie ma dzisiaj wielu szczerych zwolenników i kady skuteczny wybuch bomby w obecnym czasie jest niepowetowan klsk ciosem dla rzdu. Takim ciosem i tak klsk dla caryzmu i strasznym by wybuch bomby Kalajewa 17. lutego b. r,, która zdruzgotaa jeden z najpotniejszych filarów absolutyzmu i reakcyi. Kto by Kalajew? By to sobie nikomu nieznany syn rewirowego m. Warszawy. Jako student uniwersytetu petersburskiego przyjmowa udzia w zebraniach studenckich; peen jeszcze niczem nie zamdo ogólnoludzkiego szczcia, myla tylko o legalconych marze i bdzie zmuszony zej z tej drogi i nej pracy i nie przypuszcza, strasznej bomby dla zdobycia praw ludzkich. Rzd carski sam go zmusi do tego. Aresztowany, jako student, i zesany na poudnie Rosyi do Ekaterynosawia pod dozór policyjny, odsunity przemoc od wszelkiej pracy legalnej, staje si socyalnym demokrat. Wyjeda nastpnie za granic i aresztowany przez pruskie wadze, zostaje wydany andarmom moskiewskim. Znowu wizienie i zesanie. Kalajew przychodzi do przekonania, w pastwie rosyjskiem, w tym olbrzymim domu niewoh, niema miejsca na prac legaln, na pokojow agitacy. Ucieka wic za granic i po 2-ch latach wraca stamtd po to tylko, aby oko w oko spotka si z jednym z najgorszych wrogów wolnoci i mier mu zada od bomby. B. pamici bohatera! i
e
e
de
uy
e
e
Cze
WYDAWNICTWA
POLSKIEJ PARTYI SOCYALISTYCZNEJ *).
Dodatek do Nr. 59 „Robotnika'*. Str. 4 (w drukarni krajowej). Tre: Z naszego ruchu. Kronika krajowa: ruch strejkowy; strejki rolne; o szkoy polskie; nowy gwat; samozwacy; carska polityka robotnicza; ruch strejkowy:
Ostrowiec, Starachowice,
ód,
Biaystok, Lublin, Skarysko, Kielce. Po-
mielów, Czstocice, Bodzechów,
kwitowania.
odzianin.
Nr. 6. Marzec 1905, str. 8. Czego nas uczy strejk powszechny? Strejk powszechny w odzi i okolicy. Z naszego ruchu w Pabianicach. Barbarzystwo siepaczów carskich w cyrkuach ódzkich. Pooenie polityczne Rosyi
Tre:
*)
Od
czasu wyjcia poprzedniego Nru „Przedwitu".
;;; ;
Nr.
w
4—5
219
Z fabryk
warsztatów: z fachu mularskiego; z faz fabryki Pistera w Zgierzu z fabr, el. Goldmana; z przdzalni Trojndberga; z fabr. Alartha; z fachu ciesielskiego z fabr. Gampego z fabr. Hugiego z fabr. Grochwili obecnej.
chu piekarskiego
;
i
z fabryki
Hoffmana
;
;
;
mana;
Birnbauma;
z fabr. nici; z fabr.
;
z fabr. Szajblera; z fabr.
War-
chiwkiera; z fabr. Bredsznajdra z fabr. Szlosera w Ozorkowie. Kronika ksia w walce z ruchem robotniczym z Wilna. Ostrzeenia. Robotnik. Nr. 60. Warszawa 14 kwietnia 1905 r., str. 8 (w drukarni ;
:
;
krajowej).
Tre:
VII Zjazd. P. P. S. Nasze wito majowe. Polityka rzdu carskiego. Kronika krajowa: duchowiestwo wobec ruchu; narodowa
demokracya; ruch przeciw-alkoholiczny sdy wojenne; otrowskie powodu naszych zamachów; ruch szkolny; objawy ciemnoty strejki rolne i ruch wociaski rze w anitach prasa wo;
sztuczki; z ;
;
;
bec strejku. Pod prgierz. Pokwitowania. Od Redakcyi. Echo robotnicze z Zawiercia. Nr. 2. Kwiecie 1905, str. 8. Od redakcyi. Strejk powszechny. Strejk w fabryce elaza Hulczyskiego. Strejk w akcyjnem towarzystwie „Zawiercie". Strejki w innych fabrykach. Strejk w papierni „Sawniów". Echa strejku powszechnego. Potrzeba organizacyi. Godno robotnicza. Wiosna. Rozmaitoci. Pod prgierz. osobnym dodatku: Strejk w szklarni Reichów.
Tre:
W
Gazeta Ludowa. Rok
IV. Nr.
Tre: wito majowe.
8.
Kwiecie
1905, str. 16.
Strejk powszechny.
dowa. Strejki rolne. Co czyni
Obecna polityka rz-
maj
podczas strejków rolnych nasi towarzysze-gospodarze, którzy na wasnych gruntach siedz? Walka o prawo w gminie. Odprawa Lidze Narodowej. Z naszej partyi: wydzia spiskowo-bojowy odezwa w sprawie szkolnej przeciw mobilizacyi; ruch partyjny; o strejkach rolnych; galicj''jska partya socyalistyczna. Kronika ciekawe objawy rewolucyjne wród ludu miejskiego onierze Polacy w stronach unickich samowola stray ziemskiej spóki wociaskie nowy gen.-gubernator aresztowania po wsiach radosny objaw; ofiary; deputacya wociaska; liczba ludnoci wiejskiej bezrolnej wykaz kosztów wojny ilu ludzi wysa rzd carski na wojn w ostatniej chwili. Kronika rewolucyi rosyjskiej rozruchy rolne w Rosyi na Kaukazie w Petersburgu. Od Redakcyi. „Warszawianka" na rok 1905. Kaliski Kuryerek Robotniczy. Nr. 4. Kwiecie 1905, str. 8. Rzd i robotnicy. Z fabryk i warsztatów: z fabryki haftów Maisnera z fabr. Fibigiera Arnolda z fabr. haftów F. Frenkiel z fabr. pocz. Markus, HoUs i Komp.; z fabr. haftu Brendli; z fabr. w Opatówku z fabr. Adera z fachu szewskiego z fachu mularskiego z fachu stolarskiego z fabr. Danzigera. Potrzeba organizacyi. Godno robotnicza. Kronika: demonstracya w teatrze; z policyi; na „Czerwony krzy" brutalno oficera onierze na granicy samowolny podatek duszpasterze. Pod prgierz. Z wizienia kaliskiego. List kacyka negryckiego do Mikoaja IL osobnym dodatku: wito majowe. Na Barykady, organ warszawskiej organizacyi P. P. S. Nr. 2. Kwiecie, str. 12. ;
;
:
;
;
;
;
;
;
;
:
;
Pie
;
Tre:
;
;
;
;
;
;
;
;
;
W
Tre: Nowy i
Od Redakcyi. Pierwszy maja. MobiUzacya. Do towarzyszy.
satrapa.
Zamachy dynamitowe. Korespondencye. Z warsztatów
fabryk: strejk powszechny robotników ydowskich; fabryka G. Fra-
;
220
Nr.
geta sego
4—5
przy ul. Bielaskiej fabryka lakierów Krauwarsztaty kolei Nadwilaskiej zakad Orgelbranda pracownia Hersego; fabr. obuwia Orowskiego; fabryka tiulu na Górczewskiej drodze ze stacyi telefonów yrardów. Kronika strejk szkolny listy biskupie abstynencya oszustwa sdy wojenne. Przestroga. z fabryki szewskiej
;
;
;
;
;
;
;
;
Górnik. Nr.
Tre:
:
;
12.
Kwiecie
;
;
1905, str. 10.
Organizujmy si Przebieg strejku powszechnego w Zagbiu Dbrowskiem. Korespondencye z fabr. Fitzner i Gamper w Sielcu z huty „Katarzyna" w Sielcu Huta Bankowa w Dbrowie kopalnia „Kazimierz"; milo wieki werk; ze Sawkowa; z hut cynkowych pod Bdzinem. Ofiary mordu w Sielcach. Pie górnika. Pod prgierz. Ostrzeenia. Di lecte Nachrychten. 12 kwietnia 1905 r., str. 4. Kraków, w dru!
:
;
karni
J.
;
Fischera.
Tre:
Ruch rewolucyjny w Rosyi. Di lecte Nachrychten. Nr. 2-3. 30 kwietnia 1905
w
drukarni
Fischera. Strejk powszechny Flugblat. Nr. 1. Wydawnictwo
r.,
str. 8.
Kraków,
w
argonie
J.
Tre:
w
zaborze rosyjskim.
ódzkiego
K. R. P. P.
S.,
(hekt.), str. 8.
Tre:
Znaczenie strejku powszechnego. Udzia ódzkich robotników ydowskich w strejku powszechnym. Zbudcie si (poezya). Wiestnik Polskoj Socjalisticzeskoj Partii. Rok I, Nr. 3. Kraków, drukarnia W. Teodorczuka, str. 16.
Tre:
Strejk
powszechny
w
Polsce.
Ostatnie wypadki
w
za-
borze rosyjskim. Odezwa do inteligencyi polskiej. VII Zjazd P. P. S. „Petersburg i Warszawa". Martyrologia. Teror. Ostatnie wydawnictwa P. P. S. *
Memorya w
*
kuratora warszawskiego
sprawach szkolnych. Kraków
okrgu naukowego Szwarca
1905, str. 44.
Z
drutcarni Narodowej.
Wskazówki dla walczcych. Londyn, str. 16. L Daszyski. Pogadanka o socyalizmie. Kraków karnia
1905, str. 36. Dru-
W.
Teodorczuka. Tajna instrukcya o zapobieganiu
i
tumieniu rozruchów ludo-
wych. Przekad z rosyjskiego oryginau drukowanego w drukarni Warsz. sztabu okrgowego. Kraków 1905, str. 38. Drukarnia W. Teodorczuka.
Pamitka I-go maja 1905. Wydawnictwo Siedleckiego K. R. P. P. S. Siedlce 1905, str. 16, 2 wydanie (hektogr.). 100 egz. T. Wileski. Di Judenfrage. Przekad z polskiego M. Michelsona. Kraków 1905, str. 36. Drukarnia J. Fischera. * *
*
3 odezwy zjednoczonego Komitetu strejkowo-rewolucyjnego biaopolska, ydowska i rosyjska. stockich organizacyj P. P. S. i P. S. R. Biaystok, 1 marca (hekt.) ? egz. Deklaracya polityczno-spoeczna Biaostockiego K. R. P. P. S. Biaystok, 2 marca (hekt.). ? egz. 3 odezwy zjednoczonego Komitetu strejkowo-rewolucyjnego biaopolska, ydowska i rosyjska. stockich organizacyj P. P. S. i P. S. R. Biaystok, 7 marca (hekt.). ? egz.
—
—
Odezwa Komitetu Strejkowego organizacyi warszawskich stróów Warszawa, 9 marca 1905 (z drukarni krajowej W. K. R.). 2000 egz.
P. P. S.
4—5
Nr.
221
Odezwa Murarskiego Komitetu Strejkowego P. P. S. Warszawa, marca 1905 (w drukarni krajowej W. K. R.) 1500 egz. Odezwa Grodzieskiego K. R. P. P. S. do wocian. Grodno, 28 lu-
11
1905 (hekt), 2 wydania, kade po 500 egz. K. R. P. P. S. ? egz. K. R. P. P. S., nawoujce do demonstracyi przed wizieniem po polsku, po ydowsku i po rosyjsku (hekt ). ? egz. Odezwa C. K. R. P. P. S. z powodu zamierzonego otwarcia szkó. Warszawa, 12 marca 1905. 15.000 egz. Odezwa Kieleckiego K. R. P. P. S. do szewców i kamaszników. Kielce, 13 marca 1905 (iektogr.). 70 egz. Odezwa Pabjanickiego K. R. P. P. S. do tkaczy rcznych. Pabjanice, 22 marca 1905 (hekt.). 100 egz. 2 odezwy C. K. R. P. P. S. do onierzy zapasowych — po polsku
tego
(st.
st.)
Odezwa yrardowskiego 3 odezwy Grodzieskiego
—
(20.100 egz.)
i
ydowsku
po
(10.000 egz.),
marzec
1905.
Siedleckiego K. R. P. P. S. z powodu sdu wojennego nad rezerwistami. Siedlce, 26 marca (litogr.). 1000 egz. Odezwa Siedleckiego K. R. P. P. S. do robotnic. Siedlce, marcu (hekt). 200 egz. Odezwa Radomskiego K. P, P. S. w sprawie szkolnej. Radom, 27-go marca (Utogr.). 400 egz.
Odezwa
w
P. P. S. w sprawie zamaWarszawie, 29 marca (w drukarni krajowej). ? egz. Odezwa Petersburskiej Organzacyi P. P. S. (rosyjski przekad powyszej odezwy). Petersburg, 30 marca (z mimeogr.). 1100 egz. Wydawnictwo Petersburskiego Koa Modziey P. P. S. Polski memorya szkolny. Petersburg 30 marca (hektogr.). ? egz. Odezwa Komitetu pracowników bankowych P. P. S. Warszawa, I-go kwietnia (w drukarni krajowej). 300 egz. Odezwa Pabjanickiego K. R. P. P. S. do tkaczy rcznych. Pabja-
Odezwa Wydziau Spiskowo-bojowego
chów
w
nice, 2 kwietnia 1905 (hekt.). ? egz.
Odezwa Komitetu pracowników technicznych
w
P.
P. S.
Warszawa,
kwietniu 1905 (mimeogr.). 300 egz.
Odezwa ladzi
i
suby
P. P. S.
do
dworskiej.
ziemi polskiej. 4
str.
fornali,
parobków, pastuchów, do wszelkiej czei robotnic na caej
Do wszystkich robotników
50.000 egz.
z powodu zamachu w odzi. Warszawa, 2 kwietnia 1905 (w drukarni krajowej). ? egz. Odezwa Zawierciskiego K. R. P. P. S. do strejkujcych w Sawnio-
Odezwa Wydziau Spiskowo-bojowego
wie
i
Wierbce. Kwiecie 1905 (hekt.). 30 egz. Odezwa Ostrowieckiego K. R. P. P. S. Kwiecie (druk. gum. czc).
100 egz.
Odezwa Radomskiej Organizacyi szwaczek
P.
P, S.
W
kwietniu.
gum. czc.) 50 egz. kwietniu. 4000 egz. Odezwa Czstochowskiego K. R. P. P. S. Odezwa Komitetu kolejowego P. P. S. Kwiecie (w drukarni W. K.
1905. (druk.
W
R.)
2000 egz.
Odezwa
C.
K.
R.
P.
P.
S.
do
spoeczestwa polskiego 4
str.
25000 egz. 2 wydanie (w drukarni krajowej) 18000 egz.
Odezwa
C. K. R. P. P. S. z
krajowej) ? egz.
powodu wyroków mierci (w drukarni
222
Nr.
Odezwa
C. K. R. P. P. S.
w
4-5
sprawie szkolnej do robotników
i
wo-
cian. 15.000 egz.
Odezwa Okrgowego Komitetu Robotniczego P. P. S. na Litwie do robotników kowieskich. Kowno, w kwietniu. 500 ? egz. List ks. Gapona (po rosyjsku). Wyd. Petersburskiego Koa P. P. S. 31 marca, st. st. (hekt.) 450 egz. K. R. P. P. S. z powodu agitacyi rzdowej. ód, gum. Cze.) ? egz. Odezwa Warszawskiego K. R. P. P. S. do ogóu kobiet pracujcycti. Warszawa, 17 kwietnia 1905 r. (w druk. W. K. R.) ? egz.
Odezwa ódzkiego
15 kwietnia, 1905 (druk.
Odezwa majowa yrardowskiego
K. R. P. P.
W
S.
kwietniu
1905
(w drukarni krajowej) 500 egz.
Odezwa Radomskiego
K. R. P. P. S. do
onierzy
(Druk. czc. gum.) 100 egz. Odezwa majowa Siedleckiego K. R. P. P. 1905 (hekt.). 528 egz. Odezwa majowa Siedleckiego K. R. P. P, syjsku). Siedlce, 15 (28) kwietnia (hekt.) ? egz.
zmobilizowanycli.
S. Siedlce,
S.
23-go kwietnia
do onierzy (po
ro-
majowa C. K. R. P. P. S. 25.000 egz. majowa C. K. R. P. P. S. (w drukarni kraj.) 32.000 egz. majowa C. K. R. P. P. S. w argonie. 10.300 egz. majowa K. R. Zagbia Dbrowskiego. 7.500 egz. odezwy majowe ódzkiego K. R. P. P. S. — polska (10.000 egz.).
Odezwa Odezwa Odezwa Odezwa 3
ydowska
(13.000 egz.)
i
niemiecka (2,000
egz.).
Odezwa majowa ódzkiego K. R. P, P. Odezwa majowa ódzkiego K, R, P. P. Odezwa majowa Warszawskiego K. R.
S.
— ydowska
S.
do inteligencyi zawodowej.
P. P. S.
(hekt.) ? egz.
Warszawa
w
kwie-
tniu (w drukarni krajowej) 10.000 egz.
Odezwa majowa Wydziau organizacyj inteligencyi zawodowej P. Warszawa w kwietniu (w drukarni krajowej) 4.000 egz. Odezwa majowa ydowskiego K. P. P. S. Warszawa w kwietniu (w drukarni krajowej W. K. R.) ? egz. 2 wydanie (zagr.) 10.000 egz. Kartka majowa Warszawskiego K, R. P. P. S. (w drukarni krajowej)
P. S,
20.700 egz.
Odezwa majowa Lubelskiego K. R. P. P. S. (w drukarni krajowej) 650 egz. Odezwa majowa Lubelskiego K, R. P. P, S. do kupców, nauczycielek,
pracowników biurowych i caej inteligencyi Odezwa majowa Radomskiego K. R, P,
(druk, P, S,
gum, czc) 450 egz.
— ydowska.
28-go
kwietnia (mimeogr.) 150 egz.
Odezwa Kresowej Organzacyi (litogr.) ?
P, P, S,
do onierzy. Kwiecie 1905
egz.
Odezwa P, P. S, i P, S, Odezwa Grodzieskiego
R, do onierzy (po rosyjsku) 20,250 egz. K, R. P, P, S, z powodu agitacyi antysemickiej rzdu. Grodno, 27 kwietnia (hekt.) 50 egz. Odezwa Grodzieskiego K. R. P. P. S. z powodu aresztowa. Grodno, 27 kwietnia (hektogr.) ? egz. 2 kartki majowe ódzkiego K. R. P. P, S, po polsku i po niemiecku kwietniu (druk. gum. czc.) 12.000 egz. Odezwa majowa Ostrowieckiego K. R. P, P, S. (druk. gum.) 140 egz Odezwa majowa Kaliskiego K. R. P. P. S. (hekt.) ? egz. argonie, Siedlce, Odezwa majowa ydowskiego K, R. P, P, S, -
ód w
w
30 kwietnia (hekt) ? egz.
Nr.
4—5
223
Odezwa Wydziau Spiskowo-Bojowego P. P. S. po rzuceniu bomby na patrol kozacki. Warszawa, 3-go maja 1905 (w druk. kraj.) 5.000 egz. Odezwa
K. R.
nia robotnika. 3-go
Zagbia Dbrowskiego maja 1905
P. P. S. z
powodu
zastrzele-
(hekt.) ? egz.
Odezwa Siedleckiego K. R. P. P. S. po 1-ym maja. Siedlce, 3 maja 1905 (hekt.) ? egz. Odezwa Warszawskiego K. R. P. P. S. po 1-ym maja. Warszawa, 4-go maja 1905 (w drukarni krajowej) 6.000 egz. Odezwa Warszawskiego K. R. P. P. S., nawoujca do powrotu do pracy. Warszawa, 5 maja 1905 (w drukarni krajowej) 8.000 egz. 3 odezwy Grodzieskiego K. R. P. P. S. do robotników fabryki Charina — polska, ydowska i rosyjska. Grodno, 21 kwietnia st. st. (hekt) ? egz. Odezwa Grodzieskiego K. R. P. P. S. do robotników z myna i tartaku Landaua (po rosyjsku). Grodno, 24 kwietnia st. st. (hekt.) ? egz. Odezwa Grodzieskiego K. R. P. P. S. do robotników fabryki Fajnholda. Grodno, 27-go kwietnia st. st. (hekt.) ? egz. 2 odezwy Grodzieskiego K. R. P. P. S. do rob. z druk. gubern. Grodno, 27 kwietnia st. st. (hekt.) ? egz.
w
Odezwa Warszawskiego Komitetu Koszykarzy P. P. S. Warszawa maju (w drukarni krajowej) 500 egz. „Czerwony Sztandar" i „Na barykady" (w druk. kraj.) 4.500 egz. Odezwa ódzkiego
K. R. P. P, S. do
robotników
odzi
i
okolic.
ód,
7-go maja 1905 (w drukarni krajowej) 5.000 egz. Odezwa Siedleckiego K. R. P. P. S. Siedlce, 7 maja (hekt.) 280 egz. Odezwa Kaliskiego K. R. P. P. S. Kalisz, w maju (w drukarni krajowej) 1.000 egz. Odezwa C. K. R. P. P. S. z powodu deputacyi do Maksymowicza. Warszawa maju (9-go) 1905 (w drukarni krajowej) 10.000 egz.
w
C. K. R. P. P. S. z powodu naduywania firmy partyjnej przez oszustów. Warszawa, maju (10-go) 1905 (w drukarni krajowej) 10.000 egz.
Komunikat
w
Odezwa Wocawskiego K. R. P. P. S. po wicie majowem. Wocawek w maju (10-go) 1905 r. (w drukarni krajowej) 500 egz. nie i
to
Upraszamy wszystkie organizacye lokalne naszej Partyi o nadsyaconajmniej w 3-ech egzemplarzach przy pierwszej okazyi z oznaczeniem iloci egzemplarzy. (Red.)
kadego wydawnictwa swego
POKWITOWANIA KOMITETU ZAGRANICZNEGO za czas od 25 marca do 27 maja 1905
Na
dzia IV i
—
fundusz partyjny:
5
V -
sh.; S. a.
Opaty czonkowskie:
II-Osarz-K,
7.55;
Zurych
P.P.S.
r.
Liverpool: Odkoron; Loz.-
Rostwi— 12
24 franki.
Kraków: Blondyn — 6 koron, zapomaja zebrane 3/V przy herbatce— 8 koron, oraz 13/V-4 kor. 84 hal.; New- York Zwizek Pomocy-100 dolarów; Montana Treblas „lubowane" - 3 ruble; Pary sekcya-90 franków; R. Martin-20 marek; Z Kaukazu na ruch rewolucyjny — 25 franków; Fryburg — Dr. D.— 10 franków, Dr. Pr. -24 franki, Markiewicz -166 franków; Cleveland, robotnicy polscy przez „United Trades and Labour Council" -27 doi.;
Skadki nadzwyczajne:
mniane -10 koron, na ofiary
1
224
4—5
Nr.
z caratem — 13 sh., procent na 1. Nr. 8 na walk z caratem 8 sh. 6 d.; zebrane na mityngu w Tottenham na walk rewolucyjn-5 sh. 7 d.; Herszlikowicz, zebrane na S. 1. Nr. 114-5 sh.; Szreiber, zebrane na zagubion list- 3 sh.; Szwat, lista Nr. 2 na walk z caratem— 2 sh., sekcya ydowska na „Letzte Nachrichten" — 11 sh., zebrane na odczycie Szreibera w People's Home d. 31 marca -3 sh., p. H. Feuera, lista Nr. 110 — 4 sh.; Uszyski, zebrane na list Nr. 4—10 sh., na zagu-
Londyn: Niedwiecki, z kolporterki — 41/2 d.,
lista
W.
Nr. 3 na
walk
Sikorski, zebrane
—
biona list zebrane:
J.
—
2
Frysiak— 3
sz.,
K.
Piekarz — 5 sz.,
razem
sz.,
1
f.
S. st.,
Wojewski— 5 sz., Dydek — 5 sz., Pary: Pelten, ukon dla Kapu-
—
frs., Borstein, ukon sekcyi londyskiej 2 frs.; a c-to listy -5 sh., zebrane na odczycie S. Karskiego— 5 sh. Na fundusz rewolucyjny: A. B. -5060 koron; Mieszkanie - 8 koron; Z za grobu-30 koron; Imieniny— 15 franków; Zebrane na „Echo"-25 rubli; Wyjazd — 15 rubli; Na bibu z Z. -15 rubli; Antwerpia przez M. Gr.-50 franków; Pary, przez Korneliusza a c-to hst skadkowych - 63 fr.; przez Ziu'ca-7590 koron; Meerane lista Nr. 163—10 koron 12 hal.; Genewa: Usta Nr. 33-3 fr. 80 cent, 1. Nr. 34—10 fr. 85 cent.; Zurych: Komitet pomocy4 fr. 50 cent.. Usta Nr. 56-31 fr. 50 cent. i Usta Nr. 67-14 fr.; V...e 4.825 koron; Bridgeport, od Komitetu dla popierania rewolucyi w Polsce przez W. Kr::ykowskiego-17 doi. 31 cent. i przez W. Jentscha-13 doi. 1 cent. oraz 14 doi. 61 cent., Woodyjowski -90 rs. Na ofiary rewolucyi w Polsce: Pary: 1-a rata z redakcyi „Courrier Europeen"-250 fr., z francuskiego „Komitetu Pomocy"-2621 fr. 70 centim.. Dr. Motz - 100 fr.. Dr Pióro 50 fr., Dr. H. Grierszyski z 30 fr.. Dr. Brauman-50 fr., Biernacki— 50 fr., Dr. Kleczkowski-20 fr.. Dr. Janowicz— 20 fr., Dr. Ratuld — 5 fr.. Dr. Z. Szczypiorski z synem-50 fr., Dr. Winawer Leon z i córk -50 fr., Sosn. — 10 fr.. Anonim 25 fr,, Dr. Vacq.-40 fr., Da...sz-50 fr., Dr. Feinkind— 50 fr.. Szarota -5 fr., MFD 10 fr., Zofja Tr. - 10 fr., Anonim Dr. W... - 50 fr.. Dr. KUmowiczowa 15 fr., Janek Motz-5 fr., LiU Motz-5 fr.. Razem 700 fr. Angielski Komitet Reprezentacyi Pracy. Angielskie zwizki robotnicze, w celu wyraenia swych braterskich uczu robotnikom polskim i rosyjskim, poczy zbiera specyalny fundusz zapomóg, w rozporzdzeniu Komitetu Reprezentacyi Pracy. Od Komitetu tego otrzymalimy do dnia 1 maja r. b.: na zapomogi dla rannych, wdów i sierot po polegych podczas ostatnich rozruchów — 95 funtów sterlingów; na poparcie walki strejkowej - 70 funtów sterlingów. Od „Russian Relief Fund" w Londynie: Otrzymane jednorazowo 80 funt. sterlingów (z chwil powstania „The PoUsh Relief Fund" organizacya „The Russian ReUef Fund" wstrzymaa wydawanie zapomóg dla
niaki,
i
dla Silbera-3
Liver«3ol:
—
on —
—
on
—
—
bdcy
ofiar
w
Polsce).
Na winiów 80
politycznych:
Kraków -
gwiazdk" - 6 koron
N. K. „na
-
hal.
OMYKI DRUKU w czci stwie
III.
artykuu tow. Gumplowicza „Nasze zadania na wsi".
Na str. 83, wiersz 8 od dou, zamiast „ale" naley domowem teoretycznie istnieje, ale". Na str. 84 wiersz od dou, zamiast „maorolnych",
Numer niniejszy skada si
z 64 stron
i
czyta:
„W
gospodar-
czyta: „bezrolnych".
wyszed
31
maja.
— 6—8.
Nr.
Rok XXV.
Czerwiec— Sierpie 1905
PKZEPSWIT Pamici Stefana Okrzei^ sowem
Jakiem-e
wielbi imi
z wspomina, gdy
jak ci
twoje.
Bohaterze
mody,
twojem jedynem
imieniem
—
Czyn, a umiechem twoim ostatnim Ofiara? si za rce sowa w spi odziane szy ku mogile Twojej, podzwaniajc spiowym rynsztunkiem. Proch czowieka zbierzemy! mówiy poniesiemy go szlakami jego tsknot w zaranne wiaty przebudze aby "W^olno znaa cen jest
Wziy
i
—
—
i
swoj Zorza syna przyja w chwale i
—
!
Szy twej,
za
ku
mogile
rce si
trzy-
majc one mocne sowa, lecz, gdy dwi-
gn mierzyy si proch czowieka, zote
mi
brze-
Ducha przygnioto
ich ramiona.
brzemi
Zote
Ducha przygnioto ramiona,
e pky
i
ich
roz-
sypay si wizania sów, niczem powróz mizerny, co rwie si
w zbrodniczej ciaa
godzinie,
Bohatera
unie
niezdolny.
Wic
tylko
ptnicza rzesza
jak
klky
u grobu twego bezsilne
sowa
i
cicho
zakay
—
—
226
Nr.
bo zapady si tumy Mocarzu!
—
sów
w
wszelakich
6—8
byskawicy Czynu twego,
1 jest dzi sowo jako szary ptnik co w nienazwanej pokorze modli si przychodzi u kolebki Ducha. Jakiem sowem wielbi imi twoje, bohaterze mody, gdy
imieniem twojem
S i
jest
Czyn?
pikno
wyspy lazurowe w
morze codnia cauje
ich stopy
wielmony,
ten
— pie
piewa im
i
modych
nieprzeliczonych, wieczycie
Szum
zaklte
pie t
swoich,
i^l
fal
fal....
jedyn
— czy
sysza j. Bo-
haterze ?
Nie syszae nigdy pieni nad pieniami,
gray szumy mórz?.... "W marmurowych paacach i
Sia, Kochanie, Ból
A kady
i
s
posgi
skde wic w
biae
—
tobie
Wielko
to
gdbi
ta-
mier.
z nich jest jak strofa archanielska,
co
jemnic cudu. Bytu tajni. Nie mówia do ciebie nigdy wieczysta mowa strof owych, a jeste jako biay posg Wielkoci, Siy, Kochania, Bólu mierci... bory pene mroku ywicznej woni gwiazdy zapalaj si nad gowami drzew, s góry-dziewice, nienym welonem okryte, a Soce cowieczór i
S
i
i
i
rumieni je pieszczot. 1 i
i
s w w
nice
jeziora
jest lato
upalne
wesela tyle, co kwiecia na
i
jesie zota....
kos si
srebrzy,
lipa
woni
poi serca tsknce....
Dwicza-e Oj
jest
krzewie....
Potoki szumi, pachnie ziemia,
miodow
—
—
fiokami zasane
rozgwarze dni wionianych
czeremchy 1
dolinach
ki s
tobie przeogromny
— nie przegldaa si
hymn ycia?
troska twoja
do
w
zwierciedle
nicych
zebraa spracowana fioków ukochanych, nie w twoje serce sczya si miosna lip nie ciebie kras przypomnie wiosennych zczerwieni wiatr jesieni.... Ofiar a wyrzeczeniem zway si umiechy tsknot twoich Ofiar zwa si umiech ten ostatni....
jezior, nie
wo
i
i
6-8
Nr.
227
znae,
Tylko wirchy niebotyczne zdo buduje orltom —
gazy roztrca,
piersi a
soc
nad wirchami
——
nowych 1
ta jest
jest
Wielko
e
twoja
i
orze skalny
gnia-
—
nawskro przebij mu pier krwawy kwiat swoboda
przestrze
e przepad w Mioci Jak ci z wspomina.
gdzie
i
i
Sia, Kochanie twoje. Ból
i
mier,
swojej.
twego
jest
Bohaterze,
gdy umiechem ycia
Ofiara?
Modo
i
Nic zami si dzie, gdy rka katów mordowaa adna si kocielna w pó nie rozerwaa zasona.... przyjdzie czas, godzina z Ducha twego bracie najmilejszy!...
A
Kazimierz Kelles- Krauz, I znowu stanlimy w tym roku u wieego grobu, który pochon jednego z najlepszych naszych. chwili takiej, nie sposób jest sumiennie zebra dane biograficzne, zwaszcza o ludziach, których ycie cae prac tylko byo, którzy na dzielenie si wspomnieniami czysto osobistemi nawet z najbliszymi przyjaciómi czasu nie mieli. Niesposób te, gdy serce al ciska, na chodno mierzy drog, na zawsze z naszych szeregów wykrelon posta i liczy jej zasugi i protokuowa jej historyczne znaczenie. Na to dla czowieka tej miary, jakiej by zmary dnia 24 czerwca r. b. Kazimierz Kelles-Krauz, czas przyjdzie. Dzi my, którzymy zmarego bliej znali, chcemy proletaryat polski tylko pobienie zapozna z ogromem straty, któr partya nasza poniosa. Umar tak wczenie. Liczy dopiero 33 rok ycia. Ale zacz wczenie i pracowa cigle bez wytchnienia, a siy mia wielkie. Urodzony 2 marca 1872 r. w Szczebrzeszynie w lubelskiem, jako syn — chocia z ty-
W
tuu barona,
ale
waciwie niezamonego urzdnika — ju w gimnazyum
zaoy kóko samoksztacenia,
prowadzone
w duchu socyalistycznym. O tem
kóku opowiada Krauz w tegorocznej naszej „Majówce". Kóko, które nazwao si „Aryelami", wydawao pisemko przepisywane, stajce si w miar rozwoju umysów swych redaktorów coraz bardziej rewolucyjnem. Czonkowie kóka, oywieni deniem, „do obalenia w Polsce rzdu obcego i niesprawiedliwoci spoecznej za pomoc powstania", sprowadzali sobie z Warszawy zakazane wydawnictwa socyalistyczne i patryotyczne oraz dziea naukowe ksztacili si sami i ksztacili potajemnie swych kolegów, a kóko trwao i po wyjedzie swych zaoycieli, dajc z biegiem czasu partyi niejedn si poyteczn. O tem te kóku nadmienia Krauz w innym swym artykule („Kuno i War" nr 1/3 „Przedwitu" z 1896 r.), mówic o wielkiem, na cae ycie niezatartem wraeniu, jakie na niego i jego kolegów wywary wieszania w Warszawie w 1886 r. pierwszych mczen;
mod
228
Nr.
ników socyalistycznego nowoczesnej ekonomii,
w
prole.taryatu.
Zapewne ju
w
gimnazyum,
6—8 z
nauk
europejskich i powsta polrzuciy pierwsze po powstaniu szu-
z dziejów rewolucyj
cieniu, który na kraj cay wystawione dla bojowników klasowo uwiadomionego proletaryatu, zapewne ju wtedy dojrza w duszy Krauza ów wiatopogld i ów idea,, w przedziwnie przetraktóry mu potem stale przywieca, a który wionej caoci, w jednolitej harmonii midzynarodowoó i narodowo, tym te klasowo i czowieczestwo naszego ruchu socyalistycznego. okresie musia on ju wyrobi w sobie cechujc go stale wynios pogard i nieubagan nienawi dla obudy wyzyskiwaczy i ich lokai, przykrywajcych si paszczykiem rzekomego patryotyzmu. lady tego widzimy w artykule jego „Próba agitacyi na wsi przed laty dziesiciu" (nr. 1 modziutki „Przedwitu" z 1902 r.) A z tego artykuu widzimy równie, Krauz ju w 1892 r., czy to jeszcze w gimnazyum, czy te natychmiast po opuszczeniu aw szkoy redniej, nie zadawalnia si propagand wród do kolegów z dojrzewajcej „inteligencyi", ale wycign odrazu braci z najbardziej pokrzywdzonej warstwy ludu, do proletaryatu wiejskiego, i zacz agitacy wród parobków i chopów maorolnych. A jak wietnie ju wtedy wywizywa si z postawionych sobie zada, tego prób daje wydana w 1897 r. ksieczka jego p. t. „Czy teraz niema paszczyzny?" Ksieczka ta, która zapewne w szerokich masach najbardziej wsawia jego pseudonim, Michaa Luni, ksieczka ta waciwie zawiera spisane rozmowy jego z chopami z owych czasów wczesnej modoci. Byy to czasy, gdy wród modziey szkolnej w zaborze rosyjskim grasowa t. zw. „socyalizm narodowy", waciwie — socyalizm salonowy paryskiej „Pobudki", polegajcy na piewaniu piosenek rewolucyjnych i patryotycznych i na imponowaniu panienkom frazesami socyalistycznymi. Dla Krauza ta zaraza gron nie bya. ostatniej — ósmej klasie gimnazyum spotka go los, przed którym rzadki duch samodzielny zdoa si w szkole rosyjskiej — zwaszcza na ziemiach polskich — uchroni. Na skutek jakiego zatargu z wadz szkoln, w którym Krauz przyj na siebie gówn odpowiedzialno, wydalono go z gimnazyum. Ukoczywszy gimnazyum kieleckie jako ekstern^ udaje si on do uniwersytetu warszawskiego, ale wkrótce wyjeda do Parya, gdzie z wietnym wynikiem koczy studya w znakomitej „Szkole
skich,
bienice,
czy
W
e
do
W
Nauk
Politycznych".
Tu
w
Paryu, pomimo saboci — zwaszcza ówczesnej — marksizmu
cile naukowemu i czysto rewolucyjnemu kierunkowi Marksa. Ale te — moe dziki wanie oddaleniu od bezporednich wpywów niemieckich wulgaryzatorów pseudo-marksizmu, a moe dziki wasnej silnej indywidualnoci, nie zasklepia si w talmudystycznem uwielbieniu dla le pojtych natik mistrza, nie zbacza w nieudolnych próbach wykazania rzekomej oryginalnoci na manowce dawno przez Marksa zwycionego proud'honizmu, ale istotnie staje do samodzielnej pracy na gruncie rewolucyjnego i naukowego socyalizmu, którega twórc by Marks. Tu zajmuje on jedno z pierwszych miejsc wród tak, niestety, w caej Europie nielicznych samoazielnych pracowników naukowych szkoy Marksa. Do tej kategoryi prac Krauza nale jego rozprawy socyologiczne, drukowane we francuskich pismach naukowych (Revue Internationale de Sociologie i t. d.), w warszawskim „Przegldzie Filozoficznym", „Ateneum", „Prawdzie" itd., w niemieckich „Neue Zeit" i „Sozialistische Monatshefte". Z prac tych w osobnej odbitce po polsku wyfrancuskiego, Krauz pozostaje wiernym
Nr.
6—8
229
230
Nr.
6—8
szo dotd „Socyologiczne prawo retrospekcyi" (Warszawa 1898), oraz ,,Rozwój socyologii" (1902, to ostatnie wyszo równie po niemiecku i po rosyjsku), po francuslcu jako osobna ksika wydane zostay „Les bases economiues des formes primitiyes de la familie" (1900). naszem wspomnieniu pomiertnem nie sposób jest nawet w najwaniejszy cli rysach zapozna czytelnika z doniosoci dorobku, którym zmary towarzysz nasz wzbogaci socyologiczn wiedz. Praca jego spotkaa si wczenie z uznaniem w wiecie naukowym: na midzynarodowych kongresach socyologów, Krauz, jako czonek midzynarodowego ich instytutu wzbudza swymi referatami wielkie zainteresowanie bdc jeszcze studentem „Szkoy nauk politycznych", wykada jako profesor w innej paryskiej „Szkole nauk
W
;
spoecznych", a wkrótce po ukoczeniu, zosta dwukrotnie zaproszonym na szereg wykadów do „Uniwersytetu Nowego" w Brukseli. Staa przed nim otworem wietna karyera w wiecie uczonych, ale zdobywajc sobie imi oryginalnemi badaniami naukowemi, Krauz ani na chwil nie tai si ze swymi pogldami socyalistycznymi. I pomimo ogromu pracy, woonej w badania naukowe, pomimo zapau, z jakim traktowa ulubion sw socyologi, sercem i umysem Krauz by cigle tam, gdzie walczy proletaryat caego wiata, a przedewszystkiem proletaryat polski. codziennych tych walkach Lunia bra cigle czynny udzia. Ledwo stanwszy w Paryu — a byo to latem 1892 r. — zrozumia, co byo najwaniejszem w owej chwili, i odrazu uderzy we
W
waciw
Bya
to chwila prawie zupenego rozprzenia organizazaboru rosyjskiego, rozgromienia przez wadze carskie zarówno „Zwizku Robotniczego" jak i „Proetaryatu". ycie umysowe polskiego ruchu socyalistycznego skupio si w dwóch — zreszt sabo tlejcych — ogniskach emigracyjnych: jedno w Londynie — to redakcya tygodniowego wówczas „Przedwitu", który zreszt w chwili przyjazdu Krauza zagranic by na kilka miesicy zawieszonym; drugie — w Berlinie, koo redakcyi „Gazety Robotniczej", gdzie skupia si garstka modziey take z zaboru rosyjskiego. Parysk „Pobudk", która wówczas ze stadyum sentymentalno-patryotycznego przechodzia do kierunku napó-anarchistycznego, ale ywotnoci adnej nie miaa, naley tu oczywista pomin. Pod wpywem wypadków ódzkich, masowego bezrobocia i rzezi robotników przez carskich odaków w dniach majowych 1892 r., na emigracyi — w obu jej ogniskach — dojrzewa w kilka potem miesicy sfor-
strun.
cyj socyalistycznych
do
muowany
dzisiejszy
program
Polskiej
Partyi
Socyalistycznej
W
:
danie
„Gazecie Robotniniepodlegej republiki na zasadach socyaUstycznych. czej" ukaza si szereg artykuów w tym duchu. 1 oto mody Krauz odrazu pospieszy z nadesaniem do redakcyi dugiej rozprawki, w której, solidaryzujc si z hasem niepodlegoci, jednoczenie kad nacisk na konieczno podkrelenia klasowego charakteru takiego programu, na potrzeb cisego zarazem odgrodzenia si od ówczesnych organicznikowskoobudnych gadanin patryotycznych lub sentymentalno-salonowego „socyalizmu" „Pobudki". Rozprawka ta z przyczyn technicznych nie bya wydrukowan. A równie zaledwie 20-letni Krauz, który w Radomiu samorodnie wyrobi si na socyalist, a w Warszawie lune tylko mia stosunki z czonkami ówczesnego „Zwizku Robotniczego", nie móg wezwanym do udziau w zjedzie grup socyalistycznych, który w grudniu tego 1892 r. w Paryu wypracowa program i zaoy „Zwizek Zagraniczny Socyalistów Polskich" jako podwaliny dla zorganizowanej w 1893 r. samym kraju Polskiej Partyi Socyalistycznej. Ale w rozwijaniu tego
by
w
>
-
Nr.
6—8
231
programu odegra on rol tak wybitn, jak moe nikt inny, i zwiastunem przyczynek do tej roli by ów niewydrukowany w „Gazecie Robotniczej" dyskusyi programowej. Zaraz po utworzeniu si „Zwizku Zagranicznego" w styczniu 1893 r. Krauz zgosi si do zarzdu „Zwizku". Gdyby nie ryche wydalenie zarzdu z Francyi przez ówczesny rzd moskalofilskiej republiki, zapewne ju wtedy Krauz przystpiby do organizacyi partyjnej. Ale po wydaleniu zarzdu stosunki z koloni parysk ulegy komplikacyom, i przez pewien czas panoway tam nadal lune grupy, przewanie studenckie. Krauz z tych grup nie poczy si, i w znacznym stopniu dziki waz nie jego staraniom, w jesieni 1894 r. utworzya si sekcya Zwizku Zagranicznego, wraz z któr i Krauz wszed do ogólnej organizacyi. widzia, w „Zwizku pewne wady taktyczne Wszed, pomimo jedynie wewntrz pewnej organii organizacyjne", a to, „uznawszy, zacyi dziaa mona w kierunku jej udoskonalenia". Zacytowalimy tu sowa z referatu Krauza, wygoszonego w Ustopadzie tego 1894 r. na posiedzeniu sekcyi paryskiej Zwizku. Referat ten by powicony przewanie wanie krytyce owych wad taktycznych i organizacyjnych Zwizku, a raczej P. P. S. w 1893 i 1894 r. i koczyy go 4 wnioski, z których dwa pierwsze waniejsze brzmiay: „1) Partya powinna jak najprdzej jasno wypowiedzie przed masami proletaryackiemi swój program niezalenoci Polski. 2) Partya powinna nieustannie sta na stray czy sto-klas owego charakteru swej taktyki i unika wspólnoci taktycznej i organizacyjnej
adn
e
e
ze stronnictwami niesocyalistycznemi". By to pierwszy debiut Luni w zorganizowanych ju szeregach Paryu, gdzie on przemawia do towarzyszy osobicie, spopartyjnych. tka si z jednomyln aprobat sekcyi, która wnioski jego uznaa za swoje i uchwalia odczyt jego w formie broszury wydrukowa. Broszura ta wysza pod tytuem „Klasowo naszego programu". Ale sam fakt jej wydrukowania bez wiedzy zarzdu Zwizku stanowi przekroczenie ówczesnej cile centralistycznej ustawy organizacyjnej, mao jeszcze znanej czonkom modej sekcyi paryskiej, a midzy nimi i samemu Krauzowi.
W
w treci broszury byy bdy, wynike z nieznajomoci wewntrznych stosunków partyjnych, niektóre za sdy grzeszyy modziecz porywczona pierwszym — ury chskim — ci. Rezultatem tego wszystkiego byo, udziau osobicie (ale ju po raz ostatni Zwizku, w którym Lunia zjedzie w swem yciu partyjnem) nie bra, broszura zostaa potpion i uchwalono wycofanie jej z obiegu. Ostatnia uchwaa, która dzi zapewne nie byaby moliw, wówczas bya usprawiedliwion przez niepewny stan modej organizacyi partyjnej, która ze wzgldu na interesy ruchu, nie moga jeszcze poddawa si wasnowolnie tak ostrej krytyce. Ale przegldajc dzi spokojnie ten cenny dokument historyczny, widzimy, pomimo uniesie polemicznych w niektórych punktach Lunia znakomicie uchwyci charakter wielu naszych niedomaga ówczesnych. Wystpi on w swej broszurze jako stanowczy wróg wszelkiego oportunizmu i chwiej noci, do jednolitego i rewolucyjnego na wszystkich polach stanowiska partyi. Wady, z któremi wówczas walczy, w rónych formach wracay i zapewne nieraz jeszcze wracay do ycia w ruchu naszym. A nawet ówczesne „herezye" jego, do których naleaa obrona idei strejku powszechnego (dziao si to za ycia jeszcze Engelsa, którego nieudolna anarchistyczna praktyka strejku u bakunistów zniechcia do tej broni proletaryatu wogóle) — jake „nie heretycko" wygldaj w dobie d iI
e
e
dcy
bd
232
Nr.
6—8
siejszej, po wypadkach w Belgii, Holandyi i t. d., a przede wszy stkiem wobec wasnej naszej praktyki w roku biecym! Niezniechcony ani troch tak niepomylnym napozór rezultatem pierwszego waniejszego swego wystpienia, Lunia zabiera si do dalszej pracy. nrze 5 „Przedwitu" z 1895 r. zjawia si pierwsza jego korespondencya z Francyi, Dzia ten, prowadzony odtd przez niego prawie bez przerwy, stanowi doskona kronik ycia politycznego i zwaszcza ruchu socyalistycznego za niemal cae 10 lat ubiegych. I nie to kroniki reporterskie, ale nieraz powane studya nad ewolucy kierunków spoecznych i' politycznych (do takich zwaszcza nale artykuy z doby
W
s
Millerand'a
W
i
Waldecka-Rousseau).
r. w czerwcu, wychodzi nr. 1 pisemka francuskiego „Biuletyn Polskiej Partyi Socyalistycznej". Pisemko miao trybun, z której proletaryat polski mógby przemówi do swych braci z Mi-
tym samym 1895
by
dzynarodówki w jzyku szerzej zrozumiaym, zapoznawa towarzyszy z innych krajów ze swem pooeniem i potrzebami i zabiera gos w sprawach obchodzcych Midzynarodówk. Redakcy tego pisma zjazd „Zwizku" powierzy Luni i przez cay czas istnienia „Biuletynu" (1895 do 1899 r.) Lunia pisa go od pocztku do koca (z wyjtkiem 3 nrów niemieckich) sam. 27 wydanych numerów, stanowi pokany tom, dotd najlepsze ródo dla cudzoziemców, pragncych pozna history naszego ruchu. Dopóki za wychodzi, „Biuletyn";jby ródem przedruków dla prasy
ca
socyalistycznej wszystkich krajów, a niektóre numery miay i doniolejsze znaczenie. Do tych naleay przedewszystkiem nr. 2, zawierajcy „List :
otwarty P. P. S. do V kongresu wiziennego" i pitnujcy barbarzystwa w wizieniach moskiewskich, oraz nr. 12: „Alians franko-rosyjski", list otwarty P. P. S. do socyalistów francuskich, ostro wystpujcy przeciwko moskalofilskiemu oportunizmowi, którym zarazili si wówczas nietylko Millerand i jego poplecznicy, ale niektórzy inni - wikszej wartoci — dziaacze socyalistyczni we Francyi. Lunia, któremu przez cae jego ycie przywiecaa wiara w zdobycie wolnej Polski ludowej przez proletaryat nasz w sojuszu z bratniemi partyami Midzynarodówki, wiara w polskie powstanie jako ogólnej rewolucyi, — i poza prac w „Biuletynie" nie ustawa w informowaniu Midzynarodówki o naszych warunkach, walkach i deniach. Tu przynajmniej wymieni naley: artykuy i kronik ruchu, prowadzon przez niego w miesiczniku marksistowskim „Devenir Social", artykuy w „Revue de Paris", „Humanite Nouvelle" i „Revue Socialiste", wyczerpujce broszury: „Socialistes Polonais et Russes" (1899) oraz „Le Parti Sociahste Polonais" (1901), wietn rozprawk „Polsko-rosyjskie stosunki rewolucyjne" w nrze 2 „Wiestnika Rewolucjonnoj Rossii" (1902), wreszcie artykuy w wiedeskiej „Arbeiter-Zeitung" z ostatnich 2 lat. (Rzeczy te podpisywa przewanie pseudonimem: Elehard Esse). Od lipcowego nr. „Przedwitu" 1895 r. Lunia zaczyna szereg artykuów, w których nawizujc do wypadków i prdów umysowych biecej doby, a opierajc si powiemy sowami Lasala - na caym dobytku wiedzy stulecia — opracowa, rozwin i uzasadni nasz program partyjny, 1895 r. w artykuach: „W kwestyi równolegoci", „Pastwo konspiracyjne i Skarb Narodowy" oraz „Rachunek" rozprawi si z próbami wejcia niektórych Walenrodów narodowo-demokratycznych do naszego obozu, by z partyi socyalistycznej zrobi dodatek do osawionej „Ligi Narodowej", obrzydzi im gruntownie pobyt w naszej organizacyi
cz
—e
W
Nr.
6—8
233
wykopa nieprzebyt przepa midzy obudnymi frazesami patryotników narodowo-demokratycznych, a rewolucyjnym patryotyzmem robotniczym P. P. S. Gdy ci niefortunni Walenrodzi, skwitowawszy ze swej zdradzieckiej wycieczki do cudzego obozu, stanli bez maski i bryzgnli (S. Lasota, inaczej B. Ostoja, jedna z „gów", jeli nie wprost „gowa" Ligi Narodowej) na socyalizm nieudolnym paszkwilem, Lunia wzi ich pod prgierz i bezlitonie schosta w rozprawie „Sartor Sarritus" (nry 11 i 12 „Przedwitu" z 1898 r.) Nie znamy od czasów Marksa innej rzeczy polemicznej, która by z takim pogodnym humorem, a zarazem zjadliw pogard unicestwia przeciwnika, sypic równoczenie pen garci podne ziarna myli pozytywnej. Krytyce rozmaitych prdów ju wród towarzyszy partyjnych, wykadowi wasnego pojmowania zada programu i taktyki partyjnej powicone artykuy: „Midzynarodowa polityka proletaryatu" (nr. 10 „Przedwitu" 1897 r.), „Europa przeciw Rosyi" (nr. 2, 1898 r.), „Ostatnie nieporozumienie" (nr. 7, 1900 r.), „Rynki rosyjskie a Finlandya" (nr. 6, 1901 r.), „Nasz kryzys" (nr. 2 i 3, 1902 r.), Z powodu „PoHtyki Niewiary" (nr. 4, 1902 r.), „Widoki rewolucyi" (nr. 8 i 9, 1902 r.), „Socyalizm a pokój europejski" (nr. 3 i 4, 1903 r.), „Program narodowociowy socyalnej demokracyi austryackiej a program P. P. S." (nr. 7 i 8, 1903 r.), „Porachunek z rewizyonistami" (nr. 10 i 11/12, 1903 r.), „Przedwczesny Realizm" (nr. 9, 1904 r.) i t. d. zeszorocznej „Krytyce" wzbudziy powszechn uwag artykuy Luni o „Kwestyi ydowskiej", a w bieroczniku rozprawka: „Niepodlego Polski a Materyalizm dziejowy" (zreszt pisma tego by on staym wspópracownikiem i w ostatnich czasach pod pseudonimem „Interim" prowadzi w niem kronik polityczn z zaboru rosyjskiego). Wielkiem powodzeniem cieszya si broszura jego „Niepodlego w programie socyaUstycznym", wydana w 1900 r. i w par lat zupenie wyczerpana. Na szczególne zaznaczenie zasuguj artykuy Luni w 1899 i 1904 r. w kwestyi agrarnej. By on pierwszym, który spraw dla ruchu naszego w zaborze rosyjskim uczyni aktualn, cigle agitowa za przeniesieniem agitacyi i na wie, twierdzc - jak dalsze wypadki wykazay — zupenie susznie — ju z naszym ogólnym programem socyaUstycznym moemy miao na wie, pewni dobrego przyjcia. Nalea te do „komisyi chopskiej Zwizku Zagranicznego Socyalistów Polskich", która daa ruchowi naszemu par dobrych broszur agitacyjnych, a przedewszystkiem wasn jego broszur „Czy teraz niema paszczyzny?", wydan w 1897 r. w 2 edycyach (dla zaborów rosyjskiego i austryackiego) przetómaczon na jzyk rusiski, do dzi cigan przez wadze austryackie, wydan powtórnie w 1903 r. i teraz znowu prawie wyczerpan. broszurze tej Lunia dowiód, samodzielne prace naukowe nie odebray mu wietnego daru popularyzatorskiego. Ale tego dowodem jest take najlepsze dotd popularne uzasadnienie politycznych P. P. S. w broszurze jego „Rozmowy Towarzyszy o socyalizmie i patryotyzmie, konstytucyi i niepodlegoci" (wydanej w ubiegym roku i te ju prawie wyczerpanej). wiadczy o tem równie 5 artykuów, wydrukowanych w „wietle" i bdcych ozdob kompletu tego pisma. (Z nich „Solidarno klasowa a walka o byt" wysza w broszurowych przekadach po ydowsku i po bugarsku). Tu te naley wymieni wydan dopiero w zeszym roku przez „Zwizek Postpowej Modziey Polskiej", a obecnie ju w drugiem wydaniu nakadem partyi wychodzc broszur Krauza „Jak si narody rzdz?". i
s
W
cym
t
i
e
W
e
de
:
234
W trzeb
Nr.
6—8
pracy swej partyjno-literackiej Lunia nie zacienia si do po-
wycznie
rosyjskiego zaboru.
On
to
redagowa wydany
w
1903
r.
„Offenes Brief des Yorstandes der Polnischen Sozialistischen Partei an den Yorstand der Sozialdemokratie Deutschlands" - odpowied P. P. S. zaboru pruskiego na uroszczenia partyi niemieckiej i na intrygi Róy Luksemburg. roku za 1902 w n-rze 8 i 10 „Przedwitu" zabra gos w sprawie wprowadzenia do praktyki partyi naszej w zaborze pruskim autonomii ziem polskich pod berem pruskiem, jako hasa na dzi. Dla zaboru austryackiego Krauz dopiero si szykowa do prawdziwej pracy. Studyujc prawo od 1902 r. w Wiedniu, stara si on o poddastwo austryackie (otrzyma je - na miertelnej choroby!) i mia zamiar na stae osiedli si w Galicyi. Tu mia by wspóredaktorem miesicznika naukowego, który mia wychodzi jako wspólny organ partyi
W
ou
w
naszej zaborów rosyjskiego i austryackiego. Tymczasem zeszym roku Krauz, by jednym z gównych twórców zakopiaskiego t. zw. „Uniwersytetu Wakacyjnego", sekretarzem jego zarzdu i jednym z najlepszych
jego prelegentów.
By skoczy z pracami jego literackiemi, wspomnimy o wspópracownctwie jego - oprócz pism ju wymienionych - w „Przegldzie Tygodniowym", w „Kuryerze Warszawskim" (gdzie prowadzi kronik parysk, przez cay czas pobytu w Paryu, w ten sposób zarabiajc na chleb)
w
w „Kuryerze Codziennym". Na szczególne za zazasuguj gruntowne artykuy jego p. t. „Demokracya w nowoczesnym ustroju pastwowym" w „Gosie", artykuy, z których zoyaby si doskonaa ksika, ale których mier nie pozwolia mu doprowadzi
i
ostatnich czasach
znaczenie
do koca. (W cenzuralnej prasie warszawskiej uywa on pseudonimów Radosawskiego, awskiego i t. d.). Jeeli do tego suchego wyUczania waniejszych tylko prac Uterackich Krauza dodamy tomy cae listów w sprawach partyjnych i spoecznych, to zdumiewamy si na widok ogromu chociaby tylko mechanicznej pracy jego pisarskiej. A przecie kady artyku jego by obmylany,nawet kroniki paryskie „Kuryera Warszawskiego" prowadzi on z sumiennoci dobrego robotnika; wiele za prac jego byo owocem mozolnych studyów, dojrzaej i dugiej rozwagi, oryginalnej myli... Listy jego te zawsze zawieray jak myl pojrteczn, jaki nowy projekt i bodziec do pracy... Jednak nie by to przecie ani mól ksikowy, ani gabinetowy tylko polityk. Odcity yciem zagranicznem od szerokich mas proletaryatu polskiego, chwyta on sposobno, by przemówi chociaby do drobnych zagranicznych kolonij tego proletaryatu: pracowa w paryskiem „Towarzystwie Pracujcych Polaków", w wiedeskiej „Sile" i wiedeskim oddziale „Uniwersytetu Ludowego im. Adama Mickiewicza". Piszcy te sowa pamita gbokie wraenie, jakie na otwarciu klubu londyskiego „Oddziau P. P. S." zrobia na suchaczach — prawie wycznie robotnikach — inauguracyjna mowa Krauza. A takie samo wraenie robiy jego przemówienia wszdzie, czy to na zjazdach modziey, w których on stale bra udzia, czy na bankietach, jak n. p. na jubileuszowym obchodzie Bolesawa Limanowskiego (gdzie Krauz przemawia w imieniu C. K. R. P. P. S.), czy na zebraniach uczonych socyologów, czy wreszcie w instytucyach ogólnokulturalnych, jak paryskie „Koo Literacko-Artystyczne", w którem Krauz równie bardzo wybitn rol odgrywa. Bo te wszdzie, w kade swe wystpienie, w prac wlewa on cay serdeczny zapa swej K.
ca
kad
kad sw
6-8
Nr.
235
gorcej duszy.
