Lotniskowce typu «Yorktown», vol.II
 978 8361069010 [PDF]

  • 0 0 0
  • Gefällt Ihnen dieses papier und der download? Sie können Ihre eigene PDF-Datei in wenigen Minuten kostenlos online veröffentlichen! Anmelden
Datei wird geladen, bitte warten...
Zitiervorschau

Jarosław

Palasek

Lotniskowce typu

.,, or own

,, vol. 11

Tarnowskie Góry 2008

OKRĘTY WO~ENNE

numer specjalny 24

Od Autora

Okładka: Bombowiec B-25B .,Mitchell " z lotniskowca Hornet w czasie

startujący

operacji .,Shangri-La", 18.04.1942 r. M ai. Seweryn Fleischer Strona tytułowa: Enterprise w końcowym okresie wojny. Fot. zbiory Arthur D. Baker III

Lotniskowce typu

,,Yorktown'' Jarosław

Palasek

Na wstępie chciałbym podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do powstania i ostatecznego kształtu mojej pracy. Serdeczne wyrazy podziękowania należą się przede wszystkim Jarkowi Malinowskiemu, który jak zawsze był motorem i siłą sprawczą całego przedsięwzięcia. Niemniej jestem wdzięczny Waldemarowi Kaczmarczykowi, autorowi doskonałych rysunków i twórcy plansz barwnych, a także właścicielom fotografii, dzięki którym możliwe było zilustrowanie tekstu. Tak szerokie opracowanie tematu nie byłoby przy tym możliwe bez dostępu do globalnej sieci informacyjnej. Dopiero bowiem w dobie internetu możliwe stało się dotarcie do materiałów źródłowych takich np. jak raporty bojowe dowódców, czy raporty uszkodzeń okrętów, o dostępie do których wcześniej mogliśmy tylko pomarzyć. Przekazując Czytelnikom monografię lotniskowców typu «Yorktown» chciałbym zwrócić uwagę na te fascynujące okręty, które dźwigały na swoich barkach amerykańskie operacje powietrzne pierwszego roku wojny na Pacyfiku. Również póź­ niejsza, niemal do ostatnich dni wojny, działalność operacyjna «Enterprise» walnie przyczyniła się do zwycięstwa nad Japonią. Należy tylko wyrazić żal, że jedyny amerykański lotniskowiec uczestn iczący w operacjach bojowych od Pearl Harbor do Okinawy nie został zachowany dla potomnych. Mam nadzieję, że przybliża­ jąc Czytelnikom technikę i działalność operacyjną lotniskowców typu «Yorktown» moja praca zostanie odebrana z przychylnością. Jednocześnie chciałbym przeprosić za popełnione błędy oraz nieścisłości, które nie wyniknęły z mej zlej woli, ale raczej z niejednoznaczności informacji w dostępnej mi literaturze. B~ więc niezmiernie wdzięczny za wszelkie sprostowania i opinie, którymi Czytelnicy "Okrętów Wojennych" podzielą się ze mną. Niniejszą monografię chciałbym zadedykować mojej żonie Ewie, synowi Bartoszowi i Rodzicom. Wszyscy oni przez wiele lat znoszą z cierpliwością moją pasję jaką jest historia i technika okrętów wojennych. Jej realizacja absorbuje wiele mojego czasu, kradnąc go z naszego wspólnego życia. Niech więc to skromne podzięko­ wanie będzie choć niewielkim tego zadośćuczynieniem.

Redaktor serii: Jarosław Malinowski Rysunki: Waldemar Kaczmarczyk plansze kolorowe: Waldemar Kaczmarczyk Opracowanie graficzne: Jarosław Malinowski Skład, druk i oprawa: Drukpol, Thmowskie Góry ŹnXIła fotografii/Photo credit: Arthur D. Baker III Seweryn Fleischer Shizuo Fulrui Leo van Gincleren Henry Holimann Jarosław Malinowski U.S. Naval Histoncal Center

Jarosław Palasek

Polecamy monografie !

ISBN 978-83-61Q69.01.0 ISSN 1231.014X Copyright© Wydawnictwo ,,()kręty \\Ojenne" 2008 Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej książki nie może być kopiowana w żadnej formie, ani żadnymi metodami mechanicznymi ani elektronicznymi, łącznie z wykorzystaniem systemów przechowywania i odtwarzania informacji bez pisemnej zgody właściciela praw autorskich. Ali right reserved. No part of this book may be reproduced ortransrnittedinany formor by any means, electronic or mechanical, includiong photocopying, 1-ecording or any information storage and retreival system without written from copyright owner.

U

l

waga.

Wydawca Wydawnictwo .. Okręty Wojenne" Krzywoustego 16, 42-605 Tarnowskie Góry tel. (032) 384-48-61 e-mail : [email protected], W\MN.okretywojenne.pl ING Bank Śląski 941050 13861000 0002 0086 6507

Niniejsza monografia zawiera jedną rozkładówkę z 2 planami okrętów w skali l :400. Stanowi ona jej integralną część i nie może być sprzedawana oddzielnie.

Wodowanie kadłuba Yorktown w dn iu 4 kwietn ia 1936 roku. Matką c hrzestną lidera typu była Eleonor Rooseve lt - żon a Prezydenta Stanów Zjednoczonych Franklina Deiano Roosevelt'a. Fot. Centralne Archiwum Wojskowe

YORTKOWN ( CV-5 ) Budowa będącego liderem typu lotniskowca, który jako trzeci okręt w historii floty amerykańskiej otrzymał nazwę Yorktown, została autoryzowana przez Kongres w dniu 16 czerwca 1933 roku w ramach ustanawiającego nowy ład gospodarczy Stanów Zjednoczonych National Industrial Recovery Act. Stępkę okrętu położono w dniu 21 maja 1934 roku w stoczni Newport News Shipbuilding & Drydock Co. w Newport News w stanie Virginia, a jego kadłub wodowano w dniu 4 kwietnia 1936 roku. Matką chrzestną lotniskowca została Eleanor Roosevelt - żona Prezydenta Stanów Zjednoczonych Franklina Delano Roosevelt' a . Próby morskie okręt rozpoczął z początkiem lata 1937 roku, jednak rezultaty pierwszej z nich nie satysfakcjonowały Marynarki. Zbyt wysoki poziom hałasu (ponad 120 dB!) generowany przez przekładnie redukcyjne napędu głównego 1 spowodował konieczność powrotu okrętu do stoczni. Druga próba, którąjednostka odbyła u przyląd­ ków Wrrginii w dniu 6lipca 1937 wykazała pewną poprawę - w dalszym jed-

nak ciągu działanie układu napędowego dalekie było od zadawalającego. W tej sytuacji Marynarka postanowiła przyjąć okręt do służby, zobowiązując przy tym stocznię do wymiany niewłaściwie działających urządzeń przy pierwszej stosownej ku temu okazji. Jednocześ­ nie wprowadzono ograniczenie osiągal­ nej przez okręt prędkości maksymalnej do 25 węzłów. Yorktown został wcielony do Marynarki Stanów Zjednoczonych w dniu 30 września 1937 roku w bazie floty w Norfolk, w stanie Wirginia. Jego pierwszym dowódcą został komandor Ernest D. McWhorter. Tego samego dnia na pokład lotniskowca zaokrę ­ tował kontradmirał Charles A. Blakely - powódca 2 Dywizjonu Lotniskowców, którego Yorktown został okrętem flagowym2. Koszt budowy okrętu zamknął się kwotą 25 mln dolarów. Niemal cały, kolejny miesiąc lotniskowiec spędził w Norfolk, gdzie jego

ne wydarzenie w historii·Yorktown miało miejsce w dniu 10 listopada, kiedy to po raz pierwszy wzniosły się w powietrze i wylądowały na jego pokładzie samoloty. Osiem dni później lotniskowiec wszedl do Norfolk Navy Yard na postój, który trwał do 9 grudnia. Po opuszczeniu stoczni i przejściu do bazy w Norfolk, w dniu l O grudnia okręt przyjął na pokład samoloty dywizjonów: myśliwskiego VF-5 oraz rozpoznawczego VS-5. Następnego dnia Yorktown przeszedl na kotwicowisko Rampton Roads, po czym kolejnego dnia rano wraz z niszczycielami Jacob Jones (DD 130) oraz Leary (DD-158) udał się na akwen ćwi­ czebny położony na południe od Przylądków Wirginii. Pierwszy dzień ćwi­ czeń przebiegł bez żadnych zakłóceń, jednak drugiego dnia na pokładzie lotniskowca mial miejsce pierwszy, śmier­ telny w skutkach wypadek. Nierówne napięcie jednego z aerofiniszerów spo-

pokład udostępniono zwiedzającym.

W dniu 28 października okręt zakotwiczył w cieśninie Rampton Roads, gdzie rozpoczął przygotowania do swego pierwszego szkolenia. Kolejne waż-

l. Ze względów oszczędnościowych przekładnie te zostały zaprojektowane i wykonane w stoczni budującej okręty. 2. Drugim okrętem

Dywizjonu został po wejściu do służby w następnym roku bliźniaczy Enterprise.

3

Yorktown w dniu 21 lipca 1937 roku podczas prób morskich u wybrzeży Rockland w stanie Maine. wodowało, że lądujący

samolot został ku lewej burcie pokładu lotniczego. Jeden ze stojących na galerii obserwacyjnej mechaników lotniczych nie zdołał schronić się za osłoną i chcąc uniknąć rozsiekania przez obracające się śmigło samolotu zrobił unik wskutek którego wypadł za burtę okrętu. Mimo niezwłocznego zrzucenia w miejscu wypadku boi ratowniczych oraz oddelegowania do poszukiwań niszczyciela Jacob Jones, a po ściągnięciu na pokład lotniskowca pozostałych samolotów także Leary, zaginionego marynarza nie odnaleziono. Następnego dnia dokończo ­ no ćwiczenia zgodnie z ich programem, po czym grupa powietrzna Yorktown odleciała do bazy lotnictwa marynarki w Norfolk. Sam okręt powrócił do swej bazy w dniu 18 grudnia i pozostał tam do końca 1937 roku. W dniu 7 stycznia 1938 roku Yorktown przeszedł na kotwicowisko Hampton Roads, po czym następnego dnia wyszedł w swój pierwszy rejs na Morze Karaibskie. Pięć dni później lotniskowiec przybył do Culebra na wyspie Puerto Rico. Przez następny miesiąc lotniskowiec kontynuował szkolenie zawijając na wstępie na Wyspy Dziewicze. W dniu 14 stycznia okręt zawinął do Chariotte Amalie przekazując także prawie 700 kg zaopatrzenia lotnikom bazują­ cego w St. Thomas dywizjonu lotnictwa piechoty morskiej VMS-3. Zostali oni pozbawieni dostaw prowiantu na skutek ściągnięty

4

strajku dokerów w San Juan. Następ­ nie okręt odwiedził Gonaives na Haiti; oraz Zatokę Guantanamo na Kubie dokąd przybył 21 stycznia. Po dziesię­ ciodniowym postoju Yorktown ponownie zawinął do Gonaives, po czym odbył ćwiczenia w Zatoce Guantanamo, aby 21 lutego dotrzeć do Cristobal w Strefie Kanału Panamskiego. Okręt opuścił Zatokę Kolumba w dniu l marca i po pię­ ciu dniach żeglugi dotarł do Hampton Roads. W dniu 7 marca lotniskowiec przeszedł do Norfolk Navy Yard, gdzie odbył przegląd po pierwszym okresie szkoleń i prób. Podczas postoju w stoczni dokonano zmiany na stanowisku dowódcy 2 Dywizjonu Lotniskowców. Funkcję tą objął w dniu 28 czerwca kontradmirał William F. Halsey Jr. Prace remontowe na Yorktown zakończono wczesną jesienią 1938 roku, po czym w dniu l 7 października okręt przeszedł do bazy w Norfolk. Dwa dni później rozpoczął ponowne szkolenie na południowym akwenie ćwiczebnym koło Przylądków Wirginii. Ćwiczenia te lotniskowiec zakończył w dniu 2 listopada, kiedy to ponownie zawinął do Norfolk. Tydzień później na Yorktawn miało miejsce kolejne, ważne wydarzenie. Był nim start samolotu Vought 03U-3 z katapulty usytuowanej na pokładzie hangarowym. W dniu l Olistopada okręt opuścił Norfolk i dwa dni później zawinął do Rockland w stanie Maine. Tam na jego pokład

Fot. zbiory Artur D. Baker III przybył

szef inspekcji floty kontradmiH .L. Brinser. Pomiędzy 15 i 18listopada Yorktown wykonał serię prób morskich, podczas których oceniano poziom hałasu generowanego przez przekładnie redukcyjne. Po zakończeniu prób lotniskowiec opuścił wody Północnego Atlantyku i 25 listopada powrócił do Norfolk. Do końca 1938 roku okręt pozostawał na wodach zachodniego Atlantyku, wykonując rejsy szkolne od Zatoki Chesapeake do Zatoki Guantanamo. Na początku następnego roku, bę ­ dący w dalszym ciągu okrętem flagowym 2 Dywizjonu Lotniskowców Yorktown , wraz z bliźniaczym Enterprise brał udział w swej pierwszej grze wojennej - ćwiczeniach "Fleet Problem XX". W dniu 4 stycznia 1939 roku obydwa lotniskowce w towarzystwie niszczycieli Warrington (DD-383), Hełm (DD-388) oraz Ralph Talbot (DD-390) opuściły Hampton Roads i skierowały się na akwen położony pomiędzy Zatoką Guantanamo, a Culebra, gdzie dołączyły do reszty floty biorącej udział w ćwiczeniach . Założenia scenariusza tych manewrów opierały się na obronie linii morskiej na Morzu Karaibskim przed inwazją wrogiej potęgi europejskiej. Część ćwiczeń była obserwowana z pokładu ciężkiego krążownika Houston (CA-30) przez prezydenta Franklina D. Roosevelt' a. Rozpoczęte w dniu 20 lutego manewry pokazały, że działania lotniskowców b ę dące częścią dorał

rocznych szkoleń począwszy od udziału Langley (CV-1) w ćwiczeniach floty w 1925 roku, osiągnęły szczyt sprawności operacyjnej. Pomimo braku doświadczenia załogi niedawno wprowadzonych do służby bliźniaczych lotniskowców Yorktown i Enterprise znacząco przyczyniły się do powodzenia manewrów. Sztabowcy przećwi­ czyli działania okrętów i ich grup lotniczych w służbie konwojowej, obronie przeciwpodwodnej oraz atakach na jednostki wroga i instalacje nadbrzeżne, co wkrótce okazało się niezwykle przydatne w praktyce wojennej. Po zakoń­ czeniu manewrów "Fleet Problem XX" Yorktown wraz z Enterprise odwiedziły Gonaives, po czym przeprowadziły serię typowych szkoleń w Zatoce Guantanamo. Następnie zespół zawinął do Nowego Jorku, gdzie swoją obecnością uświetniał otwarcie Wystawy Świato­ wej, po czym powrócił do Hampton Roads. W dniu 12 kwietnia Yorktown w składzie zespołu Sił Bojowych floty amerykańskiej, na którego czele znaj dował się flagowy pancernik Califomia (BB-44) wziął udział w paradzie odbywającej się wzdłuż brzegów Oceanu. Zaostrzająca się sytuacja międzynaro ­ dowa w Europie spowodowała, że prag-

nię

w dniu 21 grudnia i w Wigilię BoNarodzenia zawinął do San Diego pozostając tam do końca roku. Przez pierwsze trzy miesiące 1940 roku, operujący z bazy w San Diego okręt brał udział w precyzyjnie zaplanowanych ćwiczeniach floty. Zaangażowa­ ne w nie były jednostki wszystkich klas od pancerników po okręty pomocnicze. Z pokładu Yorktown dwukrotnie operował w tym czasie (12-21 stycznia i 23lutego-1 marca) dywizjon myśliwców lotnictwa piechoty morskiej VMF-2. W dniu 2 kwietnia lotniskowiec odszedł na Hawaje, na wodach których wziął udział w ćwiczeniach "Fleet Problem XXI". Manewry te składały się z dwóch czę ­ ści, podczas których ćwiczono działania operacyjne mogące mieć miejsce podczas przyszłej wojny na Pacyfiku. Pierwsza faza szkolenia poświęcona była ćwi­ czeniu założeń taktycznych, operacji osłonowych i rozpoznawczych w koordynacji z jednostkami i zespołami floty oraz standardowym procedurom działań . Podczas drugiej części szkolono się w osłonie konwojów, atakach na bazy nieprzyjaciela, a także prowadzeniu bojów spotkaniowych pomiędzy zespołami okrętów. W ramach manewrów "Fleet Problem XXl" przeprowadzono nący zademonstrować potęgę amerykań­ dwa ćwiczenia, podczas których decyskich sił zbrojnych Prezydent Franklin D. dującą rolę odegrało lotnictwo. Ćwicze­ Roosevelt postanowił skierować na Pa- nie 114 obejmowało śledzenie z dużego cyfik potężny zespół lotniskowców. Ran- pułapu ruchów zespołów okrętów nakiem 20 kwietnia grupa bojowa, w któ- wodnych, którą tą rolę samoloty odgryrej składzie oprócz Yorktown .znajdowały wały z powodzeniem podczas nadchosię także lotniskowce Enterprise oraz Ledzącej wojny. W ćwiczeniu 114A brały xington, opuściła Hampton Roads i skie- z kolei udział połączone siły powietrznomorskie, a jego tematem była koordyrowała się na południe . Tydzień póź­ niej okręty pokonały Kanał Panamski nacja działań sił armii i floty w obronie i 12 maja przybyły do kalifornijskiego - Hawajów. Po zakończeniu manewrów San Diego. Przez następne pięć miesię­ biorące w nich udział okręty zawinę­ cy Yorktown operował z tej bazy prowa- ły do Pearl Harbor, gdzie dokonano ich dząc intensywne szkolenie na akwenach podsumowania. Rankiem 18 maja Yorktown opuścił Hawaje i w towarzystwie wzdłuż wybrzeża Kalifornii pomiędzy Los Angeles, a Coronado. W przededniu lekkiego krążownika Brooklyn (CL-40) wybuchu wojny z Polską okręt rzucił ko- oraz niszczycieli Benham (DD-397) iBltwicę na redzie Coronado, gdzie oczekiZet (DD-398) obrał kurs na zachodnie wał na dalszy rozwój wydarzeń. Zgodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych. z zamierzeniami Szefa Operacji Floty Tydzień później lotniskowiec przybył admirała Harolda A. Stark' a lotniskodo Bremerton, gdzie przeszedł krótki wiec miał być włączony do zespołu okrę­ przegląd w stoczni marynarki Puget Sotów osłaniających Hawaje. Zanim jed- und. W dniu 28 maja okręt został wydonak w dniu 5 października Marynarka kowany i przechodząc w drodze do San utworzyła dowodzony przez wiceadmiDiego próbę prędkości maksymalnej, rała Adolphusa Andrews'a zespół, York-' rankiem l czerwca zawinął do swej bazy town tydzień przed końcem września zo- macierzystej . Wkrótce potem Yorktown stał skierowany na przegląd do Puget ponownie został oddelegowany na HaSound Navy Yard w Bremerton w sta- waje przybywając 13 czerwca do Lahainie Waszyngton. Jego miejsce zajął bliź­ na Roads. Przez większą cześć kolejnych niaczy Enterprise. Prace remontowe trzech miesięcy lotniskowiec operował na Yorktown przeciągnęły się aż do zimy na wodach wokół Hawajów, spędzając 1939 roku. Lotniskowiec opuścił stocz- w morzu zwykle trzy-cztery dni z każdeżego

go tygodnia i wykonując przewidziane harmonogramem ćwiczenia taktyczne oraz indywidualne. Niedostatek celów ćwiczebnych był jednak przyczyną nie przeprowadzenia przez Yorktown peł­ nego zakresu planowanych ćwiczeń artyleryjskich. Podczas jednego z taktycznych ćwiczeń floty, które odbywało się pod koniec lata 1940 roku lotniskowiec miał koli~ę z zanurzonym okrętem podwodnym Shark (SS-174). Szczęśliwie jednak obyło się bez ofiar- uszkodzeniu uległ jedynie kiosk okrętu podwodnego. W dniu 16 września Yorktown zacumował w basenie remontowym Pearl Harbor Navy Yard . Postój okrętu w stoczni trwał do 12 października, po czym lotniskowiec został skierowany na zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych. W dniu 20 października Yorktmvn zawinął do San Diego, w której to bazie przebywał do 5 listopada. Podczas postoju na Zachodnim Wybrzeżu rozważano możliwość przerzucenia jednego z lotniskowców na Daleki Wschód, gdzie dla demonstracji siły miał wzmocnić Flotę Azjatycką USA. Plan przebazowania do Manili Yorktown musiał jednak ustąpić zagrożeniu wynikającemu z realnie toczącej się wojny na Atlantyku. Zanim jednak podjęto wiążącą decyzję lotniskowiec powrócił na wody wokół Wysp Hawajskich. W dniu 29listopada okręt ponownie wszedł do Pearl Harbor Navy Yard. Podczas jego postoju w suchym doku w dniach_) l i 12 grudnia dokonano min. usunięcia uszkodzeń jakie lotniskowiec odniósł wskutek zderzenia z Shark'iem. Podczas postoju Yorktown w basenie remontowym, w dniach 16-1 9 grudnia swoją banderę naj e go pokładzie podnosił głównodowodzący

Floty Stanów Zjednoczonych admirał James O.Richardson, który nie dysponował wówczas swym okrętem flagowympancernikiem New Mexico (BB-40). W dniu 6 stycznia 1941 roku Yorktown wyszedł w morze i cztery dni później powrócił do Pearl Harbor, gdzie zacumował przy kei F-9 u brzegów Wyspy Ford. Po południu 13 stycznia lotniskowiec ponownie opuścił bazę, aby ćwiczyć operacje lotnicze podnoszące kwalifikacje pilotów w startach i lądowaniu. Trzy dni później na okręcie miał miejsce wypadek, podczas którego lądujący bombowiec Curtiss SBC-3 "Helldiver" uderzył o pokład i trzymany przez aerofiniszery zawisł nad lewą burtą. Yorktown natychmiast zastopował maszyny aby uniknąć uszkodzenia samolotu, jednak próby jego wciągnięcia na pokład zakończy­ ły się niepowodzeniem. Szczęśliwie nie ucierpiał żaden z pilotów bombowca.

s

W dniu l 7 stycznia lotniskowiec zakoń­ czył ćwiczenia i następnego dnia rano zacumował przy kei F-1 O u brzegów Wyspy Ford. Osiem dni później na Yorktown zamustrował komandor Elliot Buckrnaster; który miał zapoznać się z okrętem przed objęciemjego dowództwa. W dniu 29 styczni~ lotniskowiec w przeciwpodwodnej osłonie niszczycieli Smith (DD-378) oraz Prestan (DD-379) wyszedł w morze i przyjął na pokład samoloty swojej grupy lotniczej. Następnego ranka do zespołu dołączyły niszczyciele Mahan (DD-364), Drayton (DD-366) i Flusser (DD-368), po czym samoloty lotniskowca rozpoczęły rutynowe ćwi­ czenia. W dniu 3 lutego pokład Yarktown wizytował wiceadmirał William F. Halsey, który przybył na okręt łodzią z bliźniaczego Enterprise. Około połu­ dnia admirał powrócił do Pearl Harbor na pokładzie bombowca Curtiss SBC-3 "Helldiver", a sam lotniskowiec obrał kurs na bazę i wczesnym popołudniem zacumował przy kei F-10. Tutaj, w dniu 5 lutego komandor Buckrnaster oficjalnie przejąłjego dowództwo. Przez następne dni Yorktown kontynuował intensywne szkolenie wychodząc w morze od 12 do 19lutego i od 26lutego do 5 marca. Podczas tego drugiego cyklu ćwiczeń zabezpieczany przez niszczyciele Dunlap (DD-384) i Fanning (DD-385) lotniskowiec szkolił się w bombardowaniu holowanego celu oraz odpierał nocne ataki torpedowe. W dniu 2 marca na pokład Yorktown ponownie przybył wiceadmirał William F. Halsey, który przez następne dni miał obserwować poczynania lotników i marynarzy okrętu . Następnego przedpołudnia lą­ dujący

samolot torpedowy Northrop BT-1 został niewłaściwie wyhamowany przez aerofiniszery i w obecności admirała przez lewą burtę lotniskowca zsunął się do wody. Przebywający w pobliżu niszczyciel Warden (DD-352) podjął i przekazał na Yorktown obydwu rannych lotników - ich maszyna została jednak stracona. Kolejny raz lotniskowiec wyszedł w morze w dniu 12 marca. Tym razem również okrętu nie opuścił pech. W dniu 17 marca, podczas startu z wykorzystaniem katapulty dywizjonu samolotów torpedowych Vf-5, miała miejsce kolizja dwóch maszyn. Wznoszący się zbyt szybko samolot Douglas TBD1 "Devastator" zderzył się na wysokości ponad 300 m z maszyną go poprzedzającą. Wraki obydwu samolotów wpadły do morza w odległości około 2300 m od lewej burty lotniskowca. Mimo natychmiastowego wysłania na miejsce ich upadku niszczycieli, łodzie ratunko-

6

we wyłowiły z wody jedynie ciała dwóch pilotów. Yorktown zakończył ćwicze­ nia w dniu 18 marca i kiedy następne­ go dnia zacumował przy kei F-9 w Pearl Harbor; zwłoki lotników zostały przewiezione na brzeg łodzią okrętową. Trudna sytuacja jaka wczesną wiosną 1941 roku miała miejsce na Atlantyku wynikająca z zagrożenia, które dla alianckiej żeglugi stanowiły niemieckie okręty podwodne, spowodowała konieczność wsparcia walczącej niemal samotnie marynarki brytyjskiej okrętami amerykańskimi. Dla wzmocnienia Floty Atlantyku dowództwo U.S. Navy oddelegowało więc z Pacyfiku kilka zespołów okrętów, wśród których był dywizjon pancerników, zespoły krążowników i niszczycieli, a także lotniskowiec Yorktown. Po powrocie w dniu 9 kwietnia do Pearl Harbor, okręt rozpoczął dziesięciodniowe przygotowania do zmiany swego przydziału operacyjnego. Cumujący przy kei F-2 lotniskowiec w dniu 14 kwietnia pobrał paliwo z bunkierki Y0 -24, a następnego dnia amunicję z lichtugi. Cztery dni później jego załoga pobrała duże ilości prowiantu i Yorktown był gotowy do drogi. W dniu 20 kwietnia z pokładu lotniskowca zszedł admirał Halsey, po czym zachowując ści­ słą tajemnicę co do celu przeznaczenia 3 okręt opuścił Pearl Harbor i w towarzystwie niszczycieli Dewey (DD-349) i Warden (DD-352) skierował się na południo­ wy-wschód. W ciągu nocy i następnego dnia lotniskowiec prowadził dalsze szkolenie, podczas którego miał miejsce kolejny wypadek. Jeden z samolotów torpedowych Douglas TBD "Devastator" uległ awarii w powietrzu, przy czym dwóch członków jego załogi zdołało wyskoczyć ze spadochronami. Trzeci lotnik podczas opuszczania samolotu zderzył się ze statecznikiem maszyny i straciwszy przytomność uderzył w wodę wraz z jej wrakiem. Wysłany w pobliże miejsca wodowania niszczyciel Dewey podniósł obydwu rozbitków i przekazał ich na lotniskowiec. Następnym zadaniem, które otrzymał Yorktown były wspólne ćwicze­ nia taktyczne z pancernikami 3 Dywizjonu4. Wspierające operacje lotnicze niszczyciele Dewey (DD-349) i Warden (DD-352) zostały więc zastąpione trzema niszczycielami: McDougal (DD-358), Warrington (DD-383) ilouett (DD-396), do których dołączył wkrótce także czwartySomers (DD-381). Zanimjednak Yorktown zdołał podjąć jakiejkolwiek działa­ nia, po południu 22 kwietnia komandor Buckrnaster odebrał rozkaz skierowania się w stronę Kanału Panamskiego.

W dniach 2 i 3 maja lotniskowiec podał paliwo na towarzyszące mu niszczyciele, po czym wieczorem 6 maja przybył do Balboa w strefie Kanału. Następnego dnia rano zespół wyszedł ze śluz Kanału Panamskiego i rankiem 12 maja dotarł do Bermudów. W ciągu następnych prawie siedmiu miesięcy 1941 roku lotniskowiec odbył cztery patrole atlantyckie, pokonując łącznie 17 642 mile 5, a akwen jego operowania sięgał Nowej Funlandii. Mimo, że Stany Zjednoczone zachowywały wówczas neutralność, a niemieckie okręty podwodne miały zakaz atakowania jednostek USA, amerykańskie okręty i statki na Atlantyku były zagrożone niemal tak samo jak brytyjskie. Podczas kilku kolejnych dni spędzo ­ nych na kotwicowisku Murray zało ­ ga Yarktown zmieniła kamuflaż okrętu na stosowany przez okręty patrolujące na Atlantyku. Rankiem 23 maja okręt wyszedł z portu w towarzystwie niszczycieli McDougal (DD-358) i Gwin (DD-433), po czym spotkał się z wracającym z patrolu lotniskowcem Ranger (CV-4). Trzy bazujące na Yarktown dywizjony samolotów pokładowych: VF-5, VS-5 oraz VB-5 zostały wówczas przebazowane na wracający do kraju R anger, który przekazał z kolei na Yorktown wyposażone w nowocześniejsze maszyny dywizjony VF-41 (myśliwce Grumman F4F-3 "Wtłdcat") oraz VS-41 {bombowce Vought SB2U-2 ,Vmdicator"). Z przybyłych z Pacyfiku samolotów na okrę­ cie pozostał jedynie dywizjon torpedowy Vf-5. Po zakończeniu wymiany maszyn lotniskowiec powrócił na kotwicowisko Murray, po czym swą banderę na jego pokładzie podniósł kontradmirał Arthur B. Cook - dowódca 3 Dywizjonu Lotniskowców orazjednocześnie zespołu lotniskowców Floty Atlantyckiej. W swój pierwszy atlantycki patrol neutralny Yarktown wyszedł w towarzystwie krążownika Vincennes (CA-44) oraz niszczycieli Sampson (DD-394) i Gwin (DD433)wdniu31 maja 1941 rokujako Task Group l dowodzona przez kontradmirała Arthura B. Cook' a. Na pokładzie lotniskowca znajdował się brytyjski obserwator - komandor porucznik Ernest H. Shattock. Podczas trwającego dwa tygodnie patrolu okręt przebył 4550 mil docierając niemal do Wysp Zielonego Przylądka, a jego samoloty spędziły w po3. Większości jego załogi uważała, że okręt bę­ dzie przebazowany do Manili. 4. W skład 3 Dywizjonu Pancemików w kwietniu 1941 roku wchodzily: New Mexico (BB-40), Mississippi (BB-41) oraz ldaho (BB-42). S. O ile nie zostało to inaczej zaznaczone wszystkie odległości w tekście zostały podane w milach morskich.

wietrzu łącznie ponad 1200 godzin. Nie napotkano jednak żadnego nieprzyjacielskiego okrętu podwodnego, ani statku handlowego. Jedyne poważne wydarzenie na Yorktown miało miejsce w dniu 4 czerwca, kiedy to lądujący samolot torpedowy Douglas TBD-1 "Devastator" źle wymierzył odległość i uderzył w pokład. Maszyna zniszczyła stanowisko karabinu maszynowego Browning 12,7 mm w rufowej części lewoburtowej galerii i wypadła za burtę. Przybyły na miejsce wypadku niszczyciel Sampson zdołał podnieść z wody dwóch członków załogi samolotu - trzeci lotnik zginął we wraku maszyny. Swój pierwszy patrol na Atlantyku lotniskowiec zakończył w cieśninie Hampton Roads w dniu 14 czerwca, kiedy to jego grupa lotnicza odleciała do bazy lotnictwa marynarki w Norfolk. Tego samego dnia Yorktown także przybył do bazy; w której pozostawał przez dwa tygodnie. W tym czasie ponownie nastą­ piła wymiana samolotów jego grupy lotniczej. Zaokrętowano wówczas d~on VF-42 zRanger (CV-4) (myśliwce Grumman F4F-3 "WI.ldcat") oraz dwa d~o­ ny lotnictwa piechoty morskiej: VM0-1 (bombowce Curtiss SBC-4 "Helldiver") i VMS-1 (bombowce Vought SB2U3 ,:Vmdicator"). Swój drugi patrol neutralny Yorktown rozpoczął rankiem 2 9 czerwca 1941 roku. Poza lotniskowcem Task Group 2.8 tworzyły tym razem krążowniki Quincy (CA-39) i Vincennes (CA-44) oraz niszczyciele Stack (DD-406), Rammann (DD -4 12), Mustin (DD-413) i Wainwright (DD-419). Oprócz zadań rozpoznawczych lotniskowiec prowadził także strzelania szkoleniowe do celów holowanych przez samoloty Grumman J2F-4, a myśliwce dywizjonu VF-42 ćwiczyły patrole bojowe. W dniu l lipca w zespole Yorktown miał miejsce fałszywy alarm, kiedy to zbliżająca się jednostka nieprzyjacielska okazała się ... amerykańskim niszczycielem Winslow (DD-359). Porlczas dwutygodniowego patrolu lotniskowiec stracił dwa samoloty. Pierwszym była w dniu 3 czerwca należąca do dywizjonu VS-41 maszyna SB2U-2 ,;vmdicator", a drugim samolot SB2U-3 ,;vmdicator" z dywizjonu VMS-1 zniszczony w dniu 6 czerwca. Wszyscy ich lotnicy zostali uratowani przez niszczyciele osło ­ ny i powrócili na pokład lotniskowca. Rankiem 10 czerwca z eskorty Yorktown odesłano obydwa krążowniki oraz niszczyciele Rammann i Mustin , podczas gdy lotniskowiec w towarzystwie niszczycieli Stack i Wainwright obrał kurs na Norfolk. Po południu 11 czerwca obserwatorzy zauważyli "peryskop" wro-

giego okrętu podwodnego, który ostatecznie okazał się ... kawałkiem drewna. Swój drugi patrol lotniskowiec zakoń­ czył w dniu 13 lipca wchodząc nawody cieśniny Hampton Roads. W czasie jego trwania okręt przebył sumarycznie 5030 mil, a jego lotnicy spędzili w powietrzu łącznie 1190 godzin. W trzeci patrol neutralny Yorktown wyruszył w dniu 30 lipca 1941 roku. Eskortę jego Task Group 2.5 tworzyły wówczas: lekki krążownik Brooklyn (CL-40) oraz niszczyciele Roe (DD-418), Eberle (DD-430) i Grayson (DD-435). Grupa lotnicza okrętu składała się tym razem jedynie z trzech dywizjonów: VF-42, VS-41 i VT-5 oraz samolotów pomocniczych. Porlobnie jak poprzednio patrol przebiegł bez specjalnych incydentów. Artylerzyści Yorktown ćwiczy­ li strzelanie do celów holowanych przez samoloty Grumman J2F-4 "Duck", a myśliwce ćwiczyły patrole bojowe. Podczas trzeciego patrolu lotniskowiec przebył 3998 mil, a jego lotnicy spędzili w powietrzu łącznie 842 godziny. W dniu l O sierpnia okręty zakotwiczyły w zatoce Grassy na Bermudach. Pięć dni później zespół Yorktown, którego eskortę stanowiły teraz krążownik Brooklyn (CL-40) oraz niszczycieleEberle (DD-430), Grayson (DD-435) i Ericsson (DD-440), ponownie wyszedł w morze. Podczas patrolu okręty pokonały 4064 mile docierając do środkowej części Pórnocnego Atlantyku, a samoloty lotniskowca spę­ dziły w powietrzu łącznie 1188 godzin. Na Bermudy zespół przybył ponownie po południu 27 sierpnia. Tym razem postój okrętów był jeszcze krótszy, bowiem Yorktown wraz ze swoją eskortą wyszedł w morze już rankiem 29 sierpnia. Poszukujący "niemieckiego krążownika" zespół płynął wzdłuż archipelagu Wysp Dziewiczych zapuszczając się aż do Trynidadu. Po południu 4 września krą­ żownik Brooklyn oraz niszczyciel Eberle opuściły lotniskowiec, który z towarzyszącymi niszczycielami Grayson i Briessan skierował się do Norfolk. Dwie doby później Yorktown dotarł do Hampton Roads. Mający miejsce podczas lata 1941 roku dalszy wzrost zagrożenia atakami niemieckich okrętów podwodnych w północnej części Atlantyku spowodował konieczność wzmocnienia sił floty patrolujących akweny położone daleko na północ, zabezpieczających wody terytorialne Stanów Zjednoczonych przed potencjalnymi atakami. Wśród okrętów, które miały operować z ustanowionej w połowie lipca 1941 roku bazy w Argentia na Nowej Funlandii znalazł się

również Yorktown . Podczas tygodnia, w którym lotniskowiec przygotowywał się do wyjścia na północ, bombowce Northrop BT-1 jego d~onu VB-5 zostały zastąpione nowszymi maszynami Douglas SBD-3 "Dauntless". Identyczne samoloty zastąpiły także maszyny rozpoznawcze Curtiss SBC dywizjonu VS-5, które zostały jednak odesłane na wspólne manewry armii i floty w stanie Luizjana. Po południu 14 września gotowy do drogi Yorktown opuścił Norfolk i obrał kurs na Argentia. Wody północne lotniskowiec osiągnął w dniu 22 września, po czym do 10 paź­ dziernika prowadził rutynowe działania patrolowe oraz szkoleniowe w oparciu o bazy w Argentia i w Casco Bay. Jeżeli pozwalały na to warunki jego załoga spę­ dzała czas wolny od służby w Portland w stanie Maine. W dniu 25 września pokład okrętu opuścił kontradmirał Cook, który przeniósł swą banderę ni swój poprzedni okręt flagowy - lotniskowiec Ranger (CV-4). W dniu 10 października Yorktown wyszedł z Argentia z dowódcą zespołu krążowników Floty Atlantyckiej, kontradmirałem Kentem H. Hewitt' em na pokładzie na czele zespołu złożone­ go z Yorktown, pancernika New Mexico (BB-40), krążowników Quincy (CA-39) i Savannah (CL-42) 3 i 16 Dywizjonów Niszczycieli. Cztery dni później lotniskowiec przybył do Casco Bay w stanie Maine, gdzie admirał przeokrętował na swój flagowy lekki krążownik Philadelphia (CL-41). '· Następnym zadaniem, jakie wykonywał Yorktown na wodach północnych było eskortowanie sześciu statków typu Empire, które rząd amerykański podarował Wielkiej Brytanii. W eskorcie konwoju, który otrzymał kodową nazwę "Cargo" oprócz lotniskowca znalazły się: pancernik New Mexico (BB-40), krą­ żowniki Philadelphia (CL-41) i Savannah (CL-42) oraz dziewięć niszczycieli. Okręty tworzyły Task Force 16, którego dowódcą był kontradmirał Kent H. Hewitt. Konwój opuścił Casco Bay w dniu 25 października i obrał kurs na wschód. Trzy dni później niszczyciele eskorty namierzyły niemiecki okręt podwodny, który obrzuciły bombami głębinowy­ mi. Konwój natychmiast zmienił kurs, po czym wykonał jeszcze trzykrotnie jego zmiany. Późnym popołudniem tego dnia jednostki konwoju zostały zmuszone jednak do ograniczenia -prędkości do 11 węzłów. Jeden ze statków konwoju- Empire Pintail nie był bowiem w stanie rozwinąć większej prędkości . Nocą okręty amerykańskie przechwyciły ruch w eterze świadczący o obecności na tra-

7

sie konwoju wielu niemieckich okrętów podwodnych. Dowódca eskorty- kontradmirał Kent H. Hewitt wysłał niszczyciele aby zatopiły U-booty, albo zmusiły do trzymania się z dala. W ciągu kolejnego dnia Yorktawn i krążownik Savannah podały paliwo na niszczyciele eskorty, kończąc operację bunkrowania wraz z nadejściem zmroku. Cała akcja odbywała się przy tym pod ciągłą osłoną samolotów rozpoznawczych z krążow­ nika. W dniu 30 października, kiedy lotniskowiec przygotowywał się do podawania paliwa na kolejne trzy niszczyciele, inne okręty eskorty wykryły następne echo nieprzyjaciela. Podczas gdy konwój wykonywał 10 następujących po sobie zwrotów, niszczyciele Andersan (DD-411) i Morris (DD-417), przy asyście utrzymującego kontakt Hughes (DD-410), zrzuciły bomby głębinowe. Nieco później Anderson wykonał jeszcze dwa ataki, po których odnotował duże plamy paliwa wydobywającego się na powierzchnię wody. Tego samego dnia, a więc na ponad miesiąc przed oficjalnym przystąpieniem do koalicji antyhitlerowskiej, amerykańska flota wojenna poniosła pierwszą stratę. Osłaniający idący z Halifax do Wielkiej Brytanii konwój HX-156 -~szczycie! Reuben James (DD-245), został storpedowany przez niemiecki okręt podwodny U 562 i zatonął z dużymi stratami ludzkimi. W dniu 2 listopada konwój "Cargo" spotkał się z podążającym do Halifax konwojem CT-5, który opuścił Clyde w dniu 30 października. Konwój ten składał się z ośmiu transportowców wojska6 (wśród nich był polski eks-liniowiec pasażerski Sobieski), osłanianych przez krążownik przeciwlotniczy i sześć niszczycieli. W punkcie spotkania jednostki osłony obydwu konwojów zamieniły się i zespół eskortowy z Yorktawn na czele przejąwszy osłonę konwoju CT-5 zawrócił na zachód. Jeszcze tego samego popołudnia okręty eskorty trzykrotnie uzyskiwały kontakt z niemieckimi okrętami podwodnymi, a następnego dnia rano niszczyciel O'Brien (DD-415) zameldował o wykryciu śladów torped. Lotniskowiec ustawił się wówczas pod wiatr i wysłał w powietrze samoloty, które miały zapewnić lotniczą osłonę konwoju. Wieczorem 3 listopada niszczyciel Walke (DD-416) zidentyfikował echo zanurzonego okrętu podwodnego, po czym obrzucił miejsce jego przypuszczalnego przebywania bombami głębinowymi. Że­ glując w stale pogarszających się warunkach pogodowych konwój w dniu 6 listopada zbliżył się do Nowej Funlandii, gdzie dołączyło do niego osiem dodatko-

8

wych niszczycieli. Następnego dnia Yorktawn wraz z pancernikiem New Mexico i siedmioma niszczycielami odłączył się od konwoju, podczas gdy jego statki z pozostałymi okrętami eskorty skierowały się do Halifaxu. W dniu 9 listopada lotniskowiec dotarł do Casco Bay w stanie Maine, z której to bazy operował do koń­ ca listopada 1941 roku. Yorktown wychodził wówczas na rutynowe patrole, prowadził szkolenie artyleryjskie i przeciwpodwodne, ćwicząc wspólnie z okrę­ tem podwodnym S-21 (SS-126). W dniu 30 listopada lotniskowiec opuścił Casco Bay i w towarzystwie niszczyciela Lang (DD-399) skierował się do Norfolk dokąd zawinął dwa dni później. Rankiem 3 grudnia z pokładu Yorktawn rozpoczęły startować samoloty jego grupy lotniczej, które odleciały na postój w bazie lotnictwa floty w Norfolk. Japoń­ ski atak na Pearl Harbor i rozbicie floty pancerników Oceanu Spokojnego spowodowały, że jeszcze większego znaczenia nabrały lotniskowce, które pozostały nietknięte. Siły ich na tym teatrze działań wojennych były jednak dalece niewystarczające. Na Pacyfiku przebywały bowiem wówczas jedynie bliźniaczy Enterprise oraz Lexington (CV-2) i Saratoga (CV-3), podczas gdy na Wschodnim Wybrzeżu oprócz Yorktawn znajdowały się jeszcze lotniskowce Ranger (CV-4) i Wasp (CV-7) oraz dopiero co wprowadzony do służby bliźniaczy Homet. W tej sytuacji, Szef Operacji Morskich admirał Harold R.Stark już następne­ go dnia po japońskim ataku zdecydował o wzmocnieniu Floty Pacyfiku poprzez przerzucenie na ten teatr działań wojennych z Atlantyku 3 Dywizjonu Pancerników, eskadry nowoczesnych niszczycieli oraz jednego z lotniskowców, spośród których wybór padł na Yorktawn . Dwukrotnie już przekładany i planowany na początek 1942 roku przegląd okrętu i tym razem musiał ustąpić naglącej potrzebie. W dniu 12 grudnia lotniskowiec wszedł do Norfolk Navy Yard, gdzie w szybkim tempie dokonano wzmocnienia jego małokalibrowej artylerii przeciwlotniczej. Rankiem 16 grudnia 1941 roku Yorktawn powrócił do bazy w Norfolk, gdzie rozpoczął przyjmowanie na pokład samolotów swej grupy lotniczej (dywizjony VB-5; VS-5; VT-5 oraz VF-42), a także dodatkowych 9 bombowców Douglas SBD "Dauntless" oraz 20 myśliwców Grumman F4F ,;w-Ildcat", których niedostateczna liczba dawała się we znaki na Pacyfiku. Późnym wieczorem tego samego jeszcze dnia Yorktawn, który wraz z eskortującymi go niszczycielami Sims

(DD-409), Hughes (DD-410), Russell (DD-414) i Walke (DD-416) utworzył zespół operacyjny oznaczony jako Task Group 18.5, wyszedł w morze i wzdłuż wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych skierował się na południe. Rankiem 21 grudnia okręty dotarły do Cristobal w strefie Kanału Panamskiego i w ciągu następnej doby przeprawiły się na Pacyfik. W Balboa po drugiej stronie Kanału do TG 18.5 dołączyły lekkie krążowniki Richmond (CL-9) oraz Trenton (CL-11) i tak wzmocniony zespół obrał kurs na San Diego. Ośmiodnio­ we przejście okrętów odbyło się niemal bez incydentów z wyjątkiem wypadku, któremu w dniu 23 grudnia uległ jeden z bombowców SBD "Dauntless". Mimo, że startująca maszyna rozbiła się o powierzchnię wody, szczęśliwie jednak jej piloci zostali uratowani przez niszczyciel Russell. Spędziwszy Święto Boże­ go Narodzenia w morzu, okręty Task Group 18.5 w dniu 30 grudnia dotarły do San Diego. Zanim Yorktawn zacumował odesłał samoloty swojej grupy lotniczej do bazy lotnictwa floty na North Island. W dniu Nowego Roku 1942 lotniskowiec stał się liderem Task Force 17, będąc okrętem flagowym ich dowódcykontradmirała Franka Jacka Fletcher'a. Pierwszą misją Yorktawn na nowym teatrze działań wojennych był udział w ubezpieczaniu konwoju7 , który przewiózł S tysięcy żołnierzy 2 Brygady Piechoty Morskiej mających wzmocnić garnizon broniący amerykańskiego Samoa. Konwój, eskortowany przez zespół okrętów złożony z: Yorktmvn, krą­ żowników Louisville (CA-28) i St. Louis (CL-49) oraz niszczycieli 2 Eskadry: Sims (DD-409), Hughes (DD-410) i Walke (DD-416), wyszedł San Diego w dniu 6 stycznia 1942 roku. Podczas przejścia morzem osłonę zespołu zapewniały pły­ nące na północ od niego jednostki i samoloty Task Force 8 bliźniaczego Enterprise. Niemal od początku rejs Task Force 17 obfitował w nieprzyjemne wydarzenia. Większość z nich dotyczyła myśliwców Grumman F4F-3 ,,Wildcat" dywizjonu VF-42, z których pierwszy już w dzień po wyjściu w morze uderzył w barierę zabezpieczającą. Następna maszyna spadła do wody podczas startu w dniu 8 stycznia, przy czym jej pilot 6. Większość z transportowanych na nich 20 tysięcy żołnierzy została n astępn ie przewieziona na transportowcach amerykańskich, trasą dookoła Afryki do Suezu. 7. W jego skład wchodziły eks-liniowce pasażer­ skie Lur/ine, Matsonia i Monterey, transportowiec zaopatrzenia Jupiter (AK-43), transportowiec amunicji Lassen (AE-3) oraz zbiornikowiec floty Kaskaskża (A0-27).

został uratowany przez niszczyciel Russell. Kolejne dwa myśliwce wodowały 12 i 14 stycznia, a ich pilotów podniósł niszczyciel Walke. Wieczorem tego ostatniego dnia za burtę lotniskowca wypadł jeden z jego marynarzy, którego Walke nie zdołał odnaleźć. Sam Yorktown również nie ustrzegł się pecha. Kiedy w dniu 17 stycznia pobierał paliwo, podający je zbiornikowiec Kaskaskia (A0-27) manewrował tak niefortunnie, że dwukrotnie otarł się o burtę lotniskowca. Skutkiem kolizji była utrata bomu przeładunkowe­ go na tankowcu i uszkodzenia burt obydwu jednostek oraz łodzi motorowych na galerii burtowej Yorktown. Po połu­ dniu 19 stycznia od konwoju odłączyły się transportowce wojska i z dużą pręd­ kością, eskortowane przez niszczyciele Hughes i Walke, obrały kurs na Pago Pago. Następnego dnia, kiedy transportowce wyładowywały już żołnierzy piechoty morskiej, na Pago Pago odeszły pozostałe jednostki konwoju. Przez kilka następnych dni lotniskowiec i krą­ żowniki zapewniały osłonę jednostkom na brzegu, a samoloty Yorktown oprócz lotów patrolowych wykonywały także ćwiczebne bombardowania. W styczniu 1942 roku wywiad Floty Pacyfiku uzyskał informacje o koncentracji sił japońskich na Wyspach Marshalla oraz Truk. Dowództwo amerykań­ skie doszło do mylnego jak się później okazało wniosku, że może to oznaczać zamiar opanowania przez Japończyków Wysp Samoa. Zdecydowano więc o wykonaniu prewencyjnego uderzenia lotniczego na Wyspy Marshalla oraz Gilberta. Do tego celu zamierzano wykorzystać samoloty zaokrętowane na Enterprise i Yorktown- bliźniaczych lotniskowcach będących liderami Task Force 8 oraz Task Force l 7. W dniu 24 stycznia admira~ Chester W. Nimitz przekazał dowódcom obydwu zespołów rozkaz przeprowadzenia ataku natychmiast po zakończeniu wyładunku żołnierzy 2 Dywizji Marines na Pago Pago i Tutuila. Następnego dnia do Task Force 17 dołączył niszczyciel Russell (D D -414), a grupy bojowe Enterprise i Yorktown opuściły Samoa. W dniu 31 stycznia zespoły dotarły w pobliże obydwu archipelagów i rozdzieliły się . Pierwszy z nich skierował się ku Wyspom Marshalla, a drugi obrał kurs na Wyspy Gilberta. Rajd na obydwa archipelagi był pierw-

szą amerykańską operacją ofensywną

podczas wojny na Pacyfiku. Zadaniem dowodzonych przez kontradmirała Franka J. Fletcher'a Task Force l 7 było przeprowadzenie uderzenia na atoleMillei Jaluit w południowej czę-

ści Wysp Marshalla oraz Makin- najbardziej wysuniętą na północ wyspę z archipelagu Wysp Gilberta. O 05.17 dnia l lutego 1942 roku z pokładu Yorktown wystartowało 11 samolotów torpedowych Douglas TBD-1 "Devastator" oraz l 7 bombowców nurkujących Douglas SBD-3 "Dauntless" . Dowodzona przez komandora porucznika Curtisa W. Srniley' a grupa lotnicza zaatakowała instalacje brzegowe nieprzyjaciela na wyspie Jaluit. Niesprzyjające warunki atmosferyczne spowodowały, ze efektem uderzenia tej stosunkowo silnej formacji było jedynie uszkodzenie dwóch małych okrętów oraz niewielkie zniszczenia na brzegu. Samoloty atakujące Mille, mimo dobrych warunków atmosferycznych nie odniosły żadnego sukcesu, nie znalazły bowiem żadnych celów godnych swych bomb. Dziewięć bombowców SBD-3 "Dauntless", które zaatakowały wyspę Makin zmusiły z kolei do wyrzucenia się na brzeg transportowiec lotniczy Nagata Maru. Grupy atakujące Mille i Makin powróciły na pokład Yorktown bez strat. Z grupy samolotów atakujących Jaluit na lotniskowiec nie powróciło sześć maszyn, czego przyczynąjak przypuszczano było wyczerpanie się ich zapasu paliwa. Admirał Fletcher zdecydował więc o skierowaniu na poszukiwania najpierw niszczyciela Russell, a potem także Hughes i Sims zwłaszcza, że załogi kilku wracających samolotów meldowały o unoszą­ cym się na wodzie bombowcu torpedowym TBD-1 "Devastator". Atak Task Force l 7 na Makin okazał się kompletnym zaskoczeniem dla Japończyków tak, że jednostki amerykań­ skie nie spotkały się z żadnym przeciwdziałaniem nieprzyjacielskich okrętów nawodnych. Pozostawione natomiast w tyle niszczyciele eskorty, które oczekiwały na samoloty wracające znad Jaluit, zostały zaatakowane przez łódź latającą Kawanishi E7K "Mavis". Zrzucone przez nią z dużej wysokości cztery bomby okazały się na szczęście niecelne wybuchając niemall400 m za rufą niszczyciela Sims . Sama łódź nieprzyjacielska została natomiast zmuszona przez artylerię przeciwlotniczą okrętów do ukrycia się w chmurach. Nieco później, kolejna lub ta sama łódź latająca "Mavis", pojawiła się w odległości około 13,7 tys. m od Yorktown. Tym razem jednak została zaatakowana przez patrolujące wokół lotniskowca myśliwce F4F ,,wildcat" i trafiona przez nie zniknęła w chmurach. Pięć minut później samolot nieprzyjacielski wypadł z chmur i rozbił się o powierzchnię wody. Było to pierwsze

zwycięstwo

powietrzne, jakie odniosły z lotniskowców samoloty amerykańskie. Kolejny atak maszyn z Yorktown na Jaluit został udaremniony przez zapadające ciemności i nasilające się opady deszczu. Ponieważ admirał Fletcher nie miał pewności, czy załoga zestrzelonej łodzi japońskiej nie przekazała wcześniej informacji o położeniu jego okrętów i liczył się z możliwością kontrataku, zdecydował o wycofaniu swego zespołu. W dniu 6 lutego jednostki Task Force l 7 powróciły do Pearl Harbor. Yorktown zacumował przy kei F-9, po czym samoloty jego grupy lotniczej odleciały do bazy lotnictwa marynarki. Po czterech dniach postoju okręt przeszedł do Pearl Harbor Navy Yard, gdzie dokonano korekty rozmieszczenia przeciwlotniczych działek 20 mm Oerlikon, które pośpiesznie były montowane w Norfolk. Po wyjściu ze stoczni lotniskowiec uzupełnił paliwo· oraz zaopatrzenie i przyjąwszy ponownie swoją grupę lotniczą, rankiem 16lutego wyszedł w morze. Oprócz Yorktown Task Force l 7 tworzyły wówczas ciężkie krą­ żowniki: Louisville (CA-28) i Astoria (CA-34), niszczyciele 3 Dywizjonu: Sims (DD-409), Anderson (DD-411) iRammann (DD-412) oraz Russell (DD-414) i Walke (DD-416) z 4 Dywizjonu, a także towarzyszący im zbiornikowiec floty Guadalupe (A0-32). Zadaniem zespołu miało być uderzenie na wyspę Wake. W dniu 27 lutego kiedy Task Force l 7 znajdowały się koło W)ispy dotarły na wyznaczoną pozycję, otrzymały rozkaz dołączenia do Task Force 11 - dowodzonej przez wiceadmirała Wilsona Brown' a grupy operacyjnej lotniskowca Lexington (CV-2). której zadaniem było zaatakowanie Rabauł na Nowej Brytanii. Ponieważ przeprowadzone w dniach 20 i 24 lutego próby uderzenia na tą bazę wykonane przez pojedyncze zespoły lotniskowców Lexington i Enterprise zakończyły się niepowodzeniem, Brown wymógł na Głów­ nodowodzącym Floty Pacyfiku admirale Chesterze W. Nirnitz'u użycie w takim ataku dwóch zespołów lotniskowców. Zespół kontradmirała Franka J. Fletcher' a skierował się więc na Morze Koralowe, gdzie w dniu 6 marca koło Nowej Kaledonii dołączył do Task Force 11. Następnie połączone grupy operacyjne, pod wspólnym dowództwem wiceadmirała Wilsona Brown' a , obrały kurs na Rabauł i Gasmata, gdzie miały atakować japońską żeglugę oraz osłaniać lą­ dowanie sił Sprzymierzonych koło Noumea na Nowej Kaledonii. Zanim jednak obydwa lotniskowce, eskortowane w sumie przez 8 ciężkich krążowników startujące

9

i 14 niszczycieli dotarły do Rabaul, cele ich uderzenia uległy zmianie. W dniu 8 marca nastąpiło bowiem lądowa­ nie Japończyków koło Lae i Salamaua na wschodnim wybrzeżu Nowej Gwinei. Amerykanie chcieli wykorzystać sposobność zaatakowania nieprzyjaciela w czasie, kiedy nie zdołał on jeszcze umocnić się na zajmowanych pozycjach. W dniu 9 marca od zespołu Yorktown odłączyły się krążowniki: Louisville i Astoria oraz niszczyciele Anderson i Hammann, które wspólnie z czterema krążownikami i dwoma niszczycielami oddelegowanymi z zespołu Lexington utworzyły Task Force 44 mające osłaniać grupy operacyjne obydwu lotniskowców od strony południowo-wschodniej.

Rankiem lO marca pozostałe jednostki wiceadmirała Brown'a zajęły pozycje w Zatoce Papua u południowo-wschod­ niego krańca Nowej Gwinei, po czym lotniskowce wyrzuciły w powietrze swoje samoloty. Jako pierwsze wystartowały o 07.49 maszyny z Lexington, a 21 minut później z Yorktown. Łącznie w powietrze wzniosły się 104 samoloty, w tym: 18 Grumman F4F "Wildcat", 60 Douglas SBD "Dauntless" i 25 Douglas TBD "Devastator". W drodze do celu maszyny musiały pokonać 125miloraz przelecieć nad pokrytym dżunglą łańcu­ chem górskim Owen Stanley' a, wznoszącym się na wysokość przekraczają­ cą 4 tys. metrów8. Obładowane paliwem i uzbrojeniem samoloty musiały sforsować góry lecąc na wysokości 2,5 tys. m przez przełęcz ograniczoną wysokimi szczytami Chapman i Lawson. Piloci amerykańscy nie mieli przy tym dokładnych pomocy nawigacyjnych, bowiem okręty dysponowały jedynie mapami morskimi, na których odwzorowanie wnętrza wyspy było więcej niż niedokładne. Przelot utrudniały dodatkowo złe warunki atmosferyczne panujące w tych górach przez całą niemal dobę, z wyjątkiem 2-3 godzin przed południem . Rozpoczęcie operacji z południowo-wschodniego krańca wyspy i pokonanie łańcucha Owen Stanley'a dawały jednak nadzieję na uzyskanie zaskoczenia. Wszystkie samoloty amerykańskie szczęśliwie pokonały przełęcz i nie napotykając przeciwdziałania lotnictwa zaatakowały zaskoczone jednostki japońskie. Maszyny Yorktown'a uderzyły na nieprzyjaciela około 09.50, w dwanaście minut po samolotach Lexington. Dywizjony VB-5 oraz VT-5 zaatakowały wyładowujące wojsko koło Salamaua transportowce Yokohama Maru i China Maru. Dywizjon VS-5 uderzył natomiast

lO

na zgrupowanie w Lae. Znajdowały się tam transportowce Tenyo Maru i Kokai Maru , których osłonę bezpośrednią stanowił krążownik pomocniczy Kongo Maru oraz niszczyciele Mutsuki i Yayoi. Dalszą ich osłonę stanowiły dowodzone przez kontradmirała Sadamichi Kajioka siły złożone z flagowego lekkiego krą­ żownika Yubari, stawiacza min Tsugaru, niszczycieli Yunagi, Oite i Asanagi oraz bazy wodnosamolotów Kiyokawa Maru w eskorcie niszczyciela Mochizuki. Zaskoczenie przeciwnika było całkowite tak, że artyleria japońska odezwała się z opóźnieniem i niewielką skutecznością. Efektem ataku było zatopienie krążowni­ ka pomocniczego Kongo Maru, trałowca Tama Maru 2 i transportowców Tenyo Maru i Kokai Maru. Uszkodzenia odniosły: krążownik Yubari oraz niszczyciele Yunagi, Oite i Asanagi oraz baza wodnosamolotów Kiyokawa Maru. Straty amerykańskie ograniczyły się do jednej maszyny z Lexington - pozostałe samoloty powróciły na lotniskowce koło południa. Po wykonaniu zadania zespół Yorktown obrał kurs na południowy-wschód, poruszając się w tym kierunku do zapadnię­ cia zmroku. W dniu 14 marca do Task Force 17 dołączyły okręty oddelegowane wcześniej do grupy osłonowej - Task Force 44. Dwa dni później zespoły obydwu lotniskowców rozdzieliły się, przy czym Lexington obrał kurs na Pearl Harbor, a Yorktown przejąwszy z niego kilka najnowszych myśliwców Grumman F4F-3 "Wildcat" skierował się na połu­ dnie. Po dołączeniu do Task Force 17 krążownika Pensacola (CL-24) i niszczyciela Morris (DD-417) zespół przez kilka kolejnych tygodni pozostawał na Morzu Koralowym ochraniając linie komunikacyjne pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Australią. Ponad miesięczny pobyt jednostek Task Force 17 w morzu spowodował wyczerpanie się zapasów na okrętach . Na dzień l kwietnia zaaranżowano więc przybycie do Noumea na Nowej Kaledonii zaopatrzeniowca Bridge (AF-1). Zanimjednak do tego doszło kontradmirał Fletcher postanowił zaatakować Wyspy Shortland. Z zamiaru tego zrezygnował jednak ostatecznie 4 kwietnia i pozostając ze swym zespołem na Morzu Koralowym w dalszym ciągu pełnił służbę patrolową. Do problemów z niedostatkiem prowiantu wkrótce doszły jednak także kłopoty z samouszczelniającymi zbiornikami paliwa samolotów F4F-3 ,M'"lidcat" tak, że wkrótce zdolnych do akcji pozostało jedynie 12 myśliwców Yorktown'a. Poinformowany o tym przez Fletcher'a Głównodowodzący Floty Pacyfiku skie-

rował więc Task Force 17 do nowoutworzonej bazy w Tongatabu na Wyspach Tonga. Krótko po południu 20 kwietnia okręty zespołu zawinęły do Nukualofa Harbor, gdzie oczekiwały na nie zaopatrzeniowiec Bridge (AF-1) oraz okręt-baza niszczycieli Dobbin (AD-3) z zapasem bomb dla samolotów grupy powietrznej. Następnego dnia na pokład Yorktown przeładowano niemal 600 ton zaopatrzenia, a dwa dni później do Tongatabu dotarł niszczyciel Walke (D D-416) z zapasowymi zbiornikami paliwa dla myśliwców F4F. Następnym strategicznym celem ofensywy, którego realizację Japończycy planowali na początek maja 1942 roku, było zajęcie Port Mores by w południo­ wo-wschodniej części Nowej Gwinei. Jego zdobycie, jak również zamierzone późniejsze opanowanie wysp Fidżi, Samoa i Nowej Kaledonii spowodowałoby przecięcie szlaków komunikacyjnych pomiędzy Australią, a Stanami Zjednoczonymi. Siłami, jakie ofensywie japońskiej mógł w tym czasie realnie przeciwstawić Głównodowodzący Floty Pacyfiku admirał Chester WNimitz były zespoły lotnictwa pokładowego floty, bowiem piloci lotnictwa armii nie mieli doświadczenia w lotach nad morzem. Do dyspozycji pozostawały wówczas jedynie grupy bojowe lotniskowców Yorktown i Lexington (CV-2). Zespoły operacyjne Enterprise i Harnet powróciły bowiem dopiero w dniu 25 kwietnia z rajdu bombowców North American B-25B "Mitchell" na Wyspy Japońskie i przygotowanie ich do kolejnej operacji musiałoby zająć sporo czasu, którego nie było. Do realizacji Operacji "MO" (kodowa nazwa jaką otrzymało uderzenie na Port Moresby), zostały wyznaczone siły japońskiej 4 Floty dowodzonej przez wiceadmirała Shigemi Inouye. W składzie zespołu bliskiej osłony Sił Inwazyjnych dowodzonego przez kontradmirała Aritomo Goto znalazł się lekki lotniskowiec Shoho, a trzon dowodzonych przez wiceadmirała Takeo Takagi Sił Uderzeniowych stanowiły Shokaku i Zuikaku - okręty 5 ~o­ nu Lotniskowców. Wobec spodziewanego desantu japońskiego dowodzone przez kontradmirała Franka J . Fletcher'a Task Force 17 złożone z Yorktown w eskorcie krążowników Chester (CA-27) i Astoria (CA-34) oraz niszczycieli Russell (DD414) i Morris (DD-417) opuściły przed południem 27 kwietnia Tongatabu i skierowały się na Morze Koralowe. Grupa

ści

8. Najwyższy szczyt- Mount Victoria o wysoko4023 m n.p.m .

bojowa lotniskowca Lexington (Task Force 11), którą dowodził kontradmirał Aubrey W Fitch, znajdowala się na Oceanie od 16 kwietnia kiedy to opuściła Pearl Harbor i pięć dni później otrzymała rozkaz dołączenia do Task Force 17. Oprócz grup bojowych lotniskowców noszą­ cych w czasie operacji oznaczenie Task Group 17.5, siły Sprzymierzonych stanowiły zespoły: TG l 7.2 (pięć ciężkich krążowników i pięć niszczycieli pod dowództwem kontradmirała Thomasa C. Kinkaid'a), Task Group 17.3 (dwa ciężkie i jeden lekki krążownik9 oraz dwa niszczyciele dowodzone przez kontradmirała Johna G. Crace'a) oraz zapewniająca wsparcie logistyczne Task Group 17.6, którą stanowiły dwa tankowce w osłonie dwóch niszczycieli. Na pokładach okrę­ tów amerykańskich stacjonowało łącz­ nie 141 samolotów, których liczba była porównywalna do ilości samolotów bazujących na lotniskowcach japońskich . Amerykańskie lotnictwo pokładowe mogło być wspomożone przez siły powietrzne Obszaru Południowo-Zachod­ niego Pacyfiku, chociaż wsparcie stacjonujących w północno-wschodniej Australii ośmiu grup lotniczych (podobnie jak w przypadku sił japońskich lotnictwa z Rabaul), było iluzoryczne. Lotnictwo australijskie dysponowało bowiem w większości samolotami rozpoznawczymi i lekkimi bombowcami, a wyposażenie jego dywizjonów oraz stopień wyszkolenia pilotów pozostawiały wiele do życzenia. Operacja japońska rozpoczęła się w dniu 28 kwietnia 1942 roku, kiedy to desant ze statku Nikkai Maru przystą­ pił do zakładania bazy łodzi latających na wyspie Shortland w archipelagu Wysp Salomona. Wieczorem tego samego dnia dotarło do niej pięć maszyn Kawanishi E7K "Mavis" z Rabaul, które następnego dnia rozpoczęły patrolowanie okolicznych wód. Pomiędzy 29 kwietnia i l maja z Rabauł i Truk wyszły w morze zespoły okrętów japońskich, podczas gdy wyjście powolnych transportowców (poruszających się z prędkością zaledwie 6,5 węzła!) z oddziałami piechoty morskiej mającymi zając Port Moresby miało nastąpić w dniu 4 maja. Grupy bojowe obydwu lotniskowców amerykańskich spotkały się około 06.15 dnia l maja, w odległości 250 mil na południowy-zachód od Espiritu Santo na Nowych Hebrydach. Po połączeniu dowództwo calości sił przejął kontradmirał Fletcher, podczas gdy dowodzenie Task Group 17.5 sprawował kontradmirał Fitch. Wczesnym popołudniem (15 .17) następnego dnia, dwa patrolują-

ce bombowce SBD-3 "Dauntless" z dywizjonu VS-5 zauważyły płynący na powierzchni japoński okręt podwodny I 21, który cztery dni wcześniej opuś­ cił Truk z zadaniem patrolowania akwenu wokół Nowej Kaledonii. Atak wykonany przez trzy poderwane z Yorktown bombowo-torpedowe samoloty TBD-1 "Devastator" z dywizjonu VT-5 zakoń­ czył się jedynie zmuszeniem nieprzyjacielskiej jednostki do zanurzenia. Krótko po szesnastej I 21 ponownie został zauważony na powierzchni lecz również i tym razem okręt nieprzyjacielski zdołał się zanurzyć. Wieczorem 2 majajednostki amerykańskie przystąpiły do bunkrowania paliwa, przy czym dowódca Lexington stwierdził, że potrzebuje na to aż dwa dni. W tej sytuacji kontradmirał Fletcher zdecydował o skierowaniu Yorktown wraz z krążownikami Portland (CA-33), Astoria (CA-34) i Chester (CA-27) oraz sześcioma niszczycielami eskorty w głąb Morza Koralowego, podczas gdy Lexington miał dołączyć do tego zespołu w dniu 4 maja. Rankiem 3 maja paliwo ze zbiornikowca Neosho (A0-23) pobierały już tylko niszczyciele zespołu Fletcher' a, podczas gdy sam lotniskowiec szedł powoli na północny-zachód. Lexington bunkrował paliwo znajdując się w odległości niemal l 00 mil od niego, starając utrzymać się poza zasięgiem rozpoznania lotniczego nieprzyjaciela. W późnych godzinach wieczornych 3 maja kontradmirał Fletcher otrzymał od australijskiego lotnictwa lądowego informację o wyładowywaniu wojska i wyposażenia z dwóch japońskich jednostek transportowych, które zaobserwowano pomiędzy Tulagi a wyspą Santa Isabel w archipelagu Wysp Salomona. Desantujący się Japończycy nie napotkali przy tym żadnego oporu gdyż australijski garnizon, który miał bronić Tulagi został wycofany dwa dni wcześniej. Wysłane na rozpoznanie samoloty Yorktown nie zauważyły okrętów nieprzyjaciela, bowiem osłaniający desant zespół lotniskowca Shoho nie stwierdziwszy obecności samolotów amerykańskich, wcześniej już odszedł w kierunku wyspy Shortland. Mimo braku okrętów japoń­ skich, kontradmirał Fletcher zdecydował o zaatakowaniu Tulagi, przesuwając jednocześnie termin spotkania z Lexington na świt 5 maja. Zwiększywszy prędkość do 27 węzłów Yorktown wraz ze swym zespołem obrał kurs na północ, w stronę archipelagu Wysp Salomona. Wczesnym rankiem 4 maja lotniskowiec znalazł się 70 mil na południe od wybrzeży wyspy Guadalcanal w odległości 145 mil od Tulagi. Jeszcze przed

świtem

(06.30) okręt rozpoczął wysyw powietrze swych maszyn. Najpierw wystartowało sześć myśliwców osłony, a po nich w pierwszej fali 12 samolotów torpedowych TBD-1 "Devastator" z dywizjonu VT-5 oraz 28 bombowców nurkujących SBD-3 "Dauntless" z dywizjonów VB-5 i VS-5 . Miały one lecieć przy tym bez eskorty, bowiem 18 myśliwców F4F-3 "Wildcat" należą­ cych do dywizjonu VF-42, pozostawiono do osłony lotniskowca. Przelot maszyn z Yorktown nad dżunglą Guadalcanalu odbył się w trudnych warunkach atmosferycznych, ze względu na grubą warstwę chmur i ulewny deszcz związany z frontem burzowym przechodzącym akurat nad Wyspami Salomona. Dywizjony miały utrudniony kontakt wzrokowy tak, że w tych warunkach wykonanie skoordynowanego ataku było praktycznie niemożliwe . Pogoda nad samym celem była natomiast lepsza, a dobra widzialność stwarzała korzystne warunki do ataku, który całkowicie zaskoczył Japończyków. Pierwszych 13 maszyn SBD3 "Dauntless z dywizjonu VS-5 uderzyło o 08.45 trafiając niszczyciel Kikuzuki. Pięć minut później samoloty torpedowe zaatakowały transportowiec Azumasan Maru , stawiacz min Okinoshima oraz niszczyciele Yuzuki i Kikuzuki. Ich piloci raportowali o dwóch trafieniach transportowca Koei Maru oraz trzech torpedach ulokowanych w kadłubie ostatniego z okrętów. Jego dowódca ratując swą jednostkę przed zatońięciem osadziłją na przybrzeżnej płyciźnie. Przeprowadzone dziesięć minut później ataki pięt­ nastu bombowców SBD-3 "Dauntless" z VB-5 na stawiacz min Okinoshima, niszczyciel Yuzuki oraz pomocniczy trałowiec Tama Maru nie przyniosły powodzenia. Wszystkie maszyny Yorktown powróciły na lotniskowiec przed 10.00. Samoloty drugiej fali: 27 SBD-3 "Dauntless" z dywizjonów VS-5 i VB-5 oraz 11 TBD-1 "Devastator" z dywizjonu VT-5 osłaniane przez 4 myśliwce F4F-3 ,,Wildcat", zaczęły wznosić się w powietrze godzinę później. Każda z eskadr podążała nad cel samodzielnie przy czym jako pierwsze uderzyły bombowce z dywizjonu VS-5, które o 12.40 zaatakowały stawiacz min Okinoshima raportując potem o dwóch trafieniach pewnych i jednym prawdopodobnym. Nieco póź­ niej okręt ten został również zaatakowany przez samoloty torpedowe, zdołał jednak wymanewrować wszystkie zrzucone przez nie torpedy. W międzyczasie łanie

9. Były to australijskie Hobart i amerykański Chicago (CA-29).

Australia oraz

11

bombowce dywizjonu VB-5 zauważyły na północny-zachód od wyspy Florida trzy małe okręty wyglądające jak kanonierki, które niezwłocznie zostały przez nie zaatakowane. Bezpośrednie trafienia bomb o wagomiarze 454 kg rozerwały dosłownie na strzępy dwa, przebudowane z trawlerów rybackich trałowce Wa l iWa 2, a trzeci ratując się przed zatonię­ ciem wyrzucił się na brzeg wyspy Vatilau. Pozostałe bombowce ponownie zaatakowały stawiacz min Okinoshima, uzyskując kolejne jego trafienie. Osłaniające samoloty bombowe i torpedowe myśliwce F4F-3 ,;w-lidcat" zdołały w tym czasie zestrzelić nad Tulagi trzy japońskie wodnosamoloty obserwacyjne Mitsubishi F lM "Pete" oraz ostrzelać niszczyciel Yuzuki. Skutkiem ostrzału okrętu była śmierć 10 członków jego załogi (w tym dowódcy) oraz rany 20 marynarzy, a także powstanie pożaru na pokładzie . Wracające na Yorktown samoloty poniosły jednak straty. Z braku paliwa musiały bowiem wodować u południowego wybrzeża Guadalcanalu dwa myśliwce F4F-3 ,,wildcat" oraz w nieco dalszej odległo­ ści od brzegu samolot torpedowy TBD-1 "Devastator". Ostatnia _,grupa maszyn licząca 21 bombowców nurkujących SBD-3 "Dauntless" z dywizjonów VS-5 i VB-5 wystartowała z Yorktown o godzinie 14.00. Przybyłe nad Tualgi samoloty pierwszego z nich zaatakowały transportowiec Azumasan Maru, uzyskując jedno trafienie bezpośrednie. Bombowce z dywizjonu VB-5 zaatakowały kolejny raz stawiacz min Okinoshima. Nie uzyskały jednak żadnych trafień, a jedynie kilka bomb wybuchło w bezpośrednim jego sąsiedztwie . Samoloty tej formacji zniszczyły też cztery barki desantowe i bez strat po 16.40 zaczęły lądować na lotniskowcu. Zanim wszystkie maszyny znalazły się na Yorktown kontradmirał Fletcher skierował na poszukiwanie zaginionych lotników niszczyciele Rammann (DD-412) iPerkins (DD-377). - Po przyjęciu maszyn lotniskowiec szybko oddalił się na południe, aby dołączyć do reszty zespołu. Japończycy nie mogli śledzić ruchów odchodzącego Yorktown, bowiem na Tulagi pozostała tylko jedna, zdolna do lotu łódź latająca. Późnym popołudniem niszczyciel Harnmann zauważył u wybrzeża Guadalcanalu obydwa zaginione myśliwce oraz ich pilotów. Wysłanej na brzeg łodzi dotarcie do nich i powrót na okręt zajęły niemal trzy godziny. Drugi z niszczycieli- Perkins, poszukujący załogi samolotu torpedowego powrócił do zespołu nie odnajdując lotników 10 .

