135 48 5MB
Polish Pages 222 p., [24] p. of plates., maps ; 20 cm [248] Year 1985
HISTORYCZNE
BITWY
KAZIMIERZ K A C Z M A R E K
STALINGRAD 1 9 4 2 - 1 9 4 3 Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej Warszawa 1985
Opracowanie graficzne serii: Jerzy Kępkiewicz Ilustrację na obwolucie projektowa): Konstanty M. Sopoćko Redakcja map: Maria Stępniowska Redaktor: Halina Zyskowska Redaktor techniczny: Jadwiga Jegorow
© Copyright by Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej Warszawa 1985. Wydanie I
ISBN 83-11-07203-5
Nakład 40.000 + 280 egz. Objętość 13,18 ark. wyd., 15,75 ark. druk. (z wkładkami) Papier druk. mat. IV kl. 70 g, 8 2 x 1 0 4 / 3 2 z Fabryki Celulozy i Papieru im. J. Dąbrowskiego w Kluczach. Oddano do składania w lutym 1985 r. Skrad i fotepoiimery wykonały Wojskowe Zakłady Graficzne im. A. Zawadzkiego w Warszawie. Zam. 6598 Druk i oprawa Wojskowa Drukarnia w Gdyni. N-53. Cena z! 110 —
WSTĘP
W upalne lato 1942 r. na dońskich i nadwołżańskich stepach w rejonie Stalingradu (obecnie Wołgograd) rozgorzała największa bitwa drugiej wojny światowej. W historiografii zyskała ona miano bitwy pod Stalingradem lub też bitwy nad Wołgą. W poszczególnych jej fazach po obu stronach brało równocześnie udział ponad 2 miliony żołnierzy, około 2200 czołgów, prawie 26 000 dział i moździerzy oraz z górą 2300 samolotów. Działania bojowe objęły obszar ponad 100 000 km2, długość zaś linii frontu wahała się w granicach od 400 do 850 km. Niemieckie dowództwo na stalingradzkim kierunku operacyjnym ześrodkowało jedną szóstą sił Armii Wschodniej, uzbrojonych w najbardziej podówczas nowoczesny sprzęt bojowy. Według radzieckich historyków działania bojowe w ramach bitwy stalingradzkiej trwały z niesłabnącym natężeniem od 17 lipca 1942 r. do 2 lutego 1943 r., czyli przez większą część lata, całą jesień i najmroźniejszy okres zimy. Ze względu na charakter walk i zadania wykonywane przez Armię Radziecką w bitwie tej można wyodrębnić dwa zasadnicze okresy, nierozerwalnie ze sobą związane. W pierwszym okresie — od 17 lipca dp 18 listopada 1942 r. — wojska radzieckie, tocząc ciężkie walki obronne, zatrzymały ofensywę nieprzyjaciela nad Wołgą w rejonie Stalingradu i stworzyły warunki umożliwiające przejście do strategicznego przeciwnatarcia. W drugim — od 19 listopada 1942 r. do 2 lutego 1943 r. — Armia Radziecka wykonała potężne przeciwnatarcie, w wyniku któregp między Wołgą i Donem okrążyła, a następnie rozbiła stalingradzkie zgrupowanie wroga oraz odrzuciła wojska nieprzyjacielskie na setki kilometrów' od środkowego Donu.
Bitwa pod Stalingradem stanowiła integralną część działań zaczepnych i obronnych stron walczących na południowym odcinku frontu niemiecko-radzieckiego. W maju i czerwcu 1942 r. Niemcy, po zdobyciu w niezwykle zaciętych i długotrwałych walkach Sewastopola oraz Półwyspu Kerczeńskiego, ostatecznie opanowali cały Krym, następnie sforsowali Cieśninę Kerczeńską i zdobyli Tamań. Jeśli idzie o obronny etap walk, należy podkreślić, że w połowie czerwca linia styczności bojowej wojsk radzieckich i niemieckich na krótko ustabilizowała się na wschód od Kurska, Charkowa i Taganrogu nad Morzem Azowskim. 28 czerwca Niemcy rozpoczęli z rejonu Kurska i Charkowa letnią ofensywę, której głównym celem było zajęcie roponośnych złóż Kaukazu. Pierwsze uderzenie nieprzyjaciel skierował na Woroneż. Następnie rozwinął natarcie w kierunku wielkiego łuku Donu i na południowy wschód, by sforsować tę rzekę w dolnym biegu. Już w połowie lipca niemieckie działania zaczepne doprowadziły do wyraźnego wyodrębnienia się dwóch rozbieżnych kierunków strategicznych — stalingradzkiego i kaukaskiego. Na kierunku stalingradzkim, nad Czy rem i Cymłą, 17 lipca armie niemieckie napotkały zorganizowany opór czołowych oddziałów wojsk radzieckich, których główne siły, rozwinięte nad wschodnim brzegiem Donu, osłaniały Stalingrad i najkrótsze podejścia do Wołgi. Dla wojsk radzieckich właśnie wówczas rozpoczął się obronny etap bitwy stalingradzkiej, w którym nie dopuszczono do zajęcia miasta i sforsowania Wołgi przez Niemców. Pisząc o zaczepnej fazie bitwy pod Stalingradem, warto zaznaczyć, że Naczelne Dowództwo radzieckie odpowiednio wykorzystało okres walk obronnych w łuku Donu, by na kierunku stalingradzkim zgromadzić niezbędne odwody strategiczne. 19 listopada 1942 r. odwody te wspólnie z wojskami broniącymi Stalingradu przeszły do przeciwnatarcia, okrążyły stalingradzkie zgrupowanie nieprzyjaciela i do 2 lutego 1943 r. zniszczyły je całkowicie. Siła zgromadzonych wojsk i zapasów materiałowych była tak wielka, że radzieckie przeciwnatarcie pod Stalingradem przekształciło się w potężną ofensywę na szerokim froncie od rejonu Orła i Woroneża aż do Kaukazu. Do 31 marca 1943 r. Niemcy utracili wszystkie obszary zajęte w kampanii letniej 1942 r. Wojska radzieckie posunęły się w kierunku zachodnim około 300 km, a na Przedkaukaziu — do 700 km. Linia styczności bojowej wojsk ustabilizowała się na krótko na południe od Orła oraz na wschód od Sum, Charkowa, Dniepropietrowska i Taganrogu.
Wydarzenia związane z bitwą stalingradzką znalazły szerokie odbicie w literaturze radzieckiej i, w mniejszym stopniu, w niemieckiej. Ale tylko nieliczne opracowania mają charakter monograficzny, większość to pozycje popularnonaukowej ukazało się także wiele wspomnień. Warto podkreślić, że na temat osobistego udziału w zmaganiach bojowych nad Wołgą i Donem wypowiedziało się wielu znanych dowódców i oficerów pracujących w wysokich sztabach. Wśród publikacji polskich odnotować można zaledwie kilka prac przyczynkarskich i znacznie więcej okolicznościowych artykułów. Brak natomiast większych opracowań poświęconych wyłącznie tej bitwie. Autorzy polscy z reguły zajmowali się tylko ostatnim jej etapem — okrążeniem i rozbiciem wojsk niemieckich pod Stalingradem. W opracowaniach najnowszych radzieccy autorzy starają się szerzej uwzględniać stronę nieprzyjacielską, przedstawiają plany i dyrektywy dotyczące operacji, a także wiele szczegółów z przebiegu walk Wehrmachtu i Luftwaffe. Także wspomnienia uczestników walk, zwłaszcza wyższych dowódców, w coraz większym stopniu odchodzą od ogólnych opisów na korzyść osobistych przeżyć, doznań i wyniesionych doświadczeń. Natomiast w opracowaniach zachodnich autorów nadal można dostrzec nadmierne eksponowanie walorów bojowych armii hitlerowskiej, a także bezkrytyczne zachwyty nad militarnymi sukcesami, i to w stylu goebbelsowskiej propagandy. Bardziej zbliżoną do prawdziwej ocenę bitwy pod Stalingradem, niekiedy nawet ?:godną z rzeczywistym stanem rzeczy, dali byli żołnierze Wehrmachtu zamieszkali w Niemieckiej Republice Demokratycznej. Uważam, że ze względu na ogrom zaangażowanych sił i środków, rozmach przestrzenny oraz miejsce i znaczenie bitwy stalingradzkiej dla przebiegu drugiej wojny światowej każda próba ukazania jej genezy i zmagań bojowych wymaga uwzględnienia szerokiego tła strategiczno-operacyjnego oraz militarnych i politycznych uwarunkowań, a ponadto zmusza do wyeksponowania konsekwencji klęski wojsk niemieckich nad Wołgą i Donem.