I
to nie kryjc si ze swem naleeniem do jako przedstawiciel partyi wystpujc, wywoszczer osobistoci jaknajlepsze dla sprawy
wszdzie, czy
te wyranie
P. P.
S.,
czy
ywa
on
sw ujmujc
i
partyi usposobienie. 1895 r. na drugim genewskim zjedzie Socyalistów Polskich", Lunia zosta obrany na to urzd, zapewniajcy stalszy i ganizacyi.
i
W
„Zwizku Zagranicznego
„ma
zaufania" tej orwpyw na bieg spraw Z. Z. S. P. A z wpywu tego Lunia zaraz skorzysta, by ze skutkiem — poruszy myl postawienia na midzynarodowym zjedzie 1896 r. w Londynie znanego wniosku o niepodlegoci Polski (^przyjtego przez 1896 r. na trzekongres w rozszerzonem i zmodyfikowanem brzmieniu).
By
wikszy
W
cim gandawskim zjedzie Z. Z. S. P. Lunia zosta obrany do Centralizacyi Zwizku. Wszed do Centralizacyi, jako kandydat „opozycyi", któ-
—
w kadej ywej organizacyi - nie brako i w ówczesnym Z. Wszed wbrew jawnie wyraonym yczeniom innych, „starych" czonków Centralizacyi. Pomimo tego, ju w par miesicy wszelka nieufno midzy nim a jego kolegami znika: szczero i takt Luni zrobiy swoje, a wspólna cilejsza praca zawizaa midzy nim a innymi rej
jak
Z. S. P.
czonkami Centralizacyi trwae
W
wzy
roku 1897, serdecznej przyjani. wybierano do Centralizacyi ju bez cienia adnej opozycyi, chocia na kadym zjedzie wystpowa on z waciw sobie samodzielnoci a nieraz jako rzecznik mniejszoci. 1900 r. - po doko1898
Luni
1899
i
W
powanej pomocy reformie partyjnej organizacyi zagraLunia zostaje przez Centralny Komitet Robotniczy P. P. S.
nanej przy jego nicznej
—
powoany do Komitetu zagranicznego
partyi
(zastpujcego
dawn
Cen-
tralizacy Z. Z. S. P.) i jednym z naj czynniej szych czonków tego komitetu pozostaje do mierci. tym ostatnim okresie bierze on wybitny udzia w delegacyi polskiej na midzynarodowy kongres socyalistyczny 1900 r. w Paryu i w paryskiej konferencyi stronnictw opozycyjnych i rewolucyjnych ubiegego roku...
a
W
* *
*
O yciu
osobistem Luni, o jego rodzinie, o cikich warunkach materyalnych nie bdziemy mówili. Któ nie zna pooenia socyalistycznej inteligencyi polskiej? A Lunia gorza pomieniem jasnym szeroko na okoo. Pon, ostatnich chwilach si wypali na subie dla idei. przedmiertnych marzy jeszcze o podróy do zlewanej krwi robotnicz Warszawy, tskni do pola walki najostrzejszej i najofiarniejszej.
W
a
*
*
W
*
roku, który tyle ofiar z ycia i krwi bezimiennych bojowników i mczenników proletaryatu polskiego na otarzu walki z uciskiem i wyzyskiem, roku, którym Warszawie znowu skrzypi szubienice dla bohaterów rewolucyi, roku tym nie zaarozpacznie nad grobami nawet najlepszych, najdroszych... biedzie nieraz nieznonej, cho kieracie pracy bez \^^chnienia, Krauz krótko, ale piersi, a umar z wiar zwycistwo ukochanej sprawy i ju bysku pierwszych promieni nadchodzcego dnia Polski ludowej. nie dla dzielenia si smutkiem z czytelnikami, z towarzyszami, dajemy notatk. Chcemy ni raczej powiedzie oto czowiek, którego — miar si — warto naladowa kademu z nas, kto chce po ludzku, tak, by zmarnowanego ycia nie Krauza nam zabrako, niech
zoy
w
w
w
w
moemy
mywa
w
pen
gbok
rk Cho w
y
w
w Wic
t
:
w
aowa.
kady w
szeregach podwoi
swenergi!
y
.
236
Nr.
Z ycia
6—8
partyjnego.
W
Partya nasza przebywa obecnie okres próby, cigu tych lat kilupyny od jej zaoenia do obecnego kryzysu pastwo-
a
kunastu, które wego w Rosyi,
mielimy bezwtpienia wiele cikiej pracy, ale te zawsze nam w najbliszej przyszoci robi wypadnie i jasno widzielimy drog przed sob. Agitacya i organizacya, jeszcze raz agitacya i organizacya, organizacya i agitacya bez koca, — w tych dwóch sowach streszcza si cay ogrom naszej pracy, trosk, planów, nadziei na najblisz przyszo. Od czasu do czasu powaniejsza kampania strejkowa w dziedzinie ekonomicznej, a manifestacye uliczne w politycznej wyczerpyway formy bezporedniej naszej waki. Stanowcza, zwyciska walka z caratem widniaa przed nami gdzie daleko w mgach nieokrelonej przyszoci. Jeeli mówiono i mylano o tej walce, to jedynie jako wiedzielimy, co
o zagadnieniu odleglejszem, nie za jako o problemacie poUtyki partyjnej na dzi. I wogóle „praktycy", ludzie majcy blizk styczno z masami robotniczemi w prdkie nadejcie chwili wyzwolenia nie wierzyli. Widzieli oni przed sob nieprzejrzane poa do pracy, zdawali sobie spraw ze stosunkowej saboci si partyi wzgldnie do tak olbrzymiego zadania, jak uwiadomienie i zorganizowanie milionowych zastpów ludu roboczego, wic te wielu z nich pogodzio si z myl, jestemy owem pokoleniem pielgrzymów w pustyni, któremu nie sdzono do ziemi obiecanej. Wszyscy za byli zawsze pewni, dzie jutrzejszy adnych nadzwyczajnych „nadprogramowych" niespodzianek nam nie zgotuje. Co najwyej móg on przynie jaki nieprzewidziany masowy ruch na gruncie walki ekonomicznej, ale do takich niespodzianek bylimy zgóry przygotowani. Sowem, nasza trudna i mozolna praca w owym okresie nie bya wcale skomplikowan. Owa atmosfera szarej, codziennej roboty agitacyjnej i organizatorskiej wycisna swe pitno na obliczu naszej partyi w sposób nader wyrazisty.
e
e
Organizacya naszej partyi
powyej
okresu.
Zupene
wej
bya wytworem scharakteryzowanego
scentralizowanie
kierownictwa spraw partyj-
w
rkach Centralnego Komitetu Robotniczego byo wprost rzecz nieuniknion. Potrzeba jednolitego sprystego kierownictwa roboty konspiracyjnej bya oczywist, a niedogodnoci nie wywoywao to adnych, nych
w
gdy
polityce ycie nie nastrczao zbyt wielu kwestyj zasadniczych wygodnie i bez szkody partyjnej. Od zjazdu do Zjazdu C. K. R. wewntrzn i zewntrzn polityk partyi na dla sprawy kierowa mocy dyrektyw ostatniego zjazdu. Ale nastay inne czasy i „pikne dni Aranjuezu", dni, gdy ycie tak prostem i niepartyi naszej mogo wewntrzne i umysowe
ca
w w przeszo,
móg
by
niepowrotnie minion. Nadeszy chwile burzliwego przeomu pastwowego w Rosyi, chwile obfite w wypadki pierwszorzdnej doniosoci, wobec których partya nasza musi zaokrelone, a niedwuznaczne stanowisko. Nadszed czas próby, kiedy trzeba byo wykaza, czy owe kilkanacie lat pracy dostatecznie przygotoway nas do czynnego wystpienia. Nadszed czas, kiedymy musieli rozway pytanie, jak walczy i jakie haso na dzi wypisa na sztandarze bojowym, kiedy kady w naszych szeregach musia z koniecznoci duo rzeczy krytycznie rozway, duo zwtpie przeby. Wreszcie nadesza chwila, kiedy stare formy organizacyjne musiay si okaza zbyt ciasnemi. Wszyscy bez najmniejszego namysu zgadzalimy si, i dzi si
skomplikowanem, odeszy
j
Nr.
6—8
237
zgadzamy odda kierownictwo biecych spraw partyjnych w rce kilku towarzyszów, obdarzonych zaufaniem ogóu. Ale nigdybymy si nie zgodzili na rozstrzyganie przez tych kilku towarzyszów najdoniolejszych kwestyj zasadniczych i programowych. A chwila bieca nasuwa takie kwestye na kadym kroku. Sowem, przyszed z koniecznoci moment
pewnego zamtu wewntrznego
i
pewnego przeomu
w
yciu
naszej par-
Trzeba byo koniecznie unormowa nasze stosunki wewntrzne, zaprowadzi w organizacyi pewien nowy ad, bardziej zastosowany do potrzeb chwili biecej, wreszcie nakreli pewne wytyczne dla dziaania partyi w obecnym okresie rewolucyjnym. Dla dokonania tego wszystkiego, zosta zwoany VII zjazd, którego czytelnikom „Przedwitu". Dziki naszym warunkom uchway znane konspiracyjnym zjazd obradowa z nadzwyczajnym popiechem (nie sposób byo odrywa na czas duszy okrgowych agitatorów od ich dziaalnoci) i std nie wszystkie jego uchway zostay naleycie opracowane. Wskutek tego wszystkie zmiany organizacyjne, uchwalone przez zjazd — zmierzajce jak wiadomo ku osabieniu zasady centralizacyi w naszej partyi i wytkniciu pewnych granic kompetencyi C. K. R., — zostay powszechnie przyjte z uznaniem, gdy tymczasem deklaracya polityczna, uchwalona przez tene zjazd, spotkaa si z mocn opozycy i ostr krytyk. Zarzucano jej mglisto, niejasno a nawet ignorowanie naszego zasadniczego postulatu programowego niepodlegoci Polski. Na szczcie tene zjazd przygotowa bardzo dogodn drog dla rozstrzygania podobnych nieporozumie. Uchwali on mianowicie, dla rozstrzygania wszelkich zagadnie biecej polityki partyjnej, których C. K. R. nie moe rozwiza na wasn rk, jakote dla rozwijania i wyjaniania uchwa zjazdowych, ma by utworzona tak zwana „Rada przy Centralnym Komitecie Robotniczym", skadajca si z przedstawicieli wszystkich okrgów i wszystkich wydziaów oraz z przedstawicieli Komitetu Zagranicznego. Uchway tej Rady (w granicach programu partyi i uchwa zjazdów) obowizuj Centralny Komitet Robotniczy, C. K. R. na mocy tej uchway zwoa Rad w poowie czerwca w celu usunicia kwestyj spornych, wyjanienia najrozmaitszych kwestyj biecych naszej polityki partyjnej oraz rozwinicia i wyjanienia uchwa VII zjazdu P. P. S. Udzia wzio w Radzie 34 delegatów z gosem decydujcym oraz kilku goci z gosem doradczym. Rada pracowaa gruntownie i wyczerpujco. cigu czterodniowych swych posiedze (15-18 czerwca r. b.) powzia okoo 30 uchwa, a poniewa nie starczyo jej czasu na wyczerpajiie porzdku dziennego, przeto wybrano Komisy (od kadych 3 czonków Rady — 1 osob), która w cigu 5 dnia zaatwia jeszcze szereg kwestyj mniejszego znaczenia. Ogóem uchwa Rady i Komisyi byo 40. tyi.
s
do
—
e
W
Bdziemy je rzdku logicznym.
traktowali nie
w porzdku
chronologicznym, lecz
w
po-
Przedewszystkiem pominiemy cay szereg uchwa, nie nadajcych
si do omawiania nych
w
prasie partyjnej.
S
to
bd uchway dotyczce drobte osobistej, bd te
spraw biecych natury organizacyjnej lub
uchway konspiracyjne
(np.
wszystkie szczegóowe
uchway
w
sprawie
organizacyi spiskowo-bojowej). Po odrzuceniu takich uchwa pozostaj uchway zasadnicze, które mona podzieli na grupy nastpujce: 1)
w
Rosyi;
Uchway w
sprawie stosunku naszego do ruchu rewolucyjnego
238
Nr.
2) 3) 4)
Uchway w
sprawie form naszej walki rewolucyjnej
i
6—8
taktyki;
Uchway, dotyczce naszych postulatów politycznych na dzi; Uchway, dotyczce stosunku do innych stronnictw w Polsce
i buruazyjnych). Przechodzimy tedy do szczegóowego rozpatrzenia uchwa Rady
(socyalistycznych i
krótkiego naszkicowania zasadniczych stanowisk toku dyskusyi.
i
pogldów, które si
wyoniy w
Sprawa stosunku naszego do ruchu rosyjskiego bya
do ywo obszernie. Jednake zasadniczych, gbokich przew pogldach rónych czonków naszej partyi na t spraw nie ujawniono w toku dyskusyi nad ni. W chwili obecnej konieczno wspódziaania z ruchem rewolucyjnym w Rosyi jest zupenie oczywist dla omawiana ciwiestw
i
Caa rónica polegaa na
e
jedni chcieli zupenie dobilosów naszej walki z caratem od przebiegu takieje walki w Rosyi, gdy natomiast inni nie chcieli tego podkrela zbyt mocno, wyraajc obaw, to osabi wiar w zdolno naszego ruchu do osignicia jakichkolwiek zdobyczy o wasnych siach. Zapatrywania na obecn si ruchu rewolucyjnego w Rosyi byy mocno podzielone i wrcz sprzeczne: jedni byli na tym punkcie optymistami, inni sceptykami, byli wreszcie i zdecydowani pesymici. Wnioskodawcy zaproponowanej w tej sprawie i przyjtej bardzo znaczn wikszoci rezolucyi, któr przytaczamy poniej, zaznaczali w swych przemówieniach, popularny trzeba raz wreszcie oficyalnie odrzuci pogld (dawniej w naszych szeregach), jakoby proletaryat polski móg wywalczy potrzebne dla zdobycze polityczne o wasnych siach, niezalenie od przebiegu walki rewolucyjnej w Rosyi i jakoby bez obalenia caratu mona byo osign wolno polityczn w Polsce. Pogld ten - mówili oni — jest dzi stanowczo odrzucany przez ogromn wikszo towarzyszy partyjnych i niema poco tego ukrywa. Czy ruch w Rosyi jest silny, czy te saby, w kadym razie nasza zaleno od niego jest faktem niezbitym; musimy z koniecznoci dzieli dobre i ze losy tego ruchu. Ruch nasz
wszystkich.
tnie
i
wyranie podkreli
tem,
zaleno
e
do
e
moe wiele zdziaa o wasnych sam zrzuci jarzma caratu. Moemy zgodzi si na to,
siach, lecz
w adnym
razie nie
moe
e
przy pewnych szczególnie sprzyjajcych warunkach, proletaryat polski mógby sam o wasnych siach zdoby niepodleg rzeczpospolit demokratyczn polsk, lecz w dzisiejszej chwili jest to moliwo teoretyczna tylko, nie za praktyczna. Dzi mamy przed sob tylko jedn drog: rka w z ruchem rewolucyjnym w Rosyi do obalenia caratu. myl tego, uchwalono rewolucy nastpujc: zwycistwo rewolucyi w Królestwie Polskiem (8) *) „Zwaywszy, i na Litwie jest cile zwizane ze zwycistwem rewolucyi w caem pastwie rosyjskiem, a zwaszcza w rdzennej Rosyi, wic rewolucya u nas musi by czci skadow przewrotu w caem pastwie rosyjskiem,
i
rk
W e
e
e
specyalnie, obalenie samowadztwa, jako warunek uprzedni jakichkolwiek zdobyczy politycznych, nastpi jedynie pod naciskiem wszystkich pastwie rosyjskiem, si rewolucyjnych
moe
w
e
Rada uwaa, powinnimy zmierza do skoordynowania ruchu rewolucyjnego caego proletaryatu we wszystkich czciach pastwa rosyjskiego'; *) Liczby podane przy rezolucyach oznaczaj numer, pod którym dana rezolucya jest podana w spisie uchwa, uoonym przez sekretaryat Rady (w spisie tym uchway uoone wedug porzdku, w jakim byy
s
uchwalone).
y^. 3)arski, 188 Pierre Ave.,
Garfield,
N.
J.
:
6-8
Nr.
239
Uchwaa tarzy.
ta jest tak
MogUmy si
wysnu
e
jasn,
nie
e
wymaga chyba adnych komen-
ludzie mniej uwiadomieni jedynie obawia, naley „czeka" na wypadki rewolucyjne z niej wniosek,
e
mog w
Ronastpi — siedzie cicho. Przeciwko podobnym filisterskim wnioskom musielimy si zastrzedz energicznie. nawet w chwilach zastoju w ruchu rewolucyjMusielimy zaznaczy, syi
i
zanim tam „co
wanego"
nie
e
nym w
Rosyi
powinnimy
jaknajenergiczniej
prowadzi nasz walk
re-
wolucyjn, aby ziemie polskie stay si olbrzymiem ogniskiem przewrotu, skdby si rozchodziy na inne dzielnice pastwa hasa nieubaganej walki
UczyniUmy to w rezolucyi nastpujcej e wzgld na brak oywienia w ruchu rewolucyjnym proletaryatu rosyjskiego nie powinien wpywa hamujco na walk rewolucyjn u nas. Walka rewolucyjna proletaryatu Polski i Litwy winna proletaryatu z caratem. (10)
by
„Rada uwaa,
prowadzona
z
jaknajwikszem
wyteniem
si".
Oczywicie, z przytoczonej powyej rezolucyi zasadniczej Rada musiaa wycign odpowiednie wskazówki praktyczne. Skoro musimy rka w z rewolucyonistaiiai rosyjskimi, naley wic zbliy si do nich i rozpocz starania o zorganizowanie wspólnych wystpie przeciwko caratowi. Nad donios spraw toczya si oywiona dyskusya. Naturalnie, nikt nie oponowa przeciw oczywistej potrzebie cisej cznoci pomidzy ruchem naszym, a ruchem ogólno-rosyjskim. Mówiono jedynie, e, o ile taka jest moliw, ju urzeczywistnilimy, wstpujc na zjedzie genewskim*) w kontrakt z 6 partyami socyalistycznemi i rewolucyjnemi w pastwie rosyjskiem, zblienie si do socyalnych demokratów rosyjskich jest niemoliwem wobec ich wrogiego stanowiska wzgldem nas, a wobec tego wszelkie próby skoordynowania ruchu wszystkich partyj socyalistycznych w pastwie rosyjskiem bezpodnemi. Temu inni towarzysze przeciwstawiali argumenty nastpujce: Przedewszystkiem
i
rk
t
czno
j
e
s
nasz rzecz jest okreli nasze stanowisko wobec ruchu rosyjskiego zaznaczy stanowczo, e chcemy doprowadzi do porozumienia pomidzy wszystkiemi partyami socyalistycznemi. Kady krok naszej partyi w tym kierunku bdzie mia ogromne moralne znaczenie bez wzgldu na bezporednie rezultaty, które, oczywicie zale nietylko i
od
nas, lecz
i
od drugiej strony. Zreszt niepodobna pesymistycznie za-
patrywa si na szanse porozumienia si ogóu partyj socyalistycznych w Rosyi. Pomimo rónic programowych zupenie moliwa jest koordynaCya ruchów dla wspólnej akcyi wszystkich partyj socyalistycznych przeciw caratowi. Samo ycie, sama walka z caratem coraz mocniej przynagla do takiego sojuszu. Wzgldem socyalnych demokratów rosyjskich nie moemy zaj zasadniczo wrogiego stanowiska pomimo ich wystpie przeciwko nam: chwilowy wrogi stosunek ich organizacyi do nas nie moe zami naturalnej i koniecznej solidarnoci pomidzy walczcym proletaryatem rosyjskim a polskim; za socyaldemokraci rosyjscy najwybitniejszymi reprezentantami ruchu proletaryackiego w Rosyi. Liczni towarzysze zastrzegali si przeciwko tumaczeniu naszego zblienia si do socyalistówrewolucyonistów w ten sposób, jakoby ich program i caoksztat ich pogldów spoecznych by dla nas bliszym i sympatyczniejszym, anieli program i pogldy spoeczno-polityczne socyalnych demokratów, gdy tymczasem rzecz si ma wrcz odwrotnie. Przyjazny stosunek P. P. S. do
s
*)
Patrz artyku
wstpny w
ostatnim numerze „Przedwitu".
240
Nr.
6—8
partyi S. R. powsta jedynie i wycznie na gruncie przyciylnego stanowiska tej partyi wobec naszych postulatów narodowo-politycznyci. Lecz z czasem i socyalni demokraci (a przynajmniej nie ulega wtpliwoci, ich) uznaj te postulaty, wypywajce logicznie z ich dania programowego „prawa kadego narodu do stanowienia o wasnym losie" one wyrazem d(„prawo samoopredielenja**), skoro tylko zobacz, ogromnej wikszoci proletaryatu polskiego.
e
wikszo
e
es
W
dyskusyi rzucono
politycznych wspólnych
myl
wystpie
urzdzania
w
waniejszych wypadkach
manifestacyjnych po uprzedniem poro-
zumieniu si partyj myl ta zyskaa ogóln aprobat, gdy wprowadzenie jej w czyn uznano za najprostsz drog do skoordynowania ruchu proletaryackiego w caem pastwie. Ostatecznie uchwalono rezolucye nastpujce: (9) „Rada poleca C. K. R. zainicyowanie wspólnych jednoczesnych wystpie proletaryatu na caym obszarze pastwa rosyjskiego. Wystpienia te w formie czy to demonstracyj, czy strejków politycznych, czy jakiejkolwiek innej, winny by odpowiedzi na represye rzdu carskiega lub na obudne, nic proletaryatowi nie dajce, ustpstwa". (11) „Rada uwaa za jedn z najwaniejszych spraw doby biecej politycznych oraz akcyj wszystkich partyj socyalistykoordynacy cznych pastwa rosyjskiego; w myl tego, Rada, wyraajc zadowolenie swe z powodu faktu zblienia si P. P. S. z 6 innemi partyami socyaliP. P. S. powinna w pierwstycznemi i rewolucyjnemi pastwa, uznaje, do zblienia si do obu partyj rosyjskich — Socyalnej szej linii Demokracyi i Partyi Socyalistów Rewolucyonistów — w celu pobudzenia ich do uznania naszych hase politycznych, oraz do koordynacyi walki rewolucyjnej, prowadzonej przez obydwie strony". Uchwaleniem tych rezolucyj zakoczya si dyskusya nad spraw stosunku P. P. S. do ruchu rewolucyjnego w Rosyi. ;
de
e
dy
* *
*
Gdy przystpiono do dyskusyi nad kwesty form walki rewolucyjnej i taktyki partyjnej, ujawnio si, e wszyscy czonkowie Rady zgadzaj si na pewne pgólne zasady, dotyczce charakteru obecnej rewolucyi. Wszelka „romantyka rewolucyjna" w ostatnich czasach rewowywietrzaa z umysów dziaaczy partyjnych. Nikt nie wierzy, lucya przybierze posta krótkotrwaego wybuchu, nikt nie wierzy, aby moga ona zwyciy w drodze krótkotrwaej walki barykadowej; wiara w moliwo w czasie obecnym powstania, rozumianego jako wypdzenie zapomoc starcia ornego armii carskiej z granic ziem polskich, niemal zupenie znika. Natomiast przyjtym ogólnie zosta pogld na rewolucy dugotrway proces, który si ju rozpocz i odbywa si jako na w naszych oczach, a polega na dezorganizowaniu mechanizmu rzdowego przez cay szereg najrónorodniej szych form walki ludu z wadz rzdow. Proces ten moe i musi doprowadzi do stanowczego, ostatecznego starcia ludu z rzdem, które powinno by przygotowane i pokierowane przez P. P. S. jako partya partye rewolucyjne. Nadto uznano powszechnie,
e
do
e
rewolucyjna musi zmierza do ujcia w karby ywioowych objawów ruchu rewolucyjnego, do wjrpracowania pewnego ogólnego planu walki z rzdem, gdy im mniej w ruchu rewolucyjnym ywioowoci, a im wiwidoki rychego zwycistwa rewolucyi cej planowoci, tern wiksze w nai tem mniej ofiar walka za sob pociga. Pogldy te znalazy wyraz
s
stpujcej rezolucyi
zasadniczej, powzitej jednomylnie:
Nr.
6—8
241
e
wkroczylimy w okres rewolucyi, zmierzaj(12) „Rada uznaje, do doszcztnego zburzenia absolutyzmu w caem pastwie rosyjskiem, absolutyzmu, który w kraju naszym jest zarazem najazdem. Rewolucya ta nie jest jednorazowym wybuchem, którego moment z góry si oznacza i który polega na otwartej i powszechnej wojnie armii rewolucyjnej przeciwko armii rzdowej, nie jest zatem ani powstaniem w dawnej cej
formie polskiej, ani
w
krótkotrwa walk barykado
Europie Zachodniej), lecz
na
duszy przecig
w
(jak
procesem spoecznym, rozoonym
czasu
i
skadajcym si
c
z
caego
sze-
regu potgujcych si mn o y eh coraz powszechniejszych rónorodnie szych ataków na rzd. P. P. S., jako kierowniczka ruchu tego, ma za zadanie wnosi we wiadomo celów i
i
i
rodków
j
organizowania go. rewolucya
i
Rada stwierdza,
e
w
Polsce
ma
charakter wybitnie spo-
e
jedyn si^ czem wiadczy zarówno fakt, bjojow w kraju naszym jest masa ro b ot ni cza, jak i cise powizanie spoecznych z politycznemi i narodowemi, jakote formy niezmiernie wanych sposobów walki, takich jak strejki masowe i powszechne, wito majowe i t. p. P. P. S. zdecydowana jest doprowadzi walk do tych konsekwencyj, jakich od niej wymaga powaga chwili dziejowej, kiedy carat jawnie chyli si do upadku i yjemy w wirze przeomowych wypadków, zarówno jak wymaga tego wrzenie w caem pastwie. P. P. S. zmierza wic bdzie do tego, by wszystkie ataki na rzd w kraju naszym zla w jeden
eczny
i
proletaryacki, o
de
potok powszechnej, ostrej
i stanowczej walki przeciw caratowi i najazdowi". Stwierdzenie w rodkowym ustpie tej rezolucyi proletaryacki e g o charakteru rewolucyi w Polsce, miao na celu podkrelenie biernego lub wrcz kontr-rewolucyjnego zachowania si ogóu klas posiadajcych, wobec czego na proletaryat spada cay ciar walki; dalej zmierzao ono do ostrego odgraniczenia stanowiska naszej partyi zarówno od stanowiska tych partyj i grup, które chc sta na gruncie „interesów
ogólno-narodowych", jakote od stanowiska wszystkich tych, którzyby chcieli ruchu robotniczego za narzdzie walki o zmian ustroju politycznego. Mielimy te na widoku zaznaczenie, przewrotowi politycznemu w kraju naszym musz towarzyszy doniose reformy spoeczne. Naturalnie „spoeczny i proletaryacki" charakter przyszej czy raczej obecnej rewolucyi w Polsce, stwierdzony w uchwale, nie oznacza bynajmniej, rewolucya ta moe doprowadzi wprost do ustroju socyalistycznego. Takie pojmowanie tych sów byoby wrcz niedorzecznem. O ile co do ogólnego pojmowania charakteru i form obecnej walk rewolucyjnej panowaa zupena niemal zgoda i jednomylno, o tyle przy omawianiu poszczególnych kwestyi taktyki dochodzio do bardzo namitnych i zacitych sporów. I tu jednak chodzio gównie o rónice w pojmowaniu sytuacyi obecnej i ocenie si naszej partyi, nie za o rónice
uy
e
e
zasadnicze w pogldach taktycznych. Wszyscy si zgadzali na konieczno ostrej, stanowczej walki z rzdem. I równie wszyscy zastrzegali si, w obecnej chwili niepodobna jeszcze przystpi do ostatecznej rozprawy z wrogami i wogóle potrzebna jest niezmierna ostrono w ocenie sytuacyi rewolucyjnej. Natomiast spierano si gorco o to, czy chwili obecnej partya znaczn swych si na zadawanie rzdowi bezporednich ciosów, czy raczej nie naley skupi jeszcze przez
e
e
moe
cz
w
powica
242
Nr.
czas jaki wszystkich torskiej
i
wysików ku dalszemu
6—8
rozwijaniu akcyi organiza-
agitacyjnej.
e
Jednake w kocu osignito porozumienie. Uznano ogólnie, obecnej chwili wyrzeka si akcyi spiskowo-bojowej niepodobna i jednoczenie, gównem zadaniem na dzi jest spotgowanie agitacyi
w
e
masowej. Uznano,
nej
e wszystkie objawy naszej by organicznie zwizane
powinny
podstaw
—
walki rewolucyjz
jej
zasadnicz
ruchem masowym.
Przedewszystkiem za uznano, koniecznem jest zdemokratyzowanie, zblienie do mas robotniczych akcyi spiskowo-bojowej. Wielu mówców wyraao ywe niezadowolenie z powodu dotychczasowego stanu rzeczy, kiedy wydzia spiskowo-bojowy by jakby grup „specyalistów od zamachów", podczas gdy jego gównem zadaniem powinnoby by przygotowywanie ogóu zorganizowanych towarzyszów do akcyi bojowej i do stosowania na coraz szersz skal teroru gównem niebezpieczestwem przy stosowaniu masowego. Zaznaczano,
e
e
walki rewolucyjnej jest moliwo osabienia energii istnieje jaka i odpornoci mas robotniczych przez stworzenie illuzyi, „opatrzno rewolucyjna", karzca wszelkie krzywdy i niesprawiedliwoci. Przy obecnym nastroju mas, akcya terorystyczna moe i powinna ruchu masowego; tylko wtedy, gdy tak bdzie, nieorganiczn bezpieczestwo wytknite powyej, przestanie istnie. Dzieem specyalnej organizacyi konspiracyjnej powinny jedjoiie zamachy, skierowane przeciw jednostkom, których karzca rka mas ludowych dosign nie moe. Takie zamachy wedug zdania ogóu czonków Rady powinny wszake
teroru jako
rodka
e
by
czci
by
by
rodkiem nadzwyczajnym, stosowanym z wielk ogldnoci. Wogóle dyskusya o terorze dowioda, w partyi naszej przewaa zdrowy pogld na ten rodek walki rewolucyjnej. Z jednej strony jeste-
e twierdzenia, e
teror zawsze przy wszelmy dalecy od doktrynerskiego kich warunkach, przy wszelkim nastroju mas musi mie ujemne skutki bezuytecznym. Przeciwnie, chwila obecna wykazuje, molub menty, kiedy akty terorystyczne podnosz ogólne napicie energii rewolucyjnej, a przytem staj si przykadem do naladowania dla szerokich doranie regulomas, które pod ich wpywem poczynaj na swe rachunki ze swymi gnbicielami. ywioowe przejawy ogólnej sympatyi dla sprawców zamachów niemniej gronemi demonstracyami
es
by
wasn
wa
rk
s
antyrzdowemi, ni manifestacye pokojowe. (Oczywicie to wszystko moliwe jest tylko w chwilach o wysokiem napiciu energii rewolucyjnej). Z drugiej znów strony nigdy nie zgodzimy si uzna teror za rodek, któryby móg zastpi ruch masowy, ani nawet nie moemy go uzna za rodek walki równorzdny z ruchem masowym, lecz jedynie i wycznie za jeden z przejawów tego ruchu, majcy przytem znaczenie tylko w wyjtkowych momentach dziejowych. Zanim przytoczymy (rezolucye dotyczce teroru, musimy jeszcze zaznaczy, w sprawie ruchu masowego uchwalono przej do masowej agitacyi na szerok skal za pomoc zgromadze ludowych z mowami agitacyjnemi. Dalej uznano za konieczne, aby wydzia spiskowo-bojowy zaj si popularyzowaniem wród mas wiadomoci technicznych, potrzebnych w walce zbrojnej. Sowem uznano za konieczne ju dzi przygotowywa organizacy partyjn do kierowania masowym rewolucyjnym ruchem ludowym. Odnona uchwaa brzmi: (13) Wobec uchway VII zjazdu P. P. S., zalecajcej rozpoczcie
e
;
:
6-8
Nr.
243
jaknajostrzejszej i jaknajenergiczniejszej walki dla osignicia celów politycznych polskiej klasy robotniczej wobec zwikszajcego si rozkadu si samowadztwa na caej przestrzeni imperyum rosyjskiego i moliwoci,
e
proletaryat Polski wraz z rónoplemiennym proletaryatem pastwa bdzie musia za pomoc gwatownej rewolucyi obali rzdy carskie, wobec
wzgldem bojowym na-: partya nasza musi przystosowa sw Rada uwaa, dziaalno do tak wanych zada. A wic Rada stwierdza konieczno: nastpnie niewystarczajcego przygotowania pod
e
szej organizacyi,
W
dziale roboty organizacyjno-agitacyjnej rozwinicia agitacyi masowej z mowami publicznemi na tematy oraz masowej agitacyi za pomoc sowa cile zwizane z chwil 1.
a)
biec
drukowanego b) stopniowego przygotowania zorganizowanego proletaryatu do technicznych zada rewolucyjnych, jako to: wygaszania mów, obchodzenia si z broni, obznajamiania si z gównemi zasadami postpowania
wojska 2.
d:;
t.
i
W dziale
spiskowo-bojowym
.
Tekst dalszego cigu rezolucyi dokadnie wylicza róne funkcye wydziau spiskowo-bojowego, których celem jest przygotowanie mas do walki i stworzenie lokalnych grup, któreby si mogy sta zawizkami zbrojnych zastpów przyszej rewolucyi ludowej. Dosownego brzmienia tekstu ze
A
wzgldów konspiracyjnych poda tu nie moemy. uchway o terorze: „W myl uchway VII zjazdu P. P. S., Rada uwaa
oto
za zupenie (14) racyonaln taktyk terorystyczn, która si ostatniemi czasy wyonia w wielu miejscowociach i polega na usuwaniu szczególnie szkodliwych przedstawicieli rzdu. taktyce tej Rada widzi jedn z ostrych form walki, jakich wymaga chwila obecna. Co si tyczy zamachów terorysty-
W
skierowanych czy to przeciw jednostkom, czy przeciw instytua wykonywanych w imieniu partyi przez wydzia spiskowo-bojowy, to te powinny by ograniczone do wypadków szczególnej
cznych,
cyom rzdowym, wagi".
„Zwaywszy,
e
uznaje teror jedynie jako (samoadministracyi rzdowej i jako rodek usunicia osobników, szkodliwych dla ruchu naszego. Rada potpia wszelkie stosowanie przez towarzyszy robotników teroru ekonomicznego, natomiast poleca denie do rozbudzania wiadomoci i solidarnoci klasowej jaknajszerszych mas robotniczych, gdy tylko drog moliwe jest do osignicia zwycistwo proletaryatu walce z wyzyskiem kapitali(15)
P.
P.
S.
obron przeciwko barbarzystwom
t
w
stycznym".
Przed przyjciem
tej
uchway
zaznaczono,
e
za teror ekonomiczny
uwaamy jedynie wymuszanie a kapitalistach ustpstw ekonomicznych za pomoc grób lub zamachów. Natomiast karanie dorane kapitalistów
ich sug za akty samowoli, ucisku, poniewierania godnoci osobistej robotników lub czci niewieciej robotnic i t. d. nie jest terorem ekonomicznym, lecz suszn i uprawnion samoobron. Dyskusya nad spraw strejków i de monst racyj, nie wyonia zasadniczych punktów spornych. sprawie demonstracyj znaczna towarzyszów daa, by Rada wypowiedziaa si przeciw urzdzaniu ich w maych rozmiarach i wogóle tam, gdzie niema monoci zorganizowai
W
cz
244
Nr.
6-8
nia mocnego oporu przeciw gwaton^ siepaczów rzdowych. Inni wskazywali na to, pomidzy ronami miejscowociami kraju zachodzi zbyt wielka rónica warunków lokalnych, aby byo spraw rozwiza jednakowo dla caego kraju i wogóle niekiedy demonstracye pomimo
e
e
koca nastpujc:
spodziewanego zgóry smutnego lono wreszcie rezolucy (16)
„Zwaywszy,
e
t
mona
s
wprost koniecznoci. Uchwa-
demonstracye, zwaszcza
maj
wielkie agitacyjne znaczenie, zwaywszy, proletaryatu stanowi doskonay rodek walki z
e
w
chwiU obecnej,
masowe wystpienia rzdem, Rada uwaa za
konieczne urzdzanie w odpowiednich chwilach wielkich demonstracyj z orodkiem samoobrony, stanowczo za wypowiada si przeciw niewielkim demonstracyom zbrojnym". Z kwesty powszechnego strejku jako demonstracyi politycznej zaatwiono si prdko. Uznano jednomylnie, ten rodek walki oddaje nieocenione usugi, byleby tylko stosowa go z naleyt rozwag.
e
Opini ogóln ujto w form rezolucyi nastpujcej: „Zwaywszy, strejki powszechne stanowi jeden z najpotniejszych rodków w walce o prawa polityczne i walka ta wprowadza w ycie solidarn akcy caego proletaryatu. Rada uwaa za konieczne urzdzanie strejków powszechnych w wypadkach wanych o politycznem znaczeniu. Natomiast Rada wypowiada si stanowczo przeciw strejkom powszechnym w wypadkach podrzdniejszego znaczenia". Oprócz strejków powszechnych majcych, znaczenie demonstracyj politycznych, mamy do czynienia z wci wybuchajcymi strejkami czysto ekonomicznymi, przybierajcymi czsto ogromne rozmiary (jak n. p. w odzi). Postanowiono korzysta z tych strejków dla propagowania reform spoecznych, zawartych w naszym programie minimalnym. Odnona rezo-
e
(17)
e
lucya brzmi:
„Ruch strejkowy jako jeden
z przejawów toczcej si obecnie wspóczesnym ustrojem spoeczno-politycznym powinien by jedn z gównych podstaw naszej rewolucyjnej akcyi. Z ruchem tym powinnimy zwiza hasa reform spoecznych, gboko zmieniajcych stosunek pracy do kapitau, zwaszcza hasa 8-godzinnego dnia roboczego, oraz minimum pacy, ustawowo zagwarantowanych przez de(19)
walki klasy robotniczej ze
mokratyczne pastwo".
Uchway w sprawie agitacyi w wojsku oraz przeciwdziaania ewentualnej mobilizacyi i brance przyjto, rzecz prosta, jednomylnie bez dyskusyi. Nie podajemy ich tu, gdy stanowisko partyi w tych sprawach jest kademu towarzyszowi zgóry wiadome. Dusza dyskusya wywizaa si nad bojkotem. Ten rodek walki by zawsze po macoszemu przez nas traktowany. Mówiono o nim czasem przy okazyi, ale nie mieUmy w tej sprawie jasno okrelonego stanowiska. Nie mamy go i dzi. A jest to kwestya powana. Musimy rozpatrze wszechstronnie i zbada, w jakim zakresie moemy stosowa bojkot, jakie znaczenie ma dla nas ta forma walki, czy przedewszystkiem polityczno-wychowawcze, czy te znaczenie rodka dezorganizujcego osabiajcego rzd, w jakim stopniu rzd na naszej akcyi bojkotowej i moe ucierpie, jak od biernego bojkotu przej do czynnego tamowania funkcyj instytucyj rzdowych i t. d., i t. d. Nadto musimy zaj jasno okrelone stanowisko wobec pewnych grup, które reklamuj bojkot jako rodek cudowny, majcy w sposób bezkrwawy dokona obalenia wadzy rzdowej w naszym kraju i zastpi wszystkie inne formy walki rewolu
j
:
6—8
Nr.
245
musimy wykaza teoretyczn nico i praktyczn reakcyjno podobnych pomysów. Sowem kwestya bojkotu domaga si wyjanienia. toku Rada nie miaa czasu zaj si szczegóowo t kwesty. dyskusyi uznano za rzecz podan uoenie planu kampanii bojkotowej i wyjanienia kwestyj teoretycznych, zwizanych ze spraw bojkotu w prasie partyjnej i uchwalono specyaln rezolucy, wzywajc C. K. R. do zajcia si t kwesty. Jednoczenie jednak uznano za moliwe ju dzi przystpi do szerokiej propagandy idei bojkotu, w pierwszym rzdzie bojkotu podatkowego ze specyalnem uwzgldnieniem ludnoci wiejskiej, gdy nie ulega wtpliwoci, robotnicy miejscy w maym stopniu jedynie mog bra udzia w akcyi bojkotowej. Uznano za podane rozszerzy bojkot take na powinnoci naturalne, dalej bojkotowa kasy oszczdnoci, bojkotowa inspekcy fabryczn, odmawiajc wchodzenia z ni w jakiekolwiek pertraktacye, wreszcie agitowa dalej za bojkotem szkó ze specyalnem uwzgldnieniem niszych zakadów naukowych, do których uczszczaj gównie dzieci ludu pracujcego. Wszystkie te wyniki dyskusyi znalazy wyraz w odpowiednich rezolucyach. Przytaczanie docyjnej
;
W
e
sowne tekstu ich uwaamy za zbyteczne. Przyja nadto Rada uchwa nastpujc (20)
„Rada poleca
enia sprawy
eby niezwocznie przystpi do rozwanielegalnych zwizków zawodowych
C. K. R.,
jawnych,
lecz
robotniczych". *
Po zaatwieniu si
z kwestyami taktyki Rada przesza do dyskusyi nad znaczeniem deklaracyi politycznej, powzitej przez VII zjazd. Na tem polu wywizaa si ostra utarczka midzy dwoma odamami towarzyszów. Pewna Rady uznawaa, nietylko uchwaa VII zjazdu jest wadliwa i niewyrana, lecz wogóle w wystpieniach partyi w ostatnich czasach ujawnia si pewien „oportunizm", polegajcy na odsuwaniu n a dalszy plan naszego postulatu zupenej niepodlegoci narodowej i na zakrelaniu ruchowi naszemu pewnej granicy, poza któr nasze zdobycze polityczne rzekomo nie mog, gdy tymczasem partya nie ma prawa zgóry wyrzeka si najdalej idcych zdobyczy politycznych, a wici niepodlegoci. Zdaniem tych towarzyszów taka taktyka jest wrcz szkodliw, gdy wanie w obecnym okresie rewolucyjnym trzeba stawia takie hasa, które mog doprowadzi napicie energii rewolucyjnej w masach ludowych do maximum, a takiemi wanie hasa najdalej idce. Skoro ju postawiUmy haso zwoania osobnej konstytuanty dla Polski w Warszawie, to powinno by wyranie zaznaczone, uchwaa ta nie oznacza wcale naszej zgody na zwizek pastwowy Polski z Rosy. Przeciwnie, owa konstytuanta powinna by rodkiem do uzyskania w chwili rewolucyi w Rosyi zupenej niepodlegoci.
cz
e
i
s
e
Zwolennicy
uchw^y
VII
zjazdu nie bronili wcale
jej
niejasnego
niedokadnego sformuowania, niemniej jednak jej idej przewodni uwaali za suszn. Nikomu z nas -mówili oni — nie przychodzio do gowy wyrzeka si idei niepodlegoci. Niepodlega republika demokratyczna polska musi pozosta naszym postulatem programowym jako jedyny ustrój polityczny, w zupenoci odpowiadajcy zasadom ludowadztwa, jako jedyna forma bytu pastwowego, zapewniajca proletaryatowi polskiemu cakowicie wolny rozwój wszystkich jego si w walce o socyalizm. Jest to
i
wprost konieczny etap na drodze do socyalizmu. Ale nie kady punkt moe by zarazem hasem politycznem na dzi. Dawniej mog-
programu
246
Nr.
6—8
limy poprzestawa na zasadniczem, ogólnem okreleniu naszego stanowiska politycznego, gdy wtedy walka o konkretne zdobycze polityczne nie bya rzecz aktualn, lecz widniaa gdzie daleko, jako perspektywa odlegej przyszoci, gdy dzi, przeciwnie, musimy wiedzie, jakie dania mamy postawi wobec rewolucyi ogólno pastwowej w Rosyi. Czy niepodlega rzeczpospolita demokratyczna polska moe by zrealizowana zmiana stow najbliszej przyszoci? Oczywicie, nie, choby dlatego, sunku zaboru rosyjskiego do pastwa zaborczego, nie zmienia pooenia innych zaborów, a do wyzwolenia tamtych z pod jarzma najazdu potrzebaby zupenego przeksztacenia stosunków politycznych Europy, o czem, jak dotd, mowy niema. Czy niepodlega Polska w granicach Kongresówki mogaby by organizmem pastwowym, zdolnym do ycia i rozwoju, mo,
e
na
powanie wtpi. Haso, pod którym prowadzi si do boju masy ludowe, musi
form
by
charakterem zasadniczym walki; otó haso bezwzgldnie niepodlegej republiki w granicach zaboru rosyjskiego, oderwania go od Rosyi, jest organicznie zwizane z jedn, jedyn form walki: powstaniem zbrojnem jako wojn polsko-rosyjsk, a poprzednia za dyskusya w Radzie w kwestyi stosunku naszego do rewolucyi ogólno rosyj-
cile zwizane
z
i
e w okresie obecnym idea powstaniaw postaci Isko -r o sy ski e niema wnaszych szeregach cy gdy tymczasem ani e dn e go z de cy d o wane g o ob r ogromna wiks z o to war zy s z ó w jest jej zasadniczo skiej stwierdzia,
wo ny j
po
j
j
j
o
,
przeciwn. cie,
Z naszego stanowiska wobec rewolucyi rosyjskiej wypywa niezbinie moemy zmierza do oderwania zaboru rosyjskiego od Rosyi
e
zbrojn, lecz do takiego przeksztacenia ustroju politycznego w obecrosyjskiem, któreby usuno przymusowy nasz zwizek z Rosy i pozostawio narodowi naszemu wolno stanowienia o wasnym losie. Oczywicie ta wolno byaby prónym dwikiem, gdyby zgóry Polska musi podlega centralnemu parlamentowi byo przesdzone, wszechrosyjskiemu. aden „samorzd krajowy" nie mógby osabi tego jest to wprost sankcyonowanie przymusowego zwizku Polski faktu, z Rosy, opartego na fakcie podboju i podtrzymywanego si zbrojn. Skoro lud polski ma posiada prawo stanowienia o wasnym losie, tedy musi istnie instytucya, któraby moga to prawo zrealizowa, musi istnie takie ciao prawodawcze, któreby byo odbiciem jego woli zbiorowej. Takiem ciaem musi by konstytuanta polska w Warszawie, posiadajca wadz zwierzchnicz nad krajem naszym w caej peni, a obrana przez cay lud na mocy powszechnego, równego, bezporedniego i tajnego gosowania. Nasz stosunek do Rosyi powinien by oparty na umowie przedstawitylko cieli ludu naszego z takimi przedstawicielami ludu rosyjskiego przy spenieniu tego warunku moemy uzna ten stosunek za prawny. Na p)d:anie, czego my, przedstawiciele proletaryatu, bdziemy w tej konstytuancie w razie jej zwoania, moemy odpowiedzie tylko tyle, bdziemy zmierzali do zrealizowania naszego programu politycznego i spoecznego, a jakie postulaty uznamy za najpilniejsze i najbardziej nadajce si do bezporedniego zrealizowania, na jakie bdziemy parli si naszego rewolucyjnego wpywu, to bdzie zaleao od sytuacyi politycznej, której dzi przewidzie niepodobna. Na pytanie, przy jakich warunkach moemy uzyska zwoanie konstytuanty w Warszawie, odpowiadamy: moemy to osign jedynie w drodze zupenego obalenia i rozbicia ca-
si
nem pastwie
e
e
i
da
ca
e
6-8
Nr.
247
w
Rosyi, ratu i zaprowadzenia czasowych rzdów rewolucyjnych zarówno jak Polsce. Jeeli taka sytuacya si nie wytworzy, to nasz postulat poimi którego bdziemy zostanie jednak cennem hasem agitacyjnem, zwalczali istniejce lub przejciowe ustroje polityczne. Po dugiej, chwinamitnej dyskusyi, uchwalono wreszcie 21 gosami przeciw 13 lami
w
w
do
rezolucy nastpujc:
„Zwaywszy nieustajcy wzrost ruchu rewolucyjnego na cayni pastwa rosyjskiego, zwaywszy rozkad wewntrzny caratu, ujawniony przez klski wojenne, zwaywszy, e wskutek tego wytworzya si sytuacya rewolucyjna, w której zdobycie wolnoci politycznej i narodowej stao si spraw aktualn, gdy dawniej zarysowywao si ono w nieokrelonej przyszoci; e w obecnym okresie brak jest warunków na to, aby wolno ta skrystalizowaa si u nas w formie niepodlegej (29)
obszarze
dy
republiki demokratycznej piolskiej, do której jednak partya nasza rewolucya polska, jak to obszerniej uzanie przestanie, i nadal
dy
uchwaa
sadnia
moe
e
w
cz
tylko
tej
sprawie przyjta przez |,t sam Rad, stanowi zmierzajcej do przeistoczenia na zasadach
rewolucyi,
demokratyczno-republikaskich ustroju caego
pastwa
by
rosyjskiego,
po-
obecnie urzeczywstanie za, jako wojna polsko-rosyjska, nie moe hasem na dzi wistnionem. Rada w myl uchway VII zjazdu uwaa, powinno by obalenie samowadztwa i przeksztacenie ustroju obecnego imperyum rosyjskiego z usamodzielnieniem naszego kraju. Usamodzielnienie to ustanowi zwoana do Warszawy na podstawie powszechnego, równego, tajnego i bezporedniego gosowania konstytuanta, równolega ostatni".' do konstytuanty petersburskiej w porozumieniu z
bdc
e
t
uzupenieniem: (29a) „P. P. S. bdzie zwalczaa jaknajostrzej wszelkie urzdzenie stosunków politycznych^w pastwie rosyjskiem, które: 1) nie bdzie si opierao na demokratycznej podstawie powszechnego, równego, bezporedniego i tajnego gosowania oraz wolnoci oso-
Do
bistej
i
rezolucyi dodano inn,
tej
jej
politycznej;
2) nie
zagwarantuje krajowi naszemu penej samodzielnoci
poli-
tycznej;
opiera si bdzie na przymusowym zwizku Polski z Rosy, na uregulowaniu stosunków midzy tymi krajami przez porozumienie si konstytuant w Warszawie i w Petersburgu. Na tem rozprawy nad deklaracy polityczn ukoczono. 3)
nie
za
*
* *
stosunku do stronnictw socyalistycznych radykalno-buruazyjnych w Polsce nie wyonia adnych Sprawa
i
kwestyj spornych. Uchwalono energiczniej, ni dotd, zwalcza naszych „socyaldemokratów", wykazujc ich demagogi w taktyce i krytykujc ostro ich pastwowo-centralistyczne stanowisko, którego zdawkowy frazes o „samorzdzie krajowym" wcale nie zmienia. Co do „Bundu", to postanowiono w polemice z nim gówny nacisk na zupen czczo programu „narodowo-ydowskiego", ujawnion w chwili obecnej i na wiksz jeszcze ni przedtem konieczno wspólnej akcyi proletaryatu
ka
ydowskiego, a chrzeciaskiego. Wobec grup radykalno-buruazyjnych postanowiono z ostroci przeciwstawia ich frazesom nasze klasowe stanowisko. Odnona rezo-
ca
lucya opiewa: (35)
„Rada uwaa,
e
partya nasza, jako przedstawicielka samo-
248
Nr.
6—8
dzielnej klasy robotniczej, winna systematycznie i zasadniczo zwalcza wszystkie stronnictwa i grupy buruazyjne, nie wyczajc radykalnych. myl tego, poza chwilowem wspódziaaniem w zupenie okrelonych konkretnych sprawach na tle walki politycznej z caratem, partya nasza
W
moe
nie wchodzi razie chwilowego
ostroci
trway sojusz z adn party buruazyjn. wspódziaania baczy naley na zachowanie
w
w
midzy party
demarkacyjnej
linii
proletaryatu,
Nawet
w
c^ej
a radykalno-bur-
w caej czystoci charakteru klasowego naszej partyi." „Rada przypomina uchwa III zjazdu P. P. S. z roku 1895: „Czonek P. P. S. nie moe nalee jednoczenie do adnej innej organizacyi uazyjnemi stronnictwami, na zachowanie
politycznej".
e
Rada uznaa nadto, takiemi organizacyami s równie zwizki zawodowe o programie politycznym, odmiennym od naszego. Rozpatrzeniem stosowalnoci tej uchway do istniejcych zwizków zawodowych inteligenckich zajmie si C. K. R. w porozumieniu ze stronami bezporednio zainteresowanemi. Co do „Zwizku Ludowego" przyja Rada nastpujc uchwa: (36) „Stosunek nasz do wieo powstaego Zwizku Ludowego jest taki sam, jak do partyj buruazyjno-radykalnych". *
* *
Oprócz powzicia wymienionych powyej uchwa Rada zaatwia szereg wanych kwestyj, jak np. m-egulowanie norm organizacyjnych akcyi spiskowo-bojowej. Ale odnone uchway nie nadaj si do opublikowania. Z doniolejszych uchwa moemy tu przytoczy jeszcze jedynie
uchwd^
w
sprawie
rewizyi redakcyi programu
e
P. P.
S.:
sformuowanie naszego programu z r. „Ze wzgldu na to, 1892 zawiera kilka punktów anachronistycznych (zwaszcza we wstpie) (40)
pewne luki, Rada poleca C. K. R., wzgldnie specyalnej komisyi opracowanie projektu nowej redakcyi programu z obszernymi komentarzami. Projekt ten naley ogosi drukiem, poczem po ewentualnem przeprowadzeniu dyskusyi w prasie, przedoy nastpnemu zjazdowi P. P. S. do
i
uchwalenia".
Uchwaa
ta
bya
ostatni. *
Rada niewtpliwie wywizaa si ze swego zadania w sposób, odpowiadajcy gorcym pragnieniom ogromnej wikszoci towarzyszów. Wprowadzenie jej uchwa w ycie powinno by teraz najpierwszem naszem zadaniem.
Projekt programu rolnego. Ju
od szeregu lat partya nasza przystpia do pracy na wsi. Wycho zaoenia, wród ludnoci]wiejsldej istniej warstwy— proletaryat bezrolny, oraz wociastwo maorolne, których interesy cile zwizane z interesami proletaryatu miejskiego, i warstwy te skutecznie mog prowadzi walk o swe interesy jedynie pod sztandarem socyalizmu, pracy tej z dwiema wyP. P. S. rozpocza prac agitacyjn na wsi.
dzc
z
e
s
e
W
Nr.
6—8
249
pado nam boryka si trudnociami: ciopów,
z zakorzenionymi
ducliowi socyalizmu,
wród
z
nici, a
przesdami, oraz
z
biernoci spoeczno-polityczn czstokro wbrew przeciwnjoni brakiem kompletnego wypraco-
wanego programu rolnego. Pomimo to praca sza rano i do dalszych w tym kierunku usiowa zachcaa. Obecna sytuacya polityczna sprawia, kwestya szerokiej roboty socyalistycznej na wsi staa si palc, wysuna si na plan pierwszy zagadnie biecych. Ruch rewolucyjny, podsycany wiadomociami o coraz nowych klskach wojennych caratu, dezorganizujcych i rujnujcych machin pastwow, ogarn cae niemal imperyum rosyjskie, u nas wstrzsn on do gbi ca ludnoci: proletaryat miejski w zupenoci zosta opanowany przez poar rewolucyi, sytuacya w miastach staa si jasna i niedwuznaczna. Ale nie jednemi miastami kraj stoi. Ludnoci wiejskiej, stanowicej znaczn wikszo ogólnej ludnoci Polski, wypadnie odegra w epoce dziejowej, któr przeywamy rol donios. Partya rewolucyjna tem baczniejsz winna zwróci na wie uwag, wobec niedo ostro tam zarysowanych antagonizmów spo-
e
e
e
ecznych, oraz braku wyrobienia i tradycyj politycznych, reakcya we wszelkich postaciach, od rzdu carskiego, poprzez obskurantystyczny klerykalizm do innych mniej jaskrawych, a niemniej niebezpiecznych prdów wstecznych i „umiarkowanych", obraa sobie wie za ulubiony teren dziaania. Niema wprawdzie u nas niebezpieczestwa powstania Wandei polskiej, niema wród chopów oparcia dla powaniejszej kontr-rewolucyi, ale zapewnienie na wsi bezporedniego poparcia rewolucyi jest dla nas spraw pierwszorzdnej wagi. A ten wzgld na dobro rewolucyi zbiega si w zupenoci z ogólnem i trwaem naszem deniem do podniesienia dobrobytu proletaryatu rolnego i maorolnego. Powiedzielimy, jedn z trudnoci agitacyi naszej na wsi by brak programu agrarnego. Pod parciem wymaga ycia, wypracowalimy projekt takiego programu. Trudnoci spotykane w tej pracy byy dwojakiego rodzaju: zasadnicze, które nie pozwoliy dotychczas roztrzygn tej sprawy partyom socyalist. pastw zachodnio europejskich i trudnoci natury agitacyjnej. Trzeba byo cilej liczy si z usposobieniem i psychik chopa i z trudnociami, jakie one nasuway przy agitacyi. posiadania wasnoci ziemi i przywizanie do niej wacicieli nadzwyczaj silnie jest zakorzenione u ludnoci wiejskiej. prywatna narzdzi i warsztatów pracy niezgodn jest z naszym programem socyalistycznym, nie moemy przeto dla pocignicia chopskich mas schlebia ich instynktom wasnoci 1 stan w zasadniczej sprzecznoci z naszymi ideaami. Stanowi to po-
e
Ch
Wasno
wan
przeszkod
w
dencyi centralizacyi z
ca
szczeroci
i
e
tembardziej, wobec nieujawnionej tenziemskiej, niepodobna jest wystpowa pewnoci siebie w obronie tej formy gospodarki
agitacyi,
wasnoci
uwiadomi chopu konieczno
zaniku drobnych gospodarstw. Koncentracya kapitau w przemyle jest znacznie wybitniejszym i ogólnie uznanym zjawiskiem i ten punkt programu z wiadomoci przyjty jest przez robotnika miejskiego. Chop ma zawsze w perspektywie stania si posiadaczem kawaka gruntu, lub te powikszenia go, co nie pozostaje bez ujemnego wpywu na sposób w jaki przyjmuje on punkt naszego programu o uspoecznieniu narzdzi i warsztatów pracy. Niezrozumiaemi równie dla niego korzyci pynce z zrzeszonej pracy — tam gdzie przykadów tej pracy tak mao. Pokonanie tych trudnoci jest jednake konieczne; tembardziej,
i
c^
mono
s
e
250
Nr.