12

Mimo

osiągniętego

powodzenia, atak Fletcher' a na Tulagi nie może być uznawany za sukces. Za cenę 22 torped, 76 bomb o wagomiarze 454 kg oraz 20 tys. sztuk amunicji pokładowej zatopiono jedynie niszczyciel, trzy trałowce oraz cztery barki desantowe. Straty własne na szczęście były niewielkie wyniosły bowiem zaledwie trzy samoloty. Znacznie poważniejsze były natomiast popełnione przez zespół Fletcher' a błędy taktyczne i operacyjne. Niewłaściwe okazało się rozpoznanie, a meldunki pilotów były niedokładne i przesadzone. Spowodowało to, że uderzenie amerykańskie tak naprawdę trafiło w próżnię, bowiem okręty kontradmirała Goto mogące być właściwym celem nalotu nierozpoznane odeszły spod Tulagi dzień wcześniej 11 . Tak zmasowane uderzenie samolotów pokładowych było ponadto dla Japoń­ czyków sygnałem obecności na tych wodach dużego lotniskowca, co wzmogło jedynie ich czujność . Błędami popełnio­ nymi podczas samej akcji było nieskoordynowanie ataków samolotów bombowych i torpedowych oraz brak osłony myśliwców. Zwłaszcza to ostatnie mogło zemścić się wielokrotnie większymi stratami, gdyby formacjom amerykańskim zabrakło szczęścia i zetknęły się z myśliw­ cami wroga. Sukcesem okazał się natomiast desant japoński. Straty wysadzonego na Tulagi garnizonu były bowiem tak naprawdę symboliczne, ajego utrzymanie uniemożliwiło loty patrolowe amerykańskim łodziom latającym Consolidated PBY "Catalina", które docierały stamtąd do Rabaul na Nowej Brytanii i Bougainville na Wyspach Salomona. Podczas gdy samoloty Yorktown atakowały Tulagi, do grupy bojowej lotniskowca Lexington dołączyły okręty Task Force 44 - dowodzonego przez kontradmirała Crace'a zespołu krążowni­ ków i niszczycieli. Okręty kontradmirała Fitch'a znajdowały się wówczas o 250300 mil na południe, mając nadzieję na przechwycenie zespołu japońskiego. Jak przewidywano kierując się do Port Moresby musiał przejeść przez cieśninę Jornard pomiędzy wyspami Tagula i Mishima w archipelagu Luizjadów. Zespoły jednostek TF l 7 i TF 11 spotkały się tak jak wcześniej planowano rankiem 5 maja. Dzień, który później nastał minął spokojnie, a jedynym incydentem było zestrzelenie nieprzyjacielskiego samolotu rozpoznawczego przez myśliwiec z Yorktown. Kontradmirał Fletcher obawiał się, że załoga japońskiej łodzi latającej Kawanishi E7K "Mavis" mogła przekazać meldunek o położeniu jego okrętów, w rzeczywistości jednak nie zdołała tego dokonać. zespołu kontradmirała

noc z 5 na 6 maja zespół kursem pół­ nocno-zachodnim, po czym rankiem 6 maja okręty ponownie przystąpi­ ły do uzupełniania paliwa. Wieczorem tego dnia kontradmirał Fletcher odesłał na południe, do następnego punktu spotkania zbiornikowiec Neosho (A0-23) w towarzystwie eskortującego go niszczyciela Sims (DD-409), a sam skierował się w stronę archipelagu Luizjadów. Na podstawie danych wywiadu Amerykanie spodziewali się bowiem, że konwój i lotniskowce japońskie znajdą się w cieśninie Jornard 7lub 8 maja. Tam też okręty Fletcher' a zamierzały na nie oczekiwać. O północy z 6 na 7 maja okręty amerykańskie znajdowały się około 300 mil na południe od wysepki Deboyne w archipelagu Luizjadów. W tym czasie zmierzające w stronę Port Moresby transportowce japońskie mijały wyspę Mishima, podczas gdy zespół osło­ nowy kontradmirała Goto znajdował się na wschód od konwoju. Z tego też kierunku zbliżały się okręty kontradmirała Fletcher'a. O 06.25, na dwadzieścia minut przed wschodem słońca 7 maja, jednostki Task Force l 7 znajdowały się 115 mil na południe od położonej najdalej na wschód w archipelagu Luizjadów wyspy Rossel. Wtedy też kontradmirał Fletcher zdecydował o wydzieleniu ze swego zespołu grupy wsparcia kontradmirała Crace' a. Miała ona podążać dotychczasowym kursem Task Force l 7, podczas gdy główne siły zespołu amerykańskiego wykonały zwrot na północ. Założeniem takiego manewru była chęć zagrodzenia drogi do Port Moresby konwojowi japońskiemu, nawet wtedy gdyby trzon Task Force l 7 został wyeliminowany w starciu z lotniskowcami japońskimi. Wraz z nastaniem dnia kontradmirał Fletcher wysłał na poszukiwanie wroga bombowce SBD-3 "Dauntless" z dywizjonu rozpoznawczego. Około 08.15 pilot jednej z maszyn zameldował o obecności około l 70 mil na północny­ wschód od Luizjadów zespołu dwóch lotPrzez

całą

amerykański poruszał się

10. Dwuosobowej

załodze

TBD-1

również

uda-

się uratować, a jej przeżyc ia mogłyby być kanwą filmu przygodowego . Trzy dni powodowa-

lo

niu, dryfujący w gumowej dinghy lotnicy zostali zauważeni przez japoński niszczyciel Ariake, który pozostawił ich jednak na pastwę losu. Zdryfowani na brzeg zajętego przez Japończyków Guadalcanalu przeżyli dzięki pomocy misjonarzy, po czym uciekli na 14 metrowym szkunerze z ch ińską załogą. Po 11 dniach żeglugi dotarli do Efate na Nowych Hebrydach, gdzie spotkali niszczyciel Paul Jorzes (DD-230). 11. Powracający spod Tulagi zespóllotniskowca Shoho, w dniu S maja został zauważony na połu­ dnie od Bougainville w archipelagu Wysp Salomona przez bombowiec amerykański, który wystartowal z pólnocnej Australii.

niskowców i czterech krążowników jaPo trwającym ponad godzinę uzbrajaniu samolotów, od 09.26 w powietrze zaczęło wznosić się 28 bombowców SBD-3 "Dauntless", 12 samolotów torpedowych TBD-1 "Devastator" w osło­ nie 10 myśliwców F4F-4 ,;wlidcat" z lotniskowca Lexington. Pół godziny później rozpoczęło startować 25 SBD-3 "Dauntless" (17 z dywizjonu VS-5 i 8 z dywizjonu VB-5), 10 TBD-1 "Devastator" (VT-5) i 8 F4F-3 ,;wlidcat" (VF-42) z Yorktown. Podczas gdy samoloty sformowały szyk marszowy i skierowały się ku nieprzyjacielowi, na lotniskowiec powrócił samolot rozpoznawczy, który wykrył zespół japoński. Jego pilot osobiście złożył kontradmirałowi Fletcher' owi meldunek, z którego wynikało, że zaobserwowanymi przez niego okrętami są... dwa krążowni­ ki i dwa niszczyciele. Będąca przyczyną nieporozumienia pomyłka przy kodowaniu radiogramu mogła kosztować Amerykanów wiele. W obliczu zbliżającego się potężnego zespołu wroga Task Force 17 zostały bowiem pozbawione większości swej siły uderzeniowej, której trzon kierował się w stronę przeciwnika jak się wydawało nieistotnego z taktycznego punktu widzenia. Mimo to, Fletcher uznał zawrócenie samolotów za bezzasadne licząc, że w pobliżu małego zespołu mogą znajdować się również lotniskowce nieprzyjaciela. Szczęście dopisało jednak Amerykanom bowiem niewielka grupa krążow­ ników i niszczycieli był częścią osłony pońskich.

podążających do Port Moresby japoń­ skich Sił Inwazyjnych kontradmirała Goto, której trzonem był zespół lotniskowca S ho ho. Około l 0.50 okręt japoń­ ski został zauważony przez bombowce nurkujące z Le.xington. Piętnaście minut później samoloty amerykańskie przystą­ piły do ataku, przy czym zaskoczenie przeciwnika było całkowite . W powietrzu znajdowało się jedynie kilka myśliwców Mitsubishi A6M "Zero", a sam lotniskowiec japoński płynął z wiatrem rozpoczynając zwrot na wiatr dopiero w obliczu zagrożenia atakiem. Po zakończeniu kilkurninutowego uderzenia piloci z Lexington raportowali o ulokowaniu w kadłubie i pokładzie lotniczym Shoho pięciu bomb oraz dziewięciu torped, z których trzy miały ugodzić w lewą, a sześć w prawą burtę 1 2 . Spośród samolotów Yorktown jako pierwsze z o 11 .25 nad okręt wroga dotarły bombowce dywizjonu rozpoznawczego VS-5 prowadzone przezjego dowódcę kapitana Williama O. Burch' a Jra. Z wysokości ponad 5,5 tys. metrów, na której znajdowały się samoloty amerykańskie widać było jedynie niewielki pożar w rufowej części jego pokładu lotniczego. Ponie-

waż okręt japoński ustawiał się właśnie

pod wiatr dla umożliwienia startu zdolnym jeszcze do walki myśliwcom, mimo protestów kapitana Joe Taylor' a- dowódcy dywizjonu VT-5, którego samoloty znajdowały się jeszcze w odległości ponad lO mil od Shoho, kapitan Burch rezygnując z możliwości przeprowadze-

nia skoordynowanego uderzenia zdecydował o natychmiastowym rozpoczęciu ataku. Tuż za nimi uderzenie wykonały bombowce dywizjonu VB-5 prowadzone przez porucznika Wallace C. Sh ort' a. Piloci bombowców meldowali o uzyskaniu łącznie 15 trafień (9 trafień VS5 i 6 trafień VB-5) oraz 2 wybuchach bomb w bezpośrednim sąsiedztwie celu. Jako ostatnie, około 11.29 zaatakowały Shoho samoloty torpedowe dywizjonu VT-5. Wszystkie one podeszły do lotniskowca z prawej burty i zrzuciły torpedy z niewielkiej odległości tak, że jak raportowali ich piloci nie mogły one nie trafić w cel. Według źródeł japońskich samoloty formacji powietrznej Yorktown trafiły Shoho łącznie 11 bombami o wagomiarze 454 kg - liczba torped, które eksplodowały w burcie okrętu nie jest praktycznie możliwa do ustalenia. Pło­ nący lotniskowiec japoński płynął jeszcze siłą rozpędu przechylając się coraz bardziej na prawą burtę . Kadłub okrę­ tu rozrywały następując e po sobie wybuchy tak, że o 11.31 jego dowódca dał rozkaz opuszczenia pokładu. Pięć minut później, Shoho jako pierwszy japoński lotniskowiec, zatonął. Wraz z okrętem zginęło 631 jego oficerów i marynarzy -132 13 rozbitków uratował niszczyciel Sazanami. 12. Źródła japońskie potwierdzają, że Shoho tra-

fily wówczas jedynie 2 bomby o wagomiarze 454 kg oraz 3 torpedy w lewą i 2 w prawą burtę. 13. Niekótre źródła podają, 'Ze z Shoho uratowało się 255 marynarzy.

Ostateczn ie japoński lotniskowiec Shoho został "dobity" 15 (?)bombam i 454 kg przez samoloty z Yorktown.

Fot. zb iory Shizuo Fuku i

13

Wycofujące się po ataku ostatnie bombowce dywizjonu VS-5 zostały zaatakowane przez dwa myśliwce Mitsubishi A6M2 "Zero". Mimo, że dwa z "Dauntless' ów" zostały uszkodzone zdołały one dotrzeć na macierzysty lotniskowiec, Bombowce dywizjonu VB-5 wycofały się nie atakowane. Samoloty torpedowe dywizjonu VT-5 , które po przeprowadzeniu ataku wycofywały się w kierunku wschodnim zostały natomiast spostrzeżone przez dwie pary japońskich myśliwców Mitsubishi A5M4 "Claude" oraz Mitsubishi A6M2 "Zero". Zanim jednak lecące tuż nad wodą samoloty nieprzyjaciela zdołały zaatakować, same stały się celem ataku pię­ ciu myśliwców F3F-3 "Wildcat", które patrolując na wysokości nieco ponad 3 tys. metrów osłaniały maszyny amerykańskie. Prowadzone przez kapitana Jamesa H. Flatley'a Jra ,,Wildcat'y" zestrzeliły dwa myśliwce A5M4 "Claude" i jeden A6M2 "Zero". Dwie z tych maszyn zestrzelił podporucznik Haas, przy czym zniszczony przez niego Mitsubishi A6M2 "Zero" był pierwszą maszyna tego typu zestrzeloną przez pilotów myśliwców amerykańskiej marynarki wojennej w wojnie na Pacyfiku. Samoloty Yorktown wylądowały na macierzystym okręcie pomiędzy 13.09, a 13.38. Straty, które poniosły były symboliczne - tylko jeden bombowiec SBD-3 "Dauntless" nie powróciłl 4 , a trzy samoloty torpedowe TBD-1 "Devastator" miały poważniej podziurawione poszycie. Podczas gdy samoloty amerykańskie przygotowywały i przeprowadzały uderzenie na lekki lotniskowiec japoński miały miejsce inne, brzemienne w skutki wydarzenia. Wysłane tuż po 06.00 przez dowodzącego zespołem lotniskowców Shokaku i Zuikaku kontradmirała Hara samoloty rozpoznawcze wykryły obecność wroga. Półtorej godziny po starcie jeden z prowadzących rozpoznanie bombowców Nakajima B5N "Kate" zameldował o obecności lotniskowca pły­ nącego w asyście krążownika. Dowódca całości operacji inwazyjnej wiceadmirał Inouya przekonany o tym, że ma przed sobą główne siły wroga wstrzymał marsz jednostek transportowych w kierunku Port Moresby, polecając im zawrócić i oczekiwać przed wejściem do cieśniny Jornard do czasu aż blokujące podejście do Luizjadów okręty amerykańskie zostaną usunięte . Jednocześnie, kontradmirał Hara niezwłocznie wysłał w powietrze 15 bombowców B5N "Kate", które o 09.40 zbombardowały okręty amerykańskie z lotu poziomego. Ponieważ zarówno to jak i następne bombar-

14

dowanie, przeprowadzone o 10.30 przez kolejnych 9 "Kate", nie przyniosło rezultatów, przeciwko jednostkom nieprzyjacielskim wysłano 36 bombowców nurkujących Aichi D3A ,;\!al". Zdumienie doświadczonego dowódcy tej formacji było bezgraniczne bowiem domniemanym lotniskowcem i krążowrlikiem okazały się ... zbiornikowiec Neosho (A0-23) oraz towarzyszący mu niszczyciel Sims (DD-409). Samoloty japońskie zrezygnowały początkowo z ataku, poszukując przez dwie godziny innych, bardziej wartościowych celów. Kiedy jednak zaczęło im kończyć się paliwo, koło połu­ dnia uderzyły najednostki amerykań­ skie. Efekty ataku tak potężnej formacji lotniczej na dwa stosunkowo słabe okrę­ ty były łatwe do przewidzenia. Trafiony trzema bombami niszczyciel zatonął bardzo szybko, przy czym z jego załogi ocalało jedynie 15ludzi. Zbiornikowiec natomiast mimo bezpośredniego trafienia siedmioma bombami i szalejącego na jego pokładzie pożaru utrzymywał się na powierzchnil 5 . Bombowce ,;\lal" popisały się więc niezwykłą skutecznością.

na szczęście jednak dla Amerykanów Hara stracił kilka godzin na atakowanie 60 samolotami bezwartościowych w rzeczywistości celów. Task Force l 7 zostały wykryte przez Japończyków dopiero w południe 7 maja, przy czym Fletcher w dalszym ciągu nie znał położenia okrętów nieprzyjaciela. Aby nadrobić opóźnienie spowodowane zbyt pochopnym wysła­ niem potężnego zgrupowania lotniczego przeciwko niedostatecznie rozpoznanemu zespołowi przeciwnika, wiceadmirał Takagi i kontradmirał Hara zdecydowali o wysłaniu tego samego dnia jeszcze jednej formacji mającej zaatakować okrę­ ty amerykańskie. Spodziewali się oni, że zaskoczą przeciwnika nagłym uderzeniem, przeprowadzonym wieczorem, przy stale pogarszających się warunkach pogodowych. Ponieważ wieczorny atak oznaczał, że samoloty będą powracać po zapadnięciu zmroku i będą musiały lądować w ciemnościach, dowódcy japońscy postanowili wykorzystać do tego celu najbardziej doświadczonych pilotów. Chociaż więc ostatnie z atakujących Neosho i Sims samolotów powróciły na swoje lotniskowce dopiero o 15.15, już o 16.30 niektóre z nich ponownie zaczęły wznosić się w powietrze. Zadanie zlokalizowania i zniszczenia zespołu amerykańskiego na ustalonej wcześniej pozycji otrzymało 15 bombowo-torpedowych samolotów Nakajima B5N "Kate" oraz 12 bombowców nurkujących Aichi D3A ,;\lal". kontradmirał

W pogarszających się warunkach pogodowych załogi samolotów japońskich nie potrafiły jednak odnaleźć przeciwnika. Po dwóch godzinach lotu zmęcze­ ni porarmą akcją piloci zrzucili więc swe bomby i torpedy do morza, teraz z kolei rozpoczynając poszukiwania własnych lotniskowców. Zamiast nich niespodziewanie natknęły się na myśliwce Grumman F4F ,,w-Ildcat", które naprowadzane przez stację radiolokacyjną lotniskowca Lexington zestrzeliły osiem samolotów bombowo-torpedowych orazjeden bombowiec nurkujący. W powstałym zamieszaniu niektóre z samolotów japońskich straciły orientację tak, że koło godziny 19.00 jedna z ich grup zaczęła podchodzić do lądowania na pokładzie ... Yorktown. Artyleria przeciwlotnicza lotniskowca zestrzeliła jedną z tych maszyn podczas gdy pozostałym udało się ujść . Sytuacja powracających samolotów japońskich była na tyle trudna, że dla uła­ twienia im powrotu kontradmirał Hara zdecydował się na włączenie reflektorów oświetlając za ich pomocą pokłady Shokaku i Zuikaku. Dzięki tej decyzji, ryzykując zlokalizowanie własnych lotniskowców, wskazał drogę swoim najlepszym lotnikom. Próba nocnego lądowania i tak skończyła się niepowodzeniem dla większości z ocalałych maszyn. Do 21.00 na pokłady japońskich lotniskowców powróciło ostatecznie tylko sześć z nich, podczas gdy jedenaście rozbiło się podczas lądowania. Straty własne Amerykanów ograniczyły się do dwóch myśliw­ ców z Yorktown. Nocą z 7 na 8 maja obydwa zespoły płynęły w ulewnym deszczu, znajdując się w pewnym okresie w odległości zaledwie 40-60 mil od siebie. Żaden z dowódców wrogich sił, nie zdecydował się jednak na nocny atak. Brak dostatecznego rozpoznania przeciwnika oraz obawa wystawienia na szwank własnych zespołów, odwiodły ich od takich działań. Dowodzący konwojem transportowców japońskich kontradmirał Abe, którego statki zawróciły z drogi do Port Mores by, po stracie Shoho żądał ponadto osłony któregoś z dużych lotniskowców. 14. Po ataku na Shoho pilotowany przez podporucznika Windsara J. Rowley'a samolot odł ączył się od eskadry VB-5 i nie mogąc jej odnaleźć samodzielnie próbował powrócić na lotniskowiec. Brak paliwa zmusi! go jednak do wodowania u wybrzeźa Nowej Gwinei. Z pomocą tubylców jego załoga zdołała ukryć się przed Japończykami, a później dotrzeć do oddziałów australijskich. 15. Ocalałym członkom załogi Neosho udało się ugasić pożary, po czym zbiornikowiec zachowaJ pły­ walność jeszcze przez cztery dni. W dniu li maja zastal odnaleziony przez wysłany na poszukiwania niszczyciel Henley (DD-39 1), który po zdjęciu z pokladu 123 pozostalych przy życiu marynarzy, zatopił jego wypalony kacilub torpedą.

niepełnego rozpoznania wiInouye podjął o północy decyzję o rezygnacji z lądowania na Nowej Gwinei i nakazał transportowcom powrót do Rabaul. Kontradmirał Hara skierował w tym czasie zespół swych lotniskowców na północ, aby ochronić swe okręty przed ewentualnym nocnym starciem. Task Force l 7 zmieniły natomiast kurs na północno-wschodni, aby rankiem 8 maja pozostając w pobliżu Luizjadów wejść w strefę lepszych warunków atmosferycznych. Fletcher zdawał bowiem sobie sprawę z tego, że w ciągu następnego dnia musi albo zniszczyć siły japońskie, albo wycofać się. Powodem był brak paliwa - odesłany z jego resztkami zbiornikowiec Neosho dopalał się bowiem właśnie po ataku samolotów ja-

W sytuacji ceadmirał

pońskich.

Rankiem 8 maja obydwa zespoły wyw powietrze swe samoloty rozpoznawcze, których zadaniem było zlokalizowanie przeciwnika. Zespół amerykański poruszał się wówczas w obszarze doskonałej pogody, podczas gdy okręty japońskie w dalszym ciągu skrywały gęste chmury. Samoloty japońskie prowadziły gwiaździste patrole w kierunkach południowo-wschodnim i południowo-zachodnim, natomiast amerykańskie przeczesywały obszar 200 mil na północ i 150 mil na południe od swego zespołu. Fletcher nie wiedział bowiem w jakiej części Morza Koralowego znajdują się okręty wroga. Obydwa zespoły zostały wykryte przez przeciwnika mniej więcej w tym samym czasie. O godzinie 08.15 SBD-3 "Dauntless" z lotniskowca Lexington zauważył wroga i dwadzieścia trzy minuty później przekazał meldunek na swój okręt. Rozpoznawczy samolot słały

japoński zlokalizował zespół amerykań­

ski o 08.30 i natychmiast zameldował o tym swoim dowódcom. Czterdzieści pięć minut później z pokładu Yorktown zaczęła startować formacja złożona z 24 bombowców nurkujących SBD-3 "Dauntless" dywizjonów VS-5 i VB-5 oraz 9 samolotów torpedowych TBD-1 "Devastator", z dywizjonu VT-5 . Ich osłonę stanowiło 6 myśliwców F4F ,,Wildcat" z dywizjonu VF-42. Dwadzieścia minut po nich w powietrze zaczęły wznosić się maszyny Lexington: 22 SBD-3 "Dauntless" oraz 12 TBD-1 "Devastator", osłaniane przez 9 myśliwców F4F ,,Wildcat". W nieco ponad półtorej godziny po starcie bombowce nurkujące z Yorktown zlokalizowały lotniskowce japońskie. Shokaku i Zuikaku szły kursami równoległymi w odległo­ ści 8-10 mil od siebie, każdy osłaniany przez dwa ciężkie krążowniki i trzy nisz-

czyciele. Drugi z okrętów japońskich zbliżał się właśnie do zasłony grubych chmur i było jasne, że wkrótce się pod nią schowa. W tej sytuacji za cel samoloty z Yorktown obrały Shokaku, przy czym bombowce najpierw musiały wznieść się nieco w górę i poczekać na wolniejsze od nich samoloty torpedowe. Kiedy te nadleciały o 10.57, natychmiast przystąpiły do ataku, podchodząc skrycie pod osłoną zachmurzenia. Lotniskowiec japoński zaczął w tym czasie ustawiać się pod wiatr, aby umożliwić start własnym myśliwcom. Atak amerykań­ skich samolotów torpedowych okazał się jednak nieskuteczny bowiem torpedy zostały zrzucone ze zbyt dużej odległo­ ści tak, że Shokakuje wymanewrował 16 . Więcej szczęścia dopisało bombowcom nurkującym. Mimo gwałtownych manewrów zdołały one ulokować w kadłubie okrętu dwie bomby. Obydwie przebiły jego pokład lotniczy przy czym pierwsza eksplodowała w maszynowni, a druga w warsztacie remontowym silników lotniczych usytuowanym tuż pod pokła­ dem, na prawej burcie okrętu. Wybuchy bomb wywołały pożar zbiorników paliwa w siłowni oraz spowodowały powstanie wyrwy w części dziobowej pokładu lotniczego, która uniemożliwiła starty maszyn. Na pokładzie Shokaku możliwe były w dalszym ciągu jedynie lądowania. Osłaniające lotniskowiec myśliwce Mitsubishi A6M2 "Zero" nie zdążyły wznieść się na odpowiednią wysokość i zestrzeliły jedynie 4 bombowce nurkujące i to już po zrzuceniu przez nie bomb. W tym czasie, kiedy samoloty amerykańskie atakowały zespół japoński,

Task Force 17 zbliżała się formacja 33 bombowców nurkujących Aichi D3Al ,,Val" oraz 18 samolotów torpedowych Nakajima B5N2 "Kate", osłanianych przez 18 myśliwców Mitsubishi A6M2 "Zero". O 10.55 grupa ta została wykryta z odległości 70 mil na radarze Lexington. W powietrzu znajdowało się wówczas jedynie 8 myśliw­ ców F4F ,,Wildcat" z Yorktown, które kończyły patrolowanie na resztkach paliwa. Jedyną osłonę lotniskowców amerykańskich mogły stanowić tylko krą­ żące w powietrzu bombowce SBD-3 "Dauntless", które rozpoczynały albo kończyły loty patrolowe lub rozpoznawcze oraz wznoszące się właśnie w powietrze dwa myśliwce zLexington. Japoń­ skie samoloty torpedowe przeleciały nad pierścieniem osłony lotniczej i o 11 .18 dziewięć z nich zaatakowało Yorktown. Jeden z nich został zestrzelony przez artylerię przeciwlotniczą okrętu, pozostałe osiem zrzuciło torpedy, które zostały do

okrętów

potężna

szczęśliwie

wymanewrowane przez lotniskowiec. Siedem minut później okręt został zaatakowany przez nadlatujące od strony słońca bombowce nurkujące. Zrzucona przez jeden z D3Al ,Yal" z wysokości około 450 m przy kącie nurkowania około 60° bomba o wagomiarze 250 kg z zapalnikiem zwłocznym trafia w pokład lotniczy okrętu pomiędzy wręgami Nr l 07 i 108 obok tylnej części nadbudówki wyspowej około 2 m od osi pokładu. Przebiwszy trzy pokłady eksplodowała ona w magazynie lotniczym na czwartym pokładzie powodując poważne uszkodzenia przyległych pomieszczeń i grodzi na wręgu Nr l 06 oraz wzniecając pożar. Mniejsze uszkodzenia spowodowały wybuchy dwóch bomb, które upadły w niewielkiej odległości od Yorktown. Pierwsza z nich (przypuszczalnie o wagomiarze 250 kg) eksplodowała w zetknięciu z powierzchnią wody na wysokości wręgu Nr 2 w odległości około 15m od prawej burty okrętu i spowodowała min. uszkodzenia galerii artyleryjskiej wokół jego pokładu lotniczego. Druga bomba (przypuszczalnie przeciwpancerna o wagomiarze 454 kg) wybuchła około 4,9 m pod powierzchnią wody w okolicach wręgu Nr l 08 około 6 m od lewej burty okrętu i spowodowała min. wgniecenie poszycia pomię­ dzy wręgami Nr l Ol i 113 na głębokość do 50 mm. O 11.40 na Yorktown miał miejsce ostatni atak pojedynczego bombowca torpedowego B5N2 "Kate". Zrzucona przez samolot-torpeda minęła okręt w odległości 40 metrów, a nieprzyjacielska maszyna odleciała mimo intensywnego ostrzału artylerii przeciwlotniczej. Skutkiem wybuchów bomb była śmierć 37 i rany 33 członków załogi Yorktown . Przez podziurawione odłam­ kami kanały dolotowe powietrza do kotłowni Nr 7, 8 i 9 dostawał się gęsty dym powodujący konieczność ewakuacji obsługi tych kotłowni . Okręt pozostał jednak w dalszym ciągu zdolny do rozwijania prędkości 25 węzłów. Dzięki automatycznie uruchomionemu systemowi zraszania pomieszczeń (mimo nieszczelności rurociągów w wielu miejscach!) oraz sprawnemu działaniu drużyn przeciwpożarowych, które w krótkim czasie rozwinęły 9 linii wodnych i 2 pianowe ogień został szybko zlokalizowany. Choć liczne, uszkodzenia konstrukcji oraz inne awarie (min. żyro­ kompasu, przerwanie zewnętrznego przewodu demagnetyzacyjnego na wrę16. Niektóre źródła podają, że Shokaku został trafiony przez jedną z dziewięciu zrzuconych torped. Z niewiadomych prqczyn jej głowica jednak nie wybuchła.

15

Uszkodzenia Yorktown w Bitwie na Morzu Koralowym, 08.05.1942 r.

1- trafienie bezpośrednie bombą 2,3 -bliskie wybuchy bomb (2 -prawa burta, 3 - lewa burta) gu Nr 18 oraz mechanizmów zdalnego zamykania głównych zaworów parowych przedniej maszynowni) nie były bardzo poważne tak, że Yorktown w dalszym ciągu zachował sprawność manewrowania. Znacznie mniej szczęścia miał drugi z lotniskowców amerykańskich - Lexington. Okręt ten był znacznie większy i o wiele mnięj zwrotny niż Yorktown. Już na początku japońskiego uderzenia został on zaatakowany przez sześć samolotów torpedowych, które o 11.20 zdoła­ ły ulokować w jego burcie dwie torpedy. Jedna z nich eksplodowała w części dziobowej kadłuba, a druga na śródok­ ręciu. Atak bombowców nurkujących zakończył się z kolei trafieniem dwoma lekkimi bombami o wagorniarze 60 kg. Pierwsza upadła między wysepką nadbudówki i kominem i przebijając burtę eksplodowała w wodzie. Druga wybuchła w magazynie pocisków artylerii uniwersalnej 127 mm. Cały atak formacji samolotów japońskich na Lexington trwał krócej niż dziesięć minut. Żadne z uszkodzeń jakie odniósł okręt nie było groźne dla jego żywotności. Wynoszący 7° przechył lotniskowca na lewą burtę został wkrótce zniwelowany przez zalanie przeciwległych przedziałów okrętu, a drużyny przeciwawaryjne sprawnie likwidowały ogniska pożarów. Kiedy wydawało się, że sytuacja została opanowana o 12.47 okrętem wstrząsnął potężny wybuch. Jego przyczyną było nagromadzenie się w kadłubie par benzyny lotniczej ulatniających się z rurociągów i zbiorników razszczelnionych w skutek wstrząsów bliskich wybuchów bomb. Eksplozja spowodowała ponowne rozgorzenie pożarów, a kadłub okrętu spowił gęsty dym. Pomimo tak trudnych warunków Lexington zdołał pJ:LY.iąć jeszcze

16

na pokład 23 powracające bombowce 10 samolotów torpedowych oraz 6 myśliwców. O 14.45 jego kadłu­ bem wstrząsnął kolejny, potężny wybuch. Tym razem eksplozja zniszczyła przednią maszynownię oraz systemy wentylacji i łączności. Pod pokładem rozszalały się pożary, których gaszenie było praktycznie niemożliwe ze względu na niskie ciśnienie wody. Mimo próby wsparcia jego systemu gaśniczego przez niszczyciel Morris (DD-417), lotniskowiec pło­ nął od dziobu do rufy. O godzinie 15 .15 znajdujące się jeszcze na pokładzie Lexington samoloty zostały przebazowane na Yorktown, a o 16.30 rozpoczęto ewakuację rannych. Pół godziny później zarządzono opuszczenie lotniskowca przez całą załogę. Niszczyciele Anderson (DD-411), Rammann (DD-412) iMorris (DD-417) ewakuowały łącznie 2735 osób, po czym około 20.00 płonący Lexington został zatopiony czterema torpedarni przez niszczyciel Phelps (DD-361). Razem z okrętem zginęło 220 ludzi oraz 36 samolotów. Po południu 8 maja, mający lepszy przegląd sytuacji i niechcący narażać ocalałego lotniskowca, admirał Chester W. Nimitz zdecydował o wycofaniu Task Force 17 z Morza Koralowego. Krótko po zachodzie słońca na Yorktown powróciły myśliwce jego osłony. Ze wzglę­ du na przewidywaną możliwość brania przez okręt udziału w bitwie w dniu następnym oraz dla podniesienia morale załogi , dowódca lotniskowca zdecydował o jak najszybszym pochowaniu poległych marynarzy. Jeszcze tej samej nocy odprawiono nabożeństwo i pochowano ich zwłoki w Morzu Koralowym. Zespół japoński również odszedł na północ -uszkodzony Shokaku nie mógł bowiem pJ:LY.imować samolotów tak, że jego manurkujące,

Rys. Waldemar Kaczmarczyk

szyny musiały wodować bądź lądować na Zuikaku . Aby zrobić dla nich miejsce wiele samolotów tego drugiego zostało zepchniętych za burtę - całe lotnictwo zespołujapońskiego ograniczało się więc

do 24 myśliwców, 9 bombowców nurkujących i 6 samolotów torpedowych. W dniu 15 maja jednostki Task Force 17 powróciły do Tongatabu, aby cztery dni później wyjść ponownie w morze i obrać kurs na Wyspy Hawajskie. Drogę do Pearl Harbor Yorktown znaczył śla­ dem paliwa wyciekającego z razszczelnionych skutkiem bliskiego wybuchu bomby lewoburtowych zbiorników zapasowych. Do bazy marynarki na Hawajach lotniskowiec wszedł w dniu 27 maja - 101 dni po wyjściu w morze. Przed zawinięciem do Pearl Harbor pokład okrętu opuściły 42 zdolne do lotu samoloty, które wylądowały w bazie lotnictwa morskiego. Yorktown okrążył Wyspę Ford i zacumował w basenie remontowym Pearl Harbor Navy Yard, gdzie rozpoczęto usuwanie uszkodzeń jakie odniósł w bitwie. Następnego dnia rano lotniskowiec w asyście holowników został wprowadzony do suchego doku. Uszkodzenia okrętu zostały określone jako umiarkowane przewidywano jednak, że całkowite ich usunięcie wymagałoby trzymiesięcznego jego postoju w stoczni. Jeszcze tego samego dnia inspekcję na Yorktown osobiście przeprowadził admirał Chester W. Nimitz. Ze względu na trudną sytuację strategiczną Głównodowodzący Floty Pacyfiku polecił przeprowadzenie jedynie niezbędnych napraw tak, aby lotniskowiec był gotowy do akcji wieczorem 29 maja. W ciągu dwóch dni wytężonych prac ponad 1400 stoczniowców usunęło uszkodzone elementy konstrukcyjne i zamontowało nowe, wykonane z materiałów

równorzędnych wytrzymałościowo

i cię­ Uszczelnione zostały pęknięcia kadłuba, a rysy i miejsca po wypadłych nitach zaspawano. Wielkość poboru prą­ du wynikająca z natężenia prac spawalniczych spowodowała przy tym konieczność ... okresowych wyłączeń zasilania niektórych miejscowości w okolicach Pearl Harbor. Naprawione zostały ponadto wszystkie drzwi wodoszczelne i pokrywy luków poniżej pokładu głów­ nego tak, że okręt odzyskał pełną wodoszczelność kadłuba do pokładu drugiego. Podstawowe prace zakończono zgodnie z poleceniem Nimitz'a i wczesnym rankiem 30 maja Yorktown był gotowy do ponownego wyjścia w morze. Na pokładzie wychodzącego okrętu cią­ gle jeszcze jednak pracowali stoczniowcy, którzy mieli zejść z niego dopiero na podejściu do Pearl Harhar. Podczas gdy na okręcie trwały pospieszne prace remontowe w lądowych bazach lotnictwa morskiego kompletowano jego nową grupę lotniczą. Zasadniczą jej część sformowano z dywizjonów przejętych z bazy lotnictwa floty w Kaneohe, które stanowiły samoloty oczekujące na powrót z remontu na Zachodnim Wybrzeżu lotniskowca Saratoga (CV-3). Były to wyposażony w bombowce SBD-3 "Dauntless" dywizjon bombowy VB-3 oraz dywizjon torpedowy VT-3 złożony z 13 samolotów TBD-1 "Devastator". Uzupełnieniem eskadry bombowców były kolejne samoloty SBD-3 "Dauntless": 5 maszyn z byłego dywizjonu VB-5, 6 z byłego dywizjonu VS-5, 5 pochodzących z grupy lotniczej Lexington, 2 z bazy lotnictwa marynarki w Pearl Harbor oraz jedna należąca do dowódcy grupy lotniczej Yorktown. Dla uniknięcia nieporozumień, ten kombinowany dywizjon został przemianowany na rozpoznawczy i otrzymał oznaczenie VS-5, o co przez wiele lat weterani lotniskowca mieli pretensje do dowództwa. Pewien kłopot stanowiło natomiast skompletowanie osłony myśliwskiej. Ponieważ piloci dywizjonu VF-3 byli w większości lotnikami bez doświadczenia bojowego, dopiero co przybyłymi po szkoleniu w ACTG 17 , do eskadry myśliwskiej dołączono szesnastu pilotów z dywizjonu VF-42 Yorktown. Zostali oni przetransportowani z bazy na wyspie Ford do bazy w Kaneohe, gdzie przejęli myśliwce F4F ,,Wildcat" w nowej wersji "-4". Tak sformowana 3 Grupa Powietrzna lotniskowca Yorktown liczyła łącznie 75 samolotów, w tym: 37 bombowców nurkujących Douglas SBD-3 "Dauntless", 13 samolotów torpedowych Douglas żarowo.

TBD-1 "Devastator" oraz 25 myśliw­ ców Grumman F4F-4 ,,WJ.l.dcat". Rankiem 30 maja Task Force 17 w składzie: Yorktown, krążowniki Portland (CA-33) i Astoria (CA-34), oraz niszczyciele 2 Eskadry: Anderson (DD-411), Bammann (DD-412), Hughes (DD-410), Morris (DD-417), Russell (DD-414) i Gwin (DD-433) wyszły w morze pod dowództwem kontradmirała Franka J. Fletcher' a. Po południu, kiedy lotniskowiec przyjmował samoloty swojej nowosformowanej grupy lotniczej, na jego pokładzie miał miejsce śmiertelny wypadek kapitana Lovelace, dowódcy dywizjonu myśliwskiego VF-3. Po wylądo­ waniu, kokpit jego myśliwca Grumman F4F-4 ,,Wildcat" został zniszczony przez pracujące śmigło kolejnej lądującej maszyny, która nie zdołała zatrzymać się na barierze końcowej. Następnego dnia okręty zespołu pobrały paliwo ze zbiornikowców floty Cimarrvn (A0-22) i Platte (A0-24) po czym obrały kurs na północny-zachód. W dniu 2 czerwca, 350 mil na północny-wschód od Midway Task Force 17 spotkały się z Task Force 16 - zespołem operacyjnym lotniskowców Enterprise i Harnet dowodzonym przez kontradmirała Raymonda A. Spruance. Po połączeniu sił dowództwo związku taktycznego złożonego z 3lotniskowców, 7 ciężkich i jednego przeciwlotniczego krążownika, 16 niszczycieli oraz 2 zbiornikowców floty objął kontradmirał Frank J . Fletcher. Zadaniem jednostek było przeciwdziałanie ofensywie japońskiej, której kolejnym celem było zajęcie wyspy Midway. W osło­ nie potężnej japońskiej armady inwazyjnej znalazły się min. cztery lotniskowce floty: Akagi, Kaga, Soryu i Hiryu. Wyspa Midway, położona w odległości 1100 mil od Pearl Harbor i 2200 mil od Tokio, była ważnym punktem strategicznym na Pacyfiku. Rozmieszczone tutaj amerykańskie instalacje wojskowe sprawiały, że oprócz funkcji bezpośredniej osłony Hawajów była ona doskonałym punktem do działań zaczepnych w środkowej części Oceanu Spokojnego oraz bazą zaopatrzeniową. Włączenie Midway do łańcucha baz japońskich stało się więc niezwykle istotnym elementem strategicznego planu sztabu japońskiego. Dzięki jednak doskonałej pracy wywiadu amerykańskiego oraz na podstawie innych docierających informacji, zamiary i kierunki uderzenia sił japoń­ skich w miarę dokładnie znane były dowództwu amerykańskiemu. Głównodo­ wodzący Floty Pacyfiku admirał Chester W Nimitz wprowadził więc w życie Plan Operacyjny 29-42, którego celem była

obrona Midway. Zgodnie z jego założe­ niami atak sił japońskich był spodziewany z kierunku północno-zachodniego wobec czego lotniskowce obydwu grup operacyjnych miały działać na północ­ ny-wschód od wyspy w taki sposób aby nie znaleźć się pomiędzy siłami uderzeniowymi wroga, a własnymi jednostkami operującymi z Midway. Dowódcy amerykańscy mieli tak kalkulować ryzyko swoich działań aby zadać nieprzyjacielowi jak największe straty unikając jednocześnie starcia ze znacznie przeważającymi siłami japońskimi.

Mając informację o podążających w stronę Midway nieprzyjacielskich transportowcach, które wieczorem 3 czerwca zostały wykryte przez samoloty rozpoznawcze z wyspy i dokonawszy dogłębnej analizy sytuacji operacyjnej w gronie swoich oficerów sztabowych, a także po konsultacjach z admirałem Spruance, admirał Fletcher zdecydował o takim przesunięciu swoich zespołów w kierunku południowo-zachodnim, aby rankiem 4 czerwca znajdowały się one około 200 mil na północ od Midway. Dzięki temu okręty amerykańskie mogłyby zaatakować zespół lotniskowców japońskich, który jak oczekiwano podą­ żał w stronę Wyspy z kierunku północ­ no-zachodniego. Tuż przed wschodem słońca 4 czerwca (około 06.30) z pokła­ du Yorktown wystartowało na rozpoznanie 10 bombowców SBD-3 "Dauntless" z dywizjonu VS-3. O _godzinie 06.47 patrolujący wodnosamÓlot Consolidated PBY "Catalina" z bazy na Midway spostrzegł zespół japońskich lotniskowców, a nieco później na okręty amerykańskie dotarł meldunek o licznych samolotach kierujących się w stronę Wyspy. Cztery minuty od uzyskania kolejnego meldunku z tego samolotu, co miało miejsce około 08.03, admirał Fletcher polecił okrętom Task Force 16 obranie kursu południowo-zachodniego i zaatakowanie okrętów nieprzyjaciela jak tylko zostanie on ostatecznie zlokalizowany. Zgodnie z zamiarami Fletcher' a jego zespół miał podążyć za zespołem Spruance'a stanowiąc odwód tak, aby nie popełnić błę­ du z Bitwy na Morzu Koralowym, 1j. wysłania w powietrze całości sił lotniczych kiedy nie było jeszcze znane dokładne położenie wroga. Około 08.30 na pokład Yorktown zaczęły wracać jego samoloty rozpoznawcze. Ponieważ przez dwie kolejne godziny nie było nowych informacji o japońskich lotniskowcach Fletcher

17. ACTG - Advanced Carrier Trairring Group Grupa Szkoleniowa Wyżs zego Stopnia dla Lotniskowców.

17

zdecydował o zaatakowaniu nieprzyjaciela, ale tylko połową grupy lotniczej Yarktown. O 11.06 z pokładu lotniskowca zaczęła wznosić się w powietrze eskadra złożona z: 17 bombowców SBD-3 "Dauntless", 12 samolotów torpedowych TBD-1 "Devastator" i 6 myśliwców F4F"4 "Wildcat" . Następnie wpowietrze wzniosło się kolejnych 6 myśliwców F4F-4 ,;\Vudcat" patrolu osłonowego lotniskowca. Na Yarktown pozostało w gotowości 17 bombowców SBD-3 "Dauntless" z dywizjonu VS (eks-VB)-5 oraz 12 myśliwców F4F-4 ,;\Vudcat". Eskadry Enterprise i Harnet wystartowały z ich pokładów wcześniej ale dzięki temu, że samoloty grupy lotniczej Yarktown poruszały się kursem odchylonym bardziej na zachód pojawiły się nad polem bitwy niewiele później od nich. Uderzające na nieprzyjaciela jako pierwsze samoloty torpedowe Enterprise i Harnet spotkały się ze skoordynowanym przeciwdziałaniem atakujących z dużej wysokości myśliwców Mits ubishi A6M "Zero" japońskiej osłony. Brak eskorty własnych myśliwców, które zagubiły się albo pozostały przy lecących na dużym pułapie bombowcach spowodował, że poniosły one olbrzymie straty. Po klęsce sa~r10lotów torpedowych Task Force 16, mimo osłony myśliwców z dywizjonu VF-3 dowodzonego przez kapitana Johna S. Thach'a również samoloty z Yarktown, które zaatakowały lotniskowiec Saryu poniosły olbrzymie straty. W pobliże macierzystego lotniskowca powrócił tylko jeden z nich, który zbyt uszkodzony aby lądować na pokładzie zmuszony był do wodowania. Jego pilot został podniesiony później z wody przez niszczyciel Rammann-strzelec pokła­ dowy zmarł wcześniej na skutek odniesionych ran. Ofiara samolotów torpedowych pozwoliła jednak na przeprowadzenie niemal bezkamego ataku przez amerykań­ skie bombowce nurkujące - japońskie myśliwce osłony nie zdążyły już bowiem wznieść się na wysokość umożliwiaj ą­ cą zaatakowanie bombowców amerykańskich, a gwałtownie manewrujące okręty nie były w stanie podnieść w powietrze swoich grup lotniczych. Lotniskowce japońskie zostały przy tym zaskoczone w najbardziej niekorzystnym momencie, jaki można tylko sobie wyobrazić. Końc zyło się bowiem właśnie na nich uzbrajanie i tankowanie samolotów, które wcześniej powróciły z bombardowania amerykańskich obiektów na Midway. Ich pokłady lotnicze były więc zapełnione w większości w pełni zatankowanymi i uzbrojonymi maszy-

18

nami, które grzały silniki. Z Akagi roznawet już starty myśliwców Mitsubishi A6M "Zero", ale do podniesienia w powietrze całych grup lotniczych potrzebne było jeszcze kilka minut. Trzy bezpośrednie trafienia Saryu bombami o wagomiarze 454 kg uzyskane przez prowadzone przez kapitana Maxwella F. Leslie' go samoloty z dywizjonu VB-3 Yarktown oraz trafienia Akagi i Kaga przez bombowce z Enterprise spowodowały, że w krótkim czasie lotniskowce japońskie zamieniły się w płoną­ cewraki18. O 13.59 stacja radiolokacyjna Yarktown wykryła echaformacji nieprzyjaciela. Było to 18 bombowców nurkujących Aichi D3A ,Yal" oraz 18 myśliwców Mitsubishi A6M "Zero" z poruszającego się w oddaleniu od pozostałych okrętów japońskich i dzięki temu nieatakowanego lotniskowca Hiryu. Szesnaście powracających na Yarktown bombowców SBD-3 "Dauntless" zostało zmuszonych do kołowania dla umożliwienia strzelania artylerii przeciwlotniczej oraz utworzenia patrolu bojowego. Jednocześnie zostało przerwane tankowanie myśliwców, a rurociągi podawania benzyny lotniczej opróżniono z paliwa i napełniono dwutlenkiem węgla podobnie jak przedział zbiorników paliwa lotniczego. Za burtę wyrzucono awaryjny zbiornik paliwa lotniczego o pojemności 3640 dm3 . Zamknięte zostały wszystkie włazy i przejścia na okręcie. Lotniskowiec i niszczyciele jego eskorty zwiększyły prędkość do 30,5 węzła, a znajdujące się w powietrzu myśliwce F4F-4 ,;\Vudcat" zostały skierowane do przechwycenia wroga. Formacja dwudziestu myśliwców amerykańskich ( dwanaście z dywizjonu VF-3 oraz po cztery z VF-6 i VF-8) dokonała tego w odległości 15-20 mil od Task Force 17. Mimo zmasowanej obrony, kilka spośród atakujących ze wszystkich stron samolotów japońskich przedarło się przez zaporę ognia osłony lotniskowca i piętnaście minut od wykrycia formacji samolotów japońskich zrzuciło swe bomby w kierunku Yarktown . Lotniskowiec trafiły trzy z nich, a czwarta wybuchła w jego bliskim sąsiedztwie . Pierwsza z bomb (burząca typu "lą­ dowego" o wagomiarze 250 kg) eksplodowała bezpośre dnio po zetknięciu z pokładem lotniczym okrętu na wrę ­ gu Nr 132, tuż za środkowym podnośni­ kiem samolotów i wybiła otwór o średni­ cy około 3,5 m eksplodując w hangarze i powodując uszkodzenia w warsztatach remontowych silników lotniczych, torped oraz mechanicznym. Wybuch spowodował zapalenie w hangarze trzech poczęły się

bombowców SBD-3 "Dauntless" (dwóch z dywizjonu VB-6 19 oraz jednego w peł­ ni zatankowanego i uzbrojonego w bombę o wagomiarze 454 kg z VS-5) i jego zasypanie odłamkami. Odłamki bomby zdziesiątkowały także obsadę stanowisk dz iałek przeciwlotniczych kalibru 28 mm zlokalizowanych na pokładzi e za nadbudówką wyspową. Druga bomba rozerwała się tuż za rufą Yarktown'a po zetknięciu z powierzchnia wody i zasypała odłamkami rufę okrętu zabijając lub raniąc obsługę stanowiska karabinów maszynowych kalibru 12,7 mm na prawoburtowym krań­ cu okrętu. S zczątki bombowca, który zrzucił tą bombę rozstrzelanego przez obronę przeciwlotniczą lotniskowca spadły w jego śladzie torowym. Kolejna bomba (pół-przeciwpancer­ na o wagomiarze 250 kg, z zapalnikiem zwłocznym) zrzucona od strony lewej burty Yarktown z wysokości około 150 m przebiła pokład lotniczy na wręgu Nr 95 około 3 m we wnętrzu nadbudówki wyspowej. Następnie przeszła przez kanały spalin na pokładzie hangarowym i wybuchła na wręgu Nr 88 tuż pod pokładem drugim powodując powstanie w tym pokładzie otworu o średnicy około 4,5 m oraz pożarów w biurach oficera wykonawczego i remontowego, laboratoriach fotograficznym i wodnoolejowym oraz przyległej pralni okręto­ wej . Uszkodzone zostały kanały spalin kodów od Nr l do Nr 6, co spowodowało wygaszenie kotłów Nr 4, 5 i 6. Uszkodzenia płaszczy i rurek spowodowały całkowite wyłączenie z ruchu kotłów Nr 2 i 3. Wszystkie uszkodzenia kotłow­ ni pociągnęły za sobą natychmiastowy spadek prędkości okrętu do około 6 wę­ złów. Dodatkowo, uszkodzeniu uległ system oświetlenia pokładu drugiego oraz wentylacja w ś rodkowej części okrętu. Dzięki wysiłkom obsady kotłowni, pracującej w warunkach dużego zadymienia i gorąca pochodzącego z rozerwanych dymnic kodów, udało się utrzymać ciśnienie pary w kotle Nr l na poziomie około 12 kG/cm2 . Czwarta z bomb (pół-przeciwpancer­ na o wagomiarze 250 kg, z zapalnikiem 18. Opuszczony przez załogę Soryu zatonął 4czeJWca o 19.13, aKaga dwie minuty później. W godzinach popołudniowych ten drugi lo1niskowiec został jeszcze zaatakowany trzema torpedami przez amerykański okręt podwodny Nautilus (SS-168). Torpedy, które go trafily przypuszczalnie jednak nie wybuchły. Wrak Akagi został zatopiony o 04.55 następnego dnia torpedamijapońskich niszczycieli N owaki, A ras hi i Hagikaze. 19. Uszkodzone w ataku na lo1niskow:iec Kaga samoloty Enterprise wylądowały awaryjnie na Yorktown okoł o 13.40, po czym zostały opuszczone do hangaru.

Uszkodzenia Yorktown w Bitwie o Midway, 04.06.1942 r.

4

3

l

2

1,3,4- trafienia bezpośrednie bomb 2 - wybuch bomby I, II - trafienia torped zwłocznym),

zrzucona pod kątem oko70° z wysokości około 150 m, przebiła platformę dziobowego podnośnika lotniczego na wręgu Nr 36 w odległo­ ści około 5,2 m od jego osi symetrii powodując powstanie otworu o średnicy około 4,27 m i pokonawszy ponad14m eksplodowała na wręgu Nr 32 nad pokładem trzecim około 2,1 m odjego osi symetrii. Jej wybuch spowodował powstanie pożarów w magazynach lotniczych i sprzętu sygnalizacyjnego, a także podziurawienie odłamkami elementów wewnętrznej konstrukcji okrętu włącz­ nie z grodziami Nr 26 i Nr 38. Grupa przyległych magazynów została zalana wodą. Pożar, który powstał szczęśliwie daleko nie zagroził dziobowym zbiornikom paliwa lotniczego zwłaszcza, że pomieszczenia do nich przyległe zostały uprzednio wypełnione dwutlenkiem wę­ gla. W wyniku zmasowanej obrony okrę­ tu zostało zestrzelonych 13 z 18 bombowców nurkujących Aichi D3A ,,Val", które zaatakowały Yorktown. Uszkodzenia pokładu lotniczego, które okręt odniósł w wyniku nalotu bombowców nurkujących spowodowały, że nie było możliwe przyjmowanie przez niego samolotów własnej grupy lotniczej wracających z ataku na lotniskowce japońskie. Dwa bombowce SBD-3 "Dauntless" z dywizjonu VB-3 wodowały w pobliżu lekkiego krążownika Astoria. Ich piloci: kapitan Maxwell F. Leslie, dowódca dywizjonu oraz porucznik Paul A.Holmberg zostali podniesieni z wody i przetransportowani na pokład okrętu. Między 14.35, a 15.05 łącznie 14 bombowców SBD-3 "Dauntless" oraz sześć myśliwców F4F-4 "Wildcat" należących do dywizjonów lotniczych Yorktown wylądowało na pokładzie Enterprise. Jeden ło

z samolotów VF-3, z ciężko rannym pilotem wylądował awaryjnie na Homet' cie. O 14.40 zostały zatrzymane wszystkie główne turbiny napędowe Yorktown chociaż akcja ratunkowa toczyła się sprawnie. Mający powierzchnię około 10 m 2 otwór w pokładzie lotniczym za podnoś­ nikiem Nr 2 samolotów, w ciągu 25 minut zabudowano usztywnionymi od spodu arkuszami blachy stalowej o grubości 13 mm. Pożar w rufowej części hangaru został szybko stłumiony przez system zraszający i kurtyny wodne uruchomione natychmiast zdalnie przez oficera pokładu hangarowego porucznika Alberto C. Emerson' a. Podobnie, niemal natychmiast ugaszono niewielkie pożary w tylnej części okrętu spowodowane od-

Rys. Waldemar Kaczmarczyk łamkarni

za rufą. spowodowane upadkiem trzeciej bomby zostały ugaszone w ciągu 30 minut. Dzięki utrzymaniu w ruchu kotła Nr l przez zmieniają­ cych się często członków załogi kotłowni utrzymujących awaryjne ciśnienie pary na poziomie 14 kG/cm2 możliwe było zasilanie rufowych turbogeneratorów pomocniczych i utrzymanie napięcia w okrętowej sieci elektrycznej. Po uzyskaniu pewności, że sytuacja pożarowa nie stanowi zagrożenia rozpoczęto tankowanie zbiorników paliwa znajdują­ cych się na pokładzie lotniczym myśliw­ ców Grumman F4F-4-;;wildcat". Gęsty czarny dym unoszący się w dalszym cią­ gu ponad kominem Yorktown uniemożłibomby, która

upadła

Pożary wewnątrz okrętu

Usuwan ie uszkodzenia pokładu lotniczego odn iesionego przez Yorktown w Bitwie o Midway w dniu 4 cze rwca 1942 roku. Otwór o ś redn i cy około 3,5 m po trafieniu bombą o wagomiarze 250 kg został szybko zaślepiony arku szami blachy stalowej wzmocnionymi belkami drewnianym i. Fot. U.S. Naval Historical Center

19

Unieruchomiony, płonący Yorktown około godzinę po trafieniu bombami japońskimi w dniu 4 czerwca 1942 roku . wił sygnalizację

z pomostu dowodzenia, co zmusiło kontradmirała Fletcher' a do podjęcia decyzji o zmianie swej jednostki flagowej. Do burty lotniskowca podszedł welbot z krążownika Astoria i o 15.24 admirał wraz ze swym sztabem przeokrętował najego pokład. Ponieważ Yorktown nie byfzdolny do prowadzenia działań bojowych, do końca bitwy o Midway działalność operacyjna lotnictwa pokładowego spoczęła na lotniskowcach Task Force 16 dowodzonych przez kontradmirała Raymonda A. Spruance, któremu Fletcher pozostawił swobodę działania.

Po prowizorycznym uszczelnieniu spalin, o 15.40 możliwe stało się rozpalenie kotłów Nr 4, 5 i 6 przez kanałów

członków załogi kotłowni poruszających się

ze względu na ciągłe zadymienie w maskach przeciwgazowych. Dzięki temu Yorktown dysonował trzema kotła­ mi produkującymi parę mokrą i trzema parę przegrzaną - kotły Nr 7, 8 i 9 pozostały bowiem nienaruszone. O godzinie 15.50 załoga maszynowa zameldowała gotowość do zapewnienia mocy umoż­ liwiającej osiąganie przez okręt prędko ­ ści nieco ponad 20 węzłów. Po podaniu pary do turbin głównych lotniskowiec powoli rozpędzał się osiągając prędkość 12 węzłów o 16.20, 15 węzłów dwie minuty później oraz 18 węzłów o 16.28. Kiedy na pokładzie Yorktown trwała akcja ratownicza dziesięć bombowców SBD-3 "Dauntless" z dywizjonu VS-5, które o 13.30 wystartowały z nienaruszonego wówczas jeszcze pokładu lotniskowca kontynuowało działania rozpoznawcze. Trzy godziny później porucznik Sam Adams pilotujący bombowiec SBD 3

20

"Dauntless" i lecący wraz z drugą maeskortowany przez cztery niszczyciele czwarty lotniskowiec japoński - Hiryu. Dwa inne bombowce zwiadowcze z tej formacji uszkodziły ciężko należący do pancernikaHaruna wodnosamolot rozpoznawczy Nakajima E8N "Dave", zabijając jego strzelca pokładowego. Dwa kolejne zauważyły szyk ośmiu samolotów nieprzyjaciela unikając jednak starcia z nimi. Zakończywszy rozpoznanie, około 16.45 bombowce z dywizjonu VS-5 z konieczności były zmuszone do lądowania na lotniskowcach Task Force 16- dwa wylądowały naHomet, a pozostałe na Enterprise. Nieco wcześniej, bo o 16.27 operatorzy stacji radiolokacyjnej Yorktown wykryli echa kolejnej formacji samolotów nieprzyjacielskich, które znajdowały się w odległości 35 mil od lotniskowca. Eskadrę tą stanowiło l O maszyn torpedowych Nakajima B5N "Kate" osłania­ nych przez sześć myśliwców Mitsubishi A6M "Zero" poruszających się w namiarze 340°. Okręt ponownie rozpoczął przygotowania do walki: zakończono tankowanie samolotów, a system podawania paliwa napełniono dwutlenkiem węgla. W powietrzu znajdowało się wówczas sześć myśliwców Grumman F4F-4 ,M'ildcat" patrolu powietrznego, których zadaniem było przechwytywanie samolotów nieprzyjaciela. Z lO pozostałych myśliwców osiem wystartowało z Yorktown z zapasem zaledwie po 100-150 litrów paliwa w zbiornikach. Zanim formacja japońska dotarła w pobliże lotniskowca straciła trzy maszyny zestrzelone przez myśliwce. Pozostałe nadleciały w szyku odwróconego Y" szyną zauważył

Fot. U.S. Naval Historical Center

na wysokości zaledwie 15 m nad pokła­ dem okrętu . Spośród zrzuconych przez nie torped, poruszający się z prędkością zaledwie 19 węzłów Yorktown wymanewrował dwie. Dwie inne trafiły jednak w lewą burtę lotniskowca. Pierwsza uderzyła o 16.45 na wysokości wręgu Nr 92 na głębo­ kości około 4,57 m poniżej linii wodnej co spowodowało uszkodzenia na dłu­ gości około 16m od miejsca eksplozji, 1j. między wręgami Nr 71 i Nr 106 oraz przechył 6°. Trzydzieści sekund później druga torpeda trafiła na podobnej głę­ bokości na wysokości wręgu Nr 80. Eksplozja jej głowicy spowodowała gwał­ towny napływ wody i natychmiastowe zwiększenie przechyłu okrętu do 17°. Wybuchy torped rozdarły poszycie burty Yorktown'a na długości 6-9 m i szerokości około 6 m, zniszczenie grodzi wzdłużnej Nr l i uszkodzenie grodzi Nr 2 i Nr 3, której połączenia z dnem i pokładem zostały zerwane oraz zalanie pokładu trzeciego do wysokości około 2,5 m na lewoburtowej jego krawędzi. Skutkiem napływu wody do lewoburtowych kotłowni oraz zalania maszynowni do poziomu pierwszej platformy (na krawędzi przy lewej burcie) była utrata całej mocy napędowej i elektrycznej okrę­ tu. Ze względu na zwarcia w instalacji oraz niemożność rozłączenia przedniej i tylnej rozdzielni elektrycznej nie było przy tym możliwe podanie napięcia na sieć okrętową przez uruchomiony automatycznie rufowy awaryjny, spalinowy zespół prądotwórczy. Yorktown wytracił prędkość i bezwładnie dryfował ze sterem zablokowanym w położeniu 15° na lewą burtę.

Po powiększeniu

town na lewą ca

okrętu

się przechyłu

York-

burtę

do 23°, dowódkomandor Elliot Buckrnaster

przeprowadził krótką inspekcję wnę­

trzajednostki i o 17.02 dał rozkaz opuszczenia jej pokładu. W ciągu nieco ponad dwóch godzin (do 19.18) wszyscy marynarze lotniskowca, którzy przeży­ li ataki zostali z niego zdjęci. Niszczyciel Benham (DD-397) podjął 721 rozbitków, Balch (DD-3 63) - 544, Russell (DD -414) - 499, Anderson (DD-411), Morris (DD-417) - 193 , Rammann (DD-412) - 85 iRughes (DD-410) 23 rozbitków. Komandor Buckrnaster został podniesiony z wody przez niszczyciel Rammann i przewieziony później na flagowy krążownik Astoria (CA-34). Po przeanalizowaniu sytuacji, o godzinie 20.00 kontradmirał Fletcher polecił dowódcy 6 Eskadry Niszczycieli oddelegowanie do asystowania uszkodzonemu lotniskowcowi niszczyciela Rughes. Pozostałe jednostki Task Force 17 wraz z nastaniem ciemności odeszły w kierunku wschodnim. O 21.14 Rughes dotarł w pobliże unieruchomionego Yorktown' a i rozpoczął patrolowanie wokół niego. Ponieważ lotniskowiec w dalszym cią­ gu utrzymywał się na wodzie, rankiem 5 czerwca zapadła decyzja o podjęciu próby jego uratowania. Przed południem rozbitkowie z Yorktown zostali przetransportowani z niszczycieli Benham, Balch, Anderson i Rammann na krążownik Ibrtland (CA-33), a członkowie załogi lotni-

skowca wyznaczeni do ratowania okrętu na krążownik Astoria. W południe w pobliże Yorktown i towarzyszącego mu niszczyciela Rughes dotarł holownik floty20 Vireo (AT-144). Niecałe póhorej godziny później do krążownika Astoria podszedł niszczyciel Rammann, który przejął na swój pokład członków oddziału ratowniczego - 30 oficerów oraz 141 podoficerów i marynarzy. Wczesnym popołu­ dniem do pomocy w ratowaniu Yorktown przybyły oddelegowane z Task Force 16 niszczyciele Monaghan (DD-354) i Gwin (DD-433). Po zakończeniu operacji podawania holu, o 16.36 Vtreo rozpoczął holowanie uszkodzonego lotniskowca z pręd­ kością około 2 węzłów. W tym czasie niszczyciele Rammann, Balch i Benham zabunkrowały paliwo z krążownika Portland, po czym o 20.00 kontradmirał Fletcher oddelegował je pod bezpośrednim dowództwem komandora Buckrnaster'a do przeprowadzenia operacji ratowniczej

Yorktown. Rankiem 6 czerwca (około 06.15) oddelegowane niszczyciele zbliżyły się do Yorktown i przekazały na jego pokład członków oddziału ratowniczego. Ratownicy ostrożnie przeprowadzili inspekcję wnętrza lotniskowca, którego przechył na lewą burtę sięgał wówczas 24°. Następnie członkowie oddziału awaryjnego rozpoczęli przygotowania do usunięcia za burtę wszystkich moż­ liwych "ruchomych elementów" okrę­ tu z ocalałymi samolotami i lewobur-

Przechylony na l ewą burtę Yorktown w ieczorem 4 czerwca 1942 roku w otoczeniu niszczycieli Z lewej strony zdjęcia przypuszczaln ie Hammann (DD -412), z prawej Benham (DD -397).

towymi działami artylerii uniwersalnej 127 mm włącznie. Artylerzyści przygotowywali do obrony przeciwlotniczej małokalibrowe uzbrojenie, a mechanicy dokonali dokładniejszej inspekcji wnętrza okrętu w celu określenia rozmiarów jego uszkodzeń. Pododdział nawigacyjny rozpoznał możliwości ustawienia steru w osi symetrii okrętu, łącznościowcy przygotowali się do prowadzenia sygnalizacji optycznej, a personel medyczny zajął się zbieraniem i identyfikacją ciał poległych. Niszczyciel Rammann ustawił się wzdłuż prawej burty Yorktown zabezpieczając swoją lewą burtę materacami przeciwodłamkowymi i odbijaczami, po czym rozpoczął zasilanie uszkodzonego okrętu w energię elektryczną. Na lotniskowiec podane zostały dwie linie pianowe i linia wodna do wytwarzania piany we własnym systemie przeciw- · pożarowym lotniskowca. Ponadto, dla wyrównywania przechyłu rozciągnięta została linia do tłoczenia wody zaburtowej oraz linia do przepompowania na niszczyciel paliwa. Kucharze niszczyciela przygotowywali posiłki i napoje także dla oddziału ratunkowego Yorktown. Pozostałe niszczyciele zespołu krążąc z prędkością 14 węzłów w odległości około 1800 m od uszkodzonego okrętu zapewniały mu osłonę 20. Przeklasyfikowany 1.06.1942 r. na holownik floty należący do typu Lapwing eks-trałowiec o syg· naturze AM-52.

podchodzących

aby

zdejmować

jego załogę. Fot. zbiory Artur D. Baker III

21

Storpedowania Yorktown i niszczyciela Hammann, 06.06.1942 r.

III III torpedą w niszczyciel Hammann II,III- trafienia torped w Yorktown

I - trafienie przeciwlotniczą Nieszczęściem,

i przeciwpodwodną. lokalne warunki toni

wodnej sprawiły, że zasięg urządzeń hydrolokacji w rejonie jednostek niewiele przekraczał 800 m . Do wczesnego popołudnia oddział ratowniczy usunął za burtę lewą kotwicę Yorktown'a i pięć jego działek kalibru 20 mm oraz kilka samolotów z hangaru. Pompa głę­ binowa opróżniała rufową maszynownię pompując- wodę za burtę. Trzy inne pompy głębinowe zostały usytuowane na lewej krawędzi trzeciego pokł;J.du lotniskowca i poprzez włazy pompowały wodę do opróżnionych prawoburtowych zbiorników paliwa pomię­ dzy wręgami Nr 130 i 150. Te same zbiorniki były napełniane także przez pompy pożarową i zęzową niszczyciela Bammann. Dzięki intensywnemu pompowaniu poziom wody na trzecim pokładzie udało się obniżyć o niemal

Rys. Waldemar Kaczmarczyk

metr, a przechył lotniskowca na lewą zmniejszono o 2°. Kiedy akcja ratownicza Yorktown' a nabierała tempa i wydawało się, że możliwe jest uratowanie okrętu, o 15.34 obserwatorzy niszczyciela Balch zauważyli zaburzenia powierzchni wody w stosunkowo niewielkiej odległości od kadłuba lotniskowca. Minutę później niszczyciel Monaghan poprzez radiostację taktyczną nadał sygnał o torpedach kierujących się w stronę prawej burty Yorktown. Po kolejnej minucie obserwatorzy niszczyciela Bammann zauważyli w odległości około 550 m ślad czterech torped kierujących się w stronę jego prawej burty i podnieśli alarm. Na wszelkie przeciwdziałania było już jednak za późno. Manewr całą wstecz lewoburtowej turbiny niszczyciela, podobnie jak próba rozstrzelania torped przez przeciwlotnicze działka kalibru 20 mm nie dały efektów i zanim więkburtę

szość załogi zdoła zająć swe stanowiska bojowe Bammann został trafiony pojedynczą torpedą w śródokręcie tuż za kotłowniąNr 2. Eksplo:zjajej głowicy spowodowała przełamanie się kadłuba okrętu

w okolicach dziobowej grodzi przedniej maszynowni. Dwie kolejne torpedy przeszły pod kadłubem niszczyciela i trafiły w część obłową prawej burty Yorktown przypuszczalnie w okolicach wręgów Nr 84 i 95. Czwarta torpeda przeszła tuż za rufą lotniskowca. Minutę po zatonię­ ciu rufowej części kadłuba niszczyciela nastąpił wybuch zgromadzonych na niej bomb głębinowych. Eksplozja spowodowała śmierć pływających w wodzie licznych członków załogi niszczyciela oraz kilku marynarzy lotniskowca wyrzuconych za burtę siłą podmuchu wybuchających torped. Z fundamentów został wyrwany pomocniczy zespół prądotwórczy Yorktown'a i wiele urządzeń zlokalizowa-

Przechylony Yorktown , dryfujący bezwładn i e po opuszczeniu przez za łogę wieczorem 4 czerwca 1942 roku. Za nadbudówką widoczne dwa Grumman F4F-4 "Wild cat". Fot. zbiory Artur D. Baker III

myśliwce

t.

22

nych na jego pokładzie hangarowym, które podmuch zrzucił pokład niżej . Zranienia i złamania odnieśli członkowie załogi ratunkowej lotniskowca rzuceni siłą wybuchu w różne miejsca. Uszkodzenia odniesione na skutek eksplozji torped oraz fali uderzeniowej podwodnego wybuchu bomb głębinowych spowodowały napływ wody oraz zmniejszenie przechyłu lotniskowca do około 17 i głębsze jego zanurzenie bez znaczącej zmiany trymu. Ilość wody, która znajdowała się wówczas w kadłubie nie groziła jeszcze zatonię­ ciem okrętu, bowiem rezerwa jego pły­ walności zmniejszała się bardzo powoli. Sprawcą nieszczęścia Yorktown'a był dowodzony przez kapitana Tanabe Yahachi japoński okręt podwodny I 168. Został on skierowany na poszukiwania uszkodzonego lotniskowca po meldunku samolotu rozpoznawczego z krążownika Chikuma, który rankiem 5 czerwca patrolował rejon bitwy z dnia poprzedniego. I 168 zauważył Yorktown i ratujące go okręty już o godzinie 05.30 z odległo­ ści około 11 mil. W czasie kiedy na pokładzie unieruchomionego lotniskowca trwała akcja ratownicza, niewykryty japoński okręt podwodny podszedl na odległość zaledwie 1100 m od nieruchomych jednostek amerykańskich i odpalił cztery torpedy salwą o minimalnym rozchyleniu. Tuż po ataku niszczyciele Monaghan, Hughes i Gwin rzuciły się na poszukiwania okrętu japońskiego, który zdołał jednak ujść kursem tuż za rufą Yorktown . Pozostałe dwa niszczyciele: Balch i Benham przystąpiły do akcji poszukiwania marynarzy, którzy znaleź­ li się w wodzie podczas gdy komandor Buckrnaster zdecydował o przerwaniu

Dowódcy lotniskowca "Yorktown" 30.09.1937-16.06.1939

Kmdr Ernest D. MeWharter Kmdr Ernest L. Gunther Kmdr Elliot Buckrnaster

ratowania lotniskowca i ewentualnym kontynuowaniu akcji ratowniczej następ­ nego dnia. W międzyczasie holownik Vireo odciął hol i przyłączył się do akcji ratowania rozbitków. Benham podniósł z wody 3 oficerów oraz 163 podoficerów i marynarzy (również 16 ciał) z niszczyciela Hammann, a także 3 oficerów oraz 19 podoficerów i marynarzy z Yorktown. Podczas swej ostatniej inspekcji wnę­ trza lotniskowca komandor Buckrnaster odnotował duży napływ wody poprzez otwory w prawej burcie kadłuba powstałe po wybuchach torped. Zalaniu uległy trzy prawoburtowe kotłownie, pomieszczenia łączności wewnętrznej i rozdzielni elektrycznej oraz centrali. Skutkiem eksplozji było razszczelnienie wielu grodzi, rurociągów i połączeń co będąc przyczyną powolnego napły­ wu wody mogło prowadzić do przerywania kolejnych grodzi wodoszczelnych. Przed nastaniem ciemności członkowie załogi ratowniczej lotniskowca opuści­ li jego pokład zamykając tak wiele wła­ zów do przedziałów wodoszczelnych jak tylko było to możliwe. Następnie wraz z komandorem Buckmaster' em przeszli oni na holownik Vireo, który przez 40 minut stał u burty Yorktown. O 19.37 niszczyciel Balch podczas podchodzenia do holownika Vireo w celu przejęcia znajdujących się najego pokładzie rozbitków z lotniskowca uzyskał kontakt z zanurzonym okrętem podwodnym. Niszczyciel zaatakował nieprz:Y.ia-

16.06.1939-25.01 .1941 05.02.1941-07.06.1 942 ciela sześcioma bombami głębinowymi z wyrzutni i czterema z miotaczy rzuconymi w odległości niecałych 400 m od holownika powodując wstrząsy jego kadłuba. Dziewiętnaście minut później kontakt nawiązał niszczyciel Benham, który także przystąpił do ataku. Zakoń­ czywszy pościg, niszczyciel Balch powrócił o 20.46 w pobliże Vireo i zdjął z niego niemal wszystkich (oprócz ośmiu najcię­ żej rannych) rozbitków z Yorktown włącz­ nie z komandorem Buckmaster'em. Minutę później niszczyciele Monaghan i Hughes zauważyły dym na horyzoncie mogący stanowić smugę gazów spalinowych poruszającego się na powierzchni nieprzyjacielskiego okrętu podwodnego .. Okręty najpierw rozpoczęły ostrzał obiektu, a później z pełną prędkością przystąpiły do pościgu. Począwszy od 22 .00 niszczyciele Balch, Benham i Owin wraz z holownikiem Vireo rozpoczęły krążenie z prędkością 14 węzłów w odległości około 3700 m od uszkodzonego lotniskowca ponownie tworząc pierścień osłony pozostającego bezwładnie na wodzie okrętu. Dwie godziny po północy 7 czerwca do osłony Yorktown dołączyły niszczyciele Monaghan i Hughes, które zakoń­ czyły bezskuteczny pościg za japońskim okrętem podwodnym. O 05 .30 widoczne stało się wyraź~e zwiększenie przechyłu kaciluba lotniskowca na lewą burtę. Niecałe półtorej godziny później Yorktown przewrócił się na lewą burtę i o 07.01 skrył się pod wodą osiadając Fot. zbiory Artur D. Ba ker III

23

Grupy lotnicze lotniskowca "Yorktown" Stan na

Grupa lotnicza (liczba samolotów)

Vl.1937

Grupa Powietrzna Yorktown

1939

Grupa Powietrzna Yorktown (83)

Xll.1941

Grupa Powietrzna Yorktown (72)

V.1942

5 Grupa Powietrzna (71)

Vl.1942

3 Grupa Powietrzna (75)

Dywizjon (liczba x typy samolotów) VB-5 (Martin BM); VS-5 (Curtiss SBC "Helldiver"); VF-5 (Grumman F2F + Grumman F3F); VJ-5 (Grumman J2F-1 "Duck" + Vought 03U-3 "Corsair"). VB-5 (Northrop BT-1); VS-5 (Curtiss SBC "Helldiver"); VF-5 (Grumman F3F-1); VT-5 (Douglas TBD "Devastator"); VJ-5 (Grumman J2F-2 "Duck" + Vought 03U-3 "Corsair"). VB-5 (19 x Douglas SBD-3 "Dauntless"); VS-5 (19 x Douglas SBD-3 "Dauntless" + 2 North American SNJ-3 "Texan"); VF-42 (18 x Grumman F4F-3 ,,Wildcat"); VT-5 (14 x Douglas TBD-1 "Devastator") . VB-5 (15 x Douglas SBD-2 "Dauntless "); VS-5 (19 x Douglas SBD-2 "Dauntless"); VF-42 (20 x Grumman F4F-4 "Wildcat") ; VT-5 (13 x Douglas TBD-1 "Devastator") . VB-3 (18 x Douglas SBD-3 "Dauntless"); VS-5 (19 x Douglas SBD-3 "Dauntless"); VF-3 (25 x Grumman F4F-4 "Wildcat"); VT-3 (13 x Douglas TBD-1 "Devastator") . Służba

Dowódca Kontradmirał

Charles A. Blakely Kontradmirat'William F. Halsey Jr. Kontradmirał Charles A. Blakely 1 Wiceadmirał William F. Halsey Jr1 Admirał James O. Richardsan Kontradmirał Arthur B. Cook2 Kontradmirał Kent H. Hewitt Kontradmirał Frank Jack Fletcher 1 Także

dowódca lotniskowców Sił Bojowych Floty USA.

na głęboko ści niemal 5500 m. Po jego zatonięciu niszczyciele osłony odeszły do Pearl Harbor, a holownik Vireo skierował się w okolice Midway. Członko­ wie załogi zatopionego lotniskowca zostali przejęci przez bazę okrętów podwodnych Fulton (AS-11), która w tym celu przybyła z Hawajów. Następne­ go dnia baza zawinęła do Pearl Harbor, na którego kei rozbitkowie z Yorktown osobiście byli witani przez Głównodo­ wodzącego Floty Pacyfiku admirała Chestera W. Nimitz' a. Za swą służbę podczas II wojny świa­ towej lotniskowiec otrzymał trzy gwiazdy bojowe, z których po jednej przyznano mu za uczestnictwo w bitwach na Morzu Koralowym oraz o Midway. Yorktown został formalnie skreślony z listy floty amerykańskiej w dniu 2 paź­ dziernika 1942 roku. Jego nazwę przejął drugi z lotniskowców typu Essex [eks-Bon Homme Richard (CV-10)], który został wprowadzony do służby w dniu 15 kwietnia 1943 roku.

24

2 Także

"Yorktown" jako okrętu flagowego Zespól 2 Carrier Division 2 Carrier Division 2 Carrier Division 2 Carrier Division U.S. Fleet 2 Carrier Division Task Force 16 Task Force 17

Okres 30.09.1937-28.06.1938 28.06.1938-16.06.1 939 16.06.1939-13.06.1940 13.06.1940-20.04.1 941 16.12.1940-19.12.1 940 23.05.1941-25 .09.1941 25.10.1941-09.11 .1941 01 .01 .1942-04.06.1942

dowódca lotniskowców Floty Mantyckiej USA.

Dane taktyczno-techniczne lotniskowca "Yorktown" (1942) wyporność:

standardowa 19 576 ton; pełna 23 507 ton; długość:

wymiary:

maks. 246,736 m, na KLW 234,696 m; na KLW 25,362 m; maks. 33,382 m; zanurzenie przy wyporności pełnej 7,436 m;

moc maszyn:

nominalna 120 000 KM;

szerokość :

prędkość :

32,5 w przy mocy nominalnej;

zasięg :

11 200 Mm przy 15 w;

grupa lotnicza:

25 myśliwców Grumman F4F-4 ,,Wildcat", 37 bombowców Douglas SBD-3 "Dauntless", 13 samolotów torpedowych Douglas TBD-1 "Devastator".

uzbrojenie:

8 dział uniwersalnych 127 mm (8 x l); 16 działek przeciwlotniczych 28 mm (4 x IV); 24 działka przeciwlotnicze 20 mm (24 x 1).

pancerz:

pas burtowy: 102 mm/64 mm; pokład pancerny: 38 mm; wieża dowodzenia: boki 102 mm, strop 51 mm, rura komunikacyjna 38 mm; maszyna sterowa: ściany 102 mm, strop 38 mm;

załoga:

personel morski: 86 oficerów + 1280 podoficerów i marynarzy; personel lotniczy: 141 oficerów + 71 Opodoficerów i marynarzy.

Enterprise na poc.żątk u 1939 roku przed oddelegowaniem do służby we Flocie Pacyfiku.