OBRONA KIERUNKU STALINGRADZKIEGO
NIEMIECKA OFENSYWA W MIĘDZYRZECZU DONU I DOŃCA
PRZED KOLEJNYM ETAPEM WOJNY Przeszło dwa i pół roku upłynęło od rozpoczęcia przez Niemcy hitlerowskie drugiej wojny światowej napaścią na Polskę. Wojska faszystowskich Niemiec, Włoch i ich satelitów podbiły niemal całą Europę, odnosiły zwycięstwa w Afryce, na morzach i oceanach. Wojna pochłaniała codziennie wiele istnień ludzkich, nieubłaganie niszczyła materialny dorobek narodów ujarzmionych krajów. Chociaż „niezwyciężony" Wehrmacht poniósł pierwszą klęskę pod Moskwą zimą 1941 r., wciąż jeszcze otaczała go „sława" najsilniejszej machiny wojennej, która doprowadziła do podboju całej niemal Europy. W pierwszej połowie 1942 r. armie państw koalicji antyhitlerowskiej wciąż nie mogły opanować sytuacji na swoich frontach, wszędzie ponosząc klęski. Wojska niemiecko-włoskie zwyciężały w Afryce, zagrażając dotarciem do Kanału Sueskiego. Siły zbrojne Japonii po zniszczeniu Pearl Harbor i zdobyciu Hongkongu pobiły wojska sojusznicze na Malajach, opanowały Indie Holenderskie, odnosiły zwycięstwa w Birmie. Armie japońskie działające w Azji rozwijały natarcie w kierunku Indii, by połączyć się tam z wojskami niemieckimi, które przez Bliski Wschód i Kaukaz zamierzały dotrzeć do Azji Środkowej i Indii. Niemieccy napastnicy byli pewni bliskiego już zwycięstwa nad Armią Radziecką. Całe Niemcy żyły w przekonaniu
o swej wielkości, umiejętnie podsycanym przez ministra propagandy Josepha Goebbelsa. Główne mocarstwa koalicji starały się umocnić swoje pozycje wewnętrzne i międzynarodowe, rozbudowywały siły zbrojne i zwiększały moce produkcyjne. Na wszystkich teatrach wojny — na froncie radziecko-niemieckim, w Afryce Północnej, na Morzu Śródziemnym, w Azji i na Oceanie Spokojnym — gromadzono siły i środki do nowych operacji. Wszystko wskazywało, że wojna przybiera przewlekły charakter, a więc zupełnie nie po myśli państw „Osi Berlin—Tokio". Uwagę całego świata przykuwał front radziecko-niemiecki. Na tym właśnie froncie obie strony przygotowywały się do bitew, których wyniki mogły mieć znaczny wpływ na przebieg całej wojny. Rząd radziecki uważał, że zespolenie wysiłków wszystkich krajów pragnących rozgromienia III Rzeszy i jej sojuszników przybliży termin ostatecznego zwycięstwa nad faszyzmem. Szczególną wagę przywiązywał on do stworzenia trwałego sojuszu z Wielką Brytanią i Stanami Zjednoczonymi, które dysponowały potężnymi zasobami wojskowo-gospodarczymi. Najtrudniejszym, a jednocześnie istotnym zadaniem radzieckiej polityki zagranicznej było nakłonienie rządów wspomnianych państw do utworzenia drugiego frontu w Europie. Znaczenie tego problemu wzrosło szczególnie wówczas, gdy stało się jasne, że N i e mcy zamierzają przystąpić do rozstrzygającej ofensywy na froncie radziecko-niemieckim. Ponadto rząd ZSRR zabiegał o to, by Stany Zjednoczone i Wielka Brytania w pełni wykonały swoje zobowiązania w zakresie przyrzeczonych dostaw materiałów. M i m o osiągniętego pod Moskwą zwycięstwa, które zagrodziło napastnikowi drogę w głąb kraju, Związek Radziecki ciągle jeszcze pozostawał pod naciskiem niepomyślnego rozwoju wydarzeń wojennych okresu początkowego. Kraje nadbałtyckie, Białoruś, Ukraina, Mołdawia i część zachodnich ziem Rosyjskiej Republiki Federacyjnej znajdowały się pod okupacją hitlerowską, ZSRR był zatem pozbawiony dostaw węgla z Zagłębia Donieckiego, man-
ganu z kopalni Nikopola, rudy żelaznej z Krzywego Rogu i Kerczu, produkcji wielkich zakładów przemysłowych okręgów południowych, a także żywności z bogatych obszarów rolniczych Ukrainy. Front radziecko-niemiecki rozciągał się na olbrzymiej przestrzeni od Morza Barentsa na północy do Morza Czarnego na południu, przebiegając wzdłuż ogólnej linii: Wyspy Rybackie, oblężony Leningrad, jezioro Ilmen, Wielkie Łuki, Rżew, Nowosil, Wołczańsk, Taganrog, półwysep Kercz. Wojska niemieckie znajdowały się o 150 km od stolicy Związku Radzieckiego — Moskwy. Radzieckie przeciwnatarcie pod Moskwą przekreśliło niemiecki plan „wojny błyskawicznej", która zdaniem wielu polityków i strategów hitlerowskich stanowiła podstawę osiągnięcia przez nich zaborczych celów. Równocześnie opinia światowa przekonała się, że ZSRR stanowi realną siłę zdolną do stawienia skutecznego oporu i zorganizowania zwycięskiej operacji. Bez wątpienia pierwsze zwycięstwa Armii Radzieckiej wywarły duży wpływ na umocnienie się koalicji antyhitlerowskiej. Jednocześnie uległa poprawie sytuacja wewnętrzna Związku Radzieckiego. Przede wszystkim w znacznym stopniu została przestawiona na potrzeby wojny gospodarka narodowa. Rząd dokonał przemieszczenia milionów ludzi, podstawowych mocy produkcyjnych i dóbr materialnych z zagrożonych przez armię niemiecką obszarów kraju na głębokie zaplecze oraz zorganizował tam od nowa produkcję wojenną i cywilną. Szczególnie szybko wzrosła produkcja uzbrojenia. W lipcu 1942 r. — w porównaniu z takim samym okresem w 1941 r. — wyprodukowano 1,3 raza więcej samolotów, 3,8 razy czołgów, 1,2 raza pozostałego uzbrojenia i 1,7 raza więcej amunicji. Wśród głównych ośrodków gospodarczych kraju pierwsze miejsce zajmował Ural. Wzrosły moce produkcyjne Syberii, Kazachstanu i Azji Środkowej. Udział zakładów przemysłu wojennego, rozmieszczonych we wschodnich rejonach Kraju Rad, wzrósł z 18,5 procent w czerwcu 1941 r. do 76 procent w czerwcu 1942 r. Załamanie się koncepcji „wojny błyskawicznej" w ZSRR sprawiło, że kierownictwo Niemiec hitlerowskich stanęło
wobec problemu długotrwałej wojny, do której gospodarka niemiecka nie była odpowiednio przygotowana. W kołach kierowniczych Rzeszy dały się odczuć pierwsze rozdźwięki na tle różnicy zdań co do metod prowadzenia wojny ze Związkiem Radzieckim. W rezultacie kanclerz III Rzeszy Hitler usunął wielu dowódców Wehrmachtu, wśród nich dowódcę Wojsk Lądowych (OKH) feldmarsz. Heinricha von Brauchitscha, i sam objął naczelne dowództwo. W celu zwiększenia produkcji wojennej i uzupełnienia rezerw ludzkich kierownicze koła Niemiec hitlerowskich zastosowały nadzwyczajne środki. 7 maja Hitler wydał dekret o scentralizowaniu zarządzania ekonomiką wojenną. Szefem gospodarki wojennej został Alfred Speer. W ten sposób władza koncernów i państwa została zespolona w jednolitym aparacie, który dysponował nieograniczonymi, wręcz dyktatorskimi uprawnieniami. Ministerstwo uzbrojenia i amunicji zajęło w nim pozycję dominującą. Niemcy bezlitośnie eksploatowały zasoby gospodarcze krajów okupowanych i zależnych. Barbarzyńskie wykorzystywanie pracy więźniów obozów koncentracyjnych i milionów robotników przymusowo wywiezionych na roboty do III Rzeszy zapewniało niemieckiej gospodarce niemal bezpłatną siłę roboczą, umożliwiając mobilizację obywateli niemieckich do służby wojskowej i walki na frontach drugiej wojny światowej. Ważną rolę w zwiększaniu zasobów wojenno-gospodarczych Niemiec odegrał potencjał ekonomiczny ich sojuszników.