6—8
nie moemy zdobywa chopów za wszelk cen, drog uieszczeroci lub kompromisów, musimy wic wypracowa takie hasa agitacyjne, które, nie rozbienemi z naszymi ideaami socyalistycznymi, przystosoway by je jedynie do warunków ycia, pracy i poj ludu wiejskiego. To te nie udzimy si wcale, by nasze hasa agitacyjne przez ludno wiejsk przyjte zostay. Interesy bezrolnych: fornali, parobków - maorolnych i nawet redniorolnych wocian nie identyczne z interesami zamonych gospodarzy wocian. Przeciwnie, widzimy tam kracow rozbieno interesów ekonomicznych. Korzystne warunki pracy, jako to: krótki dzie roboczy, wysoka paca w naturze i pienidzmi, solidarnych wystpie
bdc
ca
s
mono
o uzyskanie polepszenia
warunków pracy
t.
i
d.,
wreszcie posiadanie lub
powikszenie posiadanego kawaka gruntu, ley zarówno w interesie bezrolnego jak i maorolnego, którego posiado niedostatecznie zabezpiecza mu byt i zmusza go do sprzeday swej pracy. Waciciele dziaków gruntu, które pozwalaj im ograniczy si prac jedynie na swojem, którzy jednak nie korzystaj z pracy najemnej, tylko czciowo zwizani z inte-
s
resami grup poprzednich. Czwarta grupa — zamoni wocianie korzystaj z pracy najemnej. Obfito wolnych rk do pracy i nieodczna z tem ich tanio, brak organizacyi wród bezrolnych, w ich interesie, ale kracowo przeciwne interesom dwóch pierwszych grup ludnoci wiejskiej. Hasa nasze przeznaczone tylko dla trzech pierwszych kategoryj, wiadomoci uzna nasz program za swój. Czwarta tylko one z zasadniczo wrogie wzgldem nas musi zajmowa stanowisko. udzi si chwilowem ich zblieniem si do nas nie moemy. Jedynie rewolucyjno naszych hase politycznych pociga ich w nasz stron. Program niej przytoczony, jest tylko projektem. Jako taki poddany winien dyskusyi w prasie i na konferencyach chopskich i dopiero po gruntownem rozwaeniu moe zosta cakowicie, lub ze zmianami przyjty, lub odrzucony przez jeden z najbliszych zjazdów partyjnych. Jest on rezultatem dyskusyi, zainicyowanej przez wydzia chopski P. P. S., na temat: Jakie reformy w kwestyi rolnej moliwe do przeprowadzenia bezporednio po dojciu do wadzy partyj socyalistycznych. Reformy, które porednim szczeblem na drodze do urzeczywistnienia ideau socyalistycznego, wykazywayby zarazem, proletaryat wiejski i ludno maorolna maj w urzeczywistnieniu tego ideau prawdziwy
le
s
ca
s
mog
by
s
bdc
e
interes.
Cz
Program nasz rozpada si na dwie czci. pierwsza obejmuje reformy, zmierzajce do ochrony pracy proletaryatu rolnego, oraz reformy agrarne w cilejszym znaczeniu; do przeprowadzenia tych reform warunki spoeczne obecnie ju dojrzay, a wprowadzenie ich w ycie zalene bdzie jedynie od stopnia uwiadomienia ludnoci zainteresowanej, oraz od na wadz partyscakowanie reform Obydwie, ujmujc caoksztat reform na wsi, cyalizmu, oraz ze specyalnymi warunkami
siy politycznej, od
wpywu
formuuje uwieczenie
i
szczeble do urzeczywistnienia socyalizmu
w
socyalistycznej.
Cz druga
agrarnych z
czci
zgodnych
podstawami
z
produkcyi rolnej, caej produkcyi.
pierwszej. so-
stanowi
Cz Ochrona pracy. I.
A)
Zupena swoboda koalicyi. 2) 8-io godzinny dzie roboczy i paca zgod pracujcych w stosunku wyszym. 1)
za godziny dodatkowe za
Nr.
6—8
251
3) Ograniczenie pracy najemnej dzieci do lat 12 do 4 godz. dziennie, zakaz ciszej pracy najemnej dla dzieci, zakaz pracy najemnej kobiet 4 tygodnie przed i 4 tyg. po porodzie i wydawanie zapomóg za ten czas w wysokoci zarobku z kasy chorych. 4) Zniesienie wszelkich przepisów, ograniczajcych wychodctwo zarobkowe (paszporty zagr.), oraz opieka pastwowa nad wychodcami (pastwowe bezpatne biura porednictwa pracy). 5) Zniesienie posyek*). 6) Zakaz wynajmowania onierzy i wocian do niwa. 7) Wybieralna inspekcya pracy najemnej na roli. 8) Mieszkania odpowiadajce wymaganiom hygieny i obyczajnoci, odpowiednie miejsce dla spania dla dyurujcych fornali i pastuchów w stajniach i oborach. 9) Pastwowe ubezpieczenie najemników rolnych na staro i od
wypadków. 10) Gminna kasa chorych. 11) Obowizkowe bezpatne nauczanie szkolne. B) 1)
ny eh
Unarodowienie
drog 2)
bierców 3) 4)
Reformy
majtków
donacyjnych,
rzdowych
i
poduchow-
konfiskaty.
Unarodowienie wielkiej
w
rolne.
linii
wasnoci
ziemskiej
w
braku
spadko-
prostej.
Unarodowienie lasów, rzek i jezior. Ograniczenie prawa wasnoci, o ile
staje
si ono przeszkod do
wszelkich melioracyj rolnych, jeli te melioracye uzna za niezbdne wikbezporednio zainteresowanych (zniesienie szachownic). 5) Zniesienie wszelkich ogranicze co do kupowania ziemi na dziaowej.
szo
szarwarków i podwód (powinnoci w naturze). Unarodowienie ubezpiecze zboa od poaru i gradobicia, a byda
6) Zniesienie 7)
od zarazy. 8) Prawodawcze popieranie przez pastwo tworzenia spóek rolnych i
kooperatyw. 9) Szkolnictwo agronomiczne.
nej
C) Ochrona ludnoci wiejskiej. Zupeny samorzd gminny, oparty na udziale caej ludnoci gmin1) bez adnych ogranicze majtkowych stanowych. 2) Przejcie przez pastwo podatków: szkolnego, drogowego i na i
ubogich. 3)
4)
Bezpatna pomoc lekarska. Bezpatna pomoc prawna.
Cz
II.
Unarodowienie wielkiej wasnoci ziemskiej drog konfiskaty. Ziemie orne i ki w ten sposób przez naród nabyte, maj by rozdzielone na
s
*) Fornale i parobcy dworscy zobowizani zwykle kontraktami do posyania na roboty dworskie chopaka lub dziewuch. Paca tej tak zwanej, posyki jest znacznie nisz od zwykych najemnych robotników 1 skada si z ordynaryi i gotówki.
252
Nr.
i wydane wocianom bezrolnym bezpieczon dzieraw.
dziaki
i
maorolnym
w
6—8
dugoletni
za-
Dzia ochrony pracy nie wymaga specyalnego omówienia. Pierwszy punkt dziau reform rolnych mówi o unarodowieniu tych gruntów, których posiadanie jest ju obecnie ogólnie uznawane za nieprawne i których konfiskata w oczach caego ogóu byaby czynem zupenie usprawiedliwionym. Grunty takie w dziakach okrelonej wielkoci, dostatecznej jako teren pracy jednej rodziny, puszczane w dzieraw dugoterminow (krewnych lub i zabezpieczon, tj. z prawem ustpowania w rce innych obcych) z wynagrodzeniem za wszelkie poczynione ulepszenia. Do czasu upynicia terminu dzierawy, wielko dziau gruntu pozostaje bez zmiany. Czynsz dzierawny ma by obracany na pokrycie kosztów melioracyj rolnych wszelkiego rodzaju. Gospodarka na tych dzierawach bdzie prowadzona pod kierunkiem dowiadczonych instruktorów. Wysokie opodatkowanie spadków wogóle, a w szczególnoci nie
bd
w
niektórych pastwach jest objawem rozpowszechniania si o nieprawnoci posiadania wasnoci, nabytej bez adnego wysiku, bez pracy nawet w buruazyjnem tego sowa znaczeniu. Konfiskata wielkiej wasnoci braku spadkobierców linii prostej to tylko krok dalej, krok, do którego ogó jest ju potrosz przygoz prostejlinii,
pogldu
w
w
towanym. Racyonalna gospodarka lena prowadzona by moe jedynie przez pastwo. Dobry stan lenictwa obchodzi cay kraj, wpywa na klimat. Unarodowienie lasów jest najpierwsz potrzeb. To samo stosuje si te do rzek i jezior: regulacya rzek na wielkiej przestrzeni, racyonalna gospodarka rybna itd. Cztery pierwsze punkty wstrzsaj podwalinami pojcia o prawnoci wasnoci ziemskiej, przygotowuj cakowit konfiskat wielkiej wasnoci ziemskiej. Punkt pity znosi ograniczenia w prawie wasnoci, które hamuj naturalny bieg jej rozwoju i niczem nie przyczyniaj si do dobrobytu szerszych mas pracujcych. Zwikszenie iloci kupujcych podnosi cen ziemi do normalnego poziomu, znosi te pieluszki, w jakich gospodarz-wocianin chodzi dotychczas.
Od dzieraw indywidualnych do pracy zrzeszonej, do uspoecznionej pracy daleko. Potrzeba wic zawczasu uwiadomi i unaoczni korzyci, pynce ze wspólnej pracy. Prawne uatwienie takich zrzesze, dla wszystkich dostpne szkoy agronomiczne, to rodki najblisze, prowadzce do
celu.
Poszczególne punkty dziau ochrony ludnoci wiejskiej nie wymakomentarzy. II. jest konsekwency reform szczegóowych, sformuowanych w czci I., jest ich bezporedniem uwieczeniem stanowi ona ostatni, dzi dajcy si wyznaczy, etap do zapanowania ustroju socyahstycznego w ca-
gaj
Cz
;
ej rozcigoci. Wydzia Chopski.
6—8
Nr.
253
Dni czerwcowe
w
w
Lodzi.
w odzi zajbyo adnej przesady w mowie tow. Daszyskiego w parlamencie wiedeskim -gdy porówna rze ódzk z najkrwawszymi epizodami wojen nowoytnyci pod wzgldem okrucie
mowa
krwawej kronice zbrodni caratu „dni czerwcowe"
bd poczesne miejsce.
Nie
wojsko carskie w stosunku do bezbronnej ludnoci. Olbrzymia rzeka krwi zbroczya ulice odzi nie po raz pierwszy samym zaraniu ruchu masowego w naszym w dziejach tego miasta. kraju, podczas pamitnych rozruchów w maju 1892 roku wojska carskie chlubne wiadectwo swej umiejtnoci masowego mordowania ju bezbronnych ludzi. czasie strejku styczniowego zgino te nie mao ofiar w cigych starciach z wojskami. Ale takiego rozlewu krwi, jak podczas ostatniej rzezi ódzkiej, dotd nie byo w historyi naszego ruchu robotniczego. Przeszo 500 trupów, tysic z gór rannych wszelkiej pci i wieku, a midzy nimi niezmierne mnóstwo osób, które zawiniy wobec siepaczy carskich jedynie tem, znajdoway si w pobliu miejsc morderczej rozprawy z robotnikami oto krwawy bilans tej rzezi. Uwieczeniem tej orgii mordów byo zaprowadzenie w odzi ukazem carskim stanu wojennego. rodek ten dotd nie by jeszcze nigdy praktykowany w walce z ruchem rewolucyjnym; teraz wchodzi w ycie coraz czciej (zaprowadzono go ju oprócz odzi w Odessie, Mikoajewie, Sebastopolu, Teodozyi, Tyflisie i Iwanowo- Woniesiesku) jako zupenie zrozumiay objaw rozpaczy samowadztwa, bezsilnego wobec nieustannego wzrostu wrzenia w pastwie. Dotd niewiadomo, czy tragedy ódzk mona ju za tymczasowo zakoczon, czy te naley oczekiwa dalszych star i nowych ofiar. Nastrój ludnoci jest podniecony, a strach przed si zbrojn w obecnych czasach rewolucyjnych zbyt sabym jest hamulcem. Ruch strejkowy ju znowu poczyna si przejawia pomimo cigego trwania stanu wojennego. Tragedya ódzka wywoaa mocne poruszenie umysów w caym kraju. Echa, które zbudzia ona w rónych warstwach spoeczestwa naszego, najlepszem odbiciem stanu duchowego tych warstw. Przebieg krwawych wypadków czerwcowych zawiera te dla nas socyalistów niejedn wskazówk. Im wicej partye buruazyjne zabarwiaj ocen wypadków przez domieszk swych subjektywnych sympatyj i antypatyj, tem powaniej i objektywniej musimy te wypadki rozpatrze. Jaka bya geneza wypadków ódzkich? Aby z tego naleycie zda spraw, niedo jest dobrze zna ogólne to sytuacyi obecnej, trzeba te zna specyficzne cechy odzi jako rodowiska, w którem te wypadki si rozwijay. jest oddawna znana jako najczystszy typ miasta kapitalistycznego w naszym kraju. Doda naley, kapitalizm w tym „polskim Manchesterze" nie otrzs si jeszcze z tradycyj „epoki akumulacyi pierwotnej", czyli, mówic jzykiem mniej naukowym, kapitalista ódzki ma w swej szanownej fizyognomii duo typowych rysów.... lichwiarza. to prawdziwa „ziemia obiecana" rycerzy przemysu; dzieje przemysu ódzkiego to caa epopeja, pena szwindlów giedowych, oszukaczych tranz^kcyj, podstpnych bankructw, wyuzdanych grynderstw, podpala, popenianych w celu uzyskania premiów asekuracyjnych itd. Dodajmy do tego zupeny niemal brak jakiejkolwiek kultury umysowej, skandaliczn gospodark miejsk, pozbawiajc mieszkaców elementarnych urzdze hygienicznych, wyjtkowe nawet na nasz kraj rozpanoszenie si samowoli stwa, ujawnionego przez
W
zoyy
W
e —
uwaa
wci
s
wan
ód
e
ód
—
254
Nr.
6—8
— a bdziemy mieli typowe rysy „polskiego Manchesteru". Wyzysk nosi tu charakter szczególnie brutalny. Sprzyja temu wzgldnie niski poziom kulturalny proletaryatu ódzkiego, wród którego mnóstwo jest ywioów wieo przyoyych ze wsi, ogromne rozpowszechnienie pracy kobiecej, oraz istnienie znaczniejszej ni gdzieindziej armii rezerwowej. rosa w cigu ostatnich dziesicioleci z wprost gorczkow szybkoci. Coraz to nowe dziesitki tysicy ludzi cigny ze wsi ku tej „ziemi obiecanej", dostarczajc mnóstwa tanich rk do pracy. A gdy po „latach tustych" nadeszy chude lata kryzysu, natenczas ndzne nory na Bautach i innych przedmieciach „polskiego Manchesteru" zapeniay si ogromnymi zastpami godnych ndzarzy, gotowych si do pracy za bylejak cen. To te paca w odzi bya zawsze niska, a pauperyzm przybra niebywae gdzieindziej w naszym kraju rozmiary. Wedug statystycznych oblicze przecitny zarobek robotnika w przemyle przdzalniczo- tkackim wynosi a... 4 ruble tygodniowo! Traktowanie robotników, a szczególnie stosunek pracodawców i ich zastpców do robotnic mona okreli jako wrcz barbarzyskie. Waciwego sobie sprytu szwindlerskiego przedsibiorcy ódzcy uywali te z niemaem powodzeniem, gdy chodzio o wykrcenie si od wypaty odszkodowania ofiarom nieszczliwych wypadków. Jak istny moloch przeuwa przemys ódzki w swej paszczy olbrzymie masy zdrowego materyau ludzkiego, dopypolicyjnej,
ód
wzi
wajcego wci z zewntrz, by potem zapeni dzielnice robotnicze zastpami kalek, ebraków, prostytutek.... Ten bezwzgldny i okrutny wyzysk zrodzi ju dawno guch nienawi proletaryatu ódzkiego do jego wyzyskiwaczy. Natomiast uwiadomienie spoeczne ludu pracujcego w odzi rozwijao si stosunkowo sabo i powoli. Hasa walki ekonomicznej znalazy w sercach proletaryuszy ódzkich ywy oddwik ju w pocztku ubiegego lat dziesitka. Ale po strasznym upucie krwi w maju 1892 roku nastpi dugotrway zastój w ruchu, a potem gdy nasza propaganda pocza si rozwija na nowo, robota partyjna w odzi co pewien czas regularnie si urywaa wskutek masowych aresztowa. Stosunkowo niski poziom kulturalny ódzkich mas robotniczych, zupeny niemal brak miejscowej inteUgencyi socyalistycznej, niezmiernie cikie warunki konspiracyjne, — wszystko to nie pozwalao nam przez dugi czas rozwin organizacyi partyjnej na szerok skal. cigu paru lat ostatnich udao si nam mocno pchn naprzód robot partyjn w odzi, wci jednak stan rzeczy jest taki, e zupenie wia-
W
zorganizowani socyalici stanowi wzgldnie (w porównaniu z Warnieznaczn ogóu robotników. Masa stanowi materya podatny na nasze wpywy, ale dzi jeszcze mona mówi jedynie o nastroju rewolucyjnym i cieniu ku socyalizmowi znacznej wikszoci robotników ódzkich, gdy natomiast ich zupene uwiadomienie i cilejszy kontakt z party bdzie dopiero dzieem przyszoci. Ruch robotniczy w odzi wogóle nie wyszed dotd z okresu ywioowego. Wzgldnie
domi
i
szaw
do
cz
np.)
sabem uwiadomieniem szerokich mas proletaryatu ódzkiego tumaczy si te fakt, e bya niezupenie przestaa by dotd do poda-
ód
tnym gruntem
i
eksperymentów rozmaitych szarlatanów klerykalnych lub te patryotycznych. swoim czasie miay tam duo adherentów róne dla
W
„bractwa ywego róaca" i t. p. klerykalne stowarzyszenia; w ostatnich znów czasach narodowi demokraci stworzyli tam swoj organizacy robotnicz, bodaj najsilniejsz' ze wszystkich tego rodzaju organizacyj w caym kraju. Wogóle ruch robotniczy w odzi dotd nie przeby okresu
e
Nr.
6-8
255
fermentacyi i zamtu. - Jednake jak wszdzie, tak i tu tchnienie remie bezwolucyi owiono masy robotnicze. Partye socyalistyczne proletaryatu ódzporedni organizacyjn styczno z nieznaczn kiego, ale duci rewolucyjnej walki klasowej proletaryatu ogarn szerokie obecnej atmosferze politycznej idee walki o lepszy byt, solidarmasy. noci, koniecznoci obalenia caratu ogarniaj umysy proletaryatu z niepowstrzyman si; jest to jakby wielka „epidemia moralna" naszych
mog
czci
W
czasów, której adne rodki zapobiegawcze i lecznicze rzdu i buruazyi — czy to w postaci kwarantanny andarmskiej, czy elaza i oowiu, czy te
kropida
i
wody wiconej— nie usun i nie stumi. To te nie byo w tem e w styczniu stan cay proletaryat do walki strejkowej
m
nic dziwnego,
e
strejk, przybrawszy czysto ekonomiczny charakter, i przeszo pótora miesica, do zupenego wyczerpania si, si proletaryatu. Nie da on jednak zwycistwa. Kapitalici czuli rozumieli, ^wycieczony dugotrwaym kryzysem, czsto ju zmorzony godem, a zawsze prawie zaduony robotnik ódzki nie potrafi dugo stawi czoa potdze kapitau i rzdu. Policya w odzi dokonywaa istnych orgij zwierzcoci w walce z ruchem robotniczym. Aresztowanych nieludzko katowano w cyrkuach, bito ich i deptano, trzymano dniami caymi bez pokarmu i napoju i niejeden robotnik znalaz mier w tych przybytkach tortury. Strejk si nie uda. Fabrykanci przewanie poczynili robotników, albo drobne ustpstwa, nie uwzgldniajc zasadniczych te dali tylko obietnice ustpstw bez zamiaru dotrzymania ich. Wic te pokój nie móg trwa dugo. Ju w pocztku wiosny poczy coraz cz-
jak jeden
trwa
a
w odzi
sw
e
da
ciej powstawa zatargi z powodu niedotrzymania obietnic, albo te wprost cofnicia faktycznie zrobionych ju ustpstw przez fabrykantów. Rozgoryczenie ludu roboczego byo tem mocniejsze, zwycistwo, odniesione przez robotników warszawskich w ich walce strejkowej stao si powszechnie wiadomem. Dyrektorowie i majstrowie zaogniaH sytuacy, praktykujc w dalszym cigu brutalne traktowanie robotników. Nie chcieli oni zrozumie tej wielkiej prawdy, któr piknie wyrazi Kautsky, skoro robotnik powstanie do swej walki klasowej, mona go na wyyny mczestwa, lecz nigdy niepodobna zdegradowa na dawne stanowisko pokornego niewolnika kapitau.... Jednak pomimo tego wszystkiego jeszcze 1 maj zasta w stanie wzgldnego spokoju. witowanie nie byo w odzi powszechnem i zostao nie bez wysików w czyn wprowadzone. Demonstracye powiody si, jak wiadomo, bardzo dobrze, jakkolwiek odactwo uyo nawet broni i zamordowao kilku, a ranio kilkunastu ludzi „dla przywrócenia spokoju". 3-go maja nastpi znany napad na pupliczno wychodzc z kocioa, poczony z krwawemi ofiarami. Napad ten znowu zaostrzy sytuacy. Wrzenie zaczo si potgowa, i przejawio si przez lynchowanie szpiclów. Cay maj by okresem rosncego wrzenia. Warto tu zaznaczy, narodowi demokraci, którzy
e
dwign
e
ód
e
dzi tak wyklinaj „podegaczów", za „sztuczne podniecanie umysów", wówczas sami „podniecanie" to praktykowali, organizujc demonstracye po kocioach ze piewem „Boe co Polsk", co prowadzio do nowych zatargów z policy. Wreszcie rozpocz si nowy okres strejkowy. Zacz si on w maju sporadycznymi strejkami kilku fachów rzemielniczych (midzy innymi piekarzy i rzeników), a do szczytu swego rozwoju doszed w pierwszej poowie czerwca, kiedy witoway niemal wszystkie fabryki, Strejkowi
towarzyszyy ciekawe objawy.
Przedewszystkiem roz-
256
Nr.
poczo si masowe
usuwanie majstrów dzonych przez robotników.
w
i
6—8
wogóle przeoonych, znienawi-
Wyrzucano ich z fabryk lub wywoono na taczkach. — Dalej cigu caego trwania strejku odbyway si masowe zgromadzenia ro-
botników po fabrykach, czsto z mowami treci politycznej. Mowy te wygaszali przedstawiciele rónych partyj: naszej, Bundu i S. D. dania robotników sprowadzay si prze de wszy stkiem do podwyszenia pacy i lepszego obchodzenia si. Kapitalici starali si zama ruch z zacitoci i perfidy. Najulubieszym ich sposobem byo „zamykanie" fabryk. Robio si to w ten sposób, si ogaszao, i wobec wygórowanych robotników, fabryce grozi niechybna ruina, wobec czego cae przedsibiorstwo zwija si, a fabryka zamyka na „czas nieograniczony". Oczywicie bya to ndzna komedya. Kademu, kto zna stosunki, byo wiadomo, nawet po uwzgldnieniu robotników kapitalici mieliby wcale pokany dochód, który ich zagranicznym kolegom, przywykym do niszej stopy procentowej, wydaby si olbrzymim. Chodzio o zwyky podstp, o to, by steroryzowa robotników widmem ndzy i ruiny ostaZamknite na czas nieograniczony" fabryki otwieray si tak tecznej samo, jak inne, natychmiast po ustaniu strejku. Naley tu podkreli, nasza szanowna prasa buruazyjna, owa prasa, która tak potrafi biada nad dol robotnika, gdy chodzi o wykazanie, ile to ofiar ci podli socyalici wtrcaj w otcha zguby, owa zacna i bezinteresowna przyjacióka biedaków, odgrywaa przy przeprowadzaniu tego niecnego fortelu rol wiernej sojuszniczki fabrykantów. wie o „zamkniciu" fabryki rozgaszaa ona jaknajszerzej, doczajc do tego alarmujce wieci o upadku caego przemysu ódzkiego, o utracie przeze rynków i t. d. Wieci te systematyczne okazyway si kamliwemi Fabrykanci ódzcy pomimo caej swej przewagi ekonomicznej okazali si podymi, aby posa specyaln deputacy do Petersburga z prob o rodki nadzwyczajne dla ochrony „spokoju i bezpieczestwa" w odzi. adnego faktu napadu robotników na dom jakiego fabrykanta lub zamachu na jego ycie przytoczy nie mogli, ale rozumieli doskonale, „rodki nadzwyczajne" oznaczaj stumienie brutaln przemoc wszelkich objawów ruchu robotniczego. Kto wie, moe na przyjacielskiej pogawdce delegatów, z jakim przedstawicielem „wyszych sfer" rzdowo-policyjnych rzucono genialn myl sprowokowania „buntu", któryby da pretekst do zaprowadzenia kadym razie deniem przemyw odzi rzdów bagnetu i stryczka. sowców ódzkich byo przywrócenie „prawidowego biegu w przemyle" pod oson siy zbrojnej. Denie ich zostao uwieczone pomylnym
ca
da
e
da
e
,
e
Kad
!
do
e
W
skutkiem. Dalszy przebieg
wypadków Czytelnicy „Przedwitu" znaj. Rozwija si on z elazn konsekwency a do krwawego koca. Strejk ju wygasa powoh, gdy dnia 18-go czerwca nastpi zbójecki napad wojska z zasadzki na bezbronnych demonstrantów, dcych z masowego zgromadzenia w agiewnikach (w którem bray udzia wszystkie partye soc.) do odzi. Milcze po tym ohydnym mordzie nie moghmy. Dalimy wic imponujc odpowied przez manifestacy na pogrzebie pomordowanych towarzyszów-chrzecian w dniu 20-go czerwca. Ten pogrzeb — najbardziej imponujcy ze wszystkich pogrzebów manifestacyjnych, jakie miay miejsce w naszym kraju — pokaza wadzom, e rozlew krwi nietylko nie doprowadzi do uspokojenia umysów, ale przeciwnie, wzburzy cay lud pracujcy w odzi. Postanowiono tedy dzieo steroryzowania ludu doprowa-
6-8
Nr.
257
W
tym celu policya potajemnie pochowaa ciaa towarzykoca. szów-ydów, polegyci na demonstracyi, których miano chowa w dniu nastpnym, a gdy to wywoao protest w postaci aobnej demonstracyi we rod 21-go czerwca, urzdzono nowy, icie zbójecki napad znienacla na tum; napadu tego ofiar pado kilkadziesit osób, potratowanych lub uduszonych w tumie. Lud odpowiedzia na ten nowy gwat doranym dzió do
sdem nad kilku szpiegami i oficerami, lecz nie jest zbyt wielkiem, aby rzecz skoczya
byo
oczywistem,
e
wrze-
si na tem. Nasza
partya, dotd wzywaa robotników do jak najostrzejszego protestu, poktóra chwila jest krytyczn, gdy ruch doszed do tak wysokiego stoczua, jedynem ujciem dla nagromadzonej energii rewolucyjnej pnia napicia, danym razie otwarte starcie z wrogiem, naturalnie bez najmogo mniejszych widoków na zwycistwo wobec bezbronnoci masy robotniperczej. Nie mielimy odwagi pcha ludu naprzód, widzc przed sob spektywie jedynie morze krwi bez nadziei na zadanie wrogom ciosu, to te staralimy si powstrzyma rwcy si do boju lud od stanowczego
a e
e
by w
w
starcia z wojskiem.
Nasza akcya hamujca
bya jednak saba
nasi towarzysze sami ulegali nieraz ogólnemu nastrojowi który ich unosi.*) Zbyt mocno uczucia bólu, rozpaczy
i
i
niemiaa:
szli z
prdem,
dzy
zemsty rozpieray pier robotnika ódzkiego, aby móg on zatrzyma si i wróci do pracy. Lud poszed przebojem, zacz rozbija sklepy monopolowe, wznosi „barykady" ze skrzy poprzewracanych, atakowa posterunki wojskowe. Ale bezbronny, musia ustpowa, zacielajc ulice stosami trupów. Tak zwanych barykad nikt nie broni. Wskutek tego ich stawianie miao tylko jeden skutek podnosio wcieko wojska do ostatniego i
:
stopnia.
23 czerwca, by jedn nieprzerwan orgi mordów. bagnetów rozjtrzonego odactwa paday setki bezbronnych ofiar. Jaki sza morderczy ogarn zbirów w mundurach. Strzelano do przechodniów i przejezdnych z wyrafinowanem okruciestwem zabijano kobiety i dzieci, nie szczdzc nawet niemowlt, wdzierano si na podwórza domów i nawet do mieszka, rabujc i mordujc. Szczególn zacito ujawniao wojsko w stosunku do ydów, których te pado wicej ni chrzecian. Ostrzehwano dla rozrywki mae domki robotnicze, dziurawic ich ciany kulami jak sito i kadc trupem lub ranic ich mieszkaców. „Podejrzanych" przechodniów zatrzymywano i rewidowano, niejednokrotnie czyszczc im przytem kieszenie, a biada temu, u kogo znaleziono rewolwer lub proklamacy Zwykle rozprawiano si z nim na miejscu, doranie, kadc nieszczliwego trupem. Ta orgia gwatów i mordów
Krwawy pitek
Od
kul
i
;
!
*) Inne partye, a mianowicie „Bund" i S. D. agitoway za dalszem prowadzeniem walki i za nadaniem jej jak najostrzejszego charakteru. Oczywicie uniós je prd powszechnego nastroju ultrarewolucyjnego. Uwaamy ich taktyk za bdn, lecz z tego powodu nie moemy im czyni zbyt ostrych zarzutów, gdy chwile, kiedy zimna rozwaga ustpuje miejsca bezporedniemu uczuciu, a bezporednie uczucie wszystkich socyalistów podczas pamitnych dni czerwcowych skupio si w jednem hale: zemsta na wroga! Natomiast le czyni bundowcy i S. D., gdy post factum faszuj history, robic z nieuniknionego przy danym na-
s
stroju mas, ale te z góry beznadziejnego wybuchu akt wiadomej walki rewolucyjnej, kierowanej przez ich party. przypisania sobie wikszej roli w caym ruchu, ni to byo istocie, prowadzi ich w danym wypadku na drog jakiego bezmylnego „buntarstwa".
w
Ch
258
Nr.
6—8
trwaa przez dwa dni (pitek i sobot 23 i 24-go czerwca), za sporadyczne wypadki mordowania ludzi powtarzay si jeszcze przez cay szereg dni. poniedziaek dnia 26-go czerwca ogoszono w odzi stan wooddani na ask i nieask gównodowodzjenny. Odtd mieszkacy cego wojskami w odzi, którym z ramienia Maksymowicza zosta mianowany jenera Szuttleworti, dowódca 1 korpusu kawaleryi. Ten dyktator kaza zamkn dostp do odzi wszystkim nowo przybywajcym ludziom „bez okrelonego zajcia", dalej nakaza zamkn teatry i restaiu-acye, zagrozi rozpdzaniem wszelkich (!) zgromadze si zbrojn bez uprzedzenia (!!), oraz sdami wojennymi za sam fakt noszenia broni, nie mówic ju o wszelkich przejawach oporu czynnego wobec wadzy (za co obecnie przybraa posta oblonego miasta. Na grozi kara mierci) i t. d. dworcu kady przyjezdny musi si wylegitymowa na mocy paszportu, bywa ju w odzi i ma tam okrelone zajcie; w przeciwnym razie (o ile jest zwykym miertelnikiem, a nie naley do sfer szczególnie uprzy-
W
s
ód
e
wilejowanych) policya wydala go natychmiast, a w razie najlejszego podejrzenia — aresztuje. Bramy domów przez cay dzie pozamykane. Wizienia przepenione. Obywatel ódzki wybiera si z domu na ssiedni ulic z takiem uczuciem, jakby mia przej po szacach bombardowanej twierdzy i bogosawi losy, gdy pomylnie dokona tak trudnego przedsiwzicia. (Teraz ju jest pod tym wzgldem lepiej. I stan wojenny nie przyzwyczaja si). Ile ofiar ponie jest ju tak grony i ludzie poczli chony sdy wojenne, niewiadomo. kadym razie bezwtpienia wyroki drakoskie. ich Pod presy stanu wojennego ruch strejkowy usta. Przemys ódzki, o którego upadku jako o fakcie dokonanym zapisywano cae szpalty, ruoddawna nie zazna szy penym biegiem i mona nawet powiedzie, on tak pomylnych czasów, jak obecnie. Kapitalici tryumfowali i bogosawili stan wojenny. cyniczny sposób wypowiedzia to jeden z tych panów
s
do
W
bd
e
W
w
rozmowie ze wspópracownikiem narodowo-demokratycznego „Goca". Jednake okazao si, rado wród „braci w Mamonie" bya zbyt pospieszn'; ju po kilku tygodniach pomimo trwania stanu wojennego ruch strejkowy poczyna si wznawia. Dowodem niedawny strejk w fabryce Geyera. Wszelkiej rodki „uspakajce" nie skutkuj! Umysy „lodzermenzreszt zrozumie, sch'ów" i ich wiernych sug w naszej prasie nie zdolne rodki represyjne nie stumi nigdy ruchu robotniczego, mog jedynie
e
s
e
jego objawom charakter niezbyt dla nich podany i... bezpieczny. w dalszym cigu wielbili kule i nahajki jako lekarstwo na nieycie domagania spoeczne; biay teror bdzie ich ideaem tak dugo, da im poczu zbyt namacalnie, teror ten musi z koniecznoci znale przeciwwag w terorze czerwonym. Tragedya ódzka jeszcze nie ma odpowiedniego epilogu. Niedaleka przyszo brak ten uzupeni!
nada
Bd
oni
e
mamy ocenia wypadki
a
ódzkie ? Nie bdziemy tu zastanawiali znaczeniem z punktu widzenia celowoci. Odpowied przytem samo pytanie, czy to, co si stao, powinno byo si sta, mao ma sensu, bo stao si poprostu to, co w danych warunkach sta si musiao. Pod wpywem nieustajcych prowokacyj i gwatów cay proletaryat ódzki ogarno niedajce si opisa wzburzenie. Zemsta wrogom! — oto bya jedna myl, jedno uczucie wród mas ludu roboczego w tych pamitnych krwawych dniach. za adna partya rewolucyjna ani nie Jak
si dugo nad
ich jest zbyt jasna, a
e
Nr.
6—8
259
bya do siln, aby kierowa ruchem stutysicznej masy ludowej, ani te nie miaa monoci wskazania sposobu zadania wrogom natychciosu, przeto lud sam porwa si do walki, która danych warunkach moga by jedynie rozpaczliwem szamotaniem si wypadki ódzkie byy przemoc. Buruazyjni dziennikarze twierdz,
miast dotkliwego
w z
e
wiadomie zorganizowan przez socyalistów prób powstania. Jest to wrcz bezsensowne i dziko niedorzeczne twierdzenie. Jednake w pewnej mierze ponosimy „win" za to, co si stao, a przyznajemy si do niej bez najmniejszej skruchy, przeciwnie, z dum. Tak, my socyalici jestemy winni, e lud porwa si do walki, bo wszak my go uczylimy odpiera gwat si, bo wszak dziki naszej pracy proletaryat poczu sw godno ludzk, przesta z niewolnicz pokor zgina szyj w jarzmie wyzysku, schyla kark pod knut carski! Tak, to jest nasza „wina", e dzi robotnicy nie mog patrze obojtnie na gwaty, popeniane nad ich brami; nasz jest „win" emy w ludzie roboczym przez dugi szereg lat poddzi ciosy zadane garci nosili i potgowali uczucie solidarnoci, tak, demonstrantów rozpalaj w sercach caego proletaryatu olbrzymiego miasta zemsty. Tak, ten ogromny przewrót w psychice mas robotniczych, który sprawi, e z tumów pokornych niewolników kapit^u powstay zastpy buntowniczych szermierzy walki klasowej, — naszem jest dzieem! Krwawe dni w odzi pokazay, e proletaryat nasz w caej swej masie
e
dz
nie chce
e
ju duej znosi przemocy nad sob
i uczucie solidarnoci jego duszy. Pokazay one, obc mu jak najzupeniej etyka tchórzliwego buruja, który ujrzawszy jaki akt gwatu, odwraca oczy i szybko si oddala, aby si nie wmiesza awantur! Sowem, proletaryat ódzki ujawni icie rewolucyjny temperament. Oczywicie wszystkie objawy nastroju rewolucyjnego proletaryatu ódzkiego powitalimy z radoci. Std wcale nie wynika, abymy uwaali za rzecz odpowiedni kierowa potny prd rewolucyjny, ogarniajcy masy robotnicze w odzi, w kierunku walki ulicznej na goe pici przeciw karabinom i bagnetom. Nie! nie chcieli doprowadzi do tej ostatecznoci, lecz nie moglimy nic poradzi, gdy rewolucyjny nastrój mas wytworzy jaki szalony, ywioowy naprzód, do boju, do zemsty. Buruazyjnym prokuratorom, specyalistom od cigania „podegaczy", wydaje si rzecz niezrozumia, jak mona pisa „entuzyastyczne artykuy" (patrz wstpny artyku „Kraju" w 26) o ruchu, który sami usiowalimy przerwa przed doprowadzeniem go do ostatecznych konseIcwencyj, Odpowied na pozorn sprzeczno jest jasna: sam ruch jako przejaw energii rewolucyjnej i boiaterstwa proletaryatu by w naszych oczach wielkim i wspaniaym, za formy, które w kocu przybra, wyday si nam nieodpowiadajcemi stanowi naszych si i przeto dzi jeszcze niepodanemi. Jednoczenie widzielimy, i zabiegi nasze próne, tym razem ruch pójdzie swoj drog, lecz uwaalimy za swój obowizek i w tym wypadku, jak zawsze podkreli konieczno planowoci w dziaaniu, jeeli chcemy zada wrogowi powany cios. chwile, kiedy wypadki przybieraj zbyt szybkie tempo, aby mona byo marzy o ujciu ruchu w jakie karby. Tak byo i w odzi! Stworzony przez nas nastrój rewolucyjny mas ludowych staje si niekiedy si potniejsz od wszelkich wiadomych oblicze, planów i Tak byo i tym razem! Rzd niewtpliwie do tego, aby strasznym rozlewem krwi
mocno si zakorzenio
w
e
w
mymy
pd
t
bd
e
S
de.
dy
steroryzowa proletaryat nietylko jnu, co
go czeka
w
razie buntu.
w
odzi,
ale
i
w caym
Rze ódzka bya
kraju,
pokaza
zarazem zemst osza-
.
260
Nr.
6-8
laych ze strachu siepaczów nad ludem, w którym widz samych wrogów Nie jest to frazes, to gboka prawda! Nie poczucie siy i bezkarnoci wywoao tak zacite pastwienie si nad bezbronn ludnoci odzi, ale wanie dziki strach- Nasi „zdobywcy" czuj, ten grunt, po którym tak dugo spokojnie stpali, zaczyna im parzy stopy; dookoa wci unosz si w ich oczach zowrogie widma; w odzi lub w Warszawie czuj si oni jak w oblonem miecie, w kadym spokojnym przechodniu przeczuwaj mciciela! I oto, gdy nadesza chwila, kiedy im pozwolono „pogulaf", poczU dookoa siebie naolep wymierza ciosy temu zowrogiemu, a nieuchwytnemu widmu rewolucyi. kadym robotniku widzieli wroga; mordowali wic na lewo i prawo, z dzik rozkosz pawili si we krwi, aby nareszcie utopi w niej swój strach. Zdawao im si, po „krwawej kpieli" ruch robotniczy zostanie zatamowany na dugi tej strach ogarnie cay proletaryat na wie czas. udzili si nadziej, o mordach ódzkich. Na to samo liczyli te inicyatorowie „akcyi spoecznej" przeciw socyalizmowi, rozpocztej tak energicznie przez nasz pras, duchowiestwo i partye buruazyjne ze sawetn narodow demokracy na czele. Rachuby te zawiody. Na pierwsz wie o mordach ódzkich
e
W
e
e
wydalimy odezw, wzywajc cay proletaryat wszechnego dla wyraenia oburzenia i protestu
w
Polsce do strejku po-
powodu tej rzezi i okazania gotowoci do walki. I oto na dane przez nas haso olbrzymia fala ruchu strejkowego ogarna cae niemal Królestwo i par miast litez
wskich. Zastrejkowaa Warszawa, stany Czstochowa, Radom, Ostrowiec, Skarysko, Starachowice, wogóle cay radomski okrg przemysowy, Zawiercie Kalisz odpowiedzia na rze ódzk demonstracyami Zagbie, które si zachowao biernie wobec wita majowego, teraz stano da i witowao przez 3 dni; strejk z demonstrejku odrazu jak jeden stracyami ogarn nawet tak mae i ciche miasta, jak Kielce, Siedlce i Suwaki; Grodno i Biaystok te uczciy polegych i wyraziy nienaku mordercom strejkiem powszechnym, Kowno demonstracy. Skutki wezwania naszego odpowiedziay jaknajbardziej optymistycznym oczekiwaniom. Ten olbrzymi gos protestu, który si rozleg jest nas zbyt z piersi proletaryatu Polski i Litwy pokaza wrogom, wielu, aby mona byo nas wytpi, dowiód, mordy i rzezie strachu ludzie pracujcym nie wzbudzaj, lecz tylko potguj zapa rewolucyjny i gotowo do walki. Dawniej, 13 lat temu, po pamitnej rzezi majowej w ódzkim ruchu robotniczym zapanowa dugotrway zastój. Dzi po kilku tygodniach ju znikaj lady, jakie straszny upust krwi zostawi w usposobieniu i nastroju robotników ódzkich. Walka strejkowa w odzi rozpoczyna si na nowo. Organizacya nasza pomimo stanu wojennego rozwija si jaknajpomylniej. Jednem sowem, wypadki ódzkie nie przy;
;
m
pami
wi
e
e
w
niosy ruchowi naszemu poraki, lecz due moralne zwycistwo; okazao si, si do przebycia takich ogniowych prób, jak dni posiadamy czerwcowe i co jeszcze waniejsza, midzy rónemi czciami kraju w walce rewolucyjnej jest mocna i gboka, aby mona byo snu plany jednoczesnych wystpie rewolucyjnych na szersz skal ju w niezbyt dalekiej przyszoci.
do
e
e czno do
ódzka zbudzia w naszem spoeczestwie burbardzo charakterystyczne. Przedewszystkiem
Echa, które tragedya
uazyjnem,
buruazy
s
liczne
i
oblecia strach wielkooki. „Barykady
w
odzi!" -
ta
ca wie
6—8
Nr.
261
cia krew w yach naszyci warstw uprzjnvilejowanyci. (Samo wspomnienie o barykadach na mocy pewnego historycznego kojarzenia wyobrae, przywodzi wielu ludziom na myl.... latarni!) „Zaczyna si jawne powstanie" — orzekli „ojcowie narodu" w redakcyach pism warszawskich, galicyjskich i poznaskich — „trzeba temu przeciwdziaa".
lodem
Wydawao si im,
tny
e socyalizm z rk
carskich siepaczy
otrzyma po-
prdko si podniesie, oskrzydlia ich tedy nadzwyczajna „odwaga cywilna", - odwaga rzucania botem na broczcy krwi proletaryat. Rozpocza si istna nagonka przeciw ruchowi socyacios,
po którym nie
Jistycznemu w caej prasie. Nie bdziemy si tu rozwodzili nad zgnilizn moraln, ujawnion przez pras buruazyjn w ocenie wypadków ódzkich, nad jej wstrtn nazbyt cyniczne sualczoci wobec kapitau i rzdu, która tym razem formy przybraa*), nie bdziemy demaskowali jej niezliczonych kamstw; wszystko to byo ju wielokrotnie robione, a stanowisko prasy buruazyjnej wobec ruchu robotniczego zbyt ju wyranie skrystalizowao si przed wypadkami ódzkimi, aby jej obecne wystpienia mogy jakie nowe rysy ujawni. Musimy podkreli jeden fakt zasadniczy: w chórze zorzecze i przeklestw pod naszym adresem prym trzymaj organy narodowo-demokratyczne, czy to legalne czy zakordonowe. Narodowa demokracya w stosunku do rnchu robotniczego jest bardziej reakcyjn od ugodowców. Narodowi demokraci od tych * ostatnich o tyle bardziej „narodowi", ogaszaj „podegaczów" t. j. socyalistów za agentów prowokatorów pruskich lub nawet rosyjskich(!!!), i o tyle od nich „demokratyczniejsi", si nie brzydz otwartem wspódziaaniem z antysemick hoa la Jeleski et consortes i wyzyskiwaniem najniszych instynktów i najgrubszych przesdów reUgijno-rasowych ciemnych mas. Zreszt wszystkie ich napaci, o ile pode, o tyle zupenie bezsilne wobec ruchu naszego. Narodowi demokraci stali si przywódcami w tej „wyprawie krzyowej" przeciwko socyalizmowi, jak przedsiwziy nasze klasy posiadajce po wypadkach ódzkich. Jest to ostatni etap w ich, ewolucyi; dalej na prawo mona, chyba wprost wstpujc do tajnej lub jawnej
a
s
e
e
ot
s
s
i
policyi.
Ju
w oczy solidarno caratu i narodowych destosunku do ruchu robotniczego. Ktoby twierdzi, to oszczerstwo, niech przeczyta uwanie komunikat urzdowy o wypadkach ódzkich, zawierajcy nawet pochwaln wzmiank o prdzie antystrejkowym wród robotników, wywoanym (przewanie na papierze!) przez namokratów
i
dzi rzuca si
e
w
Typowym
jest artyku znanego renegata i oszczercy ruchu poRabskiego w „Kur. Warsz." pod t5d:uem: „My a oni". Paszczyk frazesów patryotycznych i „obywatelskich" w tym artykule zbyt niezrcznie przykrywa zupenie oczywist umow z cenzur, a moe i z kim stojcym wyej. Kadego, kto zna praktyki cenzury warszawskiej, musi uderzy fakt, autorowi pozwolono mówi w tym artykule o przychylnem przyjciu przez opini pubUczn strejków, jako o objawie przeciwrzdowym! Tre artykuu, którego ide przewodni jest, „spoeczestwo", (t. j. buruazya) musi we wasnym interesie podj walk z socyalizmem, dostatecznie tómaczy pobaliwo cenzury wobec „heretyckich" zda p. Rabskiego i wiadczy o istnieniu pewnej „entente cordiale" (serdecznego porozumienia) pomidzy redakcy „Kuryera" a.... zamkiem war*)
stpowego
W.
e
e
szawskim.
8
262
Nr.
6—
jest jakby ywcem wyjty z artykuów pism narodowo-demokratycznych, cho coprawda, jest o pewien odcie przyzwoitszy od elukubracyj pismaków z n. d., gdy nie stara si
rodowych demokratów. Cay ten komunikat
przedstawia rewolucyonistów jako zbójów, wyzutych z czci i wiary lub agentów pruskich, jak to czyni tamci. „Lojalno" naszych klas posiadajcych ujawnia si w caej peni w artykuach ogromnej wikszoci organów prasy, powiconych wypadkom ódzkim. Lojalnie i zgodnie ze swemi tradycyami zachowa si te Koció. Arcybiskup Popiel wystpi z „listem pasterskim", wzywajcym robotników ódzkich do zaprzestania strejków — oraz... rozlewu krwi i burzenia fa-
nazywa szlachetny pasterz w swym licie „wilkami porzeby zastanawia si nad tym „listem" — jego tre wrcz prowokacyjna, zawarte w nim kamstwa (n. p. burzenie nadto wyranie mówi za siebie Sudzy Kocioa katolickiego fabryk) w Polsce gorliwie pracuj nad podkopaniem swej wasnej popularnoci Nie mamy im tego za ze; goi powagi Kocioa w masach ludowych. towi raczej jestemy wyrazi im wdziczno za uatwienie naszej pracy w zwalczaniu klerykalizmu. Z tej „wyprawy krzyowej", jak rozpoczo przeciw nam duchowiestwo, powinnimy wycign nauk, nasz stosunek do klerykalizmu powinien sta si bardziej zaczepnym, ni dotychczas. Walk wydan nam przez duchowiestwo, musimy podj i prowadzi z ca energi. Nowym objawem w obecnej akcyi ywioów zachowawczych przebryk(!!) Socyalistów
drapienymi!" Nie
mamy
a
!
e
ciw socyalizmowi, jest organizowanie niby-robotniczych organizacyj dla
tamowania ruchu naszego. Pod egid narodowej demokracyi tworz si przeróne „polskie partye robotnicze", „grona narodowej modziey rzemielniczej", „narodowe zwizki robotnicze", i t. p. organizacyjki, bdce niejako syntez „ótych" zwizków robotniczych Europy Zachodniej*) Zajmuj si one propagand antystrejkow, i „czarnych sotni" rosyjskich. antysocyalistyczn i przedewszystkiem antysemick. Ich akcya „narodowa" polegaa przedewszystkiem na agitacyi za urzdzeniem i „patryotyczna" do tej szlachetnej akcyi przy„pogromu" ydowskiego. Nic dziwnego, si te p. Jeleski, który zaoy take now „party robotnicz" pod szumn nazw: „Stra Królestwa Polskiego i Litwy". Odezwa no-
e
czy
wego stowarzyszenia
tak jawnie zdradza autora,
W
e
wtpliwoci adnej
braterskim sojuszu id do walki pod tym wzgldem nie pozostawia. z socyalizmem dawni ludowcy z dawnego „Gosu" z redaktorem „Roli". Ha, i nasz polski Kruszewan by za modu postpowcem! Tempora mutantur!
Oczywicie czych".
gar
nie
trudno
Troch zupenie
odgadn skad
zielonej,
majstrów fabrycznych
i
„nowych partyj robotniabsolutnie nieuwiadomionej modziey,
maj sterków warsztatowych, troch dziadów
rónych bractw „ywego róaca" albo „serca Jezusowego" - oto cay materya ludzki, z którego rekrutuje swe szeregi armia zbawienia Polski od socyalizmu, zorganizowana przez wszechpolskich komedyantów. Po wydaniu kilku odezw caa akcya nowych organizacyj znowu okrya si gbok tajemnic. Co one waciwie robi w tej chwiU - nie wiadomo!. z
*)
Tak si nazywaj organizacye, zakadane przez
tamowania
i
rozbijania akcyi strejkowej.
kapitalistów
dla
!
N r. 6—8
263
W kadym o to
by
razie wszelkie usiowania ich spokojni!
pozostan bez skutku.
Moemy
gbok
nieznajomo psychologii Nasze klasy posiadajce wykazay po wypadkach ódzkich odwróci si on ludu roboczego, jeeli mylay, od socyalistów, jako od niecnych podegaczy, wiodcych go do zguby. By w tem mniemaniu elementarny bd, popeniany zazwyczaj przez naignorowanie gbokich szych przeciwników wzgldem ruchu naszego podstaw tego ruchu i przypisywanie wiadomej dziaalnoci „podegaczów" zbyt wielkiej roli. Nie' socyalici przecie popchnli lud do „buntu"; to wrzenie, którego przejawem by wybuch ódzki, dugo roso i wzbierao w cigu caego szeregu lat wyzysku, niedoli, krzywdy i ndzy. Kamajster pod pozorem kar urywajcy ludziom zarobki, poniewierajcy brutalnem obejciem ich godno ludzk, kady fabrykant, obniajcy pac i brutalnie wyrzucajcy na bruk zuyte „rce" robocze, kady panicz szukajcy rozrywki w uwodzeniu biednych robotnic, drcych przed utrat zarobku w razie oparcia si jego zapdom, — ci wszyscy ludzie dzie za dniem siali wród ludu pracujcego nasiona rozgoryczenia, nienawici spoecznej i zemsty. A rozgoryczenia stworzyy takie tragedye w doU robotnika, jak wypadki kalectwa na fabryce, dugie przymusowe bezrobocia w dobie kryzysów i t. d. ? To nie „doktryny"
e
:
dy
mao
dzy
wytwarzaj nienawi klasow; nie! jest ona naturalnym i koniecznym wynikiem warunków ycia robotnika, tego „codziennego", „normalnego" ycia, które zawiera tyle drobnych i niewidocznych, a jednak strasznych tragedyj! Klasy posiadajce nie rozumiej, kady dzie tego spokojnego napozór ycia gromadzi tam w gbi mas ludowych mnóstwo materyaów palnych, które musz kiedy zapon ogniem rewolucyjnym. Dopiero wtedy, gdy, jak mówi poetka,
e
....„to,
W
co
w
bólach
i
zach si stopio
pomienne lawy,
Z przepaci buchnie z tragiczn Jako dzie krwawy",
w
wiat
si
w szeregach sytych i zadowolonych wszczyna si zamt i popoch. Wtedy przy krwawem wietle poaru spoecznego wida ich szalone, bezsensowne miotanie si, miotanie si pigmejów przeciw zjawisku, które wtedy
przytacza swoim ogromem.... Dla nas wypadki ódzkie now podniet do jeszcze energiczniejszej pracy. Trzeba wszelkich usiowa, bymy mogli w niedalekiej przyszoci wskaza rwcemu si do walki ludowi drog do zwycistwa, by krew bohaterów, których tylu wyania dzi zporód siebie nasz proletaryat, nie laa si napróno ich
dooy
s
Rze ódzka tak silnie wstrzsna umysami caego proletaryatu, tak jaskrawo uwydatnia okropno naszego obecnego pooenia, zbudzia do walki stokro wiksze zastpy, ni te zastpy ofiar, które pady
e
w
odzi.
Z krwi przelanej uronie
dla nas
nowa
sia!
'
264
Nr.
Patryotyzm a
6—8
midzynarodowo.
Moliwo lub niemoliwo pogodzenia patryotyzmu rodowoci jest kamieniem obrazy zarówno w teoryi, jak i w
z
midzyna-
praktyce ru-
chu socyalistycznego, odkd proletaryat bojujcy wszystkich krajów uzna za party midzynarodow. Trudno rozwizania nasuwajcego si dyspierajce lematu polega jednak, zdaje si, przedewszystkiem na tem, si strony liczyy si w danym wypadku mniej z yciem samem, rzeczywistymi jego warunkami, mniej z czynnikami rozwoju dziejowego, anieli z teory, z wypowiedzeniami si Marksa i Engelsa, twórców naukowego obrocy czystego insocyalizmu. Pogmatwanie stao si tym wiksze, ternacyonalizmu pojli odnone ustpy „Manifestu komunistycznego" i innych pism wspomnianych mylicieli w sposób bezwzgldny, sprzeczny zatem z podstawowem zaoeniem materyalistycznego pojmowania wiata, które
si
e
e
Wanie
powstawanie
idei
uwaa
jedynie za odbicie
w umysowoci
ludz-
cile od zachodzcych w nich zmian. Pomijajc ju zatem fakty z ycia Marksa i Engelsa — monaby je ogosi za zwyke sprzeniewierzanie si uczucia — myli, — a zatrzymujc si tylko na metodzie bada i formuowania wniosków ogólnych, któr posikowali si obaj mistrze, przypuci mona miao, e wobec zmienionych warunków ycia po lity cz ne go klasy robotniczej, wobec politycznego wyzwolenia jej i równouprawnienia kiej
warunków rzeczowych, a jako
takie uzalenia
w
wielu krajach, Marks i Engels nie zajliby w imieniu klasy tej takiego „Manifecie", gdzie stanowiska, jakie uwaali za jedynie uzasadnione powiedzieli, proletaryusze nie maj ojczyzny.
w
e
Spór o patryotyzm i midzynarodowo podjty dzi zosta na nowo onie partyj socyalistycznych i na amach ich prasy z powodu wystpienia socyalisty H e r v e g o. Czonek ten francuskiego komitetu partyjnego, oddajcy si cakowicie antymilitarnej propagandzie, w artykule dziennikarskim oraz w jednej z mów swych agitacyjnych, owiadczy si przeciw patryotyzmowi w sposób nastpujcy: „Niema w nas ani krzty mioci ojczyzny; nie rozumiemy, co znaczy honor narodowy. Tak maa zachodzi rónica pomidzy pooeniem politycznem rzeczypospolitej francuskiej, a cesarstwa niemieckiego, jest zupenie obojtne, czy jestemy francuzami, czy niemcami. My w departamencie Yonne jestemy stanowczo zdecydowani odpowiedzie na rozkaz mobilizacyjny strejkiem powszechnym zapasowych, a nastpnie powstaniem. Jedynie w wojnach do-
w
e
W
mowych mog co zyska ludy. obronie naszej obecnej ojczyzny nie przelejemy ani kropli krwi, nie narazimy ani centymetra kwadratowego naszej skóry".
Wywody Hervego podchwycia natychmiast prasa mieszczaska usiujc narzuci jej charakter deklaracyi programowej zjednoczonej wieo partyi francuskiej, chciaa uku bro przeciw tej ostatniej. Zamach ten jednak odpar w Izbie deputowanych 15 maja r. b. tow. Yaillant, owiadczajc si imieniem partyi przeciw pogldom Hervego, który wyw razie, gdyby razi tylko osobiste zdanie, co nie wyklucza zupenie, Francya zapltaa si w wojn kolonialn i kosztem krwi ludowej chciaa dochodzi interesów wyzyskiwaczy kapitaUstycznych, wszyscy socyalici francuscy nawoywaliby do otwartego buntu. tym samym duchu wystpi przeciw Hervmu Jaures na wielkim mityngu, odbytym w kilka dni potem w Paryu, gdzie wynurzenia Hervego zwalcza nie dlatego, by one godzi miay w jakie bóstwo, zwane i
e
W
Nr.
6-8
265
ojczyzn, a którego jako bóstwa wyzwolony umys socyalistyczny nie do pojcia ojczyzny wiato analizy, zamiast uznaje, ale dlatego, napitrzyy tylko trudnoci i nieporozumienia.
e
wnie
Dla Jauresa zniknicie narodów, rozwianie si pojcia ojczyzny w okresie zupenego i ostatecznego dokonania rewolucyi spoecznej, urzeczywistnienia spoeczestwa komunistycznego, jest utopj. A gdyby nawet w skad ludzkoci przestay wchodzi jednostki narodowe, byoby
nawet
zuboeniem, skarowaceniem, nie za jakim snem cudnym. Spoeczestwo komunistyczne nie^ powinno si sta i nie stanie jak olbrzymi, powszechn, wszystko wyrównywujc biurokracy, ale — zwizkiem narodów samorzdnych, harmonijnie zjednoczonych dla ogólnego zagadnieniu, jak naley dziea ludzkoci. Herve uatwi sobie spraw. pogodzi obowizki wzgldem ojczyzny z obowizkami wzgldem ogóu midzynarodowego, usun poprostu moment ojczyzny, zamiast wic rozto, czy jest francuzem czy wizania da sofizmat. Gdy Herve powiada, niemcem, stanowi dla rzecz obojtn, naley mu odpowiedzie: w sprawie tej niema wolnego wyboru, a jeli moesz nawet wyzby si obywatelstwa francuskiego, nie tak atwo staniesz si niemcem; niemoliwoci to jej
W
e
za
by naród francuski zniemcza, lub niemiecki sfrancuzia. Francuzi niemcami sta si nie mog, chyba tylko poddanymi niemców. Idea Hervego nietylko zatem jest sofistyczna, nietylko sprzeczna z yciem, ale i wsteczna. Gdyby myl socyalistyczna pocigaa za sob z koniecznoci strejk wojskowy, to narody o proletaryacie najbardziej jest,
uwiadomionym, wystawiayby si na niebezpieczestwo
nieobliczalne, najbardziej barbarzyskie posiadayby najwiksz przemilitarn, a pastwa o najwyszym rozwoju kulturalnym byyby zupenie bezbronne. Herve jest te niekonsekwentny: jeeli strejk wojskowy jest podany, poco czeka na wybuch wojny, a nie ogosi go zaraz? Co do zatargu midzy obowizkiem narodowym, a midzynarodowym, prawd jest przedewszystkiem, nie mona go rozwizywa wedug przyjtych z góry zaoe, a szczególniej — wedug zasad oporu biernego, który byby samobójstwem narodu, gdyby pozosta bierny, a saby si
pastwa bowiem
wag
e
rewolucy, gdyby przeszed do gwatownego powstania przeciw rzdowi. Obowizkiem socyalistów jest, zdaniem Jauresa, przedstawia klasom kierujcym, proletaryat wszystkich krajów uwaa wojn za zbrodni potworn, za wojn domow, za wojn bratobójcz. Pogldy Hervego potpione zostay dalej przez „Socialiste", organ oficyalny zjednoczonej partyi francuskiej, który uzna je za bardziej godne
e
tostoj owca,
kad
ni
socyalisty.