ENTERPRISE (CV-6) Budowa siódmego okrętu w historii floty amerykańskiej, noszącego nazwę Enterprise została autoryzowana przez Kongres tak jak lidera typu w ramach National Industrial Recovery Act w dniu 16 czerwca 1933 roku. Stępkę lotniskowca położono dokładnie rok póź­ niej w stoczni Newport News Shipbuilding & Drydock Co. w Newport News w stanie Wrrginia. Wodowanie jego kadłuba miało miejsce w dniu 16lipca 1934 roku, a matką chrzestną Enterprise została Lucy Lyons Hall Swanson- żona ówczesnego Sekretarza Marynarki Claude A. Swanson'a. Do służby w Marynarce Stanów Zjednoczonych okręt został wprowadzony w dniu 12maja 1938 roku w bazie floty w Norfolk. Jego pierwszym dowódcą został komandor Newton H. White J r. Koszt budowy okrętu przekroczył 19 mln dolarów. Lato i wczesną jesień 1938 roku Enterprise spędził w rejsie zgrywającym załogę, podczas którego odwiedził Brazylię zawijając min. do Rio de Janeiro. Póź­ ną jesienią i na początku zimy uczestniczył w ćwiczeniach na Morzu Karaibskim. W dniu 2 stycznia 1939 roku lotniskowiec wyszedł z Hampton Roads i po dołączeniu bliźniaczego Yorktown, w towarzystwie niszczycieli Warrington (DD-383), Helm (DD-3 88) oraz Ralph Talbot (DD-390) udał się na grę wojenną - szkolenie "Fleet Problem XX" na akwenie pomiędzy Zatoką Guantanamo, a Culebra. W ramach manewrów, któ-

re rozpoczęły się w dniu 20 lutego 1939 roku okręty ćwiczyły działania swych grup lotniczych w służbie konwojowej, obronie przeciwpodwodnej oraz atakach na jednostki wroga i instalacje nadbrzeż­ ne. Część szkolenia była obserwowana z pokładu ciężkiego krążownika Houston (CA-30) przez prezydenta Franklina Deiano Roosevelt' a. Po zakończeniu manewrów Enterprise wraz z Yorktown odwiedziły Gonaives, po czym przeprowadziły serię typowych szkoleń w Zatoce Guantanamo. Następnie zespół zawinął do Nowego Jorku, gdzie swoją obecnoś­ cią uświetnił w dniu 30 kwietnia 1939 roku otwarcie Wystawy Światowej, która odbywała się pod hasłem "Świat Jutra". Następnie okręty powróciły do Hampton Roads. W kwietniu 1939 roku Enterprise został przydzielony do Floty Pacyfiku i przebazowany do kalifornijskiego San Diego. Wobec wybuchu wojny w Europie i zagrożenia jakie stanowiła Japonia prezydent Franklin D. Roosevelt podjął decyzję o wzmocnieniu sił floty stacjonujących na Wyspach Hawajskich. Przebazowane do Pearl Harbor jednostki miały być demonstracją potęgi Stanów Zjednoczonych oraz stanowić element odstraszania i jednocześnie nacisku na Japonię . W dniu 3 października swą banderę na Enterprise podniósł wiceadmirał Adolphus Andrews, dowódca Sił Rozpoznawczych mianowany dowódcą sił floty oddelegowanych na Hawaje. Dwa dni później lotniskowiec na czele

Fot. zb iory Artur D. Baker III

dwóch dywizjonów ciężkich krążowni­ ków, lekkiego krążownika, dwóch dywizjonów niszczycieli, bazy niszczycieli oraz adekwatnej liczby okrętów pomocniczych wyszedł w morze obierając kurs na Pearl Harbor: Od listopada 1939 roku do listopada 1941 roku Enterprise przebywał na wodach zachodniego Pacyfiku. Wśród zadań, ~óre wówczas wykonywał oprócz ćwiczeń i szkolenia było transportowanie samolotów Bell P-39 "Aircobra" i Curtiss P-40 ,:Warhawk" lotnictwa armii, a także maszyn piechoty morskiej i marynarki z portów Zachodniego Wybrzeża do Pearl Harbor, a następnie do baz amerykańskich na wyspach Guam i Wake. W dniu 28 listopada 1941 roku Enterprise wyszedł z Pearl Harbor z zadaniem dostarczenia 12 myśliwców Grumman F4F-3 ,,Wildcat" dywizjonu VMF-211 2 Grupy Powietrznej Piechoty Morskiej dla wzmocnienia obrony powietrznej wyspy Wake. W skład dowodzonych przez wiceadmirała Williama F. Halsey' a J ra Task Force 8 oprócz lotniskowca wchodziły ciężkie krążowniki: Salt Lake City (CA-25), Northampton (CA26) i Chester (CA-27), a także niszczyciele 6 Eskadry: flagowy Balch (DD-363) oraz jednostki 11 Dywizjonu Gridley (DD380), Craven (DD-3 82), McCall (DD400), Maury (DD-401) i 12 Dywizjonu Dunlap (DD-384), Fanning (DD-385), Benham (DD-397), Ellet (DD-398). Sześć dni później zespół dotarł na odległość 75 mil na północ od Wake. Z tej pozy-

25

cji samoloty dywizjonu VMF-211 odleciały na wyspę, po czym Task Force 8 odeszły kursem wschodnim ku Pearl Harbor. Ze względu na brak doświad­ czenia w lotach nad morzem piloci piechoty morskiej mieli przy tym kłopoty z obraniem właściwego kursu i dotarli na lotnisko tylko dzięki odnalezieniu przez jedną z łodzi latających Consolidated PBY "Catalina", które zostały wysła­ ne z Wake na ich spotkanie. Flanowany na 6 grudnia powrót Enterprise do bazy uległ opóźnieniu ze względu spowolnienie marszu przez trudne warunki pogodowe panujące nocą z S na 6 grudnia oraz konieczność bunkrowania w sztormie niszczycieli eskorty. Wczesnym rankiem 7 grudnia lotniskowiec znajdował się więc jeszcze w odległości znacznie ponad 200 mil na zachód od Hawajów. O 06.15 ze znajdującego się w odległo­ ści 215 mil od Oahu Enterprise wystartowała formacja 18 bombowców Douglas SBD "Dauntless" (14 z dywizjonu VS-6 oraz 3 z dywizjonu VB-6) prowadzona przez samolot dowódcy grupy lotniczej okrętu kapitana Howarda L. Young' a. Zadaniem formacji było rozpoznanie akwenu od północnego-wschodu do południowego-wschodu 150 mil przed dziobem kierującego się ku Hawajom okrętu. Po wykonaniu zadania samoloty miały wylądować w Pearl Harbor. Zgodnie z planem cała grupa lotnicza miała znaleźć się w bazie lotnictwa floty na wyspie Ford do południa 7 grudnia. Około godziny 08.20, kiedy bombowce rozpoznania dwusamolotowymi klu-

czarni dolatywały do przylądka Barber ich lotnicy zauważyli nad wyspą dymy oraz formacje niezidentyfikowanych samolotów. W chwili japońskiego ataku eskadra "Dauntless' ów" z Enterprise dotarła nad Pearl Harbor dostając się pomiędzy atakujące samoloty japońskie i przeciwlotniczy ogień okrętów i artylerii lądowej. Na lotniskowiec zaczę­ ły docierać radiowe rozmowy pilotów świadczące o japońskim ataku. W ten sposób maszyny z Enterprise jako jedyne samoloty lotnictwa zaokrętowanego wzięły udział w odpieraniu nalotu nieprzyjaciela zestrzeliwując dwa samoloty japońskie . Zestrzelonych zostało dziewięć bombowców Grupy Powietrznej Enterprise (osiem z dywizjonu VS-6 i jeden z VB-6), w tym tylko dwa przez samoloty nieprzyjaciela. Zginęło czterech lotników z dywizjonu VS-6 oraz dwóch z dywizjonu VB-6, a czterech zostało uznanych za zaginionych. Dwóch lotników Grupy Powietrznej Enterprise zostało rannych. O godzinie 08.30 trzy bombowce lotniskowca wylądowały w bazie lotnictwa marynarki na wyspie Ford. Piętnaście minut później dowódca dywizjonu VS-6 kapitan Halstead L.Hopping przekazał drogą radiową dowódcy Task Group 8 informacje o japońskim ataku na Pearl Harbor. O 09.45 - po przeszło 45 minutach poszukiwania lądowiska trzy maszyny dywizjonu VS-6 wylądo­ wały w bazie lotnictwa marynarki Ewa, a l O minut później przeleciały do bazy lotnictwa floty na wyspie Ford. O 10.00 w bazie Ewa - po przeszło godzinie po-

szukiwania lądowiska - wylądował kolejny samolot z dywizjonu VS-6 i jedna z maszyn dywizjonu VB-6. Pół godziny przed jedenastą, po ponownym uzbrojeniu samolotu, dowódca dywizjonu VS-6 kapitan Hopping udał się na rozpoznanie. Nie napotkawszy nieprzyjaciela powrócił z niego o 11.45 do bazy lotnictwa marynarki na wyspie Ford. Niepowodzeniem zakończyła się także misja dwóch bombowców: jednego z dywizjonu VS-6 i jednego z VB-6, które o 11.05 po ponownym uzbrojeniu wystartowały z bazy Ewa. Samoloty miały spotkać się z ciężkimi bombowcami armii, z którymi miały przeprowadzić wspólne rozpoznanie. Nie napotkawszy współtowarzyszy 15 minut później maszyny z Enterprise wylądowały w bazie lotnictwa marynarki na wyspie Ford. Brakiem kontaktu z nieprzyjacielem zakończyły się również kolejne misje samolotów lotniskowca startujących ponownie z Hawajów. I tak: grupa trzech bombowców z dywizjonu VB-6 uzbrojonych w bomby o wagomiarze 227 kg, które wspólnie z sześcioma innymi bombowcami wystartowała o 12.10 na rozpoznanie obszaru w odległości 200 mil od przylądka Kaena, nie napotkawszy przeciwnika o 15.45 wylądowała w bazie lotnictwa marynarki na wyspie Ford. Kolejne dwa bombowce: jeden z dywizjonu VS-6 i jeden z VB-6, o 12.30 wystartowały z bazy lotnictwa floty na wyspie Ford z zadaniem przeprowadzenia rozpoznania w odległości 200 mil na pół­ noc od Oahu. Trzy godziny później nie

Wykonana w dniu 8 października 1939 roku z pokładu ciężkiego krążownika Minneapolis (CA-36) fotografia Enterprise w drodze do Pearl Harbor. Fot. U.S. Naval Historical Center

26

Enterprise u cha rakterystycznych brzegów Wysp Hawajskich w 1940 roku . M imo zb li żającej malowanie jasnoszare.

napotkawszy nieprzyjaciela powróciły do bazy na wyspie Ford. Przed godziną 17.00 dnia 7 grudnia na Enterprise dotarła mylna informacja o zlokalizowaniu floty japońskiej w odległości 100 mil na południowy-wschód od Hawajów. Lotniskowiec otrzymał więc rozkaz przeprowadzenia poszukiwań i zaatakowania zespołu nieprzyjaciela. Z jego pokładu wystartowała eskadra złożona z: 6 bombowców nurkujących Douglas SBD .. Dauntless", 18 samolotów torpedowych Douglas TBD .,Devastator" oraz jako osłona 6 myśliwców Grumman F4F ,,Wildcat" z dywizjonu VF-6. Po nieskutecznych poszukiwaniach i nastaniu ciemności samoloty bombowe i torpedowe wylądo ­ wały na Enterprise naprowadzane przez reflektory okrętu. Myśliwce zostały natomiast odesłane do Pearl Harbor, docierając około 21.10 na resztkach paliwa nad lotnisko armii Hickam Field. Mimo poinformowania o nadlatujących maszynach kontroli lotów i obrony przeciwlotniczej pojawienie się samolotów spowodowało panikę tak, że zostały one ostrzelane. Samolot podporucznika Herberta H . Menges 'a został zestrzelony, a lotnik zginął jako pierwszy pilot myśliwców U.S. Navy w wojnie na Pacyfiku. Zestrzelone zostały także dwa inne samoloty - ich ranni piloci zmarli następnego dnia w szpitalu. Z pozostałych maszyn jedna uszkodzona wylądo­ wała na polu golfowym, a pilot kolejnej, której skończyło się paliwo wyskoczywszy na spadochronie wylądował na polu

się

wojny okręt c i ągle jeszcze wówczas nosił Fot. U.S. Naval H istorical Center

trzciny cukrowej. Obydwaj piloci zostali ranni. Jedyny nie uszkodzony myśliwiec wylądował w bazie lotnictwa marynarki na wyspie Ford. Wczesnym rankiem 8 grudnia Enterprise znajdował się w pobliżu Wysp Hawajskich. O 06.25 zdolne do lo tu bombowce nurkujące Douglas SBD .,Dauntless" wystartowały więc z Pearl Harbor uzbrojone w bomby o wagomiarze 454 kg i powróciły na okręt. Do wieczora lotniskowiec patrolował u wejści a do Pearl Harbor, po czym wszedł do bazy po paliwo, amunicję i zaopatrzenie. Następnego dnia ponownie wyszedł w morze rozpoczynając rutynowe patrolowanie akwenów otac z ających Hawaje. W dniu 10 grudnia (około 06 .l 7) prowadzący rozpoznanie 40 mil na południe od Enterprise, pilotowany przez porucznika E.L. Anderson'a bombowiec nurkują­ cy Douglas SBD .,Dauntless" z dywizjonu VB-6, lecąc na wysokości około 90 m nad powierzchnią wody spostrzegł ślad torowy i kiosk okrętu podwodnego, który gwałtownie usiłował się zanurzyć. Samolot wzniósł się na wysokość około 250m, zanurkował i zrzucił bombę o wagomiarze 454 kg, która wybuchła w odległo­ ści około 15 m za rufą, z lewej burty jednostki nieprzxjaciela. Kiedy okręt zniknął pod wodą na jej powierzchni pojawiły się plamy paliwa. Zatopionym okazał się japoński okręt podwodny I 70. Tego samego dnia inny atak raportował podporucznik C.R. Walters również z dywizjonu VB -6, który wracając na lotniskowiec

po zakończeniu patrolu spostrzegł duży okręt podwodny płynący na powierzchni z prędkością 16 węzłów. Tym razem nieprzxjacielska jednostka zanurzała się powoli - samolot z lotu nurkowego zrzucił więc z wysokości około 550 m bombę o wagomiarze 454 kg, która wybucha w odległości około 12m od jej prawej burty. Bombowiec pozostawał przez kilka minut w sąsiedztwie miejsca zanurzenia jednostki nieprzyjacielski.ej, po czym nie zauważywszy żadnych śladów powrócił

na lotniskowiec. Próba zajęcia, tuż po uderzeniu na Pearl Harbor, wyspy Wake - kolejnej bazy ze strategicznego łańcucha amerykańskiej obrony na Pacyfiku spowodowało podjęcie przeciwdziałania przez Stany Zjednoczone. W dniu 14 grudnia z Pearl Harbor wyszedł zespół operacyjny (TF 11) lotniskowca Lexington (CV-2), którego jednostki miały wykonać dywersyjne uderzenie na atol Jaluit w archipelagu wysp Marshalla. Jego celem było odwrócenie uwagi przeciwnika od głównego obiektu ataku oraz rozpoznanie obrony japońskiej . Następ­ nego dnia Hawaje opuściła baza wodnosamolotów Tangier (AV-8), która wiozła wzmocnienie i zapasy dla garnizonu Wake oraz wyposażenie lądowe dywizjonu lotnictwa piechoty morskiej VMF221. W dniu 16 grudnia z Pearl Harbor wyszedł zespół operacyjny (TF 14) lotniskowca Saratoga (CV-3), który miał dostarczyć na Wake 14 myśl iw­ ców Brewster F2A-3 .,Buffalo" dywizjonu VMF-221 , a samoloty jego grupy

27

powietrznej miały osłaniać lądowanie oddziałów piechoty morskiej zaokręto­ wanych na Tangier. Dowódcą Task Force 14 był kontradmirał Frank J. Fletcher. Osłonę zespołom obydwu tych lotniskowców miały zapewniać dowodzone w dalszym ciągu przez wiceadmirała Williama F. Halsey' a Task Force 8, które miały operować na południowy-zachód od Midway. OpróczEnterprise w składzie zespołu znajdowały się: ciężkie krążow­

niki Salt Lake City (CA-25) iNorthampton (CA-26), a także niszczyciele 6 Eskadry: Craven (DD-382), McCall (DD-400) i Maury (DD-401) tworzące 11 Dywizjon oraz Fanning (DD-385) iBlZet (DD-398) z 12 Dywizjonu Niszczycieli. Zdekompletowana podczas ataku na Pearl Harbor grupa powietrzna lotniskowca składa­ ła się wówczas z: 14 myśliwców Grumman F4F-3 ,;w-Ildcat" i jednego Brewster F2A-3 "Buffalo", 34 bombowców nurkujących Douglas SBD-2 "Dauntless" oraz 16 samolotów torpedowych TBD1 "Devastator". W dniu 19 grudnia jednostki Task Force 8 wyszły z Pearl Harbor i obrały kurs na zachód od wyspy Johnston. Następnego dnia samoloty bombowe dywizjonów VB-6 i VS-6 dwukrotnie atakowały okręt podwodny - szczęśliwi~ 'bez powodzenia bowiem okazał się nim ... amerykański Pompano (SS-181). Mimo kilkunastodniowej desperackiej obrony amerykańskiego garnizonu, kolejny rozpoczęty we wczesnych godzinach rannych 23 grudnia japoński desant na Wake zakończył się powodzeniem. Odległość jaka wciąż dzieliła Task Force 14 od wyspy sięga­ ła wówczas ciągle jeszcze 500 mil tak, że szanse na przeprowadzenie zakoń­ czonego powodzeniem kontrdesantu amerykańskiego były niewielkie. Ponieważ wywiad amerykański raportował o ~becności w rejonie Wake osłaniające­ go desant potężnego zespołu japońskiego z lotniskowcami Hiryu i Soryu na czele, przy znacznym oddaleniu od bazy i niewielkich już zapasach paliwa na towarzyszących zbiornikowcach, tymczasowy dowódca Floty Pacyfiku wiceadmirał William Pye zdecydował o przerwaniu operacji. W tej sytuacji jednostki Task Force 11 i 14 miały wycofać się ku Pearl Harbor pod osłoną zespołu operacyjnego Enterprise. Wzmocnienie, które pierwotnie było przeznaczone dla Wake miało w drodze powrotnej zostać przekazane garnizonowi Midway. Myśliw­ ce dywizjonu VMF-221 odleciały więc z Saratoga na Midway w dniu 25 grudnia, a następnego dnia wyładunek sprzę­ tu bojowego i zaopatrzenia zakończyła baza wodnosamolotów Tangier. W dniu

28

27 grudnia zespół operacyjny Enterprise do Pearl Harbor. Początek stycznia następnego roku Enterprise spędził na kontynuacji patrolowania akwenów wschodniej części Pacyfiku od Wysp Hawajskich do zachodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych. W dniu 9 stycznia 1942 roku na okręt dotarł rozkaz admirała Chestera W. Nimitz'a, głównodowodzącego Floty Pacyfiku dla wiceadmirała Williama F. Halsey'a Jra o udziale Task Force 8 w osłonie grupy bojowej (Task Force 17) lotniskowca Yorktown podczas eskortowania konwoju wiozącego żołnierzy 2 Brygady Piechoty Morskiej na Samoa. Następnego dnia Enterprise pobrał paliwo, amunicję oraz zaopatrzenie i koło południa 11 stycznia wyszedł z Pearl Harbor. Jego bezpośrednią osłonę stanowiły niszczyciele: Drayton (DD-366), Blue (DD-387) i Ralph Talbot (DD-390). Zespół uzupełniały krążowniki Northampton (CA-26) (okręt flagowy kontradmirała Raymonda A. Spruance), Salt Lake City (CA-25) Chester (CA-27) i San Francisco (CA-38), a także niszczyciele 6 Eskadry: flagowy Balch (DD-363) oraz Gridley (DD-380), Craven (DD-382), McCall (DD-400) i M aury (DD-401) z 11 Dywizjonu oraz Dunlap (DD-384) i Fanning (DD-385) z 12 Dywizjonu Niszczycieli. Podczas przejścia morzem, podczas którego Task Force 8 osłaniały konwój transportowców od północy, samoloty Enterprise miały dwa wypadki. W dniu 16 stycznia rozbił się na pokła­ dzie lotniskowca lądujący bombowiec Douglas SBD "Dauntless", czego skutkiem była śmierć mechanika lotniczego George F. Lawhon' a. Tego samego też dnia zaginął wraz z całą załogą21 jeden z samolotów torpedowych Douglas TBD "Devastator". Dwa dni później Task Force 8 dotarły na pozycję położoną l 00 mil na północ od Samoa. Okręty rozpoczę­ ły patrolowanie akwenu poruszając się ze wschodu na zachód, samoloty rozpoznawały obszar na północny-wschód od Enterprise, podczas gdy transportowce wyładowywały żołnierzy na Pago Pago i Tutuila. W dniu 24 stycznia admirał Chester W. Nimitz przekazał dowódcom Task Force 8 i l 7 rozkaz przeprowadzenia natychmiast po zakończeniu wyładun­ ku ataku na Wyspy Marshalla i Gilberta. Do osłony transportowców Task Force 8 pozostawiły więc krążownik San Francisco (CA-38) i następnego dnia zespoły obydwu lotniskowców opuściły Samoa obierając kurs na północny-zachód. W dniu 28 stycznia okręty Task Force 8 pobrały paliwo ze zbiornikowca Platte przybył

(A0-24)- Enterprise jako pierwszy okręt głównych klas na świecie pobierał wówczas paliwo nocą. Na wyznaczoną pozycję u wybrzeży wysp Marshalla jednostki Task Force 8 dotarły o godzinie 03.00 dnia l lutego. Jeszcze przed wschodem słońca (o 05.00) z pokładu Enterprise wystartowało 6 myśliwców Grumman F4F ,;wildcat" z dywizjonu VF-6, a po nich eskadra złożona z: 36 bombowców Douglas SBD "Dauntless" (uzbrojonych w po jednej bombie o wagomiarze 454 kg lub dwie o wagomiarze 227 kg) z dywizjonów VS-6 i VB-6 pod dowództwem kapitana Howarda L. Young'a dowódcy Grupy Lotniczej Enterprise. Po nich wystartowało 9 samolotów torpedowych Douglas TBD "Devastator" (uzbrojonych w pojedyncze bomby o wagomiarze 227 kg i dwie o wagomiarze 90 kg) oraz jeden SBD "Dauntless" mający wcześ­ niej kłopoty z silnikiem. Uformowanie w ciemnościach szyku 46 samolotów, po którym obrały one kurs na odległy o 155 mil atol Kwajalein, było wówczas poważnym osiągnięciem. O 06.10 zEnterprise wystartowało z kolei 12 myśliw­ ców Grumman F4F ,;\'V"Ildcat" (uzbrojonych w po dwie bomby o wagomiarze 45 kg) z zadaniem zaatakowania atoli Wotje i Maloelap. Jeden z ich pilotówpodporucznik David W Criswell straciwszy w ciemnościach orientację - zaginął wraz z samolotem. Około 07.00 17 bombowców Douglas SBD "Dauntless" z dywizjonu VS-6 oddzieliło się od głównej formacji i skierowało się nad kotwicowisko Kwajalein położone 44 mile na połu­ dnie od wyspy Roi na północnym krań­ cu atolu. Atak samolotów amerykańskich na wyznaczone cele: lotnisko, magazyn amunicji, dwa hangary, radiostację oraz parkujące samoloty rozpoczął się niemal równocześnie o 07.05. W pierwszej jego fazie artyleria przeciwlotnicza oraz myśliwce japońskie zestrzeliły cztery bombowce SBD "Dauntless". W zamian myśliwce amerykańskie zestrzeliły trzy myśliwce Mitsubishi A5M "Claude". Spośród znajdujących się na kotwicowisku Kwajalein okrętów i statków bombowce z dywizjonów VS-6 i VB-6 zatopiły transportowiec Bordeaux Maru i ścigacz okrętów podwodnych Shonan Maru . Uszkodzone zostały krążownik szkolny Katori, na którym ranny został 21. Wg [7] samolot wodowal z powodu wyczerpania się paliwa, a jego lotnicy przez 34 dni tuła­ li się na gurnowej tratwie po oceanie. Pokonawszy 750 mil od miejsca wodowania dotarli na Pukapuka wśród wysp Danger. Ich epopeja została opisana w książce R. Trurnbull'a The Raft (Tratwa).

Uszkodzenia Enterprise na wodach Wysp Marshalla, 01.02.1942 r.

l

1- bliski wybuch bomby 62,5 kg, wiceadmirał

Mitsumi Shimizu- dowódca japońskiej 6 Floty (okrętów podwodnych), okręt podwodny I 23, trałowiec Tokiwa, stawiacz sieci Kashima Maru, ścigacz okrętów podwodnych lasukuni Maru, zbiornikowce Toa Maru i Hojo Maru oraz transportowiec Shinhei Maru. Na Wo1je myśliwce zaatakowały znajdujące się w budowie lotnisko, a na Taroa nowe lotnisko z zaparkowanymi bombowcami, z których kilka zostało uszkodzonych. Powracające po ataku samoloty amerykańskie zestrzeliły myśliwiec Mitsubishi ASM "Claude", a pierwsze z nich wylądowały na pokładzie lotniskowca o 08.00. Druga fala ataku: 9 bombowców Douglas SBD "Dauntless" (2 z dywizjonu VS-6 i 7 z dywizjonu VB-6) wystartowała z pokładu Enterprise o 09.39. Samoloty nie napotkawszy oporu nieprzyjaciela zaatakowały Taroa niszcząc dwa hangary, dziewięć zaparkowanych samolotów i kilka budynków. Mimo ataku pię­ ciu myśliwców Mitsubishi ASM "Claude" eskadra wróciła bez strat na macierzysty lotniskowiec. Trzecia fala ataku: 9 bombowców Douglas SBD "Dauntless" wystartowała z pokładu Entetprise o 10.30. Samoloty ponownie zaatakowały Taroa niszcząc wieżę radiową, zbiorniki paliwa oraz inne instalacje lotniska. Bombowce zostały zaatakowane przez trzy znajdują­ ce się w powietrzu japońskie myśliwce Mitsubishi ASM "Claude", z których jeden został zestrzelony. Na lotniskowiec nie wróciła jednak jedna z maszyn z dywizjonu VB-6. Ostatnia, czwarta fala ataku: 8 bombowców Douglas SBD "Dauntless" (uzbrojonych w pojedyncze bomby o wagomiarze 227 kg i po dwie owagomiarze 90 kg) oraz 9 samolotów torpedowych Douglas TBD "Devastator" (uzbrojonych w po trzy bomby o wago-

wręg

130 - lewa burta

miarze 227 kg) wystartowała z pokła­ du Entetprise o 11.22 z zadaniem zaatakowania Wo1je. Po powrocie wszystkich tych maszyn dwie godziny później Task Group 8 odeszły z prędkością 30 wę­ złów na północ. W powietrzu pozostał patrol bojowy myśliwców Grummao F4F ,,Wildcat" z dywizjonu VF-6. Około 13.30 operatorzy radaru Enterprise wykryli echa pięciu samolotów zbliżających się z dużą prędkością do lotniskowca. Dziesięć minut później okręt zaatakowało pięć bombowców Mitsubishi G3M "Nell" lotnictwaarmii japońskiej, które wypadły nagle zza osłony chmur. Bezładny ogień artylerii lotniskowca uniemożliwił odparcie nieprzyjaciela przez myśliwce osłony. Samoloty nadleciały na pułapie ponad 1,8 tys. m w odległości około 3300 m od prawoburtowej części dziobowej Entetprise usiłując zająć pozycję do zrzucenia bomb w locie poziomym. Następnie zmieniły formę ataku i nurkując z prędkością ponad 450 km/h zrzuciły po trzy bomby owagomiarze 50-100 kg z wysokości około 1000 m. Okręt wykładając ster najpierw w lewo, a później mocno na prawą burtę wymanewrował bomby, które wybuchły w sąsiedztwie jego części rufowej z lewej burty. Trzy z bomb zrzuconych przez maszyny japońskie eksplodowały w odległości około 15 m w okolicach wręgu Nr 130 wznosząc gejzery wody o wysokości 30-40 m. Wychodzące z lotu nurkowego na wysokości około 450 m cztery bombowce nieprzyjacielskie odleciały, piąty zataczając koło w lewo usiłował uderzyć w pokład lotniskowca. Okręt wyłożył ster mocno na prawą burtę tak, że maszynajapońska zaczepiłaje­ dynie swym prawym skrzydłem o część ogonową zaparkowanego na pokładzie bombowca Douglas SBD "Dauntless" z dywizjonu VS-6 i wypadła za lewą burtę tonąc szybko w wodach oceanu. Skut-

Rys. Waldemar Kaczmarczyk '

kiem odłamków bomb, które wybuchły w pobliżu okrętu było powstanie czterech otworów o średnicy około 12 mm w ścianach i wielu mniejszych w żalu- . zjach zakrywających otwór wentylacyjny hangaru pomiędzy wręgami Nr 130 i 133. Przerwane zostały zewnętrzne przewody demagnetyzacyjne kadłuba na wręgu Nr 126 oraz kilkanaście innych przewodów elektrycznych, a także rozszczelniony w kilku miejscach zewnętrzny rurociąg paliwa lotniczego o średnicy 51 mm pomiędzy wręga­ mi Nr 119 i 135. Wylewająca się z tego rurociągu płonąca benzyna zalała lewoburtową galerię pomiędzy wręgami

Nr 130 i 144 powodując powstanie pow położonym njj:ej recesie łodzi ratunkowych. Ogień został szybko zlokalizowany i ugaszony; a jego skutkiem było jedynie spalenie tentu przykrywającego szalupę oraz ułożonych w niej kamizelek ratunkowych, a także znajdujących się na galerii kilku materaców przeciwodłamkowych. Po odparciu ataku Enterprise powrócił na poprzedni kurs. Około 14.50 dwa myśliwce Grumman F4F ,Wildcat" z patrolu powietrznego zestrzeliły japoński wodnosamolot rozpoznawczy, który próbował towarzyszyć okrętom Task Force 8. Następ­ ny atak na zespół amerykański usiłowały około 16.00 przeprowadzić dwa kolejne bombowce Mitsubishi G3M "Nell" lotnictwa armii japońskiej . Samoloty zostały wykryte z prawej burty lotniskowca już w odległości około 45 tys. m. Ostrzał nieprzyjaciela przez artylerię przeciwlotniczą Entetprise został utrudniony przez gazy spalinowe, które niesione wiatrem z prawej ku lewej burcie lotniskowca zasłoniły widoczność jego rufowego dalocelownika. Lecące z prędkością około 250 km/h samoloty zrzuciły w locie poziomym z wysokości około 4300 m bomby o przypuszczalnym wagomiarze żaru

29

250 kg, które praktycznie nie zagroziły Task Force 8. Jedna z odlatują­ cych maszyn japońskich została uszkodzona przez artylerię przeciwlotniczą lotniskowca, drugą nieuszkodzoną zestrzeliły myśliwce patrolu powietrznego. Trzy godziny po odparciu ataku, przy pogodnym niebie wylądował ostatni myśli­ wiec Grumman F4F ,Wildcat", po czym admirał Halsey zdecydował o zmianie kursu na północno-zachodni aby skryć jednostki Task Force 8 za osłoną zbliża­ jącego się frontu chłodnego. Następnie, zespół Enterprise znalazłszy się pod przykryciem chmur obrał kurs na północny­ wschód. W dniu 5 lutego Task Force 8 zawinęły do Pearl Harbor. Pierwsza amerykańska operacja ofensywna w wojnie na Pacyfiku okazała się sukcesem, chociaż zarówno straty zadane nieprzyjacielowi jak i jej znaczenie strategiczne było niewielkie. Samoloty Enterprise zatopiły dwie jednostki pływające, zniszczyły 18 samolotów i uszkodziły lotniska. W wyniku nalotu śmierć poniósł przy tymjapoński dowódca rejonu Wysp Marshalla kontradmirał Yashiro. Kosztem utraty jednego myśliwca i pięciu bombowców nurkujących zyskane zostały jednak pierwsze doświadczeni;, w szczególności pokazujące nie najlepsze właściwości bojowe artylerii przeciwlotniczej okrętu i wyszkolenie jego artylerzystów. Dziewięć dni później zespół operacyjny Enterprise, który dowodzony w dalszym ciągu przez wiceadmirała Williama F. Halsey'a Jr. od 14lutego nosił oznaczenie Task Force 16, wyszedł w morze z zadaniem zaatakowania pozycji japoń­ skich na wyspie Wake. W skład zespołu oprócz lotniskowca wchodziły wówczas krążowniki: Northampton (CA-26) (okręt flagowy kontradmirała Raymonda A.Spruance), Salt Lake City (CA25) i Chester (CA-27) oraz niszczyciele 6 Eskadry: flagowy Balch (DD-363), a także jednostki 11 Dywizjonu: Gridley (DD-380), Craven (DD-382), McCall (DD-400) i Maury (DD-401) oraz 12 Dywizjonu: Dunlap (DD-384) i Fanning (DD-385). Przejście jednostek do rejonu uderzenia zostało opóźnione przez cięż­ kie warunki pogodowe. W dniu 24 lutego jednostki Task Force 16 dotarły na wyznaczoną pozycję, z której o 05.45 wystartowała z pokładu Enterprise formacja złożona z: 36 bombowców nurkujących Douglas SBD "Dauntless" (18 z dywizjonu VS-6 , 17 z VB-6 i maszyna dowódcy grupy lotniczej) oraz torpedowych Douglas TBD "Devastator" w osłonie myśliwców Grumman F4F ,,Wildcat". Eskadrę prookrętom

30

wadził

dowódca grupy lotniczej okrętu kapitan Howard L. Young. O 0650 znajdujące się w powietrzu samoloty sformowały szyk i obrały kurs na Wake. Godzinę później, po uprzednim bombardowaniu przeprowadzonym przez cięż­ kie krążowniki Northampton (CA-26) i Salt Lake City (CA-25) oraz niszczyciele Balch (DD-363) i Maury (DD-401), samoloty Enterprise rozpoczęły swoje uderzenie. Zaatakowały lotnisko na wyspie, a także niewielki patrolowiec i niszczyciel, który został dwukrotnie trafiony bezpośrednio. Efektem ostrzału artylerii okrętowej i bombardowania lotniczego było zatopienie dwóch patrolowców Fukuyu Maru 5 i Miho Maru l . Myśliw­ ce osłony zestrzeliły natomiast japoń­ ski wodnosamolot patrolowy. Maszyny amerykańskie nie spotkały się przy tym ze zbyt poważnym przeciwdziałaniem. Brak było bowiem nieprzyjacielskich myśliwców przechwytujących, a ogień artylerii przeciwlotniczej był niezbyt celny. Atak na Wake został zakończony o 08.05, po czym niemal wszystkie samoloty wróciły na lotniskowiec w tym kilka z przestrzelinami skrzydeł i kadłuba. Tylko jeden bombowiec Douglas SBD "Dauntless" z dywizjonu VS-6 został zestrzelony, a jego załoga dostała się do niewolijapońskiej22. Następną operacją zaczepną, którą przeprowadził zespół

operacyjny Enterprise było uderzenie na pozycje japońskie na wyspie Marcus położonej w odległo­ ści zaledwie l 000 mil od macierzystych wysp japońskich. W dniu 4 marca jednostki zajęły pozycję w odległości około 128 mil od celu umożliwiającą start samolotów. O 04.45 z pokładu lotniskowca wystartowało 36 bombowców nurkujących Douglas SBD "Dauntless" (18 z dywizjonu VS-6, 17 z dywizjonu VB-6 i maszyna dowódcy grupy lotniczej), uzbrojonych w po jednej bombie o wagomiarze 227 kg i dwie o wagomiarze 90 kg. Ich osłonę stanowiło 6 myśliw­ ców Grumman F4F ,Wildcat". Formacja była prowadzona przez dowódcę grupy lotniczej Enterprise kapitana Howarda L. Young' a. Czterdzieści minut później samoloty eskadry sformowały szyk i obrały kurs na cel. Atak na położone na wyspie Marcus lotnisko rozpoczął się o 06.40 maszyny lotniskowca zniszczyły zaparkowane samoloty, zbiorniki paliwa, hangary i inne budowle. O 08.45 niemal wszystkie samoloty powróciły na lotniskowiec praktycznie bez uszkodzeń. Tylko jeden bombowiec Douglas SBD "Dauntless" z dywizjonu VS-6 został zestrzelony, a jego załoga dostała się do niewoli japoń­ skiej. Po wykonaniu zadania lotniskowiec

obrał

kurs na Pearl Harbor dokąd zawiw dniu l Omarca. Kol ejną operację bojową, dowodzone przez wiceadmirała William F. Halsey'a Jra Task Force 16 rozpoczęły w dniu 8 kwietnia, wyjściem Enterprise o 12.32 z Pearl Harbor w osłonie ciężkich krążowników Northampton (CA-26) i Salt Lake City (CA-25) oraz niszczycieli 6 Eskadry: flagowego Balch (DD-363) oraz Benham (DD-397), Fanning (DD-385) i Ellet (DD-398) z 12 Dywizjonu. Jednostkom towarzyszył zbiornikowiec floty Sabine (A0-25). Po przyjęciu grupy lotniczej na pokład Enterprise na południe od Oahu, okręty zespołu obrały kurs na północ­ ny-zachód. O 06.00 dnia 13 kwietnia jednostki Task Force 16 spotkały się z Task Force 18 - zespołem operacyjnym lotniskowca Homet. Na pokładzie bliźnia­ czego lotniskowca zaparkowanych było 16 średnich bombowców North American B-25B "Mitchell" lotnictwa armii, które pod dowództwem podpułkownika Jamesa Doolittle'a miały dokonać rajdu na macierzyste wyspy japońskie. Okręty zespołu lotniskowca Harnet zostały włą­ czone do Task Force 16, a dowodzenie całością operacji o kryptonimie "Shangri-La" objął wiceadmirał Halsey. W dniu 17 kwietnia, w odległości około l 000 mil na wschód od Tokio, jednostki pobrały paliwo z towarzyszących im zbiornikowców, przy czym bunkrowanie zostało zakończone wraz ze wzrostem zafalowania i prędkości wiatru do ponad 70 km;h. O 14.29 obydwa lotniskowce w osłonie krążowników Northampton (CA-26), Salt Lake City (CA-25), Nashville (CL-43) i Vincennes (CA-44) z prędkością 20 węzłów odeszły na zachód pozostawiając zbiornikowce pod osłoną niszczycieli. O brzasku 18 kwietnia z Enterprise wystartowały bombowce rozpoznawcze Douglas SBD "Dauntless" oraz myśliwce Grumman F4F ,,Wildcat" patrolu bojowego. Około 03.10 operatorzy radarowi lotniskowca uzyskali kontakt z dwoma jednostkami znajdującymi się w odległości około 19 tys. m od zespołu amerykańskiego, a dwie minuty później zostały zauważone ich światła. Zespół amerykański zmienił więc kurs na prawie pół­ nocny, poruszając się nim do 04.15 . Po zwiększeniu odległości od jednostek nieprzyjacielskich do ponad 25 tys. m okręty powróciły na kurs zachodni. Kolejna grupa bombowców rozpoznawczych Douglas SBD "Dauntless" oraz myśliwców Grumman nął

22 . Wg [7] piloci ci zginęli wraz z przewożą­ cym ich tra nsportowcem Chichibu Mam storpedowanym przez amerykański okręt podwodny Gar (SS-206) w dniu 13.03.1942 r.

F4F ,;wlidcat" patrolu bojowego wystarz pokładu Enterprise po 05.08. Około 07.15 na lotniskowiec powrócił "Dauntless" z dywizjonu VS-6, którego pilot raportował o zauważeniu o 05.58 japońskiego patrolowca. Okręt japoński także przypuszczalnie zauważył samolot amerykański. Jednostki zespołu admirała Halsey' a znajdowały się jednak wówczas w odległości ponad 150 mil od planowanej pozycji startu bombowców "Mitchell". Ze względu na ilość paliwa mającą umożliwić im przelot nad Japonią i lądowanie na lotnisku Zhuzhou w Chinach mogły one wystartować w odległości co najwyżej 500 mil od wybrzeży Japonii. Mimo forsowania przez Halsey'a prędkości 23 węzłów, w cięż­ kich warunkach sztormowych (wiatr o prędkości ponad 70 km/h, fala o wysokości do 9 m) odległość do planowanego miejsca startu zmniejsza się bardzo powoli. O 07.38 obserwatorzy lotniskowca Harnet spostrzegli w odległości około 9 tys. m maszty innego patrolowca japońskiego, a nasłuch radiowy przechwycił transmisję świadczącą o wykryciu zespołu okrętów amerykańskich . W tej sytuacji wiceadmirał Halsey podjął decyzję o natychmiastowym starcie samolotów pułkownika Doolittle'a, a krążow­ nik Nashville otrzymał rozkaz zatopienia jednostki nieprzxjaciela. Po wystartowaniu o 09.27 ostatniego bombowca North Arnerican B-25B "Mitchell" z lotniskowca Harnet zespół amerykański odszedł na zachód z prędkością 25 węzłów. Wycofujące się ku Hawajom okręty amerykańskie o 12 .14 uzyskały kontakt radarowy ze znajdującym się w odległo­ ści około 64 tys. m nieprzyjacielskim samolotem patrolowym, który jednak odleciał unikając kontaktu z myśliwcami osłony. Około 14.00 zauważone natomiast zostały japońskie patrolowce Nitto Maru23 iNagato Maru, z których jeden został zatopiony, a drugi uszkodzony przez wracające z patrolu bombowce rozpoznawcze Douglas SBD ,.Dauntless". Rozkaz dobicia tego okrę­ tu otrzymał lekki krążownik Nashville, który po zdjęciu z pokładu 5 marynarzy zatopił go ogniem artyleryjskim. Przypuszczalnie były to te same jednostki, z którymi w nocy uzyskano kontakt radarowy. W godzinach popołu ­ dniowych samoloty Enterprise, a później także Hornet'a zaatakowały 16 różnych jednostek nieprzyjaciela. Wśród nich znajdowały się krążownik pomocniczy Awata Maru oraz patrolowce Chokyu Maru, lwate Maru l, Asami Maru 2, ChinyoMaru 3, Kaijin Maru, Eikichi Maru, Kowa Maru, iNanshin Maru26 23 . Podtowała

Przygotowan ie do startu samolotów grupy powietrznej Enterprise w dniu 4 maja 1942 roku w drodze na Morze Koralowe. Fot. U.S. Naval Historica l Center

czas ataku na jednostki japońskie ogniem ich małokalibrowej artylerii przeciwlotniczej został uszkodzony jeden z bombowców z dywizjonu VB-6, który ze względu na awarię silnika wodował o 15.03. Załogę samolotu podjął krążow­ nikNashville. Wszystkie pozostałe samoloty grupy lotniczej Enterprise powróciły na okręt o l 7. 39. Rankiem 19 kwietnia do Task Force 16 dołączyły niszczyciele eskorty, a dwa dni później podążające ku Hawajom okręty napotkały pozostawione uprzednio zbiornikowce. Do Pearl Harbor jednostki Task Force 16 zawinę­ ły w dniu 25 kwietnia. Pięć dni później Enterprise i Harnet wraz z pozostałymi jednostkami osło ­ nowymi Task Force 16 wyszły w morze obierając kurs na południowy-zachód. Zespół stanowiły dwie grupy, z których Task Group 16.1 składała się zEnterprise, krążowników Northarnpton (CA-26) i Salt Lake City (CA-25) oraz należących do 6 Eskadry niszczycieli: Benham (DD397), Balch (DD-363), i Ellet (DD-398). W skład Task Group 16.2 oprócz lotniskowca Harnet wchodziły krążowniki Vincennes (CA-44) i Pensacola (CA-24) oraz niszczyciele 2 Dywizjonu: Gwin (DD -433) i Monssen (DD-436). Zada-

Enterprise i Harnet miało Task-Force l 7 lotniskowców Yorktown i Lexington w odpieraniu japońskiej inwazji na Port Moresby w południowo-wschodniej części Nowej Gwinei, co doprowadziło do Bitwy na Morzu Koralowym w dniach 7-8 maja. Ponieważ w dniu, w którym Bitwa dobiegała końca jednostki Task Force 16 znajdowały się w odległości około 450 mil na wschód od Tulagi, zespół lotniskowców Enterprise i Harnet został najpierw skierowany na północ dla zapewnienia osłony fosforanośnych wysp Ocean i Nauru. Później okręty obrały kurs na wschód krążąc od 12 maja na wodach archipelagu Nowych Hebrydów. Dwa dni później do zespołu dołączyły niszczyciele Warden (DD-352), Monaghan (DD-354) iPhelps (DD-361) z rozbitego przez Japończyków Task Force 11 lotniskowca Lexington (CV-2). Zgodnie z osobistym rozkazem admirała Ernesta King' a Szefa Operacji Morskich niem

zespołu

być wspomożenie

23. Wg [7] następnego dnia patrolowiec Iwate Maru l zatonął na skutek uszkodzeń, przy czym jego załoga została uratowana przez okręt podwodny I 74, a uszkodzony Nanshin Maru 26 został zatopiony ogniem lekkiego krążownika Kiso.

31

potwierdzonym później przez admirała Chestera W. Nimitz'a w ciągu tych kilku dni patrolowania okręty Task Force 16 miały unikać starcia z siłami uderzeniowymi wroga, chociaż ... miały pozostawać w zasięgu jego maszyn rozpoznawczych. Polecenie dowódcy Floty Pacyfiku dowódzący zespołem Enterprise i Harnet admirał Halsey wykonał perfekcY.inie pozwalając wykryć zespół w dniu 15 maja przez zauważony z odległości 70 mil japoński samolot zwiadowczy. Wysłane myśliwce patrolu powietrznego "nie zdołały" go przechwycić zanim przekazał informację o dwóch lotniskowcach w tej części Pacyfiku. Po upewnieniu się przez żołnierzy pododdziału wywiadowczego Enterprise, że meldunek został wysłany drogą radiową i zniknięciu echa samolotu nieprzY.iacielskiego z ekranu radaru, Task Force 16 skierowały się na wschód. Następnego dnia do Task Force 16 dołą­ czył krążownik przeciwlotniczy Atlanta (CL-51) i niszczyciel Dewey (DD-349), a sam zespół otrzymał polecenie obrania kursu na Pearl Harbor. Tym razem jednak ... miał uniknąć ponownego wykrycia przez wroga. Intencją takich działań podjętych przez admirała Nimitz' a było utrzymąpie przekonania Japończy­ ków, że lotniskowce amerykańskie operują na południowym Pacyfiku - daleko od akwenu, na który jak wynikało z informacji wywiadu amerykańskiego zamierzają oni wykonać następne uderzenie. Kolejnym celem ofensywy japońskiej była bowiem wyspa Midway. W osłonie potężnej japońskiej armady inwazY.inej znajdowały się min. cztery lotniskowce floty: Akagi, Kaga, Saryu i Hiryu. Task Force 16 zawinęły do Pearl Harbor w dniu 26 maja gdzie pospiesznie przY.ięły zaopatrzenie i dwa dni później wyszły w morze obierając początko­ wo kurs na północ. Obydwa lotniskowce tworzyły Task Group 16.5 dowodzoną przez komandora George D. Murray'adowódcę Enterprise. Jej osłonę stanowiła Task Group 16.2 (6 Dywizjon Krążow­ ników) pod dowódzn.vem kontradmirała Thomasa C. Kinkaid'a: ciężkie krążowni­ ki Pensacala (CA-24), Narthamptan (CA26), New Orleans (CA-32), Minneapalis (CA-36) i Vincennes (CA-44), przeciwlotniczy krążownik Atlanta (CL-51) oraz Task Group 16.4 (dowódca komandor Alexander R. Early) - niszczyciele l Eskadry: flagowy Phelps (DD-361) oraz Warden (DD-352), Managhan (DD-354) i Alywin (DD-355), a także 6 Eskadry flagowy Balch (DD-363) oraz Canyngham (DD-371), Benham (DD-397), ElZet (DD-398) i M aury (DD-401). Zespół uzupełniały zbiornikowce floty Cimar-

32

ran (A0-22) i Platte (A0-24) w osłonie niszczycieli Dewey (DD-349) i M anssen (DD-436). Tym razem dowództwo Task Force 16 sprawował jednak kontradmirał Raymond A. Spruance rekomendowany na to stanowisko osobiście przez chorego wiceadmirała Halsey' a, który pozostał w szpitalu w Pearl Harbor. Admirał Spruance był uprzednio dowódcą dywizjonu krążowników stanowiących przez wiele poprzednich miesięcy eskortę Enterprise. Trzy dni później okręty Task Force 16 pobrały paliwo ze zbiornikowców i w dniu 2 czerwca, 350 mil na pół­ nocny-wschód od Midway spotkały się z Task Force l 7 - zespołem operacyjnym lotniskowca Yarktown. Po połącze­ niu, jego dowódca kontradmirał Frank J . Fletcher objął dowodzenie całości sił złożonych z 3 lotniskowców, 7 ciężkich i przeciwlotniczego krążownika, 16 niszczycieli oraz 2 zbiornikowców floty. Wiedząc o podążających w stronę Midway nieprzY.iacielskich transportowcach, które w dniu 3 czerwca zostały wykryte przez samoloty rozpoznawcze z wyspy i spodziewając się starcia przed południem następnego dnia, załoga Enterprise została obudzona o 03.30 tak, że po śniadaniu wydanym pomiędzy 05.00, a 06.00 piloci i członkowie obsługi lotniczej znaleźli się w gotowości oczekując na dalsze polecenia. Po wykryciu o 06.47 zespołu japońskich lotniskowców przez patrolujący wodnosamolot Consolidated PBY "Catalina" z bazy na Midway oraz późniejszej informacji o licznych samolotach kierują­ cych się w stronę Wyspy i potwierdzeniu o 08.03 meldunku o okrętach nieprzY.iaciela admirał Fletcher zdecydował o zaatakowaniu wroga siłami Task Force 16. Oczekujący na powrót własnych bombowców rozpoznawczych Yarktown miał pozostać w rezerwie i wyprowadzić atak natychmiast po ich wylądowaniu. Zgodnie z przekazanym o 08.07 rozkazem Fletcher' a zespół Spruance' a miał obrać kurs południowo-zachodni i uderzyć na lotniskowce nieprzyjaciela jak tylko zostaną one ostatecznie zlokalizowane. Po krótkiej naradzie, którą kontradmirał Spruance odbył ze swoim sztabem na pokładzie Ente1prise, zdecydował on o zaatakowaniu Japończyków całością sił Task Force 16. Zgodnie z sugestią szefa sztabu komandora porucznika Milesa Browning' a uderzenie miało zostać wyprowadzone wcześniej niż początkowo planowano i z takim wyliczeniem aby zaatakować lotniskowce japońskie w czasie przY.imowania przez nie samolotów powracających z ataku na Midway. Obydwie grupy powietrzne

miały przy tym atakować niezależnie, ale ich dywizjony miały utrzymywać kontakt i zsynchronizować swoje uderzenia. Starty z obydwu lotniskowców miały rozpocząć się o godzinie 09.00, wiadomość o czym z niewiadomych przyczyn dotarła na Harnet' a .. . dopiero na siedem minut przed wyznaczonym czasem. Szczęśliwie jednak jego samoloty od czterech już godzin były w gotowości bojowej tak, że gdy o 08.46 obydwa lotniskowce ustawiły się pod wiejący z po- · ludniowego-wschodu wiatr starty ich grup lotniczych mogły rozpocząć się bez przeszkód. Z pokładu Enterprise w powietrze wzniosło się najpierw 8 myśliw­ ców Grumman F4F ,,Wildcat" tworzą­ cych patrol powietrzny, za którymi miało wystartować 3 7 bombowców Douglas SBD-2/3 "Dauntless" z dywizjonów VS-6 i VB-6 - osiemnaście z nich uzbrojonych w jedną bombę o wagomiarze 454 kg, trzynaście w jedną bombę 227 kg i dwie po 124 kg oraz sześć w pojedyncze bomby o wagomiarze 227 kg. Ze względu na kłopoty z silnikami cztery bombowce pozostały jednak na pokładzie, a reszta o 09.25 krążyła nad okrętem formując szyk. W ciągu kolejnych dwudziestu minut w powietrze wzniosło się 10 myśliw­ ców osłony Grumman F4F ,,Wildcat" z dywizjonu VF-6 oraz 14 samolotów torpedowych Douglas TBD-1 "Devastator" z dywizjonu VT-6. O 09.45 dowodzona przez kapitana Wade Clarence McClusky formacja była gotowa i admirał Spruance wydał jej rozkaz skierowania się na poszukiwanie wroga. Nieszczęśliwie, piloci dowodzonych przez porucznika Jamesa Gray'a myśliwców z dywizjonu VF-6 pogubili się przy formowaniu szyku tak, że zdezorientowani zajęli miejsca w eskorcie .. . samolotów torpedowych z dywizjonu VT-8 lotniskowca Harnet pozostawiając własne maszyny bez osłony! Po wyekspediowaniu formacji lotniczych okręty Task Force 16 obrały kurs południowo-zachodni zmniejszając prędkość do 25 węzłów. Jako pierwsze (około 11.25) nieprzY.iaciela odnalazły samoloty torpedowe Douglas TBD-1 "Devastator" z dywizjonu VT-8 i nie czekając na pozostałe samoloty w dalszym ciągu poszukujące wroga, lecąc tuż nad powierzchnią wody zaatakowały lotniskowiec Akagi. Zanim jednak niedoświadczeni ich piloci w więk­ szości zdołali zająć pozycje dogodne do zrzucenia torped zostały zestrzelone przez nurkujące z wysokiego pułapu myśliwce Mitsubishi A6M "Zero" osło­ ny. Dobiegający końca atak samolotów z dywizjonu VT-8 naprowadził na cel maszyny z dywizjonu VT-6 Enterprise

prowadzonego przez kapitana Eugene E. Lindsay' a. Kierujące się na południe jego samoloty przypuszczalnie minęłyby zespół japoński gdyby nie unoszące się nad nim dymy. Zauważywszy je o 09.30 dywizjon VT-6 wykonał zwrot na pół­ nocny-wschód i zaatakował najbliższy mu lotniskowiec Kaga. Atak samolotów torpedowych z Enterprise zakończył się jednak podobnie jak poprzedników. Nie uzyskawszy żadnych trafień większość z nich została zestrzelona tak, że na macierzysty lotniskowiec zdołały powrócić tylko trzy z nich. Czwarty ,.Devastator" wodował w drodze powrotnej z braku paliwa24 . Mające osłaniać samoloty torpedowe myśliwce z dywizjonu VF-6, które znajdowały się wówczas po przeciwnej stronie zespołu japońskiego- około 15 mil na północny wschód od niego nie przybyły im na pomoc mimo wielokrotnego wzywania. Jak później się okazało oczekujące na wezwania nigdy ich nie odebrały. Znacznie więcej kłopotów z odnalezieniem zespołu nieprzyjaciela miały prowadzone przez kapitana Wade C. McClusky samoloty bombowe SBD-2/3 ,.Dauntless" z dywizjonów VB-6 i VS-6. Skierowały się one najpierw na południe, po czym nie odnalazłszy zespołu japońskiego zmieniły kurs najpierw na zachodni, a później północ­ no-zachodni. W końcu McClusky postanowił zawrócić na wschód w stronę macierzystego lotniskowca, będące bowiem w powietrzu od znacznie ponad dwóch godzin bombowce zu ży­ ły ju ż wi ę kszoś ć posiadanego zapasu paliwa. Za nim jednak formacja amerykańs ka z dążyła dobrze poło żyć się na nowy kurs McClusky spostrzegł samotny j apoński niszczycieF 5 , który jak się spodziewał płynął w stronę nieprzyjacielskich s ił głównych. For macja samolotów amerykańskich zmieniła kurs na półno cno - ws ch odni , tj . równoległy do okrętu n iepr zyj acielskiego i zgodnie z oczekiwaniami o 12 .02 sp ostrzegła lotnis kowce j apoń s ki e. N iecałe dwadzieścia m inut pó źniej eskad ra bombowa Enterprise uderzyła nie nap otykając praktycznie żadnego przeciwdziałania lotnictwa osłony. Myśliwce Mitsubishi A6M .. Zero" okrętów japoń­ skich znajdowały się bowiem wówczas na znacznie niższym puł apie kończąc rozbijać atak amerykańskich samolotów torpedowych. Prowadzony przez McClusky'ego dywizjon VS-6 uzyskał osiem bezpośrednich trafień lotniskowca Kaga, a samoloty dywizjonu VB-6 prowadzone przez porucznika Richarda H. Best' a trafiły trzema bombami

Akagi. W innych warunkach, zwłaszcza trafienia tego drugiego lotniskowca nie byłyby dla niego groźne, ale zapełnienie pokładów lotniczych w pełni uzbrojonymi i zatankowanymi samolotami spowodowało, że obydwa okręty w krótkim czasie płonęły od dziobu do rufy26 . Zwycięskie zakończenie ataku przez eskadry bombowców Enterprise stało się dopiero początkiem problemów, z którymi musiały się zmierzyć wracające na macierzysty lotniskowiec samoloty. Ich zapasy paliwa były bowiem praktycznie na wyczerpaniu, a dodatkowo ich piloci nie byli pewni miejsca, w którym znajdowały się okręty Task Force 16. Najpierw jednak bombowce musiały zmierzyć się z myśliwcami Mitsubishi A6M ,.Zero" japońskiej osłony, które teraz w większości znajdowały się ponad nimi. Strzelcy pokładowi nisko lecących nad wodą samolotów amerykańskich zdołali przy tym zestrzelić co najmniej trzy maszyny wroga. Japońskie myśliwce osłony oraz artyleria przeciwlotnicza okrętów zestrzeliły po zakończeniu ataku przypuszczalnie czternaście bombowców SBD ,.Dauntless", chociaż rzeczywista ich liczba nie jest możliwa do ustalenia. Na Enterprise do 16.10 powróciło bowiem zaledwie pięć z piętnastu samolotów dywizjonu VB-6 oraz osiem z VS-6. Osiemnaście maszyn zaginęło - część z nich została zmuszona do wodowania ze względu na brak paliwa, ale także na skutek odniesionych uszkodzeń. Członkowie ich załóg w większości również zaginęli 27 z wody podniesiono zaledwie 6 pilotów i 5 strzelców maszyn, które wodowały w pobliżujednostek Task Force 16. Około 13.40 dwa, postrzelane bombowce SBD3 ,.Dauntless" z dywizjonu VB-6 wylą­ dowały na lotniskowcu Yorktown zostając wkrótce opuszczone do hangaru dla umożliwienia startu jego własnych samolotów28. Uszkodzenia bli ź niaczego Yorktown przez japońskie bombowce spowodowały, że utracił on zdolności bojowe nie mogąc przyj mować własnych m aszyn wracaj ących po przeprowadzeniu uda nego ataku naj apoński lotniskowiec Soryu . W tej sytuacji p ocząwszy od 14.3 7 jego maszyny lądowały na Enterprise. Najp ierw była to p ara bombow ców SBD-3 ,.Dauntless" z dywizjonu VB-3, później 6 następnych maszyn tego typu, za nimi 4 myśliwce Grumman F4F-4 ,,Wildcat" z dywizjonu VF-3 i sześć kolejnych SBD3 .. Dauntless". Ostatnimi z tej grupy maszyn były dwa myśliwce F4F-4 ,,w-udcat", które wylądowały o 15.05 . O koło godziny 16.45 na pokład Enterprise dotarła informacja o zlokalizowaniu

przez znajdujące się ciągle jeszcze w powietrzu samoloty rozpoznawcze z Yorktown czwartego, nie tkniętego w dalszym ciągu japońskiego lotniskowca - Hiryu. W tej sytuacji kontradmirał Raymond A. Spruance zdecydował o wyprowadzeniu kolejnego uderzenia. Do dyspozycji miał wówczas na pokładzie 25 bombowców nurkujących SBD-2/3 ,.Dauntless" z tego siedem z dywizjonu VS-6 i trzy z VB-6. Powstałymi były znajdujące się na pokładzie bliźniaka maszyny z lotniskowca Yorktown. Podobnie jak rano, również i tym razem brak było porozumienia z grupą powietrzną lotniskowca Homet. Poinformowany o zamiarze ataku zaledwie na piętnaście minut przed planowanym startem, okręt ten nie mógł podnieść w powietrze własnych samolotów. W tym czasie przxjmował bowiem bombowce z dywizjonu VB-8, które wracały z Midway po uzupełnieniu _paliwa. Po nieudanej rannej próbie zaatakowania nieprzyjaciela maszyny te były bowiem zmuszone do lądowania z braku paliwa na Wyspie. W tej sytuacji admirał Spruance zdecydował o przeprowadzeniu uderzenia jedynie przez 24 bombowce nurkujące z Enterprise. Spośród nich 11 miało być uzbrojonych w bomby o wagomiarze 454 kg, a pozostałe w bomby o wagomiarze 227 kg. Formację prowadził porucznik Wilmer E. Gallaher, dowódca dywizjonu VS-6, który rano wykonał zakończony tak ogromnym sukcesem at?k na lotniskowiec Kaga. Tworzyło ją czternaście maszyn z dywizjonu VB-3 lotniskowca Yorktown oraz dziesięć z Enterprise - sześć z dywizjonu VS-6 i cztery z VB-6. Formacj a miała lecieć bez eskorty, bowiem Spruance obawiając się ataków samolotów zHiryu zdecydował się zostawić wszystkie myśliwce F4F-4 ,,Wildcat" do osłony okrętów Task Force 16. Tuż po zakończeniu startu samolotów eskadry uderzeniowej, co miało miejsce o 17.30, na pokład Enterprise p owróciły myśliwce patroli povvietrznych , z któ24. Wg [7] jego pilot i strzelec przeowali w gumowej tratwie l 7 następnych dni- 21.06.1 942 r. zostali uratowani przez wodnosamolot Consolidated PBY .,Catalina'' z Midway. 25. Był to niszczyciel Arashi, który wraca! z nieudanego pościgu za amerykańskim okrętem podwodnymNawi/us (SS-168). 26. Los Kaga dopełnił się jeszcze wieczorem tego samego dnia, a Akagi przed świtem dnia S czerwca. 27. Wg [7] załoga jednego z samolotów została podjęta z wody przez niszczyciel·japoński, ale jej członkowie po przesłuchaniu zostali zamordowani. Członkowie załogi kolejnego bombowca zostali uratowani 5.06.1942 r. przez niszczyciel Phelps (DD-360), a innego tydzień później przez łódź latającą PBY "Catalina" z Midway 28 . Zarówno czterej członkowie ich zalóg, jak i obydwasamoloty zginęli wraz z Yorktmvn'em.

33

Enterprise podczas Bitwy o Midway w dniu 4 czerwca 1942 roku.

rych jeden nię mogąc wylądować był zmuszony do wodowania. Później wylą­ dowały kolejne samoloty z Yorktown'a: trzy myśliwce z dywizjonu VF-3 oraz trzy bombowce SBD-3 "Dauntless" z dywizjonu rozpoznawczego. Wkrótce powrócił też jeden z samolotów eskadry porucznika Gallaher' a, który uszkodzony nie mógł kontynuować lotu. O 17.50 na Enterprise wylądowały kolejne maszyny Yorktown'a: myśliwiec F4F-4 ,,\\Tudcat'' oraz ostatnie cztery bombowce SBD-3 "Dauntless" z dywizjonu VS-5. O 19.05 samoloty eskadry uderzeniowej rozpoczęły atak na zespół nieprzyjaciela, zlokalizowany przez nie 15 minut wcześniej. Bombowce dywizjonu VS-6 zaatakowały lotniskowiec japoń­ ski -pierwsze zrzucone przez nie bomby jednak chybiły. Widząc to porucznik Dewitt Shumway, dowódca VB-3 zrezygnował z zaatakowania pancernikaHaruna i uderzył również na Hiryu. Za nim podążyły maszyny z dywizjonu VB-6. Cztery bomby samolotów amerykańskich okazały się celne - pokład lotniskowca japońskiego niemal natychmiast stanął w płomieniach29 . Nie widząc sensu dalszego atakowania Hiryu dwa bombowce z dywizjonu VB-3 zaatakowały pancernik Haruna - zrzucone przez nie bomby okazały się jednak niecelne. Prawie wszystkie samoloty grupy uderzeniowej dotarły nad Task Force 16 o 20.08 i w ciągu kolejnych 24 minut,

34

jeszcze przed zachodem słońca, wylądo­ wały na pokładzie Enterprise. Na okręt nie powróciły jedynie dwa bombowce z dywizjonu VS-3 oraz jeden z VB-6 . Za samolotami grupy uderzeniowej na lotniskowiec zostały sprowadzone myśliwce osłony tak, że o 21.20 cała jego grupa powietrzna była na pokła­ dzie. Wcześniej, bo około 20.00 admirał Spruance poprosił o instrukcje admirała Fletcher' a, który w dalszym ciągu jeszcze sprawował formalny nadzór nadjednostkami Task Force 16. Ponieważ ten pozostawił mu całkowitą swobodę dowodzenia taktycznego, Spruance pomny polecenia Nimitz' a aby unikać starcia z przeważającymi siłami wroga zdecydował o odejściu swego zespołu od Midway. Po przyjęciu na pokład samolotów okręty położyły się więc na kurs wschodni, który o 02.00 dnia 5 czerwca zmieniły na północny. Decyzja kontradmirała Spruance okazała się ze wszech miar słuszna bowiem około 23.30 admirał Isoroku Yamamoto dowodzący całością floty japońskiej atakującej Midway skierował przeciwko okrętom amerykańskim zespół pancerników i krążowników wiceadmirała Nobutake Kondo, który miał zniszczyć je w nocnym boju. Jednocześnie, polecił zespołowi krążowników kontradmirała Takeo Kurity wczesnym rankiem 5 czerwca ostrzelać amerykańskie pozycje na Wyspie. Kiedy jednak okręty

Fot. U.S. Naval Historical Center japońskie zaczęły realizować

plan, adnie mając wsparcia własnego lotnictwa30 zmienił zdanie i około 04.55 zarządził odwrót całości swych sił spod Midway. Niecałą godzinę później kierujące się na zachód krążowniki kontradmirała Kurity stały się celem ataku amerykańskiego okrętu podwodnego Tambor (SS-198). Unikając wystrzelonych torped jednostki wykonały niemal równoczesny zwrot, który zakończył się zderzeniem dwóch ostatnich okrętów w szyku- krą­ żownik Magami staranował Mikuma. Skutkiem zderzenia było uszkodzenie dziobu tego pierwszego i burty drugiego okrętu. W efekcie obydwa krążowni­ ki poruszające się z prędkością zaledwie 14 węzłów, osłaniane przez niszczyciele Asashio i Arashio pozostały w tyle za zespołem, który obrał kurs na północny­ zachód. O świcie 5 czerwca okręty Task Force 16 płynęły kursem zachodnim z pręd­ kością 15 węzłów. W tym czasie piloci dywizjonów obydwu lotniskowców odpoczywali oczekując na raporty samirał

29. Hiryu zatonął oko ło 10.20 dnia 5 czerwca wraz z dowódcą zespołu kontradmirałem Tamone Yamaguchi oraz dowódcą okrętu komandorem Tomeo Kaku. Po uprzednim zdjęciu załogi trafiony czterema torpedami przez japońskie niszczyciele lotniskowiec jeszcze przez trzy godziny utrzymywał się na wodzie. 30. Biorące udział w ataku na Aleuty lekkie lotniskowce floty Ryujo ifunyo były w stanie dotrzeć do Midway nie wcześniej niż 7 czerwca.

molotów rozpoznawczych z Midway. Około godziny 09.00 do admirała Spruance dotarł raport dowódcy okrętu podwodnego Tambor (SS-198) z informacją o zauważonym wczesnym rankiem potężnym zespole niezidentyfikowanych jednostek. Spodziewając się lądowania Japończyków na wyspie admirał Spruance polecił zwiększyć prędkość okrę­ tów do 25 węzłów obierając taki kurs aby przejść na północ od Midway. Godzinę później łódź latająca Consolidated PBY "Catalina" z lotnictwa rozpoznawczego bazującego na Wyspie zameldowała o obecności zespołu japońskiego, którego jednostki kierowały się na pół­ nocny-zachód. Sądząc z kierunku poruszania się nieprzyjaciela atak na Midway wydał się Spruance' owi nieprawdopodobny w związku z czym admirał postanowił doścignąć i zaatakować wycofują­ ce się okręty. W tej sytuacji szef sztabu Task Force 16 komandor porucznik Miles Browning zaproponował wyprowadzenie o godzinie 16.00 uderzenia wszystkich zdolnych do ataku bombowców SBD "Dauntless" uzbrojonych w pojedyncze bomby owagomiarze 454 kg. Przeciwko takiemu sposobowi przeprowadzenia ataku zaoponowali piloci samolotów, które miałyby w nim wziąć udział. Odległość pomiędzy jednostkami Task F orce 16, a okrętami japońskimi wynosiłaby bowiem w tym czasie około 240 mil tak, że zapas paliwa poważnie obciążonych bombowców z pewnością nie wystarczyłby na powrót na lotniskowce. Kulminacja sporu miała miejsce na pomoście flagowym Enterprise, kiedy to Spruance stanął po stronie dowódcy grupy lotniczej kapitana McClusky wspieranego przez dowódcę dywizjonu VS-6 porucznika Gallaher'a oraz dowódcę lotniskowca komandora Murray' a. Plan został więc zmodyfikowany: uderzenie miało zostać wyprowadzone godzinę później, a samoloty miały być uzbrojone w bomby o wagomiarze 22 7 kg. Do godziny 17.12 w powietrze wzniosły się więc 32 bombowce nurkujące SBD-2/3 "Dauntless" z dywizjonów VB3, VB-6, VS-5 oraz VS-6. Tym razem również zawiodła komunikacja z drugim lotniskowcem Task Force 16 tak, że grupa lotnicza Homet'a znowu nie była gotowa do akcji w chwili startu maszyn Enterprise. Sam atak również nie przyniósł powodzenia - eskadry obydwu lotniskowców nie zdołały bowiem odnaleźć głównych sił nieprzyjaciela. Wobec braku innych celów najpierw bombowce z Homet' a, a później Enterprise zaatakowały niszczyciel Tanikaze . Dzięki

talentowi jego dowódcy komandora porucznika Motoi Katsumi, który sprawnie zygzakował, okręt japoński uniknął jakiegokolwiek trafienia, a na dokładkę jego artyleria przeciwlotnicza zestrzeliła jeden z bombowców z dywizjonu VS-5! Zakończywszy misję około 20.30 samoloty amerykańskie obrały kurs na własne lotniskowce. Zanim jednak zdołały dotrzeć w ich pobliże zapadła noc. W normalnych warunkach marszu w morzu okręty poruszają się zwykle w kompletnych ciemnościach, tym razem jednak aby ułatwić lądowanie wracają­ cym na resztkach paliwa bombowcom Spruance zdecydował o zapaleniu świa­ teł lotniskowców Task Force 16. Dzięki temu, choć wielu ich pilotów nie miało przeszkolenia w nocnych lądowaniach, do 22.03 naEnterprise wylądowało łącz­ nie 30 maszyn, które z niego wystartowały. Dodatkowo, okręt przyjął pięć bombowców Douglas SBD-3 "Dauntless" z bliźniaczego Homet'a, na którego z kolei pokładzie wylądowała ostatnia maszyna z dywizjonu VS-6. Po przyjęciu wszystkich samolotów lotniskowce obrały kurs zachodnio -północno-zachodni, którym poruszały się przez całą noc. O świcie 6 czerwca okręty Task Force 16 znajdowały się w odległości 340 mil na północny-zachód od Midway. Ponieważ dystans ten stanowił granicę dla samolotów zwiadowczych operujących z wyspy, admirał Spruance zdecydował o wysłaniu własnego rozpoznania. O godzinie 07.02 w powietrze zaczęły więc wznosić się bombowce nurkujące SBD-3 "Dauntless" z dywizjonów VB-3 i VS-6 oraz cztery należące do lotniskowca Homet. Eskadrę rozpoznawczą stanowiło łącznie 18 samolotów uzbrojonych w bomby o wagomiarze 227 kg. Ich zadaniem było przeszukiwanie sektora w zakresie 180°-360° w odległości 200 mil od Task Force 16. Tuż przed 08 .00 na pokład Enterprise powrócił bombowiec, który poprzedniego wieczora wylądował na bliźniaczym Homet' cie. Czterdzieści pięć minut póź­ niej jeden z samolotów dywizjonu VB-8, które uprzednio wystartowały z Enterprise przekazał informację o wykryciu zespołu nieprzyjaciela. O 09.30 kolejny bombowiec z dywizjonu VB-8 zrzucił na pokład lotniskowca meldunek o dostrzeżeniu dwóch krążowników i dwóch niszczycieli japońskich. Tym razem jako pierwsze uderzenie na okręty wroga rozpoczęły bombowce Homet'a, które wystartowały o 09.57. Enterprise rozpoczął wyprowadzanie ataku swoich bombowców dopiero po powrocie najego pokład sa-

molotów rozpoznania, których 14 nie zrobiwszy użytku ze swoich bomb wylądowało pomiędzy 10.15, a 10.39. Cztery samoloty z dywizjonu VB-8 powróciły wówczas na swój macierzysty lotniskowiec. Eskadra sformowana dla uderzenia na okręty japońskie poczęła wznosić się w powietrze o 12.45 . Prowadził ją porucznik Wallace Short z dywizjonu VS-5 lotniskowca Yorktown, a stanowiło ją łącznie 31 bombowców nurkujących Douglas SBD-2/3 "Dauntless" uzbrojonych w bomby o wagomiarze 454 kg, trzy zdolne do lotu samoloty torpedowe Douglas TBD-1 "Devastator" z dywizjonu VT-6 oraz 12 osłaniających formację myśliwców Grumman F4F-4 ,,Wildcat'' z dywizjonu VF-6. Około 14.00 samoloty formacji Enterprise przeleciawszy nad ciężko uszkodzonymi krążownikami japońskimi rozpoczęły poszukiwania innych okrętów wroga. Po pokonaniu kolejnych 30 mil i nie znalezieniu ·śladów innego zespołu nieprzyjaciela maszyny zawróciły i o 14.15 ponownie zaatakowały obydwa krążowniki. Tym razem Magami został trafiony dwa razy, a Mikuma kolejnych pięć , po czym z niemal kompletnie zniszczoną częścią nawodną dryfował bezwładnie 31 . W tym czasie myśliwce dywizjonu VF-6 zaatakowały z broni maszynowej obydwa niszczyciele. Jedynie samoloty torpedowe TBD-1 "Devastator" pozostały bezczynne. Admirał Spruance uważając je za szczególnie wartościowe kategorycznie zabronił bowiem ich dow6 dcy (młodszemu) porucznikowi Robertowi Laub' owi atakowania w przypadku zaistnienia jakiegokolwiek dla nich zagrożenia. Niemal wszystkie maszyny Enterprise biorą­ ce udział w ostatnim uderzeniu Bitwy o Midway do 1615 powróciły na macierzysty lotniskowiec. Dwa bombowce SBD "Dauntless" zostały jednak zestrzelone przez artylerię przeciwlotniczą niszczycieli japońskich, a jeden wylądo­ wał na pokładzie bliźniaczego Homet' a. Jako ostanie z pokładu Enterprise wystartowały o 17.53 dwa bombowce SBD "Dauntless" rozpoznania fotograficznego, których zadaniem było udokumentowanie pola walki. Po wykonaniu serii zdjęć płonącego krążownika Magami maszyny te o 21.07 powróciły na macierzysty lotniskowiec. Po przeprowadzeniu analizy położe­ nia, wieczorem 6 czerwca kontradmirał Sprunace zdecydował o przerwaniu pościgu zajednostkami nieprzyjacie31 . Krążownik Mikurna zatonął w godzinach wieczornych 6 czerwca. Magami w eskorcie obydwu niszczycieli dotarł natomiast o własnych siłach

na wyspę Truk w archipelagu Marianów.

35

la. Okręty Task Force 16 znajdowały się bowiem wówczas w odległości około 400 mil od Midway i dalszy marsz na zachód mógł w krótkim czasie spowodować, że znalazłyby się w zasięgu nieprzyjacielskich okrętów podwodnych i samolotów bazujących na zajętej przez Japońćzyków wyspie Wake. Lotnicy, personel techniczny i załogi jednostek amerykańskich były ponadto zmęczone trudami trzydniowej bitwy, kończyły się ponadto zapasy paliwa. Grupa Powietrzna Enterprise straciła 24 pilotów i 25 radiotelegrafistów-strzelców pokładowych (dywizjon VS-6: 7 + 7, VB-6: 7 +8 i VT-6: 10+ 10) oraz 31 samolotów Geden myśliwiec Grumman F4F-4 "Wildcat", 20 bombowców nurkujących Douglas SBD-2/3 "Dauntless" i 10 samolotówtorpedowych Douglas TBD-1 "Devastator"). W tej sytuacji kontradmirał Sprunace zdecydował o obraniu przez okręty Task Force 16 kursu na wschód. Po spotkaniu z pozostawionymi uprzednio w osłonie niszczycieli Dewey (DD-349) i M anssen (DD-436) zbiornikowcami floty Cimarron (A0-22) i Platte (A0-24) i zabunkrowaniu paliwa, jednostki zespołu w dniu 11 czerwca spotkały się z Task Force 11 - dowodzony!ll przez kontradmirała Aubrey'a W. Fitch'a zespołem operacyjnym lotniskowca Saratoga (CV-3). Lotniskowiec ten, dla wzmocnienia grup powietrznych Enterprise i Harnet zdziesiątkowanych w Bitwie o Midway miał przekazać im kilka ze swoich samolotów torpedowych Douglas TBD-1 "Devastator" i Grumman TBF-1 "Avenger" oraz bombowców nurkujących Douglas SBD "Dauntless" . Operacja miała pierwotnie być przeprowadzana poprzedniego dnia, przełożono ją jednak ze względu na trudne warunki pogodowe. Po przyjęciu na pokład Enterprise samolotów torpedowych TBD-1 "Devastator" (dywizjonu VT-5) oraz bombowców SBD "Dauntless", Task Force 16 kontynuowały rejs ku Hawajom i w dniu 13 czerwca zawinęły do Pearl Harbor. Podczas niemal pięciotygodniowego postoju w bazie, na Enterprise wykonano szereg prac obsługowych dokonując także wymiany samolotów jego grupy powietrznej. Liczni członkowie załóg lotniczych powrócili do baz na kontynentalnej części Stanów Zjednoczonych gdzie zostali skierowani do szkolenia nowych pilotów stanowiąc zaczątki kadry grup powietrznych nowowprowadzanych do służby lotniskowców typu Essex. Ich miejsce na Enterprise zajęli świe­ żo wyszkoleni lotnicy. W międzyczasie lotniskowiec tylko raz wyszedł w morze i eskortowany przez krążownik Pensa-

36

cola (CA-24) w dniu 22 czerwca dostarczył na Midway samoloty dla uzupełnie­ nia stanu 22 Grupy Powietrznej Piechoty Morskiej. Na początku czerwca 1942 roku japońskie oddziały robocze wylądowa­ ły na Guadalcanal w archipelagu Wysp Salomona. Osłaniane przez nieliczne oddziały wojskowe rozpoczęły one budowę lotniska. W strategicznych założe­ niach dowództwa japońskiego, bazujące na nim siły powietrzne miałyby stanowić wsparcie dla ponownego uderzenia na Port Moresby-australijską bazę poło­ żoną na południowym wybrzeżu Papui, odległą niecałe 220 mil od wybrzeży Australii. W tej sytuacji w dniu 2 lipca 1942 roku Połączony Komitet Szefów Sztabów wydał dyrektywę dotyczącą planowanych na najbliższą przyszłość amerykańskich zamierzeń strategicznych na Oceanie Spokojnym. Pierwszym ich elementem miało być zajęcie wysp Santa Cruz oraz bazy Tulagi i wyspy Guadalcanal w Archipelagu Wysp Salomona. Po zakończeniu wszystkich prac obsługowych, w dniu 15 lipca Enterprise opuścił więc Pearl Harbor i obrał kurs na Tongatabu w archipelagu wysp Tonga. Lotniskowcowi towarzyszyły cięż­ kie krążowniki Chester (CA-27) i Portland (CA-33), krążownik przeciwlotniczy Atlanta (CL-51) oraz niszczyciele 6 Eskadry: flagowy Balch (DD-363), Benham (DD-397) i Morris (DD-417). Dowodzenie jednostkami Task Force 16 objął tym razem kontradmirał Thomas C. Kinkaid . Podczas przejścia morzem okrę­ ty zespołu prowadziły rozpoznanie oraz szkolenie lotnicze i artyleryjskie. Przed dotarciem do Nukualofa na Tongatabu, co miało miejsce w dniu 24 lipca jednostki pobrały paliwo, a następnie już na wyspie zaopatrzenie. Siły, które miały wziąć udział w operacji "Watchtower" - pierwszej amerykańskiej operacji desantowej w wojnie na Pacyfiku - desancie na Tulagi i Guadalcanal, zebrały się w dniu 26lipca na akwenie usytuowanym o 400 Mm na południe od Fidżi. Armada inwazyjna liczyła 76 jednostek pływających, wśród których znajdowało się 19 statków transportowych. Ich osłonę miały stanowić Task Force 61- zespół operacyjny dowodzony przez wiceadmirała Franka Jacka Fletcher' a. W jego składzie znajdowały się lotniskowce: flagowy Saratoga (CV-3) oraz Wasp (CV-7) iEnterprise, którego zespół operacyjny został wówczas oznaczony jako Task Group 61.2. Najważ­ niejszą zmianą w jego składzie było zastąpienie ciężkiego krążownika Chester (CA-27) przez szybki pancernikNorth Ca-

rolina (BB-55). Formację osłony uzupeł­ niły niszczycieleGwin (DD-433) i Grayson (DD-435)- jednostki 22 Dywizjonu. Cztery dni później grupa powietrzna lotniskowca wzięła udział w ćwiczeb­ nym lądowaniu na wyspie Koro. Dwa dni później bombowce Armii Stanów Zjednoczonych wykonały zdjęcia obszarów Tulagi i Guadalcanal. Interpretacji ich dokonał personel laboratorium fotograficznego Enterprise, po czym zostały one przekazane dowództwu sił biorących udział w operacji ,,Watchtower" . W dniu 2 sierpnia do dyspozycji dowódcy operacji desantowej kontradmirała Richmonda K. Turner' a został przekazany z Enterprise pododdział łącz­ ności pod dowództwem kapitana W.E. Townsend' a złożony z trzech oficerów, i trzech radiooperatorów ze sprzętem radiowym. Po przeokrętowaniu na flagowy transportowiec McCawley (AP-10) mieli oni zapewniać bezpośrednią łącz­ ność z jednostkami wsparcia lotniczego. Następnego dnia okręty Task Force 61 uzupełniły paliwo po czym obrały kurs na zachód, aby później skierować się na północ ku Wyspom Salomona. Dni S i 6 sierpnia były pochmurne z padają­ cym od czasu do czasu deszczem. Pogoda taka sprzyjała siłom atakujących uniemożliwiając praktycznie ich wykrycie. Wiceadmirał Fletcher nie był entuzjastą udziału lotniskowców w operacji ,,Watchtower", obawiając się ataków japońskich na swe cenne jednostki operujące na płytkich akwenach pomiędzy wyspami. O konieczności wsparcia desantu przekonywał go osobiście admirał Chester Nimitz zapewniając, że będzie ono konieczne jedynie przez dwie doby. Tego dnia, w którym jednostki spotkały się u wybrzeży Fidżi na pokładzie flagowego lotniskowca Saratoga (CV-3) odbyła się konferencja zwołana przez admirała Fletcher'a. Podczas niej pozostali dowódcy operacji przekonywali go okonieczności wsparcia desantu przez samoloty z lotniskowców, do czasu aż zostanie wyładowana całość zaopatrzenia, a wszystkie oddziały na wybrzeżu staną się bezpieczne. Według nich mogło to trwać do pięciu dni, przy czym nie dawało gwarancji powodzenia operacji. Tak długi czas był z kolei nie do przyję­ cia dla Fletcher' a, który odgrażał się, że wycofa lotniskowce po dwóch dobach. Salomonowe rozwiązanie znalazł zastępujący na konferencji nadzorujące­ go całość operacji wiceadmirała Robert L. Ghormley' a jego szef sztabu kontradmirał Dan Callaghan. Zawyrokował on, że lotniskowce pozostaną w miejscu lą­ dowania tak długo, jak będzie wymagała

tego sytuacja, albo do czasu wyczerpania się ich zapasów paliwa lotniczego. Operacja ,,Watchtower" - lądowa­ nie amerykańskiej piechoty morskiej na Guadalcanal'u i Tulagi rozpoczęła się wczesnym rankiem 7 sierpnia 1942 roku. W tym czasie lotniskowce kontradmirała Fletcher' a znajdowały się ponad 70 mil od Tulagi - na południe od Guadalcanal'u. Zadania pomiędzy ich grupami lotniczymi podzielono w ten sposób, że maszyny z Enterprise miały zapewnić rozpoznanie i osłonę myśliwców, a samoloty z pozostałych dwóch okrętów wparcie działań piechoty morskiej lądu­ jącej na wyspach. Jednostki Task Group 61.2 zajęły wyznaczoną pozycję wczesnym rankiem 7 sierpnia tak, że pierwsze myśliwce F4F-4 ,,Wildcat" dywizjonu VF-6 zaczęły wznosić się w powietrze z pokładu Enterprise o 05.35. Miały one atakować budowle, małe jednostki i magazyny nieprzyjaciela na plażach od Teneru do Kukum. Później wystartowało 9, a po nich jeszcze 18 bombowców nurkujących SBD-3 .,Dauntless" uzbrojonych w bomby o wagomiarze 454 kg. Ich zadaniem było zbombardowanie Tulagi, Gavutu i Tanambogo. Następ­ nie w powietrze wzniosło się łącznie osiem samolotów torpedowych TBD-1 .,Devastator" z dywizjonu Vf-3. Siedem z nich było uzbrojonych w bomby owagomiarze 227 kg, a tylko jeden w torpedę. Ich zadaniem było rozpoznanie sektora północno-zachodniego w odległości do 200 mil od lotniskowca. Podczas tego lotu dwie maszyny atakowały niewielki zbiornikowiec, obok którego wybuchła zrzucona bomba - później jednostki już nie zauważono. W międzyczasie z pokładu wznosiły się i lądowały myśliwce F4F-4 ,,Wildcat" patroli powietrznych, których zadaniem było osłanianie włas­ nych lotniskowców oraz transportowców desantowych. O godzinie 09.00 zEnterprise wystartował samolot torpedowy TBD-1 .,Devastator" dowódcy jego grupy powietrznej kapitana Maxa F.Leslie. Przez ponad dziewięć godzin pozostawał on w powietrzu bezpośrednio obserwując ataki i kierując samolotami wspierającymi siły desantu na Guadalcanal. Chwilę po maszynie kapitana Leslie wystartowało dziewięć kolejnych bombowców SBD-3 .,Dauntless" uzbrojonych w bomby o wagomiarze 227 kg, których zadaniem było bombardowanie Gavutu i Tanambogo. O godzinie 10.16 w powietrze wzniosło s ię 12 kolejnych bombowców nurkują­ cych - tym razem z bombami o wagomiarze 454 kg. Podobnie jak maszyny poprzedniej fali miały one za zadanie za-

atakowanie pozycji japońskich naGavutu i Tanambongo. Osiem myśliwców F4F-4 .,W ildcat" patrolu powietrznego, które pod dowództwem (młodsze­ go) porucznika T.S. Gay'a, wystartowały o 12.12-12.15 o godzinie 13.00 starło się z formacją około 30 dwusilnikowych bombowców nadlatujących w osłonie kilku myśliwców Mitsubishi A6M .,Zero" od północy znad wyspy Florida. Myśliwce osłony Enterprise zestrzeliły jeden i uszkodziły cztery inne bombowce. Dwa ,Wtldcat'y" nie powróciły przy tym na macierzysty okręt: jeden wylądował awaryjnie na lotniskowcu Wasp (CV-7). drugi zaginął. Osiem bombowców SBD3 .,Dauntless" uzbrojonych w bomby o wagomiarze 227 kg, które rozpoczę­ ły starty tuż po myśliwcach tego patrolu powietrznego nie znalazło nad Tulagi żadnych godnych celów i z pełnym zapasem bomb powróciły na Enterprise. Pocieszeniem dla nich było zestrzelenie myśliwca Mitsubishi A6M .,Zero". Kolejne spotkanie z samolotami wroga odnotowało sześć myśliwców F4F-4 ,,Wildcat" patrolu powietrznego (młod­ szego) porucznika G.E . Firebaugh'a, które z Enterprise rozpoczęły startować o 13.11. Starły się one z formacją 23 nieprzyjacielskich bombowców, które w osłonie 10 myśliwców Mitsubishi A6M .. Zero" nadlatywały znad południowo­ wschodniego cypla wyspy Santa Isabel. Myśliwce osłony lotniskowca rozdzieliły się, przy czymjeden klucz zaatakował bombowce, a drugi ich eskortę. Efektem ich ataku było zestrzelenie jednego bombowca i jednego .,Zero". Na macierzysty okręt nie powróciły jednak aż cztery ,M'ildcat'y". Tylko jeden z nich wylądo­ wał przy tym awaryjnie na lotniskowcu Wasp ( CV-7) i po zatankowaniu paliwa wrócił na Enterprise. Myśliwce patroli powietrznych, które wystartowały póź­ niej zaliczyły kolejne zestrzelenia samolotów nieprzyjaciela. Około 14.30 strąci­ ły one bombowiec nurkujący pomiędzy Tulagi i Guadalcanal oraz cztery bombowce koło przylądka Lunga. Spośród maszyn, które wykonały ten atak trzy musiały awaryjnie lądować na Saratoga (CV-3), a dwa z braku paliwa wodowały w pobliżu Enterprise. Spośród 13 bombowców nurkujących SBD-3 .,Dauntless", które wzniosły się w powietrze tuż po 15.00 pierwszy dokonał rozpoznania fotograficznego pół­ nocnego wybrzeża wyspy Guadalcanał. Pozostałe, uzbrojone w bomby o wagomiarze 227 kg, na polecenie kontrolującego przestrzeń nad Guadalcanal dowódcy Grupy Powietrznej Enterprise kapitana Maxa F. Leslie zaatakowały Ta-

namboga i wyspę Mokambo. Dwanaście ostatnich tego dnia bombowców nurkujących SBD-3 .,Dauntless" uzbrojonych w bomby o wagomiarze 227 kg wystartowało o 16.00 z zadaniem zaatakowania Tulagi i Guadalcanal. Sześć bomb zrzuciły one wśród sampanów na rzece Lunga oraz wzdłuż plaży koło Kukum. Trzy kolejne spadły pomiędzy więzie­ niem i szpitalem na Tulagi. Ostatnie trzy bomby .,Dauntless'y" zrzuciły na zgrupowanie wojska i sampanów na rzece Teneru na wyspie Guadalcanal. Loty w dniu 7 czerwca Grupa Powietrzna Enterprise zakończyła o 19.06 kiedy to na lotniskowiec powrócił ostatni jej samolot. Następny dzień na wodach Guadalcanal okręt rozpoczął około 06.00 od startu czterech myśliwców F4F-4 ,Wtldcat" patrolu powietrznego, którego zadaniem była powietrzna osłona transportowców wyładowujących żołnierzy piechoty morskiej i uzbrojenie. Za nimi wystartowały cztery bombowce nurkujące SBD-3 .,Dauntless", które wyruszyły na rozpoznanie. Po nich co pewien czas w powietrze wznosiły się kolejne formacje maszyn Enterprise. O 08.04 wystartowała dowodzona przez porucznika T.F. Caldwell'a grupa sześciu bombowców SBD-3 .,Dauntless" ze specjalną misjąposzukiwaniana południe od Guadalcanal pilotów myśliwców zaginionych w akcjach dnia poprzedniego. Kolejne 22 bombowce SBD-3 .,Dauntless" wystartowały pomiędzy 0.9..08, a 09.17. Zadaniem pierwszych czterech było patrolowanie, a pozostałe uzbrojone w bomby o wagomiarze 227 kg zaatakowały wyspę Mbangi. Trzy myśliwce F4F-4 ,,Wildcat" patrolu powietrznego, które wzniosły się w powietrze tuż po 10.00 zaatakowały formację nieprzyjacielskich bombowców lecących tuz nad wodą. Cztery z tych bombowców oraz osłania­ jący je myśliwiec Mitsubishi A6M .,Zero" zostały trafione. Pięć prowadzonych przez porucznika C. H. Horenburger' a bombowców nurkujących Douglas SBD-3 .,Dauntless", których start nastę­ pował od 1105 zaatakowało Tulagi zrzucając swe bomby o wagomiarze 227 kg na zachodnią część wyspy Tanambogo. Dalszą część 8 sierpnia samoloty Grupy Powietrznej Enterprise spędziły na wykonywaniu zadań rozpoznawczych. Zakoń­ czyły je o 18.39 dwa z czternastu samolotów torpedowych TBD-1 .,Devastator", które rozpoznawały sektory północno­ zachodni i północno-wschodni w odległości do 200 mil od lotniskowca. Okręty Task Force 61 zakończyły działania osłonowe sił desantowych operacji ,,Watchtower" nocą z 8 na 9 sierpnia,

37

Obsluga lotnicza Enterprise podczas przygotowania samolotów do startu w dniu 7 sierpni a 1942 roku po rozpoczęciu operacji "Watchtower" - inwazji na Guadalcana l. Fot. U.S . Nava l Historical Center

kiedy to odeszły na południowy-wschód. Podczas ich trwania, w dniu 7 sierpnia samoloty wykonały z pokładu Enterprise 237 startów i 230 lądowań, co było rekordową ich liczbą w całej dotychczasowej działalności operacyjnej okrętu. Następnego dnia na Enterprise miało miejsce "tylko" 135 startów i 136lą­ dowań. Samoloty lotniskowca odnotowały 14 pewnych zestrzeleń maszyn wroga: 5 bombowców nurkujących Aichi D3A "Val", 6 bombowców Nakajima B5N "Kate" oraz 3 myśliwce Mitsubishi A6M "Zero". Okręt utracił w sumie 6 myśliwców Grumman F4F-4 "Wildcat" - cztery zaginęły podczas akcji bojowych, dwa wodowały z braku paliwa. Trzech z ich pilotów zostało odnalezionych i uratowanych - pozostali zginęli. Umocnienienie się sił amerykań ­ skich na Guadalcanal'u spowodowało, że sztab japoński dostrzegł konieczność wykonania potężnego uderzenia dla ich wyparcia z wyspy. Do tego celu zostało wyznaczonych przeszło 5,8 tys. żoł­ nierzy stacjonujących w rejonie atolu Truk, którzy pierwotnie mieli brać udział w operacji w rejonie Midway. Zgodnie z opracowanym przez admirała Isoroku Yamamoto planem "KA" potężny zespół floty japońskiej oprócz osłony sił desantowych miał doprowadzić do starcia i pokonania w nim lotniskowców amerykańskich . W składzie zespołu japońskiego oprócz lotniskowców Shoka-

38

ku i Zuikaku znajdowały się pancerniki Hiei i Kirishima eskortowane przez krążowniki i niszczyciele. Wsparcie ogniowe operacji miał zapewniać pancernik Mutsu, a sam Yamamoto pozostawał w rejonie atolu Truk krążąc tam na swoim flagowym pancerniku Yamato. Osłonę zespołu transportowców miał zapewniać zespół lekkiego lotniskowca Ryujo. Zarówno wyjście w morze sił głównych z Truk, jak i sił desantowych z Rabauł miało miejsce w dniu 21 sierpnia, o czym raportował wywiad amerykański . Mając informacje o podążającej na południe potężnej armadzie japoń­ skiej, jeszcze tego samego dnia Admirał Chester W. Nirnitz polecił dowodzącemu w rejonie Wysp Salomona wiceadmirałowi Robertowi L. Ghormley' owi skoncentrowanie sił. Od zakończenia działań w osłonie desantu na Guadalcanal okręty Task Force 61 pozostawały w rejonie Nowej Kaledonii, Nowych Hebrydów i Wysp Salomona zapewniając osłonę linii komunikacyjnych oraz będąc w gotowości do ataku na przeciwdziałające siły wroga. Osłonę Enterprise stanowił wówczas zespół złożony z pancernika North Carolina (BB-55), krążownika ciężkiego Portland (CA-33) i przeciwlotniczego Atlanta (CL-51), a także niszczycieli 6 Eskadry: Balch (DD-363), Benham (DD-397) Ellet (DD-398) i Maury (DD-401) oraz 22 Dywizjonu Grayson (DD-435) i Monssen

(DD-436).

