Królowie Polscy we Lwowie [PDF]

  • 0 0 0
  • Gefällt Ihnen dieses papier und der download? Sie können Ihre eigene PDF-Datei in wenigen Minuten kostenlos online veröffentlichen! Anmelden
Datei wird geladen, bitte warten...
Zitiervorschau

r

KRÓLOWIE POLSCY WE LWOWIE

BIBLIOTEKA

LWOWSKA WYDAWNICTWO TOWARZYSTWA O G MIONIKÓW PRZESZOCI LWOWA

XIX.

i

XX.

KRÓLOWIE POLSCY

WE LWOWIE

SKAD GÓWNY W KSIGARNI © S GUDRYNOWICZA SYNA WE LWOWIE I

G G G G

FRANCISZEK JAWORSKI ^3-

KRÓLOWIE POLSCY

WE LWOWIE Z

19

RYCINAMI

W

TEKCIE

WE LWOWIE 1912 O G NAKADEM TOWARZVSTWA MIONIKÓW PRZESZOCI LWOWA Q G Q © © O Q

rOCT 2

5

^9^^

CZCIONKAMI DRUKARNI SP. 3AKUB0WSKIEG0 I

::

::

WE LWOWIE

::

WYDANO Z DUBLETÓW BibJioieki

Norodewei

::

OD WYDAWNICTWA. Prac niniejsz drukowa autor w r. 1900. w „Kurjew niewielkiej liczbie odbitek zupenie rze Lwowskim" ju wyczerpanych. Obecnie ze wzgldu na zajmujcy temat wydajemy j ponownie znacznie powikszon uzupenion. i

i

5^V

1

"^'^

((f^;^vv



-^szczliwy przyjazd Króla Jci^omoci" na szczliwego przyjazdu" ad iiiciindis-



..tryumf

/fj

'^y

.s//7?/////

i..

-.,.^

lis"



et

na

felicissimum aduenliim Regiae Maiesta-

rado, na szczcie, na

wszystkie tony uczucia rozi)rzmiewaj stare ksigi ratusza lwowskiego, ilekro w mury miasta zawita mia „Król Polski, Pan nasz miociwy". takici cliwilaci suctie i lapidarne zapiski, uj)strzone cyframi wydatków, staj si nieledwie j)oematami. Dziwny, dzisiejszym pokoleniom niezupenie ju

gbokiego

W

nawet zrozumiay entuzyazm

l)ije

pen

fal

z cyfr

owyci

naiwnej stylizacyi starych )uchalterów miejskich. Tak si zdaje, jakby jaka czstka duej radoci, grzmicych okrzyków ywcem si zasuszya w ksidze wiekowej, nawet epoki, z szumem uroku, który z )arwnym kolorytem dnia wia ponad tumy, czekajce króla szalejce z radoci, gdy stopa jego dotkna wreszcie ziemi „tego lwowskiego i

z

i

i

miasta".

A w tych witalnych tryumfach nie odszukaby nawet podkadu dzisiejszych manifestacyi lojalnych, [^ominwszy styl, obyczaj epoki, kultur, pominwszy ju nawet fakt, Lwowianie, wolnej Polski ol^ywatele, nie z takiem tsknem rozrzewnieniem patrzyli na osob wspóczesnego to jekróla polskiego, jak my dzi na jego wizerunek pewne miao I^wowie dnak witanie królów polskich we cechy obyczajowe, których dzisiejszym czasom na zawsze zda si zabraknie. Pewna familiarno obok surowego ceremoniau, poufay stosunek w zgodzie z pojciem witej powagi majestatu, gboka i istotna cze równoczenie z nieszczer pomp frazesów, gotowo wreszcie do najszczytniejszych! powice, obok pilnego dopraszania si

e



o

ask

ginalnej,

który

w

i



wszystko to tworzy atmosfer orylojalnoci i stosunku poddanych do króla, dzisiejszych czasach nie znajdzie chyba j)orów-

protekcj

starej

nania.

Od Kazimierza Wielkiego poczwszy, wszyscy prawie królowie polscy l)yli we Lwowie, niektórzy nawet przebywali bardzo czsto i bardzo dugo tutaj dla spraw rzdu polityki, dla wojny, która ustawicznie prawie goi sdu, rzaa od wschodnich granic Rzeczypospolitej. Mimo to jednak kady przyjazd królewski by dniem tryumfu dla Lwowa. Nabrzmiewaj wtedy ksigi rachunków miejskich niecodziennymi a hojnymi, czasem rozrzutnymi W3'datkami, pisarz miejski notuje je z wiksz nawet kaligraficzn starannoci, podnosz kronikarze styl swój w sowa górne lotne, sam dzie przyjazdu uwidoczniony jest zawsze i prawie w ksigach duemi literami, z j)ewn powag i monumentalnoci, jak przystoi na epokowy, wany w dziejach miasta wypadek. Z opisów tych, wzmianek, rachunków miejskich, ze

wspóczesnych które nieraz

ze zdarze wreszcie dziejowj^ch, Polsk obiegay na srebrzystych skrzy-

relacyi,

ca

dach „hosanna"

i

chway

dla naszego miasta



powstaje,

obok okrelonego wyej pojcia starolwowskiej lojalnoci, obraz dziwnie pikny i dziwnie czarowny. Obraz miasta, swoj istot, kadym kamieniem w murach, które krwi swoich mieszczan i majtkiem wierne byo królom do ostatniego tchu w piersiach... do ostatniego polskim, grosza w kasie. Sawa wiernoci i powicenia mieszczan lwowskich dla króla i ojczyzny biega od kraca do kraca