Podobnie te wypowiedziaa si wikszo najznakomitszych, a nalecych do wszystkich narodowoci, teoretyków socyalistycznych, którzy zabrali gos w tej sprawie na wezwanie czasopisma „Vie socialiste"
wydawanego przez de Pressense'go. Ankieta „Vie socialiste", nawizujc do stanowicego jdro sporu synnego ustpu Manifestu komunistycznego o beznarodowoci robotników, zapytuje, czy patryotyzm i midzynarodowo mona wogóle pogodzi, jakie stanowisko praktyczne midzynarodowo nakada na socyalistów wobec militaryzmu i kolonializmu, jak rol socyalici powinni odegra w stosunkach narodowych, (polityka celna, prawodawstwo robotnicze i t. d.), co wreszcie maj socyalici czyni na wypadek wojny. Bernstein na pytania te odpowiada, zaoenia „Manifestu" usprawiedliwione byy ówczesnymi warunkami, poniewa robotnicy prawie
e
266
Nr.
wszdzie
byli
6-8
wtedy niedopuszczeni do gosowania, t. zn. do wspóudziau w rzdach. Pomijajc drobne zasiki na w5T)adek ndzy
jakiegokolwiek ostatecznej,
z
w
robotnikami
uprawnionym
obchodzono si
jak z cudzoziemcami. teza „Manifestu" stracia uzasadnienie. Robotnik, który si czuje równoobywatelem, posiada ju ojczyzn, o której niezaleno
pooenie tym samym stopniu
Obecnie, gdy
ich znacznie
tak,
si zmienio,
dobrobyt ma dba zgodnie z zasad „Midzynarodówki": niema praw bez obowizków. Nie znaczy to jednak, by socyalici zobowizani byli do przyjcia buruacyjnych i szowinistycznych poj o patryotyzmie". Co do polityki kolonialnej, to socyalizm, zdaniem Bernsteina, nie wyklucza jej, o ile prowadzona jest w sposób ludzki korzystny dla ludów i
i
egzotycznych.
Na wypadek wojny wreszcie Bernstein uwaa,
i
„socyalici powinni
dooy wszelkich usiowa celem przywrócenia pokoju, o ile tylko niezaleno ich kraju niezawiso ludu nie byyby] przez to i
zagroone". Yaillant
da
cisego rozrónienia pomidzy internacyonalizmem
proletaryackim, a stanowiskiem anarchistów i tostojowców. Dalej za powiada, dla niego „naród, jakim go wytworzy rozwój dziejowy,
e
jest pierwiastkiem niezbdnym dla postpu ludzkoci i w ustrój jego, czyli osob fizyczn, zarówno jak w osobowo jego umysow i moraln nie wolno godzi bez naraenia na ten sam cios caego postpu ludzkoci. Jest rzecz podan, by naród, zachowujc niepodlego zewntrzn i wolno wewntrzn, rozwija w peni wszystkie zdolnoci i siy nie w celu podbijania lub osabiania innych narodów przez wojny i taryfy, ale celem regulowania stosunków politycznych i gospodarczych w kierunku korzystnym dla wytwarzania i rozwoju wszystkich. Nawet w tym antagonizmy czasie, gdy kapitalizm dosiga punktu szczytowego, i zatargi ekonomiczne, nawet w tym czasie odpowiadajcy mu wzrost proletaryatu i socyalizmu pozwala tyra ostatnim na skuteczne oddziaywanie
mnoc
w podanym
a
z upadkiem porzdku kapitalistycznego i wykierunku, zwoleniem robotniczym powstanie midzynarodówka narodów. Narody i zwizek ich organiczny czyli midzynarodówka w tym samym rozwoju dwoma koniecznymi momentami". Dla Yaillanta pogodzenie uczucia patryotycznego i midzynarodowego u socyalisty jest zupenie moliwe; niezrozumiaem natomiast staje si oddzielenie sprawy narodowej od midzynarodowej i pozostawanie dla jednej z nich obojtnym. Sprzeniewierzenie si jednej lub drugiej jest zbrodni. Dawanie za przepisów jakich na wypadek przyszej wojny jest, zdaniem Yaillanta, niewaciwe, samo ycie bowiem wyoni na to pytanie waciw odpowied. Wedug Yanderveldego robotnik czuje si bliszy robotnika obcokrajowca, anieli kapitalisty wspóziomka, a zarazem wroga. To wpywa musi na jego uczucia patryotyczne, w kadym jednak razie nie jest suszne twierdzenie, by „monarchia czy rzeczpospolita, gosowanie powszechne lub ograniczone, wolno polityczna lub póabsolutyzm miay by rzeczami obrony z orem w rku do tego stopnia drugorzdnemi, i nie warte przeciw napadom z zewntrz lub z wewntrz". „Zarówno, jak uwaamy za suszne, proetaryat rosyjski przyklaskuje powodzeniu wojsk japoskich, które zgubne by moe dla Japonii, przyniesie bezwtpienia Rosyi znony ustrój polityczny, uwaalibymy podobnie za uprawnione, gdyby proetaryat niemiecki wystpi w obronie swej przeciw caratowi, lub gdyby
s
s
e
Nr.
6—8
267
^
si do siy przed staniem si, jak alzatczycy, poddanym Wilielma II". Tak wic i dla Vanderveldego niema sprzecznoci midzy internaproletaryat francuski uciek
cyonalizmem a patryotyzmem obronnym. „patryot jest kady czowiek, który August Bebel uwaa, dla dobra ogólnego stara si zapewni narodowi, do jakiego naley przez urodzenie, jzyk i obyczaje, najwyszy stopie cywilizacyi, nie szkodzc przytem innym narodom; w ten sposób ziszcza on najwyszy idea, do którego mona dy... Midzynarodowoci nie jest zniesienie narodowoci, ani oparte na gwacie zlanie si ludów, ale utrzymanie i rozwój kulturalnych stosunków pokojowych midzy narodami". Ta tworzca si ju, zdaniem Bebla a oparta na coraz wikszem rozszerzaniu si urz-
e
dze
i prawodawstw internacyonalnych „midzynarodowo zobowizuje socyalistów do stanowczego zwalczania zaborczej, wrogiego wyosobniania si narodów, wojen celnych, zbroje si na ldzie i na morzu, poniewa wszystko to zdradza przeciwiestwa narodowe i zawiera w sobie naustawiczn grob wojny". Poniewa za przeciwiestwa te nie tychmiast zanikn, „naley, by socyalici pracowali nad stopniowem ich zagodzeniem". Na wypadek wojny, której przy obecnym ukadzie stosunków w krajach i parlamentach socyalici zapobiedz nie mog, „obo-
dzy
mog
wizkiem
ich zbada przyczyny wojny z surow bezstronnoci. Jeeli napastnikiem jest ich rzd wasny, powinni mu odmówi wszelkich rodków do prowadzenia wojny i zwalcza wszelkimi moliwymi sposobami. Jeeli za rzd ten zmuszony jest do prowadzenia wojny wbrew wasnej woli, t. zn., jeli jest napadnity, socyalici nie powinni odmawia mu pomocy, poniewa w jakiejkolwiekbd wojnie rzd jest tym, który cierpi najmniej, lud — tym, który najbardziej". myl tego zachowali si socyalici niemieccy w wojnie francuskiej r. 1870, gdy chodzio o „odebranie Francyi czci jej terytoryum, czci, która niegdy co prawda bya niemieck i której wikszo ludnoci mówia po niemiecku. Lecz od wieków kultura, ycie tego narodu zmieszay si z yciem Francyi do tego stoludno, czy pragnie sta pnia, i Niemcy zanikali i gdyby zapytano
j
W
t
si niemieck lub pozosta francusk, jest prawdopodobne, i odpowied byaby jednomylnie przychylna dla Francyi. Tak te wic kady naród, narodu powinna sama decydowa o swym losie". kada Naogó bywa, i czci jakiego narodu pozostaj w narodzie zwy-
cz
suy
moe Polska. ciskim jako ciaa obce. Za typowy przykad „Jakkolwiek ostatni podzia Polski odby si lat temu prawie 110, obecnie we denia narodu polskiego do niepodlegoci narodowej wszystkich trzech zaborach silniejsze, ni zwykle. Naród energiczny, który jest dotknity w mowie ojczystej, w deniach, a co zatem idzie, w interesach materyalnych, stara si zawsze bdzie o zdobycie niepodlegoci, poniewa ona jedynie moe zagwarantowa mu oryginalno jego kultury.
s
Wyjtki takie jak Szwajcarya republikaska i demokratyczna, w której Niemcy, Francuzi i Wosi obok siebie w zgodzie, potwierdzaj tylko prawido, gdy w Szwaj caryi aden naród nie jest uciskany przez inny. Przeciwnie w Austryi, w ustroju nawpó despotycznym, wszystkie narodowoci zwalczaj si wzajemnie, poniewa jedna narodowo chce panonad innemi, a reakcyjny rzd istnieje tylko dziki walce narodowociowej. Wynika z tego, e, jeeli wojna ma na celu gwatowne odebranie drugiemu narodowi czci jego terytoryum, lub te ucisk caego narodu,
yj
I
wa
268
Nr.
6—8
mimo wstrtu do wojny, powici si sw na obron narodu swego, któremu grozi ujarzmienie. Od niepodlegoci kraju, — koczy Bebel argumentem dla socyalisty niezwycialnym, — zaley normalny rozwój ruchu socyalistycznego. Jeeli cay naród jest uciskany, przeciwiestwa klasowe, walka klas, maj wyraz zagodzony". Henryk Ferri wskazuje, jak zaciankowy, miejscowy patryotyzm wieków rednich przedzierzgn si w szeroki, obejmujcy ogromne przestrzenie kraju i skupienia ludzi patryotyzm nowoytny. Na tej podstawie teoretyk woski spodziewa si przeobraenia si patryotyzmu, t. zn. miludzkoci. oci jednego kraju i jednego ludu, w internacyonalizm, Tylko nacyonalici, którzy pojmuj patryotyzm w sposób spaczony, uwago za niemoliwy do pogodzenia z mioci ludzkoci. Poczenie patryotyzmu z internacyonalizmem Ferri uwaa te nietylko za moliwe, ale i za konieczne, gdy ono jedynie sprowadza w ludziach i uczuciach równowag. Co do stanowiska socyalistów na wypadek tych te same, co Bernsteina, Vanderveldego, Vailwojny, pogldy Ferriego lanta itd., t. j. uznaj konieczno wojny obronnej, a bezwzgldnie potpiaj wszelk wojn zaczepn i zaborcz. Hamilkar Cipriani, natur alizowany we Francy i rewolucyonista woski, owiadcza, socyalici, gdyby na wypadek wojny nie byli onierzy, powinni stan silni, aby módz wywoa strejk powszechny w obronie narodu bardziej rozwinitego, a przeciw zacofanemu, poniewa socyalizm, aby módz si rozwija szybko i swobodnie, potrzebuje wolnoci, która istnieje tylko w krajach wyzwolonych, nie wycza to jednak, proletaryat w razie napadu na kraj jego moe i powinien go broni. pojcie patryotyzmu, jako wytworu Kautsky wreszcie uwaa, mona mówi tylko o paspoecznego, jest pojciem wzgldnem, tak, ;socyalici powinni,
2iemi ojczystej,
tj.
mio
aj
podan
s
do
e
e
e
e
tryotyzmie danej klasy, nie za o patryotyzmie wogóle. Co do stanowiska Marksa i Engelsa w sprawie narodowociowej, Kautsky sdzi, istnieje pewne nieporozumienie. Obaj oni mieli by „patryotami" o tyle tylko, o ile w wyzwoleniu narodów widzieli wyswo)odzenie si jednostki, wzrost bogactwa i monoci rozwoju ludów, przyczynek do powszechnego wyzwolenia proletaryatu, a klsk pierwiastku przemocy i absolutyzmu. Dlatego te stajc po stronie Wochów, Polaków, Wgrów, Niemców, walczcych o wolno, niechtnie patrzyli na denia narodowe drobnych austryackich i tureckich ludów sowiaskich, widzc, ujemnie wyzwolenie, wzmacniajc porednio carat, mogoby na wyzwolenie najwikszego wroga tego caratu — proletaryatu midzy-
e
e
wpyn
narodowego. on propagowany by Co do strejku wojskowego, Kautsky sdzi, powinien we wszystkich krajach jednoczenie, goszenie go bowiem w jednym tylko wystawiaoby kraj ten na niebezpieczestwo nieobliczalne. Aeby strejk taki móg by owocny, powinien by, zdaniem Kautskye'go, powszechny. moliwo wywoania go jednak ród armii czynnej i zapasowych, rekrutujcych si zporód chopów, sam Herve nie wierzy. Pozostaj zapasowi robotnicy i to tylko robotnicy uwiadomieni. Jest ich jednak zbyt mao, aby nieobecno ich, wedug zanadto zdaje rozstrzygajco si pesymistycznego pogldu Kautsky'ego, moga na stan armii nowoytnej, a hamujco na wojn. Najmniejsze zreszt usiowanie dezercyi zbiorowej zostaoby zatopione w potokach krwi
e
W
ca
opornych.
wpyn
6—8
Nr.
269
Jedynym rodkiem zapobiegawczym przeciw wojnie jest, zdaniem organizowanie si coraz szersze proletaryatu, wobec którego na jakkolwiek rzdy mieszczaskie coraz trudniej odwaa si wojn, e najmniejsza ich klska moe posuy za powód do przewrota wewntrznego, sta si w danym kraju pocztkiem koca panowania
Kautsky'go,
bd
buruazyi.
Ze spraw wewntrznych
socyalnej
demo-
kracyi rosyjskiej.
w
maju r b. odbyy si jednoczenie: III zjazd Socyalno-Demokratycznej Partyi Robotniczej Rosyi oraz konferencya pewnej iloci dziaazjedzie nie wzili. Zanim przejdziemy czy teje partyi, którzy udziau do rozpatrzenia uchwa tych zebra i do oceny ich znaczenia, poytecz--
w
nym bdzie przypomnie w
paru sowach history ycia organizacyjnego
tej partyi. I.
powstaa
w
1898-ym na zjedzie konstytuujcym, zwoanym z inicyatywy Bundu: szo o zespolenie w jedno licznych komitetów socyalno-demokratycznych, grup i zwizków walki, rozsianych po rónych punktach Rosyi. Atoli na zajutrz niemal po zjedzie wieo zaoona partya rozpada si gównie naskutek aresztowania wybitniejszych jej kierowników. Komitety i grupy dziaay dalej kade na swoj rk, R. S. D. P. R.
r.
e
jedno partyjn odbudowa byo tem trudniej, w onie socyalnej demokracyi rosyjskiej rozgorzaa na caej iinii walka midzy t. zw. „ekonomistami", t. j. zwolennikami akcyi prze de wszy stkiem ekonomicznej, a „pohtykami", obstajcymi przy energicznej agitacyi rewolucyjno-politycznej. Przez szereg tedy lat R. S. D. P. R. istniaa jedynie jako firma, rzeczywistej czni organizacyjnej midzy poszczególnemi grupami lokalnemi nie byo. Dopiero latem r. 1903-go udao si zebra zagranic zjazd przedstawicieli czynnych organizacyi partyjnych. Powanym czyna
umoliwi zjednoczenie partyi bya zupena poraka t. zw. ekonomizmu pod parciem samego ycia z jednej strony, z drugiej za pod wpywem energicznej kampanii, prowadzonej przez zaoon zagranic gazet pod tytuem „Iskra". Zadaniem tedy zjazdu II-go byo zbudowanie zjednoczonej organizacyi partyjnej na podstawie ustalonego, jak si zdawao, kierunku, reprezentowanego przez „Iskr", któr te zjazd nikiem, który
uzna za organ
Ju
centralny partyi. Niestety, zadanie to
speni
zjazd niezu-
na samym zjedzie zarysoway si ostro wikszo i mniejszo. Wikszo, czyli t. zw. „twardzi", stal na stanowisku bardziej centralistycznym, uwaaa si za jedynie konsekwentn przedstawicielk pogldów „starej" „Iskry""; pomawiaa ona mniejszo, t. z. „mikkich", o piastowanie w swem onie pozostaoci „ekonomizmu", o zbytni tolerancy wzgldem ywioów, odchylajcych si od stanowiska starej „Iskry" i t. d. Niechaj si czytelnicy nie dziwi, [e formuujemy istot zatargu midzy wikszoci a mniejszoci nie bardzo jasno, e, wyliczajc rónice midzy niemi, piszemy „itd", albowiem spór ten zabagniony zosta mas szczegóów drugorzdnych i spraw osobistych, które przesoniy rzeczywicie istniejce rónice zapatrjrwa i stworzyy szereg penie.
ca
Nr.
270
6—8
rónic fikcyjnych, tak i nawet Kautsky mimo szczerych wysików i informowania si u obu stron nie móg ostatecznie zrozumie, jaka jest waciwa „zasadnicza" przyczyna, powodujca rozdarcie partyi. Powrócimy zreszt do tych spraw, gdy bdziemy rozpatrywali wyniki zjazdu III-go i równolegej z nim konferencyi. Tak wic zjazd Il-gi odbudowa party, ale obciy j jednoczenie ostrym wewntrznym antagonizmem. Do rozwoju tego antagonizmu przyczyni si nadto osobliwy typ organizacyi kierowniczej, ustanowiony przez zjazd; na czele partyi stany 2 „centry": Komitet Centralny, kierujcy ruchem w kraju i zarzdzajcy sprawami organizacyjnemi, oraz
tene
Redakcya Organu
Centralnego („Iskry"), której przypado udziale kierownictwo idejowe ruchu; nad temi ciaami miaa sta jako najwysza instancya kierownicza t. zw. Rada Partyi, skadajca si z 2-u delegatów Kom. Centr., 2-u delegatów Org. Centr., oraz z czonka „Pitego" kooptowanego przez tamtych 4-ch. Otó po zjedzie rkach „wikszoci", Org. Kom. Centr. znalaz si si stosunki tak, Radzie kooptowany „Pity", którym Centr. w rkach „mniejszoci";
w
uoyy
e
w
w
by
Plechanow, zaliczajcy si na zjedzie do „wikszoci", przeszed rycho do „mniejszoci". Tak wic „wikszo" zjazdowa znalaza si w naczelnem ciele partyjnem w Radzie— w mniejszoci; rycho te przedstawiciele jej porzucili Rad zupenie. Stosunki gmatway si coraz bardziej: skad Komitetu Centralnego, który mia kierowa organizacy krajow, zmieni si wielokrotnie czy to na skutek aresztowa, czy z innych przyczyn; cogorsza. Komitet Centralny, zalenie od skadu osobistego przediodzi od „wikszoci" do „mniejszoci" i z powrotem. Dezorganizacya nie ograniczya si^-bynajmniej do „wyszych" sfer partyjnych: w poszczególnych miejscowociach obok dawnych komitetów partyjnych, zaliczajcych si przewanie do wikszoci, powstay samodzielne „grupy", prowadzce robot konkurencyjn; grupy takie utworzyy si prawie we wszystkich orodkach ruchu, niekiedy dochodzc do siy podobno nawet znaczniejszej, ni same komitety, niekiedy znów wegetujc dla -firmy... Dotara ta dezorganizacya i dalej, do kraców organizacyi partyjnej, do tak zw. peryferyj, wród których „mieszewiki" (zwolennicy mniejszoci) zdobywali sobie zwolenników, zaznaczajc „bolszewikam" (wikszo), centralizm ich zerodkowuje ci lekcewa w partyi robotników, partyjn wadz w rkach jednostek kierowniczych, prawie wycznie inteligentów i t. d. Gdy „Iskra", noszca nagówek: Centralny Organ Partyi, staa si faktycznie, pod naczeln redakcya Martowa, organem „mniejszoci" i zaswych kolumn polemik zjadliw i ostr z „wikpeniaa znaczn przywódca „wikszoci" Lenin zaoy w styczniu r. b. pismo szoci", „Wpierod", koo którego ugrupowali si zwolennicy jego kierunku. Taki stan rzeczy bola wszystkich szczerych przyjació ruchu robotniczego rosyjskiego. To te w lutym r. b. zwróciU si niemieccy towarzysze z Beblem na czele do obu odamów iSocyalnej demokracyi rosyjskiej z propozycy sdu rozjemczego; sd ten jednak nie doszed do skutku. Rozpocza si wówczas w szeregach partyi kampania o zwoanie III-go zjazdu, któryby pooy kres waniom organizacyjnym. Naskutek agitacyi, prowadzonej gównie przez zwolenników „wikszoci" przeszo poowa komitetów partyi zadaa zwoania zjazdu; przyczy si do tego naskutek aresztowa przeszed i Komitet Centralny, który w tym czasie sprawa jest na najlepszej w rce „wikszoci". Zdawao si tedy,
e
e
—
ca
cz
e
Nr.
6-8
271
drodze; alici Rada partyi, która wedug statutu zwouje zjazdy, a na danie poowy komitetów zwoywa musi,-uciylia si od tego, powoujc si na usterki formalne oraz na to, e zjazd, aby stanowi rzeczywiste przedstawicielstwo partyi,
obj
musi
nietylko
komitety,
ale
i
po-
wstae po za nimi grupy. Wobec tego zwoaniem zjazdu zaj si specyalny Komitet Organizacyjny w porozumieniu z Komitetem Centralnym. takich warunkach zebra si Ill-ci zjazd Socyalno-Demokraty-
W
cznej Partyi Robotniczej Rosyi. Zwolennicy „mniejszoci", wród których znalaza si pewna ilo delegatów, przysanych na zjazd, zjazdu nie uznali i zebrali si oddzielnie, jako pierwsza ogólno-rosyjska „konferencya dziaaczy partyjnych". Oba zebrania zajmoway si, oprócz spraw organizacyjnych, caym szeregiem spraw taktycznych, zwizanych z obecnym okresem rewolucyjnym. Przejdziemy teraz do omówienia rezultatów ich obrad. n.
W Zjedzie
wzili udzia
z
gosem decydujcym
delegaci 21 ko-
mitetów z 42 gosami (komitety: Petersburski, Moskiewski, Twerski, Ryski, Pónocny, Tulski, Niegorodzki, Uralski, Samarski, Saratowski, Kaukaski Zwizek=4 komitetom, Woroneski, Mikoajewski, Odesski, Poleski, Pónocno-Zachodni, Kurski i Orowsko-Briaski) oraz 4 czonków Kom. Centr. cznie 46 gosów na 71 uprawnionych do udziau w zjedzie. Z ogóu 34 komitetów 21 miao delegatów, 8 wybrao delegatów, ale ci nie mogli. z rónych przyczyn udziau w zjedzie nie wzili lub Redakcya Centr. Organu „Iskry" nie stawia si. Zjazd uzna si za pra-
wzi
womocny
Ill-ci
kolejny zjazd partyi.
najwaniejszych spraw porzdku dziennego bya sprawa sprawie zbrojnej masowej rewolucyi, „zbrojnego powstania" tej przyj zjazd nastpujc rezolucy: proletaryat, który ze wzgldu na swe pooenie Zwaywszy, 1) jest klas najbardziej postpow i jedyn konsekwentnie rewolucyjn, tern samem powoany jest do odegrania roli kierowniczej w ogólno-demokratycznym ruchu rewolucyjnym Rosyi, 2) ruch ten doprowadzi ju w chwili obecnej do koniecznoci powstania zbrojnego, 3) proletaryat wemie nieuniknienie w tem powstaniu jaknajenergiczniejszy udzia, który okreli Jos rewolucyi w Rosyi, 4) rol kierownicz w tej rewolucyi
Jedn
z
W
e
e
e
e
moe odegra jedynie, jeeli bdzie zrzeszony w zjednoczon samodzieln si polityczn pod sztandarem robotniczej partyi socyalno-
proletaryat i
demokratycznej, kierujcej jego walk nietylko ideowo ale i praktycznie, tylko spenienie takiej roli moe zagwarantowa proletaryatowi najkorzystniejsze warunki walki o socyalizm z klasami posiadajcemi Rosyi buruazyjno-demokratycznej - Ill-ci zjazd R. S. D. P. R. uznaje, organizowanie proletaryatu dla bezporedniej walki z samowadztwem drog powstania zbrojnego jest jednym z najgówniejszyh i najpilniejszych zada partyi w obecnej chwili rewolucyjnej. Wobec tego zjazd poleca organizacyom partyjnym: a) objania proletaryatowi drog propagandy i agitacyi nietylko znaczenie polityczne, ale oraz stron praktyczno-organizacyjn zbliajcego si powstania zbrojnego, b) objania w tej propagandzie i agitacyi rol masowych strejków politycznych, które mie wane znaczenie na pocztku i podczas samego biegu powstania, c) przedsiwzi jaknajenergiczniejsze rodki do uzbrojenia proletaryatu oraz do wypracowania planu powstania zbrojnego i bezporedniego kierowania
5)
e
;
e
mog
272
Nr.
6-8
powstaniem, tworzc w tym celu, w miar potrzeby, specyalne grupy zporód dziaaczy partyjnych". Zaznaczy naley, frakcya Lenina, która górowaa nad zjazdem,
tern
e
wogóle, w przeciwstawieniu do frakcyi „Iskry", na stanowisku koniecznoci przygotowywania przez party, przez wiadomych rewolucyonistów, rewolucyi zbrojnej. Zwalcza ona energicznie pogld, „rewolucya sama si zrobi", partya nie moe zajmowa si jej technicznem przygotowywaniem. Donioso praktyczn w rezolucyi, przyjtej przez — o ile oczywicie zostanie energicznie wprozjazd, ma zwaszcza punkt wadzony w ycie. Dotychczas bowiem w kierunku zbrojenia mas i tworzenia specyalnych grup techniczno-rewolucyjnych socyalni demokraci zrobili, jak si zdaje, bardzo niewiele. Z rezolucyj, dotyczcych roboty partyi na dzi, pierwsza dotyczy stoi
e
e
Q
„stosunku do taktyki rzdu w przeddzie przewrotu". Rzd, mówi rezolucya, chwyta si obecnie trojakiego rodzaju rodków: 1) zapomoc ustpstw i obietnic usiuje zdemoralizowa klas robotnicz odwróci j od walki rewolucyjnej, 2) w tym celu tworzy pseudo-demokratyczne instytucye, poczynajc od synnych „komisyj", a koczc na karykaturalnych projektach Ziemskiego Soboru, 3) organizuje „czarne sotnie" i pobudza przeciw rewolucyi wszelkie instynkty reakcyjne. Temu winnimy przeciwstawi: 1) demaskowanie pozornych ustpstw, 2) korzystajc z agitacyi przedwyborczej, wykazywa konieczno zwoania drog rewolucyjn Zgromadzenia Ustawodawczego, opartego na powszechnem równem, bezporedniem i tajnem prawie gosowania, 3) organizowa proletaryat w celu natychmiastowego przeprowadzenia drog rewolucyjn 8-godzinnego dnia pracy i innych dojrzaych ju obecnie reform spoecznych, 4) organizowa opór zbrojny „czarnym sotniom" t. p. Rezolucya w sprawie „jawnego wystpienia politycznegoR. S. D. P. R." stwierdza, ruch obecny stworzy ju atmosfer jawnego i pó-jawnego ycia politycznego; zaleca ona tedy: przeciwstawienie buruazyjno- demokratycznym zadaniom klasowo-rewolucyjnych hase i zada proletaryatu przy kadej nadarzajcej si sposobnoci; wyzyskanie wszystkich legalnych i napólegalnych stowarzysze robotniczych w celu zagwarantowania sobie w nich wpywu socyalizmu i ewentualnie przeksztacenia ich na punkty oparcia przyszej jawnej partyi soc.-dem. w Rosyi; przystpienie do przygotowania form przejcia wszystkich organizacyj partyjnych do dziaalnoci jawnej z uwzgldnieniem wymaga konspiracyi, nie cofajc si przytem przed starciem z si zbrojn rzdu. Przyjto nadto rezolucy natury organizacyjnej, zmierzajc do wzmoenia w okresie obecnym agitacyi i propagandy drukiem i ywem sowem; idzie o zbogacenie literatury partyjnej, o stworzenie organu popularnego, wydawanego w Rosyi, o utworzenie grup wdrownych agitatorów i propagandystów, wreszcie o wydawanie literatury partyjnej _w argonie i innych nierosyjskich jzykach. Za rezolucy w sprawach taktyki biecej uwaa naley równie wypowiedzenie si zjazdu o stosunku do ruchu chopskiego. Wobec aktualnoci tej sprawy i dla nas (pomimo gbokich rónic w stosunkach spoecznych na wsi oraz w charakterze samego ruchu chopskiego w Rosyi a w Polsce) podajemy rezolucy zjazdu w caoci: „Zwaywszy, 1) wzmagajcy si obecnie ruch chopski, jakkolwiek ywioowy i politycznie nieuwiadomiony, zwraca si przecie nieuniknienie przeciw obecnemu ustrojowi i wogóle przeciw wszystkim pozoi
li
e
e
Nr.
6—8
273
staociom poddastwa,
2)
ew
zakres
zada socyalnej demokracyi wcho-
dzi popieranie wszelkiego ruchu rewolucyjnego przeciw
e
istniejcemu ustro-
wobec tego socyalna demokracya jowi spoecznemu i politycznemu, 3) winna do odczyszczenia treci rewolucyjno-demokratycznej ruchu chopskiego od wszelkich domieszek reakcyjnych, rozwijajc samowiedz rewolucyjn chopów i doprowadzajc do koca ich zadania demokratysocyalna demokracya, jako partya proletaryatu, powinna we czne; 4) wszystkich wypadkach i przy wszelkich okoUcznociach niezomnie do samodzielnej organizacyi proletaryatu wiejskiego i tumaczy mu zupene przeciwiestwo jego interesów, a interesów buruazyi chopskiej, Ill-ci zjazd poleca wszystkim organizacyom partyjnym: a) rozpowszechsocyalna demokracya stawia sobie nia wród szerokich warstw ludu, za zadanie jaknajenergiczniejsze popieranie wszystkich kroków rewolucyjnych wociastwa, zdolnych polepszy jego pooenie, wczajc w to konfiskat ziem obszarników, rzdowych, cerkiewnych, klasztornych i udzielnych (na czyj korzy, komu je da i jak na nich gospodarzy? Przyp. aut. H. W.); b) jako haso praktyczne w agitacyi wród wocian i jako sposób wprowadzenia najwikszej wiadomoci do ruchu chopskiego, wysuwa konieczno natychmiastowej organizacyi rewolucyjnych komitetów wociaskich, w celu przeprowadzenia przekszt^ce rewolucyjno-demokratycznych w interesie wyzwolenia wociastwa od ucisku policyjno-urzdniczego i obszarników; c) w celu dezorganizowania samowadztwa i popierania skierowanych przeciw niemu ataków rewolucyjnych nawoywa wocian i proletaryat wiejski do wszelkiego rodzaju demonstracyj politycznych, do gromadnej odmowy pacenia podatków, speniania powinnoci wojskowej oraz postanowie i rozkazów rzdu i jego ajentów; d) do samodzielnej organizacyi proletaryatu rolnego, do zlania si jego z proletaryatem miejskim pod sztandarem partyi socyalnodemokratycznej i do wprowadzenia jego przedstawicieli do komitetów
dy e
dy
e
dy
wociaskich". Rezolucya ta nasuwa nam nastpujce uwagi, Przedewszystkiem jedyny jej punkt, dotyczcy specyalnie stosunków rolnych, a zawierajcy tak miae i dajeko idce — w programie na dzi danie, jak konfiskat wszystkich gruntów, nalecych do obszarników, nie mówi nic, co si ma z temi gruntami sta; czyj maj zosta wasnoci, kto je ma uprawia, jak (gospodarka wspólna czy indywidualna ?), na jakich warunkach i t. d. Luka to tem dotkliwsza, socyalici-rewolucyonici daj na te pytania odpowied zupenie wyran a wbrew przeciwn pogldom, goszonym w artykuach i broszurach przez socyalnych demokratów. Hasa socyalistów-rewolucyonistów nie wydaj si nam realnemi; ale socyalni demokraci nie mog si zdoby na przeciwstawienie im innych konkretnych hase. Pozostae punkty rezolucyi nosz charakter czysto polityczny i grzesz zreszt ogólnikowoci i niejasnoci. Naogól robi rezolucya to wraenie, potwierdzone zreszt bezporedniemi wiadomociami z ruchu, socyalna demokracya ma na wsi wpywy zupenie znikome, i zjazd odpowiada nie na pytania, wysunite przez dziaalno partyi, lecz zaj stanowisko wobec „kwestyi". Sdzimy, jedno jest haso w tej rezolucyi, które partya mogaby z powodzeniem agitowa na wsi nawet przy braku cigych stosunków organizacyjnych wród wociastwa: jest niem haso bojkotu podatkowego i wogóle bojkotu rzdu we wszelkich formach; tembardziej, w tym punkcie agi-
—
e
e
e
yw e
e
274
Nr.
6—8
tacya jej spotkaaby si z tak sam agitacy innych stronnictw rewolucyjnych i opozycyjnych lub nawet agitacy tak by wywoaa. Zajmowa si zjazd równie spraw „rewolucyjnego tymczasowego", — w której zaznacza si równie rozbieno pogldów midzy „wikszoci" a „mniejszoci". Rezolucya w tej kwestyi zarówno bezporednie interesy prolebrzmi tak oto: „Zwaywszy, 1) taryatu, jak i interesy jego walki o cele ostateczne socyalizmu wymagaj moliwie cakowitej wolnoci politycznej, a wic zastpienia samowadczej formy rzdów republik demokratyczn, 2) urzeczywistnienie republiki demokratycznej w Rosjd jest moliwe jedynie jako rezultat zwyciskiego powstania ludowego, którego organem bdzie prowizoryczny rzd rewolucyjny, jedynie mogcy zapewni zupen swobod agitacyi przedwyborczej i zwoa, na podstawie powszechnego, równego, bezporedniego i tajnego prawa gosowania,— konstytuant, rzeczywicie wyraten przewrót demokratyczny w Rosyi przy jej wol narodu. 3) obecnym spoeczno-ekonomicznym ustroju nie osabi lecz wzmocni panowanie buruazyi, która nieuniknienie usiowa bdzie w odpowiedniej chwili, nie cofajc si przed niczem, zabra proletaryatowi rosyjskiemu jak najzdobyczy epoki rewolucyjnej - Ill-ci zjazd R. S. D. P. R. wiksz postanawia: a) niezbdnem jest rozpowszechnianie wród klasy robotniczej konkretnego wyobraenia o najprawdopodobniejszym biegu rewolucyi i o koniecznoci utworzenia si w odpowiednim momencie prowizorycznego rzdu rewolucyjnego, od którego proletaryat zada spenienia najblinaszego programu (program szych politycznych i ekonomicznych od innych czynników, nie daminimum), b) w zalenoci od ukadu si jcych si zawczasu cile okreli, uznaje si za moliwy udzia delegatów naszej partyi w prowizorycznym rzdzie rewolucyjnym w celu bezwzgldnej walki ze wszystkimi manewrami kontr-rewolucyjnymi oraz obrony samoistnych interesów klasy robotniczej c) jako niezbdny wakontrol partyi nad jej delegarunek takiego udziau uznaje si tami i przestrzeganie nieugicie niezalenoci socyalnej demokracyi, dcej do zupenego socyalistycznego przewrotu, a tern samem nieprzejednanie wrogiej wszystkim partyom buruazyjnym, d) niezalenie od moliwego udziau socyalnej demokracyi w rzdzie prowizorycznym, naley propagowa w jaknajszerszych warstwach proletaryatu myl o koniecznoci wywierania jaknaj szerszej presyi na rzd prowizoryczny ze strony uzbrojonego i kierowanego przez socyaln demokracy proletaryatu w celu ochrony, utrwalenia i rozszerzenia zdobyczy rewolucyi". Jak ju zaznaczylimy, t. zw. mniejszo trzyma si 'pogldów odmiennych na spraw; zdaniem jej socyaln demokracya w obecnej rewolucyi nie powinna kierowa swej taktyki do udziau w rzdzie rewolucyjnym, lecz zachowa stanowisko skrajnej opozycyi rewolucyjnej, wywierajcej presy na ten rzd. Do pogldu tego powrócimy jeszcze, gdy poniej rozpatrywa bdziemy uchway konferencyi, zwoanej przez „mniejspraszo". Tutaj przytoczymy jeszcze zapatrywanie Kautsky'ego na w, wyoone w artykule umieszczonym w „Leipziger Volkszeitung". Mówi on: „Gówna kwestya, rónica je (t. j. wikszo i mniejszo) w-obecnej chwili polega na tem, czy czonkowie partyi winni lub nie, udzia w przyszym rzdzie rewolucyjnym. Ale zastanawia si nad podziaem tej skóry jeszcze nie zabitego niedwiedzia, monaby, rozumie si i wewntrz jednej partyi, przyczem sam spór pozostaje zupenie bez-
rzdu
e
e
e
ajc
cz
da |i
;
cis
t
t
wzi
6-8
Nr.
275
przedmiotowym, dopóki
glda ów rzd
nic absolutnie nie
w
wiadomo o tem, jak bdzie wy-
mamy
wzi
udzia." Do uwag tych dodaje organ „mniejszoci"— Iskra: „Spór toczy si nie o to, czy powinudzia w rzdzie prowizorycznym, lecz o to, czy winnimy nimy kierowa nasz taktyk do takiego udziau". Zgadzajc si w zupenoci ani ta, ani inne rónice zda nie powinny rozszczepia 2 Kautskym, partyi, nie uwaamy przecie sporu za bezprzedmiotowy w myl wanie powyszej uwagi „Iskry". I stanowisko zjazdu (czyli wikszoci) wydaje nam si suszne. Ono jedynie licuje z rozmachem rewolucyjnym partyi, która nawouje proletaryat do masowego powstania zbrojnego i winna mu zabezpieczy jaknaj czynniej szy i jaknajbardziej bezporedni udzia w budowie organizmu demokratycznego, w którego ramach wypadnie mu dalej prowadzi walk o ostateczne wyzwolenie. Nastpnie zaj si zjazd spraw stosunku partyi do innych partyj politycznych. Co do liberaów, to przyj rezolucy, goszc, socyalna demokracya winna popiera wszelki ruch rewolucyjny, lub nawet poprostu opozycyjny buruazyi przeciw caratowi, ale jednoczenie ostro krytykowa poowiczno tego ruchu we wszelkich jego postaciach i energicznie zwalcza wszelkie próby demokracyi buruazyjnej opanowania ruchu robotniczego i wystpowania w imieniu rewolucyjny,
którym
wzi
e
e
proletaryatu.
W
przyj
socyalistó w-r ewolucyonistów nastpujc „Rezolucy o praktycznych porozumieniach
sprawie stosunku do zjazd
„Potwierdzajc stosunek R. S. D. P. R. do partyi S.-R., okrelony przez rezolucy II-go zjazdu oraz biorc pod uwag, 1) czasowe porozumienia bojowe socyalnych demokratów z organizacyami socyalistówrewolucyonistów w celu walki z samowadztwem by w pewnych
z S.-R.":
e
mog
e
w
takie porozumienia nie powinny adnym razie ogranicza zupen samodzielno partyi socyalno-demokratycznej i integralno i czysto jej taktyki proletaryackiej i jej zasad Ill-ci zjazd R. S. D. P. R. poleca Komitetowi Centralnemu oraz komitetom miejscowym razie potrzeby wchodzi czasowe porozumienia bojowe z organizacyami socyalistów-rewolucyonistów, przyczem miej-
wypadkach poyteczne,
2)
nadwyra
—
w
w
scowe porozumienia musz ulega kontroli Komitetu Centralnego". Rezolucya ta, znamionujca znaczny postp w stosunku do dzielnej socyalistów-rewolucyonistów, jedn posiada powan wad: potwierdza rezolucy zjazdu II-go. Otó ta ostatnia potpia w najostrzejszy sposób socyalistów-rewolucyonistów, uznajc ich za party buruazyjn, która atoli porzdn party buruazyjn by nie moe, bo udaje socyalistyczn, za party socyaUstyczn nie jest, bo jest co do swej istoty buruazyjn; wobec tego zjazd Il-gi który dopuszcza moliwo porozumie praktycznych nawet z liberaami — postanowi zwalcza bezwzgldnie S.-R. Rezolucya zjazdu II-go, jak wiadomo, wywoaa wród S.-R. wielkie rozgoryczenie i zaostrzya stosunek midzy obu partyami do ostatnich granic. To te nie rozumiemy, w jakim celu, jeeli si p ochce wspódziaania z bojowemi siami S.-R. na tle walki z caratem rozpoczyna si od potwierdzenia owej rezolucyi zjazdu II-go. Jeeli si nie chciao jej zmieni zupenie, to mona byo przynajmniej o niej zamilcze. Nastpnie zbytecznem nam si wydaje i dranicym specyalne zawarowywanie w punkcie 2-im nowej rezolucyi czystoci taktyki i zasad proletaryackich przy zetkniciu z S.-R.; bo, jakkolwiek mona patrze na pogldy S.-R. na t. zw. „trudowoje krestianstwo" i na partyi
—
wanie —
276
Nr.
spraw roln w specyaJnej
6—3
Rosyi wogóle, cokolwiek mona myle o przypisywaniu w konstrukcyach historyozoficznych niektó-
roli „inteligencyi"
—
t
zaprawd wspódziaanie bojowe z party, grozioby „czystoci" charakteru proletaryackorobotniczego partyi S. D. A i zamachy terorystyczne jako dopenienie akcyi masowej w okresie rewolucyjnym równie nie zanieczyszczaj taktyki proletaryackiej. Przykadem Królestwo. Wystarczyoby, zdaniem naprzy kadym czasowym bojowym sojuszu partya szem, zaznaczy, S. D. zachowuje zupen .samodzielno tak co do programu jak co do taktyki. Mówic o koniecznoci wspódziaania i jednoczenie pitrzy na drodze ku temu wspódziaaniu zbyteczne trudnoci — nie wydaje nam si i tu, jak w wielu innych sprawach, dobr taktyk. Zaznaczamy zreszt, omawianych przez zjazd, zadecyduj praktyczne wymagania ycia i walki rewolucyjnej, które znacznie wyprzedziy sam party i w czci ju zadecydoway: w kilku punktach, gdzie obie partye posiadaj wpywy, owe porozumienia bojowe ju nieraz staway si ciaem. Stosunek do „narodowych organizacyj socyalno-demokratycznych", czyli do partyj robotniczych narodowoci nierosyjskich zosta okrelony, jak nastpuje: interesy walki ekonomicznej i politycznej pro„Zwaywszy, 1) letaryatu wymagaj zjednoczenia socyalno-demokratycznych organizacyj rozpoczta jawna walka rewoluwszystkich narodowoci w Rosyi, 2) cyjna z ustrojem samowadczym i blisko zbrojnego powstania czyni takie zjednoczenie szczególnie koniecznem, — Ill-ci zjazd, potwierdzajc stosunek {y/rogi— przyp. autora) II-go zjazdu do kwestyi federalizmu, poleca tak Centr. Komitetowi, jak i komitetom lokalnym, dooy wszelkich stara dla porozumienia si z narodowemi socyalno-demokratycznemi organizacyami w celu koordynacyi miejscowej roboty i przygotowania tym sposobem monoci zjednoczenia wszystkich socyalno demokratycznych
rych teoretyków
S.-R.
to
(a o to tylko tu chodzi), nie
e
e
e
e
partyj
w
jednej S. D. P. R. R."
Rezolucya ta odrzuca wic sojusz partyj socyalistycznych poszczególnych narodowoci na zasadach federacyi i stoi na stanowisku centralidowiadczenie dotychczasowe bynajmniej nie postycznym. Wiadomo, twierdzio susznoci tego pogldu organizacyjnego; wbrew przeciwnie. partya rosyjska, któraby chciaa w ten Tem mniej jest on uzasadniony, sposób nietylko skoordynowa ale scentralizowa ruch w caem pastwie, sama naley do najgorzej zorganizowanych i rady sobie da nie moe ze rezoswemi wewntrznemi sprawami organizacyjnemi. Ratuje nieco lucy postawienie hasa „tymczasowego": porozumienie midzy poszczegóinemi partyami i skoordynowanie roboty miejscowej tam, gdzie pracuje jednoczenie kilka partyj rozmaitych narodowoci. Zaznaczamy, zjazd ten zupenie si nie zajmowa ani kwesty^ narodowociow, ani poszczególnemi kwestyami samodzielnoci terytoryalsprawy nej niektórych czci obecnego imperyiim rosyjskiego, pomimo te wyranie stany w pierwszym szeregu politycznych kwestyj dnia, nawet partye radykalno-buruazyjne zajy wobec nich stanowisko i rewolucyjnej partyi proletaryatu, jedynej prawdziwie rewolucyjnej i prawdziwie twórczej partyi nie godzi si pomija ich milczeniem. Bo chyba wtpliwoci niema, nie bdzie odpowiedzi na te kwestye konkretne i palce — powoanie si na ogólniki programowe w rodzaju „samooprie-
e
e
t
e
e
e e
e
dielenia"
i
t.
p*
Zanim przejdziemy do spraw, dotyczcych wewntrznej organizacy
6-8
Nr.
277
e
zjazd w dwu specyalnych rezolucyach uchwali wspomnijmy, uznanie zbuntowanemu proletaryatowi i wociastwu Kaukazu oraz proletaryatowi Polski. Rezolucya o Polsce brzmi: „Ill-ci zjazd R. S. D. P. R. wyraa oburzenie z powodu nowych morderstw ludu, zorganizowanych przez zbrodniczy rzd 1 maja w Warszawie i odzi, wita mstwo i wyraa pewno, ryi zdecydowanie bratniego proletaryatu Polski cho nastpi dzie, gdy proletaryat wszystkich narodowoci Rosyi cznie wystpi przeciw znienawidzonemu samowadztwu i przez ostateczne nad niem zwycistwo oczyci sobie drog do dalszej walki o socyalizm!" dziedzinie organizacyjnej uchwali zjazd nowy statut pa r tyi; zamiast 2-ch czy 3-ch centrów róni si on od starego gównie tem, (Centr. Kom., Centr. Organ, Rada) stwarza jedno ciao kierownicze: Komitet Centralny. Nadto poszczególne §§ statutu (jest ich 12) wprowadzaj szereg zarzdze specyalnych, gwarantujcych w poszczególnych instancyach partyjnych prawa mniejszoci, przy zachowaniu jednolitoci w ogólnej taktyce partyi. Statut ten byby dobry, gdyby oczywicie, odpowiada on nadto dwu warunkom: eby ogó czonków partyi si zgodzi, oraz eby przy stosowaniu poszczególnych jego §§-ów wszyscy kierowali si partyi,
e
W
e
na
ca
dobr wol
chci
zachowania jednoci partyi. Wówczas niezbdne ycie, dayby si z atwoci wprowadzi. Niestety, obydwa wspomniane warunki faktycznie nie spenione, a przeto i statut pozostanie w znacznej mierze martw liter. Dodajmy, mamy tu na myli organizacy rosyjsk w cisem znaczeniu, albowiem jako ramka dla ruchu wszystkich narodów pastwa statut ten nie wytrzymaby najpobaliwszej krytyki. Wobec niezjawienia si na zjazd rekakcyi „Iskry", uwaa zjazd za potrzebne odebra temu pismu charakter organu Centralnego partyi, stworzy natomiast nowy organ Centralny pod tytuem „Proletari j". Nowego tego pisma wyszo ju 6 n-rów (do 3 lipca r. b.), a podobny on jest zupenie zewntrznie i wewntrznie do „Wpieriodu", który przesta wychodzi. Wspomnijmy, zjazd uwaa za wskazane wyrazi „wdziczno" redakcyi „Wpieriodu" za jej dziaalno (czteromiesiczn), co, zdaniem naszem, byo wobec panujcego rozdranienia w szeregach partyjzbyteczn satysfakcy, dan tej redakcyi. Dodajmy, nych „Iskra" i po zjedzie (Nry 100 — 103) zachowaa w nagówku napis: „organ centralny R. S. D. P. R.", albowiem zjazdu nie uznaa. Przyj wreszcie zjazd rezolucye: o „obowizku centrów zawiadamiania peryferyj o sprawach partyjnych i liczenia si z ich gosem doradczym"; o „popieraniu materyalnem partyi" przez jej czonków, aby uniezaleni od materyalnej pomocy zzewntrz; o „peryodycznych konferencyach przedstawicieli rónych organizacyj partyjnych". poprawki, jakie
i
nasunoby
s
e
e
do
e
j
jeszcze w caoci rezolucye zjazdu o „czci partyi, która a to dlatego, zawiera ona sformuowanie rónic midzy obu frakcyami i pozwoli si zorjentowa lepiej trudnem pytaniu, „o co im waciwie chodzi". im „Zjazd konstatuje, wR. S. D. P. R. od czasu jej walki z ekonoizmem zachoway sie dotychczas rónym stopniu i rónym ustosunkowaniu pokrewne mu odcienie, które charakteryzuje ogólna do poniania pierwiastków wiadomoci walce proletaryackiej, poddajc i podporzdkowujc je pierwiastkom ywioowoci. Przedstawiciele ty tych odcieni w kwestyi organizacyjnej teoretycznie wysuwaj nieodpowiadajc planowej, uksztatowanej robocie partyjnej zasad organizacyi —
Podamy si odczya",
e
w
e
w
w
w
j
dno
278
Nr.
6—8
w
praktyce za przeprowadzaj w wikszoci wypadków system uchyle od dyscypliny partyjnej, a w innych razach, goszc wród najmniej wiadomej czci partyi szerokie, nie liczce si z objektywnymi warunkami ycia w Rosyi, zastowanie prawa wyborczego, staraj si nadwtli jedynie moliwe w obecnej chwili podstawy cznoci partyjnej. kwestyach taktyki odznaczaj si oni deniem do zwenia rozmachu roboty partyjnej, wypowiadajc si przeciw cakowicie niezalenej taktyce partyjnej w stosunku do liberalnych buruazyjnych partyi, nie uznajc za moliwe i podanie dla naszej partyi przyjcie roli organizujcej przeciwni udziaowi partyi w prowizorycznym w powstaniu ludowem, demokratyczno-rewolucyjnym rzdzie, bez wzgldu na to, w jakich to bdzie warunkach. Zjazd proponuje wszystkim czonkom partyi prowadzi wszdzie energiczn ideow walk z podobnemi czciowemi uchyleniami od zasad rewolucyjnej soc. demokracyi, ale jednoczenie uwaa, udzia w organizacyach partyjnych osób, skaniajcych si w mniejszym lub wikszym stopniu do podobnych pogldów, jest dopuszczalnym tylko osoby te, uznajc partyjne zjazdy pod tym koniecznym warunkiem, i statut partyjny, cakowicie poddadz si dyscyplinie partyjnej".
W
s
e
e
III.
„Pierwszej ogólnorosyjskiej konfeO rency dziaaczy partyjnych", w której wzili udzia zwolennicy t. zw. „mniejszoci", wspominalimy ju wielokrotnie, gdymy omarezolucyach
pogldy odmienne, wyraone przez zjazd. Pozostaje nam tedy dopenienie tych wzmianek. Udzia w konferencyi wzili przedstawiciele Zagranicznej Ligi, Red „Iskry", Petersburskiej grupy, Odesskiej grupy, komitetów: Mikoajewskiego, Charkowskiego, Kijowskiego, Jekaterynosawskiego, Kubaskiego, Doskiego, Smoleskiego, Zwizków: Bonieckiego, Syberyjskiego, Krymskiego, Ukraiskiego, wreszcie „peryferyi" Moskiewskiej i Sormowskiej. Prócz tego szereg zaproszonych osób. Kilka organizacyj wypowiedziao nadto po konferencyi solidarno z jej uchwaami. Rezolucya w sprawie powstania zbrojnego odrzuca myl technicznego przygotowania powstania przez party, za zaleca przygotowanie gruntu pod powstanie drog wzmocnionej agitacyi i organizacyi. Komisya, wyznaczona przez konferency, wygotowaa nadto projekt rezolucyi o „zbrojeniu si" oraz o „agitacyi w wojsku" — ale obu tych prorozpatrze. jektów, dla braku czasu, konferencya nie Rezolucya o walce ekonomicznej zaleca przeprowadzenie w dobie rewolucyi ustawowo zagwarantowanego 8-godzinnego dnia pracy — agitowanie idei takich zwii t. d.; o zwizkach zawodowych wiali
.^
zdya
zków
i
popieranie ich tam, gdzie powstan, przyczem nie liczy si na partyi w tej mierze o organizacyach robotni-
inicyatyw
;
charakterze nieokrelonym („nieof ormlennych") — udzia socyalistów w rozmaitych ywioowo powstajcych stowa-
czych
o
zaleca rzyszeniach
w
celu
O pracy
zawadnicia
niemi.
wród wocian
przyja konferencya obszern rezolucy, która co do istoty nie róni si od analogicznej rezolucyi zjazdu. Wchodzi tylko bardziej w szczegóy roboty na wsi i zaleca si staranniejsz stylizacy, Wogóle rezolucye konferencyi, w której wzio udzia wielu wybitnych literatów partyjnych (Plechanow, Martow, Akselrod, Zasulicz i inni) odznaczaj si starannem opracowaniem i wykoczeniem.
Nr.
6—8
279
Rezolucya o zdobyciu wadzy o udziale w rzdzie prowizorycznym wyznacza rewolucyjnemu proletaryatowi rol skraji
nej opozycyi rewolucyjnej
i
odrzuca
myl
udziau przedstawicieli robotni-
ków w rzdzie prowizorycznym. "W jednym tylko wypadku udzia taki byby moliwy: gdyby rewolucya przerzucia si i do Europy zachodniej i
nabraa charakteru rewolucyi icie
socyalistycznej.
O udziale w wyborach do instytucyj reprezentacyjnych powiada konferencya, e, gdyby upadajcy rzd samowadczy zwoa w bliskiej przyszoci jakiekolwiek ciao reprezentacyjne, partya
wzi
w
wyborach, stawiajc jako haso w agitacyi wyborogólnoludow konstytuant. Takie same danie winni przedstawi robotnicy kadej konstytuancie, zwoanej na podstawie wyborów stanowych lub cenzusowych. Przypomnijmy, zjazd zaleca w takich okolicznociach zwoanie ludowej konstytuanty
winna
udzia
-
czej zastpienia tego ciaa
e
drog
rewolucyjn. Rezolucya ostosuku do nnych partyj rewolucyjnych opozycyjnych zawiera krytyk ogólnikow zasadnicz wszelkich i
i
i
takich partyj
i
formuuje szereg
da,
jakie partya robotnicza
winna im
stawia. Wreszcie w rezolucyi o „komisyach rzdowych" zaleca si robotnikom udzia w wyborach do tych komisyj, o ile agitacy wyborcz bdzie mona prowadzi z swobod, a to w celu przeciwstawienia reformatorskim projektom samowadztwa — politycznych i spoecznych
ca
da
-
programu socyalistycznego. sprawie organizacyi uchwalia konferencya projekt statutu
W
s
organizacyjnego,
którego rysami charakterystycznemi najdalej i zniesienie Komitetu Centralnego, zaj regularnie si zbierajce konferencye Cen-
idca demokratyzacya organizacyjna którego miejsce tralne,
maj
skadajce si
z przedstawicieli
Nadto obszerna rezolucya o
czciami
partyi
komitetów okrgowych.
stosunkach
midzy dwiema
uznaje party za faktycznie rozbit na 2 równowane frakcye (wiadomo, „wikszo" czyli zjazd uznaje siebie za party, za pozostaych towarzyszy za secesy z partyi) i wyraa ponownego ich zjednoczenia. Tymczasem zaleca porozumienie w praktycznych sprawach. Dodajmy, Plechanow, który bra udzia w konferencyi, oznajmi w licie z 29 maja r. b., pisanym w Montreux, skada urzd „Pitego" w Radzie partyjnej oraz redaktora Centr, Organu („Iskry"), poniewa uchway konferencyi „zaday cios miertelny centralnym instytucyom partyi". Znalaz si w ten sposób Plechanow po za obu frakcyami partyi i uzaleni zachowanie swego mandatu do Biura Midzynarodowego od zgody obu frakcyi. Przypadnie tedy tow. Plechanowowi zapewne w udziale trudna rola jednoczenia zwanionych frakcyj, tem trudniejsza, dotychczasowa jego organizacyjna dziaalno nie daa mu w tej mierze dowiadczenia. ostatniej chwili dowiadujemy si, sprawa rozamu w socyalnej demokracyi rosyjskiej opara si o Biuro Midzynarodowe i na Avniosek tow. Bebla, egzekutywa Biura, skadajca si z tow. Anseele'a, Vandervelde'a i Huysmansa, ma podj inicyatyw przywrócenia w tej partyi jednoci.
e
ch
e
e
e
W
e
e
280
Nr.
6—8
IV.
Artyku ten wypad nieco przydugi. Ale sprawy, dotyczce obozu socyalno-demokratycznego rosyjskiego s dla nas zbyt wane, abymy mogli
e
je
zbywa
krótkiemi wzmiankami,
a
przytem tak skomplikowane,
trudnoci wielk poddaj si treciwemu przedstawieniu. Nie zapominajmy, e od dwu lat zapeniaj dyskusye nad niemi nieskoczone z
szpalty petitem zadrukowanych pism rosyjskich oraz niezliczone iloci broszur, broszurek i ksiek caych. Staralimy si o moliwie objektywne przedstawienie rzeczy, tu i owdzie tylko wplatajc swoje uwagi krytyczne. Na zakoczenie nie si powstrzyma od kilku uwag ogólniejszych. Wczytujc si w stosy wydawnictw rosyjskich, niepodobna si opdzi wraeniu, obok zagadnie rzeczywistych, zwizanych z yciem realnem, wir dyskusyi wciga si czsto sprawy o fikcyjnej doniosoci albo podnosi rzeczy drugorzdne do godnoci kwestyj zasadniczych; czstokro namitno tonu i zacietrzewienie obustronne wyszrubowuje spory do poziomu zatargów osobistych; nad wszystkiem tem unosi si, jak zmora, jak przeklestwo, atmosfera okropnego ycia emigranckiego, oderwanego od bezporedniego pola walki, tego ycia, które wiecznie zachowuje waciwe sobie cechy od czasów emigracyi politycznej angielskiej w Holandyi wieku XVII-ym, poprzez stuletni emigracy polsk do chwili obecnej. To te z caego serca przyczamy si do nadziei, wyraonej w Ucie „mniejszoci" do zjazdu, ostatecznie „wiadomo socyalistyczna wemie gór nad wszelkiemi wzgldami i ambicyami frakcyjnemi i wskae drog, na której wszyscy—
moemy
e
w
e
.
e
w
a
e
bd
i
mogli rka w rk, jako czonkowie jednej partyi proletaryackiej". A jednym z istotnych warunków tego jest, jak susznie stwierdza odezwa „wikszoci": „z a-
przy caej rónicy niektórych zapatrywa —
gwarantowanie stanowczej przewagi towarzyszy, pracujcych w Rosyi, nad zagraniczn czci partyi". Niechaj sowo to stanie si faktem, a towarzysze rosyjscy rozstrzygn nietylko wszystkie wewntrzne swe sprawy, nad któremi si obecnie tak mozol, ale nadto pewni tego jestemy -zajm i w kwestyach bezporednio nas dotyczcych, stanowisko zgodne i z zasadami korewolucyjnego socyalizmu i z wymaganiami ycia i umoliwi ordynacy walki proletaryatu wszystkich narodów, zaludniajcych obecne z
atwoci
—
cis
imperyum
rosyjskie.