Dowódcą zespołu osłony był

kontradmirał

Mahlon S. Tisdale. W dniu 22 sierpnia admirał Ghormley polecił wiceadmirałowi Frankowi J. Fletcher'owi skierowanie trzech zespołów operacyjnych lotniskowców na północ dla przeciwdziałania zbliżającym się formacjom japońskim. Krótko przed 11.00 tego samego dnia na ekranie radaru Enterprise pojawiło się echo niezidentyfikowanego samolotu znajdującego się w odległości 55 mil na południowy-zachód od okrę­ tu. Wysłany w powietrze patrol czterech myśliwców Grurnman F4F-4 ,,wi.ldcat" zestrzelił rozpoznawczą łódź latającą

Kawanishi H6K "Mavis", która w pło ­ mieniach spadła do wody. . Rankiem dnia 23 sierpnia, kiedy siły Task Force 61 znajdowały się około 150 mil na południowy- wschód od Guadalcanal'u samoloty rozpoznawcze Enterprise zauważyły dwa nieprzyjacielskie okręty podwodne płynące na powierzchni morza kursem południowym. Mimo zaatakowania ich bombami obydwa zdołały się jednak zanurzyć . Kilka godzin później należące do Marynarki łodzie latające Consolidated PBY "Catalina" wykryły na wschód od wyspy Bougainville konwój japońskich transportowców osłanianych przez zespół lekkiego lotniskowca Ryujo. Wysłane z lotniskowca Saratoga (CV-3) samoloty uderzenia lotniczego (31 bombowców nurkujących i 6 samolotów torpedowych) nie

zdołały jednak odnaleźć nieprzyjaciela. Przypuszczalnie, jednostki japońskie radykalnie zmieniły kurs natychmiast po dostrzeżeniu amerykańskich samolotów rozpoznawczych i odeszły na pół­ nocny-zachód. Następny kontakt z nieprzyjacielskim okrętem podwodnym nawiązały samoloty patrolu rozpoznawczego, który wystartował z pokładu Enterprise około 14.50. Płynąca również na południe jednostka została zbombardowana i prawdopodobnie zatopiona. Późnym popołudniem tego samego dnia do Głównodowodzącego Floty Pacyfiku dotarł raport wywiadu informujący, że siły japońskie w dalszym ciągu znajdują się na atolu Truk. W tej sytuacji admirał Fletcher wiedząc o wyczerpujących się zapasach paliwa odesłał Task Force 18 lotniskowca Wasp (CV-7) na potudrrie, gdzie miał on spotkać się ze znajdującymi się tam zbiornikowcami. Dowodzący Task Force 61 wiceadmirał Fletcher rozdzielił zadania na dzień 24 sierpnia w ten sposób, że grupie powietrznej Enterprise przypadły w udziale misje zwiadowcze oraz koordynowanie obrony własnych jednostek. Około 10.00 rozpoznawcza łódź latająca Consolidated PBY "Catalina" z bazy na wyspie Ndeni wykryła zespół lotniskowca Ryujo w odległości około 200 mil na północ­ ny zachód odjednostek Task Force 61. Okręty japońskie stanowiły osłonę zespołu transportowców podążających z Rabaul w stronę Guadalcanal. Dwadzieścia pięć minut później z pokładu Enterprise zaczęły startować samoloty rozpoznawcze: łącznie 6 torpedowych Grumman TBF-1 "Avenger" i 8 bombowców nurkujących Douglas SBD -3 "Dauntless". Późnym popołudniem pogoda w rejonie znacznie się poprawiła sprawiając, że warunki dla prowadzenia operacji lotniczych stały się doskonałe. O 12.00 Task Force 61 zmieniły kurs na północ aby zmniejszyć odległość do zespołu nieprzyjaciela. Godzinę później z pokładu Enterprise rozpoczęło start 14 myśliwców patrolu powietrznego, za którymi wzniosły się w powietrze 23 samoloty z misją rozpoznawczą: 16 bombowców SBD3 "Dauntless" oraz 7 samolotów torpedowych TBF-1 "Avenger" . Maszyny te miały patrolować obszar od kierunków zachodniego do wschodniego w odległo­ ści do 250 mil przed dziobem lotniskowca. Chwilę po nich w powietrze wzniosło się 6 kolejnych bombowców SBD-3 "Dauntless", które kluczami po trzy patrolowały nad jednostkami Task Force 11 i Task Force 16. Około 14.00 lotniskowiec Saratoga (CV-3) wysłał z kolei formację, której zadaniem było zaatako-

wanie zespołu lotniskowca japońskie­ go. Obecność Ryujo w odległości 200 mil odjednostek Task Force 61 potwierdziło o 14.40 rozpoznanie Enterprise. Maszyny, które zrzuciły swe bomby i torpedy nie zdołały jednak trafić nieprzyjacielskiego lotniskowca, a inne zostały przepędzone przez myśliwce osłony. Spośród wracających na macierzysty okręt samolotów trzy (2 SBD-3 "Dauntless" oraz TBF-1 "Avenger") musiały wodować, a ich załogi zostały podniesione przez niszczyciele: Fanagut (DD-348), Balch (DD-363) i Monssen (DD-436). Kolejny TBF-1 "Avenger" z dywizjonu VT-6 wylądował na Saratoga (CV-3). Dwa inne nie zdołały powrócić w pobliże jednostek Task Force 16. Załoga pierwszego z nich wylądowała później na wyspie Stewart. Trzej lotnicy z ostatniego samolotu zaginęli. Około 15.00 samoloty rozpoznawcze Enterprise odkryły rzeczywiste zagrożenie dla Task Force 61 - w odległości prawie 200 mil na północ od nich znajdowały się zespoły lotniskowców Shokaku i Zuikaku, które z prędkością 30 wę­ złów podążały na południe. Ze względu jednak na fatalną łączność wiadomość o nich wiceadmirał Fletcher otrzymał ze znacznym opóźnieniem tak, że nie zdążył zmienić już celu 30 bombowcom i 8 samolotom torpedowym wysłanym z Saratoga (CV-3) przeciwko Ryujo. Lotniskowiec japoński został trafiony torpedą oraz czterema bombami, a osiem innych wybuchło w pobliżu jego burt. Okręt zaczął płonąć i powoli nabierał przechyłu 32 .

Kiedy o 16.32 w powietrzu znajdowa25 myśliwców Grumman F4F-4 ,Wildcat" patrolu powietrznego z obydwu lotniskowców amerykańskich, na radarze Enterprise pojawiły się echa potężnej formacji lotniczej znajdującej się w namiarze 320° na wysokości około 3360 m w odległości 88 mil od okrę­ tu. Informacja o tym natychmiast została przekazana na flagowy lotniskowiec Fletcher' a, z prośbą aby wysłał on natychmiast w powietrze 20 kolejnych myśliwców F4F-4 ,.Wlidcat" będących w gotowości do startu najego pokładzie . Następne echa nadlatujących samolotów nieprzyjaciela pojawiły się na ekranie radaru Enterprise dopiero 17 minut później. Tym razem odległość do nich zmniejszyła się do 44 mil - pułap lotu i namiar pozostawały takie same. Pierwszy kontakt z nieprzyjacielem myśliw­ ce osłony nawiązały o godzinie 16.55 . Wtedy to zauważyły w odległości 33 mil od lotniskowca formację 36 bombowców japońskich lecących na wysokoło się

ści około 5500 m i eskortowanych przez liczne myśliwce Mitsubishi A6M "Zero" . W tym samym czasie z pokładu Enterprise zaczęły wznosić się w powietrze samoloty ostatniej grupy uderzeniowej lotniskowca złożonej z 11 bombowców SBD-3 "Dauntless" oraz 7 TBF-1 "Avenger", które na start ocze kiwały od niemal 2,5 godziny. Samoloty miały udać się na poszukiwanie japońskiego lotniskowca Ryujo. Decyzja ta, którą sugerował admirałowi Kinkaid'owi oficer lotniczy okrętu komandor porucznik John Crommelin, jak się okazało niedługo potem, pozwoliła przypuszczalnie uchronić Enterprise od losu japońskich lotniskowców koło Midway. Około 17.00, kiedy w powietrzu znajdowały się łącznie 53 myśliwce z obydwu lotniskowców formacja bombowców nieprzyjacielskich podzieliła się na liczne klucze, których samoloty rozpoczęły· atak od północy. Ze względu na niedostateczne wyszkolenie oraz brak dyscypliny i koordynacji działań pilotów myśliwców amerykańskich podczas odpierania uderzenia w powietrzu zapanował bałagan, o którym świadczyła radiowa wymiana informacji pomiędzy pilotami. W skutek tego tylko 11 myśliwców zaatakowało nadlatującego nieprzyjaciela, 12 z nich interweniowało w czasie samego uderzenia, a pozostałe włączyły się do akcji dopiero gdy samoloty wroga odlatywały. Szczęśliwie, ogień do nadlatującego nieprzyjaciela otworzyłY. baterie przeciwlotnicze okrętów, chociaż dymy przesłoniły widoczność operatorom dalocelowników Enterprise. Japońskie bombowce nurkujące uderzyły wyłącznie na ten lotniskowiec, przy czym około 30 zrzuciło swe bomby z wysokości 450-600 m. Mimo zdecydowanych manewrów przy pręd­ kości około 27 węzłów, w bliskim sąsiedz­ twie Enterprise upadło około 20 z nich. Bezpośrednio w okręt trafiły trzy bomby, a cztery kolejne wybuchły obok jego kadłuba.

Pierwsza bomba zrzucona pod kątem 65-70° z wysokości około 450 m trafiła o 17.14 w pokład lotniskowca w pobliżu prawoburtowej krawędzi podnośnika samolotów Nr 3. Przebiła pokład lotniczy i wybuchła niemal 13 m niżej pomię­ dzy pokładem drugim i trzecim. Pół minuty później na wręgu Nr 179, w okolicach tego samego podnośnika, trafiła druga bomba, która przebiwszy pokład lotniczy wybuchła 2,5 m nizej. Trzecia bomba, zrzucona pod kątem około 60° z wysokości około 450 m, trafiła na wrę­ gu Nr 127 w odległości 8,5 m na prawą 32. Ryujo

zatonąl24

sierpnia około 20.00.

39

Uszkodzenia Enterprise w bitwie u wschodnich Wysp Salomona, 24.08.1942 r.

4

2 l

3

1-3 -trafienia bezpośrednie bomb -prawa burta 4 - bliski wybuch bomby - lewa burta burtę

od osi symetrii pokładu lotniczego i rozerwała się po zetknięciu z pokła­ dem minutę po drugiej bombie. Około 17.17, kiedy okręt wykonywał gwałtow­ ny zwrot w lewo, w odległości około 3,5 m od jego rufy na wysokości wręgu Nr 193 z prawej burty wybuchła bomba, która spowodowała wzniesienie w górę rufy okrętu o około 0,6-1 ,O m. Pierwsza z bomb, która trafiła Enterprise przebiła pokład lotniczy i prawoburtową gród_ź szybu podnośnika samolotów Nr 3 i uszkodziwszy poważnie jego maszynownię wyłączyła go z użyt­ kowania. Potem przeszła przez pokład hangaru podnosząc jego tylną, 15-to metrową część o około 0,5 m w górę. Wybiwszy następnie na wręgu Nr 172 otwór o średnicy niemal 5 m w pokładzie drugim wybuchła pod nim w mesie starszych podoficerów, około 3,5 m od prawej burty okrętu. Pokład główny lotniskowca pomiędzy wręgami Nr 157 i 173 wzniósł się do góry na wysokość do oko-

lo 0,4 m, a pilersy wewnątrz uległy wygięciu. Drugi pokład wygiął się na wysokość 0,1-0,3 m na całej powierzchni pomiędzy wręgami Nr 157 i 173, a liczne jego usztywnienia wzdłużne i poprzeczne zostały połamane i powykrzywiane. Zniszczeniu uległa umywalnia oraz warsztat ciesielski, a w znajdują­ cych się na tym pokładzie pomieszczeniach załogowych zniszczone zostały niemal wszystkie koje i szafki. Odłamki podziurawiły poszycie burt i pokładów, kanały wentylacyjne i rurociągi oraz poprzerywały kable elektryczne. Pokład trzeci wygiął się do dołu, a energia eksplozji uszkodziła poszycie, grodzie, wła­ zy i drzwi wodoszczelne w znajdują­ cych się na nim pomieszczeniach, które wypełnione umeblowaniem, pościelą i odzieżą zaczęły płonąć. Wybuch bomby spowodował powstanie otworu o śred­ nicy około 4,5 m w pokładzie czwartym oraz razszczelnienie poszycia kadłuba, w którym największe pęknięcie na linii

Fotografia otoczenia prawoburtowej rufowej galerii po trafi eniu bo mbą w dniu 24 sierpnia 194 2 roku .

40

dz i ał

uniwersalnych 127 mm Enterprise Fot. "Warship International"

Rys. Waldemar Kaczmarczyk wodnej miało wymiary 1,2 m na 3,5 m. Przez nieszczelności poszycia woda wdarła się do dwóch prawoburtowych magazynów prowiantowych pomię­ dzy wręgami Nr 157 i 165 zalewając je do wysokości około 30 cm. Zalany został także całkowicie magazyn suchego prowiantu usytuowany pomiędzy wręgami Nr 162 i 173 na poziomie drugiej platformy. Skutkiem napływu około 250 ton wody do wnętrza kadłuba było powstanie przechyłu niemal 3° na prawą burtę okrętu oraz trymu na rufę o wielkości 28cm. Wybuch drugiej bomby spowodował wzniesienie pokładu lotniczego pomię­ dzy wręgami Nr 173 i 186 w przyburtowejjego części na wysokość około 0,5 m. Eksplozja wyrwała otwór o wymiarach 5,5 m na 2,5 m w pokładzie galerii artyleryjskiej. Zniszczone zostało oprzyrządowanie stanowisk artylerii uniwersalnej kalibru 127 mm Nr 5 i Nr 7 i ich podnośniki amunicji oraz osłona przeciwodłamkowa pomiędzy nimi, a same działa nie nadawały się do użytku. Podręczny magazyn ładunków prochowych na stanowisku Nr 5 został zniszczony, a około 40 ładunków uległo zapaleniu. Zniszczony został równi eż podręczny magazyn ładunków prochowych działa Nr 7, chociaż usytuowane w nim ładun­ ki nie zap aliły się. Zniszczone zos tało zblocze aerofiniszera Nr 2, a lina mocująca jego elementu podatnego zerwana. Zdemolowane zostało również pomieszczenie alarmowe pilotów podobnie jak lotniczy warsztat ślusarski. Trzecia bomba wybuchła przy zetknię­ ciu z pokłade m lotniczym powodując powstanie otworu o średnicy około 3 m w pobli żu tylnego, prawoburtowego naroża podnośnika samolotów Nr 2. Jej eksplozja spowodowała powstanie niewielkiego pożaru w magazynie spadochronów. Siłą podmuchu za burtę został

wyrzucony element podatny aerofiniszera Nr 9, a odłamki bomby przerwały liny mocujące elementów podatnych aerofiniszerów Nr 7, 8 i 9, a także pokładową linę zaporową aerofiniszera Nr 9. Skutkiem wybuchu podnośnik samolotów Nr 2 nie nadawał się do użytku, podobnie jak przyległy do niego podnośnik torped. Odłamki bomby podziurawiły pokład hangarowy i jego grodzie. Naprawy tych podnośników, podobnie jak podnoś­ nika lotniczego Nr 3 nie były w stanie wykonać we własnym zakresie drużyny remontowe okrętu. Wybuch bomby, która spadła u lewej burty tuż za rufą Enterprise spowodował wzniesienie się kolumny wody i deformację tylnej, lewoburtowej części pokła­ du lotniczego wyginając ją w górę o około 20 cm. Siła eksplozji wgięła przy tym poszycie kadłuba okrętu pomiędzy wrę­ gami Nr 188 i 196 od poziomu pierwszej platformy do pokładu głównego oraz przypuszczalnie spowodowała niewielkie razszczelnienie poszycia kadłuba w jego części podwodnej. Z zamocowań zostały zerwane wszystkie przewody demagnetyzacyjne w rufowym narożu okrętu na długości ponad 9 m. Bomba, która wybuchła przy lewej burcie Enterprise na wręgu Nr 80 spowodowała liczne otwory w poszyciu kadłuba nad linią wodną. Około 18.15 płynący z prędkością 25 węzłów Enterprise był w stanie znowu przyjmować na swój pokład samoloty. Cztery minuty później wylądowała pierwsza z maszyn, po której sprowadzono jeszcze 24 inne. O 18.51 nastą­ piła awaria steru okrętu, która spowodowała zakleszczenie płetwy sterowej w położeniu 22° na prawą burtę. Jej przyczyną była woda użyta do gaszenia pożarów, która poprzez kanały wentylacyjne dostała się do pomieszczenia maszyny sterowej i zalała jej prawoburtowe silniki oraz tablicę rozdzielczą. Wyłożo­ ny na prawą burtę ster spowodował zagrożenie zderzenia się Enterprise z towarzyszącymi mu okrętami osłony - tylko zdecydowane danie całej wstecz uchroniło okręt od zderzenia z niszczycielem Balch (DD-363). Lotniskowiec zmniejszył prędkość do 10 węzłów usiłując utrzymać kurs poprzez manewry maszynami, a jego załoga przystąpiła do usuwania uszkodzenia. Po 38 minutach pracy w wysokiej temperaturze i zadymieniu udało się uruchomić awaryjny napęd steru i okręt odzyskał sterowność. Napływ wody poprzez otwory w poszyciu kadłuba w prawoburtowej czę­ ści rufowej okrętu został powstrzymany poprzez zabudowę koferdamu pomię-

dzy wręgami Nr 169 i 173 w pomieszczeniach prowiantowych na czwartym pokładzie i platformie. Konstrukcję koferdamu stanowiły pionowe belki drewniane o przekroju 5 cm na 15 cm, na których zamocowano deski o przekroju 75 cm x 15 cm i długości 5,5 m . Otwór w poszyciu kadłuba został pokryty drucianą siatką przestrzeń pomiędzy którą,

a koferdamem wypełniono materacami i kocami. Chociaż prace przy budowie koferdamu były utrudnione przez zdecydowane manewry płynącego z prędkoś­ cią około 25 węzłów okrętu, jego budowa zajęła zaledwie 8 godzin. Ze względu na zapadające ciemnoś­ ci grupa samolotów Enterprise, które jako ostatnie wyruszyły na poszukiwanie Ryujo nie zdołała odnaleźć lotniskowca japońskiego tak, że bombowce SBD-3 .,Dauntless" zmuszone były do lądowania na Guadalcanal'u. Samoloty torpedowe lBF-1 .,Avenger" tuż przed 22.00 powróciły nad Enterprise. Druga z lądujących maszyn uderzyła w dźwig lotniczy Nr 2, co spowodowało przerwanie przyjmowania maszyn - pozostałe samoloty były więc zmuszone do wylądowania na lotniskowcu Saratoga (CV-3). Skutkiem uderzenia samolotów pokła­ dowych z Shokaku i Zuikaku były poważ­ ne uszkodzenia Enterprise. Na okręcie zginęło 74 członków jego załogi (2 oficerów oraz 72 podoficerów i marynarzy), a 95 innych (6 oficerów oraz 89 podoficerów i marynarzy) zostało rannych. Podczas bitwy grupa powietrzna lotniskowca straciła jednak tylko dziesięć samolotów. Spośród nich: dwa myśliwce Grumman F 4 F-4 ,,Wildcat" oraz samolot torpedowy Grumman lBF-1 .,Avenger" zaginęły wraz z lotnikami. Myśli­ wiec ,,Wildcat", dwa bombowce SBD-3 .,Dauntless" oraz dwa samoloty torpedowe .,Avenger" wodowały, przy czym ich załogi zostały uratowane. Poważnie uszkodzone: myśliwiec .,Wildcat" oraz samolot torpedowy .,Avenger" nie nadawały się do remontu i zostały usunięte za burtę. Zgodnie z raportem dowódcy Enterprise samoloty jego grupy powietrznej zestrzeliły łącznie 2 8 maszyn nieprzyjaciela, z czego 26 padło łupem myśliw­ ców F4F-4 .,Wildcat" dywizjonu VF-6, a po jednym zestrzeliły samoloty dywizjonów VS-5 i Vf-3. Artyleria przeciwlotnicza okrętu zestrzeliła przypuszczalnie 15 samolotów wroga. Rzeczywista ich liczba nie jest przy tym możliwa do przyporządkowania Enterprise ze względu na nakładanie się celów ostrzału z innymi okrętami Task Force 16. Ze strategicznego punktu widzenia Bitwa u Wschodnich Wysp Salomona33

była sukcesem Amerykanów. Następne­ go dnia po Bitwie admirał Yamamoto zdecydował o przerwaniu operacji .. KA" i tymczasowym odstąpieniu od odbicia z rąk Amerykanów wyspy Guadalcanal. Również z punktu widzenia taktycznego sukces był po stronie Amerykanów. Japończycy stracili lekki lotniskowiec floty Ryujo oraz 71 samolotów z lotniskowców Shokaku i Zuikaku wraz z ich załogami. Zwłaszcza ta ostatnia strataśmierć ponad setki dobrze wyszkolonych i doświadczonych lotników - okazała się praktycznie niemożliwa do nadrobienia. Wieczorem 24 sierpnia wiceadmirał Frank J. Fletcher zdecydował o odejściu jednostek Task Force 61 na południe aby uniknąć nocnego starcia z przeważają­ cymi siłami nieprzyjaciela. Następnego dnia Enterprise opuścił Wyspy Salomona, przy czym krążownik przeciwlotniczy Atlanta (CL-51) oraz uszJso9zony niszczyciel Grayson (DD-435) opuści­ ły jego eskortę dołączając do Task Force 11 lotniskowca Saratoga (CV-3). Task Force 16 kontynuowały rejs na wschód ku wyspie San Cristobal. W dniu 31 sierpnia jednostki zawinęły na Tongatabu w archipelagu wysp Tonga, a dziesięć dni później powróciły do Pearl Harbor. Niemal natychmiast na okręcie rozpoczęto prace remontowe, w których brał udział zarówno personel stoczni marynarki, jak również stoczniowcy cywilni. Prace były prowadzone tak intensywnie, że skoszarow~i na okręcie cywile spali na zmianę po trzech w jednej koi. Podczas remontu cztery poczwórne stanowiska nieefektywnych działek przeciwlotniczych 28 mm zostały zastąpione poczwórnymi stanowiskarni działek kalibru 40 mm systemu Boforsa. W czasie kiedy Enterprise przechodził remont w Pearl Harbor w dalszym cią­ gu toczyły się krwawe zmagania o Wyspy Salomona. Jedynym lotniskowcem jakim na południowo-zachodnim Pacyfiku od połowy września dysponowały Stany Zjednoczone był Hornet3 4 . Całość zadań operacyjnych związanych z zabezpieczeniem powietrznym szlaków transportowych w tym rejonie oraz wsparciem lotniczym wojsk amerykań­ skich na Guadalcanal'u opierała się więc na Task Force 17. W dniu 11 październi-

33. Zwana też w niektórych publikacjach Bitwą Wysp Stewart. 34. W dniu 31.08 japoński okręt podwodny I 26 storpedował lotniskowiec Saratoga (CV-3), który musiał odejść do Pearl Harbor na trzymiesięczny remont. Dwa tygodnie póżniej (15.09) salwa trzech torped japońskiego okrętu podwodnego I l 9 uszkodziła lotniskowiec Wasp (CV-7) tak poważnie, że musial on zostać zatopiony przez niszczyciel Lansdowrze (DD-486). koło

41

Enterprise w drodze do Pearl Harbor na remont po Bitwie u Wschodnich Wysp Salomona.

ka z atolu Truk wyszły w morze potężne siły japońskie pod dowództwem admirała Isoroku Yamamoto, których zadaniem oprócz ataky na amerykańskie pozycje na Guadalcanal'u po raz kolejny miało być doprowadzenie do starcia i wyeliminowania lotniskowców amerykańskich . Trzon armady japońskiej stanowiły lotniskowce floty Zuikaku i Shokaku oraz lekkie lotniskowce Hiya3 5 , Junyo i Zuiho. Towarzyszyło im S pancerników, 14 krą­ żowników i 44 niszczyciele, przy czym całość sił nieprzxjaciela została podzielona na pięć zespołów operacyjnych. Prace na Enterprise zostały zakoń­ czone w ciągu miesiąca tak, że rankiem 16 października lotniskowiec wyszedł z Pearl Harbor. Po pfZY.ięciu samolotów 10 Grupy Powietrznej na południe od Oahu, dowodzone w dalszym ciągu przez kontradmirała Thomasa C. Kinkaid' a Task Force 16 obrały kurs na południo ­ wo-zachodni Pacyfik. Oprócz lotniskowca w skład zespołu wchodziły wówczas: wprowadzony niedawno do służby szybki pancernik South Dakota (BB-S7) oraz niszczyciele S Eskadry: flagowy Porter (DD-3S6) oraz Mahan (DD-364) i Lamsan (DD-367) z 4 Dywizjonu, Cushing (DD-376), Smith (DD -378) i Preston (DD-379) z 10 Dywizjonu, a także Conyngham (DD-371), Shaw (DD -373) iMaury (DD-401) z 3 Eskadry. Każdy dzień podczas przejścia morzem oprócz standardowego patrolowania okręty miały wypełnione intensywnym szkoleniem. W dniu 19 października niszczyciele osłony pobrały paliwo z pancernika

42

oraz Enterprise, po czym Mahan i Lamsan odeszły ku wyspom Gilberta i Ellice aby zaatakować patrolujące tamjednostki japońskie. Zatopiwszy patrolowiec Hakkażsan Maru niszczyciele powróciły do zespołu . Cztery dni później okręty Task Force 16 spotkały się z osłanianym przez niszczyciel Stack (DD-406) zbiornikowcem floty Sabine (A0-2S), z którego pobrały paliwo. Wówczas do zespołu dołączyły też krążowniki: ciężki Portland (CA-33) i przeciwlotniczy San Juan (CL-S4) oraz powracające po wykonaniu zadania niszczyciele: Mahan i Lamsan. Wszystkie te okręty również pobrały paliwo, po czym zbiornikowce odeszły ku Espiritu Santo. Po południu 24 października znajdujący się na wschód od Espiritu Santo zespół operacyjny Enterprise spotkał się z Task Force 17 lotniskowca Homet, dowodzonym przez kontradmirała George D. Murray'a. Jednostki wspólnie utworzyły zespół operacyjny Task Force 61 (Task Force KING), którego dowództwo objął kontradmirał Kinkaid. Około 1S .OO okręty połączonych zespołów ruszyły w drogę aby od północnego-za­ chodu okrążyć wyspy Santa Cruz. Póź­ niej miały położyć się na kurs południo­ wo-zachodni i po przejściu na wschód od wyspy San Cristobal dotrzeć na akwen położony na północny-zachód od Guadalcanal'u. Tam zgodnie z rozkazem dowodzącego na tym obszarze wiceadmirała Williama F. Halsey'a miały oczekiwać na siły japońskie. Wczesnym rankiem 2S paź dziernika znajdujący

Fot. U.S . Naval Histori ca l Cente r si ę

na wschód od wysp Santa Cruz zekurs na północno-zachod­ ni. Grupa powietrzna Enterprise pełniła wówczas służbę rozpoznawczą oraz patrolową nad jednostkami zespołu, a samoloty Homet'a znajdowały się w gotowości do wyprowadzenia uderzenia lotniczego. Rankiem 2S października samoloty 10 Grupy Powietrznej przeprowadziły rozpoznanie w odległości do 200 mil w sektorze od północnego-zachodu do północnego-wschodu, które zakoń­ czyło się jednak negatywnie. Po połu­ dniu na Enterprise dotarł przekazany przez bazę wodnosamolotów Curtiss (AV-4) meldunek łodzi latającej Consolidatet PBY "Catalina" o pojawieniu się dwóch nieprzyjacielskich lotniskowców w odległości 360 mil na północ­ ny-zachód od Task Force 61. Jednostki japońskie poruszały się z prędkością 2S węzłów kursem 14S 0 • O 14.20 w powietrze wzniosło się więc z Enterprise 12 bombowców Douglas SBD-3 "Dauntless", których zadaniem było ponowne rozpoznanie sektora północnego w odległości do 200 mil przed lotniskowcem. Pięćdziesiąt minut później wystartowała eskadra uderzeniowa złożona z 12 bombowców nurkujących SBD-3 "Dauntless" i 6 samolotów torpedowych TBF-1 "Avenger" w osłonie 11 myśliw­ ców F4F-4 ,,Wildcat". Formacja ta oddaliła się na około 200 mil od zespołu amespół zmienił

35. Ze względu na awarię maszyn Hiyo na Truk.

zawrócić

musi ał

rykańskiego, a następnie przeszukiwała obszar w odległości 80 mil na północ­ ny-zachód. Maszyny nie zdołały jednak odnaleźć okrętów nieprzyjaciela, a wracając na Enterprise zmuszone były do lą­ dowania w ciemnościach . Jeden z myśliwców rozbił się w odległości około 40 mil od okrętu, a jego pilot zaginął. Sześć innych maszyn zostało straconych skutkiem wodowania z braku paliwa lub po rozbiciu się na pokładzie lotniczym. Zanim nawiązano więc kontakt z nieprzyjacielem, 10 Grupa Powietrzna utraciła więc już razem ze straconymi wcześniej samolotami łącznie 11 maszyn. Po przyjęciu na pokład samolotów okręty Task Force 61 obrały kurs pół­ nocno-zachodni i płynąc z prędkością 20 węzłów oczekiwały na dalsze raporty o położeniu nieprzyjaciela. Ponowny kontakt z zespołem japoń­ skim, który znajdował się w odległości około 300 mil od Task Force KING, około 01.10 dnia 26 października nawiązały łodzie latające Consolidated PBY "Catalina". Tuż przed 06.00 naEnterprise ogło­ szono alarm bojowy. Kilka minut później w powietrze wzniosło się 16 bombowców SBD-3 "Dauntless" (6 z dywizjonu bombowego VB-10 oraz 10 z dywizjonu rozpoznawczego VS-1 O) uzbrojonych w bomby o wagomiarze 227 kg. Lecąc parami miały one rozpoznawać akwen od południowego - zachodu do północy, w odległości do 200 mil przed dziobem lotniskowca. Później wystartowało 6 kolejnych bombowców SBD-3 "Dauntless" mających patrolować nad jednostkami Task Force 61. Za nimi wzniosło się 8 myśliwców F4F-4 ,,Wildcat" powietrznego patrolu bojowego. Kiedy jedna z par bombowców rozpoznawczych znajdowała się w odległości około 85 mil od Enterprise, jej piloci zauważyli japoński bombowiec Nakajima B5N2 "Kate" lecący w przeciwnym kierunku. Mając nadzieje na odnalezienie nieprzyjacielskich jednostek samoloty obydwu stron minęły się nie próbując nawiązać walki. Około 07.30 para kolejnych bombowców zauważyła w odległo­ ści 170 mil od Task Force 61 dwa japoń­ skie pancerniki osłaniane przez zespół krążowników i niszczycieli. Dwadzieścia minut później dwaj kolejni piloci dostrzegli w odległości 200 mil na północny-za­ chód od Enterprise zespół lotniskowców Shokaku i Zuikaku. Po przekazaniu raportu o pozycji nieprzyjaciela na macierzyste okręty, bombowce usiłowały zająć pozycję do ataku - zostały jednak zmuszone do wycofania przez japońskie myśliwce osłony. Odebrawszy informację o poło­ żeniu nieprzyjaciela pozostałe samoloty

dywizjonu VS-10 obrały kurs na podaną pozycję. Tuż po 08.30 dwa bombowce SBD-3 "Dauntless" wzniósłszy się na wysokość ponad 4,25 tys. m zaatakowały w locie nurkowym lekki lotniskowiec Zuiho, który podążał nieco z tyłu za obydwoma lotniskowcami floty. Nadlatujące od strony słońca, niezauważone przez obronę przeciwlotniczą okrętu samoloty zrzuciły z wysokości około 450 m swe bomby, które wybuchając na pokła­ dzie lotniczym Zuiho spowodowały powstanie w nim wyrwy o średnicy przeszło 15 m. Mimo zmasowanego ostrzału obrony przeciwlotniczej japońskich okrę­ tów osłony oraz ataków myśliwców Mitsubishi A6M "Zero" wszystkie 16 bombowców dalekiego rozpoznania zdołało powrócić na lotniskowiec. Formacja uderzeniowa Enterprise zaczęła wznosić się z pokładu okrętu o 08.47. Stanowiło ją 8 samolotów torpedowych TBF-1 "Avenger", 3 bombowce nurkujące SBD-3 "Dauntless" oraz 8 myśliwców F4F-4 ,,Wildcat" . Eskadrę prowadził dowódca l O Grupy Powietrznej kapitan Richard K. Gaines. Około 45 minut później, kiedy formacja uderzeniowa znajdowała się w odległości około 60 mil od Task Force 16 jej samoloty minęły się w powietrzu z podążają­ cą w przeciwnym kierunku ... eskadrą nieprzyjaciela. Składała się ona z około 25 samolotów bombowych i torpedowych lecących na pułapie niemal 5 tys. metrów oraz porus zających się około 1,2 tys. metrów wyżej eskortuj ących je 12 myś liwców Mitsubishi A6M "Zero". Japońskie myśliwce osłony zauważyw ­

szy formację amerykańską zaatakowały ją od strony słońca. Zanim eskorta amerykańska zorientowała się w sytuacji zestrzeliły one trzy samoloty torpedowe TBF-1 "Avenger" i dwa myśliwce F4F-4 ,,Wildcat". Dwa kolejne myśliwce oraz bombowiec SBD-3 "Dauntless" zostały poważnie uszkodzone tak, że musiały zawrócić na macierzysty okręt. 36 Zanim więc formacja uderzeniowa Enterprise weszła do walki utraciła już osiem ze swych samolotów. Sukces ten, który kosztował Japończyków utratę pięciu myśliwców A6M "Zero", pozwolił przy tym na jej dezorganizację. Ocalałe 4 samoloty torpedowe TBF-1 "Avenger" leciały w kierunku wroga w osłonie pozostałych 4 myśliwców F4F-4 ,,wildcat", a 3 bombowce nurkujące SBD-3 "Dauntless" poruszały się niezależnie od reszty maszyn kursem zachodnim. Około 09.40 lecąca w kierunku wroga formacja uderzeniowa Homet' a przekazała informację o 24 samolotach nieprzyjaciela lecących z zachodu w stronę

Task Force 61. Chwilę potem z pokładu Enterprise wystartowało 11 myśliwców F4F-4 ,,Wildcat", które miały wspomagać 12 znajdujących się już w powietrzu samolotów patrolu bojowego. W szczególności miały one zapewnić osłonę przestrzeni nad lotniskowcem bliźnia­ czym. Trzy minuty przed l 000 operatorzy radarowi Enterprise zameldowali o obecności potężnej formacji samolotów nieprzyjaciela w odległości 45 mil od okrętu. Zgodnie z ustalonym przez admirała Kinkaid'a podziałem obowiąz­ ków kontroler myśliwców osłony okrętu flagowego było odpowiedzialny za koordynowanie działań myśliwskich patroli bojowych obydwu lotniskowców. Przy ówczesnym stanie techniki radiolokacji i obrazowaniu na planszetach moż­ liwe było bezproblemowe śledzenie pojedynczych lotniczych formacji uderzeniowych. Jednoczesne śledzenie kilku grup samolotów atakujących róf ne cele było natomiast bardzo trudne. W efekcie liczne samoloty nieprzyjaciela były przechwytywane zbyt późno , a niejednokrotnie już po przeprowadzeniu ataku. Celem ataku pierwszej, liczącej łącz­ nie 65 maszyn formacji japońskiej był jedynie Homet. Samoloty nieprzyjaciela przeprowadziły dobrze skoordynowane uderzenie atakując lotniskowiec z wielu kierunków. Przeciwdziałanie myśliw­ ców patrolu bojowego oraz ostrzał artylerii przeciwlotniczej, które zestrzeliły wiele samolotów wroga okazały się jednak w efekcie nieskuteczne. Japońskie bombowce i samoloty torpedowe uzyskały kilka trafień okrętu, a szereg bomb wybuchło w jego pobliżu. Skutkiem ataku były uszkodzenia pokładu Homet'a oraz unieruchomienie jego maszyn. Około 10.30 klucz bombowców dywizjonu VB-6 zauważył japońskie siły centralne- zespół operacyjny pancerników Hiei i Kirishima, który poruszał się kursem 350° z prędkością około 30 węzłów. Piloci "Dauntless'ów", którzy zaatakowali wroga nurkując z wysokości ponad 3,6 tys. metrów raportowali o dwóch trafieniach drugiego z tych pancerników bombami o wagomiarze 454 kg. Pierwsza z nich miałaby trafić w wieżę artylerii głównej Nr 2, a druga w prawą burtę na śródokręciu . Trzecia bomba wybuchła w bezpośredniej bliskości prawej burty w dziobowej części okrętu37 . Wycofujące się po ataku bombowce zostały zaatakowane przez osłaniające okręty myśliwce Mitsubishi A6M "Zero", z któ36. Jeden z tych myśliwców nie zdołaJ przy tym do lotniskowca. 37. Wg [38]. Źródła japońskie mówią tylko o dwóch wybuchach bomb w pobliżu pancernika. dolecieć

43

Uszkodzenia Enterprise w Bitwie

koło

Santa Cruz, 26.10.1942 r.

",,,,,,,,

,,,, ,,,, ,,,, ,,,, ,,

",,

. \\ ·

trafienia bezpośrednie bomb - prawa i lewa burta rych wspólnymi siłami zestrzeliły jeden nie ponosząc żadnych strat. Próba ataku samolotów torpedowych TBF-1 "Avenger" również zakończyła się niepowodzeniem. Osłaniające je myśliwce miały już wówczas stosunkowo niewielkie zapasy paliwa tak, że nie były w stanie poszukiwać dalej lotniskowców wroga. W tej sytuacji samoloty torpedowe uderzyły na pierwsze okręty wroga jakie napotkały, którymi były również jednostki zespołu pancerników Hiei i Kirishima. Około 10.45 "Aveng~ r'y" wypadłszy z chmur na wysokości ponad 1,8 tys. metrów zaatakowały krążownik osłony zidentyfikowany jako typu Atago. Okręt wykonał gwałtowny zwrot w prawo czym praktycznie uniemożliwił celne zrzucenie torped nadlatującym z lewej burty samolotom. Osłaniające maszyny amerykań­ skie myśliwce F4F-4 ,;Wildcat" ostrzelały japońskie okręty eskorty z broni pokła­ dowej po czym cała formacja wycofała się bez strat obierając kurs na macierzysty lotniskowiec. W tym samym czasie kiedy samoloty a.II).eiYkańskie atakowały zespół nieprzyjaciela, Enterprise rozpoczął ustawiać się pod wiatr aby przyjąć na pokład bombowce z dywizjonu VS-10 powracające z wyczerpanymi zapasami paliwa oraz myśliwce F4F-4 ,;wildcat" patrolu bojo-. wego Homet'a, którego pokład nie nadawał się do lądowania po ataku samolotów japońskich. Następnie z Enterprise miała wystartować kolejna formacja uderzeniowa dowodzona przez kapitana Jamesa Thomas' a. Zanimjednak pierwsze jej maszyny rozpoczęły wznosić się w powietrze, lotniskowiec stał się celem ataku kolejnej formacji około 24 samolotów wroga. Maszyny, które zostały wykryte na ekranie radaru z odległości 23 mil nadlatywały w dwóch grupach kursami 000° i 290°. Myśliwce F4F-4 ,;wildcat" patrolu powietrznego okrętu kierowane przez niedoświadczonego kontrole-

44

ra, który podawał złe namiary i odległo­ ści, nie zdołały przechwycić większości maszyn nieprzyjaciela i o 1115 pierwsze bombowce Aichi D3A Yal" pojawiły się bezpośrednio nad Enterprise. Pierwszych 9-10 maszyn nurkowało pod ką­ tem nie większym niż 50°, podczas gdy pozostałe nadlatujące z wielu kierunków usiłowały przeprowadzić atak z lotu śliz­ gowego (pod kątem 30-40°) na pułapie nieco ponad 350 m. Chociaż artylerzyści lotniskowca i innychjednostek zestrzehli 7 z nich kilka przedarło się przez zmasowaną obronę przeciwlotniczą okrętów.

Natychmiast po zauważeniu samolotów lotniskowiec rozpoczął wykonywać cyrkulację w lewo dla uniknię­ cia trafienia zrzuconych przez nie bomb. Mimo szybkiej reakcji okręt trafiły dwie bomby, a dwie inne wybuchły w pobliżu jego prawej burty powodując uszkodzenia. Pierwsza z bomb trafiła o 11.17 Enterprise w pokład lotniczy na wręgu Nr 4 w odległości około 6 m od jego przedniej krawędzi . Przebiwszy jego poszycie, a następnie pokład i poszycie burtowe dziobówki eksplodowała tuż przed dziobem okrętu około 6 m poniżej pokładu dziobówki. Skutkiem wybuchu było wyrzucenie za burtę zaparkowanego w przedniej części pokładu lotniczego bombowca SBD-3 "Dauntless" oraz pożar drugiej maszyny, która ogarnię­ ta płomieniami musiała zostać usunięta za burtę . Odłamki eksplodującej bomby spowodowały powstanie przeszło 150 otworów o wielkości od 0,5 cm do 30 cm w poszyciu burt i pokładów okrętu. Druga bomba, zrzucona na Enterprise z wysokości ponad 450 m pod kątem około 45°, niemal równocześnie z pierwszą trafiła w pokład lotniczy z lewej burty na wręgu Nr 44. Upadła ona w odległości około 3 m za przednim podnośnikiem samolotów i spowodowała powstanie w pokładzie otworu o średnicy około 36 cm.

japońskich

Rys. Waldemar Kaczmarczyk Uderzając w usytuowaną poniżej gródź na wręgu Nr 43 bomba rozpadła się na dwie części, z których tylna upadła na wręgu Nr 39 na pokład hangarowy w odległości około metra na prawo od jego osi symetrii. Jej wybuch spowodował powstanie otworu o wymiarach 35 cm na 40 cm oraz zniszczył siedem zaparkowanych w hangarze samolotów. Przednia cześć bomby przebiła na wręgu Nr 40 pokład hangarowy wybijając w nim otwór 35 cm na 95 cm. Jej eksplozja na pokładzie drugim spowodowała wygięcie grodzi na wręgu Nr 38 w kierunku dziobu, a grodzi na wręgu Nr 43 w stronę rufy. Poszycie pokładu hangarowego pomiędzy tymi grodziami wygięło się do góry maksymalnie o 30 cm, a poszycie pokładu drugiego popękało i wzniosło się o 5-12 cm. Skutkiem podmuchu, który dotarł na pokład trzeci było zniszczenie wnętrz zlokalizowanych tam pomieszczeń oficerskich i warsztatu remontowego, a także śmierć 44 członków załogi okrętu (3 oficerów oraz 41 podoficerów i marynarzy) a także rany odniesione przez oficera i 74 podoficerów i marynarzy. Zniszczone zostały również lekkie grodzie pomiędzy amunicyjnymi komorami roboczymi. Odłamki przebiły także gródź dziobowego podnośnika lotniczego powodując powstanie pożarów w jego szybie i zakleszczenie go w górnym poło­ żeniu wyłączające go z eksploatacji. Dwie minuty po trafieniu pierwszej bomby trzecia wybuchła w wodzie w pobliżu prawej burty Enterprise. Eksplodowała ona na wręgu Nr 129 około 2,5 m poniżej linii wodnej w odległości około 3 m od kadłuba. Skutkiem jej eksplozji

38. Porucznik Stanley W. Vejtasa prowadził klucz czterech myśliwców, które wystartowały z Enterprise o 09.30. Podczas odpierania ataku formacji japońs!Gch samodzielnie zestrzelił 7 samolotów nieprzyjaciela: dwa bombowce nurkuj ą­ ce i pięć samolotów torpedowych. Kolejny samolot torpedowy został mu zaliczony jako zestrzelony prawdopodobnie.

było

uszkodzenie nitów i razszczelnienie poszycia kadłuba pomiędzy wręgami Nr 123 i Nr 135. Poprzez szczelinę o szerokości do 75 mm i blachy wgięte na głę­ bokość około 45 cm na powierzchni 14,6 m x 5 m do dwóch pustych zbiorników paliwa dostała się woda zaburtowa, a z trzeciego pełnego zaczęło wyciekać paliwo. Podmuch wyrzucił za burtę następny bombowiec SBD-3 "Dauntless", a kolejny bombowiec oparł się na galerii artyleryjskiej przewieszony przez krawędź pokładu lotniczego. Spowodowany wybuchem wstrząs uszkodził tylny fundament łożyska turbiny wysokopręż­ nej Nr 2 oraz zakleszczył w dolnym położeniu podnośnik samolotów Nr 2. O 11.32 Enterprise zmienił kurs na zachodni aby skryć się pod osłoną nadciągających chmur. Zanim jednak lotniskowiec zdołał dotrzeć do granicy deszczowego szkwału obserwatorzy jego radaru zauważyli echa formacji 15 samolotów nieprzyjaciela nadlatujących od strony rufy okrętu z prędkoś­ cią 250 węzłów. Myśliwce F4F-4 ,,Wildcat" dowodzonego przez porucznika Stanleya W. Vejtasa38 patrolu powietrznego Enterprise, które właśnie zakończy­ ły odpieranie ataku bombowców nurkujących, wzniosły się więc na wysokość przeszło 4 tys. metrów i zaatakowały lecące tuż nad powierzchnią wody samoloty torpedowe Nakajima BSN "Kate". Mimo zestrzelenia przez nie dziewięciu maszyn japońskich pozostałe przedostały się w pobliże lotniskowca. Ten jednak manewrując sprawnie z prędkością 28 węzłów uniemożliwił im praktycznie zajęcie dogodnej pozycji do ataku tak, że wszystkie torpedy zrzucone z na wysokości około 20 metrów nad wodą w odległości od 900 m do 1800 m od okrętu zostały wymanewrowane. Odparłszy atak, o 11.59 lotniskowiec ustawił się na kurs północny aby przyjąć na pokład swoje samoloty oraz maszyny grupy powietrznej Homet, które krążyły nad Enterprise. Lądowanie na pokładzie lotniskowca poprzedził incydent, kiedy artylerzyści pancernika South Dakota (BB-57) pomyłkowo ostrzelali sześć bombowców nurkujących SBD-3 "Dauntless". Zanim jednak przyjmowanie samolotów rozpoczęło się na dobre, o 12.2 1 jednostki Task Force 16 zostały zaatakowane przez kolejną formację około 20 bombowców nurkujących Aichi D3A ,~al". Artylerzyści lotniskowca i okrętów osło­ ny nie dopuścili jednak do skutecznego zrzucenia przez nie bomb tak, że więk­ szość spadła do wody w odległości ponad 450 m od Enterprise. Tylko jeden z samolotów japońskich zdołał dotrzeć

w pobliże lotniskowca i zrzucić bomby, z którychjedna wybuchła z prawej burty okrętu w okolicach wręgu Nr 30, w odległości około 2,5 m od jego kadłuba . Eksplozja na głębokości ponad 5 m spowodowała wgięcie poszycia na głębo­ kość 15-;-60 cm na eliptycznym obszarze o wymiarach niemaliS m na 7,5 m pomiędzy wręgami Nr 23 i Nr 35. Wszystkie usztywnienia wręgowe, poszycia pokładów i grodzi przyległych do poszycia kadłuba w tym przedziale zostały powyginane i powykrzywiane. Pięć minut później obserwatorzy na stanowisku dziobowego dalmierza dostrzegli w odległości około 32 tys. m kolejną formację samolotów nieprzyjaciela niezauważo­ nych wcześniej na ekranie radaru. Stanowiło ją l S lecących w dwóch grupach bombowców nurkujących w osłonie 9 myśliwców. Kiedy jednak poruszające się na wysokości około 5 tys. m samoloty wroga znalazły się w odległości około 20 tys. m od zespołu amerykańskiego zniknęły w chmurach. O 12.35 Enterprise ponownie ustawił się pod wiatr aby przyjąć krążące w powietrzu własne myśliwce, którym w większości zaczynało brakować już paliwa oraz samoloty własnych dywizjonów rozpoznawczych i bombowych, a także poszukujące miejsca do lądo­ wania maszyny bliźniaczego Hornet'a. Na pokład Enterprise najpierw zostały sprowadzone myśliwce, później bombowce nurkujące, a na końcu samoloty torpedowe. Dwa z tych ostatnich wylą­ dowały około 14.25, a pozostałe dwa musiały wodować ze względu na wcześniej ­ sze wyczerpanie się zapasów paliwa. Aby zrobić miejsce dla następnych maszyn, poprzednie były po wylądowaniu pospiesznie opuszczane za pomocą dźwigu lotniczego poprzez szyb zakleszczonego podnośnika samolotów Nr 2 na pokład hangarowy. Dzięki temu, do 13.22 na pokładzie okrętu znalazło się łącz­ nie 95 samolotów. Aby ułatwić starty myśliwców patrolu powietrznego oraz bombowców rozpoznawczych i zmniejszyć zatłoczenie pokładu 13 bombowców SBD-3 "Dauntless" zostało po zatankowaniu i uzupełnieniu amunicji odesłanych na Espiritu Santo. Bitwa koło wysp Santa Cruz zakoń­ czyła się zestrzeleniem przez obronę przeciwlotniczą Enterprise oraz lotników zaokrętowanej na nim l O Grupy Powietrznej przypuszczalnie 63 samolotów wroga. Z tej liczby 21 maszyn japońskich padło łupem myśliwców F4F-4 ,;wudcat" dywizjonu VF-1 O. Dziewięć kolejnych maszynjapońskich zestrzelili lotnicy dywizjonu VS-1 O, a trzy z dywizjonu

VT-10. Grupa lotnicza Enterprise straciła 2 myśliwce F4F-4 ,;wudcat" oraz 2 bombowce nurkujące SBD-3 "Dauntless", które przypuszczalnie zostały zestrzelone, a także 9 myśliwców F4F-4 ,;wudcat" i 5 samolotów torpedowych TBF-1 Avenger zmuszonych do wodowania z braku paliwa. Myśliwiec F4F-4 ,,wildcat" oraz lO bombowców nurkujących SBD-3 "Dauntless", które ze względu na uszkodzenia nie nadawały się do remontu zostały usunięte za burtę. Zaginęło 7 pilotów dywizjonu VF-10 oraz załogi dwóch bombowców SBD-3 "Dauntless". Sukces ten został odniesiony mimo braku zgrania dywizjonów lotniczych l O Grupy _Powietrznej, których piloci nigdy wcześniej nie operowali wspólnie z pokładu jednego lotniskowca. Szybkie przejście Enterprise na akwen operac,Y.jny nie pozwoliło przy tym na dostateczne przeprowadzenie ich szkolenia. Osobny probł.ero dla dowództwa amerykańskiego stanowiły błędy związane z naprowadzaniem własnych myśliwców oraz złe funkcjonowanie rozpoznania radiolokac,Y.jnego włącznie z nieprzekazywaniem wystarczających danych dla radarów wspomagających dalocelowniki artylerii uniwersalnej . Wiązały się one zarówno z brakiem doświadczenia i niedostatecznym wyszkoleniem personelu obsługi, jak też wadami sprzętu technicznego. Wobec zatłoczenia pokładu i hangaru samolotami, co czyniłoEnterprise szczególnie wrażliwym na-ataki nieprzyjaciela, kontradmirał Thomas C. Kinkaid zdecydował o wycofaniu jednostek Task Force 16 na południowy-wschód. Dowództwo sił japońskich, które począt­ kowo zamierzało ścigać zespół amerykański, po przeprowadzonym nocą z 26 na 2 7 października ataku torpedowym łodzi latających PBY "Catalina" na okrę­ ty zespołu i analizie możliwości bojowych własnych grup lotniczych zdecydowało o przerwaniu operacji i odejściu ku atolowi Truk. W dniu 30 paździer­ nika, Enterprise - jedyny na Pacyfiku po zatopieniu Hornet'a amerykański lotniskowiec zdolny do działań operacyjnych- zawinął do bazy w Numea na Nowej Kaledonii. Pod względem taktycznym bitwa koło wysp Santa Cruz była sukcesem japoń­ skim. Stronę amerykańską kosztowała ona utratę lotniskowca Harnet i niszczyciela Porter (DD-356) oraz 74 samolotów i przeszło 400 zabitych i rannych. Strategicznie jednak sukces pozostał przy Amerykanach- Japończycy nie zadając decydującego ciosu lotniskowcom nieprzyjaciela po raz kolejny musieli zawrócić spod Wysp Salomona dając czas

45

na dalsze wzmocnienie sił amerykań­ skich na Guadalcanal'u. Chociaż strata 94 samolotów japońskich była bardziej dotkliwa w porównaniu ze stratami amerykańskich grup powietrznych, to znacznie większa i nie możliwa w praktyce do odrobienia była śmierć kolejnych niemal 70 doświadczonych ich lotników. Na przebywającym od końca paź­ dziernika w Numea na Nowej Kaledonii Enterprise trwały intensywne prace naprawcze. Własne drużyny remontowe lotniskowca, a także personel okrę­ tu warsztatowego Vestal (AR-4) oraz 20 Morskiego Batalionu Budowlanego pracowały na trzy zmiany, 24 godziny na dobę usuwając uszkodzenia w niezbędnym zakresie. Zagrożenie jakie stanowiły siły japońskie w dalszym cią­ gu usiłujące wzmacniać swój garnizon na Guadalcanal'u spowodowało, że pospieszny remont okrętu musiał zostać przerwany. W kierunku Wysp Salomona podążały bowiem potężne siły kontradmirała Hiroaki Abe, których trzon stanowiły pancerniki Hiei i Kirishima. Ich zadaniem było zbombardowanie lotniska Hendersona. Nie wystarczyło więc czasu aby uruchomić dziobowy podnoś­ nik samolotów lotniskowca, ani usunąć uszkodzenia w części podwodnej jego kadłuba. Upośledzona pozostała wodoszczelność przedziałów pomiędzy wrę-

garni Nr 35 i 54, a znajdujące się w tym rejonie pomieszczenia dla około 70 oficerów nie nadawały się do wykorzystania. Okręt został przygotowany jedynie na tyle aby mógł wyruszyć w rejs. Na jego pokładzie w dalszym ciągu mieli przy tym przebywać remontowcy z "Iksta! mający kontynuować w morzu prace naprawcze. W dniu 11 listopada Enterprise na czele dowodzonych przez kontradmirała Thomasa C. Kinkaid'a Task Force 16 wyszedł z Noumea i przyjął na swój pokład 10 Grupę Powietrzną bazującą czasowo na lotnisku Tontouta na Nowej Kaledonii. Tworzyło ją wówczas 38 myśliwców Grumman F4F-4 ,,Wildcat" dywizjonu VF-10, 41 bombowców nurkujących Douglas SBD-3 "Dauntless" (16 dywizjonu VS-10 i 25 dywizjonu VB-1 O) oraz 9 samolotów torpedowych Grumman TBF-1 "Avenger" dywizjonu VT-10. Eskortę zespołu stanowiły ciężki krążownik Northampton (CA-26) i krążownik przeciwlotniczy San Diego (CL-53) oraz niszczyciele 2 Eskadry: Hughes (DD-410), Anderson (DD-411) iMustin (DD-413). Po przyjęciu samolotów jednostki Task Force 16 obrały kurs północno-zachodni. Następnego dnia do zespołu dołączyły ciężki krążownik Pensacola (CA-24) oraz niszczyciele Preston (DD-379) i Gwin (DD-433) . Wie-

czorem 12 listopada na Enterprise dotarł meldunek radiowy z Guadalcanal'u o obecności dwóch japońskich lotniskowców w odległości 150 mil od przylądka Lunga. Zespół nieprzyjaciela miał podążać kursem południowo-wschod­ nim i znajdować się wówczas w odległo­ ści około 575 mil na północny-zachód od Task Force 16. O świcie 13 listopada z pokładu Enterprise wystartowało l Obombowców SBD-3 "Dauntless", których zadaniem było rozpoznanie akwenu rozciągające­ go się od północnego-zachodu do pół­ nocy w odległości do 200 mil przed dziobem lotniskowca. Samoloty te powróciły na okręt nie zlokalizowawszy nieprzyjaciela. Mimo, to o 08.10 rozpoczął się start zespołu uderzeniowego złożonego z 9 samolotów torpedowych TBF-1 "Avenger", z których jeden był uzbrojony w bomby o wagomiarze 227 kg, a pozostałe w torpedy lotnicze Mk 13.1. Ich osłonę stanowiło 6 myśliw­ ców F4F-4 "Wildcat". Formacja miała odnaleźć i zaatakować nieprzyjaciela, a po wykonaniu zadania, ze względu na niesprawność dziobowego podnoś­ nika samolotów Enterprise, wylądować na Guadalcanal'u. Uderzenie to zakoń­ czyło się z kolei sukcesem bowiem około 10.20 samoloty zlokalizowały i zaatakowały l O mil na północ od wyspy Savo

Fotografia lotnicza Enterprise wykonana w dniu 1 O li stopada 1942 roku w Numea na Nowej Kaledoni i.

46

Fot. zbiory Artu r D. Baker III

nieprzyjacielski pancernik w osłonie krążownika i niszczycieli. Zgodnie z raportem dowódcy formacji torpedowej porucznika Alberta P. Coffin'a nieprzyjacielski okręt liniowy został trafiony trzema torpedami. Po wylądowaniu na Hendersan Field samoloty zostały ponownie uzbrojone i trzy godziny później przeprowadziły następny atak uzyskując, zgodnie z raportem dowódcy formacji, trzy kolejne trafienia nieprzyjacielskiego pancernika. Atakowanym okazał się w rzeczywistości japoński krążownik liniowy Hiei, który wcześniej uszkodzony w nocnej bitwie u wybrzeży Guadalcanal'u przez amerykańskie ciężkie krążowni­ ki San Francisco (CA-38) i Portland (CA33) oraz niszczyciele Cushing (DD-376), Laffey (DD-459) i O'Banon (DD-450) dryfował u wybrzeży wyspy Savo39_ Do końca dnia patrole bojowe oraz rozpoznawcze Task Force 16 nie odniosły już znaczących sukcesów. Jednym samolotem wroga, który zestrzeliła około południa dowodzona przez porucznika Vejtasa formacja myśliwców F4F-4 ,,Wlidcat'' była łódź latająca Kawanishi E7K "Mavis" usiłująca towarzyszyć zespoło­ wi amerykańskiemu w odległości 50 mil na północny-zachód od niego. Nocą z 13 na 14 listopada zespół Enterprise poruszał się w dalszym cią­ gu kursem północno-zachodnim tak, że o świcie znalazł się w odległości około 200 mil na południe - południo­ wy-zachód od wyspy Guadalcanal. Ze względu na trudne warunki atmosferyczne (deszczowe szkwały) oraz nie znane w dalszym ciągu położenie zespołów nieprzyjaciela kontradmirał Kinkaid zdecydował o opóźnieniu startów samolotów rozpoznania. Miała je przy tym sta- . nowić możliwie najmniejsza liczba maszyn tak, aby na pokładzie lotniskowca pozostawała w gotowości do startu moż­ liwie największa formacja uderzeniowa. W ten sposób począwszy od 07.08 w powietrze wzniosły się tylko dwa bombowce SBD-3 "Dauntless", których zadaniem było patrolowanie pojedynczo sektora od zachodu do północnego-za­ chodu w odległości 200 mil, a także cztery pary bombowców z zadaniem patrolowania sektora od północnego-zachodu do północy w odległości 250 mil od Enterprise. Dodatkowo, przestrzeń nad Task Force 16 patrolował trzysamolotowy patrol wewnętrzny bombowców SBD 3 "Dauntless" oraz 8 myśliwców F4F-4 ,,Wildcat" patrolu bojowego. Wszystkie bombowce rozpoznawcze były uzbrojone w bomby o wagomiarze 227 kg. O 08.08 jeden z pilotów dalekiego rozpoznania zameldował o obecności l O nie-

zidentyfikowanych samolotów w odległości około 140 mil na północ od Task Force 16. W tej sytuacji z pokładu Enterprise wzniosło się w powietrze 12 myśliwców F4F-4 "Wildcat" dla wzmocnienia patrolu bojowego oraz grupa uderzeniowa złożona z 17 bombowców SBD-3 "Dauntless" uzbrojonych w bomby o wagomiarze 454 kg. Bombowce miały obrać kurs północny aby odszukać i zaatakować okręty nieprzyjaciela, które jak wierzył Kinkaid znajdowały się w pobliżu Guadalcanal'u. W ramach przygotowania Enterprise do ewentualnej walki zdecydowano o oczyszczeniu jego pokładu lotniczego i wysłaniu w powietrze 10 ostatnich myśliwców F 4F-4 ,,Wlidcat". Pierwszy kontakt z zespołem 9 okrę ­ tów nieprzxjaciela nawiązał jeden z samolotów rozpoznawczych, który kwadrans po godzinie 09.00 zauważył go na południe od wyspy Nowa Georgia. Niecałe pół godziny później do ataku przystąpiły bombowce dywizjonu VB-10, które po jego zakończeniu miały wylądo­ wać na Guadalcanal- Enterprise znajdował się bowiem wówczas w odległości 270 mil od zespołu okrętów nieprzxjaciela. O 09.49 para kolejnych samolotów rozpoznawczych spostrzegła na północ od wyspy Nowa Georgia drugi zespółjed­ nostek japońskich, który stanowiły liczne transportowce osłaniane przez krą­ żowniki i niszczyciele. Po przekazaniu informacji na lotniskowiec, bombowce rozpoznawcze zaatakowały nieprzyjaciela z lotu nurkowego raportując póź­ niej o trzech bezpośrednich trafieniach i wielu wybuchach bomb w niewielkich odległościach odjednostek japońskich. Również grupa uderzeniowa odnalazła zespół okrętów wroga. Jeden zjapoń­ skich ciężkich krążowników płonąc dryfował 15 mil na południowy-zachód od wyspy Rendova, a pozostałe jednostki znajdowały się około 30 mil na zachód od tej wyspy. W wyniku ataku bombowców SBD-3 "Dauntless" dwukrotnie został trafiony jeden z lekkich krążowników, a kilka innych bomb wybuchło w pobliżu innych okrętów. Po zakończeniu ataku bombowce odleciały na Guadalcanal, podobnie jak dwa z myśliwców F4F-4 ,,Wlidcat" ich osłony- osiem pozostałych wróciło na Enterprise. O 14.05 z pokładu lotniskowca rozpoczęły startować samoloty drugiej grupy uderzeniowej. Stanowiło ją 8 pozostałych na okręcie bombowców nurkujących SBD-3 "Dauntless" uzbrojonych w pojedyncze bomby o wagorniarze 454 kg. Osłonę formacji zapewniało 12 myśliwców F4F-4 ,,Wildcat".

Celem bombowców miały być japoń­ skie transportowce wykryte na wschód od Nowej Georgii. Dla wyeliminowania jak największych ich liczby piloci mieli przy tym uderzyć tylko nie uszkodzone jednostki i to tak, aby każda była atakowana tylko jedną bombą . Po starcie drugiej grupy uderzeniowej na pokła­ dzie Enterprise, który obrał kurs na południe pozostało jedynie 18 myśliwców F4F-4 ,,Wlidcat". W wyniku ataku samolotów drugiej grupy pięć, nie uszkodzonych wcześniej transportowców japoń­ skich zostało trafionych pojedynczymi bombami o wagorniarze 454 kg, a dwa kolejne zostały uszkodzone ogniem myśliwców dywizjonu VF-1 O. Zakończyw­ szy atak druga formacja uderzeniowa wylądowała na Guadalcanal'u. W ciągu dwóch dni (14 i 15listopada) walk w obronie Guadalcanal'u samoloty lO Grupy Powietrznej operujące . za- . równo z pokładu Enterprise, jak i lotniska Hendersona współuczestniczyły w zatopieniu 8 jednostek japońskich oraz uszkodzeniu 16 innych. Wśród zatopionych znalazły się krążownik Kinugasa (15 Mm na północny-zachód od wyspy Rendova) oraz transportowce: Arizona Maru, Canberra Maru, Kinugasa Maru, Hirokawa Maru, Yamazuki Maru i Yamura Maru. Uszkodzenia odniosły min.: krążowniki Maya (trafiony przez zestrzelony chwilę później bombowiec SBD-3 "Dauntless" z dywizjonu VB-10), Isuzu, Chokq.i, Tenryu, niszczyciel Ayanami oraz transportowce: Brisbane Maru, Kumagawa Maru, Nagara Maru, Nako Maru, Shinano Maru i Sado Maru. Samoloty Enterprise uzyskały l 7 pewnych zestrzeleń: 15 myśliwców Mitsubishi A6M "Zero" oraz 2 łodzi latających Kawanishi E7K "Mavis". Siedem myśliwców A6M "Zero" uznano za zestrzelone prawdopodobnie. Zaginionych było 5 oficerów oraz 5 innych lotników 10 Grupy Powietrznej, która straciła w akcji 5 bombowców nurkujących SBD-3 "Dauntless". Zakończyw­ szy operację, w dniu 16listopada lotniskowiec powrócił do Noumea na Nowej Kaledonii aby dokończyć przerwany remont. Prace na Enterprise zostały zakończo­ ne w dniu 4 grudnia 1942 roku, po czym okręt przeszedł na wody Nowych Hebrydów i operując z Espiritu Santo pro39. Ostatecznie Hiei zatonął wieczorem 13 paź­ dziernika, przy czym współudział w jego zatopieniu przypisany został także bazującym na Guadałcanał'u bombowcom nurkującym SBD "Dauntless" z dywizjonu VMSB-142 i samolotom torpedowym TBF Avenger z dywizjonu VMSB-131 lotnictwa piecho· ty morskiej.

47

wadził intensywne szkolenie wychodząc w morze jedynie kilkakrotnie po informacjach o możliwym pojawieniu się na południowym Pacyfiku lotniskowców japońskich. W początkach stycznia 1943 roku wywiad amerykański donosił o aktywności jednostek japońskich, co dowodzący na tym obszarze wiceadmirał William F Halsey odczytał jednoznacznie jako kolejną próbę wzmocnienia sił japońskich na Guadalcanal'u 40 . Dlatego też Amerykanie postanowili wzmocnić swój garnizon poprzez dostawę uzbrojenia i wyposażenia, a także wymianę zmęczonych długotrwałą służbą żołnie­

rzy 2 Dywizji Piechoty Morskiej. Zadanie to miał wykonać zespół transportowców osłanianych przez jednostki Task Force 18. W ich skład oprócz flagowego ciężkiego krążownika Chicago (CA-29) wchodziły lotniskowce eskortowe Suwanee (CVE-27) i Chenango (CVE-28) oraz 5 innych krążowników i 8 niszczycieli. Dowódcą tego zespołu został kontradmirał Robert C. Giffen, który dopiero co został przeniesiony na Pacyfik z Atlantyku i nie miał doświadczenia w kierowaniu morskimi operacjami powietrznymi. W dniu 28 stycznia 1943 roku zespół operacyjny En[erprise- Task Force 16, którego dowódcą był teraz kontradmirał Frederick C. Sherman opuścił Segond Channel na Espiritu Santa. Eskortę lotniskowca stanowiły wówczas krążow­ nik przeciwlotniczy San Diego (CL-53) oraz niszczyciele Ellet (DD-3 98), Hughes (DD-410), Mustin (DD-413), Russel (DD-414) i Morris (DD-417). Po wyjściu z cieśniny na pokładzie lądowały samoloty 10 Grupy Powietrznej, którą stanowiło wówczas 35 myśliwców Grumman F4F-4 ,,Wildcat", 26 bombowców nurkujących Douglas SBD-3 "Dauntless" (14 dywizjonu VS-10 i 12 dywizjonu VB-1 O) oraz 13 samolotów torpedowych Grumman TBF-1 "Avenger". Następnie jednostki Task Force 16 przeszły przez cieśninę Bougainville na północ od wyspy Malekula, po czym obrały kurs na przylądek Easy. Wieczorem następne­ go dnia miały spotkać się koło przylądka Able z Task Force 11 lotniskowca Saratoga aby w ciągu następnego dnia przeprowadzić wspólne ćwiczenia. Zanim jednak zespoły operacyjne obydwu lotniskowców zdążyły się spotkać, godzinę po północy 30 stycznia Task Force 16 otrzymały rozkaz zmiany kursu na północny oraz odnalezienia i zapewnienia osłony jednostkom Task Force 18 kontradmirała Giffen' a. Jego okręt flagowy- krążownik Chicago (CA-29) został bowiem poprzedniego dnia wieczorem trafiony koło wyspy Rennell

48

dwoma torpedami zrzuconymi przez należące do armii japońskiej samoloty Mitsubishi G4M "Betty". Uszkodzony poważnie okręt został wzięty na hol przez ciężki krążownik Louisville (CA28), który wczesnym rankiem 30 stycznia prowadził go z prędkością 4 węzłów w stronę Espiritu Santa. W drodze znajdował się już wówczas holownik floty Navajo (AT-64), który miał przejąć holowanie storpedowanego okrętu. Samoloty pokładowe Enterprise miały ochraniać uszkodzony krążownikijednostki go eskortujące do czasu aż cały zespół opuści niebezpieczne wody. Przed świtem 30 stycznia z pokła­ du lotniskowca wzniosło się w powietrze 7 bombowców SBD-3 "Dauntless" z zadaniem patrolowania obszaru bezpośrednio nad Task Force 16 i w bliskiej odległości od niego oraz 4 kolejne bombowce z dywizjonu VB-10, które miały udać się na poszukiwanie Chicago. O 07.15 jeden z tych samolotów odnalazł uszkodzony okręt osłaniany przez ciężki krążownik Wichita (CA-45) i kilka niszczycieli. Następnie samoloty rozpoznania udały się na poszukiwanie lotniskowców eskortowych Suwanee (CVE-27) i Chenango (CVE-28), które w tym czasie znajdowały się w oddaleniu od okrętu flagowego Task Force 18. Pół godziny później z pokładu Enterprise wystartowało lO myśliwców F4F-4 ,;wudcat", z których 6 miało patrolować nad zespołem krążownika Chicago, a pozostałe nad Task Force 16. O 08.30 jeden z tych samolotów zauważył w odległo ­ ści 20 mil na zachód od lotniskowca samotny myśliwiec Mitsubishi A6M "Zero" w lądowej wersji rozpoznawczo-fotograficznej, który został przepędzony. Obydwa lotniskowce eskortowe zostały odnalezione o 09.17 w odległości 20 mil od Task Force 16, po czym w powietrze wzniosło się z Enterprise 10 myśliw­ ców F4F-4 ,,Wildcat" patrolu bojowego oraz 8 bombowców SBD-3 "Dauntless" z zadaniem prowadzenia rozpoznania. Po ich starcie na pokład lotniskowca powróciło 11 bombowców SBD-3 "Dauntless", które wystartowały przed świtem. Około południa operatorzy radarowi Enterprise dostrzegli na ekranie radaru echa formacji samolotów nieprzyjacielskich, która poruszała się z prędkością 370-41 Okm/h w odległości około 40 mil na południowy-zachód od lotniskowca. Wysłane przeciwko nim myśliwce F4F-4 ,,wildcat" przegoniły intruzów po przeszło 40-milowym pościgu. Podczas rozpoczętej po 13.25 wymiany samolotów patroli powietrznego i rozpoznawczego jeden z myśliwców w czasie podchodze-

nia do lądowania uderzył w wodę i zatonął wraz z pilotem. Ponieważ wczesne popołudnie 30 stycznia przebiegało bez większych incydentów, wiceadmirał Halsey mając nadzieję na dalszą poprawę sytuacji o 15.30 podjął decyzję o powrocie nieuszkodzonych krążowników Task Force 18 na Efate. Kwadrans później stacja radiowa z Guadalcanal'u podała jednak informację o eskadrze 11-12 niezidentyfikowanych samolotów znajdują­ cych się na południe od Nowej Georgii i kierujących się w stronę wyspy Rennell. O 1624 operatorzy radarowi Enterprise dostrzegli echa dużej grupy samolotów nieprzyjaciela, które znajdowały się w odległości około 67 mil na północny­ zachód od lotniskowca. Na okręcie ogło­ szono więc alarm bojowy, a w powietrze podniesiono lO dodatkowych myśliw­ ców F4F-4 ,;wudcat", z których 4 miały patrolować nad jednostkami Task Force 16, pozostałe nad uszkodzonym krą­ żownikiem.