ca

a

Rzeczypospolitej, a stwierdzona wielokrotnie

i

krwi

reckich,

przy-

w czasie napadów tatarskich, kozackich tuwywoywaa hymny pochwalne, pisma dzikczyn-

piecztowana

i

wdziczne uchway sejmu, napuszyste pienia panegirystów, a samem miecie i wielkie poczucie mioci dla majestatu królewskiego, którem mieszczanin upaja si, jako czem wyszem, powicanem, witem nieledwie. ne,

w

ywe

ow

Byy, co prawda i przyczyny, które aureol, opromieniajc w pojciu mieszczan lwowskich osob kadego króla polskiego, sprowadzay do bardziej realnych mianowników. Uciskane coraz to bezwzgldniej i coraz



9



swawolniej przez stan szlachecki, przez kupy skonfederowanego i luzem chodzcego onierstwa, niszczone wojn gorsz jeszcze od wojny polityk ekonomiczn, celn i i przemysow szlacheckiej Rzeczypospolitej, widziay miasta polskie, a razem z niemi Lwów we wadzy królewskiej jedyn ostoj nadziej ratunku. By król dla miasta szafarzem przywilejów, rozdawc jarmarków, wolnych skadów, ordownikiem cechów, hy dla nich ostatni instancy sprawiedliwoci, ojcem opiekunem, któremu si uali na krzywdy, którego prosi mona o zakaz drugiemu, aby nie krzywdzi, aby psot nie wyprawia, aby nie przyi

i

i

ama

wilejów, swobody szanowa... Ale tutaj wanie moment polityczny przechodzi... dramat. Ow o wynionej potdze majestat królewski niemniej by saby, niemniej bezsilny od tych, co si jego opiece poruczali. Paszcz purpurowy królów polskich, ju od Zygmunta III. poczwszy, nikogo ogrza^ -nikogo ochroni nie potrafi przed^samo wol szlacheck, pergami^nowe przywileje o majestatycznych pieczciach nie miay wielkiej mocy wykonawczej, nie byo siy, któraby obro-

w

-

wyzysku, od niesusznych nia mieszczan od dzierstwa samowolnie nakadanych kontrybucyi wasnego onierod caego szeregu naduy a politycznej lekkomylstwa noci, która nie dopucia do wytworzenia si stanu mieszczaskiego i sj)0\vodowaa ostateczny upadek miast. Jeeli tedy mieszczastwo mimo wszystko garno si do majei

i

i

wit

nieledwie czci, otaczao go statu królewskiego jeeli sami królowie wreszcie wród mieszczastwa czuli si nieraz bardziej u siebie, anieli w obliczu sejmu warszawskiego i Najjaniejszych stanów Rzeczypospolitej, to przyjani nie byy snad z materyalnej przdzy tej przyjazdy" królów czcz tylko cere„szczliwe osnute, a i

wzy

moni

i

urzdow

parad.

Xa zewntrz bowiem cechy parady miaa nialna strona i)owitania, egnania i za ich |)ol)ytu we Lwowie. E:ntuzyazm czci

ta ceremooddawanej królom

zwyk si

na ogó wiek formie w jednakich formach objawia, tylko na tej kady wyciska swe charakterystyczne pitno stylowe i obyczajowe.



10



Std te pobyty królów polskich we Lwowie sporo dostarczaj materyau do historyi obyczajów, a kady tego rodzaju obchód jest skoczonym dla siebie obrazkiem, skromnym pocztkowo, treciwym

i

skpym w sowa,

tak

jak dzieje redniowiecza, powanym i wspaniaym jak odrodzenie z czasów Jagiellonów i Stefana Batorego, w wybujae wreszcie formy baroka przechodzcym za dalszych do ostatniego, którego noga wród okrzyków królów,

a

radoci i tryumfu we Lwowie stana, t. j. do Augusta II. Z czasem wyrobi si nawet pewien ustalony sposób witania królów, parada stawaa si szablonem, ale i w tym szablonie duo byo zawsze kolorytu miejsca i epoki, duo niedzisiejszego

nych

mog

si

ju obyczaju form, które w czasach obecwyda micszncmi, ale w kadym razie s i

niejako protoplastami

dzisiejszych

festynów i t. d. Nie same jednak festyny polskich we Lwowie. Nieraz

o)jawów entuzyazmu,

byy treci

pobytu królów ani pora na nie uroczystoci, wród klsk spadajcych na kraj i na miasto, czasami znowu przyjedali królowie w sprawach pastwovvych, po kilkakro wreszcie sta si Lwów faktyczn stolic Polski, skd szy manifesty po wszystkich województwach, ziemiaci i powiatach, dokd dyli posowie zaczas

by

si wayy losy caego Królestwa. Cichy wtedy powitalne grzmoty armat, muzyki radosne tony i huczne okrzyki, gasy stosy ognia i race fajerwerków król sam powszednia, stawa si zwykym ssiadem, gociem drogim, najwiksz czci otaczanym. graniczni, gdzie