Henryk Waecki.
Zjednoczenie socyalistyczne
we
Francyi.
Powstanie w kadym kraju jednolitej partyi socyalistycznej, ogarniajcej cay uwiadomiony i walczcy proletarjat, byo oddawna marzeniem wszystkich socyalistów. Do ideau tego zblia si stan rzeczy w krótkim okresie wietnoci „Midzynarodowego Stowarzyszenia robotników", co daje si tym wytumaczy, naówczas ródo ruchu socyalistycznego nie powiadam robotniczego — leao poniekd poza przestrzeni, poza pewnym danym miejscem, gdy byo niem pewne grono teoretyków i rewolucyonistów, ludzi zdeklarowanych i wygnanych poza granice ich krajów rodzinnych, którzy zgodnie z pooeniem i w myl potrzeb klasy robotniczej w kadym z tych krajów usiowali nada jej waciwe, cho szematycznie troch pojte, formy organizacyjne. Z upadkiem „Midzynarodówki", po przejciu, przynajmniej, jak w Europie zacho-
—
e
Nr.
6-8
281
dniej, okresu wyjtkowego przeladowania socyalistów, pooenie zmienio si zupenie. Nowopowstajce partye socyalistyczne zaczy si tworzy, cho w myl zaoe „Midzynarodówki", na podstawie warunków
krajowi, zgodnie z ich chwil rozwojow i mniej lub wicej dawnemi tradycyami rewolucyjnemi. To samorodztwo partyj spowodowa musiao, e prawie wszdzie powstaway nie partya ale partye
waciwych kademu
Gdzieniegdzie, jak w Niemczech, organizacye te proletaryackie potrafiy zla si w jedn, gdzieindziej, jak w Anglii, Francyi, Polsce trójzaborowej itd., pozostay niepoczone, czsto sobie wrogie. Taki stan rzeczy z koniecznoci niepomylnie odbija si musia na szerokoci i gbi, powadze i skutecznoci ruchu proletaryackiego. Coraz czciej pojawia si zaczy wezwania do zjednoczenia w kadym kraju wszystkich si robotniczych. „Jeden proletaryat, jedna partya" byo ich hasem. dania te uwici ostatecznie odbyty rok temu w Amsterdamie kongres midzynarowy, a uwici nie napróno: rozbity jeszcze podczas kongresu, proletaryat francuski zjednoczy si w „Partye sosocyalistyczne.
cyalistycz, oddzia
midzynarodowej
partyi robotniczej".
Jaki by ten niedawny jeszcze ukad uwiadomionych si proletaryackich we Francyi? Jak odbyo si to zjednoczenie? naley przedewszystkiem, dzisiejsze zjednoczenie nie jest w dziejach francuskiej klasy pierwszem ale drugi em. r. 1899 powstao poczenie si ówczesnych partyj socyalistycznych. Rozbicie si jego nie powinno le o zjednoczeniu obecnem, ani ówczesne bowiem warunki spoeczno-polityczne, ani zagadnienia teoretyczne, dzielce midzy sob socyalistów ju si prawdopodobnie nie powtórz. Punktem przeomowym dziejach najnowszego ruchu socyalistycznego we Francyi by r. 1893, kiedy socyalici zerwali ostatecznie z radykaami i wyodrbnili si parlamencie jako grupa samodzielna, skutecznie do zajcia yciu narodowem jednego z pierwszych miejsc. Na nieszczcie, socyalistom brako wówczas jednolitoci, a walka przeciw wypadkom dnia: panamizmowi i plutokracyi —popchna ku nim mnóstwo ywioów nieuwiadomionych, obcych ruchowi cile robotniczemu, co przyczynio si do nadania socyalizmowi we Francyi pitna stronnictwa
e
Zauway
Ju w
wróy
w
dca
w
w
pastwowo-socyalistycznego. Socyalici ówczeni z daniami Banku Francuskiego, przedsiwzicie rodków przeciw baronom finansowym, socyalici, na których czele stali — dalecy od Marksa i jego nauki Millerand, Viviani, Rouanet, nie umieli wznie si nad socyalizm drobnomieszczaski. O utworzeniu jednolitej partyi robotniczej, która, do ziszczenia ustroju socyalistycznego za pomoc walki klasowej, ujaby cay ruch w swe rce, rozcignaby dozór nad kadym krokiem czonków swych, natchnaby duchem proletaryackim „socyaistów-inteligentów", jak wspomniani ju Millerand, Viviani, jak Jaur^s, - nie mona byo marzy. Zamiast partyi takiej zdoaa powsta zaledwie „socyalistyczna grupa parlamentarna", przedwiajc z siebie niesychanie rónorodne zbiorowisko, obok bowiem przedstawicieli „partyi robotniczej francuskiej" zwanych od Guesde'a gedystami, widnieli w niej blaiikici, jak Vaillant, brusici (broussistes), „niezaleni", jak Jaures, Millerand, Viviani, Rouanet, Deville, a wreszcie dawni bulanyci i demokraci radykalni. Do grupy tej nie przyczyli si tylko allemanici, susznie zarzucajc jej brak okrelo-
ludowego
takiemi,
i
jak zniesienie przywileju
—
dc
nego programu socyalistycznego.
Zdradzaa
podczas bowiem gdy Jaures, Guesde
i
to Vaillant
caa dziaalno grupy, wystpowali przeciw re-
i
Nr.
282
6-8
akcyi mieszczaskiej w duchu socyalistycznym i proletaryackiin, Viviani, Rouanet i Millerand nosili na sobie pitno demokratyzmu i drobnomieszczastwa. Dawni bulanyci hodowali nawet skrajnemu szowinizmowi, niejednolito, sztuczno jaskrawo wykazujc w sposób poredni grupy. Powstao std atwe do zrozumienia niezadowolenie klasy robotniczej, pogarda dla „polityków", przeciwparlamentarny ruch zawodowy. Pooenie ogólne we Francyi ruchu socyalistycznego od r. 1893 do 1899 przedstawiao si zatem mniej wicej w sposób nastpujcy; adnej centralizacyi partyjnej, chaotyczna frakcya parlamentarna, stojca poza, a poniekd ponad wszelkiemi party ami, wreszcie, jako nastpstwo pewne powstanie ruchu zawodowego antyparlamentarnego, przeciwstawiajcego si ruchowi socyalistyczno-politycznemu. Konieczno utworzenia jednolitej organizacyi staa si oczywista podczas sprawy Dreyfusa wobec niebezpieczestwa militarno-klerykalnego, wobec zagroonego istnienia samej rzeczypospolitej. Bardziej ni ktokolwiek zdawa sobie z tego spraw Jaures i dziki jego te przewanie usiowaniom zebray si w grudniu 1899 w Paryu w sali Jappy „Stany ogólne partyi socyalistycznej". Niestety jednak w bardzo ju prdkim czasie, a gównie wskutek ministeryalizmu Millaranda zjednoczenie partyjne przestao istnie.
ca
Bardziej radykalne zjednoczenia tak,
e
ywioy
z
dawnych odrbnych organizacyj wystpoway ze
na kongresie w Tours (1902) pozostay w niem tylko zupenie umiarkowane. Socyalici francuscy rozpadli si na dwa
party sogówne odamy: Francusk party socyalistyczn cyalistyczn Francyi. W pierwszej niepodzielnie zapanowa ministeryalizm, a program jej oddali si niezmiernie od zasad socyalizmu mii
dzynarodowego.
Pomimo tego, a wanie moe dla tego utworzya si w onie F. P. S. wyranie okrelona lewica — skania si ku niej i Jaures, — która z proletaryackiego i klasowego stanowiska rozpocza reakcy przeciw panupartyi prdowi. Ju w r. 1903 staje na kongresie w Bordeaux sprawa wykluczenia Milleranda. Przeciwnicy b. ministra pozostaj w mniejszoci, ale mniejszoci — 89 gosów przeciw 109 — dajcej moralne zwy10 miesicy potem sprawa zostaa przesdzona: Millerand cistwo. wykluczony zosta z „Federacyi Sekwany" i — mimo monoci nie oddwoa si do kongresu. Obce b. ministrowi zasady walki klasowej zwyciyy nad piastowan przeze ide pokoju spoecznego i w spódziaania klas. ywio i myl proletaryackie wziy w F. P. S. gór, budzc ogromne zadowolenie w P. S. we F. i stwarzajc drog do nowego porozumienia si. Rzecz prosta, duch milerandyzmu przetrwa dugo jeszcze samego Milleranda, co okazao si kilkakrotnie podczas gosowa w Izbie deputowanych, gdzie, jak np. w sprawie wtargnicia policyi do giedy pracy, 12 czonków F. P. S. gosowao za przejciem do porzdku dziennego. Lewica F. P. S. stawaa si jednak coraz potniejsz. Na kon-
jcemu w
W
—
e
gresie jej
w
St.
Etienne dla przeciwdziaania oportunizmowi niektórych
czonków organizacyi, szczególniej za dla rozcignicia dozoru nad frakcy parlamentarn uznano konieczno stworzenia „rady narodowej" i zwoenia urzdowego organu partyjnego. Z wybuchem wojny japoskiej lewica, do której coraz wyraniej zblia si Jaures, zwrócia si w sposób stanowczy przeciw znienawidzonemu oddawna przymierzu. Podczas synnego ataku Milleranda na gabinet Combesa gosy przedstawicieli F. P. S. i P. S. we F. znalazy si w tej samej urnie, skd wyszo wotum zaufania
Nr.
6-8
283
mono
zlania si obu dla ministeryum. Pomimo wszystkiego jednak organizacyj nie wydawaa si jeszcze prawdopobna. Na kongresie Party i sierpniu 1904 bezporednio przed socyalistycznej Francyi, odbytym
w
nazwaa si „jedyn organizacy polityczn proletaryatu francuskiego"; socyalistyczna za partya francuska liczya jeszcze wielu niewierzcych w mono i poytek zjednoczenia i skaniajcych si ku polityce zgoa niesocyahstycznej. Takim by stan rzeczy we Francyi w przededniu kongresu amsterdamskiego, który sta si punktem zwrotnym we francuskim ruchu socyalistycznym. Trzema czwartemi gosów midzynarodowy ten kongres wypowiedzia si przeciw wszelkiej polityce wspódziaania klas, które jak gosia ju rezolucya Drezdeska i wniosek Adler-Vandervelde suy poto tylko, by „przesania rosnce wci przeciwiestwa klasowe i uatwia zblianie si do stronnictw mieszczaskich". Po tern potpieniu Amsterdamem, partya
ta
stanowczem dziaalnoci wikszej czci francuskiej partyi socyalistycznej, przedewszystkiem za jej przedstawicieli parlamentarnych, „koniecznem jest, owiadczy kongres na wniosek Bebla i Ferriego,
e
robotnicza ma walczy z kapitalizmem wszelkiemi ami, aby istniaa tylko jedna partya socyalistyczna, jak istnieje jeden tylko proletaryat". Tym sposobem stwierdzona zostaa zarazem niezbdno zjednoczenia i prowadzce do niej podstawy taktyczne. Bezporednio te po tern Renaudel w imieniu lewicy F. P. S. i Yaillant w imieniu P. S. we F. zoyli uroczyste przyrzeczenie natychmiao ile klasa
W
Amsterdamie stowego rozpoczcia dziaalnoci w kierunku zjednoczenia. jednak rzecz ta wydawaa si atwiejsza, anieli po powrocie do Francyi. Szczciem dopomogy do tego trzy okoHcznoci. Ju d. 30 sierpnia 1904
nie cao — partyi socyalistycznej Francyi przyja rezolucy Guesde'a, w której myl partya ta wyraa gotowo „spenienia obowizku natychmiastowego wprowadzenia w ycie jednoci
wikszo — cho
i
ma
by
zbudowana na zaoeniach, przyjtych przez Drugim czynnikiem dziaajcym na korzy zjednoczenia bya podjta przez lewic F. P. S. po powrocie z Amsterorganizacyjnej, która
kongresy midzynarodowe".
damu
agitacya,
która
mniejszo
bardzo
w
padzierniku 1904 miaa za sob pokan Trzecim i nienajmniejszym czynnikiem sta si
ju w
partyi.
1898 by najgortszym ordownikiem zjednoczenia, poministeryalizmu otoczenia i polityki, uleg i millerandyzmu, aeby w roku ubiegym stan wreszcie znowu pewn stop na stanowisku klasowem, czysto socyahstycznem. Prócz tego sam rozam w kadej z dwóch gównych organizacyj proletaryatu francuskiego
który
Jaures,
tem pod
r.
bdom
wpywem
na lewic i prawic, uwiadamiajc pewne w onie ich sprzecznoci i rónice, uwidacznia moliwo zjednoczenia si obu partyj. Zobaczono, adna z nich nie przedstawiaa jednoUtego, bez skazy bloku, o zupenej jednoci w dnociach kadej z nich nie moe by mowy. Prd w kierunku zjednoczenia wzrasta te coraz bardziej, wreszcie 15 listopada 1904 po raz pierwszy od kongresu paryskiego z r. 1904 —
e
e
a
—
si razem przedstawiciele francuskiej partyi socyalistycznej partyi socyalistycznej Francyi. dwa tygodnie potem zdoano ju utworzy ostateczn „komisy zjednoczeniow", w której skad
zeszli
W
i
weszli jeszcze przedstawiciele „allemanistów" i wielu „niezawisych" federacyj departamentalnych. Dopomogy do tego i okolicznoci polityczne, a mianowicie upadek faktyczny „zwizku stronnictw lewicy" wobec
czego
i
F. P. S.
przestaa
nalee
do osawionego „bloku", zobowizujc
.
284
Nr.
si równoczenie nigdy go ju
nie
6-8
odnawia. Sprawa sojuszu ze
stron-
nictwami mieszczaskiemi, wspódziaania klas przestawaa istnie, stwarzajc grunt, na którym mogo powsta zjednoczenie, zobowizujce czonków socyalistycznej partyi parlamentarnej, do „niezobowizywania si w czemkolwiek w imieniu partyi, bez porozumienia si z ni uprzedniego" Ten ostatni punkt nie spotka si jednak z uznaniem ogólnem i spraw ostatecznego zjednoczenia si utrudni. Augagneur mianowicie, bardzo zdolny, niedawno wybrany na posa, burmistrz lugduski, wraz z kilku innymi, rzekomo ju dzi socyalistycznymi, deputowanymi podniós na nowo spór o „niezawiso" posów od partyi. Z pocztkiem lutego r. b. pow-
staa
ród socyalistycznej frakcyi parlamentarnej ponowna myl
utworzenia „zwizku stronnictw lewicy". Jaures, Pressense i dwóch czysto robotniczych deputowanych owiadczyo si przeciw temu bezwzgldnie. Dziewitnacie jednak gosów szal przewayo, budzc niezadowolenie powszechne ród socyalistów i groc uniemoebnieniem powstajcego zjednoczenia. Dnia 7 lutego sprawa przedstawiona zostaa Radzie narodowej F. P. S., która 33 gosami przeciw 13 przyja rezolucy
e
Jauresa, owiadczajc, „dziaalno partyi socyalistycznej moe mie daleko wiksz skuteczno, za pomoc opierania si na zdaniu kraju caego i bardziej ywego udziau w obradach Izby, anieU dziki znoszeniu si z grupami, których dobra wola republikaska pozostawiaa w czasach ostatnich zbyt wiele — niestety do yczenia". Rezolucya ta zostaa przyjta przez 5 posów i 24 delegatów federacyi, odrzucona za przez 11 posów i 2 delegatów. 3 posów wstrzymao si od gosowania. Nastpnego dnia frakcya parlamentarna owiadczya si za utrzymaniem swego pierwotnego postanowienia. Na wniosek Jauresa postanowiono oprze spraw o kongres, naznaczony na 26 marca do Rouen. Na
—
kongresie tym wspóudzia w „bloku" zosta potpiony ostatecznie, wobec czego dep. Deville i Normand wystpili natychmiast z F. P. S. Co do sprawy zjednoczenia, kongres przyj w zupenoci projekt „komisyi zjednoczeniowej". Porozumieniu si partyj francuskich nie stao ju odtd nic
na przeszkodzie.
wit
Na czas wielkanocnych naznaczono te odbycie kongresu wszystkich ju istniejcych we Francyi organizacyj socyalistycznych, celem ostatecznego poczenia si w jedn wielk party. Kongres ten odby si w Paryu w sali „Globe", a wzio w nim udzia 198 delegatów z partyi socyalistycznej Francyi, 147 jauresistów, tj. z francuskiej partyi socyalistycznej, 40 przedstawicieli Federacyi „niezawisych",
17 allemanistów (czonków rewolucyjno-socyalistycznej partyi robotniczej). Przedoony przez komisy, zjednoczeniowy projekt ogólnej deklaracyi, majcej uwici poczenie si wszystkich
organizacyj socyalistycznych, kongres zatwierdzi z nieznacznemi zmianami, a uchwiy wszystkie zapady olbrzymi wikszoci gosów. Deklaracya zaznacza silnie stanowisko klasowe partyi i poddaje posów do parlamentu kontroli partyi, kae im w wypadkach wanych ulega postanowieniom odnonych instancyj; parlamentarna frakcya socyalistyczna zmuszona zostaa zatem do liczenia si z wol robotników zorganizowanych tembardziej, mogli ci tylko posowie, któnalee do niej rych uznaj za swoich odnone federacye okrgowe partyi. Partya zje-
bd
e
dnoczona przybraa
cuski
nazw: „Partya socyalistyczna, oddzia
Midzynarodówki
liste" przeszo na
wasno
fran-
robotniczej". Pismo guesdystów „Sociazjednoczonej partyi i stao si jej organem
Nr.
6-8
285
urzdowym. Celem przeprowadzenia praktycznego zupenej jednoci organizacyjnej na gruncie uchwa kongresu obrano komitet administracyjny nieustaj.cy (zarzd partyjny), zoony z 22 osób. Zjednoczenie socyalistów francuskich zostao w ten sposób dokonane. Dla francuskiej klasy robotniczej, dla proletaryatu wiata caego ono ma doniose znaczenie dziejowe. Raz jeszcze zasada jednoci proleprzeciw panujcemu taryackiej i walki klas, jako najskuteczniejszego porzdkowi rzeczy, odniosa zwycistwo znakomite.
ora
Nowe w
zimie roku 1863/64
mocarstwo.
pomidzy Bismarkiem, wówczas
jeszcze tylko
prezesem ministrów, a stojcym u szczytu swej potgi Lassalem zawizay si stosunki w sprawie obdarzenia ludnoci prawem gosowania powszechnego i udzielenia ze strony pastwa rodków na stworzenie i rozwinicie zwizków wytwórczych. Porozumiewania si te nie doprowadziy do adnego wyniku praktycznego, w kadym jednak razie byy ogromnie znamienne, posiaday sw donioso dziejow. Byo to — przynajmniej w Niemczech — pierwsze zdarzenie, aby najwyszy przedstawiciel rzdu mieszczaskiego wchodzi z przedstawicielem bojujcych, a uwaanych do owej chwili za gar romantyków lub warchoów i przewrotowców-socyalistów, w pertraktacye w sprawach, tyczcych si ustroju spoeczno-politycznego pastwa pruskiego i podanych w niem reform', a wchodzi w nie jak równy z równym. Byo to wic uznaniem partyi socyalistycznejlassalowskiego „Zwizku robotniczego" — za potg, mogc zaway na szali wypadków, za mocarstwo w mocarstwie, za pastwo w pastwie.
W
w
czterdzieci lat potem, lipcu r. b. francuska partya socyalistyczna, a co zatem idzie ogó partyj, uznane zostay przez ks. von Biilowa, czwartego kanclerza Rzeszy niemieckiej, jakgdyby za nowe wszechwiatowe, cho bezterytorjalne mocarstwo, nalece, a zarazem przeciw-
stawiajce si koncertowi wielkich pastw. Stosunek mocarstw mieszczaskich do midzynarodowej partyi socyalistycznej sta si sam stosunkiem jakgdyby midzynarodowym, midzymocarstwowym. Uznanie to, oczywicie porednie, dajce si wycign jedynie jako logiczna konsekwencya pewnego faktu, stwierdzi trzeba przy zakazie, jaki spotka Jauresa wobec zamiaru jego przemawiania publicznie w Berlinie, ze strony kanclerza Biilowa.
Wiadomo,
9-go lipca b. r. tow. Niemców z
e
mow
francuski
leader
na wielkim mityngu
mia wygosi urzdzanym przez
socyalistyczny
w
Berlinie,
powodu fracusko-niemieckiego zatargu na tle „Marokka", pod hasem pokoju powszechnego i stwierdzenia przyjaznych, niezalenych od knowa mieszczasko-dyplomatycznych uczu proletaryatu obu pastw. Rzd pruski, któremu zamiar mityngu tego by oczywicie nie wsmak, postanowi o ile monoci przeszkodzi mu i osabi jego znaczenie niedopuszczenie Jauresa do wspóudziau w mityngu byo dla rzdu pruskiego sposobem najatwiejszym i najbardziej dogadzajcym zaoonemu celowi. Zamiast jednak uy, jak zwykle w takich razach, rodków policyjnych, Biilow uda si na drog dyplomatyczn, a mianowicie, poleci posowi niemieckiemu w Paryu, osobicie na Jauresa w celu odwiedzenia go od zamiaru przybycia do Berlina. Dyplomaci, jak wiadomo, za poredników jedynie przy wymianie zda ;
ksi
su
wpyn
286
Nr.
6-8
pomidzy
przedstawicielami obcych sobie mocarstw, zwrócenie si zatem Biilowa do Jauresa przez dyplomat, równa si uznaniu przywódcy socyalistów francuskich za przedstawiciela równorzdnego z pruskiem mo-
carstwem.
Krok Biilowa okry rzd niemiecki miesznoci, a jak doniosy mieszczaskie nawet pisma wszelkich odcieni i narodowoci, podniós moralne znaczenie socyalnej demokracyi, przeciw której wanie by skierowany. Jaures postpek kanclerza nazwa aktem „zoci dziecinnej", owiadczajc zarazem na amach „Humanite", „komunikat dyplomatyczny, którym kanclerz rzeszy zakazuje mityngu w Berlinie jest jedn z najbardziej znamiennych oznak krzewienia si socyalizmu, wzrastajcego jego znaczenia narodowego i midzynarodowego. Im wicej za kanclerz niemiecki uznaje w sowach penych grzecznoci takt i poczucie miary u socyalisty francuskiego, który mia na mityngu tym przemawia, tem wicej zdradza si z niepokojem, jakim socyalizm przejmuje te rzdy, które uwaaj si i gosz za najsilniejsze. A w wypadku tym nie chodzio nawet o bezporedni atak przeciw urzdzeniom cesarstwa, ale o stwierdzenie idei pokoju, który ma przenika wszystkie te urzdzenia. Ale stwierdzenie to miao wyj od socyalisty, wydao si wanie dlatego, nie do zniesienia. Aeby socyalizm, który dotd krytykowa polityk wewntrzn przerónych pastw, mia przeciwstawi teraz pokojow dyplomacy ludów dyplomacyi kapitalistów i feudaów — wydaje si zuchwalstwem nie do przebaczenia. Std zakaz mityngu. Czynem jednak bezmiernie miaym, jeli nie szalonym, byoby pozbawi ide pokoju midzynarodowego takiej opory, jak mu niesie proletaryat. adne zakazy rzdowe nie zdoaj tego uczyni. wiadczy o tem choby jednomylno proletaryatu francuskiego i niemieckiego, z jak on wystpi w sprawie mityngu berUskiego. Zakaz Biilowa poruszy nietylko wszystkich
e
e
socyalistów,
e
ale
wszystkich przyjació pokoju.
i
I
czy mówi
potrzeba,
w
niczem nie narusza tak czsto poruszanej przez nas idei zmiany stosunków midzy Francy a Niemcami? Jeli od wielu lat dalimy, aby midzy dwoma tymi krajami nastpio naprzód zblienie, rzd cesarstwa potem za stay i trway pokój, to nie w nadziei, wejdzie w porozumienie z demokracy i socyalizmem. Ale wiedzielimy, ale mówilimy, pogodzenie si Francyi i Niemiec jest konieczne dla pokoju wiata i tylko w pokoju moe si rozwin demokracy i proletaryat. Zarówno dzi jak i wczoraj jest to naszem przekonaniem gbokiem, wytyczn naszej polityki. Nie jako obywatela francuskiego, ale jako towarzysza walki socyalistów niemieckich, kanclerz rzeszy odsuwa mi od zgromadze ludowych w Niemczech. Zajcie to, gdyby chodzio nawet o osob waniejsz, anieli ja, nie moe przeszkodzi w niczem dzieu pokoju, które tworzy si midzy dwoma krajami i któremu socyalici do koca. Sowspódziaa bez wzgldu na zakusy wstecznictwa, cyalizm midzynarodowy nie zna dziecinnych niepowodze, pewien jest zajcie cae
e
e e
bd
a
bowiem swego dziea". „To
jest
— powiada „Yorwarts" — mdra
i
trafna
odpowied
Jau-
spadajce na samego kanclerza wystpienie ksicia Biilowa. Podczas gdy ten suy na swój sposób szowinizmowi francusocyalici cuskiemu, pierwszem sowem Jauresa jest stwierdzenie,
resa na
niemdre
i
bd
e
nadal dla dziea pomciwoci, pracowa koju. Hardo i dumnie brzmi te sowa Jauresa, któremu sam Biilow przyznaje takt i umiarkowanie, gdzie mówi on: ^My socyalici nie spodzie-
dalecy od drobnostkowej
Nr.
6-8
walimy si
287 ani chwili,
by
rzd
niemiecki
móg
wchodzi
w ukady
z so-
cyalizmem...."
Nawet pisma mieszczaskie, nawet najbardziej wsteczne, jak „Temps", zakaz Biilowa za tryumf socyalnej demokracyi. — „Sdzono — noty dyplomatyczne stanowi pisze póurzdowy organ francuski — poprzywilej, zachowany dla urzdowego znoszenia si mocarstw i tylko przy zwierznikach pastw; tymczasem przez sowie akredytowani zredagowanie noty, tyczcej si Jauresa i polecenie posowi niemieckiemu
uwaaj
e
e
s
dorczenia
jej
interesowanemu,
okazuje
si,
e
kanclerz rzeszy
przywódc socyalistów
niemieckiej pertraktowa
z
cuskich, jak mocarstwo
mocarstwem...."
W
z
fran-
pismach angielskich zakaz Biilowa wywoa ogromne wraenie. cae zajcie dowodzi ogromnej mdroci niemie„Times" owiadcza, ckiej socyalnej demokracyi, list za kanclerza jest podn w skutki reklam dla jej politycznego znaczenia i hodem, zoonym przez rzd autokratyczny francuskiemu przywódcy partyjnemu. Motywem postpku Biilowa jest lk, zakaz jego — wynikem niemocy i braku mdroci. Przychylne równie lepi, Niemcom „Daily News" twierdz, biurokraci berliscy jak petersburscy. Rzd niemiecki stoi wobec oznak czasu bez zrozumienia, wypowiada bowiem ludowi walk, a oprze si chce na bagnetach. Dnia 9-go lipca we wtorek, t. j. w dzie, na który naznaczony by zakazany mityng Jauresa, odbyo si w Berlinie zgromadzenie protestujce przeciw postanowieniu Biilowa z porzdkiem dziennym „Idea pokoju ten sam dzie „Yorwarts" a solidarno reakcyi midzynarodowej". i „Humanite" ogosiy napisany oryginalnie po niemiecku tekst mowy, któr Jaures mia wygosi w Berlinie. Mowa caa przesiknita jest ide pokoju midzynarodowego. „Zjednoczona klasa robotnicza Europy — powiada Jaures — zjednoczona klasa robotnicza wiata caego nie zapomina o jednoci midzynarodowej i obowizku czuwania nad ni. Nazwa proletaryatu wiata caego nie powinna by czczem sowem, pustym dwikiem. My, socyalici francuscy, wystpowalimy te przeciw wszelkim zakusom wojennym, majcym na celu zemst przeciw Niemcom, zwalczalimy wszelk myl o t. zw. odwecie. Pokój europejski jest dzi niezbdnym warunkiem dla rozwoju wiata, a pokój ten uwarunkowany jest dobrymi stosunkami midzy Francy a Niemcami. tym celu te niedorzecznej, bezpodnej i podstpnej dyplomacyi rzdów kapitalistycznych i feudalnych chcemy przeciwstawi pokojow, uczciw dyplomacy midzynarodowego proletariatu, który ju raz odniós zwycistwo w zapocztkowaniu porozumienia angiesko-francuskiego i myli teraz wobec upadku przymierza Prancyi nacyonalistycznej z Rosy carsk, o przymierzu ludu francuskiego — demokratycznego - z wolnym, odradzajcym si i wyzwalajcym ludem i socyalistycznego rosyjskim. Proletaryat jest si a jako taki chce ycie tworzy, nie za pozwala gin rodzajowi ludzkiemu bezpodnie. Oto jest cel dzisiejszego zgromadzenia. Wysoko i jasno ponie przed nami nasz obowizek. Coraz wicej musimy si troszczy o szerzenie naszej idei, coraz wicej si musimy budzi i zbiera i organizowa; ogromne jeszcze pole walki ley przed nami, do ostatecznego zwycistwa midzynarodowej demokracyi socyalnej, z której wyjdzie trway stan sprawiedliwoci i pokoju! Dzi, niestety, w gosach naszych nie brzmi jeszcze wszystkie sowa dzwonów szyllerowskich. Woamy ju: „Vivos voco, mortuos plango". („ywych woam, zmarych opakuj"), ale w przyszoci dopiero bdziemy gosi z tryumfem „Fulgura frango" („Pioruny druzgoc!")
e
s
e
:
W
W
yw,
a
288
6—8
Nr.
Taceant CensoresP^ Pod hasem wolnej dyskusyi tow. Leon Pochocki umieci w ostatnim numerze „Przedwitu" „szereg myli krytycznych", zmierzajcych przeciwko niektórym artykuom ostatniego numeru „Gazety Ludowej". Ten szereg myli krytycznych urywa si zreszt koczy na jednej jedynej myli, któr wyowi mona ze sporej iloci ostrych sów: myl ta zawiera si w nagówku artykuu „Caveant i
consules!"
i
w penem
energii zakoczeniu:
„nie,
w
taki
do
sposób na-
szemu organowi partyjnemu pisa nie wolno!" Oczywicie szerszym sferom czytelników „Przedwitu" wydawa si mogo, redaktor „Gazety Ludowej" popeni jak zbrodni, dopuci si jakowego samowolnego przekroczenia dyscypliny partyjnej, za które naleao mu udzieli ostrej nagany w formie kategorycznej i, nie rozwodzc si zbytnio nad poruszon przeze spraw, przej po jego trupie do porzdku dziennego. Zbrodni t by w oczach tow. Pochockiego sposób, w jaki „Gazeta Ludowa" traktuje spraw powstania zbrojnego w artykule p. t. „Odprawa Lidze Narodowej". O powstaniu pisano u nas nieraz. Najwicej za okoo roku 1901-go, kiedy to ex-towarzysz Mazur snu swoje marzenia w szeciu numerach „Przedwitu", piszc owe gone, a zdaniem mojem, wysoce zgubne dla partyi artykuy „W wanej sprawie". Byy to jednak czasy zastoju w yciu rewolucyjnem rosyjskiem, czasy szarzyzny politycznej, kiedy to mówic o przyszym porachunku z caratem,
e
a
nie miao si adnych realnych danych, na których mona byo oprze jakiekolwiek kalkulacye, sigajce ciemnej przyszoci. Przywiecaa nam wtedy idea powstania; mówilimy: przy sprzyjajcych okolicznociach uczynimy powstanie zbrojne. wicej nad te sowa mona byo powiedzie przed paru laty? Mona byo na temat powstania snu cay wiat domysów i marze, mona byo nawet spiera si o to, czyje marzenia zanadto marzycielskie, a czyje sny si na jawie. Nic jednak po nad to. Kiedy za wraz z wojn przyszy czasy niebywaego rozwoju ruchu rewolucyjnego caym caracie, kiedy zarysoway si janiej kontury przyszej rozprawy z najazdem, kiedy ju mona byo dokona ryczatowego obliczenia ujawnionych si rewolucyjnych, oraz wymierzy stopie, do jakiego posun si rozkad caratu — nastpiy i dla nas czasy innego stosunku do dawnej idei powstania zbrojnego. Ta zmiana stosunku dopuszczaa tylko dwie ostatecznoci, wynikajce z oceny sytuacyi politycznej: albo natychmiast przygotowywa si do powstania zbrojnego, albo otwarcie powiedzie sobie: powstanie zbrojne jest niemoliwoci. I partya nasza na podstawie trzewej i wszechstronnej oceny sytuacyi politycznej wybraa jako wskazane odmienne od powstania rodki walki rewolucyjnej, a za cel bezporedni i najbliszy tej walki postawia nie niepodleg rzeczpospolit polsk, lecz zwoanie do Warszawy samodzielnej i przez cay naród obranej konstytuanty dla spraw polskich, która ma sie porozumie z konstytuant rosyjsk stosunku do odrodzonego przez co do form dalszego naszego
w
gb
Có
mog
wyni
s
w
*)
sules",
Odpowied na artyku tow. L. Pochockiego w Nr. 4—5 „Przedwitu".
umieszczony
p.
t.
„Caveant Con-
Nr.
6-8
289
rewolucy spoeczestwa rosyjskiego. Oto kres, poza który sigtym zakresie toczy si nie moe trzewa myl polityczna. te bdzie nasza walka przez najblisze lata. Pogld ten, który dzisiaj znalaz ju swój ostateczny wyraz w uchwaach Rady Nieustajcej przy C. K. R. (patrz „Robotnik" Nr, 62-gi), zapocztkowany zosta przez VII zjazd partyjny w postaci znanej uchway politycznej o Sejmie Ustawodawczym w Warszawie. Od marca zatem nowy ten pogld obowizywa nasz party w jej wy-
n
W
stpieniach na zewntrz.
Tow. Pochocki móg nie podziela owego pogldu, móg go za przedwczesny lub wogóle za bdny, w kadym jednak razie powinien by obra sobie inn drog dla wyraenia swego protestu. Sdz, mógby broni sprawy powstania raczej w osobnym rzeczowym artykule i rzeczowymi argumentami przemówi do przekonania ogóu towarzyszy, a nie sprawia caemu wiatu sensacyi woaniem „caveant consules!" z okazyi artykuów „Gazety Ludowej", stojcej lojalnie na gruncie uchwa VII-go zjazdu. Naleaoby raczej za punkt wyjcia w polemice wzi uchwa polityczn zjazdu, a nie jej objaw wtórny — pewne ustpy z artykuów „Gazety Ludowej". Tymczasem o uchwale tej w artykule tow. Pochockiego nie znajdujemy ani sowa. Dziwna to zaiste taktyka: pomija zjazd i jego najwaniejsze uchway, a bi w pierwszy, napotkany na drodze objaw i to bi tak bezwzgldnie, jakgdyby redakcya „Gaz. Ludowej" istotnie na wasn odszczepia si od partyi i zacza prowadzi swoj wasn samozwacz polityk. „Zdrada w naszym obozie!" — alarmuje tow. Pochocki i woa: „caveant consules!" Jakiche to mkonsularnych wzywa tow. Pochocki do poskromienia owego v/archoa — „Gazety Ludowej"? Czy tych, którzy radzili na VII-ym zjedzie i uchwalili rezolucy, której duch wcieli si w artykuy teje „Gazety Ludowej"? Jacy jeszcze po za tymi mowie zaufania P. P. S.? Przecie zjazd jest najwysz instancy partyjn, ciaem zbiorowem, dusz partyi i naczeln nasz komend? Co znaczy tedy ów
uwaa
e
rk
ów
s
tak wiele mówicy nagówek? Zaiste czytelnicy artykuu „Caveant consules" mieli twardy orzech do zgryzienia, chcc na jego podstawie wyrobi sobie o panujcych partyi prdach, zwaszcza, tu za artykuem tow. Pochockiego stoi sprawozdanie z VII-go zjazdu partyjnego, wraz ze znan jego polityczn. Gdyby tow. Pochocki zarzuci mi, le, czy nawet „karykaturalnie i potwornie" interpretuj zjazdu, czytelnik nie byby wprowadzony i odrazu zorjentowaby si sytuacyi, — za nawet tej fatygi sobie nie zada, czytelnicy „Przedwitu" muj zarzuci, i chcia wobec „Gazety Ludowej" tylko cenzorem, któremu nie potrzeba ar-
sd
e
w
e
uchwa
uchwa
w
i
e
w
gówn
bd
mog
by
gumentów, gdy trzyma w garci czerwony oówek. Czy inkryminowany numer „Gazety Ludowej" sprawi istotnie tak „niesychany chaos" w gowie czytelnika wiejskiego, jak mniema tow. Pochocki, czy ów czytelnik pomyli sobie, redakcya „kpi sobie z niego", go „cygani" i t. d. i t. d., to omielam si nie podziela tych trosk o biedn mózgownic naszego chopa. Sdz, lud nasz liczy spory zastp chopów, orjentujcych si nieco i wasn w polityce. nawet, w tym wiadomym zastpie jest
e
e
gow
e
Sdz
e
290
Nr.
sporo towarzyszy, którzy oddawna pragnli wyjanienia
w
6—8 sprawie
naszej taktyki, a wiem i o takich, którzy kategorycznie dali od partyi takich wyjanie wanie sprawie powszechnego powstania zbrojnego. Znajc naszego chopa nietylko ze syszenia, spodziewam si, „Gazety Ludowej" zrozumie zdoa, a jeeli i artykuy Nru 8 one nieco zawilsze, ni artykuy poprzednich siedmiu numerach zawarte, to na obron swoj zaznacz, i sytuacy a- polityczna, któr dzi przeywamy, jest równie zawilsz od starych dobrych czasów i nie daje si utarte szablony, które nie wymagaj prawie
w
e
s
w
e
uj w
adnej pracy mózgowej. Przypuszczam, e jaki taki z naszych towarzyszy wiejskich odróni powszechne zbrojne powstanie ludów pa-
stwa rosyjskiego — o zwalenie absolutyzmu od samodzielnego powstania narodu polskiego — o Niepodleg Republik polsk, co tow, Pochocki utosamia. Przypuszczam te, mao który z chopów jest do tego stopnia marzycielem, by sdzi, nasza najblisza walka rewolucyjna z caratem da ju nam ostateczny raj na ziemi polskiej, wytpi „panów" na szczt, ladu nie zostawi z narod.-demokratów i t. p., na co,— jak wnosi mona z kocowego ustpu, — tow. Pochocki liczy tak niezbicie. Taka silna wiara góry przenosi i zaiste imponuje, ale z drugiej strony jak ognia boi si wszelkiego rozumowania. To te tow. Pochocki zamiast zastanowi si bodaj przez chwilk nad zacytowanym przez siebie ustpem z „Gaz, Ludowej", wola, „przetarszy oczy", ozdobi swój artyku kwiatkiem polemicznym o prowokatorach z „Saturna", którzy w swej agitacyi jakoby mogliy si zej najednym gruncie z redakcy „Gaz. Ludowej". Jestem najpewniejszy, nawet najciemniejszy i najgupszy z naszych czytelników-chopów nie doszedby w dobrej wierze do takiego zestawienia; to przewiadczenie pozwala mi nie zastanawia si duej nad per argumentacyi tow. Pochockiego i nie zajmowa si niepotrzebnie odpieraniem zarzutów takiego osobliwego gatunku... Tyle sów odpowiedzi na „artyku" tow. Pochockiego uwaaem sobie za obowizek przesa do redakcyi „Przedwitu", jako
e
e
e
e
e
ow
Redaktor „Gazety Ludowej".
Od Redakcyi:
Sprawa niniejszego zatargu zostaa przesdzona przez wyranie brzmice uchway „Rady nieustajcej przy C. K. R.", która inkryminowany numer „Gazety Ludowej" zaaprobowaa. Umieszczajc powysz odpowied redaktora „Gazety Ludowej" tow. Pochockiemu, dyskusy w tym przedmiocie na amach „Przedwitu" zamykamy.
Z ycia spoecznego Pity kongres niemieckich
Niemiec. zwizków zawodowych.
Kilkanacie at temu nie zwracano w Niemczech wikszej uwagi na zwizki zawodowe. sferach partyjnych panoway pod tym wzgldem zapatrywania bardzo pesymistyczne, a zwizki byy sabe szerszego znaczenia nie posiaday. Od kilku lat stosunek ten zmieni si zupenie. Niemieckie zwizki zawodowe stay si pierwszorzdn potg i w znacznej czci wzorem dla tworzcych i rozwijajcych si organizacyj zawodowych w innych krajach. Dawniej spogldano na Angli z potnymi an-
W
i
Nr.
6—8
291
zwizkami, jako na wzór. I dzisiaj jeszcze niemieckie organiliczebnie tak silne, jak angielskie. Ideowo wstezacye zwizkowe nie czne stanowisko angielskich organizacyj zmusio jednak do szukania innych wzorów. za wzorowe Czy niemieckie organizacye zwizkowe mona dla proletaryatu innych narodowoci? Pod tym wzgldem ostatni kongres daje przestrog. Pooenie zwizków jest nader trudne: Z rozwojem organizacyj robotniczych rozwiny si organizacye kapitalistyczne w Niemczech do nadzwyczajnej potgi. Na strejki odpowiadano coraz czciej i coraz brutalniej lockaufem. Wiksze strejki zostay przegrane. 1.052.108 robotników byo w r. 1904 zorganizowanych, — a miliony do adnej organizacyi nie naleay. Niezorganizowane tumy, które maj by zdobyte, istnienie konkurencyjnych zwizków chrzeciaskich i liberalnych (HirschDunkerowskich), spowodoway kierowników zwizkowych do ostronej „neutralnej" taktyki. Zdobytych, a czstokro mao uwiadomionych czonków trzeba byo do zwizków przywiza, trzeba byo stworzy namacalne chwilowe korzyci, stworzono wic w licznych zwizkach kasy w celu wspierania czonków w razie bezrobocia, choroby, podróy i t. d. Do kierowania agitacy i administracy zwizkow, do prowadzenia instytucyj kasowych koniecznem byo ustanowienie licznych urzdników zwizkowych. I im wicej pienidzy byo w kasach zwizkowych, im wicej wspar trzeba byo wypaca, im wikszym ryzykiem byo prowadzenie liczniejszego strejku, — tem wicej uwydatnia si w szeregach kierowników zwizkowych typ nadzwyczaj subtelnego urzdnika z wygórowanem poczuciem odpowiedzialnoci, z biurokratyczn akuratnoci — ale te z brakiem socyalistycznej miaoci i szerokiego socyalistycznego wiatopogldu. A tem samem stosunek niemieckich zwizków zawodowych do niemieckiej partyi socyalno-demokratycznej musia uledz wstrznieniom. Na czele ruchu zwizkowego stoj towarzysze, którzy i w ruchu partyjnym zajmuj wybitne stanowisko. Nie naley jednak zapomizwizki niemieckie ciaem zupenie odrbnem, od partyi zuna, penie niezalenem. Kady zawód ma samodzielny zwizek z wasnym zarzdem i wasnym kasyerem. Oprócz tego odbywaj si co trzy lata kongresy delegatów wszystkich zwizków, a na nich obiera si „generaln" komisy zwizków zawodowych w Niemczech. Zadaniem generalnej komisyi jest uprawianie agitacyi zwizkowej w zacofanych okrgach i zawodach, wypracowanie statystyk, zakadanie sekretaryatów robotniczych, wydawanie pisma ogólno - zwizkowego („Correspondenzblatt") i utrzymywanie stosunków midzynarodowych. Mona wic miao powiedzie, „generalna komisya" jest przedstawicielk niemieckiego ruchu zwizkowego, której jednak wobec poszczególnych zwizków nie przysuguje prawo decydowania, gdy zwizki samodzielne, a nawet kompetencye kongresów ogólno-zwizkowych ograniczone. Kilka lat temu kierownicy zwizków podkrelali niepolityczny, „neutralny" charakter organizacyi o wiele silniej, ni to dzisiaj czyni. Na ostatnim kongresie omawiano dwie kwestye nadzwyczaj wane: strejk generalny i wito majowe. Przed kongresem ukazay si we wszystkich prawie niemieckich gazetach partyji^ych powane artykuy, których wikszo mona streci w nastpujcy sposób Reakcya naciera coraz ostrzej na kroczcy naprzód ruch robotniczy. Reakcya niemiecka planuje zamach stanu. prawo moe, wyborcze do parlamentu bdzie niezadugo zagroone. chwili historycznej, któr przeywamy, bdziemy moe zmuszeni do uycia rodków gielskimi
s
uwaa
e
s
e
s
s
:
By
W
e
292
Nr.
6—8
najostrzejszych. Nie potpiajcie wic politycznego strejku powszechnego, bo myl ta yje i rozwija si wród tumów robotniczych. Ze wszystkich tych artykuów mona byo równie wywnioskowa, styczniowy strejk powszechny Królestwie wywar ogromne wraenie na sposób mylenia przedstawicieli niemieckiej prasy partyjnej. Namitniej zaczto odzywa si gazetach partyjnych o wiceniu pierwszego maja. Wiadomem byo, kierujcych urzdniczych sferach zwizkowych zamierzano wypowiedzie si — na razie teoretycznie — za wiceniem wieczorem po pracy. Caa prawie prasa partyjna uderzya dzwon alarmu. Mówiono: nie zrywajcie koniecznej solidarnoci pomidzy ruchem politycznym, a zwizkowym, a najsilniejszym symbolem jednoUtoci
e
w
w
e
w
w
caego
ruchu robotniczego w Niemczech jest wanie wspólne wicenie pierwszego maja. Nie zrywajcie uchwa socyalistycznych kongresów krajowych i midzynarodowych, które zarazem kongresami midzynarodowymi zwizków zawodowych. Takie byo pooenie przy zagajeniu pitego kongresu zwizków zawodowych. Nim przejdziemy do omówienia najwaniejszych punktów obrad, podamy najciekawsze daty ze sprawozdania generalnej komisyi ze szczególnem uwzgldnieniem postpów ruchu zawodowego wród robotników
s -
'
polskich.
Oto statystyka, uwydatniajca najlepiej liczebny wój organizacyj centralnych.
W roku
i
finansowy roz-
Nr.
6-8
293
d
do usuorganizacye zwizkowe i równie sfery buruazyjne, które nicia szkodliwych objawów pracy domowej. Zjechao si 187 delegatów, a wród nich tylko 20, którzy nie bior udziau w naszym ruchu robotniczym. Reprezentowane byy grupy buruazyjnych spoeczników, z chrzeciaskich zwizków nikt nie przyby, a liberalni zwizkowcy przysali tylko z sekcyi nadreskiej (opozycyjna) jedn delegatk. Kongres by demonstracy za ochron pracujcych w domach, jak wiadomo, najwicej upoledzonych i wyzyskiwanych. Zasadniczo kongres wypowiepodcignicia dzia si za zniesieniem pracy domowej, a na razie tej pracy pod najwaniejsze przepisy spoeczne, stworzone dla ochrony robotników. Z kongresem poczono wystaw robót, dokonanych w przemyle domowym, a przy poszczególnych robotach dopisano, wiele za dany wyrób pac zarobku i jak dugo nad nim trzeba pracowa. Wyniki byy przeraajce: piszcy te sowa pamita wyroby w dziedzinie fabrykacyi kwiatów i papieru, na których wykazano prac 14 — 18 godzin dziennie przy zarobkach 3-6 fenigów na godzin. Nad Saara, gdzie dziesitki tysicy pracuj w niewolniczych warunkach w pruskich kopalniach pastwowych, generalna komisya zaoya sekretaryat robotniczy. Sekretaryaty te istniej dzisiaj prawie we wszystkich orodkach przemysowych w caych Niemczech. Zajmuj si udzielaniem rady prawnej potrzebujcym robotnikom i pisaniem skarg, zaale, wniosków o udzielenie renty na kalectwo, staro i t. d. Jednem sowem — zwizki utworzyy swego rodzaju adwokatury robotnicze, które rozwijaj nadzwyczaj korzystn dziaalno. Prawodawstwo niemieckie jest nader zawikane, rzadko kiedy robotnik sam umie praw swvch dochodzi. Urzdy ubezpieczenia staraj si przyzna robotnikom jaknajmniej, a przepisy ustaw spoecznych tak zawikane, pomoc jest niezbdna. Zwykle rozwinite zwizki miejscowe zakadaj sekretaryaty na wasn i wasny koszt; gdzie organizacye jeszcze za sabe, a potrzeba zaoenia jest nieodzowna, czyni to generalna komisya. Na Prusy Wschodnie i Zachodnie komisya utworzya komisy agitacyjn z patnym kierownikiem na czele, Berlinie zaoono centralny sekretaryat robotniczy, którego zadaniem jest zastpowanie robotników przed najwyszym sdem w sprawach ubezpieczenia robotniczego („Reichsversicherungsamt"). Nowa ta instytucya okazaa si niezmiernie poyteczn. Niejeden kaleka, który nie móg uzyska swej renty, dostaje teraz co miesic cho drobn sum, która mu si podug prawa naley. Z licznych miejscowoci, w których nie mona otrzyma lokalu na zgromadzenia robotnicze, dano od generalnej komisyi powanych sum na budowanie wasnego domu; - komisya odmawiaa zasadniczo, a przyczyniaa si pomoc pienin do wynajmowania odpowiednich lokalów na zgromadzenia zwizkowe. Z uznaniem komisya podnosi, zwizki przeprowadzaj pobieranie coraz wikszych skadek. Nie ulega bowiem wtpliwoci, rozszerzony okres dziaalnoci
potn
da
e
s
rk
s
W
e
zwizkowej
brutalno organizacyj
e
zmusza organizacye robotnicze do tworzenia bogatszych funduszów strejkowych i ogólnozwizkowych. roku 1891 czonek zwizków paci przecitnie 4 m. 2 fen. na rok - w roku 1903 natomiast 18 m. 50 fen. Stan kasy zwizków wynosi, obliczony na kadego czonka w r. 1891- 1 ra. 53 fen, - w r, 1903 14 m. 59 fen. Przytem naley zauway, skadki zwizkowe bardzo nierówne: drukarze n. p., którzy przy zwizku stworzyli liczne kasy i którzy wypacaj nadzwyczaj wysokie wsparcia chorym, bezrobotnim i t. d,, pobieraj od czonków tygodniow skadk przeszo 1 m. 60 fen,,— i
kapitalistycznych
W
e
s
-
294
Nr.
6—8
istniej natomiast jeszcze zwizki z tygodniow skadk 20—30 fenigów; dotychczas n. p. górnicy pacili tylko 20 fen. na tydzie. Olbrzymi strejk styczniowy spowodowa organizacy górnicz do podwojenia skadek. Jednem sowem mona zanotowa tendency podwyszenia skadek i pod-
wyszenia wypacanych wspar. Generalna komisya staraa si o utrzymanie staych stosunków zagranicznemi organizacyami. Przewodniczcy komisyi tow. Legien jest zarazem midzynarodowym sekretarzem zwizkowym. Wydawany przez komisy „Correspondenzblatt", rozsyany wszystzaufania zwizków, rozchodzi si obecnie w 16.000 egzemplakim „Correspondenzblatt" sta si rzeczywicie kierzy. Komisya podnosi, rujcym organem zwizkowym. Faktem te jest, wszyscy towarzysze, czynni w ruchu zwizkowym, maj w organie tym doskonale i nadzwyszczególniej statystyczny. Tow. Leczaj starannie obrobiony materya, gien wyda równie „midzynarodowe sprawozdanie zwizkowe r. 1903". Dla woskich robotników, pracujcych w Niemczech, komisya wydaje „L'Operaio Italiano". Nakad jest chwiejny: 2000-4000 egz. Po wosku tow. Cabrini w parlamencie woskim, omawiajc wydano równie emigracy robotników woskich i zachowanie si woskich konsulów w Niemczech podczas strejków. Agitacy wród robotników woskich uprawiano i w emigracyjnej prowincyi woskiej Udine. Szczegóowo sprawozdanie generalnej komisyi omawia postpy zwizAlzacyi i Lotaryngii byo w r. 1902 — 3596 czonkowe „na kresach". ków zwizkowych, w r. 1905 — 6409. Duchowiestwo stawiao zacity opór rozwijajcym si zwizkom, dbajc przedewszystkiem o to, by waciciele lokalów nie udzielali swych sal na zgromadzenia. Nad Saara rozpoczto dopiero w przeszym roku planow agitacy.
z
mom
e
e
—
mow
W
w
w
—
1341. Zapewne synny proCzonków byo r. 1905 r. 1902 — 513; ces górnika Kramera, na którym wykazano naduycia pastwowych urzdników górniczych, przyczyni si do rozszerzenia agitacyi. Dla robotników polskich komisya wydaje „Owiat", pismo wychoPoznaniu (3700 egz,). Liczba ta jest stosunkowo dzce co dwa tygodnie sporo robotników polskich nie umie czyta maa; naley uwzgldni, po polsku i czyta niemieckie wydawnictwa. Poza tem najwicej polskich zwizkowców jest poród górników, a dla tych zwizek górniczy wydaje
w
e
osobn „Gazet Górnicz". Od 1 padziernika „Owiata" ma wychodzi co tydzie. Pod wzgldem redakcyjnym „Owiata" i „Gazeta Górnicza" pozostawiaj wiele do yczenia — zanadto tam suchych, martwych tomacze z artykuów niemieckich, zamao ywej, samodzielnej pracy, opartej na specyalnej znajomoci warunków, w których proletaryat polski pracuje. Prusiech Zachodnich - oprócz okrgu bydgoskiego, który przyczono organizacyjnie do Poznaskiego, byo w r. 1905 - 6380 zwizkowców (w r. 1902 2896). Z liczby tej przypada na Gdask 2678, na Elblg 2059 robotników, reszta na Malborg, Grudzidz i kilka mniejszych miejscowoci. Zdaje si, tutaj prawie wycznie robotnicy niemieccy zorganizowani. Statystyki narodowociowej w zwizkach nie posiadamy, nie mona wic wyliczy, wielu robotników polskich w Poznaskiem, Prusiech, na lsku i w niemieckich stronach (Berlin, WestfaUa i t. d.) do zwizków naley. Na Prusy Zachodnie i Wschodnie komisya ustanowia specyalnego kierownika agitacyi zwizkowej. Poznaskiem uprawiano do roku 1903 agitacy z Poznania. Komisya pisze, ruch si tam dostatecznie rozwin, by si sam utrzyma;
W
—
e
W
e
s
Nr.
6-8
295
„dlatego i ze wzgldu na szereg innych powodów" przeniesiono siedzib komisyi agitacyjnej do Bydgoszczy". „Szereg innych powodów" — to dyskretne okrelenie niemoliwych stosunków, stworzonych przez kilkoletni poznaskich towarzyszy. wpyw Róy Luksemburg na znaczn Bydgoszczy tow. Stossel zosta mianowany kierownikiem agitacyi zwigrowincy Poznask. okrgu tym byo zkowej na Bygdoskie i w r. 1904 czonków wogóle 7157 (w r. 1902 — 5511); a z tego w miecie Poznaniu 2534 (2095), w Bydgoszczy 1227 (1283), w Toruniu 632 (199) w Gnienie 18 (-), w Inowrocawiu 18 (77), w Chodziey 150 (126), w Krotoszynie 416 (30), w Wieluniu 41 (63), w Lesznie 122 (187), w Ostrowie 20 (10), w Rawiczu 236 (257), w Pile 98 (281), we Wrzeni 112 (-) i t. d. Najwicej byo zorganizowanych murarzy, bo razem 2818, a z tego 873 w Poznaniu, 330 w Bydgoszczy, 230 w Toruniu, - a w Ucznych maych miastach murarze byli prawie lub wycznym ywioem zorganizowanym. Niestety, w Poznaskiem polscy czonkowie zwizków nie wywieraj na kierownictwo zwizkowe takiego wpywu, jaki wywiera powinni. Jest to wina nie instytucyi- lecz polskich towarzyszy, którzy nie umiej
cz
W
W
ca
wystpowa
z naleyt energi i stanowczoci. Ogromny rozwój przedstawia si na Górnym lsku. roku 1902 byo czonków 1876 — obecnie jest 6064. samych Katowicach liczba ta wzrosa z 459 na 1967, w Królewskiej Hucie z 139 na 490. Bytomiu jest upadek - 3 lata temu byo 410 czonków — obecnie 263. Najwicej pi'zybyo po osadach fabrycznych G. lska. Wzrós tam przewanie zwizek górników, który z 1382 czonków w r. 1902 obecnie ma 3784
W W
W
czonków. Murarze stworzyli stosunkowo siln organizacy, majc obecnie 869 czonków. Rozwój ten datuje si od czasu ustpienia dawniejszego sekretarza zwizkowego, który by zarazem przedstawicielem niemieckiej organizacyi partyjnej i, zwalczajc jako taki P. P. S., miesza jedn spraw z drug, na czem zwizki zawodowe ogromnie ucierpiay. Pozatem, od kilku lat kierownicy zwizkowi dbaj wicej o sprawy górnolskie, ni dawniej. której si odbywaj Katowicach wynajto sal zwizkow, liczne zebrania polityczne i zwizkowe; sekretaryat robotniczy, który by dawniej w Bytomiu, przeniesiono równie do Katowic, gdzie si wytworzya grupa dzielniejszych towarzyszy zwizkowych. Od r. 1901 organiza-
W
w
cya murarzy utrzymuje staego urzdnika w Katowicach i nie szczdzi kosztów na agitacy zwizkow i coroczne strejki. Zwizek górników ma od r. 1901 jednego, od r. 1904 dwóch stale zamieszkaych j^rzedstawicieli na Górnym lsku. Od r. 1903 te wybitniejsze jednostki z naszej organizacyi partyjnej bior ywy udzia w agitacyi zwizkowej. ten sposób udao si stworzy na Górnym lsku teren, na którym towarzysze niemieccy i polscy pracuj razem, zgodnie i — ze skutkiem dla sprawy. dawniejszych latach obawiano si, by centralne zwizki zawodowe, skadajce si przecie przewanie z robotników niemieckich, nie narzuciy mimowoli i bezwiednie wstpujcym robotnikom polskim niemieckiego charakteru swej wikszoci. Po dugoletniem dowiadczeniu mona powiedzie, obawy te okazay siponnemi. Robotnicy polscy posiadaj sami energii, by uwydatni odrbno narodow i zmusi przez to zwizki do poszanowania jej. Im wicej robotników polskich wstpuje do centralnych zwizków zawodowych — tern atwiej jest zarzdom zMdzkowym zastosowa si do których urzeczywistnienie jest konieczne. Tak byo z zaoeniem „Owiaty", tak samo z odnowieniem „Gazety
W
W
do
e
sw
da,
;
:
296
Nr.