Mimo przechwycenia formacji samolotów torpedowych Mitsubishi G4M "Betty" armii japońskiej przez myśliwce osłony w odległości 17 mil od Enterprise i zestrzeleniu trzech z nich, pozostałym udało się zawrócić i skierować w stronę Chicago płynącego powoli teraz już za holownikiem Navajo. Zanim myśliw­ ce amerykańskie zestrzeliły pozostałe (oprócz jednego), samoloty japońskie zdołały zrzucić swoje torpedy. Podjęta przez Navajo desperacka próba ustawienia uszkodzonego krążownika dziobem do atakujących samolotów nie powiodła się i w kadłub Chicago trafiły cztery kolejne torpedy- piąta uderzyła w niszczyciel La Valette (DD-448). W tej sytuacji utrata Chicago stała się pewna i tylko dzięki sprawnie przeprowadzonej akcji ratunkowej udało się ewakuować przeszło tysiąc członków jego załogi. Około 17.15 wrak krążownika przewrócił się na prawą burtę i zatonął rufą w dół. Do końca dnia samoloty z Enterprise prowadziły rutynowe patrole nad jednostkami Task Force 16 i Task Force 18. Po zachodzie słońca lotniskowiec przyjął na pokład swe maszyny i kursem południowo-wschodnim odszedł na Espiritu Santa dokąd dotarł l lutego. Przez kolejne trzy miesiące Enterprise patrolował akwen rozciągający się od Espiritu Santa do południowych wsyp archipelagu Salomona. Wprawdzie pomiędzy l i 8 lutego w ramach operacji "KE" japońskie niszczyciele i okręty eskortowe ewakuowały z Guadalcanal'u 40. W rzeczywistości decyzj ę o ewakuacji calości sił z tej wyspy japońska Kwatera Główna podjęła już w dniu 26.12.1942 r.

płynący z prędkości ą 23 węzłów przez c ieśninę juan de Fuca. Fotografia wykonana w dniu 1 listopada 1943 roku kolo przyl ądka Dungeness w stani e Waszyngton. Fot. zbiory Artur D. Baker III

Enterprise

prawie 12 tys. żołnierzy czym zakończy­ ły się zmagania na wyspie, ale pobyt lotniskowca w tym rejonie był konieczny ze względu na potrzebę zapewnienia osłony własnym transportowcom wojska i zaopatrzenia. Dzięki obecności Enterprise, Saratoga (CV-3) i dwóch amerykańskich lotniskowców eskortowych, a tak ż e maszynom bazującym na lotnisku Hendersona oraz potrzebom remontowym i koni e czności uzupełnie­ nia z ałóg samolotów lotniskowców japońskich, Stany Zjednoczone uzyskały wówczas zdecydowaną przewagę powietrzną nad południowymi wyspami Salomona. W dniu 12 kwietnia na Enterprise miał miejsce tragiczny w skutkach wypadek, kiedy to podczas projekcji na pokładzie filmu dla załogi okrętu eksplodowała mała bomba wykorzystywana przez jednego z marynarzy jako ... siedzenie. Skutkiem jej wybuchu była śmierć 16 oraz rany 36 innych marynarzy lotniskowca. Z końcem kwietnia 1943 roku sytuacja w rejonie Wysp Salomona ustabilizowała się na tyle, że Enterprise mógł zostać skierowany na tak potrzebny przegląd połączony z przebudową. W dniu l maja lotniskowiec opuś­ cił Espiritu Santo i tydzień później zawinął do Pearl Harbor. Zanim jednak okręt opuścił Hawaje uczestniczył w szkoleniu nowoformowanych grup powietrznych. Wtedy to po raz pierwszy ćwiczyły startując z jego pokładu myśliwce Vought F4U "Corsair". W dniu 27 maja na pokładzie cumujące-

go w Pearl Harbor Enterprise odbyła się podczas której Głównodo­ wodzący Floty Pacyfiku admirał Chester W. Nimitz dokonał odznaczenia zarówno licznych członków jego załogi, jak i załóg innych jednostek. Sam okręt, jako pierwszy lotniskowiec został wyróżniony Presidential Unit Citation. Postój na Wyspach Hawajskich, planowany początko­ wo na okres sześciu tygodni został przedłużony do niemal dz iesięciu. Dopiero więc w dniu 14lipca lotniskowiec wyszedł w morze i obrał kurs na zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych, które opuścił niemal cztery lata wcześniej. Pokonawszy Pacyfik, w dniu 20 lipca Enterprise wszedł do Puget Sound Navy Yard w Bremerton w stanie Waszyngton gdzie rozpoczęto jego przebudowę . W czasie ponad trzymiesięcznego postoju w stoczni załoga okrętu, której więk­ szość członków nie była w kontynentalnej części Stanów Zjednoczonych od dwóch lat, grupami wykorzystywała 30-dniowe urlopy. Na samej jednostce prowadzono natomiast intensywne prace zwią­ zane zarówno z usuwaniem uszkodzeń, jak i modernizacją kadłuba oraz montażem nowego uzbrojenia i wyposażenia. Remont i modernizacja Enterprise zostały zakończone w ostatnich dniach paź­ dziernika, po czym z załogą wymienioną niemal w 40% stanu, w dniu l listopada okręt opuścił Bremerton i pięć dni póź­ niej zawinął do Pearl Harbor. W swą pierwszą akcję ofensywną, którą była operacja "Galvanic" - inuroczystość,

wazja na Wyspy Gilberta - lotniskowiec wyruszył z Pearl Harbor w dniu l O listopada. Na pokład przyjął wówczas 90 samolotów 6 Grupy Powietrznej, którą tworzyło 36 bombowców nurkujących Douglas SBD-3 · "Dauntless " dywizjonu VB-6, 36 myśliwców Grumman F6F-3 "Hellcat" dywizjonu VF-2 oraz 18 samolotów torpedowych Grurnman TBF-lC "Ave nger" dywizjonu VT-6. Okręt, wspólnie z lekkimi lotniskowcami floty Bellau Wood (CVL-24) i Monterey (CVL-26) tworzył 11 Dywizjon Lotniskowców, którego dowódcą był zaokrętowany na Enterprise kontradmirał Arthur W. Radford. Jego eskortę stanowiły pancerniki North Carolina (BB-55) i Indiana (BB-58) oraz niszczyciele Radford (DD-446), Jenkins (DD-44 7) i Brown (DD-546). Zadaniem zespołu oznaczonego podczas operacji "Galvanic" jako Task Group 50.2 i peł­ niącego rolę Północnej Grupy Osłono­ wej, było zapewnienie panowania w powietrzu nad atolem Makin w północnej części archipelagu Wysp Gilberta. Przed rozpoczęciem operacji samoloty z lotniskowców miały przeprowadzić bombardowania, a następnie z apewniać osłonę Północnemu Zespołowi Uderzeniowemu lądującemu na Makin. Cało­ ścią Task Force 50 - zespołu wsparcia lotnictwa pokładowego dowodził kontradmirał Charles A. Pownall - dowódca Enterprise w latach 1938-1941. Lotniskowce Task Group 50.2 dotarły do atolu Makin rankiem l 9 listopada

49

1943 roku. Pierwsze uderzenie powietrzne, które wystartowało wówczas z pokładu Enterprise liczyło 15 bombowców nurkujących SBD-3 "Dauntless" uzbrojonych w bomby o wagomiarze 454 kg oraz 19 myśliwców Grumman F6F-3 "Hellcat". Samoloty tej formacji uzyskały pięć bezpośrednich trafień w wyznaczone cele oraz 7 wybuchów bomb w pobliżu innych celów. Bomby trzech samolotów zakleszczyły się podczas ataku na zaczepach tak, że musiały zostać odstrzelone. W pierwszych dniach operacji przypadki takie zdarzały się wielokrotnie -przyczyn ich nie dało się wówczas ustalić. Samoloty pierwszej grupy uderzeniowej spotkały się nad Makin z niewielkim przeciwdziałaniem obrony przeciwlotniczej, a w miarę intensyfikacji nalotów obrona ta była jeszcze słab­ sza. Podczas drugiego uderzenia jeden z myśliwców dywizjonu VF-2 zestrzelił japoński wodnosamolot rozpoznawczy Nakajima E8N2 "Dave". Do końca dnia samoloty zEnterprise wykonały 15 uderzeń na pozycje wroga wykonując łącz­ nie l 77 startów z pokładu lotniskowca. Na okręt nie powrócił tylko jeden z myśliwców F6F-3 "Hellcat'', którego pilot wodował wkróJce po starcie. Mimo natychmiastowego podjęcia akcji poszukiwawczej najpierw przez jeden z niszczycieli eskorty, a później przez 6 samolotów torpedowych TBF-1 C "Avenger" z Vf-6 oraz 3 bombowce SBD-3 "Dauntless" z dywizjonu VB-6 lotnika nie odnaleziono. Tego samego dnia samoloty z Enterprise przeprowadziły także rozpoznanie fotograficzne wyspy Butaritari włącznie z podejściem do jej wybrzeża. Następnie zdjęcia, opakowane szczelnie w odcinki węży przeciwpożarowych zamocowane na środkach obciążonych na końcach lin o długościach po około275m zostały zrzucone przez samoloty torpedowe TBF-1 C "Avenger" na pokład pancernika Pennsylvania (BB-38) -okrętu flagowego kontradmirała Richmonda K Turner' adowódcy całości sił desantowych Task Group 52 oraz dwóch krążowników jego eskorty. Do końca dnia samoloty z lotniskowców Task Group 50.2 zrzuciły na Makin łącznie 95 ton bomb. O 05.30 w dniu rozpoczęcia desantu- 20 listopada- Enterprise zajął pozycję w niedalekiej odległości od wybrzeży atolu Makin. W ciągu dnia z jego pokła­ du wyprowadzono dwa uderzenia lotnicze dla wsparcia oddziałów piechoty morskiej , które wylądowały na "Plaży Żółtej", trzy misje łącznikowe, dwa powietrzne patrole bojowe, cztery patrole wsparcia lotniczego, dwie misje rozpoznania fotograficznego oraz dwa patro-

50

Ie przeciwpod wodne. Z lotniskowca odbyło się łącznie 135 startów, a samoloty wykonały na nim sumarycznie 13 7 lą­ dowań . Na pokładzie okrętu wylądowa­ ły bowiem trzy myśliwce F6F-3 "Hellcat" z dywizjonów V:F-6 oraz VF-24 lekkiego IotniskowcaBelleau Wood (CVL-24), a jeden z bombowców SBD-3 "Dauntless" z dywizjonu VB-6 Enterprise został zestrzelony nad Makin. Jego załoga została uratowana i przewieziona na pancernik Pennsylvania (BB-38). Drugi z bombowców z dywizjonu VB-6, wracając z ostatniego patrolu przeciwpodwodnego nie zdołał dotrzeć do macierzystego okrętu i wylądował na pokładzie lotniskowca Lexington (CV-16). O zmierzchu, jeden z myśliwców F6F-3 "Hellcat" patrolu powietrznego zestrzelił w odległości około 20 mil od Task Group 52 nieprzyjacielski samolot torpedowy Mitsubishi G4M "Betty". W ciągu trzech kolejnych dni (19-21.11) związanych z przygotowaniem i prowadzeniem operacji desantowej samoloty Enterprise zrzuciły na pozycje nieprzyjaciela: 41 bomb o wagomiarze 908 kg, 62 bomby o wagomiarze 454 kg, 32 bomby o wagomiarze 227 kg oraz 159 bomb o wagomiarze45 kg. Przez następne dni od rozpoczę­ cia operacji "Galvanic" samoloty Task Group 50.2 odbywały rutynowe patrole myśliwskie i przeciwpodwodne. O ile japońskie myśliwce Mitsubishi A6M "Zero" pojawiały się nad Wyspami Gilberta z rzadka, to znac zną aktywność wykazywały bombowce torpedowe armii Mitsubishi G4M "Betty", które atakowały przede wszystkim wieczorem i nocą. W ciągu kolejnych dwóch nocy: 22 i 23 listopada cel dla startujących z Wysp Marshalla maszyn kilkakrotnie stanowił Enterprise. Samoloty nieprzyjaciela nie napotkały wówczas przeciwdziałania myśliwców amerykańskich w odpowiedniej odległości odjednostek Task Group 50.2 utrzymywała je natomiast artyleria przeciwlotnicza okrętów kierowana za pomocą stacji radiolokacyjnych. W dniu 23 listopada lotniskowiec pobrał paliwo ze zbiornikowca zaopatrzeniowego floty, po czym do końca dnia jego samoloty odbyły tylko jeden patrol przeciwpodwodny. Późną nocą 24 listopada na ekranie radaru Enterprise pojawiły się echa formacji nieprzyjacielskiej, która znajdowała się w odległości około 50 mil na zachód od atolu Makin. Dla przeciwdziałania nocnym atakom samolotów japońskich podczas inwazji na Wyspy Gilberta została zastosowana nowoopracowana taktyka41 . Jej istotą było wyko-

rzystanie do przechwytywania maszyn nieprzyjaciela trzysamolotowych kluczy złożonych z wyposażonego w stację radiolokacyjną samolotu torpedowego Grumman TBF-1 "Avenger" oraz dwóch myśliwców Grumman F6F-3 "Hellcat". Każdy z takich kluczy był kierowany na formację wroga przez stację radiolokacyjną dozoru powietrznego macierzystego lotniskowca, po czym śledzenie celu przejmował radar samolotu torpedowego. "Avenger" podprowadzał myśliwce na odległość, z której ich piloci mogli dostrzec samoloty nieprzyjacielskie kierując się chociażby na ogniki z rur wydechowych ich silników. W pierwszą z takich akcji 6 maszyn ze znajdującego się w odległości 75 mil na północny-wschód odMakin Enterprise wystartowało nocą 24 listopada pomiędzy 02.58, a 03.07. Mimo, że nieprzyjacielskie samoloty były doskonale widoczne na ekranach radarów okazały się zbyt daleko aby dały się doścignąć. Do końca tego i następnego dnia formacje powietrzne lotniskowca odbywały patrole bojowe i przeciwpodwodne nie napotykając jednak nieprzyjaciela. Po zachodzie słońca 26 listopada obserwatorzy radarowi Enterprise wykryli echa kolejnej formacji samolotów nieprzyjaciela. Około 18.00 w powietrze wzniósł się więc z pokładu lotniskowca zespół przechwytujący złożony z samolotu torpedowego TBF-1 C "Avenger" pilotowanego przez dowódcę dywizjonu Vf-6 kapitana Johna C. Phipils'a oraz dwóch myśliwców F6F-3 "Hellcat". Pilotem jednego z nich był dowódca 6 Grupy Powietrznej kapitan Edward H. O'Hare42 . "Avenger", naprowadzony przez stację radiolokacyjną dozoru powietrznego lotniskowca, zlokalizował i zestrzelił dwa bombowce torpedowe Mitsubishi G4M "Betty". Zanim dołączyły do niego obydwa myśliwce, samoloty zaskoczonej niespodziewanym atakiem formacji japońskiej rozpoczęły bezładny ostrzał. W powstałym zamieszaniu maszyna dowódcy 6 Grupy Powietrznej zaginę­ ła- O'Hare jako jedyny pilot klucza nie powrócił na lotniskowiec. Mimo poszukiwań podjętych przez niszczyciele, a następnego dnia także przez samoloty, ani myśliwiec, ani jego pilot nie zostali odnalezieni. Przyczyna zaginięcia kapitana O'Hare do dziś pozostaje nieznana. Mogło nią być zestrze41. W końcu 1943 roku we flocie amerykańskiej dopiero pierwsze próby z wyspecjalizowanymi nocnymi myśliwcami pokładowymi, które wyposażone w stacje radiolokacyjne były pilotowane przez odpowiednio wyszkolonych lotników. 42. Kapitan Edward H . O'Hare był kawalerem "Medal of Honor", który otrzyma! w 1942 roku podczas slużby na lotniskowcu Lexington (CV-2) za samotny atak na formację 9 samolotów japońskich i zestrzelenie 5 z nich! trwały

lenie przez samolot japoński, albo strzelca pokładowego ... naprowadzającego "Avenger'a" lub po prostu zagubienie się w ciemnościach. Po zakończeniu działań w ramach operacji "Galvanic" - inwazji na Wyspy Gilberta- Enterprise i Belleau Wood (CVL24) dołączyły do dowodzonej przez kontradmirała Alfreda E. Montgomery Task Group 50.3 lotniskowca Essex (CV-9). Zespół ten wraz z Task Group 50.1, którą podobnie jak całością Task Force 50 dowodził kontradmirał Charles A. Pownall, w dniu 4 grudnia zaatakował pozycje japońskie na atolach KwajaJein i Wolje w archipelagu Wysp Marshalla. Mimo przeprowadzenia potężnego uderzenia łącznie 158 bombowców Douglas SBD "Dauntless" i Grumman TBF1 "Avenger" oraz 91 myśliwców Grumman F6F-3 "Hellcat" rezultaty ataku były mniejsze niż zakładano. Samoloty amerykańskie zatopiły statki: Asakaze Maru i Tateyama Maru, ścigacz okrętów podwodnych Takunan Maru 7 i kanonierkę Mikuni Maru 5, zniszczyły 18 wodnosamolotów i około 50 innych maszyn. Uszkodziły ponadto instalacje na wybrzeżu, a także lekkie krążowniki Isuzu i Nagara, okręt magazynowy Kinezaki, jednostkę pomocniczą Fujikawa Maru oraz transportowce Eiko Maru 2, Kernbu Maru i Mikage Maru 18. Do planowanego drugiego uderzenia nie doszło gdyż admirał Pownall nie chciał narażać swoich okrę­ tów na uderzenia lotnictwa japońskiego z baz lądowych zwłaszcza, że wieczorem tego dnia torpedą lotniczą został trafionylotniskowiec Lexington (CV-16). Wtej sytuacji siły amerykańskie wycofały się i w dniu 10 grudnia 1943 rokuEnterprise powrócił do Pearl Harbor: Udział w następnej akcji zaczepnej w wojnie na Pacyfiku - operacji "Flintlock" - inwazji na centralną część archipelagu Wysp Marshalla, okręt rozpoczął w dniu 16 stycznia 1944 roku. Wtedy to opuścił Pearl Harbor przyjąwszy na pokład samoloty l O Grupy Powietrznej, w której składzie znajdowało się: 30 bombowców nurkujących Douglas SBD-3 "Dauntless", 16 samolotów torpedowych Grumman TBF-1 "Avenger" oraz 32 myśliwce Grumman F6F-3 "Hellcat". Główną siłę uderzeniową i osłonę całej operacji stanowiły dowodzone przez kontradmirała Marca A. Mitscher'a Task Force 58 - potężny zespół, w którego składzie było 12 lotniskowców. W ramach tych sił wydzielono cztery grupy operacY.ine, z których Task Group 58.1 dowodzoną przez kontradmirała Johna W. Reeves'a Jra tworzyły zgrupowane w Task Unit 58.1.5: lot-

niskowce Yorktown (CV-10), Belleau Wood (CVL-24) oraz Enterprise jako flagowy grupy i jednostki operacY.inej. Ich wsparcie stanowiła Task Unit 58.1.3 zło­ żona z pancerników Indiana (BB-58) i Massachusetts (BB-59). W skład jednostki osłony grupy noszącej oznaczenie Task Unit 58.1.4. wchodziły: krążow­ nik przeciwlotniczy Oakland (CL-95), a także niszczyciele 50 Eskadry: flagowy Clarence K.Bronson (DD-668), 99 Dywizjonu: Gatling (DD-671), Healy (DD-672), Cotten (DD-669) i Dortch (DD-670) oraz 100 Dywizjonu: Caperton (DD-650), Knapp (DD-653), Ingersoll (DD -652), Cogswell (DD-651). Zespół uzupełniały dwa zbiornikowce floty i niszczyciel eskortowy Elden (DE-264). W dniu 23 stycznia do Task Unit 58.1.3 dołączył pancernik Washington (BB-56), a trzy dni później po bunkrowaniu paliwa obydwa zbiornikowce zostały odesła­ ne w eskorcie niszczyciela Elden. Przed rozpoczęciem operacji "Flintlock", jednostki Task Group 58.1 miały zaatakować położony we wschodniej grupie Wysp Marshalla atol Maloelap i zniszczyć lotnisko na wchodzącej w jego skład wyspie Taroa. Wyznaczone pozycje okręty grupy zajęły więc o świcie 29 stycznia. Ze względu jednak na silne zachmurzenie z ulewnym deszczem spośród samolotów pierwszego uderzenia cel odnalazło zaledwie 17 myśliw ­ ców F6F-3 "Hellcat''. Kontynuowanie nalotów w ciągu całego dnia spowodowało, że do wieczora lotnisko na Taroa zupełnie utraciło możliwości operacY.ine i do całkowitego zajęcia Wysp Marshalla nie wystartował już z niego żaden samolot nieprzY.iaciela. Samoloty lotniskowców zespołu zatopiły także pomocniczy stawiacz min Uji Maru. Nocą z 2 9 na 3 O stycznia Task Group 58.1 odeszła na północ. Rankiem 30 stycznia jej jednostki zajęły pozycje u brzegów Kwajalein, a z lotniskowców wzniosły się w powietrze samoloty mają­ ce dokonać przygotowania bombowego operacji desantowej w dniu następnym. Maszyny atakowały nieprzY.iacielskie zgrupowania, umocnienia i składy amunicji zatapiając także min.: pomocnicze ścigacze okrętów podwodnych Cha 18, Cha 21 i Fuji Maru 11, kanonierkę Shonan Maru 6 oraz patrolowce Kikyo Maru, Meiho Maru, Palau Maru, Takeura Maru i Yamashiro Maru . Lądowanie na Kwajalein rozpoczęło się przed 06.00 dnia 31 stycznia. Zanim jednak żołnierze piechoty amerykańskiej dotarli do plaż, pozycje japońskie ponownie ostrzelała artyleria okrętowa i zbombardowało 18 bombowców SBD-3 "Dauntless"

oraz 15 TBF-1 "Avenger" z lotniskowców Task Group 58.1. Później cele na lą­ dzie zostały ostrzelane z broni pokła­ dowej przez myśliwce F6F-3 "Hellcat". W ciągu kolejnych dni po lądowaniu samoloty 10 Grupy Powietrznej wielokrotnie wspierały żołnierzy na brzegu bombardując i ostrzeliwując zgrupowania i umocnienia nieprzY.iaciela, a także magazyny i składy amunicji. W dniu l lutego kolizji uległy pancerniki Washington i Indiana, które w osłonie niszczycieli Cotten, Gatling, Caperton i Healy zostały następnie odesłane na Majuro. Task Group 58.1 pozostawała u wybrzeży Kwajalein do popołudnia 3 lutego. Wtedy to jej okręty również odeszły na Majliro gdzie dotarły następnego dnia. Po kilkudniowym odpoczynku jednostki grupy Enterprise wzięły udział w operacji "Hailstone" - rajdzie lotniskowców amerykańskich na wyspę Truk. Akcja . trzech grup operacY.inych Task~Force S8, którymi dowodził wiceadmirał Marc A.Mitscher miała stanowić osłonę amerykańskiej operacji desantowej na atolu Eniwetok. Położona we wschodniej czę­ ści archipelagu Karolinów wyspa Truk była wówczas wielką bazą lotniczo-morską, przez którą kierowano żołnierzy, uzbrojenie, wyposażenie i zaopatrzenie dla garnizonów japońskich na wyspach południowego Pacyfiku. Oprócz Enterprise, Yorktown (CV-10) i Belleau Wood (CVL-24) w składzie Task Group 58.1 kontradmirała Reeves' a znajdowały się wówczas okręty 13 Dywizjonu Krążow­ ników: Santa Fe (CL-60), Mobile (CL-63), Biloxi (CL-80) i Oakland (CL-95) oraz 9 niszczycieli 50 Eskadry. Trzy zespoły lotniskowców Task Force 58, które miały wziąć udział w operacji "Hailstone", opuściły Majuro nocą z 13 na 14 lutego i skierowały się do rejonu startu samolotów zlokalizowanego w odległości około 80 mil na północny-wschód od wyspy Dublon. Na dwie godziny przed wschodem słońca w dniu 17 lutego z pokładów 5 lotniskowców Task Force 58 zaczę­ ły wznosić się w powietrze 72 myśliw­ ce F6F-3 "Hellcat". W śród nich było 12 samolotów z Enterprise, które wraz z 3 8 maszynami z pozostałych okrętów stanowiły grupę uderzeniową prowadzoną przez kapitana Williama W. Kane -dowódcę dywizjonu VF-10. Jej zadaniem było zniszczenie samolotów, przede wszystkim myśliwców japońskich, zarówno w powietrzu jak i na ziemi tak, aby oczyścić drogę własnym bombowcom. Mimo przeciwdziałania wodnosamolotów Nakajima A6M "Rufe" i Mistubishi F 1M "Pete", a także myśliwców

51

Mitsubishi A6M ,.Zero" startujących z lotnisk lądowych, które zostały zaalarmowane o zbliżaniu się niezidentyfikowanej grupy samolotów przez stację radiolokacyjną usytuowaną na atolu, myśliwcom grupy uderzeniowej oraz ich osłony udało się zniszczyć 56 samolotów japońskich w powietrzu i 72 na ziemi. Uzbrojone w bomby samoloty torpedowe TBF-1 ,.Avenger", które nadleciały wkrótce potem zniszczyły jeszcze kilkadziesiąt maszyn tak, że bilans ataku na lotniska Truk zamknął się zniszczeniem 235 samolotów japońskich. Około 09.00 z Enterprise wystartowała formacja złożona z 12 bombowców nurkujących SBD-3 ,.Dauntless", 8 samolotów torpedowych TBF-1 ,.Avenger" oraz 12 osłaniających je myśliwców F6F-3 ,.Hellcat". Ich zadaniem było zaatakowanie jednostek pływających na odległym o 80 mil od zespołu kotwicowisku koło wyspy Dublon. Skutkiem ataku było zatopienie frachtowców Seiko Maru, Hoyo Maru i Kiyozumi Maru oraz uszkodzenie krążownika Katon i transportowca wodnosamolotów Akitsushima. Do końca dnia bombowce Task Force 58 niszczyły na Truk i sąsiednich wyspach pasy startowe lotnisk, zapasy paliwa, magazyny amunicji i warsztaty remontowe. Nocą z 17 na 18lutego z pokładu Enterprise został wyprowadzony pierwszy w historii floty amerykańskiej nocny atak bombowy na żeglugę nieprzyjaciela. Po 04.1 O 18 lutego wystartowała do niego formacja złożona z 12 samolotów torpedowych TBF-lC ,.Avenger", prowadzona przez porucznika Van Eason' a -zastępcę dowódcy dywizjonu VT-10. Enterprise u wybrzeży Hawajów w 1944 roku .

Każda z wyposażonyc h w pokładowe stacje radiolokacyjne maszyn była uzbrojona w cztery bomby o wagomiarze po 227 kg. Wystartowawszy w odległo­ ści około l 00 mil na wschód od wyspy Truk, po około pół godzinnej identyfikacji celów na kotwicowiskach koło wysp Dublon i Eten, samoloty zaatakowały je lecąc na wysokości zaledwie około 75 m nad powierzchnią wody. Spotkawszy się jedynie z chaotycznym przeciwdziałaniem brzegowej artylerii przeciwlotniczej ,.Avengery" przeprowadziły uderzenie zakończone pełnym sukcesem: uzyskując 13 trafień bezpośrednich . Siedem kolejnych bomb wybuchło w pobliżu kadłubów jednostek japońskich. Efektem pierwszego w historii nocnego ataku bombowców z Enterprise było zatopienie 2 zbiornikowców i 6 innych frachtowców (6 zostało uszkodzonych) o tonażu około 65 tys. ton. Stanowiło to przeszło 1/3 tonażu zatopionego przez samoloty i okręty Task Force 58 nawodach atolu Truk! Spośród 12 maszyn formacji, na Enterprise nie powróciła tylko jedna, której los pozostaje nieznany. Zgodnie z założeniami operacji ,.Hailstone" loty dnia 18lutego miały stanowić powtórzenie harmonogramu dnia poprzedniego. Przed świtem z Enterprise wystartowała więc formacja myśliw­ ców F6F-3 ,.Hellcat" z dywizjonu VF-10, które na lotniskach Moen, Eten i Param zniszczyły wszystkie pozostałe , zdolne do lotu maszyny japońskie. Pierwsza formacja uderzeniowa tego dnia składała się z 12 bombowców nurkujących SBD3 ,.Dauntless" i 12 myś liwców F6F-3 ,.Hellcat" uzbrojonych w lekkie bomby

-samoloty torpedowe dywizjonu VT-10 były bowiem w tym czasie przezbrajane po powrocie z nocnego ataku. W wyniku uderzenia na znajdujące się jeszcze na wodach laguny Truk jednostki myśliwce dywizjonu VF-1 O trzykrotnie trafiły zbiornikowiec Fujisan Maru, a maszyny dywizjonu VB-10 zbombardowały transportowiec Matsutani Maru , które później zatonęły. W drodze powrotnej na lotniskowiec samoloty formacji zatopiły niewielki patrolowiec. Do wieczora 18lutego, kiedy to okręty Task Force 58 odeszły na wschód, samoloty 10 Grupy Powietrznej zatopiły łącznie 11 i uszkodziły 21 jednostek pływających nieprzyjaciela. Z tego 9 zatopionych i lO uszkodzonych przypadło w udziale maszynom dywizjonu VT-1 O, a pozostałe dywizjonu VB-10 . Myśliwce dywizjonu VF-10 zestrzeliły na pewno 29 i jeden przypuszczalnie samolotów wroga, a uszkodziły 10 innych. Na ziemi 10 Grupa Powietrzna zniszczyła 45 maszyn japońskich. Wracający po zakończeniu operacji .. Hailstone" Enterprise został oddelegowany w towarzystwie krążownika przeciwlotniczego San Diego (CL-53) i pię­ ciu niszczycieli do zaatakowania atolu Jaluit w południowej grupie wysp archipelagu Marshalla, który nie znalazł się na szlaku głównego uderzenia Amerykanów. Wykonawszy zadanie w dniu 20 lutego, następnego dnia jednostki zespołu dowodzonego osobiście przez kontradmirała Reeves' a dotarły na atol Majuro . Osiem dni później na lotniskowcach Task Group 58.1 dokonano wymiany samolotów, podczas której skład l O Grupy Powietrznej uzupełni oFot. zb iory Artur D. Baker III

no o 4 nocne myśliwce Vought F4U-2 "Corsair" . Rankiem 7 marca jednostki zespołu opuściły Majuro i obrały kurs na południe. Cztery dni później kotwiczące na Espiritu Santona Nowych Rebryclach okręty przeszły pod komendę dowództwa 3 Floty, gdzie dołączyły do Task Force 36 dowodzonych przez kontradmirała Roberta M. Griffin' a. W skład zespołu, którego oznaczenie zostało zmienione na: Task Group 36.1. oprócz Enterprise wchodziły wówczas: krążowniki 13 Dywizjonu: Mobile (CL-63) i Oakland (CL-95) oraz niszczyciele 50 Eskadry: flagowy Clarence K. Bronsan (DD-668), a także Cotten (DD-669), Dortch (DD-670), Gatling (DD-671), Healy (DD-672) z 99 Dywizjonu oraz Caperton (DD-650), Cogswell (DD-651) iKnapp (DD-653) z 100 Dywizjonu Niszczycieli. W dniu 15 marca okręty wyszły w morze obierając kurs na archipelag wysp Bimsarcka, gdzie miały zabezpieczać lądowanie 4 Dywizji Piechoty Morskiej na nie bronionej wyspie Emirau. Zajęcie tej wyspy było istotne ze względu na możliwość przecięcia japońskich linii zaopatrzeniowych pomiędzy Raba ul i Kavieng na Nowej Irlandii. Cztery dni później jednostki Task Group 36.1 przeszły na pozycję, z której w dniu 20 marca zapewniały osłonę lotniczą i wsparcie operacji desantowej -jednej z najłatwiejszych podczas całej wojny na Pacyfiku. U wybrzeża Emirau okręty pozostawały przez pięć dni po czym odeszły na Majuro. Dotarłszy tam w dniu 26 marca powróciły pod komendę dowództwa S Floty w związku z czym zespołowi Enterprise przywrócono oznaczenie: Task Group 58.1. W ciągu kolejnych 12 dni okręty zespołu uczestniczyły w operacji "Desecrate I" - rajdzie lotniskowców Task Force 58 na wyspy Palau w zachodniej części Karolinów. Oprócz Enterprise Task Group 58.1 stanowiły wówczas lekki lotniskowiec Cowpens (CVL-25), krążow­ niki Mobile (CL-63) i Oakland (CL-95) oraz niszczyciele 50 Eskadry, przy czym do 100 Dywizjonu dołączył niszczyciel Ingersoll (DD-652). Okręty zespołu przeszły najpierw wzdłuż wybrzecy Nowej Gwinei ku wyspie Palau gdzie od 28 do 30 marca samoloty 10 Grupy Powietrznej atakowały cele naziemne oraz kotwiczące na lagunie i żeglujące na wodach wysp Palaujednostki nawodne. Do końca trzeciego dnia rajdu jeden z bombowców dywizjonu VB-1 O zatopił duży zbiornikowiec, a samoloty torpedowe dywizjonu VT-1 O zbiornikowiec i frachtowiec . Maszyny Enterprise uszkodziły także 28 innych jednostek pływają-

cych zestrzeliwując również w walkach powietrznych siedem samolotów nieprzyjaciela oraz niszcząc na lądzie cztery maszyny japońskie. W dniu 31 marca uderzenie samolotów z lotniskowców Task Group 58.1 zostało przeniesione na cele zlokalizowane na wyspach Yap i Ulithi. Bombowce 10 Grupy Powietrznej zrzuciły na nie 36 ton bomb zatapiając także patrolowiec Hakko Maru, podczas gdy myśliwce dywizjonu VF-10 nie znalazły w powietrzu żadnych celów dla siebie. Następnego dnia Task Group 58.1 atakowała cele na Woleai - lotnisko, radiostację i inne obiekty militarne niszcząc przy tym na ziemi cztery samoloty niepi"ZY.iaciela. Po przeprowadzeniu uderzenia okręty zespołu odeszły na wschód - docierając w dniu 6 kwietnia na atol Majuro. Po tygodniowym odpoczynku oraz uzupełnieniu amunicji i zaopatrzenia, Enterprise w dniu 14 kwietnia wyszedł w morze aby w ramach wsparcia inwazji alianckiej na Nową Gwineę wziąć udział w powietrznej osłonie lądowania w okolicach Hollandii, którą miały zapewnić lotniskowce Task Force 58 dowodzonych przez wiceadmirała Marca A. Mitscher' a. Tym razem okręt znalazł się w składzie potężnej Task Group 58.3, którą ponownie dowodził kontradmirał J .W. Reeves. Oprócz niego zespół stanowiły lotniskowce Lexington (CV-16), Princeton (CVL-23) i Langley (CVL-27). Wsparcie ogniowe całej operacji zapewniały pancerniki 4 Dywizjonu: South Dakota (BB-57) i Alabama (BB-60), 8 Dywizjonu: North Carolina (BB-55), Indiana (BB-58) i Massachusetts (BB-59) oraz 4 Dywizjon Krążowników: Louisville (CA-28), Portland (CA-33) i Canberra (CA-70) . Osłonę zespołu stanowiło 14 niszczycieli z 23 i 50 Eskadry. Rankiem 21 kwietnia jednostki Task Group 58.3 zajęły wyznaczone pozycje po czym formacje lotnicze zespołu dokonały bombardowania lotnisk wokół Hollandii. Samoloty l O Grupy Powietrznej same zniszczyły wówczas na ziemi 79 maszyn wroga, a także zatopiły transportowiec Kansei Maru oraz statki rybackie Ume Maru 51 i Hinode Maru 2. Od wczesnego ranka 22 kwietnia lotniskowce Task Group 58.3 wspierały w ramach operacji "Persecution" lądowanie 24 Dywizj i Piechoty w zatoce Tanahmerah po czym powróciły na Majuro. Następną akcją ofensywną, w której wzięły udział okręty Task Group 58.3 był kolejny rajd na atol Truk. W dniu 28 kwietnia okręty zespołu opuściły Majuro i rankiem następnego dnia ich grupy lotnicze rozpoczęły uderzenie. Tym ra-

zem pierwszorzędnym celem samolotów Enterprise nie były jednostki pływające, a instalacje lotnicze, magazyny amunicji oraz stanowiska artylerii przeciwlotniczej na wyspach Moen, Dublon i Fefan. Drugiego dnia ataku - 30 kwietnia, nad wschodnią częścią archipelagu Karolinów przechodził potężny, tropikalny front atmosferyczny z chmurami na pułapie nieco ponad 300 m. W tej sytuacji atakujące z lotu nurkowego samoloty SBD-3 "Dauntless" i TBF-1 "Avenger" prowadziły bombardowanie z wysokości niewiele przekraczającej 200 m. Zagrażało to im trafieniami artylerii przeciwlotniczej oraz powodowało liczne uszkodzenia przez odłamki bomb zrzuconych przez poprzedzające maszyny. W tej sytuacji, aby nie narażać atakujących grup lotniczych na niepotrzebne straty, po pierwszym uderzeniu tego dnia, dowodzący Task Force 58 wiceadmirał Mitscher zdecydował o przerwaniu ataku i odejściu okrętów z rejonu Truk. Podczas drugiego uderzenia na atol samoloty lotniskowców zniszczyły lub poważnie uszkodziły wszystkie instalacje lotnicze na jego wyspach. Zestrzeliły 59 maszyn japońskich, a 34 kolejne zniszczyły na lą­ dzie. Podczas ataku zestrzelonych zostało 26 samolotów amerykańskich- ponad połowę ich załóg uratowały z wód laguny wodnosamoloty obserwacyjne i rozpoznawcze pancerników i krążowników. Wśród zestrzelonych samolotów amerykańskich znajdowały się dwa bombowce torpedowe TBF-1 "Avenger" z dywizjonu VT-10 oraz dwa myśliwce F6F-3 "Hellcat" z dywizjonu VF-10. Spośród ich lotników naEnterprise nie powrócił tylko jeden z pilotów myśliwców. Okręty Task Group 58.3 dotarły na Majuro następne­ go dnia. W dniu 4 maja jednostki zespołu opuściły Wyspy Marshalla i po tygodniu żeglugi zawinęły do Pearl Harbor -na Majuropowróciły 10 dni później. Kolejną z wielkich operacji desantowych w wojnie na Pacyfiku, w której wziął udział Enterprise była operacja "Forager" - inwazja na Wyspy Mariań­ skie. Ze strategicznego punktu widzenia zajęcie archipelagu było trudne do przecenienia. Pozwalało bowiem Amerykanom na przecięcie linii komunikacyjnych z południowego Pacyfiku, a startującym z Marianów ciężkim bombowcom armii na przeprowadzanie nalotów na macierzyste wyspy japońskie43 . Podstawową siłę uderzeniową lotnictwa zacikrętowa43. Z położonej w archipelagu Marianów wyspy Tmian wystartowały bombowce Boeing B-29 ,.Superfortress", które zrzuc iły bomby atomowe 6.08.1945 r. na Hiroszimę i9.08.J945 r. na Nagasaki.

53

nego

stanowiły

dowodzone przez wiceMarca A. Mitscher' a Task Force 58, w których skład wchodziło łącznie 15 lotniskowców. Podobnie jak w poprzednich operacjach 1944 roku, podczas operacji "Forager" Enterprise był jednostką flagową kontradmirała Johna WReeves'a Jra- dowódcy 4 Dywizjonu Lotniskowców i jednocześnie Task Group 58.3 . W składjego zespołu wchodziły: lotniskowiec floty Lexington 44 (CV-16), lekkie lotniskowce Princeton (CVL-23) i San Jacinto (CVL-30), krą­ żownik ciężki Indianapolis (CA-35), lekkie krążowniki 12 Dywizjonu: Cleveland (CL-55), Montpelier (CL-57) i Binningham (CL-62) oraz krążownik przeciwlotniczy Rena (CL-96), a także niszczyciele 45 Eskadry (90 Dywizjon) i 50 Eskadry (Dywizjony 99 i 100). W dniu 6 czerwca jednostki zespołu opuściły kotwicowisko na lagunie Majuro obierając kurs na pół­ nocny-zachód. O godzinie 13.00 dnia 11 czerwca Enterprise dotarł do punktu położo­ nego w odległości 229 mil na wschód od Saipan skąd wzniosła się w powietrze formacja uderzeniowa złożona z 16 myśliwców F6F-3 "Hellcat'' oraz 2 samolotów torpedowych TBF-1 "Avenger", której zadaniem było zaatakowanie i zniszczenie lotniska Aslito wraz z zaparkowanymi na nim samolotami. Podczas akcji maszyny formacji zestrzeliły 8 samolotów wroga (5 Mitsubishi A6M "Zero" i po jednym Nakajima Ki.43 "Oscar", Mitsubishi G4M "Betty" i Kawanishi H8K "Emilly''), niszcząc także przypuszczalnie jeden Mitsubishi A6M "Zero". Japońska obrona przeciwlotnicza nad Saipan zestrzeliłajeden myśliwiec F6F-3 "Hellcat", którego pilot został uratowany przez wod·nosamolot rozpoznawczy Curtiss SOC "Seagull" z krążownika Indianapolis (CA-35). Drugi z samolotów dywizjonu VF-1 O został poważnie uszkodzony tak, że musiał wodować w pobliżu jednostek Task Force 58.3. Jego pilota uratował jeden z niszczycieli eskorty. Wieczorem tego dnia z pokładu Enterprise startowały dwukrotnie nocne myśliwce Vought F4U-2 "Corsair", które wspomagały poszukiwania zagubionych w ciemnoś­ ciach wodnopłatowców SOC "Seagull". W dniu 12 czerwca samoloty 10 Grupy Powietrznej atakowały na Saipan min.: lotniska Aslito i na przylądku Marpi, stanowiska artylerii pomiędzy przylądki ero Obiam i lotniskiem Aslito, na przylądku Aginan oraz koło Charan Kanoa, wzmocnienia brzegu na wschód i północny-wschód od lotniskaAslito, stacje radiolokacyjne i instalacje wojskowe admirała

54

na przylądku Nafutan oraz miasto Saipan. Atakujące port Tanapag bombowce SBD-3 "Dauntless" trafiając dwukrotnie bombami o wagomiarze 908 kg zatopiły nieprzyjacielski transportowiec, a samoloty TBF-1 "Avenger" zniszczyły dwa następne transportowce bombami o wagomiarze 227 kg. Kolejna maszyna z dywizjonu VT-10 zatopiła zbiornikowiec w odległości 15 mil na północny-zachód od Saipan. Samoloty lO Grupy Powietrznej zestrzeliły tego dnia 3 maszyny wroga (Mitsubishi A6M "Zero", Mitsubishi G4M "Betty" i Kawanishi Ki.46 "Lily") tracąc jeden bombowiec SBD-3 "Dauntless" wraz z załogą. Inny z bombowców z dywizjonu VB-1 O uderzył w wodę tuż po starcie -jego załoga została uratowana przez niszczyciel eskorty. Podczas kolejnego dnia samoloty Enterprise prowadziły min.: uderzenia na stanowiska artylerii nadbrzeż­ nej na przylądku Aginan i południowym wybrzeżu wyspy, instalacje nadbrzeż­ ne na południe i północ od Charan Kanoa, lotnisko Aslito oraz miasta Garapan i Saipan. Straty l O Grupy Powietrznej ograniczyły się do myśliwca F6F-3 "Hellcat" oraz samolotu torpedowego TBF-1 "Avenger" zestrzelonych przez artylerię przeciwlotniczą. Pilot tego ostatniego, kapitan William !.Martin, dowódca dywizjonu VT-1 O został uratowany - pozostali lotnicy zginęli. Na pokładzie okrętu awaryjnie lądowały dwa samoloty torpedowe -jeden z lotniskowca Lexington (CV-16), a drugi z Cowpens (CVL-25). Następnego dnia samoloty Enterprise zniszczyły min.: cztery wieże koordynacji lotów, stanowiska artylerii w południo­ wej części wyspy i na północ od przyląd­ ka Aginan, cukrownię koło Charan Kanoa oraz baraki mieszkalne i samoloty na lotnisku Aslito. Myśliwce F6F-3 "Hellcat" zaatakowały ponadto kilka małych jednostek pływających. Wczesnym rankiem 15 czerwca w dniu rozpoczęcia desantu na wyspie - formacja z Enterprise złożo­ na z: 12 myśliwców F6F-3 "Hellcat'', 11 bombowców SBD-3 "Dauntless:' oraz 7 samolotów torpedowych TBF-1 "Avenger" zaatakowała stanowiska artylerii na przylądkach Obiam i Aginan, a także umocnienia na plażach koło Charan Kanoa oraz na południe od góry Tapotchau . Podczas ataku jeden z myśliwców dywizjonu VF-1 O został zestrzelony przez japońską obronę przeciwlotniczą- jego pilot zginął. Po wylądowaniu na plażach Saipan oddziałów piechoty morskiej samoloty 10 Grupy Powietrznej bombardowały stanowiska artyleryjskie na pół­ nocny-zachód od lotniska Aslito oraz

w odległości 2700 m poza linią zachodniego wybrzeża wyspy. Zniszczyły także dwie kolejne wieże koordynacji lotów oraz budowle na zachód od zatoki Magnicienne. O zmroku Task Group 58.3 została zaatakowana przez formację siedmiujapońskich samolotów torpedowych Mitsubishi G4M "Betty" . Obrona przeciwlotnicza Enterprise zestrzeliła dwie i asystowała przy zestrzeleniu trzeciej maszyny nieprzyjaciela. Zanim samoloty torpedowe rozpoczęły swój atak, w odległości około 700 m przed dziobem z lewej burty lotniskowca wybuchła bomba zrzucona przez nie wykryty wcześniej bombowiec. Tylko jeden z samolotów japońskich zdołał zrzucić torpedę w odległości około 900 m przed dziobem z lewej burty Enterprise. Dzięki zdecydowanemu manewrowi przeszła ona równolegle do burty okrętu w odległości około 50 m. Skutkiem odłamków pocisków podczas prowadzenia ognia przeciwlotniczego przez sąsiednie jednostki była natomiast śmierć jednego i rany l Oinnych członków załogi lotniskowca. Wczesną nocą, jeden z patrolującej pary myśliwców F4U-2 "Corsair" dywizjonu VF(N)-1 Ol zestrzelił przypuszczalnie japoński myśliwiec Nakajima Ki. 44 ,,Toj o". Dzień po lądowaniu na Saipan samoloty Enterprise prowadziły dalsze uderzenia na instalacje japońskie na wschód od jeziora Susupe oraz w okolicach miasta Garapan niszcząc kolejne dwie wieże koordynacji lotów. Podczas pierwszego z dwóch ataków został zestrzelony omyłkowo przez artylerię przeciwlotniczą własnych okrętów myśliwiec F6F3 "Hellcat" kapitana Williama R. Kane, dowódcy dywizjonu VF-10. Szc zęśli ­ wie, pilot został uratowany przez jeden z niszczycieli zespołu. Po południu 16 czerwca samoloty l O Grupy Powietrznej przeniosły uderzenie na obiekty lotniska Orote na wyspie Guam atakując pas startowy, umocnienia skarpy oraz zaparkowane samoloty. Tego dnia dywizjon VT-10 został wzmocniony samolotem torpedowym TBF-1 "Avenger" z lotniskowca eskortowego Copahee (CVE-12), a na pokładzieEnterprise awaryjnie wylądował myśliwiec z lotniskowca Lexington (CV-16). Po pobraniu paliwa przez lotniskowiec, ataki na Guam były kontynuowane przez cały l 7 czerwca. Myśliwiec F6F-3 "Hellcat" zestrzelił wówczas japoński bombowiec Yokosuka D4Y "Judy", a popołudniowe uderzenie za cel miało magazyny amunicji i zbiorniki paliwa oraz inne obiekty militarne 44. Okręt flagowy wi cea dmi ra ł a Marca A. Mitscher' a, dowódcy Task Force 58.

wokół

lotniska Orote, w tym także radiokontroli lotów. Wiedząc o wyjściu floty okrętów amerykańskich z Majuro, a następnie o rozpoczęciu przygotowania do lądowania na Wyspach Mariańskich, dowództwo japońskie skierowało przeciwko niej potężną armadę złożoną z 9 lotniskowców, S pancerników, 9 krążowników oraz przeszło 30 niszczycieli. Dowódcą floty, która miała zniszczyć zarówno desantujące się oddziały, jak też osłaniają­ ce je lotniskowce amerykańskie został wiceadmirał Jisaburo Ozawa. Podzielone na trzy dywizjony lotniskowce japoń­ skie poruszały się w dwóch grupach tak, że grupujący najmniej wartościowe okrę­ ty 3 Dywizjon płynął jako przynęta daleko przed siłami głównymi. Wiceadmirał Ozawa miał nadzieję, że po wykryciu Amerykanie skoncentrują się na atakach na ten dywizjon pozostawiając pozostałe w spokoju. Wieczorem 15 czerwca armada japońska przeszła cieśninę San Bemaretino pomiędzy wyspami Luzon oraz Samar i wyszła na Morze Filipińskie. Ponieważ ani Japończycy, ani Amerykanie nie znali wówczas wzajemnie swoich pozycji wysyłali samoloty rozpoznawcze, które nie zdołały jednak zlokalizować przeciwnika. W ciągu 17 i 18 czerwca również z pokładu Enterprise startowały patrole rozpoznawcze z zadaniem przeszukiwania akwenu w odległości do 325 mil na zachód od Task Group 58.3 . Patrolujące samoloty nie odnotowały jednak żadnej obecności okrętów nieprzyjaciela. Dopiero około O1.15 dnia 19 czerwca jedna z łodzi latających Martin PBM "Mariner", która wystartowała z wyspy Saipan zauważyła część floty japońskiej w odległości około 430 mil na zachód od Guam. O 02.30 z pokładu Enterprise wzniosło się w powietrze 15 samolotów torpedowych TBF-lC "Avenger" z zadaniem przeprowadzenia nocnego rozpoznania radiolokacyjnego w odległo­ ści do 300 mil od Task Force 58.3 oraz uderzenia na napotkane jednostki wroga. Maszyny te również nie odnotowały jednak obecności okrętów nieprzyjaciela. Około 10.30 w powietrze rozpoczęło wznosić się 16 myśliwców F6F-3 "Hellcat" patrolu powietrznego oraz 11 bombowców SBD-3 Dauntless i 10 samolotów torpedowych TBF-1 "Avenger" formacji uderzeniowej, która miała zaatakować pas startowy i stanowiska artyleńi wokół lotniska Orote wyspie Guam. Podczas tego ataku nad wyspą został zestrzelony jeden z myśliwców VF-10, którego pilota podniósł z wody wodnosamolot ratowniczy. W czasie kiedy formacja stację i wieżę

uderzeniowa l O Grupy Powietrznej bomlotnisko Orote, okręty Task Force 58 zostały zaatakowane przez samoloty z lotniskowców japońskich, których formacje nadleciały w kilku falach. Myśliwce Enterprise dołączyły do innych patroli bojowych przechwytujących ataki nieprzyjaciela i zestrzeliły jeden bombowiec Nakajima B5N2 "Kate" oraz jeden Yokosuka D4Y "Judy". Osiem myśliw­ ców F6F-3 "Hellcat" patrolu powietrznego, który z pokładu Enterprise wystartował około godziny 14.00 uczestniczyło w odpieraniu ataku kolejnej formacji atakujących samolotów japońskich. Więk­ szość maszyn nieprzyjaciela została zestrzelona zanim mogła dotrzeć w pobliże okrętów amerykańskich. Jeden z bombowców Yokosuka D4Y "Judy", któremu udało się przedrzeć przez linię myśliw­ ców zestrzeliła natomiast artyleria przeciwlotnicza Enterprise. Jego wrak wpadł do wody w odległości około 3,7 tys. m przed dziobem okrętu . Z trzech samolotów torpedowych Nakajima B6N "Jill" usiłujących podejść z wysokości 600900 m do ataku w locie ślizgowym tylko jeden zdołał zrzucić torpedę, która wybuchła w śladzie torowym okrętu. Nie wykryty wcześniej samolot zdołał zrzucić przy tym bombę eksplodującą z prawej burty w odległości około 700 m przed dziobem lotniskowca. W ciągu kolejnych godzin popołudniowych z Enterprise wystartowały dwa patrole ratownicze. Pierwszy z nich był złożony z dwóch myśliwców F4U-2 "Corsair", a drugi z myśliwca F4U-2 "Corsair" i F6F-3 "Hellcat". Maszyny asystowały przy ratowaniu załóg zestrzelonych samolotów amerykań­ skich. W międzyczasie na pokładzie Enterprise awaryjnie lądowały myśliwiec i bombowiec z lotniskowca Lexington (CV-16) oraz myśliwiec zEssex (CV-9). Dla lO Grupy Powietrznej bilans tego dnia zamknął się liczbą 19 zestrzelonych samolotów japońskich, wśród których znajdowało się 6 Mitsubishi A6M "Zero", 6 Aichi D3A "Val", 4 Yokosuka D4Y "Judy" i 3 Nakajima B5N "Kate". Zestrzelony przez myśliwiec wroga został tylko jeden z samolotów dywizjonu VF-1 O- jego pilot zginął . Rankiem 20 czerwca z pokładu lotniskowca wystartował patrol złożo­ ny z 8 samolotów torpedowych TBF-1 "Avenger", które miały dokonać przeszukania akwenu w odległości do 325 mil przed okrętem. Po pięciu godzinach lotu maszyny powróciły na lotniskowiec nie odnajdując jednak nieprzyjaciela. Drugi patrol rozpoznawczy, który wystartował z Enterprise około 13.40, po dwóch godzinach patrolowania (15.47) zauwabardowała

żył jednostki japońskie

w namiarze 287° 214 mil od Task Force 58.3. Zdając sobie sprawę z tego, że okręty japońskie oddalają się szybko, a do zapadnięcia ciemności pozostało niewiele czasu, dowodzący Task Force 58 wiceadmirał Mitscher tuż przed 16.00 podjął decyzję o wysłaniu przeciwko nieprzyjacielowi tylko jednego, ale za to możliwie najpotężniejszego uderzenia45 . Stanowiło je łącznie 216 samolotów z 11 lotniskowców. Wśród nich było 12 myśliw­ ców F6F-3 "Hellcat", 11 bombowców nurkujących SBD-3 "Dauntless" i 5 samolotów torpedowych TBF-1 "Avenger" z 10 Grupy Powietrznej, które rozpoczę­ ły starty o 16.30. Samoloty Enterjn7se atakowały lotniskowce Zuikaku, Chiyoda, Junyo, Ryuho i Hiyo uzyskując l O trafień bezpośrednich, a wiele zrzuconych przez nie bomb wybuchło w niedalekiej odległości od nich. W walce powietrznej . stracony został jeden z myśliw~ów dywizjonu VF-10, którego pilot zginął. Zakończywszy atak samoloty amerykań­ skie wracały na macierzyste okręty już po zapadnięciu ciemności z niewielkimi w większości zapasami paliwa. Dla uła­ twienia ich lądowania admirał Mitscher podjął odważną decyzję o oświetleniu pokładów wszystkich lotniskowców Task Force 58, dzięki czemu ocalonych zostało wielu pilotów amerykańskich. Spośród samolotów Enterprise, które wyruszyły przeciwko zespołowi japońskiemu na pokład macierzystego lotniskowca wróciło tylko . .. 7 ~aszyn. Na innych jednostkach Task Force 58 wylądowa­ ło 15 samolotów 10 Grupy Powietrznej (7 z VF-10, 7 z VB-10 i jeden z VT-10), a 5 kolejnych było zmuszonych do wodowania Geden z VF-10, 3 z VB-10 i jeden z VT-10) - ich załogi zostały uratowane przez niszczyciele. Na Enterprise wylądowało natomiast: 7 maszyn z lotniskowca Lexington (CV-16), 5 zHornet (CV-12), po 2 z Yorktown (CV-10) i z Wasp (CV-18) orazjedna z lotniskowca Bunker Hill (CV-17). O 02.30 dnia 21 czerwca zEnterprise wystartowały dwa samoloty torpedowe z dywizjonu VT-1 O z zadaniem utrzymania kontaktu z zespołem japońskim . Maszyny raportowały jego położenie, jednak wysłana o 06.05 formacja uderzeniowa złożona z 12 myśliwców F6F3 "Hellcat", 8 bombowców nurkujących SBD-3 "Dauntless" i 8 samolotów torpedowych TBF-1 "Avenger'~ nie odnalazła okrętów nieprzyjaciela. Były już one wówczas poza zasięgiem lotu tak, w

odległości

45. Akcja ta została nazwana "Mission Beyond Darkness"' - "Misją po zapadnięciu ciemności".

55

że

samoloty 10 Grupy Powietrznej wróna lotniskowiec. Tuż bowiem przed 21.00 poprzedniego wieczora główno­ dowodzący floty japońskiej admirał Soemu Toyoda nakazał odwrót zespołu wiceadmirała Ozawy nie chcąc narażać go na dalsze straty. Z akończona w ten sposób dwudniowa bitwa powietrznomorska na Morzu Filipińskim była największym dotychczasowym starciem z wykorzystaniem lotnictwa zaokręto­ wanego. Jej bilans po raz kolejny był tragiczny dla floty japońskiej, która straciła lotniskowce: Taiho, Shokaku i Hiyo46. Uszkodzenia odniosły lotniskowce Zuikaku, Chiyoda i Ryuho, pancernik Haruna, ciężki krążownik Maya, niszczyciele Samidare i Shigure oraz transportowiec wodnosamolotów Hayasui . Niepowetowane były natomiast straty japońskie­ go lotnictwa, które były tak ogromne, że starcia powietrzne w Bitwie na Morzu Filipińskim piloci amerykańscy określili mianem "strzelania do indyków mariańskich". Wyniosły one w sumie 395 samolotów pokładowych (92% ich stanu przed rozpoczęciem Bitwy!) oraz 12 wodnopłatowców i około 50 innych maszyn z wyspy Guam. Straty amerykańskie ograniczyły się do 6 uszkodzonych okrętó~ 'oraz 130 utraconych samolotów, których 76 członków załóg zginęło. Większość (80!) z maszyn amerykańskich uległa przy tym zniszczeniu z przyczyn operacyjnych - głów­ nie wskutek przymusowego wodowania oraz rozbicia na pokładach podczas nocnego lądowania przy wyczerpanych zapasach paliwa. W ciągu kolejnych trzech dni amerykańskie okręty i wodnosamoloty podniosły z wody łącznie 66 ich lotników. Do południa 21 czerwca z Enterprise wystartowały prawie wszystkie maszyny należące do innychjednostek (oprócz 2 zHomet'a), które wylądowały najego pokładzie poprzedniego wieczoru i powróciły na macierzyste okręty. Podczas kolejnych trzech dni samoloty Enterprise wykonywały rutynowe patrole nie nawiązując jednak kontaktu z wrogiem. W dniu 22 czerwca dwie maszyny z lotniskowca Harnet (CV-12) oraz jedna z Essex (CV-9) odleciały na swoje jednostki. Następnego dnia 10 Grupa Powietrzna została uzupełniona o 5 bombowców SBD-3 "Dauntless" oraz 5 samolotów torpedowych TBF1 "Avenger". Dzień 25 czerwca, oprócz rutynowych patroli zaznaczył się uderzeniem formacji 16 myśliwców F6F3 "Hellcat'', 12 bombowców SBD-3 "Dauntless" i 9 samolotów torpedowych TBF-1 "Avenger" na wyspę Guam. Maciły

56

szyny zaatakowały urządzenia lotniska Orote oraz stanowiska artylerii i instalacje wojskowe wokół niego. Następnego dnia uderzenie wymiatające na obiekty wojskowe na wyspie Pagan wykonało 12 myśliwców F6F-3 "Hellcat". W dniu 27 czerwca formacja złożona z: 16 myśliwców F6F-3 "Hellcat'', 12 bombowców SBD-3 "Dauntless" i 7 TBF-1 "Avenger" ponownie atakowała Guam uderzając na miasto Sumay oraz stanowiska artylerii i instalacje wojskowe wokół lotniska Orote. Nocą dwa myśliwce F4U-2 "Corsair" brały udział w patrolu przechwytującym samoloty japońskie lecące na Mariany z południowego-zacho­ du zestrzeliwując przy tym myśliwiec Yokosuka P1Y "Frances". Następne­ go dnia kolejna formacja 12 myśliwców F6F-3 "Hellcat", 12 bombowców SBD-3 "Dauntless" i 8 samolotów torpedowych TBF-1 "Avenger" ponownie atakowała lotnisko Orote na Guam. Podobnie jak poprzedniej nocy dwa myśliwce F4U-2 "Corsair" uczestniczyły w patrolu przechwytującym, podczas którego zestrzeliły trzy samoloty torpedowe Mitsubishi G4M "Betty". Po południu 29 czerwca na lotnisko Orote uderzyła kolejna formacja złożona z: 12 myśliwców F6F-3 "Hellcat'', 12 bombowców SBD-3 "Dauntless" i 8 samolotów torpedowych TBF-1 "Avenger". Podczas całej operacji "Forager" z pokładu Enterprise miało miejsce 1185 startów, a na nim 1182 lądowania. Samoloty l O Grupy Powietrznej zaliczyły sumarycznie 48 pewnych zestrzeleń (20 Mitsubishi A6M "Zero", 6 Aichi D3A "Val", 5 Yokosuka D4Y "Judy", 4 Nakajima BSN "Kate", 5 Mitsubishi G4M "Betty", 2 Nakajima B6N "Jill" i po jednym Nakajima Ki.43 "Oscar", Kawanishi Ki. 46 "Lily", Kawanishi H8K "Emilly'', Aichi D13A "Jake", Nakajima Ki.44 "Tojo" i Yokosuka P1Y "Frances") i dwa prawdopodobne. Na ziemi zniszczyły 4 maszyny wroga pewnie i 5 prawdopodobnie. Zatopiły 5 jednostek pływających nieprzyjaciela na pewno ijedną przypuszczalnie. Grupa lotnicza Enterprise straciła 16 samolotów, z tego 8 w walce i 8 podczas startów i lądowań. Podczas akcji zginęło lub zaginęło 4 pilotów i 3 innych członków załóg lotniczych. Samoloty 10 Grupy Powietrznej zrzuciły łącznie 265 ton bomb, w tym: 18 bomb o wagomiarze 908 kg, 235 o wagomiarze 454 kg, 330 o wagomiarze 227 kg, l Ol o wagomiarze 114 kg oraz 1049! bomb o wagomiarze 45 kg. Enterprise zakończył wspieranie kampanii na Wyspach Mariańskich w dniu 5 lipca, kiedy to odszedł do Pearl Har-

bor. Postój jednostki na Hawajach trwał ponad miesiąc, podczas którego jej załoga odpoczywała , a sam okręt przeszedł przegląd w niezbędnym zakresie. W dniu 16 sierpnia lotniskowiec wyszedł w morze okrętując u brzegów Oahu samoloty 20 Grupy Powietrznej. Stanowiły ją: 32 myśliwce Grumman F6F-5 "Hellcat" (dywizjon VF-20), 20 bombowców nurkujących Curtiss SB2C-3 "Helldiver" (dywizjon VB-20), 16 samolotów torpedowych Grumman TBM-lC "Avenger" (VT-20) oraz dywizjon nocnych myśliwców VF(N)-78 złożony z 4 samolotów F6F-3(N) "Hellcat". Do akcji okręt powrócił w dniu 24 sierpnia dołącza­ jąc do Task Force 58/38 47 dowodzonych przez wiceadmirała Marca A. Mitscher' a i wchodząc w skład Task Group 58/38.4 dowodzonej przez kontradmirała Ralpha E . Davison'a. Grupę stanowiły ponadto : flagowy lotniskowiec Franklin (CV-13), lekkie lotniskowce Belleau Wood (CVL-24) i San Jacinto (CVL-30) oraz krążowniki: ciężki New Orleans (CA-32) i przeciwlotniczy Biloxi (CL-80), a także niszczyciele 26 Dywizjonu: Wilkes (DD-441), Nicholsan (DD-442) i Swansan (DD-443) oraz 6 Eskadry: 11 Dywizjon: Gridley (DD-380), Craven (DD382), Helm (DD-388), McCall (DD-400), Maury (DD-401) i 12 Dywizjon: Bagley (DD-386), Mugford (DD-389), Ralph Talbot (DD-390) i Patterson (DD-392). Enterprise był jednostką flagową Task Unit 58/38.4.11 , którą dowodził kontradmirał Harold B. Sallada. Następnym etapem wojny na Pacyfiku, w którym uczestniczył lotniskowiec była operacja związana z zajęciem Wysp Palau położonych w zachodniej części archipelagu Karolinów. Zdobycie Peleliu, a także niedalekich wysp Yap i Ulithi miało umożliwić Amerykanom utworzenie nowych baz, z których siły lotnicze i morskie mogłyby dokonać przygotowania, a później osłaniać inwazję na kolejny bastionjapoński - Filipiny. Uderzenie na wyspy Palau rozpoczęło się wyjściem grup operacyjnych Task Force 38 z atolu Eniwetok w dniu 29 sierpnia 1944 roku. Trzy z grup szybkich lotniskowców zo46. Tai/10 został trafiony jedną (!) torpedą przez amerykański okręt podwodny Albacore (SS-218). Zlekceważenie skutków jej wybuchu przez dowództwo japońskie zemściło się olbrzymią eksplozją oparów benzyny lotniczej i utratą okrętu. Shokaku zatonął wskutek eksplozji magazynów amunicyjnych po trafieniu trzema torpedatni przez okręt podwodny Cavalla (SS-244). 47. W dniu 26.08.1944r. amerykańska S Flota została przemianowana na 3 Flotę, a jej dowództwo objął wiceadmirał William F. Halsey. Zespól szybkich lotniskowców wiceadmirała Marca A. Mitscher' a otrzymał w związku z tym oznaczenie Task Force 38.

stały skierowane bezpośrednio na głów­ ny cel ataku, natomiast Task Group 38.4 przeprowadziła uderzenia na wyspy Iwo Jima i Chichi Jima położone w grupach Volcano i Bonin. Celem tej akcji było odwrócenie uwagi Japończyków od głów­ nego kierunku ataku. Po południu 31 sierpnia jednostki Task Group 38.4 dotarły na miejsce, po czym z Enterprise jako pierwsze wzniosły się w powietrze myśliwce F6F-5 "Hellcat", które uderzyły na Chichi Jima. W ciągu następnych dni samoloty 20 Grupy Powietrznej atakowały także Ani Jima i Haha Jima, przy czym nie spotykając przeciwdziałania lotnictwa nieprzyjaciela skoncentrowały uderzenie na magazynach i składach, instalacjach portowych oraz stanowiskach obrony przeciwlotniczej . W dniu l września samoloty Enterprise uszkodziły szybki transportowiec desantowy T4. Podczas prowadzenia rozpoznania fotograficznego nad Haha Jima zestrzelony został jeden z myśliwców dywizjonu VF-20 -jego pilota uratował amerykań­ ski okręt podwodny. W dniu 3 września okręty Task Group 38.4 odeszły na Saipan, gdzie pobrały paliwo oraz zaopatrzenie, po czym dwa dni później grupa opuściła Mariany. Następnym celem zespołu była wyspa Yap w zachodniej części archipelagu Karolinów, którą 20 Grupa Powietrzna atakowała 6, 7 i 8 września. Samoloty ponownie nie spotkały się z przeciwdziałaniem myśliwców wroga tym razem jednak większą skutecznością odznaczyła się artyleria przeciwlotnicza, która strąciła trzy myśliwce F6F-5 "Hellcat''. Efektem ataku lotnictwa pokładowego Task Group 38.4 było poważne uszkodzenie lotniska na wyspie, które przestało nadawać się do prowadzenia działań operacyjnych. Następnie zespół odszedł na południowy zachód gdzie rozpoczął ataki mające na celu przygotowanie operacji desantowej na wyspy Palau. Atakujące Peleliu samoloty 20 Grupy Powietrznej tak, jak poprzednio nad Yap nie napotkały lotnictwa japońskiego ponownie jednak spotkały się z przeciwdziałaniem artylerii przeciwlotniczej, zwłaszcza w okolicach Koror. Samoloty Enterprise zbombardowały i ostrzelały pociskami rakietowymi budowle, magazyny, radiostacje, baraki i stanowiska obrony przeciwlotniczej. Podczas operacji desantowej, która rozpoczęła się w dniu 16 września przeprowadziły także eksperymentalne ataki bombami napalmowymi na magazyny na wyspie Małakał oraz plaże Peleliu. Następne­ go dnia okręty Task Group 38.4 wspierały oddziały amerykańskie na brzegu,

po czym 18 września odeszły na Manus. W dniu 2 1 września zespół dotarł do Seeadler Harbor gdzie w ciągu czterech dni pobrał paliwo, amunicję i zaopatrzenie. Następnie przeszedł na zajęte już przez Amerykanów wyspy Palau dokąd przybył w dniu 27 września. Konieczność zapewnienia kontroli przestrzeni powietrznej przed uderzeniem na Filipiny spowodowała, że kolejnym krokiem amerykańskim w wojnie na Pacyfiku było wyeliminowanie lotnictwa japońskiego bazujące­ go na Formozie48 oraz wyspach Volcano i Ryukyu. Do wykonania tego zadania zostały przeznaczone zespoły operacyjne szybkich lotniskowców zgrupowane w Task Force 38 wiceadmirała Marca A. Mitscher'a, które w dniu 6 października opuściły Ulithi. Pierwszym celem dowodzonej tak jak poprzednio przez kontradmirała Ralpha E. Davidson' a Task Group 38.4, w której składzie znajdował się Enterprise było uderzenie na Okinawę w archipelagu wysp Ryukyu. O 07.20 dnia l Opaździernika okręty zespołu dotarły na pozycje po czym samoloty 20 Grupy Powietrznej zaatakowały cele na ziemi koło Baton Ko oraz wieże kontroli lotów i samoloty zaparkowane na lotniskach Yonton i N aha, a także cztery transportowce oraz niszczyciel zakotwiczone w okolicach drugiego z tych miast. Wszystkie te jednostki zostały trafione bombami przez bombowce nurkujące SB2C-3 "Helldiver", a niszczyciel także torpedami zrzuconymi przez samoloty torpedowe dywizjonu VT-20. Powracające na okręt myśliwce F6F-5 "Hellcat" ostrzelały ponadto kilka małych jednostek, które zostały zatopione albo uszkodzone. Podczas uderzenia na Okinawę samoloty amerykańskie nie napotkały przeciwdziałania lotnictwa japońskiego, spotykając się jedynie z ogniem artylerii przeciwlotniczej, który szczęśliwie był niezbyt intensywny i niecelny. Nocą z 11 na 12 października jednostki Task Group 38.4 przeszły ku Formazie, gdzie również miały zaatakować znajdujące się tam lotniska i ruch morski na przyległych wodach. Około godziny 06.00 dnia 12 października z pokładów lotniskowców znajdujących się w odległości około 70 mil od wschodniego wybrzeża wyspy zaczęły startować formacje myśliwskie. Przez dwa kolejne dni maszyny 20 Grupy Powietrznej atakowały zaparkowane samoloty oraz instalacje lotnisk Tainan, Heito, Okayama i Takao oraz jednostki pływa­ jące w porcie Takao i wzdłuż wybrzeża aż po Tainan na północy wyspy. Tym razem formacje amerykańskie spotkały się

z przeciwdziałaniem japońskim, które stanowiło przeszło 230 myśliwców wysłanych przeciwko nim. Samoloty dywizjonu VF-20 Enterprise zestrzeliły 18 spośród około 30 atakujących myśliwców Mitsubishi A6M "Zero" i Nakajima Ki. 43 "Oscar". Późnym popołudniem następnego dniajednostki Task Group 38.4 stały się celem ataku samolotów torpedowych Mitsubishi G4M "Betty" i Yokosuka PlY "Frances". Osiem myśliwców patrolu powietrznego Enterprise zestrzeliło sześć z nich. Podczas tego ataku uszkodzony samolot japoński uderzył w płyt­ kim locie ślizgowym w pokład lotniskowca Franklin (CV-13)- okrętu flagowego kontradmirała Davidson' a. SzczęśliWie jednak ześliznął się z niego nie powodując większych uszkodzeń . Łączny bilans dwudniowego ataku na Formozę przeprowadzonego przez maszyny 20 Grupy Powietrznej zamknął się zestrzeleniem_ 24 oraz zniszczeniem 21 sam;;lotów nieprzyjaciela na ziemi, a także zatopieniem transportowca i uszkodzeniem patrolowca oraz trzech innych jednostek transportowych. W dniu 15 października trzy spośród czterech grup Task Force 38 po uzupełnieniu paliwa rozpoczęły uderzenia na Filipiny. Przed południem tego dnia Task Group 38.4 obrała kurs ku Zatoce Manilskiej z zadaniem zaatakowania znajdujących się tam jednostek pływa­ jących. Pierwsza z lecących w kierunku celu formacja samolotów z Enterprise, która składała się z l 7 bombowców TBM-lC "Avenger" i SB2C-3 "Helldiver" w osłonie 16 myśliwców F6F-5 "Hellcat" została zaatakowana w odległości około 20 mil od Zatoki przez niemal 30 japońskich myśliwców Nakajima Ki.43 "Oscar". Podczas walki powietrznej myśliwce osłony zestrzeliły 12 samolotów nieprzyjaciela nie tracąc żad­ nej z własnych maszyn. W tym czasie okręty Task Group 38.4 stały się celem uderzenia formacji samolotów japoń­ skich, którą tym razem w większości stanowiły bombowce nurkujące Yokosuka D4Y "Judy". Obiektem ich ataków ponownie był lotniskowiec Franklin (CV-13), który na szczęcie niegroźnie został trafiony bombą w podnośnik samolotów. Do końca dnia myśliwce amerykańskie jeszcze kilkakrotnie odpierały ataki samolotów wroga tak, że maszyny dywizjonu VF-20 zestrzelili tego dnia łącznie 24 samoloty wroga, przy stracie dwóch własnych. Jeden z pilotów myśliwca F6F-5 "Hellcat" został przy tym uratowany - drugi zginął. 48. Dzisiaj Tajwan.

57

Podczas kolejnego dnia lotniskowce Task Group 38.4 pobierały paliwo tak, że kolejne ataki na wyspę Luzon ich samoloty przeprowadziły w dniu 17 października . Maszyny 20 Grupy Powietrznej atakowały wówczas lotniska w okolicach Legaspi oraz lotnisko Clark Field zestrzeliwując i niszcząc na ziemi l 7 kolejnych maszyn wroga. Pojedynki powietrzne następnego dnia przyniosły samolotom dywizjonu VF-20 2 7 następnych zestrzeleń przy stracie jednego myśliwca F6F-S "Hellcat'' wraz z pilotem. Kolejne 24 samoloty na pewno i 22 prawdopodobnie zostały zniszczone, a 44 inne uszkodzone na ziemi podczas następnych uderzeń myśliw­ ców Enterprise na lotniska w okolicach Manilii oraz Clark Field. W czasie tych ataków japońska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła dwa samoloty dywi~onu VF-20, których jeden z pilotów zginął. Ostatni atak tego dnia maszyny 20 Grupy Powietrznej przeprowadziły najednostki pływające w Zatoce Manilskiej. W warunkach zbliżającego się sztormu samoloty Task Group 38.4 zatopiły statek pasażersko-towarowy Hoeisan Mam, transportowiec wojskowy Urato Mam i frachtowiec Tempi Mam. Uderzenia na lotnisbt w okolicach Manili oraz jednostki w tym porcie samoloty lotniskowców Task Group 38.4 prowadziły również w dniu 19 czerwca. Zatopione wówczas zostały transportowce Belgiurn Mam, Jogu Mam, Toshikawa Mam, Kurugane Mam i Tsukubasan Mam oraz uszkodzone zbiornikowiec floty Ondo i transportowiec Urado Maru. Ten ostatni odniósł tak poważne uszkodzenia, że aby uniknąć zatonięcia wszedł na mieliznę. Nocą z 19 na 20 października jednostki Task Group 38.4 odeszły na południe, aby dokonać przygotowania lotniczego i następnie w ramach operacji "King II" wspierać lądowanie oddziałów amerykańskich w Zatoce Leyte, które rozpoczęło się rankiem 20 października. W dniu 21 października lotniskowce Task Group 38.4 pobrały paliwo, po czym patrolowały w zachodniej czę­ ści Morza Filipińskiego . Po południu następnego dnia jednostki obrały kurs na Ulithi gdzie miały uzupełnić zaopatrzenie. Nocą z 22 na 23 października amerykańskie okręty podwodne rozmieszczone u zachodnich wybrzeży Filipin raportowały o zauważeniu potęż­ nej formacji okrętów japońskich, która jak się wydawało kierowała się poprzez cieśninę Mindoro na Morze S ulu. Przed południem 23 października dowódca 3 Floty wiceadmirał William F. Halsey zawrócił więc Task Group 38.4 z zada-

58

niem zajęcia rankiem następnego dnia pozycji na wschód od wyspy Samar. Lotniskowce zespołu miały wysyłać swoje samoloty rozpoznawcze w kierunku zachodnim tak, aby patrolować możliwie największy akwen Morza S ulu. W tym samym czasie samoloty Task Group 38.2 miały zajmować pozycję u wyjścia z cieś­ niny San Bernardino, a Task Group 38.3 na wschód od środkowej części wyspy Luzon. Wykryta przez amerykańskie okrę­ ty podwodne potężna armada okrę­ tów japońskich, które realizując plan "S ho-l" miały zniszczyć jednostki desantu amerykańskiego w zatoce Leyte, liczyła łącznie 4lotniskowce, 9 pancerników, 14 ciężkich i ?lekkich krążow­ ników oraz 36 niszczycieli. Jednostki te zostały podzielone na trzy grupy. Najpotężniejszy zespół (Siły Centralne lub Zespół "/\') dowodzony przez wiceadmirała Takeo Kuritę miał wejść do zatoki Leyte od północy pokonawszy najpierw cieśninę San Bernardino oddzielającą wyspy Luzon i Samar. Mniejszy zespół (Siły Południowe lub Zespół "C"), dowodzony przez wiceadmirała Shoji Nishimurę miał wejść do Zatoki przez cieś ­ ninę Surigao oddzielającą wyspy Leyte i Mindanao. Najmniejszy z zespołów, dowodzony przez wiceadmirała Kiyohide Shimę miał obejść Filipiny od zachodu i posuwając się za Zespołem "C" wejść do Zatoki Leyte również przez cieśninę Surigao. Wszystkie te zespoły miały znaleźć się w Zatoce Leyte rankiem 25 paź­ dziernika. Osłonę lotniczą operacji miały zapewnić okręty Sił Północnych ,

których dowódcą był wiceadmirał Jisaburo Ozawa49 . W skład zespołu wchodziły lotniskowce Zuikaku, Zuiho, Chitose i Chiyoda z tym, że ich grupy lotnicze liczyły łącznie zaledwie 116 samolotów! Wśród nich było 80 myśliwców Mitsubishi A6M "Zero" (w tym 28 w wersji myśliwsko-bombowej), 7 bombowców nurkujących Yokosuka D4Y "Judy" oraz 29 samolotów bombowo-torpedowych (4 Nakajima BSN2 "Kate" i 25 Nakajima B6N "Jill"). Okręty Sił Północnych zbliżały się do Filipin od północnego-wscho­ du. Rankiem 23 października do Task Group 38.4 dołączyły pancerniki Washington (BB-56) (z dowódcą pancerników Floty Pacyfiku wiceadmirałem Willis' em A. Lee na pokładzie) i Alabama (BB-60) oraz 100 Dywi~on Niszczycieli, który stanowiły: Morris (DD-417), Laws (DD-558) i Longshaw (DD-559). O świcie następnego dnia, kiedy zespół znalazł się 60 mil na północny-wschód od południowego krańca wyspy Samar,

w powietrze wzniosły się z pokładu Enterprise dwie formacje rozpoznawczouderzeniowe złożone łącznie z: 16 myśliwców F6F-S "Hellcat'' uzbrojonych w rakiety oraz 12 bombowców nurkują­ cych SB2C-3 "Helldiver" z półprzeciw­ pancernymi bombami o wagomiarze 22 7 kg. Maszyny miały patrolować Morze Sulu w odległości do 325 mil od zespołu amerykańskiego. O godzinie 09.15 samoloty formacji zlokalizowały na Morzu Sulu okręty Sił Południowych wiceadmirała Nishimury. Złożony z pancerników Yamashiro i Fusa, ciężkiego krążownika Magami oraz 4 niszczycieli zespół poruszał się wówczas kursem pół­ nocnym z prędkością l S węzłów. Obydwa zespoły samolotów Enterprise połączyły się i wzniósłszy się na wysokość 4,5 tys. m wspólnie uderzyły od strony słońca na okręty japońskie. Nurkujące bombowce zwolniły bomby na wysokości 60-90 m uzyskując trafienia w śród­ okręcie Fusa i w rufową część Yamashiro. Myśliwce natomiast zaatakowały pancerniki i krążownik rakietamijednak efekt ich ostrzału był niewielki. Podobnie niewielkie skutki przyniósł atak rakietami ostrzelanie przez myśliwce F6F-S "Hellcat" niszczycieli. Intensywny choć niecelny ogień przeciwlotniczy okrę ­ tów japońskich zmusił samoloty formacji do wycofania się. Jeden z niszczycieli trafił przy tym w silnik myśliwiec dowódcy dywizjonu VF-20 komandora porucznika Freda Bakutis'a, który wodował w odległości l O mil na wschód od zespołu okrętów nieprzyjaciela. Unosząca się na wodzie maszyna została spostrzeżo­ na przez jeden z bombowców SB2C-3 "Helldiver", który zrzucił w jego pobliżu dwuosobową tratwę gumową. Krążące

nad nim samoloty amerykańskie zostały jednak ostrzelane przez artylerię główną ciężkich okrętów japońskich tak, że dowódca formacji rozpoznawczo-uderzeniowej zdecydował o powrocie na Enterprise. Wczesnym przedpołudniem 24 paź­ dziernika jeden z samolotów rozpoznawczych z lekkiego lotniskowca Cabot (CVL-28) wykrył część Sił Centralnych wiceadmirała Kurity, które znajdowały się na południe od wyspy Mindoro i kierowały się ku cieśninie Tablas. Piętnaście minut później admirał Halsey rozkazał jednostkom Task Group 38.3 i 38.4 zbliżyć się do Task Group 38.2, która patrolowała w okolicach cieśniny San Bernardino i zaatakować okręty japońskie. Tuż 49. Wiceadmirał Ozawa był nommainie dowódcą całości siljapońskich mających zaatakować zgrupowanie amerykańskie w Zatoce Leyte. W praktyce jednak dowodził jedynie Siłami Północnymi.

po południu, po przyjęciu na pokłady samolotów porannej grupy rozpoznawczouderzeniowej, które wracały z zapasami paliwa niejednokrotnie nie przekraczającymi 100 litrów, jednostki Task Force 38.4 obrały więc kurs na północ. O godzinie 13.30 z pokładu Enterprise rozpoczęła start formacja uderzeniowa złożona z 9 bombowców nurkujących SB2C-3 "Helldiver", 8 samolotów torpedowych TBM-1C "Avenger" oraz uzbrojonych w pociski rakietowe 12 myśliw­ ców F6F-5 "Hellcat". Formacja obrała kurs na zachód - w stronę wschodniego wybrzeża wsypy Samar i cieśniny Tablas. Kiedy samoloty przelatywały nad wyspą Masbate otrzymały informację o nowej pozycji zespołu nieprzyjaciela, który znajdował się wówczas 15-20 mil na zachód od wysp Banton i Simara. Zespół japoń­ ski poruszał się wówczas po Morzu Sibuyan w dwóch idących jedna za drugą, oddalonych od siebie grupach kursem wschodnim z prędkością 20 węzłów. O 14.30 samoloty 20 Grupy Powietrznej zauważyły nieprzyjaciela i uderzyły na zespół znajdujący się bardziej na zachód, którego liderem był superpancernik Musashi. Lecące kursem zachodnim na wysokości ponad 4,5 tys. m samoloty minęły zespół japoński w odległości około 15 mil, po czym zmieniły kurs na pół­ nocny tak, aby zaatakować nieprzyjaciela od strony słońca. W tym czasie część okrętów zachodniej grupy nieprzyjaciela wykonała zwrot na południe, a wysunię­ ty najbardziej na północ Mus as hi oraz krążownik Magami i jeden z niszczycieli zrobiły zwrot o 180° obierając kurs na zachód. Bombowce SB2C-3 "Helldiver" trafiły superpancernik 7 bombami, a dwie kolejne wybuchły w jego pobliżu. Samoloty torpedowe TBM-1 C "Avenger" raportowały o dwóch pewnych trafieniach Musashi i trzech prawdopodobnych. Myśliwce F6F-5 "Hellcat" zaatakowały w tym czasie rakietami krążownik i dwa niszczyciele eskorty. Mimo zmasowanej obrony przeciwlotniczej, także prowadzonej przez artylerię główną okrętów, żaden z atakujących samolotów nie został zestrzelony. Po spotkaniu 20 mil na północ od zespołujapońskiego samoloty eskadry obrały kurs na macierzysty lotniskowiec i około 16.45 rozpoczęły lądowanie na Enterprise. Efektem Bitwy na Morzu Sibuyan, w której brały udział także formacje samolotów lotniskowców Essex (CV-9), Interpid (CV-11), Franklin (CV-13), Independence (CVL-22) oraz Cabot (CVL-28), było trafienie pancernika Musashi łącznie l 7 bombami oraz 19 torpedami. Kolejnych 18 bomb wybuchło w wodzie w pobliżu jego burt.