Nie bdzie rzecz niniejszej pracy ledzi krok za kropob3't królów polskich we Lwowie, opowiada, co tutaj czynili, jakiego rodzaju sprawy polit3'czne zaatwiali. Autorowi chodzio bardziej o obyczajow stron stosunku mieszczan do majestatu królewskiego, a w tym wzgldzie wanie róda lwowskie dostarczaj sporo ciekawego materyau. Przede wszystkiem Ksigi przychodów i roz-

kiem

chodów

miejskich, przechowywane w Archiwum miejskiem, pod sygnatur A. III., stanowi niewyczerpan ko-

palni szczegóów,

z

których dotychczas korzysta

w

tym



11



jedynie Zubrzycki w „Kronice miasta i dr. K. Heck w pracy „Pobyt L w o w i e". Drugiem, niemniej cennem ródem kroniki lwowskie, a mianowicie J. H. Zimorowicza „Leopolis triple.K" i ks. Józefowicza „Kronika m. Lwowa". Obaj ci historycy lwowscy uzupeniaj si wzajemnie, bo podczas gdy Zimorowicz urywa na Wadysawie lY., Józefowicz opowiada o pobytach we Lwowie królów dalszych od Jana Kazimierza poczwszy, obaj te bardzo wymowni, gdy chodzi o opis zewntrznej strony przyjcia

kierunku

Lwowaw a IV. we

Wadysa-

s

s

królów i notuj Lwowie.

dokadnie kady prawie

ich

ródem

Hardziej natomiast jcdnostronnem swojej kronice zakonu Jezuitów

lewicz w

pobyt

we

Wie-

jest

we Lwowie

t. „Historia c o e g Le o p o i e n s s S. J." (rkopis przechowywany w bibliotece nadwornej we Wiedniu). Notuje on wprawdzie kady i)obyt królewski we Lwowie, o tyle jednak, o ile odnony król odwiedzi koció Jezuitów, do tego stopnia, e na przykad z pewnego rodzaju alem wspomina, jak August II. mimo uprzejmych zaprosin

p.

1

1

i i

1

rektora nie raczy si, w czasie swego pofatygowa do Jezuitów.

i

we Lwowie

pobytu,

Dalsze szczegóy o pobytach królów polskich we Lwomimochodem w rónych rkopisach, wie rozrzucone wydanych ju drukiem ródach dziejowych, lub wreszcie historycznych opracowaniach, które w dalszym cigu tej zebracytowane. pracy na waciwych miejscach

s

bd

W

niu tych wiadomoci, o ile moliwe byo dokadnem, cho szczuz natury rzeczy, wobec ogromu literatury odnonej poci wzmianek, niezupenem, pomocny by autorowi yczliw rad, czynem i inicyatyw dyrektor archiwum m. dr. Aleksander Czolowski, za co mu te autor na tem miejscu serdeczne skada podzikowanie. i

I.

OD KAMIERZA DO OLBRACHTA. KAZIMIERZ WIKLKI JAKO ZDOBYWCA. SKARBIKC RUSKICH KSIT. ZAOY.IA(iIEO, CZP;STY (;O. .lADWIGA. DOBROCIEL LWOWA. DZIEJSTWO DLA LWOWA. DARY MIASTA. CESARZ ZYGMUNT WE LWOWIE. AOBA. WARNECZYK I WRAENIE KATASTROEY. KAZIMIERZ JAGIELLO-

WADYSAW

CZYK.

DYPLOMACYA LWOWSKA EUTRA OLBRACHTA. SMUTNY P0WIU')T I

ZAJF;CZI:. W.I.\ZD TRYUMFALNY Z WYPi«AWY BUKOWISKIEJ.

JANA

Na skrzydach wojny z hufcem zl)rojnym przyhiea spad szybko jak orze pierwszy król polski do Lwowa Zaledwie Ijowiem przysza do Krana swoje dziedzictwo. ruski .lerzy II. Trojdenowicz kowa ponura wie, w^ dniu 7. kwietnia 1340 r. pad od trucizny, podstpnie a ju mu przez wasnych bojarów w napoju podanej przy kocu kwietnia tego roku by Kazimierz Wielki, stryjec zmarego i spadkobierca, pod Lwowem. Hufce jego zajy bez oporu podgrodzie, cielce si wraz ze swymi nionaster}' u stóp dzisiejszej góry zamkowej od strony kiewskiego przedmiecia, a niebawem i gród sam warowny, drewniany, na szcz3'cie góry — otworz3' mu swoje bramy. Uniemoliwiajc opór na przyszo, wzi Kazimierz Wielki ze Lwowa zakadników, spali fort3'fikacye grodu i

i

e ksi



ó-

i

i

ze

uniós

klejnotów

bogate upy, przez wieki

skadajce si zeliranych.

ksice, dwie drogocenne

srebra nich take tron zocisty

ze zota,

Byy w

korony, sadzony, iDOgaty paszcz, kilka szczerozotych krzyów, z których jeden mieci w sobie wielk drzewa Chrystusowego^).

insygnia

li:amieniami

Czoowski Lwów za ruskich czasów, Wysoki Zamek, Lwów 1910, str. 18—27.

Dr. A.

')

str. 39,

i

cz

:

Lwów

1891,



13

Tego

w

roku 1340

czerwcu l)y Kazimierz Wielki po

we Lwowie.