PLANY STRON WALCZĄCYCH W marcu 1942 r. przeciwuderzenie wojsk radzieckich pod Moskwą zostało zatrzymane. Położenie wojsk na froncie niemiecko-radzieckim chwilowo się ustabilizowało. Obie walczące strony zaczęły energicznie przygotowywać się do wiosenno-letnich zmagań wojennych. Armia Radziecka, po goryczy odwrotu na początku wojny i pierwszej radości zwycięstwa w bitwie pod Moskwą, zdobyła doświadczenie i zaczęła działać w sposób
bardziej zorganizowany. Naczelne Dowództwo przystąpiło do gruntownej reorganizacji i przezbrajania wojsk, jak również do tworzenia wielkich odwodów. Przedsięwzięcia te mogły być zakończone najwcześniej latem 1942 r. W tym czasie, jak oceniali sytuację militarną naczelny dowódca Radzieckich Sił Zbrojnych Józef Stalin i Kwatera Główna Naczelnego Dowództwa, Niemcy będą w stanie przeprowadzić wielkie operacie zaczepne na dwóch kierunkach strategicznych jednocześnie: moskiewskim i południowym. Szczególną wagę przywiązywał Stalin do kierunku moskiewskiego, na którym nieprzyjaciel ześrodkował przeszło 70 dywizji. Radzieckie dowództwo, uznając możliwość ofensywy niemieckiej na południu Związku Radzieckiego — na Kaukaz i Stalingrad — traktowało ją jako pomocniczą, mającą na celu przede wszystkim odciągnięcie radzieckich odwodów z moskiewskiego obszaru strategicznego. Plan strategiczny Radzieckich Sił Zbrojnych na 1942 r. był szeroko omawiany i dyskutowany w Kwaterze Głównej Naczelnego Dowództwa. Ostateczny jego wariant został zaakceptowany w końcu marca, na wspólnej naradzie Państwowego Komitetu Obrony i Kwatery Głównej. Plan składał się z dwóch części. Pierwsza, najbardziej szczegółowo opracowana, określała charakter działań od kwietnia do czerwca. Armia Radziecka miała w tym okresie pozostać w przejściowej aktywnej obronie strategicznej, zakończyć reorganizację i przezbrojenie wojsk oraz zgromadzić odwody celem przejścia latem 1942 r. do zdecydowanego natarcia. Wojska winny były poprawić swoje położenie przez wykonanie lokalnych uderzeń oraz udaremnić przygotowania nieprzyjaciela do natarcia. Druga część planu określała kierunki działań Armii Radzieckiej w czasie lata. Zakładano, że wojska radzieckie przejdą do natarcia przeciwko największym zgrupowaniom nieprzyjaciela na dużym odcinku frontu, wykonując główne uderzenie na skrzydle południowym, na kierunku charkowskim. Zamierzano okrążyć i zniszczyć znajdujące się tam duże zgrupowanie nieprzyjaciela i wyzwolić wielki ośrodek przemysłowy Ukrainy — Charków. Następnie planowano kontynuować
natarcie w kierunku Dniepropietrowska, by pozbawić nieprzyjaciela głównych przepraw na Dnieprze. Zgodnie z podjętą decyzją Kwatera Główna postawiła Frontom konkretne zadania na najbliższy okres. Część wojsk powinna wykonać natarcie w celu poprawienia swojego położenia, natomiast wszystkie — w trybie pilnym — miały zbudować obronę wzdłuż całej linii frontu, by umożliwić zwolnienie części sił do tworzenia zgrupowań uderzeniowych. Front Południowo-Zachodni, wykorzystując przyczółki na prawym brzegu Dońca, na północny i południowy wschód od Charkowa, miał wykonać dwa uderzenia zbieżne w kierunku Charkowa, rozgromić charkowskie zgrupowanie nieprzyjaciela i opanować miasto. Zadanie to winien zrealizować we współdziałaniu z Frontem Południowym. Przypuszczano, że oba te Fronty stworzą warunki konieczne dla rozwinięcia latem wielkiej operacji zaczepnej, mającej na celu wyzwolenie Zagłębia Donieckiego i osiągnięcie rubieży Dniepru. Pragnąc ułatwić dowodzenie wojskami na południowym skrzydle frontu radziecko-niemieckiego podczas zbliżającego się letniego natarcia, 21 kwietnia Kwatera Główna utworzyła Kierunek Północnokaukaski. W jego skład weszły: Front Krymski, Sewastopolski Rejon Obrony, Północnokaukaski Okręg Wojskowy, Flota Czarnomorska i Azowska Flotylla Wojenna. Dowódcą wojsk wspomnianego kierunku został marsz. Siemion Budionny. Wojska Kierunku Północnokaukaskiego miały całkowicie oczyścić z wroga Krym oraz nie dopuszczać do wysadzania zarówno desantów morskich na wybrzeżu Morza Azowskiego i Morza Czarnego (na odcinku Rostów — Tuapse), jak i desantów powietrznych na Półwyspie Kerczeńskim i na obszarze Północnokaukaskiego Okręgu Wojskowego. Na wypadek podjęcia przez nieprzyjaciela prób natarcia na kierunku rostowskim wojska te miały wspólnie z wojskami Frontu Południowego bronić linii Donu, by uniemożliwić Niemcom dotarcie do Przedkaukazia. Działania zaczepne nakazano przeprowadzić również innym Frontom. Wojska Frontu Kalinińskiego i Frontu
Zachodniego miały zakończyć rozpoczęte w zimie operacje, zmierzające do rozgromienia rżewsko-wiaziemskiego zgrupowania wroga, oraz rozwijać natarcie na Smoleńsk. Natomiast wojska Frontu Północno-Zachodniego otrzymały zadanie zlikwidowania demiańskiego zgrupowania nieprzyjaciela, które wbiło się głęboko w ugrupowanie wojsk radzieckich na styku Frontu Północno-Zachodniego i Frontu Kalinińskiego. Na wojska Frontu Karelskiego spadł obowiązek przeprowadzenia lokalnej operacji w kierunku na Murmańsk, Kandałakszę i Kesteńgę w celu dotarcia do granicy państwowej. 7 samodzielna armia winna była oczyścić z wojsk fińskich lewy brzeg rzeki Swir i uchwycić przyczółki na jej prawym brzegu. Marynarka wojenna miała wykonywać samodzielne zadania bojowe na północnomorskim i czarnomorskim teatrach wojennych. Flotę Bałtycką można było bowiem wykorzystać tylko w ograniczonym zakresie z powodu jej zablokowania w Kronsztadzie i Leningradzie. Flota Północna miała osłaniać komunikację na Morzu Barentsa, Morzu Białym i Północnej Drodze Morskiej. Powierzono jej również zadanie zwalczania żeglugi morskiej nieprzyjaciela. Poza tym wszystkie floty operujące w pobliżu wojsk lądowych winny działać na ich korzyść. Wszystkie działania zaczepne o ograniczonym zasięgu miały nadać aktywny charakter strategicznej obronie wojsk radzieckich. Planując wykonanie uderzeń wyprzedzających, największą wagę przywiązywano do rejonu Charkowa, będącego najważniejszym obiektem strategicznym na kierunku południowo-zachodnim. Wszystko to razem miało przygotować warunki sprzyjające rozwinięciu latem wielkich operacji zaczepnych na olbrzymim froncie od Bałtyku aż do Morza Czarnego w celu dokonania gruntownego przełomu w przebiegu wojny na korzyść Związku Radzieckiego. Ze względu na przewidywane terminy osiągnięcia gotowości bojowej przez odwody operacyjno-strategiczne oraz stopień zaawansowania reorganizacji lotnictwa i wojsk pancernych, letnie natarcie Armii Radzieckiej planowano rozpocząć dopiero w drugiej połowie lipca 1942 r. Jednocześnie wszystkie fronty,
zgodnie z dyrektywą