O 19.35 japoński okręt liniowy przewróna lewą burtę i zatonął z ponad tysiącem członków załogi. Późnym popołudniem 24 października jednostki Task Group 38.4 dołączyły w odległości 120 mil na wschód od cieśniny San Bernardino do Task Group 38.3. W tym też czasie bazujące na lądzie samoloty rozpoznawcze dalekiego zasięgu wykryły w odległości 180 mil na wschód od przylądka Engano, położonego na północ­ nym krańcu wyspy Luzon, okręty Sił Północnych - zespołu lotniskowców japońskich. O godzinie 20.10 grupy operacyjne amerykańskich szybkich lotniskowców zmieniły więc kurs na północny i z dużą prędkością podążyły na spotkanie nieprzyjaciela. Po godzinie 01.15 dnia 25 paździer­ nika, kiedy operatorzy stacji radiolokacyjnej Enterprise wykryli w odległości około 92 mil od lotniskowca niezidentyfikowany samolot lecący z prędkością 260 km/h, w powietrze wzniosły się z pokładu lotniskowca dwa nocne myśliwce Grumman F6F-3(N) "Hellcat" . Godzinę później jeden z nich zestrzelił w odległo­ ści 40 mil od zespołu amerykańskiego japońską łódź latającą Kawanishi E7K "Mavis". O 05.40 z pokładu Enterprise rozpoczęła starty formacja rozpoznawcza, w której skład wchodziło 7 samolotów torpedowych TBM-1 C "Avenger" oraz 10 myśliwców F6F-5 "Hellcat". Tuż po niej w powietrze wzniosła się pierwsza grupa samolotów uderzeniowych złożona z 8 bombowców nurkujących SB2C-3 "Helldiver", 7 samolotów torpedowych TBM-1 C "Avenger" oraz 8 myśliwców F6F-5 "Hellcat". O 06.45 rozpoczęła starty druga grupa uderzeniowa, w której skład wchodziło 5 bombowców nurkujących SB2C-3 "Helldiver", 2 samoloty torpedowe TBM-1C "Avenger" oraz 8 myśliwców F6F-5 "Hellcat". Samoloty formacji uderzeniowej krążąc nad jednostkami Task Force 38.4 miały oczekiwać w powietrzu na informację o pozycji zespołu nieprzyjaciela. Wiadomość o nawiązaniu kontaktu z jednostkami japońskimi w odległości 130 mil od Task Force 38.4 dotarła naEnterprise o 07.15, po czym maszyny wzniosły się na wysokość około 4,5 tys. m i wspólnie z formacjami z innych lotniskowców skierowały się w stronę zespołu wroga. cił się

zestrzelone, a trzeci uszkodzony przez osłaniające formację "Hellcat'y". Bombowce SB2C-3 "Helldiver" i samoloty torpedowe TBM-lC "Avenger" przedarły się przez zmasowaną obronę przeciwlotniczą i nadlatując kursem północnym od strony słońca zrzuciły swój ładu­ nek na lotniskowiec Zuiho 51 oraz 2 krą­ żowniki i 3 niszczyciele, które myśliwce F6F-5 "Hellcat" zaatakowały także rakietami. Samoloty eskadry rozpoznawczej zestrzeliły ponadto bombowce Yokosuka D4Y "Judy" i Yokosuka P1Y "Frances". Niemal wszystkie samoloty formacji Enterprise powróciły na okręt lądując pomiędzy 10.20, a 10.40. Dwa bombowce SB2C-3 "Helldiver" wylądowały z braku paliwa na lotniskowcu Franklin (CV-13), przy czym po południu tego dnia operowały wraz z jego grupą powietrzną. Na macierzysty lotniskowiec powróciły przed zapadnięciem ciemnoś~i. Stra- .. ty 20 Grupy Powietrznej ograniczyły się · do trzech myśliwców F6F-5 "Hellcat", z których jeden został zestrzelony przez japońskie myśliwce osłony, a dwa przez artylerię przeciwlotniczą okrętów. Wszyscy ich piloci zostali uratowani. Trzecia formacja uderzeniowa wystartowała z Enterprise po godzinie 12.00. Składała się ona z 10 bombowców nurkujących SB2C-3 "Helldiver" oraz 5 samolotów torpedowych TBM-lC "Avenger", z których każdy był uzbrojony w dwie bomby o wagomiarze po 454 kg - jedną przeciwpanserną i jedną pół­ przeciwpancerną. Osłonę eskadry stanowiło 6 myśliwców F6F-5 "Hellcat''. Samoloty dołączyły do grup powietrznych innych lotniskowców, po czym nadlatując pod osłoną chmur zaatakowały północny zespół okrętów japońskich.

Formacja Enterprise uzyskała szereg oraz bliskich wybuchów bomb, trafiając min. lotniskowiec eskortowy Chiyoda, który stanął w płomieniach . Mimo silnego ognia przeciwlotniczego o 15.50 samoloty bez strat powróciły na macierzysty okręt. Czwarty atak tego dnia przeprowadziła eskadra zło­ żona z 16 myśliwców F6F-5 "Hellcat'' dywizjonu VF-20 uzbrojonych w bomby o wagomiarze 227 kg, która wystartowała z Enterprise o 16.20. Maszyny uderzyły na nie uszkodzony jeszcze lekki krążownik Tama oraz bez powodzenia trafień

Okręty japońskie zostały dostrzeżone tuż

po 08.10 z odległości około 25 mil. Formacje samolotów amerykańskich spotkały się z niewielkim jedynie przeciwdziałaniem lotnictwa japońskiego 50 . Maszyny z Enterprise zostały zaatakowane przez sześć myśliwców Mitsubishi A6M "Zero", z których dwa zostały

50. Po wyprowadzeniu poprzedniego dnia ataku formacji 54 maszyn na jednostki Ta5k Group 38.3, na lotniskowce japońskie powróciły tylko 3 samoloty · 35 ocalałych wyJądowala na lotniskach Filipin. 51. Zuiho zatonął po połudiu tego samego dnia. Współudzial w jego zatopieniu tniały także samoloty grup powietrznych lotniskowców: Essex (CV-9), Franklin (CV-13), Lexington (CV-16) i San Jacinto (CVL-30).

59

atakowały pancernik Ise. Jeden z sarnolotów formacji został zestrzelony ogniem przeciwlotniczym, przy czym jego pilot został uratowany. Pozostałe myśliw­ ce powróciły na Enterprise po zachodzie słońca tak, że kilka z nich lądowało już po zapadnięciu ciemności . W bilansie tego dnia sarnoloty 20 Grupy Powietrznej miały jeszcze jeden zestrzelony bombowiec Yokosuka PlY "Frances". O godzinie 22.00 25 październikajed­ nostki Task Group 38.4 odeszły na południowy-wschód, aby następnego dnia pobrać paliwo. W ten sposób okręty zespołu zakończyły udział w drugiej Bitwie na Morzu Filipińskim, która skła­ dając się z serii starć, była największą w historii bitwą powietrzno-morską. Podobnie jak w pierwszej, Japończycy ponieśli w niej druzgocącą klęskę . Stracili łącznie 45% tonażu biorącego udział w bitwie, tj.: 4lotniskowce, 3 pancerniki, 6 ciężkich i 4 lekkie krążowniki oraz 9 niszczycieli. Wiele okrętów japońskich zostało uszkodzonych. Straty amerykań­ skie ograniczyły się do mniej niż 3% tonażu, tj.: jednego lekkiego lotniskowca, 2 lotniskowców eskortowych, 2 niszczycieli floty i eskortowego, okrętu podwodnego, kutra tąrpedowego oraz około 200 samolotów. Kilka okrętów zostało uszkodzonych. W rejon wysp Leyte i Samar jednostki Task Force 38.4 powróciły o świcie 27 października, zajmując pozycję około l 00 mil na wschód od cieśniny San Bernardino. Przed południem tego dnia 12 myśliwców F6F-5 "Hellcat" z dywizjonu VF-20 uzbrojonych w bomby o wagomiarze 227 kg zaatakowało 80 mil na północ od Iloilo na wyspie Panay niszczyciel Shiranui oraz niewielki transportowiec. Trafiony 3 lub 4 bombami niszczyciel stanął w płomieniach i później zatonął. Po południu tego dnia 20 Grupa Powietrzna została uzupeł­ niona przez pilotów i samoloty z lotniskowców Task Group 38.3 do łącznego stanu: 50 myśliwców Grumman F6F-5 "Hellcat" (VF-20), 15 bombowców nurkujących Curtiss SB2C-3 "Helldiver" (VB-20), 12 samolotów torpedowych Grumman TBM-lC "Avenger" (VT-20) oraz 4 nocnych myśliwców F6F-3(N) "Hellcat". Wtedy też myśliwce patrolu powietrznego zestrzeliły bombowiec Aichi D3Al ,:Val" i myśliwiec lotnictwa armii Nakajima Ki.43 "Oscar". W dniu 28 października Task Group 38.4 przesunęła się na południe na pozycję u północnego wejścia do cieśniny Surigao skąd jej sarnoloty patrolowały nad Morzem S ulu oraz w rejonie wyspy Samar. Tego dnia do zespołu dołączył pan-

60

cernik South Dakota (BB-57). Poranny patrol bojowy, złożony z 20 myśliwców F6F-5 "Hellcat'', który rozpoczął starty z Enterprise o 06.00, został zaatakowany nad zatoką Ormoc przez 8-1 O myśliw­ ców A6M "Zero" oraz Ki.43 "Oscar". Formacja nieprzyjaciela zanurkowała z wysokości ponad 7,6 tys. m na dwa ostatnie samoloty w szyku. Zanim maszyny patrolu podjęły przeciwdziałanie obydwa myśliwce dywizjonu VF-20 zostały zestrzelone. Pilot pierwszego wyskoczył na spadochronie, druga maszyna płonąc wodowała - obydwaj piloci zostali uratowani. Maszyny patrolu wzniósłszy się ponad formację nieprzyjaciela zestrzeliły myśliwiec Mitsubishi A6M "Zero" oraz myśliwce lotnictwa armii: dwa Nakajima Ki.43 Oscar i jeden Nakajima Ki. 44 "Tojo". Sarnoloty patrolu rozpoznawczego składającego się z 11 myśliwców F6F-5 "Hellcat", który rozpoczął starty o 06.40 zaatakowały i zatopiły w zatoce Ormoc barkę desantową T-101. Dwa kolejne patrole rozpoznawcze oraz popołudniowy patrol bojowy nie spotkały się z obecnością lotnictwa, ani jednostek pływających nieprzyjaciela. Myśliwce F6F-5 "Hellcat'' wracające około 17.00 na Enterprise napotkały w odległości około 20 mil od okrętu potężny szkwał związany z przechodzącym frontem równikowym. Ze względu na niską podstawę chmur, silny wiatr i gwałtowny deszcz ograniczający widzialność mają­ ce niewiele paliwa samoloty były zmuszone do lądowania na przyrządy. Jeden z nich wylądował przy tym na lotniskowcu Franklin (CV-13) z zapasem zaledwie .. . 25 litrów paliwa! Wysłany z Enterprise przed świtem 29 października patrol 4 nocnych myśliwców F6F-3(N) "Hellcat" przechwycił nad cieśniną oddzielającą wyspy Sarnar i Leyte formację samolotów japońskich, których zadaniem było zaatakowanie nowopozyskanych przez Amerykanów lotnisk na wyspie Leyte. Wykorzystując przewagę wynikająca z posiadania radarów oraz różnicę wysokości nocne myśliwce zestrzeliły dwa japońskie myśliwce lotnictwa armii Nakajima Ki.43 "Oscar", a trzeci uszkodziły. Kolejne patrole tego dnia: bojowy (18 myśliwców F6F-5 "Hellcat") i rozpoznawczo-poszukiwawczy (14 bombowców SB2C-3 "Helldiver") zakończy­ ły się bez powodzenia. O godzinie 11.20 z pokładu Enterprise rozpoczęło starty l Osarnolotów torpedowych TBM-1 C "Avenger", które poleciały na lotnisko Tacloban ze specjalną misją przywiezienia stamtąd 6 pilotów amerykańskich zmuszonych do lądowania na nim kilka

dni wcześniej. Podczas powrotu na okręt dostały się one w obszar silnego wiatru, niskiego zachmurzenia i intensywnego deszczu. Nad zatoką Leyte oraz połu­ dniową częścią wyspy Samar i północ­ ną Leyte przechodził bowiem wówczas w kierunku północno-zachodnim huragan o średniej intensywności. Przy ograniczonej widzialności dwa z powracają­ cych na lotniskowiec sarnolotów uległy w powietrzu kolizji. Szczęśliwie żaden z ich pilotów nie odniósł obraźeń i obydwie maszyny zdołały powrócić do Tacloban. Jeden z nich został przy tym tak poważnie uszkodzony, że nie nadawał się do remontu. Ze względu na trudne warunki atmosferyczne kłopoty miały również wracające po południu na Enterprise sarnoloty patroli bojowego i rozpoznawczo-poszukiwawczego, które były zmuszone do lądowania na przyrzą­ dy. Jeden z myśliwców dywizjonu VF-20 musiał z tego powodu wodować -jego pilota uratowano. Ze względu na trudne warunki atmosferyczne panujące również w dniu 30 października pierwszy bojowy patrol powietrzny wystartował z lotniskowca dopiero po południu mimo, że wczesnym przedpołudniem operatorzy stacji radiolokacyjnej okrętu zauważyli echa formacji sarnolotów nieprzyjaciela. Zanim jednak znajdujące się w powietrzu patrole innych lotniskowców zostały skierowane aby je przechwycić, echa zniknęły z ekranu radaru. Po godzinie 14.00 z pokładu Enterprise wystartowało 13 myśliwców, z których chwilę po starcie ze względu na kłopoty z silnikiem musiała wodować maszyna dowódcy patrolu - pilota podniósł z wody niszczyciel. Szesnaście minut po rozpoczę­ ciu startu myśliwców, w odległości około 36 mil od lotniskowca, na ekranach radarów pojawiły się echa nielicznej japoń­ skiej formacji lotniczej poruszającej się kursem zachodnim z prędkością około 350 km/h. Dwie minuty później wykryto kolejną grupę sarnolotów nieprzyjaciela, która znajdowała się w odległości 65 mil i poruszała się w kierunku okrętów amerykańskich z prędkością 330 km/h. Do przechwycenia sarnolotów nieprzyjaciela w odległości 30 mil odjednostek Task Force 38.4 został wyznaczony patrol bojowy złożony z myśliwców lekkiego lotniskowca San Jacinto (CVL-30). Ze względu na błędną ocenę wysokości dokonaną przez operatorów stacji radiolokacyjnych, patrolujące myśliwce osło­ ny zostały wprowadzone na pułap ponad 6 tys. m. W rzeczywistości, sarnoloty japońskie znajdowały się niemal dwa razy niżej i z takiej wysokości rozpoczęły nur-

kowanie. Jednostki Task Force 38.4 stały się celem uderzenia z wykorzystaniem nie spotykanej jeszcze wówczas powszechnie w wojnie na Pacyfiku taktyki ataku samobójczego- kamikaze. Duża różnica wysokości pomiędzy

myśliwcami

patrolu powietrznego i atasamolotami wroga, w połą­ czeniu z dużą prędkością nurkowania tych ostatnich spowodowała, że myśliwce osłony nie zdołały ich przechwycić. Mimo gwałtownego ostrzału artylerii przeciwlotniczej i zestrzelenia trzech maszyn nieprzY.iaciela para samolo~ tów japońskich przedarła się nad lotniskowiec Franklin (CV-13). Nurkujący bombowiec D4Y "Judy" uderzył w pokład lotniczy okrętu tuż zajego nadkującymi

budówką wyspową wbijając się głębo­

ko w hangar i powodując natychmiast powstanie ogromnego pożaru. Druga z maszyn- myśliwiec A6M "Zero" - nie trafiwszy przeleciała nad dziobem Franklin' a i skierowała się w stronę Enterprise. Gwałtowny ostrzał lewoburtowych dział okrętu spowodował, że bombowiec ponownie zmienił cel ataku i uderzył w zatłoczoną zaparkowanymi samolotami tylną część pokładu lotniczego lotniskowca Belleau Wood (CVL-24). Osiem minut później kolejna maszyna zaatakowała lotniskowiec San Jacinto (CVL-30). Zmasowany ostrzał artylerii przeciwlotniczej tego okrętu oraz Enterprise spowodował jednak, że bombowiec wpadł do wody z lewej burty tuż przed dziobem lekkiego lotniskowca. Krótko potem kolejny kamikaze rozpoczął nurkowanie na Enterprise zostając jednak wielokrotnie trafiony przezjego małokalibrową artylerię przeciwlotniczą. Maszyna przeleciała z prawej na lewą burtę okrętu tuż za jego nadbudówką wyspową na wysokości niewiele większej niż 3 m nad pokładem lotniczym, po czym zmieniła tor lotu i gwałtownie przechylając się na skrzydło płonąc spadła do wody w odległości niewiele ponad 20 m od lewej burty lotniskowca. Druga grupa maszyn japońskich złożona z 4 myśliw­ ców A6M "Zero" została przechwycona w odległości 30 mil od Task Group 38.4 przez patrol powietrzny lotniskowca San Jacinto zanim zdołała zbliżyć się jednostek amerykańskich. Kolejny patrol bojowy, złożony z 19 myśliwców F6F-5 .,Hellcat", który rozpoczął starty zEnterprise o 1445, jakrównież 8 myśliwców F6F-5 "Hellcat", które wystartowały około 16.00 nie napotkały nieprzY.iaciela. Maszyny wszystkich trzech patroli powietrznych powróciły na okręt pomiędzy 18.00 i 18.15.

Skutkiem ataku kamikaze były pouszkodzenia lotniskowca Franklin (CV-13) -jednostki flagowej Task Group 38.4. Okręt miał kilkunastometrową wyrwę w pokładzie lotniczym i stracił ponad 56 zabitych i 60 rannych oraz 33 samoloty. W związku z tym kontradmirał Ralph E.Davison zdecydował się przenieść swą banderę na Enterprise, który przejął także kierowanie myśliw­ skimi patrolami bojowymi. Poważnie uszkodzony był także lekki lotniskowiec Belleau Wood (CVL-24), który stracił ponad 150-ciu zabitych i rannych oraz 12 samolotów. W tej sytuacji dowództwo amerykańskie zdecydowało o odesłaniu Task Group 38.4 na Karoliny, dlatego też okręty zespołu obrały kurs na wschód. Rankiem 31 października podczas startu z Enterprise bojowego patrolu powietrznego złożonego z 16 samolotów dywizjonu VF-20 oraz patrolu przeciwpodwodnego, w którego skład wchodziły 4 bombowce SB2C-3 "Helldiver", uległ katastrofie jeden z myśliwców- jego pilot zginął. Samoloty obydwu patroli powróciły na lotniskowiec przed 1100, kiedy to okręt dotarł na Ulithi. Kampanię na Filipinach (24-31 paź­ dziernika) 20 Grupa Powietrzna zakoń­ czyła bilansem 308 lotów uderzeniowych oraz 85 w patrolach powietrznych i 20 przeciwpodwodnych. Samoloty Enterprise zestrzeliły wówczas pewnie 12 maszyn wroga: 5 Nakajima Ki. ·43 "Oscar" i 2 Yokosuka P1Y "Frances", atakże pojednym Aichi D3A "Val", Mitsubishi A6M "Zero", Yokosuka D4Y "Judy", Nakajima Ki.44 "Tojo" i Kawanishi E7K "Mavis" oraz jeden myśliwiec A6M "Zero" prawdopodobnie. Bombowce grupy zrzuciły łącznie 50 ton bomb o różnych wagomiarach (min. 30 przeciwpancernych 454 kg, 52 półprzeciwpancerne 454 kg i 33 pół­ przeciwpancerne 227 kg) oraz 20 torped, a myśliwce F6F-5 "Hellcat'' wystrzeliły 222 pociski rakietowe kalibru 127 mm. W walce straconych zostało 6 samolotów dywizjonu VF-20. Kolejne cztery maszyny utracono ze wzglę­ dów operacyjnych: 3 z dywizjonu VF-20 i jedną z VT-20. W walce zginęło 2 pilotów myśliwców F6F-5 "Hellcat", a trzeci zaginął52 . Po pobraniu zaopatrzenia i kilkudniowym odpoczynku Task Force 38, którymi dowodził wówczas wiceadmirał John S. McCain ponownie dołączył do jednostek biorących udział w operacji "King II". W dniu 3 listopada dowodzona przez kontradmirała Ralpha E. Davison' a Task Group 38.4 została uzupełniona o lotniskowiec Yorktown (CV-10), który wraz ważne

z Bunker Hill (CV-17), a także lekkimi lotniskowcami Belleau Wood (CVL-24) i San Jacinto (CVL-30) oraz Enterprise tworzyły 2 Dywizjon Lotniskowców. Ich osłonę (TU 38.4.2) stanowiły krą­ żowniki 6 Dywizjonu: Wichita (CA-45), Minneapolis (CA-36) i New Orleans (CA32) oraz krążowniki przeciwlotnicze San Diego (CL-53) i Oakland (CL-95). Zespół niszczycieli (TU 38.4.3) tworzyły 6 Eskadra: flagowyMaury (DD-401) oraz Gridley (DD-380), Helm (DD-388) i McCall (DD-400), 60 Eskadra: flagowy Walke (DD-723) oraz Barton (DD-722) i Laffey (DD-724) ze 119 Dywizjonu oraz Allen M. Sumner (DD-692), Moale (DD-693), Ingham (DD-694) i Cooper (DD-695) ze 120 Dywizjonu, a także: Dyson (DD 572), Welles (DD-628), Thorn (DD-647) i O'Brien (DD-725). Okręty opuściły Ulithi w dniu 5 listopada i następnego dnia przybyły na w o~ .. dy Leyte. Dzień później, po pobraniu pa- · liwa Yorktown (CV-10) odszedł do Task Group 38.1. Powstałe jednostki zespołu wyszły daleko na Morze Filipińskie aby uchronić się od skutków nadciągające­ go tajfunu. Przez kolejne dni okręty Task Group 38.4 patrolowały wody na wschód od wybrzeża Filipin w odległości takiej, która umożliwiała im pozostawanie poza zasięgiem bazowego lotnictwa japońskie­ go. W dniu 11 listopada lotnictwo pokła­ dowe trzech grup operacY.inych (TG38.1, TG38.3 i TG38.4) zaatakowało konwój japoński złożony z 4 t.J::ęnsportowców osła­ nianych przez 6 niszczycieli. Konwój ten wyruszył z Manili wioząc w ramach czwartego etapu operacji "TA" 2 tys. żoł­ nierzy mających wzmocnić siły japońskie na Leyte. Mimo, że zespoły lotniskowców amerykańskich poruszały się szybko, rankiem 11listopada znajdowały się w okolicach cieśniny San Bemardino. Poniewaź konwój dochodził już do będącej celem zatoki Ormoc samoloty amerykańskie­ go lotnictwa pokładowego wystartowały niezwłocznie. O godzinie 09.00 z Enterprise rozpoczęła start formacja złożona z: 15 bombowców SB2C-3 "Helldiver", 12 samolotów torpedowych TBM-1C "Avenger" i 19 myśliwców F6F-5 "Hellcat". W znosząc się na pułap nieco ponad 4,5 tys. m samoloty przeleciały przez środek wyspy Samar i wykonały nawrót tak, aby uderzyć na jednostki japońskie od wschodu. W tym czasie konwój był już atakowany przez samoloty z innych lotniskowców, które unicestwiły już myśliwce jego osłony. Formacja powietrzna Enterprise otrzymała rozkaz do ataku dopiero o 11.15. Samoloty torpedowe uderzyły najeden z uszkodzonych transportowców i niszczyciel, a każdy z kluczy

61

bombowców miał zaatakować jeden niszczyciel. Myśliwce zaatakowały te okręty bombami o wagorniarze 225 kg. Nurkujące od strony słońca z południa na pół­ noc samoloty spotkały się z niewielkim jedynie ostrzałem artylerii przeciwlotniczej, a wycofując się po ataku raportowały o zatopieniu transportowca, który zatonął rozerwany wybuchem oraz dwóch niszczycieli i uszkodzeniu trzeciego. Sformowawszy szyk powrotny, bombowce otrzymały rozkaz zaatakowania nie uszkodzonego jeszcze niszczyciela Wakatsuki. Po spotkaniu z samolotami torpedowymi formacja bez strat, ponad zatoką Leyte powróciła na Enterprise. W dniach 13 i 14 listopada trzy grupy operacyjne (TG38.1, TG38.3 i TG38.4) dowodzone tymczasowo przez kontradmirała Frederica A. Sherman' a uderzyły ma żeglugę japońską oraz obiekty w południowej i środkowej części wyspy Luzon, a także lotnisko Clark Field i instalacje portowe w Manili. Myśliwce 20 Grupy Powietrznej atakowały wówczas rakietami i bombami cztery statki transportowe oraz krążownik Kiso, który później został zatopiony przez bombowce. W ciągu dwóch dni atakujące lotnisko Clark_Field myśliwce dywizjonu VF-20 zestrzeliły łącznie 16 samolotów nieprzyjaciela oraz 12 innych zniszczyły i 27 uszkodziły na ziemi. W dniu 15 listopada zespoły amerykańskie odeszły na wschód aby następnego dnia pobrać paliwo. Kolejnego dnia - 17 listopada samoloty Task Group 38.1 i 38.4 atakowały instalacje japońskie w Manili oraz w środkowej i południowej części wyspy Luzon. Dzień później do zespołu dołączyły pancernik Alabama (BB-60) i niszczyciel Twining (DD-540), a odeszły na Ulithi krążowniki Wichita (CA-45) i Oakland (CL-95) wraz z towarzyszą­ cymi im niszczycielami Helm (DD-388) i Ingham (DD-694). Tego dnia Task Group 38.4 atakowała ponownie Luzon, po czym odeszła na północny-wschód. W dniu 19 listopada myśliwce F6F-5 "Hellcat'' z 20 Grupy Powietrznej zaatakowały z niskiego pułapu duże zgrupowanie samolotów zaparkowanych na lotniskach Del Carmen i Porac niszcząc łącznie 92 maszyny wroga, a 68 uszkadzając. Tego samego dnia samoloty lotniskowców Task Group 38.4 zaatakowały kolejny konwój japoński w odległości 16 Mm od San Fernando na wyspie Luzon, zatapiając transportowiec Esashi Maru oraz ścigacze okrętów podwodnych Ch-19 i Ch-26. Późnym popołu­ dniem 19 listopada okręty Task Group 38.4 stały się celem ataku czterech bombowców Mitsubishi G4M "Betty". Zanim

62

jednak maszyny nieprzyjacielskie zdołały zbliżyć się do jednostek amerykańskich zostały zestrzelone przez patrol bojowy Enterprise złożony z czterech myśliw­ ców F6F-5 "Hellcat''. Jeden z myśliwców przechwytujących został zestrzelony jego pilot zginął. Następnego dnia pancernik Alabama (BB-60) oraz niszczyciele McCall (DD-400), Dyson (DD-572), Welles (DD-628) i Thorn (DD-647) zostały detaszowane do Task Group 38.1, a do Task Group 38.4 dołączył krążownik przeciwlotniczy Oakland (CL-95), a także niszczyciele Stephen Potter (DD-538) oraz 53 Eskadry/ lOS Dywizjonu: Cushing (DD-797), Halsey Pawell (DD-686), Uhlmann (DD-687) i Benham (DD-796). W dniu 21 listopada okręty Task Group 38.4 odeszły na wschód, po czym następnego dnia atakowały lotniska ciągle jeszcze obsadzanego przez Japończyków atolu Yap w zachodniej części Karolinów. Po południu tego samego dnia zespół przybył na Ulithi. W dniu 23 listopada 20 Grupa Powietrzna została przebazowana na lotniskowiec Lexington (CV-16), czym Enterprise zakończył swój udział w operacji "King II". Do końca listopada okręt pozostawał na Karolinach, a następnie odszedł ku Hawajom i w dniu 6 grudnia 1944 roku zawinął do Pearl Harbor. Ostatni wojenny etap swej działalno­ ści operacyjnej lotniskowiec rozpoczął w dniu 16 grudnia wraz z podniesieniem na nim bandery przez kontradmirała Matthiasa B. Gardner' a- byłego jego dowódcę, dowodzącego wówczas 11 Dywizjonem Lotniskowców. Dywizjon ten został utworzony w dniu 7 sierpnia 1944 roku, będąc pierwszym w Marynarce Stanów Zjednoczonych zespołem okrę­ tów tej klasy przeznaczonym do prowadzenia nocnych operacji powietrznych. W pierwszym etapie działalności tworzyły go lotniskowce Saratoga (CV-3) i Ranger (CV-4), które jesienią 1944 roku na wodach otaczających Hawaje ćwi­ czyły nocne starty i lądowania oraz przechwytywanie lotnictwa nieprzyjaciela w warunkach ograniczonej widzialności. W dniu 19 grudnia zespół został oznaczony jako 7 Dywizjon Lotniskowców, a oprócz Enterprise w jego skład weszły także lekkie lotniskowce floty Independence (CVL-22) i Bataan (CVL-29). Zanim jednak okręty po raz pierwszy skierowano do akcji drugi z tych lotniskowców został przeniesiony do służ­ by w charakterze okrętu pierwszej linii. Z pokładu Independence operowała wówczas 41 Nocna Grupa Powietrzna (NAG-41)- pierwsza eskadra nocnych samolotów we flocie amerykańskiej.

Na Enterprise zaokrętowano natomiast samolotów 90 Nocnej Grupy Powietrznej (NAG-90), którą tworzyły dwa dywizjony: myśliwski VF(N)-90 oraz bombowo-torpedowy VT(N)-90. Pierwszy stanowiło 16 myśliwców Grumman F6F-SE "Hellcat'' wyposażonych w stacje radiolokacyjne AN/APS-4 oraz 16 myśliwców Grumman F6F-5N "Hellcat" z radarami AN/APS-6A. Dywizjon uzupełniały dwa myśliwce Grumrnan F6F-SP "Hellcat" przystosowane do prowadzenia rozpoznania fotograficznego. Drugi dywizjon grupy tworzyło 27 samolotów torpedowych Grumman TBM-3D .,Avenger". O 15.00 w dzień Wigilii Bożego Narodzenia 1944 roku Enterprise wyszedł z Pearl Harbor obierając kurs na zachód. Dwie godziny później nad lotniskowcem pojawiły się pozostałe maszyny należące do 90 Nocnej Grupy Powietrznej. Samoloty torpedowe leciały przy tym w szyku w kształcie litery "E" symbolizującej nazwę okrętu, a nadlatujące myśliwce przyjęły kształt litery Y " -jak ,;vi.ctory" . Wszystkie wylądo­ wały bezpiecznie na pokładzie i zostały opuszczone do hangaru. Po przejściu na północ od atoluElliwetok w archipelagu Wysp Marshalla, a następnie pomiędzy Rota i Tinian na Marianach, w dniu S stycznia 1945 roku lotniskowiec dołączył do Task Force 3 8 dowodzonego przez wiceadmirała Johna S. McCain' a. Wspólnie z Independence (CVL-22) i sześcioma niszczycielami osłony okręt utworzył Task Group 38.5, której dowodzenie objął kontradmirał Gardner. Zespół miał operować nocą jako niezależna grupa, a w porze dziennej pojedyncze jego okręty miały wspierać indywidualnie jednostki Task Group 38.2, której dowódca sprawował nad nimi dowodzenie taktyczne. Samoloty Task Group 38.5 miały zapewniać flocie osłonę nocą, a także za dnia kiedy warunki atmosferyczne uniemożliwiały działanie dziennym bojowym patrolom powietrznym. Pierwszą operacją, w której wzięła udział Task Group 38.5 była operacja .,Mike I" - inwazja na Luzon. Już o 04.30 dnia 6 stycznia z pokładu Enterprisewystartowałaforrnacja 15 myśliwców F6F-SN "Hellcat", z których każ­ dy był uzbrojony w sześć pocisków rakietowych 127 mm. Zadaniem eskadry było zaatakowanie odległego o 235 mil od zespołu amerykańskiego lotniska Clark Field w pobliżu Manili. Podczas ataku samoloty dostały się w silny ostrzał arczęść

52. Był nim wspomniany wcześniej komandor Bakutis, który został odnaleziony i uratowany do· piero po tygodniu spędzonym na tratwie.

tylerii przeciwlotniczej - wszystkie jednak zdołały powrócić na okręt. Myśli­ wiec kapitana Roberta J. McCullough'a -dowódcy dywizjonu VF(N)-90, był przy tym tak poważnie uszkodzony, że podczas lądowania uderzył w barierę i strą­ ciwszy do wody jeden z zaparkowanych samolotów wypadł za lewą burtę. Jego pilot został uratowany przez niszczyciel osłony i przekazany na Enterprise. Kolejny atak tego dnia przeprowadzony przez 4 myśliwce F6F-5E "Hellcat", które wystartowawszy o 15.00 zaatakowały cele na północnym Luzonie, spotkał się z przeciwdziałaniem lotnictwa japońskiego. W powietrznym pojedynku porucznik Carl S. Nielsen zestrzelił trzy maszyny wroga: samolot rozpoznawczy lotnictwa armii Mitsubishi Ki.46 "Dinah", myśliwiec lotnictwa armii Nakajima Ki.43 "Oscar" i myśliwiec marynarki Mitsubishi A6M "Zero". Rankiem 7 stycznia z pokładu Enterprise wystartowała pierwsza formacja 12 myśliwców F6F-5N "Hellcat'', aby uderzyć na odległe o 160 mil cele położone na północnym Luzonie. Wśród nich znajdował się most położony 15 mil na południe od Aparri. Ponieważ panowała wówczas zła pogoda maszyny nie spotkały się z przeciwdziałaniem lotnictwa japońskiego. Popołudniowe uderzenie wystartowało z lotniskowca o godzinie 15.00. Zadaniem 8 myśliw­ ców F6F-5E "Helłcat" było zaatakowanie Lingayen oraz lotniska Clark Field, przed osiągnięciem którego zestrzeliły myśliwiec A6M "Zero". Następnie formacja skierowała się na północ gdzie rakietami atakowała ciężarówki zała­ dowane wojskiem, fabrykę i stacje kolejowe. Podczas powrotu na okręt, przy bardzo trudnych warunkach pogodowych zderzyły się dwa myśliwce formacji. Pilot jednego z nich, który wodował

pari zakończyło się fiaskiem ze względu na trudne warunki pogodowe i mocno ograniczoną widzialność. Podobnie, niepowodzeniem zakończyła się misja poszukiwania pilotów myśliwców, którzy zderzyli się poprzedniego dnia. Dzień 8 stycznia okręty Task Force 38 spędziły na bunkrowaniu paliwa. Nocne loty samolotów Enterprise przed rozpoczęciem operacji "Mike I" lądowaniem w Zatoce Lingayen na wyspie Luzon, które rozpoczęło się rankiem 9 stycznia, zostały odwołane ze wzglę­ du na trudne warunki pogodowe. Zagrożenie dla oddziałów lądujących na Filipinach, jakie stwarzało lotnictwo japońskie bazujące na Formozie i Nansei Shoto spowodowało, że jednostki Task Group 38.5 skierowały się ku wschodnim wybrzeżom tej pierwszej wyspy. Zanim jednak do niej dotarły, po południu otrzymały rozkaz obrania kursu na cieś­ ninę Bashi oddzielającą Luzon od Formozy i wejścia na Morze Południowo­ chińskie. Tam, oczekując na ewentualne pojawienie się floty japońskiej , w ramach operacji "Gratitude" miały atakować nieprzyjacielską żeglugę oraz bazy na wybrzeżu Indochin Francuskich 53 . O godzinie 03.30 w nocy z 9 na 10 stycznia z pokładu Enterprise wystartowało 6 samolotów torpedowych z misją rozpoznania akwenu do 240 mil przed zespołem. Zarówno starty samolotów jak i cała misja odbywała się w trudnych warunkach pogodowych, wzburzonym morzu, deszczowych szkwałach i wietrze wiejącym z prędkością przekraczającą 70 krn/h. Pułap chmur był bardzo niski tak, że lot i lądowanie po zakończeniu misji musiało odbywać się na przyrządy. Maszyny formacji nie napotkawszy śladów wroga powróciły na lotniskowiec o 08.30. W ciągu tego dnia okręty Task Force 38 poprzez cieśninę Bashi weszły na Morze

w pobliżu okrętów zespołu został póź­

Południowochińskie .

niej uratowany. Drugi lotnik wyskoczył na spadochronie i zaginął mimo, że jego sygnały świetlne były widziane z krą­ żownika przeciwlotniczego San Diego (CL-53). Kolejne uderzenie na cele położone w północnej części wyspy Luzon przeprowadziły dwa myśliwce F6F-5E "Helłcat", które wystartowały zEnterprise o 171 O. Maszyny atakowały lotnisko w Appari oraz ponownie most położony 15 mil na południe od tej miejscowości. Tego wieczora swoje pierwsze uderzenie przeprowadziły także bombowce torpedowe TBM-3D "Avenger". Klucz złożony z czterech maszyn po wykonaniu zadania, około północy powrócił na lotniskowiec. Kolejne, nocne uderzenie czterech samolotów TBM-3D "Avenger" na Ap-

W dniu 12 stycznia pierwsza formacja rozpoznawcza wystartowała z Enterprise o godzinie 03.00. Stanowiło ją 8 bombowców torpedowych TBM-3D "Avenger", których zadaniem było patrolowanie zatoki Camrah do przylądka St. Jacques. Podczas patrolu jeden z samolotów zauważył dwie barki w osłonie niszczyciela eskortowego, inne maszyny nie napotkały jednak wroga. Rankiem, okręty Task Force 38 osiągnę­ ły swoją najdalszą na południe pozycję w odległości około 200 mil od przyląd­ ka Kamau w odległości 65 mil od wybrzeża Indochin. Wtedy też na jednostki dotarł meldunek o zauważeniu w odległości około 200 mil na północ od nich dużego konwoju japońskiego porusza-

jącego się

kursem

północnym wzdłuż

wybrzeża. Począwszy

od godziny l 0.00 z pokładu lotniskowca rozpoczęła starty formacja złożona z 10 samolotów torpedowych SB2C-3 "Helłdiver" oraz 12 myś liwców F6F-5 "Hellcat''. W powietrzu do eskadry Enterprise dołączyły 4 samoloty torpedowe i 12 myśliwców z lekkiego lotniskowca Independence (CVL-22). Konwój, złożony z około 15 jednostek transportowych i osłony został zlokalizowany w zatoce Kanfong. Samoloty formacji nocnych lotniskowców uzyskały szereg trafień transportowców i niszczycieli osłony wycofując się po ataku niemal bez strat. Tylko jeden z myśliwców dywizjonu VF(N)-90 został uszkodzony ogniem artylerii przeciwlotniczej i zmuszony do wodowania w odległości około 8 mil od brzegu. Po dwóch godzinach jego pilot został podniesiony przez wodnosamolot pokładowy Vought OS2U. "Kingfisher" z krążownika Pasadena (CL-65), który eskortowany przez myśliwce dywizjonu VF(N)-90 przetransportował uratowanego lotnika w pobliże Enterprise. Kolejne uderzenia myśliw­ ców F6F-5 "Helłcat" startowały z lotniskowca o 15.50 (8 samolotów) i 17.00 (3 maszyny). Ich celem były lotniska koło Sajgonu i Tan Son Nhut, na których zniszczyły 12 samolotów nieprzyjaciela pewnie i trzy prawdopodobnie. Wszystkie myśliwce powróciły na lotniskowiec bez strat. Przez kolejne dwa dni kierujące się kursem północnynl. " przez Morze Połu­ dniowochińskie okręty amerykańskie

zmagały się ze sztormem. W ciężkich warunkach, powracający z jedynego nocnego patrolu rankiem 13 stycznia samolot torpedowy TBM-3D "Avenger" mimo zaczepienia o aerofiniszer zsunął się za burtę . Około 1,5-metrowa część ogonowa maszyny oderwała się i zawisła na aerofiniszerze - pozostała wpadła do wody. Szczęśliwie trzej lotnicy samolotu, którzy znaleźli się za burtą zostali uratowani przez niszczyciel eskorty. W ciągu kolejnego dnia sztorm stężał tak, że jednostki płynęły po wzburzonym morzu, w deszczowych szkwałach i wietrze wiejącym z prędkością przekraczającą 80 knvh, a fale przelewały się przez dziobową część pokładu lotniczego Enterprise. Następne uderzenie powietrzne w składzie 8 myśliwców F6F-5 "Hellcat" wzniosło się z pokładu lotniskowca dopiero w dniu 15 stycznia o 14.15. Samoloty zaatakowały Pratas Reef gdzie zniszczyły budynki radiostacji i sta53. Dzisiaj Wietnam.

63

cji meteorologicznej, a także niemal wszystkie inne instalacje na ziemi. Rankiem następnego dnia, kiedy z pokła­ du Enterprise startowała formacja rozpoznawcza bombowców torpedowych TBM-3D "Avenger" z zadaniem patrolowania w odległości do 300 mil od okrę­ tów, sektora od wybrzeża Chin i Hongkongu od strony zachodniej i do Formozy od strony wschodniej, pierwsza ze startujących maszyn uległa katastrofie. Samolot wzniósłszy się na wysokość niemal 100 m nagle spadł do wody, a jego uderzenie o powierzchnię spowodowało eksplozję podkadłubowego zbiornika paliwa. W katastrofie zginęło dwóch członków załogi maszyny - pilot zdołał szczęśliwie wyskoczyć przed upadkiem samolotu i został uratowany przez niszczyciel. Dalsza część misji rozpoznawczej przebiegła bez incydentów i przed świtem samoloty powróciły na lotniskowiec. Po jej zakończeniu 8 bombowców TBM-3D "Avenger" i 4 myśliwce F6F-5 "Hellcat'' przeprowadziły uderzenie na Pratas Reef. Samoloty atakowały budynki radiostacji oraz inne instalacje wysadzając w powietrze magazyn amunicji. NaEnterprise powróciły bez strat. Znacznie gorz~! powiodło się tego dnia Enterprise w marszu z dużą

prędkością

myśliwcom dywizjonu VF(N)-90, które po południu przeprowadziły dwa (starty o 16.30 i 17.50) czterosamolotowe ataki na Hongkong i Kanton. Ich celem była elektrownia, wieża radiokomunikacyjna, magazyny i stacja radiolokacyjna ostrzelane przez myśliwce pociskami rakietowymi. Pierwsza z podchodzących do lądowania na Enterprise maszyn pierwszego patrolu uderzyła o barierę i przewróciła się na plecy -jej pilot wyszedł z katastrofy bez szwanku. Drugi samolot uderzył w wodę tuż za rufą lotniskowca i eksplodował -jego z kolei pilot zginął. Trzeci z myśliwców uderzył również o barierę, a czwarty wylądował bez wypuszczonego podwozia - ich pilotów uratowano. Również myśliwce drugiego patrolu poniosły stratę. Jeden z nich został zestrzelony przez artylerię przeciwlotniczą nad Hongkongiem -jego pilot

zginął.

Przez kolejne cztery dni okręty Task Group 38.5 pozostawały na Morzu Południowochińskim. Ze względu na niesprzyjające warunki atmosferyczne: szalejący sztorm z wysokimi falami i wiatrem o dużej sile, wszystkie operacje powietrzne lotniskowców zostały odwołane. Poprawa warunków pogodowych

z samolotami 90 Nocnej Grupy Powietrznej na pokładzie.

w dniu 19 stycznia umożliwiła znajduwówczas w sąsiedztwie wyspy Luzon okrętom bunkrowanie paliwa. Operacje lotnicze wznowiono dopiero po zachodzie słońca następnego dnia, kiedy to zEnterprise (o 18.45) wystartował klucz 4 myśliwców F6F-5 "Hellcat", a także dwa samoloty TBM-3D "Avenger" patrolu przeciwpodwodnego. Wraz z czterema maszynami z Independence myśliwce zaatakowały rakietami lotniska koło Tako i Heito w południowo-zachod­ niej części Formozy. Podobne uderzenie na lotnisko Tako przeprowadziły cztery kolejne nocne myśliwce, które z wystartowały o 21.15 . Prawie wszystkie maszyny powróciły na okręt. Tylko jeden z bombowców TBM-3D "Avenger" wylądował na lotniskowcu Hancock (CV-19). Nocą z 20 na 21 stycznia okrę­ ty Task Force 38 przeszły cieśninę Bashi i zajęły pozycję na wschód od środkowej części Formozy. Wieczorem 21 stycznia 6 myśli)V­ ców F6F-5 "Hellcat", które wystartowały z Enterprise o 16.50 ponownie zaatakowało rakietami lotniska w okolicach Tako i Heito, a także Eiko. Wszystkie powróciły na lotniskowiec bez strat. Kolejna eskadra uderzeniowa wystarto-

jącym się

Fot. zb iory Artur D. Baker III

wała zEnterprise o 18.10. Tworzyły ją dwa myśliwce F6F-5 "Hellcat'' oraz samolot torpedowy TBM-3D "Avenger". Ze względu na awarię silnika ten ostatni musiał zawrócić pod osłoną jednego z myśliwców. Drugi samolot dywizjonu VF(N)-90 samotnie zaatakował lotnisko koło Tainan zestrzeliwując przy okazji myśliwiec lotnictwa armii japońskiej Yokosuka P1Y "Frances", który usiłował go przechwycić. Celem uderzenia 4 myśliwców F6F-5 "Hellcat'', które zEnterprise wystartowały o 16.30 następne­ go dnia było lotnisko Naha na Okinawie w archipelagu wysp Ryukyu. Formacja zaatakowała lotnisko rakietami i nie napotykając żadnego przeciwdziałania nieprzyjaciela bez strat powróciła na okręt. Drugie uderzenie tego wieczora poprowadził dowódca 90 Nocnej Grupy Powietrznej komandor porucznik William I. Martin. Wystartował on na czele 6 samolotów torpedowych TBM-3D "Avenger", z których każdy był uzbrojony w dwie bomby o wagorniarze 227 kg oraz 8 pocisków rakietowych kalibru 127 mm. Celem ataku była żegluga nieprzyjaciela oraz port Kiirun położony na północnym krańcu Formozy. Zgodnie z planem ataku pierwszy klucz prowadzony przez porucznika Russell' a F. Kippen'a, dowódcę dywizjonu Vf(N)-90, miał zaatakować natychmiast po dotarciu nad port. Drugi klucz prowadzony przez Martin' a miał najpierw poszukiwać jednostek pływających wzdłuż zachodniego wybrzeża wyspy i zaatakować port w drugiej kolejności. Podczas gdy pierwszy klucz uderzył pojedynczymi atakami na zacumowany w porcie frachtowiec oraz instalacje na brzegu, klucz Martin' a krążył nad portem na pułapie około 1800 m ściągając na siebie świada reflektorów i osłaniając atakują­ ce maszyny. Samoloty pierwszego klucza uzyskały szereg trafień skutkują­ cych wybuchami i pożarami w porcie, ale żaden z nich nie powrócił do punktu spotkania. Wszystkie trzy rozbiły się na zboczu wzgórza, które nie oznaczone na mapach jakie lotnicy otrzymali przed startem. Po wykonaniu zadania maszyny drugiego klucza bez strat powróciły na lotniskowiec. Następny dzień okręty Task Force 38 spędziły na bunkrowaniu paliwa, po czym odeszły na południowy­ wschód. Rankiem 26 stycznia przy niskiej podstawie chmur i mżawce Enterprise rzucił kotwicę na Ulithi. O północy z 26 na 27 stycznia nastą­ piła zmiana przyporządkowania jednostek amerykańskich, które organizacyjnie stały się 5 Flotą dowodzoną przez wiceadmirała Raymonda A. Spruance.

Szybki zespół lotniskowców, którego dowodzenie objął ponownie wiceadmirał Marc A. Mitscher otrzymał ponownie oznaczenie Task Force 58. W związku z tym zespół Enterprise został oznaczony jako Task Group 58.5. Funkcję jego dowódcy w dalszym ciągu pełnił kontradmirał Matthias B. Gardner. Podczas dwutygodniowego postoju na Karolinach okręt pobrał zaopatrzenie, amunicję i paliwo, a samoloty, które wymagały napraw odleciały na lotnisko na brzegu gdzie remontowcy usunęli ich uszkodzenia. Załoga morska jednostki i lotnicy odpoczywali, ćwicząc dodatkowo loty nad wybrzeżem. Cztery myśliwce F6F-5 "Hellcat" oddelegowano przy tym do bojowych patroli powietrznych nad kotwicowiskiem Ulithi, a sześć samolotów torpedowych TBM-3D "Avenger" zostało przebazowanych na lotnisko Falalap skąd z rotacyjnie wymienianymi załoga­ mi odbywały patrole przeciwpodwodne. Postój na Karolinach jednostki Task Force 58 zakończyły w dniu 10 lutego 1945 roku, kiedy to ich okręty podniosły kotwice i obrały kurs na północny­ wschód. Oprócz flagowego Enterprise w skład Task Group 58.5 wchodził wówczas inny weteran działań na Pacyfiku -lotniskowiec Saratoga (CV-3). Eskortę nocnych lotniskowców stanowiły krą­ żownik liniowy Alaska (CB-1), ciężki krążownik Baltimore (CA-68), krążow­ nik przeciwlotniczy Flint (CL-97) i niszczyciel Longshaw (DD-559), a także niszczyciele: 54 Eskadry: flagowy Remey (DD-688), McGowan (DD-678) i Melvin (DD-6 80) ze 107 Dywizjonu oraz McNair (DD-6 79) i M anssen (DD-798) ze 108 Dywizjonu. Okręty Task Force 58 ominęły od wschodu wyspę Guam, zwolniwszy w dniu 12 lutego koło wyspy Tmian, po czym następnego dnia pobrały paliwo. Następnie przeszły pomiędzy archipelagiem Nampo Shoto i wyspą Marcus omijając z daleka od wschodu wyspę Iwo Jima i o 19.00 w dniu l S lutego obrały kurs na północny-zachód. Rankiem następnego dnia 15 lotniskowców Task Force 58 zajęło pozycje około 60 mil od Honsiu - głównej z macierzystych Wysp Japońskich . Jednym z zadań zmasowanego uderzenia powietrznego w ramach operacji "Jamboree" było odwrócenie uwagi nieprzyjaciela od zbliża­ jącego się lądowania na Iwo Jirna w archipelagu wysp Volcano. Od zmierzchu do świtu obydwa nocne lotniskowce miały zapewniać głównym siłom zespołu osłonę powietrzną.

O godzinie 04.00 w dniu .16lutego, na dwie godziny przed startem samolotów z innych lotniskowców, z pokła-

du Enterprise wystartowała formacja specjalnie wyposażonych bombowców TBM-3D "Avenger" z misją przeciwdziałania radioelektronicznego. Przez cały dzień, który nastąpił potem, zajmujące pozycje o około 120 mil na południowy-wschód od Tokio lotniskowce amerykańskie wysyłały uderzenia powietrzne na japońskie instalacje militarne na obszarze otaczającym stolicę Japonii. Ataki były prowadzone w trudnych warunkach pogodowych, przy niskiej podstawie chmur i przejmującym zimnie. Samoloty Enterprise włączyły się ponownie do akcji dopiero o 16.15, kiedy to z jego pokładu rozpoczęło starty 12 myśliwców F6F-5 "Hellcat" z zadaniem zaatakowania nieprzyjacielskich lotnisk w okolicach Yokosuka. Tuż po starcie jeden z samolotów spadł do wody i rozbił się o jej powierzchnię. Jego pilot zdołał opuścić maszynę i pływał trzyrrJając się oderwanego zbiornika podkadłubowe­ go wypełnionego benzyną lotniczą. Zanim jednak zdołał dotrzeć do niego niszczyciel eskorty lotnik zasłabł na skutek niskiej temperatury wody i utonął. Pozostałych jedenaście myśliwców przeleciawszy nad półwyspem Chiba i bazą lotniczą Tateyama nie napotykając przeciwnika przeleciały nad przylądkiem Najima i wykonawszy zwrot na północ - północny-wschód obrały kurs prosto na Zatokę Tokijską. Nieco później znalazły się nad główną bazą lotnictwa i floty w Yokosuka, gdzie podzieliły się na trzy klucze. Jeden z nich ' zapewniał osło­ nę, podczas gdy drugi uderzył na samoloty zaparkowane na lotnisku Yokosuka. Trzeci klucz zaatakował cztery statki w porcie, a następnie przeleciawszy nad lotniskami w Naruto, Katori i Choshi zniszczył maszyny zaparkowane na tym ostatnim. Następnie samoloty skierowały się wzdłuż wybrzeża na północ­ ny-wschód i uderzyły na wieżę radiową, infrastrukturę kolejową, stację radiolokacyjną oraz fabrykę . Osłaniające formację maszyny zestrzeliły myśliwiec Mitsubishi J2M "Jack" i przepędziły dwa inne. Nie zapobiegły jednak zestrzeleniu jednego z "Hellcat'ów", który został zmuszony do wodowania. Po kilku minutach jego pilot został podniesiony przez niszczyciel Longshaw (DD-559). Wszyscy pozostali piloci powrócili na lotniskowiec, chociaż jeden z myśliwców wodował po nieudanym lądowaniu, a drugi uderzył w barierę końcową pokładu lotniczego. Godzinę i kwadrans po starcie formacji myśliwców, z pokładu Enterprise wystartował patrol, którego zadaniem było zakłócanie japońskich stacji radiolokacyjnych. Stanowił go samolot torpedo-

65

wy TBM-3D "Avenger" osłaniany przez myśliwiec F6F-5 "Hellcat". Krążący nad połudrńowym krańcem Zatoki Tokijskiej patrol oprócz tego, że zabezpieczał jednostki Task Force 58 przed wykryciem zlokalizował i zidentyfikował 23 stacje radiolokacyjne nieprzyjaciela. O 01.30 następnego drńa zEnterprise wystartowało 11 samolotówtorpedowych TBM-3D "Avenger" z zadaniem rozpoznania i zaatakowania japońskich jednostek pływających. Ze względu na zadania obronne, jakie podczas ataku na Wyspy Japońskie przypisano zespołowi nocnych lotniskowców, po zlokalizowaniu jednostek nieprzyjaciela na Morzu Wewnętrznym pozostawiły one wykonanie dziennego ataku samolotom pozostałych lotniskowców Task Force 58. Same maszyny dywizjonu Vf(N)-90 uderzyły natomiast na lotniska na Hachijo Jima i Nii Shima oraz na połudrńe od Zatoki Tokijskiej. Ostatnia formacja uderzeniowa wystartowała z Enterprise o 03.00 i kierując się na połudrńe zaatakowała cele wzdłuż wybrzeża Honsiu. Generowała przy tym ruch w eterze, którego zadaniem było zmylenie przeciwnika, co do właściwych zamiarów jednostek amerykańskich . Obydwie formację ~derzeniowe przed świtem niemal w komplecie powróciły na lotniskowiec. Jeden z samolotów torpedowych TBM-3D "Avenger", których para rozpoznawcza leciała 40 mil przed wracającą formacją, z nieznanych przyczyn skręcił w lewo i tracąc wysokość uderzył w wodę eksplodując przy uderzeniu o powierzchnię. Jego załoga zginęła. O świe­ cie rozpoczęły starty samoloty z pozostałych lotniskowców Task Force 58, które kontynuowały ataki, podczas gdy misja nocnych lotniskowców ograniczała się do patroli bojowych i przeciwpodwodnych. Tuż przed połudrńem 17 lutego uderzenie zostało zakończone i zespół szybkich lotniskowców rozpoczął wycofywanie na połudrńowy-wschód. Efektem ataków ponad tysiąca samolotów amerykańskich było zniszczenie przeszło 500 maszyn nieprzyjaciela, zatopienie kilkuset jednostek pływających oraz zniszczenie licznych zakładów produkcyjnych i instalacji w okolicach Tokio. Straty amerykańskie, które wyniosły około 60 samolotów zniszczonych w boju i 28 straconych ze względów operacyjnych były i tak niespodziewanie duże ze względu na duży odsetek pilotów o niewielkim doświadczeniu bojowym biorących udział w akcjach. Następne­ go popołudrńa okręty amerykańskie rozdzieliły się i grupy operacyjne TG58.1, TG58.4 oraz TG58.5 spotkały się na południowy-zachód od wyspy Iwo Jima

66

w archipelagu Voleano z jednostkami zespołu logistycznego. Rankiem 19 lutego Enterprise pobrał paliwo i popołu­ dniu zajął pozycję 60 mil na północny­ zachód od Iwo Jima, na której od 06.45 tego dnia trwało lądowanie oddziałów Sprzymierzonych. Udział w operacji "Detachment" samoloty 90 Nocnej Grupy Powietrznej rozpoczęły o 16.30 19lutego, kiedy to w powietrze wzniosła się formacja złożona z 6 myśliwców F6F-5 "Hellcat" z zadaniem zapewnienia osłony bojowej w ciemnościach zapadających nad Iwo Jima. Patrol ten zakończył się bez incydentów. Kolejny natomiast złożo­ ny z 4 myśliwców F6F-5 "Hellcat", które wystartowały dwie godziny po pierwszym, został naprowadzony na północ od wyspy na 8 samolotów nieprzyjaciela. Formacja japońska została rozproszona, ajej samoloty wycofały się . Tuż przed 19.30 jeden z nocnych myśliwców uzyskał kontakt radarowy z nieprzyjacielem, którym okazał się dwusilnikowy bombowiec marynarki Nakajima Ki.49 "Helen" . W ciągu wieczora i nocy następnego drńa samoloty 90 Nocnej Grupy Powietrznej zapewniały osłonę jednostkom Task Force 58 oraz oddziałom Sprzymierzonych na Iwo Jima. Przed południem 21 lutego Task Group 58.5 została podzielona. Lotniskowiec Saratoga (CV-3) oraz niszczyciele: McGowan (DD-678), Melvin (DD-680) i McNair (DD-679) zostały włączone do Task Force 52 - dowodzonego przez kontradmirała Calvina Durgin' a zespołu lotniskowców eskortowych zapewniającego bezpośrednie wsparcie piechocie morskiej na brzegu. Enterprise z pozostałymi jednostkami zespołu został dołączony do dowodzonej przez kontradmirała Ralpha E. Davison'a Task Group 58.2. Zanim jednak Saratoga zdołał wejść do akcji w nowym zespole, podczas popołudrńowego ataku dużej formacji japońskiej został uszkodzony przez dwóch kamikaze oraz trafiony trzema bombami54 . Pierwszy nocny patrol bojowy tego drńa wystartował z Enterprise około 1750. W jego ramach dwa myśliwce F6F-5 "Hellcat" wspólnie z maszynami lotniskowców Essex (CV-9) i Randolph (CV-15) kilkakrotnie były naprowadzane na samoloty nieprzyjaciela nie odnosząc jednak żadnych sukcesów. Wczesnym popołudniem 22 lutego z pokładu Enterprise wystartowała formacja 8 samolotów torpedowych TBM-3D "Avenger" prowadzona przez dowódcę dywizjonu Vf(N)-90 porucznika C.B. Collins' a. Zadaniem eskadry było poszukiwanie pilotów i samolotów za-

ginionych podczas ataku kamikaze poPrzy złej widzialności, formacja leciała na niewielkim pułapie przeszukując sektor do 150 mil na połu­ dnie od Iwo Jima. Po wykonaniu zadania maszyny miały spotkać się w punkcie odległym o około 5 mil od wschodniego wybrzeża wyspy. Kiedy cztery z nich krążyły w miejscu spotkania poniżej podstawy chmur wynoszącej nieco ponad l 00 m, wzięte za kamikaze zostały ostrzelane przez własne okręty desantowe. Dwa "Avenger'y" zdołały schronić się w chmurach, a dwa zostały zestrzelone celnym ogniem przeciwlotniczym jednostek amerykańskich. Załoga bombowca, któremu udało się wodować została podniesiona przez zdziwionych marynarzy jednego ze ścigaczy okrętów podwodnych. Załoga samolotu porucznika C. B. Collins' a zaginęła. Po południu 23 lutego Enterprise zakończył bunkrowanie paliwa, po czym odtworzono Task Group 58.5, która miała operować niezależnie od Task Group 58.2 . Dowodzenie zespołem objął ponownie kontradmirał Matthias B. Gardner. Oprócz lotniskowca zespół tworzyły wówczas: krążownik liniowy Alaska (CB-1), ciężki krążownikBałtima­ re (CA-68), krążownik przeciwlotniczy Flint (CL-97) oraz niszczyciele: Longshaw (DD-559), Remey (DD-688) i McNair (DD-679). O godzinie 18.50 jednostki Task Force 58 odeszły na północ, aby ponownie zaatakować macierzyste Wyspy Japońskie. W szczególności ich cele miały stanowić lotniska, z których samoloty japońskie startowały do lotów samobójczych. Na wodach Iwo Jima jako jedyny lotniskowiec floty pozostał tylko Enterprise. Wraz ze startem eskadry 8 myśliwców F6F-5 "Hellcat", które wznosiły się w powietrze od 16.25 rozpoczął się wyjątko­ wy etap służby lotniskowca, podczas którego miał on zapewnić nie tylko nocną, ale także dzienną osłonę zespołów floty i sił na brzegu. W ciągu nieco ponad tygodrńa, przez cały czas w powietrzu znajdowało się od dwóch do dwudziestu myśliwców dywizjonu VF(N)-90. Formacje samolotów 90 Nocnej Grupy Powietrznej liczyły wówczas zwykle od czterech do ośmiu maszyn- inaczej niż na standardowych lotniskowcach dziennych, które wyprowadzały jedno lub dwa uderzenia. Począwszy od 06.30 drńa 25 lutego z Enterprise startowały co trzy godziprzedrńego drńa.

54. Sara toga (CV-3) został wycofany z linii i do końca wojny nie powrócił już do służby bojowej pełniąc po wyremntowaniu rolę lotniskowca szkolnego.

ny po cztery myśliwce F6F-5 "Hellcat", które stanowiły dzienne powietrzne patrole bojowe. Od 18.15 służbę obejmowały pary myśliwców nocnych, które co dwie godziny startowały na patrole trzygodzinne. W ten sposób ostatni patrol dzienny, który startował o 15.30 był wymieniany o 18.15 przez pierwszy nocny. Ostatni patrol nocny startujący o 03 .15 był zastępowany patrolem dziennym, który startował o 06.30. Służba samolotów torpedowych w godzinach dziennych ograniczała się do patroli przeciwpodwodnych, misji poszukiwawczych oraz holowania celów dla ćwiczeń artylerii przeciwlotniczej. Wieczorami, zwykle dwa myśliwce F6F-5 "Hellcat'' i cztery samoloty torpedowe TBM-3D "Avenger" atakowały lotniska na Chichi Jima. Począwszy od 18.15 z lotniskowca startowały pojedyncze "Hellcat'y" lub "Avenger"y", które atakując nieprzyjaciela na Chichi Jima spowalniały prace związane z remontami uszkodzonej infrastruktury. Każdej nocy miały zwykle miejsce cztery takie dwuipółgodzin­ ne uderzenia, do których ostatni samolot startował o 01.45. Taki harmonogram lotów stanowił szczególne obciążenie nie tylko dla lotników, ale także dla załóg pokładowych lotniskowca. Przykładowo: ponieważ na okręcie było tylko trzech sygnałowych oficerów lądowania czas trwania jednej ich zmiany sięgał niekiedy nawet 13 godzin. Uderzenie 6 samolotów torpedowych TBM-3D "Avenger" i 4 myśliwców F6F-5 "Hellcat'', które wystartowały zEnterprise o 14.15 dnia 24lutego miało za cel Chichi Jima oraz sąsiednią Haha Jima. Samoloty zaatakowały lotnisko Susaki niszcząc na ziemi bombowiec Mitsubishi G4M "Betty" i przypuszczalnie trzy inne maszyny oraz cieśninę Sakay, w której zbombardowały stojący na mieliźnie statek. Później uderzyły na miasto Omura i radiostację na Chichi Jima oraz miasto Okirnura na Haha Jima. Jeden z myśliwców "Hellcat" został trafiony ogniem artylerii przeciwlotniczej i musiał wodować w odległości 45 mil od wybrzeża Chichi Jima. Dopóki jego pilota nie podniósł niszczyciel Paul Harnilton (DD-590) nad pływającym w gumowej tratwie pilotem krążyły na zmianę amerykańskie myśliwce, z dowódcą 90 Nocnej Grupy Powietrznej komandorem porucznikiem Martin' em na czele. Wieczorem myśliwiec F6F-5 "Hellcat", który samotnie atakował miasto Omura i lotnisko Susaki zestrzelił podchodzący do lądowania bombowiec Nakajima Ki.49 "Helen". Dwa dni później, 6 samolotów torpedowych TBM-3D "Avenger" i 4 my-

śliwce F6F-5 "Hellcat", które rozpoczęły starty o 05.10, podczas uderzenia przed świtem zaatakowały lotnisko Susaki, zbiorniki paliwa oraz trzy statki w porcie Futami Ko . Jeden z bombowców "Avenger" został podczas ataku uszkodzony przez artylerię przeciwlotniczą i musiał wodować na północny-wschód od wyspy - jego załoga uratowała się w gumowej tratwie. Rankiem 26 lutego jej poszukiwanie prowadziły samoloty z Enterprise- jednak trzy kolejne misje zakończyły się niepowodzeniem. Niszczyciel Gregory (DD-802), który poszukując lotników koło południa zbliżył się do Chichi Jima na odległość nieco ponad 3 tys. m, został ostrzelany z brzegu. Lotników odnalazł dopiero czwarty poszukiwawczy patrol lotniczy. Przekazał on pozycję tratwy na Gregory, który podjął rozbitków dopiero po 14.00. Uderzenia na Chichi Jima były powtarzane niemal każdego wieczora - ich celem było przede wszystkim lotnisko Susaki, baza wodnosamolotów Futarni i jednostki pły­ wające na otaczających wodach. Pornimo niemal ciągłego prowadzenia operacji lotniczych, na pokładzie Enterprise miały miejsce tylko trzy wypadki. Wieczorem 2 7 lutego lądujący "Hellcat" uderzył w tylną część nadbudówki wyspowej. Jego pliot wyszedł ze zderzenia bez szwanku - samolot został jednak zniszczony. Dwukrotnie natomiast lądującym myśliwcom urywały się haki ogonowe tak, że kończyły lądowanie na barierach zabezpieczających. Późnym wieczorem 2 marca operacje lotnicze z Enterprise zostały przerwane ze względu na ciepły front atmosferyczny przechodzący nad wyspami Volcano, który przyniósł gwałtowne opady deszczu ograniczające widzialność niemal do zera. Od 16.30 dnia 23 lutego do 23.30 2 marca samoloty 90 Nocnej Grupy Powietrznej znajdowały się cią­ gle w powietrzu przez 174 godziny. Nigdy wcześniej ani później wyczyn taki nie został już powtórzony przez grupę powietrzną żadnego lotniskowca. W tym czasie jej maszyny wykonały 406 lotów zrzucając na wroga 261 bomb o wagomiarze 45 kg oraz wystrzeliwując łącz­ nie 154 pociski rakietowe kalibru 89 mm i 94 rakiety kalibru 127 mm. Operacje lotnicze Enterprise zostały wznowione następnego dnia startem 6 samolotów torpedowych TBM-3D "Avenger", które zaatakowały Chichi Jima oraz storpedowały niewielki frachtowiec w porcie Higashi na Haha Jima. Mimo kilkakrotnego przerywania uderzeń ze względu na złą pogodę lotniskowiec realizował loty według takiego

samego harmonogramu jak w poprzednim tygodniu. W dniu 4 marca na Lotnisku Nr l na Iwo Jima po raz pierwszy (wprawdzie awaryjnie), wylądował ciężki bombowiec lotnictwa armii Boeing B-29 "Superfortress". Dwa dni póź­ niej natarcie piechoty morskiej poczyniło takie postępy, że możliwe stało się operowanie z lotnisk Iwo Jima myśliw­ ców lotnictwa armii, które w ten sposób zwolniły Enterprise z obowiązku prowadzenia bojowych patroli powietrznych. Lotniskowiec pozostawał na Iwo Jima do 9 marca, kiedy to liczba samolotów lotnictwa armii była na tyle wystarczają­ ca aby całkowicie przejąć ochronę przestrzeni powietrznej nad wyspą. o 2 r.20 na pokładzie okrętu wylądował ostatni samolot powracający z ataku na Chichi Jima, po czym lotniskowiec obrał kurs na południe . Choć do 9 marca Task Force 58.5 nigdy nie były zagrożone przez lotnictwo japońskie, a maszyrły startujące z Enterprise zniszczyły tylko trzy samoloty wroga oraz osiem jednostek pływających, obecność w powietrzu cią­ głych patroli bojowych zniechęciła nieprzyjaciela do prowadzenia ataków lotniczych. W ciągu tych dni w 821 lotach samoloty 90 Nocnej Grupy Powietrznej nalatały łącznie 2660 godzin, z czego 1061 godzin w porze nocnej. Tuż przed 07.00 12 marca Task Group 58.5 dotarła na Ulithi dołączając do jednostek Task Force 58, które po wykonaniu uderzeń na Tokio (25 lutego) i Okinawę (l marca) już od 4-marca przebywały na Karolinach. W ciągu mniej niż 48 godzin od wejścia do laguny Enterprise pobrał paliwo, zaopatrzenie i amunicję po czym dołączywszy do Task Group 58.4 dowodzonej przez kontradmirała Arthura W. Radford'a o 06.10 14 marca ponownie wyszedł w morze obierając kurs na północny-wschód. Głównym celem dowodzonych przez wiceadmirała Marca A. Mitscher'a Task Force 58, była wyspa Kiusiu - położona najbardziej na południe spośród macierzystych Wysp Japońskich oraz wyspy Sikoku i południowa część Honsiu. W ramach przygotowania do lądowania na Okinawie, którego termin został ustalony na dzień l kwietnia, zespół szybkich lotniskowców miał zaatakować i zniszczyć położone na Kiusiu lotniska, które w szczególny sposób nadawały się do startów lotników japońskich do misji samobójczych. Na Kiusiu skoncentrowany był ponadto przemysł metalurgiczny oraz liczne zakłady lotnicze produkujące silniki i płatowce . Podczas pierwszego dnia rejsu kiedy okręty płynęły na północ, mimo ciężkich

67

Uszkodzenia Enterprise w czasie

uderzeń

na

południową Japonię,

18 i 20.03.1945 r.

l

1- trafienie bombą- lewa burta (po rykoszecie od pokładu i nadbudówki) 2,3 - trafienia pocisków przeciwlotniczych własnych okrętów eskorty - prawa i lewa burta Rys. Waldemar Kaczmarczyk

warunków pogodowych i dużego zafalowania, z pokładu Enterprise odbywały się loty treningowe. W czasie popołudniowej tury szkoleń katastrofie uległ jeden z samolotów torpedowych TBM-3D "Avenger" z dywizjonu VT(N)-90. Wskutek awarii usterzenia ogonowego maszyna wpadła w drgania, czego skutkiem było oderwanie się całej jej części ogonowej i po gwałtownej utracie sterowności uderzenie o powierzchnię wody. Trzej człon­ kowie załogi samolotu zginęli. W dniu 16 marca okr'ęty Task Force 58 znajdujące się wówczas w odległości 300 mil na południowy-zachód od Iwo Jima pobrały paliwo ze zbiornikowców floty, po czym obrały kurs na Kiusiu. Pierwszy start patrolu bojowego nocnych myśliw­ ców F6F-5 "Hellcat'' nastąpił z pokładu Enterprise o północy z 17 na 18 marca. Samoloty dywizjonu VF(N)-90 zestrzeliły wówczas pewnie dwa samoloty nieprzyjaciela: bombowiec armii Nakajima Ki.49 "Helen" i wodnosamolot rozpoznawczy Aichi El3A "Jacke" oraz prawdopodobnie kolejne dwa: bombowiec Yokosuka PlY "Frances" i transportowiec marynarki Nakajima ,;rabby". Operujące u południowo-wschodnich wybrzeży Kiusiu okręty amerykańskie były w dniu 18 marca celami sporadycz- nych ataków pojedynczych samolotów japońskich. Już o 07.00 jeden z bombowców Yokosuka D4Y "Judy" przedarł się przez ogień zmasowanej obrony przeciwlotniczej i lecąc na pułapie masztów, z lotu ślizgowego zrzucił na Enterprise bombę o wagomiarze 250 kg. Bomba ta trafiła w dziobowy podnoś­ nik lotniczy okrętu i nie wybuchając odbiła się od niego uderzając rykoszetem w lewą ścianę nadbudówki wyspowej w jej przedniej części na wysokości pomostu nawigacyjnego. Niewielki fragment ogona bomby spadł poniżej, podczas gdy pozostała jej część uderzy-

68

ła

w pokład lotniczy z lewej strony podsamolotów na śródokręciu. Wylany z kadłuba bomby kwas pikrynowy spowodował powstanie zwarć instalacji elektrycznej i wybuch niewielkiego poża­ ru, który został szybko ugaszony. Równie szybko, bo w ciągu 1/2 godziny przywrócono sprawność dziobowego podnośni­ ka lotniczego. Kierowanie operacjami lotniczymi okrętu musiało jednak zostać przeniesione na rezerwowe, rufowe stanowisko kontroli lotów. Przez cały 18 marca grupy powietrzne lotniskowców Task Force 58 prowadziły uderzenia na cele położone na Kiusiu i Sikoku oraz w południowej części Honsiu. Działalność operacyjna samolotów torpedowych dywizjonu VT(N)-90 była wówczas ograniczona głównie do rutynowych patroli przeciwpodwodnych. Rankiem tego dnia sześć samolotów torpedowych TBM-3D "Avenger" nośnika

przeprowadziło misję przeciwdziałania

radioelektronicznego w odległości około 50 mil na południe od wejścia do cieś­ niny Kii. Wieczorem, myśliwce F6F-5 "Hellcat" wykonały uderzenie na lotniska wschodniego i południowego Kiusiu, a nocą kontynuowały powietrzne patrole bojowe nad zespołami floty. Tuż po północy następnego dnia w powietrze wzniósł się patrol rozpoznawczo-uderzeniowy sześciu samolotów torpedowych TBM-3D "Avenger", prowadzony przez dowódcę dywizjonu VT(N)-90 porucznika Charlesa E. Henderson' a. Ich zadaniem było uderzenie na jednostki pły­ wające w cieśninie Bungo i na Morzu Wewnętrznym. Dwa samoloty zaatakowały trzy frachtowce i niszczyciel eskortowy, a pilot innego raportował o atakach na pancernik Yamato i lotniskowiec Amagi. Jeden z samolotów zestrzeW łódź latającą Kawanishi H8K "Emilly", a dwa samodzielnie atakowały zakłady Mitsubishi Mishima oraz lotnisko Saeki.