Rozpoczynaa si bowiem wielka wojna z Litw, która wystpia równie z prawami swyci ksit do Rusi. Wojna krwawa, uporczywa, ze zmiennem szczciem prowadzona zjednoczya ca Litw z ksiciem l\.iejstutem na czele przeciwko Kazimierzowi, Lu^artem którego popiera król Ludwik wgierski. A wród tych zapasów speniao si

raz drugi

i

"7!

przeznacze-

wielkie

nie dziejowe Lwowa, który ze zgliszcz

uró

popioów

i

mia j)od skrzydami zachodniej

kultury

w i

warowny

aród

przedmurze Polski. U zmierzchu daw-

nej stolicy kniaziów

zamierajzwolna u stóp góry zamkowej, na wyniosym zamku, ruskich, cej

obsadzonym l)olsk

i

zaog

wiernymi

nowemu porzdkowi Niemcami,

by-

wa Ivazi mierz Wielki

corocznie prawie.

Std przygotowywa obron ledzi pla-

Ryc.

ny Litwy, std

1.

(Wedug

i

Kazimierz Wielki. rys.

.).

.Miiti-jki..

z huf-

cami swoimi rusza na mnogie wyprawy wojenne. Widzimy go we Lwowie w sierpniu r. 1350, sama obecno jego tutaj z wiosn roku nastpnego 13r)l wstrzymaa na chwil nowy najazd Litwy, a gdy króla niestao w jeniemoc zoony, ledwo ywy sieni na I\usi, gdy dojecha flo Krakowa, pad Lwów natychmiast pod ciospali, sem ks. Lubarta, który go zdoby, s|)iistoszy same wiosn, na tu przybywszy Wielki Kazimierz tak,

cik

i

e

tylko zasta

popioy

i

zgliszcza.

— I

14



wówczas prawdopodobnie powsta

w umyle

wiel-

kiego króla zamiar zaoenia Lwowa nowego, któryby zaopatrzony we wszelkie rodki fortyfikacyjne, jak miasta zadalszym napadom nieprzyjació. Pochodnie, urga

móg w maju

nowna

katastrofa

r.

1353 przyspieszya wykonanie

W

tym bowiem wiada wspóczesna zapiska — tego.

zamiaru.

ludzi zabili",

nawet

tak,

kamie

e

z

czasie

„Utwini

spustoszyli

dawnej ruskiej



Lwów

stolicy nie

jak poi wiele

pozosta

na kamieniu.

Ivazimierz Wielki do zaoenia Lwona miejscu dzisiejszego ródmiecia. Wykazano dlaczego nowe to miasto nie mogo stan na miejscu, stroniem trudnem do obwarowania

Wtedy przystpi

wa nowego, piknie 1),

dawnem wedug mody

i

dlaczego nie miao by tylko warowni, jak za ruskich czasów, ale take ogniskiem ycia handlowego i przemysowego na lAusi. Zamys wielkiego króla stworzy istotnie gród silny i potny, który by jako tarcza obronna i jako ponca pochodnia zachodniej,

ywo

kultury.

Odtd przebywa Kazimierz Wielki bardzo czsto we Lwowie. lady jego duszego pobytu tutaj znajdujemy pod rokiem 1352 i 1366 2), w którym przez cae lato mieszka we Lwowie. Za jego wpywem, pomoc, rad, planem, powstawa Lwów nowy, czworobokiem murów obwiedzion)^ warownemi basztami, dwoma zamkami. Wysokim i Niskim broniony. Pooy Ivazimierz Wielki fundament pod dzisiejsz katedr i ratusz, nada miastu prawo magdeburskie, uposay w sto anów frankoskich ziemi, zorganizowa wadze jego, da mu rzd i sd, przywileje handlowe i pooy trwae podstawy jego przyszego rozi

woju.

Zaoyciel Lwowa zmar w roku 1370, a po jego mierci wada Rusi z ramienia króla I^udwika wgierskiego k s. Opolski. Nowy wadca uczyni Lwów swoj stolic, a podug Zimorowicza ^) odby prawdziwie królewski wjazd do miasta, na czele licznych huf-

Wadysaw

')

Dr. A.

Czoowski

:

Wysoki Zamek.

Lwów

1910.

Zubrzycki Kronika miasta Lwowa, str. 35, 39. ^) J. B. Zimorowicza: Pisma do dziejów Lwowa odnoszce si, wyda K. J. Heck. Lwów 1898, str. 72. ^)

:



15



ców lskich. Na je^o przyjcie wysypaa si za miasto caa ludno, a gównie niemieccy osadnicy, pocliylano

a

przed nim do stóp sztandary i t. d. Wadysaw Opolczyk przebywa bardzo chtnie we I.wowie, bi tu swoj monet, miasto licznymi przywilejami obdarzy, zatwierdzajc równoczenie wszystkie nadania I\.azimierza Wielkiego.