Kwatery Głównej, pośpiesznie zwiększały głębokość głównego pasa obrony do 10—12 km, a na niektórych odcinkach budowano jeszcze silniejszy system umocnień. Przystąpiono do budowy linii obronnej na tyłach Frontu Briańskiego, Południowo-Zachodniego i Południowego na linii Woroneż, Starobielsk, Rostów. Wokół Woroneża, Rostowa, Saratowa i Stalingradu rozpoczęto budowę pozycji umocnionych. Na kierunku zachodnim budowano możajską linię obrony. Umocniono też obronę wokół Moskwy oraz dawne rubieże nad Oką i Wołgą. W maju rozpoczęto budowę umocnień między Donem a Kubaniem oraz w wielu innych rejonach. Główna jednak uwaga w organizacji obrony skupiona była na kierunku prowadzącym przez Tułę do Moskwy, a więc na centralnym odcinku frontu radziecko-niemieckiego. Niewłaściwa ocena zamiarów nieprzyjaciela spowodowała podjęcie błędnych decyzji 0 charakterze strategicznym. Wskazane było bowiem zbudować silną i głęboko urzutowaną obronę przede wszystkim na południowym skrzydle frontu radzieckiego, na które Niemcy zamierzali wykonać latem 1942 r. główne uderzenie. Główny cel wojskowo-polityczny III Rzeszy na rok 1942 pozostał bez zmian: wciąż chodziło o wywalczenie zwycięstwa na froncie wschodnim, a następnie stworzenie kolejnych warunków do rozbicia wojsk alianckich na Zachodzie. Dla Niemiec front wschodni pozostawał głównym frontem drugiej wojny światowej. Kierownictwo hitlerowskie postanowiło podjąć ponowną próbę rozbicia Armii Radzieckiej, l to przed ewentualnym wylądowaniem wojsk brytyjsko-amerykańskich w Europie, oraz zakończyć wojnę ze Związkiem Radzieckim jeszcze w 1942 r. Cel ten Niemcy zamierzali osiągnąć w letnich operacjach zaczepnych przeprowadzonych na południowym odcinku frontu w pasie o szerokości około 500 km, co się równało około 30 procent całości frontu radziecko-niemieckiego (nie licząc mniej aktywnych rejonów północnych). Przywódcy hitlerowscy, planując kampanię letnią, usiłowali także odbudować autorytet niemieckiej strategii wojskowej, zachwianej zwłaszcza niepowodzeniem pod Moskwą. Jednocześnie chcieli przekonać o bliskim zwycięstwie
i mocniej związać w ramach istniejącego bloku państwa faszystowskie oraz uzyskać od nich nowe siły i środki do prowadzenia wojny. Powołując się na opinię Hitlera na temat bieżącej sytuacji i dalszych planów wojennych przedstawionych na naradzie 19 listopada 1941 r., gen. Franz Haider — szef Sztabu Generalnego Wojsk Lądowych, zanotował w swym Dzienniku: „Zadania na przyszły rok: przede wszystkim Kaukaz, cel: rosyjska granica południowa..." 1 N o w e natarcie na wschodzie Niemcy zamierzali rozpocząć natychmiast po wiosennych roztopach w 1942 r. 20 lutego w Sztabie Generalnym Wojsk Lądowych opracowano pierwszy projekt operacji. Plan przewidywał dwa etapy działań: wiosenny i letnio-jesienny. W pierwszym etapie Grupa Armii „Południe" miała zdobyć półwysep Kercz i Sewastopol oraz zniszczyć wojska radzieckie znajdujące się w występie frontu w rejonie Barwienkowa. Natarcie letnie miało doprowadzić wojska niemieckie do Kaukazu. Dokładniej wojenne cele Niemiec hitlerowskich w stosunku do Związku Radzieckiego zostały sprecyzowane w Dyrektywie dowództwa Wehrmachtu nr 41 z 5 kwietnia 1942 r. Dyrektywa wskazywała, że: „Celem jest ostateczne zniszczenie pozostających jeszcze w dyspozycji Sowietów sił żywych i pozbawienie Rosjan możliwie największej liczby najważniejszych ośrodków wojskowo-ekonomicznych. Dla osiągnięcia tego celu zostaną użyte wszystkie niemieckie siły zbrojne i siły zbrojne sojuszników". Dyrektywa zalecała dążenie do osiągnięcia „pierwotnych głównych celów wyprawy wschodniej", a więc rozbicie Armii Radzieckiej i opanowanie terytorium ZSRR do linii Archangielsk— —Wołga. Strategiczny zamiar dowództwa hitlerowskiego polegał na tym, by, „utrzymując istniejące położenie na odcinku środkowym, zdobyć na północy Leningrad i nawiązać kontakt na lądzie z Finami, na południowym zaś skrzydle przedrzeć się na Kaukaz" 2 . Aby osłonić lewe ' A . J e r e m i e n k o , Bitwa nad Wołgą, Warszawa 1963, s. 39. Historia drugiej wojny światowej 1939—1945, t. V, Warszawa 1979, s. 158. 2
skrzydło wojsk przeznaczonych do osiągnięcia tego celu i dopomóc im w szybkim marszu naprzód, dowództwo niemieckie zdecydowało się uderzyć w kierunku Stalingradu. W cytowanej Dyrektywie wskazywano na konieczność podjęcia „próby zawładnięcia Stalingradem lub co najmniej poddania go oddziaływaniu broni ciężkiej, aby utracił znaczenie jako ośrodek przemysłu wojennego i węzeł komunikacyjny" 3. Dowódca 6 armii feldmarsz. Friedrich Paulus tak przedstawił plan Naczelnego Dowództwa Niemieckich Sił Zbrojnych na lato 1942 r. „Podstawowa operacja wojskowa 1942 r. miała być przeprowadzona w rejonie działań Grupy Armii «Południe». Strategiczny cel tej operacji to zagarnięcie terenów północnego Kaukazu bogatych w ropę naftową. Uważano, iż zdobycie ropy naftowej Kaukazu jest koniecznością życiową dla dalszego prowadzenia wojny przez siły zbrojne Niemiec i ich sojuszników. Aby zapewnić obronę skrzydeł i osłonę tyłów podczas tej operacji w kierunku Kaukazu, należało dojść do Wołgi w rejonie Stalingradu. Osiągano przez to cel dodatkowy — przecięcie ważnej magistrali wodnej, a tym samym pozbawienie Armii Radzieckiej zakładów przemysłu zbrojeniowego Stalingradu. Jednakże zadanie zdobycia Stalingradu postawiono przed Grupą Armii «Południe» i armiami biorącymi udział w operacji dopiero w końcu lipca 1942 r. Poprzednim zadaniem było dotarcie do łuku Donu mniej więcej na linii ujścia Don — Wieszenskaja" 4 . Jeśli chodzi o osobisty pogląd Paulusa na temat planu niemieckiego dowództwa na 1942 r., to stwierdził on: „Nie ma podstaw, aby uważać, iż Hitler i OKW byli tak naiwni, by upatrywać cel tej ofensywy wyłącznie w zdobyciu Stalingradu. Nie ma też podstaw do potwierdzenia, iż podjęta tak wielkimi siłami operacja przeciw Stalingradowi miała 3 A. W a s i l e w s k i , Między Donem a Wołgą, w: Stalingrad, nieubłagana logika historii (wspomnienia uczestników bitwy), Moskwa 1980, s. 24. 4 Z planem tym Paulus zapoznał słuchaczy szkoły wojskowej w Dreźnie 25 i 28 maja 1954 r. Por.: Z osobistego archiwum feldmarszałka Paulusa, w; Stalingrad, nieubłagana logika historii, s. 270—271.
być jedynie drugoplanową, mającą na celu przykrycie skrzydeł grupy armii działającej na Kaukazie" 5. Znaczenie rubieży Stalingrad—Woroneż, zdobytej przez wojska niemieckie, polegało na tym, że stanowiła ona dogodny punkt wyjścia dla uderzenia na Moskwę i na wschód od Moskwy. Tak więc w planie niemieckim kierunek stalingradzki miał charakter pomocniczego. Warto jednak już teraz zauważyć, że wbrew przewidywaniom hitlerowskiego dowództwa w lipcu przekształcił się on z pomocniczego w główny kierunek działań, nie tylko na południowym, lecz na całym radziecko-niemieckim froncie. Główne zadania w kampanii letniej przypadły Grupie Armii „Południe", która miała rozpocząć operację z rejonu położonego na południe od Orła i na wschód od Kurska w kierunku na Woroneż. Miały tego dokonać siły tej Grupy: 2 armia polowa, 4 armia pancerna i 2 armia węgierska. 6 armia otrzymała zadanie: przedrzeć się z rejonu Charkowa na wschód i wspólnie z wojskami 4 armii pancernej, nacierającymi na pohidniowy-wschód z biegiem Donu, zniszczyć siły radzieckie. Następnie obie armie miały się połączyć w rejonie Stalingradu z siłami posuwającymi się na wschód z rejonu Taganrog—Artiemowsk. Należało szybko rozwinąć powodzenie bezpośrednio na Stalingrad. W tym czasie 17 armia i 1 armia pancerna miały opanować Kubań i Kaukaz. Przygotowania do ofensywy na południu Związku Radzieckiego Niemcy maskowali wszelkimi sposobami. O jej zamiarze powiadomiono tylko nielicznych sztabowców. W celu ukrycia przygotowań do ofensywy Sztab Naczelnego Dowództwa Wehrmachtu wspólnie ze sztabem Grupy Armii „Środek" opracował specjalny plan maskowania operacyjnego — pozorowaną strategiczną operację zaczepną na Moskwę (kryptonim „Kreml"). Dążenie nieprzyjaciela do opanowania za wszelką cenę południowych obszarów ZSRR wynikało przede wszystkim ze względów ekonomicznych: chodziło o całkowite zajęcie 5
Tamże, s. 271.