Rankiem 19 marca jeden z samolotów dywizjonu VF(N)-90 został zestrzelony ogniem przeciwlotniczym własnych okrętów - szczęśliwie jednak jego pilota uratował niszczyciel eskorty. Podczas ataku na okręty amerykańskie, który samoloty japońskie przeprowadziły około 07.00, poważnie uszkodzony został lotniskowiec Franklin (CV-13) zaatakowany w czasie kiedy najego pokładzie lotniczym znajdowały się zatankowane i uzbrojone samoloty. W związku z tym okręt flagowy Task Group 58.2 musiał zostać odesłany na remont do Pearl Harbor, a wiceadmirał Mitscher zdecydował, że czasową komendę nad tym zespołem obejmie kontradmirał Matthias B. Gardner-dowódca Task Group 58.5. Okręty połączonych zespołów osłania­ ły od północy uszkodzony lotniskowiec, który z prędkością zaledwie 3 węzłów był holowany na wschód przez krążow­ nik Pittsburgh (CA-72). W późniejszych godzinach przedpołudniowych dwa myśliwce F6F-5 "Hellcat" z dywizjonu VF(N)-90 zaatakowały japoński bombowiec Mitsubishi G4M "Betty", który trafiony, w płomieniach spadł do wody. Nocą z 19 na 20 marca, kiedy Enterprise znajdował się około 80 mil na wschód od Kiusiu i około 20-30 mil od uszkodzonego lotniskowca, dywizjon myśliwski VF(N)-90 prowadził bojowe patrole powietrzne nad okrętami Task Force 58. Rankiem, 7 samolotów torpedowych TBM-3D "Avenger" prowadzonych osobiście przez dowódcę 90 Nocnej Grupy Powietrznej komandora porucznika Williama J. Martin' a zaatakowało 5 głów­ nych lotnisk na wyspach Kiusiu i Shikoku zestrzeliwując także jeden samolot nieprzyjaciela. W dniu 20 marca okręty amerykań­ skie były w dalszym ciągu celami sporadycznych ataków pojedynczych samolotów japońskich. Podczas uderzenia,

które maszyny nieprzyjaciela przeprowadziły w godzinach popołudniowych dwie ze zrzuconych przez nie bomb wybuchły w pobliżu Enterprise. Pierwsza, którą o 16.13 zrzucił bombowiec Yokosuka D4Y "Judy" eksplodowała około 15m od lewej burty okrętu. Druga, zrzucona trzynaście minut później wybuchła z prawej burty przed dziobem lotniskowca. Niemal jednocześnie nad Enterprise rozerwały się dwa pociski przeciwlotnicze kalibru 127 mm wystrzelone w ferworze walki przez jeden z sąsied­ nich okrętów. Pierwszy z tych pocisków rozerwał się z prawej burty lotniskowca nad poczwórnymi stanowiskami Nr S i Nr 7 działek przeciwlotniczych kalibru 40 mm Boforsa. Równocześnie w dziobowej części na lewej burcie rozerwał się drugi pocisk. Odłamki pierwszego.uszkodziły zbiorniki podkadłubo­ we dwóch zaparkowanych w pobliżu myśliwców F6F-5 "Hellcat", co spowodowało zapłon oparów paliwa i zalanie płonącą benzyną pokładu lotniczego. Rozprzestrzeniający się pożar spowodował zapalenie się dwóch kolejnych myśliwców, pomieszczeń dziobowej czę­ ści nadbudówki wyspowej, zniszczenie dalocelownika Mk 51 działek przeciwlotniczych Nr S i Nr 7 oraz eksplozję amunicji kalibru 40 mm w magazynkach podręcznych. Skutkiem ostrzału była śmierć 7 członków załogi Enterprise z obsady stanowisk działek przeciwlotniczych kalibru 40 mm Nr S i Nr 7 oraz obsługi katapulty. Podporucznik C.J. Comiski z obsady pomostu sygnałowego został uznany za zaginionego. Rany odniosło 30 innych marynarzy. Pomost nawigacyjny okrętu nie został uszkodzony, co umożliwiło zmianę kursu tak, że nadbudówka znalazła się na zawietrznej. Dzięki doskonałemu spełnieniu funkcji przez farby i izolacje ognioodporne główne stanowisko kontroli lotów pozostało nienaruszone przez ciepło i ogień. Nie naruszone pozostały również położone na poziomie komunikacyjnym nadbudówki centrala bojowa, główne biuro łączności i radiokabina Nr l. Zadymienie spowodowało jednak, że pomieszczenia te zostały opuszczone przez obsługę wyjściami i schodniami awaryjnymi. Chociaż istniało ciągłe zagrożenie atakami nieprzyjacielskich samolotów oraz wybuchami amunicji małokalibrowej i odłamkami oraz fragmentami konstrukcji drużyny przeciwpożarowe uporały się z ogniem w ciągu 35 minut. Pożary spowodowane zwarciami instalacji elektrycznej ugaszono po około 50 minutach. Działania drużyn przeciwpożarowych na pokładzie

lotniczym sprowadziły się do zabezpieczenia pozostałych części okrętu przed rozprzestrzenieniem się ognia. Zraszano podręczne magazynki amunicji małokalibrowej, pokład lotniczy chłodzo­ no od dołu, a samoloty w rufowej części hangaru oddzielono kurtyną wodną. Skutkiem pożaru na dolnym poziomie nadbudówki było jednak zniszczenie instalacji i urządzeń elektrycznych oraz radiowych przez ogień lub wodę użytą do gaszenia. Podczas gaszenia pożaru zginął jeden z marynarzy drużyny przeciwpożarowej lotniskowca. Po uszkodzeniu Enterprise dowództwo taktyczne nad jednostkami Task Force 58.2 przejął dowódca lotniskowca Hancock (CV-19). Obsadzony jedynie przez załogę szkieletową Franklin (CV-13) płynął już w tym czasie samodzielnie z prędkością 15 węzłów ku Pearl Harbor. W tej sytuacji również Enterprise mógł zostać odesłany na remont. Zanimjednak okręt odszedł z Iwo Jima 12 pilotów dywizjonu VF(N)-90 zostało przeniesionych na inne lotniskowce Task Force 58. W dniu 22 marca Task Group 58.5 opuściła rejon Wysp Volcano i 24 marca dotarła na Ulihi wchodząc na lagunę o 13.20. Podczas postoju na Karolinach włas­ ne drużyny remontowe Enterprise oraz remontowcy z okrętu warsztatowego Jasan (ARH-1), który zacumował do burty lotniskowca w dniu 28 marca, dokonali naprawy uszkodzeń odniesionych na skutek ostrzału artylerii przeciwlotniczej sąsiednich okrętów. Roboty na lotniskowcu trwały przez okrągłą dobę, a w ich czasie jednostka przyjęła zaopatrzenie, amunicję oraz zabunkrowała paliwo. Prace remontowe zostały nieco opóźnione przez tajfun, który w tym czasie przechodził nad zachodnią częś­ cią Karolinów. Zmusiło to dowództwo okrętu do jego przygotowania do natychmiastowego wyjścia w razie potrzeby w morze. Szczęśliwie jednak pogoda nie stanowiła tak wielkiego zagrożenia nękając jedynie załogi kotwiczących jednostek wiatrem i deszczowymi szkwała­ mi. Zgodnie z planem, w dniu 4 kwietnia wszystkie prace naEnterprise zostały zakończone i dokonano sprawdzenia działania wyremontowanych systemów oraz urządzeń. O 09.30 następnego dnia okręt podniósł kotwicę i pół godziny później opuścił Karoliny, aby dołączyć do armady biorącej udział w operacji "Iceberg" - trwającej już od l kwietnia inwazji na Okinawę w archipelagu wysp Ryukyu. Podczas przejścia morzem na północ -północny-wschód samoloty torpedowe

TBM-3D "Avenger" prowadziły za dnia rutynowe patrole przeciwpodwodne, a myśliwce F6F-5 "Hellcat'' bojowe patrole powietrzne. Nocą z S na 6 kwietnia osiem maszyn torpedowych z dywizjonu VT(N)-90 wykonało koordynowany radarami ćwiczebny "nalot" na Enterprise i towarzyszący mu lotniskowiec Randolph (CV-15). W dniu 6 kwietnia samoloty 90 Nocnej Grupy Powietrznej rozpoczęły operacje lotnicze od patrolu przeciwpodwodnego, który przed świ­ tem poprowadził osobiście jej dowódca komandor porucznik William J. Martin. W ciągu dnia i nocy także myśliw­ ce Enterprise prowadziły bojowe patrole powietrzne nad jednostkami zespołu. Rankiem 7 kwietnia okręt pobrał paliwo po czym odszedł w stronę Okinawy. Do końca tego dnia lotniskowiec prowadził przygotowania do nocnych operacji bojowych, a samoloty jego 90 Nocnej . Grupy Powietrznej wykonywały rutynowe patrole przeciwpodwodne oraz bojowe nad okrętami zespołu. Podczas jednego z nich, około 1500 myśliwiec F6F-5 "Hellcat" zestrzelił w odległości lO mil od okrętu japoński bombowiec marynarki Yokosuka PlY "Frances". Rankiem 8 kwietnia Enterprise znajdujący się w odległości około 150 mil na południowy-wschód od Okinawy ponownie dołączył do Task Force 58- zespołu szybkich lotniskowców wiceadmirała Marca A.Mitsher' a. Tym razem okręt wszedł w skłaq Task Group 58.2 dowodzonej przez kontradmirała Ralpha E.Davison' a. Zespół ten tworzyły ponadto lotniskowce Randolph (CV-15) i Independence (CVL-22), szybkie pancerniki North Carolina (BB-55) i Washington (BB-56), krążowniki Pittsburgh (CA-72) i Santa Fe (CL-60) oraz 12 niszczycieli. W ciągu dnia 16 myśliwców F6F-5 "Hellcat" prowadziło patrole bojowe -pozostałe maszyny 90 Nocnej Grupy Powietrznej pozostawały bezczynne. Wieczorem i nocą trzy pary samolotów torpedowych TBM-3D "Avenger" z dywizjonu VT(N)-90, z których pierwszy wystartował o 20.00 przeprowadziło ataki na Miyako Shima i Ishigaki Shima odległe o około 200 mil od lotniskowca. Druga z tych par mająca powrócić na lotniskowiec około 06.00 dnia 9 kwietnia zaginęła55 . W dniu lO kwiet55. Jak się później okazało samoloty zostały zmylone sygnałami okrętów japońskich, po czym z braku paliwa wylądowały na lotniskowcu eskortowym Shamrock Bay (CVE-84). Po południu przeleciały na lotnisko Yontan na Okinawie aby uzyskać informacje o pozycji Enterprise. Spędziwszy noc na lą­ dzie dopiero l Okwietnia rano lotnicy usłyszeli przez radio korespondencję z poszukującym ich samolotem, który po spotkaniu w powietrzu doprowadził ich w pobliże macierzystego okrętu .

69

Uszkodzenia Enterprise na wodach Okinawy, 11.04.1945 r.

2

l

~

'' ',

''

1- trafienie kamikaze i wybuch jego bomby obok lewej burty 2 - upadek kamikaze 15 m od prawej burty nia zespół Enterprise został przydzielony do Task Group 58.3 dowodzonej przez kontradmirała Frederica C. Sherman' a, którego trzonem były lotniskowce Bunker Hill (CV-17), Essex (CV-9) iBataan (CVL-29). Osłaniały je pancerniki South Dakota (BB-57) i New Jersey (BB-62), krążowniki 17 Dywizjonu oraz niszczyciele 48 i 62 Eskadry. Przez całe popołudnie 11 kwietnia Task Group 58.3 znajdująca się na pół­ nocny-wschód,od Okinawy była celem ciągłych ataków lotnictwa japońskiego. O 13.45 dwie duże grupy samolotów nieprzyjaciela pojawiły się od północy nad okrętami amerykańskimi . O 14.08 dwa bombowce japońskie zdołały przedrzeć się przez patrole myśliwskie nad Enterprise. Jeden z nich został zestrzelony przez obronę przeciwlotniczą lotniskowca i wpadł do wody w odległości około 1370 m od rufy z prawej burty okrętu. Drugi z samolotów- myśliwiec Mitsubishi A6M "Zero" uderzył w galerię dwóch rufowych stanowisk (Nr 8 i Nr lO) działek przeciwlotniczych 40 mm z lewej burty lotniskowca i przebiwszy jej platformę wpadł do morza na wysokości wręgu Nr 136. Skutkiem uderzenia kamikaze była śmierć jednego oraz rany 18 innych artylerzystów z obsługi stanowisk Nr 8 i Nr 10. Silnik spadającego samolotu uderzył w zewnętrzny zbiornik wypomościowy okrętu powodując powstanie w nim otworu o wymiarach około 0,9 m na 0,6 m najego linii wodnej. Poza tym otworem, spawane poszycie zbiornika nie uległo rozszczelnieniu podczas gdy z nitowanej części kadłuba wypadło wiele nitów. Osłony zewnętrz­ ne i poszycie platformy zostało porozrywane i powyginane, a elementy samolotu pozostały na platformie. Podmuch rozerwał także zewnętrzny system tankowania samolotów pomiędzy wręgami Nr 141 i Nr 152.

70

Rys. Waldemar Kaczmarczyk

Eksplozja bomby w wodzie spowodo- skoprężnej oraz tylne i przednie części podniesienie rufowej części okrę- . turbiny wysokoprężnej, a także zębni­ tu, a następnie gwałtowne jej opadnięcie ki przekładni zostały starte. Zazębienia w dół. Generowany wstrząs był przyczy- przekładni redukcyjnych nie zostały zniszczone, ale utrata współosiowości ną uszkodzenia konstrukcji wewnątrz kół przekładni spowodowała ich drgania kadłuba Enterprise pomiędzy wręgami Nr 120 i 150. Fundamenty turbogenera- przy pływaniu z większymi prędkościa­ torów Nr 3 i Nr 4, głównych turbozespo- mi oraz podczas wykonywania zwrotów. Zbiorniki pomiędzy grodziami przeciwłów napędowych Nr 3 i Nr 4 oraz łożysk torpedowymi Nr 4 i Nr 5 były jedynymi wałów napędowych Nr 3 i Nr 4 zostały wzruszone przesuwając się w tą i z po- wówczas pustymi. Zostawszy razszczelwrotem o około 25 mm. Od strony tur- nione poprzez pęknięcia spoin i wypadbin obydwa generatory zostały zerwane nięcie nitów, wypełniły się powoli wodą z fundamentów, których konstrukcje zo- powodując powstanie przechyłu o około l o na lewą burtę oraz zwiększenie zanustały oderwane od żeliwnych korpusów tak, że turbina na zesprzęgleniu z gene- rzenia okrętu o około 75 mm. Pęknięcia ratorem również straciła podparcie. Ge- zbiorników wypełnionych paliwem sponerator Nr 4, który był pod obciążeniem wodowały przecieki, które chociaż zostały szybko usunięte, przez godzinę stazostał automatycznie odłączony od sieci, a jego pracę przejął rufowy awaryj- ły się przyczyną pojawiania się plamy ny prądotwórczy zespół spalinowy. Pró- oleju w śladzie torowym Enterprise. Około 15 .00 inny samolot- bomboba utrzymania w ruchu generatora Nr 3 wiec Yokosuka D4Y "Judy" w ataku sazakończyła się po dwóch godzinach niepowodzeniem ze względu na nadmierne mobójczym minął okręt i wpadł do wojego drgania. Ogólnookrętową sieć elek- dy w odległości około 15 m od dziobu z jego prawej burty. Niesiona przez matryczną zasilały wówczas turbogeneratory Nr l i Nr 2 oraz obydwa awaryjne szynę bomba eksplodowała, a jej podmuch spowodował uszkodzenia konprądotwórcze zespoły spalinowe. Gwał­ towny wstrząs głównego masztu lotni- strukcji sześciu zbiorników okrętu. skowca był przyczyną pęknięcie wspor- Bryzgi wzniesionej wody zalały pokład nika anteny stacji radiolokacyjnej SK, lotniczy aż po sterówkę okrętu, a stojący który opadł około l ,5 m poniżej prawo- na prawoburtowej katapulcie myśliwiec burtowej rei . Próba prowizorycznego stanął w ogniu rozlewając wokół płoną­ podparcia anteny zakończył asie niepo- cą benzynę. Ponieważ podmuch spowodował awarię dziobowej pompy przewodzeniem. ciwpożarowej z napędem spalinowym Wał napędowy Nr 4 został lekko wygię­ ty, przy czym jego wygięcie spowodowa- i spadło ciśnienie wody w magistrało drgania łożysk w kierunku osi symeli przeciwpożarowej, palący się samolot trii okrętu o amplitudzie około 25 mm. został natychmiast wystrzelony z katapulty za burtę. Pożar w dziobowej części Bliższy płaszczyźnie symetrii okrętu wał Nr 3 nie został tak bardzo skrzywiony, pokładu lotniczego został szybko ugaszoale jego podparcia uległy również uszko- . ny. Odniesione uszkodzenia, choć uciąż­ dzeniom. Uszkodzenia głównej turbiny liwe nie spowodowały pilnej konieczności wyłączenia Enterprise z linii. napędowej Nr 3 były poważne, chociaż Nocą z 11 na 12 kwietnia samoloty nie wymagały wyłączenia turbozespołu z ruchu. Tylne łożysko jej części nitorpedowe TBM-3D "Avenger" 90 Nocwała

nej Grupy Powietrznej atakowały lotniska Kikai i Tokuno. Myśliwce dywizjonu VF(N)-90 prowadziły natomiast po zmroku i nocą powietrzne patrole bojowe nad jednostkami floty i Okinawą. Jeden z myśliwców F6F-5 ,.Hellcat" trafił podczas pościgu japoński myśliwiec lotnictwa armii Kawasaki Ki.61 ,.Tony", który z wysokości około 60 m spadł do wody i zatonął. Drugi z ,.Hellcat' ów" zestrzelił również po pościgu bombowiec Mitsubishi G4M ,.Betty". Dwa kolejne myśliwce zostały naprowadzone przez stacje radiolokacyjne okrętu i zestrzeli~ ły bombowiec Nakajima Ki.67 ,.Peggy" oraz myśliwiec Mitsubishi J2M ,.Jack", który rozbił się na północnym krańcu Okinawy. W dniu 12 kwietnia kontradmirał Gardner zaproponował przekazanie na lotnisko Yontan na wyspie 12 myśliwców F6F-5 ,.Hellcat" i 6 bombowców torpedowych TBM-3D ,.Avenger" celem zapewnienia nocnej osłony wyspy, co nie spotkało się jednak z zainteresowania dowództwa lotniska. Podobny schemat ataków maszyny 90 Nocnej Grupy Powietrznej realizowały podczas następnej nocy, kiedy to pięć par samolotów torpedowych TBM-3D ,.Avenger" uderzyło na Kikai i Tokuno. Rankiem 13 kwietnia okręty Task Group 58.3 pobrały paliwo, a następ­ nego dnia dołączywszy do pancernika New Jersey (BB-62) zespół Enterprise obrał kurs na południe i odszedł na Karoliny. Zanim okręt odłączył się od Task Group 58.3 przekazał na pozostałe jej lotniskowce 14 pilotów z myśliwcami F6F-5 ,.Hellcat" oraz 3 techników radiokomunikacji. Podczas dwudniowego przejścia maszyny 90 Nocnej Grupy Powietrznej zapewniały zespołowi osłonę lotniczą. Rankiem 16 kwietnia samoloty torpedowe dywizjonu VT(N)-90 przeprowadziły na podejściu do Karolinów dwa patrole przeciwpodwodne. Drugi z tych patroli pozostał nad okręta­ mi do czasu aż przeszły one ponad sieciami przeciwtorpedowymi, po czym jego samoloty odleciały na lotnisko Falalop. Podobnie, na ląd zostało też przebazowanych kilka innych samolotów torpedowych oraz myśliwców. Około 14.00 Enterprise zakotwiczył na Ulithi, po czym remontowcy z okrętu warsztatowego fason (ARH-1) niezwłocznie przystąpili do usuwania odniesionych przez lotniskowiec uszkodzeń. Większość postoju na Karolinach piloci 90 Nocnej Grupy Powietrznej spędzi­ li w bazie lotniczej Falalop. Oprócz zajęć szkoleniowych i rekreacyjnych prowadzili w tym czasie rutynowe patrole bojowe oraz sprowadzali na Ulithi samo-

loty z lotnisk na Guam w archipelagu wysp Mariańskich. W dniu 19 kwietnia kontradmirał Gardner przeniósł się wraz ze swym sztabem na pancernik New Jersey (BB-62), który odszedł do Pearl Harbor. Prace remontowe na Enterprise zostały ukończone w dniu 2 maja i rankiem następnego dnia okręt wyszedł w morze w towarzystwie niszczyciela Trathen (DD-530). Przed opuszczeniem Karolinów lotniskowiec przeprowadził próby wyremontowanych systemów i urzą­ dzeń ze szczególnym uwzględnieniem mechanizmów napędowych. Jednocześnie odbył strzelanie przeciwlotnicze oraz loty szkolne samolotów torpedowych dywizjonu VT(N)-90. Do wieczora na krążącym na wodach otaczających Ulithi Enterprise wylądowały jego samoloty, które czasowo bazowały na lotnisku Falalop. Oprócz tych działań maszyny 90 Nocnej Grupy Powietrznej prowadziły przez cały dzień rutynowe patrole bojowe i przeciwpodwodne. Tuż po 18.10 z lotniskowca wystartowały dwa bombowce torpedowe TBM-3D ,.Avenger", które przewiozły na lotnisko Falalop oficerów mechaników z okrętu warsztatowego fason (ARH-1) obserwujących funkcjonowanie wyremontowanych mechanizmów napędowych Enterprise. Po powrocie samolotów, jak również sprowadzeniu na pokład wszystkich innych maszyn co nastąpiło o 18.40 lotniskowiec i towarzyszący mu Trathen obrały kurs na północny-zachód. W ciągu następnego dnia samoloty 90 Nocnej Grupy Powietrznej prowadziły rutynowe patrole bojowe i przeciwpodwodne oraz ćwiczyły pozorowane ataki bombowe na holowany cel. Po południu ćwiczebne strzelanie do celów holowanych przez samoloty prowadziła również artyleria przeciwlotnicza okrę­ tu. Nocą piloci 90 Nocnej Grupy Powietrznej odbyli szereg szkoleń odświe­ żających startów i lądowania . Dzień 5 maja Enterprise spędził na realizacji podobnych zadań jak w dniu poprzednim. Wszystkie jego samoloty powróciły na pokład około 18.30. Rankiem 6 maja lotniskowiec dołączył do dowodzonych przez wiceadmirała Marca A. Mitscher' a jednostek Task Force 58, które w odległości 250 mil na południowy-wschód od Okinawy bunkrowały wówczas paliwo. Okręt został ponownie przydzielony do Task Group 58.3, której dowódcą był kontradmirał Frederic C. Sherman na lotniskowcu Essex (CV-9). Trzon tego zespołu stanowiły lotniskowce Bunker Hill (CV-17), Randolph (CV-15) iBataan (CVL-29). Osłaniały je pancerniki South Dakota (BB-57) i Washington

(BB-56), krążowniki 17 Dywi2jonu oraz niszczyciele Eskadr: 95, 96, 103, 123 i 124. O 08.00 do burty Enterprise zacumował transportowiec amunicji Mauna Loa (AE-8), z którego w ciągu dwóch i pół godziny przeładowano na pokład lotniskowca niezbędny zapas amunicji. Godzinę po zakończeniu jej pobierania lotniskowiec rozpoczął bunkrowanie paliwa ze zbiornikowca floty Marias (A0-57), które zakończył około 14.10. Począwszy od 7 maja samoloty 90 Nocnej Grupy Powietrznej od zmierzchu do świtu zapewniały osłonę powietrzną jednostkom Task Force 58. Trzy godziny po północy tego dnia z pokładu Enterprise znajdującego- śię 125 mil na wschód od Okinawy wzniosły się w powietrze dwa czterosamolotowe klucze myśliwców F6F-5 ,.Hellcat". Pierwszy z nich stanowił bojowy patrol powietrzny, a drugi klucz maszyn . uzbrojonych w pociski rakietÓwe kali- bru 127 mm uderzył na instalacje japoń­ skie na Kikai Shima. Atak ten, podobnie jak późniejsze miał na celu zapobieże­ nie przerzucaniu pod osłoną ciemności samolotów nieprzyjacielskich z Kiusiu na lotniska Wan lub Shitooke na Kikai Shima skąd mogłyby atakować jednostki wspierające lądowanie na Okinawie. Myśliwce ostrzelały więc wówczas rakietami okolice lotniska Wan oraz radiostację na Anami Oshima. Wraz z powracającymi na lotniskowiec ośmioma samolotami dywizjonu VF(N)-90, około 07.00 najego pokłachie wylądował awaryjnie myśliwiec z lotniskowca Randolph (CV-15). Podobnie, około 13.00 okręt przyjął awaryjnie myśliwiec z lotniskowca Bataan (CVL-29). Kolejne uderzenie na Kikai Shima stanowiły cztery myśliw­ ce F6F-5 ,.Hellcat", które z pokładu Enterprise wystartowały około 17.30. Tym razem zaatakowały one północny kraniec wyspy niszcząc na pasie startowym dwa bombowce Yokosuka P1Y ,.Frances". Operacje lotnicze następnego dnia zostały anulowane ze względu na trudne warunki pogodowe - na południe od akwenu działania Task Group 38.3 znajdowało się bowiem centrum głę­ bokiego niżu. Przez większość dnia wiał więc wiatr o prędkości osiągającej 60 km/h i padał intensywny deszcz ograniczający widzialność niemal do zera. Wczesnym rankiem 9 maja, kiedy około 03.50 z pokładu Enterprise startowały 4 kolejne myśliwce F6F-5N ,.Hellcat" z zadaniem przeprowadzenia patrolu bojowego nad Kikai Shima jeden z nich uderzył w wodę tuż po katapultowaniu. Mimo podjęcia natychmiastowej akcji ratunkowej jego pilot zginął. Pozostałe

71

maszyny patrolu (uzupełnionego o dodatkowy myśliwiec) odbyły loty bez incydentów i około trzy godziny później myśliwce powróciły na okręt. Rankiem tego dnia najego pokładzie lądowały awaryjnie dwa myśliwce z Bunker Hill (CV-17) oraz po jednym z Randolph (CV-15) i z Essex·(CV-9). W ciągu dnia starty i lą­ dowania z pokładu Enterprise ćwiczy­ ło sześciu nowych pilotów dywizjonu VF(N)-90. W kolejną misję bojową tego dnia 4 myśliwce F6F-5 "Hellcat'' wystartowały około 17.30. Tym razem atakowały one Anami Oshima i Kikai Shima ostrzeliwując rakietami Mutate Yama i Ese Akaogo oraz lotnisko Wan. Myśliw­ ce trafiły min. dwukrotnie niepJ:LY.iacielską barkę desantową w zatoce położonej na południowy-zachód od Arnami oraz spowodowały pożary w niewielkiej wiosce położonej na wybrzeżu na północny­ zachód od Arnami. Rankiem 10 maja jednostki Task Group 58.3 przeszły na akwen bunkrowania położony 250 mil na południo­ wy-wschód od Okinawy. Począwszy od 06.00 przez godzinę małokalibrowa artyleria przeciwlotnicza Enterprise prowadziła ćwiczebne strzelanie do celu zdalnie sterowanego z krążownika Astoria (CA-34). O ÓS.OO równolegle do burty lotniskowca ustawił się zbiornikowiec floty Kankakee (A0-39) i w ciągu dwóch godzin podał paliwo ciężkie oraz benzynę lotniczą. W godzinach przed- i popołudniowych loty ćwiczyli nowi piloci myśliwców dywizjonu VF(N)-90, astrzelanie do holowanego celu artyleria uniwersalna kalibru 12 7 mm. Wieczorem tego dnia dowództwo Task Group 58.3 tymczasowo objął kontradmirał Gerald F Bogan, którego okrętem flagowym był lotniskowiec Randolph (CV-15). Kontradmirał Frederic C. Sherman przejął ponownie dowodzenie zespołem rankiem następnego dnia. Nocą z 10 na 11 maja samoloty dywizjonu VT(N)-90 przeprowadziły kolejne uderzenia na Minami Daito Jima, Tokuno Shima i Kikai Shima. Tuż po 18.00, kiedy powracająca z bunkrowania Task Group 58.3 znajdowała się w odległo­ ści mniejszej niż 40 mil od Minami, z pokładu Enterprise wzniosło się w powietrze sześć bombowców torpedowych TBM-3D "Avenger". Każdy z nich był uzbrojony w 10 bomb o wagomiarze 45 kg (S burzących i 5 zapalających) oraz w 4 pociski rakietowe 127 mm. Zadaniem jednej pary maszyn było zaatakowanie lotniska na Minami - małej wysepce położonej pomiędzy Okinawą i Iwo Jima, z której samoloty japońskie prowadziły rajdy na okręty amerykań-

72

skie nawet na kotwicowisku Ulithi. Kolejne dwie pary atakowały Kikai Shima i Tokuno Shima. Skutkiem tych ataków było 5 wznieconych pożarów na Minami Daito, dwukrotne trafienie pasa startowego na lotnisku Wan oraz otaczają­ cych je umocnień na Kikai Shima oraz wzniecenie dwóch pożarów koło lotniska na Takuno. Podobny zadanie wykonały również kolejne 4 samoloty torpedowe TBM-3D "Avenger", które wystartowały z lotniskowca po 22.00, a także S maszyn dywizjonu VF(N)-90 startujących od O1.06 do O1.19. Skutkiem tych z kolei ataków było 11 pożarów w okolicach lotniska oraz zniszczenie 2 magazynów amunicji i zbiornika paliwa lotniczego na Minami Daito. Cztery myśliwce F6F-5 "Hellcat", które wzniosły się w powietrze około 0345 zaatakowały z kolei przy użyciu bomb zapalających i burzących o wagomiarze 45 kg oraz pocisków rakietowych Tokuno Shima i Kikai Shima. Wszystkie maszyny tych formacji powróciły na lotniskowiec do 07.15 11 maja. W ciągu tego dnia nowi piloci dywizjonu VT(N)-90 kontynuowali loty szkolne. Krótko po godzinie 10.00 lotniskowiec Bunker Hill (CV-17) - okręt flagowy Task Force 58 - został zaatakowany przez dwa kamikaze, z których jeden wywołał pożary wśród zaparkowanych samolotów, a drugi przebił pokład lotniczy. Dzięki nadludzkim wysiłkom załogi okręt został uratowany - musiał jednak zostać wycofany z linii i odesłany na Ulihi 56. Wobec braku możliwości lądowania na płonącym pokładzie 15 myśliwców należących do Bunker Hill wylądowa­ ło około południa na Enterprise. W tej sytuacji wiceadmirał Marc A. Mitscher zdecydował o czasowym przekazaniu dowodzenia zespołem szybkich lotniskowców kontradmirałowi Fredericowi C. Sherman'owi naEssex (CV-9). Sam natomiast przeniósł się ze swym sztabem na niszczyciel English (DD-696), który przewiózł go na Enterprise. Wieczorem 11 maja z lotniskowca wystartowały 4 myśliwce F6F-5 "Hellcat" z zadaniem ponownego zaatakowania Tokuno Shima i Kikai Shima oraz 4 samoloty torpedowe TBM-3D "Avenger", które miały uderzyć na lotniska odległej o 340 mil południowej części wyspy Kiusiu. Spośród tych czterech maszyn jedna musiała zawrócić na lotniskowiec ze względu na awarię stacji radiolokacyjnej. Pozostałe, nie spotykając się przy tym z żadnym przeciwdziałaniem w powietrzu, przez ponad godzinę krążyły nad lotniskami nieprzyjaciela szukając celu dla swych bomb i rakiet. W wyniku ataku uszkodziły min. kraniec północne-

go pasa startowego lotniska Kanoya oraz hangar na lotnisku Kushira i kwadrans po 01.00 następnego dnia wylądowa­ ły w komplecie na lotniskowcu. Kolejne z planowanych na tą noc lotów 90 Nocnej Grupy Powietrznej musiały zostać anulowane ze względu na pogarszające się warunki pogodowe związane z przechodzącym frontem atmosferycznym, w którym prędkość północnego wiatru wzrosła niemal do 50 krn/h. O 08 .00 dnia 12 maja wiceadmirał Marc A. Mitscher ponownie objął dowodzenie zespołem szybkich lotniskowców, dzięki czemu Enterprise stał się okrę­ tem flagowym Task Force 58 przejmując także kierowanie myśliwcami zespołu. Po południu tego dnia szybkie lotniskowce obrały kurs na północny-zachód aby uderzyć na wysuniętą najbardziej na południe z macierzystych wysp japońskich - Kiusiu. Około 13.30 z lotniskowca wystartowało 15 myśliwców Bunker Hill, które zostały przebazowane na lotnisko Yontan na Okinawie. Pierwsze samoloty 90 Nocnej Grupy Powietrznej wzniosły się w powietrze tego dnia po godzinie 17.30. Były nimi 4 myśliwce F6F-5 "Hellcat", które miały zapewnić osłonę nad jednostkami Task Force 38. Następ­ nie wystartowały 4 bombowce torpedowe dywizjonu VT(N)-90 z zadaniem zaatakowania lotnisk w południowej części Kiusiu, aby zapobiec ewentualnemu wyprowadzeniu przez niepJ:LY.iaciela uderzenia na zbliżające się jednostki Task Force 58. Podobny cel miały trzy kolejne czwórki "Avenger'ów", które startowały zEnterprise o 19.29-19.35, 21.30-21.38 i o 23.36-23.40. Aby uniknąć wykrycia przez japońskie stacje radiolokacyjne samoloty na niskiej wysokości zbliżyły się do Tanega Shima skąd rozdzielały się do ataku na lotnisko i bazę wodnosamolotów Omura oraz lotniska Nittagahara, Kokubu, Kagoshima, Kanoya i Chiran. Na czternaście celów bombowce dywizjonu VT(N)-90 zrzuciły tej nocy łącz­ nie 172 bomby o wagomiarze 75 kg oraz wystrzeliły 62 pociski rakietowe. Efektem uderzeń było wzniecenie pożarów w hangarach i budynkach lotnisk, zapalenie zbiornika z paliwem w Omara oraz wybuch magazynu amunicji w Chiran. Powracające po ataku "Avenger'y" zauważyły nad lotniskiem Kanoya maszyny niepJ:LY.iacielskie, które mogły zagrażać zbliżającemu się do Kiusiu zespołowi 56. Wg [2 8] na Bunker Hill (CV-17) zginęło 353 ludzi. 43 uznano za zaginionych, 264 odniosło rany. Wielu poparzonych zmarło w następnych dniach. Sam okręt odszedł na remont do Stanów Zjednoczonych i do końca wojny nie powrócił już do służby.

Uszkodzenia Enterprise w rejonie Kiusiu, 14.05.1945 r.

trafienie kamikaze- pokład szybkich lotniskowców oraz jednostkom wspierającym lądowanie na Okinawie. Informację o ich zauważeniu bezzwłocz­ nie przekazały na Enterprise tak, że tuż po 02.30 13 maja w powietrze wzniosło się 6 myśliwców dywizjonu VF(N)-90 aby przed nastaniem świtu patrolować nad lotniskiem Kanoya. Podczas tego patrolu piloci amerykańscy zestrzelili trzy myśliwce przechwytujące japońskie­

go lotnictwa armii: dwa Kawasaki Ki.61 "Tony" ijeden Nakajima Ki.43 "Oscar" oraz samolot rozpoznawczy Mitsubishi FlM "Pete" . Jeden z "Hellcat'ów" zauważył formację nisko lecących nad wodą wodnosamolotów Aichi E13A "Jake" i w ciągu 10 minut zestrzelił trzy z nich. Porucznik Charles E.Henderson, dowódca dywizjonu VT(N)-90, wycofujący się po ataku na lotnisko Omura i zniszczeniu znajdującego się tam hangaru, już za dnia w drodze powrotnej na okręt zestrzelił po 15 minutowym pościgu myśliwiec Kawanishi MlK "George". Chwilę później przelatując nad Tanego zauważył wodnopłatowy myśliwiec Nakajima A6M "Rufe", który również zestrzelił po pościgu. W ten sposób z liczbą czterech zestrzeleń Henderson stał się asem wśród pilotów samolotów torpedowych. Do godziny 06.00 13 maja wszystkie samoloty 90 Nocnej Grupy Powietrznej bez strat powróciły na Enterprise. Przez cały ten dzień samoloty z lotniskowców Task Force 58 prowadziły uderzenia na obiekty nieprzyjaciela na Kiusiu niszcząc lotnictwo japońskie w powietrzu i na ziemi. Kolejne samoloty 90 Nocnej Grupy Powietrznej wystartowały dopiero po zmroku, tj. około 17.30. Były nimi 4 myśliwce F6F-5 "Hellcat'' mające nad lotniskami Kiusiu prowadzić patrole bojowe uniemoż­ liwiaj ąc jakiekolwiek starty maszynom nieprzyjaciela. Myśliwce nie napotkały jednak obecności samolotów nieprzyjaciela ani w powietrzu ani na ziemi. o 19.29-19.35, 21.30-21.3 8 i o 23.36-

Rys. Waldemar Kaczmarczyk

23.40 w powietrze wznosiły się z Enterprise czwórki bombowców torpedowych TBM-3D "Avenger", które zaatakowały lotniska Kiusiu i Shikoku. Zrzucając łącznie 156 bomb o wagomiarze 45 kg (z tego połowę burzącyc h i połowę zapalających) oraz wystrzeliwuj ąc 48 pocisków rakietowych wznieciły pożary w hangarach i budynkach na lotniskach Usa, Izurni, Itazake i Miyazaki oraz spowodowały olbrzy mią eksplozję w bazie lotnictwa morskiego Kanoya. Kilka pożarów i eksplozji wywołały ponadto w budynkach na lotnisku Oita. Na lotnisku Gannosu zapaliły natomiast zbiorniki z b e nzyną lotniczą, a na Miyazaki uszkodziły środkową część pasa startowego. Spośród 4 myśliwców dywizjonu VF(N)-90, które około 21.45 wystartowały do patrolu bojowego nad jednostkami Task Force 58, jeden po trwającym godzinę i 15 minut pościgu zestrzelił samolot rozpoznawczy lotnictwa armii Mitsubishi Ki.46 "Dinah". Drugi z myśliwców został naprowadzony na echo maszyny nieprzyjaciela i po l O minutowym pościgu zestrzelił bombowiec Mitsubishi G4M "Betty". Ostatnie przed świtem uderzenie stanowiło 15 uzbrojonych w bomby o wagorniarze 45 kg i pociski rakietowe myśliwców F6F-5 "Hellcat". Dziesięć z nich miało zaatakować lotniska na południowym Kiusiu, a 5 lotniska Matsuyama i Kochi na południo­ wym wybrzeżu Shikoku. Maszyny te wystartowały z Enterprise pomiędzy 03 .04 i 03.20, przy czym dwie z nich zawróciły na lotniskowiec wkrótce po starcie. Do 06.00 powróciły też na okręt wszystkie inne samoloty, które prowadziły ataki i patrole bojowe w nocy. Samoloty atakujące Kiusiu nie napotkały obecności nieprzyjaciela na lotniskach wokół Kanoya, zauważyła natomiast 4 japońskie samoloty torpedowe na lotnisku Kushira. Kiedy m aszyny amerykańskie zanurkowały na cel z wysokości ponad 3,5 tys.m, same zostały zaatakowane

lotniska przez trzy myśliwce ' lotnictwa armii Nakajima Ki.43 "Oscar", które znajdowały się przeszło 600 m wyżej. Atak myśliwców japońskich okazał się całkowicie nieudany -jeden z nich został zestrzelony w

pobliżu

przechwytujące

-pozostałe musiały się wycofać . Myśliw­

ce

atakujące

lotnisko Kochi na Shikoku lub uszkodziły 25-30 samolotów japońskich oraz zakład produkcyjny i inne budowle w U radoko na wschód od Nagahama . Około 06.00 dnia 14 maja wywiad marynarki przesłał informację o starcie pię­ ciu grup kamikaze, które kierowały s ię w stronę jednostek Task Force 58. Niemal w tym samym czasie operatorzy radarowi wykryli echa formacji 26 samolotów nieprzyjaciela w namiarze 270° i odl egłości około 70 mil od okrętów amerykańskich. DwadZieścia dwie minuty później formacja samolotów nieprzyjaciela lecących na pułapie około 2,5 tys. metrów znajdowała się już na południo­ wy-zachód w odległości 20 mil od Enterprise. Patrolujące nad lotniskowcami zespołu myśliwce zestrze liły 19 z nadlatujących kamikaze. Wśród odpierają­ cych atak znalazły się maszyny dywizjonu VF(N)-90 powracające po ataku na Kiusiu i Sikoku, z których jedna zestrzeliła japoński myśliwiec Mitsubishi A6M "Zero". Oprócz jednego, pozostałe samoloty nieprzyjaciela zestrzeliła artyleria przeciwlotnicza okrętów. O 06.53 artyleria Enterprise otworzyła ogień do samotnego myś liwca Mitsubishi A6M "Zero ", który nadleci ał z południoweg o-wschodu i pojawił się od strony prawej burty lotniskowca. Maszyna wypadła z niskich chmur na wysokości około 450 m i leci ała lotem ślizgowym pod kątem około 30°. Lotniskowiec wykonał gwałtowny zwrot w lewo, ale nie zdołałjuż uniknąć uderzenia. Kiedy kamikaze był w odległości około 200 m od okrętu również skręcił w lewo i pod kątem 45 uderzył w pokład lotzniszczyły

73

usytuowanych pod

pokładem

lotniczym zasilania stanowisk małokalibrowej artylerii przeciwlotniczej kalibru 20 mm Nr l, 2, 4, i 5. Rozerwanie z kolei głównych i rezerwowych przewodów elektrycznych przebiegających wewnątrz szybu podnośnika spowodowało, że zasilanie utraciły stanowiska dział uniwersalnych 127 mm Nr l, 2 i 4 oraz działek przeciwlotniczych kalibru 40 mm Nr l, 2, 4 i 6 wraz z ich dalocelownikami. Uszkodzenie sterowania przez podmuch i słoną wodę spowodowało z kolei wyłą­ czenie z ruchu podnośników amunicji artylerii uniwersalnej. Wybuch bomby spowodował, że wnę­ trza pomieszczeń oficerskich otaczają­ cych szyb podnośnika uległy zniszczeniu, a wnętrza hangaru do wręgu Nr 140 uszkodzeniu. W szybie podnośnika lotniczego, przedniej części hangaru, na stanowiskach dział uniwersalnych 127 mm i pomieszczeniach oficerskich wybuchły pożary. Szczęśliwie, niemal wszystkie zaparkowane w hangarze samoloty były opróżnione z paliwa i amunicji. Gaszenie pożarów utrudniło jednak rozerwanie na prawej burcie głównej magistrali pożarowej o średnicy 152 mm oraz rurociągów instalacji tryskaczowej o śred­ nicy 76 mm. Niemniej jednak do 07.30 wszystkie ogniska zostały sprawnie ugaszone z wykorzystaniem nieuszkodzonych hydrantów systemów lewej burty. Gaszenie pożarów oraz razszczelnienie systemu przeciwpożarowego spowodowało zalanie położonych niżej pomieszspowodowało utratę

Uszkodzenia środkowej części pokładu lotn iczego Enterprise powstałe w dniu 14 maja 1945 roku na skutek wybuchu we wnętrzu ok rętu bomby niesionej przez kamikaze. Fot. U.S. Naval Historica / Center

niczy na wręgu Nr 44 tuż za przednim podnośnikiem samolotów, nieco w lewo od osi symetrii pokładu. Wrak samolotu wpadł do wnętrza kadłuba i zatrzymał się ponad 15 metrów niżej na grodzi poprzecznej wręgu Nr 40. Oderwany silnik samolotu i ciało pilota upadły w przednim prawoburtowym rogu szybu przedniego podnośnika na wręgu Nr 28. Niesiona przez maszynę bomba owagomiarze 250 kg oddzieliła się na skutek uderzenia i przebiwszy szyb podnośnika na wręgu Nr 35 oraz jego dno wybuchła nad pokładem trzecim lotniskowca w magazynie czyściwa. Eksplozja wyrzuciła w powietrze na wysokość ponad 100 m około 1/3 poszycia platformy podnośnika, której szczątki wpadły następnie do morza. Podobnej wielkości fragment uderzył w osłonę przeciwodłamkową sterówki. Pozostałe elementy podnośnika takie jak reszta poszycia platformy, usztywnienia i osprzętowie­ nie zostały rozrzucone po pokładzie lotniczym. Skutkiem uderzenia kamikaze i wybuchu niesionej przez niego bomby była śmierć 14 oraz rany 68 człon­ ków załogi Enterprise 57 . Ośmiu marynarzy znajdujących się na pokładzie lotniczym okrętu podmuch eksplozji wyrzucił za burtę. Wszyscy oni zostali podniesieni z wody przez niszczyciel Waldron (DD -699). Wnętrze lotniskowca wypełnił gęsty dym tak, że obsługa jego siłowni musiała pracować w większo ­ ści maskach przeciwgazowych albo specjalnych maskach awaryjnych podłączo­ nych do okrętowego systemu sprężonego powietrza. Ze względu na uszkodzenia

74

pokładu

lotniczego pozostałe 13 myśliw­ ców dywizjonu VF(N)-90, które przed świtem wystartowały do ataku na Kiusiu i Sikoku, po 07.00 było zmuszonych do lądowania na innych lotniskowcach Task Group 58.1. Wskutek uderzenia kamikaze w pokładzie lotniczym Enterprise powstał otwór o wymiarach około 6 m na 3,5 m. Podmuch wybuchu bomby spowodował wzniesienie się pokładu lotniczego pomiędzy wręgami Nr 40 i Nr 69 na całej jego szerokości do wysokości ponad l m na wręgu Nr 46. Chociaż uszkodzenia te sprawiły, że pomiędzy wręga­ mi Nr 25 i Nr 70 pokład lotniczy stał się nieużyteczny i spowodowało utratę efektywności operacyjnej Enterprise, to konstrukcja jednostki pozostała praktycznie nienaruszona. W pokładach drugim i trzecim powstały w okolicach wręgu Nr 35 otwory o średnicach po około 6 m. Dzięki temu, że wybuch miał miejsce na belach czyściwa o wymiarach 1,2 m na 1,5 m, ilość odłamków które uderzyły poniżej pokładu trzeciego była niewielka. Inaczej było powyżej miejsca eksplozji gdzie zniszczenia powstałe wskutek odłamków były poważne. Działo uniwersalne kalibru 127 mm na stanowisku Nr 3, kierujący nim dalocelownik Mk 51 oraz dwa działka przeciwlotnicze 20 mm zostały zniszczone i praktycznie nie nadawały się do remontu. Wskutek wstrząsu spowodowanego wybuchem podnośniki bomb Nr 3 i Nr 4 uległy zakleszczeniu pomiędzy pokładami lotniczym i hangarowym. Przerwanie przewodów elektrycznych zasilających zespół transformatorów

czeń wodą zaburtową. Pomiędzy wrę­

gami Nr 62 i 106 uszkodzeniu uległa lewoburtowa magistrala podawania benzyny lotniczej, a magistrala prawoburtowa była uszkodzona pomiędzy wręgami Nr 26 i 38 -obydwie nie nadawały się do użytku . W miejscu wybuchu poważ­ nym uszkodzeniom uległy także systemy sprężonego powietrza, wody słodkiej i drenażowy. Odłamki oraz woda uszkodziły niemal 23 km elektrycznych przewodów zasilających, oświetleniowych i łączności położonych przed wręgiem Nr 50. Zerwane na prawej burcie zostały także kable zasilające oprzyrządowa­ nie katapult. Od wręgu Nr 38 do dziobu lotniskowca nie działały systemy oświet­ leniowe, łączności i sygnalizacji alarmowej. Oświetlenie awaryjne zostało przywrócone poprzez rozciągnięcie przez drużyny przeciwawaryjne zapasowych kabli oraz wykorzystanie jednofazowych transformatorów awaryjnych o mocy od2do lO kW. 57. Wg [10]. [32] podaje, że w wyniku uderzenia kamikaze w dniu 14.05.1945 r. naEnterprise zginę­ ło 11, a rany odniosło 34 członków jego załogi .

Spośród zaparkowanych w hangarze Enterprise samolotów 90 Nocnej Grupy Powietrznej wskutek spowodowanego wybuchem wstrząsu oraz odłamków powstałych po eksplozji bomby uszkodzeniu uległy 24 myśliwce F6F-5N .,Hellcat" oraz 9 samolotów torpedowych TBM3D .,Avenger". Naprawy ich wszystkich nie były możliwe w warunkach okrę­ towych, pozostawiono je jednak na lotniskowcu aby dokonać ich przeglądu i ewentualnego remontu po dotarciu do bazy. Znajdujące się na pokładzie lotniczym myśliwce .,Hellcat": dwa F6F-5E oraz jeden F6F-5P zostały uszkodzone w takim stopniu, że musiały zostać usunięte za burtę. O 19.00 dnia 14 majajednostki Task Force 58 zaczęły odchodzić w stro nę akwenu bunkrowania położonego 200 mil na wschód od Okinawy. Enterprise dotarł tam około 11.00 następne­ go dnia. Godzinę później do burty lotniskowca zacumował okręt szpitalny Bountiful (AH-9), na którego pokład przekazano 13 najciężej rannych człon­ ków jego załogi. Około 13.00 niszczyciel Waldron dostarczył też 7 marynarzy podniesionych poprzedniego z wody dnia- ósmy, poważnie poparzony został przekazany na Bountiful. Około 16.00 wiceadmirał Marc A. Mitscher ponownie zmienił swój okręt flagowy -1ym razem wraz ze swym sztabem przeniósł się na lotniskowiec Randolph (CV-15). Rankiem 16 maja Enterprise- ostatni lotniskowiec amerykański uszkodzony przez kamikaze w wojnie na Pacyfi-

ku, odszedł do jednostek logistycznych Task Group 50.8. Następnie obrał kurs na Ulithi docierając tam wczesnym rankiem 19 maja. W ciągu czterech kolejnych dni z pokładu lotniskowca wyładowano amunicję i materiały wojenne, po czym o 14.40 dnia 23 maja okręt podniósł kotwicę i wyszedł w morze obierając kurs na wschód. Minąwszy Wyspy Marshalla na południe od atolu Eniwetok lotniskowiec pokonał Środ­ kowy Pacyfik i około O1.30 30 maja dotarł na redę Pearl Harbor. Zbliżający się okręt witały sarnoloty 91 Nocnej Grupy Powietrznej, która miała przejąć zadania grupy zaokrętowanej na Enterprise. Podczas postoju z okrętu zdjęto niepotrzebne wyposażenie oraz przeniesiono na inne jednostki kilkuset członków jego załogi. Dwa dni później lotniskowiec opuścił Hawaje niosąc wimpel o długości 578 stóp (176 m) - po jednej stopie za kaźdy dzień służby od wyjścia ze Stanów Zjednoczonych w listopadzie 1943 roku. Okręt obrał kurs na północno -wschodnie wybrzeże USA i w dniu 7 czerwca wszedł do Puget Sound Navy Yard w Bremerton w stanie Waszyngton gdzie rozpoczęto jego remont. W dniu 2 lipca 1945 roku pokład lotniskowca wizytował Sekretarz Marynarki James E. Forrestal, który osobiście chciał się zapoznać z jego uszkodzeniami. Podczas swej wojennej służby Enterprise przepłynął przeszło 275 tys. mil biorąc udział niemal we wszystkich najważniejszych starciach na Pacyfi-

ku. Z pokładu lotniskowca miało miejsce przeszło 54 tys. startów, a samoloty jego grup bojowych zniszczyły 911 maszyn wroga oraz 71 jednostek pływa­ jących i 192 dalsze uszkodziły. Enterprise był najbardziej uhonorowanym spośród wszystkich okrętów amerykań­ skich pełniących służbę podczas drugiej wojny światowej. Za udział w qperacjach bojowych otrzymał dwadzieścia gwiazd na dwadzieścia dwie ustanowione. Prowadził działania przeciwko dwunastu z czternastu lotniskowców japońskich: Akagi, Kaga, Hiryu, Zuikaku, Zuiho (4 razy), Shokaku (3 razy), Junyuo, Hiyo, Chitose i Chiyoda (2 razy), Ryuho i Soryu. Samoloty jego grup lotniczych brały udział w zatopieniu Akagi i Kaga oraz wspólnie z maszynami bliźniacze­ go Yorktown zatopiły Hiryu. Maszyny Enterprise uczestniczyły także w zatopieniu jednego z pary największych pan- . cerników wszechczasów - Musashi . Lotniskowiec nosił przydomki: .,Big E" ,,wielki E" oraz .,Galloping Ghost" - .,Galopujący Duch". W działaniach II wojny światowej zginęło 373 spośród zaokręto­ wanych na nim marynarzy i lotników. W dniu 13 września Enterprise opuś­ cił Bremerton i l O dni później powrócił do Pearl Harbor. Po dwóch dniach zaokrętowawszy samoloty swej nowej, 55 Nocnej Grupy Powietrznej wyszedł w morze i obrał kurs na wschód. Na pokładzie lotniskowca znajdował się wiceadmirał Frederic C. Sherman oraz 1149 pasażerów, ~Śród których byli chorzy oraz repatriowani jeńcy wojen-

Enterprise w dniu 25

października 1945 roku zakotwiczony na rzece Hudson na dwa dni przed wie l ką rewią floty z okazji dnia Marynarki

Wojennej.

ni. W ramach operacji "Magie Carpet", podczas której amerykańskie okręty przewoziły do kraju personel wojenny, lotniskowiec odbył wówczas pierwszą z czterech takich podróży. Pokonawszy Kanał Panamski, w dniu 17 paź ­ dziernika En·t~rprise zawinął na czele dziesięciookrętowej awangardy "Zwycięskiej Armady Nimitz'a" do Nowego Jorku. Okręt płynął jako drugi wszyku za niosącym wielką banderę Stanów Zjednoczonych lekkim lotniskowcem Monterey (CVL-26), przed lekkim lotniskowcem Bataan (CVL-29), cięż ­ kim krążownikiem Portland (CA-33) i niszczycielami Sterrett (DD-407), Foote (DD -511), Aulick (DD-569), Young (DD-580), Zellars (DD -777) i Douglass A. Fox (DD -779). Następnie Enterprise zacumował na rzece Hudson przy Pirsie Nr 26 i został udostępniony dla publiczności - w ciągu dwóch tygodni przezjego pokład przewinęło się ponad 250 tys. zwiedzających! W Dniu Marynarki - 27 października, lotniskowiec _ dołączył do 46 innych okrętów zakotwiczonych u stóp Statuy Wolności . Ich rewię z pokładu niszczyciela Renshaw (DD-499) odbierał Prezydent Harry S . Truman w towarzystwie min. Eleanor Roosevelt - żony poprzedniego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Wieczorem tego dnia orkiestra Enterprise poprowadziła Aleją Ameryk w Nowym Jorku tysiące marynarzy i żołnierzy w Paradzie Zwycięstwa . Po zapadnię­ ciu ciemności formacja w pełni oświet­ lonych samolotów 55 Nocnej Grupy Powietrznej przeleciała nad miastem i okrętami.

76

Fot. zbiory Leo van Ginderen

Z początkiem listopada lotniskowiec do Boston Navy Yard, gdzie w jego hangarze zamontowano setki dodatkowych koi, po czym odbył kolejną podróż w ramach operacji "Magie Carpet". Tym razem jej trasa wiodła do angielskiego Southampton, gdzie jako pierwszy i jedyny do tamtej pory okręt spoza Royal Navy, Enterprise został uhonorowany "Proporcem Admiralicji" - najwyższym zaszczytem Brytyj skiej Królewskiej Marynarki Wojennej. W rejs powrotny okręt zabrał z Europy 4668 osób amerykańskiego personelu wojskowego. Trzecią podróż tego rodzaju lotniskowiec odbył również do Anglii wychodząc z Southampton w dniu 13 grudnia z 4413-toma osobami na pokładzie. Ze względu na trudne warunki pogodowe do Nowego Jorku okręt dotarł dopiero w Wigilię Bożego Narodzenia. Ostatnią swą podróż w ramach operacji "Magie Carpet" Enterprise odbył na Azory zawijając do Nowego Jorku w dniu 17 stycznia 1946 i przywożąc na pokła­ dzie 3557 pasażerów w tym 212 kobiet ze służby pomocniczej. Dwa dni póź ­ niej lotniskowiec przeszedł do Bayonne w stanie New Jersey. Pod koniec 1945 roku Sekretarz Marynarki James V Forrestal zarekomendował Prezydentowi Truman' owi pozostawienie Enterprise jako wizualnego symbolu bohaterstwa Amerykanów. Już w 1946 roku podjęto pierwsze wysił­ ki dla zachowania Enterprise w roli jednostki muzealnej poprzez przekazanie lotniskowca władzom stanu Nowy Jork. Ze względu jednak na znaczny koszt obsługi okrętu sięgający 125 tys. dolarów przeszedł

rocznie, ani ten stan ani miasta Nowy Orlean, San Francisco, Portland i Seattle nie wyraziły zainteresowania pozyskaniem lotniskowca. W dniu 17 lutego 194 7 roku okręt został wycofany z aktywnej służby i przeniesiony do Rezerwowej Floty Atlantyku. Przydzielony do New York Group został zacumowany w Bayonne w stanie New Jersey. Chociaż była ona jedną z najmniejszych ze wszystkich grup jednostek floty rezerwowej, to w jej skład wchodziło także wiele innych, słynnych okrętów - min. lotniskowiec Franklin (CV-13), pancerniki North Carolina (BB-55) i Washington (BB-56) oraz krążowniki liniowe Alaska (CB -1) i Guam (CB-2) . Mimo, że plan zachowania Enterprise jako okrętu-mu­ zeum został definitywnie zarzucony w listopadzie 1948 roku, kiedy to odpowiednie pismo na ręce Prezydenta skierował nowy Sekretarz Marynarki John L Sullivan, jeszcze w 1949 roku Muzeum Nauki i Przemysłu z San Francisco deklarowało chęć ustawienia okrętu w bazie lotnictwa morskiego Treasure Island w Zatoce San Francisco. Wybuch wojny koreańskiej spowodował przywrócenie do czynnej służ­ by kilku lotniskowców typu Essex. Pięt­ naście jednostek tego typu zostało przy tym w różnym stopniu zmodernizowanych włącznie z wyposażeniem w skoś­ ny pokład lotniczy. Enterprise pozostał jednak nadal w rezerwie uważany wówczas za zbyt mały oraz zbyt zużyty niemal ciągłą służbą wojenną. W dniu l października 1952 roku okręt został przeklasyfikowany na lotniskowiec uderzeniowy otrzymując sygnaturę CVA-6,

a w dniu 8 sierpnia następnego roku przeklasyfikowano go na lotniskowiec przeciwpodwodny z sygnaturą CVS-6 . Nigdy jednak nawet nie rozpoczęto żad­ nych prac modernizacyjnych mających na celu jego przystosowanie do zwalczania radzieckich okrętów podwodnych. Pomimo, że Enterprise jak na jednostkę klas głównych był stosunkowo nowy, jego przebudowa i przystosowanie do przyjmowania znacznie szybszych i cięższych samolotów, które pojawiły się w krótkim czasie od zakoń­ czenia wojny nie znajdowała uzasadnienia ekonomicznego. W 1954 roku kilkunastu byłych członków załogi lotniskowca zawiązało natomiast na spotkaniu w Chicago w stanie Illinois stowarzyszenie: .,USS Enterprise CV-6 Association" . W dniu 2 października 1956 roku Komisja Inspekcji i Nadzoru MarynaL"ki przedstawiła raport, w którym ze względu na wiek i stan techniczny rekomendowała wycofanie Enterprise z rezerwy. W październiku 1956 roku okręt znalazł się więc na ogłoszo­ nej przez Sekretarza marynarki Thomasa S. Gates'a liście jednostek, które Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych zamierzała skreślić z listy floty rezerwowej . Oprócz lotniskowca znajdowały się na niej także min. pancerniki: North Carolina (BB-55), Washington (BB-56), South Dakota (B B-57) i Alabama (BB-60). W 1956 roku na pokła­ dzie hangarowym ceremonię przejścia Częściowo poc i ęty kadłub

Dowódcy lotniskowca "Enterprise" Kmdr Newton H. White Jr. 12.05.1938-21.12.1938 Kmdr Charles A. Pownall 21 .12.1938-21.03.1941 Kmdr George D. Murray 21.03.1941-30.06.1 942 Kmdr Arthur C. Davis 30.06.1942-21 .10.1942 Kmdr Osborne B. Hardison 21 .1 0.1942-07.04.1943 Kmdr Carlos W. Wieber 07.04.1943-16.04.1943 Kmdr Samuel P. Ginder 16.04.1943-07.1 1.1943 Kmdr Matthias B. Gardner 07.11 .1943-10.07.1944 Kmdr por. Thomas J. Harnilton 10.07.1944-29.07.1944 Kmdr Cato D. Glover 29.07.1944-14.12.1944 Kmdr Grover B.H. Hall 14.12.1944-25.09.1945 Kmdr William A. Rees 25.09.1945-20.02.1946 Kmdr Francis E. Bardwell 20.02.1946-10.06.1946 Kmdr por. Conrad W. Craven 10.06.1946-31.01 .1947 Kmdr por. Lewis F. Davis 31 .01.1947-17.02.1947 na emeryturę odbył kontradmirał Thomas C. Kinkaid, którego okrętem flagowym podczas Bitwy koło Wysp Santa Cruz w 1942 roku był Enterprise. Ponieważ Marynarka ogłosiła, że nie zamierza dłużej już obsługiwać okrętu, w tym samym roku .,USS Enterprise CV-6 Association" rozpoczęło starania o jego zachowanie. Stowarzyszenie z pomocą admirała Williama F. Halsey' a zdołało przeprowadzić przez Kongres USA rezolucję o zachowanie lotniskowca jako pomnika w Waszyngtonie. Rezolucja Nr 96 wprowadzona w dniu 22 maja 1957 roku przez senatora Warrena G. Magnuson'a i podpisana w dniu 28 sierpnia 1957 roku przez Prezydenta Dwighta D. Eisenhower'a czyniła

Enterprise podczas złomowani a w 1958 roku .

jednak Stowarzyszenie całkowicie odpowiedzialnym finansowo za okręt. W związku z tym obligowała je do zgromadzenia w ciągu zaledwie pół roku 2 mln. dolarów na pokrycie kosztów przystosowania lotniskowca do nowej roli i jego przeholowania na nowe miejsce postoju na rzece Potomac nieopodal pomnika Waszyngtona. Ze względu na chęć jak najszybszego zapomnienia o okropieństwach wojny oraz kryzysie połowy XX wieku, a także fascynację wyścigiem w kosmos nie doceniano wówczas wartości historycznej wielkich okrętów - weteranów wojennych. W związku z tym, że zebranie tak dużej kwoty w tak lqótkim czasie nie było możliwe , Stowarzyszenie zawarFot. Henry Hoffmann

77

Grupy lotnicze lotniskowca "Enterprise" Stan na

Grupa lotnicza (liczba samolotów)

Grupa Powietrzna Enterprise (80)

Vl.1938

Grupa Powietrzna Enterprise (81)

Xl/)(11.1941

2M AG 7.12.1941 -10.03.1942

Grupa Powietrzna Enterprise (78)

8-26.04.1942

Grupa Powietrzna Enterprise (81)

30.04.1942 -26.05.1942

Grupa Powietrzna Enterprise (79)

.. 28.05.1942 -13.06.1942

Grupa Powietrzna Enterprise (79)

15.07.1942 - 25.08.1942

Grupa Powietrzna Enterprise (87)

16.10.1942 -10.05.1943

1OGrupa Powietrzna (87)

10.11.1943 -9.12.1943

6 Grupa Powietrzna (90)

16.01 .1944 -02.1944

1OGrupa Powietrzna (78)

02.1944

1OGrupa Powietrzna (82)

02.1944 -15.07.1944

1OGrupa Powietrzna (69)

16.08.1944 -23.11 .1944

20 Grupa Powietrzna (93)

78

Dywizjony (liczba x typ/y samolotów) VB-6 (Northrop BT-1 ); VS-6 (Curtiss SBC "Helldiver"); VF-6 (Grumman F2F + Grumman F3F-); VT-6 (Douglas TBD-1 "Devastator"); VJ-6 (Grumman J2F-1 "Duck" + Vought 03U-3 "Corsair") VB-6 (17 x Douglas SBD-2 "Dauntless"); VS-6 (18 x Douglas SBD-2(10)/3(8) "Dauntless"); VF-6 (16 x Grumman F4F-3 ,,Wildcat"); VT-6 (18 x Douglas TBD-1 "Devastato(' + 2 x North American SNJ-3 "Texan"); VJ-6 (Grumman J2F-2 "Duck" + Vought 03U-3 "Corsair") VMF-211 (12 x Grumman F4F-3 ,,Wildcat") VB-6 (18 x Douglas SBD-2 "Dauntless"); VS-6 (18 x Douglas SBD-2 "Dauntless"); VF-6 (18 x Grum m an F4F-3 "Wildcat") ; VT-6 (18 x Douglas TBD-1 "Devastator"); VJ-6 (Grumman J2F-2 "Duck" + Vought 03U-3 "Corsair") VB-3 (18 x Douglas SBD-2/3 "Dauntless "); VB-6 (18 x Douglas SBD-2/3 "Dauntless "); VF-6 (27 x Grumman F4F-4 "Wildcat"); VT-6 (18 x Douglas TBD-1 "Devastator"). VB-6 (18 x Douglas SBD-2/3 "Dauntless"); VS-6 (18 x Douglas SBD-2/3 "Dauntless"); VF-6 (27 x Grumman F4F-4 ,,Wildcat"); VT-6 (18 x Douglas TBD-1 "Devastator"). VB-6 (18 x Douglas SBD-2/3 "Dauntless"); VS-6 (18 x Douglas SBD-2/3 "Dauntless"); VF-6 (27 x Grumman F4F-4 "Wildcat") ; VT-6 (14 x Douglas TBD-1 "Devastator"); VB-3 1 (? x Douglas SBD-3 "Dauntless"); VS-5 1 (? x Douglas SBD-3 "Dauntless") . VB-6 (18 x Douglas SBD-3 "Dauntless"); VS-5 (18 x Douglas SBD-3 "Dauntless "); VF-6 (36 x Grumman F4F-4 ,,Wildcat") ; VT-3 (15 x Douglas TBD-1 "Devastator"). VB-1 O(18 x Do uglas SBD-3 "Dauntless "); VS-102 (18 x Douglas SBD-3 "Dauntless") ; VF-1 O(36 x Gruiilman F4F-4 ,,Wildcat"); VT-1 O(15 x Grumman TBF-1 "Avenger"). VB-6 (36 x Douglas SBD-3 "Dauntless"); VF-2 (36 x Grumman F6F-3 "Hellcat"); VT-6 (18 x Grumman TBF-1 C "Avenger"). VB-1 O(30 x Douglas SBD-3 "Dauntless"); VF-1 O(32 x Grumman F6F-3 "Hellcat) ; VT-1 O(16 x Grumman TBF-1 C "Avenger"). VB-1 O(30 x Do uglas SBD-3 "Dauntless"); VF-1 O(32 x Grumman F6F-3 "Hellcat) ; VF(N)-1 01 (4 x Vought F4U-2 "Corsair"); VT-1 O(16 x Grumman TBF-1 "Avenger"). VB-1 O(21 x Douglas SBD-3 "Dauntless "); VF-1 O(31 x Grumman F6F-3 "Hellcat); VF(N)-1 01 (3 x Vought F4U-2 "Corsair"); VT-1 O(14 x Grumman TBF/TBM-1 "Avenger") . VB-20 (20 x Curtiss SB2C-3 "Helldiver"); VF-20 (32 x Grumman F6F-5 "Hellcat) ; VF(N)-783 (4 x Grumman F6F-3N "Hellcat); VT-1 O(16 x Grumman TBM-1 C "Avenger").

23/24.12.1944 -03.1945

90 Nocna Grupa Powietrzna (61)

03.1944 - 31 .05.1945

90 Nocna Grupa Powietrzna (53)

1

VF(N)-90 (16 x Grumman F6F-5E "Hellcat; 16 x Grumman F6F-5(N) "Hellcat; 2 x Grumman F6F-5P "Hellcat); VT(N)-90 (27 x Grumman TBM-30 "Avenger"). VF(N)-90 (11 x Grumman F6F-5E "Hellcat; 19 x Grumman F6F-5(N) "Hellcat; 2 x Grumman F6F-5P "Hellcat); VT(N)-90 (21 x Grumman TBM-30 "Avenger") .

Dywizjony VB-3 z Saratoga (CV-3) i VB-5 z Yorktown operowaty z pokładu Enterprise w dniach 4-13.06.1942 r.

2 Od

01 .03.1943 r. dywizjon VS-1 Onosił oznaczenie VB-20.

3 W dniu

02.10.1944 r. dywizjon VF(N)-78 został rozformowany, a jego myśliwce włączone w skład dywizjonu VF-20.

Parametr taktyczno-techniczny

Dane taktyczno-techniczne lotniskowca "Enterprise" (1938/1944/1945) Jednostka 1938 1944 miary

1945

Wyporność:

- standardowa: - normalna: - pełna: Wymiary: -długość: maks.: - długość na KLW: - szerokość na KLW: -szerokość maks.: -zanurzenie maks.: Moc maszyn:

ton ton ton

19 576 23 507 25 484

19 576 24 128 29 882

19 576 24128 32 060

m m m m m KM

246,583 234,696 25,362 33,223 7,912 120 000

252,069 234,696 29,083 34,747 8,649

252,069 234,696 29,083 34,747 8,649

w w Mm/w Mm/w

33,25 32,00 11 200/15 8 220/20 80 (czerwiec) F2F, F3F SBC TBO 8 X 127 (8 X l) 16 X 28 (4 X IV) 24 X 12,7 (24 X l) 1889

1o400/15 7 900/20 69 (czerwiec) 31 x F6F; 3 X F4U 21 x SBO 14 x TBM/TBF 8 X 127 (8 X l) 40 X 40 (6 X IV; 8 X li) 50 X 20 (50 X l) 2217 (1941)

1o140/15 7 750/20 53 (marzec) 32 X F6F

-

~

--d ~

Prędkość :

-przy wyp. standard.: - przy wyp. pełnej: Zasięg:

Grupa lotnicza:

liczebność

-myśliwce :

-bombowce: -torpedowe: Uzbrojenie: liczba dział x kaliber (ilość stanowisk x il. luf)

il. X typ

Załoga:

liczba

il.xmm

ło z Sekretarzem Marynarki Thomasem S. Gates'em ugodę. W jej ramach wyraziło zgodę na złomowanie okrętu w zamian za nadanie nazwy Enterprise znajdującemu się właśnie w budowie pierwszemu lotniskowcowi z napędem atomowym. Ponadto, Marynarka zobowiązywała się do nadania nazwy okrę­ tu wieży stadionu futbolu amerykań­ skiego Marynarki i Piechoty Morskiej w Annapolis oraz przekazania "USS Enterprise CV-6 Association" wszystkich ruchomych elementów wyposaże­ nia lotniskowca. Enterprise został sprzedany na złom w dniu l lipca 1958 roku Lipsett Incorporated w Kearny, w stanie New Jersey za sumę l 561 333 dolary, tj. kwotę mniejszą niż ówcześnie koszt zakupu jednego nowoczesnego myśliwca odrzutowego. Złomowanie okrętu zakończono u nabrzeża na rzece Hackensack w marcu następnego roku. Zgodnie z ugodą

.

zawartą

z Sekretarzem Marynarki, naamerykańskich lotniskowców atomowych zwę Enterprise otrzymał pierwszy z

--21 x TBM 8 x 127 (!l'x l) 44 X 40 (7 X IV; 8 X 11) 60 X 20 (60 X l) 2919

o sygnaturze CVN-65, który został wprowadzony do służby w dniu 25listopada 1961 roku.

Służba

"Enterprise" jako okrętu flagowego Zespół Okres Wiceadmirał William F. Halsey Jr. Task Force 8 13.06.1940-14.02.1942 Wiceadmirał William F. Halsey Jr. Task Force 16 14.02.1942-28.04.1942 28.04.1942-24.06.1942 Kontradmirał Raymond A. Spruance Task Force 16 15.07.1942-16.11 .1942 Kontradmirał Thomas C. Kinkaid Task Force 16 Kontradmirał Frederick C. Sherman Task Force 16 04.12.1942-01.05.1943 Kontradmirał Arthur W. Radford Task Group 50.2 0?.11.1943-1 0.12.1943 Kontradmirał John W. Reeves Jr. Task Group 58.1 06.01.1944-07.03.1944 Kontradmirał John W. Reeves Jr. Task Group 36.1 07.03.1944-27.03.1944 27.03.1944-??.04.1944 Kontradmirał John W. Reeves Jr. Task Group 58.1 Task Group 58.3 ??.04.1944-24.08.1944 Kontradmirał John W. Reeves Jr. Kontradmirał Harold B. Sallada Task Unit 38.4.11 24.08.1944-25.11.1944 Kontradmirał Ralph E. Oavison Task Group 38.4 30.10.1944-25.11.1944 Kontradmirał Matthias B. Gardner Task Group 38.5 05.01.1945-26.01.1945 Kontradmirał Matthias B. Gardner Task Group 58.5 26.01.1945-19.04.1945 12.05 .1945-15.05.1945 Wiceadmirał MarcA. Mitscher Task Force 58 Dowódca

79

Hornet u wejścia do Norfolk Naval Shipyard w Portsmouth w stanie Wirgnia, gdzie w dniu 20 października 1941 roku uroczyśc i e wprowadzono go do służby. Fot. zbiory Seweryn Fleischer

HORNET (CV-8) Trzeci z lotr'\i§kowców typu Yorktown został zamówiony w dniu 30 marca 1939 roku. Tak jak poprzednie jednostki typu zbudowała go stocznia Newport News Shipbuilding & Drydock Co. w Newport News w stanie Wrrginia. Stępkę lotniskowca o sygnaturze CV-8 położono w dniu 25 września 1939 roku. Siódmy okręt Marynarki Stanów Zjednoczonych noszący nazwę Hornet został wodowany w dniu 14 grudnia 1940 roku. Jego matką chrzestną była Annie Reid Knox -żona ówczesnego Sekretarza Marynarki Franka Knox'a. Okręt został wprowadzony do służby w dniu 20 października 1941 roku. Jego pierwszym dowódcą został komandor MarcA. Mitscher. W okresie poprzedzającym wybuch wojny z Japonią bazujący w Norfolk okręt odbywał próby i szkolenia u wschodniego wy-brzeża Stanów Zjednoczonych. W dniu l O stycznia 1942 roku na pokładzie lotniskowca miała miejsce inspekcja przeprowadzona przez komandora Francisa S . Lowe, członka sztabu głównodowodzącego floty amerykań­ skiej admirała Ernesta J. King'a, która okazała się brzemienna w skutki dla pierwszego zadania bojowego okrę­ tu. Wracający do Waszyngtonu oficer obserwował na sąs iednim pasie lotniska szkolenie pilotów samolotów marynarki w lądowaniu na ograniczonej powierzchni, w którym uczestniczyli także piloci dwóch średnich bombowców lot-

80

nictwa armii. Obserwujący ćwiczenia komandor Lowe zdał sobie wówczas sprawę z realnej możliwości startu samolotu tej wielkości z pokładu jednego z lotniskowców. Pomysł ten wpisywał się w oczekiwania prezydenta Franklina D. Roosevelt' a, który na jednej z narad odbytych przed Świętami Bożego Narodzenia 1941 roku w sztabie admirała King' a zaproponował wykonanie odwetowego uderzenia powietrznego na macierzyste wyspy japońskie. Użycie do tego celu samolotów pokładowych było wówczas nierealne ze względu na ich stosunkowo niewielki zasięg, co wiązałoby się z koniecznością długotrwałego przebywania przenoszących je lotniskowców w bezpośrednim zagrożeniu nieodległych baz japońskiej marynarki wojennej Misja taka byłaby więc w rzeczywistości samobójczą zarówno dla biorących w niej udział okrętów, jak i lotników. Koncepcja komandora Lowe zakładała start z lotniskowca charakteryzujących się znacznie większym zasięgiem średnich bombowców lotnictwa armii. Pomysł ten, jeszcze tego samego dnia l Ostycznia, komandor Lowe przedstawił admirałowi King' owi na pokładzie jego flagowego jachtu Vixen. Praktyczne przygotowanie realizacji koncepcji operacji admirał King powierzył komandorowi Donaldowi Duncan' owi - oficerowi ds . operacji lotniczych w swoim sztabie. W dniu 16 stycznia komandor Duncan przed-

stawił

wyniki analiz, z których wyniprzeprowadzenia takiego uderzenia. Do tego celu możliwe było wykorzystanie średnich bombowców lotnictwa armii North American B-25 "Mitchell" albo Martin B-26 "Marauder". Ponieważ obydwa te samoloty miały wysokie podwozia z kołem nosowym nie było możliwe wyposażenie ich w haki umożliwiające hamowanie po zaczepieniu o aerofiniszery. W praktyce wykluczało to lądowanie na krótkim pokładzie lotniskowca. Rozwiąza­ niem problemu było lądowanie maszyn po przeprowadzeniu ataku na nie zaję­ tych przez Japończyków częściach terytorium Chin. Jako lepiej nadające się do przeprowadzenia rajdu komandor Duncan wskazał bombowce B -25 "Mitchell" charakteryzujące się mniejszą rozpiętością i krótszym rozbiegiem, przy porównywalnym zasięgu i nieco mniejszym udźwigu bomb. Praktycznego sprawdzenia możliwości startu takich samolotów z pokładu lotniskowca dokonano w dniu 2 lutego. W tym celu na pokład cumującego w bazie marynarki w Norfolk Hornet'a załadowano przy pomocy dźwigu portowego dwa bombowce B -25 "Mitchell" należące do 17 Grupy Bombowej lotnictwa armii. Okręt wyszedł w morze, po czym w niedalekiej odległości od wybrzeża obydwa samoloty bez problemu wystartowały z jego pokładu i odleciały w kierunku lądu. kała realność

Ze względu na brak możliwości ulokowania tak dużych maszyn w hangarach lotniskowców przedstawiony przez komandora Duncan' a raport sugerował wykorzystanie do przeprowadzenia operacji dwóch lotniskowców - jednego przenoszącego bombowce B-25B "Mitchell" na pokładzie lotniczym oraz drugiego zapewniającego osłonę całe ­ go zespołu . Start maszyn powinien odbyć się w odległości co najwyżej 500 mil od wybrzeży Japonii, po czym okręty powinny jak najszybciej odejść z jego rejonu. Do szkolenia przed wykonaniem uderzenia dowódca lotnictwa armii generał Henry Arnold wyznaczył 24 zało ­ gi średnich bombowców B-25B "Mitchell" z 17 Grupy Bombowej. Dowódcą formacji mianowano podpułkownika Jamesa H . Doolittle'a. W dniu 27lutego wyznaczeni lotnicy rozpoczęli w bazie lotnictwa armii Eglin ćwiczenia startów z krótkiego rozbiegu, bombardowania z niskiego pułapu oraz lotów w trudnych warunkach atmosferycznych. Jednocześnie ze szkoleniem prowadzono prace adaptacyjne maszyn. Przy zmniejszeniu ładunku zabieranych przez nie bomb do czterech o wagomiarze 227 kg i pozbyciu się niepotrzebnego wyposażenia, a nawet części uzbrojenia oraz wyposażeniu w dodatkowe zbiorniki paliwa udało się zwiększyć zasięg bombowców do 3,8 tys. km. Jako okręt, z którego pokładu miały wystartować bombowce został wybrany Hamet, który jako najnowszy lotniskowiec znajdował się wówczas w kontynentalnej części Stanów Zjednoczonych i stosunkowo łatwo mógł przyjąć bombowce na swój pokład. W dniu 4 marca okręt opuścił bazę w Norfolk i pokonawszy Kanał Panamski, w dniu 20 marca zawinął do bazy marynarki Alameda w Zatoce San Francisco. Podczas przejścia lotniskowca na Zachodnie Wybrze że 16 wybranych załóg, łącznie 80 lotników dowodzonych przez pułkownika Doolittle' a, przeprowadziło swoje maszyny z Eglin, poprzez lotnisko MeCielian koło Sacramento do bazy lotnictwa floty w Alameda. Tam w dniu l kwietnia dźwig portowy załadował bombowce na pokład lotniczy Hamet' a, po czym zostały one równomiernie rozstawione i starannie przylaszowane na czas przejścia morzem. Prawie wszystkie samoloty grupy lotniczej okrętu pozostawiono we wnę­ trzu hangaru tak, że lotniskowiec nie miał praktycznie możliwości prowadzenia standardowych operacji powietrznych. W dziobowej części jego pokładu lotniczego pozostawionych zostało jedynie pięć myśliwców Grumman F4F "Wil-

dcat". W przypadku szczególnego zagrożenia lotniskowca miałyby one wznieść się w powietrze po uprzednim zepchnię­ ciu kilku bombowców "Mitchell" za burtę. Wieczorem tego samego dnia Harnet wyszedł na wody Zatoki San Francisco, gdzie zakotwiczył na noc. Około 10.00 dnia 2 kwietnia okręt podniósł kotwicę i wyszedł w morze w eskorcie krą­ żowników Vincennes (CA-44) i Nashville (CL-43) oraz niszczycieli 22 Dywizjonu: Gwin (DD-433), Graysan (DD-435), Meredith (DD-434) i Manssen (DD-436) oraz zbiornikowca floty Cimarran (A0-22). Zespołem noszącym oznaczenie Task Force 18 dowodził dowódca Hamet'a komandor Marc A. Mitscher. Około 06.00 dnia 13 kwietniajednostki Task Force 18 spotkały się w odległo­ ści około 400 mil od wyspy Wake z Task Force 16 - dowodzonym przez wiceadmirała Williama F. Halsey' a J ra zespołem operacyjnym lotniskowca Enterprise. Zespół ten, który w dniu 8 kwietnia wyszedł z Pearl Harbor miał zapewniać połączonym formacjom osłonę powietrzną w pierwszej fazie operacji. Spotkanie obydwu zespołów, planowane wcześ ­ niej na dzień poprzedni zostało opóź­ nione z powodu złej pogody spowalniającej poruszanie się okrętów. Jednostki zespołu lotniskowca Harnet zostały następnie włączone do Task Force 16 otrzymując oznaczenie Task Group 16.2. Dowodzenie całością operacji o kryptonimie "Shangri-La" objął wiceadmirał Halsey, będący jednocześnie dowódcą Task Group 16.1 bliźniaczego Enterprise. W dniu 17 kwietnia jednostki zespołu, w odległości około l 000 mil na wschód od Tokio, pobrały paliwo z towarzyszą-

cych im zbiornikowców. Bunkrowanie zostało zakończone wraz ze wzrostem zafalowania i prędkości wiatru do ponad 70 krn/h. O 14.29 obydwa lotniskowce w osłonie krążowników Narthamptan (CA-26), Salt Lake City (CA-25), Nashville (CL-43) i Vincennes (CA-44) z prędkością 20 węzłów odeszły na zachód pozostawiając zbiornikowce pod osłoną niszczycieli. Tego samego dnia wieczorem bombowce B-25B "Mitchell" zostały zatankowane i uzbrojone, a ich mechanizmy poddane ostatnim sprawdzeniom. Następnie, dla uzyskania możliwie dużej ilości niezbędnego do startu miejsca w części dziobowej Hamet'a, samoloty przetoczono na rufową cześć pokła­ du lotniczego ustawiając je tak gęsto jak tylko było to możliwe. Zgodnie z planem start bombowców przewidziano na wieczór 18 kwietnia tak, aby ich atak na Wyspy Japońskie odbył się pod osłoną nocy. . O brzasku 18 kwietnia z Eńterprise wystartowały bombowce rozpoznawcze SBD "Dauntless" oraz myśliwce F4F ,,Wildcat" patrolu bojowego. Około 03 .10 operatorzy radarowi lotniskowca uzyskali kontakt z dwoma jednostkami znajdującymi się w odległości około 19 tys. m od zespołu amerykań­ skiego, a dwie minuty później zostały zauważone ich światła. Zespół amerykański zmienił więc kurs na prawie północny, poruszając się nim do 04.15. Po zwiększeniu odległości odjednostek nieprzyjacielskich ~o ponad 25 tys. m okręty powróciły na kurs zachodni. Kolejna grupa bombowców rozpoznawczych SBD "Dauntless" oraz myśliwców F4F ,,wildcat" patrolu bojowego wystartowała z pokładu Enterprise o 05 .08 .