6—8
Górniczej", (przed 10 laty istnia ju „Górnik", który przesta jednak wysi na G. lsku:, cliodzi dla braku czytelników). Jak stosunki dowodzi najlepiej nastpujcy fakt: Na ostatniej konferencyi zwizków
uoyy
z G. lska towarzysze nasi postawili nastpujcy wniosek: „Konferencya wzywa generaln ikomisy i centralne zarzdy zwizzawodowych, by si staray o to: a) by wszystkie druki zwizkowe, przeznaczone na Górny lsk dla za-
zawodowych
ków
wodóww,
w których pracuj
robotnicy polscy,
byy wydawane
i
w
jzyku
polskim b) byjgazety zwizkowe, przeznaczone dla górników i hutników górnolskich, staray si wicej ni dotychczas o zbadanie i publiczne wywietlenie ndznych stosunków w górnolskim przemyle górniczo- hutniczym; c) by na wszystkich zebraniach zwizkowych dla zawodów, wymienionych pod a) rozprawiano i po polsku, na zebraniach za zawodów, w których pracuj przewanie polacy, rozprawy toczyy si przewanie po polsku". Wnioskokawca powiedzia przy uzasadnieniu wniosku, co nastpuje ju „W licznych, prawie wszystkich zwizkach, dania nasze przeprowadzone. Zebrania górników i hutników odbywaj si ju dzisiaj gazety zwizkowej po polwycznie po polsku. Górnicy otrzymuj sku, a wkrótce bdzie osobna polska gazeta górnicza. Wszystkie odezwy innych zwizkach stogórnicze i hutnicze byy wydawane i po polsku. równie zblione do tego, czego damy. Lecz tutaj idzie o posunki stawienie jasnej zasady, o przeprowadzenie tej zasady we wszystkich jest zupene równouprazwizkach, które wchodz w rachub. Zasad wnienie robotników polskich w zwizkach zawodowych. Równouprawnienie pod kadym wzgldem, a wic i co do jzyka. Tak samo jak zwizkowcy niemieccy maj wszystkie druki, wszystkie zebrania w niemieckim swym ojczystym jzyku - tak samo damy dla
s
cz
W
s
t
robotników polskich w yciu zwizkowem jzyka polskiego. Od tej zasady nie odstpimy ani na krok! Niech robotnik polski zwizki zaczuje, — i niech to uczucie odpowiada rzeczywistoci, — wodowe równouprawnienie to w zupenoci uznaj. danie nasze jest wcale nie wtpi, i wniosek nasz tak suszne i tak usprawiedliwione, zostanie jednogonie uchwalony!". Nastpnie wniosek zosta poparty przez urzdnilca stolarzy na Poznaskie i lsk, przez przedstawiciela górników górnolskich i bez wszelkiej opozycyi jednogonie przyjty. zwizkowe stosunki „polskoMona wic miao powiedzie, i pod wzgldem równouprawnienia jzykowego ju zupenie niemieckie", normalne lub rozwijaj si w normalnym kierunku tam, gdzie towarzysze polscy bior ywy udzia w yciu zwizkowem i potrafi wystpi z naleyt energi, która musi by oczywicie opart na powanej liczbie
e
e
s
e
zwizkowców-Polaków. Pod tym warunkiem stosunki polsko-niemieckie zwizkach zawodowych wytworz harmonijny obraz solidarnoci midzynarodowej, konieczny przedewszystkiem ze wzgldów spoeczno-ekopotga i brunomicznych. Nie ulega bowiem najmniejszej wtpliwoci, talno kapitalizmu, — a górnolski kapitaUzm jest jeszcze feodalnym,wymaga na polu ekonomicznem cisej centralizacyi zwizkowej. Robotnik polski ma ywotny interes w tem, by korzysta z pomocy silnych
w
e
zwizków centralnych, która w razie powanej walki strejkowej jest wprost niezbdn. A centralne zwizki maj tak samo wielki interes w tem, by wcieli setki tysicy robotników polskich do swych szeregów.
6—8
Nr.
styka
297
Statystyka strejkowa generalnej komisyi nie zgadza si braki. urzdow; w jednej i drugiej Generalna komisya zanotowaa nastpujce bezrobocia:
Rok
s
ze
staty
298
Nr.
6—8
zanadto podkrelano w agitacyi zwizkowej instytucye kasowe. Rozpocz si ywioowy strejk, tumy te, które w agitacyi spokojnycti cza'
i
day
sów syszay zawsze o bogatych kasach zwizkowych, po krótkim czasie wypacania wspar strejkowych. 200.000 strejkujcych po 10 marek tygodniowo to znaczy 2.000.000 marek tygodniowo! Jake temu miay podoa zwizki górnicze, pobierajce od swych czonków takie skromne skadki? Zaczo si zbieranie funduszów w caych Niemczech izebrano tu przeszo pótora miliona marek — na jeden tydzie. Nowoczesny kapitalizm zmusza klas robotnicz do stworzenia nadzwyczaj silnych organizacyj zwizkowych z siln podstaw finansow na fundusz strejkowy. innym razie olbrzymie strejki widoków powodzenia nie maj — chyba demonstracyjne. Albo te trzeba oprze strejki cho czciowo na wikszej ofiarnoci strejkujcych, ale na to si w Niemczech nie zanosi. Na caej linii zwyciya tendencya podwyszenia skadek, czciowo poczona z tendency unikania walki, zawierania ukadów cennikowych z kapitaem na duszy czas. Taktyka ta, rozpoczta przez drukarzy, zyskaa z czasem coraz wiinnych znowu zawodach cej zwolenników w szeregach zwizkowych. strejki cieszyy si przewanie powodzeniem, jak np. u murarzy, których
W
W
nadzwyczaj ruchliwa organizacj'^a przez coroczne strejki, organizowane po duych miastach i najmniejszych osadach, znacznie podniosa stop yciow robotników murarskich. miasteczkach poznaskich np., gdzie doniedawna panoway najndzniejsze stosunki, murarze wywalczyli sobie ju zarobek godzinny po 40 i wicej fenigów. Kongres odby si od 22 do 27 maja w Kolonii nad Renem. Omówimy w kilku sowach obrady o strejku generalnym i wicie majowem, co do innych za obrad musimy si ograniczy podaniem najwaniejszych
W
uchwa
i
Avniosków,
Kwesty, nad któr toczyy si bardzo namitne dyskusye, byo zbierania funduszów na strejkujcych. Kongres stanowczoci, kady zwizek powinien si sam stara o dostateczne rodki na prowadzenie strejków, a jedyn odpowiedni drog wysokie skadki czonków. wyjtkowych tylko wypadkach, przy niespodziewanie wielkich strejkach lub lockaut'ach generalna komisya jest upowaniona -po zasigniciu zgody zarz-
systemu
uregulowanie
owiadczy
z
ca
e
W
s
dów zwizków — do wypisania ogólnych skadek.
e
Co do pracy domowej kongres owiadczy, uchway specyalnego kongresu (marzec 1904) tworz minimum koniecznych dla ochrony pracujcych. Posom robotniczym w parlamencie polecono wpywa na rzd i parlament w tym samym kierunku. innej rezolucyi kongres owiadczy, mieszkanie i pobieranie wiktu u przedsibiorcy jest dla klasy robotniczej nadzwyczaj szkodliwem. Ze stosunku tego wynika zaleno czeladnika od majstra, która utrudnia organizowanie si. Mniemanie, mae warsztaty, a wraz z nimi mieszkanie robotników u majstrów liczebnie pomau upadaj, jest mylnem. Pomimo centralizacyi mae i mniejsze warsztaty w bliszej przyszoci nadal istnie, szczególniej po maych i rednich miastach. Ale i wielki przemys — magnaci kopalniani, waciciele hut, przdzalni etc — buduj coraz wicej domów robotniczych i utrzymuj w ten sposób masy tanich robotników w cigej zalenoci. tym samym kierunku dziaaj wszelkiego rodzaju „filantropijne" instytucye mieszkaniowe. Pod wzgldem hygienicznym mieszkania, oddane robotnikom przez kapitalistów, nie odpowiadaj najczciej najskromniejszym wymaganiom.
da,
W
e
e
bd
W
Nr.
6—8
299
W
artykuach i na zebraniach naley zwraca robotnikom uwag na niekulturalno i niedogodno tego systemu. Publicznoci naley zwraca uwag na obrzydliwe warunki, w których, wskutek przymusowego mieszkania, wyrabiaj si artykuy spoywcze. Przy strejkach w odpowiezniesienia przymusowego mieszkania u pradnich zawodach naley codawcy. Na prawodawstwo naley wpywa, by zmusi przedsibiorców do wypacania cakowitego zarobku pienidzmi. dugim referacie tow. Elm uzasadnia potrzeb popierania organizacyj konsumcyjnych przez zorganizowanych robotników. Elm posun^ uznania ruchu kooperacyjnego za równie si nawet tak daleko,
da
W
wan
e
da
W
bro
dla proletaryatu, jak ruch polityczny i zwizkowy. dyskusyi odezway si liczne gosy, dajce, by kooperatywy nie byy instytucyami, których czonkowie dbaj tylko o wysokie dywidendy. Wykalicznych konsumach, kierowanych przez robotników, istniej zano, nader marne warunki dla pracujcych, cho naogó naley przyzna, korzystniejsze, ni konsumach warunki pracy prywatnych intere-
e
w
s
w
e
w
w której kongres owiadorganizacyi konsumcyi przez kooperatywy rodek („ein Mittel") do podwyszenia stopy yciowej i wychowania ludu do wspólnej gospodarki; dlatego kongres uwaa za potrzebne w interesie proletaryatu, by zorganizowani robotnicy i robotnice popierali przez wstpowanie do konsumów i przez propagowanie myli kooperatywnej jaknajusilniej ruch kooperatywny w Niemczech. Zwizkowcy maj popiera sach. cza,
Po dugiej dyskusyi przyjto rezolucy,
e
upatruje
w
denie konsumów do przystpienia na mocy zorganizowanej konsumcyi do wasnej produkcyi masowych artykuów. Kooperatywy produkcyjne mog by, stwarzajc wzorowe urzdzenia sanitarne, podpor dla zwizstosunki pomidzy ruchem koków zawodowych. Kongres owiadcza, operatywnym a zwizkowym powinny by oparte na przyjaznej wzajemnoci. Kooperatywy powinny: 1) uwzgldnia biura zwizkowe dla pored-
e
2) uznawa zwizkowe taryfy i dania; 3) bojkotowa moliwie wyroby wizienne i takich firm, które wykonywuj obstalunki przy godowych warunkach lub w pracy domowej popiera powinny konsumy kooperatywy produkcyjne, stworzone za porozumieniem zarzdu danego zwizku zawodowego w celach obrony interesów zwizkowych; 4) o ile gazi przemysowej, w której istniej cenniki chodzi o wyroby
nictwa pracy;
;
pomidzy kapitalistami a robotnikami — dawa obstalunki tylko takim firmom, które cennik uznay; w innych wypadkach naley przy oddawaniu obstalunków prywatnym przedsibiorcom uznania warunków pracy, stawianych przez dany zwizek zawodowy; 5) w razie ustanowienia przez miejscowe zwizki zawodowe bojkotu nad pewn firm, naley j wy-
da
kluczy od obstalunków.
W
razie zatargów
maj wkroczy sdy denie, by
uwaa
pomidzy zwizkami zawodowymi
polubowne.
Kongres potpia
z
konsumy jedynie jako instytucye
e
i konsumami stanowczoci dywidendowe dla
ca
konsumy powinny odkada fundusze dla stwoczonków. Kongres sdzi, rzenia wasnej produkcyi. Nastpia dyskusya nad kwesty, czy kongres domaga si urzdowych „izb pracy" z przedstawicielami kapitalistów i robotników, czy te urzdowych „izb robotniczych", obsadzonych jedynie przez [delegatów klasy robotniczej. Wbrew dotychczasowej praktyce frakcyi parlamentarnej kongres wypowiedzia si za izbami czysto-robotniczemi, wykazujc zupenie susznie, w czasach cikiej walki naley si domaga,
e
:
300
Nr.
6—8
by klasa robotnicza miaa tak samo niezalen reprezentacy prawn, jak inne klasy i stany. Niezmiernie charakteryczn bya dyskusya o strejku powszechnym. Bez ogródki trzeba powiedzie ywio zwizkowy od:
urzdniczy
niós wietne zwycistwo — na szkod ruchu robotniczego
w
caych Niem-
czech.
Referentem by przewodniczcy zwizku murarskiego tow. pose Bómelburg z Hamburga. Referat by pytki, a kocowe przemówienie referenta sprzeczne z rezolucy. Bómelburg przemawia z polecenia generalnej komisyi. Rezolucy, proponowana przez referenta, ma nastpujce brzmienie
„Kongres owiadcza: 1) Koniecznym obowizkiem zwizków zawodowych jest stara si wszelkiemi siami o polepszenie praw, na których zwizki opieraj swój byt i bez których nie mog speni swych zada i zwalcza z ca stanowczoci wszelkie zamachy na istniejce prawa ludowe.
w walkach, które z tego powodu mog by koniesi stosowa do danych wanmków. 3) Z tego powodu kongres potpia wszelkie próby ustalenia pewtaktyki przez propagowanie politycznego strejku masowego; kon2)
Ale taktjka
czne, musi
nej
gres poleca zorganizowanym robotnikom
wystpi
energicznie przeciwko
takim próbom. 4) Strejk generalny, propagowany przez anarchistów i ludzi bez wszelkiego dowiadczenia na polu walki ekonomicznej, nie moe by nawet dyskutowany; kongres ostrzega robotników, by si przez przyjcie i rozszerzanie takich myli nie dali odwie od codziennej pracy w celu wzmocnienia organizacyi zwizkowej". Referat Bómelburga mona streci w nastpujcy sposób: „Dotychczas nie zajmowano si w Niemczech strejkiem generalnym. Od roku jednak kwesty a strejku jest omawiana na zebraniach i w prasie, a na ostatnim kongresie partyjnym równie o niej debatowano. Nie jest wykluczonem, na tegorocznym kongresie partyjnym kwestya ta bdzie na po-
e
i dlatego musimy si kwesty t zaj, bymy popoddawa si uchwaom, które zostay powzite na innem miejscu". Mówca omawia „powszechny strejk dla sdzc, e strejki w rodzaju hiszpaskich nie miayby
rzdku dziennym tem
jednostronnie solidarnoci",
w
(jest)
nie byli zmuszeni
Niemczech przy rozwinitych przeciwiestwach klasowych powodzenia.
Mówca okrela anarchistyczny strejk generalny, za pomoc którego anarchici chc rozwiza kwesty spoeczn. „W Amsterdamie, na kongresie midzynarodowym owiadczono, e absolutny strejk generalny jest niemoliwy, poniewa uniemoliwia wszelk egzystency, a wic proletaryatu. Ale dodam, e strejk w wanych gaziach produkcjd moe by i
ostatecznym rodkiem, by przeprowadzi wane zmiany spoeczne lub te odrzuci wsteczne zamachy na prawo robotnicze. Bómelburg owiadcza, uchwaa ta stanowi koncesy dla politycznego strejku masowego. Niemczech mamy od roku oywion dyskusy. Zapalano si, gdy wy-
e W
buch
strejk powszechny we Woszech, entuzyazmowano si z powodu szj^bkiego zwycistwa robotników woskich. dodatku coraz silniej uwy-
e
W
datniaa si obawa, w Niemczech reakcya targnie si na prawa proletaryatu i dotychczasowe rodki protestacyjne nie wystarczajce.
e
s
Naley wtedy — mówiono — wystpi z ostrzejszymi rodkami. Uwaabym za gruby bd, gdybymy zgóry powiedzieli, e strejk polityczny
6—8
Nr.
301
bdzie nowym rodkiem walki przeciwko reakcyi. Owiadczyem w rezozwizki maj obowizek zwalcza wszelkie zamachy reakcyi z ca stanowczoci, ale moemy pozostawi spokojnie przyszoci, jakich rodków w walce uyjemy. Taktyki nie mona zgóry ustali, a strejk generalny jest rodkiem, z którego uyciem naley by bardzo ostro-
e
lucyi,
e
chodzi o demonstracy, która ma Zwolennicy strejku mówi, si kilka dni. Jeeli si to przedtem powie, to przeciwnicy tak urzz nim nie Uczy. Jeeli mylimy o powanej demonstracyi, to naley dzi, by postawi cay kraj przed olbrzymie trudnoci. to atwem nie jest. Kolejarze tak prdko u nas nie zastrejkuj, co do górników te wtpliwoci. A sam strejk przemysu metalurgicznego i budowlanego nie jest jeszcze publiczn klsk. Strejk, który ma formaln klsk, musi dugi. A czy sdzicie, razie dalszego wzrostu zwinawet zków zawodowych bdziemy produkcy? Nie! stanie wstrzyma A dalej nie wolno powiedzie walczcym, macie Trzeba mie rodki do prowadzenia takiej walki, a tymczasem tych rodków nie mamy. A jeeli bdziemy kiedy posiadali tak potnejrodki, by prowadzi przez dugi czas takie walki polityczne — t o czasie walki wszystko i potem przedsibiorcy mieliby woln zaatwi si z jednym lub z drugim zawodem osobno. Skutkiem tego byoby osabienie organizacyi. A o wiele gorzej byoby, gdybymy musieli robotników z walki, nie zwyciywszy. Wtedy trzeba bdzie dugoletniej- pracy, by uzyska na nowo stare zaufanie do sprawy. Pomimo to nie mamy dzisiaj powodu mówi, takich razach detakich rodków nie naley,
nym. trwa
mog
j
A
wywoa
e
by
s
w
ca
w
godowa
!
wydalibymy w
rk
cofn
e
uywa
cyduje si kadorazowo.
Bdnem cistwo przez Brauting,
e
jest twierdzenie,
ostatni strejk
wszystkie partye
e
w
robotnicy
powszechny.
woscy
zdobyli wietne zwystrejku pisze
O szwedzkim
uznay konieczno zaprowadzenia ogólnego
A holenderski strejk generalny nie zachca do powtarzania. Belgii robotnicy zwyciyli przy pierwszym strejku powszechnym tylko dlatego, r. 1902, gdy liberali liberali byli po ich stronie. byli przeciwni, robotnicy zupenie ulegli. Po tem wszystkiem trzeba powiedzie: strejk powszechny mona dyskutowa, ale trzeba si dobrze namyle, nim si niemieckim ruchu zwizkowym przystpuje. musimy si stara o to, by dyskusya (o strejku powszechnym) znika, by pozostawiono rozwizanie przyszoci, danej chwili. Wiele trudów poniesiono, by doprowadzi ruch zwizkowy do dzisiejszego stanu? By organizacye nasze dalej rozwija, potrzebny nam jest spokój. A nasi literaci siadaj i pisz i pisz. Bernstein raz to nie wie, jak daleko ma pój na prawo, a teraz pisze o strejku powszechnym. Ci, którzy z tak atwoci pisz o strejku politycznym, nie maj przewanie pojcia o prakoto najtycznym ruchu robotniczym. Wzmocnienie, rozwój organizacyi lepsza bro przeciwko reakcyi. Gdyby mylano o odebraniu nam prawa wyborczego, to zastanowimy si dobrze, jakich rodków uywa. A gdyby nam jednak prawo wyborcze odebrano — to i wtedy nie koniec naszego ruchu. Gdyby nam nawet prawo koalicyjne odebrano — i na tem si jeszcze nie koczy. Roprawa wyborczego. Ale
W
i
to nie wielkie powodzenie.
W
e
do
W
—
e
e
prawa ludzkie im krzywda im si dzieje, wiedz, si nale i reakcya nie jest w stanie wydrze tej myli z serc ludnoci. Gdyby nas w taki sposób chciano zdepta, to znajdziemy, inne rodki, by prowadzi skuteczniej walk z reakcy. Jeeli bdziemy si stara o to,
botnicy wiedz,
302
Nr.
6—8
by organizacye robotnicze stay si coraz silniejsze, by robotnicy zostali wychowani na klasowo uwiadomionych bojowników — wtedy moemy ze spokojem spoglda w przyszo. Jeeli nadejdzie potrzeba walki, staniemy na placu i klasa robotnicza zwyciy i osignie cel, do którego dy..." (Huczne
oklaski).
podalimy w gównych ustpach prawie douwydatni zdania kierujcych sfer zwizkowych. Po dugiej i oywionej dyskusyi przyjto rezolucy Bomelburga wszystkiemi przeciwko 7 gosom; przeciwko trzeciej czci rezolucyi goReferat Bomelburga
sownie,
gdy mówca
sowao okoo
20 delegatów. Druga, znamienna dla panujcych dzisiaj zapatrywa w kierowniczych sferach zwizkowych, dyskusya toczya si o pierwszym maju. wito majowe nie uzyskao w Niemczech takiego znaczenia, jakie mie powinno. Porzucenie [pracy nie ogarniao w Niemczech prawdziwie szerokich kó robotniczych. Zwizki zawodowe trzymay si ostronej taktyki -nie naraa si na lockauty, które mogy powsta z powodu wicenia. Grobom kapitalistycznym, po wiceniu nastpi wydalenie — czstokro w licznych zawodach ulegano. niektórych gazetach zwizkowych („Górnicza"; organ drukarzy), nie agitowano wcale za witem majowem. Rezultaty byy smutne, potem powoywano si na te rezultaty i owiadczano: wito majowe w formie bezrobocia nie da si przeprowadzi w Niemczech na szersz skal, urzdzajmy wieczorne zebrania, a w nich rzeczywicie cay proletaryat uwiadomiony bdzie móg udzia. Tutaj tak samo, jak w dyskusyi o strejku generalnym, uwydatnia si w caej peni urzdniczo-drobiazgowa psychologia kierowników zwizkowych. imieniu generalnej komisyi i zarzdów centralnych pose Schmidt uzasadnia rezolucy, któr streszczamy: Kongres uznaje doniose znaczenie wita majowego dla robotników. Uroczysto bdzie wicej imponujc, gdy si wito tak zorganizuje, wszyscy robotnicy mogli w niem bra udzia. Nie w porzuceniu pracy jest warto wita majowego, a w masowej demonstracyi, w której wszyscy robotnicy wystpi. Porzucanie pracy oznacza wykluczenie licznych sfer robotniczych od wita majowego. Dlatego kongres owiadcza, wito majowe zyskaoby na znaczeniu, gdyby je wicono wieczorem, poniewa byaby wtedy jednolito, gdy nie trzeba dzieli wita w osobne demonstracye partyi i zwizków, bo wito jest wspólnem dla caej klasy robotniczej. Poniewa jednak zdanie to stoi w sprzecznoci z uchwaami midzynarodowego kongresu w Amsterdamie i kongresu partyi socyalno-demokratycznej w Bremie, przeto zwizki kontentuj si dekJaracy zasadniczego swego stanowiska, nie zmieniajc dotychczasowej formy wita majowego, dopóki istniej odnone uchway midzynarodowego kongresu, gdy krzyowanie tyche oznaczaoby dalsze osabienie wita majowego. przeciwiestwie do tej rezolucyi tow. Glocke z Berlina proponuje przyjcie nastpujcej uchway: „Pity kongres zwizkowy przycza si w sprawie wita majowego do uchwa midzynarodowego kongresu w Amsterdamie i niemieckiego kongresu w Bremie i poleca zwizkom dba wicej ni dotychczas o akuratne przeprowadzenie porzucenia pracy". Dyskusya bya nadzwyczaj namitna: Glocke owiadczy: — chcecie wito majowe pogrzeba -i by zwizki wicej czyniy w tej sprawie ni dotychczas. Sekretarz T im- Monachium: Albo uznajemy wito majowe, albo
e
W
wzi
W
bd
e
e
W
da,
Nr.
6—8
303
— a w pierwszym wodu do hamowania.
nie,
razie
musi
by
naleycie obchodzone.
Nie
ma
po-
Bringman, przewodniczcy zwizku cieli: co wito majowe poDla zwizków wito majowe jest jak jakie obce mogo zwizkom? wito majowe nie jest zwizkowym ciao w organizmie czowieka (!!).
(!).
rodkiem akcyi, a tylko rodkiem, który nam szkodzi. Dotychczas mielimy w zwizkach powodzenie, bo potrafilimy wystpowa przeciwko kapitalistom jaknajwikszym frontem, JeeU chcemy t taktyk zachowa, to nie moemy pozwoli, by nam kongresy midzynarodowe narzucay
w którym mamy walczy. Przedsibiorcy mog nam narzuci walk wiceniu I-go maja. Podug uchwa mamy tylko wtedy wici, jeeli jest moliwem bez szkody dla ekonomicznych interesów robotników.
czas,
po to
Ale gdzie tu jest granica? D i eh 1- Frankfurt: wito majowe dziaa bardzo agitacyjnie. wito majowe nie jest tak wicone, jak si naley, to wina kierowników zwizkowych, którzy nie czyni do, by przej masy ide wita
e
majowego.
e
Bock — Gota: Zdaje si, ju nie u wszystkich zwizkowców pozostao uczucie wspólnoci ruchu zawodowego z ruchem politycznym. znowu zatwierdzi dzisiejszy kongres jedno Mówca spodziewa si, i porozumienia si zwizków w tej sprawie z kongresem partyjnym. Husem ann Bochum: Zwizek górników jest za zachowaniem dotychczasowej formy wita. Reich el — metalowiec: zawodzie naszym tylko 7*1 brao udzia przemyle tkackim i w górnictwie jest jeszcze w bezrobociu majowem. gorzej. Mówca— wraz z szeregiem innych mówców — prosi o przyjcie re-
e
da
t
—
W
W
%
zolucyi Schmidta.
Nadzwyczaj charakterystyczne byo przemówienie kierownika drukarzy Maasini'ego. Zwizek drukarzy jest procentowo jednym z najsilniejszych zwizków, posiada majtek kilkomilionowy, liczne instytucye kasowe i cay liczny sztab urzdniczy, a z pracodawcami zawiera co kilka lat cennik zarobkowy. zwizku drukarskim nie brak bardzo licznych ywioów, które si do socyalizmu wrcz wrogo odnosz i mylc po pasku, nie poczuwaj si wcale do solidarnoci z klas robotnicz. Massini powiedzia: „Mówi si, te same zwizki, które dawniej przyjy myl wita majowego z zapaem, teraz si cofaj; mona to w ten sposób wyjani, dawniej zwizki nie miay nic do stracenia, nie mogy spoglda na takie zdobycze, jak np. wspólne cenniki. Mówiono, drukarze maj zrobi pocztek. Stoimy na stanowisku midzynarodowych kongresów: wiemy, nie obdzie si bez szkody dla robotników i dlatego nie po-
W
e
e
e
e
e
rzucamy pracy." Jeeli tak postpuje najsilniejszy i najbogatszy zwizek, to czegó gorzej zorganizowanych robotników? Wreszcie Schmidt owiadcza, i on i Glocke i Bock cofaj wszelkie rezoucye. Schmidt dodaje, czyni to, by nie wywoa nazewntrz choby ladu mniemania, istniej powane konflikty pomidzy party
da od
e
e
e
a zwizkami.
Zamykajc
mow,
kongres, przewodniczcy Bomelburg
stwierdzajc
jedno zwizków
wygosi
gorc
socyaln demokracy. Trudno uwolni si od wraenia, Bomelburg zoy nadzwyczaj dobitn deklaracy, by cho czciowo zatrze ze wraenie, które dysz
e
304
Nr.
6—8
i o wicie majowem wywoaa w szero trudno nie owiadczy, w zwizkach zawodowych zakrado si ju wiele pierwiastków, zupenie niezgodnych z tendency instytucyi, skojarzonej tak cile z ruchem socyalistycznym. Nie ulega wtpliwoci, przemówienia licznych mówców o wicie majowem
kusya o strejku powszechnym kich sferach partyjnych.
e
I
e
nie
dadz si zszeregowa
wodniczcego kongresu.
z
tendency przemówienia poegnalnego
A
co gorsze: kramarsko-urzdniczy duch,
w
prze-
przemówieniach tych odbija si
czstokro który w licznych zwizkach narzuca si rzeczywicie z góry na dó i wychowuje typy ludzi, niezdolnych do zrozumienia wielkich celów i wielkich walk! Zrozumiano to w szeregach partyi niemieckiej. Rok temu byoby moe inaczej. Ale dzisiaj! Ruch rewolucyjny w caracie wywiera potny wpyw na umysy towarzyszy niemieckich. Caa prawie niemiecka prasa partyjna wystpia z nadzwyczaj ostr — czciowo i namitn— krytyk uchway o strejku, referatu Bomelburga i dyskusyi majowej. Zawtóroliczne zwizkowe zebrania robotnicze. Na kongresie metalowway ców—okoo 20G.000 czonków — owiadczono wikszoci gosów, kongres nie zgadza si ze stanowiskiem, zajtem przez delegatów-metalowców na ogólno-zwizkowym kongresie w sprawie wita majowego i strejku powszechnego^ Zarazem uchwalono wspieranie pienine czonków, którzy zostan z powodu wicenia "pierwszego maja wydaleni z pracy. Samo wicenie uzaleniono od wysokiego procentu zorganizowanych w danej fabryce i wyniku tajnego gosowania na zebraniu fabrycznem. Równie energicznie kongres górników wypowiedzia si w tym samym kierunku, a tylko przez proste nieporozumienie w gosowaniu zdanie to nie ujawnio si w formalnej uchwale. moe, przecignicie struny przez kierowników zwizkowych da inicyatyw do ruchu uzdrawiajcego z dou w niemieckich zwizkach zawodowych. Im wicej powstaje konieczno zajmowania si szczegóowego wszelkiemi fachowemi sprawami, im wicej najinteligentniejsze jednostki zwizkowe ton w koniecznej polityce ekonomicznej na dzisiaj, im wicej zwizkowa praca biurokratyczna zabiera partyi duo dzielnych sil — tern silniej musi si rozledz danie: Wpuszczajcie jaknajwicej orzewiajcego socyalistycznego tchnienia do zwizków! Zbyt powane czasy, by uprawia polityk faszywej dyplom acy Jerzy Haase.
do
e
e
By
s
i
!
Kronika krajowa.
W
Konferencya warszawska. pierwszej poowie lipca odbya si Warszawie konferencya zwoana przez Warszawsk Organizacy naszej partyi. konferencyi wzili udzia przedstawiciele wszystkich dzielnicowych komitetów, Warszawski Komitet Robotniczy, delegaci
w
W
Warszawy zaproszeni gocie. Poniewa Warszawska Organizacya to czoo i chluba naszej partyi, wic i uchway jej nabieraj tem wikszego znaczenia, gdy daj wskazówki towarzyszom, pracujcym po za obrbem Warszawy. organizacyj zpod
i
6-8
Nr.
305
Pierwszy punkt
porzdku dziennego zajo odczytanie uchwa
„Rady nieustajcej przy C. K. R." i dyskusya nad niemi. Po dugich i oywionych debatach zebrani na konferencyi wyrazili swoj zupen solidarno z przyjtemi przez Rad uchwaami. Nastpnie konferencya przesza do rozpatrywania innych punkonferencya strejku powszechnym któw porzdku dziennego. widzi potn bro w walce z rzdem i dzisiejszym systemem politycznym, z drugiej jednak strony wobec naduywania tego rodka przez „socjaldemokracy" w celach wycznie reklamy kramiku partyjnego, poleca partyi stanowczo i bezwzgldnie wystpi przeciwko
W
zgubnej demagogii socyaldemokracyi, która pcha masy, gdzie si da, nie ogldajc si na skutki. Przyjta w tej kwestyi uchwaa konferencyi brzmi: „Konferencya, zupenie solidaryzujc si z uchwaami Rady, proklamoktóra powiada, i polityczne strejki generalne maj wane tylko w wypadkach szczególnej wagi, wypowiada yczenie: „by strejki te na przyszo urzdzane byy po moliwem uprzedniem porozumieniu si z innemi organizacyami *) i przeprowadzone z najwiksz sprystoci i energi; „by w wypadkach, gdy to bdzie moliwe, oznaczone byo cile trwanie proklamowanego strejku; „by w celu wyjanienia zasadniczego stanowiska Partyi w sprawie strejku powszechnego wydane zostao oddzielne pisemko ulotne,
by
omawiajce dan
rzecz z
ca
dokadnoci
i
wszechstronnoci".
W
szej partyi
wykonaniu tej uchway Warszawski Komitet Robotniczy nazwróci si do Warszawskiego Komitetu S. D. K. P. i L. z na-
stpujcym
listem:
*)
„Zwaywszy, e niejednolite wystpienia na zewntrz socyalistycznych organizacyj warszawskich demoralizujco wpywaj na masy robotnicze i przynosz szkod ruchowi socyalistycznemu. Warszawski Komitet Robotniczy P. P. S. proponuje równorzdnej organizacyi S. D. K. P. i L. urzdzenie wspólnej konferencyi w celu porozumienia si co do wystpie na zewntrz w czasie najbliszym. W. K. R. P. P. S. wydelegowa w tym celu ze swego ona 3 czonków i proponuje ten sam sposób W. K. S. D. K. P. i L. Ze wzgldu na
dzi
to
do skutku
Warszawa,
Jako
w
wano
sprawy
uwaamy
za konieczne doprowa-
czasie najbliszym". dnia 27 czerwca 1905.
odbyo si posiedzenie delegatów komitetów od kadego). Przedstawiciele P. P. S. ze swej strony postawili wniosek nastpujcy: „W. K. R. P. P. S. uwaa za moliwe obu
dnia 30. czerwca
partyj, (po 3-ch
podane
i porozumienie si z W. K. S. D. K. P. P, i L. w sprawie jednoczesnego urzdzania w Warszawie strejków powszechnych w waniejszych momentach politycznych; uwaa przytem za zawiadamianie si natychmiast po zapadej w tej mierze uchwale z zastrzeeniem, obie organizacye maj prawo przyczenia si do niej
obowizujce
e
lub nie".
Na wniosek ten wyrazi W. K. S. D. K. P. L. po uprzedniem porozumieniu si ze swoim Zarzdem Gównym zgod w licie z dnia 1. lipca 1905 r. Niestety, przy pierwszym zaraz strejku powszechnym z powodu Biaegostoku
S.
D.
umowy
nie dotrzymaa.
;
Nr.
306
A
dalej:
6-8
e
w myl uchway Rady „Konferencya Warszawska uwaa, („Rada wypowiada si stanowczo przeciw strejkom powszechnym w wypadkach podrzdniejszego znaczenia") naley stanowczo przeciwdziaa strejkom, urzdzanym przez inne socyalistyczne organiile nasza partya jest przeciw danemu strejkowi". Nastpnie omawiano teror polityczny ekonomiczny. Wobec tego, e rewolucyjne napicie mas wci wzrasta i e wprost zdemokratyzowania teroru, konferencya nie uznaycie jc tego, e teror powinien sta si form walki z rzdem, widzi konieczno zwrócenia uwagi mas na to, e „ spisko wo-boj owy wydzia" partyi wykonywa zamachy w wypadkach wikszej wagi, t. j,, e same masy robotnicze, nie ogldajc si na „wydzia spiskowo bojowy" powinny umie doranie kara swych katów.
zacye, o
i
da
Jest to stanowisko przyjte przez Rad. Co do teroru ekonomicznego, to konferencya uznaje, i on „nie uwaany za jedn z zasadniczych form walki pracy z kapiwypadkach szczególnie oburzajcego taem, stwierdza jednak, i
moe by
w
postpowania fabrykantów trudno jest szersz mas robotnicz od ywioowych aktów zemsty powstrzyma. akty te nie mog by uznawane za „Mimo to, zwaywszy, suszne i celowe ze stanowiska wiatopogldu prawdziwie socyalisty-
e
cznego
„zwaywszy,
w
jakich teror
ów
sowa; „zwaywszy
wpyn ryatu,
na
-
,
e
niepodobna jest cile okreli warunków, wolno by byo ze stanowiska ogólnej zasady stowreszcie,
wiadomo
e
stosowanie to
klasow
i
gotowo
mogoby
szkodliwie
strejkow
proleta-
„partya, zdaniem konferencyi, aktów tych pochwala nie moe. teroru, dokonywane na osobie fabrykantów, uciekajcych razie strejku do pomocy postronnej, zwaszcza rzdowej, konsi z ogólnej zasady, kwalifikujc je, jako teror poliferencya tyczny". Z innych uchwa, powzitych na konferencyi, przytoczymy na-
Akty
w
wycza
stpujce; staych gied 1) Konferencya uznaje za potrzebne urzdzanie wspólnych dla robotników ydów i chrzecian. zasada cznoci chrzecian i ydów dotych2) Zwaywszy, czas nie bya cile wprowadzona w ycie, co podtrzymuje odrbno proletaryatu chrzeciaskiego i ydowskiego, konferencya warszawska uwaa za konieczne utworzenie w kadej dzielnicy wspólnych komitetów dzielnicowych z przedstawicieli fachów lub fabryk, tak chrzecian jak ydów, których zadaniem byoby zaatwianie spraw
e
fachowo-organizacyjnych czy to w poszczególnych fabrykach.
w
poszczególnych
fachach, czy
te
*
*
*
Nasze pisma. celu podoania rónorodnym zadaniom, jakie powstay przed nasz partya, zostaa zaprowadzona pewna decentralizacya, mianowicie komitety lokalne otrzymay prawo rozstrzygania spraw miejsco-
W
;
6—8
Nr.
307
take prawo wydawania pism i odezw bez zwracania si poszczególnym wypadku do C. K. R. Pozostawiona oddzielnym komitetom inicyatywa w tym kierun-
wych,
a
w kadym ku bya
potnym bodcem
do rozrostu dziaalnoci wydawniczej nazawalone robot, zecerzy jako szczyt marze stawiaj dania trzech dni urlopu po caorocznej pracy i „niedzieli raz na miesic", a ta masa produkowanej w kraju bibuy cznie z dostarczan z zagranicy nie jest w stanie zadowolni rosnzapotrzebowania. cego Pisma ulotne, odezwy ju nie wystarczaj. „Robotnik" powiksza swój nakad do 6 tysicy, poprzednio istniejce organy lokalne bogac si w tre, ukazuj si czciej, a prócz tego zjawia si cay szereg nowyci pism z tytuami, wiele mówicymi o nastroju w koszej partyi. Drukarnie partyjne
wci
ach
partyjnych.
Warszawskie „Na barykady" toruj drog, za niemi powstaje czstochowski „owit", potem lubelska „Pobudka", a ostatnio siedlecki „Naprzód",
Jako wzór do naladowania dla tego rodzaju wydawnictw moglibymy poleci „Pobudk", która doborem artykuów, bogactwem treci opracowaniem odrazu zwrócia na siebie powszechn uwag. Jedynie mielibymy jej do zarzucenia chyba to, e jzyk nie zawsze i
dosy
popularny.
'
Oto obecny wykaz wszystkich naszych krajowych pism wraz z iloci wydanych numerów: 1) „Robotnik" — Nr. 62; 2) „odzianin" Nr. 8; (te dwa organy drukowane w kraju), 3) „Górnik" Nr. 14; 4) Biaostoczanin (przemianowany obecnie na „Nasz bro"). Nr. 4 5) „Gazeta ludowa" Nr. 8; 6) „Kuryerek kaliski" Nr. 6; 7) „Echo robotnicze" z Zawiercia Nr. 2; 8) „Wici" Nr. 2; 9) „Na barykady" Nr. 3; 10) „Pobudka" Nr. 1; 11) „wit" Nr. 1; 12) „Naprzód" Nr. 1; 13) Arbajter Nr. 10. Oprócz tego, po
wicie majowem wydalimy
oddzielnie „Ku-
ryerek majowy". Jest to
Wiemy
ju
wcale
pokany dorobek!
o projekcie powstania jeszcze kilku
e
nalnych pism, tak,
naley si spodziewa,
zawodnictwo nie ustanie, dopóki swego organu.
i
kady okrgowy
*
nowych prowincyowspó-
to szlachtne
komitet nie
zaoy
* *
Konfiskata pienidzy rzdowych. „Podajemy do wiadomoci ogóu, w nocy z dnia 5 na 6 b. m. organizacya spiskowo-bojowa naszej partyi skonfiskowaa z rzdowej kasy powiatowej Opatowie
e
w
(dwanacie tysicy sto dziewidziesit cztery). Pienidze te zostan obrócone na dalsz walk rewolucyjn
rubli 12.194 z
rzdem
carskim.
Warszawa,
w
sierpniu 1905
r.
Centralny Komitet Robotniczy Polskiej Partyi Socyalistyczne/."
Zapatrywanie
ogóu rewolucyjnego na system
konfiskaty pieepoce rewolucyjnej jest jasne i jednolite i z pewnoci aden socyalista innych uczu prócz podziwu dla miaych bojowców naszych i radoci z powodu udanego przedsiwzicia mie
nidzy rzdowych
w
308
Nr.
6—8
nie bdzie. Inaczej sfery buruazyjne. Pomimo wyranie zaznaczonej wasnoci rónicy midzy skarbem pastwa a skarbami, prywatn, korzystaj one ze sposobnoci, aby rzuca na nas oszczerstwa. organizacyi, która Naszego buruja przeraa sia i czyny. Staje przed nim widju dzi zdoby si na tak mo bankructwa systemu wasnoci kapitalistycznej wogóle, wic po-
bdcemi
sprysto
moe
miae
prawo wasnoci z min pobonisia przypomina Z pogard odrzucamy t obudn moralno, która pozwala naszemu szlagonowi dla wasnego zysku cina las rzdowy, kupcowi oszukiwa ten sam rzd przy kadej dostawie,
woujc si
nam pite
na
wite
przykazanie.
przedsibiorstwa, podatkach i t. d. a oburza si na konfiskat pienidzy rzdowyci, na k'orzy ogólnej sprawy wyzwolenia naszego ludu z jarzma caratu.
ocenie
e
pierwsza rata tej kontryMy ze swej strony aujemy tylko, bucyi wojennej rzdu carskiego wypada dla nas tak niepokanie i analogiczne próby w Lubartowie i Wgrowie skoczyy si niepo-
e
mylnie. *
*
*
O szko now.
Jednem z ostatnich wypowiedze si odezwa wydana pod powyszem tytuem. Na wstpie zaznacza ona, e „bojkot szkó rzdowych
C. K. K.
naczej partyi jest
i na mozakrojonych w poczeniu z walk o szko now jest z najznamienniejszych objawów obecnej Rewolucyi". Bojkot zrodzia Rewolucya, ona jest jego racy bytu i ona je-
d rzdow jednym
wlewa w akcy szkoln tre yw. Odezwa zatrzymuje si na stosunku rozmaitych ywioów spoecznych do tego ruchu i nastpnie wypowiada nasze zasadnicze stanowisko wzgldem tej walki o szko. d3niie
Nam
nietylko
idzie
o
„szko
polsk",
ale
o
i
„szko now".
„Powiedzmy odrazu, e strona jzykowa przy caej swojej olbrzymiej wadze bynajmniej sprawy nie wyczerpuje, e nadto haso polskiego jzyka wykadowego dopenione by winno przez uznanie prawa kadej mniejszoci narodowej czy jzykowej, zamieszkaej w Polsce, do szkoy z jzykiem ojczystym. Równie wanem — jeli nie waniejszem — jest radykalne zreformowanie organizacyi szkolnictwa w kierunku zupenej demokratyzacyi, oraz programów szkó w duchu wieckiego i naukowego postpu". Tu wymienione nasze zasadnicze postulaty: 1. „O szkolnictwie naszem, podobnie jak o wszystkich innych sprawach naszych stanowi jedynie i wycznie Sejm w Warszawie, wybrany przez powszechne, równe, tajne i bezporednie gosowanie. 2. Kraj cay powinien otrzyma wystarczajc ilo nietylko szkó pocztkowych ogólnych, ale i rolniczych, rzemielniczych i zawodowych, tudzie zakadów naukowych rednich i wyszych. 3. Mniejszoci narodowe i jzykowe winny rozporzdza czci ogólnego budetu szkolnego, proporcyonaln do ich liczebnoci w danej jedno-
s
stce administracyjnej (kraj, prowincya, gmina).
4.
Ograniczenia przy
przyjmowaniu do szkó co do wyznania, narodowoci czy pci bezwzgldnie wykluczone i szkoa winna sta otwornm dla wszystkich. 5.
Nauczanie pocztkowe
pci obojga do
lat 14-tu;
ma
by
tak
nauk, jak podrczniki
obowizujce
dla wszystkich dzieci i przybory szkol-
6—8
Nr.
309
ne otrzymuje si bezpatnie; wszystkie dzieci maj w szkole prawo do niada i obiadów (bezpatnie lub patnie, zalenie od woli). 6. Uzdolnionym dzieciom kraj (wzgldnie prowincya lub gmina) przyzna stypendya na dalsze ksztacenie si w rednich i wyszych zakadach naukowych. 7. Nauczanie we wszystkich szkoach ma by cakowicie wieckie. Kraj, prowincya i gmina nie daj adnych zapomóg szkowyznaniowym. 8. Kraj, pro w. i gm. wspieraj uniwersytety lu-
om
dowe
i
t.
p.
instytucye kulturalne.
maj
9.
Wysze zakady naukowe
ko-
w swem
yciu wewntrznem. 10. Wszelkie ograniczenia praw stowarzyszania si, zebra i t. d. wzgldem uczcych si w zakadach naukowych winny by zniesione. O przeprowadzenie tych da, cile zespolonych z ogóem naszych postulatów programowych w dobie obecnej, walczy brzysta
z
penej autonomii
dziemy". *
*
*
W sprawie strejku szkolnego otrzymujemy od jednego organizacyi uczniowskiej nastpujce wyjanienia: artykule o strejku szkolnym, zamieszczonym
W
s
z
czonków
w majowym
numerze „Przedwitu" pewne niedokadnoci i luki, które postaram si obecnie uzupeni. Sekcya Koronna Centralnego Koa prowincyonalnego nie jest uczniowsk organizacy w cisem tego sowa znaczeniu. Skada si ona wprawdzie z przedstawicieli prowincyonalnych kó samoksztacenia, (rónych kierunków, ale przewanie „narodowych" lub bez-
s
przedstawiciele wybierani z poród osób mieszWarszawie; zazwyczaj nimi byli czonkowie odnonych organizacyj. Celem S. K. jest niesienie pomocy organizacyom prowincyonalnym przez dostarczanie ksiek, pism i t. d., udzielanie wszelkich informacyi i t. p. Te same usugi w czasie przedstrejkowym oddawa postpowym organizacyom Zwizek Modziey Socyalistycznej. Wbrew informacyi w poprzednim numerze, jakoby dopiero podczas strejku „wszdzie prawie powstay grupy Z. M. S., Zwizek ten posiada ju przed wybuchem strejku grupy prowincyonalne w kilkunastu miastach i bynajmniej nie mia potrzeby masowego nawizywania nowych stosunków w chwili strejku. Natomiast na pocztku strejku ukonstytuowao si Biuro informacyjne, które miao na celu wytworzenie spoistej i jednolitej organizacyi strejkowej, na wzór warszawskiej, dla ogóu modziey mieszkajcej na prowincyi. Celu swego biuro nie osigno. Zwoany przez nie pierwszy zjazd prowincyonalny nie zgromadzi reprezentantów ogóu, jak twierdzi autor omawianego artykuu w „Przedwicie", ani nawet znacz-
barwnych), lecz
kajcych
stale
ci
s
w
W
wikszoci modziey prowincyonalnej. obecnej chwili rola Biura redukuje si do oddawania pewnych usug postpowym ywioprowincyi, które si skupiaj koo Biura, gdy tymczasem koo Sekcyi skupiaj si de facto ywioy narodowe. S. K. równie zwozjazd prowincyonalny — w miesic po zjedzie Biura — lecz i ten zjazd nie by zjazdem caej prowincyi, tylko organizacyj narodowych i niewielkiej liczby postpowych, wikszo bowiem tych ostatnich na Zjazd si nie stawia. ten sposób na prowincyi daje si zauzupeny rozam pod wzgldem organizacyjnym. Warszanej
om aa
way
W
W
310
Nr.
wie przeciwnie
—
Koo
jedno wspólne
istnieje
Delegatów,
6—8
w
którem
przewag maj postpowcy. *
*
*
Z zaboru
pruskiego.
Górny lsk sta si znowu widowni oywionej walki wyborUniewaniono mandat Korfantego, posa do parlamentu w okrgu katowicko-zabrskim z powodu — rzecz zaiste zakrawa na operetk wobec intryg centrum i samowoli policyjnej, która opozycyjnym partyom uniemoliwia korzystanie z wolnoci zebra — zakazu dwóch czej.
zgromadze centrowych
w
w
okresie rozruchów laurahuckich.
s
rozgrywaj si wybory obecne, znacznie korzystniejsze dla naszych towarzyszy na Górnym lsku ni dwa lata temu przy gównych wyborach. Wówczas narodowa demokracya zjawia si pora pierwszy na terenie politycznym i wielu opozycyonistów, którzy zerwali z germanizatorskiem centrum, chttnie oddao swe gosy stronnictwu narodowo-polskiemu i katolickiemu wobec tego, ono obiecywao jednoczenie broni interesów ekonomicznych robotnika lskiego. Dzi obudna polityka Korfantego ujawnia si dostatecznie przez jego zachowanie si w parlamencie, a stronnictwo narodowo-demokratyczne rozpyno si w ugodowem Kole Polskiem. Pod wzgldem organizacyjnym nie zrobili te geszefciarze narodowo-demokratyczni nic zgoa. Rozporzdzajc znacznemi Warunki,
jakich
e
kapitaami, buduj dom dla zysku, a dotd nie maj ani jednego lokalu na zebrania publiczne; nie zaoyli te ani jednego stowarzyszenia politycznego. tym samym czasie socyalici zdobyli sobie
W
trybun publiczn co tydzie prawie
w Domu Zwizkowym w liczne
tumy
Katowicach i cigali robotników) na swoje Katowicach towarzystwo socya-
(po 250
w
— 350
wiece. Od 1^/2 roku funkcyonuje listów polskich, które pomimo teroru policyjnego zdobyo ju okoo 250 czonków. Oprócz tego ruch zwizkowy zrobi znaczne postpy. Dwa lata temu pado okrgu katowicko-zabrskim 10.140 gosów socyalistycznych. Doszo do wyborów cilejszych midzy Korfantym, który mia o kilkaset gosów wicej od Morawskiego i centrowcem Letoch. Korfanty zwyciy, dziki gosom socyalistycz-
w
ale te zobowiza si na pimie broni w parlamencie wniosków demokratycznych popiera opozycy przeciwko rzdowi. Wiadomo, jak haniebnie nowy pose polski oszuka swoich wyborców, wstpujc odrazu do Koa Polskiego i popierajc czynnie jego wsteczpolityk. Nadomiar zego rozpocz on wciek kampani prze-
nym,
i
n
ciwko socyalistom z pocztku
w
„Górnolzaku",
a potem
w
swoim
wasnym organie „Polaku". W ostatnich czasach, widzc, e sobie gosów socyalistycznych w adnym razie nie zdobdzie, kokietuje z centrowcami w ten sposób, e prowadzi zajad polityk ultraklerykaln
antysemicko-antysocyalistyczn. wygrana Jako sprytny szalbierz polityczny zrozumia on, jego przy dopeniajcych wyborach zaley od tych wyborców, których uda mu si zapa na lep katolicko-klerykalny i oderwa od Centrum. Oto jest powód dlaczego, pomawiany niegdy o socyalizm jest miernarodowy demokrata, chce pokaza centrowcom, telnym wrogiem ruchu socyalistycznego. i
e
e
6-8
Nr.
311
Taktyka Korfantego usprawiedliwion jest wobec kombinacyj wyborczych, które wszyscy znajcy stosunki górnolskie uwaaj za najmoliwsze. Wynik gosowania powszechnego, które si odbdzie 12 padziernika, okae wzrost gosów socyalistycznych. Wówczas kandydat socyalistyczny stanie do wyborów cilejszych albo z centrowcem Kapic, albo z Korfantym, Gdyby za powtórzya si kombinacya z przed dwóch lat i wybory cilejsze rozegray si midzy Korfantym i Kapic, wówczas na socyalistów i tak ju liczy nie mona, gdy trudno wymaga od wyborców takiego zaparcia si siebie, eby gosowali na Korfantego, swego zacitego wroga, chociaby w celu wyrugowania wroga niemniej przykrego. Powstrzymanie si od gosowania — oto jedyne haso, które socyalici w tym wy-
wyda mog.
padku
Miejmy nadziej,
e
e
do tej ewentualnoci nie dojdzie i kandydatowi P. P. S. zaboru pruskiego uda si zdoby tak ilo gosów, która, jeli nie da mu tym razem mandatu, na przyszo zapewni zwycistwo. *
* *
Wobec zbliajcych si wyborów „Gazeta Robotnicza" ogosia
nastpujc odezw: „Towarzysze! Podajcie bratni
do
organizacyi
górnolskiej
Polskiej Partyi Socyalistycznej.
Wybory na posa do parlamentu
z
okrgu
katowicko-zabrskiego
wyznaczono na dzie 12 padziernika. Dotychczasowy pose p. Korfanty zrobi w cigu dwuletniego swego posowania wszystko co móg, aby zada kam swoim solennym obietnicom, które poprzednio czyni na danie socyalistów w czasie przedwyborczym. Mao tego. Nietylko w parlamencie zachowaniem swojem i gosowaniem albo wstrzymywaniem si od gosu szkodzi sprawie robotniczej, ale dzikiemi i bezwstydnemi napaciami na socyalistów zapenia amy „Górnolzaka", a teraz wasnego pisma swego „Polaka". Musimy jaknajwikszych wysików, aby tym razem posa do parlamentu swego posa socyalistycznego tow. Franciszka Morawskiego. Tow. Morawski od szeregu lat staje jako kandydat na posa
uy
w okrgu
katowicko-zabrskim.
Od jednych wyborów
do drugich zys-
kujemy stopniowo wiksz ilo gosów i przed dwoma laty niewiele ju brakowao, aby kandydat nasz stan do wyborów cilejszych zamiast Korfantego, który mia o kilkaset gosów wicej od Morawskiego.
my
„Wzywajc do pomocy spraw z
sobie dokadnie
nasza miejscowa
sprawa
i
wszystkich towarzyszy Polaków, zdajetego, wobec rewolucyi w Królestwie konieczno poparcia agitacyi w jednym
moe czem bahem nie zwróci doGboko odczuwajc, e w obecnej naley skierowa w stron Królestwa, nie
okrgu wyborczym wyda si statecznej uwagi chwili najwiksze
e
i
towarzyszy.
wysiki wyrzec si agitacyi za wyborem jednego choby Polaka socyalisty. ywy przykad tego, co moe zdziaa jeden pose, wieci nam w osobie tow. Daszyskiego. Od agitacyi naszej, od funduszu agitacyjnego na wybory, zaley tak wana dla nas wszystkich sprawa. Czy mamy si wyrzec zwycistwa? Czy mamy powiedzie: biedni jestemy, wic nie agitujmy, nie sigajmy po placówk dla naszego
moemy
312
Nr.
6—8
s
posa?! Nie towarzysze! Obok waniejszych spraw i mniej wane, o których zapomina nam nie wolno, które popiera jest obowizkiem kadego socyalisty. Popierajcie wszyscy agitacy wyborcz na
Górnym lsku! „Zarzd Polskiej
UWAGA.
Partyi Socyalistycznej zaboru pruskiego".
W komitecie wyborczym okrgu katowicko-zabrskiego
pracuj zgodnie towarzysze polscy z towarzyszami niemieckimi. Jednogonie te zosta mianowany przez wszystkie organizacye miejscowe kandydatem na posa do parlamentu nasz towarzysz Franciszek Morawski. Przewodniczcym komitetu jest tow. Fr. Trbalski (Katowice, Beatestr. 38), a skarbnikiem tow. Juliusz Bruhns (Katowice, Griinstr. 5). Pienidze przysya naley na rce skarbnika. *
*
*
ustaj na G. lsku. Ledwie si skoczy Zjazd Wielkanocny, na którym obrano zarzd partyi w Katowicach, a ju z 5-u czonków tego zarzdu czterem wytoczono sprawy sdowe pod najrozmaitszymi pozorami. Ale obecnie ju nie wizieniem chce rzd zgnbi polskich socyalistów. Próba wizienna nie udaa si, a przytem narobia haasu w caych Niemczech, — moe dotkliwszym okae si zamach na kiesze. I oto sypi si na naszych towarzyszy kary pienine. Tow. Haase skazano w dwóch procesach raz na 100 m., drugi raz na 90 m.; tow. Golde na 30 m., tow. Adamka na 500 m. kary za obraz lekarza knapszaftowego.
Szykany policyjne
nie
jednak do zaznaczenia fakt nader pocieszajcy: — oto zdatych licznych procesów wypadek uwolnienia od odpowiedzialnoci. Dotyczy on sprawy o obraz nauczycieli z powodu krylyki szkolnictwa pruskiego, w której sd bytomski uwolni tow. Ester Golde od winy i kary. Wolno ju wic teraz na G. lsku krytykowa bezkarnie. Miejmy nadziej, towarzysze nasi zdobd sobie drog podnej agitacyi i reszt swobód, istniejcych dzi tylko na papierze.
Mamy
rzy si
w
historyi
e
Orzeczenie
w
sprawie Kasprzaka.
Komunikat Centralnego Komitetu Robotniczego. Wyznaczona przez C. K. R. P. P. S. komisya, zoona z towarzyszy Daszyskiego, Golde i Falskiego zajmowaa si w d. 10 sierpnia 1905 r. w Krakowie rozpatrywaniem owiadczenia „Kom. Centr. Partyi Proletaryat" z daty Warszawa w grudniu 1892 r., dotyczcego Marcina Kasprzaka, a mianowicie wycznie zarzutu, jakoby M. K. „w ostatnich czasach sta si osobistoci podejrzan pod wzgldem stosunków z policy", umieszczonego w nrze 2 „Przedwitu" z lutego 1893 r. oraz notatki umieszczonej w nrze 9 „Robotnika", z daty Warszawa 15 sierpnia 1895 r. p. t. „Ucieczka", gdzie redakcya przypomina towarzyszom, K. „na zasadzie owiadczenia C. K. byego Proletaryatu by z partyi wykluczonym" „jako podejrzany o stosunki z policy", nastpnie notatki „Przedwitu" nr. 3 1901 r. p. t. „Wybory w Poznaniu", gdzie K. Z. P, P. S. ostrzega przed kan-
e
.
.
.