Zagłębia Donieckiego z jego węglem i innymi bogactwami naturalnymi, o płody rolne urodzajnej ziemi Kubania i ropę naftową Majkopu, Groźnego i Baku na Kaukazie; spodziewał się, że Siły Zbrojne ZSRR, nie będąc dostatecznie zaopatrywane, łatwiej ulegną Wehrmachtowi. Przejście wojsk niemieckich przez Kaukaz i zdobycie Stalingradu miało też aspekt polityczny — zachęciłoby Turcję do przystąpienia do wojny przeciwko Związkowi Radzieckiemu, to zaś zablokowałoby linie komunikacyjne i zaopatrzeniowe prowadzące z Zatoki Perskiej do ZSRR. Wciągnięcie Turcji do wojny byłoby pierwszym krokiem na drodze Niemiec faszystowskich do opanowania Bliskiego i Środkowego Wschodu. Plany utworzenia państw-satelitów Niemiec na tym obszarze znalazły poparcie zwłaszcza rządu tureckiego. Niemcy liczyli także, że ich sukcesy militarne zachęcą Japonię do agresji na dalekowschodnie obszary ZSRR. Zdobycie Stalingradu miało przyczynić się wreszcie do podniesienia autorytetu władz III Rzeszy w oczach sojuszników Niemiec, państw satelickich i neutralnych, skłonić rządy tych państw do ściślejszej współpracy. Planując ofensywę na wschodzie, przywódcy hitlerowscy nie wykluczali możliwości ,brytyjsko-amerykańskiej inwazji na europejskie wybrzeże. Świadczy o tym Dyrektywa Hitlera nr 40 z 23 marca 1942 r., która ustalała zakres odpowiedzialności różnych organów dowódczych Wehrmachtu za odpowiednie przygotowanie i obronę wybrzeży wszystkich okupowanych krajów Europy. Kolejna Dyrektywa nr 42 wydana w maju tego samego roku ustaliła stopień gotowości wojsk niemieckich na wypadek potrzeby szybkiego zajęcia nie Skupowanej części Francji. Operacja ta miała być przeprowadzona w wypadku, gdyby Brytyjczycy i Amerykanie wysadzili desant morski lub powietrzny pa kontynencie europejskim. ' W parze z decyzjami wojskowymi szły wytyczne dla administracji państwowej w sprawie wzmocnienia reżimu okupacyjnego we wszystkich zagarniętych krajach Europy; przede wszystkim zamierzano stłumić ruch partyzancki
w Jugosławii. W Afryce Północnej wojska niemieckie i włoskie miały kontynuować natarcie, rozpoczęte jeszcze w styczniu 1942 r. Celem tych działań było zdobycie całego Egiptu i rozgromienie floty brytyjskiej na Morzu Śródziemnym. Na Atlantyku flota niemiecka miała w dalszym ciągu atakować amerykańskie i brytyjskie linie komunikacyjne oraz zadawać jak największe straty alianckim transportom. Obie strony — radziecka i niemiecka, planując działania na lato 1942 r. pragnęły utrzymać w swoim ręku inicjatywę strategiczną, dążąc oczywiście do osiągnięcia zupełnie różnych celów politycznych i militarnych. Niezbędnym warunkiem do ich zrealizowania było pokonanie przeciwnika na polu walki. W związku z tym najwyższe dowództwa wojskowe radzieckie i niemieckie utworzyły odpowiednie zgrupowania armii czynnych i zgromadziły jak największą ilość sił i środków na wybranych kierunkach operacyjno-strategicznych. Na początku maja stale rozwijające się Radzieckie Siły Zbrojne były zorganizowane w dziewięć Frontów, jedną samodzielną armię, wojska Moskiewskiej Strefy Obrony oraz w trzy floty marynarki wojennej i trzy flotylle rzeczne, podporządkowane im pod względem operacyjnym. Armia Radziecka dysponowała dziesięcioma lotniczymi grupami uderzeniowymi Naczelnego Dowództwa, lotnictwem dalekiego zasięgu oraz Frontem Moskiewskim Obrony Powietrznej Kraju i Armią Leningradzką OPK. Wzrosła też siła odwodu strategicznego Naczelnego Dowództwa, który składał się z dwóch armii ogólno wojskowych oraz około osiemdziesięciu samodzielnych związków i oddziałów taktycznych. Ogółem wymienione wojska radzieckie (bez wojsk OPK i marynarki wojennej) liczyły 5,1 min żołnierzy, prawie 3,9 tys. czołgów, 44,9 tys. dział i moździerzy oraz około 2,2 tys. samolotów bojowych. W skład Floty Północnej, Bałtyckiej i Czarnomorskiej wchodziło 140 okrętów podstawowych klas: 1 okręt liniowy, 6 krążowników, 32 niszczyciele i 100 okrętów podwodnych. Wszystkie te siły wchodziły w skład armii czynnej. Niezależnie od nich na
głębokim zapleczu frontu formowano i szkolono liczne jednostki wszystkich rodzajów wojsk. Z niemieckich sił zbrojnych na froncie wschodnim walczyły trzy Grupy Armii, w których skład wchodziło dziewięć armii polowych, cztery armie pancerne, trzy grupy operacyjne i trzy floty powietrzne. Ogólna liczebność sił hitlerowskich wystawionych przeciwko radzieckiej armii czynnej według stanu na 1 maja wynosiła: 5 388 tys. żołnierzy, 51 164 działa i moździerze, 316-4 czołgi i działa pancerne, 2815 samolotów bojowych, 178 dywizji, 8 brygad i 49 okrętów wojennych podstawowych klas. Siły te wspierane były przez wojska •fińskie, rumuńskie, węgierskie, włoskie, słowackie i hiszpańskie. Razem liczyły one 810 tys. żołnierzy, 5977 dział i moździerzy, 65 czołgów, 580 samolotów bojowych, 39 dywizji, 12 brygad i 14 okrętów. Wzajemny stosunek sił i środków obu stron przedstawiał się następująco: żołnierzy — 1:1,2, dział i moździerzy — 1:1,3, samolotów bojowych — 1:1,5 na korzyść Niemców; czołgów — 1,2:1, okrętów wojennych — 2,2:1 na korzyść wojsk i marynarki radzieckiej 6. Radzieckie Siły Zbrojne, mimo poprawy stanu ich wyposażenia technicznego i nabytego, niewielkiego co prawda, doświadczenia w prowadzeniu operacji zaczepnych, nie miały jednak jeszcze niezbędnej przewagi technicznej nad nieprzyjacielem i ustępowały mu pod względem manewrowości. Radzieckie czołgi to w większości tankietki. Flota Bałtycka zaś była całkowicie zablokowana w Zatoce Fińskiej. Przewaga niemieckich wojsk zaznaczała się również w dziedzinie struktury organizacyjnej. Radzieckie armie składały się z 3—5 dywizji piechoty. Nie było pośredniego ogniwa — korpusu. Armie niemieckie natomiast miały przeciętnie 4 korpusy w sile 3 do 5 dywizji. W ten sposób jedna armia radziecka odpowiadała sile jednego korpusu niemieckiego. Tak więc w maju 1942 r. Armia Czerwona zmuszona była ograniczyć się do obrony strategicznej, która umożliwiała wykrwawienie nieprzyjaciela w kilku zasadniczych bitwach i stwarzała warunki niezbędne do przygotowania natarcia strategicznego. 6
Por. Historia II wojny światowej 1939—1945, t. V, s. 160—161.
