144 106 31MB
Polish Pages [84]
Bezkrólewie po Zygmuncie Auguście
Śmierć ostamiego Jagiellona l. Bezpotomna śm ierć ostatniego Jagiello na, Zygmunta Augusta (7 VII 1572) nie byla dla nikogo zaskoczeniem. Naoczny świadek tamtych czasów, Andrzej Lubieniecki, tak o tym pisze: . Obywatele krajów naszych, i wielcy ludzie i mali, zwątpiwszy o potomku królewskim, tak wyglądali i oczekiwali z bojaźnią tego tam interregnum [bezkrólewial, jako sądnego dnia zwykli ludzie, złe sumienie mający, wyglądać. Bo kilka lat przed śmiercią królewską, gdzie się jeno zjechalo kilka ludzi ducbownych, świeckich, bądź to senatorów, bądź to szlachty, nawet kupców, nigdy nie chybilo, a0' nie mieli o przyszłym interregnum mówić, a to z wielką bojaźnią i struchleniem. Mimo tO, zgon kró la, który "nie bardzo byl żałowany", wywarl na wszystkich ogromne wrażenie, wstrząsnąl spoleczeń stwem, spowodował objawy wręcz paniki, niepokoju i zamętu. "Dziwna obawa i troska o losy kraju osiadły wszystkich umysły ( ... ) jakoby po śmierci jego państwo cale razem z nim zginąć mialo" - pisal inny naoczny świadek tamtych wydarzeń i znakomity ich dziejopis, Reinhold Heidenstein, przyszły poufuy sekretarz Stefana Batorego i Zygmunta III Wazy, wytrawny dyplomata, wybitny prawnik, poważny historyk i w ogóle jedna z najznakom itszych postaci ostatniego &ierćwiecza XVI w . i pierwszego ćwierćwiecza wieku następnego. Także prawie cala ówczesna publicystyka polityczna dawala wyraz swemu przekonaniu, że porządek publiczny zostal zachwiany, a potęga Rzeczypospolitej chyli się ku upadkowi, gdyż wraz ze śmiercią króla upadla podstawowa rękojmia pokoju i
bezpieczeństwa państwa, co więcej, że "prawa wszystkie usta· ły", a urzędnicy utracili swą wladzę. Trwogę i niepokój podsyca· ły
ponure przepowiednie, krążące zwiaszcza wśród prostego ludu, oraz grasująca po całym kraju zaraza a dope lniło tych zlowieszczych wróżb ukazanie się komety. 2. Powszechna świadomość, że kraj znalazł się na ważnym zakręc i e dziejowym zarówno w zakresie stosunków wewnętrz nych jak i zewnętrznyc h , była w pełni uzasadniona. Rzel:zpospolita polsko- litewska, przeksztalcona za ostatnich Jagiello nów w jednolity organizm, stanowiła jeszcze gmach nie wykończo
wladzę w państwie. Każda z grup tak chciała pokierować elekcją
i wybrać takiego króla, by byl jej powolnym
narzędziem
w za-
biegach o wzmocnienie własnego stanowiska w pańscwie_
Do ostrego starcia między tymi obozami' doszlo zaraz na bezkrólewia; na tle sporu o zwierzchnią wladzę w państwie w rym okresie: czy stanowisko in/errexa ma należeć do prymasa, czy marszalka koronnego - sporu spotęgowa nego zadawnionym antagonizmem między Wielkopolską a Malopolską, a także różnicami wyznaniowymi. Na czele Kościola katolickiego w Polsce - w okresie omawianych bezkrólewi stal prymas Jakub Uchański. W tym czasie byl już w podeszłym początku
wieku, pozbawiony śmiałej, energicznej i samodzielnej inicjatywy, ałe zręcznie bronił swoich prymasowskich uprawnień .
Marszalkiem wielkim koronnym a jednocześnie wojewodą i starostą krakowskim byl w czasie pierwszego bezkrólewia Jan Firlej, możny protektor kalwinów, zwolennik ograniczonych reform, usiłujący zdobyć przy poparciu szlachty zwierzchnią wladzę w państwie w okresie bezkrólewia, a nawet sięgnąć po koronę ·
Utrzymaniem bezpieczeństwa wewnętrznego kraju (przed ewentualnymi ruchami .ludowymi, przed zwykłymi rozbojami itp.) oraz zewnętrznego (przed najazdami Tatarów i Turków, naporem Moskwy, zachlannością Habsburgów) zajęły się - samorzutnie zawiązywane po województwach - konfederacje
szlacheckie. One podjęły u c hwały .o zachowaniu pokoju, o wojsku, administracji i nadzwyczajnych sądach ("kapturowych") na czas bezkrólewia. 3. Wśród tych zadań bardzo ważne, a wedlug niektórych ówczesnych działaczy politycznych nawet pierwszoplanowe miejsce zajmowała sprawa "naprawy-Rzeczypospolitej",
com-
gendae Reipuhlicae. Stanislaw Kamkowski, biskup kujawski, a późniejszy prymas, jeden z wybitniejszych mężów stanu ostat· niego ćwierćwiecza XVI w., postawił pytanie na zjeździe elek-
wciąż żywymi
cyjnym: Jaki (jestl czas najdogodniejszy dla ustanowienia najlep· szej jomiy rządu w Rzeczypospolitej? - i odpowiedzial: Zaiste czas bezkrólewia, albowiem naówczas Polacy mogą zm~eniać, umniejszać, powiększać swobody i porządki swoje jako zechcą. Inny wybitny mąż stanu owej epoki, Jan Dymitr Solikowski, były sekretarz Zygmunta Augusta, a potem arcybiskup
porządku
lwowski, radził również, żeby najpierw "prawa naprawić, wol-
ny, a co gorsza rozdzierany s iłami odśrodkowymi: narodowoś ciowymi, religijnymi , antagonizmami społecznymi, 'Wreszcie
jeszcze partykularyzmami prowincjonalnymi. Na dziennym stanęlo bardzo wiele ważnych problemów spolitej - gdzie znajdował s i ę skarb, korona i klejnoty koronne ordZ w celu oczyszczen ia miasta z pri:eciwników Batorego - zjazd po. stan owił przerzuci ć tam ca ł e pospolite ruszenie spod Jęd.rze jo
przeglądu
wa, co mialo aspekt nie tylko wojskowy ale i polityczny,
go
rozpoczęły s ię
powierzono (nie bez oporów) marszałkowi nadwornemu koronnemu A Zborowskiemu, ale polityczne kierownictwo rychło
biskup kujawski S. Kamkowski. W dniu 23 l do ko nano zebranego tyCerstwa według powiatów, co wskazy· waloby na wybijający się aspekt tego zgro madzenia - wojskowy. Wskutek swego zbrojnego charakteru zjazd miał burzliwy prze· b ieg. ChociaZ przed zjazdem niektóre kręgi szlacheckie odnosiły s i ę z pewną reze rwą do Batorego, to jednak w Jędrzejowie nikt nie \V}'Su nął wniosku unieważnienia dokonanej elekcji i po\Vt6· rzenia jej. Kamkowski zaproponował p