Xaj)rawd jednakowo serdeczne wzy midzy królem a mieszczastwem Iwowskiem nawizay si od czasów

Wadysawa

Jagiey. Nie byo moe króla, z wyjtkiem Jana Sobieskiego, któryby tak chtnie, tak czsto, tak prawie co roku we Lwowie przebywa, tak bardzo to miasto ukocha, tyle mu dobrodziejstw wywiadczy, tylu wreszcie j)rzywiiejami zasypa, co Wadysaw Jacigu czterdziestu siedmiu lat jego panogieo. wania lat 20 wymieniaj kronikarze lwowscy i ksigi miejskie jako takie, w których król we Lwowie przebywa, nieraz nawet bardzo dugo, niekiedy znowu w jednym roku po kilkakro. Ivról ten, który ustawicznie by w podróy,

W

ca Polsk, Ru Litw objeda, we Lwowie najwicej do czynienia. Wszak mnóstwo miast, miasteczek wsi lokowa tutaj na prawie niemieckiem, fundowa klasztory, kocioy, wszak kraje ruskie na nowo urzdza, organizowa, szmatami carzemiennym dy.szlem

mia

tutaj

na

lUisi

i

i

i

rozdarowywal. Tutaj doj)iero czu si panem i królem, tutaj jako na wasnem dziedzictwie szuka podstaw dla wadzy swojej wzmoenia. Tak by jjopularnym, nawet Zimorowicz, powszednim gociem we Lwowie, yjcy ju w czasach pompy ceremoniau, który o kadym wjedzie królewskim umie opowiedzie ze swad reportera dziennikarskiego, jak to byo, kto osob królew-

ymi ziemi

e

i

sk

wita, o uroczystociach z

sawa Jagiey

nic nie wie,

powodu przyjazdu WTady-

a ksigi

miejskie z

ca

pro-

stao za pobytu kró,a we stot notuj raczej, anieli sam jego exislentej, Lwowie (He(jf'. in Lembiinja to

co si

przyjazd.

Anioem, który dobrodzieja

szczodrego u bram wielka królowa Ja-

wyprzedzi, bya ona jego, I^o mierci Ludwika wgierskiego ruszya ona roku i:)87 wraz ze znakomitym pocztem panów polskich,

Lwowa

dwiga.

w

tego

i



16

celem odzj^skania Rusi ^). Pacz i aoba towarzyszya, tej prawdziwie tragicznej w dziejacli naszych postaci, w jej tryumfalnym pochodzie. Oto po tylu uprzednich ciosach yciowych dotkna w owej chwili mier matki, a ko-

j

Kyc. '1. Królowa Jadwiga. iWeduf? rys. Matejki. .1.

nieczno twarda a powicenie si dla ojczyzny, a wola wreszcie tych samych panów, którzy dla dobra Polski ka^j

Por. K. Szajnochy

:

Jadwiga

i

Jagieo.

-

17

do

wyrzec serdecznego kochania i odda strasznemu dla niej Litwinowi, ta sama twarda ol)ceniu, obecnie na lUi. niewola majestatu wioda

zali

si

jej

j

-SiS---

Ryc.

3.

Wadysaw

(Wedug

rys.

W.

Jagieo. liljas/.a.;

marca 1387 stana Jadwiga ze swoim orposy do szakiem w Gródku pod Lwowem, wysyajc std wojennego, z miasta, dumnego ju wówczas, potnego, medaniem otwarcia bram. Lwów zawaha si chwil,

W

dniu

2.

-



18



pocz z namiestnikami wgierskimi, ostrzegawczym Wadysawa Opolczyka, e to nie pewny co

lecz

starszej

siostry

jej

trwao bardzo

krótko.

bowiem

Jadwigi,

Ale walianie

Maryi dziedzictwo. Poszli

z listem

rajcy

Lwowa

do

pokoniy si

ochotnie modziutkiej królowej te brodate, w futrzanych szubach, z niemieck jeszcze w sercu, postacie mieszna ustach, ale z polsk ju przywilej, zatwierdzajcy dawne czan lwowskich, a

Gródka,

mow

myl

uwoc

prawa

miejskiej, otworzyi' chtnie i na miasta anioowi, którego sto[)a po raz pierwniestety po raz dniu 9. marca tego roku« 1387 rzeczy[)ospolitej

ocie bramy

w

szy

ostatni

W

i

stana we Lwowie. kilka

Jagieo, w powroLitwy, po raz pierwszy do

miesicy póniej zawita

i

cie z apostolskiej wyprawy z LwowaM. Przez trzy miesice bawi wtedy król z królow ])atrzy lud caym swoim dworem w miecie naszem. I

i

lwowski

z

podziwem

uwielbieniem, jak na rynku

klka

majestatem królewskim Piotr wojewoda modawski, jak razem z piciu swoimi przednimi bojarami skada na ])rzed

rce

metroi)olity (>yj)ryana

przysig

i

caowa

drzewo

y-

e

sam, wraz z ludem swoim i krajem, wiernym zostanie na zawsze wasalem polskiej korony. I jeszcze wikszy by dziw, gdy si na bruku lwowskim okazali brodaci bojarowie moskiewscy, razem z Wasylem, synem wielkiego ksicia moskiewskiego Dymitra, który na Niskim Zamku zawiera przymierze z Jagie. (3dtd, jak ju wyej wspomniano, by król prawie corocznym gociem we Lwowie, uwielbiany i czczony j)rzez mieszczastwo, które jemu

wota na znak,

królewskiemu dworowi nie szczdzio podarków, darów honorowych, prezentów, odwdziczajc si w ten sposób za liczne dobrodziejstwa z rk jego otrzymywane. A byy miasta i jego te dobrodziejstwa podwalin dobrobytu anów, wietnoci. Obok stu nadanych przez Kazimierza Wielkiego, wydzieli Jagieo na rzecz Lwowa wielkie obszary w znacznym od murów miejskich promieniu t. z. pustkowia, które zabiegliwo i praca mieszczan lwowskich zaludnia wioskami i koloniami, wyzocia anami zbó, i

Szczegóy z pobytów Wadjsawa Jagiey we Lwowie rozw „Pomnikaci dziejowycli Lwowa", wyd. dr. A. Czoowtomów 3, por. take Dugosza i Zubrzyckiego „Kronik". ^)

rzucone ski,

s

— pasiekami

i

t.