NA WSCHÓD OD CHARKOWA Na początku maja 1942 r. obie strony — radziecka i niemiecka, przystąpiły do działań zaczepnych w celu przechwycenia inicjatywy strategicznej. Nie wchodząc w szczegóły trzeba stwierdzić, że trwały one prawie dwa miesiące, a ich wynik był niepomyślny dla Armii Radzieckiej. 8 maja 11 armia dowodzona przez feldmarsz. Ericha von Mansteina przeszła do natarcia na Półwyspie Kerczeńskim, na wojska Frontu Krymskiego, który, niedawno utworzony, nie był należycie przygotowany do działań. Główne uderzenie Niemcy wykonali wzdłuż Morza Czarnego, przełamując obronę radziecką. Wobec tej trudnej sytuacji, 10 maja rano, radziecka Kwatera Główna rozkazała wojskom Frontu Krymskiego zorganizować uporczywą obronę na Wale Tureckim. Dowódcy Frontu gen. Dmitrijowi Kozłowowi nie udało się jednak pomyślnie wywiązać z tego zadania. Ponosząc ciężkie straty, wojska zaczęły wycofywać się na Kercz, a później na Półwysep Tamański 7 . W pierwszych dniach czerwca Niemcy przystąpili do ostatecznego natarcia na okrążony Sewastopol. Na czele Sewastopolskiego Rejonu Obrony stał wiceadm. Filipp Oktiabrski. Podstawowe siły Rejonu stanowiła Samodzielna Armia Nadmorska, dowodzona przez gen. Iwana Piętrowa. Przeciwko nim wystąpił Manstein z 11 armią i rumuńskim korpusem piechoty górskiej. Nieprzyjaciel miał nad wojskami radzieckimi druzgocącą przewagę. W połowie czerwca walki osiągnęły maksymalne natężenie. Radziecka strona dotkliwie odczuwała brak amunicji. Coraz częściej dochodziło do walki wręcz. Ustawała łączność z portami kaukaskimi z powodu blokady. 1 lipca nieprzyjaciel wyparł wojska radzieckie na ostatnią linię osłony ewakuacji 8 . 7 Udało się ewakuować około 120 tys. żołnierzy, w tym ponad 23 tys. rannych. Ci żołnierze, których nie zdołano przeprawić na Półwysep Tamański, ukryli się w kerczeńskich kamieniołomach i w innych miejscach. Kontynuowali oni walkę z wrogiem aż do 31 października 1942 r. 8 250-dniowa bohaterska obrona Sewastopola oraz duże straty zadane nieprzyjacielowi pokrzyżowały plany niemieckiego dowództwa. Jesienią 1941 r. miasto, wiążąc duże siły wroga, uniemożliwiło Niemcom zdobycie
Zlikwidowanie oporu wojsk radzieckich na Półwyspie Kerczeńskim i w Sewastopolu, co równało się opanowaniu całego Krymu przez nieprzyjaciela, w sposób zasadniczy zmieniło sytuację na południowym skrzydle frontu radziccko-niemicckiego oraz w basenie Morza Czarnego. Niemcy mieli obecnie otwartą najkrótszą drogę na Kaukaz — przez Cieśninę Kerczeńską. Sukcesy niemieckie zachęciły Turcję do otwartej współpracy z państwami bloku faszystowskiego. Rząd turecki zaczął bowiem przepuszczać przez cieśniny na Morzu Czarnym okręty i statki tych państw. Poważnie pogorszyły się warunki bazowania radzieckiej Floty Czarnomorskiej. Kaukazowi zagroziło niebezpieczeństwo od strony morza. Dla przyszłych działań na kierunku stalingradzkim duże znaczenie miały wyniki zmagań bojowych na wschód od Charkowa. Obszar ten bowiem stał się widownią ciężkich walk bezpośrednio przed rozpoczęciem letniej kampanii Wehrmachtu, której celem wkrótce stał się także Stalingrad. Przebieg działań charkowskich ujawnił wreszcie stan możliwości bojowych obu walczących stron, pozwalając przewidzieć najbliższe wydarzenia na tym odcinku frontu. Jak wspomniano, strona radziecka zamierzała przeprowadzić operację charkowską siłami Frontu Południowo-Zachodniego, który miał wykonać dwa zbieżne uderzenia: jedno z rejonu Wólczańska, drugie — z występu frontu pod Barwienkowem w ogólnym kierunku na Charków. Zakładano, że rozbicie charkowskiego zgrupowania nieprzyjaciela umożliwi późniejsze natarcie na Dniepropietrowsk, już z udziałem Frontu Południowego. Uderzenie główne dowódca Frontu gen. Teodor Kuroczkin zamierzał wykonać w rejonie Barwienkowa siłami 6 armii, którą dowodził gen. Anton Gorodnianski, i grupy operacyjnej pod dowództwem gen. Leonida Bobkina. Z reKaukazu. W tym samym roku, w listopadzie, podczas przeciwnatarcia wojsk radzieckich pod Rostowem nieprzyjaciel nie mógł wzmocnić 1 armii pancerne; 11 armią, a na wiosnę i na początku lata 1942 r. Niemcy nie mogli jej wykorzystać do natarcia na południowym skrzydle frontu wschodniego (była zaangażowana w walkach o Sewastopol).
jonu Wólczańska.planowano wykonać natarcie wojskami 28 armii gen. Dmitrija Riabyszewa i sąsiadującymi z nią skrzydłowymi dywizjami 21 i 38 armii. Zadanie ubezpieczenia natarcia wojsk Frontu Południowo-Zachodniego z południa powierzono Frontowi Południowemu, który miał zorganizować obronę na południowym odcinku występu frontu, w rejonie Barwienkowa, siłami 57 i 9 armii. Rejon, z którego zamierzano wykonać główne uderzenie, został wybrany niefortunnie, ponieważ skrzydła i tyły nacierających wojsk, nie będąc dostatecznie osłonięte, oka' zały się zagrożone przez Niemców. Prócz tego nieprzyjaciel, który przygotowywał się do wykonania w lecie głównego uderzenia na południowym skrzydle frontu, za jeden ze swych najbliższych celów uważał zlikwidowanie występu pod Barwienkowem i zniszczenie broniących go wojsk radzieckich. Dowództwo niemieckie nadało przygotowywanej w obszarze Charkowa operacji zaczepnej kryptonim „Fridericus I". Jej początek zaplanowano na 18 maja. Nieprzyjaciel postanowił zlikwidować występ linii frontu w rejonie Barwienkowa za pomocą dwóch zbieżnych uderzeń: jednego — spod Bałaklei, na południe, siłami 6 armii, i drugiego — z rejonu Sławiańska, Kramatorska, w kierunku północnym, siłami grupy armijnej „Kleist", w skład której wchodziła 1 armia pancerna i 17 armia. Uderzenia te miały być wykonane w ogólnym kierunku na miejscowość Izium. Jak wynika z zeznań byłego dowódcy 6 armii Paulusa, celem tej operacji było zlikwidowanie bezpośredniego zagrożenia komunikacji niemieckiego południowego skrzydła w rejonie Dniepropietrowska oraz zapewnienie utrzymania Charkowa wraz ze znajdującymi się tam wielkimi magazynami i szpitalami polowymi 6 armii. Następnie wojska niemieckie miały opanować rejon położony na zachód od Dońca i na południowy wschód od Charkowa w celu wykonania w przyszłości natarcia w kierunku wschodnim. Tak więc w obszarze Charkowa i w rejonie tzw. barwienkowskiego wybrzuszenia frontu do działań zaczepnych przygotowywały się równocześnie obie strony.