6—8
Nr.
dydatur
313
K. do parlamentu.
2) z 17 lipca 1905
r.
obu
z
Po odczytaniu listów: 1) z 27 maja 1903 r. Londynu w sprawie dokumentów archi-
by w
posiadaniu P. P. S. a dowodzcych stosunmajcych K. z policy, oraz po przesuchaniu wiadków towarzyszy Michaa, Stefana, Baja i Maka, komisya wydaje o caej sprawie nast-
walnych,
ków
pujc
opini:
Podejrzenia K. o stosunki z policy wyoniy si zagranic ju tym samym czasie przenikny do kraju. latach 1891 i 1892 r. i Opieray si one na zachowaniu si K. wobec organizacyi pozaparwszelkich tyjnej Free Russia, gdzie K., wypierajcy si wraz z staych z Free Russia stosunków, by wedle wasnych opowiada póniejszych (Cytadela Warsz. 1893 r.) jej patnym funkcyonaryuszem. Rzecz ta wjsza take na jaw póniej przez przyznanie si czonka Free Russia, Wojnicza. Zachowanie si K. u Dbskiego Paryu, któremu K. przeukad trzsa kieszenie nocy, nastpnie podejrzenie Dbskiego, jednej z konspirowanych przed nim odezw K. odbi, wreszcie pytania K. jakim sposobem partya si dowiedzie o wszystkich ajentach policyjnych rosyjskich i czy zna take ajentów zagranicznych, czy tylko krajowych byy powodem, podejrzenia takie wzrastay. K. Jeden z tow. wyjedajcy wówczas z kraju opowiada,
w
w
on
w
e
w
moe
e
jecha
w
wagonie
z
e
podejrzanemi osobistociami
i
rozmowa toczya
si koo aresztowa ówczesnego Zwizku
robotniczego. Aresztowanie 1892 drukarni „Proletaryatu" zwaszcza za znalezienie w kryjówce stou pieczci, pooono na karb K. Zbyt cise poycie K. z prowokatorem W. Sidorkiem, zdemaskowanym dopiero 1893 r., przyczynio si take do utwierdzenia ludzi w prawdziwoci podejrze. kocu rónorodne awantury z ycia osobistego K., jego przesadne opowiadania o heroicznych czynach swoich, ucieczkach, potnych wpywach,
w
r,
W
znakomitych informacyach nia
i
t.
d.
mogy
przyczyni si do wyonie-
podejrze o stosunki z policy. Organizacyjne
czasie takie,
e
stosunki
osabione
i
partyjne
w
Królestwie
byy w owym
zdziesitkowane poszczególne organizacye
ulegay atwo panice i podobnym podejrzeniom, co wobec masowych aresztowa ówczesnych i saboci tych organizacyi byo atwo zrozumiae: Istnienie prowokatorów w organizacyi nie ulegao wobec powanych aresztowa i katastrof organizacyjnych adnej wtpliwoci. Nazwiska Wagnera-Benzefa, Wyszomirskiego, Sidorka i t. d. i haniebna rola, jak ci prowokatorzy odegrali, wypyny wkrótce lub póniej na jaw. A nieprzebieranie w rodkach ze strony K. potgowao jeszcze obaw, czowiek ten gotów jest szkodzi partyi
e
wszelkimi sposobami. ten sposób dosza do skutku w grudniu 1892 hektografowana odezwa zawierajca 5 zarzutów przeciwko K. Ostatni z tych zarzutów by przedmiotem obrad komisyi. Odezwa ta wydan zostaa w kraju i bya zaopatrzona pieczci „Proletaryatu". Z kraju dostaa si odezwa do pism partyjnych zagranic wychodzcych. Próba K. rehabilitowania si zapomoc wiadectw, które dosta od towarzyszy Warszawie r. 1893, zakoczya si niepomylnie, poniewa K. zosta na granicy aresztowany, przyczem wiadectwa zniszczy, a odpisy wiadectw zostay w drugich które rkach równie
W
w
8
314
Nr.
b—
Tre
ich, zakomunikowana do reprzy aresztowaniu zniszczono. dakcyi „Gazety Robotniczej" w Berlinie, nie wywara adnego skutku. Ucieczka K. ze szpitala Jana Boego oywia w pewnych koach podejrzenia dotd na nim cice, w innych za wywoaa wahanie si, które jednak wobec braku rzekomych dokumentów archiwalnych, zatrzymanych jakoby przez jednostk nieulegajc ju wówczas kontroli partyjnej, nie mogo doprowadzi do jakiegokolwiek wywietlejednostkach, które od pocztku nie wierzyy nia tej sprawy. w prowokatorstwo K. wzmocnia ta ucieczka po dwuletniem wizieniu ledczem tem silniej przekonanie o zupenej jego niewinnoci pod tym wzgldem. Próby ostatecznego wyjanienia tej sprawy, podejmowane w onie P. P. S., jakote poza jej obrbem, nie doprowadzay do ostatecznego tej sprawy wyjanienia, albowiem powoywano si na wiadectwa ludzi, bdcych wanie podówczas daleko poza krajem — w Ameryce, Syberyi i t. d. Trzej towarzysze, którzy w ostatnich czasach wrócili z Syberyi, zeznali wiele szczegóów na korzy K. Jeden z nich znalaz w archiwum policyjnem jednego z miasteczek rosyjskich list goczy za K., wydany na drugi dzie po jego ucieczce w r. 1895, w popiechu hektografowany. ow papier policyjny, nakazujcy ciganie K. widzia take czonek K. Z, P. P. S. w Londynie, dokd w odpisie dokument ów by przesany. Przegld wszystkich wikszych procesów partyjnych i analiza poszczególnych zarzutów majcych jakoby napewno obcia K. pokazay, aden z tych zarzutów, z wyjtkiem moe poufaoci towarzyskiej K. z Sidorkiem i lepej jego wiary w tego ostatniego, nie moe osta si wobec cisej krytyki i poj sprawiedliwoci. Dla przykadu przytoczymy dwa fakty: Jeden z towarzyszy berliskich odK. z Berlina prowadza K. na dworzec kolei elaznej by pewien, wyjecha. Tymczasem spotkano go w tym dniu w Berlinie, skd nowy powód do podejrzewania K. o nieczyste jakie praktyki. Wyjanio si to póniej w bardzo prosty sposób: Kasprzak móg jecha tylko
W
e
e
;
IV nie
ki.,
a
pocig wówczas odchodzcy
tej
ki.
nie
mia
i
K.
Berlina
opuci.
Fakt drugi jest niemniej znamienny: towarzysz, który opowiada o jedzie K. z podejrzanymi ludmi kolej i o treci jego z nimi rozby wówczas tak chorym nerwowo, mowy, po latach zezna, ludzie normalni nie powinni go byli seryo traktowa! Równie charaktery stycznem jest zachowanie si czonka Free Russia, który równie dokumenty dotyczce K. uwaa dotd za swoj nigdy K. za proprywatn, i po latach wielu owiadcza, wokatora policyjnego nie uwaa, nie da jednak przez ten cay czas wyrazu publicznego swojemu przekonaniu. K. przez 12 lat zrzdu taki to sposób stao si moebne, zostawa pod strasznem, bo nieumotywowanem powanie zarzutem stosunków z policy; a choby osobiste cechy jego charakteru czyniy w oczach niejednego brzemi tego zarzutu Iejszem, a sam zarzut mniej krzywdzcym, to jednak podpisana komisya po wypadku w roku 1904 aresztowania K. w Warszawie, po jego bohaterskiej obronie, zgadzeniu carskich siepaczy policyjnych, którzy go przy— szli aresztowa, wobec grozy szubienicy z wyroku sdu wojennego
e
e
e
wasno
W
e
;
Nr.
6-8
315
przed sob z jednej strony zeznania wiadków, przeczce prowokatorstwu K., z drugiej za strony uwzgldniajc brak wszelkich dokumentów, uzasadniajcych powanie i krytycznie zarzut powyszy — uwaa za obowizek sumienia orzec co nastpuje:
majc
w
odezwie Komitetu Centralnego Parw grudniu 1892 r,, jakoby Marcin K. „w ostatnich czasach sta si osobistoci podejrzan o stosunki z policy" — nie zosta udowodniony, a poszczególne poszlaki z przerónych stron podnoszone okazay si myllad za tem upadaj te wszelkie nemi i nieuzasadnionemi. na publikacyi C. K. Partyi „Proletaryat" oparte doniesienia i komunikaty ogaszane po roku 1892 w pismach partyjnych lub poza takowemi. Zarzut wyszczególniony
tyi „Proletaryat" z daty:
Warszawa
W
Kraków dnia Leon Falski
10 sierpnia 1905.
Par sów
Ignacy Daszyski
Estera Golde.
o Demokracyi Postpowej.
Nasze wspóczesne ycie polityczne pynie wartkim prdem chwili dzisiejszej. Stosunek partyj politycznych do siebie, ich siy, ich programy — wszystko to zmienia si z szybkoci, dawniej niewiprzedewszystkiem mamy na myli stronnictwa dzian. Naturalnie, daleko mniejszym i grupy niesocyalistyczne, których programy stopniu odpowiadaj rzeczywistym deniom elementów skadowych, ni si to dzieje partyi robotniczej.
w
e
w
w
zwykle wystawiaj wprawdzie okrelone hasa i uwaje nawet szczerze za swój program przez pewien czas, ale dopiero akcya pokazuje, co w tym programie brane jest na seryo. A
aj
Ludzie
dzi wanie jest czas akcyi porzdkowej; kto jej za nie prowadzi^ ten szybko przestaje odgrywa rol polityczn. Widzielimy wszyscy, jakich przemianom podlega Demokracya
Narodowa od czasu rozpoczcia wojny; dodajmy, e ta metamorfoza nie dobiega jeszcze bynajmniej do swego kresu. Teraz za chcielibymy pomówi o Demokracyi Postpowej. Gdy si pojawi „Program Postpowo- Demokratyczny (najprzód
w
wydaniu hektografowanem, póniej
w
„Rusi" petersburskiej
i
pis-
mach zakordonowych), zosta on przez wielu przyjty z niekamanem zadowoleniem. Postpowa inteligencyi naszej zerwaa bowiem oddawna z N. D. wskutek jej reakcyjnoci politycznej i spoecznej znaczna jej sympatyzowaa z naszym programem kierunkiem, znajdujc si w bardziej lub mniej bliskich stosunkach z party,
cz
cz
i
pozostawa jeszcze znaczny zastp ludzi, szukajcych dla siebie oryentacyi. Ich pracowaa oddawna na rónorodnych polach dziaalnoci spoecznej i jeeli si z sob czya, to tylko imi pewnej cile okrelonej pracy, albo waciwie pod hasem wyparcia reakcyi narodowo-demokratycznej z jakiego stanowiska. To te, gdy si znaleli ludzie, którzy wystawili program umiarkowany, ale kadym razie zupenie odrbny od tego, o czem mówili i pisali N. D., wiele osób znalazo tem odbicie swych potrzeb. ale
wikszo
w
do
w
w
Coprawda, próby stworzenia stronnictwa poredniego
midzy
316
Nr.
6-8
a N. D. czynione byy dawniej nieraz i, dodajmy, bez najmogo si nawet zdawa, u nas mniejszego powodzenia, tak, poprostu niema miejsca na jak poredni party , midzy nami, a N. D. Ale wanie dzisiejsze stosunki polityczne sprzyjaj tworzeniu si podobnych stronnictw. Pewne ulenie ucisku politycznego, odgrywania roli politycznej bez zbyt wielkiego ryzyka, wreszcie rosnca nadzieja bliskiego zdobycia prawdziwych swobód politycznych — wszystko to zachcio niejednego nowego „sympatyka" do wyemancypowania si z pod opieki partyi socyalistycznej, innych do prób w celu zaoenia polskiego stronnictwa radykalnego. Musimy przyszo tego stronnictwa jest dla nas jednak zastrzedz si, dotd zagadk i czy Polska pójdzie drog Francyi, Woch, Norwegii miaa obok socyalistów polityczn party radykaln, czy i bdzie te to bdzie garstka ideologów, pozbawionych wpywu na masy, czy wreszcie, jak w Niemczech i Austryi, nasi „radykali" zawsze tylko ogromnie umiarkowanymi, lekko róowym odcieniem zabarwionymi „postpowcami", którzy przy kadej sposobnoP. P. S.
e
e
mono
e
bd
miao w
obozie reakcyi, — to przyszo pokae. Zarówno cigu ostatnich 40 lat, jak przykad Galicyi Poznaskiego zdaj si stanowczo przemawia przeciwko pierwszej ewentualnoci, ale, powtarzamy, wolimy dzi jeszcze nie przesdza tej
ci stan
rozwój nasz
w
i
kwestyi.
Mamy za wielkiej
grupy
teraz ludzi,
z faktem pojawienia si niezbyt dziaalno polegaa dotd na wydaniu
do czynienia której
i broszury, napisaniu pewnej iloci artykuów i przyczysi w pewnej mierze do rónych robót politycznych, prowadzonych dzi przez inteligency polsk. Nie jest to wcale duo, ale wystarczy, by obraz tej grupy zarysowa si ju dosy wyranie.
programu nieniu
a
Niedawno jeszcze, bo przed kilku miesicami, moglimy uwaDemokratów Postpowych, na równi z kilku innemi grupami
inteligenckiemi, za naszych naturalnych sprzymierzeców. Ludzie ci naszym obozie, do któjedn jeszcze wtedy znajdowali si wróci. politycznych, rego mogli przy lada zmianie stosunków dzi nie mamy ich bynajmniej wszystkich za straconych. Przy I zawsze liczy nietylko na energicznej akcyi z naszej strony si z prolechwili dzisiejszej ten zastp inteligencyi, który taryatem, ale i na wiele innych jednostek, niezadowolonych z dzisiejsocyalizmie zadowolenie szego stanu rzeczy i znajdujcych tylko
w
nog
moemy
w
czy
w
poda.
dzi wyszy one z naszego obozu z natury swemi wasnemi, odrbnemi od naszych drogarzeczy poczynaj mi. Byoby to bowiem szkodliwem zudzeniem, gdyby sobie kto wydwom rónym kierunkom. obraa, e mona jednoczenie I jak w swoim czasie partya nasza musiaa specyaln uchwa zjazdow zakaza naleenia i do P. P. S. i do innej jakiej tajnej organizacyi politycznej, tak samo dzi naley wyranie nakreli granic midzy nami, a grupami, wystpujcemi pod inn nazw i z innym programem. Przyjrzyjmy si teraz najpierw programowi D. P. Pierwotne brzmienie jego zasadniczych punktów byo nastpujce: 1) „Przywrócony bdzie Królestwu Polskiemu charakter polityczny, w jakim przyczone zostao do Rosyi. Ma ono wic by odrswych
Ale
i
i
suy
:
:
Nr.
6-8
317
bn
organizacya prawno-polityczn, nie za prowincy Cesarstwa Rosyjskiego, przezwan „Krajem Przywilaskim". 2) Królestwo Polskie, jako organizacya prawno-polityczna, otrzyma samorzd, oparty na wasnej ustawie zasadniczej, uchwalonej przez sejm, wybrany powszechnem, tajnej i bezporedniem gosowaniem. Tego samorzdu nie moe zastpi dopuszczenie Królestwa Polskiego do udziau w ogólnej konstytucyi Rosyi. tych ziemiach, których stanowi jedn z na3) Polakom rodowoci, mianowicie na Litwie i Rusi, przyznan bdzie penia praw obywatelskich i narodowych, bez wszelkich ogranicze administracyjnych i ustawodawczych". Potem nastpuj dania swobód politycznych, spolszczenia
w
urzdów
e
i
t.
w
p.
program ten nie jest socyalistycznym, to wystarczy chyba skonstatowa. Co za do jego strony politycznej, to pierwotnie zapewne demokraci postpowi mieli zamiar uwaa danie autonomii Królestwa za etap do niepodlegoci. Podobno nawet istnia u nich nieopublikowany wstp do programu, w którym uznawali niepodlego jako nieodzown potrzeb narodu polskiego. Ale z tym zakonspirowanym wstpem stao si to, co si sta musiao. Logika rzeczy rycho doprowadzia ich nietylko do zapomnienia owych pierwotnych zaoe, ale do wniosków wrcz przeciwnych. I oto wkrótce widzimy nowe, paryskie, wydanie programu D. P., w którem kwestya ju nieco inaczej jest postawiona. Mówi si tam mianowicie „Uznajc rzd samowadczy za gówn przeszkod w rozwoju spoecznym, narodowym i kulturalnym, damy zwoania konstytuanty ogólno pastwowej na zasadzie równego, powszechnego, bezporedniego i tajnego gosowania, wspódziaajc w tym kierunku ze stronnictwami
opozycyjno rewolucyjnemi, istniejcemi
pastwa rosyjskiego... Z chwil postawienia na
w
porzdku dzie nymkw es tyi
przeobraeniaustroju pastwowego, bdziemy si Zwoania
granicach
domagali
w
Warszawie Sejmu, który opracuje Statut Organiczny dla Królestwa na zasadach Unii z r. 1815 ze zmianami w stosunku do praw wewntrznych, wynikajcemi z nowego ogólnego stanowiska (jest tu minimum swobód narodowych, niezbdnych dla rozwoju spoeczestwa)". (Kursyw nasz). Program taki, o ile by go partya wyranie za swój uznaa, byby po prostu zrzeczeniem si nawet autonomii, jako denia na
e
dzi. Nie da si bowiem zaprzeczy, waciwym programem politycznym partyi jest tylko to, z czem ona idzie do walki z caratem, nie za to, co obiecuje swym wyznawcom dalekiej przyszoci. tym wypadku byaby nim - konstytuanta ogólno rosyjska, a wszelkie, gadania o autonomiach, których si kto rosyjskiej konstytuancie bdzie domaga, nas wcale nie obchodzi. Ale nie bdziemy brali tej sprawy zbyt tragicznie, nie wyjaniono nam bowiem jakie waciwie znaczenie mamy przypisywa temu programowi „paryskiej grupy D. P.". Za to mamy inne, bardziej charakterystyczne i powaniejsze wypowiedzenia si. Znajdujemy mianowicie w pimie rosyjskiem „Birewyje Wiedomosti" interwiew niejakiego p. K. Ldowa ze znanym pisarzem W. Sieroszewskim, który niejednokrotnie wystpowa, jako rzecznik Demo-
w
W
mog
w
318
Nr.
kracyi Postpowej. I tu stosunek Polski do Rosyi: jest
p.
W.
S.
w
6-8
nastpujcy sposób okrela
„cisy zwizek midzy Królestwem Polskiem a Rosy, nietylko podany, ale zupenie moliwy. Opiera on si na wspólnoci i
i ekonomicznych i moe by wygodny dla obu stron i, dlatego, zupenie szczery. Polska, dziki swemu szybko rozwijajcemu si przemysowi, nie moe nie potrzebowa zboa rosyjskiego; stanowi ona pod tym wzgldem dla Rosyi znaczny wewntrzny, czyli wanie najkorzystniejszy rynek. Z drugiej strony, nie mniej korzystem wynagrodzeniem jest dla niej cigy zbyt produktów przemysu do Rosyi centralnej".*) Znana nuta To samo mówili nam oddawna ugodowcy, to samo powtarzali i powtarzaj na róne sposoby szanowni nasi „socyaldemokraci". A do tego zgodnego chóru „organicznie wcielonych" biaych i czerwonych ugodowców przycza si obecnie stronnictwo, które niedawno jeszcze gówny nacisk kado na koniecznoci zdobycia „odrbnej organizacyi prawno-politycznej". Jak komicznie wobec tego wyglda nawistne rzucanie si róz ich koci! nych Warskich na D. P.! To to krew z ich krwi i I nie czem innem mona sobie t nienawi objani, jak tylko tem, D. P. bierze dotd na seryo swój program autonomiczny, który dla socyaldemokratów pustym jest tylko frazesem, wysuwanym od wita i dla parady, a chowanym skrztnie w kadym wypadku, gdy zetkn
interesów
kulturalnych
!
ko
e
si
oni ze swymi zwolennikami, mi demokratami socyalnymi.
centralistycznie nastrojonymi rosyjski-
Przejdmy do innej strony dziaalnoci D. P. Jako stronnictwo wybitnie inteligenckie, nie moe ona liczy na przewrót gwatowny, na zdobywanie si praw, przynalenych ludowi polskiemu, to te energi na perpraktowaniu z rosyjskimi skoncentrowaa „ziemcami" i innymi konstytucyonalistami, uwaajc ich za przyszych panów sytuacyi. Rola to bardzo niewdziczna. Z jednej strony ci konstytucyonalici wykazali ju niedwuznacznie na zjedzie polskoMoskwie, na konferencyi adwokatów, na ostatnim zjerosyjskim dzie ziemskim w Moskwie i w wielu innych wypadkach, dalecy od chci udzielenia szerokiej autonomii jakimkolwiek kresom, zdecydowanym kto ich zatem chce przekona, ten musi z góry na znaczne kompromisy. Z drugiej — D. P. spotyka si tu z bardzo niebezpiecznym konkurentem —Narodow Demokracy, która stana rezolutnie na „gruncie pastwowym" i odrazu potrafia sobie zaskar-
ca sw
w
e s
by
aski centralistów rosyjskich. Moemy si zatem spodziewa jeszcze niejednego ustpstwa ze strony D. P. drog. Owszem nie mieliNie my bdziemy pchali ich na nic przeciwko temu, by potg swej wymowy potrafili przenaley nam si co wicej ni kona pp. Milukowów i innych, „autonomia okrgowa", któr nas róne partye rosyjskie (z wy jtkiem Socyalistów Rewolucyonistów, którzy mieli odwag zerzupenie z centralizmem i „Oswobodienia", które wchodzi drog) obdarzaj. Ale wolelibymy, by ci ludzie nie szukali zbana wienia dla kraju naszego na Wschodzie, ale obejrzeli si za niem
bi
t
bymy
e
wa
t
*)
tyi P. D.
Artyku niniejszy napisany by przed wystpieniem S. W. z parna konferencyi warszawskiej i wypowiedzeniem znanej mowy
z „ziemcami". {Przyp. Red).
Nr.
6-8
319
Dogorukowa rozegra si kampania midzy domu, na ulicach i polach Polski, a jedyn prawdziw gwarancy nasz bdzie tryumf nad potg wroga, doprowadzenie do zera jego wadzy w Polsce. Dlatego cho nie chcemy bynajmniej identyfikowa D. P. z Dedruga stanowi w zestamokracy Narodow i przyznamy chtnie, wieniu z pierwsz zdecydowan reakcy, jednak nie radzilibymy nikomu traktowa demokratów postpowych jako jakie „zo konieczne", popieranie i wzmacnianie którego leaoby w naszem interesie. Kady z tych ludzi oddaby sprawie rewolucyi w naszych szeregach stokro wiksze usugi, ni wtedy, gdy zacignie si pod sztandar D. P., gdy; pod tym sztandarem, gnany logik wypadków, coraz bardziej na prawo... bdzie on musia
u siebie. Nie w paacu nami a caratem, ale
ks.
w
e
i
A. W.
Korespondencye. z Poudnia
Rosyi.
i oparty na nich przemys metalurgiczny poudnia Rosyi rónych miejscach obray sobie siedlisko: ruda elazna, jedna z najbogatszych w wiecie, dobywa si w Krzywym Rogu na Jekaterinosawskiej gub., wgiel koksowy pograniczu Chersoskiej
Kopalnie
w
trzech
i
Donieckiem, obejmuj cem wschodni kt Jekaterynos. gub. i pogranicze Ziemi Wojska Doskiego. Wielkie piece i walcownie w przewanej iloci usadowiy si na wglu, jedna tylko huta w samym Krzywym Rogu powstaa, dwa za wielkie zakady metalurgiczne i cay szereg przeróbczych stany pomidzy ródami swych surowców, u wybrzey Dniepru w pobliu Jekaterynosawia. Nieco dalej od waciwego rejonu poudniowo-rosyjskiego przemysu górniczo-hutniczego powstay w Charkowie, Mikoajowie wielkie zakady mechaniczne dla budowy maszyn, parowozów, okrtów. To geograficzne rozstrzelenie przemysu na znacznej przestrzeni, ubogiej w rodki szybkiej komunikacyi sprawio, przy sabej or-
w Zagbiu
do
ganizacyjnej cznoci rónych rewolucyjnych grup lokalnych zupenym braku uwiadomienia ze strony gównego i
e
kontyngensu górników, ruch strejkowy Poudnia Rosyi, trwajcy nieomal bez przerwy od lutego do chwili obecnej, ani razu nie ogarcaego Zagbia, nigdy nie powoa jednoczenie pod krwawy sztandar stutysicznej armii robotniczej, nigdy nawet nie wystpi jednoczenie w powaniejszych centrach. Nigdy tu masowy ruch nie nabra charakteru manifestacyi politycznej, a i pod wzgldem polepszenia bytu robotniczego wzgldnie
n
nieznaczne osign rezultaty. wielu miejscowociach, szczególniej w kopalniach wgla, o ile takowe nie stanowiy jednego organizmu z zakadami metalurgicznymi, ruch strejkowy, cho niewtpliwem by echem dni styczniowych Petersburgu, nie formuowa adnych politycznych, a nawet ogólniejszych ekonomicznych. Górnik chtnie zrzek si dalej idcych postulatów przy nieznacznej nawet i czysto illuzorycznej czasem, wobec zmiennoci personalu, podwyce pacy robo-
W
w
da
320
Nr.
Niekiedy strejk na kopalniach nabiera pierwotnych,
czej.
6—8 ywioo-
wych cech i — uspokaja si przy pierwszych salwach wojsk, których pomocy przemysowcy a nadto skwapliwie wzywali. (Strzelano na kopalniach Rykowskich koo Józowa, Szczerbinowskich niedaleko od Bachmutu). Przyczyny braku uwiadomienia wród górników i co za tern idzie niewaciwego charakteru ruchu, szuka naley w zmiennym skadzie osobistym i wieniaczem pochodzeniu tych znacznych mas ludu roboczego. Górnik w Donieckiem Zagbiu — to chop z centralnych gubernii Cesarstwa, szukajcy zarobków a na niwa wracajcy do domu, to tatar kazaski lub wiacki, to wreszcie — zrzadka — chop miejscowy. Zbudzi w tego rodzaju robotniku jasn wiadomo jego interesów proletaryackich, to zadanie nieatwe, przekona go o koniecznoci walki politycznej byoby chyba rzecz niemoliw, gdyby nie pedagogiczny wpyw kul i nahajek przez rzd stosowanych. To te górnikom, jak dotd, czas strejków nic prawie nie przyniós. Zupenie
wystpowali robotnicy wielkich zakadów metalurgicznych. Gdy Belgijczyk- dyrektor fabryki w Woyncewie — waha si z wyjciem przed zgromadzony tum robotniczy, odezway si gosy: „Czemu si boi, wszak nie jest carem!" Na zapytanie, jakiemi s dania robotnicze — zarzucono dyrekcy proklamacyami, podpsanemi inaczej
-
„Woyncewsk grup
soc.-dem." i na protest dyrekcyi, chccej a nie z organizacy polityczn, zawoano chórem: „Woyncewsk soc.-dem, grupa — to my!" Tutaj, a take Józowie, zmusili robotnicy do uznania swej organizacyi, z któr wadze fabryczne jak i rzdowe — do wicegubernatora wcznie — trak-
przez
traktowa
z robotnikami,
w
towa
i
W
paktowa musiay.
Józowie robotnicy, jako swego przedstawiciela, wybrali osiemnastoletniego chopca, bez którego wiedzy i zgody aden krok przez wadze uczynionym nie by. Zalenie od jego pozwolenia dziawodocigi i owietlenie, powstrzymano ruch pomp kopalniach i ostatecznie po wyczerpaniu innych rodków przeamania angielskiego uporu Hughesow (wacicieli huty), na jego rozkaz po kilkukrotnych ostrzeeniach zalano szyby. Pomimo wymienitych organizacyj lokalnych, pomimo znacznych kredytów, udzielanych przez kupców miejscowych, wbrew zakazowi gubernatora, na kwitki komitetu robotniczego, i te strejki nie wszdzie dostateczne odniosy zwycistwo. Natychmiast po wybuchu pierwszych strejków Jekateryno-
ay
w
w
sawiu przemysowcy wali
zjechali
si
dla narad
i
stale
odtd porozumie-
si co do ustpstw, czynionych robotnikom. Tymczasem robotnicy czsto w jednej fabryce
da,
w
zrzekali
si
ta-
zostay ju zaspokojone, co wpywao i obcinianie ustpstw. Organizacy kapitalistów okazaa si sprawniejsz od proletaryackiej! Najwicej stosunkowo uzyskali robotnicy fabryk mechanicznych, gdzie dzie roboczy skrócono do 10-u — 9 i pó godzin. Charkowskiej fabryce lokomotyw pozatem na danie robotników wydalono 11 osób — szpicli, majstrów, kich
które na cofanie
innych zakadach
W
inynierów a midzy nimi
gn
W
si
i wicedyrektora. metalurgicznych fabrykach skrócenie dnia roboczego osinie dao. Zyskali natomiast robotnicy prawie ogólnie pod-
Nr.
6-8
321
wyszenie pacy o 10—15
proc.
i
wszdzie
obietnice
poprawy
i
dal-
szego rozwoju wszelkiego rodzaju sanitarnych, hygienicznych i kulturalnych instytucyj (szpitale, pogotowia ratunkowe, szkoy, resursy instytucye takie na Poudniu Rosyi znai t. d.) Nawiasem dodam, cznie i dotd lepiej si przedstawiaj ni gdzieindziej. Obietnic tych fabrykanci niewtpliwie dotrzymaj, gdy stale wisi nad nimi zmora ponowienia si bezrobocia. Nie byo te prawie wikszego zakadu przemysowego, gdzieby si na jednym strejku skoczyo. Tam, gdzie robotnicy za pierwszym razem zbyt szybko ustpili, przy najbliszej okazyi znów porzucali zajcie (Kamienskoje), gdzieindziej sti-ejkowali uporczywie i zwycisko o powrót wydalonych po pierwszem bezrobociu towarzyszy (Charkowska fabryka lokomotyw), wreszcie ostatnio (w lipcu) cay Jekaterynosaw stan dla wyraenia solidarnoci z odzi
e
i
Odes.
Przy przegldaniu mylowem caego szeregu ruchów, mimowoli nasuwa si pytanie, jak zachowywali si wobec nich tak licznie w zakadach Poudnia Rosyi pracujcy polacy. Odpowied na nie da si odnale w nastpujcych faktach: Wszystkie fabryki, w których wiele jest polaków, strejkoway
W
kilkakrotnie i uporczywie. jednej z nich (Kamienskoje) ogóu robotniczego, obok „nie wtrcania si popa i
da
wród
-
ksidza do spraw fabrycznych" stao danie wprowadzenia nauki jzyka polskiego do szkóki.
Rusko- Belgijskie T-wo w Woyncewie po strejku rozpoczo systematyczne wydalanie polaków, nie wyczajc bogu ducha winnych urzdników biurowych i inynierów. Co podobnego miao miejsce w Józowie. Wreszcie midzy aresztowanymi w rónych miejscach spotyka si dao duo Polaków. Potny ruch rewolucyjny w Polsce niewtpliwie oddziaywa nawet na tych robotników-polaków, których los zagna daleko od kraju. H. M...
Z obozu
S. D. Rosyjskiej.
Ródka
pokoju.
Stosunki midzy „wikszoci" „mniejszoci" R. S. D. P. K. wchodz w now faz, która, zdaje si, powinna pooy tam istniejcym rozterkom doprowadzi do zgody obie wojujce ze sob i
i
frakcye.
Konieczno tej zgody dla kadego tak jasna, e dziwi si ranaley tej bezwzgldnoci, praktykowanej w walce i zacietrzewieniu, stosowanemu w polemice i to wanie w czasie, który nakazywaby wszystkim socyalistom skupia swe siy, a nie rozprasza. Otó ten wzgld spowodowa umieszczenie w numerze 11 „Proletarya" listu otwartego C. K. S. D. R. R. (t. j. wikszoci) do czej
komisyi organizacyjnej, wybranej przez I-sz ogólno-rosyjsk konferency socyalno-demokratycznych dziaaczy. licie tyra znalelimy
W
322
6-8
Nr.
nowe potwierdzenie susznoci naszych pogldów na istot danego Polemika, prowadzona w niezdrowej atmosferze emigracyjwysilajca si tylko na subteln a podejrzliw analiz pogldów przeciwnika, wietrzca wszdzie zdrad czystoci sztandaru, podkrelaa to, co dzieli te frakcye z zupenem pominiciem zatargu.
nej,
wci
powinno. czy wojna
tego, co je
ta ograniczaa si tylko do zagranicy, nie byaby ona zbyt gron, ale przeniesiona niestety z „wierzchoków" do krajowych „peryferyj" wytwarz^a straszny organizacyjny zamt iw chwilach tak wanych jak obecna, uniemoliwiaa podjcie jakiejkolwiek
Gdyby
powanej
akcyi. Stan
taki nie
móg
nie
wywoa
reakcyi
ze
stro-
ny krajowych partyjnych instytucyj, które wcale niedwuznacznie wypowiedziay si w kwestyi koniecznoci poczenia obydwóch frakcyj
w jedn
party.
Powracamy do treci tego „otwartego listu". Otó C. K., przekonywujc stron przeciwn o
„potrzebie, a za-
koniecznoci" zjednoczenia, zaczyna zastanawia si nad przyczjTiami istniejcego rozamu i dochodzi do wniosku, waciwie przyczyn zasadniczych nie ma.
tem
i
e
Wprawdzie zastanowienie to mogoby przyj wczeniej,' ale z przysowiem, e lepiej póniej, ni nigdy. Piszcy te sowa by w Genewie na sprawozdaniu z konferen-
zgódmy si
wygoszonem Po dugiem
przez jednego z przedstawicieli mniejszoci. mozolnem dociekaniu, co przeciwnicy powiedzieli swych rezolucyach, a czego nie dopowiedzieli, ukrywajc midzy wierszami, wszcza si dyskusya. Zabra gos kto, jadcy prosto szczerych cho nieumiejtnie wypowiedzianych sowach z kraju. roztoczy on obraz strasznych rzeczy, dziejcych si w Rosyi i przeciwstawi im bezpodne „inteligienckie" spory,które tyle szkody przynosz ruchowi. „Co, robotnikom, do tego, kto ma racy, mniejszo, czy wikszo? — mówi — my chcemy roboty, a mamy natomiast kótnie". Trzeba byo widzie, jakiem oburzeniem zawrzao audytorjoim za to „lekcewaenie partyjnych spraw", wykazane przez mówc, ile szyderczych uwag wywoaa jego odwaga krytykowania cyi,
i
w
W
„wierzchoków". •
dza,
Otó
e
teraz C. K. stan na stanowisku tego mówcy i potwierten zatarg, uywajc dobitnego przysowia, nie wart
cay
torby sieczki.
Posuchajmy
e
„Co
tylko:
i.as dzieli?
Taktyczne rónice? Ale
czy
powodu nich socyalna demokracya miaaby partye? Rónice midzy taktycznemi rezolucyami z
e
s
one tak
s
wielkie dzieli si na dwie III. zjazdu i waszej
tak nieznaczne, postronny badacz nie je odrazu (podkrelenie nasze. Red.). One znacznie mniejsze, anieli rónice, istniejce w ramach jakiejkolwiek zachodnio-europejskiej socyalno-demokratycznej partyi". „Rónica form organizacyjnych ? Ale wobec wspólnego programu i prawie identycznej taktyki, czy rónice organizacyjne I-szej
konf erencyi
atwo uchwyci
s
mog
istnienia dwu partyj ?" nastpuj warunki poczenia, proponowane przez C, K.
stanowi dostateczn przyczyn Dalej
dla
odrbnego
wikszoci. Co na t propozycy powie „komisya organizacyjna", dowiemy si z nastpnego numeru „Iskry", tymczasem ostatni jej nu-
Nr.
6—8
323
(107), przynosi wiadomo o rozpocztych ju pertraktacyach kierunku zgody i protokó narad przedstawicieli wadz naczelnych obydwóch frakcyj. ten sposób doczekamy si moe wkrótce koca tej gforszcej wojny.
mer
w
W
NEKROLOGIA. — Od wybuchu bomby na ul. Miodowej w dniu 19 maja poleg czonek spiskowo-bojowego wydziau naszej partyi tow. Tadeusz Dzierzbicki. Wziwszy na siebie spenienie zamachu na Maksymowicza, poszed na pewn mier, która go te spotkaa i to z wasnej rki. — Dnia 18 lipca zmar w krakowskim szpitalu jeden z pierwszych agitatorów socyalistycznych, tow. Romuald Chaberski. Poznawszy si w Krakowie z Waryskim, Chaberski, jako czeladnik blacharski wyjecha do Warszawy, gdzie bra czynny udzia w „Proletarjacie". 1895 roku wstpi do naszej partyi, której by dzielnym szermierzem. Po aresztowaniu jego syna, który nabawi si suchot w cytadeli i umar, wobec szpiclowania by zmuszony wróci do Krakowa i tu zdoby sobie rycho uznanie wród towarzyszy partyjnych, którzy powierzali mu róne odpowiedzialne urzdy w orga-
W
nizacyi.
Peen powicenia
dla idei nie
szczdzi
siebie
i
umar,
pozostajc wiernym swoim zasadom. — Po tow. Stefanie Okrzei rzd carski znów dwign szubienic dla jednego z bojowników sprawy robotniczej. Dnia 5 sierpnia zgin na stryczku tow. Dawid Chil Krauze, skazany na mier wyrokiem sdu wojennego. — 13-go sierpnia uton w Narwi pod Ostrok tow. Henryk Supiski. Pomimo modego wieku da si on pozna jako dzielny i oddany sprawie agitator. kocu czerwca wypuszczony z wizienia, natychmiast rzuci si w wir
W
roboty partyjnej. Odegra wybitn rol w strejkach rolnych, przeprowadzonych w tym roku przez omyski komitet P. P. S.
— Tow.
Franciszek Witosawski, z zawodu tkacz, zmar maju z ran otrzymanych podczas starcia z policy pod Biaymstokiem. cigu swojej trzydziestoletniej dziaalnoci spoecznej zawsze przodowa w pracy i powiceniu. Pad
w
W
na stanowisku jako onierz rewolucyi. — Tow. W. Trzebiski, ofiara mordu rozbestwionego odactwa w Ostrowcu. Po otrzymaniu miertelnego postrzau poszed uprzedzi zebranych towarzyszów o niebezpieczestwie i natychmiast po dokonaniu tego heroicznego czynu pad zemdlony i po kilku godzinach w nocy z 29 na 30-go czerwca skona.
Cze
ich
pamici!
324
Nr.
6-8
Przegld pism.
w
artykuach „Organizacya demokracyiburuazyjnej" i „Obrona czy atak?" (Nr. 103 i 106) „Iskra" roztrzsa rodki, którymi opozycya buruazyjna zamierza zwalcza przysz „Dum" buyginowsk i udziela liberaom swoich rad, wysuwajc jednoczenie wasny projekt walki „demokratycznej". Zdaniem „Iskry", bojkot „Dumy", zalecany przez liberaów, jest rodkiem niewystarczajcym, gdy polega jedynie na „obronie". Opozycya musi myle nie o „obronie" i „protecie", lecz o „ataku na caej linii". Naley rozwin w tym celu gorczkow dziaalno agitacyjn za powoaniem do ycia prawdziwej konstytuanty. Z chwil, gdy „zdoamy kraj pokry sieci organów samorzdu rewolucyjnego". Zgromadzenie Ustawodawcze które z niego si wywie, bdzie najlepsz broni przeciw eksperymen-
tom reformacyjnym z góry. A gdy stanie si „Duma" sama przez si bdzie musiaa upa
to i
faktem dokonanym,
ustpi miejsca praw-
dziwej trybunie opinii ludowej.
Nieudany obchód tegorocznego wita majowego omawia artyku wstpny w Nr. 100 p.t. „Majowe zdobycze(?!) niepowodzenia". Organ „mniejszoci" z lekkiem sercem ca win poraki zwala na przei
ciwników, a wzbogacony o jedno wicej dowiadczenie yciowe, stawia dla przyszej taktyki rewolucyjnej nastpujce horoskopy. „Przedewszystkiem musimy rozpta rewolucy.... Praktyka ponownie utwierdza nas w tem mniemaniu, dzisiejsze siy rewolucyjne znajduj si w stanie sptanym. Kto tego dotd nie zrozumia, niech uwiadomi sobie rzeczywisto, ujawnion przez niepowodzenia majowe w Petersburgu: setki tysicy politycznie wzburzonych robotników, dziesitki tysicy, które wczoraj jeszcze oklaskiway na mityngach naszych mówców, i — zaledwie pótora — dwa tysice*) takich, co stanli na wezwanie organizacyi dla zademonstrowania swych uczu! Czy nie jest to obrazem rewolucyi sptanej, bezsilnej, wyczekujcej?"... Z przjrtoczonych faktów monaby wprawdzie nieco odmienny wniosek wyprowadzi, ten mianowicie, od „oklaskiwania mówców na mityngach" do czynnej akcyi rewolucyjnej jest jeszcze — jak mówi rosyanie — „dystans ogromnej przestrzeni", ale posuchajmy, co dalej mówi „Iskra". Rozpta rewolucyi niepodobna, przygotowujc powstanie w laboratoryum rewolucyjnem.... Rozpta rewolucy mona, jedynie powoujc do dziaalnoci politycznej
e
e
najszersze
masy ludowe.
Cay szereg artykuów w „Iskrze" wypeniaj polemiki „Wpieriodem". Obracaj si one tym razem gównie koo py-
z tania: czy socyalici nie. Lenin twierdzi,
maj wzi
e
udzia
maj. „Iskra"
w
rzdzie tymczasowym, czy surowo te zachcianki
karci
„awanturnicze" „naszego maego Robespierre'a" i owiadcza mu sta„Marks i Engels nie wam w tem towarzyszyli". Nr. 102 „Iskra" wystpuje z alami na epitety, które przesa pod jej adresem krewki przeciwnik, aeby za jej samej kto nie posdzi o podobnie karygodne zamiary, konkluduje retorycznie „Za-
nowczo,
W
e
bd
:
*) Jeeli wierzy korespondencyom, umieszczonym numerze, podana cyfra jest jeszcze zbyt wygórowana.
w
tym samym
—
Nr.
6-8
325
czytelniku: czego wicej jest w tym czowieku (Leninie) zadowolonej z siebie gupoty, czy bezwstydnej zarozumiaoci?" Plecianow przytacza najpierw (Nr. 96) nastpujce zdanie z listu Engelsa: „A po zwycistwie byoby wielkiem niebezpiedo nowego rzdu" (buruazyjnego) czestwem dla socyalistów poczem robi zaraz wniosek: „A zatem (!) bra udzia w rzdzie rewolucyjnym, razem z przedstawicielami drobnomieszczastwa, znaczy zdradzi proletaryat". Oczywicie Lenin spostrzega si, wzorzysta tkanina cytat i wasnych wniosków „Iskry" powizana bya biaemi nimi, i ponownie owiadcza o niezwruszonym zamiarze udziau w rzdzie prowizorycznym, tu i owdzie wtrcajc sówka skrzydlate o zdolnociach umysowych leaderów „mniejszoci". Nr. 97 mamy przekad artykuu Kautsky' ego: „Rónice zda midzy rosyjskimi socyalistami". Autor wystpuje przeciw „Vorwarts'owi", który „otwarcie popiera Socyalistów Rewolucyonistów na szkod S. D." Zgoda midzy partyami rosyjskimi, któr usiuje zaprowadzi Gapon, nie jest moliwa ze wzgldu na istot tych rónic. Zreszt nie jest to nawet niezbdne: „siy owe dziaaj w interesie nie mamy poproletaryatu, z tak wszystko druzgocc energi, wodu patrze pesymistycznie na sprawy rosyjskie i mówi o „chaosie". Jest w artykule wzmianka i o programie P. P. S., zreszt zupenie krótka i objektywna. myl, Powstaniem zbrojnem „Iskra", skoro raz wpada na przeja si ni widocznie naprawd. Daje ona nawet cay artyku, cigncy si przez kilka numerów, z zakresu strategii rewolucyjnej, zalecajcy midzy innymi rodkami walki teror masowy. Na teror, skierowany przeciw pojedynczym osobnikom, atoli zgodzi si nie moe, „zamachy na wodzów armii reakcyi byy a to z tego powodu, tu mamy „nowy kurs". bardzo utrudnione ". A wic „Wpieriod, organ R. S. D. P. R., Nr. 9-18. Artyku wstpny w Nr. 9 („Nowe zadanie i nowe siy") nawouje do roboty organizacyjnej wporód szerokich mas ludowych. Propaganda socyalistyczna musi wyzby si dawnego suchego, ksikowego charakteru: „bieg wypadków rewolucyjnych na kadym kroku daje masie lekcye pogldowe, i lekcye te potwierdzaj najlepiej nasze zasady". Sowem — jak najwicej ycia w dziaalnoci agitacyjnej. tym samym numerze mamy krótki artyku, w którym omówiona wyej abstynencya „Iskry" od rzdu rewolucyjnego nazwana jest yrondystyczn. Autor artykuu mówi, stanowisko „Iskry" przypado bardzo do gustu liberaom z „Oswobodienja". O harmonii po-
pytuj ci,
wej
e
W
e
t
e
i
W
e
w tym wzgldzie pomidzy „oportunistami socyalnej demokracyi" (Iskra), a jej „zdrajcami" (Struwe), mowa gldów, która ma panowa
take
w
artykule „Sofizmaty polityczne". (Nr. 18).
e
Widzielimy wyej, „Dumie", tworzonej przez rzd, „Iskra„ chce przeciwstawi organizacy konstytuanty demokratycznej. „Wpieriod" i tu trzyma si innego zdania. Wedle niego naley wewntrz samej „Dumy" „rozpali konflikt" z rzdem i pod naciskiem powstajcego ludu zamieni t „Dum" na Zgromadzenie Ustawodawcze, aby przej nastpnie „od konstytuanty do konwentu". Ten to wanie ustp da „Iskrze" pochop do niekorzystnego porównania wodza „wikszoci" z Robespierre'em. tym samym numerze za-
W
326
Nr.
6—8
mieszczona jest kronika ruchu w Królestwie z uwzgldnieniem strejku szkolnego i kolejowego; adna z partyj nie jest wspomniana. Nr. 11 zawiera wyjtek z pamitnika generaa komuny Pawa Cluserefa o walce ulicznej. Autor wyszczególnia rodki obrony barykad przeciw ruchom oskrzydlajcym. Nr. 14 „Wpieriod" jeszcze raz powraca do osawionego sporu o „udziale w rzdzie tymczasowym". Punkt widzenia organu
W
„wikszoci" jest ju nam znany. tym samym numerze znajdujemy take ustp taki: ródo gmatwaniny Martynowa (jeden z redaktorów „Iskry") ley w przeoczeniu znaczenia tej warstwy, która zajmuje miejsce porednie pomidzy „proletaryatem" a „buruazy". Tymczasowo, wedle „Wpieriodu", ta wanie „masa drobnomieszczaska wiejskich i miejskich póproletaryuszy" odegra winna rol najwaniejsz w niedalekiej
W
rewolucyi rosyjskiej. nienia
poar rolne
nie
tylko
Jej
poziom rewolucyjny da
caego programu minimalnego,
mono ale
moe
uskutecz„rozpali
w caej Europie". Taki pogld na chopstwo maoburuazyjny drobiazg miejski stawia „Wpieriod" niejako
rewolucyi i
porodku pomidzy „Iskr", a „Rosy rewolucyjn". Zgodnie z zajtem stanowiskiem „Wpieriod" nawouje wocian w Nr. 15 do tworzenia komitetów rewolucyjnych, a w Nr. 16 mówi o walce wspól-
w
której „jedynie nej „robotników i wocian", istotnego wybawienia Rosyi od absolutyzmu".
w
W
Nr.
pierwszym
spoczywa nadzieja
mamy dwa artykuy o technice walki zbrojnej mowa o budowie barykad, w drugim — o obronie pod18
:
czas demonstracyi.
„Proletaryj", organ centralny" ros. S. D. niczem riodu", prócz tytuu. Nr. 1
R. S. D. P. R. Nr. 1-10. Nowy „organ si rzecz prosta nie róni od „Wpiewypeniaj sprawozdania z III. zjazdu,
który to pismo do ycia powoa. Artyku w Nr. 2 rozwija temat, poruszony ju wpierw we „Wpier odzie" — znaczenie midzynarodowe rewolucyi w Rosyi. Przytoczone jest zdanie Kautsky'ego, wedle którego, upadek absolutyzmu w Rosyi musi krach ekonomiczny caej Europie, zwaszcza we Francyi i w Niemczech i co zatem idzie — wstrzsn potnie proletaryatem Zachodu. O charakterze tego ruchu — mówi Kautsky —
wywoa
w
wyrokowa byoby dzi przedwczenie, nas wielkie wypadki, wielka walka
i
„ale
w kadym
razie
oczekuj
wielkie zwycistwa".
Treci artykuów w Nr. 2 i 3, omawiajcych znowu niemierteln kwesty dyktatury, podawa nie bdziemy. Artyku wstpny w Nr. 7 omawia szczegóowo zadania najwaniejsze, jakie bdzie mia przed sob rzd prowizoryczny. Oto one: 1. Konstytuanta. 2. Powszechne uzbrojenie ludu. 3. Wolno polityczna. 4. Wolno zupena narodowoci. 5. 8-io godzinny dzie roboczy i 6. Rewolucyjne komitety wociaskie. — Punkt 4 zgodnie z brzmieniem idcego dalej komentarza — oznacza „przyznanie kadej narodowoci prawa stanowienia o sobie, nie tylko pod wzgldem kulturalnym, ale i politycznym". zwizku za z punktem 6: „zadaniem naszem bdzie ostrzedz lud przed awanturniczemi i bezsensownemi obiecankami, na wzór nap. „socyalizacyi" (socyalici rewolucyonici). Nr. 8 czytamy jeszcze raz o „zadaniach dyktatury demokratycznej". O tem samem wreszcie pisze artyku wstpny w Nr. 9;
W
W
Nr.
6-8
327
si tu ten fakt, e „Iskra" przeja ju czciowo te same pogldy, przeciw którym tak namitnie polemizowaa z „Wpiekonstatuje
riodem".
e
s
„Proletaryj" jeszcze nieraz dane po temu, Wszelkie bdzie mia przyjemno „konstatowania" podobnych wypadków. Nr. 62 „Rosya rewolucyjna", organ P. S. R. Nr. 62-71. ustpy odezwy, wyda(„J. Gapon i rosyjska S. D.") przytoczone nej przez ros. dem. soc. z powodu wypadków styczniowych w Petersburgu. Autorowie tego ciekawego dokumentu w niezbyt wybrednych wyraeniach napastuj „bezczelnego popa", który odway si „zaj miejsce socyalnej demokracyi" i który „przez swe nieuctwo duch popowski znacznie osabi donioso pierwszego kroku rei swój
W
s
wolucyi rosyjskiej". „Rosya rewolucyjna" podaje nastpnie szereg faktów, wiadczcych o bezczynnoci i zupenym braku zrozumienia sytuacyi, które okazay w pamitne owe dni socyalno-demojedynie konkurencya kratyczne koa petersburskie, i owiadcza, frakcyjna moga podyktowa podobne obrzucanie botem czowieka, którego uczciwoci i szczeroci pobudek nikt nie ma powodu poda-
e
wa w
wtpliwo.
W
Nr. 66 umieszczony jest „List do towarzyszy" i mowa sprokuratora i szczegóy procesu Dalej mamy wytoczonego zabójcy moskiewskiego satrapy. Nr. 67 przynosi ciekawe szczegóy o jednym ze zjazdów wowielu miejscowociach ciaskich, które maj si obecnie odbywa Rosyi waciwej. Zjazd wypowiada si za przystpieniem do partyi S. R-ów i protestuje przeciw pogldom S. D. na pracujc ludno
mow
dowa Kalajewa,
w
wiejsk, jako na „klas drobnomieszczask". Midzy innemi uchwalono szerzce si powszechnie ruchy agrarne karby organizacyi nalecych do „Zwizku Wociaskiego". Jako rodek zwalczania pojedynczych szkodliwych osobników zalecany jest bojkot; teror zasadzie uznany jest za bro nieodpowiadajc stosunkom
uj
w
w
agrarnym. Nr. 68 zawiera spis ostatnich chwil
przedmiertne
W
i
wiersz pisany
s
w
Kalajewa, wizieniu.
dwa
jego listy
Nr. 70 wyjanione motywy zgadzenia ze wiata naczelnika miasta Moskwy, Szuwaowa przez czonka Druyny Bojowej P. S. R. Dalej znajdujemy nieco szczegóów o ostatniej epopei na Morzu Czarnem; midzy innemi podana jest odezwa marynarzy „Potemkina" do „obywateli wszystkich krajów i narodowoci", zakoczona daniem Zgromadzenia Ustawodawczego. tym samym numerze mamy duszy artyku na temat rewolucyi Rosyi. Autor krytykuje zapatrywania ros. S. D-ów, wychodzcych z zaoenia, przyszy przewrót nieuniknienie nosi musi „charakter czysto buruazyjny". Ten punkt widzenia ma z gruntu faszywy. Podczas adnej ze znanych dotd rewolucyj nie mielimy podobnego ukadu si spoecznych, jaki widzimy Rosyi obecnie. Drapiena polityka caego pokolenia carów zrujnowaa doszcztnie olbrzymi wielomiliochopsk. „Reformy o charakterze wycznie pc itycznym"
W
w
e
by
w
now mas
zaspokoi, gdy warstwa ta uczuwa gwatown zasadniczym ukadzie ekonomiczno-spoecznym. wiadomo odrbnych potrzeb wociaskich przenika ostatniemi czasy nawet do obozu S. D., atoli, stojc na faszywym gruncie pseunie
zdoaj ju
p^otrzeb zmian
jej
w
328
Nr.
6—8
donaukowych uprzedze, partya ta nie moe znale naleytego rozwizania tej kwestyi. Tymczasowo, adne reformy czciowe nie zadowolni, zdaniem Ros. Rew., mas wociaskich, adne nowe nadziay, wkadajce i nowe brzemi opat na ici barki, nie polepsz ich bytu. Jedynem std wyjciem, zgodnym z ogólnym programem partyjnym, bdzie tedy zaprowadzenie „socyalizacyi ziemi".
W
Nr. 71 zawiera nekrolog S. Okrzei. artykule wstpnym, powodu przypadajcej rocznicy zabójstwa Plewego, wypowiedzianych jest kilka uwag o doniosych wypadkach, dzielcych nas od owej chwili najwikszego rozpanoszenia reakcyi. Wypadki roku ubiegego miay, wedle autora artykuu, potwierdzi najzupeniej suszno ju wtedy wyranie zakrelonej taktyki partyjnej S. R-ów. z
„Neue Zeit", Nr. 37;r-43. Bebel krytycznie rozpatruje prac niejakiego dra Blank'a o „skadzie spoecznym wyborców socyalnodemokratycznych Niemczech". Wedug Blank'a z trzech milionów gosów socyalistycznych czwarta oddana zostaa przez ludzi, nie nalecych do klasy robotniczej. Wedug Bebla natomiast, z owych trzech milionów gosów niemniej jak szóstych oddane zostay przez proletaryuszy, do których atoli zalicza nietylko robotników rolnych, ale take „drobnych gospodarzy wiejskich o pro-
w
cz
pi
letaryackich warunkach bytu. („Kleinbauern in proletarischer Lebenslage"). — Zdaniem Blank'a, socyalna demokracya niemiecka wskutek wzrastajcego wpywu wyborców z klas rednich staje si coraz bardziej umiarkowan i oportunistyczn dlatego te na zjedzie erfurckim (1891) wykrelia z programu swego zdanie: „Wobec socyalnej demokracyi wszystkie inne partye s jedn tylko mas reakcyjn", a tem samem sprzeniewierzya si marksizmowi. Bebel prostuje, e wanie Marks Engels zwalczali ów dogmat pseudoradykalny, który nie od nich pochodzi, tylko od - osawionego Schweitzer'a, ;
i
socyalisty prusko-monarchistycznego, którego, jak wiadomo, ówczeni marksici niemieccy z Liebknechtem i Beblem na czele stale zwalczali jako zaprzedaca dworu pruskiego. Bebel dodaje jednak, jeli ów dogmat dotd by bdnym, to w obecnej chwili wskutek coraz tchórzliwszej postawy partyj buruazyjnych staje si coraz mniej bdnym. Poza tem Bebel przyznaje wyranie, socyalna demokracya niemiecka jest party oportunistyczn; stwierdza jednak,
e
e
e
partya, która chce istnie, musi hodowa oportunizmowi, chocia naturalnie przyzwoitemu i uczciwemu. Wreszcie Bebel rozprawia si z twierdzeniem dra Blank'a, jakoby najskuteczniejsz przeciwko socyalizmowi katolicyzm. Wedug Blank' a, dzielnicach katolickich daleko mniej jest wyborców socyalistycznych, ni robotników przemysowych; tak np. Nadrenji ludno przemysowa wynosi 47*97o caej ludnoci, za wyborcy socyalistyczni wynosz tylko 20'97o ogóu wyborców. dzielnicach protestanckich dzieje si odwrotnie; tak np. Szlezwiku i Holsztynie pracujcych przemyle jest tylko 29*87«» a wyborców socyalistycznych 44*3Vo- Bebel uznaje te cyfry za suszne, utrzymuje jednak, nie katolicyzm jako taki dziaa tak reakcyjnie, tylko dopiero przeladowania katolików przez rzd pruski (w okresie po wojnie 1871 r.) skuy ludno katolick Niemiec jedno zwarte stronnictwo klerykalne, które tylko
kada
tam
w
by
w
w
W
e
e
a
w
w
bardeo zwolna ustpuje przed agitacy socyalistyczn. Za
susznoci
Nr. tego i
6-8
329
pogldu Bebla przemawia
Lassala,
wanie
fakt,
katolicka Nadrenja
e
za czasów
dawniej,
Marksa
bya pierwszorzdnym orod-
kiem demokracyi socyalizmu w Niemczech, podczas gdy Berlin w owych czasach by wzgldnie zacofanym. Wgierski socyalista S z a b ó podaje wycig z urzdowej statystyki wgierskiej na rok 1900, której drugi tom niedawno wyszed. odr. 1890 Z cyfr podanych przez tow. Sz, wynika midzy innemt, do r. 1900 odsetka ludnoci rolniczej spada na Wgrzech z 70'97» na 66'57o ogóu ludnoci, natomiast odsetka ludnoci zatrudnionej w przemyle, handlu, komunikacyi oraz górnictwie wzrosa z l6'Vlo
e
na 20'77o> — a wic ju tylko o kilka procent mniej, ni w Królestwie Polskiem. Jestto tem ciekawsze, tak szybko uprzemysawiajce si
d
e
Wgry, wanie
teraz z imponujc stanowczoci do zerwania unii celnej z Austry, a bodaj take i do zerwania unii politycznej. — Pod
tytuem „Midzynarodowa organizacya drobnomieszczastwa" Stiekloff omawia zwizki i kongresy drobnomieszczan w Belgii i Holandyi, kierujce ostrze swoje przeciwko robotniczym kooperatywom spoywczym. r. 1903 zwizki te zaoyy midzynarodowe biuro drobnomieszczaskie w Brukseli. Reprezentowane s: Niemcy, Austry, Szwaj carya, Francya, Belgia, Holandya i Wielkie ksistwo Luksemburskie. Oda Olberg streszcza history walk kolejarzy woskich przeciwko rzdowi oraz przeciw towarzystwom akcyjnym, którym rzd woski wydzierawi by swoje koleje. Zdaniem autorki, nie mona ostatniego strejku kolejowego uwaa za przegran; nowa
W
adn
ustawa o subie kolejarzy nie jest ustaw wyjtkow, a ustawa dodatkowa z 29 maja czyni im nawet bardzo znaczne ustpstwa. Nie byo wic dostatecznej przyczyny do poparcia kolejarzy powszechnym strejkiem politycznym caego proletaryatu to te zaniechanie tego projektu wiadczy tylko o dojrzaoci robotników woskich. Stolten referuje o arcy-reakcyjnej nowej ustawie wyborczej, nad któr si tocz obecnie narady sejmie hamburskim. Celem tego projektu jest zagrodzenie socyalistom drogi do zdobycia liczniejszych krzese sejmie. Mimo i poza party socyalistyczn znaleli si przeciwnicy tego reakcyjnego zamachu, Stolten uwaa uchwalenie ustawy za prawdopodobne. - Byy oficer Rudolf Krafft stwierdza, wojna rosyjsko-japoska wykazaa wojny zaczepnej (w strategicznem, nie politycznera znaczeniu) nad obron. Wobec tego zwolennicy milicyi powinni si zastanowi nad pytaniem, czy razie zamiaru napaci ze strony ssiada milicya ludowa potrafiaby obroni kraj za pomoc wojny zaczepnej ? Na to pytanie Krafft z sta;
w
e
w
w
e
wyszo
w
ca
nowczoci odpowiada twierdzco, krelc program wicze-gimnastyczno wojskowyci, majcych modzie jeszcze przed wstpieniem do milicyi wyszkoli w tym kierunku. Aby za robotnicy modociani mogli bra udzia w tych wiczeniach, ostatnich naleaoby raz na tydzie (poza niedziel) zwolni od pracy na pó dnia lub na cay i
w
dzie. Zdaniem autora, robotnicy niemieccy zdolniby byli razie potrzeby broni swej ojczyzny z niemniejsz ofiarnoci ni Japoczycy. „Wszelako", dodaje autor „rozumny rzd powinienby dba o to, eby si nie posun tak daleko swoich zapdach reakcyjnych, eby lud spodziewa si zbawienia po wojnie przegranej, jak teraz lud rosyjski". — Micha Beer zaznajamia czytelników z zapomnianym, a bardzo wybitnym poprzednikiem socyalizmu nowoczesnego
w
:
330
6—8
Nr.
w
ksik
w
Anglii: by nim lekarz Karol Hall, który r. 1805 wyda „Skutki cywilizacyi", krytykujc ustrój kapitalistyczny w nawskro socyalistycznym duchu. Jako reformy Hall proponowa zniesienie uprzywilejowania dzieci pierworodnych przy spadku, podatek od towarów zbytkownych, wreszcie unarodowienie ziemi i peryodyczne podziay jej midzy pojedyncze rodziny wedle liczby dzieci. — Ave-Lalle:
kreli obraz stosunków spoecznych w Argentynie — obraz niezmiernie smutny. Mimo olbrzymiego wzrostu produkcyi, szczególnie rolniczej, ronie ndza ludu; bogac si tylko rodziny buruazyjne, trwonice swoje dochody w dzikich zbytkach na bruku paryskim.
mant
Rabunkowa gospodarka wyniszcza ziemi i ludno. Dug pastwowy ronie w sposób wprost przeraliwy. Nominalnie republikaski rzd Argentyny jest faktycznie „nieograniczonem samo wadztwem na usugach wielkich bankierów angielskich". Sowem, Argentyna „zblia si coraz bardziej do stosunków rosyjskich". Ruch robotniczy równie przedstawia si niewesoo: strejki s liczne, ale ogromna wikszo robotników zachowuje si wobec socyalizmu obojtnie lub wrogo; partya socyalistyczna jest maa, saba i bojaliwa; natomiast bardzo
s anarchici, którym
autor zarzuca nadmiar krzykactwa przy czynów. Jakkolwiek wic argentyski ruch robotniczy nie jest istotnem jiiebezpieczestwem dla rzdu, rzd si go boi i przeladuje go. lutym r. b. w piciu stolicach kraju wybuchy bunty wojskowe; bunty te zostay stumione i buntownicy zesani na Ziemi Ognist. Otó pomimo, robotnicy zgoa wfc^ch buntach nie brali udziau, rozwizano wszystkie stowarzyszenft robotnicze, zakazano stowarzyszenia, zawieszono gazety robotnicze, wydalono 50 cudzoziemców. — Gustaw H o c h pisze o chrzecijaskich zwizkach zawodowych w Niemczech. Wyraz ten oznacza robotnicze zwizki zawodowe, zaoone i kierowane przez duchowiestwo (przewanie katolickie, czasem i protestanckie) celem przeciwdziaania agitacyi socyalistycznej. Wiadomo, zwizki te licz w Niemczech blisko dwiewbrew zamiarom ich cie tysicy czonków. Otó Hoch wykazuje, zaoycieli, zwizki chrzecijaskie w praktyce coraz bardziej zblisi do zwizków socyalistycznych i coraz czciej z nimi wspódziaaj. — Riem referuje o pogorszeniu ordynacyi wyborczej do rady miejskiej drezdeskiej. Przy dotychczasowem prawie wyborczem byliby socyalici niebawem zdobyli wikszo; po przeprowadzeniu obecnej „reformy" mogli zdoby co najwyej siódm krzese. obszernym artykule: „Skutki zwycistwa japoskiego, a socyalna demokracya" Kautsky zastanawia si nad zmianami, które wojna rosyjsko-japoska bezporednio i porednio wywoaa w rozwoju politycznym i spoecznym caego wiata. Zdaniem Kautsky'ego, zwycistwo japoskie bdzie miao wprost olbrzymie znaczenie dla walki proletaryatu o wolno. Po pierwsze upadnie absolutyzm rosyjski. Nie byby wprawdzie upad dziki samej tylko wojnie, gdyby nie dugoletnia praca agitacyjna i organizacyjna socyalistów; ale i sospoecyalici nie obaliliby caratu ju teraz, gdyby nie wojna. czestwie klasowem wojna jest potnym rodkiem do usunicia przerozwojowi sposzkód ewolucyi; w ten sposób wojna ecznemu, a w szczególnie wybitnej mierze czyni to liczni
braku
W
e
e
e
aj
cz
bd
W
W
suy
wojna rosyjsko-japoska.