19



Jagieo przeniós

d.

ostatecznie

metropoli

iaiiclv z Halicza do Lwowa, wiadczy kocioom tutejszym, klasztorom, szpitalowi, wyniós Lwów do rzdu naji najpotniejszycti miast w Polsce, a mieszczastwo lwowskie stao si za jego czasów wanym czynnikiem politycznym, którego zdanie nawet w kwestyi nastpstwa tronu nie byo królowi obojtne, jak wiadczy

wikszyci

zapewniajcy ze strony Lwowa napotomstwu Wadysawa Jagiey. Nie byo zdarzenia historycznego w Polsce, ani wa-

dokument z stpstwo na niejszego nie

w w

r.

1425,

polski

tron

wypadku

w

rodzinie królewskiej, którego eclio

odbioby si we Lwowie. Tutaj jecha on z rozpacz sercu po mierci królowej Jadwigi w r. 1399, szukajc

w |)ol)onych uczynkach ukojenia, ulubionych owach w kociele Dominikanów fundowa za dusz ukochai

tutaj

nej

swojej fundacy mszaln, tutaj te w lat zjeda z drug swoj on Ann dla odzyI^odola, w sprawach wooskich, dla uagodzenia

maonki potem

kilka

skania wreszcie z

niesnasek

maeskich,

których

Kobylan herbu (irzymaa przez dwa

lata

sprawca Jakób pokutowa na

lwowskim Wysokim Zamku. jednak dla Lwowa pamitnym by dwupobyt królewski we Lwowie w r. 1110, roku wiekopomnej bitwy grunwaldzkiej. Wród wielkich przygotodo walnej rozi)rawy z Ivrzyakami, wczesn wiosn r. 1410, gdy tylko j)ierwse lody ruszyy, dnia 21. marca by ju Jagieo razem ze swoim licznym dworem we Lwowie, tutaj wygotowywa szczegóy planu kampanii, upewnia sobie j)ienin pomoc mieszczan lwowskich. Do jeLvvowa te po odniesionem zwycistwie odesa samego ców krzyackich zaraz z pocztkiem jesieni tego roku, zanim jeszcze stan po zwycistwie w Krakowie, przyby olbrzymiem koem na Kijów do Lwowa, wiozc ze sob zdobyte sztandary krzyackie, które pónitj uwiNajbartlziej

krotny

wa

cz

i

sn z

miay w katedrze na Wawelu. Witao wówczas miasto potnego a ukochanego króla radoci uniesieniem, wród bicia dzwonów kocielnych, i

witalnym okrzykiem 'j

i

Por. Fr. .Jaworski:

uroczystem Te Deiim

Lwów

za .Jagiey.

^).

Lwów

1910.



20



W

roku 1415 przepdzi król we Lwowie wita wielkanocne, a w dwa lata póniej dochodzio tutaj do skutku trzecie maestwo królewskie z Elbiet Granowsk. Do Lwowa te przyjecha Jagieo prosto po lubie od])Ytym w Sanoku i tutaj bawi z królow do jej koronacyi w Krakowie, na któr mieszczanie lwowscy po7 kamieni wieli w darze midzy innymi 300 cytryn wyziny. Wród takiej rónej doli wytworzy si midzy królem a mieszczastwem stosunek poufay. Panowie ratusza lwowskiego nawiedzali go, ilekro przebywa pod Lwowem, czy to w Gródku, Dol)rostanach, czy Batiatyczach, król przysya na stó radziecki w ratuszu w darze upolowan przez siebie dziczyzn, w zamian za dary i prezenta ratuszowe. Dary te i prezenta byy esencyonaln treci ceremoprostot i utylitarnii powitalnych, a zadziwiaj dzi n, uytkow stron. Dostawa wic król sukno najrozmaitszego gatunku i rodzaju na okcie, lub cae postawy, pieprz w niezrozumiaych dla nas ilociach, korzenie, ryby, zwaszcza wyzin i kawior, kobierce, trzosy i t. j). r. 1416 na przykad zoono królowi dar honorowy w postaci pary woów opasowych, beczki miodu syconego, kilku kamieni pieprzu i paru bochenków chleba biaego. Równoczenie wyprawiono w tym roku na cze króla bankiet w ratuszu, który kop groszy praskich kosztowa. Równie i orszak królewski by obficie honorowany w naturaliach i artykuach spoywczych, a pisarze z kancelaryi królewskiej otrzymywali zwykle w podarunku kady par butów, co zdaje si wiadczy, nawet wówczas dobrobyt ludzi, utrzymujcych si z pióra, nie musia by zbyt wielkim. Zreszt buty w ówczesnem pojciu mogy równie jako dar honorowy, tak samo jak dzi na przykad kade album z fotografiami. Kiedy bowiem w r. 1429 cesarz niemiecki Zygmunt, na zjazd do ucka, bawi wraz z cesarzow we Lwowie, otrzyma w darze od miasta midzy innemi mae futerko za 30 groszy, a cesarzowa dwie pary butów za 36 groszy. Razem' z Jagie bywaa take we Lwowie niejednokrotnie i jego rodzina (król ten by, jak wiadomo, cztery razy

a

i

sw

W

e

suy

dc



21



take i bracia. Wszystkich miasto odpowiednio honorowao, a ksigi rachunkowe miejskie z tych czasów posiadaj osobn rubryk „honoraiones'', w której wszystkie

onaty),

te

dary skrupulatnie,

podaniem ceny, notowano.