Chociaż w charkowskiej operacji zaczepnej po stronie radzieckiej miało uczestniczyć ogółem 28 dywizji, liczebna przewaga nad Niemcami była nieznaczna, mimo iż przeciwko Frontowi Południowo-Zachodniemu nieprzyjaciel skierował 17 dywizji. Wynikało to z niskich stanów liczebnych dywizji Frontu Południowo-Zachodniego, które przeciętnie liczyły 8—9 tys. żołnierzy. Dywizje niemieckie natomiast były uzupełnione ludźmi i sprzętem w 90 procentach, mając po 14—15 tys. żołnierzy. Przed Frontem Południowym ugrupowano 34 dywizje. Front Południowo-Zachodni miał nieco większą niż dwukrotną przewagę w czołgach, jednak wiele z nich to wozy lekkie, słabo opancerzone i uzbrojone. W artylerii i moździerzach oraz samolotach siły obu stron były mniej więcej wyrównane. Nieprzyjaciel miał przytłaczającą przewagę liczbową i jakościową w lotnictwie bombowym. W pasie Frontu Południowego Niemcy dysponowali większą liczbą czołgów,odział i samolotów. Ze względu na skrzydłowe położenie nieprzyjaciela w stosunku do radzieckiego, dowódca Kierunku Południowo-Zachodniego, marsz. Siemion Timoszenko, nie zabezpieczył od strony Sławiańska głównego zgrupowania uderzeniowego, Frontu Południowo-Zachodniego. Należało na ten kierunek wysłać silne odwody przeciwpancerne, tym bardziej że radzieckie organy rozpoznawcze ustaliły miejsce ześrodkowania wojsk pancernych grupy armijnej „Kleist" przed frontem 9 armii. Bitwę pod Charkowem zapoczątkowały wojska radzieckie, wyprzedzając nieprzyjaciela o 5 dni. Nastąpiło to rano 12 maja, po godzinnym przygotowaniu artyleryjskim i lotniczym. Zgrupowania uderzeniowe Frontu Południowo-Zachodniego przełamały obronę 6 armii niemieckiej na północ i południe od Charkowa. W ciągu trzech dni zaciętych walk wojska nacierające z rejonu Wólczańska posunęły się na zachód o 18—25 km, a jednostki, które ruszyły z występu pod Barwienkowem, o 25—50 km. Obronę niemiecką przełamano na szerokości 50 km. W celu zlikwidowania wyłomu dowódca Grupy Armii „Południe", feldmarsz. Fedor von Bock, musiał interweniować w Na-
czelnym Dowództwie Wojsk Lądowych w sprawie zezwolenia na wprowadzenie do walki trzech lub czterech dywizji z grupy „Kleist". 14 maja powstały dogodne warunki do wprowadzenia w dokonany wyłom radzieckich wojsk szybkich, w celu wykorzystania powodzenia i okrążenia zgrupowania nieprzyjaciela pod Charkowem. Jednakże dowództwo Frontu Południowo-Zachodniego, wprowadzone w błąd bezpodstawnymi wiadomościami o rzekomym ześrodkowaniu znacznych sił pancernych nieprzyjaciela w rejonie Żmijewa, nie pozwoliło rzucić do walki korpusów pancernych. Ta niefortunna decyzja fatalnie odbiła się na dalszym rozwoju operacji. Piechota wyczerpała swoje siły i jej tempo natarcia gwałtownie się obniżyło. Dla ratowania sytuacji rano 17 maja wprowadzono do walki drugie rzuty. Niestety, za późno, w tym czasie bowiem Niemcy zdążyli podciągnąć odwody i zorganizować obronę trwałą na tyłach. 17 maja nieprzyjaciel rzucił do przeciwnatarcia z rejonu Kramatorsk—Sławiańsk 11 dywizji (w tym dwie pancerne i jedną zmotoryzowaną) z grupy armijnej „Kleist" przeciwko 9 i 57 armiom Frontu Południowego. Jednocześnie uderzył z rejonu na wschód od Charkowa i na południe od Biełgorodu na 28 armię Frontu Południowo-Zachodniego. Wojska radzieckie nie były w stanie odeprzeć przeważających sił nieprzyjaciela. Szczególnie niekorzystny dla nich stosunek sił wytworzył się w pasie działania 9 armii. Niemcy mieli tu przewagę: w piechocie — półtorakrotną, w artylerii — dwukrotną, a w czołgach — więcej niż sześciokrotną. Na odcinkach, gdzie wojska niemieckie dokonywały przełamania, przewaga ta była jeszcze większa. Nic więc dziwnego, że już w pierwszym dniu natarcia wojskom hitlerowskim udało się przełamać obronę 9 armii. Pod koniec 18 maja Niemcy posunęli się o 40—50 km na północ i osiągnęli Doniec Siewierski. W wyniku nalotów lotnictwa niemieckiego na sztab 9 armii zostało zdezorganizowane dowodzenie. Podjęta przez dowódcę Kierunku Południowo-Zachodniego próba przywrócenia położenia przeciwuderzeniem 5 korpusu kawalerii i innych jednostek odwodowych nie przyniosła rezultatu.
19 maja nacierające zgrupowanie niemieckie utworzyło w ugrupowaniu Frontu Południowego wyłom szerokości 80 km i wyszło na główne komunikacje wojsk radzieckich. Wówczas dopiero marsz. Timoszenko rozkazał zaprzestać dalszego natarcia na Charków i przystąpić do zlikwidowania powstałego wyłomu. Kwatera Główna zatwierdziła tę decyzję. Dalszy bieig wydarzeń wykazał jednak, iż została ona powzięta zbyt późno. Wojskom radzieckim nie udało się już powstrzymać nieprzyjaciela. 23 maja wojska z grupy „Kleist" nacierające spod Kramatorska połączyły się 10 km na południe od Bałaklei z oddziałami 6 armii, przecinając dywizjom radzieckim działającym w rejonie Barwienkowa drogi odwrotu za Doniec. Odcięte wojska zostały połączone pod wspólnym dowództwem zastępcy dowódcy Frontu gen. Fiodora Kostienki. W okrążeniu walczyły do 29 maja, przebijając się, najczęściej niewielkimi grupami, przez linie niemieckie i następnie przeprawiając się na wschodni brzeg Dońca. Poległo bardzo wielu żołnierzy, a wśród nich kilku wysokich dowódców, z gen. Kostienką. Równocześnie z natarciem w rejonie występu frontu pod Barwienkowem Niemcy spotęgowali uderzenie na północny wschód od Charkowa, w kierunku na Wołczańsk. Tutaj zatrzymali natarcie 28 armii i prawego skrzydła 38 armii, a następnie je okrążyli. Próby przerwania pierścienia okrążenia poczynione przez dowództwo Frontu Południowo-Zachodniego nie przyniosły wyników. Tak więc pomyślnie rozpoczęta przez wojska radzieckie operacja charkowska zakończyła się niepowodzeniem. Wojska dwóch Frontów — Południowo-Zachodniego i Południowego — poniosły duże straty w ludziach i sprzęcie. Na taki wynik operacji w dużej mierze wpłynęła niewłaściwa ocena sytuacji operacyjno-strategicznej dokonana przez Naczelne Dowództwo Armii Radzieckiej, które pomimo wyraźnych oznak wskazujących, iż Niemcy przygotowują poważne natarcie na południu, błędnie przypuszczało, że wznowią oni zasadnicze operacje na kierunku moskiewskim i nie zwróciło należytej uwagi na konieczność wzmocnienia Frontu Południowo-Zachodniego i Południowego. Bezpo-
średnią jednak przyczyną klęski wojsk radzieckich pod Charkowem było to, że nie zdołano zaskoczyć przeciwnika uderzeniem, podczas gdy przeciwnatarcie Wroga było dla strony radzieckiej całkowitą niespodzianką. Na przebiegu - operacji charkowskiej zaważył także brak należytego współdziałania między wspomnianymi Frontami, niedocenianie roli ubezpieczenia operacyjnego oraz wiele niedociągnięć w dowodzeniu wojskami. Ale mimo wszystkich tych okoliczności do okrążenia i rozbicia zgrupowań radzieckich nie doszłoby, gdyby dowództwo radzieckie we właściwym czasie podjęło decyzję o przerwaniu natarcia.