6—8
Nr.
331 autora, carat upadnie tern gruntowniej
Zdaniem
bd
i
skutki tego upa-
im duej bdzie trwa rewolucya. Wszak ju teraz rewolucya ogromnie dodatnio wpyna na dojrzao si proletaryatu w Rosyi, a mianowicie w Polsce(!). Niecliaj wic rewolucya potrwa jeszcze kilka lat, a proletaryat ten (który: rosyjski czy polski?) stanie si przedni stra proletaryatu midzynarodowego. Po drugie za, wynikiem wojny bdzie bankructwo skarbu rosyjskiego, a bankructwo to straszliwie wstrznie buruazy caej dku
tern zbawienniejsze,
i
w
Rosyi nie bdzie ju rzdu cigajcego poA dalej, jeli datki z chopa, to ciop rosyjski nie bdzie ju mia poco sprzedakrajach, dotd spozboa, tylko si sam niem nasyci; a zatem Niemczech, nastaywajcych zboe rosyjskie, przede wszystkiem tych warunkach rzdy pastw europejskich musianie droyzna. Europy.
wa
w w
W
polityk bardzo roztropn, aby unikn zaburze ssiadami. A tymczasem w Europie dziej si takie niepokojce rzeczy, jak zatarg midzy Wgrami a Austry, który, zdaniem Kautsky'ego, atwo moe si skoczy tak samo, jak si skoczy zatarg norwesko-szwedzki, tylko bynajmniej nie w formach tak sielankowych. wic wojny w Europie; a w kadem pastwie europejskiem wojna przegrana musi wywoa rewolucy. Ta grona sytuacya ju teraz odbija si na usposobieniu socyalistów niemieckich, którzy coraz ywiej dyskutuj myl politycznego strejku powszechnego. Coprawda, zdaniem Kautsky'ego, strejk powszechny powinien by w Niemczech proklamowanym wycznie wtenczas, kiedy ju bdzie chodzio o rzeczywist rewolucy, nie za w celach stosunkowo podrzdnych, do których autor zalicza i zdobycie równego prawa wyborczego do sejmu pruskiego. Nawet na wypadek odebrania robotnikom powszechnego prawa wyborczego do parlamentu, Kautsky radzi niekoniecznie odrazu odpowiedzie strejkiem powszechnym; najprzód musi si wyoni sytuacya rewolucyjna. (?!) Po trzecie zwyciska wojna wywrze olbrzymi wpyw na sam Japoni; rozwinie si tam nader potna, a przytem wysoce odrbna forma kapitalizmu, a wraz z ni nader potna, a przytem wysoce odrbna forma socyalizmu, Chiny za odrodz si pod wpywem japoskim, opr si dalszym zaborom, a nawet odbior Niemcom Kiauczau, A poniewa ani zwyciska Japonia, ani odrodzone Chiny nie pozwol na to, eby robotników chiskich i japoskich jak dotd nie wpuszczano do Ameryki, wic proletaryat rasy ótej na dobre zacznie Ameryk zalewa, a socyalistom amerykaskim nie pozostanie
yby prowadzi i
star
z
Bd
nic innego, jak uwiadamia i organizowa ótych braci; to si stanie jednem z ich gównych zada. Po czwarte wreszcie zwycistwo Japonii - to ródo cikich kopotów dla Anglii; albowiem ludno Indyj, dotd przygnbiona wiar niezwycion Europej-
w
potg
czyków, nabraa nowej otuchy i ju zacza si oglda na Japoni jako na swojego przyszego sprzymierzeca, ju zacza synów swoich wysya na uniwersytety japoskie. Jeli za Indye wywalcz
niepodlego,
to runie kapitalizm angielski, a
Anglików stanie si socyalizm.
jedynem wyjciem dla
332
Nr.
6—8
W
Sozialistische Monatshcfte, nr. 6 — 8. zeszycie czerwcowym (redaktor organu zawodowego zwizku górników),
Leimpeters
stara si usprawiedliwi taktyk zwizku podczas strajku górników nadresko-westwalskich, który si
powszechnego
odby
ostatniej
zimy.
Edward Bernstein w artykule: „O rzekomo umarym", wyciga bilans rewizyonizmu. Zdaniem autora, w czterech wielkich kwestyach teoretycznych przeze poruszonych, rewizyonizm zwyciy: w kwestyi agrarnej, w kwestyi zmniejszenia si czy wzrostu
w kwestyi przesile w kwestyi wzrastajcej ndzy. kwestyach w rodzaju kwestyi sojuszów
katastrof ekonomiNatomiast w taktycznych z party ami buruazyjnemi, kwestyi minsteryalizmu itd., istotnie róne kongresy narodowe i midzynarodowe przyjy antyrewizyonistyczne wnioski. Anglik James Keir Hardie, przywódca 'Niezalenej Partyi Robotniczej, tómaczy przyczyny dotychczasowej saboci ruchu soliczby
kapitalistów,
i
cznych, wreszcie
cyalistycznego w jego kraju. Sto lat temu proletaryat angielski wstpi na aren polityczn — walczc pospou z radykalnem mieszczastwem o prawo wyborcze. Reforma z r. 1832, daa prawo wyborcze
mieszczastwu, robotnicy pozostali wykluczeni; staa si punktem wyjcia dla samodzielnego politycznego ruchu robotniczego, t, zw. ruchu chartystów. Ale kiedy kilkanacie lat póniej liberalni fabrykanci zorganizowali ruch wolnohandlowy (dprzedewszystkiem do zniesienia ce zboowych, nader uciliwych dla proletaryatu), ruch ten przycign wikszo robotników na swoj stron. Odtd, do r. 1867 nie byo adnej dalszej reformy wyborczej. Robotnicy, przejwszy si liberaln ewangeli v/ycznej faktycznie
krzywda
tylko
ta
cy
a
ca
samopomocy, swoj energi woyli w zwizki zawodowe, kooperatywy spoywcze, kasy wzajemnej zapomogi i spóki budowlane. Forytowane wzrastaj cem bogactwem kraju, wszystkie te organizacye rozwijay si wspaniale; ale pod wzgldem ustawodawczym robotnicy zadawalniali si drobnemi ustpstwami, otrzymanemi za porednictwem posów liberalno-radykalnych. Dopiero w r. 1867 udzielono prawo wyborcze wszystkim miejskim ojcom rodziny, a w r. 1884 i ojcom rodziny na wsi. Odtd robotnicy stanowi siedm dziesitych ogóu wyborców. Niedugo potem zaoon zostaa partya socyalistyczna pod nazw: „Social Democratic Federation" (S. D. F.); ta jednak nie umiejc przystosowa si do miejscowych warunków, niewiele wskóraa. Wikszym powodzeniem zacza si cieszy zaoona w roku 1893 „Niezalena Partya Robotnicza" (Independent Labour Party", I. L. P.). Od pocztku staraa si ona dziaa w najcilejszem porozumieniu ze zwizkami zawodowymi; równie wobec kooperatyw spoywczych, oraz stowarzysze abstynenckich, zamiast je wykpiwa zaja stanowisko krytyczne lecz przychylne. Braa gorliwy udzia w wyborach nietylko do parlamentu, ale i do rad miejskich, gdzie ma setki czynnych i pracowitych przedstawicieli (tu pozwalam sobie doda, tak samo postpuje ostatniemi czasy i S. D. F., i z niemniej dobrym sukcesem). r. 1899 I. L. P. zawara sojusz wyborczy z niektórymi zwizkami zawodowymi; do tego sojuszu przystpiy obecnie, obudzone z letargu przeladowaniami, prawie wszystkie zwizki zawodowe.
e
W
Nr.
6—8
333
Tak wic te same zwizki zawodowe, które tak dugo opór stawiay socyalizmowi, raz pozyskane, stan si dla ródem olbrzy-
e
niebawem socyalizm anmiej siy. Keir Hardie wyraa nadziej, gielski nietylko docignie, ale i przecignie ruchy socyalistyczne we wszystkich innych krajach. Pose Adolf von E 1 m, byy robotnik tytoniowy z Hamburga, ostro krytykuje uchwa pitego zjazdu niemieckich zwizków zawo-
dowych w sprawie politycznego strejku powszechnego. Na tym zjedzie niejedrokrotnie proklamowano jedno zwizków zawodowych z party socyalistyczn, co autorowi niepodoba si, gdy wedug jego zdania, zwizki zawodowe powinny sta otworem dla wszystkich robotników bez rónicy wyznania i przekonania poliAle te ten sam zjazd, niby tak radykalny, nietylko owiadczy si przeciwko myli politycznego strejku powszechnego
tycznego*).
na wypadek odebrania robotnikom równego prawa wyborczego do parlamentu, ale nawet wyranie zakaza propagowa t myl, jako szkodliw dla zwizków, którym, wedle sów referenta, „trzeba spokoju", celem rozszerzenia i udoskonalenia organizacyi. Uchwa t von Elm nazywa „ustaw kagacow najgorszego rodzaju"; zdaniem jego, „socyalistycznym" zwizkom zawodowym niemieckim grozi spadnicie na poziom zwizków zawodowych angielskich, grozi im zatrata wzniosych ideaów ruchu robotniczego na rzecz czysto sklepikarskiego obliczania bezporednich korzyci materyalnych. Owe
przypominaj mu ostatnie wówczas organizatorowie zwizków zawodowych domagali si spokoju i osignli go kosztem kompletnego zabagnienia ruchu politycznego. Zdaniem von Elma, prawo wyborcze do parlamentu moe by robotnikom niemieckim odebrane lada dzie; tem gorzej, robotnicy z góry si wyrzekli
sowa
referenta: „trzeba nam spokoju", dni partyi czartystów Anglii; wszak i
w
e
bodaj najskuteczniejszej broni przeciw takiemu bezprawiu.
W
zeszy-
sierpniowym Bernstein omawia t sam statystyczn prac dra Blanka, któr Bebel omówi w „Neue Zeit".— Wytykajc Beblowi kilka bdów, z drugiej za strony wykazujc, Blank niedocenia cie
e
wpywów
socyalistycznych poród proletaryatu rolnego, Bernstein dochodzi do konkluzyi poredniej wedug niego, zporód ogólnej liczby wyborców socyalistycznych nie-robotnicy stanowi jedn pit. istnieniu tej nieproletaryackiej mniejszoci, Bernstein nie upatruje :
W
jednak na razie adnego niebezpieczestwa dla klasowo-robotniczego charakteru socyalnej demokracyi niemieckiej; przeciwnie, uwaa za
cakiem suszn, e w mierze, jak proletaryat liczb, zwartoci doniosoci spoeczn coraz bardziej góruje nad pozostaemi warstwami ludu, te pozostae warstwy we wasnej swojej wiadomoci coraz bardziej utosamiaj si z proletaryatem. rzecz oraz
*)
Jest to
synna zasada „neutralnoci" zwizków, która doprowa-
ew
strejku Westfalskiego nie wolno byo mówi centrowcy nie obrazili si ci za, nawiasem mówic, czasu nie tracili i prowadzili kampani anty-socyalistyczn. Doszo do tego, nietylko mówi o socyalizmie nie wolno by^o, ale zabroniono wieców na tematy, tyczce si bezporednio strejku, o ile charakterze mówców wystpowali ludzie, znam ze swej dziaalnoci socyali-
dzia do tego, o socyalizmie,
e
stycznej.
czasie
eby bro boe,
;
wci
w
(Przyp. Red.).
8
NrJ6—
334 Tow.
Pernerstorfer, pose
do parlamentu austryackiego,
pisze o stosunku midzynarodowoci socyalistycznej do idei narodowej. Zdaniem tow. Pernerstorfera, dwie te zasady nietylko nie wykluczaj si wzajemnie, ale przeciwnie, jedna jest niezbdnem uzupenieniem drugiej. Prawd jednak jak dotd nie wszyscy socyalici sobie uwiadomili; szczególnie wród socyalistów niemieckich oddawna istnia i istnieje do dzi dnia silny prd beznarodowy, wzgldnie nawet antynarodowy. Tómaczy si to przyczynami historyczodbudowanem pastwie niemieckim wanemi: nietylko tem, nie partye reakcyjne i socyalistoercze nieustannie posuguj si
t
ew
iasami narodowemi, ale i t gbsz przyczyn, e wielowiekowe rozkawakowanie ich ojczyzny na mnóstwo udzielnych pastewek zatamowao u Niemców rozwój jednolitej wiadomoci narodowej. So-
w
cyalici niemieccy Austryi za przejli socyalizm od swoich braci pastwie niemieckiem, a wraz z socyalizmem i antynacyonalizm. A jednak ycie pchno ich na inne tory. Na zjedzie, odbytym Wiedniu r. 1897, oficyalnie zatwierdzono to, co si ju przedAustryi na tem pocichu dokonao: podzia socyalnej demokracyi autonomicznych partyj narodowych. Wprawdzie do dzi dnia reorganiektórzy zporód starszych towarzyszów ubolewaj nad nizacy partyi; to doktrynerscy antynacyonalici, zapominajcy, program socyalistyczny domaga si cakiem wyranie wyzwolenia narodów, a nie zmiadenia ich. Wprawdzie cakiem zrozunie i godem, miaem jest, ciemna, tpa czer, zgnbiona widzi nic i nie uznaje nic poza swoim bezporednim interesem ekonomicznym; ale od owieconego robotnika socyalistycznego musimy i wiamusimy zrozumienia wzniosej szych ideaów, domoci narodowej. „Kady robotnik teoretycznie wyszkolony wie, socyalizm ma obdarzy ludzko nietylko zabezpieczonym bytem materyalnym. Ma on ustanowi ten dobrobyt materyalny, ale tylko jako przesank wyszego stopnia rozwoju kulturalnego. Nie do tego tylko chcemy, eby ludzie po ludzku mieszkali, jedli, odziewali si itd., ale do tego, eby, uprzystpniajc im kultur, od tysica lat nagromadzon, uczowieczy ich, uzdolni ich do posiadania kultura jest narokultury i do tworzenia kultury. A „Socyalizm chce zorganizowa ludzko, a nie sproszko-
w
w
w
w
sze
t
s
e
e
ndz
da
da
e
dy
kada
dow"
A w organizmie ludzkoci komórkami s nie jetylko narody. Aby organizm by zdrów, komórki zdrowemi by musz". Wracajc do stosunków austry-
wa
j.
dnostki,
ackich,
tow.
Pernerstorfer
stwierdza,
e
uchwalony
w
r.
1899 ber-
neski program narodowociowy by jednym z najdoniolejszych czynów politycznych socyalnej demokracyi w Austryi. Gówne zasady tego programu s: nietykalno terytoryum naro-
dowego, ochrona mniejszoci autonomiczna administracya spraw narodowych. „Nasza woska partya w Austryi poudniowej ma wybitne zabarwienie wosko-narodowe, nasza i
polskapartyapodprzywództwem dzielnego naszego Daszyskiego, najlep-
mówcy w
parlamencie austryackim, nasza czeska, soweska, szczerze narodowe, a i my, socyalni demokraci niemieccy w Austryi nietylko mamy prawo wyznawa, jestemy dobrymi niemcami, ale musimy to czyni. Ten patryotyzm szego
rusiska partya, wszystkie
s
e
8
Nr.
6—
335
narodowy, to jedyny patryotyzm, który w Austryi jeszcze istnieje. Dla adnego z narodów w Austryi zamieszkaych Austrya nie jest przedmiotem patryotyzmu, bo Austrya zdradzia wszystkie narody". gm.
WYDAWNICTWA
POLSKIEJ PARTYI SOCYALISTYCZNEJ *).
wit, organ czstochowskiego okrgu P. P, S. Nr. 1. Maj 1905, s. 8. Czuwaj druyno — wit idzie! Do naszej inteUgencyi. wito majowe w Polsce. wito majowe w Czstochowie. Kler na subie kapitau i rzdu. Z fabryk i warsztatów. Pod prgierz. Od
Tre:
Redakcyi. Pokwitowania.
Robotnik. Nr.
61. 5
karni krajowej).
Tre:
czerwca 1905
r.
str.
8
i
2
str.
dodatku (w dru-
W
Od Redakcyi. wanej sprawie. Czego nas ucz dni majowe? Koció a rzd. Kronika krajowa. Kronika wypadków w caracie. Z obozu rewolucyjnego. [W dodatku: Rozruchy przeciwko ydom. Sprostowanie. Ostrzeenie. Pokwitowania]. Kaliski Kuryerek Robotniczy. Nr. 5. Maj 1905 r. str. 6. wito majowe. wito majowe w Kaliszu. mier bohatera. Narodowi demokraci a robotnicy. Nie brudmy si! Dzielny
Tre:
caratu (z portretem). Carat i wolno sumienia. Od Redakcyi. Biatostoczanin. Nr. 4. Maj 1905 r. str. 10. Od Redakcyi. Co nam daje organizacya? Carat i wolsumienia. sprawie pracy kobiet. Franciszek Witosawski. Korespondencye Biaystok, Wysoki Stoczek, Starosiece, Supral, Choroszcz, Wasilków, Bielsk. Kronika. odzianin. Nr. 7. 16 czerwca, 1905 r. str. 8 (w drukarni krajowej). Po 1 maja. wito majowe w odzi. Narodowa demokracya a klasa robotnicza. Korespondencye. Kronika. Pokwitowania.
obroca
no
Tre:
W
:
Tre:
List
robotników cegielnianych.
odzianin.
Nr.
8.
10 lipca, 1905
r.
str.
10
i
4
str.
dodatku (w dru-
karni krajowej).
Tre:
Strejki. Odprawa Socyaldemokratom. jWystpienie narodowej demokracyi przeciwko ruchowi robotniczemu. Korespondencye: ód, Widzew, Pabianice, Zgierz, Ozorków, Odezwa C. K. R. Pokwitowania. Od Redakcyi. [W dodatku: Ostatnie wypadki ódzkie]. Górnik. Nr. 13. Lipiec, 1905 r. str. 12. Po powszechnym strejku politycznym. Przebieg powszechnego strejku politycznego w Zagbiu. Na czem polega sia ludu pracujcego? Z ruchu robotniczego w Zagbiu Dbrowskiem. Z ruchu robotniczego. Korespondencye. Kronika. Kronika bieca. Szkice z wojny. Odezwy miejscowe. Pod prgierz. Ostrzeenie. Pokwitowanie za maj i czerwiec. Kaliski Kuryerek Robotniczy. Nr. 6. Sierpie 1905 r. str. 6. Stefan Okrzeja. Szczery fabrykant. niwa. Korespondencye. Carat w opaach. Kronika miejscowa. Kcik humorystyczny. Ostatnie nasze wydawnictwa. Pokwitowania. Od Redakcyi.
Tre:
Tre:
")
Otrzymane po wyjciu poprzedniego Nru „Przedwitu".
336
6-8
Nr.
Pobudka. Lubelski organ
P. P. S. Nr. 1. Sierpie 1905. str. 32. Idziemy w bój. O co walczymy? Z ruchu robotniczego w Lublinie. Z roboty partyjnej na wsi w gub. Lubelskiej. Proletaryat kobiecy. Z fachów. Korespondencye z fabryk. Korespondencye ze wsi. Kronika. Wiec i pochód demonstracyjny. Stefan Okrzeja. Ostatnie nasze wydawnictwa. Ostrzeenia. Pokwitowania. Na Barykady. Organ warszawskiej organizacyi P. P. S. Nr. 3 str. 32. Konferencya warszawska. Z dzielnicy wolskiej. Z warsztatów i fabryk. Kronika. Stefan Okrzeja. Sprostowanie. Spis odezw warszawskiej organizacyi za maj, czerwiec i poow lipca. Robotnik. Nr. 62. Warszawa. 5 siepnia 1905 r. str. 12 (w drukarni
Tre:
Tre:
krajowej).
Tre:
Po mordach ódzkich. Zgromadzenie „Rady nieustaj-
cej przy C. K. R." i jej uchway. Nasze hasa polityczne na dzi. Nachwili obecnej. Kronika krajowa. Kamstwa socyaldesza taktyka
w
mokratów. Sprostowanie. Tadeusz Dzierzbicki. Kazimierz Krauz. Stracenie towarzysza Stefana Okrzei. Górnik. Nr. 14. Sierpie, 1905. str. 8. Nie ustpujmy ani na krok! Powszechne dania górników. Partye buruazyjne a my. Huzia na Niemców! Baczno, towarzysze. Prawda w opaach S. D. K. P. i L. Z prasy. Jak górnicy zdobywaj 8-godz. dzie roboczy. Korespondencye z fabryk. Odezwy
Tre:
miejscowe.
Do
Naprzód! Stron
12.
górników. Kronika. 1. Organ Siedleckiego K. R. P. P.
Nr.
S.
Sierpie, 1905,
Tre:
Mordercza przemoc. Od Redakcyi. Precz z carsk poZ ruchu robotniczego w Siedlcach. Korespondencye. Kronika. Ostatnie nasze wydawnictwa. Pod prgierz. Ostrzeenia. Pokwitowania. Biuletyn Kresowej Organizacyi P. P. S. Kijów. NN. 1-6, majlityk!
lipiec 1905
Echa strejku powszechnego.
r.
(hektogr.) 200 egz.
Kuryerek Majowy, str. 16. Po 1-ym maja. Dni majowe w Warszawie. 1 maja na prowincyi. ód. Zagbie Dbrowskie. Czstochowa. Kamiesk. Radomski okrg przemysowy: Radom, Skarysko. Ostrowiec. mielów. Bodzechów. Denków. Stporków. Starachowice. Kalisz. Pock. Wocawek. oma. Siedlce. Sokoów. Garwolin. Lublin. Odezwy.
Tre:
Der
Arbeiter. Nr.
10.
Lipiec 1905,
str.
16
i
4
str.
dodatku. Kraków.
Druk. Fischera.
Tre: W
strejk
wanej
sprawie. VII zjazd P. P.
powszechny? Pogrom
w
ytomierzu. Teror
S.
w
Czego uczy nas naszym prograodcinku: Iwan
W
i w naszej taktyce. Kronika. Kazimierz Krauz. Kalajew. [W dodatku: konferencya partyj socyalistycznych cyjnych pastwa rosyjskiego]. Di lecte Nachrychten. Nr. 5-6, 20 maja 1905 r. str. 8. Druk Fischera. 1 maja w zaborze rosyjskim. Di lecte Nachrychten. Nr. 7. 30 czerwca 1905 r, str. 4.
mie
i
rewolu-
Kraków.
Tre:
Druk
Kraków.
Fischera.
lec,
Tre:
Pabianic
i
Korespondencye Warszawy.
z Wilna,
Biaegostoku, Grodna,
Sied-
Nr.
6—8
337
Wiestnik Polskoj Socjalisticzeskoj Partii. Rok I. NN. 4-5. str. 57—84. Kraków, czerwiec 1905 r. Druk W. Teodorczuka. VII zjazd P. P. S. Teror w naszym programie i taktyce. wito majowe. Z dziaalnoci P. P. S. na wsi. Z powodu zjazdu S. D. P. R. Rosyi. Z dziaalnoci P. P. S. na Litwie. Walka reakcyonistów z socyalizmem. Ostatnie wydawnictwa P. P. S. Krwawy tydzie. Mot Kto z czego iyje. Wydanie stereotypowe z yciorysem i portretem autora. 7 — 11.000. Kraków. 1905. Druk Wadys. Teodorczuka.
Tre:
Str.
VIII
i
61.
Krótka Historya Wielkiej Rewolucyi Francuskiej. Wyd. III. Druk W. Teodorczuka str. 33. Sprawa Robotnicza. O tem, co kady robotnik wiedzie i pamipowinien. Wyd. III. Kraków, 1905. Druk W. Teodorczuka, str. 73. W. Bracke. Precz z socyalistami! Wyd. IV. Kraków, 1905. Druk F. P.
Kraków,
ta
W.
1905.
Teodorczuka, str. Maks Schippel.
cznej.
Wyd.
III.
24.
Zmiany ekonomiczne
Kraków,
1905.
Druk
W.
i
rozwój myli socyalisty-
Teodorczuka.
Str. 35.
Odezwa Wolskiego K. R. P. P. S. do robotników i robotnic fabryki Rejcherta. Warszawa, 20.IV. (hekt.) 80 egz. Odezwa Pockiego K. R. P. P. S. do obywateli miasta Pocka. Pock, IV ihekt.) 150 egz. Odezwa Radomskiego K. R. P. P. S. do stróy. Radom, IV (druk. gum. czc.) 180 egz. Odezwa ydowskiego K. R. P. P. S. majowa w argonie, 30,IV (hekt.) ?
egzempl.
Odezwa Radomskiego
K. R. P. P. S. pomajowa.
Radom
2.V. (hekt.)
450 egz.
Odezwa Pockiego K. R. Odezwa Grodzieskiego
P. P, S. pomajowa. Pock, V. (hekt.) 150 egz. K. R. P. P. S. po rosyjsku do robotnic chr. fabr. Szereszewskiego (hekt.) ? egz. Odezwa Grod. K. R. P. P. S. do robotników fabr. Szereszewskiego, 25.IV st. st. (hegt.) ? egz. Odezwa grod. K. R. P. P. S. do wszystkich papieronic, w argonie (hekt.) ? egz. Odezwa ódzkiego K. R. P, P. S. pomajowa argonie (w tajnej drukarni) ? egz. 3 odezwy argonowe Radomsk. K. R. P. P. S. (litogr.) ? egz, argonie pomajowa (z drukarni Odezwa Warsz. K. R. P. P. S. krajowej). 720 egz. Odezwa Kaliskiego K. R. P. P. S. do rezerwistów. Kalisz, V. (hekt.) 250 egz. Odezwa ódzkiego K. R. P. P. S. do krawców. V, (drukowana gum. czc.) 250 egz. 2 odezwy Grod. K. R. P. P. S.- polska i ydowska -strejko we. 7.IV st. stylu (hekt.) ? egz. Odezwa Radomskiej Org. stolarzy P. P. S. 10. V. (litogr.) 100 egz.
w
w
ód,
Odezwa kom. strejkowego malarzy warszawskich 10.V.
(w
tajn. druk.) 400 egz.
w argonie.
Warsz.
•
338
Nr.
Odezwa W. (w druk.
K. R. P. P.
S.
6—8
o nienaduywaniu strejku powszechnego
kraj.) 9000 egz.
Odezwa Radomskiego
K. R. P. P. P. S. z
powodu mordów 10.V
(lit.)
500 egz.
Odezwa Rad. org. garbarzy P. P. S. 13.V (litogr.) 200 egz. Odezwa Warsz. K. R. P. P. S. z powodu projektu powtórnego
wi-
towania I-go maja. Warszawa, V (w druk. kraj.) ? egz. Odezwa Czstoch. K. R. P. P. S. z tego samego powodu. Czstochowa, V (w tajn. druk.) 500 egz. Odezwa ódzkiego K. R. P. P. S. z tego powodu. ód, V (w tajn. druk.) 1000 egz. Odezwa K.
pracowników fryzyerskich szawa, maj (w tajn. druk.) 400 egz.
Odezwa
V
(w
K. R. P. P. S.
i
War-
felczerskich P. P. S.
Zagbia Dbrowskiego pomajowa. Zagbie,
tajn. druk.) 10.000 egz.
Odezwa Bialskiego Zwizku Robotniczego P. P. S. strejkowa. Biaa, 14.V (hekt.) 200 egz. 2 odezwy P. P. S. i P. S. R. rosyjskie do onierzy. 50.000 egz. dania Grod. K. R. P. P. S. robotn. fabr. Szantyr. 2.V star. stylu (hekt.) ? egz.
Odezwa Radomsk. Org. stolarzy P. P. S. 16.V (litogr.) 60 egz. Pokwitowanie Rad. Org. Garbarzy P. P. S. (litogr.) ? egz. Odezwa Rad. Org. garbarzy P. P. S. do robot. fabr. Karscha, po' strejkowa (hekt.) 40 egz. Odezwa Rad. Org. lusarzy P. P.
S.
strejkowa
(litogr.)
60 egz.
Odezwa grupy onierzy-rewolucyonistów 18.V (litogr.) Odezwa Praskiego K. R. P. P. S. do pracowników ruchu
kolei Nad(w tajn. druk.). Odezwa Org. fabr. „Marywil" P. P. S. 19.V (litogr.) 60 egz. Odezwa Komitetu Powila P. P. S. do robot. fabr. Petscha. Warszawa, 23.V (w druk. kraj.) ? egz. Odezwa C. K. R. P. P. S. z powodu pogr. yd. w Rosyi. Warszawa, V (w druk. kraj.) 50.000 egz. Odezwa Radomsk. K. R. P. P. S. do obywateli miast i miasteczek, V (w druk. kraj.) 10.000 egz. Odezwa Radomskiej Org. rzemielniczej P. P. S. do uczniów szkoy
wilaskiej. Warszawa,
18. V.
rzemielniczej (hegt.) 30 egz. Odezwa Rad. K. R. P. P. steczek, V. (litogr.) 130 egz.
S.
do obywateli-mieszkaców miast
i
mia-
Odezwa Pock. K. R. P. P. S. do murarzy. Pock, V. (hekt.) 100 egz. Odezwa Wocawskiego K. R. P. P. S. postrejkowa. Wocawek, V (hekt.) 200 egz.
Odezwa Biaostockiego ciem kobiet
K. R. P. P. S. z
powodu
agitacyi za
usuni-
fabryk (hekt.) 500 egz. Odezwa Biaostockiego K. R. P. P. S. z powodu obrywania zdobytych ustpstw. V. (hekt.) 600 egz. 2 Odezwy Bielskiej Org. P. P. S. postrejkowe, polska i rosyjska, V. (hekt.) 200
i
z
150 egz.
Odezwa Wileskiego K. R. P. P. S. do krawców (hekt.) ? egz. Odezwa P. P. S. i S. D. P. R. Rosyi do krawców wileskich-ydowskich
(hekt.) ? egz.
Nr.6
-8
339
Odezwa Warsz. K. R. P. P. S. do pracowników z telefonów, 52.V druk. kraj.) 210 egz. Odezwa Radomsk. K. R. P. P. S. z powodu zmuszania wocian do sprzeday produktów po cenie znionej 25.V (druk. gum. czc.) 150 egz. Odezwa Lubelskiego K. R. P. P. S. w sprawie manifestu carskiego o tolerancyi religijnej. Lublin, V. (w druk. krajowej) 20.000 egz. maju Odezwa C. K. R. P. P. S. w tej samej sprawie. Warszawa, (w druk. krajowej) ? egz. Odezwa Wydziau Chopskiego P. P. S. do chopów-unitów, ? egz. (z
w
K. R. P. P. S. do murarzy i robotników z cegum. czc.) ? egz. Odezwa Warsz. K. R. P. P. S. z powodu pogromu lupanarów. Warszawa, 27. V. (w druk. kraj.) 4.000 egz. Odezwa Warsz. K. R. P. P. S. z tego powodu. Warszawa, 28.V (w dr.
Odezwa Ostrowieck.
gielni. 26. V. (druk.
kraj.) 3.000 egz.
Odezwa Warsz. kraj.)
K. R. P. P. S. z
tego powodu w argonie (w
druk.
2350 egz.
K. R. P. P. S. przeciwko agitacyi ksiy. V. (w druk. kraj.) 1500 egz. Odezwa C. K. R. P. P. S. przeciwko pismom antysocyalistycznym. Warszawa, V (w druk. kraj.) 50.000 egz. Odezwa Biaost. K.R.P.P.S. do rzeników. 18.V st. st. (hekt.) 150 egz Odezwa strejkowa K. mai. warsz. 31.V (w druk. kraj.) 335. Odezwa Warsz. K. R. P. P. S. do krawców warsz., argon., 360 egz. W. W. do ogóu pracowniOdezwa komitetu kolejarzy P. P. S. D. ków kolejowych drogi. Warszawa, 3.VI. (w druk. kraj.) ? egz. W. W. Warszawa, 3.VL Odezwa teje organizacyi do Zarzdu D. (w druk. kraj.) ? egz. 2 odezwy Biaostock. K. R. P. P. S. do kaparzy, polska i ydowska
Odezwa Wocawskiego
Wocawek,
.
.
(hekt.) ? egz.
Odezwa (litogr.)
StarachoAvick. K. R. P. P. 150 egz.
S.
przeciwko warcholstwu. 3.VL
Odezwa K. R. P. P. S. Zag. Dbrów, z powodu obrywania ustpstw Zagbie, 4.VI (druk. gum. czc.) 4.000 egz. Odezwa Radomsk. K. R. P. P. S. postrejkowa. 4.VL (litogr.) 150 egz. Odezwa yd. K. R. P. P. S. do ogóu kobiet pracujcych, argonowa.
zdobytych.
Czerwiec. ? egz.
Odezwa Biaostockiego gonowa. Maj
(st. st.)
Odezwa yd, (w
(w
K. R. do
i
subjektek - ar-
K. R. P. P. S. o
pogromach antyydowskich -argonowa
tajn. druk.) 10.000 egz.
dania
i
ogóu subjektów
tajn. druk.) 2.000 egz.
Warsz. Org; yd. P. P. S. dla subjektów, podróujcych produkcyi szewskiej rosyjskie (hekt.) ? egz. Odezwa Grod. K. R. P. P. S. do robotników drukarni gub. — rosyj-
buchalterów
—
w
ska. Maj. (hekt.) 200 egz.
Odezwa Grod.
K. R. P. P. S. do robotników
i
robotnic fabryki La-
pina (hekt.) ? egz.
Odezwa C. K. R. P. P. S. do caego spoeczestwa w sprawie Zwizku Pomocy Nar. Warsz., 9.VL (w druk. kraj.) 8.000 egz. Odezwa Warsz. K. R. P. P. S. w sprawie przywrócenia dawnych warunków pracy. Warsz. VI (w druk.
kraj.) 8.000 egz.
340
Nr..
6—8
strejkow. organizacyi szewców. Czstochowa, druk. kraj.) 500 egz. Odezwa Siedleck. K. R. P. P. S. z powodu pogosek o pogromie yd. VI. (w druk. kraj.) 5.000 egz. Odezwa Skaryskiej Org. rob. P. P. S. strejkowa. VI. (druk. gumow. czcion.) 120 egz. Odezwa Org. rob. P. P. S. na Niemcach do rob. na „Kazimierzu", strejkowa. 13. VI. (druk. gum. czc.) 350 egz. 2 odezwy Warsz K R. P. P. S. polska i ydów, o obnieniu komornego o 207o. Warsz. 14. VI. (druk. kraj.) 10.000 i 5.000 egz. Odezwa Org. rob. P. P. S. [na „Mortimerze" strejkowa 15.VI. (druk. gum. czc.) 500 egz. Odezwa Sielecko- Sosnowieckiego K. R. P. P. S. do rob. zfabr. Huldszyskiego. Sosnowiec 16 VI. (druk. gum. czc.) 300 egz. Odezwa Kalisk. K. R. P. P. S. Kalisz,VI. (hekt.) 100 egz. Odezwa Biaost. K. R. P. P. S. przeciwko anarchistom VI. (w druk.
Odezwa Czstochowsk.
VL (w
kraj.) 2.000 egz.
Odezwa Bia. K. R.P.P. S. do przykrcarek. VI. (druk. gum. czc.) ? egz. Odezwa C. K. R. P. P. S. w sprawie ukazu tolerancyjnego i jego skutków. Warsz. VI.
druk. kraj.) 50.000 egz. sprawie cofnicia ustpstw. rob. „Niemiec" P. P. S. Niemcy 19. VI. (druk. gum. czc.) ? egz. Odezwa kom. pracown. fryzyersk. i felczerskich P. P. S. do towarzyszów ydów, polska. Warsz. VI. (z druk. kraj.). Odezwa sucych w aptekach i szkoach aptecznych. Warsz. 20.VI (z
w
Odezwa Org.
(hektogr.) 80 egz. Odezwa Kieleck. K. R. P. P. S. z powodu pog. o pogr. ydów. Kielce, 20.VI (litogr.) 300 egz. 21.VI. (w druk. Odezwa ódzk. K. R.P.P.S. sprawie mordów.
ód,
w
kraj.) 20.000 egz.
Odezwa ódzk. K. R. P. P. S. ód. Odezwa Warsz, Org, rzeników P. (z
VI. (z dr. kr.) 12.000 egz. P. S. strejkowa.
Warszawa. VI.
druk. kraj.) 200 egz.
Odezwa Warsz.
S.
w
sprawie
K. R. P. P.
S.
do rob. fabr. Hessa.
K. R. P. P.
sdu
nad Okrzej. Warsz.
23. VI (z druk. kraj.) 12.000 egz.
Odezwa Lubelsk.
23. VI. (z druk.
kraj.) ? egz.
odezwy Grod. K. R. P. P. S strejkowe - argonowe (hekt.) ? egz. Odezwa szewskiego kom. strejkowego P. P. S. Warsz. VI. (z druk.
2
kraj.) 500 egz. •
;
Odezwa kom.
szawskich (w druk.
strejk. org.
sucych
warszawskich do
sucych
war-
kraj.) 1085 egz.
Pokwitowania (w druk.
Odezwa ódzk.
kraj.)
K. R. P. P. S.
410 egz. sprawie rzezi.
w
ód, VI.
(w druk.
kr.)
6.000 egz.
K. R. P. P. S. z wezwaniem do zakocz, strejku madruk. kraj. 10.000 egz. C. K. R. P. P. S. z powodu mobihzacy. Warsz. 28.VI. (z druk.
Odezwa Warsz. nifest.
Warsz. VI.
Odezwa
(z
kraj.) 50.000 egz.
Odezwa yd. K. R. P. P. S. argonowa (w druk. kraj.) 1650 Odezwa Siedl. K. R. P. P. S. do kelnerów (hekt.) 50 egzOdezwa Siedl. K. R. P. P. S. do praczek (hekt.) 50 egz.
egz.
Nr.
6—8
341
Odezwa Siedl. K. R. P. P. S. do stolarzy (hekt.) 50 egz. Odezwa Org Rob. P. P. S. na „Renardzie" (dr. gm. czc.) 350 egz. Odezwa Org. Rob. P. P. S. na „Niwce" (dr. gm. czc.) 350 egz. Odezwa Org. blacharzy P. P. S. Zag. Dbr.— argonowa (hekt.) 150 eg. Odezwa Okr. K. R. Zag. Dbr. w ,sprawie wypadków w Hucie Bankowej. 110 egz.
Odezwa Zagbiowsk. Kom. Zwizku kolejowego P. P. S. 100 egz. Odezwa Kresowej Organiz. P. P. S. do rezerwistów. Kijów. 15(18) VI. (hekt.) 500 egz.
Odezwa Kresowej Org.
P. P.
S.
do rezerwistów. Kijów. 16(29) VI.
(hekt.) 500 egz.
Odezwa Biaost. (mimeogr.)
K. R. P. P.
S.
do kolejarzy drogi Po. Zach.
rosyjs.
? egz.
Odezwa Biaost. K.R. P.P. S. do maszynist. VI. (druk. gum czc) ? egz. Odezwa Radomsk. K. R. P. P. S. z powodu rzezi ódzkiej. Radom, 29. VI. 29.VI. (litogr.)
500 egz.
Odezwa Radomsk. (druk.
gum.
czc.)
Odezwa (druk.
gum.
K. R. P. P. S. z
powodu
rzezi
ódzk. do
wocian
840 egz.
K. R. P. P. S.
Zag. Dbr. pomanifestacyjna. Zagbie,
30.VI.
po strejku manif. Radom.,
30. VI.
czc.) ? egz.
Odezwa Radomsk.
K. R. P. P.
S.
(litogr.) ? egz.
Odezwa Grod. K. R. P. P. S. w sprawie wypadków ódzkich, argonowa (hekt.) ? egz. 2 kartki Grod. K. R. P. P. S., nawoujce do manif estacyi - polska i ydowska, (hekt.) ? egz. Odezwa Kom. Pracowników Aptek. P. P. S. Warszawa, l.VII (z druk. kraj.)
300 egz. Ostatnie wypadki ódzkie Warszawa, 4.VII.
(z
druk.
kraj.) 4 str.
20.000 egz.
Ta sama po niemiecku 2.000 egz. Odezwa ódzk. K. R. P. P. S. z powodu
agit.
antysemickiej
ód,
VII. (z druk. kraj.) 10.000 egz.
Odezwa Starachowickiego VIL
K. R. P. P.
S.
po strejku manifestacyjnym
(z drug. kraj.) 3.000 egz.
Odezwa ódzk.
K. R. P. P.
S.
o sytuacyi.
ód
VII. (z druk. kraj.)
9.000 egz.
Odezwa Lubelsk.
K. R. P. P. S. do rob.
wszystkich fabryk metal.
Lublin, VII. (hekt.) ? egz.
Odezwa (litog.) ?
omyskiego
K. R. P. P. P. S. o sytuacyi.
oma,
VII.
egz.
Odezwa C. K. R. P. P. S. o narodowej demokracyi. Warszawa 6.VII druk. kraj.) 50.000 egz. Odezwa Kalisk. K. R. P. P. S. strejkowa. Kalisz, VII. (hekt.) ? egz. Odezwa Kom. strejkowego lusarzy kaliskich, (hekt.) 50 egz. Odezwa Warsz. K. R. P. P. S. o wprowad. 9-godz. dnia roboczego Warszawa, VII. (z druk. kraj.) 10.000 egz. Odezwa Biaost. K. R. P. P. S. do ogóu rob. argon. Biaystok, (1) 14. VII. (z druk. kraj.) 1.400 egz.
(z
Odezwa
omysk. K. wociaskiego, strejkowa. oma,
kraj.) 2.000 egz.
VII. (z druk-
342
6-8
Nr.
Odezwa
C. K. R. P. P. S.
o konstytucyi buyginowskiej. VII.
(z
druk.
kraj.) 20.000 egz.
Odezwa Odezwa (w druk.
powodu mordów
C. K. R. P. P. S. z
szawa, VII. (w druk. C.
w
Biaymstoku. War-
kraj.) 4.000 egz.
K. R. P.
P.
on.
do
S.
zapasowycli. Warszawa, VII.
kraj.) 6.000 egz.
Odezwa
Biaost. K. R. P. P.
S.
przeciwko
agit.
antyyd.
VII.
(w druk.
VII.
(w druk.
kraj.) 500 egz.
Odezwa Biaost.
K. R. P. P. S. przeciwko
oszustom
kraj.) 2.000 egz.
Odezwa Czstoch. K. R. P. P. P przeciwko pogoskom o pogrom, yd. (w druk. kraj.) 3.000 egz. Odezwa Piotrkowska K- R. P. P. S. w tej samej sprawie, (w druk. kraj.) 3.000 egz.
Odezwa Okrg. K. Litewsk P. P. S. rosyjska. VII. (mineogr.) ? egz. Odezwa C. K. R. P. P. S. z powodu stracenia Okrzei. Warszawa, VII.
(w druk.
kraj. 2
wydania) 50.000 egz.
Odezwa Lubelskiego
K. R.
pamici
P. P. S.
Okrzei.
Lublin,
VIL.
hektogr.) ? egz.
Odezwa ódzkiego
K. R. P. P.
kraj.) 10.000 egz.
S.
ód,
o sytuacyi.
VIL (w druk.
ód
Odezwa ódzk. 2 Odezwy C. K.
K. R. P. P. S. 26. VII. (druk. gum. czcionki). R. P. P. S. do wszystkich ydowskich robotników Warszawie (wzgl. Wilnie) Polsce (wzgl. na Litwie) o konstytucyi argonowa. Warszawa, VII. (w druk. kraj.) 50.000 egz. Odezwa Wolskiego K. R. P. P. S. do robotników gazowni miejskiej (druk. gum. czc.) 60 egz. Odezwa Praskiego K. R. P. P. do rob. fabr. szewskiej na Kamionku.
w
w
(litogr.)
w
300 egz.
Odezwa Odezwa
K. strejk. fabryki Rudzkiego, (mimeogr.) ? egz. K. strejk. Lilpopa etc. Warszawa 23.VIL (w druk. kraj.)
165 egz.
Odezwa
Prask. K. R. P. P. S. do robotników fabryki „Wulkan", 250 egz. Odezwa Prask. K. R. P. P. S. do robotników fabryki „Cyklop", (w druk. kraj.) 205 egz. Markach, (w druk. Odezwa Prask. K. R. P. P. S. do robotników kraj.) 550 egz. Odezwa War. Org. malarzy P. P. S. (w druk. kraj.) 410 egz. Odezwa K. strejk. Warsz. krawców okry damskich, argonowa. (w druk. kraj.) 2.055 egz.
(w druk.
kraj.)
w
Odezwa (w druk.
K. strejk. warsz. kraw.
Odezwa Prask. (w druk.
okry damsk. do
kraw. warszawsk.
kraj.) 1000 egz.
w
K. R. P. P. S. do] robotn. fabr.
Markach. 7.Vn.
kraj.) 205 egz.
Odezwa yrard.
do murarzy
5. VII.
(w druk.
kraj.)
Warsz. pracown. cukier.
8. VII.
(w druk.
kraj.)
K. R. P. P.
S.
205 egz.
Odezwa
K.
strejk.
415 egz.
Odezwa kraj.)
Prask. K. R. P. P.
S.
do rob. fabryki
w
Markach, (w druk.
400 egz.
Odezwa Szewsk.
K.
str. P. P. S.
(w druk.
kraj.)
400 egz.
-
6-8
Nr.
343
Odezwa Piekarskiego Odezwa Jerozolimsk. (w druk.
K. R. P. P. S. (w druk. kraj.) 300 egz. K. R. P. P. S. do rob. fabr. Pulsa. 13. VII.
kraj.) 155 egz.
Odezwa K. str. P. P. S. fabr. Weszyckiego. (w druk. kraj.) 155 egz. Odezwa Warsz. Org. brukarzy P. P. S. (w druk. kraj.) 210 egz. Odezwa Kom. str. pracown. sk. apt, P. P. S. (w druk. kr.) 250 egz. Odezwy z
sierpnia
umiecimy
w nastpnym
numerze „Przedwitu".
W
spisie niniejszym brak conajmmej kilkunastu a moe i wicej odezw. Prosimy towarzyszy o nadsyanie kadej odezwy w 3-ch egzemplarzach, z oznaczeniem liczby egzemplarzy^ a towarzyszy zecerów partyjnych o sporzdzanie i nadsyanie spisu druków, wyprodukowanych w cigu kadego miesica.
POKWITOWANIA KOMITETU ZAGRANICZNEGO za czas od 28 maja do 20 sierpnia 1905
Na
fundusz partyjny
P. P. S.
r.
Opaty czonków: Monach. za VIII — 21 frank.; S. a. II — 7
:
I pór. koron
:
- 20 marek; Loz. - VI, VII i Lw. Ciam - 4 korony; Dar.: Kor.
r.b.
—
52 m,,
D,
— 50
;
n.-12 m. Gen. -3 fr. Skadki nadzwyczajne: Kraków — nadwyka z udziau — 10 koron; zwrot „Ksiki" — 56 halerzy, A. i J. na Warszaw i poyczki P. P. S.
czytu
J. i
—5
M.
-
38 kor. 9
hal., St,
fr.
90 cent., na
f.
ód
koron
D. - reszta agit. L. Nr. 100 - 9
otewskiego Zwizku
S.
;
;
fr.
Zurych 21
fr.
:
z balu S. R.,
50 cent.,
65 cent.,
z
od-
murzynek -
fr. 35 cent., pienidze P. P. S. — 4 fr., z przedsibiorstwa — 100 franków, 1 fr. Zosia na strejkujcych w drukarni warszawskiego „Robotnika" 40centim.; Mon.: sprzeda tytoniu - 45 koron, zamiast wieca na trumn Luni - 74 m. 50 fen., zebrano przez G. B. - 40 m. 50 fen.; Zakopane przez Dy. - 60 koron; od Stef. - 500 rubli (w tem 350 rubli na walk czynn i 150 rubli na wyd. im. Ludw. Janowicza, razem -1265 koron); Dar. n. - za dyp. - 21 m., za tyto - 8 m. 27 fen., za czytanie broszur fen., staczyk z przedstawiezebrane przez Kor. - 2 m. 1 m. 2 fen., nia - 60 fen., na b. dla Maksimowicza - 1 m. 10 fen., Londyn Oddzia zebrane do puszki ~ 5 sz. 21/2 d. i 1 sz. 11 d.; przez Szreibera, Subscription lista Nr. 116, 112 i 124 razem - 5 sz., p. Niedwieckiego, lista Nr 120 5 st. 6 d.; Egert, lista Nr. 9 na walk z caratem -2 sh. 2 d.; p. H. W. Lee, sekretarza angielskiej Socyalno-demokratycznej Federacyi -.
3
—
U
:
—
19 sz. 6 d.; Liverpool, zebrane na mityngu protestujcym, urz1 f. st. 2 sh. Montreal, Kanada, p. Krotochwila 1. sk. Nr. 120 na fund. agit. - 6 doi; 50 cent.; Bridgeport, Stany Zjednoczone A. P., od „Polskiego Komitetu 11 dolarów, 21 doi., 29 doi. 99 cent., 23 doi. Niesienia Pomocy Polsce" 90 cent., 9 doi. 90 cent. i 19 doi. 1 cent.; Londyn: Hendeles, reszta na 1. Nr. 1. na wyd. arg. - 7 d., M. K. dug Warszawa- Londyn 15 rubli, sekcya ydowska na walk z caratem - 2 sh. 6 d., lista Nr. 17 na walk - 2 sh. 5 sz. 9 d., 8 d., Mostwiski, lista skadkowa na walk z caratem Nr. 11 K. M. na bro - 1 funt sterling; Lipsk, zebrane na odczycie S. Karskiego 1
funt
szt.
dzonym przez miejscowe organizacye socyalistyczne
—
.
:
—
;;
344
—
9
bro
Nr.
marek 50
fen.;
dla P. P. S.
-
Od
Pomocy Rewolucyi w L. na na Organizacy Bojow P. P. S. -
Polskiego Komitetu
marek 90
156
6—8
fen.
i
:
10 marek.
Na fundusz rewolucyjny Dar. z poobiedzia - 100 m., loterya 45 m., inynier - 30 m., Kor. - 10 m., za czytanie „Kur. Kai." - 2 m. 25 fen., staczyk z przedstawienia — 1 m. 5 fen., ze sprzeday pocztówek -Im. 50 fen., „cofajcy" ze sprzeday papieru — 1 m. 10 fen.; Pary: reszta z francuskiego „Komitetu Pomocy" — 18 fr., reszta z koncertu dla krakowskiego „Komitetu Pomocy" — 7 fr. 5 centim. Zurych „Komitet Pomocy" - 29 fr. 71 cent., lista Nr. fr., Nr. fr. 25 centim.; rodacy z Tharandtu - 11 kor. 28 hal.; Karlsz. na walk czynn, L. Nr. Nr. 172 - 20 m. 50 fen. 61 - 13 m. 10 f. Berlin, od grona towarzyszy dla uczczenia pamici Michaa Luni - 8 m. 20 fen.; Katowice, przez „Gazet Robotnicz" - 23 kor. 50 hal. Bern wieczorek razem S. R. - 95 kor. 22 hal.; Kraków: listy Nr. 22 - 120 kor., Nr. 184 - 44 kor. 50 hal.. Nr. 181 - 25 kor.. Nr. 182 - 45 kor. 50 hal.. Nr. 183 - 20 kor. 10 hal., przejezdny na tuszcz - 126 kor. 20 hal.; Loz. - Wandka 20 fr.; Wiede, na rewolw. dla uczczenia pamici Krauza — 40 koron; Zakopane — Tow. Wyszych Kursów Wakacyjnych dla uczczenia pamici Kazimierza Krauza — 300 koron, przez Wacawa — 100 koron, z wiecu szkolnego (prócz list) — 200 kor. 9 hal., z wiecu kobiet - 9 kor., z odczytu W. N.-J. - 110 kor.; Gen. lista Nr. 35 — 20 franków. :
:
;
56-3
:
64-8
;
;
;
Na poparcie strejków zapomogi ofiarom rozruchów: Londyn „The Russian Strikers Relief Fund" — 40 funtów steri
:
lingów. Miss F. B.
Na
cy —
-
3
f.
st.
na walk z germanizaludowego Nr. 35 — 60 centim.
P. P. S. zaboru pruskiego: Zurych, listy:
Nr. 87
—
15
fr.,
na
agitat.
Od Komitetu Pomocy dla akcyi rewolucyjnej w zaborze rosyjskim; 500 koron, 470 kor., 130 kor. 2 hal, 100 kor,, 2000 kor., 800 kor., 600 kor., 20 kor. (od kóka z L.), 1400 kor., 600 kor., 250 kor., 25 kor. Od Polskiego Komitetu Rewolucyjnego w Stanach Zjednoczonych Pun. Ameryki (via Londyn) - 100 f. sterl. (2395 kor.), 100 f. sterl. (2388 kor. 25 hal.), 50 f. sterl. (1196 kor. 50 hal.), 95 f. sterl. (2270 kor. 50 hal.) Komitet Pomocy walczcym o prawa narodu polskiego w Paryu: sprawozdanie z sum wysianych do kraju do 15 lipca 1905 r. K. 500 fr. S. 250 fr. C. 500 f r. B. 100 f r. D. 450 f r. D. 250 fr. lista M. 700 fr. K. 50 fr. D. 50 f r. M. Gr. 5 fr. Szcz. 15 fr. 50 fr. Pell. 10 fr. J. 10 fr. S. 50 fr. 50 fr. M. 50 fr.; D. 50 fr.; KI. 20 fr.; Szr. 5 fr.; G. 20 fr.; Kabaret 160 fr. 50 c. Iv. 20 fr.; Szcz. 15 fr.; J. 10 fr.; S. 50 fr.; K. 50 fr.; Dor. 100 fr. ;
:
;
;
.
;
;
;
;
;
;
;
;
;
;
;
Razem 4590 fr. 50 c. Na ofiary rewolucyi w Polsce: Kraków: na 52 - 25 kor. 44 h.. Nr. 53-3 kor. 30 hal. :
ofiary
1
maja
listy:
Nr
188 Pierre Aye.,
Gai^aeld,
U,
i
DK
Guraplowicz, W3fadysaw
.A
l)lLt'.
G8
,h^^ \^i^^1 u''%l
CARt
UNi
:et
f