z

bawi Jagieo we Lwowie w r. 1431, a w trzy lata potem, w drodze do Lwowa, umar w Gródku. O jego popularnoci we Lwowie sympatyi daje wyPo

raz

ostatni

i

obraenie niezwyka w owych czasach i ani przedtem, ani potem nie powtarzajca si manifestacya aobna. Na wiadomo bowiem o mierci królewskiej, obok wspaniaych i bardzo kosztownych egzekwii w katedrze, uchwalia Rada miejska

pospólstwo,

i

aeby

miasto przez

cay rok wstrzy-

mao

si od bankietów, zabaw weselnych, piewu, muzyki taców. WarneMody nastpca Jagiey, przyby panowania swego czyk, zaraz w pierwszym roku do Lwowa V). Rycerski, wielkie nadzieje rokujcy król, pozyska te sobie sympaty mieszczan, a z ratusza znowu wynoszono mu dary w formie rónych materyi, pieprzu, 1436 odbiera Wadysaw r. imbieru p. rzeczy. Warneczyk publicznie na rynku lwowskim hod od hospodara wooskiego Eliasza, a najbardziej da si pozna i

Wadysaw

i

W

t.

najlepsz po sobie zostawi pami w roku 1439, gdy zim przebywa we wraz z caym dworem przez na nieszczsn wypraw tureck, Lwowie. Jeszcze w I^udzie po drodze, zatwierdzi wszystkie przywileje miasta, przydajc nowych, a wanych, jak prawo skadu woli

dc

moc

nego,

kady

którego

ca

kupiec,

przejedajc

przez

Lwów, musia tu przedewszystkiem towary swoje wystaprzywilej wany, bo dawa kupcom wia na sprzeda, lwowskim w rce cay handel wschodni. przywilejach tych nazywa Wadysaw Warneczyk miasto Lwów tarcz i murem przeciw poganizmowi fclijpeiis et nuirus contra paganismiimj. Wobec postpów ora tureckiego nie bya to wcale czcza nazwa, ani przenonia, drodze ju na ale surowa i twarda rzeczywisto.



W

W

Wadysaw ów

miertelne pole pod Warn rzuci przydomek miastu naszemu, jakby na ')

Zubrzycki,

sir.

97

i

dalej.

szczytny

poegnanie

i

na



22



wieki przyka i spucizn. On by pierwszym, zrozumia i gono wyrazi wielkie posannictwo Lwowa, a moe te widzia oczyma duszy przysze losy miasta w paszczce wrogów lecego.

dugie który

.

Ryc. 4. Wadysaw Warneczyk. (.Wedug rys. J. Matejki.)

To te gdy w r. 1444 rozlega si po caej Polsce jak grom wie o klsce pod Warn, wywoaa ona we Lwowie formaln rozpacz i niedowierzanie, llada miejska w}-sya na wasny koszt posaca, a na same pobojowisko, ad Regem scriitandiim, dla odszukania króla i sprawdzenia nieszczcia. Kosztowaa ta wyprawa 17 dukatów



23



sum, jak na owe czasy, wprost ogromn. Równoczenie starosta lwowski, na przeljaganie niebios, wystawi przy ul. Garncarskiej (dzi Batorego) kaplic i osadzi w niej dwu zakonników, lubujc, e w razie, wgierskich,

l-iyc.

.).

Kazimierz Jagielloczyk.

(Wedug

rys,

J.

Mal.jki.i

gdy król si odnajdzie, on na tern miejscu ufunduje duy koció. Niestety król nie powróci, a kaplic jeszcze tego samego roku zburzy napad tatarski. cigu dugiego swego i penego cliway panowania

W

by Kazimierz Jagielloczyk we Lwowie, zawsze

w

wszystkiego

sprawach rzdowych,

pi

a

razy

gównie



24



utrzymania w karbach hospodarów modawskich utrzymania Modawii w rl^ach Polski i). Kwestya hospodarów modawskich sprowadzia go po raz pierwszy do Lwowa w r. 1448, potem znowu w r. 1460, 1468, 1469 i po raz ostatni wreszcie w roku 1485 razem ze synami Janem Olbrachtem i Aleksandrem, na czele 20.000 szlachty, w drodze do Koomyi dla odebrania hodu od hospodara woosprawach tych, czsto bardzo draliwych i zaskiego. wikanych, oddawali mu mieszczanie lwowscy znaczne usugi, jako obznajomieni dokadnie ze stosunkami na Wooszczynie, z któr miewali tysice kupieckich interesów. rajców miejskich sprawowao funkcye r. 1469 dwóch agentów dyplomatycznych, majcych, poza uregulowaniem stosunków handlowych midzy Polsk o Modawi, bardzo dyskretn misy wybadania stosunków i usposobienia, tak samego chytrego wojewody Stefana, jak i jego dworu. Z poselstwa tego wywizali si rajcy, jak powiada Zimorowicz, dokadnie -j i ku zupenemu zadowoleniu króla. Za kadym pobytem przyjmowao go miasto uroczycie i przynosio dary^). C.ikie byy czasy podówczas. Zdobycie Kilii i Biaogrodu przez Turków podcio zupenie handel lwowski, najznakomitsze rody kupieckie pobankrutoway i dlatego te miasto na przyjcie króla musiao si zapoycza. Mimo to jednak znajdujemy w ksigach rachunkowych sporo pozycyi na dary królewskie, na piwo, na korzenie i t. p., a wród nich jeden dar, dla zwyczajów wspóczesnych bardzo charakterystyczny. Mianowicie rajcy miasta Lwowa, dla nadania wikszej powagi swojemu dla i