POD WORONEŻEM I NAD DOLNYM DONEM Po niepowodzeniach, jakie spotkały Armię Radziecką w operacjach majowych i czerwcowych, inicjatywa strategiczna przeszła ponownie w ręce dowództwa niemieckiego. Nieprzyjacielowi udało się znacznie poprawić swoje położenie i stworzyć dogodne warunki do przeprowadzenia „głównej operacji" na południowym skrzydle frontu wschodniego. Przed radzieckim Naczelnym Dowództwem stanęło zadanie poszukiwania nowych rozwiązań strategicznych, dotyczących przede wszystkim dalszych działań przeciwko poważnym siłom Wehrmachtu na południu Związku Radzieckiego. W końcu czerwca 1942 r. Kwatera Główna, wyciągając wnioski z dotychczasowych działań i sytuacji operacyjno-strategicznej, zrezygnowała z szerokich planów zaczepnych i kontynuowała obronę na całej linii frontu. Równocześnie przystąpiono do reorganizacji wojsk i zmiany systemu dowodzenia. Zostały zlikwidowane pośrednie ogniwa dowodzenia — dowództwa kierunków: Zachodniego, Północnokaukaskiego i Północno-Zachodniego. Wszystkie Fronty podporządkowano bezpośrednio Kwaterze Głównej. Ze względu na trudności w dowodzeniu ogromną liczbą armii działających na bardzo rozległym pasie działań skierowała ona do poszczególnych Frontów swoich przedstawicieli, którzy otrzymywali szerokie pełnomocnictwa do
podejmowania różnych decyzji, szczególnie o charakterze operacyjnym. Ugrupowanie wojsk radzieckich na północnym i centralnym odcinku frontu pod koniec czerwca pozostawało w zasadzie nie zmienione. Jedynie na południowym skrzydle uległo ono nieznacznym przesunięciom. Front Briański, dowodzony przez gen. Filipa Golikowa, bronił się w 350kilometrowym pasie, osłaniając swym prawym skrzydłem kierunki na Tułę i Moskwę, lewym zaś — na Woroneż. Front Południowo-Zachodni marsz. Siemiona Timoszenki zajmował obronę na 300-kilometrowym odcinku od górnego biegu rzeki Sejm do miejscowości Krasnyj Liman. Wojska Frontu Południowego gen. Rodiona Malinowskiego były rozwinięte w pasie o szerokości 250 km od Krasnego Limana do Morza Azowskiego. Front ten bronił dostępu do Woroszyłowgradu i Rostowa. Nowo utworzony Front Północnokaukaski osłaniał wschodnie wybrzeże Morza Azowskiego i Czarnego. Wojska radzieckie działające na południowym skrzydle frontu jeszcze nie zdążyły wyrównać strat poniesionych w czasie operacji majowych i czerwcowych. Po przejściu do obrony nie zdążyły należycie się umocnić w nowym terenie. W porównaniu z innymi kierunkami operacyjnymi armie na południowym odcinku frontu były najsłabsze. Przeprowadzone przez Niemców w maju i czerwcu operacje ujawniły ich rzeczywiste zamiary, jednakże Kwatera Główna miała zbyt mało czasu na dokonanie nowego podziału sił na całym froncie oraz na sformowanie dostatecznie silnego zgrupowania obronnego na kierunku stalingradzkim i kaukaskim. W tym czasie wysoką zdolność do działań zaczepnych zachowały wojska niemieckie. Dowództwo hitlerowskie, prowadząc operacje na Krymie i w obszarze Charkowa, równocześnie przygotowywało swe armie do kampanii letniej. Na początku czerwca Niemcy mieli opracowane plany dwóch wielkich operacji zaczepnych. Operacja „Blau" 9 polegała na wykonaniu dwóch zbie' Z dniem 30 czerwca zmieniono nazwę operacji „Blau" na Jłraunschweig".
żnych uderzeń: jednego z rejonu na północny wschód od Kurska na Woroneż i drugiego — spod Wólczańska na Ostrogożsk, przeciwko wojskom Frontu Południowo-Zachodniego. Niemcy spodziewali się w ten sposób rozbić siły radzieckie, wyjść nad D o n na odcinku od Woroneża do Nowej Kalitwy i następnie zdobyć przyczółek na lewym brzegu rzeki. Pokładając w operacji „Blau" szczególne nadzieje, dowództwo niemieckie poświęciło jej przygotowaniu wiele uwagi. 1 czerwca plan tej operacji omawiano w sztabie Grupy Armii „Południe" w Połtawie, na specjalnej odprawie z udziałem Hitlera i kierowniczych osobistości z N a czelnego Dowództwa Wehrmachtu. Operację „Clausewitz" nieprzyjaciel zamierzał rozpocząć po dojściu wojsk pod Woroneż, skąd jednostki pancerne miały zmienić kierunek na południe, w celu wyjścia na tyły Frontu Południowo-Zachodniego. Dalsze działania miały doprowadzić do okrążenia głównych sił radzieckich. D o wództwo niemieckie liczyło, że po pomyślnym zakończeniu tej operacji powstaną dogodne warunki do rozwinięcia szybkiego natarcia w kierunku północnego Kaukazu. W drugiej połowie czerwca Niemcy ukończyli ześrodkowanie i rozwijanie zgrupowań uderzeniowych przeznaczonych do operacji „Blau" w rejonie na północny wschód od Kurska i na północny wschód od Charkowa. Przystąpili także do ześrodkowania w Zagłębiu Donieckim sił przeznaczonych do natarcia w ramach operacji „Clausewitz". W celu wzmocnienia sił na froncie wschodnim dowództwo Wehrmachtu ściągnęło tu z Niemiec i Francji dziewięć dywizji. Na Ukrainę przybyła rumuńska 3 armia. W związku z przewidywaną ofensywą dowództwo niemieckie dokonało pewnych zmian w systemie dowodzenia wojskami. Z Grupy Armii „Południe" utworzono dwie Grupy Armii: „A" i „B". Grupa Armii „A" składała się: z niemieckiej 1 armii pancernej, 17 i 11 armii oraz włoskiej 8 armii. Dowódcą tej grupy został feldmarsz. Wilhelm List. W skład Grupy Armii „B" weszły: niemiecka 4 armia pancerna, armie 2 i 6 oraz węgierska 2 armia. Dowództwo
tej grupy powierzono feldmarsz. Fedorowi von Bockowi. W ramach Grupy Armii „B" utworzono grupę armijną „Weichs", z niemiecką 2 armią i 4 armią pancerną oraz węgierską 2 armią w składzie. Ofensywa niemiecka rozpoczęła się 28 czerwca. Pierwsza ruszyła grupa „Weichs". Jej siedem dywizji uderzyło na trzy dywizje 13 i 40 armii Frontu Briańskiego, z rejonu na wschód od Kurska, w kierunku na Woroneż. Do końca dnia nieprzyjaciel przełamał obronę radziecką na głębokość od 8 do 15 km. Dowództwo Frontu Briańskiego postanowiło zatrzymać natarcie niemieckie na rzece Kszeń i w tym celu przerzuciło do rejonu Wołowa znajdujący się w odwodzie korpus pancerny. Trzy pozostałe korpusy, którymi Front został wzmocniony, gen. Golikow przeznaczył do wykonania przeciwuderzenia. Ponieważ docierały one do nakazanych rejonów z opóźnieniem, zaplanowane uderzenie nie powiodło się, tym bardziej że jednostki wchodziły do walki bez wsparcia artylerii i lotnictwa. Wojska radzieckie nie osiągnęły więc powodzenia, chociaż miały przewagę nad nieprzyjacielem. Warto w związku z tym przytoczyć rozmowę telegraficzną Józefa Stalina z dowódcą Frontu gen. Golikowem i jego szefem sztabu gen. Kazakowem; odbyła się ona 30 czerwca. Naczelny dowódca zaznaczył: „Zapamiętajcie dobrze. Macie teraz na froncie ponad 1000 czołgów, podczas gdy nieprzyjaciel nie ma nawet 500 czołgów. To po pierwsze, a po drugie: na odcinku działania trzech dywizji pancernych nieprzyjaciela zgromadziliśmy ponad 500 czołgów, podczas gdy nieprzyjaciel ma ich najwyżej 300. Teraz wszystko zależy od umiejętnego wykorzystania przez was tych sił i odpowiedniego dowodzenia nimi" I0 . Na niepowodzeniu wysiłków obronnych wojsk radzieckich zaważyło przede wszystkim niewłaściwe dowodzenie i organizacja współdziałania na polu walki ze strony dowództwa Frontu. Nie potrafiono efektywnie wesprzeć korpusów pancernych lotnictwem szturmowym i bombowym, 10
Historia drugiej wojny światowej 1939—1945, i. V, s. 198.
które ze względu na swoją liczebność z powodzeniem mogło odegrać swoją rolę. Wojska niemieckie do końca 2 lipca posunęły się od 60 do 80 km w głąb radzieckiej obrony, docierając do linii kolejowej Kastornoje — Stary Oskoł, i głęboko oskrzydliły z północy dywizje 40 armii (dowódca gen. Michaił Parsiegow), które wciąż walczyły na głównych pozycjach. Trudna sytuacja wytworzyła się również na prawym skrzydle Frontu Południowo-Zachddniego. Spowodowało ją uderzenie niemieckiej 6 armii, które wyszło rano 30 czerwca spod Wólczańska na dywizje 21 i 28 armii, dowodzonych przez generałów Wasilija Gordowa i Dmitrija Riabyszewa. Te związki operacyjne p