Bombowce North American B-25B " Mitchel" formacji pułkownika Doolittle'a zaparkowane na pokładzie Hornet'a podczas przej ści a lotniskowca do rejonu startu. Fot. U.S. Naval Histori ca l Center

81

Około

07.15 na lotniskowiec powrócił ,.Dauntless" z dywizjonu VS-6, którego pilot raportował o zauważeniu o 05.58 japońskiego patrolowca. Okręt japoński także przypuszczalnie zauważył samolot amerykański. Jednostki zespołu admirała Halsey'a znajdowały się jednak wówczas w odległości ponad 150 mil od planowanego miejsca startu bombowców B -25B ,.Mitchell" . Mimo forsowania przez Halsey'a prędkości 23 węzłów, w ciężkich warunkach sztormowych (wiatr o prędkości ponad 70 km/h, fala o wysokości do 9 m) odległość do planowanego miejsca startu zmniejsza się bardzo powoli. O 07.38 obserwatorzy lotniskowca Harnet spostrzegli w odległości około 9 tys. m maszty innego patrolowca japońskiego, a nasłuch radiowy przechwycił transmisję świadczącą o wykryciu zespołu okrętów amerykańskich. Do zatopienia jednostki nieprzyjaciela został wydelegowany lekki krążownik Nashville (CL-43), który dokonał tego zużywając do tego celu aż ... 938 pocisków kalibru 152 mm! W sytuacji utraty elementu zaskoczenia, około 08 .00 wiceadmirał Halsey podjął decyzję o natychmiastowym starcie samolotów pułkownika Doolittle'a. Harnet ustawifsię więc pod tężejący wiatr oraz wzbierająca falę i dwadzieś­ cia minut później jako pierwszy zjego pokładu wzniósł się w powietrze bombo-

wiec North American B-25B ,.Mitchell" pilotowany przez dowódcę grupy. Przed startem samolot pułkownika Doolittle' a miał przed sobą zaledwie nieco ponad 140m pokładu . Wszystkie bombowce wznosiły się w powietrze w niezwykle trudnych warunkach pogodowych, przy wietrze wiejącym z prędkością niemal 70 krn/h i falach o wysokości do 9 m, które okresowo zalewały dziobową część okrętu. Paradoksalnie, warunki takie wspomogły start bombowców B-25B ,.Mitchell" znacznie cięższych niż standardowe maszyny lotnictwa pokła­ dowego. Wytworzyły one nad pokładem lotniczym Hornet'a przepływ powietrza o prędkości ponad 90 km/h mimo, że okręt nie był w stanie płynąć pod fale szybciej niż 20-25 węzłów. Ostatni z bombowców Doolittle'a wystartował o 09.27, po czymjednostki Task Force 16 odeszły na zachód z prędkością 25 węzłów. Tak sprawne wyekspediowanie samolotów pułkownika Doolittle' a świadczyło o kunszcie zarówno pilotów bombowców lotnictwa armii, jak też dowódcy i marynarzy lotniskowca. Wycofujące się ku Hawajom okręty w godzinach popołudniowych zaatakowały 16 różnych jednostek nieprzyjaciela. W uderzeniu tym, w którym oprócz samolotów Enterprise wzięły już wówczas także czynny udział maszyny grupy powietrznej Harnet'a zatopione zosta-

ły krążownik pomocniczy Awata Maru oraz patrolowce Chokyu Maru, Iwate Maru l, Asami Maru 2, Chinya Maru 3, Kaijin Maru, Eikichi Maru, Kowa Maru, i Nanshin Maru 26. Rankiem 19 kwietnia do Task Force 16 dołączyły niszczyciele eskorty, a dwa dni później podą­ żające ku Hawajom okręty napotkały pozostawione uprzednio zbiornikowce. Enterprise i Harnet wraz zjednosikami towarzyszącymi zawinęły do Pearl Harbor w dniu 25 kwietnia. Pięć dni później Enterprise i Harnet wraz z pozostałymi jednostkami osłonowymi Task Force 16 wyszły w morze obierając kurs na południo­ wy-zachód. Zespół stanowiły tak jak poprzednio dwie grupy, z których liderem Task Group 16.1 był Enterprise. W skład Task Group 16.2 lotniskowca Harnet wchodzily krążowniki Vincennes (CA-44) i Pensacola (CA-24) oraz niszczyciele 2 Dywizjonu: Gwin (DD-433) i M anssen (DD-436). Zadaniem zespołu Enterprise i Harnet miało być wspomożenie Task Force l 7 lotniskowców Yorktown i Lexingtan w odpieraniu japońskiej inwazji na Port Moresby w południowo-wschod­ niej części Nowej Gwinei. W hangarze Hornet'a znajdowały się ponadto myśliwce dywizjonu VMF-212 lotnictwa piechoty morskiej, które okręt miał dostarczyć na Nową Kaledonię. Ponieważ w dniu 8 maja Bitwa na Morzu Koralo-

Start z pokładu Hornet 'a kolejnego bombowca formacji pułkownika Doolittle'a w dn iu 18 kwietnia 1942 roku .

82

Fot. U.S. Naval Historical Center

Harnet w dniu 25 kwietnia 1942 roku wchodzący do Pearl Harbor po zakończeniu operacji " Shangri-La".

wym dobiegała końca, a jednostki Task Force 16 znajdowały się wówczas w odległości około 450 mil na wschód od Tulagi nie były w stanie dotrzeć do rejonu Bitwy przed jej zakończeniem. Dlatego też Task Force 16 zostały najpierw skierowane na północ dla zapewnienia osło­ ny fosfaronośnych wysp Ocean i Nauru. Później okręty obrały kurs na wschód tak, że w dniu 11 maja myśliwce dywizjonu VMF-212 wystartowały z pokładu Hamet'a i odleciałydoNumea na Nowej Kaledonii. Trzy dni później do zespołu włączone zostały niszczyciele Warden (DD -352), Managhan (DD-354) i Phelps (DD-361) z rozbitego przez Japoń­ czyków Task Force 11 lotniskowca Lexingtan (CV-2). W dniu 16 maja do Task Force 16 dołączył krążownik przeciwlotniczy Atlanta (CL-5 1) i niszczyciel Dewey (DD-349), a sam zespół otrzymał polecenie obrania kursu na Hawaje. Dziesięć dni później okręty zespołu zawinęły do Pearl Harbor. W ciągu dwóch kolejnych dni jednostki Task Force 16 pospiesznie przyjęły zaopatrzenie i w dniu 28 maja wyszły w morze obierając początkowo kurs na północ. Na Harnet zaokrętowa­ na była wówczas 8 Grupa Powietrzna, którą tworzyło 37 bombowców nurkujących Douglas SBD-1/2/3 "Dauntless" (dywizjony VB-8 i VS-8) oraz 15 samolotów torpedowych Douglas TBD-1 "Devastator" (dywizjon VT-8) i 27 myśliwców Grumman F4F-4 ,,Wildcat" (dywizjon VF-8). Obydwa lotniskowce stanowiły

Task Group 16.5 dowodzoną przez komandora George D. Murray'a- dowódcę Enterprise. Jej osłonę stanowiły Task Group 16.2 (6 Dywizjon Krążowników) oraz niszczyciele l Eskadry, jako Task Group 16.4- dowódca komandor Alexander R. Early. Tym razem dowództwo Task Force 16 sprawował jednak kontradmirał Raymond A. Spruance rekomendowany na to stanowisko osobiście przez chorego wiceadmirała Halsey' a, który pozostał w szpitalu w Pearl Harbor. W dniu 31 maja okręty Task Force 16 pobrały paliwo ze zbiornikowców i dwa dni później, 350 mil na północny­ wschód od Midway spotkały się z Task Force 17 - zespołem operacyjnym lotniskowca Yarktawn. Po połączeniu, jego dowódca kontradmirał Frank J. Fletcher objął dowodzenie całości sił złożonych z 3 lotniskowców, 7 ciężkich i jednego przeciwlotniczego krążownika, 16 niszczycieli oraz 2 zbiornikowców floty. Zadaniem formacji amerykańskiej było przeciwdziałanie ofensywie japońskiej, której najbliższym celem zgodnie z doniesieniami wywiadu była wyspa Midway. W osłonie potężnej japońskiej armady inwazyjnej znajdowały się min. cztery lotniskowce floty: Akagi, Kaga, Saryu iHiryu. Po wykryciu rankiem 4 czerwca zespołu japońskich lotniskowców przez patrolujący wodnosamolot Consolidated PBY "Catalina" z bazy na Midway oraz póź­ niejszej informacji o licznych samolotach kierujących się w stronę Wyspy i potwier-

Fot. zbiory Artu r D. Baker III

dzeniu o 08.03 meldunku o okrętach nieprzyjaciela admirał Fletcher zdecydował o zaatakowaniu wroga siłami Task Force 16. Oczekujący na powrót własnych bombowców rozpoznawczych Yarktawn miał pozostać w rezerwie i wyprowadzić atak natychmiast po ich wylądowa­ niu. Zgodnie z przekazanym o 08.07 rozkazem Fletcher'a zespół Spruance'a miał obrać kurs południowo-zachodni i uderzyć na lotniskowce nieprzyjaciela jak tylko zostaną one ostatecznie zlokalizowane. Uderzenie miało zostać wyprowadzone wcześniej niż początkowo planowano i z takim wyliczeniem aby zaatakować lotniskowce japońskie w czasie przyjmowania przez nie samolotów powracają­ cych z ataku na Midway. Grupy powietrzne obydwu lotniskowców miały przy tym atakować niezależnie, ale ich dywizjony miały utrzymywać kontakt i zsy.nchronizować swoje uderzenia. Starty miały rozpocząć się o godzinie 09.00, wiadomość o czym z niewiadomych przyczyn dotarła naHamet'a ... dopiero na siedem minut przed wyznaczonym czasem. Szczęśliwie jednak jego samoloty od czterech już godzin były w gotowości bojowej tak, że gdy o 08.46 obydwa lotniskowce ustawiły się pod wiejący z południowego-wschodu wiatr starty ich grup lotniczych mogły rozpocząć się bez przeszkód. Formacja Hamet, którą prowadził dowódca 8 Grupy Powietrznej komandor porucznik Stanhope C. Ring, liczyła 35 bombowców nurkujących SBD-1/2/3 "Dauntless" i 15 samolotów

83

torpedowych TBD-1 .,Devastator". Jej 10 myśliwców F4F-4 ,,Wlidcat". Start takiej liczby samolotów trwał dosyć długo, a po uformowaniu jej szyku poszczególne dywizjony leciały samodzielnie, chociaż miały skoordynować ataki. Samoloty torpedowe zeszły przy tym nisko nad wodę, a bombowce w osłonie myśliwców poleciały wyżej. Krótko po starcie kapitan John C. Walciron dowódca dywizjonu Vf-8 nie zgadzając się z poleceniem dowódcy grupy poprowadził samoloty torpedowe kursem południowo-zachodnim. Pozostałe maszyny formacji prowadzone przez Ring' a poleciały w kierunku bardziej południowym. Dowódca 8 Grupy spodziewał się bowiem, że okręty japońskie płyną prosto ku Midway. W tym czasie zespół nieprzyjaciela obrał jednak kurs niemal północny aby uniknąć dalszych uderzeń lotnictwa z wyspy i jednocześnie zbliżyć się do okrętów amerykańskich . Ani bombowce, ani samoloty torpedowe Homet' a nie mogły więc początkowo znaleźć nieprzyjaciela. Kiedy jednak te ostatnie obrały kurs na bardziej północ­ ny około 11.2S jako pierwsze zauważyły zespół lotniskowców japońskich. Maszyny dywizjonu Vf-8 niemal natychmiast przysiąpiły do ataku, przy tym kapitan Walciron podzielił je na dwie grupy. Jedna zaatakowała najbliższy lotniskowiec Akagi, a druga płynący w środku zespołu Soryu. Bardzo obcią­ żone torpedami samoloty, prowadzone przez nie mających doświadczenia bojowego pilotów, leciały tuż nad powierzchnia wody z prędkością niewiele większą niż 18S km/h. Powolne maszyny stały się celem ataku ponad 20 myśliwców Mitsubishi A6M .,Zero", które nurkując z wysokiego pułapu zaatakowały je w odległości około 8 mil od zespołu japońskiego . Spo. śród 1S samolotów dywizjonu Vf-8 niemal wszystkie zostały zestrzelone zanim zdołały zająć pozycje do ataku. Tylko jeden TBD-1 .,Devastator" zdołał zrzucić torpedę, która jednak chybiła. Spośród trzydziestu ich lotników ocalał pilot tylko jednego samolotu, który zdołał opuścić rozbitą o powierzchnię wody maszynę. Zanim podniosła go łódź latająca Consolidated PBY .,Catalina" z Midway przez ponad trzydzieści godzin dryfował w gumowej tratwie będąc naocznym świad­ kiem toczącej się później bitwy. Trzydzieści pięć bombowców nurkują­ cych SBD .,Dauntless" dywizjonów VB-8 i VS-8 prowadzonych przez komandora porucznika Stanhope C. Ring' a nie znalazło nieprzyjaciela przelatując od niego w odległości kilkunastu mil na zachód. W tej sytuacji dowódca 8 Grupy Poosłonę stanowiło

84

wietrznej

zdecydował się

najpierw konkierunku południowo-za­ chodnim, a następnie wobec kończących się zapasów paliwa postanowił zawrócić obydwa dywizjony. Dwadzieścia jeden samolotów zdołało dotrzeć na Homet' a z bombami podwieszonymi na zaczepach. Czternaście pozostałych, głównie z dywizjonu VB-8, skierowało się na Midway - trzy z nich rozbiło się przy tym podczas lądowania. Myśliwce dywizjonu VF-8 również nie odnalazły nieprzyjaciela i kontynuowały lot w kierunku połu­ dniowo-zachodnim. Następnie również zawróciły na macierzysty lotniskowiec, ale z braku paliwa 10 z nich było zmuszonych do wodowania. Uszkodzenia jakie po południu 4 czerwca odniósł bliźniaczy Yorktown spowodowały, że nie mógł on przyjmować na pokład samolotów swojej grupy powietrznej. Bombowce nurkujące SBD .,Dauntless" lądowały wobec tego naEnterprise, myśliwce F4F-4 ,,Wlidcat" na obydwu pozostałych lotniskowcach. Podczas podchodzenia do awaryjnego lądowania na Homet' cie jeden z samolotów z dywizjonu VF-3, z ciężko rannym pilotującym go podporucznikiem Danem Sheedy uderzył o pokład lotniskowca. Niezabezpieczone przed rozpoczęciem lądowania jego karabiny maszynowe zasypały tylną część nadbudówki wyspowej okrętu gradem pocisków. W wyniku dwusekundowego ostrzału z 6 kaemów samolotu zginęło czterech marynarzy lotniskowca oraz dowódca jednego z rufowych stanowisk artylerii uniwersalnej kalibru 127 mm porucznik Royal Rodney Ingersoll, będący synem ówczesnego głównodowodzącego Floty Atlantyku i wielce obiecującym oficerem. Rany odniosło ponadto około 20 ludzi przebywających na opancerzonym, rezerwowym rufowym stanowisku dowodzenia Homet'a. Około godziny 16.4S na pokład Enterprise dotarła informacja o zlokalizowaniu przez znajdujące się ciągle jeszcze w powietrzu samoloty rozpoznawcze z Yorktown czwartego, nietkniętego jeszcze japońskiego lotniskowca - Hiryu. Podobnie jak rano, również i tym razem brak było porozumienia z dowódcami 8 Grupy Powietrznej i lotniskowca Homet. Poinformowany o zamiarze ataku zaledwie na piętnaście minut przed planowanym startem, lotniskowiec nie mógł podnieść w powietrze własnych samolotów. W tym czasie przyjmował bowiem bombowce z dywizjonu VB-8, które wracały z Midway po uzupełnieniu paliwa. Szesnaście bombowców SBD .,Dauntless" dywizjonu VS-8 rozpoczęło tynuować lot w

więc

starty zHomet'a dopiero o 18.03. Maszyny dotarły na miejsce ataku 1S minut po zakończeniu uderzenia samolotów z Enterprise i zobaczywszy ciężko uszkodzony Hiryu zdecydowały o zaatakowaniu okrętów jego osłony. Przeprowadzone uderzenie zakończyło się jednak niepowodzeniem. Nie uzyskawszy żadnych trafień samoloty powróciły na lotniskowiec co zakończyło ten feralny dla lotników Homet'a dzień. Chcąc uniknąć nocnego starcia z przeważają­ cymi siłami wroga zdecydował o odejściujednostek Task Force 16 z rejonu Bitwy. Po przyjęciu na pokład samolotów okręty położyły się więc na kurs wschodni, który o 02.00 dnia S czerwca zmieniły na północny. O świcie S czerwca okręty Task Force 16 płynęły kursem zachodnim z pręd­ kością 1S węzłów. W tym czasie piloci dywizjonów obydwu lotniskowców odpoczywali oczekując na raporty samolotów rozpoznawczych z Midway. Około godziny 09.00 do admirała Spruance dotarł raport dowódcy okrętu podwodnego Tambor (SS-198) z informacją o zauważonym wczesnym rankiem potężnym zespole niezidentyfikowanych jednostek. Wcześniej okręt ten zaatakował kierujące się na zachód krążowniki kontradmirała Kurity, które wczesnym rankiem S czerwca miały ostrzelać amerykańskie pozycje na Midway. Unikając wystrzelonych torped jednostki wykonały niemal równoczesny zwrot, który zakończył się zderzeniem dwóch ostatnich okrętów w szyku - krążownik Magami staranował Mikuma. Skutkiem zderzenia było uszkodzenie dziobu tego pierwszego i burty drugiego okrętu . W efekcie obydwa krążowniki poruszające się z pręd­ kością zaledwie 14 węzłów, osłania­ ne przez niszczyciele Asashio i Arashio pozostały w tyle za zespołem, który obrał kurs na północny-zachód. Około 10.00 wodnosamolot Consolidated PBY .,Catalina" z lotnictwa rozpoznawczego bazującego na Wyspie zameldował o obecności potężnego zespołu japoń­ skiego, którego jednostki kierowały się na północny-zachód. Sądząc z kierunku poruszania się nieprzyjaciela uderzenie na Midway wydało się Spruance' owi nieprawdopodobne w związku z czym admirał postanowił doścignąć i zaatakować wycofujące się okręty.

Ze względu na dużą odległość dzielą­ obydwie wrogie formacje samoloty lotniskowców amerykańskich rozpoczę­ ły starty dopiero około 17.00. Dwanaście minut później w powietrzu znajdowały się 32 bombowce nurkujące SBD-2/3 .,Dauntless" z dywizjonów VB-3, VB-6, cą

VS-5 oraz VS-6. Tym razem również zawiodła komunikacja z drugim lotniskowcem Task Force 16 tak, że grupa lotnicza Homet'a znowu nie była gotowa do akcji w chwili startu maszyn Enterprise. Sam atak również nie przyniósł powodzenia - eskadry obydwu lotniskowców nie zdołały bowiem odnaleźć głównych sił nieprzyjaciela. Wobec braku innych celów bombowce z Homet' a zaatakowały niszczyciel Tanikaze. Dzięki talentowi jego dowódcy komandora porucznika Motoi Katsumi, który sprawnie zygzakował, okręt japoński uniknął jakiegokolwiek trafienia, a na dokładkę jego artyleria przeciwlotnicza zestrzeliła jeden z bombowców z dywizjonu VS-5! Zakończywszy misję około 20.30 samoloty amerykańskie obrały kurs na własne lotniskowce. Zanim jednak zdołały dotrzeć w ich pobliże zapadła noc. W normalnych warunkach marszu w morzu okrę­ ty poruszają się zwykle w kompletnych ciemnościach, tym razem jednak aby ułatwić lądowanie wracającym na resztkach paliwa bombowcom Spruance zdecydował o zapaleniu świateł lotniskowców Task Force 16. Dzięki temu, choć wielu ich pilotów nie miało przeszkolenia w nocnych lądowaniach, w miarę bezpiecznie zostały one sprowadzone na okręty. Pięć bombowców SBD-3 "Dauntless" zHornet'a wylądowało przy tym naEnterprise, którego jeden samolot został z kolei przyjęty przez Hornet'a. Po wylądowaniu wszystkich maszyn lotniskowce obrały kurs zachodnio - pół­ nocno-zachodni, którym poruszały się przez całą noc. O świcie 6 czerwca okręty Task Force 16 znajdowały się w odległości 340 mil na północny-zachód od Midway. Ponieważ dystans ten stanowił granicę dla samolotów zwiadowczych operujących z wyspy, admirał Spruance zdecydował o wysłaniu własnego rozpoznania. O godzinie 07.02 w powietrze zaczęły więc wznosić się z Enterprise samoloty SBD-3 "Dauntless" z dywizjonów VB-3 i VS-6 oraz cztery należące do lotniskowca Harnet. Eskadrę rozpoznawczą stanowiło łącznie 18 bombowców nurkujących uzbrojonych w bomby o wagomiarze 22 7 kg. Ich zadaniem było przeszukiwanie sektora w zakresie 180°-360° w odległości 200 mil od Task Force 16. Około 08.00 z Hornet' a wystartował bombowiec należący do Enterprise, który powrócił na macierzysty okręt. Czterdzieści pięć minut później jeden z samolotów dywizjonu VB-8, które uprzednio wystartowały z Enterprise przekazał informację o wykryciu zespołu nieprzyjaciela. O 09.30 kolejny

bombowiec z dywizjonu VB-8 zrzucił na pokład lotniskowca meldunek o dostrzeżeniu dwóch krążowników i dwóch niszczycieli japońskich . Tym razem jako pierwsze uderzenie na okręty wroga rozpoczęły bombowce Homet'a, które wystartowały o 09.57. Formację tworzyło 25 bombowców SBD-3 Dauntless, z których było 8 uzbrojonych w bomby o wagomiarze 227 kg, pozostałe w bomby o wagomiarze 454 kg. Nieco później na lotniskowce powróciły samoloty rozpoznania, których cztery należące do dywizjonu VB-8 po 10.00 wylądowały na swoim macierzystym lotniskowcu. O 11.30 prowadzą­ cy samoloty Hornet'a dowódca 8 Grupy Powietrznej komandor porucznik Stanhope Ring zauważył nieprzyjacielskie okręty i dwadzieścia minut później maszyny rozpoczęły uderzenie. W pierwszym ataku dwa trafienia uzyskały w krążownik Magami, a w Mikurna kilka więcej. Do 12.35 bombowce powróciły na pokład Hornet'a, który przyjął także jeden z samolotów SBD "Dauntless" bliźniaczego Enterprise. Przeprowadziwszy analizę położe­ nia, wieczorem 6 czerwca kontradmirał Spruance zdecydował o przerwaniu pościgu zajednostkami nieprzyjaciela. Okręty Task Force 16 znajdowały się bowiem wówczas w odległości około 400 mil od Midway i dalszy marsz na zachód mógł w krótkim czasie spowodować, że znalazłyby się w zasię­ gu nieprzyjacielskich okrętów podwodnych i samolotów bazujących na zajętej przez Japończyków wyspie Wake. Lotnicy, personel techniczny i załogi jednostek amerykańskich były ponadto zmęczo­ ne trudami trzydniowej bitwy, kończyły się ponadto zapasy paliwa. W tej sytuacji 10 czerwca kontradmirał Spruance zdecydował o obraniu przez okręty Task Force 16 kursu na wschód. Po spotkaniu z pozostawionymi uprzednio w osłonie niszczycieli Dewey (DD-349) i M anssen (DD-436) zbiornikowcami floty Cimarron (A0-22) i Platte (A0-24) i zabunkrowaniu paliwa, jednostki zespołu w dniu 11 czerwca spotkały się z Task Force 11 - dowodzonym przez kontradmirała Aubrey' a W.Fitch' a zespołem operacyjnym lotniskowca Saratoga (CV-3). Lotniskowiec ten, dla wzmocnienia grup powietrznych Enterprise i Harnet zdziesiątkowanych w Bitwie o Midway miał przekazać im kilka ze swoich samolotów torpedowych Douglas TBD-1 "Devastator" i Grumman TBF-1 "Avenger" oraz bombowców nurkujących Douglas SBD "Dauntless". Operacja miała pierwotnie być przeprowadzana poprzedniego

dnia, przełożono ją jednak ze względu na trudne warunki pogodowe. Formacja myśliwska 8 Grupy Powietrznej została wcześniej uzupełniona przez maszyny zatopionego bliźniaczego Yarktown'a, wśród których było 6 samolotów z dywizjonu VF-3 oraz 9 z dywizjonu VF42. Utworzyły one dywizjon oznaczony roboczo jako VF-3-42-8, którego dowodzenie objął porucznik John S.Thach. Po przyjęciu na pokład Homet'a samolotów torpedowych TBF-1 "Avenger" oraz bombowców SBD "Dauntless", Task Force 16 kontynuowały rejs ku Hawajom i w dniu 13 czerwca zawinęły do Pearl Harbor. W morze Harnet ponownie wyszedł w dniu l 7 sierpnia udając się na wody Południowego Pacyfiku. Lotniskowiec był wówczas liderem Task Force l 7, którymi dowodził kontradmirał George D. Murray. Zespół stanowiły ponadto ciężkie krążowniki Salt Lake City (CA-25), Pensacola (CA-24) i Northampton (CA-26) oraz lekki krążownik San Diego (CL-53), a także niszczyciele 2 Eskadry: Anderson (DD-411), Mustin (DD-413), Russell (DD-414) i O'Brien (DD-415). Z pokładu Hornet'a operowała wówczas 8 Grupa Powietrzna złożo­ na z: 36 bombowców nurkujących Douglas SBD-2/3 "Dauntless" (dywizjony VB-8 i VS-8) 15 samolotów torpedowych Grumman TBF-1 "Avenger" (dywizjon VT-8) oraz 36 myśliwców Grummao F4F-4 ,,Wi.ldca( _dywizjonu VF-72. Tydzień później okręty zespołu bunkrowały paliwo, po czym w dniu 29 sierpnia dołączyły do Task Force 11 i 18 lotniskowców Saratoga (CV-3) i Wasp (CV-7), wspólnie z którymi patrolowały następnie podejścia do Wysp Salomona na akwenie o wymiarach 150 mil na 65 mil położonym na południowy­ wschód od wyspy San Cristobal. Obecność na wodach Guadalcanalu trzech cennych jednostek amerykańskich spowodowała wzmożenie aktywności na tym akwenie japońskich okrętów podwodnych. Jej efektem było storpedowanie przez I 26 w dniu 31 sierpnia lotniskowca Saratoga, który musiał odejść do Pearl Harbor na trzymiesięcz­ ny remont. Wczesnym popołudniem 15 września japoński okręt podwodny I 19 trafił trzema z salwy wystrzelonych torped lotniskowiec Wasp. Inny japoński okręt podwodny - I 15 odpalił w kierunku Homet'a salwę torped, które ten szczęśliwie wymanewrował. Jedna z nich przeszła jednak pod kadłubem lotniskowca i trafiła w znajdujący się w odległości około 450 m od niego pancernik North Carolina (BB-55). Piąta torpe-

85

da z tej salwy trafiła niszczyciel O'Brien (DD-41S) odrywającjego dziób 58 . Uszkodzony poważnie Wasp, w godzinach popołudniowych musiał zostać zatopiony przez niszczyciel Lansdawne (DD-486). Ponieważ Enterprise przechodził wówczas w Pearl Harbor pospieszny remont po uszkodzeniach, które odniósł w Bitwie u Wschodnich Wysp Salomona, Harnet na przeszło miesiąc został jedynym zdolnym do działań operac.xjnych amerykańskim lotniskowcem na Pacyfiku. Całość zadań operac.xjnych związa­ nych z zabezpieczeniem powietrznym szlaków transportowych w tym rejonie oraz wsparciem lotniczym wojsk amerykańskich na Guadalcanal'u opierała się więc wówczas na Task Force 17, do których w dniu 19 września do Task Force 17 dołączył krążownik przeciwlotniczyJuneau (CL-119). Koniec września i początek paździer­ nika Harnet spędził na wodach Morza Koralowego ograniczając z konieczności swoje działania do patrolowania i sporadycznych ataków na bazy nieprz.Y.iaciela na Wyspach Salomona. W dniu 27 września okręt zawinął do Noumea na Nowej Kaledonii, po czym sześć dni później wyszedŁ ,ponownie na wody Guadalcanal'u. W dniu S października samoloty 8 Grupy Powietrznej zaatakowały obszar Buin-Tolonei oraz Faisi położony w południowej części wyspy Bougainville. Kolejny dzień lotniskowiec patrolował wody na południowy-zachód od Guadalcnanal'u. W dniu 9 paździer­ nika samoloty Hornet'a przeprowadziły uderzenie na kotwicowisko japońskich wodnosamolotów myśliwskich Nakajima A6M2-N "Zero" i Mitsubishi F 1M2 oraz łodzi latających Kawanishi H6K "Mavis" na wyspie Shortland. Operujące z tej bazy maszyny nieprz.Y.iaciela przechwytywały bowiem amerykańskie samoloty osłaniające konwoje oraz wykonujące loty rozpoznawcze. Podczas kilku kolejnych dni operacje powietrzne stały się niemożliwe ze względu na ciężkie warunki pogodowe. W dniu 11 października z atolu Truk wyszły w morze potężne siły japońskie pod dowództwem admirała Isoroku Yamamoto, których zadaniem oprócz ataku na amerykańskie pozycje na Guadalcanal po raz kolejny miało być doprowadzenie do starcia i wyeliminowania lotniskowców Floty Pacyfiku. Trzon armady japońskiej stanowiły lotniskowce floty Zuikaku i Shokaku oraz lekkie lotniskowce Junyo i Zuiho. Towarzyszyło im S pancerników, 14 krążowników i 44 niszczyciele, przy czym całość sił nieprz.Y.iaciela została podzielona na pięć

86

zespołów operacyjnych. W związku z tym w dniu 1S października jednostki Task Force 17, dowodzone w dalszym ciągu przez kontradmirała Gerorge D. Murray' a, zostały skierowane na wody Guadalcanal'u z zadaniem przeprowadzenia rozpoznania i zaatakowania zespołu nieprz.xjaciela. Osłonę Hornet'a stanowiły wówczas krążowniki S Dywizjonu: Pensacola (CA-24), Northampton (CA-26), San Diego (CL-S3) iluneau (CL-119), a także niszczyciele 2 Eskadry: flagowy Morris (DD-417), 3 Dywizjon: Hughes (DD-410) i Anderson (DD-411) oraz 4 Dywizjon: Mustin (DD-413), Russell (DD-414) iBmton (DD-599). W dniu 16 października Task Force 17 patrolowały 9S mil od Guadalcanl'u. Nie napotkawszy jednak obecności zespołu wroga zaatakowały bazę wodnosamolotów w zatoce Rekata na wyspie Santa !sabel. Podczas ataku zostały zbombardowane nieprz.Y.iacielskie baterie artylerii przeciwlotniczej oraz zbiorniki paliwa. Maszyny Hornte'a zniszczyły 12 wodnosamolotów, a myśliwce F4F-4 ,;wildcat" zestrzeliły dwusilnikowy bombowiec. Następnie jednostki Task Group 17 odeszły ku Nowej Kaledonii. W ciągu kolejnych dni obydwie formacje nieprz.Y.iacielskie prowadziły rozpoznanie próbując zlokalizować przeciwnika. W dniu 21 października japońska łódź latająca Kawanishi H6K "Mavis" wykryła koło Nowych Hebrydów zespół Hornte'a, a dwa dni później amerykańska łódź latająca Consolidated PBY "Catalina" zlokalizowała około 550 mil na pół­ noc od Espiritu Santa zespół lotniskowca Zuiho. Po południu 24 października do znajdujących się 27S mil na północ­ ny-wschód od Espiritu Santo jednostek Task Force 17 dołączył zespół operac.Y.iny Enterprise, który to bliźniaczy lotniskowiec po pospiesznie przeprowadzonym remoncie, 8 dni wcześniej wyszedł z Pearl Harbor. Jednostki wspólnie utworzyły zespół operac.xjny Task Force 61 (Task Force King), którego dowództwo objął dowódca Task Force 16 kontradmirał Thomas C. Kinkaid. Około 15.00 okrę­ ty połączonych zespołów ruszyły w drogę aby od północnego-zachodu okrążyć wyspy Santa Cruz. Później miały położyć się na kurs południowo-zachodni i po przejściu na wschód od wyspy San Cristobal dotrzeć na akwen położony na północny­ zachód od Guadalcanal'u. Tam zgodnie z rozkazem dowodzącego obszarze Połu­ dniowego Pacyfiku wiceadmirała Williama F. Halsey'a miały patrolować oczekując na siły japońskie. Wczesnym rankiem 2S października znajdujący się na wschód od wysp Santa Cruz zespół zmienił kurs

na północno-zachodni. Grupa powietrzna Enterprise pełniła służbę rozpoznawczą i patrolową nad jednostkami zespołu, a sarnoloty Hornet'a pozostawały w gotowości do wyprowadzenia uderzenia lotniczego. Po południu 25 paź dziernika do admirała Kinkaid' a dotarł meldunek łodzi latającej Consolidated PBY "Catalina" o pojawieniu się dwóch nieprzyjacielskich lotniskowców w odległości 360 mil na północny-zachód od Task Force 61. O 14.20 w powietrze wzniosła się z Enterprise formacja rozpoznawcza, której zadaniem było rozpoznanie sektora pół­ nocnego w odległości do 200 mil przed lotniskowcem, a niecałą godzinę pó ź ­ niej wystartowała eskadra uderzeniowa. Obydwie formacje nie zdołały jednak odnaleźć okrętów nieprz.Y.iaciela i zmuszone były do lądowania w ciemnościach. Ponowny kontakt z zespołem japońskim nawiązały około 01.10 dnia 26 paździer­ nika łodzie latające Consolidated PBY "Catalina". Meldunek ich dotarł do Task Force 61 z opóźnieniem tak, że pierwsze bombowce rozpoznawcze rozpoczę­ ły starty z Enterprise dopiero tuż przed 06.00. Półtorej godziny później para tych samolotów zauważyła w odległości 170 mil od Task Force 61 dwa japońskie pancerniki osłaniane przez zespół krą­ żowników i niszczycieli. O 0740 japoń­ ski samolot rozpoznawczy z Shokaku zauważył Homer' a, w odległości 185 mil od własnych sił głównych mylnie identyfikując go przy tym jako lotniskowiec Saratoga (CV-3). Dziesięć minut później dwaj kolejni piloci amerykańscy dostrzegli w odległości 200 mil na północny-za­ chód odEnterprise zespół lotniskowców Shokaku i Zuikaku. Około 08 .00 jednostki Task Force l 7 znajdowały się w odległości około 80 mil na północny-wschód od wysp Santa Cruz, przy czym zespół Enterprise płynął w odległości około l O mil na południowy-wschód od nich. Kierowany z flagowego lotniskowca, złożony z 8 myśliwców F4F-4 ,;wildcat" patrol bojowy Homer' a krążył wówczas na wysokości około 3 tys. metrów nad jednostkami jego zespołu . Okręty pły­ nęły kursem zachodnim z prędkością 23 węzłów przy czym po prawej burcie lotniskowca znajdował się krążow­ nik Northampton, a po lewej Pensacola. Z przodu zespołu płynęły niszczyciele Morris, Mustin i Hughes, a z tyłu Barton, Russell i Anderson. O 08.22 na pokład Homer' a dotarł raport samolotów rozpoznawczych Enter58. Niszczyciel zatonąŁ trzy dni później podczas na remont na Zachodnie Wybrzeże.

przejścia

prise, które zlokalizowały duży zespół okrętów japońskich, wśród których nie było jednak lotniskowców. Znając położenie jednostek nieprzyjaciela admirał Kinkaid postanowił zaatakować je eskadrą złożoną z 24 bombowców nurkujących, 16 samolotów torpedowych i 22 myśliwców osłony. Zanim jednak zaczęły startować samoloty Hamet'a wymieniono 8 myśliwców jego patrolu bojowego, które znajdowały się w powietrzu od ponad dwóch godzin. Pierwsze uderzenie lotnicze złożone z 29 samolotów wystartowało z pokła­ du lotniskowca po 08.32 . Wśród nich było 15 bombowców nurkujących SBD "Dauntless", 6 samolotów torpedowych TBF-1 "Avenger" i 8 myśliwców F4F-4 ,,Wlidcat" jako ich osłona. Około pół godziny później zaczęła wznosić się w powietrze formacja uderzeniowa z Enterprise, a o 0915 wystartowała kolejna formacja 25 samolotów z Hamet' a. Stanowiło ją 9 bombowców nurkujących SBD "Dauntless", 8 samolotów torpedowych TBF-1 "Avenger" i 7 myśliw­ ców F4F-4 ,,Wildcat". Drugą eskadrę prowadził dowódca 8 Grupy Powietrznej komandor porucznik Walter F. Rodee. Wszystkie te formacje ze względu na dużą odległość odjednostek nieprzY.iaciela, aby nie tracić czasu i paliwa miały poruszać się samodzielnie nie czekając na pozostałe. Lecące w kierunku wroga maszyny napotkały po drodze formację około 24 nieprzyjacielskich bombowców i samolotów torpedowych poruszających się w przeciwnym kierunku. Meldunek o tym niezwłocznie przekazały na własne lotniskowce. Informacje radiowe o kierujących się ku zespołowi amerykańskiemu dwóch dużych grupach samolotów japoń­ skich59 dotarły do Task Force 61 około 09.30. Formacje uderzeniowe Enterprise i Harnet' a minęły się z nimi około 60 mil od okrętów amerykańskich przelatując około S mil obok maszyn nieprzY.iaciela. Krótko potem operatorzy radarowi Hamet'a zidentyfikowali echa samolotów formacji japońskiej, które wcześniej nie mogły być rozpoznane ze wzglę­ du na nakładanie się ech maszyn włas­ nych. Z okrętu wzniosły się w powietrze wszystkie pozostające na nim samoloty, sam lotniskowiec rozpoczął natomiast przygotowania do odparcia ataku min. opróżniając rurociągi systemu tankowania samolotów i napełniając je dwutlenkiem węgla. Trzy minuty przed 10.00 operatorzy radarowiEnterprise zameldowali o obecności maszyn nieprzyjaciela w odległości 45 mil na zachód od okrętu flagowego. Zgodnie z rozka-

zem admirała Kinkaid'a dowodzący Task Force l 7 admirał Murray ustawił swoje okręty pod wiatr, który wiał z południowego-wschodu. Krótko potem od dowódcy Task Force 61 nadeszła kolejna instrukcja aby zespół Harnet'a zbliżył się do okrętu flagowego na odległość około 12 mil od północnego -zachodu. Wkrótce po tymjak admirał Murray polecił zmianę kursu na północno-zachod­ ni operatorzy radarowi Harnet'a wykryli w namiarze 2300 echa maszyn nieprzyjaciela, których formacja znajdowała się w odległości 20-30 mil od Task Force 17. Gdy samoloty wroga zbliżyły się na odległość około 15 mil do ich przechwycenia zostały skierowane myśliwce patrolu powietrznego dywizjonu VF-72. Zygzakują­ cy z prędkością 28 węzłów lotniskowiec był już przygotowany do odpierania ataku. W odległości około 1,8 tys. metrów krążyły wokół niego okręty osłony. Pomimo obecności w powietrzu 38 myśliwców F4F-4 ,,Wlidcat" i zestrzeleniu przez nie wielu samolotów wroga, o 10.11 Harnet został zaatakowanyprzez całą formację japońską : 22 bombowce nurkujące Aichi D3Al ,;val" oraz 18 samolotów torpedowych Nakajima BSN2 "Kate". Pierwszy raz w swej służbie bojowej lotniskowiec znalazł się pod tak skoncentrowanym uderzeniem samolotów nieprzY.iaciela. Wyczucie właściwo­ ści manewrowych okrętu przez jego dowódcę komandora Charlesa P. Mason' a nie było przy tym najlepsze. Mimo zmasowanego ognia artylerii przeciwlotniczej wielu samolotom japońskim udało przedrzeć się w pobliże lotniskowca. Bombowce D3A1 ,;val" uderzyły na okręt od strony części rufowej z lewej jego burty atakując z lotu nurkowego przeważnie pod kątem 70-80° i zwalniając bomby z wysokości mniejszej nawet niż 250 metrów. Jeden z pierwszych atakujących o 10.12 trafił w tylną część pokładu lotniczego Harnet'a z prawej jego burty. Dwa kolejne bombowce nie zdołały zrzucić niesionych bomb celnie. Wybuchły one w wodzie z prawej burty okrętu obok jego pomostu bojowego. Chwilę później dowódca japońskiej formacji skierował swój uszkodzony bombowiec celując w jego nadbudówkę wyspową. Samolot odbiwszy się od komina uderzył w pokład opryskując pomost sygnałowy płonącą benzyną. Niesiona przez maszynę bomba o wagomiarze 45 kg wybuchła demolując pomost. Pozostałości bombowca wznieciły pożar na pokładzie lotniczym, który został przebity przez drugą bombę o wagomiarze 45 kg. Eksplodując poniżej wywoła­ ła ona potężny pożar w hangarze i po-

mieszczeniach przyległych. Niesiona przez samolot bomba o wagomiarze 250 kg szczęśliwie nie wybuchła. Niemal równocześnie z bombowcami nurkującymi atak od rufy z prawej burty lotniskowca przeprowadziły samoloty torpedowe Nakajima BSN2 "Kate" zrzucając torpedy z odległości od niecałych 300 do ponad 900 metrów. Około 10.15 dwie z tych torped trafiły okręt w prawą burtę w okolicach maszynowni. Skutkiem wybuchu ich głowic były wyrwy o wymiarach około 4,5 m na 9 m, przez które do wnętrza kadłuba wdarła się woda zalewając przednią maszynownię lotniskowca. W efekcie Harnet utracił moc całego układu napędowego, zasilanie w energię elektryczną oraz łączność wewnątrzokrętową Napływająca woda spowodowała początkowo przechył kadłuba lotniskowca do około 10,5°, który chwilę później zmniejszył się o 2-3°. Atakujące w tym samym 2'i asie -następne bombowce nurkujące Aichi D3Al ,Val" uzyskały dwa kolejne trafienia w rufową część okrętu bombami o wagomiarze 250 kg. Jedna z nich- półprze­ ciwpancerna - wybuchła przebiwszy kadłub aż do pokładu czwartego. Druga - typu ,.lądowego" - eksplodowała wybijając w pokładzie lotniczym otwór o średnicy około 3,3 m. Trzecia bomba takiego samego wagomiaru eksplodowała na pokładzie trzecim lub czwartym w przednich pomieszczeniach załogo­ wych lotniskowca. Około 10.17 zestrzelony już po zrzuce~iu torpedy samolot BSN2 "Kate" płonąc usiłował zaatakować z lotu samobójczego pokład lotniczy Harnet' a od strony jego dziobu. Zszedłszy z toru lotu maszyna uderzyła w przednią część lewoburtowej galerii artyleryjskiej lotniskowca i eksplodowała tuż obok podnośnika samolotów Nr l. Szczątki jej wraku wpadły do szybu podnośnika. W ostatniej fazie japońskiego ataku osło­ nę powietrzną myśliwców patrolu bojowego pokonało 6 samolotów z lewej i 9-10 z prawej burty Harnet'a. Tylko kilka z nich zdołało zrzucić niesione bomby nie uzyskując przy tym trafień. Więk­ szość została zastrzelona lub uszkodzona przez obronę przeciwlotniczą okrętu. Chociaż liczba zestrzelonych samolotów japońskich została oszacowana na 27, to efektem uderzenia były poważ­ ne uszkodzenia Hamer' a. W skutek kilkuminutowego ataku na lotniskowcu zginęło 111, a rany odniosło ponad 100 członków załogi. O 10.20 płonący okręt, utraciwszy napęd oraz zasilanie elek59. Formacja Łącznie około 65-ciu samolotów wyruszyta znad lotniskowców japońskich o 0818.

87

tryczne bezwładnie dryfował przechylony na prawą burtę. Ponieważ Harnet nie był w stanie przxjmować samolotów, myśliwce F4F-4 "Wildcat" jego patrolu bojowego, którym kończyło się paliwo, po 10.30 zostały sprowadzone na pokład

Enterprise. Tymczasem

kierująca się

okrętów japońskich

w stronę pierwsza forma-

cja uderzeniowa Homet'a podzieliła się na dwie grupy. Bombowce wzniosły się przy tym na pułap niemal 5,2 tys. m podczas gdy samoloty torpedowe zeszły na wysokość około245m nad powierzchnią wody. Każdej z grup towarzyszyły cztery myśliwce. Około 10.15 lecące wysoko bombowce zauważyły dwa ciężkie krążowniki w osłonie niszczycieli, a 20 mil dalej zespół złożo­ ny z dwóch pancerników, dwóch krą­ żowników i 7 niszczycieli. Po kolejnym kwadransie spostrzegły lotniskowce japońskie, przy czym mniejszy Zuiho pło­ nął . Zanim prowadzone przez kapitana Williama J . Widhelm'a bombowce nurkujące uderzyły na nie zostały zaatakowane przez 9 myśliwców Mitsubishi A6M "Zero". Z atakującymi samolotami japońskiej osłony starły się myśliw­ ce amerykańs!de tracąc w walce dwa ,Wildcat'y". Atak odpierały obydwie grupy eskorty tak, że dalej bombowce nurkujące i samoloty torpedowe poleciały bez osłony. W starciu zestrzelone zostały ponadto dwa bombowce, w tym kapitana Widhelm' a, a dwa uszkodzone musiały odlecieć naHomet'a zanim zaatakowały nieprzyjaciela 60 . Pozostałe bombowce zdołały przywrócić szyk nad Shokaku i uszkodzonym Zuiho. Ominąwszy płonący lotniskowiec 11 bombowców zaatakowało Shokaku trafiając go co najmniej trzema bombami owa~ gom!arze 454 kg. Dzięki temu, że na pokładzie lotniskowca nie było samolotów, a jego układ tankowania paliwa lotniczego był opróżniony uszkodzenia, choć dotkliwe nie zagroziły jego żywotności 61 . Uderzenie japofiSkich myśliwców osłony _- na bombowce nurkujące spowodowało, że samoloty torpedowe TBF-1 "Avenger" nie były atakowane. Lecąc nisko nad powierzchnią wody ich piloci zauważyli zespół krążowników i niszczycieli, ale straciwszy kontakt wzrokowy z odpierającymi atak bombowcami nie mogli odnaleźć lotniskowców japońskich. W tej sytuacji prowadzący formację dywizjonu VT-8 porucznik Edwin B. Parker J r. przeszukał akwen w odległości 50 mil na północ i zachód. Nie znajdując jednak lotniskowców nieprzyjaciela samoloty torpedowe zawróciły i zaatakowały zespół krążowników oraz nisz-

88

czycieli

uzyskując

2-3 trafienia

krążow­

nikaNachi62. Samoloty drugiej formacji uderzeniowej Homet' a napotkały zarówno formację maszyn japońskich lecących w stronę okrętów Task Force 61 , jak i widziały starcie formacji uderzeniowej Enterprise z myśliwcami osłony lotniskowców nieprzyjaciela. Bombowce nurkujące SBD "Dauntless" drugiej formacji, które wystartowały przed samolotami torpedowymi TBF-1 "Avenger" zostały w drodze wyprzedzone przez te ostatnie. Kiedy bombowce nurkujące dotarły do granicy swego akwenu poszukiwań, napotkały w odległości około 160 mil od własnych okrętów zespół nieprzyjacielskich krążowników i niszczycieli. Samoloty amerykańskie rozpoczęły poszukiwania na północ i zachód od ich linii, nie napotkawszy jednak obecności innych okrętów wroga dowodzący formacją porucznik John J. Lynch doszedł do wniosku, że lotniskowce japońskie znajdują się poza zasięgiem lotu. W tej sytuacji bombowce zawróciły nad zespół krążowników i niszczycieli nieprzyjaciela. O 10.40 samoloty zanurkowały z wysokości przeszło 3,5 tys. metrów na wybrany jako cel ataku ciężki krążownik Chikuma. Mimo gwałtownych manewrów okręt został trafiony pięcioma bombami o wagomiarze 454 kg. Dwie z nich wybuchły w pobliżu jego pomostu bojowego zabijając niemal wszystkich znajdujących się na nim ludzi. Trzecia bomba trafiła za pomostem i przebiwszy pokłady eksplodowała uszkadzając maszynownię, co spowodowało zmniejszenie prędkości krążownika. Dwie kolejne bomby wybuchły w okolicach śródokrę­ cia Chikuma. Zakończywszy atak bombowce obrały kurs na wschód w kierunku własnych okrętów. Piloci bombowców torpedowych TBF-1 "Avenger" drugiej formacji widzieli atak swych bombowców na krą­ żownik nieprzyjacielski, patrolując jednak 10 minut na północ i 10 minut na północny-zachód w dalszym ciągu poszukiwali bardziej godnych celów. Nie znalazłszy jednak lotniskowców japoń­ skich, podobnie jak poprzednie formacje amerykańskie, samoloty torpedowe zawróciły ku krążownikom i niszczycielom. Niemal wszystkie maszyny zaatakowały wybrany za cel ciężki krążownik Tone, u burt którego wybuchło przypuszczalnie 5 bomb o wagomiarze 227 kg. Ostatni "Avenger" zaatakował niszczyciel Terutsuki, uzyskując bezpośrednie trafienie bombą o wagomiarze 227 kg w jego pokład rufowy.

W czasie kiedy samoloty 8 Grupy Powietrznej atakowały nieprzxjaciela do pomocy w ratowaniu uszkodzonego, dryfującego bezwładnie

Homet'a

zostały

oddelegowane niszczyciele Morris i Russell, a później także Mustin. Pierwszy z nich stanął równolegle do kadłuba lotniskowca z prawej jego burty i podawszy dwa węże pożarowe poprzez pokład lotniczy wspomagał gaszenie pożarów na lewej burcie okrętu. Trzecia linia wodna została podana na nadbudówkę wyspową gdzie została użyta do gaszenia poża­ ru na pomoście sygnałowym. Niszczyciel Russell stanął równolegle do lewej burty w dziobowej części lotniskowca i rozwinąwszy linie wodne wspomagał gaszenie pożarów w tym rejonie. Mustin, podchodzący jako trzeci do rufy uszkodzonego okrętu z prawej jego burty manewrując w zadymionym pożarami rejonie został rzucony przez falę tak, że doznał uszkodzenia pomostu bojowego przez wystający wspornik radionamiernika lotniskowca. Niszczyciel wspomagał następnie własnymi pompami wyrównywanie przechyłu okrętu, a póżniej przeszedł na lewą burtę gdzie wspomagał niszczyciel Russell. Około 11.05 przygotowania do holowania uszkodzonego Homet'a rozpoczął ciężki krążownik

ton, który

Northamp-

opuścił

swoje miejsce wszykujednostek Task Force 17. Kiedy jednak próbował podać hol na uszkodzony lotniskowiec zespół został zaatakowany przez pojedynczy bombowiec nurkujący, który niespodziewanie pojawił się nad jednostkami amerykańskimi . Jedna ze zrzuconych przez samolot bomb wybuchła tuż obok niszczyciela Morris stojącego wówczas równolegle u burty Homet'a na wysokości jego pomostu bojowego. Eksplozja szczęśliwie nie wyrządziła żadnych szkód, a samolot zdołał ujść mimo intensywnego ostrzału przez artylerię przeciwlotniczą okrętów. Około

11.55 nad lotniskowiec dotarsamolotów torpedowych jego pierwszej formacji uderzeniowej, której maszyny wracały naHomet'a niezależnie. Ze względu na stan w jakim znajdował się okręt zostały one przekierowane przez krążownik Northampton na Enterprise. Przesłany sygnał kierują­ cy samoloty ku bliżniaczemu lotniskowło sześć

60. Jak podaje [38] jeden z 1ych samolotów wylądował na E nterprise mll:no ran pilota, a drugi wodował w pobliżu zespołu amerykańskiego . Kapitan Widhełm

i jego strzelec pokładowy zostali podniesieni z gumowej tratwy prLez łódź latającą Consolidated PBY "Catalina" trzy dni później. 61. Skutkiem uszkodzeń odniesionych w Bitwie kolo Wysp Santa Cruz Shokaku został wytaczany z linii na dziewięć miesięcy. 62. Na podst awie raportu porucznika E. B. Parker' a przytoczonego w [38].

odebrany także przez krą­ przeciwlotniczy Juneau. Jego dowódca zinterpretował go mylnie jako polecenie dołączenia jego okrętu do jednostki flagowej Task Force 61 63 i Juneau odszedł w kierunku zespołu Kinkaid'a. Mimo, że osłabiło to dodatkowo obronę przeciwlotniczą Task Force 17 krą­ żownik nie został odwołany bowiem w drodze ku Task Force 61 zajął się poszukiwaniem i podnoszeniem rozbitków z wodujących samolotów Homet'a. Pięć minut po południu samoloty torpedowe pierwszej formacji uderzeniowej Homet'a rozpoczęły kołowanie nad Enterprise w oczekiwaniu na możliwość lą­ dowania. Około 12.10 nad lotniskowce Task Force 61 dotarły również samoloty torpedowe drugiej formacji uderzeniowej Homet'a. Ich piloci widząc w jakim stanie znajduje się macierzysty okręt od razu skierowali się nad okręt bliź­ niaczy. Dziewięć bombowców SBD "Dauntless" drugiej formacji dotarło nad Homet'a piętnaście minut po jej samolotach torpedowych. W czasie kiedy wszystkie te maszyny kołowały w oczekiwaniu na sprowadzenie na pokład, zespół Kinkaid'a znalazł się w ogniu kolejnego ataku samolotów japońskich. W tej sytuacji bombowce, podobnie jak wcześ­ niej samoloty torpedowe odleciały poza zas ięg artylerii przeciwlotniczej włas­ nych okrętów. Część "Dauntless' ów" drugiej formacji uderzeniowej włączyła się przy tym do walki z maszynami nieprzyjaciela zestrzeliwując przypuszczalnie trzy bombowce i samolot torpedowy. Podobnie postąpili piloci 7 myśliwców eskorty drugiej formacji uderzeniowej Homet'a, które dołączyły do myśliwców patroli bojowych i zestrzeliły kilka samolotów nieprzyjaciela. Tego dnia myśliw­ ce dywizjonu VF-72 zniszczyły w sumie 28 samolotów nieprzyjacielskich tracąc l O maszyn własnych i 5 ich pilotów. Tuż po południu krążownik Northampton zdołał podać hol i o 12.23 rozpoczął holowanie uszkodzonego lotniskowca. Lina o średnicy 45 mm okazała się jednak zbyt słaba i siedemnaście minut później hol uległ zerwaniu. Ponieważ Northampton został wyznaczony do holowania, dowodzenie jednostkami osło­ ny Homet'a przejął dowódca ciężkiego krążownika Pensacola. Mimo, że poża­ ry pod pokładem lotniczym okrętu zostały ugaszone po około dwóch godzinach od ataku, ze względu na stan lotniskowca o 12.57 admirał Murray zdecydował o zmianie swego okrętu flagowego. Przeniósł się więc ze swym sztabem na niszczyciel Russell, który następnie przewiózł go na krążownik Pensacola. Tym cowi

został

żownik

samym okręt ten stał się jednostką flagową Task Force 17. Wydłużanie się czasu oczekiwania w powietrzu spowodowało, że jeden z samolotów torpedowych TBD-1 "Avenger" pierwszej formacji uderzeniowej Homet'a rozbił się, a dwa inne z braku paliwa były zmuszone do wodowania. Po odparciu południowego ataku samolotów japońskich pozostała ich trójka została bezpiecznie sprowadzona na pokład Enterprise. Jedenaście bombowców nurkujących pierwszej formacji wylądo­ wało nieco później bez żadnych problemów. Wszystkie dziewięć "Dauntless' ów" drugiej formacji wylądowało na Enterprise około 13.30. Jej samoloty torpedowe pozostawały w powietrzu około 50-ciu minut dłużej, co spowodowało, że na pokładzie lotniskowca zdołały wylądować tylko cztery z nich. Trzy pozostałe musiały wodować ze względu na wyczerpanie się ich zapasów paliwa. Do godziny 14.20 Enterprise przyjął na swój pokład łącznie 57 maszyn Homet'a - 16 zostało zmuszonych do wodowania, a ich załogi zostały uratowane przez okręty osłony. Po przekazaniu admirała Murray' a z jego sztabem na krążownik Pensacola niszczyciel Russell ponownie podszedł do uszkodzonego Homet' a i stanąwszy równolegle do jego burty rozpoczął zdejmowanie rannych i innych zbędnych na pokładzie lotniskowca członków zało­ gi. Niszczyciel ten przejął ponad 500 rozbitków, którzy schodzili na jego pokład po rozpiętych na burcie lotniskowca sieciach do przenoszenia ładunków, albo byli opuszczani w spodniach ratunkowych lub noszach. Około 14.30 krążow­ nik Northampton podawszy uprzednio linę o średnicy 51 mm ponownie przystąpił do holowania uszkodzonego lotniskowca. Podczas gdy zespół holowniczy poruszał się wolno naprzód z prędkością zaledwie 3-4 węzłów niszczyciele kontynuowały zdejmowanie rannych i zbęd­ nych członków załogi Homet' a. Russell był przy tym wspomagany przez niszczyciel Hughes, który podchodząc do burty lotniskowca uległ niewielkim uszkodzeniom. Do godziny 15 .40 wszyscy ranni i zbędni członkowie załogi Homet' a znaleźli się na pokładach niszczycieli. Jednocześnie obsadzie kotłowni Hornet'a udało się podnieść parę w trzech kotłach tak, że po 16.00 rozpoczęto przygotowania do uruchomienia jednego z jego turbogeneratorów. Wydawało się wówczas, że okręt może zostać uratowany. W tym samym czasie na pokład Homet'a zaczęły być przekazywane za pomocą rozgłośni okrętowych i sygnałów flagowych informacje o zbliża-

niu się niezidentyfikowanych samolotów. Około 16.20 nad jednostkami Task Force 17 pojawiła się formacja 15 samolotów torpedowych Nakajima B5N2 "Kate". Pozbawiony osłony myśliwców zespół mógł bronić się jedynie skromnymi siłami artylerii przeciwlotniczej włas­ nej i osłaniających go okrętów. Samoloty torpedowe nadleciały na wysokości ponad 1,8 tys. metrów i zaatakowały w locie ślizgowym przy kącie nurkowania 10-15° zrzucając torpedy z odległości od 230 m do 640 m. Zagrożony atakiem Northampton pospiesznie rzucił hol, dzięki czemu udało mu się wymanewrować kilka torped. Jedna ze zrzuconych torped trafiła w prawą burtę Homet'a zalewając maszynownię i powodując zwiększenie przechyłu do 14°. Wtedy też dowódca okrętu komandor Charles P.Mason wydał rozkaz przygotowania do opuszczenia jego pokładu. Niektórzy członkowie załogi lotniskowca z1e zrozu- . miawszy polecenie zwodowali z dwóch stanowisk tratwy ratunkowe, po czym około setka ludzi zeszła do nich po linach. Mimo intensywnego ostrzału artylerii przeciwlotniczej żaden z samolotów japońskich nie został zestrzelony. Kolejny atak na lotniskowiec miał miejsce o 16.40. Wykonujące uderzenie bombowce nurkujące Aichi D3Al ,;val" nie uzyskały wprawdzie żadnych trafień bezpośrednich, ale wstrząsy kadłuba Hornet'a wywołane bliskimi wybuchami bomb spowodowały dalsze razszczelnienie kadłuba i zwiększenie przechyłu okrętu do 18°. Żaden z atakujących samolotów nie został zestrzelony mimo intensywnego ognia artylerii przeciwlotniczej. W sytuacji kiedy przechył lotniskowca pogłębił się aż do 20° komandor Mason najpierw polecił aby obsada urządzeń kierowania i kontroli ognia zeszła ze stanowisk na nadbudówce, a następnie wydał rozkaz opuszczenia okrętu. O 16.50 dowódca Homet'a także opuścił pomost bojowy i zszedł na pokład lotniczy. Pięć minut później lotniskowiec został zaatakowany z lotu poziomego przez 6 japońskich bombowców, które nadleciały na wysokości około 2,7 tys. metrów. Maszyny zrzuciły dwie serie bomb, z których jedna spadła niedaleko rufowej części krążownika San Diego w odległości 35-90 m od jego prawej burty, a druga została zrzucona za rufąHomet'a w odległości około 45 m od jego prawej burty. Niemal wszystkie z tych bomb wybuchły w wodzie, a eksplodując jednocześnie sprawi63.

Sygnał

Enterprise!" -

ten

zawierał

.,Idź

ku Enzerprise!".

tylko trzy

słowa:

"Go

w

89

Uszkodzenia Hornet w Bitwie

9 l 6

5

90

Santa Cruz, 26.10.1942 r.

4

7

I II III 1,5,6,7,9- trafienia bezpośrednie bomb 2,3 - bliskie wybuchy bomb ły wrażenie pojedynczego gejzeru. Tylko jedna bomba trafiła w tylne, prawoburtowe naroże pokładu lotniczego okrętu. Podczas tego ataku na wodzie znajdowało się wielu rozbitków z Hamet' a, którzy byli wówczas podnoszeni przez cztery łodzie ratunkowe - szczęśliwie żadna z nich nie ucierpiała. Komandor Mason opuścił ostatecznie pokład swego okrętu o l 7.27 i znajdował się w łod.Ż1 kiedy o 18.02 nastąpił ostatni atak na lotniskowiec przeprowadzony przez cztery kolejne bombowce nurkujące Aichi D3Al ,;val". Tym razem jedna ze zrzuconych przez nie bomb wybuchła w hangarze okrętu powodując powstanie gwałtownego pożaru, który samoistnie zgasł po około kwadransie. Krótko przed zapadnięciem ciemnoś­ ci niszczyciele zakończyły poszukiwanie rozbitków. Komandor Mason znalazł się na niszczycielu Mustin będącym tymczasowo jednostką flagową 2 Eskadry. Podczas Bitwy koło Wysp Santa Cruz Harnet był atakowany bezpośred­ nio przez 49 samolotów nieprzyjaciela, z których 23 zostały zestrzelone przez jego artyl erię przec iwlotniczą. Spośród 87 samolotów 8 Grupy Powietrznej 46 zostało straconych w boju oraz ze względów operacyjnych. Zginęło łącz­ nie 28 ich lotników. Dowiedziawszy się poprzez Noumea o stanie Hamet'a głównodowodzący na obszarze Południowego Pacyfiku wiceadmirał William F. Halsey, nie widząc szans na uratowanie rozkazał jego zatopienie, aby nie dostał się on w ręce wroga. O godzinie 18.40 dowódca zespołu niszczycieli osłony lotniskowca komandor porucznik Arnold E.True wyznaczył do tego celu niszczyciel Mustin. Dwadzieścia minut później Task Force 17 otrzymały rozkaz zaprzestania osło-

koło

4,8 - uderzenia uszkodzonych samolotów Rys. Waldemar Kaczmarczyk I - III - trafienia torped

ny przeciwlotniczej Hamet' a i pozostaeskorty odeszły na wschód z prędkością 27 węzłów. Po 19.05 Mustin odpalił w kierunku lotniskowca z odległości około 2,0-2,7 tys. metrów salwę ze wszystkich swoich 8 torped. Pierwsze trzy z nich były ustawione na głębokość 7,93 m, cztery kolejne na 3,05 m, a ostatnia na głębokość 4,57 m. Na tyle na ile było to możliwe ze względu na panujące ciemności z pokładu niszczyciela obserwowano początkowe tory ich biegu, które wydawały się proste i normalne. Nie odnotowano przy tym eksplozji pierwszej z nich, podczas gdy druga torpeda wybuchła w odległości zaledwie około 270m od burty niszczyciela zasypując pokład okrętu odłamkami. Również trzecia z torped funkcjonując wadliwie przeszła daleko za rufą wraku lotniskowca. Na pokładzie niszczyciela dał się sły­ szeć głuchy wybuch czwartej torpedy, nie były jednak widoczne żadne skutki jej eksplozji. Kolejne trzy funkcjonowały prawidłowo wybuchając w burcie lotniskowca. Ostatnia, ósma torpeda wystrzelona z Mustin'a również nie trafiła. Mimo wystrzelenia przez niszczyciel wszystkich posiadanych torped Harnet w dalszym ciągu utrzymywał się na powierzchni. Admirał Murray polecił więc storpedowanie wraku kolejnełe okręty jego

mu niszczycielowi. O 19.40 do tego zadania został oddelegowany Anderson, który wystrzelił również pełną salwę ośmiu torped, tym razem jednak z odległości mniejszej niż 1,8 tys. metrów. Sześć z nich eksplodowało w burcie lotniskowca, jedna wybuchła przedwcześ­ nie, a jedna zszedłszy o około 3° z toru minęła kadłub Hamet'a. Mimo trafienia wraku lotniskowca tak dużą liczbą torped nie widać było żadnej tendencji do pogłębiania się jego przechyłu lub zanurzania się kadłuba. Ponieważ, inne niszczyciele eskadry odeszły już wówczas dość daleko nie było możliwe strzelanie do lotniskowca kolejnych torped. W tej sytuacji podjęto decyzję o ostrzelaniu wraku przez artylerię uniwersalną niszczycieli. Najpierw Andersan wystrzelił w kierunku Hamet'a 130 pocisków kalibru 12 7 mm, które spowodowały powstanie szeregu pożarów na pokładzie lotniskowca. Od 21.30 strzelały obydwa niszczyciele, przy czym każ­ dy z nich wystrzelił po 15 O pocisków. O 21.46 obydwa okręty przerwały ogień i zostawiając płonący od dziobu do rufy wrak Homet'a odeszły z dużą pręd­ kością na południe 64 . Niecałe 45 minut 64. Na podstawie raportów dowódców obydwu niszczycieli przytoczonych w [38].

Dowódcy lotniskowca "Hornet" 20.10.1941-30.06.1942 Kmdr Marc A. Mitscher 30.06.1942-26.1 0.1942 Km dr Charles P. Mason l

l

Służba

Dowódca Komandor MarcA. Mitscher Komandor MarcA. Mitscher Kontradmirał George D. Murray

"Hornet" jako okrętu flagowego Zespół Okres Task Force 18 02.04.1942-13.04.1942 Task Group 16.2 13.04.1942-26.05.1942 1? .08.1942-26.10.1942 Task Force 17

Grupy lotnicze lotniskowca "Homet" Stan na

Grupa lotnicza (liczba samolotów)

1941

Grupa Powietrzna Harnet (79)

Xll.1941

Grupa Powietrzna Harnet (76)

IV.1942

8 Grupa Powietrzna (81) US Air Force

-

Vl.1942

8 Grupa Powietrzna (79)

X.1942

8 Grupa Powietrzna (87)

p óźniej d ryfuj ący bezwł adnie, płon ą­

cy

okręt zos tał

odnaleziony przez zespół nieprzyjaciela. Zdaj ąc sobie sprawę z tego, że uszkodzenia lotniskowca są zbyt duże aby d ało si ę go uratować Jap ończycy zdecydowali o jego zatopieniu. Zadanie to wykonały niszczyciele Akiguma i Makiguma , które trafiły go czterema torpedami. O O1.3 7 dnia

Dywizjon (liczba x typy samolotów) VB-8 (Curtiss SBC .,Helldiver"); VS-8 (Curtiss SBC ., Helldiver" + Douglas SBD .Dauntless"); VF-8 (Grumman F3F + Grumman F4F .,Wildcat"); VT-8 (Brewster SBN-1 .,Stranraer" + Douglas TBD .Devastator"); VJ-8 (Grumman J2F-5 .,Duck" + Vought 03U-3 .,Corsair"). VB-8 (19 x Curtiss SBC-4 "Helldiver"); VS-8 (20 x Curtiss SBC-4 "Helldiver"); VF-8 (19 x Grumman F4F-3 .Wildcat" + 2 x Grumman F4F-3A ,,Wildcat"); VT-8 (7 x Brewster SBN-1 "Stranraer" + 8 x Douglas TBD "Devastator"); VJ-8 (Grumman J2F-5 "Duck" + Vought 03U-3 .,Corsair"). VB-8 (16 x Douglas SBD "Dauntless"); VS-8 (16 x Douglas SBD "Dauntless"); VF-8 (18 x Grumman F4F ,,Wildcat"); VT-8 (15 x Douglas TBN-1 .,Devastator"). 16 x North American B-258 .,Mitchell". VB-8 (19 x Douglas SBD-2/3 "Dauntless"); VS-8 (18 x Douglas SBD-1 /2/3 "Dauntless "); VF-8 (27 x Grumman F4F-4 ,,Wildcat"); VT-8 (15 x Douglas TBD-1 "Devastator"). VB-8 (18 x Douglas SBD-2/3 "Dauntless"); VS-8 (18 x Douglas SBD-2/3 .,Dauntless"); VF-72 (36 x Grumman F4F-4 "Wildcat"); VT-8 (15 x Grumman TBF-1 .,Avenger"). 27 października wrak lotniskowca przeprzez prawą burtę i zatonął. Trzeci z lotniskowców typu Ya rktown, pełniący służbę zaledwie nieco ponad rok Harnet został oficjalnie skreślo­ ny z listy floty w dniu 13 stycznia 1943 roku. Za udział w operacjach II wojny okręt otrzymał 4 gwiazdy bojowe. Jego dywizjon torpedowy VT-8 uhonorowa-

wrócił się

Dańe taktyczno-techniczne lotniskowca "Hornet" (1942) wyporność :

wymiary:

moc maszyn: pręd kość : zasięg :

grupa lotnicza:

uzbrojenie:

pancerz:

załoga :

-

standardowa 24 128 ton; pełna 29 100 ton; długość : na KLW 234,696 m; maks. 251,384 m; szerokość: na KLW 25,362 m; maks. 34,798 m; zanurzenie przy wyporności pełnej 8,788 m; nominalna 120 000 KM ; 32,5 w przy mocy nominalnej; 12 000 Mm przy 15 w; 36 myśliwców F4F-4 ,,Wildcat", 36 bombowców Douglas SBD-2/3 "Dauntless" 18 samolotów torpedowych Grumman TBF-1 .,Avenger" 8 dział uniwersalnych 127 mm (8 x l); 16 działek przeciwlotniczych 28 mm (4 x IV) ; 30 działek przeciwlotniczych 20 mm (30 x l) ; 9 karabinów maszynowych 12,7 mm (9 x 1) . pas burtowy: 102 mm/64 mm; pokład pancerny: 38 mm; wieża dowodzenia: boki 102 mm, strop 51 mm, rura komunikacyjna 38 mm; maszyna sterowa: ściany 102 mm, strop 38 mm; 306 oficerów + 2613 podoficerów i marynarzy.

- q

-

..-..:.

no natomiast Presidential Unit Citation za "Szczególne boh aterstwo w Bitwie o Midway". Nazwa Harnet została nadana czwartemu lotniskowcowi typu Essex [eks-Kearsarge] o sygnaturze CV-12, który został wprowadzony do służby w dniu 23 listopada 1943 roku.

Podsumowanie Lotniskowce typu Yorktown należąc do najlepszych na świecie okrętów tej klasy zbudowanych przed wybuchem II wojny światowej stanowiły ukoronowanie rozwoju amerykańskich lotniskowców w okresie międzywoj ennym. Miały smukłe kadłuby o doskonale zaprojektowanym podziale wewnętrznym, których wodoszczelność zapewniała wysoki stopień niezatapialności. Grubość i sposób rozmieszczenia opancerzenia oraz zastosowane elementy ochrony przeciwtorpedowej stanowiły doskonałą obronę bierną żywotnie ważnych przedziałów okrętów.

Świadczyć o tym może liczba torped oraz pocisków artyleryjskich, które mus iały rozerwać się w kadłubie Harnet'a zanim wrak lotniskowca zatonął. Tylko nieszczę­ śliwy zbieg okoliczności przyczynił s ię przy tym do utraty Yorktown, który mimo uszkodzeń zachowywał pływalność i istniała duża szansa na doholowanie go na bezpieczne wody. Nadbudowanie nieopancerzonych pokładów lotniczych na lekkich konstrukcjach obudowanych p oszyciem o sto-

91

sunkowo niewielkiej grubości sprawiało, że hangary wraz z pokładami lotniczymi nie stanowiły integralnej części kadłu­ bów lotniskowców typu Yorktown. Dzięki wyposażonym w żaluzje otworom moż­ liwe było sprawne ich wentylowanie, a gazy będące produktami ewentualnych eksplozji w ich wnętrzach znajdowały ła­ twiejsze ujście. Taka konstrukcja ograniczała rozmiary uszkodzeń oraz ułatwiała usuwanie ich skutków. Kilkakrotne wybuchy bomb w hangarach i wnętrzach kadłubów Yorktown, a zwłaszcza Enterprise, chociaż powodowały dotkliwe straty ludzkie, nie stańowiły zagrożenia dla żywotności okrętów. Przebicia mających lekkie poszycie, deskowanych pokładów lotniczych po trafieniach przez pojedyncze bomby były z kolei usuwa" ne przez sprawne drużyny przeciwawaryjne w czasie nie odbiegającym wiele od godziny. Dzięki rezygnacji z nadmiernego opancerzenia i ograniczeniu wysoko usytuowanych ciężarów uzyskano moż­ liwość okrętowania na lotniskowcach typu Yorktown licznych grup powietrznych sięgających w niektórych okresach ich służby niemal setki samolotów. Zamontowane na pokładach lotniczych katapulty, które choć niezbyt intensywnie wykorzystywane na początku, pozwoliły z kolei na sprawne prowadzenie operacji powietrznych, zwłaszcza w późniejszym okresie wojennej działalności operacyjnej Enterprise. Bogate jak na współczesne warunki wyposaże­ nie lotniskowca w stacje radiolokacyjne dozoru powietrznego i naprowadzania samolotów umożliwiało jego wykorzystanie w końcowym okresie wojny jako pierwszego użytecznego bojowo nosiciela grup powietrznych przeznaczonych do działania w warunkach ograniczonej

który okręt Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych do odniesienia zwycięstwa w wojnie z Japonią . Samoloty jego grupy powietrznej, jako jedynej spośród wszystkich lotniskowców amerykańskich uczestniczyły w odpieraniu japońskiego uderzenia na Pearl Harbor. Udział w wojnie okręt zakończył uczestnictwem w inwazji na Okinawę stając się najbardziej uhonorowanym spośród jednostek amerykańskich wszystkich klas. Brak w Stanach Zjednoczonych w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku sprzyjającej atmosfery dla zachowania jako pomnika okrętu wojennego spowodował, że chociaż w później­ szych latach ocalono wiele mniej zasłużonych-jednostek, Enterprise został złomowany. Okrętami-muzeami stały się należące

do typu Essex, imienniki zatopionej podczas II wojny bliźnia­ czej pary: Yorktown (CV-10) jest głów­ nym eksponatem Muzeum Marynarki Wojennej i Żeglugi w Charleston w Południowej Karolinie, a Harnet (CV-12) w kalifornijskim Alameda. Patrząc z perspektywy dnia dzisiejszego i zachowując proporcje można stwierdzić, że przekazanie na złom Enterprise stało się tak niepowetowaną stratą dla historii floty wojennej Stanów Zjednoczonych, jak złomowanie niszczyciela Burza dla dziejów Polskiej Marynarki Wojennej.

19. Grossnick Roy A. • Dicriona~y ofAmerican Naval Avialian Squadrons

20. Grossnick Roy A. - United Szaces Naval Aviarion, 1910-1995

21. Hone Thomas C., Hone Trent· Battle Line. The United States Navy 1919-1939 22. Januszewski Tadeusz, Zalewski Krzysztof· Japoń· skie Samoloty Marynarki 1912-1945

23. Januszewski Tadeusz · Lotnicy

śmierci

i ich

samoloty

24. Kaczorowski Ryszard- LotnieMo w

działaniach

na morzu

2S. Klimczyk Tadeusz -

Białe słonie.

Courageous,

Glorious, Furious

26. Kosiarz Edmund ·

Działania

flot w drugiej woj-

nie światowej

27. Kosiarz Edmund· Wojna na morzach i oceanach, 1939-1945

28. Krala Zbigniew J. ·Kampanie powietrzne II wojny światowej. Daleki Wschód

29. Lenton Henry J. · American Battleships. Carriers, and Cruisers

30.

Lipiński

Jerzy ·Druga wojna światowa na morzu

31. Madsen Daniel- Resurrecrion. Salvaging the Battle Fleet at Pearl Harbor

32. Madsen Daniel- The Mothba/1 N avy 33. Mooney James L. · Dicrionary ofAmerican Naval Fighting Ships

34. Musieant Ivan- U.S. Annored Cruisers 3S. Nowak Grzegorz· Lexington i Saratoga 36. Pajdosz Waldemar, Zalewski Krzysztof- Amerykańskie

lotnictwo pokładowe 1941-1942

37. Perepeczko Andrzej ·Bitwa na Morzu Koralowym

38. Poor Henry V. · Battle o(Santa Cruz Islands 39. Stem Robert C.· U.S. Aircraft Carriers in Action

BIBLIOGRAFIA

40. Swanborough G., Bowers P.M. · United States

Monografie:

Military Aircraft since 1909

l. Angelucci Enzo, Bowers Peter · The American

41 . Terzibaschitsch Stefan · Aircraft Carriers of t he

Fighter

USNavy

2. Borkowski Maciej· Midway 1942

42. Wiper Steve- Yorktown Class Carriers

3. Carnpbell John· Naval Weapons ofWorld War II

43 . Wolny Antoni- Wojna na Pacyfiku

4. Conway's Ali the World Fighting Ships 1922-1946

44. Zalewski Krzysztof - Lotniskowce II Wojny

S. Cressman J . Robert, Michael J. Wenger · Infamo-

Światowej

widzialności.

us Day: Marines at Pear H arbor, 7 December 1941

Periodyki:

Najpoważniejszą "wadą wrodzoną" lotniskowców typu Yorktown było

6. Cressman J. Robert · That Gallant Ship -

l. Jane's Ali the World's Aircraft

USS Yorktown (CV.5)

2. lane 's Fighting Ships

złe rozplanowanie ich siłowni. Zgrupowanie maszynowni i kotłowni obok sie_bie, zamiast usytuowania naprzemiennego oraz rozdzielenie funkcji kotłów na wytwarzające parę mokrą i przegrzaną sprawiło, że przy stosunkowo niewielkich nawet uszkodzeniach pojedynczych przedziałów siłowni układ napędowy okrętów był szczególnie podatny na uszkodzenia. Wada ta dała zwłaszcza znać o sobie podczas Bitwy koło Wysp Santa Gruz, kiedy to trafienie tylko dwoma torpedami stało się przyczyną całko­ witego unieruchomienia Hornet' a. Pełniący służbę niemal we wszystkich operacjach bojowych na Pacyfiku Enterprise przyczynił się jak mało

92

7. Cressman J. Robert- Tl1e Of{icial Chronology of

3. Morze

the U.S.Nary in World War II

4. Morze Statki i Okręty

8. Dickson W. D. · T11e Battle ofthe Philippine Sea

S. Naval H istory

9. Dyskant Józef Wiesław· Konflikty i zbrojenia mor-

6. Sea Classics

skie 1918-1939

7. Sea Combat

10. Ewing Steve · USS Enterprise (CV:6). The Most

8. Warship

Decorated Ship ofWW II

9. Warship i ntemational

11. Fiett Andrzej -Rajd Pułkmvrzika Doolittle'a 12. Flisowski Zbigniew · Burza nad Pacyfikiem

Strony internetowe:

13. Friedman Norman· Naval Radar

l. www.cv6.org

14. Friedman Norman- U.S. Aircraft Carriers

2. www.en.wikipedia.org

1S. Friedman Norman - U.S. Naval Weapons

3. www.globalsecurity.org

16. Gawell Michael- Battle Colors: Parl Rvo, Winged

4. www.historynavy.mil

Sea Serpents 19/1-1 942

S. www.ibiblio.org

17. Green William · T11e World's Fighting Planes

6. W\-\rw.navsource.org

18. Green W., Pollinger G. · The Aircraft of the

7. www.pacific.valka.cz

World

8. www.samoloty.ow.pl