W

W

urzdowi, sprawili

sobie, naturalnie z

funduszów miejskich,

w

których wystpowa mieli w czasie wikszych uroczystoci. Królowi podobay si te futra do tego stopnia, si po prostu o nie przemówi, a rajcy mu je z gotowoci, jako podarek honorowy,

sze

futer zajczych,

ca

e

oddali.

Syn

bracht, 1)

2) 3)

i

nastpca Kazimierza Jagielloczyka, Jan Olkrólewicz dal si pozna Lwowia-

jeszcze jako

Zubrzycki,

str.

106

i

t.

d.

Zimorowicz: Kronika, wyd. K. " Arch. m. III. 2., str. 478.

J.

Heck,

str. 109.

— nom

z

najlepszej

swojej,

25



rycerskiej

strony,

która

wród

rycerskiego mieszczastwa zawsze sympatyczny znachodzia oddwik. Za ycia ojca jeszcze, uganiajc si po

Rusi za Tatarami,

to

dc na wyprawy wooskie, czsto



26



W

dwa sztukami adamaszku, zotem przerabianego i). lata póniej, wracajc ze zwyciskiej wyprawy na Tatarów, odby do Lwowa wjazd tryumfalny z niezwykym przepysam na koniu, potny, wyniosy, wród chem. sztandarów zotem poyskujcych, otoczony zwyciskimi hufcami, z których ostatni niós chorgwie na wrogu zdobyte, a midzy niemi wielki sztandar z póksiycem. jeców tatarskich w ykach zamyka ten wjazd tryumfalny, któremu towarzyszyy okrzyki radoci caego miasta. Zabawi wtedy królewicz przez duszy czas we Lwowie udzia w uroczystoci pooenia kamienia wgieli wzi ratuszow-). nego pod ])udujc si wanie lat póniej (1497) na polu pod cerkwi w. Jura zgromadziy si znowu wojska polskie na wypraw woosk. Sam, ju wtedy król, Jan Olbracht przyby z pocztkiem czerwca do Lwowa, odbywa przegldy wojsk nadziei, nie zwana placu w. Jura w najlej)szej myli niefortunne prognostyki i znaki niebieskie, ajc nawet na których mu niebiosa, wedug relacyi Zimorowicza, nie szczdziy.

dwoma

Wjeda

Tum

wie

W om

i

W

poowie

listopada

gruchna

W

lad

za

ni

w

j)0

Lwowie

wie

bukowiskich. nadeszy niedobitki nieszczliwej wyprawy,

o strasznej klsce wojsk polskich

lasach

gowami w dó

pospuszczanemi, jak co konno wyjechali peni fantazyi, teraz pieszo powrócili, szlachta zmieszana z onieamburzem zacinym. Karety paskie zamieniy si lanse dla chorych, albo karawany, w których zwoono zakocioach lwowskich. bitych, celem pogrzebania ich ogromna cisna serca Lwowian na widok tych godnych i wyczerjianych do ostatecznoci rycerzy, najwikszy za al wzbudzi sam król, który bardziej ze alu, ni niemocy rozchorowa si i nie chcc nikogo widzie, zamkn si w izbie na Niszym Zamku. Majestat królew-

zgodzone, obdarte, z powiada Zimorowicz.

Ci,

w

w

ao

ski nie

1)

^) ^)

mia nawet powozu, którymby móg odjecha do Zubrzycki,

str.

Zimorowicz, Zimorowicz,

124.

str.

100.

str. 103.

— Krakowa, z

czwórk

miasto

przeto

21



ofiarowao

mu

pojazd

wraz

koni, którymi król przyszedszy nieco do zdro-

wia odjecia.

Od tego nieszczsnego roku nie widzia Lwów wicej muracti swoich Jana OlJjrachta, nie widzia te jego nastpcy Aleksandra, a i dla Zygmunta Starego Lwów nie stanowi miego wspomnienia, ze wzgldu na to, tutaj roz)io si marzenie i cel jego caego panowania.

w

e

II.

KOKOSZ WOJNA. ZYGMUNT WE LWOWIE. JEGO UTRAPIENIA. CHOROBA. PONURY WIDOK. KOKOSZ WOJNA^ ZBIOROWE PIENIACTWO. NIEWO.IENNE GWARY. KORREK TURA PRAW. ZGROMADZENIE POD W. JUREM. DRUGIE ZERRANIE POD ZBOISKAMI. PANIKA. W KLASZTORZE ERANCISZKANÓW. DALSZE SPORY. AUDYENBURZA CYA NA SCHODACH NISKIEGO ZAMKU. KAPITULACYA KRÓLEWSKA. KORONA RERLO NA RATUSZU. ,

I.

I

I

Jako dziwnie

nie

mia

król Zy